To nasz prezydent był pewnie zdenerwowany, a nie "Irasiad"
Nie lubi oficjalnych wystąpień, o nie...
Jest zaprzeczeniem tego, co powinien "prezentować prezydent", że się tak ładnie wyrażę...
Gafa za gafą, tyle z tego, ze się pośmieć można. Ale za to jaki wstyd...
Kiedyś widziałam, jak zrobił taką minę, tak podniósł wargi do nosa
, jakby sposobił się do rycia w ziemi w poszukiwaniu smaczności... niczym warchlaczek...