CHYBA OoBE dzisiaj miałam!
Albo sen o tym, ale no nieiwem... taki realistyczny by był...? ale po kolei:
Położyłam się wczoraj [dzisiaj] i próbowałam zasnąć, ale coś mi nie szło. Myślałam trochę o OobE [mysli typu: nie chcę jeszcze... a może jednak odpuszcze sobie to wogóle... etc. takie mieszane] jakoś w końcu udało mi się zasnąć. Budzę się w środku nocy, ale nie mogłam się ruszać, zresztą specjalnie nie próbowałam, chciałam znowu zasnąć. Nagle coś mi na łóżko skoczyło, tak jakby się wgłebiło miejsce z mojej prawej strony
[gdzie jest ściana] Pierwsze moje myśli: 1. To ma jakby kształt wielkiego jajka [przed zaśnięciem tak jakby mi coś przed oczami prysło, wtedy właśnie też miałam takie skojażenie, moze to dlatego. Ale uznałam, ze mi się przesłyszało czy że to ten hipegocośtam (te efekty przed samym zaśnięciem) i nie bardzo się przejełam
] . Myśl nr. 2 - to cięższe od Śledzia [kota]. Myśl nr. 3 O KUR**A co jest?!
Ale szybko zajażyłam, ze to ten paraliż o którym czytałam
Nagle poczułam, ze to coś na mnie się znalazło!, tak jakby mnie przytrzymało, wbiło, 'wtopiłam' się w łóżko. W głowie zaczęło mi coś piszczeć i szumieć [normalka przy wychodzeniu] Jednak nie czułam od tego czegoś jakichś negatywnych 'fal', od razu pomyślałam, ze to mój 'Opiekun', więc nie ma się czego bać. No to co dalej? Okazja taka
Przypomniałam sobie metodę wychodzenia z wizualizacją liny. No to wyobraziłam sobie, że nade mną jest gruby sznur i wyciągnęłam ręce. Wiedziałam, że te moje zwykłe leżą normalnie, a te 'astralne' złapały linę i podciagnęłam się po niej. Ale takie fajne uczucie to było, odłączenia, takie "pyk"
Stopy chyba mi się nie odłączyły tylko. Stałam na łóżku i widziałam kołdrę, siebie [ale specjalnie się nie przyglądałam, ale widziałam, ze leże w takiej pozycji jakiej leżałam] potem lekko spojżałam na pokój. Nie rozglądałam się, bo bałam się że jeszcze jakiegoś syfa astralnego zobacze, a jakoś na to ochoty nie miałam
Spojżałam na dywan, krzesło i pochyliłam głowę znów w dół. Ciągle miałam świadomość: Mam OoBE! Nawet dziwiłam się, ze po ok. 3 tygodniach poznania wogle takiego terminu jaki jest owe wyjście z ciała. Niektórym nawet przez rok treningu nic nie wychodzi, a ja nawet specjalnie się do tego nie przykładałam... Uznałam, ze to już dużo na jedną noc i... przeniosłam się do zwykłego snu [w którym jese ze 2 razy chyba miałam niby TAKIE SAME OoBE, ale myslę, ze to z przejecia czy coś... bo nie były porównywalne z tym pierwszym] Niby tam latałam, niby lekką świadomośc miałam, te słynne widzenie i mieszanie się kierunków 360 stopni, ale to już nie było TO
Drugi chyba sen to jakieś głupoty, ze miasto protestuje przeciwko Kaczyńskiemu i PiS`owi, ze ma jakiś sojusze z PSL, a powinien wedłóg ludzi miec z SLD czy tam z PO, albo na odwrót
Nie pamiętam dokładniej, ale pojawiły się jakieś statystyki w tabeli, jakby w TVN... mniejsza z tym
Potem widziałam jakiś Rosjan, którzy coś ogladali [to też ciekawe, bo jak zainteresowałam się OoBE to jednym z moich celów jakie sobie postawiłam na początku było zwiedzenie Moskwy
]
Obudziłam się ok. 4.00 z takim bólem klatki [ale tylko trochę, zaraz przeszło] z lewej str
Może to te uczucie cieżkości.
Myslałam, że nie chcę tego, że wręcz może zrezygnuję... a jak się obudziłam to tak pozytywnie, bezpiecznie się czułam. A ten 'Opiekun' jakby zachęcał mnie do wyjścia, wspierał, żeby udowodnić, ze to nie jest aż takie straszne jak sobie to wyobrażałam
Trochę dziwne, bo raczej słyszałam, ze jak pomaga wyjśc to łapie np. za nogi albo za coś, a tu praktycznie jakbym sama wstała, tylko ciało zostało przytrzymane. Albo że nie pozwala wyjść jak uzna, ze jeszcze nie jest się gotowym
A i jeszcze coś- jak poznałam ten termin to tak sobie pomyslałam, ze w ferie musi mi się udać... dziś koniec ferii był, ostatnia noc...
Co o tym sadzicie??? Czy to był aż taki realny sen? Wszystko działo się szybko, może z 15s.? [wyjście + stanie na łóżku, nie licząc tych snów zwykłych] Potem nawet trochę żałowałam, ze nie skożyłam z tego OoBE, o ile było prawdziwe, hehe :
: Mogłam przejść nawet jesli nie chciałam jese OoBE w LD, podobno jakoś łatwo można [i na odwrót
]
Cały dzień o tym myślałam, czasami miałam wrażenie, jakby mi jeszcze coś drgało, ale to pewnie napewno z przemeczenia [szkoła się zaczęła, rano wstać i wogle
]
Ogólnie bardzo ciekawe przeżycie
***
Sposób z monetą: chyba ma na celu nie obudzenie nas normalnie, tylko obudzenie we śnie, jej odgłos ma przypomniec i skojazyć
też coś chba takiego na zasadzie autosugestii
Dobra, ide spać, ciekawe co przyniesie dzisiejsza noc, mam nadzieję, ze jakieś fajne LD
Udanych snów / lotów
Ide spać