Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[A$chant!]

Słuchajcie. Moje kotki jak chcą wyjsć to sobie wychodzą. Miałczą wtedy okropnie to ja je wypuszcam. Nawet tego malutkiego. Chociaż kiedys z tym wypuszcaniem zdażyło sie cos przykrego. Jeszcze pamietam swojego kotka. Rudego Frytka. Jeszce pamietam jak siedział w nocy na kanapie i wcinał cebulkowe chipsy. Potem patrzył przez okienko swoimi bursztynowymi oczkami na petardy. W Nowy ROk. O godzinie 5 wypuściłam go. Na dwór. Od tej pory nie wrocił. 
Szkoda.


Data wysłania: 2005-07-03, 21:25Moje kociaki mają własny pokój. Normalny pokoj. Z kuwetami. Stołem. maleńkimi łóżeczki. To komórka. Przed domem. Im tam dobrze.

[Karino]

Co do kota na oknie to kiedyś, bardzo dawno. Wjeżdżam na podwórko, wysiadam sobie z samochodu, patrzę do góry, a tammoje kocia siedzi sobie na krańcu stromego parapetu jakby nigdy nic. Dom był wysoki, a ona na ostatnim piętrze siedziała. Myślałam, że zawału dostanę.
Jak kot siedzi spokojnie na oknie i nic go nie wystraszy to jest mała szansa, że spadnie (ale zawsze jest). Jak wiadomo koty mają tak wspaniałe poczucie równowagi, że mogą balansować po krawędziach. "Wlazł kotek na płotek"  i nawet mruga

[Panterka]

Mój kotek kirdyś wrócił do domu z wybitą szczęką. Myśleliśmy wszyscy, że wet go uśpi, bo wyglądało to naprawde strasznie.Jakbym dorwała tego kto to zrobił, to zabiłabym gn**a.

[Zorlis]

Moja kotka też wyszła kilka razy na parapet, za pierwszym razem przeszła po nim do mieszkania obok i została znaleziona na drugi dzień przy sprzątaniu Potem już tylko wyszła przez okno, ale przeraziła się że do ziemi tak daleko (czwarte piętro), przykleiła się do ściany i miaucząc przeszła kilka kroków do mnie... Od tamtej pory chyba ma nauczkę

[0Aisha0]

Czemu jest tak wielu ludzi co NIE lubią kotów? Dlaczego? Bo niektórzy swoim dzieciom wpajają że kot jest ZŁY a piesek jest dobry i później na podwórku-O kotek! i z patyczkiem kota lać...to chore! Mi jak dzieci kota ruszają to ja wyskakuję z okna i jak tylko mnie zobacza te rozpieszczone dzieciaki to odrazu zostawiają mojego kota! 

[Zorlis]

Ja się nie spotkałam z czymś takim... Jednynie z przekonaniem że koty są "fałszywe" i nie wiem jak mam to rozumieć...

[Pańcia Loli]

Mnie rozśmieszaja teksty typu:"Kot jest fałszywy i niebezpieczny i rzuca się na grdyke"
Bosh...co za bzdury...chyba jakieś dzikie bestie musiały by to być...
Ale wracając do wychodzenia kota to mój pierwszy kociak - mieszkałam wtedy w bloku wychodził ze mną na działkę lub na balkon poza tym nie fundowałam mu stresów bo mieszkałam na 7 piętrze.
Jak wzięłam go na działkę i posadziłam na drzewko to owinął ogonkiem gałązkę i miałczał...więc zrezygnowałam z dalszych wycieczek bliżej natury...
Jak juz wspomniałam mieszkałam na 7 pietrze to kotek robił sobie spacery po balustradzie...o zgrozo...to dopiero była masakra...uwielbiał tez chodzić sobie do sąsiada obok ,w odwiedziny do kanarka...ale potem niestety kotek zachorował i zmarł
Kot numer dwa MIMI to była kotka którą wzieliśmy sobie podczas studiów z gronem znajomych do wynajmowanego domku w Łodzi...Mimi była postrachem wszystkich psów w okolicy a na dworze świetnie dawała sobie radę...ale też parę razy spotkała ludzi którzy ją poturbowali.Miała wtedy guzy na głowie i ogólnie na ciele.
Potem był Kraków i Kociunio znaleziona kotka w piwnicy przez psa...oj Kociunio tez kot na psy...radzi sobie świetnie na dworze
ok Nieważne ile kotków już przerabiałam i jak który sobie radził czy bardziej czy mniej z przyrodą i otaczającym go światem...teraz mam kotkę Lolkę która jak mi się wydawało jest bardzo ufna do ludzi...ale jednak ostatnio przekonałam się że tak do końca to to nie jest. A mianowicie szliśmy z moim facetem do sąsiadów na grila no i Lolka swoim zwyczajem lazła z nami...ale co się dalej stało...Lolka warowała przy bramie wejściowej, leżała tak żeby nas widzieć ale nie podeszła, nie dała się pogłaskać tylko miauczała tak jakby chciała nam powiedziec "ok ok jeszcze 15 min. i zbierajcie się do domu ok?"

[Iras]

Nie wyciagaj zabytkowych watkow !

[Pańcia Loli]

Zabytkowe nie zabytkowe!Jeżeli ktoś umie czytać i wyciągać wnioski to przemyśli i dojdzie do wniosku że są różne koty i różne charaktery...jeden będzie się bał wychodzić na dwór a inny świetnie sobie poradzi!więc PRZECZYTAJ JESZCZE RAZ TEMAT poczytaj i naucz się wyciągać wnioski.Opisy masz w profilu konkretne ale reaguj odpowiednio i mądrze a nie wal bez sęsu i na oślep bo Twoje opisy wtedy są zupełnie nie trafione.

[Iras]

temat zabytkowy, nic nie wnoszacy i jeden z WIELU o praktycznie tym samym. zamykam.

a co do ciebie "panciu loli" - uwazaj na slowa, bo jeszcze jeden taki tekst do mnie, a obudzisz sie z upomnieniem.