Forum Zwierzaki

Cześć Wam wszystkim...
Niedawno powróciłam z zawodów. Byłam na rajdzie konnym w Raciechowicach. Były zawody ogólnopolskie. Startowłam na 40km i musze się wam pochwalić że zdobyłam 2 miejsce :) Jestem dumna ze swojego rumaka który naprawde sie napracował by ten sukces osiągnąć :)

no to gratuluje :)  :wink:  8)

gratulejszon :P

Odemnie też ogromniaste gratulacje :)

ach dziękuję bardzo :)

jessssuu, rajdy długodystansowe, to moje marzenie...

zastanawiam się, jak to się w ogóle trenuje... przygotowywujesz konika poprostu, czy jest jakiśtam trening...?i czy np są kluby rajdowe?

przepraszam, ale jesli chodzi o rajdy, to poprostu zupełnie zielona jestem...

barszcz

jessssuu, rajdy długodystansowe, to moje marzenie...

zastanawiam się, jak to się w ogóle trenuje... przygotowywujesz konika poprostu, czy jest jakiśtam trening...?i czy np są kluby rajdowe?

przepraszam, ale jesli chodzi o rajdy, to poprostu zupełnie zielona jestem...

barszcz

Dołanczm się do pytań :)

k_cian też rajdy trenuje ;)
przygotowują koniki, bo w trakcie rajdu musi iść kłusem wyciągniętym, co (tak mówią:P) trudno osiągnąć.
no i są bramki i tam sprawdzają konia, ale to juz wiecie ;P
ale sie wetłam sorki :P (nabijanie postów :P :P)

Ale fajne takie rajdy ... ale ja i tak wole ujeżdżenie :) (a Ritka nauczyła mnie lotnej :) :) he he )

gratulacje :wink:
Jesli myślę o sporcie to ujeżdżenie albo włanie rajdy ale nie wiem jak to konkretnie wygląda i czy można to w każdym klubie startować i jak to w ogóle jest :?

Rajdy to całkiem fajna sprawa... Tylko że nie na każdym rajdzie sa takie same zasady tzn zasady są takie same tylko troszeczke odmienione. Bo np w Zabajce liczy sie jak najlepszy czas tzn że trzeba zapierniczać a jak teraz byłam w Raciechowicach to trzeba było trafić dokładnie w czas co do sekundy ...trudne ale do wykonania.
 Tak to liczą sie parametry konia. Są one sprawdzane dzień przed rajdem a następnie po pzebyciu trasy. Brane są pod uwagę: Tętno (w Raciechowicach nie ogło przekroczyć 64 ale zazwyczaj granice dają mniejszą);odwodnienie;perystaltyke jelit;wypełnienie naczyń i śluzówke. Im lepsze oceny za to tym większa szansa na zwyciestwo :)

a jak to trenowałaś? masz swojego konika, czy to jakiś klubowy?

To nawet ciekawe :) proszę o więcej szczegułów. jak wyglądają treningi itp. :)

Treningi to przeważnie jazdy w teren i staramy sie przejechać trase w kłusie, bo na zawodach tego tepa jest najwięcej. Trzeba nauczyć konia żeby umiał odpoczywac w kłusie po galopie. Bo przejechanie trasy galopem jest niemożliwe, stepem byłoby za wolno czyli zostaje ten pośredni chód. 3 razy w tygodniu jeździmy na placu i sie gimnastykujemy tj. takie podstawy ujeżdzenia, moze inne konie tego nie potrzebują ale mój ma problemy ze zginaniem i musze z nia kręcić wolty i takie tam. Wg mnie nawet koń który nie ma takich problemów jak Korneta powinien spędzac trochę czasu na placu by popracować z jeźdzcem żeby mogli sie dogadać.
Wcześniej zapomniałam dodać ze weterynarze sprawdzają też ruch. A wiec po każdym terenie rozsiodłowywuje konia, wodza w łape i kilka razy biegam po prostej lini kłusem. Na zawodach to badanie ma  wykluczyć kulawizne a także po rajdzie sprawdzic chęć współpracy konia z jeźdzcem :) czyli trzeba biec żywo i w równym tępie :)

A ja nie mam konika prywatnego, jeźdze na klubowym ale traktuje go jak swojego bo nikt inny na niej nie jeździ i moge z nia robić dosłownie wszystko ;)

To naprawde musi być fajne, tylko z tego co wywnioskowalam zajmuje bardzo dużo czasu :) Ale każdy sport zajmuje dużo czasu jak myśli się o nim poważnie :) Muszę się kiedyś wybrać na takie zawody i to zobaczyć na żywo :)

Fajne to :wink: ale tez muszą być warunki do trenowania tego sportu.

racja i wyszkolone konie z dobrą kondycją

Konia mozna wyszkplic i kondychę też. ale trzeba miec stajnie ktora by się zgodzila na to itp.

No bez terenów to się rajdów wogóle nie da trenować :D nie każdy też ma cierpliwość do trenowania ze swoim koniem :D

no, część to wolałaby wsiąść i już heja na zawody :roll: a o ternerze rajdowym jeszcze nie slyszalam

tez nie słyszalam. Do niedawna zaplecze rajdów to była dla mnie wielka tajemnica (dzięki dziewczyny za oświecenie :) )

Ja tez nie słyszałam o specjalnych trenerach do rajdów, ale trenerem moze byc każdy. Przeważnie są to ludzie którzy sie na tym znają.  Ja nie mam trenera i wszystko mam na swojej głowie:) Z jednej strony to całkiem fajnie lecz z drugiej przydałby sie ktoś czasami. Treningi zaczynam tak dwa miesiące przed rajdem, choć trenowac do rajdów można przez cały rok. Jednak nie ma siły by koń takie coś wytrzymał. Mija sezon i daje Kornecie troche spokoju. W końcu nie jest maszyną. A jak już zaczne cwiczyć to codziennie odwalamy ciężką pracę. I nie ma wyproś. A jak gdzieś wyjade to musze kogoś znaleźć żeby mi na koniu jeździł, bo nie ma mowy o jakiej kolwiek przerwie przed rajdem :)

Fjnie :) Wiadć, ze troszczysz sie o konika :) Masz tez głowę na karku skoro potrafisz sama z siebie wziąć się o roboty, ale trener się przydaje, aby pokazać ci twoje błedy, których możesz nie zauważać :)

To gratulacje  :wink:

Ja byłam w tamtym roku jako widz i było fajnie. Wygrał facet na siwym arabku,dostał siodło, a ty co dostałaś ?

Ta Pani jest jedną z organizatorów rajdu: http://www.agroturystyka-konna.pl

http://www.endurance.pl/ portal rajdów długodystansowych

A może wiecie czy kolo Wrocławia bedzie jakiś rajd ??  :)

mysha żeby koń dobrze szedł wyciągniętym kłusem w porządnym tempie z rozstawionym zadem, na wysokim tętnie bo nawet na 120 i wyższych - a spoczynkowe ma zazwyczaj ok 40 i nie sprawiało mu to dużego problemu to naoprawdę masa pracy....i nie jesst to łartwe i nie każdy koń do tego sie nadaje....
trening...owszem nie da sie przeprowadzić porządnego trenongu na samym placubo tu nie nauczysz wyciągać kłusa ani nie będziesz jechać porządnym tempem...a w ciągu takiego treningu zazwyczaj odwalaliśmy np my ok 20km w czasie mniejszym niż godzina czasami wręcz więc więc nie jest to takie tup tup rekraacyjne...

k_cian to ty naprawde musiałaś zapierdzielać jak 20km w mniej niz godzine zrobiłas...musisz mieć tez niezłego konia...w tamtym roku taki gość chciał 20 km oblecieć w mniej niz godzine na swoim arabku i go zajeździł...koń był bliski śmierci...

Kesi w tamtym roku wygrał Prezes mojego klubu, który sie zwie Grzegorz Leś...a wygrał na Herci która nie jest arabkiem tylko małopolakiem ale ma niezłą żyłkę do rajdów mimo swojego wieku...a wygrane siodło funkcjonuje w naszej szkółce :)

A ja nie moge porównywać nagrody mojej do naggrody z mistrzostw, bo cały raj było to: dystans na 20km, na 40km i Mistrzostwa...Mistrzoska trasa miała 40 km ale tam liczył sie czas-czyli im bardziej zawalałaś tym miałaś większe szanse na wygraną. Ja startowałam na dystansie 40km i tam musiałam co do sekundy trafić w czas :)

agatra na zawodach drugie okrążenie 17km zrobiłyśmy w 40min bo musiałyśmy nadrabiać pierwsze okrążenie...a na bramkę końcową weszłyśmy prawie z biegu, debros miał tętno 48 więc jak widać spadło ładnie..ale dupek nie chciał pić na serwisie i za odwodnienie poleciały noty i za spojówkę...ale cóż...na drugi dzień zakwasów nie było ani nic a dułyśmy non stop kłusem a one jeszcze się rozchodziły i brykać zaczęły ;) jeżeli koń jest jeżdżony dobrze i regularnie i jeżeli dobrze się potrenuje to efekty są...my przed zawodami trenowaliśmy 2 tygodnie nieszczęsne hehe tak na szybkiego wyszło ale przejechaliśmy i zaliczyliśmy w jednak znośnej formie ;) a przecież treningi raz  dwa razy w tygodniu jedzie się mocniejszym rtempem nniż potem na zawodach by się jechało..

Ja Kornete trenowałam długo ale wsiadł mi na nia jakiś tuman a ona ma problemy z łopatką i ją za mocno skręcił no i na zawody pojechałam na innym koniu na którym nie siedziałam pół roku :) Dowiedziałam się o tym w dniu wyjazdu że jade na koniu którego nienawidze...byłam zła że coś. Kornetka mała nie jest i dla niej nie był by problem pędzić kłusem, a Bajer (pół hucuł pół małopolak) nie móg nadąrzać z przebieraniem nogami (jechałam za kumpelą). Myślałam ze mi zdechnie po drodze. Drugie okrązenie też musiałyśmy nadrabiac bo przy pierrwszym dzieciaki poździerały strzałki i straciłyśmy 10 minut w lecie. Naszczęście grubas miał najlepsze noty bo tylko jedno AB za śluzówki (ale to na półmetku) Na końcu miał jedno AB i jedno B. Ale zdenerwował mnie weterynarz (żeby to raz). W przeddzień rajdu badał Bajera wet i zobaczył jego obity kłąb (Bajer jeździ w szkółce) i zanim zbadał tętno pomacał mu kłąb no i Bajer sie troche zdenerwował bo go bolało. Oczywiscie tętno w góre poszło. Na półmetku na rajdzie ten sam wet co poprzedniego dnia tez go badał ale o klębie wiedział więc sobie dał spokój z badaniem. Potem juz na koniec badał inny lekarz i zobaczył kłąb Bajera. Ja mówie że tam wczoraj było zapisywane ze ma obity. Ten dupek nawet na kartke nie spojrzał i " Ale ma jeszcze bardziej". Jaka złość mnie ogarnęła. A skąd on k***a moze wiedzieć jak wczoraj miał obite jak wtedy nawet nie wiedział ze taki koń przyjechał. Swierdziłam że sie odzywac nie będe go obiecałam Prezesowi że z racji ze jestem charakterną dziewczyną bede siedziec cicho.

to na tych rajdach musi byc naprawdę fajne, ale z tego co opowiadacie wcale nie jest to takie łatwe  :?  Ale fajnie sie to czyta :) A weterynarz rzeczywiście wredny :)

Na rajdach jest cudnie, a szczególne po rajdzie gdy ma się fajną ekipę :)

To przyszłych skucesów w rajdach Ci życzę  :wink:

Ale palnełam z tym arabkiem :wstydnis:

Jak będzie kiedyś jakis rajd koło Wrocka to dajcie znać :) chętnie przyjadę popatrzeć jak to wygląda :)

rajdy mają znacznie milszą i cieplejszą atmosferę niz reszta dyscyplin....jest rywalizacja, taki dreszczyk i wogóle....ale jedziesz wedłóg własnego gustu i znajomości konia...tu się liczy taktyka...kiedy pojechać mocniej a kiedy lżej...a przecież najkrótsze trasy w L i tak zajmują jakieś 2h, jest o czym myśleć ;)

no a moje bydle miało na a wszystko....ale wyszedł brak treningu odpowiedniej długości bo pospadały parametry jedno na b i dwa ab także kiepska kondycha... ;) ale poradził sobie ślicznie tym bardziej że wogóle ze względu na pewne podejrzenia pod kątem jego serducha bałam się czy wogóle go przepouszczą i czy poradzi sobie...ale dał radę chłopak :)

dzielnego masz konika :) tlko pogratulować. Widać, że jesteście bardzo zgrani razem :)

U nas u dwóch koników jakieś szmery w srecu wet wynalazł ale powiedział ze mogą jechac :P
Zgadzam sie z k_cian jeśli chodzi o tą atmosferę :P

No to super są te rajdy i gratuluje Tobie Agatra(życzę więcej sukcesów ;) ). Masz zamiar jeszcze startować w rajdach?

a ja jestem za pingwinami :P

Ja też jestem za pingwinami :) ale pozachwycać sie moge. Pozatym Ritka niedługo same sobie zrobimy taki dłuższy wypad do lasku :)

Ja też za pingwinkami :P Uwielbiam pingwinowanie :P

ja jestem za skoczkami :D choć na reszte też nei narzekam podoba mi sie i ujeżdzanie i rajdy, western no ale nie da sie trenowac wszystkiego i wybralam skoki :)

No mi też te wszystkie rzeczy się bardzo podobają, a skoki i rajdy zaraz po ujeżdzeniu :P

Ja kochałam skoki (dalej kocham) ale by trenować to profesjonalnie trzeba mieć pieniądze a tego mi brakuje...

mnie też sie skoki podobają i w nich jako dyscyplinie widze ewentuaaaalnie siebie :) a co do rajdów to z jakiego klubu masz tego konika ?? aha i oczywiscie gratuluje : 8)

UKJ Rumak :P z Rzeszowa :P

ja tesh kocham skoki a mimo to trenuje western, właśnie niedawno zaczełam czasem trzebna podporządkować się pod konia

Western to ja strasznie lubie oglądać :) Podziwiam osoby jeżdżące w ten sposób :)

western jest super :) kiedyś podobał mi się tylko na filmach a teraz sama jeźdze i juz mi się odechciewa skoków czy ujeżdzania ale niestety inne konie też musze jeździć

mi sie podoba ten wyścig dookoła beczek :P

własnie to uwielbiam :) Kiedyś oglądałam film jak dziewczynka tak jezdziła. Wyglądało to super :)

no ja właśnie to jeźdzę :)

boze, ale Ci fajnie :) Ja bym chciaa to sprubować, ale bję sie, ze koń na zakrętach sie przewróci :)

mój koń był do zawodów trenowany przez..... 2 tygodnie :) a wczesniej chodził tylko w rekreacji :) dokładna nazwa tych zawodów brzmi Barrel Race :) ale jest super :)

Ale fajnie :) musi być strasznie zwrotny :) Ja chcę zobaczyc to nażywo :)

no, ale to pewnie nie jest to, co widzimy w telewizji, bo tam oglądamy czołówke światową ;)
jak beda w tym zawody to powiedz ;)

zgadzam sie :) Ale ja bym nie zrobiłą takiego ostrego zakrętu w galopie :) zwłaszcza na Marmie :)

nie ma sprawy jak będę coś jechała albo coe będsie to dam znać ale w tyjm roku wątpie

będę wdzięczna :)

Alli ten film co oglądałaś to był o takich dziewczynkach jednej złej drugiej dobrej i co ta zła naciągnęła ścięgno czy coś i nie mogła wystrtować i ta dobra oddała jej konia i wygrała itd. ?? jak tak to wiesz że ten konik tej dobrej nazywał sie po angielsku Ginger (tak jak mój :)) czyli po polsku Imbir ale na niego Imbirek mówili :) (trochę to niegramatyczne ale mam nadzieję że będziecie wiedzieć o co mi chodzi :)

Je :P Ja zawsze myślałam, że Ginger to normalne imię, a nie, że coś znaczy, Imbir :P Dobrze wiedzieć, to ładne imię :P
Ps. wam też się Forum Zwierzaki nie otwierało parę dni??? Ja już się wkurzałam :P

nie otwiertało sie bo ktoś sie włamał. Masz wszystko w dziale problemy, porady, propozycje  :wink:

Aha :)

Alli ten film co oglądałaś to był o takich dziewczynkach jednej złej drugiej dobrej i co ta zła naciągnęła ścięgno czy coś i nie mogła wystrtować i ta dobra oddała jej konia i wygrała itd. ?? jak tak to wiesz że ten konik tej dobrej nazywał sie po angielsku Ginger (tak jak mój :)) czyli po polsku Imbir ale na niego Imbirek mówili :) (trochę to niegramatyczne ale mam nadzieję że będziecie wiedzieć o co mi chodzi :)

Dokładnie ten film oglądalam :) Co za zbieg okoliczności z imieniem :) Myślałam, że tylko ja oglądałam ten film, bo komu o nim nie opowiedziałam to robił zdziwioną minę i twierdził, ze nawet nie słyszało o tym filmie :D Fajny był :)

Tez ogladałam ten film (nawet dwa razy) i nawet o nim wsponiałam wczoraj w jakims wątku :) :wink:

wam też się Forum Zwierzaki nie otwierało parę dni??? Ja już się wkurzałam :P

Nikomu się nie otwierało :cry:

Alli ten film co oglądałaś to był o takich dziewczynkach jednej złej drugiej dobrej i co ta zła naciągnęła ścięgno czy coś i nie mogła wystrtować i ta dobra oddała jej konia i wygrała itd. ?? jak tak to wiesz że ten konik tej dobrej nazywał sie po angielsku Ginger (tak jak mój :)) czyli po polsku Imbir ale na niego Imbirek mówili :) (trochę to niegramatyczne ale mam nadzieję że będziecie wiedzieć o co mi chodzi :)

A koń tej "złej" to Sztylet :)

Jak widać nie jestem sama :) Dużo osób widziało ten film :) A u mnie we Wrocku kogo bym się nie zapytała, to mówili, ze nie widzieli  :cry:

tzn Ginger to Ginger (po angielsku) ale w tłumaczeniu na polski to Imbir ale we wszystkich dokumentach ma Ginger wpisane nie Imbir :)

Rozumiem :) Ginger, nie Imbir (tzn Imbir, ale po agielsku ) :)

Imbir ładne , Ginger też ;P

Znowu o filmach: Oglądaliście może Czarego Księcia????????? Ja jak byłam mała, to leciał, ale prawie nigdy nie mogłam na niego natrafić :)

Ja też tak miałam, bo puszczali go zawsze w Dniu zmarłych. W końcu udało mi sie upolować i nagrałam go na kasetę video :) Teraz mogę oglądać Carnego księcia kiedy zechce :) Mam jeszcze kilka filmów z konikami nagranych. Srebrny rumak, Shergar, Hidalgo, Seabiscuit i mój ulubiony Wielki wyścig. Jeszcze oglądałam taki film jak Champion, ale jakoś teraz go nie puszczaję. Moze ktoś oglądał ten film?? O kłusakach jest :) Znacie jeszcze jakieś inne filmy??

Zaklinacz koni...Książka fajna i film też chociaż jak dla mnie za dużo tam romansu Annie z Tomem :P

ja też mam kilka filmów na wideo i moge je co trochę oglądać :)

Zaklinacza koni też czytam, ale jaoś nie  mogę przejsc przez ten romans :(

Kiedyś organizowano rajdy w Książu, a teraz raczej na północy, na Mazurach głównie.
Ewa Szarska napisała książkę o treningu konia rajdowego.

Zaklinacza czytałam,bardzo smutny ale super jest ta książka! :)
Ale oglądać to nie oglądałam,moja mama podobno kiedyś oglądała ale ja się nie załapałam :(

Film jest świetny. poryczalam sie na nim jak dziecko :) Ale moim zdaniem jest to film który ogląda sie raz. za drugim razem nie jest już taki świetny, ale może to tylko moje zdanie :D

W sumie to ja zawsze jak oglądam jakiś film drugi raz to nie jest już taki świetny :)

Ale są takie filmy które ogląda się 100 razy i dalej jest świetny, ale są i takie, które oglądać powinno sie tylko raz ( np. Pasja, zaklinacz koni) :D

Nie wiem czy Amazonka nie chciała nam zasygnalizować że zlazłyśmy trochę z tematu, czy tez nie miała na myśli żadnej aluzji :p

A tak wracając do książek to o koniach bardzo mało przeczytałam :P KOnik Garbusek siem mi podobał...

Pewnie że zeszłysmu :) Ale tytaj jest to dość częstym zjawiskiem :) Pozatym trudno rozmawiać na jeden temat przez tak długi okres czasu :D

Trudno jest rozmawiać na jeden temat długo??? Heh, czyżbyś nie lubiła koni??

Nie o to chodzi. Chodziło mi raczej, że trudno jest rozmawiać ciągle na jeden temat, w koncu i tak musi zejsć na inny. A konie kocham  :wink:

Twierdzę, że można niektóre tematy wałkować bez końca. :-)

Niektóre tak, ale inne nie. ten Akurat jekoś się urwał i zszedł ze swojej ściezki :)

Agatra, próbowałaś jeździć na tym samym koniu rajdy i skoki? Czy raczej przeszłaś z jednej dyscypliny w drugą?
Książka o rajdach:
http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=4237

Skoki męczyłam na innych siwulcu :P Chociaż ten na którym jeżdze rajdy naprawde świetnie skacze...

o koniach mniej czytałam niż filmów oglądałam :( ale musze wreszcie się do czegos dorwać bo trochę tego na półkach leży :D

No bierz się za czytanie :D czasami ksiażka jest lepsza od filmu :D

fajna jest książka Dziewczyna i Carino to ten Carino od serialu :)

Jakiego serialu ??

Jakiego serialu ??

"Karino" ma się rozumieć.

Jaaaa....Na Carino nigdy nie mogłam się załapać :) A jak już siedziałam wygodnie w fotelu o tej godzinie, o której zwykle leci, to się okazało,że nie w ten dzień tygodnia :P A potem się chyba skończyło :(

Ja pare odcinków oglądałam :P

A już sobie przypominam  :P Oglądałam całą serię, tylko daaawno. Fajne było :D

Mam nagrany cały serial - tego nie wolno przegapić.

i właśnie książka jest na podstawie serialu albo prędzej na odwót :P

A rozumiem :) Muszę ją skąś zdobyć :D

Ostatnio często można ją kupić na Allegro w nowym, ładnym wydaniu. Kiedyś zostałam obdarowana starym i bardzo mnie to ucieszyło.

ja mam to nowe z allegro zapłaciłam 15 zł z wysyłką i paczka przyszła szybciutko