Myślę że nie ma wiele cudów ze żwirkiem. Kupuję najtańszy - 6,90 za 5 kg i jest ok. Wiadomo, że jak kotek kupkę zrobi to na początku śmierdzi hehe ale jak pięknie ją "opakuje " w żwirek to spoko. I taką kulkę wyrzucam i nie ma problemu. Nie bawię się w żadne silikonowe żwirki czy jakieś tam bo szkoda kasy a i tak wyrzucać trzeba na bieżąco. Ostatnio kupiłam również zwykły żwirek ale z dopiskiem- " zbrylający" więc siusie też zbijają się w kulkę . A jeśli chodzi o karmy to hmmm nie popadam w manię i nie kupuję firmowych, bo mnie po prostu nie stać. Mój kotek uwielbia tę Rossmanową.A suchej nie lubi. Firmowe to jedynie kupuje whiskas- ale takie suche chrupki na zęby, z zieloną herbatą i czymś tam jeszcze, zeby kotek miał zdrowe zęby i dziąsła.Poza tym kotki lubią też "ludzkie" jedzenie, więc jako "przerywnik" można mu dac- gotowane mięsko z zupki, szynkę, jakiś twarożek, chlebek z rybką albo pasztetem a nawet trochę czekolady- mój Marian lubi.