następnego dnia skaki miały zorganizowaną konferencję. po nocnej zabawie nikt nie miał ani siły ani chęci do udzielania wywiadóff.
-ehh axu gdzie wy wczorja łaziliście do późna??- land szła z chłopakiem aby podtrzymać go na duchu w czasie rozmowy.
-no wiesz..dostałem wczorja kosza..to poszliśmy sobie to odbić..
-kosza?? kto dostał kosza??- zainteresoffał się sven
-jakiego..aaa hahah- jop skojarzyła fakty- to nie był kosz..my powiedziałyśmy nie i tyle..hahaha
-no dla nas to jak kosz- skffitował matti
-ee axu ty to jush powinieneś być przyzwyczajony- jop dogryzła kumplowi
doszli wkońcu do sali gdzie miała się odbyć rozmowa.
-dobra misie idźcie sami, bo znoffu my się napatoczymy jakimś laską i co będzie?? - land cmoknęła akselego.
-to my was obronimy-dodał matti
-jassne-zaśmiała się jop
chłopacy zniknęli za drzwiami a dzieffczyny usiadły na ławeczce.
-ty badaj kto idzie- jop szturchnęła land
oto we własnej osobie podążał na sale konferencyjną sam KURZAJ
-iiii idź po autograf- land wypchnęła kumpelę
jop stanęł przed nim nieco zmieszana..
-yy dzieńdobry..czy mogłabym..i tu wyciągnęła kaffałek kartki
-no jasne- maciek podpisał się
chwile pogawożyli ale kurzaj musiał zmykać na wywiadzik
-ahh jaki on słodki- rozmarzyła się jop
land walnęła ją
-ty uważaj bo ja mam dość kolejnych sprzeczek o zazdrość-zaśmiała się
-no co ty!! mojego misia bym nie zostawiła!!
-Land chodź wejdziemy do środka!!!Teraz jush nam nic nie grozi,a zobaczymy jak im ta konferencja idzie!!!
-nie chce mi sie stąd ruszac!!!
-oj nie marudź!!!-Jop pociągneła qpele za ręke
-nie szarp mną tak!!!jush ide!!!Hehe.....a ty nie po to tam liziesz,zeby konferencje zobaczyc-smiała sie
-a po co??-spytała zdziwiona Jop
-no zeby jeszcze przez moment na Kurzaja sie pogapic!!!
-jestes wstrętna-Jop trzasneła przyjaciłke w łeb i spłoneła rumiencem
-a nie móffiłam....hihi......a nie móffiłam!!!
-dobra cicho bądz!!!Bo zwracasz na nas uwage!!!Upss chłopcy jush nas zczaili!!!Patrz jak Tomi patrzy na nas karcaco!!!
-ee tam!!!Pomacham mu ładnie!!!-jak powiedziała tak tesh i zrobiła!,a Tomi piknie jej odmachał!!
-no nie varjatko badaj co zrobiłas!!!Sciągnełas na nas uwage prasy!!!
-no i cio!!!hehe...usmiechaj sie ładnie do nich i po problemie!!!
-no dobra niech ci bedzie!!!
Dziewczyny usiadły ładnie w jednym z tylnich rzędów i przysłuchiwały się pytaniom ,obserwując jednoczesnie dziennikarzy!!!Jop offf kozz pana Kurzajewskiego co zdązył zauwazyc Matti!!!Klepnął qpla,który siedział obok i wskazał na dzieffczyny!!!
-qrde co ona sie tak mu przypatruje!!!
-ee spoko stary!!!Przeciez jej wolno!!!Zreszą nie tylko mu sie tak przypatruje,tej rudej co w ciebie wlepia gały tesh!!!
-jakiej rudej??!!!-zdziwił sie Matti
-tej na lewo!!!Normalnie ona zaraz cie pożre wzrokiem!!!-Akseli wybuchnął śmiechem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-ej co im tam tak smiesznie??!!-Land była zbita z tropu
-mnie pytasz!!!Peffnie znoffu jakies kretynskie kaffały sobie opowiadaja!!!
-moze masz racje!!!
Dziewczyny postanowiły bardziej przysłuchac się pytaniom!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-czy moge teraz zadać kilka prywatnych pytan-spytała ruda dziennikarka
Nikunen popatrzył po swoich opiecznych i kiedy zauwazył ,ze nie maja nic przeciwko powiedział:
-prosze bardzo!!!Ale po kolei!!!Moze pani zacznie!!!
-Monic Green "The Times"-Pytanie do wszystkich podopwiecznych!!!Czy macie dziewczyny albo stałe partnerki??!!-ty spojrzała wymownie na Mattiego
-widziałes to-chichrał sie Axu-ona na ciebie leci!!!
-phi tesh cos!!!A ja lece na Jop i co??!!!I nic z tego nie mam!!!Ona tesh nie bedzie miała!!!
-hehe no nie wątpie!!!Jo to by cie chyba zabiłą!!!Zreszta jush ma wzrok mordercy!!!
-tia zwłaszcza jak patrzy na tego lovelasa!!!-usmiechnał sie Matti
-Tami dziekuje za odpowiedz-moze teraz Matti
-eee czy mam kogoś!!!Aktualnie nie mam nikogo!!!
Reszta i Jop popatrzyła na niego dziwnie"nie ma-jush ja mu pokaze"-pomyslała
-co ty bredzisz!!!Odbiło ci!!!-AXu był chyba najbardziej zaskoczony
-eee no wiesz!!!Jak sie dowiedzą,ze mam laske to nie dadzą Jop spokoju!!!
-no to fakt!!!Ale ona teraz to cie serio zabije!!!A zreszta pomysl ze prasa i tak jush dawno wie,ze masz dzieffczyne!!!Bo wszędzie sie z nią obsciskujesz!!!
-a niech wie!!!Ale ja tego oficjalnie nie potwierdziłem!!!
-no jak chcesz!!Ja wole potwierdzic!!!
-hmm,ale zawsze cię widac z taką ładną brunetką!!To nie jest twoja dziewczyna!!!
-to jest moja przyjaciólka!!!-powiedział Matti i usmiechnął sie przebiegle
Dla Jo było to jush stanowczo za duzo!!!Wstałą z krzesła i z hukiem opusciła sale konferencujną!!!
-A pan Kokkonen!!Czy pan ma dziewczyne???
-oczywiscie!!!Naffet siedzi tutaj na sali!!!-pomachał do Land,a dziennikarze pstrykneli jej kilka fotek!!!
Dziewczyna była tak zszokowana tym zainteresowaniem,ze równiez wstala i wyszła z sali!!!
Po skonczonej konferencji Matti wybiegł z sali i zaczął się rozglądac za Jop!!!
-gdzie ona jest???-spytał Land
-hehe znając ją to albo w drodze do domu albo robi porządek w twoich rzeczach-zasmiała sie sarkastycznie
Nie mieli jednak okazji dluzej pogadac bo dziennikarze dopadli Land i Axu i domagali sie odpowiedzi na pytanie typu:jak długo są ze soba,czy mają zamiar sie popbrac,gdzie sie pozanli itp. itd.!!!
Land była przerazona całym tym zamieszaniem,gdyby nie to ze chłopak trzymał ją mocno i smiechał sie do niej uspokajająco i przepraszająco peffnie by stamtad uciekła z krzykiem i przy okazji pozabijała nachalnych paparazzich!!!Tak wiec stała potulnie i jak najmilej potrafiła odpowiadała na pytania!!!
W tym czasie Matti zauwazył Jop,która stała oparta o drzewo!!!Podbiegl do niej i chciał przytulić,ale go odepchneła!!!
-Jo koffanie!!!!Myszko moja!!!Przepraszam!!!Naprawde przepraszam!!!
-czy wiesz w ogóle za co??-powiedziała lekko łamiącym się głosem!!!-wiesz co ja poczułam,kiedy się mnie wyrzekłes!!!Czy ty się mnie wstydzisz albo co??Ja jush nie rozumiem!!!-mimo iz nie chciała łzy same jej poleciały
-Jejku kochanie!!!To nie tak!!!Własnie dlatego,ze mi tak na tobie zalezy nie chciałem mówic całemu swiatu,ze cie mam!!!Ci dziennikarze by nas zamęczyli!!!Tam mnie jak mnie,ja jush sie w sumie przyzwyczaiłem,ale ciebie!!!Popatrz na Land!!!Ja nie wiem jak ona da sobie rade!!!Teraz jush nie bedzie miała spokoju!!!Bedą ją sledzic na kazdym kroku!!!Bedą o niej plotki w prasie!!Wiesz ile związków się przez takie cos rozpadło!!!Ja nie chciałbym zeby nas to spotkało!!!Nie chce abys musiała sie kryc i uciekac przed wscibskimi fotoreporterami!!!
-Moze masz racje!!!Ale to i tak nie zmienia faktu,ze to boli!!!
-Kotku....-Matti chciał ją objąc,ale w tym czasie pojawiła sie ruda reporterka
-przepraszam!!!Monica Green jesli pamietasz!!!-podała mu rękę
-tak,tak pamietam"The Times"???
-zgadza sie!!!chciałam się ciebie zapytac czy skoro nie masz dziewczyny,to nie moglibyśmy zjęśc razem kolacji!!!-usmiechneła sie uwodziecielsko
Dla Jop było tego za duzo!!!Odwróciła się na pięcie i odeszła!!!
-czyzbym czymś uraziła twoją"przyjaciólke"???-spytała ironicznie ruda reporterka
-nie wiem,ona ma chyba dzisiaj zły dzien!!!-Matti zdawał sobie sprawe,ze bedzie musiał sie napracowac aby przeprosić swoja dziewczyne
-wiec jak z ta klacją???-nalegała dalej
-sorki,ale nie!!!To ze nie mam dziewczyny wcale nie oznacza,ze moje serce nie jest jush zajete!!!-powiedział i odszedł zostawiając rudą małpe z rozdziabionym pyskiem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Axu czy mozemy jsuh isć!!!Ja dłuzej tego nie zniose!!!Przeciez oni mnie zaraz zapytają czy jestem dziewica........
-a jestes??-spytał zaciekawiony
-zaraz ci walne!!!........i jaki rozmiar biustonosza nosze,a najlepeij o moje wymiary,rodzine,byłych facetów!!!Boshe jak wy to znosiecie!!!
-jakos dajemy rade!!!I wierz mi oni czasami zadaja bardzo niedyskretne pytania!!!-usmiechnął się do niej-teraz jush wiem dlaczego Matti postąpił tak,a nie inaczej!!!
-daa tylko hmm jak on sobie teraz poradzi z Jo!!!Ona jest uparta jak osioł przeciez!!!
-hehe poradzi!!!On jest zdolna bestia przeciez!!!PRZEPRASZAM PAŃSTWA,ALE CHCIELIBYŚMY JUSH IŚĆ!!!ZIEKUJEMY ZA WYWIAD!!!DO WIDZENIA!!!-krzyknał na tłum dziennikarzy i wraz z Land zaczął przeciskac sie w kierunku hotelu!!!
co sie stało??-spytała Czopi widząc wsiekła qpele
-no co??!!Jak zwykle to samo!!!Ten kretyn wszystko zawsze musi posuc!!!
-aaa Matti jak sie odmyslam!!!Ej no ułozy sie wszytko!!!
-Jasne,ze sie ułozy!!!Zawsze sie ukłąda!!!Tylko tym razem phi troche przesadził!!!
-a co takiego zrobił??!!
-hmm ja wiem!!!-do pokoju wslizgnęła się zmeczona Land-ale wiesz co ci powiem!!!Wierz mi to chyba lepiej!!!Załuje,ze Axu tak nie zrobił!!!
-ale jak ,czy ja sie dowiem??
-no na konferencji prasowej Matti nie przyznał sie,ze ma dziewczyne!!!
-ee to nie jest tak zle!!!Peffnie zrobiłto dla twojego dobra!!!
-a czy ja twierdze,ze zrobił z innego powodu,hee??!!Ale wsciekłam sie bo jeszcze ta ruda małpa,wiesz Land ta dziennikarka z "The Times" oh ah podeszła do niego i bezczelnie pierw mnie zmierzyłą wzrokeim,a potem go na kolacje zaprosiła!!!Heh pewnie przyjałą zaproszenie!!!Przeciez jest wolny!!!
-oj nie przesadzaj!!!Na peffno nie!!!-Czopi próbowała uspokoić dziewczyne!!!
W tym momencie usłyszały pukanie do drzwi!!!
-jak to ten kretyn to mnie nie ma!!!-Jop schowała się w łazience
-hehe tak jasne chowaj sie w łazience,a on tam wejdzie ze swojego pokoju!!!
-aaaa zamknij sie-Jop rzuciła w qpele gazetą i schowałą się za szafą!!!
-eeeeee Jo podejdź tu prosze!!!-Czopi była lekko zdruzgotana
-po co????
-yyyyyyy no chodź tu cholero-krzykneła Land,która jush stała obok Czopi
Jop wykaturlałą się zza szafy i powolutku podeszła do drzwii
-aaaaaaa iiiiiiiiiiiiii-krzykneła-jeeeeeesssssssuuuuuuu jakie sliczne!!!!!-nie mogła się opanowac i zaczeła podskakiwać jak mała piłeczka-one są dla mnie???
-no jak ty sie nazywasz .... to one są dla ciebie!!!!-powiedział dostawca
-łłłłłłłoooooooo matko,a od kogo??!!!-dopytywałą się Jop
-oj varjatko varjatko nie domyslasz sie-Land puknęła ją w głoffe-zresztą masz czytaj bilecik
-eee pomózcie mi je wtachac do pokoju!!!Sama nie dam rady!!!-Jop próbowała podniesc wielki kosz z kwiatami,a dziewczyny ruszyły jej z pomocą!!!
-co jest napisane na bileciku-dociekała Land
-hehe nie tffoja sprawa!!!-krzyknełą Jop i wybiegła z pokoju
-hmm no jak nie chcesz powiedziec to nie!!!-powiedziała Land do samej siebie,poptrzyła na Czopi,wzruszyłą ramionami i obie rzuciły sie ze śmiechem do wąchania kwiatków!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-iiiiiiiiiiiiiiiii Mattiiiiiiiiiiiiii!!!-Jop rzuciłą mu się w ramiona-Dziekuje są przesliczne!!!
-ale co jest przesliczne-droczył się z nią!!!
-jak to co???!!!!Te kwiaty!!!Chyba najwiekszy kosz jaki mieli!!!
-no mozliwe!!!Ale dla ciebie wszystko myszko!!!-pocałował ją-przepraszam!!!
-wybaczam-wtuliłą się w niego!!!-Ale mam jeszcze jedno pytanie,czy dzisiaj jesz kolacje ze mna czy z ta ruda......
-hehe z tobą koffanie,z tobą!!!
-a moge wiedziec jak ją splawiłes!!!
-tajemnica!!!
-eejjjjjj noooooo!!!-popatrzyłą nan iego przenikliwie
-hehe no dobrze panno ciekawska,powiem ci!!!Powiedziałem,ze to,ze nie mam dziewczyny,nie oznacza,ze moje serce nie jest jush zajete!!!
-a jest????-usmiechnełą się przebiegle
-oczywsicie,ze jest!!!Przez taką jedna,małą,sprytną i wstrętna brunetke!!
-eeee jaką wstrę.......-nie zdołała dokonczyc bo zmknął jej usta pocałunkiem
land siedziała zamyślona na ławeczce przez hotelem i tylko myślała jakby tu rozerwać się troche. wkońcu wszystkie dziewczyny były ze sfoimi misami, a ona jakoś nie miała ochoty teraz przebywać z axu. nie to że się nim znudziła czy coś..ale to wyszło tak samo z siebie!
-jesteś jaki jesteś...myślę sobie że jesteś variatem..-nuciła sobie pod nosem piosenkę.
-hej land- usłyszała znajomy głos
podniosła głowę jednak słoneczko, które tak piknie śffieciło tego dnia oślepiło ją i w pierwszym momencie nie poznała osoby.
-lars??-spojrzała z niedowierzeniem
-a co cię tak dziffi?? -lars usiadł obok-przecież sezon trffa...a gdzie skoki tam i ja.
-hehe czy czujesz że rymujesz- roześmiała się- wiesz co chodźmy się przejść..tak będzie lepiej.
-aha no tak..zapomniałem Akseli-pokiwał głową
-ehh akseli, akseli- westchnęła i zamyśliła się
ruszyli z wolna w stronę parku, który znajdoffał się na posesji hotelu. rozmoffa toczyła się wokoło skokóff, diety, norwegii i polski. specerowali tak jush z pół godziny, gdy doszli do rozłożystego drzeffa.
-ii jakie fajne- land podbiegła do niego i wspięła się po gałeziach.
-uważaj tylko nie spadnij- przestrzegł ją chłopak
-no co ty..jejku ale wypasiaste do łażenia...o a tu można by domek zbudować...wiesz jak mieszkałam jeszcze w zielonej górze to obok mojego domu była taka nieffielka górka..i tam rosło drzeffo..i zawsze się po nim wspinałam...-opowiadała- wraz z koleżankami baffiłyśmy się w indian i pod tym drzeffem był nasz wigwam- land beztrosko przemieszczała się po gałeziach. nagle jedna z gałezi nadłamała się
-land uważaj- denerwował się lars
-spoko wszystko pod ....-land nie zdążyła dokończyć zdania a gałaź na której stała pękła z głuchym trzaskiem
-yyyhh- wymamrotała land
-matko koffana nic się nie stało??- lars podbiegł do leżącej dzieffczyny
-pytasz się??- jęczała
-nie ruszaj się- lars przyklęknął przy niej. najpierw sprawdził kręgi czy nie wyskoczyły przypadkiem, potem ręce i nogi czy nie połamane.- możesz się podnieść??
land próbowała stanąć na równe nogi.
-auuuu- upadła- moja kostka!!
-oho pokarz- podciągnął jej nogaffkę i zdjął buta...pomacał pomacał. dodał po chwili- no cóż chyba skręcona, a przynajmniej trochę ci spuchła.
-no pięknie!!- land położyła się - i co ja teraz zrobie??
-hehe no nic nie zrobisz..choć- wziął ją na ręce i poniósł w stronę hotelu
land nie wzbraniała się bo i tak sama by nie doskikała do budynku, tylko modliła się żeby nikt ze znajomych ich nie przyuważył. dochodzili jush do ławeczki na której się spotkali
-ok dziex sama jush sobie poradze
-aha no tak..tffój chłopak- posadził ją na ławeczce
-ślicznie ci dziekuje jeszcze raz- podała mu rękę
-dobra to jush może pójdę- pomachał jej na odchodnym
-oo land gdzie ty sie podzieffałaś- jop przybiegla cała uchachana i usiadła obok kumpeli
-no jak gdzie?? cały czas tu siedze
-ahh cały czas cię szukaliśmy..no ale nie wpadłam na to, że możesz sobie tutaj siedzieć.
land kamień z serca spadł. szukać to jej szukali, no ale jakby się wytłumaczyła gdyby nie widzieli jej tu wcześniej.
-choć bo zaraz tam axu padnie chyba z nerffóff- jop pociągnęła kumpele
land szła jak najszybciej mogła, a jop nie widziała że dzieffczyna dziffnie kuśtyka. dochodziły właśnie do schodóff. land weszła na jednego, zachwiała się i poleciała do tyłu.
-land co ty się tak rozbijasz??- chichrała się jop
-ty się lepiej tak nie ciesz tylko pomóż mi wstać-wyciągnęła rekę
jop podniosła ją .
-kurcze chyba zwichnęłam nogę- land usiadła na schodach
-ehh ty łamago...
-oo land jesteś..wkońcu- axu podszedł
-wkońcu wkońcu- przedrzeźniła go land
-łaaaa ale ci spuchła- jop wytrzeszczyła oczy- nieźle nieźle. i to tylko spadłaś z jednego schodka
akseli odtransportoffał land do pokoju. jak na opiekuńczego chłopaka przystało robił biedulce zimne okłady.
-ty może lepiej z tym do szpitala pojedź-zaproponoffał maddinek, który przylazł zobaczyć co z kumpelą
-no co ty.to tylko zwichnięcie
-hehe ale może kule ci dadzą o przepiszą jakąś maść- nabijał się
ciało słoffem się stało i maddin tak długo nalegał, że land wkońcu pojechała do szpitala żeby lekarz zobaczył co z tą nogą. wieczorem wróciła i oznajmiła, że tak jak wszyscy prorokowali to TYLKO nadwyrężenie!!
@1....-land obudził śmiech jop!!!
-zamknij się- rzuciła w nią poduchą
-no land wstawaj szkoda życia na spanie- ściągnęła z niej kołderkę
-nooo tylko podaj mi kule bo sama sie niedoczłapie do łazienki
jop jak najszybciem mogła przykicała o kulach o łożka land i podała jej.
- ty się szykuj a ja pojdę na doł- jop jush krzyczała z korytarza
-ehh variatka- land szła do łazienki...na szła i szła i jeszcze niedoszła aż nagle do pokoju wpadła jop
-LAND!!!!-wydarła się- zobacz!!!!-podała jej gazetę
-co to jest?- land wzięła do ręki, jop wyrwała jej po chwili i czytała podpis pod zdjęciem
' wczorja ukazała się cała prawda na temat prywatnego życia skoczkoff.jak widać niektorzy zle ulokowali swoje uczucia- na zdjęciu skoczek lars bystoel i land-dziewczyna a. kokkonena'
-co to za bzdury???!!!!-land gapiła się na zdjęcie ktore przedstawiało larsa jak się pochyla nad nią w chwilę po jej upadku z drzeffa
-to ty lepiej mi wytłumacz- jop szturchnęła ją- znoffu się z nim spotykasz..i...ekhhm...-chrząknęła
-co???? nie!!!! ja się z nim nie spotykam
-nie a to co??? fotomontaż?????
-jop bo my się spotkaliśmy wczoraj...
-a no tak...
-ale to całkiem przypadkowo...i ja nie chciałam żeby ktoś nas zobaczył....
-o coraz ciekawsze sie robi- jop przeszywała kumpelę wzrokiem
-no to nie tak!!!! dobrze wiesz że axu pobiłby go tam gdyby nas zobaczył...a my tylko gadaliśmy...i ja wlazłam na to drzeffo i spadłam...no i lars mi pomogł- dokończyła krzycząc bo jop patrzyła na nią z wielkim wyrzutem i ironią
- i wtedy zwichnęłam nogę- dodała- jejku jak on to zobaczy to będzie źle....-land rozryczała się- nie zdziwie się jak jush nigdy do końca życia nieodezwie się do mnie- rzuciła się na łożko i wtuliła w poduchę
-oj land no sorki...nie chciałam być niemiła..a z tą gazetą...
-jush wiem!!!!!-land podniosła się- nikt nie może jej zobaczyć. słyszysz N-I-K-T!!!!
-pomożesz mi???????- spojrzała na nią blagalnie
-laska jeszcze sie pytasz??!!!- jop ją przytuliła
Sven spokojnie siedział przy stoliku w jadalni i czytając dziesiejszą gazete,jadł sniadanie Nagle jakby spod ziemi wyrosła koło niego Jop Rzuciał się na stolik i wyrwała mu z rak gazete
-całkiem ci jush odbiło varjatko -popatrzył na nią spod byka
-eee nie -podniosła sie i wyszła smiejac sie z jadalni
-boshe ona cłąkiem sfiksowała!!!Gdyby poprosiła dałbym jej tą gazete!!!-mamrotał po nosem
-hehe Land jedną jush mam!!!huhu ale ackja!!!Włąze do jadalni a tam Sven ją czyta!!!Więc rzuciałm się niczym gepard na stolik i wyrwałam mu ją!!!Jeszcze za pomoc tobie zostałam od varjatek wyzwana!!!hehe....
-wracamy do jadalni!!!-zarządziła Land
-tak jest pani kapitan!!!-zasalutowała Jop i polazła za przyjaciólką!!!
W jadalni podbiegaly do wszystkich i komu się tylko dalo wyrywały gazety!!!!
-boshe co one robią-dziwili cie chłopcy!!!-Odwaliło im całkiem!!!
-ee może się uspokoją!!!Co takiego jest w tej gazecie??!!-zaciekawił się Axu i zaczał ją przerzucac,wtedy przykulała się do niego Land,pocałowała,a kiedy on był zajęty oddawaniem jej pocałunków,wylała szybko na gazete kaffe!!!
-ojej tak mi przykro!!!Zaraz poszukam nowej gazety!!!-zabrała ta i wyrzuciła ją go kosza!!!
-czekaj ja sprawdze!!-powiedział Nikunen,a wtedy dopadła go Jop i podpaliła gazete
-eeee..........-wydukał Toni
-yyyyyyy....-zdziwili się pozostali
-uspokój się-ryknął Martin-bo zaraz cie normlanie zamkne w pokoju,a potem w kaftanie bezpieczenstwa odwioze do varjatkowa!!!
-eeee tam!!!-pokazała mu język,podbiegła i wyrwała jego czasopismo po czym zaczeła uciekac
-łapać ją-dał rozkaz Axu
Jop rzuciła gazete Land,a ta dopadł Axu:
-pokaż mi ta gazete!!!
-niee!!!-próbowała mu się wyrwac!!!
Podbiegłą do nich Jop i tak się szarpali o brukowiec,ze porwali go na strzepy!!!
Nagle wszyscy ujrzeli nadchodzącego z gazeta Mattiego:
-Matti uciekaj!!!To ostatnia gazeta!!!
-heeee....-zdziwił się chłopak(przeciez nie wiedział,ze dziewczyny zniszczyły cały nakład znajdujący się w hotelu)
Jop rzuciła się w jego kierunku!!!
-nie dopuscie jej w jego okolice dopóki nie przjemiemy gazety-krzyknał Martin
Znoffu zaczął się wyscig po upragnione czasopismo: Jop aby je zniszczyć i chłopców,aby je przeczytac!!!
-nie dam wam gooooo!!!-krzykneła Jop i wepcheła sowjego chłopaka wraz z gazetą do fonntanny koło której stał!!
-cholera,co jest!!!Co was dziesiaj tak pokręciło???-zdenerwował się Matti
-eeee jush nic!!!-powiedzieli zrezygnowani skakalce,a dziewczyny widząc pływajace,rozmokłe strzepki papieru ucieszyły się bardzo!!!
-one zniszczyły cały nakład tego dziennika!!!-wytłumaczył Sven-i nikt nie wie dlaczego!!!Twoja była ostatnia!!Może ty wiesz co w niej było??
-nie bardzo,nie przeczytałem jej jeszcze!!!-Matti gramolił się z fontanny!!!-i jush chyba nie przeczytam!!!Ide się przebrać,a z tobą....-wskazał na Jop-..z tobą policze się potem!!!
Po południu wszyscy wybrali się na plaże!!!No cóz dziewczyny nalegały!!!Chciały się poopalać!!!
-mało wam!!!Ostatnio tak się spaliłyscie!!!-marudził Matti
-oj misiek!!!Nie marudz,proszę!!!Ja uwielbiam plaze!!!Morze jest takie sliczne!!!-pociągnela go,aby szedł szybciej
-boshe jestes niemozliwa-przyciągnął dziewczyne do siebie
-a co będziemy robic na tej plazy-odezwał się zrezygnowany Vellu
-no nie!!!Wy jestescie gorzej jak baby!!!-krzykneła Gosia-na plazy można robic wiele rzeczy!!!
-na przykład??!!-skrzywił się Stefanek
-no nie ja ich zaraz pobije!!!-powiedziałą Czopi-no można się opalać,pływac w morzu,grać w siatke,robic budowle z piasku.........
-budowle!!!!!!!!!-podchwyciła reszta dziewczyn
-....yyyyy.....no budowle!!!-zdziwiła się Czopi
-hehe zrbimy konkurs na najfajniejszą budowle z piasku!!!-krzyknełą radośnie Land
Pozostali zgodzili się na jej pomysł!!!Wybrali jury do którego weszli:Nikunen,patyczak Sven i Risto!!!
Na początku postanowili budować w parach!!!Tak więc Gosia zabrała się do pracy wrac z Uhrim,Czopi z Maddinkiem,Land z Axu,a Jop z Mattim!!!Jednak co chwile wybuchały jakies sprzeczki!!!
-ja z nim nie buduje!!!-wydarła się Gosia-on chce budowac skocznie!!!!
-heh no popatrz!!!To oni chyba mają jakieś spaczenie zawodowe-skrzywiła się Jop-bo misiek tesh postanowił zbudować skocznie!!!-trzepneła go w łeb
-nie....no....chyba zartujecie-odezwałą się Land-Axu to samo!!!
-ja nie mogę!!!buhaha-Czopi wybuchnełą niepohamowanym smiechem-ten tesh....chce budowac to samo co tamci-wskazała na Martinka,który niczym małe dziecko babrał się w piasku!!!
-to co robimy dziewczyny??/-spytała Jop
-ja wiem co!!!Jak one takie marudne,a my budujemy to samo!!!To zrobimy konkurs faceci kontra dziewczyny!!!-powiedział dumny ze swojego pomysłu Uhri
-eeee Einstein!!!-walneła go Gosia-nie zauwazyłes,ze nas jest tylko 4,a was tylu??
-zauwazyłem-skrzywił się-ale skoro wy jestescie takie genialne to poradziecie sobie same!!
-a zebys wiedział!!!-Gosia Zwineła swoje manele i przeniosła się w strone dziewczyn!!!
-no to co dziewczyny budujemy!!!!-Czopi zapędziła kolezanki do pracy-trzeba pokonac tych zuchwalców!!
-tia trzeba,tylko co budujemy???-Gosia miala wątpliwosci
-ja wiem,hiehiehie,ja wiem!!!-krzyczałą uradowana Jop
-ee.....cooooo???-zdziwiła się Land
-budujemy patyczaka!!!-Jop jush na dobre chichrała się
-jakiego patyczaka???-Czopi popatrzyła na nią dziwnie
-hehe ja wiem jakiego!!!-rozesmiała się Land-Svena-powiedziała wskazując dziewczynom na Jop turlającą się po piasku i pokaującą na Anorka!!!
-łłłooo matko!!!Nio dobra niech będzie!!!Ale on nas potem zabije!!!-skwitowałą Gosia
-nie da rady!!!Za duzo nas!!!I hehe jestesmy chyba naffet cieższe od niego!!!-chichotała Czopi
-eee co im tam tak śmiesznie??!!I dlaczego Jop wskazuje na mnie!!!-zdenerwował się Sven
-no stary-Risto poklepał go po przyjacielsku po plecach-przeciez wiesz,ze ona na ciebie czycha!!!Chce się zemscic!!
-nie bez przesady!!!Myslisz,ze jeszcze jej to w głowie??!!
-a jak!!!To pamiętliwa bestia!!!-zasmiał się Tommi
-i niezle bije!!!-zrezygnowany Sven pokiwał głową,a Tomi i Risto rozesmiali się!!
Po ok. dwóch godzinach konkurs został zakonczony!!!
Jury chodziło z powaznymi minami pomiedzy budowlami o ocenialo!!!Pierw staneli przed „skocznią” wybudowaną przed facetów!!!O ile to można było nazwac skocznią!!!Tutaj sprawdziło się stare przysłowie”gdzie kucharek szesc tam nie ma co jesc”!!!Było ich przy tej budowie stanowczo za duzo i co chwila kłocili się i spierali co i jak ma być!!!W efekcie czego ich budowla wygladała raczej jak kupa piasku usypana przez 3 letnie dziecko,próbujące zrobić zamek!!!Dziewczyny miały niezlą polewke!!!Co chłopcy przyjeli z pochmurnymi minami!!!Była to dla nich totalna porażka,zamach na ich męskie ego!!!Postanowili potem policzyc się z dziewczynami!!!
Tym czasem Jury podeszło do budowli dziewczyn:
-dyskwalifikacja-krzyknął od razu Sven
-eeee za co!!!-Czopi bojowo podparła się pod boki(co nasza pacyfistka taka bojowa ostatnio!!Martin na nią zle działa)
-ja się nie zgadzam!!!-dalej krzyczał Sven,a reszta chłopaków prawie lezała upłakana ze śmiechu
-no co nie podoba ci się twój portret!!!Popatrzcie na te zeberka!!!A te chudziutke nózki!!!Jee,ale policzki sa oddane tak realistycznie!!!-Jop nie mogla powstrzymac się od komentarza
-jak dla mnie dziewczyny wygrywają!!!-krzyknał Nikunen,a Jusilainnen potwierdził
-mówiłam wam,ze robiąc portret patyczaka,na peffno wygramy!!!-Jop poffoli zaczła się wycofywac za plecy kolezanek
-wredna żmija-Sven rzucił się za nią w pościg
-aaa pomocyyyyyyy!!!-Jop uciekała przez plaze w kierunku kamieni uchodzących w głab morza!!!
-i tak cie dopadne!!!Szybciej biegam!!!-darł się za nią Sveniek
-nie dam ci się!!!-wbiegła na kamienie i zaczełą cofac się tyłem w kirunku ich konca!!!
Nagle chcąc uchylić się przed łapskami qpla potkneła się i wpadłą do wody!!!
Wyglądało to tak jakby wpadajac uderzyłą się w głowe!!!Wszyscy byli przerazeni!!!
-matkoooo!!!-krzyknął Sven
Reszta szybko wbiegła na kamienie!!Część od razu wskoczyła do wody!!!
-jop gdzie jestes!!!-darli się jeden przez drugiego!!!
-cholera nie widze jej nigdzie!!!-krzyczał Matti
-no ona się chyba w głowe uderzyła-powiedział Sven –i.....
-w głowe to ona się uderzyła jak była mała i dlatego teraz jest taka porypana-skomentował to Martin,aby troche rozluznic sytuacje,ale strasznie się martwił o kuzynke
-Jo,myszko,gdzie jestes???-wołal coraz bardziej zrozpaczony Matti i po raz chyba jush setny zanurkował
-jessu to jush ponad 5 minut!!!-panikowała Land!!!W tej chwili poczuła,ze ktos jej zamyka usta!!!To była Jop!!!
-ciiii...-wyszeptala i skradajac się powolutku zaszła od tyłu Svena i wepchneła go do wody!!!-to za to,ze przez ciebie miałam przymusową kąpiel!!!
-matko nic ci nie jest!!!-chłopcy wyskoczyli z wody!!!
-nie rób tak wiecej-Martin walnął ją porządnie w łeb
-zabije cie dzisiaj!!!Ostrzegam!!!-Matti ruszył w jej kierunku z rękami gotowymi do jej duszenia!!!
-no cio ty!!!Mnie chcesz udusic!!!-popatrzyła przerazona
-nie!!!siebie!!!wrr!!!Stracha mi napedziłąs!!!umarlbym gdyby cos ci się stało!!!
-oj nie przesadzajmy!!!zara by się pocieszycielka znalazła!!!-powiedziała to i mykneła przed jego gałęziami
-miałeś racje Sven-żmija jakich mało!!!Ale cóz na to poradze,ze zakochałem się w żmii!!!
-odkochaj się póki czas,albo ci może przeszczep serca zrobimy!!!Bo zle skonczysz braciszku!!!-smiał się Jussi
-bardzo śmieszne!!!-jop pokazała im język,wzięła do rak piłke do siaty i z całej siły rzuciła w Jussiego
-aua!!!I jaka grozna do tego!!!
-jestescie okropni!!!
-ej gramy w siate???-zaproponował Arttu
-eeee czemu nie!!!-reszta zgodziłą się bez oporow
-hehe ja raczje nie!!!-Land wskazała na swoja kostke
-no ja tesh nie!!!-Axu wziął swoją dzieffczyne na rączki i zaniósł na kocyk połozony w ustronnym miejscu
-tylko wy mi tam dziecka nie zmajstrujcie!!!-krzykneła za nimi Jop
-ona na praffde jest wredna!!!-powiedział Akseli
-wiem,ale za to ja koffam-zasmiałą się Land
Banda debili grala zawziecie w siate:
-ee Matti glabie gdzie się pchasz!!!To moje pole!!-wydarł się Arttu
-no jak nie rzucasz się po piłke to co mam stac jak ten ciec!!!
-oni są niemozliwi!!!Gorzej jak dzieci!!!-skwitowały to dziewczyny
Tymczasem Axu i Land lezeli sobie na kocyku w miejscu otoczonym z trzech stron wodą,a z jednej zasłonietym traffami!!!Było im tam cicho i spokojnie!!!
Axu przyciągnłą do siebie dziewczyne ipołozył ją obok siebie,namiętnie calując!!!Land pomyslałą,ze chopak jeszcze nigdy nie całował jej w ten sposób!!!Chłopak powoli zaczął zalowac jej szyje i dekolt!!!Oboje poczuli to napiecie,podniecenie rosnące miedzy nimi!!!
Land przylgneła do niego całym ciałem!!!Chłopak ledwie się powstrzymywał aby nie zerwac z niej stroju!!!Masował rękami jej uda,a ona delikatnie piesciła jego plecy i ramiona!!!
Axu delikatnie sciągnąl góre od stroju swojej dziewczyny!!!
-koffanie jestes piekna-szepnął przygladając się walorom Land,które teraz lekko się zaczerwieniła
Land stęskniła się za ustami chłopaka,więc teraz wtopiła palce w jego włosy gwałtownie przyciągajac jego usta do swoich!!!Czujać coraz wieksze podniecenie zaczął całować każdy milimetr ciała dziewczyny,która pod wpływem tej rozkoszy wygieła się delikatnie wydajac z siebie cichy krzyk rokoszy!!!
-Axu..-wyszeptala,kiedy ten calował jej szyje,dekolt,biust i schodził coraz nizej!!!
Tymczasem chlopak jednym ruchem pozbawił swoja ukoffaną pozostałej częsci stroju!!!Dziewczyna nie mogac jush wytrzymać tego porządania również gwałtownie sprawiła,ze chlopak ukazal się jej w całej okazalosci!!!Land odwrociła swojego chłopaka na plecy i teraz ona piesciła ustami umiesnioną klatke chłopaka!!Axu nie wytrzymal jush tego!!Ulózył dziewczyne wygodnie pod sobą i..........
Land leżała wtulona w ramona Axu!!!Oboje byli zmęczeni,a zarazem szczesliwi!!!Chłopak usmiechał się na samo wspomnienie widoku rozkoszy na twarzy swojej dziewczyny!!!Land delikatnie głaskała w dalszym ciągu nagi tors swojego chłopaka!!!Jeszcze nigdy nie czuła się z nikim tak dobrze!!!
„Zostań to jeszcze nie pora
Zostań choć jeszcze na chwile
Aż zamigocą radośnie
Iskry w księżycowym pyle
W tym hotelowym pokoju
Zachwyćmy się sobą raz jeszcze
Zanim odejdziesz do domu
Niech zadrży smutne powietrze
A łzy popłyną cichutko
Bo pragnę ciebie zatrzymać
Jak czas zaklęty magicznie
W złocistej kropli bursztynu”
Land chyba po raz setny słuchała tej piosenki!!!
-ej laska ile jeszcze masz zamiar słuchac”oczy szeroko zamknięte”-wydarła się do zamyslonej qpeli Jop
-wiecznie..ta piosenka przypomina mi Axu-lekko westchneła i zanuciła-„ucze się ciebie na pamieć niecierpliwymi palcami,rozpaczliwie na pamiec,szeroko zamkniętymi oczami,czytam zachłannie od nowa,całego zdanie po zdaniu”
-co jej jest??-spytał Gosik
-mnie pytasz!!!Od czasu imprezy na plazy tak się zachowuje!!-Jop popatrzyła na qpele bardzo przenikliwie
-myslisz,ze tam się coś wydarzyło??-spytałą Czopi
-nie wiem!!!Ale możliwe!!!-Jop usmiechneła się-a zreszta może sama powie nam kiedys!!!A teraz Land juhuuuu-pomachała rękoma qpeli przed oczyma-obudz się!!!Jestesmy w Paryzu!!!Trza się bawić!!ihaaaa
-jasne,ze trzeba!!!-krzyknęła Gosia
-eeejjjjj co byscie powiedziały gdyby dzisiaj wieczorkiem elegancko się ubrac i wyskoczyc do fajnej restauracyjki??-zaproponowała Czopi
-jestem za!!!-podchwyciła pomysł Jop
-ja tesh!!!-zgodziłą się Gosia-a ty Land???
-hehe ją zostawcie w spokoju!!!I tak do niej nie dociera co móffimy!!!Ostatnio zyje we wąsnym świecie!!!-smiała się Jop
-co..??Mówiłyscie cos??-Land nagle ocknęła się z zamyslenia
-nie nic marzycielko!!!-zasmiały się dziewczyny,a Land tylko wzruszyłą ramionami i dalej wsłuchiwała się w swojego walkmana!!
W tym moencie odezwała się komóra Jop:
-iiiiiii część Misiek!!!-krzykneła do słuchawki-Jak się bawimy??Cudnie!!!No tak,tak z wami wiadomo,ze byłoby lepiej,ale was nie ma!!!Dlatego bawimy się same!!!hehe o co??!!Mówisz,ze Axu dziwnie się zachowuje??!!No cóz Land tesh!!!Nie mówił ci nic może???Nie...szkoda!!!Ehhh......podpytam ją może pózniej!!!Trenuj tam piknie!!!Buzka!!!-Jop cmokneła słuchawke i rozłaczyłą się!!!
-hihi Mattiś móffił,ze Axu tesh jaiś taki dziwny,ze chodzi z głową w chumrach i hehe sorki,ale nie mogem!!!Wczoraj wlazł na skocznie,usiadł na belce i chciał skakać.........haha .......bez nart!!!
Dziewczyny nie wytrzymały i wybuchneły śmiechem,a Land,która uwaznie tego słuchała, zarumieniła się!!!
-no co??!!Kazdemu może się zdarzyć!!!Co ja na to poradze,ze on taki nie uwazny!!!-wzruszyła ramionami
wieczorkiem laski odszczeliły się total i ruszyły na miasto.
-land ty chyba sie uczyłaś francuskiego????- jop stała przed jakimś napisem i wogole niekumała o co chodzi.
land popatrzyła, skrzywiła się
-tu jest napisane że wstęp dopiero od 21 lat
-dobra to ja ide- czopi ruszyła naprzod
-czopi?????!!!!!!- dziewczyny spojrzały na nią zdziwone - zostawisz nas same?????
-hihi no peffnie- roześmiała się- żartoffałam przecież.. nigdy w życiu myszki
-dobra to idziemy dalej!!!!- rzciła gosik
po polgodzinnych poszukiwaniach wkońcu dotarły do przyzwoitego lokalu
-land a tu możemy wejść???????
-hehe no nic tu nie pisze, że nie
dziewczyny wparowały do środka
jednak wystroj i bardzo DZIWNI kelnerzy nie przypadli do gustu dzieffczynom
-ejj zobaczcie tu są sami faceci- land rozejrzała się
-hehe to może sobie jakiś poderwiemy- zaśmiała się gosik
ich stolik znajdował się blisko parkietu i kalepi ktora grała jakieś dawno zapomniane piosenki
-czy mi się wydaje czy ci muzycy są w samych slipkach- czopi przecierała oczy
-taaa i na dodatek skorzanych- powiedziała z niesmakiem jop
nagle na parkiecie pojawiła się tańcząca para (jak na razie jedyna). dzieffczynom omało gały nie wyszły z oczodołoff
-zbierajmy się stąd lepiej- zakrzyknęła land-chyba źle trafiłyśmy
czopi, jop i land musiały wyciągnąć oszołomioną gosie z lokalu
-oni ..tańczyli- mamrotała- to był facet...i....facet...
-ano hehe to jakiś lokal dla pedzioff- jop wybuchnęła śmiechem
-ehh ja jush zmęczona jestem- jęczała land
-no co ty jeszcze musimy restauracje zaliczyć- jop chwyciła ją pod rękę- bo we mnie jest sex (cholera mi tera sie wiąże wszystko z sexem)- zanuciła jop. land spojrzała na nią przymrozonymi oczętami i śpieffała razem z nią
-dobra ostatnia knajpa- orzekła czopi- jeśli tutaj będzie bar dla les to ja wracam do hotelu
-merci- powiedziała land do kelnera
-łeee land ale zacyniłaś- zaśmiała sie jop
-no nie na darmo tyle cierpiałam na tym francuskim- zachichotała
-dobra jestem we francji i muszę chociaż raz sprobować ślimakoff- gosik niepeffnie popatrzyła na sffoj talerz
-hmm smakowicie to one nie wyglądają- skrzywiła się czopi
-eeee...yyyy..hhhh...nie talie złe- land jush była po pierwszej probie
wszystkie trzy spojrzały na nią i czekały...
-no co się tak na mnie gapicie mam coś na tffarzy - land chwyciła lusterko
-nie my czekamy na skutki uboczne- powiedziała czopi
-i czy po nich się nie umiera- dodała gosia
-hehe chyba nie..jak land jeszcze nieumarła to można jeść- jop zabrała się do pałaszowania ślimakof
-szkoda że naszych misioff nie ma z nami- westchnęła land przyglądając się tańczącym parom
-ehe- kiwnęły razem
-land badaj na praffo- jop ją szturchnęła pod stołem
-iiiiiii czy to nie?........-land skoczyła jak poparzona
-hmm to chyba garou - krzyknęła jop
-jejku...jejku....-denerffowała sie- idę do niego
-no co ty variatko - gosia sie roześmiała- a axu
-akselego tu nie ma...z resztą no co ja chce z nim pogadać
ruszyła w jego kierunku
land i jop podeszły niepeffnie do muzyka
-przepraszam...garou - jop zagadnęła faceta. on spojrzał zdziwiony i szepnął
-tak tylko cicho sza- przyłożyl palec do ust i rozglądnął się niepewnie czy nikt go niezuważył
-bunkrujesz sie - zapytała land
-hehe przepraszam...ale przed fanami..wiem że to niewypada, ale umowiny jestem i nie chcę żeby dziennikarze mnie dopadli- tłumaczył się
dziewczyny porozmawiały przez chwilę, na koniec poprosiły o wspolne zdjęcie i pożegnały się bo garou musiał jush niestety iść. właśnie w trakcie rozmowy zauważył że jakaś ruda kobieta dziwnie na niego spogląda
-ehh to ta wredna małpa- jop miała ochotę ją pobić
-wrrr jakby tu przylazła to byłoby z nią źle-dodała po odejściu muzyka
-no dziewczyny chyba czas jush do hotelu- czopi spojrzała na zegarek- jush 23
-jeszcze jeden schodek a umrę- jęczała jop
-nie pękaj kobieto, tyle przeszłaś to przejdziesz jeszcze te dffie kondygnacje- land spojrzała na ciągnącą się z tyłu kumpele. jop stąpiła na dffa schodki i usiadła wykończona
-ja nie idę - zbuntowała się
-no co ty teraz zobacz jush niedaleko- czopi podniosła rękę do gory
-no jush bliżej niż dalej- nęła się gosia
reszta turystoff pomarudziła troche bo jop tarasowała drogę.
-ale będzie wstyd jak matti sie doffie że jego laska nie mogła wejśc na wierze eiffla
land stanęła na ambicję jop.
-tak - spojrzała spod byka i ruszyła ostro na gore- zobaczymy kto komu doniesie że jego dzieffczyna padła po drodze
-czy to wyzwanie -zapytała land-jak chcesz- ruszyła biegiem przeskakując co dffa schodki
-ejj laski nie czekajcie na nas- krzyknęła za nią gosia
-one jush cie nie słyszą- westchnęła czopi
i razem spokojeni, spacerkiem, podziffiając widoki ruszyły za variatkami
na balkonie widokowym (jest tam taki ) w jednym kąciku leżała wykończona jop a obok siedziała land.
-niegdy w życiu..nigdy w życiu- sapały obie
-hehe i ktora pierwsza?????
-ja-odpowiedziały rownocześnie
-czyli????- spytała gosia
-ja- sytuacja sie powtorzyła)
-no tak to się dowiedziałyśmy- uśmiechnęła się czopi
-hehe a jaka akcja...jakiś umięśniony facet..idzie...i nie ffiem z ktorej strony mam go minąć..praffo..on leffo...ja leffo..on praffo-śmiała się jop- a land za mną w przeciwną stronę co my..no to ją za koszulkę...a ona odwrot, kopniak...nie mnie tylko tego gościa...i ucieczka...przekleństwo tamtego i moje przeprosiny...
-potem korek na 26 schodku od kopniaka- kontynuowała land- starsze małżeństffo...przepraszam ale czy mogę przejśc...odstąpili...a tu jop...fuuh polazła pierwsza...no to łap za nogę...hehe..i co??? but w mojej ręce..a ona biegnie dalej...zonk...gonię za nią z tym adidachem..a ona się wydziera, ża ukradli jej buciora...wszyscy skaner na mnie...zatrzymala sie wyrwała mi tego buta...popchnęła i ruszyła do przodu...wysiłek i jush jestem obok niej...jeszcze 5 schodoff...3...1....wrrrr ...jakiś dziecia zamknął furtkę...
-aauuuułłłłłaaaa...wpadamy jak dzikie konie na nią i wyginamy zawiasy...land cholera jush przekłada jedną nogę...a ja za nią...raz...dwa...trzy..jesteśmy!!!!!!!!!!!!!!
-no tak tu dotarłyśmy..aż jakiś facet zmierzył nas..nie wiem o co mu chodzi- wzruszyła ramionami land
-może chciał mojego buta???- zdzierała jop
-a może on podziwiał naszą zwinność..hihi...i spryt..hahaha- wybuchnęła śmiechem land
-nigdzie nie ide!!!słyszysz??-Jop darła się do Land
-ee ja scem na zakupyyy!!!buuu
-od kiedy ty po sklepach lubisz łazic???-dziwiła się coraz bardziej Jop
-a od kiedy ty nie lubisz??-spytałą zadziornie Land
-ale ja jestem zmeczona!!!Tyle łazenia dzisiaj było!!!Ja cem się legnąć na basenie i odpocząc!!!Weź zabierz ze sobą Gosie albo Czopi!!!
-jesso ty jak zawsze marudzisz!!!One tesh idą!!!Zbieraj się i idziemy!!!-darła się qpeli nad głową
-i nie ucichniesz??!!!Nie przekonam cie??!!!
-nie lalala!!!IDZIEMYYYYY!!!!!!!
-no dobra,jush dobra!!!Idziemy!!!-Jop wzięła swój plecaczek i wyszła wraz z Land na zakupy!!!
-powiedz mi co ty tak w ogóle chcesz kupic??!!!-Jop dalej marudziła
-nie wiem może tylko firmowe skrpetki!!!-zasmiałą się Land-od Gucciego albo Versace!!!
-boshe zaraz chyba cię trzasne!!!
-ooooo badaj jaki zarąbisty sklep!!!Wchodzimy!!!
Dziewczyny popatrzyy tylko na siebie,wzruszyły ramionami i wtachały się do sklepu!!!
Land rzuciła się w strone z bielizną,Jop oparła się o jakieś wieszaki,a Czopi i Gosia poszły oglądac sukienki i buty!!!
-Jooooooooo no chodz tu leniu jeden!-Land darła się do qpeli przez pól sklepu
-muszeeeeee????
-tak!!!
Jop zaczęła się przeciskac pomiedzy regałami do działu z bielizną!!
-na cholere ci taka bielizna?????!!!-wyjęczała
-no poatrz jaka sliczna!!!Tesh sobie kup!!!Matti się ucieszy!!!
-hehe po moim trupie!!!-zaczerwieniłą się jop
-tia jasne!!!buhaha-Land popatrzyłą na nią z niedowierzaniem i zajęła się ogladaniem koronkowej bielizny
-eee jak dla Axu to ta!!!-Jop podała jej od niechcenia bordowy komplet
-tak jasne!!!phi marzenia-Land zdjeła z wieszaka czarny i pokazała go qpeli-ten lepszy!!!
-mi tam wszystko wsio!!!
Nagle usłyszaly rumor w dziale obok czyli z butami!!!
-eeeee laski lepeij uciekajmy z tego sklepu!!!-Czopi i Gosia przebiegajac koło nich,pociągneły dziewczyny za sobą!!
Kiedy były jush daleko od feralnego sklepu jop wydyszała:
-co żescie tam zrobiły?????
-hehe niec takiego-zanosiła się śmiechem Czopi
-no jak to nic???Skoro musiałysmy uciekac!!!!-zdziwiła się Land
-hehe no bo Gosia ciała buty z górnej pólki sciągnąć i hehe no i one spadły,a za nimi reszta butów czyli około 100 par!!!No jak zobaczyłysmy miny spredawczyn to lepeij było wiąc!!!
-łłłłoooooo matko!!!Nas to z kadego miejsca wywalą!!!-chichrałą się Jop
Ciąg dalszy nastąpi