Czekaj - ja wróce
Dorianie największy mój przyjacielu
Dziekuje za chwile spedzone na grzbiecie twym,
Za słońca zachody i wschody,
Za łąki pachnące
Za wody szumiące.
Byłeś gdy śmiałam się,
Byłeś gdy łzy ciekły...
Tuliłes swój cięszki łeb do mej twarzy,
Obdarzyłeś mnie jedną zaufaniem,
Mnie jedyna!
Tęsknię tak za miękkościa twych chrap
Za rżeniem znajomym
Za slina od trway zieloną
Jesteś daleko, ja pamiętam i pamietać bede
Byłeś mi wiernym kompanem
Tyle niezapomnianych eskapad za nami.
Teraz jestem tutaj, samotna, zagubiona.
Ty nie krzyczałeś, nie wymagałeś
Nie zmieniałeś mnie
Kochałeś taka jaka byłam i jestem nadal.
Brak mi tu takich przyjaciół.
Czekaj, ja wrócę i znów wyruszymy
Na łąki zielone miedzy drzewa szmiące
Czekają tam na nas potoki rwące
Pod osłoną nocy, pod blaskiem gwiazd
Pomkniemy jak dawniej
Tylko ty i ja....
autor nieznany
******************
Kazimierz Wierzyński
Miłość jest tylko jedna.
Skacze kon przez bruzdy,
Słychać wiatr koło uszu, chrzęst kąsanej uzdy,
Koń skacze na pzrełaj, zna droge na pamieć,
Noc płatami po oczach, uderza jak zamieć,
Każdy liść jest twym włosem, każdy szelest mową.
Powietrze upojeniem. Widze cie na nowo.
Tak dawno niewidzialną. Jesteś - czuję - przy mnie.
Wiersze nie są niestety moje...