Ryba najlepiej gotowana, dopuszczalny raz na jakiś naprawdę nieczęsty czas tuńczyk w sosie własnym (puszka). Z woła i cielęciny daję różne rzeczy - pręgę, gulasz, na przykład; oprócz podrobów, bo mnie obrzydzają
ale można, czemu nie, tak samo drobiowe. Wątrobę i nerki nie za często, bo to śmietniki organizmu. Płuca mają mało wartości odżywczych. Żołądki kurze dobre na szczęki i zęby. Oczywiście to wszystko przemrożone, surowe.
Z warzyw można wszystko, oprócz cebulowych, czosnku, nie przesadzałabym tylko ze wzdymającymi typu fasola, groch.
Wieprzowiny nie powinno się surowej, gotowana ma zero wartości, więc odpada.
Nabiał trzeba wypraktykować - co kot lubi i mu nie szkodzi. Mleko jeśli znosi dobrze, może pić, śmietanę, śmietankę do kawy czasami daję mojej kotce tak na ząbek
Jogurty naturalne, bez cukru.
Jajko raz na tydzień - jeśli gotowane, to całe, ale lepsze jest IMHO surowe, a wtedy samo żółtko.