Joanna z pewnością pomoże Ci o wiele więcej niż ja jeśli chodzi o nimfę. Ale ogólne zasady oswajania papużki są w zasadzie te same. Nie należy nic robić i pozwolić papużce się przekonać, że teraz jest bezpieczna a Ty jesteś jej przyjacielem. Dużo z nią być, zagadywać, pogwizdać (bardzo to lubią), absolutnie nie wyciągać do niej rąk i nie stresować. Możesz ją zachęcać smakołykami żeby do Ciebie przyszła. Pierwsze kroki muszą należeć do ptaka, a zrobi je jak poczuje się bezpieczna. To może trwać nawet miesiące jeśli ptaszka ktoś skrzywdził. I pamiętaj - jeden błąd, Twoja niecierpliwość, ponowne przestraszenie ptaka nawet w dobrej wierze może spowodować wydłużenie oswajania o całe tygodnie. Oswajanie ptaków to robota dla bardzo cierpliwych. Możesz zerknąć na moje forum i poczytać jakie problemy z oswajaniem papużek falistych mają inni.
Życzę Twojej papużce i Tobie, żeby szybko się oswoiła. Ja straciłam mojego Zazusia i zaczynam oswajać nową papużkę od zera. Sama się zastanawiam jak mi to wyjdzie.