"-The Ring"
Który?
Ja lubię japoński jako jedyny straszny horror jaki widziałam (no i nie tylko o straszność chodzi)... Potem masy czarnowłosych dziewcznyk robią się wkurzające...
"Wyznania Gejszy"
Podobno tylko zdjęcia dobre...
Zobaczmy...
"Dom Latających Sztyletów"
Nom, w którymś topicu zjechałam...
Bo poszłam z nadziejami... i za dużo oczekiwałam... Efekty, zdjęcia fajne... treść... khem... a już to, że nikt nie był tym kim był to mnie dobiło... Treść, treść be... Pewnie tak samo z Gejszą, ale jak już pozostajemy w temacie pewnej aktorki to nie złe było 2046 (nie licząc plastiku).
No, ale przyszedł mi do głowy jeszcze jeden film który lubię, czyli "Skrzypek na dachu"...
(Propos, ktoś wie jak się nazywał film w którym żydzi kradną pociąg i udają, że się sami wyworzą?)