Nawet jak rodzice będa źli to najlepiej przeczekać "burze", nie psykowac, nie wchodzic w dyskusje, najwyżej puźniej jak emocje opadną podjąc rozmowe, wytłumaczyć, załagodzic sprawę
to taka moja rada
A co do przekłucia to dziwi mnie że az przez tydzień kazano ci zaklejac brew, mi zrobili oatrunek tylko przy wyjściu w domu kazali ściagnąc i nie wspominali o tym żeby zaklejać. Zresztą, po co
Ja bez znieczulenia bym sobie nie zrobiła
chyba przesadzasz
to naprawde nie jest takie straszne, przekłucie trwa tylko chwile. Ja tez jak byłam mala to byłam straszną panikarą, podczas szczepionek wyrywałam sie itd ale to bylo kiedys