Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[retry]

Hmm...niektórzy jak mi się wydaje po niektórych postach sądzą że dzieci nie potrafią zaopiekować się psem. A przecież nie tylko dorośli umią się nimi zająć...Jak myślicie?

[Nanami]

Wszystko zalezy nie od wieku, ale od konktrenej osoby... Ja nie jestem dorosła, a praktycznie sama wychowałam sunię. Wielu dorosłych ma psy, ale kompletnie nie umie ich wychowac. Ale uwazam ze przecietny 12-latek i nizej nie wychowa sam psa.

[ssgosiass]

Mam takie same zdanie jak Nanami.

[Psiara]

Ja też mam takie zdanie mojego psiaka wzięłam jak miałam ok. 11, 5 roku... sama go wychowywałam (ja sie nim najwiecej zajmowałam) i dlatego wykonałam duuuuzo błędów, które aktualnie naprawiam (są wielkie postępy ))) ). Dlatego podobnie jak wy uważam, ze dziecko poniżej 12 lat nie potrafi samo wychować psa...

[Alyszek]

Wszystko zalezy od osobowości. Przykład ?
Moja sąsiadka , lat ok 44 , kupiła niedawno sukę i rozpuszcza ją jak nie wiem Szkolenie (choćby podstawowe, typu "Do mnie" )= tresura = cyrk = robienie głupka z psa (jej tok myślenia..)

[Aujeszka]

Ja czasem myśle że dzieci nie powinny miec psa, dzieci powinny z psem po porstu być i sie przy nich wychowywać.... Wkurzają mnie rordzice  którzy kupują psa "dla dzeci". Dorośli sobie czasem nie zdają sprawe ze posiadanie psa to ogromna odpowiedzialność i którą nie można obarczac tylko dziecko...
Zresztą przeczytajcie ta rozmowe z dzieckiem który mial do sprzedanie pseudo ASTy
Ja (16:24)
chciałam spytać kiedy szczeniaczki będą do odbioru
pit (16:25)
szceniaki są juz do odbioru bo same jedzom chodzom, widzom i mają już zęby
Ja (16:26)
a w jakiej są cenie
pit (16:26)
450zł
Ja (16:26)
czy moge prosić o dokładną datę urodzenia szczeniąt
pit (16:27)
chwile spojrze na kalendarz bo mam tam zapisane
pit (16:29)
urodziły się w nocy z 2na 3 maja
Ja (16:29)
czy szczeniaczki mają udokumentowane pochodzenie
Ja (16:30)
czy to nie za szybko na odebranie szceniąt w tym wieku
pit (16:31)
mam ksiązeczke szcepien i takm jest wszystko kolega do którego dopuszcana byla suka tez ma książeczkę
pit (16:31)
nie niezaszybko bo juz sa w stanie same jesc i chodzic
Ja (16:32)
czy szczenięta są odrobaczone i zaszczepione
pit (16:32)
przepraszam ale na szcepienie to jest jeszce za wczesno
Ja (16:32)
a odrobaczenie
pit (16:33)
odrobaczone są
Ja (16:33)
a co z ich psychiką
pit (16:34)
moj pies ma za przeproszeniem [********]istom psychike i to zalezy jak sie psa wychowa
pit (16:35)
moze sobie pani wychowadz na spokojnego przyjaznego dzieciom i ludziom
Ja (16:36)
ale niecałe 5 tyg. to zdecydowanie za wcześnie na rozdzielenie szczeniąt od matki a to że chodzą i jedzą, mają zęby wcale nie znaczy że mogą opóścić dom "rodzinny" - tp zdecydowanie za wcześnie
pit (16:37)
przepraszam ale wczoraj i przedwczoraj ludzie sobie juz wzieli i nieuwazają tak jak pani ze to zawczesnie
Ja (16:3
to proszę troche poczytać
pit (16:3
no własnie niech pani sobie poczyta
pit (16:3
bo ja mam 3 ksiązki o tych psach
pit (16:3
i wiem troche wiecej niz pani
Ja (16:3
w hodowlach z prawdziwego zdarzenia oddaje sie szczenię w wielku nie wcześniej jak 7-8 tyg
Ja (16:39)
a z kąd Pan wie co ja wiem
pit (16:39)
niech pani jedzie do chodowli i sobie kupi
Ja (16:39)
co do tych książek to ja mam sporo więcej niż 3 i się nie chwale
pit (16:40)
co pani poto zemną gada zeby sie posprzeczac
Ja (16:40)
ale moge wiedzieć dlaczego chce Pan oddać szczeniaki w tak młodym wieku
pit (16:40)
ja mam w domu złotego słonia na łancuchu i sie niechwale
pit (16:41)
a moge wiedziec czy pani chce kupic te szczeniaki
Ja (16:41)
być może
pit (16:41)
to jak sie pani zdecyduje to jest tam napisany numer telefonu i prosze dzwonic
Ja (16:45)
poprostu płakać sie chce jak sie to czyta te szczeniaczki powinny być jeszcze przy matce i pić mleko mówie całkowicie poważnie
pit (16:45)
psy juz niejedzom mleka od matki bo matka juz ich niechce karmic bo som wystarczająco mondre ze same jedzom

 
Albo chociażby topic Guci z [....]ani....
ręce opadają...

[ssgosiass]

Tego sie skomentowac nie da!!!???
Poprostu...' ręce opadaja' i szczeka tez
'Jedzom' -- taa...jedzom
Ile ten bachor lat miał? 8?
Take głupoty napisał że aż :wrr:

[Miss Lukusia]

Ło maj gash...
/
||
||
||
Wyniki przeczytanej rozmowy Aujeszki

To zależy od charakterudanej osoby.

Aujeszka, możesz mi na pw dać ten adreS?


Data wysłania: 2005-06-26, 16:36

'Jedzom' -- taa...jedzom

No nie??

[Scorpio]

nigdy nie miałam psa i nigdy nie wychowywałam psa, więc nie wiem jak by było w moim przypadku. Jednak uważam, że ja bym sobie poradziła, bo poprostu kocham psy i nie chciałabym za żadne skarby, aby mojemu psu czegoś brakowało. RZeczywiście to zależy od osoby, gdyż ktoś kto całkowicie nie jest zainteresowany psem nie sądzę aby umiał zająć nim się jak trzeba.
Dorośli nie zawsze dobrze zajmują się swoimi zwierzakami, ale często mają lepszą wizję wychowywania psa niż dzieci, które możliwe, że uważają psiaki za maskotki tylko do przytulania.

[Rachela]

Czasem dzieci są duuużo bardziej odpowiedzialne od dorosłych i potrafią lepiej zaopiekować się psem, wkładają w to więcej serca, mają więcej czasu niż dorośli (bo mniej obowiązków) na wychowanie pupila, czasem nudzi im się zwierzak już po tygodniu... różnie to z tym bywa.
Siły jednak trzeba połączyć Bo skąd dziecko ma wziąźć kase na jedzenie, akcesoria, weterynarza?

[Stokrotka]

nie każdy potrafi wycowac psa nawet i dorosły. Rachela ma racja . ja sam nie poradze sobie z dwoma psami a czasem z trzema. zawsze ktoś mi pomaga, owszem może gdy będe starsza będe radzić sobie sama, jak bede mieć pieniądze i doświatczenie. psa czeba obdarzać przedewszystkim miłością, wyprowadzić, dać jeść, bobawić sie z nim, czeba mu dać to co potrzebuje

[golden(ka)]

Wychowanie psa nie zależy od wieku, ale od doświadczenia, wiedzy i charakteru człowieka. Nie widze wychowanego psa przez 10 latka i nie widze dobrze wychowanego psa przez 60 letnią staruszkę...

[Psiara]

golden(ka) chyba, ze staruszka miała wcześniej hodowlę, albo zajmowała się psami.../ wtedy nie widzę problemu... zreszta 60 lat to jeszcze nie tak duzo A wracając do tematu... Aga ten  chłop to chyba jakiś dureń... ale niestety takich niemało... szczególnie na allegro...

[charon]

Zgadzam się z przedmówcami, wiek nie musi o niczym świadczyć... Dorośli ludzie zazwyczaj są hermetycznie zamknięci na jakieś sugestie odnośnei wychowania... natomiast młoda osoba, otwarta, chce często dużo czytać na ten temat i ma więcej czasu na wychowanie...

Poza tym, to pies powinien istnieć w życiu dziecka... Nawet naukowcy dowiedli, że dzicko wychowane z psem łatwiej nawiązuje kontakty, itp. Raczej nie wyrasta na nieczułego sadystę... (No, jeszcze zależy jacy są rodzice...  )

[Florencja]

A ja uważam że owszem dużo zależy od osoby, charakteru, wychowania, ale od wieku także. Nie ma 10 latka umiejącego zrozumieć absolutnie wszystko i z wystarczającą wyobraźnią, żeby przewidzieć konsekwencje swojego zachowania. Dziecko to dziecko. I również mnie irytuje kupowanie psa "dla dziecka". Znam taki przypadek, właścicielka pięknego pointera, kupiła go dla swojego 11 letniego syna i teraz sama z nim wychodzi, synuś wyjdzie od święta i zadowolony. Na dodatek widziałam jak ten gówniarz własnoręcznie sprał szczeniaka a ojciec stał na balkonie i nie powiedział absolutnie nic ! Myślałam że mnie szlag trafi i miałam ochotę mu te łapska powyrywać. Ale jak wybiegłam na trawnik młodego z psem już nie było, i dobrze bo jak Boga kocham zrobiłabym mu coś złego.  I uważam że do wychowywania psa nadają się osoby co najmniej w wieku 13, 14 lat. Ewentualnie wyjątkowo dojrzałe rozsądne i odpowiedzialne młodsze ( chociaż jeszcze nie spotkałam ). Na plus dla dzieci można powiedzieć, że one akurat rozumieją co się do nich mówi, jeśli kochają swojego psa. Przekabaciłam już kilka takich podlotków.

No i jeszcze jedna rzecz. Kochanie psa to nie tylko zaspokajanie jego potrzeb jeżeli chodzi o jedzenie, dach nad głową czy wybieganie. Pies musi być emocjonalnie związany ze swoim panem, a powiedzcie szczerze który pies jako swojego ukochanego pana traktuje dziecko 11, 12 letnie ? Nawet jeśli psy respektują komendy dziecka, to dla nich jest to dalej tylko "ludzkie szczenię" ( nie znalazłam innego określenia, mam nadzieję że nikt nie poczuł się urażony ), a pies musi mieć przewodnika który z nim współpracuje, który czegoś od niego wymaga. Jeżeli rodzice wyłączają się z wychowania psa, to niestety biedny pies. Dzieci głównie chcą psa przytulać, głaskać, rozpieszczać. Wiele razy widziałam oburzenie i zdziwienie gdy ktoś widział jak pracuję z moim szczeniakiem i prosiłam żeby teraz psa nie dotykać. Musiałam też setki razy tłumaczyć dzieciakom że jak pies odchodzi, to chce mieć spokój i nie głaska się go wtedy.

Podsumowując psy dla dzieci : TAK, pod warunkiem że dziecko zdaje sobie sprawę co to znaczy posiadanie psa ( ja chociaż już niedługo będę dorosła, i mam szczeniaka malutkiego kundelka, jestem wdzięczna rodzicom że dopiero niedawno mi na psa pozwolili. Wydawało mi się że co tam, poradzę sobie cóż trzeba z takim pieskiem robić, ano dopiero teraz widzę jak dużo ! I jaka to ciężka naprawdę ciężka harówka, jeśli chce się mieć psa przyzwoicie wychowanego. Większość i tak nie uwierzy, "eee tam, takie gadanie", też tak myslałam i gdybym była rozkapryszonym bachorem mojego psa dawno by już ze mną nie było ), i rodzice głównie wychowują zwierzaka.

To tyle

Pozdrawiam

[Kola]

Ja mam 13 lat. Uważam, że potrafie zająć się moim 3 letnim Berneńczykiem. Przeważnie został przezemnie wychowany i wyszkolony. Ja z nim najwiecej spędzam czasu i chodze na spacery. Przeważnie dlatego dogaduje się z Igorem gdyż interesuje się kynologią. Czytam duzo o wychowaniu psów. Również potrafie odczytać większosć sygnałów jakie mój pies do mnie wysyła.

[Miyu]

Hmmm... Myślę, że umiałabym w tym wieku wychować psa, w koncu to robię;)
Ale to nie tylko mój pies, ale i moich rodziców, więc oni też chcą się nim zajmować!

[Wilczurek]

Gdy ja miałam 12 lat (chyba... może nawet 11 ) moja rówieśniczka dostała psa. Właściwie to wzięła go od znajomej swojej siostry... Sunie była O WIELE ZA MŁODA. Powinna jeszcze leżec z mamusią w kojcu i pić mleczko, ledwo chodziła! Zszokowało mnie to. Ta moja znajoma totalnie nie znała się na psach. Sugerowałam przeczytanie jakiejś książki o psach (w bibliotece jest kilka ciekawych i pomocnych pozycji). Nieraz nie mogłam patrzeć, jak ona ją bije za to, że pies nie usiadł na komendę "siad", choć nie był nawet tego uczony! Nawet w wieku przeszło pół roku sunie załatwiała się jeszcze w domu! Zdemolowała im całe mieszkanie, karmiona była świństwami (pamiętam historię o miksie kapusty i mleka ). Ja byłam załamana, wtedy bardzo interesowałam się wychowaniem psa. Nieraz dawałam jej delikatne rady, co robić by pies nie ciągnął, nie skakał. Ale ona je olewała, bo w końcu jej pies i jest najmądrzejsza . W efekcie psa wywiaziono na wieś do rodziny. Jest świetnym stróżem i rozmnażana jest przy każdej okazji a szczeniaki schodzą nawet za 200zł.
Gdy widziałam wszystkie jej błędy, coś się we mnie gotowało. Mimo, że byłam młodsza, wiedzialam, co należy robić, gdyż bardzo się tym interesowałam. Oczywiście nie byłabym w stanie całkiem sama wychować psa, ale sporo wiedziałam.

Tak samo jeden dorosły wychowa swego psa na rozpieszczonego terrorystę, a inny na swietnego i posłusznego przyjaciela.

Wszystko zależy od wiedzy...

[Scorpio]

Rzeczywiście ta twoja znajoma to całkowicie nie zna sie na psach. Szkoda, że nie słuchała twoich rad, napewno byłoby jej łatwiej w ten sposób dogadać się z psiakiem.

[M-ajka]

Ja myślę, że dziecie w wieku 10-12 lat nie są jeszcze dość odpowiedzialne by mieć psa. Decyzja należy do rodziców i muszą oni być świadomi i przygotowani na to, że to na nich spadną wszelkie obowiązki zajmowania się psem, a dziecko będzie się tylko z nim bawić... Oczywiście nie mówię tu, żę każdy 12 latek jest nieodpowiedzialny... Chodzi o to, że nie można psa do domu poprostu przynieść...

Teraz ja też być może będę miała psa. Mama się zgadza, z tatą jeszcze nie wiem. Wiem za to jakim obowiązkiem jest opieka nad pupilem. Zdecydowałam się co do rasy i hodowli, przeczytałam książkę z serii hobby o tej rasie, aby dowiedzieć się jak najwięcej... Teraz czekam na narodziny szczeniąt i ostateczną decyzję taty...

Wkurza mnie natomiast co innego... W którymśtam numerze "Przyjaciel PIES" napisano, że dziecko nawet 15 letnie pwinno wyprowadzać pas pod nadzorem rodziców. Moim zdaniem to przesada... Wyobrażacie sobie dziewczynę, 15 lat z ratlerkiem i jeszcze rodzice za nią chodzą i sprawdzają czy pies jej nie pociągnie, nie ucieknie?

[Wilczurek]

No właśnie... 15 latek z choćby malutkim pieskiem typu yorczek? Zabawne...

[Fido]

WYSTARCZAJĄCO MONDRE - no ja nie mogęcóżza text - tylko tępić pieprzonych pseudo hodowców którzy nie chcwą wydać pięniedzy na pieski tylko zarabiać..!!

[M-ajka]

Wiesz Fido, niezupełnie się z Tobą zgadzam... Pseudohodowcy dzielą się na dwie grupy: na takich co wiedzą wszystko najlepiej i na takich, którym da się co nieco wytłumaczyć...
Ta druga grupa jest lepsza, bo można coś zasugerować i nie rzuci się na Ciebie z zębami, tylko wysłucha i postara się wyciągnąć wnioski, zmieni się...
Ta pierwsza zdaje sobie sprawę z tego jak źle robi dopiero wtedy jak psy zaczynają cierpieć...