Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu

Autor Wątek: taki mój dziwny problem  (Przeczytany 11691 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #30 : 2005-12-26, 13:47 »
właśnie k_cian to wszystko bardzo mi sie przyda tylko ze trzeba by z nim tak regularnie pracowac, a tu mi jakiegos BOBASA wsadza na konia i co??wszystko od poczatku..
gdyby to był koń mój własny.... :? albo chociaz rzadko jezdzony.. to OK. ale zobaczymy.

najgorsze jest to ze to wszystko moze by i mi sie udało zrobic tylko Herkules tak potwornie twardo kłusuje ze wybija w kosmos i jak tu pracowac dosiadem...:(

acha i mam jeszcze co... w zwiazku z tym kłusem: czy mozna jakos "zmiekczyć" kłus konia??
czy moze to polegac na tym (w oparciu o twoją stronę k_cian)) ze koń m asztywne nogi (jedną lub kilka :P)...cz mozna z nim stosować te ćwiczenia rozluźniające czy po prostu koń sie juz rodziz  takim chodem i tyle??

dziekuje i prosze o więce :P:P:P:P :lol:
MadiM
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

glukoza

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #31 : 2005-12-26, 13:51 »
do wszystkego da sie przyzwyczaic ;) u nas w stajni tez jest kon na ktorym bardzo trudno wysiedziec...
moze sprobuj wyciagnac nogi ze strzemion i sie rozliznic... no niewiem... mi zawsze instr. powtarzala, ze jak chce na haszu (tym koniu co trudno wysiedziec) wysiedziec to nie mam sie usztywniac tylko udawac worek kartofli :P rozluznic jak najbardziej sie da...
pozniej sie napewno przyzwyczaisz ;)
Zapisane

Ritka

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #32 : 2005-12-26, 14:16 »
jeśli koń jest rozluźniony, rogularny, podstawiony to wcale nie jest twardy. Tzn. teoretycznei da się wysiedzieć :P. I napewno nie ma rzeczy niemożliwych, bo ja narzekam na kłus mojego konia, potem wsiada trener i mówi "miodzio koń:P"
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedz #32 : 2005-12-26, 14:16 »

glukoza

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #33 : 2005-12-26, 14:35 »
hyh ja niemam na co narzekac bo moje poniaczki mieciutkie sa ;)
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #34 : 2005-12-26, 16:03 »
teraz nie mam czasu dokładnie przeczytac wszykiego  więc odpiszę potem, na razie potwierdzę za ritką - koń rozluźniony i choc troszkę zebrany nawet jeśli z natury jest twardy w chodach nie będzie jakoś strasznie wybijał, sama wiam po moim, on jest koniem miękkim w sumie ale jak się usztywni to aż jęknąc można jak po kręgosłupie da ;)

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #35 : 2005-12-26, 17:18 »
ja własnie jeżdze czasem na takim koniu który ni w cholere nie chce sie rozluźnic,zebrac albo chociaz oddac w pysku,ani wyjeżdzac ładnie zakrętów i własnie strasznei wybija...w kłusie cwiczebnym czuje sie jakbym dosiadem ugniatała ciasto(oczywiscie bez przesady)zeby go wysiedziec ale przynajmniej nie skacze jak piłeczka ping-pongowa(chociaz przy wyciąganiu kłusa to różnie bywa)
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #36 : 2005-12-27, 08:05 »
glukoza oj chciałabym mieć taką wiedzę by pisać książki...a jakby jeszcze ta wiedza była równoznaczna z poziomem umiejętności praktycznych to juz całkiem byłabym w niebie :) a tak aż za dużo mi brakuje, wstyd cholera gdziekolwiek z koniem się pokazać ;) także nie przeceniaj mnie :P

wracając do sztywności i twardości chodów - budowa konia ma bardzo duże znaczenie i pewnych rzeczy nie da się zmienić, aczkolwiek nikt nie powiedział ze nie da się poprawić ich jakości ;) koń noszący twardo pod wpływem treningu zacznie być bardziej elastyczny, kiedy rozluźni i  zaokrągli grzbiet itd itp będzie zdecydowanie wygodniej niósł, choć wiele osób mówi że ich konie w momencie zebrania robią się twardsze...chyba regóły na to nie ma jakiejś przy zebraniu, natomiast koń rozluźniony jaki by nie był powinien lepiej nieźć...

te ćwiczenia rozciągające z ziemi jak najbardziej pomogą otworzyć stawy, ułatwią pracę nóg, pracę zadu ale praca rozluźniająca z grzbietu to odrębna sprawa, co z tego że koń będzie miał giętkie stawy i będzie miał możliwość bardziej je zginać jeśli pod jeźdźcem się usztywni? bo jedna strawa sztywność konia wynikająca z braku ćwiczeń a inna sprawa usztywnienie się i spięcie  z powodu tego kogoś na grzbiecie i z powodu każdej sytuacji stresowej, którą notabene może byc nawet działanie łydką czy ręką....


Data wysłania: 2005-12-27, 05:57
ty również musisz troche się porozciągać - to ułatwi ci wykonywanie ćwiczeń, zwiększy możliwości ruchowe ale mimo to możesz się usztywniać i to nad tym usztywnieniem musisz przede wszystkim panować i jego się pozbyć w czasie jazdy, nie masz prawa w żadnym miejscu swego ciała być sztywna - jeśli będziesz to automatycznie koniec z miękką ręką choćby nie wiem co ci się wydawało, koniec z wysiedzeniem prawidłowym kłusa, tylko będziesz przedszkadzać dla konia przez co ten może tracić ruch do przodu a już napewno sam się usztywni i jeszcze bardziejt o wam utrudni współpracę...poczytaj sobie harmonie jeźdźca i konia, tam jest dużo ćwiczeń pomagających jeźdźcowi rozluźnić się, i w pierwszej kolejniości przestań się martwić tym czy wyjdzie czy nie wyjdzie to co robisz, przestań się stresować i myślec o tym co robisz, tzn myśl co robisz, myślami możesz wyprzedzać swoje działanie ale nie skupiaj się tak strasznie na tym i nie przejmuj efektem, bo nie samo wykonanie cwiczenia jest celem a jest to jedynie środek do osiągnięcia czegoś...a ja będziesz się za bardzo przejmować to nici z roboty bo będziesz się stresowała, usztywniała bla bla bla wiesz o co chodzi ;) a to udziela się i dla konia

newada koń żeby zaufał i się rozluźnił potrzebuje nie jednej jazdy a wielu, potrzebuje łagodności i wielu innych rzeczy...często te rozluźnienie osiąga sie przez godiznę czasem więcej, czasem całą jazdę tylko na rozluźnienie się poświęca a kiedy koń zacznie ufać i coraz szybciej będzie się rozluźniał skraca się ten czas i dopiero wprowadza elementy pracy konkretnej...bez rozluźnienia nie ma mowy o ŻADNEJ pracy z koniem...to wożenie pupy a nie praca czy trening

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #37 : 2005-12-27, 13:49 »
k_cianku wiem o tym :) ale własnie na tym polega rekreacja(móie nie w znaczeniu ze np.prywatny koń który nie startuje to tez rekreacja tylko w znmaczeniu bardziej szkółka takie coś jak jest w wiekszosci stajni) ze to jest wożenie pupy tylko w jednych stjnich na niższym poziomie a w niektórych na wyzszym..nic na to nie poradze ze nie ma pracy z koniem tylko praca nad soba :)
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #38 : 2005-12-27, 15:26 »
co nie znaczy newado że na tej szkółkowej jeździe masz się tłuc dookoła ujeżdżalni ;) koń pewnych rzeczy nie nauczony nie reaguje tak czy inaczej ale to dobry moment żebyś ty przez tą godzinę popracowała nad koniem, bo czego ty się mozesz nauczyć na koniu który idzie sztywny i nie reaguje jak trzeba? szczerze powiedziawszy chyba niewiele prawda? bo ani dobrze nie zadziałasz by konia wygiąć, ani żeby mu zaangażować zad, ani na rękę nie będzie dobrze reagował...a potem przesiądziesz się na zrobionego konia i będzie problem bo działasz nie tak jak trzeba albo zamocno czy coś ;) to ze koń szkółkowy itd nic nie znaczy, jesli juz jesteś zaawansowaną rekraacją na tyle że równowage masz w 3 chodach to od czego masz rozumek? od czego masz indywidualne jazdy? no chyba że się tłucze ciągle w zastępie to nie wiem co jeszcze w takiej stajni byś robiła ;)


Data wysłania: 2005-12-27, 13:25
normalnie chyba was zbuntować trzeba

Forum Zwierzaki

Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedz #38 : 2005-12-27, 15:26 »

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #39 : 2005-12-27, 18:26 »
he he byłam dziś w stajni i stosowałam WSZYSTKO CO MOZLIWE.
napierw jedziłam na eponie ( tej co tak sobie brykac lubi...;)) i o dziwo cały czas w ćwiczebnym i cały czas jakies tam mieszanuie w pyszczku i co?? ani RAZU MI Z ZADNĄ NIESPODZIANKĄ NIE WYSKOCZYŁA! (jesteście BOGAMI! )

troche gozej było z Herkulesem....bo ten to taki zatwardziały debil ze hej!
no wiec pomęczyłam sie i jezdziłam tym kłusem ćwiczebnym. Nic nie dało ..ciągle tylko rura do przodu i na zakretach prawie wywrotka.. KOSZMAR.
wjechałam na małą woltę i jedziłam poniej tak długo az sie uspokoił potem pan mi ustawił gawiazde i po gwiazdce jezdziłam chyba z 20 min.i zygzaki i wolty i ósemki i sie uspokoił..ale jak przyszło do skoków to po kazdej przeszkodzie rura w strone drzwi od hali......
to wzięłam go do tych drzwi i tak długo stałam przed tymi drzwiami az sam z nudów sie wycofał... (;))podziałało chodził jak zegareczek...i drzwi miał głęboko "gdzieś"
tylko potem synus trenera (Ritka ;)) przyszedł ze swoją "księżniczką" Uracą i sie zaczęło troszke rodeo ale udało mi sie konika mego kochanego przywołać do porządku.

chciałam tez sie pochwalić ze oba koniki pod koniec jazdy sliczne mi zuły wędzidło....no jestem pełna dla siebie podziwu.(juz sie na konia nie dre...nie spinam sie bo wem co robić..)

MadiM


Data wysłania: 2005-12-27, 16:59
aha i mam jeszcze takie pytanie odbiegające od tematu dziś sie sprzeczałam z synem tren. ile waży przecietny źrebak po urodzeniu..?? walnął ze 20 kg.... (myślałam ze padnę)
więc ile w końcu??
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

aankaa93

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2169
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #40 : 2005-12-27, 20:34 »
nie no spoko k_cian wiem o co Ci chodzi i tak własnie staram sie rozumowac..
chodziło mi bardziej o to ze w rekreacji praktycznie nie da sie tak zrobic biorąc mnie za przykład ze ćwicze na jakims koniu pod okiem trenera i ze ten kon bedzie pode mna robił jakies postepy cały czas itd bo rekreacja ma to do siebie ze dzieci tez sie musza jakos uczyc i ja przyjade raz w tygodniu a na konia siada 10 innych dzieci później.
ale jestem jaknajbardzoiej za tym zeby na ile sie da pzrez ta godzine czy półtorej wypracowac chociaz to zeby sie zgrac z koniem,rozluźnic przez co koniowi tez sie bedzie łatwiej rozluźnic i tego typu sprawy( bo wiadmomo na pełny trening siebie i konia nie mam wpływu) a nie np.siadam,koń sobie tupta,łazi jak chce a ja nic nie robie.
zreszta tam gdzie jeżdże są naprawde dobre w porównaniu z wszystkimi innymi końmi rekreacyjnymi z okolicy. nie sa jakies super wiadomo,ale wszystkie skacza,ogólem tak do 120 niektóre wiecej,niektóre mniej(kuce),chodzą na łydki,generalnie są wrazliwe na ręke,dosiad,łydke;niektóre sie ganaszuja oczywiscie delikatnie,zbierac to raczej nie zbieraja,forme tez maja dosyc niezła,duzo galopujemy,czasami skaczemy szeregi ponad 10 razy a one nie sa nawet spocone.Ale przynajmniej nie ma czegos takiego jak w innych ''klubikach'' ze: "nie skaczemy bo koń nie moze,nie galopujemy juz bo kon nie ma formy,jeździmy w kółeczko,nie robimy wolt we wszystkich chodach bo i po co sie wysilac,nie galopujemy ze stepa lub stoj bo konie nie reaguja na łydke."
z koleji w drugiej stajni mam mozliwosc pracy z koniem,tylko niestety moich umiejętnosci brak i brak trenera,poza tym konie chodza góra 2-3 razy w tyg wiec wiesz...
ale tam to jest tak ze biore konia,moge z nim robic co chce ale swój rozum mam nie bede niewiadomo czego robic co mogłoby zaszkodzic,moge tam pracowac i pracowac z koniem jesli tylko chce ale nie zawsze sie da tak zgrac zeby no powiedzmy instruktor był na mojej jeździe(to jest prywatna stajnia bez rekreacji ani jakiejs szkołki)no i dojazd daleko.
dzisiaj w przymiłwocach na frydze jeźdizłąm(kuc) oczywiscie małe rodeo chociaz w sumie nie było źle tylko jak zwykle dwa spłoszenia= ruraaaaaa przez prawi cała hale + baranek później mega wielki baran w galopie ale juz sie chyba kapneła ze mnie nie zrzuci i ja meczyłam galopem duzo bo miała nadmiar energi  :P
P.S.o fak napisałam jako siostra :P Tu Newada
Zapisane

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #41 : 2005-12-27, 20:39 »

chodziło mi bardziej o to ze w rekreacji praktycznie nie da sie tak zrobic bior±c mnie za przykład ze ćwicze na jakims koniu pod okiem trenera i ze ten kon bedzie pode mna robił jakies postepy cały czas itd bo rekreacja ma to do siebie ze dzieci tez sie musza jakos uczyc i ja przyjade raz w tygodniu a na konia siada 10 innych dzieci póĽniej.

no własnie :(

mam pytanko JESZCE :lol: (zamęcze was)
czy jezeli koń ponosi to moge go kierowac na ściane..??( jezeli sie da) zeby zarył w ściane jezeli sie nie zatrzyma??
bo ja mam takie lęki ze jak kieruje na sciane to ze on zrobi unik a ja sie na niej rzopłaszcze...:(
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

glukoza

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #42 : 2005-12-27, 20:41 »
taaaa... mozna ale znam przypadki z naszej stajni koni, ktore biegna w sciane i nawet na nia nie patrza :P
Zapisane

Ritka

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #43 : 2005-12-27, 21:13 »


cenzura :P


hmm.. ja może jestem jakaś brutalna, ale jeśli mój ponosi to dostaje wędzidełkiem w pyszczek, albo kopa. I nigdy nie tracę nad nim 100% kontroli. Naprawde koń powinien się troche bać swojego jeźdźca. Wiedzieć co może a czego nie może. Ja nie karam konia za spłoszenie się tylko za zabieranie się ze mną - rozumie mnie ktoś :P? A poza tym jeśli jest skupiony na jeździe to się nie płoszy.

« Ostatnia zmiana: 2005-12-28, 10:19 autor Ritka »
Zapisane

glukoza

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #44 : 2005-12-27, 21:16 »
Naprawde koń powinien się troche bać swojego jeźdźca. Wiedzieć co może a czego nie może.
swieta racja ;) powinien czuc respekt ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedz #44 : 2005-12-27, 21:16 »

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #45 : 2005-12-28, 09:37 »
Ritka podoba mi sie ze masz takie swoje własne podejście :D

Ritka...synuś trenera..królewicz, panicz (lub jak kto woli)..maleństwo ;) to przecie nikt inny jak T...K  ( pana Bolka syn :D ) tak masz racje to jest ta właśie Uraca :D ale nie wedziałam ze ktoś jeszcze na niej jezdzi ;) bo to jest oczko w główce królewicza :D
(którego serdecznie pozdrawiam):lol:

Ritka przypomnij mi jeszcze jaka była twoja opinia na jego temat :? :P :lol:
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

Ritka

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #46 : 2005-12-28, 10:26 »
ahaa.. już rozumiem.. ale imie ma rozwalające (z tym hende hoh :P).
a ja miałam trening z tym drugim :D tzn. 2 treningi hahahhaha ;d
Zapisane

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #47 : 2005-12-28, 10:32 »
z panem Bolkiem??
bo jego syn.....to młody jeszcze jest :D (naszczescie)
bo ty podibno go znasz ..troszke..:D
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

Ritka

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #48 : 2005-12-28, 10:38 »
nie, nie nie! stop :D
nie z p. Bolkiem tylko z P.K. Tzn. Czyje zdjęcia wstawiłaś do albumu? ej ale bez podtekstów :P
(http://www.zwierzaki.org/album/displayimage.php?album=5&pos=11) o z tym miałam te treningi!!


haha, ale o było dobre (prrrr, prrrr, uhhuuu uhhhuuu hoo hooo wooolnieej :P)
Zapisane

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #49 : 2005-12-28, 10:40 »
KRYSMAN!!!!!!!!!
aha ! no tak

ale Kuczera przecie znasz...... hihi
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

Ritka

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #50 : 2005-12-28, 10:46 »
taa.. prrrr... :P

ło matko jak sie nudze
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedz #50 : 2005-12-28, 10:46 »

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #51 : 2005-12-28, 10:51 »
......znamy go.....jeje.. no to juz poznałaś królewicza.. ;)
(moze on nie moze wysiedzieś chodów) hihih
hehe
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #52 : 2005-12-28, 16:40 »
ba się jeźdźca raczej nie powinien bo wtedy będzie problem z rozlźnieniem się pod tym jeźdźcem...ale powinien szanowa jeźdźca i traktowac go jako wyżdzego w hierarchi stada, tego nie osiągnie się biciem, kopaniem czy straszeniem ;)

Ritka

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #53 : 2005-12-28, 20:31 »
oj wiesz kicek o co mi chodzi, niech bardziej boi się spłoszyć niż tej rzeczy która gdzieśtams stoi. A nie osiągniemy tego poprzez głaskanie, mizianie itp, w końcu kiedyś trza postraszyć, nie?
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #54 : 2005-12-29, 12:53 »
nie wiem o co chodzi :;p: ritek o co chodzi? :diabolik:

e tam przesadzasz...mój się płoszy na zasadzie odskoków w bok , ew furczenie i odmowa podjecia do czegoś lub chodzenie zygzakami z naprężona szyjkę itd ;) powiem ci tyle że większośc koni nabiera pewności siebie tym więcej im więcej różnych bodźców do niego dociera, kiedy często jeździsz w tereny i koń czuje sę pod tobą pewnie to nie będzie się płoszył, kiedy wciąż chodzi na ujezdżalni to możesz mie pewnoś że jak pojedziesz to będą koniojady i koń będzie szedł podekscytowany ;) taka jest teoria, wiem że praktyka ma się do niej często ciut odmiennie ale z takiego założenia wychodzę, za płoszenie nie ma co lac czy kopac - nawet jeśli to jednorazowe - takie moje małe zdanie, jesli koń ponosi bo takie jest jego widzi mi się to już prędzej  natychmiastowe ostre stój nawet jeśli ma by jednoznacze z oberwaniem po zębach wędzidłem w niektórych przypadkach jeśli inaczej nie dociera...ale kopas w dupas?eeee....nie przekonuje mnie :) ale może temu że mój taki nie jest ;) hihi za to my mamy własne inne problemiki - koń mi się ostatnio zogierzył :P aż się boje na niego wsiadac, a niedługo będzie trzeba...trzeci tydzień stania w boksie dzis pyknął  :mrgreen: będzie wesolutko ;)

Ritka

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #55 : 2005-12-29, 13:48 »
no mój się płoszy na zasadzie bięgnięcia przed siebie na oślep :/. No ale już na szczęście zostało samo odstakiwanie :)
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #56 : 2005-12-29, 14:22 »
nie wiem co lepiej, jak koń wyrwie do przodu i zdążysz się zorietnowa o biegniemy czy jak raptem konia pod tobą już nie ma i se stoisz/siedzisz obok niego ;) na mnie wrażenia to nie robi ale jak ktoś kiedyś siadał i nie umiał się zachowac to poptem pupa bolała :P śmiechem żartem tak źle i tak niedobrze... ale jak człowiek troszkę z takim zwierzem i takimi przywarkami jego pożyje idzie się przyzwyczaic i wtedy nie straszne odskakiwanie itd...poprostu czuje się że zaraz będzie a i skutków ubocznych żadnych nie ma...dobrze jest :)

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #57 : 2005-12-29, 14:24 »
wiśta do przodu to mego dopada w terenie przy galopach za innym koniem zazwyczaj ;) najpierw młynki łbem "czego cholero mnie trzymasz!? daj pobiegac!" , potem ewentualnie jakies bryknięcia " dalej trzymasz no to masz" a potem kapitulacja wcześniej czy później, jako baba uparta jestem to nie ma co ze mną walczyc :P ;)

Forum Zwierzaki

Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedz #57 : 2005-12-29, 14:24 »

MadiM

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1308
  • czuj..czuj.. czuwaj!!
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #58 : 2005-12-30, 09:55 »
a ja juz mam coraz mniej problemów z tymi konikami...troszke jeszcze mi tam próbują kręcić zadem i cos nim podskakiwać..ale ja wtedy ccały mój "ciężar" (42kg) w siodło na zad i łydka do przodu..super hiper jestem szczesliwa :lol:

zostałam oficjalinie przyjęta do grupy sportowej  bo juz sobie radze na tyle bym mogła sieprzygotowywać do sprtu :lol: (happy na całego :D)

epona o dziwo zuje wędzidło jakby to robiła od zawsze..herkules troszke berdziej oporny (niestety) nie wiem jak do nie go dotrzeć... zobaczymy jeszcze
Zapisane
Po Pierwsze: Nie Pluj !! Obrażaj, ale Zasady Higieny Zachowaj !!  :kocham:

glukoza

  • Gość
Odp: taki mój dziwny problem
« Odpowiedź #59 : 2005-12-30, 10:31 »
MadiM no to gratulacje ;)

k_cian 'moje' tez dopada w terenie :P ale nie tylko... hyhy...
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.113 sekund z 29 zapytaniami.