niezły tłuscioszek z twojego futrzaka:)
To niestety skutek uboczny sterylizacji, przed zabiegiem była smukła i chudziutka, a potem zrobiła się strasznie leniwa. Teraz przesypia większość dnia nie mówiąc o nocy.
a czy kocurek tym razem bedzie rasowy?
Nie, maluch jest kociakiem znalezionym, można chyba powiedzieć, że porzuconym, wyrzuconym. Właściwie będzie to mój kolejny syjamopodobny miauczący futrzak. Wierzcie mi, jest prześliczny, teraz ma ok. 7 tygodni i niedługo już będzie ze mną. Niestety ma jakieś problemy z oczkami, dlatego nie wstawiam zdjęcia, bo wygląda jak jedno wielkie nieszczęście.
Fatty, dziękuję
Sara we wtorek idzie na zabieg, brr, ależ się boję. Wcześniej miała leczoną niewydolność krążeniowo oddechową, a teraz będziemy usuwać guza sutka (wynik przeprowadzenia sterylizacji u kotki już 6 - letniej). Będziemy o ile nie będzie śladu po ostatnim schorzeniu.