Ja jestem na studiach na Uniwerku Wroclawskim i do uzasadnienia mojego wyboru pasuja dwie odpowiedzi: "sama tak chcialam" - i to zaznaczylam; oraz to, ze chce miec dobra prace i latwiejszy start w zycie. Dlatego dosyc ciezko pracowalam kiedys i udalo mi sie dostac za pierwszym razem na ten wydzial, o ktorym marzylam i na uczelnie na ktora chcialam.
A jesli chodzi o naklanianie przez rodzicow do pojscia na konkretny kierunek, to przykladem jest moja kolezanka, ktora rodzice lekarze zmuszali do pojscia na medycyne, dostala sie, postudiowala i stracila tylko 2 lata zycia, bo po zaliczeniu 4tej sesji usiadla i powiedziala "To mnie wcale nie interesuje, juz tak dluzej nie moge". Poszla na prawo i swietnie jej idzie. Widac, ze uczy sie z pasja !!!