Grzesio:
Preparat moze zadziala, a moze nie. Jesli oni maja jeszcze inne psy w domu, to moze to byc objaw jakiegos problemu miedzy psami, ktory sie niedlugo ujawni w inny sposob. A rozwinac sie moze w jakis "dym".
Apophis:
Nadal malo wiadomo o psie. Udzielanie jakichs porad na takiej podstawie, to chyba nie jest najlepszy pomysl. Nie ma tam jakies "szkoly dla psow" w poblizu, w ktorej by mogli kogos popytac? Moze gdyby z nimi jakis szkoleniowiec, albo inny fachman od "psiej psychiki" pogadal, obejrzal, co sie dzieje, to by pomoglo?
Bo nie bardzo widze mozliwosc dojscia tu do jakichs sensownych wnioskow, zwlaszcza przy tak malej ilosci danych.
Swego czasu moj pies sie bawil z prawie juz doroslym rottweilerem. I w tej zabawie sie pare razy zdarzylo, ze tamten po prostu nad nim stanal i go obsikal. Wygladalo to, jakby go "oznaczal", tak jak teren. Nie sadze, zeby w takim przypadku mialo pomoc popsikanie mojego psa jakims preparatem
A tu spray, czy co to tam jest, moze problem rozwiazac, ale nie musi. Ja bym sie na ich miejscu probowal dowiedziec najpierw, DLACZEGO on tak wszystko obsikuje.