Forum Zwierzaki

Czy to prawda, że psu nie można podawać ziemniaków, bo ich organizm ich nie trawi????
Moje psy (te na wsi) żywią się ziemniakami (oczywiście nie samymi i nie cały czas) i nic im nie jest.
O co w tym chodzi? Czy to prawda?

Ziemniaki nie mają dla psa prawie żadnych wartości odżywczych.
Psu nic się nie stanie jeśli będzie jadł ziemniaki, ale taka 'dieta' nie jest dobra.

Dodam tylko, że to zwykły zapychacz, a pies który ziemniaki zje, to je w całości wysra. Ot i tyle.

"Przyjaciel Pies" pisze:

Psu możemy podawać także ziemniaki. Są źródłem skrobi. Powinny być jednak dobrze ugotowane i rozgniecione, gdyż tylko wtedy skrobia w nich zawarta będzie strawiona przez psa.

Ja też jestem przeciwna takiemu karmieniu Ziemniaki mają dużo skrobi którą nawet człowiek niezbyt dobrze trawi i niepotrzebnie zapychają żołądek

Ahh, no to teraz wiem, o co chodzi  :)  Dzięki za odpowiedzi. Dobrze, chociaz, ze mozna podawac te ziemniaki, bo juz myslalam, ze w ogole nie mozna - teraz rozumiem  :P  :)

Dodam tylko, że to zwykły zapychacz, a pies który ziemniaki zje, to je w całości wysra. Ot i tyle.

Piknie i obrazowo to ujęłaś :lol:

Skrobię zawiera również ryż, i jest ona nieco lepiej strawna niż ta w ziemniakach ;)

a pizze pies może jeść  :)  :wink:

Nie powinien. Ze względu na przyprawy.

moj dejlina to by nigdy ziemnioka nie zjadl a bari to zje wszystko ale my mu ziemniakow i tak niedajemy...

ja podaje mojemu psu np 3 ziemniaki/tydzien ale tylko i wylacznie surowe, podawane raz na jakis czas nie sa niebezpieczne, tak samo jak gotowane, ale ze wzgledu na to ze procz skrobi nie zawieraja nic "cennego" i pies nie trawi ich dobrze, nie powinno sie na nich opierac calej diety.

Ja nie widze nic zlego w podawaniu ziemnakow pod wzgledem ze psiak jest chudy, albo chce sie go za pasc! Bo po jaka cholere napychac psiaka ziemniorami , ktore go tylko upasa a nie dadza za wielu srodkow odzywczych??!! Tak samo jest u czlowieka   :? Moj psiak taki typowo ,,podworkowy" zjada nieraz ziemniako ktore zostana z obadu :P Ale naprawde chudzina z niego i napewno mu to nie szkodzi!

Heh, Taraa, właśnie w tym dowcip, że ziemniaki psa NIE utuczą, bo nie pobiera z nich właściwie wartości odżywczych. Ot, wypełnią żołądek, ale przelecą - jak już napisała Myszka - w całości praktycznie. Dlatego właśnie zaleca się je psom, które powinny schudnąć, a są łakome.

zgadzam sie z Myszka w 100%, ale chce dodac ze surowe warzywa nadaja sie swietnie do gryzienia i masowania dziasel zarazem. moj pies uwielbia wszelkiego rodzaju surowe warzywka no i oczywiscie jego ukochanie ziemniaczki ;)) surowe oczywiscie  :wink:

Oo dzieki myszka ;) Przynajmniej czegos nowego sie dowiedzialam.... ale to chyba lepiej ich nie dawac gdy sie chce zeby psiak schudnal...?

Oj z tymi ziemniakami to każdy ma inne zdanie... :)
Generalnie wydaje mi się, że raz na jakiś czas jak psiak dostanie ziemniaka to nic mu się nie stanie. Oczywiście ugotowanego i rozgniecionego.
Natomiast słyszałam, że ziemniaki stosuje się jako dobry antyalergiczny wypełniacz oraz w przypadku psiaków chorych na nerki...
:)

Taraa, no właśnie jak się chce żeby schudnął to są idealne - bo tylko dają masę, a nie wartość odżywczą, pies czuje, że się najadł, ale kalorii mu to nie przysporzy.

oo... to cos idealnego dla mojej niuńki :D ale obawiam sie, ze siersc jej zmatowieje i wogole... :?

co do surowych ziemniaków to w podstawówce chłopcy je jedli żeby zachorować i nie iść do szkoły Potem się dowiedzieli że jak organizm nie trawi skrobi to można wywinąć się na drugi świat  :wink: a skrobię mało jaki organizm trawi Więc ja tam jestem w ogóle przeciwko podawania ziemniaków ale wiadomo od 1 nic się nie stanie

Jak czytam, że psiaczkowi można podać surowego ziemniaka, to naprawdę szalenie mnie to dziwi.... zawsze miałam wrażenie, że to bardzo szkodliwe...;)

Ziemniaki dobrze ugotowane i rozgniecione są doskanałym wypełniaczem dla otyłych psów. Polecam wszystkim, którzy chcą aby psiak schudł parę kilogramów.  8)

no właśnie gotowany a nie surowy Tak mi jakoś nie pasuje surowy ziemniak  :?:

chciałam się dowiedzieć jak to jest z ziemniakami dla psów; ja wiem że pies nie trawi skrobi a ziemniaki zawierają jej dużo ale ostatnio spotkałam sie z opiniami że troszkę gotowanych ziemniaków jest dla psiaka wręcz wskazane (ja Reksiowi i tak nie bede ich podawała bo jak kilka razy spróbował to wymiotował). Prosze wypowiedzcie się na ten temat, jakie jest wasze zdanie?

http://zwierzaki.org/viewtopic.php?t=5878&highlight=ziemniaki  <--- :idea:

Dziękuje  :D

:;d: :;d: za nie ma co ;)

Z tego co wiem to ziemniaków,makaronu i czekolady należy unikać jak ognia!!

a makaronu czemu :?:

Niewiem dokładnie,ale to ma coś wspólnego ze skrobią.Można podawać ten ze sklepów zoologicznych,ale nie dla ludzi.Nie powiem Ci dokładnie czemu,ale tak słyszałam.Ja nie podaję.

Dzień dobry, zarejetrowałam sie tu dziś. Bardzo lubię zwierzęta, a w szczególności pieski. Wiem, że nie powinnam tutaj pisać tej wiadomości ale chciałam spróbować, robię to pierwszy raz

Wejdź na "Poznajmy się" i tam utwórz temat ! Na peno dużo ludzi ci odpiszę bo też tak miałam...

A co do ziemniaczków pies ich nie trawi. Nic się nie stanie jak zje. Nie zachoruje też od tego. Ale wszystkie psy nie trawią ziemniaków.

ja slyszlam ze nie mozna w duzych ilosciach dawac , ale moj bardzo lubi ziemniaczki z tluszczykiem i nic mu po tym nie jest

juz nie moge wiecej czytac tych tematow o ziemniakach. Normalnie chyba kazdy wczesniej czy pozniej na kazdym forum porusza ten temat...

To nie czytaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A co do ziemniaczków pies ich nie trawi. .

Tak, tak. Wychodzą z psa dokładnie w takiej samej postaci jak do niego wchodzą....w skórce nawet!  :P

Ech, dobra, zmusiliście mnie do poszukania w archiwach wspaniałego artykułu o żywieniu psa.
Zaraz wezmę się za szukanie....... :roll:

Troszkę  ziemniaków nie zaszkodzi, ale podawanie ich w duzych ilościach może doprowadzić do niezbyt ciekawych skutków

ja daję mojemu psiakowi ziemniaki bo chcę aby mu się troszkę przytyło (oczywiście nie aż tak dużo tych ziemniaków)

A moja Seja lubi ziemniaki. Może dlatego ,ze dalam jej dopiero pare razy w zyciu i to dla niej "nowoś". I wcale nie zauważyłam by "wychodziły" tak jak zostaly polkniete. Sunia nie miala po nich kłopotow z zoładkiem. Ale ogólnie slyszalam ,ze nie wolno podawać, makaronu dla ludzi też. Jednakze raz na jaaakis czas napewno nie zaszkodzi. No, chyba ,ze sie będzie psa skarmiać tylko ziemniarami i makaronem... A makarony sa w zoologicznych, takie dla piesków.

Wiem że są sama używam :)

psy sa bezglutenowcami, wiec za bardzo to tych ziemniakow nie trawia. mozna dawac jako wypelniacz.
a ten temat powraca jak bumerang na kazdym forum. ehhh...

psy sa bezglutenowcami, wiec za bardzo to tych ziemniakow nie trawia. mozna dawac jako wypelniacz.
a ten temat powraca jak bumerang na kazdym forum. ehhh...

yyyyy to po co sie wpisywałes zeby zapełnic kolejne forum ....... sam tak napisałes ....... :lol: :lol: ...... jak ty to wiesz i nie masz pytan tylko zebrałes wszystkie nasze wypowiedzi w jedno  :lol:  :lol:  :lol:  :lol: ..... no ja nie moge :lol: :lol: wkurzja mnie troszki takie posty ........

a moja Tina nie je ziemniaków. ......... bo jak była chora :cry: to psecies je to suche zarcie ........ yyy nie wiecie kiedy mogłabym zaczać jej dawać "normalne" jedzonko ??? takie domowe ..... :oops: bo ona w maju była chora i jus wtedy ta dieta z suchego ...... :? a mose teraz można wrócic do domowego zarłonka ???
szczerze to nie jest tylko do ziemniaków ale też bo domowe jedzonko to też ziemniaki ;) ...... aaa może zostac już przy suchym ???? .......... dziekuje za wszystkioe odpowiedzi :)

ja nie mam pytan ale ktos ma, wiec odpowiadam. taka jest idea for... a to ze sa bezglutenowcai to jakos nikt nie poruszyl

yyyyy to po co sie wpisywałes zeby zapełnic kolejne forum ....... sam tak napisałes ....... :lol: :lol: ...... jak ty to wiesz i nie masz pytan tylko zebrałes wszystkie nasze wypowiedzi w jedno  :lol:  :lol:  :lol:  :lol: ..... no ja nie moge :lol: :lol: wkurzja mnie troszki takie posty ........

Opanuj się Pola. Ten tekst był tutaj całkowicie zbędny

a moja Tina nie je ziemniaków. ......... bo jak była chora :cry: to psecies je to suche zarcie ........ yyy nie wiecie kiedy mogłabym zaczać jej dawać "normalne" jedzonko ??? takie domowe ..... :oops: bo ona w maju była chora i jus wtedy ta dieta z suchego ...... :? a mose teraz można wrócic do domowego zarłonka ???
szczerze to nie jest tylko do ziemniaków ale też bo domowe jedzonko to też ziemniaki ;) ...... aaa może zostac już przy suchym ???? .......... dziekuje za wszystkioe odpowiedzi :)

Napisz proszę jaśniej - bez tych zbędnych wielokropków, co to za choroba była, jakie suche, czy miala zaleconą dietę?

Mojej babci kundelek Kubuś dostaje na okrągło ziemniaki i makaron.
I jest bardzo zdrowy(poza padaczką :( ).
Nawet nie wiedziałam że gotowane kartofelki szkodzą :shock:

Fajny_przeciwnik: w ziemniakach jest gluten? Zdawało mi się, że ten składnik to raczej w ziarnach zbóż, ale oczywiście jeśli posiadasz odpowiednie publikacje... :P

ja daję mojemu psiakowi ziemniaki bo chcę aby mu się troszkę przytyło (oczywiście nie aż tak dużo tych ziemniaków)

Pies ziemniaki jeść może, owszem - tyle, że nie mają dla niego wartości
odżywczych. Stąd nie przytyje po nich.

Można podawać ten ze sklepów zoologicznych,ale nie dla ludzi

Powiem wam nowinę: ten zoologiczny makaron różni się tym, że z brudniejszej mąki jest. I bez jajek (makaron - kastrat, znaczy :lol: )

to ze pies jest bezglutenowcem nie znaczy ze nie trawi tylko i wylacznie glutenu. to tylko okreslenie typu trawiennego...

Ale co to ma wspólnego z ziemniakami? Nadal nie widzę związku, wobec NIEPOSIADANIA przez nie glutenu w jakiejkolwiek postaci.

mój goldek raz dostał troszke ziemniaków i wymiotował potem puree  :lol:
cała sypialnia była w tym fuj przez moja głupotę :roll:  nigdy więcej

Napisz proszę jaśniej - bez tych zbędnych wielokropków, co to za choroba była, jakie suche, czy miala zaleconą dietę

wiec Tina chorowcala na chorobe odkleszczowa Babeszjoze ktora zaatakowala jej watrobe i nerki ( chcialabym dodac ze cudem przezyla :cry: ) -w maju 2003. I od razu kazano nam (tzn. tinie) przejsc na suche zarcie dla psow z problemami z watroba i nerkami ( jus nie pamietam nazw tych karm ale troche ich bylo bo Tina wybrzydzala :P) no ale byla eukunaba yyy royal canin ..... i te podobne :lol: . I tina sie wykurowala na tych karmach i ogolnie teraz jest dobrze .  Nie wiem czy bedziemy musieli isc do weta i spytac sie czy mozemy juz przejsc na domowe zarcie ktore wczesniej jadla ???? czy moze wy mi pomozecie odpowiedziec na to pytanie ...... ?? a moze teraz zostac na suchej karmie tylko juz nie tej dla psow z problemami z watroba ???
dziekuje.

Jeśli pies chorował wcześniej na wątrobę/miał z nią problemy, to automatycznie znajduje się w tzw. grupie ryzyka. Na Twoim miejscu wykonałabym najpierw badania, a potem dobierała odpowiedni sposób żywienia. Najczęściej wystarczy mniej rygorystyczna dieta - czyli nie koniecznie karmy lecznicze a raczej dobre suche, jeśli gotujecie, to odpowiednie proporcje plus witaminy zalecvone przez weta i unikanie "ludzkiego" żarcia - czyli przyprawianego. Ten ostatni warunek niestety trzeba przestrzegać.
Niemniej - radziłabym jednak skonsultować się z wetem - choćby przy okazji szczepień ;)


P.S. Bez wielokropków dużo łatwiej dostrzec sens wypowiedzi  :wink:

Jeśli pies chorował wcześniej na wątrobę/miał z nią problemy, to automatycznie znajduje się w tzw. grupie ryzyka. Na Twoim miejscu wykonałabym najpierw badania, a potem dobierała odpowiedni sposób żywienia. Najczęściej wystarczy mniej rygorystyczna dieta - czyli nie koniecznie karmy lecznicze a raczej dobre suche, jeśli gotujecie, to odpowiednie proporcje plus witaminy zalecvone przez weta i unikanie "ludzkiego" żarcia - czyli przyprawianego. Ten ostatni warunek niestety trzeba przestrzegać.
Niemniej - radziłabym jednak skonsultować się z wetem - choćby przy okazji szczepień ;)


P.S. Bez wielokropków dużo łatwiej dostrzec sens wypowiedzi  :wink:

czyli kontrolka u weta .......... :wink: :wink:
a ogolnie ....... to raczej zostać <jak bedziemy mieli wybór> przy normalnym suchym czy jednak domowe ???? (domowe z witaminami jezeli beda takowe potrzebne)
bez wielokropków było ładniej :P

To, czy będziecie gotować, czy dawać suche, w tym przypadku (jeśli wet nie dostrzeże przeciwskazań do któregoś) będzie zależało od Was. Ja Hankę karmię obydwoma na raz. Można. Czemu nie?

chyba jesli juz to zostaniemy przy suchym a czasem (od świeta :lol: ) moze cos tam jej z mama ugotujemy :):):):):)
dzieki myszka.xww

Wiem, że jestem nowy, ale temat bardzo mnie zainteresował.
Moja mama jeszcze przed moim urodzeniem :roll: miała jamniorka, Dubla.
No i gdy obierała ziemniaki Dubel siedział w kuchni i się trząsł. Dlaczego? :shock:
dlatego że uwielbiał ziemniaki i to surowe, gdy je jadł to asz "uszy mu się trzęsły".
(oczywiście mama ich mu nie dawała tylko dziadek :eh:
Niestety Mój dziadek zatuczył pieska no i Dubel się straznie męczył.
Po kilku latach dostał raka i musieli go uśpić.
Do dziś mam do dziadka pretensje, że go tak zatuczył :twisted: , ale i tak Dubel pewnie by nie żył bo już wtedy miał 12 lat :( .
Dlatego uważam, że nie powinno się "testować", na psie rzeczy, tych których nie chce i które są dla niego szkodliwe :lol:

a moze kupic sobie eukanube albo jakies inne zarcie w wersji dla psow z "grup ryzyka" ;)
i oczywiscie nie mieszac z karma gotowana. bo i po co? proporcje skladnikow sa juz przygotowane...