Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Emilka]

u mnie tez Kiniu..mama naszczescie wciaz walczy z nalogiem..

[onka]

ja rzuciłam palenie (kopciłam przez 4 lata).    
Wóz albo przewóz, mogłam palić, ale wtedy nie mogłabym pozwolić sobie na ptaki w domu (szybko zapadają na raka płuc w domu palacza) więc pozegnałam papierochy i nie będe po nich płakać.
Radze zrobić to samo każdemu, kto trzyma ptaka w domu, nie róbcie mu tym szajstwem krzywdy.

no ja w domu nie palę (mimo,że jestem nałogowcem) i może to sie wyda dziwne ale nie cierpię smrodu papierosów w mieszkaniu , fuj

pale na balkonie (i tak żeby mi nie naleciało do mieszkania)

[owiraptorek]

Nigdy w moim 23-letnim życiu nie zapaliłam nawet jednego papierosa i jestem z tego dumna

[Gopi]

pale na balkonie (i tak żeby mi nie naleciało do mieszkania)

Moi sasiedzi też palą na balkonie i tak jakos dziwnym trafem wiaterek zawiewa cały smród do mieszkanka pod 1 należącego do rodzinki Gopi. Jak ja niecierpię tego!!! Wszystcy przejmują się, żeby im do domu nie naleciał dym, a sąsiedzi to juz sie nie liczą...

[vioaoiv]

Ja nie palę i mam nadzieję że palić nie będę. U mnie w domu też są niefajczący chociaż wiecie, czasem mój bojownik se zapali.. .

Apophis- Ależ przykład dajesz...niech Ci się odechce na wieki wieków....

[Wraith]

Apophis- Ależ przykład dajesz...niech Ci się odechce na wieki wieków....

Blah, nie przypominaj mi Wiki. U mnie w domu wszyscy pala, tzn brak, ojciec, jedynie matka nie. Maja gdzies czy pala przy mnie czy nie. A ten numer z oknem/balkonem to prawda, regula potwierdza ze caly smrod wraca do srodka, a w moim przypadku w okolice mojej twarzy.

[Kiekusek]

A fuj nigdy nie trzymałam tego paskudztwa w ustach i nie zamierzam wiecie ile rocznie mozna na tym kasy zaoszczedzic?!

[Gerda]

ja trzy fajki spróbowałam i jakoś dalej mnie nie ciągnie, kto powiedział że to nałóg heheh

[madz]

Ja nie pale, ale ucze sie na sztucznym przykladzie.. znaczy sie..
- jak nie patrzec wygląda jak prawdziwy zapalony papieros bo na końcu jest czerwone z przyklejonym popiołem gdzie niegdzie. Zamiast ytoniu i innych trucizn jest mąka ziemniaczana i zamiast tego białego jest wata i sie dmucha i leci dym )..

Ale papierosy sa okropne.. jak czuje ten smród to jets gorsze od gazów naturalnych ktore my wytwarzamy ..
Mój tata kiedys palił, to mu wyciełam karteczke z gazety "Palenie tytoniu powoduje raka i choroby serca". No i mu włozyłam.. do portfela i przez pomylke tał ta karteczke gdy sobie papierosy kupował !

Ale teraz juz nie pali i jego kochana córusia (znaczy się ja) ma większe kieszonkowe!!

[Doris]

ja nigdy nie paliłam, nie pale i nie będę palić!! Przynajmniej mam taką nadzieje

[Gerda]

życzę powodzenia

[zoolog]

Nigdy nie wziąłem papierosa do ust. Już sam ich zapach mnie odrzuca.

[Tafta]

yyyyy... ja palę

[aneta]

Tafta ja mozes, wstydz sie   . Ja nie pale i nie chcialabym zeby moja druga polowa palila bo to tak jakbym z popielniczka sie  

[sabriel]

Nie pale!
Ale kiedys probowalam. To bylo dawno (1klasa liceum). To byl raczej krotki epizod. Palilam glownie na imprezach lub na wieczornym wyjsciu z psem (tak by mama sie nie dowiedziala).
Do papieroskow mnie nie ciagnie.
Wkurza mnie jak siedze na przystanku, przede mna siedzi palacz i dmucha mi smierdzacym dymkiem w twarz lub gdy wchodze do zasmrodzonej papierosami windy.
Mam nadzieje, ze Polska wezmie kiedys przyklad z Nowego Yorku i nie wolno bedzie palic w miejscach publicznych.

[Gopi]

Sabriel istnieje bodajże taki przepis i w Polsce, ale kto go przestrzega... Kiedys jak stałam na przystanku z mamą i padał deszcz, przyszedł jakis palacz z papierochem, no nie bylo sie gdzie odsunąć, bo jak już pisałam padało. Mama poprosiła tego faceta, żeby zgasił, bo od dymu jej sie niedobrze robi. A ten do niej, że mu wolno i że jak chce to niech zadzwoni na policję i oni jej powiedzą. Wtedy mama właśnie powiedziała, że jest zakaz palenia w miejscach publiczynych i policja właśnie jemu by coś powiedziała na ten temat. Jeszcze troche się kłucili, a na końcu mama została sklasyfikowana jako "stara wariatka".

[Tafta]

Nooo, ja rozpaliłam się na studiach. Te strasujące egzaminki itp. no wiecie

Ale w miejscach publicznych nie palę. Jakoś nie wypada no i nie lubię.
Tylko na balkoniku, bo w domu jest zakaz

[lila]

Nie palę , chociaż kiedyś tak          
Na szczęście zmądrzałam i bardzo się z tego cieszę      

Okropny nałóg !!!

[Tafta]

palenie ma dużo zalet

- np. miedzyludzkie: ułatwia konwersację, nawiązywanie rozmowy, flirtowanie, umacnia więzi
- jest zdrowe, ponieważ bardzo często jako palacz trzeba wyjść na swieże powietrze, aby zapalić
- uspokaja nie tylko przez działanie biochemiczne, ale jeżeli ktoś czuje sie w jakiejś sytuacji niepewnie, nie ma co z rękami zrobić i 'wszyscy się na mnie patrzą' (np. na imprezie, przerwie ...) można zapalić i ma się co robić.
- daje usprawiedliwienie, aby zrobić przerwę (w pracy, w nauce itd.)
- pomaga spowolnić całkowite załamanie polskiej gospodarki o kilka miesięcy
- na Sylwestra od fajki można podpalać petardy (albo dynamit jak jest się terrorystą)
- legalne narkotyki sa ważnym punktem w drodze do legalizacji innych, na razie nielegalnych, narkotyków.

[Wiedźma]

Nie pale i nie zamierzam. Owszem probowalam, ale jakos mnie to zupelnie nie pociaga! Nie znosze smrodu papierosow! A zaoszczedzone pieniadze wole wydac na piwko

[LFree]

no dobra... tez sobie pale.
W domu nie, bo tak jak Onka mam wstret do zapachu papierosow w mieszkaniu. Zostaje mi balkon, albo ide ze smieciami...

Tafta: w tym to jest duzo prawdy...      

[Arwen]

No jasne, ze nie palę

[KAMILO]

nio może troszke,żadko ale zdarza mi się, dla towarzystwa

[Ramona]

yy..wiecie co? u mnie wiele ludkooff pali..ale to albo dla szpanu, albo są tacy jacy są. osobiście bardzo ich lubie i zycia bez nich nie widzę, ale jeżeli bierne palenia mozna nazwać paleniem, to palE:D od poczęcia...później przerwa i znowu:d <lol> miejmy nadzieje, ze sie nie uzaleźnie:d

[Talagia]

Mój tata kiedyś palił, ale ja mam chore płuca więc rzucił.
Nie lubie papierosów, bo mój dziadziuś, palił i umarł przez papierochy, niedawno          
Ja sama kiedyś zapaliłam, ale na szczęście się zaciągnełam, zatkało mi płuca i w nocy wylądowałam na ostrym dyżuże
Powiedziałam że w windzie palili chłopcy
Już nigdy nie zapale...

[Ciapka]

hyh mnie se czasm zdazy zajarac...bywaly jusz trudne chwile ale postanowie mam takeiz e paiperochchy to si3nwswo i nie bede jarac..

[Lalaith]

Ktos mowil ze mam 40tke, nie... Ja mam dwadziescia-pare lat

  Dwadzieścia pare...    

[Asia Evenstar]

nigdy nie paliłam i nie będę! od samego dymu robi mi sie niedobrze

[olc!a]

Nie palę
Moi rodzice całe szczęście też nie... Tata rzucił chyba 6 lat temu, mama 3 lata temu

[awia]

tafta-nie zgodze sie.kazdy w/w argument mozna latwo odeprzec.
dla mnie palenie jest glupota bezdenna,nie pale,nie palilam i nie bede.nie widze najmniejszego sensu.nieprzeszkadza mi jak ktos pali ale sama sobie krzywdy robic nie bede.
az taka masochistka nie jestem.
bo jesli mnie nie ciagnie to gdybym zaczela palic to tylko dla szpanu.woiec tym bardziej nie.