Co do tych jak Dumle, czy Goldenki Madagaskar:
2 lata temu przyjechała do mnie na kilka dni kumpela i w nocy robiłyśmy sobie czasem takie teatrzyki:
np. główny "skecz" (tutaj muzyczka z Animków, tej kreskówki, gdzie były króliki- jeden niebieski Kinio i różowa Kinia)
"Gdzie śmierdzi, tam pierdzi- Pierdzieszek i Pierdziszka!".
Tytułowym Pierdzioszkiem był taki mały pikachu, który miał w tyłku sznurek i jak za niego się pociągało to on tak wibrował cały (nazwałyśmy to oto zjawisko prukaniem), a pierdzioszką taka laleczka z różowymi włoskami i spódniczką. M.in. występowały tam dwa bachorki, które omawiały odcinki "Świata według kiepskich", czy jakieś tam pieski i inne zwierzaki...
***
Dziś na plastyce mieliśmy temat do narysowania- "Złota PL jesień" (nie miało tam być nic oprócz jesiennych rzeczy), a, że nie bardzo mi szło greźdanie na temat narysowałam piękny obrazek:
Ramki okna, a za tym oknem (od prawej)... kumpela stworzyła z tego opowiadanie:
Struś goni rybe, ryba ślimaka, ślimak pająka, pająk murzyna w spódnicy, murzyn goni wielbłada bo chce go dosiaść.
Następna tura:
Yety goni godzillę, godzilla teletubisia, który ma w na brzuchu liścia ( w tym jego TV przenośnym), teletubiś goni odkurzacz, bo chce poodkurzać, ale odkurzacz ma za krótki kabelek, bo gniazdko jest w oknie dopiero, ale przed odkurzaczem jedzie papierowy samochód z liściem (ja: a tam, jest akumulator! Można podłączyć i będzie odkurzqacz działał!)
Następna tura:
Chrząszcz gra na komputerze, w jakąś listkową grę. Ma myszkę, ale taką prawdzią dosłownie. Nad nimi chodzi sobie jakiś robak. Z drugiej strony liście odbijają się od sprężyny. W stawie pływa ryba i rak, który ma nadmiar łap.
Wszystkiemu przygląda się słonko, któremu z nosa lecą gilony (w jesień lecą), a w jego stronę podoążają chmurki.
THE END, prawdziwa Polska Jesień
/nie oddałam, oczywiście, pani tego obrazka, był tylko tak dla beki