Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: *~Dominisia~* w 2004-11-05, 18:03



Tytuł: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: *~Dominisia~* w 2004-11-05, 18:03
Słuchajcie, moje zwariowane rodzeństwo zaczyna wariowac, a raczej dorastac. Maja 8 miesiecy. I Silver zaczyna dobierac sie do Bloom :( Czy mam iśc natychmiast na sterylke z Bloom, a potem na kastracje z Silvem? Bo chce to zrobic i tak, ale nie wiem kiedy. Slyszalam, ze trzeba sterylizowac kotki po ich pierwszej rui, a Bloom chyba nie miala jeszcze pierwszej, ale Silv sie do niej juz dobiera :( CO ROBIĆ?


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ax w 2004-11-05, 18:08
Wykastrować Silvera...
Chociaż kotka chyba nie musi mieć rui.. zreszta nie wiem.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: olc!a w 2004-11-05, 18:13
Wykastrować Silvera, to na pewno.
Co do kastracji kotki to są różne opinie, najczęściej się słyszy, że po pierwszej rui, ale sama nie wiem...


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2004-11-05, 18:26
powinno sie sterylizowa cpo pierwszej rujce wtedy ma sie pewnosc ze samica ma juz wszytskie narzady dobrze wyksztalcone u kocura to widac golym okiem ;)
wykastruj go jak najszybciej bo potem moze byc nie za fajnie :?

P.S Ax masz cudowny emblemat  :wink:


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-11-05, 18:29
Napewno kotka dopiero po pierwszej rui. Wczesniej żaden porzadny wet nie bedzie chciał o tym rozmawiać. I polecam zabieg laparoskopowo bo kotka to lepiej zniesie i szybciej wróci do zdrowia, a cena taka sama. :)

No i kocurek w pierwszej kolejności bo inaczej będą małe.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-11-05, 18:48
Nie zgadzam się z opinią, że żaden porządny nie będzie kastrował przed pierwszą rujką, wprost przeciwnie. Wielu wetów wykonuje taką sterylkę. Jej wielką zaletą jest to, że całkowicie prawie znosi ryzyko raka sutka.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-11-05, 18:55
Myszko byłam ze swoją u dwóch polecanych wetów i żaden nie chciał mi tego wykonać, dopiero jak przeżylismy tydzień kocich wrzasków szczególnie po nocach. No i w książkach na temat zalecają wykonywanie takich zabiegów po rui. Ale zawsze znajdzie sie wet który ma inne zdanie. Może jest lepszy ??


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ax w 2004-11-05, 19:00
Cytat: Emilka


P.S Ax masz cudowny emblemat  :wink:

Dzięki :)
Ekoteczka- to jest tak, jak ze znaczeniem... niektórzy mają takie zdanie, że kocury się kastruje dopiero po pierwszym znaczeniu terenu, ale to bzdura.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-11-05, 19:08
Technika i medycyna idą do przodu ;) Kiedyś panował pogląd, że musi być miot :) Ja, owszem, uważam, że ruja jest sygnalem dojrzałości, ale jeśli mamy do czynienia z takim dylematem, to trzeba rozważyć, kastracja którego z kociaków będzie lepsza. U kotki przemawia za tym właśnie zależność rak sutka = ruja oraz to, że wcześniejsza kastracja mniej wpływa na rozwój fizyczny - kocur wykastrowany wcześnie może być nieco "samiczy" w wyglądzie, kotce natomiast nie zaszkodzii to na urodę ;)


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-11-05, 19:12
No na urodę to nie zaszkodzi. Moja kocia po kastracji urosła tylko niesamowicie i jest wieksza niż kocurek kota norweskiego a to przecież zwykły dachowiec. Więc czasami tylko idzie we wzrost. ;)


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: *~Dominisia~* w 2004-11-06, 11:01
Dzieki :)
Myslalam, ze najpierw biec z Bloom do weta.
A miej więcej ile kotka ma miesiecy jak rozpoczyna jej sie pierwsza ruja? Bo moje to tak, ze rano do ogrodu i siedza tam cały dzien z przerwami na drzemke w ceglanej szopce na sianku i słomie ;) I nie wiem jak zobaczyc, czy Blo ma ruje.

A ile okolo kosztuje kastracja kocura tym laparoskorem ( czy jakos tak ;) )???


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Hermi93:D w 2004-11-06, 13:23
Ja mam kotkę wysterelizowaną, bo ona jako jedna z nielicznych miała te "swoje napady" co dwa tygodnie i nie można było już wytrzymać. Baliśmy się też, że spadnie z balkonu i tam jakiegos kota pozna nie?
I tak dwa razy spadła :( Ale nic poważnego się nie stało.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Eli w 2004-11-06, 14:55
to moze warto zainwestowac w zabezpieczenie balkonu?


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2004-11-06, 16:22
jezeli kocica juz dostala rujki i caly czas jest poza domem to pewnie nie dlugo brzuch jej urosnie. Ja to bym na Twoim miejscu byla cala po... no wstraszona :D


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-11-06, 17:32
Cytuj
A miej więcej ile kotka ma miesiecy jak rozpoczyna jej sie pierwsza ruja? Bo moje to tak, ze rano do ogrodu i siedza tam cały dzien

 http://members.lycos.co.uk/zertaul/articles.php?id=58
"Na wiosnę, w lecie i w jesieni zdrowa,dojrzała płciowo kotka (7-8 miesięcy) co mniej więcej 14 dni zdradza objawy ruji.Takie zachowanie trwa około 5-7 dni, wystawiając na ciężką próbę cierpliwość właścicieli."


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-11-06, 20:03
E, no, sorry, ale to nieprawda. Kota w domu może mieć ruję także w zimie. Co do częstotliwości - to normalna ruja jest dwa - trzy razy w roku, nie więcej. A co czternaście dni, to już niebezpieczna, ale niestety bardzo częsta, ruja ciągła.
I z rozpoczęciem rujek to nieprawda, kotka nierasowa może dostać ruję w wieku od nawet 5 mies. do 13, 14 mies. (moja tak np. miała). Rasowe - w zależności od rasy dojrzewają zwykle wcześniej lub później - MCO np. później, bo to duża rasa, dłużej rośnie i się rozwija.
Hermi - wysterylizowanie kotki, to nic, co trzeba usprawiedliwiać, to przejaw odpowiedzialności właściciela kota - wykastrowany kot jest zdrowszy, może skupić się na innych aspektach życia niż pogoń za rozmnażaniem (ślepa, dodajmy), nie przyczyni się do rozrodu kociąt.
A balkon, Hermi, trzeba zabezpieczyć, to też nie fanaberia, tylko konieczność i odpowiedzialność za swojego zwierzaka.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-11-07, 01:04
nie musisz czekac na piersza rujke a moze najpierw wykastruj samczyka :)


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: *~Dominisia~* w 2004-11-07, 22:12
wykastruje pewno :) Ale u nas w okolicy kręci sie wiele niczyjich, niewykastrowanych kotow! :( Ma 8 miesiecy, mam sterylizować czy nie? prosze powiedzcie :) I powiedzcie ile kosztuje okolo sterylizacja i kastracja ( ale ja na to oczywiscie nie patrze, gotowa  jestem dać kazde pieniadze ) :)


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-11-07, 22:18
Dominisiu koniecznie, bo nawet jakbys chciała miec kociaki to zawsze potem problem z ich oddaniem, a jak kotka łazi to nie wiadomo jaki kot bedzie ojcem kociaków. A kocurek mniej sie włóczy jak jest wykastrowany. Niestety nie znam cen ale jak zadzwonisz do weta to napewno ci powie, a ceny u wszystkich sa podobne. Powodzenia.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-11-08, 00:03
No niestety nie zawsze są podobne, w Wawie za kastrację kotki niektórzy biorą i 200, w Krakowie przeciętnie 120. Kocurek to 70 - 100 zł.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Tika w 2004-11-08, 07:52
U mnie w Poznaniu za kastrację kotki biorą 120 zł, a kocurka - 80.
Z tego co wiem, to 8 miesięcy to dobry wiek na kastrację kocurka.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-11-08, 09:26
Pokaż kocurka wetowi - oceni rozwój płciowy i powie, czy można przeprowadzić zabieg.

Co do kastracji koteczek... Moja pani wet kastruje podrzucane do lecznicy koty (jeśli nie sa zbyt małe) i szuka im domków. Oddaje więc koty "gotowe". Zajrzałam tam raz po karmę i akurat w lecznicy pomieszkiwała mała bura koteczka (na oko półroczna), oczywiście podrzucona. Była juz po operacji. Zdziwiło mnie to, bo wyglądała na malutką ale wetka powiedziała, że była już na tyle dojrzała, że mogła mieć zabieg.
Spotkałam się też z opinią, że weci wolą kastrowac koteczki bardziej wyrośnięte, bo wtedy zabieg nie wymaga takiej zegarmistrzowskiej precyzji, czyli nie każdy wet sobie z nim poradzi.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Eli w 2004-11-08, 10:36
Tika, znasz jakichś dobrych i sprawdzonych wetów w Poznaniu? żebym wiedziała gdzie chodzić :wink:

Ja wybieram się w środe do weta na konsultacje, i umówienie się co do terminu kastracji. Ojć, aż się boje.
Za informacje u weta się nie płaci, prawda? tylko za leki, czy coś takiego?


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-11-08, 11:07
Tika na pewno ci doradzi.
Ja dodam, ze Ash zwsze chwaliła swojego weta z Poznania. Jego wizytówka jest na www.miau.pl.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-11-09, 18:47
Cytuj
Za informacje u weta się nie płaci, prawda?
Dobry i porzadny wet za samą wizytę weźmie tylko symboliczna opłatę, a ja jak chodze bez Koci tylko sie zapytać to nic nie płacę.


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2004-11-09, 19:18
Cytuj

No niestety nie zawsze są podobne, w Wawie za kastrację kotki niektórzy biorą i 200, w Krakowie przeciętnie 120. Kocurek to 70 - 100 zł.


ja placilam 230 za kotę, w gdansku


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-11-12, 01:59
:roll: w wawie kiedys sterylka 200 złotych


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-11-12, 09:27
Straszne ceny macie :? Co w zamian oferują?


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2004-11-12, 10:23
rany w zyciu bym za tyle kotki nie pociela.
Maja byla sterylizowana za 150 czego zaluje bo zabieg byl wykonany fatalnie, nie dosc ze oddali mi nieprzytomnego kota to jeszcze z rana na cala dlugosc brzucha. Gdy kotka sie wybudzala przezywalam koszmar zwlaszcza ze byla to moja pierwsza sterylizowana kotka. Szkaradka byla wycieta w ramach akcji sterylki za 70zl w duzje dobrej lecznicy w katowiach wydaje mi sie z eprofesjonalnie. Kotka zaraz po powrocie do domu byla normalna, malusienka ranka szybko sie zagoila.


Rylka te zplanuje tam wykastrowac i mam nadzieje ze rowniez zalapie sie na promocje  :P
bo akurat w marcu bedzie mial ok.8 miesiecy


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ax w 2004-11-12, 12:01
Jezuuu... 230 zł? :shock: Ja za  katrację kota płaciłam 70 zł, ale to było w Rzeszowie i jest na pewno taniej niż w większych miastach...
Dominika- to najlepiej udaj się do weta z obydwoma kotami... i nie zwlekaj z tym, bo potem będziesz musiała albo zrobić sterylkę aborcyjną :( , albo szukać domu kociakom...


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-11-13, 01:18
kicia  miaławyjatkowo dobra opieke po zabiegu  i znaszej strony szczególnie moich rdzicow ;)  bo ja do konca maja c 8latnie wiedzałam  po co ten zabieg ;)
na koncu samym tylko weta  który operował nie bylo i inny nie chciał zdjac szwów  moj tata podjechal dzien pozniej a wet tenn naszz tekstem "co tak pózno"
a tamtem twierdził ze jeszcze z 2-3 dni :roll:
ja mamjedna kicie i warto było zainwestowac 9 lat temu w sterylke teraz poza drobnymi problemami skurnymi nie ma zadnych problemów zdrowotnich


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: *~Dominisia~* w 2004-11-13, 11:45
Dzięki za rady :)


Tytuł: Odp: Problemik, a raczej duzy Problem z moimi kotami :( Kastracja
Wiadomość wysłana przez: Ax w 2004-11-13, 13:15
Dominika umówiłaś się już na sterylkę? naprawdę nie ma na co czekać...