Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Gopi]

Jak w ankiecie, tylko błagam - szczerze, bo mam zamiar pokazać to mamie - staram się, żeby puściła mnie na wystawę do Warszawy!

[pao]

co prawda jestem juz pełnoletnia ale nie było problemów z moim pordózowaniem. jakby co to i moja mama jest na forum, więc potwierdzi

[olc!a]

rzadko podrużuję, a jak już się zdarzy, to nie ma problemu

[Nicka]

pao, Twoja mum na forum? wooow nie wiedzialam :] jaki ma nick ?

mnie raczej by nie puscila samej... moze z qmpela....

[Kamaq]

Moge oczywiscie ,  ale w 8 na 10 przypadkach z kims, znajomymi zazwyczaj. Jak chcesz jechac, a mama nie pozwala to znajdz sobie kogos jeszcze, zawsze bezpieczniej

[Gopi]

Z tym kogoś jeszcze jest gorzej, bo nikt się jakoś nie pali, żeby ze mną jechać " na jakąś wystawę psów"

[pao]

Nicka, moja mama to Sylwas ale siedzi przede wszystkim na rybkach.
Gopi czy to naprawde tak trudno znaleść chętnych na wyjazd??

[Gopi]

Zależy na jaki wyjazd Pao. Obawiam się, że jakbym chciała pojechać do teatru czy do kina to na pewno któraś z moich koleżanek by pojechała, ale nie znam dobrze nikogo z Białego, kto by się interesował wystawami A raczej wiem, że nikt nie pojedzie tylko ze względu na to, że mi zależy, no bo i racja - jak chcesz to jedź sama, albo namów kogoś innego, ja nie muszę... A jeszcze gorzej, że ja nie mam siły przebicia i nikogo jeszcze nigdy do niczego nie przekonałam, jak nie miał sam ochoty

[Nataila]

Niestety, ja bym sama na pewno nigdzie nie pojechała. Najwyżej z kimś dorosłym, np. z bratem. No, chyba że bym BARDZO przekonywała moją mamę, to może by mnie puściła i samą albo z koleżankami .

[pao]

tylko Natalio jest róznica pomiędzy osobą 14letnia a 16.
jak miałam lat 14 i chciałam pojechać do Żarnowca na koncert ze znajomymi, to mama powiedziała mi, że wolałaby nie. porządnie to uzasadniła między innymi tym, że w okresie wakacji wiele dzieci z domów ucieka i policja mogłaby mnie zatrzymać podejrzewając o ucieczkę. powiedziała, też że jak będę miała już 16 czy 15 lat, nie pamietam dokładnie) to będzie to juz inaczej wyglądać i wtedy będziemy o tym poważnie rozmawiać. wielki plus dla mej mamy za dotrzymywanie danego słowa  

[Gopi]

wtedy będziemy o tym poważnie rozmawiać

Rozmawiać tylko czy pozwoliła ci już wtedy jeździć? <- to moja mama się czepia niedomówień. Dlaczego ja nie mogę jej przekonać? Ona uważa, że jest dla mnie wielce pobłażliwa, jak samej mi w zeszłym roku na taką wystawę w moim mieście dała pojechać kawałek autobusem (dziwie się, że do szkoły mnie nie odwozi)... Ja na prawdę nie jestem taka dwuleworęczna, żeby sobie nie poradzić... Z jednej strony to zaznacza, że potrafię bardzo trzeźwo myśleć nawet w trudnych i stresujących sytuacjach, a z drugiej ma mnie za wieczną pięciolatkę...

[pao]

rozmowa to podstawa ale jeździć też pozwoliła
z reszta jeździć to nie problem było juz wcześniej byle tylko ktoś mnie odebrał na miejscu i był pewny  nocleg... a w liceum to juz szalałam i nie raz miałam przygody
mama chce Cię chronić ale najwyraźniej zapomniała juz jak wiele takie wyjazdy znaczyły dla niej jak była młoda... rozumiem ją dobrze ale tez rozumiem Ciebie i gdybym to ja była Twoja mama to bym porozmawiała sobie poważnie i najpewniej puściła. w końcu zaczynasz powoli wchodzić w dorosły świat

[charon]

Moi znajomi sami dojeżdzają z terenów podwarszawskich do szkoły i z powrotem...

[absencja]

Gopi, ja jeżdżę sama pociągami, autobuami itd, ale nad samotna wyprawą do w-wy na wystawę bym się zastanawiała. Z pociągu pewnie wysiądziesz w dobrym miejscu, ale co dalej? dworzec jest gigantyczny i naprawdę latwo się zgubić. jak już wydostaniesz się z dworca, musisz jakos dojechac na wystawę przez obce, wielkie miasto.
a można spytać ile ci brakuje do tej pelnoletności? bo to chyba też istotne...

[pao]

jak już wydostaniesz się z dworca, musisz jakos dojechac na wystawę przez obce, wielkie miasto.

nie demonizujmy tego wyjazdu. moja ciotka była przerażona jak pojechałam od niej (warszawa Tarchomin) do Brwinowa (pod warszawą) po moje rzeczy i spowrotem. akurat jakić polityk przyjechał i zdezorganizowano zycie w całym mieście. jakoś dałam sobie radę, sama, w wielkim obcym mieślie a miałam wtedy koło 14/15 lat...

[pat]

Mogę, ale gdy jadę z kolegami/rodzeństwem

[NaNcY]

samej na pewno mnie nie puszcza.... a zkimś to zapewne zależy z kim...

[madz]

Samej by mnie nie puścili (chyba że do babci bo mieszka blisko dworca i znam Andrychow bardzo dobrze), ale z kuzynkami jechalysmy kawałek z Pszczyny przez Bielsko do Andrychowa własnie [a najlepsze bylo to ze wsiadłyśmy do złego pociagu! lool ]. A i tak na ten wyjazd musialam przekonywac, że nie bedziemy sie włóczyć po obcym miescie i t d (ale w Sferze trza bylo zawitać  :mrgreen:  ). teraz to mam nadzieje ze czesciej mnie będą gdzies puszczac . Z reszta i tak jest dobrze, bo dawniej sie musialam pytac czy moge tramwajem sie do Geanta przejechac

[*RivenA*]

mi mama nie pozwala jeździć nigdzie samej  pociągiem, wogóle to rzadko jeżdżę pociągiem

[Cathycash]

rzadko jeżdzę, ale nie byłoby z tym problemu, gdyby rodzice wiedzieli gdzie konkretnie jadę i byłoby wszystko załatwione na miejscu

[Nataila]

tylko Natalio jest róznica pomiędzy osobą 14letnia a 16.

Wiem, że jest różnica, Pao .

[whiper]

tak  

[mafinia]

mimo ze mam juz troche latek na karku nigdy nie podrozowalam pociagiem
nie mialam okazji

[k_lap]

Ja wprawdzie jestem już pełnoletnia, ale pamiętam, że kiedy miałam 16, 17 lat to nie było problemów z wyjazdami. Oczywiście zależało to od tego gdzie miałam jechać, ale często jeździłam pociągiem do koleżanki do Łodzi (mieszkałam wtedy na południu województwa opolskiego) więc spory kawałek drogi miałam. Jeździłam też na różne spotkania, do znajomych koło Warszawy (to akurat dotyczyło jazdy konnej).

[pao]

jak miałam 15 lat to pojechałam sama, za zgoda mamy do Czchowa na meeting ekologiczny. nie dość, ze drugi koniec poski, nie dość że mała wioska to jeszcze przesiadka po drodze... mama zgodziła sie bez przeszkód. podobnie gdy rok później jechałam na podobne spotkanie do łodzi...

[Styka]

tylko i wyłacznie z grupą koleżanek, kolegów lub z osobą pełnoletnią... poza tym sama bym do pociagu nie wsiadła...szczerze boję się!!!

[mila13]

jeszcze nie jechalam pociągiem ale jak bym jechala to napewno z osobą dorosłą jechalam tylko metrem w wawie

[mafinia]

mila ja tez jechalam metrem i to nie raz

[Tiggy]

Eh.... mam teraz taki problem z mama..
Chcialabym NA JEDEN DZIEN pojechac do Krakowa (tak na prawde to chcialabym i na kilka dni, no ale mowie jej o JEDNYM DNIU, bo wiem jaka bylaby reakcja na dluzej...). Bylam pewna, ze sie zgodzi. Chcialam jechac w ferie, w walentynki, z chlopakiem (ja mam lat 16 on 19). I co....? odpowiedz brzmiala "NIE". Bo pociag niebezpieczny obecnie. Bo zimno. Bo dzien krotki.
To mowie, pojade latem, samochodem. Nie, bo to tez niebezpieczne, a jakby Ci sie cos stalo...?
Jak ja mam z rdzicami rozmawiac...?  

[Liwcia]

ja jakos nie mam za bardzo okazji jezdzic pociagami itp., ale jezeli juz rodzice mieliby sie zgodzic, to zapewnie z rodzenstwem lub znajomymi.
Moja kolezanka np. jezdzi autobusem sama z Warszawy do Brodcnicy (blisko torunia)... czyli ponad 300 km. I nie ma problemu :]