Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..  (Przeczytany 20226 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Eli

  • Gość
Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« : 2005-09-21, 16:49 »
Denerwuje mnie to, i drazni.. Bo to przeciez boli :(
Mam dosc. Prawie za kazdym razem gdy przechodze gdzies obok kota, on poprostu rzuca sie na moje lydki i bardzo bolesnie sie w nie wgryza...
Czy mozna go jakos tego oduczyc? Albo ukarac?...
Pomocy ..  :help:
Zapisane

Sagga

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #1 : 2005-09-21, 18:28 »
a ja myślałam ze to tylko moj kot ma takie jazdy....... :mrgreen: Najwyraźniej jednak nie. Ja wtedy sięgam po spryskiwacz, nie musze pryskac wodą, on i tak juz wie co to znaczy ;-)
Zapisane

Emilka

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #2 : 2005-09-21, 19:29 »
a mam rozumiec ze oba kotki sa jedynakami? :D

ja mam 4 .... i zadnych tego typu problemow :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedz #2 : 2005-09-21, 19:29 »

marioka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1696
  • nie istnieje
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #3 : 2005-09-21, 19:40 »
MOja rónież i to znienacka: chowa się za drzwi , ja wchodzę do pokoju i wtedy... :| a gryzie mnie jak robię łóżko,ale w wtedy to przegina na serio wbija się pazurkami i zębami.. otrzymuje ode mnie klapsa(tak jak koty biją)..ale ONA MNIE OLEWA.. :?  A może faktycznie kotki się nudzą ...?
Zapisane

Emilka

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #4 : 2005-09-21, 20:04 »
:lol: napewno :wink:
Zapisane

marioka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1696
  • nie istnieje
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #5 : 2005-09-21, 20:15 »
Emilka - napewno ;) to, że mnei olewa, czy koty się nudzą???
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #6 : 2005-09-21, 22:41 »
Moja kotka tez jest sama, ale kiedys tez miała takie odbicia i atakowała nogi. U mnie bardzo pomagało jak krzyknęłam na nią, ona się przestraszyła i bardzo szybko przestała tak robić. Natomiast atakowania nóg wystających spod kołdry nie moge jej dotąd oduczyć.
Zapisane
BC + koci podrostek

helena

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #7 : 2005-09-22, 07:49 »
a ja my¶lałam ze to tylko moj kot ma takie jazdy....... :mrgreen: NajwyraĽniej jednak nie. Ja wtedy sięgam po spryskiwacz, nie musze pryskac wod±, on i tak juz wie co to znaczy ;-)
he he mój kot też sie boi spryskiwacza!ale jakos nigdy nie mam go przy sobie jak mnie zaczepia!ale im jest starszy tym mniej mu takie pomysły w głowie, owszem bawi sie jak mały kociak tylko już tak mocno nie drapie jak wcześniej
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #8 : 2005-09-23, 16:34 »
sadze ze to wina instynktu łowieckiego..kot poluje na wszystko, niestety czasem i na nogi..oczywisice to niby zabawa ale przy okazji szkolenie..szkoda ze kot nieiwe ze nas to niebawi :P kiedys jeden starszy kot tak ukochal mame jako przynete ze obawiala sie go..az ktoregos dnia "przesadzil" ..mama brala zastrzyki przeciw wsicklizie (tak an wszleki wypadek bo kot byl starszy i byl od kogos kogo niezadobrze mama znala), z nogi gdzie byla rana saczyla sie ropa..oczywoscie "pozbyla" sie kota...niestety koty potrafia przydusic dziekco albo zaatakowac tetnice..nietylko nogi...O_o no ale neichce oczenriac kotkow...przeciez to tkaie pociesne zwierzatka :)


Data wysłania: 2005-09-23, 16:34
a tego instynktu trudno pozbyc sie u kota ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedz #8 : 2005-09-23, 16:34 »

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #9 : 2005-09-23, 16:49 »
Mój Kotęs tak 'narazie' nie robi ;)
Za to jażeli gdy śpię on bez uprzedzenia gryzie mnie po nosie i dłoniach poprostu na niego krzyknę, a on chowa się za fotel i udaje 'obrażonego' a po 10 minutach to samo :lol:
Zwykle dlatego, że rano nikogo nie ma, więc doskwiera mu niesamowita nuda :lol:
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #10 : 2005-09-23, 20:36 »
...niestety koty potrafia przydusic dziecko albo zaatakowac tetnice..nietylko nogi...

Bez przesady, kota mozna nauczyć na co mozna polować a na co nie wolno. To kwestia konsekwencji w wychowaniu. Moja kotka była od malutkiego wychowywana z małymi dziećmi i było tylko jeden wypadek że podrapała dziecko bo ją męczyło. Teraz nauczyła sie świetnie unikać rozbrykanych dzieci, zwykle wychodzi jak w domu robi sie ciszej i potem kotka rozrabia.
Nie słyszałam wiarygodnych opowieści o napadaniu kotów na dzieci.
Takie bzdury rozpowiadają ci którzy żywego kota widzą tylko jak zmyka przed ich kamieniem albo kijem.
Zapisane
BC + koci podrostek

Eli

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #11 : 2005-09-23, 23:56 »
Hm racja, Olimp jest sam, nie ma drugiego kota. A jak mnie atakuje to nie wyglada jakby robil to dla zabawy.. Jak tupne od razu to zaczyna mialczec ze zloscia i od razu szykuje sie do ataku ..
Nie wiem jak go oduczyc bo to na prawde boli i w sumie zauwazylam ze robi to tylko mnie.. nikogo innego nie atakuje... heh

A dzis, sasiadka przyszla pochwalic sie kroliczkiem... Tzn KROLIKIEM. To jakis z wiekszych byl. Tak polowa Olimpa.
Hm...
Powiem wam szczerze ze przez jakies 2 godziny po zabraniu krolika, moj kot zachowywal sie tak jakby mial zlamane serce :lol:
Jak byl krolik, to sie o niego ocieral, probowal z nim bawic itd.. a jak zabrali krolika, to chodzil po przedpokoju gdzie sie  z him bawil, mialczal, ocieral sie owszystko, weszyl i co chwila do drzwi podchodzil :lol:
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #12 : 2005-09-24, 22:18 »
Eli to niewątpliwy znak że musisz kupic Olimpowi króliczka, albo..........nakarmić go ;) ;) :mrblue:
Zapisane
BC + koci podrostek

Eli

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #13 : 2005-09-25, 19:36 »
Heheheh Eko ;)
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #14 : 2005-09-26, 17:54 »
Ekoteczko niemowie ze te przypadki sa czeste..ale sporadycnzie sie zdazaja... kot lubi cieple miejsca moj kociak jak chce byc glaskany to nachalnie kladzie sie na mnie raz jak byl maly to zrobil z siebie szlaiczek i uwalil mi sie na szyji :P ja tlyko mowie ze sie to zdaza...a nie ze to regula...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedz #14 : 2005-09-26, 17:54 »

Rincevind

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #15 : 2005-09-26, 18:57 »
Pamiętam jak dziecięciem będąc słyszałem mrożące krew w żyłąch opowieści o tym jak to kotek upolował dziecko które spało. Przyznam się ze przez spory czas miałem rezerwe do kotów. Na szczęście można te opowieści włożyć między takie same bajki ja te, że młodym kobietom nie wolno mieć kotów, a jak są w ciąży (kobiety nie koty), to już absolutnie.
Robal rozumiem, że mówisz o mozliwościach statystycznych i potencjalny i tu masz rację coś takiego może się wydarzyć. To fakt.
Zapisane

marioka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1696
  • nie istnieje
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #16 : 2005-09-26, 20:04 »
Rince ztym to sie zgodzę, ale chyba tu chodzi o kocie odchody... też robiłam badania na toksoplazmozę na samym początku ciąży..
O kocich opowieściach-horrory, to też słyszałam jedną wersję , że kot swojemu Panu(podczas snu) przegryzł tętnice..hm  :?
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #17 : 2005-09-27, 13:58 »
Niestety moze to i prawda ale trzeba przyznać ze wiekszość ludzi ginie z powodu własnej głupoty, brawury lub przez jakiegos niespelna rozumu cżlowieka lub co gorsza dzieciaka ... ile to sie slyszlao ze koledzy pobili na smierc kolege kolezanke...gdyby kot zagryzl dziekco to by sie go uspilo..a dzieciak pojdzie do psycholog ai biega wolno...a taki to powinien byc pod nadzorem...
Zapisane

Rincevind

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #18 : 2005-09-27, 20:14 »
Słodki Robalku. Takich powinno się odstrzeliwać na miejscu a rodzinie wysłąc rachunek za pocisk.
Marioka nie tylko odchody, ale generalnie samo kocio bo to ono może być nosicielem, poza tym to pan musiał być wyjątkowo wnerwiony podczas snu jeśli kocio znalazł tętnicę. Musiała być gigantycznych rozmiarów, albo było to morderstwo z premedytacją w wykonaniu kota. Kolejna bajka
Zapisane

Dotis

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #19 : 2005-09-27, 20:49 »
Lepiej zeby twoj kot sie tego odłuczył!!!moze dojsc do tego ze w nocy skoczy ci na twarz i bedzie gorzej!!!!
Zapisane

Sagga

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #20 : 2005-09-27, 20:56 »
Jasne. Moze cie na przyklad rozdeptać.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedz #20 : 2005-09-27, 20:56 »

Rincevind

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #21 : 2005-09-27, 20:59 »
to znaczy, co sie stanie?
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #22 : 2005-09-27, 22:29 »
to znaczy, co sie stanie?
Jak to co, rozdepcze własicielkę, zagryzie, zadusi a potem zje denatkę.  :diabolik:
Moja kotka śpi ze mną od 8 lat, rozbycza sie na łóżku, czasami poluje na nogi wystające spod kołdry (kurczaki, tego nie moge jej w żaden spoób oduczyć :motz:), ale nigdy przenigdy nie weszła mi na twarz, zwykle przeskakuje. Czasami jak jest głodna to budzi mnie łaskotaniem wąsów po twarzy (wącha mnie)... no to teraz już wiem że to wąchanie w celach konsumpcji  :essen: ;)  :lol:
 
Zapisane
BC + koci podrostek

Robal

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #23 : 2005-09-28, 14:05 »
moj kot tez gryzie mnie w noge jak go przygniote.. :P ale to oczywiste..zasady sa proste on ma lewa polowe poduszki/lozka ja prawa..i kazdy trzyma sie sowjej czesci...a co do twazy i przeskakiwania..moj kocur top raczej leniwy..przejdzie po mnie niz przeskoczy :P brzucho mu ciazy.. hehe...jedynie kiedy chce sie popzytulac to ledwo na twaz mi niewejdzie O_O poklada sie na mnie a potem mam mase klakow na twazy...
Zapisane

Sylwiaha

  • *
  • Wiadomości: 279
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #24 : 2005-09-28, 14:45 »
Lepiej zeby twoj kot sie tego odłuczył!!!moze dojsc do tego ze w nocy skoczy ci na twarz i bedzie gorzej!!!!

Przeciętny kot-jeżeli jest tylko zdrowy i ma zapewnioną właściwą opiekę,w normalnych warunkach nie stanowi zagrożenia dla człowieka.
Zapisane

Eli

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #25 : 2005-09-28, 16:32 »
Mi sie Oli wieczorem kladzie prawie na twarzy tylko po to zebtym go glaskala i miziala.... :lol: ale wiem ze mi krzywdy nie zrobi...
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #26 : 2005-09-28, 20:26 »
A mój kot mnie denerwuje... nie daje się przytulić i pogłaskać, miauczy i ucieka :| ja już nie mogę. Może to związane z wiekiem? :P A pozatym rano zawsze gryzie mi nogi bo uwielbiam spać z nogami na kołdrze :lol: a dotego strasznie mruczy i bryka od 6 :P
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #27 : 2005-09-28, 21:48 »
Że mruczy to normalne, że bryka to też normalne.
Ciekawe czemu nie daje się głaskać, może ma jakiś uraz do ciebie, np. za dokuczanie. Koty są pamiętliwe.
A może boli go coś. Moja nie daje dotknąć nogi jak zmienia sie pogoda bo boli ją.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedz #27 : 2005-09-28, 21:48 »

Eli

  • Gość
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #28 : 2005-09-28, 22:55 »
Albo poprotsum a taki charakter i nie lubi byc glaskany i przytulany.. tak tez sie zdaza
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Rzucanie sie na lydki i gryzienie..
« Odpowiedź #29 : 2005-09-29, 21:43 »
Moim zdaniem to drugie, raczej urazu nie ma do nikogo, poprostu jego zdaniem jest wiele lepszych zajęć od siedzenia i głaskania :lol: ale coraz bardziej dorośleje i powoli zaczyna kochać głaskanie :wink: okazuje się że to jest pewnie związane z wiekiem ;)
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.069 sekund z 29 zapytaniami.