Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[IBDG]

Gdyby tak zważyć głupotę pana Giertycha i tamtych trzech, kto wie, czy pierwszy nie przeważyłby szali, nawet, gdyby pozostali się złożyli Wykształcenie to głównie wiedza w jakiejś dziedzinie, a mądrość życiowa to zupełnie coś innego... Czasem dzięki wykształceniu człowiekowi poszerzają się horyzonty myślowe, ale nie zawsze, czego pan Giertych jest najlepszym przykładem

[charon]

No, zgadzam się... wykształcenie nie jest ostatecznym wskaźnikiem - wartością człowieka. Nie zawsze jest to kwestia tego, że ktoś jest niuk i na strudia nie poszedł, czasem po prostu nie ma takiej możliwości. Im iwęcej poznaję wykształconych ludzi, tym bardziej widzę, że nie ma większej różnicy... w pozimie.

[Grzesiek89]

Gdyby tak zważyć głupotę pana Giertycha i tamtych trzech, kto wie, czy pierwszy nie przeważyłby szali, nawet, gdyby pozostali się złożyli

Co by było gdyby, pf...

Niedługo sobie poważysz rządy PiS'u i SLD- wspaniałych, cudnych, pięknych, mądrych i tolerancyjnych.

Im iwęcej poznaję wykształconych ludzi, tym bardziej widzę, że nie ma większej różnicy... w pozimie.

Ja odczuwam wieeeelką.

[charon]

Widzę, że jest tak, że ktoś ma umysł do swojej nauki i na niej się zna, a to jeszcze nie świadczy o tym, że zna się na wszystkim innym... Dam przykład Ensteina, który miał duże problemy w szokle. Wśród wykształconych ludzi są różni, jak w każdej grupie.

Tak samo osoba wykształocna może być nieśmiała, wydawać się w swoim zachowaniu śmieszna, język może jej sią plątać.

[Grzesiek89]

Powiem (napiszę) inaczej człowiek wykształcony nie może być głupi.

[charon]

Nie wiem czy głupi - zależy co się rozumie przez to pojęcie. Wykształcony człowiek tak samo może się zapomnieć w przekonaniu o swojej racji i nie przyjmować zdania innych.

Teoretycznie aby studiować według psychologii trzeba mieć poziom inteligencji wyższy niż przeciętny... ale z moich doświadczeń wynika, że bardziej pracowitość się sprawdza. Pracowita osoba, nawet nie będą szczegónie inteligentą poprzez ćwiczenia może osiągnąć wiele, za to osoba o analitycznym umyśle a leniwa, bądź przedkładająca swoje fascynacje nad naukę może się nieźle przejechać.

Jeśli to nie jest dość przekonywujące to dodam, że mój ojciec jest dzikanem, jest utalentowany i wciąż poszeża swojawiedzę, mimo to żyjąc z obok niego od urodzenia, widzę, że i on się myli, uczy na błedach, modyfikuje swoje osądy.

No ale to tak już w ramach dygresji raczej... Bo i tak do nieczego nie dojdzemy, każdy ma swoje zdanie...

Tak czy inaczej żadnego człowieka, nawet z wykształceniem, nie traktowałabym jako wyroczni. Jeśli przedstawia jakieś tezy mogę je porównać z innymi i wyciągnać wnioski oraz jeśli są to kwestie poglądów mam własny rozum żeby to zanalizować. Nawet jeśli dana osoba ma autorytet ona też może się mylić lub zapomnieć.

[IBDG]

Niedługo sobie poważysz rządy PiS'u i SLD- wspaniałych, cudnych, pięknych, mądrych i tolerancyjnych.

Możesz mi zacytować, gdzie takie peany na cześć SLD pisałam?

Zauważyłam, Grzesiu, że masz wielkie uznanie dla wykształcenia. Moim zdaniem z lekka przeginasz, bo zakładasz, że wykształcenie automatycznie daje człowiekowi patent na mądrość. Może nie poznałeś dotychczas nikogo wykształconego i głupiego, ale zaręczam Ci, że tacy istnieją. Potrafią, mimo inteligencji i wielkiej nawet wiedzy w swojej dziedzinie, być życiowymi kalekami. Postępują w sposób tak głupi, że wielu prostych ludzi poradziłoby sobie znacznie lepiej. Znam sytuację, gdy niekwestionowany autorytet w dziedzinie psychologii, bez wątpienia człowiek o dużej inteligencji, zachował się jak osoba nie myśląca i nie umiejąca przewidzieć konsekwencji swojego czynu. Sam siebie wpakował w sytuację bez wyjścia.
Jest jeszcze jedna kwestia. Mianowicie fanatyzm... Straszna cecha, odbierająca rozum bez względu na wykształcenie. Kilka fakultetów nie pomoże, jeśli człowiek ma skłonności do fanatyzmu, obojętnie, jakiego rodzaju. W tej dziedzinie, w której jest fanatykiem, nie będzie się kierował rozumem.
Inteligencja niejedno ma imię. Jest coś takiego, jak inteligencja emocjonalna, można ją mieć, nawet nie mając wykształcenia, i odwrotnie. Zbyt upraszczasz, zakładając, że wykształcenie=mądrość... Wiele czynników składa się na to, czy człowiek zasługuje na miano mądrego (i mądrze postępującego, bo to nie jest równoznaczne), czy nie... A Ty byś tylko zaglądał w papiery...

[Grzesiek89]

A Ty byś tylko zaglądał w papiery...

Zwłaszcza w papiery IPN.

Może nie poznałeś dotychczas nikogo wykształconego i głupiego, ale zaręczam Ci, że tacy istnieją.

Po studiach zaocznych na pewno...

Postępują w sposób tak głupi, że wielu prostych ludzi poradziłoby sobie znacznie lepiej.

To już jest nieporadność życiowa.

[charon]

Strasznie nie lubię generalizowania i myślę, że może to sprawiać komuś przykrość...
Iras na przykład nie miała możliwości pójść na dzienne studia, a uważasz, że czegoś jej brak?

[IBDG]

Grzesiu, po pierwsze lubisz zmieniać temat, całkiem bez sensu. Dobrze wiesz, że pisałam o papierach poświadczających wykształcenie, a odpisujesz o IPN... O co Ci chodzi?

Pojęcia nie mam, dlaczego studia dzienne mają gwarantować mądrość, a zaoczne nie... Żadne jej nie gwarantują, co najwyżej wiedzę, i pewnie zdziwiłbyś się, ilu ludziom po studiach (dziennych też), tej wiedzy brakuje. Wiem z opowiadań męża, z jakimi lukami w wiedzy fachowej spotyka się u tych, z którymi przychodzi mu zetknąć się w pracy. Kiedyś miał montera ze średnim wykształceniem, o którym powiedział, że umie tyle, co inżynier. A mój mąż sam jest inżynierem z długim stażem w zawodzie, więc wie, o czym mówi.

Czym jest, wg Ciebie, mądrość? Czy tylko wiedzą, czy także umiejetnością radzenia sobie w przeróżnych sytuacjach życiowych? Dla mnie i jednym, i drugim. Moim zdaniem nie wystarczy być mądrym w swojej dziedzinie, by zasłużyć na miano mądrego człowieka.

Zapomniałam dodać, że mój mąż skończył studia zaoczne... Wg Twojego rozumowania pewnie jest po prostu zbyt głupi, by dostrzeć mądrość tych po studiach dziennych... To nie oni plotą bzdury, tylko mój mąż skończył studia nie w tym trybie, co trzeba...