Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: Fatty w 2008-06-19, 08:20



Tytuł: Przykurcz nóg.
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2008-06-19, 08:20
Urodził się źrebak. Obecnie źrebię zaczyna już 3 dobę ale nie wstaje - powodem są nóżki zgięte w dolnych stawach(wybaczcie taki "fachowy" opis, ale na koniach to ja się znam jak na astronomii , malucha widziałam tylko na zdjęciach). Znaczy się próbuje, ale za każdym razem z powodu tych nóżek zalicza wywrotkę. Gdy się pytałam czym to może być spowodowane, usłyszałam,że klacz pokryto bardzo dużym ogierem, przez co źrebię też było duże i nie miało w brzuchu wystarczająco miejsca.

Na razie ludzie nacierają czymś konikowi te nóżki, podnoszą go na kocu do wymienia(po uprzednim przywiązaniu matki bo bardzo jej się te wszystkie czynności przy małym nie podobają) bądź karmią z butelki, mlekiem wydojonym z klaczy.
Czy jest jakaś szansa, że źrebak wstanie? Czy można jeszcze coś zastosować na tę dolegliwość?


Tytuł: Odp: Przykurcz nóg.
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-06-19, 09:39
jest szansa - przede wszystkim masaże i proby prostowania nóg (na tyle delikatnie by krzywdy nie zrobić, ale jednak też nie mżna obchodzic sie jak z jajkiem)


Tytuł: Odp: Przykurcz nóg.
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-06-19, 11:14
niektórym koniom trzeba operować przykurcze, radze wezwać weta żeby konia uśpić nie trzeba było w końcu.


Tytuł: Odp: Przykurcz nóg.
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-06-20, 20:39
dobrze że jest taki temat. ja widziałam konia 2 letnie w takim stanie z tego że zrobiłam wywiad dowiedziałam się że własciciele nic z tym nie robią a konik (zimnokrwisty) ma wielkie problemy z chodzeniem to tak jak byśmy złączyli kolana i chcialy chodzić. i wg mnie kon cierpi, i mam takie pytanie czy moze to byc przykladem znęcania sie bo ja jako przyszły tech. wet. mialam na lekcjach taką notatkę że jesli zwierzę żyje w cierpieniu a właściciel nic z tym nie robi jest to przykład okrutnego traktowania a to jest tez nastestwem znęcania się. i moje pytanie czy zgłosic to do jakies fundacji ? najblizej mnie funkcjonuje fundacja pegazus ?