nie pamietam dokladnie, za co ten epitecik dostałam.,ale pamiętam,że potem leżałam ze śmiechu, tak jak i cała klasa...
A w tamtym roku na WF, wf-ista Rychu do mnie:
-Lydka, czemu nie przebrana?
-aaa, bo profesorze stroju nie mam
-A dlaczego, Lydka stroju nie masz?
-A bo mokry i wisi na sznurku...
-Lydka, no to noś pieluchy skoro się moczysz! - wykrzyknął Rychu na głos ...
Teraz religię mam z księdzem, niemal całkowicie łysym.. i ostatnio któryś z chłopaków chciał zejsc z tematu katechezy i pyta:
-Prosze księdza! a ksiądz jest za skinami, czy za punkami?
- A nie widać?-odpowiedział ksiądz z uśmiechem gładząc się po łysej czaszce ...
Data wysłania: 2005-10-29, 14:56
No i w szkole jest jeszzce drugi ksiądz, którego ja panicznie się boję(mam złe wspomnienia związane z przygotowaniami do bierzmowania, i ze spowiedzi :? ) ale czasem przekręty z jego udziałem są...
Ostatnio na zastępostwie o coś zapytał i cisza... w koncu pogrzebał w kieszeni wyjał z kieszeni parę jednogroszówek i zapowiedział,że oto nagroda pieniężna.. A jak temu księdzu się nudzi, ... dłubie w nosie, zwija kulki i strzela w uczniów.. :?
No i z lubością opowiada o swoim kanarku który zwie się Belzebub Lucyfer II czy jakoś tak...