Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Rośliny doniczkowe i ogrodowe, kwiaty ogrodowe i doniczkowe  (Przeczytany 73589 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Jakie chodujecie rośliny, kwiaty? jak o nie dbacie? czym nawozicie? Ja ostatnio zakochałam się w roślinach zielonych i kwiatach ogrodowych :kocham: Juz posadziłam w ogrodzie: Maciejki, Słoneczniki (żółte i brązowe), żonkile, dokupilam pare paproci i posadziłam tak symetrycznie obok siebie w cieniu :D Zaniedługo będe nawozić rośliny, kwiaty ogrodowe SUBSTRALEM. Wysypalam naziona trawy na ogródek bo zmarniała po zimie cała trawka, ale i tak wróble wyjadają nasiona :roll:

rośliny doniczkowe jak narazie hoduję Mandarynke, jakąś egzotyczna rośline zieloną podobną do palmy, bluszcz, bratki :)

Z dodatkowych takich roślinek hoduje warzywne do późniejszego sporzycia :) rzeżucha i koperek.

Chwalcie sie waszymi roślinkami i piszcie różne porady na ich temat, ja na przykład mam problemy z bluszczem, ustawiłam go w cieniu, podciełam pędy aby szybciej rósł, wymieniłam ziemie bo niestety moja babcia zaniedbala go i tak sie zmarnił, odratowałam go jakimś cudem... :P
Zapisane

Kamyczek87

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2088
Oj ja jestem zapaloną ogrodniczką :D.Kwiatki na oknie to dosłownie mi się nie mieszczą.Wszystkie znajome mojej mamy przychodza do mnie po porady w sprawie swoich kwiatków,bo podobno "mam ręke".HeHe  :P.Odkąd rodzice kupili działke kilka lat temu, hoduje też kwiatki ogrodowe,mam ich całą mase :wink:.Z kwiatków ogrodowych to najbardziej dumna jestem z lawendy,którą wyhodowałam z maleńkiego nasionka.Teraz tworzy całkiem dorodny krzak :).Bardzo lubię sadzić jesienią ''wszelkiej maści'' cebulki i potem wiosną obserwować efekty np.na dzień dzisiejszy kiełki wypuściło podnad 500 tulipanów,nie wspominając o reszcie  :P.Pozdrawiam.
Zapisane
''moim sąsiadem jest anioł
on strzeże ludzkich snów
dlatego wraca późno do domu
na schodach słyszę dyskretne kroki
i szelest
zwijanych skrzydeł
on rano staje w moich drzwiach
otwartych na oścież
i mówi:
twoje okno znowu
świeciło długo
w noc...''

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
oooo... to niezłe masz stadko tych kwiatuszków :) dzisiaj ide po kolejne nasiona, chce kupić kwiaty które zbyt nie pachną, bo kupiłam maciejki to nieźle pachwnie zwłaszcza wieczorami bow tedy kwiaty sie otierają, w dzień sie zamykają :) niedoczekam się jak rozkwitną :kocham: dzisiaj kupie jakąś mieszanke kolorową, ale jednego gatunku. chyba z dwie torebeczki wystarczą.

Ja też chce dawać rady innym :P ale nikt jak narazie nie zna mojej fascynacji ogrodowo-pokojowej. Mam najwięcej na swoim parapecie roślinek w całym domu :) Zaniedługo kupuje KOLUMNA. bardzo piękna dluga roślina, roślnie prosto w dół ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Ojj... wiecie coo... ja bym chciała... ale chyba nie mam ręki do czego kolwiek... :( Póki co chciałam myszkom zasadzić owies... ale jak kupiłysmy, to pomyślałyśmy sobie - właściwie co teraz? Czy na wierzch, czy w ziemię wsadzić... :P Widać jaki cżłowiek zielony. Hm, zobaczę zaraz w końcu w necie, ale nie wiem czy mi napiszą to... :( Tzn. ogólnie jak postępować z taki owsem... ;)

Ogólnie - hm, to moje wrażenia, a nie jakieś poglądy wynikające z przemyśleń... ;) - wolę roślinki zielone, nie kwiatkowe, jak kwiatki to na polu, ładnie, gesto... Nie za bardzo lubię tak jak są sadzone kwiatki na działce ziemia, i w odstępie kilku centymetrów kwiatek, tak samo nie przepadam za doniczkowaniem... :P Jak doniczka to najprostrza i najbardziej zakamuflowana, a nie jakaś ozdobna... :P Takie mam spaczenia. Jeśli chodzi o roślinki u mnie, to mam caaałe 2... :D Właściwie 2, 5... :D Od dawna mam taką roślinkę, która się nazywa fikus "Juta" http://www.blumex.poznan.pl/img/promocje/fikus-benj-juta.jpg - ciemne listki z jasnym brzegiem. I drugie, to nie wiem co to, ale może mi powiecie jak zrobię fotkę. To roślinka kupiona w doniczce z innymi dwiema, ale została tylko ona i taki marniitki fikus jak ten pierwszy... :) Biedna roślinka wyrosła już z doniczki... :( Miałam dużo kaktusów, ale wyemigrowały... :P na korytarz. Kaktusiki rosą i rosną, aż się przekezywiają i pełzają po pokoju... :P

EDIT: Dobra, wiem, że owies potrzebuje dużo wody i sadzić go trzeba na 4 cm.
Zapisane

kareena

  • Gość
charon nie martw sie, ja tak miałam z kocia trawką :lol:  nastepnym razem zasadze w ziemi :P ale tez ta instrukcja była porypana bo pisali ze nasypac do pojemnika wiec zasadzilam na ręczniku papierowym jak rzeżuchę ;) No i Bambo sobie złapał źdźbło i pociągnął wraz z całą resztą :P czlowiek cale zycie sie uczy.. ;)

a jesli chodzi o kwiaty to mam na parapecie 3 różne kaktusy i dwa drzewka szczescia z czego jedno jest juz 10letnie a drugie to jego dziecko - samo wyrosło na listku, który spadł :) początkowo myslalam ze z takiej pierdółki nic nie bedzie ale udalo sie :lol:
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Ja mam od ponad 10 lat cytryne i mimo ze ma zielone liscie... wszystkie spadają :eh: . no i po cytrynie mojej, juz miala prawie 2 metry :cry: a chciałam cytryny miec :( i 10 lat poszlo na marne :(
Moj wujek ma bzika na tym punkcie, dostaje jakies gazety, jego pokoje to dzungla :lol:
U mnie zakwitły krokusy i przebiśniegi... :) pierwszy raz od wielu lat ;)

A ja opłakuje cytryne moją :(
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
U, kareena z nieba mi spadasz... :) Maże o "drzewku szczęścia"... tzn. bonsai. Poluję na taką jedna książeczkę o nich. Chcę pojechać do OBI i zobaczyć jakie są, zapisać nazwy i sprawdzić czy mam o nich info i które mi się najbardziej podoba. Podobno z ziarenek strasznie trudno, przynajmniej tak piszą na stronach gdzie sprzedają sadzonki, więc można mieć podejrzenia, że mają interes w tym... ;) Strasznie mi się klon palmowy podoba, ale nie bee się upierać na niego, musze zobaczyć jak mi w ogóle idzie... :P Jak widzę, jak trzeba dbać, drutować, robić pagórki z ziemi, to mi oczy wychodzą... :P To na prawdę takie trudne? :) Jakie masz?
Zapisane

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Co do drzewka szcescia ;-). Brat jak byl maly wyskubal z tejże roslinki wszystkie listy, lezely po prostu pod łodygą. I z wiekszosci wyrosly nowe :). Tak samo ja mialam drzewko szczescia, dalam kuzynce doslownie jeden listek. Nie pamietam kiedy to bylo, w kazdym razie teraz ma caly pokow w drzewkach, bo kolekcjonuje xD.

A w pokoju mam papirus, marichuanke (tak nazywam bo listki podobne :P), pomarańczki, szable, skrzydłokwiat i dla inne kwiaty, ktorych nazw nie znam ;-).



---
aaa btw ;-)
Zawsze chcialm miec drzewko bonsai ^^, ale jak widze ile to trzeba sie narobić to podziękuje. Dla mnie najklepsze sa kwiatki ktore zniosa wszystko :P.

A popatrzcie co znalazłam na allegro : http://allegro.pl/item95152479_unikat_niesamowity_kwiat_ktory_tanczy_.html ;-). Ciekawe :)
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Mnie raz na jakiś czas nachodzi i chciałabym wreszcie coś ten ten... :P Może macie "drzewko szczęścia" - grubosz, on jest chyba taki "łatwy", żeby się plenił... ;)

Zapomniałam o roślinkach w kawa i o asparagusie, pod sufitem. Mam gustowną sieć ze spinaczy pod sufitem i od tam sięgnieździ... :P

Aha, trochę mnie odżuca to, że nie pozwala się drzewku rosnąć... :(
Zapisane

Forum Zwierzaki

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Mysha, czy ta KOLUMNA to czasem nie columnea? ;)
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
o, jo...ale są odmiany bardziej długo-zwisłe i o różnych odcieniach kfiotków i liści. Nawet na żółto kfitnące tyż som :)

nawet o takich kfiotkach:
http://www.ciekawe-rosliny.pl/index.php?dz=strony&op=pisz&id=222
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
U, fajny kolur...

Ja się tymi bonzajami załamię... każden inen inna ziemia, itp. (Jak każde inne rośliny, ale co tam... :P ) Nadal mi się wydaje, że może roślinki tego nie lubią, mają specjalnie małe doniczki, żeby im się korzonki nie rozrosły... :(

Wiecie co... :P Im więcej czytam tym bardziej mi szczena opada... :P W pewnym miejscu pisze, że jak chce siewyjechać, to najlepiej zabrać drzewko ze sobą, jest instrukcja jak wywozić za granicę (przesadzać na torf, bo ziemi nie można wywozić)... Wow...
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
no winc tak: w polszy nie ma prawdziwych bonzajóf. Prawdziwy bonzaj kosztuje tyle prawie co dobry samochód bo jest hodowany ponad 20 lat. Trza wybrac sadzonkę , która sama w nienaturalnym miejscu wyrosła np na skale, dachu, w miejscu gdzie miała mało ziemi i składników odżywczych i przez to sama karlała aby rosnąć.
 I : obciąć jej większość korzeni, gałezi, zamęczyć , wymęczyć, zadrutować, źle odżywiać, dać bardzo ciasną doniczkę i cały czas skracać, ciąć, wyginac, drutować, nie pozwolić ani na moment na jakąś tam wolnośc czy niekontrolowane , spontaniczne rosnięcie. Innymi słowy to znęcanie się okrutne nad roslinką. Tym bardziej że co jakiś czas też ją trza a gleby wyciagnąą i korzenie  wycinać.

W Polszy i juropie specjalnie dobiera się rosliny, które wygladają jak bonsaje juz z natury mając krzaczasto-drzewkowaty pokrój. trochę się je przyciana, wygina i jusz. Ino ze daje sie oczywiście  malutką ciasna doniczkę co by rosnać nie chciały. Znaczy sadyzm taki sam. A do tego odparowanie z takiej doniczki ogromne, a podlac ni ma dzie więc, trza zwilżać codziennie. Ale to znowu ryzyko grzybicy...i tak do obłędu.
To siem nazywa nie miała baba kłopotu...:P
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
a roślinka o której piszecie "drzewko szczęścia" to popularny grubosz drzewiasty czyli crassula ovata, które rzeczywiście zaczęło "robic za" bonsaja ostatnio.

http://hortiplex.gardenweb.com/plants/jour/p/11/gw1011411/page.html
http://www.giardinare.it/imgrasse/crassula_ovata.jpg
Zapisane

Forum Zwierzaki

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
o kurcze a u mnie na oknie takie pseudo drzewko szczęścia sobie rośnie :)

a teraz pytanie, drogie ogrodniczki, za 100 pkt - co można kupić, jakie kwiatki, do ciemnego pokoju w piwnicy? bo ja siem nie znam. W dodatku najlepiej co by nie wymagały za dużo pracy - tak wiecie, podlać, raz na ruski rok przesadzić do większej doniczki, i w zasadzie nic więcej :) w dodatku nie da się postawić kwiatka na parapecie, gdyż takowych nie posiadam
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
a roślinka o której piszecie "drzewko szczęścia" to popularny grubosz drzewiasty czyli crassula ovata, które rzeczywiście zaczęło "robic za" bonsaja ostatnio.
No, też już to stwierdziłam, kilka postów temu... :P Mi nie bardzo odpowieada... hm, mam już pewne pomysły, teraz poczekam, poduczę się o bonsai i zobaczymy... :)
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
madź, zdaje sie że najlepsze bedą sztuczne :lol:
a tak serio to zdefiniuj"ciemne pomieszczenie"

Charon, zależy czy chcesz się bawić w "prawdziwego" czy osiagnąc coś co "wyglada jak". Np z bugenvilli niezłe drzewka "wyglądające jak" wychodzą. Wystarczy ją trochę przygiąć, skrócić korzenie  i gałązki :)
Albo azalia japońska. A do tego obie zajefajnie kwitną :P

Można irgę, najlepiej cotoneaster horizontalis, ukształtowac na małe drzewko. Nie dość że ma śliczny naturalny pokrój to jeszcze kwiatuszki i ozdobne owoce :)
Zapisane

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Mysha, czy ta KOLUMNA to czasem nie columnea? ;)
tak :lol:

Co do bonsai to poluje na to drzewko ;) sa bardzo takie... no jak to powiedzieć... pikne :lol:

a co myślicie jeszcze o takiej roślince? :P klony japońskie :) http://allegro.pl/item95709878_o24_zestaw_najpiekniejszych_klonow_japonskich.html
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Wydaje mi się, że bonsai to może być każdy roślinek doprowadzony do takiego stanu... :P Że tak powiem...

Oblukam sobie to co podałaś, najlepiej dla mnie zdecydować się na coś, co cały czas jest w domu. Zastanawiam się, czy nie "pobawić" się po prostu na razie fikusem, którego mam i zobaczyć jak mi idzie. Mam takie roślinki z marketu, które moja mama kupiła sobie i mi, gdzie w doniczce były po trzy. I sotała tam ta roślinka, co nie wiem co to i takie małe fikusiki, nie wiem czy to też "Juta", muszę pooglądać...
(Oliwki, cytrynki są fajne... ;) )

Mysha, zastanów się przy wyborze co możesz zapewnić tej roślice, czy chce Ci się ją wnosić, wynosić na dwór, itp. A ten trzewek co pokazałaś, to na wszelki wypadek powiem, że on nie będzie na początku w ogóle tak wyglądał jak tamte, tzn. pomijając już pień który będzie grubł, to listi wiele lat będą tak jak u zwykłego drzewa, zanim się zminiaturyzują.

W sumie można albo kupić drzewko w OBI i tylko dbać by się nie rozrosło i nie padło (to pewnie łatwie u niego, tzn. padnięcie), albo wygrzebać coś w lesie, albo jak pisała Nefra, albo przerobić domowego fikusa... :P

Co robić, co robić... ;)

Mam ksiązeczkę, gdzie jest napisane jak się zajmować, może się zrażę... :P Przynajmniej sobie poczytam, bo ciekawe. Znalazłam fajny serwis, ale podstawy są lepsze w książce, więc do niego przejdę potem.
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Mysha, te klony to sa nasionka...zanim ci z niego drzewko wyrosnie to 15 lat upłynie...i na dodatek nigdy nie bedziesz pewna wybarwienia liści, bo romnazane z nasion nie powielają cech rodziny matecznej. Tylko szczepione dają gwarancję. ;)

Charon...zastanów się czy się pitolić z fikusem ... on przy każdym podcięciu czy uszkodzeniu puszcza dośc wredny sok, który cieknie i cieknie i końca nie widać ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Przerażaj mnie dalej... ;) Polukam te o których pisałaś i te te cytrynki i oliwki... :P Tak z ciekawości do czego się nadają. I tak najpierw się podedukuję... ;) Więc zanim co kolwiek, zanim się zdecyduję... ;) Zanim się zorientuję gdzie dostać... Itp, itd.
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
pokombinuj z irgą...sama fajny ształt gałezi przybiera i ma z natury małe listki. Znajdź u ogrodnika taki okaz , po którym zobaczysz że wytniesz dolne gałązki i będzie od razu wygladać jak małe drzewko ;)
Dobrze znosi cięcie i łatwo się wygina bo nie ma kruchych gałązek.
I dobrze na niej poćwiczyć, bo odporna ;) Nawet jakby bonzai nie wyszedł to można ją w glebę przed blokiem wsadzić i niech sobie dalej rośnie ;)
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
http://www.infojardin.com/fichas/bonsai/cotoneaster-horizontalis-bonsai.htm
http://ourworld.compuserve.com/homepages/Adolf_Winterer_Sr/COTONEA.HTM
Jakie to słodkie: http://www.shohin-europe.com/cotoneaster-3sep2003.jpg :P
http://www.bonsai-garten-mueller.de/ausstb2/bild2.jpg
http://perso.wanadoo.fr/daniele.arsac/images/CotoPrivPm2398.jpg
http://www.geocities.com/lasbonsai/Coleccionbonsai7/Cotoneaster_119B.jpg

No dobra... :P Wygląda (powinna) słodziutko... ;) Wstępnie mnie przekonałaś i będę ją mieć na zględzie edukując się. Jak mistrzu piszesz, że ok, to fajnie... ;) (Biedne drzewko... :P )
Ja będę bywać niedługo z rodzicami po iglaki (ich mała mania, zapewne będą jeździć i jeździć) to bede się rozglądać co i jak.
Nie mam zamiaru się spieszyć, bo wiadomo jak to się kończy... :P X_X

Fenks za poradę ekspercie :cmokkk:
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
i jeszcze...jak bedziesz wybierać, to zwróć uwagę by miała fajny węzeł przy ziemi :P Mozna troche grzebnąc palcem w doniczce ;)
 nieraz są fajnie spiętrzone korzenie, które sie obnaza przy sadzeniu do doniczki ;)
Super jest też cienka gałązka idąca od samego dołu którą można sprytnie plątnąć na głównym pniu aby się potem zrosła.

Minus: nie lubi przesadzania i przenoszenia. Ale jak jej raz zaadoptujesz korzenie , to nie powinno być problemu zbytniego. W koncu to krzew , a nie drzewo więc tych korzeni az takich nie wypuszcza i ciągle ciąć nie trzeba. sama ciasna donica przyhamuje rośnięcie :P
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Dzięki, jak Ci coś jeszcze do głowy przyjdzie w tej sprawie, to chętnie przeczytam.

Mam fotkę tej roślinki, to nie wiem co to to... Więc wstawię jak się do kompa dostanę (nie tego, innego... :P )
Zapisane

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
madź, zdaje sie że najlepsze bedą sztuczne :lol:
a tak serio to zdefiniuj"ciemne pomieszczenie"

bbbbbbuuuuuuueeeeeee :cry:, ja nie chcę sztucznych kwiatków. Na pewno są jakieś co można wsadzić tutaj. A ciemne pomieszczenie to mój pokój. Są tutaj dwa okna wychodzące niestety na następny dom, nie jest na szczęście bardzo blisko, ale trochę zacienia. Do tego okna są na wysokości.... 10 cm od ziemi, same wysokie są na jakieś 60 cm. Także potrzebne są kwiatki, które nie potrzebują dużo światła. ... i najlepiej, żeby nie były to kaktusy ;)
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
paprocie, sanseverie, hoja ( a może choja?), filodendrony i nie mam siły myślec dalej...:(
ale jak masz tak nisko okna to wypadałoby by roślinki stały na podłodze obok :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
nie nie, okna tak nisko są od zewnątrz, w domu są na wysokości jakiegoś metra, na jednego - dwa kwiatki mam miejsce na szafce obok okna :)


do paproci, po mamusi, nie mam ręki, wszystkie się niszczą :(
Zapisane

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
bonsai jest trudne :P ale nie wiedziałam że trzeba go wynosić na pole :lol: odrazu rezygnuje z kupna :roll: będe z psem jeździć teraz na rózne takie szkolenia itp więc nie bede miała czasu..

madziaro ja tez mam tak zacieniony pokoik :P słońce świeci mi od samego rana po oknach, gdzieś jakoś juz o 6:00 i jakos popołudniu znika z mojego okienka :lol: miałam kaktusa, ale dalam kuzynce, nie podlewała i po nim :( a taki ładny był... mój tata od tak dwóch miesięcy ma od znajomego kaktusa, na początku miał z 5m :P potem ściął go do polowy i dal wójkowi tą polowe :P zostalo jakieś 3m.

Bardzo pachnąca jest choja, może bym ją kupiła :)

wiecie ile czasu musi mieć pestka pomarańczy aby urosnąć? moja juz rośnie jakiś miesiąc i dopiero wyszła z ziemi zielona łodyżka z listkiem :P (tak długoooo rośnie...)
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.089 sekund z 27 zapytaniami.