Forum Zwierzaki

Czy ktoś sobie z nimi poradził, jakieś rady, sposoby żeby nie wczepiały (albo małymi ilościami ) do brody i łap... W tych miejscach gdzie z maluchem chodze jest ich mnóstwo... i nie wiem jaksobie z nim poradzić.. One psują całą frajde, moją i malucha...

zmień miejsce speceru na inne, nic nie poradzisz zawsze będą sie czepiać.

no jeśli nic innego nie wymyśle będe musiała zmienić trasy..ale po prostu myślałam że są jakieś sposoby ... nie wiem, (teraz moja fantazja) może jakiś kremik albo coś.. czasami wymyślają takie rzeczy a ja o nich nic nie wiem...
no to może ktoś mi poradzi jak łatwo i bezboleśnie tego się pozbywać?

mój pies wogóle nie lubi czesania a co dopiero jak się rzepy wyczesuje... może na mokro mniej boli?... sama się dziś zadrapałam w paru miejscach od tego świństwa... a psa wypuściłam dosłownie na pare sek ze smyczy żeby w spokoju się wysikał.. wrócił już z całą brodą i łapami w rzepach...  normalnie troche mniej się tego przyczepia, ale ja i Joker mamy już tego dość... już chyba wolałam śnieg , bo to łatwo było wypłukać z łapek..

Biedny Joker... gdzie wy macie takie rzepy????

nie wyczesuj na mokro bo będzie go bolało jeszcze bardziej. Ja mojej suczce wyczesuje włosek po włosku jakoś musi to znieść.

a mamy..mamy na osiedlu...

na mokro jeszcze nie próbowałam, dlatego się pytam czy może to dobre..ale skoro nie..to trzeba tak jak teraz...

Spróbujcie wyczesywać rzepy z sierści wtedy gdy posmarujecie ją olejem. Włosy robią się tłuste i nie plączą się tak bardzo.

Według mnie to jeden z najlepszych sposobów.

tak, ale psa trzeba potem od razu do wanny? bo chyba oleju na łapach nie zostawiać....

dlatego sama myślałam nad jakimś kremem olejem, tylko nie chciałam na maluchu tego testować..

Myślę, że można jednak ten olej spokojnie na łapach zostawić. Bardzo dobrze moim suńkom na kudły robi. Tym bardziej, że starsza jest wystawowa. :roll: