wiem ze przy tym wzroscie moja waga jest idealna, ale niestety to tylko liczby.... brzuch mam i to ogromny... teraz nosze 30 (spodnie), a bluzki 40 i 44... wiem, ze wydaje to sie niemozliwe, ale to prawda
w godzine przed wyjazdem na zakonczenie roku jechalam po nowa bluzke- stara (kupiona w kwietniu) byla tak ciasna, ze guzik szczelil
pozory myla....
czy popadne na bulimie lub anoreksje? napewno nie, kontroluje siebie, nie glodze sie, duzo cwicze, ograniczam slodycze i kaloryczne rzeczy, staram ograniczac posilki do 18
jaska i tak ze mna jest dobrze... moja kol wazy 48kg i jest niewiele ode mnie nizsza. brzuch ma zapadniety, nie ten czlowiek, tak naprawde pozostal z tamtej osoby szpiczasty nos
pozdro