Hehe...
M: Kur...
P.F: Maślana!
K.: No, to mamy prze....
P.F.: Kunieczko!
B: A na deser...salateczka...a za bluźnierstwa dostaniecie jeszcze...pampuchów..
P.F.: Ja pier....
To mnie dobiło
pozytywnie, of course...Albo:
-Mamo, jak minęła podróż?
-Aaa, jakby kto kota bił (
)