kot poluje samodzielnie, pies zazwyczaj stadnie. to jedna z głównych różnic. psy już w stadach nie występują raczej za to koty w pojedynkę i owszem. natura kota jest inna niż psa. psy myśliwskie to inna sprawa, nie jest to główna ilość psów a raczej jakiś odsetek. aktualnie nawet psy zdziczałe raczej nie polują, za to koty zdziczałe i owszem. różnic jest wiele i przyrównywanie tych zwierząt to jak tłumaczenie układu pokarmowego człowieka na podstawie anatomii innego ssaka.
znam psy które gryzą ale nie znam psów polujących. a znam sporo psów i wiejskich i miejskich. koty zaś polują na wszystko, choćby na muchy. ot tak, dla zabawy... koty są okrutne, często polują właśnie dla rozrywki, kolejna różnica między kotem a psem.
wiesz, to co piszesz to Twoje poglądy. niestety nie są niczym poparte. Podobnie jak i moje. ty mnie nie przekonasz, ja ciebie, a każdy i tak sobie opinie wyrobi.
jak dla mnie dzwoneczki dzwoneczkami, jak ktoś chce niech zakłada, ale nie o dzwoneczek tu chodzi ale odpowiedzialność i świadomość, że kot jest drapieżnikiem i to niesamowicie skutecznym. kiedyś czytałam, że najskuteczniejszym w naszej strefie klimatycznej. mój kot nie wychodzi, dzwoneczków też nie nosi, bo i po co, ale widzę że gdyby mogła to by poleciała za ptakami z tego czwartego pietra.
jak dla mnie to co piszesz jest tylko emocjonalne ale pozbawione podparcia (choć nie pewnej logiki, przyznaję) niemniej to nadal za mało by przekonać czy uzasadnić.