Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: podróż  (Przeczytany 792 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Dagger

  • Gość
podróż
« : 2003-12-23, 10:31 »
Dzisiaj z Sana wyjeżdzamy na Swięta w góry. Trochę boję się jak kotek zniesie podróż autobusem. W każdym razie przygotowaliśmy sie najlepiej jak potrafiliśmy. Zyczę wszystkim aby te świeta były spokojne i udane, a wszystkim kotom jak największej miłości ludzi.
Zapisane

Julia Snake

  • Gość
podróż
« Odpowiedź #1 : 2003-12-23, 18:14 »
Bardzo serdecznie dziekuję w imieniu moim i mojej kotki :-)
Zapisane

weronika

  • Gość
podróż
« Odpowiedź #2 : 2004-01-16, 21:40 »
Dagger, jak zniosl kotek podroz autobusem? I pobyt w nowym miejscu?
Zapisane

Forum Zwierzaki

podróż
« Odpowiedz #2 : 2004-01-16, 21:40 »

Dagger

  • Gość
podróż
« Odpowiedź #3 : 2004-01-19, 08:47 »
Bardzo dobrze Sana zniosła podróż. Byliśmy z mężem zdziwieni, ze tak szybko przyzwyczaiła sie do nowego miejsca. Gdy przyjechaliśmy na miejsce pokazałam jej gdzie stoi kuweta i pozwoliłam pozwiedzac mieszkanie. Nie minęla godzina gdy kot właził na kolana moich rodziców i milutko mruczał. Załatwiała sie tylko do kuwetki, nigdzie indziej jej się nie zdarzyło. Jedyną szkodą jaka narobiła to pozaciągała mamine firanki namiętnie sie na nie wspinając - w domu tego nie ma :-).
Jazdę autobusem też znoisła bardzo mężnie. Byłyby kłopoty gdybyśmy trzymałi ją cały czas w kontenerze, wtedy protesty były dość głośne i zdecydowane. Więc Sana siedziała cały czas na moich kolanach i wyglądała przez okna. Gdy poczuła się zmęczona wchodziła do kontenera i tam ucinała sobie krótką drzemkę.
Zapisane

weronika

  • Gość
podróż
« Odpowiedź #4 : 2004-01-19, 17:08 »
NO TO GRZECZNIUTKA TA TWOJA  KOCINKA. NAPRAWDE.  ZAPYTALAM  , PONIEWAZ CIEKAWA JESTEM JAK TO BEDZIE Z MOIM KOTKIEM  W CZASIE WAKACJI, CHCIALABYM GDZIES WYJECHAC A MOWY NIE MA ZEBY OSKARCIA Z KIMS ZOSTAWIC , NIE JESTEM JEDNAK PEWNA , CZY PRZYZWYCZAI SIE BEZ PROBLEMOW DO NOWEGO MIEJSCA.  Z PODROZA RACZEJ NIE POWINNO BYC PROBLEMOW, PONIEWAZ LUBI JEZDZIC SAMOCHODEM, PATRZY SOBIE SZCZESLIWY PRZEZ OKIENKO ALBO SPI NA KOLANACH. MYSLE JEDNAK , ZE MOZE TEZ SIE PRZYZWYCZAI DO NOWEGO MIEJSCA POBYTU I NIE BEDZIE TESKNIL ZA DOMEM? PLANUJEMY WYPAD ZE ZNAJOMYMI , MUSZE JEDNAK DAC IM JAK NAJSZYBCIEJ ODPOWIEDZ , ZE ZDECYDOWANI JESTESMY NA 100% NA TEN WYJAZD...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 21 zapytaniami.