ehh...zaczynacie popadać w skrajność...nie twierdzę ze każdy hubertus jest niebezpieczny bo i czyszcząc konia można sobie krzywdę zrobić ALE w czasie gonitwy kiedy konie są podniecone i nabuzowane, kiedy wszystkim udziela się atmosfera gonitwy - tej takiej najprawdziwszej z pełną prędkością jaką tylko nasz koń jest w stanie osiągnąć - jest jednak większe ryzyko wypadku niz w czasie czyszczenia czy tradycyjnego jeżdżenia po ujeżdżalni..jeśli ludzie są rozsądni i mają doświadczenie i wystarczająco dużo umiejętności to najpewniej będzie to kawał dobrej zabawy bez ofiar ale hubertus to jest coś na co pchają się także ci niedoświadczeni, lecą z koni jak zające i tylko szczęściem nic nikomu nie jest, kiedy zjeżdżają się ludzie z kilku stajni tak jak to jest u nas najczęściej osobiście nie jesteś w stanie mieć pewności że wszyscy z nich nadają się do gonitwy i dobrze ocenią swoje przygotowanie do niej, nie znasz tez wszystkich koni i nie wiesz jak zareaguje w czasie takiego biegu, za nich nie możesz odpowiadać, nie przewidzisz czy przejeżdżając obok raptem nie dostaniesz od któregoś kopa w kolano np... to nie jest i nigdy nie będzie to samo co zwykły teren a całe jeździectwo i obcowanie z końmi jest ryzykowne
poza tym hubertus to bardzo fajna zabawa a jak jeszcze jest lis dobry to już całkiem...ja jeżdżę jako widz na hubertusy, wystarczająco dużo kontuzji już w zyciu miałam by ryzykować kolejne, by szarpać się z koniem bo rudy jest i nerwowy i pobudliwy i najpewniej bym się z nim naszarpała gdybym miała się ścigać, poprostu żal jego pysiorka i naszych wspólnych nerwów, szkoda ryzykować biorąc to wszystko pod uwagę