Forum Zwierzaki

Pijecie kawe?A jeśli tak to jak często i jaką ? :D
Ja preferuje małą czarną codziennie rano :)

tak ze trzy dziennie :) a jak siedze po nocach to nawet wiecej.

No... Dnia bez kawy nie mam. Bo lubię. Mocną, bez cukru.

Ja też bez cukru - jak ostatnio posłodziłam to musiałam wylać :|
A czytałam gdzies ostanio,że picie kawy jest bardzo zdrowe :D

no no  zwlaszcza na czczo i z papierochem :lol:

Hehe,właśnie wszyscy kojarza kawe jako uzywke i wtedy od razu :"kawa i papieros"
Ja tak nie uważam ;)

Ja kawę darzę miłoscią żarliwą ;)  Właściwie w moch żyłach nie płynie krew, a kofeinka ... ;) -czyli inaczej-funkcjonowania bez kawy sobie nie wyobrażam. Bez porannej kawy to ja nawet nie wiem, jak się nazywam ;)
A gdy juz sobie kawę zrobie i gdy sobie tak piję małymi łyczkami z prawie półlitrowego kubka to achhhhh! ambrozja! ;)
Teraz piję 2-3 dziennie i jestem z siebie dumna bo te ilosci wahały się nawet do 10 dziennie :/

A jaka pijecie zwykle?Moja mama kupuje zwykle Necafe gold to taka piję :P

rano zawsze zwykla "sypana" jacobs zazwyczaj a pozniej rozpuche

Uzależniona od kawy. Bez fusów. Chociaż z fusami też może być, ale tylko w celu podtrzymania życia, nie dla smaku. Z mlekiem.

Preferuję rozpuszczalną i z ekspresu,od biedy to i fusiarą nie pogardzę.  Mleczko mile widziane ;)
Aktualnie 'pyrkocze' mi ekspresowa... aach już roznosi się po domu ten aromat.. już za chwileczkę, juz za momencik... :P

Jejuś... Jak ja mogłam dzbanek od ekspresu wczoraj rozwalić...?
Teraz to tylko sypana... Eh.

no no  zwlaszcza na czczo i z papierochem Laughing

OOOOOO tak!!!! nie ma to jak dobry poczatek dnia :D

kawa rozpuszczalna - rano kubek, bo nie ma czasu na wiecej, reszta dnia - oj, duzo, tego duzo.. nie licze - pije na ile mi mleka starczy... (do kawy zawsze dodaje duzo, bardzo duzo mleka...)

U mnie nie ma dnia bez kawy. Każdy rodzaj lubię, ale najbardziej rozpuszczalną Nescafe z mlekiem i cukrem (dużo kawy, mało cukru).

Nie pijam prawie wcale kawy, sporadycznie w gościach, raz na tydzień/dwa w domu rozpuszalną z dużą porcją mleka.

piję, piję. rozpuszcalną. z mleczkiem albo śmietanką. średnio 3 dziennie, czasami więcej.
nie wyobrażam sobie zycia bez kawy... nie ma to jak uzależnienia :P

rozpuszczalna nescafe + lyzeczka cukru + troszke mleka :) - ale generalnie musze kupic nescafe gold wkrotce :) - pije prawie codziennie

a co do kaw zbozowych pije jeszcze Inke i Anatola z mleczkiem oczywiscie :)

maxwell house + 2 lub 1 łyżka cukru i trochę mleka. oto przepis na moją favourite cafe :D

eee. niet. na mnie widocznie jeszcze czas nie przyszedł, wezmę sobie łyczka od rodziców, ale całej w życiu.

Dzis z kawą przegięłam i mnie cała  w szkole telepało :P

Qaś, a ty nie jesteś za młoda na taką mocną kawę? ;)

Mocna?Normalna tylko wypiłam 4 naraz :P

Ja na wakacjach, robiłam sobie taką pyszniutką,z dużą ilością lodowatego mleka... normalnie miodzio. Tak sie w tym rozsmakowałam,ze wypiłam albo 10, albo 12... a potem poszłam spać :P Obudziły mnie właśnie 'telepotki' drzenie mięśni i walenie serca. To było okropne, ale z mojej miłości do kawy mnie nie wyleczyło :P

ja takiej sypanej mocnej nie lubie :P
Za to uwielbioam rozpuszczalna pol na pol z mlekiem :kocham:
i cappucino :kocham:

a pije nie czesto, czasami jak mam smaka ;)

Czasami pije, chociaz osttanio coraz rzadziej. Uwielbiam biala kawe z Mc'donalda ;P. Koniecznie bez cukru.

Cappucino jest mniam! Albo late. :kocham:

Moccacino bez cukru - najpyszniejsze ;D

ale wiecie musze wam przyznac, ze kiedy ja pije kawe - ona nie dziala na mnie pobudzajaco, po kawie najlepiej mi sie spi :lol:

oprócz tradycyjnej kawy z mlekiem i cukrem uwielbiam pić kawę mrożoną :wink:

oprócz tradycyjnej kawy z mlekiem i cukrem uwielbiam pić kawę mrożoną

OOOOO TAK mrożona to cudo :D 

ale wiecie musze wam przyznac, ze kiedy ja pije kawe - ona nie dziala na mnie pobudzajaco, po kawie najlepiej mi sie spi

To nie jest nic dziwnego - kofeina przyspiesza metabolizm, a gdy przestaje dzialac, to naprawde - moze zwalic z nog (zaleznie od tego ile sie wypilo)

Nescafe Frappe... dałabym sobie palca uciąć. :P

a ja dziś sobie wypiłam kawę z rumem i lodami :) zawsze miło jest miec chwilę by wypic coś takiego, szczególnie jak zrobi i przyniesie mi ją mąż:D

Albo capuccino orzechowe..mmm...też pyszne :kocham:

Wyjdź! Za orzechowe dam się pokroić! :P

Pfff...to marsz do sklepu i masz problem z glowy :P

Mi się zawsze po kawie słabo robi (?). A frappe to litrami mogę pić (a właściwie jeść :D)

Piękne czasy dla mnie nastały :P Chora jestem, gardło boli przy przełykaniu, no i głównym posiłkiem stała się dla mnie kawusia z mleczkiem :D baaaardzo mi to odpowiada :D

Nie chce mi się. :lol:
Ja kocham wszystko co orzechowe. Mam obsesję. :P

No rzeczywiście masz daleko do sklepu :lol:

No nie smieej siee :lol: Jam jest jednostka leniwa. Musialabym ubierac spodnie, buty, bluze... :lol:

oj znam ten ból lenistwa ;) dziś leżałam w łóżku wielce nieszczęśliwa bo nie mogłam sobie włączyć TV... a pilot leżał jakieś 2 metry ode mnie :P
Własnie dopijam kawusię. Spanko mam po niej dobre ;)

Ja własnie spac po kawie nie moge,dlatego wieczorem broń boże,nie pije! :P

Jak kiedys bylam mala to podpilam tacie lyczka takiej czarrrrnej, mocnej kawy. A wiecie jak to z dziecmi 10 letnimi. :P Cala noc nie spalam, ale nie przyznalam sie rodzicom, bo sie balam, ze zapytaja dlaczego nie spalam, a wtedy musialabym się przyznac do "ukradniecia" kawy :lol:

Mój mały notorycznie próbuje podpijac nasze kawy, wypijać resztki albo wyjadac fusy z kubków mojego męża. Nie ma po tym problemów ze spaniem, poza tym, że spać w ogole nie lubi ;)

..a mi się właśnie przypomniały obliczenia kWh na fizyce :D

wlasnie popijam cappucino marcepanowe La Festa, mniam :kocham:

Malka, pamiętam te czasy, kiedy rodzice wpajali mi, że kawa jest tylko dla dorosłych, prawie jak wino czy piwo :P "Napój zakazany" :P Jakie było moje zdziwienie, kiedy matka sama mi zaczęła kawę proponować... ;-)

Zorlis - poczulas sie dorosla :lol:
A u mnie kawa nie byla jakas zakazana czy cos, bo ja i tak jak bylam mala to kawy nie lubilam :P

Dzisiaj usiłowałam nie pić porannej kawy... ale po prostu sie nie dało. Wręcz spałam na stojąco, nie mogłam się skupić. Napiłam się kawusi i natychmiastowa poprawa :D
Bez kawy nie ma życia :P

zwykła kawa niet. za młoda na takową jestem jeszcze :P
capuccino - orzechowe, czekoladowe, z magnezem, nescafe frappe uwielbiam ;d
ale nie pijam często, czasem jak mnie najdzie ochota lub jestem zmęczona ;) albo jeszcze rano przed szkoła jak mi się spaaać chce :P

ostatnio sie zakochalam w cappucino LaFesta czekoladowo-bananowym :kocham: Wogole te LaFesta sa pyyycha :kocham:

kataklizm..katastrofa... kawusia mi się skończyła. A,że w mojej chałupce piję ja tylko ja, to muszę zakupić takową ambrozję za własne fundusze, a ze one teraz przeznaczone sa dla szczurzej wygody -czeka mnie  kilka tygodni na fusiarze.. oczywiście tylko  w celu podtrzymania życia dopóki rozpuszczalnej nie dorwę :P

ja milam kilka dni na fusiarze jakis cza stemu - dorwalam skads filtry do ekspresu i jako tako sobie radzilam - jednak przez ostatni tydzien przezylam istni horror - nie mialam w domu mleka - a ze mleko tylko ja pije, wiec musialam codziennie zebrac o pieniadze na mleko... co do ogolnych funduszy - niedlugo bede bofgata... BOGATA - czyli dokladniej mowiac za jakies 5 tygodni bede miala jakies 400 zl. moze wiecej...(od przyszlego tygodnia zaczynam harowac w mcdonaldzie...)

A pił juz ktoś ta kawe z dodatkiem cykorii co reklamują? :P
Kurcze, nie pamiętam jak ona sie nazywa ..jakos na "r" chyba ... :mysli:

Aujeszka to było chyba Ricore czy jak to sie tam pisze  :P

piłam - jak dla mnie potwornie mocna...

mocna ? (jako wielbicielce tzw 'szatanów' rozbłysły mi oczy ;) ) A czuć jakiś obcy smaczek,czy coś ?

to było chyba Ricore

o! o! Właśnie :P

Mocna? A mówili że jest delikatna w smaku .... :mysli:

Jest! jest! po krótkim okresie fusiary zakupiłam w końcu kawusię! :kocham: Z tej wielkiej radości właśnie piję 4 kubeczek...ambrozja :D

Zaraz znowu nie będzie mieć... :P

Fattyciak, zabraniam Ci pić tyle kawy :P ;)

w takim razie Cię uduszę :diabolik: :P
Już przyhamowałam na dziś, bo faktycznie boję się,ze mi sie skończy :P A,że ze mnie skąpiradło ten argument jest ważny wielce.
Otwieram słoik kawy i sobie niucham...łojaojku,co za aromat :D

fatty to juz uzalenznienie :>

fatty to juz uzalenznienie :>

niee.. to po prostu miłość :P

hehe :)
tak jak ja do Kakao lub hebratki z miodem :P
a kawe pijam tylko na wycieczkach, zeby choc troche zamaskowac to ze sie w nocy nie sypia ;p

Ja osttanio nie pije bo mam cos z zoladkiem.Tęsknie :P Fatty to przez ciebie ! :lol:

Mocna? A mówili że jest delikatna w smaku .... Mysli

no niby mowili - jednak w prorownaniu z kawami, ktore normalnie pijam jest wlasnie potwornie mocna...

cukierki kawowe kopiko też są mniam :D

Nieee...cukierki i kawa to bez porownania :P

a to niby czemu? to to samo co zwykla kawa, tyle ze w postaci ciała stałego :D

a no nie ,to troszku inne ;) kawusi parującej z kubeczka,tego niebiańskiego aromatu i smaku ( :kocham: ) nie zastąpi nic...
...chociaż nie przeczę, gdy podczas pobytu pod namiotem zabrakło fusiary, a o kawie rozpuszczalnej zapomniano w ogóle,to kopiko jakoś zdawały egzamin ;)

ja tam lubie grzac łapki o kubeczek i w ogole :)

Jedyne co ja lubię, w zarywanych nockach -to kawa właśnie :P wyżłopałam dziś 2 dzbanuszki z uśmiechem na ustach :D

Fatty :P A mi przeszlo,nie pije ostatnio w ogole ;)

Jesli juz pije kawe to jakas 3 w 1 :)) albo sama sobie robie lekka kawe z mlekiem i cukrem :)
A od capuccina to uzalezniona jestem ;] Najbardziej lubie orzechowe i czekoladowe. Waniliowe moze byc, za to smietnakowe czy z rumem jest bleee :P

ja raz piłam capuccino miodowe i strasznie mi twarz przy tym wykręcało.
Jestem okropna. Pije Tchibo, bo na moją najukochańszą Neskę Gold mnie nie stać ... Ostatnio odwiedziłam moją siostrę w pracy, zobaczyłamże ma gold ..no to sobie przesypałam trochę do woreczka :lol:
I się nią własnie delektuję :lol:

złodziejka! :lol:


ja dawno nie piłam kawy..:>
dzis tylko moccacino pare łyczków :P

A ja kawy nie lubie, blee. Pije jedynie na wycieczce, po inaczej nie da sie utrzymac na nogach ;)

oj Fatty, Fatty co z ciebie wyrosnie? :P

Ostatnio odwiedziłam moją siostrę w pracy, zobaczyłamże ma gold ..no to sobie przesypałam trochę do woreczka :lol:

Przyjdź do mojego męża do biura, znajdziesz kilka kaw do wyboru, golda także, bo to jego ulubiona... :)  :kawa: Nie wiem tylko, jak zareaguje na przesypywanie... :shock:

Kawa? Nie... ja nie lubię, prktycznie nie pijam. No moze czasem małe cappuccinko ... ale tak w ogóle to nie przepadam

Aaa, kawusia. Jeszcze rok temu bym wypluła z obrzydzeniem... :P Ale co to sie z człowieka robi. Ubóstwiam Nescafe 3 in 1, rozpuszczalna tez jest ok. Ale fusowa jest bleee. Koniecznie z mlekiem!

Tylko dla dorosłych! :)

Kawa po wiedeńsku
1 szklanka (250ml) tłustej śmietany
1łyżeczka (5ml) cukru pudru
85 gr. gorzkiej lub półsłodkiej czekolady (jeden baton czekoladowy)
3 szklanki (750ml) mocnej, świeżo zaparzonej kawy
ćwierć szklanki (62,5ml) likieru kakaowego lub irlandzkiego

1.W lodówce ochłodzić miskę, trzepaczkę i śmietanę. Mikserem na wysokich obrotach ubić 2/3 szklanki (167ml) śmietany i cukier na niezbyt sztywną masę
2.Ubitą śmietanę przykryć i wstawić do lodówki na 8 godzin. Jeżeli śmietanka trochę się rozdzieli, ubić ją lekko trzepaczką przed użyciem.
3.Pod czekoladę podłożyć woskowany papier. Czekoladę trzymać w jednej ręce i odcinać wiórki z brzegu obierakiem do warzyw krótkimi, szybkimi cięciami. Pozostałą czekoladę połamać na kawałki
4.W małym rondelku o grubym dnie umieścić pozostałą część śmietany (1/3 szklanki, 83 ml). Dodać kawałki czekolady, przykryć i zdjąć z ognia. Odstawić na 5 min., az czekolada się rozpuści i rozmieszać na gładką masę
5.Do masy czekoladowej dodać gorącą kawę. Ogrzewać na słabym ogniu, aż się kawa zagrzeje, a przy ściance rondla pojawią sie pęcherzyki powietrza. Odstawić z ognia, dodać likier i zamieszać
6.Do czterech ogrzanych garnuszków wlać kawę. Na wierzch nałożyc śmietanę, posypać wiórkami.
Smacznego wszystkim dorosłym ;p

niestety, od 10 lat jestem uzależniona od kawy, a mam 21. Jest to jedna z tych rzeczy, bez których nie potrafiłabym żyć.

Ja kawę z kilku kubków dziennie ograniczyłam do min. Pierwszy  tydzień był okropny. Teraz piję raz, na kilka dni i cholercia, jakaż to ekstaza gdy po kilkudniowej przerwie napiję się chociaż łyczek kawusi ;)

Pije ale tylką  tą 3 w 1 obojetnie jaka :P
Ale czasem pijam  taką nie 3 w 1 .... 
Ale 3  w 1 jest lepsza jak dla mnie 

Jej...myślałam,że nigdy nie będę pić ze smakiem kawy...
a tu proszę! O_o xD Się rozsmakowałam...
Idę zrobić kawusie...z cukrem i mleczkiem :kocham:

Tylko uważaj, bo niepostrzeżenie wpadniesz w kofeinowe szpony nałogu tak jak ja - bez porannej kawy nie nadaję się do życia. Moja poprzednia w tym temacie wypowiedź obwieszczała,że piję kawę raz na kilka dni- było, minęło. Kawka codziennie musi być.
Obecnie piję kawę z mlekiem i ...z miodem. Mniam :)

A z czekoladą nie pijasz, Fatty? Dwie kosteczki gorzkiej czekolady na kubek pasują :)

Ilekroć u mnie w domu pojawi się czekolada jest zjadana w jednej chwili, więc nie ma szans aby dotrwała do momntu,aż mi się w koncu woda zagotuje :P

To najpierw wstaw wodę, potem leć do najbliższego sklepu i kup czekoladę. Tylko nie zjedz jej po drodze... :P

ja ostatnio nie mogę żyć bez kawy. dzień zaczynam i wieńczę kawą.
najlepsza jest rozpuszczalna z dużą ilością mleka i cukrem.
czasem z braku laku taką nescafe 3 w 1 ;)

ja tylko capucino (nie wiem jak sie pisze dokladnie :P) bo zapach kawy powoduje u mnie uczucie glodu... i nie wiem jak mozna pic cos tak gorzkiego i w ogole fuujj ale kto lubi niech lubi :P

Też kiedyś tego nie rozumiałam, a teraz? :P  Kawy,kawy,kawy,kawusi mi zróbcie! Dzbanuszek! Albo dwa! :stupid: :P

Też kiedyś tego nie rozumiałam, a teraz? :P  Kawy,kawy,kawy,kawusi mi zróbcie! Dzbanuszek! Albo dwa! :stupid: :P

druga moja mama... mam dwie kawiarki w domu po co? :stupid:
chyba w razie zepsucia sie jednej z nich  :lol:

Ja nie pije kawy tylko capuchino  ;p.

ja tam lubie pic kawe =D ale ostatni raz pilam z miesiac temu... najlepsza- z mlekiem i cukrem, od biedy z samym cukrem [znaczy ze slodzikiem xD] moze byc ^_^

pije kawe, ale rzadko. gdy naprawde potrzebuje. tak to staram sie życ bez kawy (podobno to zdrowsze :P )

mam dni kiedy potrafię wypić nawet 4 kawy . a są takie w których nie chcę na nią patrzeć xD

Witam, mi wystarcza 3 w 1, bardzo lubię, i zauważyłam, że ostatnio piję już ją codziennie :P

Ja mam ekspres na kawę ziarnistą i nie wyobrażam sobie bez takiej kawy poranka. Oczywiście musi być z mleczkiem, najlepiej takim spienionym.

Siemano wszystkim