Droga VioaoiV i ~=Lalaith=~ jak wnioskuję z waszych wypowiedzi obie jesteście wolontariuszkami w schronisku w Gdańsku. Piszecie, że tina jest zła, bo opisuje Paluch. Jesteście na NIE, bo ona chce zmienić mentalność schroniskowców. Nie rozumiem Was. Jeszcze niedawno pisałyście o swoim schrosniku, ze nie jest tam najlepiej. Skoro jest źle to dlaczego czegoś nie zrobicie? Siedzicie cicho i przytakujecie! Skoro Wam takie łamanie psich praw odpowiada, to czemu nazywacie się miłośnikami zwierząt? Myślicie, że jak jeździcie jako wolontariusze, to zbawiacie cały świat? Otóż nie. Oczywiście, że super, ze choć garstka psów ma Was. Ale patrzenie przez palce na cierpienie zwierząt nie wnosi nic dobrego!
Przytoczę teraz kilka Waszych wypowiedzi, które są sprzeczne z tym co piszecie tu! Tu smarujecie, że źle ze narzekamy... A Wy jeszcze kilka dni temu tez narzekałyście.
Chyba jesteście ludźmi bez kręgosłupa, bo mówicie tak jak horągiewka zawieje...
Witam.
Podobna sytuacja tyczy się "naszego" schroniska, czyt. Gdańskiego. Ostatnio ciągle zmieniane było kierownictwo. Pierwsza pani kierownik(p.Kwasek), do której miałam ogromny szacunek, i widać było, że kocha zwierzaki, została zwolniona po tym, jak rzekomo płaciła dużo więcej niż powinna wetowi, ludziom którzy zbudowali budy dla piechów itp itd.. W sumie dziwne to wszystko było.. Potem pare dni była inna kobieta, potem znów inna.. I tak doszło do kierowniczki która jest teraz.. Jak jest z psami - pracownicy pracują nie chętnie, boksy często brudne, my, wolontariusze - przepraszam za określenie, traktowani jesteśmy jak szmaty.. Bo przeszkadzamy, marudzimy, że boksy brudne,że pracownicy nie spełniają swoich obowiązków etc.. A co z kotami? Z kotami to tragedia.. Wybuchają epidemie, koty nie są rozdzielane ani sterylizowane/kastrowane.. Maluchy, z dorosłymi.. Koty wzajemnie wydrapują sobie oczy.. Umierają zarażane chorobami...
Aż brak mi słów..
... niestety coraz częściej nami pomiatają :? I w sumie nie dba sie za bardzo o dobro zwierząt.. (mówie tu o naszym schronisku, bo nie chce uogólniać)
Skoro nie chcesz uogólniać w tamtym temacie, to czemu uogólniasz w tym?
co do szczepien itp.. Nie ma pieniędzy! Ledwo starcza na samo wyzywienie psiaków.. A to żarcie i tak straszne jest.. Myślę, że dużo tego typu problemów rozwiązałoby jednak choćby nieliczna podwyżka wpłat na konto schroniska, datków, "wypłat"..
eh jakies 4 miesiace temu przyjechali sponsorzy z niemiec. wow, wtedy to normalnie cud miod orzechy. boksy wysprzatane, w kazdym po 7 misek najlepszego zarcia w super, metalowych, antyposlizgowych miskach.. eh i tak przez caaly jeden dzien
Z tego co ja wnioskuję!Same opisujecie, że jest źle! Ale nic z tym nie robicie, czyli ... SIĘ Z TYM ZGADZACIE. PRZYKRE...
To tylko taki mały przerywnik, by uświadomić, że nie każdy jest partnerem do dyskusji. Temat schroniska w Gdańsku nie zawiera się w tym tu, więc proszę nie debatować o Gdańsku. Z góry dziękuję.