Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: STERYLIZACJA  (Przeczytany 4478 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gia

  • Gość
STERYLIZACJA
« : 2002-07-10, 15:31 »
Chciałam Was zapytać co sądzicie na temat sterylizacji?
Moim zdaniem rozwiązałoby to mnóstwo problemów:niechcianych ciąż a co za tym idzie setek niczyich psiaków,włóczących się stadami psów-samców za bezpańskimi atrakcyjnymi suczkami itp.itd.
Wydaje mi się że jeżeli ktoś nie ma "ambicji" hodowlanych to powinien zdecydować się na poddanie zwierzaka sterylizacji co jeszcze dodatkowo może  zapobiec np.nowotworom.Moja poprzednia suka-spaniel niewiadomego pochodzenia została wysterylizowana w wieku 8 lat.Teraz mam foksterierkę (rodowodową) którą zamierzam również wysterylizować.Suczka ma 5,5 roku niedawno urodziła szczeniaki prawdopodobnie ostatni raz.
Zapisane

bokserka

  • Gość
sterylizacja
« Odpowiedź #1 : 2002-07-10, 18:40 »
witaj - gia.
Mam sznaucerkę - średnia ps /bez tzw. papierów - no więc bez wstydu przyznaję, że jest mixem /fajnie to brzmi/. Jej mama - dla zdrowia - miała właśnie szczeniaczki - dziwię się, bardzo się dziwię że takie opinie jeszcze pokutują /porada weta/
Po co jednak bym pisała na ten temat, gdyby nie stać mnie było na prawdę ----- straszliwie /naprawdę!!!/ boję się tej operacji, o słuszności przeprowadzenia ster. jestem przecież przekonana!!!!
boję się okropnie, pytam pokazują mi suczki --- o, o ta właśnie była wyst. - nic się nie zmieniła, prawda jak ładnie wygląda?, o a tamta /tu opis/ też. kilka razy też słyszałam o zgonach /więc prawie mdleję .. i odwlekam, miałam TO zrobić w ubiegłym roku, pomyślałam że może latem - w roku następnym - i jest lato /i minął mi urlop/ a ja nic - więc teraz sobie wyznaczyłam nowy termin (mam też "na oku" -weta) - jesienią. gia - gdybyś była w schronisku /byłam kilkakrotnie Na Paluchu - skąd moja pierwsza suczka, następna suczka też - mojej Mamy - obydwie suczki nie żyją/ Rozmawiałam z pracownikami - latem w okresie urlopów trafia tam wmnóstwo psów - na samą myśl, że dzieci mojej małej mogłyby tam się znależć ...!!!! Tak,  w teorii jestem za - no i czas na czyny :shock:  pozdrawiam
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #2 : 2002-07-10, 19:54 »
Ech, a ja mam mieszane uczucia, to tak jak by pozbawić mnie płodności bez mojej wiedzy.Wiem że niektórym się to wyda śmieszne, ale ja tak to odbieram, ale z drugiej strony, to nie chciałabym żeby zwierzątek w schronisku ubywało, a nie przybywało.Heh, jeżeli to konieczne, to i owszem, ja narazie zterylizować nie będę, pilnuje swojej suni jak oka w głowie podczas cieczki, a pozatym, ona się nie daje, nie wiem może coś z nią nie tak, ale ona odgania psy.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Forum Zwierzaki

STERYLIZACJA
« Odpowiedz #2 : 2002-07-10, 19:54 »

AniaS

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #3 : 2002-07-11, 14:53 »
Generalnie jestem za sterylizacja. Dosc juz bezpanskich zwierzakow grzebiacych po smietnikach. Chociaz przyznaje, ze nie zdobylam sie jak dotad na wykastrowanie mojego kota (raz, ze nie znaczy, dwa- nigdy niw wychodzi na dwor, nie ma tez jak uciec jakby co), a pies skonczyl dopiero rok i jest oczkiem w glowie mojej mamy. Jest rodowodowy, ma wszystkie papiery, mama miala wobec niego jakies plany, ale nie wiem jak to z nim bedzie. Na razie obaj panowie sa w calosci :lol:  :wink:
Zapisane

rosa

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #4 : 2002-07-13, 10:29 »
Ja właśnie jadę do weta,żeby mi psa obejrzała.Chociarz strasznie się denerwuję faktem,że chcę go oddać pod nóż.Chyba sobie 8) na odwagę.
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #5 : 2002-07-13, 13:24 »
ech.. ja swojej nie wysterylzuje, dbam o nią, więc nie zajdzie w niechcianą ciąże. :roll:
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

HiBlue

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #6 : 2002-07-14, 10:15 »
może nie mam racji, ale według mnie jest to okaleczenie zwierzecia, zaciągnięcie go siłą wbrew jego woli do lecznicy i w jakiś sposób zadanie cierpienia. Zwierzak odczuwa strach, przeżywa stres a później ból.
Moim zdaniem sterylizacji swoje zwierzaki poddają ludzie, którzy psa czy kota traktują jako maskotkę dopasowywaną do szablonu a nie żywe stworzenie i nie potrafia upilnować swojego podopiecznego.
Wiem, że inne problemy mają właściciele suczek, którzy nie mogą opędzić się przed biegającymi luzem psami i oni będa mieli inny punkt widzenia.
Słyszałem juz o komplikacjach u zwierząt moich znajomych właśnie po zabiegu sterylizacji, oraz znam dwie osoby, które straciły swoich podopiecznych bo coś nie wyszło.
Wyraziłem tutaj tylko moją opinię i nie będę się spierał czy należy czy nie sterylizować - decyzja należy do Was, ale zajrzyjcie najpierw w oczy swojego zwierzaka.
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #7 : 2002-07-14, 12:06 »
Zgadzam się z toba HiBlue w 100%, dla mnie to pójście na łątwiznę :(
Moja łatula zawsze nędzie 100% kobitą :D
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

AniaS

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #8 : 2002-07-14, 12:16 »
HiBlue: chyba wlasnie dlatego nie wykastrowalam swojego kocurka, chociaz ma juz dwa lata i czasami potrafi nasmrodzic w lazience. W ramach profilkatyki nie zostawiamy otwartych drzwi do lazienki. :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

STERYLIZACJA
« Odpowiedz #8 : 2002-07-14, 12:16 »

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #9 : 2002-07-14, 12:23 »
sterylizacja fu!!
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Grzesio

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #10 : 2002-07-14, 13:48 »
Wejdzcie na moją stronkę. Tam przeczytacie podstawowe informacje na temat sterylizacji. Moja suczka jest wysterylizowana.
Zapisane

Virge

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #11 : 2002-07-14, 14:04 »
Nie traktuję swoich kotów jako maskotki, ale jako żywe stworzenie. Jeden kocurek jest wykastrowany i nie dlatego, że przeszkadzało mi znaczenie, ale dlatego, że nie powinien wychodzić na panienki w okolicy w jakiej mieszkamy (duży ruch, szkoła).

Kastracja nie jest zabiegiem skomplikowanym i jeżeli spotkałeś się ze stratą podopiecznych związaną ze sterylizacją to raczej głównie z powodu niewłaściwego wykonania zabiegu.

Właśnie dlatego, że czuję się za moje zwierzaki odpowiedzialna jeden jest wykastrowany, a drugi kocurek osiągnąwszy odpowiedni wiek też będzie. Nie zamierzam przyczyniać się w jakikolwiek sposób do zwiększania ilości bezdomnych kotów, których nikt nie chce zaadoptować (a muszę się z tym liczyć, gdyby któryś z naszych kocurków mimo naszych starań zwiał na okoliczne panienki).
Zapisane

rosa

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #12 : 2002-07-17, 09:46 »
Zajrzałam w oczy swojemu psu i co zobaczyłam??Suczki,suczki i jeszcze raz suczki,a gdzie Ja się podziałam??Michowi jest wszystko jedno czy to szczeniak,czy stara,czy ma cieczkę,czy może jest wysterylizowana.Dla niego suczka to suczka i nie przepuści żadnej okazji,żeby przekazać swoje geny,tak więc będę go kastrować.Tylko muszę się zebrać w sobie...
 :idea:  :P
Zapisane

ZEMAT

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #13 : 2002-07-17, 10:02 »
Widzę że jest tu więcej zwolenników STERYLIZACJI
Ja tu się z tym nie zgodzę ponieważ popęd zwierząt jak i ludzi to rzecz normalna :wink:
Nie wiem jak ktoś czułby się jak bez jego wiedzy pewien lekarz pozbawiłby życia macieżyńskiego.  :cry:

To że jeden bardziej biega za suniami, lub znaczy teren to nie znaczy że zaraz trzeba STERYLIZOWAĆ.

A któż z nas nie biegał za dziewczynami lub chłopcami :?:  :roll:
Jeżeli tak to może trzeba wysterylizować tych ludzi?

Dajmy naturze się rozwijać, bo takie myślenie doprowadzi nas do samotności. Pomyślcie niech każy co ma swojego zwierzaka podda go STERYLIZACJI. to za parę lat nie będzie wcale ani kotów ani psów a ludzie zaczną przygartać bezpańskie dachowce i podwórkowe kundle :idea:
Zapisane

Virge

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #14 : 2002-07-17, 11:00 »
Cytat: ZEMAT
Widzę że jest tu więcej zwolenników STERYLIZACJI
(...) Dajmy naturze się rozwijać, bo takie myślenie doprowadzi nas do samotności. Pomyślcie niech każy co ma swojego zwierzaka podda go STERYLIZACJI. to za parę lat nie będzie wcale ani kotów ani psów a ludzie zaczną przygartać bezpańskie dachowce i podwórkowe kundle :idea:


Koty i psy nie zastanawiają się przed kopulacją, że jej skutkiem będzie powołanie do życia ich potomków - zwierzęciem kieruje w takiej sytuacji tylko i wyłącznie instynkt. Popęd u ludzi i zwierząt to rzecz normalna, ale czy człowiek za każdym razem współżyje w celu powołania życia??? - nie -  i dlatego się zabezpiecza. Zwierzę nie zastanawia się nad swoją rozrodczością.

Koty będą, choćby ludzie starali się wysterylizować ich jak najwięcej, ale nigdy nie będą wstanie wysterylizować wszystkich. Kotka może mieć nawet 3 mioty rocznie, a w każdym może być po 6 kociąt, czyli po roku z jednej kotki mamy dodatkowo 18 kotów, które również mogą się rozmnożyć. Koty bardzo szybko się namnażają, ale wiele kociąt z miotu ginie dość szybko - zauważ, że nieliczne koty wolnożyjące żyją powyżej 5 lat.

Kotów jest bardzo dużo. Nie wiem czy widziałeś głodne kociaki żyjące w piwnicach (które raz na jakiś czas dostaną resztki z ludzkiego objadu) - dla nich wszystkich nie znajdzie się domu.

Właśnie sterylizacja ma pomóc poprawić jakość życia tych zwierząt - dzięki ograniczeniu ich nadpopulacji więcej znajdzie domy. Nie zamierzam stać się "babcią", bo kocury które ze mną mieszkają pójdą na panienki. Wystarczyłoby, że na spacerze spotkają 2 kotki z rują - i już mamy ok. 12 kociąt - czy mam pozwolić na to, aby jadły resztki ze śmietników i patrzeć swobodnie na to, jak wiele z nich nie przeżywa zimy???

Dodam jeszcze, ze sterylizacja częściowa nie powoduje u kota czy psa zaniku popędu, a jedynie ogranicza rozrodczość i w przeciwieństwie od podawania środków hormonalnych nie ma skutków ubocznych. Natomiast kastracja niweluje popęd, a kot ma wiele innych interesujących zajęć i nie jest narażony na kocie bitwy oraz nie męczy się w mieszkaniu.
Zapisane

Forum Zwierzaki

STERYLIZACJA
« Odpowiedz #14 : 2002-07-17, 11:00 »

Monik@

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #15 : 2002-07-18, 12:11 »
Agnes211 - ciąża, ciąża... A jak upilnuje suni przed nowotworem?
A do wszystkich litościwych - sunia ma cieczkę co pół roku, pies się wścieka ile razy JAKAKOLWIEK sunia ma cieczkę...
Jaka to frajda dla psa mieć "cohones" i nigdy z nich nie skorzystać?
Bo ja uważam, że mniej męczy się pies(suka), który i tak nie wie, że coś starcił, niż ten, który co dwa tygodnie ma "sezon cieczek" i nie je wtedy i chciałby....
Zapisane

rosa

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #16 : 2002-07-19, 16:20 »
No właśnie,mój piecho chodzi wiecznie podjarany??On naprawdę żadnej suce nie przepuści...
Zapisane

Cortina

  • Gość
sterylizacja
« Odpowiedź #17 : 2002-07-23, 10:40 »
Agnes jak pies tak cierpi ze nie ma suczki to czemu go nie wykastrujesz bedziesz miala spokoj ty i on trudno zeby wszystkie suczki przestawaly wychodzic na spacery jak maja cieczki, a zreszta kazdy musi pilnowac swojego psa i jezeli wlasciciel psa/suczki nie radzi sobie z nim w czasie cieczek to niech kastruje
Zapisane

Monik@

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #18 : 2002-07-24, 08:23 »
Cortina mam wrażenie, że to było do mnie a nie do Agnes.
Widzę, że jesteś specjalistką - a jak Ty sobie radzisz (radziłabyś) gdy Twój pies nie je w okresie cieczek? Bo może z nim rozmawiasz i mu na spokoju tłumaczysz? A przy okazji - przeczytaj spokojnie moją poprzednią wypowiedź, to może załapiesz jej sens. Ja jestem za sterylizacją suczek a nie psów, co nie zmienia faktu, że pies się nieźle wścieka (i męczy!).
Zapisane

Cortina

  • Gość
sterylizacja
« Odpowiedź #19 : 2002-07-24, 14:44 »
Ja sobie nie musze radzic z moim psem bo jest wykastrowany, a zupelnie nie rozumiem dlaczego jestes za sterylizacja suczek, a nie pomyslisz zeby swojego psa wykastrowac??
Zapisane

bokserka

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #20 : 2002-07-24, 19:12 »
Aaaaach i ja się jeszcze dołączę - każdy z nas ma prawo do własnego zdania - to oczywiste :) , nie zamierzam  więc na siłę przekonywać , że rację mam ja. W końcu jest tyle publikacji na ten temat + opinia znajomego  weta np. ....
 Nie chciałabym tylko być podejrzewana, że moja decyzja o przeprowadzeniu ster. jest podyktowana moim egoizmem - wygodnictwem.... bo jak długo mogę przeciwdziałać niezaspokojonemu instynktowi mojej małej, widząc jej cierpienia w tym okresie ???? (pilnowanie suczki z cieczką, wymaga uwagi - ale, umówmy się, niewygoda ta jest do zniesienia).
Chcę tylko i wyłącznie zapewnienić jej zdrowie i spokój -bez urojonych ciąż, bez guzów sutka z tego powodu, ropomacicza, raka ...  Zapewniam Was, że katusze jakie będę przechodzić i inne znane tu osoby, nie będą tymi naszymi wymarzonymi nastrojami - a Ci,  którzy mają już TO za sobą .. wiem jak postrzępili sobie nerwy ... ale właśnie myślę, to przecież dla jej - a nie mojego - dobra.
No i jak ? chyba nie napisałam napastliwie - pozdrawiam, oczywiście wszystkich :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

STERYLIZACJA
« Odpowiedz #20 : 2002-07-24, 19:12 »

Monik@

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #21 : 2002-07-25, 07:40 »
Cortina - bo mam suczkę. A jestem bardziej za sterylizacją suczek niż psów, bo rzadziej się zdarza rak jąder niż sutków. I uważam, że psa wystarczy dobrze pilnować, co nie znaczy, że nie przeżywa okresu cieczek.
Zapisane

Cortina

  • Gość
sterylizacja
« Odpowiedź #22 : 2002-07-25, 09:13 »
ja mam suczke i psa, na pewno u suczek czesciej zdarza sie nowotwor sutka czy ropomacicze wiec kastracja jest dobrym rozwiazaniem jezeli nie jest suka hodowlana i nie planujesz od niej malych, ale u samcow tez czesto dochodzi do prostaty i cieczki ciezej przezywaja raczej samce zauwaz ile ginie pod samochodami biegnac na oslep za suka, pewnie ze ciezko jest podjac decyzje o kastracji ale zdarza sie ze jest to zbawienne. A twoja suczka jest sterylizowana?
Zapisane

Monik@

  • Gość
STERYLIZACJA
« Odpowiedź #23 : 2002-07-25, 09:47 »
Tak. I właściwie nie wiem, o co na początku do Ciebie się pyrgnęłam, bo widzę, że myślimy tak samo. Sorki
Po prostu jestem zła, kiedy ktoś mądrzy się, że sterylizacja to Bóg wie, jaka krzywda dla zwierzaka.
Zapisane

Marlena

  • Gość
Re: STERYLIZACJA
« Odpowiedź #24 : 2002-07-25, 10:43 »
Witaj,

"
Cytat: gia
Chciałam Was zapytać co sądzicie na temat sterylizacji?"

Jestem zdecydowanie - za. Wyjatkiem moga byc psy hodowlane. Psy wykastrowane nie maja tendencji do zbyt silnej dominacji w stadzie, a stadem to my dla nich jestesmy. Nie sa tez az tak agresywne do innych psow. Suki unikna ropomacicza, niechcianych ciaz i kolejnych szczeniakow... A potem szczeniaki zostaja na ulicy - same.
Czesto w okresach cieczek u suk - psy uciekaja. Dostaja amoku i jest to zrozumiale - natura zwycieza wszelki rozum. Psy gina wlascicielom, staja sie ofiarami wypadkow drogowych i sadyzmu ludzkiego. Dluzej sie walesajace dziczeja i moga stac sie niebezpieczne. Bezdomne psy zapelniaja schroniska.
Moja suka jest ze schroniska i jest wysterylizowana, i jest najmilsza Pupeta. Charakter wbrew opiniom jej sie nie zmienil - nie jest smutna. Uwielbia zabawy, jest pelna ciepla i oddania.
Zapisane

Cortina

  • Gość
sterylizacja
« Odpowiedź #25 : 2002-07-25, 13:11 »
Monik@ ja tez bywam zla jak ktos gada ze kastracja to cos strasznego i ile sie o tym naczytalam. Aha i najwazniejsze ze sie w koncu dogadalysmy 8)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.075 sekund z 30 zapytaniami.