A jakie to ma znaczenie jakiego się ma psa, rasowca czy kundelka. Każdy ma możliwość wyboru, i większośc ludzi bierze psa w jakimś celu, ma jakieś wymagania co do psa.
Wyobraź sobie osobę bardzo energiczną, która większość wolnego czasu spędza na wedrówkach po górach, jeżdząc na rowerze. Taka osoba weżnie małego szczeniaka ze schroniska, który wyrośnie na flegmatycznego, śpiącego cały czas na kanapie. W takim przypadku i pies, i właściciel bedą się męczyć.
kupujac psa rasowego wiadomo jak będzie maił temperament, jakie predyspozycje fizyczne, wiadomo jaki duży urośnie. Kundelki to jedna wielka niewiadoma i niewiele wiadomo na ich temat.
Bafinia, nie myśl, ze ktoś mający psa rasowego uważa kundelki za coś gorszego i na odwrót. Kundelki sa takimi samymi psami, ale to człowiek doprowadził do tego, ze tak wiele psów cierpi w schroniskach i to człowiek jest za nie odpowiedzialny. Tylko ta odpowiedzialność nie polega na tym, zeby brać psa ze schroniska, bo jest im tam źle. Trzeba umieć im zapewnic odpowiednie warunki. A przede wszystkim trzeba ograniczyć ich ilość. Po co mają pojawiać się na świecie kolejne pokolenia niechcianych psów, skoro jest ich i tak już stanowczo za dużo.