Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Rexy  (Przeczytany 2420 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kate8828

  • Gość
Rexy
« : 2006-04-15, 19:39 »
Witam mam nadzieje że przy szukaniu tego topicku na forum nic nie pominełam, szukałam w opcji ,,szukaj" oraz normalnie na fz i nie znalazłam topicku o rasie kotów ktora jest coraz bardziej popularna w polsce i dla osób które widza ja pierwszy raz dziwna.....chodzi mi o koty rasy rex czyli devon rex cornish rex oraz rex germański, osobiście najbardziej podoba mi sie devon a potem cornish......Mam pytanie czy ktos z was ma może rexa, czy one rzeczywiscie nie uczulaja i czy sa takie jak napisane w ich charakterystyce wesołe, czułe kochane kotki na ,,kolanka" ...słyszałam też że jak sie ciesza to potrafia merdać ogonem....są bardzo piekne a ich futro w dotyku jest bardzo miekkie...
Może sa na tym forum są jacyś miłośnicy tej wspaniałej rasy albo posiadacze osobnika tej rasy i mogliby podzielić sie wiadomosciami na jej temat?
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Rexy
« Odpowiedź #1 : 2006-04-16, 10:16 »
Cóż, może i są tacy, niemniej pewnie w większosci są ci, którzy nie popieraja "zabawy w Boga"... rexy to niestety własnie wynik takiej zabawy i niestety zwierzęta te nie mają najmniejszej szansy na przżycie bez opieki człowieka, a tworzenie zwierząt dla ludzkiej prozności uważam za nieetyczne. szkoda mi tych zwierzaków i jesli miałabym kupić rasowego, napewno nie bedzie to rex. Nieważne jak bardzo byłby śliczny, milusi i niealergizujący...
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

kate8828

  • Gość
Odp: Rexy
« Odpowiedź #2 : 2006-04-16, 13:50 »
Cóż, może i są tacy, niemniej pewnie w większosci są ci, którzy nie popieraja "zabawy w Boga"... rexy to niestety własnie wynik takiej zabawy i niestety zwierzęta te nie mają najmniejszej szansy na przżycie bez opieki człowieka, a tworzenie zwierząt dla ludzkiej prozności uważam za nieetyczne. szkoda mi tych zwierzaków i jesli miałabym kupić rasowego, napewno nie bedzie to rex. Nieważne jak bardzo byłby śliczny, milusi i niealergizujący...

Pao oczywiscie możesz tak mysleć jednak mnie i mojej mamie na wystawie strasznie sie one spodobały  hodowca powiedział że sa wspaniałymi kotami towarzyszami itd... ale chciałabym wiedziec coś o nich od posiadacza takiego kotka a nie tylko od hodowcy  bo hodowca  hodowcy nie równy jeden idzie na ilośc drugi na jakość....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Rexy
« Odpowiedz #2 : 2006-04-16, 13:50 »

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Rexy
« Odpowiedź #3 : 2006-04-16, 22:02 »
zatem rozumiem, że nie zwracasz uwagi na aspekty etyczne? bo to co pisałam nie odnosi sie do samego hodowcy (ci bowiem są różni i to nie tylko przy tej konkretnej rasie ale przy kazdej...) ale o podłoże na jakim zwierzak został stworzony. bo slowo "stworzony" jest tu bardzo precyzyjne. Krzyżówki wsobne to nic innego jak mutacje genetyczne utrwalajace dany błąd. rex jest tego wybitnym przykładem. wielu hodowców kotów bojkotuje tę grupę kotów oraz ich hodowców za niepotrzebne powielanie kociego nieszcześcia, bowiem jest to zwierze całkowicie uzaleznione od cżłowieka. Taka maskotka, tylko ze zywa.

generalnie opinię będziesz i tak miała własną, jednak chciałam zwrócić Ci uwagę na ten aspekt, który jak sądzę jest istotnym dla miłosników kotów :)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Rexy
« Odpowiedź #4 : 2006-04-17, 09:21 »
wielu hodowców kotów bojkotuje tę grupę kotów oraz ich hodowców za niepotrzebne powielanie kociego nieszcześcia, bowiem jest to zwierze całkowicie uzaleznione od cżłowieka. Taka maskotka, tylko ze zywa.
Offując, czy tak też postępują w stosunku do hodowców kotów - płatki nos, wielkie oczy?
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Rexy
« Odpowiedź #5 : 2006-04-17, 09:52 »
Niestety Charon ale wielu nie... choć sa tacy, którzy uznają wyłącznie rasy naturalne, jednak oni należą do mniejszość, niestety :/
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Rexy
« Odpowiedź #6 : 2006-04-17, 10:02 »
Mhm. O reksach mało słyszałam, tzn. o ich "nieprzystosowaniu", uzależnieniu od człowieka. Ale z tymi kotkami o których piszę, to się domyślam, że jak z tego typu psami - łzawiące oczka, problemy z oddychaniem, czy też uzależnienie od człowieka konic końców.
Zapisane

kate8828

  • Gość
Odp: Rexy
« Odpowiedź #7 : 2006-04-17, 10:43 »
Tylko rex devoński to nie krzyzówka......

Devon Rex powstał jako naturalna mutacja kota domowego. W roku 1960 Pani Beryl Cox miłośniczka kotów z miasteczka Buckfastleigh w hrabstwie Devonshire w Anglii zauważyła w miocie jednej ze swoich kotek śmiesznego kocurka z kędzierzawym futerkiem w umaszczeniu dymnym. Zostawiła go w domu i nadała mu imię Kirlee (zdjęcie). Kot ten oprócz interesującego wyglądu miał także wspaniały, niemalże psi, charakter. Pani Cox skontaktowała się z mieszkającą niedaleko Panią Stirling-Webb właścicielką kota Kalibunker - pierwszego Cornish Rexa. Z pokrycia córki Kalibunkera i Kirlee urodził się jednak miot kotów domowych z prostym futerkiem. Tak więc okazało się, że Kirlee nie jest Cornishem Rex. W miotach Kirlee i kotek domowych zdarzały się kotki z kręconym futerkiem. Skojarzono go z jego własną kędzierzawą córką i to był początek sukcesu. Wyprowadzono nową rasę: Devon Rex. Koty te krzyżowano jeszcze z kotami burmańskimi i brytyjskimi celem rozszerzenia materiału hodowlanego. Od roku 1965 Devony Rexy zaczęły się pokazywać na angielskich wystawach kotów, a w roku 1967 zostały uznane jako odrębna rasa.

Wiec to co napisałas nie jest w 100% prawda ale ok........mnie sie devony podobaja bardzo bo są poprostu śliczne ale rozuemiem że nie kazdemu  musza sie podobac ale zdobywaja coraz wiecej serc ludzkich...Potem były krzyzowane jak wsyztskie koty rasowe ale chodzi mi o powstanie tych kotów nie był to wymysł hodowcy bo z tego co napisałaś to tak to odebrałam...



Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Rexy
« Odpowiedź #8 : 2006-04-17, 11:52 »
Kate, to co napisałaś to jest zabawa w boga... mieszanie gatunków (w tym wsobne) które utrwala istenijące błędy genetyczne. To iż nie było to celem samo w sobie nie zmienia faktu iz było naruszeniem praw natury. gdyby ten kicius sam znalazł sobie partnera ta cecha uległaby zanikowi w bardzo szybkim czasie.

Charon, niestety tak jest. i to nie tylko odnośnie kotów ale i psów i wszelkich rasowców. Krzyzuje sie tak by były jak "najlepsze wystawowe okazy" przez co łatwo jest przewidziec na co dane zwierze bedzie najczęściej chorować. kazde z rasowych (mutowanych, krzyzowanych) zwiwerząt ma takie choroby. nieliczne zwierzęta sa rasowymi i nadal zachowują swa pierwotną naturę. przykładem niech bedzie długa sierść u persa a u norweskiego lesnego. persów (i większosci długowłosych) nie mozna nie czesać, bowiem z sierści zrobi sie filc, norweski ma tę cechę naturalnie i sam sobie daje radę.

rexy sa uzaleznione od kąpieli, od suszenia i od wielu innych rzeczy które uniemozliwiły by mu życie na wolności. jak dla mnie to maskotka.

a kwestia działań genetycznych nie tylko dotyczy labolatoriów ale i takich praktyk o jakich napisałas Kate, bo to jak już napisałam utrwalenie wady genetycznej tylko bez udziału sprzetu labolatoryjnego... i co gorsza metody te sa legalne (często dzieci krzyzuje sie z rodzicami by utrwalic efekt) to co ja napisałam niczym nie odbiega od tego co opisałaś. to "normalna" metoda w hodowli zwierząt. ja się na nią nie zgadzam, bo według mnie to nieetyczne. nie mamy prawa przedmiotowo traktować żywych stworzeń i to n ie tylko rexów ale i wszelkich innych. Egzotyki i persy maja osłabiony zmysł równowagi. co to za kot co z parapetu spadnie? niestety to ludzka prózność powoduje iż to jest coraz częstsze i uznawane za normalne.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Forum Zwierzaki

Odp: Rexy
« Odpowiedz #8 : 2006-04-17, 11:52 »

kate8828

  • Gość
Odp: Rexy
« Odpowiedź #9 : 2006-04-17, 16:04 »
Ok pao juz rozumiem, poprostu ja my slałam że chodzi ci o cos innego ale ok......sorry, no masz racje ale tak samo wszystkie inne rasy sa krzyżowane i bedzie tak dalej bo czego sie nie robi dla klienta.......co nie zmienia faktu ze podobaja mi sie rexy........ale oczywiscie to co napisałas jest prawdą
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Rexy
« Odpowiedź #10 : 2006-04-17, 20:02 »
wiesz, są uwarunkowania w których to koty sie same dopasowały. przykładem sa koty sykamskie (przykład z racji tego śliczniaka z ava) które nie będąc przez nikogo niepokojone i uznawane za dobry znak nie musiały sie kryć  stąd mają bardzo donosne głosy (właściciele kotek w czasie rui mają dość) ale niektóre gatunki mają bardzo ciche głosy, bowiem były uznawane za zło i polowano na nie. podobniez w japonii pojawiły sie koty bez ogonów, co tez było kocim wentylem bezpieczeństwa, gdyż bezogoniaste miały wieksze szanse na spokojny byt. (ogoniaste kojarzone były z mitycznym stworzeniem, które choć niegroźne to sporo psot czyniło zatem unikano )

na tej drodze powstaja nowe rasy, gatunki itp, jednak w naturze trwa to duzo dłużej i opiera sie na dostosowaniu do warunków a nie na gustach. rexy mają urok, nieprzeczę, jednak do moich ulubieńców pośród rasowców należą norweskie lesne :)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

kate8828

  • Gość
Odp: Rexy
« Odpowiedź #11 : 2006-04-18, 09:18 »
Pao no co Ty nie powiesz o tej rui........ mam taka syjamska morde w domu www.majka13.pupile.com i podczas rui dostajemy szału ona przez cała noc i dzień wyje jak ................ teraz zastanawiamy sie nad sterylka a póki co jedzie na anty......wiem że to nie jest zdrowe....
Także podczas rui to zyć nie umierać....   A jak nawet nie ma rui to i tak jak miałczy to nie robi miau a miauuuuuuuuuu, uroki posiadania w domu syjama.

Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Rexy
« Odpowiedź #12 : 2006-04-18, 12:33 »
bo kociak (jako rasa) nigdy nie musiał sie ukrywać :) zawsze był ceniony i lubiano koty stąd tez nie musiały sie kryć ze swym istnieniem :) efekt taki, iz chyba nie ma głośniejszych kotów ;)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

AngelsDream

  • Gość
Odp: Rexy
« Odpowiedź #13 : 2007-11-02, 14:16 »
Aspekt genetyczny pominę - nie dlatego, że nie jest dla mnie istotny, ale dlatego, że przypomina mi dyskusje dotyczącą szczurów bezwłosych, odmiany fuzz i dwie fanatyczki, które nic nie mogły zrozumieć, więc nie będę sobie i pozostałym psuć nerwów, bo po co?

Co do samych kotów. W związku z niecodziennym usposobieniem, nutą psowatości w zachowaniu zdecydowaliśmy się z narzeczonym na devona. Kot będzie 100% domowy :) Teraz to tylko kwestia przestrzeni i czasu.
Zapisane

pituophis2

  • *
  • Wiadomości: 269
Odp: Rexy
« Odpowiedź #14 : 2007-11-07, 15:00 »
Cytuj
Krzyżówki wsobne to nic innego jak mutacje genetyczne utrwalajace dany błąd.

OMG...  Krzyżówki wsobne to nic innego niż krzyżówki w bliskim pokrewieństwie, dokonywane z różnych powodów.

Cytuj
rexy to niestety własnie wynik takiej zabawy i niestety zwierzęta te nie mają najmniejszej szansy na przżycie bez opieki człowieka,

Dachowce też nie mają zbyt dużej ;) Każde udomowione zwierzę to zbiór upośledzających mutacji i rex nie jest ani mniej ani bardziej wynikiem zabawy od biało-rudego dachowca,którego przodek dla widzimisię sprowadzony został z ciepłych krajów aż tutaj.
Żeby było śmieszniej - sfinsy dońskie pochodzą od wolno żyjących kotów z okolic rostowa, u których zaobserwowano tę mutację. Jakoś żyły, ale oczywiście w sąsiedztwie siedlisk ludzkich. A moja ulubiona rasa psa, nagi peruwiańczyk ("biedny łysy wynaturzony") ma być moŻe i 3000 lat, a na pewno ponad 500 - i nie cierpi na żadną z chorób trapiących rasy współczesne.

Angels, powodzenia w dokocaniu, żeby was tylko wilczak i szalejący devon nie doprowadziły do obłędu:)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Rexy
« Odpowiedz #14 : 2007-11-07, 15:00 »

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Rexy
« Odpowiedź #15 : 2007-11-07, 15:35 »
Cytuj
OMG...  Krzyżówki wsobne to nic innego niż krzyżówki w bliskim pokrewieństwie, dokonywane z różnych powodów.

i na tym polega owa paskudna mutacja: utrwalają się cechy... gdyby nie było to niekorzystne ludzie tez by mogli sie wsobnie krzyżować... (uznanie tego za nieetyczne bo rodzina było drugie. wpierw zauważono utrwalanie się chorób i niekorzystnych cech danej rodziny)

Cytuj
Dachowce też nie mają zbyt dużej
wbrew pozorom mają. oczywiście nie wszystkie, niemniej jeśli z kotów rasowych wypuścić je na wolność to persy, rexy i inne tego typu nie mają szans na przetrwanie (leśne na przykład wręcz przeciwnie)

niemniej dyskusję uważam za jałową, bowiem do wynaturzeń ludzką ręką mnie nie przekonasz, ja zaś nie zamierzam Tobie nic udowadniać, zatem zakończę pisanie.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

AngelsDream

  • Gość
Odp: Rexy
« Odpowiedź #16 : 2007-11-07, 16:09 »
Dla mnie argument o wypuszczaniu do lasu jest śmieszny, chyba wiadomo dlaczego...

Pitu, dzięki: każda dobra myśl się przyda :tuli:


jeśli planujesz sie wypowiadać to czyń to a nie zawieszaj. prowokacje nie są tu mile widziane.
« Ostatnia zmiana: 2007-11-07, 18:20 autor pao »
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.093 sekund z 25 zapytaniami.