tydzień temu Świrek złamał tylnią nóżke.. wracam do domy i poszłam dac mu jeśc.. patrze a on sie zaklinował w domku.. chciał wyjść przez komin..
:? nasze próby pomocy nie pomogły.. więc do weta (23h)... domek zostal rozcięty, ale po krótkim przeglądzie "odratowanego" chomisia okazało sie, że złamał łapke.. tylnią.. wet zalecił 3tyg z zamknietym pomieszczeniu, bez kolowrotka itp.. ogolnie bez ruchu.. no i chomik siedzi w malym akwie.. ale dzis zauwazylam, ze nozka sie krzywo zrasta.. po prostu w druga strone.. i tak jakby kość wyszła..
jutro jade do dr Wojtyś.. nóżka jest lekko sina i boje się, że będzie trzeba mu ją amputowac.. :? :? albo co gorsza... wole nie myślec.. Świrek ma niecały rok.. jest chomikiem syryjskim..
Może ktoś z Was miał kiedyś przypadek chomika ze złamana łapka... pomóżcie...