Forum Zwierzaki

Jak skuteczne są - z Waszego doświadczenia - szczepienia psów przeciwko wszystkim możliwym chorobom (nosówka, parwowiroza, leptospiroza, choroba Rubartha, kaszel kennelowy itp itd)? Czy komuś zdarzyło się, że mimo szczepienia pies zachorował? Ile trwa poszczepienne nabywanie odporności? Czy Novibac Puppy (nosówka + parwowiroza) jest dobry? Z góry dziękuję za zwierzenia :-) na temat Waszych zwierzaków.

w przypadku mojego psiaka to skutkuje :)

Od 13 lat mam psiaki i w ich przypadku to działa.
Znam też przypadek zbagatelizowania szczepienia p/nosówce i psiaka już nie ma :( . Wielka szkoda, bo był to przepiękny seter.

Chodzi o to, że moja sunia jest po trzykrotnym szczepieniu. Zanim trafiła do nas, została potraktowana szczepionką Novibac Puppy (nosówka + parwowiroza), po 3 tygodniach dostała 2 x Novibac (parwowiroza + leptospiroza). W międzyczasie została również dwukrotnie odrobaczona pastą Antiverm. Nasza pani weterynarz stwierdziła, że te szczepionki ni z gruszki ni z pietruszki i mała dostała wczoraj maxi-dawkę na wszystko (nosówka, parwowiroza, leptospiroza, choroba Rubartha, kaszel kennelowy, koronawiroza) do powtórzenia za miesiąc z wścieklizną. No i teraz jesteśmy trochę przestraszeni, że mała zaraz coś złapie i będzie ambaras, bo wg naszej pani wet. "wektorami są koty wychodzące na dwór, ludzie, samochody i wszystko co się rusza", a połowa naszej kociej gromadki wychodzi, my też, a suczkę wyprowadzamy już od trzech dni do ogrodu na siusiu i kupkę i trochę ruchu. No i nie wiem, jak duże jest niebezpieczeństwo złapania jakiegoś świństwa i jaki jest poziom jej odporności. Stąd moje pytania.

hmm moje psy maja ta szczepionke maxi i sa zdrowe.......Wszystko moze przyniesc i rownie dobrze moze szczeniaka zakazic nasz szczepiony pies bowiem on moze chorobe tylko przenosic......Ogolnie moj pies od samego poczatku wychodzil do ogrodka (mieszkam w jednorodzinnym)bowiem kwarantanna ze wzgledow zdrowotnych skonczyla sie kiedy mial ponad 4m-ce.......A kto da rade zapewnic psu ruch tylko w domu ?W szczegolnosci jak jest to gigantyczny wilczarz.....

U mojej suni szczepionki byly skuteczne, nigdy nic nie zlapala.

Jak byla mala, scisle przestrzegalismy okresu "kwarantanny", nie pamietam juz ile to trwalo, bo bylo to dosc dawno (11 lat temu). W tym czasie nie wychodzila na dwor, nie miala kontaktu z innymi zwierzetami (nie mielismy w domu innych psow ani kotow), a my zdejmowalismy buty przed wejsciem do mieszkania i natychmiast chowalismy je poza psim zasiegiem. Staralismy sie tez ograniczyc wizyty gosci, zwlaszcza posiadajacych zwierzaki w domu.
Moze to byla nadmierna ostroznosc, ale bardzo nie chcielismy, zeby zachorowala.
A znajoma opowiadala nam, ze jej znajomy wyszedl ze szczeniakiem w czasie kwarantanny do sklepu, niosac psa caly czas na rekach i maly zachorowal i zszedl :(

No... ja nie wiem! Oczywiscie szczepie moje psiaki i naszczescie nie zachorowaly na zadne swinstwo.... Mysle ze to naprawde pomaga..... tylko nie wolno od razu poszczepieniu stykac psa z innymi bo szczepionka straci moc i moze sie malenstwo zarazic

tyle ze ja po prostu mam w domu dwa psy......Poza tym do sklepu to nie wychodzilismy ani poza posesje......Ale na posesje tak.......Psiak nei zachorowal i juz wychodzi od 25 IX na spacerki :)

W przypadku mojego psa to działa, ale słyszałam, że szczepienia działają do 4 tygodni od zaszczepienia, ale to nie moje zdanie. Mam psa 2 lata i nigdy nie miałam problemów z psem.

trzymam kciuki aby nic jej nie bylo :)

Magda K., jak to DO 4 tygodni od zaszczepienia? Ktos, kto Ci takich bzdur naopowiadal chyba nie ma pojecia o immunologii i zasadzie dzialania szczepionki...

Co roku aplikujemy naszemu psiaczkoi kompleksowa szczepionke, placimy 40zl wiecej (chyba 40sci ;) ) pies ma 6 lat i narazie jest zdrowy, pomimo problmow z uszkami :)