Forum Zwierzaki

Na psach jest takich pełno, na koniach również takowy topic jest, myślę że tu też przydałby się topic w którym możemy pisać o codziennych i niecodziennych wyczynach naszych futrzastych ;) Bo tak smutno tu, tylko o sterylki i szczepienia pytamy, a nic o swoich kociatych nawzajem nie ma ;) Co Wy na to?

Może ja zacznę..
Moja Miś jest teraz u babci (bo ja jestem na Sycylii), dziś pytałam przez gg wujka jak się Misiek czuje- ponoć ok, ale ... cały czas chodzi  za babcią jak pies :lol: No trochę mnie to zaskoczyło :lol: :lol:

Hehe Vio dobry pomysł ;) dzisiaj moje słoneczko wzięłam z działki do domciu jak zawsze i oczywiście nakarmiłam... i wtedy zaczęło się jak zwykle:
- zostałam pogryziona i podrapana
- kotek pisał na klawiaturze :P
- ganiał za kursorem na ekranie.....
- ugryzł mnie nie powiem gdzie :lol:
- latał za swoja zabawka :P
Usmiałam się z niego bo ja sobie nalałam wody do wiadra bo sprzątam pokoj a kotek tak przyglądnał suię wiadu oparł się łapkami i..... włozzył łapkę do wody i próbował wyłowić ścierkę :P:P brechtałam się z niego i tylko czekalam kiedy wlezie tam cały :lol: niestety nie wlazł :P:P Potem przyszła mu ochota na pieszczoty i się łasił o moją twarz :P... Później wyszliśmy na podwórko kocio się załatwił i zaczęliśmy się bawić... ja przed nim uciekałam a on mnie gonił :lol: on tak śmiesznie skacze jak królicek :P

buu ja chce do mojego kotka :( jeszcze ponad tydzien

psiara masz świetną tą.. papuzkę :lol:
zawsze chcialam miec czarnego kota :)

Tak - pamiętam raczej niecodzienne wyczyny Miśki... :P MRAAUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU.... :lol:

no co Ty chcesz od mojej Misiuni :lol: :lol: ładnie śpiewa jak widzi Erę, to wszystko.. :hahaha:

Tak Era też ładnie zpieperza pod wyro jak widzi Miśke :lol22:

moja mama się brechtała z ery :lol: :lol: mało na sufit dziecko nie wlazło :lol:

Tak amstaff - pies bojący się kotów i ścianołaz na dodatek :roll: :lol:

no wiesz co, żeby amstaffa na mordercę nie wyszkolić, to trzeba być naprawdę dziwnym :evil: :lol: wstyd! :P

<skruszony> - przepraszam wysoki sądzie... :P
No dobra wracamy do kotów bo nas okrzyczą :P - no więc ja mam Szarosława Dymka - to jest pers urojony - odmiany dymnej ;) :P i jest bardzo dziwny ;P

Tak Pepusiu.. chcesz o tym porozmawiać? :tuli: :lol:

jak juz bedziemy miec centrum zoologiczne panstwa pxxxx, to bedziemy miec miśke, szarosława i jeszcze jakiegos wykreta :lol:

jak juz bedziemy miec centrum zoologiczne panstwa pxxxx, to bedziemy miec mi&para;ke, szarosława i jeszcze jakiegos wykreta :lol:

Możemy wziąść tą trójkolorową kotke z mojego podwórka bo ma znów 4 małe... :roll:

biedna :( i biedne male :(

[weźmy :evil: ]

Dzisiaj miałam smutne zdarzenie z 'moim' (piszę moim, bo to kotek, którym się opiekuję) kociakiem.
Wczoraj nie pojawił się na obiadku, no cuż mówie sobie, przecież kot to kot, może moje obiadki mu zbrzydły :;d:
Dzisiaj, jakąś godzine temu (jedzonko dostaje ode mnie ok. 17.50 - 18.00) poszłam do sklepu po olej i majeranek dla mamy (ciocia miała go nas przyjsć). I tak sobie mówie - pojde rozeznac sie po osiedlu, może moje kocie gdzieś chodzi po osiedlu. A jak schodziłam po schódkach sklepu widze moja wychowawczynie z podstawowki i mowie dzien dobry. tradycyjnie mnie nie poznala, ale odpowiedziala i za chwile odwraca sie i mowi: Aska :lol: (nie zapomninamy że jestem Olga) pomozesz mi? A ja grzeczna dziewczynka :lol: zgodziłam się, no i pani wytłumaczyła mi że chodzi o kota zamknietego pod kratami przy aptece. Juz po glosie (kocie mialczalo przeraźliwie) rozpoznalam, ze to moja mysia pysia. Kiedy go zobaczylam, chudszego niz normalnie, z tymi swoimi zielonymi oczkami zrobilo mi sie zal :( kluczy do tej piwnicy nikt nie ma, na domiar złego kasa mi tam wpadła :( No ale otwarłysmy okienka i mialam przyjsc za 2 h :) Ale musialam isc do szewca, wzielam dwa pudełka po ramie odpowiedniu obciete, w jednym dałam saszetkę Whiskasa i trochę suchego a w drugie nalałam wody. Prosze, nie komentujcie Whiskasa, ale przemyslalam sprawe i poki kocie nie zje tego co mam, nie bede mu kupowac nic innego. Kot bardzo się ucieszył że przyniosłam mu jedzonko, co chwile się ocieral o mnie :)
Spostrzegłam także, ż to na pewno samczyk - meskosc ewidentynie mu wystaje :wink: Teraz udkładam pieniadze na kropelki odstraszajace pchły itp. bo jest strasznie zapchlony, no i na tableki odrabaczajace :)
Jak uda mi sie pstryknac fote, wstawie :)

Labradorka lepszy Whiskas niż śmieci ze śmietnika ;)

Też tak myślę... Robiłam paczkę dla schroniska, z czego zostało mi: 1 saszetka Whiskas, puszka (jakaś tania marketówa, Yoka czy jakoś tak), 1 kg jakiejś marketówki, pazka suchy Whiskas 4 saszetki Kitekat. Dzisiaj pszyszła paczuszka dla kotka: 4 saszetki Whisaksa dla juniorka i 2 pazuszki suche dla juniorka :) Zastanawiam się, czy mogę mu ją podać?? Tzn. czy mu nie zaszkodzi karma dla kociaków? Na moje oko nie jest dorosły, jest mały i chudy jak na kocura, ale wydaje mi się że ma ok. 10-12 miesięcy, może mniej :) W każdym bądź erazie jak jutro pójdę dać mu amu to postaram się zrobić fotkę i Wy ocenicie ile ma miesiaków ;)

mozesz spokojnie podawac, na pewno nie zaszkodzi, tabletki odrobaczajace sa rozneg gatunku, mozesz mu podac drontal, tyl eze jest dość drogi bo tabletka kosztuje 20 zl, ale sa i tansze

Ja dwum koteczkom znalazłam dom

Ja także znalałzam domeq 2 kociakom... Ale tego nikt nie chce :(
Rincevind dzięki za odpowiedź...

a moja Tequila regularnie poluje na Gabi :) efekt taki ze jak tylko Teqkla ogonem zaczyma bić na boki to córa ma ucieka... :/

a moja kocia rodzinka , codziennie przychodzi pod balkon, i głośno sie zachowuje.. boję się że sąsiadzi będą mnie wyzywać od  'nawiedzonej;'.. tym sie nie przejmuje.Najgorsze jest to, że najmłodszy jest tak dziki, że nie chce jeść. siedzi z boku i obsrwuje jak rodzeństwo zajada. Kocia mama też się nie przejmuje że jej kicia nic nie je... :|

Głodny kot napewno by się rzucił na jedzenie, może nie jest aż tak głodny.

Moja pomagała mi dzisiaj składac pranie - czekała aż trzepnę ręcznikiem, ona wtedy rundka w podskokach dokoła pokoju i znowu czekała na trzepanie :)

Ida odkryla przyjemnosc skokow na rame okienna. Po zainstalowaniu słupka z półeczkami dla kici przez pare dni się zastanawiała, no i po zastanowieniu sie dokonała tego.  Odległość słupka od okna około 1.7m. teraz robi to bez zastanowienia. Czysty zawodowiec.
Labradorka, nie żebym się czepiał, ale czy Twój kotek ten ze zdjecia,przypadkiem jest jakis taki troszkę inny od innych kotów??? :lol:

Busiek sobie ostatnio ukochal karnisz nad oknem kuchni.I ogólnie górę kazdego otwartego okna...
(http://img97.imageshack.us/img97/2605/zdjcie2269rr.jpg)
(http://img97.imageshack.us/img97/2029/zdjcie2272gi.jpg)
Troche slabo widac bo to zdjęcia z komórki

rany, jakie cudo!! jak On tam wchodzi??
Moja 'wspina ' się na murek w pzredpokoju,albo na półeczke od wieszaka.A najgorsze są poranki, kiedy chowam pościel do łóżka, zaczyna mnie w piety gryżć i za skarby świata ni e wiem o co Jej chodzi :|

Mam w oknie taką blokadę zeby nie otwierac na cala szerokosc i on sobie po wym wchodzi.I jeszcze po klamce...

rany, jakie cudo!! jak On tam wchodzi??
Moja 'wspina ' się na murek w pzredpokoju,albo na półeczke od wieszaka.A najgorsze s&plusmn; poranki, kiedy chowam po&para;ciel do łóżka, zaczyna mnie w piety gryżć i za skarby &para;wiata ni e wiem o co Jej chodzi :|

Bo kto widzial wstawac o poranku! Ona by jeszcze pospala.

Ja tam nie wiem czy godzina 10 to poranek?? , a po drugie to Sonia całą noc ze mna śpi.

no prosze moj temat sie przyjal :) jak tak dalej pojdzie to moze poprosimy o przyklejenie?

Heheh :Pa ja myslalam ze moj kot to juz wszedzie był :P na karniszu jeszcze nie :P Feniskio teraz sobie śpi w cieplutkim sianku w swojej skrzyneczce i sni o tym co jutro zbroić :P popedzę po niego raniutko bo juz sie stesniłam :P. A ile wasze koty maja lat/miesiecy? Mój ma ok. 2 miesięcy...

oo to mileś jest. Moja ma 4,5 la . Ale zachowuje sie jak 'małolata' . Nie ma spania w ciągu dnia, jest towarzyska,jada tylko i wyłącznie jak my jemy.A idzie spać, jak tylko wszystko wyłącze. i przespi do rana

moja kota kiedyś wskoczyła na uwaga.. lampę.. w kuchni :lol: jak to zrobiła? ot tak, po szafce, i sru na lampę.. a moja mama tylko wielkie oczy i zdejmować kota :lol: :lol:

:lol:
kot akrobata :lol:
U mnie jakos ostatnio jest ''spokoj''
Olimp tylko nieustannie rzuca sie na mnie, lub na mame, albo jak ktos przyjdzie, w przedpokoju. Tzn jak ktos przechodzi a on akurat ta siedzi (czyli prawie zawsze) to sie rzuca na recei uwiesza :lol: nie uzywaprzy tym pazorow, ale to smiesznie wyglada, zwlaszcza jakktos sie nie spodziewa i krzyczy ze strachu :lol:

A moja znowu śpi :lol:
tylko tym razem nochal ma tuż przy klatce szczurów i sobie je ogląda, bo tak normalnie to sie panicznie boi szczurków.

blech, moja biedna kota schudła po pobycie u babci, bo moja mama jej kupiła do żarcia jakieś ARO :| Juz moja mama dostala kazanie, i pojdzie dzis po purine.. a jak wroce do polski to musze miske przestawic na royala, iamsa albo eukanube..

a moja Matylda caaaaaaaały czas śpi....  :stupid: nie no ludzie ile można.....  :hmmm:

Ja nie mam tego problemu odkad spowrotem postawilam klatke z mysza do pokoju.
Teraz Olimp woiecej czasu spedza przy kompie niz ja ;D

potrzebuje czterech silnych facetow, do przeniesienia lodowki. Fasolka szparagow ktora kicia sie bawiła wpadła jej pod ww sprzet kucheny. kot jest załamany, a ja zaraz ogluchne od tych mialkow żalu.

a nie masz innej fasolki :;d: :lol: ??

o rany :hahaha:

Rinceviiiind :lol: :lol:

masz długi kij?? przeturlasz puszke..;)

marioka. to nie tygrys tylko kotka. nie bawila sie puszka tylk taką fasolka normalna prosto z krzaka czy ja sie to wijące badziestwo nazywa. Zerknij sobi ena jej zdjęcia w ktoryms watku o ruskach to bedzie wiedziala, czy taka drobna Kobietka bawilaby sie olbrzymia stalowa pucha
Poza tym ni etrzeba juz organizowac brygady przenoszącej. Kicia znalazła gdzies nastepna, ale za poprzednia na pewno teskni, bo się do niej przywiązała emocjonalnie. to widac po ułozeniu futerka na koncach uszu

miejmy nadzieje, że nie będzie długo ubolewała nad stratą fasolki ..... :( :lol:

AAAA ..ups..gafa...no przepraszam. Moja Sonia jest drobna , ale  donice z parapetu zrzuciłą.. do tej pory nie wiem w jaki spos ób..

nie no moj przecinak ni enalezy do olbrzymow, waga oscyluje w okolicach trzech kilo, ale przeciagnela opakowanie (pełne)zwirku sanicat prze 4 metry po dywanie. Ni epowiedziała dlaczego tak. Widac miała powód

moze chciała sie sprawdzić :P mała siłownia :lol:

tęsknie do mojego zwierza :( jeszcze tydzien :(

widocznie miała...:)
A innym sposobem przesuwa duuży kubek z kawą... to jest dziwne, nie wiem jak wasze koty, ale moja to ' chce zakopac' kawe...zapazch ja drażni czy uważa to za niesmaczny kąsek??
Wierzę vio, że tesknisz.. tydzień szybko minie

ale nuuuda...  :?
a pozatym, to świetna pogoda ..... przecież to nie Październik tylko sierpień!! :roll:
eee tam, Vio szybko Ci zleci ...  :niom:
ciepło przynajmniej tam masz? ( na Sycylii :;d: ) ??

Moja kocia została dzisiaj pogryziona przez szczurkę bo wtykała nochal nie do swojej klatki ;) Teraz kot jest w szoku, chyba potrzebuję kociego psychoanalityka ;)

a moj aod rana szaleje... i po ścianach też :;d: a to zapowiada zmiane pogody na lepsze...i jestem szczęśliwa , bo w domciu zaczynało się robić jak w lodówce... wszystkie 3 kichające..a co do fasolki, to przypomniało mi się.. zakupiłam Sonce (aż) 5 myszek do zabawy.. urw ę sobie głowe, ale nie wiem gdzie ona je upchnęła.. wszędzie szukałam.. mam jedną wersję..  wszystkie znajdują się , za szafką pod zlewem.. jest tam taka dziura jak od myszy... ale nie będę robić żadnej zadyny type wymontowania szafki.. niech leżą i czekają na następna  :wink:

halina u nas jak zawsze bardzo ciepło, ale dzisiaj się zbiera wyjątkowo na burzę, okładke od zeszytu mi zwiało z tarasu na balkon sąsiada.. na pewno się ucieszy widząc okładkę z napisami "DOGZ" :lol: :lol:

Jeszcze 6 dni- ja chce juz do domu :(

ale jutro bedzie tylko 5 !! a za dwa dni już 4!! Zobacz jak ten czas szybko leci :)

uschnę do tej pory :P

ohhh czy ochhh.. nie moożesz usschnąć...bo Twoja kicia też tęskni.. Wiem , jak tęskni Sonka, Pinka była w szpitalu, to przez cały okres pobytu sonia chodziła i szukała..a gdy wszystkie kąty były już 'obwąchane' to wyskoczyła przez okno..całe szczęście że mieszkamy na parterze, daleko nie uciekła

jak ja wyjezdzam to tez Misia za mna teskni i mnie szuka, podobno jak bylismy z rodzicami w chorwacji a Miśka była u babci i dziadka w warszawie to Miśka o 16 zawsze zeskakiwała z szafy (pora powrotu nas do domu) i siadala przed drzwiami i miauczała prawie godzine :( 

a moja kota chyba za mną nie tęskni.... :P przynajmneij tego nie okazuje....
Vioaoiv ile ja bym dała za kilka dni ciepła... U nas w Wawie to taka pogoda, że szkoda gadać.... :|

żyrandol zdobyty!

hyh.. buuu oja też zaczyna w sfit 'patrzeć'..ale marazie to tylko wspina się po murku..albbo po szafach w kuchni przeskoki cwiczy

ludziee! ile mi ten kot wczoraj strachu narobil :P małe wstrętne zwierze :P. Godzina 9 rano, domofon, dzowni Monika "Alka złaź szybko, twój kot gdzies miauczy" ja taka zaspana.... "Co gdzie? miauczy? jak miauczy? Nie kapuje..." :P okazało sie ze kot gdzies polazł i nie umiał wrócic.... :lol: ubrałam się szybko i zeszłam (na działke mam kilka kroków :lol: ) Monika do mnie "tam gdzies za szklarnią jest" ja tam poszłam.... szukam kota szukam a on miauczy i miauczy... rozglądam się wszędzie.... nagle patrzę mała, czarna kulka futra siedzi na drzewie na działce obok i domaga się pomocy przy zejściu :lol: no to go wołam i zachęcam zeby sam zszedł (włamanie na ta działke odłozyłam na czarną godzinę :lol: ) i on sie zaczął wiercić.... zaklinował się między gałęziami... aż w końcu tarabani się i... zlecial :lol: ja podchodzę do ogrodzenia i go wołam, no to przeszedł górą przez ogrodzenie i wesoło podbiega do mnie.... taki głupol :lol:

No nieźle :)

A ja mam dzisiaj kocią obrazę w domu, bo wykapała kotkę. Musiałam, bo ma okropny łupież a ja wtedy mam na nią uczulenie i kicham co chwilkę. Więc dla mojego i jej dobra było bliskie spotkanie z wodą i szamponem przy wtórze okropnych miałków. Chyba cały blok ja słyszał :lol:
Teraz zaszyła się pod tapczanem obrażona i się myje już chyba ze 2 godziny porzadkuje i czesze futerko. Niedługo wstawie zdjęcia mokrego, obrażonego kota z ogonkiem w kształt korby ;)

Żyrandol w kuchni tez zdobyty

Gratulacje :) ;)
Ciesz się że wyżej nie wejdzie.

jestem w domciu :) z moją kiciulą.. :)

witanko... i jak kiciula.. a jak Ty?? w skowronkach?/

taaaaaaaak :D

To się ciesze...

ale idziemy niedlugo na odrobaczanko plus "przeglad techniczny kota".. ;) na wszelki wypadek.

wczoraj moja Sonka na odleglosc zaprzyjaznila sie z moja rodzinka.. Jeden kocurek nawet 'przewroty robił..aby przypodobić się...hm.. tylko czekam jak zamieni się w Romeo-dobrze ze na klatce nie ma żadnego pieska

Mnie wczoraj spotkała dziwna sytuacja ale bardzo sympatyczna :)

Czytałam kiedyś że kotki nie widzą z dużych wysokości ( nie wiem czy to prawda??) a wczoraj wychodząc z domciu jak nigdy popatrzałam w swoje okno ( mieszkam na 3 piętrze) i zobaczyłam tam mojego Nico wydawało mi się że patrzy dokładnie na mnie. Wsiadłam do auta i jak ruszyło tak jego głowa ( i chyba wzrok) podążała właśnie za tym autem w którym ja byłam.Serduszko mi się skroiło jak to zobaczyłam a znajomi nie mogli uwierzyć własnym oczom zresztą tak samo jak ja. Nawet jak miałam pieska to nie miałam takiej sytuacji.
Dosłownie ten kociak mi dziennie serduszko rozwala z minuty na mniute jest przekochany.

Sysia , moja to jak usłyszy kroki na klatce ,to już biegnie się przywitać.najgorzej jest wtedy , gdy wieczorem wychodzę.. siedzi pod drzwiami i przerażłiwie miauczy. A pozostali domownicy , zamiast spać,muszą zająć sie kicią..

A ja sobie siedze z moim kotkiem przed komputerem ;) Oczywiście mój kociak musi zobaczyć co kto napisał  :lol: I wszystkich Was pozdrawia  8)

a ja ostatnio zaczelam nazywać Matyldkę "Szymek " :lol: potem do się przerodziło w " Don Myszon " :P ( tak, tak, takie mam odpały :P )
Nie chcę mi się iść do szkoły. .... :(

A mojej Rodzince osiedlowej , wielki pies podprowadza jedzenie,wrrrr :(  nie no nic nie mam, też jest głodny, to nie może powiedzieć że chce jakiegoś gnata?? :roll:
Halina też mi się nie chce iść do szkoły... :?

a ile ty Marioka masz lat ??  :mysli: :wstydnis:

chodze do szkoły z INką..(Pinką), i musze czekac na korytarzu jak skończy lekcje.
hm..a do wieku..wiesz , że sama się pogubiłam :P

ahaaaaaa no tak ;) ty jesteś mamą Pinki ??  :slonko: ( o ile dobrze pamiętam ;) )

tak, mama Inki( Pinki)
Tylko że na forum jestem Marioka, i Pinka nie chce aby ktoś się dowiedział-prawda jest taka ,że prawie wszyscy wiedzą- ale co tam... :)

A Pinka ma na imię Inka ?  :;d:
A ja nawet sama nie wiem skąd wiem :P :lol:

Inka to zdrobnienie od Pauliny ( INA< INKa)
Ja też nie wiem skąd wiesz :P
Zapomniałam  wam powiedzieć.. w okresie zimowym Kocia  Rodzinka może przebywać w naszej piwnicy to znaczy na korytarzu .  A rudzielec, znalazł sobie lokum u sąsiadki - na balkonie

Ida zaczyna dzien od sprzątania półek. Sprzata tak od trzech dni. Zdejmuje wszystko z nich i jest zdziwiona, ze samo nie chce wskoczyć spowrotem.

aha, stawiam wszystkim sok, wino, piwo ( jak kto woli :P ) bo wczoraj minela moja rocznica pobytu na FZ  :mrgreen:

 :impra: :piwosz: :soczek: :woda: :piwosz: :toast: :tort: :soczek:

 8) 8) :tort: to dalszego LEpszego Pobytu życz ę... :wink:

Tylko że na forum jestem Marioka, i Pinka nie chce aby kto&para; się dowiedział-prawda jest taka ,że prawie wszyscy wiedz&plusmn;- ale co tam... :)

no wlasnie :P przeciez wszyscy wiedza :lol:

Co ona dzisiaj zrobiła...Może nic szczególnego oprócz tego co zawsze. Czyli spacerków po tapecie aż do sufitu.

wiecie co a ja mam problem :lol:

w domu nie mam w ogole dywanow (ze wzgledu na zwierzeta) tylko jeden,malutki,taka wycieraczke przy drzwiach...kotki lubia na nim lezec ale za duzo tych kotkow i sie nie mieszcza :lol:
Hmmm pozbyc sie kotow? a moze kupic wiekszy dywan? :lol:

wszystko przez to male jednookie co spi pod drzwiami jak pies a reszta od niej zgapia :P

pozdroooo

pozbyc sie kotow! 8) :lol: ;)

Moje maleństwo skacze po karniszach.A ostatnio na lampy na suficie-wszystkie.I strasznie pyskuje jak mu sie nie uda,czyli za kazdym razem...
Poprawka-zdobył jedną lampę.Papierową.Zgadnijcie jak wyglada po spotkaniu z 3 kilogramami kota....

Sagga,to lampa jeszcze wisi?? :)
A moja teraz chce przebywać wyłącznie na balkonie,od kiedy zauważyłą kocura-który  przychodzi pod balkon i uskutecznia( chyba) podchody...;)

Zauważyłam, że moja kotka z wiekiem robi się "przytulaśna" teraz to kotka jeżeli chce się zdrzemnnąć to tylko na kogoś kolanach- i tylko jak zauważy że ktoś siada- to robi wielki rozbieg i na kolana- później robi "gnieciuchy" łapkami ;P i 30min kręci się w kółko zanim spokojnie się zdrzemnnie. A taka wygodna się zrobiła? Już na dywanie nie chce leżeć - no skądże! Przecież to chańba leżeć na ziemi dla kota! No może jak włączamy wiatrak to kot siup na ziemie i rozciąga się specjalnie aby wiaterek na nią leciał ;P
Ps. Czy może był już temat w kotach na temat kocich gadżetów? Czyli figurek itp. mże by tak odświeżyć-coś pamiętam że był taki temat na pewno tylko nie mogę znaleźć! Szukałam w wyszukiwarce ale nic...

Photos!!  :mrgreen: Patrzcie i podziwiajcie :)

Zieeeeffffffffffffff  :mrgreen:
(http://img42.imageshack.us/img42/5941/miskopysko0169ue.jpg)

Odpowiedź na: "no coooooo?" :)
(http://img42.imageshack.us/img42/9815/miskopysko7jz.jpg)

Myju-myju
(http://img42.imageshack.us/img42/5332/miskopysko0056tn.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/671/miskopysko0060pg.jpg)


Ssspaaać...
(http://img42.imageshack.us/img42/2899/miskopysko0079ev.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/9010/miskopysko0153zp.jpg)

Sesja "ach ta NOGA"
(http://img42.imageshack.us/img42/6123/miskopysko0111pl.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/8955/miskopysko0122fy.jpg)

http://img42.imageshack.us/img42/4930/miskopysko0132br.jpg

Jęzorek :)
(http://img42.imageshack.us/img42/4369/miskopysko0226ti.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/7906/miskopysko0320sl.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/4859/miskopysko0349sg.jpg)


bossskie :kocham:
(http://img42.imageshack.us/img42/3048/miskopysko0141ou.jpg)

Gremlinek
(http://img42.imageshack.us/img42/3977/miskopysko0238lg.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/1010/miskopysko0250jw.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/3184/miskopysko0262bn.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/3443/miskopysko0293at.jpg)

Nie rób mi więcej zdjęć!
(http://img42.imageshack.us/img42/2958/miskopysko0181ms.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/9536/miskopysko0311ph.jpg)

(http://img42.imageshack.us/img42/1428/miskopysko0278py.jpg)

Bo ci przyłożę...!
(http://img42.imageshack.us/img42/4325/miskopysko0190pc.jpg)

hehe, świetne  :mrgreen:  :wink: najlepszy jest " gremlinek" i "nie rób mi więcej zdjęć " :P :;d:

Wpadlam zobaczyc fotki :P Jaka śliczna Misiaka :kocham: Ma super jezyk, lapki, glowke, no ogolnie wszystko sweet :D hehe :)

Wpadłam zobaczyć foty ;) Super, niektóe śmiechowe :) Pozdrów kicie ode mnie ;)

Normalnie dzisiaj kotek pobiegł za mną jak piesek :lol:
Wiecie o który mówie, nie??
Moja sliczna pysia mysia :P DostałWhiskasa i miesko ;)
A propo dzisiaj dostałam 2 paczuszke dla maluszka :lol:

Tia, ostatnio Soni tak się spodobały spacerki i obserwacja "Rodzinki Osiedlowej " że aż prosi  bym mogła jej otworzyć balkon..  okazujee się ze jest zazdrosna. Zostawiłam na blacie jedzonko dla Rodzinki, skubana mała wlazła i pół zjadłą, a w misce miała świeżą porcję....

Ale wczoraj chwile grozy przeżyłem. Znależliśmy małego kiciusia, który błąkał się sam bez mamy. Naszczęście się okazało że ma mamę i wszystko jest w porządku.

jeden z kociej rodzinki podkrada sie do mojego balkonu, Ten =Odważniak, nic tylko szykować miejsce do spania.... :)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj w nocy moja własna kicia , mnie nadgryzła, nie wime co jej się stało.. :|
 Zostanie mi blizna, i tak poza tym to dlaczego tu nikt nie zagląda??  Ja wiem że jest zimno na dworku i takie tam ,aa i koty więcej drzemią w ciągu dnia.. :) no ok.. przytsojna to ja już nie będę..z blizną.. też coś ,na stare latai potrzebnymi  charakter kici  na twarzy


Data wysłania: 2005-09-16, 01:15

---

Wczoraj dowiedziałam, się ,że na naszym osiedlu jest jakiś zgred, potwór, i zatruwa zwierzaki...  Zaczełam się dziwic,że mało kici przychodzi na śniadanie, .. mojej znajomej zatruli kota(wychodził na spacery) , przeżyła szok, jak znalazła go pod oknem na trawniku ...  Co za KAUmuki...  płakać mi się chce..Komu przeszkadzają koty>>?? Narazie wszyscy właściciele chodzą i rozglądają sie, za trobami, siatkami, itp.. Ne wiadomo gdzie szukać, czego szukać.. Ja sprzątam przy śmietnikach, wzysko co lezy pod nim wrzucam do kontenera, ale to i tak kropla w morzu, bo niewiadomo kto  to robi

Niestety u mnie jest podobnie :roll: zoabcz na "sąsiedzi a koty".
Mój Rysio jutro idzie na drugą dawkę antybiotyku :( wczoraj dostał zastrzyk bo kulał, okazuje się że ma chyba zakażenie. Teraz kuleje na tylną łapę, w którą dostał zastrzyk :roll: wina weterynarza?

Jak offtopic, to sie spytam ;)

Czy kotki maja cieczke?

Nie, kotki maja rujkę. Niby prawie to samo a jednak troche inaczej. Tzn. u psów jest wydzielina a u kotek tego nie ma.

 kOchani!! Nie wiedziałam gdzie.. wiec skladam Życzenia w tym miejscu : WESOLYCH< SLODKICH< SPOKOJNYCH <PELNYCH TOLERANCJI I MILOSCI , a W NOWYM ROKU SAMYCH SZCZESLIWYCH DNI :)

Śliczne koteczki :) : http://www.stud.ntnu.no/~shane/stasj/pics/dyr/cats/unger/index.html
(Nefra mi podała... :) )

Odkopuje :D
U Ryśka po staremu- kocina skończył dzisiaj 6 miesięcy i 7 dni 8)

Mam pytanie- moja koleżanka wzieła z działki młodego kota. Karmi go Kitekatem, no i powiedziałam czym to grozi i co to wogóle jest. Spytała więc, jaką karmę polecam. W poniedziałek idziemy do zoologicznego, gdzie jest duzy wybór karm. Powiedziała że cena ma być do 10zł/kg. No i nie mam pojęcia jaką jej poradzić. Razem z suchą mamy kupić jakąś puszkę. Tak samo ze żwirkiem. Silikonowy czy Benek?
Aha i jaka jest cena szelek dla kota? Bo też ma zamiar zakupić.
Z góry dziękuje za pomoc :)

Jak byłyśmy z Robalem, to wyszło na to, że trzeba patrze na skład, tzn. żeby było tam mięso w dużych ilościach, a nie jak w Łiskasie... ;)
Idźcie do dobrego zoologa, gdzie Wam kitu nie wcisną.

Szelki myślę 15/20 zł...

Dzięki :)
Tak jest bardzo dużo karm, od Łiskacza po RC. No i nie wiem. RC, Hill's? Chodzi mi o te z wyższej półki, jakieś dla młodych kotów.
A skład? Widziałam w Łiskaczu 3%, marketówie 15%... ile minimum musi być mięsa?
Ma ktoś rozpiske orientacyjnych cen za kg i ile % mięsa? :help: no i jaka jest najlepsza karma?

Szelki też myślałam że w takiej cenie :) ja tez Ryśkowi bym kupiła, ale nie wiem z jakiego tworzywa żeby nie rozwalił odrazu.

EDIT: No i znalazłam:
*Animonda
*Bento Kronen
*Best Choice
*Bosch
*Brit
*Eukanuba
*Hill's
*Iams
*Masterry
*Purina
*Royal Canin
*Sheba

Ja tam się nie znam... :( napisze ktoś kto wie, ale jak dla mnie Royal Canin dobre, ale drogie, Eukanuba - droga, Iams - chyba nie jest zbyt dobry... A może Purina? <skrob, skrob> O reszcie nic nie wiem... :oops:

Osobiscie karmie Purina..

W gore offtopic :P
Ja tez karme Purina (Pro Plan Delicate).

puk puk :> sa tu jeszcze jacys kociarze ? :>

jesli sa to poprosze o odpisanie sie chocby glupim postem "jestem" albo "obecny" albo cokolwiek, bo chce wiedziec czy mam w ogole z kim rozmawiac :P :lol:



bo mam kota  :petting: od kilku dni ;) - i nic o kotach nie wiem  :bezsilny:

są kociarze,są ;)

Jeżeli kociarzem może być ten co kilka razy koty miał i je bardzo lubi... to jestem :)

kiciula mam  :)

no to juz 3 sa :D

a mozecie mi cos powiedziec o tym jak kota karmic? Tzn wiem juz ze podstawa to sucha karma - choc moj nos sie na to marszczy - ale jakie smakolyki koty lubia poza tym czyms suchym? :>

ja kupuję czasem puszki animondy no i normalnie je suchą orijena. ale tequilę ogólnie cieżko karmić bo nie ma zębów ;) a o jedzeniu kotów jest temat ;)

o wszystkim sa gotowe tematy do czytania - i dlatego ludziska przestali rozmawiac :/

Mój kot je suchą karmę dla kastratów / choć wybrzydza / i,niestety Wiskas  :oops: :roll: :oops: niestety,on jest bardzo wybredny i tylko to mu smakuje ...  :roll:

no to widze ze jednak wszyscy karmia te zwierza sztucznie :( a wsrod psiarzy  sucha karma jest uwazana za cos po powoduje alergie i za bardzo tym szafowac nie nalezy. A w puszkach - wiadomo- mieso 20 gatunku przemielone z maczka rybna :/

W puszkach mięso..? Kości, pazury, sierść, ewentualnie rogi i kopyta... sama słodycz... no może jakieś śladowe ilości mięsa :/

Ja Whiskasem karmie podwórkowe koty, nie są moje, ale że często chodzą wygłodzone, to im mogę kupić nawet takie coś.. :)

ej nie przeginajcie: są firmy i firmy, są puszki i puszki. w sklepach mięsnych też sprzedają syf jakiego mało nafaszerowany soją GMO i kazeiną...

lis, whiskas daje dodatki które mają wpływ uzależniający. nie łudź się że to gust i lepiej przegłodź kota ale karm jednak czymś lepszym.

No chodziło o takie bardzo popularne puszki.... :) Następnym razem będę określać takie rzeczy :)

Pao - niestety,kot nie jest mój tylko rodziców,a moja mamę ciężko jest przekonać ... ona twierdzi,ze ja się nie znam i w ogóle ... i że nie ma nic lepszego ...  :roll:

to moze kup im pod choinke ksiazke o kotach (prezede wszystkim zywienie) a potem przczytaj im sklad whiskasa....

na razie widze ze lubi wedzone rybki i smazone tez, surowa watrobke i serki topione ;) bialy serek jakby bez entuzjazmu, a z pozostawionej na stole kanapki maselko zlizala a wedlinke zostawila ;)

wędzonego nie dawaj szkoda nerek ;)

Iras,Pao - a co byście poleciły - lepsze od wiskas,ale nie bardzo drogie? - z psem mi się udało,to może i w sprawie żywienia kota się uda? :)

może coś o swoich kotach opowiecie  ;p bo cicho tu

w środę Tequil idzie na kastracje

..może mi ktoś powiedzieć ile tak mniej więcej to będzie trwać?
i jak długo się to goi?

znowu post pod postem, bo nie mogę poprzedniego modyfikować :roll:

Tequil już po zabiegu, leży już w domu prawie 3h i tylko otwiera oczy i rusza czasem jedną nogą
 

a to facet mniemam? :>

nom :)

facet to ma latwy zabieg- jak tak lezy to chyba nie wie jak sie ustosunkowac do sytuacji albo popadl w histerie ;)

mnie czeka za dwa tygodnie ciachniecie Agatki- a to juz rozwalanie brzuszka niestety :(

już dzisiaj biegał po domu; prawie cały czas za mną chodzi :roll: ale jest jeszcze trochę przymulony

ja sie boje co mnie czeka jak moja mala chlasne...i czy nie bedzie jednak kojarzyła ze ja ja zawiozlam tam gdzie jej krzywde zrobili ? :bezsilny:

Kicia Bronka mojej kuzynki zabieg zniosła dobrze, po kilku dniach po sterylce przyszłam tam spodziewając się drzemiącej kociej rekonwalescentki, ale kocina przywitała nas jak zwykle: na mnie nafukała, Gizmowi ku jego radości przyłozyła :P Obrażona na właścicieli nie była wcale, po jej zachowaniu wnioskowałam, że była w bardzo dobrym humorze ;)


Ojciec w pracy ma na etacie myszołołapa, przecudnej urody czarnego 6-miesięcznego  kocurka. Łojojku co za przystojniak :kocham: Tata z kotem zakolegowali się, codziennie rano słyszę co też kocur wyprawiał, na rękach kicię nosi... ja nawet nie wiedziałam, że z mojego ojca tak szybko miłośnik kotów się zrobi :mysli:

Tequil wyżywa się właśnie na dywanie  :diabolik:

jutro sterylka- trzymajcie kciuki

Nefra, jak tam kocina?

juz sobie wyciagnela dwa szwy, a ja jestem miłośnie drapana i gryziana wiec chyba wszystko ok - cholernie ciezko sie pisze jak kot lezy na rekach i nie chce zejsc ;)

Ciężko ale i przyjemnie :D Raz mi taki jeden buras cv "pomagał" pisać, był pomocny inaczej ale i jaki urokliwy przy tym :marzy:

MaUpa zawsze mi wlazi na rece wieczorkiem i sie uklada (teraz tez lezy) a rano mnie budzi radosnie i gdy chce glasknac to na mnie poluja - jestem gryziana i drapana - dopsz ze zima i wypada w rekawiczkach chodzic ale co bedzie jak bede musiala pokazac pokaleczone rece?

W okresie letnim zawsze można powiedzieć, że było się zbierać jeżyny i stąd obrażenia :P

hm...nie wiem jak by to zabrzmialo teraz? :mysli:

Teraz trzeba byłoby wzbogacić, że byłaś oskubać zimozieloną jeżynę z liści bo musiałaś nakarmić... patyczaki :P

Można też tłumaczyć, że kupiłaś nowy peeling i strasznie ostry był ;)

Z drugiej strony poprzez podrapane dłonie można się poznać z innym właścicielem("oo! To Pani chyba też musi mieć kotka!" ;p ) 'drapieżnego' kota -pocharatane ręce mogą zaprzyjaźnić ludzi :D

W nastroju rozmownym jestem, więc dźwignę :P

Moja mama kota w mieszkaniu nie uznaje, ale jednocześnie lubuje się w kotach o umaszczeniu tzw "niebieskim". W tamtym tygodniu na spacerze z Gizmoszką łeb do góry zadarłam i na dachu ujrzałam dzikusowe kocięta dziarsko baraszkujące...

Jedno kocię bure, drugię kocie czarne a na widok 3 kociaka gały na wierzch mi wyszły: maluch mniejszy nieco od rodzeństwa, porośnięty sierścią dłuższą niż tamte dwa wyścigowce i przede wszystkim: popielato niebieski z białą klatą, łapami i mordki połową :shock:  Jakieś zapomniane rasowe geny musiały się ujawnić.  Gdybym go przyniosła do domu, mama by mnie raczej nie wygoniła... :lol:, szkoda, że dzikus ;)

Tamtejsze dzikie koty znam od lat, niepełne drzewa genealogiczne mogę rysować ;d - babką kociąt jest cudnej urody trójkolorowa łaciatka, na którą kiedyś polowałam, mamusia jest ciemną szylkretka(wygląda jakby czarną kocicę ktoś pomarańczową farbą lekko skropił). Pięęękne... :serce: