Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Wątek zaczęty przez: Euphoria w 2002-11-06, 14:29



Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-06, 14:29
hej! tak pisze zeby sie dowidziec kto jakiego ma konisia i gdzie jezdzi.jesli chcecie to napiszcie! pozdr 8)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: zolly w 2002-11-06, 18:07
ja niestety własnego konika nie mam ale mam dwa pod opieką  :D
siwą 8-letnią klacz Filadelfię...ogromny (największa w stajni :lol: ) pieszczoch  :hehe: a jaki łakomczuch.. :P  :P  :P
noi małego gniadego Haneska..roczny źrebol.. ;) baardzo rozbrykany..ale chyba jak każdy roczniak  ;)  

 8)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2002-11-06, 19:52
A JA NIE MAM KONIKA :cry:


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-06, 19:52
ja oipiekuje sie brutalem(tez jest najwiekszy- ma 175 cm kłębie) i staram sie teraz jeszcze o opieke nad tiffany-9-cio miesiseczna klaczunie...;)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: emilka_old w 2002-11-11, 17:20
JA też nie mam wlasnego konika ale mam dwa pod opieką. wlasciwe to trzy jezdze w dwoch stadninach jedna w Chorzowie Batorym tam opikuje sie Klarą, 6 letnia kasztanka i Karusią 8 letnią kara klaczą, natomiast w Borkach Wielkich w stadninie jezdze i opiekuje sie Arandą 8 letnią gniada klaczą...ale i tak szesciej bywam u Klary i karusi....( Klara to corka starszej siostry Karusi:)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-12, 20:53
wow...jaki fajny jednorozec;)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2002-11-12, 21:22
a ja .....  dostałam w "prezęcie" od właściciela stajni mojego kochanego wałacha, niestety nie mogłam przyjąć tego "prezentu", ponieważ nie stać mnie na utrzymanie konia, a moi rodzice nigdy nie starali się o to żębym go miała. Prezent pisałam w cudzysłowiu - ponieważ to była chęć oszukania mnie i wykorzystania faktu że tak bardzo kocham tego konia.
3 m-ce później był Hubertus - miałam być lisem, bardzo nie chciałam (ze względu na okoliczności) niestety usłyszałam, że to jest tradycja i że muszę itd. Na tym Hubertusie mój kochny koń zerwał nogę, po prostu mu się rozsypał cały staw! To był koszmar!!!!!! Mijały dni, tygodnie, miesiące - wchodząc do stajni nie mogłam oopanować łez i poczucia winy. Koń wyjechał na klinikę, okazao się że ma taką chorobę jak u ludzi  osteoporoza i że było to spowodowane złym urzytkowaniem w młodych latach (jak mu się to stało miał 15 lat, ja na nim jeździłam od 2 lat), niestety nawet ta djagnoza nie pomogła żebym się lepiej poczuła.
W tej chwili "Maciuś" żyje staw zrósł mu się na sztywno przez co kuleje, ale ma zasłużoną emeryturę. Wygląda rewelacyjnie, jest grubiutki i ma dobry chumor i wychodzi na spacerki z ogierkami. W galopach prawie im dorównuje.
Ja po dwóch latach pogodziłam się z faktem, że tak musiało być - ale nadal jadąc w teren mam wielkie obawy czy coś się nie stanie !!! To wydarzenie na zawsze pozostanie mi w pamięci!!! Dla głupiej ludzkiej zabawy.......... ludzie, którzy znają tego właściciela twierdzą, że lepiej że tak się stało - bo w końcu doczekał się emerytury, a gdyby nie ten incydent kto wie jak by skończył!!!


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: zolly w 2002-11-12, 21:37
szkoda konika :(  :(  :(
no ale niestety...może masz rację...i tak miało być..
teraz przynjmniej ma zasłużoną emeryturkę.. :)
Asiu wycałuj Maciusia ;) ode mnie.. :cmok:  :wink:  :hyhy:


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-13, 15:07
ojj...jaka szkoda....a ode mnie daj mu ogromnista marchewe!:) u ans w stajni sa 2 inwalidki ze sluzewca-jedna slepa a druga z przetraconym kregoslupem.nie mozna na nich jezdzic rzecz jasna ale takie pieszczochy ze nie wiem! :D

PS.jesli kiedys  usluszycie ze gonitwe wygral Dobry i Mocny(to imie jednego konia),Didiga lub Sarenka to poinformujcie mnie bo to dzieciaczki naszej Dżugandy i Salidy.;)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2002-11-14, 21:05
Dziękuję bardzo jak tylko jutro będę w stajni to wielkie :cmok: Maciuś dostanie, a i o marchewcę nie zapomnę.


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-15, 15:56
marchewe i caluska tez oczywiscie ode mnie ;) i zeby sie nei martwil :)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2002-11-15, 18:15
Niestety do stajni dzisiaj nie dojadę, bo musiałam jechać z moimi szczeniaczkami na szczepienie, ale jak tylko będę to nie zapomnę - obiecuję !!!!!!!!!!!!!


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-17, 17:34
szczeniaczki?!?!?!? :)) jakie i ile? uwilbiam szczeniaczki!! :) 8)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2002-11-17, 22:10
Już dawałam ogłoszenie na forum. Mam trzy szczeniaczki. Przesyłam zdjęcia, wprawdzie nie ciekawie na nich wyszły (i nie umiem ich zmniejszyć tych zdjęć). W rzeczywistości psiaki wyglądają 1000000000 razy lepiej i już są większe, wtedy miały 4 tyg a teraz 6 i pół. Gdybyście słyszeli o jakiejś miłej osóbce, która chce psiaki, to napiszcie.


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: emilka_old w 2002-11-18, 16:33
Piekne pieski   :wink:  jakiej wielkosci jest mama bo niedokladnie widac na zdjeciu?


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: zolly1 w 2002-11-18, 16:40
piękne pieseczki.. :wink:


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2002-11-18, 19:39
Dziękuję bardzo, wreszcie coś miłego po tym jak dowiedziałam się od Monik@, że cytuję: "rozdaję szczeniaki po bezmyślnie rozmnożonej suce". I tak są najwspanialsze - przynajmniej dla mnie.
Mnie sięga do kolana, ale mam trochę długie nogi, tak ok 50 cm.


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-20, 19:15
uujjjj......jakie slodziutkie!!!!!!!!! szkoda ze pies przez cale zycie nie moze byc takim "kluskowatym" szczeniorkiem :) UWIELBIAM SZCZENIACZKI!!!! :))))))))))


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2002-11-21, 11:55
Hej !!!! Wczoraj byłam w stajni - Maciuś dostał suszony chlebuś zamiast marchewki, ale również bardzo się ucieszył. Byłam tam krótko bo jestem chora i dopiero we wtorek jadę znowu.
A napiszę wam jeszcze o koniach - którymi się teraz zajmuję, bo jeszcze nie pisałam. Od czerwca zajmuję się dwoma prywatnymi końmi, jeden to spory wałach o imieniu Dewajtis (właśnie jest do sprzedani, już niedługo o tym napiszę tylko czekam na zdjęcia), a drugi to troszkę drobniejszy, ale podobnego wzrostu ogir Epilog. Obydwa konisie to siwusy, z tym że Guciu (Dewajtis) jest że tak powiem "biały", a Epiś jest szpakiem. W chwili obecnej przybrały barwy jesieni (skutecznie w swoje "futerko" wcierają ..... nieczystości z boksu - a że jest zimno to ich nie myję). Obydwa konisie są własnością jednego Pana, który mieszka w Krakowie i ma mnóstwo spraw na głowie (ale mi się zrymowało). Więc przyjeżdżam do konisi codziennie z wyjątkiem poniedziałków - wtedy mają wolne. Przy koniach tych robię wszystko łącznie z jazdą na nich, jako że ich Pan często gdzieś wyjeżdża lub ma ważne spotkania.
Guciu jest spokojnym bardzo miłym konikiem, który sporo umie,  Epiś - chm...... bardzo mało umie, ale to nie stanowiło by problemu, tylko że z nim jest inny problem ......... ten koń jest po prostu nieobliczalny. Jeden trener z Krakowa (nazwiska nie będę pisać), który znany jest z tego, że zajeżdża "trudne" konie - jego nawet głodził, był tak bezsilny, ale to też nie pomogło, więc go oddał.
Tak szczerze to ja bym go już dawno wykastrowała, on kryje wszystko - wałachy, ogiery, psy go podniecają, a raz jak na nim jeździłam przyjechały dzieci na wycieczkę szkolną i też byłby je pokrył !!!!!! Jego Pan jeździł na nim bardzo mało ponieważ ma go od czerwca, na pierwszych zawodach Epiś postanowił że wróci się na rozprężalnie i tak też uczynił nie zważając na jeźdźca, ani na ogrodzenie, a na kolejnych tylko ogrodzenie go powstrzymało. Potem miał operację, na ścięgno i była rechabilitacja, wtedy tylko ja codziennie, ba dwarazy dziennie do niego przyjeżdżałam, oj i nie raz na butach za nim jeżdziłam (miał być oprowadzany w ręku) jak miał zły dzień. Potem trzeba było na nim jeżdzić, też było "wesoło", czasami zastanawiałam się kiedy zabije mnie albo siebie. Teraz już chodzi normalnie (bez skoków), pisząc normalnie miałam na myśli stęp, kłus, galop, itd., a nie jego zachowanie. Jego Pan jednak nie chciał mi wierzyć, żę Epiś tak się "nie ładnie" zachowuje, jednak nadszedł dzień kiedy odczuł to na własnej skórze - i ledwie wrócił z terenu. Od tego czasu trochę zmienił podejście, bo częst zdarza się jak Epiś go sponiewiera. Zresztą - a kogo nie ?????!!!!!! Każdy kto na nim jeździł ma takie samo zdanie.


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2002-11-21, 22:23
Hmm...ja o Brutalku opowiem iinym razem bo teraz musze już kończyć...


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2003-04-23, 18:47
ja jeżdżę w Kielanówce pod Rzeszowem (tam mieszkam) jest naprawdę super. 12 koników. możliwość jazdy w teren, ktryta ujeżdżalnia, możliwość startu w zawodach i przede wszystkim super atmosfera i instruktor


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-04-23, 19:06
ja tam mam jednego co mui starcza za stado i wypompowuje mnie doszczetnie;) takie to to rude wredne i glupiutkie ;)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-04-23, 20:20
heh u menit o jest tak. ja ejdiz w klubi jedizckim tam jedizne na 4 koniach 2 moego tat 2 klubowaych..moj tata ma tam razme 6 koni..chyba no iw  domu ma 4 zrebaki 2 klacze do zrebqakow jedne jus zzazrebina druga  bezpsrednio po wyzrebiniu i takiog kona na emeruturze:)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-04-23, 20:46
ja mam włałaszka prawie 4 letniego , dyży gniady wielkopolak. Jeżdżę w Białymstoku :)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-04-23, 20:51
A ja dzierżawie ... (hehehe pół dzierżawie, bo n 3 dni w tygodniu :P) Super kobyłe hehehe...!!!! MALINKEEEE!!!!!


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-23, 20:59
Ja nie mam własnego konia ani niestety zadnego pod opieka. Mieszkam w Stargardzie i koło siebie jezdze. Jezdze na roznych koniach bo jak juz wspominalam nie mam ani wlasnego ani wydzierzawionego ani pod opieka. No co moze kiedys jakiś bedzie :)


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2003-04-23, 21:05
Cytat: Ciapka
heh u menit o jest tak. ja ejdiz w klubi jedizckim tam jedizne na 4 koniach 2 moego tat 2 klubowaych..moj tata ma tam razme 6 koni..chyba no iw  domu ma 4 zrebaki 2 klacze do zrebqakow jedne jus zzazrebina druga  bezpsrednio po wyzrebiniu i takiog kona na emeruturze:)

mozesz powtorzyc bo niezrozumialam :P


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-23, 23:15
A ja mam 3 łogry :) Jeden królewicz,2 gwałci wszystko co mu pod nogi wpadnie a 3 też ma podobny temperament ale przez to że nie widzi to chyba mu z deko przeszło :wink:


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-24, 01:54
No to zajefajnie masz Elwirka (http://images.free4web.pl/smilies/smiech3.gif)

Ja mam prawie pięcioletnią gniadą klacz SP. Też jest wredna (http://meg239.republika.pl/face/oko/9.gif).
Ma wielkie skłonności do dominacji i często muszę jej przypominać kto tu jest szefem (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/3.gif)
Jest moim ukochanym słoneczkiem już półtora roku.


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-04-24, 11:40
emilka powtrzma
u mnie jest tak ze ja jedze w klubie jezdzeckim..tam jezdze na 4 konoiach 2 mojego taty 2 klubowych moj tata tsyzma tam 6 koni..w domu ma 4 zrebaki jede w drodze dwie klacze zrebne jadna zarebona druga bezposrdnio po wyzrebiniu i emeryta profesorka.


Tytuł: jak wasze koniki?
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-24, 13:01
Moim ulubiony koniem jest uczywiście Rewcia :) a jak inaczej :)
Jeżdżę do niej najczęściej na obozy czyli wtedy ją mam pdo opieą bo niestety mieszka 40 km od Poznania :(  A jak tam jestem na wwekend itp to i tak jest pod moją opieką bo chyba wszyscy wiedzą, że kooooocham Rewinę! :D Treaz mam nawet 2 koniki do opieki bo Riwierkę czyli źrebaka Rewiny :) Oźrebila się w ferie na obozie :)kcohaaaaaaam te misiaki :)