sluchajcie, mam problem, od niedawna mam zlowia ladowego <nawet nie wiem jakiego> pod opieka a ostatnio nabawil sie katarku i kicha, psika i leca mu babelki <kataru>z nosa, nagrzewam go caly czas lampka, ale nie wiem skad to sie wzielo,nie trzymam go w przeciagu, nawet nie wiem jak mu pomoc, nie wiem czy jest sens isc do weterynarza, nic nie wiem, zastanawiam sie tlyko czy to przejdzie skoro to tylko pzreziebienie i nawet nie wiem co mam robic..