Forum Zwierzaki

Mam pytanie do wszystkich posiadaczy welonek. Nigdy nie hodowałam tych rybek, a mam zamiar kupić sobie jakąś. Ile litrów wody wymaga jeden welon? Jakie inne ryby można z nimi bezpiecznie trzymać? (koleżanka ma welonke, która atakuje małe kiryski i jednym o mało się nie udławiła, bo jej utkwił w paszczy). I wreszcie jaką odmianę polecacie? Tą "zwykłą", pyzatki, niebowidy, lwie główki czy teleskopy?

Minimum 50l. wody na jedną, dorosłą rybe.
Odradzam te dziwaczki, które najlepiej żeby żyły w miejscu bo moga sie pokaleczyć.
Polecam rybke jak najmniej udziwnionom, może welonke?

Z karasiami nie trzyma sie innych ryb tym bardziej tropikalnych (kirysy) tylko ryby zimnolubne.
Woda powinna mieć temperature do 23 stopni, więcej męczy ryby i może spowodować choroby.

Z tego co wiem to welony powinny miec zimna wode, grzalka nie potrzebna. Wiec z tropikalnymi chyba nie bardzo mozna ja trzymac. Na pewno nie wolno trzymac jej z Brzankami Sumatrzanskimi bo ja obskubia :(
Mysle, ze musisz dobrac albo zimnowodne rybki, albo trzymac w osobnym zbiorniku.
Co reszta sadzi? :)
Pozdrawiam

50l na jedna rybe? O kurde to duzo miejsca potrzebuja... Ja mam akwa 50l ale chcialabym w nim trzymac wiecej rybek. Jaka obsade polecacie? Kiedys trzymalam tam: 2 gurami zlote, 5 gupików, 6 neonów, 3 kiryski.

Ja trzymam w tylu dwie puki co nieduże welonki... :( Ale myślę że wolą to niż być samotne... (Niektórzy wierdzą, że na jedną welonkę przypada 20l... :oops: )

Wystarczy im filtr, w żadnym wypadku grzałka...

Najlepiej skonaktuj się z Kesi ona jest obcykana z welonkami... :)

Welonkom juz nie dasz im roslinek bo ci wszytko wydzibią i zjedza

Welonkom juz nie dasz im roslinek bo ci wszytko wydzibią i zjedza

No tak welonka kolezanki zjada nawet zwirek  :roll:  Roslinki wszelkie objadla i omalo co nie skonczyla tragicznie bo kirysek utknal jej w pysku.

mojej raz kamyk utknoł w pysku sytuacje się .................. skończyła

Rzuce linkami, poczytaj sobie :)

http://www.akwafoto.pl/baza.php?view3=gatunek&gat=00333

http://www.akwarium.org.pl/slodkowodne/ryby/karpiowce/one/informacje/informacje.html

No tak welonka kolezanki zjada nawet zwirek

One nie jedzą żwirku... :roll: Przeszukują w poszukiwaniu jedzenia... i czsem im coś utknie... dlatego daje się duży żwirek...

Zanim zdecydujesz się na welonki to sobie poczytaj: http://www.akwarium.org.pl/slodkowodne/ryby/karpiowce/one/one.html


Do takiego akwarium proponowałabym Ci jednak inne rybki.
Może jakieś pielęgniczki byś chciała ?
Najlepiej przejrzyj sobie jakąś książke, zobaczysz wymagania poszczególnych gatunków i coś dla siebie znajdziesz.

Pamiętaj tylko o tym aby dobrać gatunki zgodne i nie przerybić akwarium.

Dzięki za rady :) A co powiedzie na taką obsadę: 4 skalary, 5 kirysków, 2 gurami złote.

czy welonki mozna trzymac z neonami i glonojadami? w przyszlosci pewnie bede miec takie akwa i pytam ;] na razie mam inne rybki ;)

nie nie i jeszcze raz nie welonka to ryba zimnowodna ,a glonojady i neony ciepło wodne

nie nie i jeszcze raz nie welonka to ryba zimnowodna ,a glonojady i neony ciepło wodne

Zgadzam się. Poza tym welonka może polować na neony. Welon koleżanki łapie wszystko co się rusza i jest wystarczająco małe, żeby weszło do pyska. Uśmierciła już małego kiryska i gupika.

polowac  :roll: w innych akwariach, np. kolegi mojego taty jest taka obsada, ryby nie choruja, welonki nie poluja na neony i dodam, ze facet ma to akwarium 3 lata ;) oczywiscie neony juz niktore zdechly, ale to ze starosci ;) tak wiec jeszcze nie wiem  :P

a grzałka tam jest? ta obsada się po prostu kłóci..  :roll:

czy ja wiem? ;p tam nawet filtra nie widać, bo jest kupa roślin :]

: 4 skalary, 5 kirysków, 2 gurami złote.

A przepraszma to jaka ma być wielkośc akwarium i jaka wysokość bo jest to bardzo ważne przy skalarach :)

55litrow, wysokosc gdzies na oko trzedziesci pare cm

No to skalary powinny sie zmieścic... Bo dorastają chyba 15 cm, a i tak nie wiadomo, czy takie wyhodujesz :P

Skalary pasują tylko do akwa powyżej 100l. Do mniejszego nie ma mowy bo będą się po prostu męczyć. Welonki raczej nie polują na inne rby (choć takie przypadki też mogą się zdarzyć) aqle skalary są niebezpieczne dla neonów. Jeśli ryby (tzn. skalary i neony) będą trzymane razem od młodości to możliwe jest, że nie będą dla siebie zagrożeniem, ale radzę nie ryzykować. Bo nawet jeśli skalary nie będą próbowały polować, to dla neonów takie towarzystwo jest po prostu stresujące (może dlatego ryby cię poginęły). A jeśli w akwarium kolegi twojego taty nie ma grzałki, są to złe warunki dla skalarów i neonów, one potrzebują wyższej temperatury niż złote rybki. Jeśli za to grzałka jest to welonom jest źle bo potrzebują niższej temperatury. Tak źle i tak niedobrze. Nie należy trzymać razem ryb tropikalnych i zimnowodnych. Mają one zupełnie różne wymagania nie tylko do temperatury, ale też do wystroju akwarium, roślin i wody. Trzymanie razem welonek, skalarów i neonów jest jednym wielkim niewypałem.

Ja nie mam zamiaru trzymać skalarów z neonami, bo wiem czym to grozi :/ nigdzie nie napisałam, że mam taki zamiar :/ jezeli twierdzicie ze do 55l skalary sie nie nadaja to kupie gurami zlote, i jeszcze jakies rybki, obowiazkowo z 6 kiryskow itp

gurami zlote

 Nieeeeeeeeeeeeee....no co ty gurami złote?czy ty wiesz jakie to ogromne rosnie chyba nie wiesz?no na skalrki chyba będzie zamałe :? bo rosna na 15 cm szer. i 25 wys. także sa bardzo duże.Ja proponuje(zależy od gustu)rybki stadne takie jak neony świenie to wygląda jak pływaja razem nawet byś mogła mieć ich 20 sztuk także spoko :wink:

a czemu od razu myslicie, ze te skalary tak urosną? ja szczerze mowiac w to watpie...

Jesuuu ludzie, do 55 litrow chcecie wepchnac skalary, welony i gurami?  :shock: To ja mam lepszy pomysl, kupcie sobie kule, ze cztery puszki sardynek i upchnijcie noga... na to samo wyjdzie, a nie trzeba bedzie wody podmieniac :roll:

hehehehe
Ellen ;)
To bylo dobre :) :wink:

Ellen właśnie powiedzxiząłem

gurami zlote


Nieeeeeeeeeeeeee....no co ty gurami złote?czy ty wiesz jakie to ogromne rosnie chyba nie wiesz?no na skalrki chyba będzie zamałe  bo rosna na 15 cm szer. i 25 wys. także sa bardzo duże.Ja proponuje(zależy od gustu)rybki stadne takie jak neony świenie to wygląda jak pływaja razem nawet byś mogła mieć ich 20 sztuk także spoko

przeciez to takie byki rosna do 50 litrowego to se lepije zrobić półke na ksiązki...żartowałem :P

Puki rybki są małe to jest fajnnie, ale zaczyna się robić problem jak podrosną, no chyba że kupisz noew duże akwa w co śmiem wątpić  :roll:

Welonów nie wolno łaczyć z gatunkami ciepłolubnymi. One się męczą i krucej żyją.
Welonki powinno się trzmać tylko z gatunkami zimnlolubnymi, czyli wszelkiego rodzaju odmianami karasia.

To tak jakby tobie kazać mieszkać w domu w którym jest z 60 stopni. Nie umrzesz od tego przeciesz  :lol:

Pozatym jakbyś niewiedziała złote guraminy bywają dość agresywne.

a czemu od razu myslicie, ze te skalary tak urosną? ja szczerze mowiac w to watpie...

My nie myślimy, my to wiemy. Wystarczy zajrzeć do pierwszej lepszej ksiązki i odczytać jaką wielkość mają skalary. One nie nadają się do 50. W 50 można co najwyżej trzymać jedną welonkę i nic więcej. One są dość duże, a poza tym bardzo brudzą wodę. Jeśli będzie welonka i inne ryby w 50 to nawet dobry filtr może za tym nie nadążyć

Ja tez wiem, ze skalary rosna duze. Tylko mowie, ze jej takie nie urosna ;) Zreszta, róbta co chceta..

A niby czemu jej miałyby tak nie urosnąć? Jeśli mówisz o karłowacieniu to wiedz, że jest to bardzo szkodliwe dla ryb.

Boshe... Mogą nie urosnąc bo zdechną :/

Boshe... Mogą nie urosnąc bo zdechną :/

Przestań :grr: jasne moze nawet nie warto hodowac ,bo po co?to może niech mama Cie nie żywi bo może jutro umrzesz(tfu,tfu)(od pukac),bo tak sie ty właśnie zahowujesz...jeśli są dobre ewariunki i dbasz to nie będa zdychać,chyba że źle dobierzesz obsade

Boshe... Mogą nie urosnąc bo zdechną :/

 :roll:

To powiedz mi po co ma kupować te ryby? Żeby przez jaiś czas sobie popływały, popływały, a potem zginęły? I według ciebie będzie to dobre? Akwarystyka nie jest po to żeby kupić ryby na jakiś miesiąc i potem zapomnieć. Nam zależy na tym aby nasze ryby miały jak najlepsze warunki życia. I dlatego sprzeciwiamy się takim głupotom jak kupowanie skalarów do 50l, żeby sobie "zdechły" (jak ja nienawidzę tego słowa)

No tak... Nie istnieje coś takiego jak choroby..  :roll: I nie mówcie mi, że gdyby utrzymywać dobrze akwarium etc.  :roll:


A tak w ogóle - skończmy to  :roll:

W dobrze utrzymanym akwarium choroby są dość rzadką sprawą. Oczywiście, że mogą się pojawić, ale bez przesady...

I po co te klotnie?
Ja mialem kiedys skalary, srebrne i czarne... Jak wyrzucilem Labeo to one przejely inicjatywe i zaczely mi tluc wszystkie ryby... Wiec poszly do pielegnic i lubudu  :evill:
Nie lubie skalarow :)
Pozdro

W dobrze utrzymanym akwarium choroby są dość rzadką sprawą. Oczywiście, że mogą się pojawić, ale bez przesady...

slyszalas o chorobie bezobjawowej? mozna ja przyniesc ze sklepu... nie wiadomo, co tam pływa :roll: A na przykład ospa u ryb jest wywołana nagłą zmianą temperatury ;)

Ja tez skalarow nie lubie ;) A tak a propo, przypomnialo mi sie - skalary nie moga byc z welonami, bo sa w stosunku do nich agresywne :P

Po pierwsze: przestancie mi tlumaczyc ze welonow nie mozna trzymac z rybami cieplolubnymi BO NIGDZIE NIE NAPISLALAM ZE MAM TAKI ZAMIAR (nie jestem jeszcze idota tak do konca).

Po drugie: Nie wiedzialam ze skalary rosna do takiej wiekosci bo nigdy tak duzego na oczy nie widzialam. Kiedy mi to napisaliscie NAPISALAM WYRAZNIE ZE REZYGNUJE ZE SKALAROW wiec to takze przestancie tlumaczyc jak krowie na rowie.

Po trzecie: Po ilu latach waszym zdaniem gurami zlote osiagaja te NIEBOTYCZNE rozmiary? Ja trzymalam parke 4 lata i osiagnely dlugosc nawet nie 10cm (i nie mowcie ze to przez male akwarium bo w 55l jest jednak troche wiecej miejsca i mogly jeszcze spokojnie podrosnac).

To chyba nie dobrze, że nie miały nawet 10 cm... :roll: Po za tym, jak mi się wydaje, nie mówimy do ciebie  :roll:

Ojejq...
Nerwowo sie zrobilo...
No co Wy dzisi :roll: aj tacy klotliwi

Po za tym, jak mi się wydaje, nie mówimy do ciebie

Wydaje mi sie ze to ja zalozylam ten watek i jak ktos zaczyna pisac ni z gruszki ni z pietruszki o welonkach to chyba pisze do mnie bo ja zadalam takie pytanie  :roll:  Jezeli sie myle to przepraszam.

Nie wiem dlaczego moje gurami nie osiagnely 1,5 metra, bynajmniej ich nie glodzilam, a juz nie zyja wiec sie tego nie dowiem.  

Wiec pytanie: jak dlugie one moga byc maksymalnie? Niech wielcy znawcy sie wypowiedza, zrodla podaja rozne informacje, sprzeczne z tymi ktore znam z autopsji.

slyszalas o chorobie bezobjawowej? mozna ja przyniesc ze sklepu

I właśnie po to jest kwarantanna przed wpuszczeniem ryb do zbiornika

Enola- zależy jakie gurami:
Złoty do 13 cm, mozaikowy do 12 cm a dwuplamy do 13 cm

A kto tu napisał, że guraminy rosną ogromne -  bo się doszukać nie moge  :lol:
A i owszem jest taki jeden gatunek :Osphronemus goramy (Gurami olbrzymi) ale tego to nikt w zoologicznym ci nie sprzeda  :lol:

Droga koleżanko zakup sobie rybki według uznania i z głową.
Zobacz jakie wybrane przez ciebie gatunki mają wymagania i czy nie wykazują zbytniego terytorializmu czy agresdywności - jeżeli wszystko będzie ok to nie masz się co martwić.
I kupujać rybki sprawdź czy w sklepie nie ma w akwarium choć jednej chorej czy padłej ryby, jeżeli coś takiego zobaczysz to możesz mieć 90 % pewności, że ryby które tam zakupisz będą chore. Więc omijaj takie sklepy z daleka.

Kesi, Olka1992 - dzieki za sensowne odpowiedzi  :wink:  Z tego co wiem to gurami nie sa agresywne ale moze rzywiscie troche za duze do mojego akwa. Ale np. mieczyki i molinezje + neony, kiryski, itp. chyba moga byc. Kiedys trzymalam takie ryby razem nie gryzly sie ani nic z tych rzeczy, sa stosunkowo lagodne, a i nie sa takie duze.

U mnie gurami byly zawsze agresywne, tłukły sie nawzajem i gonily inne ryby...
Teraz zostal mi jeden gurami zloty i goni prętnika caly czas.
Ale jego czas juz jest policzony i pojdzie niedlugo do kumpla, do pielegic  :evill:

U mnie gurami byly spokojne. Raczej one byly atakowane i nadgryzane przez mniejsze rybki. Ale jak widac kazda wyba ma swoj charakter.

To tez pewnie zalezy od obsady. Moze ja mialem zle dobrane rybki i gurami ich nie akceptowaly np.
Wiem na pewno, ze Gurami juz nie chce nigdy, chyba, ze beda ze szczerego zlota i beda spelnialy moje zyczenia to wtedy sie zastanowie :P

Wiem na pewno, ze Gurami juz nie chce nigdy, chyba, ze beda ze szczerego zlota i beda spelnialy moje zyczenia to wtedy sie zastanowie

 :lol:

Ja bym właśnie chciała gurami, ale skoro twierdzicie, że za ciasno dla nich w 55l :( to się powstrzymam i kupie jakieś mniejsze i łagodne rybki. Bardzo np lubie danio pręgowane, ale tą odmianę z weloniastymi płetwami. Ślicznie wyglądają jak ich pływa np. z 15 i powiewają tymi płetwami  :wink:

Danio pregowane z weloniastymi pletwami to samce, samice sa takie same, ale bez welonow.

Danio pregowane z weloniastymi pletwami to samce, samice sa takie same, ale bez welonow.

Żartujesz?  :shock:  sprzedawca twoerdzi ze to inna odmiana. i ja zylam w takim przekonaniu :/ ale jaja no  :wink:

Ech...
Tak mi sie wydaje  :?
Mialem kiedys danio i roznily sie tylko pletwami, jedne mialy welony, drugie nie.
Ale moge sie mylic :(

Danio pregowane z weloniastymi pletwami to samce, samice sa takie same, ale bez welonow.

Nie, to inna odmiana, tak samo jak ramirez odm. welonowej.

Widzisz? Niekiedy takich rzeczy prostych sie nie wie ;)

Enola, a moze zamiast gurami kupisz pretniki? Sa podobne, ale o wiele mniejsze.

No wlasnie :)
Pretniki sa fajniejsze i nie rosna duze :)

Pretniki sa sliczne tez sie do nich kiedys przymierzalam, ale po pierwsze w mojej okolicy za jednego chca 15zl :/ a po drugie facet mnie w zoolo ostrzegal ze one strasznie chorowite (u niego w skalpie) sa i ze radzi uwazac bo moga zdechnac po tygodniu w nowym akwa. Wiec sie powstrzymalam.

Chorowite? Ja nigdy nie hodowałam prętników, więc niewiele mogę powiedzieć z własnego doświadczenia. Ale wydawało mi się, że prętniki nie są takie chorowite. No ale w sumie sprzedawcy w sklepie wygadują różne rzeczy

Tzn jemu chodzilo o to, że te ktore on sprowadza to sa jakies chorowite, bo juz mu kilka padlo. Jakies chorobsko musialy z hodowli przywlec. I mnie ostrzegl po prostu (to zaprzyjazniony sprzedawca :))

Tak sprzedwacą w zoologiznych nie ma co wierzyć,a co do prętników są dośc chorowoite trzeba naprwde mieć dla niech wariunki i doświadczenie

15 zlotych za sztuke?
Eeeee
U nas sa za 3,50.
Chyba, ze mowimy o innych pretnikach.
Ja mowie o Pretniku Karlowatym,

Ja też mówię o karłowatym :/ Najtaniej w mojej okolicy są za 10zl, ale w najbliższym sklepie za 15.

Jejq... Co to za zdzierstwo. To za bocje u nas placilem po 9 i 12 zlotych. A Pretniki mamy 3-4zlotych...

Bocje to zalezy jakie ale ponizej 10 zlotych to nie schodza. A np. ile i was kosztuje danio pregowany? Bo u mnie 1,80. A gupik cos okolo 2,50. Napiszcie dla porownania po ile sa u was.

Danio pregowane 1zl, glupiki tez a kardynalki np 1,40.
Wywrotek 3.50
Gurami tez okolo 3zlotych
Brzanka rozowa 4zl
kiryski,brzanki tez 3,4 zlote.
Wegorzyki 6zlotych
Zalezy...

Danio pregowane 1zl, glupiki tez

Nie no to rzeczywiscie u mnie zdzierstwo :/

Gurami tez okolo 3zlotych

4,50 :/

Wiesz... Jak to mowia co kraj to obyczaj :)
Moze mieszkasz w jakims duzym miescie? I dlatego?
Chociaz jak bylem kiedys w Krakowie po rybki to tez mieli ceny takie jak u nas na wiosce...
Za gurami zlote placilem 3zety :)

Hehe miasteczko 7tys mieszkancow raczej duze nie jest  :lol:  Ale i tak ceny sa nizsze niz w sasiednim o wiele wiekszym. Tam za gupika chca 3zl  :lol:

Wiec chyba musisz zaczac jezdzic do nas po rybki :)

Wiec chyba musisz zaczac jezdzic do nas po rybki

Na to wygląda  :lol:

Wiec zapraszamy :)
Harpia tez sie chyba dolaczy do zaproszenia :lol:

To wy jakieś tanie te ryby macie  :?
U nas danio chodzą po 3 zł. neonki po 4 zł, gurami też coś koło 4-5 zł, prętniki 8 zł, gupik 3,50-4 zł, molinezje od 3-15 zł ......

Prętnki to ryby labiryntowe więc podejrzewam, że ten pan z twojego sklepu je przeziębił. Mogę też pochodzić po spokrewnionych rodzicach z entego pokolenia i dlatego tak zdychają.
A i owszem fajne rybcie z nich są.
Z guraminów tylko odmiana złota jest agresywna, u innych czegoś takiego nie zaobserwowano.

No takie ceny mamy.
Neonki mamy po 2 do 3zloty..

Ej no, to u mnie zdzierstwo jak nic  :? Za pana bojownika i 2 panienki zaplacilam... 30zl  (samiec 12, samiczki po 10, ale sie gosciu pomylil i policzyl mi po 9 :P ).  Kiryski panda po 12zl/sztuke... i jak tu stadko kupic?!

Pretniki sa podobno podatne na puchline i przekarmienie, ale co tam, sliczne sa i tyle :) Kupilabym sobie, ale nie wiem co na to pan bojownik :roll:

To tez drogo... A niby Sosnowiec obok :(
U nas samiec bojownika kosztuje 5 - 6zl W kubeczku niestety sprzedaja :(
(kubek i woda gratis) :lol:
Kiryski Panda widzialem po 9zl.
Non stop jestem w zoologicznych u nas wiec ceny pamietam dobrze :)
No wiesz, chcac cos miec trzeba troszke kasy poswiecic na stadko :) Piec np kiryskow kupisz i wydasz 60zl. Jak popatrzec na dzisiejsze realia to wcale nie sa to duze pieniadze. Pojdziesz na zakupy i nie ma w pare minut a Kiryski beda plywac latami  ;)
Pozdrawiam

Takiego z kubeczka to se moga... nic nie widac co tam plywa w srodku i czy w ogole jeszcze plywa :roll:
No ja narazie zainwestowalam dosyc sporo w rosliny i korzenie i juz mi na ryby szkoda :P Ale co tam, 3 rybki w 85 litrach tez ladnie :lol:

Kubeczki przezroczyste :P
W akwariach tez maja, ale po wylowieniu wsadzaja do kubeczka tez :P

Noo urząddzć wypas akwa to jednak trzeba miec troche papierkowych monetek :lol: ...Ale potem jest na co oko zaczepic a jeszce akwariu  morskie miodzioooooooo :wink:

u mnie np:
gupik 8,50
gurami 12
danio 2
piskorek 8
wywrotek 15
zbrojnik 6
kirysek 10
stearby 15
i tym podobne kwasy...:/

Gupik 8,50? :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:
Za moje trzy piskorki, ktorych juz nie mam( :cry: ) placilem po cztery zlote.
Ostatnio byla Farlowella za 28zl, mialem chec ja kupic, ale migiem sie sprzedala i jak pojechalem to juz nie bylo :cry:
Labeo 6zl
Paletki male 12zl

Paletki od 85 zł, gupik wersja 'duży ogon', taki zwykły był kidedyś, teraz nie ma :/

Moze jakies wieksze te paletki u Was sa, ze tak drogo?
U nas widzialem to byly malutkie moze max 5cm...
Paletki tez tu sa nawet ponad 100zl, ale juz duze.

To też zależy bo jeżli jhest czysta paleta to i droga ale żeby gubik 8,50 to maskara gurami u mnie to po 3,50 zł

Nie wiem Arke, nie znam sie na paletakach...
Ale sam widzisz jaka przesada z gurami.
U nas tez po okolo 3,50.

a z gupikiem to już wielka przesada

wiesz ja to 2 lata temu za 6 zł kupiłam normalnie ze 3 cm, a te to miały już z 5, moze dlatego...dobrze że mam układy i czasem się trafi coś taniej... a ile u was litr akwa? u mnie 1,10 - dla mnie nawet tanio...jak ponad 100l to za 1zł...ale z rybami to masakra...a palety to wątpie szczerze w ich czystość  :P  :P

a z gupikiem to już wielka przesada

U mnie gupiki ( parka ) kosztuje 8 zł .. :| Paletki 90,00 - jak już są duże, ale nei wiem, ile kosztują małe, bo ich nigdy nie było :roll:

PS: Kacper, nie powtarzaj się :roll:

Ostatnio byla Farlowella za 28zl

A możesz konkretniej w którym sklepie?

W Chrzanowie na przeciwko Biedronki. Tam jest taki maly sklepik.
Niedaleko stacji Shell i blokowiska:)
Jeszcze mi powiedz, ze to Ty mi ja wykupilas  :shock:  :evill:  ;)  :)  :)  :)  :)  :)  :)
hihihi :roll:

Na przeciwko Biedrony?
To tam jest sklep  :hmmm:

Tak Harpia :)
Jak jedziesz w strone Trzebini to na przeciwko Biedronki za PKSem sa swiatla i wysepka dla pieszych. Na tych swiatlach skrecasz w prawo i tam zaraz po prawej stronie sa sklepiki, schodzisz po schodkach i masz zoologiczny :)
Czemu pytalas o Farlowelle?
A najlepszy sklep jest na ulicy Siennej w Chrzanowie :)
Na Krakowskiej tez jest sklep, ale tam lepiej nic nie kupowac.
Jutro jestem w Chrzanowie, moze beda jakies fajne nowe rybki :)
I te bakterie na pierwotniaki kupie :)

To ja jestem zacofana jak I Wojna Światowa :hmmm:

Kiedys chcialam tego zbrojnika, tylko zalezy jaki gatunek miałby to byc ;)
Cholera, trudno sie przyzwyczaić do tego, że za pare tygoni już nie będzie akwarium, ciągle myśle jaką by obsade mieć  :(

W niedziele przyjeżdza chętny, może wziąść nawet w następnym tygodniu :(
Sheol chyba nici z tej kawki zapraszanej, chyba że wmuszisz sie w tygodniu.

Szczerze powiedziawszy to tez sie dopiero jakis czas temu o tym sklepie dowiedzialem. A jest tam juz dawno :)
Spodobala mi sie ta Farlowella, ale bylem juz po zakupach i zostala mi dycha w kieszeni.
Jak pojechalem na drugi dzien to Farlowelle wsysło :|
Harpio, pomysl dobrze, moze wcale nie musisz jej sprzedawac?
Szkoda takiej fajnej akwy :( :(  :(
W tygodniu? Ojejq Ale w tym to nie za bardzo. Bedzie jeszcze okazja ;)

Pikićkało sie, wpadnie dziś obejrzeć.
Sheol jak mus to mus, niemam innego wyjścia, widze, że źle sie dzieje :(

Kupilem te bakterie na pierwotniaki i zaraz je wrzuce :) Drogie to jak fix. 1 kapsulka 2,50 i ona starcza tylko na 50 litrow. A jak ktos ma wielkie akwarium to sobie zaplaci :P
Chociaz ostatnio wlalem butelke Alginu i juz malo co zostalo tych, czegos tam ;)
Harpio byly Duchy Amazonskie po 24zl. Mialem kupic kilka, ale przypomnialo mi sie to co mowilas i jak maja mi znowu pozdychac to wolalem nie. Szkoda bo takie fajne rybole :|
A i neonki po 2,50zl a ja chyba napisalem tutaj, ze mniej.
Sum Clarias i Drewniaki po 5zl
Kupilem:)
A otoskow i kosiarek jak zwykle nie mieli :( :evill:  :evill:  :evill:  :evill:  :evill:  :evill:  :twisted:

Jak kupiec Harpio?

widze że temat się rozkręca :lol:

A  myslalem, ze konczy  :roll:

:lol:

No kurcze, musze wpaść do tego sklepu, z Twoich opisów widac lepiej zaopatrzony niz na siennej :hmmm:

Chetny to 24 letni chłopak, bardzo miły i co najważniejsze nie jest zielony w akwarystyce więc błędów większych nie popełnia.
W niedziele przyjeżdzają i zabierają, smutno troszke sie zrobi.
Jak ja sie oducze wstawac o 7 rano żeby zapalić światło rybolom :cry:

hehe- u mnie duchy za 23!!!  :P

Na Siennej Harpio maja tylko glupiki, mieczyki i tym podobne pospolite ryby. A ja nie lubie pospolitusow :(
Jezeli chodzi o rybki to maja ciekawie tam :)
Ale pokarmy i akcesoria do bani :( Ale rybki git :)
Moze sie kiedys razem tam przejedziemy :lol:
Nie zebym Cie podrywal... :lol:
Its a yoke ;)
Beagle ja wczesniej kupilem w Trzebini Ducha za 20zl, a drozej maja w Chrzanowie :P
ps Harpio czy Ducha nazywaja tez nozowcem???

Moze sie kiedys razem tam przejedziemy  
Nie zebym Cie podrywal...

Czemu nie :mrgreen:

Z przyjemnością podjade, masz może czas w poniedziałek tak koło yyy 12-14?
Będe wtedy w US w Chrzanowie u mojego weta to skocze przy okazji do tego sklepu ;)

Nie, duch amazoński Apteronotus albifrons to zupełnie inna ryba od brzeszczotka Notopterus chitala
Łaczy ich nocny tryb życia i płochliwość, brzeszczotek jednak dorasta do znacznych wielkości i winien być trzymany w nim. 300l. jednogatunkowym.
Na marginesie, piękna, tajemnicza ryba ;)

Taka malą ciekawostka.
Notopterus jest cenioną ryba jadalną w Azji pd. wschodniej.

Acha... Bo na stronkach www wyczytalem, ze Duch to potocznie nozowiec i dzis sie pytam po ile te nozowce a on mowi, ze nie ma nozowcow :lol:
A ja mu na to, ze te czarne duchy to nozowce, ten odpiera, ze nozowce to calkiem inna ryba.
Ale i tak sie zemscilem na nim. Jak mu wyjechalem z nazwa angielska tej ryby to on zglupial :lol:

Co do poniedzialku to jeszcze nie wiem bo ostatnio jestem z deka zalatany.
Bynajmniej dam Ci znac :D

Tak a propos welonek. Po pierwsze: 50 l na jedną welonkę??? Przesada! 30 - 40l powinno chyba wystarczyć. Po drugie: welonki wytrzymują temperatury 4 - 30 stopni. Po trzecie: z welonkami można trzymać różne gurami - żyją sobie zgodnie. Po czwarte: Trzymam glonojada z welonką i sobie zgodnie żyją:)

Po czwarte: Trzymam glonojada z welonką i sobie zgodnie żyją

Że Ty trzymasz to nie znaczy, że inni mają robić ten błąd  :roll:

Koralka
WELONKI TO RYBY ZIMNOWODNE   :!!!:  :!!!:  :!!!:
pisze drukowanymi, bo małymi to Ty chyba nie rozumiesz  :grr:

Jej prosze nie wypowiada się skoro nie masz pojęcia o czym piszesz ciekwy jestem która ryby ci wytzryma na dłużą meta 30 stponi a juz nie mówię o welonce.a moze zrób sobie saune 180 stponi o boshe ze są jeszce tacy udzie :grr:  :grr:  :grr:  :roll:  :roll:  :roll:

Znalazlem opis do welonki i tam pisze, ze najodpowiedniejsza temp to 8-20 st C...
A powiedzcie mi czy karas ozdobny to tez welonka? :?
Jestem przekonany, ze tak, ale pytam bo nie chce spalic :(

A powiedzcie mi czy karas ozdobny to tez welonka?

To jest forma pierwotna.
Welonka jest odmianą karasia, tak jak pyzatek, ryukin itp.

Jesli tak to przeczytajcie sobie bardzo dokladnie ten opis: --->>>  http://www.akwarium.prx.pl/adv/karasie_ozdobne.htm
Pisze tam, ze ''Temperatura wody w akwarium może wahać się w granicach od 8 stopni C do 30 stopni C, ale za optymalną uznać należy temperaturę pomiędzy 15 stopni C a 26 stopni C. wbrew powszechnemu przekonaniu złote rybki należą do ryb zimnowodnych, ale cieplejsza woda jest dla ich funkcji życiowych bardziej korzystna. Woda poddawana bezpośredniemu działaniu promieni słonecznych przez jakiś czas w ciągu dnia jest najlepsza''...
Według źródeł japońskich złote rybki wytrzymują bez szkody dla życia 34 stopni C,
''zazwyczaj ma powyżej 36,5 stopni C ''
Dziwny wiec ten artykul.
Poczytaj to Harpio :)

Ten artykuł sam sobie przeczy i jest zupełnie bez sensu  :roll:

np;
"W zbiorniku 15-20 litrowym można chować nie więcej niż dwie dorosłe ryby"

a zaraz jest " na 1 cm długości ryby potrzeba 2 l wody"  

czyli wynika z tego, że 1 welonka ma dorastać do 5 cm  :lol:

"Według źródeł japońskich złote rybki wytrzymują bez szkody dla życia 34 stopni C" oni chyba sprawdzali kiedy się ryba ugotuje, czyli powyżej 34 to już nie dawać bo zdechnie  :lol:


Jakiś idiota pisał ten artykuł.
Sheol jakbyś czytał dokładnie to sam byś się zorientował, że to jedna wielka pomyłka.

Kesi, czytalem dokladnie i dlatego Wam wklejam ten artukul abyscie sie troszke posmiali;)

Ps: Kesi jestem facet, bynajmniej tak mi sie od urodzenia wydaje :) Ale dla pewnosci sprawdze co mam w spodniach ;)

Ludzie, to jest stary artykul, zobaczcie z ktorego roku :roll: Ale co do tej temperatury, to podobno faktycznie welony sa najzdrowsze i najlepiej sie rozwijaja w temp. 25-27 stopni... czekajcie poszukam tego textu.

Znalazlam, ogolnie chodzi o to, ze w cieplej wodzie jest mniej bakterii, na ktore podatne sa karasie. W takiej wodzie rybki rosna szybciej (ale w zwiazku z tym krocej) i sa zdrowsze, natomiast w zimnej wodzie rosna wolniej (zyja dluzej), ale czesciej choruja (plesniawka, ospa itp. ).

Tak ale sie nie zgiodze ze 25-27 stopni bo takiej te,pteraury wymaga bojek naprzyukład co jest to ryby która luni ciepla wode

Tam jest mowa, ze 24-27 a niektorzy podaja nawet 28 jako optymalna, dlatego napisalam srednio 25-27. Nie wiem, bo nigdy nie probowalam, ale to jest zdanie doswiadczonych akwarystow, wiec chyba prawda.

Moja ciocia ma jakieś 10 welonów w oczku wodnym, trzyma je przez cały rok. Twierdzi że wiosną i wcześną jesienią welony się rozmnazają i pojawiają się młode przybrzego lub wsród roslin :) Mówila mi że latem czasami temperatura w oczku była 29C i bez trudu wytrzymały  :roll:

Ja tam sie na welonach nie znam w ogole :)
Znalazlem na stronce, wkleilem, skomentowalem i tyle ;)

Nie chce mi się wieżyć?a co w zime żyja pod lodem? :roll:

Moze ma WIEEEEEEEELKIE oczko wodne na posesji ;)

arke - jezeli ryby musza przezimowac to głebokosc nie powinna miec mniej niz 1m

No to ja wiem ale wiesz 29s dla welonek :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

No w lecie bywa i 29st jak slonce przygrzeje...
Ale on juz nie ma wplywu czy 29 czy mniej, lodowki do oczka nie wsadzi ;)

no tak, ale im glebiej tym chłodniej wiecie ...

To fakt...

Z tym się zgodze.A ile litrów gdzieś ma tak to oczko i jaka głębokość

Najbezieczniejsze oczko wodne winno mieć min. 80cm głebokości, najlepiej jak ma koło 120cm.

Moje w stanie surowym (na dzień dzisiejszy) ma 5m długości 3,5 szerokosci a głebokość chce ustalić na 150cm.(teraz jest koło 80cm)

A ja nie mam oczka wodnego :cry:  :cry:  :cry:  :evill:  :evill:  :evill:  :grr:  :grr:  :grr:  :?  :?  :?

Harpio to Ty tez masz oczko wodne? :)

Mam ale w stanie surowym czyli dziura w ziemii :mrgreen:
Co poradze, że koncepcja mi sie zmienia co rusz, na początku miało to być idealne oczko ozdobne, teraz raczej będzie naturalne "bajorko" obsadzone roślinnością wodą, bez ryb bo nie ma pradu na działkach.

wiem tylko ze głebokosc 1metrów a szerokosc to jakies 3m a długosc około 5m :)

no tak, ale im glebiej tym chłodniej wiecie ...

Bzdura. Przy dnie jest zawsze 4C obojętnie czy na dworze jest -20 czy +35  :roll:  Także wcale nie im głębiej tym zimniej, bo jak woda zamarznie przy powierzchni to ma poniżej zera, a przy dnie i tak jest +4 choćby się świat walił :)

Ech... Poczytaj dokladniej o co chodzilo...!!! :-x  :-x  :-x
 :roll:  :roll:  :roll:

Przeczytalam. Ktos tu twierdzi ze im glebiej tym chlodniej, a to nie prawda. Nawet jezeli chodzilo o to ze jak bedzie za goraco to im glebiej tym chlodniej to tez nie prawda. No sorry, tak jest napisane jak byk.
No i welonek w oczku raczej nie polecam bo w lecie jak juz ktos wyzej napisal - jak przygrzeje to padna. Mialam oczko wodne, ale musialam zlikwidowac bo koty z okolicy sie do niego schodizly. Do oczka polecam karpie koi - idelane rybki do sadzawek tylko - uwaga na koty :/

Wiec twierdzisz, ze zawsze na dnie jest 4st nie zwazajac na temperature otoczenia?
Cos chyba nie bardzo masz racje. ;)

Oczywiście, że tak twierdzę, bo tak jest. Coś chyba na lekcjach fizyki/goagrafi nie uważałeś. Na dnie jeziora/stawu jest zawsze +4C (oczywiście o ile jest odpowiednia głębokość, bo np. przy 10cm to zamarznie do dna i nic z tego nie będzie). W jeziorze bliżej powierzchni może być np. temperatura dwadzieścia pare stopni (latem) lub 0 zimą, ale przy samym dnie zawsze będzie +4. Dzięki temu ryby mogą przezimować.
Co do głębokości oczka, to 1m to za mało. Przy mroźnej zimie pod lodem dla ryb pozostanie zbyt mała przestrzeń życiowa. No chyba, że na zimę ktoś zamierza przenieść ryby do domu, ale jakoś w to wątpię.

Taaaaaa...
Ale oczko to nie jezioro o ktorym mowisz.
I teraz sie gada o tym oczku. Twoje twierdzenie co do niego jest bledne, gdyz przy srogiej zimie moze zamarznac cale a przy upalnym lecie moze byc wyzsza temp niz 4st...
Dlatego stwierdzilem, ze nie masz racji.
Rozumiesz juz ? :)

Jeżeli będzie odpowiednia głębokość to nie zamarznie do dna :/ aj proponowany przez was metr jest złym pomysłem i przy metrze (jak juz wczesniej napisalam) rzeczywiscie moze zamarznac do dna przy srogiej zimie i współczuję rybom, które tam zamieszkają. dobra nie kloce sie ale przemyslcie ten metr zanim wpuscicie ryby :/

Enolo a moze poprałbyś swoje zdanie jakimś artykułem czy czymś bardziej profesjonalnym niż słowa siedemnastolatki ;)

Granica zamarzania ziemi wynosi około 1 m, więc aby ryby mogły przezimować, a nie zamienić się w kostki lodu oczko powinno byc dość głębokie.
Moje ma koło metra i nie odważyłabym się tam zostawić ryb na zime, czasem zamarza prawie całe, więc jak ryby miałyby tam przeżyć.

Enola; staw to nie oczko  :roll:

Enola; staw to nie oczko

Jak nie, różnica jakiś 8-15m głebokości :mrgreen:

Granica zamarzania ziemi wynosi około 1 m, więc aby ryby mogły przezimować, a nie zamienić się w kostki lodu oczko powinno byc dość głębokie.
Moje ma koło metra i nie odważyłabym się tam zostawić ryb na zime, czasem zamarza prawie całe, więc jak ryby miałyby tam przeżyć.

Zgadzam się. I moje słowa to nie słowa siedemnastolatki, która sobie wyjęła fakty z kosmosu tylko informacje, który każdy kto skończył siedemnaście lat powienen znać  :roll: gdyż najzwyczajniej w świecie uczą ich w szkole (w gimnazjum o ile się nie mylę).

Nigdy nie uczyłam sie w gimnazjum ;)

I nadal czekam na coś bardziej wiarygodnego, bo jak pamietam w mojej okolicy były tylko 2 (słownie dwa) przypadki, kiedy woda zamarzła na głębokość 1,2m.
Od 5 lat podglądam oczko znajomego, zamarza na głebokość do 40cm nigdy nie więcej.

Dlatego po pierwsze, nie uogólniaj temperatury w całej Polsce na taką samą (uczą o tym w gimnazjum?) każdy głupi wie, że na suwalszczyźnie będzie w zime kilka(nascie) stopni mniej niż w zach-pomorskim czy małopolsce.

I rozgranicz oczko wode i staw bo mylić te pojęcia to nie jest za ciekawe :roll:

co z rybami
Takie gatunki, jak: bass słoneczny, strzelba potokowa, jaź, wzdręga (krasnopiórka), ciernik, karaś srebrzysty, karp koi, różanka, słonecznica, złota orfa czy tzw. złota rybka, mogą spędzić zimę w oczku. Dla pomyślnego ich przezimowania najodpowiedniejsza jest temperatura wody wynosząca 4 st. C. Oblicza się, że panuje ona w zbiorniku wodnym na głębokości 1 m i to nawet wtedy, gdy temperatura powietrza osiągnie -25 st. C. A więc do przezimowania ryb nadawać się będzie tylko takie oczko wodne, którego głębokość w najgłębszym miejscu wynosi ponad 1 m. Oprócz głębokości istotna jest również jego pojemność, która musi być skorelowana z ilością i wielkością ryb. Gatunkom osiągającym większe rozmiary zapewniamy większą pojemność wody, np. jedna tylko ryba o długości 30 cm do pomyślnego przezimowania potrzebuje 600-800 l wody. Naturalnie, więcej miejsca potrzebować będzie także większa ilość ryb. Na dnie zbiornika możemy położyć kawałek pustej rury, w której będą się mogły schronić przed polującymi nań ptakami lub kotem.
Aby umożliwić wymianę gazową i zapewnić przewietrzanie wody, przed zdecydowanym spadkiem temperatury umieszczamy pionowo w oczku wodnym niewielki pęk trzciny lub maty trzcinowej. To spowoduje też, że długo nie dojdzie do zamarznięcia wody na całej powierzchni. Gdy nastanie już prawdziwa, śnieżna zima, odgarniamy śnieg z zamarzniętej tafli oczka wodnego, by umożliwić wytwarzanie tlenu takim roślinom jak np. moczarki.
Pozostałe gatunki ryb, m.in. niebowid, lwią główkę, orandę, teleskop (Dragon Eyes), welon (Skygazer), przenosimy na zimę do pomieszczenia. Umieszczamy je w akwarium o wymiarach i pojemności zbliżonych do parametrów ogrodowego oczka wodnego. Podobna powinna być również jakość wody. Co tydzień wymieniamy 15-20 proc. wody. Utrzymujemy jej temperaturę na poziomie 4-6 st. C i pamiętamy o napowietrzaniu.
Przed zimą można nieco podtuczyć ryby, by zgromadziły odpowiednią do pomyślnego przezimowania ilość substancji zapasowych. Jednak karmienia ich zaprzestaliśmy, gdy woda wyraźnie się ochłodziła. Zimujące ryby nie wymagają karmienia.
Najmniej kłopotów i pracy sprawia niewielki
------------------------------------------------------------------------------------------
artykuł w całości macie tutaj;
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=gg&dat=20041116&id=gg12.txt

najodpowiedniejsza jest temperatura wody wynosząca 4 st. C. Oblicza się, że panuje ona w zbiorniku wodnym na głębokości 1 m i to nawet wtedy, gdy temperatura powietrza osiągnie -25 st.

Bardzo dziękuje.

bo jak pamietam w mojej okolicy były tylko 2 (słownie dwa) przypadki, kiedy woda zamarzła na głębokość 1,2m.

A widzisz, czyli jednak takie przypadki były. Nigdy nie masz pewności jak ostra będzie zima i na jaką głebokość zamarznie woda. Nie uogólniam, ale jeżeli nie chce się ryzykować życiem ryb (nawet jeżeli ryzyko jest niewielkie, ale ISTNIEJE (bo nie jesteś jasnowidzem, a pogoda lubi zaskakiwać)) to powinno się wykopać oczko o odpowiedniej głebokości. Albo wykopać płytkie, ale zrezygnować z ryb.

A więc do przezimowania ryb nadawać się będzie tylko takie oczko wodne, którego głębokość w najgłębszym miejscu wynosi ponad 1 m

PONAD 1m. Zgadzam się. Ja bym wykopała 1,5 m, aby ryby nie kisiły się zbytni gdy, np. oczko zamarznie do połowy głebokości. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.

A widzisz, czyli jednak takie przypadki były.

Były :mrgreen:

Raz w 1977 a drugi w 1991 :mrgreen:
Drugi przezyłam, pierwszy znam z opowiadań rodziny :P

I po drugie, przeczytaj wreszcie co pisze w swoich postach strone(?) wcześniej bo widze, ze próbujesz mnówić mi coś co ja wiem i propaguje od dawna  :roll:

I po drugie, przeczytaj wreszcie co pisze w swoich postach strone(?) wcześniej bo widze, ze próbujesz mnówić mi coś co ja wiem i propaguje od dawna

Rzeczywiscie przeoczylam :)

A Wy sie tu jeszcze klocicie o te oczka?
Eeeee

A Wy sie tu jeszcze klocicie o te oczka?

Kto sie kłóci? My dyskutujemy a to zasadnicza różnica.

hahahahaha
Terefere