Ano jest.
Czekając na autobus(zzzzimno!) błąkałam się dziś po galerii i ujrzałam trampki - model jaki zakupiłam kiedyś, więc z ciekawości oczkiem rzuciłam, a tam 349zł
Ekspedientka zaraz podbiegła do mnie, że mają Black Weekend i przecenią dla mnie z tej okazji te buty o 40 %, co dało ok 210 zł. Obniżka niby ładna, ale ja je capnęłam za niecałe 140 zł
Z punktu widzenia użytkownika, 210 nie warte, a tych 349 za kawałek gumy i materiału to już całkiem- dużo ich nie używam, a już mi zjadło podeszwę.
Stwiedziłam, że jednak sobie zamówię buty na siłownię. Zamówilam.
Huknął mi fleczer w zębie i padła pralka, pokarało