... forteca? ...
może Masz na myśli DLC " Wieża Szarej Straży ",czy coś takiego? - ten dodatek jest dostępny tylko w edycji kolekcjonerskiej ( mam specjalny kod na jego pobranie ) lub za punkty EA/Bio Ware które można zakupić,min. w Empikach.
W kolekcjonerce DA najbardziej podoba mi się mapa,jest ona zrobiona na materiale,chyba na płótnie.
(no coz... mialam okazje juz przejsc.. ze wstydem przyznaje, ze wersja niezbyt orginalna...) I wlasnie to, ze nie jest to orginal drazni mnie niebywale. Psuje mi to ogolny wglad w gry bo zdazylam juz doscx dawno temu "naprawic bledy mlodosci" i zakupic orginaly wiekszosci tego co mialam nieogrinalne (pomijajafc gry, ktorych dostepnosc jest zerowa... )
To tak,jak ja
mam trochę piratów i czasem coś ściągnę ale posiadanie pirata nie daje mi satysfakcji,nie czuję że w ogóle mam tę grę,dlatego staram się kupować wszystkie gry które posiadam lub ukończyłem w wersji nieoryginalnej ( promocje,wyprzedaże,itp. ),oprócz takich tytułów które się ściągnęło tylko dlatego że gra nie warta jest kasy. Niestety,ostatnimi czasy piracka wersja gry służy też jako wersja demonstracyjna gdyż coraz mniej gier posiada demo - mało tego,są pomysły że dema powinny być płatne a to jeszcze nic w porównaniu z innymi pomysłami na których cierpią legalni gracze ...
Ogólnie,walka z piractwem przybiera coraz groźniejszy obrót ... najpierw wprowadzono tzw.DRM - zabezpieczenie przypisujące konkretną grę do konkretnego gracza ( ograniczona ilość instalacji,wymóg połączenia z siecią przy instalacji gry a ostatnio nawet do gry w single playera ... a to jeszcze nic ...
Już mówi się o tym że gry będą sprzedawane jako produkty niekompletne - tzn. mają być one pozbawione multi na który dostanie się specjalny kod przy instalacji i rejestracji gry - a to jeszcze nic ... już teraz gry są niekompletne bo ich fragmenty są wycinane i sprzedawane jako DLC a producenci snują już pomysły żeby wycinać z gier całe osie fabularne,zakończenia,końcowe walki,itp. i sprzedawać je w formie DLC ...
ogólnie,nie chodzi tu tyle o walkę z piractwem co o przywiązanie gracza do gry tak żeby nie mógł on jej odsprzedać dalej - już obecnie twórcy i producenci żalą się że większa liczba ludzi ukończyła ich gry kupując je z " drugiej ręki " od znajomych i nie płacąc im ani grosza - inni idą jeszcze dalej pisząc że osoba kupująca używaną grę jest gorsza od pirata ...
Jak tak dalej pójdzie to gry będą sprzedawane w kawałkach,jako rozdziały,etapy,itp. ...
A wracając jeszcze do satysfakcji z posiadanej gry - podobnie reaguję też na coraz bardziej popularną dystrybucję elektroniczną - ja jednak wolę grę w jej fizycznym stanie,z pudełkiem,z instrukcją ( która już powoli znika z gier,co jeszcze jestem w stanie zrozumieć zwłaszcza że sam popieram ograniczenie wycinki drzew - pytanie tylko czy wydawcy gier robią to z czystej szlachetności? ... ) ,itp. - gra na dysku twardym to już nie jest gra,podobnie jak ściągnięty z neta pirat.
Ale się rozpisałem ...