Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Dzikie zwierzęta => Wątek zaczęty przez: Mami w 2003-10-16, 06:09



Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Mami w 2003-10-16, 06:09
Od ostatniego urlopu mam wielki sentyment do tych zwierzatek :)
Sa przepiekne.

(http://www.abdn.ac.uk/mammal/images/fox.jpg)


Pamietam, jak wieczorem,gdy siedzielismy przy ognisku, zawital do nas taki  gosc. Byl niemal na wyciagniecie reki, jadl nasze marshmallows i mial cudowne slepia...:)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: harpia w 2003-10-16, 11:23
Super zdjątko, też bardzo je lubie, najbardziej jak zostawiają za sobą zdezorientowany pościg z watahą psów, szkoda że nie widziałam takiego cwaniaka na żywo :) ale zyje sie dalej, może...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Zwierzaczek w 2003-10-16, 22:05
Ja kiedyś widziałam lisa u dziadka na wsi... podszedł tak blisko furtki, że aż się wystraszyłam, potem mój wiejski piesek Kajtek wąchał miejsce, gdzie tego lisa widziałam, ale już go nie wypatrzył... Lis najwyraźniej był głodny, bo jeśli podszedł tak blisko domostw ludzi  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2003-10-18, 12:30
U mnie lisów dostatek. Fajne to ale bardzo skryte... ale się nie dziwię ciągle sa przecież szczute psami... bo przecież kradną kury  :-x


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: becia w 2003-10-18, 13:47
Ja widziałam lisa, ale już nieżywego :( Leżał pod mostem... biedactwo :cry:
Liski są śliczne :)


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-09-09, 19:07
Co do Twojego ostatniego postu Galago to myślę sobie,że bez ludzi życie na naszej planecie toczyłoby się swoim naturalnym torem.Niestety jesteśmy my.W związku z tym musimy nasze oddziaływanie na przyrodę jak najbardziej minimalizować.Piszesz o podkręcaniu sukcesji itd.Nie sądze że powstałby taki scenariusz.Naturze zależy na biorożnorodności w przeciwieństwie do nas.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Pagieł w 2006-08-11, 18:48
Zdarza się, że lisy bywaja bardzo... "roztargnione". Kręcą się po terenie bez celu, czasem się położą koło jakiegos drzewa i śpią, można je wtedy bez problemu podejść. Najlepiej poczekać, aż lis sam do nas podejdzie. Nie należy iść w jego stronę, bo napewno ucieknie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Meriones Minor w 2006-08-13, 01:34
Niedawno podczas spaceru z psem, Luną, spotkałam w polu lisa. Był jakieś 20 metrów od nas. Chciałam na niego popatrzeć, ale bałam się podejść. Więc usiadłam na ziemi, a obok mnie Lunka. Co dziwne, lis też usiadł i gapił się na nas :D. Obserwowaliśmy się nawzajem przez dobrych 10 minut ;). Potem zaczeło się sciemniać i po prostu rozeszliśmy się, każde w swoją stronę ;). Śmieszna sytuacja :D.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-08-13, 09:29
Ja miałam kiedyś sytuację, że podczas jazdy samochodem przez las, coś stało sobie na dróżce - z daleka nie widzieliśmy co to jest, podjeżdżamy - lis, zszedł z drogi stanął tuż obok i się gapił... a gdy oczy przyzwyvczaily mu sie na powrot do ciemnosci omal sie o drzewo nie zabil...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2006-08-20, 04:59
I dlatego tyle lisow (i innych dzikich zwierzat) ginie pod kolami samochodow.
ale to musialo zabawnie wygladac, jak sie zorientowal co sie stalo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Pagieł w 2006-08-20, 13:01
Dzisiaj widziałem takiego jednego liska, w dość nieoczekiwany sposób stanąłem z nim oko w oko gdyż spotkaliśmy się na samym zakręcie. Przez jakąś minutę gapiliśmy się na siebie i ukradkiem zobaczyłem, że lis miał problem z lewą tylną łapą, widząc to trochę się speszyłem bo słyszałem i widziałem co potrafią ranne lisy. Na szczęscie zwierzak ustąpił a ja sfociłem go kilka metrów dalej jak przechodził obok paśnika.
(http://img214.imageshack.us/img214/9957/dscf6249za5.jpg)
(http://img215.imageshack.us/img215/4896/dscf6248dr1.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-08-20, 13:48
Fajny lisiur! :) Ja, niestety, tylko raz widziałam w lesie lisa, był martwy... No, ale ja rzadko bywam. Zazdroszczę Ci, Pagieł :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-11-11, 21:46
Lis to moje ulubione zwierze - szkoda,że w Polsce lis należy do zwierząt nielubianych i bardzo żle traktowanych.Tak naprawdę,Polacy mało wiedzą o "rudzielcu" - jest tylko jedyny "słuszny" punkt widzenia - myśliwi -i nikt z nimi nie polemizuje.Mimo wszystko,dla tych,tórzy lubią lisy,polecam stronę: www.premuted.org.uk - jest tam bardzo dużo lisich zdjęc i filmików.P.S: - zazdroszczę tych spotkań z lisami.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-11-11, 23:17
Witaj, Lisie! :) Niestety, stronka nie chodzi... A tak bym sobie pooglądała...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-11-12, 12:41
Wystarczy wpisać adres normalnie na pasku - albo w wyszukiwarce google wpisać "foxes" i strona się znajdzie(ja tak ją znzlazłem).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-11-12, 13:32
No, niestety... "Nie mozna odnaleźć zdalnego serwera"... Ale tu też jest na co popatrzeć:
http://www.aufox.com/Lis/LisRes/PhotoLis/index.htm
 :)

Skaczący lis polarny:
http://www.aufox.com/Lis/LisRes/PhotoLis/pages/arctic-fox-jumping.htm

Jak przyjemnie patrzy się na zwierzęta na wolności, zwłaszcza tak piękne... :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Wilczyca_77 w 2006-11-12, 13:59
piękności :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-11-12, 14:35
Ja mam tę strone na pasku"ulubione" i zawsze mi chodzi - a strona jest naprawdę super! Super filmiki o lisach są też na youtube - szczególnie polecam filmik pt:"fox force 5" - psia suka wychowuje 5 lisich szczeniąt!.Na www.youtube.com wystarczy wpisać w wyszukiwarce "fox" i filmiki się znajdą-trzeba mieć jednak cierpliwość podczas szukania,gdyż wiele filmików niema z lisami nic wspulnego,ale jest też wiele na temat.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-11-12, 14:52
Króciutkie, ale jakie fajne:
http://www.youtube.com/watch?v=-5QFJ5FAA8M&search=fox

I powiem Wam, że mój rudzielec skacze bardzo podobnie :) choć nie wbija się w śnieg ;p
Znalazłam dłuższą wersję filmiku, który wcześniej wstawiłam...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-11-12, 17:45
Ten filmik znam,ale jest tam ich naprawdę dużo i są dużo lepsze(i dłuższe) - ten,o którym pisałem wyżej trwa 7 min.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-11-12, 18:57
To ten? ;p Popatrzcie na słodkie lisięta:
http://www.youtube.com/watch?v=fhjA-a1deu0&search=fox


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-11-12, 19:13
Tak,to ten - jest ich jeszcze więcej,np: o lisie,który ma na imie vicente i jest dokarmiany przez ludzi - te filmiki też są fajne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-11-12, 19:42
Sporo ich pooglądałam, jednak ten ze skacząco-polującym liskiem (w dłuższej wersji), podoba mi się najbardziej... Chyba z 10 razy oglądaliśmy go z mężem, wysłałam też koleżankom... :) Takie wygibasy warte są rozpowszechnienia :jupi:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-11-19, 21:19
Oto kilka lisich stron:  www.derbyfoxes.org  www.nfws.org.uk  www.permuted.org.uk


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-03, 15:38
Myśliwi w Polsce,a także co niektóży przyrodnicy starają się o przywrucenie mody na naturalne futra-przede wszystkim z lisów - mam nadzieję,że nic im z tego nie wyjdzie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-03, 18:57
Stronki fajne, niektóre lisy są tak pięknie sfotografowane, że trudno od nich oderwać wzrok... :) A te biedactwa chore, takie biedniutkie, aż serce się ściska :(

Jeśli chodzi o futra, to naprawdę nie rozumiem, jak można zachęcać do ich noszenia... Wiem, za tym stoi zysk, ale za taką cenę... Wstyd... Ludzie mają kalkulatory zamiast sumień :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-03, 19:19
Co do futer,to chodzi im o to,że myśliwym nie opłaca się strzelanie do lisów,a gdyby moda na futra z dzikich lisów by wruciła,strzelanie znów stało by się opłacalne - chociaż i tak,bez popytu na futra myśliwi zabijają ok.150 tyś.lisów rocznie  - tyle tylko,że nic z tego nie mają (po za SATYSFAKCJĄ Z POLOWANIA).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-05, 21:29
Może wkleję też coś tutaj,bo temat trochę skostniał?.    http://img466.imageshack.us/img466/748http://img468.imageshack.us/img468/4882/17td9.png8/filmowiec


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-05, 21:31
Nie wyszło-może teraz?    http://img468.imageshack.us/img468/4882/17td9.png


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-05, 21:34
http://img278.imageshack.us/img278/9783/filmowiecpx4.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 09:42
(http://img209.imageshack.us/img209/1720/roxy2az3.th.jpg) (http://img209.imageshack.us/my.php?image=roxy2az3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 09:45
A WIĘC TAK TEŻ MOŻNA-DZIĘKI ZA PODPOWIEDŻ.    (http://img209.imageshack.us/img209/3790/donut2smallmh8.th.jpg) (http://img209.imageshack.us/my.php?image=donut2smallmh8.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 09:49
i JESZCZE JEDEN LISEK.  (http://img209.imageshack.us/img209/7275/64nb4.th.jpg) (http://img209.imageshack.us/my.php?image=64nb4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Wilczyca_77 w 2006-12-06, 09:50
cudne :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 10:25
No to jeszcze jeden    (http://img214.imageshack.us/img214/6991/fox1vk7.th.jpg) (http://img214.imageshack.us/my.php?image=fox1vk7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 10:39
Kolejny zwierzak  (http://img206.imageshack.us/img206/7479/donut1il6.th.jpg) (http://img206.imageshack.us/my.php?image=donut1il6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 13:46
Ale fajowe zdjęcia właśnie przed chwilą znalazłem.  (http://img300.imageshack.us/img300/4968/forum1pk5.th.jpg) (http://img300.imageshack.us/my.php?image=forum1pk5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 13:49
Czy na zdjęciu powyżej to jest jeszcze lis,czy jóż kot?  (http://img207.imageshack.us/img207/632/forum2lx8.th.jpg) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=forum2lx8.jpg) 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 13:56
I jeszcze jedno zdjęcie    (http://img207.imageshack.us/img207/161/fritzi20riding20human20yu0.th.jpg) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=fritzi20riding20human20yu0.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek89 w 2006-12-06, 14:57
Lisów mało w mojej okolicy. Kilka razy widzałem. Pamiętam moje zdziwienie, kiedy pierwszy raz zobaczyłem lisa, nie przypuszczałem, że lis ma tak dużą kite.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 15:06
Ojl, ma - nawet do 40cm.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 18:54
Szkoda,że tak żadko ktoś się na tym forum odzywa. Na innych forach jest lepiej,ale tam się gada przeważnie o zabijaniu zwierząt - a to mnie zupełnie nie interesuje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 19:10
Dokarmiany lisek - w Polsce!    (http://img515.imageshack.us/img515/4111/dokarmianylisekjt9.th.jpg) (http://img515.imageshack.us/my.php?image=dokarmianylisekjt9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-06, 19:21
Widzę, Lisie, że naprawdę kochasz lisy :) Nie dziwię Ci się, to piękne i zwinne zwierzęta. Smutno tylko, że tak często padają ofiarą różnych chorób... Na Animal Planet wiele razy widziałam liski w bardzo złym stanie, prawie bez futra, skrajnie wychudzone... :( Często musiano je usypiać, bo nie miały szans na wyleczenie... Może wiesz, jak długo przeciętnie żyją liski?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 19:50
Takie lisy bez futra są chore na świerzb - chorobę powodują pchły,które łatwo można usunąc,lisom należy podawać lek chomeopatyczny wraz z porzywieniem.W Polsce lis żyje przeciętnie dwa lata - oswojone dożywają 14-15 lat.    (http://img475.imageshack.us/img475/6131/helen2xs2.th.jpg) (http://img475.imageshack.us/my.php?image=helen2xs2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 19:54
P.S: IBDG - JAK CI SIĘ PODOBAŁ LISEK NA BIURKU ? - MNIE ZAMUROWAŁO - TEN LIS ZACHOWUJE SIĘ JAK KOT!.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-06, 22:39
I jeszcze jedno fajne zdjęcie.    (http://img291.imageshack.us/img291/3347/forum2up7.th.jpg) (http://img291.imageshack.us/my.php?image=forum2up7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-06, 23:36
P.S: IBDG - JAK CI SIĘ PODOBAŁ LISEK NA BIURKU ? - MNIE ZAMUROWAŁO - TEN LIS ZACHOWUJE SIĘ JAK KOT!.

Podobał mi się, i to bardzo :) Też skojarzył mi się z kotem... Ciekawa jestem, czy taki wychowany przez ludzi lis bardzo przypomina zachowaniem psa? Pewnie jeśli wychowuje się razem z psem, też uważa się za przedstawiciela tego gatunku... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-07, 11:17
Zagapiłem się i dwa razy wkleiłem to samo zdjęcie.Tak,oswojony lis do człowieka przywiązuje się tak jak pies(czytałem,że nawet mocniej niż niektóre psie rasy)To dość dziwne,zważywszy na to,że człowiek jest jego największym wrogiem,ale dla oswojonego zwierz(http://img179.imageshack.us/img179/6594/helen3jc5.th.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=helen3jc5.jpg)ęcia człowiek,pies,kot to rodzina.     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2006-12-08, 19:34
Niesamowite fotki, fajne te oswojone liski.
Pamiętam jak pierwszy raz widziałam lisa w Tatrach. Były "oswojone" i czekały na dokarmianie.
Kiedyś tez widziałam lisa na Jurze krakowsko częstochowskiej.
Raz też widziałam lisa koło mojego domu. Szłam z psem i coś rudego ruszało sie w krzakach, potem wyleciało i biegiem na łąki. Troche sie wystraszyłam, ale jak więcej o tym czymś pomyślalam to doszłam do wniosk, ze to był rudy pies :lol:

Szkoda, że mało kto docenia te piękne zwierzęta.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-08, 19:48
Kkaassiiaa, to był mój Toffik... ;) Nie mam pojęcia, czemu ludzie nie darzą sympatią lisów... Może z powodu głupiego stereotypu, lis kojarzy im się z przebiegłością w negatywnym znaczeniu, wiadomo, chytry jak lis, podstępny, fałszywy, itp. A może chodzi o szkody, jakie lisy potrafią wyrządzić w gospodarstwie, kradnąc drób? A co, mają nie korzystać z okazji? ;p Przecież głupie nie są... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-12-08, 20:03
ja tam bardzo lubie lisy :] mialam pare razy okazje zobaczyc zywego, a raz nawet byla sytuacja ze inacio biegajac sobie po lesie prawie jednego stratowal (najlepsza byla reakcja inacia na zwiwajacego lisa - zatrzymal sie, spojrzal na mnie, spojrzal na oddalajaca sie z zawrotna predkoscia kite i... zaczal piskolic...)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 20:51
Kolejne fajne fotki.    (http://img161.imageshack.us/img161/5146/lisek1xh8.th.jpg) (http://img161.imageshack.us/my.php?image=lisek1xh8.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 20:55
(http://img207.imageshack.us/img207/1871/lisek2cu2.th.jpg) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=lisek2cu2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 20:58
(http://img247.imageshack.us/img247/8693/helen20060323gv9.th.jpg) (http://img247.imageshack.us/my.php?image=helen20060323gv9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 21:20
Ja też czytałem,że lisy w górach są oswojone: dają się karmić,fotografować,potrafią wpakować się do plecaka,a nawet do namiotu!. W jednym ze schronisk jest wywieszka:" W dolince mieszka lisek,jest oswojony-morzna go karmić.Kiełbaski do nabycia w barze.". Nie jest to wierny cytat.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-08, 21:32
Ktoś miał kupiecki pomyślunek... Kupcie u mnie kiełbaski i nakarmcie liska... Mam nadzieję, że kiełbaski szły liskowi na zdrowie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 22:07
Tego to jóż nie wiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 22:09
Lis jest wszystkorzerny,więc kiełbaski mu napewno nie zaszkodziły.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-12-08, 22:18
lis - BLAGAM popracuj troche nad ortografia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 22:26
Tak myślałem,że jest błąd...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-12-08, 22:30
Cytuj
Tak myślałem,że jest błąd...

problem polega na tym, ze niaml w kazdym poscie robisz razace bledy...

morzna; jóż; wszystkorzerny - takie przyklady...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 22:34
Posiadam wadę wzroku,która tłumaczy błędy ortograficzne - przynajmniej tak było w szkole...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-12-08, 22:37
sory, ale wada wzroku z bledami ort. zwiazku zadnego nie ma. Zainstaluj sobie przegladarke firefox (hehe)  - masz tam automatyczne sprawdzanie bledow.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 22:41
Zwykle pisząc na klawiaturze,nie zwraca się uwagi JAK się pisze,byle by było szybko.Mam firefoxa,ale niezbyt często używam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-12-08, 22:47
ja pisze szybko i jakos zdarzaja mi sie czasem literowki - ale nie takie ortografy jak u ciebie :P a jakiej przegldarki uzywasz? chyba nie IE ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-08, 22:49
Niestety,właśnie tej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-09, 11:01
To prawda, że pisząc na klawiaturze, dużo łatwiej popełnić błąd, niż pisząc odręcznie. Na papierze nigdy błędów nie robię, a przy kompie zdarza mi się jakiś dziwoląg ortograficzny ;p Dlatego zawsze sprawdzam... A tak w ogóle nie przeszkadzają mi za bardzo cudze błędy :P

A wracając do lisów, nawet, jeśli są wszystkożerne, "ludzka" kiełbasa, z przyprawami, może im jednak nie służyć... Podobnie, jak psom... Może w barze powinni sprzedawać specjalne "lisie kiełbaski"... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-09, 11:23
Bardzo ciekawe,wkleiło mi się do innego tematu,teraz muszę się powtażać...morze takie jedzenie dla liska?.        (http://img296.imageshack.us/img296/8094/dscf0005zk2.th.jpg) (http://img296.imageshack.us/my.php?image=dscf0005zk2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-09, 11:30
He, he, dobre zdjątko... Widać, że mu smakuje :) Mam tylko nadzieję, że to Pedigree wyprodukowano tam, gdzie dbają o dobrą jakość... Bo, zdaje się, nie wszędzie tak jest... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-09, 11:42
Zdjęcie pochodzi z W.Brytani,tak jak większość zdjęć lisów,które posiadam.Tam, zwierzęta te,choć bardzo liczne,są też bardzo lubiane - przynajmniej przez część Brytyjczyków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-09, 12:08
Widziałam na Animal Planet liski, które nie przepędzane wchodziły do ogrodów :) W Anglii powszechniejsza niż u nas jest sympatia i troska o zwierzęta. Tam właśnie powstała pierwsza organizacja opiekująca się zwierzętami, a kolejna... w Polsce. Zdziwiłam się, słysząc o tym :o Fajnie, że byliśmy jednymi z pierwszych, szkoda, że teraz już lepiej nie brać z nas przykładu :(

Nie podoba mi się jednak angielskie tradycyjne polowanie na lisy... :( Oczywiście, nie tylko na lisy... Wiem, że księżna Diana była przeciwniczką polowań i sprzeciwiała się temu zwyczajowi. Pewnie niewiele zdołała wskórać... Cóż, wielowiekowa tradycja często przegrywa z humanitaryzmem, nawet w cywilizowanym kraju. Szkoda :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-09, 12:13
Polowania na lisy typu par force zostały zakazane w 2005 r. w W.Brytani dzięki protestom 90% społeczeństwa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-09, 12:33
Naprawdę? :o To super :VoV: Wiedziałam, że były protesty, ale nie znałam rezultatów :oops: Wiem też, że czasem funkcję lisa pełni lisia kita, ciągnięta za koniem. Tak mogą się bawić, pozwalam ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: *RivenA* w 2006-12-09, 13:02
w wielkiej brytani ,dokladniej w angli moja mama widziala lisy w miescie o_o nie wiem jak nie wiem skad no ale sliczne podobno sa :) ja niestety widzialam lisa tylko w zoo


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-09, 13:56
Zwierzę w ZOO to nie to samo, co na wolności... :( Widzisz, jak wygląda, ale nie widzisz tego, co najważniejsze, normalnego zachowania wolnego zwierzęcia... Bardzo dawno temu byłam ostatni raz w ZOO, ale pamiętam, jakie okropne wrażenie na mnie zrobiła ciasnota, w której żyły biedne stworzenia. Powiedziałam sobie "nigdy więcej nie chcę na to patrzeć"... Wolę popatrzeć na lisa na filmie przyrodniczym, niż w ZOO. A może jeszcze kiedyś spotkam liska w lesie... :) Tak byłoby najfajniej :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-09, 14:11
W Angli 86% lisów mieszka w miastach,najwięcej w ogrodach - są tam dokarmiane,podaje im się też lekarstwa.O dobrą kondycję tych zwierząt dba też "Krajowe Towarzystwo Opieki Nad Lisami" - NFWS.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-09, 15:51
Lisek i pranie...     (http://img171.imageshack.us/img171/6148/laundryfox1zn5.th.jpg) (http://img171.imageshack.us/my.php?image=laundryfox1zn5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: *RivenA* w 2006-12-09, 16:51
hmmmm nie za bardzo maja wybor gdzie mieszkac bo tam za wiele lasow nie ma..;p
chciala bym takiego liska miec :( :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-09, 23:25
Tak,zbyt wiele lasów to oni jóż nie mają.Brytyjskie lisy zaczeły migrować do miast w latach 30-stych ub.wieku,ale nigdy nie było ich w miastach tyle,co obecnie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-10, 17:41
Brawo! - trawdopodobnie w Szkocji polowanya "par force" równ{eż będą zakazane.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-10, 18:54
Zawsze tak jest, znajdzie się ktoś, kto złamie zakaz... Ale samo wprowadzenie zakazu ma swoją wymowę, no i zawsze można przydybać delikwenta i tak ukarać, zeby mu się odechciało :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-10, 20:39
Zwłaszcza,że w U.K istnieje wiele organizacji,które sabotują polowania: mają specjalne gwizdki,które dezorientują psy i konie - nagrywają też takie nielegalne polowania i przekazują władzą.Niestety,jest to "sport" arystokracji,której zwykle wszystko uchodzi na sucho.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-12, 23:38
W Polsce lepiej jest nie przyznawać się do sympatji względem rudzielca - nawet wśród przyrodników panuje opinia,że lisa należy tłuc ile wlezie i gdzie się tylko da.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-13, 19:17
Takich przyrodników należy tłuc ile wlezie, i gdzie się tylko da... ;p :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-13, 20:12
No cóż,to są przede wszystkim miłośnicy ptaszków,dlatego ich stosunek można zrozumieć - ale,żeby otwarcie namawiać do zabijania i do noszenia futer?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-13, 20:21
Wiem jóż na pewno,że polowania "par force" są zakazane w Angli,Walii i Szkocji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: *RivenA* w 2006-12-14, 07:43
jóż

przepraszam za off'a ale to tak okropny blad ze sie powstrzymac nie moglam :P wiem ze nikt nie jest idealny ale "już" sie pisze:P

----

a co do futer , to zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie chcial je nosic , niezaleznie od jakich kolwiek zakazow : (


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-14, 09:39
co do futer , to zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie chcial je nosic , niezaleznie od jakich kolwiek zakazow : (

To prawda, przecież nie wszyscy są wrażliwi na cierpienie zwierząt... Rzecz w tym, by takich ludzi było jak najmniej, by po prostu szycie futer było kiepskim biznesem. Dlatego wkurza mnie, gdy na pokazach mody roześmiane damulki paradują w futrach... Ludzie na to patrzą, i (niektórzy), naśladują... Bo futro jest takie "twarzowe" :roll: Próżność i egoizm wielu osób są większe niż empatia... Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale przez jakiś czas chyba unikano na pokazach naturalnych futer, a teraz jakby znów się pojawiły... :( Mylę się?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-14, 11:00
Przyrodnicy uważają,że sztuczne futra są nieekologiczne i najlepiej by było,gdyby wruciła moda na naturalne futra z rudych lisów - myśliwi mieliby wtedy sporą kasę za zabicie lisa,teraz im się nie opłaca - i oby tak dalej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-14, 11:05
Można nosić płaszcze, kurtki z materiałów, którym nieekologiczności nikt nie zarzuci... Nie ma potrzeby wracać do futer. Ale wiadomo, kasa kręci światem :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-14, 11:31
Chodzi raczej o to,że w Polsce jest bardzo dużo lisów - efekt szczepień przeciwko wściekliżnie - i teraz przyrodnicy i myśliwi chcą zrobić wszystko,żeby je wytępić - powrót mody na futra jest jednym z pomysłów - mam jednak nadzieję,że się nie przyjmie.Ludzie sami sprawili,że lisów jest tak dużo,ale dlaczego za ich głupotę mają teraz cierpieć zwierzęta?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-14, 17:46
Trochę mnie jóż mierzi forum "przyroda" - według pisujących tam przyrodników nie wolno strzelać do zwierząt - oprócz lisa - tego wolno tłuc wszelkimi metodami,w ogromnych ilościach i gdzie się tylko da.Niestety,ani oni ani myśliwi nie wpadną na pomysł,żeby zakazać polowań na drobną zwierzynę,której losem tak się przejmują i o jej niską liczebność obwiniają lisa - bo tak najłatwiej - i myśliwi czują się oczyszczeni z zabijania zajęcy,kuropatw i innych drobnych zwierząt.Jeżeli chodzi o liczebność lisa,to jest pomysł,żeby podawać zwierzętom środki powodujące bezpłodność,ale,oczywiście uznano,że to zbyt drogie rozwiązanie - zawsze chodzi o kase - a strzelanie jest dużo tańsze.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-14, 19:03
Podejrzewam, że gdyby moda na lisie futra się przyjęła, raczej nie strzelano by do zwierzaków, żeby nie uszkodzić skórki... Pewnie ginęłyby łapane we wnyki w taki sposób, by futro pozostało nienaruszone...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-14, 20:52
No nie wiem...w każdym razie przyrodnicy proponują,żeby powrócić do czasów traperskich i żeby na lisy polowali w Polsce właśnie traperzy,którzy dostawali by durzą kase za skóry - p.s - myśliwi strzelają w głowę,więc nie uszkodzonego futra dużo jeszcze zostaje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-14, 21:08
W wakacje oglądałem jakiś program łowiecki,w którym myśliwi chodzili po podstawówkach i opowiadali dzieciom,jakim złym i okrutnym zwierzęciem jest lis - dla mnie szok! - jak można namawiać dzieci do nienawiści do jakiegoś gatunku? - one mają prawo same wybrać,jakie zwierzęta chcą lubić,a jakie nie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-14, 21:21
Strzelają w głowę, ale nie zawsze trafiają... A co do opowiadania dzieciom o okrucieństwie lisów, brak słów... :roll: Jak można pozwolić na taką "edukację"? Niepojęte...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-14, 21:30
Widocznie jednak można...może chodzi o to,żeby sobie wychować nowe "pokolenie" myśliwych?.Jak jóż mówiłem,lisów w Polsce jest bardzo dużo i myśliwi robią wszystko,żeby ich liczebność zmniejszyć,wszelkimi możliwymi metodami: w planach jest zniesienie okresu ochronnego i pozwolenie na strzelanie do młodych lisków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-14, 22:00
Bardzo śmiesznie wyglądają młode liski - chodzi mi szczególnie o ogon,jeszcze nie wyrośnięty wygląda tak,jakby lisek czyścił nim butelki...    (http://img184.imageshack.us/img184/7258/46ov0.th.png) (http://img184.imageshack.us/my.php?image=46ov0.png)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-15, 18:40
Lisie, udało Ci się to porównanie... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-15, 19:01
Wczoraj,na innym forum ktoś napisał,że gdyby ludzie trzymali w domach lisy,tak jak psy,to mody na naturalne futra na pewno by nie było...osoba ta uważa,że gdy patrzy na lisy na fermach,to widzi przede wszystkim psy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-15, 19:26
Mogłoby, niestety, być i tak, że te "domowe" lisy stanowiłyby łakomy kąsek dla złodziejaszków... Kradną psy, kradliby i lisy, na futro, kołnierz czy czapkę... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-15, 19:50
Ja uważam,że ludzie - przynajmniej w Polsce - niewiele wiedzą o tych zwierzętach i dlatego ich nie doceniają.Powszechnie znane są tylko krzywdzące stereotypy: szczwany,przebiegły,farbowany itp.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2006-12-15, 19:57
Lisy sa bardzo poszkodowane przez los. Tak musza cierpieć tylko dlatego że maja ładne futro.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-15, 20:02
A także dlatego,że jest ich bardzo dużo - z czym myśliwi nie mogą się pogodzić:przecież tak je tępią,a one się nie dają.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2006-12-15, 21:06
A także dlatego,że jest ich bardzo dużo - z czym myśliwi nie mogą się pogodzić:przecież tak je tępią,a one się nie dają.
To właśnie stanowi o sile tego gatunku. Tak wyniszczany ciągle sobie doskonale radzi. Powodem tego są jego niezwykłe możliwości dostosowywania rozrodczości do panujących warunków środowiskowych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-15, 21:20
To właśnie stanowi o sile tego gatunku. Tak wyniszczany ciągle sobie doskonale radzi. Powodem tego są jego niezwykłe możliwości dostosowywania rozrodczości do panujących warunków środowiskowych  -  To samo pisałem na forum "przyroda",ale nikt mi nie uwierzył - podejżewam,że nawet myśliwi tego nie wiedzą - albo tylko udają,że nie wiedzą.Czytałem również,że ilośc młodych lisków w miocie zależy od liczebności gryzoni na danym terenie - i tego chyba też nie wiedzą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-15, 21:23
I nie udało mi się zacytować...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 18:29
Ten lisek ma jeszcze śmieszniejszy ogon,niż poprzedni...    (http://img187.imageshack.us/img187/6245/0406poorgj0.th.jpg) (http://img187.imageshack.us/my.php?image=0406poorgj0.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 19:06
Biedaczek, musiał być chory... A je chyba psi pasztecik... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 19:13
Widać,że ma  świerzba,ale tam,w U.K te zwierzęta się z tej choroby leczy - bardzo skutecznie,podając leki homeopatyczne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 19:32
Fajna podkładka pod mysz...    (http://img222.imageshack.us/img222/3698/c61biv7.th.jpg) (http://img222.imageshack.us/my.php?image=c61biv7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 19:35
...I kalendarz...    (http://img90.imageshack.us/img90/9387/calendar2007kb2.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=calendar2007kb2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 19:40
A to lisek uratowany z polowania - bardzo podoba mi się to zdjęcie - zwierzak wygląda na bardzo zdziwionego i zaskoczonego...    (http://img86.imageshack.us/img86/7940/g8ph5.th.jpg) (http://img86.imageshack.us/my.php?image=g8ph5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 19:43
Ten kalendarz widziałam chyba na stronie, do której link podałeś :) Chętnie bym go sobie powiesiła... Pochwalę się, że od wielu lat mam na drzwiach plakat z pięknym, chyba 6-miesięcznym liskiem. Cudo!

A ten lisek z polowania dał się tak trzymać na rękach? :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 19:58
Widocznie bardzo był zdziwiony,że jakiś człowiek go ratuje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 19:59
Widocznie bardzo był zdziwiony,że jakiś człowiek go ratuje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 20:00
Widocznie bardzo był zdziwiony,że jakiś człowiek go ratuje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 20:00
Widocznie bardzo był zdziwiony,że jakiś człowiek go ratuje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 20:03
Super! - 4 razy wysłało mi to samo,a wychodziło,że jest błąd...czy można usunąc niepotrzebne wpisy?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 20:05
Super! - 4 razy wysłało mi to samo,a wychodziło,że jest błąd...czy można usunąc niepotrzebne wpisy?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 20:16
Ale Ci się porobiło... :) Kiedyś można było usunąć, teraz już chyba nie... Co najwyżej możesz np. usunąć treść i wstawić emotkę  ;p Ale wtedy narazisz się na opieprz, że się zabawiasz :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 20:18
Coś się dzieje, ja też miałam problem z wysłaniem postu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 20:27
Od paru dni prubuje wkleić artykuł o lisku,który mieszka(ł) w bloku w Warszawie,ale ciągle wyskakuje mi błąd... czy powodem może być fakt,że jest on zeskanowany?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 20:33
Nie jestem pewna, ale może skanowany artykuł ma niewłaściwy format? Spróbuj dać link.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 20:43
lastscan


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 20:45
Nie wyszło...a nie wiem w jaki sposób dać link...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 20:52
Przekształć ten plik na format JPEG przy pomocy jakiejś przeglądarki z XP, potem wejdź na www.imageshack.com, załóż konto i wyślij tam ten plik (JPEG). Po załadowaniu (uploadzie) pod tym obrazkiem wyskoczą linki dla forum, oryginału itp wybierz któryś z linków i wstaw na forum (skopiuj i wklej).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 21:00
To jóż jest format JPEG i prubuje go wysłać z podanej strony...i nic.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 21:09
No to nie wiem... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 21:28
Na tej stronie pisze,że można wysłać dokument o wielkości 1,5 MB,a ten mój ma 10,2MB...to chyba dlatego...mogę go więc wysłać tylko prywatnie e-mailem,chyba,że da sę jakoś zmniejszyć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-17, 21:42
Musisz zmniejszyć wielkość pliku w przeglądarce. Zainstaluj XNVIEW (znajdź w necie), otwórz plik w tej przeglądarce i zmień wielkość pliku stosując b. dużą kompresję JPEG, aż do uzyskania odpowiedniej wielkości pliku.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 22:16
Znalazłem,ale niespecjalnie łapię jak to zrobić...mimo,że program jest po Polsku...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-17, 23:58
Zwierzęta nie uznają granic...    (http://img152.imageshack.us/img152/5624/0028lr3.th.jpg) (http://img152.imageshack.us/my.php?image=0028lr3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 00:26
Przyjaciele?...    (http://img220.imageshack.us/img220/6984/0119sd5.th.jpg) (http://img220.imageshack.us/my.php?image=0119sd5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 00:30
I jeszcze raz...    (http://img221.imageshack.us/img221/2803/0127uh2.th.jpg) (http://img221.imageshack.us/my.php?image=0127uh2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 00:54
Ciekawe,czy liski też mają swoje forum?(http://img81.imageshack.us/img81/3555/1252eb4.th.jpg) (http://img81.imageshack.us/my.php?image=1252eb4.jpg)...   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 01:21
Myślę,że taka edukacja jest w pożądku - uczyć i pokazywać,a nie opowiadać,jakie to jest złe i okrutne zwierze - jak to się robi,nie(http://img100.imageshack.us/img100/1729/grundschule20dcberherrnya1.th.jpg) (http://img100.imageshack.us/my.php?image=grundschule20dcberherrnya1.jpg)stety w Polsce...   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 01:54
"Złodziej" psiego koszyka.    (http://img207.imageshack.us/img207/7455/fritzi112os1.th.jpg) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=fritzi112os1.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 02:23
Urodziny?.    (http://img345.imageshack.us/img345/9391/fritzi20schleckt20sahnepl6.th.jpg) (http://img345.imageshack.us/my.php?image=fritzi20schleckt20sahnepl6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-18, 10:29
Lisie, wczoraj mogłam się wymądrzać, bo mąż mi podpowiadał, a dziś jestem sama i nic Ci nie podpowiem... Może zajrzy tu ktoś, kto przystępnie wyjaśni, co i jak.

A zdjęcia fajne. Lisek przy klawiaturze jest słodziutki :) A ten przy torcie chyba jednak nie ma ochoty na krem ;p Zastanawiam się, jak wyglądają relacje lisa i psa, żyjących w jednym domu. Czy lis się podporządkowuje? Obserwacja takiej pary lub mieszanego stadka mogłaby być ciekawa. Patrząc na te zdjęcia nabieram ochoty, by potrzymać takiego rudzielca na kolanach... :VoV: Ale nie narzekam, w końcu mój Toffik to prawie lis :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 11:15
Niesamowite! - prawie kot!    (http://img209.imageshack.us/img209/2272/0124cp6.th.jpg) (http://img209.imageshack.us/my.php?image=0124cp6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 11:18
Lisek w szkole...    (http://img221.imageshack.us/img221/3271/prime4rchule20kehlen202bx4.th.jpg) (http://img221.imageshack.us/my.php?image=prime4rchule20kehlen202bx4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-18, 20:32
Zastanawiam się,co się dzieje z porzuconymi liskami,które ktoś przynosi np.do lecznicy weterynaryjnej? - z tego,co słyszałem,ogrody zoologiczne nie przyjmują rodzimych gatunków - zwłaszcza tak pospolitych i licznych jak lis - schroniska dla psów odpadają - widziałem w telewizji,że oswojone liski trzyma się czasami w azylach dla ptaków,ale co to za życie: - cały czas siedzieć w klatce i tylko dwa razy dziennie wychodzić na smyczy...podejżewam więc,że takie małe liski są po prostu usypiane...ale,może się mylę?>


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2006-12-20, 13:30
Mam nadzieję, ze się mylisz. Zycie w azylu jest lepsze od uśpienia. W Azylach może nie mają najlepiej, ale zawsze to coś. Chociaż zdziwiłam się, ze wychodzą na spacery, a nie siedzą cały czas w klatkach.

Czy nie można takiego porzuconego liska wypuścić na wolność?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-20, 17:02
Jeżeli lisek przebywał wśród ludzi,to w żadnym razie nie wolno go wypuścić na wolność - nie poradzi sobie sam - tym bardziej,że nie będzie się bał ludzi ani psów...czytałem,że w Angli starsze panie często opiekują się takimi liskami-sierotami,niestety,gdy zwierzak podrośnie i się znudzi "zwracają" mu wolność,co jest zgubne dla lisa - oswojony,idzie tam,gdzie są ludzie i psy i...marnie kończy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-20, 17:16
Nowy gatunek wiewiórki...    (http://img262.imageshack.us/img262/8821/0991kz9.th.jpg) (http://img262.imageshack.us/my.php?image=0991kz9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-20, 17:24
To chyba lisowiór... ;p Super zdjęcie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-20, 17:38
Ciekawe,jak on tam wylazł...?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-12-20, 18:31
Cytuj
Ciekawe,jak on tam wylazł...?

wystarczy ze drzewo jest lekko pochyle - rozbieg, skok, troche wdrapania sie i jest na miejscu. Ciekawostka - potrafia tak nawet do 3 metrow wleźc


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-20, 19:01
W U.S.A żyje gatunek lisa (Vulpes Velux,o ile się nie myle),który jest specjalistą w łażeniu po drzewach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-23, 23:23
No pięknie - przyrodnicy na forum "przyroda" mają bardzo nordercze poglądy - jak na przyrodników.Według nich,najpierw trzeba całkowicie wytępic norkę amerykańską i jenota,a potem ostro wziąś się za norkę europejsa i lisa...a morze całkowicie wytłuc wszystkie drapierzniki?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-24, 01:00
Bardzo fajny lisek    (http://img138.imageshack.us/img138/6991/fritziimwaldsz4.th.jpg) (http://img138.imageshack.us/my.php?image=fritziimwaldsz4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-24, 01:07
A to ten san...ale młodszy.    (http://img138.imageshack.us/img138/6991/fritziimwaldsz4.th.jpg) (http://img138.imageshack.us/my.php?image=fritziimwaldsz4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-24, 01:08
Pięknie...program znowu warjuje...wkleiło mi dwa razy to samo!!!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-24, 01:09
Sprubuje jutro...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-12-24, 10:36
lis - BLAGAM, istnieje opcja edytuj - NIE PISZ POSTA POD POSTEM!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-24, 11:58
To faktycznie "przyrodnicy"...

A ten ostatni lisek ma jakiś medalik, jak piesek :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-24, 12:12
Bo to ten sam lisek,co na poprzednich zdjęciach: w szkole, w koszyku i przy torcie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-24, 12:35
Aaa, nie rozpoznałam znajomego... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-28, 15:11
No tak...wtedy także polowano dla "sportu' - np: Brytyjskie polowania typu Par Force liczą sobie 400-500 lat - na szczęście,w ubiegłym roku w W.Brytani zakazano tej "krwawej rozrywki".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-30, 00:19
Ciekawostka - parę lat temu,słyszałem w teleekspresie,że lisica wprowadziła się do psiej budy i...zaczeła się zachowywac jak pies stróżujący!!!.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-30, 11:56
Lisie, właśnie pomyślałam, że nie wiem, jakie odgłosy wydają lisy... :oops: Czy przypominają one choć trochę psie szczekanie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-30, 13:42
http://www.republika.pl/anad/lis.htm     Tutaj są lisie głosy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2006-12-30, 14:21
Dzięki, Lisie :)
Jeśli usłyszę w lesie krótkie, wysokie szczeknięcia, będę się spodziewać lisa, a nie psa... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2006-12-30, 14:36
"Każdy z lisów ma charakterystyczny dla siebie głos i może sie komunikowac z innymi za pomocą co najmniej 46 różnych dżwięków".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-02, 21:02
Niestety,w ubiegłą środę w Angli odbyło się 200! tradycyjnych polowań "par force" na lisy :stop: chociaż polowania te są w U.K od 2 lat zabronione,to władze tłumaczą,że bardzo trudno jest udowodnic,w jakim celu będą wykorzystywane psy :!!!: - przecież to wida gołym okiem! - na szczęście,obrońcy praw zwierząt mogą jeżdzic za myśliwymi i pilnowac,żeby nie łamali prawa :spoko:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-10, 18:32
Bez komentarza...    (http://img157.imageshack.us/img157/8158/05nv7.th.jpg) (http://img157.imageshack.us/my.php?image=05nv7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-10, 22:58
Jak on się tam dostał? Spryciul :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek89 w 2007-01-10, 23:18
Pewnie przyniósł sobie drabine.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-10, 23:35
Prawdziwa przyjażń? :spoko:    (http://img179.imageshack.us/img179/5371/5334zm0.th.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=5334zm0.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-11, 14:48
He, he, jaka fajna rodzinka :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 15:11
Lisek ma na imie Fritzi,pochodzi z Niemiec i od 5 lat ma swoją stronę internetową...przynajmniej z jednym pieskiem ze zdjęcia,lisek wychowywał się od małego. Na zdjęciach i filmikach widać,że zwierzątko jest bardzo kochane - to wspaniale,że są jeszcze ludzie,dla których lis nie jest "tym wstrętnym szkodnikiem" , lub kawałkiem futra...niestety,to jest mniejszość. Podaję adresy stron,morze się komuś spodobają?    www.wir-fuchse.de    www.fritzi.lu


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-11, 16:01
Lis, ta pierwsza strona mi nie chodzi. Nie można odnaleźć zdalnego serwera...

Za to druga bardzo fajna :) Widzę, że Fritzi to ten lisek od tortu i szkolnych wizyt :) Myślę, że Fritzi jest szczęśliwym zwierzęciem. Mieszka w pięknej okolicy, ma psich kolegów, którym potrafi pokazać zęby :P, kochają go ludzie... Jest zadbany, zdrowy... Jakie ma piękne uzębienie! Mógłby reklamować pastę do zębów :) A ile ma lisich maskotek! W pierwszej chwili nie zauważyłam wśród nich Fritziego...

Taki kołnierz z lisa, jak jego opiekunka, to i ja mogłabym nosić :tak: ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 16:30
Na drugiej stronie w dziale "limk" jest adres tej strony - wklejony przeze mnie nie chodzi,bo nad "u" powinien być taki dwukropek...to Niemiecka litera...ta druga strona jest fajniejsza-bardzo dużo zdjęć.Tak...takie "futro' to i ja popieram! A to zdjęcie mnie trochę rozbawiło...    (http://img124.imageshack.us/img124/4635/fritzi7rd5.th.jpg) (http://img124.imageshack.us/my.php?image=fritzi7rd5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-11, 16:42
zmien w linku ta litere na "ue"


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 16:49
www.wir-fuechse.de


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-11, 17:31
Dobra stronka! Rozkleił mnie Gismo, taki słodki młodzianek o brązowych oczkach... Przypomina mojego Toffika... A jakie długaśne kły Fritzi prezentuje na paru zdjęciach :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 18:10
Tak - obie strony są bardzo fajne...ciekawi mnie,jak na Fritziego reagują inne psy na spacerze...?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-11, 18:16
Też się zastanawiałam... Obce psy muszą wiedzieć, że to nie jeden z nich...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 18:29
Najgorzej jest chyba natrafić na psa myśliwskiego...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-11, 18:34
...na przykład jamnika mojej mamy :P Niby karzełek, ale jaki gryzoń ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 18:36
Mój " jamnikopodobny" też...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 18:39
A to jeszcze inny lisek,ale też z Niemiec...    (http://img239.imageshack.us/img239/934/199623gp3.th.jpg) (http://img239.imageshack.us/my.php?image=199623gp3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-11, 19:00
Wiecie jaka ciekawostka? Fritzi sam wybral zycie z czlowiekiem - zostal znaleziony wraz z trojka rodzenstwa w wieku 10 dni. Liski dorosly pojechaly do lasu na "wypuszczenie" - troje pobieglo w las, a fritzi najpierw pogapil sie na pania i wskoczyl z powrotem do samochodu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-11, 19:16
Iras, znasz niemiecki? :)

Fritzi sam dokonał wyboru... I to mi się podoba, kiedy z człowiekiem przebywa to zwierzę, które tego chce, a nie to, które nie może uciec...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 19:36
Super!!! - ja o tym nie wiedziałem-nie znam Niemieckiego :roll: To jest dowód na to, co czytałem już dawno temu...lisy bardzo łatwo się oswajają,a jak już do tego dojdzie,to do człowieka przywiązują się jak pies. Ta historia to również przykład,że pies i lis nie muszą być śmiertelnymi wrogami...człowiek i lis takrze :) P.S: Polski przypadek,o którym mam artykuł jest jeszcze dziwniejszy,bo tamten lisek w momencie znalezienia miał już ok.2 miesiące!.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-11, 19:59
znam niemiecki - co wiecej, znam niemiecki bardzo dobrze  (9 lat w niemczech zrovbilo swoje)

chcecie znac jeszcze jedna ciekawostke na temat fritziego? pomijajac fakt, ze to samiczka (pozniej doczytalam) byla jeszcze sytuacja, ze zastepcza matka (suka - mieszanka goldena) na spacerze dostala zawalu - lisiczka probowala ja ratowac skaczac jej po klatce przednimi lapami.

co jeszcze ciekawe - lisy zalatwiaja sie w jednym miejscu - czyli kuweta sie sprawdza :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 20:25
Cóz...trudno jest odróżnić lisa od lisiczki...różnice w wyglądzie są minimalne...ale,ciekawe,na jednym zdjęciu było widać,że to raczej samiec...morze to był inny lisek? Ciekawe,że trzy wychowane przez ludzi liski zostały wypuszczone na wolność...być morze będą się jednak kręcić w pobliżu ludzi?. Przykład z suką dowodzi,że lisy to bardzo inteligentne zwierzęta i człowiek dokładnie ich jeszcze nie poznał.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 23:04
Iras - czy suczka z zawałem przeżyła?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-11, 23:14
Iras, wielki pożytek z Ciebie mamy na tym Forum... :niom:

Teraz sobie przypomniałam, gdzie pracujesz... Kojarzyłam Ciebie z niemieckim, ale mętnie ;p

Jeśli chodzi o wypuszczanie dzikich zwierzaków na wolność, to fajnym sposobem jest stopniowe przyzwyczajanie ich do odejścia. Zwierzęta przebywają w zbudowanej w lesie zagrodzie, z której mogą swobodnie wychodzić i wracać, np. na posiłki. Po pewnym czasie, gdy zaczynają radzic sobie samodzielnie, odchodzą na dobre...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-11, 23:44
No tak...ale z liskami jest trochę inaczej - czytałem,że jeżeli taki zwierzak przebywa przez dłuższy czas z człowiekiem,to nie poradzi sobie sam na wolności...dlatego się dziwię,że te trzy liski jednak zostały wypuszczone - ciekawe,jak im poszło?.W Polskim przypadku,o którym pisałem,lisek(ma na imie Łapka) przebywał z ludżmi dwa miesiące i weterynarz uznał,że sam sobie nie da rady...i lisek pojechał do Warszawy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-12, 10:25
suczka nie przezyla :( reanimacja pomogla na tle, ze wlascicielka zdazyla pobiec po samochod i dowiezc ja do weta, ale nie zdazyli nawet wejsc...

co do wypuszczania rodzenstwa fritzi - nie jest dokladnie napisane jak to sie odbywalo, w kazdym razie po wypuszczeniu zostawiali im przez jakis czas zarcie - liski czasem przychodzily, czasem nie, az w koncu przestaly sie pojawiac - fritzi natomiast, ktora zawsze byla obecna  przy tym - za kazdym razem wskakiwala do samochodu. - Czyli to jest mniej wiecej cos takiego o czym pisze IBDG, tyle, ze nie odbywajace sie w zagrodzie a juz na wolnosci.

A co do przebywania dluzszy czas z czlowiekiem - poczytalam sobie nieco na tej stroniei z tego co tam jest wynika, ze to zalezy od danego lisa - niektore gdy zaczynaja dojrzewac same odsuwaja sie od ludzi - i te wlasnie jak najbardziej nadaja sie do wypuszczenia - bo w niewoli beda po prostu zle sie czuly i odsuwaly sie od czlowieka. Weyerrynarze natomiast nie sa zadnym autorytetem w takich przypadkach - dlaczego? bo weterynarz po prostu zazwyczaj nie ma zielonego pojecia o lisach


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-12, 12:23
Dzięki iras - ja czytałem,że jeżeli lis już się oswoi,to bardzo mocno przywiązuje się do swoich "ludzkich" opiekunów i potrafi za nimi tęsknić,gdy jest z nimi rozdzielony...ale,morze to rzeczywiście zależy od  zwierzaka?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-12, 13:25
Oto jeszcze dwie fajne Niemieckie stronki:  www.schitti.azawakhs.de    www.vulpes-ideenfabrik.de


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-12, 20:39
Słodka ta Schitti :) Musi być wesoło w takiej psio-lisiej rodzince :lol: Widzę, że lisiczka wcina psie chrupki i obrabia kostkę dla psów... Czyli z wyżywieniem kłopotu nie ma... Ciekawe, kto obdarł fotel ze skóry? Pewnie ktoś rudy... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-12, 21:21
Ech...zazdroszczę tym Niemcom...kontaktu z tymi wspaniałymi zwierzętami,a także takiego podejścia bez uprzedzeń - u nas od razu by powiedziano: po co pomagać szkodnikom!-to dobrze,że są jeszcze ludzie,którzy nie rozumują w ten sposób...muszę powiedzieć,że to jest najfajniejsze forum,na jakim pisuje: na innych przeważnie rozmawia sę o zabijaniu zwierząt.Jeżeli chodzi o oswojone liski,to morze to też zależy od człowieka?-morze zwierzęta instynktownie wyczuwają,który człowiek jest dobry i będzie je kochał,a który nie?...któż to wie....Wiem,że osieroconymi liskami opiekowali się czasami myśliwi,ale oni nie robili tego z miłości do tych zwierząt...często takie liski były wykorzystywane w konkursach norowania - na szczęście są one już zakazane!.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-12, 23:11
Ja też zazdroszczę ludziom mieszkającym w bardziej cywilizowanych krajach niż Polska, tam, gdzie ludzie bardziej szanują i siebie nawzajem, i zwierzaki... Ale może naszym zadaniem jest dawać dobry przykład innym? A głupim gadaniem nie warto się przejmować, trzeba robić to, co nam serce podpowiada.

Czy zwierzaki wyczuwają przychylnych sobie ludzi? Na pewno tak... To nas łatwiej zwieść i omamić :P

Fajnie, że dobrze się czujesz na Forum :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-12, 23:28
w kwestii lisow nie ma az takiej roznicy miedzy polska a niemcami - w kazdej z tych historii z oswojonymi lisami pojawia sie przynajmniej raz kwestia tego, ze niektorzy sie dziwia dlaczego lis nie zostal zabity. a w przypadku bodajze bingo - gdy malenstwo zostalo zabrane do weta padl tekst, zeby ja od razu o sciane rzucic i bedzie po klopocie....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-12, 23:50
Wet tak powiedział? Nim należałoby walnąć o ścianę :ogien:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-12, 23:54
Tak,w Niemczech też zabija się durzo lisów-chyba nawet więcej niż w Polsce,ale tam dozwolone są wnyki i można też strzelać do szczeniaków...ale,mimo to powstają takie strony i są ludzie,którzy takich praktyk nie tolerują. Jeżeli chodzi o nastawienie Polaków do lisów,to na innym forum było zdjęcie lisa,który zginoł we wnykach - komentaż był taki:tak trzymać! zaoszczędzony nabój i nie trzeba dobijać szkodnika kołkiem.P.S: A morze by tak takim wetem rzucić o ścianę i będzie po kłopocie?-ciekawe,jak traktuje on inne zwierzęta (te lepsze -w jego mniemaniu)?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-13, 00:07
Cytat: lis
na innym forum było zdjęcie lisa,który zginoł we wnykach - komentaż był taki:tak trzymać! zaoszczędzony nabój i nie trzeba dobijać szkodnika kołkiem.

Człowiek, który takie komentarze pisze, sam powinien utknąć w jakichś wnykach. Podobno cierpienie uszlachetnia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 00:26
Niestety,takich ludzi jest wielu...ja nie chciałem się tam wypowiadać,żeby nie wywoływać kłótni-oni i tak uważają mnie za dziwaka...ale bardzo mnie zdenerwowało takie podejście.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-13, 09:38
na tej stronie o fritzi jest tez dzial o mysliwych - w niemczech mysliwi zabijaja ponad 5 milionow zwierzat rocznie, w tym okolo 600 tys lisow i... 350 tys psow i kotow....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 11:40
600 tyś?...to ile oni mają lisów? - u nas jest 200-250 tyś.-myśliwi zabijają 150-180tyś.-jednak są wkurzeni,bo lis się nie daje i mimo takich czystek,populacja ciągle jest na stałym poziomie...wszyscy przeklinają szczepionki przeciwko wściekliżnie oraz brak zainteresowania naturalnymi futrami.W każdym razie,planowane są już dyrastyczne rozwiązania:zniesienie okresu ochronnego i strzelanie do małych lisków przy norach...na przykładzie Fritzi widać,ile satysfakcji i radości może dostarczyć opieka nad takim zwierzakiem,a odebranie życia to tylko ułamek sekundy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-13, 12:08
Lisie, satysfakcję z opieki nad zwierzakiem mają tacy, jak my. Są i tacy, których kręci strzelanie do zwierząt :roll: I jeszcze pochwalić się można uprawianiem "męskiego sportu" :ogien: Szkoda słów... Niechby się nawzajem powystrzelali... 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-13, 12:12
dzial "grausame jagd" - na dzien dobry tabelka z tym ile jakis zwierzat roczznie jest mordowanych...

jest tam tez poddzial "horror-kabinett"  - latwo mozna sobie wyobrazic co tam jest... brak zainteresowania naturalnymi futrami? w tym dziale widac, ze akurat futra malo ktorego z tych dewiantow zwanych mysliwymi obchodza... ani zakazy, nakazy itp. okres ochronny?  taaa... jasne - tez tam widac jak ich obchodzi - jak ogladam takie zdjecia to az mam ochote wziac miecz i wyrznac cale towarzystwo...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 12:24
Niestety...w Polsce jest 110 tyś. myśliwych,wygląda na to,że w Niemczech jest ich jeszcze więcej...wytłukli już u siebie prawie wszystko co się dało i teraz przyjeżdzają do Polski...smutne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 12:38
Też widziałem te zdjęcia...lisek z odstrzelonym okiem...we wrześniu ub.roku na tvp kultura oglądałem dokument o Brytyjskich polowaniach "par force" - teraz bardzo tego żałuje,gdyż popkazali tam wszystko z najdrobniejszymi szczegułami...najbardziej wkurzył mnie naganiacz,ktury,najpierw zaczą wychwalać,jaki to wspaniały sposób na relaks na świeżym powietrzu,a potem dodał coś takiego; -wiecie,najbardziej mnie rajcuje moment,w którym psy dopadają lisa i rozszarpują go na strzępy...na takich ludzi miecz nie wystarczy - przydała by się jakaś armata...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-13, 12:50
A najlepiej byłoby, gdyby psy zamiast zwierzaka, dopadły i rozszarpały tego naganiacza. Nie sądzę, by mnie rajcował taki widok, ale przyznaję, nie byłoby mi go żal... Tak, jak nie żal mi torreadorów, przebijanych przez byka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 13:02
Polowania są zabronione od 2 lat,ale i tak odbywają się nielegalnie...fanatycy tego "sportu" twierdzą,że nikt im nie odbierze prawa do ich tradycji...a jeśli nawet,to Francuzi zapraszają do siebie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-13, 13:09
Cytuj
na takich ludzi miecz nie wystarczy - przydała by się jakaś armata...

katana - owszem, by nie wystarczyla, ale tradycyjny miecz, ktory miazdzy nie tnie - jak najbardziej armata byloby zbyt szybko...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-13, 13:38
Ech, i jak to skomentować? Może krótko: o wiele lepszy byłby świat bez ludzi. Tych fajnych i tak jest o wiele mniej niż reszty... Powinna nas jakaś zaraza wytłuc, bo na opamiętanie nie ma co liczyć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 13:49
Ja myślałem,że zabijanie 150 tyś. lisów w Polsce to czystka,ale 600 tyś.? - brak mi słów...a może by tak wprowadzić sezon polowań na myśliwych?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-13, 14:18
Na takie polowanie chętnie pójdę :sniper:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-13, 14:21
Cytuj
a może by tak wprowadzić sezon polowań na myśliwych?.

jestem za, tyle ze nie bronia palna, a strzalami itp....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-13, 14:25
Myślałam nad tym, czym by ich zwabiać w odpowiednie miejsce... Chyba na piękną dziewczynę nie polecą, bo "słabosilni" w tej materii raczej są ;p Dlatego lubią strzelać z broni palnej, bo nic innego im nie wypala :P :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-13, 14:39
buehehehe - albo zrobic im taki "kawal", ze popodcinac w ambonie nogi, drabvine itp:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 14:43
Właśnie myśliwi zaapelowali do kobiet,żeby zaczeły znowu nosić szale i futra z lisa,bo najlepszy sposób na lisa,to pare gram ołowiu...a na futro potrzeba dużo skór (ok.18-20).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-13, 16:34
Ech...a wiecie,ile jest warte lisie życie w Polsce? - 4 zł. kula i 10 zł. skóra...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-15, 21:35
Ciekawe,czy lisek lubi pizze?... :D    (http://img455.imageshack.us/img455/5987/1243ot4.th.jpg) (http://img455.imageshack.us/my.php?image=1243ot4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-16, 16:21
Musiałaby być chyba jakaś wędlinkowa, to kto wie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-16, 17:55
Widać raczej dużo zieleniny...a na zdjęciu (http://img239.imageshack.us/img239/3658/0162rb0.th.jpg) (http://img239.imageshack.us/my.php?image=0162rb0.jpg)kolejny przykład na międzygatunkową przyjażń...   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-16, 18:00
Jaki śliczny ten malec :VoV: Tak chciałoby się go przytulić :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-16, 18:10
Piesek też niczego sobie...a to chyba ta sama para...    (http://img455.imageshack.us/img455/3251/0261bm0.th.jpg) (http://img455.imageshack.us/my.php?image=0261bm0.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-16, 18:15
A to też jest słodkie...(http://img67.imageshack.us/img67/2981/0148wq9.th.jpg) (http://img67.imageshack.us/my.php?image=0148wq9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-16, 18:24
He, he, jak wylizuje malca... To może suczka, która mamkowała lisiętom?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-16, 18:33
To bardzo prawdopodobne...ale,kto mi powie,co to jest za zwierz na tym zdjęciu?...sam nie jestem w stanie odgadnąć,czy to kot,pies,czy coś jeszcze innego?...   (http://img182.imageshack.us/img182/2948/0540qd5.th.jpg) (http://img182.imageshack.us/my.php?image=0540qd5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-16, 18:44
Raczej coś innego, ale nie wiem, co ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-16, 18:54
Teżmi się wydaje,że to jakiś niezidentyfikow(http://img231.imageshack.us/img231/6912/0629jw8.th.jpg) (http://img231.imageshack.us/my.php?image=0629jw8.jpg)any obiekt...ale to już jest kot.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-16, 18:56
No tak, nie ma wątpliwości :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-16, 20:46
Niezapowiedziana wizyta...      (http://img443.imageshack.us/img443/6909/1485el6.th.jpg) (http://img443.imageshack.us/my.php?image=1485el6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-16, 20:50
To chyba lisiczka w ciąży, taka pękata :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-16, 21:07
Chyba raczej nie...lisice są w ciąży w zimę,a tu wyrażnie widać zieloną roślinność...chyba,że to taka zima jak u nas?. Na pewno lisek był głodny...    (http://img106.imageshack.us/img106/5729/1486ec4.th.jpg) (http://img106.imageshack.us/my.php?image=1486ec4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: *RivenA* w 2007-01-17, 09:31
a ja sie pochwale ^_^
wiec do mojej mamy do ogrodu przychodzi lis ^_^ podobno slicznY ^_^ nie moge sie doczekac az to zobacze ^_^


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-17, 13:06
Ech...o ile pamiętam,to twoja mama pracuje w Angli,być może w Londynie - więc to jest całkiem "naturalne",że w ogrodzie mieszka sobie lisek...w U.K aż 86% lisów mieszka w dużych miastach-przeważnie właśnie w ogrodach - w samym tylko Londynie zwierzaków jest ok.10 tyś.! Czytałem wypowiedzi Polaków pracujących w Londynie - jedna osoba pisała,że od 2 lat dokarmia w swoim ogrodzie dwa lisy - zwierzaki tak się nauczyły,że przychodzą pod drzwi w czasie posiłków...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-17, 18:44
Rivena, zrobisz fotki? :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-17, 19:02
Rivena, zrobisz fotki? :)
  Też chętnie bym zobaczył...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: *RivenA* w 2007-01-17, 19:15
heh , dopiero w czerwcu niestety , bo dopiero wtedy tam bede ^_^
albo wczesniej jezeli mojemu bratu sie zachce ^_^

---

w anglii lisow , zajecy ? xD i golebi i wiewiorek niesamowicie duzo jest z tego co slyszalam , podobno podchodza do ludzi ^_^ ( nie tak jak np. w polsce ze wiekszosc zwierzakow od czlowieka ucieka )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-17, 19:16
Ja też mam coraz większą ochotę uciekać od Polaków ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-17, 19:28
Oj,z wiewiórkami to Anglicy mają poważny problem...a co do lisów...tak,one nie boją się ludzi - parę lat temu naukowcy postanowili przeprowadzić eksperyment - rozstawili w Londynie kamery żeby zbadać zwyczaje miejskich lisów. Myśleli,że obserwacja będzie trudna - ależ się zdziwili! - wystarczyły dwa tygodnie,a zwierzęta paradowały przed kamerami w biały dzień! - podchodziły do ludzi i dawały się karmić. Sami badacze byli zaskoczeni - a to było parę lat temu - teraz Londyńskie lisy bardziej przypominają koty,niż dzikie zwierzęta,a najciekawsze jest to,że taka zmiana harakteru tych zwierząt nastąpiła w ciągu paru ostatnich lat...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-17, 23:58
no coz - najzwyczajniej w swiecie przystosowaly sie sie do tego, ze ich naturalne srodowisko w znacznej mierze przestalo istniec... a ze lisy glupie nie sa szybko odkryly ze ludzie = jedzenie i ze tam gdzie jest tak duzo ludzi (miasto) ludzi nie trzeba sie (az tak) obawiac (w miescie mysliwych raczej nie uswiadczysz:P )  A to ze wogole zyja sobie spokojnie w miastach - anglia jest jednym z niewielu krajow uchodzacych za wolne od wscieklizny (dlaczego tylko uchodzacych, a nie bedacych - to juz inna historia) w zwiazku z czym tez ludzie widzac podchodzacego lisa nie beda panikowac ze wsciekly. a co do wiewiorek - miasto = brak naturalnych wrogow, dodatkowo jeszcze brak wscieklizny tez przyczynia sie do nadliczbowej populacji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-18, 00:42
Nie wiedziałem,że Anglia to kraj wolny od wścieklizny...ciągle się czegoś uczymy. O dobrą kondycję Brytyjskich lisów dbają też takie organizacje,jak NFWS - Krajowe Towarzystwo Opieki nad Lisami - leczą oni ranne oraz chore zwierzęta,np.na świerzb.Należy też dodać,iż lis jest dość popularny i lubiany na wyspach - o ile pamiętam,chyba 2 miejsce w plebiscycie na ulubione zwierze - trochę to dziwi,żważywszy fakt,że jest to kraj,w którym tradycją są konne polowania ze sworą psów...czyżby dwulicowość?.Jeżeli idzie o przystosowwanie się,to lis posiada świetne zdolności adaptacyjne,które w połączeniu z silną psychiką dają mu taką przewagę.Ciekawostką,jest to,iż zdolności te bardzo dynamicznie się rozwijają...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-18, 08:58
Cytuj
Ciekawostką,jest to,iż zdolności te bardzo dynamicznie się rozwijają...[\quote]

to akurat nic dziwnego. W ciagu ostatnich dekad bardzo wyraznie wzrosla ogolna inteligencja psow. Wiec dlaczego i lisy nie mialyby ewoluowac...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-18, 12:26
Wygląda więc na to,że tylko jeden przedstawiciel rodziny psowatych stoi w miejscu - wilk.Co z tego,że wilk to potężny i silny drapierznik,nie ma on ani tak silnej psychiki,ani takich zdolności adaptacyjnych ,jakie posiada lis.To właśnie dlatego wilk dał się tak bardzo wytępić - nie potrafił się przeciwstawić człowiekowi i jego broni...i dał się zapędzić w kozi róg.Ciekawe jest właśnie to,że to lis jest teraz bardziej podobny do psa,niż jego protoplasta - wilk nigdy nie robił by takich żeczy,do jakich obecnie jest zdolny lis - dlatego,lis osiągnoł taki sukces,a wilk dał się zepchnąć na margines.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-19, 19:12
Nie mogę tutaj wkleić aetykułu o lisku Łapce,który mieszka w Warszawie - plik jest za durzy - ale może by go tak przepisać? - tekst nie jest zbyt długi,a może się komuś spodoba?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-19, 19:20
A linka się nie da wkleić?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-19, 19:44
Nie,bo to jest skan z gazety...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-19, 19:55
Ja bym chętnie poczytała :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-19, 20:59
No to przepisuję..."LISEK,KTÓRY MIESZKA W BLOKU.  Dwa lata temu państwo Lasoccy jak zwykle wyjechali na wakacje do leśniczówki,która od trzydziestu lat była ich letnią "posiadłością'".Dziadek Józefa Lasockiego,Franciszek,sprawował tu niegdyś funkcję nadleśniczego.Mieszkańcy wsi bardzo go szanowali.Wciąż mieli w pamięci poświęcenie,z jakim gasił pożar lasu w lipcu 1967 roku.Mimo,że pan Franciszek od dawna był już na emeryturze i mieszkał w mieście u swojego wnuka,Józefa,każde wakacje spędzał wspólnie z całą rodziną w leśniczówce.Tak było i tym razem.Gdy tylko rozpakowaliśmy bagaże,poszliśmy na spacer - wspomina pan Józef - kiedy byliśmy kilkaset metrów od domu,naszą uwagę zwróciło niecodzienne zachowanie psa Miłka,który zatrzymał się koło jakiejś norki i donośnie ujadał.Zaintrygowani podeszliśmy bliżej i zobaczyliśmy trzy małe liski leżące w trawie.Dzieci pochyliły się nad lisiętami i chciały wziąć je na ręce.Nie pozwoliłem na to,bo przypomniałem sobie,że małe na pewno mają rodziców,którzy kiedy wrócą,poczują się zaniepokpjeni zapachem ludzi.Postanowiłem więc,że przyjdziemy tu następnego dnia,aby zobaczyć,czy liski są bezpieczne.Jednak nazajutrz także niezauważyliśmy nawet śladu obecności rodziców rudych maleństw.Dziadek stwierdził więc,że trzeba zawieżć je do weterynarza.Jak się okazało,lisięta nie były karmione już od dłuższego czasu.Oznaczało  to,że albo zostały porzucone,albo ich matka zgineła.W dodatku jedno z lisiąt miało zranioną łapkę. Państwo Lasoccy postanowili zaopiekować się maleństwami.Niestety,dwa z nich były już tak osłabione,że w niedługim czasie zdechły.Z miotu przeżył jeden lisek,ten okaleczony,którego córka pana Józefa,Kasia,nazwała Łapka.Maluch rósł i bardzo szybko wracał do zdrowia.Dobrze czuł się wśród ludzi,zaczął traktować państwa Lasockich jak swoją rodzinę.Nawet Miłek polubił liska.Jednak wakacje powoli dobiegały końca i należało podjąć jaką decyzję odnośnie przyszłego losu łapki.Weterynarz ostrzegł,że jeżeli teraz wypuści się liska do lasu,nie poradzi sobie sam na wolności.Przez dwa miesiące przebywał przecież  wyłcznie wśód  ludzi. Cóż było robić - mówi pan Lasocki - lisek pojechał z nami do mista.Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu bardzo szybko odnalazł się w nowych warunkach.Początkowo,nieufni wobec niego mieszkańcy,kiedy przekonali się,że maluch jest udomowiony,zaczeli dawać mu coraz częściej dowody prawdziwej sympatii.  On sam zachowuje się,jakby był stworzony do miejskiego życia - mówi pan Józef - został nawet wybrany na maskotkę całego osiedla.Mieszka z nami już dwa lata i chyba w ogóle nie tęskni za lasem.Może dla niego też będzie to tylko miejsce,gdzie jeżdzi się na wypoczynek,żeby pooddychać świeżym powietrzem?."


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-19, 21:14
Dzięki, Lisie! :)
Fajna historia, choć trochę smutna, bo najlepiej byłoby, gdyby to lisica wychowywała swoje dzieci... Ale fajnie, że choc jeden lisek żyje i ma się dobrze... Dzięki Twoim zdjęciom i tekstom nabieram coraz większej chęci, by przytulić liska... ;p 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-19, 21:50
najlepiej byłoby, gdyby to lisica wychowywała swoje dzieci...   Niestety,polowania nie ustaną - a ponieważ lisków jest bardzo dużo,będą one jeszcze bardziej wzmożone.Ponieważ na lisa można polować w okresie,gdy samice wychowują młode,wiele lisic ginie,pozostawiając młode bez opieki...super,że są tacy ludzie,jak państwo Lasoccy,niestety,o wiele więcej jest takich jak ten weterynarz z Niemiec...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-19, 23:30
To już barbarzyństwo do kwadratu, albo jeszcze gorzej, pozwalać, by młode ginęły pozbawione opieki matki... Brak słów... :ogien:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-19, 23:47
W wyjątkowych sytuacjach,na lisa można polować cały rok - bez okresu ochronnego. Można też strzelać do młodych przy norach...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-20, 00:55
Niestety,Polska to nie Anglia...władze Krakowa chcą w tym roku powołać specjalńa służbę,która będzie miała za zadanie pozbyć się lisów i innych zwierząt,które ośmieliły się tam zamieszkać..."pozbywanie" się zwierząt,odbędzie się,oczywiście przy użyciu broni palnej...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-20, 22:05
Nie jestem pewien,czy już tego nie wkleiłem...Angiel(http://img357.imageshack.us/img357/7494/172wr.th.png) (http://img357.imageshack.us/my.php?image=172wr.png)ski i niepłochliwy lisek ogrodowy...           


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-20, 22:58
Raczej tego nie było... Zapamiętałabym butki tego faceta... ;p A może to kobitka? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-20, 23:04
Też se zastanawiam...ale to chyba kobieta?...a ten lisek bardziej przypomina kota,lub psa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-21, 00:12
HI,hi,hi...odmieniec?         (http://img261.imageshack.us/img261/7710/sillyfoxies4xr.th.jpg) (http://img261.imageshack.us/my.php?image=sillyfoxies4xr.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-21, 20:36
Coś jest nie tak z forum...nie widać zdjęć...czy u was jest tak samo,czy to tylko u mnie jest coś pokręcone?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-21, 21:33
Ja widzę zdjęcia... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-21, 23:02
Mam nadzieje,że właściciel nie uczy zwierz[img=http://img127.imageshack.us/img127/5967/en001270120039sa.jpg] (http://imageshack.us)aka złych nawyków...zdjęcie złej jakści           


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-21, 23:07
Nie weszło..może to........          (http://img127.imageshack.us/img127/5967/en001270120039sa.jpg) (http://imageshack.us)                   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-22, 14:29
A, piwko... ;p Miałam psa, który bardzo je lubił... Kiedyś tak się spił, że zwisał mi z rąk jak zwłoki :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-22, 14:44
Ja widziałem psa,który pił mocniejsze trunki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-22, 14:53
Lisek też tęskni za właścicielem.     (http://img248.imageshack.us/img248/7042/12923tp.th.jpg) (http://img248.imageshack.us/my.php?image=12923tp.jpg)       


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-23, 15:23
Tu na pewno mieszka jakiś miłośnik lisów...                 (http://img255.imageshack.us/img255/2267/plushshelf17kp.th.jpg) (http://img255.imageshack.us/my.php?image=plushshelf17kp.jpg)                                             


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-23, 15:26
Druga część kolekcji.          (http://img260.imageshack.us/img260/9279/plushshelf24xt.th.jpg) (http://img260.imageshack.us/my.php?image=plushshelf24xt.jpg)                                     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-23, 19:36
Ładne te maskotki :)
Lisie, jak zaczęło się Twoje zainteresowanie lisami?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-23, 20:55
Chm...to bardzo ciekawe pytanie.Właściwie sam się zastanawiam,jak to się zaczeło... :)po prostu,kiedyś zauważyłem,jak bardzo kżywdzone jest to zwierze - jak nie futra,to wścieklizna,a kiedy wścieklizna została opanowana,pojawił się kłopot z dużą liczebnością lisów - i wszyscy teraz chcieliby powrotu tej grożnej choroby,przeklinając tych,którzy wprowadzili obowiązkowe szczepienia lisów.W każdym razie,nieważne,czy lisów było mniej,zawsze miały "przekichane" - zawsze znajdzie się jakiś powód,aby tępić te zwierzęta,bo jak niektórzy twierdzą "dobry lis,to martwy lis" :( Chyba właśnie te wszystkie aspekty ludzkiej niesympatii,spowodowały u mnie odwrotny efekt...a od kiedy korzystam z internetu,moje zainteresowanie jeszcze się pogłębiło - szkoda tylko,że nie ma żadnej polskiej strony poświęconej tym zwierzakom  :(.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-24, 20:00
Lisku :) załóż własną stronę :tak: Pierwszą odwiedzającą już masz zapewnioną... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-24, 20:20
Gdybym wiedział jak to zrobić...? - z tego co wiem,to dośc trudne i drogie przedśięwzięcie.Trzeba chyba kogoś wynająć,żeby taką stronę stworzył.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-24, 20:39
niekoniecznie drogie.... sa darmowe serwery - i chociazvby neostrada zapewnia mozliwosc zrobienia darmowej strony. co do samego zrobienia - az tak trudne to nie jest, google czynia cuuda- wystarczy znaleźć html, pospisywac sobie co co oznacza i poeksperymentowac....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-24, 20:47
Z neostrady właśnie zrezygnowałem - z kablówki jest taniej i pięć razy szybciej...już za tydzień będę miał 1600 kb zamiast 320 kb...chyba się opłacało.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-24, 23:22
Polowanie na mysz...               (http://img211.imageshack.us/img211/3474/15296yk.th.jpg) (http://img211.imageshack.us/my.php?image=15296yk.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-25, 15:30
Super są takie zdjęcia :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-25, 17:18
Chmm...troszeczkę "przygruby' ten lisek...a może tak mi się wydaje?              (http://img249.imageshack.us/img249/8495/02007000505005oq.th.jpg) (http://img249.imageshack.us/my.php?image=02007000505005oq.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-25, 17:21
Z takich "skaczących" zdjęć,to mam jesz(http://img78.imageshack.us/img78/4724/09993hj.th.jpg) (http://img78.imageshack.us/my.php?image=09993hj.jpg)cze coś takiego...               


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-25, 17:40
Faktycznie lisek nieźle wypasiony :) Pewnie gdyby za myszkami musiał poskakać, byłby smuklejszy ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-25, 17:46
Czytałem,że oswojone liski również się tak zabawiają...wystarczy papierek,lub piórko i już jest zabawa! - a na dworze " ofiarami" są liście...to musi być fajny widok.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-25, 18:07
No to całkiem, jak rozrywkowe psiaki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-25, 18:37
Liski to bardzo ciekawskie zwierzaki - lubią myszkować po całym domu i wszystko je interesuje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-26, 02:04
Jeszcze jeden " skoczek".                             (http://img260.imageshack.us/img260/9087/redfoxpouncingte4.th.jpg) (http://img260.imageshack.us/my.php?image=redfoxpouncingte4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-26, 09:10
Jaki piękny! Takie lisy z czarnym są niesamowite...

Widzę, że Ty Lisie, tak, jak ja lubisz grasować nocą po necie ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-26, 12:49
Taki lisek to chyba jest "węglarz",ale mogę się mylić...oj,nocą to ja też lubię długo siedzieć.A wracając do liów,to znalazłem w necie taką wiadomość,że Rosjanie od 40 lat prowadzą na lisich fermach badania nad udomowieniem lisa!! - podobno,na wypadek,gdyby kiedyś zaprzestano chodowli z przeznaczeniem na futra - to raczej mało prawdopodobne.W każdym razie,zaobserwowano,że u udomowionych lisów zaczynają się zakręcać ogony ( jak u psów) ciekawe,jak wygląda taki lis z zakręconym ogonem?...chyba trochę śmiesznie?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-26, 16:19
Taki grubaśny ogon i zakręcony? Pewnie tylko lekko sfalowany, jak u mojego psa ;p Ciekawe, z czego to wyniknęło... Też chciałabym zobaczyć :)


Tytuł: Lisy2
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-26, 16:41
Też mi się wydaje,że zakręca się tylko sam koniec ogona,a wynikło to z udomowienia - zakręcanie się ogona u psa to zaburzenie,wynikające właśnie z udomowienia.Również szczekanie psa zalicza się do takowych "zaburzeń",które powstały w wyniku udomowienia wilka.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-26, 18:34
Właśnie czytam,jak założyć własną stronę...chmm...może coś z tego wyjdzie?.Ciekawe,czy na takiej własnej stronie można też założyć forum dyskusyjne?.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-26, 18:48
Czy forum, tego nie wiem... Chyba nie... Ja Ci niestety nie pomogę, cienka jestem...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-26, 19:01
Ja,niestety też...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-26, 19:26
Wyrównane siły..                     (http://img160.imageshack.us/img160/2541/vsh0479lcj3.th.jpg) (http://img160.imageshack.us/my.php?image=vsh0479lcj3.jpg)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-26, 23:23
Udało mi się wkleić artykuł o lisku Łapce - ciekawe,czemu akurat teraz,gdy już go przepisałem? - ale,przynajmniej teraz można sobie obejrzeć zdjęcia.    ;p                (http://img254.imageshack.us/img254/2879/lastscanvz6.th.jpg) (http://img254.imageshack.us/my.php?image=lastscanvz6.jpg)                               


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-27, 10:32
He, he, ironia losu, Lisie ;p

Na dolnym zdjęciu Łapka taki słodziak, że tylko go wycmokać...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: becia w 2007-01-27, 11:10
Właśnie czytam,jak założyć własną stronę...chmm...może coś z tego wyjdzie?

Trochę jeszcze praktyki i okaże się, że to wcale nie takie trudne :) Gdyby coś, to mogłabym Ci pomóc, mam na swoim koncie parę stron, m.in. o wielkich kotach. Twoja strona o lisach by się przydała, nie znam żadnej takiej polskiej :) (zagranicznej też nie :P ). Liski to takie kochane stworzonka :)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-27, 11:16
Oj, zagranicznych stron o lisach jest sporo (zamieściłem tu wiele linków-trzeba przejżeć wszystkie posty) są nawet fora dyskusyjne tylko o lisach - niestety,po Angielsku. A z własną stroną nie bardzo mi idzie...założyłem na interii darmową stronę,ale to słabizna - nic się na niej nie da zrobić...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: becia w 2007-01-27, 13:45
Może poszukasz jakiegoś szablonu html? W sieci jest ich pełno, i to za darmo (np. http://www.freelayouts.com/templates/website/ ), przy czym ułatwiają bardzo pracę początkującym. Interia ma ten mankament, że są reklamy i to w najmniej dogodnych miejscach na stronie. Polecam http://www.yoyo.pl - tylko że trzeba umieć obsługiwać program Total Commander. Gdybyś miał jakieś pytania, to możesz napisać do mnie na priv albo gg :) Bo ten temat chyba nie jest najodpowiedniejszy do rozmów o stronach www ;)

P.S. Zaraz zgłębię ten topic :)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-27, 17:48
Dzięki - właśnie zakładam konto na yoyo.pl - total comander mam,ale niewiele z niego korzystałem - on służy do przenoszenia plików z jednego dysku na drugi? - jeżeli się nie mylę...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-27, 19:01
Ech,utworzyłem stronę,ale nie mogę się na nią dostać...chyba dam sobie na razie spokój...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-27, 19:20
Wracając do głównego tematu...wyobrażacie sobie taką sytułacje w Polsce? - ale by była afera!.                                          (http://img259.imageshack.us/img259/1548/1366xm7.th.jpg) (http://img259.imageshack.us/my.php?image=1366xm7.jpg)             


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: becia w 2007-01-28, 14:42
Może kiedyś spróbujesz znowu ;)

Co do liska, w takiej sytuacji to u nas powiedziałoby się chyba, że jest wściekły. A ten na zdjęciu - może tak przywykł do ludzi?


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-28, 17:07
Od kiedy wprowadzono szczepienia lisów,wścieklizna jest już u nas żadkością.Ale i tak u nas zwierzak miałby "przechlapane" - niedawno czytałem,że w Legnicy zrobiono obławę na lisa,który zapuścił się do miasta.Gdy go w końcu złapano,został uśpiony - nie dlatego,że był chory,ale dlatego,że to lis...uznano,że jest ich tak dużo,że niema sensu wypuszczać go na wolnośc,a zabijając go wspomogą myśliwych...taki sam los czeka każdego lisa,który zawita do Legnicy i zostanie złapany.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-28, 20:41
Hi,hi,hi...                        (http://img441.imageshack.us/img441/2889/0358schlauerjaegerjd9.th.jpg) (http://img441.imageshack.us/my.php?image=0358schlauerjaegerjd9.jpg)       


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-29, 15:56
Nie na darmo mówią, że liski to spryciule... ;p


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-01-29, 16:19
a stronie o fritzi sporo tego jest....


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-30, 10:42
Poleciłem stronę o Fritzi zwolennikom łowiectwa,żeby sobie popatrzyli na Niemieckie polowania.Okazało się,że jestem "ograniczonym fanatykiem",a co do zdjęć,to napisali,że "aż miło popatrzeć,że ktoś ogranicza populację rudzielca".


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-30, 19:13
Lisie, szkoda nerwów... Trzeba się uodpornić na komentarze ludzi, dla których miłość do zwierząt jest ograniczeniem czy chorobą...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-30, 19:25
Może masz racje...nie mam już nerwów,żeby się kłócić - oni po prostu nie rozumieją,że ktoś może w ogóle lubić te zwierzęta,a taki przypadek jak np. Fritzi to dla nich " świętokractwo".Najsmutniejsze jest to,że 15-16 latkowie już chcą być myśliwymi..


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-30, 21:34
Patrzcie, jaki malutki...                 (http://img212.imageshack.us/img212/7005/gina1520au9.th.jpg) (http://img212.imageshack.us/my.php?image=gina1520au9.jpg)     Wiecie,ja nawet moge zrozumieć tych ludzi,oni się martwią o zające,kuropatwy i przepiórki,ale,skoro tak leży im na sercu dobro np.zajęcy,to czemu nie zaczną od zaprzestania polowań na nie? - w ubiegłym roku pozyskano ok. 25 tyś. zajęcy.Czy w sytuacji,gdy jest ich tak mało,nie jest to szczyt głupoty?.Myśliwym bardzo łatwo jest zwalić całą winę na lisa,a w ten sposób sami sobie oczyszczają sumienie.Ja wiem,że lisów jest dużo i że to drapierznik,ale i tak nie potrafiłbym takiego zwierzaka skrzywdzić,a tymbardziej zabić.Właśnie dlatego w oczach myśliwych jestem "inny",bo oni by się nie wachali i nie mieliby żadnych skrupułów. Sory za przynudzanie.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-31, 18:48
Teledysk z Fritzi              http://www.youtube.com/watch?v=szsiGp37K3s


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-01-31, 19:21
Ech, Lisie wcale nie przynudzasz... To jest Forum właśnie dla "innych"... ;p

Widzę, że masz nowy emblemat... Pasuje do Ciebie :)

Z Fritzi niezły aktor, a teledysk całkiem sensowny. Żeby być myśliwym, nie trzeba mądrości, wystarczy mieć grubą skórę prymitywa...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-01-31, 19:39
Zdziwiłem się,e taki znalazłem...był tylko jeden.A co do myśliwych,to napisali mi,e skoro lubię lisy,to mam na rękach krew ich ofiar - ciekawe,kto ma jej więcej,bo to oni zabijają zające,kuropatwy i inne zwierzęta.Napisali tez,ze wszelka pomoc lisom powinna być surowo karana i ze,nalezało by zalegalizować w Polsce potrzaski i wnyki,oraz wprowadzić interwencyjny skup lisich skór.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 00:14
Już widzę, jak mierzą te metry
Pewnie na oko...a wracając do lisów - wkleiłem myśliwym i studentom-przyrodnikom takie oto zdjęcia - oczywiście,podobało im się,a mnie się znowu oberwało...                    (http://img291.imageshack.us/img291/917/fuchswochemesskirch14fr2.th.jpg) (http://img291.imageshack.us/my.php?image=fuchswochemesskirch14fr2.jpg)                                       


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 00:21
Te zdjęcia to przykład na to,ze zwierzęta to zeczy i tak tez mozna je traktować - jak przedmioty lub odpadki. Psy i koty mają przynajmniej zagwarantowane jakieś prawo,ale co z tego - i tak giną,a kary są zbyt małe.                               (http://img259.imageshack.us/img259/7804/fuchswochemesskirch15ap8.th.jpg) (http://img259.imageshack.us/my.php?image=fuchswochemesskirch15ap8.jpg)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 00:22
Sorry za dyrastyczne zdjęcia.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 15:02
Sam się zastanawiam - jak ja trafiam na takie zdjęcia?.                                                                                (http://img248.imageshack.us/img248/865/gina3520fc5.th.jpg) (http://img248.imageshack.us/my.php?image=gina3520fc5.jpg)           


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 16:29
Jeszcze jedno zdjęcie,oraz ciekawostka: czy wiecie,że lisy pachną fiołkami?                          (http://img149.imageshack.us/img149/8010/rosiefox2as0.th.jpg) (http://img149.imageshack.us/my.php?image=rosiefox2as0.jpg)                                                 


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-01, 16:32
Fiołkami? :o Pierwsze słyszę...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 16:35
Lis ma pod ogonem tzw. gruczoł fiołkowy i naprawdę tak pachnie...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-01, 16:40
To ja chcę lisa! ;p

Żartuję, niech już zostanie mój pies, choć on ma pod ogonem zupełnie inny "gruczoł zapachowy"... :lol:


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 16:44
Właśnie myśliwi napisali,że gdyby każdy ekolog kupił czapkę z lisa,to moda na futra by wróciła...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-01, 16:46
A dlaczego ekolog miałby zrobić coś tak głupiego? :mysli:


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 16:48
P.S. Naprodukowałem się w dziale "apele" w sprawie futer,ale nikt jeszcze nie czytał...niestety,narobiłem trochę błędów ortogeaficznych...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 16:52
A dlaczego ekolog miałby zrobić coś tak głupiego? :mysli:
  Żeby wspomuc myśliwych i nakręcić ceny na lisią skórę.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-01, 17:08
Ale akurat ekolodzy mieliby popierać noszenie futer? Durne i puste pańcie, to i owszem, u nich muszą mysliwi szukać poparcia.

Lisie, czytałam Twój post. Na tym Forum chyba wszyscy są przeciwnikami futer, bo co, jak co, ale futro to naprawdę rzecz, bez której można żyć. Zbytek, fanaberia, okupiona ogromnym cierpieniem... Jak można... :(


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 17:20
Chodzi o to,że teraz myśliwi zabijają lisa tylko po to,żeby zabić - muszą go zakopać,lub spalić!!! - gdyby futra były w modzie,były by też w cenie - zarobił by i myśliwy i kuśnież...niedawno w panoramie pokazywali takiego " fachowca" -brrrrr.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-01, 17:26
Wiadomo, najlepiej robić to, co się lubi, i jeszcze na tym zarabiać :/ Ja wolałabym starą kurtkę od futra...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 17:32
Kolejny pomysł myśliwych - pułapki żywołowne - łapie się takie zwierze,a póżniej "pif paf"...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 23:31
Hi,hi,hi lisek w kubku...                                            (http://img329.imageshack.us/img329/8117/helen20051229uy8.th.jpg) (http://img329.imageshack.us/my.php?image=helen20051229uy8.jpg)                                                           


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 23:34
!!!.......                                                          (http://img485.imageshack.us/img485/776/dewdrophy8.th.jpg) (http://img485.imageshack.us/my.php?image=dewdrophy8.jpg)       


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 23:36
Zagubiony w metrze.                                             (http://img485.imageshack.us/img485/3422/goodgestreet1hl4.th.jpg) (http://img485.imageshack.us/my.php?image=goodgestreet1hl4.jpg)                                             


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: charon w 2007-02-01, 23:37
Słodziaki... ale czy ktoś Ci powiedział, że nie wolno produkować posta pod postem, tylko trzeba edytować?


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-01, 23:56
A jak się to robi?.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: Mój koffany dog w 2007-02-02, 10:01
PO prawej stronie jest taka opcja: Modyfikuj ;)

A co do Lisów to b.ładne zdjęcia ;] że jeszcze taki widok można zobaczyć, małe dziecko z lisem u boku :)
bo ostatnio jak widze lisa, to tylko na czyimś grzbiecie ..  :(


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-02, 10:40
Takie żeczy dzieją się w każdej takiej masowej hodowli,np: lisie fermy. Malutkie klatki,w których zwierzęta ledwo mogą się ruszać,powszechne są samookaleczenia i kanibalizm - samice zabijają swoje młode...wydaje mi się,że one mogą wiedzieć,co je czeka.Ekolodzy twierdzą,że naturalne futro jest najlepsze,bo szybko się rozkłada w przeciwieństwie do sztucznego,ale sztucznefutro nie jest okupione cierpieniem zwierząt.Najlepsze wyjście? - nie nosić żadnego.A co do Azji,to szkoda słów...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-02, 10:52
Dzięki za podpowiedż - muszę sprawdzić,jak to działa.A na razie,jeszcze jedno zdjęcie.           (http://img316.imageshack.us/img316/8475/1554ep0.th.jpg) (http://img316.imageshack.us/my.php?image=1554ep0.jpg)                                               


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-02, 11:10
Fajne te fotki! Ten lisek z dziwnymi uszkami ma je chyba zawinięte, prawda?


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-02, 11:13
Ekolodzy powinni raczej odradzać noszenie jakichkolwiek futer, a nie mówić, że naturalne lepsze :/ Prawdziwy ekolog kojarzy mi się nie tylko z ochroną środowiska, ale też i zwierząt.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-02, 11:18
No cóz,dla nich ktoś,kto jest przeciwko noszeniu futer to antyekolog,lub człowiek nie mający pojęcia o przyrodzie.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-02, 11:20
Tak - wygląda jak ofiara losu...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-02, 11:21
Tak, jak napisałeś, można zrezygnować z jakichkolwiek futer. Są kurtki, płaszcze z materiałów ekologicznych... Futro było dobre dla jaskiniowców, oni nie mieli wyboru...


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-02, 11:31
Na innym forum,jedna osoba napisała,że jak patrzy na fermy lisie,to widzi po prostu psy,i że chciała by kiedyś mieć możliwość uratowania i zaopiekowania się takim zwierzęciem - miała szczęście,że nikt się na nią nie żucił,tylko zbyli ją milczeniem.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-05, 00:02
Smutny lisek... :(                                                             (http://img181.imageshack.us/img181/9599/eyeshinexr7.th.jpg) (http://img181.imageshack.us/my.php?image=eyeshinexr7.jpg)               Znalazłem ciekawy artykuł                                                http://www.gazetylokalne.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=932&mode=thread&order=0&thold=0            Nie rozumiem,czemu ludzie tak obawiają się lisów - wścieklizna dzięki szczepionkom została opanowana,a zdrowe zwierze nie zaatakuje człowieka.Ciekawe jest też,dlaczego jest takie durze zdziwienie,że lisy mieszkają w mieście? - człowiek zabiera zwierzętom ich naturalne siedliska,a potem się dziwi,że zwierze przenosi się na tereny zajmowane przez człowieka - one też chcą żyć - czy z tego powodu mamy je wszystkie pozabijać?.   


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-05, 16:33
IBDG - Widzę,że reprezentujesz Wrocław,więc przytoczę anegdotę właśnie z Wrocławia. Otóż,pracownicy Wrocławskiego zoo zostali wezwani,aby odłowić " wściekłego lisa". Po godzinie wrócili z lisem,zataczając się ze śmiechu.Oto,jaką sytuację zastali na miejscu zdarzenia: w zakładzie krawieckim,przy bardzo ruchliwej ulicy Wrocławia przy maszynach do szycia było 8 pracownic,gdy w otwartych drzwiach pojawił się lis.Jedna z kobiet uciekła na ulice,zatrzaskując za sobą drzwi.Pozostałe siedem kobiet zamkneło się w ubikacji? - zaś lisek pozjadał im kanapki . "Gdybyście państwo zobaczyli tych siedem bab w maleńkiej ubikacji,to tak samo śmialibyście się,jak my. Tego obrazka długo nie zapomnimy."  powiedzieli pracownicy zoo. Okazało się,że lisek jest młody i całkowicie oswojony - miał dobry apetyt i ochotę do zabawy. Zwierzak wykorzystał nieuwagę opiekuna i " wyszedł na miasto". Pracownicy zoo mówią,że mają wiele takich sytuacji - w prawie wszystkich przypadkach zwierzęta są oswojone.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-06, 00:08
No tak, strach ma wielkie oczy ;p Ludzie lubią bać się na zapas... Gdybym miała ogród, w którym zamieszkały lisy czy inne zwierzaki, byłabym bardziej ciekawa niż przestraszona. No, ale ja lubię obserwować, a ktoś, kogo zwierzęta nie interesują, widzi w nich tylko potencjalne zagrożenie. Coś tam było w artykule o "ochronie przed bezdomnymi zwierzętami"... Przydałaby się ochrona zwierząt przed ludźmi... Nie dość, że odbieramy im tereny, to jeszcze przepędzamy zewsząd, gdzie się pojawią... Do czego to doprowadzi?

Historyjka fajna :) Ciekawe, czy gdyby byli tam faceci, tez zamknęliby się w toalecie? I czy polecieliby do męskiej, czy razem z paniami? :lol:


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-06, 12:11
Mnie najbardziej rozśmieszył początek tego artykułu: "Lisy straszą pieszych na ulicach"  :D- czy tam mieszkają sami tchórze? - bać się tak małego zwierzęcia?. Skoro teraz,gdy lisy są szczepione panuje taka fobia,to można sobie wyobrazić,co by się działo,gdyby - jak chcą myśliwi i ekolodzy - zaprzestano szczepień?. :| Wracając do artykułu - myśliwi mówią,że nie mogą strzelać do zwierząt w mieście-lisy są traktowane jak zwierzęta bezdomne - ale oni na pewno coś wymyślą...pisze,że mogą liczyć na PZŁ :ogien:.A co do historyjki...chyba była tam tylko jedna toaleta - hi,hi - strach żeczywiście ma wielkie oczy - ten lisek miał 3-4 miesiące - prawdziwy postrach ludzkości. :D


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-07, 14:40
Hi,hi,hi - ale mina...                                                    (http://img177.imageshack.us/img177/5572/1247uu8.th.jpg) (http://img177.imageshack.us/my.php?image=1247uu8.jpg)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-07, 14:56
Ten sam użytkownik z Allegro sprzedaje tez lisie kity. Pewnie kiedy cała skóra nie nadaje się na handel, bo np. posiekana kulami, sprzedaje chociaż ogony... :roll: Podejrzewam, że informacja o ogromnym zainteresowaniu aukcją to tylko chwyt handlowy, żeby dać bodziec potencjalnym kupcom. Śpieszcie sie, bo zaraz zabraknie... Mam nadzieję, że tak jest...
.
A zdjęcie super :) Widać, że liskowi pasuje mizianko :VoV:


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-07, 15:17
Widać,że dorabia do " hobby" tatusia - każdy grosz się przyda,przecież to drogi sport... :( Hi,hi - takie polowanie jak na zdjęciu to sobie może być. :D                 (http://img406.imageshack.us/img406/546/0090px1.th.jpg) (http://img406.imageshack.us/my.php?image=0090px1.jpg)                                                           


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-07, 17:32
Ale śmiesznie wyglądają inne lisie rasy                         (http://img413.imageshack.us/img413/6462/darla06186ym2.th.jpg) (http://img413.imageshack.us/my.php?image=darla06186ym2.jpg)                                                          (http://img101.imageshack.us/img101/8931/daryl23ao3.th.jpg) (http://img101.imageshack.us/my.php?image=daryl23ao3.jpg)                   


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-07, 19:16
A to Amerykański lisek płowy ( chyba)...                  (http://img158.imageshack.us/img158/4639/axnm5.th.jpg) (http://img158.imageshack.us/my.php?image=axnm5.jpg)                             


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-07, 19:39
Tego jasnego można wziąć za pieska :)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-07, 19:49
Te dwa wyżej,to są właśnie liski fermowe  :(   ten czarny jest chyba ładniejszy.  :D  Za to ten płowy jest bardzo śmieszny. :)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-07, 22:26
Ale odważny...                           (http://img296.imageshack.us/img296/6473/0024uu7.th.jpg) (http://img296.imageshack.us/my.php?image=0024uu7.jpg)        A ten zachłanny...  :D                                                       (http://img444.imageshack.us/img444/158/0062xe7.th.jpg) (http://img444.imageshack.us/my.php?image=0062xe7.jpg)                       


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-08, 18:54
No, ten "parówkożerca" wygląda super! Mogą być cienkie, mogą grube... :)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-08, 19:00
Hi,hi,hi - a jaki łapczywy - pewnie głodny...  :(  a ten ma fajną zabawkę.    :D                                                                              (http://img260.imageshack.us/img260/1223/0166cy1.th.jpg) (http://img260.imageshack.us/my.php?image=0166cy1.jpg)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-10, 14:39
Też mi się wydaje,że to odosobniony przypadek...a wracając do lisów,to "niektórzy" myśliwi są przeciwni wydłużeniu sezonu na lisa - uważają,że wygląda to tak,jakby się mścili na jednym gatunku za spadek liczebności drobnej zwierzyny.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-10, 20:55
Śmieszny lisek...                           (http://img20.imageshack.us/img20/3219/miesznylisokdk5.th.jpg) (http://img20.imageshack.us/my.php?image=miesznylisokdk5.jpg)               


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-13, 10:09
Punkt obserwacyjny...                                           (http://img166.imageshack.us/img166/7251/0009da5.th.jpg) (http://img166.imageshack.us/my.php?image=0009da5.jpg)                         


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-13, 10:16
Bardzo ładny lisek.                               (http://img246.imageshack.us/img246/8310/0211tq0.th.jpg) (http://img246.imageshack.us/my.php?image=0211tq0.jpg)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-13, 10:30
Przedostatnie zdjęcie  :) Całkiem jak z broszurek, którymi obdarowują Świadkowie Jehowy... Tylko tam to fikcja, a tu fakt :)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-13, 10:46
Czym ten facet karmi tego liska - chlebem?.              (http://img218.imageshack.us/img218/2927/0025pa5.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/my.php?image=0025pa5.jpg)                             


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-13, 10:57
Na to wygląda... Może lisek lubi kanapki? :)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-13, 11:02
Pewnie tak...hi.hi-one lubią wszystko.   Trzy różne liski.                  (http://img178.imageshack.us/img178/1696/0006ms5.th.jpg) (http://img178.imageshack.us/my.php?image=0006ms5.jpg)                       


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-14, 18:15
Brytyjscy miłośnicy polowań na lisy z psami złożyli pozew do sądu przeciwko zakazowi polowań. Uważają,że zakaz ten stanowi pogwałcenie praw człowieka,w tym prawa do ochrony prywatności i życia rodzinnego??. Na szczęście,sędziowie nie są głupi i oddalili pozew. :D


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-15, 17:11
Na "[....]ania forum" ktoś wkleił zdjęcia złapanego we wnyki lisa - naprawdę okropny widok!!. A najgorsze jest to,że niektórzy się cieszą na taki widok...                      http://img409.imageshack.us/img409/5004/lis2or5.jpg            http://img512.imageshack.us/img512/8763/lis3de1.jpg                                               


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-15, 23:41
Ale fajna gromadka - liski i jamniki razem?.                  (http://img162.imageshack.us/img162/4148/fuchs00dh3.th.jpg) (http://img162.imageshack.us/my.php?image=fuchs00dh3.jpg)                 


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-18, 12:11
Lis owocorzerca - śliwkojad. :spoko:                    (http://img183.imageshack.us/img183/9804/0494zz7.th.jpg) (http://img183.imageshack.us/my.php?image=0494zz7.jpg)           


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-21, 17:24
Przypomniałem sobie jeszcze jedną historję,którą przeczytałem w jakiejś gazecie. Otóż - pewien myśliwy znalazł małego liska i przyniusł go do domu. Zwierzak się oswoił i wszystko było o.k...do przyszłego roku,kiedy to,ten sam myśliwy znalazł jeszcze jedno zwierze. Tym razem,jednak nie chciało mu się opiekować kolejnym zwierzakiem i postanowił,że sprawdzi,czy zwierze da sobie samo radę i...rzucił je między psy!. Oczywiście,skończyło to się tak,jak się mogło skończyć...a najgorsze jest to,że wszystko to widział ten pierwszy lis - ten oswojony - uciekł na strych i nie zszedł już z tamtąd do końca życia...14 lat - musiał być tam dokarmiany. Jest to kolejny przykład na ludzką bezduszność i brak wyobrażni.


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-21, 17:50
Niesamowita historia... A ten myśliwy to zwykły idiota, albo sadysta... Jak lis mial sobie poradzić z psami? Chyba nie mógł w to wierzyć :/


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-21, 22:51
Hi,hi - niektórzy to mają poczucie chumoru...                       (http://img464.imageshack.us/img464/8546/09pg9.th.jpg) (http://img464.imageshack.us/my.php?image=09pg9.jpg)               


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-22, 15:42
Fajne jest - właśnie wczoraj je znalazłem. Hi,hi - a na tym zdjęciu,ktoś zaglądał nie tam,gdzie trzeba...                                     (http://img137.imageshack.us/img137/9933/1708dh4.th.jpg) (http://img137.imageshack.us/my.php?image=1708dh4.jpg)


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-22, 16:03
Bardzo ciekawe ujęcie ;p


Tytuł: Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-22, 16:11
Kolejny skoczek...                                (http://img260.imageshack.us/img260/8206/unemployment20insuranceme5.th.jpg) (http://img260.imageshack.us/my.php?image=unemployment20insuranceme5.jpg)


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-24, 15:03
Kolejny niezbyt sympatyczny artykuł - jednak Londyn nie jest tak bezpieczny dla lisów...                                            http://wiadomosci.onet.pl/1314579,2679,kioskart.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-24, 15:41
myśliwy przedstawia się jako przyjaciel  miejskich lisów

Przyjaciel z karabinkiem i noktowizorem... :/ Pewnie mysli, że zabijanie jednym strzałem (jeśli się uda), jest przyjacielskim gestem... Ciekawe, czy sam chciałby mieć takich "przyjaciół"? :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-24, 16:12
Może on myśli,że na tym polega przyjażń? - przyjacielem miejskich lisów to jest pan Hemmington,który otwarcie nazywa tego myśliwego " barbarzyńcą ".Trochę infantylne są też skargi - pchły,zanieczyszczone trawniki - przecież psy robią to samo...a czy ktoś do nich strzela?. Dziwi mnie też,że wolno strzelać w mieście? ( u nas nie wolno - jeszcze ), a,skoro władze Londynu są temu przeciwne,to dlaczego nie wydadzą zakazu?. A skoro zwierząt jest tak durzo,to może wyjściem byłoby jakieś...chmm...lisie schronisko?. Dobrze chociaż,że coraz więcej ludzi nie godzi się na odstrzał zwierząt.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-24, 16:30
Zanieczyszczone trawniki... Może mają do nocniczka robić? A najlepszym sposobem na nadmierną populację sa środki antykoncepcyjne. Zamiast zabijać, zapobiegać przyjściu na świat... Sposób prosty, bezkrwawy i chyba niezbyt kosztowny. Zresztą nie chodzi o biedny kraj...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-24, 16:49
Z tego,co czytałem,to Anglicy są przeciwni ingerencji,ale oni i tak już ingerują - leczą ranne i chore zwierzęta - co bardzo mi się podoba - a np. " Fox Project " wychowuje małe,porzucone liski . Tylko,że oni póżniej wypuszczają je na miasto i w ten sposób koło się zamyka...a potem,taki myśliwy ma do czego strzelać...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2007-02-24, 18:09
Mój wujek zbierając grzyby znalazł wielkie poroże i zamiast z grzybami wrucił z rogami :lol:
Więc i poroża moznaszukac.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-24, 19:33
Chyba zacznę szukać lasów obfitujących w poroża, zamiast grzyby lub jagody :lol: Ktoś zna takie miejsca w pobliżu Wrocławia? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-24, 19:53
To ja jeszcze napiszę o Gucwińskich. Wiele osób pewnie słyszało o ich lisiczce,która uwielbiała rurki z kremem...otóz,państwo Gucwińscy trzymali zwierze przez parę lat w mieszkaniu,a potem przenieśli na wybieg,argumentując,że " z mieszkania wygryzły ją inne zwierzęta "...póżniej dodają,że zwierze bardzo tęskniło i cały dzień czekało na odwiedziny...chmm - chyba jestem zbyt durzym idealistą,ale ja nie potrafiłbym zrobić czegoś takiego - jeżeli się już zwierze oswaja i przyzwyczaja do siebie,to nie można się go pozbywać,jak niepotrzebnej pary kapci...gdyby to zrobił ktoś inny,to jeszcze bym może zrozumiał,ale po ludziach,którzy ze zwierzętami mają do czynienia na co dzień i bądż co bądż się na nich znają,oczekuję czegoś więcej...może zbyt wiele?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-24, 20:07
Ja o tej lisiczce nie słyszałam. Na temat państwa Gucwińskich różnie mówią :/ Może opiekowali się innymi zwierzakami, karmili młode i ciasno im się w mieszkaniu zrobiło? Ale to i tak smutne, bo jak wytłumaczyć zwierzęciu, że już nie ma dla niego miejsca? :(

Tak na marginesie, nie mogłabym prowadzić ogrodu zoologicznego. Moim zdaniem nie jest to miejsce, gdzie zwierzeta są szczęśliwe...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-24, 20:16
Ja to odebrałem tak samo - tak,jakbym za parę lat powiedział swojemu psu,że chcę mieć nowe i dla niego nie będzie już miejsca...do państwa Gucwińskich osobiście nic nie mam,chociaż różnie się teraz o nich mówi,ale ta argumentacja właśnie najbardziej mnie zabolała...A,nawet jeżeli ma się zbyt małe mieszkanie,to nie trzeba brać nowych zwierząt? - chociaż rozumiem też twoją argumentację,ale uważam,że  - jak napisano w pewnej książce: " jesteś odpowiedzialny za to,co oswoiłeś." Myślę,że problem państwa Gucwińskich polegał na tym,że zajmowali się zbyt dużą ilością zwierząt naraz.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-24, 20:36
Może robili to z konieczności, jak to w ZOO. Zwierzęta się rodzą, nie wszystkie mogą liczyć na opiekę matek... Człowiek musi je zastąpić... Ważne też, czy później pamiętali o lisiczce, czy biedna czekała całymi dniami na darmo :( Nie znamy wszystkich okoliczności... Ale i tak historia smutna :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-24, 20:49
Pamiętali,ale to i tak smutne.. :(.Ja jestem chyba zbyt wrażliwy i nie potrafiłbym czegoś takiego zrobić,wiedząc,że zwierzęta te mocno się przywiązują do swoich opiekunów i bardzo tęsknią,gdy są z nimi rozdzielone.Ale jest i jaśniejsza strona tej historji...otóz,pewnego razu w odwiedziny do liska udał się z Gucwińskimi pewien myśliwy. Gdy zobaczył,jak zwierzę potrafi się przywiązać do człowieka,powiedział,że - : już nigdy nie strzelę do lisa " - i to jest plus. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-25, 12:00
Pod warunkiem, że dotrzymał słowa... Czasem ludzie mówią różne rzeczy pod wpływem emocji, a po ochłonięciu wracają do dawnych przyzwyczajeń. Może w tym przypadku było inaczej...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-25, 12:15
Miejmy taką nadzieję - może naprawdę się przejął?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-25, 12:31
Kto wie - może,gdyby tak pokazać myśliwym,np. Fritzi,to by się trochę zastanowili? - a wracając do Fritzi,to wczoraj znalazłem ciekawe zdjęcie.Po prawej stronie ,to Fritzi,a po lewej,Foxi - kolejna udomowiona lisiczka,tym razem z Berlina.A przy okazji,to wśród udomowionych Niemieckich lisków płeć piękna rządzi!  :)- trzy lisiczki i żadnego liska!.                                                (http://img291.imageshack.us/img291/8088/8311as7.th.jpg) (http://img291.imageshack.us/my.php?image=8311as7.jpg)                               


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-25, 12:41
Nie liczyłabym za bardzo na "nawrócenie" pod wpływem uroku udomiowionego lisa czy innego zwierza. Może co któryś myśliwy zmieniłby podejście, ale większość pewnie nie... Ktoś, kto potrafi z zimną krwią zastrzelić własnego psa, nie zmięknie na widok słodkiego liska :( Na takich ludzi po prostu to nie działa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-25, 12:47
Chyba masz rację - wielu z nich po prostu nie ma serca...zabijają zwierzęta,jakby wyrywali chwasty...zupełnie bez emocji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-25, 13:14
Ciekawe,jaki film kręci?.   :D            (http://img157.imageshack.us/img157/1272/filmowiec2sv0.th.jpg) (http://img157.imageshack.us/my.php?image=filmowiec2sv0.jpg)                         


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-25, 13:17
Super zdjęcie! I kolory pięknie dobrane, niebieskozielone tło, zielone choinki i rudy lis :) I jaki zgrabny :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-25, 13:33
I jaki długi. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-26, 11:02
Bardzo malutkie liski - zupełnie niepodobne do swoich "dorosłych' odpowiedników.                        (http://img220.imageshack.us/img220/1512/welpen1rh9.th.jpg) (http://img220.imageshack.us/my.php?image=welpen1rh9.jpg)                                 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-26, 18:34
Więc ja wam teraz zacytuję część
Prokokołu ze spotkania zorganizowanego w Głónym Inspektoracie Weterynarii w dniu 1,.02.2006 w sprawie omówienia projektów regulaminu konkursów norowców.

Spotkanie prowadził Michał Rudy - p.o. dyrektora Biura Organizacyjno Prawnego GIW
W spotkaniu uczesticzyli:
prz3edstawiciele PZŁ i TOZu, Fundacji Animals, Stowarzyszenia Empatia/Stowarzyszenia Pomocy Królikom.

Ponadto wcześniej materiały o zebraniu przesłano także:
Fundacji Pegasus, Komitetowi Pomocy dla Zwierząt, VIVA Akcja dla Zwierząt, Fundacji TARA, , Fundacji "Zwięrzęta i MY", Fundacji "NIedzwiedź"

Wysłuchono argumentów stron i CYTUJĘ co postanowiono:
"Przedstawiciele Inspektoratu nie podzielili stanowiska organizacji społecznych których statutowym celem jest humanitarna ochrona zwięrząt, iż próby i konkursy norowania psów są zakazane w świetle obowiązującego prawa" [...] "Obecni na spotkaniu nie zgłosili uwag do przedstawionego stanowiska"....

17.03.2006 Główny Lekarz Weterynarii - Krzysztof Jażdżewski wystosował pismo do uczestników spotkania, podtrzymując stanowisko Inspektoratu, wniósł poprawki do projektu regulaminu norowania i regulamin tym samym zatwierdzono.

Regulamin KONTAKTOWY!!!
Tak samo kontaktowy jak był poprzedni, z tym że mocno zadbano aby okres pracy na lisie był skrócony do minimum.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-26, 18:36
I,niestety,mogą się dalej bawić....a swoją drogą,to ciekawe,z ką oni biorą takie piękne określenia,jak " praca na lisie "?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-26, 18:40
Ze swoich pustych głów... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-26, 18:47
Nie byłem nigdy na konkursie norowania ( na szczęście ), ale na wojnie też nie byłem a jestem przeciwko...

No dobra. Rzucam wyzwanie:
Jak ktoś mi wyjasni logicznie, że norowanie nie jest męczeniem zwierzęcia - lisa, to obiecuję nie napisać już żadnego posta w tym temacie.
Może nawet znajdzie się taki ktoś, kto udowodni że lis czerpie z tego długotrwałą i niczym nie zmąconą przyjemność? I rzeczywiście opycha się z myśliwymi borówkami i popija wódeczką po konkursie...Wtedy to już nigdy nic na dogo nie napiszę. Obiecuję.

A tak wygląda Wasz przeciwnik ( zakładam, że to dla wielu przeciwnik jeśli szczuja go psami )...Straszny, nie?



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-27, 11:49
Wkleiłem ten artykuł o Londynie na innym forum i ,oczywiście dostałem taką odpowiedż,jakiej się spodziewałem - wcale nie bulwersuje ich to,że facet lata po mieście i strzela do zwierząt,ale chcieli by takich więcej w Polsce. Oczywiście,znowu dostałem ochszan,że swoim podejściem i sympatią do lisa,przyczyniam się do zagłady drobnej zwierzyny - według nich,lis morduje wszystko,co chodzi po ziemi...zarzucają mi też,iż w rozmowie kieruje się emocjami...no cóż,ale ja chyba inaczej nie potrafię - to właśnie emocje odróżniają nas np. od krzesła,myślę,że nie używając emocji,nie możemy właściwie wyrazić swojego zdania.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-28, 11:04
Takie oto zdjęcia znalazłem wczoraj:                 (http://img155.imageshack.us/img155/1162/schaeferhundundfuchsbablz3.th.jpg) (http://img155.imageshack.us/my.php?image=schaeferhundundfuchsbablz3.jpg)                                                                              (http://img227.imageshack.us/img227/8894/lishkalucykrautwurst520xx3.th.jpg) (http://img227.imageshack.us/my.php?image=lishkalucykrautwurst520xx3.jpg)                                                                         (http://img206.imageshack.us/img206/2448/200609090275520yi3.th.jpg) (http://img206.imageshack.us/my.php?image=200609090275520yi3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-28, 17:49
Patrzę na te psio-lisie zdjęcia i myślę sobie, że zwierzęta, nawet różnych gatunków, potrafią się dogadać, a ludzie nie potrafią się nawzajem szanować... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-28, 18:42
To może są różne gatunki,ale rodzina ta sama,więc dogadanie się jest chyba jak najbardziej na miejscu...i są to kolejne dowody na to,że to człowiek uczynił psy i lisy swoimi wrogami,a wcale tak być nie musi. Znane są przypadki przyjażni psów myśliwskich ( szkolonych do polowań na lisy z nagonką ) z lisem - pies,zamiast rozszarpać zwierzaka,bronił go! Niestety,to ludzie tak użądzili świat,że jeden pies pomaga w zabijaniu drugiego...ludzie nie potrafią się szanować,bo "inność" zawsze budzi lęk,bądż agresję - na szczęście,wśród zwierząt nie ma czegoś takiego,jak,np: rasizm...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-28, 18:55
ludzie nie potrafią się szanować,bo "inność" zawsze budzi lęk,bądż agresję - na szczęście,wśród zwierząt nie ma czegoś takiego,jak,np: rasizm...

He, he to ja chyba nie jestem człowiekiem, bo we mnie inność budzi zainteresowanie :) Życzliwe zresztą :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-02-28, 19:23
He, he to ja chyba nie jestem człowiekiem, bo we mnie inność budzi zainteresowanie :) Życzliwe zresztą :P
Ale tacy ludzie to mniejszość,niestety...np: mó brat cioteczny uważa,że jestem " porypany ",bo,jak komuś,może się podobać tak brzydkie zwierze,jak lis...na innych forach przyrodniczych,też nie jest lepiej,bo tam uważają mnie za miłośnika szkodników.które należy tępić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-02-28, 19:32
Całe szczęście, że jest to Forum :) Tu jesteśmy normalni ;p tzn. porypani tak, jak wszyscy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-01, 11:47
Ja uwielbiam ale lisy polarne bo niestety rudych nie potrafie juz zniesc 
dodam, ze mieszkam 6 lat w Londynie i lisy chodza tutaj po ulicach( w nocy rzecz jasna) jak koty - kompletnie sie nie boja ludzi ale niestety rozwalaja worki ze smieciami i roznosza zarazki. Nie wspomne juz o tym , jak sie tluka w nocy na ogrodzie  a psy mam niestety mysliwskie i latwiej mi chyba policzyc te przespane spokojnie noce 
Ale ogolnie , na obrazkach  to sliczne zwierzaki
__________________
pozdrawiam                   Jest to wypowiedż w moim temacie na d - ech...ja bym się z tą osobą chętnie zamienił...zarzuty trochę banalne,chociaż rozumiem,że może to być uciążliwe,ale,skoro w Anglii jest - podobno - mało zwierząt domowych,nie ma też pewnie zbyt wiele bezpańskich psów,więc ich rolę przejeły lisy - a zaraski roznoszą wszystkie zwierzęta,nie tylko lsy.Najbardziej uciążliwe jest chyba tłuczenie się po ogrodzie,no,ale coś muszą przecież robić.Całe szczęście,że są tam też ludzie ( także Polacy ),którym obecność lisów w ogrodzie wcale nie przeszkadza...przynajmniej nie mają szczurów.P.S: jeszcze mała ciekawostka - czytałem,że lisice często "kradną' różne przedmioty,np: zabawki dziecięce,buty-do zabawy dla szczeniąt...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-01, 17:58
Jakby śmieci były odpowiednio zabezpieczone, lisy by ich nie rozwalały. Nic dziwnego, że to robią, szukają przecież jedzenia. Ich prawo :P

O lisicach-zabawkowych złodziejkach nigdy nie słyszałam :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-01, 18:17
Ja myślę,że ta osoba ma problemy ze swoimi psami...skiro to rasa myśliwska,to na pewno mają silny instynkt łowiecki i po prostu reagują na obecność zwierząt i nie dają spać swojemu właścicielowi...Wyjeżdzając do Londynu z takimi psami,należało brać pod uwagę,że będzie się tam miało doczynienie z lisami - przecież to nie żadna tajemnica,że one tam są i że mają do tego prawo,gdyż mieszkają tam już ponad 60 lat - czyli dłużej,niż ta osoba. A jeżeli chodzi o śmietniki,to czytałem,że pomimo,iż miejskie lisy grzebią w śmieciach,to bardzo dbają o czystość,a bałagan za który się je obwinia,często jest udziałem psów i kotów - one też w śnietnikach grzebią,i też roznoszą zarazki...a z ciekawostek,to w Szkocji opracowano już "antylisie" śmietniki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-01, 18:59
To prawda, skoro ktoś w "zalisionym" :) mieście trzyma myśliwskie psy, powinien mieć pretensje do siebie, nie do lisów. Mają się wyprowadzić, żeby nie denerwować psów? :P

Widziałam na filmie szopy grzebiące w śmieciach, ale nie pamiętam gdzie, chyba w Stanach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-01, 19:12
U nas też są - przyrodnicy chcą,żeby je wytłuc,bo to jest " obcy gatunek inwazyjny "...podobnie jak norka amerykańska i jenot... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-02, 00:42
Chmm...jak ja patrzę na te lisio-psie zdjęcia,to zdaje sobie sprawę,jak bardzo te zwierzęta są do siebie podobne...te same ruchy,te same zachowania,a np; taka Fritzi - ona na filmikach nawet macha tym swoim wielkim ogonem zupełnie jak pies    :)...dlatego właśnie,nie mogę zrozumieć,jak myśliwy może kochać jednego psa,a zabijać drugiego...i chyba nigdy tego nie zrozumiem. :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-02, 14:48
Ech...ta osoba z Londynu napisała,że w związku z tysiącami skarg na lisy,władze miejskie wydały zezwolenie na odstrzał,,,ponad 100 lisów zabito w dzielnicy Wembley,równie durzo na polach golfowych - osoba ta pisze,że tego nie popiera,ale rozumie ludzi,bo zwierzęta w wielkim mieście są uciążliwe...ja nie wiem,czemu oni się tak dziwią-zabierają zwierzakom każdy wolny skrawek,a potem mają pretensje.Im więcej będzie ludzi,tym bardziej będzie się pogłębiać urbanizacja i tym więcej dzikich zwierząt będzie się przenosić na tereny miejskie - to jest nie uniknione. Niestety,ludzie myślą tylko o sobie,a zwierzęta są dla nich tylko zwierzętami...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-02, 19:48
Tak to jest, panoszymy się coraz bardziej, chcemy żyć wygodnie i bez "uciążliwych" zwierząt, a gdzie one mają się podziać? Smutne to bardzo... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-02, 19:59
No tak...osoba ta pisze,że dzisiaj znowu musiała zbierać śmieci z prregryzionych worków - tam zostawia się śmieci obok ulicy,a więc sami są sobie winni...ale,chyba ją trochę przekonałem - ona pisze,że nigdy jeszcze nie próbowała obserwować lisy - a ma je pod domem - więc napisała,że spróbuje zrobić jakieś fotki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-02, 20:06
Niektórym nawet do głowy nie przyjdzie obserwowanie zwierząt. Są bo są, ale żeby się nimi zainteresować, to nie... Lepiej pogapić się w TV :roll: Może ten facet (bo to facet, tak?) polubi liski, kiedy się nie nie pogapi? :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-02, 20:13
Chmm...to jest kobieta,bo pisze,że " musiałam "...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-03, 12:57
Trochę sobie z nią wczoraj pogadałem na forum - na początku się trochę obraziła,gdyż uznała,że ją atakuję,a ja nie miałem takiego zamiaru...muszę przyznać,że mnie troszeczkę zdenerwowała swoim pierwszym postem i może mnie troszeczkę poniosło,ale nie miałem zamiaru jej atakować,chodziło mi raczej o wszystkich Londyńczyków.Na szczęście,sytułacja się jakoś wyjaśniła - i dobrze,bo nie chcę odstraszyć jedynej osoby zainteresowanej tematem.Napisała potem,że do lisów osobiście nic nie ma ( w ogóle niewiele o nich wie ) i chociaż ją denerwują,to nie przepędza ich,ale uważa,że są one troszeczkę uciążliwe w tak wielkim mieście...pisze też,że w centrum Londynu czuje się jak na wsi...Mimo wszystko pisze,że wkręciła się w temat - może z upływem czasu spojży na ten problem troszeczkę inaczej? - ja,jako miłośnik tych zwierząt,nie potrafię być obiektywny...po prostu jest mi ich szkoda...ale,że sprawiają kłopoty też rozumiem i tego nie neguje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-03, 17:29
Z tego wniosek, że kobieta komunikatywna :) Może zrobisz z niej miłośniczkę lisów? A przynajmniej spowodujesz, że spojrzy na nie nie jak na intruzów, a jak na zwierzęta, które zwyczajnie potrzebują przestrzeni do życia. My zabieramy zwierzakom ich siedliska, więc musimy się pogodzić z ich obecnością w miastach. A nasze śmietniki to dla nich stołówki, nie ma w tym nic dziwnego. Czy psy tej forumowiczki polują, czy to tylko psy mysliwskie "niepracujące"? Oby kobieta nie miała męża-myśliwego...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-03, 17:57
Chmm...o psach to nie wiem,z rozmowy można wywnioskować,że w Angli jest tylko czasowo i ma zamiar wrócić do kraju.Może,jak znajdziesz chwilkę czasu to wpadnij tam i sama oceń mojego rozmówcę - trochę się tam naprodukowałem i mam na razie tylko jednego rozmówcę...ciekawe,czy ktoś jeszcze dołączy?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-03, 18:26
Red Fox Fanatic :)

Nie wiem, czemu babka napisała o ataku na nią czy coś w tym stylu... Niczego takiego w Twoich postach nie znalazłam, musiała źle zrozumieć Twoje intencje. A o myśliwych napisała, że ich nie lubi, więc chyba męża ze strzelbą nie ma ;p Fajnie, że znalazłeś rozmówcę właśnie z Londynu. Będziesz miał info i fotki z pierwszej ręki :) Może wracając do Polski przywiezie Ci liska? :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-03, 18:37
To widać tam tego awatara?...a dlaczego ja go nie mogę zobaczyć??? - myślałem,że nie wszedł...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-03, 18:53
No widać, chyba nie jestem jasnowidząca :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-03, 19:53
Chmm...to pewnie wina mojego internetu...znowu się sypie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-04, 13:05
Ciekawe,co jest w tym kuflu?...wszystko wskazuje na to,że to,o czym myślę...miejmy nadzieję,że zwierzak się nie uzależnił...                                                         (http://img368.imageshack.us/img368/4279/budfoxje8.th.jpg) (http://img368.imageshack.us/my.php?image=budfoxje8.jpg)       


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-04, 13:38
Czy ten zwierz nie jest za młody na piwko? Dowodzik już ma? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-04, 14:58
Oj,chyba za młody jest...ale,chyba mu smakuje.Jeszcze tylko tego brakuje,żeby zwierzaki miały ludzkie nałogi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-04, 17:47
A mają, mają ;p Miałam psa-pijusa... Upijał się piwem :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-04, 19:24
Ja też widziałem psa,który pił...tyle,że mocniejsze trunki... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-04, 19:36
Podobno ten mój raz wypił koniak :roll: Nie widziałam tego, ale to możliwe, znając tamtego psa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-04, 20:13
Ten,którego ja widziałem,pił wódkę... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-05, 17:36
Bardzo smutny widok...gdyby nie uszy,to bym nie powiedział,że to jest lis...niestety,świerzb i grzybica się szeżą...                      (http://img528.imageshack.us/img528/3023/tlis196uv1.th.jpg) (http://img528.imageshack.us/my.php?image=tlis196uv1.jpg)                                       


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-05, 18:03
Jak takie biedactwo musi cierpieć :( Pisałam już, że widywałam takie liski na Animal Planet. Wiele z nich musiało zostać uśpionych...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-05, 19:06
Niestety,w Polsce coraz więcej jest takich lisów,w Angli,oczywiście się to leczy-leki homeopatyczne,u nas ,ponieważ zwierząt jest bardzo durzo.ich przeciwnicy cieszą się z takiego widoku... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-06, 17:42
Ech...tak sobie myślę,dlaczego wszystkie chorubska czepiają się akurat tych zwierzaków - najpierw wścieklizna,teraz choroby pasożytnicze - czy lisy są mniej odporne od innych zwierząt?.A najgorsze jest to,że takich przypadków,jak na zdjęciu jest coraz więcej,a jak do tego dojdzie jeszcze wzmożony odstrzał - 200 tyś. sztuk w tym roku/sezonie,to nawet tak prężny gatunek może mieć kłopoty...a myśliwi nie strzelają do parchatych i chorych zwierząt,oni wybierają te zdrowe,z pięknym futrem - bo przynajmniej zainkasują 20 zł za skórę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-06, 19:22
Też się nad tym zastanawiałam, czemu tak wiele jest lisów zaatakowanych przez świerzb... Są wyjątkowo podatne, czy co? Bardzo mi żal takich cierpiących zwierzaków :( W dodatku nie umierają szybko, tylko cierpią bez nadziei na poprawę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-06, 19:57
Chmm...może dlatego,że lis to najsłabszy przedstawiciel rodziny psowatych i dlatego chorubska się go czepiają?...ale,tak naprawdę,to nie wiem. Jeżeli ci tzw. miłośnicy zwierząt już muszą strzelać,to właśnie do tych najbardziej schorowanych zwierząt,żeby choroba się nie roznosiła,ale im na tym nie zależy - lepiej wytłuc zdrowe,a chore i tak się same wykończą...Niestety,jeżeli ktoś by wpadł na pomysł,aby szczepić lisy przeciwko chorobom pasożytniczym,zaraz został by wyzwany od wariata i debila - tak są nazywani ci,którzy wprowadzili obowiązkowe szczepienia przeciwko wściekliżnie - a porównując obie choroby,to wścieklizna jest grożna dla człowieka,a świerzb,chyba nie tak bardzo...w zasadzie,to nie wiem,czy jest to zarażliwe - wiem tylko,że chorobę powodują pchły. Szczepienie lisów przeciw wściekliżnie spowodowało,że mamy teraz durzo zwierząt,szczepienia przeciwko świerzbowi i grzybicy spowodowało by to samo...zaraz by się zaczeły zarzuty o uodpornianiu szkodników,ale tych ludzi nie interesuje to,że zwierzęta cierpią i,że jest to powolna i bolesna śmierć...dla nich najważniejsze jest to,że lisy giną...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-06, 20:12
Świerzb jest bardzo zaraźliwy, ale podobno człowiek od zwierzęcia zarazić się nie może. Jesteś pewien, ze powodują go pchły? U człowieka przyczyną jest świerzbowiec ludzki, maleńki stawonóg.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-06, 20:28
" Świerzb jest częstą chorobą pasożytniczą występującą u lisów.Nieleczony pozostawia na skórze rany,które ulegają zakażeniu i mogą doprowadzić do śmierci.Chorobę wywołują pchły,które łatwo można zwalczyć podając lisom lek homeopatyczny bezpośrednio do pożywienia."   Tak pisało na stronie Animal Planet,myślę więc,że chyba wiedzą,co piszą?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-07, 08:28
No, na pewno wiedzą... To ja niedoinformowana :oops: byłam... Pchły kojarzyły mi się z tasiemcem i uczuleniem, a nie ze świerzbem.
Pocieszające, że jest łatwy do zwalczenia, gorzej, że ludzie nie chcą sobie zadać trochę trudu i ulżyć zwierzakom. No, ale skoro dla niektórych to "szkodniki", to co się dziwić :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-07, 12:18
Świerzb się leczy,ale nie u nas,tylko w U.K - w lecznicach dla lisów najwięcej kasy idzie właśnie na leki homeopatyczne.U nas raczej nikt na taki pomysł by nie wpadł...lis jest szkodnikiem dla większości Polaków - myśliwych,przyrodników,rolników...ponieważ to zwierze pospolite i bardzo liczne,nikomu na nim nie zależy...w Polsce nie ma ani jednej strony internetowej,dotyczącej tych zwierząt,nie ma też żadnych książek ( oprócz pozycji dotyczących hodowli zwierząt futerkowych ). Myślę,że ci,którzy teraz prowadzą nagonkę na lisy,jóż wkrótce się na tym przejadą...jak pisałem już wyżej,jeżeli choroba nadal się będzie szerzyć w takim tępie,a myśliwi będą wybijać zdrowe osobniki - bo to leży w ich interesie...to może się zrobić nieciekawie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-07, 13:35
Polowania z psami na lisy są zabronione w U.K od 2 lat,ale...tylko na papierze. Właśnie natrafiłem na filmik z lutego tego roku...okropne - jak ci " ludzie " mogą coś takiego robić...na jednym filmiku mieli ze sobą taką przenośną pompę i za jej pomocą wlewali wodę do nory - zwierzę,nie chcąc się utopić uciekło z nory - prosto na ok.30 psów...W drugim filmiku,zatkali jedno z wyjśc nory deskami i patykami,a do drugiego napuścili dymu i wpuścili tam psa - po chwili psa wyciągano,a lisa - do worka na śmieci...nie wiem,jak można się tak znęcać nad zwierzętami...a najgorsze jest to,że oni robią to zupełnie bez emocji...jak kaci,i nie uważają,że w ogóle robią coś złego - traktują to jako relaks na świeżym powietrzu,a zwierzęta traktują jak śmieci...i oni uważają to za tradycję...nienawidzę myśliwych,ale oni przynajmniej strzelają,a ci tutaj  - ludżmi ich nie nazwę - po prostu się znęcają nad zwierzętami i to w bardzo okrutny i prostacki sposób...niestety,prawo jest nie doskonałe i miłośnicy krwawej rozrywki mogą wykorzystywać wszystkie kruczki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-09, 17:42
Hi,hi - w moim temacie ktoś napisał,że koło jego domu mieszka cała lisia rodzina. Pisze,że: "jak mieliśmy kury to nam wszystkie zjadły,ale że to są nasi sąsiedzi,to nic się nie stało,bo one są jak rodzina " - takich ludzi jest,niestety bardzo mało - będą fotki!.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-09, 17:49
Fajny tekst :) Jest trochę dobrych ludzi, szkoda, że tak mało...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-09, 19:23
No tak... " normalni " rolnicy prędzej by zatłukli zwierzaka,niż by się pogodzili ze stratą kur - fajnie,że jeszcze są ci inni...z hodowli kur pewnie zrezygnowali.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-09, 20:17
"bo mysliwym szkoda pocisku na lisa narzekaja ze to ok. 7zł a szkodnik dalej grasuje
mi wyszly dwa i dwa padly nie oszczedzam na kulach to wstyd i chanba"         Nie cierpię myśliwych!! - a na dodatek z for przyrodniczych wynika,że lisków nie ma tak wiele,jak się twierdzi - bardzo mało obserwacji w tym roku,a jak już,to chore na świerzb. Niektórzy twierdzą,że lisa zaczynają wypierać jenoty...miejmy nadzieję,że liski nie chorują na jakąś nową chorobę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-09, 20:25
Może świerzb je przetrzebił :(
Lisie, czy ta miła rodzinka z lisimi sąsiadami mieszka w Polsce?

Zajrzałam sobie do Twojego wątku (wiesz, gdzie ;p) i widzę, że się rozwija :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-09, 21:59
Jest też drugi temat o lisach - "lisy w miastach",ale tam zbyt wielu miłośników nie mają...chodzi im bardziej o zagrożenia z ich strony - wiesz,że u ciebie w mieście też są liski?,tam piszą,że "mieszkają m.in. na zachaszczonych starych torach na końcu tęczowej". Dowiedziałem się też,że nie wolno szczepić lisów w miastach...jeżeli to prawda,to jest to czysta głupota,bo właśnie w mieście wściekły lis byłby największym zagrożeniem,a mówi się,że szczepionki wprowadzono,żeby chronić ludzi...być może chodzi o nieprzychylne nastawienie ludzi do tych zwierząt?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-10, 10:25
Nie rozumiem, czemu w miastach nie wolno szczepić... :/

A Tęczową niedawno szłam, czasem nią jedziemy do mamy, ale nigdy nie byłam na jej końcu... Może zrobimy sobie małą wycieczkę w poszukiwaniu lisków? :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-10, 11:35
Chmm...może chodzi o to,żeby psy tego nie jadły?...a może o to,żeby ludzie się bali wścieklizny i domagali się odstrzału zwierząt w mieście? - któż to wie? Ja słyszałem,że myśliwi chodzą po lasach i zbierają szczepionki,żeby wścieklizna powróciła i żeby myśliwi mieli większą motywację do polowania na szkodniki...Ta osoba z lisimi sąsiadami mieszka na wsi już półtora roku,oczywiście w Polsce. Dzisiaj napisała,że ostatnio jakiś myśliwy chciał jej wmówić,że jej psy-collie,zagryzają sarny w lesie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-10, 12:07
Chyba o to pierwsze... Zdaje się, że w Twoim wątku ktoś napisał, że jego psy zatruły się właśnie lisią szczepionką? No, ale przecież można ogłosić, że rozkłada się szczepionkę, aby właściciele zakładali psom kagańce i nie pozwalali zjadać "znalezisk". Kiedy rozkłada się trutkę na szczury w piwnicach :/, też zamieszcza się ostrzeżenia... Można jakiś zapobiec problemom, a nie rezygnować ze szczepień w ogóle. To nie jest wyjście...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-10, 12:27
To napisała właśnie ta osoba,co ma lisy w sąśiedztwie...a jeżeli chodzi o szczepionki,to są one w kiełbaskach,więc nie dziwota,że psy też się na nie żucają...ciekawe,czy ktoś w ogóle monitoruje,ile szczepionek jest zjadanych przez lisy,a ile przez inne zwierzęta?...chyba jest to pozostawione same sobie - zje lis,to dobrze,a jak inne zwierze,to trudno...ciekawe,czy jeden lis zjada np. więcej szczepionek,niż jedną?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-10, 12:52
No właśnie, co się dzieje, gdy lis zje więcej szczepionek? Chyba też nic dobrego...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-10, 13:18
Ponieważ lis to też psowaty,więc pewnie i u niego w takim przypadku dochodzi do zatrucia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-03-10, 20:54
Cytuj
Zdaje się, że w Twoim wątku ktoś napisał, że jego psy zatruły się właśnie lisią szczepionką?
jest takie male jedno "ale" - szczepienie moze byc przyczyna smierci tylko i wylacznie w przypadku szoku anafilaktycznego - co w przypadku szczepien na wscieklizne zdarza sie niezmiernie rzadko i tylko przy6 pierwszym podaniu(kazda nastepna dawka jest juz bezpieczna) przedawkowanie szczepionki natomiast zalezy od stopnia [przedawkowania - zwierze po prostu otrzymuje wiekszosc ilosc drobnoustrojow chorobotworczych - skutek - spadek ogolnej odpornosci. 

wniosek - nie ma czegos takiego jak ztrucie szczepionka - tam gdzie ktos pisal ze jego psy zatruly sie szczepionka - najprawdopodobniej ta "szczepionka" byla "czyms" zaprawiona....

 Co do niewielkiej ilosci lisow - swierzb nie zabija, zabijaja za to inne choroby - parwowiroza, nosowka, koronawiroza, choroba rubartha itp itd. choroby nader popularne i 100% smiertelne...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-10, 23:18
Dzięki Iras - twoje uwagi są zawsze bardzo fachowe.   :D Co do lisich chorób - o niektórych z nich słyszałem ( nosówka ),ale nie sądziłem,że wszystkie są tak grożne dla lisów. :(..być może któraś z nich daje się im teraz we znaki?... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-10, 23:37
Kolejna osoba z Wrocławia napisała,że wczoraj lis przebiegł jej przed samochodem - w centrum miasta!. Osoba ta pisze,że była w szoku,bo zupełnie się takiego widoku nie spodziewała...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-11, 12:21
Bo Iras to fachowiec jest :)

Ciekawi mnie, jak to jest w przypadku, gdy szczepionkę otrzyma zwierzę osłabione? Normalnie szczepienia dokonuje się, kiedy organizm jest w pełni zdrowy. Czy takie zaszczepienie nie grozi zachorowaniem?

Ja bym też była w szoku na widok lisa w mieście, zwłaszcza, że nawet w lesie go nie spotkałam ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-11, 15:06
Hi,hi - chyba trzeba się będzie przyzwyczaić do tego,że lisa łatwiej spotkać w mieście i na wsi,niż w lesie - obserwacje to potwierdzają - na tamtym forum piszą,że lisy potrafią mieszkać nawet w stodole!,a także w stogach siana na polu - nory juz im się nie podobają.Kolejna osoba,tym razem z Mielca pisze,że w 65 tysięcznym mieście,jakim jest Mielec,można spotkać kozy,zające,lisy,a na obrzeżach miasta,kuropatwy i barzanty...wszystkie te zwierzęta ma niedaleko domu i widuje je prawie codziennie. Pisze,że najbardziej podoba jej się właśnie lis,bo ma piękne oczy...z tym to się zgodzę. A z myśliwymi gadać nie potrafię - oni gadają tylko o zabijaniu. Piszą,że najlepiej sprzedawać lisie skóry na allegro,bo tam bardzo dobrze schodzą,a właśnie teraz się instrułują w jaki sposób obdzierać zwierzęta ze skóry - nawet sobie polecają książki na ten temat...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-11, 16:06
Iras - ten pies,który się zatruł szczepionką nie miał jeszcze roku,czy mogło więc w tym przypadku dojść do tego szoku anafilaktycznego? :/ - ta osoba pisze,że pies prawie zdechł...ale,na szczęście,wszystko się dobrze skończyło. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-11, 18:28
Byliśmy dziś na końcu Tęczowej, szczerze mówiąc ot tak, bo nie wierzyłam, żebyśmy zobaczyli liski... No i nie zobaczyliśmy, jeśli tam są, to pewnie po zmroku wychodzą z chaszczy.

Mam mieszane uczucia, słysząc o dzikich zwierzętach w mieście... Boję się, że niewiele dobrego je tu czeka ze strony ludzi :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-11, 18:44
Niestety,też się tego obawiam,zwłaszcza po tym artykule o lisach w Janowie,który kiedyś tutaj wkleiłem i w którym ludzie najchętniej wytłukli by zwierzęta...a takie same pomysły mają,np. w Krakowie...Tymczasem na forum łowieckim rozmowa zeszła na temat...preparowania lisich czaszek!!! - wiele żeczy potrafię zrozumieć,ale to?. Nie wystarcza im zabicie zwierzęcia,obdarcie go ze skóry,pozbawienie łapy,lub ucha ( na dowód dla koła łowieckiego ) - muszą się jeszcze bawić w sekcję zwłok?!! - na co komuś w domu zwierzęca czaszka? - czy oni muszą się dowartościowywać widokiem resztek swoich ofiar?,przecież to jest po prostu " chore " - niektórzy mają nawet po 100 czaszek i więcej! A sam proceder pozyskiwania " trofeum " jest po prostu obrzydliwy - jak ci ludzie mogą to robić,jak w ogóle mogą na to patrzeć! i jakim trzeba być porypańcem,żeby to w ogóle sprawiało przyjemność??.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-03-11, 19:09
Cytuj
Ciekawi mnie, jak to jest w przypadku, gdy szczepionkę otrzyma zwierzę osłabione? Normalnie szczepienia dokonuje się, kiedy organizm jest w pełni zdrowy. Czy takie zaszczepienie nie grozi zachorowaniem?

nie grozi zachorowaniem - w kazdym razie nie na wscieklizne - a to z tego powodu ze stosuje sie szczepionki martwe - tzn. obecnosc drobnoustrojow powoduje produkcje przeciwcial, ale same drobnoustroje nie sa w stanie zarazac bo i tak juz nie zyja...

Cytuj
Iras - ten pies,który się zatruł szczepionką nie miał jeszcze roku,czy mogło więc w tym przypadku dojść do tego szoku anafilaktycznego? Confused - ta osoba pisze,że pies prawie zdechł...ale,na szczęście,wszystko się dobrze skończyło. Mr. Green

pierwsze szczepienie na wscieklizne powinno odbywac sie w wieku 4 miesiecy. Do szoku teoretycznie moglo dojsc... jednak gdyby to rzeczywiscie byl szok anafilaktyczny to 1. wlasciciel pewnie nawet by sie nie zorientowal co sie dzieje. 2. staloby sie to w ciagu pol godziny od momentu zjedzenia szczepionki. 3. od momentu wystapienia pierwszych objawow szoku do smierci mija jakiej 4 - 5 MINUT, objaw natomjiast jest jeden - pies nagle traci przytomnosc...

Cytuj
na co komuś w domu zwierzęca czaszka?

nie moge sie powstrzymac... cicho - mam w domu krowia czaszke... i gdybym znalazla gdzies lisia albo psia to tez bym wziela (znalazla = po lesie walaja sie rozne rzeczy i bynajmniej tej czaszki ktora mam preparowac nie musialam w zaden sposob... no oprocz wyczyszczenia z mchu...)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-11, 20:31
Kurczę,spóżniłem się - właśnie w wiadomościach było o miejskich zwierzętach,ale włączyłem na sam koniec...były bobry,dziki,sarny,ptaki drapierzne...pewnie liski były na początku - pewnie dobrej opini nie miały...Ciekawe,czy będzie coś w panoramie?.W wiadomościach mówili,że do takich sytuacji trzeba się będzie przyzwyczaić,bo coraz więcej dzikich leśnych zwierząt osiedla się w miastach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-12, 15:02
Lisie, o złożonej Ci propozycji wiem, bo zaglądam tu i ówdzie systematycznie ;p Od razu pomyślałam, że propozycja odkupienia liska z fermy będzie dla Ciebie pokusą :) Przed chwilą czytałam też wypowiedź Ulvheddin z Wrocka o krzyżowaniu lisków o łagodnym charakterze. Jednak taki z fermy musiałby chyba być młodziutki, żeby nadawał się do życia w domu... Zupełny dziczek niezły sajgon by Ci zrobił :P Jeszcze Mikę by pogryzł... Szczerze mówiąc, bałabym się ryzyka...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-12, 15:37
Myślę,że ta dziewczyna powinna się najpierw zorjętować,jakie liski są trzymane na tej fermie...kilka lat temu zakupiłem książkę " Chów i hodowla lisów " - temat mnie nigdy nie interesował,ale cena nie była wygórowana-1zł.Wczoraj wygrzebałem ją z jakiegoś kąta i tam pisze,że na fermach hoduje się przede wszystkim dwa gatunki: Vulpes vulpes - nasz pospolity rudzielec i Alopex iagopus L. - piesiec,lis polarny,różne odmiany barwne tych dwóch ras - a jest tego sporo...oraz krzyżówki obydwu ras. Lis polarny nie nadaje się raczej na zwierze domowe - widziałem takiego na youtube,ale on,mimo że był oswojony nadal dziwnie się zachowywał - kręcił się w kółko,jak w klatce - tyle,że on był w klatce trzymany,więc to może dlatego... Oczywiście,tak jak piszesz,dorosły zwierzak się nie nadaje - to zawsze musi być szczeniak,tylko że na fermie każdy szczeniak jest wyselekcjonowany,pochodzi od odpowiedniego reproduktora i stanowi inwestycję na przyszłość,a nawet,jeżeli posiada jakąś wadę genetyczną owłosienia,to nie ujawni się ona w tak młodym wieku...Dlatego wątpię,czy właściciele fermy w ogóle chcieliby sprzedać jakieś szczenię - chyba,że po znajomości...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-12, 16:04
Ale gdyby chcieli, kusiłoby Cię, co? ;p

Słyszałam parę razy o zabieraniu przez ludzi zwierząt z likwidowanych hodowli, nie tylko lisów. Brano nawet dorosłe osobniki, ale do tego trzeba mieć warunki, jakieś przestronne klatki-wybiegi w ogrodzie, gdzie zwierzę żyje sobie nie cierpiąc tak, jak w ciasnej klatce, przymarzając zimą do krat... Choć nie jestem pewna, czy takie życie cieszy dzikiego zwierzaka, który jest już za dorosły, by się oswoić... Nawet, jeśli nie cierpi fizycznie, to z psychiką może być kiepsko... 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-03-12, 16:05
Cytuj
Lis polarny nie nadaje się raczej na zwierze domowe - widziałem takiego na youtube,ale on,mimo że był oswojony nadal dziwnie się zachowywał - kręcił się w kółko,jak w klatce - tyle,że on był w klatce trzymany,więc to może dlatego

nie moze - na pewno. a co do trzymania w domu - lis polarny bardziej sie nadaje od rudego - sa mniej plochliwe o wiele latwiej sie oswajaja. Co do checi sprzedazy - za cene skory dobrej jakosci producent powinien sie raczej na pewno skusic.

a co do doroslego lia z fermy na wybiegu - czy takie zycie bedzie go cieszyc? tak - a wiesz dlaczego? bo dla takiego lisa to wlasnie bedzie wolnosc


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-12, 16:27
Iras, pewnie masz rację, choć czy po "zachłyśnięciu" się przestronnym wybiegiem i w nim nie będzie mu czegoś brakowało? :/ Całe życie na ograniczonym terenie to jednak może być za mało do trwałego szczęścia... Może przesadzam, ale tak już mam, zawsze myslę, że nieoswojonym zwierzętom należy się nieograniczona przestrzeń i własne życie. Żal, że czasem dla ich dobra nie można im zwrócić wolności...

Zastanawiałam się też nad stopniem "dzikości" zwierząt hodowlanych. Niby mają na co dzień kontakt z człowiekiem, ktoś je karmi, oporządza klatki... Wiadomo, nikt się z nimi nie pieści, ale do człowieka są przecież jakoś tam przyzwyczajone... Ciekawa jestem, jak taki hodowlany lis reaguje na ludzi, zwłaszcza tych, którzy się nim zajmują? Jego "dzikość" powinna być trochę inna, niż wolnego zwierzaka...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-12, 17:12
Chmm...w tej książce również pisze,że lisy polarne są mniej płochliwe i bardziej towarzyskie,ale to bardzo stara książka - 20 lat. W tym czasie lis rudy bardzo się zmienił - nie jest już tym płochliwym zwierzakiem,co kiedyś,żyje durzo bliżej człowieka i w ogóle się go nie boi. Z tego,co czytałem o rudzielcach,wynika że,lis pospolity ma niezwykłe zdolności adaptacyjne,niezwykle łatwo się oswaja i jest bardzo odporny psychicznie. Również wszystkie przypadki udomowionych lisów,jakie widzieliśmy na tym forum,to były właśnie lisy rude,w tym jeden już dość durzy,bo 2-3 miesięczny...polarnego jeszcze nie widziałem...Jakiś czas temu na Animal Planet był lisek wyłowiony z rowu z wodą o pionowych ścianach - prawie się utopił,ale na szczęście ktoś go uratował. Lisek został zabrany do lecznicy i tam mówiono,że nie może mieć on zbyt częstych kontaktów z człowiekiem,ponieważ szybko się oswoi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-12, 17:29
Tutaj jest filmik odnośnie Rosyjskiego eksperymentu domestykacji lisów fermowych                                                                                                       http://www.youtube.com/watch?v=mzTcmE-pMLU    nie mogę na razie znaleść tego oswojonego lisa polarnego,ale jeszcze poszukam...a na razie macie liska i kota - że też tego wcześniej nie widziałem...                                                                                   http://www.youtube.com/watch?v=CuvIAv49Fr4

edit:
Wiecie,wszystkie lisy są fajne,ale dla mnie prawdziwy lis jest rudo-biało-czarny - biały koniec ogona,czarne łapy i świetne,czarne od tyłu usz,no i te oczy...to jest dla mnie najpiękniejsze zwierzę. Inne lisy też są ładne,ale brakuje im tego " czegoś " ,co wyróżnia lisa rudego. Jeżeli chodzi o lisy polarne,to nie jest to krajowy gatunek,jest mniejszy od pospolitego,ma mniej lisi wygląd a także durzo gęśtsze i grubsze futro...myślę,że takie zwierzę potrzebuje jednak wyjątkowych warunków - podobnych jak psy Husky,i w domu taki lis by się po prostu męczył...Natomiast rudzielec jest przystosowany do naszych warunków,a jeżeli już się oswoi,to dobrze czuje się wśród ludzi,gdyż bardzo szybko i łatwo się dostosowuje. Aha,znalazłem ten filmik,o którym pisałem wyżej.                                                                                                                                                                        http://www.youtube.com/watch?v=L8njBHKKqMk


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-12, 19:13
Coś nie tak z pierwszym linkiem...

Drugi bardzo sympatyczny, a lisek śliczny i słodki :)

Chodzenie w kółko polarnego liska jest smutne... Zawsze widok zwierzęcia kręcącego się w kółko sprawia mi przykrość :( Ciekawe, po jakim czasie, spędzonym w klatce, zwierzę nabiera takiego zwyczaju?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-12, 19:34
Wklejam jeszcze raz. P.S: Na poprzedniej stronie też machnołem długi post - mam nadzieję,że ktoś go czytał,bo póżniej już przeskoczyło na 20 stronę. Parę minut temu na Animal Planet był fragment o lisach,stwierdzono tam,że" lis wcale nie jest okrutnym mordercą,tylko bardzo inteligentnym oportunistą" - ciekawe,co na to myśliwi,którzy podzielają to pierwsze zdanie?...                http://www.youtube.com/watch?v=mzTcmE-pMLU                 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-12, 19:46
Czytałam, Lisie, a jakże :)

A filmik niesamowity! Jak zwierzak lgnie do człowieka, jak się łasi... Naprawdę, całkiem, jak pies... Nawet brzuszek nadstawia do skrobania :) Wiesz coś bliższego o metodach oswajania tych zwierząt? Ciekawa jestem, jak długo trzeba obcować z lisem, żeby tak go oswoić... No i jaka była sytuacja wyjściowa, tzn. jak bardzo był "dziki" ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-12, 19:55
Tam w komentarzach coś pisze,ale po Angielsku...tam pisze o Rosji,więc to pewnie ten eksperyment,o którym już pisałem - trwa on już 40 lat. Smutne,że zwierze,które tak lgnie do ludzi,musi siedzieć w klatce... :(    A ten filmik z kotem jest super - lisek żeczywiście jest bardzo sympatyczny i śliczny.  :D

A tutaj zdjęcia fermowych lisków - bardzo smutny widok...         :( :(
(http://img440.imageshack.us/img440/5673/32ge2.th.jpg) (http://img440.imageshack.us/my.php?image=32ge2.jpg)
(http://img440.imageshack.us/img440/9717/40rz9.th.jpg) (http://img440.imageshack.us/my.php?image=40rz9.jpg) 
(http://img76.imageshack.us/img76/3905/155ps9.th.jpg) (http://img76.imageshack.us/my.php?image=155ps9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-12, 20:36
Naprawdę okropny widok... :( I to wszystko dla kasiory i zaspokojenia próżności pustych ludzi... Aż wstyd być człowiekiem...

W komentarzu wyczytałam, że lisi mocz ma silny zapach, wiesz coś o tym?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-12, 21:09
Przyznam się,że tego nie wiedziałem...w ogóle jest bardzo durzo rozbierzności na temat tych zwierząt,np: jedni twierdzą,że lis ma świetny wzrok i słuch,a gorszy węch - inni twierdzą,że wzrok mają słaby - widzą tylko ruch,jeszcze inni,że wszystkie zmysły lis ma niezwykle wyostrzone. Również istnieje durza rozbierzność,co do długości życia lisa w niewoli - od 8 do 15 lat,każde żródło podaję co innego...Rozbieżności są też,jeżeli chodzi o to,czy lis to brudas,czy nie - jedni twierdzą,że to wyjątkowy brudas i wszędzie w norze i na zewnątrz walają się różne resztki - inni mówią,że lis utrzymuje wzorową czystość...my już wiemy,że liski załatwiają się w jednym miejscu ( kocia kuweta ).Wynika z tego,że ludzie jeszcze bardzo mało wiedzą o lisach,a przecież to takie pospolite zwierze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-13, 08:24
Jak już będziesz miał liska, poczynisz obserwacje :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-14, 15:34
Ech...myśliwi to prawdziwe świnie!. Na forum łowieckim jeden napisał,że w stodole zadomowiły mu się lisy - inni pisali,żeby ich nie ruszał,szkód mu nie narobią,a i gryzonie przepędzą. Gdzie tam - na drugi dzień wytłukł wszystkie - lisicę i 6 dwu dniowych młodych - po prostu sadysta-nic innego nie można napisać...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-14, 16:04
Co mu one przeszkadzały!! Debil :/ po co się rodzą tacy ludzie,nie mam na to słów.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-14, 16:18
Chmm ...przeszkadzały mu,bo...żyły? - on się póżniej tłumaczył,iż nie wiedział,że lisica będzie mieć już młode...z jego relacji wynika,że lisica do końca broniła szczeniąt,bo pogryzła mu jamnika...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-15, 15:58
Zastanawiam się,czy ten myśliwy czasami nie złamał prawa - do zwierząt wolno im strzelać 100 metrów od terenów zabudowanych,a ten ....... zabił je we własnej stodole.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-15, 16:04
Ten przepis pewnie istnieje ze względu na bezpieczeństwo, żeby nikogo przypadkowego nie zranić... We własnej stodole pewnie można strzelać... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-15, 16:57
I pomyśleć że kiedyś popierałam myśliwych jako selekcjonerów osobników :O A tak w ogóle można zabijać matki z młodymi? Nie znam się na prawie,ale słyszałam coś,że zwierząt-matek z młodymi nie można zabijać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-15, 17:27
Chyba jednak można,skoro na tamtym forum łowieckim piszą,że w trakcie marcowych polowań na lisy często pozyskuje się lisice z młodymi - a że to nie etyczne,to ich już nie obchodzi...Również nie etyczne jest polowanie na zwierzęta w okresie rui - w przypadku lisów jest to dozwolone - najwięcej zwierząt zabija się właśnie w styczniu i lutym...Mało tego - okres ochronny na lisa jest od 1 kwietnia do 30 czerwca,a od 1 lipca można już strzelać do nie samodzielnych jeszcze szczeniąt...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-15, 17:32
A tutaj fajna wypowiedż z innego forum:          " A wracając do lisów to w tamtym roku pewien lisek wykradł nam z kurnika pare kurek,wiadomo rodzicom było szkoda ale powiedzieli że my mamy co jeść a lis moze ma małe i niech mu idzie na zdrowie,a poza tym to drapieznik i on przeciez nie wie ze to "ludzkie" zwierzeta i nie trzeba na nie polować. "
               


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-15, 17:45
Szkoda, że ludzi z fajnym podejściem do zwierząt jest tak niewielu w porównaniu do bezduszników... Jeden podzieli się z lisem kurami ;p, drugi zatłucze ot, tak sobie, dla "sportu" :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-15, 18:01
He,he - prawie to samo odpisałem na tamtym forum...a wracając do tego myśliwego,to on jest jednak też zobowiązany do przestrzegania tych 100 metrów - przeczytałem ten temat jeszcze raz i zauważyłem,że mu o tym przypominano. Tylko,że on nie napisał,jak to zrobił - oto jego wypowiedż:         
wieści z wyzolenia stodoły: dwóch kur drak,ale przejdzmy do sedna sprawy:
jamnik lekko pogryziony ma sie juz dobrze, a lisy - liszka i 6 młodych odeszły do Św Huberta. ( nie wiedziałem że juz bedzie miała młode)
DB                :( :(    Przeglądałem wczoraj dokładniej to forum i muszę przyznać,że jest okropne - oni tylko o zabijaniu rozmawiają - kiedy,jak i czym najlepiej zabijać...Myśliwi z tamtego forum martwią się,że w tym roku nie mogą w ogóle trafić na lisa. Żalą się,że w ubiegłym roku strzelali po 120 zwierząt,a w tym "tylko" 20-30...czemu oni się  dziwią? - skoro wytłukli tyle lisów,to nie dziwota,że jest ich teraz mniej. A z jakim uniesieniem oni opisują swoje polowania,to,że chodzą cały dzień po lesie,czają się po krzakach,żeby pod koniec dnia zabić jednego lisa - a jacy są dumni...Trafiłem tam nawet na temat " kupno lisa " - oni sobie sprzedają zwierzęta,oczywiście w niecnym celu - do szkolenia terrierów w sztucznych norach...Niestety,im wszystko wolno...Z ciekawostek - myśliwi żalą się,że ich "profesja" jest w Polsce na trzecim,wysokim miejscu wśród zjawisk nie akceptowanych społecznie - wyżej niż aborcja i eutanazja!! - szkoda,że Polacy mają jeszcze małą świadomość w tej sprawie i nie potrafią otwarcie manifestować dezaprobaty dla tego precederu,jakim jest myślistwo. Oczywiście,sami myśliwi nie bardzo się przejmują wysokim miejscem w ankiecie i twierdzą,że ludzie ich nie akceptują,bo nie wiedzą,co oni naprawdę robią.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-16, 11:47
http://www.mmszczecin.pl/app/blogEntry?i=441&entry=580    - Kolejny objaw paniki i ludzkiej niewiedzy...zdrowy ( nie wściekły ) lis nie zaatakuje człowieka - musiał by być chyba bardzo zdesperowany...oczywiście,czarne owce się trafiaja,ale myślę,że o wiele grożniejsze dla dzieci są wałęsające się psy. Na dodatek,pisze,że zwierzęta są dokarmiane,więc nie zaatakują nikogo z głodu...A najbardziej wkurzył mnie komentaż,że " ścierwo się mnoży " - żadne zwierzę nie zasługuje na taką nazwę!!.                                                    http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=3416     A tutaj kolejny taki przykład - niestety,IBDG-miałaś rację,że zwierzęta nie czeka nic dobrego ze strony ludzi w miastach - przynajmniej w Polsce... :(  W tym przypadku ludzie sami oswoili lisy poprzez dokarmianie,a teraz domagają się ich odstrzału...ludzie nie potrafią żyć w zgodzie ze zwierzętami - a wystarczyła by tylko odrobina tolerancji...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: sssmok w 2007-03-16, 17:58
Przykre :(
Szkoda słów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-16, 19:19
Bardzo,bardzo przykre... więc teraz coś milszego - w tym roku w kinach będzie film,którego bohaterem będzie lis. "The fox and the child " - film wyrerzyseruje Luc Jacquet,autor wielokrotnie nagradzanego-również Oscarem filmu dokumentalnego " Marsz pingwinów ". Będzie to pierwszy film fabularny tego twórcy - na razie niewiele wiadomo o fabule,ma ona opowiadać o przyjażni młodej dziewczyny ze znalezionym w lesie liskiem. Zdjęcia są kręcone we Francji i we Włoszech - w filmie będą grały oswojone zwierzęta,mam nadzieję,że jest na co czekać. Na razie są tylko dwa zdjęcia,ale już po nich widać,że film będzie ciekawy.                                                         (http://img516.imageshack.us/img516/123/01ss5.th.jpg) (http://img516.imageshack.us/my.php?image=01ss5.jpg)                                                                            (http://img516.imageshack.us/img516/8343/02cp7.th.jpg) (http://img516.imageshack.us/my.php?image=02cp7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-16, 19:40
" ścierwo się mnoży " - żadne zwierzę nie zasługuje na taką nazwę!!.                                                   

Szkoda słów na określenie człowieka, który w ten sposób wyraża się o jakimkolwiek zwierzęciu.

Fajnie, że powstaje "lisi" film :) Takie historie dają ludziom do myślenia, no, na pewno nie wszystkim... Zawsze jednak jest szansa, że ktoś, kto po prostu nie był zainteresowany zwierzętami, zmieni nastawienie do nich, może polubi? Kiedy dawno, dawno temu leciał w TV serial "Czterej pancerni i pies", poprawił się los podwórkowych Burków, którym zaczęto stawiać przyzwoite budy... Zauważono, ze pies może być przyjacielem człowieka... Może podobnie będzie z liskami? :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-16, 20:31
We Francji lisy są tępione z urzędu - nawet poza sezonem łowieckim. Bardzo popularne są polowania ze sforą psów - jak w Anglii,tylko że we Francji polowania te są dozwolone...Gdzieś czytałem,że rerzyser chce uświadomić rodaków,jak wielkimi są okrutnikami...A teraz trochę z innej beczki: "Lisy jak przypuszczam zapuszczają się pomiędzy bloki w poszukiwaniu pożywienia. Nie, nie ! Wcale nie są chore na wściekliznę, choć na pewno i takie sytuacje czasem mogą się zdarzyć. U nas jest to relatywnie nowe zjawisko, ale w wielu miastach Anglii obecność lisa lub borsuka na ulicy nie wywołuje większego zdziwienia niż obecność kota lub bezpańskiego psa. " i " Przeprowadzone w Anglii badania wykazały, iż miejskie lisy żyją średnio niemal dwa razy dłużej od swoich polno-lesnych kuzynów, co jest najlepszym dowodem wskazującym na korzyści płynące z przełamania wrodzonego i skądinąd uzasadnionego leku przed człowiekiem. "    Znalazłem jeszcze fajne wypowiedzi z Anglii:  "
Ale mamy inne Boze stworzenie - lisy, z gniazdem zaraz za naszym parkanem na kawalku ziemi niczyjej (mozemy tego lisa od gminy wraz z gruntem za grosze dokupic). Sasiedzi tez maja lisy - rude potrafia sie noca zebrac w 5 czy 6, poszczekujac, i ta kupa biegaja po okolicy. Potrafia tez usiasc przed brama i wpatrywac sie w wilka i nawzajem. Co ciekawe, wilk nie zdradza morderczych instynktow - on chce sie z lisami bawic! Niemniej do bliskiego spotkania trzeciego stopnia nie doszlo, choc o maly wlos - ktorejs nocy po powrocie z wilkiem ze spaceru usiadlam przed domem, bo bylo pieknie i cieplo, gdy wilk nagle mi skoczyl w strone garazu. A tam stal na dachu rudzielec i gapil sie w dol na podskakujacego wilka. Potem zadarl ogon i zawrocil (mogl sie dostac na dach, garaz jest czesciowo "wryty" we wzgorze). "  I jeszcze jedna: "To jest przedmiescie, choc 2 mile do centrum miasta (jesli to miasto, choc niby 2 uniwersytety w tym jeden dobry - 5/6 miejsce w rankingu uczelni Timesa). Z okien widac - ale hen na horyzoncie - Lasy Sherwood, tj. to co z nich zostalo (a sporo zostalo). Same wzgorza, co przy spacerach w nogi wchodzi i daje pretekst, by ogrodki zapuszczac - stad i te lisy, bo nikt ich kosiarka nie straszy (lub rzadko). Lisow jest od diabla i ciut ciut - przeprowadzily sie do miasta i sa na wpol oswojone, bo i sa dokarmiane - czego wilk po sobie i po nas nie doje, to od razu do lisow przez plot. A sasiedzi robia dokladnie to samo.
"  Hi,hi - fajnie mają w tej Anglii.     I jeszcze jeden fragmencik:  Lisy
Zwierzę to w niektórych rejonach jest zwalczane do tej pory. Jednak w niektórych krajach już
dawno zaprzestano walki z lisami, np. w Wielkiej Brytanii, ponieważ w kraju tym nie
występuje wścieklizna. Gazowanie lisich nor jest jednak praktykowane w niektórych krajach
Europy Środkowej. Często ofiarą padają nie tylko lisy, ale także borsuki.
Lisy na obszarach miejskich zmieniły swoje zwyczaje. Zaczęły przechodzić na
dzienny tryb życia, stały się poufałe w stosunku do ludzi, bawiąc się w parkach na oczach
spacerowiczów. Zmieniły również menu, korzystając z resztek pożywienia na wysypiskach
lub zjadając zwierzęta, które padły ofiarą ruchu drogowego


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-17, 10:15
I jeszcze jeden tekst o lisach:             " Podobnie ufnie i prawdopodobnie równie figlarnie postępowałyby najbardziej płoche ze wszystkich mieszkańców lasów, gdyby się nadarzyła okazja, a mianowicie lisy. Ani ich piękno, ani ich znana przebiegłość, ani ich szybkość nie chronią lisów przed tym, że każdego roku pada ich 300.000 od odstrzałów myśliwych, że giną w okrutnych pułapkach i są zatruwane gazem w swoich norach. Prymitywne ekscesy uśmiercania przez myśliwych osiągają wobec lisa, którego tak nienawidzą jako rabownika i konkurenta, a zarazem kochają jako obiekt swoich morderczych namiętności, swój szczyt. Nic dziwnego, że prawie nigdy nie widzi się już żadnego lisa, bo jeśli tylko on wywęszy człowieka, to wie, że oznacza to śmierć. Kto wobec tego nie stałby się ostrożny i kto nie wpadłby na pomysł, żeby od czasu do czasu zemścić się w kurniku niebezpiecznego i bestialskiego człowieka? Fakt, że lisy mogą się zachowywać również zupełnie inaczej, można potwierdzić na przykład w Londynie i Bristolu, gdzie lisy tak jak koty można spotkać w biały dzień w ogrodach i na podwórkach, gdzie pozwalają się karmić i śpią w słońcu na tarasach.
To ukazuje, jak zakłamane są podręczniki zoologiczne. Dotyczy to przede wszystkim również rzekomo wielkiego zagrożenia z powodu wścieklizny, którą myśliwi usprawiedliwiają swoją obsesję prześladowania lisów. W międzyczasie powstały nawet szczepionki, które mają uodparniać lisy przeciwko wściekliźnie, a ryzyko, że człowiek zachoruje na wściekliznę jest tak małe, że nawet nie można tego obliczyć. Niejedno wskazuje na to, że bezlitosne polowanie na te zwierzęta jest nawet jedną z przyczyn tej wścieklizny. W narodowym parku w Berchtesgaden, gdzie polowanie na lisy jest zabronione, nie ma żadnej wścieklizny. I w okolicy Bawarskiego Lasu w latach pięćdziesiątych nagle zniknęła, kiedy zaprzestano przez pewien czas polowania na lisy.

Lis zresztą żywi się o wiele mniej przez kradzież drobiu, niż sugeruje to znana piosenka. W swoim bezpośrednim otoczeniu poluje on na zające i myszy, ale jada również dżdżownice lub padlinę. lubi owoce wszelkiego rodzaju, jeżeli tylko są słodkie - nie nadaremno jest o tym mowa w bajkach. Dojrzałe jagody leśne dostarczają mu w pełni lata i późnym latem energii dla jego kilometrowych wędrówek, które teraz rozpoczyna. Jego ruchliwość i zdolność dostosowywania się do każdej sytuacji życia pozwoliły mu przeżyć i wytrzymać wszystkie skierowane dotychczas przeciwko niemu kampanie zniszczenia.

Lisy prowadzą prawdziwe życie rodzinne i cenią komunikację z innymi lisami, a nawet z ludźmi, jeżeli ci podchodzą do nich życzliwie. Nastał czas, żeby zakończyć walkę przeciwko tym zwierzętom. Fachowcy zapewniają, że ich liczebność w lasach wyrównałaby się równie niezawodnie, jak nastąpiło to w miastach, gdzie lisy są w miarę bezpieczne wobec prześladowań myśliwych.
"


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-17, 10:36
Wygląda na to, że lisy mogłyby pójść w ślady psich przodków i stać się kolejnym udomowionym gatunkiem... Ja jednak wolałabym, by tak się nie stało, bo żadnemu zwierzęciu (w sensie gatunku, nie poszczególnych osobników), bliski kontakt z człowiekiem nie wyszedł na dobre. Najpierw ludzie musieliby się zmienić, dopiero potem można by spokojnie patrzeć na kolejne zwierzęta, uzależniające się od czlowieka. A w zmianę ludzi nie wierzę... Może za milion lat...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-17, 11:08
Widać,że o wiele łatwiej i szybciej zmieniają się zwierzęta,niż ludzie...lisy rzeczywiście przeszły poważną metamorfozę - z nieufnego i płochliwego zwierzęcia leśnego do na wpół oswojonego zwierzaka miejskiego.Niestety,ludzie nie potrafią tego docenić ani wykorzystać - Kraków jest kolejnym tego przykładem.Wczoraj czytałem,że ludzie tak się boją lisów,że ogłoszono przetarg na ekipę,która wyposarzona w broń i środki usypiające,będzie łapać lisy w tzw. pułapki żywołapne a potem będą je zabijać...tylko nie rozumiem jednego - z kąd taka panika,skoro od 14 lat szczepimy lisy przeciwko wściekliżnie i ryzyko spotkania chorego zwierzaka jest obecnie minimalne...Ludzie po prostu boją się tego,czego mie znają - samego faktu,że jest to dzikie zwierzę i samo to już ich przeraża...W większości nie mają bladego pojęcia o tych zwierzętach,a niewiedza jest najgorsza.  I jeszcze mała ciekawostka: na świecie występuje 37 gatunków psowatych,z czego aż 21 to lisy...  Ciekawostka numer 2: IBDG,pisałaś wcześniej,że lisi mocz ma silny zapach...otóż,pewien farmer z USA przyuczył dzikie lisy do załatwiania się do specjalnie przygotowanych naczyń - potem ten mocz zbiera i produkuje z niego spray odstraszający gryzonie...zbił na tym niezły majątek. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-17, 20:46
Kolejna super decyzja pana Szyszko:    Odstrzał lisa w okresie ochronnym

Minister Środowiska wyraził zgodę na odstrzał lisów w okresie ochronnym w ilości 8 osobników na 100km² corocznie w latach 2007 – 2011 do badań naukowych.

Decyzja o odstrzale lisów została wydana na wniosek Głównego Lekarza Weterynarii umotywowany koniecznością kontynuowania minitoringu stanu populacji lisa w związku z wprowadzeniem szczepień przeciwko wściekliźnie. Wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez Państwową Radę Ochrony Przyrody (pismo z dnia 3 stycznia 2007r., znak spr. KOZiOZ-2/2007). Zgodnie z art. 44 ust. 3 ustawy – Prawo Łowieckie (Dz. U. Z 2005r., Nr 127, poz. 1066 z późn. zm.) minister właściwy do spraw środowiska, po zasięgnięciu opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody, może zezwolić na dokonanie odstrzału zwierzyny dla celów naukowych z pominięciem okresów ochronnych. Jednocześnie odstrzał lisów winien być wykonywany zgodnie z zasadami określonymi w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997r. o ochronie zwierząt (Dz. U. Z 2003r., Nr 106, poz. 1002 z późn. zm.) oraz przy użyciu broni myśliwskiej przez osoby uprawnione do jej posiadania, za wiedzą i zgodą dzierżawców


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-18, 12:06
I znowu mnie przyrodnicy zjechali za krytykę powyższej decyzji ministra środowiska - oni uważają,że to świetny pomysł i pierwsza b.dobra decyzja ministra...oni posuneli by się dalej; zaprzestać szczepień przeciwko wściekliżnie i znieść całkowicie okres ochronny - który obecnie i tak jest śmiesznie krótki...można bowiem w lutym i marcu strzelać do zwierząt cięrzarnych,lub matek z młodymi - można też w lipcu i sierpniu strzelać do niesamodzielnych i niedoświadczonych młodych,które nie wiedzą jeszcze,jakie zagrożenie reprezentuje człowiek i jak sobie z nim radzić...Jest jeszcze taka głupota,jak konkurs na "najlepszego lisiarza roku" - wygrywa ten myśliwy,który ustrzeli w sezonie najładniejszego i najdorodniejszego osobnika...więc myśliwi,zamiast strzelać do chorych i słabych osobników - jak,podobno robią - zabijają te zdrowe i najpiękniejsze i w ten sposób osłabiają całą populację...i jeszcze wypowiedż przyszłego myśliwego:  Jak zostanę niedługo myśliwym to nie przepuszczę żadnemu lisowi (dostanie kulke).  - niestety,ten osobnik już jest myśliwym i dzisaj pojechał na pierwsze polowanie... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w 2007-03-19, 08:23
Witam wszystkich  :)chce powiedziec ze rok temy cos porywało mi gołembie, następnego dnia poszłem sprawdzic czy poraz kolejny porwano mi gołembie patrze a przed bramkom siedzi lis.Wziełem szczelbę bo równie jestem mysliwym ale postanowiłem mu darowac zycie,uciekł następnego dnia znów przyszedł i od tamtej pory przychodzi nawet i je jak mu się da jesc to je gdy pierwszy raz przyszedł był bardzo młody,teraz jest dorosły on pilnuje gołembi a psy pilnyją domu;)moze komys będzie ciezko uwiezyc ale tak własnie było !!!:)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-19, 08:48
Witam, Krzysiu... Masz rację, jakoś trudno Ci uwierzyć... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-19, 09:48
A ja właśnie czytałem na innym forum,że w lutym do pewnego gościa przyszedł lis - wcale się nie bał. Facet dał mu kiełbskę i ...zaczeło się!. Teraz ma go co noc,a nawet w dzień - siedzi przed drzwiami i czeka na smakołyki - nawet światło palone na ganku mu nie przeszkadza...Ta osoba boi się o kury i w dzień lisa przepędza,ale on i tak wraca...tak się przyzwyczaił,że w ogóle się ich nie boi. Na razie lisek kur nie rusza - siedzi pod drzwiami...jeszcze o tak ekspresowym oswojeniu się liska nie słyszałem - żeby po jednej kiełbasce?...A to jego zdjęcia:                                                                             (http://img296.imageshack.us/img296/2157/big61ee4.th.jpg) (http://img296.imageshack.us/my.php?image=big61ee4.jpg)                                                                         (http://img296.imageshack.us/img296/4021/dsc7874iimv3xh8.th.jpg) (http://img296.imageshack.us/my.php?image=dsc7874iimv3xh8.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-19, 10:08
Może już był przez kogoś wcześniej oswojony? Skoro się nie bał? Śliczny lisiurek! I taki dobrze wykarmiony :)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-03-19, 10:17
lisy nie sa glupie - a skoro dostaje cos do zarcia, to po co sie meczyc i polowac?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-19, 10:42
Facet prawdopodobnie jest myśliwym,bo wspominał o odstrzale,ale mówił,że mu szkoda...niech by tylko spróbował! - pisze,że popędzi go parę razy,żeby w dzień nie przychodził - ciekawe,czy to coś da.? Skoro gościu nie chciał mieć liska,to nie trzeba było go częstować. Żeby tylko inny myśliwy nie skorzystał z okazji,że zwierzak jest ufny w stosunku do ludzi...Całe szczęście,że już za 11 dni koniec sezonu na lisa. P.S: Jeżeli opowieść o lisku pilnującym gołębi jest prawdziwa,to super!  - Krzysiu,może masz jakieś fotki?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-20, 13:40
ja nie wierzę w opowieść Krzysia.Pisze,że jest myśliwym,a nie zna podstawowych zasad ortografii xD,zresztą historyjka dość banalna...
Wracając do tematu to ja bym nie karmiła i oswajała liska,gdybym bała się o kury.To przecież chyba oczywiste że zwierzę będzie wracało do miejsca w którym może znaleźć łatwo pożywienie,nie tracąc przy tym czasu i sił na polowanie,myśliwy powinien wiedzieć takie rzeczy >:3


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-20, 18:49
Co do historji Krzysia,to,żeczywiście jest napisana w trochę banalny sposób,ale znam inne dziwne przypadki,np; - lisica,która wprowadziła się do psiej budy i zaczeła pilnować gospodarstwa...to było w tv. Dlatego jestem w stanie uwierzyć w jego historję - oczywiście z pewną dozą ostrożności. A jeżeli chodzi o drugi przypadek,to widocznie ten myśliwy nie wziął pod uwagę konsekwencji poczęstunku liska...ale kury można zabezpieczyć,a sam myśliwy twierdzi,że taki kłopot, to nie kłopot.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-20, 20:00
Ja myślę, że Krzysio ma 10 lat i gdyby szedł ze strzelbą, to najprawdopodobniej potknąłby się o nią i rozkwasił sobie nos ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-20, 20:55
Chmmm...ciekawe - wypowiedż jest rzeczywiście bardzo nieskładna i nielogiczna - nie wytłumaczono np. co,lub kto te gołębie porywał...ciekawe jest też,dlaczego Krzysio już więcej nic nie napisał?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w 2007-03-20, 21:04
No jak se myslisz ze mam 10 lat to jestes w błędzie !!!No jesli nie wiezysz to twoja sprawa to co mam zrobic zebys uwiezył/la  :help:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w 2007-03-20, 21:08
No to ja dziękuje wszystkim za te miłe i nie miłe rozmowy i zejdę z tego forum dla swojego swiętego spokoju   !!!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-20, 22:18
po pierwsze istnieje coś takiego jak edycja postów... poza tym jakbyś był naprawdę dojrzałym człowiekiem,który jest dorosły i ma pozwolenie na posiadanie broni,byś zachował się jak porządny człowiek i wyszedł z tego z twarzą,a nie odchodzić od razu z forum...
dobrze,koniec offtopa
znajoma dała mi ten link http://www.petycja.dl.pl/ jeżeli już był,to przepraszam.Jeżeli nie jest Wam obojętny los zwierząt futerkowych cierpiących na fermach(lisy także,więc umieściłam to tu),wpiszcie się...Wrażliwym osobom nie polecam oglądania filmiku,ja obejrzałam cały,by dobitnie przekonać się,jak już to gdzieś pisałam,że słowo człowiek  to błoto w moich ustach..aż wstydzę się,że jestem przedstawicielką ludzkiego gatunku...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-20, 22:56
Też uwarzam,że te nerwy są niepotrzebne - łatwiej się obrazić,niż się wytłumaczyć...my tu nikogo nie obrażamy,tylko po prostu twoja opowieść jest trochę mglista - za mało szczegułów.  Salsa - link jest pusty - przynajmniej u mnie...może to wina mojego neta. :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-21, 07:54
Krzysiu, no właśnie "tak se myslę", że dzieckiem jesteś i bajeczki opowiadasz :P Co masz zrobić, żeby mnie przekonać, że jestem w błędzie? Na pewno nie obrażać się, bo nie ma o co, i pisać dalej na Forum. Może zmienię zdanie, jeśli nie co do Twego wieku, to w kwestii prawdomówności... Wyluzuj, chłopie ;p

U mnie link działa. Filmu nie obejrzę, bo odchoruję :( Kiedyś oglądałam, ale już nie daję rady...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-21, 11:22
Podpisałem się,ale filmu oglądać nie będę - też bym go odchorował. Wystarczająco durzo się naczytałen o zwierzakach obdzieranych żywcem ze skóry - nie chcę tego oglądać - miałbym to ciągle przed oczami,ale myślę,że osoby nieuświadomione z tym,w jaki sposób powstaje futro,powinni to obejrzeć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-21, 15:45
Ale fajną fotkę znalazłem - ciekawe,co lisek zrobi,gdy odległość między pniami stanie się zbyt durza?...  :D        (http://img230.imageshack.us/img230/6070/d00464cc7.th.jpg) (http://img230.imageshack.us/my.php?image=d00464cc7.jpg)                                                   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-21, 16:15
fajna ;) -pewnie wybierze któryś z pni i na niego wejdzie  :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-21, 16:40
Podpisałam petycję również za mamę. Nie rozumiem, czemu niektórzy wpisują jakieś bzdury :roll: Kpiny sobie urządzają z cierpienia...

Maksim Gorki, kiedy wymyślił swoje słynne "człowiek to brzmi dumnie" pijany był, czy po prostu głupi? Niewiele mamy powodów do dumy, znacznie więcej do wstydu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-21, 16:59
Dobry pomysł - też podpiszę za rodziców. A na zdjęciach  - Polski miejski lisek.                                                                         (http://img245.imageshack.us/img245/3295/pic27largemc4.th.jpg) (http://img245.imageshack.us/my.php?image=pic27largemc4.jpg)                                         (http://img250.imageshack.us/img250/7412/pic28largeye6.th.jpg) (http://img250.imageshack.us/my.php?image=pic28largeye6.jpg)                                 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-21, 17:05
Częstujemy się śmieciami, a co ;p

Lisie, i za siostrę! :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-21, 17:21
Siostra ma 15 lat - nie wiem,czy niepełnoletni mogą się podpisywać...ale z drugiej strony,czy ktoś to sprawdzi?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-21, 18:14
Nic tam chyba nie ma o wieku... Skoro podaje się tylko imię i nazwisko, to i tak nikt nie stwierdzi, czy podpisał dorosły. Trochę mnie to niepokoi, zwykle potrzebne sa pełniejsze dane, ale... Wyślij, co szkodzi?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-21, 18:28
Wyślę. A wracając do lisków,to na innym forum ktoś napisał,że rok temu wraz z żoną spacerował w okolicach Zakopanego. W pewnym momencie podszedł do nich lis - zbliżył się na pól metra, obwąchał i poszedł sobie - w pysku miał bułkę. Póżniej się dowiedzieli,że do schroniska zachodzą trzy liski,które są regularnie karmione przez turystów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-21, 18:41
Lisek bułkę już miał i szukał kiełbaski do niej :) To nie ptaszek, żeby na bułeczce poprzestać, tylko zwierz konkretny ;p Tyle się ostatnio o liskach naczytałam (głównie dzięki tobie, Lisie :)), że mam coraz większą ochotę spotkać jakiegoś... Może w końcu mi się poszczęści?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-21, 22:39
He,he - kiełbaska żeczywiście pasuje do bułki. :)  IBDG - Ty masz większe szanse na takie spotkanie,niż ja - z tego,co się naczytaliśmy wynika,że we Wrocławiu łatwo jest na liska trafić. :D  A teraz coś smutniejszego - znowu byłem na forum łowieckim i tam jest znów temat o lisach. Natrafiłem tam na coś takiego: " Na terenie swego podwórka kobieta ma prawo usunąć lisy sobie znanymi metodami tak jak się tepi szczury ,myszy czy tchórze. " Mam nadzieję,że to nie prawda,bo jeżeli tak,to by znaczyło,że każdy człowiek może sobie zabić dzikie zwierzę na własnym terenie i nic mu za to nie grozi...  :( Ale,jeżeli człowiek znajdzie ranne lub porzucone,osierocone zwierzę to mu nie wolno nic zrobić,bo zwierzęta są własnością Skarbu Państwa i ich przetrzymywanie bez zezwolenia jest nielegalne...czyli - zabić można,uratować nie - coś tu jest nie tak... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-22, 07:54
No właśnie chodzę po mieście i szukam lisów... ;p Od kiedy mojego męża napadli w nocy pod bramą, kiedy wracał z garażu, staramy się wracać do domu o przyzwoitych porach, bo wcześniej to różnie bywało... Tak więc szanse mam raczej średnie.

Jeśli chodzi o prawo, to i ono jest do kitu, i ludzie też. Co prawda nie wiem, czy na swoim podwórku można zabić zwierzę, nie wykluczam, że tak... Zawsze można stwierdzić, że człowiek bronił swego dobytku, że bał się agresywnego zwierzęcia... Przede wszystkim ludzie musieliby się zmienić, żeby było dobrze. Samo dobre prawo też nie rozwiąże problemu do końca, bo ludzie i tak zrobią swoje... Kto będzie wiedział, co się wydarzyło na czyimś podwórku? A nawet jeśli, to przecież nie narazi się sąsiadowi... Gdyby ludzie byli w porządku, prawo mogłoby być sobie kiepskie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-22, 10:54
No właśnie,to wszystko zależy od ludzi - jeżeli człowiek zauważy zwierze w swoim otoczeniu,to od razu jest to zagrorzenie,niebezpieczeństwo. Wzywają policję,myśliwych i od razu chcą się pozbyć zwierząt,nieważne jakimi metodami - nikt nie wpadnie na pomysł,że zdrowe zwierzęta nie zagrarzają człowiekowi i krzywdy mu nie zrobią. Nie uszczuplą też inwentarzu,bo liski tak już mają,że nie polują w bezpośrednim otoczeniu własnej " nory " - ucierpieć może tylko drób sąsiada. Jeżeli chodzi o zabijanie zwierząt na własnym terenie,to myślę,że to nieprawda,bo w Polsce nie wolno truć dzikich zwierząt jak szczury,ani się nad nimi znęcać.Chociaż opinie myśliwych na ten temat są różne - inni twierdzą,że SZKODNIKI można tępić jak się chce...To była rozmowa na temat,kto ma usuwać dzikie zwierzęta z miast i wsi - większość myśliwych jest za tym żeby takie zwierzęta usypiać,lub zaganiać na teren niezabudowany i tam zabijać...tylko dwie lub trzy osoby były za tym,rzeby je po prostu wypuszczać do lasu. Myśliwi twierdzą,że w prawie jest luka i dlatego oni nie mogą nic zrobić ze zwierzakami w miastach,bo im nie wolno - i bardzo dobrze!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-22, 13:33
z tego,co się naczytaliśmy wynika,że we Wrocławiu łatwo jest na liska trafić. :D 

Ja jeszcze ani razu nie widziałam liska,a często bywam na obrzeżach Wrocławia,a w Centrum Wrocka,gdzie mieszkam zapewne się nie znajdą->jak nie ludzie to ruch uliczny-samochody etc.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-22, 14:03
W centrum miasta też można liska spotkać - wcześniej już pisałem,że na innym forum pewna osoba pisała,że jakiś czas temu lis przebiegł jej przed samochoden w centrum Wrocławia.Oczywiście,łatwiej je spotkać w nocy,bo wtedy jest dla nich spokojniej i bezpieczniej,ale i w dzien też można na nie trafić. A teraz znowu o myśliwych...znalazłem kolejny temat,tym razem o strzelaniu do lisów w okresie ochronnym. Są myśliwi,którzy chwalą się i szczycą tym,że zabijają zwierzęta w maju i czerwcu - mimo tego,iż jest to nielegalne. Chwalą się,że najlepiej zabić karmiącą samicę,a młode pozostawić,żeby pozdychały z głodu...Myśliwi są podzieleni: są tacy,którzy to popierają i też tak robią,są tacy,którzy tak nie postępują,ale popierają - tylko piszą,żeby się tym nie chwalić i robić to po cichu,są tacy,co nie popierają,ale rozumieją dlaczego inni to robią - niby żeby polepszyć sytułację zwierzyny drobnej. Są takie osoby,które uważają,że lisowi nie należy się żadna taryfa ulgowa i należy je tłuc bez pardonu gdzie tylko się da...są też tacy,co uważają to za nieetyczne.Ja osobiście uważam za barbarzyństwo strzelanie do zwierząt w ciąży - co jest jednak legalne - ale żeby zabijać samice wychowujące młode,oraz same młode - co jest legalne od lipca - to już nie jest nawet barbarzyństwo!-to jest po prostu...chore. To już nie jest nawet polowanie,tylko czysta eksterminacja. Nie wiem,z kąd się biorą tacy ludzie i z kąd w nich tyle nienawiści do niektórych gatunków zwierząt...niestety,coraz bardziej brzydzę się tym,że jestem człowiekiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-22, 14:12
Dla mnie tacy ludzie to chore z nienawiści kaleki emocjonalne. Najgorsze, że to najczęściej nieuleczalne, jak sądzę... Chyba jakiś cud musiałby się wydarzyć, by ktoś taki poczuł drgnięcie serca...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-22, 14:51
Chociaż wielu myśliwych jest tam przeciwko łamaniu prawa i takich praktyk,to ,jeżeli chodzi o zmianę prawa,są już za. A dlaczego myśliwym tak zależy na zniesieniu okresu ochronnego dla lisa? - ponieważ polowania w zimę są bardzo trudne i czasochłonne,choć i tak o wiele łatwiejsze niż na inne zwierzęta,bo lisów jest durzo. W każdym razie zwierzęta są zwinne,sprytne,potrafią uciec i ciężko w nie trafić - wiosna to jedyny okres,w którym lisy przebywają w norach.Wtedy nie trzeba za nimi łazić,wystarczy zaczaić się przed norą i czekać...samice często wychodzą,przychodzą też samce,które również przynoszą pożywienie dla młodych i wtedy strzelanie do nich nie jest żadną sztuką...Do młodych przy norach nie wolno ( jeszcze ) strzelać,ale wolno już od 1 lipca,kiedy zwierzęta też są jeszcze bardzo młode i niedoświadczone. Strzelaniem do tzw. niedolisków też się myśliwi chwalą...A jeżeli chodzi o ochronę drobnej zwierzyny,to jeden myśliwy napisał,że gdyby zające,kuropatwy i inne kuraki tak dbały o młode i tak się nimi opiekowały jak lisy,to ich też byłoby o wiele więcej...również 3-4 myśliwych zwróciło uwagę na to,co się dzieje z młodymi,kiedy ich matka zginie.  P.S: IBDG - masz rację,że ludzie którzy tak postępują są chorzy z nienawiści - tłumaczą się,że w ten sposób pomagają drobnej zwierzynie,ale to tylko obłuda i uspokajanie własnego sumienia...a tak w ogóle,to tą drobną zwierzynę chronią tylko po to,żeby muc samemu na nią polować...Oni nie poczują żadnego drgnięcia serca,ponieważ dla nich to szkodnik,którego należy tępić - a skoro piszą,że nie żal im strzelanych psów i kotów,to jak może im być żal lisa?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-22, 22:03
Wypowiedzi myśliwych :  " Chodzi mi poprostu, że używając na tym forum słowa TĘPIĆ LISA, nie wyobrażasz sobie na co sie narażasz. Na tym forum jest 90% lisich wielbicieli, którzy sobie nie wyobrażaja jak mozna do lisa strzelać np. w innym terminie jak tylko po pierwszym śniegu i do końca lutego. Słowo SZKODNIK, użyte w stosunku do lisa parzy ich jak wrzątek, polowanie na lisa w lecie lub wiosna wg. nich jest barbarzyństwem, zakopanie strzelonego lisa jest marnotrawstwem, strzelanie z mocnych kalibrów jest nierozsądne i baaaaaaaaaaardzo wiele tym podobnych rzeczy........ Nie chce mi się wyliczać. MOJA RADA : Lej do lisa czym się da, gdzie się da i kiedy się da ! Tylko broń Boże nie poruszaj tego na tym forum. Pozdrawiam. "    i druga: "gwoli uzupelnienia - poniewaz wydaje mi sie, iz brak tu pewnej konsekwencji -
tepienie lisow - tych szkodnikow - przy pomocy srutu i klasycznych metod stosowanych
m.in. przez kolege sygnaliste jest malo efektywne. Duzo lepsze rezultaty daje
gazowanie nor, stosowanie pulapek, zelaz i trucizn. Bardzo dobre wyniki mozna osiagnac stosujac pulapki (zywolapki) na mlode lisy, ustawiane bezposrednio u wylotu
nory - tym sposobem da sie efektywnie zlikwidowac caly miot. Ze wzgledu na
opory srodowiska i ograniczenia ze strony ustawodawcy praktyczne zastosowanie
powyzszych srodkow jest jednak dosc problematyczne. Dziwie sie w tym miejscu,
ze kolega, nawolujac do tepienia tych szkodnikow nie wspomina o koniecznosci
dzialan na rzecz dopuszczenia powyzszych sposobow eksterminacji populacji
szkodnikow. Pozostaje w obecnych warunkach jedynie zasiadka przy norze natychmiast po rozpoczeciu sezonu. Jednym strzalem z broni srutowej mozna zrobic bez problemow dubleta do mlodych lisow bawiacych
sie w okolicach nory, a przy odrobinie szczescia nawet trypleta. Odstrzelenie tam lisicy
- szczegolnie kiedy chodzi o pozny miot - rezultuje w wiekszosci wypadkow smiercia
calego miotu - nie tyle glodowa, ( ta bylaby konsekwencja skrocenia okresu ochronnego - o co kolega powinien - kosekwentnie nawolujac do tepienia lisow - rowniez apelowac) co wynikajaca z niedoswiadczenia mlodych lisow. Stosowania loftek w tym miejscu nie zalecalbym - jak kolega gdzie indziej zauwazyl , te nadaja sie bardziej
do strzelania wysoko lecacych gesi. "       Bez komentarza........  Co prawda wypowiedzi są utrzymane w ironicznym klimacie,ale same metody polowań opisane w tych postach są prawdziwe...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-03-22, 22:38
a teraz, lisie poczytaj sobie posty takiego ignoranta jak motoduf, ktory twierdzi ze okrucienstwo wobec zwierzat to sporadyczne przypadki.... :/

Niestety potwierdzeniem tego co powyzej napisales sa tez zdjecia na wir_fuechse.de


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-23, 01:14
Oj,czytałem,czytałem - niektórym ludziom po prostu brak wyobrażni... :( :(    A wracając do niemiec,to na tym forum,z którego pochodzą te cytaty pisano,że Niemieccy myśliwi są bardzo praktyczni - łapią jednego lisa w żywołapke,zarażają go wirusem i wypuszczają...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 00:37
http://www.youtube.com/watch?v=Ch_Nun99hoQ     Niesamowity filmik! - słyszałem,że golfiści mają problemy z lisami,ale pierwszy raz to widziałem...Hi,hi,na miejscu golfistów bym nie nażekał - przynajmniej mają liczne grono widzów i to bardzo żywo reagujących - widocznie zwierzaki nie wiedzą jeszcze jaka to nudna gra...A swoją drogą,zwierzęta zachowują się tak,jakby widok człowieka był dla nich czymś naturalnym...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-25, 12:30
Ale super! :VoV: W takiego golfa to i ja chętnie bym zagrała :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 12:41
A jak zwierzaki czekają na wybicie piłki i jak za nią ganiają!.  :D  Wczoraj znalazłem wiele lisich filmików i będę je po kolei wklejał. Kolejny filmik - mały lisek.    http://www.youtube.com/watch?v=zyxsIubpWvg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-03-25, 13:59
To z golfem swietne :] I nie dziwie sie ze rozprasza to golfistow - malo kto jest w stanie cokolwiek robi gdy gapi sie na niego z takim skupieniem kilka/nascie par oczu ;]


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 14:35
Od razu ten filmik mi się spodobał. Następny filmik bardzo kruciutki,ale lisek bardzo ładny.            http://www.youtube.com/watch?v=yD6KtbcMytg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-25, 15:45
Fajny lisek na tym filmiku,ale jakoś mi nie pasuje,gdy ktoś trzyma dzikie zwierzę dla przyjemności :/ ,chyba że ten lisek nie może wrócić na wolność z różnych powodów


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 15:55
Wiele jest różnych przypadków-zwykle takiemu zwierzakowi w ten sposób ratuje się życie. Lisków jest bardzo durzo - również i u nas i właśnie z tego powodu nie mogą one liczyć na zbyt wiele spokoju na wolności,o czym świadczą powyższe wypowiedzi myśliwych...Salsa - petycja do której podałaś link już krąży po sieci i jest podpisywana - morze coś z tego będzie.?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 17:52
http://www.youtube.com/watch?v=iD3exZfnoH4    Ten filmik też jest dość fajny - ale tam durzo lisków,a jeden się nawet dobija do drzwi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-25, 19:44
Jakie odważne te liski! Pewnie nikt im krzywdy nie robi... Chyba to były psie paszteciki, którymi je częstowano? Fajnie mieszkać w takim otoczeniu, gdzie liski nie boją się przyjść w gości :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 20:04
Hi,hi - te liski się tam prawdopodobnie urodziły,więc nie boją się ludzi - zwłaszcza,że są dokarmiane...ale to jest Anglia,więc nie ma się co dziwić. :)        http://www.youtube.com/watch?v=m1QZznGcp_U      Kolejny lisek na smyczy,ale jakoś dziwnie się zachowuje... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-25, 20:29
Może nie przyzwyczajony do smyczy... Wygląda, jakby chciał się od jej uwolnić...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-03-25, 20:33
Cytuj
Może nie przyzwyczajony do smyczy... Wygląda, jakby chciał się od jej uwolnić...[/quote

dokladnie  - w sumie to yglda na to jakby byl na smyczy pierwszy raz w zyciu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 21:19
Dokładnie to samo chciałem napisać,bo też odniosłem takie wrażenie - widocznie to był jego pierwszy raz i dopiero się oswajał ze smyczom.    http://www.youtube.com/watch?v=C8Z2v4OXO_s     Co do tego filmiku,to mam bardzo mieszane uczucia...wygląda to tak,jakby robili to dla zabawy...Ciekawe,gdzie to jest i zkąd oni tego liska wzieli?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-03-25, 22:30
Rzeczywiście,a zwierzak wygląda na przerażonego..widać,że chce uciec,wygląda na nieoswojonego,a ten gościu go przytrzymuje na siłę.Pewnie chcieli to nakręcić,by szpanować przed kumplami jakiego to zwierzaka mieli.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-25, 23:14
Niestety,to są Polacy,więc nie ma się co dziwić...też mi to wygląda na szpan.Z takim liskiem trzeba się obchodzić bardzo delikatnie,a ten koleś do najdelikatniejszych nie należy...     :(           http://www.youtube.com/watch?v=3rjtscvE3YM     Ten filmik jest fajny - lisek bardzo odważny - je z ręki!  :)       A tu jeszcze jedna wypowiedż myśliwego: " polować ,polować ,polować i jeszcze raz polować i tłuc to rude aż futro będzie sypać. "   :( :(  Myśliwi to gburowate chamy i chyba innego języka używać nie potrafią... :(    Powyższy link nie działa,więc wklejam jeszcze raz.    http://www.youtube.com/watch?v=3rjtscvE3YM


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-26, 17:18
Fajnie lisek bierze kęski :) Chyba nawet słychać, jak rozgryza skorupkę jajka :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-26, 17:21
http://www.youtube.com/watch?v=4JBIacXBZ-g      A tutaj podobny filmik - też z jajkiem.  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-26, 17:24
Ten lisek bardziej płochliwy... To chyba ten sam facet, co w poprzednim filmie. Może wszystkie lisy częstuje jajkami :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-26, 18:08
Bardziej płochliwy,ale też ładnie wziął jajko.    http://www.youtube.com/watch?v=SQA8xd_HWiM       Ten filmik jest z tego samego miejsca,co film z liskami częstowanymi pasztecikami. Ten jest już z obecnego roku - niesamowite,jak bezpiecznie czuje się zwierzak w pobliżu człowieka. Żeczywiście,nikt im tam krzydy nie robi...IBDG - a co myślisz o tym Polskim filmiku? - wczorajszy post 21:19.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-26, 18:35
Oglądałam tamten filmik... Myślę, że faceci rozrywkowo potraktowali zwierzaka... Któryś gadał, że to dla dziadka... Raczej nie wyglądali na chcących zrobić krzywdę, bardziej z głupoty i chęci popisu złapali liska. Mam nadzieję, że skończyło się na stresie i lisek żadnej większej krzywdy nie doznał... Cóż, nie każdy liczy się z uczuciami zwierząt :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-26, 18:48
Pewną krzywdę mogli wyrządzić,bo jeżeli lisek miał rodzinę,to lisica zaniepokojona zapachem człowieka mogła go porzucić...  :( Ci goście na odpowiedzialnych nie wyglądali,więc obawiam się,że w takim wypadku nie zajeli by się zwierzakiem.  :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-26, 19:25
Pewnie by się nie zajęli, chodziło im o "zabawę" ze zwierzakiem, a raczej kosztem niego :( Wszędzie pełno głupich ludzi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-26, 19:31
Niestety,ale masz rację...    http://www.youtube.com/watch?v=ye1QI-a7XhE  To jest fragment Japońskiego filmu " Helen the baby fox " - widać,że Japończycy mają trochę inny stosunek do zwierząt,niż Chińczycy...Cały film może być fajny,ale to dramat i pewnie żle się kończy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-26, 19:42
Słodkie to lisie dziecko... Wolę nie mysleć, co stało się z jego mamą :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-26, 19:47
Z reklamy filmu można wywnioskować,że lisiczka jest częściowo ślepa i jeszcze na coś chora...  :( właśnie dlatego to jest dramat...Ale widać,że zwierzęta zostały zauważone i wykorzystuje się ich potencjał - może takie filmy spowodują zmianę nastawienia ludzi do tych zwierząt?.  :)  U Nas nie ma raczej na co liczyć... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-26, 20:16
Chyba też nie słyszy, a na końcu umiera... Smutne, ale bardzo dobrze, że kręcą filmy o przyjaźni ludzi i zwierząt. Nie każdy ma to we krwi, niektórym trzeba pokazać, poruszyć serca... Pewnie, że nie wszyscy zrozumieją, ale znajdą się i tacy, którzy inaczej spojrzą na zwierzaki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-26, 20:43
Też uważam,że bardzo dobrze,że takie filmy powstają - ludzie muszą w końcu zrozumieć,że zwierzęta nie są do zabijania i,że nawet taki  tzw. " szkodnik " może być częścią życia człowieka i wiele dla niego znaczyć... Chciałbym zobaczyć taki film,ale ze szczęśliwym zakończeniem - może ten Francuski taki będzie?. A tutaj bardzo fajna fotka,ale,niestety zrobiona przez myśliwego...             (http://img518.imageshack.us/img518/5508/lisek2jl2.th.jpg) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=lisek2jl2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-27, 09:21
Fotka ładna, ale czy lis przeżył to spotkanie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-27, 11:54
Mam takie same obawy...oni często najpierw fotografują,a potem strzelają...A wracając do filmu,to dobrze,że powstał on w Japoni - jest to ten region świata,gdzie zwierzęta nie mają wielu praw - wszyscy wiemy,co robią Chińczycy ze zwierzętami futerkowymi...Miejmy nadzieję,że część osób,która obejrzała ten film,nigdy nie kupi futra,a i może polubią zwierzęta?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-27, 18:37
Wiesz, Lisie, mam takie koszmarne skojarzenie odnośnie myśliwych robiących zdjęcia zwierzęciu, a potem strzelających do niego... Całkiem, jak hitlerowcy fotografujący się z ludźmi, tuż przed ich egzekucją... Potem pokazywali rodzinie wojenne "pamiątki"... Horror...

Na pewno część ludzi przejrzy na oczy, nawet, jesli niewielu, to już coś. Na pewno takie historie mają pozytywny wpływ na odbiorców. Uważam, że te wszystkie "telenowele", z których żadnej nie oglądam, bo nie lubię, też powinny propagować szacunek dla zwierząt. Chyba tego nie robią, bo dawniej od czasu do czasu oglądałam dwa seriale i było tam mnóstwo pierdół, ale jakoś nie widziałam próby kształtowania pozytywnego nastawienia do zwierzaków, poza jednym króciutkim epizodem. No, ale od lat już nie włączam TV w porze seriali, więc może czegoś nie wiem? Choć wątpię...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-27, 19:16
IBDG - na innym forum osoba z wrocławia pisze,że bardzo często widuje lisy,ale rozjechane przez samochody...  :(  pisze,że we Wrocławiu to dość częsty widok...  :( Ja natomiast znalazłem wypowiedzi pracowników Wrocławskiego zoo sprzed 2 lat,piszą oni,że nie każdy lis będący w pobliżu człowieka musi być od razu chory. Mówią,że w ciągu ostatnich lat na kilkadziesiąt odłowionych lisów we Wrocławiu tylko 3 były wściekłe - część była całkowicie oswojona!. Jako przykład podają taką sytuację,kiedy to zostali powiadomieni,że do gmachu Kliniki Chirurgii Dziecięcej Akademii Medycznej usiłuje się dostać lis. Okazało się,że lisek należy do pracownicy Wydziału Weterynarii  - skorzystał z nieuwagi właścicielki i zwiał " na miasto ".  :)  Zgubił się,a nie mogąc znależć swojej opiekunki,szedł tam,gdzie jest dużo ludzi...piszą,że tylko dziki lis widzi w człowieku swojego największego wroga - a oswojony szuka ludzi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-27, 19:41
Naprawdę nie widziałam żadnego lisa w moim mieście, ani nikt ze znajomych mi o tym nie mówił... Może nie w tych rejonach bywam, może nie o tych porach? Jeśli ktoś wczesnym rankiem podróżuje, pewnie ma okazję oglądać różne rozjechane zwierzęta... :(

Z tego co piszesz wynika jasno, że lisy są łatwe w oswojeniu. Jak tam plany odkupienia liska z hodowli? Będziesz lisim tatą? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-27, 19:51
Tamta osoba,niestety się nie odzywa...Z ciekawych wypowiedzi,to jedna osoba z Gliwic - niedaleko mnie - pisze,że tam lisy mieszkają na działkach. Również inna osoba,z Elbląga pisze,że na jej działę przychodzi lis i jest bardzo zainteresowany jej suczką - bacznie się jej przygląda...ciekawe,co zwierzakowi chodzi po głowie?... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-27, 19:58
Cóż, wiosna w powietrzu, lisek szuka koleżanki ;p

Czytałam przed chwilą na Dogo o myśliwym, który zastrzelił psa, będącego na spacerze z właścicielką... Kobieta wezwała policję, ciekawe, co z tego wyniknie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-27, 20:11
HI,hi - też tak myślę - może lisek nie znalazł partnerki i uznał,że " lepszy rydz niż nic ".  ;p  Ja dzisiaj słyszałem o myśliwym,który zastrzelił żonę,a potem popełnił samobójstwo...  P.S: Kolejna osoba z Wrocławia pisze,że się cieszy,że nie widziała w mieście lisa,bo one zabijają psy!!!...No cóż,każdy ma prawo do własnych poglądów,ale ja myślę,że bardziej prawdopodobne są odwrotne sytuacje...Żaden zdrowy na ciele i umyśle lis nie jest na tyle zdesperowany,lub głupi,żeby rzucić się na większego i silniejszego przeciwnika. Oczywiście,mogę się mylić,ale nie słyszałem jeszcze o takim przypadku - ani w Polsce,ani za granicą...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-27, 22:27
Znalazłem takie oto zdjęcie - lis czekający na wpuszczenie do sztucznej nory. Ta " nora " wygląda jak powojenny bunkier,klatka,w której trzymany jest lis też chyba pamięta te zamierzchłe czasy...a lis wcale nie wygląda na zrelaksowanego - wygląda raczej jak ktoś,kto czeka na ścięcie...                                                                 (http://img117.imageshack.us/img117/291/zdjecielisda5hr6.th.jpg) (http://img117.imageshack.us/my.php?image=zdjecielisda5hr6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-28, 08:25
O zabijaniu psów przez lisy nigdy nie słyszałam... Jakoś mnie to nie przekonuje. Rozumiem, drób czy coś w tym rodzaju, ale psy? A po co? Przypuszczam, że lisy raczej unikają psów...

Rzeczywiście dziwna ta sztuczna nora :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-28, 10:24
Pies może zginąć w starciu z lisem,ale w inny sposób,niż nam się to wydaje...zdaża się to właśnie podczas polowania z norowcem. Lis w norze broni się przed psem-walczy przecież o życie. Potrafi tak się okopać i zakopać ziemią psa,że czasami myśliwy nie zdąży psa na czas odkopać...ale taki wypadek to jest wina człowieka-myśliwego,bo to on jest tutaj agresorem,lis się tylko broni. A wracając do konkursów norowania - na Dogo są trzy tematy w tej sprawie. W jednym z nich,osoba,która bierze udział w tych konkursach pisze,że nawet najspokojniejszy i najżyczliwiej usposobiony jamnik w sztucznej norze szaleje, i chociaż,jak twierdzi nie dochodziło tam do walk zwierząt,ale mówi,że jej zawsze jest żal tego zaszczutego i zdezorientowanego lisa...                                          http://www.naszepsy.pl/anegdoty.asp?id=1664    Tutaj można sobie poczytać,jak przebiegają takie konkursy w Europie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-28, 17:53
Podczas polowania, w norze, to co innego. Ale w mieście, po co lis miałby atakować psa, no chyba, że to pies zaatakowałby lisa... Każdy ma prawo się bronić, lis też.

Te konkursy... "Ważne jest bezpieczeństwo lisów i psów"... No tak, a stres, który musi przeżywać lis, się nie liczy? Pewnie nie, bo to "tylko lis" :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-28, 22:35
Ten artykuł jest pełen ciekawych żeczy:  "Najwyżej oceniony jest pies, który wypędzi lisa z nory lub wykona chwyt - za gardło, głowę lub bok." - ciekawe,jak pies wykonuje chwyt za gardło,żeby nie zranić lisa?  "Zwykle startuje około 80 psów na jednej norze, a w obiektach, gdzie są dwie nory nawet 150 psów. " - skoro,jak tam pisze,każdy pies ma "swojego" lisa,to trzymają tan od 80 do 150 lisów,jeżeli są dwie nory!!!  "W Słowacji zmieniło się stosunkowo najmniej - nacisk obrońców zwierząt nie byt tak wielki. Regulamin konkursu zmienił się tylko w detalach - ma to na celu ochronę uczestniczących w nim zwierząt. Mnogość przeprowadzanych konkursów możliwa jest dzięki istnieniu dużej ilości sztucznych nor - praktycznie obiekt taki znajduje się w każdej gminie. " - skoro na jedną norę przypada 80 lisów,a w każdej gminie jest przynajmniej jedna nora,to oni muszą chyba hodować lisy tylko do tych celów...biedne zwierzaki - całe ich życie to stres... Uczestniczka tych konkursów pisze,że "już" nie dopuszcza się do "zwarcia"zwierząt,bo dwa lata temu doczepił się do tego TOZ - niestety,obrońcy praw zwierząt w końcu zgodzili się na przywrucenie konkursów...Nawet,jeżeli nie dochodzi już do kontaktu fizycznego,to nadal jest to szczucie jednego zwierzęcia drugim i narażanie go na stres - dla mnie to jest psychiczne znęcanie się nad zwierzętami i tyle...Ludzie myślą,że jeżeli zwierzak nie odniesie urazów fizycznych,to wszystko jest o.k...a to nieprawda. Czasami rany psychiczne gorzej się goją,lub nawet wcale...Ta babka jeszcze pisze,że na takich konkursach jest "zapach, ujadanie innych psow i atmosfera pelna napiecia, jamniki szaleja!" Ja mam tylko jamnikopodobnego kundelka,ale potrafię sobie wyobrazić jak agresywny może być rasowy jamnik,na dodatek szkolony na psa myśliwskiego. A ponoć teriery są jeszcze gorsze...dlatego nie ufam ludziom,którzy twierdzą,że "Ważne jest bezpieczeństwo lisów i psów"... ludzie nigdy nie upilnują do końca swoich psów - wystarczy tylko chwila nieuwagi...I na koniec jeszcze jedno - konkursy norowania zabronione są w Niemczech,w kraju,w którym myśliwi nie cackają się ze zwierzętami i nie mają dla nich litości ( coś o tym wiemy ) - jeżeli oni uznali,że tu jest coś nie tak,to chyba to coś znaczy...Sorry za tak długi post,ale ta sprawa mnie bulwersuje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-29, 07:55
Nie dziwię się, że jesteś zbulwersowany. Ja też nie mogłam spokojnie czytać tego artykułu. Raz, że trudno wyobrazić sobie, by faktycznie lisy nie odnosiły obrażeń w starciu z rozjuszonymi psami myśliwskimi (moja mama ma jamnika, wiem, jaka to zgaga, gdy się zdenerwuje), po drugie przecież zwierzę ma też psychikę, zna uczucie strachu, stresu... Jak można narażać lisy na takie przeżycia? Całkiem, jakby ludzie byli tego wszystkiego nieświadomi... Pewnie po prostu mają to gdzieś... A te słówka o dbaniu o bezpieczeństwo psów i lisów, to zwykła ściema, żeby zrobić dobre wrażenie :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-29, 13:05
Dodam jeszcze,że na forum łowieckim jest instrukcja,jak zabrać się za przygotowanie takiej sztucznej nory,i tam pisze,że: należy się zaopatrzyć w kilka lisów,ponieważ często zdarzają się "uszkodzenia mechaniczne??!!...mogli napisać po ludzku,że często dochodzi do pogryzień,a nawet i gorzej...Pocieszające jest tylko to,że po interwencji obrońców praw zwierząt,w Polsce zrezygnowano z kontaktu fizycznego zwierząt,oraz z tych chwytów...A wracając do ataków lisów na psy,to osoba,która o tym pisała,twierdzi,że tak pisze w necie,oraz w psich gazetach,ale tam chodzi o psy bezdomne...Myślę,że pomiędzy bezpańskimi psami,a lisami może dochodzić do utarczek,nawet do pogryzień - lis to zwierze terytorialne,więc może bronić swojego rewiru,ale żeby lis zagryzł psa?...Jeżeli te ataki to prawda,to będzie to kolejny kamyczek do ogródka myśliwych... P.S: przeglądałem dość uważnie ten artykuł.o którym pisze ta osoba - Przyjaciel Pies - o bezdomności psów,ale nic takiego nie znalazłem,może żle szukałem?. Jedyna wzmianka o lisie,to ,że bezdomny pies,tak samo jak lis potrafi polować na kury...o zagryzionych psach nic nie było.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-29, 19:15
Kolejne artykuły o lisach w mieście - na początek ten:    http://www.gazetakartuska.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=630&mode=thread&order=0&thold=0&POSTNUKESID=9d86c9f27f31f3765139059c62f1ddd9


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-29, 20:04
Pani z artykułu była przerażona widokiem lisa... Ja byłabym zaciekawiona... A jesli chodzi o dzieci, małe powinny być pod opieką dorosłych, a większe, które samodzielnie wychodzą na podwórko powinny wiedzieć, że nie leci się z rękoma do żadnego zwierzęcia, ani do psa, ani do lisa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-29, 20:18
Z dziećmi jest jeszcze jeden problem - ile to razy czytaliśmy,że gówniarze znęcają się nad psami i kotami? - niektórzy mogą próbować czegoś takiego i na lisie,a wtedy to już taki zwierzak może ugryżć. A czyja będzie wina? - oczywiście,że nie gówniarza...Następny artykuł:  http://www.mmszczecin.pl/app/news?newsId=3642&category=news


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-30, 09:08
Dobre... "coś mu odbije i pogryzie jakieś dziecko" :roll: Już widzę, jak lis pędzi do człowieka, bo "coś mu odbiło" i chce sobie poszaleć... Ludzie lubią wyolbrzymiać zagrożenia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-30, 12:11
W każdym z tych artykułów jest podobna historja: w mieście pojawiają się lisy,ludzie się boją,alarmują myśliwych-ci mówią,że nic nie mogą zrobić,bo nie wolno im strzelać do zwierząt w mieście. Mówią też,że nie będą strzelać do zdrowych zwierząt,które nie zagrażają zdrowiu i życiu człowieka i że sprawę mają załatwić władze miasta - i koło się zamyka...  "Jeszcze się nie zdarzyło, żeby lis sam z siebie rzucił się na człowieka." - to powinno załatwić sprawę,ale,jak piszesz - "Ludzie lubią wyolbrzymiać zagrożenia...". " Nie wszyscy lisów się boją. Są tacy nawet którzy je karmią. Przez co liski stają się bardziej ufne." - niestety,zwierzęta płacą za swoją ufnośc. Myślą,że skoro człowiek sam je zachęca,to tego chce...ze strony ludzi jest to tylko chwilowe zauroczenie,pewna nowośc - a jak się znudzi,to won. Zwierzęta nie rozumieją,dlaczego je się przepędza,skoro wcześniej się je karmiło...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-03-30, 13:26
Czasem chwilowe zaciekawieniu zwierzęciem, może połączone z nieświadomością, że zwierz się przyzwyczai do karmienia, a czasem chęć stałej opieki, przegrywająca w starciu ze strachliwą częścią społeczeństwa :/ Między innymi dlatego twierdzę, że lepiej byłoby, by jak najmniej gatunków uzależniało się od ludzi. Zawsze więcej z tego złego, niż dobrego wyniknie. Dla zwierząt, oczywiście...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-30, 15:16
Ech...tylko,że coraz więcej zwierząt jest zależnych od ludzi i coraz więcej z nich wymaga ludzkiej opieki...im więcej będzie nowych domów,osiedli,marketów,itp. tym więcej będzie zwierząt wymagających naszej opieki...Lasy już będą dla nich za małe i coraz większa ilość zwierząt będzie szukała swojego miejsca w miastach...A poniżej jeden z niewielu pozytywnych artykułów o miejskich lisach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-03-30, 15:20
Lisy są w mieście
Autor: Gazeta Wyborcza (2005-05-15 11:56)

Chrońmy lisy, by nam nie zagrażały, lecz pomagały w walce z gryzoniami - mówi Czesław Kochajkiewicz, powiatowy lekarz weterynarii. Do lisich nor trafiło ok. 150 przynęt ze szczepionką przeciwko wściekliźnie
Rude lisie kity zadomowiły się w przyzielonogórskich lasach i zagajnikach. Jest ich coraz więcej. Mieszkają na obrzeżach miasta, ale w nocy potrafią zawędrować nawet w głąb osiedli, tam gdzie jest dużo pożywienia w śmietnikach. Pierwszy raz przeciwko wściekliźnie lisy szczepione były cztery lata temu. Od tego czasu szczepionki rozkłada się dwa razy w roku. - W ub. roku zgłoszono do nas tylko kilka chorych lisów, ale nie na wściekliznę, ale na świerzb albo grzybicę. Już od paru dobrych lat nie zanotowaliśmy ani jednego przypadku wścieklizny, szczepionki są więc skuteczne - mówi Czesław Kochajkiewicz, powiatowy lekarz weterynarii. - Ale musimy być czujni. To zwierzęta, które żyją teraz blisko ludzi i trzeba je chronić przed wścieklizną - dodaje.



Szczepionki na miejskie lisy nie mogą być zrzucane z samolotów, tak jak na lisy leśne. Dlatego w pobliżu ich nor wyłożono ok. 150 przynęt ze szczepionką. Mają one kształt plastra o średnicy 45 mm, grubość około 7 mm, w środku jest umieszczony plastikowy pojemnik z płynem. Przynęt tych nie wolno dotykać i przenosić na inne miejsce, bo lisy będą je omijać z daleka. Nie można spuszczać ze smyczy psów przez ok. trzy tygodnie. Zjedzone lub nadgryzione przynęty mogą być groźne. Jeśli dojdzie do kontaktu, rany należy przemyć wodą i mydłem, a następnie zgłosić się do lekarza.O tym czy lisy przyjęły szczepionkę, można będzie się przekonać, gdy któryś zginie w wypadku samochodowym. Zaszczepione będą miały w kościach substancje zawarte w szczepionce.



Skąd się wzięły lisy w mieście? - Dzięki szczepionkom przeciw wściekliźnie nie zdychają na tę chorobę. Z jednej strony to dobrze, bo nie roznoszą jej i nie zakażają psów, czy kotów. Ale za to znacznie zwiększyła się ich populacja. W lesie mają coraz mniej jedzenia, a miejskie śmietniki to raj dla nich - mówi Kochajkiewicz.



Lisy są też bardzo pożyteczne, bo zjadają gryzonie, przede wszystkim szczury. Zdaniem specjalistów lisy to nasza najpotężniejsza broń w walce z gryzoniami, ponieważ potrafią z nimi skutecznie walczyć. Kot jest za słaby na szczura.                                                         "Chrońmy lisy' - he,he - myśliwym pewnie by takie słowo staneło w gardle. :)                                 I jeszcze coś takiego:  DZIWACZNE NAWYKI.

Dzikie zwierzęta polubiły życie w dużych miastach. Nabierają nawet takich nawyków, które szokuja naukowców.
Grupa dokumentalistów zaobserwowała lisa, który codziennie kradnie gazety mieszkańcom pewnego miasteczka w Kansas. Nie jest on wyjątkiem. W amerykańskim stanie Iowa widziano wiewiórki - amatorki ksiązek !  :)  :D
Może zwierzaki zakładają szkołe?  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-01, 21:48
http://miasta.gazeta.pl/radom/1,35219,3088797.html       i    http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,2495068.html              Ech...niestety,w necie przeważnie są tylko takie zeczy - szkodnik,tępić,zabiać...Czytałem,że skoro lis to szkodnik.to nie ma na niego żadnych limitów odstrzału - mśliwy może sobie zabić w sezoie tyle lisów,ile mu się żywie podoba,a że myśliwym się polować na lisy nie chce,to są specjalne konkursy,nagrody i premie. Myśliwy,który w ubiegłym roku zastrzelił 160 lisów,dostał broń za 8 tyś. zł !!! - a można było tą kase wydać na przywracanie naturalnych siedlisk dla drobnej zwierzyny,której to niby myśliwi tak bronią,równocześnie na nią polując...Ale po co? - lepiej sobie postrzelać...Myśliwi mówią,że muszą przywrócić równowagę w przyrodzie,która była przed wykładaniem szczepionek przeciwko wściekliżnie ( 50-60 tyś. lisów ) - tylko żeby to osiągnąc,należy rocznie zabijać 150%stanu wiosennego ( niektórzy myśliwi twierdzą,że nawet 300% ) plus połowę stada podstawowego ( rodzice ) - i tak przez ...10-20 lat!!!... :( Odnośnie drugiego artykułu,to wiele osób zastanawia się,co pózniej robić ze złapanymi w pułapki lisami - nawet myśliwi piszą,że mieli by opory przed strzelaniem do zwierząt z bliska...  :( P.S -  to mój trzeci post,więc nie bendę nic pisał,dopuki ktoś nie odpisze. P.S 2; znalazłem jeszcze cos takiego               http://przyroda.osiedle.net.pl/Moje_teksty.htm        jest tam tekst: "Myśliwi chcą zabijać lisy również i przy pomocy pułapek", niestety,nie można go przeczytać - wyskakuje błąd - może komuś uda się to owożyć i wkleić n forum,chętnie bym to przeczytał. Z góry dziękuję. :) 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-02, 22:29
http://www.wegetarianie.pl/Article325.html  Lisia inwazja na miasta trwa...  ;p "- Nie wiem, co się z tymi zwierzętami dzieje?! - przyznaje świnoujski leśniczy " - może szukają towarzystwa?  ;p  i " Niewykluczone, że zwierzęta zaczną się oswajać i większość populacji przeniesie się w okolice świnoujskich osiedli. " - Wygląda na to,że jeszcze parę lat i liski nas nieżle zaskoczą - jóż teraz czytałem,że w Warszawskich łazienkach lis chodzi za turystami jak wiewiórka... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-03, 10:45
Mnie to naprawdę nie cieszy... :/ Gdyby lisy wiedziały, do czego zdolny jest człowiek, wolałyby polować w lasach i omijałyby miasta z daleka... Chciałabym być złym prorokiem, ale doświadczenie każe się obawiać o los zwierząt będących zbyt blisko ludzi :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-03, 11:05
No cóż...tego procesu nie da się jóż zatrzymać - zwierząt w miastach przybywa i to nie tylko lisów - jerze,kuny,bobry,szopy pracze,wiele gatunków ptaków. Niestety,ciągle odbieramy im kolejne tereny i zwierzaki muszą się gdzieś podziać...A lisy - może w lasach jest durzo jedzenia,ale nie ma jóż tak durzo miejsca - na dodatek są to dość leniwe zwierzaki i w mieście po prostu żyje im się łatwiej - wszędzie pełno jedzenia,no i brak myśliwych... Mnie też nie cieszy fakt,że ludzie zabierają zwierzętom ich naturalne siedliska  :( ,ale człowiek jóż nie zrezygnuje z rozwoju cywilizacji,a zwierzętom nie pozostaje nic innego,jak przystosować się do nowych warunków. I właśnie tutaj lis ma największe szanse- intyligentny,odporny psychicznie,obdarzony legendarnymi jóż zdolnościami adaptacyjnymi - da sobie radę wszędzie tam,gdzie inne zwierzęta " wysiadają ". To właśnie te lisie zdolności wprawiają myśliwych w szał...Lis sobie poradzi - pytanie brzmi tylko,czy człowiek mu na to pozwoli...  :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-03, 23:07
" Miałam okazję spotkac 2 młode liski. Niestety martwe nie wiem z jakich powodów. Jeden był do połowy rozłożony a drugi w pierwszego wtulony. Było to koło działek. Był z nimi trzeci lisek, żywy ale też malutki nie wiem co się z nim stało. Jak mnie zobaczył uciekł i nigdy już go nie widziałam "  Biedne zwierzaczki  :( ...a szczególnie ten trzeci - jeżeli był malutki i na dodatek sam,to na pewno sobie nie poradził...Jest wielce prawdopodobne,że dopadły go jakieś drapierzniki - psy,ptaki,a nawet jeśli nie,to zmarł z głodu  :( ...Samica pewnie zgineła - niechybnie pod kołami samochodów  :stop: ... Myślę,że takiego liska trzeba było złapać i zanieść do weta - miałby wtedy jakąś szansę,a tak jego los jest raczej przesądzony...Obym się mylił,ale złudzeń nie mam... :cry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-04, 09:00
Ja też nie mam złudzeń... :( Taki jest los zwierzaków, których matka ginie... Ech, okrutny los... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-04, 12:02
Wydaje mi się,że dwa liski zmarly z głodu  :cry:-  na tym przykładzie można sobie wyobrazić,co się dzieje z liskami,którym myśliwi wiosną i latem zabijają matkę  :( ...Myśliwi tłumaczą się,że w zimę polują dla przyjemności i dla trofeum  :( ,a latem - po prostu tępią szkodniki... :stop: Wczraj na Animal Planet pokazywali 5 lisów wyleczonych ze swierzbu - trzy tygodniowa kuracja. Wypuszczali je na wolność i mówili,że to bardzo trudne,bo trzeba znależć takie miejsce,gdzie ludzie nie potraktują zwierząt jako wrogów...Nie wiem czemu,ale mi zawsze jest żal takich wypuszczanych lisków - oczyma wyobrażni zawsze widzę zwierzęta rozłożone u stóp jakiegoś myśliwego...Może jestem przewrażliwiony,ale po prostu nie ufam ludziom... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-04, 18:32
Nie powiedziałabym, że to przewrażliwienie, raczej realizm... Stale bywasz na myśliwskich stronach, więc wiesz, co się dzieje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-04, 19:04
Zastanawiam się,czy na którejś się zarejestrować,ale po co? - jeszcze bym ich zwyzywał i tak by się to skończyło...Właśnie na innym forum uznano,że jestem niereformowalny i nie warto ze mną gadać...ale ja nie zmienię swoich poglądów,zwłaszcza o myśliwych - to płatni mordercy i tyle - a,że innym się takie poglądy nie podobają - trudno...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-04, 19:44
Raczej nic tam nie zdziałasz, to pewnie towarzystwo wzajemnej adoracji, a Ty jesteś tam osobnikiem o dziwnych poglądach... Ty ich zwyzywasz, oni Ciebie...ech...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-04, 19:53
Tak,fora myśliwskie to naprawdę towarzystwo wzajemnej adoracji - dlatego mówią do siebie " kolego "...Smuci mnie fakt,że zwyzywano mnie na forum przyrodniczym  :( ,ale tam jest kilka osób o łowieckich aspiracjach... Ja jestem tam nie tyle osobnikiem o dziwnych,ale bardziej o skrajnych poglądach...A tutaj ciekawostka: " Przed świętami Bożego Narodzenia w kościołach powstają szopki betlejemskie. Najsłynniejszą w Tychach jest żywa szopka organizowana od kilku lat na placu budowy kościoła p.w. św. Franciszka i Klary. Również w tym roku tyscy franciszkanie urządzili żywą szopkę, w której znalazły się owce, konie tarpany, króliki, lisy, a także egzotyczne zwierzęta, jak lamy, czy strusie. " - taką szopkę chciałbym zobaczyć... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-05, 08:34
Parę lat temu, nie pamiętam, w jakim mieście, ktoś podpalił żywą szopkę bożonarodzeniową... Zwierzaki zginęły :( Nie chcę przez to powiedzieć, że nie powinno być tego typu szopek, tylko mi żal, bo jeden człowiek ma fajny pomysł, a drugi wykorzysta go po swojemu i z fajnej sprawy zrobi makabrę :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-05, 10:33
No to musiał być jakiś debil - jak można zrobić coś takiego?  :grr: :ogien:....Niestety,są ludzie i ......Wczoraj trafiłem na ciekawą żecz,otóż w Europie Zachodniej nie tylko nie wolno organizować konkursów norowania,ale też nie wolno polować tą metodą - a tego nie wiedziałem. " Patologia społeczna dotyka także lisów.W krajach Europy Zachodniej myśliwym zakazano polowania na lisy metodą tzw.norowania.Polega ona na tym,że do nory lisa wpuszcza się specjalnie tresowanego jamnika,który wypędza właściciela pod lufę myśliwego,a jeśli lis oporny to zostaje w norze na zawsze.Jamniki też są chwytne,nie tylko charty.A teraz wiadomość: 27-28 sierpnia pod egidą Polskiego Związku Łowieckiego odbędzie się siódmy już Międzynarodowy Konkurs Norowania.Prezesa PZŁ trzeba jak najszybciej zagryżć." z tego tekstu jasno wynika,że pojedyńczy jamnik jest w stanie zagryżć dorosłego lisa... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-05, 14:27
No, jamniki nie dość, że zajadłe są, to i paszczę mają niczego sobie... Małe to, ale naprawdę potrafi zrobić użytek z zębów...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-05, 14:38
(http://img219.imageshack.us/img219/8765/lastscanmy0.th.jpg) (http://img219.imageshack.us/my.php?image=lastscanmy0.jpg) Niektórzy to mają fajnie... To jest dość ciekawe - lis i królik razem....gdyby lis był takim krwiożerczym potworem,jak piszą myśliwi,to królik i papuga nie miały by szans - ciekawe,czy zwierzaki razem się wychowywały,to by tłumaczyło taką zażyłość między gatunkami.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-05, 14:55
Takiego dzieciństwa, w otoczeniu zwierząt, można tylko pozazdrościć :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-05, 15:16
Ja też zazdroszczę...a szkołę to też miała fajną - nauczyciele musieli być wyrozumiali,skoro pozwalali przyprowadzać na lekcje taką bandę... :D :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-05, 16:35
(http://img341.imageshack.us/img341/5368/liszka1xo1.th.jpg) (http://img341.imageshack.us/my.php?image=liszka1xo1.jpg)                 (http://img341.imageshack.us/img341/479/liszka2gn9.th.jpg) (http://img341.imageshack.us/my.php?image=liszka2gn9.jpg)                   (http://img58.imageshack.us/img58/6755/liszka3uj2.th.jpg) (http://img58.imageshack.us/my.php?image=liszka3uj2.jpg)                                                   (http://img214.imageshack.us/img214/7933/liszka4nt9.th.jpg) (http://img214.imageshack.us/my.php?image=liszka4nt9.jpg)                 Jest to jeden z rozdziałów książki " Psy i psowate " - historja liszki jest fajna,ale jej koniec mnie smuci - już wszystko jest lepsze od klatki na fermie...No i szkoda też myszek,skoo zwierzak jadł normalny pokarm...                       


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-05, 17:10
No szkoda myszek, ale widać dla lisiczki był to nie lada przesmak... W naturze normalny lisi obiad...

Nie bardzo łapię, na jaką to fermę w końcu trafiła :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-05, 17:38
Ja też tego nie łapię   :/ ...mam nadzieję,że nie na taką,o jakiej myślę  :( ...Najgorsze,że trafiła do klatki... :( To działo się w Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym i obie książki dotyczą przede wszystkim wilków - pisze tam,że lisiczka miała talent do drażnienia wilków,więc chyba dlatego ją wywieziono  :( ...ja bym tak nie potrafił - przez rok opiekować się zwierzakiem,a potem wsadzić go do jakiejś klatki... :cry: P.S: Liski,które znamy ( np.Fritzi ) myszek nie jadają - zadowalają się ludzkim jedzeniem,a i tak są szczęśliwe  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-05, 19:43
Jak Anglicy będą się pstrykać

Głosowanie w Parlamencie na temat zakazu polowania na lisy i jelenie odbędzie się w tym tygodniu. Nie ma wielkich wątpliwości na temat wyniku: polowanie na te zwierzęta będzie zabronione. Nie ma również wątpliwości na temat skutków takiej decyzji: zwięszony koszt kontroli ilości tych zwierząt, uśmiercenie ogromnej ilości psów łowczych, strata pracy wielu tysiecy ludzi, pozbawienie przyjemności i rozrywki jeszcze większej ilości ludzi, zniszczenie bardzo barwnej i dawnej tradycji tych wysp, wywołanie głębokiego konfliktu w społeczeńswie, ośmieszenie Parlamentu. "Wprowadzenie zakazu wzbudzi tylko pogardę do ustawodawstwa i do Parlamentu" mówi wielu przeciwników zakazu.

Stanowisko rządu Antoniego ("Tony", czyli Antka, jak on woli o sobie mówić) Blaira jest nieugięte z dwóch głównych powodów. Wiadomo, że rząd ten nie darzy wielkim szacunkiem tzw. "Starej Anglii". Dla rządu Pana Blaira Stara Anglia stanowi największą przeszkodę w zamiarach regulowania, ograniczania i wyrównywania społeczeństwa. Wypowiedzi zwolenników zakazu nagminnie stosują jezyk skrajny i bezwzględy. Słowa jak "mordercy", "okrucieństwo", "rozrywka bogaczy"i "wstrętne eleganciki i panicze" padają z ich ust jak przysłowiowy deszcz angielski. Panuje zdanie, że należy takie elementy i przeżytki rozpędzić w imieniu pięknej i "właściwej" przyszłości. Najskuteczniejszy sposób rozpędzenia ich jest poprzez zabranie tego, co ich wszystkich łączy - polowania. Wobec takich opinii trudno wstrzymać się od żałowania, że Anglia nie przeżyła kilkadziesięciu lat komunizmu - najlepiej w wydaniu Stalina. Drugim powód na wprowadzenia zakazu jest chwytanie się przez Pana Blaira za brzytwę w sytuacji, gdzie w Partii Pracy (Labour Party) coraz częściej występują napięcia i konflikty. Skrajne posunięcie przeciwko reakcyjnemu wrogowi zadowoli ekstremistów Partii i uzyska ich poparcie. Z resztą tak im dawno "Tony" obiecał.

Myśliwi i ich sojusznicy przypominają wciąż, że ostatni raz, kiedy został wprowadzony zakaz polowania w kraju europejskim to stało się to w Niemczech za czasów Hitlera. Podkreślają, że prawa wszystkich mniejszości są teraz zagrożone rozpętaną nienawiścią między ludżmi o różnych interesach i zajęciach.

Gazeta Sunday Telegraph z dnia 18 września 2004 donosi jak władze mają zamiar wyłapywać polujących na lisy. Jedną z głównych przeszkód stojących przed władzami jest ogólny brak sił policyjnych, zwłascza w okolicach wysokiej przestępczości. Przerzucenie sił policyjnych od ścigania morderców, złodziei, gangsterów i terorystów na wykrywanie po lasach "lisobójców" niewątpliwie pogorszy już żałosny stan bezpieczeństwa w wielu okolicach. Trzeba będzie znowu sięgać po cudzy portfel. Z podatków należałoby przekazać na ten cel Ł30,000,000 (czyli 200 mln zł). Minister Spraw Wewnętrznych, Pan David Blunkett, zaproponował umieszczenie kamer na drzewach, w krzakach, na płotach, w miejscach, gdzie mogłyby zjawić się "eleganciki" na konikach razem z pieskami. Na zasadzie jednego pstryknięcia będzie taki elegancik natychmiast siedział - ale już nie na swoim koniku. Pan Blunkett z dumą stwierdził, że "to jest bardzo pomysłowy sposób wyłapywania łamiących zakaz."

Można dodać, że jest to pomysłowe, ponieważ w przyszłości możnaby zastosować ten sposób do wyłapywania wędkarzy, grzybiarzy i innych rozrywkowiczów bo i na nich niedługo przyjdzie kolej.

To artykuł z 2004 roku. " uśmiercenie ogromnej ilości psów łowczych " jeżeli to prawda,to jest to dowód na to,że właściciele psich sfor tak naprawdę nie kochają swoich zwierząt - to dla nich tylko narzędzia do znęcania się nad innymi zwierzętami...Jeżeli nie można się znęcać,to psy są już niepotrzebne... " pozbawienie przyjemności i rozrywki jeszcze większej ilości ludzi " ... :ogien: :stop:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-05, 20:38
Cóż, to prawda, że decyzje podejmowane przez polityków mają różne podłoże i nie zawsze wynikają z przekonań, czasem są efektem zimnej kalkulacji... Na zasadzie "walczymy o coś, bo to się nam opłaci, zyskamy poparcie"... Mało to budujące, ale szczerze mówiąc, jeśli zwierzęta i przyroda mają skorzystać, to bez względu na pobudki, niech tak się stanie.

O zakazie polowań wprowadzonym za czasów Hitlera nie słyszałam... Czy to Hitler go wprowadził? Mówi się, że był on wielkim miłośnikiem zwierząt, może i tak... Ale kiedyś oglądałam dokumentalny film, na którym pies, którego Hitler chcial pogłaskać, był wyraźnie przerażony... Komentator poddał na tej podstawie w wątpliwość tę powszechnie znaną opinię. Ale nie jestem przekonana, pies mógł po prostu w ogóle bać się ludzi i reagowac strachem na każdego człowieka. Ciekawe, jaka jest prawda?

O "miłości" myśliwych do ich własnych psów coś słyszałam... Podobno niektórzy potrafią po prostu zastrzelić lub nawet powiesić :shock: w lesie psa po sezonie polowań... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-05, 21:19
Tony Blair tak długo obiecywał,że zakaze polowań par force ( co oznacza branie czegoś gwałtem ) ,że w końcu musiał dotrzymać danego słowa - chciało tego 80% Brytyjczyków. Wszyscy normalni ludzie,którzy widzieli takie " polowanie " na lisa,mówili,że to jest niczym ne uzasadnione okrucieństwo - nawet polowaniem tego nazwać nie można,bo to,co zostaje z lisa,nadaje się tylko do śmieci...Ludzie są niezrównani w znajdowaniu sposobów na dręczenie słbszych od siebie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-04-06, 01:50
Odchodząc nieco od polowań.. :P widziałam dzisiaj liska! Jednak to prawda że są we Wrocławiu,choć nie wierzyłam.To był niewielki,zaspany lisek,szkoda że nie miałam ze sobą aparatu i nie uwieczniłam jego zdziwionej mordki,jak mnie zobaczył. Grzebał w śmieciach zostawionych na takiej łące (no tak do śmietnika za daleko było człowiekowi -__-) później czmychnął w las


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-06, 13:50
Hi,hi - a nie mówiłem?  :) .We Wrocławiu może po prostu trudniej je spotkać,niż w Warszawie.lub w Krakowie. Czytałem wypowiedzi osób,które nie lubią lisków  :(  i oni piszą,że w wyżej wymienionych miastach nie ma dnia,żeby nie trafić na lisa - i to w biały dzień! Niestety,jak już pisałem,nie cieszy ich taki widok...Salsa - zazdroszczę spotkania z liskiem.  :ok:   He,he - ludzie śmiecą  :( a liski korzystają. :spoko:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-06, 15:09
Salsa, a w jakiej dzielnicy to było?

Ja też chcę... :) ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-06, 15:21
Salsa - ty to masz farta.  :D Ale fajną fotkę znalazłem - pochodzi z filmu " Grizzly man " - ja też tak chcę...    ;p                       (http://img150.imageshack.us/img150/5572/photo10ov3.th.jpg) (http://img150.imageshack.us/my.php?image=photo10ov3.jpg)     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-06, 15:23
Oj, ale tego misia trochę bym się bała... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-06, 15:30
Dokładnie - ten facet był samozwańczym obrońcą niedżwiedzi. W 2003 r. został przez jednego zabity...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-06, 15:52
O rany, to straszne... Ale skąd zwierzę ma wiedzieć, że spotkało na swojej drodze człowieka-przyjaciela? Znasz nazwisko tego obrońcy niedźwiedzi?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-06, 16:12
Timothy Treadwell - 13 lat mieszkał wśród niedżwiedzi i poznawał ich obyczaje. Zginął wraz z narzeczoną i został częściowo zjedzony  :( ...smutne,bo swoją śmiercią zaprzeczył temu,w co wierzył... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: salsa w 2007-04-06, 16:20
Salsa, a w jakiej dzielnicy to było?

to było na maślicach :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-06, 16:26
Czytałem wypowiedzi Gucwińskich z przed dwóch lat - pisali,że co roku na wiosnę,ludzie znoszą z okolic Wrocławia do zoo 20-30 lisich szczeniąt... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-06, 19:19
Timothy Treadwell - 13 lat mieszkał wśród niedżwiedzi i poznawał ich obyczaje. Zginął wraz z narzeczoną i został częściowo zjedzony  :( ...smutne,bo swoją śmiercią zaprzeczył temu,w co wierzył... :/

Bardzo smutne... Musiał popełnić jakąś nieostrożność, obcując z tak wielkimi, dzikimi zwierzętami trzeba cały czas mieć się na baczności...

Salsa , na Maślicach nie bywam... ;p Okazuje się, że Wrocław pełen lisów, tylko chodzą innymi ściezkami, niż ja :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-06, 19:33
http://www.funreports.com/fun/21-01-2005/1167-0    Szkoda,że nie znam Angielskiego  :( ..może ktoś zrozumiał więcej,niż ja?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-06, 20:01
Lis pojawił się u rosyjskiej rodziny kilka lat temu. Ich przyjaciel, mysliwy, zastrzelił lisicę i w norze znalazł lisiątko. Ludzie zdecydowali się go przygarnąć, nie mieli w tym czasie psa. Był małym zwierzęciem, a wyrósł na okazałego lisa. Lisek wychodzi na spacer codziennie, jak pies, czeka na moment, gdy wyjdzie na zewnątrz, żeby bawić się z dziećmi. Lubi gonić małe psy aż do zmęczenia. Je kapustę, marchew, ciastka, baraninę? chyba... Woli surowe mięso. Jest przebiegły, gdy pani gotuje, robi hałas, a gdy idzie sprawdzić, co się dzieje, biegnie do kuchni i kradnie jedzenie :) Po zjedzeniu siada przed lustrem i cieszy się swoim odbiciem :) Najbardziej lubi polować na myszy w piwnicy. Jego zachowanie jest unikalne, coś pomiędzy psem i kotem :)
Acha, na imię ma Fox :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-06, 22:23
Ale fajnie! -  " je kapustę,marchew " - ciekawy jadłospis,jak na liska.  :D  " Ich przyjaciel, mysliwy, zastrzelił lisicę i w norze znalazł lisiątko." - Nasi myśliwi nie mieli by skrupułów  :( ... " Po zjedzeniu siada przed lustrem i cieszy się swoim odbiciem " - A to narcyz jeden.  :D  " Jego zachowanie jest unikalne, coś pomiędzy psem i kotem " - Już sama obserwacja różnic i podobieństw była by bardzo ciekawa.  :)  " Acha, na imię ma Fox " - Hi,hi - Imię żeczywiście nie wyszukane - w Berlinie mieszka udomowiona lisiczka,która ma na imię  Foxy  :) ...Ech...mam coraz wiekszą ochotę,żeby przytulić i ukochać takie rude stworzonko... IBDG - fajnie,że znasz tak dobrze Angielski  :spoko:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-07, 10:24
He, he, Lisie, chciałabym znać dobrze... ;p Ten tekst jest napisany prostym językiem, a i tak nie wszystko zrozumiałam :oops: Powinnam była bardziej się przyłożyć do lekcji...
Kapustę lisek je duszoną, o baraninie nic w tekscie nie ma, "stew" to gulasz, "Irish stew" to duszona baranina, a tam jest "stewed", czyli dusić :oops:

Ja też chętnie przytuliłabym liska... Poki co, przytulam rudego Toffika :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-07, 12:04
Chciałbym choć w takim stopniu znać Angielski...Ech - wczoraj w nocy zrobiłem dość nie miłe odkrycie...Trafiłem na inne forum przyrodnicze i znalazłem tam użytkownika,którego znam z innych for. Zawsze uważałem go za jednego z niewielu "normalnych" forumowiczów ,czyli za takiego,który nie ma nic wspólnego z zabijaniem zwierząt - robi ładne fotki,fajnie opowiada o zwierzętach...z jego postów nigdy nie wywnioskowałem,że jest on przychylny myśliwym - miałem raczej odwrotne wrażenie...Tymczasem,wczoraj się dowiedziałem,że nie tylko jest im przychylny,ale też zamierza zostać myśliwym...uczestniczy już w polowaniach jako naganiacz...Niestety,jak widać,nie zawsze można poznać człowieka tylko i wyłącznie po jego wypowiedziach na forum...smutne,bo do tej pory uważałem go za b.miłą osobę.  :roll:  Póżniej przytoczę jego argumentacje,czym jest polowanie i jakie emocje wywołuje. :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-07, 12:15
Lisie, możesz korzystać z elektronicznego słownika. Wpisz w google "słownik angielsko-polski", ale wcześniej skopiuj tekst, potem wstaw go w ramkę i każ tłumaczyć :) Tylko nie zdziw się, jak Ci głupoty wyjdą :P To takie tłumaczenie "z grubsza" ;p A najlepiej jakiś kursik podejmij :)

Może ten facet był taki, za jakiego go uważałeś, ale coś mu się odmieniło? Tym bardziej byłoby to przykre... :(



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-07, 15:25
Takie próby to ja już robiłem - żeczywiście,głupoty wychodziły... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-07, 21:31
Znalazłem jeszcze dwie żeczy odnośnie norowania - są stare,ale ...  " Myśliwi forsują swoje krwawe zawody

Polski Związek Łowiecki stara się o wznowienie konkursów szczucia psami lisów w sztucznych norach. Wstrzymano je po tekstach ŻW.


W czasie zawodów norowania lis zamknięty w tunelu imitującym norę jest bez szans w starciu z psami. Według organizatorów, psy mają go obszczekiwać i gonić, ale często ranią lub zagryzają.
Po publikacjach ŻW, opisujących okrucieństwo takiej zabawy, w sierpniu odwołano międzynarodowy konkurs norowania w Grębowie. Ale pod egidą PZŁ odbywało się wiele zawodów norowania.
Dopiero kiedy Ministerstwo Środowiska interweniowało w PZŁ, wstrzymano wszystkie konkursy do czasu opracowania nowego regulaminu, który miał wykluczyć możliwość bezpośredniego kontaktu lisa z psem.
Teraz PZŁ kontratakuje i próbuje przeforsować regulamin, który dopuszcza możliwość „chwytu na lisie” (czyli ugryzienia), choć w takim wypadku pies dostaje w konkursie mniej punktów, a „obsługa natychmiast podejmuje interwencję w celu rozdzielenia zwierząt”.
Główny lekarz weterynarii Krzysztof Jażdżewski przesłał projekty regulaminów obrońcom zwierząt z prośbą o opinię. Organizacje zaopiniowały je w całości negatywnie, oceniając, że „przewidują czynności, które narażają dzikie zwierzęta używane do prób i konkursów na wyjątkowo duży stres, cierpienie i ból oraz stwarzają zagrożenie dla ich życia poprzez zagryzienie/rozszarpanie przez psa”.
– Wysłaliśmy te opinie do PZŁ i zorganizowaliśmy 1 lutego spotkanie przedstawicieli związku z obrońcami zwierząt – mówi Janusz Związek, z-ca głównego lekarza weterynarii. Ale w czasie wczorajszej dyskusji każda ze stron podtrzymała swoje stanowisko. Teraz w sprawie regulaminów wypowie się inspektorat weterynarii.
– Obawiam się, że to wszystko działania pro forma, by móc powiedzieć, że projekt konsultowano z organizacjami pozarządowymi – uważa Liza Kodym-Flanagan, prezes Polskiej Ligi Ochrony Zwierząt.
Według myśliwych, lisy to szkodniki, a problem norowania jest przesadzony. – Sam mam mieszane uczucia. Ale jamnik po to jest, by gonić lisa. A w sztucznej norze dzieje się mniej więcej to, co w prawdziwej – tłumaczy Marek Matysek, rzecznik PZŁ.
Data: 2006-02-02
PAWEŁ SZANIAWSKI " i "
NOWE WARIACTWO GNĘBICIELI ZWIERZĄT!
17.10.93 odbyły się w Toruniu zawody norowców z okazji otwarcia pierwszej w toruńskiem sztucznej nory z żywymi lisami jako przynętą.
Proszę wszystkie ośrodki w kraju o wysyłanie protestów do Związku Łowieckiego w W-wie lub w Waszych miastach. Poniżej tekst pisma Toruńskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Dariusz Kuflewicz
Toruń, 3.11.93
Polski Związek Łowiecki
Św. Katarzyny 4, Toruń
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Toruniu z wielkim oburzeniem przyjęło informację zamieszczoną w "Gazecie Wyborczej" Regionalnej z 18 X 1993r. o wybudowaniu specjalnego tunelu do prób polowych dla psów myśliwskich, w którym przynętą były i będą żywe lisy. Towarzystwo protestuje przeciwko wykorzystywaniu żywych zwierząt jako przynęt we wszystkich imprezach myśliwskich. Jest to niezgodne z odczuciami wielu mieszkańców Torunia i sprzeczne z dyskutowanym właśnie projektem ustawy o ochronie zwierząt. Przy tej okazji informujemy, że Toruń jest ośrodkiem dyskusji nad tym projektem.
Powszechnie wiadomo, że lis należy do grupy zwierząt najbardziej inteligentnych i dlatego narażanie go na wielokrotną groźbę zetknięcia się z tropiącym go psem jest bardzo wyszukaną torturą psychiczną i jako taka jest i będzie przez Towarzystwo zawsze surowo potępiana. Wszelkie zapewnienia, że był to lis hodowlany oraz że nie był mógł zetknąć się bezpośrednio z psami, może uspokoić mniej zorientowanych ludzi, ale kto i w jaki sposób zdołał to wyjaśnić lisowi? W Anglii, gdzie narodził się pomysł polowań na żywe przynęty, dawno został już zarzucony.
Uprzedzamy, że kolejne podobne "rozrywki" będą bardzo ostro zwalczane wszelkimi dostępnymi środkami przez Towarzystwo i inne organizacje, zwłaszcza ekologiczne i wegetariańskie."  -  Najgorsze jest to,że ludzie nigdy nie przestaną robić takich żeczy...po prostu lubią się znęcać... :(   Sorry,że piszę o tym samym,ale ciągle trafiam na takie żeczy... :(
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-10, 10:44
"Jamnik po to jest, by gonić lisa"

Można by pomysleć, że jamnik, ktory lisa nie goni, cierpi z tego powodu... :roll: Muszę to mojej mamie powiedzieć, że znęca się nad swoim jamniczkiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-11, 00:45
" Powszechnie wiadomo, że lis należy do grupy zwierząt najbardziej inteligentnych " - tylko jak to wytłumaczyć myśliwym,którzy uważają,że to " tylko " szkodnik - nic więcej...  :( Jeżeli chodzi o psy,to sam się zastanawiam,czy pies rasy myśliwskiej nie polujący i nie uczestniczący w takich szkoleniach,jak norowanie,jest nieszczęśliwy?. Czy potrzebuje on tego do normalnego życia,czy potrzebuje tego tylko jego właściciel,żeby muc się chwalić przed innymi,jakiego to mądrego,usłuchanego i sprawnego ma psa?.Wracając do jamników,to na innym forum jeden facet się chwalił,że jego jamnik w sobotę pognał lisa przez pół lasu - a, podobno nie wolno spuszczać psów w lesie ze smyczy...  :( Niestety,przez śwęta znalazłem kolejne przykłady znęcania się nad lisami...  http://vice.typepad.com/vice_magazine/2006/01/_news_internati.html          Na zdjęciu jest ten Londyński zabójca miejskich lisów - Bruce Lindsay-Smit i jego " trofea "...  :( okropny widok - wydaje mi się,że leżą tam też nowo narodzone zwierzęta...    :cry:Jednak to,co jest w drugim linku,przewyższa nawet moją wyobrażnię...   :roll:          http://www.viceland.com/issues/v10n11/htdocs/kill.php    Jeżeli dobrze to zrozumiałem,to gang gówniarzy jeżdzi nocą po Londynie i zabija zwierzęta........     :ogien: :stop:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-11, 08:29
Lisie, podejrzewam, że dla myśliwych nie ma znaczenia inteligencja lisa czy innego, zabijanego przez nich zwierzęcia... W dzieciństwie czytałam powieść fantastyczną, której tytułu już nie pamiętam. Opowiadała ona o istotach nie będących ludźmi, ale mających umiejętność posługiwania się mową. Morał był taki, że ludzie nawet takie, podobne sobie istoty, traktowali jak pokarm... To była fikcja, ale czy nie trafnie obrazująca nasz stosunek do wszystkich innych gatunków? Nie szanujemy nawet siebie nawzajem, dlaczego mamy szanować zwierzaki i przejmować się ich inteligencją albo uczuciami? Nie mówiąc o tych, którzy w te uczucia wątpią... :roll:

Pies rasy myśliwskiej, nie polujący, pewnie nieszczęśliwy nie jest... Na pewno dużo potrzebuje ruchu, długich, może forsownych spacerów. I pewnie to mu w zupełności wystarczy.

Zdjęcie londyńskiego zabójcy lisów na tle jego trofeów coś mi przypomniało. Na pewno wielu ludzi oburzyło by takie porównanie... Słyszałam opowieść faceta, który wiele lat pracował przy wykonywaniu wyroków śmierci. Prowadził album, w który wklejał zdjęcia i historie straconych przez siebie przestępców... Nie wiem, po co to robił, ale dla mnie było w tym coś absolutnie chorego... Nie w samym zabijaniu skazańców, tylko w robieniu z tego pamiątki... Fotografowanie się na tle zabitych własnoręcznie zwierząt też wydaje mi się niezbyt zdrowym zwyczajem :roll:

A ci gówniarze, polujący nocami za lisy... Nawet komentować nie będę, bo co tu powiedzieć? Może tylko to, że dla mnie te dzieci są warte tyle, co dla nich lisy... Ludzkie "shit"... Wiem, nie są takie z własnej winy, ktoś ich wychował... Też jakiś "shit"...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-11, 14:05
Czyli jednak dobrze zrozumiałem treść tego artykułu o tym dziecięcym gangu?......żeczywiście,brak słów....Najgorsze jest to,że ktoś wydał na to przyzwolenie... Pan Smith...na szczęście,coraz więcej Lomdyńczyków jest przeciwko jego metodom - żadne szkody nie są warte życia zwierząt.Tym bardziej tak trywialne,jak np. porozwalane śmieci.Brytyjczycy mają problem,bo u nich nie ma już prawie lasów,a zwierzęta gdzieś się muszą podziać - zwłaszcza,że jest ich dość durzo,ok.1,5 miliona.Na terenach wiejskich zwierzęta sa nielegalnie zabijane przez myśliwych z psami,nie dziwi mnie więc,ze wybierają łatwiejsze i bezpieczniejsze życie w mieście.W Polsce - na szczęście lasów jest jeszcze pod dostatkiem,a mimo to,lisy i tak przenoszą się do miast.W stosunku do Brytyjczyków nadal mam mieszane uczucia,ale mimo wszystko i tak jest tam o wiele przyjażniejsze nastawienie do tych zwierząt,niz u nas - oni się już do lisów przyzwyczaili.Zwierzęta płacą jednak za miejskie życie - chodzi tu o niewłaściwe odrzywianie. Lisy zjadają odpadki i pozostałości z fast fodów ( nie wiem,jak to się pisze ) - frytki i inne resztki niezdrowego jedzenia.Objawia się to tym,że futro Brytyjskich lisów zimą,jest dwa razy cieńsze,niż naszego lisa latem...Właśnie dlatego w U.K jest tyle " lisich " organizacji - w samym Londynie są aż dwie.Najlepiej mają lisy mieszkające w ogrodach u ludzi,którym ich obecność nie przeszkadza i którzy kochają zwierzęta.Takie zwierzęta dostają odpowiednie porzywienie,oraz lekarstwa - i to jest fajne.  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-11, 18:44
Dobrze zrozumiałeś, Lisie... Strzelają do nich, trują, zabijają kijami... :( Mieszkańcy miast mają lisom za złe ataki na domowe zwierzęta i dzieci, zanieczyszczanie cuchnącymi ekskrementami okolic domów, roznoszenie zarazków... A takie uliczne gnojki tylko czekają na okazję, by się wyżyć... Równie dobrze można by oczekiwać odruchu serca od skały...

Fast foody dla nikogo zdrowe nie są :/ Tym bardziej dla dzikich zwierzaków. Ale że aż tak fatalnie wpływa na futro, nie wiedziałam...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-11, 19:30
Ktoś napisał,że w takim razie u nas należało by zabić wszystkie bezdomne psy i koty,bo robią dokładnie to samo...szczyt głupoty...Wystarczy zasiać ziarnko paniki,a na efekty nie trzeba długo czekać...Jest taka choroba,bąblownica - pasorzyta przenoszą gryzonie,którymi żywią się lisy.Oczywiście,myśliwi narobili wielkiego szumu wokół tej choroby - to kolejny kamyczek do ich ogródka,żeby usprawiedliwić swoje krwawe hobby,i jeszcze udowodnić,że robią coś pożytecznego - chronią ludzi...Tymczasem,z tego co czytałem,zararzenie się człowieka tą chorobą od lisa jest bardzo żadkie - może Iras coś napisze na ten temat,bo ja niewiele wiem...Czytałem też,że jest na to szczepionka,ale jest dość droga,więc - wedłóg myśliwych,najlepszym lekarstwem jest...kula w łeb dla każdego lisa,jako potencjalnego nosiciela ...Ciekawe,jak to jest z tą chorobą - czy jest ona tak grożna dla człowieka,czy to tylko mit i myśliwska propaganda?. Wracając do W.Brytanii,to,na szczęście,dzieją się tam i dobre żeczy:    http://news.bbc.co.uk/1/hi/england/surrey/6522905.stm   - suczka zaadoptowała małego liska.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-04-11, 20:01
bablowiec to rodzaj tasimca - zarazenie nastepuje poprzez zjedzenie (!) jaj - jaja natomiast znajduja sie w odchodach nosicieli doroslych osobnikow. czlowiek jest dla bablowca zywicielem przypadkowym  - a zarazenie nastepuje nie przez bezposredni kontakt z zarazonym zwierzeciem, tylko przez zjedzenie lesnych owocow, nie myjac ich. (np. kupionych od jakiejs baby przy drodze) Przypadki zarazenia sie czlowieka sa sporadyczne. Chociaz jesli do tego zarazenia dojdzie, to owszem - moze to byc niebezpieczne - a to z tego powodu, ze larwy bablowca otorbiaja sie - torbiele moga byc natomiast umiejscowione w watrobie, sledzionie, plucach, mozgu, a nawet w oku (ciekawostka - jesli babel jest w oku i ktos spojrzy w to oko - to widac larwe) Jest jednak, tak ze zanim pojawia sie pierwsze objawy moze minac nawet 15 lat.

Jest jeszcze jedna ciekawostka - pare ladnych lat temu, ktos stworzyl srodek odchudzajacy w ktorym byly jaja bablowca - w zwiazku z czym to ludzie stali sie nosicielami - a kanalizacja sprawila ze bablowiec sie rozprzestrzenil. W zwiazku z tym tak naprawde, jesli dochodzi do zarazenia bablowica, to nie zwierzeta, ale ludzie sa temu winni - lis nie nasra do kibla i nie spusci wody. A co do "szczepienia" - drogie to to nie jest - zwykle odrobaczenie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-11, 20:42
Dzięki Iras  :)  - tak właśnie myślałem,że zarażenie się tym bezpośrednio od lisa to propaganda myśliwska...Czytałem,że zwierzętom można podawac w przynętach prazikwantel - preparat,który jest skuteczny przeciwko tasiemcom,pisze tam,że to jest właśnie kosztowne i dlatego najlepszym wyjściem ( dla myśliwych ) jest odstrzał zwierząt... :(  IBDG - jeżeli chodzi o fatalny wpływ na futro,to myślę,że w takim mieście,jak Londyn,który jest wielką aglomeracją,dochodzą do tego jeszcze zanieczyszczenia powietrza - różne wyziewy,smogi,które też mają zgubny wpływ na zdrowie zwierząt...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-14, 13:51
Hi,hi - chyba mały zastój w temacie :)  IBDG - czy historia liska wychowywanego przez suczkę,do której wkleilem ink,jest szczęliwa,bo ja zbyt wiele nie zrozumiałem  :roll: A tutaj fajny filmik- krótki,ale mżna się uśmechnąć.  :)            http://www.youtube.com/watch?v=kv6gW_HNIqg&mode=related&search=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-14, 16:10
Pisałam, pisałam, aż prąd wyłączyli :roll: No to jeszcze raz ;p

Młody lisek Tod (imię z filmu Disneya, od zwierzaka, który przyjaźnił się ze szczeniaczkiem), został znaleziony pod ciałem martwej matki przy jakimś płocie na południu Londynu. Znalazł go leśniczy, a zaopiekowało się nim British Wildelife Centre. Jedna z jego pracownic, Samanta Johnson, wzięła liska do domu i pokazała swojej 3-letniej kundelce Molly, każąc po prostu wziąć liska i być jego zastępczą mamą. Tod miał wtedy 12 tygodni. Lisek wszędzie chodzi za Molly, jest bardzo psotny, żuje :o rzeczy (chyba, że "chewing" znaczy coś jeszcze ;p), rzuca się na ludzi i szczypie palce u nóg, gdy siedzą, oglądając telewizję. Jest prawdziwą małą małpką ;p Samanta będzie wychowywała Toda przez kilka miesięcy do jego powrotu do Centrum, gdzie będzie dorastał z innymi liskami. Miejski lis prawdopodobnie nie przeżyłby więcej niż 18 miesięcy i w Centrum mają madzieję, że doświadczenie z Todem pozwoli wydłużyć ten okres.

Tylko nie bić, jeśli coś źle zrozumiałam :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-14, 16:28
Hi,hi - nkt bić nie będzie  :) Trochę nie kapuje,oco chodzi z tym,że " Miejski lis prawdopodobnie nie przeżyłby więcej niż 18 miesięcy i w Centrum mają madzieję, że doświadczenie z Todem pozwoli wydłużyć ten okres." Nie przeżyłby,ale sam w mieście,czy w centrum?. :roll: Ja bym tak nie potrafił - wziąść zwierze na parę miesięcy,przywiązać się do niego,a potem oddać...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-14, 16:46
Właśnie i ja nie bardzo kapuję :/ Możliwe, że źle to zdanie zrozumiałam... :oops: Pewnie sam by nie przeżył, bo w Centrum nic mu nie grozi... Może chcą go odchować do dorosłości, a potem pozwolić żyć wolno. Tylko czy to nie za wielkie ryzyko? Bałabym się tak postąpić...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-14, 16:53
To by było bardzo ryzykowne! - lisek wychowany wśród ludzi i psów,traci instynktowny lęk i ufny,izie tam,gdzie są ludzie i psy,a nie wszyscy ludzie i nie wszystkie psy,są przyjażnie nastwieni - niestety...Myślę,że coś takiego,to by było świadome narażanie zwierzaka - mam nadzieję,że pracownicy centum są bardziej inteligentni i wiedzą,czym taki czyn grozi.. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-15, 18:21
Niektórzy to mają fuksa - z innego forum - mały lisek sfotografowany pare dni temu.                   (http://img247.imageshack.us/img247/4371/tp1010899338se8.th.jpg) (http://img247.imageshack.us/my.php?image=tp1010899338se8.jpg)                                                              (http://img266.imageshack.us/img266/3491/tp1010902106bk9.th.jpg) (http://img266.imageshack.us/my.php?image=tp1010902106bk9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-15, 19:33
Słodkie dzieciątko, wiesz coś bliższego, Lisie? Mam nadzieję, że to nie sierotka... Takie maleństwo nie przeżyłoby...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-15, 19:38
Pisało,że maluch zdradził się szczekaniem, i,że pewnie nawoływał matkę. :) Szkoda,że większość urodzonych wiosną lisków nie dożyje jóż do następnej... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-15, 22:14
                                    http://www.youtube.com/watch?v=wz97t5c-s44&mode=related&search=                                                                                                                                                http://www.youtube.com/watch?v=oeK71E9sPBM&mode=related&search=                                          http://www.youtube.com/watch?v=z9LgPWllsP4&mode=related&search=                                      http://www.youtube.com/watch?v=Pmwvt6LxMBM&mode=related&search=                                                                 http://www.youtube.com/watch?v=3xRvg3ObK28&mode=related&search=                                                                                                                                                                               http://www.youtube.com/watch?v=cAfdOSRPrQg&mode=related&search=             http://www.youtube.com/watch?v=Qush3n-jPN4&mode=related&search=                                 http://www.youtube.com/watch?v=Qush3n-jPN4&mode=related&search=                       Trzy pierwsze filmili pokazują karmienie maleńkiego liska.  :) Cztery kolejne pokazują tego samego liska,ale jest jóż większy.  :) Szkoda,że tak to pocieli  :( mogli zrobić dwa dłuższe.Na jednym z nich można usłyszeć,jaki odgłos wydaje lisek.  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-16, 13:03
Też się dziwię, że tak to poszatkowali :/ Ale maleństwo przesłodkie, a jak cmoktał przez smoczek :D Lisi odgłosik zabawny, takie kląskanie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-16, 13:54
Ciekawe,co się dalej stało z liskiem - moe będą inne filmiki?.    http://www.youtube.com/watch?v=txHw31OmZpE     Bardzo ciekawski lisek - jest jeszcze młody i nie wie pewnie,co to jest " człowiek ". Fajnie są te fragmenciki z patykami. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-16, 14:08
Ładniutki lisek, ciekawski i chyba lubi obgryzać buty ;p

A to widziałeś, Lisie?
http://www.youtube.com/watch?v=1uuy6qlS8Ic&NR=1
Stadko ośmiu maluchów, a na samym końcu sarny czy jelonki... Ach, pomieszkać choć trochę w takim miejscu, gdzie z okna domu można zobaczyć dzikie zwierzęta... Tylko, czy potem chciałabym jeszcze mieszkać w mieście... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-16, 14:53
HI,hi- widać,że buty bardzo ciekawią liska.   :)  Filmik bardzo fajny - żeczywiście,w pewnym momencie jest aż osiem lisków! - rodzice maluchów musieli się nieżle napracować  ;p ....Jeden myśliwy pisał,że tak oswoił małe liski na swoim podwórku,że póżniej jadły mu z ręki - ja bym jednak myśliwym nie ufał...  :(                 Słaba jakość - to jóż bardziej pies,niż lis...? :)                                          http://www.youtube.com/watch?v=EgIUuwjIm0U&mode=related&search=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-17, 15:25
http://www.youtube.com/watch?v=enrLSfxTqZ0&mode=related&search=  Fragment filmu dokumentalnego o psowatych,poświęcony temu Rosyjskiemu eksperymentowi z lisami.Z lotu ptaka taka ferma żeczywiście wygląda jak obóz koncentracyjny dla zwierząt... :(  IBDG - czy mówią w tym fragmencie tego programu coś ciekawego? - ja nie mam na youtube dżwięku...coś mi się pokrzaniło..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-21, 10:47
Trochę mnie tu nie było - wklejam kolejny lisi filmik,który znalazłem.  :)   http://www.youtube.com/watch?v=qIwHnhJXKv0


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-22, 12:36
Mówią na pewno dużo ciekawych rzeczy, tylko że ja najważniejszych nie mogę zrozumieć :oops: Chodzi o godny uwagi eksperyment, który rosyjski genetyk, Dymitri Bieliajew, przeprowadził w najbardziej nieoczekiwanym miejscu, w środku Syberii. Od następnej wiosny po rozpoczęciu badań, wszystkie kolejne generacje lisów były badane pod kątem tego, co determinuje ich zachowania. Zrozumiałam, że wyniki badań były nieoczekiwane, ale nie bardzo wiem, z jakiego powodu... W którymś miejscu zrozumiałam coś dziwnego, więc nawet nie będę tego pisać :P Coś mówią o zależności pomiędzy umaszczeniem a jakimś hormonem? Mowa jest też o biologach, zajmujących się psami i odniesienie właśnie do psów, jako pierwszych udomowionych zwierząt. Jakoś tak nagle się to urywa... Może chodzi o ustalenie, dzięki badaniom Bieliajewa, w jaki sposób odbyło się udomowienie psów? Poprosiłam znajomego, znającego chyba dobrze angielski (mieszka w Irlandii), jeśli zrozumie, napisze, o co chodzi.
Tekst pisany łatwiej zrozumieć... Nie trzeba się domyślać, czy słowo zaczyna się na "re" czy "de" ;p

A widok tej lisiej farmy faktycznie nieciekawy, jak zresztą wszystkich tego typu miejsc... Ale chyba widać tam lisy chodzące obok klatek, czy może na oczy mi padło? W tekście coś usłyszałam o trochę lepszych czasach dla lisów, jaki nastały od momentu rozpoczęcia badań, widać nie musiały już spędzać całego życia w klatkach...

Ten drugi filmik fajny, lisek nic a nic się nie boi :)

Dostałam odpowiedź od Tomka, wg niego (też nie jest pewien, czy wszystko dobrze zrozumiał)
Bieliajew chcial sprawić, by lisy wyzbyły się agresji, która powodowała niechęć ludzi do nich. Zaczął je rozmnażać z tym, że oddzielał pokolenia od siebie (chyba), i po 10 pokoleniu poziom adrenaliny spadł do poziomu, takiego jakiego się nie spotyka w przyrodzie i lisy zaczęły się zachowywać, jak psy :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-22, 14:16
Dzięki IBDG   :) - zdziwiła mnie ta agresja  :roll: ,bo lis nie należy do agresywnych i wojowniczych zwierząt - zawsze od konfrontacji woli ucieczkę.  :D  Myślę,że tu chodzi o lisy fermowe,które,żeczywiście są agresywne w stosunku do ludzi - i wcale im się nie dziwię.  :roll: Nawet gdzieś wyczytałem,że pracownicy ferm mają zmienić swój stosunek i swoje podejście do zwierząt,żeby tą agresję zachamować.Ludzie mają bardziej dbać o zwierzęta i mieć z nimi bezpośredni kontakt,ale ja jakoś w to nie wierzę - wątpię,że warunki życia tych zwierząt jakoś znacząco się poprawią... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-22, 14:27
No tak, jak zwierzę ma być łagodne, gdy żyje w nienormalnych warunkach, pozbawione wszystkiego, do czego zostało stworzone, czyli wolności, przestrzeni, samodzielności... Człowiek też dziczeje w odosobnieniu, bez zwykłych kontaktów ze światem. Nienormalne życie powoduje nienormalne reakcje...
Może warunki życia zwierząt fermowych by się poprawiły, gdyby zajmowali się nimi kochający je ludzie. Tylko czy tacy potrafią wytrzymać na fermie?  :/ To nie miejsce dla miłośników zwierząt, chyba, że zechcą się poświęcić dla ich dobra...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-22, 14:42
Tylko jak człowiek kochający zwierzęta mógłby się zajmować lisami,które za parę miesięcy mają zostać zabite?.  :roll:   http://8e.devbio.com/article.php?ch=23&id=223   Tutaj jest artykół o tym eksperymwncie,jest tego durzo,więc nie oczekuję tłumaczenia.Są tam też zdjęcia - śmieszne te liski,ale fajne :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-23, 01:01
http://www.youtube.com/watch?v=eX6r1zKS1gs&mode=related&search=   Zła jakość,ale robi wrażenie...        http://www.youtube.com/watch?v=0L0rFYMaPGQ  I jeszcze raz ten sam lisek. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-24, 09:47
Dlatego napisałam, że praca na takiej farmie dla miłośnika zwierząt byłaby poświęceniem... Kosztem własnego komfortu psychicznego poprawiałby, choć trochę, tragiczny los lisów :(

Początek artykułu dotyczy psów, jako prawdopodobnie pierwszych udomowionych zwierząt. Jest tam fajna uwaga, że jacyś antropolodzy stwierdzili, że ten tytuł ludzie powinni zachować dla siebie ;p No faktycznie, to my najpierw się udomowiliśmy, a psy (wilki) mogą być pierwszymi, udomowionymi przez nas zwierzakami. Są tam rozważania, czy wilki z własnej inicjatywy zbliżyły się do siedzib ludzi, przyciągnięte śmietnikami wokół nich, czy to ludzie, "manipulatorzy natury", zapragnęli mieć futrzanego przyjaciela-pomocnika. Nie wiadomo, czy wilki wykorzystały niszę ekologiczną, stworzoną przez człowieka, czy takie były intencje ludzi, by je udomowić.

W 1950 r Bieliajew postanowił sprawdzić, czy selekcja cech behawioralnych zwierząt podatnych na oswajanie, powoduje zmianę cech morfologicznych i fizjologicznych. Coś tam jest o "pedomorphosis", ale nie znam znaczenia tego słowa, jak zresztą jeszcze kilku innych, specjalistycznych z dziedziny biologii chyba. Zakładał, że ludzie oswajający wilki, wybierając poszczególne osobniki kierowali się ich łagodnością. Wraz z kolegami zdecydował się rozpocząć hodowlę, w której kierował się podobnym kryterium łagodności. Wybrał srebrnego lisa, gatunek nigdy wcześniej nie udomowiony, a bliski wilkowi. Po kilku pokoleniach zaczął obserwować zmiany. Eksperyment rozpoczął się od 30 lisów i 100 lisic z komercyjnych farm futrzarskich. Zwierzęta były hodowane od 50 lat w klatkowych warunkach. Kryteria, stosowane przy wyborze były bardzo surowe, tylko 5% lisów i 20% lisic kwalifikowano do dalszej hodowli. Ponieważ zwierzęta nie były tresowane, ich łagodność musiała być uwarunkowana przede wszystkim genetycznie. Stopień łagodności oceniano na podstawie odnoszenia się lisów do osób zajmujących się nimi. Coś jest też o "skowycie", czyżby odgłosy wydawane przez lisy też o czymś świadczyły? :/ W końcu wybrano "elitę udomowioną", były to lisy, które szukały kontaktu z ludźmi, liżąc ich, jak psy :) W 10 pokoleniu 18% lisów należało do "elity", w 20 pokoleniu-35%. Dziś, po ponad 40 latach od początku eksperymentu (artykuł trochę latek ma :)), takich lisów jest 70-80%.
Podczas udomowienia nastąpiły zmiany w kolorze lisiego futra. Pierwsze nowe cechy zostały zauważone między 8 a 10 generacją. Jest tam wzmianka o genie Star (gen Gwiazdy) i coś o lisie homozygotycznym, chyba chodzi o zwierzę mające duże obszary odbarwione (jasne?), podobnie, jak bywa u psów.
Po 40 latach i ponad 30 selekcjonowanych pokoleniach natura populacji uległa zmianie. Udomowione lisy mają bardziej zredukowaną adrenalinę w reakcji na stres i mniej serotoniny we krwi. Inne, fizyczne zmiany, to odbarwienia, zwisające uszy i zakręcone ogony. Pamiętam, Lisie, że kiedyś o tych ogonach pisałeś :) Zdaniem Bieliajewa, szereg morfologicznych zmian zachodzi u innych gatunków, u których człowiek doprowadził do zmian np. w celu poprawienia jakości wełny czy zwiększenia produkcji mleka albo siły.
Zwisające uszy są charakterystyczne dla nowonarodzonych wilków, a równomierne ubarwienie futra może być rezultatem wyboru ustalonych genów. Gen Gwiazda powoduje srokate wzory u dorosłych lisów. Zmienił się też rozmiar czaszki u wielu młodych, ale nie dlatego, że wybierano zwierzęta pod kątem wielkości czaszki, ale ze względu na zachowanie. Rozumiem, że po prostu łagodniejsze lisy mają mniejsze główki :)
Udomowiony lis to wciąż jeszcze nie udomowiony wilk, jeszcze nie jesteśmy w tym samym punkcie udomowienia. Ale przez 40 lat stały się udomowione do tego stopnia, że moga być sprzedawane, jako domowi ulubieńcy (akurat ten pomysł mnie nie zachwyca, kiepscy z nas, tak ogólnie biorąc, opiekunowie zwierząt :/). To może być ich przeznaczenie, ale w dawnym Związku Radzieckim fundusze na inne eksperymenty "są w niebezpieczeństwie", brakuje na wyżywianie tych zwierząt.

Lisie, pamiętaj, że mogłam coś źle zrozumieć :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-24, 16:35
IBDG - wielkie dzięki! - pisałem,że nie wymagam tłumaczenia,więc podziękowania są podwójne. :)  :) Artykół bardzo ciekawy,ale ja osobiście nie wiem,czy takie zwierze poddane zmianom fizycznym i psychicznym,nadal jest jeszcze lisem,czy już czymś pomiędzy lisem,a psem?.Uwarzam,również,że zwierze obdarte ze swojej odmienności,różnorodności,z cech fizycznych,które je odróżniają od innych zwierząt,nadal by mi się podobało...Taki lis,pozbawiony swoich " lisich " cech - stojących uszu,długiego,spiczastego pyszczka,normalnej kity - nie byłby już tym samym zwierzęciem,które mnie zachwyciło,właśnie ze względu na te unikalne cechy - zwierze takie bardzo by spowszechniało i niczym już by się nie wyrużniało spośród innych psów...Mnie lisek podoba się takim,jakim jest,a że i tak łatwo się oswaja,więc jego domestykacja nie jest potrzebna - no,chyba,żeby rzeczywiście znacząco pomuc zwierzętom fermowym - wtedy to by miało sens.Póżniej jeszcze coś dopiszę.P.S: IBDG - a jak ci się podobały filmiki,które wczoraj wkleiłem? - ja jeszcze wcześniej nie widziałem,żeby człowiek tak normalnie głaskał dzikiego liska.  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-24, 20:55
Na innym forum napisała dziewczyna,która od 5 dni opiekuje się małym liskiem ( lisiczką ) - karmi ją z butelki i zastanawia się,co zrobic dalej.Od razu na nią naskoczono,że łamie prawo i żeby oddała zwierzę do weta,lub do schroniska.A ja się zastanawiam - może Iras mi odpowie - co wet miałby zrobic z takim liskiem? - bo mnie się tylko jedno kojarzy - uśpić?...  :( A,czy schroniska nie mają dość swoich problemów i czy wogóle przyjmują takie zwierzęta - i co oni z nim zrobią - będzie siedzieć całe życie w klatce?  :( Naprawdę nie wiem,co odpisać tamtej osobie...  :/ w każdym razie do weta i tak iść trzeba.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-04-24, 21:06
niestety wet moglby tylko uspic - chyba, ze dziewczyna postaralaby sie o pozwolenie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-24, 21:35
Dzięki Iras  :)  - tak właśnie myślałem...  :( i tak też odpisałem.Pewnie się teraz na mnie żucą... :roll:  Nie jestem tam zbyt lubiany za swoje poglądy - zwłaszcza antymyśliwskie...


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-25, 08:33
Lisie, mam nadzieję, że przeżyłeś atak :P

Lisek z filmu chyba całkiem dziki nie jest, może wychowany został przez ludzi? W tytule filmów jest jego imię, choć dziewczyna zwraca się do niego per "fox", a może "Hux"... Dalej jestem głucha, a już miałam wrażenie, że mi lepiej :roll: Tak czy siak, słodkie zwierzę :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-25, 12:44
Na razie jeszcze żyję.  :D Jeszcze nikt nic nie napisał. :roll: Ten lisek z filmiku,żeczywiście wygląda,jakby był oswojony - jest za spokojny,jak na całkiem dzikie zwierze. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-25, 15:40
Na razie w tamtym temacie spokój,ale w innym już się mnie czepili - piszą,że zabijanie zwierząt,a nawet eksterminacja niektórych gatunków jest konieczne,żeby zachować bioróżnorodność gatunkową w przyrodzie.Piszą też,że skoro nie godzę się na odstrzał drapierzników,przyczyniam się do śmierci ich ofiar - znowu. :roll: A tutaj jeszcze jeden filmik - odgłos wydawany przez liska jest dość intrygujący...     http://www.youtube.com/watch?v=nSHJH39GKP8


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-25, 15:57
Niezła skrzeka :) Coś te liski lubią buty obgryzać :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-25, 16:09
Psy też to lubią  :)  - jak chodziłem do podstawówki,to moja ciocia miała takiego psa,który,jak tylko zobaczył,że wracam do domu,gonił mnie po całym ppodwórku,tylko po to,żeby mi rozwiązać sznurówki... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-25, 16:24
Kiedyś siedziałam przy biurku, a pod spodem leżał jamniczek Makuś. Wstaję, a sznurówki mi powiewają ;p Nawet nic nie poczułam :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-25, 16:39
He,he - zwierzaki są bardzo zdolne,jeżeli o takie rzeczy chodzi... ;p A ja jestem ciekaw,czy ta dziewczyna od liska jeszcze się odezwie - to był jej pierwszy post i od razu ją zjechali,że łamie prawo - może się przestraszyła?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-25, 16:59
Możliwe... Pewnie oczekiwała rad, a tu ją napadli :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-25, 17:25
Dokładnie tak napisała - pisze,że potrzebuje wskazówki,jak wychowywać takie zwierzę i jak się nim opiekować.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-04-25, 17:50
A ja nawet wiem na jakim forum ;),no dosyć dziwna atmosfera tam panuje :P,same koszałki-przemądrzałki... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-25, 19:44
Nie wiem,czy mówimy o tym samym forum,ale atmosfera jest tam żeczywiście trochę dziwna...Są tam przede wszystkim ekolodzy,ornitolodzy i leśnicy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-04-25, 19:47
Tak,o tym samym,forum na Pe ;),ja boje się tam udzielać ;p,czasem tylko coś poczytam. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-25, 20:03
Jeżeli na " P ",to mówimy o tym samym... :) Ja się tam udzielam,ale rozmowa tam jest zbyt...naukowa? - liczy się bardziej to,co podają np.podręczniki,lub to,czego uczą na studiach,niż własne przemyślenia...Jestem tam jako lis22.Nie wiem,czy nie zarobię za to jakiegoś minusa  :/ ale nazwy nie podałem,więc mam nadzieję,że nie reklamuję mimo woli?... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-26, 14:48
Tą dziewczynę od małego liska już nieżle objechali  :/ - piszą,że wyżądziła zwierzęciu wielką krzywdę.To zależy od tego,w jaki sposób i w jakich okolicznościach zwierzak do niej trafił.Ja bym tak ostro po kimś nie jechał,nie znając okoliczności zdarzenia.Proponują jej,żeby oddała zwierzaka do zoo,ale ja zoo nie ufam - sam widziałem lisa-kalekę w Chorzowskim zoo i wątpię,czy taki zwierzak miałby w takim " ogrodzie " dobre życie... :roll: :/ Ja już chyba nie będę nic doradzac,bo jeszcze mnie objadą,ale chętnie bym się dowiedział jakiś konkretów odnośnie tej historji,ale wydaje mi się,że ta osoba się wystraszyła i już więcej nie napisze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-04-26, 18:56
lisie - a na tamtym forum jest opcja prywatnej wiadomosci? moze napisz do tej dziewczyny, zeby tu na naszym sie pojawila.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-26, 19:56
Hmm...już o tym myślałem i chyba właśnie tak zrobię...może się jeszcze pojawi i przeczyta.  ;p Jest chyba jeszcze lepiej,bo jest e-mail,więc nawet,jak się nie pojawi na forum,to dostanie wiadomośc.  :) Wysłałem e-maila - zobaczymy,co będzie dalej.  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-27, 17:26
Nie lubię gazet myśliwskich,ale przeglądałem wczoraj " Brac łowiecką " i jest tam artykół o lisach pod wiele mówiącym tytułem - " Mistrz przeżycia ".Chyba jest to pierwszy tego typu artykól,który nie mówi o zabijaniu,a wręcz przeciwnie,wyraża podziw dla tego zwierzęcia.Nawet myśliwi podziwiają lisa za jego zdolności przeżycia w każdych warunkach i w każdym środowisku,oraz za wolę przeżycia,pomimo agresji ze strony człowieka...Ja przeczytałem tylko sam koniec,pisze tam o śmiertelności wśród lisów - piszą,że najgorszy dla lisa jest pierwszy rok jego życia-jest to dla niego okres krytyczny.Podane są też przyczyny śmiertelności: - na pierwszym miejscu jest pozyskanie w trakcie polowań,na drugim wypadki drogowe,a na trzecim choroby.I tutaj objawia się obłuda myśliwych,bo piszą oni,że,mimo iż pozyskiwanie lisów przez myśliwych w trakcie polowań bardzo wzrosło w ciągu ostatnich lat,to polowania nie mają wpływu na populację zwierząt - chyba,żeby pozyskiwanie wzrosło trzy krotnie...Sami więc przyznali - przynajmniej ja to tak widzę,że polowanie jest tylko znęcaniem się nad zwierzętami,bo i tak nie przynosi zamierzonych skutków,czyli obniżenia populacji zwierząt,a skoro coś jest nie skuteczne,to po co to robic?.No,ale jest coś takiego,jak przyjemnośc z polowania i tego się pozbyc nie potrafią...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-27, 17:45
Niestety,Masz racje...ale widac jakieś przebłyski inteligencji,skoro sami myśliwi przyznają,że lis to niesamowite i zdumiewające zwierze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-27, 18:07
Szkoda tylko, że w ślad za podziwem nie idzie szacunek... Bo trudno mi wyobrazić sobie, by przejawem szacunku było strzelanie :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-27, 18:35
Szacunku to brak i u zwykłych ludzi - nie tylko u myśliwych...Dla większości ludzi,to tylko zwykły "szkodnik"...Na innym forum pisała osoba,która znalazła lisa we wnykach - poszła to zgłosic i dowiedziała się,że nie warto robic afery,bo to "tylko" lis i nie ma co zadzierac z miejscowymi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-28, 12:17
IBDG - jeżeli chodzi o szacunek,to w tym artykule pisze,że należy go okazywac tym zwierzętom,ale po ich zabiciu - chodzi tu o jakieś sygnały na trąbkach,lub rogach myśliwskich...  :/ I na co to zwierzakom,które już nie żyją? - gdyby chcieli okazac prawdziwy szacunek i podziw,to by ich nie zabijali... :roll: :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-28, 20:18
Taki szacunek to lisy mają w d... Ja też chętnie ukatrupię myśliwego i potem zagram mu na trąbce, a nawet na fujarce :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-28, 20:36
Dobrze napisane  :) Mamy teraz przełom kwietnia i maja i zaczyna się " wysyp " rudzielców,które trafiają do zoo i do schronisk  :/ - oto,co znalazłem na dogo:  " Witam!
Przeczytalam w gazecie 26 IV o malenkich liskach przygarnietych w Zgorzelcu przez nierozwaznego chlopaka.Jeden zmarl,pozostale sa w schronisku.Moze ktos,kto mieszka tam w poblizu,zainteresowalby sie nimi.Ponoc male szanse maja na przezycie w schronie."...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-29, 19:41
Czuję, Lisie, że chętnie wybrałbyś się do Zgorzelca... :)

Tak właśnie widzę rolę ZOO, jako miejsca, gdzie trafiają zwierzęta z różnych powodów wyrwane z naturalnego środowiska. Oczywiście pod warunkiem, że miałyby tam naprawdę fachową i troskliwą opiekę. Niestety, zarówno schroniska, jak i ogrody zoologiczne to często przerażająco smutne umieralnie :( 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-04-29, 19:58
niestety ale ZOO z prawdziwego zdarzenia to unikat...

w rzeczywistości albo stają sie umieralniami, albo niemal cyrkowa pokazówką...

dlatego choć przeciwnikiem ZOO jako takich nie jestem, to jednak nie kojarza mi sie dobrze.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-29, 20:14
Oj,wybrałbym się... :) A co do zoo,to w Chorzowie 10 lat temu,widziałem liska bez łapki - ofiara ruchu drogowego  :/ w ogóle się nie ruszał,a nawet,gdyby chciał,to nie miał by gdzie - klatka była mała...Zwierzak w ogóle sprawiał wrażenie,jakby był na prochach...  :/ W Zamościu,7 lat temu widziałem młode liski,które były strasznie przerażone widokiem człowieka i dosłownie miotały się po klatce...Zbyt zadbane też nie były - pamiętam,jak jeden ze zwiedzających mówił,że większe i lepiej odrzywione lisy to po jego polu biegają... :/ Dlatego Polskim zoo nie ufam,a w schronie jest jeszcze gorzej... :( Podejrzewam,że tych lisków ze Zgorzelca zoo nie chce,bo inaczej by do schroniska nie trafiły... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-29, 20:58
W polskich ZOO jest źle, ale bywa jeszcze gorzej... Widziałam film z rumuńskiego ZOO, coś przerażającego :( Podobnie w którymś z krajów arabskich... Zwłaszcza, jeśli u władzy są talibowie, los zwierząt jest tragiczny... Nie wiem, kto może chodzić do takich miejsc, i po co? Na pewno nikt wrażliwy, bo takie widoki można przypłacić zdrowiem :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-29, 21:12
Fajne są takie małe zoo,jakie pokazywali na Animal Planet - tam karzdy zwierzak ma swojego opiekuna,który się o niego troszczy i traktuje prawie jak członka własnej rodziny.  :)  Na dodatek,zwiedzający mają bezpośredni kontakt ze zwierzakami - mogą niektóre pogłaskać.  :D  IBDG - o tych liskach ze Zgorzelca pisała osoba z Wrocławia,więc może to w jakiejś miejscowej gazecie o nich pisze?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-30, 08:50
Nie wiem, Lisie, nie czytałam.

A do ZOO, takiego, jakie jest u nas w Polsce, już nigdy nie pójdę. Kupę lat temu byłam ostatni raz i więcej nie chcę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-30, 11:24
Ja też byłem dawno i widziałem to,co wyrzej opisałem...właśnie dlatego nie podoba mi się oddawanie zwierząt do zoo,lub do schronisk...Wątpię,czy w zoo,lub schronisku,ktoś będzie się chciał zajmowac takim pospolitym zwierzakiem,jak lis...chyba dlatego te liski w schronie nie mają wielkich szans... :roll: :/ IBDG - czy Czytałaś,co w nocy wkleiłem do apeli o futrach? - po prostu okropieństwo... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-30, 11:49
http://www.e-wyjazd.pl/tekst.php?id=186   Badania może i fajne,ale...wśród badających jest wielu myśliwych,a Kraków i tak podjął już decyzję o likwidacji lisów z okolic miasta..." może ' dzięki takim badaniom władze miasta przejżą na oczy i zmienią swoją decyzję?...raczej wątpię...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-30, 14:50
Czytałam, Lisie... :( Aż mi się słabo zrobiło, nawet zaczęłam pisać odpowiedź, ale zrezygnowałam... To, co mam do powiedzenia, nie nadaje się na Forum...

W artykule zwróciłam uwagę na maskowanie lisów... Może jednak i ja mijam czasem któregoś z wrocławskich rudzielców, tylko go nie zauważam? Kto wie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-30, 15:02
Hi,hi - chyba badacze wybrali sobie nie odpowiednie miasto - z tego,co już tutaj wklejałem wynika,że są w Polsce miejsca,gdzie łatwiej spotkac liska,i gdzie są one bardziej zainteresowane człowiekiem - tylko ludzie nie są zainteresowani nimi...  :roll: A co do tego o futrach...sam nie wiem,co napisac...aż mi się zrobiło niedobrze  :roll: tych ludzi to bym sam  do tej spalarni powrzucał...  :/ na żywca... :/  Fajnie by było uratowac zwierzaka z takiej " fabryki " futer... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-30, 19:19
No,nareszcie jakiś pozytyw znalazłem... :)         http://wielkopolska.naszemiasto.pl/wydarzenia/377247.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-04-30, 19:34
Jaki śliczny pyszczek! Dobrze, że lisek trafił na fajnych chłopaków, a nie na jakichś drani...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-04-30, 19:51
No,bardzo ładny jest  ;p  niestety,to był jedyny pozytyw,na jaki trafiłem... :roll: A najbardziej to o futrach wyprowadziło mnie z równowagi... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-01, 00:17
Nie pamiętam,czy tą fotkę już wklejałem... :roll:      (http://img53.imageshack.us/img53/2974/0063le9.th.jpg) (http://img53.imageshack.us/my.php?image=0063le9.jpg)    Smyczolis  ;p widać,że lubi owoce  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-01, 00:20
Ja jej nie pamiętam :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-01, 00:23
Ja też nie,ale mam ich tyle,że mogłem się pomylić... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-01, 13:57
(http://img365.imageshack.us/img365/1416/10123ex1.th.jpg) (http://img365.imageshack.us/my.php?image=10123ex1.jpg)        Są nowe fotki Fritzi - widac,że rozrywkowy z niej zwierzak.  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-01, 19:50
Szczęśliwa lisiczka :VoV: Nawet sporty zimowe uprawia :) Miło popatrzeć na zadbanego zwierzaka :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-01, 20:03
Nawet na nartach jeżdzi  :D :) ;p              (http://img394.imageshack.us/img394/1936/10203bi7.th.jpg) (http://img394.imageshack.us/my.php?image=10203bi7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-01, 20:54
Mam nadzieję, że na banji nie skacze ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-01, 21:08
Hi,hi - ja też.  :) Ale chyba lubi samochody... ;p        (http://img513.imageshack.us/img513/2801/d4e543d3d6jj3.th.jpg) (http://img513.imageshack.us/my.php?image=d4e543d3d6jj3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-02, 12:16
Fajną fotkę znalazłem.  :) Podpis; oswojony lis w tatrach,domaga się jedzenia od turystów.  :D                               (http://img473.imageshack.us/img473/5423/liszo2.th.jpg) (http://img473.imageshack.us/my.php?image=liszo2.jpg)         


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-02, 15:31
Szkoda, że nia daje się powiększyć.
Kiedyś chyba wkleiłeś artykuł o lisku, dla którego sprzedają specjalne kiełbaski w schronisku dla turystów... Może to ten? Nie pamiętam, czy to były Tatry...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-02, 16:22
Tak,to były Tatry,więc to może byc ten sam lisek. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-04, 01:13
Ten rudzielec jest wyjątkowo ciekawski.  :D               (http://img83.imageshack.us/img83/5610/1697tt9.th.jpg) (http://img83.imageshack.us/my.php?image=1697tt9.jpg)                                    (http://img405.imageshack.us/img405/9411/1700xy9.th.jpg) (http://img405.imageshack.us/my.php?image=1700xy9.jpg)                                       (http://img211.imageshack.us/img211/7389/1699pg9.th.jpg) (http://img211.imageshack.us/my.php?image=1699pg9.jpg)     Szczególnie pierwsza fotka jest zabójczo rozbrajająca.  :D  :)                                     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-05-04, 09:47
Ale sympatyczny zwierzak. :D Piękne ma oczęta. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-04, 13:20
Hi,hi - i bardzo mu się podoba aparat  :D Chyba jest oswojony,bo na zdjęciach widac obrożę. ;p                                    (http://img145.imageshack.us/img145/4826/1701ey9.th.jpg) (http://img145.imageshack.us/my.php?image=1701ey9.jpg)                                                                    (http://img206.imageshack.us/img206/4861/1696bo7.th.jpg) (http://img206.imageshack.us/my.php?image=1696bo7.jpg)    Widać też,że jest b.młody. :)       


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-04, 14:51
Ma i obrożę, i szeleczki :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Pagieł w 2007-05-04, 14:53
To napewno lis-brytyjczyk :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-04, 15:14
Zaglądałeś mu do paszportu, Pagieł? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-04, 16:12
Zdjęcia są z Niemieckiej strony i jest ich tam cała masa!  :D  - na razie widziałem nie wiele,bo było póżno w nocy...Szelki też zauważyłem,ale za póżno. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-04, 16:19
A jaki ten jest fajny! - tylko go wyściskać.  ;p  :D                  (http://img120.imageshack.us/img120/6943/1703he0.th.jpg) (http://img120.imageshack.us/my.php?image=1703he0.jpg)                                      (http://img144.imageshack.us/img144/36/1705hi7.th.jpg) (http://img144.imageshack.us/my.php?image=1705hi7.jpg)                                           (http://img144.imageshack.us/img144/2456/1706qa4.th.jpg) (http://img144.imageshack.us/my.php?image=1706qa4.jpg)                               (http://img144.imageshack.us/img144/451/1707ky0.th.jpg) (http://img144.imageshack.us/my.php?image=1707ky0.jpg)             To chyba nie ten sam,co poprzednio,ale zdjęcia tego samego autora.                                          


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Pagieł w 2007-05-04, 19:20
Lisie, a pokaż no te Twoje rysunki :)
są naprawdę niezłe- myślę, że warto abyś się nimi pochwalił :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-04, 19:42
Chwaliłem się juz,ale w innym dziale  ;p ale może tu też je wrzucę,albo założę nowy temat z rysunkami?.  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-04, 19:51
No, mógłbyś założyć :D

A umiałbyś narysować ptaszka? Takiego skrzydlatego :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-04, 20:13
Hmmm...nie wiem,czy to nie przerasta moich umiejętności  :D już ktoś prosił o jednorożca... ;p Może kiedyś sprubóję,ale nie ręczę za efekt... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-04, 20:14
No dobrze, nie naciskam, poczekam, aż dojrzejesz ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-04, 20:17
Spróbować mogę.  :D  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-05, 00:00
Hi,hi - mój awatar  :D  :)                       (http://img241.imageshack.us/img241/8483/1178ai2.th.jpg) (http://img241.imageshack.us/my.php?image=1178ai2.jpg)    A ta fotka też jest fajna.  ;p                            (http://img503.imageshack.us/img503/7010/0163tn7.th.jpg) (http://img503.imageshack.us/my.php?image=0163tn7.jpg)      Ciekawe,czego tam szuka?.  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-06, 13:33
Pewmie mi się dostanie,za postowanie pod postem,ale nie chciałem tego dokładać do poprzedniego postu. Zdjęcia tego gościa z lisem już kiedyś wklejałem,a teraz trafiłem na filmik. ;p Może sie komuś spodoba?.  :)  http://www.reuters.com/news/video/videoStory?videoId=51070   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-06, 13:39
Coś nie tak z linkiem, Lisie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-06, 13:46
Już działa. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-06, 14:06
Ale słodki lisiur! :)
Jego opiekun znalazł go poranionego po walce z psem i wyleczył. Lisek zachowuje się bardziej jak pies, lubi być głaskany, noszony i zabierany na spacery. Jest przyjacielski, lojalny i lubi się tulić :) To idealne zwierzę :)

Chciałbyś takiego, co? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2007-05-06, 14:37
Kurcza, ja tak ce :P .. Hm.. ale u nas chyba trzeba byłoby mieć pozowlenia od kogoś tam, niet ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-06, 18:42
IBDG - dzięki za tłumaczenie  :) fajna historja - ciekawe,czy lisek był już dorosły w momencie,gdy człowiek się nim zaopiekował?Miał zwierzak prawdziwe szczęście,że trafił na kogoś,kto go wyleczył i chciał się nim zająć  :) Wiele innych osób pewnie w ogóle by nie zareagowało...  :|  :( .Hi,hi - tak,chciałbym na takiego trafić... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-07, 17:19
http://archiwum.wiz.pl/1999/99071900.asp   IBDG - trafiłem na taką małą wzmiankę o tym Rosyjskim lisim eksperymencie - przez czterdzieści lat udało im się to,co u psów trwało tysiąclecia...Hi,hi - trzeba by teraz takie geny życzliwości znależć u ludzi - przydały by się.  ;p  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-07, 17:58
He, he, już sobie wyobrażam selekcję pod kątem życzliwości i łagodności :P Fajnie by było, gdyby tylko tacy ludzie się rozmnażali ;p Ale by się świat zmienił!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-07, 18:10
Fajnie by było  :tak: Gdyby tak jeszcze wszyscy byli życzliwi również wobec zwierząt...marzenie ściętej głowy  :/ Na razie z tą życzliwością w Polsce nie jest najlepiej...        http://www.gostyn.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=950&Itemid=94&lang=pl


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-07, 18:27
Ludzie sieją beztrosko śmieciami wokół siebie, a potem zabijają zwierzęta, które te śmieci zwabiają :/ i jeszcze to znoszenie okresu ochronnego... Szkoda słów... 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-07, 18:43
Często śmietniki stoją puste,a śmieci walają się obok...ludzie to śmieciarze,a potem,tak jak Piszesz,mszczą się,że zwierzęta żywią się tym,co oni wyżucają.To jest trochę tak,jak z tym,o czym pisze Motoduf w innym temacie - że denerwóją go szczekające psy i psy załatwiające się na trawnikach.Podobnie jest z lisami - i co,mamy wszystkie wystrzelać,bo nam przeszkadzają?....A wystarczyła by odrobina wyrozumiałości...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-07, 18:58
A wiesz, ilu ludzi właśnie tak by najchętniej postąpiło, wystrzelało wszystko dookoła? :/ Ja też nie lubię zmywać ptasich kup z balkonu... Ale co zrobić... Ptak przeciez nie wie, że to niekulturalnie ;p Mojej mamie ciągle kot, dokarmiany przez sasiadkę, sika i robi kupę pod drzwiami :P Sąsiadka to dobra kobieta, pomaga zwierzetom, niestety, ma lekkie problemy z nerwami... Dlatego mama nie zwraca jej uwagi, tylko sprząta. A inni wszczynają awantury... Gdyby to człowiek załatwiał się pod drzwiami, to co innego, ale zwierzakowi przecież nie wytłumaczysz... A sąsiadka i tak ma dość przejść z innymi lokatorami, żeby jeszcze jej dokładać... Czasem trzeba znieść różne niedogodności :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-07, 19:28
" A wiesz, ilu ludzi właśnie tak by najchętniej postąpiło, wystrzelało wszystko dookoła? "  Niestety,domyślam się tego... :/ naczytałem się wiele takich artykułów,jak powyższy.Mnie tam,np.szczekające psy w ogóle nie przeszkadzają - niech sobie szczekają,jak lubią  ;p hi,hi - może jestem trochę dziwny...A wracając do lisów i do śmieci,to znalazłem ciekawy artykulik,tylko nie wiem,czy już go czasami tutaj nie zamieściłem...               http://www.biolog.pl/article395.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-07, 19:35
Nie było tego artykułu :)

Kiedyś u sąsiadów mamy ciągle szczekał pies... Mamie to wprawdzie z lekka przeszkadzało, ale stwierdziła, że nie będzie zwracać ludziom uwagi, bo jeszcze wyrzucą psa... Czasem trzeba się trochę poświęcić :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-07, 19:52
Hi,hi - no właśnie,po co się od razu kłucić,zwłaszcza,że zwierzak i tak nie wie,że zrobił coś żle.A tutaj jakiś denny Polski polityk,któremu najwyrażniej marzą się konne polowania z psami w Polsce... :/  :roll: " 30 grudnia 2006Na koniu z lisem

Z „zainteresowaniem” obejrzałem fragmenty pogoni za lisem pod nazwą „Hubertus 2006”.

Stara polska tradycja (i nie tylko polska), zamieniona w farsę. Jeźdźcy na koniach zamiast gonić za prawdziwym lisem, „uganiają” się za kolegą na koniu przebranym za lisa. Ten kluczy, spada z konia, udaje że ucieka, wstaje, znowu dosiada wierzchowca i znowu udaje, że jest lisem.

Ponad 600 lat tradycji zamienione w pośmiewisko. Inni – błaznując tradycję – lisią kitę przyczepili sobie do głowy próbując zrobić nas w konia.

Polowanie na lisa bez lisa, to tak jak ogórkowa bez ogórków, czy pomidorowa bez pomidorów.

Pozorowanie tradycji, w imię politycznej poprawności na podłożu ekologicznym, to specjalność współczesnych odcieni lewicy.

Wzięcie pod ochronę lisów to tyle idiotyczne, co przefarbowane i przezabawne. W konsekwencji ich nadmiar plądruje bezkarnie wiejskie kurniki wpędzając w straty ekologicznych rolników.

Wkrótce konia do „polowań” na człowieka-lisa, zastąpią lewicowi ekolodzy w skórach konia z chomątem na przegubie szyjnym. Całą te maskaradę lewicowcy powielą w milionach egzemplarzy DVD i wprowadzą jako obowiązek edukacyjny w pakiecie z tolerancją wobec par homoseksualnych. "


Waldemar Jan Rajca (22:18)  Nie dałem linku,bo to tylko mały fragmencik całości.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-08, 23:04
Jak można nie cierpieć gołebi? :P na Krakowskim rynku zawsze karmie takie kochaniutkie, wskakują na mnie wszystkie naraz, a w zimie to dopiero sie rzucają na ciebie, wspaniały widok i przeżycie ;) a tam na naszym rynku gołębi nie brakuje ;)

co do psów to Lis ma racje, to nie ich wina, ale właścicieli.

Ma ktos jakies nowe foteczki lisków? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-08, 23:22
U mnie też pełno gołębi,a w parku są jeszcze inne ptaki - nie będę pisał jakie,bo jeszcze się zbłążnię... :roll: nie znam się za bardzo na ptakach... :oops: Mama codziennie karmi ptaki przez moje okno.  :D Mysha - w całym temacie nawklejałem pełno fotek,ale jak chcesz,to masz... ;p                 (http://img398.imageshack.us/img398/7232/0073fe5.th.jpg) (http://img398.imageshack.us/my.php?image=0073fe5.jpg)                                          (http://img460.imageshack.us/img460/4929/329feat2rr8.th.jpg) (http://img460.imageshack.us/my.php?image=329feat2rr8.jpg)                      (http://img460.imageshack.us/img460/8563/0911hg0.th.jpg) (http://img460.imageshack.us/my.php?image=0911hg0.jpg)                                Ta druga fotka jest fajna. :) Czytałem kiedyś o tym - telewizja BBC chciała sprawdzić,jak szybko miejskie lisy przyzwyczajają się do ludzi - wystarczyły dwa tygodnie,sami badacze byli zaskoczeni... :D      


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-05-08, 23:45
''Lis''
Rudy ojciec, rudy dziadek,
Rudy ogon - to mój spadek,
A ja jestem rudy lis.
Ruszaj stąd, bo będę gryzł.

                 Jan Brzechwa

;)




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-08, 23:49
Lis, boskooości :kocham: foteczki w temacie oczywiście oglądałam, przynajmniej część ;)

Kamyczek, fajny wiersz znalazłaś ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-08, 23:54
Hi,hi - znam ten wierszyk  :D ale jest też taki,którego b. nie lubię  :roll: tylko nie wiem,kto to wymyślił..." Chodził lisek koło drogi,nie miał ręki ani nogi "... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-09, 00:08
Ja też znam ten niby wierszyk, bo to raczej rymowanka, wymyślona przez jakieś dziecko :roll: Klepało się to bez sensu podczas podwórkowych zabaw... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-09, 00:20
IBDG - chyba Masz rację - dzieci różne głupoty wymyślają,szkoda,że niektóre z nich tak się utrwalają... :/  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-09, 09:36
Oj, kurcze nie znałam tego wierszyka... nie za fajny. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-09, 19:57
Znalazłem taki artykulik - juz kiedyś coś z niego opisywałem ( o lisku,który chodził po szpitalu )ale samego tekstu nie mogłem znależć...Ale w końcu się udało.                      (http://img119.imageshack.us/img119/7566/lastscanwt4.th.jpg) (http://img119.imageshack.us/my.php?image=lastscanwt4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-09, 20:02
No, nieźle! Idąc w gości weź rurki z kremem dla liska :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-09, 20:15
Hi,hi - nawet zwierzaki czasami mają swoje dziwactwa... :) Dobrze,że lisiczka nie uzależniła się od czegoś gorszego... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-11, 20:22
(http://img246.imageshack.us/img246/4725/rosie0129acu6.th.jpg) (http://img246.imageshack.us/my.php?image=rosie0129acu6.jpg)                                                      (http://img163.imageshack.us/img163/8942/rosiefoxkidskidszj0.th.jpg) (http://img163.imageshack.us/my.php?image=rosiefoxkidskidszj0.jpg)                                                                                   (http://img442.imageshack.us/img442/592/rosiewannaplayso6.th.jpg) (http://img442.imageshack.us/my.php?image=rosiewannaplayso6.jpg)                                                                               (http://img442.imageshack.us/img442/9370/rosiefoxsleepinget9.th.jpg) (http://img442.imageshack.us/my.php?image=rosiefoxsleepinget9.jpg)                                                         (http://img442.imageshack.us/img442/5767/rosiefriendsqx0.th.jpg) (http://img442.imageshack.us/my.php?image=rosiefriendsqx0.jpg)                     Nowe fotki  :) ta lisiczka ma wyjątkowo czarne oczy - jeszcze takich u liska nie widziaem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-11, 22:26
Na wszystkich fotkach jest ta sama lisiczka? Śliczna, a jak słodko śpi w pościeli :) Chyba mam coś z głową, bo lubię widok zwierzaka leżącego w łóżku :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-11, 23:02
Wszędzie ta sama - a to jeszcze jedna jej fotka. :)                 (http://img515.imageshack.us/img515/8398/rosifoxcaryn1wu8.th.jpg) (http://img515.imageshack.us/my.php?image=rosifoxcaryn1wu8.jpg)      U mnie zwierzaki już chyba z ósmy rok śpią na łużku -i już się b. przyzwyczaiłem do tego. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-13, 00:01
przesłodkie :kocham: nie widziałam ze liska da sie oswoic jak psiaka. śliczny widok ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-13, 11:34
Ja też nie wiedziałam, a przede wszystkim nie spodziewałam się, że liski są tak podatne na oswajanie :) Kiedy słyszałam o lisie, żyjącym z ludźmi w domu, było mi trochę żal wolności, którą utracił, ale zmieniłam zdanie... Skoro tak szybko lgną do człowieka, przy odpowiedniej opiece są pewnie szczęśliwsze, niż żyjąc swobodnie, narażone na choroby i spotkania z mysliwymi lub wnykami :roll: Tylko muszą być mądrze kochane :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-13, 21:23
Mysha - lis to też psowaty - a różnice pomiędzy psem,a lisem tkwią w szczegółach.  :) Jako przedstawiciel rodziny psów,lis b.łatwo się oswaja - ma do tego predyspozycje,oraz wrodzone zdolności adaptacyjne,dzięki którym,lis rudy jest obecnie najpospolitszym średniej wielkości drapierznikiem w Europie.Niestety,te umiejętności i zdolności sprowadziły na lisa niebezpieczeństwo ze strony czowieka.Brak naturalnych wrogów,oraz wyeliminwanie wścieklizny spowodowały,że ludzie uznali lisy za szkodniki ( w sumie,zawsze tak było ),a ich obecną, durzą liczeność uznano za plagę...Wielu myśliwych cieszyło by się z całkowitej eliminacji tych zwierząt  :( ,na szczęście,lis nie poddaje się presji ze strony człowieka,ale równocześnie cierpi z powdu swoich zdolności do przeżycia.Zwierzęta te są narażone na szereg nieezpieczeństw: myślistwo,wypadki drogowe,liczne choroby i na nieżyczliwość ze strony czowieka...  :roll: Dlatego myślę,że jeżeli lis trafi w ręce odpowiedniego człowieka,oswoi się,będzie dobrze traktowany,a przede wszystkim,będzie kochany,to na pewno będzie szczęśliwym zwierzakiem.  :) Mysha - a filmik na poprzedniej stronie widziałaś? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-13, 22:10
Ja dużo sie nasluchałam o takich myśliwych... niby duża populacja tych pięknych zwierząt, ale co z tego jeżeli czlowieka jest jeszcze więcej, probują wyeliminować te piękne, mądre zwierzęta, dlatego bo są... zwierzętami.

Lisie oberzałam teraz filmik ;) chciałabym to sama przeżyć... piękne stworzenie, widać że jest szczęśliwy mimo żyjąc jako "domowy" lisek. Pozazdroscić mu :)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-14, 21:21
Mysha - ja,niestety czytuję myśliwskie fora i wiem,jakie jest ich nastawienie do tych zwierząt - nie wszystkich,ale w większości.W tym temacie wklejałem już niektóre wypowiedzi z myśliwskich for.Myśliwi mają już nowe pomysły,np,zniesienie okresu ochrnnego.lub zalegalizowanie traperskich metod powania ( potrzaski,wnyki,półapki ).Są też ludzie o b.radykalnych poglądach: gazowanie nor,zatrute przynęty - słowem,wszystkie metody służące do tępienia szkodników...Nienawidzę zabijania zwierząt,a jeszcze bardziej zaijania dla samego zabijania.Kiedyś Iras pisała,że w Niemczech myśliwi nie dbają o skóry,ani o  okresy chronne - po prostu zabijają dla przyjemności,da sportu...W przypadku lisów u nas też chce się zabijać dla samego zabijania,które ma być tłumaczone chwalebną misją tępienia szkodników.Poniżej zamieszczam kilka fotek z Niemiec,które ukazują w jaki przedmiotowy sposób myśliwi traktóją te zwierzęta - zdjęcia są brutalne,więc zamieszczam tylko linki.                 http://img503.imageshack.us/my.php?image=fuchswoche10ay0.jpg                                                                http://img182.imageshack.us/my.php?image=fuchswoche11ed6.jpg                                                                http://img182.imageshack.us/my.php?image=fuchs8ux9.jpg                                                                                   http://img503.imageshack.us/my.php?image=fuchs10jn5.jpg 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-14, 22:48
Nasuwa się nieodparte skojarzenie ze zdjęciami z obozów koncentracyjnych... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-14, 23:57
IBDG - niestety,Masz rację...A tutaj już po plowaniu.               (http://img246.imageshack.us/img246/46/fuchswoche12yi9.th.jpg) (http://img246.imageshack.us/my.php?image=fuchswoche12yi9.jpg)                                       (http://img509.imageshack.us/img509/9965/fuchswoche13xa3.th.jpg) (http://img509.imageshack.us/my.php?image=fuchswoche13xa3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-15, 10:45
to okropne :( nie umiem nic więcej napisać, nie potrafie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-15, 14:24
Dla mnie to też okropne i straszne...niestety,są ludzie,na których nie robi to żadnego wrażenia,a nawet tacy,którzy się na taki widok cieszą...Ja nadal nie mogę zrozmieć,jak taki myśliwy,który teoretycznie kocha swojego psa - dba o niego,karmi,leczy - może bez mrugnięcia okiem zabić lisa,który wcale tak b.się od tego jego psa nie różni...Mało tego - ludzie ci są jeszcze z tego faktu dumni,czują satysfakcję z zabicia zwierzęcia i chwalą się tym przed innymi....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-15, 14:39
Moja ciotka ma w domu skóre z lisa... bo znaleźli martwego. To nie zmienia faktu że powinni go obdzieradź ze skóry i wieszać jego futro na ścianie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-15, 15:02
Moja babcia miała szalik  :oops: - okropnie to wyglądało - te koraliki,zamiast czu... :roll:  :/ Bardzo przykry widok...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-15, 17:20
to nie bede opowiadala co moja matka w szafie ma... wszystko jest wprawdzie starsze ode mnie ale jednak jest... Co do obdzierania ze skory juz martwego - z jednej strony ludzie powinni miec szacunek dla zwlk, z drugiej strony zwierze, ktore zginelo na drodze  - jest juz martwe nic tego nie zmieni i jedyne co takie zwloki czeka to gnicie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-15, 20:04
Cytuj
z drugiej strony zwierze, ktore zginelo na drodze  - jest juz martwe nic tego nie zmieni i jedyne co takie zwloki czeka to gnicie...
no racja... ale osoba, która ma sumienie, kocha zwierzęta, nigdy by nie obdarła np tego lisa ze skóry.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-15, 20:44
Cytuj
ale osoba, która ma sumienie, kocha zwierzęta, nigdy by nie obdarła np tego lisa ze skóry.

nie do konca - ja np. bym to zrobila. Dlaczego?  poczatki znieczulicy - to juz nie lis - tylko kupa miesa, ktora zaczyna sie rozkladac....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-15, 20:51
Iras, no tak. To zalezy od człowieka.

Ja załóżmy bardzo chciałam zostać weterynarzem, to marzenie nadal mam w głowie. Ale to jak zobaczyłam wczoraj świezo przejechaną żabą, z flakami, wnętrznosciami na zewnątrz... wiesz jaka była moja reakcja? pisk, wrzask, okrope obrzydzenie, żal żaby, reakcje prawie że wymiotne... Byłam nawet wtedy na rowerze, przez co dalej nie mogłam ujechać, z obrzydzenia wywróciłam sie, kierwonicą przygniotłam stope. To byl dla mnie za okropny widok.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-15, 21:05
no widzisz - ja natomiast by zsiadla, zeby sciagnac zwloki z drogi i przy okazji poogladac. Podobnie jak np. do lecznicy przychodza rozne przypadki - np. kot po wycieciu guza na grzbiecie, ktoremu sie szwy rozlazly - obie lopatki na wierzchu itp. Czy mialam okazje pobierac wycinek z guza, ktorego pies mial na lapie - tyle, ze pobieralam juz z samej lapy - odcietej....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-15, 21:06
Hmmm...mimo,że kocham lisy,to muszę,acz niechętnie zgodzić się z Iras.Skoro lis już nie żył,to było mu wszystko jedno,co się dalej z nim stanie - co innego,gdyby twoja ciocia tego lisa zabiła,lub przyczyniła się do jego śmierci...Jednak w przypadku już zabitego zwierzęcia jestem realistą - choć ja bym tak nie zrobił..Jeżeli mówimy o reakcji na zabite zwierzę,to ja mam tak samo,jak Mysha,a nawet gorzej,bo nawet na krew patrzeć nie mogę...Właśnie dlatego podziwiam opanowanie i zimną krew weterynarzy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-15, 21:13
wiem, ze realistyczne podejscie nie jest latwe i bywaja rozne reakcje na nieprzyjemne widoki... Jednak w skrajnych sytuacjach  taki realizm potrafi sie przydac... nie bede tu opisywac takowych sytuacji, bo przyjemne nie sa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-15, 22:21
Powiem jeszcze tak: - jezeli zwierze zginie w wypadku i jest póżniej zabrane przez słóżby weterynaryjne na badania - sprawdzają na co zwierze było chore,czy przyjeło szczepionkę,to nie ma w tym nic złego.Ale b.nie podoa mi się to,co podpisał pan Szyszko,że myśliwi mogą w okresie ochronnym zabijać jakąś liczbę lisów na badania weterynaryjne - po,co?,przecież ofiar wypadków drgowych nie brakuje.  :/  :roll: Na dodatek myśliwi bardzo się garną do takich odstrzałów,bo wtedy za lisa dostają nie 20 zł,ale 50 zł  :roll: ...Myśliwy nie patrzy też do czego strzela - odstrzeli lisicę i cały miot szlag trafi... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-16, 10:54
no tak zgodze sie... jeżeli nie żyje to już nie jest tym lisem, ale gnijące zwłoki.

Ja nie potrafie zebrać z ulicy takiej żaby co ma wszystko na wierzchu... Ale psa, kota, jakiegoś gryzonia potrafie. Kiedyś widziałam kota leżącego na ulicy. Na nim pełno much, zmiażdżone tylkne łapy. Myślałam że nie żyje. Gdy go chciałam przenieść i zakopać to sie ruszał, był to kociak. Ostrożnie zaniosłam go do weterynarza, dostał dużo leków przeciwbólowych, antybiotyki, zrobione prześwietlenia. Okazało sie że jest bardzo źle, a leczenie jest kosztowne... Co miałam zrobić? mam tylko 15 lat, nie zarabiam tak jak moi rodzice, dużo wydałam pieniędzy na same badania, antybiotyki. Zostal maluch uspiony, nie dawali mu szans.

Lubie pomagać zwierzętom, dużo kotów przeszło przez mój dom, jednym z najgorszych przypadków był kot skrajnie wychudzony. Pewnie jakas kotka urodziła młode, maluch podrósł, albo matka zgineła, albo on jakos sie oddalił. Na pewno nie miał stycznosci z człowiekiem, był zdziczałym kotem, wet mówił że daje mu 3mc, po tym jak juz przytył okazało sie ze ma więcej, tak 7-8mc. Teraz ma b. dobrze u panci, która karmi go eukanubą i wyprowadza na spacerki na smyczy ;p


Lis, mnie tez brzydzi widok krwi, ale u człowieka. Jak widze u zwierzęcia od razu przemywam, bez obrzydzenia. Dziwne to jest, wkońcu to krew...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2007-05-16, 12:02
"Człowiek to tak dumnie brzmi powiedział ich Wielki Maksym a oni tu biją Cię w mordę i mówią. że jesteś sukin*syn
Cóż taki syn chce za kratą NKWD"
To wiersz jakiś dot. obozów konc. dlatego wybaczcie użycie przekleństwa, ale to cytat wiersza.
Tak jakoś mi się skojarzyło jak IBDG dała komenta.
Ma rację, że to się tym kojarzy<:|
Taaa.. co poniektórym to dalekoooooo do "dumy" czy inteligencji-.-



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-16, 18:48
Może nie oto chodzi,że widok krwi mnie brzydzi,ale robi mi się słabo - najlepiej pamiętam,jak dwa lata chodziłem z ratlerkiem sąsiadek do weta na insulinę.Raz poierali mu krew na badania - on to zniósł b.dobrze - ja,niestety nie...ale był obciach... :oops:  :roll:  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-16, 18:51
Cytuj
on to zniósł b.dobrze - ja,niestety nie...ale był obciach... Embarassed  Rolling Eyes  Confused

ty sie tak nie martw :p mielismy w ecznicy (jeszcze przed moimi czasami - slyszalam o tym z opowiesci) pacjenta nalezacego do zolnierza, ktory byl w iraku - wlasciciel przy pobieraniu krwi zbladl jak sciana i az usiadl :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-16, 18:52
Hi,hi - to ja miałem wtedy podobnie... :oops: 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-16, 19:38
Hi, hi, panowie panicznie boją się też zastrzyków i dentysty :P Moja pani stomatolog opowiadała mi, że niejeden z jej pacjentów był bliski omdlenia... Sama widziałam delikwenta, który zemdlał w poczekalni u okulisty po jakimś zastrzyku, którego bardzo się bał ;p Nawet krwi nie potrzeba... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-16, 19:47
A ja znowu dostałem ochszan za to,że lubię lisy.Kiedyś na innym forum napisałem,że populacja lisa jest zależna od bazy pokarmowej - im więcej gryzoni,tym więcej lisów.Wczoraj ktoś mi odpisał,że obraziłem elementarną wiedzę ekolgiczną i zdrowy rozsądek,podobnie twierdząc,że myśliwi są niepotrzebni.Oni twierdzą,że tylko wścieklizna miała durzy wpływ na lisią populację,bo potrafiła wyeliminwac 70-80% zwierząt.Wypisałem im niektóre choroby psowatych,które kiedyś pdała Iras,ale mnie zignorowali...Omi uważają,że mamy obecnie durzo lisów prawie tylko dlatego,że nie ma wścieklizny - ja uważam,że tych czynników jest o wiele więcej,ale nie chce mi się już spierac - znowu mi dano do zrozumienia,że biernie się przyczyniam do zagłady zagrożonych gatunków w Polsce - zwłaszcza ptaków...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-16, 19:56
No jasne, myśliwi są cacy, a Ty jesteś biernym mordercą ptaków :roll: Najlepiej odwrócić kota ogonem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-16, 20:22
Trochę się nie dziwię,bo to w większości ornitolodzy,a ja na eklogji naprawdę się nie b.znam - piszę tylko to,co sam gdzieś przeczytałem.Ale denerwje mnie to,że prubóją mi wmówic,że żle życzę ptakom - przeciwnie,życzę im jak najlepiej,ale lisom także i to się nie zmieni.A co do wpływu chorób i zależności od bazy pokarmowej,to mam nadzieję,że może Iras coś napiszę,bo ja,oczywiście też mogę się mylic i wypisywac głupoty...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-16, 20:45
powiedz tylko o co dokladniej z chorobami ci chodzi i pod jakim wzgledem baze pokarmowa chcesz - a dostaniesz to na talerzu - tylko skopiowac i wkleic :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-16, 21:35
Chodzi o to,że na tamtym forum uważają,że tylko wścieklizna miała tak durzy wpływ na populację lisów,a inne choroby,które zostały,mają ten wpływ o wiele mniejszy - z czym ja się do końca nie zgadzam.Dokładnie to napisali mi tak: " lis22, nie chce cię martwic, ale szczepionki na wściekliznę to największa ingerencja człowieka w populację lisa. Dzisiejsza populacja lisa nie jest duża z powodu dostępności pokarmu (chociaż to też czynnik), ale z powodu właśnie wścieklizny,która była jednym z największych czynników wpływających na śmiertelność lisów."A o Bazie pokarmowej,znaazłem coś takiego i im wkleiłem,ale zostałem zignorowany.  http://przyroda.osiedle.net.pl/teksty/Lisy_i_mysliwi.htm    Chodzi  to,że im więcej jest gryzoni na danym terenie,tym więcej rodzi się lisów - dla mnie jest to dośc logiczne,ale się nie znam ,wyrażam więc tylko swoją opinię.Czytałem jednak i wypowiedzi innych osób - przyrodników,którzy twierdzą b. podobnie.I jeszcze mam takie pytanie: czy choroba jest bardziej naturalnym czynnikiem wpływającym na liczebnośc zwierząt,niż działalnośc myśiwych? - bo nagle się dowiedziałem,że życzę zwierzętom długiej i bolesnej śmierci,zamiast szybkiego i bezbolesnego końca od kuli myśliwego.Ja napisałem,że choroby są wpisane w życie każdego zwierzęcia i są czynnikiem naturalnym,a myśliwi nie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-16, 23:12
Kurczę,właśnie się jakiś fanatyk trafił...pisze,że to b.dobrze,że Niemcy używają wnyków i potrzasków,ale to i tak za mało.Pisze,że Polska powinna wziąśc przykład z Austrji - brak okresów chronnych,wykopywanie młodych z nor i niszczenie nor...  :/  :roll: To chyba jakiś ignorant,bo twierdzi,że mamy stanowczo za durzo wilków,a wszystkim myśliwym,którzy na nie polują,należy się szacnek i gratulację...  :( Z kąd tacy odmieńcy się biorą?... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-17, 18:47
eh... szkoa słów na takich ludzie. Miejmy nadzieje że Polska nie będzie drugą Austrą, Niemcami...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-17, 20:37
Ten facet ubolewa,że tak u nas nie ma,a jeszcze by wprowadził Francuskie obyczaje:gazowanie nor,polwania par force z psami i zatrute przynęty - niechybnie jest to jakiś nawiedzony myśliwy,bo nawet inni go spytali,czy nie pomyił forum.On pisze,że jeżeli nie wprowadzimy takich rozwiązań,to będziemy słuchać szczekania lisów i wycia wilków,zamiast śpiewu ptaków.Ciekawy jestem tylko,gdzie on widział tą żekomo durzą ilość wilków?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-17, 21:19
ja sczezrze w zyciu nie widziałam wilka na wolności... jedynie liska, ale tak przebiegł mi obok nogi :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-17, 21:42
Ja żadnego z tych zwierzaków nie widziałem,chociaż ponad 10 lat jeżdziłem na Roztocze  :roll: Wilki tylko w Zamojskim zoo widziałem. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-17, 22:25
Ja tylko raz widziałam w lesie lisa, niestety, martwego... Wilka, oczywiście, nigdy... Tych w ZOO nie liczę.
Lisie, nic nam nie rysujesz? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-17, 22:35
Hi,hi - na razie nie miałem czasu - może w weekend?. :D  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-18, 01:05
Lis i pudełko..             (http://img522.imageshack.us/img522/8840/scarlet3gn0.th.jpg) (http://img522.imageshack.us/my.php?image=scarlet3gn0.jpg)                                                                 (http://img245.imageshack.us/img245/9363/scarlet4cr1.th.jpg) (http://img245.imageshack.us/my.php?image=scarlet4cr1.jpg)                                                  (http://img245.imageshack.us/img245/6217/scarlet5if1.th.jpg) (http://img245.imageshack.us/my.php?image=scarlet5if1.jpg)                                                                  (http://img522.imageshack.us/img522/8001/scarlet6eh7.th.jpg) (http://img522.imageshack.us/my.php?image=scarlet6eh7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-18, 15:59
w naszym pobliskim lesie zyje sobie lis, tylko raz go widziałam, nie boi sie bardzo ludzi, tyle odbrze ze w naszym lesie zero myśliwych :roll:

foteczki fajniutkie :kocham: ten lisek nie jest juz troche starszy? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-18, 16:31
Hmmm....nie wiem,w jakim jest wieku,tylko tyle,że to jest lisiczka,bo ma na imię Scarlet. :P Mysa - mieszkasz w pobliżu Krakowa? - w kundelkach piszesz,że będziesz szkac liceum w Krakowie.W Kraku jest durzo tzw.miejskich lisów,niestety,władze miasta już opracowują plan,jak się ich pozbyc.Właśnie kompletują ekipę,która będzie mogła strzelac do zwierząt w mieście?!?,łapac je w pułapki i usypiac.... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 00:32
"  nie boi sie bardzo ludzi " - Hi,hi - to jest oznaka naszych czasów i skutek durzej liczebności lisów.Kiedyś,gdy lis podchdził do człowieka,oznaczało to,że jest to niechybnie zwierze chore na wściekliznę.Obecnie,lisy żyją coraz bliżej człowieka i całkowicie zmieniły swoje zachowanie - kiedyś to były najbardziej płochliwe i nieufne zwierzaki,teraz,lisy przyzwyczaiły się do obecności człowieka i dostoswały się do nowych warunków - zwierzaki zauważyły,że warto przezwyciężyc strach,gdyż wiąże się to z dodatkowymi korzyściami.Zwierzaki nauczyły się wykorzystywac człowieka do własnych celów - czytałem,że wystarczy dac lisowi jakąś oznakę przychylności,np.poczęstowac czymś zwierzaka,a wtedy taki lis b.szyko przywiąże się do takiej osoby.Kiedyś coś takiego było by nie do pomyślenia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-19, 12:17
Lis, w środku maista nigdy nie widziałam lisa, ale tak w dzielnicy Nowa Huta, gzdie mieszkałam 13 lat to widziałam. Bardzo rzadko jest je spotkać, najczęściej widuje sie je na Nowohuckich łąkach, gdzie teren jest ogromny. Liski tam nie boją sie nawet psów, które często są tam wyprowadzane.
Mam nadzieje ze ten plan z pozbyciem się lisków nie wypali im dobrze :( nie wiedziałam nawet o tym...

Znam życie i wiem że jakby ktos napotkał rannego liska, który nie może sie ruszyć zabił by go. A dlaczego? Cóż, futerko, wypchany lisek świetnei to wygląda :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 14:30
Obecnie w Kraku od kilku miesięcy trwają badania nad zachowaniem miejskich lisów - mają potrwać trzy lata,więc może na ten okres władze miasta się wstrzymają? - chociaż jak znam życie,to pewnie nie...Jak znajdę coś na ten temat,to ekleję.W tym temacie wkleiłem już wiele artykułów o lisach w mieście i o tym,jak ludzie się ich bją i chcą,żeby je ktoś pozabijał.Na szczęście,myśiwi nie mogą strzelać w mieście i nie woln im zabijać zwierząt,które nie stanowią zagrożenia dla człowieka.Piszą,że oswajające się lisy w miastach to nie jest wielkie zagrożenie,jednak wielu ludzi sądzi inaczej....Wklejam kolejne artykuły na ten temat:                 http://www.kronika.beskidzka.pl/index.php3?wiecej=tak&menu=art_g&id=4444                                        http://www.mmszczecin.pl/app/news?newsId=5085&category=news                                   http://www.slupsk.eco.pl/prasa.php?id=4580      W kwestji tego ostatniego artykuł,to ciężko mi uwierzyć,że lisy żywią się kotami...nigdy się z tym nie spotkałem - jeżeli już,to musi to być jakis odosobniony przypadek.Mysa,myślę,że niektórzy ludzie zabili by takiego lisa nie dla futerka,ale ze zwykłej złośiwości,lub okrcieństwa i nienawiści do tych zwierząt...Na szczęście,nie wszyscy ludzie są tacy - myślę,że większość nas,forumowiczów,na pewno by takiemu rannemu zwierzakowi pomogła. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 16:24
Macie jeszcze parę różnych fotek.                 (http://img132.imageshack.us/img132/7434/0739ws0.th.jpg) (http://img132.imageshack.us/my.php?image=0739ws0.jpg)                                                              (http://img503.imageshack.us/img503/9638/0718ju3.th.jpg) (http://img503.imageshack.us/my.php?image=0718ju3.jpg)                                                      (http://img120.imageshack.us/img120/1517/gina2520hu6.th.jpg) (http://img120.imageshack.us/my.php?image=gina2520hu6.jpg)                                               (http://img503.imageshack.us/img503/1390/bildernaehrung1xn1.th.jpg) (http://img503.imageshack.us/my.php?image=bildernaehrung1xn1.jpg)                                                             (http://img132.imageshack.us/img132/7126/bildmoglibrei1ou8.th.jpg) (http://img132.imageshack.us/my.php?image=bildmoglibrei1ou8.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-19, 16:26
Lis, ludzie zawsze panikują na widok lisa, mimo że to zwierze nie zagraża człowiekowi... wymyślają też różne historyjki na ich temat aby zrobić sensacje dookoła jakie to złe zwierzęta, które trzeba tempić. :roll:

co do lisków to prześlicznie :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 16:36
No właśnie - najgrożniejsze są stereotypy.Co do zdjęć,to mnie b.podoba się to,na którym lisek stoi w wejściu a kot siedzi na murku - wygąda to tak,jakby zwierzaki czekały na swojego pana... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-19, 16:39
A czy w Polsce jest zakaz przetzrymywania w domu lisa?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 18:31
W Polsce,jak wszędzie,trzeba miec zezwolenie od Ministerstwa Środowiska na przetrzymanie dzikiego zwierzęcia,ale jak się je zdobywa,tego już nie wiem.Myślę,że w przypadku tak pospolitego i licznie występującego zwierzaka,jak lis,otrzymanie takiego pozwolenia było by możliwe - zwierząt tych nie chcą nawet ogrody Zoologiczne,gdyż są one dla nich zbyt pospolite.Lisków jest tak durzo,że trafiają nawet do schronisk dla psów - pisałem tutaj o takim przypadku.Wiecie,że dzikie zwierzęta tak naprawdę nie są wolne? - należą do Skarbu Państwa.Państwo może sobie więc nimi dysponowac,zezwalac na odstrzał itp.itd


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 19:38
Młody,ciekawski i jakiś taki " łaciaty "  :P lisek. ;p                        (http://img514.imageshack.us/img514/4792/1441sk8.th.jpg) (http://img514.imageshack.us/my.php?image=1441sk8.jpg)                                                                                                    (http://img514.imageshack.us/img514/4829/1443vr5.th.jpg) (http://img514.imageshack.us/my.php?image=1443vr5.jpg)                                                                                            (http://img514.imageshack.us/img514/7030/1440sd9.th.jpg) (http://img514.imageshack.us/my.php?image=1440sd9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-19, 20:23
Śliczne te zdjęcia! A jaki ziew na ostatnim :)
Przeczytałam oba artykuły. Jeśli chodzi o problem lis kontra kot, to może w przypadku małego kotka byłoby możliwe, że padłby ofiarą... Dorosły raczej nie, choć jeśli zaatakowałoby go kilka lisów, jak w opisanej historii?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 20:35
Ataki się zdażają,ale ja nie mogę uwierzyc w to,że lisy te koty jedzą...W jednym z artykułów pisze,że lisy nie mają wysokich wymagań co do pożywienia - zjadają wszystko,co się da.Są to też dośc małe zwierzęta,ważą ok.7 kg,więc nie muszą wiele jeśc.Jeżeli już polują na koty,to muszą miec liczne młode do wykarmienia - właśnie w tym okresie,lisy wyżądzają najwięcej szkód,np.w kórnikach.Jeżeli już,to ofiarami tych lisów padają na pewno najsłabsze,lub chore koty.Mimo wszystko,bardzo szkoda,że do takich sytuacji dochodzi,bo to kolejny powód dla ludzi,którzy nie lubią tych zwierząt i są za ich tępieniem.Wydaje mi się,że to też jest nasza,Polaków wina - mamy b.durzo bezpańskich kotów,które się mnożą,a schroniska są i tak już przeludnione,jeżeli tak można powiedzięc.Ludzie są nieodpowiedzialni i wszystko potem odbija się na zwierzętach - w tym przypadku na kotach i na lisach.W innych krajach,gdzie też jest b.durzo lisów,nie ma tyle bezdomnych zwierząt,co u nas - w U.K nie ma ich wcale i tam takie ataki są naprawdę żadkością.Z ciekawostek to mgę powiedziec,że mam nagrany film dokmentalny o Brytyjskich lisach i tam mówią,że często zdaża się,że lis i kot razem polują i dzielą się zdobyczą.Hi,hi - IBDG - a podoba Ci się ta fotka z liskiem i kotem przy bramie?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-19, 21:19
Co do lisow polujacych na koty - pojawia sie tu "male" ale - owszem, zdarza sie ze lis zabije kota - problem polega na tym, e nie robi tego polujac, ze zlosliwosci czy cos, ale z tego powodu, ze tak naprawde to wlasnie koty najczesciej atakuja jako pierwsze. Co do rzekomego zjadnia - zaden lis nie zje innego drapieznika.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 21:30
Też tak mi się wydaje - jeżeli lis atakuje kota,to nie robi tego z głodu - jest to najczęściej walka o rewir.Lis to zwierze terytorialne i zawsze będzie bronic swojego terenu ( właśnie dlatego,jeżeli już lis zadomowi się w mieście,lub w ogrdzie,nie wyniesie się z tego miejsca ),szczeglnie przed takim zwierzęciem,jak kot,który poluje na tą samą zdobycz,co lis.Iras ma rację - ja też czytałem,że prowokatorem walk jest najczęściej kot.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-19, 22:17
Cytuj
mamy b.durzo bezpańskich kotów,które się mnożą,a schroniska są i tak już przeludnione
i przez co dużo kotów w złym stanie trafia do mnie. Między innymi skrajne wychudzenia, potrącone, połamane. Z własnej kieszeni wydaje na leczenia tych zwierząt i znajduje im domy co jest w tych czasach bardzo trudne.

Co do lisków to ciekawa jestem czy jakiś polak zajmuje się właśnie takim zwierzątkiem jak lisek, a foteczki cudne, ostatnia jest boska :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 22:32
Mysa - już to wklejałem,ale masz jeszcze raz. :D              http://img261.imageshack.us/my.php?image=lastscanjo0.jpg                       A patrzccie tutaj - Miki ma taką samą kośc - wala się gdzieś po moim pokoju.                                     (http://img513.imageshack.us/img513/8387/1275qa3.th.jpg) (http://img513.imageshack.us/my.php?image=1275qa3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-19, 22:45
Lisie, aż dziw mnie bierze po tym artykule ;) lisek ma się dobrze, tylko szkoda ze reszta jego rodzenstwa nie przeżyła... myśliwy mógł zabić matke?

Zdjęcia lisków mnie rozbrajają poprostu :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-19, 22:54
Lisie, pewnie, że mi się podoba fotka przy bramie :) Faktycznie, jakby zwierzaki czekały na powrót opiekuna. Jeszcze piesek przydałby się do kompletu :D

Mysa :cmokkk: to za te uratowane zwierzaki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 23:00
Myśiwy mógł zabic matkę - wielu się chwali,że polują na lisy w okresie ochronnym.Lisica mogła też zginąc w wypadku drogowym,lub od jakiejś choroby - wtedy wścieklizna była jeszcze powszechma.Ciekawe,czy gdyby ludzie zareagowali szybciej,reszta lisków też by przeżyła?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 23:32
Mysa - też się dokładam do IBDG  :spoko: za uratowane zwierzaki. :) Skoro tak wam się podobają fotki,to macie jeszcze. :D                                              (http://img525.imageshack.us/img525/7032/1450fo3.th.jpg) (http://img525.imageshack.us/my.php?image=1450fo3.jpg)                                                                                           (http://img525.imageshack.us/img525/7315/0161uf9.th.jpg) (http://img525.imageshack.us/my.php?image=0161uf9.jpg)                                                                          (http://img513.imageshack.us/img513/1106/0782mc9.th.jpg) (http://img513.imageshack.us/my.php?image=0782mc9.jpg)                                                (http://img525.imageshack.us/img525/6821/satellitefp6.th.jpg) (http://img525.imageshack.us/my.php?image=satellitefp6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-19, 23:39
Dzięki wam... a zwierzakom pomagam, bo czuje że tak musze i nawet rodzice nie mogą stanąć na przeszkodzie, robie to co uważam za słuszne, może nie zyskam nic za to, ale ciesze się że wogóle moge pomóc w jaki kolwiek sposób bezdomnym zwierzakom, co jest dl amnie smutne że tyle zwierząt musi cierpieć... :(

Lisie foteczki przesłodkie, ta pierwsza jest fajna, lisek z terrierkami boskie :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-19, 23:52
Hi,hi - a tutaj z jamnikami  :D ale to chyba już było...            (http://img261.imageshack.us/img261/772/fuchs00qm9.th.jpg) (http://img261.imageshack.us/my.php?image=fuchs00qm9.jpg)    Reszta jest nowa. :D                                                    (http://img525.imageshack.us/img525/451/fuchs0rl4.th.jpg) (http://img525.imageshack.us/my.php?image=fuchs0rl4.jpg)               (http://img513.imageshack.us/img513/8877/foxy1qn8.th.jpg) (http://img513.imageshack.us/my.php?image=foxy1qn8.jpg)                                                                                   (http://img513.imageshack.us/img513/4113/0145eo4.th.jpg) (http://img513.imageshack.us/my.php?image=0145eo4.jpg)                                   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-19, 23:55
może nie zyskam nic za to
Zyskasz poczucie, że zmieniasz na lepsze rzeczywistość wokół siebie, a to już coś, co nadaje sens życiu. No i zwierzaki zyskają :VoV:

Śliczniaste te zwierzaki na fotkach, a bawiące się zwierzaki, miodzio :kocham: Jamniki były, pamiętam :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-19, 23:57
oj oj miziupiziumniamisiu :kocham: :kocham:

IBDG, nom tak, ale neistety szacunku od ludzi za to nie mam...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-20, 00:09
Od nas masz :tak:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-20, 00:15
Niestety,ale Mysa ma racje - są tacy ludzie,któórzy pewnie uważają,że marnuje czas i kasę na " głupie zwierzaki "...durzo jeszcze jest takich ludzi i od nich nie ma co liczyc na szacunek...Są też ludzie,którzy nie wyobrażają sobie,że można w ogóle trzymac w domu,np.psa,ale to już osobna kategorja ludzi...No pewnie,że od nas masz. :D  :VoV: Tak się jeszcze zastanawiam...mamy tu już ponad 30 stron - ciekawe,co by na to powiedziała autorka tego tematu?.Pewnie by się zdziwiła,że tyle tu naprodukowaliśmy postów  :D a ja to chyba z połowę swoich wszystkich postów na form napisałem właśnie w tym temacie.... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-20, 18:53
Macie jeszcze parę fotek :D                  (http://img122.imageshack.us/img122/6769/1135547657890dfa5b5osc6.th.jpg) (http://img122.imageshack.us/my.php?image=1135547657890dfa5b5osc6.jpg)                           (http://img128.imageshack.us/img128/5086/113554766e61e471709oea0.th.jpg) (http://img128.imageshack.us/my.php?image=113554766e61e471709oea0.jpg)                                                                                            (http://img517.imageshack.us/img517/4384/104717876a3c5ec7712oga7.th.jpg) (http://img517.imageshack.us/my.php?image=104717876a3c5ec7712oga7.jpg)                                                                            (http://img122.imageshack.us/img122/5586/1460fc5.th.jpg) (http://img122.imageshack.us/my.php?image=1460fc5.jpg)                     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-20, 19:08
Piękny lisiur!
Autorka pewnie nie przewidziała, że tu taki Red Fox Fanatic się pojawi... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-05-20, 20:24
oj oj miziupiziumniamisiu :kocham: :kocham:

IBDG, nom tak, ale neistety szacunku od ludzi za to nie mam...
Nie przejmuj się tym. Szacunek od takich ludzi jest mało warty. Natomiast ode mnie głębokie wyrazy uznania.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-21, 00:41
Mysa - Zoolog ma rację. :) Autorka tego tematu miała przynajmniej spotkanie z rudzielcem - nawet go czymś karmiła. :D A wracając do fotek - to musi być fajna okolica,w której w biały dzień za oknem na ławce siedzi sobie lisek. :P Mysha - a te fotki specjalnie dla ciebie - lisek i mysz. :D Hi,hi,hi - niektórzy ludzie,nawet dzikie zwierzaki w swoim ogrodzie rozpieszczają. :)                                                (http://img518.imageshack.us/img518/8646/dscf0030jj0.th.jpg) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=dscf0030jj0.jpg)                    (http://img249.imageshack.us/img249/9536/dscf0031or2.th.jpg) (http://img249.imageshack.us/my.php?image=dscf0031or2.jpg)                                   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-21, 19:52
Rudzielec nie wydaje się za bardzo zainteresowany... Wolałby żywą... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-21, 20:08
Bo ja wiem...z fotek wynika,że na głód nie nażeka. :D                       (http://img444.imageshack.us/img444/378/dscf0028xj2.th.jpg) (http://img444.imageshack.us/my.php?image=dscf0028xj2.jpg)                                                         (http://img444.imageshack.us/img444/133/dscf0029yu9.th.jpg) (http://img444.imageshack.us/my.php?image=dscf0029yu9.jpg)                                                   (http://img232.imageshack.us/img232/7240/dscf0056nq1.th.jpg) (http://img232.imageshack.us/my.php?image=dscf0056nq1.jpg)                                                             Tylko,czemu te miski są puste?...  :|                  


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-21, 20:22
Ostatnia jest pełna :) A lisek bardzo ładny i dobrze wygląda :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-21, 20:34
  Hi,hi - nawet ma talerzyk. :P                   (http://img140.imageshack.us/img140/8904/dscf0015axp0.th.jpg) (http://img140.imageshack.us/my.php?image=dscf0015axp0.jpg)     Coś mi się wydaje,że to jest chyba lisiczka. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-21, 22:53
IBDG - ta osoba z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami,o której pisałem w kundelkach, napisała,że podoba jej się to,co robie i,że ludzie może się czegoś nauczą ;p  i żebym poruszał ten temat w innych wątkach. :P Napisała też o oswojonych liskach: " Lisy bardzo łatwo sie oswajają, przywiązują się do jednego opiekuna. Są dokładnie jak pies, problem tylko w tym, że łatwiej niż psy łapią pasożyty np. bąblowca. Ktoś z mojej rodziny miał kiedyś takiego oswojonego liska. Pamiętam, że było to zwierzątko wyjątkowo sympatyczne.". Niektórzy to mają farta.... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-22, 07:41
Lisie - jesli chodzi o pasozyty, to lisy wcale nie latwiej je lapia - najpierw jaja owych pasozytow musa se dostac do ukladu pokarmowego zwierzecia - a to odbywa sie u wszystkich, zawsze tak samo - czyli lis, czy pies musi najpierw zjesc odchody, czy powiedzmy trawe zanieczyszczona odchodami w ktorym to g. sa jaja pasozytow . Na wolnosci - owszem, latwiej lapie sie im pasozyty, ale to tylko i wylacznie z tego powodu, ze maja po prostu latwiejszy dostep do wszelkich odchodow itp.

No i przede wszystkim - istieje swietny wynalazek pod postacia srodkow odrobaczajacych wszelkiej masci :]


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-22, 11:17
Dzięki ;) chociaż na forum mam zrozumienie.

Lisie, foteczki sweet, a myszka podobna do mojej :> wiekie dziek :D

Co do łapania pasozytów, to Iras ma racje, każde zwierze łapie tak samo, może ta pani z TOZ'u miala na myśli to że lisy żyjące na wolnośći łatwiej złapią takie pasożyty, ponieważ nie są pilnowane z jedzeniem, tak jak nasz pies domowy ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 13:59
Iras - ja tej pani napisałem to samo o odroaczeniu i również uważam,że każde zwierze łapie pasożyty tak samo.Jeżeli chodzi o bąblowca,to czytałem,że lisy zjadają jaja tasiemców wraz z drobnymi gryzoniami,które są nosicielami.Już sobie wyobrazrzam,jak by zareagowali myśliwi,gdyby ktoś wpadł na pomysł,żeby odrobaczać lisy... Myślę jednak,że lisy są bardziej wrażliwe na choroby przenoszone przez pchły - świerzb i grzybicę - to obecnie b.lisie choroby.Choroby te są tak powszechne u lisów,że myśliwi w U.K,właśnie tym tłumaczą konieczność tępienia tych zwierząt.Brytyjskie lisie organizacje odpowiadają,że obecnie medycyna jest na takim poziomie,że profilaktyka i leczenie chorych zwierząt nie sprawia większych trudności i wcale nie trzeba ich zabijać


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-22, 14:13
tak naprawde glownym nosicielem tasiemca jest czlowiek. to ze lisy zarazaja sie zjadajac gryzonie - pies tak samo moze sie zarazic, kot podobnie - nie nznaczy to jednak ze lisy sa bardziej podatne. Podobnie jest ze swierzbem, czy grzybica -dziko zyjace lisy po prostu nie sa odpchlane. kleszcze natomiast czeciej (znacznie czesciej) roznosza babeszjoze, albo borelioze niz choroby skory - . A same pasozyty typu grzybica czy swierzb - pies czy kot rownie latwo moga to zlapac.  I o ile grzybicy dosc trudno sie pozbyc - to na swierzba trzeba naprawde niewiele - tyle ze w odpowiednich  odstepach czasu.

co do zabijania lisow z powodu swierzba czy grzyba - to moze tak wytluc wszystko co zyje? Bo kazde zwierze - niezaleznie od gatunku jest tak samo podatne na zlapanie pasozytow, czy grzyba - kazde, czy to mysz, czy wieworka, pies, lis, sarna, krowa czy koza. a w dzisiejszych czasach glownymi nosicielami swierzbaitp. nie sa dzikie zwierzeta, a zwierzeta sprzedawane w sklepach zoologicznych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 15:44
  W trakcie modyfilowania poprzedniej wiadomości przestał mi działać net...na ponad godzinę. :roll: Iras - Masz rację,choroby skóry roznoszą tylko pchły,kleszcze roznoszą natomiast babeszjozę - nie dopisałem tego... :oops: Co do zabijania lisów z powodu chorób,to mam takie samo zdanie,jak Ty i Brytyjscy biolodzy zajmujący się lisami.Tak jak Piszesz,świerz łatwo się leczy - stosuje się w tym celu leki homeopatyczne podawane z jedzeniem,i żeczywiście,trzeba do tego czasu.Lek należy podawać w małych ilościach,dlatego kuracja trwa 3-4 tygodnie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 15:54
http://www.youtube.com/watch?v=vkqvYQaiYKQ&NR=1  Hi,hi - szalony lis  :P Uśmiałem się trochę oglądając ten filmik :D jak ktoś trafnie zauważył w komentażach,to jest lisia formuła 1 :P Na dodatek,ma moje imie,chociaż po angiesku... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-22, 16:24
IBDG - ta osoba z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami,o której pisałem w kundelkach, napisała,że podoba jej się to,co robie i,że ludzie może się czegoś nauczą ;p  i żebym poruszał ten temat w innych wątkach. :P
Jestem tego samego zdania :) Wprawdzie nieraz oberwiesz za swoje przekonania, ale na pewno znajdzie się ktoś, kto dzięki Twoim postom zmieni nastawienie do lisów.
Cytat: Lis
Napisała też o oswojonych liskach: "Ktoś z mojej rodziny miał kiedyś takiego oswojonego liska. Pamiętam, że było to zwierzątko wyjątkowo sympatyczne.". Niektórzy to mają farta.... :P
Też kiedyś będziesz miał liska :)

Filmik fajny, taki zwariowany lis :) Obejrzałam tez dwa inne, z liskiem drapanym po brzuszku i z polującym pod śniegiem :) Jak ten drapany fajnie kwili :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 16:37
IBDG - o tym filmiku Mówisz?  :P          http://www.youtube.com/watch?v=lO_KOB-gUps&mode=related&search=    Kurczę,a ja na youtube znow nie mam głosu... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-22, 16:54
Tak, o tym :) Lisek tak popiskuje, że jakbym nie widziała filmu, pomyślałabym, że jakaś krzywda mu się dzieje... A on tak z zadowolenia raczej... Słodziutki jest, a jak fajnie się przeciąga na końcu ;p
Ja mam stale kłopoty z netem, wysiada mi ni z tego, ni z owego :roll: Ale mnie to złości!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 17:09
U mnie też są awarje,a z dżwiękiem to raczej wina xpeka,bo na viście jest...                                          http://www.youtube.com/watch?v=xa1GhdUqrnQ&mode=related&search=                                   http://www.youtube.com/watch?v=i7XXEnsY_kc&mode=related&search=                                                                                                                                                                                                                    http://www.youtube.com/watch?v=WE-W59znF3c&mode=related&search=                                                                    http://www.youtube.com/watch?v=VvmCnYWQUR8&mode=related&search=                                                                    http://www.youtube.com/watch?v=d96_AQVHhAc&mode=related&search=                                                                      http://www.youtube.com/watch?v=g2J5KRqm2eU&mode=related&search=       Dokument o Brytyjskich miejskich lisach - tytuł można chyba przetłumaczyć..poznając lisy? :) Jest dość długi- nie wszystko jest w nim fajne...na 6 część jeszcze się nie odważyłem,bo tam będzie o zabijaniu... :( Młodziesz ostrzegam,że są też sceny erotyczne...Głupio się ogląda bez głosu... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-05-22, 18:35
Iras jeżeli piszesz o bąblowcu (Echinococcus granulosus) to człowiek jest w tym przypadku żywicielem pośrednim. Dlatego też w porę nie wykryty bąblowiec powoduje zawsze śmierć. Natomiast u psowatych jest on żywicielem ostatecznym i nie jest dla nich śmiertelny.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-22, 18:41
Obejrzałam wszystko... Cóż, można się było domyślić, że różne jest nastawienie ludzi do lisów. Jedni je dokarmiają, obserwują i cieszą, gdy znów zobaczą niewidzianego jakiś czas lisa, inni chcą zabić... Normalka :roll: Mam nadzieję, że ten od "miejskich szkodników" jeśli już strzela, to zawsze celnie... Z dwojga złego lepiej, gdy zwierzę ginie w sekundzie, niż gdyby miało zostać tylko zranione i umierać w bólu...
A tytuł można też przetłumaczyć "Spotykanie lisów".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-05-22, 19:06
zoolog - owszem, teoretycznie - problem polega na tym, ze ludzie i tak sa glownymi nosicielami form ostatecznych - a to z tego powodu, ze jakis czas temu (pare lat juz minelo, co jednak nie zmienia faktu) onkocysty bablowca  zostaly uzyte jako "substancja czynna" w jakimstam "cudownym srodku odchudzajacym" rzecz jasna - bez wiedzy tych ktorzy ten srodek uzyli. Sprawa wyszla na jaw po latach od wypuszczenia owego srodka - a osob ktore przez ten odchudzacz stali sie nosicielami i zglosili sie na odrobaczenie bylo naprawde niewiele.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 19:12
Jak mówiłem,są tam tyko fajne momenty,np:pczątek 2 odcinka,gdy ktoś karmi liska ciastem z ręki.Ja nie mam głosu i zastanawia mnie ten facet z brodą w okularach i czapeczce z daszkiem - w jednym z fragmentów widać ulotkę z NFWS - ciekawy jestem,czy to może być Martin Hemmington - biolog,specjalista od lisów i założyciel tej fundacji?.Ciekawe,czy lisek,pokazany w 4 odcinku,którego nosi na rękach,jest jego - gdyby był dziki,chya by się tak nie tulił...A jeżeli już mowa o " zażądcy miejskich lisów ",bo tak siebie nazywa  :/ ,to walczą z nim wszyscy Obrońcy Praw Zwierząt w Londynie i nie jest on zbyt lubianą osobą.Niestety,na tępieni lisów zbija tam ciężką kasę  :(  - osoba z Londynu na dogo,pisała,że on wykonuje robotę na zlecenie i niewielu ludziom się to pdoba.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-22, 20:06
Jeśli dobrze zrozumiałam, facet nazywa się Colin Re...jakiś tam... Ten lisek, którego wyciąga spod desek podłogi i o którym mówi "jeden uratowany lis" chyba nie jest jego, tylko to oswojony lis, dokarmiany przez ludzi. Widać, że gość ma podejście do lisów, całkowite zaprzeczenie tego "strzelca", dumnego z dobrego strzału :roll: Nie dziwie się, że nie jest lubiany...

Dzięki za odpowiedź na PW :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 20:17
A czy to ten sam lisek,którego póżniej nosi on na rękach,chyba u siebie przed domem w 4 części? - bo ten wyciągnięty z pod podłogi jest w 3..." Widać, że gość ma podejście do lisów " - nie dziwię się,skoro pracuje w NFWS,to musi mieć takie podejście. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-22, 21:00
Chyba ten sam... Może później jeszcze raz włączę i posłucham, bo teraz Tomek się zbliża do domu ;p Głodny chłopina, nakarmić go trzeba :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-22, 21:41
Jeżeli to ten sam,to musi być b.oswojony przez innych ludzi,bo zachowuje się tak,jakby znał tego gościa od małego.  :D Chya się póżniej przełączę na vistę i obejrzę z głosem,bo wydawało mi się,że ten gość tego liska z pod podłogi póżniej wywiózł i wypuścił,a tego,którego wcześniej trzymał na rękach,głaskał przed wyjazdem...No,ale nie wykluczam,że to ten sam zwierzak..Tylko,skoro był tak oswojony i mieszkał w mieście,to wywiezienie go i wypuszczenie nic nie da,bo wróci tam,z kąd go zabrano.Do mojego lisiego tematu na dogo zajżał chyba jakiś miłośnik łowiectwa z pytaniem: - " czy ktos z was moze poluje na lisy? "... :/  :( Tak się zastanawiam...co by tu odpowiedzieć,ale,żeby nie być niegrzecznym?......P.S: te filmiki z szalonym  :P ,biegającym liskiem i liskiem drapanym po brzuchu,pochodzą od tego samego autora - może to ten sam zwierzak?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-23, 00:07
Iras,Zologu - o bąbowcu u lisów znalazłem coś takiego:      http://kosmos.icm.edu.pl/PDF/2005/89.pdf              Sorry,że wcześniej nie zauważyłem,że link nie działa... :oops:  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-23, 16:08
I co Lisie, zidentyfikowałeś liski? :) Wczoraj już nie włączałam kompa, byłam padnięta, a dziś jestem na krótko, bo mam gości wieczorkiem :)
Miłośnikowi łowiectwa odpisałabym, że to wątek dla miłośników lisów, a nie dla kolekcjonerów trofeów :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-23, 16:21
Tak też napisałem. :) Ta osoba napisała,że łowiectwem interesuje się teoretycznie - sama by nie zabiła zwierzęcia,ale rozumie ideologie i sens polowań - ja jednak nie rozumiem. :P Ochrzaniła mnie jednak za wklejanie zdjęć udomowionych lisów,bo jak twierdzi,nie można traktować lisa jak psa,ponieważ jest to sprytny i przebiegły drapierznik,który pustoszy ludzkie gspdarstwa...No cóż,pies to też drapierznik,a zdziczałe psy też potrafią pustszyć ludzkie gospodarstwa - czyli też powinniśmy je inaczej traktować?. Jeszcze nie zidentyfikowałem lisków. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-24, 15:14
Kilka nowych fotek. :P                               (http://img53.imageshack.us/img53/5989/0376yw5.th.jpg) (http://img53.imageshack.us/my.php?image=0376yw5.jpg)                                                                                 (http://img112.imageshack.us/img112/3740/0345ak9.th.jpg) (http://img112.imageshack.us/my.php?image=0345ak9.jpg)                                                              (http://img64.imageshack.us/img64/419/0340gn8.th.jpg) (http://img64.imageshack.us/my.php?image=0340gn8.jpg)                                                                            (http://img64.imageshack.us/img64/2920/0341mb7.th.jpg) (http://img64.imageshack.us/my.php?image=0341mb7.jpg)   Mam jeszcze takie pytanie do moderatorów,lub do administratora:  :P zastanawiam się,czy nie utworzyć osobnego tematu i wrzucić tam wszystkie linki do lisich stron - to pewnie ułatwiło by sprawę nowym użytkownikm,którym nie chce się przeglądać całego tematu.Tylko,że ruch w temacie jest tak niewielki,że zastanawiam się,czy to ma jakiś sens i czy w ogóle się przyda... :| a ja nie chcę robić czegoś,co będzie bezużyteczne.. Czekam więc na odpowiedż i z góry za nią dziękuję. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-24, 18:44
Lisie, spod podłogi wyciągnięta została lisiczka, Miss Fox, dokarmiana i obserwowana kamerą przez starszych państwa. Ta pani, siedząc wieczorem na schodach przed domem, nawołuje lisiczkę, a ona jest u tego Colina, który prowadzi coś w rodzaju ośrodka opiekuńczego dla lisów. Wydawało mi się, że w momencie wyciągania spod podłogi widać było obróżkę na jej szyi, ale to chyba niemozliwe, pewnie sierść tak się ułożyła.
Nie wiem, czy potrzebny jest osobny temat z linkami... Trochę nas tu mało i raczej na bieżąco zaglądamy :) Ale to tylko moje zdanie, może spytasz Pegaza?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-24, 19:13
IBDG - też mi się wydaje,że troche nas tu za mało... :/ właśnie dlatego pytam,bo nie chcę,żeby znowu wyszło tak,jak z tym tematem z rysunkami... :oops: Niedługo muszę kończyć,bo idę do kina  :P ,ale będę na pewno póżnym wieczorem - jak tylko wrócę. :) Dlatego wklejam jeszcze fotki. ;p Ta mi się szczególnie pdoba: 3 w 1 - przeciąg,ziew i pióropusz z ogona... :D  :P              (http://img184.imageshack.us/img184/5948/1431er3.th.jpg) (http://img184.imageshack.us/my.php?image=1431er3.jpg)    IBDG - dzięki za identyfikacje liska  :) - wydawało mi się,że ten Colin pracuje dla NFWS,a to już jest b.wielki ośrodek opiekuńczy dla lisków.Ale,może ma też swój?Fajnie,że są tacy ludzie bez uprzedzeń do tych zwierzaków - u nas takich,niestety jest niewielu...Ech...zazdroszczę mu ciągłego kontaktu z tymi zwierzakami... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-24, 19:40
Super fotka :) A jaka zaraźliwa! Mam na myśli ziewanie, bo pióropusza z ogona nie zrobiłam ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-24, 23:06
ktoś mnie tu zaraził miłością do tych pięknych rudzielców :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-24, 23:27
Wróciłem! :) Wracając jeszcze do lisiczki,to ,jak już mówiłem,musi być naprawdę oswojona,skoro dała się temu Colinowi tak nosić na rękach i głaskać. :D Chyba,że jak Pisałaś - gościu ma aż takie podejście do lisów. :D....Albo i to i to  :P ...Ta fotka jest rozbrajająca... :serce:                       (http://img479.imageshack.us/img479/9910/1630js4.th.jpg) (http://img479.imageshack.us/my.php?image=1630js4.jpg)       Hi,hi,hi - Mysa - przyznaje się - to moja wina. :D  :P Na poprzedniej stronie są filmiki... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-24, 23:32
Lisie, obejrzałam wszystkie filmiki ;)

a foteczki przesłodkie, rozbrajające :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-25, 00:05
No to macie jeszcze  :D                          (http://img53.imageshack.us/img53/1664/0403ec3.th.jpg) (http://img53.imageshack.us/my.php?image=0403ec3.jpg)     Ten wygląda,jakby skakał na główkę do wody. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-25, 18:55
Małe śledztwo  :P Obejrzyjcie jescze raz ten filmik z poprzedniej strony     http://www.youtube.com/watch?v=vkqvYQaiYKQ&NR=1     oraz tą fotkę,którą już też zamieszczałem.            (http://img233.imageshack.us/img233/8994/1701ca3.th.jpg) (http://img233.imageshack.us/my.php?image=1701ca3.jpg)  Czy to czasami nie jest to samo miejsce? - czy tylko mnie się tak wydaje?...A jeżeli tak,to jest to,pewnie ten sam zwierzak.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-25, 20:32
Moim zdaniem jest to to samo miejsce i zwierzak pewnie też :) Hi, hi, Lis-śledczy ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-25, 20:47
H,I,hi  :P też mi się tak wydawało,ale chciałem to sprawdzić.Ten drugi filmik z liskiem głaskanym po brzuszku  ;p też pochodzi od tego samego autora,więc to pewnie też ten sam zwierzak - chya,że ma ich więcej.Tytuł tego drugiego filmiku brzmi " happy fox ",ale myślę,że skoro jest on oswojony,to bardziej " happy " był by,gdyby nie musiał mieszkać w katce... :roll: Wiem,to takie moje zboczenie,ale nie mogę patrzeć na zwierzaki w zamknięciu..zwłaszcza,jeżeli nie są one dzikie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-25, 20:53
Ja na żadne w klatce nie mogę patrzeć :( Nawet akwaria na mnie dobrze nie działają... Ja to dopiero jestem zboczona :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-25, 21:41
Oj tak... zamknięcia. Co ma powiedzieć taki mały szcezniak jeżeli jest zamknięty w swojej małej klatce na 7 godzin bo jego pan pracuje? Dużo osób niestety kupuje te małe ntarnsportery i tam wciska swoich pupilów na czas nieobecności. Rozumiem, szczeniak, sam na sam z mieszkaniem może zrobić sobie krzywde, już sto razy wole jakies oddzielne pomieszczenie dokładnie zabezpieczone, lub kojec.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-25, 22:08
Masz rację,Mysa.A mnie chodziło oto,że jeżeli taki lisek jest oswojony i mieszka już z człwiekiem,to nie powinien on być trzymany w takiej klatce,jak lis fermowy...Niektórzy powiedzą,że to dzikie zwierze i objadą mnie za takie pdejście ( jak na dogo ),ale ja inaczej nie potrafie....Dlatego b.podba mi się postępowanie w Polskim przypadku,gdzie lisek Łapka mieszka ( lub mieszkał,bo było to 9 lat temu ) z ludżmi w bloku,jak pies i nie jest od psa inaczej ( gorzej ) traktowany - nie ma klatek,zamknięcia.Uważam,że trzymanie takiego zwierzaka w komórce,czy klatce,to oznaka braku szacunku i uznanie w nim czegoś gorszego...a może ze mną jest coś nie tak?  :roll: ...O! - ten lisek ma fajny domek  :P             (http://img483.imageshack.us/img483/1120/1250pg6.th.jpg) (http://img483.imageshack.us/my.php?image=1250pg6.jpg)         tylko,że jak urośnie,to się już nie zmieści...Wleiłem jeszcze raz  :D może teraz się powiększy?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-26, 15:47
Ja też mam mieszane uczucia, gdy ktoś radzi trzymać zwierza w transporterku :/ Z jednej strony rozumiem powody, jednak kilkugodzinne siedzenie w klatce z lekka mnie przeraża... Chyba nie potrafiłabym spokojnie spędzić tych kilku godzin wiedząc, że zwierz siedzi uwięziony... Jeszcze, powiedzmy, pół godzinki, bo trzeba wyskoczyć do sklepu, ale pół dnia :/ Kojec to już dużo lepsze rozwiązanie.
Lisek w kocim domku nie daje mi się powiększyć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-26, 17:28
Teraz mnie się lisek w domku powiększył :) nie wiedziaem,że to dmek dla kotka  :oops: ...a wydaje się to logiczne...             http://www.youtube.com/watch?v=VIJkYpBnQdc&NR=1            Jeszcze jeden filmik o tym lisku,którego ten Anglik znalazł pogryzinego przez psy - kilka ujęć jest nwych. :P Nie podoba mi się tylko,że zwierzak mieszka w klatce - niby tylko na noc,więc nie jest chyba tak żle,ale.....i tak mnie się to nie podoba... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-26, 17:56
Teraz można zrobić powiększenie :)
Klatka jest naprawdę duża, więc lisek nie powinien się czuć źle... To taki jego domek nocny... Wiem, u Ciebie miałby miejsce na tapczanie, no nie? ;) U mnie pewnie też :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-26, 18:18
Hi,hi - raczej na pewno :D Klatko/domek durzy i tylko na noc,ale ja bym wolał mieć zwierzaka ciągle na oku,a w czymś takim bym nie umiał trzymać...Ten lisek z kociego domku,też lubi się na łóżku wylegiwać. :P                                     (http://img292.imageshack.us/img292/392/1245dt0.th.jpg) (http://img292.imageshack.us/my.php?image=1245dt0.jpg)                       (http://img520.imageshack.us/img520/5467/1248xh7.th.jpg) (http://img520.imageshack.us/my.php?image=1248xh7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-26, 21:20
Hi,hi,hi - lis i trampolina  :D              http://www.youtube.com/watch?v=IdPI50E0Zdo&NR=1           ale ma zwierzak zabawę. :kocham:             


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-26, 22:57
Świetny filmik! :VoV:
Mój Toffik bawi się podobnie, tez tak błyskawicznie przerzuca się z boku na bok, tyle, ze nie na trampolinie, a na trawie :) I też skacze bez najmniejszego problemu na duże wysokości... Może jego mama zapatrzyła się na liska? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-27, 00:26
Miki też skacze,jak antylopa,lub jeleń  :D wysoko i daleko  :P a najbardziej lubi się czołgać... ;p  " Może jego mama zapatrzyła się na liska? " - hi,hi - wydaje mi się,że wszystkie psowate tak mają,bawią się w podobny sposób. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-27, 11:20
Pisząc o zapatrzeniu, miałam na myśli także lisopodobny wygląd ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-27, 14:22
A tak - nie załapałem... :oops: przecież Toffik ma lisi wygląd - kolrystycznie jest b.pdony. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-27, 17:42
 Właśnie,przypadkowo na starej kasecie VHS,znalazłem fragment jakiegoś programu o weterynarzach,nagranego z Animal Planet,a dotyczącego liska - zapomniałem,że coś takiego mam... :oops: W programie,pani weterynarz odwiedza rodzinę,która ma liska. :P Lisek ma na imie Traper i jest z ludżmi pół roku ( to stary program,więc teraz pewnie dłużej ).Z rozmowy można wywnioskować,że zwierzak miał problemy ze zdrowiem - min.kulał na jedną łapkę  :(  ,ale udało się ją wyleczyć- właśnie w tej sprawie wet odwiedza liska.Właściciele mówią,że musieli mu zapewnić odpowiednią dietę i witaminy,żeby doszedł do zdrowia i b.się cieszą,że wszystko się tak dobrze skończyło. :) Mówią,np.że lisek b.lubi gotowane mięso,ale nie jest ono bogate w witaminy i,że gdyby lisek żywił by się w ten sposób na wolności,to dugo by nie pożył...Trchę to dziwne,gdyż obecnie lisy jedzą co się da,a coraz większy udział w ich diecie ma pokarm pochodzący od człowieka,np.odpadki ze śmietnika. Pani wet. pytała się,czy nie bali się,że ich pies nie zaakceptuje liska ( mają też owczarka Niemieckiego ) i,że zwierzaki będą się gryzły - odpowiedzieli,że na początku tak,ale zwierzaki b.szybko się zaprzyjażniły i teraz razem szaleją w domu i w ogrodzie. :D Mówią,że lisek jest b.sympatycznym zwierzakiem i wszyscy,którzy go zobaczą,np. w szkole,chcą go głaskać. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-27, 18:04
Nie dziwię się, że ludzie chcą go głaskać, też bym chciała :)
A co do diety, mam obawy, czy śmietnikowe jedzenie, dosłownie i w przenośni, nie odbije się na zdrowiu lisków... Ludzie karmieni "specjałami" z fast foodów też dobrze na tym nie wychodzą...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-27, 18:50
Chodziło mi o to,że lisom łatwiej zjadać odpadki ze śmietników,niż samemu poolwać - a czy to jest dla nich zdrowe,czy nie,to juz osobna kwestja.. :/ to,że zwierzaki jedzą często,to,co jest dla nich niezdrowe,to oznaka naszych czasów,niestety...oraz cecha lisiego harakteru - to dość leniwe zwierzaki,które lubią iść na łatwiznę.Jak już pisałem,lisowi o wiele łatwiej jest zjeść resztki ze śmietnika,niż samemu upolwać mysz,czy zająca - no i nie trzeba się przy tym tak namęczyć,jak przy polwaniu.Konsekwencją tego,jest nieodpowiednie odżywianie się zwierząt - żle wpływające min na futro,dlatego - jak widzieliśmy w tych filmikach o Brytyjskich miejskich lisach,ludzie,którzy lubią te zwierzaki,starają się dokarmiać je właściwym pożywieniem,którego lisy nie znajdą w śmieciach.Pewnie też,dodają do niego jakieś witaminy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-27, 20:59
http://www.filmweb.pl/Lisiczka+2006+plakaty,FilmPosters,id=303642    O tym filmie już kiedyś rozmawialiśmy,ale tutaj można poczytać komentaże ludzi,którzy go widzieli.Film jest smutny i żle się kończy,ale może dzięki niemu ludzie coś zrozumieją i czegoś się nauczą?...          http://wiadomosci.onet.pl/1502029,19,item.html    A tutaj znalazem coś,o tym nowym filmie,który ma trafić do kin w tym roku - może on nie będzie tak smutny,jak ten Japński dramat?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-27, 21:08
Fajne są tego typu filmy, myślę, że dzięki nim powoli zmienia się nastawienie niektórych ludzi do zwierząt i budzi wrażliwość i zaciekawienie przyrodą. Ciekawe, kiedy w Polsce zobaczymy ten film?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-27, 21:33
Na ten Japoński,to chyba nie ma szans.. :roll: choć z komentaży wynika,że leciał gdzieś w tv i to w maju.Ten Francuski - " Lisia opwieść " będzie miał swoją premierę w grudniu,a do naszych kin trafi z poślizgiem,gdzieś na początku przyszłego roku - styczeń,luty. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-28, 16:58
IBDG- zajżyj do mojego tematu na dogo - ale Iras super post napisała  :D Mam nadzieję,że nie złamałem jakiegoś zakazu,ale o dogo,chyba wszyscy wiedzą... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-28, 17:12
Cóż, Iras napisała samą prawdę :)
Zdziwiło mnie zdanie Martity (jeśli dobrze zapamiętałam), o myśliwych, którzy "wstają o świcie, by podziwiać przyrodę, czytac ślady, tropić, ale nie zabijać''... No nie wiem, czy to na pewno opis myśliwych :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-28, 17:40
Tak - Iras ma zawsze celne riposty i trafia w samo sedno. :D Może to opis takich myśliwych,którzy zapomnieli broni?...Chyba tylko tak można to wytłumaczyć... :oops:  W poście Iras pdobał mi się ten fragment o drapierznikach - że pies,czy kot,to niby co innego ( hi,hi - przeżuwacze ) Taka argumentacja,że drapierzniki są złe,jest b.głupia.Według niej,powinniśmy wybić większośc zwierząt,bo to drapierzniki,które nam zagrażają...Niestety,ale ludzie są b.samolubni...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-29, 01:47
http://www.filmweb.pl/Belstone+Fox++The+1973+plakaty,FilmPosters,id=170269     Cóż - człowiek to ma jednak sklerozę... :roll: Oglądałem ten film z linku - 9 lat temu,od połowy i po niemiecku,ale zawsze. :) Nie wiem,jak lisek trafił do ludzi,w każdym razie nie trafił zbyt dobrze,bo do ludzi,którzy zajmowali się polwaniami na lisy...Zaopiekowała się nim córka właściciela sfory psów myśliwskich i organizatora tychże polowań.Razem z liskiem wychowywał się mały szczeniak,który miał w przyszłości zostać przywódcą całej sfory psów polujących na lisy.Oczywiście,zwierzaki b.się polubiły i nagle okazało się,że pies nie wykazuje zupełnie zainteresowania do polowania.Ojciec dziewczyny b. się zdenerwował i przegnał liska z domu.Na szczęście,zajął się nim taki starszy męrzczyzna,który zanosił iskowi do lasu jedzenie - bo ten przecież sam nie potrafił polować.Ale kłopoty właściciela psiej sfory nie skończyły się,gdyż młody pies b.tęśknił za swoim lisim przyjacielem i nadal nie chciał polować.Facet o wszystko to obwinił lisa i postanwił go zabić.Ganiał go ze swoją sforą po całym lesie,ale w kluczwych momentach,psi przyjaciel liska,pomagał mu wykiwać psy. :P W końcu,myśliwy postanowił to zakończyć - zorganizował wielkie polowanie,zaprosił wielu myśliwych i razem z nimi,ich końmi i psami - wyruszył na polowanie na lisa.Oczywiście,i w tym momencie pies pomógł liskowi,a zakończyło się to tak,że cała sfora psów tego gścia,wpadła pod pociąg... :( pamiętam tą scenę...Po tym wypadku,pozostali uczestnicy polowania zrezygnowali z dalszej " zabawy " - facet,jako organizator stracił mnóstwo kasy,swoje psy,oraz reputację w okolicy.Niestety,wywołało to u niego jeszcze większą nienawiść i determinację w osiągnięciu swojego morderczego celu.Wynajął prywatnie sforę i samotnie ruszył za lisem i psem - dopadł zwierzęta w jakiejś górskiej jaskini i już miał je zastrzelić - pies stanoł w obronie lisa - gdy dostał ataku serca...Jest to idealny przykład na to,jak nienawiść i rządza zemsty,mogą zniszczyć człowieka i co człowiek jest gotów zrobić i poświęcić,żeby zabić zwierzę....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-29, 14:21
Faceta mi nie żal, za to psów, które wpadły pod pociąg, tak... A bezrozumna nienawiść potrafi przesłonić wszystko... Szkoda tylko, że w życiu tak się nie dzieje, że zło zostaje ukarane i to w najodpowiedniejszym momencie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-29, 14:46
No tak - psów żal,ale to wina człowieka,że napuszcza jedne zwierzęta na drugie,bo te psy nie mają tego we krwi - to człwiek je szkoli,żeby zabijały lisy.A to szkolenie jest bardzo brutalne...Faceta nie było mi szkoda,bo to myśliwy,ale jego córki - tak.I rozdzielonych zwierzaków...Tam pisze,że to film na podstawie książki - "The Ballad of the Belstone Fox", a film jest dość stary - 1973 rok.Ciekawe,czy u nas kiedyś wyjdzie....Zamieszczam jeszcze dwie fotki z filmu:                 (http://img527.imageshack.us/img527/6033/001agc2.th.jpg) (http://img527.imageshack.us/my.php?image=001agc2.jpg)            (http://img402.imageshack.us/img402/873/a7a11nq1.th.jpg) (http://img402.imageshack.us/my.php?image=a7a11nq1.jpg)                                                                               Moje streszczenie filmu jest z pamięci,więc może się coś nie zgadzać   tutaj jest opis wydania DVD - po angielsku.     http://www.networkdvd.co.uk/product.php?GROUP_ID=27&PROD_ID=391


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-29, 19:55
Ciekawski lisek  :P            (http://img530.imageshack.us/img530/8595/1392ym2.th.jpg) (http://img530.imageshack.us/my.php?image=1392ym2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-29, 20:16
Chyba wszystko się zgadza, Lisie :)
Aktorów grających w filmie jakoś nie kojarzę, ale to nic nie znaczy, żadna ze mnie znawczyni kina :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-29, 20:22
Ja też nikogo nie kojarzę,choć filmem się interesuje  :/  - ale to naprawdę stary film...jeszcze mnie na świecie nie było... :P Kto to wie,ale może ten film przyczynił się do napiętnowania tego sportu na Wyspach i w rezultacie doprowadził do wprowadzenia zakazu polowań?... :brawo:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-29, 22:59
Bardzo możliwe... Każda próba uwrażliwienia na los zwierząt zasługuje na aplauz. Nawet najdrobniejsze przesłanie, choćby w reklamie, coś wnosi. To takie kropelki, czasem malutkie, czasem całkiem spore, które drążą stwardniałe serca ludzi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-29, 23:21
IBDG -Masz racje  :) najpierw potrzebny jest jakiś impuls - choćby najmniejszy..Szkoda,że lisich filmów jest tak mało - tylko trzy - ale za to dwa z nich na przełomie ostatnich dwóch lat,więc,może właśnie teraz jest takie zapotrzebowanie?. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-29, 23:32
Pewnie tak, lisów wokół nas coraz więcej, problem naszych wzajemnych relacji narasta... Dobrze, że są ludzie, którzy chcą podjąć taką tematykę, mimo trudności. Wiadomo, zwierzę w filmie nie ułatwia jego realizacji, delikatnie mówiąc... Oglądając film ze zwierzakiem-aktorem czesto zastanawiam się, ile pracy kosztowało jego nakręcenie... Choć z drugiej strony, zwierz nie ma fochów, jak ludzka gwiazda, nie upija się i nie spóźnia na zdjęcia ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-30, 01:34
Też myślę,że teraz ten temat jest chwytliwy,bo w ciągu ostatnich 10 lat,lisów znacznie przybyło - zwłaszcza w Europie.Nie da się już zostawić ich samym sobie,bo żyją coraz bliżej nas i stają się - chcąc,czy nie - częścią naszego miejskiego krajobrazu.Tak więc,nie możemy już być obojętni na ich los,a takrze,nie możemy się na nich mścić za to,że przystosowały się do życia w naszym sąsiedztwie.Tak,jak Piszesz, " problem naszych wzajemnych relacji narasta... ",ale myślę,że - my ludzie,powinniśmy darzyć zwierzęta szacunkiem i odnosić się do nich ze zrozumieniem - a także pomagać im.Im więcej zrozumienia i życzliwości będziemy mieli dla lisów,tym bardziej one będą nam ufać i mniej nas się obawiać - a może,kiedyś nam się odwdzięczą?...Co do zwierząt na planie filmowym,to pewnie jest tak,jak z dziećmi - ciągle trzeba je mieć na oku.Zwierzaki grające w filmie,przeważnie są ze swoim opiekunem i treserem - zwykle też,wiele zwierząt gra jednego bohatera,każde umie coś innego - muszą być tylko do siebie podobne.Sam z niecierpliwścią czekam,kiedy pokażą się jakieś materiały z planu tego Francuskiego filmu,bo jestem b.ciekawy,jak wygląda praca z tymi zwierzakami...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-30, 12:28
Oj tak, w ostatnich latach ilość lisów wzrosła... sa coraz bliżej ludzi, może kiedyś staną się domowymi pupilami? z jednej strony byłoby to dobre, ale z drugiej... po co wszystko udomawiać, piękne co dzikie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-30, 17:10
Tak,piękne,co dzikie - ale - jak Sama zauważyłaś,ich ilość wzrosła i żyją coraz bliżej ludzi.Na dodatek,to,że lisów jest teraz tak durzo,to nie jest ich wina,tyko nasza - to my wprowadziliśmy szcepienia lisów przeciwko wściekliżnie - i b.dorze ( choć uważam,że brak tej choroby,to nie jest jedyny powód wzrostu lisiej populacji ) - skoro zrobiliśmy już tak durzą ingerencję,to teraz powinniśmy ponieść jej konsekwencje...Nie mam na nyśli,oczywiście zabijania zwierząt,tylko opiekę nad nimi - bo jesteśmy im to chyba teraz winni....Można też szukać jakiegoś bezkrwawego wyjścia z sytacji,jeżeli lisów zrobi się naprawdę b.durzo ( a są takie wyjścia ) ale po co? - zabijanie zwierząt jest łatwiejsze i jeszcze sprawia przyjemność - co z tego,że nie przynosi żadnych rezultatów,tylko powoduje cierpienie zwierząt...Ale myśliwi,oczywiście wiedzą lepiej i nikogo nie słuchają..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 14:19
(http://img57.imageshack.us/img57/8945/tliskizabawa179sj8.th.jpg) (http://img57.imageshack.us/my.php?image=tliskizabawa179sj8.jpg)    Ale fajna obserwacja z innego forum  :) - niektórzy to mają farta. :P Nasz forumowicz,Pagieł też mógł by się pchwalić swoimi obserwacjami i fotkami  :chytry: - prawie codziennie widuje liski - 6 młodych i lisicę - zwykle widuje 2-3 na raz,czasem nawet z małymi borsukami. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-31, 14:31
Jaka ładna fotka :) Przypomnij Pagiełowi o naszym Forum... Oprócz ptasich, mógłby i lisie fotki pokazywać :tak:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 15:14
Spróbuję Mu przypomnieć. :P Takich fotek z innych for trochę mam - te są z maja.                     (http://img204.imageshack.us/img204/8976/lisek80tq9sc5.th.jpg) (http://img204.imageshack.us/my.php?image=lisek80tq9sc5.jpg)                                                                    (http://img177.imageshack.us/img177/8136/lisek60qs8tz3.th.jpg) (http://img177.imageshack.us/my.php?image=lisek60qs8tz3.jpg)                                                      (http://img174.imageshack.us/img174/9415/lisekqj1fb6.th.jpg) (http://img174.imageshack.us/my.php?image=lisekqj1fb6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-31, 15:19
Lisie, czy Ty chcesz, żebym się rozpłynęła przed kompem? :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 15:39
HI,HI - tak,tak!  :wampir:                        (http://img466.imageshack.us/img466/1701/pict0375ck4.th.jpg) (http://img466.imageshack.us/my.php?image=pict0375ck4.jpg)                                                             (http://img466.imageshack.us/img466/1186/pict0381cf7.th.jpg) (http://img466.imageshack.us/my.php?image=pict0381cf7.jpg)                                        (http://img64.imageshack.us/img64/8127/pict0385ow4.th.jpg) (http://img64.imageshack.us/my.php?image=pict0385ow4.jpg)                                                                                        (http://img64.imageshack.us/img64/3342/pict0392dh3.th.jpg) (http://img64.imageshack.us/my.php?image=pict0392dh3.jpg)    Durzo tego mam...... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-31, 15:48
No tak, ja się rozpłynę, wsiąknę w podłogę i zrobię sąsiadom plamę na suficie ;p a tu przecież czuwać nad porządkiem na Forum trzeba :P To jest zamach na moderatorkę! :lol:

Jak te lisięta maskująco umaszczone :) Toffika też czasem nie widać na tle jesiennych liści, tak samo było z Ficzkiem :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 16:16
Chyba lisica wybrała sobie b.dobre miejsce na norę. :P     (http://img102.imageshack.us/img102/3497/pict0248ln3.th.jpg) (http://img102.imageshack.us/my.php?image=pict0248ln3.jpg)                            (http://img235.imageshack.us/img235/4692/pict0249jd3.th.jpg) (http://img235.imageshack.us/my.php?image=pict0249jd3.jpg)                                                               (http://img236.imageshack.us/img236/3011/pict0252hw9.th.jpg) (http://img236.imageshack.us/my.php?image=pict0252hw9.jpg)                                                          (http://img235.imageshack.us/img235/4897/pict0261dacy1.th.jpg) (http://img235.imageshack.us/my.php?image=pict0261dacy1.jpg)                                          (http://img71.imageshack.us/img71/9361/pict0266on3.th.jpg) (http://img71.imageshack.us/my.php?image=pict0266on3.jpg)          Ten lisek wziął " łapy " za pas,dopiero,gdy spostrzegł obserwatora.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-05-31, 16:20
Oj :kocham: mniamimiziupiziu :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 16:30
Mysa - hi,hi,hi...   :D                             (http://img79.imageshack.us/img79/1049/0224gi1.th.jpg) (http://img79.imageshack.us/my.php?image=0224gi1.jpg)                                                                       (http://img484.imageshack.us/img484/2628/0531dl5.th.jpg) (http://img484.imageshack.us/my.php?image=0531dl5.jpg)                           Macie jeszcze takie. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-31, 17:08
No to po mnie :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 17:49
IBDG  :D                   (http://img64.imageshack.us/img64/738/ptaki0607okdii2.th.jpg) (http://img64.imageshack.us/my.php?image=ptaki0607okdii2.jpg)    Myśliwi już się widać nie mogą doczekać 1-szego lipca,kiedy będą mogli sobie do takich maluchów postrzelać....... :(  :roll:  :stupid:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-31, 17:53
"Brać Łowiecka"... Mam ochotę powiedzieć coś do rymu... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 18:18
Kurcze,a mnie się nic z tym nie rymuje  :oops: ...może czegoś nie wiem?. :P W środku tego pisma,znowu się lisów czepiają - jak zresztą we wszystkich tego typu gazetach.... :/                                             (http://img204.imageshack.us/img204/9484/1fbe7115adom0.th.jpg) (http://img204.imageshack.us/my.php?image=1fbe7115adom0.jpg)                                                                  (http://img61.imageshack.us/img61/7475/f7ecc9ffa4dn0.th.jpg) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=f7ecc9ffa4dn0.jpg)                          Fritzi to już prawdziwa gwiazda w Luxemburgu - ma własne znaczki pocztowe. :P Niewielu może liczyć na taki zaszczyt.  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-31, 18:32
Rym do "brać" ;p dwuwyrazowy :P

Fritzi to ważna figura, no, no... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 20:20
A!..taki rym...... :D  :evil:  Tak,Fritzi to ważna osobistość i sptyka się też znanymi ludżmi               (http://img503.imageshack.us/img503/2096/michelinerudyundfritzibqa8.th.jpg) (http://img503.imageshack.us/my.php?image=michelinerudyundfritzibqa8.jpg)            Tutaj z jakimś znanm śpiewakiem operowym. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 22:44
(http://img395.imageshack.us/img395/8664/mg08233liski3jd9oq9.th.jpg) (http://img395.imageshack.us/my.php?image=mg08233liski3jd9oq9.jpg)                                                           (http://img292.imageshack.us/img292/4404/resizewizard4eu0vu9.th.jpg) (http://img292.imageshack.us/my.php?image=resizewizard4eu0vu9.jpg)   Kolejne fotki z innego forum. :P     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-05-31, 22:51
Fritzi nie wygląda na zachwyconą towarzystwem śpiewaka... Może preferuje lżejszy repertuar? ;p
Te maluchy mam ochote schrupać :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-05-31, 23:43
Hi,hi - może lubi country? - to gatunek muzyczny,który kojarzy mi się ze zwierzętami...A wracając do zdjęcia Fritzi,to jest ono zrobione w kościele - nie wiedziałem,że wpuszczają tam zwierzaki.Chyba,że lisiczka ma takie dojścia... :P                            http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34959,4143995.html             I znowu to samo....zabić,uśpić,zastrzelić,łapać w półapki..... :/  :roll: a może,wybudować mury wokół miast? - albo,jak pisze w jednym z komentarzy: "Co zrobić, aby dzikie zwierzęta nie przenosiły się z pól i lasów do miasta?
Trzeba zburzyć miasta, a ludzie powinni pzrenieść się do lasu."...                    http://krakow.echomiasta.pl/download.php?pdf=34   A tutaj o strzelani do zwierząt w krakwie... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-01, 20:20
Właśnie na jakimś form,znalazłem wypowiedż jakiegoś gościa,który parę dni temu znalazł małe iski,które wpadły do jakiejś studni i pytał się,co zrobić...Powiedzieli m,że jeżeli zgłosi to do koła łowieckiego,to myśliwi nie będą mieli dla szczeniąt litości i po prostu je zastrzelą,bo to szkodniki.Facet zapytał się w jakiejś organizacji,typu Animals - tam mu powiedzieli,że mogą je uśpić,bo lisów jest b.drzo i więcej ich nie trzeba...Jak gościu pytał,czy mógłby je wyjąć i wypuścić,to na niego najechali,że będzie miał na sumieniu zające,kury,psy,koty....i najlepiej,żeby je tam zstawił i żeby natura to sama załatwiła - żey zmarły z pragnienia,bo to był czas tych upałów...Wkurzają mnie takie organizacje,co " niby " mają pomagać zwierzakom,a nie wszystkie traktóją równo....jedne są lepsze - bo nasze - inne - te dzikie i licznie występujące -  są niepotrzebne i nikomu na nich nie zależy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-06-01, 21:01
szkoda słów... psów jest więcej i by nie pisali aby je wystrzelić bo jest ich za dużo... lis to dzikie zwierze, dla myśliwego to tylko żywy cel w który moze sobie postrzelac dla zabawy. :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-01, 21:26
Myśliwi jak myśliwi - po nich się nie można niczego dobrego spodziewać...ale mnie zdenerwowała ta zwierzęca organizacja...                                                http://www.gg.bt.pl/info01_15/rude.htm      Znowu będą zabijać....      :(                                                                                                http://lodz.echomiasta.pl/img/cache/58ed323f0c364ea58221f265994dfb9f/LOD_152.pdf                                                         Też tak chcę,jak ten facet na fotce.... :P                                                                 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-01, 23:07
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070528/STARGARD/70528025   " Lis straszył lokatorów " - I czemu ci ludzie tak panikują? - jeżeli lis jest zdrowy ( a wszystko na to wskazuje ) to nikomu krzywdy nie zrobi.Ciekawe,czy lisek jest rzeczywiście oswojony - jak twierdzi ten wet - i co się z nim stanie?.żeby go tylko nie zabili,bo nie będą mieli co z nim zrobić....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-01, 23:53
Lisie, jedź do Starogardu i adoptuj liska :) Skoro już oswojony, będziesz miał gotowego pupilka :)
A poważnie, obawiam się, że raczej nic dobrego go nie czeka... Najłatwiej będzie zwierzaka uspić... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-01, 23:59
Pewnie tak - człowiek zawsze wybiera to,co jest najłatwiejsze....nie cierpię takiego traktowania zwierząt...IBDG - a Czytałaś z poprzedniej strony?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-02, 00:06
No pewnie :)
Nie wiesz, co z tymi liskami w studni? :(
Nie wiedziałam, że w Łodzi można spotkać jenota :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-02, 00:19
O liskach nic więcej nie pisze - podejżewam,że nie przetrway tych upałów...Nikt się nie chce zainteresować takimi zwierzakami - najwyżej mogą łaskawie uśpić...to jest proste i nie trzeba się zwierzakiem zajmować.....I jeszcze ci myśliwi...ogrodzić lasy,żeby zwierzaki nie wchodziły do miast -chodzi raczej o to,żeby nie uciekały z lasów,a dzięki temu,oni będą mieli do czego strzelać..Na ddatek - jak pisze ten gościu w komentarzu,straszą ludzi chorbami odzwierzęcymi,co powoduje jeszcze większą nienawiść i paniczny strach....Gościu pisze,żeby lisy poddawać profilaktyce na różne choroby - już sobie wyobrarzam,co by myśliwi na to powiedzieli...A ten pomysł z karaniem za dkarmianie,jest głupi - Brytyjczycy jakoś to robią i nikt ich za to nie karze.Jeszcze dwa artykły.               http://pisz.wm.pl/Miasto-niepokoja-lisy-ktore-nie-boja-sie-ludzi,24828                                http://www.izg.pl/?page=aktualnosci&id=3428            Gdyby ludzie znali się co nieco na chorobach,to by wiedzieli,że wścieklizna to " wodowstręt " i nie pdejżewali by o nią lisa,który pywa w rzece....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-02, 00:29
Może facet od lisków w studni jednak je wyjął i wypuścił, tylko o tym nie pisze, bo po co mają na niego znów najeżdżać?
Ludzie się na niczym nie znają i wszystkiego się boją :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-02, 00:42
On się tam zastanawiał,co wybrać - śmierć lisków,czy śmierć ich póżniejszych ofiar - tam mu nagadali,że jak się liski rozejdą po działkach,to wszystkie kury,koty i mniejsze psy będą zagrorzone... "Ludzie się na niczym nie znają i wszystkiego się boją " - A szczególnie Polacy...zacofani jeszcze jesteśmy pod tym względem... :roll:  :/ Nienawidzimy wszystkiego,co jest inne,lub obce....wszystkiego,co nieznane.  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-02, 02:13
I jeszcze jedna fotka         (http://img67.imageshack.us/img67/1842/img0254c2eu2zu9.th.jpg) (http://img67.imageshack.us/my.php?image=img0254c2eu2zu9.jpg)      Autor pisał,że zrobił ponad setkę fotek z tej serji - jednego dnia!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-06-02, 09:31
Cytuj
"Powiatowi inspektorzy weterynarii weszli już w porozumienie z myśliwymi, którzy mają odstrzeliwać lisy żerujące na obrzeżach lubuskich lasów."
miłe :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-02, 14:28
Bardzo miłe - da myśiwych   :(  " Powiatowy inspektor weterynarii zaznacza jednak, że lisów nie należy się też bać, ponieważ nie stanowią one większego zagrożenia dla ludzi. "  Wystarczy tylko,że jakiś mieszczóch zobaczy lisa,a już wybucha panika... :roll: Strach przed wścieklizną siedzi głęboko w ludzkich umysłach - mimo,że choroba ta u lisów praktycznie już nie występuje.Dołują mnie takie artykuły... :roll: niestety,ja bardzo się wszystkim przejmuję i pdchodzę do wszystkiego b.emocjonalnie... :oops: może to moja wada?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-02, 14:38
Wada to nie jest, raczej cecha, która życia Ci nie ułatwi... No, chyba, że w tym sensie wada, bo komplikuje życie...

Lisiurki śliczne, jak wszystkie :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-02, 14:59
Komplikuje, bo b.szkoda mi zwierzaków,a nic zrobić nie mogę... :roll: Biedny ten lisek ze Starogardu - jeżeli naprawdę ktoś go trzymał,to raczej się nie zgłosi,bo będzie się bać kary...Pewnie nie miał pozwolenia - ciekawe,czy potencjalnemu właścicielowi zależy na życiu zwierzaka?  :roll: ...Ja bym na kasę nie patrzył.... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-06-02, 16:36
Lisie, może poprostu lisek sie przyzwyczaił do człowieka? ktos go mógł do karmiać, ale lisek sobie polazł gdzieś dalej i go schwytali... sama nie wiem, ale opcji może być bardzo dużo.

Lisie, nie martw się ja tez do wszystkiego podchodze b. emocjonalnie, ale do tego co jest związane ze zwierzętami. Jakoś nie potrafie sie tak bardzo rozczulic nad człowiekem, jak nad zwierzęciem.
Poznałam dobrze człowieka i boje się zaufac komuś innemu, bardzo przeżyłam swoje (w tak młodym wieku :roll: ) że teraz moja psychika jest całkowicie wyniszczona, nie potrafie tego zmienic. głowa do góry ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-02, 19:13
Jeżeli lisek się przyzwyczaił do ludzi,Lub do dokarmiania,to też dla niego niedobrze.Jeżei nawet zostanie wypuszczony do lasu,to wróci tam,z kąd został zabrany i znowu go będą chcieli złapać  :roll:... " Jakoś nie potrafie sie tak bardzo rozczulic nad człowiekem, jak nad zwierzęciem. " - Ja też i jakoś mi ludzi nie żal...  :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-02, 19:31
" Jakoś nie potrafie sie tak bardzo rozczulic nad człowiekem, jak nad zwierzęciem. " - Ja też i jakoś mi ludzi nie żal...  :oops:
Ja tak mam od dziecka... Zawsze bardziej przeżywałam krzywdę zwierząt, niż ludzi :/ Choć i ludzi było mi żal, jednak zwierzaków bardziej. Zwłaszcza, że wielokrotnie człowiek, któremu z jakiegoś powodu współczułam, okazywał się zwykłą kreaturą...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-02, 20:40
Ludzie sami są sobie winni - mają rozum i wiedzą,co robią i biorą za swoje czyny odpowiedzialność.Zwierzaki są uzależnione od nas,same sobie nie poradzą - a te dzikie,które potencjalnie,same sobie mają radzić,też wymagają naszej opieki i nie wolno się nam od nich odwracać.Dlatego zwierząt mi jest szkoda,a ludzi nie specjalnie..a szczególnie takich,dla których życie zwierząt nic nie znaczy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-02, 20:59
buehehe - rozpoczelam rozmowe o lisach na inym forum - tematem topiku bylo "mysliwi a nasze psy" - no to napisalam o tym, ze mysliwi strzelaja do wszystkiego co sie rusza, cos tam napomknelam o lisach i ze okres ochronny to mzonka - i zadalam retoryczne pytanie - jaka jest roznica miedzy szczuciem jednego psa na drugiego, a szczuciem psa na lisa? Bo jak dla mnie zadna - tyle, ze walki psow sa zabronione, a mordowanie lisow nie....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-03, 00:55
Ciekawy jestem,co odpisali?.Myślę,że różnica - dla myśliwych i ludzi trenujących swoje psy,np.w sztucznej norze,jest taka,że: pies jest zwierzęciem domowym i przyjacielem człowieka - i dlatego nie wolno go krzywdzić.Natomiast lis jest zwierzęciem dzikim,pospolitym i licznym - jest też szkodnikiem,którego życie i tak jest nic nie warte  :roll: ..Tak to sobie pewnie tłumaczą,a takie tłumaczenie wydaje im się sensowne i znieczula  :roll: ...Dla mnie,takiej różnicy nie ma,bo lis to też psowaty - ale jak się chce,to zawsze się znajdzie argumenty na usprawiedliwienie swojej chorej pasji.. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-03, 08:28
znalazlo sie tam jakis dwohch mysliwych - i oni zaczeli pisac swoje bzdury - jednak byli ludzie, ktorzy stwierdzili, ze rzeczywiscie - nie ma roznicy miedzy walkami psow, a szczuciem jamnikow na lisy... co wiecej - ktos tez stwierdzil, ze wedlug niego pit podczas walki miej cierpi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-03, 13:12
No właśnie...norowanie powinno być zabronione -tak,jak wszystkie polowania.Myśliwi piszą,że norowanie to jeden z najpiękniejszych rdzajów polowania - ciekawe,co w tym pięknego?...Nie tyko znęcają się nad lisem,ale też nararzają swojego psa - zdarza się,że pies ginie,zakopany w ziemi przez lisa.Myśliwi też strzelają do tego,co pierwsze wyskoczy z nory - jeżeli to będzie pies,to trudno - ryzyko zawdowe...i oni uważają siebie za miłośników zwierząt...Czytałem też na forum łowieckim,że myśliwy strzelił do lisa,wyskakującego ze stogu siana,a rykoszetem trafił swojego psa w oko...Zresztą,d psów strzelają równie ochoczo,jak do lisów - gdzieś na dogo jest napisane,że myśliwy zastrzeił dwu miesięcznego szczeniaka,twierdząc,że jest on niebezpieczny da dzikich zwierząt...Ci ludzie są niebezpieczni dla zwierząt,ludzi,a nawet dla siebie samych.My tu mówimy tylko o norowaniu i szczuciu psa na lisa i to jest okrpne - a jak tu sobie wyobrazić te Brytyjskie polowania,gdzie psy rozszarpują żywcem lisa na strzępy? - i traktują to,jako sport i dobrą rozrywkę?.Ciężko mi jest to sobie wyobrazić... :roll:  " ktos tez stwierdzil, ze wedlug niego pit podczas walki miej cierpi..." - Hmmm...może chodzi o to,że pit wie jak walczyć,umi się bronić i jest odporniejszy - lis to małe zwierze,nie jest stworzny do walki,od konfrontacji,zawsze woli ucieczkę.Wśród lisów rzadko dochodzi do walk,a jeżeli już,to tylko w okresie godowym.Lis jest więc nieprzystosowany do psich ataków.Na dogo pisali kiedyś,że lisów należy się bać,bo stanowią zagrożenie dla psów - tymczasem,na stronach myśliwskich pisze,że obecnie najgrożniejszym wrogiem dla lisa - wśród dapierzników,jest..właśnie pies.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-03, 14:56
http://okultura.pl/texts/lis.html  Ciekawa rzecz - o tym,jak jest spostrzegany lis przez inne kultury. :!!!: Nie doklejam do pprzedniej odpowiedzi,bo i tak jest już za długa.... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-03, 17:42
Z tekstu wynika, że dla ludów wędrownych, jak Cyganie, lisy to mądre i sprytne zwierzęta, a dla osiadłych, wyrządzające szkodę, cwane złodziejaszki... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :P

Lisie, pojechałbyś do japońskiej świątyni złożyć hołd lisom? :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-03, 17:54
Hi,hi - trochę daleko. :) Tak,dla ludów wędrownych,np.Północnoamerykańskich indian,lis jest symbolem mądrości - tak jak u nas sowa.W Stanach wiele gatunków lisa jest pd ochroną,np.Vulpes velux - udało się to właśnie dzęki temu,że lis jest świętym zwierzęciem dla wielu plemion indiańskich. :D Na dogo odezwała się ta kobieta z Londynu i znów oskarżyła mnie,że nie zdaje sobie sprawy,jak uciążliwa jest obecność lisów w mieście - napisała,że gdyby to dotyczyło bezpańskich psów i kotów,to miała by takie samo zdanie...A myślałem,że już sobie wszystko wcześniej wyjaśniliśmy... :oops: Właśnie sobie czytam na forum myśiwskim o zającach i lisach - u nas nie wolno wklejać linków do innych for,ale nie wiem też,czy mogę wkleić ich niektóre wypowiedzi..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-03, 18:11
Nic nie wiem o zakazie wklejania cytatów  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-03, 18:33
No dobra,ale durzo tego będzie....
 
Cytuj
Jeśli chodzi o zające to nie aids ani hiv tylko inny trzyliterowy wirus - LIS
   
Cytuj
Zaraz potem, pewnie dla równowagi, bezpardonowy atak na liski. Dam Ci  pewną radę, dbaj o lisy bo jak ich zabraknie to nie będzie na kogo zwalić winy za własną nieudolność w dbaniu o obwód, za brak remiz i oczek wodnych, za brak pomysłu na ochronę zwierzyny drobnej, za kiepskie dokarmianie i wykładanie soli, za .... . Jest lis – jest winowajca, lis zniknie to będzie trzeba się wziąć do roboty lub wstydzić za zaniedbania. Na szczęście, po chwili sprowokowanej agresji, trafiam na Twój kolejny post, rozsądny i wyważony. Nadal jednak uważam, że przeceniasz rolę tego drapieżnika w regulacji liczebności zajęcy, choć z pewnością jest istotna dla stale pogarszającego się stanu kuropatw. Czy widziałeś kiedyś w naturze spotkanie zdrowego dorosłego zająca z lisem, najczęściej nie zwracają na siebie najmniejszej uwagi a jeśli już dojdzie do starcia to zając zazwyczaj wychodzi z niego bez szwanku – widziałem kiedyś nawet jak zając dosłownie wypatroszył lisa jednym pociągnięciem skoku. Przyznaję, że populacja lisów jest na większości terenu Polski zbyt liczna ale przypisywanie szczepionkom winy za obecny stan jest kolejnym naszym wykrętem. Winowajcami jesteśmy sami, często „odpuszczając” mykicie „bo może wyjdą dziki lub jelenie” i zaniedbując najefektywniejsze nocne zimowe polowania na wabia – zresztą jaki procent myśliwych umie lisa przywabić? Gotów jestem się założyć, że gdyby cena skórki osiągnęła poziom sprzed 15 lat to problem zostałby rozwiązany w ciągu dwóch sezonów, a skutecznie wabić potrafiłby co trzeci myśliwy.
 

Cytuj
Niesposób sie w pewnych sprawach z Tobą nie zgodzić. Faktem jest, ze myśliwych trudniej nakłonić do strzału lisa, jeśli siedzą pół nocy za dzikiem. Brak popytu na skóry też nie zachęca, ale nie brakuje takich, którzy chcą ograniczyć liczebność lisa(mam nadzieje, ze w niedlugim czasie i ja dołącze). Źle jednak chyba odebrałeś mój stosunek do lisa. Powiem z całą stanowczościa, ze jest go za dużo, 190 tys. na terenie naszego kraju to spora liczba. Nie twierdze, że nie należy dbać o lisy i jakiekolwiek inne zwierzęta, twierdze, że należy ograniczyć jego liczebność, bo presja lisa na zająca znacznie wzrosła(lisa coraz więcej, zająca coraz mniej). O ile dobrze mi się wydaje to na 1 lisa przypadaja 2,5 zająca. Nie uważasz chyba, ze to poprawny stosunek? Nie twierdze, że tylko nimi się żywi, bo w takim przypadku to i on musiał zmienić jadłospis, ale nie na próżno przy wabieniu lisa używa sie kniaziania zająca(a raczej używało). Mam nadzieje, że sie nie obrazisz, ale nie dam sobie wmówić, ze szczepionki na wscieklizne nie są tu problemem. Przemyśl jakie czynniki ograniczją jego liczebność.

1. Mysliwi-a ich jest coraz więcej w naszym kraju i nie wydaje mi sie by wszyscy nagle zaprzestali strzelania do lisów

2. Wilki i... w zasadzie co tu dużo wymieniac, ich w Wielkoposce nie zawiele o ile w ogóle(chyba, że w Stobnicy)

3, Wscieklizna, a tą zwalczamy

Z tej wyliczanki wychodzi że jedynie myśliwi mają wpływ na jego liczebność(jeśli są jeszcze inne czynniki to przepraszam, ze z niewiedzy ominąlem). Troche duży ciężar spada na nich. A że woleliby, strzelając do lisów mieć jakąś korzyść z tego trofeum, to nie można nikogo winić, przypominam, ze to też ludzie, którzy są jedyną istotną barierą dla lisa.

Może to temat lisa, powinien być poruszony jako nowy na forum? Bo racja, że z kuropatwą jeszcze gorzej niz z zającem.

Cytuj
Z uporem maniaka nadal będę twierdzić, że wpływ lisów na populację zajęcy jest niewielki. Z całą pewnością psy zabijają ich kilkakrotnie więcej, a według opinii niektórych badaczy również i koty wyspecjalizowane w polowaniu na zajęczą młodzież. Twój argument o wabieniu na kniazienie jest całkowicie chybiony, a nawet świadczy o czymś zupełnie odwrotnym. Spróbuj zakniazieć bez końcowych odgłosów zdławienia to sam się przekonasz, że żaden lis się nie pofatyguje by samodzielnie spróbować palowania. Przyjdzie natomiast do martwego zająca po usłyszeniu jego śmierci. Wniosek jest prosty, zainteresuje się świeżą padliną, lecz polowanie jest dla niego zbyt dużym wyzwaniem.

Nie twierdziłem, że szczepionki przeciw wściekliźnie nai mają znaczenia dla liczebności lisów, choć faktycznie mogło to być tak odebrane. Moją intencją było pokazać, że pomimo stosowania szczepionek myśliwi byliby w stanie utrzymać „w ryzach” ekspansję populacji, gdyby tylko zechcieli nieco się przyłożyć. Wbrew temu co piszesz bardzo niewielu myśliwych poluje na lisy. Dobrze to o nas nie świadczy, lecz w czasach gdy skórka lisia przedstawiała równowartość dwumiesięcznej pensji chętnych było bez liku, a dzisiaj gdy trzeba to robić dla dbałości o obwód to chętnych jest zaledwie kilku entuzjastów w każdym kole – nie sądzę by łącznie stanowili powyżej 10% wszystkich myśliwych.

Wśród czynników regulujących lisią liczebność nie wymieniłeś bardzo sprawnie działającego naturalnego wroga jakim jest parch. Jest to zjawisko całkowicie normalne w przyrodzie, przy przegęszczeniu populacji (w wyniku szczepień i myśliwskich zaniechań) gwałtownie wrasta zachorowalność na choroby skóry, mogąca w skrajnych przypadkach przybrać formę epidemii i całkowicie wyeliminować gatunek na dużych obszarach

Cytuj
Jestem świadom, że lis na dorosłe zające poluje rzadko i woli padline przejechaną przez samochody, ale robi spustoszenie wśród młodych zajęcy. Gdyby przeanalizować to faktem jest, że teraz zając jest rzadziej w menu lisa niż dawniej, ale presja lisa na zające wzrosła kilkukrotnie i tego nie można zbagatelizować. Spojrzmy na efekty niektórych kół, które wpuściły zające do swych obwodow, a jego liczebnośc i tak nie wzrosła. Widze, że w naszej dyskusji nie zgadzamy sie tylko, co do tego czy lis ma duży wpływ na liczebność zajęcy czy mały. Ja nadal bede przystawał przy tym, że bardzo duży. Faktem jest, że nie uwzględnilem parcha jako istotny czynnik. A ciekaw jestem jaka rade miałbyś by jednak zachęcic mysliwych do polowania na lisy, może wprowadzić odgornie jakieś małe obniżenie składek za każdego strzelonego lisa. Wiem, że są koła które obniżają składki za ilość oddanej zwierzyny grubej do skupu. Może zamiast placić ogromne pieniądze za zakup zajęcy, przeznaczyć je na obniżenie liczebności lisów, a zające już same sobie dadzą rade, jesli jeszcze poprawimy jakość srodowiska 

Cytuj
Swoje zdanie niejako „przemyciłem” już wcześniej. Uważam, że wszelkie globalne działania skierowane przeciw samym tylko lisom nie mają racjonalnego uzasadnienia. Zabierając się za problem należy potraktować go łącznie i dobrze ocenić faktyczne upadki z przyczyn nie naturalnych, stworzyć spójny program i dopiero wtedy wziąć się za jego realizację. Uważam, że psy i koty czynią zdecydowanie więcej zła niż lisy, z tą różnicą, że lisy powinny we właściwej ilości funkcjonować w obwodzie a nasze domowe futrzaki zdecydowanie nie. Spróbuj się jednak zabrać za psy i koty to zieleni obedrą Cię żywcem ze skóry – innymi słowy, pomysłu nie mam.

Sądzę, że zwiększenie presji myśliwskiej na same tylko lisy dużej ulgi zającom się nie przyniesie, a „odgórne” ulgi w składkach spowodują lawinę biurokracji i liczne konflikty z urzędami skarbowymi. Ulgi takie, w formie zwolnienia z części zobowiązań wobec koła, może bezpiecznie wprowadzić jedynie walne zgromadzenie dobrze sformułowaną uchwałą – w każdej innej sytuacji będzie to traktowane jako przychód podlegający opodatkowaniu. Zresztą jakiego myśliwego namówisz do polowania obietnicą „nagrody” w wysokości kilku lub kilkunastu złotych? Na lisy polują, i będą polować, chyba tylko prawdziwi lisiarze, których żadnymi ulgami do polowania zachęcać nie trzeba.
       - Ostrzegałem,że durzo tego... :oops: Chyba im tam zarazcś odpisze,bo jestem tam zalogowany...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-03, 20:05
Lisie, żyjesz, czy zostałeś wirtualnie unicestwiony? :P Wyobrażam sobie, jaki ferment tam siejesz ze swoją miłością do lisów :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-03, 20:38
Żyję - jeszcze  :D bo nikt nie odpisał na mój post :P Niedziela dzisiaj - pewnie polują... :roll:  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-03, 22:03
http://www.smog.pl/wideo/9726/lis_ukradl_pileczke_golfowa/
  Znalazłem to na forum łowieckim - myśliwi twierdzą,że filmik jest sfingowany...
  A tutaj jeszcze parę cytatów z frum myśliwskiego:   
 
Cytuj
Mam niesmak. Będąc na porannym wyjściu na rogacza strzeliłem psa i 2 lisy (suka + niedolisek). Czy strzelacie lisy w okresie wiosseno - letnim. Psa mi nie żal.
 
 
Cytuj
Zdecydowanie jestem za strzelaniem lisów również w okresie ochronnym i osobiście znam koła które to praktykują . Nigdy nie poradzimy sobie na tyle skutecznie z drapieżnikami jeśli w trakcie rozrodu będziemy je oszczędzać . Rozumiem sprawy etyczne , jednak należy dokonać wyboru albo drapieżniki w łowisku albo zwierzyna drobna . Darz Bór !!!

"
Cytuj
Kolega  ma rację wiele kół praktykuje ten sposób redukcji drapieznika jakim jest lis. Jest jeszcze jeden sposób na redukcję. Otóż intensywne polowanie indywidualne a przede wszystkim zbiorowe po 15 stycznia. Wiadomo iż suki są już pokryte i te właśnie polowania dają bardzo dobry efekt. Niestety wiele kół w tym okresie nie organizuje polowań.
Cytuj
W pełni popieram strzelanie wałęsających się psów i lisów przez cały rok bez żadnych skrupułów, bez względu na to czy jest ostoja głuszca i cietrzewia, czy jej nie ma. Podobnie powinno się traktować krukowate i jastrzębie. Prawo prawem, ale na takie prawo innego wyjścia nie ma. Jedna tylko zasada powinna temu towarzyszyć - nikomu się nie chwalić !

Cytuj
Nikomu się nie chwalić? Jak to? Przecież to chlubna sprawa - strzelić liszkę, wykopać jej mlode, zalać norę. Trzeba się tym chwalić. Piętnaście frotek i zaraz do galerii..
Cytuj
Chcesz ograniczyć liczbę lisów legalnie- poluj z norowcami w marcu. W ten sposób można legalnie bardzo mocno ograniczyć populację lisa. Dwa lata temu w marcu (długa zima) strzeliliśmy kilkanaście suk, policz każdą razy 4.
Poza tym chcąc ograniczyć populację lisa trzeba strzelać lisy wszystkimi sposobami- zasiadki, norowanie, pędzenia, wab itd- tylko wtedy można "gnębić" lisy na bierząco.

 ....Na więcej nie mam siły...ae,jeszcze to mnie zastanawia:
Cytuj
pozyskanie lisa w Polsce wzroslo w ciagu ostatnich lat z 95 tys. do 136 tys. sztuk.Na porownywalnym co w Polsce areale lowisk w Niemczech strzela/lapie sie rok w rok 500 do 600 tys. lisow
- jak to jest możliwe?...Jeszcze jedno,ale nie mogłem się powstrzymać...
Cytuj
Lisa należy prać zawsze i wszedzie i o każdej porze i czym się da. Tyle mam do powiedzenia....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-04, 03:33
Kurczę,pewnie mi się dostanie za to nabijanie postów,ale krew mnie zalewa,a tam już dopisywać nie chciałem...   Myśliwy 1: " Najlepszym okresem do polowań na lisy jest czas od żniw do połowy maja. Zborza są wtedy jeszcze niskie albo ich nie ma, a rudzielca widać już z daleka. Odstrzału tego szkodnika należy dokonywać przede wszystkim przy okazji polowania na dzika. Słabi strzelcy, kiedy dostrzegą lisa w znacznej odległości, mogą próbować go zwabić lub po prostu liczyć na los szczęścia i czekać aż lis się zbliży sam. Co sprytniejsi mogą również próbować lisa podejść. Ja preferuję jednak strzały na dalekie odległości. Trafienie lisa z odległości 150-200 metrów doskonale poprawia samopoczucie i utwierdza myśliwego w wierze w swoje umiejętności strzeleckie. Co lepsi strzelcy, jeżeli mają idealnie przystrzelaną broń, mogą się pokusić o strzały na jeszcze większe dystanse. W przypadku lisa nie ma w tym nic zdrożnego. Należy pamiętać o balistyce pocisku i mierzyć odpowiednio wyżej, ponad lisa, niekiedy nawet 1 metr! W wietrzne dni trzeba brać również poprawkę na wiatr!!! Jednak takie strzały rzadko bywają skuteczne, osobiście polecam oddawać je sporadycznie w warunkach zapewniających 100% bezpieczeństwa!!! Nie ma bowiem nic bardziej przytłaczającego niż pudło do lisa, więc próbujmy strzelać nie dalej niż na 200m.
Pozdrawiam wszystkich miłośników drobnej zwierzyny i tych, dla których los nowo narodzonych koźlaków i pasiaczków nie jest obojętny. Życzę miłych wrażeń i niezapomnianych chwil w łowisku podczas polowania według mojego poradnika.Kiedy z przychylności św. Huberta uda nam się już strzelić lisa w okresie, kiedy z wiadomych powodów nie można wpisać go do książki, musimy jakoś z tej sytuacji wybrnąć. Sposobów jest kilka, żaden nie jest jednak dobry. Jeżeli jesteśmy młodymi myśliwymi sprawa jest prosta. Możemy się nawet przyznać do tego faktu prawie wszystkim starszym stażem kolegom. Poklepią po ramieniu, powiedzą że ze szkodnikami trzeba walczyć i im też się czasem zdarza palnąć rudzielca w maju. Problem robi się większy w miarę wydłużania się naszego myśliwskiego stażu w kole, połączonego nie daj Boże z dużymi sukcesami łowieckimi. Zostają tylko nieliczni koledzy z którymi można podzielić się udanym, często bardzo dalekim strzałem. Czyhających na najmniejsze przewinienie wrogów robi się coraz więcej, więc tuszkę trzeba ukryć lub zniszczyć. Ukrywając trzeba brać pod uwagę fakt, że rozkładające się ścierwo lisa cuchnie i może zostać odkryte. Zakopanie go może problem ten rozwiązać. Zostaje jeszcze kwestia odnotowania strzału. Najlepiej wpisać pudło do dzika. Trzeba jednak się liczyć z tym, że kiedy w pobliżu zostanie znaleziona np. gnijąca locha z raną postrzałową zadaną w czasie odpowiadającym naszemu wpisowi przez np. przestrzegającego okresu ochronnego lisów "kolegę", możemy o ten czyn być posądzeni. W gestii strzelającego zostawiam więc decyzję, czy strzał odnotowywać czy nie.Dla dopełnienia wątku tępienia lisów podam sposób polowania na te szkodniki zimą, być może nie znany lub nie stosowany przez Kolegów, a z wysoką skutecznością stosowany przeze mnie. Pominę inne sposoby najbardziej popularne z powodu ich banalności i dużej popularności.
Takim skutecznym sposobem, a praktycznie nie znanym, jest polowanie na drogach asfaltowych. Konieczny jest śnieg i mroźna temperatura. Księżyc wtedy bez znaczenie, lisa widać doskonale nawet w nów. Unikamy dostrzeżenia nas przez kierowców wykorzystując rowy i przydrożne zakrzewienia. Może za kierownicą trafić się jakiś wariat lub "zielony" na haju, który nagle zapragnie postrzelać z naszej broni. Spacerujemy więc po drodze asfaltowej z bronią śrutową. Zbliżającego się do drogi rudzielca widać już z bardzo daleka. Podchodzimy jak najbliżej miejsca w którym spodziewamy się spotkać z rudym na drodze i ukrywamy się w rowie, za krzakiem lub w innym miejscu starannie wybranym w czasie leniwego zbliżania się lisa do asfaltu. Trzeba uwzględnić kierunek wiatru i fakt, że lis przeważnie po dojściu do drogi skręca w lewą stronę i pomyka poboczem. Dlaczego skręca przeważnie w lewo, nie wiem. Być może instynktownie wybiera tą stronę aby widzieć nadjeżdżające tą samą stroną jezdni samochody. Przeważnie podchodzi na 30 m pod lufy i nawet nie wie kiedy zderza się z wiązką śrutu. Czego lisy szukają na drodze nie muszę tłumaczyć. Ciekawa jest reakcja prawie każdego lisiora na jadące auta. Chowa się w przydrożnym rowie, a gdy samochód go minie jak wściekły wyskakuje na asfalt z nadzieją że właśnie samochód coś jadalnego rozjechał. Niby mądre zwierzęta, a na asfalcie popełniają tyle błędów...
Droga to miejsce łatwego zdobywania przez lisy pokarmu a jednocześnie całkowicie bezpieczne, wolne od polujących myśliwych. Lisy to wiedzą i wykorzystują. I Wy korzystajcie, Koledzy, z moich doświadczeń i plewcie ten lisi chwast z naszych łowisk, choć niewielu pewnie skorzysta z moich rad, bo z broni śrutowej na drodze asfaltowej nikła jest szansa pozyskania dzika...
Ale może w marcu...???..."  Myśliwy 2:  " Szanowny Kolego.
Ciekawe rzeczy poruszasz i w 100% sie z Tobą zgadzam. Pomysł na drodze wydaje się ciekawy . Chcę Cię jeszcze zapytać czy znasz może jakieś nietypowe sposoby na lisa opracowane np przez naszych przodków . Ja osobiscie mocno się zastanawiam nad taką sprawą. Podobno gdzieś na Słowacji produkują pułapki na lisy. Rura z przynętą w środku. Po wejściu lisiora wejścia sie zatrzaskują. Wiem, że to jest w Polsce oficjalnie zabronione. Ale, ale, ale....... Jakby tak Koła zadeklarowały do PZŁ, że chcą np. odłowić lisy żywe z pewnej części łowiska(np. w której gniazduje duzo bażanta, kuropatwy itp) i przesiedlić je do innej tam gdzie ptactwo nie gniazduje. I wtedy jeżeli by był taki manewr dozwolony prawnie to kazde Koło mogłoby zakupić kilka takich pułapek ( ja chętnie zostanę dystrybutorem). A może taki manewr jest nawet dozwolony ??? OCZYWIŚCIE W TRAKCIE PRZEWOŻENIA LISIURA NALEŻAŁOBY JAKOŚ GO ZNEUTRALIZOWAĆ BO TAKI JEST TEGO CEL. NP. HUMANITARNIE UŚPIĆ TAK SIE PSY USYPIA ? No ale sposób na neutralizacje lisura pozostawiam wyobrażni naszym wspaniałym Kolegom Myśliwym. Niech każdy troszke ruszy swoje szare komórki. I co Wy na to? Jest sposób? JEST. Czy nie ma W tym odrobiny geniuszu ? Pozdrawiam.
Darz Bór."  Myśliwy 1: " Kiedyś, nie tak dawno, kiedy zdawałem egzaminy do dla nowowstępujących do PZŁ (zdałem celująco), był taki przepis prawny, że na swojej posesji lisa może zabić każdy. Środków uśmiercenia lisa prawo polskie nie ograniczało, dawało więc to szerokie pole do popisu dla nazwijmy ich WIZJONERÓW. Nad zniesieniem tego aktu prawnego bardzo ubolewam, gdyby ciągle obowiązywał możnaby takie niekonwencjonalne metody pozyskiwania lisów,o jakie pytał Szanowny Kolega , podpatrywać w co drugiej chłopskiej zagrodzie. A chłop polski potrafi bronić swojego inwentarza!!!"  Myśliwy 2:  " Powiedz mi Kolego dlaczego te cholerne tępaki tak bronią tego lisiora. Przecież każdy rozsądny człowiek zdaje sobie sprawe, że tego szkodnika trzeba tak samo tępić jak szczury, myszy, stonke, przędziorki, komary itp. itd. A może szczur domowy, mysz polna, komar też już mają okres ochornny. Przecież one też są zwierzętami i należy im się okres ochronny jak lisiorom. Czyż nie tak ? Co za matoły z tych zwolenników lisiora ? Lis jest najzwyklejszym szkodnikiem rolników, myśliwych i innych drobniejszych zwierząt. Powinny być dostępne w sklepach trutki na lisa i powinno się go tępić masowo. Ale czy te durnie to zrozumieja ???????????????????? AMEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"  Myśliwy 1:  " Akurat moje artykuły na temat lisów ukazywały się w Łowcu, co najmniej 2 razy. Nie były tak radykalne jak te wpisy tutaj, ale prezentowały twarde stanowisko i szydziły z typowych "dzikarzy", dla których lis stracił wartość wraz ze spadkiem popytu na jego skórki. Właśnie przez takich ludzi my, miłośnicy wszystkiego co nie jest lisem, musimy wykonywać czarną robotę przez cały rok, aby plaga tego okropnego szkodnika nie zalała całego kraju! Gdyby każdy myśliwy strzelił choć kilka lisów w okresie polowań na nie to nie byłoby konieczności podnoszenia tutaj tego tematu. Ale skąd, oni nie chcą płoszyć sobie dzików..."  - Więcej nie trzeba..ja nie wiem,czy śmiac się,czy płakać - pdejrzewam,że to jakaś prowokacja,bo nawet myśliwych o takie coś nie posądzam.Więc,albo to : prowokatorzy,albo kłusole,albo chorzy psychicznie myśliwi - a może wszystko na raz?...Sam już nie wiem,co o tym myśeć - przeczytajcie ważnie i napiszcie,co o tym sądzicie - czy to jest prowokacja,propaganda,czy tacy chorzy ludzie naprawdę są...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-04, 06:52
oj, zeby mi kiedys nie odbilo, bo zaczaje sie na ktorejs z tych ich cholernych ambon z mieczem....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-04, 13:34
Ja mam nadzieję,że to zwykła podpucha jest - zresztą inni myśliwi też tak uważali i nie dali się wciągnąć w pułapkę...uważają,że lisa należy tępić,ale jednak zgodnie z prawem...Mimo,iż nie traktuję tych wypowiedzi cakiem serio,to opisane tu pewne mechanizmy są  prawdziwe - mam tu na myśli,sposoby tuszowania nieleganych odstrzałów.Prawdą jest też to,że był kiedyś taki przepis,że gspodarz na terenie własnej posesji mógł zabić lisa wszelkimi metodami,traktując go,jak szkodnika.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-04, 16:24
Nie mam złudzeń, na pewno lisy są zabijane także w okresie ochronnym, może nawet ci, którzy na forum sprzeciwiają się temu, w rzeczywistości robią to samo? Trzeba dbać o pozory, przecież jakis "zielony na haju" może przeczytać wynurzenia nawiedzonych myśliwych...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-04, 17:01
IBDG - " zieloni " to mają takie samo zdanie,jak myśliwi - ja jestem,według nich - pseudo obrońcą zwierząt,a na dodatek szkodników! Wszyscy( prawie ) przyrodnicy psy na mnie wieszają...Gdyby lisy nie byy zabijane w sezonie chronnym,to by nie było tyle zwierząt wychowanych przez ludzi - na szczęście,tacy ludzie też są.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-04, 17:07
Miałam na myśli prawdziwych "zielonych", tzn. takich, jacy powinni być, wg mnie... Chyba jednak trochę takich ludzi jest, mam nadzieję... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-04, 17:25
Może to jeszcze nie zieloni,ale przyrodnicy.Ciągle apelują, o zaprzestanie szczepień lisów przeciwko wściekliżnie.Mam więc takie pytanie do Iras: Czy Polska jest zobowiązana przez UE do szczepień i jaki byłby skutek natychmiastowego zaprzestania szczepień,w sytuacji,kiedy w Polsce żyje - żeby nie przeszacować - 200-250 tyś.lisów? Ja uważam,że skutki były by opłakane i szalenie niebezpieczne dla człwieka...A oto argumenty przyrodników:  " KONIECZNIE trzeba by zaprzestać wykładania szczepionek przeciwko wściekliźnie! Człowiek zlikwidował praktycznie najważniejszego wroga naturalnego lisa - wirusa wścieklizny. A wszystko po to by mógł się jeszcze bardziej wzbogacić prezes jednego takiego francuskiego koncernu farmaceutycznego.
(A w ogóle to od dziesiątków lat nikt nie umarł zarażony wścieklizną od lisa)" i " Guzik prawda - dyrektywa UE - dokładna nazwy nie pamiętam ale sprowadza się do sensu typu : zobowiązań państw członkowskich do ograniczenia możliwości rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych - zresztą w tej samej dyrektywie jest o m.in. chorobie szalonych krów szczepienia są wymienione jako jedna z dopuszczalnych metod - na równi z odstrzałem, odłowem w pułapki itp. A że w Polsce lobby medyczno weterynaryjne, przy akceptacji i poparciu części "miłosników zwierząt" od kilkunastu lat nakręca koniunkturę z jednej strony lansując przekonanie, że szczepienie to jedyna metoda z drugiej dozując informacje jakie to jest dobroczynne panuje pogląd że wszystko jest ok. A to g.... prawda - gdy była "koniunktura" na lisa na polowaniach padał często - dzis praktycznie każdy parchaty, cena za wyprawienie, badanie itp. astronomiczna - a to tego histeryczne wrzaski "obrońców biednych lisów" sprawiają że całe to tałatajstwo rośnie w siłę. A że musi to coś żreć to żre - całą drobnice polną, pisklęta, młode - ale o tym zapominają już "miłośnicy". Ze stara prawda brzmi - dobry lis to martwy lis "


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-04, 20:59
Aby odpocząć od smutnych tematów - parę fotek. :)                          (http://img525.imageshack.us/img525/5153/fox1103076040qw9.th.jpg) (http://img525.imageshack.us/my.php?image=fox1103076040qw9.jpg)                                                        (http://img74.imageshack.us/img74/7328/fox1103076048po1.th.jpg) (http://img74.imageshack.us/my.php?image=fox1103076048po1.jpg)                                                                         (http://img167.imageshack.us/img167/5403/fox1103076049biy6.th.jpg) (http://img167.imageshack.us/my.php?image=fox1103076049biy6.jpg)                                                                                                            (http://img74.imageshack.us/img74/8933/fox1103076050fa8.th.jpg) (http://img74.imageshack.us/my.php?image=fox1103076050fa8.jpg)          Udało mi się dokleić fotki - lis-dachowiec. :P               


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-05, 16:40
" Człowieku pobudka!!!!! jeśli za wygarbowanego nieparchatego lisa na stadionie w Wawie płacie się 30-40 zł - a skórka jest super to kto bedzie strzelał???? Żyjesz w swiecie utopii - w Nadleśnictwie Wisła gdyby nie to że jest prowadzony konkurs na największą masę lisów strzeloną w ciągu roku można by było zapomnieć o reintrodukcji głuszcza. Piszesz jakieś brednie o ruchu drogowym - owszem trochę tego tałatajstwia ginie ale zbyt mało, choroby - jedną z nich jest wścieklizna - a tę właśnie próbuje się "leczyć" na siłę. A co do chorób - to prosze wymien choroby które powodują śmierć lisa??? oprócz ołowicy ?????   i kulowicy "  A więc,okazało się,że jestem utopistą,oraz miłośnikiem i obrońcą biednych lisów,z którym lepiej nie rozmawiać...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-05, 17:14
Nie dziw się, Lisie, po prostu nie pasujesz do tamtego towarzystwa... Dla Ciebie niepojęta jest ich nienawiść do lisów, dla nich-Twoja miłość do nich... Jak możecie znależć wspólny język?
Co do chorób, powodujących śmierć lisów, należy do nich świerzb, prawda? Te biedne liski, które widziałam na Animal Planet, usypiane najczęściej z powodu beznadziejnego stanu zdrowia, miały właśnie świerzb... Gdzieś pisałeś, że łatwo go wyleczyć, ale chyba nie wtedy, gdy jest zaawansowany...

"Dachowy" lisek ma fajny widok. Cała okolica pod kontrolą :) A jak się rozkosznie przeciąąąga...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-05, 17:48
Tak,nie leczony świerzb,też powoduje śmierć.Wypisałem im parę chorób:nosówkę,babeszjozę - one są śmiertelne da psowatych.Mam nadzieję,że Iras zajży,bo intryguje mnie ta wściekizna - czy morzemy,ot,tak sobie zaprzestać szcepień i jakie by były tego skutki...A co do towarzystwa,to rzeczywiście tam nie pasuję i już sam nie wiem,czy w ogóle dysktować - oni zdania nie zmienią- ja,też.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-05, 18:22
gdyby polska zaprzestala szczepien na wscieklizne - na co UE NIGDY sie nie zgodzi, skutki bylyby takie, ze kazd pies nie bedacy na smyzy stalby sie potencjalnym nosicielem, kazdy wychodzacy kot, a i rowniez wszelkie ssaki zyjace w lasach - WSZYSTKIE. Wscieklizna zabijalaby lisy, ale nie tylko - zabijalaby wilki, wszelkie jeleniowate, dziki BA - nawet wypuszczenie krow, czy owiec na pastwisko staloby sie niebezpieczne. a szczury i gryzonie przenioslyby zaraze do miast.... a gdyby mysliwi jeszcze wybili wiekszosc lisow - do czego by dazyli "no bo wscieklizna, zagrozenie dla ludzi, zwierzat itp" - popelniliby jeden z najgorszych mozliwych bledow - zniszczyliby jedyna szanse na opanowanie wscieklizny - gdyz to wlasnie lisy zjadajac padline sprzataja lasy - przejmujac na siebie choroby.... Nie mowiac juz o tym, ze drastycznie zwiekszyloby to procent bezdomnosci psow, kotow i fretek - ludzie masowo pozbywaliby sie zwierzat bedacych potencjalnymi nosicielami, a i rowniez kazdy wyjazd czlowieka za granice wiazalby sie z wywaleniem, zabiciem, czy oddaniem do schroniska zwierzecia... kazdy - gdyz zapanowalby calkowity zakaz wywozu zwierzat (wszystkich) z polski. Dodatkowo gospodarke miesna trafilby szlag - bo raczej watpliwe by bylo, zeby jakikolwiek kraj sprowadzal mieso z panstwa opanowanego przez wscieklizne. Ladne skutki, nie?

jesli chodzi o inne choroby, ktore sa dla lisow smiertelnym zagrozeniem - babeszjoze i nosowke, juz wymieniles, do tego dodaj : parwowiroza, borelioza, herpeswiroza, choroba rubartha, tezec i cala mase innych, niezakaznych...  (smiertelnosc - 100%, jesli chodzi natomiast o wszlkie z zakonczeniem "wiroza"i nosowke - srodpornych calkowicie jest jakies 5% )

Jesli zas chodzi o swierzb - leczenie jest b. latwe - jedyny jego mankament, ze jest dlugotrwale - trwa okolo dwoch miesiecy, czasem dluzej - przy czym raz na tydzien podaje sie lek zawierajacy ivermektyne. Jesli chodzi zas o smiertelnosc z powodu swierzba - swierzbowiec to roztocze atakujace skore - swierzb nie zabija - nigdy - jedyne co moze zrobic to zmniejszyc odpornosc.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-05, 19:28
Wielkie dzięki Iras  :) ,ale czy te skutki,które Opisałaś,dotyczą tylko zaprzestania szczepień lisów? - bo oto chodzi - nie chcę,żeby mnie znowu objechali...Jeżeli tak,to czy mogę zacytować twoją wypowiedż?. P.S: Choroby wypisałem,ale odpisano mi,że one się nie liczą,bo nie są tak rozpowszechnione,jak wścieklizna....Ja już ludzi nie rozumiem - życzą zwierzętom,żeby chorowały na jak największą liczbę chorób?...Aha - o śmiertelnych skótkach świerzba u lisów pisało na stronie Animal Planet...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-05, 22:33
A jeszcze wracając do świerza,rzeczywiście,leczenie jest długotrwałe - te dwie fotki były zrobione w odstępie miesiąca,a i tak jeszcze nie wszystko wróciło do normy.                (http://img119.imageshack.us/img119/312/1fox1502074097em0.th.jpg) (http://img119.imageshack.us/my.php?image=1fox1502074097em0.jpg)                                                                               (http://img475.imageshack.us/img475/8505/fox1503076371jx6.th.jpg) (http://img475.imageshack.us/my.php?image=fox1503076371jx6.jpg)   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-06-05, 23:25
matko... :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-05, 23:41
No,niestety...ale ten lisek,przynajmniej jest leczony - mimo tego,że - jak pisze autor zdjęć,jest on już starszy...Dobrze,że są ludzie,którym się chce coś takiego robić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-06, 07:51
Wygląda to strasznie... W jednym z linków, które podałeś, Lisie, z ogrodu jakiejś kobiety zabrano lisa w jeszcze gorszym stanie... Biedactwa :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-06, 08:15
To co opisalam  to byloby to co zapanowaloby po zaprzestaniu szczepienia lisow, na przestrzeni kilku lat. Co ciekawe - gdyby czlowiek nie ladowal sie ze swoja ****** cywilizacja w ich naturalne srodowisko, skutki nie bylyby az tak oplakane.

jesli zas chodzi o innre choroby - to sa one o wiele bardziej rozpowszechnione niz wscieklizna, o wiele bardziej zarazliwe,  i o wiele szybcie zabijaja - babeszjoza np. zabija zwierze w ciagu maks 48h, przy parwowirozie jest to 24 - 72h, a  zeby bylo jeszcze ciekawiej - herpeswiroza potrzebuje zaledwie 4 -5 godzin zeby zabic. nosowka  - trzy dni, choroba rubartha - dsc dlugo - bo okolo tygodnia. Choroby te w wiekszosci dotycza szczeniat - i najczesciej gdy jedno zacznie chorowac, skazane sa na smierc wszystkie pozostale, w sporadycznych przypadkach jedno moze okazac sie odporne. Mlode padaja w  norze, matka zas, o ile przezyje - roznosi chorobe. Ciekawostka - jedna kupa szczeniaka chorego na parwo - zawiera w sobie taka ilosc drobnoustrojow, ze moze zarazic nawet kilkaset zwierzat, zwierze - nawet jesli jakims cudem by ozdrowialo, jet potem nosicielem przez jakies pol roku - zarazki zas, pozostana niebezpieczne przez nastepne 5-6 lat.

a co do swierzba - leczenie jest dlugotrwale, z tego powodu, ze zeby wyleczyc swierzba trzeba czekac az rozwina sie jaja, ktore sa w naskorku - jaja natomiast rozwijaja sie w roznym czasie. Dlatego wyglada to tak, ze zastrzyk - tydzien, przerwy - nastepny zastrzyk


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-06, 12:48
Dzięki Iras - ale ich i tak nie przekonam,bo oni wiedzą lepiej i ciągle proponują te same rozwiązania: " i wiem jedno jeśli w sposób drastyczny nie rozwiąze się problemu lisiego - masowy odstrzał i zaprzestanie wykładania szczepionek za kilka lat na polach nie będzie nic prócz lisa - po czym jak wynika z udowodnionych praw przyrody w relacjach ofiara - drapieżca populacja sie sama załamie bo nie bedzie miała co żreć. Tylko czy o to nam chodzi???? czy kosztem inych gatunków i nabijaniem kasy firmom medycznym mamy osłaniać ten gatunek???? " - Tutaj się nie zgodzę,bo żaden drapierznik nie wybije doszczętnie populacji swoich ofiar - tylko człowiek tak robi....Jeżeli,np,zajęcy zabraknie,lis przerzuci się na inne zwierzęta i pozwoli się odbudować populacji swoich ofiar.Iras - zacytowałem im fragmenty Twoich wypowiedzi o wściekliżnie i to o chorobach z dzisiaj - ciekawe,co odpiszą...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-06, 13:15
moge ci od razu powiedziec, ze stwierdza, ze jest to wolbrzymianie. Jesli zas chodzi o "zalamanie sie populacji lisow" - populacja lisow sie nie "zalamie" - lisy jako jeden z niewielu gatunkow, ma bardzo duze zdolnosci przystosowania sie do srodowiska - lisy zaczna wedrowac w poszukiwaniu zarcia - a gdzie znajda zarcie? w miastach. Ogolnie co do poziomu populacji - mozesz im napisac, ze mysliwi sami sprawiaja ze lisow jest wiecej. w jaki sposob?  a w taki, ze im mniejsza jest przezywalnosc, tym wiecej sie rodzi. gdyy zakazano mordowania dziko zyjacych zwierzat - lisow , zajocow itp. populacja lisow zmniejszylaby sie. Dlaczego? Poniewaz na swiecie istnieje tylko jeden gatunek ssaka, ktory mnozy sie na potege, majac gleboko gdzies to czy bedzie glodowal, ani czy wogole bedzie mial gdzie zyc - i tym gatunkem jest czlowiek. Wszelkie inne gatnki natomiast posiadaja zdolnosc do opanowania zwiekszania sie swojej populacji - nie ma zarcia, albo jest go bardzo malo? organizm w takiej sytuacji sprawia, ze zwierze po prostu nie bedzie mialo rui - a jesli jednak ruja by sie zdarzyla i doszlo do zaplodnienia - ciaza zostaje przez organizm zaabsorbowana. Gdyby calkowicie zaprzestac zabijania zwierzat - wszelkich za kilka lat poziom drapiznikow i roslinozercow by sie wyrowal. No ale niestety sa ludzie, ktorzy mussza miec przedluzenie swego ego za pomoca strzelby, a zabicie bezbronnego zwierzecia z odleglosci to dla nich "udowodnienie meskosci" - choc takl naprawde udowadnia to tylko jedno - ze facet ma problemy z soba i wyrzywa sie na slabszych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-06, 13:40
Już mi odpisali - jeżeli chodzi o zagrorzenie wścieklizną da leśnych zwierząt,to napisali,że jakoś przez setki tysięcy lat sobie radziły,a bezpańskie psy i koty,trzeba po prostu wystrzelać...O chorobach napisali,że skoro są tak grożne,to dlaczego nikt o  nich nie mówi i,że od kupy nikt się niczym nie zarazi,bo niby jak... " A zastanowiłeś się jak by się miało te kilkaset zwierzaków zarazić? zjeść ? wdepnąć w to g....?"Iras - to,że im większa śmiertelność,tym więcej urodzeń i że im mniej jedzenia,tym mniej urodzeń,to ja już wiem od dawna i pisałem to na  tych innych forach,ale nikt mi nie uwierzył...Myśliwy,który poluje na lisy w Londynie,sam napisał,że im więcej zwierząt zabija,tym więcej ich się rodzi - taka jest reakcja samic na większą śmiertelność.Obrońcy lisów piszą,że gdyby zostawić je w spokju,to populacja lisów pozostawała by na stałym poziomie.Niestety,ale nie tylko faceci polują - jest coraz więcej kobiet,młodych dziewczyn - na forach myśliwskich też jest ich coraz więcej...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-06, 15:51
http://www.gbritain.net/articles.php?id=80 i czuć że niedługo tam jadę ^^


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-06, 18:22
Retriva - znam to.Na szczęście,takich ludzi,jak pan Smith,jest niewielu,a Londyńskie lisy mają aż trzy organizacje,które się nimi opiekują.Fajnie masz - też bym chciał tam pojechać...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-06, 19:19
Niestety,ale nie tylko faceci polują - jest coraz więcej kobiet,młodych dziewczyn - na forach myśliwskich też jest ich coraz więcej...
Właśnie się zastanawiałam, czy zdarzają się kobiety-myśliwi (myśliwki?)... Ciekawe, co nimi kieruje, chcą udowodnić, że nie są gorsze od facetów w te klocki? :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-06, 19:34
O ile dobrze pamiętam,to na polujące kobiety,mówi się Diany - bogini łowiectwa( chyba...).W soboty,chyba na tv 4,jest jakiś program myśliwski,i tam były polujące kobiety,a raczej dziewczyny...Taka jedna mówiła,że to piękna tradycja,a na dodatek rodzinna,i,że bardzo się cieszy,że może coś robić dobrego dla przyrody??!! i spędzać dużo czasu w lesie ze swoim psem myśliwskim...A jaka jest dumna z celnego strzału... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-06, 20:20
Ale fajowe fotki znalazłem. :D                             (http://img232.imageshack.us/img232/493/fox1105072095xx2.th.jpg) (http://img232.imageshack.us/my.php?image=fox1105072095xx2.jpg)  Świetna mina. :P         (http://img112.imageshack.us/img112/3757/fox2904071032pc2.th.jpg) (http://img112.imageshack.us/my.php?image=fox2904071032pc2.jpg)  Kość?. ;p                               (http://img232.imageshack.us/img232/4849/fox2204070088db2.th.jpg) (http://img232.imageshack.us/my.php?image=fox2204070088db2.jpg)  Ziewanie. :)                                          (http://img232.imageshack.us/img232/9889/fox1705072581ba1.th.jpg) (http://img232.imageshack.us/my.php?image=fox1705072581ba1.jpg)                                                                       (http://img55.imageshack.us/img55/9006/fox1705072582rm5.th.jpg) (http://img55.imageshack.us/my.php?image=fox1705072582rm5.jpg)  Zabawa i fajna poza. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-06, 20:33
Super fotki, lisek bardzo wygibaśny :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-06, 21:02
Hi,hi - nie mam pojęcia,czy to jeden i ten sam rudzielec. :P To mogą być trzy różne... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-07, 00:25
Cytuj
O chorobach napisali,że skoro są tak grożne,to dlaczego nikt o  nich nie mówi i,że od kupy nikt się niczym nie zarazi,bo niby jak... " A zastanowiłeś się jak by się miało te kilkaset zwierzaków zarazić? zjeść ? wdepnąć w to g....?

dlatego sie o nich nie mowi, ze dla ludzi nie stanowia zadnego zagrozenia. Mozesz im zadac proste pytanie - dlaczego szczepi sie psy na inne choroby niz wscieklizna.... To g**** natomiast to wodnista biegunka. Biegunka - nie rozwolnienie. kal jest oddawany przez chore zwierze nawet kilkadziesiat razy dziennie, po dwochh, trzech dniach, czy po deszczu natomiast nie widac ze cokolwiek bylo narobione - zostaja jednak drobnoustroje.

nie mam sily dzis sie rozpisywac, bo tepota mysliwych bije chyba tylko giertych... pojutrze moze dokladniej napisze o co chodzi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-07, 12:00
Iras - bardzo Ci dziękuję  :) Giertycha nic nie przebije. :P Najgorsze jest to,że to nie są myśliwi ( choć jacyś tam pewnie są ),ale tzw.miłośnicy przyrody.Moje argumenty,to jak grochem o ścianę - dla nich choroby są za wolne,chcieli by czegoś,co by natychmiast wytłukło 90% lisów w Polsce.Jeden z rozmuwców pisze,że u niego myśliwi wybili co do nogi lisy,żeby przywrócić tam głuszca - wątpię,czy to coś głuszcą pomoże...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-07, 12:44
Znalazłem parę lisich filmików  :P na początek ten    http://www.youtube.com/watch?v=o6CWLNumxgo&NR=1  szkoda,że jakość marna.... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-07, 18:54
Ten też fajny:
http://www.youtube.com/watch?v=DS-X9pNe_QY&NR=1
Wesoło z takim zwierzem w domu, tylko uszy mogą rozboleć ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-07, 19:19
IBDG - to niał być kolejny filmik,który chciałem wkleić... :P Hi,hi - przy tym psiurze,to ten lisek wygąda jak jakaś mucha  ;p ale widać,że zwierzaki się lubią. :P Może to jest przybrana mama liska?A ja nadal nie mam głosu  :roll: ,ale wierzę na słowo... :D                  http://www.youtube.com/watch?v=z08tNY4IJ8Q                          http://www.youtube.com/watch?v=PHgikig-IRA&mode=related&search=                                                  http://www.youtube.com/watch?v=btpe_9imb4o   Te filmiki też są nowe - ostatni sprzed dwóch dni.Niektórzy mają fajnie....Szczególnie podoba mi się trzeci filmik i to,jak Tod skacze - super!. :) IBDG - Masz racje -na pewno z takim zwierzakiem jest wesoło,a obserwacja,jak lisek się rozwija i uczy,musi być niesamowita i b.przyjemna. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-08, 00:53
http://archive.theargus.co.uk/2004/7/16/111542.html  Jakaś ciekawa historja - wrzuciłem tekst do tłumacza online,ale efekt jest opłakany - totalny bełkot. :P Zrozumiałem,że to jest lisiczka,była karmiona butelką od małego,opiekuje się nią jakiś robotnik portowiy i,że lisy to piękne stworzenia. :D P.S: IBDG - jak Ci się podobały filmiki z poprzedniego postu,a zwłaszcza ten ostatni?. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-08, 14:31
ja tam nic nie zrozumiałm z tej historii :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-08, 15:34
Spacerujący po wapiennych wzgórzach w południowej Anglii mogą zobaczyć Steva Edgingtona wraz z jego zwierzątkiem. Codziennie spaceruje on przez wzgórza, ale na końcu jego smyczy nie ma psa, tylko jest lis, Snoomks, nazywany z czułością Miss Snook.
Steve i jego żona, Nola, karmią i bawią się z młodym lisem, który śpi w ich domu. Lis ogląda TV, wraz ze swoją adopcyjną rodziną, zwijając się w kłębek na sofie.
Kiedy Steve kończy pracę w sklepie, zakłada lisowi kołnierz (pewnie chodzi o obrożę) i idą na spacer przez pobliskie pola.
52-letni Steve mówi "ona jest absolutnie wspaniałym i doskonałym zwierzeciem. Nadaje się dla mnie, bo jestem wielkim pracoholikiem. Jestem w sklepie 7 dni w tygodniu i ona śpi, kiedy ja pracuję (całkiem, jak mój mąż i Toffik :)).
Miss Snook zwykle wstaje rano i chce się bawić, biega wokół pokoju. W ciągu dnia śpi. Ona bawi się, kopie, robi rzeczy, które robiłaby, będąc dzikim lisem. Nie chcę pozbawiać jej tego, lisiczka uwielbia pędzić przez trawę i ścigać rzeczy (nie wiem, czy chodzi o drobne zwierzęta, czy raczej jakieś zabawki). Ona nie jest tak zupełnie lisem, jest naszą małą dziewczynką."
Steve, który jest gospodarzem Zwierzęcego  Centrum, stał się przybranym ojcem Miss, gdy została znaleziona jako 4-dniowa sierota na drodze obok kościoła. Przyjaciel myślał, że to szczenię, ale Steve zrozumiał, że to maleńki lisek. Po próbie zlokalizowania jego rodziców wziął liska do domu i wykarmił butelką, aż nabrał siły. Rok i 3 m-ce później wyrósł na płochliwego, ale zadowolonego zwierzaka. Steve stwierdził, że nie może on teraz wrócic do środowiska naturalnego. Wyprowadza ją na kołnierzu (obroży?) i ona jest całkiem szczęśliwa. Kiery, rzadko, obroża spada, lisiczka siada i nie rusza się. Gdy Steve chodzi z żoną, Miss uparcie chodzi między nimi.
Lisy są wspaniałymi zwierzętami. Niektórzy ludzie mają o nich błędne wyobrażenie. Jeśli spojrzeć na obraz lisów w książeczkach dla dzieci, to lisy są łobuzami i dzieci rosną w przeświadczeniu, że lisy to łajdaki. One nie są diabłami, to z gruntu leniwe zwierzęta. Jeśli mają jedzenie, nie zabijają kur.

Jak zwykle, mogłam coś źle zrozumieć ;)

Filmiki wszystkie fajne, a lisek to słodziacha do schrupania :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-08, 20:02
IBDG - wielkie dzięki  :) - na Ciebie w kwestji tłumaczenia z angielskiego,zawsze można iczyć. :uscisk: A historia super! - widać,że coraz więcej jest takich przypadków,i zdarzają się one nawet w tak konserwatywnym kraju,jak Anglia. :D Myślę,że Brytyjczycy,mając tak dużo lisów,nie mgą już przechdzić obojętnie obok zwierzaków i nie pmagać im.Fajny jest koniec tego tekstu,o postrzeganiu lisów przez ludzi - niestety,wielu ludzi myśli o nich stereotypowo... :/ Też czytałem,że lisy są b.leniwe i nie lubią się męczyć i polować - nie zabijają bez potrzeby,gdy mają co jeść.Właśnie dlatego lisy tak łatwo przyzwyczajają się do dokarmiania - doskonale wiedzą,co jest dla nich korzystne. :D Artykół ten udowadnia też,że żyjący z człowiekiem i dobrze traktowany lis,również może być szczęśliwym zwierzakiem i nie czuje,że czegoś mu w tym życiu brakuje.Ale mi się zrymowało... :P " gdy została znaleziona jako 4-dniowa sierota na drodze obok kościoła." - Dzisiaj jakoś wolno kojażę... :oops: przecież to maleństwo...jeszcze ślepe...Lisiczka miała prawdziwe szczęście,że przeżya będąc sama i,że nic jej nie zabiło...Czasami zdarzają się takie szczęśliwe przypadki. :) P.S: Dzisiaj myśliwi uznali,że szeżę " zieloną demagogię."....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 00:20
Znalazem jeszcze takie fotki:    (http://img371.imageshack.us/img371/7595/rosiefox0127za3.th.jpg) (http://img371.imageshack.us/my.php?image=rosiefox0127za3.jpg)  Zadziwiający jest b.bogaty wachlaż zabawek dla liska,a szczególnie ten but. :D Taki sznurek,jak na fotce,Miki dostał pod choinkę  :P ale szybko się z nim rozprawił. ;p (http://img58.imageshack.us/img58/8323/rosiefox0116kh7.th.jpg) (http://img58.imageshack.us/my.php?image=rosiefox0116kh7.jpg)                                  (http://img58.imageshack.us/img58/7607/rosiefox0125qm2.th.jpg) (http://img58.imageshack.us/my.php?image=rosiefox0125qm2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-09, 01:09
Jaki słodki lisi staruszek :kocham: Ciekawe, ile może miec latek?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 01:21
Nie zwróciłem wcześniej na to uwagi,ale żeczywiście wygląda na starszego zwierzaka,lub sprawia takie wrażenie...Liski żyją najdłużej 15 lat - trchę krótko....Oczywiście,takiego wieku dożywają tylko zwierzaki trzymane w niewoli - na wolności,lis żyje przeciętnie 2-4 lata...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 11:58
http://www.youtube.com/watch?v=jgjCsCurXo8  Hi,hi - lis,który boi się kota. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-09, 12:22
Fajnie to wygląda :) Chętnie bym go bliżej poznał ;p ale może lepiej nie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 12:57
He,he - kot się wcale nie bał - w przeciwieństwie do lisa,wystarczy,że się odwrócił w jego stronę,a ten uciekł,gdzie pieprz rośnie..... :P     http://www.youtube.com/watch?v=FfVtHyqkt6E&NR=1  Ten jest podobny,ale trochę długi i statyczny - jest tylko jeden fajny moment,jak lis prubóje powąchać kota i jak przed nim ucieka...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-09, 13:26
Obejrzałam ten film i jeszcze inne... Pamiętasz, Lisie, w którymś artykule była informacja o kocie napadniętym przez lisa... Albo to był bardzo odważny lis ;p albo było ich kilka i poczuły się pewniej... Wygląda na to, że w starciu lis kontra kot ten drugi nie da sobie w kaszę dmuchać :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 13:59
No,nie da  :D - w końcu kot to też drapierznik i o wiele lepszy myśliwy od lisa - no i to zwykle kot zaczyna - " Albo to był bardzo odważny lis " - albo lubi obrywać  ;p - lisy nie lubią walczyć,nie są zbyt odważne :P W kundelkach pisałem parę dni temu,że gdzieś na podwórko przychodzą małe liski i bawią się z kotem - zwierzaki się potrafią dogadać. :D P.S: na innym filmiku,ten sam kot,pognał tego lisa przez cały ogród....nietowarzyski jest...http://www.youtube.com/watch?v=3cYpPogYf6U&mode=related&search=  A tutaj,fenek i kot.Fenki są śmieszne - wielkości kota i nie podobne za bardzo do lisa,gdyby nie ogon... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 21:12
(http://img399.imageshack.us/img399/1669/pittsufritzi601yy1.th.jpg) (http://img399.imageshack.us/my.php?image=pittsufritzi601yy1.jpg)  Psio - lisia awantura?.  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 23:28
http://www.youtube.com/watch?v=lFur08INdh0&mode=related&search=  Fajny lisek - nie boi się ludzi - niestety,jest chory...bardzo przykry widok... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-09, 23:34
Biedactwo... Świerzb pewnie? Na mnie też takie widoki robią bardzo przykre wrażenie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-09, 23:37
Wygląda na świerzb.... :roll:    http://www.youtube.com/watch?v=pi0bw4HmpiU&NR=1  A tutaj bardzo odważny lisek. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-10, 17:49
Troche mnie dzisiaj nie było - 5 godzin roznosiłem ulotki i padnięty jestem.... :kawa: Poprzedni filmik jest b. fajny  :D rudzielec jest naprawdę odważny :P i to w biały dzień...Ten filmik też jest fajny:  http://www.youtube.com/watch?v=D7CxyDiEK-I  fajnie jest mieszkać w takiej okolicy,gdzie zwierzaki same przychodzą do człowieka   ;p fajni są też ludzie,którzy nie przeganiają,a jeszcze poczęstują czymś smacznym. :D Pzyjemne musi być,zdoywanie zaufania takiego zwierzaka... :P  Coś za wiele razy użyłem w tym poście słowa " fajny " i jego odmian... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-10, 18:48
Coś za wiele razy użyłem w tym poście słowa " fajny " i jego odmian... :oops:
No i fajnie ;) Lisek z ostatniego filmu ostrożny bardzo, ale i łasy na poczęstunek... :)
Ja też chciałabym mieszkać w okolicy, gdzie zwierzaki podchodzą do ludzi, a ludzie nie mają nic przeciwko temu... Cóż, pomarzyć można...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-10, 19:15
Ta oklica z filmiku,to chyba jest Londyn - niektórym ludziom,jak widać,lis w mieście nie przeszkadza. :D     http://www.youtube.com/watch?v=RaXWoNkKd0Y&mode=related&search=  Jeżeli dobrze zrozumiałem tytuł filmu,to jest to jakiś osierodek dla lisów w Japonii..ale fajnie! zwierzaki chodzą sobie normalnie między ludżmi,jak psy. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-10, 20:14
Jakie piękne te lisy! Futra mają wspaniałe, takie okazałe i te długaśne, grube ogony... Pomysleć, że to piękno wielu z nich przyniosło zgubę... Życie pełne cierpienia i okrutną śmierć... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-10, 21:22
Jedni ludzie ( Japończycy ) mają szacunek do zwierząt i darzą je sympatią,a może i czymś więcej - inni,sąsiadujący z nimi Chinczycy,zabijają je masowo i obdzierają ze skóry na żywca... :( Niestety,u nas też nie jest lepiej... :roll:  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-11, 00:01
http://www.youtube.com/watch?v=H_Ls_UCRVYc&mode=related&search=   Jeszcze jeden film z tamtego miejsca ( chyba ).Zadziwiające jest to,jak dużo różnych lisków jest razem w jednym miejscu - lis to z natury samotnik.A,czy te liski - szczególnie w pierwszym filmiku, nie są zbyt...wypasione?. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 00:33
Rzeczywiście, wyglądają bardzo dobrze :) Trudno powiedzieć, na ile jest to zasługa futra... Podczas poprzedniej, mroźnej zimy, Toffik dostał takie futerko, że wyglądał jak chow-chow... A ciałka miał tyle, co zwykle ;p Sierść na nim stała, jak na tych lisach :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-11, 00:45
Może to jakaiś Japoński podgatunek lisa pospolitego ( mam na myśli,tego rudego liska z pierwszego filmu,który jest taki,jakiś " zaokrąglony "  :P  i ma taką krótką kitę ),który tak ma właśnie wygądać?.Nasze rudzielce są bardziej smukłe,mają długi ogon,a takie " stojące "  :D  futro,tylko zimą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 00:53
Nie mam pojęcia, czy to "specjalny, japoński lis" ;p Podejrzewam, że odwiedzającym je ludziom trudno zapanowac nad chęcią podawania smokołyków liskom... Mnie też by korciło, żeby pokarmić... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-11, 01:25
Hi,hi - mnie też by korciło... :P http://www.youtube.com/watch?v=z5OABXs4bwA&NR=1  Ten filmik,też jest fajny - szkoda,że słaba jakość i puszczne jest w zwolnionym tępie,ale fotki są super!  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 16:27
Najbardziej podobała mi się ostatnia fotka siedzącego liska :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-11, 17:32
Fajna jest  :) - mam kilka fotek lisków siedzących w bardzo podobnej pozie.  :D Mnie się też podoa fotka liska z otwartym pyszczkiem  :P  - też pod koniec filmu.  http://www.youtube.com/watch?v=msZOetJspgY&mode=related&search=  A tutaj - paluszkojad. :D  :P A może to frytka?... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 17:39
Trzy razy obejrzałam, ale nie wiem, co to za frykas... Trochę mało się kruszył, jak na paluszka (a może lisek tak zręcznościowo je? ;p) i chyba za gruby był... Ale chrupał super, lubię, jak zwierzaki tak chrupią ;p A to spojrzenie "masz jeszcze?" ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-11, 18:08
Też nie wiem,co to było...a,mże taki smarzny filet z ryby?...  http://www.youtube.com/watch?v=i75WUFYg3IY&mode=related&search= Ten filmik krótki,ale lisek jest b.delikatny i bierze przysmak z taką gracją... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 18:23
Całkiem, jak Toffik :) Trudno, Lisie, wybaczysz mi chyba te wtręty o moim piesoku-lisoku ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-11, 19:14
Hi,hi - IBDG - nie ma czego wybaczać  :D w końcu Toffik też ma pewnie swój udział w tym,że Lubisz liski. :VoV:  :P      http://www.youtube.com/watch?v=yazk4PDhXHc&mode=related&search=  Ten lisek jest płochliwy i ostrożny,ale głód wziął w końcu górę nad strachem. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-11, 19:36
Jaka śliczna mordka na końcu :VoV:

Wiesz, że zawsze podobały mi się lisowate pieski... Nie wiedziałam tylko, ze kiedys będę takiego miała :) Ficzek nawet na samym początku miał na imię Lisek, ale doszłam do wniosku, ze z lisa ma raczej tylko kolor ;p Toffiś ma już duzo więcej...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-11, 20:00
He,he - mój wzrok,też zawsze przyciągały takie psiaki. :D  http://www.youtube.com/watch?v=CJndF-aM3HA&mode=related&search=  Hi,hi - a tutaj - lis-jabłkojad.  :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-13, 19:14
Dżwięk na you tube mi wrócił  :) - tak niespodziewanie  :P Poglądałem sobie ostatnie filmiki z głosem,wreszcie!. :D Poczytałem sobie komentzarze tej dziewczyny od liska,Toda z filmików z poprzedniej strony - próbowałem je przetłumaczyć.Wyszło mi,że lisek urodził się w kwietniu i ona go od kogoś dostała,ma pozwolenie,pisze też,że w niektórych stanach,lis jest traktowany jako zwierzę do towarzystwa?!? ( nie wiem,czy dobrze to zrozumiałem..) i tam zezwolenienie nie jest ptrzebne.Pisze,że na początku,lisek,jak był malutki,to bardzo płakał,ale trwało to bardzo krutko i lisek szyko się uczy - jest bardzo pojętny.Inne osoby tam piszą,że lisy to brudasy,śmierdzą i bałaganią - dziewczyna pisze,że jej lis nie śmierdzi ( chodzi tu chyba o specyficzny,piżmowy zapach lisa ),nie brudzi,załatwia się w jednym miejscu - ma swoją skrzynkę ( chyba chodzi o kuwetę  :P ),a bałagani tak samo,jak mały psi szczeniak.Dziewczyna jest też całkowicie przeciwna zabijaniu lisów - pisze,że nie rozumie, jak można zabijać tak inteligentne i rozumne stworzenia...Pisze też,że zabijanie lisów w miastach,jest głupotą,gdyż na miejsce zabitego zwierzaka,natychmiast pojawi się nowe.Mam nadzieję,że w miarę dobrze zrozumiałem jej wypowiedzi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-13, 20:24
Lisie, widzę, że już nie potrzebujesz mojej pomocy :)
Zwierzę to towarzystwa to byłoby "animal for company" lub "accompany". Być może w niektórych stanach tak wiele osób prosiło o pozwolenia, że po prostu przyjęto, że lisy to domowe zwierzaki ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-13, 23:21
IBDG - nie doceniasz się  :D  - Ty to robisz bardzo dobrze i twoje tłumaczenia są logiczne.Ja,po prostu wrzuciłem tekst do tłumacza online i wybrałem z tej papki,to,co było w miarę sensowne... :P   http://www.angelfire.com/ar2/thefoxden/foxpets.html Z tego,np.niewiele zrozumiałem - min.to,że pewnej pani,oswojony lis przynosił myszy do domu i chował je pod podusdzkę?... :D Liski na wolności,często zakopują nadmiar jedzenia na ciężkie czasy,widocznie ten robił to samo... :D Z tego,co zrozumiałem,to w tym tekscie jest opisane to,czego mżna się spodziewać po lisku i jakie może on stwarzać problemy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-14, 03:03
http://www.mailonsunday.co.uk/pages/live/articles/news/news.html?in_article_id=430241&in_page_id=1770  Nieżle się królewska rodzinka zabawia.... :(  :/  :roll: A tutaj fotki z tego polowania....http://img243.imageshack.us/my.php?image=foxmail2001awq2.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-14, 18:05
To jak zwykle, wolne i niepewne tłumaczenie :P

Marzeniem kazdego, kochającego lisy jest mieć lisa jako zwierzaka domowego, albo samemu stac sie lisem. Zostańmy przy bardziej realnym marzeniu. Teraz przedyskutujmy wszystkie, dobre i złe aspekty posiadania lisa-ulubieńca.
Lis nie jest zwierzeciem dla kazdego, więc zanim się zakochasz w słodkim, małym pyszczku i pobiegniesz szukac jednego, najpierw przeczytaj i naucz się trochę więcej o nich.

Czego możesz się spodziewać, będąc opiekunem lisa?
Opiekunowie lisów mówią, że żadnego zwierzecia nie lubią bardziej od niego. Lis jest zwierzęciem, będącym skrzyżowaniem pomiędzy psem a kotem. On kocha wspinać się, a kiedy jest wewnątrz (w domu) preferuje użycie "litterbox" (nie znam tego słowa, nie mam go w słowniku, "box" to pudełko, a "litter" lektyka, nosze. Chyba chodzi o legowisko?).
Pewna pani, która opiekowała się lisem odkryła, że lubi on drzemać na lodówce i urządzać mecze szczekania z jej psem. Inna pani zauważyła, że lis kocha chwytać myszy i kłaść pod jej poduszkę.
Wszystkie lisy mają odmienne osobowości i wszystkie sprawiają klopoty. Lisy są dzikimi zwierzetami i należy o tym pamiętać. Ich naturalne zwyczaje zawsze będą takie. Lisy zwykle jedzą wysokoproteinową psią karmę, a okazjonalnie mięsne przekąski.
Problem stwarza zapach lisiej uryny. Jest wyjątkowy, ponieważ na wolności dzikie lisy używają go do oznaczania terytorium. Lisy potrzebują mnóstwo ruchu (ćwiczeń). Lis powinien mieć możliwość wychodzenia na zewnątrz, kiedy tylko sobie życzy.

Lisy na zewnątrz (na powietrzu)
Niektórzy ludzie trzymają lisy jako zwierzęta "zewnętrzne". Jest to w porządku, dopóki są one zabierane na spacery, otoczone uwagą i trzymane z dala od "elements" (nie wiem, może chodzi o inne zwierzaki, drób, czy co?). Lis potrzebuje dużo ogrodzonego miejsca, więcej, niż mały pies.

Historia lisa na zewnątrz
To historia o człowieku, który kochał polować. Pewnego razu otrzymał kilkutygodniowego lisa od przyjaciela, ktory uratował go, zagrzebanego w norze. Lis znalazł nowy dom w niewielkim, ogrodzonym miejscu, z labiryntem pni, kłód i czegoś tam i pojedynczą psią budą. Nazywał się Foxey. Podczas upalnego lata Foxey leżał rozciągnięty na szczycie budy i zazwyczaj spał. Gdy słońce obniżało się i powietrze było chłodniejsze, Foxey lubił skakać i stawał się aktywny jak wysoce zdenerwowana małpa. Gdy dodawano nowe pnie do klatki Foxeya, stawał się natychmiast podejrzliwy. Lubił badać coś z bezpiecznej odleglości i z każdego, możliwego kąta. Jego opiekun, Robert, powiedział, że on mógłby hodować lisa, akceptując wszystko, oprócz zapachu, dochodzącego z jego kojca i szalonego zachowania podczas jedzenia. Foxey jadł łapczywie, połykając bez przeżucia, kwiczał i wydawał odgłosy jak stado swiń przy korycie. Ilekroć jadł, wyginał ogon w łuk. Gdy był w trakcie jedzenia mięsa, biczował białym końcem ogona. Czasem lubił wtoczyć się przez otwór do swojego małego domu, ktory mu zbudowałem i brzmiał tam jak ziarenka grochu w strąku, ponieważ prowadził nieustającą wojnę ze swoim wrogiem (?)
Najdumniejszym jego momentem było, gdy pewnej nocy złapał przechodzącego przez jego klatkę królika. Schwytał go i przyniósł mi następnego ranka z prawdziwą dumą w oczach, promieniejąc radością.
Ostatecznie lis został uwolniony po decyzji, że mógłby w końcu zranić któreś z dzieci sasiadów.

Niezbyt to zgrabnie sformułowane, ale nie będę upiększać ;p Tak nabazgrałam na kartce, że sama siebie nie mogłam miejscami odczytać :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-14, 19:09
Wielkie dzięki IBDG. :) Jednak z tą poduszką,dobrze zrozumiałem. :P Tekst jest ciekawy,ale historia na końcu jest smutna - ja bym nie potrafił trzymać zwierzaka w jakiejś zagrodzie i traktować go inaczej - wolał bym zrezygnować z marzenia o lisku,gdyby to miało tak wyglądać....Trzymanie lisa " na zewnątrz/na powietrzu " mnie się nie podoa,bo jest,takie...sztuczne - nie ma tu normalnego kontaktu ze zwierzakiem.Widziałem w tv takie liski trzymane w klatkach iwyprowadzane raz dziennie na spacer...Też mi się wydaje,że lis jest trochę psem,a trochę kotem - ma cechy obydwu gatunków i trochę swoich nawyków. " (nie znam tego słowa, nie mam go w słowniku, "box" to pudełko, a "litter" lektyka, nosze. Chyba chodzi o legowisko?)." - IBDG - a,może tu chodzi  kuwetę?.Fajne są te opisane przykłady: " Pewna pani, która opiekowała się lisem odkryła, że lubi on drzemać na lodówce i urządzać mecze szczekania z jej psem." - Hi,hi - te " mecze " są intrygujące,a spaniu na lodówce się nie dziwię - nasz kot ma tak samo,a potrafi też spać w melach i na telewizorze... :D  Póżniej coś wicej dopiszę,jak dokładniej przeczytam ten tekst - IBDG - jeszcze raz,wielkie dzięki. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-14, 20:47
Proszę bardzo :)
Mam jakiegoś translatora, niestety, podobno chodzi tylko z Internet Explorerem, którąś z nowszych wersji. Mam I.E, ale mi nie chodzi, nie wiem, co się stało, bo kiedyś chyba działał... Nie używałam go, bo wolę Operę, teraz chciałam skorzystać z tego translatora i nici z tego... No i tak tłumaczę "na piechotę", niektórych wyrazów nawet w słowniku nie ma :/ Spróbuję zainstalować I.E i wypróbuję program, może wtedy tłumaczenia będą bardziej profesjonalne ;p

Te "mecze" to chyba zawody, który zwierz lepiej (głośniej?) szczeka... Wyobrażam to sobie :o
Może masz rację, co do tej kuwety... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-14, 21:30
Ja mam operę i firefoxa - hi,hi - ae nie używam...przyzwyczaiłem się do internet explorera...Ja używam tłumacza online,ale tłumaczenie jest b.chaotyczne i wielu słów w ogóle nie tłumaczy....Te zawody w szczekaniu,muszą śmiesznie wyglądać... :P gorzej ze słuchem... :D " najpierw przeczytaj i naucz się trochę więcej o nich." - to jest b.ważne.Ja staram się coraz więcej dowiadywać o liskach - również forum dodatkowo mnie motywuje do zdobywania nowych wiadomości  :P Niestety,w Polsce nie można sobie nic pczytać o tych zwierzętach...Mimo wszystko,obecnie i tak wiem dużo więcej,niż rok temu. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-15, 08:53
Mimo wszystko,obecnie i tak wiem dużo więcej,niż rok temu. :)
Ja rok temu prawie nic nie wiedziałam o lisach, poza tym, że mi się podobają ;p i że wiele z nich poważnie choruje na wyniszczajacy organizm świerzb :( No i nie byłam zwolenniczką trzymania ich w domu... Już pisałam, że zmieniłam zdanie na ten temat :) Problem tylko w odpowiedzialności opiekunów, wiadomo, jak to bywa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-15, 13:53
Hi,hi - ja,parę lat temu,wiedziałem tylko tyle,że lisy to piękne i b.inteligentne zwierzęta,masowo zabijane na futra i przez myśliwych.Wiedziałem też,że większość ludzi ma bardzo negatywne zdanie o lisach,ponieważ opiera je na stereotypach,nie popartych żadną wiedzą.Wiedziałem też,że ludzie w ogóle b.mało wiedzą o tych zwierzętach i nic się w tej kwestji nie zmieniło do dzisiaj.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-15, 18:48
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=1836  lis na precle. :D Jednak w Polsce też są fajni ludzie  :) mam nadzieję,że myśliwi o tym nie wiedzą,bo oni są za tym,żeby takich ludzi surowo karać..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Luka w 2007-06-15, 19:50
Precle? :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=8lhx0r2N0dw&NR=1 Fenek :D Jedno z moich ulubionych zwierząt... Ale fajne *.*


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-06-15, 20:33
To co teraz napiszę na pewno Ci się nie spodoba Lisie. Zapewne również nie zgodzisz się z tym poglądem. Jestem jednakże biologiem i uważam, że te słowa powinny paść w tym temacie. W miejscach gdzie lęgną się zagrożone gatunki ptaków takie jak: głuszce, cietrzewie, wodniczki i wiele innych populacja lisów i innych drapieżników powinna być ściśle kontrolowana. W tym przypadku priorytetem są ginące gatunki ptaków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Luka w 2007-06-15, 22:08
http://www.youtube.com/watch?v=Y6S4LepSKDg&mode=related&search=
Tato mi ten wysłał... Hmm jakoś mnie to nie śmieszy :/ Komentarz jaki tacie powiedziałam - biedactwo...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-16, 03:12
Hmmm....Problem stanowią przede wszystkim ludzie - ich głupta i nieodpowiedzialność.Ludzie,szczególnie na wsiach,nie dbają o swoje psy i koty,puszczają je luzem,a te polują sobie na drobną zwierzynę.Nakaz sterylizacji wszystkich zakupionych szczeniąt,byłby dobrym rozwiązaniem,ale kto za to zapłaci?..To tak ogónie,a teraz o ptakach - tutaj dużą winę ponoszą myśliwi.Nadal polują na zagrorzone gatunki ptaków - mało tego - sprowadzili do Polski kuropatwy i barzanty,które mają negatywny wpływ na nasze kuraki - wypierają je z ich siedlisk i zarażają chorobami,na które głuszce,czy cietrzewie nie są uodpornione.Można powiedzieć,że nasi myśiwi,zprowadzając te kuraki,zrobili coś takiego,jak Brytyjscy osadnicy w Australji,którzy zabrali ze sobą...lisy,aby nie pozbawiać się przyjemnści polowania na nie z psami...W ten sposób,sprowadzili do Australji zwierzę,którego nie powinno tam być a które,b.szybko przystoswało się do nowych warunków,a teraz wszyscy je tłuką...Najgrożniejszy jest człowiek i jego ingerencja w środowisko - zaczeliśmy szczepić lisy przeciwko wściekliżnie,może nieroztropnie,ale teraz już nie możemy tego zaprzestać,bo skutki były by niebezpieczne...Wracając do ptaków - czytałem wypwiedzi myśliwych,że lis nie poradzi sobie z dorosłym cietrzewiem i głuszcem,a także z zającem - ma,oczywiście wpływ na lęgi,ale równie duży,jeżeli nie większy wpływ mają puszczane samopas i bezpańskie koty.Na pewno,wiele z ich dokonań,przypisuje się póżniej lisom.Niektórzy myśliwi piszą też,że nawet wybicie wszystkich lisów w Polsce,nie pomoże kurakom i zającom,pnieważ ich największym wrogiem jest człowiek - zanik naturalnych siedisk,współczesne rolnictwo,pstępująca urbanizacja...ludzie mają się czego wstydzić,więc z wygody zżucili cały ciężar winy na lisy.Gdzieś czytałem,że gdyby nie było lisów,myśiwi musieli by się w końcu wziąść do roboty i nie mieli by kogo winić,za swoją nieudolmność....Wracając jeszcze do zagrorzonych kuraków,to w tzw.ostojach głuszca i cietrzewia,populację lisa,można sobie policzyć na palcach,a i tak sytacja kuraków znacząco się nie polepsza.Czytałem też,że Parki Narodowe,odmawiają wydania zgody na odstrzał lisów na ich terenie,gdyż twierdzą,że nie ma dowodw na to,że lisy polują na nie...Równierz w tym roku,nasz minister środowiska,pan Jan Szyszko ( za którym nie przepadam ) nie wydał zezwolenia na odstrzał,ponad tysiąca lisów w  dolinie Rospudy,gdzie znajduje się,właśnie ostoja któregoś z zagrorzonych kuraków.Więcej dopiszę w dzień,bo teraz nie mogę już zebrać myśli...P.S: Pszepraszam,jeżeli jakieś fakty się nie zgadzają - opieram się tylko na tym,co sam przeczytałem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-16, 10:47
Problem stanowią przede wszystkim ludzie - ich głupta i nieodpowiedzialność. Najgrożniejszy jest człowiek i jego ingerencja w środowisko.
Jestem tego samego zdania. To my ponosimy, pośrednią lub bezpośrednią, odpowiedzialność za zagrożenie istnienia niektórych garunków. Nieprzemyślanymi posunięciami doprowadzamy je na skraj zagłady, a potem zaczynamy masakrę tych zwierząt, które obarczamy odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację... To woda na młyn myśliwych, nie tylko, że mogą dać upust swoim popędom, to jeszcze gloryfikują swoje poczynania, udając obrońców przyrody... Pieką dwie pieczenia na jednym ogniu, tylko zwierzeta cierpią...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-16, 11:45
Dodać nalerzy,że,tzw.kontrola poprzez odstrzał jest nie skuteczna - myśliwi piszą,że to dlatego,że niewielu z nich poluje na lisy i,że gdyby wszyscy wzieli się " do roboty ",to utrzymali by lisią populację w rydzach.Prawda jest taka,że oni sami przyczyniają się do tego,że lisów jest więcej,bo - jak już pisała Iras,lisy reagują na większą śmiertelność,liczniejszymi miotami,natomiast,gdy jedzenia jest za mało,rozród jest zmniejszany,lub cakowicie wstrzymany.Niektórzy myśliwi piszą,że z braku wścieklizny ( która,niestety nadal jest,bo nie wszystkie lisy przyjmują szczepionkę,a z pośród tych,które ją zjadły,nie wszystkie się uodprniają na wirusa ),jej rolę przejmą choroby skóry,które w końcu doprowadzą,do b.durzego spadku liczebności lisów...Lisy mogą się przyczynić do wyginięcia niektórych gatunków ptaków gniazdujących na ziemi,ale nie zrobią tego same,ponieważ drapierznik nigdy nie wybije doszczętnie populacji swoich ofiar - gdy czegoś jest zbyt mało,lis,czy wilk przestawia się na inną zdobycz i pozwala swoim ofiarom na odudowę populacji.Jeżeli głuszce i cietrzewie wyginą w Polsce,to nie będzie to wina tylko lisów,ale takrze innych drapierzników,chorób - a,przede wszystkim - człowieka.... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-16, 14:11
(http://img207.imageshack.us/img207/8277/lastscan1ri9.th.jpg) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=lastscan1ri9.jpg)          (http://img72.imageshack.us/img72/7761/lastscan2ut1.th.jpg) (http://img72.imageshack.us/my.php?image=lastscan2ut1.jpg)      Cytat z tego artykułu: " Lisa śmiało można zaliczyć więc do zwierząt pżytecznych,pod warunkiem,że nie rozmnoży się za bardzo.Wtedy zaczyna wyrządzać szkody:pożerając zające,kuropatwy,bażanty.Jak każde zachwianie równowagi ekosystemu jest to niekorzystne."  Mogę się z tym zgodzić,ale jest to trochę demonizacja - wygląda to tak,jakby lisy nie robiły nic innego,tylko " wyżerały " zające,kuropatwy,bażanty i inne ptaki,a przecież lis,żywi się przede wszystkim gryzoniami i padliną. Jak już pisałem,winni są ludzie - zaczeliśmy szczepić lisy przeciwko wściekliżnie,nie przewidując skutków ubocznych,a myśliwi nadal beztrosko walą do zagrorzonych gatunków ptaków...Można by się zastanowić,co by było,gdyby akcja szczepień nie została wprowadzona w Polsce - lisów było by niewiele,50-60 tyś.,były by chore na wściekliznę,zagrorzenie dla ludzi by było,ale nie ze strony lisów - bo kontakty z człowiekiem były marginalne - ale ze strony innych zwierząt,w tym naszych psów i kotów...lisy były by nadal zabijane za roznoszenie wścieklizny.Obecnie wścieklizna jest opanowana,ale,niestety nadal jest,ale sytuacja lisów nie uległa zmianie - nadal są zabijane,tylko że teraz za to,że jest ich za dużo...Ja myślę,że brak wścieklizny nie jest jedynym powodem dużej liczby lisów - to był tylko wyzwalacz - no bo,skoro pozyskanie lisa wzrasta w ciągu ostatnich lat i obecnie wynosi 130-150 tyś.zwierząt rocznie,to dlaczego lisów nie ubywa,a nadal przybywa?.Wydaje mi się,że lisy są po prostu w stanie się wyżywić,bo gdyby nie miały co jeść,to same ograniczyły by swoją liczebność.Coraz więcej lisów,zdobywa też nowe terytoria w postaci miast i parków i je coraz więcej pokarmów wyprodukowanych przez człowieka - to bardzo mobilny gatunek,potrafi sobie radzić w każdych warunkach i nie ma wyszukanych potrzeb żywieniowych - jest wszystkożerny i dlatego ma się wciąż dobrze,mimo coraz większej presji ze strony człowieka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-06-16, 20:29
Właśnie dlatego, że ponosimy za zagrożone gatunki zwierząt odpowiedzialność musimy zrobić wszystko, żeby je uratować. Włącznie z regulacją populacji lisów i nie tylko ich. Także bezpańskich psów, kotów, norek amerykańskich, jenotów itd. Oczywiście wpływ tych drapieżników na populacje zagrożonych gatunków ptaków to nie jedyna przyczyna ich problemów. Tych przyczyn jest wiele. Jednakże im jest ich więcej tym dla danego gatunku gorzej. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-16, 22:19
Myślałem,Zoologu,że nie popierasz myślistwa...ta regulacja populacji w chwalebnej i szczytnej sprawie,to tylko wymówka,usprawiedliwienie dla myśliwych i ich chęci mordu.Zgadzam się,że to my jesteśmy odpowiedzialni za zbyt dużą populację lisów,ale,czy mamy prawo teraz mścić się na nich za to,że nie przemyśleliśmy naszych czynów do końca?.Nie wiem,czy można tłumaczyć zabijanie jednych zwierząt kosztem drugich - zwaszcza,że to zabijanie,w przypadku lisów nie przynosi zamierzonych efektów.A jak myśliwi dbają o drobną zwierzynę? - kupują kilka tysięcy zajęcy i wypuszcają je do lasów - ale nie po to,żeby zającom żyło się lepiej,ale żeby uatrakcyjnić sobie łowisko...Jak już mamy strzelać,to do myśliwych - za to,że tak beztrosko strzelają sobie do zagrorzonych gatunków...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-18, 17:11
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=26226    Niestety,ale właśnie Partia Konserwatywna obejmie teraz władzeę w U.K...   http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=9374   Sam już nie wiem,czy ten zakaz polowań,nie jest tylko na papierze...W pierwszym artykule,pisze,że: " policja czuwa, by schwytanego lisa nikt nie skrzywdził.",natomiast w tym drugim pisze,że można polować z psami,tylko lisa trzeba zastrzelić...Więc na co, to całe pilnowanie? - co,prawda,śmierć od strzału jest szybsza i - podobno - bezbolesna w prównaniu,do zagryzienia przez psy,ale to nadal jest śmierć...Tylko jedną metodę zabijania,zastąpiono drugą...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-18, 20:21
Gdyby to ode mnie zależało, byłby całkowity i bezwzględny zakaz polowań. Wszelkie ustępstwa stwarzają pole do manewru dla tych, którzy zechcą przepis obejść. Jaki sens angażować policję do pilnowania, by polujący zachowali się zgodnie z prawem? Czy nie da się żyć bez polowania na lisy? :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-18, 23:23
"  Jaki sens angażować policję do pilnowania, by polujący zachowali się zgodnie z prawem? " - Zwłaszcza,że - jak wyżej pisałem,policja pilnuje,żeby psy nie zbliżały się do lisów,ale do zwierząt można strzelać,więc raczej nie pilnują,żeby " schwytanego lisa nikt nie skrzywdził "..." Czy nie da się żyć bez polowania na lisy? " - tam pisze,że to trwa od 700 lat...nam nawet trudno jest sobie wyobrazić taki szmat czasu...Przez te wszystkie wieki,ten "sposób,na spędzanie wolnego czasu na łonie natury" tak się zadomowił w ludzkiej psychice,że ludzie ci teraz nie mgą sobie wyobrazić życia bez tego...to dla nich byo czymś normalnym,niestety.Na szczęście,ludzi tych nie ma tak dużo - to tylko 1/5 Brytyjskiego społeczeństwa...tylko i aż...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-18, 23:42
A choćby i tysiąc lat, Lisie... Ile by nie trwał ten proceder, należy z nim skończyć... Nijak mnie nie przekonuje argument o wielowiekowej tradycji :/ Okrucieństwo nie nabiera szlachetności przez sam fakt długiego istnienia...
Mam nadzieję, że zwolenników tego "sportu" ubywa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-19, 00:08
Mnie też to nie przekonuje - ta cała gadka,o tradycji...Nie wiem,czy już o tym nie pisałem,ale we wrześniu ub.roku na tvp kultura był program o całym tym procederze - o tej otoczce i wszystkim,co się z tym "zwyczajem" łączy...Najgorzej było ogądać śmierć zwierząt w męczarniach i to,jak myśliwi trenują swoje psy...Najardziej mnie wpieniło to,że dokument ten,był pokazywany w paśmie o kulturze i tradycji...za taką kuturę,to ja dzieękuję.Po tym dokumencie,napisałem o tym na dogo,ale nikogo to nie zainteresowało...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: warchlaq w 2007-06-19, 00:54
Odwiedziłem dziś moje znajome niedoliski, oj podrosły od ostatniego spotkania. Szkoda że w tym lesie jest tak ciemno, fotki były by lepszej jakości.

(http://warchlaq.webd.pl/cf/PICT2474z.jpg)

(http://warchlaq.webd.pl/cf/PICT2480z.jpg)

(http://warchlaq.webd.pl/cf/PICT2486z.jpg)

(http://warchlaq.webd.pl/cf/PICT2492z.jpg)

(http://warchlaq.webd.pl/cf/PICT2472z.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-19, 01:40
Warchlaq, zdjęcia cudo, Lis się rozpłynie, kiedy je zobaczy... Ja też zresztą :)

Mam tylko uwagę, zdjęcia są trochę zbyt duże, max. dopuszczalny rozmiar to 640x480 px.
Zmniejsz je, proszę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-19, 13:58
Ale super fotki!  :kocham:  - IBDG Miała rację  :P już się rozpływam... ;p. Nie wiem tylko,czy to są niedoliski -słyszałem,że niedolisek,to lis wrześniowy - niby samodzielny,ale jeszcze niedoświadczony...Na jakość fotek bym nie narzekał - dzięki temu,że są ciemniejsze,mają taki niesamowity,leśny klimat. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-19, 16:38
Lisie, masz rację z tym klimatem... Trafiłeś w samo sedno :tak: Prawie czuje się zapach lasu...

A niedolisek to chyba po prostu młody lis, niekoniecznie wrześniowy, tak przypuszczam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-19, 17:25
Hmmm...ja słyszałem,że niedolisek,to prawie dorosły lis,ale jeszcze nie do końca samodzielny...    http://www.trofealowieckie.pl/portal/index.php?option=com_glossary&func=display&Itemid=109&catid=55  Tutaj pisze,że: " lisek, lisię lub szczenię, młode lisy, jesienią niedolisek ". Nie lubię stron myśliwskich,ale tutaj opis lisa jest dość ciekawy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-19, 19:43
(http://img354.imageshack.us/img354/5292/miejskielisy1pp8.th.jpg) (http://img354.imageshack.us/my.php?image=miejskielisy1pp8.jpg)         (http://img75.imageshack.us/img75/5159/miejskielisy2il9.th.jpg) (http://img75.imageshack.us/my.php?image=miejskielisy2il9.jpg)                        (http://img225.imageshack.us/img225/3850/miejskielisy3zs0.th.jpg) (http://img225.imageshack.us/my.php?image=miejskielisy3zs0.jpg)                 (http://img162.imageshack.us/img162/6761/miejskielisy4kd1.th.jpg) (http://img162.imageshack.us/my.php?image=miejskielisy4kd1.jpg)  W szpargałach :P ,znalazłem taką gazetkę dla dzieci o zwierzętach,a w niej,ciekawy tekst o Brytyjskich miejskich lisach.Pismo jest już dość stare,ale artykół interesujący - widać,że już wtedy było to powszechne zjawisko,które obecnie na wyspach z roku na rok,przybiera na sile.Podoają mi się te miejsca wyznaczone na dokarmianie lisków :)  - u nas,za taki pomysł,nieżle by się oberwało...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-19, 20:36
Lis Gałązka... Mam powody do śmiechu :lol: ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-19, 22:59
Forum mi nie działało ze dwie godziny :/ ...Hi,hi - imię dość orginalne,ale do lisiczki,chyba pasuje... :P Liski w ogóle mają niewyszukane imiona,zwykle oparte na stereotypach: fox,foxy,tod ( Dość popularne lisie imie ),rudzielec :P,ale są i orginalniejsze - ten lisek,pogryziony przez psy,którego uratował ten facet z filmiku,który jakiś czas temu wkleiłem,w Polsakim tłumaczeniu,ma na imię...żniwiarz?!?.Ja bym tak żadnego zwierzaka nie nazwał...no,chyba,że tłumaczenie jest niepoprawne...Wracając do tego tekstu,który wkleiłem,to fajne jest to zdjęcie małego liska i pieska. :P  :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-19, 23:06
Hi, hi, nie wiesz, dlaczego mnie to tak śmieszy :P A właściwie to mógłbyś wiedzieć :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-19, 23:21
Hmmm.... :mysli: jakoś nic mi nie przychodzi do głowy... :oops: IBDG - napisz,bo mnie to intryguje... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-06-20, 00:00
warchlaq, boskieeee foty! lisiątka kochane :kocham: :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-20, 00:55
O,Mysa - dawno Cię nie było - na poprzednich stronach są fajne rzeczy :P ,m.i.n,fajne teksty,przetłumaczone,przez IBDG :D  :VoV: a,co do fotek,to Masz rację :P Warchlaq - prosimy o więcej :P  :D Ach,bym zapomniał:Mysa - jak Będziesz w Londynie,to może uda Ci się sfocic jakiegoś liska?. :P  :kocham:  :) Edit: Grrr! - jak ja nie cierpię myśliwych!.Liski mają jeszcze kilkanaście dni spokoju,a na myśliwskich forach,już ruszyły tematy,o budowie sztucznych nor dla lisów,w których myśliwi będą mogli trenować swoje psy myśliwskie... :( Dlaczego,tym ludziom wolno kupować lisy i się nad nimi fizycznie i psychicznie znęcać? - i to w majestacie prawa... :(  :/ Chory mamy kraj,bo prawie wszędzie na zachodzie,jest to już zakazane...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-06-20, 07:50
Lisie, czytam, oglądam filmiki o lisach, nie martw się kontroluje temat bardzo przyciągłeś moją uwage do lisków ;p

Wiem że będę w południowo-wschodniej części Londynu, dużooo jest tam miejskich lisków, ale wiem że będę mieszkać praktycznie obok lasu więc kto wie :) Ale na pewno jak zobacze liska porobie mu zdjęcia i co najwyżej się rozpłyne :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-20, 16:30
Mysa - oj,dużo jest tam lisków,szczególnie w miejscach,gdzie są domy z ogrodami,ale są i w parkach,a takrze w samym centrum miasta...W sumie,jest ich tam,ok.10 tyś.Nie wiedziałem,że w okolicach Londynu,uchował się jeszcze jakiś las...Jednak,łatwiej tam spotkać liska w mieście,ponieważ,w U.K bardzo mało tych zwierząt żyje w lesie,czy na wsi - prawie wszystkie przeniosły sie do miast...W sumie,to się im nie dziwię,bo po za miastami,ciągle je gnają z psami....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-20, 16:36
Mysa, w poludniowo wschodniej? a wies zmzoe jaka dzielnica? bo ja mieszkam w poludniowo wschodnim Londynie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-06-20, 17:03
Retriva nie wiem jaka dzielnica dokładnie, ale jak się dowiem to napisze.

Musze zobaczyć liski, nie moge odpuścić :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-20, 18:19
Mysa - Masz dużą szansę,żeby zobaczyć liska i dlatego Ci zazdroszczę...  ;p Retriva - a Ty już długo w Londynie jesteś? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-20, 23:14
Ja sobie dzisiaj czytałem trochę o Brytyjskich miejskich lisach i wyczytałem,że w U.K za znęcanie się nad lisami: trucie,gazowanie,topienie,przemoc fizyczną i łapanie w pułapki grozi pół roku więzienia i grzywna w wysokości 5,000 funtów...Trochę mało,ale dobre i to - u nas,chyba i tego nie ma,bo lis to szkdnik i można go tępić. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: warchlaq w 2007-06-21, 00:06
Już nie narzekaj że u nas się tępi lisa, zobacz co się dzieje w niemcowie, na pokocie leży liszka i jej młode, no ale oni to mają praktykę w zabijaniu dzieci.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-21, 00:59
Niestety,widziałem,jak się poluje na lisy w Niemczech..." na pokocie leży liszka i jej młode " - u nas,w marcu,też można zabijać samicę z młodymi,a do samych szczeniąt,myśliwi mogą strzelać już od 1 lipca - w Niemczech,zresztą też.Nie jesteśmy więc lepsi - Niemieccy myśliwi są po prostu bardziej bezwzględni i używają dyrastycznych metod:wnyki,pociski doom doom...zabijają też trzy razy więcej lisów,niż myśliwi w Polsce - ok.600-650 tyś.rocznie.Mój poprzedni post,nie dotyczył akurat myśliwych,tylko zwykłych obywateli,np.rolników - czytałem na myśliwskich forach,że rolnik ma prawo na własnym terenie,zabić lisa w sposób,jaki mu się żywnie podoba...Mam nadzieję,że to nieprawda,chociaż wiem,że takie prawo kiedyś obowiązywało.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-21, 10:50
no niestety, tak jak futerka ze srebrnych lisow :/ ale trzeba cos z tym zrobic
Lisie, ja jestem tu dopiero eee.... 5 dni ;P ale moja siostra mieszka tu juz prawie 2 lata :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-21, 15:10
Retriva - to niedługo...a długo tam będziesz? :P Może też zobaczysz jakiegoś liska? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-21, 15:43
mmm kilka lat conajmniej :) a potem sie okaze! mam nadzieje ze liska zobacze, na zywo tylko raz widzialam lisa, a raczej... jego uciekajacy zadek z ogonkiem ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-21, 16:39
O,parę lat,to na pewno liska zobaczysz :D a,jeżeli Będziesz mieszkać w domu z ogrodem,to może jakiś lisek będzie tam przychodził,a może nawet w nim zamieszka?. ;p Wczoraj,czytałem,że miejski lis,ma na swoim terenie aż 60-120 ogrodów...trochę dużo,jak na tak małe zwieze,które niewiele je,ale to może dlatego,że nie wszyscy ludzie są zadowoleni z lisich odwiedzin i tylko niektórzy je dokarmiają.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-22, 16:10
http://exoticpets.about.com/od/unconventionalpets/l/blphfox.htm  Znalazłem coś takiego.Fotki lisiczki już wklejałem,ale tekstu nie widziałem. :P Zrozumiałem,że lisiczka ma coś wspólnego z córką tej osoby,że do lisa trzeba mieć durzo cierpliwości i obdarzyć go większą miłością,niż psa.Aha,lisek lubi jeść pizze,lody?? i kurczaka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-22, 17:08
Rose ma półtora roku i nie rozumie, że jest lisem. Pomaga mi wychowywać moje córki. Jestem pewna, że robi to tak, jak dzika lisica, która pozostaje w pobliżu, by pomóc matce w wychowywaniu młodych.
Na jednym ze zdjęć, które Ci wysyłam, Rose wybiera "pchły" (ale nie naprawdę) z włosów mojej najstarszej córki. Na innym zdjęciu moja najstarsza córka odrabia pracę domową z Rose, siedzącą z tyłu. Jest inne zdjęcie z Rose, wychodzącą z suszarni. Ona kocha suszarnię, którą musi traktować jak lisią kryjówkę. Rzeczy, które uwielbia, to całkowicie czyste ubrania. Trzeba miec mnóstwo miłości i cierpliwosci dla lisa, więcej, niż dla psa. Nie byłaby szczęśliwa, gdybym jej nie zapewniała dawania ciągłej miłości. Poza wszystkim ona jest lisem, ale w naszym domu jest człowiekiem.
Oprócz tego, co wymieniłeś, Lisie, Rose kocha jeść podwójnego cheesburgera i jakiś pop, może popkorn?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-22, 17:48
Lis,opiekujący się dziećmi - no,nieżle. :) Czytaem,że oswjone szczry są tak inteligentne,że potrafią pilnować dzieci - jak widać,liski też. :P Ciekawe,jak lisiczka trafiła do ludzi?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-22, 18:19
http://www.youtube.com/watch?v=g6cwy5SyYt0&NR=1 i http://www.youtube.com/watch?v=EgIUuwjIm0U&mode=related&search=  Ale fajny lisok! - ten drugi fimik,chyba już był...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-22, 18:25
Lisie, nie wiem, skąd lisiczka wzięła się u swoich opiekunów, nic o tym nie ma w tekście.
Ale zauważyłam błąd, lisiczka pomaga w odrabianiu lekcji nie "siedząc z tyłu", tylko siedząc z córką na podwórku z tyłu domu... :oops:

Nie pamiętam tego drugiego lilmu... Tak sobie pomyslałam, czy lisy dobrze pływają? Podejrzewam, że nie lubią się moczyć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-22, 19:07
IBDG - wiem,że nic na ten temat nie pisze,to było,takie moje " głośne " myślenie... :P Lisy dobrze pływają - jak karzdy psowaty. :) Z ciekawostek,to wyczytałem,że lisa się nie kąpie,tylko się go czyści,szczotkuje,gdy się ubrudzi - pewnie chodzi oto,że futro podczas kąpieli,traci swoją naturalną ochronę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-22, 19:26
Chciałam raczej spytać, czy chętnie pływają... Mam za sobą dwie nieprzespane noce i jakaś taka nieprecyzyjna jestem ;p Tak mnie to zastanowiło, gdy patrzyłam na liska z filmiku, grzebiącego łapą w wodzie. Czy chętnie by się chlupnął do jeziorka, na przykład, czy raczej wolałby obejść wokoło? :) Nie przypominam sobie filmu z pluskającym się w wodzie liskiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-22, 19:40
IBDG - ale mi Zadałaś ćwieka  :P ,bo ja też,nie przypominam sobie pływającego liska...Hmmm - też mnie to ciekawi - myślę,że pływają,kiedy jest to konieczne,ale,czy lubią?...Edit:dczytałem,że rude,srebrne i polarne lisy nie wymagają kąpiei,ale zabawawa w wodzie,sprawia im przyjemność - więc,chyba lubią się pluskać. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-23, 18:23
http://www.youtube.com/watch?v=0zrN7E_pERM   :( Nie podoba mi się to... :roll:  :/ Chociaż autorka filmu,pisze,że lisek przebywa w klatce," tylko " 4 godziny dziennie,oraz w nocy,ale to nie jest wytłumaczenie...Dla mnie,to wygląda jak zoo...Skoro zwierzak już jest z ludżmi ( jego matka nie żyje ),to pwinien on mieć jak najwięcej kontaktu z człowiekiem,szczególnie w tak młodym wieku,kiedy najbardziej tego potrzebuje,żeby się oswoić z opiekunem...Mam tylko nadzieję,że gdy lisek urośnie,nie będzie już musiał w tej klatce siedzieć..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-23, 18:51
Prawdopodobnie chodzi o to, by podczas nieobecności domowników nie szalał po domu.Mam nadzieję, że po prostu przesypia ten czas... :/ Tak czasem postępują ludzie z psimi szczeniętami, choć mnie takie rozwiązanie nie bardzo się podoba... Ale rozumiem, że czasem nie ma innego wyjścia, bo zwierz demolkę w domu robi... :/ Jeśli klatka jest wystarczająco przestronna, to można to ostatecznie zaakceptować.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-23, 19:13
IBDG - Masz rację,można to tak wytłumaczyć i mam nadzieję,że jest tak,jak Piszesz...Mam tylko nadzieję,że to jest przejściowe rozwiązanie,póki zwierzak jest mały i szaleje,a opiekunów często nie ma w domu i jak podrośnie,nie będzie już zamykany...Potrafię zrozumieć postępowanie opieknów liska,ale i tak,taki widok budzi we mnie mieszane uczucia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-23, 19:29
We mnie też... Ale z drugiej strony, jakie uczucia targają czlowiekiem, który po powrocie do domu ma ochotę usiąść i płakać nad totalną demolko-destrukcją? :P 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-23, 21:39
Na szczęście,na filmiku widać,że zwierzak jest bardzo wesoły i towarzyski - mam nadzieję,że nie zdaje sobie sprawy z braku swobody i,że jak podrośnie,to będzie już o.k.      http://www.poraj.ug.pl/kp26.htm   Smutno czytać takie rzeczy... " Wiem o

domowych lisach, które podkarmiane, tak przyzwyczaiły się do

ludzi, że zachowywały się jak psy i spacerowały z oswojonym i

bardzo wystraszonym gospodarzem. No, bo lis to nie pies i nie powinien nie

bać się ludzi, pewnie chce mnie ugryźć, lepiej żeby znajomy myśliwy go

zastrzelił. Kłopoty ma lis, gospodarz i myśliwy. I jeszcze o lisach. Do

niedawna było to zwierze płochliwe, uciekało na widok człowieka, a teraz

często na leśnych drogach spotykam rudzielce, które się mnie nie boją, nie

uciekają przed samochodem, spokojnie idąc sobie poboczem." - z " oswojonym " gospodarzem?...
 :mysli: "pewnie chce mnie ugryźć, lepiej żeby znajomy myśliwy go

zastrzelił." :(  - no tak,skoro się nie boi,to już chce ugryżć i trzeba go zabić za brak respektu przed człowiekiem... :roll: :/ Ta pani,chyba coś nieco wie o zwierzętach,a nie wie,dlaczego lisy nie boją się już ludzi i nie uciekają na ich widok... Otóż,kiedyś - jeszcze z 10 lat temu,lisów było niewiele,40-60 tyś.ich kontakty z człowiekiem,były sporadyczne,dlatego lis wiał na widok człowieka,który był dla niego potencjalnym zagrorzeniem.Obecnie,lisów jest b.durzo,żyją coraz bliżej nas,widok człowieka im spowszechniał,staliśmy się częścią ich środowiska - a one naszego.Lisy nauczyły się,że nie należy nas się bać,bo życie w naszym pobliżu,jest łatwiejsze i wygodniejsze - nauczyły się wykorzystywać naszą obecność do własnych celów.Ta pani,snuje pesymistyczne wizje - ja też nie słyszałem,żeby zdrowy lis pogryzł,lub ugryzł człowieka - to nie są agresywne zwierzęta,w razie niebezpieczeństwa,zawsze wybierają odwrót.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-23, 21:57
co do tego liska w klatce... z psami tez tak siei czesto robi, zostawiajac je w klatce. i nie jest to jakies zle.... moze ten lis, jak i pies, traktuje klatke jako miejsce w ktorym czuje sie bezpieczne? tego nie wiemy...

http://pl.youtube.com/watch?v=IdPI50E0Zdo&mode=related&search= nie wiem czy bylo juz wstawiane, jesl itak to wybaczcie :) ciekawa zabawe sobie lisek urzadzil...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-23, 23:06
Było,było... :P,ale tego nie... ;p  http://www.youtube.com/watch?v=Son_4_apNRE&NR=1  nie towarzyski kot.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-23, 23:14
Lisie, ja odebrałam słowa tej kobiety trochę inaczej... To raczej stwierdzenia z punktu widzenia "oswojonego" gospodarza, bojącego się towarzyszącego mu lisa, który zaraz będzie gryzł ;p Taka ironia, moim zdaniem :) Nie bardzo wiem tylko, o jakich kłopotach myśliwego jest mowa :/ Bo co to za kłopot, zastrzelić lisa? :roll: Sama przyjemność przecież... :(
Ja też sądzę, że wystraszony, zdrowy lis prędzej zdezerteruje, niż napadnie. Jednak pchanie się z łapami do nie do końca oswojonego (a i do oswojonego, także) zwierzaka, może sie skończyć różnie...

Retriva, filmik jest tak fajny, że z przyjemnością obejrzałam go ponownie :)

Ten kocur ma niesamowite kolory :) Piękny i bojowy :D




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-23, 23:44
Cóz....chyba za szybko przeczytałem i zareagowałem emocjonalnie...IBDG - myślę,że do rzadnego obcego zwierzaka,nie nalerzy się pchać z łapami - nie warzne,czy to lis,czy obcy pies,kot.Ostrorzności nigdy za wiele,ale myśę,że nie morzna się wszystkiego bać...jeśli tak będziemy robić,to odgrodzimy się od wszystkiego murem...Nie wszystko,co obce,nieznane,jest grożne...Ja trochę nie rozumię tego gospodarza,bojącego się oswojnego lisa...ale,niestety,czytaliśmy już,jaki lęk w ludziach budzą te zwierzęta...Skoro ten człowiek zabrał się za dokarmianie lisa,to pwinien najpierw pomyśleć,jakie będą teg konsekwencje....lisowi,naprawdę niewiele potrzeba,jeżeli wyczuje,że jest bezpieczny i że człowiek go nie skrzywdzi...Ja jestem jakiś inny,i - gdyby taki lisek do mnie przychodził i się oswoił,to po pewnym czasie nie oparł bym się pokusie,żeby go pogłaskać... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-23, 23:55
A pewnie, że każdy zwierz potrafi pokazać ząbki lub pazurki :) W końcu mają prawo nie życzyć sobie "obmacywania" :P Nam też nie w smak by to było, gdyby kazdy chcial się spoufalać ;p

Myślisz, ze ja bym się oparła pokusie pomiziania liska? Na pewno zachowałabym ostrożność, ale bez przesady... Po jakimś czasie odważyłabym się... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 00:16
Ja też - zwłaszcza,gdyby przychodził dzień w dzień i wiedział,że z mojej strony nic mu nie grozi. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 01:27
http://www.youtube.com/watch?v=wKubfc2eFt0  Ale fajowy,rudy psi zaczepiacz!. :P :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: warchlaq w 2007-06-24, 12:17
Polujący lisek (pewno już było, jeśli tak to proszę skasować) http://www.youtube.com/watch?v=T2idK1ihfG4


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 13:46
Było,było :P ale dość dawno,więc nie wszyscy pewnie widzieli. :) A wracając do poprzedniego filmiku,to jaki ten lisek jest kruchy w porównaniu z tym piesem,a sam filmik,to kolejny przykład na to,że te zwierzaki wcale nie są swoimi wrogami - to człowiek o tym zadecydował,nie one.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-24, 14:05
Liski to takie zwinniaczki-wygibaski :) Faktycznie wielki pies wygląda przy nich jak koń :D

Ten polujący lis jest super, kiedy zobaczyłam filmik pierwszy raz, włączałam go kilkakrotnie.
Ile gracji ma w sobie rudzielec :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 14:20
Hi,hi :D - tak,liski są bardzo zwinne,o wiele bardziej,niż psy.Właśnie dlatego,żeby wyczyniać takie akrobacje,lis jest taki smukły i sprawia wrażenie niedorzywionego i strasznie chudego zwierzaka.IBDG - trafnie Określiaś rozmiar tego psa :P ale,jak widać,dla liska wielkość psa nie ma znaczenia. :) Zabawa i tak jest świetna. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 16:46
http://www.youtube.com/watch?v=i8lKea4aVCU&NR=1  Młody lisek,zastanawia się,co to za dziwny,kudłaty stwor :P po drugiej stronie siatki - i wcale się go nie boi. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-24, 17:13
to zachowanie liska wyglada jakby lisek chcial sie z psem bawic :] doskakiwanie w stylu "ganiaj mnie" :]


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 17:36
Hi,hi - widać,że lisek jest b.młody,więc mu się nie dziwię,że chce się z psem bawić. :P Iras - mam takie pytanie,dotyczące wścieklizny i szczepień:Otóz,na innym forum,przyrodnicy sugerują,że w skutek szczepienia,mogą pojawić się lisy chore na wściekliznę,ale przeżywające i zararzające inne zwierzęta - czy to jest morzliwe?.Oni tłumaczą to tym,że obecnie w szczepionkach,stosuje się żywy wirus wściekizny.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-24, 17:55
Właśnie mi Tomek powiedział, że widział lisa, przebiegającego przez prowadzącą przez las drogę. Lis był podobno bardzo ciemno umaszczony i ziajał z gorąca. Było to między Wołowem a Obornikami Śląskimi, jakby się kto pytał ;p 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-06-24, 17:57
lisek chciał się bawić, bo doskakiwał, za to pies wysyłał CS- ziewał ^^
http://www.youtube.com/watch?v=AjnLHn6zRII&mode=related&search= tu tylko chwilka zabawy z pieskiem ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-24, 18:03
czy zywy w szczepionkach jest tak naprawde sie nie zastanawialam. Jednak to co gadaja ci rzekomi przyrodnicy to jedna wielka bzdura. To co jest w szczepionce - czy zywe, czy nie, sprawia tylko i wylacznie ze organizm wytwarza niezbedne przeciwciala, uodparniajac zwierze na chorobe. Ilosc wirusa w szczepionce jest zbyt mala by zwierze zachorowalo, poza tym, zeby choroba sie rozwinela wirus musi dostac sie bezposrednio do krwi. Nie ma mozliwosci by od szczepienia zwierze zachorowalo, zreszta nawet gdyby tak bylo - to wscieklizna ma to do siebie, ze niszczy uklad nerwowy - i nawet gdyby wyniszczenie nie bylo smiertelne, to "brudna robote" wykona kilka innych rzeczy - porazenie miesni krtani, wodowstret, przeczulica calego ciala, polykanie kamieni... to wszystko w polaczeniu z niepohamowana aktywnoscia ruchowa wykancza. Jesli zas chodzi o nosicielstwo - zwierze staje sie nosicielem na kilka dni przed wystapieniem objawow, wirus zas ginie w ciagu kilkudziesieciu godzin po smierci. Bezobjawowe noscielstwo natomiastw przypadku wscieklizny jest niemozliwe - gdyz cos takiego wystepuje gdy wirus  sie rozwinie w swoim srodowisku - tyle ze skoro srodowiskiem rabbies jest centralny uklad nerwowy to nie ma szans by nie wystapily objawy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 18:36
IBDG - ale fajnie! - to musiał być węglarz. :P Retriva - widziałem to,ale uznałem,że jest za krótkie.Iras - szkoda,że nie morzna wklejać linków do innych for - w tym wypadku,wkleję cytaty wypowiedzi:Osoba 1 " wścieklizna niestety nie jest wytępioną chorobą wśród lisów. No cóż, widocznie te co trafiały do w-wy akurat z innego powodu zakończyly żywot. Poszperałam w necie i całkiem świeżutkie stwierdzenia wścieklizny wśród lisów m.in. w Kleszczelach(Podlaskie),Białogardzie,Rogowie, Płocku....
Eradykacja wirusa wśród lisów jest po prostu niemożliwa( tu przyrodnicy i mysliwi się cieszą, a medycy martwią) bo jakim cudem wszystkie lisy spożyją szczepionkę  Procent lisów,,zaszczepionych,, ocenia się na max 77, z których to max 86% wytworzyło przeciwciała." Osoba 2 " Osobiscie diagnozuje wscieklizne u zwierzat w laboratorium i powiem, ze
wscieklizna jest, byla i bedzie
Jezeli z lancucha epizootycznego wyskoczy lis jego miejsce zajmie inny gatunek, byle podatny na zakazenie i transmisje wirusa via wlasny gruczol slinowy- czyli kazdy ssak- jak zajm,ie miejsce to i zacznie sie ten sam problem. Uwazam ze nie bylo wiekszego bledu niz masowe szczepienie szczepionka doustna.
Wczesniej lisow bylo mniej ale byla latwiejsza do opanowania. Teraz osobniki podchodza coraz blizej czlowieka a przy zaskakujaco wysokim odsetku zwierzat ktore nie pobraly szczepionki - do 30 % uwzgledniajac ze populacja wzmiocnila sie 300-400% w odniesieniu do redukowanej przez wirus populacji sprzed okresu szczepienia- to nie trzeba byc swietnym matematykiem - by uwzgledniajac te czynniki dojsc do wniosku ze fajnie nie jest." Osoba 3: " No właśnie co z tym teraz zrobić? Akcja szczepień spowoduje to, co chyba nieuniknione - pojawienie się lisków chorych, ale przeżywających czyli wiruska siejących. To przecież selekcja jest robiona! Wielce mnie interesuje jakie ma zdanie , koleżanka medyczka po fachu? Myslisz że tak się stać może? Ja ciagle uważam, że było lisy zostawić z ich wirusem w spokoju - nie było by teraz zproblemu nadmiaru drapieżnika." Osoba 1: " Wyraźnie widać, że problem jest trudny i na razie nie do rozwiązania tak, by wilk był syty i owca cała. Chyba nic Ci nie powiem, czego byś sam nie wiedział  O zdrowiu zwierząt wiesz ode mnie więcej. Jeżeli cosik mogę opowiedzieć to raczej na ludzkim przykładzie(ale ze szczepieniem ludzi jest cokolwiek prościej niż zwierząt -i to jeszcze dzikich). Ze względu na podobieństwo szczepionki(wirus żywy atenuowany podawany doustnie) dam ludzki przykład sukcesu walki z polio.
U ludzi sukces walki z chorobą poliomyelitis zawdzięczamy po pierwsze obowiązkowi szczepienia wszystkich dzieci, po drugie szczepionkom. Stary typ szczepionki żywej doustnej zostaje powoli zastępowany szczepionką zabitą podawaną w iniekcji, ponieważ szczepionka żywa utrudnia całkowite wyeliminowanie choroby przez to, ze wydalany wirus jest potencjalnie niebezpieczny i dla osoby szczepionej(poronne polio), a jeszcze bardziej dla nieuodpornionych osób z bezposredniego otoczenia(noworodki i niemowlęta jeszcze nie szczepione, osoby z immunosupresją).
Pozostaje mi się domyślać, że całkiem podobnie jest z lisią żywą szczepionką przeciw wściekliźnie.
Żeby wyeliminować całkowicie chorobę trzeba szczepić wszystkich, bez względu np. na płeć(wycofano sie np. ze szczepień tylko dziewcząt w 13 rż przeciww różyczce i wprowadzono dla obu płci szczepienie w 10rż w formie skojarzonej ze świnką i odrą).
Wracając do lisów i wścieklizny nadzieję trza by wiązać chyba z wyprodukowaniem doustnej szczepionki zabitej wykładanej w lasach( ciekawe czy powstanie takowa coby po spożyciu stymulowała produkcję swoistych przeciwciał).Następny problem to kasa na jej zakup(na pewno będzie droższa od żywej),a następny-to jak zapodać wszystkim lisom ..." i " No więc na razie wytępienie wścieklizny wśród lisów to utopia niestety.
Oświećcie mnie panowie weterynarze, czy dla lisa(w przeciwieństwie do czlowieka) wścieklizna jest zawsze chorobą śmiertelną? sugeruje, ze pod wpływem szczepionki doustnej powstaje/może powstać selekcja-stan nosicielstwa?, ale stan nosicielstwa przejściowego-poszczepiennego, czy już stałego? Niestety nie znam działań niepożądanych w organizmie lisów tej szczepionki."


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-24, 19:45
no to tak - odnoszac sie do poszczegolnych cytatow.

Cytuj
" wścieklizna niestety nie jest wytępioną chorobą wśród lisów. No cóż, widocznie te co trafiały do w-wy akurat z innego powodu zakończyly żywot. Poszperałam w necie i całkiem świeżutkie stwierdzenia wścieklizny wśród lisów m.in. w Kleszczelach(Podlaskie),Białogardzie,Rogowie, Płocku....
Eradykacja wirusa wśród lisów jest po prostu niemożliwa( tu przyrodnicy i mysliwi się cieszą, a medycy martwią) bo jakim cudem wszystkie lisy spożyją szczepionkę  Procent lisów,,zaszczepionych,, ocenia się na max 77, z których to max 86% wytworzyło przeciwciała." Osoba 2 " Osobiscie diagnozuje wscieklizne u zwierzat w laboratorium i powiem, ze
wscieklizna jest, byla i bedzie

glownymi noscicielami wscieklizny sa wiwiorki i nietoperze - a i inne gryzonie - ktore stanowia glowny pokarm lisow - 77% lisow spozyje szczepionke, uodporni sie 86% - z tych ktore nie zjedza szczepionki powinno odjac sie minimum 20% - z teo wzgledu, ze tak naprawde jednorazowe szczepienie daje wieloletnia odpornosc - wiec jesli lis w jednym roku zostanie zaszczepiony - to bedzie odporny przez minimum 3 lata. Z tych 14% ktore nie zostana uodpornione moze zachorowac jakies 4% - z tego powodu, ze najpierw lis musi trafic na nosiciela - podczas gdy bez szczepienia zachoowaloby jakies 30% - 40% ogolnej populacji.

Wscieklizna jest, byla i bedzie jednak nie z powodu lisow - a z tej przyczyny, ze - jak juz pisalam glownymi nosicielami sa gryzonie.

Cytuj
Jezeli z lancucha epizootycznego wyskoczy lis jego miejsce zajmie inny gatunek, byle podatny na zakazenie i transmisje wirusa via wlasny gruczol slinowy- czyli kazdy ssak- jak zajm,ie miejsce to i zacznie sie ten sam problem. Uwazam ze nie bylo wiekszego bledu niz masowe szczepienie szczepionka doustna.

pudlo - gdyby nie zostalo wprowadzenie to szczepienie mielibysmy rok rocznie tysiace przypadkow wscieklizny u psow i kotow - a w zwiazku z tym od cholery pozarazanych ludzi. co do wyskoczenia lisa z lancucha epizootycznego - to miejsca lisa nie zajmie zaden inny gatunek. Dlaczego? Z tej przyczyny ze kazdy ssak wobec wscieklizny jest na "rownych prawach" - dotyczy kazdego ssaka i w kazdym pojedynczym przypadku aby doszlo do zakazenia sdo krwiobiegu potencjalnego chorego musi trafic slina z wirusem.

Cytuj
No właśnie co z tym teraz zrobić? Akcja szczepień spowoduje to, co chyba nieuniknione - pojawienie się lisków chorych, ale przeżywających czyli wiruska siejących. Wielce mnie interesuje jakie ma zdanie , koleżanka medyczka po fachu? Myslisz że tak się stać może? Ja ciagle uważam, że było lisy zostawić z ich wirusem w spokoju - nie było by teraz zproblemu nadmiaru drapieżnika."

Zeby zwierze stalo sie siewca - wirus musi zaczac sie namnazac, zeby zaczal sie namnazac - musi znajdowac sie w swoim srodowisku - aby zwierze bylo bezobjawowym nosicielem, wirus nie moze wyczyniac szkod - w ukladzie nerwowym jest to niemozliwe. Mozna okreslic to jako swego rodzaju bledny krag - zwierze zarazone wscieklizna bdzie mialo objawy ze strony ukladu nerwowego - i nawet gdyby rozwoj wirusa zatrzymal sie w pewnym momencie (a taka opcja nie istnieje) to tak czy inaczej - jednymi z pierwszych objawow sa wodowstret i niepohamowana aktywnosc ruchowa - co idac w parze szybko (w ciagu okolo 2 dni, w upaly jeszcze krocej) prowadzi do smierci. Jesli zas chodzi o odmiane atakujaca rdzen kregowy - tu wystepuje tylko jeden objaw - paraliz.

gdyby zostawic lisy z wirusem w spokoju - nie byloby moze duzej ich ilosci, jednak przyczyniloby sie to do tego, ze psy, koty, fretki - stalyby sie zwierzetami zakazanymi i tepionymi - jako nosiciele .

Cytuj
Ze względu na podobieństwo szczepionki(wirus żywy atenuowany podawany doustnie) dam ludzki przykład sukcesu walki z polio.

Tu jest maly problem - bo to nie rodzaj szczepionki ma tu znaczenie, a to ze gatunek ludzki sam siebie oslabia - coraz bardziej sterylne warunki dziala na niekorzysc ludzi, na niekorzysc dziala rowniez brak seklekcji naturalnej. Jesli chodzi o wydalanie zarazkow - w przypadku wscieklizny nie wystepuje zakazenie przez kontakt z odchodami, a - jak juz pisalam. w slinie wirus wystepuje dopiero gdy dochodzi do zalamania sie odpornosci i rozwoju wirusa w mozgu lub rdzeniu. Przy szczepieniu zalmanie sie odpornosci nie ma miejsca - ze wzgledu na to ze 1. wirus dostaje sie do ukladu pokarmowego - nie krwi, 2. jest go zbyt malo. 3. nawet jesli zwierze, ktore zazyje szczepionke bedzie bardzo oslabione - chore, lub ranne to jedyne co sie moze zdarzyc to to, ze szczepionka bedzie nieskuteczna - do zachorowania nie dojdzie.

Cytuj
Oświećcie mnie panowie weterynarze, czy dla lisa(w przeciwieństwie do czlowieka) wścieklizna jest zawsze chorobą śmiertelną? sugeruje, ze pod wpływem szczepionki doustnej powstaje/może powstać selekcja-stan nosicielstwa?, ale stan nosicielstwa przejściowego-poszczepiennego, czy już stałego? Niestety nie znam działań niepożądanych w organizmie lisów tej szczepionki."

smiertelnosc zwierzat na wscieklizne wynosi 100% - ZAWSZE jest smiertelna -  - jak juz pisalam - stan nosicielstwa w pprzypadku wscieklizny wystepuje tylko i wylacznie gdy dochodzi do namnazania sie wirusa - czyli zalamania sie stanu odpornosci , gdy wirus sie juz namnaza, nie ma mozliwosci by nie wystapily objawy - a wystapienie objawow wiaze sie zawsze ze smiercia.

ps. - lisie - czy mi sie wydaje, czy zamiszczasz tam moje wypowiedzi? :]


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 20:18
Iras - bardzo Ci dziękuję,za wyczerpującą odpowiedż. :) " ps. - lisie - czy mi sie wydaje, czy zamiszczasz tam moje wypowiedzi? :]" - O ile dobrze pamiętam,to zamieściłem jeden Twój cytat,ale nie słowo w słowo... :oops: Sorry,jeżeli żle zrobiłem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 21:28
http://www.youtube.com/watch?v=hp0jGOOo0Hs  Hi,hi - niesamowite! - lis bawi się z potencjalnym obiadem?. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: warchlaq w 2007-06-24, 22:37
Oj na zabawę to nie wygląda, w pewnym momencie posypała się sierść.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-24, 23:48
O! - nie zauwarzyłem tego... :roll: dopiero na maksymalnym przybliżeniu - ślepota ze mnie... :/    http://www.youtube.com/watch?v=qD7k2OAsfhQ&mode=related&search=  Ten jest fajny - widać,jak maluchy bacznie przyglądają się swojemu obserwatorowi. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-25, 00:09
Lisek preriowy nie wygląda na zadowolonego z zabawy... Za to lisek wyluzowany ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-25, 00:13
Piesek preriowy :P hi,hi. :)  http://www.youtube.com/watch?v=_nw1Qyjbe44&NR=1  A tu,kolejny kot-wojownik.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-25, 00:29
O rany, ale palnęłam :lol: Wszystko mi się w lisy zamienia ;p

Z tych wszystkich filmików wynika, że liski dobrze dogadują się z psami (w koncu psowate są :)), a przez koty są przeganiane... Nie pamiętam, czy był filmik z lisio-kocią zabawą?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-25, 00:46
" Wszystko mi się w lisy zamienia " Hi,hi - IBDG - a Pamiętasz,jak ja kiedyś,zamiast " sierta losu ",napisałem " sierota lisu "?. :D "  Nie pamiętam, czy był filmik z lisio-kocią zabawą?" - Był,był :P - dla przypomnienia:  http://www.youtube.com/watch?v=CuvIAv49Fr4  A tutaj coś nowego http://www.youtube.com/watch?v=C4w_rc7AxIM  - trochę się uśmiałem :P - lis wyrażnie jest zainteresowany ludzkimi rzeczami ;p - but bardzo mu się spodoał... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-25, 03:19
Dopiero teraz zauważyłam post Warchlaqa :oops: i spojrzałam jeszcze raz na film. Rzeczywiście "lisek" ;p preriowy stracił trochę futra...

"Sierotę lisu" pamiętam :) Odbija nam z lekka :P
Dzięki za przypomnienie filmiku :)

Dopisane rano:
Lisie, Tomek mówi, że ten widziany przez niego lis był bardzo duży, znacznie większy od Toffika. Myslałam, że lisy aż tak duże nie są... Może taki dorodny? Albo Tomek zmyśla ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-25, 09:43
a moze po prostu wydawal mu sie "bardzo duzy" ze wzgledu na ogon ? :P

lisie - czy zbladziles? nie - nie mam nic przeciwko :]



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-25, 13:41
Hmmm...przeciętny lis,ma 35-40 cm.wysokości i 1m,40cm.długości ( z ogonem ). :P
 Lisy bardzo różnią się między sobą - rozmiarem i ubarwieniem futra,które sprawia,że lis wydaje się być większy,niż jest w rzeczywistości.
Z ciekawostek,to mogę powiedzieć,że wyróżnia się aż od 48-77 podgatunków lisa pospolitego ( Vulpes vulpes ),które różnią się od siebie,właśnie tym,o czym pisałem wyżej - w Polsce,występują takie odmiany barwne,jak:płomykówka ( ogniówka ),węglarz,krzyżak,popiel,żmijka.Lis powinien warzyć,ok.5-7 kg.,ale zdarzają się okazy,warzące nawet 10 kg.
 IBDG - może Twój mąż,widział właśnie takiego " wypasionego " zwierza?. :P
P.S: A widzieliście ten filmik,o lisie,kradzieju butów? :P - w ogóle nie boi się ludzi i jest b.ciekawski. :D Mam wrażenie,że lisek zachowuje się tak,jakby chciał się bawić. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-25, 14:31
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070624/AKTUALNOSCI/70624013 
Kolejny artykuł z serii: " lisy w mieście " - wszystkie zaczynają się tak dramatycznie: " Na mieszkańców ulicy Matejki padł blady strach." - tak,jakby w mieście grasował wilkołak...
Ciekawe,kiedy ludzie zrozumieją,że to obecnie normalne zjawisko,a nie wybryk natury?,a związane jest ono z dużą liczebnością zwierząt,które szukają dla siebie nowych rewirów?
" Wychodząc z psem trzeba nosić jakieś kije, bo nigdy nie wiadomo, skąd lis wyskoczy." :(...Szkoda słów...Łapanie w pułapki i wywożenie do lasu nic nie da,bo,jeżeli zwierze ma w mieście swoje terytorium,to na nie wróci.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-25, 21:31
Lisie, ja wszystkie filmiki oglądam :P Lisek bardzo bezceremonialny ;p, rewident turystyczny :lol:

Artykuł rzeczywiście brzmi, jakby nie wiadomo jakie stwory krążyły po ulicach... Wielkie i napastliwe :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-25, 21:50
He,he - może kolekcjoner? :P
 A,jeżeli chodzi o ten artykuł,to skopiowałem go ze strony myśliwskiej i tam,myśliwi napisali,że to wypuszczenie lisów do lasu,to bajka i ekologiczny chwyt marketingowy,żeby ludzie zaakceptowali akcję wyłapania zwierząt,które - tak naprawdę,zostaną zabite,bo żaden konserwator przyrody nie zgodzi się na ich wypuszczenie.... :(  :roll:  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-26, 18:18
Myśliwi mnie w........ją  :roll:
 piszą,że wypuszczanie na wolność złapanych w miastach lisów,to głupota i nieodpowiedzialnośc,bo lisów jest za dużo i każdy złapany zwierzak,powinien być usypiany...
ja,oczywiście uważam,że w ogóle nie powinno się ich łapać,bo lisy w miastach są i będą,a na miejsce złapanego,przyjdzie następny.
Dałem im link do tego artykułu o lisie ze Stargardu,który jest podobno oswojony,to odpisali,że powinienem się cieszyć,jeżeli lis zostanie uśpiony,bo,jeżeli zostanie wypuszczony,to ludzie go i tak na widłach rozniosą... :(
Napisałem,że jeżeli lis jest naprawdę oswojony,to ktoś mógłby się nim zaopiekować,bo śmierć,to była by kara,za ufność wobec człowieka - pewnie mnie znowu objadą...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-27, 00:19
 " Różnica leży w tym, że lis ma szansę być humanitarnie uśpiony a pies najczęściej skazywany jest na dogorywanie w azylu, i jest to moim zdaniem różnica „na korzyść” lisa."... :roll:
 Co o tym myślicie? - bo ja uważam,że pies,mimo wszystko ma szansę na znalezienie nowego,kochającego domu,a,taki złapany w mieście lis,jest na z góry przegranej pozycji i czeka go tylko śmierć - czy humanitarna?...humanitarne to jest pozwolenie na życie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-27, 01:16
Przy tej liczbie zwierząt, jaka jest w naszych schroniskach, niestety, nie wszystkie psy mają szansę na dom. Pozostawienie ich na ulicy też nie jest rozwiązaniem... To bardzo trudny problem... Z lisami jest inaczej, to zwierzaki radzące sobie o wiele lepiej, niz psy. Gdyby nie ludzie, ktorym przeszkadza sąsiedztwo lisów w mieście, dałyby sobie świetnie radę... No, może jedynie ludzkie "śmietnikowe", w dosłownym tego słowa znaczeniu, jedzenie, nie wyszloby im za bardzo na zdrowie :/ Ale generalnie mogłyby zyć obok nas, gdybyśmy im tylko pozwolili... Niestety, chyba przeciwników lisów w miastach jest znacznie więcej, niż osób im życzliwych. Wygląda na to, że nigdzie nie ma dla nich miejsca... W lesie przecież też przeszkadzają :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-27, 01:44
IBDG - Masz rację- mi chodziło oto,że pies ma chociaż " teoretyczną " szansę na szczęśliwe życie,choć doskonale wiem,że niewielu z nich,to się udaje,niestety...a taki miejski lis,od razu jest skazany na " humanitarną " śmierć,a że jest ich b.dużo,to taka śmierć nie robi na nikim wrażenia,a i myśliwi oszczędzają naboje...
Ten myśliwy,napisał mi też,że lepiej zabić takiego lisa,niż wydać zezwolenie,na przetrzymanie go przez człowieka,bo wtedy byłoby dużo wniosków o przetrzymanie różnych,dzikich zwierząt.Coś w tym jest i temu jestem przeciwny,ale ja sobie myślę,że myśliwi po prostu się boją,tego,że - jak pisała Iras na dogo,ludzie zauważyli by wtedy,jak traktowane są lisy i przestali by się na to godzić.
Nietolerancja społeczna dla myślistwa,na pewno,by wtedy wzrosła.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-27, 18:40
Nie widzę nic złego w pozostawieniu przy życiu lisa, który nie wykazuje oznak dzikości, jeśli tylko jest chętny na zajęcie się zwierzem. I nie przekonuje mnie argument, że wtedy ludzie chcieliby przetrzymywać inne gatunki... Mogliby sobie chcieć (i tak chcą, np. tygrysa ;p), nie dostaliby zgody i basta. Co innego zwierzę podatne na oswajanie i nie unikające człowieka, co innego kompletny dziczek. To typowe podejście ludzi niechętnych określonym zmianom "nie zgadzajmy się, bo potem ble ble ble..." I ani słowa o rzeczywistych powodach niechęci... Bardzo możliwe, że gdyby ludzie przekonali się, jak łatwo nawiązać kontakt emocjonalny z lisem, spojrzeliby na poczynania myśliwych mniej pobłażliwie... I tu ich boli...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-28, 01:32
IBDG- myślę,że Masz rację i mnie też takie argumenty myśliwych nie przekonują.
Cytat z tamtego forum:
" Natomiast trzymanie lisa w domu zabronione jest ustawowo, i całe szczęście ba takie zezwolenie spowodowałoby nagminne przynoszenie sarenek, zajączków, dziczków i wszystkich młodych pozostałych gatunków. "
Myślę,że tu by wystarczyło zdrowe podejście i duża wyobraźnia ludzi,której,niestety niektórym brakuje ( temat o tygrysie :roll:  ),oraz dogłębna wiedza na temat zwierząt.Nawet prostak,powinien sobie zdawać sprawę z tego,że " dziczek i sarenka ",nie nadają się na zwierzę domowe...Co innego lis,który jako psowaty,ma wrodzone zdolności do oswajania się,oraz swoje zdolności adaptacyjne,a i tak w opiekę nad nim,trzeba włożyć mnóstwo pracy i wykazać się,wobec zwierza dużym zrozumieniem,cierpliwością i wielką miłością,żeby czuł się on dobrze.Mnie martwi to,z jaką swobodą myśliwi szafują zwierzęcym życiem,bo - według nich,zabicie 90% lisiej populacji ( o czym się trąbi od jakiegoś czasu ),jest etyczne i "cacy",ale,jak ktoś się takim zwierzem chce zająć - uratować mu życie,to jest od razu "be",a jego zachowanie jest nie etyczne i nie przyrodnicze,bo najłatwiej jest zabić i wyrzucić do śmieci,lub spalić w piecu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-28, 20:53
Czytałem dzisiaj na innym forum,o lisie z Doliny Kościeliskiej,który "żyje na garnuszku u turystów". :D Pisze tam,że to niezły spryciarz i cwaniak :P - gdy mu ludzie próbowali dawać bułkę,to tylko ją wąchał - zabierał tylko mięso i słodycze  :/ ,zanosił nieopodal,zakopywał i...wracał po następne. :lol:  :P Rzeczywiście cwaniak - po co się męczyć i polować,skoro ludzie nakarmią,a i spiżarnię zapełnią. :P ( Szkoda tylko,że zwierzak,zapewne zapomni,gdzie zakopał łupy. ) Podobno to nie pierwszy taki lis w tym miejscu i jest to " rodzinny interes ". :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-28, 22:44
Szkoda tylko,że zwierzak,zapewne zapomni,gdzie zakopał łupy.
Może znaczki sobie robi? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-28, 22:52
Hmmm.... :P  :D ciekawa propzycja. :) Na forum myśliwskim,są też obrońcy miejskich lisków - oczywiście,nie są to myśliwi.Jedna osoa pisze,że lisy już od paru lat śmielej zaglądają do miast i,że nalerzy im się dobrze przyjrzec,jeżeli jest taka morzliwość,bo to są bardzo sympatyczne zwierzaki. :) Inna osoba napisała,że w Poznaniu atrakcją są dwie lisie nory w pobiżu przystanku autobusowego - mieszka tam 8 lisów. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-28, 23:40
Iras - na tamtym forum,które cytowałem na poprzedniej stronie,wycofano sie z bezobjawowego nosicielstwa wścieklizny u lisów - i dobrze,bo to głupota była.Co do szczepień,to napisali,że,jeżeli lis zje szczepionkę dwa razy w roku - na wiosnę i na jesień,to odporność na wściekliznę,utrzyma się przez całe życie zwierza,a jerzeli zje tylko jeden raz,to będzie uodporniony tylko przez 1 rok.Ja słyszałem,że odporność po jednorazowym przyjęciu szczepinki, u lisa trwa do trzech lat - tak,jak Napisałaś.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-29, 23:15
http://www.youtube.com/watch?v=IBIv0IYv4OA&mode=related&search=  Jeszcze jeden filmik z Japońskiej lisiej wioski :P - niesamowite! - te liski,proszą o jedzenie tak samo,jak psy!. :P :D  :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-29, 23:29
Ale fajnie wygląda stadko takich puchaczy, obłażących człowieka :) Musi być miło byc otoczonym przez tyle pięknych, żywych futerek :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-29, 23:47
Hi,hi - żywych i łaszących się futerek. :P  http://www.metacafe.com/watch/542604/domesticated_fox/  A tutaj,liski z Rosyjskiego eksperymentu,o którym kiedyś rozmawialiśmy.Ale fajne! - widać,że pozostałe zazdroszczą wybrańcowi i też by tak chciały...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-30, 00:38
Też bym chciała mieć w ramionach takie futro :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-30, 01:17
Ja też :kocham: Wczoraj,na Animal Planet,był program " Na ratunek dzikiej przyrodzie " ( chyba dobrze zapamiętałem tytuł ) i była tam malutka lisiczka,której złamana łapka,źle się zagoiła :( Lekarze martwili się,że lisek bardzo się oswoił i zachowuje się,jak szczeniak - mówili,że jeżeli łapka szybko się nie zrośnie,to liska nie będzie można już wypuścić na wolność.Mają tam też inne liski,które nie miały kontaktu z ludźmi i syczą na widok człowieka... :( - ciekawe,jak wygląda,taki syczący lis? :mysli: , chcą lisiczkę umieścić razem z nimi,ale boją się,że sobie nie poradzi i grupa jej nie zaakceptuje,ze względu na kalectwo.Mówili,że jeżeli lisiczka szybko nie trafi do grupy dzikich lisków,to będzie już za późno i zamiast lisa,będą mieli..psa.Szkoda,że taki sympatyczny zwierzak,musi zostać " udziczony " - mam tylko nadzieję,że nie wypuszczą jej z chorą łapką,bo sami mówili,że z tak poważną wadą,lisiczka nie będzie w stanie polować..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-06-30, 10:21
"Udziczony"... Fajne słówko, podoba mi się :) To Twoje? Mogę go używać? ;)
Syczący lisek chyba był na którymś filmiku z You Tube. Rozdziawia się podobnie jak kot, jeśli dobrze pamiętam... W końcu to zwierz "pomiędzy psem a kotem" ;p
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: charon w 2007-06-30, 10:59
Wczoraj na AP był też film o myszach. :> I było ile setek moich myszy lisy lisa zjadają rocznie. (Ale to dobrze, bo dla gatunku nie fajnie jak się zbyt rozprzestrzeni i nawet jedzenia brak i geny się pogarszają. A tak przyroda się sama reguluje. :) )

No w każdym razie bardzo ładneliski tam pokazywali (że o myszach nie wspomne :> ).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-30, 14:11
Hi,hi - IBDG - sam to wymyśliłem :P - Możesz używać,jak chcesz. :) Charon - ja też lubię myszki :P,ale lepiej,żeby liski jadły myszki,których jest dużo,niż inne zwierzęta,za które mają przechlapane.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-30, 21:35
Iras - na tamtym forum,napisali,że szczepionka zawiera odzjadliwione,ale żywe wirusy wścieklizny i że,u człowieka,np.żywe wirusy polio w szczepionce doustnej,potrafią wywołać pozorną postać choroby.Zastanawiają się tez,dlaczego wścieklizna jest śmiertelna dla człowieka,lisa,psa,kota,a dla nietoperza nie - a przecież to też ssak?... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-01, 19:18
No więc,mamy dziś 1-go lipca,czyli początek sezonu polowań na lisa,zajrzałem więc,na myśliwskie fora,i - tak jak myślałem,od paru dni trwa tam nagonka.Przede wszystkim,myśliwi debatują o bezmyślności szczepień lisów,przeciwko wściekliźnie - piszą,że wydajemy kupę kasy,żeby uratować kilkoro ludzi,a gdyby przeznaczyć te pieniądze na walkę z rakiem,to uratowano by wiele ludzkich istnień - a,jeszcze lepiej,gdyby wydali te pieniądze na dopłaty dla myśliwych,za ustrzelenie lisa.Myśliwi chcieli by ukarać tych,którzy na początku lat 90-tych wprowadzili obowiązek szczepień lisów,a ja jestem ciekaw,co by myśliwi mówili teraz,gdyby wtedy szczepień nie wprowadzono? - pewnie nie mogli by teraz trzymać swoich pięknych psów myśliwskich,bo zagrożenie wścieklizną,by by za wielkie...Konkluzja jest taka,że należy znieść okres ochronny dla lisów,a lisy szczepić...ołowiem :( - zamierzają zacząć od dzisiaj...Aha - trzeba jeszcze Polskim kobietom uświadomić,że futro z rudych lisów jest modne i piękne,bo gdy futra były w modzie,to lisia skóra była warta tyle,co jedna wypata i nawet rolnicy,lisie nory rozkopywali...Druga sprawa,to lisy i zające - jeden myśliwy,spostrzegł lisa,który niósł w pysku 4 malutkie zajączki,"odebrał" mu łup ( zabił lisa w okresie ochronnym ),zrobił fotkę zajączków i zaczął nad nimi biadolić na forum,wywołując przy tym,u niektórych myśliwych,jeszcze większą nienawiść do lisów.Tyle tylko,że ten myśliwy,życia zajączkom,swoim czynem nie przywrócił,a zabijając lisa - pewnie samicę,spowodował,że - jak mu ktoś inny tam napisał - jej (lisicy )młode,pozbawione opieki matki,za parę dni,będą wyglądały tak samo,jak te zajączki...Drapieżniki są mięsożerne,nic na to nie poradzimy - tylko,że lis nie zabił dla przyjemności,jak to robią myśliwi i nie niósł tych zajęcy na imprezę,przyjęcie,czy popijawę,tylko dla swoich głodnych młodych.Ktoś tam napisał,że lis jest ich konkurentem,ale oni,myśliwi,są w lesie gośćmi ( nie proszonymi ),a lis tam żyje i to on ma pierwszeństwo,a nie oni.Nie prawdą jest,że lis poluje tylko na zające,czy ptaki - on zje wszystko,co mu w łapy wpadnie,a to,co upoluje,zależy od szczęścia,przypadku i konkretnej sytuacji.Lis nie jest krwiożerczym potworem - nie zabija bez powodu i dla zabawy.A tu,parę cytatów:
" Właśnie w tym okresie(kwiecień,maj,czerwiec)zabijanie lisów można przeprowadzic najskuteczniej-są mało ostrożne,wszędobylskie-bo przecież mają sporo pyszczków do wykarmienia.No i jak sie strzeli taką liszkę to przeciez te 5 czy 7 szczeniąt w norze szlag trafi.No cóż,jeżeli chodzi o stronę etyczną to sprawa nieco ,,śmierdząca".Ale znamy przecież z Łowca przykład austriacki-takie jak wyżej postępowanie doprowadziło(oczywiście nie ono wyłącznie ale jako jedna ze składowych) do odbudowy populacji zwierzyny drobnej." BRAWO !!!!!!!
Moje gratulacje , byle tak dalej , jestem za strzelaniem lisów w okresie ochronnym . Trzeba w nie walic ile sie da i nie patrzec na nic . Ciekawe ile kolegów mysli tak jak ja ? Jak tylko widze rudzielca to ciągne za spust . Jest to jedyne wyjscie z tej chorej sytuacji . " " teraz moje pytanie - czy ci Koledzy którzy są tak bardzo przeciwni polowaniu na lisy w czerwcu odmówili by sobie strzału do liska gdyby na ich terenie występował głuszec czy cietrzew? czy wtedy prawo wytłumaczy sumienie??" " Mam znajomego w jednym z czestochowskich kół. Nie wiem czy ma to związek z ich stanem kuropatwy, bazanta, zająca , kaczki oraz innej drobnej, ale co roku z jagami wykopywuja około 100 szczeniat lisich."  :(  :roll:
 Ciekawe,czy to jest legalne?...A tu coś w obronie lisków:
" mimo że młody jestem i doświadczenia nie mam to sie wypowiem: z tego co wiem a sie troche intresuje tematem to sprawa tak wygląda, funkcjonuje cos takiego jak pojemność biotopu jeśli dana populacja jest za duża to przez różne czynniki jest redukowana: drapieżniki, pogoda itd. , jeśli nie ma pokarmu taka pojemnośc jest mniejsza, z tego wniosek wypływa taki że lisy powinny padac jeśli pożywienia nie ma , tym czasem lisów dużo,wynika z tego to że udział zajkąca w diecie lisa jest znikomy,a za słabą kondycje polulacji zajęcy odpowiedzialne są inne czynniki, nie drapieżnictwo, najlepszym sposobem poprawienia sytuacji zajęcy jest tworzenie dla nich odpowiednich warunków środowiskowych wymaga to jednak nakładu pracy i pieniędzy Db!"
 i " a czy za iles lat przemyslowej exterminacji lisa, ktorej sie tak domagacie - bedziecie sami lapac nornice, myszy itp gryzonie ? " - Uff!,ale się naprodukowałem... :P
I jeszcze o wściekliżnie: " Najpierw moze Pani Kowalskiej wytlumaczyc, ze strzelenie jednego zajaca wiecej
jej duzo wazniejsze niz zagrozenie wscieklizna jej dzieci zbierajacych gdzies
w lesie grzyby czy jagody....."
Dla myśliwych to takie proste,wścieklizna u lisów ma wrócić,żeby oni mogli strzelać więcej zajęcy...jakie to egoistyczne :roll:  :/ ..." Lisy trzeba szczepić z 222 lub z grubego śrutu." i " Zgadzam sie.tylko dodam jeszcze,że najlepiej szczepi sie lisa wszystkim co ma 500J na 100m." - Bez komentarza....
PS: Zajrzałem teraz i jest nowy temat,o inauguracji lisiego sezonu - już się chwalą zabijaniem szczeniąt... :(  I jeszcze z dzisiaj: " Ale natura nie zna takiego slowa jak moralnosc. Skoro zaczeto szczepic lisy i ich populacja dramatycznie wzrosla to jedyne co mozna zrobic to strzelac juz od lipca - i jest to termin NAJLEPSZY!!!. Na przelomie lipca i czerwaca bardzo wiele ptakow wyprowadza legi, min bazanty i kuropatwy. Strzelone lisy ida do piachu. Tutaj nawet nie ma nad czym dyskutowac.Polowanie na lisy od 1 lipca jak najbardziej ma sens i powinien byc bardzo intensywne." i " Tak, strzelamy lisy zeby je jak to kolega ujal zabic, i tylko po to. Taki jest sens redukcji. Ja zawsze zakopuje gleboko  "
Dla mnie,zabicie zwierzęcia,to zbrodnia,a zabicie,tylko po to,żeby zabić i zakopać głęboko,to już nie wiem,jak nazwać... :roll: Hmmm....może,marnowanie i brak szacunku dla zwierzęcego życia?




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-02, 20:23
Pamiętacie,tego liska w klatce? - oto jego nowe filmiki: :P   http://www.youtube.com/watch?v=v63NHpr19dk  A,tutaj z kotem. :)  http://www.youtube.com/watch?v=Pci-qTX86-w&mode=related&search=  - Może,więc tak żle nie ma,jak myślałem?... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-02, 21:07
Tekstu o myśliwych nawet komentować się nie chce... Cóż, mogą sobie teraz pofolgować... Żal rudzielców i tyle. A ta ołowiana szczepionka oby jak najczęściej trafiała w myśliwych, na pewno nie będę ich żałować...

Lisek maleńki taki, jak kruszynka przy kocie wygląda :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-02, 22:01
Skoro tak im przeszkadza duża liczba lisków,to niech im zafundują środki antykoncepcyjne,zamiast wydawać ciężką kasę,na broń i naboje - bo,chyba lepiej jest,żeby zwierzęta się nie rodziły,niż,żeby miały się rodzić,tylko po to,żeby przeżyć 3 miesiące i trafić do piachu... :roll: Jaki jest sens,takiego życia?...No,ale wtedy,sami nie mieliby przyjemności z zabijania...Hmmm...chociaż z drugiej strony - gdyby,w skutek antykoncepcji,lisia populacja wróciła do stanu sprzed szczepień,to prawdopodobne by było,że lisia skórka znowu stałaby się poszukiwanym towarem i,mimo małej liczebności i braku wścieklizny,myśliwi nadal by walili do lisów - tylko,że wtedy mieliby z tego zysk..
Wypowiedź myśliwego: " napisał już wszystko-od lipca to nie jest polowanie tylko redukcja. Zawsze mam szpadel w bagażniku i lis idzie albo do piachu albo do badań weterynaryjnych jeśli limit nie został jeszcze wyrobiony. U mnie akurat nie ma bażantów ani kuropatw ale jest jeszcze trochę zająca i są też sarny. Poza tym 7 lisów i 3 jenoty na kilku ha zakrzaczonej łąki to dla mnie aż nadto pysków do wykarmienia. Dlatego poluję na rude od lipca do końca marca.Tylko,że latem jest redukcja a od stycznia polowanie dla przyjemności - i tak jest za czym chodzić.
Zawsze mnie ciekawi gdzie też jest etyka tych, którzy krzyczą,że latem strzelać lisy jest be.Jakoś zimą nie widzę ich w lesie. We wrześniu jest rykowisko, w październiku bekowisko, od listopada idą zbiorówki i pogoda też fuj. W grudniu są święta a od 15 stycznia koniec sezonu i już nie chce 4 liter ruszyć za lisem. Przynajmniej u mnie tak to wygląda. Od połowy stycznia do końca marca poluje na lisy 2-3 myśliwych na 35. A tam gdzie w ramach obowiązującego sezonu nikt lisowi nie odpuszcza efekty widać już po 2-3 latach.
Wrześniowa skóra jest tyle samo warta co lipcowa więc nie widzę różnicy. Właśnie letnie polowania pozwalają uporać się z tegorocznymi lisimi miotami. Z reguły najwięcej pada w tym okresie młodych lisów. Gdy zimą poluję z wabikiem najczęsciej strzelam już sztuki starsze.
Ja nie krytkuję kogoś jeśli ma swoje zasady i się ich trzyma. Kto chce niech strzela od grudnia albo wcale - to nie moja sprawa. Ale jeśli inni trzymają się wyznaczonych terminów polując zgodnie z obowiązującym prawem to jest najwidoczniej kwestia dla nich do zaakceptowania. W pewnych sprawach trzeba być niestety realistą:((( "
I tu się myśliwy przyznał,że w lipcu,po prstu,przeprowadza eksterminacje i do szczeniąt strzela... :(  " Tylko,że latem jest redukcja a od stycznia polowanie dla przyjemności " - A czym to się różni?... :hmmm: :bigcry:
 A co do filmików,to teraz lisek przy kocie to kruszynka,ale jak urośnie,to jak dwa i pół kota będzie :D - 1m,40cm długości z ogonem. :D - A,może nawet,jak trzy koty?. :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-03, 20:07
od stycznia polowanie dla przyjemności
Przykro obcować z takimi ludźmi, nawet przez neta... Lisie, podziwiam Cię za próbę dyskusji z nimi. Trochę to donkiszoteria, w sensie braku szans na zmianę mentalnosci myśliwych, a jednak walczysz, dyskutujesz, tłumaczysz... No i przyjmujesz ciosy... Wytrwały jesteś :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-04, 18:53
Niestety,ale nie tylko ludzie na forach czysto myśliwskich,są pozbawieni współczucia da zwierząt.Mnie,denerwuje też,np.[....]ania - jest tam wielu miłośników myślistwa i konkursów myśliwskich.Ostatnio,trafiłem na temat o terierach i rozmowę - z przed dwóch lat,na temat konkursów norowania,a oto fragmenty wypowiedzi:
" A co powisz o gościach którzy dla zabawy znęcają się nad psami ??
Wolisz, żeby odbywało sie to bez nadzoru - na dziko ??
Różnie to bywa nie zawsze lis jest zagryzany, staraszony itd."
Piękna perspektywa,nie ma co.." nie zawsze lis jest zagryzany "  :( .Skoro,uczestnik tego typu rozrywek mówi,że do takich zdarzeń dochodzi,to,chyba coś jest na rzeczy...Kolejna wypowiedź:
" Jeśli możesz mnie zapewnić, że na takim konkursie żaden lis nie będzie w żaden sposób uszkodzony, to bardzo chętnie zobaczę. Dotąd widziałam tylko zawody norowania w "amerykańskim" stylu, gdzie zwierzę w norze jest chronione klatką przed psami. Oczywiście to zwierzę i tak cierpi, ale przynajmniej tylko psychicznie, nie fizycznie." - Ta osoba broni tam lisów,ale skoro uważa,że cierpienie psychiczne jest " o.k ",to,chyba coś jest nie tak... :roll:
Tutaj wypwiedź,tej samej osoby:
" Niemniej jeśli rzeczywiście, wbrew temu, co pisała i co donosiła gazeta, na takim konkursie nie dzieje się lisowi krzywda, to mnie taki sport nie przeszkadza. Nie rozumiem co prawda, dlaczego nie można się upewnić, że nie dojdzie do starcia, wkładając lisa do klatki, tak jak to robią Amerykanie, ale jeśli rzeczywiście nawet bez klatki nie ma możliwości, że coś się stanie, to jest to kwestia wyłącznie teoretyczna i Amerykanie głupi są, że kasę na klatki wydają."... :/
A tu,inne cytaty:
" A kto w końcu ma i w jaki sposób zapanować nad zalisieniem? Na drogach w latach 70-tych spotykało się porozjeżdżane przez samochody zające, teraz same lisy!!!! O czym to świadczy? Norowce są konieczne do zmniejszenia ich populacji bo już w tej chwili lisy pojawiają się w dużych miastach i spotkać je można przy śmietnikach, a na wsiach zaczynają się nie bać wogóle ludzi i w biały dzień chodzą po podwórkach."
i " Konkursy są po to, aby właśnie psy były ułożone do regulowania tak wybujałej populacji groźnych drapieżników jakim jest lis - bo poprzez ingerowanie człowieka w naturalne środowisko jak: okresy ochronne dla drapieżników czy zrzucanie szczepionek p/wściekliźnie (która to choroba powodowała w 70 % upadki lisów), stało się m.in. powodem ich wielkiego, nie kontrolowanego wzrostu liczebności. Wcale przez to nie uważam, że nie należy zrzucać szczepionek - chronią one przede wszystkich ludzi przed tą tak straszną chorobą, ale niestety - "coś za coś" - pociąga to za sobą cały ekosystem!!! A zające, kuropatwy, bażanty i całe lęgi dzikiego ptactwa - też chce żyć!!!! I właśnie m.in. te zwierzęta trzeba brać W OBRONĘ!!!!!!!! I temu służą te konkursy - a nie dla sportu jak to określiłaś!!!!!!!!!!!!"
tyle tylko,że myśliwym,wcale nie chodzi oto,żeby wyżej wymienionych zwierząt było więcej,tylko,żeby było ich więcej na ich myśliwskich talerzach....żeby strzelać,o jednego zająca więcej i,żeby ich wnuki,też mogły polować na zające i inne zwierzęta - bo,gdyby byy one pod ochroną,to guzik z tego...Więcej cytować mi się nie chce....wkurza mnie to,że na dogo są miłośnicy psów,ale tylko psów - inne zwierzęta mogą cierpieć,kosztem rozrywki ich psów i zdobytych dyplomów i umiejętności myśliwskich...Na szczęście,myślę,że to jest tylko odizolowana grupa miłośników myślistwa i konkursów łowieckich,a nie całe forum.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-04, 21:59
Są i [....]aniacy kochający wszystkie zwierzęta :) Ktoś pisał o rosołku, ugotowanym dla psiego rekonwalescenta, a inna osoba odpisała mniej wiecej tak:
"Ojej, biedna kura... No, ale trudno, piesek musi być dobrze odżywiony" :)
 
A ci inni... Może kochają tylko swoje psy, może nawet ich nie darzą uczuciem, a potrzebują ich jako pomocników do uprawiania "sportu"? Kto ich tam wie...
A znęcanie czy na dziko, czy legalnie, pozostaje znęcaniem. Cierpienie, czy fizyczne, czy "tylko" :roll: psychiczne, pozostaje cierpieniem. Dla mnie nie ma usprawiedliwienia dla tego typu praktyk...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-04, 22:40
IBDG - dla mnie,też nic nie usprawiedliwia takich praktyk - duże " zalisienie ",nie jest powodem,do tego,żeby się znęcać nad zwierzętami...Bo,jeżeli tak,to może wybijemy wszystkie bezdomne psy i koty? :( - je też można spotkać pod śmietnikiem i też mogą roznosić choroby i polować na zwierzęta...Na szczęście,w tym wypadku,ludzie mają " jeszcze " zahamowania,bo to najlepsi przyjaciele człowieka ( nie wszyscy ludzie,bo myśliwi strzelają do psów i kotów :(  ),natomiast,taki lis,to..." tylko " lis,którym nie warto się przejmować... :/  Gdyby ludzie wiedzieli więcej o lisach,to nie byli by,może tacy skorzy,do znęcania się nad nimi,ale wśród zwykłych ludzi,lis ma bardzo złą opinię i nikt nie chce tego zmienić,bo myśliwym jest to na rękę...W tych tematach na dogo,tylko jedna osoba napisała,że jest jej żal tego zdezorientowanego lisa w sztucznej norze,szczutego psami,ale dla reszty,lis to tylko " przedmiot ",do przetestowania myśliwskiej pasji ich pupilów,bo chcą hodować psy zgodnie z ich przeznaczeniem,czyi do polowań.Owszem,są na dogo inni,normalni forumowicze,ale nie w tych myśliwskich tematach - a ciekawe jest to,że w niektórych tematach,posty osób,które mają odmienne zdanie,są usuwane przez moderatorów,bo nie dotyczą omawianych tematów i wywołują dyskusję na nie popularny temat...Podobnie przepadł temat o lisach w mieście,bo nie pasował do forum - dlatego ja wolę siedzieć tutaj :P.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Mój koffany dog w 2007-07-05, 11:26
Ręce opadają :( w dzisiejszych czasachm gdy doooła jest tyle rozrywek, po co polować, jak w średniowieczu?
Beznadzieja :cry: tylko wybić, zabić - tyle tylko.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-05, 20:05
Cywilizacja postępuje i świat powinien się zmieniać, jednak nadal wielu z nas tkwi mentalnie w średnowieczu... Zabić, zamęczyć, pogapić się na śmierć, poczuć zapach krwi :roll: Ewentualnie można dorobić do tego ideologię, jak mysliwi... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-05, 20:26
Na dogo,padła jeszcze taka argumentacja,że myślistwo było,jest i będzie,bo człowiek to drapieżnik i MUSI polować...tylko,że człowiek nie musi już polować,żeby zaspokoić głód - po to,hoduje i zabija miliony zwierząt,a poluje tylko dla przyjemności.Mamy 21 wiek,a ludzie nadal szukają swoich najniższych instynktów i zachowują się,nawet gorzej niż w średniowieczu,bo wtedy,naprawdę nie było co jeść...Tyle tylko,że na lisy,polowano zawsze tylko dla futer i dla przyjemności ( w Anglii aż przez 700 lat...) i o ile to pierwsze,można jeszcze zrozumieć,odnosząc się do,np.średniowiecza ( bo teraz futra są już całkowicie zbędne i nie potrzebne do życia ),o tyle,to drugie,było i jest całkowicie nie zrozumiałe i niczym nie uzasadnione...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-07-05, 20:29
Cytuj
e myślistwo było,jest i będzie,bo człowiek to drapieżnik i MUSI polować...

no i tu kłania sie wyświechtany co prawda kontrargument wegetarian:

a gdzie kły i pazury?? jak jest drapieżnikiem, to niech odda spluwę i idzie zapolować na cokolwiek własnymi łapkami...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-05, 21:38
Człowiek jest drapieżnikiem...leniwym i wygodnym,który chce mieć bezwzględną przewagę nad przeciwnikiem.W obecnych czasach,myśliwi dysponują taką bronią i techniką,że zwierze nie ma żadnych szans w starciu z nimi :( ...Min.dlatego,dla samych myśliwych,polowanie na niektóre zwierzęta stało się nudne,bo taki lis,obecnie sam pcha się pod lufę i zabicie go,jest b.łatwe i nie opłacalne...Dlatego,też myśliwi chcieli by,żeby pospolite " szkodniki " ścigać z urzędu i tępić na skalę przemysłową: znieść okres ochronny,gazować w norach,strzelać do młodych,łapać w pułapki i usypiać...sami myśliwi zaś,woleli by,zająć się czymś wartościowszym.Myśliwi wciąż szukają nowych i mocniejszych wrażeń,dlatego co rok wraca prośba o przywrócenie wilka na listę zwierząt łownych i o pozwolenie na odstrzał ptaków drapieżnych.W myślistwie nie chodzi o polepszenie bytowania zwierząt,ani nawet o regulowanie populacji zwierząt,tylko o czystą przyjemność,większą dawkę emocji,silniejsze przeżycie - a,im rzadsze i trudniej dostępne zwierze,tym silniejsze emocje i większa satysfakcja z ubicia zwierza.No,ale,skoro do wilka nie wolno,to i na lisie można się wyżyć i wyładować swoją frustrację - przecież strzelanie jest zawsze przyjemne... " jak jest drapieżnikiem, to niech odda spluwę i idzie zapolować na cokolwiek własnymi łapkami..." - Oj,oj - podejrzewam,że to by się bardzo żle dla nich skończyło :P ( ku mojej wielkiej radości :) ) i myśliwi o tym dobrze wiedzą,bo aż o taką głupotę ich nie podejrzewam....chociaż :P  :mysli:...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-05, 23:09
Własnymi łapkami to oni mogą zapolować co najwyżej na kurę :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-05, 23:55
E,tam - kura chyba mądrzejsza. :D Bez broni,to myśliwi by nawet lisa nie dognili  :P - z tymi wielkimi brzuchami,hi,hi,hi. :D     http://www.youtube.com/watch?v=qIwHnhJXKv0&mode=related&search=  Ten filmik już,chyba był,ale ten lisek,jest taki...piękny,czysty,zdrowy i nie płochliwy :kocham: - widać,że się dobrze odżywia. :D Fajnie,że trafił na jakiś porządnych ludzi. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-06, 16:12
Ja tego filmu nie pamiętam :/
A lisek rzeczywiście fajniusi, a jak szeroko rozstawił łapy :) Toffiś też często tak siedzi... Mam coraz więcej podejrzeń o zapatrzenie się Toffikowej mamy na jakiegoś przystojnego liska ;) Może mam półlisię w domu? :P
Zazdrość mi, Lisie ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-06, 16:16
Hi,hi,hi  :D  :P - Mój Miki,oprócz łasicy ;p ,miał,chyba jeszcze w rodzinie kreta. :D " Ja tego filmu nie pamiętam Confused " - IBDG - nie dziwię Ci się,tyle tego było... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-07, 16:27
Pamiętacie ten filmik?  http://www.youtube.com/watch?v=DS-X9pNe_QY&NR=1  Teraz są nowe - ale lisek szybko urósł. :P   http://www.youtube.com/watch?v=DfNqNQIAtK4&NR=1  i  http://www.youtube.com/watch?v=VkLkLZ8Fo-M   Ten filmik na dworze jest super! - fajny jest odgłos wąchającego liska. ;p Jak lisek wstaje,to wygląda,jak mój czołgający się Miki :D ,tylko,że Miki potrafi tak się czołgać po całym pokoju. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-07-08, 14:57
Nie wiem czy było,jeżeli tak to usune.Artykuł był miesiąc temu.

''Artysta zjadł psa corgi w proteście przeciw księciu Filipowi''


Brytyjczyk Mark McGowan chciał zwrócić uwagę na złe traktowanie zwierząt przez rodzinę królewską. Na znak protestu artysta zjadł klopsy z pieska corgi (ulubionej rasy królowej Elżbiety II).

Niedawno brytyjskie media doniosły, że mąż królowej, książę Filip zatłukł na śmierć upolowanego lisa. McGowan, chcąc zwrócić uwagę opinii publicznej na ten incydent, zjadł danie z psa przy stole ustawionym na jednej z londyńskich ulic. Wydarzenie było na żywo transmitowane przez radio.

- W Wielkiej Brytanii kochamy zwierzęta. Dlaczego więc pozwalamy ludziom - zwłaszcza ludziom, którzy mają reprezentować nasz kraj - na tak brutalne ich traktowanie? - tłumaczył McGowan.

Artysta zapewnił, że corgi, którego zjadł, zmarł naturalną śmiercią i nie został zabity na potrzeby happeningu. - Żeby mięso było zjadliwe, zmielono je z jabłkiem, cebulą i przyprawami, a gotowe klopsy podano z sałatą - tłumaczył McGowan. - Zjadłem trzy kawałki, ale dwa wyplułem. Tak naprawdę przełknąłem więc tylko półtora - mówił później.

Pałac Buckingham odmówił komentarza. Brytyjska organizacja zajmująca się prawami zwierząt podkreśliła, że doniesienia o brutalnym zachowaniu księcia Filipa nie są podparte żadnymi dowodami.

W wydarzeniu uczestniczyła również Yoko Ono. Była żona Johna Lennona również zjadła kawałek klopsa.




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-08, 16:39
O happeningu nie słyszałem,ale o zachowaniu księcia Filipa,już tak - nawet zamieściłem Brytyjski artykuł na ten temat.Jedzenie psa w obronie lisów,budzi we mnie mieszane uczucia :roll:...,ale,czasami tylko tak brutalne metody,są w stanie dotrzeć do ludzi,szczególnie ludzi tak zapatrzonych w siebie,jak Brytyjska rodzina królewska...Z drugiej strony,obawiam się tyko,że nie zrobiło to na nich żadnego wrażenia,dlatego ja,darowałbym sobie,tak traumatyczne przeżycie,jak klops z psa...Najbardziej przykre jest to,że ludzie o takiej pozycji,popularności i takim bogactwie,jak członkowie królewskiej rodziny,wolą znęcać się nad zwierzętami,zamiast im pomagać i dają tym samym,piękny przykład dla społeczeństwa: - bogaty i wysoko urodzony,może wszystko..Niestety,jedyna rozsądna i obdarzona miłością do zwierząt osoba w tym towarzystwie,.nie żyje,już od 10-ciu lat... :/  P.S: " Żeby mięso było zjadliwe " - chyba,jadalne - nie ma,chyba takiego wyrazu " Zjadliwe ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-08, 18:45
Oj tak, już kiedyś pisałam, jaką stratą była śmierć księżnej Diany... Kto miał większą szansę na wyprostowanie stosunku do myśliwstwa jej synów? :/
Jeśli chodzi o happening... Pies nie ucierpiał, za to może ucierpiało dobre samopoczucie rodziny królewskiej? Na pewno miłe to dla nich nie było, a spowodowało dyskusję na temat polowań na lisy. Jedni kochają corgi, a tu dla kogoś są daniem na talerzu, inni kochają albo przynajmniej lubią lisy, a ktoś je bez sensu, dla chorej rozrywki zabija w okrutny sposób... Sama zjadłabym tego klopsa, gdyby miało to pomóc lisom :P

Czołganie się po takiej trawce musi być przyjemne dla lisiego (psiego też :)) brzuszka... :VoV:
Trzeci filmik nie chodzi mi tak, jak powinien... Zatrzymuje się po kilkunastu sekundach... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-08, 19:20
Hmmm....ciekawe,bo u mnie,filmik chodzi bez zarzutu..wklejam jeszcze raz :P    http://www.youtube.com/watch?v=VkLkLZ8Fo-M    Co do polowań na lisy,to rodzina królewska,jak i reszta Brytyjskiej szlachty,uważa to za swój przywilej i wspaniałą rozrywkę...dlatego wątpię,czy ten protest wywarł na nich jakiekolwiek wrażenie,ale próbować trzeba...Na szczęście,jak mówi ten artysta: Brytyjczycy kochają zwierzęta - lisy też,o czym świadczą pieniądze wpłacane na konto lisich organizacji,dużą liczbę wolontariuszy w tych że organizacjach ( nie robili by tego,gdyby tych zwierząt nie lubili ),sprzeciw,przeciwko strzelaniu do lisów w miastach i przeciwko polowaniom z psami na lisy - w petycji,którą zamieściłem,przeważają Brytyjskie wpisy. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-08, 19:46
Teraz zobaczyłam cały filmik... Tam na ścianie wisi wypchana lisia głowa z kawałkiem korpusu :o :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-08, 19:59
Też to,teraz zauważyłem... :roll: :/ - jest też ogon :roll:...Mam nadzieję,że nie jest to "robota" tych ludzi - pewnie kupione,może nawet z mieszkaniem?.Myślę,że ludzie polujący,nie zaopiekowali by się raczej liskiem? :mysli: A,może mają/mieli w rodzinie myśliwego i opiekując się liskiem,chcą naprawić jego czyny?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-08, 20:18
Ja bym trupa na ścianie nie trzymała... Nie mówię, że mają go zdjąć, po prostu nie podoba mi się taka "ozdoba" :roll:
Kiedyś chyba taka moda była, widuje się rogi czy głowy czasem na jakichś filmach sprzed lat. "Czterdziestolatek", "Alternatywy", wszystko to powiązane z mysliwskim wątkiem... Może nadal tak jest, nie wiem, ja u nikogo niczego takiego nie widziałam, ale nie mam znajomych wśród mysliwych :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-08, 20:37
IBDG - też mi się to nie podoba.... :roll: - i też bym trupa na ścianie nie powiesił,ani nie postawił bym wypchanego zwierzaka,ale dla niektórych ludzi,nie jest to nic złego,niestety...Dobrze chociaż,że ci ludzie z filmiku,( chyba ) kochają zwierzęta - IBDG - nie bronię tych ludzi,ale staram się szukać wszędzie pozytywów - mimo wszystko...A,co do mody na trofea,to,niestety,dużo tego jest - w mieszkaniach,barach,restauracjach,a najwięcej w leśniczówkach - aż się ściany uginają,a podłogi ścielą się,od skór... :roll: Wyrażnie,jednak jestem zdegustowany,bo,jeżeli lubi się lisy i chce się mieć coś z nim związanego,to można zrobić tak,jak robią opiekunowie Fritzi - oni mają pełnio lisich maskotek,zabawek,figurek - nawet obrazy na ścianie :P - nie trzeba wieszać zwłok...Może ci ludzie,nie są świadomi tego,że żle robią,bo jeżeli kochają lisy,to nie powinni tolerować żadnego przejawu okrucieństwa,wobec nich,a taki element wystroju mieszkania,jest takim przejawem,bo jakieś zwierzę,przecież zgineło,żeby zawisnąć na ich ścianie... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-09, 16:10
http://www.youtube.com/watch?v=_ESY4O_ojWk    http://www.youtube.com/watch?v=pPZzu-Lln8E    Uwaga! - filmiki są brutalne,zwłaszcza ten drugi.Osoby młode,lub o słabych nerwach,lepiej niech tego nie oglądają.  Myślę sobie,że dla ludzi,którzy to robią,śmierć to za mało...Długo się zastanawiałem,czy to tu umieścić,ale doszedłem do wniosku,że ludzie powinni wiedzieć,co się wyprawia w U.K,Francji i Luksemburgu i przeciwko czemu są te wszystkie protesty.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-09, 17:28
nie bronię tych ludzi,ale staram się szukać wszędzie pozytywów - mimo wszystko...
Lisie, ja ich nie atakuję... Tak tylko pomyślałam sobie, że mając w domu liska, hmm, nietaktem jest (co niektórzy pukają się zapewne teraz w głowę) trzymanie jego wypchanego pobratymca... Jakoś to głupio wygląda :/ Lisek oczywiście nie rozumie, co widzi, ale mimo wszystko... Być może sami tego na ścianie nie powiesili, może zastali taką "ozdobę" i po prostu zostawili... Tak jak z futrami, po kampanii antyfutrzarskiej niektórzy nie kupiliby nowego, ale stare donaszają. Mają prawo, choć ja bym już nie założyła. Ale nie potępiam, absolutnie.
 
A,co do mody na trofea,to,niestety,dużo tego jest - w mieszkaniach,barach,restauracjach,a najwięcej w leśniczówkach - aż się ściany uginają,a podłogi ścielą się,od skór... :roll:
No, w leśniczówkach, to wiadomo... Tam to chyba obowiązkowy elemant wystroju wnętrza...
można zrobić tak,jak robią opiekunowie Fritzi - oni mają pełnio lisich maskotek,zabawek,figurek - nawet obrazy na ścianie :P - nie trzeba wieszać zwłok...
To jest fajne, "zalisiony" :) maskotkami pokój... Pewnie znajomi im znoszą, może na imieniny dostają kolejnego lisa? ;p

Filmy brutalne, bo prawdziwe... :( Cóż, żyjemy na świecie pełnym okrucieństwa,na które nie mamy żadnego wpływu... Ale moglibysmy chociaż nie dokładać do tego potworności wynikających wyłącznie z chęci rozrywki i tradycji :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-09, 18:03
IBDG - wcale nie uważam,że Atakujesz tych ludzi - Jesteś po prostu zmieszana i nie dziwię Ci się,bo ja też tego nie rozumiem... :/  - na jednym z filmików,też jest,taka lisia głowa na ścianie.... :roll: Co do samych filmików,to takie coś,powinno być ścigane z urzędu...nie rozumiem,jak do takich rzeczy,może dochodzić we współczesnym świecie i jak,można to tłumaczyć tradycją,sportem,czy nawet polowaniem - to jest po prostu nieludzkie!,a sam proceder,to okrucieństwo i bestialstwo wobec zwierząt - nic więcej.... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-09, 18:07
poryczałam się :(


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-09, 18:34
Mysa :tuli: - ostrzegałem,że jest to bardzo brutalne,ale i tak,jest mi teraz głupio,że to zamieściłem... :oops:  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-09, 18:39
Lisie, dobrze że to zamieściłeś, trzeba uświadamiać ludzi co się dzieje na tym świecie... nie tylko przy takich filmach płacze, wierz mi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-09, 18:41
IBDG - wcale nie uważam,że Atakujesz tych ludzi -
Wiem, Lisku, że tak nie uważasz... Tak tylko napisałam, dla całkowitej jasności... Łatwo o niezrozumienie, gdy człowiek chce w kilku zdaniach wyrazić opinię :)
nie rozumiem,jak do takich rzeczy,może dochodzić we współczesnym świecie i jak,można to tłumaczyć tradycją,sportem,czy nawet polowaniem - to jest po prostu nieludzkie!,a sam proceder,to okrucieństwo i bestialstwo wobec zwierząt - nic więcej.... :(
Dochodzi do nich dlatego, ze wciąż zbyt mało jest ludzi wrażliwych na cierpienie każdego zwierzęcia. Niektórych nie wzrusza ono w odniesieniu do jakiegokolwiek stworzenia, inni roztkliwiają się nad własnymi pupilami, ale inne mogą ginąć w okrutny sposób... Takich "świrów" jak my jest za mało, by raz na zawsze zmienić istniejący porządek rzeczy... Powolutku nas przybywa, za wolno, niestety...

Mysko, nie płacz :tuli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-09, 18:54
No właśnie - większość ludzi,martwi się tylko o swoje zwierzęta,ale inne,mogą sobie cierpieć...a szczególnie zwierzęta pospolite,liczne i uważane za szkodniki... :roll: Ja właśnie zainteresowałem się lisami,gdy zauważyłem,w jaki sposób i z jaką pogardą, ludzie traktują te zwierzęta - dla wielu,życie lisa nie ma żadnego znaczenia,bo to " tylko " lis...  Mysa - gdy we wrześniu,ub.roku,oglądałem w tv program o tych polowaniach,to nie mogłem po nim całą noc spać...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-09, 19:19
Oj Lisie, nie dziwie ci się... tak samo zaczęłam walczyć z okrucieństwem do zwierzat gdy obejrzałam dużo filmów co robią np z psami, zwierzętami na futro...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-07-09, 19:28
czekam az wgra mi sie drugi filmik... po pierwszym jestem dobita... jak oni moga?! :cry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-09, 19:36
O futrach,też mam filmik - pokazane są tam lisy na fermach,które się same okaleczają,chorują na choroby psychiczne,spowodowane silnym stresem...zwierzęta te,cierpią też na zanik mięśni - bo przecież,nie mogą się poruszać...a,także na choroby oczu.Filmiku w całości nie obejrzałem,o potem pokazują w jaki sposób się zwierzęta uśmierca... :( :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-07-09, 19:39
Lis, daj link... po obejrzeniu drugiego filmiku jestem wstrzasnieta... :cry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-09, 20:18
Retriva, nie radze oglądać filmików o futrach, oglądałam to bardzo dawno, a ten obraz mam do tej pory... okrucieństwo dla mody, urody...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-09, 20:29
Ja też nie radzę. Takie filmy powinni oglądac przede wszystkim ci, przez których zwierzęta cierpią. Niech nimi wstrząsają... My i tak futer nie nosimy i wiemy, jakim kosztem one powstają...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-09, 21:01
Dwa głosy przeciw - nie wklejam.Sam nie mogłem tego oglądać...ale,parę miesięcy temu,w apelach wkleiłem tekst o hodowli lisów na futra - w Polsce. IBDG Czytała,więc wie,jakie to okropieństwa są...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-07-09, 23:02
ok, to nie prosze. moze jednak wole tego nie ogladac? pozniej by nie bylo mi milo... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-09, 23:30
Ja teraz obejrzałem fragmenty tego filmiku - od razu wyłączyłem...ohyda,zwłaszcza końcówka :(...nie chcecie tego oglądać... :roll: A,co do poprzednich filmików,to mi żal jest też tych psów,którym od urodzenia wpaja się nienawiść,agresję,które karmi się padliną,żle traktuje...One nie mają morderczych instynktów i nie są lisimi wrogami - to wszystko,jest z winy człowieka...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-11, 18:59
Czytałem sobie wypowiedzi tej osoby od liska z filmików - pisze,że lisek miał problemy z łapkami-nie mógł chodzić :( ,ale po serii zastrzyków,wszystko jest w porządku i teraz lisek może biegać po dworze,wokół domu. :) Myślę więc,że swojego liska kochają i dbają  o niego,co nie zmienia jednak faktu,że taka " ozdoba " na ścianie,jest nieetyczna,a co najmniej,nie smaczna... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-11, 19:48
no tak... kocha liska, ale jednak taka "ozdoba" nic nie tłumaczy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-11, 21:07
Może,kiedyś w końcu zrozumieją swój błąd?...mam,przynajmniej taką nadzieję.... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-11, 23:21
http://www.tvn24.pl/2045706,0,0,1,1,wideo.html  Już nawet u nas jest o lisku :kocham: - na Fox Projekt,jest o nim książka. :P Mnie,osobiście zbulwersowały wypowiedzi ludzi na youtube  - twierdzą oni,że lisek jest...chory psychicznie!,ponieważ jako dorosłe,dzikie zwierze,pozwolił się oswoić człowiekowi :roll:...Ludzie,czasami są pozbawieni wyobrażni - trudno im zrozumieć,że nie tylko pies,czy kot,może żyć z człowiekiem i czuć się z nim dobrze.Ja wierzę,że zwierzęta,nawet te dzikie,wyczuwają dobrego człowieka i potrafią docenić jego dobre serce i zaangażowanie.Specjalistą,od zachowań zwierząt,jest na forum Zoolog ( ciekawe,co On by powiedział  tej historii? :mysli: ),ale ja myślę,że lisek,który był pogryziony przez psy i znaleziony przez tego człowieka,po prostu docenił to,z jaką troskliwością człowiek się nim zajmował i ile wysiłku włożył w to,żeby go przywrócić,do dobrego zdrowia i po prostu,uznał,że będzie mu lepiej z człowiekiem,który się o niego troszczy,niż samemu,gdzieś na miejskich ulicach.Wieżę,że tak właśnie było. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-11, 23:39
widziałam ten filmik :P ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-12, 00:00
Mnie,osobiście zbulwersowały wypowiedzi ludzi na youtube  - twierdzą oni,że lisek jest...chory psychicznie!,ponieważ jako dorosłe,dzikie zwierze,pozwolił się oswoić człowiekowi :roll:...
Nie wiedzą, co mówią i tyle...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-12, 00:02
Już go,kiedyś wklejałem - w dwóch wersjach. :P Ale,to jest jego pierwsza,Polska wersja. :)  " Nie wiedzą, co mówią i tyle..."  IBDG - też tak myślę :P - zwłaszcza,że zaraz odpisały tam osoby/właściciele lisków,że lisy wcale nie są głupie,ani chore psychicznie :roll: - po prostu,są inteligentne i łatwo się oswajają. :D Ale,należy przyznać,że ta historia,jest nietypowa,bo nie często się zdaża,dorosły,oswojony lisek. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-12, 00:05
Ale ja głosu nie miałam, Wy też?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-12, 00:11
Tak - głosu nie ma... :/ A zaważyliście,taki ładny obrazek w miejscu,w którym lisek śpi? :kocham: - tylko na tym filmiku go widać. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-12, 10:31
ludzie to prymitywna odmiana... tzn ci co prymitywny mają umysł :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-12, 15:51
Hi,hi - no tak,niektórzy ludzie,to umysłowe prymitywy ;),a zwłaszcza myśliwi,dla których lis,to tylko mięso armatnie... :roll: - taka możliwość,że można kochać lisa i traktować go,jak każde inne zwierze,jest dla nich niepojęta...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-12, 17:54
Niestety... tak samo dla kota neipojętne jest to jak można kochac myszke, którą chętnie by zjadl ;p hihi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-12, 18:48
Nie jestem pewna, gdzie ten lisi obrazek jest umieszczony... Na pewno tam, gdzie zwierz śpi?
 
Pańcio liska też niestety, ma rogi na ścianie... :/ Może przesadzam, ale nie lubię takich ozdób... A może to poroże zrzucone przez jelenia, a nie zdjęte z zabitego? Oby...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-12, 19:12
Hmmm....myślę,że w U.K taki wystrój wnętrz,to - niestety normalka :roll:...Lisek z poprzednich filmików,też z wysp ( Szkocja ).Tam myślistwo zawsze było popularne,a trofea,są symbolem bogactwa i pozycji społecznej/rodowej,np.szlacheckiej... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-12, 19:40
Moja ciotka ma futerko lisa na ścianie, rogi jelenia, wypchanego orła, głowe dzika... Jak tam weszłam osłupiałam... kochane myślistwo... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-12, 19:53
Tak,jak mówiłem - trofea sprawiają,że człowiek staje się ważniejszy,wyżej postawiony ( przynajmniej,tak mu się wydaje...) Takie " ozdoby " na ścianie,uchodzą za symbol bogactwa i luksusu... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-07-12, 20:31
Niestety... tak samo dla kota neipojętne jest to jak można kochac myszke, którą chętnie by zjadl ;p hihi
Niekoniecznie droga Myso. To co teraz napiszę na pewno Cię zdziwi. Był kiedyś film przyrodniczy o przyjazni lwa z małą antylopą czyli wydawałoby się pewną jego ofiarą. Niestety widziałem tylko fragment tego filmu. Natomiast co do tego biednego liska to zgadzam się całkowicie z Lisem i IBDG.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-12, 21:03
Hmmm...biednego liska? :mysli:   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-12, 21:15
Hmmm...biednego liska? :mysli:  
:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-12, 21:32
Myślę,że lisek od tego pana ( bo,chyba o nim pisał Zoolog  :mysli:),nie jest taki biedny - ma kochającego opiekuna,jest czysty,zadbany,najedzony. :) Na pewno,jest mu teraz lepiej,niż na wolności,gdzie musiał ciągle walczyć o przetrwanie...Zoologu - lisków jest teraz b.dużo,szczególnie na wyspach ( ok.2 miliony zwierząt ),a nawet tam,mimo,że budzą o wiele większą sympatię,niż  u nas,nie żyje im się tak komfortowo..Dlatego,myślę,że to dobrze,że jeden lisek mniej włóczy się gdzieś po ulicach - zwłaszcza,że sam wybrał życie z człowiekiem. :) P.S: - chyba,że chodzi o tego liska,na ścianie? :mysli:- ten,to naprawdę,był biedny :roll: :/.......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-12, 23:47
Tomek widział dziś lisa! Około wpół do dziesiatej, przed samym wyjazdem z firmy do domu, zauważył sporego rudzielca, dość wolno truchtającego przez beton w stronę górki porosniętej trawą. Toffiś go nie zauważył, bo wskakiwał do samochodu. Ciekawe, jaka byłaby jego reakcja? :) Szkoda, ze mnie tam nie było...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-13, 00:01
Hi,hi - a więc,jednak są rudzielce we Wrocku :D :P - i to,dość dorodne. IBDG to już drugi,tak duży okaz,którego Twój mąż widział. :P Ja też tak chcę! :kocham:...Ciekawe,jaka by była reakcja Toffika na liska i lisoka na Toffika? :D Podejrzewam,że i u mnie,są liski,bo w czerwcu były rozrzucane szczepionki przeciwko wściekliżnie :) - liski,na pewno są w Katowicach,można je,ponoć spotkać w biały dzień w centrum miasta - choć,dla liska jest to niebezpieczne,ze względu,na nastawienie ludzi do tych zwierząt... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-13, 00:09
Tak, ale tamten nie był we Wrocku, tylko gdzieś na trasie, chyba dość daleko od nas. Niedługo okaże się, że wszyscy w moim miescie widzieli lisa, tylko ja nie... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-13, 00:20
IBDG - Musisz się trzymać męża  :P - On już dwa rudzielce widział. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-13, 00:36
Na to wygląda :lol: Ty też poszukaj kogoś, kto lisy przyciąga :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-13, 00:44
" Nas - myśliwych - interesuje aby jak najwięcej strzelać, bez przywiązywania większej uwagi do dążenia zachowania bioróżnorodności czy naturalności.

Ekologów - tj. środowiska stojące po drugiej stronie - interesuje ograniczenie w naturalne procesy, w tym polowanie, dla zachowania środowiska w jak najlepszym stanie dla przyszyłych pokoleń." - Nie ma co - pięknie się myśliwi określili.... :roll:    " Całe życie byłem, jestem i bedę przeciwnikiem nadmiernego stanu Wilka! Elektryk narobił "gnoju" i teraz ciezko jest to posprzątać. Nie wiem co zrobić, a przedewszystkim jak to zrobić ażeby znów wilka wciągnąc na liste zwierząt łownych, a nawetw obecnej chwili na liste szkodników łowieckich. Lisa jakoś możemy strzelać cały rok, a wilk jest swięty. Na Ukrainie strzelają, na Słowacji strzelają, w Czechach strzelają a w Polsce karmią i hodują. " - Już im lisków mało,teraz chcą jeszcze i wilków... :roll: "  szkodników łowieckich " - Ponoć,od kilku lat,taki termin nie istnieje...widać,nie dla myśliwych :/ :roll: " Jeśli chcemy chronić wilka należy go wprowadzić na listę zwierząt łownych. " - Piękny sposób ochrony - nie ma co. :roll:...Trochę zszedłem z tematu,ale o lisach,też jest... Ach...gdyby,tak ktoś myśliwych wciągną na listę szkodników,to by,dopiero fajnie było... :VoV:  A,tutaj,już o liskach,niestety :roll:... " przedstawie tylko jak to wygląda u naszych zachodnich sąsiadów:
łapie się taki lisek w pułapke, przychodzi taki niemiec sprawdza jest lisek, odchodzi 20m, strzał i po lisie!!!  i co wy na to  czy taki sposób to dobry sposób aby zmniejszac populacje lisow  i czy u nas tez to powinno byc legalne "," Niemiec to raczej nie odchodzi tylko z bliska sprawę załatwia rewolwerem bocznego zapłonu, klatki szkoda – w końcu ile strzałów śrutem z bliskiej odległości wytrzyma."  :ogien: - nie dziwię się,że w Niemczech,jest taki sprzeciw,przeciwko myśliwym. " kto by mial to robic? kazdy mysliwy kto bedzie mial na to ochote i kupi albo zrobi se taką klatke, a co z takim zwierzakiem? a to co najczesciej sie robi- szpadel i do ziemi!!!"........ - komentować tego,mi się nawet nie chce  :bigcry:........Myśliwym się zachciewa,egzekucje na zwierzętach przeprowadzać. :(  Niedobrze mi się,od tego robi. :roll:......



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-13, 17:12
Myślę, że zgodnie z rozumowaniem mysliwych, bardziej "nobilitujące" :roll: jest zabicie wilka, niż lisa... Wiadomo, okazalszy zwierz, mniej liczny... Wyobrażam sobie te opowieści o starciu z wielkim, groźnym wilkiem... Jakie to wrażenie można w towarzystwie zrobić... :roll: Kiepscy ludzie muszą czymś podbudować swoje marniutkie "ja"...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-13, 18:39
" bardziej "nobilitujące" ' - Bo wilk jest pod ochroną,w przeciwieństwie do lisa,nie jest liczny,jest ( pozornie ) niebezpieczny dla człowieka i o wiele trudniej go upolować.dlatego tak myśliwych kusi :roll:...Lisów jest dużo,choć nie tak,jak w Niemczech,czy w U.K - w swojej liczebności,lis ma największego sprzymierzeńca,bo lis sam pod lufę podchodzi...dlatego,myśliwym,nie chce się na lisa polować :P,bo nie jest to nic trudnego w obecnej chwili.Są,jednak myśliwi,którzy polują tylko na lisy,tacy,którzy nienawidzą tych zwierząt i polują cały rok,żeby eksterminować " szkodniki ",albo tacy,którzy,po prostu lubią strzelać do wszystkiego,co popadnie...Jak duża jest nienawiść do tych zwierząt,można się przekonać,czytając o takich pomysłach myśliwych,jak owe " egzekucje " lisów złapanych w żywołapki.... :( :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-13, 22:53
Na dwóch,chyba fotkach jest Fritzi,ale mnie rozbroiło jedno zdjęcie - lisek i kura. :kocham: :D      (http://img142.imageshack.us/img142/4848/kalenderhartmann07ac2.th.jpg) (http://img142.imageshack.us/my.php?image=kalenderhartmann07ac2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-13, 23:57
Bardzo ładna para, taka nietypowa... Kontrowersyjny związek ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-14, 00:10
Hi,hi :D - fajna para ;p Kiedyś,wkleiłem artykuł o dziewczynie,która ma liska,królika,sowę i papugę - tam,to jest dopiero ciekawa przyjażń potencjalnych wrogów i ich ofiar - zwierzaki potrafią się dogadać. :D ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-14, 14:15
Parę lisich fotek :) - nie pamiętam,czy czegoś już nie było :oops:...      (http://img209.imageshack.us/img209/9190/0911mu2.th.jpg) (http://img209.imageshack.us/my.php?image=0911mu2.jpg)(http://img209.imageshack.us/img209/1865/0914kr9.th.jpg) (http://img209.imageshack.us/my.php?image=0914kr9.jpg)(http://img227.imageshack.us/img227/1513/0706gf2.th.jpg) (http://img227.imageshack.us/my.php?image=0706gf2.jpg)(http://img443.imageshack.us/img443/8010/0704pg3.th.jpg) (http://img443.imageshack.us/my.php?image=0704pg3.jpg)(http://img227.imageshack.us/img227/23/0705dv0.th.jpg) (http://img227.imageshack.us/my.php?image=0705dv0.jpg)(http://img516.imageshack.us/img516/5651/0702nz7.th.jpg) (http://img516.imageshack.us/my.php?image=0702nz7.jpg)(http://img516.imageshack.us/img516/1083/0703xv1.th.jpg) (http://img516.imageshack.us/my.php?image=0703xv1.jpg)(http://img405.imageshack.us/img405/9068/1488ax8.th.jpg) (http://img405.imageshack.us/my.php?image=1488ax8.jpg)   (http://img405.imageshack.us/img405/2214/1487ow9.th.jpg) (http://img405.imageshack.us/my.php?image=1487ow9.jpg)(http://img223.imageshack.us/img223/1780/0716kq0.th.jpg) (http://img223.imageshack.us/my.php?image=0716kq0.jpg)   (http://img213.imageshack.us/img213/6466/0441cz7.th.jpg) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=0441cz7.jpg)   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-14, 14:23
Jakieś markizy lisek rąbie ;p Mam nadzieję, że mu to nie szkodzi za bardzo...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-14, 14:57
Pewno mniej szkodzi,niż śmietnikowe odpadki. :) - liski są wszystkożerne. ;p IBDG - w jednym z artykułów,które Przetłumaczyłaś :) pisało,że lisek je lody i pizze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-14, 17:08
Jeszcze trochę fotek. :P    (http://img66.imageshack.us/img66/803/1709mx0.th.jpg) (http://img66.imageshack.us/my.php?image=1709mx0.jpg)(http://img66.imageshack.us/img66/7120/1678vn7.th.jpg) (http://img66.imageshack.us/my.php?image=1678vn7.jpg)(http://img66.imageshack.us/img66/5172/1666wk2.th.jpg) (http://img66.imageshack.us/my.php?image=1666wk2.jpg)(http://img241.imageshack.us/img241/1349/1562tf1.th.jpg) (http://img241.imageshack.us/my.php?image=1562tf1.jpg)(http://img186.imageshack.us/img186/4779/1558fd5.th.jpg) (http://img186.imageshack.us/my.php?image=1558fd5.jpg)(http://img68.imageshack.us/img68/5183/0135oc3.th.jpg) (http://img68.imageshack.us/my.php?image=0135oc3.jpg)(http://img221.imageshack.us/img221/4223/1569cd8.th.jpg) (http://img221.imageshack.us/my.php?image=1569cd8.jpg)(http://img73.imageshack.us/img73/2383/1583pg0.th.jpg) (http://img73.imageshack.us/my.php?image=1583pg0.jpg)(http://img207.imageshack.us/img207/6299/1553pn2.th.jpg) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=1553pn2.jpg)(http://img411.imageshack.us/img411/1403/1202bm2.th.jpg) (http://img411.imageshack.us/my.php?image=1202bm2.jpg)(http://img221.imageshack.us/img221/9297/1251pa6.th.jpg) (http://img221.imageshack.us/my.php?image=1251pa6.jpg)(http://img227.imageshack.us/img227/363/1244wh2.th.jpg) (http://img227.imageshack.us/my.php?image=1244wh2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-14, 17:53
Pamiętam, Lisie, tego smakosza :) Wiem, że jedzą wszystko, jak psy, ale i psom to niezbyt służy... Wielu rzeczy nasze psiaki jeść nie powinny, a bardzo je lubią :/ Pewnie z liskami jest tak samo...

Jaki słodki ten lisi malec! :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-14, 18:43
Na jednej z fotek,lisiczka Schitti fajnie pyszczek rozdziawiła do okna :D - chyba,też lubi słońce,tak jak mój Miki. :P ;p :kocham: Oj tak - ten malutki lisek w rękach,jest kochany i taki bezbronny.. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-14, 18:47
Właśnie się zastanawiałam, czy to ziew, ale raczej naświetlanie gardła ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-14, 19:11
Albo,szczekająca serenada,do słońca. :D ;) :krzywy: Ale mi się zrymowało... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-16, 13:55
jejciu ale sie rozpisaliście :P zdjęcia przesłodkie :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-16, 19:05
http://www.youtube.com/watch?v=dHmAIRklonc&NR=1  Lis i pies myśliwski - chyba,Beagle.  :D To jakiś Amerykański lisek :kocham: - hi,hi,liski,też lubią drapanie. :P :) Mysa - oj,rozpisaliśmy się. :D :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-16, 19:42
Ostrożny ten malec :) A psiur chyba chętnie by go potarmosił... Co nie znaczy, że nie mogą się zaprzyjaźnić, wystarczy zwierzaki umiejętnie poprowadzić :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-16, 20:01
Na samym końcu filmiku,zwierzaki spotkały się,nos w nos. :D :) :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-16, 20:05
Widziałam :) Trzeba cierpliwości do takiego przyzwyczajania zwierząt, za to jaka frajda potem patrzeć na ich igraszki :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-16, 20:15
http://www.youtube.com/watch?v=kDfVOOtoUgw  A,tutaj,kolejny filmik z liskiem Todem  :) - fajna jest fotka,na której lisek leży razem z kotem :D,wyglądają też, razem przez okno. :P świetny jest też moment,kiedy lisek skacze na pudełko. :) :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-16, 20:21
Nie dojrzałam tego momentu z pudełkiem... :/ Ciemny ten filmik, może dlatego? Potem jeszcze raz obejrzę, bo teraz muszę konczyć :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-16, 23:03
Prawda,filmik jest,dość ciemny... :roll: Oglądam sobie " Szkło Kontaktowe " i,ponieważ LPR I Samoobrona dzisiaj ogłosili,że tworzą nowe    ugrupowanie- LIS,to,dużo było o lisach: - niezbyt miłe przysłowia :roll:,wypowiedzi dzieci,np: " lis jest zły,chytry,przebiegły i grzebie w śmietnikach."... :/ ,ale najbardziej mnie zdenerwowała,wypowiedż weterynarza - i t,jakiegoś znanego specjalisty - oto,co zapamiętałem z jego wypowiedzi: - " Lis,to jest zwyczajny,pospolity szkodnik,nie jest,nawet sprytny i przebiegły - to tylko pazerny,łapczywy i nienażarty drapieżnik,który morduje wszystko wokoło....Kiedyś,przynajmniej tłukła go wścieklizna,a teraz jest go dużo i roznosi różne choroby.Lis jest zwierzęciem wielce nie pożądanym w sąsiedztwie człowieka."  :( :roll: Skoro takie rzeczy mówia specjaliści,to jak się tu nie dziwić dzieciom - o myśliwych nie wspominając... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-16, 23:33
To pewnie facet, ktory zawód wybrał przez pomyłkę :roll: Niestety, w każdej profesji trafiają się takie osoby...
Szkoda, że właśnie lis ma być symbolem takiego tworu, jak krzyżówka LPR-u z Samoobroną... Im by jakiś cep czy inny trep pasował :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-16, 23:52
IBDG - skoro " specjaliści " takie rzeczy wygadują,to jak można oczekiwać od społeczeństwa,jakichkolwiek odruchów sympatii do tych zwierząt,skoro to "tylko" szkodnik,którego losem,nie ma sie co przejmować.... :roll: Ten weterynarz nie wymienił żadnej pozytywnej cechy tego zwierzęcia - same,stereotypowe negatywy... :roll: :/ Niestety,panowie L i G,nie przysporzą tym zwierzętom sympatii,a raczej wywołają,jeszcze większą nienawiść....Co do nazwy,to,podobno była jeszcze opcja GIL - Giertych i Lepper. :D - ale,biednego ptaka,też szkoda... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-17, 00:05
Jeśli to taki gil z nosa, to ja się zgadzam ;p :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-17, 00:11
Z nosa,to mógł by sobie być. :P :D :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-17, 00:22
http://www.youtube.com/watch?v=XcTnIryecDM  Lisek już urósł i teraz,w jakiejś stodole siedzi.... :roll: - nie podoba mi się to... :/ :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-17, 00:38
Jaki spragniony towarzystwa ludzi... :/ Mam nadzieję, ze nie siedzi długo sam... Może tylko wtedy, gdy nikogo w domu nie ma, i lisek mógłby narozrabiać...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-17, 00:47
Też mam taką nadzieję :roll:...tak,wyrażnie widać,że nie lubi być sam i pragnie ludzkiego towarzystwa...Trzeba przyznać,że bardzo ładny jest :kocham: :VoV:,zauważyłem,że ma ,taki bardzo ciemny ogon - nie dostrzegłem kwiatka,czyli białego zakończenia lisiej kity - może,lisek za szybko się poruszał?. Edit: w połowie filmiku,jest taki,oto napis: " of the day,Tod is brought inside from his cozy outside house,where he loves lazing about on my bed with me." - po przetłumaczeniu,wyszło mi,że lisek spędza w tej stodole noc,a potem jest brany do domu... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-17, 08:26
Może spać ludziom nie daje? Niektóre zwierzaki lubią nocami łazić po mieszkaniu, np. mamy jamniczek :roll: Lata do kuchni, je, pije, trzepie uszy z wielkim hałasem... Kiedy zostaje sam w domu, często rozwala buty w przedpokoju na znak protestu...
Może przydałaby się nam stodoła? ;p :lol:
Lisek ma tam chyba jakieś zabawki (to wąż do zabawy?), więc albo nocami jest aktywny, albo jest tam zamykany także w ciagu dnia. Jeśli tak, to mam nadzieję, że na krótko :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-17, 14:06
U mnie,tylko kot p nocy rozrabia - jak był niewykastrowany,to potrafił całą noc miałczeć,że chce na dwór. :lol: Miki całą noc śpi,jak zabity :P Lis jest zwierzakiem nocnym,ale bardzo szybko,potrafi się przestawić na dzienny tryb życia - wystarczy kilka dni.Mam nadzieje,że zwierzak nie siedzi długo sam w tej stodole...takie odizolowanie,może się póżniej niekorzystnie odbić na psychice zwierzaka.... :roll: IBDG - to z Makusia,niezła rozrabiaka jest. :lol: " Może spać ludziom nie daje? Niektóre zwierzaki lubią nocami łazić po mieszkaniu " - ja też,próbuję zrozumieć motywy kierujące ludżmi i jestem wyrozumiały,ale nic na to nie poradzę,że mi się to nie podoba i,że ja bym tak nie potrafił zrobić... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-17, 19:44
http://www.youtube.com/watch?v=G_d3IWas4_w  Bardzo króciutki i ciemny filmik,gdy lisek Tod,był jeszcze mały.Najciekawszy,jest odgłos liska,co do którego,można odnieść mylne wrażenie - czytałem,że takie odgłosy,wydaje szczęśliwy i zadowolony lisek? - ciekawy sposób,na okazywanie radości,ale,każdy zwierzak,widocznie ma swój. :P Mimo,że nie podoba mi się sposób trzymania liska,to i tak zazdroszczę tej osobie,kontaktu z tym pięknym i sympatycznym zwierzakiem. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-17, 19:49
Pańcia też nieźle skowyczy, moja mama podobnie rozmawia z Makusiem, prowokując go do wycia :roll: A jak się Toffik dołączy, nic, tylko uciekać z domu wariatów :bolt:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-17, 20:17
Hmmm...mój Miki,to,taki jakiś...bezgłośny jest :roll:...ale,jak już zaszczeka,to jak echo w studni... :P że też z tak małego piesa,taki głos się wydobywa... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-17, 20:56
To jak z Makusia, szczeka niczym rottweiler :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-17, 22:03
He,he - jamniki,tak już mają :lol: - mój Miki,chyba ma mało wspólnego z jamnikiem - może głowa i uszy,a dalej,to jakiś...łasic jest. :D :P A,wracając do lisków,to znalazłem poradnik,dla właścicieli lisków - niestety,po Angielsku. :lol: Po koślawym tłumaczeniu z morza bełkotu,udało się wyłowić,kilka ciekawych informacji. :P Nie ze wszystkim się zgadzam...wypiszę najciekawsze rzeczy: - poradnik,dotyczy U.S.A - otóż,tam można kupić liska od hodowcy?,lub z lisiej fermy( futrzarskiej :( - to,chyba dobry pomysł,bo zwierzakowi ratuje się w ten sposób życie. :)).Liski są podatne na tresurę,szkolenie - używa się psich książek,dotyczących szkolenia i tzw.klikera.Pisze tam,co liski lubią robić,w co się bawić - IBDG - Pamiętasz,w jednym z artykułów pisało,że lisiczka uwielbia ścigać rzeczy - otóż,ze względu na silny instynkt łowiecki,lisy bardzo lubią gonić,ścigać,aportować różne rzeczy - piłki,zabawki,a ponieważ są to bardzo "skoczne" zwierzaki :P,lubią łapać - czy ja to dobrze napiszę... - frisbee? :P To,musi być ciekawy widok!. :P :D :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-17, 23:41
Pamiętam ten artykuł, nawet się zastanawiałam, o jakie rzeczy chodzi... No tak, domowy lis nie musi ścigac obiadu, za to chętnie pobiega za zabawką :) Coś trzeba z energią zrobić :D Też chętnie popatrzyłabym na takie lisie harce :) Wyobrażam sobie, z jaką gracją się to odbywa!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-18, 00:34
Oj! - widok musi być niesamowity! :D - a,jeszcze ciekawszy,musi być widok ludzi,którzy patrzą na takie zabawy ze zdziwieniem i z dezaprobatą kiwają głowami w kierunku lisiego opiekuna - " zobaczcie,ale dziwak ". :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-18, 00:38
A niech patrzą i niech kiwają... Głupich ludzi jest tak dużo, że można by nic innego nie robić, tylko całe życie jakimś kolejnym durniem się przejmować... Lepiej nie zwracać uwagi i robić swoje :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-18, 16:52
Hi,hi ;) - dobrze,że na naszym forum,nie ma myśliwych,bo ja tu taką herezję uprawiam,że pewnie by mnie wyklei.... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-18, 17:20
Nie tylko Ciebie :P
Zresztą, nie wiadomo, moze tu zaglądają, ale głos im odbiera i palce drżą na klawiaturze? ;p

Coś znalazłam :):
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=18032&wid=9033728&rfbawp=1184777514.336&ticaid=141fa&_ticrsn=5


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-18, 20:05
Hmmm....o tym wiedziałem - lisy,potrafią żyć w parze,przez całe życie,jak i łączyć się z przypadkowymi partnerami.Zwykle,bywa tak,że za jedną ( zwykle młodą ) lisicą w rui,chodzi kilka samców,które...spółkują z samicą,na zmianę.... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-18, 20:10
Ładne kwiatki ;) Potem trzeba testy DNA robić, żeby tatusia ustalić... Co za rozwiązłość :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-18, 20:33
He,he - ciekawe,od czego to zależy,że jeden lis jest wierny swojej partnerce,a inny,kręci na lewo i prawo?. :mysli: IBDG - Czytałaś komentarze do tego artykułu? - ten jest ciekawy.  http://wiadomosci.wp.pl/OID,19644378,kat,18032,wid,9033728,opinie.html?redir_url=http%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fwiadomosc.html%3Fkat%3D18032%26wid%3D9033728%26rfbawp%3D1184780974.606


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-18, 21:05
Tak, ja tez zwróciłam uwagę na ten komentarz ;p
Może to tylko arktycznych lisów dotyczy? Zimno im, to się rozgrzewają, jak mogą i z kim popadnie :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-18, 21:43
Hi,hi - to,akurat dotyczy wszystkich lisów - pospolitych i polarnych,też. A,co do komentarza,to,ciekawe,dlaczego lisiczka żyła tylko 3 lata i 7 miesięcy? :mysli: - może,była już starsza,kiedy ten facet ja poznał?,a,może zachorowała?. :roll: Fakt,faktem,że liski na wolności dość krótko żyją - 2-4 lata....zwykle rok... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-18, 21:52
a oglądaliście "człowiek niedzwiedz"?? tak ten kolo miał taką znajomość z lisem normalnie oswojony był. to było o "Portret Timothy'ego Treadwella, człowieka, który trzynaście ostatnich lat swojego życia spędził głównie w towarzystwie niedźwiedzi grizli na Alasce" ktoś ogladał??


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-18, 23:07
Kurdę! - miał być ten film na Discovery - zapomniałem o nim!!! :roll: :oops: O tym gościu,już tutaj pisałem - zginął,wraz z narzeczoną,zabity przez...niedżwiedzie... :roll: Wkleiłem,tu jego fotkę z liskiem,ale nie wiedziałem,że był ze zwierzakiem w tak bliskim kontakcie. :) :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-18, 23:15
był był. na filmie go głaskał, a namiot miał koło 2 nor lisich.
wydaje mi sie że on miał coś z rozumem nie jest normalne głaskanie niedzwiedzia co nie? ale i tak chciał pomóc zwierzaką


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-18, 23:50
Hi,hi - skoro miał namiot koło lisich nor,to nie dziwota,że lisek się przyzwyczaił do jego obecności,a w końcu się oswoił. ;) Mnie by wystarczyły,te lisie nory - niedżwiedzi,bym nie zaczepiał. :D Może ten film,jeszcze powtórzą?. :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-19, 20:43
 Wszedłem sobie na stronę o Sosnowcu i oto,co znalazłem:...http://sosnowiec.naszemiasto.pl/wydarzenia/195930.html  - Nawet w mojej okolicy,liski mordują... :roll: :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-19, 20:59
Nie mogłam wzroku oderwać od lisa na zdjęciu... Hodować takie zwierzę po to, by je póżniej zabić dla futra... :( Nie cieszyłyby mnie pieniądze, zarobione w ten sposób...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-19, 21:12
Ja bym wolał,nie mieć pieniędzy....ciekawe,co to oznacza,że taka hodowla spełnia wszystkie normy i warunki? :mysli: - widocznie,nie są one wygórowane :roll:....Ja też,długo patrzyłem na to zdjęcie :/ :roll: Ciekawy jestem,czy ta ferma,jeszcze istnieje? ( artykuł,jest z 2002 roku ),ale ja nie miałbym odwagi,patrzeć,na te biedne zwierzęta w klatkach... :roll: Wydaje mi się,że ludzie,którzy w taki przedmiotowy sposób traktują zwierzęta,nie mają też serca i podejścia,do swoich psów,kotów....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-19, 23:34
Podejrzewam, że normy i warunki dotyczą nie tyle bytu samych zwierząt, ile zabezpieczenia okolicy przed skazeniem odpadami z fermy... Lisy w tym wszystkim mało kogo obchodzą... :(

Oby tej fermy już nie było...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-19, 23:40
Też mam taką nadzieję,że jej,już nie ma...    http://www.youtube.com/watch?v=MABImLNDoh4&mode=related&search=  To jest niezłe. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-19, 23:54
Szkoda, że nie widać, jak papusia ;)

Wiesz, co widziałam przed chwilą na Allegro? Aukcję z "medalionem lisa"... Myślałam, ze to jakaś brosza czy figurka, weszłam w aukcję, a to spreparowany lis... Głowa z częścią tułowia i ogonem... Chyba coś takiego wisiało na scianie w lisim filmiku...
Po co to komu? :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 00:35
Ja,na Allegro,widziałem całego,wypchanego lisa.....a,także lisie skóry i ogony.... :( :roll: I,jeszcze pisało,że lis jest tak zrobiony,żeby wyglądał,jak żywy.... :roll: Było,też futro z wilków.... :(  :stop:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 01:13
Daje,jeszcze jeden filmik,zanim pójdę spać. :P http://www.youtube.com/watch?v=cq6-O2PehDQ&mode=related&search=  Ale,leniwy lisek - ożywił się,dopiero,gdy zobaczył kota. :D Może,jest już starszy?.... :roll: Ciekawe,czy to jest Zoo? :roll: ,czy jakiś azyl,dla zwierzaków?. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-20, 19:02
Cheyenne to lisiczka, która wraca do zdrowia, chyba po porodzie. To raczej azyl zwierzęcy. Niestety, jak zwykle rozumiem piąte przez dziesiąte :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 19:20
IBDG - i tak,Rozumiesz więcej ode mnie...ja,nawet komentarzy nie zauważyłem... :oops: Lisiczka,nie jest,chyba dzika - inaczej nie dała by się tak głaskać :kocham: i nie była by taka spokojna w obecności ludzi. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-20, 19:35
Rzeczywiście, bardzo spokojniutka... Pewnie słaba jeszcze. Szczęście, że ma tak dobrą opiekę, gość tak ciepło do niej przemawia, mówi, że jest piękna, chwali za otwarcie oczek :) Jakiś fajny człowiek :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 19:56
O! - z głosem,nie oglądałem.... :oops:  Nie jestem pewien,tylko,czy to po porodzie - lisica nie opuszcza swoich młodych,przez pierwszy miesiąc ich życia - jedzenie dostarcza jej samiec.Chyba,że tej lisiczce,młode zostały odebrane :roll:....ale,wtedy nie była by,chyba taka spokojna...Oj,powtarzam się...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-20, 20:06
Ja też nie jestem pewna :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 20:22
Przetłumaczyłem komentarze - w pierwszym,rzeczywiście pisze coś o porodzie,ale to nie jest wypowiedż autora filmiku.W ostatnim komentarzu,pisze o chorych plecach liska :roll:...Niestety,autor filmiku się nie wypowiada...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-20, 20:33
Ja tam nic o plecach nie widzę :/
"Wow, jestem zaskoczony, jak ona pozwala ci się pieścić, doprowadziłeś ją z powrotem do dobrego zdrowia, wydaje się być w dobrej formie"
coś w tym stylu :)

A, pewnie "back" przetłumaczyłeś jako "plecy" :P "Z powrotem" raczej należy to rozumieć w tym kontekście. Tłumaczył Ci słownik elektroniczny? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 20:48
Tak. :lol: - Dlatego,zwykle mi głupoty wychodzą... :bigcry:  " ... ... *wow* ... ... JA jestem zdziwione ona pozwala wam pieszczone zwierzę jej... ... ... Wydaje się co wy otrzymywaliście (dostał się) jej plecy (tylny; do tyłu; popierać) do dobrego zdrowia... ... ... Ona wygląda jak ona jest w dobrym kształcie... " - Takie coś,mi wyszło...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-20, 21:24
 :Oo: :galy: ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 21:28
Wiem,wiem - głupoty wychodzą......najgorzej jest,tłumaczyć w ten sposób dłuższy tekst,np. - ten poradnik,da właścicieli lisków... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-20, 21:34
Ja jeszcze nie zainstalowałam tego translatora, o którym kiedyś pisałam, że w Internet Explorerze chodzi. A przydało by się... Muszę męża poprosić, ale on taki zajęty, nie chcę mu głowy zawracać. A prawdę mówiąc, nie lubię też, jak mi miesza w kompie ;) Bałagan mi robi, no ale bedę musiala go wpuścić do mojego królestwa, żeby mi usprawnił :)
Kiedyś Tomek dał mi taki adres:
www.translatica.pl. Może Ci się przyda :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-07-20, 21:53
Lisiczka piekna. co do translatora, ktory podala IBDG, naprawde dobry :) ten komentarz przetlumaczyl
Cytat: translator
Jestem zaskoczony ona pozwala ci rozpieszczać ją......... wydaje się że odprowadziłeś ją do dobrego zdrowia......... ona przypomina ona jest w dobrej formie...
czyli zachował kontekst zdania =D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-20, 22:04
Hi,hi,hi - to,przetłumaczył poprawnie,ale,to:  " A pet fox can be an intriguing and rewarding companion. However, it’s important to realize that a fox will always be somewhat of a wild creature, whether you adopt a red, silver or artic fox, or a fennec fox." - tekst oryginalny - i tumaczenie: " Ulubiony lis może być intrygującym i cennym towarzyszem. Jednakże, it’s ważny zdawać sobie sprawę, że lis zawsze będzie nieco z dzikiej istoty żywej, czy adoptujesz czerwony, srebrny albo ciężarówka naczepowa lis, albo fennec lis." - artic fox - Ciężarówka naczepowa lis???  :P :D :niom: Tłumacz lepszy,ale też niedoskonały,no i można tłumaczyć tylko krótkie teksty,a to tylko pierwsza linijka tekstu oryginalnego...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-21, 00:29
Z tą ciężarówką dobre, ale w sumie sens b.łatwo załapać :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-21, 00:31
Tak - sens jest zachowany - szczególnie pierwsze zdanie,jest przetłumaczone perfekcyjnie. :) Tylko,z kąt ta ciężarówka się wzięła?. :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-21, 12:53
http://www.youtube.com/watch?v=odxAxy79XU4    Już jeden taki filmik był,to jego drga część.Ten lisek,chyba lubi tego psa :) - jak pisała Iras,lisek zaczepia psa,żeby ten go ganiał. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-21, 16:22
Mały, rudy prowokator :) Wykończył psiura... ;) Ciekawe, którędy zwiał na początku filmu, czyżby jakaś dziura w siatce?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-21, 16:30
Też się nad tym zastanawiałem - wydaje mi się,że ta siatka,jest tylko do płowy.Pies,rzeczywiście wygląda na zmachanego,ale trochę ruchu mu nie zaszkodzi. :P Dla liska,zabawa z psem,to już, chyba rutyna - a,jak wygląda zza krzaków,czy pies go goni. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-21, 16:49
Na końcu filmu pies pada :) Kondycyjnie pewnie nie ma szans z taką małą frygą :P Ta zabawa dość długo trwała, sądzac po przesuwającym się słońcu...
Czasem podobnie postepują koty, prowokując przez siatkę psa;p Kot znajomych wprawdzie chyba nie biegał wzdłuż ogrodzenia, za to demonstracyjnie przeciągał się na oczach rozwścieczonego psa, nic sobie nie robiąc z jego miotania się i szczekania :P
Chociaż pies z filmu raczej wolałby się pobawić, mam nadzieję :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-21, 16:54
Widać,że liskowi to już weszło w nawyk :P - a ludzi się,też nie boi - wręcz przeciwnie,wydaje się być, bardzo zaciekawiony. :D ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-21, 20:32
Kolejny filmik. :)   http://www.youtube.com/watch?v=UvHGY7BCv_Y&NR=1


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-22, 17:03
http://www.youtube.com/watch?v=AZxauBBuHzU&mode=related&search=  Jeszcze jeden filmik,ale tutaj,mam mieszane uczucia...nie wiem,czy lisek w tym wypadku,nie jest straszony... :roll: - może,jestem przewrażliwiony?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-22, 19:10
Nie wydaje mi się, by lisek odczuwał strach :) Odskakuje tylko w odpowiednim momencie, a za chwilę znów podbiega... To raczej zabawa, moze jest to coś w rodzaju "ścigania rzeczy"? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-22, 19:30
IBDG - chyba,Masz rację - na pierwszy rzut oka,wygląda to,na drażnienie zwierzaka,ale to,chyba zwykła zabawa jest. ;p  P prostu - przewrażliwiony jestem i tyle...A jak fajnie,lisek zaczepiał samochód łapką. :) :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-23, 20:06
Tłumaczyłem sobie dzisiaj posty,na anglojęzycznych,lisich forach ( Są takie :P ) - uff! - ale,by mnie tam objechali,za moje " chore poglądy ".... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-23, 20:52
Oj, Lisku, żebyś Ty kiedyś nie padł ofiarą myśliwego :P Bądź ostrożny ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-23, 22:05
E,to nie o myśliwych chodzi - tam są miłośnicy lisów,ale o bardzo radykalnych poglądach.Chodzi oto,że oni uważają,że w ogóle nie wolno ingerować w życie dzikich zwierząt - mogą to robić,tylko centra/azyle dla dzikich zwierząt,a ludzie,o takim podejściu,jak ja,powinni siedzieć w więzieniu... :lol: W sumie,to ja się zgadzam,ale nie wszędzie jest tak dobrze,jak w UK,z kąt jest większość tamtych forumowiczów - tam,zwierzęta,takie jak lis,mają swoje prawa,nie są tak zabijane ( oprócz pewnych kręgów ludzi ) i mogą sobie w miarę spokojnie żyć. U nas- i w wielu Europejskich krajach,lis jest,po prostu szkodnikiem,którego należy tępić,a nie o niego dać,dlatego brak ingerencji w ich życie,nie jest taki prosty.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-23, 22:27
Pewnie nie podobałoby im się, że marzysz o lisim przyjacielu? Zanim zainteresowałeś mnie lisami, sama byłam przeciwna, zresztą wiesz... Też uważałam, że od dzikich zwierząt powinniśmy się trzymać jak najdalej, dla ich dobra. I nadal tak uważam, jednak widząc lisią podatność na oswajanie, a może należałoby powiedzieć udomowienie, inaczej podchodzę do trzymania ich jako domowych zwierzaków... Zwłaszcza, że tak wielu ludzkich wrogów mają...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-07-24, 18:53
miejmy nadzieje że wogole ich kiedyś nie wytępią :roll: ciekawi mnie czy miłośnicy tych pięknych zwierząt, dla ich ochrony zaczną ich udomawiać? w naszym kraju (i w innych krajach UE) byłoby to najlepsze rozwiązanie, także nie powinno być tak wielu myśliwych...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-24, 22:03
Lisów,raczej nie da się wytępić ( chyba,że myśliwi wpadną na jakiś genialny pomysł...) - to jeden z nielicznych gatunków,który potrafi się przystosować,do nowych i ciągle zmiennych warunków.Lis jest mistrzem przeżycia,przetrwa w każdych,nawet najgorszych warunkach,nie jest,też wybredny - nie pogardzi niczym,co nadaje się do zjedzenia,nie ma wygórowanych potrzeb  żywieniowych.Właśnie dlatego,że tak dobrze sobie radzi,lis jest znienawidzony,przez myśliwych - jako ich konkurent i ma złą opinię u ludzi....Udomowienie lisa,to nie najlepszy pomysł,bo ludzie i tak,nie potrafią się zająć swoimi psami i kotami,ale i rygorystyczne podejście,też jest złe...Nie wszędzie jest tak pięknie,jak w U.K- a i tam,prędzej czy póżniej,duża liczba lisów,zacznie przeszkadzać ( zresztą,już przeszkadza...),a przecież tam,lisy mają,przynajmniej jakieś prawa...W większości krajów UE,lis,jest po prostu....szkodnikiem,którego należy zwalczać - w niektórych krajach ( Austria,Francja,Niemcy ) - wszelkimi metodami....( trucie,gazowanie,łapanie we wnyki i pułapki żywołowne,a następnie odstrzał...).Myślę,że liski mgły by być trzymane,jako zwierzęta domowe,ale tylko przez odpowiedzialnych ludzi,którzy wiedzą,czego się podejmują,mają dostateczną wiedzę,na temat zwierząt i potrafią im zapewnić,dobre życie i dużo miłości.W żadnym razie,nie,jako egzotyczna maskotka na pokaz...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-25, 21:16
http://www.youtube.com/watch?v=UzUN35rb2_Q&mode=related&search=   Renia miała rację,ten gościu,rzeczywiście zaprzyjażnił się z liskami :kocham: :VoV: Niesamowite,jak dzikie zwierzaki,przyzwyczaiły się do obecności człowieka! :kocham: - dają sie głaskać i wylegują się,przy jego namiocie :)....Można odnieść wrażenie,że facet wybrał sobie,nieodpowiednie zwierzę,na obiekt zainteresowań - widać,że liski lubiły go bardziej,niż niedżwiedzie.....P.S: te łapki na namiocie,są super!.... :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-25, 23:33
Fajny filmik, taki sielankowy... Człowiek, bawiacy się z liskami, w pobliżu niedźwiedzia... Wielka szkoda, że tak tragicznie się to skończyło... Może zabrakło ostrożności, może zbieg jakichś fatalnych okoliczności spowodował nieszczęście?
Wiadomo coś bliższego na ten temat, Lisku?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-25, 23:37
Hmmm....można poszukać w necie.Zauważyłem,że facet miał fajny głos. :)  http://pl.wikipedia.org/wiki/Timothy_Treadwell   http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=99&ShowArticleId=39600


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-26, 00:29
Dzięki za link, Lisku...
Gość musiał być prawdziwym zapaleńcem, chyba, niestety, zbyt ryzykanckim... Że też właśnie niedźwiedzie musiał sobie wybrać na przyjaciół... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-26, 00:57
No właśnie - liski,by mu krzywdy nie zrobiły....O ile dobrze usłyszałem na filmiku,to liski miały imiona - lisica - " Spirit ",a szczenię,chyba " Ghost ". :P Hi,hi - liski zwineły mu czapkę,do swojej nory. :D A,wracając do lisków,to na lisim forum,znalazłem,taki oto post: " Personally I feel Foxes make very unique pets. I have 2 kits (9 weeks old) and they are a joy to have. I don't cage them. They have their own room while I am at work with the run of the house when I am home. They are using their litter box almost all the time now. They have learned to sit up for doggie treats, they love their tummies scratched. They wag their tails when happy. They play like cats and love my 2 Schnuazers. The eat dry puppy chow (Beniful Puppy Chow) and take their shots from the vet well.
As you can tell it is all in how you handle them and training with a lot of love.
As far as being smelly..mine are not as smelly as my dogs can be sometimes. They get a bath once a week and they love the water.
Do foxes make good pets? YES! " Nie wszystko zrozumiałem,ale już wiem,że " litter box ",to kuweta. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-26, 08:50
Tak, i ja wyłapałam imię Spirit i imię niedźwiedzia, Czekolada. Tego drugiego liska nie dosłyszałam :/ Ale pewnie Ghost... Pasuje :)

Osobiście uważam lisy za bardzo wyjątkowe zwierzęta. Mam dwa dzieciaki 9-cio tygodniowe i miec je jest wielką radością. Nie trzymam ich w klatce. Mają swój własny pokój, kiedy jestem w pracy i biegają po domu, kiedy ja w nim jestem. Teraz zwykle używają swojej kuwety. Nauczyły się odczuwać psie przyjemności, kochają drapanie po brzuszkach. Kiedy są szczęśliwe, machają ogonami. Bawią się jak koty i kochają moje 2 Schnuazers (?) Jedzą suchą karmę dla szczeniąt i trzymają się od weta na odległość strzału (to domyslne tłumaczenie :))
Możesz mówić, że to wszystko, aby traktować je i uczyć z wielką miłościa.
W jakim stopniu śmierdzą? Nie śmierdzą tak, jak moje psy potrafią czasem. Biorą kąpiel raz w tygodniu i kochają wodę.

 :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-26, 12:24
Hmmm.....gościu pisze,że ma psy,więc te " Schnuazers ",to,być może sznaucery?. :mysli: Z tym strzałem,tez nie zrozumiałem,o co chodzi...Ta kąpiel,raz w tygodniu,mnie niepokoi - czytałem,że lisów sie nie kąpie..mam nadzieję,że facet konsultował to z wetem....Jeżeli ma w domu,dwa psy i dwa lisy,to musi tam być....hmmm - rozrywkowo?...:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-26, 12:43
Mam nadzieję, że lisi opiekun nie trzyma się "na odległość strzału od weta" O ile tłumaczenie jest poprawne ;) :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-26, 13:19
Eee.....mnie wyszło coś takiego: " i wziąć ich pociski z badać zwierzę dobrze." :P  Może,tu chodzi o badanie kału?..... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-26, 13:45
 :lol:"...i wziąć ich strzały z weterynarza dobrze" to z www.translatica...
Naprawdę nie wiem, można to różnie interpretować ;) Ja tak bardziej luźno przetłumaczyłam, bo właśnie tłumaczenie dosłowne mi nie wychodziło... :/ Może faktycznie o kał chodzi? ;p Wszystko możliwe, najważniejsze, że liski zdrowe są :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-26, 14:19
Hi,hi,hi - chyba,do weta,nie strzelają?.... :evil: :niom: :krzywy: Angielski,trudny język... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-26, 18:21
Raczej trudny nie jest, to nasza znajomość języka kuleje :P
 
A co strzelania kałem :lol:... Ficzek raz strzelał, dosłownie, wyrzucał kulki przed siebie, w dodatku w biegu :lol: Byliśmy z nim w rynku, patrzę, a piesek sposobi się do kupki :roll: Ja pędem przed siebie w poszukiwaniu trawnika, ciągnę Ficzka na smyczy, a że trawnik był daleko, po drodze Ficzuś oddał kilka strzałów... :lol: Bezcenny widok ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-26, 18:36
Hi,hi - widok,musiał być,rzeczywiście.....ciekawy :P A,oto,co mi wyszło w jeszcze innym tłumaczu. :D  " Osobiście JA czuć Lisy zrobić bardzo jedyny w swym rodzaju pieszczochy. Mam 2 kubły (9 tygodnie stary ) i oni są pewien radość wobec mieć. JA don't klatka im. Oni mają ich własny pokój chwila JA jestem przy pracy rezygnować ten uciekać ten dom podczas JA jestem ognisko domowe. Oni są przy pomocy ich nosze pudło prawie wszystko ten czas teraz. Oni mają uczony siedzieć prosto pod kątem psina traktuje , oni miłość ich brzuszki zdrapany. Oni dowcipniś ich ogony podczas zadowolony. Oni grać podobny koty i miłość mój Schnuazers. Ten jeść suszyć szczeniak czau-czau ( Benice Szczeniak Czau-czau ) i wziąć ich pociski z badać zwierzę dobrze. Równie możesz narrator to jest łącznie ze wszystkimi kosztami jak ty dłoń im i ćwiczenie rezygnować dużo miłość. O ile trwający cuchnący. mój nie są równie cuchnący równie mój psy mogą być czasami. Oni dostać pewien kąpiel raz na dzień tydzień i oni miłość ten woda. Czynić lisy zrobić dobry pieszczochy? tak " -  :D :krzywy: :niom: :mrblue: - już,nawet dowcipy nie są potrzebne,żeby się pośmiać... :P :D - " Mam 2 kubły " -  :P - chyba,liski by się obraziły,za taką nazwę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-26, 18:41
To brzmi jak tłumaczenie po zażyciu lub spożyciu ;p Ciekawa jestem tego translatora, ktory u mnie nie chodzi, jeśli ma być podobny... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-26, 19:25
...Albo,jak halucynacje...A,wracając do lisków,to na tych forach,są i tacy i tacy ludzie - w ostatnim poście,na temat " pet fox ",autorka tematu ( administrator forum i przeciwniczka udamawiania/oswajania lisów ),napisała,mwc.: ' w sumie,wy,właściciele lisów,jesteście dobrymi ludżmi."...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-07-26, 19:28
co do "schnuazers" chodzilo o "schnauzers" (literowka) czyli sznaucery ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-26, 19:47
Tak,właśnie myślałem,bo gościu pisze,że ma też psy. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-27, 14:04
http://portal.elka.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=17926&Itemid=79  komentarze,są... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-28, 21:59
Znowu się dołowałem,czytając wypowiedzi,na forach łowieckich...Teraz,wymyślili sobie nowy sposób,na mordowanie lisów - zakopują w ziemi,jakąś plastikową rurę,wrzucają do niej przynętę i czekają na lisa.....Oto,kilka cytatów: " Dobry sposób z tą rurą, też go stosuję i przychodzą lisy. Czasami się zdaża, że lis wsunie łeb zagłęboko wejdzie do rury i już tam zostaje. " i " Jak rudy zostanie w rurze to jak go wyciagasz? Zywcem? U nas kiedys tez wlazl. Przyjezdzamy na polowanie a tu tylko zadnie stawki i kite widac .Dostrzelic niema jak, Mielismy foxa w aucie puscil wyciagnal lisa ale dostrzeliwac nie trzeba bylo. Rudzielecv byl tak zszokowany ze Gucio tylko chwyt poprawil i bylo po zawodach." i " Jak siedzi w rurze to mu do ogona przywiązuje sznurek taki z 15 metrów, wyciągam go na zewnątrz na spacer i częstuje ołowicą." .....I,jeszcze coś takiego: " Lisowi się należy taki sam szacunek jak szczurowi w piwnicy. W Austrii tępią lisy wszystkimi możliwymi sposobami i uważam to za bardzo, bardzo rozsądne. Sądze, że niebawem będzie taksamo w Polsce. Oby jak najszybciej."...Komentować,tego posta,nawet mi się nie chce....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-28, 23:34
Niedobrze się robi... Szkoda słów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-29, 00:50
Zastanawiam się,z kąt się bierze tylu okrutnych ludzi,którym przyjemność sprawia,zabijanie?.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-29, 10:32
Taki już jest nasz gatunek, jesteśmy zdolni do największych poświęceń, ale i do największych podłości, okrucieństwa i głupoty. Jesteśmy największą pomyłką natury :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-29, 13:16
Dobre. :D Wczoraj,przeglądałem magazyn " Focus " - by tam artykuł o filmach przyrodniczych i było zdjęcie niedżwiedziego przyrodnika z lisiczką Spirit,która spała sobie,obok niego,zwinięta w kłębek. :kocham: Niesamowite jest nie tylko to,że lisica tak się oswoiła,ale także to,że sie do niego tak przywiązała - on tam mieszkał,tylko latem i lisiczka go poznawała.To kolejny dowód,na to,że lis jest bardzo inteligentnym zwierzęciem. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-29, 13:28
Wiesz, dużo myślałam o Timothym... Tyle dobrego mógł tak fajny facet zrobic w życiu, i tak fatalnie zginął, w dodatku razem z dziewczyną... Zbyt był ufny, wielka, wielka szkoda...

A lisiczka na pewno czuła dobrego człowieka :) 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-29, 13:44
Miał też miły głos i podejście do zwierząt - traktował je,jak swoich kumpli,znajomych :P Z tego,co pisze w wikipedii,wynika,że miał trudne dzieciństwo,ale udało mu się z tego wyjść.Gdyby zajął się innym gatunkiem zwierząt,mielibyśmy z niego nadal wielki pożytek...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-30, 00:59
Ale fajny filmik,dzisiaj,przypadkowo znalazłem.:P  http://www.youtube.com/watch?v=GjqkBcZLwVY&mode=related&search=  Ale z liska " ciągarka " :lol: - a,na końcu,pije mleko?. :P ;) 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-30, 14:11
Mój Toffik też tak ciągnąć potrafi :lol: Lisiczka śliczna, ma niesamowite spojrzenie. A mleko pije, bo to "zwierzę pomiędzy psem a kotem" ;) Wszystko się zgadza ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-30, 14:29
IBDG - a,można coś zrozumieć z wypowiedzi lisiego opiekuna?.Na spojrzenie lisiczki,też zwróciłem uwagę - to jedna z tych rzeczy,która mnie w liskach fascynuje. :kocham: A,co do ciągnięcia,to na takiej zwyczajnej smyczy,mój Miki ciągnie tak samo... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-30, 17:44
Niestety, mało rozumiem... Nawet co do wieku nie jestem pewna, choć słyszę, że ma między 10 a 14... na właśnie nie wiem, co gość mówi, months czy weeks? Na 14-tygodniową Roxy nie wygląda, więc muszą to być miesiące... Pan jest pracownikiem azylu dla dzikich zwierząt, ale nie wiem, jak lisiczka tam trafiła...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-30, 19:55
Hmmm....14 tygodni,jest prawdopodobne,ponieważ lisiczka wygląda na,bardzo młodą - świadczy o tym,też jej cieniutki ogonek - gdyby miała 14 miesięcy,kita była by duża i puszysta. :P
Czytałem dzisiaj w jakimś tygodniku o tych,lisich " skokach w bok " - okazuje się,że zdradzają tylko lisy polarne - nasze rudzielce,są wierne partnerowi,przez całe życie. :P :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-30, 19:59
Skoro tak, to może i jest taka młodziutka :)
A o polarnych mówiłam, że rozgrzewki szukają :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-30, 20:08
http://www.wir-fuechse.de/  Tutaj,można zobaczyć liski - od 12 dni,do 6 miesięcy. :) Trzeba wybrać "uber fuchse"
potem,na dole "Welpen gefunden?
Was tun?"
potem "Alles von A - Z " .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-30, 21:54
Fotkę znalazłem,na forum łowieckim - myśliwi wkurzeni,że pies brata sie z "wrogiem" - na fotce jest terier,czyli największy lisi wróg,wśród psów...  :roll:   (http://img118.imageshack.us/img118/442/pogromcalisow1sw1.th.jpg) (http://img118.imageshack.us/my.php?image=pogromcalisow1sw1.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-30, 23:31
Jakie słodziaki z tych młodych lisków :kocham: Faktycznie, Roxy może być bardzo młodą lisiczką :)
Fotka tez super... A ten pies jest mądrzejszy od myśliwych, co zresztą trudne nie jest :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-30, 23:42
trudno mi to przyznać ale myśliwy nie są najgorsi. gorsi są kłusownicy z którymi myśliwi walczą.

ostatnio w TV słyszaam że myśliwi przynieśli wilka (pod ochroną) do lecznicy bo znaleźli do w sidłach. nie wiem czy zrobili to po to by potem na niego polowac ale jednak go nie zabili tylko uratowali. uważam ze to głupi sport ale niektórzy no ci...co lasem sie opiekuja sa myśliwymi i kochają zwierzęta a zabijaja tylko te co musza, chore.

oczywiście ot nie zmienia faktu ze większość tych morderców nie ma sunmienia ani serca i najchetniej pobawiłabym się z nimi w łaskotanie drutem pod napięciem, albo kto usiadzie na elektrycznym krzesełku? :D  :diabelek:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-31, 00:11
Renia - są też etyczni myśliwi ( jeżeli,coś takiego istnieje...) - różnią się,między sobą tym,że ci nieetyczni chcą polować na lisy przez cały rok i przy użyciu wszelkich metod,a ci " etyczni ",chcą polować,tylko w sezonie,ale b.intensywnie...Dla mnie,tak bardzo się nie różnią,bo i ci i ci,mordują zwierzęta.... :roll: :(
A,jeżeli chodzi o wilki i kłusowników,to są nimi,sami myśliwi,którzy zabijają wilki,nielegalnie....Co roku,zresztą myśliwi występują o odstrzał wilka i marzą o tym polowaniu - teraz jest głośno o tym,że wilki w Bieszczadach,atakują owce,a dlaczego? - bo z wypowiedzi przyrodników wynika,że myśliwi tak przetzebili zwierzynę płową: - jelenie i sarny,że wilki nie mają,teraz na co polować i czym się żywić...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-31, 01:04
A,wracając,jeszcze do tej fotki liska z pieskiem,to na tamtym forum,były jeszcze,takie wypowiedzi:
" Mój znajomy miał lisa, którego wychowywał razem z psami w domu,wiec doszło do tego, że lis siedział razem w kojcu z jagiem i jamnikami i wszystko było ok.A normalnie jezdził z psami na nory i to dość intensywnie.Psy nie straciły pasji ani troche.Z tym że oczywiście nigdy nie próbował kazać atakować psom tego lisa bo uważał ,że przyjażń mogłaby sie wtedy szybko skończyć .Oczywiście liska miał od maleńkiego.Chodził z nim na smyczy itp Początkowo lisek mieszkał w sąsiednim kojcu i przez siatke codziennie widział sie z psami,póżniej zamieszkali już pod wspólnym dachem. Musze dopytac ,ale wydaje mi sie, że te psy były dorosle,może dorastające.W każdym razie na początku widziały sie non stop przez siatke w kojcu.Siłą rzeczy przyzwycziły sie do siebie.Lis biegał po aport a psy nie były nigdy w stanie złapac przed nim piłeczki.Lis sprawny jest niesamowicie,psy przy nim poruszaja sie jak słoń w składzie porcelany.Lisek przychodził na komende ale tylko wtedy kiedy " jego pan " był sam.Inaczej nie podchodził.Dopiero kiedy zaczął przynosić jajka i cale kaczki ze wsi,zdecydowano sie z wielkim bólem na jego wypuszczenie . Ponoć niektórzy ludzie pózniej opowiadali że widzieli jak lis biegał sobie z psami po polach i nie mogli w to uwierzyć "...
Właściciel liska,był myśliwym... :roll: - i,to,niezbyt mądrym... :roll: Skoro puszczał lisa luzem " po wsi ",to nie dziwota,że lisek polował i,że znosił zdobycz do właściciela,którego traktował,jak rodzinę.Człowiek ten,zachowywał się,b.nieodpowiedzialnie - i nie chodzi tu tylko,o te jajka i kaczki,ale o życie liska - przecież,ktoś go mógł zabić!. :roll: :( Myślę,że wypuszczając potem liska na wolność,zrobił mu krzywdę,bo tak ufnego zwierzaka,każdy inny myśliwy,mógł z łatwością zabić.... :(   
 I jeszcze coś takiego - już uczą psa,kto jest jego wrogiem... :roll: - a,jak się tam chwalą,jak ich psy " dławią ' lisy,na polowaniu w norach....dla mnie,to jest chore.....    (http://img216.imageshack.us/img216/1678/wenuskb9.th.jpg) (http://img216.imageshack.us/my.php?image=wenuskb9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-31, 10:44
no chore i mysliwi tez są chorzy :(

etyczni myśliwi... no może są. jednak leśnicy (przypomniałam se nazwe :P ) tez polują na ta słabą zwierzyne, przynajmiej niektórzy, i mówią że kochają zwierzęta. nie wiem jak jest naprawde bo nie chce mieć z nimy na żywo do czynienia.

nie wiem jak można psa uczyc nienawiści do zwierząt, po to by na nie polowały :(

Lisie dlaczego piszesz post pod postem?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-31, 11:56
Renia - jeżeli chodzi o leśników,to polują tylko tacy,którzy są myśliwymi - na szczęście,nie wszyscy nimi są.Leśnicy nie mogą odstrzelić chorych zwierząt,ani zająć się rannymi - to mogą,tylko myśliwi...
Napisałem post pod postem,ponieważ treść nowego postu,nie pasuje,do poprzedniego.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-07-31, 17:07
Nie rozumiem, czemu trzeba bylo wypuścić liska na wolność :/ Należało mu uniemożliwić bieganie po wsi i po kłopocie... Znów ludzkie wygodnictwo czy bezmyślność zwyciężyły :roll:

A te "lekcje"... Brr...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-31, 17:30
Może chcieli,żeby zwierzak,sam się wyżywił?.....jeżeli tak,to była to wielka głupota z ich strony i postępowali dokładnie tak sam,jak właściciele psów i kotów,z którymi walczą...Z drugiej strony: - facet ten,jest myśliwym,polującym na lisy - gdybym był lisem,to nie chciałbym u takiego człowieka przebywać.....Zwierzę,jednak nie rozumie,co robi jego pan - dla niego,to i tak opiekun...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-07-31, 20:16
A,tutaj post " etycznego " myśliwego:
" Koledzy,
Uważam, że został tutaj poruszony ważny temat i nie koniecznie kolega chciał nas sprowokować. Po prostu cześć „myśliwych” tak myśli, a co gorsza postępuje.
Pozwólcie, że podzielę się z wami swoimi spostrzeżeniami.
Jak wiemy problem liczebności lisa w naszych łowiskach jest powszechnie znany i nagłaśniany, jednak nie zawsze dobrze rozumiany i rozwiązywany. Część myśliwych źle odbiera ten problem, interpretuje i rozwiązuje. Wielu z nas uważa, że skoro lisa jest za dużo to znaczy, że trzeba go tępić wszelkimi możliwymi sposobami. I tutaj ludziska (celowo nie używam słowa myśliwi) posuwają się do niegodnych myśliwego i miłośnika przyrody rozwiązań, takich jak podkładania lisom zatrutych jaj (np. niedoliskom w okresie ochronnym), rozkopywania nor i pewnie jeszcze wielu innych wymyślnych metod. Zapomina się wówczas o ślubowaniu myśliwskim, etyce i szacunku dla zwierzyny, jakim powinno się ją obdarzać. Lis jest sprowadzany do rangi śmiecia w łowisku, traktuje się go gorzej niż szczura czy komara.
Oczywiście lisa trzeba pozyskiwać i to nie podlega wątpliwości, ale róbmy to tak jak należy, zgodnie z przyjętymi zasadami i etyką łowiecką. Każdy myśliwy powinien znać swój teren i mieć pojęcie o liczebności zwierzyny (przynajmniej w przybliżeniu) na nim bytującej.
Zauważyłem (widać to dobrze przy opisach zdjęć w galerii - temat zamieszczania takich zdjęć również budzi kontrowersje, ale to inna sprawa), że część myśliwych oburza się na pozyskiwanie młodych lisów. Dlaczego? Skoro okres ochronny się skończył i zostały wydane odstrzały, a w danym łowisku liczebność lisa jest duża, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Oczywiście w łowiskach gdzie liczebności lisa nie jest zatrważająca, a tym bardziej jeśli są to łowiska wyłącznie ze zwierzyną grubą to wówczas można odpuścić. Pamiętajmy, lisy są też potrzebne. To piękne i mądre zwierzęta, bardzo sprytne i niestety niedoceniane.
Dlatego też proszę każdego, kto przeczyta ten post o chwilę refleksji i zastanowienia. Jesteśmy myśliwymi, ślubowaliśmy przestrzegać sumiennie praw łowieckich, postępować zgodnie z zasadami etyki łowieckiej, zachowywać tradycje polskiego łowiectwa, chronić przyrodę ojczystą, dbać o dobre imię łowiectwa i godność polskiego myśliwego. Nie dajmy się zwariować i postępujmy szlachetnie i honorowo. Pamiętajmy o szacunku dla każdej zwierzyny, starajmy się zawsze pozyskiwać ją etycznie, skracając jej cierpienie do minimum. Kochamy łowiectwo i przyrodę (ja przynajmniej tak to odbieram) i poprzez szacunek do niej wyrażamy szacunek dla samych siebie." 
 Co prawda,jest tu,pewna obrona lisa,ale to i tak myśliwy,który zabija zwierzęta i namawia,do zabijania młodych lisków....Jednak,jako jeden z nielicznych myśliwych,zaważył,że " To piękne i mądre zwierzęta,niestety niedoceniane." Szkoda,że te cechy,lisom nie pomagają...
I,jeszcze jeden cytat: " Jak by wartość lisa była taka jak kiedyś to w dzisiejszych czasach pewnie trafił by do Czerwonej księgi." - Tutaj widać,myśliwską obłudę.... :roll:
" starajmy się zawsze pozyskiwać ją etycznie, skracając jej cierpienie do minimum. " - Ciekawe,jaka śmierć,jest etyczna?.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-01, 19:27
no i tu jest względnie dobry myśliwy, jeśli już muszą być myśliwi to tacy. najlepiej zeby wogóle ich nie było :P
docenił lisa ale i tak go zabija, niestety :(

śmierć etyczna :roll: jak dla nich to chyba strzelenie celnie (sorry za brutalność), wiem jaka jest bardzo nieetyczna, w sidłach i niektórzy myśliwi walcza z kłusownikami, niestety gdy tylko moga to i tak zabijają zwierzęta


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-01, 20:13
: Etyczna śmierć ",to,chyba ta od kuli :roll:...ja, przypadkowo zobaczyłem na youtube filmik z polowania na lisa :roll: - po strzale ( celnym ),zwierzak,jeszcze się ruszał :roll: :/ :(....Nikt mi,już nie wmówi,że śmierć od kuli,jest szybka i bezbolesna.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-01, 23:37
no chyba żadna śmierć zadawana przez człowieka nie jest bezbolesna. ja słyszałam ze jak polują na niedzwiedzie(biedne misie :cry:) to strzelają dwa razy czyli ta pierwsza kula nic nie daje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-02, 20:10
Ech - nigdy myśliwych nie zrozumiem,a oni,pewnie nie zrozumieją mnie...Zabijanie,przychodzi im tak łatwo...zbyt łatwo...Pora na coś weselszego - hi,hi - lisek,czeka na pranie?. :D ;p  (http://img169.imageshack.us/img169/4172/1561am1.th.jpg) (http://img169.imageshack.us/my.php?image=1561am1.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-03, 14:01
http://pl.youtube.com/watch?v=tr6B6TqYobM 
To,już chyba 7-my filmik z Todem.Dopiero teraz zaważyłem,jaki lisek ma czarny ogon! - wygląda intrygująco. :D A,z tego kota,to jakiś zapaśnik jest. :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-03, 14:56
Bardzo fajny film. Lisek naprawdę piękny i to umaszczenie, cudo :VoV: Pyszczek taki słodki ma... Chciałoby się patrzeć i patrzeć... A do wanny zagląda chyba bez strachu, może jednak lubi kąpiel? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-03, 15:58
lis na pralce a m€j kot w środku hihi, kiedyś wszedł i cały wieczór go szukaliśmy

szkoda ze jeszcze nie widziałam lisa :( bardzo żałuje, ale mam pocieszenie :), widziała zająca ostatnio i kiedyś kune czy łasice czyli nie jest źle


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-03, 16:06
żeczywiście,lisek jest wyraźnie zainteresowany wanną z wodą. :P A,kot ćwiczy na Todzie,różne skoki,chwyty i rzuty - karateka jakiś,czy co?. :D mój kot,jeszcze w pralce nie spał - woli szafę. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-03, 16:14
Jak się ma takiego wszędobylskiego zwierzaka w domu, trzeba wszystko sprawdzać. Można niechcący zwierzaka wyprać :roll: Komuś się to przytrafiło z chomikiem, na szczęście w porę zauważył delikwenta...

Fajny musi być widok dwu takich giętkich zwierzaków, zmagających się ze sobą :) To "walka" godnych siebie przeciwników :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-03, 16:25
tak lis z kotem to i to ruchliwe :roll:

obecnie muj pies śpi wygodnie w moim łóżku, a że mi się nie chciało ścielić to w kocyku śpi :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-03, 16:36
Hi,hi - ciekawe,czy gdyby był tam jeszcze pies,to czy poruszał by się,jak " słoń w składzie porcelany"?. :P :D żeczywiście,lisa cechuje,typowo kocia zwinność i ruchliwość - na dodatek,lis jest bardzo ciekawskim zwierzem,podobnie,jak kot. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-03, 16:54
lis to jest chyba jak pies(pso?)-kot nie wiem nie byłam nigdy w pobliżu lisa to nie wiem,

Lis w twoim podpisie jest "red fox and dog fanatic" czerwony lis i pies fantastyczne? o co chodzi na polski?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-03, 17:15
Tak,oswojony lis,to taka psio/kocia hybryda. :D - ma cechy charakteru i psa i kota.Renia - w moim podpisie,po prostu,chodzi oto,że jestem miłośnikiem lisów i psów. ;p :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-03, 17:24
Fanatycznym... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-03, 18:02
Hi,hi - taki podpis znalazłem na Irlandzkiej,lisiej stronie:  http://homepage.eircom.net/~foxwatchireland/  Tam jest taki awatar: red fox fanatic,a ja,dodałem jeszcze psa. :P :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-04, 11:23
no to wszystko wyjaśnie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-04, 17:06
Ale biednego liska,widziałem na Animal Planet w programie " Wildlife SOS " - lisek był bardzo chudy i nie miał sił,żeby się poruszać...Okazało się,że zęby wrosły m się w dolną wargę i lis nie mógł jeść....`od razu podłączyli go,pod kroplówkę,żeby zwierz nabrał sil,bo był tak wycieńczony,że operacja w tym stanie,była niemożliwa...Mam nadzieję,że mu pomogli...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-04, 17:54
Jak to wrosły? :shock: Dlaczego?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-04, 19:15
Właściwie to,nie wiadomo,czemu - mówiono,że takie coś u lisów,zdarza się,niezmiernie rzadko - lis nie mógł otworzyć pyska,przez co,nie mógł polować,jeść,ani,pewnie pić.... :roll:
Może Iras,znała by przyczynę takiego dziwnego przypadku....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-04, 20:28
biedny lisek :( ale tam przynajmiej pomagaja zwierzaką, ciekawe jakby przynieść do weta takigo lisa, co by powiedział?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-04, 20:40
U nas? - u nas,nikt by się nie przejmował lisem/szkodnikiem,których jest za dużo i zwierzak,został by uśpiony....U nas,usypia się,nawet zdrowe lisy,które uda się złapać,np. w miastach,bo jest ich dużo...W U.K,lisów jest,ponad dwa miliony,a mimo to,każdy zwierzak zasługuje na pomoc i każdemu się jej udziela.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-04, 22:18
no tak bo lisów jest za dużo :roll: ja nie widziałam lisa :/

a ciekawe co z zającem by zrobili, on jest pod ochroną a i tak pewnie zostałby uśpiony :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-04, 23:12
hmmm... gdybym zobaczyla owe "wrosniete" zeby moze bym powiedziala dokladniej co moglo sie stac... a tak istnieje sporo opcji. nie wiem tez czy chodzi o gorne zeby czy dolne, ani dokladniej - o ktore...

a wiec zaczynajmy spekulacje - jesli lis byl mlody to istnieje opcja taka, ze mleczaki nie wypadly (zdarza sie u psowatych) - takie nniewypadniete mleczaki (tzw. przetrwale) sprawiaja ze stale rosna krzywo  i moga ranic dziasla i wargi - to z kolei powoduje bol, a bol niechec do otwierania pyska - po jakims czasie przebite wargi by sie zagoily, ale z wbitymi zebami.

Mozliwosc 2.

lis tlukl sie z innym lisem (albo psem) - podczas walki nabicie wargi na kiel zdarza sie bardzo czesto - skutek ten sam - bol, niechec do otwierania pyska i jest rezultat (mozliwe, jesli bylyby to dolne kly)

mozliwosc 3.

przyczyna - uraz mechaniczny pod postacia zlamanej zuchwy - reszta ta sama.

Napisz lisie ktore to byly zeby - done? gorne? kly ? a moze inne? to moze jeszcze pomysle co moglo byc przyczyna.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-04, 23:59
Iras - zęby górne - kły,o ile dobrze zauważyłem - zęby były zakrzywione,tak jakby do tyłu.
Renia - zając nie jest w Polsce pod ochroną,jest go,po prostu mało,o co myśliwi obwiniają lisy,które chcą wytłuc,aby było więcej zajęcy,na które,można by polować....Taka jest myśliwska polityka - zwierząt ma być więcej,ale nie na wolności,tylko na ich talerzach....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-05, 07:31
Hmmm.... opcja z przetrwalymi mleczakami by tu w takim razie pasowala - wyszly nowe zeby, stare nie wypadly, wiec te nowe krzywo urosly  - dopoki kly byly niewielkie lis sobie radzil, w miedzyczasie owe przetrwale mleczaki mogly wypasc, ale wada pozostla - i odniosla skutki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-05, 13:03
Wielkie dzięki Iras :) - mam nadzieję,że mu pomogli,bo wyglądał b.źle - słaniał się na łapach z głodu i wycieńczenia... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-05, 19:16
jesli proboali go ratowac to na 99 % sie udalo. A dlaczego? psowate maja to do siebie, ze nawet bardzo dluga glodowka, nie odniesie powazniejszych negatywnych skutkow na organizm - procz rzecz jasna, zaniku miesni itp. A okreslenie "bardzo dluga" glowdowka ozxnacza, ze psowaty moze zyc bez grama jedzenia nawet 3 miesiace - i o ile zostanie mu udzielona pomoc, to nawet jesli znajdzie sie w stanie agonalnym bedzie do uratowania.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-05, 19:54
O! - o tym,nie wiedziałem...Chodziło mi raczej oto,czy udało się zoperować te zęby...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-05, 20:17
zając nie jest pod ochroną?? a wydawało mi się skoro jest go mao że jest pod ochroną :roll:

przecież lisy poluja na myszy! i inne gryzonie, lis jest szybki i zwinny ale nie wiem czy dogoniłby zająca :mysli: chyba ze poluja z zasadzki ale zające dobrze słysza. wogóle na jaką zwierzyne lisy polują??


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-05, 21:25
Tu chodzi,przede wszystkim o młode,czyli zajęcze mioty - z dorosłym zającem,lis ma małe szanse,choć i to się zdarza.Prawda jest jednak taka,że zając stanowi ułamek lisiej diety,której podstawą,są gryzonie,drobne ssaki,ptaki,owady,owoce,padlina i żywność pozostawiona,przez ludzi - śmietniki.Jeżeli już,to lis jest groźniejszy,dla ptaków nisko gniazdujących,niż dla zajęcy,ale i tak nadal podstawą jego diety,są gryzonie.Lis jest oportunistą - korzysta z każdej,nadarzającej się okazji i je to,co w danej chwili uda mu się upolować - niczym nie gardzi.Jest też zwierzęciem dość leniwym - dlatego tak łatwo przyzwyczaja się do dokarmiania,przez człowieka i do życia w mieście,gdzie nie trzeba tyle polować,co w lesie - pomagają mu w tym,też jego zadziwiające zdolności adaptacyjne,dzięki którym,lis jest mistrzem przetrwania.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-05, 21:31
czyli lis jest szkodnikiem tylko dla tych głupich, niedokształconych ludzi. lis łapie 'szkodniki' czyli gryznie, czyli jest pożyteczny, boże ale niektórzy ludzie są tępi  :stupid:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-05, 22:32
pozniej albo jutro wrzuce Wam fotki z Natural history museum, tam jakis lisek byl xP fenek bodajze? zwykle lisy chyba tez :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-05, 22:41
czyli lis jest szkodnikiem tylko dla tych głupich, niedokształconych ludzi. lis łapie 'szkodniki' czyli gryznie, czyli jest pożyteczny, boże ale niektórzy ludzie są tępi  :stupid:

tepi lagodnie mowiac - mozna to okreslic mianem totalnego braku logiki - jest sobie miasto, w miescie smietniki, w smietnikach resztki zywnosci, te resztki z kolei przyciagaja zwierzeta - bezdomne koty, lisy - te przeszkadzaja bo czasem da sie ktoregos zobaczyc... a po przepedzeniu kotow i lisow co zostaje? Szczury....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-05, 23:42
A,jak się ludzie boją lisów w miastach - w każdym artykule pisze,że " lisy straszą mieszkańców " i,że trzeba coś z nimi zrobić ( odstrzelić ),bo miasto nie jest miejscem dla nich - są już tacy myśliwi,którzy strzelają do lisów,na terenach zamkniętych: fabryki,zakłady pracy....czytałem też o pomysłach,na ogrodzenie lasów ( sic! ),żeby zwierzęta nie mogły się przedostać,na teren zurbanizowany.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-06, 11:36
no to mam pomysł, niech miasta zrównają z ziemią, niech powstanie tam las i wtedy lisy będą w swoim naturalnym środowisku, a ludzie do lasu nie będą mogli wejść, co wy na to? dla mnie super.

przeciez lisy w miastach dobrze żyja i nie są groźne dla ludzi, więc czemu oni się czepiają??  :hmmm: ale ludzie sa... tępi :tard: a cierpią na tym liski


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-06, 17:07
Retriva - czekamy,na fotki. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-06, 20:32
teraz jestem poza domem, a watpie ze jeszcze w domu bede przy kompie =( ale jutro juz wrzuce na 100% =D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-06, 21:23
OK - trzymam za słowo. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-06, 21:25
no i Lisie mnie ubiegłeś, chciał prawie to samo napisać a nie zdążyłam  :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-06, 21:26
no widzicie- eFZetowicze mysla tak samo ; )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-07, 09:18
(http://images28.fotosik.pl/50/f4c4f2d3199a5252med.jpg)
to chyba nie lisek? xP nie wiem :D

(http://images27.fotosik.pl/50/faa932b48fe4463cmed.jpg)
Hieno-coś?

(http://images27.fotosik.pl/50/9119ce001cb29959med.jpg)
Mnie to przypomina fenka :P rozmazane wyszlo =(

ogolem nie wiem, aleee nie mialam czasu czytac napisow kolo eksponatow, i tak musialam szybko biec do reszty boo za dlugo zdjecia robilam xDD

Zdjecia sa rozmazane, bo wylaczylam lampe blyskowa. jak ona jest wlaczona, to wychodza ladniejsze, ale niestety- odbijalo sie swiatlo od szkla i wychodzilo bee. wiec musialam wylaczyc : /


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 14:07
Na końcu,jest Fenek,w środku,hiena,a na początku,to chyba jest lis,chociaż ma mało białego :roll:....gdyby było widać ogon,nie było by problemu z identyfikacją :P,a tak,przypomina mi,trochę dingo...Hmmm.....wypchane zwierzaki,nie podobają mi się - to tak,jakby trzymać czyjeś zwłoki... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-07, 14:21
Ten pierwszy zwierz to może szakal?
Ja też nie lubię takich widoków...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 14:34
" Ten pierwszy zwierz to może szakal? " - Hmmm - taki rudy? :mysli: - zawsze myślałem,że szakal jest szary....http://pl.wikipedia.org/wiki/Szakal - a dokładnie,szakal wygląda tak,więc nie jest zbyt podobny,do tego,ze zdjęcia Retrivy....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-07, 14:36
ale one chyba nie prawdziwe sa, tak mi sie wydaje... ;] boo byly rozne zwierzeta i zadne nie wygladalo jak prawdziwe ;P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-07, 14:42
ale skoro nie prawdziwe to co? sztuczne, uszyte? jeśli juz są takie wystawy to wydaje mi się że to prawdziwe zwierzęta :( jak była na jakimś pokazie o chronionych gatunkach to zwierzęta były prawdziwe wypchane, tylko nie były zabite specjalnie tylko znalezione, przyniesione przez kogoś. był tam nawet borsuk :kocham: one ponoć tutaj występują, ale nie wiem czy to prawda  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 15:01
Zwierzęta są wypchane - widziałem raz w tv gościa,który to robi - zwierzęta,to,np.ofiary wypadków samochodowych,ale także...zabite,przez myśliwych...Jeżeli to są ofiary wypadków,to nie widzę w tym nic złego,ale i tak,taka dekoracja mi się nie podoba...Widziałem takie muzeum wypchanych zwierząt,w Majdanie Sopockim ( niedaleko Zamościa ),którego właścicielem,był ksiądz....przykry widok....
Renia - borsuków,jest w Polsce dość dużo - nasz forumowicz Pagieł ,często je widuje - liski zresztą też. :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-07, 15:15
Lisie, w linku jest napisane, że najpospolitszy jest szakal złocisty, więc może jednak? :) Chociaż faktycznie wygląda jakoś inaczej...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 15:19
Mnie,to jednak przypomina dingo.  http://pl.wikipedia.org/wiki/Dingo - szczególnie,to zdjęcie po prawej stronie,jest podobne do tego od Retrivy . :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-07, 15:24
Dingo wydaje mi się bardziej grubokościsty... Może to skrzyżowanie dingo z szakalem? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-07, 15:32
skoro jeszcze o zdjęciach to tak
pierwsze przypomina mi lisa(troche sfatygowanego w nizbyd dobrym stanie)
drugie to jakas chiena, dziwne uszy ma
a trzecie to na fenka mi wygląda, szkoda że zdięcia zamazane nie ma takiego efektu, ale skoro były za szybą to leprze nie będą


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 15:33
Albo,to jest jednak lis,tylko inna odmiana barwna - jest ich sporo,ponad 70....Szkoda,że Retriva,nie przeczytała tabliczek informacyjnych... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-07, 16:47
wyglądały jak uszyte... xP a nie czytałam tabliczek, bo nie nadążałam xD


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-07, 16:48
a ten 'lis' miał ogon jak lisa czy nie? pamietasz może?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-07, 16:58
Renia, ja nawet nie patrzylam, robilam foty i uciekałam :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 17:01
Ret - :lol: - ogon,by wszystko wyjaśnił...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-07, 17:08
heh :P ja widziałam lisa tylko raz, i to tak szybciutko przebiegl i zniknal.. za to moja siostra rano jak idzie do pracy to prawie codziennie widzi :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-07, 17:10
to ja raz czy dwa razy odprowadz i moze zobaczysz :P jeszcze weź aparat to może zdjęcie zrobisz i tu wstawisz... ale ja mam wymagania :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-07, 17:11
Renia, musialabym wwstawac o 5, albo o 6... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 17:28
W Londynie,bardzo łatwo jest spotkać lisa,nawet w biały dzień - jest ich tam,ok.10 tysięcy.Najłatwiej spotkać liska w jakimś ogrodzie,ale chodzą też po ulicach. Oto,Angielskie,miejskie lisy.  http://www.youtube.com/watch?v=dOxAnGCDd9Y&mode=related&search=   
A,tu,filmik z Londynu  http://www.youtube.com/watch?v=pi0bw4HmpiU&mode=related&search=  już kiedyś był,ale dawno - jest fajny,bo lisek w ogóle się nie boi. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-07, 17:54
one są jak wiewiórki w parkach, oswojone i najedzone :P
filmik tez fajny

Lis a widziałes ten filmik?? http://www.youtube.com/watch?v=IdPI50E0Zdo
ciekawe czy ten lis był oswojony czy dziki :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 18:20
Ten filmik,już tu jest - ten lisek,jest dziki.Rzeczywiście,Angielskie,miejskie lisy,są trochę,jak wiewiórki - można je,też spotkać w parkach,obserwować jak się bawią,lisy potrafią spać na gankach,jak koty.Tam,gdzie nie czują się zagrożone,nie odczuwają lęku przed ludźmi,a nawet wykazują zaciekawienie człowiekiem.Takim lisim miastem,obok Londynu,jest Bristol - to miasto,jest,chyba bardziej przychylne lisom,niż stolica państwa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-07, 18:40
Obejrzałam jeszcze raz filmik :) Bardzo fajny, w dodatku momentami naprawdę miałam wrażenie, że widzę swojego Toffika... :D Za wyjątkiem prób podgryzania urządzenia... To do Toffisia niepodobne :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 18:57
" Za wyjątkiem prób podgryzania urządzenia... " - Nie zauważyłem tego... :oops: IBDG - w którym filmiku?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-07, 19:30
W tym wklejonym przez Renię :) W pewnym momencie lisek gryzie brzeg trampoliny...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-07, 19:50
Aha,widocznie,już go nie pamiętam.... :oops:
A,ja,znalazłem taki filmik:  http://www.youtube.com/watch?v=JT9fGVAN0pQ&mode=related&search=  szkoda,że taki krótki.....a,jaki tytuł - fox!. :lol:


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Akane w 2007-08-07, 20:02
Chyba już w tym temacie pisałam, ale nie pamiętam co, w każdym razie myśliwi są be.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-08, 14:13
Podnoszę temat,bo mam dużo filmików,a nikt nie odpisał. :lol:
Na początek,ten:  http://www.youtube.com/watch?v=UQ-CPGEWR3s&mode=related&search=  Czy wam,też się tak tnie? - na filmiku,jest Amerykański lisek,fajny jest moment,jak lisek spogląda na dziewczynkę. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-08, 18:05
fajniutkie filmy, znaczy fajniutkie są liski :P czemu na tym pierwszym lis jest na smyczy?? oswojony? ciekawe czy coś mu w dzieciństwie było czy ludzie traktują lisy jak koty i chcą je miec w domach :roll:

a w polskich miastach mozna spotkać często lisa?? ja mieszkam w małym mieście to jak coś to na polu sa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-08, 18:17
Musiałam sama przesuwać wskaźnik, bo film stal w miejscu... Spojrzenie rzeczywiście fajne :)

Renia, we Wrocławiu są, ale ja jeszcze żadnego nie widziałam. Mój mąż jednego zaliczył :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-08, 18:30
W Polskich miastach,coraz częściej,można spotkać lisa,niestety ludzie się ich boją i wszędzie tam,gdzie lisy pojawią się w pobliżu człowieka,mieszkańcy domagają się ich odstrzelenia..... :roll:
Renia - lis jest zwierzęciem pospolitym,a co za tym idzie - licznym.W związku z tym,coraz częściej się zdarza,że małe iski trafiają pod opiekę człowieka - powody,są różne: matka zabita,przez myśliwych,przejechana,przez samochód - przyczyn jest wiele...Niektóre liski,udaje się przywrócić do życia na wolności,ale ze względu na dużą liczebność i łatwość w oswajaniu się tego zwierzaka,wiele z nich z człowiekiem pozostaje - lis,b.przywiązuje się,do swojego opiekuna.
A,tu jeszcze dwa filmiki.  http://www.youtube.com/watch?v=FgeG-8MhnRo&NR=1  i  http://www.youtube.com/watch?v=nv3LlOhtubI      Edit: - a,oto,co znalazłem,na myśliwskim forum:
" a przy takiej mnogości metod polowania - od varminta w dzień i zasiadki w noc, po przecieranie z norowcami i pędzenia - to na dobrą sprawę lisów w naszym kraju powinno już nie być ani jednego

tylko trzeba chcieć ".
........Co by tu zrobić,żeby w naszym kraju,nie było,już,ani jednego myśliwego?? :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-09, 11:28
moze trutka na szczury dodawana do posiłków myśliwego... albo wiem, niesptarna broń, bedzie wystrzxeliwać z drgiej strony- to by sieprzydało

jak oni moga tak pisać, oni są chorzy dla takich wprowadziłabym kary śmierci albo najlepiej obóz konce... taki co hotler zrobił


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-09, 15:12
Na nich,chyba nic nie pomorze....chociaż,czasami i myśliwi zmieniają poglądy. http://www.youtube.com/watch?v=XHf7EMe7TVQ&mode=related&search= - Ale fajny filmik :P - a jaki ciekawski ten lisek. :kocham: :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-09, 17:01
Fajny film, z kota taki stoicki spokój emanuje ;p A lisek sprawia wrażenie, jakby chciał go zaprosić do zabawy :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-09, 17:09
To samo sobie pomyślałem - kot,taki posągowy,a lisek chciał by go,trochę rozruszać i pobawić się z nim. ;p :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-09, 19:46
lisek pragnie uwagi ze strony kota :P
zastanawiam sieskoro lisy są praktycznie oswojone i nie boja sie człowieka (te w miastach) to czy za kilka(naście) lat nie dojdzie do tego ze lis będzie zwierzęciem domowym tak jak teraz są fretki, nie aż tak popularne ale są :roll: mieć w domu liska...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-09, 20:36
W Brytyjskich miastach,liski są na wpół oswojone,nie boją się ludzi,bo tam,przeważnie nie grozi im niebezpieczeństwo ze strony człowieka - Brytyjczycy nie walczą,już z lisami,bo na wyspach nie występuje wścieklizna,a polują na nie,tyko miłośnicy krwawych polowań z psami,których nie jest,tak wielu - ok.10% społeczeństwa - na szczęście,to mniejszość.Anglicy o lisy dbają i mają do nich inny stosunek - przynajmniej część ludzi i to widać,po liczbie lisich organizacji,które tam działają.
Co do domowych lisków,to ciekawostką jest,że w U.S.A,lis jest coraz popularniejszym zwierzakiem,towarzyszącym człowiekowi - zwierzęta,kupuje się od hodowców ( wydaje mi się,że część tych hodowców,to ludzie,którzy hodowali kiedyś lisy na futra,a po załamaniu się popytu na futra naturalne,przerzucili się,na hodowlę zwierząt da indywidualnych klientów.).W niektórych stanach,trzeba mieć zezwolenie,na przetrzymanie lisa,a w innych,nie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-09, 20:41
no czyli tak jak przypuszczałam juz siezaczyna. niestety pod tym względem polska również jest zacofana i jest na etapie walczeniaz pięknymi liskaami  a szkoda :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-09, 23:23
co do lisków to w viva fajna kartka
http://www.viva.org.pl/sklep/catalog/product_info.php?products_id=306


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-10, 12:52
Kartkę,już widziałem - fajna. :P
Renia  - poczytaj starsze posty w temacie - jest tu dużo ciekawych rzeczy,tekstów,przetłumaczonych z Angielskiego,przez IBDG   :uscisk: ,z których,można się wiele dowiedzieć.
Są też,bardzo ciekawe rzeczy,o których pisała Iras.  :uscisk:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-10, 19:52
O, widzę że tu jakieś przytulanki odchodzą... ;p Fajnie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-10, 21:23
O, widzę że tu jakieś przytulanki odchodzą... ;p Fajnie :)

IBDG - należą się ;p - i Tobie i Iras - dużo mi pomogłyście w tym temacie. :) :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-11, 12:12
Zgodze się że w Angli liski mają nawet dobrze, gdy ujrzałam takie malucha w Londynie az się rozpływałam. Tam ludzie akceptują liski, bardzo je lubią, są dokarmiane i najczęściej żyją na takich osiedlach z domkami jednorodzinnymi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 12:28
no w angli maja dobrze :roll:
na animal jest program 'na ratunek przyrodzie' czy coś takiego i to jest na wyspach brytyjskich i tam często pomagają zwierzaką, a ja nadal lisa nie widzialam :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-11, 12:34
oj ja dużo razy widziałam liska ;) tam gdzie na wieś jeżdże, są liski. U mnie na osiedlu rzadko sie spotka, ale w lasach to prędzej ;) na szczęście w naszych nie ma myśliwych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 13:26
a one tak w dzień se chodzą?? mysłałam że lisy to takie bardziej nocne stworzenia i można je zobaczyć wcześnie rano albo w nocy :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 13:27
be to malo powiedziane. dla mnie każdy myśliwy, choćby nie wiem jaki był bez strzelby(w codziennym życiu) jest dla mnie jednym wielki ZEREM


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-11, 15:27
wieczorami widuje lisy :P wtedy co widziałam w Londynie była 21:00 - jeszcze widno ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 15:28
Lisy są zwierzętami nocnymi,ale tam,gdzie czują się pewnie i nikt im nie zagraża,bardzo szybko,potrafią się przestawić,na dzienny tryb życia - wystarczy kilka dni,bo lis to zwierzę,które doskonale się przystosowuje do nowych warunków. :P 
Jeszcze kilka/naście lat temu,lis był zwierzakiem skrytym i rzadko obserwowanym - obecnie,ponieważ lisów jest dużo i nie boją się,już człowieka - można je spotkać w mieście w biały dzień.
W Anglii,lisy,rzeczywiście mają w miarę dobrze - jak pisze Mysa - najlepiej im się wiedzie w miejscach,gdzie są domy z dużymi ogrodami.Anglicy,nie tylko dokarmiają liski,ale też podają im z jedzeniem witaminy i lekarstwa,np. na świerzb.
Są tam,też duże lisie organizacje: The Fox Projekt - zajmuje się,przede wszystkim lisimi szczeniętami,a The National Fox Welfare Society,to jak sama nazwa wskazuje: Krajowe Towarzystwo Opieki Nad Lisami - to organizacja,która ratuje,leczy i rehabilituje miejskie lisy. Obie organizacje,znajdują się w Londynie.
Cytuj
na animal jest program 'na ratunek przyrodzie' czy coś takiego i to jest na wyspach brytyjskich i tam często pomagają zwierzaką

Ten program,to Wildlife SOS i w prawie każdym programie,jest jakiś lisek - mówili tam,że samych szczeniąt,mają rocznie,ok.setki - nie licząc dorosłych zwierząt,którym udzielają pomocy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-11, 15:31
The Fox Projekt - widziałam logo z takim napisem, i narysowanym lisem ;) właśnie w Londynie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 15:49
Mysa - coś takiego?.  http://www.foxproject.org.uk/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-11, 15:52
to bylo coś w kwadracie :P dokłądnie nei pamiętam, ale wiem że na pewno tak to się nazywało ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 16:03
Pamiętacie filmiki,o lisie Cropperze,uratowanym,przez człowieka i mieszkającym z nim? - dla przypomnienia   http://pl.youtube.com/watch?v=VIJkYpBnQdc&mode=related&search=
Na stronie The Fox Project w dziale " shop ",jest książeczka o nim - " Just about Me". :kocham: :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 17:53
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,4381509.html
W niektóre rzeczy,trochę trudno mi uwierzyć - np.w to,że drapieżniki jedzą drapieżniki....
Wydaje mi się,że to są,bardzo sporadyczne przypadki....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-11, 18:01
Może w sytuacji, gdy niczego innego nie ma, a głód dokucza...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 18:07
Możliwe,ale nie jest to nagminnie zjawisko.....
A swoją drogą,to zadziwiające są te lisie zdolności,które pozwalają lisom przetrwać,mimo zmian w środowisku naturalnym i pomimo presji,ze strony człowieka ( Myśliwych ).
Myślę,że tu lisom,należy się podziw i uznanie - a nie,pogarda i sarkazm..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-11, 18:33
jeli chodzi o owo "upolowanie kota" - owszem, zdarza sie ze lis zabije kota - jednak bynajmniej nie w celu zjedzenia go, ale z przyczyny takiej, ze to wlsnie koty potrafia lisa zaatakowac


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 18:54
Myślę,że jeżeli do czegoś takiego już dojdzie,to jest to element walki o terytorium - wszak i lisy i koty,polują,na podobną zdobycz.
Kiedyś już o tym pisałem,że obserwuje się lisy i koty,które współdziałają ze sobą i dzielą się zdobyczą. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 19:16
aale napisaliście :roll:

słyszeliście o jakieś organizacji w warszawie która pomaga zwierzętą?? nie wiem jak się nazywa ale jest bo mówili w TV. szkoda że tylko jedna w całym kraju ale od czegoś trzeba zacząć


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 19:28
Ja,nie słyszałem - nie wiem,nawet,czy taka organizacja w Polsce istnieje..
Mysa - ten znaczek,który widziałaś,to nie było,czasem coś takiego?.   (http://img68.imageshack.us/img68/1464/df1cy3.th.jpg) (http://img68.imageshack.us/my.php?image=df1cy3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 19:32
o tej organizacji słyszałam to chyba coś w stylu RSPCA tylko ze polskie :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 19:58
Ten znaczek pochodzi z Derbyshire Fox Rescure - w hrabstwie Derbyshire w Anglii. :P
A,wracając jeszcze do artykułu:
Cytuj
na ich sukces mocno bowiem zapracował człowiek.

Na sukces i ekspansję człowieka,sami sobie zapracowaliśmy - nikt nam nie pomógł w tym,że jest nas,tak dużo :roll: - i co - potrzebny jest,jakiś " pogromca ludzi "?. :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 20:03
pogromcy ludzkości :roll: no to mozna powiedzieć że terroryści mają teraz inną nazwe :lol:

skąd ty ten cytat wziołeś?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 20:12
hahahaha!!

jestem wielka przekroczyłam 1000 wiadomości  :jupi2:  :ogien:

i mam 1002 wiadomości :P
nie miałam gdzie tego napisac


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 20:34
Z artykułu,który wkleiłem wyżej. :P
     http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,4381509.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-11, 23:04
gralam dzis w tenisa i... slyszalam cos za krzakami. moj kolega poszedl szukac pileczek a ja wyszlam rpzez furtke z kortow na polane- obok parku. a tu lisek przybiegl :kocham: . Kolega do mnie, ze on moze mnie ugryzc itp a ja mu mowie ze lisek barzdiej przestraszony niz ja :P przez 5 minut czegos szukal, a pozniej usiadl i patrzyl jak zbieram pileczki tenisowe. jak odchodzilismy to jeszcfze siedzial  i na nas patrzyl. i pozneij idac przez park zobaczylismy drugiego liska- biegl sobie. nie byl to ten sam, mimo ze bylo ciemno, zauwazylam, ze byl troszke wiekszy i mial skarpetke biala, a tamten lisek mial pol skarpetki ; )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 23:15
no i następna osoba która miała spotkanie z lisem... a ja jeszce nie, nie moge się doczekać jak zobacze lisa, tylko czy to nastapi :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-11, 23:17
Renia, przyjezdzaj tu :) Lisow od groma, szczegolnie ze tyle parkow :)

ja ide spac, dobranoc :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-11, 23:28
ja jeszcze nie byłam w angli ale mój tato był pare razy, jeździ tirem i w londynie tez był :P

dobranoc ja tez już ide


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-11, 23:53
przyjezdzaj tu :) Lisow od groma, szczegolnie ze tyle parkow :)


Oj,dużo jest,dużo - aż 10 tysięcy. :P Niektórzy,to mają farta.... :lol: :lol:
Bardzo fajne spotkanie :kocham: - liski,są bardzo ciekawskie i lubią się bawić :) - bardzo rzadko,są agresywne w stosnku do ludzi -chyba,że są wściekłe.
No dobra,koniec biadolenia......http://pl.youtube.com/watch?v=A5_Ipc_MIsg&mode=related&search= 
co,ten szary lisek,wcina? - dla mnie,to wygląda,jak jakieś orzeszki. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-12, 00:02
Powiedziałabym, że to psia karma, gdyby bryłki były trochę mniejsze... A może to specjalna lisia karma? :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-12, 00:11
Oj,też nie mogę wykapować,co to jest.... :lol:
Obok stoi miska z wodą,więc to,chyba jest poczęstunek przygotowany,specjalnie dla liska. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-12, 00:20
Chyba tak, chcieli go sfilmować, to musieli naszykować ucztę ;p Lisek bardzo płochliwy jest, ale apetycik mu dopisuje :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-12, 00:24
Hi,hi - pewnie tak. :D
IBDG - na YouTube,jest taka wypowiedź,właścicielki liska Toda:
" I'm guessing it's because you can keep them indoors and they have no odor like the red fox and other color varities of foxes so they cost at least 1000 dollars to 1500."
Czy ja to dobrze zrozumiałem - tyle w U.S.A,kosztuje lisek??


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-12, 00:42
Chodzi chyba o jakąś specjalną odmianę lisów...

Przypuszczam, że ponieważ możesz je trzymac wewnątrz domu i one nie mają takiego zapachu jak lisy rude lub innego koloru odmiany, kosztują od 1000 do 1500 dolarów


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-12, 01:15
Aha - pewnie chodzi o fenki.
żeby zrozumieć,o co chodzi,trzeba by przeczytać całą rozmowę,a nie tylko zdanie wyrwane z kontekstu...
Z tego,co zrozumiałem,to w tej komórce/stodole,którą widzieliśmy na filmiku,Tod tylko śpi w nocy i nie jest w niej zamykany - jak chce,to może sobie wyjść do grodu. ;p
W takim razie,nie jest tak źle,jak myślałem - chociaż ja i tak bym czegoś takiego,zwierzakowi nie zrobił.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-12, 08:22
Dla mnie tez wyglada to jak orzeszki ziemne....

Lisku, czyli lis mnie nie ugryzie? Wedlug mojego kolegi- kazdy lis jest wsciekly...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-12, 11:34
Kolega głupoty gada i tyle :roll:

Lisku, tak właśnie myslałam, że "apartament" ma służyć wygodzie liska, a nie przymusowej izolacji :) Zwierz też może miec dość ludzi i chcieć pobyc w samotności na własnych śmieciach ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-12, 13:03
Retriva - w Londynie,jak i w całej Anglii, nie ma wściekłych lisów ,bo nie występuje tam wścieklizna - to jedna z zagadek,bo nie wiadomo,czemu tak jest.
Właśnie dlatego,w U.K lisy mają lepiej,niż w innych krajach,bo nie stanowią zagrożenia,dla człowieka,niestety wiele z nich choruje na świerzb,który jest obecnie najpowszechniejszą,lisią chorobą.
Londyńskie lisy,są coraz śmielsze,zmieniły się tak,przez ostatnie 10 lat,że już nie przypominają,płochliwych i ostrożnych zwierząt leśnych - teraz lis,jest zwierzakiem parkowym i ogrodowym.
Retriva - Pisałaś,że lisek miał skarpetki? :mysli: - Możesz to rozwinąć? :P  - liski,mają czarne łapki,a nie białe....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-12, 13:16
Może to był krewniak mojego Toffika? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-12, 13:17
na jednej lapce mial biala 'plame', reszty nie widzialam, bo juz sie sciemnialo : ) drugi tez mial znaczenie biale na jednej lapce, ale takie malutkie, i na innej lapie... czyzbym cos zle widziala? :D moglo tak byc :P

Dalej- wiem ze nie ma w UK wscieklizny, dlatego musi byc ta kwarantanna... ale nie moze byc np. tak ze trafi sie jeden osobnik zarazony?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-12, 13:33
Hmmm.....trafić się może wszystko,ale bardzo sporadycznie - w U.K,nie ma też,bezpańskich zwierząt - psów,kotów,ale,gdyby była jakakolwiek przesłanka,że wścieklizna może się pojawić,to dwa miliony lisów,wystarczyły by,żeby wywołać epidemię i pogryzienia,były by,wtedy masowe.....
Skoro lisy mają spokój,to znaczy,że na wściekliznę,nie ma tam szans - gdyby była,jakaś groźba,lisy by sobie tak spokojnie nie żyły.
Iras pisała,że Anglia uchodzi,za kraj wolny od wścieklizny,a pomiędzy " uchodzi" ,a " jest ",jest różnica,ale przypadków,jest widocznie,bardzo mało,bo w innym wypadku,jak już pisałem,lisy nie miały by,takiego spokoju.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-12, 13:41
czyli nie mam co sie bac? lis bez wscieklizny mnie nie zaatakuje? bo szczerze... troszke sie boje.. :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-12, 13:54
Retriva - zawsze,należy być ostrożnym,ale przypadków pogryzień przez lisy,jest bardzo mało - nie ma,nawet procenta.
Nie należy się zbliżać do lisów,które są łyse z cienkim ogonem,pozbawionym sierści - to są lisy,chore na świerzb.Takiego liska,należy zgłosić do jakiejś lisiej organizacji - powinni mu pomóc.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-12, 20:07
Cytuj
Lisku, tak właśnie myslałam, że "apartament" ma służyć wygodzie liska, a nie przymusowej izolacji Zwierz też może miec dość ludzi i chcieć pobyc w samotności na własnych śmieciach
IBDG - może Masz rację,ale mnie bardziej interesuje takie mieszkanie z liskiem pod wspólnym dachem,jak w przypadku liska łapki,który mieszka w bloku.
Szczególnie interesuje mnie zachowanie zwierzaka,jego reakcja na różne rzeczy i na inne zwierzaki ( psy ).
Taka obserwacja,musi być bardzo interesująca i niezwykle przyjemna.  ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-13, 11:08
mieszkać z lisem pod jednym dachem i wychodzić z nim na spacery na smyczy :roll: fajnie by było

co do wścieklizny to coś gadali że zrzucają szczepionki(jedzenie ze szczypionką) i lis sięuodpornia na wścieklizne tylko nie wiem gdzie to sięrobi bo zapomniałam :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-13, 14:17
Renia - między innymi,u nas,tak się robi.
Szczepionkę w kiełbaskach,zrzuca się z samolotów,dwa razy do roku - na wiosnę i na jesień.
Właśnie dlatego,myśliwi tak najeżdżają,na weterynarzy....
Renia - to już wklejałem,dwa razy,ale żebyś nie musiała szukać,to wklejam,jeszcze raz. :P    http://img66.imageshack.us/my.php?image=lastscanud4.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-13, 14:20
Wow :) nie widziałam tego, od niedawna śledzę lisi wątek :oops: świetnie tak mieć liska ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-13, 16:17
Hi,hi :P
Właśnie dlatego,zachęcam do przejrzenia całego wątku - jest tu,więcej takich historii,dzięki tłumaczeniom IBDG. :) :VoV:
A,to dla tych,którym się nie chce...... :lol:
www.fritzi.lu
www.wir-fuechse.de
Ale,i tak zachęcam do lektury całego tematu. ;p
Retriva - a,czy ten twój kolega,to Polak?
Jeżeli tak,to się nawet nie przejmuj - prawie wszyscy Polacy myślą,że każdy lis,jest wściekły....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 02:39
Hi,hi,hi. :D :kocham: :P
(http://img91.imageshack.us/img91/9528/207435086e1733f05eabqc7.th.jpg) (http://img91.imageshack.us/my.php?image=207435086e1733f05eabqc7.jpg)
Ciekawe,co ogląda? :D
Jutro...eee....w dzień,dostaniecie więcej fotek. :P
Powiem tyko,że lisek ma na imię Freddie. ;p
No dobra,macie jeszcze jedno.Nie mogłem się powstrzymać..... :D
(http://img57.imageshack.us/img57/4761/16923274715b15cbfe1bln0.th.jpg) (http://img57.imageshack.us/my.php?image=16923274715b15cbfe1bln0.jpg)
 :P :D :) :kocham:   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 12:47
Lisku, tak Polak :P

ale fajny lisek :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 13:17
Lisku, tak Polak :P
Tak,właśnie myślałem. :P
Lisek,jest super! - szczególnie druga fotka mnie rozbroiła. :D :kocham:
Macie,jeszcze parę jego fotek. ;p
(http://img408.imageshack.us/img408/4230/3028382036855499a2dboc1.th.jpg) (http://img408.imageshack.us/my.php?image=3028382036855499a2dboc1.jpg)
(http://img408.imageshack.us/img408/1426/258705277f16b630561bmz9.th.jpg) (http://img408.imageshack.us/my.php?image=258705277f16b630561bmz9.jpg)
(http://img69.imageshack.us/img69/7477/25593037182b40d90fcbeh0.th.jpg) (http://img69.imageshack.us/my.php?image=25593037182b40d90fcbeh0.jpg)
(http://img457.imageshack.us/img457/7597/219372095c96ef57819bad9.th.jpg) (http://img457.imageshack.us/my.php?image=219372095c96ef57819bad9.jpg)
Co jest ciekawe - z opisu wynika,że lisek jest dziki -po prostu,tak się oswoił i przywykł do obecności człowieka,że stale ich odwiedza. :) Lisek,jest wyraźnie zaintrygowany człowiekiem. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 15:29
swietny jest :) ta ostatnia fotka- fajna poza ;)

a moj kolega ponoc panicznie boi sie lisow :P bo rozmawialam o nim z siostra ;) no to juz wiem czemu tak marudzil :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 15:50
Cytuj
a moj kolega ponoc panicznie boi sie lisow
:lol:
No to już wiemy,dlaczego tak myśli,o lisach - pewnie go,kiedyś ktoś straszył,że każdy lis,jest wściekły i zły.... :roll:
Ta fotka,też jest fajna - uśmiechnięty lisek. :)  :kocham:
(http://img406.imageshack.us/img406/7221/125205671d0fc3a9cd9blb3.th.jpg) (http://img406.imageshack.us/my.php?image=125205671d0fc3a9cd9blb3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 16:08
jakby go słońce razilo, tak wyglada :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 16:20
Już dawno zauważyłem,że na dziennych fotkach,lisy mają przymrużone oczy...
(http://img161.imageshack.us/img161/1362/138480262b981e63e89bql5.th.jpg) (http://img161.imageshack.us/my.php?image=138480262b981e63e89bql5.jpg)
(http://img161.imageshack.us/img161/6474/146988232e2b4ab195abed3.th.jpg) (http://img161.imageshack.us/my.php?image=146988232e2b4ab195abed3.jpg)
(http://img161.imageshack.us/img161/1238/3785036289cda99d02bbza5.th.jpg) (http://img161.imageshack.us/my.php?image=3785036289cda99d02bbza5.jpg)
Lisek Freddie,odwiedza ludzi,także w ich mieszkaniu. :kocham: :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-14, 16:30
Prześliczny jest :kocham: No i nowoczesny, komputer go interesuje ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 16:33
a jak! w końcu 21 wiek mamy ;) pewnie oglądał na tym komputerze jakieś lisiczki :diabelek:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-14, 16:34
Już dawno zauważyłem,że na dziennych fotkach,lisy mają przymrużone oczy...

moze dla tego ze one sa zwierzętami nocnymi albo cos. może poprostu pod słońce stały ;)

a jak zdjecie się robi to nie ma takiego 'cyk' że sienie boja :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 16:50
Cytuj
a jak zdjecie się robi to nie ma takiego 'cyk' że sienie boja
Ten lisek,jest już przyzwyczajony do robienia fotek. :)
Cytuj
pewnie oglądał na tym komputerze jakieś lisiczki
:lol: :D
IBDG - a,jak Ci się podoba,ta fotka z językiem? - mnie,ona do dzisiaj rozbraja. :kocham: :D
Ta fotka,jest prześliczna!.
(http://img160.imageshack.us/img160/9931/370810947ef4248a4fcbqt8.th.jpg) (http://img160.imageshack.us/my.php?image=370810947ef4248a4fcbqt8.jpg)
Freddie,przypruszny śniegiem,wygląda uroczo. :kocham: :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 16:50
piękny jest :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 17:02
To,jeszcze parę,jego fotek.
(http://img402.imageshack.us/img402/7987/132980223fabf51ba72bij4.th.jpg) (http://img402.imageshack.us/my.php?image=132980223fabf51ba72bij4.jpg)
(http://img402.imageshack.us/img402/9049/14830209003b5bf21c3bzj6.th.jpg) (http://img402.imageshack.us/my.php?image=14830209003b5bf21c3bzj6.jpg)
(http://img402.imageshack.us/img402/7366/14830738956577e8f32bed2.th.jpg) (http://img402.imageshack.us/my.php?image=14830738956577e8f32bed2.jpg)
(http://img402.imageshack.us/img402/6900/3028382036855499a2dbsq6.th.jpg) (http://img402.imageshack.us/my.php?image=3028382036855499a2dbsq6.jpg)
(http://img402.imageshack.us/img402/8761/17735863463c5ab30afbqs8.th.jpg) (http://img402.imageshack.us/my.php?image=17735863463c5ab30afbqs8.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 17:17
ale slicznie lezy, na tej ostatniej fotce :D taki kłębuszek :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 17:31
Hi,hi - kołderka z ogona. :P :VoV:
(http://img404.imageshack.us/img404/2355/147723699020f9518abbsz3.th.jpg) (http://img404.imageshack.us/my.php?image=147723699020f9518abbsz3.jpg)
A,na tej fotce,Freddie wygląda na dużo mniejszego,niż na innych zdjęciach.....
Może,to był robione,dużo wcześniej?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 17:34
być może tak było ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-14, 17:47
Hi,hi - kołderka z ogona. :P :VoV:
chyba raczej poduszka :P :lol:

gdzie szybciej spotkam lisa, w lesie, czy na polach?? nie wiem gdzie lepiej iść an spacer. pola są uprawne a las w górach :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 17:53
O tej porze roku - na polach.;)
Tam,teraz młode liski,uczą się polować na gryzonie.
To,też w nocy znalazłem:
(http://img403.imageshack.us/img403/6721/16274159644ba7a2281owm5.th.jpg) (http://img403.imageshack.us/my.php?image=16274159644ba7a2281owm5.jpg)
Trzy,różne liski. :)
Edit:
I,znowu mnie myśliwi wkurzyli...
" Wydawać by sie mogło,że wraz z Maruchą mamy pole do ,,,popisu'' polując pod ,,ziemią'' , ale przy braku znajomości tematu z tego rodzju polowania spotykam sie wielokrotnie z bezmyślnością kol.po strzelbie . Podejscie do tematu pozostawia wiele do życzenia.Lis jest spostrzegany jako ,,chwast'' , ale chętnych do jego wyeliminowania coraz to mniej.Czasem zastanawiam sie czy to nie aby kierowcy ( mój powiat ) w większym stopniu redykują rudego na drodach od polujacych myśliwi.Przy takim podejściu do problemu lisiego,zwierzyna drobna,ptaki śpiemające bedą coraz to rzadziej spotykanymi mieszkancami pól i lasów.
Ale przy podejściu łowczego który wydaje odstrzał na lisa ( 1+2=3 ) dla kogoś kto jest w stanie pozyskać od 4 do 6 szkodników dziennie z takim podejściem daleko nie zajdziemy.......,a napewno nie odbudujemy stanu zwierzyny drobnej. "
 :roll: :(  :bigcry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 18:42
jakby myśliwi nie mogli postrzelać do.. drewnianych tarczy, albo cuś... o! albo do pluszowych zabawek dla dzieci ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-14, 18:43
Lisku, fotka z języczkiem w pierwszej chwili troszkę mnie zaniepokoiła, czy lisek nie chory... Ale sądząc po innych fotkach, jest w znakomitej formie i po prostu miał taki kaprys, zaprezentować ozorek ;p

Te trzy lisiurki to cudeńka są normalnie :kocham: Przypomniały mi trzy różnokolorowe misie, malutkie maskotki, które miałam w dzieciństwie :)

Ilu myśliwych dalibyśmy radę pozyskać dziennie? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-14, 18:44
aa w ogóle, to są liski brązowe i czarne  :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 21:38
Cytuj
aa w ogóle, to są liski brązowe i czarne
Lis pospolity ( Vulpes vulpes ),dzieli się,na 48 - 77 podgatunków,które różnią się,między sobą,wielkością i kolorem okrywy włosowej.
Wiele odmian barwnych,zostało wyhodowanych,na potrzeby przemysłu futrzarskiego.....
Są,min.lisy białopyskie.platynowe,srebrne,śnieżne,krzyżaki.
Retriva - tutaj,masz liska srebrnego.
(http://img404.imageshack.us/img404/7344/darla06186zs1.th.jpg) (http://img404.imageshack.us/my.php?image=darla06186zs1.jpg)
Cytuj
fotka z języczkiem w pierwszej chwili troszkę mnie zaniepokoiła, czy lisek nie chory... Ale sądząc po innych fotkach, jest w znakomitej formie i po prostu miał taki kaprys, zaprezentować ozorek
Wydaje mi się,że jest to efekt przeciągania się liska i ziewania - ale,wygląda,przekomicznie. :D :P
Cytuj
Ilu myśliwych dalibyśmy radę pozyskać dziennie?
Wielu... :D :evil: :diabolik:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-14, 21:49
problemu lisiego

szkodników
jak dla mnie jest problem myśliwy
ale  oni mnie... nazywając je szkodnikami :grr:

jak nie maja do czeko strzelac do niech strzelają do siebie nawzajem...

Lisie a jak ciebie postrzegają na takich forach?? jeżdzą po tobie z góry na dół czy raczej spokojnie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-14, 23:46
Cytuj
Lisie a jak ciebie postrzegają na takich forach?? jeżdzą po tobie z góry na dół czy raczej spokojnie?
Ja tylko czytam....
Czasami,mam ochotę się zarejestrować,ale się boję,że już pierwszego dnia,mnie zbamują.. :oops:
Jestem zalogowany,na takim forum przyrodniczym,gdzie łowiectwo jest,tylko jednym z działów.Tam,jest w miarę spokojnie,choć myśliwi i sympatycy łowiectwa,uważają,że ja reaguję,zbyt emocjonalnie.... :roll:
Niestety,ale nie potrafię inaczej..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-14, 23:56
dużo nie ryzykujesz a moze sprzymierzeńca znajdziesz :roll:
trudno trzymać nerwy na wodzy jak oni chwalą się ile lisów zabili a ile powinno się odstrzelić :cry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-15, 01:07
Cytuj
trudno trzymać nerwy na wodzy jak oni chwalą się ile lisów zabili a ile powinno się odstrzelić
No,o tym,min.dyskutują....i piszą,jakie to piękne przeżycie,zastrzelić zwierze.... :roll:
Lisek Freddie,tak mi się spodobał,że pewnie,niedługo go wam narysuję. :kocham: :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-15, 01:32
No,o tym,min.dyskutują....i piszą,jakie to piękne przeżycie,zastrzelić zwierze.... :roll:
Nieszczęśni ludzie... :roll:
Lisek Freddie,tak mi się spodobał,że pewnie,niedługo go wam narysuję. :kocham: :)
Brawo! Czekamy :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-15, 01:34
no czekamy na rysunek :)

jak można czerpać przyjemność z zabijania niewinnych??
a oni krytykuja terrorystów :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-15, 19:49
Taki spokój,dzisiaj na forum panuje,więc macie parę fotek,różnych lisków. :P
(http://img59.imageshack.us/img59/6784/96076848706b558376buq6.th.jpg) (http://img59.imageshack.us/my.php?image=96076848706b558376buq6.jpg)
(http://img167.imageshack.us/img167/5092/1783466109c00b629d0opy9.th.jpg) (http://img167.imageshack.us/my.php?image=1783466109c00b629d0opy9.jpg)
(http://img62.imageshack.us/img62/4819/374033951237ea371fbbzy3.th.jpg) (http://img62.imageshack.us/my.php?image=374033951237ea371fbbzy3.jpg)
(http://img62.imageshack.us/img62/83/2956943885c356890acosi6.th.jpg) (http://img62.imageshack.us/my.php?image=2956943885c356890acosi6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Retriva w 2007-08-15, 21:30
ostatnia bardzo ładna :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-15, 21:49
Hi,hi. :P  ładnie wygląda,wśród kwiatów.;)
Pierwszy,jest taki zdziwiony.... :D  :kocham:
Drugi,na coś czeka.... :P
A,trzeci - konsumuje.... ;p
Macie,jeszcze skoczka  :D  IBDG się spodoba. :)
(http://img89.imageshack.us/img89/8918/3964733853eff0ed524bkg3.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=3964733853eff0ed524bkg3.jpg)
Ciastkojada - przynajmniej,tak to wygląda.....
(http://img122.imageshack.us/img122/2821/41406181143a02f19d5ogt1.th.jpg) (http://img122.imageshack.us/my.php?image=41406181143a02f19d5ogt1.jpg)
I,jeszcze jakiś lisek fotelowy...... :P :lol:
(http://img61.imageshack.us/img61/6241/3915234026ad5cedbeaofa5.th.jpg) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=3915234026ad5cedbeaofa5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-16, 00:32
Oj tak, spodobał mi się skoczek... Bardzo lubię patrzeć na takie 'wyskokowe' fotki :) Będę nudna, wybaczcie mi, ale muszę znów pochwalić Toffika, który potrafi zaprezentować podobne figury :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-16, 01:03
Cytuj
Będę nudna
E,tam - zawsze się trzeba, piesokiem pochwalić. :P :D ;)
A,jak lisek się,fajnie składa do skoku.... :kocham:
Ach,te łapki.. :D :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-16, 21:55
a mi sie śniły lisy :roll: wszystko przez ciebie Lisie i przez twoje zarażanie wszystkich lisomaniactwem :lol: :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-16, 22:09
Hi,hi,hi :P :D ;p
Może,to jakiś wirus?.... :P :lol: ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-16, 23:24
to ja go złapałam :D
lisa łatwiej spotkać rano(tak wcześnie) czy raczej wieczorem?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-16, 23:54
Hmmm.....i wieczorem i rano. :)
W dzień,też nie trudno - trzeba tylko wiedzieć,gdzie.... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-17, 00:36
u mnie chyba mało lisów jest, chodze niekiedy z psem po polach i ani razu nie widziałam, są stawy i ślady saren a lisa nie widać(może jest lekki i nawet jak jest błoto to się nie odznacza :mysli: )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-17, 00:49
A w jakim województwie mieszkasz?.
W sumie,to lisów wszędzie,jest dużo - może tam,gdzie mieszkasz,działa intensywnie,jakieś koło łowieckie?... :roll:
Cytuj
są stawy i ślady saren a lisa nie widać(może jest lekki i nawet jak jest błoto to się nie odznacza
Hi,hi - aż tak lekki,to lis nie jest. :P :D
Tu,masz lisie tropy. ;p  http://www.wolinpn.pl/html/przyroda/fauna/ssaki/monografie/lis/tropy.htm
O! - to jest,ciekawe:
Cytuj
Lis żyje od 10-15 lat, ma bardzo niewielu wrogów naturalnych i ich rolę musi przejmować człowiek.
:roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-18, 00:37
Szkoda,że Pagieł do nas,nie zagląda....
On,praktycznie co dzień,liska widuje. :) :VoV:
Na innym forum pisał,że widział młodego liska,polującego na gryzonie - ale,że myśliwy,był z niego wyjątkowo beznadziejny :D - to,zadowolił się...trawą?.... :D
Jarosz,czy co?... :mysli: ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-18, 00:46
Pagieł piękne zdjęcia wstawiał :kocham: Przypomnij mu o nas, Lisku :tak:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-18, 00:49
Hi,hi.;)
Zobaczę,co da się zrobić.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-18, 15:35
ale Pagieł ma szczęście,
lisa prawie codziennie widzieć :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-18, 22:39
Nowy,lisi filmik.;)
http://www.youtube.com/watch?v=3JkvXTkXJUc


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-19, 16:00
ale świetny lis, bawi się z psem :)

duzo jest filmów z oswojonymi lisami co nie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-19, 16:06
nie wierze!!

Pagieł z tego co ma w danych publicznych mieszka w gierałcicach! niedaleko mnie(kilka kilometrów) jeste w szoku, on prawie codzinnie widzi lisa, zrobił zdjęcie borsuką, sarną, a ja tylko sarne widziałam. ale on ma szczęście (albo ja pecha) a moze są jeszcze jedne girałcice w polsce


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-19, 18:47
Cytuj
duzo jest filmów z oswojonymi lisami co nie?
Hi,hi - trochę ich jest - sam się zdziwiłem,że aż tyle - ale,to dlatego,że po prostu,lisków jest dużo.;)
Jeżeli chodzi o Pagieła, :lol: to - o ile pamiętam,On wszystkie zwierzaki obserwuje w swojej okolicy. :P
Skoro to,naprawdę niedaleko - to znaczy,że i u Ciebie,te zwierzaki występują. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-19, 19:28
Gierałcice
wieś
920 osób
woj. opolskie
pow. nyski
gmina Głuchołazy

Gierałcice
wieś
580 osób
woj. opolskie
pow. kluczborski
gmina Wołczyn

Teraz trzeba tylko ustalić, z których Gierałcic jest Pagieł ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-19, 19:37
O,Boziu - obydwie miejscowości w tym samym województwie.... :P :D
Macie,jeszcze dwa lisie filmiki z Francji. :P
http://www.youtube.com/watch?v=YDuJLYQsrPw
Tutaj,liski jeszcze małe - zamiast jeść,wolą biegać z jedzeniem w pyszczku..... :P :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=tcn5haJpKAQ
Ten filmik,jest z maja - liski,już większe i rozrabiają :P :lol: - pranie im się,podoba.... ;p
A,jaką mają mamusię :D - ale,się nimi opiekuje i fajnie się bawi z nimi. :kocham: :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-19, 20:22
Ale słodkie filmy, zwłaszcza drugi :VoV: Świetna zabawa przybranej mamy z lisiętami :kocham: Podejrzewam, że takie psotne maluchy potrafią nieźle dać się we znaki ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-19, 21:00
Hi,hi - mnie,też się ten drugi filmik,bardzo podoba - i,taka fajna piosenka leci... :D :P
Widać,że suczka traktuje liski,jak swoje własne młode i jest,bardzo opiekuńcza. :kocham: :VoV:
Oj,we znaki,to się,pewnie potrafią dać - zwłaszcza,że to są tak ruchliwe i ciekawskie zwierzątka..... :D  - musi,się mamusia,przy nich,nalatać.;)
Zauważyłem,też,że liski mają,dość oryginalne imiona. ;p
Japońskie,chyba.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-20, 01:49
Pierwsyz filmik był świetny ;) najlepsze własnie to bieganie z mięchem :P

a w drugim, zabawa z psem :lol: boskie :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 02:08
Ciekawi mnie,jakiej rasy,jest zastępcza,lisia mamusia?.;)
Duża,jest.;P
Mysa - a,filmik wyżej,widziałaś? :P - lisek z psem.;)
Trochę cytatów,z myśliwskiego forum - temat dotyczy norowania:
Cytuj
Niestety to przykry fakt, że dla ,,zielonych pseudoekologów" lis jest ważniejszy od zająca-bo ładniejszy i ma piękną kitę,niestety kolejnym faktem jet też to , że to właśnie dzięki ich inicjatywie zatrzymano budowę Raspudy,pomimo zapewnień ministrów z rządu,że autostrada z pewnością będzie przecinać dolinę w zaplanowanym miejscu...niestety co gorsze podobną siłę przebicia mają pseudoekolodzy poza naszym krajem - patrz np.U.K.
i pogoń za lisem,niestety...... Niestety najgorsze jest to ,że punkt widzenia zawsze zależał od punktu siedzenia i patrząc na niektórych myśliwych,-tych,,dobrych kynologów widać,ze bardziej trzymają z pseudoekologami,niż z kolegami po strzelbie-szczególnie tymi ,,złymi kynologami",co mają najgorsze psy potrafiące nietylko wbrew regulaminowi chwycić lisa,a nawet o zgrozo go pokaleczyć.
Sytuacja nie jes łatwa, ale napewno nie bez wyjścia ,pomimo istnienia zielonego lobby.
Wymaga ona jednak p/w chęci i dobrej woli obu stron tej dobrej i tej złej do spotkania,wyrażenia opinii, i co b.ważne poparcia jej dowodami ,które w jednoznaczny sposób pokazały by co dobre jest dla polskiego łowiectwa.Wielcy w tym temacie,wielokrotnie cytowni w pismach i wypowiadający sie na naszym forum Ci "dobrzy' i "żli" kynolodzy napewno wspólnie zdają sobie sprawę,że rzecz jest delikatna i niełatwa,ale muszą jakoś dojść do poruzumienia,poprzepraszać się zacząć poważną pracę,której zwieńczeniem byłby nowy regulamin norowania. Wtedy ,konkursy cieszyłyby się zdecydowanie większą popularnością,a z czasem powinno się to przełożyć na stan zwierzyny drobnej . W i d o k j a g d e r i e r a z Ł.P.jest prawdziwy ,nikogo z myśliwych nie powinien przerażać,zważywszy, że trudno odróżnić po zdjęciu c z y w y s z e d ł z e s z t u c z n e j
c z y p r a w d z i w e j NORY!!!
A tych co przeraża, z pewnością nie mniej będzie przerażać zakrwawiona buzia jego ofiary pożerająca ostatnie co dopiero przyszłe na świat kożle,bażanta etc...czy nawet mysz bo to takie samo żywe stworzenie.
Myślę , że wspieranie wszelkich projektów mających związek z rozwiązaniem "podziemnego"problemu powinno leżeć na sercu wszyskim myśliwym,nie tylko kynologom,gdyż jest to w naszym interesie i powinno być nagłośnione.
Cytuj
Ja powiem tak .. jeśli nie jesteśmy w stanie w polsce przeforsowac słowackiego regulaminu w obawie przed zielonymi* i całkowitym zakazem norowania ..to mi się wydaje że trzeba podjąć ryzyko .. spróbowac .. jeśli zakarzą .. trudno ..w obecnej formie to i tak jak by tych konkursów nie było .. a ich wyniki zamydlają tylko obraz tym co nie będąc do końca w temacie chcą kupić szczeniaki po utytułowanych rodzicach...

To że jest bojkot konkursów norowania przez praktyków , to chyba widać jasno i wyraźnie .. nikomu się już teraz nawet jezdzić nie chce żeby się spotkać i pogdać w fajnym towarzystwie .. bo Towarzystwa nie ma ;/ jesli mam jeżdzić na nasze konkursu trzy , cztery , piec razy , żeby wreszczie pies trafił na lisa który mu sie w drugim postawi tak żeby z czystym sumieniem zweryfikowac jego predyspozycje , albo pies założy chwyt w trzecim (jakimś cudem) to i tak dyplom z takiego "konkursu" sobie moge powiesić w kiblu na gwożdziu ..

* co do zielonych .. hmm minuta oszczekiwania przez zastawke .. ..przepychanie metalowym widelcem do drugiego kotła .. czasami w niezdarny sposób bo lis po jazgocie psa jest zakręcony i ani mu w głowie łażenienie po norze ... potem zamkniecie w drugim kotle ... (pies cały czas szczeka ) i na 3,4 zastawki do góry ... i teraz pare wariantów .. albo zostanie w drugim pies go łupnie , albo zostanie w drugim pies go obróci , albo pójdzie do trzeciego .. no i tu wiadomo ... bieganina , chwyty za kite cuda wianki generalnie .... no i oczywiscie I stopien za chwyt..
cos chyba z tymi zielonymi nie tak jest ...jeśli wybrali to zamiast .. . lis przed drugim kotłem ... 3,4 ... wpuszczenie psa , puszczenie lisa ...cisza bo z małymi wyjatkami mało psów biegnie i szczeka :) od lisa zależy co zrobi .. może zwiewać .. może wyjsc do psa .. tak naprawde może wszystko ... generalnie o wiele krótszy czas przebywania w norze . brak podkręconych psów przez zastawkę..
Cytuj
Przyznaję się, że nie widziałem polowania z jagami na stogach, które pokazano w "Ostoji". Chyba Kol. Darjag tam działał ze swoimi diabłami..:) Ale ilu osobom ten reportaż otworzył oczy, że tak można polować, to nie wspomnę.... Nawet osoby nie będące mysliwymi z pasją opowiadały mi tym co zobaczyły - że tam jakis lis spier...ł.:)
I tak powinno być - edukowanie, zachęcanie, promowanie, a nie niszczenie ludzi, norowców i tej skutecznej metody polowania....
Cytuj
Koledzy piszą o edukacji ludzi czy stażystów zapewniam że na wioskach nie trzeba nikogo przekonywać do redukcji lisa ale miasta ,to inna bajka i dobrze że mamy kolegów jak ,,muszkieterowie,, bo do miastowych i czytelników trzeba spokojnie i z głową a do tego trzeba kolegów znających dobrze problem i umiejących to spokojnie ,,wyłożyć,, mieszczuchy widzą to tak -oj ten biedny piękny lisek a ci nie dobrzy ludzie chcą go zabić , :((( i zanim zaczniecie mi mówić że się nie znam to popatrzcie co stało się z Anglią ,tyle lat tradycji i co , wioskowi nie przekonali mieszczuchów i parlamentu a lisów jest od cholery , może ,,wścieklizna ,, postawiła by ich na nogi Pozdrawiam
Cytuj
Nie wiem czy wiesz ale w Anglii nadal można polować Par Force tylko z parą psów i lis na koniec musi być strzelony a nie jak do niedawna rozszarpany przez psy. Tak więc myślę,że to tak chętnie używane także w ŁP porównanie, wcześniej często przez Pana B. Jest dla mnie nie na miejscu. Dodam jeszcze tylko, że w Anglii aby polować z norowcem nie wymaga się licencji i można lisy kopać, gazować itd.
Więc może dajmy spokój i spróbujmy stworzyć coś co zadowoli myśliwych i kynologów.
Po tym poście,straciłem szacunek,dla Brytyjczyków.....
To,jak to jest - atalia,o zakaz polowań par force z psami - a,gazować i wykopywać,można?!?
Tego,nawet u nas,nie wolno......
Cytuj
Wczoraj rozmawiałem z kolegą policjantem o jednym ze zgłoszeń jakie przyjmował a raczej jakie odpierał. Pewna kobieta telefonicznie zgłosiła mu, że po lesie chodzi jakiś myśliwy ze strzelbą i ona nie chce aby jej dzieci musiały patrzeć na ten widok. Twierdziła, że myśliwy chodzi po lasach prywatnych i prosiła o usunięcie go stamtąd. Ciekaw jestem co by było gdyby ten myśliwy jeszcze coś strzelił albo jeszcze zaczął patroszyć.
Takie jest właśnie spojrzenie na myślistwo mieszczuchów. No gdyby zabił tego pięknego lisa to chyba suchej nitki by na nim nie zostawili.
Cytuj
wiem że w Angli można polować na lisa z parą psów , i czekałem na taką odpowiedz bowiem żadko się zdarzało aby psy dorwały lisa w ,,terenie,, mykita szybciej pakował się do nory :))) i tu wkraczały teriery :))) myśliwi kopali dół i jeśli lis nie był jeszcze zdławiony to jedno strzałowcem go dobijali a ,,ścierwo ,, rzucali psom gończym tak naprawde to się odbywało . Ale masz racje to anglia a wy u nas chcecie stworzyć coś dobrego i trzymam kciuki aby Wam się powiodło
Jak już mówiłem - straciłem o Anglii ,tak dobre zdanie,skoro jest tam,tyle lisich organizacji,a nadal można,takie rzeczy robić.....
Dwa,inne posty,są jeszcze w temacie,o myśliwych


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-20, 13:28
Czytałam, Lisku, zawsze czytam wszystkie lisie posty :)

"Szacunek dla zwierzyny"... Trzeba miec tupet, żeby sobie strzelac dla zabawy i pleść o szacunku :/ Kto się na to nabierze? :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-20, 13:39
Przyznaję się, że nie widziałem polowania z jagami na stogach, które pokazano w "Ostoji"

Oglądałeś to może, Lisku?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 14:10
Nie - cała rozmowa,dotyczyła tego,że w " łowcu Polskim " w temacie,o norowaniu,pokazano zdjęcie terriera z zakrwawionym pyskiem,po " chwycie na lisie ",podczas konkurs norowania,na Słowacji.
Myśliwi sie boją,że taka fotka,zniechęci zwykłych ludzi,do ich " profesji " i chcą,nas edukować,że to,co robią,jest potrzebne i dobre,dla środowiska...
Co do " Ostoji " - jest to,program myśliwski,w którym w zeszłym roku,myśliwi przekonywali dzieci w podstawówce,jakim to wstrętnym zwierzęciem,jest lis...
Bardzo mnie,niepokoi to,co tutaj pisze o Anglii - to po co ,była ta cała afera?
Jak psy,zagryzają lisa,to jest " be ",ale jak myśliwy zabije lisa i rzuci " ścierwo " psom,to już jest ok?....
D tego,jeszcze to gazowanie i wykopywanie.......
Chodzi,chyba oto,że zabijać wolno,ale musi to wyglądać ładnie,lub ludzie nie mogą tego widzieć i wiedzieć o tym - o gazowaniu,się nie mówi,tylko o psach.
Na psy,jest zakaz,ale gazować i truć można,bo to nie jest nagłośnione i o tym,się nie mówi...
Cytuj
to popatrzcie co stało się z Anglią ,tyle lat tradycji i co
Jak zwykle - to samo,wytłumaczenie i usprawiedliwienie...... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 15:04
Cytuj
wiem że w Angli można polować na lisa z parą psów , i czekałem na taką odpowiedz bowiem żadko się zdarzało aby psy dorwały lisa w ,,terenie,, mykita szybciej pakował się do nory Smile)) i tu wkraczały teriery Smile)) myśliwi kopali dół i jeśli lis nie był jeszcze zdławiony to jedno strzałowcem go dobijali a ,,ścierwo ,, rzucali psom gończym tak naprawde to się odbywało .
Taaa....w necie,jest mnóstwo filmików,które ukazują,jak to się odbywało naprawdę i odbywa się,nadal..... :roll:
Coraz bardziej,mam ochotę,żeby się zarejestrować na tym forum - po pierwszym dniu,by mnie wywalili,ale mieli by,za co...... :evil: :diabolik:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-20, 15:51
filmiki widziałam tylko zapomiałam pochwalić, śliczne te młode, wczoraj głaskałam 4 dniowe kotki i było bosko


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 16:37
Cytuj
I powiem więcej jeśli uda im się dopiąć swego i zostanie zmieniony regulamin konkursów norowców i będą się one odbywały w warunkach jak najbardziej zbliżonych do naturalnych i pies sam będzie się oceniał, kupię psa (oczywiście teriera) z Rodowodem. A Na razie sam weryfikuję swoje kundle na swojej norze na swoich lisach i na swoich zasadach. A właściwie to nie ma żadnych zasad.
Cudnie - to tak,sobie można?.... :roll:
Kurdę,nie cierpię,tych ludzi.... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-20, 16:39
na swoich lisach  :szok2: to można sobie kupić, czy złapać lisa i zamęczyć go lub rozszarpać?! :hmmm:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 16:57
Jeżeli gościu jest myśliwym i ma papiery i pozwolenia i sztuczna norę,to może,sobie kupić lisy  - nie wiem,jakie są dokładnie warunki - czy taki myśliwy,może wtedy szkolić,tylko swoje psy,czy może organizować konkursy norowania......
Wydaje mi sie,że w tym poście,chodzi oto,że ten myśliwy,po prostu poluje ze swoimi psami,na norach.....tyle,że z nierasowymi,chya nie wolno.....
Ogólnie,w rozmowie chodzi oto,że dwa lata temu,zmieniono regulamin konkursów norowania i,teraz lis w sztucznej norze,musi być oddzielony od psa,zastawką.
Myśliwi żalą się,że ich biedne pieski nie mogą sie wykazać pasją - czyli rzucać się na lisa i go gryźć - przez,co konkursy cieszą się,coraz mniejszą popularnością,a psy nie są przygotowane,do " pracy " na prawdziwych norach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-20, 17:01
co z tego że w konkursach mniej osób bierze udział jak i tak są polowania, stare i bogate snoby strzelają do wszystkiego co sierusza nie zawsze celnie, ciekawe jakby do niego strzelić i trawić w noge i zostawić go w lesie, schęcią bym tak zrobiła :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 17:20
To,że coraz mniej osób bierze udział w konkursach,to b.dobrze,ale one i tak się,nadal odbywają....
Myśliwi zabiegają,o przywrócenie chwytów na lisie,tak,jak jest to za granicą - Słowacja,Francja,Węgry,Austria - gdzie ekolodzy tak nie protestują i z lisem,można sobie robić,co się chce....
Tylko u nas, TOZ uznał konkursy norowania,za walki zwierząt,ale jednak zgodził się,na nowy regulamin....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-20, 17:40
Cytuj
, stare i bogate snoby strzelają do wszystkiego co sierusza nie zawsze

niestety, renia, nie tylko stare ... juz wczesniej wspomnialam o watku na innym forum co do polowania. Tam bardzo ostro moyliwych broniła jedna dziewczyna, ( też z dziada pradziada  :stupid: ) która sama niedługo będzie ....****
ALe była też jedna osóbka, też teoret z dziada pradziada ( niestety jej wójkowie bodajrze i chyba nawet ojciec są myś.) która mimo wychowania  takiego a nie innego jest na NIE.Ma  psy myśliwskie, tyle ,ze one NIE polują. BA, nawet okkoliczni myśliwi się jej boją, a raczej zchodzą jej z drogi (choć szczerze powiem że nie znam jej stosunku do lisów, edit: własnie doczytałam ze ta osoba jest przeciwniczka polowań wogóle, wieć na lisy też :) )... Ja wiem ,że jest to jedna osoba, ale...

A pozatym Lisie widziałam ze myslałeś o załozeniu stronki u nas( w sensie polskiej) o lisach, to całkiem niezły pomysł wg mnie.  WIęc mam nadzieje, ze dalej siedzi Ci to w głowie  ;p, bo z chęcią bym odwiedziła.

(ehh, u mnie to chyba trzeba mieć jakiegoś szczególnego fuksa by lisa zobaczyć poza ZOO ) choć wiewiórki widziałam u mnie pod blokiem, to moze gdzies w okolicach podmiejskich i lisy się zdarzają :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-20, 18:06
Cytuj
Pochodzę z tzw.: myśliwskiej rodziny, z przedwojennymi tradycjami. Ale akurat mój ojciec programowo nie polował. Część bractwa poluje do dziś. Wiem o polowaniach dużo, niestety. Chociaż, kiedy wspominam mojego dziadka i jego myśliwskie towarzystwo – to, jeśli w ogóle można w tym kontekście użyć takiego określenia, polowali z kulturą. W krajach i czasach, kiedy nie trzeba zdobywać pożywienia, polując – takie przyjemne spędzanie czasu, zupełnie do mnie nie przemawia.
Hipokryzja myśliwych, goniących właścicieli psów, którzy spuszczają je, tak jak ja, na terenach bezludnych (po ulicach, w parkach ZAWSZE prowadzę psa na smyczy) – doprowadza mnie do szału! Mój pies nie może sobie pobiegać? Bo co, do cholery? Bo jeden ważniak z drugim podzielił świat na część dla zwykłych ludzi i część zarezerwowaną dla myśliwych?
Chodzą takie misie z piórkiem w czapce, ważniacką miną, a nierzadko i z bronią, pouczając właścicieli psów. A to są akurat tereny SPACEROWE, rozległe, ale w sąsiedztwie osiedli ludzkich. Faceci straszą moich sąsiadów, grożą spokojnym ludziom ze spokojnymi psami. W ubiegłym roku w naszej okolicy, na oczach zrozpaczonej właścicielki taki padalec zastrzelił jej psa, który miał obrożę, był zadbany, a kobieta biegła za nim w niedużej odległości, wołając go po imieniu! No ale ze dwa razy natknęli się na mnie. Jednemu nawet, rozumna szałem,wyrwałam broń, a co było dalej, tego Wam nie powiem… Teraz to ja jestem ich postrachem i omijają mnie, z moim myśliwskim psem, szerokim łukiem. Zdarza się, że jakaś sarna wpadnie między domy, na parking samochodowy, bo zwiewa przed myśliwymi, którzy tu nie mogą strzelać. Dwa lata temu taka parka spędziła w wysokich chaszczach, na łące koło parkingu część lata. Psy im nie przeszkadzały, a jest ich mnóstwo, bo tu prawie wszyscy mają psy. Bajki dla dzieci w wieku szkolnym: myśliwi są dobrzy, bo dokarmiają zwierzynę? A po co? A po to, żeby ją zabić, dając upust atawizmom. Nie będę się nakręcać, ale Wam coś podsunę.

fragment postu wczesniej wspomnianej osóbki na NIe ppolowaniom ( co prawda tu zeszła tez na psy w lesie)

a tu inna osoba

Cytuj
Cytuj
Jesli chodzi o polowania, tez bylam bardzo przeciw, (teraz mam mieszane uczucia), do momentu, kiedy porozmawialam na ten temat ze znajomym lesniczym. W duzym skrocie, chodzi o to, ze kiedys rownowage biologiczna w tym zakresie utrzymywaly drapiezniki. Teraz w Polsce ile jest drapieznikow kazdy wie, wiec populacja musi byc regulowana przez czlowieka.
 
( to jest cyt wczesniejszego postu zeby mniej wiecej buyło wiadomo na co odpowiada ponizej)

Leśniczy tak mówi, bo poluje. Taki jest pogląd większości myśliwych. Są o tym rzeczywiście przekonani. Niestety, nie jest to do końca prawda.

W Polsce jest całkiem sporo drapieżników. Przede wszystkim są to lisy i bezpańskie psy. Do jednych i drugich myśliwi strzelają i jeszcze narzekają, że jest och za dużo. No pewnie - nikt nie lubi konkurencji.

Rzeczywiście, populacja zwierząt roślinożernych jest w Polsce dość duża. Głównie dlatego, że myśliwi dokarmiają je na potęgę, nie grodzi się pól w pobliżu lasów (zwierzaki mają tam stały dostęp do dobrego żarcia). Nic dziwnego, że się mnożą. No i dodatkowo tępione są drapieżniki.

Są też zwierzęta, których w Polsce wcale nie ma za dużo. Na przykład ptaki - gęsi, kaczki, słonki. Do nich też się strzela. I tego już się nie da wytłumaczyć regulacją populacji.

Nie jestem ortodoksem, potrafię sobie wyobrazić sytuację kiedy konieczny jest jakiś odstrzał (chociaż potrafię sobie również wyobrazić inne metody regulacji populacji). Ale nie znoszę hipokryzji i poczucia misji panów myśliwych.

Kiedyś napisałam tekst na ten temat, spróbuję go odszukać.
A co do tych gołębi i królików, to... bez komentarza


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 18:13
Agamika - witam,w moim temacie :) - chociaż,nie ja go,założyłem...
Oczywiście,że nie wystarczy rodzinna tradycja - to,po prostu,trzeba lubić...
Dzieci z rodzin o myśliwskich tradycjach,sa od małego zaznajamiane z tym światkiem - brane,na polowania,później,zostają naganiaczami,a w końcu,myśliwymi.
Nie każdy,się do tego nadaje i nie każdy,ma zabijanie we krwi i potrafi na to patrzeć.
Nie tylko starsi,są myśliwymi - dużo osób poluje,już w trakcie studiów ( np.Akademii Rolniczej ) i nie są,to tylko mężczyźni - poluje,coraz więcej dziewczyn...
Cytuj
A pozatym Lisie widziałam ze myslałeś o załozeniu stronki u nas( w sensie polskiej) o lisach, to całkiem niezły pomysł wg mnie.  WIęc mam nadzieje, ze dalej siedzi Ci to w głowie  , bo z chęcią bym odwiedziła.
Niestety,stron internetowych,tworzyć nie umiem - a szkoda,bo nie ma,takowej strony w Polskim necie - Niemieckie,Angielskie,są....
U nas,nie ma,zainteresowania,tymi zwierzakami - nawet w Niemczech,gdzie lisy zabija się hurtowo,są już organizacje i strony,broniące tych zwierząt - w Polsce,coś takiego,jest jeszcze nie do pomyślenia...
Cytuj
by lisa zobaczyć poza ZOO
W ZOO,widziałem lisa - przykry widok...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-20, 18:28
BO ja wiem...  choć przyznam ,że na wsi ( tych które ja znam) byłoby ciężko z edukacją, ale nie jest to niemożliwe. Niestety lisy uznane są jako szkodniki roznoszące wścieklizne, choć muszę Ci powiedzieć ,że te osoby które ja znam są przeciwne odstrzałom lisów w okresie odchowywania małych, i jeśli lisy nie kręcą się w poblizu gospodarstw to zostawiają je w spokoju -wiem że to mała pociecha-ale widac po tym ,że to nie do końca prawda co piszą myśliwi, Ze ludzie ze wsi w pełni ich popierają.

(ps. temat juz od pewnego czasu staram sięod początku przeczytać, ale powoli mi to idzie)

a co do stronki to ja niestety zielona w tym tez jestem jak ty, albo i bardziej, ale spytam pewnej osoby, moze bedzie mic cos z czego mógłbyś sie nauczyc. Myśle ze strona po Polsku jest naprade niezłym pomysłem ;p   
(myśle ze jak troche poooomardzudze to w końcu bedziesz miał dość i weżmiesz sie za naukę, zebny mnie z głowy mieć :P ;p  )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-20, 19:01
mnie to określenie wk.. denerwuje 'lis to szkodnik' przecież głównym pożywieniem lisów są myszy co nie?
Cytuj
Pożywienie: ssaki (głównie gryzonie), ptaki, padlina, czasem gady, bezkręgowce, i pokarm roślinny (jagody, orzechy)
ptaki, ile tych ptaków zjedzą? łatwiej im złapać gryzonia-on nie lata, lub najść się padliną.

ludzie to największe szkodniki


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 19:12
Cytuj
Niestety lisy uznane są jako szkodniki roznoszące wścieklizne
Teraz,jest już,trochę inaczej - dzięki szczepieniom,przeciw wściekliźnie,lisów chorych,na tę chore,jest bardzo mało - i to,właśnie wkurza myśliwych,którzy obwiniają wszystkich - z wetami,na czele.
Wścieklizna,była największym zagrożeniem,dla lisów ( teraz,tę rolę przejmują świerzb i grzybica ) - lisy zarażały się maswo i umierały,przez co - było ich mało i skóra z lisa,była w cenie.
Teraz,lisów jest dużo,skóra,jest bezwartościowa - bo futra wyszły z mody i myśliwym,nie chce się,na lisy polować.
Myśliwi,mszą więc,coś wymyślić....
Najlepszym rozwiązaniem,dla nich,było by,zaprzestanie szczepień - wścieklizna,przy takiej liczbie lisów,rozpanoszyła by się w zastraszającym tempie - myśliwi,dostali by do ręki argument,za tępieniem lisów i stali by się bohaterami.
Mieli by,też motywację -  wtedy,za zabitego lisa,płacono by,ciężką kasę - potem,lisów było by,dużo mniej i cena za skórkę,by podskoczyła...
A,jeżeli chodzi o wieś,to wiem,że nie wszyscy są tam,przeciw lisom - oto,fajny cytat:
Cytuj
a wracając do lisów to w tamtym roku pewien lisek wykradł nam z kurnika pare kurek,wiadomo rodzicom było szkoda ale powiedzieli że my mamy co jeść a lis moze ma małe i niech mu idzie na zdrowie,a poza tym to drapieznik i on przeciez nie wie ze to "ludzkie" zwierzeta i nie trzeba na nie polować.
my tez jesteśmy drapieżnikami,zwierzetami i to że jakiś rekin urwał jakiemuś plażowiczowi rękę to nie znaczy że mamy wszystkie rekiny zabić.
Tylko człowiek poluje dla przyjemności,tylko człowiek potrafi sie znęcać i tylko człowiek zabija swoje potomstwo.
I,jeszcze jeden - tej samej osoby:
Cytuj
ja jestem wdzięczna rodzicom za to jak mnie wychowali i im za to jacy są.
Pamiętam jak byłam mniejsza to czesto było słychać szczekanie lisów i lisa tez często widzialam,później na spacerach z tatą po lesie coraz częsciej znajdywaliśmy lisy we wnykach.Teraz już dawno lisa nie widzialam...
to samo tyczy sie innych dzikich zwierząt
Renia - nie chodzi,o dorosłe ptaki - bo z nimi lis nie ma szans - tylko,o młode ( pisklęta ),lub o jajka.
Obecnie,lisy żywią się w dużej mierze odpadkami,pozostawionymi,przez ludzi - no i,nadal gryzoniami.
Oczywiście,na ptaki i ich młode,też dalej polują - ale takie są prawa natury.
Lis,to oportunista,czyli zjada to,co akurat uda mu się upolować - nie poluje,na jeden,określony gatunek zwierząt.
A ptaki,do takiego stanu,doprowadził przemysł i myśliwi,którzy nadal polują,na zagrożone gatunki.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-20, 20:30
Teraz,jest już,trochę inaczej
1. ja to wiem  :D ( choć ktoś mi kiedyś powiedziała że ja to wiem ile zjem, a i to nie zawsze... ;(  ), ale chodziło mi o to jak najczęściej na wsi postrzegany jest lis, choć właśnie powoli się to zaczyna zmieniać, chyba najbardziej na tych terenach gdzie zaczyna być popularna agroturystyka, ludzie chcą widzieć zwierzęta w naturze ;p. Sama kiedys chętnie bym pojechała w takie miejsce gdzie mozna jeszcze choć usłyszeć dzikie zwierzę, czy zobaczyć ślady."( ehh rozmarzyłam się...)( nie mówię tu o ZOO, ktore doprowadza mnie do zgrzytania zębów  ... )

2. a zaprzestanie szczepień jest raczej nierealne,( na szczęście).
3. naprawde fajne te cytaty


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-20, 21:37
Cytuj
2. a zaprzestanie szczepień jest raczej nierealne,( na szczęście).
Hmmm....to zależy,od tego,kto rządzi - wśród polityków,jest b.dużo myśliwych,którzy lobbują,na swoją rzecz...
Bardzo prawdopodobne,jest zniesienie okresu ochronnego,który i tak,jest już,znacznie okrojony - kiedyś,było to 5 miesięcy - teraz 3 i od 1 lipca,można strzelać,do młodych...
Zresztą,można strzelać,też w okresie rozrodczym - styczeń - marzec... - najlepiej w lutym,bo wtedy,lisica jest już zapłodniona.
W marcu,zabija się lisy w norach i w stogach siana ( teraz,w sierpniu,też ) - lisice,często już wtedy mają młode i w ten sposób,likwiduje się cały miot....
Oczywiście,są też myśliwi,którzy plują podczas okresu ochronnego - wtedy,najłatwiej odstrzelić karmiącą samicę,a młode pozostawić,na śmierć głodową...
A,tu - jeszcze jeden cytat,odnośnie norowania:
Cytuj
A ja jeszcze zabiorę głos w jednej sprawie. Patrząc na zdjęcia z Krotoszyna, czy ze Słowacji, gęba mi się uśmiecha. Uśmiechnięci Koledzy i Koleżanki, atmosfera pikniku, tłumy kolegów - aż czuć w powietrzu pozytywne wibracje. :)
W każdej dziedzinie, aby człowiek się rozwijał, potrzebuje pozytywnego "kopa" - potwierdzenia, że to co robi, ma sens. Wtedy dusza się raduje, człowiek dostaje wiatru w skrzydła - chce się żyć, rozwijać. A o co chodzi w hodowli psów, jak nie o ciągłe potwierdzanie, że psy z danej hodowli są dobre...?
Patrząc na marazm, jaki panuje na polskich konkursach norowców, czy możemy mówić o promowaniu kynologii łowieckiej..? Moim zdaniem to jest antypromowanie, jeśli nie zrażanie młodych sympatyków kynologii do psów norujących. Patrząc na polskie konkursy norowców, które odbywają się na polskim regulaminie, człowiek może odnieść wrażenie, że sympatycy tej formy polowania na drapieżniki, tak skutecznej dla ratowania zwierzyny drobnej, są skamienilami dinozaurów, które gdzieś wykopano w ziemi! A tym czasem, przynajmniej moim zdaniem, polowanie z psami norującymi staje się coraz bardziej popularne, i coraz więcej kolegów dostrzega nie tylko jego zalety hodowlane w łowiskach, ale i przekonuje się do zakupu psów ras norujących.
Moim zdaniem pstępowanie, które działa na szkodę polskiej kynologii, powinno być w końcu jednoznacznie nazwane. Obrona, że obecny regulamin jest wynikiem ustępstw przed "zielonymi", zupełnie do mnie nie przemawia. Ja noszę w kieszeni legitymację PZŁ i życzę sobie, aby moja organizacja broniła moich interesów, intersów zwierzyny, za którą, jako myśliwi, jesteśmy odpowiedzialni, a nie reprezentowała interesy "zielonych". Tym bradziej, że interesy tych ostatnich opierają się na populiźmie, a nie na argumentach.
Cytuj
że sympatycy tej formy polowania na drapieżniki, tak skutecznej dla ratowania zwierzyny drobnej,
Tego,nienawidzę - dorabianie ideologii,do zabijania.....
Cytuj
Ja noszę w kieszeni legitymację PZŁ i życzę sobie, aby moja organizacja broniła moich interesów, intersów zwierzyny, za którą, jako myśliwi, jesteśmy odpowiedzialni,
Taaa - myśliwi,obrońcy przyrody.....
Czy,raczej,tych " moich interesów ".....
A,i jeszcze - coś takiego:
Cytuj
Walczcie jak LWY o NASZĄ sprawę zamiast podlizywać się ,,zielonym" oddając pole bez walki. Dlatego, że to MY myśliwi tak naprawdę chronimy przyrodę poprzez redukcję nadmiernej ilości szkodników łowieckich.
Wkurza mnie,to określenie - " szkodnik łowiecki " - nie ma,czegoś takiego......
A,nie,jest! - myśliwy!. :D
Jeszcze,to:
Cytuj
Jeśli WAM udało sie pogodzić OBECNE zasady z USTAWĄ ....to norowanie po "słowacku" jest w stanie zrobić to jeszcze ŁATWIEJ!!!!

1. Krótszy czas przebywania lisa w norze
2. Wyeliminowanie "bezsensownego" - a stresującego niepotrzebnie lisa - oszczekiwania lisa zza zastawki.
3. Nie przeganianie lisa po norze do I a potem do II kotła, a umieszczanie go bezpośrednio w II kotle....
4. wyeliminowanie ronda - gro psów nawet nie odważy się wejść do kotła....

To wszystko to rozwiązania "pro lisie" ......aby było jeszcze lepiej dla nich!!!

Obecny regulamin nie "zabezpiecza" lisa przed chwytem ......i tak samo klasyfikuje psy na:
1. wyganiające
2. chwytające
3. oszczekujące.....
Tak samo jest po "słowacku" .....bo inaczej BYĆ NIE MOŻE!!!!!!!
Jeśli może być prościej, czytelniej (pod względem weryfikacji hodowlanej) i LEPIEJ dla LISA......to w czym problem?????
Pierwsze słyszę,że konkurs norowania,może być - " pro lisi ".....
LEPIEJ dla LISA,było by,gdyby nie musiał brać w ogóle udziału w tego typu,wątpliwej rozrywce,dla gapiów.
Przynajmniej,w tym tekście,myśliwy przyznał,że konkurs norowania,jest stresujący,dla lisa.....
Ale,ten post,będzie długi.... :roll:
Cytuj
Pisze o polowaniu par force, że jego trdycyjna wersja została zmieniona. To się zgadza trzeba jednak podkreślić,ze nie zostało ono zabronione i nadal można je kultywować. Nie wiem czy zauważa różnicę między par force będącym rozrywką a koniecznością ograniczenia populacji lisa. W Anglii na polowanie z norowcami nie trzeba zezwolenia i wszystkie metody są dozwolone.
To potwierdza,że w Anglii,wcale tak pięknie, nie jest...
Jedynym pocieszeniem,jest fakt,że ponad 90% Angielskich lisów,żyje w miastach,parkach i ogrodach.
Nie wiem,jaka jest różnica,pomiędzy polowaniem,dla rozrywki,a koniecznością ograniczenia populacji lisa.....
I jedno i drugie,jest rozrywką....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-21, 00:12
- " szkodnik łowiecki " - nie ma,czegoś takiego......
A,nie,jest! - myśliwy!. :D

Jeszcze,to:Pierwsze słyszę,że konkurs norowania,może być - " pro lisi ".....
LEPIEJ dla LISA,było by,gdyby nie musiał brać w ogóle udziału w tego typu,wątpliwej rozrywce,dla gapiów.
Przynajmniej,w tym tekście,myśliwy przyznał,że konkurs norowania,jest stresujący,dla lisa.....

co do wytłuszczonego to  :hehe:, dokładnie to samo przyszło mi na myśl.

a co do tej reszty to zastanawiam sie czy to myśliwy , czy tylko hodoca psów myśliwskich,
szczególnie po ostatnim zdaniu... moze to by tłumaczyło brak chęci widoku zakrwiawonego pyska swojego pupila, i jakies resztki lub zaczątki ludzkich uczuć.

 nie rozumiem zresztą  "takich" rozrywek, nie mieści mi się w głowie, jak mozna czerpać przyjemność, z widoku zagryzających się psów, rozszarpywanych lisów czy ptaków...
no i znowu łapie doła,  ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 00:35
Można,można czerpać przyjemność z tego typu rozrywek.
W ubiegłym roku,oglądałem dokument o polowaniach par force w Anglii,i tam była taka wypowiedź naganiacza,że:
" Najbardziej,rajcuje mnie moment,w którym psy,dopadają lisa i rozrywają go,żywcem na strzępy "
Są,tacy udzie...
Cały czas,czytam na tym form łowieckim,te tematy o norowaniu - w jednym,jest aż,150 postów!...... :shock:
Co do cytatów,to są to wypowiedzi kilku myśliwych.
Cytuj
szczególnie po ostatnim zdaniu... moze to by tłumaczyło brak chęci widoku zakrwiawonego pyska swojego pupila, i jakies resztki lub zaczątki ludzkich uczuć.
Agamika - a,które zdanie,Masz na myśli?... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-21, 00:48
Cytuj
Jeśli może być prościej, czytelniej (pod względem weryfikacji hodowlanej) i LEPIEJ dla LISA......to w czym problem?????

o tenfragment mi chodziło, ( , tylko cos w cytowaniu namieszałam)), i w sumie ogólnie, ze osobie tej generalnie nie zależy na tym zeby widzeć jak pies dopada ofiare , tylko na samej wartości hodowlanej psa, i w tej osoby mniemaniu to co proponuje jest humanitarne, dlatego napisałam o zalążkach ludzkich uczuć . Choć moim zdaniem psom myśliwskim mozna zapewnić "rozwój", nie krzywdząc przy tym (czyt. nie wykorzystując) w tym celu innych zwierzaków.

Ja czasem dziwne zdania układam, szczególnie jak pisze  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 01:12
Według nich,pies,który podczas konkursu niema, bezpośredniego kontaktu z lisem,niczego się nie nauczy.
W ogóle,pełno jest tam stwierdzeń,jakim świetnym polowaniem,jest polowanie z psem norowcem - jakie wywołuje emocje,napięcie i jacy są dumni,ze swoich psów - szczególnie,gdy podczas polowania,dojdzie do walki....
Zachwalają też,że norowanie,to najlepszy sposób,na eliminację szkodników..
I,jeszcze cytat:
Cytuj
Nikt nie naraża interesu PZŁ wręcz pokazuje,ze myśliwi mogą pomóc w walce o naszą polska faunę: zające, kuropatwy, bażanty, sarny i ginace ptaki śpiewające. Współpraca właścicieli norowców z ornitologami jest faktem i właśnie tak należy postrzegać łowiectwo z norowcem.
Taaak - prawdziwi,obrońcy przyrody..... :roll:
Niech,napiszą prawdę,że chodzi oto,żeby zajęcy,kuropatw,bażantów,czy saren,było więcej......na ich talerzach.....
A,dla saren,to lis jest,naprawdę,wielkim zagrożeniem...najpierw,musiał by się stać,zwierzęciem stadnym. :D
Lis,nie jest samobójcą,żeby się na sarnę rzucać - z resztą,z tego,co piszą sami myśliwi - lis nie ma szans,też z dorosłym zającem,cietrzewiem,czy głuszcem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-21, 01:28
Cytuj
W ZOO,widziałem lisa - przykry widok...
dlatego ja do Zoo nie chodzę, już od bardzo dawna
Nawet nie wiem w sumie czy mają lisy w karkowskim zoo, na pewno mają wilki.


a co do psów to szkoda ,że tym "kochającym" właścicielom tyłków nie poszarpią... 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 01:39
Ja,widziałem lisy w dwóch ogrodach Zoologicznych - zresztą,kiedyś już o tym pisałem,ale dawno.
W Chorzowie,był lis bez jednej łapki w za małej klatce - najpewniej,ofiara ruchu drogowego.Wyglądał i zachowywał się,jakby był,na prochach.....
W Zamościu,były dwa,bardzo młode liski - całkowicie wystraszone,obecnością człowieka.Sprawiały wrażenie,jakby je ktoś,dopiero co z lasu przyniósł.....
Były,też dość mizerne,bo jeden ze zwiedzających mówił,że u niego na polu,większe i zdrowsze liski,biegają.
Obecnie,w ZOO ciężko zobaczyć lisa pospolitego ( Vulpes vulpes ),ponieważ,jest to pospolity i rodzimy gatunek,którego ZOO,nie potrzebuje.
Cytuj
a co do psów to szkoda ,że tym "kochającym" właścicielom tyłków nie poszarpią... 
Ano,szkoda,szkoda......
A,wracając jeszcze, do konkursów norowania,to myśliwi piszą,że w Polsce żadna organizacja ekologiczna,nie jest przeciwko ich konkursom - a cała sprawa stała się głośna,bo napisała o niej gazeta i,dopiero wtedy TOZ się zainteresował.....
Ciekawe,co bytu zrobić,aby ta rozrywka,nie miała poparcia w społeczeństwie i wśród ekologów?..... :mysli:
Cytuj
na dzisiaj na konkursach i treningach sa lisy szczepione, odrobaczone.
Ale,tu nie chodzi,o dobro lisa - tylko oto,żeby się przypadkiem ich piesek,czymś nie zaraził.
Z wypowiedzi myśliwych,można wywnioskować,że taki lis wykorzystywany w konkursach,to ma klawe życie i powinien być,jeszcze myśliwym wdzięczny,za opiekę.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-21, 12:43
Z wypowiedzi myśliwych,można wywnioskować,że taki lis wykorzystywany w konkursach,to ma klawe życie i powinien być,jeszcze myśliwym wdzięczny,za opiekę.....
Mam dokładnie takie samo wrażenie... Dobrzy mysliwi, w trosce o drobną zwierzynę, z szacunkiem "opiekują się" liskami... :roll:

A ja tu wczoraj w nocy byłam i wszystko czytałam, tylko się nie odzywałam :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 13:43
ale duzó napisaliście, zaraz ide do lasu, ale nie bede chodzić ścieszkami, moze jakieś zwierze zobacze, a jak bym zobaczyła myśliwego to bym chyba zwariowała, albo bym uwolniła swój gniew. wtedy mogłabym mieć poważne kłopoty...

no super dowiedziałam sieze moja mama zaganiała zwierzyne(jak to sienazywa? ) ale nie polubiła tego zajęcia, woli kochać zwierzęta niż je zabijać, takie pocieszenie ze mimo że miała ojca myśliwego ( :grr: ) to i tak kocha zwierzęta


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 14:18
Taka osoba,to zaganiacz/naganiacz.
W tych myśliwskich postach,najbardziej razi mnie,obłuda i hipokryzja:
Ci wspaniali,dzielni myśliwi,z takim zapałem bronią tych biednych zwierzątek,przed drapieżnikami/szkodnikami,żeby było ich więcej i....żeby było na co polować i co na talerzu położyć....
Oprócz forum,zdjęć i innych rzeczy,na takiej,myśliwskiej stronie jest dział kulinarny.
A tam: pasztet z zająca,dania z przepiórki,kuropatwy,bażanta....
Tak,właśnie,myśliwi dbają o zwierzynę drobną.....
Przykre,jest też to,że myśliwych popierają ornitolodzy - na innym forum przyrodniczym,gdzie jest wielu ornitologów i miłośników ptaków - prawie wszyscy,są za zniesieniem okresów ochronnych,dla drapieżników - szczególnie dla lisa.
Cytuj
(ps. temat juz od pewnego czasu staram sięod początku przeczytać, ale powoli mi to idzie)
Zachęcam do lektury - jest tu,dużo ciekawych rzeczy,dzięki IBDG i Iras. :P :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 14:27
lis na ilu ty forach mysliwskich jesteś?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-21, 14:35
Zachęcam do lektury - jest tu,dużo ciekawych rzeczy,dzięki IBDG i Iras. :P :VoV:

ja sięstaram, ale jak za kazdym razem musze klikac po stronie do przodu to ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 14:55
no troche źle to jest, można by było jakoś wpisać, np. str.27, jak szukałam czegoś w kundelkomaniakach to nerwicy dostawałam


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 15:13
Cytuj
lis na ilu ty forach mysliwskich jesteś?
Na żadnym - te,tyko czytam. :P
Ogólnie,jestem na 6-ciu forach  zwierzakach. :)
Cytuj
ja sięstaram, ale jak za kazdym razem musze klikac po stronie do przodu to
Hi,hi - ja,tak czytałem temat o myśliwych - ponad 20 stron - przeczytałem,wszystko naraz..... :P
Cytuj
A ja tu wczoraj w nocy byłam i wszystko czytałam, tylko się nie odzywałam
:lol: :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-21, 15:25
ale tu jest ponad 50 stron   ;(  ,



Cytuj
Ogólnie,jestem na 6-ciu forach  zwierzakach.

 :shock:,  masz czas, wogóle na cos pozatym? ;p :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 15:29
lis o to mi chodziło ile czytasz bo to że na żadnym nie jesteś to wiem :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-21, 15:33
ja jestem na trzech :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 15:47



 
 :shock:,  masz czas, wogóle na cos pozatym? ;p :P
Hi,hi - tak,bo na innych forach,jestem okazjonalnie - tylko tu,jest tak fajnie. :P :kocham:
Cytuj
lis o to mi chodziło ile czytasz bo to że na żadnym nie jesteś to wiem
Takie duże,to są dwa - nie wszystkie,jeszcze znalazłem....
Cytuj
ale tu jest ponad 50 stron
No,trochę jest - sam się temu dziwię ;p....ale,połowa tego,to fotki i filmiki..... :P
Właśnie,na forum myśliwskim,jakiś myśliwy napisał,że żeby wszyscy ci,którzy ich krytykują,pooglądali sobie,drastyczne filmy z rzeźni.....
Ale,porównanie.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 16:28
dla mnie to nie jest porównanie, przyznaje w rzeźni jest okropnie ale tam nei zabija siędla zabawy, sportu czy hobby, oni to robią bo ludzie chcą jeść mieso a myśliwi robia to tylko i wyłącznie dla swojej głupiej przyjemności :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 16:28
Cytuj
Powiat gostyński. 1267 lisów zastrzelili myśliwi na terenie powiatu gostyńskiego w sezonie 2006/2007. To wynik akcji, którą od dwóch lat organizuję Starostwo Powiatowe w Gostyniu. Nagrodą dla myśliwych i kół są kuropatwy.

W akcji regulacji populacji lisów na terenie powiatu gostyńskiego uczestniczyło 12 kół łowieckich
;( :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 16:32
Cytuj
Nagrodą dla myśliwych
co?!?! :szok2: jeszcze dostali nagrode, ludzie są chorzy,jak tak można nie dość że zabili tyle biednych lisów to jeszcze ich wynagradzają? ja bym ich szubienicą nagrodziła


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-21, 17:25
renia, w rzeźniach u nas nie jest tak jak powinno być i w sumie dla mnie to się niczym nie rozni, bo zwierzęta w rzeźni nie są uśmiercane w humanitarny sposób...  ;(
dlatego porównanie jak dla mnie trafione, tyleze w innym kontekście jakby to sobie życzył je wypowiadający. U nas tak samo bestialsko postępuje sie ze zwierzętami przeznaczonymi na rzeź, jak z lisami..

 powinno siępokazywać te filmy zarówno z rzeźni jak i z polowań, i myśle ze efekt wcale nie byłby po myśłi myśliwych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-21, 17:44
Każde okrucieństwo powinno być piętnowane, a usprawiedliwianie jednego zła tym, że gdzie indziej jest, być może, jeszcze gorzej (choć nie jestem pewna, czy naprawdę gorzej), na mnie nie robi wrażenia. To tak, jakby zbir, napadający w ciemnej ulicy, bronił się mówiąc, że należałoby się zająć terrorystami, którzy masowo zabijają przy pomocy ładunków wybuchowych... On na ich tle wcale taki groźny nie jest...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 20:00
Hmmm.....myśliwy,który zamieścił ten apel - " do zielonych ",sugeruje,że tylko w rzeźni,dzieją sie straszne rzeczy,a myślistwo,jest " cacy ",bo oni chronią zwierzątka....
Ja,nie widzę żadnej różnicy,pomiędzy polowaniem,a zabijaniem zwierząt w rzeźni - a,do tych dwóch przykładów,należy jeszcze dodać,fermy zwierząt futerkowych - tam też się dzieją okropne rzeczy,a zwierzęta cierpią,dla wygody i luksusu,nielicznych...
A,co do Gostynia,to wklejałem,chyba jakiś artykuł o lisach w tym mieście....
Ciekawi mnie,ta nagroda,pod postacią kuropatw,które i tak trafią,prędzej czy później,na myśliwskie stoły....
Tamten post,był w temacie: " sukcesy w ograniczaniu populacji lisa...",a oto, odpowiedzi:
Cytuj
witam  poruszylas ciekawy temat lisy to moja pasja strzelam je z moimi pupilami jagami to jest polowanie najwspanialsze jakie moze byc.poluje w powiecie gostynskim koło Jeleń w Piaskach.Mogę polować praktycznie na kazdą zwierzynę w tym kole a najbardziej uwielbiam polować na lisy i zachęcam wszystkich do polowania na lisy.Po kilku ładnych latach polowań na lisy rezultaty zaczynają byc widoczne w postaci pokazujacych się w róznych miejscach w naszym łowisku zajęcy i kuropatw z przychówkami.Oczywiscie lisów jest jeszcze sporo aczkolwiek zostały troszkę przestrzelane ale wile zostało jeszcze do zrobienia pozdrawiam wszystkich zapalenców polujacych na lisy szczególnie tych polujących z norowcami.
i
Cytuj
Jak nam dobrze pójdzie to za kilka lat będziemy zmuszeni liski introdukować (kiepski żart). Niedawno byłem kilkakrotnie na polowaniu z kolegą z sąsiedniego koła i po kilku wyjazdach stwierdził- gdzie sie podziały te lisy? przylał bym jakiemuś rudzielcowi ale ich nie widać


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-21, 20:05
Lisie, ja raczej spokojna jestem, ale jak czytam te cytaty, nóż mi się w kieszeni otwiera... :roll: Chyba nie muszę mówić, czego tym dumnym z własnych wyczynów "supermenom" życzę... :evil:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 20:17
Cytuj
przylał bym jakiemuś rudzielcowi ale ich nie widać
Widocznie,tylu już " przylali ",że nie ma prawa,żadnego zobaczyć,bo ich tam,nie ma.... :roll:
Chętnie,przylał bym,jakiemuś myśliwemu,ale żadnego  nie widać.... :evil:
A,co do tej liczy,to " . 1267 lisów ",poszło do piachu,lub do pieca...... :roll:
I,jeszcze - ciekawy cytat:
Cytuj
Generalnie widzę tutaj pewny bezsens. Jakby nie patrzył, norowanie to wojna psa z lisem. Widział ktoś wojnę bez zwarcia...?:) Po co się oszukiwać, oszukiwać zielonych, udawać, że się wymyśliło coś nowego i lepszego, coś, co zadowoli wszystkich. Wojna i tak będzie wojną, nawet jak ktoś na chwilę włoży do lufy kwiatka....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 20:47
aż mi sięręka telepała i jakbym miała jakiegoś mysliwego to bym (moje powiedzenie) wykastrowała tepym -nożem do schbowego (ten nóż z ostrzami)

Lisie wpisóje twoje cytaty w google i nic nie pokazuje, chciałabym znaleść to forum i nagadać tym durniom. czemu tak jest?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 21:01
Renia - lepiej,nie działać pod wpływem emocji. :)
Ja,być może się tam zarejestruję,ale jeżeli to zrobię,to postaram się przeprowadzić,jakąś spokojną i rzeczową rozmowę.
Kłótnie i wyzwiska,nic nie dadzą,a i zwierzakom,nie pomogą.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 21:06
to bedzie ostateczność jak coś napiszą ze nie będe mogła nad palcami zapanowac...

jak znaleść to forów myśliwskie, wklejanie na google cytatów nic nie daje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 21:52
Renia....nie wiem,co ci powiedzieć....
Nie wolno,podawać adresów innych for,a wklejanie cytatów do Google - nic nie da. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 21:57
no właśnie czemu nic nie da? powinno mie skierować tam gdzie te słowa zostały umieszczone, czy nie?

ja cię w żaden sposób nie zachęcam do podania adresu, regulami to regulamin


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-21, 22:38
zawsze mozna wklepać, np myslistwo forum i powyskakują strony, albo lis moze Ci na meila przesłać adres... :roll:

a tak czytając pewne posty na jakimś młodziezowym forum, to jestem przerazona, oni naprawde wierzą ze mysliwi to zbawiciele ludzkości, stajacy na strazy rownowagi w lesie , zyjący w szacunku dla zwierząt i przyrody wogóle    :shock: , oni naprawde w to wierzą.  :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-21, 23:02
Niestety,sami myśliwi w to wierzą i kreują się,na obrońców zwierzątek....
Wedle nich - bez ich ingerencji,wszystko co żyje,zginie,a lasy przestaną istnieć.
Teraz,sobie czytam temat,o konkursie norowania,który odbył się na początku sierpnia,na Słowacji i oto,czego sobie,myśliwi życzą:
Cytuj
Życzę wszystkim powodzenia i samych szybkich wygonień ,bądź podówjnych gardłowych chwytów...
:roll: :( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-21, 23:05
no to naszym zadaniem jest wyprowadzenie ich z błędu :)

z tym mailem to niezły pomysł, bo tak to chyba można co nie?

straszne, ja im życze żeby się nawzajem pozabijali


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 00:42
kurczę!
Kiedyś,wkleiłem tutaj,taką fotkę:
(http://img406.imageshack.us/img406/9890/zdjecie10ob7.th.jpg) (http://img406.imageshack.us/my.php?image=zdjecie10ob7.jpg)
Nawet rozmawialiśmy o tym,że lepiej,żeby myśliwy nie miał z nim kontaktu -  (fotkę,zrobił myśliwy).
Teraz,przeglądam fotki,na myśliwskim forum i trafiłem tam,na tą fotkę- a,potem - na następne......
(http://img245.imageshack.us/img245/3679/zdjecie8vh7.th.jpg) (http://img245.imageshack.us/my.php?image=zdjecie8vh7.jpg)
Teraz,jest mi niedobrze i głupio....nie spodziewałem się,że to nieżywe zwierze..... :roll: ;( :(
źle się czuję z tym,że kiedyś to zdjęcie tu wkleiłem..... :roll: :oops:
Tam,jest więcej takich fotek z polowań.... ;( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 00:47
no cóż lis wyglada troche dziwnie, czemu wycieli tego gościa na pierwszej fotce? o co chodzi że lis sam jest?

to jak Lis prześlesz mi na maile te stronki i linki?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-22, 01:45
lis  :tuli: po pierwsze nie wiedziałeś ... no bo i skąd , chyba jasnowidzem nie jesteś  :roll:,

mozeby zacząć propagować "polowania" aparatem foto? przeciez to jest trudniejsze, bo zeby dore zdjęcie zrobić, to dopiero trzeba umieć zwierzę podejść :mysli:,
u nas to chyba mało popularne jest , ale.... musze czasem pomarzyć


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 02:24
Myśliwi,też fotki robią - ale to,tyko w przerwie,między polowaniami...... :roll:
Dużo się tych fotek,pozabijanych lisów naoglądałem..... :(
Nie wiem,czy tu coś wklejać.... :roll:
Ale,to musiałem,bo mi się,nóż w kieszeni otwiera.... ;(
(http://img489.imageshack.us/img489/3193/zdjecie5sr9.th.jpg) (http://img489.imageshack.us/my.php?image=zdjecie5sr9.jpg)
Edukacja dziecka,od małego......niech się,na śmierć napatrzy - przecież,w przyszłości,zostanie myśliwym - jak,tatuś...... :roll: :/ :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-22, 10:25
Lisie, nic nie chce mowić, ale na tej focie co jest mysliwy z liskiem, w tle widze innego martwego liska :(

Dziecko... załawu można dostać :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 12:08
teraz nie żartuje jakbym takiego gówniaża z roześmianą gęba dorwała to naprawde bym mu przyłażyła, i nie przejmowałabym się czy naskarrzy czy coś :grr:

biedne lisy i zwierzęta, :( Lis ja nie wiem jak ty to znosisz, ty się katujesz


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 14:11
Cytuj
Lisie, nic nie chce mowić, ale na tej focie co jest mysliwy z liskiem, w tle widze innego martwego liska
Tak - było ich,tam więcej....... :roll: :roll:
Dużo jest fotek z młodymi,zabitymi liskami - przecież,można już polowac,od 1 lipca.....
Cytuj
teraz nie żartuje jakbym takiego gówniaża z roześmianą gęba dorwała to naprawde bym mu przyłażyła, i nie przejmowałabym się czy naskarrzy czy coś
Renia - to dziecko,raczej jeszcze nie wie,o co tu chodzi - pewnie,nawet nie rozumie,że to zwierzątko,jest martwe.....
Szkoda mi,tylko jego przyszłości...... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-22, 14:15
Cytuj
Renia - to dziecko,raczej jeszcze nie wie,o co tu chodzi - pewnie,nawet nie rozumie,że to zwierzątko,jest martwe.....
Szkoda mi,tylko jego przyszłości...... ;/
a moim zdaniem rozumie... a dlaczego?
Niedawno widziałam w zoologicznym dzieciaka w jego wieku, przy ojcu mówił rzeczy typu "patrz jak on sie zwija z bólu, niech ginie!" itp słowa... jak sie wydarłam na tego bahora że sie przytkał i powiedziałam jego staremu że jak ten dzieciak ma taki szacunek to zwierząt to neich z tąd zaraz pryska bo mu coś zrobie. ALbo dzieciaki które bawią się kotem, kamieniują go, jak zobaczą jakiegoś powolnego gada to go męczą i męczą.
Nie mam szacunku dla takich dzieci i jestem pewna że ten dzieciak wie że to żyło i ma satysfakcje z tego że jego tata zabil tego liska i chce być taki sam jak on - mordercą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 14:29
Cóż.....
Na fotce,dzieciak wygląda na zadowolonego i dumnego :roll:,więc - może,Masz rację...... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 15:04
no właśnie dlatego, juz za samo czerzenie paszczy nad zwłokami biednego liska przywaliłabym mu


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 17:43
nie kapuje czegoś, weszłam na knieja.pl są tam mysliwi, weszłam na galeriw, a tam ajk na razie fajne zddjęcia(znaczy żywe zwierzaki) znaczy opruczjednego działu 'wspomnienia z polować' a tak to całkiem całkiem fotki, ta mi się podoba http://www.knieja.pl/gal/1178529794_276.jpg
tylko obawiam się ze ten malec źle skończy, co o tym myslicie, o tej stronie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 17:51
To,też jest strona myśliwska i niezbyt miła.....
Znam ją,niestety.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-22, 18:04
co do dzieci to nie byłabym taka radykalna :roll:, dzieci troche inaczej patrzą na świat i przyjmują go takim zazwyczaj jak zostały nauczne, wszak uczą się najpierw od rodziców. Dziecko zostrało nauczone, że to taka zabawa jest, niestety.. :(
Więc ja bym przywaliła nie dziecku, ale dorosłemu za to co z tym dzieckiem wyprawia. Moge jako przykład podać dziewczynę którą znałam. Od dziecka straszono ją psami, żyła w takiej paranoi ze jak widziała psa idącego w jej strone, to przechodziła na drugą strone ulicy, i inne dziwne rzeczy wyprawiała. Tyle dobrze,że miała przyjaciółkę z psem, więc w pewnym wieku zaczęła zdawać sobie sprawę ze jej lęk jest irracjonalny, jednak jeszcze długie lata walczyła sama ze sobą, tak to miała wpojone.

NIkt się nie rodzi wiedząc od razu co jest dobre a co złe, dziecko ma satysfakcje bo chory tatuś mu to od małego wpajał.  Dlatego nie ma co potępiać gówniarzy, i przekreślać , tylko reagować na takie zachowania jak jest możliwiość...

(kiedyś pod sklepem jakis taki gówniarz kopnął psa, a jego babcia (chyba ) trzasła go od razu porządnie. Dziecko w ryk.
babcia się pyta : Bolało ?
bachor : tak ( i ryczy )
babcia : psa też bolało.  )

ja juz nie wchodze na zadne fora z myśliwymi, to zakrawa na masochizm :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 18:08
agamika, ale zależy od dziecka, duzą wine ma wychowanie ale nie tylko. tak jak mysa napisała, dzieciaki znęcaja się nad zwierzątami i wiedzą ze to je boli, co z tego to przecież dobra zabawa, :cry: nie moge i de na spacer odreagować :cry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 18:13
Agamika - Masz rację - dziecko,jeszcze można naprostowac,tatusia - już,nie......
Ja,na forach myśliwskich się dręczę,czytając te posty,ale trzeba poznac przeciwnika i sprawdzic,jak on patrzy,na to,co robi....
Renia - dzieci,są różne,ale z nimi,można jeszcze spróbowac,coś zrobic.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 18:17
z dorosłymi tez mozna, metalowy pręt, szubienica, niechcący go postrzelić  :evil: tylko ze my tak nie mozemy w stosunku do myśliwych oni moga :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-22, 18:23
ale to zależy od wychowania, wierz mi, znam wiele dzieciaków w róznym wieku, rozpiętość wiekowa moich "znajomych" jest szeroka ( niewiem dlaczego tak gówniarze do mnie ciągną , ehh ... ), i po dziecku mozna świetnie rozpoznać jakimi ludżmi są rodzice. Dziecko które ma wpajane szacunek do tego co żywe, nie ma satysfakcji z zadawania bólu, natomiast jeśli w danym domu nie ma zwierząt czy wręcz jest wrogie nastawienie, to różnie bywa, ale nie dlatego ,że dziecko urodziło się sadystą...

dzieci o wiele łatwiej "naprostować " i nauczyć wrażliwości , z dorosłym już ciężko   :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 18:31
Z dorosłym jest ciężko,bo on ma,już swój światopogląd - a do tego,lubi to,co robi i jest święcie przekonany o tym,że robi dobrze i pomaga przyrodzie.....
Tak - tam,gdzie nie ma zwierząt,lub gdzie je się źle traktuje - dziecko,nie nauczy się szacunku do zwierząt - no bo,skąd?
Zastanawiam się,czy ten dzieciak na fotce,rozumie już,że to zwierzę nie żyje?.......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-22, 18:39
to myśle że rozumie, możliwe nawet że razem z tatą za spust pociągnął  ;( ..w tym wieku dzieci juz kojarzą co to jest śmierć ( ja na pewno kojarzyłam, jak rodzice musieli uśpić Plata to miałam 6 lat  ;( ) tyle że śmierc lisa dla niego nie ma znaczenia, lis jest raczej postrzegany jak przedmiot w tym wypadku, choć mogę się mylić ...
dla dziecka jest to czas spędzony z tatą i to dkla niego na tym etapie chyba najbardziej sięliczy    :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 18:53
Cytuj
dla dziecka jest to czas spędzony z tatą i to dkla niego na tym etapie chyba najbardziej sięliczy
Niestety,ale Masz rację......
Cytuj
tyle że śmierc lisa dla niego nie ma znaczenia, lis jest raczej postrzegany jak przedmiot w tym wypadku, choć mogę się mylić ...
W jednym z artykułów,który IBDG Przetłumaczyła z Angielskiego,pisze,że we wszystkich książeczkach i bajkach dla dzieci,lis jest ukazywany,jako bohater negatywny - łobuz,złodziej,cwaniak,chytrus,itp.
Byc może,więc dzieciak ma,nawet satyswakcję,że tatuś zabił,tego " złego " lisa/szkodnika...... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-22, 19:07
Cytuj
Byc może,więc dzieciak ma,nawet satyswakcję,że tatuś zabił,tego " złego " lisa/szkodnika......


też możliwe, tymbardziej ze jest to przez rodziców utwierdzane w tej wierze  :roll:  :(

edit : 
własnie u kogfoś w podpisie na innym forum przeczytałam

"Człowiek to jedyne zwierzę, które sie czerwieni. I jedyne, które ma za co..."  

duzo w tym prawdy  :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 19:17
Tak - tatuś,myśliwy szybko uświadomi dziecko,że wartościowe i pożyteczne,są tylko te zwierzęta,które można zjeśc - reszta,to szkodniki.....
Cytuj
edit :
własnie u kogfoś w podpisie na innym forum przeczytałam

"Człowiek to jedyne zwierzę, które sie czerwieni. I jedyne, które ma za co..."
Znam,ten cytat.
Ciekawe jest to,że w temacie o rzeźni - o której pisałem wczoraj - myśliwi piszą podobne rzeczy - jakby oni,byli lepsi..... :roll:
Ciekawi mnie,ten pomysł z prywatyzacją,o której pisałem w kundelkach,ale tu trzeba kogoś mądrzejszego,kto się na tym zna,bo ja nic nie łapię..... :oops: :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-22, 21:02
http://pl.youtube.com/watch?v=AIkdu7FY0Bw&mode=related&search= (http://pl.youtube.com/watch?v=AIkdu7FY0Bw&mode=related&search=)

to tak na małą poprawę humoru , mi pomaga ( jeden z moich ulubieńszych dźwięków  ;p )

mi łatwiej zrozumieć ziomali mojego brata  ( po piwku )  niż polityków, a co dpopiero ich teksty...

a gdzie jest tekst o tej ustawie? bo jak chcesz  :
jak nie mozesz tu podać stronki to prześlij mi na meila, bo moze jak spotkam znajomego prawnika ( no, znajomy to zadużo powiedziane, współspacerowicz czasem ), to mu podżuce to by to przetłumaczył na "polski".
Tylko chyba jego sunia ma teraz cieczkę, to może troche potrwać zanim go spotkam :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 21:23
Ustawy,na razie nie ma - jest tylko taka propozycja i o niej trwa rozmowa,na łowieckim forum.
Kilka,cytatów:
Cytuj
Odwróćcie się od tego drodzy koledzy! W Kołach są potrzebni i biedni i bogaci. I rolnicy i właściciele firm i ślusarze stolarze i murarze.
Musi ich tylko łączyć jeden cel! Dobro łowiectwa, zwierzyny, miła atmoswera na polowaniu zebraniu itd.
A łowiectwa i tak nie sprywatyzują! Ileż to już razy się o tym mówiło.
Cytuj
Jestem młodym mysliwym z okregu legnickiego. Miałem okazję polować ostatnio z łowczym okręgowym. Podczas polowania wyjawił mi swoje wielkie obawy dot. sprywatyzowania łowiectwa po wygranych wyborach przez PO. Jego zdaniem PO to partia liberałów - i słusznie - która doprowadzi do sprywatyzowania Lasów Państwowych oraz łowictwa na wzór zachodni. Chcę spytać się starszych kolegów co otym myslą i czy nasz ponoć "niedoscigniony wzór organizacji łowieckiej PZŁ" dopuści do tego???
Cytuj
Przyznaję rację co do utrzymania LP w rekach państwowych ale dlaej broszura PO wskazuje na sprywatyzowanie pozostałych dziedzin gosp. leśnej, w mniejszy lub wiekszy sposób związane z lasem, czyli łowiectwo też wchodzi w zakres. Lasy Państwowe prawie nic nie mają z polowań poza terenem dla dewizowców. Nie oszukujmy sie na całym swiecie łowiectwo to ekskluzywny sport, wystarczy popatrzeć na liczbe kolegów z naszego Związku polujących na afrykańskim safari, w Rosji, na Biłorusi - ta liczba stale sie zwiększa. Boję się, że ktos na Wiejskiej dojdzie do wniosku: czemu państwo nie może zarobic na sporcie, który przez wiele osób uważany jest za sport dla ludzi z kasą, chca polować niech płaca, a prawo do polowanie zostanie ściśle zwiazane z prawem własności jak na zachodzie. Pod wzgledem opłat za prawo do polowania płacimy grosze - 235 zł za rok, wystarczy to porównac z opłatami na zachodzie i wyjdzie prosty wynik ok 10% mysliwych będzie stac na polowanie. Moja dyskusja nie jest polityczna w stosunku do zblizających sie wyborów. Ja chcę sie tylko dowiedzieć czy nasze Zrzeszenie jest przygotowane na obronę naszego modelu łowiectwa, bo uważam, że podobnie jak na początku lat 90-tych czeka nas walka o zachowanie tego co w całym łowieckim swiecie uważa sie za wzorcowe. Nowa władza to każdorazowy wielki znak zapytania dla PZŁ i jego struktur.
Cytuj
Martwi mnie tylko fakt prywatyzacji z punktu widzenia młodego mysliwego. Mam 25 lat i zaczynam dorosłe życie, w którym wszystko jest nastawione na kasę. O ile mogę sobie pozwolić w skali roku na wydatek rzędu 235 zł za składkę to nie wiem czy po prywatyzacji nie bedzie kosztować tyle jedno polowanie na kaczki lub mykitę. Zaczynam drugi sezon, polują ze mną osoby z wieloletnim doświadczeniem i nie tylko, są juz młodsi ode mnie. Każdy jest w innej sytuacji finansowej i wiem ile osób będzie stać na zafundowanie sobie polowania w dobrym łowisku - zaledwie kilku 2, 3 razy w roku. Niech szanowny Pan GLG zafunduje sobie kilka takich polowań, jak juz mu zawita wiatr w portwelu i z myśliwego stanie się posiadaczem broni mysliwskiej to może zrozumie moje obawy.
Cytuj
Ja chcę polować w obecnym modelu polskiego łowiectwa bo na inny mnie nie stać. Martwi mnie możliwośc sprywatyzowania łowiectwa bo dla mnie byłby to koniec polowań na ładnych kilaka lat, moze nawet całe życie, a jeszcze dobrze nie zacząłem. Chcę wiedzieć co Zrzeszenie robi w tej sprawie, bo podobna historia jak juz wspomniałem w naszym Związku maiła już miejsce w 90-tych


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 22:42
czyli jeśli chodzi o to że nie bedzie można polowac prawie za darmo a do lasu normalnie iść i wogóle to chyba ok.

będzie mnie myśliwych, tylko czy wtedy nie będzie kłusownictwa, zabijania bez zezwoleń. sama nie wiem, jeśli miałoby polować 10% tych co teraz poluje to dla mnie ok.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-22, 22:45
nie wiadomo co do tego wchodzenia do lasu, będą w sumie to tereny prywatne, tylko pytanie kogo ? na jakich zasadach ? to mnie w sumie ciekawi... 
a co do jojczenai myśliwych... jakośmi ich nie żal :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-22, 22:49
Też się zastanawiam nad tym,czy gdyby do tej prywatyzacji doszło,czy nie wzrośnie wtedy liczba kłusowników.....
Cytuj
a co do jojczenai myśliwych... jakośmi ich nie żal
Mnie,też ich nie żal - wcale. :P
A,zauważyliście,że w jednym z postów,myśliwy się przyznał,że łowiectwo,to sport?.... :roll:
Szkoda,że nie znam Niemieckiego.....już kiedyś pisałem,że lisiczka Fritzi,dorobiła się,własnego znaczka pocztowego. :P
http://www.sr-online.de/landleute/1424/601979.html
W tym artykule,zrobili błąd w imieniu zwierza. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-22, 23:19
a jak to inaczej nazwac jak nie sport? lub hobby

ale skoro lasy będą prywatne to moze będą pilnować sprawdzac czy nie ma kłusowników


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-23, 00:50
Wiem o co chodzi z tymi lasami ;)

kupuje się działke razem z pewną częścią lasu. właśnie mój tata miał taką okazje i to miałby być prywatny las, należący do kogoś. wtedy osoba posiadająca ten kawałek lasu/las ma prawo wstąpić o zakaz przebywania myśliwych w tym lesie, albo mają płacić tej osobie za polowania w tym lesie.

Niech oni maja za swoje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 01:08
To by znaczyło,że wtedy,każdy mógłby kupi kawałek lasu i ustanowi zakaz polowań?.
Fajnie,ale myślę,że tu jeszcze o coś innego chodzi....
Tam pisze,że ma to byc model " zachodni ",a w takich Niemczech,np.ludzie nie mogą,zakazac polowań - tereny,mogą kupowac,tylko organizacje i one,mogą,wydac zakaz polowań.
Myślę,że lasów nie będą mogli sobie kupic ludzie,tylko,np.gminy,na których terenie,jest las - i to one,będą czerpały zyski z polowań....... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-23, 10:34
hmm to dziwne że mój tata mógl kupić działke z częścią lasu, no ale napisałam to co wiedziałam ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-23, 12:38
mi tez siewydaje że gminy, nie mogą wprowadzić zakazu ale mogą wprowadzić obowiązkową opłate? to by było ok.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-23, 13:13
ale gmina przecierz i tak jest jakby cząstką państwa   :mysli: ? mi się wydaje ze prywatne osoby tez będą mogły wykupywać, tylko pewnie jakiś to bedzie uwarunkowane ?, warto byłoby się dokopac do tego projektu jakoś, zeby wiedzieć ...
niecierpiee biurokracji, polityki , nic z tego nigdy nie kapuje  :roll:
 ;(





Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 13:46
Cytuj
warto byłoby się dokopac do tego projektu jakoś, zeby wiedzieć ..
Jeżeli,jakiś projekt w ogóle jest,bo na razie,to,chyba tylko pomył.
Trochę zeszliśmy z lisiego tematu,na ogólny - myśliwski. :P
Widzieliście,ten link?
http://www.sr-online.de/landleute/1424/601979.html
Lisiczka,jest prawdziwą gwiazdą w Luksemburgu :) - szkoda,że już jest starsza..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-23, 14:25
niestey nie znam niemieckiego  ;( , więc tylko obrazki moge oglądać

a ja na takie zdjęcie trafiłam  :kocham:

http://www.flickr.com/photo_zoom.gne?id=169232747&size=l (http://www.flickr.com/photo_zoom.gne?id=169232747&size=l)

a to z jakiegoś fotoblogu  :P
http://www.photographyblog.com/gallery/showphoto.php?photo=42345 (http://www.photographyblog.com/gallery/showphoto.php?photo=42345)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-23, 14:34
lisie dawałeś

agamika tez widzialam to zdjęcie ;)

ciekawe gdzie bym mogła spotkać lisa, i o jakiej porze


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-23, 16:44
Renia, w Sosnowcu, póżnym wieczorem chodzi na spacery z Mikim ;) :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 16:55
Cytuj
niestey nie znam niemieckiego  ;( , więc tylko obrazki moge oglądać
Hi,hi - ta pierwsza fotka,już była - to lisek Freddie.;)
Ja,Niemieckiego też nie znam,ale Iras zna i Opisała nam,historię lisiczki. :VoV:
Liski ( 4 ),zostały znalezione,gdy miały 10 dni - matka,zginęła.
Lisiątka,zostały wykarmione pipetą - tak,to się,chyba nazywa..... :oops:
We wrześniu,liski pojechały na wypuszczenie - trzy,poszły w las,a Fritzi - popatrzyła na rodzeństwo - na swoją panią i.....do samochodu. :kocham:
Ludzie wracali w to miejsce,żeby dokarmiac liski,a Fritzi,za każdym razem, wracała do domu.
Jest bardzo komunikatywnym zwierzakiem,nie boi się ludzi - spełnia rolę edukacyjną - bywa w szkołach i różnych,innych miejscach.
W domu,gdzie mieszka,jest kilka psów - ma,też swoich psich przyjaciół. :D  http://webplaza.pt.lu/~lroben/
Bardzo ciekawe,jest to,co zadecydowało,że lisiczka sama wybrała życie z ludźmi?....:mysli:
Na innym forum,dyskutowałem,na temat domestykacji psowatych i tam,mój rozmówca napisał,że byc może,lisiczka posiada cechy,które zadecydowały,o oswojeniu się psów.
Cytuj
Renia, w Sosnowcu, póżnym wieczorem chodzi na spacery z Mikim Oczko Laughing
:lol: :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-23, 17:08
jest kilka sosnowców i każdy daleko, ale tak an serio moze by mi ise udało, zajaca spotkałam w biały dzień coś sobie chrupał tak samo sarny a lisa ani widu ani słychu


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 17:20
Cytuj
jest kilka sosnowców
:shock:
Nie słyszałem,o innym Sosnowcu - oprócz mojego..... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-23, 17:27
jest ich 8
www.mapa.szukacz.pl i wpisz nazwe w którym ty mieszkasz?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 17:38
Reenia - 7 - ale,6,to są wsie :shock: - a ja,mieszkam w mieście,koł.Katowic. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-23, 17:38
Chyba 7... Tamte to wsie, a Lis mieszka w mieście ;p

Razem pisaliśmy :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-23, 17:40
Ale blisko mieszka Lis od mojego domku :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-23, 17:46
a mi nadal wyskakuje osiem o_O wpisuje miasto i pisze 8


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 17:47
Chyba 7... Tamte to wsie, a Lis mieszka w mieście ;p

Razem pisaliśmy :)
Hi,hi.
I to,jakie wsie - np.90 mieszkańców..... :shock: :lol:
Mysa - naprawdę,blisko?. ;p
Ale,żeśmy offa zrobili.... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-23, 17:55
każde lisy mają puchaty ogon? taką duuuuużą kitę


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 18:01
Cytuj
każde lisy mają puchaty ogon? taką duuuuużą kitę
Jak,jest zimno - późną jesienią i zimą. ;p
Teraz,liski są wyliniałe,a młode,mają cienkie kity.
 :oops: - Nie doczytałem,posta Reni....
Przeczytałem - " kiedy ",zamiast " każde ".....
Wszystkie lisy,mają kitę - dużą i puchatą - jak już pisałem,na zimę.
Chyba,że lis jest chory - np.na świerzb.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-08-23, 18:24
Lisie, ja w Krakowie ;) byłam już dużo razy w Katowicach :P

Liski są sweety, a te kitki ich są serio puchaciutkie powalają ^^


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 18:38
Ja,w Krakowie byłem,tylko 2-3 razy.... :roll:
Za to,w Katowicach,jestem często. :P
Lisia kita,jest fajna,ale ja najbardziej lubię lisie uszy,oczy i łapki. :kocham: :) :VoV:
EDIT:
Zobaczcie,jaką fotkę znalazłem w necie:   
(http://img169.imageshack.us/img169/4350/20070810144742yh5.th.jpg) (http://img169.imageshack.us/my.php?image=20070810144742yh5.jpg)
Pisze,że to fotka z Indii - to,nawet tam,są nasze rudzielce?..... :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 21:54
Ech,ci myśliwi......
Cytuj
Walka z lisami przy pomocy psów jest spokojnie do wygrania (ograniczenia populacji do stanu spełniającego swoją pozytywną rolę) ale:
-konieczne sa dobre psy
-wspólpraca z rolnikami
-doskonała znajomośc terenu i nor
-odpuszczenie polowań w drugiej połowie lutego
-ostra robota w marcu (strzelanie głównie suk po cieczce, które jadą spod psa momentalnie).
-duży areał działania

tylko czy jest wystarczająco dużo ludzi którym się chce?? Czy polujący na lisy są postrzegani jako robiący coś dla łowiska??
Niestety we własnym związku robi się z nas sadystów, buntowników i wariatów, którzy nie wiedzą co jest dobre do polowania na norach...


Z tym introdukowaniem to nie żart- czasami z zalem wspominam te stany lisa, które były kiedyś. Człowiek nor znał dużo mniej, wiedzy nie miał i nie musiał szukać lisa- bo w prawie każdej norze był.Teraz to czesto bardziej szukanie zajętej nory niż polowanie, ale widać efekty w polu i to cieszy.
Trzymam kciuki za ten sezon i walczcie dzielnie, a psy niech idą jak burza!!
Cytuj
-ostra robota w marcu (strzelanie głównie suk po cieczce, które jadą spod psa momentalnie).
No tak - bo wtedy,zabije się już zapłodnioną samicę..... :roll:
Cytuj
we własnym związku robi się z nas sadystów
A,jak to,inaczej nazwac?...
I,jeszcze to:
Cytuj
Czytam na forum wiele postów na temat norowców. Jestem milośnikiem norowania i polowań z norowcami, ale nie mam konkursowych osiągnięć.Nie bywam na takich imprezach bo jedna którą zaliczyłem z tą właśnie suczką, była oceniona: za mało głosi za bardzo dąży do zwarcia itp. Wygrał pies konkursowy, o którym nawet właściciel powiedział że mało z nim poluje bo ma lepsze ale chodzi o sławę hodowli. To co napiszę nie będzie w smak "zielonym" ale trudno może komuś pomoże wyszkolić norowca.
Próbę czy pies będzie norowcem czy ułożyć go na farbę robię po wstepnym szkoleniu w apelu (jamniki i teriery traktuję podobnie).
W wieku 8-9 miesięcy po wstępnym podnieceniu psa przez siatkowe drzwi zamykam go w pomieszczeniu z dorosłym kotem. Po 5-10 min. jeżeli tylko szczeka i kot żyje będzie z niego tylko tropowiec choć nie zawsze.
W tym czasie powinno być już po "sprawie", przynajmniej to są moje kryteria, i zazwyczaj się nie mylę.
Cytuj
Jeżeli pies skończy z kotem
to będzie z miego dobry norowiec.
Następne ćwiczenie to zapoznanie z norą, mam własną sam budowałem bez zbędnych udziwnień. Długa na ok. 20 m., dwa skręty i na końcu kocioł 70x70cm. Po podnieceniu psa królikiem za pomocą sznurka przeciągam królika do kotła( pies widzi gdzie zniknął królik) i zazwyczaj chętnie wchodzi i oszczekuje.Po kilku takich próbach otwieram kocioł...
Następny etap jest taki sam tylko z kotem. Gdy jest ok. kupuję lisa z hodowli powtarzam wszystko co opisałem i mam dobrego norowca.
W naturalnej norze dojście do zwarcia nie jest takie proste a pies który szybko do tego dąży zazwyczaj szybko wypycha rudzielca z nory. Chodzi o ciętość i samodzielną pracę, nigdy nie robię prób ze starszym psem jako pomocnikiem.
.............
Cytuj
jeżeli tylko szczeka i kot żyje
 
Cytuj
Jeżeli pies skończy z kotem
Miłośnicy zwierząt - pełna gębą.....
Czyli,w takim szkoleniu,ginie kot,królik i pewnie lis......
Czy,tego nie da się,gdzieś zgłosic?
Dodam,że nawet większośc myśliwych,jest tym postem zmieszanych - ale,nie wszyscy.......
Cały czas,zastanawiam się,jak to jest,że myśliwy może sobie kupic lisa i go zamęczyc?....
W fermie,nie pytają się,po co mu ten lis,a gdyby nawet,to i tak,tragedii pewnie nie robią - na fermie i tak by zginął,a że futra nie w cenie,to i myśliwy kupi lisa,za grosze.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-23, 23:14
jeeeeeeeju, ale mi ciśnienie skoczyło  :grr: :grr: :grr:, naprawde , az cytatu do konca nie mogłam przeczytać.
To jest na pewno niezgodne z prawem! Nie wiem tylko czy nawet jakby to ktoś zgłosił do TOZu czy innej instytucji lub organizacji zahjeliby się tym , bo adres tego uzytkownika to raczej dałoby sie namierzyć, natomiast juz  z udowodnieniem tego co robi moze być różnie. Moze warto by było napisac zapytanie do jakis organizacji typu viva z zapytaniem co zrobić, jakiegos meila ,.Nie wiem sama to mi tak na szybko przyszlo na mysl.
Internet na szczęście nie do końca zapewnia anonimowość, o czym niektózy zapominają.

( ale sie wkurzyłam )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 23:28
Trzeba by,najpierw zbadac,czy to nie jest podpucha,trolling,prowokacja,dla obrońców praw zwierząt....
Jak to jest z kotami i królikami,to się nie dowiemy.....
Ale,jestem niemal pewny,że lisy w takim szkoleniu cierpią,a nawet ginom.....
Próbuję znaleźc,co wolno myśliwemu - jeden myśliwy/wet,wkleił to,na dogo,ale nie pamiętam,gdzie....... :oops:
A,wracając do norowania - oto,fajny cytat z dogo:
Cytuj
Tak samo jak etycznie naganne jest dreczenie lisa. Czy ktokolwiek z was zgodzilby sie zeby jego pies byl narazony na tak okropny stres? Nikt. A czym lis jest gorszy od psa? To tez psowaty, tak samo inteligentny i tak samo odczuwajacy. A czy ganianie po lesie rannego, cierpiacego zwierzaka jest etyczne? Po 'farbie' zeby nie napisac 'po krwi'. Ani mniej ani bardziej niz walki psow. Po prostu powolutku zaakazuje sie coraz wiekszej ilosci tych chorych, okrutnych rozrywek. Psie walki juz sie zalaply, dreczenie dzikiej zwierzyny jeszcze nie.
Oczywiście,osobę tą,miłośnicy tej rozrywki,objechali.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-23, 23:39
wydaje mi sie, ze troche to za szczególowy opis jak  na zwyklego trolla, tymbardziej, ze uzywa ich "gwary"...
(lis  prosze :cmokkk:( nie ma emotki ze słodkimi oczami to uzyjem cmokowej :chytry:)przeslij mi link do tego na meila , adres mam w profilu, poczytam inne posty tego gościa ... )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-23, 23:47
Właśnie - on w tym temacie,nie napisał już,żadnego posta - dlatego,niektórzy myśliwi uważają,że to prowokacja.......A,nie - jeszcze dwie wypowiedzi,tam ma.....
P.S: meila,Masz ukrytego.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-23, 23:52
ups, chyba przypadkiem , bo na wszystkich innych forach nie jest uryty ,
ale juz to zmieniłam ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 00:00
O.K.;)
Cytuj
Gdy jest ok. kupuję lisa z hodowli powtarzam wszystko co opisałem i mam dobrego norowca.
Czyli,do każdego szkolonego psa gościu kupuje nowego lisa - co świadczy o tym,że lis - podobnie,jak kot i królik - nie przeżywa treningu...... :roll: :grr: :bigcry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-24, 00:35
Mam tylko jedno słowo komentarza, ale nie nadaje się do użytku...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 01:10
Ten gościu,jest w miarę nowym użytkownikiem,na tamtym forum - ma 10 postów,ale trollem,nie jest - z postów,można wywnioskowac,że jednak jest myśliwym,a nie prowokatorem......
Tym gorzej,to o nim świadczy.... :roll: :grr:
Pewna pani z Krakowskiego TOZu,napisała do mnie,kiedyś na dogo,żeby zgłaszac jej przypadki znęcania się,nad lisami.
Może,Jej to wysłac?.... :mysli:
W końcu tu chodzi,o trzy gatunki zwierząt..... ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-24, 01:26
Jak tak napisała, to wyślij.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 01:44
Wysłałem.;)
A,tutaj - stereotypowy obraz myśliwego.
http://www.youtube.com/watch?v=szsiGp37K3s&mode=related&search=
W roli głównej - lisiczka Fritzi.:P
Kiedyś już było,ale dawno.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 13:03
jak czytałam cytat to krew w żyłach mi się gotowała.

do toz-u napisz znaczy do tej pani na maila.  a mi wysłałeś strone? etz prosiłam :roll:

filmik super, ta Fritzi troche grubiutka, nadwage ma :P
końcówka fajna, mszyscy myśliwi są głupi (dumm po polsku znaczy bezmuzgi durny, myśle że to mogło być coś w stylu wariat)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 13:09
Do pani z TOZu,napisałem,jeszcze w nocy - ciekawe,czy to się,kwalifikuje,jako czyn nie zgodny z prawem?.....
Renia - boje się,że cię od razu zbanują.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 13:12
Lis myśle ze zabijanie kota i znęcanie się nad innymi zwierzakami podchodzi pod okrucięstwo

Lis to najwyżej, przynajmiej coś napisze i spokojnie postaram się im przetłumaczyć to i owo, moze pokaze im Fritzi, poznamy ich zdanie na ten temat(przyjaźń z lisem)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 13:56
Cytuj
moze pokaze im Fritzi, poznamy ich zdanie na ten temat(przyjaźń z lisem)
Lepiej nie.....
Próbowałem,już na mniej radykalnym forum,gdzie myślistwo jest,tylko jednym z działów.....
Tam było źle,a mnie objechali,więc lepiej nie myślec,co by było,na prawdziwym myśliwskim forum....
Tam są ludzie,którym już nie przegadasz,bo oni lubią to robic - lubią polowac i nic ich,od tego nie odwiedzie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 14:07
lis konkurs!

no niby tak są w to tak zapatrzeni, myślą ze robią dobrze, ciekawe jakby ich zasypac pytaniami typu: skoro jest mało zwierzyny drobnej to dlaczego ciągle na nia polujecie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 14:55
Napiszą,że w ich kole,się nie poluje,na zwierzynę drobną,a polowania zostaną wznowione,jak wytępi się drapieżniki i liczba zajęcy i innych małych zwierząt,wzrośnie.
Argumentację,mają taka,że teraz tępią lisy,żeby w przyszłości,polowac na zające.....
Tylko,prawda jest taka,że wytępienie drapieżników,nie pomorze innym zwierzakom,bo nie maja one warunków,do życia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 16:08
no może.

ile ras lisów występuje w polsce i w jakich ilościach? (trzeba zejść na temat lisów a nie offować :P )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 16:28
Nie ma ras :P - są odmiany barwne.
Kopiuje opis z innego forum:
Cytuj
- "ogniówka" - lis rudy, jaśniejsze boki, brzuch, spód pyska, szyi i kwiat (końcówka ogona) jest biała;
- "popiel" (inaczej "siwoduszka") - wierzch grzbietu ciemnopopielaty, szary spód ciała, przez środek grzbietu ciemna smuga;
- "weglarz ma ciemne lub czarne te czesci ciała co u "ogniówki" są białe;
- "żmijka" - podobnie jak "weglarz" ale kwiat ma biały;
- "krzyżak" - na grzbiecie cimna czasem czarna pręga wzdłuż i zachodząca na łopatki - taki "krzyż"
Zdażaja sie też lisy o ubarwieniu mieszanym czarnym i białym.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 16:32
nie ma żadnych podgatunków?
a jakie u nas najczęściej występują? Lis rudy?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 16:51
Wszystkie,wypisane wyżej odmiany barwne,występują w Polsce - i wszystkie,to lis rudy,a raczej - lis pospolity ( Vulpes vulpes ).
To są,właśnie podgatunki lisa pospolitego/rudego - jest ich,ponad 70.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 18:04
Kilka lisich fotek z innego forum.
(http://img58.imageshack.us/img58/7523/lisica2qj2fd1.th.jpg) (http://img58.imageshack.us/my.php?image=lisica2qj2fd1.jpg)
(http://img58.imageshack.us/img58/1892/4da41cca7ee709b2wo5.th.jpg) (http://img58.imageshack.us/my.php?image=4da41cca7ee709b2wo5.jpg)
Z tego forum,pochodzi też fajny cytat:
Cytuj
Ostatnio w miejscu które obserwuje, uporczywie z krzaków wychodzi młody lisek, przeganiany przez mamę i tatę na przemian. Wychodzi ciekawski i siada przed amboną na której odpoczywam i sie patrzy z ciekawością.. :) Śmieszny jest taki mały, fajny. Ucieka tym rodzicom, żeby tyko jeszcze sobie popatrzeć, a rodzice na mnie szczekają, odstraszając nieprzyjaciela (czytaj wzbudzają uśmiech) :)
_________________
 
Hi,hi - wygląda to tak,że rodzice ostrzegają liska,przed człowiekiem/wrogiem - a,on i tak jest bardziej zaciekawiony,niż wystraszony i chciałby sie bliżej zapoznac z tym " dziwnym,obcym zwierzakiem "......
Gdyby,nie silna presja ze strony człowieka,więcej by takich,ciekawych człowieka,lisków było.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 18:56
no matka i ojciec lisa wiedzą widocznie że człowiek może być niebezpieczny, gdyby nie myśliwi to napewno zwierzęta nie byłyby takie płochliwe


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 19:01
Tak.
Rodzice,są już po prostu doświadczeni - może,na nich polowano?....
Młody lisek,doświadczenia nie ma - właśnie dlatego,tak łatwo,jest oswoic młodego lisa.


[


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 19:10
lis- rodzina psowatych psa łatwo oswoili ludzie, to lis też da rade :)
widziałam program o wilkach to tez się przyzwyczaiły do człowieka, ale mieszkały normalnie w lesie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 19:13
(http://img53.imageshack.us/img53/9861/71399946500be89bc9eouu2.th.jpg) (http://img53.imageshack.us/my.php?image=71399946500be89bc9eouu2.jpg)
(http://img53.imageshack.us/img53/203/713999473bff1d22ba7odv1.th.jpg) (http://img53.imageshack.us/my.php?image=713999473bff1d22ba7odv1.jpg)
(http://img53.imageshack.us/img53/5858/713999475606a2f4de3oec1.th.jpg) (http://img53.imageshack.us/my.php?image=713999475606a2f4de3oec1.jpg)
Kilka fotek,także z tamtego forum. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 19:18
o jakie waleczne, pewnie biją sieo teren, coraz mniej terenów gdzie moga mieszkac i liczy się każdy kawałek :roll:
albo leja sie o samice


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 19:20
Nie - nie biją sie o teren ;p,ani o samice ;p - to,dopiero w zimę. :)
To,po prostu młode liski i w ten sposób,się bawią. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 19:33
nie wiem nie znam sięczy to młode czy nie ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 19:41
Hi,hi - to są młode - rodzeństwo.;)
A,tu - jeszcze inny lisek.
(http://img405.imageshack.us/img405/7310/73a8cc24cab524abpn7.th.jpg) (http://img405.imageshack.us/my.php?image=73a8cc24cab524abpn7.jpg)
(http://img405.imageshack.us/img405/9413/3620e7f3d1b80f73oj2.th.jpg) (http://img405.imageshack.us/my.php?image=3620e7f3d1b80f73oj2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 19:52
tak jakby brudny ten lisek, troche mało puszysty ale i tak cudny


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 20:05
Mało puszysty.bo lato i liski,teraz wyliniałe - dlatego też,wygląda,jakby był brudny. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-24, 20:44
lis spotkany w biały dzień na zarośnietej polanie, ciekawe czy u mnie są takie tereny.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-24, 21:25
W dzień,można zobaczyc liska,jak śpi,gdzieś zwinięty w kłębek - to leniwe zwierzaki,które lubią się wylegiwac,na słońcu. ;p :kocham:
EDIT: dodałem sobie na dole lisie strony,więc nie będzie ich już trzeba szukac w temacie.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-08-25, 00:06
Czy lisy sie plosza gdy czlowiek nadchodzi? czy nie uciekaja za specjalnie? Mieszkam pod lasem, wiem ze tu ejst wiele najrozmaitszych zwierzat, lisow takze. Sasiadka czasem mowila ze widziala jakiegos przez okno. Ale ja od kad tu mieszkam-5 lat-ani jednego-tylko zcasem odchody lisie na drodze, przy drodze lesnej.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-25, 00:35
To zależy.
Młode liski,są ciekawskie i nieostrożne - gdy się przyzwyczają do obecności człowieka,nie uciekają.
Dorosły lis,zwykle ucieka na widok człowieka - szczególnie,gdy jest doświadczony przez człowieka,np.umknął myśliwym.
Jednak,nie zawsze tak jest,bo lisowi wystarczy niewiele - gdy przywyknie,np.do dokarmiania - szybko się nie odczepi.;)
W tym roku w lutym,czytałem na innym forum,że facet/były myśliwy,poczęstował liska kiełbaską i miał go,pod swoimi drzwiami,przez 2-3 miesiące..... :)
Nic go nie płoszyło - nawet światło palone nocą,przed domem.
Wspomnienie poczęstunku i kojarzenie go z człowiekiem,było silniejsze,od strachu. :VoV:
Dodam jeszcze,że różne źródła podają,że lis ma słaby wzrok i nie widzi zbyt dobrze,nieruchomych obiektów.
nie wykonywanie,zbyt gwałtownych ruchów,to jest dobry sposób,na podejście zwierza. :)
Lis,ma jednak świetny węch i słuch,dlatego,należy podchodzic go,pod wiatr.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-25, 14:27
jeśli nie ma wstrętnych myśliwych w twoim regionie to mozesz wystawićcoś do jedzenia i zaczaić siez apparatem.tylko właśnie jest ryzyko że jeśli się choć troche oswoi to będzie łatwym łupem dla myśliwego


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-25, 14:42
Teraz,najlepiej spotkac lisa,na polu-skoszonym,gdzie może on łapac gryzonie.
Dobre są,też łąki.
Najłatwiej,spotkac lisa wczesnym rankiem,lub pod wieczór,ale i w dzień,można te zwierzaki zaobserwowac.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Stokrotka w 2007-08-25, 14:44
uważam że liski są urocze ;) betty ja też mieszkam niedaleko las i pól i to samo, u nas lisy kiedyś sie krecił w pobliżu gospodarstw, teraz juz nie, najwyżej czasem co się zdarzy raz na rok np. w tym roku nie było ani jednego. Uważam ze to bardzo dobrze bo mam sąsiada myśliwego.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-25, 21:12
Uważam ze to bardzo dobrze bo mam sąsiada myśliwego.
moze właśnie dlatego już lisów nie widać, wolą omijac to miejsce z daleka

ja byłąm u cioci, ona powiedziała ze jej sąsiad ma lisy, niestety trzyma je na futra :cry: sprzedaje skórki, ma też króliki i widziałam tylko klatkiz królikamy, niby nie małe ale i tak nie powinno sie trzymać lisów w takim czymś :bigcry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-25, 23:59
Cytuj
ja byłąm u cioci, ona powiedziała ze jej sąsiad ma lisy, niestety trzyma je na futra
:roll:
Niestety,ludzie zrobią wszystko,dla kasy..... ;(
Ja,mam sympatyczniejszą rzecz - pierwszy zwiastun,Francuskiego filmu: " The fox and the child ". :P
Na świecie,obraz ten,zadebiutuje w grudniu - w Polsce,prawdopodobnie,na początku przyszłego roku. :roll:
U nas,film,będzie miał,prawdopodobnie tytuł: " Lisia opowieśc ". :) :VoV:
http://www.youtube.com/watch?v=TlDFPsDBgsw


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-26, 00:06
nie wiem czy dla kasy czy nie, postaram się zrobić zdjęcie warunków i lisów, jak nie zdjęcie to opowiem jak było

ja ide spać dobra noc(pies zaczoł szczekac i obudził mame :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 00:19
Warunków,na pewno dobrych nie mają......szkoda gadac...... :roll:
Co do,zwiastuna filmu,to jest on b.krótki,ale już widac,że będzie to,taka tajemnicza i magiczna opowieśc. ;p
Mimo,że scen jest mało,to już widac,świetne,lisie ujęcia. :kocham: :VoV:
Mam nadzieję,że nie długo pojawi się oficjalna strona filmu - może tam,będą jakieś ciekawostki. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-08-26, 00:32
hm....ja bym sie bala , jakby do mnie lis podchdozil ze moze byc zarazony wscieklizna-chocby byl oswojony to nie wiedzialabym o tym ze jest oswojony. i co wtedy?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 00:53
Wścieklizna,jest już rzadkością u lisów - dzięki akcji szczepienia lisów.
Lisy,obecnie chorują,na świerzb i grzybice - takie zwierzę łatwo można rozpoznac,ma łyse fragmenty ciała - nieraz,wygląda to bardzo nieciekawie....
Do takich lisów,nie wolno się zbliżac,ale na zachodzie ( U.K ),sie je leczy.
Ja,bym się lisa nie bał - wykluczając wściekliznę - jest to,zwierze nie stanowiące zagrożenia,dla człowieka.
O wiele groźniejsze,są bezpańskie psy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-26, 13:45
ja bym była zszokowana i zachwycona jakbym zobaczyła lisa, tak samo było z sarną i zającem. nie bałam sie tylko wryła mnie w ziemie z wrażenia jakie to piekne zwierze.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 14:44
Bo,w przypadku lisa - oprócz wścieklizny i innych chorób,nie ma się,czego bac. :P
W Anglii,gdzie lisów,jest b.dużo - przypadki pogryzienia,przez lisa,są b.żadkie - bo lis,nie jest zwierzakiem konfliktowym i agresywnym.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-26, 17:53
niestety myśliwi wpajają coś innego.

co do wioski to jeszcze się nie pytałam ale chodzi mi o to zeby poznać stosunek mieszkańców, na pytanie dlaczego pan nie lubi lisów jeśłi bedzie 'kradna kury' to sie zapytam ile kur zgineło, powinno ich zatkac. zresztą chce sie też dowiedziec czy rolnicy i z wioski naprawde są za myśliwymi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 18:29
Co do wsi,to zależy od konkretnych ludzi - utrata kur,jest przykra i może zdenerwowac człowieka i wywołac złe emocję - prawda,jest jednak tez to,że kurniki nie są,jakoś szczególnie zabezpieczone,a drób,chodzi sobie,gdzie chce.....u moich dziadków,nawet kury na pole uciekały....
To wszystko,sprzyja drapieżnikom - szczególnie tak inteligentnym,jak lis.
Rolnicy,nie koniecznie popierają myśliwych,a często - sami biorą sprawy we własne ręce ( widły...) - tak było,u mojej babci..... :oops:
Ludzie,zawsze wolą zwalic winę,na innego winowajcę,niż przyznac się,do własnych błędów..... :roll:
Teraz,czytałem wypowiedzi myśliwych,że oni ( myśliwi ),nie powinni zwracac uwagi,na " zielonych " i dalej,konsekwentnie robic swoje....
Problem jest taki,że ci " zieloni ",tak naprawdę nie moga nic zdziałac,bo nie maja poparcia w społeczeństwie,które to społeczeństwo,nie widzi - jeszcze,nic złego,w łowiectwie....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-26, 18:34
Rolnicy,nie koniecznie popierają myśliwych,a często - sami biorą sprawy we własne ręce ( widły...) - tak było,u mojej babci..... :oops:
nie kapuje, idą z widłami na lisy cze na myśliwych. oni powinni nie lubić myśliwych bo lisy zjadają gryzonie a to ich głównie obchodzi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 18:48
Z widłami,idą na lisy....
Nie koniecznie,dlatego,że lis zwędził jakąś kurę - moja babcia,namawiała sąsiadów,żeby poszli z nią na lisa,tylko dlatego,że ośmielił się zamieszkac,w pobliżu wsi.....
Niestety,wśród ludzi mieszkających na wsi,stereotypy są głęboko zakorzenione - choc,nie ze wszystkimi ludźmi,tak jest - na szczęście.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 19:41
http://www.youtube.com/watch?v=f2d6q2oUJeY
Ale,fajny filmik :) - pies,jako konik,do przeskakiwania. :D :P
Lisek,wcale się nie boi psa. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-26, 20:30
 :kocham: boski filmik  ,szkoda ze nie Ty załozyłeś wątek bo mógłbyś dokładać filmki w pierwszym poście :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-26, 20:32
czy ten lis był oswojony? czy młody i taki ciekawski połączone z karmieniem go.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 20:53
Nie wiem - trzeba by,poczytac komentarze. :)
Wydaje mi sie,że to jest młody i b.ciekawski lisek. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-26, 21:50
Cytuj
The little foxes were found i the field, and more or less adopted by my brother who lives there.
They survived with eggs and minced meat. The male was shortly after shot by a hunter. Hunters in France are ferocious and shoot everything thjat moves.
The little girl - Yashi - made her hole in the garden and still lives there.


z tego co zrozumiałam, to chyba to jest tak w pól oswojony lis. Mozna powiedziać ze adoptowany przez brata autora filmiku ( niby adoptowany, bo liski same zamieszkały chyba w jego ogrodzie). Początkowo w ogrodzie zamieszkały dwa maluchy, dokarmiane jajkami, i mięsem . Niestety niedługo potym samiec został zastrzelony przez tamtajszych myśliwych (francuzi ,wrr ). Samiczka - Yashi -natomiast zrobiła sobie norę w ogródku i żyje tam nadal.

Mam nadzieje ze ogólny choćsens zachowałam


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-26, 22:00
dzięki za przetłumaczenie.

nie wime zcy dobrze bo nie znam angielskiego ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-26, 22:08
dobra dobra, nie śmiać mi się tu ze mnie :nono:
 ja tam na wszelki wypadek przetłumaczyłam, zeby nie było ze leniwa jestem i nałatwiznę poszłąm :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 22:25
Agamika - fajne tłumaczenie. :)
Ja,nie znam Angielskiego,a w tłumaczach,okropne rzeczy wychodzą.... :lol:
Lis polarny,przetłumaczyło mi,kiedyś,na: ciężarówka naczepowa lis..... :shock:
A,zdanie: ja mam,dwa lisie szczenięta - ja mam dwa kubły..... :lol: :lol:
Niemniej,pojedyńcze słowa i zwroty,rozumiem.;)
Francja.....tak,tam można strzelac,do młodych przy norze - a,także,truc i gazowac lisy..... :roll: ;(
Właśnie,min.dlatego powstaje,ten Francuski film,do którego zwiastun,wkleiłem wcześniej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-26, 22:31
Lis polarny,przetłumaczyło mi,kiedyś,na: ciężarówka naczepowa lis..... :shock:
A,zdanie: ja mam,dwa lisie szczenięta - ja mam dwa kubły..... :lol: :lol:

 :hahaha: :hahaha:, prawie z krzesła spadłam   :lol:
Cytuj
Francja.....tak,tam można strzelac,do młodych przy norze - a,także,truc i gazowac lisy....
Właśnie,min.dlatego powstaje,ten Francuski film,do którego zwiastun,wkleiłem wcześniej.
ja własnie zdziwiłam sie, ze to francuski film, bo juz gdzies czytałam o ich zamiłowaniu do polowan, i strzelania do wszystkiego co się rusza :roll:

a ja właśnie znalazłam wpowiedz z innego forum , z tego co wiem ta osoba przebywa teraz we Francji

Cytuj
Francuzi tez maja zajoba na punkcie polowan

Nie ma domu pod lasem w ktorym nie byloby psa rasy epagneul breton, bo to psy stworzone ich zdaniem do polowan.
Sa takie mundre (czytalam u Francuzow ), ze potrafia wlasciciela polowania nauczyc .

Z braku zwierzyny, bo niewiele tego u nich zostalo , spragnieni wrazen mysliwi, zbieraja sie na hodowlanego bazanta i cala kupa strzelaja do biedaka.
Z kuraka nic poza pierzem nie zostaje.

Piszecie o golebiach a tutaj w okresie migracji ptakow (w departamentach polozonych nad ocenaem) tradycyjnie, bo to wiekowa tradycja i za diabla nie idzie jej wytrzebic, stada podekscytowanych "mysliwych" z wywalonymi ozorami strzelaja do szykujacych sie do odlotu ptakow.
Strzelaja jak nakreceni, jak w amoku, po prostu koszmar.
Nie pamietam co to za ptaki, ale sa wielkosci golebia i w tym czasie rodziny owych mysliwych praktycznie nic innego nie jedza poza tymi ptaszyskami




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 22:53
Cytuj
prawie z krzesła spadłam 
Oto,to tłumaczenie:
Cytuj
" A pet fox can be an intriguing and rewarding companion. However, it’s important to realize that a fox will always be somewhat of a wild creature, whether you adopt a red, silver or artic fox, or a fennec fox." - tekst oryginalny - i tumaczenie: " Ulubiony lis może być intrygującym i cennym towarzyszem. Jednakże, it’s ważny zdawać sobie sprawę, że lis zawsze będzie nieco z dzikiej istoty żywej, czy adoptujesz czerwony, srebrny albo ciężarówka naczepowa lis, albo fennec lis."
:lol:
Cytuj
ja własnie zdziwiłam sie, ze to francuski film, bo juz gdzies czytałam o ich zamiłowaniu do polowan, i strzelania do wszystkiego co się rusza
Francuzi,są znani z filmów przyrodniczych: " Mikrokosmos "," Makrokosmos "," Marsz Pingwinów " - to właśnie reżyser,tego ostatniego filmu,jest autorem lisiego filmu.
Pisze,że zainspirowało go,pierwsze spotkanie z lisem,które przeżył w wieku 10-ciu lat.
Ma nadzieję,że swoim filmem poprawi wizerunek,tego zwierzaka w kraju,gdzie lis,jest traktowany,jak jakas zaraza....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-26, 23:02
alez ja Ci wierze z tym tłumaczeniem przez translator, a spadłabym z krzesłą ze śmiechu  :P a nie niedowierzania .

(te translatory to... ehh szkoda gadać (ps do mojego wxczsenijszego postu dodałam cyt. )

Cytuj
Pisze,że zainspirowało go,pierwsze spotkanie z lisem,które przeżył w wieku 10-ciu lat.
Ma nadzieję,że swoim filmem poprawi wizerunek,tego zwierzaka w kraju,gdzie lis,jest traktowany,jak jakas zaraza....

zawsze jakaś szansa jest...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-26, 23:11
Wiem,że ze śmiechu,ale chciałem przytoczyc,cały tekst i jego oryginalną treśc.:P
Cytuj
zawsze jakaś szansa jest...
Też,mam taką nadzieję.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-26, 23:48
jups, ja dziśiaj jakos na opak wszystko cztam :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-27, 01:20
Tak.
We Francji,już pewnie wszystko wybili.....
A z tymi bażantami,to nie nowośc - u nas,też często się wypuszcza ptaki,tuż przed polowaniem....
A,wracając do Francji,to podobnie,niedługo będzie,np. w Niemczech,gdzie rocznie zabija się 5 milionów zwierząt - w czym,650 tysięcy lisów.....
Tam,się to robi hurtowo - nie dziwie się więc,że w końcu ludzie to zauważyli i starają się z tym walczyc.
A,jeżeli chodzi o film,to jego dystrybutorem,jest wytwórnia Disneya,więc jest duża szansa,na to,że film dotrze do wielu odbiorców - i bardzo dobrze!.
Ważne jest,żeby jak najwięcej ludzi zrozumiało,że lis,wcale tak bardzo nie różni się,od naszego psa i dlatego,nie zasługuje na takie traktowanie i porównywanie,do zwierzęcego śmiecia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-27, 01:54
Piszę drugi post,bo jego temat,jest trochę inny,niż poprzedniego i taki post,byłby zbyt długi.
Wypowiedzi myśliwych:
Cytuj
A może to rozważanie spotka się z Kolegów zrozumieniem......
Nie popieram wydłużenia okresu polowań na lisa. Tak samo jak inna zwierzyna łowna, powinna mieć okres ochronny. I nie zgodne z Etyką jest polowanie w lipcu. Moim zdaniem problem tkwi w podejściu do tematu. Kiedyś jak już wielu z Was przytaczało wartość miało futro. I to był główny czynnik nas motywujący. Teraz czasy uległy zmianie. I powinniśmy na nowo starać się odkryć piękno tego polowania. A jak do tego dojść.. ?? Stworzyć popyt na lisie polowanie. Miałem przyjemność uczestniczyć w polowaniu na lisy w Danii. Kraj mały, lecz 400.000 myśliwych. Ichniejsza gospodarkę łowiecką ciężko nazwać gospodarką. Każdy właściciel nawet najmniejszego pola np. 0,5 ha jest właścicielem również zwierzyny na nim w danej chwili przebywającej. Więc średni wiek odstrzelonego rogacza to 3 lata. Nie ma żadnej wyceny trofeum. Więc strzelasz co Ci przyjdzie i nikt nie ma prawa nic Ci zrobić. Ponadto nie ma sensu ochrony danego rogacza, ponieważ sąsiad zza miedzy natychmiast go zastrzeli jak przekroczy granicę jego pola. I tyle. Podobnie z lisem.... co z tego że jedno wzorowe łowisko będzie tępic szkodnika?? jak sąsiednie nic sobie z tego nie robi i woli jak to mówicie polować na grubego zwierza niż redukować lisy. To jest typowa walka z wiatrakami. Ja odkryłem wielką radość z polowania na lisa. To sprytne zwierze.... olbrzymia satysfakcja jak za pomocą wabia ściągnie się go na odległość strzału..... Mam wielką frajdę z tego polowania. Wracając do Danii. Tam stworzyli popyt na polowanie na lisy. Każdy kto ma dobre siedlisko i tych lisów trochę ma jest GOŚĆ. Dlaczego ?? ponieważ sprytne Duny wpadli na pomysł, że mogą przy okazji polowania spotkać się z przyjaciółmi łowów. Jak ?? po prostu.... sami tworzą sztuczne nory. Które mają 1 wejście i 1 wyjście. Długość tego "obiektu" waha się od 15 do 30 m. w ziemie wkopane są betonowe rury o średnicy 20 do 25 cm. I lisy uwielbiają te nory, ponieważ z natury podobnie jak my są leniwe i po co im kopać norę jak mają już przygotowaną. I jak dany GOŚĆ ma od 6 do 10 takich nor to organizuje całodzienne polowanie dla przyjaciół. I w ciągu 1 dnia strzela się na 4 do 6 myśliwych od 20 do 50 lisów. A jeżeli dodatkowo jest kilka nor naturalnych to wówczas sukces się podwaja. A jakie są związane z tym emocje ???? niesamowite. Jeżeli ktoś uważa, że strzał do lisa wypadającego z nory jest prosty to się myli. Frajdy co niemiara takie polowanie przysparza. A jaka ochrona łowiska ??? niesamowita wręcz. I w ten sposób właśnie odkryli radość z polowania na lisa nie kierując się ceną za futro, tylko kierując się ochroną drobnej zwierzyny no a przede wszystkim przyjemnością czerpaną z niedzielnych spotkań z przyjaciółmi. Takie nory swego czasu opisywane były przez placówkę badawczą w Czempiniu. Lecz niewiele łowisk podchwyciło ten pomysł. Ja w tym roku mam zamiar stworzyć u siebie w łowisku kilka takich nor... zobaczymy... na pewno podzielę się z Kolegami jak to wyszło. Aha ostatnie słowo. Tak naprawdę bardzo ważne. Duny mają nieporównywalnie większą kulturę jeżeli chodzi o psy. Ponieważ przy tym polowaniu bez psa ni rusz :) więc pieką dwie pieczenie przy jednym ogniu... po pierwsze "likwidują" lisy i kultywują piękną tradycję polowania z psami... tylko pozazdrościć...
:roll:  Widac,że w Danii,też poluje się hurtowo....... :(
Z tego opisu wynika,że każdy,może tam sobie strzelac,do tego,co mu się żywnie podoba...... :roll:
Nie wiem,jak to nazwac.....i ta liczba myśliwych.....
Cytuj
Moim zdaniem polowanie na lisy przy obecnym zagęszczeniu jest koniecznością i nie tłumaczmy się tutaj etyką, lecz przystąpmy do odstrzałów, póki pora. Moja etyka każe mi strzelić matkę samotnego niedolistka niż pozwolić zagryźć matkę samotnego zajączka. Szkoda, że koledzy widzą to inaczej.
Cytuj
Polowanie na lisa jest moim ulubionym polowaniem nie ma większej frajdy i poczucia wygranej jeśli zawabiony lis przychodzi prawie pod samą ambone! Poprostu podczas sezonu nalezy sie troche wysilić i od czasu do czasu zrezygnować z grubej i pojechac na mykitę!
Cytuj
ja też lubię polowania na lisa chociaż nie jest to łatwe ale jak piszesz sprawia frajdę.
I,jeszcze cytat z dzisiaj:
Cytuj
na polowanie lisow jest malo amatorow, a mlodemu i poczatkujacemu mysliwemu przyda sie bardzo w zdobywaniu praktyki i sprawi wielką frajdę.
Ludzie,którym zabijanie sprawia frajdę - są,według mnie chorzy.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-27, 17:20
chorzy to chyba bardzo łagodnie powiedziane, nie rozumiem skąd coś takiego bierze się w ludziach :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-27, 17:35
właśnie chorzy to mało powiedziane, bardzo to wstrętni debile i półgłowki jakby mogła to bym napisała inaczej.
jak ja ich nie lubie :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-27, 17:53
chorzy to chyba bardzo łagodnie powiedziane, nie rozumiem skąd coś takiego bierze się w ludziach :(
Tak,chorzy,to delikatnie powiedziane.....z tym,się już,chyba trzeba urodzic.....
Tego o Danii,nie moge czytac - to,jest okropne....
Każdy,może sobie strzelac,do tego,co żyje na jego polu.....
To,jest - dla mnie,nie do pomyślenia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-27, 18:17
to ja wyjade do dani, kupie pole i bede strzelac do każdego myśliwego, o i jeszcze do sąsiadów co popatrzyli sie na mój dom.

nie wiem jak można zatwierdzić takie prawo, ci politycy to są chorzy ludzie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-27, 18:31
Każdy kraj,ma swoje prawo - łowieckie,też.....
Myślę,że takie cos,powinno byc,regulowane,przez UE....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-08-27, 20:05
nie wiem czy byla tu mowa o brytyjczykach ktorzy po odkryciu Australii sprowadzili sobie lisy, zeby moc czuc sie "jak u siebie w domu" i polujac na nie ze sfora psow... czysta bzdura i egoizm...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-27, 20:43
Tak - Anglicy wywieźli do Australii lisy,żeby polowac na nie par force - przez co,sprowadzili na ten kontynent obcy gatunek,który sam by tam,nie trafił....
W ten sposób,lisy ucierpiały podwójnie - Brytyjczycy,którzy je tam wywieźli -  polowali na nie,a ponieważ lis,znany jest z nadzwyczajnych zdolności adaptacyjnych,szybko przystosował się do nowych warunków i obecnie,jest tam bardzo pospolitym gatunkiem i - podobnie,jak w Europie,zabija się go,na potęgę,używając wszelkich metod uśmiercania - bo to,przecież " szkodnik "......
Właśnie,ta bezdusznośc,egoizm i brutalnośc,sprawiają,że nie za bardzo lubię Anglików.... :oops:
A,wracając,jeszcze do Francji - francuscy myśliwi powiedzieli,że wszyscy Brytyjscy myśliwi,którzy nie mogą u siebie,polowac na lisy w " tradycyjny " sposób - są,mile widziani we Francji,bo u nich nikt tego nie zabroni,bo nie ma sprzeciwów - przynajmniej,takich,jak na wyspach..... :roll: :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-27, 22:07
prawo jest bez sensu, z tego co słusze to można zabić każde dzikie zwierze w jakikolwiek sposób.

byłam dziś na polu pod wieczur i widziałam jeża, miałam nadzieje spotkać jakiegoś lisa a tu fajniutki jeżyk sie napatoczył :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-28, 16:59
Hej lis , moze to cię zainteresuję !

http://omz.blox.pl/2007/08/Dwa-posty-z-lowieckipl.html (http://omz.blox.pl/2007/08/Dwa-posty-z-lowieckipl.html)

to jest blog, na którym wpisywane są przypadki maltret zwierzaków, i nie zgadniesz na kogo namiarów szukają

....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-28, 18:35
Dzięki, Agamika. :VoV:
Ten sam adres,przysłała mi,ta pani z TOZu,na Dogo i teraz,nie wiem,czy podac tam imię i nazwisko,tego gościa,czy już je znają?...:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-28, 18:54
skonsultuj to z Panią z Tozu w takim razie, bo moze ona podała im info, albo nawet nie wie  ze tam to jest


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-28, 19:50
OK - tak zrobię.;)
A,co do tego forum,to jest tam,wiele takich przypadków - chyba w lutym,bądź w marcu,pisałem o myśliwym,który zatłukł we własnej stodole lisicę i 6 nowo narodzonych szczeniąt,tylko dlatego,że ośmieliła się,tam zamieszkac - a,jaki był dumny,że jego jamnik odniósł rany w walce z lisicą,która broniła swoich młodych..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-28, 20:10
mam nadzieje ze znajdą tego głupiego myśliwego.
Lis jak są takie przypadki to zgłaszaj tej pani, za każdym razem nawet w pozornie błachej sprawie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-28, 20:44
O tamtym przypadku,już na Dogo,pisałem.;)
Tylko,że to już życia zwierzakom,nie zwróci..... :/ :roll:
Zobaczcie,ile jest w Polsce tych konkursów psów myśliwskich,na których to myśliwi i sympatycy łowiectwa,znęcają sie,nad innymi zwierzakami...
Skopiowane z Dogo:
Później,mogę to zedytowac,bo to,chyba nie odpowiedni temat,na to... :oops:
MIĘDZYNARODOWE KONKURSY PRACY PSÓW MYŚLIWSKICH

23.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
24.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
25.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
26.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
27.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
29.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Dąbrowa Tarnowska - Tarnów
30.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Dąbrowa Tarnowska - Tarnów
31.III. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Dąbrowa Tarnowska - Tarnów
21.IV. V Konkurs Pracy Dzikarzy - OHZ Nieciecz - Zielona Góra
02.VI. Konkurs Pracy Posokowców i Tropowców - Piotrków Trybunalski
21.VII. III Konkurs Pracy Tropowców dla Jamników - Grębowo k/Kamienia Pomorskiego - Szczecin
22.VII. IV Konkurs Pracy Tropowców dla Jamników - Grębowo k/Kamienia Pomorskiego - Szczecin
25.VIII. Field Trialsy - Piotrków Trybunalski
01.IX. VIII Konkurs Pracy Jamników Wszechstronnych - Biskupin - Bydgoszcz
01.IX. VIII Konkurs Pracy Jamników Króliczych - Biskupin - Bydgoszcz
08.IX. X Konkurs Pracy Posokowców, Ogarów i Gończych Polskich - Orzechowo - Olsztyn
15-16.IX. XV Konkurs Pracy Norowców im. Stanisława Gachowskiego - Poznań – Antoninek - Tarnów
27.IX. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
28.IX. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
29.IX. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
30.IX. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
01.X. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
02.X. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
03.X. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
04.X. Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Busko - Kielce
05-07.X. XV Konkurs Pracy Dzikarzy im. dr Jana Oseta - Przechlewko - Słupsk
09.X Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Dąbrowa Tarnowska - Tarnów
10.X Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Dąbrowa Tarnowska - Tarnów
11.X Field Trialsy - wyżły angielskie i kontynentalne - Dąbrowa Tarnowska - Tarnów
13.X. IV Konkurs Pracy Retrieverów im. dr Zdzisława Klejnotowskiego - Czerniejewo - Poznań
20. X. II Konkurs Pracy Wyżłów Wielostronnych - Tarnów
21.X. III Konkurs Pracy Wyżłów Wielostronnych - Tarnów
28.X. VI Konkurs Pracy Dzikarzy im. płk. Piotra Kartawika dla Ogarów i Gończych Polskich - Jary k/Obornik Śląskich - Wrocław


KRAJOWE KONKURSY PRACY PSÓW MYŚLIWSKICH

14.IV. Konkurs Pracy Dzikarzy - Goraj k.Czarnkowa - Piła
15.IV. Field Trials - Będzin - Katowice
22.IV. XXXIV Field Trials im. T. Marchlewskiego - Kraków
12.V. Konkurs Pracy Tropowców - OHZ Manowo - Koszalin
26.V. V Konkurs Pracy Dzikarzy dla Ogarów i Gończych Polskich - Przechlewko - Słupsk
26V. V Konkurs Pracy Tropowców dla Ogarów i Gończych Polskich - Przechlewko - Słupsk
09.IX. Konkurs Pracy Retrieverów - Łódź
22.IX. Konkurs Norowania Jamników Króliczych - Toruń Glinki - Toruń
22.IX. Konkurs Pracy Norowców – Toruń - Glinki - Toruń
13.X. „Memoriał im. Macieja Sołtysińskiego”, Konkurs Pracy Tropowców i Posokowców - Klosnowo - Bydgoszcz
13-14.X. Konkursy Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Kamień - Rzeszów
27.X. Konkurs Pracy Posokowców - Chrzelice - Opole


PRÓBY PRACY PSÓW MYŚLIWSKICH

14.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Radom
14.IV. Próby Pracy Retrieverów - Radom
14.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Garwolin - Siedlce
15.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Kazimierza Wielka - Kielce
15.IV. Próby Pracy Norowców - Radom
21.IV. Próby Pracy Norowców - Pszczyna-Poręba - Katowice
21.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras im. Tadeusza Sanickiego - Przylasek Rusiecki - Kraków
22.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Mysłowice - Katowice
22.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - teren KŁ „Lis” Ostróda - Olsztyn
22.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - OHZ Luszyn - Płock
28.IV. Próby Pracy Dzikarzy - OHZ Manowo - Koszalin
28.IV. Próby Polowe Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Racot - Leszno
28.IV. Próby Pracy Dzikarzy – Wierzchowiska - Lublin
28.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras w Zatylu - Zamość
29.IV. Próby Pracy Norowców – Wierzchowiska - Lublin
29.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Łódź
29.IV. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Ożarów - Warszawa
01.V. Próby Pracy Norowców - Biskupin - Bydgoszcz
01.V. Próby Pracy Dzikarzy - Biskupin - Bydgoszcz
01.V. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Biskupin - Bydgoszcz
01.V. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Dziergowice - Opole
01.V. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - teren KŁ „Ostoja” we Wrocławiu - Wrocław
05.V. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Niedamowo k. Kościerzyny - Gdańsk
12.V. Próby Pracy Dzikarzy - Trześń(wspólnie z KŁ „Borek” Kolbuszowa) - Rzeszów
12.V. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Nowy Dwór k. Radzynia Chełmińskiego - Toruń
26.V. Próby Pracy Dzikarzy - Suchodół - Warszawa
09.VI. Próby Pracy Norowców - Wola Zgłobieńska (wspólnie z KŁ „Rogacz” w Niechobrzu) - Rzeszów
15.VIII. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Biskupin - Bydgoszcz
25.VIII. Warmińskie Próby Pracy Retrieverów - Olsztynek - Olsztyn
02.IX. Próby Pracy Wyżłów - Czerniejewo k.Nekli - Poznań
08.IX. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Pisarzowice - Bielsko Biała
08.IX. Próby Pracy Retrieverów - Łódź
09.IX. Próby Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Niedamowo k. Kościerzyny - Gdańsk
22.IX. Próby Pracy Norowców - Toruń-Glinki - Toruń
23.IX. Próby Pracy Wyżłów i Psów Mysliwskich Małych Ras - Piotrków Trybunalski
07.X. Próby Pracy Norowców - Suchodół - Warszawa
07.X. Próby Pracy Retrieverów - Biskupin - Bydgoszcz
10.XI. Próby Pracy Dzikarzy - Piotrków Trybunalski
10.XI. Próby Pracy Norowców - Piotrków Trybunalski


REGIONALNE KONKURSY PRACY PSÓW MYŚLIWSKICH

15.IV. Konkurs Pracy Norowców- Goraj k.Czarnkowa - Piła
15.IV. Konkurs Pracy Norowców - Radom
21.IV. II Beskidzki Konkurs Pracy Posokowców i Tropowców w Landeku - Bielsko Biała
22.IV. Konkurs Pracy Dzikarzy - Gołąbki k. Pasłęka - Elbląg
22.IV. Konkurs Pracy Norowców - Gołąbki k. Pasłęka - Elbląg
22.IV. Konkurs Norowania Jamników Króliczych - Gołąbki k. Pasłęka - Elbląg
22.IV. Konkurs Pracy Norowców - Katowice
22.IV. Konkurs Pracy Tropowców i Posokowców - Dąbrówka Leśna - Poznań
28.IV. Konkurs Pracy Dzikarzy - OHZ Manowo - Koszalin
28.IV. Konkurs Pracy Dzikarzy – Wierzchowiska - Lublin
28.IV. Warmiński Konkurs Pracy Dzikarzy - Mazuchy - Olsztyn
29.IV. Konkurs Pracy Norowców – Wierzchowiska - Lublin
29.IV. Konkurs Pracy Posokowców i Tropowców - Grębowo k. Kamienia Pomy - Szczecin
12.V. Konkurs Pracy Posokowców - OHZ Manowo - Koszalin
12.V. Konkurs Pracy Dzikarzy - Trześń - Rzeszów
19.V. Konkurs Norowania Jamników Króliczych - Jelenia Góra
19.V. Konkurs Pracy Posokowców - Jelenia Góra
19.V. Konkurs Pracy Dzikarzy - Strękowizna k. Augustowa - Suwałki
19.V. Konkurs Pracy Norowców - Strękowizna k. Augustowa - Suwałki
20.V. Konkurs Pracy Tropowców - Jelenia Góra
20.V. Konkurs Pracy Tropowców - Grębowo k. Kamienia Pomorskiego - Szczecin
26.V. Konkurs Pracy Tropowców dla Jamników, Ogarów i Gończych Polskich - Wałbrzych
09.VI. Drużynowy Konkurs Pracy Dzikarzy - OHZ Manowo - Koszalin
09.VI. Konkurs Pracy Norowców - Ściborowice - Opole
09.VI. Konkurs Pracy Norowców - Wola Zgłobieńska (wspólnie z KŁ „Rogacz” w Niechobrzu) - Rzeszów
24.VI. Konkurs Pracy Posokowców - teren . KŁ „Ogar” w Sułkowicach - Warszawa
30.VI. Warmiński Konkurs Pracy Tropowców - Mazuchy - Olsztyn
30.VI. Warmiński Konkurs Pracy Norowców - Mazuchy - Olsztyn
30.VI. Warmiński Konkurs Pracy Jamników Wszechstronnych - Mazuchy - Olsztyn
21.VII. Konkurs Pracy Posokowców i Tropowców - Ropienka k. Ustrzyk Dolnych - Krosno
11.VIII. Konkurs Pracy Tropowców - Janików - Zielona Góra
15.VIII. Konkurs Pracy Norowców - Biskupin - Bydgoszcz
15.VIII. Konkurs Pracy Jamników Króliczych - Biskupin - Bydgoszcz
18.VIII. Konkurs Pracy Tropowców - Niedamowo k. Kościerzyny - Gdańsk
18.VIII. Konkurs Pracy Dzikarzy - Przechlewko - Słupsk
18.VIII. Konkurs Pracy Norowców - Przechlewko - Słupsk
19.VIII. VI Konkurs Pracy Posokowców i Tropowców - Nowy Sącz
19.VIII. Konkurs Pracy Tropowców - Tarchalice - Wrocław
25.VIII. Konkurs Pracy Norowców – Godurowo - Leszno
25.VIII. Warmiński Konkurs Pracy Retrieverów kl. B - Olsztynek - Olsztyn
25.VIII. III Konkurs Pracy Tropowców - Kujan k. Złotowa - Piła
25.VIII. Konkurs Pracy Posokowców i Tropowców - Białochowo k. Grudziądza - Toruń
02.IX. Konkurs Pracy Posokowców - Linne - Konin
02..IX. Field Trialsy - Czerniejewo k.Nekli - Elbląg
08..IX. Konkurs Pracy Tropowców i Posokowców - Brokowo k. Kwidzynia - Elbląg
08.IX. Konkursy Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Katowice
08.IX. Konkurs Pracy Tropowców i Posokowców - Strękowizna k. Augustowa - Suwałki
08.IX. Konkurs Pracy Norowców - Jary - Wrocław
08.IX. Konkurs Pracy Dzikarzy - Jary - Wrocław
08.IX. Konkurs Pracy Jamników Wszechstronnych - Jary - Wrocław
09.IX. Field Trialsy - tereny KŁ „Bażant” w Łomży - Łomża
15.IX. Konkurs Pracy Dzikarzy - Poborszów - Opole
15.IX. Konkurs Pracy Wyżłów Wielostronnych - teren KŁ „Ziemia Sandomierska” - Tarnobrzeg
16.IX. Konkurs Pracy Wyżłów Wielostronnych - Rokosowo - Leszno
22.IX. Konkurs Pracy Posokowców - Tarchalice - Wrocław
23.IX. Konkursy Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Mały Ras - Kazimierza Wielka - Kielce
23.IX. Konkurs Pracy Norowców - Legnica
29.IX. Konkurs Pracy Tropowców i Posokowców - Biała Podlaska
29.IX. Konkurs Pracy Norowców - Białystok
29.IX. Konkurs Posokowców - Białystok
29.IX. Konkursy Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Radom
30.IX. Konkurs Pracy Tropowców - Białystok
06.X. Konkurs Pracy Tropowców i Posokowców - Wejsuny k. Pisza - Suwałki
06.X. Konkurs Pracy Dzikarzy - Wejsuny k. Pisza - Suwałki
06.X. Kujawsko-Pomorskie Konkursy Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - OHZ Sokołowo k. Golubia Dobrzynia - Toruń
06. X. Konkurs Pracy Retrieverów kl. B i C - Wrocław
06-07.X. Konkursy Pracy Wyżłów i Psów Myśliwskich Małych Ras - Lublin
07.X. Konkursy Pracy Retrieverów kl. B, C - Biskupin - Bydgoszcz
13.X. Konkurs Pracy Tropowców i Posokowców - Legnica
14.X. Konkurs Pracy Dzikarzy - Legnica
27.X. Konkurs Pracy Tropowców - Chrzelice - Opole
10.XI. Konkurs Pracy Dzikarzy - Piotrków Trybunalski
10.XI. Konkurs Pracy Norowców - Piotrków Trybunalski
     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-28, 21:01
ale ten palant dostanie za swoje, nie zaszkodzi zgłosić a koleś oberwie za takie coś :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-28, 21:04
Z tej listy wynika,że był konkurs norowców w mojej okolicy......
Hi,hi - znowu,mnie wet/myśliwy objechał,za to,że krytykuje ich rozrywkę w zagrodach z dzikami i w sztucznych norach z lisami.
Napisał,ze takie wypowiedzi,jak moje - powinny byc surowo zakazane.....
Ten gościu,znowu zaczyna mnie wkurzac....... :roll:
Właśnie,dał mi do zrozumienia,ze jestem głupi..... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-28, 22:08
Podnoszę temat.
Myśliwy/wet z dogo,twierdzi,ze ten post myśliwego,to zwykła podpucha - ja,nie jestem,tego tak pewien.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-28, 22:13
mi tez tak się, wydaję, a nawet jakby była to nie mozna tego ot tak zostawić, nawet jak to jakiś szczyl se żarty robi to mozna mu bedzie choc stracha napędzić sadem itd...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-30, 01:07
IBDG - fajnie,że byłaś. :) :VoV:

Cytuj
Na terenie naszych obwodów prze ostatnie 2 tygodnie widziałem dość sporo szaraków. W moim ulubionym łowisku widziałem 5 szt na ściernisku i aż miło było strzelić tam 2 lisy.
:roll:
A,ten cytat,mówi sam za siebie:
Cytuj
Przecież oprócz prób zrzucenia odpowiedzialności na lisy, nic lub prawie nic, się w kwestii "zająca" nie robi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-30, 13:04
ja chce pisać i nadal nie moge :( ale jak tylko będe mogła to lis bedzie miał następnego sprzymieżeńca :chytry:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-30, 13:09
Lis ja nie moge pisać na dogo, ale napisz że lisie mięso nie jest do jedzenia i do niego strzela sietylko dla przyjemności, już nawet nie dla futra bo są farmy lisie, często również zostawia sie lisy na polu bo w domu nie są przydatne.

'lisie mieso nie jest do jedzenia" mój dziadek był myśliwym, moja mam mi tak powiedziałam że lisie mieso śmierdzi(nie wime w jakim znaczeniu) i nie nadaje siedo jedzenia


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-30, 19:40
Renia, oni dobrze wiedzą, że lisów się nie je... Strzelają do nich niby to w obronie drobnej zwierzyny, którą lisy się żywią, a tak naprawdę dla przyjemności zabijania... :roll: Co powiedzieć człowiekowi, który lubi strzelac do zwierząt? :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-30, 21:28
Hi,hi - dinozaury,to raczej nie zawdzięczają swego zejścia człowiekowi :P,tylko jakiejś katastrofie - prawdopodobnie,upadkowi meteorytu.
Renia - kiedyś,Pytałaś o podgatunki lisa - oto one:
Cytuj
Podgatunki lisa rudego (pospolitego*)  [edytuj]
Vulpes vulpes vulpes - o mocnej budowie, długim włosie, intensywnie rudej sierści i cienkich nogach (Skandynawia)
V.v. crucigera - bardzo zmienny kolorystycznie (Europa Środkowa)
V.v. silacea - średniej wielkości, jaskraworudy, o srebrzystoszarym ogonie (Półwysep Iberyjski)
V.v. atlantica - stosunkowo mały (Algieria)
V.v. montana - gęste, dość jasne futro (Alpy, Himalaje, Kaszmir, Turkiestan)
V.v. caucasica - duża zmienność, futro srebrzystoszare (Kaukaz)
V.v. alpherakyi - futro rudobrązowe lub szare (południowo-zachodnie wybrzeże M. Kaspijskiego)
V.v. flavescens - futro szarożółte (Iran, Pakistan)
V.v. tobolica - sierść długa, miękka, o dużej zmienności barwy (północno-zachodnia Syberia)
V.v. fulva - duży, intensywnie rudoczerwony, stopy owłosione (Kanada, USA)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-30, 21:50
Lis mozeja nie zdziwiłabym się gdyby przez ludzi :P

a dlaczego Vulpes Vulpes ?? to coś znaczy?

Lis gra foto, twoja kolej :) twoje zdjecie mnie zadowoliło :P :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-30, 22:36
Jest plemię Vulpini - czyli lisy.
Rodzaj Vulpes
A w nim 12 gatunków,w tym lis pospolity/rudy - czyli - Vulpes vulpes - nasz,rudzielec. ;p
Są to,tzw.lisy właściwe.
Trzy inne gatunki lisa,należą,do rodzaju Urocyon.
Jest,jeszcze rodzaj Pseudalopex - a tam,5 lisów.
Kiedyś,osobnym rodzajem,był lis polarny/piesiec - ale,teraz zaliczany jest do lisów właściwych - Vulpes.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-30, 23:44
takiego lisa to pewnie nie wifdzieliście  ;p
http://www.przedszkole273.waw.pl/prace_grup/gr3/lis.jpg (http://www.przedszkole273.waw.pl/prace_grup/gr3/lis.jpg)

to pewnie znacie, ale i tak wkleje
http://www.warchlaq.webd.pl/galeria/thumbnails.php?album=2 (http://www.warchlaq.webd.pl/galeria/thumbnails.php?album=2)

i to
http://th.interia.pl/20,g363dd0f71311347/i167459.jpg (http://th.interia.pl/20,g363dd0f71311347/i167459.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 00:31
Hi,hi - śmieszny rysunek :D - lisek,trochę " beczkowaty " :P....i ma problem z okiem.
Dzieci,fajnie rysują. :)
Warchlaq,jest naszym forumowiczem,choc,ostatnio rzadko do nas zagląda..... :lol:
A,tego trzeciego nie znam....fajne. :kocham:
Ech....dalsza scysja z myśliwymi,na dogo:
Cytuj
Napisał lis  Zobacz post
" Nie wiem, czy wiesz, ale nie wszystkie zwierzątka moga żyć razem w pokoju...."
Ja,tam sądzę inaczej - jestem,po prostu idealistą....
Powiedz to wszystkim małym zwierzaczkom, które tracą życie .................. W przyrodzie nie ma miejsca na idealizowanie w tej sprawie.... rządzi brutalna rzeczywistość......

Cytat:
" skoro nie norowanie to co ????"
To proste - nic.
Zabijanie lisów,nie przynosi spodziewanych efektów - dobrym przykładem sa Niemcy,gdzie mimo usilnego tępienia,co roku,jest mwc.tyle lisów,ile przed rokiem,a różnica waha się na poziomie 100 tysięcy.
Co roku w Niemczech zabija sie od 550 - 650 tysięcy lisów.
Zapewniam cię, że efekty przynosi - u mnie nie było żadnej drobnej zwierzyny....a obecnie - bażanty, króliki, zające, nawet kuropatwy się pokazują.... i to nie pojedyńcze osobniki, ale całe stadka.

ps Mieszkam przy granicy z Niemcami
Napisałem mu,że teraz będzie miał na co polowac i co do garnka wrzucic.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-31, 01:06
Nie mogę się napatrzeć na Warchlaqowe zdjęcia... Piękne! A ten mały lisek, wytytłany w piasku... :kocham: Takie "polowania" popieram :tak:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 01:10
Tak,fotki są super!
A,ten gościu z dogo,mnie zdołował..... :roll:
Dodam,że to myśliwy,polujący ze swoim wspaniałym norowcem..... :/
Aby zmienic temat.....inna wersja filmiku o Angielskim oswojonym lisku:
http://www.youtube.com/watch?v=tnyZlWt32ow
Może,ze dwa ujęcia,są nowe. ;)
EDIT:
Kolejna wypowiedź z dogo:
Cytuj
I tu się mylisz


Do garnka to niewiele się wrzuci. To nie te czasy.

Chodzi o to, żebym wychodząc do lasu czy na łąki mogła zobaczyć nie tylko drapieżnika -lisa, ale i koźlęta, zające, ptaki.

I tylko po to by się nacieszyć ich widokiem , a nie jak obiekt do odstrzału.

Czy zdarzyło ci się widzieć ostatnio odstrzelone lisy??

Gro z nich jest chore , z parchami, świerzbem i bóg wie czym. Ich obraz nie jest wyidealizowanym widokiem malowniczych kit. To stworzenia wyglądające jak leśni trędowaci- wiem budzi się od razu odruch "pomóc" , ale nie wszystkim dasz radę.
A nadmierne rozmnażanie się i uodpornienie na szczepionki i choroby powoduje choroby innych zwierząt - też miłych puchatych.

W wielu rejonach leśnych zaczyna brakować naturalnych większych przeciwników dla lisa, tę rolę spełnia myśliwy z psem.

A , dla polepszenia twego nastroju - nie zawsze "wygrywa" myśliwy i pies - często mykita ujdzie cało.
Ale trzeba to regulować. W każdym ekosystemie nadmiar zwierza jest nieporządany - czy to lisa, dzika czy kormorana.

I na koniec - jak pies znajdzie w norze lisa - ok - poradzi, a co jak znajdzie borsuka czy jenota. Uwierz przeciwnicy to godni i by "ocalić" swego wypieszczonego psa musisz go przeszkolić na norach z lisem.

Gdybym miała wypuścić swego gończaka na polowaniu na normalne dzikie dziki ( bez przeszkolenia na zagrodzie z dzikami - przyzwyczajonymi do oszczekiwania psów - rzadko jaki dopuści do siebie psa) - to.... Mogłabym poprosić kolegów myśliwych o saperkę. Bo z odyńcem czy z starszą lochą mógłby sobie nie poradzić.

A wtedy 3 lata dopieszczania mego psa, miłości mu danej (już o funduszach nie wspomnę) - mogłabym zamknąć wspomnieniem.

Lis , tak dla twojej wiadomości - ja nie poluję. Ale staram się widzieć różne aspekty myślistwa.
Cytuj
i by "ocalić" swego wypieszczonego psa musisz go przeszkolić na norach z lisem.
Wystarczy,nie polowac....
Człowiek,też nie ma naturalnego wroga,więc co,trzeba jakiegoś stworzyc?
Skoro,myśliwi tak troszczą się o drobną zwierzynę,to czemu na myśliwskich stronach w dziale kulinarnym,są same przepisy,na obiekty ich troski?.
Cytuj
nie zawsze "wygrywa" myśliwy i pies
Czyli,to jednak jest gra?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 14:08
Tę fotkę,znalazła Alyszek w konkursie - tak mi się spodobała,że wklejam ją i tutaj. :kocham:
(http://img64.imageshack.us/img64/9546/25032970dv5.th.jpg) (http://img64.imageshack.us/my.php?image=25032970dv5.jpg)
Ale,fajne zwierzaki. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-08-31, 14:18
Hmmm.....ten wet,napisał,że marnujemy rocznie 2 miliony zł,na szczepienie lisów,przeciwko wściekliźnie,a można by te pieniądze przeznaczyc na coś pożytecznego - ludzie głodują,itd.


 :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:



AHA.............

to tak jak moja ciocia mowi ze po co miec psa rasowego, jezdzic z nim na wystawy, na szkolenia do fryzjera, kupowac super karme itp..skoro mozna te pieniadze przeznaczyc na biedne dzieci..  :roll:


Cytat: lis
Trzy inne gatunki lisa,należą,do rodzaju Urocyon.

Urocyon czym sie rozni od vulpes? przeciez np lis wirginijski i lis rusy sa w zasadzie bardzo podobne-oprocz koloru futra i tego ze l. wirginijski potrafi chodzic po drzewach.. (?)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-31, 15:27
wolałabym dać na schronisko niż na dom dziecka. ludzie ludzią robia krzywde- ok. ale niech nie znęcają sie nad zwierzakami


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-31, 16:08
to tak jak moja ciocia mowi ze po co miec psa rasowego, jezdzic z nim na wystawy, na szkolenia do fryzjera, kupowac super karme itp..skoro mozna te pieniadze przeznaczyc na biedne dzieci..  :roll
Spytaj ciocię, z czego sama rezygnuje i jakie sumy przeznacza na biedne dzieci. A w ogóle to niech się odpiórka od Twoich pieniędzy :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-08-31, 18:52
Spytaj ciocię, z czego sama rezygnuje i jakie sumy przeznacza na biedne dzieci. A w ogóle to niech się odpiórka od Twoich pieniędzy :P

hehe, dokladnie :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 19:14
Betty - ja,znam ludzi,którzy mówią,że po co miec,w ogóle psa..... :roll:
Cytuj
Urocyon czym sie rozni od vulpes? przeciez np lis wirginijski i lis rusy sa w zasadzie bardzo podobne-oprocz koloru futra i tego ze l. wirginijski potrafi chodzic po drzewach.. (?)
Oto,spis wszystkich psowatych:
Cytuj
RODZINA: PSOWATE (Canidae)

Podrodzina: Psowate właściwe (Caninae)
Plemię Canini - psy

Rodzaj Canis

Canis lupus - wilk szary
Canis lupus familiaris - pies domowy
Canis lupus familiaris dingo (= C. dingo) - dingo
Canis latrans - kojot
Canis simensis - kaberu
Canis himalayaensis - wilk himalajski
Canis indica - wilk indyjski
Canis rufus lub Canis lycaon - wilk rudy
Canis aureus - szakal złocisty
Canis adustus - szakal pręgowany
Canis mesomelas - szakal czaprakowy

Rodzaj Cuon

Cuon alpinus - cyjon
 
Rodzaj Lycaon

Lycaon pictus - likaon

Rodzaj Atelocynus

Atelocynus microtis - wilczek krótkouchy

 
Rodzaj Cerdocyon

Cerdocyon thous - majkong

Rodzaj Dasycyon

† ? Dasycyon hagenbecki - wilk Hagenbecka

Rodzaj Dusicyon

† Dusicyon australis - wilk falklandzki

Rodzaj Pseudalopex

Pseudalopex culpaeus - kolpeo
Pseudalopex griseus - argentyński lis szary, Chilla
Pseudalopex gymnocercus (= P. azarae) - lis pampasowy
Pseudalopex fulvipes - lis Darwina
Pseudalopex sechurae - lis sechura
Pseudalopex vetulus - lis siwy

Rodzaj Chrysocyon

Chrysocyon brachyurus - wilk grzywiasty

Rodzaj Speothos

Speothos venaticus - pies leśny

Plemię Vulpini - lisy

Rodzaj Vulpes

Vulpes bengalensis - lis bengalski
Vulpes cana - lis afgański
Vulpes chama - lis przylądkowy
Vulpes corsac - korsak, lis stepowy
Vulpes ferrilata - lis tybetański
Vulpes macrotis - lis wielkouchy
Vulpes pallida - lis blady
Vulpes rueppelli - lis piaskowy
Vulpes lagopus - lis polarny
Vulpes velox - lis płowy
Vulpes vulpes - lis rudy
Vulpes zerda - fenek

Rodzaj Urocyon

Urocyon cinereoargenteus - lis wirginijski
Urocyon littoralis - lis wyspowy
Urocyon sp. - lis z wyspy Cozumel
 
Lis wyspowy, zamieszkujący Channel Islands- wyspy wysunięte na południe od Kalifornii, wielkości kota, jest zagrożony wyginięciem z powodu niszczenia środowiska i ataków ze strony orła przedniego.

Prymitywne Caninae

Rodzaj Otocyon

Otocyon megalotis - otocjon

Rodzaj Nyctereutes

Nyctereutes procyonoides - jenot

Teraz,może byc?. :P
Miałem,taki ciekawy artykuł,gdzie pisało o podziale,na lisy właściwe i inne,ale nie mogę,go znaleźc...... :oops:
Po drzewach chodzi Urocyon cinereoargenteus - czyli,lis wirginijski  :P

Wszystko,mnie dzisiaj dołuje.....
Wypowiedź z dogo:
Cytuj
I tu "zonk" w UK się lisy gazuje i truje !!!!
:roll:
Myśliwy/wet,chce mnie zbic z tropu,pokazując fotkę zastrzelonego lisa z dwoma małymi zajączkami - wini drapieżnika za to,że jest drapieżnikiem.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-08-31, 19:33
Litości! A co, miał jajecznicę smażyć na kolację? Co za debile! :stupid:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 19:42
Litości! A co, miał jajecznicę smażyć na kolację? Co za debile! :stupid:
Albo,jeszcze lepiej - powinien iśc do sklepu i kupic Royal canin.:P
A,tutaj - ciekawy tekst:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,4445826.html
Tylko,żeby później lisy nie skończyły,tak jak,te szczury..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-31, 20:03
co do artykulu to mam mieszane uczucia, potem jak się lisy rozmnoża to wypuszczą naturalnych wrogów lisa czy będą je traktować jak szkodniki a z drugiej strony dobrze że nie stosują trutek i niech lisy pozyskują z innych krajów gdzie ich jest za dużó, żywołapki

dogo mnie już denerwuje, nie zdziwiłabym się gdyby te zajączki zabili mysliwi potem położyli lisa i że lis na zajace poluje, ciekawe jak udało im się zabić lisa z dwoma młodymi? zresztą samica zajaca jest waleczna i tak łatwo się nie da, pozatym to jest natura a nie wabienie a potem strzał, nie dajac żadnych szans lisowi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 20:12
Co do artykułu,to mam podobne wątpliwości - najpierw,wykorzystają,a potem,będą traktowac,jak szkodniki.
Lisy polują na zające,ale jest to,obecnie,ok.1% ich diety.
Zając,ma wiele mechanizmów obronnych:
Młode nie wydzielają woni,są rozlokowane w kilku miejscach,nie w jednym miejscu - więc drapieżnik nie zje całego miotu.
Dorosły zając,jest b.szybki i zwinny i potrafi " przyłożyc " lisowi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-31, 20:25
no właśnie, więcej zajęcy ginie pod autami lub od mysłiwych (nie wime jak tam z ptakami) dlatego mówie że do fotki nie jeste przekonana, tak dziwnie że miał lis dwa zające żadnego nie zjadł
do myśliwych pasuje ta minka (http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/banghead.gif)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-31, 20:50
A ja mam pytanie czy znowu wątek przenieśli? bo mi sięw subskrypcjach nie pokazuje :help:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-31, 20:52
nie, chyba nie. jest w 'zagroda z dzikami'


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-31, 20:53
no to ja juz nie wiem dlaczego subskrypcja znikła, nigdy wcześniej tak nie miałam, nawet sie zdziwłam ze nikt nic nie pisze


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 21:05
Ja,rozmawiam w temacie " terriery użytkowe ( polujące ) ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-31, 21:07
lis też do nieg zaglądam i wściekam sięna Marsa, szkoda ze nie moge pisać

Cytuj
Takich glupot jak zes z tego przytoczonego linka wkleil to juz dawno nie czytalem
juz mnie palce swedziały aby mu odpisać, a tu nie ma jak, chyba założe drugie konto


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 21:16
Temat " zagroda z dzikami ",mi się otwiera. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-31, 21:20
to mi nie o otwieranie chodzi, tylko w panelu uzytkownika , jest tak, ze jak cos ktos nowego napisze ( w subskrybowanym wątku ), to wtedy temat sie wyswietla( w tym panelu ). A to sie nie wyswietlał.Ale niewiedziałam ze na dwa wątki ciągniesz ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-08-31, 21:26
Bo w tym o dzikach,nikt nie pisze,bo nikt nie wie,że to o myśliwych..... :roll:
W tym,o terierach,kłócę się,przede wszystkim z myśliwymi.
Był kiedyś,fajny wątek w " wszystko o psach " - " chorzy ludzie,chory sport ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-08-31, 22:00
Bo w tym o dzikach,nikt nie pisze,bo nikt nie wie,że to o myśliwych..... :roll:
W tym,o terierach,kłócę się,przede wszystkim z myśliwymi.
Był kiedyś,fajny wątek w " wszystko o psach " - " chorzy ludzie,chory sport ".

Lis, jaki masz nick na dogo?


ps. dzieki za wymienienie wszystkich gatunkow i rodzai psowatych :)

moglbys moze pogrubic i oddzielic od siebie rodzaje? bedzie czytelniejsze :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-08-31, 22:08
taki sam jak tu :P ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-31, 22:41
ciekawe jakby załóżyć nowy watek coś w stylu "stop krwawym zabawą" czy by go scalili, połączyli :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-01, 00:19
Chyba,teraz to załapałem. :P
Plemię Vulpini dzieli sie,na dwa rodzaje:
Vulpes i  Urocyon.
Tylko,czemu rodzaj Pseudalopex,w którym są lisy,należy do plemienia Canine?....
Cytuj
Lis, jaki masz nick na dogo?
Wszędzie,mam taki sam nick,lub lis22.  ;p

EDIT:
Wklejam ten artykuł.także tutaj,bo jest on,dośc ciekawy.
http://krakow.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=728


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-01, 02:26
to wszystko jest bez sensu  ;( ;( ;( ;(
http://fakty.interia.pl/galerie/nauka/polowanie/zdjecie,518360,3 (http://fakty.interia.pl/galerie/nauka/polowanie/zdjecie,518360,3)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-01, 02:39
Ohyda...... :(
Czy,ten wilk,jeszcze żyje?...... ;( ;(
A,tu macie komentarz:
Cytuj
Tresowanie psa do zabijania wilków nie jest chyba
okrutne, dla pasterzy jest życiową koniecznością.
Na pustyni trudno jest żyć bez owiec. Swoja droga
to chyba nasze społeczeństwo jest bardziej okrutne
zajadając się niedzielnym schabowym nie pisząc już
o hamburgerach, my nie musimy jeść mięsa żeby żyć,
a wiekszość poalków nie zabiła nigdy własnoręcznie
świni na swój obiad, prawda to smutna zabijamy w
białych rękawiczakch pieniędzmi w supermarketach.
:roll: :roll: ;(
Na dogo,też wszyscy napadaja mnie,że są wege,a ja nie,więc nie mam prawa mówic,o polowaniach,bo sam przyczyniam sie,do cierpienia zwierząt....
A,lubiąc lisy,przyczyniam się,do śmierci zajęcy i ptaków......
Cytuj
A tu taki Lis sieje zamęt...

Oj,sieję,sieję - już teraz,mnie nie lubią,a jak by się dowiedzieli,że podobają mi sie oswojone lisy,to bym miał przechlapane...... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-01, 22:15
Mam wielką prośbę,do Iras. :prosze:
Chciałbym się czegoś dowiedziec o świerzbie u psowatych i metodach leczenia,tej choroby.
Czy świerzb i parch,to to samo i czy zwierzę chore na świerzb,można wyleczyc za pomocą leków homeopatycznych?.
Wet/myśliwy z dogo,twierdzi,że wypisuję głupoty,bo świerzba nie da się u lisa wyleczyc za pomocą homeopatii.
Z góry dziękuję,za odpowiedź. :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Motoduf w 2007-09-02, 00:16
Problem wścieklizny u lisów dobrze rozwiązano moim zdaniem w Borach Tucholskich. Na terenie całego PN rozrzucono szczepionkę na wściekliznę, którą lisy podobno zjadają. Dobre, bezkrwawe, i chyba bezpieczne rozwiązanie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-02, 02:19
IBDG - ta idea,była by szczytna,gdyby nie fakt,że władze Krakowa,po zakończeniu badań,chcą wybic wszystkie miejskie lisy... :roll: ;(

Motoduf - szczepienie lisów,przyniosło bardzo dobry rezultat na terenie całego kraju,niestety spowodowało nagonkę,na te zwierzęta,oraz na,tzw.lobby weterynaryjne i farmakologiczne,które to, ma zarabiac ponoc na szczepionkach,a państwo traci 2 miliony zł rocznie,które można by rozsądniej wydac..... :roll:  - oczywiście,na ludzi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Motoduf w 2007-09-02, 02:50
Hmmm, o tym nie wiedziałem, nie słyszałem też o tej nagonce. To smutne, ale mam nadzieję, że jakoś się ułoży, dziwne, że szczepionki są tak drogie. A wiesz może jak wygląda taka szczepionka? Udaje pokarm, czy ma po prostu coś, co zwabia lisy? Bo choć dużo po Borach chodziłem, nigdy nie zauważyłem żeby to gdzieś leżało.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-02, 14:00
Cytuj
Szczepienie odbędzie się poprzez rozrzucenie z samolotów przynęt ze szczepionką. Mają one postać brązowej kostki wielkości pudełka zapałek, pachną rybą. Zwracamy szczególną uwagę na wygląd szczepionki, ponieważ nie wolno jej dotykać. Dzikie lisy nie skuszą się na przynętę dotkniętą przez człowieka, a chodzi o to aby przynęta została przez lisa rozgryziona - wtedy poprzez kontakt ze śluzówką dochodzi do wytworzenia odporności immunologicznej przeciw wściekliźnie. Dla innych zwierząt szczepionka nie posiada działania uodparniającego, nie jest także szkodliwa.

Słyszałem,też o przynęcie,pod postacią kiełbaski. :P
Nagonka;jest z tego powodu,że populacja lisów wzrosła w ciągu ostatnich kilku lat i oto obwinia się zwolenników szczepień.
Przeciwnicy szczepień twierdzą,że wścieklizna była jedynym naturalnym środkiem redukującym lisią populację i że,nie była tak groźna dla ludzi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-02, 14:17
A i w imie ograniczenia populacji , mają roznosić wscieklizne , i stanowić zagrozenie dla ludzi .
No prosze do jakich poświecem mysliwi sa goitowi: lepiej zeby lisy były zagrozeniem dla ludzi ( roznoszenie wścieklizny ), niż zjadały drobnice lesną. A my tak ich sie czepiamy. Przecierz  oni tylko kochają zwierzaczki.

Z tego co ja jestem zorienrtowana, ale mozge sie mylić, szczepionka jest przedewszystkim ochroną LUDZI  a nie lisów- chodzi mi o cel wprowadzenia szczepien- wątpie zeby z czystej dbałości o zwierzaki u nas w kraju wprowadzano taki projekt. I po to jest, ( oczywiście jest to tez kozysc dla lisów ;p na szczęście). Tymbardziej śmieszne jest naskakiwanie myśliwych na szczepienia, i dlatego tez nie wydaje mi sie zeby zniesli szcepienia, ( na szczęcscie) :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Motoduf w 2007-09-02, 14:31
No to ci przeciwnicy rzeczywiście w tym wypadku sami nie wiedzą, czego chcą. Dobrze, że ostatecznie lisy zyskują na tym całym pomyśle, bo jest mniejsze ryzyko, że będą miały wściekliznę :) . Dziwi mnie tylko, że ani razy nie widziałem takiej sczepionki.


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-02, 14:36
Mysle ze zwierzaki dość szybko rozprawiają sie z takimi szczepionkami,zapewne mają dość itensywny zapach ( dla zwierząt, nie  chodzi mi o ludzki nos). Albo czasem człowiek, jak nie jest nastawiony na szukanie czegoś, to przegapia pewne rzeczy nie wiedząć o tym?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-02, 14:50
Cytuj
A i w imie ograniczenia populacji , mają roznosić wscieklizne , i stanowić zagrozenie dla ludzi

Według myśliwych - tak,bo rocznie na wściekliznę chorowało kilka/naście osób,a choroba powodowała śmierc,nawet do 70% lisów - resztę,sami dobijali...
Zapomnieli,chyba o tym,że każdy pies,czy kot podejrzany o wściekliznę,był usypiany.

Cytuj
Z tego co ja jestem zorienrtowana, ale mozge sie mylić, szczepionka jest przedewszystkim ochroną LUDZI

Dokładnie,tak jest.
Czytałem,o takich przypadkach,że myśliwi zbierają po lasach rozrzucone szczepionki,aby więcej lisów,było chorych....
W Niemczech,myśliwi łapią lisy i podaja im różne wirusy,aby wywołac,jakąś epidemie... :roll:
Lis,jest zwierzęciem bardzo odpornym,na presję ze strony człowieka i chorób - populacja,przetrzebiona przez wściekliznę,lub myśliwych,bardzo szybko sie odbudowuje.
Nakaz szczepienia lisów,jest wydany przez UE,więc raczej nikt nie wpadnie na pomysł,zaprzestania akcji.
Nie szczepi się lisów w UK,gdzie wścieklizna naturalnie nie występuje.
Ponieważ wścieklizna odpadła,myśliwi " promują " inne lisie choroby - bąblowca,świerzb i grzybicę.

Cytuj
Dziwi mnie tylko, że ani razy nie widziałem takiej sczepionki.

Myślę,że przynęta jest tak pomyślana,żeby bardzo szybko zwabic do siebie zwierzę - pewnie chodzi o ten silny,rybi zapach. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-02, 15:01
o wsciekliznie sporo tu sie juz wypowiadalam....

jesli natomiast chodzi o zajace - jak juz bylo wspominane - sa ulokowane w roznych miejscach, nie posiadaja zapachu, a i dodatkowo samica odwiedza je bardzo rzadko (dwa trzy razy na dobe) poza tym mioty sa liczne, ciaze krotkie i czeste (samicas praktycznie od razu po porodzie dostaje rui) A co do przylozenia lisowi - taki "sliczny, puszysty" zajaczek nie tylko jest szybki, ale tez w bezposrednim starciu lis- zajac, bez elementu zaskoczenia, zajac nie tylko moze przylozyc lisowi, ale nawet lisa zabic.

jesli chodzi zas o ow wzrost populacji lisow to prawdoodobnie jest to wielki pic na wode - dlaczego? z tego wzgledu ze lisy przystosowujac sie do dewastacji srodowiska (czyt: rozszerzaniu sie cywilizacji) zatracily plochliwosc i po prostu staly sie bardziej widoczne.




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-02, 15:54
Tak - to,że w bezpośrednim starciu,zając może lisa zabic,jest prawdą - to miałem na myśli,pisząc o tym " przyłożeniu ".
Tak - zające mają sporą przewagę,nad drapieżnikami - ich kłopoty wynikają,ze zmian w środowisku,mechanizacji rolnictwa i chorób - podobno,szaleje coś takiego,jak zajęczy AIDS.
Kłopoty zajęcy,trwają już od końca lat 80-tych,więc nie da sie tego wszystkiego,zwalic na lisa.
Myśliwi,aby ukryc własny brak działań,na rzecz ochrony zająca,postanowili zwalic wszystko na znanego wroga,do czego lis sie doskonale nadawał.
Wzrost populacji lisów,jednak nastąpił,bo wcześniej mieliśmy ok.50 - 60 tysięcy lisów,a obecnie,wacha się to w granicach 200 tysięcy.
Prawdopodobnejest natomiast to,że lisów zawsze było więcej,tylko nie były one tak widoczne,jak teraz.gdy powoli zaczynają zatracac lęk przed człowiekiem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-02, 16:33
no więc tak jak myslałam, to zdjęcie na dogo z lisem i dwoma zajęcami to pewnie jakis przekręt, jeśli juz by złapał młode to by je zjadł a nie odłożyć na trawke i poszedł polować na drugie.

napisałam na doko i wkleiłam linki z polowań, ciekawe co na to powiedzą

zobaczcie konieczni:
http://www.smog.pl/wideo/3504/zemsta/7/#comment_953849


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-02, 21:04
Renia - te zajączki,zostały odebrane lisowi i tak ułożone,żeby dobrze wyglądały,na fotce i żeby wywołac nienawiśc,do zwierza. :roll:

Ale,jeleń sprał tego myśliwego. :D  :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-02, 21:38
cały temat przeczytałam i mnie lisami zaraziliście  :kocham: filmik fajny :lol: pewnie należało mu sie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-02, 22:28
lisie szczeniaki sweet :kocham:
http://pl.youtube.com/watch?v=kM-EXORaCgk&mode=related&search=
zabawa
http://pl.youtube.com/watch?v=V8FVyaCVl3w&mode=related&search=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-02, 23:16
Cytuj
cały temat przeczytałam
O! - to podziwiam,bo dużo tego,naprodukowaliśmy. :P

Ja,bardzo lubię filmiki z tym liskiem. :kocham:
http://pl.youtube.com/watch?v=8A5cOfKLl14&mode=related&search=
http://pl.youtube.com/watch?v=FiKCTisZUk0
Lisek.ma na imię Vicente. :VoV:
Czy,na drugim filmiku,lisek wcina jabłko?. :D

EDIT:
Macie,jeszcze 4 małe tłuczki. :kocham:
http://pl.youtube.com/watch?v=B5EgE6YU36s&NR=1
Widac,że lisia mama,ma słabośc,do plastikowych opakowań.... :P :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2007-09-03, 09:13
Renia filmik świetny, żeby było więcej takich jelonków! ;)

Lisie, jak zwykle filmiki sweet :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-03, 09:48
To chyba ten sam waleczny jelonek, którego kiedyś już oglądaliśmy w myśliwskim wątku? A może inny... Mysa ma rację, jak najwięcej takich jelonków! :tak:

Lisie filmiki są super! Aż się gęba śmieje :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-03, 13:18
Hi,hi - macie,coś takiego:
http://pl.youtube.com/watch?v=V_mFncDhWpE&mode=related&search=
Ale,tam jest dużo lisków - zachowują sie,jak gołębie w parku. :kocham: :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-03, 17:14
super fiilmiki  :kocham:

(http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/yayfox.gif)

(http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/thkitsune.gif)  (http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/thHyperfox.gif)  (http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/scaredfox.gif)  (http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/Ninjafox.gif)  (http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/confusedfox.gif)  (http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/evilfox.gif)


http://www.ugoto.com/picture_strange_fox.html (http://www.ugoto.com/picture_strange_fox.html)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-03, 17:26
Super fotki :)
(http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/yayfox.gif)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-03, 17:48
Poraziło mnie...... :shock:
Ale.emotki..... :P
Przeglądam tę stronę i nie mogę ich znależc..... :oops:

http://pl.youtube.com/watch?v=-C5ia-QmSpc&mode=related&search=
http://pl.youtube.com/watch?v=Qew5nRhPA6w&mode=related&search=
http://pl.youtube.com/watch?v=wCq72Oh1Ltg&mode=related&search=
http://pl.youtube.com/watch?v=9P_dkUmsekI&mode=related&search=

Ciekawe,czy nasze liski,będą kiedyś,tak mało płochliwe?....  :VoV: :kocham:

(http://www.anikaos.com/041-msn_red_fox_smilies/pyong_emoticons/pyong_emoticons-31.jpg)










Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-03, 17:50
bo to nie na tej stronie były    :lol:  :lol:  :lol:, na tej stro nie, tylko fotki polującgo lisa w zimie są ;P

a emotki wzięłam stąd  (http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/thkitsune.gif) :
http://s78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/ (http://s78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-03, 18:04
bo to nie na tej stronie były    :lol:  :lol:  :lol:, na tej stro nie, tylko fotki polującgo lisa w zimie są ;P


Aha...... :oops:

(http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/XDfox.gif)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-03, 18:11
 :D  nie czerwien sie, bo ja sama jak wklejałam tam link do zdjęc pomyslała,czy przypadkiem ktoś tego za źródło nie weźmie  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-03, 18:33
Jeden,taki sie znalazł.....
Macie,inwazję lisów.:P

http://pl.youtube.com/watch?v=MwypJKyZW7w

(http://i78.photobucket.com/albums/j107/supaflame/Fox%20emoticons/yayfox.gif)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-03, 19:13
świetne fotki, pół lisa :lol:

filmiki też sweetaśne :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-04, 13:05
http://www.itnsource.com/en/Entire-Archive/Search/ShotListDigitised/?ref=%2fHUTC%2f2007%2f05%2f03%2fR03050705.htm&links=&duration=00%3a07%3a03&rating=0&thumb=http%3a%2f%2fwww.itnsource.com%2farchivedata%2fMedia%2fHUTC%2f2007%2f05%2f03%2fR03050705%2f92x69-688.jpg&currentPageIndex=0

Trzy,różne filmiki,o lisku Cropperze.   (http://www.anikaos.com/041-msn_red_fox_smilies/msn_red_fox_smilies-09.gif)

Są,inne ujęcia,niż w tych poprzednich,krótkich filmikach.
Zadziwiające jest,jak spokojny jest lisek - wyraźnie czuje,że nic mu nie grozi.
Lisek,jest dośc duży i ma,śmiesznie zakręcony ogon.      (http://www.anikaos.com/041-msn_red_fox_smilies/fox_emoticons/fox_emoticons-09.gif)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-04, 14:13
Spokojny i rozleniwiony... Prawdziwy domowy pieszczoch :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-04, 14:38
No,rzeczywiście,zachowuje sie,jakby miał wszystko,gdzieś........(http://www.anikaos.com/041-msn_red_fox_smilies/pyong_emoticons/pyong_emoticons-27.gif)
Nie trzeba się martwic,o zdobywanie pożywienia,nie trzeba bronic terenu,ani zabiegac o względy samic - życ,nie umierac..... :D

A,jest tak duży,że podejrzewam,iż jego pan,przeholował z karmieniem.....hi,hi.     (http://www.anikaos.com/041-msn_red_fox_smilies/pyong_raposa_fox/pyong_raposa_fox-24.gif)

I,ten zakręcony ogon...... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-05, 00:10
 :D  fajny lisio,  chyba juz dojrzały  no nie?  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 00:18
Podnoszę temat......
Próbowałem,sobie potłumaczyc opis,do tych filmików z liskiem Cropperem - oczywiście,tłumaczenie nie jest dokładne i ciężko jest zrozumiec,oco naprawdę chodzi.....
Właściciel liska,mówi,że zaczeło sie od znajomości,znajomośc przekształciła sie w ufnośc,a ufnośc w uczucie.
Teraz,może robic z liskiem,co mu sie podoba,bo on czuje sie bezpiecznie i wie,że wszystko jest robione,dla jego dobra.
Ciekawi mnie,ta kwestia z lisim moczem - mocz lisa,ma specyficzny zapach,który - z tego,co zrozumiałem,w kontakcie z wodą,staje się silniejszy i dlatego,nie można go zmyc....
To,jest jedyna niedogodnośc,dla której nie można trzymac lisa w domu - chodzi o wygode człowieka.
I tu mnie zastanawia ta sprawa,bo czytaliśmy juz,o liskach mieszkających w domu ( nawet w bloku - polski lisek łapka ) i,gdyby ta kwestia zapachowa,była tak straszna,to mieszkanie z lisem,było by,niemożliwe....
Ciekawe jest,więc,jak to jest? - może to zależy,od konkretnego lisa,lub od kwestii przyzwyczajenia sie człowieka,do zapachu?.......
(http://www.anikaos.com/041-msn_red_fox_smilies/msn_red_fox_smilies-15.gif)

Kwestia,jest dośc ciekawa - może,Iras,kiedyś napisze coś,na ten temat?.
(http://www.anikaos.com/041-msn_red_fox_smilies/fox_emoticons/fox_emoticons-33.gif)

Cytuj
fajny lisio,  chyba juz dojrzały  no nie?

Tak,jest już dorosły.
Lisek,został pogryziony,przez psy i ten gościu,sie nim zaopiekował,a lisek,odwdzięczył mu sie,ufnością i przywiązaniem. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-05, 00:55
Cytuj
Kwestia,jest dośc ciekawa - może,Iras,kiedyś napisze coś,na ten temat?.

Iras wszystkowiedzaca nie jest :P Iras lisiego moczu nigdy nie wachala... :P Ale zastosujmy tu nieco logiki to moze do czegos dojdziemy.

nie wydaje mi sie by bylo mozliwe, zeby przy kontakcie z woda zapach stawal sie silniejszy - logicznie rzecz biorac, gdyby tak bylo to lasy musialyby niemilosiernie cuchnac - a tak nie jest. Predzej podejrzewam, ze ze wzmacnianiem zapachu maja cos wspolnego detergenty - bo rowniez nie wydaje mi sie by ktokolwiek probowal myc podlog sama woda.

Kolejna kwestia jest taka, ze prawdopodobnie spore znaczenie ma rowniez to czy ow mocz zostal wydalony w celu wyproznienia pecherza, czy zaznaczenia terenu - nie wiem jakie lisy posiadaja "dodatki" do znaczenia terenu, jednak istnieje spora szansa na to, ze - tak jak w przypadku kotow, krolikow czy fretek - po kastracji intensywnosc zapachu zmniejsza sie.

z cala pewnoscia moge powiedziec ze nie jest to kwestia przyzwyczajenia - gdyz w sytuacji nawet gdy ktos przywyknie do jakiegos zapachu, tak ze teoretycznie go juz nie czuje to wystarczy pare godzin (np. wyjscie na zzakupy, do prac) i po powrocie do domu przyzwyczajanie sie zaczyna sie od nowa. kwestia osobnicza natomiast na pewno ma znaczenie - nie moge jednak powiedziec do konca jakie - jednak podejrzewam, ze prawdopodobnie znaczenie ma tu poziom hormonow.

dochodzi do tego jeszcze puczucie bezpieczenstwa lisa - praktycznie kazde zwierze w sytuacjach stresowych wydziela pewien zapach - u niektorych jest on niedostrzegany, u innych bardzo silny (np. fretki) Dochodzi eszcze to, ze zwierze moga stresowac rzeczy, ktorych czlowiek nie dostrzega - np. slysza koparke kilka ulic dalej, czy pare mieszkan dalej jest remont - czlowiek nie ma o tym pojecia, a zestresowany zwierzak zaczyna wydzielac paskudne zapachy, sikac gdie popadnie itp.

dobra - koncze - troche pozno jest na myslenie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 02:14
łał - ale post....:P
To ja napisze,co wiem,na ten temat - oczywiście,jest to tłumaczone,przez tłumacz online,więc,może byc nie precyzyjne.....
Otóż,lis posiada pod ogonem specjalny gruczoł - tzw.fiołek.
Gruczoł,ów najbardziej aktywny,jest w okresie rui - wydziela on,specyficzny,piżmowy zapach.
Zapach,można usunąc,poprzez usunięcie,owego gruczołu,ALE,wiąże sie to,ze spadkiem odporności organizmu,więc zabieg taki,jest odradzany.
Wydaje mi sie,że chodzi tu,o zaznaczanie terenu i ma związek z hormonami - byc może,też kastracja,łagodzi te objawy.
A,tu ten tekst w oryginale,gdzie wyczytałem,o tej wodzie.....
Może,tu nie chodzi o wodę,tylko jest to błąd w tłumaczeniu?....:mysli:
Cytuj
R03050705 4885
Watch clip in Media Player
- HOT UNDER THE COLLAR PRODUCTIONS (HUTC)

Mike Trowler: (Owner) Interview SOT - It started as trust, and trust grew to familiarity and familiarity to affection, and now I can do virtually anything with him, because he knows, he's quite confident, that whatever I do is going to be for his pleasure or his benefit. And it's wonderful, it's a superb relationship. The only problem I have with him being a pet is that it's been impossible to housetrain him. Not because it is impossible to housetrain a fox but because of the practicalities. If you have a dog or a cat and it messes in the wrong place. Well you clear it up and point the animal in the right direction. Fox urine has an unfortunate property, you can't wash it off. If you apply water to fox urine, then the smell becomes a stench. It's a bit like switching on the amplifier at a disco. So you dare not let him have an accident. -

EXT
Close up of fox, camera pans out to see fox waving at camera
Fox goes for a walk around garden
Fox being stroked by Child


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-05, 02:28
Ja też tu widzę stwierdzenie, że woda w połączeniu z lisim moczem = smród :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-05, 02:46
niby tak - tyle ze temu brakuje logiki - jak juz pisalam - gdyby rzeczywiscie tak sie dzialo w polaczeniu z woda (czysta woda) to lasyniemilosiernie by cuchnely.

ale juz naprawde mo mozg wysiada - cos mi sie przypomnalo co moglabym napisac, ale zapomnailam - moze jutro wroci.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 02:46
Ja też tu widzę stwierdzenie, że woda w połączeniu z lisim moczem = smród :/

Hmmm.....dziwne,to troszkę.....
Może,jakieś specyficzne związki chemiczne?.....:mysli:
Tak,czy siak - gdyby było to,tak dokuczliwe,to życie ze zwierzem,pod jednym dachem - tym bardziej w bloku - było by,niemożliwe...
Co do tej wody,to czytałem,że liska nie wolno kąpac,a tymczasem,są tacy,co kąpią......
Myślę,że aż taka reakcja,na wodę,była by....dziwna..... :roll:

Cytuj
Iras wszystkowiedzaca nie jest

Hi,hi - Iras - może,nie Jesteś wszechwiedząca,ale na pewno,Jesteś autorytetem,w tych sprawach,na forum. :P :VoV:

A,może,to ma jakiś związek z tym,czy zwierzę,jest urodzone na wolności,czy w niewoli - lub,czy u człowieka jest od małego,czy nie? - ten lisek,nie wychował sie w niewoli - przyzwyczaił sie do człowieka i oswoił.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-05, 09:53
hmmm , to jest naprawde ciekawe   (http://psiakosc.com/forum/images/smilies/hmm.gif) , jak to z tym moczem jest naprawde (http://psiakosc.com/forum/images/smilies/hmm.gif)....

moxze to jest na innej zasadzie, nie tyle ze w połączeniu z wodą,ale ze jak to samo wyschnie to przestaje "pachniec" i jak na nowo się zmoczy miejsce gdzie lis zaznaczył, to "zapach " powraca ? (tylko ze ja tez tekst rozumiem na zasadzie mocz+ woda = smród :/ ). Pomyslałam o tym, bo znajomy psiarz , opowiadł kiedys, ze daaawno, kupił sandały skórzane, na sandały od razu nalał koot :D. Sandały wylondowały na balkonie, i zostały zapomniane. W nastepne lato w czasie porządków , sandały zostały odkryte ( juz nie pamiętał dlaczego na balkonie wylądowały ), i szczęśliwy ubrał je na popołudniowy wypad na piwo. A ze był upał, nogi się spociły, i zaczęła sie rozprzestrzeniać woń. Bardzo szybko do domu wracał z tego piwa ;p, bo juz przy sąsiednich stolikach zaczęli zwracać uwagę na dziwny zapach ... hi hi hi hi hi
Tak mi sie to przypomniało teraz, moze z lisim podobnie, a moze nie ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 14:37
Hi,hi - fajna historia..... :P :D
Ja,myślę,że sam mocz nie ma takiej mocy,tylko w połączeniu z wydzielina z owego fiołka.
Nadal uważam tez,że nawet wtedy,nie jest to,tak straszny zapach,bo lasy po deszczu,rzeczywiście by cuchnęły - zwłaszcza teraz,gdy mamy,ok.200 tysięcy lisów i - jak twierdzą myśliwi,na ileś tam km2,jest 60 lisów,a powinny byc - 2.
Mamy tu opisanych kilka przypadków " domowych " lisów i gdyby aż tak śmierdziały,życie z nimi pod jednym dachem,było by,niemożliwe.
Jeden z lisków,chodzi ze swoim panem do pracy ( do sklepu ) - gdyby,robił,takie zapachowe niespodzianki,to by klienci pouciekali..... :lol: :lol:
A,może to,od płci zależy?......większośc oswojonych lisów,to samiczki.....:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-05, 14:43
Hi,hi - fajna historia..... :P :D

chodząc ładnych pare lat do parku, codziennie, spotyka się róznych ludzi , w róznym wieku i mozna wiele ciekawych historii usłyszeć  :P 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 15:03
Hi,hi - a,ja,znalazłem jeszcze coś takiego:
Cytuj
Realize that red, silver and arctic foxes have a strong odor. Although this odor can be prevented by removal of the scent glands, this procedure will negatively affect your fox’s health. If you have this type of fox, accept your pet’s natural odor.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-05, 15:47
czyli lisy śmierdzą, chyba ze coś tam sie usunie (penie ten gruczoł), ale znowu to źle wpłynie na ixch zdrowie  ??? tro ciekawa jestem jak z tym lisem w bloku  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-05, 16:31
może tak ajk pisze agamika, jak to się zaleje wodą, ale koci mocz też śmierdzi ale do żwirku dodaje się tam jakies zapachy i kłopot z głowy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 17:18
Cytuj
tro ciekawa jestem jak z tym lisem w bloku

No,właśnie.....
(http://img145.imageshack.us/img145/8568/lastscanrj4.th.jpg) (http://img145.imageshack.us/my.php?image=lastscanrj4.jpg)
Wklejam,to jeszcze raz,żeby nie szukac,po temacie.
Szkoda,że tekst jest,taki krótki i,że tak mało jest,o zachowaniu zwierzaka - a,to jest bardzo interesujące.

Macie,jeszcze taki tekst - kiedyś,cytowałem jego fragmenty,ale w końcu,udało mi się znaleźc całośc.
http://www.ekoswiat.com.pl/ekologia/pdf/2005-02-08.pdf  - pierwsza strona
http://www.ekoswiat.com.pl/ekologia/pdf/2005-02-09.pdf  - druga strona


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-05, 17:52
etn pierwszy artykół czytałam, ciekawy. ten drugi musiałam do worda wkleić bo małe literki właśnie czytam :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-05, 17:54
Pamiętam tą smakoszkę zajadającą się rurkami z kremem :) Ciekawa dietka, jak na drapieżnika ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-05, 18:14
Cytuj
„Już nigdy
nie strzelę do lisa”.
chciałabym zeby każdy mysliwy tak powiedział (tyczy sieto też innych zwierząt)

Cytuj
W Europie
przyjmuje się, że na powierzchni
1 000 ha łowiska
występuje 5
- 1 8 l i s ó w .
coś chyab miałeś złe informacje, pewnie myśliwi tak twierdzą

Cytuj
Obok
nory i w jej najbliższym otoczeniu lis nie
poluje i tu nawet te gatunki zwierząt,
które stanowią jego łup, mogą bezpiecznie
przebywać, a nawet wychowywać
swoje młode.
to jest bardzo ciekawe, w lisach nor mieszkajainne zwierzęta, fajnie :)

coś jeszcze miałam, a juz wiem
Cytuj
W Polsce jego populację szacuje się na
około 50 tysięcy osobników.
a nie tak jak pisałeś 200tys. znowu myśliwi wprowadzaja w błąd :/

może to na dogo wkleić?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 18:19
Pamiętam tą smakoszkę zajadającą się rurkami z kremem :) Ciekawa dietka, jak na drapieżnika ;p

Ona,też mieszkała z nimi,przez parę lat w mieszkaniu - ciekawe,jak wyglądała,ta sprawa z zapachem?.
Pamiętam,jak opisywałem też,ten przypadek we Wrocławskim zakładzie krawieckim,a także we Wrocławskim szpitalu ( inny artykuł ) - tam,wędrował po szpitalu lisek,należący do studentki weterynarii. :P

Cytuj
Po kilku dniach ustaliliśmy, że trzymał
go koło domu, w klatce, jeden z
mieszkańców Wrocławia. Podczas jego
nieobecności żona niezbyt dokładnie zamknęła
kwaterę lisa, wobec czego on ją
opuścił i „poszedł w miasto”. Podobnych
zdarzeń mieliśmy wiele, ale szczęśliwie
były to zwierzęta zdrowe, oswojone,
które przypadkowo wydostały się
ze swoich pomieszczeń.

Czyli,wynika z tego,że we Wrocławiu,jest trochę,takich oswojonych lisków?.

Renia - to jest artykuł z 2002 roku - ponoc,od tamtego czasu,lisia populacja,powiększyła sie 4-5 krotnie....jak,twierdzą myśliwi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-05, 18:43
Pamiętam wszystkie te historie, Lisku :)

Z moczem naprawdę dziwna sprawa... Może nie tyle woda, ile jakieś związki dodane podczas uzdatniania dają taki "śmierdzący" efekt? Wtedy trzeba by destylowanej wody używać ;p Pewnie nie o to chodzi, ale naprawdę nie mam pomysłu :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 19:21
Poczekamy,może iras na coś wpadnie?..... :P

Renia - na dogo o tym pisałem w tamtym roku i nikt mi ( prawie ) nie uwierzył - min.w to,ze w pobliżu swoich nor,lisy nie polują.... :roll:
Na innym forum,napisali,że Gucwińscy tak napisali,żeby polepszyc wizerunek,tych zwierząt.... :roll:





Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-05, 19:41
Pewnie im lisie lobby zapłaciło za reklamę... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-05, 20:10
co do zapachu to przed chwila oglądałam 'prawda czy fałsz, pogromcy mitów' i tam mówili ze jeśli skunks opryska i zmyje sieto wodą to zapach będzie silniejszy, ale nie powiedzieli dlaczego. a zapach neutralizowali (myli isę) sokim pomidorowym a pomieszczenie- sodą, wodą utlenioną i czymś tam jeszcze, pomogło.

co do artykułu to tam jest data 2005 na samym dole a przez 2 lata tak zwiekszyła sięliczebność, myśliwi coś kręcą

no niestety Lisie tobie nie wierzą że lisy są ok. ale durnych mysliwych słuchają i są źle poinformowani :( :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-05, 20:26
Hmmm......tylko,ze u skunksa,jest to mechanizm obronny,a w przypadku lisa,chodzi raczej,o znaczenie terytorium......no i ten lisi zapach,raczej nie jest taki,jak u skunksa...
Hmmm....zapach piżmowy...ciekawe,jaki to zapach?.

Ps: - rzeczywiście,data artykułu - luty 2005.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-05, 21:44
no ale to chyab o to samo chodzi zeby tego i tego nie zmywać wodą, tylko ciekawe czemu, no nie mam pojęcia jaki to piżmoty, są piżmaki zwierzątka ale jaki to zapach to już nie wiem


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-06, 12:52
Zagadkowa,ta sprawa z tym lisim moczem...
Czytałem,że pewien farmer w U.S.A,zauważył,że lisi mocz odstrasza gryzonie - myszy,szczury.
Przyuczył dzikie lisy,do załatwiania sie,do specjalnych miseczek - ciekawe,jak to zrobił?... - i z owego moczu,zaczął produkowac spray,przeciwko gryzoniom.
Oczywiście,zbił na tym niezłą kasę - pytany,o tajemnicę owego środku,odpowiedział,że to sekret jego i lisków.
Ciekawostką jest to,że mocz lisów hodowlanych,nie posiada tych właściwości.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-06, 14:19
ciekawe, jakby sie dowiedzieli czym pryskaja dom... to by dopiero było hihi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-06, 15:15
To,że jest to preparat z lisiego moczu,jest znane jego nabywcą - chodzi oto,w jaki sposób został on przygotowany...

Cytuj
Lis ma na ogonie, przy jego nasadzie gruczoł wydzielający gęstą ciecz o nieprzyjemnym zapachu. Gruczoł ten znajduje się na górnej części ogona, ok. 5 cm przed nasadą ogona. W tym miejscu są pojedyncze czarne włosy. Gruczoły te mają lisy obu płci. Zapach wydzielają głównie w okresie cieczki.
Tutaj pisze,że ów nieprzyjemny zapach,wydzielany jest,głównie w okresie riu,ale czy ma to coś wspólnego z moczem i wodą?.....:mysli:

Cytuj
Na podstawie wrażeń węchowych człowieka wiadomo, że te same substancje w różnym rozcieńczeniu mogą zgoła inaczej pachnieć. Wydzieliny gruczołów lisa mają z natury bardzo przykry zapach, a gdy je mocno rozcieńczyć pachną nam jak fiołki.
Ciekawe.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-06, 15:39
Cytuj
Wydzieliny gruczołów lisa mają z natury bardzo przykry zapach, a gdy je mocno rozcieńczyć pachną nam jak fiołki.

hehe - jest cos takiego, ze pizmo jest bardzo czestym dodatkiem do perfum, wiecej - srodkiem na zwiekszenie trwalosci zapachu jest... koci mocz.

wlasnie przyszla mi do glowy mysl - skoro mocno rozcienczona wydzielina pachnie, pizmo znajudje sie w perfumach itp. To wiecie czym czyscic zalana podloge?  alkoholem - alkohol to swietny rozpuszcalnik i srodek do dezynfekcji - w zwiazku z czym, jesli lis nalal by na podloge - zetrzec na sucho to co jest, plame polac spirytusem )chociazby salicylowym) i powinno byc ok.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-06, 16:29
No,rzeczywiście,ta cała sprawa z lisim zapachem,jest interesująca - już sama rzecz,że zapach ten,może byc postrzegany,na różne sposoby,jest bardzo ciekawa.
Wszędzie,ten aspekt zapachowy,jest podawany,jako główna przyczyna,dla której lis nie może byc zwierzakiem domowym,ale przez wielu lisich właścicieli,jest on podważany.
Na Brytyjskim forum o lisach,czytałem o argumentach,przeciwko lisom i były one,takie,że:
Lis lubi kopac w ziemi,chałasowac wieczorem,wydziela,ów zapach i jest zwierzakiem destrukcyjnym.
Odpowiedzi byly takie,że wiele psów lubi kopac w ogrodzie,chałasowac - tu,była taka ciekawostka,że gdyby pies nie był oswojonym zwierzęciem,jego odgłos ( szczekanie )byłby dla człowieka równie dziwny i obcy,co odgłos lisa.
A,co do destrukcyjności,to jest na dogo temat o psach Dingo w domu i tam pisze,że mimo tego,że Dingo jest zdziczałym psem domowym,to przyzwyczajenie go,do normalnych,codziennych czynności,jak,np.chodzenie na smyczy,jest bardzo trudne - w przeciwieństwie do lisa.
A,zniszczenia w mieszkaniu? - cóż,psy i inne zwierzaki,też to potrafią.
Do lisa,trzeba miec,po prostu dużo cierpliwości,bo potrafi on się wykazac,niezwykłym zapałem i dociekliwością,w odkrywaniu nowych rzeczy.
He,he - lis Crroper,nie przypomina raczej,tego ciekawskiego zwierzaka,jakim powinien byc - zachowuje sie bardziej,jak rozleniwiony kot.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-06, 16:39
co do dingo to nie są do zdziczałe psy, dingo jest z krwi i kość, z pokolenia na pokolenie dzikie, włąśnie zagraża mu zmieszanie z psami domowymi. w TV jeszcze widziałam jak dingo prowadzili na smyczy

jeśli ktoś nie chce mieszkać ze zwierzęciem to wymyśli wiele brdur, kot też zwierze nocne, drapie niszczy a jednak w domu mieszka, też ma nieprzyjemny zapach moczu


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-06, 20:15
Chodziło mi oto,że Dingo pochodzi od psa domowego - Canis lupus familiaris Dingo - w Australii,ponoc uznany został,za rasę psa i może brac udział w wystawach.

A,wracając,do artykułu Gucwińskich,to był on zamieszczony w gazecie z 2005 roku,ale jest chyba starszy....chodzi o liczebnośc populacji lisów w Polsce.
Tam,podana jest liczba ok.50 tysięcy lisów,a ja,znalazłem coś takiego,na innym forum:
(http://img75.imageshack.us/img75/5327/lisek136jpgrk0.th.png) (http://img75.imageshack.us/my.php?image=lisek136jpgrk0.png)
I,coś takiego:
Cytuj
Lisy:
* liczebność wzrosła od 148227 w 2000r. do 204064 w roku 2005. To wzrost o 37,67%
* pozyskanie wzrosło od 95367 w 2000r. do 154133 w roku 2005. To wzrost o 61,62%
* % pozyskania populacji w 2000r. wynosił 64,34%, w 2005r. 75.53%, czyli w ciągu 5 lat wzrósł o 17,4%
Osoby,z którymi tam rozmawiałem,nie za bardzo lubią lisy :roll: - gościu,który zamieścił tę tabelkę,chce walczyc,o przywrócenie mody na lisie futra i o nowy sposób polowania na lisa - za pomocą wnyków,pułapek..... :roll: :/

Odnośnie tego cytatu o liczbie populacji,to ktoś napisał,że to głupota,bo to by znaczyło,że każda lisica,wydaje na świat,rocznie ponad 6 młodych :shock:.....a,przecież,są o wiele mniejsze mioty.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-06, 20:53
no właśnie mysłiwi mówią nieprawde, zanczy ten co chce wnyki to jakiś debil, kłusownik znaczy.

jełi wierzyć artykułowi, że w jakimś roku byłó 50tys. lisów i jednosześnie tabelce to dane z artykółu musiały by byc z 1995roku a chyba nie są aż tak stare. ja lisa nie widziałam a tereny są zalesione jest park krajobrazowy, dużo chodze więc moim zdanie ich liczba nie moze byc taka duża


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-06, 21:51
Hmmm.....byc może,jest to artykuł właśnie z 1995 roku?....
W każdym razie,nawet liczba ok.200 tysięcy lisów,nie jest tak wielka,w porównaniu z 2 milionami w U.K.
Poza tym,lisy obecnie,inaczej sie żywia - są bardziej śmiałe,nie boją sie ludzi i zapuszczają sie do miast - ale,tego im sie też zabrania...
A,tu ciekawy tekst - nie wiem,czy już tu nie był?....

Cytuj

Nagonka na lisy
i szczepienia przeciw wściekliźnie
 O kilku lat w prasie myśliwskiej trwa nagonka na lisy. Martwią się amatorzy krwawych rozrywek, że rośnie populacja tego ssaka. Ale tu, jeśli nie wiadomo o co chodzi to bądźmy pewni, że li tylko o krwawy relaks, bo cała polityka myśliwych jest podporządkowana krwiożerczym zapędom, ich pasji.
 

Lis jest ssakiem drapieżnym regulującym liczebność populacji przede wszystkim drobnych ssaków roślinożernych, które nie są lubiane przez rolników i sadowników z uwagi na wyrządzane szkody na polach i w gromadzonych płodach rolnych.

Kiedyś zimą spotkałem na rżysku pozostałym po jęczmieniu tropy lisie i towarzyszące im - mysie i innych gryzoni. Tu - oczywiście - było miejsce uczty wymienionych ssaków, to był "ślad" fragmentu łańcucha pokarmowego: gryzonie zjadały pozostawione na polu ziarna, a mięsożercy polowały na roślinożerców.

Badania dowiodły, że lisy są bardzo mocno uzależnione od tych właśnie drobnych ssaków. Ich liczebność zależy wprost proporcjonalnie od liczebności gryzoni. Lisy mają bardzo dobry węch i słuch i reagują z daleka na zapach i głosy myszy. Masowe pojawienie się gryzoni jest sygnałem dla samicy lisa do zwiększonego rozmnażania się i jajniki zaczynają wytwarzać więcej jaj. Taki jest sposób regulacji liczebności potomstwa u lisów. Domyślam się, że myśliwi o tym nie wiedzą i sami zadają sobie "trud" regulowania populacji tych istot pożytecznych dla mieszkańców wsi. Oczywiście, myśliwi zabijają lisy z taką wściekłością, bo mają na myśli swój interes (dobro przyroda ich raczej nie interesuje). Lisy żywią się również i znalezionymi przypadkowo jajami i pisklętami ptaków gnieżdżących się na ziemi. Wśród tych zwierząt, których lęgi zjadane są przez lisy myśliwi mają swoje "obiekty" zainteresowań. I pod płaszczykiem rzekomej ochrony przyrody rozkręcają kampanię anty lisią. Podając się za przyjaciół przyrody, w chwilach masowego pojawienia się wścieklizny rozkładali lisom przynęty ze szczepionkami, natomiast jak piszą o polowaniach to uparcie twierdzą, że "lis jest szkodnikiem" i należy go zabijać. Więc o co tu chodzi, kiedy wścieklizna nie jest tak powszechną chorobą nękającą człowieka? Wiedzieć należy, że informacje o rzekomej epidemii wścieklizny są wytworem propagandy myśliwskiej, bo ich silne lobby zasiada w Sejmie RP.

Jednak, jak się okazało, szczepionki te wprowadziły zakłócenia w regulacji liczebności populacji tych drapieżników; lisy zaczęły intensywniej rozmnażać się. Korzystają na tym producenci szczepionek, Przyroda - nie. Dobrze, że Natura potrafi goić rany zadane jej przez nieroztropnego człowieka, bo "Mechanizmy kontrolne działają tak, aby wszystkie biorące w tej próbie sił organizmy mogły przeżyć. Dopiero udział człowieka zakłóca systemy regulacyjne. Fałszywe są twierdzenia, że przyroda nie jest zdolna do samoregulacji i człowiek musi doprowadzić ją do stanu równowagi, którą sam kiedyś zakłócił." (biolog dr Josef Reichholf). Tylko Natura zrobi to bezbłędnie, a nie wy - panowie ze sztucerami. U was dobrze wychodzi wprowadzanie zakłóceń w funkcjonowaniu przyrody, czego jesteśmy świadkami.

Krzysztof Pawłowski
 

Tekst jest fajny,ale autor nie jest konsekwentny - z jednej strony,broni lisów,a z drugiej pisze,ze szczepienie jest nie potrzebne....
Ale,uważa chyba,że mimo szczepień,natura jest w stanie sama sobie poradzic - bez ingerencji myśliwych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-07, 14:07
napewno może sobie poradzić, gdyby człowieka zabrakło świat byy dalej istniał, lepiej by było. lis też ma naturalnych wrogów, nie tych z wabikami i strzelbami, drapieżniki też polują na lisy, nie zjadają ich duzo ale jednak.
tekst mi się bardzo podoba i zgadzam sie z nim(szczepienia są potrzebne) ale myśliwi wiedzą swoje i ciężko ich przekonać, za to łatwiej uświadomić ludzi, więcej takich tekstów :)

Lis jakbym spotkała lisa to zobaczyłabym uciekający ogon czy raczej by się mną nie przejął i mogłabym go chwile obserwować, ostatnio widziałam sarne(ona mnie nie widziała) i patrzyłam na nią ale jak jest królik to widze tylko uciekający tyłek


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-07, 15:23
Cytuj
Lis jakbym spotkała lisa to zobaczyłabym uciekający ogon czy raczej by się mną nie przejął i mogłabym go chwile obserwować, ostatnio widziałam sarne(ona mnie nie widziała) i patrzyłam na nią ale jak jest królik to widze tylko uciekający tyłek

To,zależy od konkretnego lisa i od jego odwagi,śmiałości - najlepiej,nie ruszac sie,bo lis reaguje na ruch. :)

Fotki lisa z innego forum:

(http://img246.imageshack.us/img246/3731/tp1090508137fk4.th.jpg) (http://img246.imageshack.us/my.php?image=tp1090508137fk4.jpg)
(http://img20.imageshack.us/img20/6375/tp1090515163cq4.th.jpg) (http://img20.imageshack.us/my.php?image=tp1090515163cq4.jpg)

Na obecnośc krów,lis nie reaguje,ani one na niego. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-07, 19:50
ale piękny lis, częste są zdjecia w dzień, lis już się tak nie boi :)

a i jeszcze zapomniałam napisać. przez ciebie Lis, śnią mi siępo nocach lisy, zaraziłeś mnie miłościa do nich i już dwa razy mi się śniły :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-07, 21:09
Hi,hi - lis,już sie nie tylko nie boi człowieka,ale też,potrafi się przestawic,na dzienny tryb życia.
Brak lęku przed człowiekiem,wynika z postępującej urbanizacji,wskutek czego lisy żyją,coraz bliżej ludzi,a człowiek im spowszechniał.

Cytuj
a i jeszcze zapomniałam napisać. przez ciebie Lis, śnią mi siępo nocach lisy, zaraziłeś mnie miłościa do nich i już dwa razy mi się śniły

Może,to rzeczywiście,jest wirus?. :P :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-07, 21:21
renia - prawdpododobnie lis by stanal i gapil sie na ciebie przez chwile, a w mnomencie twojego poruszenia sie czy jakiegos dzwieku - zwialby....


mialam kiedys sytuacje, ze jechalam z siostra noca samochodem lesna sciezka i w pewnym momencie zobaczylysmy na drozce swiecace oczy - pierwsza mysl, ze to jakis kot czy cos w tym stylu (malutkie to to bylo...) potem widzimy ze to lis - stal gapiac sie - az do momentu gdy oczy przzwyczaily mu sie do reflektorow - skoczyl w bok, potknal sie o wlasne nogi,  w ostatniej chwili  ominal drzewo i dal noge.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-07, 22:31
Hi,hi - to,pewnie był młody lisek,one są bardzo ciekawskie i ufne.
Właśnie dlatego,młodego lisa,tak łatwo jest oswoic.
Jakiś czas temu,pisałem tu,że na innym forum,pisał facet,który obserwował lisy i był tam młody osobnik,który pomimo ostrzeżeń rodziców,przed zagrożeniem,ciągle wychodził w miejsce,gdzie był człowiek - taki był ciekawy,tego " dziwnego stwora " :D :kocham:...

Cytuj
renia - prawdpododobnie lis by stanal i gapil sie na ciebie przez chwile, a w mnomencie twojego poruszenia sie czy jakiegos dzwieku - zwialby....

Gdzieś czytałem,że ktoś spotkał lisa na polu,usiadł sobie i patrzył sie na niego,a lis patrzył sie na człowieka - i tak siedzieli,dośc długo...
Lis,to takie zwierzę,w którym biją się dwa różne doznania - z jednej strony,wrodzona ostrożnośc i skrytoś - a,z drugiej strony,również wrodzona ciekawośc.
To,od konkretnego lisa zależy,która cecha przeważy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-07, 23:38
to jak dziki kot, koty też ciekawskie (jak kora piszczała to był tak ciekawy co sie dzieje) i ostrożne. tylko że lisy jakieś mi sięwydają leprze, kot+ pies+... jakieś inne fajne zwierze+ fajniutki lisek.

Iras to musiało komicznie wyglądać taki niezdarny lis hihi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-07, 23:45
Cytuj
Iras to musiało komicznie wyglądać taki niezdarny lis hihi

Nie o niezdarnośc tu chodzi,a oto,że lisek po prostu nie widział,co sie do niego zbliża,dopiero gdy jego oczy przywykły,do światła,zorientował sie,co jest grane.
Tak,z tego,co tu już czytaliśmy w różnych tekstach,lis ( przynajmniej,taki oswojony ), to taka " hybryda " psa z kotem. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-07, 23:57
Cytuj
Iras to musiało komicznie wyglądać taki niezdarny lis hihi

z deka :P najlepszy byl wlasnie ten moment, gdy skoczyl bokiem i omal nie walnal w drzewo - dpojrzal na nie zdziwiony i chodu. No i nie niezdarny tylko spanikowanyi w sumie sie nie dziwie - chodzi sobie maluch spokojnie, szuka zarcia , a tu nagle cos go oslepia a chwile potem widi jakiegos potwora....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-08, 00:01
no ale właśnie to spowodowało że stał się niezdarny, szok. ja bym sięnapewno śmiała że uroczy i wogóle. głupie ale polewałam z psa jak nie mógł wejść na wersalke, pomogłam mu ale śmiech był


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-08, 02:05
Parę filmików,z liskiem Jakiem.
http://www.youtube.com/watch?v=oiuZ_weQUS8
http://www.youtube.com/watch?v=IGpVs04JFig
http://www.youtube.com/watch?v=nv3LlOhtubI
http://www.youtube.com/watch?v=f7j5BygGUlM
http://www.youtube.com/watch?v=e_E_ISgJqao

Nie podoba mi się,to kręcenie się w kółko liska...... :roll:
To,pewnie dlatego,że mieszka w zamknięciu....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-08, 16:25
bawi siejak pies bo łapą z pazurami nie próbuje łapać trawki :)

http://www.youtube.com/watch?v=uE8l1ucx0ZQ&mode=related&search=
ten filmik też fany, oswojony lis, jak te wiewiórki w parku


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-08, 16:50
Fajny filmik - nie widziałem go.
Lisek,nastawiony na żebraczkę u ludzi. :P

Cytuj
bawi siejak pies bo łapą z pazurami nie próbuje łapać trawki

A,piłki oddac,nie chciał. :lol: :P :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-08, 21:07
Zastanawiam się, czy to kręcenie się nie ma związku z tym, że lisek chce gdzieś ukryć piłkę i może najchętniej wyszedłby z boksu, ale przeszkadza mu człowiek, stojący w drzwiach? Wygląda to trochę tak, jakby szukał dobrej kryjówki dla swojego skarbu ;p
Świetnie wygląda na wcześniejszych filmach, gdy błyskawicznie przeskakuje z miejsca na miejsce... Lubię patrzeć na takie harce :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-08, 21:37
Z tą piłką,to Masz racje,IBDG :P - mnie,chodzi o ten przedostatni filmik.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-08, 21:49
A, ten przeoczyłam... Mam nadzieję, że lisek jest często wypuszczany do ogrodu czy gdziekolwiek na zewnątrz...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-08, 21:55
Wygląda na to,że jest,ale takie zachowanie,jest spowodowane zamknięciem,dlatego mi sie to nie podoba.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-08, 22:04
Mnie też się nie podoba, kiedy zwierz kręci się w kółko po pomieszczeniu czy klatce, jakieś to nienaturalne takie... Ja w ogóle mam niemiłe odczucia na widok zwierząt żyjących na ograniczonej powierzchni, dlatego do ZOO nie chodzę i do sklepów zoologicznych nie lubię zaglądać... To nie dla mnie widoki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-08, 23:30
a ten filmik był?
http://www.youtube.com/watch?v=lO_KOB-gUps&mode=related&search=

taki piskliwy lis, domaga sie pieszczot, jakoś mi nie pasuje, lis powinien być niezależny a tak sięprzywiązał. nie podoba mi się jak ma spuszczone uszy, lepiej jak jest dubnie wyprostowany w letniej szacie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-09, 00:13
Mnie też się nie podoba, kiedy zwierz kręci się w kółko po pomieszczeniu czy klatce, jakieś to nienaturalne takie... Ja w ogóle mam niemiłe odczucia na widok zwierząt żyjących na ograniczonej powierzchni, dlatego do ZOO nie chodzę i do sklepów zoologicznych nie lubię zaglądać... To nie dla mnie widoki.

Ja,też nie lubię zwierząt w klatkach.....
Pamiętam,że Iras Pisała,ze takie zachowanie ( kręcenie sie w kółko ),jest spowodowane trzymaniem w klatce...

Renia - to jest,ten sam lisek. :P
Przywiązał sie,bo jest od małego wychowywany,przez człowieka,a lisowi niewiele potrzeba,żeby się oswoił.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-09, 00:21
Zachowuje się całkiem, jak pies :) A jak się fajnie przeciąga... Oswojony zwierzak, ma prawo domagać się uwagi :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-09, 00:25
przeciąga sięfajnie ale myślałam ze lis jak kot, lubi pieszczoty ale żeby tak piszczeć o nie to nie wiedziałam... dobra ide spac bo jakoś dziwnie pisze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-09, 00:41
Cytuj
ale żeby tak piszczeć o nie to nie wiedziałam...

Hi,hi - czytałem,że właśnie w ten sposób,lis okazuje radośc. :D
Jak,pierwszy raz,oglądałem ten filmik z głosem,to Miki zareagował,na głos liska i zaczął go szukac,po pokoju.... :D :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-10, 15:37
Cytuj
Stary oś-u masz rację z tą szczepionką na lisy, ja takiej używam od lat i to dość skutecznie. Na szczeblu centralnym potrzebne są mądre decyzje. Najlepiej przeznaczyć tylko część wydanych pieniędzy na szczepionki zrzucane za ogromne pieniądze z samolotów dla myśliwych, a my już się nimi zajmiemy. Ja osobiście "gratis" zaszczepiłbym kilkadziesiąt w sezonie. Tylko ten okres ochronny!!!. Ale od 1 lipca wyruszam ze szczepionką przy pomocy mojej "strzykawki". Darz Bór.

Nie wiem,czy już tego,nie wklejałem...... :oops:
Tak,to by sie myśliwym podobało - zamiast szczepic,dopłacac muśliwym,do naboi i płacic,za zabijanie lisów..... :roll:

Hi,hi - a tu,im ktoś nagadał:

Cytuj
Jak to w reklamie: jedno dobre zdjęcie warte tysiąc słów...
U myśliwych zaraz oczy załzawione, desperacja jakś się wdziera do umysłu i ad hoc rodzą się akcje typu ankieto-petycja do władz, niechże IVRP zajmie się wzrostem pogłowia tych prześlicznych drobiażdżków jak zajączki, kuropatwy i przepiórki bo - wzorem Dziadów naszych i Oćców - setkami chcemy je widzieć na pokocie.

A przecież te cztery zajączki niósł lisek, żeby nakarmić swoje mięsożerne dzieci a nie na gorszącą wymianę towarowo-pieniężną na Allegro ani dla snobistycznych celów hobbystycznych, dla snucia karczemnych opowieści przy wódce z innym lisiurą ani ku wyuzdanej trofeistyce. Może i pomylił się w obliczeniu porcji "na łeb" ale kto z nas nie kupił kiedy chudego boczku dużo za dużo, pchnięty dziwnym impulsem bijącym wprost z chłodniczej lady - niech pierwszy w tego lisa rzuci kostką.

Może zamiast szczepić przeciw wściekliźnie należałoby ministra namówić na akcję edukacyjną i zrzucać lisom ulotki o naganności wybierania z gniazd zajączków w ilości od A do B, o wadze pomiędzy C i D w okresie od E do F.

I,jeszcze taki cytat,odnośnie polowania z norowcami w stogach siana:
Cytuj
Ja mam bardzo dobre kontakty z rolnikami, w łowisku którym poluje i informują mnie, że w stogach trafiają się młode liski.
Cytuj
Poczekaj do października, listopada i wtedy możesz śmiało ruszać.
Według moich obserwacji lisy przebywają w otwartych polach aż do skoszenia kukurydzy (wrzesień, październik -jak na ziarno to nawet koniec listopada)

Ostatnio trochę pospacerowałem po łowisku, wszytskie nory niezasiedlone, lisy stare i niedoliski - wszystko w polach.
Dreny także , suche i puste.

Jak na polach zacznie robić się pusto to wtedy rudzielce szukają schronienia no i czas rozpocząć norowanie!!!!!!!!!

A,tutaj,parę fotek z konkursów norowania w Rosji:

(http://img212.imageshack.us/img212/5809/img3548ku1.th.jpg) (http://img212.imageshack.us/my.php?image=img3548ku1.jpg)
(http://img112.imageshack.us/img112/8831/fox8am1.th.jpg) (http://img112.imageshack.us/my.php?image=fox8am1.jpg)

Tu,można zobaczyc,jak sobie uczestnicy konkursów,fotki robią z ofiarami,swoich psów.... :roll:
http://rancy.narod.ru/6-7032004ph2.html

Cytuj
Przepisy jak zwykle niejasne i niesprecyzowane! W ZO mówi się o zwalczaniu lisów i innych drapieżników, aby ochronić resztkę populacji zwierzyny drobnej, ale nikt nie potrafi wyprostować:
§ 21. 1. Polowaniem indywidualnym jest polowanie wykonywane przez jednego myśliwego działającego niezależnie od innych myśliwych znajdujących się w tym samym obwodzie łowieckim.
2. Polowanie indywidualne nie może odbywać się z użyciem naganki lub podkładacza z psem.

A przecież tylko dobra współpraca myśliwych może dać dobre skutki w pozyskaniu lisów, czy to na stogach, czy na norach!

Wszyscy powinniśmy dążyć do tego, aby zmienić zapis tego paragrfu, żeby nikt nikogo nie straszył......., albo zacznijmy hodować lisy i niech wytrzebią naszą całą resztkę zwierzyny do końca!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dla mnie jest to wielka bzdura, aby "blokować" myśliwym możliwość polowania na lisy w ciągu tygodnia na "tak zwane polowania zbiorowe". Myśliwych, którzy chcą "walczyć" z tym sprytnym i przebiegłym szkodnikiem powinno się wspierać i nie tylko......

Już,ja bym ich,powspierał........ :evil: :diabolik:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-10, 18:14
Ja tych myśliwych mam już dość , według mnie są egoistami ,myślą tylko o własnych korzyściach z polowania, jednak oni robią to dla satysfakcji a lisy by przeżyć. Gdyby sami nie strzelali do drobnej zwierzyny to populacja lisów by się po jakimś czasie unormowała i wszystko byłoby ok ,gdyby tylko człowiek sie do wszystkiego nie wtrącał. I jeszcze wkurza mnie jak mówią ze lis to szkodnik..chyba bardziej oni pasują do roli szkodnika , i na pewno nie będę ich w niczym wspierać. Śmierć;nie ważne czy ktoś odbierze życie człowiekowi czy zwierzęciu , przecież to morderstwo . Nie ma takiego wytłumaczenia na morderstwo jak,np.  "to tylko żaba pełno ich na świecie" , a jak by ktoś zabił człowieka i powiedział "przecież to tylko człowiek pełno ich na świecie"  ( rozpisałam sie i chyba trochę nie na temat, poniosło mnie trochę :oops:  )


poza tym fajne filmiki  :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-10, 19:53
Ja,też uważam,że zabicie zwierzaka,to morderstwo.....
Co do,drobnej zwierzyny,to w cytacie,który zamieściłem,ktoś im napisał,że przejmują się losem drobnej zwierzyny,żeby jak największa ilośc,lądowała u nich,na pokocie....
' Szkodnik ",to dla myśliwego każde zwierze,którego nie da sie zjeśc.....
Tez myślę,że nie niepokojona lisia populacja,sama by się unormowała - tymczasem,zagrożenie ze strony myśliwych,wpływa,na płodnośc lisic i na ilośc młodych w miocie.
A,tu jeszcze wypowiedzi myśliwych:

Cytuj
Na co czekasz kolego ? jak masz zlokalizowane nory to do roboty . Ja wróciłem właśnie z pracy ,przekąsiłem co nieco i zaraz wyruszam na łowy . A staremu fachowcowi nie trzeba mówić jak trudne są liski w marcu i ile przynosi satysfakcji takie właśnie marcowe polowanie .
Sezon kończy sie 31 marca ,a w tym roku nawet wyjątkowo 1 kwietnia.
..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-10, 20:35
i znowu przyjemność z polowania, co do fotek to te lisy są oswojone?

będę pisać referat, który będe czytać z dopowiadaniem na lekcji, o tym ze myśliwi sa bee, pomozecie? jakieś artykuły, dużó ich tutaj ale takie w których bedzie jasno ze myśliwi sa żli(ja to wiem, chce uświadomić klase)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-10, 21:57
Cytuj
co do fotek to te lisy są oswojone?

Te lisy,są hodowane i trzymane przez myśliwych,żeby psy - teriery i jamniki,miały na czym cwiczyc na sztucznych norach......

Renia - pomożemy,ile będziemy mogli.... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-11, 09:34
jasne ze pomoge - w szczegolnosci moge pomoc z obaleniem jeynych argumentow mysliwych - ze wedlug mysliwych jedynym wrogiem lisa byla wscieklizna. no i jesli chodzi o roznoszenie tasiemca swierzbu itp. tez moge sie wypowiedziec.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-11, 11:46
Naturalnymi wrogami lisa,są duże drapieżniki - wilk i ryś,oraz orzeł przedni - byc może,jestem w błędzie,ale myślę,że wilk i ryś,polują na lisy,nie w celu " kulinarnym ",a po to,by się pozbyc konkurencji na swoim terenie.
Tylko,orzeł przedni,żywi się lisim mięsem - ostatnio czytałem,na innym forum,że gościu widział dwa niedoliski w orlim gnieździe.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-11, 13:43
dzięki ze zaoerwaliście pomoc, jak czegś nie będe wiedzieć to się będe pyać :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-11, 20:52
biedny lisek, ma coś z łapką  :| , ale za to jakie jedzonko dostał  :roll:

http://youtube.com/watch?v=0jFPCnKj_Vk&mode=related&search=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-11, 21:13
Biedactwo, jakieś fatalne zgrubienie ma na łapce... Może postrzelony był? :( Dobrze, że w skakaniu mu to nie przeszkadza, chyca, jakby miał sprężyny w łapkach :) Mój Toffik tak samo potrafi :D Pochwalę pieska, a co :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-11, 21:17
Tak,widac,że jest z nim,coś nie tak..... :roll:
łapka,wygląda,jak flak.....jakieś dziwnie przekręcenie,lub jakieś zgrubienie....... :(

http://www.icons.org.uk/theicons/collection/fox-hunting-and-the-ban/features/urban-foxes-finished

Tekst,o miejskich,Brytyjskich lisach - fajna,druga fotka. :)
Ciekawi,mnie jedna rzecz - wszędzie się pisze,że miejskie lisy,są na wyspach plagą - tymczasem,tu i w innych tekstach,pisze,że na wyspach w miastach,żyje 30 tysięcy lisów - nie jest,to aż tak powalająca ilośc,jakiej się spodziewałem.

Piszę jeszcze jeden post,żeby był on widoczny.
Znalazłem,coś takiego:
http://profile.myspace.com/index.cfm?fuseaction=user.viewprofile&friendID=67224736
Ale,fajny lisek. Smile Kocham
Niestety,żeby zobaczyc fotki,które przesuwają się na takim pasku u dołu,trzeba miec Adobe Flash Player ,który nie chce się u mnie zainstalowac.....  :roll:

a ja lacze bo sama cos napisalam :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-12, 00:15
to co lisek ma na nadgarstku moze byc kilkoma rzeczami - zle zrosniete zlamanie - jednak gdyby to bylo zlamanie - nie uzywalby lapki wogole, a gdyby bylo zrosniete - nie kulaby, zwichniecie tez odpada... w sumie szkoda ze nie wiadomo w jakim wieku jest bo takie zgrubienie moznaby posadzic tez o bycie nowotworem kosci - a na nadgarstkach owe nowotwory "lubia" szczegolnie sie robic.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-12, 00:36
Hmmm...czyli,to może byc,bardzo poważna sprawa? - nowotwór..... :roll:
Iras - a,o co,może chodzic z tym flash playerem? - bez niego,nie da sie,tych fotek z paska,powiększyc?..... :/

EDIT:

Tutaj macie,opisane różne gatunki lisów - większośc z fotkami. :)
http://blog.myspace.com/index.cfm?fuseaction=blog.view&friendID=163626562&blogID=249868404

A,tu - prawdziwa kopalnia stron o lisach - przede wszystkim,strony przeciw polowaniom na lisy:
http://profile.myspace.com/index.cfm?fuseaction=user.viewprofile&friendid=163626562


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-12, 15:11
jeste zdołowana :(
Koleżanka twierdzi ze w 101 dalmatyńczykach jest źle bo ta baba chciała z dalmatyńczyków futro (popieram) ale to ze lisy, piżmaki czy inne biedne zwierzęta zabija sie by durna baba mogła nosić futro to jej nie przeszkadza


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-12, 20:03
niektórzy ludzie są po prostu dziwni :/

Zgadzam się.....
Nie można rozróżniac,z którego zwierza,można robic futro,a z którego,nie - żadne zwierze na taki los,nie zasługuje.
To,że pies jest zwierzakiem domowym,nie znaczy,że obdzierany ze skóry,cierpi bardziej,lub inaczej,niż,np.lis..... :roll:
Nie ma,zwierząt lepszych,czy gorszych.... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-12, 20:55
Macie,trochę lisich fotek: :) :VoV:

(http://img112.imageshack.us/img112/9145/largeredfoxvixensucklinfj2.th.jpg) (http://img112.imageshack.us/my.php?image=largeredfoxvixensucklinfj2.jpg)
(http://img213.imageshack.us/img213/5967/foxcubsjy0.th.jpg) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=foxcubsjy0.jpg)
(http://img213.imageshack.us/img213/3838/redfoxlittlecubinmumsfuqc5.th.jpg) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=redfoxlittlecubinmumsfuqc5.jpg)
(http://img213.imageshack.us/img213/416/redfoxesmomn3cubssleepikv8.th.jpg) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=redfoxesmomn3cubssleepikv8.jpg)
Biedne liski z Londyńskiego szpitala dla zwierząt. :roll: ;(
(http://img61.imageshack.us/img61/5725/mangerg0.th.jpg) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=mangerg0.jpg)
(http://img213.imageshack.us/img213/7382/tangled12pd3.th.jpg) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=tangled12pd3.jpg)
(http://img210.imageshack.us/img210/6312/thor2pz1.th.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=thor2pz1.jpg)
Liski z Australijskiego zoo:
Widac,że mają fajny kontakt z pracownikami/opiekunami - nie to,co u nas.....
(http://img210.imageshack.us/img210/7851/101bv7.th.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=101bv7.jpg)
(http://img213.imageshack.us/img213/7221/watermarkuw1.th.jpg) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=watermarkuw1.jpg)
(http://img61.imageshack.us/img61/8106/watermarkbia6.th.jpg) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=watermarkbia6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-12, 21:13
Biedne liski z Londyńskiego szpitala dla zwierząt. :roll: ;(
(http://img61.imageshack.us/img61/5725/mangerg0.th.jpg) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=mangerg0.jpg)
tam przynajmiej otrzyma pomoc nie to co w innych krajach :/
Liski z Australijskiego zoo:
Widac,że mają fajny kontakt z pracownikami/opiekunami - nie to,co u nas.....
(http://img210.imageshack.us/img210/7851/101bv7.th.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=101bv7.jpg)
u nas maja jakiś kontakt? nie są oswojone, ludzi widzą zwiedzajacych, gdyby zoo lepiej zajmowało sięzwierzętami i edukowało ludzi byłoby lepiej, ale komu się chce to robić?


słodkie małe liski :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-12, 21:39
Cytuj
tam przynajmiej otrzyma pomoc nie to co w innych krajach Confused

Tak,u nas,jakoś nie słychac o takich miejscach,jak szpital dla dzikich zwierząt.... :roll:
Do Brytyjczyków,mam wiele zastrzeżeń - trucie,gazowanie....ale,jednak jest tam wielu ludzi,którzy opiekują się,także i takimi zwierzakami. :VoV:

Cytuj
u nas maja jakiś kontakt? nie są oswojone, ludzi widzą zwiedzajacych, gdyby zoo lepiej zajmowało sięzwierzętami i edukowało ludzi byłoby lepiej, ale komu się chce to robić?

No,właśnie - u nas,są tylko klatki,a zwierzakami nikt sie nie opiekuje - w sensie,kontakt z człowiekiem.
To,tylko moloch z klatkami,natomiast za granicą liczą sie zwierzęta i wiele z nich,można dotknąc,pogłaskac - i takie zoo,jest fajne. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-13, 14:20
Tez,o tym czytałem - myśliwym wystarczyło to,że kiedyś był myśliwym.....to,że po nawróceniu,przestał polowac,ich nie obchodzi.....

Jeszcze trochę fotek lisków z zoo w Australii:

(http://img120.imageshack.us/img120/2460/watermarkffjt7.th.jpg) (http://img120.imageshack.us/my.php?image=watermarkffjt7.jpg)
(http://img120.imageshack.us/img120/5460/watermarkvwg7.th.jpg) (http://img120.imageshack.us/my.php?image=watermarkvwg7.jpg)
(http://img120.imageshack.us/img120/9637/watermarkzzxha5.th.jpg) (http://img120.imageshack.us/my.php?image=watermarkzzxha5.jpg)
(http://img174.imageshack.us/img174/6247/watermarkzjpegzzaa2.th.jpg) (http://img174.imageshack.us/my.php?image=watermarkzjpegzzaa2.jpg)
(http://img71.imageshack.us/img71/3294/watermarkaaep5.th.jpg) (http://img71.imageshack.us/my.php?image=watermarkaaep5.jpg)

I,to się nazywa prawdziwe zoo - zwierzęta mają kontakt z człowiekiem,duży teren i własne zabawki :kocham:- fajne,jest to jajko/puzzle. :)

EDIT:

A,tutaj znowu o zwierzętach w mieście i o lisiej pladze - i znowu straszenie wścieklizną i innymi chorobami..... :roll:

Cytuj
Dzikie zwierzęta są coraz większym problemem. Miejski łowczy Szczecina interweniuje w miesiącu około 40 razy. W pobliże osiedli mieszkaniowych podchodzą kuny, lisy, dziki. Te ostatnie zablokowały w tych dniach drogę w Dziwnowie, stwarzając zagrożenie dla przejeżdżających nadmorskim szlakiem samochodów. Bezmyślność turystów nie znała granic - karmiono je słodkimi bułeczkami...

W Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii stwierdzono autorytatywnie, że dokarmianie zwierząt wyrządza im krzywdę, sprawia, że zatracają instynkt. Wyjątek można uczynić podczas srogich mrozów. Niedopuszczalne, by tak jak np. w pobliżu os. Zawadzkiego w Szczecinie ustawiać pokarm dla kotów na chodnikach, bo wabi to również mieszkańców okolicznych lasów. Gdy sarna czy lis podchodzą blisko człowieka świadczy to o silnym zurbanizowaniu zwierzęcia bądź o jego chorobie.

- Mniej więcej od dwóch lat rośnie liczba przypadków, w których potrzebna jest moja pomoc - mówi Ryszard Czeraszkiewicz, miejski łowczy. Związane jest to z rozrastaniem się Szczecina oraz zmieniającymi się warunkami klimatycznymi.

Czeraszkiewicz podkreśla, że przyczyną masowego „wkraczania" zwierząt jest również niefrasobliwość planistów nowo powstających osiedli, którzy nie konsultują swych decyzji z przyrodnikami. Domy stawiane są na ugorach, podmokłych terenach - biotopach dzikich zwierząt.

- Budowane na obrzeżach Szczecina osiedla, często nie mają tworzonych korytarzy, tak by zwierzaki miały drogę odwrotu. Najlepiej zaś, by całkowicie odcięto im dostęp do bloków. Zwierzęta będą podchodzić, jeśli w otoczeniu budynków jest staw lub lasek - twierdzi łowczy.

Interwencje dotyczą najczęściej: Warszewa, Gumieniec, Bezrzecza, Osowa i Prawobrzeża. Prawdziwą plagą stały się lisy, które coraz śmielej podchodzą do centrum. W tym tygodniu rudzielec znalazł się w zajezdni tramwajowej na ul. Klonowica.

- Na terenie naszego województwa nie było ostatnio wścieklizny, natomiast nie oznacza to, że nie powinniśmy się jej bać - uważa Renata Opiela z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej. Dzikie zwierzęta mogą być przyczyną chorób dermatologicznych, pośrednio również pasożytniczych, nie należy więc ich dotykać.

Jak zatem traktować intruzów? Najlepiej na przybyszy nie zwracać uwagi, jeśli jednak ich pobyt się przedłuża można próbować je odstraszyć: klaskając, brzęcząc kluczami. Gdy to nie pomoże należy zadzwonić do straży miejskiej. Zamieszkując zaś pod lasem trzeba pogodzić się, że towarzyszyć od czasu do czasu mogą nam jego lokatorzy.

Ewelina Kolanowska, współpr.Roman Słomski

I,jeszcze jeden tekst:

Cytuj
We wtorek po podwórku w Bruchniewie zaczął biegać lis.
W Borach Tucholskich to nic dziwnego, ale co zrobić, kiedy niechciany gość nie chce odejść? Lisa znaleziono pod altanką i właściciele posesji w Bruchniewie przestraszyli się nie na żarty, bo zwierzak nie bał się ludzi, a w domu jest dwójka małych dzieci. - Wyglądał na chorego, zachowywał się dziwnie - relacjonuje świadek zdarzenia. - Coś tam z nim nie grało. I teraz ciekawe, co z nim zrobili, bo jak był wściekły, to co?

Złapali strażacy

Bruchniewianie zaczęli akcję - próbowali zainteresować sprawą rozmaite służby, a w końcu zdesperowani pobiegli do urzędu. - Nie było do śmiechu, bo co my możemy zrobić z lisem? - zastanawia się Tomasz Bąk z Urzędu Gminy w Lubiewie. - Mieszkamy w centrum Borów, ale nie ma służb, które zajęłyby się dzikim zwierzęciem. Wypadałoby, żeby zrobiła to weterynaria, ale powiedziano nam, że jak lis kogoś ugryzie, to się nim zajmą - dodaje Bąk.
I tu pojawił się kolejny problem, bo ochotników na taką przyjemność nie było. Ostatecznie na odsiecz ruszyli niezawodni druhowie OSP i kółko łowieckie. Lis znalazł się w worku i powstało pytanie - co dalej?
- To, że strażacy podjęli interwencję, jest jak najbardziej na miejscu, bo po to jesteśmy - mówi Waldemar Kierzkowski, szef tucholskiej powiatowej straży pożarnej. - Podjęliśmy interwencję, ale wyszło na to, że działania służb nie są skoordynowane. Wydawać by się mogło, że przejmie go od nas powiatowa weterynaria, ale tam nikt nie był sprawą zainteresowany.

Oni nie strzelają

Okazuje się, że powiatowy lekarz weterynarii nie ma prawa odstrzału i nie dysponuje nawet nabojami usypiającymi. - Lisy podchodzą do gospodarstw, żeby się najeść i można je spotkać coraz częściej. W takich przypadkach należy się kontaktować z kołami łowieckimi i gminami, bo są one odpowiedzialne za utrzymanie porządku na swoim terenie - mówi Magdalena Czerkawska-Tyborska, szefowa inspekcji weterynaryjnej z Sępólna, pełniąca obowiązki powiatowego lekarza weterynarii w powiecie tucholskim. - Kolega udzielił policji informacji, że po odstrzale zabieramy zwłoki zwierzęcia do laboratorium, żeby je przebadać. Równocześnie sprawdzamy, czy zwierzę nie miało kontakt z człowiekiem lub ze zwierzętami domowymi i podejmujemy stosowne działania. Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak inni i nie mamy po prostu możliwości odłowienia dzikich zwierząt.
Lis z worka trafił do lasu. Teraz trzeba trzymać kciuki, żeby nie był wściekły.


Barbara Zybajło

Ciekawe.....lis mógł byc wściekły,ale nie koniecznie - wystarczyło,wziąsc zwierza,na obserwację,to chyba wet mógł zrobic?
Dobrze,że go nie zabili,ale jeżeli był wściekły,to wypuszczenie do lasu,było nierozsądne.....
Mam nadzieję,że lisek,jest po prostu nie płochliwy.....

P.S: - To,ze weci nie moga strzelac do zwierząt,to bardzo dobrze - jeszcze z nich,chciano by zrobic speców,od brudnej roboty...... :roll: :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-13, 20:09
Cytuj
Bezmyślność turystów nie znała granic - karmiono je słodkimi bułeczkami...
no właśnie to wina ludzi, raz dostały przyjdą innym razem

Cytuj
Gdy sarna czy lis podchodzą blisko człowieka świadczy to o silnym zurbanizowaniu zwierzęcia bądź o jego chorobie.
gdy zwierze jest chore nie szuka pomocy u człowieka, ono nie wie ze mozemy mu pomóc, no chyba ze o coś innego chodzi

Cytuj
Na terenie naszego województwa nie było ostatnio wścieklizny, natomiast nie oznacza to, że nie powinniśmy się jej bać
to mamy się każdego dzikiego zwierzęcie? przelatującego wróbla bo moze mieć ptasią grype

Cytuj
Wyglądał na chorego, zachowywał się dziwnie - relacjonuje świadek zdarzenia. - Coś tam z nim nie grało. I teraz ciekawe, co z nim zrobili, bo jak był wściekły, to co?
ciekawe co to znaczy 'dziwnie' pewnie pierwszy raz widział lisa i tak to skomentował :/

Cytuj
Mieszkamy w centrum Borów, ale nie ma służb, które zajęłyby się dzikim zwierzęciem.
właśnie nie ma służb :/ pewnie najlepiej złapać i uspać, ale nawet nie ma kto złapać

Cytuj
To, że strażacy podjęli interwencję, jest jak najbardziej na miejscu, bo po to jesteśmy
wcześniej nie miał kto sielisem zająć...


ale sie rozpisałam :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-13, 21:22
Cytuj
gdy zwierze jest chore nie szuka pomocy u człowieka, ono nie wie ze mozemy mu pomóc, no chyba ze o coś innego chodzi
Cytuj
ciekawe co to znaczy 'dziwnie' pewnie pierwszy raz widział lisa i tak to skomentował

Chodzi oto,że - teoretycznie,lisy unikają człowieka i uciekają na jego widok,więc zwierze,które nie wykazuje strachu - teoretycznie,powinno byc chore.
Tylko,że to nie jest,takie proste - obecnie lisy tak zmieniły swoje zachowanie i przywykły do widoku człowieka,że po samym zachowaniu,trudno ocenic,czy lis jest chory,czy tylko nie płochliwy - 99% przypadków - ale,lęk przed wścieklizną,należy podsycac..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-13, 22:02
lisy się szybko osfajaja, my jak bysmy widzieli codziennie ludzi z zielona twarzą też byśmy sienim nie interesowali, no ale racja- najlepiej żeby ludzie nie lubili zwierząt i popierali myśliwych :/ :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-13, 22:25
A,tu - kilka wypowiedzi z innego forum:

Cytuj
Stanu przyrody nie nalezy oceniac przez pryzmat liczebnosci jednego gatunku. Upraszczajac, chodzi o to, aby jak najwiecej rodzimych dla danego terenu gatunkow zylo jednoczesnie.
Ja bym inaczej sformulowal pytanie  : jak sie ma w Niemczech populacja gluszca, cietrzewia, jarzabka, kuropatwy, przepiorki, kulika wielkiego, rycyka itp.; od m.in. ich liczebnosci nalezy uzalezniac optymalny stan populacji lisa; jesli lis im zagraza (na co odpowiedz jest oczywista), to nalezy utrzymywac jego liczebnosc na poziomie nie zagrazajacym ich przetrwaniu. A wiec: tluc (ale nie wytluc) rudzielce. Proste!

Cytuj
myśliwi są konieczni ponieważ człowiek za bardzo wkroczył z buciorami w środowisko naturalne (zresztą ten temat na forum był już wałkowany ze sto razy...) i odstrzał lisów jest niezbędny ponieważ ich populacja nie wzrosła lawinowo w skutek naturalny lecz dzięki działalności człowieka (szczepionki i takie tam) więc natura sama sobie z tym problemem nie poradzi... Taka jest prawda choć zbytnio za myśliwymi nie przepadam to trzeba myśleć racjonalnie i nie troszczyć sie o jeden gatunek kosztem drugiego tj. lisa który zżera większość lęgów czajek, skowronków i innych ptaków gniazdujących na ziemi a także dziesiątkuje populację zająca 

Natura,by sobie poradziła,gdyby myśliwi nie nakręcali spiralii - udowodniono,że tam,gdzie się dużo poluje na lisy,lisia populacja nie maleje - a,wręcz przeciwnie.
Lisice rodzą więcej młodych,żeby wyrównac straty - gdyby nie polowania - populacja,utrzymała by się na stabilnym poziomie.

Cytuj
  Ale lisy i inne gatunki, które wskutek działalności człowieka rozmnożyły się tak, że zagrażają bioróżnorodności (że wspomnę choćby króliki i łożyskowe drapieżniki - sprowadzone aby je wyeliminować - do Australii, gdzie powodują wymieranie miejscowych torbaczy) trzeba eliminować.
Czy ELIMINATORAMI  bedą mysliwi, czy inne służby, to już sprawa drugorzędna; ja uważam, że moga to być myśliwi, bo jest ich dużo, lubią strzelać i umieją to generalnie robić. Warto stworzyć w Polsce mechanizm dopłat dla myśliwych do ubitego lisa - bez tego gatunki takie jak cietrzew, głuszec, kuropatwa, przepiórka, jarząbek, a nawet niektóre siewkusy znikną zupelnie z naszego krajobrazu.

Po prostu: mamy teraz jeśli chodzi o lisa sytuację nienaturalną, populację o rozmiarach zagrażających wszystkiemu, co po ziemi biega. Jest to wywołaną naszą działalnością (szczepienia przeciwko wściekliznie + powiekszenie bazy pokarmowej, a do tego zapewne eliminacja drapieznikow stojących wyżej od lisa w piramidzie troficznej).

Jestem sceptyczny czy ta sytuacja jest odwracalna, ale jeśli nie chcemy przyglądać się bezczynnie zagładzie przedstawicieli rodzimej fauny, to trzeba liczebność populacji lisa znacząco zmniejszyć, a w obszarach, gdzie jeszcze dogorywają ostatnie głuszce i cietrzewie - po prostu go eliminować ile się da.

Myśliwi,lubią strzelac.....no,właśnie...... :roll:

Cytuj
Popieram w całej rozciągłości. Wg. mnie powinno też się znieść okres ochronny dla szopa, jenota i norki amerykańskiej jako gatunków obcych i szkodliwych a kto wie może też dla lisa 

Znowu,o zniesieniu okresów ochronnych. :roll:

Cytuj
Sprawa jest prosta: jesli gdzies chcemy chronic gatunki, ktore sa ofiarami lisa, to trzeba go na tych obszarach tluc ile wlezie. Oczywiscie, latwo tak powiedziec, trudno wykonac. Ale to jasne, ze nalezy kontrolowac liczebnosc gatunkow, ktore skorzystaly z dzialalnosci czlowieka (np. lis, norka amerykanska, szop, jenot, a takze np. krukowate, zwl. wrony) i obecnie powoduja drastyczny spadek liczebnosci innych elementow rodzimej przyrody.







Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-15, 20:09
Nikt,nie zagląda do tematu..... :roll: ;( ;(

Macie,jeszcze jedną fajną stronę o obserwacji lisów w UK. :P
http://www.thesittingfox.co.uk/Index.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-15, 23:14
filmik, kawałek jakiejś bajki, smutnie sie kończy  :(
http://youtube.com/watch?v=VBNhHk1OgBc

mniam jakie to pyszne  :D
http://youtube.com/watch?v=hHMWxBn_DCs   

trochę nie na tema bo o wilkach(polecam to anime,moje ulubione chociaż oglądałam to ponad 3lata temu) :roll:
http://youtube.com/watch?v=4m0WBSKN_Pw&mode=related&search=
http://youtube.com/watch?v=xAybf5yo9YY


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-16, 00:03
Nikt,nie zagląda do tematu..... :roll: ;( ;(
Zagląda, zagląda... Czyta, ogląda filmiki, tylko nic nie gada... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-16, 00:13
Ta bajka,to " The fox and the hound ",animacja Disneya z 1981 roku - mam go,na kompie.
Film,jest przygnębiający - jak na Disneya,kończy sie,niby dobrze,bo pies ratuje życie swojemu lisiemu przyjacielowi,przed swoim panem/myśliwym,ale morał filmu,nie jest optymistyczny - lis i pies myśliwski,nie mogą byc przyjaciółmi,bo pies pomaga myśliwemu,a lis to jego wróg..... :roll:
Najsmutniejsza scena filmu,to ta w której wdowa wywozi lisa do lasu i puszcza go wolno,aby uchronic go,przed swoim sąsiadem/myśliwym... ;(

Drugi filmik,bardzo fajny - więcej,jest na stronie www.permuted.org.uk . :P
Właśnie z tamtąd,pochodzi,ta fotka: :kocham: :kocham:

(http://img165.imageshack.us/img165/4061/fox0906075302pr8.th.jpg) (http://img165.imageshack.us/my.php?image=fox0906075302pr8.jpg)

Cytuj
Zagląda, zagląda... Czyta, ogląda filmiki, tylko nic nie gada...

 :lol: :lol:  ;( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-16, 12:02
też widziałm bajke, nie kończy sie smutno, poprostu ta scena taka.
Lis na tej najsmutniejszej(uwolnienie lisa) scenie prawie płakałam :oops:

jeste wściekła. znowu usuneli na dogo tapik o myślistwie, nie pisze czy gdzieś przenieśli poprostu nie ma :/  :sciana: nawet nie wiem co napisać. jeden z moderatorów chyba jest myśliwym, ta sylwia :/ :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-16, 12:26
No,źle się nie kończy,ale smutno - zwierzaki,nie mogą byc przyjaciółmi,bo należą do dwóch,różnych światów... :roll:
Na szczęście,w realnym życiu,zaczyna byc inaczej - o czym świadczą filmiki i fotki psów i lisów,bawiących sie i żyjących razem,w przyjaźni. :kocham:

He,he - o sprawie z dogo,dużo pisałem w kundelkach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-16, 12:40
o to poszukam bo nie hcciało mi się czytać :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-16, 17:05
Parę lisich rysunków z neta:

(http://img241.imageshack.us/img241/5058/desertlp0.th.jpg) (http://img241.imageshack.us/my.php?image=desertlp0.jpg)
(http://img70.imageshack.us/img70/2654/stilefoxnp7bt3.th.png) (http://img70.imageshack.us/my.php?image=stilefoxnp7bt3.png)
fotki:
(http://img160.imageshack.us/img160/4461/fox009ace1.th.jpg) (http://img160.imageshack.us/my.php?image=fox009ace1.jpg)
stara fotka.
(http://img411.imageshack.us/img411/474/fox340x255qn9.th.jpg) (http://img411.imageshack.us/my.php?image=fox340x255qn9.jpg)
Fotka,z czyjegoś bloga.
(http://img48.imageshack.us/img48/6452/mc2ec3c87776be15decb759rv7.th.jpg) (http://img48.imageshack.us/my.php?image=mc2ec3c87776be15decb759rv7.jpg)

śmieszny lisok.
(http://img48.imageshack.us/img48/7669/largeredfoxsittingrk9.th.jpg) (http://img48.imageshack.us/my.php?image=largeredfoxsittingrk9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-16, 18:35
fajne rysunki i fotki  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-16, 18:40
Dzięki.:P

A,tutaj macie tekst piosenki Stinga,która traktuje,o Brytyjskich polowaniach par force,na lisy - jak znam tego wykonawcę,to utwór,jest po części o śmierci:

Cytuj
Sting - End Of The Game Lyrics

The fox has done running
And the beast is at bay
We'd run them in circles
By the end of the day

They chased him through brambles
They chased him through the fields
They'd chased him for ever
But the fox would not yield

And some saw her shadow
On the crest of a hill
When the hounds were distracted
Away from the kill

One day we'll reach a great ocean
At the end of a pale afternoon
And we'll lay down our heads just like we were sleeping
And be towed by the drag of the moon

We ran through the forest
We ran through the streams
We ran through the heather
'Til we ran in our dreams

You were my lover
And I was your beau
We ran like the river
For what else did we know?

One day we'll reach a great ocean
At the end of a pale afternoon

The dogs are all worn out
And the horses are lame
The hunters and hunted
At the end of the game

Our love was a river
A wild mountain stream
In a tumbling fury
On the edge of a dream

They chased us through brambles
They chased us through fields
They'd chased us forever
But the heart would not yield

When the fox had done running
At the end of the day
I'm ready to answer
I'm ready to pay

And this rivers still running
And time will come soon
Carried to the great ocean
By the drag of the moon


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-16, 20:05
szkoda ze nie znam angielskiego -.-

fajen fotki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-16, 21:45
Ja,cokolwiek z tekstu,rozumiem - ale,nie potrafię tego złożyc w logiczną całośc.....

Hmmm...cały czas,chodzi mi po głowie,Polska strona internetowa o lisach.
tutaj (http://www.wir-fuechse.de/),w dziale - uber fuchse - jest,np.opis całego ciała lisa i wszystkie części ciała,są dokładnie i osobno opisane - fajnie by było,miec taką rzecz,po Polsku....
Niestety,pytałem się informatyka i on mi powiedział,ze to jest bardzo trudna sprawa,żeby zrobic własną stronę....
A,może ktoś się choc trochę na tym zna i można by taką stronę,zrobic wspólnymi siłami?.....:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-17, 00:26
Zgadzam się.....
Nie można rozróżniac,z którego zwierza,można robic futro,a z którego,nie - żadne zwierze na taki los,nie zasługuje.
To,że pies jest zwierzakiem domowym,nie znaczy,że obdzierany ze skóry,cierpi bardziej,lub inaczej,niż,np.lis..... :roll:
Nie ma,zwierząt lepszych,czy gorszych.... :roll: :/

a co powiecie o zwierzetach na rzez zabijanych dla miesa... tez cierpia biedaki i to jak. tak krotko zyja, rzadko w super warunkach.

btw co to za lisek? bo znalazlam zdjecie w necie bez podpisu co to jest

(http://www.uaeinteract.com/photofile/images/pfb24.jpg)

cos jednak znalazlam

http://www.salon.com/mwt/broadsheet/2006/05/16/foxy_dads/index.html

   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-17, 01:25
Hmmm.....najbardziej,przypomina mi tego:
http://i9.tinypic.com/43czpmc.jpg
Swifh fox. :P

Co do mięsa,to się zgadzam,tylko że wszystkich ludzi,nie oduczymy jadania mięsa - może,zmieni to się z czasem? - możemy,tylko walczyc,o polepszenie warunków życia,tych zwierząt - oraz sposobu śmierci..... :roll: :oops:

Mięso,jest ludziom potrzebne ( przynajmniej,większości,tak się wydaje ) - jedzą je,też nasze zwierzęta domowe,natomiast futro,jest zbędnym luksusem i zabijanie zwierzęcia,tylko po to,żeby je obedrzec ze skóry i spalic - jest,barbarzyństwem..... :roll:

Na,takiej lisiej fermie,nie ważne jest zdrowie fizyczne zwierząt - tzn: - nie liczą sie oczy,uszy łapy,mięśnie - tylko futro,i tylko o nie się dba..... ;( :roll: ;(
Zwierze hodowlane,na mięso musi byc całe zdrowe - tu,liczy się,tylko okrywa wierzchnia.... :roll: ;(

EDIT:
Nowy,lisi filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=VU4hGYnxYwM

Ale,świetny - przebudzony lisek,super ziewa.... :kocham: :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-17, 19:01
Zwierze hodowlane,na mięso musi byc całe zdrowe
na mięso najważniejsze ejst by szyko zwierze nabrało masy, dodaje się świństwa zwierze szybciej rośnie, przybiera mase ciała, kości rosną wolniej, często nie wytrzymują. wogóle sa straszne warunki i nie przejmują sie z wierzętami


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-17, 19:59
No,tak - w przypadku zwierząt mięsnych,liczy się tylko masa - a w przypadku zwierząt futerkowych - futro - reszta,jest nie potrzebna.....

Wklejam tu też,kolejny filmik z liskiem Todem,który jest też w kundelkach:
http://www.youtube.com/watch?v=DAGzgMKLcFM


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-17, 22:20
lis fajne filmiki
------------
http://przyroda.osiedle.net.pl/Lis.htm
co myślicie o tym, jak dla mnie okropność :(
(http://img49.imageshack.us/img49/3653/1183120585gallisophkc6.th.jpg) (http://img49.imageshack.us/my.php?image=1183120585gallisophkc6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-17, 23:09
To,jest w jakimś sklepie?....... :roll: ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-17, 23:22
niestety tak  :( , może dla niektórych ludzi to jest coś fajnego, bo jak dla mnie to nie :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-17, 23:51
Tak samo,dla mnie - tak jak skóry i głowy zwierzęce,na ścianach...... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-18, 15:32
to jest chyba w jakimś sklepie gdzie ciuchy na wage, więc moze ktoś dał tego lisa na sprzedarz, ale nie wiem jak można mieć wypchane zwierze w domu :/ :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-18, 15:40
U mnie,jest sklep,w którym wyprzedają teraz futra i szale z lisów,a także lisie kity...... :roll: ;(
Ten lis z fotki,to jest raczej,element wystroju wnętrza.... :roll:
A,co do linku wyżej,o lisach ginących na drogach,to myśliwi sie bardzo cieszą z każdego przejechanego lisa - mówią tylko,że mogło by ich,byc więcej..... :roll: :(
Miłośnicy ptaków,też się cieszą. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-18, 15:47
na dogo mój watek nie ma brania :cry:

bym ten sklep ... i z właścicielem też bym pogadała :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-18, 15:58
na dogo mój watek nie ma brania :cry:



No,niestety......nikt tam nie zagląda - chyba,oto im chodziło..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-18, 16:13
dużo osób tam daglada ale mój się nie wyróżnia. on jest juz na drugiej stronie :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 00:28
Znalazłem,fajne filmiki.

Zabawa z przybraną mamą. :VoV:
http://www.youtube.com/watch?v=vZ6SIWuDvhI&mode=related&search=

Lisi sprint. :P
http://www.youtube.com/watch?v=8H-R-5UHM-c&mode=related&search=

A,to jest świetne! - lis,skaczący przez maskotkę. :kocham:
http://www.youtube.com/watch?v=Z3borXJLIOs&mode=related&search=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-19, 00:46
dużo osób tam daglada ale mój się nie wyróżnia. on jest juz na drugiej stronie :(

renia , troche myslałam ze tak moze być, bo w OT to  głównie na jakie dziwniaste gry przychodzą  :roll:, i nie chce im sie patrzeć, na jakieś"do myślenia tematy"

A Ci od myślictwa u siebie se siedzą, i mogą dalej we własnym gronie słodzic se nawzajem  :roll: 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 01:08
Tak,jak pisałem - oto im chodziło - o święty spokój.
Nas,wywalili ze swojego działu,bo zadawaliśmy pytania,które skłoniły by innych,do myślenia,a sami mogą dalej dyskótowac,nad doskonaleniem własnych psów.... :roll:

Tutaj,wypowiedź moda z działu o próbach polowych,która napisała w nowym temacie w offie:
Cytuj
Tematy były zakładane w dziale Próby pracy czyli nie dziale dotyczącym myśliwych i myślistwa ale pracy psów w polu i konkursach. I zamknełam oraz usuneła to ja.

Moim zdaniem,temat jak najbardziej pasował do tamtego działu,bo tylko tam,rozmawia sie,o myślistwie. :roll:

Agamika - z innej beczki - Widziałaś,filmiki?.... :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-19, 01:15
ee, to juz nawet nie o pasowanie chodzi, mod najpierw wydzielił wątekk zmieniał tytuł kilka razy , puzniej wcielił z powrotem,  i z nowu oddzilił i nazwał smietniskiem (w skrócie) a puzniej wywalił na amen ---- no coments
filmików jeszcze niet, zaraz oblukam  ;p
 właśnie kombinuje ze zdjęciami  :roll:  z przeróbkami , bo się śmili ze mnie  ;(  , ale im wybaczę ---- moze


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-19, 01:23
(http://images12.fotosik.pl/100/65ee39904d12a8f5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
wersja maxi

(http://images27.fotosik.pl/84/4f51a7ef7708b336.jpg) (http://www.fotosik.pl)

wersja mini



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 01:24
He,he - ja,tez mam z tym problemy,a i prostsze rzeczy sprawiały mi kłopoty - jeszcze,parę miesięcy temu,nie wiedziałem,jak się cytuje - robiłem ".....,nie wiedziałem,jak się robi " ź "..... :oops: :roll:

Jeszcze jeden filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=QFsFHPjPZwk&mode=related&search=
łał!! - ciekawe - w czym,to jest zrobione?. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-19, 01:33
hi hi, jedyny plus posiadania kodaka, to program z jakim go dostałam, i tam takie proste przeróbeczki mozna robić, bez umiejętności ---  m.in, własnie opcja Cartoon i wychjodzi taki kolorowy lis


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 01:42
Hmmm.....z moim nikonem,też dostałem jakieś programy,ale ich nie sprawdzałem.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-19, 01:46
to najwyższy czas, zeby zobaczyć co pod funkcją  edit siękryje ... :P

moze są tam jakies fajne proste funkcje

(http://images25.fotosik.pl/83/234fcc37cb94808a.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 01:50
W ogóle,nie zainstalowałem,tych programów - jest,coś takiego:
nikon fotoshare,picture project i panorama maker.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-19, 01:55
zainstaluj, najwyżej odinstalujesz   :P
chyba sie domyślam który do czego, ale wolałabym w błąd Cie nie wprowadzić:  :oops:
(pierszy do łatwiejszego przesyłania zdjęć z aparatu na kompa i do magazynowania zapewne, drugi do obróbki zdjęć, a trzeci do robienia zdjęć panoramicznych - tzn robisz np, kilka zdjęć widoku, koło siebie, a puxniej sklejasz za pomocą tgo programu w jedno długie )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 01:58
Zainstalowałem - fajne! - ale,piszmy w kundelkach,żeby tu offa,nie robic.....:lol:
Jak obcykam co nieco,to pokażę.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-19, 02:01
zaraz treści postów pousówam ;P, tylko zbiegne z moimi na pole


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 02:04
Nie trzeba usuwac - juz zrobiłem w kundelkach kontynuację z tąd.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-19, 19:04
założe temat w polowaniach, tam gdzie nas wywalili :P

"błędy mśliwych an polowaniach" juz będzie o polowaniach, może nei wywalą


będzie tam o np. sterzelaniu i pudłowaniu, no nie wiem o czym jeszcze żeby pasował...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-19, 21:06
zwierzęta  futerkowe  ;(  nie wiem jak to określić (może to już widzieliście ale wklejam)
http://empatia.pl/str.php?dz=75&id=245


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 21:14
Znam to,niestety - w apelach jest temat o futrach i tam wkleiłem tekst,jak się u nas,robi futra..... ;( ;( :roll:

A,widzieliście filmiki?. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-19, 21:38
 ;(
http://www.petatv.com/tvpopup/video.asp?video=Trapping-and-fur-farms&Player=qt


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-19, 21:45
Estel - trzeba było,do tematu o futrach,to wrzucic.
Ech.....szkoda gadac ;( - wiecie,że zwierzęta potrafią sobie odgryźc łapę,żeby się uwolnic z wnyków?..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-20, 15:55
wiemy lisie, gożej jak złapią sie za głowe. ja nie wiem jak ludzie mogą nazywać sie 'najmądrzejszymi zwierzętami*, cywilizowanymi"
 
zwierzętami* tak sienie nazywają bo twierdzą ze są od nich lepsi :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-20, 18:12
Cytuj
wiecie,że zwierzęta potrafią sobie odgryźc łapę,żeby się uwolnic z wnyków?..... Rolling Eyes

tak dokladniej uwolnienie sie jest po prostu skutkiem - a nie przyczyna odgryzania. sidla maja to do siebie, ze zamykaja sie z naprawde wielka sila - powoduje to niedokrwienie konczyny, a konkretniej - konczyna dretwieje, zwierze traci w niej czucie - skutek jest taki, ze zwierze w probach uwolnienia sie zaczyna gryzc to co go wiezi - pozbawiona czucia konczyna nie boli - i dla ziwerzecia t juz nie jest jego noga, a cos co go uposledza.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-20, 19:11
a potem? może żyć bez tej kończyny? trudniej polować itp. ale czy sienie wykrwawy, zakażenie, dużo mu uwolnieni nie da, ale taki instynkt- uwolnić sie za wszelką cene


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-20, 20:15
Hmmm.....tez,tego nie wiem,czy zwierze się nie wykrwawi po odgryzieniu sobie kończyny?.....:mysli: - pewnie,tak.
Najgorsze jest to,że są ludzie w Polsce,którzy by chcieli zalegalizowac takie metody " pozyskiwania " zwierzyny - tłumacza to tym,że to jest najskuteczniejsza metoda " walki " z lisami i innymi szkodnikami..... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-09-20, 20:33
tak dokladniej uwolnienie sie jest po prostu skutkiem - a nie przyczyna odgryzania. sidla maja to do siebie, ze zamykaja sie z naprawde wielka sila - powoduje to niedokrwienie konczyny, a konkretniej - konczyna dretwieje, zwierze traci w niej czucie - skutek jest taki, ze zwierze w probach uwolnienia sie zaczyna gryzc to co go wiezi - pozbawiona czucia konczyna nie boli - i dla ziwerzecia t juz nie jest jego noga, a cos co go uposledza.
Dokładnie rzecz biorąc mózg takiego zwierzęcia odbiera taką kończynę jako coś obcego, nie należącego do jego ciała. W związku z tym zwierzę ją sobie odgryza. Taka łapa po prostu już nie pasuje do planu ciała odbieranego przez mózg.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-20, 21:07
Cytuj
Dokładnie rzecz biorąc mózg takiego zwierzęcia odbiera taką kończynę jako coś obcego, nie należącego do jego ciała. W związku z tym zwierzę ją sobie odgryza. Taka łapa po prostu już nie pasuje do planu ciała odbieranego przez mózg.

o wlasnie - tylko brakowalo mi slow :]  A - i takie akty agresji wobec czesi ciala pozbawionych czucia sa ogolnie - u wszystkich zwierzat rzecza hmmm... normalna. Czesto np. psy po urazie kregoslupa, gdy traca wladze w konczynach i sa utrzymywane przy zyciu ( np. wlasciciel zalatwia psu wozek) potrafia gryzc swoje nogi.


Cytuj
Hmmm.....tez,tego nie wiem,czy zwierze się nie wykrwawi po odgryzieniu sobie kończyny?.....Mysli

To zalezy juz od tego czy zwierze bedzie mialo szczescie czy pecha - przy czyms szczescie to wykrwawienie sie. Obgryzajac sobie konczyne czesto zwierze miazdzy tkanki - czyli po prostu zaciska naczynia krwionosne. Wykrawic sie nie wykrwawi - ale wybitnie zanieczyszczona rana szarpana to gwarancja martwicy - a w rezultacie gangreny - czyli bardzo paskudna smierc.

mielismy np. w lecznicy niedawno kotke pogryziona przez psa - podczas operacji (amputacja konczyny z powodu martwicy) okazalo sie ze tetnica udowa byla rozerwana - mimo to kotka zyla z tym minimum poltora tygodnia. Kicia umarla 2 dni po operacji - nie dalo sie wyciac wszystkich martwych tkanek i zatrzymac postepowania martwicy,


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-20, 21:18
Najgorsze jest to,że są ludzie w Polsce,którzy by chcieli zalegalizowac takie metody " pozyskiwania " zwierzyny - tłumacza to tym,że to jest najskuteczniejsza metoda " walki " z lisami i innymi szkodnikami..... :roll:
i to zapewne mysłiwi chcą wprowadzić takie metody, wtedy nie ważne co wpadnie czy lis czy zajac, najlepiej lis, bo jest konkurencją ale zając też sięnei zmarnyje, pójdzie na talerz :/ :( :cry:

siostra mówi ze nie jest strone trudno zrobić, moze popytaj sie znajomych znających sie na tym, napewno pomogą


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-22, 02:19
Cytuj
                         
  Lis -niebezpieczeństwo którym nikt nie chce zająć się poważnie.

Temat lisa pojawiający się coraz częściej zarówno w czasopismach łowieckich jak i dyskusjach staje się coraz bardziej nabrzmiały. Jest to temat którym jak napisałem w tytule "nikt nie chce zająć się poważnie". Nikt poza myśliwymi tymi na szczeblu koła i garstką ludzi nauki którzy jak dotąd bezskutecznie sygnalizują problem. A problem istnieje i staje się powoli problemem dużego kalibru. Sam od 35 lat z zamiłowaniem poluję na lisy i z ciekawością obserwuję ten gatunek. Myślę, że jest to okres dosyć długi aby starać się podpowiedzieć co robić by choć trochę zapanować nad tym problemem.
W swoich artykułach dotyczących lisów na przestrzeni ostatnich lat starałem się pokazać jak skutecznie polować na tego drapieżnika i jakie poczynania powinni prowadzić myśliwi aby ograniczyć liczebność tej niezwykle dynamicznej populacji. Większość myśliwych oddaje się tradycyjnym sposobom polowania takim jak zasiadka czy wabienie. Coraz większa liczba myśliwych poluje z norowcami. Modne szczególnie ostatnio stało się opolowywanie stert słomy budowanych z potężnych rolowanych balotów. Efekty o ile umiejętności myśliwych i psów są wystarczające a trzeba wiedzieć że jest to polowanie wymagające sporego doświadczenia są doskonałe. Poteżnym atutem w walce z lisami - nie waham się użyć takiego sformułowania jest posiadanie przez coraz większą grupę myśliwych broni kulowej o małych kalibrach. Wiele kół zaczyna budować sztuczne nory przy wykorzystaniu których polowanie jest szczególnie efektywne. Nęciska, szczególnie w okresie ostrych zim spełniają doskonale swoja rolę. Jeżeli jeszcze są systematycznie zasilane i fachowo zlokalizowane pozwalają na uzyskiwanie doskonałych efektów polowań.
Wydawałoby się że cała ta gama środków i różnorodne techniki polowania odniosą radykalny skutek i ograniczą liczebność lisa - nic z tego.
Pozyskanie lisa w Polsce szacowane na około 60-80tysięcy sztuk jest bardzo niskie. Nawet gdy dodamy do tego sztuki nie ewidencjonowane / choroby, sztuki rozjechane na szosach, sztuki skłusowane, niepodane do ewidencji przez myśliwych/ powiedzmy około 15-20% to jest to i tak mało. Oznacza to że przeciętny polski myśliwy nie strzela nawet jednego lisa rocznie.A przecież są , sam znam takich myśliwych którzy w ubiegłym sezonie strzelili ponad setkę lisów. O tych którzy strzelili około pięćdziesięciu nie wspomnę. Porównując nasze pozyskanie z sąsiadami z zachodu - pozyskanie oscyluje tam w granicach ponad pół miliona sztuk, prawdopodobnie około 600tysiecy wyglądamy jak ubogi Jasio i to nie dlatego że brakuje lisów. U naszych sąsiadów dobry lis to upolowany lis. Wynika z tego jasno, że nie radzimy sobie z problemem. Trudno też jest się spodziewać abyśmy po uzyskaniu członkostwa Unii uzyskali zachęcające dopłaty do pozyskanych lisów co zapewne zachęciłoby wielu myśliwych do polowania na ten gatunek zwierzyny .Perspektywy rysują się bardzo niepokojąco wręcz żle, zwłaszcza że nie podejmuje się żadnych racjonalnych decyzji w tym kierunku. Daruję sobie temat zwierzyny drobnej aby nie wytrącać pióra z ręki teoretykom zastanawiającym się jaką długość powinna mieć chłopska miedza aby kura mogła zagniazdować. Nie mogę jednak pominąć sprawy sarny której stan zmniejsza się w zastraszającym tempie. Pozyskiwana przez myśliwych - zresztą zgodnie z planami hodowlanymi uparcie korygowanymi w górę przez wielu nadleśniczych, dziesiątkowana przez kłusowników, psy /gdzie niegdzie wilki/ i systematycznie pozbawiana części potomstwa prze lisy ma kiepskie perspektywy na przyszłość.
Artykuł Pana Jacka Skubisza publikowany w maju w Łowcu Polskim traktujący o sytuacji populacji sarny - obserwacje w OHZ "Zielonka" jest bardzo na czasie. Pamiętajmy jednak że OHZ "Zielonka" jest łowiskiem prowadzonym na wysokim poziomie fachowym z małym stopniem kłusownictwa. Nie jest więc łowiskiem reprezentatywnym. Skoro autor podnosi temat i jest zaniepokojony aktualną sytuacją to co dzieje się w łowiskach gdzie brak fachowości i gdzie stopień kłusownictwa jest wysoki?
Na podstawie moich obserwacji podczas wieloletniego zawodowo uprawianego łowiectwa zaryzykowałbym stwierdzenie, że pozyskanie i ubytki sarny poza ewidencją to następne 100% pozyskania. Dotyczy to zachodniej i północno zachodniej Polski gdzie sytuacja bytowa ludności wiejskiej na byłych terenach PGR-owskich jest tragiczna. Ale to inny temat do rozważań niemniej wart osobnego artykułu. Ubytki te należy jednak wkalkulować w nasze rozważania . Autor pisze że, cyt. "Potwierdzenie faktu, że lisy w znacznym stopniu ograniczają rozrost populacji sarny, można uzyskać tylko przez dodatkowe badania". Rozumiem, że dla naukowców liczy się tylko namacalny dowód ale z własnych obserwacji, obserwacji wielu moich kolegów myśliwych uważam ten fakt za absolutnie bezsporny. Poza relacjami świadków wystarczy popatrzeć na wzajemną korelacje jaka zachodzi pomiędzy terminami rozpoczęcia akcji wykładania szczepionki przeciw wściekliżnie w Polsce, a spadkiem pogłowia sarny. Oczywiście "poślizg" będzie tu z pewnością dwuletni ze szczytową po trzech , czterech latach ale sprawa wydaje się być bezdyskusyjna.
W OHZ " Manowo" na Pomorzu gdzie pracowałem przez 10lat w jednej z lisich nor z której odkopywalośmy przysypanego psa znależliśmy 21 sztuk kożlęcych cewek. Czterokrotnie miałem spotkanie z lisem niosącym kożlaka, dwa razy obserwowałem jak lis "pilnował" kocącą się kozę, raz ze skutkiem śmiertelnym dla kożlęcia. Jeśli lis zanotuje taki sukces łowiecki tylko raz lub dwa razy to łowisko traci 60-100 kożlaków. A gdzie buszujące wiosną psy nietykalne jak hinduskie krowy itd.
Powoli zaczyna się wyłaniać inny problem. W zaszczepionej populacji pojawiają się dziury, pojawiają się osobniki które nie podniosły szczepionki. Trudno jest wykładać szczepionkę na obrzeżach miast gdzie żyje spora część lisiej populacji. Populacja jest za liczna, dalej jest zatem zagrożenie życia ludzkiego. W ostatnich latach odnotowano przypadki wścieklizny u ludzi, jej sprawcami były lisy. A przecież zakażenie nie musi iść drogą lis- człowiek. Pomiędzy tymi punktami może być cały szereg nosicieli /gryzonie, koty domowe, bydło gospodarskie/ gdzie nie mamy pojęcia że miały kontakt z wściekłym lisem.
Co zatem robić skoro strzelba to mało aby ograniczyć populację?
Za ingerowaliśmy w przyrodę podając lisom szczepionkę przeciw wściekliżnie powodowani wyższymi celami - ochroną życia ludzkiego. Zerwaliśmy jeden z hamulców ograniczających w sposób naturalny populację. postarajmy się więc wprowadzić hamulce sterowane ludzką ręką.
Kilka lat temu publikując w "Łowcu Polskim" artykuł na tematy lisie, zaproponowałem podjęcie badań nad destruktorami układu rozrodczego u lisów. Użyłem tam popularnego sformułowania "środki antykoncepcyjne" Niestety ten fragment został wycięty z artykułu przez redakcję. Tłumaczono to opcja zielonych, niepopularnym tematem itp. Teraz wypada chyba wrócić do tego tematu a szkoda że tak póżno bo straciliśmy parę lat.
Na czym polegałaby nasza ingerencja. Na podawaniu okresowo np. poprzez domieszkę do abecnie podawanej szczepionki p. wściekliżnie środków/ hormonalnych, biochemicznych/ powodujących okresowa bezpłodność u lisów na danym terenie. Mogą nasunąć się zastrzeżenia co do skuteczności wybiórczego podawania środka ale można przecież zlokalizować i zainwentaryzować większość lisich nor i środki podawać w formie kostki szczepionkowej właśnie tam. Z tymi problemami nasi naukowcy z pewnością sobie poradzą bez problemu trzeba im tylko zabezpieczyć środki i pozwolić działać. Ograniczenie rozrodu tylko o 50% byłoby dużym sukcesem. Temat wymaga badań ale przecież istnieją ośrodki gdzie można te badania przeprowadzić. Pomocne tutaj szczególnie byłyby uczelnie posiadające obwody łowieckie. Idealnym wręcz miejscem mogłaby być Akademia Rolnicza we Wrocławiu ze swoim Ośrodkiem Badań Środowiska Leśnego i Hodowli Zwierząt Łownych oraz prężnym zapleczem naukowym. Temat jest do zrobienia , wymaga wiedzy ,chęci i środków które warto zainwestować aby naprawić popełnione na przyrodzie błędy.
Z pewnością nie braknie oponentów dla których sprawa ograniczania skutków lisiego seksu stanie się ważnym problemem - ba ograniczeniem praw lisa. Ale przecież proponuje nic innego jak planowane lisie macierzyństwo i to w dobie narastającego kryzysu. A zatem czy nie warto zając się poważnie tym tematem.
 

Jeszcze,całości nie przeczytałem - " dobry lis,to upolowany lis "...
Doczytałem,że lis jest mordercą saren - czyli,zające i ptaki już zostawił i przeniósł sie,na grubszą zwierzynę?......
Na pewno,są osobniki,które wyspecjalizowały się w tego typu,polowaniach - ale,nie można mówic,że tak robią wszystkie,lub większośc lisów - ich głównym pokarmem,są nadal gryzonie,a nie sarny.
Z tekstu,można wywnioskowac,że Niemieccy myśliwi powinni się czuc dumni,z tego powodu,że zabijają 600 tysięcy lisów rocznie.....
Ciekawe tylko,czy te środki hormonalne,nie będą szkodliwe dla zwierząt? - i,czy po ograniczeniu rozrodu,myśliwi nie wytłuką tego,co jeszcze zostanie i w ten sposób,nie pozbędą się " swojego wroga "?.
Może,Iras coś napisze,bo jak długo czytuję forum,to czytałem że hormony są szkodliwe,dla suk - więc,z lisicami powinno byc podobnie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-22, 19:15
Podnoszę temat,bo nikt nie zauważył posta.
Iras - czy,taki hormonalny środek na bezpłodnośc u lisów,byłby bezpieczny,dla lisic? - z tego co czytam,to wszystkie takie środki u psów,są szkodliwe...
I,czy gdyby myśliwi osiągnęli ten cel,o którym tu pisze - to nie wykorzystali by sytuacji,do wytępienia tego gatunku?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-22, 19:29
hormonalny srodek bylby fatalnym rozwiazaniem - byloby to wrecz proszenie sie o ropomacicza, wszelkie nowotwory ukladu rozrodczego itp. Poza tym taki srodek trzeba podawac tuz PRZED ruja - podany zbyt wczesnie - nie odniesie skutku, podany zbyt pozno - nie odniesie skutku, albo doprowadzi do ropomacicza. wiecej - samica, ktorej choc raz podalo sie srodek antykoncepcyjny nie powinna juz NIGDY zajsc w ciaze, bo ow srodek odnosi dlugotrwale skutki - a dokladniej - istnieje kilka mozliwosci co sie stanie gdy taka samica zajdzie - plody moga byc uposledzone, ciaza zamrze, plody moga byc zbyt duze - a jeden z  czestszych skutkow - moze byc ich zbyt wiele ((na przykladzie suki - rasa, ktora nrmalnie rodzi 3 -4 szczeniaki, zostala pokryta po dwoch podaniach oewego srodka - skutek byl taki ze miala w sobie 14 plodow - bylo to zabojcze dla matki i mlodych)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-22, 20:13
Dzięki, Iras . :)

Zapytałem,bo jeszcze kilkanaście miesięcy temu,sam propagowałem tę metodę,jako " bezkrwawą " alternatywę,dla polowań,ale po lekturze forum - zmieniłem zdanie. :VoV:
Pytanie,jest jeszcze takie - czy,myśliwi nie wiedzą,jakie skutki niesie ze sobą,ta metoda? - albo,jeszcze inaczej - może wiedzą i oto właśnie chodzi?.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-22, 20:24
sadze ze jest to bardziej niewiedza o tym co moze spowodowac podanie hormonow w czasie ciazy czy po zaplodnieniu - ze miot moze byc o wiele bardziej liczny niz normalnie. Poza tym hormony maja to do siebie ze trzeba je bardzo dokladnie dawkowac -  podanie zbyt duzej ilosci moze doprowadzic do niedokristosci, podanie zbyt malej - sprawi ze poprawi sie plodnosc...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-23, 00:24
Hmmm.....co do drapieżników,to myśliwi twierdzą,że są one leniwe,ale ja myślę,że potrafią też myślec.....
Otóż,w artykułach o lisach uciekających do miast z lasów,nadleśniczy,dziwi się - " co sie z tymi zwierzakami,porobiło - przecież w lasach jest dużo miejsca i jedzenia?".
Wydaje mi się,że zwierzęta wiedzą już,że to nie jest taki sam las,jak kiedyś,że ludzie są wszędzie i w lesie i w mieście i nigdzie nie dadzą im spokoju,więc wybierają życie w mieście,gdzie jest o wiele łatwiej życ....
Może,zbyt to uprościłem i nadałem zwierzakom...hmmm.....ludzkich cech,ale może jest w tym,jakaś prawda?....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2007-09-23, 00:36
myśliwi twierdza ze drapieżnik jest leniwy? ciekawe bo to sie kłuci z tym co mówi wiedza na poziomie podstawówki.. bo to chyba logiczne ze im ktoś "wyzej siedzi" tym mniej musi "kłaniać się tym wyżej"...
Lis jest wszystkozerny i zawsze był scierwojadem - smietniki a zwłaszcza osiedla domków gdzie wieśniaki na skraj lasu wywalają śmieci sa rajem dla lisa. Lis po prostu pasuje do miasta.
Czego nie można powiedziec o innych zwierzetach.
Ludzie sa drapieżnikami i mają dużo cech wspólnych z drapieżnikami :) (masło maślane) - roślinozerca najpierw spierdziela a potem myśli - drapieżnik musi być gatunkiem ekspansywnym - bo inaczej się nie da... lis może pojawiać się obok człoweka z powodu głodu lub z lenistwa, lub z pragnienia poszezenia swojego terytorium - roslinożerca pojawia się tylko z głodu. Taka jest róznica.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-23, 01:06
Gdzies czytałem o pomyśle myśliwych,żeby ogrodzic lasy,jakąś siatką,żeby zwierzęta nie mogły sie z nich wydostac....

Tak,lis jako jedno z niewielu zwierząt pasuje do miasta,bo jest to zwierze o niezwykłych zdolnościach adapyacyjnych,oraz jest wszystkożerny i nie wymaga bogatej bazy pokarmowej  - myśliwi jednak,muszą miec asa w rękawie i wykorzystują te lisie zdolności przeciwko im i we własnej obronie...
Otóż,mówią oni:  ' zobaczcie,ile ich jest,włażą do waszych miast,roznoszą choroby,pogryza wasze dzieci.....jedyna nadzieja,tkwi w nas - my wam pomożemy,zaprowadzimy ład i porządek i wyplemimy,tę zarazę"....
Ale,mnie poniosło....:P
W każdym razie,myśliwi potrafią wykorzystac takie rzeczy,żeby skutecznie budowac swą pozycję,wiarygodnośc,żeby uzyskac poparcie tłumów - a,przynajmniej ciemnych prostaczków.....

W Brytyjskim artykule czytałem,że tylko nie wykształceni mieszkańcy wsi,wierzą myśliwym i sądzą,że oni naprawdę,ratują przyrodę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2007-09-23, 02:53
Pamiętam sytuacje, gdy miałem 4 lata. Pojechałem z wujkiem, dziadkiem, babcią na pole po siano. I nagle stoje z wujkiem, chyba rozmawialiśmy (trudno mi określić, to wkońcu 9 lat... ;s) aż podszedl do nas lis (nie wiem, może stał tam wcześniej, a nie zauważyliśmy go). Był około 2 metry odemnie oO. Miał wścieklizne najprawdopodbniej. Jakoś poźniej się oddaliliśmysię powoli i tyle z tego pamiętam :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-23, 03:28
Mesz - to było,ledwie cztery lata temu..... :P :lol:
Wtedy,już lisy nie chorowały masowo na wściekliznę i zaczęły wychodzic z lasów w pobliże człowieka,więc ten lis,wcale nie musial byc chory - mógł byc,np.zaskoczony?. ;p

Galago - należy też dodac,że lis nie jest uzależniony,od jednego rodzaju pożywienia - jest,rzeczywiście,także padlinożercą,ale jada różne rzeczy: owady,owoce - wszystko,co sie da.
Myśliwi wściekają się,że lisów jest więcej,na wskutek szczepień przeciwko wściekliźnie - ja myślę,że jest ich więcej,właśnie dlatego,że znakomicie przystosowują sie do nowych warunków,korzystają z każdej okazji i jedzą wszystko,co sie tylko da - to jest,prawdziwa przyczyna sukcesu tego gatunku.

Roślinożercy - jak Piszesz - nie potrafią sie dostosowac do zmian,jakie zachodzą w naszym środowisku i dla tego,jest ich mało.
Prawda jest taka,że poradzi sobie tylko ten,kto jest najlepiej przystosowany - czy z tego powodu,że lis posiadł tę umiejętnośc,należy mu sie od nas,nienawiśc i pogarda?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-23, 11:02
Lis Mesz miał wtedy 4lata, a nie to było 4 lata temu

szkoda że tak mało ludzi uważa tak jak my. zostawić zwierzęta w spokoju, dać im więcej przestrzeni życiowej i natura sobie sama poradzi. niestety ludzie uważają sieza panów świata :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-23, 11:02
Mesz - to było,ledwie cztery lata temu..... :P :lol:
Czyżby Mesz miał dziś 8 lat i udawał 13-stolatka? Lisku, nie za długo przy kompie siedzisz? Wiem, jak to jest, potem człowiek się sam sobie dziwi, co naplótł ;)

O, Renia mnie ubiegła :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-23, 13:36
Kurdę - źle doczytałem i zrozumiałem,że miał 9 lat..... :oops:
Rzeczywiście,późno już było. :lol: :P

A,oto cytat z wypowiedzi myśliwego:

Cytuj
Lis nie jest be i choć jest zwierzęciem łownym któremu należy się szacunek, jest szkodnikiem i stawianie go na równi z sarną jest nie taktowne.
:roll:
Znowu myśliwy zobaczył,że lis ośmielił sie zapolowac na coś większego od myszy - zabił lisa i użala sie ,jaki to lis jest wstrętny morderca i,ze trzeba go tępic - najlepiej,przez cały rok.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-23, 14:23
Co do roślinożerców,to najbardziej wkurza mnie to,ze myśliwi całą winę za zły stan zwierzyny drobnej,potrafią zwalic,na drapieżniki - nie widzą swojej winy,ani nie robią nic,żeby zwierzętom pomóc.... :roll:
Metoda myśliwych: - walmy do lisów,ile wlezie,a wtedy,zające i ptaszki,sobie poradzą... :roll:
Najlepiej,wydac,jeszcze wojnę ptakom drapieżnym - np.krukom.
Kiedyś,był jakiś program o ożywianiu łąk,ale z powodu braku zainteresowania ze strony rolników i myśliwych,zginął on śmiercią naturalną.... :roll:

Cytuj
Co do lisa - to niestety niektóre gatunki przez globalizację stały się przysłowiowym "wrzodem na dupie".  Tylko że nie jest to ich wina.

Można powiedziec,że winne są tu,zdolności do przystosowywania się tych zwierząt - pisałem już w "lisach",że poradzi sobie,tylko ten,kto jest najlepiej przystosowany do zmieniających się ciągle warunków - lis,tę zdolnośc posiada.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-23, 18:00
Kurdę - źle doczytałem i zrozumiałem,że miał 9 lat..... :oops:
Rzeczywiście,późno już było. :lol: :P

A,oto cytat z wypowiedzi myśliwego:
 :roll:
Znowu myśliwy zobaczył,że lis ośmielił sie zapolowac na coś większego od myszy - zabił lisa i użala sie ,jaki to lis jest wstrętny morderca i,ze trzeba go tępic - najlepiej,przez cały rok.

YHY :/ durnie z tych mysliwych.. brak slow...

znalezione dzisiaj

(http://www.bioresurs.uu.se/myller/jordbruk/jord_bild/rav_vattensork.jpg)

(http://www.bioresurs.uu.se/myller/jordbruk/jord_bild/raven.jpg)


niestety nie bylo powiekszen


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-23, 18:07
Fajne fotki :) - myszojad. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-23, 19:10
śliczne liski. :)

do myśliwych juz ne mam siły, saren jest za duzo wiec muszą na nie polować, jak lis chce regulować populacje to jest wielkim szkodnikiem, oni są dziwni. plątają się w zeznaniach. na dogo dyskusja się chyba skończyła bo dajemy dziecinne  argumenty :/ z głupoty nie da się chyba wyleczyć


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-09-23, 19:37
Cytuj
na dogo dyskusja się chyba skończyła bo dajemy dziecinne  argumenty Confused z głupoty nie da się chyba wyleczyć

no niestety tacy ludzie sa na dogo - dla nich istnieja dwa rodzaje zdan - ich zdanie, a kazde inne jest bledne... widzisz - argumenty - jesli to sa te ktore tu na forum padaja, nie sa dziecinne - one sa po prostu dla nich nie do obalenia - sa to po prostu argumenty, ktorym oni, obojetnie jak bardzo by chcieli, nie potrafia zaprzeczyc. Probuja usprawi8edliwiac cos czego nie da sie usprawiedliwic....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-24, 00:54
troche info o lisach

http://www.lioncrusher.com/animal.asp?animal=26

(http://www.lioncrusher.com/images/redfox-cross2.jpg)

(http://www.lioncrusher.com/images/redfox-cross.jpg)

(http://www.lioncrusher.com/images/redfox_mix.jpg)

zdjecia wziete z tej wlasnie stronki


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-24, 18:08
Kolejny filmik - pet fox 6.
http://www.youtube.com/watch?v=MXMQN0JrZJk
Otoczenie,mi się nie bardzo podoba..... :roll:.....jakaś buda..... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-09-24, 18:27
mi tez sie nie podoba , jakaś buda ściany jakieś zielone(może to pleśń?)i jeszcze chyba jakiś pies, chyba lis z nim nie śpi w jednej budzie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-24, 18:46
No właśnie - jakieś obskurne miejsce..... :roll: :/

Tu,też fajny filmik - http://www.youtube.com/watch?v=Z2FtTx9MSc0&mode=related&search=  - dacholis,a potem,je kanapkę. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: agamika w 2007-09-25, 12:49
mi tez sie nie podoba , jakaś buda ściany jakieś zielone(może to pleśń?)i jeszcze chyba jakiś pies, chyba lis z nim nie śpi w jednej budzie?

oj panikorze, trzeba popatrzec na komentarze i inne filmy tegoz autora  :P

teraz nie mam czasu, ale, z tego co szybko przepatrzyłam, lis ten jest odratowany, spi ( tak se wybrał)  z psami w domu. I chyba będą próbować go na wolność wypuścić, a przynajmniej takie było załozenie na początku. Puzniej dokładniej przepatrze.
pS.
to inne filniki z tym lisem 

http://www.youtube.com/watch?v=DS-X9pNe_QY&mode=user&search= (http://www.youtube.com/watch?v=DS-X9pNe_QY&mode=user&search=)

http://www.youtube.com/watch?v=DfNqNQIAtK4&mode=user&search= (http://www.youtube.com/watch?v=DfNqNQIAtK4&mode=user&search=)

http://www.youtube.com/watch?v=VkLkLZ8Fo-M&mode=user&search= (http://www.youtube.com/watch?v=VkLkLZ8Fo-M&mode=user&search=)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-25, 16:17
Cytuj
oj panikorze, trzeba popatrzec na komentarze i inne filmy tegoz autora  :P

Hi,hi - ja znam wszystkie filmiki z tym liskiem - sam je,tu wkleiłem :P - dobra,przyjmuję,że był na tym filmiku w gościach. :D
A,żeby czytac komentarze,to trza znac język..... :oops:
Cytuj
I chyba będą próbować go na wolność wypuścić,

 :roll:....Głupi pomysł,zwierzę wychowane przez człowieka i przyzwyczajone do psów,nie poradzi sobie na wolności - lis,nie będzie wykazywał naturalnego strachu przed ludźmi i psami - choc,już i tak ten lęk został osłabiony,szczególnie w UK,z kąt jest ten filmik,ale taki lis nie będzie się bac w ogóle i wypuszczony,może bardzo źle skończyc - czytałem,o takich przypadkach.... :roll:

Cytuj
spi ( tak se wybrał)  z psami w domu

Hi,hi - widac,że ten lisi zapach,opiekunom liska,nie przeszkadza. ;p

Macie,następne filmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=V8n7PpJ2MsY&mode=related&search=
Tutaj,lisek polarny - chyba szkolony - widac,że smakuje mu ręka,tej dziewczyny..... :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=2c1d9kVStxM&mode=related&search=
A,tu - malutki lisek,karmiony przez pipetę - tak,to się,chyba nazywa?.... :oops:

Ciekawe,jest to,jak bardzo nie podobny jest lisi szczeniak do swojego dorosłego odpowiednika - rozpoznac,że to lis,można po białej plamce na piersi i po białym koniuszku ogona - niesamowite,jest to,że w miarę dorastania ta biała plamka zmienia się w cały biały spód ciała lisa,wraz z szyją i pyszczkiem. :kocham:
Rude futerko,pojawia się,na czubku głowy liska.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-25, 18:01
ten lis troche jak kot wygląda, nie wime czy jakbym takiego spotkała na polu to czy nie pomyślałabym że to kot...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-25, 18:27
Renia - mówisz,o tym malutkim?.:P
Rzeczywiście,trochę do kotka podobny. ;p - wielu ludzi nie wie,że tak lis wygląda. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-25, 19:11
Ależ to maleństwo... Matka pewnie zginęła... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-25, 19:31
no albo ktoś je przyniusł bo myślał że to kot, sama nie wiem czy bym tak nie zrobiła :oops: niby lepiej wychować kota niż żeby go na środku pola zabidzona kotka karmiła(chociaż sama nie wiem co bym zrobiła z kotem, pewnie bym go wzieła. tylko czy to by było odbre wyjście. teraz przyjmuje że ten kot to nie byłby np. lis, tylko że kot. tylko głupio by było gdyby się okazało że zamiast kota lisa wychowuje(głupio że sie pomyliłam) no troche bez ładu i składu ale nic, chyba wiadomo o co chodzi

forum znowu się zacina :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-09-25, 19:39
tylko głupio by było gdyby się okazało że zamiast kota lisa wychowuje(głupio że sie pomyliłam)
No, byłoby zaskoczenie, nie powiem :) Pewna pani opowiadała, jak kupiła maleńkiego owczarka kaukaskiego. Kiedyś na ulicy usłyszała komentarz "jaki niedźwiadek" i przemknęło jej przez myśl, że może rzeczywiście nie jest to pies :lol: To już lepiej, żeby z kota wyrósł lis... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-25, 19:56
Hi,hi - tak małego liska,sie na polu nie znajdzie - przez pierwsze trzy miesiące życia,liski są w norze i w jej pobliżu,dopiero w lipcu,sierpniu przenoszą się na pole,aby uczyc sie polowac na gryzonie - wtedy,najłatwiej je odstrzelic,zwłaszcza,gdy zboża zostaną skoszone. :roll:
Później,młode lisy zamieszkują nawet w stogach na polu,gdzie poluje się na nie z norowcami.... :roll:

Cytuj
Pewna pani opowiadała, jak kupiła maleńkiego owczarka kaukaskiego. Kiedyś na ulicy usłyszała komentarz "jaki niedźwiadek" i przemknęło jej przez myśl, że może rzeczywiście nie jest to pies  :lol: To już lepiej, żeby z kota wyrósł lis... :P

No to ja czytałem na innym forum,że pewna dziewczyna kupiła psa na targu i już wtedy,było widac,że coś jest nie tak - u weta,okazało sie,że szczeniak jest....wilkiem.... :shock: - co prawda,nie czystej krwi,ale jednak.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-25, 20:22
No to ja czytałem na innym forum,że pewna dziewczyna kupiła psa na targu i już wtedy,było widac,że coś jest nie tak - u weta,okazało sie,że szczeniak jest....wilkiem.... :shock: - co prawda,nie czystej krwi,ale jednak.

uuu to niezle. i zatrzymala tego szczeniaka?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-25, 20:35
Ostatnie wpisy tej osoby,były z końca 2005 roku - była jako gośc,bo bardzo się bała,że jej zabiorą zwierzę i uśpią.
Okazało się,że gościu od którego nabyła szczenię,wybierał wilcze szczenięta z nor - ten,który jej się trafił,był mieszańcem - chyba,ojciec wilk,a matka,psia suka.
Dziewczyna ta pisała,jak trudne jest wychowanie takiego zwierza - w stosunku do niej i jej rodziny,byl jak pies,ale już dla obcych,nie....
Trzeba na niego uważac,bo np.nie lubi on dzieci,osób starszych i inwalidów - traktuje ich,jak łatwy łup - nie można go też skarcic,bo ugryzie - pisała,że jak wilk miał w pysku banknot stu złotowy,to nikt się nie odważył mu go odebrac....

Sam jestem ciekaw,jak to sie dalej potoczyło - niestety,nie mogę znaleźc tego forum.....

EDIT:

Forum znalazłem,ale tego tematu,już nie ma..... :oops:
Byc może,chodzi o dobro tej osoby,która się tam wypowiadała? - jest,za to dużo fajnych postów o myśliwych i trochę powklejam w myśliwskim wątku. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-26, 01:17
no tak-wilki sa trudne i wymagaja duzo socjalizacji, nie takiej dobrej, ale wrecz bardzo dobrej... mam nadzieje ze sobie poradzila z nim i dalej radzi..

szkoda ze nie ma watku, ale moze faktycznie chodzilo o jej dobro?

a my mozemy to forum poznac?



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-26, 01:26
Ech.....nie wolno tu wklejac linków i adresów innych for..... :oops:

Cytuj
no tak-wilki sa trudne i wymagaja duzo socjalizacji, nie takiej dobrej, ale wrecz bardzo dobrej... mam nadzieje ze sobie poradzila z nim i dalej radzi..

Tak,wilk jest zwierzakiem nieprzewidywalnym - zwierzęciem stadnym,tam pisze coś takiego,o kontaktach człowiek/wilk:

Cytuj
wilki które mógłby przygarnąć człowiek.....mimo że sa dzikie mogły by się stać jego przyjaciółmi....w tej sytuacji więź musiała by być bardzo silna. Człowiek musiałby podporządkować sobie wilka, nie jest to jednak takie łatwe szczególnie dla tych którzy nie wiedzą jak z nim postepować

Ja uważam,że wilk powinien byc pozostawiony w spokoju przez człowieka - oprócz takich skrajnych i nietypowych,pojedyńczych przypadków,jak opisany wyżej - wilki tak ma już przechlapane.

Inaczej jest z lisem - jest on samotnikiem,więc nie wymaga innego przedstawiciela swojego gatunku,do szczęścia.
Lis,łatwo sie oswaja i przywiązuje się do opiekuna,dośc szybko się też uczy - z tego co czytałem,jest podatny na tresurę za pomocą klikera.
Dośc łatwo uczy sie podstawowych rzeczy,typu chodzenie na smyczy - ale,mimo wszystko zawsze będzie dzikim zwierzęciem i będzie miec swoje naturalne cechy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-26, 15:16
Hi,hi - Renia - trzeba był o to do wątku,o myśliwych wkleic,bo trochę nam się tu,bałagan robi......
Ale tak - to,rzeczywiście jest dziwne - taki sam był lament,gdy lis upolował kożlaka - wstrętny,drapieżnik,szkodnik - przecież,to jest nasze....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-26, 16:55
To jeszcze raz,aby post był widoczny.

Ilośc zwierzyny łownej w sezonie 2005/06:
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=1944&_CheckSum=-2114936606

Ilośc zwierząt pozyskanych/zabitych przez myśliwych:
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=1945&_CheckSum=-372126271

Czyli,lisów było 204 064 tysięcy,z czego zabito 154 133 tysiące.
Czyli,zostawiono,ok.50 tysięcy lisów - myśliwi piszą,że za rok z tych 50 tysięcy,robi się znowu ponad 200 tysięcy...czegoś,tu nie rozumiem.....
Na mój rozum,to żeby tak było,to wśród tych 50 tysięcy musi byc spora przewaga samic nad samcami - więc,jeden lis powinien obsłóżyc kilka/naście lisic i każda z nich,powinna miec duże mioty i wszystkie młode powinny przeżyc - a,przecież,tak nie jest....
Bardzo dużo młodych lisów,ginie na drogach,a pomimo braku wścieklizny,inne choroby też zbierają swoje żniwo - czyli,lisy muszą byc bardzo wydajne,jeżeli chodzi o rozród,bo inaczej sobie tego wyjaśnic nie mogę......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-26, 18:17
praktycznie samic jest 25tys. każda ma po 8 młodych, wszystkie przeżywają. i stan lisa za rok jest taki sam,

jesli muflonów gdzieś jest 750 a gdzie indziej nie ma ich wogóle, to można je wyłapac i przewieść, ale tego nikt nie zrobi bo lepiej strzelać :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-26, 18:31
Hi,hi - 25 tysięcy lisic,to równowaga,nie przewaga - 35 tys.lisic do 15 tys.lisów - to,jest przewaga.....:lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-26, 19:11
ale chodziło mi o to że zawsze sieprzyjmuje że samic jest tyle samo co samców. równiedobrze można przyjąć że samic jest 40 tys. a samców tylko 10tys, ale to będzie niewiargodne.

czytałam gdzies że lisy tworzą małe stada, córki zostają na terenie matki wzamian za odchowanie młodych itp. gdzies na stronie mysliwskiej


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2007-09-26, 19:17
kłania się właśnie znajomośc stosunków troficznych. Logiczne jest że lisów trzeba było najwięcej odstrzelić skoro on zjada te zwierzeta, o których mowa w tabeli.
A - lis hest lepiej przystosowany niż roślinozercy,
B- lis zjada roślinożerców stąd mniej zabitych roslinożerców,

To ludzie doprowadzili do sytuacji że lis jest królem lasów.
W LESIE GDZIE SUKCESJA EKOLOGICZNA OSIAGNEŁA SWÓJ NAJWYŻSZY POZIOM - Lis jest marginalną zwierzyną. WŁAŚNIE W LASACH ROZWIJAJĄYCH SIĘ LIS MNOŻY SIĘ ZBYT SZYBKO.
Jest to geniusz natury - gdyby lis nie pilnował populacji lasów w CZASIE WZROSTU LASU - roślinożercy uszkodziliby KAŻDE DRZEWKO - a młode drzewa są bardzo nieodporne na uszkodzenia.
W lasach "starych" uszkodzenie kory przez roślinożerców jest MARGINALNE, pozatym dorosłe drzewa znosza w miarę spokojnie uszkodzenia kory. W tych lasach zaczyna rozwijać sie w większym stoponiu roślinność zielna,  pojawia się więcej gatunków zwierząt mniejszych, jak wiecej ślimaków (żerują na grzybach), jaszczurek, węży, ptaków, które żyją Z TEGO CO ZNAJDĄ W ŚCIÓŁCE.
W lasach uzytkowanyh przemysłowo - ściółka jest wiecznie sucha, zbyt "niska", i za bardzo nasłoneczniona - przez co są jej duże wachania wilgotnosci i kwasowości - co powoduje degradację bakterii, gdzybów a także wielu stawonogów. Dlaczego w młodych lasach mało mrowisk?
Lis ZAWSZE BĘDZIE SIĘ MNOŻYŁ W LASACH MŁODYCH - i zacznijcie wreście MYSLEĆ - nie jest winą odstrzału lisów ani nawet mysliwych - a NADLEŚNICTWA!!!
W niemczech nie ma już życia w lasach. Nikt nie chce wilka do swoich lasów - bo każdy kto MA WIEDZĘ wie że wilk zniszczyłby te "parki" w TYDZIEŃ!!!
Jak ma się głupi lis wyżywić na terenie gdzie nie ma zajecy, nie ma zwierzat nbiższych, ptaki wymierają, a saren jest 8 na 20-30 Ha? Wiadomym jest że podchodzi do domostw, wiadomym jest ze nie bedzie wybrzydzał w polowaniu. wiadomym jest ze będzie chorował.
W lesie starym nie brałby sie za zwierzeta wyzsze - tylko zywił sie drobnymi kregowami - a tych jak na lekarstwo. Między innymi ze brak owadów. A dlaczego brak?
Bo las przemysłowy opryskowywuje się systematycznie na szkodniki występujacy w MONIOKULTUIRZE LESNEJ bardzo czesto.
Czy ktokolwiek był w puszczy? Czy las wogóle przypomina puszze czy rezerwat? O czym wy wogóle mówicie..
Las to poletko do wycinki drewna, a dzikie wzierzeta są tam tylko przypadkiem wpuszczone, albo same przylazły. Nikomu tam nie sa potrzebne, bo drzewa musza rosnąc równo, umierać równo, być równo nawożone, pryskane, i dawać równe zyski, jeszcze równiejszym pasibrzuchom na stołkach w ministerstwie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-26, 19:21
Tak,i nie biorą one udziału w rozrodzie - a duże mioty się zdarzają,ale to są wyjątki...
Lisica,może urodzic do 12 młodych,,ale średnio jest to 4-6 szczeniąt.
Chyba,że jest tak,jak piszą przeciwnicy polowań,że na wskutek dużej śmiertelności,lisice zwiększają rozród...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-27, 00:05
Hmmm......wiele z tego,co Piszesz jest prawda,ale paru rzeczy,nie rozumiem.....

Cytuj
Logiczne jest że lisów trzeba było najwięcej odstrzelić skoro on zjada te zwierzeta, o których mowa w tabeli.

Może i logiczne,ale czy słuszne?....

Cytuj
Lis ZAWSZE BĘDZIE SIĘ MNOŻYŁ W LASACH MŁODYCH - i zacznijcie wreście MYSLEĆ - nie jest winą odstrzału lisów ani nawet mysliwych - a NADLEŚNICTWA!!!

Ja,jednak czytałem,że większa śmiertelnośc,a w tym i odstrzał,motywuje lisicę,do intensywniejszego rozrodu....

Cytuj
Jak ma się głupi lis wyżywić na terenie gdzie nie ma zajecy, nie ma zwierzat nbiższych, ptaki wymierają, a saren jest 8 na 20-30 Ha? Wiadomym jest że podchodzi do domostw, wiadomym jest ze nie bedzie wybrzydzał w polowaniu. wiadomym jest ze będzie chorował.
W lesie starym nie brałby sie za zwierzeta wyzsze - tylko zywił sie drobnymi kregowami - a tych jak na lekarstwo. Między innymi ze brak owadów.

Hmmm.....z drugiej strony,gdyby było tak źle,to lisów nie było by tyle,co obecnie - można to tłumaczyc przystosowaniem się lisa i zdolnością do jedzenia wszystkiego,co mu wpadnie w łapy,ale - mimo wszystko lisy powinny padac z braku pożywienia,gdy tymczasem jest na odwrót.
Nawet,jeden myśliwy napisał,że to dowód na to,że taka ilośc lisów,jest się w stanie wyżywic.

Cytuj
W niemczech nie ma już życia w lasach. Nikt nie chce wilka do swoich lasów - bo każdy kto MA WIEDZĘ wie że wilk zniszczyłby te "parki" w TYDZIEŃ!!!

Tak,ale mimo wszystko Niemieccy myśliwi zabijają rocznie 5 milionów zwierząt - w tym 650 tysięcy lisów - czyli,skoro jest ich tam tak dużo - 3 razy więcej,niż u nas - to też są w stanie się wyżywic......przynajmniej,ja tak myślę.... :oops:

Jeżeli chodzi o lisa,to dziwi mnie fakt,że gdy lisów było mało i był on rarytasem,to można go było truc,np.zatrutymi jajkami - a teraz,gdy lis jest traktowany,jak szczur lub śmiec nad którym nie warto się pochylac,te metody są zakazane - gdyby zagrożenie ze strony lisów było tak duże,to myśliwi walczyli by,o przywrócenie tych metod - niektórzy walczą,ale na szczęście,teraz prawo jest trochę inne....
Zastanawiają mnie,też wypowiedzi myśliwych,że populacja lisa wzrosła o 1000% - gdy,tymczasem wzrosła ona o 300%,względem stanu z lat 90-tych - z 50-60 tysięcy,do 200 tysięcy.
A,wracajac do Niemiec,to tam sie zabija lisy hurtowo - czy,to jest polowanie,czy tępienie?....

http://img443.imageshack.us/img443/8945/fuchswoche10zu7.jpg
http://img146.imageshack.us/my.php?image=fuchswoche11nq2.jpg
http://img234.imageshack.us/my.php?image=fuchswochemesskirch14yh8.jpg

Czy,my mamy prawo do czegoś takiego?.

Może i lisów jest więcej,ale ja nadal będę bronił tych zwierząt - to nie jest ich wina,że są obecnie najpospolitszym drapieżnikiem w Europie - one,po prostu wykorzystały sytuację - każdy na ich miejscu,by tak zrobił.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-27, 01:58
łał! - grube to i dużo tego jest.....
Wypadało by to przeczyta,aby miec argumenty - tzn.walczyc,używając ich broni.
Kilka rzeczy jest ciekawych,np. " prawo łowieckie w niektórych krajach świata " - W.Brytania - muszę się w końcu dowiedziec,jak to jest z tym truciem i gazowaniem lisów w UK.....

"8.11. £owiectwo
w ochronie przyrody
i środowiska
naturalnego "

Hahaha......dobre.....:lol:

Cytuj
no wlasnie..to nie ich wina ze potrafia sie przystosowywac do nawet trudnych warunkow i wykorzystywac kazdy element w srodowisku by przezyc...
Przeciez dzieki temu lisy bardzo dlugo przetrwaly ewolucyjnie w malo zmienionej formie..i to jest w nich piekne

Tak - lis zwany jest, " mistrzem przeżycia ",ten przydomek,nie jest mu nadany,od tak sobie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-27, 16:50
Opis myśliwego,co zrobic,żeby było więcej zwierzyny drobnej - dla nich,oczywiście:

Cytuj
Należy strzelać wszelkie drapieżniki przez cały rok (lisy,jenoty, norki, szopy), a na terenach z ostoją jelenia i daniela strzelać wilki z wyjątkiem okresów ochronnych. Wprowadzić obowiązkowe chip'owanie wszystkich psów i wprowadzić bezwzględny zakaz poruszania się psów gdziekolwiek bez właściciela. Wszystkie psy bez właściciela spotkane w terenie należy traktować jako bezpańskie (odpowiednie służby muszą je wyłapać lub uprawnieni - w tym myśliwi powinni je wystrzelać). Jeśli taki pies (złapany lub odstrzelony) będzie miał chip identyfikacyjny to właściciel powinien zapłacić odczuwalny mandat.
Wszystkie jastrzębie oraz krukowate do odstrzału za finansową premię. Pod ochroną powinny pozostać gatunki zagrożone (orły, sokoły, sowy) i tradycyjnie szanowane (bociany i żurawie). Myśliwy powinien być ZOBOWIĄZANY i ROZLICZANY z ilości zlikwidowanych drapieżników i szkodników, co powinno znajdować odpowiednie przełożenie na zawartość wydawanego odstrzału zwierzyny łownej.
Jeśli tak by się stało (co w dzisiejszych czasach w naszym kraju wydaje się fantazją), to w dość krótkim czasie stan pogłowia zwierzyny drobnej osiągnie zadowalający poziom.
Zadowalający - oznacza taki poziom, że wrócą do regulaminu polowania na zające "w kotły" i "na deptaka".
Zaznaczam, że jest to mój osobisty pogląd na kwestię drapieżników i szkodników, do którego wyrażania prawo dała mi demokracja.

A,tu jeszcze o lisach:

Cytuj
Witam,

A może odpowiedzmy sobie na proste pytania :

1. Ile razy nie strzelałem do lisa bo a/szkoda naboju, b/ nie będę robił hałasu bo czekam na dzika... ?

2. Ilu z myśliwych "myślistwo musi się opłacać" ?

Wielu z Kolegów powyżej pisało bardzo sensownie - również nie-myśliwi. Tylko za słowami powinny pójść czyny.
Koła powinny propagować małokalibrowe polowania na lisy. Sam to ćwiczę i pozyskanie lisa/lisów ma dla mnie nie mniejszą wartość niż dzik czy kozioł.
Rzekłbym nawet że emocje o wiele większe. Bo żadna sztuka podejść upatrzonego kozła i zgiąć palec. Nieprawdą jest powiedzenie "płochliwy jak sarna" - myśliwym nie trzeba tego tłumaczyć.

Oprócz wielu pomniejszych przyczyn drastycznego spadku populacji zwierzyny drobnej - jednak lis - w takich ilościach w jakich występuje - jest główną przyczyną i tylko presja myśliwych jest w stanie poprawić sytuację.
Dopiero po ustaleniu stanu lisa na poziomie optymalnym można podejmować inne działania. I ŁP i BŁ pisały o tym i sensownie i sporo.
Moją dewizą jest : "Nie odpuścić żadnemu lisowi na odległość skutecznego strzału".
I - skoro jesteśmy tak strasznie wierni tradycji i "ubrązawiania" wizerunku myśliwca-Polaka - to - do jasnej cholery - podtrzymajmy choćby tradycję rozliczania strzelonych lisów poprzez dostarczanie dowodów pozyskania - jakby to nie brzmiało.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-27, 19:23
Wszystkich ludzi,bym nie wybijał,ale jakbym takich dorwał,co na tych fotkach........ :roll:

(http://img234.imageshack.us/img234/9245/65638511ky4.th.jpg) (http://img234.imageshack.us/my.php?image=65638511ky4.jpg)
(http://img74.imageshack.us/img74/912/lite7.th.jpg) (http://img74.imageshack.us/my.php?image=lite7.jpg)
(http://img220.imageshack.us/img220/4561/lliis6.th.jpg) (http://img220.imageshack.us/my.php?image=lliis6.jpg)
(http://img61.imageshack.us/img61/253/zdjeciephpcn6.th.jpg) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=zdjeciephpcn6.jpg)

Tacy,by u mnie,szans nie mieli....... :bigcry: :killer: :ogien:.....ta,przedostatnia fotka....... :roll:

Jeszcze,coś takiego:

(http://img235.imageshack.us/img235/8591/feature2xb6.th.jpg) (http://img235.imageshack.us/my.php?image=feature2xb6.jpg)
(http://img61.imageshack.us/img61/6636/zdjecietb7.th.jpg) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=zdjecietb7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-27, 21:37
oh jaki dumny że zabił 8 lisów   :/  :killer:

co do zlikwidowania ludzi, jakby zostawić kilka to i tak gatunek odrodziłby się. chyba. jakby było tak jak teraz, medycyna itp. to  napewno. ile to szybko sięnie rozmnażamy ale jest słaba śmiertelność.
sorry że pisze ale by zlikwidować ludzkość do np. napojów gazowanych trzebaby byłó dodawać jakąś trutke, zwierzęta nie ucierpiałyby a ludzie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-27, 21:40
już byłam w mysliwych :D

co do lisów to dlaczego nie masz av ?? :lol: znaczy ja go nie widze...

a tak naprawde o lisach to ciekawe co by zrobili ludzie gdyby myśliwi dokonali tego co chą czyli wybić wszystkie lisy, co z gryzoniami to chyba główny składnik lisiej diety, pala zaroiły by się od gryzoni, co w tedy? wypuszczaliby koty ze schroniska żeby zdziczały i polowały na mysz?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-27, 21:48
Dobre pytanie -m oni by chcieli,też pyaki drapieżne wystrzelac,które też gryzoniami się żywią....

A,wracając do lisów - wypowiedzi z myśliwskiego forum:

Cytuj
Witam.
Pracuje w zakładzie produkującym żywność. Od pewnego czasu, jak donosi nasza ochrona, nocą po placu spaceruje sobie lis. Szefowa Administracji zwróciła sie do mnie ..., żebym go odstrzelił. Powiedzcie, do kogo ja odesłać. Straż Łowiecka czy weterynaria ? Ten lisek jest nam tu nie na rękę, bo warunki sanitarne, systemy jakości, higiena itd. Oczywiście muszę dodać, że zakład położony jest w mieście.

Cytuj
Jak pogonić lisa ? Skuutecznie... :P

Cytuj
Najlepiej to chyba ołowicą :) proponuję dwójkę :)

Cytuj
E tam koledzy gadacie JAGA ;) póscic momentalnie go znjadzie i unieszkodliwi w odpowiedni sposób ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-27, 21:56
czyli on nie chce go zabić? co za zaskoczenie :wow: już wierze że warunki sanitarne, tylko na pokaz. już widze jak mięso wala sięniewiadomo gdzie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-27, 22:01
Nie chce go zabic,bo mu nie wolno - w mieście,nie wolno polowac.......tylko dlatego,nie chce,ale inni,jak widac,oporów by nie mieli.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-27, 22:04
not o tyle sobrze że przestrzega regulaminu. ciekawe jak na polowaniach...

forum znów się wiesza :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-29, 14:35
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=3444945
betty chyba pomyliłaż roślinożerce z przeżuwaczami, np. krową. roślinożerców jest dużo,chyba wszystkie małpy, gryzonie.:lol: :lol: ja lubie jeść, znaczy zalezy co ale ostatnio moge jeść cały czas, i dlatego jem dużo owoców

:) hehe-widzicie co rbi zmeczenie z czlowieka :) dzieki za poprawke. Choc np Kangury lub niektore malpy np nosacz maja zoladki takie jak przezuwacze :)

zdjecie z liskiem:

http://www.parks.it/indice/galleria/foto-flora-fauna/madonie-grace.jpeg


http://www.parks.it/indice/galleria/foto-flora-fauna/PNCasentinesi-volpe.jpeg

http://www.parks.it/indice/galleria/foto-flora-fauna/PNGPvolpe-valsavaranche.jpeg

http://www.parks.it/indice/galleria/foto-flora-fauna/Vulpes-vulpes.jpeg

zdjecia ze strony http://www.parks.it/indice/galleria/Gindex-flora-fauna.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-29, 14:43
Mm tę fotkę,ale nie w takim rozmiarze - dzięki.;)
O! - tej drugiej,nie mam. ;p
Macie,takie fotki:
(http://img442.imageshack.us/img442/2993/foxvb7.th.jpg) (http://img442.imageshack.us/my.php?image=foxvb7.jpg)
(http://img241.imageshack.us/img241/7186/0718qa1.th.jpg) (http://img241.imageshack.us/my.php?image=0718qa1.jpg)
(http://img215.imageshack.us/img215/7628/2a9cglznh2.th.jpg) (http://img215.imageshack.us/my.php?image=2a9cglznh2.jpg)
(http://img241.imageshack.us/img241/6533/6534bku9.th.jpg) (http://img241.imageshack.us/my.php?image=6534bku9.jpg)
(http://img215.imageshack.us/img215/10/unclejohnnyay9.th.jpg) (http://img215.imageshack.us/my.php?image=unclejohnnyay9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-29, 15:55
świetne fotki :kocham:

przeczytał ktoś strone co wkleiłam? tam są 'dowody' że człowiek jest roślinożercą ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 01:23
To,jeszcze parę lisich fotek: :kocham:

(http://img451.imageshack.us/img451/2707/redfoxesmomn3cubssleepibb0.th.jpg) (http://img451.imageshack.us/my.php?image=redfoxesmomn3cubssleepibb0.jpg)
(http://img375.imageshack.us/img375/7433/redfoxlittlecubinmumsfuoq8.th.jpg) (http://img375.imageshack.us/my.php?image=redfoxlittlecubinmumsfuoq8.jpg)

(http://img375.imageshack.us/img375/9964/6335awo6.th.jpg) (http://img375.imageshack.us/my.php?image=6335awo6.jpg)
Lisie tapety: :)
(http://img451.imageshack.us/img451/5020/helen20060413ho4.th.jpg) (http://img451.imageshack.us/my.php?image=helen20060413ho4.jpg)
(http://img451.imageshack.us/img451/909/helen20060406ph3.th.jpg) (http://img451.imageshack.us/my.php?image=helen20060406ph3.jpg)
(http://img451.imageshack.us/img451/2217/helen20060330ot2.th.jpg) (http://img451.imageshack.us/my.php?image=helen20060330ot2.jpg)
(http://img154.imageshack.us/img154/994/helen20060323id4.th.jpg) (http://img154.imageshack.us/my.php?image=helen20060323id4.jpg)
(http://img375.imageshack.us/img375/5756/helen2lo6.th.jpg) (http://img375.imageshack.us/my.php?image=helen2lo6.jpg)
(http://img154.imageshack.us/img154/8481/132063oh4.th.jpg) (http://img154.imageshack.us/my.php?image=132063oh4.jpg)
(http://img375.imageshack.us/img375/3430/helen3sc7.th.jpg) (http://img375.imageshack.us/my.php?image=helen3sc7.jpg)
i książki - szkoda,że u nas,takich nie ma... :roll:
(http://img451.imageshack.us/img451/6353/foxwatching02gy5.th.jpg) (http://img451.imageshack.us/my.php?image=foxwatching02gy5.jpg)
(http://img154.imageshack.us/img154/6606/unearthing02dr6.th.jpg) (http://img154.imageshack.us/my.php?image=unearthing02dr6.jpg)
(http://img375.imageshack.us/img375/4271/urbanfoxex02vj7.th.jpg) (http://img375.imageshack.us/my.php?image=urbanfoxex02vj7.jpg)

Ale,pod vistą imageshack szybko działa... :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-30, 01:42
tyle slicznych fotek lisku znajdujesz :) piekne te lisy , sweeeeeet

ja tez mam kilka lisiatek :)

(http://home.hetnet.nl/~russkaja.laika/foto's/Wildlife/fox1_ca.jpg)

(http://home.hetnet.nl/~russkaja.laika/foto's/Wildlife/fox2_ca.jpg)

(http://home.hetnet.nl/~russkaja.laika/foto's/Wildlife/fox4_ca.jpg)

(http://home.hetnet.nl/~russkaja.laika/foto's/Wildlife/fox3_ca.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 01:59
Cytuj
tyle slicznych fotek lisku znajdujesz

Hi,hi - te wszystkie fotki,to ja mam na kompie - ok.2 tysiące.... :P

Twoje,też są piękne :kocham: :kocham: - szczególnie,ta pierwsza.... :kocham: :kocham: :kocham:

To,jeszcze parę tapet:

(http://img375.imageshack.us/img375/1706/gina3520ar0.th.jpg) (http://img375.imageshack.us/my.php?image=gina3520ar0.jpg)
(http://img154.imageshack.us/img154/7167/helen20051229cu8.th.jpg) (http://img154.imageshack.us/my.php?image=helen20051229cu8.jpg)
(http://img154.imageshack.us/img154/147/helen20060216yj2.th.jpg) (http://img154.imageshack.us/my.php?image=helen20060216yj2.jpg)
(http://img154.imageshack.us/img154/4623/helen20060209fh1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img154.imageshack.us/img154/7514/helen20051222ej6.th.jpg) (http://img154.imageshack.us/my.php?image=helen20051222ej6.jpg)
(http://img451.imageshack.us/img451/3112/helen20060202wt3.th.jpg) (http://img451.imageshack.us/my.php?image=helen20060202wt3.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-30, 02:03
:) sprytnie tyle masz tego na kompie :)  ja tez mam troche zdjec przeroznych zwierzatek , lisow tez-ale mniej niz TY na pewno.

slodziaki lisiaki :)

to ja cos ze swojego dysku ;)

(http://img485.imageshack.us/img485/6266/ph14689vd7.jpg)

(http://img206.imageshack.us/img206/7200/canidmf9.gif)

(http://img221.imageshack.us/img221/4591/ph15951op5.jpg)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 02:06
Tak - wszystkie fotki w tym temacie - te,ode mnie - są z mojego kompa,znalezione w necie.

Daję,jeszcze taką stronę,bo nie pamiętam,czy była....jest,dużo fotek:

http://www.vulpes-ideenfabrik.de/FuXXL-Archiv.htm


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-30, 02:19
LISKU nie otwiera mi sie ta strona...wyskakuje ze jest blad-czyli ze nie ma strony..."Próbujesz odwiedzić adres http://www.vulpes-ideenfabrik.de/FuXXL-Archiv.htm, który jest w tej chwili niedostępny. Upewnij się, czy adres został wpisany poprawnie, a następnie spróbuj ponownie wczytać stronę."

UFF JEST-to byl chwilowy pewnie blad :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 02:21
Hmmm....mnie,sie otwiera.....:mysli:...

Fotki,fajne - tylko trzeciej,nie mam.:P

Cytuj
UFF JEST-to byl chwilowy pewnie blad

Tak,bo najpierw,próbowałem wpisać sam i nie zaskoczyło - a potem,skopiowałem i wkleiłem adres. :) :VoV:

Fajna,była tam taka akcja:

Cytuj
The Other Side
01.02.2004 - 31.01.2007
An easy representation of the general opinion about the fox hunt from different perspectives. With interviews and reports of people have done itself the fox the domestic animal.

Szkoda,że już nieaktualna....

Zrozumiałem,że jest tam mowa,o polowaniach na lisy,oraz wywiady i reportaże z ludźmi,którzy mają lisa,jako zwierzę domowe.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-30, 02:24
hihi-trudno Cie zaskoczyc ;)

Cytuj
Tak,bo najpierw,próbowałem wpisać sam i nie zaskoczyło - a potem,skopiowałem i wkleiłem adres.
 

fajnie dzieki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 02:29
hihi-trudno Cie zaskoczyc ;)
 

fajnie dzieki :)

Hi,hi :P - więcej,fajnych stron,jest w moim podpisie. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-30, 02:38
a to masz? a to masz? :P :) :)))))

I znow zdjecia szlag trafil... przeczytaj regulamin, bo moja cierpliwosc tez ma granice...

Cytuj
Hi,hi  - więcej,fajnych stron,jest w moim podpisie.


a wiesz? zanim to napisales, wpadlam na ten pomysl ze w Twoim podpisie moga byc tego typu linki :) wczesniej nie zwrocilam na to uwagi wiekszej :) jutro sobie przejrze :)

Cytuj
Szkoda,że już nieaktualna....

Zrozumiałem,że jest tam mowa,o polowaniach na lisy,oraz wywiady i reportaże z ludźmi,którzy mają lisa,jako zwierzę domowe.

no szkoda...

ide spac liss,a TY juz padles?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 03:20
O! - tych nie mam - w dzień sobie zapiszę - dzięki. ;)
Też,idę spać.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-30, 15:03
[quote ]
I znow zdjecia szlag trafil... przeczytaj regulamin, bo moja cierpliwosc tez ma granice...
[/quote]

sory..ja tak wstawiam z przyzywczajenia..kiedys tu byly inne prawa ;) juz bede pamietac-obiecuje-by w postaci linkow lub miniaturek dawac.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 15:14
Lepiej,miniaturki - linki się dłuuugo otwierają.... :VoV:
Szkoda,że dużych zdjęć dawać,nie wolno - tak fajnie,wyglądają.... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-09-30, 15:32
Lepiej,miniaturki - linki się dłuuugo otwierają.... :VoV:
Szkoda,że dużych zdjęć dawać,nie wolno - tak fajnie,wyglądają.... :roll:

kiedys mozna bylo dawac.. kiedys byly podpisy obrazkowe...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-09-30, 15:48
Cóż,tutaj głos rozstrzygający,ma administrator forum...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-01, 22:07
wspominał ktoś keidys o Timothy Treadwell ?
 ah ten niedzwiedz w oddali i lis z bliska

i głaska liska, miały nore koło jego obozowiska, były oswojone do niego :)


renia - miniaturki ciebie tez dotycza....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-01, 22:29
Cytuj
wspominał ktoś keidys o Timothy Treadwell ?

Tak,Renia - Ty - a,jeszcze wcześniej ja. :kocham:
Nawet pisałem,że gdyby wybrał inny obiekt zainteresowania,to by jeszcze żył.... :roll:
Pierwszą fotkę znam - drugiej,nie. :kocham:
Jeszcze widziałem taką,jak lisiczka Spirit spała obok niego,zwinięta w kłębek. :) :kocham:

Kurdę - nie zapisałem sobie fotek Reni..... :roll:
Renia - wklej,jeszcze raz,ale miniaturki. :)

Kilka filmików:
Lis,podglądany koło domu - dłuuugi filmik.
http://www.youtube.com/watch?v=SKkAcOxwN-Q&mode=related&search=
Karmiony lisek
http://www.youtube.com/watch?v=fMQvS79WSRE&mode=related&search=
http://www.youtube.com/watch?v=HypcsQ1kHfg
http://www.youtube.com/watch?v=uVkXaPvx78c&mode=related&search=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-02, 18:01
trza najpierw fotki znaleść, jak na nie naciskałam to była wielkość, jeszcze sprawdzałam, u mnie pisze 461 x 259 pikseli, wkleje linki bo nie wiem jak się zmiejsza, umiem tylko przez zapisanie na moim kompie
http://www.lionsgatepublicity.com/epk/grizzly/images/15_72dpi.jpg
http://www.digitallard.com/images/dvd%20review/content315/grizzly2.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-02, 18:06
Dzięki,Renia. :) :VoV:

Lis i pies:
http://www.youtube.com/watch?v=KZDVOiphsU0


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-02, 19:02
Ach, te lisie ogony! :kocham: Zwłaszcza u zwierzaka z dłuuugiego filmiku wygląda imponująco, kiedy tak siedzi na drodze... Chyba myje go w szamponie zwiększającym objętość ;)

A psiak z ostatniego filmu wyraźnie lubi, gdy go lisek zaczepia :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-02, 19:05
A liskowi,podoba sie skarpetka.:P
Tutaj,dużo filmików z liskami w ogrodzie - widać,że to jest karmiąca lisiczka.
http://www.youtube.com/watch?v=rlpH9P1tlpE&mode=related&search=
http://www.youtube.com/profile_videos?user=crackajack40&p=r


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-02, 19:30
Jeden talerz i tylu konsumentów! :lol: Czy to higieniczne? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-02, 19:40
Wszystkiego nie oglądałem ( dopiero obejrzę ),więc nie wie,czy to nie jest ta sama lisiczka. :)
Tych filmików,jest tan,bardzo dużo - aż trzy strony... :shock: :P
W każdym razie,fajnie że jej ludzie pomagają,bo lisiczka ma młode do wykarmienia. :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-02, 20:27
Chyba myje go w szamponie zwiększającym objętość ;)
:hahaha: ta i odrzywke daje :lol:

szkoda ze tak mało ludzi pomaga lisą, i wogóle zwierzętą


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-02, 21:31
Wszystkiego nie oglądałem ( dopiero obejrzę ),więc nie wie,czy to nie jest ta sama lisiczka. :)
Miałam na myśli pierwszy filmik, po lisiczce jeszcze dużo innych zwierzaków korzystało z poczęstunku :) A na innym filmiku jest ta sama lisiczka, ale czy na wszystkich, nie wiem... Dużo ich :)
W każdym razie,fajnie że jej ludzie pomagają,bo lisiczka ma młode do wykarmienia. :VoV:
To samo pomyślałam :)

Renia, szkoda, pewnie... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-02, 22:08
Hi,hi - zwierzaki aż tak się higieną,nie przejmują. :D

Cytuj
To samo pomyślałam

Cytuj
W każdym razie,fajnie że jej ludzie pomagają,bo lisiczka ma młode do wykarmienia.

 (http://www.cosgan.de/smiliegenerator/ablage/481/52.png)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-03, 17:24
Macie,tutaj określenia lisa w gwarze łowieckiej,które znalazłem:

Choicać – podchodzić ostrożnie ofiarę
Cieczka – okres godowy lisów ( suka wtedy strasznie śmierdzi)
Dusić, dławic – uśmiercać ofiarę
Dyndowac - biec truchtem
Fiolek – gruczoł u nasady kity
Futro – sierść lisa
Gęsiarz – lis o ciemnym futrze, nakrapiany białymi włosami
Grzać się, gonić się – dawać oznaki popędu płciowego
Gracz – lis zwodzący psa
Gruba – szczenna suka
Kapkan - są to żelazne wnyki na lisa obecnie zabronione
Kęsy, Zajady – zęby
Kita – ogon
Krzyżak – lis o jasnej sierści z ciemnymi pasami wzdłuż grzbietu i w poprzek łopatek
Kwiat - zakończenie kity
Lisiaż – myśliwy z zapałem polujący na lisy
Lisica, liszka – samica lisa
Lisie – szczenię lisa
Lisiurak – czapka z lisa
Miot, rzut – młode liski pochodzące z jednej ciąży
Morda – pysk lisa
Mykita, rudy, rudzielec – gwarowe określenie lisa
Myszkować – przeszukiwać teren
Nęcisko – miejsce wabienia lisów
Niedolisek – młody lis do 6 miesiąca
Nora – legowisko pod ziemią
Norowanie – polowanie na lisy przy użyciu jamnika lub teriera.
Obielać – odzierać lisa ze skóry
Ogniówka – lis o żółtym zabarwieniu sierści z szarym podgardłem i podbrzuszem
Okno, wylot – wejście do nory
Pies - samiec lisa
Pomykać – szybki bieg
Poślad, ślad – tropy lisa
Przechera – chytry, przebiegły lis
Rura – korytarz w noże lisa
Siwoduszka, popiel – szary lis
Skolenie – lisi glos
Skomlenie – glos młodego liska
Stawka – noga lisa
Sznurować - iść w prostej linii
Ślepia – oczy
Weglaż – lis o czarnym pysku i łapach
Wietrznik – nos lisa
Wyciekać, wyjeżdżać – wychodzić z nory
Żmija – lis o czarnym podbrzuszu, z czarnym kwiatem
Żmurek – lis o jasno kasztanowym futrze


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-03, 17:29
zakrywanie prawdy jakimiś głupimi określeniami :/


lis a jak jest z norami lisów? one wykopują je na polu? a co gdy pole jest orane, corok nowa nora?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-03, 17:48
Na polu,raczej nie - w lesie,na jakiś wzniesieniach terenu - o norach,niewiele wiem - musiałbym coś poczytać.....
Wiem,że lisy adaptują różne miejsca,na nory,np.rowy,rury - to leniwe zwierzęta i zawsze wolą zająć już gotową norę,niż ją samemu kopać.
Lisy,często przejmują nory wykopane przez inne zwierzęta - dość często się zdarza,że w jednej norze mieszkają lisy i borsuki - mają osobne komory i osobne wejścia.
Ogólnie,lisy nie lubią przebywać w norze - chowają się w niej w razie niebezpieczeństwa,w czasie złej pogody i podczas wychowu młodych - pierwsze trzy miesiące,ich życia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-03, 18:04
aha no to leniwe stworzenia :P

było to zdjęcie?
http://przyroda.polska.pl/gal/248/113/0/med.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-03, 18:13
Nie - nie było. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-03, 19:01
no to kolejny lis do twojej wielkiej kolekcji ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-03, 19:08
Hi,hi - dzięki, Renia . :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-04, 00:29
http://www.biolog.pl/article5032.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-04, 00:47
http://www.biolog.pl/article919.html

200 tysięcy lisów,do odstrzału?.....przecież na tyle szacuje się liczebność całej populacji....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-04, 11:26
a gdzie bedą te szczepienia? w całej polsce? ciekawe czy zobacze samolot i ciekawe jakie to są szczemionki, w mięsie?

ten teks co dałeś lisie to totalna głupoote co za kretyn go pisał :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-04, 13:29
Szczepienia są na terenie całego kraju,tylko w innym czasie - inne dni,a sama szczepionka ma,np.postać kostki pachnącej rybą.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-04, 13:46
a jak jeden lis zje dużó takich kostek? co ile to rozrzucają? mam nadzieje że zwierzętą to nie szkodzi. myśliwi znowu czeroni ze złości hihi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-04, 14:03
Rozrzucają,dwa razy do roku - na wiosnę i jesienią.
O wpływie szczepionki na zwierzęta,pisała już wcześniej Iras - nie zaszkodzi im. :P

Cytuj
U nas w kole Kolega wykorzytstał stare, masywne puszki po jakimś proszku, o średnicy ( o ile mnie pamieć nie myli) ok. 30 cm, bartonowe rury i stare plastikowe beczki ( na kotły ) w sumie długość, na jaką to zostało rozłożone, to jakieś 7-10 metrów - koszt jednej nory wyszedł jakieś 150 zł, może nawet mniej. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że najlepiej, żeby jeden z wlotów był w skarpie ( najlepiej zakrzaczonej ), żeby lisek myślał, jakie to bezpieczne i fajniste, a drugi na otwartym polu - z wiadomych wzgledów. I rudych nie trzeba w żaden sposób przekonywać do zasiedlenia takiej nory - pierwsza zbudowana u nas w kole była już zasiedlona po około 2-3 tygodniach! Nie długo zresztą...;-) trzeba pamietać, żeby zarówno rury, jak i kotły były wysypane piaskiem, lub ziemią, żeby nowi mieszkańcy mieli ciepło, sucho i przytulnie;-) Dobrym pomysłem jest umocowanie tasiemek wiszących przy obu wlotach - widać wejście i wyjście zwierza i czy jest sens puszczać psy, żeby nie "zapowietrzyć nory". Miłej zabawy w budowaniu i ekscytującego polowanka za jakiś czas życzę!;-)

Cytuj
pierwsza zbudowana u nas w kole była już zasiedlona po około 2-3 tygodniach! Nie długo zresztą...;-)

Czyli,już zabili mieszkańców..... :roll:
To jest ohydne,stosowanie takich brudnych chwytów,żeby mordować zwierzęta.... :roll: :/ ;( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-04, 16:21
w tym momencie myśliwym nie chodzi o to że lisów jest dużo, tylko o to żeby sie dobrze bawić przy ich zabijaniu :/w tym momencie jest to dla mnie okrucieństwo z premedytacją i satysfakcja z zabawy
myśliwi dbający o zwierzęta lesne :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-04, 16:43
Nie jest to polowanie naturalne,tylko sztuczne - jest to,sztuczne stwarzanie warunków do udanego polowania,gdyż taka sztuczna nora jest przygotowana przez myśliwego pod kątem swojego psa,żeby mieć przewagę nad lisem - podczas norowania w naturalnej norze,nie zawsze wszystko idzie tak łatwo i po myśli myśliwych.
W takiej sztucznej norze myśliwy i pies mają przewagę nad lisem,więc ma on niewielkie - jeśli nie zerowe szanse,na ujście z życiem....
I nie jest to polowanie,tylko tępienie zwierząt...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-04, 17:57
sama nie wiem co powiedzieć może to LUDZIE TO NAJGORSZY GATUNEK I TYLKO IM ZABIJANIE SPRAWIA PRZYJEMNOŚĆ no nie wszystkim, ale jednak słowa są prawdziwe :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-04, 19:29
Miłej zabawy w budowaniu i ekscytującego polowanka za jakiś czas życzę!;-)

Nie mogę napisać, czego życzę temu życzącemu i tym, do których kieruje te słowa i uśmiechy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-04, 19:57
nie am watku gdzie można się wyżyc bez cenzury więc więcej sienie wypowiem na temat tych (...)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-04, 20:47
Ja bym coś więcej napisał,ale szkoda mi nerwów,żeby się tam rejestrować,a i tak by mnie wywalili...

Kolejny,lisi filmik. ;p

http://www.youtube.com/watch?v=3Yfq6se_RIs


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-05, 14:06
I znowu,zostałem objechany za " totalną nieznajomość biologii " - chodzi oto,że wścieklizna jest naturalnym regulatorem lisiej populacji i dlatego jest potrzebna i trzeba zrobić wszystko,żeby zapobiec wykładaniu szczepionek - tak twierdzą moi rozmówcy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-05, 14:10
:lol22: oni nie wiedzą o czym gadają
skoro to naturalne to poco u ludzi zwalczać jakieś choroby? przecież to naturalne a skoro ludzie mają możliwość leczenia siebie i zwierzęta to niech leczą a nie uważąją że tylko oni mają prawo do życia :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-05, 15:06
Odpowiedź,na mój post:

Cytuj
jest dużo więcej chorób psowatych,które też są w 100% śmiertelne.
człowieku przeczytaj sobie choć jeden artykuł weterynaryjny - owszem jest ale to wścieklizna ma największy wpływ na populację lisów. zaczynasz mi przypominać pewnego pułkownika z CK Dezerterów, który niezależnie od pokazywanego obrazku "kategorycznie twierdził że to osioł"

Z tą naturalnością to chodzi oto,że wścieklizna spełniała rolę wroga naturalnego lisów,a jej brak pomógł temu gatunkowi - ale,ja uważam,że nie jest to główny i jedyny czynnik sprawiający,że lisów jest dużo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-05, 15:24
lisów jest też dużo bo żywią się wszystkim, inne zwierzęta są widocznie bardziej podatne na chemie którą podlewa się pola itp. lis może iśc do miasta, zając raczej nie. jest ich więcej, bo pewnie łatwiej im przetrfać zime. co zające jedza w zimie? lis wszystko zje również tego zająca który nic nei znalazł. wiele czynników wpływa na dużą populacje lisa bardzo wiele


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-06, 20:48
no coz lisie - tobie artykul "wterynaryjny" z jakiegos mysliwskiego pisma, napisany pod mysliwych potrzebny nie jest zeby wiedziec ze wscieklizna nie jest jedynym zgrozeniem dla lisow... masz informacje z pierwszej reki (no - moze z poltorej - bo od tech. wet. ktory ma to od weta :P )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-10-06, 20:54
I znowu,zostałem objechany za " totalną nieznajomość biologii " - chodzi oto,że wścieklizna jest naturalnym regulatorem lisiej populacji i dlatego jest potrzebna i trzeba zrobić wszystko,żeby zapobiec wykładaniu szczepionek - tak twierdzą moi rozmówcy...
Tak sobie myślę, że na pewno to lepszy regulator lisiej liczebności od polowań (pewnie się wielu z Was narażę).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-06, 21:16
zoolog to jest chyba jedyny regulator ale prawda jest taka ze nie trzeba narażać lisy na tą chorobę. jeli możemy pomóc pomagajmy a nie patrzmy jak mół żywy lis chodzi po polu bo jest chory, a można było tego oniknąc. jeśli lisy będą miały wścieklizne inne zwierzęta też. nie wiem jak można narażać życie wielu istnien żeby 'zmniejszyć' populacje nielubianego zwierzaka. nie mówie teraz o tobie zoolog bo ty tylko stwierdziłes fakt że wścieklizna jest zabójcza i niebezpieczna


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-06, 21:38
Zoologu - mimo wszystko,uważam,ze powrót wścieklizny byłby zbyt dużym zagrożeniem dla wszystkich,a lisom zasadniczo to nie pomoże,bo - teraz,lisy sie zabija za to,ze jest ich dużo,po powrocie wścieklizny,będą zabijane,za roznoszenie wścieklizny,a ponieważ będzie to zagrożenie dla ludzi,cena za zabicie lisa,podskoczy i myśliwym zacznie się opłacać polowanie na te zwierzęta,co będą czynić w imię dobra i bezpieczeństwa społeczeństwa...będą grali,tych dobrych.

Ja,nadal uważam,że sukces tego gatunku wynika z jego wszechstronności,oraz ze sposobu żywienia - lis jest wszystkożerny i przystosowuje się do życia na terenach zurbanizowanych - roślinożercy,jak ktoś już tu pisał - takich zdolności nie maja,poza tym,ich naturalne środowisko sie kurczy,a zmiany w nim,są zbyt duże,żeby taki,np.zając mógł sie odbudować.
Na dodatek,ciągle sie poluje na te gatunki,których jest mało...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-06, 21:42
teraz mysliwi narzekaja ze jest zbyt duzo lisow, ktore poluja na inne zwierzeta - gdyby wscieklizna powrocila bylyby lisy ktore zarazaja inne zwierzeta... hmmm w sumie... to by bylo niezle... kielbaski z wscieklego dzika i cala parszywa rodzinke mysliwego + znajomych szlag by trafil....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-06, 21:58
Iras kochana mozesz mi przypomnieć jakie choroby ma mięso z dzikich zwierząt? ze wszystkich? badania to wykrywają?(zreszta jak dojdą badania mieso jest już strawione) dzięki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-07, 02:58
Muszę przyznać,że Iras,znowu,mnie Rozbroiła swoim postem i jego przekazem.... :P :lol: :lol:

A,wracając jeszcze do " artykułu weterynaryjnego ",to myśliwi i niektórzy przyrodnicy nie uznają weterynarzy za autorytet w kwestii wścieklizny - dlaczego? - otóż,dlatego,że ich zdaniem weterynarze tkwią w układzie :P :D,który to układ ma na celu wzbogacenie się na szczepionkach przeciwko wściekliżnię - chodzi,chyba o kwotę rzędu 20 milionów złotych,ale dokładnie nie pamiętam,musiałbym poszukać,jakiś danych...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-07, 11:58
oni słuchają tylko tych co mają takie zdanie jak oni. jak taka Iras może się wzbogacać na szczepionakch O_o ?
a oni to może nie są w układzie, ukladzie który ma na celu zabicie konkurencji i zjedzenie jadalnej zwierzyny :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-07, 13:45
Im nie chodzi o pojedynczych weterynarzy,a o całe środowisko weterynaryjne,które ma - według myśliwych - umowę z producentami szczepionek i nakręca zagrożenie ze strony wścieklizny,którego - według myśliwych - nie ma...bo,od wielu lat,na wściekliznę nikt nie umarł.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-07, 14:37
nikt nie umarł bo lisy nie roznosza jej :/ co za głupie myślenie :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-07, 15:17
Chodzi oto,że skoro nikt nie umarł,to znaczy,że wścieklizna jest niegroźna i szczepienia są nie potrzebne,bo człowiek nie ma bezpośredniego kontaktu z lisem.
Padają,tez argumenty,że wściekliznę roznoszą też inne zwierzęta: - nietoperze,zajęczaki,gryzonie - a ich się nie szczepi...
Zapomina sie o tym,że wszędzie pisze,iż głównym roznosicielem wścieklizny jest lis...
Czytałem,że w jakimś kraju skandynawskim nie szczepiono lisów przeciwko wściekliźnie i lis stał się gatunkiem bardzo rzadkim,więc teraz muszą go przywracać do środowiska,bo wszelkie gryzonie namnożyły sie,ponad miarę.
Aha - według niektórych,argumentem przeciw lisom,jest jeszcze to,że nie tylko lis reguluje liczebność gryzoni,gdyż żywią się nimi też ptaki drapieżne...
A,wracając do wścieklizny,to ciekawie by było zorientować sie,jak to wygląda w kraju,gdzie ta choroba nie występuje ( Wielka Brytania ) i dowiedzieć sie,dlaczego jej tam nie ma.
Czytałem,nawet wypowiedź myśliwego,że Brytyjczykom,przydała by się epidemia wścieklizny,żeby zaczęli strzelać do lisów i przestali je lubić.
Co prawda,Wyspy Brytyjskie nie są rajem dla lisów ( dozwolone jest,gazowanie i trucie tych zwierząt ),ale rośnie tam sympatia do tych zwierząt,pomimo ich dużej liczebności.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-07, 15:33
Aha - według niektórych,argumentem przeciw lisom,jest jeszcze to,że nie tylko lis reguluje liczebność gryzoni,gdyż żywią się nimi też ptaki drapieżne...
tak bo tych ptaków jest tak dużo ze zaniegługo gryzonie będą na wymarciu :/

niech oni mi nawet teraz nie mówią o miłości do zwierząt. ja niewiem jak można nie lubić lisów, wogóle zwierzęcia i wnosić o to by przestano je szczepić :/

co do innych zwierzat roznoszących wścieklizne to życze im smacznego zajaca z tymi bakteriami czy tam wirusami wścieklizny, gdyby tak było to zajęcy byłóby jeszcze mniej.

jak dla mnie jest potrzebna epidemia wadliwych strzelb by byłó więcej wypadków wśród mysłiwych na polowaniu


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-07, 20:40
Kilka wypowiedzi myśliwych,na temat: - " szczepienie lisów ":

Cytuj
Zamiast szczepienia, proponuję profilaktyczne faszerowanie śrutem... To chyba znowu chodzi o pieniądze, ktoś lub coś bardzo dobrze na tym procederze wychodzi.. Skoro można chronic lisa, to czemu nie wspomóc drobnej zwierzyny?
Pozdrawiam

Cytuj
Termin na szczepienie lisów ołowiem wyznacza kalendarz polowań :) Zabiegi wykonane w porę i u wszystkich pacjentów gwarantują brak kosztownych samolotów na niebie i zwierzyna ma spokój w łowisku. Zamiast wrrrrr! wrrrrr! dyskretne pafff! i lisek już profilaktycznie zaszczepiony. Rodzaj dawki ołowiu i "strzykawka" wedle uznania personelu wykonującego szczepienie.
:)

Cytuj
A najlepiej to truć: cicho i skutecznie...... chory kraj jak licho.

Cytuj
Polowanie na lisy jest super i nie rozumiem w czym problem, przeciez to, ze jest na co polowac powinno nas cieszyc. Jesli wiekszosc mysliwych bedzie strzelac lisy celowo, a nie przypadkowo to nie bedzie problemu nadmiaru lisow. Pamietam te czasy kiedy skora z lisa miala powazna wartosc, wiekszosc mysliwych przesiadywala na zasiadkach w dzien i w nocy bez namawiania, lis zaczynal sie wtedy stawac zwierzyna rzadka. Sa sygnaly ze swiata mody, ze futra przestaja byc niemodne, radze gromadzic material, tzn skory.

Mam nadzieję,że to,o czym pisze ten ostatni myśliwy - powrót mody na futra - jest,tylko pobożnym życzeniem...


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-07, 21:59
ja tez mam nadzieje że futra nigdy nie wrócą, a jak wrócą to mam nadzije że wtedy bede mogła juz oblewać ludzi w furtach czerwoną farbą :/ :/

nawet nie wiem co pisać, tylko tyle ze mam nadzieje że tych ludzi spotka to na co zasłużyli, może niech ich wyslą na wojne do misji samobójczych. zreszta to i tak mała kara. jak można być myśliwym i tak mówić?
chdzi mi o to że mysliwi mają ochraniac zwierzęta, taka jest chyba definicja, pomagać przyrodzie tylko szkoda ze każdy wariam może zostać tym 'przyjacielem' zwierzat i strzelać do nich jak mu się zachce


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-07, 23:50
Może,nie jak mu się zechce,bo obowiązuje ich kalendarz i limit odstrzałów { przynajmniej,na papierze ),ale prawdą jest,że na drapieżniki,nie ma specjalnych limitów - jeżeli tylko myśliwy chce,to może sobie walić do lisów...
...Pocieszające jest to,że niewielu myśliwym się chce,ale lisy to i tak najliczniej zabijane zwierzęta w Polsce.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-08, 01:10
Jeszcze jeden post,o z filmikami.
Bardzo odważny lisek:
http://www.youtube.com/watch?v=X2Zy2PbM-xI&mode=related&search=vim%20pet%20fox
A tu,czarny lisek - chyba srebrny:
http://www.youtube.com/watch?v=s9KjHeUMAgY&mode=related&search=
http://www.youtube.com/watch?v=SN1n3Lnqel8&mode=related&search=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-08, 09:09
ja tez mam nadzieje że futra nigdy nie wrócą, a jak wrócą to mam nadzije że wtedy bede mogła juz oblewać ludzi w furtach czerwoną farbą :/ :/
A wiesz o tym,że w tym momencie zaprezentowałabyś tak samo niski poziom jak Ci co noszą te futra?.Co by Ci to dało?.Ja jestem zdania że jeżeli już zwierze poniosło śmierć do wyprodukowania tego futra,to należy to uszanować.Ty polałabyś farbą,ona kupiłaby nowe,a ''animalsi'' zyskaliby opinie łobuzów i psycholi.No gratuluje podejścia.A robisz coś w realnym świecie dla poprawienia losu zwierząt? czy tylko wylewasz żale na forum i narzekasz jacy to ludzie są źli i okrutni...?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-08, 12:47
Tez,myślę,że oblewanie farbą,to głupi pomysł - podobnie,jak wypuszczanie na wolność zwierząt z ferm futerkowych - osoby,które to robią nie myślą o tym co się z takim zwierzęciem później dzieje,a myśliwym dają kolejny pretekst,żeby sobie postrzelac,bo takie gatunki,jak szop pracz,czy norka amerykańska,zalicza sie do gatunków obcych i uważa,za szkodniki.
Tego typu działanie,nie ma nic wspólnego z ochrona przyrody,bo,np.futra nie przywróci się do życia,poprzez oblanie go farbą...
Należy walczyć oto,żeby ludzie nie kupowali futer,ale nie w ten sposób - trzeba ludzi uświadamiać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-08, 15:29
Cytuj
Należy walczyć oto,żeby ludzie nie kupowali futer,ale nie w ten sposób - trzeba ludzi uświadamiać.
zgadzam sie z tobą lisie
fajne filmiki szczególnie ten drugi gdzie lisek skacze (na pudełko?) :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-08, 16:09
Tak,to jest pudełko.
 A oblewanie farbą niczego nie zmieni i nie pomoże już zabitemu zwierzęciu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-08, 17:57
ja tez mam nadzieje że futra nigdy nie wrócą, a jak wrócą to mam nadzije że wtedy bede mogła juz oblewać ludzi w furtach czerwoną farbą :/ :/
to byłą metafora. chodziło mi o to że jeśli ten okropny strój wróci to moze już bede mogła działać, a nie tylko podpisywać petycje czy rozmawiać z bliskimi osobami którzy i tak na to leją(klasa- to tylko zwierzęta -.-')

A robisz coś w realnym świecie dla poprawienia losu zwierząt? czy tylko wylewasz żale na forum i narzekasz jacy to ludzie są źli i okrutni...?
no wiesz to było chamskie bo nie narzekam tylko pisze prawde, wkońcu poto jest forum. powiem szczerze uraził mnie twój post(ten kawałek w cytacie**) ale mam nadzieje że tak o mnie nie myślisz, choć to by było normalne, cała kalsa uważa że jeste mega dziwna bo przejmuje się zwierzętami.

* ogólnie nei przejmuje się tym co ludzie o mnie mówią ale nie jeste aż tak twarda by nie przejąć się takimi słowami


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-08, 19:35
Hmmm.....ciekawe jest to,że byłem na jakimś forum biologicznym i tam,duża część osób uważa,ze nie ma nic nagannego,lub nie etycznego w hodowli zwierząt na futra - uważają,że zwierzęta są dla ludzi,aby z nich korzystać w obojętnie jaki sposób.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-08, 20:40
uważają,że zwierzęta są dla ludzi,aby z nich korzystać w obojętnie jaki sposób.....
a ja temu stanowczo mówie NIE, moja klasa uważa tak samo jak ci z forum biologicznego, próbuje im tłumaczyc ze zwierze żyje dla siebie a nie dla potrzeb cdzłowieka(i jego głupich zachcianek -.-) zwierzęta nie istnieją po to by człowiek robił z nimi co chce, zresztą na tym forum chyab każdy o tym wie i sprzeciwia się takiemu traktowaniy zwierzat, na futra, w labolatorium dla głupawych celów

człowiem chce być nieśmiertelny teraz coś z myszami że znajdą sposób na raka bo u myszy zrobili to a to, jak nie rak to jakaś inna choroba dopadnie ludzi, coś wkońcu się stanie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-09, 17:29
ja tez mam nadzieje że futra nigdy nie wrócą, a jak wrócą to mam nadzije że wtedy bede mogła juz oblewać ludzi w furtach czerwoną farbą :/ :/
Przeczytałam te słowa i potraktowałam z przymrużeniem oka... Człowiek w złości różne rzeczy mówi i pisze... ;p Nie podejrzewałam, by Renia naprawdę miała biegać z puszką farby i polowac na "futerkowych ludzi"...
Ale fakt, i takie zachowania się zdarzały. Smarowano farbą także zwierzęta hodowane na futro, po to, by hodowca nie mógł ich sprzedać do czasu, aż futro się odnowi... W pierwszym wypadku było to na dobrą sprawę chuligaństwo, które niczego nie załatwiało, bo najprawdopodobniej wzbudzało więcej złości i niechęci wobec prawdziwych obrońców zwierząt, niż czegokolwiek innego :/ W drugim, przedłużyło tylko godny współczucia żywot klatkowych zwierząt... Nie tędy droga, przemocą nie obudzi się w innych człowieczeństwa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-09, 17:37
W listopadzie,w większych miastach w Polsce,jest organizowany " Dzień bez futra " - to jest dobra okazja,aby zamanifestować swoje poglądy - będzie,min. w Katowicach i we Wrocławiu.
Ja,trochę nie lubię tej organizacji - " Empatia ",bo oni protestują,tylko przeciw futrom ze zwierząt hodowlanych,a uważają,że z dzikich można robić,bo takich lisów jest dużo......
...No cóż,...lepszy rydz,niż nic.
Niestety,lis należy do tych zwierząt,które nie budzą sympatii w społeczeństwie,dlatego myśliwi mogą pisać takie rzeczy,jak u góry strony.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-09, 17:46
IBDG to chyba mnie znasz, przyznaje wściekłam się i te słowa moze były niepotrzebne, ale mialam rónież na mysli to że będe mogła coś robić, czynnie uczestniczyć w protestach bo teraz jak jest ten dzień bez futra to w mojej miejscowości, zapadłej dziórze tego nie będzie, teraz napewno nie pojade do wrocławia ale jak będe miała więcej lat to kto wie

Lis empatia widocznie sprzeciwia się samym fermą i temu co tam siędzieje a nie temu że to tylko niepotrzebny strój na życzenie ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-09, 18:10
IBDG to chyba mnie znasz
Długo żyję i znam życie ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-09, 20:22
Hmmm......mimo wszystko,zastanawiam się,czy nie wziąść udziału w obchodach " Dnia bez futra " - przyjeżdżają tam osoby ze zwierzętami futerkowymi - są fretki,szynszyle,był szop pracz....kto wie,może jakiś lisek sie trafi?. :P
Jak widać po Kamyczkowych fotkach,jest to możliwe...:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-09, 20:44
A masz jakieś poważne zamiary wobec liska? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-09, 21:09
gdybym miała możliwośc to bym pojechała na takie zjaze, tylko lis nie zapomnij aparatu a potem nam dokładnie oppowiedz co i jak ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-10-09, 22:35
Należy walczyć oto,żeby ludzie nie kupowali futer,ale nie w ten sposób - trzeba ludzi uświadamiać.


tak uswiadamiac... mozna tylko ludzi ktorzy sa uwrazliwieni na takie tematy...

Ci co tego nie chca nie beda chcieli sie uswiadamiac, co , jak ,dlaczego-wazne sa efekty koncowe...

bylam kiedys na wycieczce w gorach z grupa mlodziezy- i rozmawialam z jedna zapoznana tam dzewczyna dluzej, polubilysmy sie, wydalo sie oczywiscie ze nie jem miesa, i oczywiscie pytanie-to co TY jesz? (:roll: standartowe pytanie ;) ).
No i dalej odpowiadam jej ze nie jem miesa bo przeraza mnie widok jak sie traktuje zwiereta w rzezniach itd, a co ona odpowiedziala?

...TO PO CO NA TAKIE RZECZY PATRZYSZ?....

Ona je mieso i nie oglada takich rzeczy jak ja, ona nie chce wiedziec co sie dzieje w rzezniach bo zieki temu je normalnie mieso bo jej smakuje...

i mysle ze cos podobnego jest z ludzmi i futrami-oraz uswiadamianiem...... 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-09, 23:37
Hmmm.....może Masz rację,ale jakby ludzie się,właśnie napatrzyli - niekoniecznie z własnej woli - na życie i śmierć zwierząt futerkowych na fermach,może by się zastanowili,może naszła by ich jakaś nostalgia? - chociaż,pewnie trwało by to krótko...
Prawda jest taka,że kto nie chce,ten nie zrozumie i kto nie widzi w tym nic złego,ten nie zobaczy...
Jak pisałem,na forum biologicznym są ludzie którzy uważają,że zwierzęta są dla ludzi,abyśmy mogli z nich korzystać,w każdy możliwy sposób.....i,że każdy sposób jest etyczny,dobry,normalny - bo to,tylko " zwierzęta ".

gdybym miała możliwośc to bym pojechała na takie zjaze, tylko lis nie zapomnij aparatu a potem nam dokładnie oppowiedz co i jak ;)

Jeżeli tam pojadę,to zdjęcia macie,jak w banku - chyba,że nie będzie ich można robić.

A masz jakieś poważne zamiary wobec liska? ;)


Hi,hi - trochę już o tym pisałem - muszę przyznać,że nie spodziewałem się wcześniej,że jest aż tyle oswojonych lisów,a z tego co czytaliśmy już i co widzieliśmy na filmikach,to widać,że zwierzęta są szczęśliwe w towarzystwie człowieka,jeżeli zapewni im się odpowiednie warunki i dużo uwagi.;)
Jeżeli tylko nadarzy sie jakaś okazja,to na pewno z niej skorzystam - na razie,chciałbym się jak najwięcej dowiedzieć na temat tych zwierząt,bo wiedza to podstawa - szkoda tylko,że w Polsce nie ma,takowej fachowej literatury...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-09, 23:48
Wiem, że marzysz o lisku, ale ciekawi mnie, co rodzina na to? Jeszcze Cię wyrzucą razem z liskiem... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-10, 00:12
Kiedyś,i tak mnie wyżucą...:lol:

A,na serio,to Oni nawet nie wiedzą,że to moje ulubione zwierzę,tata urodził się na wsi,więc może mieć negatywny stosunek do lisów,zwłaszcza,że babcia miała :/....ale Ona w ogóle zwierząt nie lubiła :roll:,a tata lubi,więc może nie jest źle..... :P
A,mama lubi wszystkie zwierzęta.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-10-10, 00:37
wyrzuca ... sam sie kiedys wyrzucisz :P zeby miec wlasne zycie :) i wtedy moze bedziesz mial (czego Ci zycze :) ) lisa, moze nawet dwa...

ja chce miec drugiego psa juz etraz..ale rodzice krzywo na ten pomysl patrza... bo sie kłaczy, bo za duzo pieniedzy pojdzie na drugie zwierze.. bla, bla, bla... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-10, 20:31
wyrzuca ... sam sie kiedys wyrzucisz :P zeby miec wlasne zycie :) i wtedy moze bedziesz mial (czego Ci zycze :) ) lisa, moze nawet dwa...



 :P ;p
Hi,hi - to by,już było za dużo " szczęścia " ;p,zwłaszcza że lis nie jest zwierzęciem stadnym i raczej nie toleruje innych przedstawicieli własnego gatunku - chociaż,jak już widzieliśmy lisy chętnie przebywają z psami i kotami.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-11, 18:57
ja gdzieś czytałam że niekiedy tworzą małe stada, matka pozwala córka zostać na jej terenia a one pomagają w wychowywaniu młodych

mam pytanie czy lisy łączą się w pary na całe życie? czy samiec pomaga w odchowaniu młodych?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-11, 20:30
Lis jest i monogamistą i poligamistą ( chyba,dobrze napisałem? ),to znaczy,że potrafi łączyć się w pary na całe życie,jak i spółkować z przygodną samicą,jak pies.
Tak,samiec pomaga w wychowywaniu młodych - przez pierwsze dwa miesiące,lis przynosi pożywienie dla samicy,która karmi młode.
Tak,lisy tworzą czasami grupy rodzinne: - samiec i samica alfa,nowy miot + samice z poprzednich miotów,które pomagają w odchowie młodych i nie biorą udziału w rozrodzie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-11, 23:53
http://www.gabriele-stiftung.de/pl/gabriele-stiftung-gesetzte-des-ewigen-schoepfers.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-12, 00:30
Znam to - nawet,kiedyś tu wkleiłem. ;)

Cytuj
Przeprowadzone niedawno przez ekologów prace badawcze w terenie wykazały, że wiele zwierząt dysponuje wewnętrznym mechanizmem do regulowania wzrostu populacji. Tak na przykład u lisów stwierdzono, że: "Kiedy nie poluje się na lisy i mają one dość pokarmu w przyrodzie, wtedy skłonne są żyć wspólnie w zespołach rodzinnych, które jesienią składają się z lisa, lisicy i z reguły z jednorocznych żeńskich młodych z poprzedniego miotu. We wspólnotach najstarsza lisica rodzi dzieci, podczas gdy jej córki na podstawie nie znanych jeszcze bliżej społecznych czynników nie dają się zapładniać."

Fragment tego tekstu,który powinien zaciekawić Renię. :)

I,jeszcze taki cytacik:

Cytuj
"Lisy są wzorowymi rodzicami i wiernymi małżonkami."

Powinniśmy się od zwierząt uczyć. :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 17:19
no czyli i ja i ty mieliśmy racje, lisy naprade potrafią sie przystosowac ;)

czekam na jakieś ciekawostki, opisy lisa, na PW anatomia tez się przyda


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-12, 18:00
http://www.przyrodapolska.pl/grudzien05/kuropatwy.htm
http://www.animalplanet.pl/na_ratunek_przyrodzie/lisy/index.shtml


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-12, 18:36
Znam,obydwa linki. ;p
Co do kuropatw i zajęcy,to myśliwi wszystko zwalają na lisa,a sami na te zwierzęta polują,tłumacząc się " tradycją " i nie robią nic,aby polepszyć warunki życia,tych zwierząt - najłatwiej,oskarżyć lisy.... :roll:
Co do drugiego linku,to wet/myśliwy z dogo wyśmiał mnie,gdy przeczytał ten fragment:
Cytuj
Łyse miejsca na sierści
Świerzb jest częstą chorobą pasożytniczą występującą u lisów. Nieleczony pozostawia na skórze rany, które ulegają zakażeniu i mogą być przyczyną śmierci. Chorobę wywołują pchły, które można bardzo łatwo zwalczyć podając lisom homeopatyczne lekarstwo prosto do pożywienia.
On twierdzi,że to nie prawda...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-12, 18:40
Cytuj
Cytuj
Łyse miejsca na sierści
Świerzb jest częstą chorobą pasożytniczą występującą u lisów. Nieleczony pozostawia na skórze rany, które ulegają zakażeniu i mogą być przyczyną śmierci. Chorobę wywołują pchły, które można bardzo łatwo zwalczyć podając lisom homeopatyczne lekarstwo prosto do pożywienia.

On twierdzi,że to nie prawda...
..może jest uparty i nie chce tego przyjąć do wiadomości

dużo lisich zdjęć  :P
http://www.widelec.org/lisy,id,1019.html
-------------------------------
nie związane z tematem/ biedny byk, czy te rogi mogą dużo ważyć?
http://www.widelec.org/rogacz,id,1086.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-12, 19:20
Fajne fotki lisów - właśnie,czytam komentarze....

Cytuj
no czyli i ja i ty mieliśmy racje, lisy naprade potrafią sie przystosowac

 W przystosowywaniu się,to lis jest mistrzem,wśród zwierąt - " mistrz przetrwania ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-12, 19:52
Estel, rogi pewnie w środku są puste, inaczej byk by nie dał rady unieść głowy... Tak czy siak, wygodne to nie jest...

Wśród lisich fotek widziałam niesamowitego popielatego lisa z rudymi pręgami... Cudo!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-12, 20:21
IBDG - chodzi o tego?. ;p
(http://img208.imageshack.us/img208/6806/lisy25uk8.th.jpg) (http://img208.imageshack.us/my.php?image=lisy25uk8.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 20:29
ale piekne zdjecia
ten lis jest świetny
http://www.widelec.org/stuff/lisy/lisy_09.jpg
a co jest lis?! nie wygląda
http://www.widelec.org/stuff/lisy/lisy_28.jpg

IBDG niec nie mówisz na to foto?
http://www.widelec.org/stuff/lisy/lisy_28.jpg

co do rogów to coś nie wierze, jakos dziwnie wygląda


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-12, 20:30
kilka lisich filmików  :D
http://hodowla.rolnicy.com/zwierzeta-futerkowe-lisy/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-12, 21:01
A wracając do polewania farbą ludzi w futrach,to mam kawał... :lol:

Ekolodzy oblewają kobietę farbą:

-Wie pani, ile norek zginęło?.

-To nie norki, to poliestry!.

-Wie pani, ile poliestrów musiało zginąć?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-12, 21:06
Tak, Lisku, o tego :)

Renia, ten http://www.widelec.org/stuff/lisy/lisy_09.jpg ma pychol podobny do mojego Toffika, było tam też jego drugie zdjecie. Od razu zauważyłam podobieństwo, ale nic nie mówiłam, żeby za często nie wtracać swojego psa do lisiej rozmowy... ;p Ale skoro pokazujesz zdjęcie, nie powstrzymam się :P
Na tym drugim foto raczej nie lis się prezentuje... :mysli:

Kamyk, niezłe :lol:

Idę oglądać filmiki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-12, 21:17



To jest lis - chyba srebrny,lub błękitny.

Hi,hi - tamten,jest rzeczywiście podobny do Toffika. ;p

A,ten którego ja wkleiłem,ma bardzo intrygujący wygląd. :kocham:

Filmiki wszystkie znam z YouTube. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 21:43
Ekolodzy oblewają kobietę farbą:

-Wie pani, ile norek zginęło?.

-To nie norki, to poliestry!.

-Wie pani, ile poliestrów musiało zginąć?.
dobre i ciesze się że z tego żatrujesz, kawały sa chyba o wszystkim i naprade sa śmieszne

IBDG wtrącaj tofika jak najczęściej ejst się czym chwalić ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-12, 21:46
Tak - Toffik jest  :kocham: :D

Czytaliście,komentarze pod tymi lisimi fotkami?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-12, 21:57
Cytuj
Matt... mój dziadek udomowił sobie lisa :) jest to trudne ale nie niemożliwe
z filmików wynika coś innego, myśle że ty lisie spokojnie mógłbyś meić lisa w domu

Cytuj
kedek 2007-05-20 20:11:07
strzelanie do czegokolwiek (z wyjątkiem ludzi) to s(pip)o
:hahaha: ktoś nie lubi ludzi ;)

Cytuj
Ale ładne...tylko wyżarły niemal doszczętnie krajową populacje kuropatw, przepiórek i zajączków kochanych:P Leśniku - więcej celnych strzałów!!
ktoś chyba nie wie kto wyzarł te zwierzęta, niejaki leśnik też przyczynił sie do tego

nie mogłam siępowstrzymać zeby nie wkleić tych cytatów


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-12, 22:12
Cytuj
Filmiki wszystkie znam z YouTube. Razz
Lisie , z lisami to ty chyba wszystkie filmiki znasz :roll:
fajne zdjęcie :D
(http://img529.imageshack.us/img529/530/zwierzaki54hr7.th.jpg) (http://img529.imageshack.us/my.php?image=zwierzaki54hr7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-12, 22:47
Hi,hi   - filmików znam dużo,ale ciągle coś odkrywam - no i ciągle nowe dochodzą.:P
A fotka,super! :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-14, 13:12
Kolejna,niemiła wypowiedź myśliwego - chodzi o zakaz polowań w czasie zrzutu szczepionek,dla lisów,myśliwi są tym faktem oburzeni i twierdzą,że nie ma żadnego przepisu,który zabrania im polować podczas szczepień:

Cytuj
Jedyny konkretny przepis jaki znam odnośnie lisów i stosuję - to kalendarz polowań. W tym czasie intensywnie szczepię je ołowiem i nie ma powodu dla dylematów Kolegi. Kiedy lisów jest mało są wtedy zdrowsze.


Już się chwalą swoimi polowaniami z psami na norach i z dumą wklejają fotki " pozyskanych szkodników "... :roll: :/ ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-14, 16:19
jak ja nie lubie tych tępaków, oni powinni sie szczepić nawzajem ołowiem :/

troche milsze:
byłam wczoraj z kora na polu i tam na środku rozło kilka drzew i dzióra w ziemi, taki większy dół był. i widziałam tam dwie nory, znaczy dzióry takie jak nora a wcześniej na poku widziałam ślady jakby lisa :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-14, 16:29
O! - Renia :) - jednak,nie Zamarzłaś na rowerze....... :lol:

Prawdopodobne jest,że mieszka tam lis,lub lisy. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-14, 17:01
jak spadnie śnieg to zbliże sie tam i zobacze czy sa ślady lisa, może mu podrzuce jakąś cześć z kurczaka jak bedzie bardzo zimno :roll: albo jedzenie dla kota :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-14, 19:48
Cytuj
jak spadnie śnieg to zbliże sie tam i zobacze czy sa ślady lisa, może mu podrzuce jakąś cześć z kurczaka jak bedzie bardzo zimno Rolling Eyes albo jedzenie dla kota Mr. Green
jeżeli na pewno tam są to sie ucieszą  :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-16, 22:39
myslałam że Lis coś napisze a tu cisza....

zastanawiam sięco moge lisowi na polu podrzucić zeby dość mocno pachniało, żeby on to znalazł


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-16, 23:01
Miałem coś napisać,ale nie miałem,co...:lol:

Z tym dokarmianiem lisów to trzeba uważać.....
Chodzi oto,żeby nie narażać zwierząt na niechęć sąsiadów,którym sąsiedztwo lisów się nie podoba i którzy mogą zatrudnić myśliwych,aby pozbyli się zwierząt...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-17, 09:36
ta 'nora' jest na śrdku pola a ja chciam, chce podrzucić mu cś niekiedy :)

w zimie też tam pójde, zobaczmy czy bedą ślady :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-17, 13:10
http://www.se.com.pl/se/gallery.jsp?place=galleryPhoto&gid=29823&pid=56407

http://www.jezioro.com.pl/artykuly.html?id=2258

http://www.gdansk.lasy.gov.pl/rdlpgdansk/jednostki/strzebielino/lesniczowie-o-lesnictwach/lesnictwo-gora-pomorska-i-luzino/?searchterm=dworze
Cytuj
Na terenie leśnictwa aż sześć kół łowieckich posiada swoje obwody łowieckie, w których poluje się na : dziki, jelenie, sarny, lisy, zające, kuny, kaczki, grzywacze, słonki.
no, a później mówią ze nic nie ma bo lis zjadł :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-17, 13:26
aż 99 tapet z lisami :D
http://www.tapety.super-lab.pl/kategoria.php?id=109&PHPSESSID=42839b2104e456d080344cdff5db08ec

http://www.pzl.szczecin.pl/kultura.html
Cytuj
kultura i tradycja łowiecka
dla mnie takie coś nie istnieje

http://www.jagdterier.pl/galeria.html
na tych zdjęciach nawet widać ze dają martwe zwierzęta psom do zabawy :/

wiem ze to stare ale wkleiłam:
Cytuj
    Myśliwy zastrzelił psa swojej sąsiadki – za co odpowiedział przed Sądem
Do zdarzenia doszło 9 lutego 2005 r. w pobliżu budynków mieszkalnych w sąsiedztwie lasu w miejscowości Leśna Woda. Mieszkanka tej miejscowości wyszła ze swoim psem na spacer. Wyjeżdżając z lasu myśliwy, nawet nie wychodząc z samochodu, przez otwarte okno oddał strzał w stronę psa raniąc go tak, że pies konał w bólach przez klika godzin.

Dzięki sprawnej interwencji Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, sprawca zbrodni trafił na ławę oskarżonych.

Przed Sądem nie przyznawał się do winy i twierdził, że nie był w ogóle w dniu zdarzenia w tym miejscu i czasie. Twierdził również, że względów zdrowotnych w ogóle od jakiegoś czasu nie polował. Zapis w księgach leśniczego mówił coś innego. Myśliwy został także rozpoznany przez naocznych świadków zdarzenia jako sprawca zabójstwa psa.

Sąd pierwszej instancji na podstawie z art. 35 ust.1 Ustawy o ochronie zwierząt w świetle zebranych dowodów przez Prokuraturę Rejonową w Brzegu uznał myśliwego za winnego i skazał sprawcę zabójstwa psa na 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na okres 2 lat. Sprawca przestępstwa ma także zapłacić nawiązkę dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce w wysokości 800 zł i koszty sądowe w wysokości 2500 zł.

Sprawca zbrodni na zwierzęciu, korzystając ze swego prawa do obrony odwołał się do Sądu Okręgowego w Opolu, który odrzucił jego apelację i w pełni potwierdził jego winę. Wyrok jest już prawomocny. Może wyrok teki jak ten przyczyni się do ukrócenia bezkarności niektórych myśliwych bezprawnie strzelających do psów. Wyrok ten jest także znakiem czasu, który dowodzi, że cywilizacja miłości do zwierząt dotarła wreszcie do naszego kraju. Na przykładzie tego przypadku musimy wszyscy mieć świadomość, że nie ma już równych i równiejszych, lecz wszyscy są równi wobec prawa.
interwencja przeprowadzona przez: Koło w Brzegu
data interwencji: 2005-02-09



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-17, 17:41
Fajne tapety :kocham: :kocham: - i prawidłowy podpis: Vulpes vulpes - lis pospolity. ;p

Myśliwi...... :roll: :roll: :( :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-17, 18:50
Cytuj
na tych zdjęciach nawet widać ze dają martwe zwierzęta psom do zabawy  :/

Właśnie,miałem o tym napisać..... :roll:
Okropne fotki - a,jacy "pogromcy" dumni,ze swoich podopiecznych..... :roll: :roll:
Jak można,napuszczać jedno zwierzę na drugie - i jak można narażać własnego psa,na obrażenia?... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-17, 21:24
Cytuj
uznał myśliwego za winnego i skazał sprawcę zabójstwa psa na 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na okres 2 lat.
krew mnie zalewa  :Oo: :grr:

a oto obiecane fotki nory, myśle że jest zamieszkana, w dalszej części pola widziałam ślady chyba lisa, sprawdzałam i szedł jak lis (tak ułóżone łapy jak u lisa)
(http://images34.fotosik.pl/2/a6fa95137c5e0df2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/2/0516d94e3d0a250am.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0516d94e3d0a250a)
(http://images31.fotosik.pl/2/e4837ca85347b395.jpg) (http://www.fotosik.pl)

ta 'nora' jest w takim lasku na środku pola
(http://images32.fotosik.pl/2/eb51343ac46aaba8.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-17, 21:26
Możliwe też, że to nora zdziczałych psów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-17, 21:35
czy ja wiem, wydawało mi się że otwór jest mały ale może nigdy nic nie wiadomo :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-17, 21:38
Miałam przez tydzień szczeniaka,ktory został uratowany zimą z nory w lesie,ktoś najwyrażnij porzucił szczenną suke i musiała sobie jakoś radzić.Chyba jeszcze jednego udalo się mojemu bratu i jego kolegom wyciągnąć,reszty nie dało rady.Nasz szczeniak trafił na wieś do dziadków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-17, 21:39
fajne fotki :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-17, 21:49
Kamyk niezła historia, smutna bo nieodpowiedzialność ludzi ale dobrze ze szczeniak uratowany

Estel dieki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-17, 22:03
Hmmm....nie wiem,czy to nie za małe,dla lisa....
Oto,chyba lisia nora z innego forum:
(http://img228.imageshack.us/img228/781/066a48b5cc5362a7meday9.th.jpg) (http://img228.imageshack.us/my.php?image=066a48b5cc5362a7meday9.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/3849/d4e5123f4f2add7dmedze7.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=d4e5123f4f2add7dmedze7.jpg)

A,tu - lisy przy norze:
(http://img85.imageshack.us/img85/3994/redfox6bn0.th.jpg) (http://img85.imageshack.us/my.php?image=redfox6bn0.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-17, 22:16
to byłó tak robieone ze aj za pagórkiem małym stałam, czy ja wiem czy takie małe, nie znam się :P

a ślady? troche niewyraźne bo źle się takie zdjecia robi ale w realu fajnie wyglądały


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-17, 22:26
Renia - a co było wokół nory? - jeżeli były jakieś resztki,kostki,piórka,to jest to nora lisia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-18, 00:28
następne tapetki, tylko nie wiem czy sie nie powtarzają ze strony która podałam wcześniej :oops:
http://www.etapety.com.pl/index.php?/category/77


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-18, 12:32
Nie powtarzają się :kocham: - ale,można powiększyć,tylko 10 tapet,potem,trzeba się rejestrować... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-18, 14:49
Renia - a co było wokół nory? - jeżeli były jakieś resztki,kostki,piórka,to jest to nora lisia.
a wiesz ze nie patrzyłam :oops: w pewnym momecie widziałam futerko jakby z myszy, tylko nie wime co jej się stało, ale moze to był lis


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-18, 15:13
Jaj Będziesz tam,następnym razem,to rozejrzyj się w pobliżu nory,czy są ślady bytowania jakiegoś zwierza.
Według wypowiedzi osób,którzy obserwują lisy przy norach,wokół lisiej nory jest pełno różnego śmiecia - kostki,piórka,itp.
Może,to być,też opuszczona nora,jeżeli nie widać oznak bytowania zwierząt.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-18, 16:00
Cytuj
Nie powtarzają się Kocham - ale,można powiększyć,tylko 10 tapet,potem,trzeba się rejestrować... Rolling Eyes
nie zwróciłam uwagi, bo ich jeszcze nie ściągnęłam  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-18, 19:03
Jak byłem na mieście,kupić Mikiemu adresówkę,to zajrzałem do świata książki i przejżałem " Wielką encyklopedię zwierząt ".
O lisie pospolitym,była krótka notka,że jest to płochliwe zwierze nocne,dlatego do niedawna,trudno je było spotkać na wsi,ale od kilku lat populacja lisów wzrasta i zwierzęta stają się coraz bardziej śmiałe: zaglądają do ogrodów i do śmietników.
Lisy padają ofiarą rolników i myśliwych,ale mimo to,populacja ciągle rośnie i obecnie,lis rudy jest najpospolitszym,średniej wielkości drapieżnikiem na świecie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-18, 21:40
http://www.medialine.pl/gallery.php?getpage_id=9&getsubpage_id=4&artykul_id=76


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-18, 22:07
Nie wiedziałem,że robi się zabawki z wykorzystaniem naturalnego futra...... :shock: :roll: :/
Czyli,nawet jak przemysł futrzarski nie będzie przynosić zamierzonych zysków,to hodowla i zabijanie zwierząt futerkowych,nadal się będzie opłacać?...... :roll: ;( ;( ;(.......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-18, 22:22
myśle że jakieśzabaki są robione ale czy aż tak opłacalne? mam nadzieje że nie. może kiedyś znikną hodowle tylko teraz pytanie czy te duże gdzie zwierze już całkiem nic nie znaczy czy te małe gdzie jest mało zwierzat i kazde jest w miare cenne, mam nadzieje ze chociaż te duże 'pójdą z dymem'


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-18, 22:28
Hmmm....nie ma,małych hodowli zwierząt futerkowych - tam,najważniejszy jest zysk,a ten przeliczany jest na ilość zwierząt.
Im więcej zwierząt zginie,tym więcej skór i kasy......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-18, 22:34
są małe, takie rodzinne. w szybowicach(wiocha) koleż ma troche klatek, dawałam zdjecia zwierzaka, ma tam tez króliki na skóry :(  kilka kilometrów od jego domu jest wywieszka ze gdzieś tam przyjmą nieobrobione fotra, pewnie tam sprzedaje
im więcej zwierząt zabija tym wiecej kasy bo jak samo zginie to pewnie ejst wyrzucane bo skórka już jest nieładna :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-18, 22:45
tam są jakieś bagna ale fakt że miasta zajmuja ogromne obszary, ale żyja tam tez zwierzęta, lisy praki drapieżne. godziej z roślinożercami no ale sa bagna


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 02:17
Na jakimś forum,znalazłem taki oto,najazd na lisy:

Cytuj
O, proszę, będzie więcej lisków.
Jak to dobrze, że ludzie tak dbają o zdrowie.
Wprawdzie lesnicy mówia, ze nie zdarzyło się by ktoś/coś od liska się zaraziło, ale najważniejsze, że będzie ich duzo. 
Dużo lisków oczywiście zje więcej kuropatw i ptaków które maja gniazdka na ziemi. Co roku niektóre gatunki zmniejszaja swoją ilość o prawie 10 procent. W gardełku lisków znajdzie się więc wiecej pliszek, trznadelków i skowronków. Liski są bardzo dzielne i przyłożyły łapę do tego, ze w niektórych miejscach Polski zniknęły czajki.
Lisy uwielbiają zjadac zajaczki. A dorosły lisek zjada samych zajaczków okolo 35 w roku!
Zjedzonych zostanie tez wiecej kuropatw, które tępią dżdżownice, stonki, larwy owadów czyli paskudy wyżerające roślinki na polach uprawnych.
Więcej lisków to mniej kuropatw ale więcej owadów i oczywiście mniejsze plony. Mniejsze plony to brak karmy dla zwierząt hodowlanych, niedożywienie człowieka, jego zwiekszona podatność na choroby. Mniej ptaków to więcej komarów no i much roznoszących zarazki choróbsk! I chyba wtedy już człekowi obojętne czy ma sepsę czy wściekliznę. 

Cała nadzieja w rolnikach, którzy mówia, ze lisy sa wszędzie: na polach, przy domach, w śmietnikach i dlatego w pewnych rejonach wydawane sa pozwolenia na ich dodatkowy odstrzał. 

Hmmm...ale,nic tu nie ma o tym,ile człowiek zabija rocznie ptaków i zajęcy,dla własnej przyjemności i kulinarnych upodobań....
...Najłatwiej,na lisa zwalić...... :roll: :/ :roll:

A,tu - fajny cytat:

Cytuj
Wśród zakamarków miejskich parków znajdują też schronienie drapieżniki - kojoty i lisy. Gatunki stosunkowo nowe dla miejskiego pejzażu, nadspodziewanie szybko przystosowują się do nowych warunków. Zdumiewające jest chyba najbardziej jak mało obawiają się ludzi - szczególnie lisy potrafią beztrosko uciąć sobie drzemkę pod którymś krzewem w ogródku, kojotom zaś zdarza się wybrać na rodzinną norę podmurówkę mieszkalnego domu. Swoje sukcesy w opanowywaniu nowego środowiska oba gatunki zawdzięczać mogą stosunkowo dobrze ustabilizowanemu ekosystemowi miasta, obfitującymi w drobne zwierzęta i ptaki żyjące wśród obfitej miejskiej zieleni, której znaczne połacie są utrzymywane w całkowicie naturalnym stanie zapewniając im kryjówki. Dodatkowym źródłem jedzenia są oczywiście niezawodne śmietniki. Najwięcej łupieżczych skłonności przejawiają tu kojoty - ładne zwierzęta z wyglądu przypominające średniej wielkości owczarka niemieckiego i zresztą należące do tej samej rodziny psowatych. Mają one opinię nieopanowanych żarłoków i - jak się mówi - nie jedzą tylko tego, co się właśnie pali żywym ogniem. Jest w tym może ziarno prawdy, bo rzeczywiście spotyka się kojoty pożerające nawet ogrodowe melony z braku konkretniejszych dań, dieta z pewnością dziwna jak na kuzyna wilka. Naturalnie, nie przysparza im to przyjaciół wśród ogrodników!

Chciałbym zobaczyć kojota,wcinającego,całego melona... :P :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-19, 09:47
jak narazie powiem tylko ze znowu obwiniają lisy a na siebie nie patrzą :/ niech zobaczą ile oni zajęcy zabijają


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 13:22
Jak zwykle,łatwiej na innych zwalić..... :roll:
A - dodam,że ten drugi cytat,dotyczy Kanady. ;p
Kojoty,na melony.... :lol: :P :lol:...drapieżnikom się w głowach,poprzewracało... :D...hi,hi,hi... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-19, 14:24
http://kociewiak.pl/gminy/bobowo/index.php?option=com_content&task=view&id=82&Itemid=33
coś mi tam nie pasuje,jeżeli lis by poszedł po kury to by je zjadł, a nie pozabijał i zostawił ? :roll:

zwierzęta zabite przez człowieka (głównie autem) :(:
(http://img89.imageshack.us/img89/3903/lisekzp6.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=lisekzp6.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/9682/kunahf5.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=kunahf5.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/4795/tkamionkaabianka808sn6.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=tkamionkaabianka808sn6.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/217/tchrzvi8.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=tchrzvi8.jpg)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 15:27
Hmmm....to zależy....
Niestety,z tego co czytałem,to lis może coś takiego zrobić - a,dlaczego?
Otóż,gdy lis znajdzie się w zamkniętym kurniku pełnym kur,jego zmysły szaleją.....
...Jest to dla niego,nienormalna sytuacja - zwykle za zdobyczą musi się uganiać,a tu ma jej pod dostatkiem.
Instynkt nakazuje mu zabić wszystkie kury - " na później ".....taka już jest,natura lisa,ponieważ kurnik nie jest jego naturalnym miejscem polowania i zdobycz nie ma szansy uciec,a to tylko prowokuje lisa....
Po prostu,trzeba dobrze ogrodzić teren kurnika/hodowli drobiu - tak,żeby lis się nie mógł podkopać - niestety,ludzie rzadko się dobrze zabezpieczają,często nie mają kasy...
Takie zdarzenia jak to,tylko przyśpieszą zniesienie okresu ochronnego dla lisów - ta kobieta mówi coś o zmianie "złego prawa".....

Cytuj
Pani Iwona jeszcze raz podkreśla, że chodzi jej o zmianę prawa. Żeby pozwalało łowczym odstrzeliwać lisy również w okresie ochronnym.

Najłatwiej,zabić zwierzęta,niż,np.wprowadzić jakieś dopłaty do uszczelnienia terenu hodowli drobiu......
Zabicie,jest łatwiejsze i tańsze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-19, 15:59
zdjecia okropne a tekst... durny

zabił 3o kur w biały dzień, w domu były dzieci czyli rodzice też, nie słyszeli? nic nie zrobili? lis wszedł od podwórka czyli jeśli sa pewnie ze lis mogli coś zrobić, jak dla mnie to dziwne, mogłabym nawet powiedzeć że to podpucha :/ na wsi zawsze ktoś jest na dworze, jak nie właściciel to sąsiad

Cytuj
- Dzwoniłam w tej sprawie do Koła Łowieckiego do Starogardu. Żeby tego lisa odstrzelili. Ale oni nic na to nie poradzą, bo takie jest prawo. Teraz jest okres ochronny i nie można zabić
tak najlepiej zabic, bo lis nie miał co jeść na polu a że źle kury było ogrodzone to go zavić :/ :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 16:26
Hmmm......nie znam się,na odruchach u zwierząt - może, Iras ,lub Zoolog coś Wiedzą na ten temat,ale czytałem,że kurnik jest dla lisa nienaturalnym miejscem - jest to sytuacja nienormalna i instynkt podpowiada zwierzęciu,żeby zabić jak najwięcej,na potem,choć lis wie,że tego wszystkiego nie zabierze,ale to jest impuls,zew....
Czytałem też,że lis nie poluje bez potrzeby,bo to leniwy zwierzak jest - dlatego,lis tak łatwo uzależnia się od człowieka,np. od dokarmiania - jeżeli lis jest dokarmiany przez ludzi,to po pewnym czasie,może przestać polować,a swojego " dokarmiacza ',nie opuści.

Znowu,mnie objechali na innym forum...dodam,że przyrodniczym.... :roll:

Cytuj
Raczej nie znajdzie się na tym forum nikogo, kto bylby za szczepieniami lisów :wink:

Cytuj
Zgadza się. Lisy rozpanoszyły się teraz jak ludzie. Wszędzie ich pełno i wszystkiemu zagrażają. :/

Cytuj
lis22, pokłady absurdu w Twoich postach są niezmierzone

Cytuj
Większość piszących na tym Forum uważa, że myśliwi zabijajaą za mało lisów. Oczywiście masz prawo mieć swój, odmienny pogląd na tę sprawę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-19, 17:28
kilka zdjęć :P
(http://img89.imageshack.us/img89/6648/1129016731gallisek800hm6.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1129016731gallisek800hm6.jpg)
(http://img98.imageshack.us/img98/3272/chodzilisekkolomorskiegcx2.th.jpg) (http://img98.imageshack.us/my.php?image=chodzilisekkolomorskiegcx2.jpg)
(http://img98.imageshack.us/img98/402/lisek1vz3xw5.th.jpg) (http://img98.imageshack.us/my.php?image=lisek1vz3xw5.jpg)
(http://img98.imageshack.us/img98/4061/lisek2bi3gi2.th.jpg) (http://img98.imageshack.us/my.php?image=lisek2bi3gi2.jpg)





Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 18:05
Fajne fotki - widać miejsce,w jakim lisy zakładają nory.:P

Cytuj
pomijając pojęcie piękna - to było to świadectwo tego ze stan siedliska był dobry - zaorywanie miedz, wielkoobszarowe pola, mniejszy ruch samochodowy tudzież dobra koniunktura na lisy powodowała że zajęcy było pełno - dziś to co nie wytłucze lis wespoł zespół z dziko wałęsającymi się psami i kotami ginie na drogach.
Bo - z jednym moge się zgodzić - twierdzenie ze przyczyną spadku populacji jest zaprzestanie odstrzałów ptaków drapieżnych to bajki i wymysły.
Tak więc DOBRY LIS to MARTWY LIS - i im więcej tego ścierwa będzie strzelane tym więcej bedzie kurakowatych i zajęcy.

To odpowiedź,na mój post o tym,że myśliwi wzdychają,za latami 80-tymi,gdy było po 100 zajęcy na pokocie - dziennie..... :roll:
Krew mnie,zalewa..... :roll: :/ :x

Cytuj
tym sloganem się nie-przyrodników nie przekona;
(chociaż przesłanie, które niesie jest mi bliskie i podziela je na pewno większość osób zaangażowanych realnie w ochronę przyrody, a przynajmniej świadomość tego lisiego problemu jest już, na szczęście, coraz większa).

Wniosek - stworzyć mechanizm, dzięki któremu będzie strzelanych kilkakrotnie więcej lisów niż obecnie. To jest dopiero ważny temat, a nie przepychanki, czy lis jest cacy czy be, czy myśliwi są cacy czy be ... :idea:

 :roll: :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 19:47
Lisi film - " Hellen the baby fox " w odcinkach,po ok.10 minut:

http://www.youtube.com/watch?v=TY_N27OYwgE
http://www.youtube.com/watch?v=LARQFWFxNLM
http://www.youtube.com/watch?v=zUwQ_aGT6jA
http://www.youtube.com/watch?v=mbAymkUsGdI
http://www.youtube.com/watch?v=QdjnuAzPCCc
http://www.youtube.com/watch?v=ko7AW5FmWu0
http://www.youtube.com/watch?v=1IsVSKCEEz4
http://www.youtube.com/watch?v=Cs9n9jaFAMQ
http://www.youtube.com/watch?v=aMs1HSXnX3I
http://www.youtube.com/watch?v=tCvBwELgv2I
http://www.youtube.com/watch?v=IpViZT84V88


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-19, 21:09
a nie lepiej z neta ściągnąć? :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 21:27
Trza wiedzieć,jak......

Kilka cytatów z myśliwskiego forum:

Cytuj
Ja nazbierałem już kilkanaście. Czasami daję komuś w prezencie. Generalnie zbieram na ... dywan. Znalazłem kiedyś taki wzór w internecie. Około 25 skórek rozłożonych gwiaździeśie (noskami do środka) i dookoła obszyty kitami. Moje wiszą w piwnicy i też się zastanawiam, czy nic im się nie stanie.


Cytuj
Wczoraj (a pochwale się : ) strzeliłem 4 rudzielce (pięć strzałów ze śrutu) , cały pokot w sumie 6 szt , wszystkie z wyglądu ładne ale futerko jeszcze nie zimowe, podszerstek słaby i długi włos tez jeszcze nie taki.
Zbierać skóry zaczne po pierwszej fali mrozów.


Cytuj
Podczas targów we Wrocławiu (ale nie pamiętam czy w tym czy w tamtym roku) widziałem przesliczną narzutę na kanapę/wersalkę zrobioną właśnie z lisich skór. Niestety nie powiem ile tych skór na to potrzeba. Kity były wykorzystane jako "frędzle" i swoodnie zwisały po bokach. Była też taka narzuta na fotel, siłą rzeczy na taką potrzeba mniej lisich skórek. Stoisko, na którym to wszystko widziałem oczywiście specjalizowało się w różnych "meblach" wykonanych ze skór, poroży i kości. Na mnie jak najbardziej zrobiło pozytywne wrażenie.

A,jak się nazywają hodowle psów/norowców - np. "Lisia Tragedia"?...... :roll: :roll: :/ :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-19, 21:35
stąd wszystko ściągam :
http://www.ex-torrent.pl/
zarejestrować sie, można rano :D

...nie wiem jak komuś może sie podobać narzuta ze skór, jeszcze żeby sie tak zachwycać :/
            ...myśliwi.. najlepiej tak znienacka :sniper: strzelić do myśliwego :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 22:03
Cytuj
...nie wiem jak komuś może sie podobać narzuta ze skór, jeszcze żeby sie tak zachwycać

...Myśliwym się wszystkie takie rzeczy podobają,bo dzięki nim,mają popyt na skórki...... :roll:
...Dla jednych ludzi ( np.dla mnie ),marzeniem jest,pogłaskanie takiego zwierza,a inni chwalą się zabijaniem i rozpływają się w zachwytach,nad dywanami,narzutami..... :roll: :/......
....Narzuta z ogonami,po bokach...... :roll: :/ :roll:......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-19, 22:13
lisek  :kocham:
http://pl.youtube.com/watch?v=D0D9fH635WE


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-19, 22:17
Dziarsko maszeruje - nie przejmuje się tym,że jest obserwowany.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-20, 01:14
Ale fajny malec! :kocham: Śmieszny ma ogonek :) Ale trochę mnie dziwi, że taki odważny...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 01:22
Cytuj
Ale trochę mnie dziwi, że taki odważny...

Hi,hi - to nie jest dziwne,bo młode liski,są bardzo ciekawskie i wszędobylskie. :P :kocham:

IBDG - wyżej,jest cały lisi film :kocham:
Ja,oglądałem na razie trzy pierwsze części - fajnie jest zrobione to,że w niektórych momentach świat jest przedstawiony oczyma chłopca i poprzez pryzmat,jego wyobraźni. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 11:07
Cytuj
Zgadza się. Lisy rozpanoszyły się teraz jak ludzie. Wszędzie ich pełno i wszystkiemu zagrażają.
jak ludzie tylko ludzie więcej szkód robia :/

te cytaty to ... oh nawet nie bede sie denerwować bo na takich przygłupów i (znowu siępowstrzymuje) to nie ma co palców marnować. jedynie smutne że tacy ludzie dalej zyją, ktoś ma pod ręka jakąs trucizne? małe im dodac do niedzielnego obiadku


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 11:14
Ech....myśliwi sie nie zmienią - gorzej,że przyrodnicy też uważają lisy za " ścierwo " i próbują mnie przekonać,że martwy lis,jest najlepszy....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 11:56
jak ktoś taki może być przyrodnikiem ?!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 12:07
Hmmm......na tamtym forum są,przede wszyscy miłośnicy ptaków,więc dla nich lis jest wrogiem nr,1.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 12:24
szkoda ze nie złoszcza sięna chemikalia wylewane na pola które szkodzą ptaką :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 12:43
Jak już mówiłem - łatwiej znaleźć winnego,niż zrobić coś dla poprawy warunków życia zwierząt...
Tam piszą,że trzeba coś zrobić,żeby myśliwi zabijali kilkakrotnie więcej lisów,niż teraz - skoro teraz zabijają 150 - 160 tysięcy rocznie,to ile to jest, " kilkakrotnie więcej "?....
Myśliwi pisali,że przy takim bogactwie metod polowania,lis powinien już być w czerwonej księdze,jako gatunek zagrożony.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 14:59
a bym mysliwych dała do tej księgi a jednocześnie na nich polowała i zastawiała wnyki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 16:19
He,he - okrutna Renia :P :lol: - ale,nie żal mi ludzi,którzy piszą takie rzeczy:
Cytuj
Wczoraj (a pochwale się : ) strzeliłem 4 rudzielce (pięć strzałów ze śrutu) , cały pokot w sumie 6 szt
....... :roll: :roll: ;( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 20:25
zabił 4 lisy, 5 kulami a 6 lisów byłó na pokocie?? jakiś frajer był jeszcze z nim

mi ich tez nie zal, moga jeździć na misje samobójcze, albo skakać na bandżi, a ja z chęcią przetne line :evil:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-10-20, 20:28
Ech....myśliwi sie nie zmienią - gorzej,że przyrodnicy też uważają lisy za " ścierwo " i próbują mnie przekonać,że martwy lis,jest najlepszy....

Drogi Lisie nie wszystko jest czarne i białe. Istnieją również odcienie szarości. W miejscach gdzie prowadzi się programy zwiększające liczebność  zagrożonych wyginięciem gatunków ptaków lis jest wysoce niepożądanym gościem. W tym przypadku dużą ważniejszą kwestią jest zachowanie tych gatunków. Istnieją pewne priorytety.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 21:13
Tak,ale nie tylko lis jest drapieżnikiem i nie on jedyny poluje na ptaki i inne drobne zwierzęta - problem jest taki,że jedne drapieżniki,jak lis są uważane za śmiecie,a inne,np.ptaki drapieżne są chronione przez tamtych forumowiczów na tamtym forum,bo to ich pupile...
Najgorsze jest to,że ludzie,leśnicy,myśliwi nie robią nic,aby poprawić warunki bytowania drobnej zwierzyny i ptaków,tylko walą do drapieżników i wypuszczają kuropatwy,żeby było na co polować.
Jeżeli o samego lisa chodzi,to wklejałem tu kiedyś artykuł o tym,że lisom zmieniają się zęby,gdyż żywią się one w coraz większym stopniu pokarmem,wyprodukowanym przez człowieka - resztkami ze śmietników,itp.
I jeszcze jedno: - nawet myśliwi przyznają,że lis - nawet obecnie,gdy jest dość liczny nie jest w stanie sam wytępić jakiegoś gatunku ptaka - "może" poważnie ograniczyć populację niektórych ptaków,ale nie wytępi ich - tylko my,to potrafimy..... :roll:
Uważam,że najważniejsze jest dbanie o zagrożone gatunki drobnej zwierzyny/ptaków,ale w taki sposób,żeby nie krzywdzić innych zwierząt - to trudne,ale pewnie,nie nierealne... :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-20, 21:51
młode liski :krzywy:
(http://img143.imageshack.us/img143/7577/highgg2.th.jpg) (http://img143.imageshack.us/my.php?image=highgg2.jpg)
(http://img143.imageshack.us/img143/8739/liskibj4.th.jpg) (http://img143.imageshack.us/my.php?image=liskibj4.jpg)
(http://img143.imageshack.us/img143/8117/pictphpuv1.th.jpg) (http://img143.imageshack.us/my.php?image=pictphpuv1.jpg)
(http://img143.imageshack.us/img143/492/resizewizard1liski2me8tm7.th.jpg) (http://img143.imageshack.us/my.php?image=resizewizard1liski2me8tm7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-20, 21:52
A oprócz odstrzału :roll: da się jakoś ograniczyć liczebność lisów?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 21:57
A oprócz odstrzału :roll: da się jakoś ograniczyć liczebność lisów?.

Poprzez środki antykoncepcyjne,ale Iras już Pisała,czym to może grozić....
Są osoby,które twierdzą,że to odstrzał jest stymulatorem do nadmiernego rozrodu lisów - im większa śmiertelność,tym więcej młodych przychodzi na świat,aby wyrównać straty....
Niemieccy badacze wykryli też,że tam gdzie na lisy się nie poluje,nie występuje,np.wścieklizna.
Można,jeszcze przywrócić wściekliznę,poprzez zaprzestanie szczepień,ale to jest bardzo niebezpieczne - lisy i tak były by zabijane,tyle tylko że było by ich mniej i cena skór podskoczyła by,więc myśliwi zaczęli by się bić o odstrzał.
Aha - fajne fotki. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 23:11
ograniczyc liczebność lisów? a po co? wystarczy stworzyć odpowiendzie warunki, gdzie i ptaki i lisy bedą mogły żyć a nie ze lis musi iść do miasta a ptaki nie mają gdzie gniazdować :/ :/

a moze są obszary gdzie lisów jest mało, wtedy odłapywać i wywozić ale to drogie bo lepiej zabić


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 23:12
Cytuj
wypchane trofea to hołd oddany upolowanym zwierzętom. Tak jak ludzie ludziom budują pomniki, tak myśliwi zwierzęta honorują wypchaniem.

Co myślicie,na ten temat?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-20, 23:18
dla mnie to już jakaś paranoja :stupid:
takie coś na pewno będzie interesować jakiekolwiek zwierze  :| i jeszcze hołd :roll:
to może lepiej wypchać jakiegoś myśliwego :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-20, 23:19
to największa głupota jaką słyszałam, ale coś w tym jest że ludzie sa durni. znam kolesia który ma konie, jak padł mu źrebak wypchał go i postawił w garażu o_O' dla mnie to najgłupsze tłumaczenie, chyba wiadomo jak jest. "o patrzcie jakiego lejenia upolowałem!" ah nei mam już siły dzisia, pozatym klawiatura za bardzo ucierpi przy komentowaniu tego


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-20, 23:19
O tej godzinie to ja już nie myśle ;p,powiem tylko że tym ludziom brak serca, no i mózgu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-20, 23:46
Hmmm......raczej nie ma wielu obszarów,gdzie lisów jest mało - a w tych,gdzie tak jest - nikt się nie zgodzi,na przyjęcie kolejnych zwierząt,z którymi tak zawzięcie walczyli...

Parę cytatów z dogo:

Cytuj
Reakcja funkcjonalna jest to coś dzięki czemu natura reguluje stan liczebny poszczególnych gatunków. Nie chodzi tu o to, że lis jak spotka zająca to go nie zje, ale o to, że lis nie będzie szukał tego zająca. Nie szuka więc nie spotka. Oczywiście, że jak natknie się przypadkiem na szaraka, to pewnie i zapoluje na niego. Ale to spotkanie będzie zupełnie przypadkowe, bo drapieżnik ma niejako wyłączony obraz danego gatunku i jego zapach nie pobudza łowcy do polowania. Kierując się węchem, będzie szukał tropu innych zwierząt.
Ta zasada działa do tego stopnia, że w rejonach gdzie zajęcy jest bardzo mało, lisy nie polują na nie wcale. Jeżeli szaraczki padają ofiarami tych drapieżników, to są to lisy, które zawitały w tym rejonie gościnnie a pochodzą one z rejonów, gdzie zając jest gatunkiem dość często występującym.
Natura nie dopuszcza do tego, aby powodem wyginięcia jakiegoś gatunku zwierząt, była nadmierna jego eksploatacja przez drapieżniki.
Natura jednak nie uwzględnia takiego czynnika jak człowiek, więc zagrożeniem dla liczebności poszczególnych gatunków (wręcz ich istnienia) jest działalność człowieka i jego wpływ na środowisko.
Dlatego uważam, że dokładanie nadmiernych polowań do tych negatywnych czynników środowiskowych, jest po prostu zbrodnią.
Jestem przekonany, a potwierdzają to badania, że jeśli zaprzestano by polowań na zające, to ich populacja z czasem by wróciła do normy.
Regulacją stanu lisów, zajęłaby się sama natura, która zawsze dąży do równowagi. Czasowe zachwianie tej równowagi poprzez szczepienia lisów, zostało pewnie by dość szybko naprawione. Na przykład przez jakąś epidemię. Świadczą o tym przykłady innych zwierząt, które swojego czasu nadmiernie się rozpowszechniały.

Cytuj
Jeśli chodzi o norkę amerykańską, to ja zaliczam ją do zmian środowiska wynikających z działalności człowieka. Na tym samym poziomie co wałęsające się psy i koty i obecność w naszym kraju jenota, czy szopa pracza. Te gatunki mają wszelkie szanse na wyparcie naszych rodzimych drapieżników, oraz na przyczynianie się do zmian w populacji zwierząt drobnych.
Ich obecność, a zwłaszcza jenota i szopa, jest jeszcze jednym powodem, dla którego warto zastanowić się nad nadmiernym odstrzałem lisa. Lis opiera się wypieraniu przez te gatunki, ale jeśli myśliwi przyczynią się do redukcji jego populacji, szop i jenot zajmą jego niszę ekologiczną.
Może dojść wtedy do zachwiania równowagi, bo tak jenot, jak i szop pracz, są to gatunki obce, więc naturalne czynniki regulujące ich populację są znacznie ograniczone.
Przykładem jest właśnie norka amerykańska, która praktycznie wyparła naszą rodzimą norkę europejską. Brak naturalnych czynników regulujących jej stan, sprawia, że rozrodczość norki amerykańskiej jest znacznie wyższa niż jej europejskiej krewniaczki, przez co przyczynia się ona do zachwiań równowagi gatunkowej.
Zasada reakcji funkcjonalnej nie dotyczy zwierząt, które są obce w danym środowisku. Trzeba podobno wielu lat, aby reakcja funkcjonalna wystąpiła u gatunków napływowych. Co gorsza, przykład psów i kotów, może świadczyć o tym, że tego typu reakcja, może w ogóle nie wystąpić u tych zwierząt. Tak naprawdę nie wiadomo, jakie prawa natury rządzą w przypadku „obcych”.
Ok. Lis rozmnożył się nadmiernie w naszym kraju. Ale czy nie jest on przez to właśnie, buforem dla gatunków obcych?
Nad tym właśnie należy się zastanowić, zanim ograniczy się nadmiernie populację naszego poczciwego lisa.

Cytuj
Masz rację. Myśliwi powinni przyłączyć się do Ogólnopolskiego Programu Ochrony Zwierząt. Rodzi się jednak pytanie – czemu tego nie robią?
Wszelkie propozycje dotyczące współpracy wypływające ze strony środowisk naukowych i ekologicznych, są przez środowisko myśliwych zbywane milczeniem lub krytyką.

Lis „odpuszcza” sobie zwierzęta żyjące w jego norze, lub w bezpośrednim jej sąsiedztwie, bo takie są jego uwarunkowania behawioralne i taki ma na to wpływ symbioza gatunków tą norę zamieszkujących.
Inne lisy wchodzą na tereny łowieckie swoich „kuzynów”, ale żaden nie naruszy „areału osobniczego” innego osobnika. Żaden lis (wilk, borsuk, jenot, ryś itd.) nie będzie polował w pobliżu siedliska innego przedstawiciela swojego gatunku.
Lis czasem dzieli nawet norę z borsukiem i te zwierzęta tolerują swoją obecność. Co najwyżej, borsuk nie wchodzi do korytarzy i komór zamieszkanych przez lisa, ale lis stopniowo zajmuje komory i korytarze zamieszkane przez borsuka, aż do zupełnego wyparcia sąsiada.

Lis nie jest przywiązany do swojej głównej nory tylko w okresie rozrodczym. Lis jest zwierzęciem terytorialnym. Zwłaszcza samce. Nora lisa nie jest więc tylko schronieniem (płytkich „nor schronowych” lis ma kilka), ale przede wszystkim jest centralnym punktem jego terenu.

Jeśli chodzi o gołębie grzywacze, to większość tych ptaków pozostaje w kraju i ta tendencja ma charakter zwyżkowy. Na zachodzie Polski pozostają już prawie wszystkie osobniki (co najwyżej przenoszą się do miast), a w pozostałych regionach pozostaje w kraju ok. siedemdziesięciu procent grzywaczy.


Cytuj
Parę danych z okręgu kieleckiego z okresu łowieckiego 2004/05
Po lewej stronie podaję stan ilościowy zwierząt a po prawej ilość zwierząt zabitych.
Kuropatwa – 27329/3660
Bażant – 15475/4334
Zając – 20111/2002

No i nasz lis – 5409/3849

Źródło: Dane Stacji Badawczej PZŁ dla okręgu Kielce.

No cóż, lepiej wytłuc lisy niż wstrzymać się od polowań na zające i kuropatwy.
Wniosek do Ministra Środowiska, o zupełny zakaz polowań na zające, przepadł w czeluściach szaf ministerstwa, gdy na czele tego resortu stanął myśliwy z zamiłowania i powołania.

Przy ocenie lisa jako głównego winowajcy zmniejszania się stanu zajęcy, zapomina się o jednej podstawowej rzeczy. O tym, o czym wspominał nasz forumowy Lis – przy wzroście liczebności drapieżnika i jednoczesnym spadku liczebności jednego z gatunków jego ofiar, u drapieżnika występuje tak zwana reakcja funkcjonalna objawiająca się spadkiem udziału tego gatunku w diecie łowcy. Czyli mówiąc prosto – lis ogranicza polowanie na zające i przerzuca się na inne papu. Jeżeli dotychczas zając był przez lisa zjadany sporadycznie, to teraz szarak jest rzadkością w menu lisa.

Wszystko to,są wypowiedzi jednej osoby,związanej z fundacją  Pro Equo - czyżby z tą,którą znamy?. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-24, 20:10
(http://img85.imageshack.us/img85/1540/imglis7lk1.th.jpg) (http://img85.imageshack.us/my.php?image=imglis7lk1.jpg)
Fotka z innego forum - podpis był: " lis odpoczywający nad Wisłą ".
Hi,hi,hi - może,brzegiem Wisły, do Agamiki zawędruje?... :P :lol: :lol:...

Wrrrrrrrrr............widzę,ze nikt filmu,nie oglądał... :roll: ;( ;( ;(...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-24, 20:44
fajny lisek :krzywy:
 film zamierzam ściągnąć z neta w najbliższym czasie :roll:, bo tak kawałkami nie lubię oglądać


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-24, 20:45
Filmu o lisiczce Helen? Ja obejrzałam na razie 2 odcinki :) Nie warcz, obejrzę i resztę :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-24, 20:55
Już,nie warczę...:P ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-25, 17:29
Myśliwi chcą przeforsować pomysł,aby można było łapać lisy w żywołapki,a następnie je zabijać... :roll:

Temat brzmi: " Na ratunek zwierzynie drobnej "

Cytuj
Witam.Od dłuższego czasu czytam posty rodzaju-lis i zając,lisi problem,co z zającem itp.itd.
Można się z nich dowiedzieć o różnych teoretycznych przyczynach katastrofy ekologicznej która zepchnęła gatunki takie jak zając i kuropatwa na krawędż zagłady gatunkowej.Polska przyroda wraz z zanikiem tych gatunków traci ważny element ekosystemów polnych,myśliwi stracili 2 ważne gatunki na coraz już krótszej liście gatunków zwierzyny łownej.Nie spierajmy się co do przyczyn spadku liczebności zwierzyny drobnej,na większość z tych przyczyn i tak nie mamy jako myśliwi wpływu(komasacja gruntu,chemizacja rolnictwa.mechanizacja,szczepienia lisów). Większość myśliwych uważa ,że należy maksymalnie zwiększyć pozyskanie lisów.Każdy kto ma minimalne pojęcie o biologii lisa wie że nie jest możliwa redukcja liczebności tego gatunku na tak małym terenie jak np.powiat czy tymbardziej kilka obwodów łowieckich-liczebność lisa powróci do stanu sprzed redukcji na skutek migracji osobników młodocianych z okolicznych. Również tradycyjne dopuszczone przez prawo metody polowań na lisa to kropla w morzu potrzeb.Potrzebne jest więc rozwiązanie sprawy nadmiaru lisa na terenie całego kraju.

Postuluję więc aby pod patronatem Łowieckiego tylko i wyłącznie lub w kooperacji z BŁ i ŁP, ZPŁ opublikować petycję do decydentów-ministra środowiska z prośbą o zmiany w prawie umożliające całoroczny odłów lisa w pułapki żywołowne ,oczywiście przez osoby kompetentne(strażnik łowiecki,myśliwy po przeszkoleniu) .Nie sięgając daleko myślę że Niemcy i Austryjacy pozyskują tym sposobem ponad 50% lisów.Gdyby mieli zdać się na tradycyjny odstrzał to sytuacja zająca ,kuropatwy i sarny byłaby tam podobna jak w Polsce.Internet to potęga można by umieścić druk petycji w formie pliku do ściągnięcia,którą po wydrukowaniu i podpisaniu osoby zainteresowane mogły by wysyłać pod wskazany adres.Można zamieśćić petycję w formie meila,można dołączyć ją do prasy łowieckiej.

Co koledzy ( i admin) sądzą o tym pomyśle???

Póżniej,powklejam więcej wypowiedzi.

Cytuj
Jak to, co poczac z juz zlowionymi ?

Szpadelek, gruby kij , workiem o glebe albo drzewo - jak stoi jakies w poblizu,
z trepa we worek.....Podobno najlepiej w nasade nosa...Metod jest ho...ho....ho....
Tu byl kiedys pokazywany taki malo smaczny filmik z Chin albo Korei,
jak sie tam obchodzi ze zlapanym jenotami......W sam raz material
instruktazowy....Top secret.....naturalnie.

..... :shock: :shock: :shock: :/ :roll:...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-25, 17:58
duży spadek zwierzyny drobnej jak zając czy kuropatwa jest również zasługą myśliwych , nie tylko lisów :roll:

.. a , co do drugiego cytatu to znęcanie sie, po prostu szkoda słów :x ..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-25, 18:03
Cytuj
Można by żyć argumentu:
Na wyspach brytyjskich szczepień przeciw wściekliźnie nie ma a stany pardwy (prawie kuropatwy) i bażantów należą do najlepszych w Europie, nie mówiąc już o dzikich królikach.
Niby wszystko jasne, nie ma szczepień = niski stan lisów = wysoki stan królików i ptactwa. Tylko czy wszyscy wiedzą czemu nie ma szczepień, ano dlatego że wścieklizny nie ma tam już od prawie 50 lat. Lisy i skrzydlate drapieżniki mają się dobrze, a króliki i ptactwo łowne jeszcze lepiej, za to nie uświadczy się bezwzględnie tępionych psów i kotów – zresztą skąd miałyby się brać skoro niemal wszystkie domowe są wysterylizowane?

Jeśli chcemy coś zrobić w zgodzie z prawem i akceptacją społeczną to naciskajmy na wprowadzenie obowiązku kastracji wszystkich domowych zwierząt trzymanych przez osoby nie posiadające uprawniań hodowlanych. Wprowadzenie bardzo wysokich kar za złamanie przepisu i sterylizacja na koszt PZŁ (ewentualnie z udziałem gmin) problem błyskawicznie rozwiąże, a i nas to tanio wyjdzie – lepiej raz zapłacić za zabieg niż corocznie marnować kupę forsy na mało skuteczne działania. Jednorazowa akcja problem rozwiąże bo przecież żaden hodowca nie będzie „produkować” niechcianych kundli.

I to by był dobry pomysł: - sterylizacja nie rasowych psów i kotów.
Ciekawi mnie to zdanie o niskim stanie lisów na wyspach - skoro tyle tych zwierząt jest w Brytyjskich miastach,to stan populacji,nie jest,chyba niski...:mysli:...
Fajnie by było,znaleźć jakieś dane,na ten temat...

Cytuj
Tak w ogóle lubię futrzaki bo to bardzo inteligentne zwierzaki problem w tym że to i tak my ludzie im szkodzimy. Z drugiej strony natury sie nie przywróci ale trzeba jakoś zrównowazyć bo na razie po jednej stronie jest szczepionka, zakazy i sprawy sądowe ws krukowatych srok i bezpańśkich psów, terminy i sposoby polowań na lisy, bardotka i jej biedne wilczki a z drugiej wystraszony zając który nie wie czy dozyje zachodu słońca ...no i jeszcze "ekolodzy" którzy całe zło widzą w myśliwym.

Czyli - wytłuc wilki i lisy,a będzie git?...:mysli:...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-25, 18:22
Cytuj
Z drugiej strony natury sie nie przywróci ale trzeba jakoś zrównowazyć
gdyby człowiek nie wyrządzał szkody przyrodzie to nie byłoby problemów, a jeszcze lepiej byłoby gdyby ludzie nie istnieli  :roll:
..człowiek powinien przystosować sie do przyrody, a nie przystosowywać przyrodę do siebie, do swoich zachcianek itp.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-25, 18:33
Z tym zrównoważeniem,to jest tak,jak pisał Zoolog,że są pewne priorytety wśród zwierząt o które trzeba dbać - tylko że,tym " priorytetowym " gatunkom nie pomoże wytępienie drapieżników,ponieważ zbyt wiele zmian zaszło w naszym środowisku...
Obecnie,poradzą sobie najlepiej przystosowane gatunki - a wśród nich lis jest na pierwszym miejscu,i to martwi myśliwych,gdyż lis nie prezentuje dla nich żadnej wartości....
żeby drobnej zwierzynie żyło się lepiej,trzeba przywrócić tereny bytowania tych zwierząt,do ich naturalnego stanu - obecnie,jest to bardzo trudne...

Cytuj
.. a , co do drugiego cytatu to znęcanie sie, po prostu szkoda słów

Tak - w tym cytacie chodzi oto,co robić z lisem,który się złapie w żywołapkę - dodam,że Niemcy,lub Austriacy strzelają do złapanych lisów z bliskiej odległości z rewolweru... :roll: :( :/.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2007-10-25, 20:05
A ja mam pytanie. Liski bardzo lubię, ale ...
W naszej stajni od ok miesiąca gina młode kotki (o ile na noc nie uda się ich złapać do paszarni). Nigdzie zwłok nie ma, a koty trzymają się stajni i paszarni... Stajnia praktycznie jest przy lesie, czasami kręcą się tu dzikie zwierzaki, dziki, sarny, kuny, lisy... no właśnie, czy to możliwe żeby lis porywał i zagryzał małe kociaki?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-25, 20:54
Hmmm.....Mówisz,że zwłok nie ma a jak pisała Iras - drapieżnik nie zje drugiego drapieżnika - może,to jakaś sfora zdziczałych psów?,bo lisy obecnie żyją samotnie i nie wiem,jaką korzyść miałby jeden lis w zabijaniu kotków - skoro są młode,to nie stanowią dla niego konkurencji.
Najważniejsza jest,profilaktyka - należy nie wypuszczać kotów na noc,lub uniemożliwić im samowolne wychodzenie. :VoV:

Kolejne,cytaciki z myśliwych:

Cytuj
Koledzy zdaje sie sa za uzywaniem pulapek. Na lisy i inne. Na poczatek pytanko
do chetnych - kto z Was Panowie przebywa regularnie dwa razy dziennie w lowisku ?
Rano i wieczorem ?. W sezonie i poza ?. Jak sobie Panowie wyobrazaja zabicie
zlapanego w pulapke ( "zelaza" ) czy zywolapke lisa ? Poluje w Niemczech i na
te okazje mysliwy ma tu prawo korzystac z broni malokalibrowej (rowniez) krotkiej,
badz rewolweru na naboje srutowe. A u nas ?. Kijem czy jak ?. Poprosilbym o
propozycje jesli Panstwa wyobraznia tak daleko siega.
Jeze, borsuki, lasice i wydry tez sie zreszta w to lapia. O kotach nie mowiac. W stosunku
do tych ostatnich w Niemczech czy Austrii wykladnia jest prosta - te zwierzaki
nie maja nic do szukania w lowisku. U nas to zdaje sie jest ciut bardziej zlozone.
Choc reakcje posiadacza kiciusia znalezionego przez wlasciciela jako gnijace
truchlo gdzies w krzakach, badz - w ekskluzywnym wydaniu - odkrytego
w formie kamizelki gdzies w zakladzie kusnierskim, sa raczej takie.....miedzynarodowe......
(a pieski....???....te kanapowe....???)

Moglbym sobie wyobrazic stosowanie w Polsce pulapek w tej czy innej formie. Zreszta polujac w Niemczech mam z ta problematyka do czynienia.
Z moich - na pewno lokalnych - doswiaczen wynika, ze powoli sie ten temat tutaj
marginalizuje.

Realistycznie do sprawy podchodzac, trzeba sobie jednak otwarcie powiedziec,
ze spolecznego zezwolenia, aprobacji pulapki w naszych - polskich - warunkach raczej nie uzyskaja - zarezerwowane gdzies podswiadomosci przecietnego Polaka raczej dla
klusownikow roznej masci. Ustawodawca


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-25, 23:55
Sorry,za post pod postem,ale chciałem,żeby był on widoczny.

Cytuj
Krakusie- oczywiste że to nie jest takie proste z tymi lisami ale prawda jest taka że boom zwierzyny drobnej pod koniec bodajze lat 60tych wystapił własnie po wytruciu lisów, kruków, wron, srok i troszke ...dzików. Młody jestem ale wielkrotnie słyszałem o tym od mysliwych którzy wtedy polowali. Wiem też na 100% jak wytepienie lisa wpływa na rozwój zwierzyny drobnej - na konkretnym przykładzie- późne lata 60te, na pewnym terenie trafił się mysliwy zapaleniec który namietnei i wszeklkimi mozliwymi sposobami :) prowadził eksterminację lisów, efektem było to ze po roku po ponowie trzeba się było nachodzić aby w lesie spotkać gdzieś trop lisa, wybuchły natomiast bazanty, zajace, sarny, cietrzew i głuszec. Na zbiorówkach strzelali po dziesiat zajęcy i jednego dwa lisy. Po kilku latach ów mysliwy się wyprowadził - po dwóch nastepnych latach na zbiorówkach strzelali po naście lisów i naście zajęcy.
No kurcze nie oszukujmy się małe lisy nie jedzą jagód albo myszy, ich okres rozrodczy pokrywa się z czasem narodzin bazantów, kuropatw, saren i po to to jest.

Mozemy sobei dyskutować o etyczności zarówno trucia lisów, łapania w sidła ale tak samo dyskutujmy o etyczności dawania szczepionek przeciw wściekliźnie- to jest bardzo prymitywna ingerencja w ekosystem i skończy się tym że zając, bażant i kuropatwa będą na obrazkach. Mam żal do obrońców lisów bo poluję już 11rok i do tej pory nie polowałem na kuropatwy, na terenach na których wczesniej mój ojciec strzelał po 15sztuk w godzinę , ale lisa wtedy w ciagu dnai na polu spotkać się nie dało.

Jak szczepimy lisy aby ochronić siebie to trzeba jednak zrobić coś aby ochronić drobnicę, to jest ekosystem i działa na zasadzie równowagi. Niestety- nie giną od wścieklizny to muszą zginąc inaczej. Jesli nie to jest problem jak na obrazku z naszych pól.

Jestem za legalizacją podejscia do problemu jak to jest np w Austrii.

Alej - uważam ze taką samą krzywdę czynimy naturze szczepiac lisy jak trując im gazem małe wiec chyba nie ma co histeryzować- wiekszość z mysliwych ma jednak dużo wieksze poczucie natury niż pseudoekolodzy z Marszałkowskiej i blokowisk i tego się trzymajmy bo inaczej zawładną nami cynicy wypierajacy się zabijania zwierząt ale zap..cy codziennie do mięsnego po szyneczkę w plasterkach. A ja tam zawsze wolę zabójcę niż zleceniodawcę zabójstwa - ten pierwszy działa jasno, bez obłudy i ma odwagę.

...Krew mnie zalewa,jak takie coś czytam...... :bigcry: :bigcry: :bigcry:......

Cytuj
A ja tam zawsze wolę zabójcę niż zleceniodawcę zabójstwa - ten pierwszy działa jasno, bez obłudy i ma odwagę.


Cytuj
Sezon jest wystarczająco długi. Problemem jest cena lisa. Proszę powiedzieć ile śrenio pozyskujecie lisów i w jakim terminie. Na jakiej powierzchni??

Krakus
1/100ha to dużo za dużo. Potrzebne zagęszczenie by spełniał swoja pożyteczną rolę w łowisku to 1-3/1000ha.

Sizar
Do czasu, aż polowanie na lisy nie będzie dla myśliwego przyjemnością nic nie zmienisz. Żadne przymusy nic nie dadzą. Trzeba pokazywać piękno polowania na lisy młodym myśliwym, którym się jeszcze chce.
Trzeba gratulowac każdego lisa i cieszyć się, że ktoś go upolował. Obecnie ktoś strzeli dzika i uzyskuje miano wielkiego łowcy- a niech popoluje na lisy to jest dopiero sztuka, i nie mówię o przypadkowym strzelaniu ale POLOWANIU NA LISA.

Obecny sezon polowań daję możliwość opanowania ale muszą chcieć wszyscy. Intensywnym odstrzałem od pierwszego do ostatniego dnia sezonu. Ze szczególnym uwzglednieniem okresu po cieczce. Ktoś pisze, że młode lisy zajmują nowe wolne terytoria. Owszem ale do pewnego czasu. Intensywnie polując można to ograniczyć. A polując w marcu (zwłaszcza norując) eliminujemy lisy terytorialne i często już zaszczenione.
Po takim sezonie mniej mamy lisów (doświadczenia z moich obwodów), potem w lipcu pozyskujemy młode i "głupie" lisy nachodzące z okolicy i w miarę możliwości utrzymujemy pewną równowagę do póżnej jesieni, kiedy to znowu lisy zaczynają migrować w celu znależienia lepszych łowisk, nor i odpowieniegfo środowiska dla siebie.
Tylko dość intensywny odstrzał i polowanie wszelkimi znanymi metodami (nęciska, wab, podjazd, norowanie) mogą ograniczyć polulację lisa.


Strzelanie lisów poza sezonem.
Jeśli chodzi o strzelanie lisów poza sezonem.Kto chce niech strzela bo lisów nie brakuje i nie widzę by jakoś strasznie sięnad nimi użalać. Jednak nie tłumaczcie, że robicie aż taką wielką robotę dla łowiska bo strzelicie kilka lisów w sezonie letnim. Strzelcie ich kilkanaście w sezonie, a efekt będzie dużo lepszy.

.... :roll:....Zabijanie ciężarnych samic,zabijanie młodych i,jeszcze namowa do polowania w okresie ochronnym... :roll: :roll: :roll:

Dodam jeszcze,że ta dysputa odbywa się pod dramatycznym apelem: "  Na ratunek zwierzynie drobnej " - tylko,że......lis,też się do tej,drobnej zwierzyny zalicza...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-26, 13:51
Cytuj
...Krew mnie zalewa,jak takie coś czytam......  Bigcry Bigcry Bigcry ......
mnie tez..
Cytuj
.... Rolling Eyes....Zabijanie ciężarnych samic,zabijanie młodych i,jeszcze namowa do polowania w okresie ochronnym... Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
:grr: :grr: :grr:


może niech myśliwi nie strzelają do drobnej zwierzyny, wtedy z pewnością ich liczba sie zwiększy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-26, 14:11
Cytuj
....Zabijanie ciężarnych samic,zabijanie młodych

Dodam tylko,że te dwie metody polowań na lisy,są legalne - można zabijać lisice w ciąży,najlepiej w marcu,gdy ciąża jest już zaawansowana/to jedna z metod polowań....można,też strzelać do młodych od pierwszego lipca...... :roll: :/ :x :x :x......

Tam pisał myśliwy,że jak w latach 60-tych wytruli lisy,to jego dziadek z kolegami,miał po 200 - 300 zajęcy,na pokocie......o to,tylko myśliwym chodzi: " im mniej zjedzą drapieżniki,tym więcej,będzie dla nas "...z ochroną przyrody,nie ma to nic wspólnego...... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-26, 14:31
Cytuj
Tam pisał myśliwy,że jak w latach 60-tych wytruli lisy,to jego dziadek z kolegami,miał po 200 - 300 zajęcy,na pokocie......o to,tylko myśliwym chodzi: " im mniej zjedzą drapieżniki,tym więcej,będzie dla nas "...z ochroną przyrody,nie ma to nic wspólnego...... Rolling Eyes
zgadzam sie z tobą :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2007-10-26, 14:44
Hmm.. tez myślałyśmy o dzikich psach albo tych co na noc są wypuszczane z gospodarstwa - wieś mała, wszyscy sie tu znają i wlasnie prkatykują wypuszczanie piesków na noc i nietylko... Z drugiej strony wejście na teren stajni od strony wsi wieczorem i nocą dla psów jest niemożliwy - jest brama, przez którą psy na pewno się nie przecisną (chyba że wyjątkowo małe, ale wtedy wątpie że zagrozażały by kociakom). Jedyne wyjście to własnie ten las (albo przez padoki od strony stacji benzynowej, ale to bardzo mało prawodpodobne...). Tak z ciekawości pytalam, nawet jezeli byśmy na 100 proc wiedziały że to np lisy to i tak prócz chowania kotów nic innego nie zrobimy... Trzeba będzie po prostu pilnować żeby wszystkie młode w nocy zostały zamknięte w paszarni... Ale dzięki za odpowiedz!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-26, 14:49
Też myślę,że należy pilnować,by młode nie wychodziły nocą - a co do lasu,to z niego,też psy mogą wychodzić - nie tylko od strony bramy...są,też inne drapieżniki - nie tylko psowate...
Jest jeszcze możliwość,że to jakiś złodziej - skoro nie ma zwłok zwierząt? - tylko,kto by kradł kotki?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2007-10-26, 15:27
Też myślę,że należy pilnować,by młode nie wychodziły nocą - a co do lasu,to z niego,też psy mogą wychodzić - nie tylko od strony bramy...są,też inne drapieżniki - nie tylko psowate...
Jest jeszcze możliwość,że to jakiś złodziej - skoro nie ma zwłok zwierząt? - tylko,kto by kradł kotki?...
No właśnie nie bardzo wiem kto by mógł je zabierać - większość była troszke dzika - tzn do nas podchodziły, do obcych nie... W sumie w ciągu miesiąca zniknęło 6 młodych kotów (plus jeden nie przeżył kociego kataru, mimo leczenia :(, ale jego znaleźliśmy na terenie stadniny niezywego). Hmm generalnie psy mogłyby przechodzić lasem, z tym ze, tu też musialyby isc na okolo, bo las graniczacy z wsią jest zagrodzony - w sumie dosc ciezko mi to opisać :P
A jakie to moga byc inne drapiezniki?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-26, 17:15
co do cytatów to ja mam prostą odpowiedz. przestańcie zabijać setki, tysiące zwierząt rocznie to ich stan na pewnoe sie poprowi <-- skierowane to do mysliwych oni nie muszą polować by przeżyc

Labladorka mogą to być kuny łasice gronostaj lis, niekoniecznie zjada może zabiera ze sobą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-26, 18:12
Drapieżnik nie zje drugiego drapieżnika - jeżeli między lisem a kotem dojdzie do walki,to chodzi albo o rewir,albo o pozbycie się konkurencji.
Ataków lisów na koty,jest niewiele,a zagryzień jeszcze mniej - nawet tam,gdzie lisów jest dużo,np. w Londynie.
Owszem,królika pozostawionego bez opieki lis zabije,ale kota nie - zwykle jest też tak,że to kot wszczyna awanturę z lisem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-26, 18:18
Myślę,że gdyby to był lis to zabrał by się prędzej za drób,niż za koty...:lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-26, 18:44
coś lub ktoś zabiera młode ale jeśli nie przyłapie się osobnika na gorącym uczynku nie ma co oskarżać ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-26, 19:18
Wypowiedzi myśliwych z tego samego tematu,co wczoraj:

Cytuj
W niektorych regionach Niemiec juz od 5 - 6 lat nie szczepi sie lisow. Tu gdzie poluje -
od 2003. Moze mi Kolega napisze gdzie do ciezkiej cholery sa te bazanty, zajace,
kuropatwy i inne.

Cytuj
Prosze zreszta siegnac do literatury - wyspa Bornholm na Baltyku. Kilkanascie
lat temu epidemia "parcha" zniszczyla calkowicie tamtejsza populacje lisa.
Bazantow, zajecy przybywalo przez kilka lat z rzedu. Potem nastapil "zjazd z gorki"
i aktulanie strzela sie drobnej mniej jak za "lisich" czasow. Ciekawe.
Nieprawdaz ?.

Czyli jest tak,jak ja myślę - wybicie drapieżników nic nie pomoże drobnej zwierzynie - a jeśli już,to będzie to proces bardzo krótki,a potem zwierząt zacznie znowu ubywać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-26, 19:22
no przynajmiej jeden mądry myśliwy, mądry myśliwy, nie mądry człowiek. mądry człowiek nie zostaje mysliwym. oni tak mulą oczy że płakac mi się chce
"jest mało zajęcy kiedyś było 200 dziennie na pokocie ale to wszystko wina drapieżnika" właśnie dlatego jest mało bo ojcowie zabijali mase zwierząt, nadal zabija się dużo ale dochodzi jeszcze chemia i brak miejsca dla zwierząt :/ :|


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-26, 19:34
Przede wszystkim,winni są ludzie,którzy spowodowali tak duże zmiany w środowisku naturalnym,że zwierzęta nie mogą sobie z nimi poradzić i nie potrafią się do nich przystosować - lis posiada tę umiejętność,dlatego jest znienawidzony,bo myśliwi by woleli,żeby tę umiejętność posiadł jakiś " jadalny " gatunek...

EDIT:
Właśnie na innym forum czytałem,że osoba z Sosnowca obserwowała tydzień temu lisa wyjadającego resztki ze śmietnika - a więc i u mnie,są liski. :D
Osoba ta,też pisze,że jej syn przysłał jej fotki z Londynu,na których są miejskie lisy i pisał,że taki widok,to tam " nic nadzwyczajnego " - raczej,normalka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-27, 01:14
http://pl.youtube.com/watch?v=2QSlXdtCGfY

może ktoś wie jakie to lisy
http://pl.youtube.com/watch?v=iH50JxgvYsA


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-27, 01:24
Ten pierwszy filmik znam - jego autorka ma liska Tooda.
Co do drugiego filmiku,to z podanej nazwy wynika,że to ten lis:
http://en.wikipedia.org/wiki/Bat-eared_Fox
http://www.loeffelhund-projekt.de/English/The_bat-eared_fox/the_bat-eared_fox.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-27, 23:30
Tutaj,też wklejam stronę lisiego filmu:
http://www.lerenardetlenfant.com/index.html

A tu - lisie fotki z innego forum:
(http://img89.imageshack.us/img89/7832/20061014146au2oa0.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=20061014146au2oa0.jpg)
(http://img85.imageshack.us/img85/305/20061014147rw4eu3.th.jpg) (http://img85.imageshack.us/my.php?image=20061014147rw4eu3.jpg)
Przy tych fotkach pisało,że jest to lisek karmiony przez turystów - nie boi się ludzi,a fotki były robione z trzech metrów.
Inny lisek:
(http://img85.imageshack.us/img85/9738/obraz140cfznm2tk7.th.jpg) (http://img85.imageshack.us/my.php?image=obraz140cfznm2tk7.jpg)
(http://img231.imageshack.us/img231/9996/obraz141cfzxd0dv0.th.jpg) (http://img231.imageshack.us/my.php?image=obraz141cfzxd0dv0.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-28, 00:15
może i ja na takim polu spotkam lisa, ale chyba szybciej w lesie. gdybym była lisem nie chodziłabym na otwartej przestrzeni w dzień, myśliwi, psy i wogóle ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-28, 01:03
Pierwszy lisek ma fajne umaszczenie, obsypany białymi włoskami :) A drugi ma długaśny ogon :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-28, 01:16
hehe nawet nie zobaczyłam ogona, troche chudy jak na kite lisa ale i tak ładny


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 01:56
Hi,hi - Renia - młode liski mają takie właśnie kity,które wyglądają jakby zwierz używał ich do czyszczenia butelek... :lol:...z wiekiem,mu urośnie i przybierze na sierści... :lol: :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 11:21
Na forum myśliwskim,rozgorzała dyskusja o antykoncepcji dla lisów:

Cytuj
Witam i proszę do mnie nie strzelać bo mam całoroczny okres ochrony.
Nie jestem myśliwym i wolno mi czegoś nie wiedzieć. Podawanie środków antykoncepcyjnych pewnie nie ma dużo wspólnego z łowiectwem.
Ale jak czytam prasę łowiecką gdzie stale zagrzewa się myślwych i nie ma rezultatów.
Bo ekonomicznie nie jest to opłacalne. A pasjonatów najwyraźniej brakuje.
To może tak. Jeśli nie będzie młodych to straty w drobiazgu zwierzęcym: pisklaki kuropatw młode zające itd będą mniejsze. Matki nie będą intensywnie polować na wykarmienie młodych.
Kiedyś zastanawiałem się czy jeszcze są skowronki w Polsce bo dawno ich nie słyszałem.
Jak przez mgłę pomiętam film o wilkach w Indiach?
Aby zmniejszyć straty wyrządzane przez nie zastosowano to właśnie. Gdy nie trzeba karmić młodych to nie trzeba intensywnie polować. A inną ilość młodych zwierząt trzeba upolować wiosną aby się najeść niż upolować podrośnięte jesienią. A wilcza rodzina nie wpuści innych wilków na swój areał.
Jeśli można podawać szczepionki to może można i tak.
Proszę o wyrozumiałość

Cytuj
Super szczepionka .
Dobry norowiec ,srut 2 i po klopocie.A w okresie do grudnia nie zalowac kuli gdy siedzimy na groba .

Cytuj
Trzeba polować na lisy możliwymi sposobami (dozwolonymi prawnie) i tylko tak można zmniejszyć stam lisa do optymalnego.
Pozdrawiam Lisiarzy

Cytuj
Temat bardzo ciekawy .Poruszałem go w roku ubiegłym .Przewwija sie co jakiś czas w prasie łowieckiej. Problem chyba polega na tym że jak dotąd nie wynaleziono skutecznego preparatu by mógł posłuzyć jako antykoncepcja. Uważam że chyba temat nie był rozpatrywany przez naukowców bo napewno mozna by taki środek opracować. To co zlecają nam by załatwić problem strzelaniem nie przynosi wcale takich efektów jakby sie wydawało i przy okazji stawia nas w roli egzekutorów strzelających dla jakichś tam idei bo skórki lisie dość dawno przestały być atrakcyjnym towarem.Skoro nie są wykorzystywane a strzelonego lisa należy zakopać ,a w przyszłości w inny sposób zutylizować strzelanie dla przyjemności strzelania nie wszystkich może interesować. Pozdrawiam.
W tym poście się przyznali,że myśliwy poluje,także dla przyjemności...

Cytuj
Myślałem, że to prostsze technicznie. Lis i pies to rodzina więc mogłoby to samo działać. Bardziej bałem się skutków dla dzików.

Cytuj
No, może termometry rozdamy po norach, pogadanki zrobimy... A tak na poważnie, nie słyszałem by taki eksperyment na skalę KRAJU się gdziekolwiek udał. Raczej jako działanie uboczne preparatów na bazie DDT i innych "cyklicznych i aromatycznych" tudzież ścieków (Floryda, Teksas i chyba Wenezuela). Problem byłby techniczy - jak podać wyłącznie lisom? Hormon działa zawsze, u jednych gat. słabiej, u innych mocniej

Widać,że myśliwi nie wiedzą,lub nie chcą wiedzieć jak groźne są hormony,dla zwierząt... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-28, 12:12
mogą nie wiedzieć, przecież kochanym pieską też sie to podaje, zresztą o to im chodzi by lisa było jak naj mniej, co z tego że bedzie chory. dla mnie to zły, bardzo zły pomysł. jeśli to by się udało, nawet tylko na lisach to i tak wytłukliby je twierdzac ze nadal jest ich za dużó. skoro nie mogłyby lisy się rozmnazać mogłoby być ich za mało. a nadal by donich strzelano. myśliwi osiągneliby cel. lisów mało a nadal mogą do nich strzelać bo nei wierze że daliby jakiś większy okres ochrony


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-28, 12:16
ehhh... z lisami to to tak jak z wroblami w chinach - wybic bo szkodniki, a po wybiciu problem - bo to co naprawde jest szkodnikiem bedzie sie rozmnazac w zastraszajacym tempie i narobi szkod...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-28, 12:21
jeśli mysliwi zlikwiduja jakiś gatune to zachwieją równowage, lis zjada dużo myszy, co potem bedzie na polach? kochane myszki trzeba bedzie truć na czym ucierpia też ptaki bo to wszystko chemia. rozumowanie takich ludzi jest ograniczone

Iras czy masz na mysli pewien gatunek który chce nad wszystkim panować, chce wszystko wiedzieć i jest rozpanoszony po całej planecie ?? :chytry: czy poprostu definiujesz szkodnieka?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 12:36
No i wybicie nic nie da,jak widać na przykładach,które podał ten myśliwy z Niemiec - tam,gdzie poluje nie szczepi się lisów przeciw wściekliźnie,a drobnej zwierzyny - brak.

ehhh... z lisami to to tak jak z wroblami w chinach - wybic bo szkodniki, a po wybiciu problem - bo to co naprawde jest szkodnikiem bedzie sie rozmnazac w zastraszajacym tempie i narobi szkod...

Tak - gdzieś w Skandynawii,wybito lisy i teraz nie mogą sobie poradzić z plagą gryzoni - jest też taka opcja,że duża populacja lisa w Polsce tamuje rozprzestrzenianie się drapieżników,tzw. ' obcych ": norki Amerykańskiej,szopa pracza....należy dodać,że są to o wiele groźniejsze dla drobnicy drapieżniki,bo,np. szop potrafi włazić na drzewa i wyjadać jajka i młode z gniazd.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-28, 12:41
tak tylko teraz przetłumaczyc tym tłumoką żeby nie chcieli wybić lisa alni innych drapieżników. że one są potrzebne, w przeciwieństwie do facetów z bronią którzy jezdzą co tydzień na polowanie i strzelają do wszystkiego co się rusza


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-28, 12:46
myśliwi chcą po prostu usunąć konkurencje.. mniej lisów więcej zwierzyny drobnej(jadalnej) dla nich :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 13:22
No tak - dlatego używają argumentacji,że gdy w latach 60-tych się lisy tępiło wszystkimi metodami,to zajęcy było po 300 sztuk na pokocie...:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-28, 14:46
Cytuj
Iras czy masz na mysli pewien gatunek który chce nad wszystkim panować, chce wszystko wiedzieć i jest rozpanoszony po całej planecie ?? Chytry czy poprostu definiujesz szkodnieka?

definiuje szkodnika - b ten glowny szkodnik juz sie i tak rozpanoszyl po swiecie i mysli ze jest pepkiem swiata.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 15:14
Taaak....i nas sie nie odstrzeliwuje,gdy przekroczymy jakąś normę,nie zabija się kobiet w ciąży,żeby pozbyć się od razu płodu i nie zabija się dzieci,które urodziły się tego roku - a to wszystko,robi się zwierzętom..... :grr: :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-28, 17:58
czy w Polsce jest jeszcze wścieklizna? tato powiedział mi ze w tamtym roku od Łosiowa do Borów Stobrawskich była kwarantanna(na jakichś tabliczkach żółtych to pisało) gdyż podobno była wścieklizna.(      http://mapa.szukacz.pl/       -wpisz Łosiów,patrz płn-wsch Stobrawa)
Dzisiaj był na rybach i widział pięknego lisa z pięknym puszystym ogonem kolo drogi, wracając lis tez był w tym samym miejscu ;kręcił sie, nie bał sie jadącego samochodu stał ok.0.5m od niego / Czy ten lis mógł mieć wściekliznę, tato twierdzi ze miał? :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-10-28, 18:33
Może po prostu przywykł do towarzystwa ludzi i czekał na poczęstunek? :) Jakąś kanapką pewnie by nie pogardził... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 18:43
...Hmmm....wścieklizna jest,bo nie da jej się wytępić całkowicie - była,jest i będzie...
Ale,ponieważ lisy są szczepione,to przypadki wścieklizny u lisów,są obecnie bardzo rzadkie: ok.4 - 6 przypadków w skali roku.
Co do lisa - lisy nie boją się już ludzi tak,jak kiedyś - są osobniki,które żyją z żebrów u turystów.
Lisy przystosowały sie do nowych warunków i wyzbyły częściowo lęku przed ludźmi - ten lisek,którego fotkę wkleiłem wczoraj w " kundelkach " ( taki,rozmyty w skoku ),też szedł sobie przed samochodem - facet pisał,że wyprzedzał go autem,wychodził,pstrykał fotki i wsiadał w samochód i znów go wyprzedzał - i tak w kółko...
Człowiek,po prostu spowszechniał lisowi na tyle,że ten nie traktuje go już,jako głównego zagrożenia - mimo tego,że to człowiek jest głównym i największym lisim wrogiem...
Może,jeszcze Iras Napisze coś mądrego,bo ja jestem tylko miłośnikiem zwierząt,ale to Iras Zna się na chorobach...:VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-28, 18:48
tez powiedziałam ze może oswojony, a tato ze on ma wściekliznę :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 18:55
Myślę sobie,że gdyby ten lisek był chory,to nie wyglądał by pięknie - jak to Opisałaś - nie wiem,jaki ma wpływ wścieklizna na wygląd fizyczny zwierza,ale na pewno,jakiś ślad pozostawia...
Należy też pamiętać,że lis jest bardzo ciekawskim stworzonkiem - chyba,nawet bardziej od kota...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-28, 18:55
Cytuj
Dzisiaj był na rybach i widział pięknego lisa z pięknym puszystym ogonem

zaprzeczenie wscieklizny. Jednym z pierwszych objawow jest brak apetytu i laknienia - czyli to co praktyczi=nie przy kazdej chorobie. Dodatkowo niepohamowana aktywnosc ruchowa - czyli zwierze przemierza kilometry bez wyraznego celu - w polaczeniu z glodowka fatalnie si to odbija na organizmie - wiec pomijajac to ze gdyby lis byl chory to predzej dalby sie zobaczyc gdy po prostu izie bez celu przed siebie ze zwieszona glowa, to to ze nie byl wychudzony, wymizerowany itp. zaprzecza wsciekliznie.

skoro to bylo miejsce gdzie ktos staje idac na ryby to raczej bym stawiala na to byl najzwyczajniej w swiecie lis, ktory znalazl siwetna, regularna stolowke - czyli mowiac wprost - zebrak


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-28, 19:00
może ktoś mu coś przynosi i po prostu czekał? :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 19:08
He,he - pewnie wykrył,że ludzie w tym miejscu łowią ryby i jako prawdziwy oportunista - szybko wykorzystał sytuację,na własną korzyść - jak pisze Iras - żebrak.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-10-28, 19:18
Cytuj
może ktoś mu coś przynosi i po prostu czekał? Rolling Eyes

najprawdopodobniej ktos kto tam przychodzi na ryby, oprawia owe ryby na miejscu, a resztki po prostu gdzies rzuca - stolowka idealna....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-28, 19:30
Należy też pamiętać,że to bardzo inteligentny zwierzak i mistrz w radzeniu sobie w życiu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-10-29, 02:43
http://www.deanesmay.com/posts/1110222827.shtml

lisku mam w domu fajny kubek z Anglii z liskami -rysunkiem liskow. Zrobie niebawem fotke i Ci pokaze :) a Ty masz jakies przedmioty z lisami?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 12:51
Nie,niestety nic nie mam...... :roll:
U nas,mało jest takich rzeczy - mam fotki z netu,gdzie jedna osoba ma cały pokój pluszowych lisich maskotek - kiedyś,te fotki tu wkleiłem. ;p - dużo lisich przedmiotów:figurek,maskotek,kubków,obrazów mają właściciele lisiczki Fritzi - fajnie wygląda ich " zalisiony " pokój. :D :kocham:
Różne przedmioty związane z lisami,można kupić w sklepie na stronie NFWS,którą mam w podpisie - zarobione pieniądze idą na pomoc dla lisów. :VoV:
Link,który Podałaś,dotyczy Rosyjskiego eksperymentu nad udomowieniem lisa pospolitego,( silver fox ) - trochę,już o tym tu pisaliśmy. :)

EDIT:
Dalszy ciąg rozmowy na temat antykoncepcji u lisów - posty podszyte,takim obleśnym sarkazmem i czarnym humorem..... :roll:

Cytuj
Z tego co jeszcze pamiętam antykoncepcja służy do nie mania dzieci???
Jak się już nie żyje po bliskim spotkaniu z rozpędzonym ołowiem; czy to jedną sztuką albo całym rojem, wtedy nie można się rozmnażać.
Koledzy macie "strzykawki" i szczepionki.

Cytuj
Jest taki jeden środek antykoncepcyjny działa jednakowo skutecznie i na lisy i na liszki tyle,że trzeba tylko umieć i chcieć go zaaplikować - mianowicie jest on w postaci pigułki o wadze 3.6 gr choć są i inne dawki nawet do 11 i wiece gr z własnego doswiadczenia wiem ,że te 3,6 gr są najbadziej skuteczne . Skuteczne raz podany daje gwarancję ,że nie bedzie potrzeby podawania go ponownie w sporadycznych przypadkach jedna dawka jest mało skuteczna wtedy trzeba natychmiast podac kolejną dawkę , Acha ma jedną zaletę ,że można go podawać nawet z odległości 200 m . Można go zakupić w sklepach myśliwskich w róznych cenach i różnych dawkach . Ja osobiście zaszczepiłem juz bardzo dużo lisów i wiem ze srodek jest skuteczny - więc koledzy myśliwi BIERZMY SIĘ ZA MASOWE SZCZEPIENIA LISÓW W NASZYCH OBWODACH :-))))
Tutaj,myśliwy załączył zdjęcie naboi do broni.....

Cytuj
mówisz ze lisów nie ubywa . Ja w ubiegłym sezonie zaszczepiłem 70 szt a w tym ledwie 20 szt bo jakoś nie mogę ich spotkać - wiec jakaś skutecznośc jednak jest .Gdyby tylko każdy myśliwy po 5 szt w sezonie zaszczepił to efekt za 2- 3 sezony byłby widoczny niewątpliwie DB :-)

Cytuj
Kiedyś napisałem posta "Na ratunek zwierzynie drobnej" postulowałem w nim stworzenie petycji w sprawie humanitarnych pułapek żywołownych ,obsługiwanych przez przeszkolonych np.strażników łowieckich.Nie spotkało się to z pozytywnym odzewem.A szkoda,było by to najprostsze rozwiązanie-bez zmian czasów ochronnych itp.Obecna polityka PZł przypomina gaszenie pożaru pistolecikiem na wodę...

Z lisów,dyskusja przeniosła się,na ..... rolników - uważam,że częściowo słusznie:

Cytuj
Witam wszystkich Kolegów . W jednym z tematów powyżej  opisuje stosowanie leków antykoncepcyjnych w celu ograniczenia populacji lisów na kożyść zajęcy kuropatw itd. Moim zdaniem zagłada Zajęcy nie jest winą Lisów a najzwyczajniej rolników stosujących coraz to bardziej wyszukane opryski, nawozy i czort wie co jeszcze!!! Trucizn zabijających najszybciej drobne Zwierzęta a w konsekwencji, (niedługo) może to być przyczyną zagłady większych Zwierząt a także i Człowieka!!!
Skoro płacimy za szkody które to nasze Zwierzaki wyżądzają rolnikom, którym wiecznie mało, dopłat unijnych a za duże składki KRUS i podatki, to może by tak wielmożni panowie podzielili się na rzecz dobra ogólnego i płacili odszkodowania dla Kół Łowieckich a My za te pieniądze bylibyśmy zobowiązani do ochrony i rozmnarzania tych drobnych ale jakże pięknych istot. a co do oprysków itp. Rząd powinien wydać zakaz ich stosowania, moglibyśmy jako jedyni na Świecie mieć tylko ekologicznie czystą żywność, piękne i zdrowe krajobrazy. rolnik by nie stracił bo chętnych na zakup takich produktów jest bardzo dużo w kraju i za granicą, i my bylibyśmy wszyscy szczęśliwi & zdrowi ! Darz Bór Lasy Łąki i Pola

Cytuj
W czasach kiedy obaj byliśmy (albo nawet jeszcze nie...) w planach naszych rodziców stosowano w rolnictwie np. DDT i inne świństwa o pierwszej klasie toksyczności.
Zajęcy, bażantów i kuropatw nie brakowało do czasu rozpoczęcia masowego szczepienia lisów.

Cytuj
wiele racji, w tym co piszesz. ale dodatkowy problem, to te nieszczesne miedze i wojna o kazdy grosz za doplaty, czy o kazdy centymetr ziemi. sadzenie wierzby, tarnin itd...
na duzych obszarach rolniczych, gdzie nie ma remiz, czy zadnych zakrzaczonych miedz, zwierzyna drobna nie bedzie miala gdzie sie "wysiedziec".
rowniez uwazam, ze LIS jest ofiara nakrecanego polowania na czarownice, gdzie cala wine za populacje zajecy i kurakow na kogos trzeba zwalic.
jak wytepicie lisy, kto bedzie regulowal populacje myszy polnych czy innych nornic ?

Oczywiście,głosy takie zostały od razu " zagłuszone ',gdyż trzeba podtrzymywać teorię,że wszystkiemu jest winien lis - o czym przekonują myśliwskie pisma,umieszczając na okładce wielki czerwony napis: " lis morderca "...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-29, 16:44
lis którego widział twój tato raczej nie był wściekły, dużo ludzi uważa ze jeśli zwierze nie ucieka w popchołu przed człowiekiem to jest chore i zaraz się na niego rzuci z zębami :| :/

Lis ciekawe cytaty, niektóry obwiniają słuszne osoby, rolinów ale niestety większosć chce zwalić to na drapieżniki bo to najłatwiej. by rolnicy przestali pryskac trzeba coś zrobić a tak to przynajmiej maja przyjemność ze strzelania do zwierząt :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 17:10
Pryskać nie przestaną.... - chodzi raczej o to,żeby zachować miedze,które to są ostoją drobnej zwierzyny.
Ciekawy jestem,co by myśliwi wymyślili,gdyby już wytępili lisy i nic by się nie zmieniło? - rzucili by sie na ptaki drapieżne ( na które,już od dawna mają chrapkę ),a potem co?....
...Jaki zwierz,stałby sie,wtedy ich wrogiem nr.jeden?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-29, 17:53
potem zwaliliby na bezpańskie zwierzęta, potem na szopy i łasice, potem że to wina ludzi bo wyrzucają śmieci a potem już całkowicie niemieliby an co polować a na zające patrzyliby na fotografii

ostatnio tez stwierdziłam że na polach jest mało tych 'kanałów' gdzie ptaki i nee żyjątka sobie żeją :P te tereny miały jaąś nazwe ale nie pamietam jaka :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 18:16
" Kanałów "...:lol:....chyba,chodzi właśnie o miedze? - jest to pas ziemi,który odgradza jedno pole od drugiego...:P
Bezpańskie zwierzęta,już są oskarżane - częściowo słusznie,bo one też powodują straty w zwierzynie drobnej - ale tu problem można by łatwo rozwiązać,poprzez nakaz sterylizacji psów i kotów - tylko,że nikt tego nie zrobi...:roll:
Szopy,łasice i inne drapieżniki,też nie mają łatwo - zwłaszcza szopy,norki,gdyż są uznawane,za gatunki inwazyjne i jako takowe mają być tępione....:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-29, 18:36
również na wioskach wiele ludzi wypuszcza psy i te biegają gdzie chcą i niektóre mogą atakować napotkane zwierzęta
.. u mnie jakieś 2lata temu widziałam psa który biegł i miał w pysku głowę i łapkę(połączone skórą) zająca


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 18:42
No właśnie - na wsi jest tak,że ludzie puszczają psy i koty na noc,żeby się " same wyżywiły "....to jest poważny błąd i brak wyobraźni u ludzi.... :roll:
Kolejny cytat z myśliwych:

Cytuj
Gdyby takich  więcej było to nie byłoby o czym pisać. Gdyby każdy myśliwy strzelił po 5szt to też by pomogło. Gdyby skórka kosztowała 200zł to problem by znikł natychmiast. Ale problem jest i ołowianymi pastylkami nie udaje się go rozwiązać w skali kraju.
Jaśli pożytek ze strzelenia lisa jest porównywalny do strzelenia do szczura tylko większą dziurę trzeba wykopać to część myśliwych nie strzela bo szkoda naboju a potem kłopot.
Wszyscy zgadzają się, że trzeba intensywnie strzelać ale sama wiedza nie wystarczy.
Myśliwy to nie zawód tylko hobby i trudno mu coś kazać jeśli nie ma przekonania albo myśli że on sam i tak sytuacji nie naprawi.
Stąd trzeba inaczej. Dowiedzieliśmy się od  że niema szczepionki - a więc klapa. Ale może jest inny sposób. Czasem trzeba wymyślić coś co wydaje się nierozsądne ale jest skuteczne. A może trzeba wymyślić szczepionkę.
Mamy przecież jeszcze norkę amerykańską, której skuteczność regulacji ilości przez odstrzał jest wątpliwa.
To się z lisami nie uda. Ale gdzieś w Brazylii chyba był kłopot z jakimiś owadami. Wychodowano sztucznie roje niepłodnych samców ale zachowujących się właściwie, samiczki były przeświadczone że OK ale później jaja się nie rozwijały. Wypuszczono to wszystko i udało się.

...Piękne " hobby " - nie ma,co...... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-29, 18:53
to wiem ze sa prześladowane ale jak lisa nie bedzie to na nie się rzucą
Estel straszny widak, ale pies musiał coś jeść

ta miedza ma jakąś nazwe, to jest miejsce gdzie zwierzęta mają swoje małe środowisko, jakieś przejście, no nie moge sobie przypomniejć jak t się nazywa, w podstawówce o tym brałam.

Cytuj
Mamy przecież jeszcze norkę amerykańską, której skuteczność regulacji ilości przez odstrzał jest wątpliwa.
To się z lisami nie uda.
czyli on uważa tak ajk my? przez strzelanie nie wytępi sie zwierząt takich jak lis, on wydaje więcej młodych jak jest zagrożony itp.

tak 200zł za skóre ciekawe za co. za zabicie lisa? za spełnienie się? :|

mnie denerwuje to że myśliwi narzekaja ze inni nie strzelają do lisów, mi jakoś nie zawadza to ze myśliwemu szkoda naboju na lisa i lisek wędruje sobie dalej :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 19:41
Chodzi o to,że norkę Amerykańską trudno jest upolować,a gdyby były hormony na niepłodność,toby myśliwy nie musiał za norką łazić.
Podobnie jest z lisem - z jednej strony narzekają,że nikt nie poluje ( a ktoś,te 150 tysięcy zabija rocznie ),a z drugiej strony gdyby mieli hormony to by kłopot mieli z głowy.
Dla nich się liczą tylko zwierzęta,które przynoszą korzyść - mięso - inne,są nie ważne.
Podobnie jest w tej sprawie z niedźwiedziem - według prawa,zwierzyna łowna jest ważniejsza,niż ta chroniona - za kłusowanie lisa grozi 5 lat,ale prawo nie wie,że lis jest obecnie dla myśliwego bezwartościowy ( jak szczur ),bo prawo było tworzone,gdy lisów było mało i cena za skórkę,była wysoka - wtedy,myśliwi się o lisa bili...
Wszystko jest robione pod myśliwych i ich wygodę,interes - chodzi o to,by było jak najwięcej zwierząt,które są atrakcyjnym celem dla myśliwego - inne: drapieżniki lub zwierzęta chronione są nie ważne,bo nie przynoszą korzyści myśliwym - nawet trudność w upolowaniu ( satysfakcja ) nie zrekompensuje myśliwemu bezwartościowości zdobyczy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-29, 20:48
i właśnie to jest bez sensu i ktoś powienien to zzmienić :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 21:58
Aha.... Betty - czekam,na fotkę lisiego kubka  :VoV: - tu,można kupić takie:
http://www.nfws.org.uk/mer/mugs.htm


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-29, 22:12
jakie fajne kubeczki  :roll: :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 22:24
No,fajne - jest tam więcej rzeczy,a zarobiona kasa idzie na leczenie miejskich lisów. :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-10-29, 23:07
Szopy,łasice i inne drapieżniki,też nie mają łatwo - zwłaszcza szopy,norki,gdyż są uznawane,za gatunki inwazyjne i jako takowe mają być tępione....:roll:
To troche straszne,ale ja jestem zdania że powinny być jakoś(tylko jak? :roll:,tylko nie przez strzelanie,może żywołapki i usypiać? :/,nikt pewnie jednak czegoś takiego by nie sfinansował) usuwane z naszych lasów.Chodzi o to że jeżeli nie pozbędziemy się obcych gatunków nasze najzwyczajniej w świecie w Polsce wyginą,a to będzie większa strata,tak myśle.A łasice to są nasze zwierzaki,norki amerykańskie,szopy już nie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-29, 23:15
Kamyk słuszna uwaga, nikt tego nie swinansuje. no niestety dlatego nazywają się gatunki obce, one się przystosowały szkodząc innym gatunka, ptaką. niestety nie ma kto ich łapac, myśliwi wola szczelać, zreszta szkoa im naboi bo wolą strzelic do czegoś co się zje. już mówiliśmy powinny być służby państwowe a nie koleś zebrany z ulicy z papierkiem że może zabijać zwierzęta :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 23:32
Norek i szopów nie ma u nas tak wiele,a ich wpływ na zwierzynę drobną,nie jest uznany,za bardzo negatywny - gdzieś czytałem,że jest on dość mały...
Problem może być dopiero wtedy,gdy myśliwi wiedzeni nienawiścią do lisów,doprowadzą do zniesienia okresu ochronnego dla nich i zaczną je zabijać na jeszcze większą skale,niż teraz - wtedy,norka amerykańska,lub szop mogą zająć niszę ekologiczną,którą zajmuje lis i może być niedobrze......
Wielu ludzi twierdzi,że duża liczebność lisa,jest buforem dla tych gatunków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-29, 23:40
ja już zakłądam co by było gdyby... możesz dać ten argument jak bedziesz gadać z jakimiś studentami którzy myślą ze wszystko wiedzą ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-29, 23:50
Hi,hi - nadal myślą,że wszystko wiedzą,a ja jestem nie mądry i nie myślę przyrodniczo,czyli jestem ' przyrodniczym oszołomem "... :roll:

Cytuj
To troche straszne,ale ja jestem zdania że powinny być jakoś(tylko jak? Rolling Eyes,tylko nie przez strzelanie,może żywołapki i usypiać?

Najlepiej by było,łapać w żywołapki i wywozić tam,gdzie nie będą szkodzić - zabijanie/usypianie mi się nie podoba..... :/ :roll:
Nieważne,jak się zabija - czy to będzie kula,czy zastrzyk - zwierzę zginie,a to największa cena,jaką można zapłacić.....
Może jestem " staroświecki ",ale w tych sprawach moje poglądy są " niereformowalne "...
Z lisami,też chcą to robić - wklejałem posty - łapać w pułapki,do worka z buta i o drzewo...... :roll: :( :( ;( ;(....
...Podobnie się robi na Azjatyckich fermach zwierząt futerkowych - każda forma przemocy wobec zwierząt,budzi moje obrzydzenie i dezaprobatę - uważam,że ponieważ jesteśmy istotami myślącymi,powinniśmy wykorzystywać nasz intelekt,do rozwiązywania problemów w humanitarny i " bezkrwawy " sposób... :VoV:
Oczywiście,ten tok myślenia,nie przysparza mi sympatyków,na innych forach...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-30, 16:11
na tym przysparza sympatyków :) ;) :tuli:

nawet jakby łapali i mieli 'humanitarnie' zabić to i tak zadawali by ból. zreszta musieliby regularnie bardzo regularnie sprawdzac pułapki bo ja nie chciałabym siedzieć w klatce przez kilka dni.
Kamyk napewno chcesz dobrze dla zwierząt, najlepiej żeby żadne nie gineły, a że norka jest nie polska to najlepiej zeby jej tu nie było, niestety ludzie którzy by się tym zajmowali nie powinni nigdy dostać broni. skoro mówią o bucie i drzewie to tu nie ma nic humanitarnego.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 17:55
a gdyby powstały jakieś ośrodki gdzie zwierzęta obce , np szop miał by swój dom/ na takie coś trzeba by było dużo kasy bo jeszcze utrzymanie tych zwierząt/u nas w kraju to raczej nie możliwe bo za duże koszta :roll:   / ale wydaje mi sie ze ten pomysł nie jest zły


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 18:15
Przede wszystkim,należałoby zlikwidować przemysł futrzarski - bez tego,nie będzie hodowli zwierząt futerkowych na przemysłową skale ( chyba,że jako zwierzęta domowe ) i nie będą one z tych hodowli uciekały.
Po drugie,należy przekonać ludzi,ze wypuszczanie zwierząt z ferm na wolność to zły pomysł,bo i środowisko na tym cierpi i te zwierzęta,bo i tak zginął...
A przede wszystkim - nie można dzielić zwierząt na " nasze " i " obce " - jeżeli już jakieś zwierzę sie do nas dostało,to ma prawo tu żyć,ale trzeba zabezpieczyć się,aby te gatunki nie rozmnożyły się za bardzo - takim zabezpieczeniem,jest obecnie lis.
Im więcej lisów,tym mniej miejsca,dla szopa,norki i jenota - jeżeli myśliwi wytłuką lisy,to ich miejsce zajmą te właśnie gatunki,o wiele groźniejsze,dla drobnej zwierzyny od lisa.
Lis,utrzymuje w ryzach populację,tych drapieżników.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 18:25
.... do czego ludzie są zdolni.. ;( ;( :grr: :bigcry: :bigcry: :grr: ...
http://www.furisdead.com/feat-swatch.asp?c=weekly_enews

obdzierali go żywcem ze skory... nie potrafiłam obejrzeć całego filmu....  ;( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 18:32
...Ja,nie oglądam takich rzeczy,bo zbyt wrażliwy na to jestem.....
Niestety,tak się to robi - dlatego likwidacja tego przemysłu,była by świetnym wyjściem...
Są już kraje,gdzie nie wolno hodować zwierząt na futra.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 18:36
a są to kraje europejskie czy inne


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 18:53
Europejskie,np.Wielka Brytania - najwięcej zwierząt futerkowych ginie w krajach Skandynawskich,np.Finlandia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 19:03
można coś zrobić aby u nas to zakazać? / wydaje mi sie ze ciężko by było :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 19:32
Polska jest jednym z większych producentów futer w Europie... :roll:
Na pocieszenie,parę lisich filmików: :VoV:
Bardzo odważny lisek ogrodowy:
http://www.youtube.com/watch?v=algfFEvtvIY
Lisek w ogrodzie:
http://www.youtube.com/watch?v=cKiN3dS5_88
Lisek w mieście:
http://www.youtube.com/watch?v=56AX-6qTZcc
Tu,też
http://www.youtube.com/watch?v=5H9mdblqD-8


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-30, 19:40
filmiku lepiej nie bede oglądać. Estel dobry pomysł z tym by wycować u nas futra, one nie muszą istnieć, nie są niezbedne do życia

co do ośrodków dla dzikich zwierząt, pomysł nie wypaliłby. dużo kasy, dużo miejsca i wiele chęci ludzi ale tego wszystkiego brakuje


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 19:44
W Polsce,nie ma nawet lecznic dla rannych,dzikich zwierząt,jakie są,np.w UK...
Takie,np.niezdolne do życia na wolności liski,przebywają,np.w azylach dla...ptaków... :/ :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 19:51
Cytuj
W Polsce,nie ma nawet lecznic dla rannych,dzikich zwierząt,jakie są,np.w UK...
chciałabym aby w Polsce był taki ośrodek chociaż jeden w województwie/ ..ale jak nie ma ani jednego to o czym świadczy ludność w naszym kraju...

Lisie fajne filmiki ,ale i tak jestem przygnębiona i cały czas chce mi sie płakać

edit:
a oglądał ktoś te filmiki które chyba wczoraj dałam do kundelkomaniaków .. tez smutne.. ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-30, 20:03
przestałam oglądac smutne filmiki, wole sobie nie psuć nastroj patrząc na okrótnych ludzi

ta lecznica dla dzikich zwierzat, marzenie :roll: fajnie by było a nie że jerzyk(ptak chroniony) ranny czy cos meczy się u weta który zostawia go samemu sobi i raz odgania węże potem ptak znika :motz: to akurat było na prawde. kasa, najważniejsza jest kasa. trzeba na paliwo żeby dojeżdzac do zwierząt, wyposarzenie, pracownicy, miejsce gdzie ten ośrodek ma być. ogromne sumy pieniedzy ale w innych krajach to ejst, tylko polska woli na myśliwych dawać kase niż na zwierzęta :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 20:09
Jeszcze,trochę filmików:
http://www.youtube.com/watch?v=2YTJTGvRWFE
http://www.youtube.com/watch?v=aVTtL0rX0Fo&NR=1
http://www.youtube.com/watch?v=9Rxp8wPEJXQ
Fajnie,lisek stanął na tylnych łapkach...
http://www.youtube.com/watch?v=cwrDM5UfpWE
Tu myślałem,że zwierzak nie żyje,ale na końcu się zerwał na równe łapki...:lol;...śpioch...:P
Renia - dla ptaków,są u nas azyle - gorzej z innymi zwierzętami...
Mam nagrane na video z tv,o lisie który mieszka w takim ptasim azylu - właściciel azylu/wet mówił,że lis uwielbia chodzić na smyczy i cały dzień czeka w klatce... :roll: :(...,na dzieci,które go biorą na spacer...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 21:39
Cytuj
Mam nagrane na video z tv,o lisie który mieszka w takim ptasim azylu - właściciel azylu/wet mówił,że lis uwielbia chodzić na smyczy i cały dzień czeka w klatce... Rolling Eyes Sad...,na dzieci,które go biorą na spacer...
z jednej strony dobrze ze sie nim opiekują :) , tylko ze w klatce siedzi , ta klatka mała?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 21:56
Hmmm.....nie pamiętam,bo VHS już daaaawno nie używałem,odkąd jest DVD...
Muszę pomyśleć,jak zgrać z kaset VHS na kompa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 21:59
a to jest możliwe .... :hmn:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 22:54
...Chyba tak,bo widziałem jak mój wujek przegrywał VHSy,na kompa...
Jakbym to umiał,to bym wam te filmiki udostępnił ( poprzez youtube ).:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-30, 23:01
to spytaj sie wujka  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-30, 23:46
Zobaczę,co się da zrobić.:P
Jeszcze,jeden filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=eB8KtKEfM68
Szkoda,że taki pokaz slajdów:...
http://www.youtube.com/watch?v=9uIKvdOm0PA
Aaaaaa.....dorwały,jakiegoś buta...:lol:
http://www.youtube.com/watch?v=0ZM0XB684z8
http://www.youtube.com/watch?v=bF1n8Pwy2f4
http://www.youtube.com/watch?v=hP_jK8UHTeg
http://www.youtube.com/watch?v=2c1d9kVStxM
O oswajaniu lisów:
http://www.youtube.com/watch?v=WO1qv-p97G0
Lis błękitny:
http://www.youtube.com/watch?v=mFcC34-cfPs

Wypowiedzi myśliwych:

Cytuj
Ale wracając do meritum, prawie nigdzie nie widzi się tyle lisów co u nas a nikt nie wspomniał o jeszcze jednym czynniku tj. o wałęsających się psach i kotach + wszelkiej maści skrzydlate drapieżniki na zachodzie tego nie ma w takiej skali jak u nas, a myślę że psy, koty i skrzydlate załatwiają resztę tej populacji co pozostaje po lisach. Częsty to widok zwłaszcza w czasie ostrej zimy gdy przy jednej budce dla kuropatw siedzi 2-3 jastrzębie i tylko czeka na obiad.
Więcej tolerancji i spokoju koledzy.

Z tego postu wnioskuję,że jego autor twierdzi,że nigdzie w Europie nie ma tylu lisów co w Polsce,a to nie prawda - wystarczy przytoczyć przykład Niemiec,gdzie lisów jest,ok.3 razy więcej,niż u nas.
Domyślam się,też że autor chciałby tępić nie tylko lisy,ale i ptaki drapieżne ( o psach i kotach,nie wspominając ) - autor podaje przykład krajów zachodnich,ja mam nadzieję,że mimo iż jesteśmy w Unii,to do tych standardów Europejskich nie będziemy się dostosowywać...

Jeszcze,o antykoncepcji u lisów:

Cytuj
Według mnie pomysł ze środkami antykoncepcyjnymi nie zda egzaminu. Bynajmniej nie dlatego że byłyby one nieskuteczne. Po pierwsze kwestia długości działania. Środki doustne podawane domowym zwierzakom przesuwają cieczkę/rujkę o tydzień. Dopiero iniekcyjne są dłuzej działające. Ponadto nawet gdyby wyprodukowac takie preparaty podawane droga pokarmową o przedłuzonym działaniu, to należy pamiętac że środki hormonalne z tej grupy nie są specyficzne gatunkowo. Ludzkie środki można z powodzeniem stosować u psów czy kotów. Dlatego też od razu trzeba by przyjąć że środki zrzucane z samolotów byłyby brane nie tylko przez lisy, ale równiez dziki i wszelkiej maści małe i duże drapieżniki a chronionymi wilkami i rysiami włącznie.

Cytuj
Witam Kolegów.
Mianowicie sprawa wyglada tak: Pisząc prace licencjacją z Moim kolegą wraz z naszym Profesorem w planach mieliśmy właśnie prace pod tytułem "Antykoncepcja u lisów". Miało to wygladać tak że mieliśmy prowadzić badania na terenie jednego z obwodów koła. Należało najpierw zlokalizowac nory, policzyć przychówek jaki wydały suki itp. Następnie w okresie przedrujowym powystawiać środek antykoncepcyjny przy norach i wtedy po tych czynnościach porównać ilość młodych które przyszły wtedy na świat w stosunku do lat poprzednich. Wszystkie działania miały być pod naszą kontrolą.
No i niestety nie doszło to wogóle do skutku gdyż ... nie dostaliśmy pozwolenia na użycie środka antykoncepcyjnego którym chciał się posłużyć Profesor gdyż jest to środek wczesnoporonny i może działać zarówno na lisy jak i na ... ludzi. Wiadomo istnieje też ryzyko zjedzenia przez inne zwierzeta. Myśle że gdyby opracowano jakiś jeden dobry środek antykoncepcyjny to pomogło by to w ograniczeniu liczebności tego drapieżnika.

A tak jeśli chodzi o antykoncepcje to była opcja ustawienia przed każdą norą lisią automatu z prezerwatywami. Lisy wrzucały by jakieś żołędzie czy coś i zabezpieczenie mają do dyspozycji :D:D:D

A ja podobnie jak BartOn zakupiłem sobie 223 i mam zamiar szczepić je z 3,6g :)


...Ech....znowu sarkazm i czarny humor.... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-10-31, 13:26
tak bardzo inteligentny człowiek :/
może niech na wszystkie miesorzerne istoty naskoczą, bo one przeciez zjadają im zajace wrrr mam ich dość, durni ludzie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-31, 13:37
Też,ich mam dość... Renia - Pooglądaj sobie filmiki,zamiast się denerwować myśliwymi.;) :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-10-31, 14:15
te małe liski takie śmieszne :kocham:
....myśliwi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-10-31, 14:35
Tak,fajne są. :) - mają przy norze buta... :D
Fajna jest,też ta lisiczka wylegująca się na leżaku w ogrodzie. :kocham: :lol: :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-01, 00:17
tych filmików chyba jeszcze nie było..
http://pl.youtube.com/watch?v=toEXaqyGNAg
http://pl.youtube.com/watch?v=amFIcntbQhI


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-01, 01:38
Tak - tych nie było.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-01, 11:06
gdzie teraz moge spotkać lisa? filmiki fajne a ja nadal nie widziałam tego zwierzaka ;( ;( a w zimie gdzie sa lisy? na polu czy w lesie, w zimie o tyle łatwiej że lisy zostawiają slady to moze uda mi się jakiegoś szczaić


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-01, 11:25
Teraz ( gdzies od końca września ),lisy opuszczają teren,gdzie się urodziły i szukają własnego terytorium - dotyczy to,przede wszystkim samców,bo samice,czasami pozostają z rodzicami.
Lisy zamieszkują stogi siana na polach ( nie wiem,czy jeszcze teraz,ale chyba tak,skoro myśliwi już urządzają polowania z psami/norowcami  ;( ;( ;( ) i zaczynają już przebywać w norach,ale nadal robią to rzadko - nora służy lisowi,za schronienie na wypadek złej pogody,lub niebezpieczeństwa - niestety,w tym drugim przypadku,nora jest dla lisa miejscem śmierci z rąk myśliwych i ich psów... :( ;( ;(
Na jednym z filmików,jest lis śpiący w ogrodzie,który został zaskoczony,przez człowieka - w lesie,też można spotkać,takiego lenia.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-01, 12:50
Ostatnim razem widziałam lisa z 2-3 lata temu jak przebiegł nam przed samochodem,później spojrzał się na nas,fajnie mu się oczy zaświeciły w światłach reflektorów. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-01, 12:58
a ja wiem czemu oczy się świecą zwierzakom :oops: :) :D

czyli miejsce przebywania lisów bliżej nieokreślone, mysle ze spotkam lisa przypadkowo, w aucie albo jakbedzie gdzieś uciekał, jak szłam z aparatem na pole to żywego ducha nie było, jak nie miałam to kilka saren, pełno ptaków nawet zając się trafił


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-01, 13:05
a ja wiem czemu oczy się świecą zwierzaka :) :D
Ja również. ;)
*zwierzakom :P

Życzę owocnych poszukiwań lisów. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-01, 13:08
Lisy lubią się wylegiwać na słońcu - na polu,w wydrążonych pniach drzewa - można na nie trafić przypadkowo,spacerując po lesie,lub polu.
Renia - po fotkach z Twojej okolicy,dziwię się,że jeszcze nie Widziałaś lisa.....może,myśliwi je przetrzebili?...:roll:
Dziwię się,bo nawet w Sosnowcu można ponoć spotkać lisa w parku,jak przeszukuje śmietniki.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-01, 13:17
myśliwego nigdy nie widziałam, są ambony ale nigdy nie wiedziałam nikogo z bronią. ostatnio widziałam stado saren ponad 5 sztuk (nie wime dokładnie) zające też były. tylko lisa brak, moze poprostu mam takie 'szczęście' mama mówiła że jak keidys jechali do nysy (taka większa miejscowość od naszej, ok 30km) to lis żywy był w rowie i zaglądał. ja niestety nei byłam wtedy w aucie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-01, 14:00
ja raz widziałam myśliwego jak siedział z bronią na ambonie, a ja z koleżanka jechałyśmy sobie rowerami i trochę krzyczałyśmy jak do niego dojechałyśmy to on do nas szeptem p0owiedzial-żebyśmy cicho były bo mu zwierzynę spłoszymy -chyba na bażanta czekał bo go było słychać; pojechaliśmy dalej i byłyśmy jeszcze głośniej i nic nie zastrzelił    :roll: :hehe:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-01, 14:03
i tak trzymać Estel :)

jak ja bym spotkaa mysliwego to nie ręcze za siebie, jeszcze jakby spa ze mną nie było to trzymajcie mnie. tak to bym siębała ze psu coś zrobi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-01, 17:34
Ech...jak są ambony to i myśliwi są.... :(
Polowania odbywają sie zwykle w weekendy - są,też polowania zbiorowe,organizowane właśnie od teraz ( październik,listopad ) - to właśnie na nich ginie najwięcej lisów,bo są zabijane " przy okazji " polowań na inną zwierzynę. :roll: :/
Rozpoczął się już też,sezon norowania..... :roll: ;( ;( ;(

Hmmm....z ciekawostek,to właśnie wyczytałem w albumie o lisach,że otocjon,również się do lisów zalicza - chociaż,nie do lisów właściwych...
Nie jestem pewien,czy ten filmik,tu już był?... :roll:
http://www.youtube.com/watch?v=oiuZ_weQUS8


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-01, 23:47
nie pamiętam, chyba nie...fajny lisek :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-01, 23:52
foteczka :)

http://watermarkproductions.com/Jpegs/Rfox.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 00:00
(http://img222.imageshack.us/img222/2383/lisy1eu0.th.jpg) (http://img222.imageshack.us/my.php?image=lisy1eu0.jpg)
(http://img218.imageshack.us/img218/7587/lis3tr8.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/my.php?image=lis3tr8.jpg)
Ten lisek ze stulonymi uszami,zawsze sprawiał na mnie wrażenie,bardzo smutnego... :roll:
Betty - śliczna fotka. :kocham:

śmietniko/lis:
http://www.youtube.com/watch?v=yHrlyRozfQw
Inne liski:
http://www.youtube.com/watch?v=Umo9QzqL4Nc
http://www.youtube.com/watch?v=8HgHQW6qEek
http://www.youtube.com/watch?v=GkZp5XT2tQk
http://www.youtube.com/watch?v=d_fbQgilBFw
http://www.youtube.com/watch?v=a4ACh1jv1JA
http://www.youtube.com/watch?v=JOKpnqRXzas
http://www.youtube.com/watch?v=V6-hxJ-Zv-E
http://www.youtube.com/watch?v=tukRODhNul8

(http://img216.imageshack.us/img216/5185/lisy4ns4.th.jpg) (http://img216.imageshack.us/my.php?image=lisy4ns4.jpg)
(http://img218.imageshack.us/img218/7519/lisy5qy1.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/my.php?image=lisy5qy1.jpg)
...Niestety,ale większe skany mi nie wyszły... :oops:

(http://img215.imageshack.us/img215/7297/lisy6fm1.th.jpg) (http://img215.imageshack.us/my.php?image=lisy6fm1.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-02, 03:07
ale fajne z ta gazetka, nie wiesz czy bylo cos o likaonie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 10:54
Pewnie coś było - to dość stara kolekcja była: 1998,lub 99 - później,zeskanuję więcej stron.;)
Kolejne skany:

(http://img101.imageshack.us/img101/3832/lisy7uz9.th.jpg) (http://img101.imageshack.us/my.php?image=lisy7uz9.jpg)
(http://img152.imageshack.us/img152/112/lisy8aw7.th.jpg) (http://img152.imageshack.us/my.php?image=lisy8aw7.jpg)
(http://img217.imageshack.us/img217/3112/lisy9rr2.th.jpg) (http://img217.imageshack.us/my.php?image=lisy9rr2.jpg)
(http://img217.imageshack.us/img217/1074/lisy10kq9.th.jpg)
 (http://img217.imageshack.us/my.php?image=lisy10kq9.jpg)
(http://img406.imageshack.us/img406/5605/lisy11bz7.th.jpg) (http://img406.imageshack.us/my.php?image=lisy11bz7.jpg)
(http://img62.imageshack.us/img62/1639/lisy12kx5.th.jpg) (http://img62.imageshack.us/my.php?image=lisy12kx5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 11:59
ambony moga być z dawnych lat, moze teraz są nieużywane, mam nadzieje...

szkoda ze takie skany wyszły, nie da sie czytać :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 12:01
A właśnie się miałem spytać,czy da się odczytać...:roll:
...Spróbuję,coś pokombinować....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 12:07
po co się miałes pytać? wystarczyło jakikolwiek obrazek zobaczyc ;p troche widać ale oczy bolą po dłuższym czytaniu


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 12:10
No,cóż - wkleję duże skany,zamiast miniaturek - jak wszyscy poczytają,to usunę.




Czy,na takim dużym,lepiej widać?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 12:44
ja tam się troche doczytuje...
nawet początek przepisałam
" Lisy są prześladowane z powodu swojego pięknego futra, chwytane w pułapki w odwet za grabieże i ścigane dla sportu. Od kilkudziesięciu lat lisy gina z powodu wścieklizny. Niemniej jednak nadal są jednymi z najbardziej rozpowszechnionych dzikich ssaków.Zwierzęta te mają nadzwyczajną zdolność adaptacyji, która umożliwia im przezycie w najgorszych nawet warunkach.
Najstarszym ze znanych przodków lisów z Eurazji i w Amecyce Północnej (Vulpes) i lisów polaznych (Alopex) jest Vulpes alopecodies(chyba zła nazwa) pochodzący sprzed 400 000-650 000 lat...."


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 13:17
To powklejać takie duże,czy nic to nie da?...:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-02, 13:28
moze daj duze? jakby ktos mial klopoty z odczytaniem?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 13:35
Hmmm....tylko zauważyłem,że te  " duże " są tak samo małe,jak te małe w powiększeniu....ale,zakręciłem...:roll:
Chodzi o to,że mało dają...wielkość jest taka sama,jak miniaturki po powiększeniu - ale,jak chcecie.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 13:41
nie wiem mi bez różnicy, a nei da sie nic ze skanerem zrocić? zeby większe skanował...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 14:00
Ja,zeskanowałem baaardzo duże,tylko imageshack,tak małe zrobił...:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-02, 15:56
fajne fotki
lisie jak chcesz to możesz specjalnie dla nas to przepisać..  :roll:  :lol:
ale wątpie żeby ci sie chciało bo trochę tego jest :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 16:01
Może,przez inny program wrzucić skany?...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1597dee9481cfd62.html
Teraz,dobrze?...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0c25676acfd6daf9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2668cee1514334e4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7ebb85de8d88a9cb.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8cbc466e9ef62152.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d8b1772484920e46.htmll
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c868db75a6e15d31.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f314f955c4c25ac4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/dedaaa3f496ab8fa.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5d3727ebea2db657.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-02, 17:22
Hmmm....tylko zauważyłem,że te  " duże " są tak samo małe,jak te małe w powiększeniu....ale,zakręciłem...:roll:
Chodzi o to,że mało dają...wielkość jest taka sama,jak miniaturki po powiększeniu - ale,jak chcecie.:P

:lol: dzieki :) zakrecenie zostalo rozszyfrowane :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 17:23
Macie już,duuuże skany.:P

Z tekstu o fermach wynika,że ten lisek,którego fotki w kundelkach wkleiła Kamyk ,to nie koniecznie lis polarny ( Vulpea alopex ),ale to może być lis " shadow ",wykupiony z fermy... :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-02, 17:29
lisie jak fajnie i czytelnie  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 17:31
Cieszę się.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 17:35
szkoda że nie miniaturki ale nie szkodzi, poczytam bo troche tego jest. jak skończe wszystko to coś więcej napisze :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-02, 17:40
ta wiedza o lisach mimo ze wielka... nie bedzie przytlaczajaca :lol:

:) dzieki za poswiecenie lisie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 18:03
No,niestety przytłaczająca nie będzie - w Polsce mało osób interesuje się tym zwierzęciem,czytałem wypowiedzi,że pomimo tego,iż lis jest najpospolitszym drapieżnikiem,to wiedza na jego temat ( szczególnie na temat lisiej psychiki ),jest nieporównywalnie mniejsza,niż na temat wilka... :/
Aby się czegoś więcej dowiedzieć,należało by sie zaopatrzyć w publikacje Brytyjskie - tam,jest b.dużo książek na temat lisów - u nas,są tylko książki o hodowli na futra... :roll:
Kolejne skany:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d681eabc11616abb.html
Tutaj widać na rysunkach,co stanowi główne pożywienie lisa - gryzonie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/200eb860e4b2d618.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b5a7d1cd8a12dbea.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/8ebea6f3633e4cc4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/851725aeeb7c24a2.html

Tu,jest " kamyczek do ogródka " myśliwych,ale nawet tu pisze,że:
' Lis ma bardzo trudny do oszacowania wpływ na populację zwierząt,stanowiących jego ofiary " - szczególnie teraz,gdy lisy coraz częściej żywią się odpadkami pozostawionymi przez człowieka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 18:08
lis a nie lepiej miniaturki? jeszcze teraz mozesz je zamieścić bo nie przepadają tak jak w imagnes :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 19:00
Ech...kolejne gadki myśliwych,o "szczepieniu" ołowiem... :roll:

Cytuj
Mam wrażenie, że  tęskni do czasów, kiedy to dwa trzy razy do roku zamykano obwody ze względu na wściekliznę. Ciekaw jestem, czy miałbyś  takie samo zdanie gdyby wróciły dobre czasy dla futer z lisów. W jednym z moich kół, w którym przeważają myśliwi nad członkami, lis jest w tej chwili gatunkiem zagrożonym, a plaga, która go dopadła to szybko przybywające foxy, czyli rem. 223 lub 222 i one powodują zachwianie równowagi, ale to nie problem, bo odkupimy kilka lisów od koła Jarka, a zapłacimy zającami, których u nas nie brakuje.

Cytuj
Pytanie: czy lepsze obwody pełne zwierzyny zamykane od czasu do czasu za względu na wściekliznę, czy otwarte non stop, ale za to puste? Mnie to przypomina epokę octu na półkach...
Natomiast w kwestii szczepienia ołowiem zgadzam się z Tobą całkowicie.
Chociaż sam piszesz "W jednym z moich kół". Tylko w jednym... Niestety...
Kilka miesięcy temu ktoś, tu na forum, opisywał swoje koło, w którym odstrzały na zwierzynę grubą są wydawane stosownie do liczby strzelonych w poprzednim sezonie lisów. I, mimo migracji lisów z sąsiednich obwodów, mają już widoczne tej polityki efekty.
W ilu kołach uda się przepchnąć uchwałę tak regulującą zasady wydawania odstrzałów? W jednym na 100?
Pozdrawiam.

...Tak,sobie do nich postrzelać z 222 lub 223..... :x :x


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 19:06
lis a pożyczysz mi broń, albo wiesz gdzie kupić bo z chęcią ci pomogę w polowaniu...

koła otwarte cały czas, cały czas mozna szczelać to chyba wiadomo że nie ebdzie do czego O___o

Iras jakie powikłania i wogóle jakie choroby są od mięsa z dzikiego zwierzam, takiego z wścieklizną i ogólnie, ze zdrowego, ale nie badanego


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 21:10
ta wiedza o lisach mimo ze wielka... nie bedzie przytlaczajaca :lol:

:) dzieki za poswiecenie lisie :)

Jeszcze,odnośnie tej wiedzy:
Wielka ona nie jest,ale wtedy,gdy tę gazetkę kupiłem ( 1999 rok ),to mnogość metod zabijania jednego gatunku i nienawiść do zwierzęcia,żeby takie metody stosować - zrobiły na mnie piorunujące wrażenie....
Jak piszą myśliwi,ze przy tylu metodach polowania,lis nie powinien już istnieć.....
Kiedyś,w księgarni był fajny album o zwierzętach - do każdego zwierza,były rysunki,obrazy,fragmenty powieści i wiersze - o lisie,był,min.fragment " Małego Księcia ",ale najważniejsze było na końcu w notce,o lisie.
Pisało tam,coś takiego:
" Do walki z tym średniej wielkości,niegroźnym dla człowieka drapieżnikiem,ludzie używają wszelkich środków i metod,nie godnych miana człowieka "...
To,zapamiętałem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 22:28
Wielka ona nie jest,ale wtedy,gdy tę gazetkę kupiłem ( 1999 rok ),to mnogość metod zabijania jednego gatunku i nienawiść do zwierzęcia,żeby takie metody stosować - zrobiły na mnie piorunujące wrażenie....
chyba przerażenie. ludzie do wszystkiego się posuna żeby osiagąć cel, z lisem jak narazie im nie wyszło


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-02, 22:35
ludzie chcą zabić lub zniszczyć to czego sie najbardziej boją


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 23:04
Jeżeli chodzi o strach,to tak można tłumaczyć nienawiść do wilków - strach ten,jest oczywiście irracjonalny....
W przypadku lisa,jest to czysta nienawiść - myśliwych,bo jest ich konkurentem,rolników,bo wykrada im drób,zwyczajnych ludzi,którzy nadal boją się wścieklizny,mimo szczepień.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 23:17
rolników,bo wykrada im drób
dla mnie to jest dziwne. to wieśniaką wykrada drób a to że ktoś jest rolnikiem nie oznacza że mieszka koło swojego pola i trzyma kury. ludzie ze wsi maja pola na własny użytek, najczęściej a ci co mają wielkie pola, rolnicy nie zawsze mieszkają blisko nich, nie zawsze mieszkaja na wsi. to bym zamieniła. ludzi ze wsi bo wykrada drób (nie wszyscy tak uwazają ale znaczna wększość)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 23:42
Hmmm....tak,wiem że nie wszyscy mieszkający na wsi są rolnikami i nie każdy rolnik mieszka na wsi,ale to tak...trochę brzydko pisać ludzie ze wsi,więc napisałem rolnicy...
A że lisów nie lubią ( przynajmniej ich część ),to wiem bo na myśliwskim forum się chwalą,ze mają " zlecenia " od rolników....
Chociaż,zdarzają się też inni rolnicy - jeden myśliwy pisał,że zastrzelił lisa na polu i właściciel pola go zbeształ i przegnał...:P
...Jeszcze mu powiedział,żeby mu teraz sam myszy łapał...:lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-02, 23:46
Cytuj
Chociaż,zdarzają się też inni rolnicy - jeden myśliwy pisał,że zastrzelił lisa na polu i właściciel pola go zbeształ i przegnał...Razz
...Jeszcze mu powiedział,żeby mu teraz sam myszy łapał...Laughing
i bardzo dobrze..  :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-02, 23:51
Chociaż,zdarzają się też inni rolnicy - jeden myśliwy pisał,że zastrzelił lisa na polu i właściciel pola go zbeształ i przegnał...:P
...Jeszcze mu powiedział,żeby mu teraz sam myszy łapał...:lol:
mądry właściciel pola. bardzo madry. więcej powinno takich być, prawie wszyscy widza tylko minusy lisów, bo to zjadają bo tamto kradną ale nie myslą o tym że myszy zjadaja gryzonie które są chyba poważniejszą 'plagą' na polach

pisać właściciele drobiu :lol: ze wsi no co tak samo jak z miasta, aj tam bym chciala mieszkać na wsi, tzn zalezy jeszcze na jakiej, ale nie chciałabym się tam wychowywać bo w kocie widziałabym maszyne do łapania myszy a w kurze producenta jajek :lol: :( nie wszyscy tak myślą ale dużo ludzi którzy mieszkają an wsi tak uwaza


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-02, 23:56
...A pies,to stróż łańcuchowy....:roll:
Różni są ludzie,ale mało jest takich,jak pisała dziewczyna na dogo,że jak im lis kury wyniósł,to rodzice powiedzieli,żeby mu było na zdrowie,bo pewnie ma młode,a oni głodem nie przymierają i że,z sąsiadem się trzeba dzielić i nie wolno.go krzywdzić...:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 00:04
ale mało jest takich
niestety mało :( o wiele za mało. jakbym od początku była ze wsi to napewnoe nie kochałabym tak zwierzat, inaczej siędzieci wychowuja, ale nie wykluczam tego że są osoby kochajace zwierzęta które wcyhowały się wśród nich (zwierzęta były traktowane jak napisałam powyżej) tak samo kiedyś pisałes o jakies dziewczynie która ma ojca mysliwego ale kocha prawdziwą miłością zwierzęta i nie zgadza się z jego poglądami :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-03, 00:07
mieszkam na wsi i nigdy nie chciałabym mieszkać w mieście
denerwuje mnie ze większość ludzi mówi ze kot jest tylko do łapania myszy a pies w budzie na łańcuchu
mój kot jest w kotłowni tylko dlatego ze pies by go po domu ganiał gdyby nikogo nie było a wogole rodzice nie chcą zeby w domu kot mieszkał :roll:
nam coś z kurnika kradnie jajka(chyba kuna) ale rodzicom jakoś to nie przeszkadza :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 00:11
dlatego napisałam że wiekszość. są tacy co nigdy psa z łańcucha nie spóścili a są tacy co śpia z psem, lub kotem. niestety najczęściej kot dostaje mleko i ew. coś z obiadu, niech myszy łapie, pies kości i coś czego nie zjedli, albo mieszanke taka ze jak siena nia patrzy to blee (zielmniaki zupa wszystko zmieszne) a dzikie zwierzęta są traktowane jak intruz i nie maja prawa żyć w pobliżu, bo to przeciez teren człowieka :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 00:21
Mój tata jest ze wsi - jakieś 2o lat,tam jeździłem,najpierw gdzieś pod granicę z Rosją,potem niedaleko Zamościa.
U moich dziadków,zwierzęta były traktowane,jak producenci mleka,jajek,mięsa - inne zwierzaki,były bezwartościowe - skoro nic nie dają,to są nic nie warte.... :roll:
Babcia i dziadek nie lubili zwierząt...babcia,lisów nie cierpiała - pamiętam,jak chodziła z widłami na lisy..... :roll: :x :x
Mój jeden wujek,też za zwierzętami nie przepada...z drugim,jest lepiej,ma ze 4,5 psów,ciocia bardzo lubi zwierzęta i tata też sie wybił.:P
Cytuj
pies kości i coś czego nie zjedli, albo mieszanke taka ze jak siena nia patrzy to blee (zielmniaki zupa wszystko zmieszne)
Dokładnie tak,było u mojej babci... :roll: :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 00:31
lis współczuje tej mrocznej strony rodziny :( dobrze że ty sięwychowałes na normalnego :)

u mnie tato ze wsi, babcia tak samo. wiem że nie lubi szczórów, chyba jakieś doświadczenia z dzieciństwa albo poprostu ten ich ogonek, mi się tam podoba.
babcia teraz w bloku mieszka ma jamnika, nie spasionego, lubi zwierzęta ale nie wime jak z dzikimi. z rodziny co mieszka na wsi to dwie ciotki. jednej nie lubie, mieli psa przy budzie potem wsieli sobie jakiegoś żeby tak latał miedzy nogamia a tamten niby zdechł ( ta już wierze :/ )
druga ciotka może być. tzn koty dostają jeść, 3 psy latają luzem, chodza po domu i dostają jedzenie i nawet suchą karme. ma pełno zwierzat, tzn drobiu. niestety wujek stwierdził że 'wymieni' kury na jakis tam gatunek to szybko rośnie żeby był na mieso. stosunek do dzikich zwierzat nijaki, bo nie mają z nimi styczności, mieszkają mniej więcej na końcu wsi ale jak się zapytałam to ciotka powiedziała ze bardzo dawno lisa nie widziala i jest on jej obojętny (zapewno puki jest daleko)

od strony mamy, wole nie mówić, mój dzidek był myśliwym, teraz nie żyje. babcia jak przyjeżdza to się bulwersuje że pies przychodzi żeby ją głaskać uwaza że pies do głaskania ale tylko wtedy kiedy człowiek chce tak to ma iść sięgdzieś połozyć żeby włosów nie sypała. mam kocha zwierzęta, nie jakoś żeby każde ratowac ale żal jej  np. kota który chodzi po ulicy czy ptaka który został przejechany przez auto

sory za haotyczny i bez sensu post ale jest późno i się rozpisałam


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 00:36
Nie ma za co,przepraszać...;) :)
Pewnie babcia miała tylko styczność z psami myśliwskimi,które były wyszkolone i przychodziły na rozkaz do dziadka..... :roll:
Oni,też traktują zwierzęta trochę jak przedmioty - jak narzędzia ' pracy "...mówi się,że pies " pracuje " na norze,na lisie... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 00:49
on polował dawno od 1999 nie żyje, wtedy były inne metody, wydaje mi sięże wtedy tez byli inni mysliwi. nie tylko dla sportu tak jak teraz ale też nigdy nie uwierze ze myśliwy płacze nad zabitą przez siebie sarenką -.-'

czy jest jakiś spis myśliwych, kół mysłiwskich,np. jakbym chciała sprawdzić czy w mojej okolicy jest jakies koło, czy są mysłiwi i czy cześto polują. da się to sprawdzuć czy niegnie nie ma takiego spisu?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 01:13
Powinien być - trzeba w necie poszukać,muszą być koła łowieckie w Twojej okolicy,skoro są ambony....
Metod nie było innych,był tylko inny,gorszy sprzęt...
Więcej było " etycznych ' myśliwych,choć ja w takich nie wierzę....
Aha - w moim podpisie,doszły dwie lisie strony:
strona Francuskiego lisiego filmu i Niemiecka baza danych miłośników lisów. :) :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 01:22
poszukam jutro tych kół łowieckich

co do etycznych to oni chyba wierzyli że dla dobra zwierząt, zreszta ludzie teraz się lubia chwalić. polują dla sportu i przznają to, są też tacy co jezdzą w niedziele i strzelają do wszystkiego. nie bronie mysliwych tylko ich dziele. fakt pozostaje że wszyscy mysłiwi to głupcy (delikatnie)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-03, 01:48
lisku-to TY masz 29 lat? :-o a myslalam ze ze 22 :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 02:06
Hi,hi,hi - 29 od miesiąca i dwóch tygodni...:P

Fotki z lisiego filmu:

(http://img228.imageshack.us/img228/2856/18708376la4.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img221.imageshack.us/img221/4739/18801064sb7.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img218.imageshack.us/img218/6245/18801059af2.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img221.imageshack.us/img221/6890/18801063wb0.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img228.imageshack.us/img228/2033/18801062yc6.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img231.imageshack.us/img231/2874/18708332jv1.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img228.imageshack.us/img228/2420/18801055wd5.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img217.imageshack.us/img217/4462/renardenfant19om6.th.jpg) (http://img217.imageshack.us/my.php?image=renardenfant19om6.jpg)

Czy fotki nie są za duże?... :oops:,,,jak tak,to w dzień,zmniejszę... :oops:

Fajna stronka Niemiecka:
http://www.fuchsmuseum.de/index2.htm


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-03, 18:55
fotki fajne :)
jak dla mnie moga być takiej wielkości


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 19:04
He,he :) - nie wiem tylko,czy są one odpowiedniej wielkości... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-03, 20:15
zmniejsz je lepiej zanim mod je wykasuje ;) ale super sa :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 20:42
Hi,hi - już sie pytałem i mogą być.;)

http://ww2.tvp.pl/View?Cat=2178&id=467775

Spróbuję znaleźć w necie odcinek tego programu,dotyczący lisa - w tv,już z dwa razy,przegapiłem...... :oops: :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-03, 21:35
Lisku, to ostatnie na wszelki wypadek zmniejsz... Może to mój odczyt jest prawidłowy? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 22:53
ja też mam powyżej 500x700

fatki ładne, ciekawe kiedy film bedzie w polsce :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 23:09
Na świecie ma być w grudniu,czyli w okolicach świąt,więc z tego wnioskuję,że film nie powinien się źle kończyć - wiem tylko,ze ta dziewczynka będzie już dorosła i będzie wspominać swoje dzieciństwo.
U nas,film może być w grudniu,lub w styczniu... :roll:
Znalazłem programik o lisie - zaraz wkleję. :jupi2:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 23:12
lis czekam bo tez jeste ciekawa co media mówią o lisach :)

na film bede czekać ale ciekawe czy bedzie w konach czy w TV


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-03, 23:30
Będzie w kinach - tytuł,może brzmieć: " lisia opowieść ".:P
http://www.itvp.pl/video.html?channel_id=-1&site_id=735&genre_id=533&form_id=479&video=22470
Pani wet,pomyliła końcówkę ogona lisa z gruczołem pod ogonem - biały koniec ogona,to kwiat,a nie fiołek,który jest lisim gruczołem zapachowym...... :lol: ;p :lol:
Hmmm...tu,babka tez obwinia brak wścieklizny za powód dużej populacji lisów,nie biorąc pod uwagę zdolności adaptacyjnych tych zwierząt i nowych sposobów pożywiania się lisów... :roll:
...Jak widać,ludzie bardzo niewiele jeszcze wiedzą o lisach - nawet,weci...
Podoba mi się to,ze babka,też nie uznaje słowa " szkodnik ". :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2007-11-04, 00:59
Hi,hi - już sie pytałem i mogą być.;)

oo a coz to sie stalo ze moga takie byc? :O ;)

fajnie.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-04, 01:17
Są takiej wielkości,która jest dozwolona ( podobno ) ;) - oprócz ostatniego,więc je pomniejszyłem.:P
Oglądał ktoś już,programik?...;)
Jest tam,też pokazany jenot,o którym Sssmok mówiła,że sie łatwo oswaja - fajny jest  :kocham: :D - ale,ja i tak wolałbym liska... :VoV:

Nie pamiętam,czy ten filmik,już był... :oops:    http://www.youtube.com/watch?v=X2Zy2PbM-xI&NR=1
...Jak by to zobaczyli nasi myśliwi... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-04, 10:09
ten program oglądałam do połowy potem poszłam spać :oops: dziś go dokończe, ale zapowiadał się fajnie :)

co do fotek to co ta dziewczyna na 6 zdjęciu ma na plecech? O___o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-04, 12:56
Na szóstym zdjęciu,na którym siedzi tyłem? - to jest,kaptur...:lol; :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-04, 15:38
chodzi mi o jej plecy, nie bluze tylko ciało, takie... ciemne nie wiem czymu, czy to jest bluza pod spodem (pod fioletową)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-04, 15:44
To pasek,jest...:P

Cytuj
Witam wzsystkich.Wypowiedzi niektorych z kolegow w zalozonym temacie sa {delikatnie mowiac chamskie i nie majace nic wspolnego z problemem liczebnosci zw. drobnej w naszych lowiskach, a tylko z liczenascie szarych komorek w ich glowach.Ale wracajac do tematu. Moim skromnym zdaniem gwaltowne zalamanie liczebnosci zajaca i ptactwa lownego jest scisle powiazane z wzieciem pod ochrone ptakow drapieznych i krukowatych. Zbieglo sie to w czasie z walka ekologow z przemyslem futrzarskim. Gwaltowny spadek cen skor lisich pociagnal za soba zmniejszenie zainteresowania polowaniem na tego drapieznika,W lowiskach zaczeto widywac jenota ,szopa i norke amerykanska. Dodatkowo w latach 90 tych zaczely powstawac wielkie ,monokulturowe gospodarstwa , zaczelo ubywac ugorow i remiz srodpolnych co razem ze wzrastajaca populacja lisa bylo przyczynkiem do spadku przezywalnosci marczaka oraz ptakow lownych{brak miejsc gniazdowych}.To na pewno nie wszystkie powody zmniejszajacego sie stanu zwierzyny drobnej ale zaleznosc od w/w czynnikow jest widoczna "golym okiem".

Hmmm....czyli,najlepiej wytłuc ptaki drapieżne,które są pod ochroną,potem przywrócić modę na lisie futro,wytłuc lisy i będzie " git "?... :roll:
Z jednym się w tej wypowiedzi myśliwego zgadzam - przyczyn złej kondycji zwierzyny drobnej,jest b.wiele - nie,jeden li tylko lis...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-04, 20:58
To pasek,jest...:P
:lol: :hahaha:

co do tekstu to koleś nie lubi drapieżników. ja wogóle nie pojmuje ich rozumowania, jak oni mogą mówić ze zajecy jest mało przez lisa a jednocześnie zabijać zajace by zjeśc troche miesa?! to jest chore i głupie :/ :|

jak dla mnie mysliwi nie mają żadnego prawa do zwierząt, by na nie polowac, w przeciwieństwie do drapieżnkow które muszą jeść to mięso. myśliwych wogóle nie powinno być


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-04, 21:18
Oni uważają,że mają takie samo prawo do zwierząt,jak rolnicy,którzy mają prawo do tego,co im ich ziemia da..... :roll:
Nie bez powodu,myśliwskie pozdrowienie brzmi: " dasz bór " - wszystko,co w lesie,należy do nich,bo oni są gospodarzami lasu..... :roll:
Renia - Obejrzałaś program o lisie? - jeszcze nikt nie skomentował... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-04, 21:28
program o lisie fajny, tylko ta lisiczka sie trochę denerwowała.. :roll:
..a co do myśliwych to są egoiści bo oni dbają o siebie a nie o las i zwierzęta w nim żyjące .. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-04, 22:01
Lisiczka się denerwowała,bo nikt się nie wysilił,żeby ją oswoić - przynajmniej,do widoku człowieka...
świadczy to o tym,jak małym zainteresowaniem cieszy się lis i jak mała wiedza jest na jego temat,wśród ludzi - nawet ta pani tam mówi,że miała problem ze znalezieniem lisa,mimo iż jest to zwierzę pospolite... - no właśnie,jest tak pospolite,że po co się nim w ogóle przejmować i zadawać sobie trud,żeby je lepiej poznać?...
To,mnie właśnie denerwuje w ludziach - cenią coś dopiero wtedy,gdy jest tego mało - jeżeli czegoś jest dużo,to można to wytłuc,a dopiero jak stanie się rzadkie,to należy się zastanawiać nad tym,czy zrobiło się dobrze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-04, 22:58
nierozumiem kto dał im prawo do lasu? skoro już przywłaszczylismy sobie ziemie pod miasta to przynajmiej las zostawmy w spokoju, a nie wszędzie sie głupi ludzie pchają :/

co do programu to z tego wynika że w polsce raczej nikt nie ma lisa oswojonego, prywaciarz albo chociaż jakiś ogód zoologiczny.
ten lisek biedny biega dookoła :( on ma tam jakis większy wybieg?

ciekawe jest to jak samiec 'alfa' przepedza konkurencje z terytorium :)

zając* mieszkający w lisiej norze :lol: śmieszne ale mysłiwi temu stanowczo zaprzeczal i mówili że to głupota
ten jenot tez piekny, tak samo jak lis :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-04, 23:23
" lis mieszkający w lisiej norze "..?...:mysli:
To z przepędzaniem,było dobre. :)
Cytuj
co do programu to z tego wynika że w polsce raczej nikt nie ma lisa oswojonego, prywaciarz albo chociaż jakiś ogód zoologiczny.
Oswojone liski są - choćby łapka o którym już wklejałem artykuł,ale był on stary..... :roll:
Myślę,że ta pani nie dostatecznie dokładnie,szukała.....ech...na przykładzie tego jenota widać,że tam ktoś sie pofatugował z oswojeniem zwierza,a w przypadku lisiczki,nie... :/
Myślę,ze wybiegu to ona nie ma - to zwierzę klatkowe,jest... :roll:
Tak,ogrody zoologiczne nie mają już lisów pospolitych - są,zbyt..." pospolite "... :/

Co do myśliwych,to lasy są państwowe,a zwierzęta dzikie,należą do skarbu państwa i jako takie,podlegają LP,a tym podlegają myśliwi,którzy mają " gospodarzyć " zwierzętami - tzw.gospodarka łowiecka... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-05, 09:56
Nie bez powodu,myśliwskie pozdrowienie brzmi: " dasz bór " - wszystko,co w lesie,należy do nich,bo oni są gospodarzami lasu..... :roll:
Mała poprawka,to jest Darz Bór,czyli że mają do niego szacunek,no ale z tym bym polemizowała. :roll: Przyrodnicy.leśnicy też posługują się tym zwrotem,do nich to pasuje,ale myśliwi. :roll:


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-05, 13:23
Hmmm.....ale,można to,też interpretować,jako podziękowania za owocne łowy,duży pokot - mi się,to zawsze tak kojarzyło...:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 15:44
" lis mieszkający w lisiej norze "..?...:mysli:
:oops: chodzło mi od zająca, w tym programie pani mówła że lis pzycnosi młodeym zywe zwiezrze, potem jak przeżyje to mieszka w norze


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-05, 15:59
Hi,hi - tak myślałem - i nie tylko zające - ptaki też - ciekawe jest to,dlaczego tak się dzieje,ta pani wet mówiła,ze ofiary lisa,mogą nawet wychowywać młode w lisiej norze... :o
Wiem też,że lisy nie polują w bezpośrednim sąsiedztwie swojej nory... :)
Jak o tym pisałem rok temu na innym forum,to mnie wyśmiano ( tak samo,na dogo ) - tak samo,jak z tym,że lisy mogą żyć w grupach rodzinnych - samiec i samica alfa+ samice/córki z poprzednich miotów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-05, 17:06
Cytuj
Wiem też,że lisy nie polują w bezpośrednim sąsiedztwie swojej nory... Smile
Jak o tym pisałem rok temu na innym forum,to mnie wyśmiano ( tak samo,na dogo ) - tak samo,jak z tym,że lisy mogą żyć w grupach rodzinnych - samiec i samica alfa+ samice/córki z poprzednich miotów.
widocznie wszyscy(z tamtych for) nie mają o tym pojęcia, a myślą ze wszystko wiedza ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 17:10
o wielu rzeczach nie mająpojecia a sie wymądrzają :/ pewnie śmiesznie by było gdyby lis wychowywał zające, skoro kaczki młode były to zajace też moga :lol: XD


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-05, 17:15
Hmmm.....na tym pierwszym forum,są studenci,leśnicy i mnie wyśmiali....na dogo,też - chociaż,jedna osoba ( której wypowiedzi już tutaj wklejałem ),mnie poparła i potwierdziła moje słowa.
No,cóż - na tym pierwszym forum,trzeba mieć wiedzę książkową i sypać cytatami,autorami,a to,że gdzieś się coś słyszało/czytało,nie jest przyjmowane do wiadomości,jeśli się nie ma dowodu....zresztą,ja tam jestem sam,jako ten,który nie ma racji i z którym się nikt nie zgadza...
A wracając do programu o lisie,to ta pani wet,mówiła że w wielu Europejskich miastach,lis przejął rolę kota i zjawisko " miejskich lisów ",będzie się nasilać - także u nas.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-05, 17:20
Cytuj
A wracając do programu o lisie,to ta pani wet,mówiła że w wielu Europejskich miastach,lis przejął rolę kota i zjawisko " miejskich lisów ",będzie się nasilać - także u nas.
nie dziwie sie, zwierzęta nie mając miejsca w swoim naturalnym środowisku wkraczają do miast..no w końcu gdzieś mieszkać muszą.. :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 17:29
no w końcu gdzieś mieszkać muszą.. :roll:
jeszcze coś muszą jeść, skoro myśliwi wszystko wytłukli to musza sobie jakoś radzić


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-05, 17:48
Tym bardziej,że lis,jest jednym z nie licznych ( jeśli,nie jedynym ) zwierzęciem,naprawdę przystosowanym do życia w mieście - niewiele zwierząt radzi sobie tak dobrze,jak lis.
Ja,jestem z tego powodu pełen podziwu dla tego zwierzęcia - niestety,nie wszyscy podzielają moje zdanie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 21:03
mysłe że jeszcze ptaki można uznać za takie co siędobrze przystosowały :) w większych miastach tez drapieżne które polują na gołebie wśród wierzowców, dla mnie to był szok kiedy o tym usłyszalam. mysłe że takie wszystkożry z ssaków, a przynajmiej mało wymagające bo wielka w mieście sobie nie wyobrażam, nie miałby na co polować ale już lis, jenot czy szop spokojnie dają sobie rade


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-05, 21:08
U mnie w mieście pustułki latają latem przy blokach i wieżowcach z naprzeciwka.Czasem widać ich polowania.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 21:12
fajne widoki :)

ja ptaki drapieżne chyba widziałam, ale w locie trudno zobaczyc czy to one, szczególnie że latają szybko i zazwyczaj daleko.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-05, 21:29
Hi,hi - chodziło mi o ssaki - szopy się w miastach trafiają,a co do jenotów,to nie wiem - ogólnie,liczebność tych dwóch gatunków w Polsce,nie jest do końca znana.
Na pewno,w miastach są różne łasicowate,dziki,kuny domowe - w krajach Amerykańskich,trafiają się ,też kojoty...:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 21:38
Na pewno,w miastach są różne łasicowate,dziki,kuny domowe - w krajach Amerykańskich,trafiają się ,też kojoty...:P
dziki w miastach? nie słyszałam, tam gdzie sa dingo to one prawie oswojone, po plazy sobie chodzą, zyć nie umierać. tylko krzyżują się z psami i mało jest czystych dingo :(

pisze na religie o św. Hubercie, nie wiem czemu go dali jako patrona myśliwych, nikt więcej chyab nie był tak głupi by zabijac zwierzęta. jest on też patronem leśników, strzelców, sportowców, kuśnierzy, matematyków i metalowców. <-- :lol: :hahaha: matma i metal :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-05, 21:43
Cytuj
i metalowców. <-- Laughing
o tym to nie słyszałam :lol: ..

a co do dzików, to w radiu chyba na wakacjach mówili ze dziki niszczą ogrodzenie wychodząc z lasu, na jakimś lotnisku bo ono blokuje im przejście na pola uprawne..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 21:47
no jak ktoś inteligentny postawił lotnisko na środku pola, albo na pograniczu lasu z polem to tak jest. najpierw niech pomyslą a potem cos buduja :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-05, 21:48
Tak - dzików jest dość sporo - są,nawet gdzieś u mnie - niestety,ludzie ich nie lubią,bo szkody robią i chcą,żeby myśliwi się nimi zajęli... :roll:
Na dogo był opisany przypadek,że dzik/locha zaatakowała i zabiła dwa psy - chyba jamniki i zaczęła się nagonka,na dziki.... :/
Najlepiej,zabić - a,przecież można złapać i wywieźć do lasu....ogólnie,ludzie nie lubią dzikich zwierząt w miastach - jak zobaczą lisa,to od razu panika,że wściekły... :roll:

święty Hubert...tak,teraz będzie/był Hubertys - myśliwi zbierają się,na polowania zbiorowe,właśnie teraz,najwięcej lisów ginie ( oprócz zimy ),bo są zabijane,przy okazji,na zbiorówce... :roll:
ś Hubert był myśliwym,ale kiedy się nawrócił - przestał polować...dlatego,nie powinien być on,patronem myśliwych... :/
Kuśnierze - wrrrrrr - to oni,też mają patrona? - i to,tego samego,co ich przyjaciele/myśliwi... :roll: ;( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-05, 21:53
..nawet jak z kimś przez miasto idę i zobaczę jakiegoś samego psa to go wołam nawet jakiegoś wielkiego wilczura..a znajomi sie na mnie tak patrzą dziwnie .. i jeszcze mówią : co ty robisz??!!! .... bo oni sie wszystkiego boją.. :roll:
..po prosu sprawdzam czy nie jest wyrzucony.. :roll:  ..i czy nie mogę mu jakoś pomoc..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-05, 22:22
Lis ja go przedstawiłam jako dobrego, a mysłiwych jako zabijajacych zwierzęta. delikatnie dałam do zrozumienia że on nie pasuje na ich patrona :chytry:

Estel ale to tez moze być troche neibezpieczne, niektóre psy mogą ugryść, ale zdaje sobie sprawe ze wiesz jak sie zachowac i które psy wałać :)

co do kusnierzy to znalazłam im patrona, diabła :evil:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-05, 22:30
ooo..żebyście zaraz nie myśleli ze je głaszcze i stoją kołom nie...  :roll: ... je sie im tylko przyglądam z pewnej odległości..  :P :roll:

(sorki za offa  ;p )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-05, 22:54
Tylko strasznie się wydzierają te pustułki zawsze ;p .Z zaaobserwowanych, to pod blokiem biegają mi czasem jeże i latem,w środku nocy w ganianego bawiły się kuny domowe,(dosyć często obserwowane u nas,raz widziałam tylko jeszcze kiedyś przejechaną ;/ ),opisywałam nawet na kundelkomaniakach. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 00:14
O! - o jeżach,zapomniałem - jedyny dziki ssak,którego widziałem u mnie w mieście. :P
Nie pamiętam,czy to już było... :oops:

Cytuj
Lis   (Vulpes vulpes) wszystkim znany rudzielec należący do rodziny psów.

 Jak wygląda chyba wszyscy wiedzą, w naszej okolicy jest ich sporo, a obecnie w czasie cieczki łatwo je na śniegu zauważyć. Do rosły samiec, zwany przez myśliwych psem, jest zwykle większy od samicy, noszącej miano liszki lub suki. Wymiary przeciętnego lisa to 70-90cm długości, 30-50cm długości ogona(kity) ok37cm wysokości w barku, 5-10 kg wagi.

Lis ma szerokie czoło, wąski i szpiczasty pysk zakończony czarnym i wilgotnym nosem, z myśliwska zwanym wietrznikiem. Uszy lisa są dość duże, trójkątne i sterczące, oczy (ślepia) ustawione ukośnie. Tułów lisa jest wydłużony, nogi( stawki) stosunkowo krótkie i cienkie, o

pokrytych włosem opuszkach.  Kita jest długa i puszysta, jej koniec jest zwykle biały, zwany jest kwiatkiem. W górnej części ogona ok. 5 cm od nasady znajduje się gruczoł zapachowy(

fiołek), rosną koło niego pojedyncze czarne włoski. Fiołek mają lisy obu płci, zapach wydzielają głównie w czasie cieczki.

 Futro lisa ma dwa rodzaje włosa: długi błyszczący włos przewodni i krótki gęsty puch. Wykazuje ono znaczną zmienność ubarwienia, niezwiązaną jednak ze zmiennością geograficzną gatunku. Najczęściej spotykamy lisy o rudej głowie, grzbiecie i bokach, rudy włos często występuje z domieszką popielatego lub stebrzystego, spód zwykle jest biały, szary, względnie żółtawy, niekiedy na brzuchu brunatny lub prawie czarny, uszy i stawki są czarne. Taki najpospolitsza rudy okaz lisa nazywany został ogniówką. Mianem węglarza określa się lisa z futrem o znacznej domieszce barwy popielatej lub szarej, z ciemnoszarym lub czarnym spodem i czarnym kwiatkiem. Wreszcie krzyżak, lis, który ma na grzbiecie wyraźną bardzo ciemną smugę, która krzyżuje się z ciemnym pasem biegnącym na wysokości przednich stawek. Lisy zamieszkują lasy różnego typu, przede wszystkim drzewostany dobrze podszyte, młode, gęste, zwierające się uprawy i młodniki, lubią  wszelkiego rodzaju zarośla i zapusty oraz sąsiedztwo uprawnych pól. Rudzielce przywiązują się do swojego terenu, zwykle nie opuszczają go na dłużej, a wypłoszone powracają po pewnym czasie. Mają też swoje drogi i ścieżki, którymi stale się poruszają.

W miejscach swoich ostoi lisy kopią lub adaptują istniejące nory. Ich mieszkanie jest rozległe(20-30m długości) z kilkoma wylotami, w środku znajduje się komora, w której lisy odbywają cieczkę i gdzie liszka się szczeni. Zwykle lisy mają kilka zapasowych nor. Cieczka lisów odbywa się w styczniu i lutym, po siedmiu i pół tygodniach pomiata 4-7 szczeniąt. Liski są ślepe, po dwóch tygodniach otwierają oczy, w 4-6 tygodniu zaczynają wychodzić z nory, aby wygrzać się na słońcu i pobawić. W pierwszym miesiącu młode żyją tylko mlekiem matki, potem dostają myszy, ptaki i drobną zwierzynę, często przynoszoną jeszcze żywą. W ten sposób uczą się polować.

Zwykle w końcu lipca liszka z młodymi przenosi się z nory na pole lub w zarośla, gdzie małe uczą się samodzielności. Niedoliski (tak myśliwi nazywają młode lisy) późną jesienią opuszczają rodzinę i zaczynają samodzielne życie. Z pewnością wszyscy znają bajkę o Lisku Chytrusku lub o Szelmostwach Lisa Witalista, na taką opinię lisy zasłużyły sobie dzięki wspaniale rozwiniętym zmysłom, a przede wszystkim słuchowi. Lis słyszy pisk myszy z odległości około 100-150m. a zapach człowieka zwęszy nawet z kilkuset metrów, ma za to słaby wzrok dostrzega przede wszystkim ruchome przedmioty. Jego ostrożność i wielka zwinność pomogły mu w uzyskaniu przydomka Chytrusek. Jak chytry musi być lis żeby złapać mysz, żabę, jaszczurkę, ptaka, rybę. Oprócz tego lisy łapią króliki, zające, młode koźlaki, nie gardzą padliną, zjadają również jagody i owoce(gruszki i jabłka), a także ślimaki, dżdżownice i larwy chrząszczy. W okresie karmienia młodych liszka szuka łatwej zdobyczy i wtedy często zakrada się na nasze podwórka i do kurników. Lisy łatwo przyzwyczajają się do ludzi, którzy je karmią, a potem ciężko jest pozbyć się takiego cwaniaczka z naszego podwórka. W lesie lisy pełnia bardzo pożyteczną role leśnych sanitariuszy. Spośród zwierzyny chwytają przede wszystkim sztuki chore i słabe, a także padłe. Lis swoją zdobycz zarzyna, odgryzając głowę, po nasyceniu się niektóre kawałki zakopuje na zapas. Głos lisa podobny jest do psiego. Lis szczeka głosem krótkim o wyższej niż pies tonacji. Lisy najczęściej szczekają w okresie cieczki, liszka szczeka ostrzegając młode, lisy szczekają w trakcie walki. Lisy także mruczą, przy zabawie i przed atakiem w walce. Na dworze leży jeszcze śnieg, możemy, więc zobaczyć tropy lisa.
Są one podobne do śladów małego psa, ale odciski łap są niewielkie, bardziej podłużne. Gdy lis biegnie truchtem pozostawia idealnie linię prostą, myśliwi mówią, że sznuruje,  przyspieszając pozostawia trop podobny do zajęczego, w galopie nieregularny.  Do głównych wrogów lisa należą ludzie i bezpańskie psy, a także wilk, ryś i

orzeł. Ostatnimi laty lisy były uodparniane na wściekliznę poprzez zrzucane do ich

siedlisk szczepionki. W tym czasie populacja lisa bardzo wzrosła.  Nie padają ofiarą wścieklizny, ale osłabia je epizootia świerzbu. W naturze lisy żyją maksymalnie12-15 lat



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 15:03
Cytuj
Zwykle w końcu lipca liszka z młodymi przenosi się z nory na pole lub w zarośla, gdzie małe uczą się samodzielności.
czyli wtedy najłatwiej zaobserwować? niedoswiadczone ciekawe lisy chodzą po polu, zobaczymy na następny rok może akórat :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 15:19
Najłatwiej zaobserwować lisa,można też zimą - wtedy widać ślady na śniegu,a lisy zajęte cieczką,są mniej ostrożne i poruszają się często za dnia.
Mnie,podoba się,taki fragment:
Cytuj
Lisy łatwo przyzwyczajają się do ludzi, którzy je karmią, a potem ciężko jest pozbyć się takiego cwaniaczka z naszego podwórka.
Gdybym miał podwórko i gdyby taki gość chciał tylko mnie odwiedzać,wcale nie chciał bym się go pozbywać. :D :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 15:44
jednego lisa byś chciał na podwórku, dwa tez ale w TV na animal w 'policja dla zwierząt..' nie pamietam dokładnie babka dokarmiała koty, potel stołowały się szopy i okropnie dużo ich była, chyba szopy dawno to widziałam i musiała wzywac z RSPCA żeby wyłapali i wypuślici gdzieś daleko. ale mi lis też by nie przeszkadzał w pobliżu, tylko kota bym nie puszczała na dwór


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 15:55
Dużo lisów by się nie zbiegło naraz,ponieważ lis jest samotnikiem,każdy osobnik ma swój rewir/teren,które to rewiry nie nachodzą na siebie i inne lisy sie na nim nie pojawiają - chyba że samice w okresie rui. ;p
No,chyba że to by były młode liski/szczenięta z tego samego miotu. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-06, 16:36
Cytuj
w TV na animal w 'policja dla zwierząt..' nie pamietam dokładnie babka dokarmiała koty, potel stołowały się szopy i okropnie dużo ich była, chyba szopy dawno to widziałam i musiała wzywac z RSPCA żeby wyłapali i wypuślici gdzieś daleko.
tez to oglądałam  :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 16:43
lis popsułeś moja wizje że miałbyś stado głodnych lisów na podwórku :lol: :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 17:28
lis popsułeś moja wizje że miałbyś stado głodnych lisów na podwórku :lol: :lol:

...Hi,hi - nie ma czegoś takiego,jak " stado lisów " - są,tylko grupy rodzinne. ;p
Lisy,nie przepadają za swoim towarzystwem.
Rok temu,w necie czytałem wypowiedź dziewczyny,do której na podwórko przyszedł lis i zjadł jedzenie z psiej miski - nie bał się ludzi.
Następnego dnia,dziewczyna poszła do weta ze zdjęciami wieczornego,rudego gościa i dowiedziała się,że lis wygląda na zdrowego - wet pouczył ją,jak odróżnić chorego na wściekliznę lisa od zdrowego i powiedział,ze tego może spokojnie dokarmiać. :VoV:
Dziewczyna zakupiła nową " liskową " :D miskę i dokarmia - mimo,że rodzina na niej ' psy wiesza "... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 17:33
tez bym dokarmiała :D jakies miesko mielone, wątróbka albo karma dla kota :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-06, 17:41
A po co lisy dokarmiać?,mają chyba wystarczająco dużo pożywiania?,w ten sposób nabiorą większego zaufania do ludzi,co ktoś może kiedyś wykorzystać na ich niekorzyść.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 17:57
Hmmm.....z jednej strony tak,zwierzę może być narażone na niebezpieczeństwo ze strony człowieka....ale z drugiej,lisy i tak będą zaglądały do ogrodów,ogródków,które leżą na jego terytorium i i tak,będą wyjadały resztki,np.z psiej miski.
Co do zaufania wobec człowieka,to lisy od kilku/nastu lat zatracają swój naturalny lęk przed człowiekiem i to się już nie zmieni - ma to związek z postępującą urbanizacją i dużą populacją tych zwierząt.
Osobiście wydaje mi się,że w przyszłości lisy będą się jeszcze bardziej zbliżać do człowieka i w końcu,żadne zakazy/zasady tego nie zmienią - powiem jeszcze,że badaczka lisów,która robiła badania na temat zmiany lisiej diety,też pisała,że zna wiele gospodarstw,gdzie lisy są dokarmiane.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 18:45
moze zaniedługo lisy bedą jak koty osiedlowe, nie dokońca oswojone ale jednak sie nie beda az tak bały.
tak czy siak by coś do ejdzenia znalazłaby a czemu by nie pomóc?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 18:56
Chodzi o to,że już nie zawrócimy tych zmian,które się dokonały/dokonują - i to nie tylko zmian w środowisku ( postępująca urbanizacja ),ale i zmian w samych lisach.....
To,już,z nie jest to samo zwierzę,co 15 - 20 lat temu - lisy,są teraz bardziej otwarte i dostępne - nie boją się nas i porównanie miejskich lisów,ze zdziczałymi kotami - jest,jak najbardziej na miejscu.
Skoro pomagamy kotom,to czemu lisy by,też nie miały skorzystać?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-06, 19:03
Na właśnie,tak czy siak by jedzenie znalazły,radzą sobie bardzo dobrze, więc nie widze powodów,aby celowo dokarmiać.Chyba chcemy,aby pozostały zwierzętami dzikimi?.Problem jest też taki,że zwierze może się tak przyzwyczaić,że dostanie np. w danym ogródku regularnie pokarm,że samo nie będzie podejmowało poszukiwań jedzenia.Gorzej jak hmm dokarmiacza zabraknie.Tak jest w przypadku dokarmiania ptaków zimą,jeżeli zaczniemy ten proceder,to musimy robić to regularnie całą zime,w innym wypadku ptaki stołujące się w naszym karmniku mogą najzwyczajniej paść z głodu. :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 19:14
Kamyk one juz nie są takie dzikie, w angli one są jak koty, jedzą z ręki. szukają w śmietnikach, zjadaja resztki w parku oraz to co ludzie specjalnie dla nich zostawią. w dużych miastach chyba nie ma naturalnego pokarmu, tzn oprócz szczórów i myszy w domach, ale czy ja wiem gdyby w mieście zabrakło śmieci zostawianych przez człowieka czy lis miałby co jeść. no chyba ze masz na mysli domki na przedmieściach, ale my tu mówimy o dokarmianiu w granicach rozsądku, nie bufet 24/h  chociaż tu byłby problem jak się pozbyć lisa, a jak karmiciel zniknie to mysle że lis da rade, znajdzie kogoś innego na kim bedzie 'pasorzytował' terytorium ma duże

do ptakó bym absolutnie nie porównała. sikorki nie mają co w zimie jeść, oprócz tego co my dajemy na balkon, do karmnika. gdy jest 20cm warstwa sniegu to nie ma szans by coś znalazły. często przylatują do tych samych karmników, do mojej babci przylatywała sikorka bez jednej nogi, ale maja wiele 'stołówek' moim zdaniem trzeba dokarmiać ptaki zimą, nawet przez pewiem okres czasu, zawsze do dla nich wiecej pożywienia


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 19:39
Kamyk - lisy sie bardzo przywiązują,do osoby,która je dokarmia,jak i do samego dokarmiania - pewien Polak z Londynu pisał,ze w jego ogrodzie lis przychodzi pod drzwi dokładnie w porach jedzenia - śniadanie,obiad,kolacja - nauczył się.
Pisałem w tym roku,ze na innym forum pisał facet/leśnik,który poczęstował lisa kiełbaską i miał go,potem trzy miesiące pod drzwiami...
Czy chcemy,by lisy były dzikie - pytanie brzmi,czy one tego będą chciały...
W ostatnich latach,lisy zajęły miejsce bezpańskich psów i kotów i dlatego ich kontakt z ludźmi,będzie coraz częstszy.
Piszesz,że:
Cytuj
Problem jest też taki,że zwierze może się tak przyzwyczaić,że dostanie np. w danym ogródku regularnie pokarm,że samo nie będzie podejmowało poszukiwań jedzenia
Przed tym,tez ostrzegają w UK,ale z drugiej strony taki najedzony lis nie będzie wyrządzał szkód w zwierzynie drobnej,o które to szkody jest posądzany - w Anglii piszą tylko,żeby dawać zwierzętom do jedzenia to,co będzie dla nich wartościowe - nie karmić,byle czym,co może mieć zły wpływ na zdrowie zwierząt.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-06, 20:27
Cytuj
Problem jest też taki,że zwierze może się tak przyzwyczaić,że dostanie np. w danym ogródku regularnie pokarm,że samo nie będzie podejmowało poszukiwań jedzenia
Przed tym,tez ostrzegają w UK,ale z drugiej strony taki najedzony lis nie będzie wyrządzał szkód w zwierzynie drobnej,o które to szkody jest posądzany
nie tylk w zwierzynie drobnej - ale tez taki najedzony lis nie bedzie sie pchal do kurnika....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 20:34
dobry lis to NAJEDZONY lis :)

mysłe ze tez nie bedzie grzebał i rozwalał śmeitników, skoro dostaje jedzenie bez większego trudu  (mówie o rególarnych) to po co mu się babrać w śmeiciach. lisy też chyba są troche wybredne, wolą pochodzić po ogódkach niz jeść resztki, chociaż te resztki napewno im smakują, jakiś niedokoczony hot dog albo inne kaloryczne coś.

Pisałem w tym roku,ze na innym forum pisał facet/leśnik,który poczęstował lisa kiełbaską i miał go,potem trzy miesiące pod drzwiami...
to on nie był zapalonym myśliwym, bo taki tylko by się ucieszył ze lis przyszedł po śmierć, tzn mysliwy by go poprostu zabił


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 20:50
nie tylk w zwierzynie drobnej - ale tez taki najedzony lis nie bedzie sie pchal do kurnika....

Dokładnie - w jednym z artykułów o oswojonym lisie,właściciel liska napisał,ze lisy nie są krwiożerczymi brstiami - najedzone,nie polują na kury,bo nie mają takiej potrzeby.
Lis,to leniwe zwierze,dlatego tak łatwo uzależnia się od człowieka - to właśnie łatwość w zdobywaniu pożywienia,przyciągnęła lisy w pobliże ludzkich siedzib.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-06, 21:02
wiecej nawet - czytajac o lisach, ktore przylaza na stolowki i za pomoca samego karmienia potrafia sie oswajac nasuwa sie jeszcze jeden "szczegol" - ze lisa jest latwiej oswoic niz zdziczalego kota... Taki przyklad kota- dzikusa - mamy aktuanie w lecznicy jedna taka kotke, ktora przywieziono z polamana miednica, byla operacvja, antyybiotyki - tyle, ze kotka jest u nas juz od dobrych 4 miesiecy - nawet nie mowie juz o glaskaniu - bo w jej przypadku to niemozliwe, jednak nawet samo wstawienie miski z zarciem do klatki jest sporym ryzykiem dla reki - przez te 3 miesiace - gdzie praktycznie nic sie z nia nie robilo, nie odwoila sie nawet odrobine.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-06, 21:31
bo koty to zawsze takie dzikusy małe, a lis to ejdnak psowate. tak samo dingo, przyzwyczaiło się do ludzi, bo to pies. mysle ze wilka tez łatwiej oswoic niż lamparta, czy innego kota. pies bardziej się przywiazuje, choć niektóre koty tez są do tego zdolne, ale kot pozostanie kotem, który coś tam ma z dziczka :)

najedzone,nie polują na kury,bo nie mają takiej potrzeby.
niby mógłby upolowac i zostawić na potem ale zapewne jest leniwy :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-06, 21:36
Cytuj
niby mógłby upolowac i zostawić na potem ale zapewne jest leniwy Razz

a po co ma zostawiac na pozniej, skoro i tak dostanie swieze bez wysilku? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-06, 21:47
Przypomniał mi się artykuł,bodajże z Krakowa - do ekskluzywnej restauracji wszedł młody lis,budząc popłoch wśród gości ( jak zwykle ) - dlaczego to zrobił? - otóż,jeden z pracowników kuchni wynosił liskowi jedzenie pod drzewo przed lokalem i raz,zapomniał.....
Pamiętam,też to zdarzenie z maja o złapanym lisie,który się kręcił po mieście - zwierzak trafił na obserwacje do weta ( jakiegoś głównego powiatowego lekarza weterynarii ),chodziło o podejrzenie wścieklizny i ten wet mówił,ze zwierzak zachowuje się jak pies - gdy wkłada mu się jedzenie do klatki,to zbliża się do człowieka,szuka kontaktu - ciekawe,co się z nim stało?...
Na Animal Planet,też pokazywali lisiczkę,która miała problemy z chodzeniem/bieganiem - robiono jej,różne masaże i mimo tego,że trzymana była w zamknięciu,to lgnęła do człowieka i zachowywała się jak szczeniak.
Młode liski,są bardzo ufne,ciekawskie i ...głupiutkie - wtedy,bardzo łatwo się oswajają,a i dorosłe są do tego zdolne,czego przykładem jest chociażby lis Cropper,który trafił do człowieka,jako już dorosłe zwierze.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-08, 21:00
Mały zastój w temacie,więc wklejam parę fotek Fritzi z psami,które to wcześniej,przeoczyłem:
(http://img220.imageshack.us/img220/3848/8b0de2eb3ayq3.th.jpg) (http://img220.imageshack.us/my.php?image=8b0de2eb3ayq3.jpg)
(http://img220.imageshack.us/img220/9976/be3e5549f0mz3.th.jpg) (http://img220.imageshack.us/my.php?image=be3e5549f0mz3.jpg)
(http://img215.imageshack.us/img215/975/5211ow6.th.jpg) (http://img215.imageshack.us/my.php?image=5211ow6.jpg)
A tu - rodzinka.
(http://img216.imageshack.us/img216/7291/0456294a76nc9.th.jpg) (http://img216.imageshack.us/my.php?image=0456294a76nc9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-08, 21:04
..ale fajny psiak z liskiem, i kolorki prawie takie same  :roll: :lol: ..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-08, 21:05
świetne, ciekawe co by kora robiła, tak jak do kota czy jak do psa. na psa szczeka jak babcia przychodzi z jamnikiem, a kota goni i nie jest pewna czy nie dostanie w pysk. ciekawe co by z lisem 'robiła'


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-08, 21:31
Estel - w moim podpisie,a dwie strony o lisiczce Fritzi - druga,jest jeszcze przeciwko myśliwym.
Lisiczka lubi psy - ma psich przyjaciół:
http://webplaza.pt.lu/~lroben/

Cytuj
Ubywa lisków ubywa ---tylko trzeba przypilnować i wytrwale polować. 223 rem to dobra pigułka

Wrrrrrrr........... :roll: :x :x

Cytuj
Kto nie czytał niech żałuje !!!
Kolejne cenne wskazówki kol.Pawła ,który swoją wiedzą i doświadczeniem dzieli się z nami na łamach pisma dla myśliwych i sympatyków łowiectwa.Poruszane tematy to wspaniała wskazówka nie tylko dla początkujących norników ,ale również dla praktyków z kilkuletnim stażem.Ten artykuł na pewno wzmocni i przekona kolejnych adeptów polowań na lisy z psem norującym ,tak potrzebnej w latach plagi drapieżnika ,przebiegłego lisiury .
Artykuł kol.Cezarego o retriverach w ;przedszkolu; oraz opowiadania Agnieszki Spisak o wyżłach węigerskich pokazuje prfesjonalizm tego miesięcznika,takich artykułów nam trzeba !!! [ dygresja do ŁP bo mnie zatkało i nie wypowiedziałem się do tych 5 groszy ]
Jeszcze raz gratuluje kol. i życzę dużych pokotów lisich pozyskanych z nor

...
 :x :x :x :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-08, 22:36
fajne zdjęcia są na tej stronce :D ..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-08, 22:51
gdzie ejst siedziba tych gazet? i gdzie mieszkają ci debile co to piszą :/ takich to tylko przebrać za lisa (bez obrazy dla zwierzęcia) i na łówisko, niech mysliwi do nich postrzelają, potem jeszcze wybić mysłiwych ale to już inna bajka


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-08, 23:00
Cytuj
tak potrzebnej w latach plagi drapieżnika ,przebiegłego lisiury
...plagą to jest człowiek , dla całego świata..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-08, 23:08
fajne zdjęcia są na tej stronce :D ..

No,fajne są - na stronach o Fritzi - też.

Renia - to są wypowiedzi z myśliwskiego forum,a gazety,to pewnie " Brać Łowiecka ",lub " Łowiec Polski ",albo " Psy myśliwskie ".
Co do plagi,to jedyną mi znaną,są myśliwi... :x :x


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-10, 01:53
Myśliwi od dłuższego już czasu postulują,o przywrócenie polowań na ptaki drapieżne - tzw, " skrzydlate drapieżniki " - one+wilki+lisy,to najwięksi wrogowie myśliwych ( + inne,drobniejsze drapieżniki ) - gdyby ich nie było,myśliwi mieli by raj na ziemi - zostały by same gatunki jadalne/roślinożercy i kuraki - żyć,nie umierać...

Cytuj
Nie chciałem zabierać głosu w sprawie, która już od jakiegoś czasu jest wałkowana na forum i czasopismach łowieckich.Ale tak się składa że byłem współorganizatorem międzynarodowego konkursu norowania w Grębowie w dniu kiedy to jeden dziennikarz lokalnej gazety spowodował to całe zamieszanie .Nie chciał bym się rospisywać co tam się działo, uczestnicy konkursu zostali potraktowani jako przestępcy.Interwencja policji i prokuratury , artykuły w prasie ogólnopolskiej spowodowały że nora w Grębowie została zamknięta a jej właściciel człowiek wielce zasłużony dla kynologi i norowania zaszczuty i wykończony psychicznie.Dziwi mnie że wtedy nikt nie stanął w jego obronie,bo to po tej imprezie zostały wstrzymane wszystkie konkursy norowania w Polsce i został opracowany nowy regulamin.Ważyły się losy czy wogóle tego typu imprezy będą się w Polsce odbywały.Obecny regulamin może jest nie doskonały ale w tamtym momencie nie było innego wyjścia ,bo w przeciwnym wypadku nie wiadomo czy nawet w takiej formie konkursy by dzisiaj istniały.Teraz trzeba zakopać topory wojenne i wypracować taki regulamin aby wszystkich zadawalał, a nie będzie to łatwe, tym bardziej trzeba trzymać się razem bo pamiętajmy że przeciwników norowania nie brakuje.

Cytuj
Piszesz: "i został opracowany nowy regulamin.Ważyły się losy czy wogóle tego typu imprezy będą się w Polsce odbywały.Obecny regulamin może jest nie doskonały ale w tamtym momencie nie było innego wyjścia ,bo w przeciwnym wypadku nie wiadomo czy nawet w takiej formie konkursy by dzisiaj istniały." ...........

Gdybyś jednak wiedział o co walczymy tego byś nie napisał ..... WALCZYMY o lepszą dla lisa wersję .....a przy okazji lepiej weryfikującą psy .... to takie PROSTE !!!

Wtedy zatwierdzono wersję którą zaproponowali "FACHOWCY" z ...PZŁ (sic!!!)
Przyjęto ją jedynie z kosmetyką w nazewnictwie..... mam dostęp do protokołów z tych rozmów..... Zrozum że gdyby było AŻ TAK ŹLE jak lansował Brabletz ....nie było by wersji KONTAKTOWEJ którą mamy obecnie ...a jedynie wersja bezkontaktowa.....

Za chwyt obecnie jest dyplom I stopnia a jak nie ma na konkursie wyganiaczy może taki pies nawet WYGRAĆ .... choć przykład Godurowa 2007 nawet tej logice regulaminowej zaprzecza ..........

....Czytałem wypowiedzi obserwatora,tego konkursu we Grębowie - jeżeli choć część z tego,co pisał jest prawdą,to brak mi słów... :roll: :x :roll:...
Z drugiego postu wnioskuję,że " chwyty ' na lisie,są obecnie dozwolone i nagradzane?... :bigcry: :grr: :grr: :grr: :x :x :x........


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-10, 09:25
I co tu można z nimi zrobić?. :( Czy gdzieś na świecie panuje zakaz polowań?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-10, 09:29
uczestnicy konkursu zostali potraktowani jako przestępcy.Interwencja policji i prokuratury , artykuły w prasie ogólnopolskiej spowodowały że nora w Grębowie została zamknięta a jej właściciel człowiek wielce zasłużony dla kynologi i norowania zaszczuty i wykończony psychicznie

I bardzo dobrze, a cóż ten "wielce zasłużony" chciał tylko szczuć, samemu będąc nietykalnym? Niech odczuje na własnej skórze, jakie to miłe przeżycie :grr: Najlepiej byłoby go do nory zapędzić i poszczuć psami, a za dobry chwyt dać im dyplom... :evil:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-10, 09:43
Heh tak i w tym wypadku, tymi norowcami powinny być różne bullowate,oj bolałoby... ;d


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-10, 13:43
O konkursie w Grębowie,jeszcze później napiszę - było o nim dużo na dogo...
Najgorsze jest to,że po tym,jak konkursy norowania po tym zdarzeniu zostały zawieszone - TOZ i myśliwi się dogadali i konkursy się odbywają,nadal......
Oczywiście,myśliwi psioczą i narzekają,ze pies i lis muszą być odgrodzone zastawką,ale kto to wie,jak to jest na takim konkursie naprawdę,gdzie grono uczestników,jest na rauszu?......
Myśliwi chwalą sobie konkursy norowania/biesiady za granicą,gdzie pies ma więcej praw i nikt o lisie nie myśli ( Słowacja,Rosja ) - grono ich,tam jeździ,na dodatek piszą,że sami sobie budują sztuczne nory,a tam lis nie ma,żadnych praw....
Na dodatek budują takie " sztuczne ' nory w terenie ( lasy,pola ) - chodzi o to,że do nory naturalnej psu się ciężko dostać,jest piach,a taka sztuczna,jest robiona pod psa.
Wykorzystuje sie fakt,że lis jest zwierzakiem leniwym i nie lubi kopać nor,chętnie zamieszkuje gotowce - gdy lis zajmie taką norę,prawie od razu jest zabijany,a nora jest gotowa na kolejne zwierzę,które nie ma swego terenu - lisy migrujące....

Ech...niepokoi mnie nowa władza - PSL będzie mieć Ministerstwo Środowiska - już coś mówią,o prawie łowieckim i o zmianach - osobna ustawa o dużych drapieżnikach ( wilki,niedźwiedzie,rysie ) - może sie to skończyć,zgodą na powrót wilka na listę zwierzyny łownej......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-10, 14:59
Teraz trzeba zakopać topory wojenne i wypracować taki regulamin aby wszystkich zadawalał
mnie by zadowoliło gdyby zamiast lisa dać mysliwego, a zamiast psa (żeby tez sięnei stresował) lwa w zoo, jakąś rozrywke mu zapewnić, gonienie za mysłiwym który nawet noża nie ma, ciekawe by to było.

Lis obyś nei miał racji co do zmiany prawa. ministerstwo środowiska, oni powinni kochac zwierzeta i wiedzieć co dla nich najlepsze a nie co najlepsze dla durnego mysliwego.

co do tego że TOZ się zgodziło na norowanie to dziwne, dla mnie to i tak znęcanie sięnad zwierzętami, tak samo jak drastyczne wyscigi konne czy walki psów. może lis ponosi szkode na psyhice a nie na ciele (chodz i tak nie wiadomo) ale to jest jeszcze nagradzane, jest po to by psy lepiej sobie radziły na prawdziwym polowaniu :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-10, 19:11
Renia - tu chodzi też,o dużą kasę - pozwoleń na odstrzał wilków,było by niewiele,więc dostali by je ci myśliwi,którzy by najwięcej zapłacili........ :roll:
Już sobie wyobrażam,te podniecenie myśliwych i walkę o odstrzał...... :roll:

Nawet,jeżeli podczas konkursu norowania lis cierpi tylko psychicznie,to i tak jest to znęcanie się nad zwierzętami - lis jest zaliczany do grupy najinteligentniejszych zwierząt,a konkursy porównuje się,do walk psów...

Hmmm...tak sobie myślę,że aby ukrócić myślistwo,należało by zlikwidować zapis,że zwierzęta są własnością Skarbu Państwa - wtedy,Lasy Państwowe nie miały by żadnych praw do zwierząt i nie mogły by wynajmować myśliwych - myśliwy,to płatny morderca,na usługach LP.
Co o tym,myślicie?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-11, 11:58
Nawet,jeżeli podczas konkursu norowania lis cierpi tylko psychicznie,to i tak jest to znęcanie się nad zwierzętami

dla mnie to i tak znęcanie sięnad zwierzętami,

co do twojego pomysłu to dobry, tylko czy wtedy wogóle by siena zwierzyne nie polowało czy las byłby lasem, można byłoby ronić co się chce i jak sie chce.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 15:53
(http://images26.fotosik.pl/110/1344175d858d6060m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1344175d858d6060)
(http://images33.fotosik.pl/41/c2cefbb9e8344907m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c2cefbb9e8344907)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-11, 16:27
dziwnie się liski zachowuje :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 16:51
dziwnie się liski zachowuje :roll:

...To,znaczy?...:mysli:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/4cba01bdcc23e155.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b6d85e964aa828a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7654ea08e4b1bf2b.html

...Lis/jarosz/kapustojad...... :lol: :P :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-11, 17:14
ajk nie wiedzą co robić to podnoszą łapea jak są zaniepokojone to robia zeza :P :P nie wiedziałam ze tak siezachowuja, a to troche dziwne :)

fajny artykół, dobrze ze tacy ludzie opisuja lisy, bo kto inny mógły je postawić jako szkodnika :/

lisy maja dużo nor :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 17:16
Rnia - Przeczytaj wszystkie strony,właśnie dodałem ostatnią.:P
Ten fragment,który Przytoczyłaś,bardzo mnie rozbawił - lis z zezem...:lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-11, 18:13
Lisku, według moich wskazań, ostatnie zdjęcia mają 581x800px. Zmniejsz je, pliss :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 18:36
Eeee...ostatnie,czy pierwsze - te duże?...
Wyszło mi,że szerokość: 435,a wysokość: 600...
Artykuł fajny,dopiero dzisiaj sobie o nim przypomniałem - fajne jest to,o lisie/jaroszu ( mam nadzieję,że go nie zabili,żeby sprawdzić,co miał w żołądku....choć,pewnie tak zrobili...),jest też kolejne stwierdzenie,że lisy regulują własną liczebność,a wpływ na ilość młodych w miocie,mają gryzonie.
Ciekawe jest też to,że małe liski wydają odmienne dźwięki,w zależności od płci - inne samce,a inne samiczki - zastanawia mnie,yo doskonałe widzenie w ciemnościach - różne źródła podają,że lis ma słaby wzrok i widzi tylko ruch - inne,podają coś innego...:mysli:...
Sam już się,pogubiłem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-11, 18:47
Zdjęcia z postu 2508 :P

Niestety, jestem pewna, że zabili lisa, jak inaczej dowiedzieliby się, co miał w żołądku? :(

Podoba mi się opiekuńczość lisów wobec maluchów :) Sierotki mają szansę na rodzinę zastępczą :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 18:56
Zdjęcia z postu 2508 :P

Niestety, jestem pewna, że zabili lisa, jak inaczej dowiedzieliby się, co miał w żołądku? :(

Podoba mi się opiekuńczość lisów wobec maluchów :) Sierotki mają szansę na rodzinę zastępczą :VoV:

Hmmm...można było złapać i zrobić jakieś płukanie żołądka....nie znam się na tym,pewnie Iras by więcej Wiedziała....
Tak - z wielu źródeł wynika,że lisy to bardzo troskliwi i opiekuńczy rodzice. :kocham:
Mam zastrzeżenia co do tego,że lis znalazł się w Australii,aby pomóc w walce z królikami i gryzoniami - do Australii lisy przywieźli Brytyjscy koloniści,aby nie pozbawiać się przyjemności polowania na nie z psami... :/
W walce z królikami i gryzoniami,wykorzystywano je,o ile pamiętam w xx wieku - niestety,ponieważ lis szybko się dostosował do nowych warunków,jest tam obecnie tępiony wszelkimi dostępnymi środkami: jest truty,gazowany,strzelany,łapany we wnyki i zabijany przez myśliwych z psami... :roll:

IBDG - mi wychodzi taki rozmiar,jak podałem... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-11, 20:42
plukanie zoladka jak najbardziej mozna bylo zrobic - sa do tego potrzebne tylko dwie rzeczy - narkoza i gumowa rurka. sa tez inne sposoby na oproznienie zoladka nie zabijaja  zwierzecia, choc do przyjemnosci nie naleza - np. po podaniu atropiny pies (czy w tym przypadku lis)bedzie rzygal dalej niz widzial.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-11, 20:49
Już widzę, jak robią pod narkozą, czy w jakikolwiek inny sposób, płukanie żołądka "szkodnikowi" :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 21:01
...Zwłaszcza w kraju,gdzie lis jest tępiony wszelkimi sposobami....
Dzięki Iras,za odpowiedź :VoV: - chciałem tylko wiedzieć,czy da się to zrobić inaczej,bez szkody,dla zwierza.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-11, 22:13
ciekawe ze lisy wirginijskie uciekaja na drzewa :)
'nie dostarczajac takich emocji" <-- :grr:

tez nie wydaje mi siężeby nie zabili zwierzęcia, skoro nazywają szkodniekiem to jak szkodnika traktuja :/ :(

artykół fajny ale nie lubię gdy dają takie fotki, ojej wściekły lis, ktoś zobaczy zdjęcie i juz wyrobi cobie zdanie, ze to groźne i niebezpieczne zweirzęta, jak juz takie foty to mniejsze gdzieś na dole strony a najwieksze słodkich lisków :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 22:28
Lis Wirgiński jest bardzo mały ( wielkości kota ) i jako jedyny z lisów,potrafi chodzić po drzewach,a nawet skakać z drzewa na drzewo.
Trochę mi się myli z lisem płowym - Vulpes velux...:roll:
Też,nie lubię takich fotek,ale tu,chyba chodziło oto,żeby pokazać,jak wygląda rozzłoszczony/atakujący lis.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-11, 23:18
szkoda ze nie dali miejszego zdjecia a na całą strone słodnie przytulone do siebie liski :kocham:

mi sielisy nei mylą bo znam kilka tylko, nawet wstyd sieprzyznawać ze tak mało :oops: ale i tak dobrze, inni nic nie wiedzą o lisach

tam było ze lisy głównie zyja w lesie, to ta nora o której mówiłam wczesniej chyab odpada, ona jest na srodku pola, potem jest wieś, i kilka korytarzy ekologicznych (miedza, niezagospodarowany teren gdzie sobie zwierzątka zyja)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-11, 23:53
Na polach,też żyją lisy - np.kopią nory pod stogami z sianem,tam myśliwi na nie polują... :roll:

A tu,jeszcze o norowaniu:

Cytuj
Wiem że obecny regulamin jest nie doskonały.Zajmując jednak mój skromny głos w tej sprawie, chciałem aby zastanowić się czy te animozje dotyczące norowania nie spowodują skutku odwrotnego.Dlatego napisałem aby zakończyć te waśnie i wspólnymi siłami wypracować taki regulamin zeby zadawalał wszystkich.Wiem że to nie jest łatwe. Trzeba też pamiętać że grono myśliwych która zajmuje się norowaniem nie jest aż tak liczne, ale napewno najlepiej zorganizowane to nie ulega wątpliwości. Coraz więcej myśliwych zaczyna się zastanawiać o co w tym wszystkim chodzi.Przecież kto im zabrania polować z psami na lisy i w jaki sposób to robią to jest sprawa indywidualna każdego myśliwego i do tego nie potrzebne są żadne regulaminy tylko etyka .A konkursy? To dwa światy -inaczej wygląda praca psa na konkursie, a w naturalnych warunkach. Ja osobiście traktuje je jako mile spędzony czas z kolegami wymiana poglądów oraz przerywnik między polowaniamy.
" Mile spędzony czas ",połączony z drażnieniem i straszeniem zwierzęcia... :x :x

Cytuj
Znam tą sytuację z autopsji i gdybym wiedział,że nie można było inaczej to pewnie dzisiaj.................Ale wiem,że można inaczej, uczciwiej z korzyścią dla myśliwych, psów, lisów i uczciwości. Tej zwykłej myśliwskiej uczciwości

" Z korzyścią dla lisów " - a od kiedy,to im na lisach zależy?... :roll:
..." Myśliwska uczciwość " - taaaaa..... :roll:

Cytuj
A jednak coś powiem.Dziś zadzwonił do mnie znajomy myśliwy - czytałeś łowca?wiesz co napisali? -odpowiadam,że wiem,a On mi z grubej rury, po co ty mnie namawiasz na norowanie z psem jak w Łowcu piszą ,że to kicha i mało etyczne.
I jak tu wytłumaczyć chłopinie jak tylko Łowca kupuje?
Powiem wam ,iż sam mam rozdwojenie jazni po tym artykule.
Czy mam cicho siedzieć i nie promować polowań z norowcami?
Czy inwestycja w łowisko { budowa ok. dwudziestu sztucznych nor } była słuszna?
Czy chęć zbudowania nory zawodniczej w Kole ma sens ?
Nie piastuję tak wielkich stanowisk jak kol.  ale jestem członkiem Komisji Kynologicznej przy ORŁ i poluję z wyżłem z którym w latach 2005 i 2006 był zwycięzcą konkursów wszechstronnych organizowanych przez czasopismo Psy Mysliwskie i to własnie przez miłość do wyżła i polowania z nim zauważyłem problem drobnej zwierzyny i nie naturalny wzrost populacji lisa w naszym kole.Posiadam trzy jagdterriery z którymi poluję a z jednym z nich startowałem w kilku konkursach i zajmowałem czołowe lokaty z CACITem zagranicznym włącznie , choć pies wykonał w swej karierze zawodniczej kilka chwytów gardłowych , to w polowaniu na lisy a strzełiłem z pod niego ponad trzydzieści to raz na stogu i raz na drenie stawiającemu się lisowi pokazał ,że to nie przelewki i zdławił mikitę.
Piszę to wszystko bo poczułem się obrażony tą wypowiedzią a przytoczone wyniki pokazują ,że taż mam jakeś osiągnięcia . Poluję z psami z pasją i ciętością ale nigdy zagryzienie lisa nie jest w moim dążeniu na polowaniu .Do dnia dzisiejszego pozyskałem ok.25 lisów i jestem z tego dumny bo z roku na rok w kole otrzymuję statułetkę Król Polowania na lisy za rok..../....

....Chwalipięta - chwali się,ze jego pies zagryza inne zwierzęta.... :bigcry: :grr: :grr: :grr: :grr: :roll: :x :x
...Tylko jedna populacja,cierpi z powodu " nienaturalnego wzrostu ".... :x :x

A tu - ciekawy post:

Cytuj
Co ja 'żenującego' wg Ciebie pisałem w temacie - możesz mi wyjaśnić? Czy zwykłych zapytań z kaluzulą " " po prostu nie rozróżniasz . A w lisim temacie - mamy się tak samo jak inni zgadzać na , gazowanie, norowanie , wybieranie młodych - cel uswięca środki ? O to biega w łowiectwie polskim ? Jaki jest sens kształcenia armi oszalałych psów ? Czy skrwawiony pysk przyjaciela- w najlepszym wypadku i ewentualne nastepstwa wycierania nory to jest to o co biega w łowiectwie? Komu to jest potrzebne i do czego . Czy nie ma innych metod polowania ?Chyba coś się zmieniło i w tradycjach i przedewszystkim w podejsciu i odbieraniu łowiectwa . To takie trudne.

Ale naskoczyli,na autora tego posta - też,myśliwego - według reszty,nie ma " zmiłuj ',bo lis jest plagą i należy go tępić - najlepiej,wszelkimi metodami....

Jeszcze,to:

Cytuj
Przyglądam się norowaniu od dłuższego czasu i nie bardzo rozumiem, o co rozdziera się szaty ? Widziałem konkursy i biesiady. Byłem pod wielkim wrażeniem fachowości w obsłudze psów, klap i lisów. Ciągle jednak zastanawiam się, co stanie się, gdy ktoś "postronny" się temu przyjrzy ? Jeśli taki konkurs lub biesiadę zestawi z odpowiednią ustawą, wszelkie wojenki regulaminowe staną się tylko szczekaniem za karawaną. Szkolenie norowców i polowanie z nimi to wielka pasja, gdzie nie ma miejsca na żarty. Publiczne wojowanie o niuanse, kłótnie i inwektywy - niezrozumiałe dla większości nawet myśliwych - mogą w konsekwencji doprowadzić do całkowitego zakazu taki prób i konkursów !
Czy pasja układania i polowania z norowcami ma być zrównana z nielegalnymi walkami psów ?
To moje 5 groszy do zastanowienia...

Ja,tak to właśnie odbieram...
Oni tam się tłumaczą,że chcą napisać taki regulamin,który by był " humanitarny ' i dobry dla lisa - np.żeby wyeliminować rozdzielanie walczących zwierząt w beczce z wodą......
Najlepsze dla lisa,było by zakazanie tych praktyk,jak i polowań z psem/norowcem...

Cytuj
Tak więc uważam, że populacja lisa wymaga gwałtownej redukcji i czy norowiec wykona chwyt czy w inny sposób wypłoszy lisa z nory nie ma znaczenia.
DB



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-12, 15:51
"Tak więc uważam, że populacja lisa wymaga gwałtownej redukcji"
ja wiem co trzeba zredukować ale nikt się nie zgodzi.

moim zdaniem takie konkursy wogóle nie powinny mieć miejsca. jakikolwiek byłby reulamin to i tak znecanie sie nad zwierzetami :/ konkursy powinny cyś zakazane. a polowanie? i tak to jest znecanie sięnad ziwerzetami, czy norowanie czy strzelenie i trafienie w noge, tyle tylko ze gdyby nie norowanie lis miałby jakąś szanse uciec do nory, a tak to i tam zostanie zabity :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-12, 19:10
Wygląda to tak,że pies/norowiec ma wypędzić lisa z nory,pod lufę myśliwego,a jak lis jest oporny,to ma go zagryźć w norze... :roll: :/ :grr: :grr: :grr: :grr:...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-12, 20:22
przy czym pies zapewne też odnosi rany. ja nie wiem jak mozńa być tak okrótnym i mówić jeszcze że to dla dobra zwierząt :/ :grr: :roll: ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-12, 21:03
Nie tylko rany - bywa,że to pies zostanie wypędzony przez lisa,lub pierwszy wyskakuje z mory....
Myśliwy strzela do tego,co pojawi się,jako pierwsze....
Czytałem,że myśliwy strzelił do lisa,a trafił własnego psa w oko......
Lisy,to bardzo inteligentne zwierzaki - potrafią udawać postrzał,a gdy myśliwy się zbliża,zrywają się na równe łapy i zwiewają...
Myśliwi piszą,też,że lis doskonale wie,kiedy wyskoczyć z nory - wybiera moment,gdy człowiek jest zdekoncentrowany - nie rzadko,to mu ratuje życie - na krótko,jednak...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-12, 21:26
apropos norowania - widac na tym przykladzie ze nie tylko zycie lisow dla mysliwych jest g**** warte - ale rowniez zycie ich psow - bynamniej nie dlatego, ze mysliwiy moze zabic wlasnego psa, pomijam to, ze ies gryzac sie z lisem tez odnosi obrazenia - chodzi mi o ten jeden szczegol - to ze mysiwi chcieliby zniesienia szczepien na wscieklizne....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-12, 22:09
celna uwaga Iras. wtedy taki pies chyba byłby skazany na śmierć. ale również wiele innych zwierząt. zaatakowany zając któremu cudem udało się uciec, czy sarna. Iras mozesz przypomniec jakimi chorobami moze się człowiek zarazić od zwierzat dzikich :prosi: od takich ze wścielkizna czy inną częstą choroba, z góry dzieki :)

nie wiem czy o to ci chodziło z tą wścieklizna :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-12, 22:42
Chodzi oto,że pies ugryziony przez wściekłego lisa,jest skazany na śmierć...nie tylko on,zresztą...

O lisach i wściekliźnie z innego forum:

Cytuj
nie ma takiej możliwości, że wścieklizna "zniknie" pod wpływem szczepień - inne gatunki zwierząt są wektorami tej choroby.
Natomiast zaniechanie szczepień spowodowałoby maskarę w wielu rejonach. Lisów, psów, może i ludzi.

Cytuj
ograniczenie liczebności lisa poprzez zmniejszenie się populacji ofiar, to nie jest rzecz oczywista. Otóż taka prosta zależność ma miejsce w przypadku wyspecjalizowanych drapieżników, polujących na jeden rodzaj ofiary. Tymczasem lis jest wszystkożerny. Jak zeżre kuropatwy, to przejdzie na zające, a jak spożyje zające, to zadowoli się nornikiem, których zawsze pod dostatkiem. W ostateczności zje konika polnego lub korzonki oraz jagody. Tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, by lis wytrzebił do cna populacją zajęcy lub kuropatw.

...Ech,próbowałem tam wytłumaczyć,że nie ma takiej możliwości,że lis zje wszystkie zwierzęta - jest coś takiego,jak " reakcja funkcjonalna " - gdy jakiegoś roślinożercy jest mało,lis wyłącza go z listy swych ofiar i nie poluje na nie.

Iras - to,że myśliwym nie zależy na życiu ich psów,można dowieść na przykładzie Brytyjskim - gdy wprowadzono zakaz polowań " par force " na lisy z psami,odezwały się głosy,ze właściciele psich swor,zaczną likwidować sfory - zabijać psy....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-12, 22:47
 
Cytuj
Jak zeżre kuropatwy, to przejdzie na zające, a jak spożyje zające...
ta one wszysko zjedza :roll: jeszcze bym nad tym pomysłała gdyby mysłiwi nie zabijali oni jednego zajaca czy ptaka, nigdzie w zaden sposb, ale mała liczebnośc i tak byłaby winą człowieka, bo chemikalia

no to dobrze myslam, pies ugryziony przez lisa równa się śmeirć dla psa :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-12, 23:24
To,akurat nie są posty myśliwych,tylko zwykłych ludzi - studentów/leśników.
Wielu ludzi uważa,że zabijanie pewnej ilości,pewnych gatunków zwierząt,jest uzasadnione i dopuszczalne,dla dobra innych - ja uważam,że jednym złem nie można usprawiedliwiać drugiego...
Lis nie wytępi do cna żadnego gatunku swych ofiar,gdyż nie jest uzależniony od żadnego z nich - może,od gryzoni - ma on,po prostu zbyt duży wybór,żeby skupić się na jednym gatunku,swych ofiar.
W ostateczności,lis nie musi wcale polować - wystarczą śmietniki,resztki,jedzenie wystawiane,dla bezpańskich kotów,itp.

Jeszcze,o norowaniu:

Cytuj
Nie wolno odpuszczać, bo zepchną Was do podziemia. Gdzie Łowczy Okręgowy ,gdzie dobra prasa , dobry wywiad w mediach. Napewno są bezstronni dziennikarze, którzy potrafią szerzej spojrzeć na problem norowania przez pryzmat szkolenia psa , jego weryfikacji na konkursach i oczywiście to wszystko w kontekście ograniczenia popujacji ,tak grożnego drapieżnika jakim jest lis.

Cytuj
Koledzy proszę o wasze spostrzeżenia,jaka jest liczebność przynajmniej wizualna w waszych łowiskach lisa.Wydaje mi się że u mnie w podlaskim w poprzednim zezonie był problem z pozyskaniem,dzisiaj odwiedziłem 9 nor,tylko w jednej były świeże tropy pozatym dwie zajęte przez worki

Cytuj
Jutro odwiedzimy 10 może coś ,,łupniemy'' : ) ) ) ).Pogoda sie zmienia,ciśnienie spada,wystapiły opady wieje wiaterek to sprzyjajaca pogoda na polowanie z NOROWCEM.
DB gawronn

........ :x :x.......Myśliwi,mają szacunek dla zwierząt.... :/ :roll:

Cytuj
chodzi mi o ten jeden szczegol - to ze mysiwi chcieliby zniesienia szczepien na wscieklizne....

Hmmm.....Iras - ja,sobie myślę tak:
Gdyby wróciła wścieklizna,to przy tak dużej populacji lisa,myśliwi nie musieli by się uciekać,do norowania...
Teraz,na lisy nie ma popytu - skóry nic nie warte,myśliwym się nie chce polować,bo zwierzę trzeba jeszcze zakopać/spalić - wścieklizna,byłaby lekiem,na całe zło - myśliwi by strzelali lisy,bo by im za to płacono ( sowicie ),pewnie,przeforsowali by zniesienie okresu ochronnego i mogli by walić do młodych przy norze...norowanie,było by zbędne,bo można by było zabijać używając metod,które obecnie budzą sprzeciw,jako nieetyczne - cel,uświęca środki...
Ja,tak to widzę...
Iras - mam jeszcze takie pytanko:
Otóż,na innym forum piszą,że po kilku/nastu latach szczepień lisów na danym terenie,wścieklizna, zniknie całkowicie i można już zaprzestać szczepień,na danym terenie - czy to jest możliwe?,bo ja myślę,że to nie jest,takie proste......

Edit:

Cytuj
Wydaje się że lisa jest mniej, tak sądze po moim łowisku. Na Hubertusie nie padł żaden, do jednego strzelano,a jednego sam widziałem ale umiejętnie ominął linie myśliwych. Jezeli chodzi o nory to 28 pażdziernika przez ok 4 godz. nie spotkałem żadnego lisa (polowaliśmy tylko na stogach) .11 listopada od rana do popołudnia polowali koledzy z jagami na stogach i NIC nie spotkali. Tego samego dnia wybrałem się z kolegą, zaledwie na 2 godz. i 2 liszki leżały na pokocie, na 3 odwiedzone nory, apetyt nam to poprawiło ale zaczeło się ściemniać. Następny raz dopiero 25 listopada

....Wrrrrrrrr.... :grr: :grr: :x :x...
" Aprtyt,na zabijanie ".... :x :x...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-13, 19:21
Cytuj
U mnie też cienko z lisem. W sobotę Nna ok. 15 odwiedzonych nor w żadnej nie napotkaliśmy lisa. Za to w jednej siedział borsuk , który został pozyskany.

Cytuj
Liczebnośc lisa w łowisku gdzie często się poluje nie jest dużo, chociaż i tak jest go zbyt wiele. Sytuacja jest tragiczna w łowiskach mniej opolowywanych. 10 listopada w pewnym obwodzie mieliśmy zbiorówkę, na 17 myśliwych pozyskano 13 lisów i borsuka, ok. 10 uszło z życiem. Rok wcześniej padło po 10 lisów na 2 zbiorówkach. W tym łowisku mamy zawsze 7 miotów w lesie, ponieważ jest to mały kompleks leśny. A więc liczebność lisa się zwiększyła.

Cytuj
W 3 stogach były po 2 młode i o dziwo wszędzie siedziały razem w jednym kanale, wiec wyjeżdżały jeden po drugim. W dwóch stogach pojedyncze stare lisy, trochę dłużej to trwało ale pies dał rade. Na koniec dnia w ostatnim stogu z dwóch lisów strzeliliśmy jednego musieliśmy przerwać polowanie ze względu na zmrok. Do sprawdzenia wszystkich stogów w terenie nie stało czasu. a jeszcze nie odwiedzaliśmy nor i dren i 2- 3 opuszczone gospodarstwa. Czekamy na przybycie posiłków czytaj kurzela z kretem.
Otwarcie sezonu było przyzwoite zobaczymy jak pójdzie dalej.

http://img221.imageshack.us/img221/6327/pokotpp8.jpg
..... :roll: :grr: :grr: :grr:.....
Oczywiście,wet/myśliwy z dogo,gratulował pokotu i psa - sam,ma takiego.....
Ponawiam pytanko:

Cytuj
Iras - mam jeszcze takie pytanko:
Otóż,na innym forum piszą,że po kilku/nastu latach szczepień lisów na danym terenie,wścieklizna, zniknie całkowicie i można już zaprzestać szczepień,na danym terenie - czy to jest możliwe?,bo ja myślę,że to nie jest,takie proste......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-13, 22:52
najpierw piszą ze lisów jest bardzo dużó, potem narzekaja ze nie ma na co polowac (lis) ale nadal uważaja że jest ich dużo, boze co za %#^%&
Lis nie pisze bo brak mi słów jak ludzie sa durni. ja nie wiem jak moze komus sprawiać przyjemność że strzelą do lisa :/

co do stogów to chodzi o takie wielkie położone na sobie 'koła' z siana stojące na środku pola xD ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-14, 00:03
Cytuj
co do stogów to chodzi o takie wielkie położone na sobie 'koła' z siana stojące na środku pola xD ?

Tak - niektórzy rolnicy robią stogi specjalnie,dla myśliwych - żeby lisy w nich zamieszkały...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Romanian_hay.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 00:12
chyba nigdzie takich nie widziałam. widziałam kołó mojej cioci, tzn to było dosć daleko od domów coś w tym stylu
(http://www.kpodr.pl/roslinna/inne/foto/sloma.jpg)

tylko ze to były koła
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/ba/Round_hay_bale_at_dawn02.jpg/300px-Round_hay_bale_at_dawn02.jpg)

na pierwszym obrazku u mnie wielkość pokazyje 400x 267a pod spodem 300x200 ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-14, 00:19
Co do pierwszej fotki,to u mojej babci na wsi ( obecnie,Lubelskie ),też takie były,tylko...dużo mniejsze - te drugie,to jakaś artystyczna forma...:P
Takie,jak na fotce,którą dałem,też na wsi były...

Cytat z innego forum - temat: " Zadania dla nowego Ministra Środowiska "

Cytuj
Czym Waszym zdaniem poza tym powinien pilnie zająć się minister Nowicki?
Chciałbym, żeby zajął sie PZŁ i myśliwymi. Niech zmusi ich do przestrzegania prawa łowieckiego i do egzekwowania zwłaszcza
Cytat:
uzyskiwanie możliwie wysokiej kondycji osobniczej i jakości trofeów oraz właściwej liczebności populacji poszczególnych gatunków zwierzyny przy zachowaniu równowagi środowiska przyrodniczego,

Gdy zniknie problem pewnego rudego gatunku, to nie bedą marnotrawione pieniądze na reintrodukcję zajęcy i kuraków. Ja będę spokojniejszy o los ptaków gniazdujących na ziemi :]
_________________

Dodam tylko,że post ten,napisał gościu,który mnie nie lubi - z wiadomego powodu :P - chce lansować modę,na futra naturalne,namówić myśliwych - a raczej władze PZŁ na wprowadzenie traperskich metod polowania ( wnyki,potrzaski ),oraz chciałby zalegalizować łapanie lisów w żywołapki i zabijanie ich z bliskiej odległości,za pomocą rewolweru........ :grr: :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-14, 14:18
co do cytatów z tej strony : to myśliwi maja tylko satysfakcje i  "apetyt" :shock: z polowań w szczególności na lisy ,bo przeszkadzają im i jest to konkurencja dla nich(myśliwych)...
..chcieli by tylko, mordować każde napotkane zwierze(w temacie"ratujmy ptaki" dałam stronkę gdzie jest opisane ze jakiś myśliwy strzela do bielików :/ )

Cytuj
Dodam tylko,że post ten,napisał gościu,który mnie nie lubi - z wiadomego powodu Razz - chce lansować modę,na futra naturalne,namówić myśliwych - a raczej władze PZŁ na wprowadzenie traperskich metod polowania ( wnyki,potrzaski ),oraz chciałby zalegalizować łapanie lisów w żywołapki i zabijanie ich z bliskiej odległości,za pomocą rewolweru........ Zły Zły

..mógłby trochę pomyśleć, przecież w te wnyki i inne pułapki najczęściej padałyby inne zwierzęta ,np,zające, a nie lisy :/ ..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-14, 14:52
...Tak,ptaki też by chcieli wystrzelać - przecież to też,drapieżniki - o orłach bielikach,jest na myśliwskim forum temat - o tym,kto do nich strzela.

Tak - traperskie metody polowań są niebezpieczne - wnyki - temu gościowi chodziło oto,aby wprowadzić w Polsce model myśliwego/trapera,czyli takiego myśliwego,który by się trudnił pozyskiwaniem zwierząt futerkowych na futra,a państwo by organizowało jakiś skup interwencyjny,lub dopłaty do futer/zabitego lisa...
Całe szczęście,że już nie mamy 19 wieku,gdzie traperstwo miało swój byt - nie żyjemy na północy,żeby futra nosić - na szczęście.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-14, 14:58
Lisie a kto do nich strzela?,wiadomo coś?.Bo chyba poszukiwana jest ta osoba?. :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 16:17
co do wnyków to wpadałyby lisy zajace lub inne. im to nie przeszkadza, jak bedą regularnie sprawdzac to jak lis to sprzedadzą lub zakopia jak zajac a swierzxe mieso to mogą zjeść

mam nadzieje że minister jest mądry i nie popiera myśliwych

(http://zabojcatrolli.blox.pl/resource/woda_400x400.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-14, 22:16
... :o...Ale,super fotka.... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 22:27
wyciełabym tylko alkohol, bo zapewne własciciele pili, ale mysle że liskowi nie ejst źle skoro pozwolił na siebie założyc okulary :) (optymistyczne i bujne wyobrażenie) może własciciele chodza po górach, maja jaiś tam sprzęt, chodźby takie okulary, one są do chodzenia po śniegu. lisek z nimi chodzi, ma ciepłe futro, kondycja dobra jeśłi chodzi, żyć nie umierać :) ;)

ogon m i uszy ma fajne :wink:

edit: na dole strony jest więcej jego zdjęc http://zabojcatrolli.blox.pl/html a może je wkleić? nie przekraczają 400pikseli


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-14, 22:47
Wypchany jak nic,szkoda.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-14, 22:49
Ech...wypchany - rzeczywiście... :/ :o :( ;( ;(...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 22:55
ja popatrzyłam an oczy, zazwyczaj daja całe czarne szkiełka, te wyglądały jakoś inaczej, ale to zdjecie gdzy ejst cały ubrany... poprostu jest w różnych pozycjach dlatego stwierdziłam ze żywy. ale jeśłi tak ;( :grr: :( :/ ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-15, 18:41
Cytuj
Od początku tego sezonu strzeliliśmy ponad 60 lisów w poprzednim ponad 130. Norowanie właśnie będziemy zaczynać. Więc nie wiem czy nie przekroczymy w tym sezonie poprzedniego rekordowego zresztą wyniku.

...Chwalipięty... :roll: :grr: :grr: :/...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-15, 21:13
ale mi rekord do pobicia :/

jutro albo w sobote pójde na pole, kołó tej nory, jest śnieg to zobacze czy jakies ślady są, może może :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-15, 21:30
Czekamy,na efekty obserwacji. :jupi:

A,teraz duża prośba,do IBDG - chodzi,o przetłumaczenie - choćby oględnie tego tekstu - nie wiem,czy to jest,jakaś petycja...
http://www.sundaymirror.co.uk/news/tm_objectid=14713774&method=full&siteid=106694&headline=bloody-liars-name_page.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-15, 21:34
A teraz wielka prośba do Lisa bede pisała artykół o czymś "kącik o.." chciałabym o lisach, przynajmiej pół szkoły bym może przekonała. ale potrzebne materiały, wiem wklejałeś tego dużo ale są w różnych miejscach, obojętnie o czym to bedzie, zwyczaje najlepiej wszystko. jakbyś mógł to pomorzesz?

co do tekstu to ja zielona jeste w tych sprawach :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-15, 21:56
Hmmm...chodzi oto,żeby wszystko,co ciekawe w temacie,wrzucić,na przód?...:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-15, 22:36
chodzi mi o to że bede robiłą do gazetki artykół o lisach. jakieś dwa czarno białe zdjęcia, i tekst. o tym jak żyja czymś sie odrzywiają, żeby byłó ciekawe. nie mysłe teraz logicznie wiec w skrócie. potrzebuje informacji o lisach, ciekaweych do gazetki szkolnej


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-15, 22:52
Hmmm...dużo,już tego tu wkleiłem i nie wiem,czy coś sie,jeszcze w necie,lub w prasie,przede mną - uchowało...:lol:
Możesz,taki artykuł podzielić na działy - np. wygląd,tryb życia,rozród,odżywianie ( może,być ogólnie w ' trybie życia "... ),lisy i ludzie,polowania,futra - itp.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 02:14
Ale,myśliwi wykombinowali...:

Cytuj
LIST OTWARTY


Znacznej części polskich łowisk potrzebna jest silna aktywność myśliwych w walce z lisem. Jej brak przekłada się na zauważalny od lat wzrost populacji tego drapieżnika, co stanowi jedną z przyczyn stagnacji lub zmniejszania liczebności wielu populacji zwierzyny drobnej. Polowanie z psami norującymi to jedna z najskuteczniejszych metod redukcji nadmiernych stanów lisa. Wymaga ona jednak posiadania psów cechujących się wybitną odwagą i ciętością. Aby wyhodować wysokiej klasy norowca potrzebna jest odpowiednia selekcja hodowlana. Samo polowanie nie daje jednak możliwości weryfikacji w porównywalnych warunkach większej ilości psów pod kątem ich cech wrodzonych. Sztuczne nory PZŁ powinny umożliwiać przygotowanie psów do trudnej pracy w łowisku oraz służyć przeprowadzaniu konkursów norowców, pozwalając na rzetelną weryfikację psów, wyłaniając te, które posiadają szczególne predyspozycje do polowań w norach.
Aby jednak tak się stało, zasady na jakich są przeprowadzane konkursy muszą:
1. maksymalnie odwzorowywać warunki panujące na polowaniu, dając przekonanie, że psy, które otrzymały dyplom na konkursie będą równie dobrze radzić sobie w naturalnych warunkach,
2. przyjmować jasne i obiektywne kryteria oceny psów, eliminując uznaniowość i możliwość popełnienia omyłek przez sędziów,
3. zapewniać profesjonalnie przeszkoloną obsługę, której zadaniem będzie czuwanie nad zachowaniem humanitarnego przebiegu tego typu imprez, zapewniając ich pozytywny odbiór w społeczeństwie.
Niestety, aktualny regulamin konkursu norowców nie spełnienia powyższych założeń.
Prowadząc prace nad jego stworzeniem nie uwzględniono głosów środowiska myśliwych, którzy stale polują z norowcami i starannie selekcjonują psy do takich polowań. Pominięcie ich propozycji spowodowało przyjęcie formuły, która nie potrafi zdobyć uznania znacznej rzeszy członków PZŁ, na co dzień polujących z norowcami, czego skutkiem jest najniższa od wielu lat frekwencja na konkursach norowców w Polsce.
Obowiązujący regulamin doprowadził do tego, że głównymi uczestnikami konkursów stały się osoby posiadające psy ras myśliwskich - nie będące członkami PZŁ, dla których uzyskanie dyplomu stało się metodą na formalne podniesienie wartości swojej hodowli.
Posiadanie dyplomu z konkursu norowców przestało dawać gwarancję, że równie dobrze jak w warunkach konkursowych, pies będzie sprawdzał się podczas normalnego polowania. Nierzadkie są bowiem przypadki, że psy, które zdobyły dyplom na konkursie, okazują się zupełnie nieprzydatne do polowania.
Wszystko to powoduje, że myśliwi nabywając psa przeznaczonego do polowań w norach, są pozbawieni podstawowej informacji o obiektywnym zweryfikowaniu jego przydatności jako norowca.
Powyższa sytuacja nie służy nikomu, a przede wszystkim równowadze ekologicznej naszych łowisk.
Nie podważając kompetencji Kolegów z Komisji Kynologicznej przy NRŁ, uważamy że główny wkład w opracowanie regulaminu konkursów norowców powinni mieć profesjonaliści - osoby polujące z norowcami i hodujące psy przeznaczone do takich polowań. W związku z tym apelujemy, aby Naczelna Rada Łowiecka powołała grupę roboczą złożoną z takich myśliwych, której celem będzie dopracowanie projektu nowego regulaminu.
Grupa Inicjatywna, na bazie doświadczeń wyniesionych ze spotkań pasjonatów norowania i pracy z norowcami w łowisku, stworzyła projekt regulaminu konkursu norowców, który uwzględnia szereg aspektów, w tym najważniejszy - maksymalny humanitaryzm odbioru tego typu imprez. Wyeliminowanie zbędnego przeganiania lisa po norze, skrócenie czasu jego przebywania w niej, czy wreszcie zrezygnowanie z nienaturalnego oszczekiwania przy zastawce – to tylko kilka proponowanych zmian.
Jesteśmy przekonani, że proponowane modyfikacje formuły konkursowej, pozwolą na rzetelną ocenę faktycznej przydatności psów do polowań w norach i jednocześnie wpłyną na zwiększenie akceptacji społecznej tego typu imprez.
W uchwale XXI Krajowego Zjazdu Delegatów PZŁ z 2 lipca 2005 r. w sprawie kierunków działania i zasad realizacji zadań Zrzeszenia w kadencji 2005-2010 w rozdziale „Kynologia myśliwska” zobowiązano NRŁ oraz ZG PZŁ do podjęcia działań mających na celu wprowadzenie kompleksowego systemu układania i oceny psów myśliwskich. Wierzymy, że można dokonać takich zmian regulaminu norowców, które prowadząc do akceptacji konkursów przez ogół społeczeństwa, pozwolą na miarodajną ocenę przydatności psów do polowań w norach.


Chcą,żeby każdy myśliwy i sympatyk,to podpisał - mogą też liczyć,na leśników i ornitologów... :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-16, 03:02
Krwawe kłamstwa
Countryside Alliances ujawnia plan hodowli lisów, przeznaczonych do polowań.

Argument promysliwskiego lobby w kwestii kontrolowania i zabijania lisów jako szkodników dziś został ujawniony jako kłamstwo.

Sunday Mirror dowiedział się, że list wysłany przez Stowarzyszenie Mistrzów Psów Myśliwskich Lisa?  do 800 mistrzów i przewodniczących ostrzega przed ogólnokrajowym brakiem lisów.

To stało się bodźcem do zachęty właścicieli ziemskich, by wyhodować więcej lisów w celu rozwiązania problemu.

List wyszedł na jaw, kiedy Sunday Mirror otrzymał kopię emaila wysłanego w odpowiedzi na to przez Simona Jelenia :P, głównego kierownika promyśliwskiego Countryside Alliances.

W emailu do lorda Daresbury, przewodniczący MFHA wyraził swoje zaniepokojenie, że gdyby list został ujawniony, spowoduje ośmieszenie w Parlamencie, prasie i w wszystkich częściach Brytanii, gdzie polowanie jest, po pierwsze, formą kontroli populacji, a po drugie rekreacją.

Lord Daresbury dodał, że C.A. chce zabezpieczyć przyszłość polowań na lisy, ale nie można tego robić, podkopując główny argument. "Nigdy nie byłem szczęśliwy z powodu argumentu o kontroli szkodnika, ponieważ niewielu ludzi rozumie, że faktycznie rzadko jest to to samo, co eksterminacja".

Lord Daresbury uznaje nawoływanie do sztucznego powiększanie liczby szkodników dla własnych, sportowych korzyści, za politycznie naiwne.

On jest też krytyczny wobec sugestii, że mistrzowie polowań powinni wyrazić grzeczne rozczarowanie, jeżeli więcej lisów nie będzie zastrzelonych. "Polowanie znajdzie się na krawędzi przepaści, jego przyszłość budzi zaniepokojenie. "

Josey Sharrad z Międzynarodowej Fundacji na rzecz Dobrobytu Zwierząt powiedział: "To przyznanie całkowicie obala argument dla zachowania polowań na lisy.
Polowanie nie ma i nigdy nie miało na celu kontroli populacji szkodnika, to jest po prostu zabijanie dla przyjemności. Nie można mówić, że polujący działają w interesie ogółu.
Wiemy, że wielu mysliwych używa sztucznych nor. Ludzie robią sztuczne nory, by bardziej zachęcić lisy do rozmnażania. Książę Karol uczestniczy w takim polowaniu Beaufort.
Zabijane są też psy, które nie wykazują wystarczającego pragnienia do zabijania lub są zbyt stare. Ci ludzie nie są miłośnikami zwierząt, jak twierdzą. Mam nadzieję, że to jest ostatni gwóźdź do trumny, który pozwoli zakazać polowań na lisy raz na zawsze".

Profesor Stephen Harris, Bristolu Uniwersytet, który studiował skutki polowań na lisy, dodał: "To przyznanie ujawnia hipokryzję argumentu za polowaniem. Myśliwi nie kontrolująją populacji lisów.
Polują dla przyjemności i cieszą się tym, powinni tylko przyznać się do tego".

Rząd zamierza zakazać wszelkich polowań na lisy w 2006r.

- Rocznie zabija się podczas polowań ok. 80 tysięcy lisów.

- W Wielkiej Brytanii jest zarejestrowanych 300 polowań.

- Polowania przynoszą rocznie?ok. 25mln funtów dochodu dla gospodarki.

- Ok. 8 tysięcy etatów zniknie, kiedy zakaz dojdzie do skutku.

- Ponad milion osób wzięło udział w polowaniach w 2000r.

To tak mniej więcej, trochę translator, trochę ja... ;)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 11:37
Dzięki,IBDG :VoV: :tuli: :VoV: - biorę się do czytania. :)
...Widzieliście ten list,który wkleiłem w " myśliwych "?... :roll:



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-16, 19:57
czuwanie nad zachowaniem humanitarnego przebiegu tego typu imprez, zapewniając ich pozytywny odbiór w społeczeństwie.

maksymalny humanitaryzm odbioru tego typu imprez.


Okrutna zabawa w humanitarnym płaszczyku... :roll: Co za obrzydliwa hipokryzja... No, na pewno część społeczeństwa odbiera tego typu imprezy pozytywnie, podobnie, jak inne przejawy okrucieństwa wobec zwierząt :roll: Dla tych ludzi myśliwi nie muszą się wysilać, ale wszystkich nie przekonają o spełnianiu misji dziejowej i pracy na rzecz przyrody :roll: Prymitywni ludzie i prymitywna rozrywka...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 20:19
Tak,jak ktoś na dogo napisał w temacie: - " chorzy ludzie,chory sport " - muszę się zapytać administratora,czy można dać link do tematu na dogo,skoro forum wszyscy znają.
Z konkursami psów/norowców,na chłopski rozum musi być coś nie tak,skoro są zabronione w takim kraju,jak Niemcy - gdzie,do lisa strzela się z pocisków doom doom...:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 20:31
To,jest stary tekst - sprzed 2006 roku,ale i tak jest wstrząsający...
Z tekstu można wywnioskować,że w UK wcale nie ma tak dużo lisów,jak się to wszystkim wydaje...
...Owszem,dużo lisów jest w miastach,ale chyba tylko tam - to samo wynika,zresztą z tabelki,którą kiedyś widziałem - 86% Brytyjskich lisów,żyje w miastach,parkach,ogrodach - a tylko 14$ w środowisku wiejskim i leśnym.
Nie dziwię się zwierzakom,skoro,oprócz polowań z psami,można tam lisy truć i gazować - i to,bez uprawnień...
UK,to dziwny kraj - z jednej strony podkreśla się miłość do zwierząt,także do lisów,o czym świadczy szereg lisich organizacji i grono przeciwników polowań - a z drugiej strony,traktuje się zwierzę,jak szkodnika,lub śmiecia,który nie ma praw do życia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 21:10
przeczytałam :D czyli w UK nie poluje sie na lisy? czy tylko wysuneli taką propozycje podpartą szeregiem argómentów która została wyśmiana przez durni=mysliwych ?

ten list też zaraz przeczytam :)

jutro wybieram sięna pole, zobaczymy, napewno napisze jak coś. ale jeśli nie jest zamieszkana to jest szansa ze na następny rok bedzie, wkońcu jakieś liski przyjdą, jeśłi wogóle są :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 21:15
W UK od dwóch lat,nie wolno polować par force na lisy ( z psami ) - choć,polowania odbywają się i tak,nielegalnie - legalnie,można polować z psami,jeżeli lis zostanie zastrzelony,a nie rozszarpany przez sforę psów...
Legalnie,można też truć i gazować lisy,które mają status " szkodnika "...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 21:18
czyli niewielkie pocieszenie :roll: przynajmiej w miastach mają spoków i je lubią, przynajmiej niektórzy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 21:31
Gdzieniegdzie mają spokój,bo np. w Londynie,taki jeden... :x :x :x...do nich,strzela - za pieniądze...
Nazywa siebie " Nadzorcą miejskich lisów " i mówi,że " kocha ' zwierzęta... :roll: :grr: :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 21:38
może strzelać w mieście? jakby pytali ludzi ja bym sieabsolutnie nie zgodziła, po pierwsze to lis i nie należy go zabijać po drógie, ten 'miłóśnik' zwierzat może pomyliś kota z lisem i zabić czyjegoś pupilka zresztą jak dla mnie jest zagrożeniem :grr:

mam nadzieje ze nie nie czesto go wynajmują czy jak to tam sie odbywa :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 21:50
Oj,dość często,chyba - zastrzelił,ok.150 - 200 lisów,na terenie budowy nowego stadionu Wembley...
Oto,stary artykuł o nim - w tamtym roku,go tu wklejałem:
http://wiadomosci.onet.pl/1314579,2679,kioskart.html

Cytuj
Zielone przez cały rok drzewa i krzewy, zadbane trawniki i czyste alejki - to obraz większości londyńskich parków, skwerów i ogrodów. W każdej większej dzielnicy znajdziemy wielki park, w którym każdego dnia wypoczywają setki osób. Będąc w parku nie trudno można spotkać śmiałe wiewiórki czy lisy.

:P :kocham: :D

Cytuj


Wieczorem, wracajac ze spaceru napotykam na drodze lisa. Prawdziwego - najprawdziwszego. Chociaz troche malo rudy byl.. Ale moze to wina slabego oswietlenia...Podchodze blizej, przykucam, wyciagam reke w gescie przyjazni i wolam szeptem:- kici, kici, kici....
Lis przystanal i wlepil we mnie swoje piekne slepia.
Ponowilam:- kici, kici ,kici Lisku....
A on na to, takie dziwne "phy!" wydal z siebie, odwrocil sie tylkiem, zadarl kite i niespiesznym krokiem odszedl w sina dal...


Tego dnia dowiedzialam sie czegos nowego o lisach:
1. nie lubia byc mylone z kotami
2. tez posiadaja dume


... :lol: :lol: - Do,ostatniego zdania... :D


Cytuj
W pogoni za lisem

Wszystko to brzmi bardzo przekonywająco, ale prawda - jeżeli chodzi o cele Alliance - jest nieco bardziej skomplikowana i mniej piękna. Richard Burge nie kryje: “Każdy kto prowadzi lobbing wie, że trzeba mieć temat, który przykuwa uwagę. Dla nas takim tematem jest polowanie na lisy z psią nagonką. Wynik przeprowadzonych przez nas dochodzeń nie pozostawia żadnych wątpliwości – niechęć Partii Pracy do polowań wynika z uprzedzeń klasowych”. Uprzedzenia te – ciągnie dalej Burge – doprowadzają do tego, że prawa mniejszości – w tym przypadku zwolenników polowań – nie są przestrzegane. Demokracja to nie wola większości, ale tolerancja wobec mniejszości”.

Zwolennicy polowań stanowią mniejszość społeczeństwa. Według sondażu przeprowadzonego przez instytut MORI, 72 proc. uważa, że polowanie na lisy z psią nagonką powinno być nielegalne, 80 proc. jest za zdelegalizowaniem polowań na jelenie, a 81 proc. na dzikie króliki. W tych samych badaniach 62 proc. respondentów stwierdziło, że zakaz polowań na lisy powinien być wprowadzony jeszcze w tym roku. Tak by zapewne było gdyby nie zeszłoroczne wybory powszechne. W lutym 2001 r. 386 głosami za, przy 175 głosach przeciw, Izba Gmin opowiedziała się za zakazem polowań na lisy. W miesiąc później Izba Lordów równie zdecydowanie, 259 głosami większości, odrzuciła ustawę niższej Izby.

Wybory powszechne, które odbyły się w kilka miesięcy później, sprawiły, że proces legislacyjny musi rozpocząć się od nowa. Prawdopodobnie będzie to jeden z punktów programu rządowego na rok przyszły, który przedstawia na otwarcie sesji parlamentarnej królowa w dorocznej mowie tronowej. Sprawa zapewne – jak liczą na to zwolennicy polowań – nie zostanie zmieciona: zakaz wszedł w życie od września br. na terenie Szkocji, której lokalne Zgromadzenie przeprowadziło odpowiednią ustawę, a sąd administracyjny odrzucił skargę na nielegalność ustawy. Jest wiec precedens, tak ważny w brytyjskiej polityce.

Country Alliance zamierza wystąpić do europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który powinien stanąć w obronie “uciskanej mniejszości”. Nie lisów rozrywanych na strzępy przez psy, ale tych, którzy uważają, że taki rodzaj polowania jest częścią “angielskiej tradycji i angielskiego stylu życia”, których bawi ten rodzaj sportu. Oczywiście, przy okazji padają różne argumenty o utracie pracy przez ludzi, którzy żyją z polowań.

Według danych Alliance, zagrożonych jest – pośrednio lub bezpośrednio – 16 000 miejsc pracy; według raportu niezależnych ekspertów pracę utraci nie więcej niż 700 osób. Raport ten, podobnie jak i wyniki badań MORI, Alliance odrzuca, dopatrując się “uchybień metodologicznych”. Sprawa w Brukseli może być jednak przegrana, gdyż zgodnie z unijnymi przepisami “zabrania się złego traktowania zwierząt, zadawania im ran fizycznych lub poddawania praktykom, które mogą narazić je na niepotrzebne cierpienie”.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że sprawa polowań jest rzeczywiście problemem różnic klasowych. “Za” jest cała rodzina królewska. Książę Karol lubi polować. Sport ten uprawiają też jego synowie. Sam nie wziął udziału w marszu na Londyn, gdyż uznał, że jest to działanie typu politycznego i oznaczałoby otwarte wypowiedzenie się przeciwko polityce rządu Tony Blaira, co nie przystoi brytyjskiemu następcy tronu. Dał jednak wszystkim pracownikom swoich posiadłości tego dnia wolne. Doszło też do – szeroko opisywanej w prasie – rozbieżności zdań między nim a jego życiową partnerką Camillą Parker Bowles, która wbrew radom dworu wzięła udział w marszu.

Nie tylko Karol poparł udział swoich pracowników w marszu. Inni właściciele wielkich posiadłości nie ograniczali się do dania dnia wolnego(niedziela jest dniem wolnym, ale wymóg pracy w majątkach wiejskich czasem na to nie pozwala) – płacili za “pójście na Londyn”; pracownicy nie mieli odwagi pozostać w domu. W marszu wziął udział także przywódca opozycyjnej Partii Konserwatywnej Iain Duncan Smith, który już teraz zapowiada, że jeżeli jego partia dojdzie do władzy, to ewentualna ustawa zakazująca polowań zostanie zmieniona.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 22:08
Cytuj
Ustawa o ochronie dzikiej przyrody i krajobrazu z 1981 roku zakazuje  trucia lisów, ale całkowicie legalne jest łapanie ich w pułapki i strzelanie do nich, jeśli ma się zezwolenie na broń palną. Zwierzę można zabić tylko w sposób humanitarny.
tak jesli lis wczesniej nie zameczy siew pułapce a potem nei zostanie wykożystany jako worek treningowy dla psa lub jego właściciela :/

Cytuj
Lindsay-Smith  podkreśla, że unika okrucieństwa. Niekiedy klienci proszą go o wypuszczenie lisów z dala od ich posiadłości, ale czasem zabija je z bliska strzałem z pistoletu.
czyli woli zabić niż wywieść nawet jeśli klieńci prosza, 'niekiedy' ta napewno lepiej mu zabić a nie musiałby jeszcze na paliwo tracić :/

Cytuj
Zaznacza, że pod wpływem kampanii obrońców zwierząt wielu jego klientów chce, żeby wypuścił gdzieś złapane lisy, zamiast je zabijać.
a on woli zabić :| skoro dostaje kase powinien to zrobić, wypuscić a nie zabić, penwie jeszcze na skórach troche zarabia :(

Cytuj
Gdy ich śmiertelność wzrasta, samice rodzą więcej młodych.
to tak ajk pisałeś wcześniej, im wiecej zabijatym wiecej bedzie, albo tyle samo

Cytuj
Lisy polują na kurczaki, króliki i  świnki morskie, raczej rzadko atakują koty.
tu mówiao wiejskich lisach, bo przeciez  w mieście nei ma królikó, w mieście chyba tylko resztkami,a zapomniałabym przeciez jeszcze zjadają gryzonie które byłyby wiekszym problemem niz kilka lisów ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 22:15
W Londynie,jest sporo zwierząt - dzikie króliki,też się trafiają,ponoć są dzikie świnki morskie...

Z jakiegoś bloga:

Cytuj
A teraz znów jest późna noc, a ja zamiast spać to siedzę przy otwartym oknie i rozmyślam. A jak jest cudownie, wieje dosyć silny wiatr, taki jak przed burzą, świeży, chłodny, żyć nie umierać. I siorbie sobie zimne mleko czekoladowe i patrzę jak za oknem, na dole w ogrodzie, buszują lisy. Tutaj jest zatrzęsienie lisów, w Londynie lisy, w życiu bym nie pomyślał i nie uwierzyłbym, gdybym ich nie widział wieczorami. Tak jak u nas chodzą koty, tak tutaj lisy, z tym, że one pokazują się dopiero po zmierzchu.

A tu - o futrach:
http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article_druk.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrIssue=651&NrSection=80&NrArticle=82885&IdTag=34


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 22:35
Cytuj
W głębi pomieszczenia to, co najważniejsze. Wysoko, tuż pod sufitem wiszą rozmaite futra i skóry.
:grr: %$^# :x najważniejsze :/

Cytuj
Dobrze uszyte futro jest ciepłe, lekkie, wyszczupla i czyni całą postać człowieka godną i wyniosłą
tak kobieta godna i dumna ze przez jej zachcianke w męczarniach zgineło kinkanaście biednych zwierzat :/ ;(

Cytuj
Najcieplejsze są futra z fok i soboli
tak, nie ma to jak rzęźnia fok w kanadzie ;(

Cytuj
Elegancka dama idzie do opery w futrze z wysuwanych lisów,
tak ajk wczesniej pisałam, dama taką damą to bym podłogi nie wytarła, bo podłogi szkoda

mam nadzieje ze ta baba nei ma dzieci, moze skńczy siena niej ten ród którzy biorą kase za futra, pośrednie zło :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 22:46
No widać,że i u nas,przemysł futrzarski,jednak się kręci...:roll:
Hi,hi,hi - a ten Polak z Londynu,bardzo zdziwiony tym,że tam jest tyle lisów...;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 22:59
najprawdopodobniej mi by lisy nie przeszkadzały, co prawda w okresie rui byłyby uciązliwe ale napewno nie aż tak by wzywać ajkiegoś ^&%$ zeby zastrzelił je.

Lis tam ejst pokręcone, raz piszą ze jest małó prawcy a innym razem ze pełno. moze nie tyle co siękręci ale ileś tam ludzi przerabia stare futra, przynajmiej mam nadzieje ze nie zabija sięjuz tylu zwierzat :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 23:10
Okres rui jest uciążliwy,ale wszystkie zwierzęta są wtedy nieznośne - nie tylko lisy - psy i koty,również.
Z lisem,jest ten spokój,że w przeciwieństwie do psa przez pół roku i samce i samice są bezpłodne - pies domowy,ma popęd seksualny,przez cały rok - nie dziwne jest więc,że gdy już lisy mają ruje,to zachowują sie...głośno...:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 23:13
w czasie rui pewnie siena nei tez poluje, skoro sa głóśnie łatwiej je znaleść, tak mi sięwydaje :roll:

czy teraz lisy szukaja sobie terytorium?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 23:20
Tak - ten myśliwy z Londynu poluje w okresie rui,również nasi myśliwi,tak robią - w okresie rui,lisy są mniej ostrożne ( nawet,w ogóle nie są ostrożne ),przemieszczają się,także w dzień,chodzą po otwartych przestrzeniach - nie rzadko,za jedną lisicą ciągnie kilka samów...
Tak - od końca września,początku października,młode lisy ( szczególnie samce ),są wyganiane z rodzinnej nory i szukają własnego terytorium - zwykle,odchodzą na kilkanaście kilometrów,od miejsca urodzenia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-16, 23:26
juz sobie to wyobrażem, jedna lisica z przou i stadko samców z tyłu xD ale to tylko wyobraźnia bo chodza to zapewne w dalekiej odległości idąc po zapachu :)

moze na polu jakies inne ślady bedą, a lisia łapa to prawie taka sama jak psa?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-16, 23:39
http://kola.lowiecki.pl/nowy_sacz/jelen/edu/tlis1.jpg
http://kola.lowiecki.pl/nowy_sacz/jelen/edu/tlis2.jpg
http://meles.republika.pl/rys40.jpg
http://meles.republika.pl/rys39.jpg

Cytuj


3.LIS

         Trop lisa przypomina ślad niewielkiego pieska, tak, że po pojedyńczym odcisku niezawsze można go rozpoznać, chociaż przy porównaniu obydwuch widać różnice (rys.40). Ślad lisa jest bardziej podłużny, a węższy i pazury są wyraźniejsze, smuklejsze i dłuższe. Na śniegu jednak o wiele łatwiej jest rozróżnić te dwa rodzaje śladów. Żadne zwierzę nie sznuruje tak równo, jak lis w kłusie: często bywa to linia matematycznie prosta, bez najmniejszego odchylenia na boki pojedyńczych odcisków, przytym idzie on wyraźnie krok w krok, trafiając dokładnie tylną w trop przedniej łapy. Krokiem idzie rzadko, a wówczas łapy stawia w zygzak. Przyśpieszając kłusa, daje mocny przestęp, tak , że tworzy się podwójny ślad (rys.39 B); w galopie sadzi susami, przy pogoni za zdobyczą lub w szybkiej ucieczce podobnymi z figury do zajęczych; galopując średnio szybko, daje ślad pokazany na rys.41 A. Na tropie widać nieraz w miękkim śniegu podłużną bruzdę: jest to ślad wleczonej kity, którą lis w kłusie nizko przy ziemi opuszczoną trzyma.


Jeszcze - mała ciekawostka:

Cytuj
Śpiochy i czuwacze
długość snu na dobę w godzinach

Krótki sen:
2,9 koń
3,8 owca
3,9 krowa

Umiarkowany sen:
8,0 człowiek
8,4 królik
9,8 lis

Mocny sen
14,5 kot
18,5 pancernik
19,9 nietoperz


http://www.youtube.com/watch?v=wEzWQcr9pWA
Mimo,iż lisek jest przyzwyczajony do obecności ludzi,to jeszcze się,jednak boi...
Pięknie,wygląda w porannym słońcu :kocham: - aż,się skrzy. :VoV:

http://www.youtube.com/watch?v=216IkUaiGtw&feature=related
Jedna z pierwszych,moich płyt Eltona Johna... :)

Tekst:

Cytuj
Being wiry and thinking loudly
About the things sent to make you move
You can't help it, there's no one in the world
Knows you just, just the way you do
So we keep darting through the holes
As the hunter and the fox
Run the gauntlet's savage road

Winter's heavy and partly cloudy
And the snowfall leaves the tracks that catch a few
Bit if you're wiley, you will leave them lying
Snared up in the traps that they set for you
And it's an evergreen affair
As temptation taunts the fox
Into the hunter's waiting lair

And for mile after mile you'll never see me tire
You'll never see me slow down, for a while
`Cause I am the fox, like it or not
I'm always gonna be there running over the rock
Yes I am the fox, a fascinating cross
Of sharp as a whip and tough as an ox
Yes I am the fox

It may sound crazy but it's often lonely
And the restless heart should be captured once in a while
Then you can use them, and you often fool them
Into believing whatever you desire
So I'll keep moving through the night
The hunter and the hunted
On their designated flights




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-17, 13:04
dziś na polu, nie na to co miałam iść tylko tak z psem poszłam wydziałam dziwne ślady. tylko były troche zamazane, starsze i nie byłam pewna czy to zając czy może lis. tak jak na rys 1 były w niewielkich odstępach takie 'plamy' z łap. nie wiem czy bedzie przy norze cos widać bo śnieg zaczyna topnieć :roll:

widziełam tez takie małe, malieńkie, mniejsze od kocich ślady, to chyba łasicy, kuny czy innego gronostaja :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-17, 13:32
Fajnie,że coś jednak Widziałaś, Renia .:P

W tekście,który Przetłumaczyła IBDG,wystąpił Prof.Stephen Harris - oto,chyba jego strona:
http://www.bio.bris.ac.uk/research/mammal/index.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-17, 17:07
co do tropów to to co kiedys wklejałam
(http://images31.fotosik.pl/2/e4837ca85347b395.jpg) (http://www.fotosik.pl)

jest podobny trop do tego przedstawionego tu:
(http://www.wigry.win.pl/Amphi/rys/rys8.gif) ten lisi chyba taki sam, więc moze jest nadzieja :)

jak bedzie dużo śniegu, juz taka prawdziwa zima to pójde tam z aparatem moze akórat :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-17, 17:24
Z tego obrazka widać,że łapa lisa,jest bardziej smukła,jest mniejsza,węższa i dłuższa - ale,prawie jak psia.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-17, 19:25
jest smuklejsza i opuszka ta taka środkowa jakby mniejsza i nieszpiczasta ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-17, 19:51
...Tak,też zauważyłem - pisze,że trop lisa,przypomina trop młodego/małego psa.

Cytuj
Lis ( Vulpes vulpes ) - ten psowaty jest utrapieniem naszych łowisk, co wymaga jego liczebnej redukcji.

Moje pytanie do Kolegów z Forum brzmi: Jakie Koledzy mają sprawdzone metody polowania na lisa, jakie doświadczenia w tym przedmiocie oraz uwagi ? Bardzo proszę o wypowiedzi.


...Ja,już wiem,co ( kto ), jest naszym utrapieniem...... :x :x


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-18, 20:09
Właśnie,wgrywam,na DVD program o lisach - jest tam dużo,o polowaniu par force z psami.
Fragment tekstu:
" Niewątpliwie szczute zwierzę,jest przerażone i czeka je,straszna śmierć.
Niechęci,do tego typu polowań nie budzi nawet okrucieństwo - bo sama natura,jest dość okrutna.
Bulwersuje fakt,że zowie się to sportem.
Zwolennicy rozgrzeszają się tym,że polowanie nie wpływa na zmniejszanie się liczebności populacji lisów - powinni jednak zadać sobie pytanie,czy zabijanie zwierzęcia dla zabawy,przystoi człowiekowi - a może czas,wysiłek i pieniądze stracone na zabijanie,można by spożytkować,na ratowanie życia?"


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-18, 21:10
a może czas,wysiłek i pieniądze stracone na zabijanie,można by spożytkować,na ratowanie życia?"
wolałabym te (wyrzucone w błoto) pieniade wydać na ochrone przyrody, ajkeigośgatunku czy wykupienie X hektarów pola i zmienienie to w przyjazny zwierzęta las do którego ludzie nie maja wstępu

gdyby topuściśczy przekazać w mediach to szybciej ludzie przejżeliby an oczy :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-18, 21:18
Tak,ale to jest Anglia - tam,jest inna mentalność,inni ludzie...
Najgorsze jest to,że traktuje się to,jako tradycję,spuściznę po przodkach,coś,co jest dane wyższym sferom - na zawsze.....
Oni uważają,że to jest ich przywilej - wydają na to,własną kasę i twierdzą,że są dyskryminowani,jako mniejszość...

Znowu,wypowiedzi myśliwych:

Cytuj
To jest jedna z najlepszych metod w redukcji lisa i nie tylko. Te 7 lisków to efekt polowania w dniu 11 listopada z jagiem na stogach. A swoją drogą piękne polowanie niezapomniane wrażenia! Tego dnia w 3 stogach były po 2 lisy jechały jeden po drugim wiec możliwość robienia dubletów doskonała mój kumpel tego dnia 4 liski strzelił!
Pomyśl Kolego o norowaniu jest o tym mnogo w dziale ,,psy myśliwskie,, tam na bieżąco wymieniamy sie doświadczeniami. Podstawa to dobry pies lub psy i nawiązanie kontaktu z doświadczonym hodowcom od którego nabędziesz psiaki i który udzieli bezcennych rad w tej metodzie polowania!

Cytuj
Metoda na lisa ( tzw. z podjazdu - wszystkim chyba znana! ), polega na współpracy dwóch myśliwych. Polega na wolnej jeździe pojazdem polnymi drogami przecinającymi obwód. Najlepiej, aby na polach zalegał śnieg. Jeden myśliwy prowadzi pojazd, a drugi, gdy tylko pojawi się lis, szybko wysiada z pojazdu w toku jazdy. Pojazd odsłania myśliwego, który ma wtedy lisa już w lunecie. Lis z reguły obserwuje wówczas oddalający się pojazd. Redukcja lisa jest konieczna, gdy w obwodzie prowadzona jest hodowla kuropatw i bażantów, a liczba lisów w nim występujących jest wręcz przerażająca!

Cytuj
Zdaje sobie sprawę, że nie każdy może mieć psa, ale w kole łowieckim jest kilkudziesięciu myśliwych wiec tylko chęci i dobra wola do porozumienia się 2 psy w zupełności wystarczą żeby co dwa tygodnie przy sprzyjającej ,,niepogodzie,, sprawdzać nory, stogi, dreny, opuszczone gospodarstwa, stodoły wypchane słomom z nieszczelnymi wrotami możliwości jest wiele. A polowanie piękne kiedy lis startuje spod nóg!
Gdyby w każdym kole działała parka norowców problem lisi by nie istniał! Jestem tego pewien, dużo lepsze polowanie niż zasiadka na której można sobie d.... odmrozić!

Ważne żebyście spróbowali norowania z dobrym skutkiem, nie trzeba będzie Was namawiać działa jak narkotyk :-)))

Cytuj
Coby sprowadzić populacjęlisa do powiedzmu optimum należy na niego intensywnie polować. I to miemoże być jedna osoba tylko wszyscy członkowie koła powinni sie tym zainteresować, Kto ma psy to niech na norach poluje, kto może siedzieć w jednym miejscu niech poluje z zasiadki przy męcisku najlepiej, kto poskromił sztukę wabienia niech poluje na wabia, kto nie może usiedzieć w jednym miejscu i miepotrafi wabiś niech próbuje z podchodu z karabinem. Jak są chętni to pędzić trzciny, krzaki, laski śródpolne. Trzeba tylko chcieć i to powinien każdy myśliwy chcieć polować na lisy.
Pozdrawiam Lisiarzy

Cytuj
Od początku sezonu zaszczepiłem 29 szt łatwe i skuteczne polowanie w okresie wychowu i karmienia młodych na wieczornej zasiadce.Od kiedy młode wyszły z nor nie strzeliłem żadnego i wygląda że jest mało lisa, ale nic bardziej mylnego.Z nastaniem mrozu i cieczki będzie druga fala ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-19, 14:35
Niechęci,do tego typu polowań nie budzi nawet okrucieństwo - bo sama natura,jest dość okrutna.
Bulwersuje fakt,że zowie się to sportem.
Powiedziałabym, że natura jest bardzo okrutna, ale i tak my, ludzie, nie mamy sobie równych w okrucieństwie. Niby mamy uczucia, wyobraźnię, potrafimy współczuć, a jednocześnie dla rozrywki wyłączamy uczucia wyższe i stajemy się krwiożerczymi istotami, cieszącymi się widokiem krwi, przerażenia i śmierci... Gdyby istniała sprawiedliwość, nas ktoś powiniem potraktować jako cel sportowej zabawy, w końcu jesteśmy wyjątkowymi szkodnikami i rozpleniliśmy się niczym zaraza... 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-19, 15:35
zwierzęta sa okrótne bo musza, muszą jeść, ludzie sa okrutni bo... nie mam dla takiego zachowania wytłumaczenia, ale chyba tacy myśliwi lubią się nad 'czymś' znecać i zadawać ból


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-19, 17:06
Przyroda jest okrutna,ale nie epatuje okrucieństwem,dla zabawy - wszystko,ma w niej swój cel,wszystko jest uporządkowane,zależne jedno od drugiego...
Zwierzęta zabijają z głodu - to odwieczny cykl,krąg życia - są gatunki,które potrafią zabijać dla przyjemności,ale są to ssaki naczelne/małpy - czyli,bliskie nam.
Z ludźmi jest tak,jak pisała Iras:

Cytuj
Czlowiek to jedyny gatunek ktory niszczy wszystko na swojej drodze... nie, nie niszczy - niszcy to szarancza - czlowiek dewastuje.  Jest o wiele gorszy od szarancz - bo o ile sarancza zezre rosliny - to rosliny odrosna, a do teo czasu sama sluzy za pokarm... Czlowiek wytnie, polozy asfalt i i pojdzie dalej niszczyc....

Aha...mam,jeszcze pytanko,do Betty: :)
Kiedy,będzie obiecana fotka,lisiego kubka? :P :jupi: :jupi:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-19, 19:03
moja mama była dziś zdziwiona jak jej powiedziałam ze się lisy na wścieklizne szczepi, nie obużona tylko zdziwiona bo o tym nie słyszała. ludzie boja się wścieklizny bo tylko wtajemniczenie czy zainteresowani wiedzą że rozkąłda sie szczepionki i ze zwierzęta raczej nie chorują :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-19, 19:27
...Hmmm...o ile pamiętam,to szczepionkę wykłada się,już jakieś...12 lat,więc to nie jest,świeża sprawa...
Zwykle,dwa razy do roku,są tez ostrzeżenia o tym,że będzie akcja szczepienia lisów wolnożyjących.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-19, 19:30
hmm ja wiem ty wiesz jeszce ileś tam osób wie, ale zpytaj takiego co mieszka na wsi a siętym nie interesuje, sąsiada babci ze wsi czy nawet babci ale ona pewnie iwe bo jej mówiłeś ;) (masz babcie na wsi czy cos pomieszałam?)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-19, 19:51
Miałem,babcię na wsi - teraz,został tylko dziadek...
Hmmm...myślę,że na wsiach,też dużo ludzi o tym wie,skoro to rolnicy ( obok myśliwych ) na szczepienia narzekają i skoro to rolnicy są wymieniani wśród głównych lisich wrogów...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-19, 19:56
jednak dużo ludzi gdy widzi lisa, ha jak lis ośmili siębyc clisko siedlisk ludzkich to myśli 'napewno ma wściekliznę' ci rolnicy sa wtajemniczeni, są wrogami szczepienia i wrogami lisów ci kórzy poprostu lisów nie lubią, nie mają doczynienia z mysłiwymi i są troche zacofani mogli nawet o tym nie słyszeć. naepwno jest wiele takich którzy na widok lisa kojazy się z wścieklizną :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-19, 20:00
Znowu,jakieś zapędy w celu " eksterminacji " gatunku:

Cytuj
Przy nielicznej grupie myśliwych w Kole - pojawia się pytanie: czy wybrać nęcisko i regularne przy nim dyżury myśliwych, a może taki mix - częste polowania zbiorowe ( tzw. szweckie ) ze strzelaniem wyłącznie lisa. Pędzenie w trudnym terenie, gdzie znajduje się łowisko, mało skuteczne ( lis nie do ruszenia, naganka nie wszędze wejdzie, itp. ).
A może niezbędna jest tu pomoc chemii - wiele środków na rynku - co Koledzy myślą w tym względzie?

Chodzi mi,o te środki chemiczne... :roll: :/ :o

Cytuj
Rura pcv, wkopać do ziemi, wrzucić śledzika, odczekać kilka dni i efekt murowny. Niestety czasem dobierają się dziki do takiego przysmaku ;))

Cytuj
Moja metoda to wabik, kupilem jakis czas temu Predatora i "worekz lisami sie rozwiazal" do 5sztuk z jednej ambony w ciagu godz.Kto uzywa tego wabika wie ze towcale nie sa zarty wedlog mnie to bardzo skuteczna metoda w redukcji lisa a i nie tylko bo kuny i inne drapiezniki rowniez tym nie gardza.

Renia - jest wielu takich ludzi i to nie koniecznie,na wsiach - wystarczy poczytać artykuły o lisach w miastach,które tu wkleiłem - ludzie są,często zacofani i boją się wszystkiego...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-19, 20:01
Wiem, że okrucieństwo zwierząt wynika z konieczności, one nie mają wyboru, muszą zabić, by przeżyć. Ani mi w głowie winić zwierzęta, tak "wymyśliła" natura, nie one. To natura, jej prawa, są okrutne. Kto wierzący, niech spyta swego Boga, dlaczego tak jest, ja nie pytam, po prostu stwierdzam, że tak jest i koniec. Nie zmienimy tego, ale to nie powód, by dokładać własne okrucieństwo, w dodatku dla rozrywki... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-19, 20:12
Lis te cytaty mnie rozwaliły, moze jeszcze chcą zamiast kostek ze szczepionką zrzucać kostki z trucizną :/ co do wabika to też głupota. siedzi sobie taki debil na ambonie uzyje wabika i sterzela do biednych lisków, ja bym takiego zwabiła i do niego postrzelała :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-19, 20:19
IBDG - ja wiem,że Ty wiesz,ale ludziom najłatwiej się wytłumaczyć w najprostszy sposób:
" przyroda jest okrutna,więc my też"...
Tylko,czy takie niepodyktowane niczym okrucieństwo,przystoi człowiekowi?... :roll:

Cytuj
Lis te cytaty mnie rozwaliły, moze jeszcze chcą zamiast kostek ze szczepionką zrzucać kostki z trucizną

A,Wiesz Renia,że niewiele Mijasz się z prawdą? - czytałem,że w Niemczech myśliwi łapią lisy i zarażają je jakimiś wirusami,żeby te zaraziły następne...
Również słyszałem,o zbieraniu przez myśliwych rozrzucanych szczepionek przeciwko wściekliźnie - w sumie,wystarczy taką szczepionkę tylko dotknąć,żeby zwierze już jej nie zjadło...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-20, 16:43
Myśliwskie chwalenie się skuteczną walką ze " szkodnikami " :
(http://img57.imageshack.us/img57/6640/zdjeciecsr2.jpg) (http://imageshack.us)
...Wrrrrrrrrr.......... :bigcry: :bigcry: :grr: :grr: :grr: :grr:

Moje " lisie " filmiki ze zbiorów video:
http://www.youtube.com/watch?v=57_cjk00DzI
http://www.youtube.com/watch?v=vvtei-1L49g
W przypadku drugiego filmiku,ciekawe jest to,jak lisek trafił do ludzi i jakie miał wcześniej kłopoty - oprócz tych z chodzeniem...
Ciekawy jest fakt,że pies ( owczarek ),trafił do ludzi po lisku i zwierzaki szybko się zaprzyjaźniły. :kocham:
Ciekawi mnie,też to o gotowanym mięsie - czy rzeczywiście jest ono tak szkodliwe/niezdrowe dla psowatych?...:mysli:
Może,Iras coś o tym,Napisze?... :prosze:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-21, 22:43
Cytat z dogo:

Cytuj
Odświeżę temat, bo widziałm wczoraj lisa w dość dziwnej sytuacji...
We Wrocku są lisy, jak toś się włóczy po nocy, jak ja, to może je spotkać, ale zazwyczaj przemykaja chyłkiem pomiedzy budynkami, przyczjone w krzakach itp. A wczoraj widziałam lisa na środku ogromnego i ruchliwego skrzyżowania - pl. Jana Pawła II!!!
Biegł upiornie przerazony od strony Ruskiej, albo znad fosy, tego nie zauwazyłam. Przemknął pomiedzy ludźmi na przystanku  i popędził w stronę Legnickiej. Dla tych co nie znają Wro- to ogromne, ruchliwe skrzyżowanie, nawet ok 24.00 w nocy (a taka pora była) jest pełne aut, ludzi itp..
Skąd się wziął? Strasznie dziwne byłoby gdyby przyszedł sam, bo chyba normalne zwierzę dzikie nie wyłazi na środek miasta...

To był na bank lis, akurat jechałam obok autem i mogłam sie dokładnie przyjrzeć. Dorosły (chyba), taki rudo-bury, z ciemniejszym pyskiem i końcem ogona. Nie hodowlany...

Wyglądał na przerażonego, ale nie robił wrażenia chorego, nie zachowywał sie dziwnie (pominąwszy sama obecność). Po prostu pędził...

Cytuj
Ja się chyba nipecyzyjnie wyraziłam. Lisy we Wrocku są, owszem, nawet blisko centrum mieszkają. Ale ten wyleciał na środek ruchliwego skrzyżowania, które nie graniczy z żadnym terenem zamieszkałym przez lisy. Jedyne co obok jest to wąski pas drzew, bez zarośli nad tzw. fosą miejską... Zastanawiam sie co go popchnęło do takiego wyczynu? Goniło go coś? Szukał czegoś?
__________________

Może IBDG,Wie,gdzie to we Wrocławiu jest?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-21, 22:46
mysłe że to był młody lisek i poprostu szukał nowego terytorium, bo skoro ulica naprawde ruchliwa to innego wytłumaczenia nie mam :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-21, 22:49
Listopad - to już nie taki młody.
Może,czegoś się wystraszył,lub szukał pożywienia?
Mógł się,też przyzwyczaić do obecności ludzi,lub mógł być przez kogoś trzymany - z artykułu Gucwińskich z Wrocławskiego zoo,wynika,że we Wrocławiu i na obrzeżach są ludzie,którzy trzymają lisy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-24, 17:26
strzał? mi to wygląda na rozerwane przez psa :/ :grr: ;(

Lis te lisy w słomie na polu to one tylko w niej śpią czy kopia tem nory? dziśjak jechałam, 1h praktycznie cały czas były pola nigdzie nie widziałam tak zawiązanej słomy, tylko takie, ułożone jeden na drugi w taką dużą piramide
(http://www.mat-roleks.com.pl/rabat/brykie3.jpg)

co do myśliwych to nie wiem jak można robić takie coś :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-24, 17:36
Kopią nory,pod stogiem z sianem.
Ale śmieszne,te hmmm....stogi. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-24, 18:22
ale tylko takie u mnie są, takie duże na środku pola, jak bede u cioci to zrobie zdjecie, mam nadzieje
kopią nory? biedne musza sie meczyć co rok :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-24, 18:43
Cytuj
stogi ze słomy, zwłaszcza z tych dużych, okrągłych pęczków to bardzo popularne miejsce zimowania lisów, słoma daje im ciepło i wygode, a że pomiędzy okrągłymi pęczkami jest sporo miejsca, łątwo im tam "wykopać" coś na podobe "nory"

(http://img220.imageshack.us/img220/9869/timg2509723jb0.jpg) (http://imageshack.us)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-24, 18:47
(http://img220.imageshack.us/img220/9869/timg2509723jb0.jpg) (http://imageshack.us)


:jupi2: to moze kiedyś spotkam liska w takim stogu :) albo chociaż jego ślady. tak sie żdziwiłam ze nory kopią, wystarczy im słoma :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-25, 01:11
(http://img81.imageshack.us/img81/2783/freizeitspass1142007lo6.jpg) (http://imageshack.us)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-11-25, 01:22
fajny lisior :D ,psiak tyż
..tylko nie rozumiem tekstu, (niemiecki miałam przez cale gimnazjum i umiem sie przedstawić :lol: ,teraz w liceum jako dodatkowy mam rosyjski :lol: )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-25, 02:20
Niemieckiego,uczyłem się rok - pamiętam,tylko " dzień dobry ".:lol:
Więcej o Fritzi,jest w moim podpisie - dwa pierwsze adresy.:P
(http://img137.imageshack.us/img137/3382/1e5ef47a5cpi5.th.jpg) (http://img137.imageshack.us/my.php?image=1e5ef47a5cpi5.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-25, 11:52
gazeta fojan :)

co do drugiej foty :/ czy to otwieracz do puszek? zaniedługo do lisa przyczepią klucze do wc, jak to sie robi na stacjach (tylko nei do lisów) jak koleś zaciesza, postawiłabym go na miejscu lisa

Lis daj znać jak ksiażka przyjdzie ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-25, 13:35
" Gazeta fojan "?...:mysli:
Co do drugiej fotki,to nie zauważyłem otwieracza - myślałem,że to szelki...
Myślę,że to jest,tylko poza do zdjęcia - żeby było zabawne.;)
Ta fotka,bardzo mi się podoba: :P
(http://img218.imageshack.us/img218/4730/d89b033844ru9.jpg) (http://imageshack.us)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-25, 13:48
gazeta fajna ;) ta po niemiecku

jeśli to ten sam bar to lis chyba jest żywym mieszkańcem. ale na pierwszej fotce nie widać szelek, niby coś sie odznacza ale dziwnie wygląda
http://img146.imageshack.us/my.php?image=beztytuuha5.png

nie wyszło tak jak chciałam ale porównaj do większej foty, czy to szelki czy może coś inn


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-25, 14:04
Hi,hi,hi - Renia - lis z baru,to Fritzi... :P :lol: :lol: ;p
Zresztą - na innych,też. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-27, 21:50
Ech...nie cierpię,tych gości......

Cytuj
A propos bawienia w ciuciubabkę
Miałem przypadek, że lis wypchnięty z jednego okna sterty natychmiast wskakiwał w sąsiednie okno. Robił to tak szybko, że nie dawał szans nawet na złożenie się. Zrobił tak jeden raz, drugi, trzeci aż zatkałem okno solidnym kamieniem polnym. Lisiura wyskoczył odbił się od kamienia i skończyła się jego zabawa w kotka i myszkę.
Gratulację udanego otwarcia sezonu norowania.

Cytuj
Poprzedniej nocy spadł u nas śnieg i kolega w nocy strzelił 3 lisy a widział ponad dziesięć!
Dziś pogoda była wyśmienita na norowanie aż chciało się zrobić z Szogunem poprawkę ale
obiecałem jednej Dianie że za 3 tygodnie osobiście ustrzeli sobie parę na futro :-))).

Cytuj
No to i ja si ę pochwalę. Niedziela rano ,pogoda wymażona na lisa ,umawiam się z kolegą na opolowanie pozostałych sztucznych nor , których poprzednio nie zdąrzyliśmy przejrzeć,wiadomo mój Alf .Dla ukojenia mojej psychy kol. pożycza na sezon norowania Borę siedmioletnią sukę ,matkę Alfa.
Coś nie tak ,piąta nora i pusta pozostają te z przed dwóch tygodni ,ruszamy .Patyk u wejścia przewrócony , oznacza ,że lis musiał ją odwiedzać ,wpuszczam Borę bo jestem ciekaw jak babinka po tylu przejściach życiowych ,o których Zbyszek opowiadał, da sobie radę .Pies wchodzi spokojnie ot tak,spacerowo bez pośpiechu,czekamy cichutko, nagle jakby coś szczekneło bez emocji.Mija druga minuta i nagle jak z procy salwuje lisiura ,,równoczesne dwa strzały unieruchamiają przecherę.
Jedziemy na następną ,tą nore budowałem dla psów w pierwszym polu ,wejście cztery mtery prosta drena ,kocioł i pięć metrów dreny wyjściowej .
Wpuszczona Bora radzi sobie znakomicie ,lis roluje po niespełna minucie ,
do którejś kolejnej wpuszczam Bryzę ,lis jest na pewno ,suka oszczekuje wytrwale mija pół godziny ,jesteśmy zdziwieni ,czyżby borsuk, lub jenot ? .Suka odpuszcza, pocięta kufa świadczy ,że walka była ostra, lecz suka się poddała.
Na kłopoty Dag ,pies bezkompromisowy,wpuszczamy go.
Odgłosy walki i przeganiania słychać wyrażnie, po czym milkną natychmiastowo.
Okazało się ,że to nie borsuk ,nie jenot a stary lisiura ,który ni jak dał i chciał się wygonić
Dochodzimy do wniosku ,że musiał to być ten spudlony dwa tygodnie temu.
W tym dniu zakończyliśmy łowy .Bryza została opatrzona ,a rany były powierzchowne i szybko się zagoją
Jadąc do domu dyskutowaliśmy o norowcach z wnioskiem ,że nawet na sztucznych norach, pies musi być bardzo dobrym norowcem ,bo polowanie z oszczekiwaczem wymaga dużej cierpliwości.

...A,jakich oni używają stereotypowych określeń:  " lisiura "," przechera "..... :roll: :bigcry: :grr: :grr: :grr: :grr:
Przydało by się,gdyby im ktoś tak,dokopał...... :evil: :diabolik: :grr: :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-27, 23:36
http://img222.imageshack.us/img222/4213/1e5ef47a5chr3.jpg

Lisku, za duże! :o Pokazuje mi 800x600...

Czytam, co piszecie, ale się nie wypowiadam z tego samego powodu, co zwykle w podobnych przypadkach... Same niecenzuralne słowa cisną się na usta...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-27, 23:46
Ok - zmniejszę,ale tylko to,czy resztę,też?
Chociaż,to trochę trudne - samych lisich fotek,mam ponad dwa tysiące i - chociaż są podzielone na grupy,to i tak,ciężko jest się połapać,które jest które... :lol: :lol:
A,jak się fotki Fritzi podobają? - szczególnie,ta:
http://img218.imageshack.us/img218/4730/d89b033844ru9.jpg
 :kocham: :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-28, 00:10
Tylko tamto pokazuje mi się takie duże, sprawdzaj we "właściwościach" :)

Fotki Fritzi są super, jak to fotki szczęśliwego zwierzaka :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-28, 00:34
Zmniejszone. :)
Tak - Fritzi,jest ewenementem. :D

(http://img153.imageshack.us/img153/6519/53c87d0a2afe6.th.jpg) (http://img153.imageshack.us/my.php?image=53c87d0a2afe6.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/9411/3ff7c892c4nz2.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=3ff7c892c4nz2.jpg)
(http://img406.imageshack.us/img406/626/553dad856bwu1.th.jpg) (http://img406.imageshack.us/my.php?image=553dad856bwu1.jpg)
(http://img143.imageshack.us/img143/4615/f55547e75anv4.th.jpg) (http://img143.imageshack.us/my.php?image=f55547e75anv4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-29, 17:55
Renia, co Ci się stało? :o Jakimś kodem piszesz? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-29, 18:01
http://img136.imageshack.us/img136/3193/myliwi5xq3.jpg
http://img100.imageshack.us/img100/4056/myliwi6or7.jpg
http://img100.imageshack.us/img100/4056/myliwi6or7.jpg

Hi,hi,hi - Renia szyfeuje,żeby myśliwi się nie domyślili,o czym,rozmawiamy... :P :lol: :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-29, 18:19
zaraz poprawie :lol: haha


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-29, 18:32
To było fajne, zupełnie tak, jakby Renia była pod wpływem siarczystego drinka... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-29, 18:32
Cytuj
To było fajne, zupełnie tek, jakby Renia była pod wpływem siarczystego drinka... :lol:

 :lol: :lol: :lol: :P

Cytuj
Każdego roku polskie koła łowieckie ustalają ilość zwierzyny do odstrzelenia. Pewną ilość polowań odsprzedają myśliwym z zachodniej Europy, sami zaś jadą na daleki Wschód.

Niemcy, Szwajcarzy, Szwedzi, Duńczycy zachwycają się bogactwem i atrakcyjnością polskich lasów i czekają w kolejkach na możliwość polowań u nas w kraju. Każde koło łowieckie decyduje, ile można odstrzelić zwierzyny w danym sezonie.

Zarządy kół stwierdzają, ile polowań odsprzedać obcokrajowcom, a ile zostawić polskim myśliwym. Brzmi to paradoksalnie, biorąc pod uwagę, że potem Polacy jadą polować do innych krajów. Korzystny przelicznik walutowy za zabicie "zwierza" powoduje, ze wiele kół ma środki na funkcjonowanie bo tak by splajtowało

....... :roll: :x :x :grr: :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-29, 19:00
Sorry,za post pod postem...
Wypowiedź z innego forum:

Cytuj
Wracajc jeszcze do samego fotografowania lisow w Arktyce to wcale nie jest tak latwo. Znaczysie lisy sie nie boja tak jak te w Polsce. Jednak Zrobienie zdjecia takiego jak lis i jego zdobycz (75) wymaga troche cierpliwosci i przypadku. Ja mialem przypadek a cierpliwosci malo. Znaczy sie mialem dwa aparaty analogowe a w kazdym koncowke filmu. Powiedzmy lacznie jakies 15 klatek. Powstalo wtedy to zdjecie oraz miedzy innymi 74. Nie mialem cierpliwosc bo za szybko wykonczylem te dwie kocowki i potem moglem juz tylko sobie obserwowac. A zebralo sie wtedy wiecej lisow. Taka okazja jest bardzo zadko. Od tego roku robie juz takze na cyfrze, ale to rok za pozno. w tym roku mialem okazje spotkac dwa razy lisy. Jakos zima im za bardzo dokuczyla, ciagnela sie za dlogo i wiele padlo. Jesli chodzi o zdjecie liska 76 to kolejnego dnia spal sobie na sloneczku na skale a ja sobie podszedlem i drapalem go za uszami. Obudzil sie, spojrzal na mnie i pewnie poznal bo krecilem sie przy nich przez 3 dni i sie juz po prostu mnie nie baly.

Gościu,fotografik - robił fotki,na północy.
Są piękne foty,ale nie wiem,czy można je skopiować i tu,wkleić... :roll:
Inne,cytaty:

Cytuj
Na ostatnich dwóch wypadach widziałem lisy. Raz szedłem z kolegą po takim parkowym cmentarzu, robiliśmy zdjęcia pomników. Szliśmy alejką ogrodzoną żywopłotami. Nagle wyszedł przed nami lis, jakieś 5 metrów. Zatrzymałem się żeby zdjąć dekielek z obiektywu, ale kolega niestety cały czas coś do mnie mówił, nic nie zauważył i prawie wlazł na lisa... który od razu zwiał 

Innym razem przysiadłem sobie w ambonie myśliwskiej chcąc wybadać co w okolicy sobie żyje. Widziałem zająca, od groma ptaków (w tym myszołowy ze 2) i właśnie rudego.


Cytuj
Ja jakoś nie mam szczęścia spotkać rudego. 

Nie tylko Ty. Z tego co wiem, to myśliwi z naszego rejonu wzięli się do roboty, szczelając drapieżniki. To widać bo bażantów coś przybyło.

...... :roll:

Dam,jednak jedną fotkę - pewnie się IBDG,spodoba. ;p
(http://img227.imageshack.us/img227/7166/00fd90aecbf2b17fhl6.th.jpg) (http://img227.imageshack.us/my.php?image=00fd90aecbf2b17fhl6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-29, 23:00
mysliwi są okrótni, jak tak mońża psa swojego napuszczać i jescze lisa zabijać ;( ;( :grr: debile, eh przydałóby sie inne słowo

fotki fajne :)

chciałabym mieć fotke lisa zrobioną prze zemnie, sarmy dwie jużmam, gdzies na płycie, ale lisa nie :roll: to szczegół ze lisa nawet nie widziałam :oops:

na polu było peło śladów 99,9% pewne że to lisie, nawet tak jakby polował na myszy :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-29, 23:11
O! - to fotki sarny,Możesz wkleić do " ciekawych spotkań ". :P
Mam nadzieję,że to jest lis i,że go Zobaczysz i sfocisz. :wink:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-29, 23:29
Dam,jednak jedną fotkę - pewnie się IBDG,spodoba. ;p
A pewnie, że tak :) Wszystko, co skacze, ciekawie wygląda, no może poza pchłami ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-29, 23:39
Hi,hi,hi - pchły wyyysoko skaczą,ale za przyjemne nie są...:lol:
Te,inne fotki - z północy,też wkleję,bo ukazały się one i tak w jakiejś prasie przyrodniczej.
(http://img66.imageshack.us/img66/3803/wwwok003uw3.th.jpg) (http://img66.imageshack.us/my.php?image=wwwok003uw3.jpg)
(http://img138.imageshack.us/img138/3756/wwwok020cu3.th.jpg) (http://img138.imageshack.us/my.php?image=wwwok020cu3.jpg)
(http://img227.imageshack.us/img227/5606/wwwok016lv9.th.jpg) (http://img227.imageshack.us/my.php?image=wwwok016lv9.jpg)
(http://img66.imageshack.us/img66/7051/wwwok033pn9.th.jpg) (http://img66.imageshack.us/my.php?image=wwwok033pn9.jpg)
Na wszystkich fotkach,liski polarne :) :VoV: - ten z 3 i 4 fotki,był właśnie tym drapanym,za uszkiem. :kocham: :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-11-29, 23:43
Jeśli dobrze pamiętam, to pchły są najwyzej skaczącymi stworzeniami, w stosunku do swojej wielkosci...

Co ten lisek taki brązowy? Wygląda, jakby był z czekolady ;) Cudo!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-29, 23:56
Ten fotografik pisał,że są dwie barwy zimowe,lisków polarnych:

Cytuj
No i portret mlodego lisa w ciemnej szacie. Nie jest to jaks dziwna zmiana bo lisy polarne sa w dwu barwach zimowych. Biala i czarna. Ta biala przechodzi latem w podbna do tych co na poprzednich zdjeciach, a czarna pozostaje czarna tylko troche minej ciepla - czyli tylko zmiana sierscie bez jej koloru)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-30, 00:02
śliczne liski :)

skacząca kolezanka *przez kozła) też nieprzyjemny widok :lol:

Lis a czy lisy żyja na jednym terenie np. z łasicą albo kuną? czy nie bo sie gryzą? w jednym miejscu ślady jakby lis skakała a gdzie indziej takie dziwne ze mniejsze od kota, nie wime co to moło być, chyba jakas łąsica zostawiła ślady


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-11-30, 00:25
Lisy,mogą żyć wspólnie z borsukami - dzielą tę samą norę,ale mają osobne korytarze,wejścia i legowiska.
O innych drapieżnikach - nie wiem...:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-30, 14:11
ale mi nawet nie o nore, czy tereny mają te same? to samo pole, jakiś kawałek ziemi


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-01, 00:28
kilka lisich fotek :)
http://www.smog.pl/txt_gfx_audio/14438/lisy_polarne/ piekne liski :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-03, 00:36
Wypowiedzi dziewczyny z Londynu :):

Cytuj
ondyn lisim miastem jest niewatpliwie (i wiewiorczym - te to wlaza ludziom na balkony nawet na 2gie pietro). No ale co do lisow to ze 2 miesiace temu jednego znalezlismy w stajni... musial wskoczyc w nocy, ale wyskoczyc juz z boksu nie mogl bo go konik nieco uszkodzil (zlamal mu lape), pewnie przydepnal... w kazdym razie lisek trafil pod fachowa opieke pogotowia dla zwierzat RSPCA tylko malo zawalu nie dostal jak pani z transporterkiem weszla po niego do boksu...  tyle ze pozniej to czeka go jakis rezerwat albo zoo bo po kontaktach z ludzmi raczej nie wypuszczaja na wolnosc.
No i zawsze mnie dziwilo gdzie te lisy sypiaja w centrum takiego londynu, ale juz znam odpowiedz: w krzakach przy torach kolejowych i nawet pociagi nie robia na nich wrazenia.
a tak sobie spal smacznie w stajni... fotka telefonem dlatego marnej jakosci :/
http://michelle19.w.interia.pl/lis.jpg

Cytuj
ato lisek z parkingu Lidla ten murek na ktorym siedzi byl wysoki na jakies 160 cm, a on sobie na niego wlazl niemal jak wiewiorka. Niestety musialam mu dac troche lampa po oczach i chwile pozniej sobie poszedl jak sie przymierzalam do drugiej fotki
http://michelle19.w.interia.pl/lidl.jpg
Cytuj
a swoja droga to ja tu juz widzialam dwa rodzaje lisow. Jedne sa male i rude jak np ten wyzej, ktore mieszkaja wlasnie w parkach i ogrodach, ale sa tez takie bardziej szaro-bure i duze, tzn maja dlugie chude lapy i te najczesciej blakaja sie po centrum i osiedlach, ze tak to nazwe. Osobiscie chyba jednak wole rudzielce
Pozniej sprobuje jeszcze odszukac stara fotke zrobiona z okna - lis buszujacy w koszach na smieci


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-04, 09:56
Post,kobiety z Gdańska - chyba,jakaś histeryczka...... :x :x

Cytuj
Ja lisy widzę już od wakacji jak biegają sobie nawet w dzień po osiedlu.Pierwszy raz latem we biały dzień przeszedł tuż obok mnie :/ ,teraz jest ich coraz więcej- od tygodnia widzę co dzień pod blokiem, a szczególnie jak robi się już ciemno.Rudzielce potrafią siedzieć pod blokiem i nawet nie boją się psów,szukają jedzenia i nawet ludzie ich nie ruszają.Dzwoniłam już w tej sprawie do Centrum Zarządzania Kryzysowego ale nic, uważają że są nie groźne i szczepienia mają na wściekliznę,bo były rozrzucane tam gdzie lisy mogą być, a najgorsze dla mnie jest to że lisy mają kryjówki koło przedszkola do którego uczęszcza moje dziecko.

... :roll:...Najlepiej - siać panikę i wszystkiego się bać... :roll:  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-04, 13:35
..jak ludzie się czegoś boją to chcą się tego pozbyć (lub) żeby tego nie było :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-04, 14:09
..jak ludzie się czegoś boją to chcą się tego pozbyć (lub) żeby tego nie było :roll:

Dokładnie...najlepiej,wystrzelać... :roll:
Rozumie lęk przed groźnymi zwierzętami,ale bać sie zwierzęcia,które nie stanowi zagrożenia dla człowieka ( jeśli jest zdrowe ) - to już jest,paranoja... :roll: :x :x

Hi,hi - po moim poście,autorka powyższego,odezwała sie już w życzliwszy sposób:

Cytuj
Ejjj... :mrgreen: bo zacznę twierdzić że wolę lisy od kotów...bynajmniej nie będzie może tego cuchnącego moczu w powietrzu a i padłe gołębie i inne śmieci w postaci jedzenia wyrzucane przez ludzi zaczną znikać z ulic - o tak to plus :smile:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-04, 19:02
Sorry za podwójny post,ale mam pytanie do Iras i chcę,aby było ono widoczne:
W Polsce,znowu pojawiła się ptasia grypa,są nowe ogniska choroby - czy wirus h5n1,jest groźny,dla psowatych?,czy lisy mogą przenosić wirusa i czy może to być argument dla myśliwych,przemawiający,za tępieniem lisów?...:mysli:
Z góry dzięki,za odpowiedź. :prosze: :prosze:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-04, 22:53
nie wiem jak możńa bac sie lisów ale dobrze że zmieniła zdanie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-05, 13:16
Kolejna wypowiedź osoby z Gdańska - chyba,trochę zmieniła zdanie o lisach:

Cytuj
No te moje rudzielce też są nie złe, nie mówię już o małych liskach :smile: , które są śliczne, miałam też już okazję widzieć ja dziś rano.Te starsze lisy też są "tłuściutkie", jeden jest naprawdę spory i ma mocno rudą sierść, drugi miejszy ale nie tak bardzo rydy, raczej futro ma koloru lekko rudawego z domieszką "kremowego"- może dlatego że sierśc zmienia na zimę...P.S. U nas narazie czuć w mieście fetor kotów, zimą nie tak bardzo, ale latem...szkoda gadać :?

Hmmm....Renia - Ty,nie możesz spotkać lisa w lesie ani na polu,a w Gdańsku,liski mieszkają pod blokiem... :o :P - czyli,najlatwiej spotkać lisa w najmniej oczekiwanym miejscu... :lol: ;p :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-05, 15:18
Lis hihi to ja juz nie wime gdzie szukać. w lesie mało chodze, ale czego szukać? jakie miejsce na nore? bo śladów to dopiero jka snieg spadnie bo teraz liście sa :P

IBDG tez mysłe że Lis odnosi sukcesy :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-05, 16:04
Może,pojedynczych ludzi można przekonać do życzliwszego spojrzenia na zwierza,ale na tamtym forum mnie nie lubią ( bo ja,lubię lisy a oni ptaki i twierdzą,że do lisów trzeba walić,ile wlezie...),więc szybko tę nową osobę,przekabacą... :roll:
A myśliwych popierają,bo jak wynika z tego cytatu:

Cytuj
Lis, jenot, kuna i norka amerykańska to drapieżniki, które niszczą lęgi i przychówek głuszców. Należy więc prowadzić intensywny, ciągły odstrzał redukcyjny tych drapieżników, również poza granicami ostoi

Czyli,według nich,lisy trzeba tępić - może,nie wytępić,ale tępić wszelkimi środkami... :roll:

Aha...Iras - Spójrz,na poprzednią stronę ( ostatni post ) - mam tam,pewne pytanko... :prosze: :prosze:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-05, 16:41
nie wiem jak możńa kochać np. tylko ptaki, albo tylko psy. jak sie kocha to przystkie zwierzeta, a nie dla jednych chcą jak najgorzej a drukie kochają nad życie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-05, 22:47
..ja kocham wszystkie zwierzaki i robiłabym wszystko aby pomóc każdemu z nich, a nie wybierała np tylko ptaki :roll: :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-07, 15:41
http://nasza-warmia.wm.pl/Biskupiec:-W-miescie-zaczely-grasowac-lisy,35687

A tu,wypowiedzi myśliwych,odnośnie artykułu:

Cytuj
hehe co tam jakiś mały Biskupiec. Po Łodzi chodza jak po swoim :). Tamtej zimy miałem taki przypadek że koło 21-ej lis przyszedł pod moją siatkę gdzie mam kojec psa. Suka szarpała za siatkę i szczekała na lisa, a ten stał po drugiej stronie dosłownie łeb w łeb z moją suką, od siatki oddalony moze z 10 cm i też na nią poszczekiwał. Na śniegu wszystko doskonale widoczne, ubaw po pachy.

To,napisał,ten myśliwy/wet

Cytuj
"W Biskupcu i okolicach brakuje firm czy instytucji, które miałyby profesjonalny sprzęt do wyławiania lub usypiania lisów i innych dzikich zwierząt. Między innymi dlatego Grzegorz Cychowski złożył u burmistrz Biskupca zapotrzebowanie na profesjonalną broń, którą zwierzyna mogłaby być usypiana. "

Uspic - i co dalej ?
Za dwa dni ten "uspiony" przyjdzie w te sama okolice tyle tylko, ze bedzie omijal
podworko gdzie "zastrzyk" dostal.....

Poza tym - kto ma te strzykawki obslugiwac ?. Urzednik ?. Nie wiem ile
taki urzednik zarabia, ale jesli posiedzi ze strzykawka trzy - cztery razy po pare
godzin, zeby uspic jakiegos upierdl...ego rudzielca to mozna policzyc ile
to podatnika bedzie kosztowac....

A lisow na terenach miejskich juz od lat bylo duzo i bedzie ich coraz wiecej.....

Cytuj
Ja ostatnio w mojej uliczce miałem spotkanie z lisem. Jest to mój stary znajomy bo przychodzi tu w sumie codziennie, łazi po całym mieście.
Widać, że to jest zdrowy, dorosły osobnik a ludzi boi się jedynie jak zrobisz gwałtowny ruch albo podejdziesz za blisko.

Troszkę się nawet zdziwiłem,bo narazie,myśliwi nie wyzywają,żeby wszystko wystrzelać... :o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-07, 18:24
tylko ten wet myśliwy chce zabić, bo uwaza że lepej zabić nie ma sensu wywozić. zresztą szkoda mu kasy marnować na takie akcje, dla niego lepiej zabic :/

ludzie panikują. jakoś w londynie spokojnie sobie zyją wśród lisów, tam kilka śmieci wywalonych to nic. polacy poprostu nie znają sie i nie wiedzą nic o lisach. boją sie chyba ze idąc w nocy lis rzuci sie im na szyje :/ dla nich lepiej zabic a nie przyzwyczaic sie i oswoić z lisami. jakos wiewiórki im nie przeszkadzają xD ja nie wime co to za ludzie :roll:

Cytuj
Sygnały o lisach poszukujących pożywienia 
właśnie w poszukiwaniu pożywienia, one nie chca zaprzyjaźniać sie z ludzmi, łatwiel i lepiej im najeśc sie w śnmietniku niż polować na mszy
Cytuj
To problem całej północno-wschodniej Polski. Wynika z tego, że nie ma naturalnej selekcji wśród zwierząt, bo lisom podawana jest od kilku lat szczepionka przeciw wściekliźnie. Dlatego populacja lisów mocno się zwiększyła.
niech zwalą na brak wścieklizny :/ nie powiedza nic o tym że brak naturalnego środowiska i zwierzyny, tylko na to że lisa sie na polu nudzi, nie maja zadnych zagrozeń i robią wycieczki do miast postraszyć ludzi :lol: :evil: :roll:

trzeci raz wysyłam wiadomośc bo mi sie kasowała :/ ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-07, 18:40
Ludzie,sami nie wiedzą czego chcą i czego się boją:

Cytuj
- Córka wyszła na spacer z psem i zauważyła, że tuż za naszą posesją w śmietniku buszuje lis - mówi matka właścicielki domu. - Wystraszyła się mocno. Przecież nie wiadomo, czy zwierzę nie ma wścieklizny.

Cytuj
To problem całej północno-wschodniej Polski. Wynika z tego, że nie ma naturalnej selekcji wśród zwierząt, bo lisom podawana jest od kilku lat szczepionka przeciw wściekliźnie. Dlatego populacja lisów mocno się zwiększyła.

Z jednej strony narzekają,że nie ma wścieklizny,a z drugiej strony,się jej boją... :roll:

Renia - w Londynie nie jest tak różowo,bo tam też,jest wiele skarg ( mimo braku wścieklizny ),wielu ludzi nie przyjmuje do wiadomości tego,że świat nie należy tylko do nich i że,dzikie zwierzęta mieszkają w miastach i zakłócają im spokój - najlepiej,wszystkiego się pozbyć,powystrzelać...
W Londynie,są debile,którzy strzelają do lisów,za pieniądze... :roll: :x :x

Cytuj
tylko ten wet myśliwy chce zabić, bo uwaza że lepej zabić nie ma sensu wywozić. zresztą szkoda mu kasy marnować na takie akcje, dla niego lepiej zabic

Wywóz,nic nie da - bo lis to zwierze terytorialne i wywieziony,wróci.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-07, 22:00
Kolejne cytaty myśliwych:

Cytuj
:) U nas w Rzeszowie lisy to standard. Ostatnio nawet jeden dokonywał toalety na środku skrzyżowania na moim osiedlu :)
Wychodząc o 3 w nocy z psem na spacer przed blok "zaszarżowała" Mnie kuna :D - zatrzymała się przede mną na jakies 3 metry, popatrzyła i dała drapaka tam skąd przyszła :). Wiec mamy istny zwierzyniec :):):)
Jeśli chodzi o lisy to dzięki nim zmniejszyła się ilość kotów na osiedlu, bo wyspecjalizowały się w polowaniu na nie.
Pzdr

Cytuj
Witam!!

Mieszkam w Bydgoszczy i spotkania z "miejskimi" lisami miałem już kilka lat temu. Najwięcej było ich 3 lub 4 lata wstecz, gdy liszka oszczeniła się w niewielkim lasku - młode, nauczone przez matkę przychodziły pod śmietniki tuż po zmroku. Sytuacja taka trwała do końca zimy. Nikt zbytnio z tego problemu nie robił, lisy zachowywały się dość nieufnie wobec ludzi, unikając bliskich spotkań.
Od tamtego czasu kilka razy w roku spotykam lisy na moim osiedlu, szczególnie podczas spacerów z psami.

ad. Kebas84
U nas również dało się zauważyć zmniejszenie populacji kotów, które są lisim przysmakiem.
Jeśli o kuny natomiast chodzi, to również od kilku lat można je u nas zaobserwować, a od czasu do czasu tchórze.

Trudno mi uwierzyć w to,że koty są lisim przysmakiem...drapieżnik,nie zjada drugiego drapieżnika...lisy mogą zabijać bezpańskie koty,ale nie z głodu a w walce o terytorium.
Nie wiem,jak to dokładnie było,gdy było jeszcze dużo wilków i rysiów ( naturalnych lisich wrogów ),ale one,raczej też zabijały konkurentów,a nie z głodu...
Nawet w " zalisionym " Londynie,ataki lisów na koty,są rzadkością ( co prawda,tam nie ma bezpańskich kotów - ale mimo tego,trudno mi sobie wyobrazić,takie sceny,jak wyżej opisane )... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-07, 22:14
napewno młode kotki, tak jak duże koty nawzajem sie zabijaja, albo lew geparda ale cos innego zabije młode lwiatko. raczej nie z głódu, chodzi moga zjeść ale to nie ejst składnik diety...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-07, 22:24
Lew zabija zawsze młode lwiątka,jeśli przejmuje władzę w stadzie - chodzi oto,żeby samice miały ruję i urodziły mu,jego potomków - lwiątka z innego związku,stanowią konkurencję,dla nowego samca/przywódcy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-07, 22:31
tu mi chodziło o to że jak lew spotka młóde innego gatunku, lampardy gepardy to zabija, albo pieski preriowe zakopują inne nory zeby zmniejszyć konkurencje. lisy peniwe tak samo z kotami, ale dziwne ze borsuków nie tykają, jak pisałes zyja niekiedy w jednej norze :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-07, 22:37
No bo borsuk to dla lisa,za duży kaliber...:lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-07, 22:53
a odwrotnie? borsuki nic nie robią lisą w tej samej norze? a szczeniaki, tych i tych. nory są duże bo bym chyba padła jakbym widział bawiące sie borsuki i liski razem xD :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-07, 23:16
Hmmm...muszę poszukać o tym,na innym forum.
Kiedyś,czytałem o lisku i borsuku,które się razem wychowywały i razem się trzymały. :D :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-07, 23:42
hehe fajnie :)

jaki przynajmiej musi być wlot do nory? ile cm żeby lis sie zmiescił? czy moze być tak że wloty sią kołó siebie jakieś pół metra? choc teraz nie pamietam ile tam byłó. jutro moze zrobie fote tej nory co sówiłam, może to lisa :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 00:19
Znalazłem,coś o norach:

Cytuj
Mam pytanie:w jakim typie lasu możemy spotkać borsuka?
Czy jest on podobnym niewybredasem jak lis, który kopie nory, jak tylko znajdzie piach?
Szczerze powiedziawszy blisko mojego domku jest trochę lasu iglastego, więcej liciastego (olchy z brzozami i czeremcha - teren jest trochę pochyły, bo w dole płynie rzeczka, a las ronie w dolinie). Lisie nory widziałem w obu laskach.

Cytuj
is jest straszny mieciarz i przy jego norze najczęciej jest masę koci, piór i innych niemiłych rzeczy...

natomiast borsuk to raczej czycioszek i utrzymuje wejcia do nory w czystoci

Na razie,tylko tyle,znalazłem... :oops: :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-08, 10:13
tyle mi wystarczy. no to tak byłam tam ale głupia zapomniałam aparatu :oops: są 3 wejścia do nory. taki trójkąt jest, numer buta ok. 37 to byłó 6tiptopów od wejść. owszem był piach, były na nim ślady łap. jedno wejści było pochyłe, taki piach usypany jakby zamaskowane. liście były, jakieś gałęzie kołó nory. drugie wejście wydaje mis ie ze nie używane, troche liści i jakby sie sypie. a trzecie to tunel było kilka korzonków, takie wykopane. to był ostry spad i potem płasko, cieżko to opisać. bede tam chyba jutro szła i mu kaszanke zaniose bo w lodówce lezy a chyba sie zepsuła, jakaś ochydna swojska i mama mówi że kwaskowata. to jedna, albo pół bedzie dla lisa a reszta na wieś dla psów :) ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 17:18
Znalazłem,coś takiego:
http://www.landesmuseum-ktn.at/Reineke-Fuchs/Resources/ReinekeFuchs-Folder.pdf


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-08, 17:44
w skrócie opis spaceru:
lisa nie widziałam, stado saren, okazało sie że ich jest sporo. niech mysliwi nie wkrecaja, w nocy na polu jest ciemno jak w d*** psa nawet nie widziałam z odległości kilku metrów :roll:

co do strony to nie znam jezyka, ale świetne to zdjecie jak lis na dwóch łapach stoi :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 21:20
http://freiheit-fuer-tiere.de/sonderausgabenaturohnejagd/tierschutzaktiv/index.html
http://freiheit-fuer-tiere.de/sonderausgabenaturohnejagd/naturohnejagdtiergeschichten/index.html
http://freiheit-fuer-tiere.de/sonderausgabenaturohnejagd/tierschutzaktivwildtierrettung/index.html
Szkoda,że też po niemiecku,ale fajne fotki.:kocham:
Przeciwko myśliwym:
http://freiheit-fuer-tiere.de/sonderausgabenaturohnejagd/naturohnejagdzwangsbejagungade/index.html
(http://img217.imageshack.us/img217/7520/schutzgebieteindeutschljq4.th.jpg) (http://img217.imageshack.us/my.php?image=schutzgebieteindeutschljq4.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-08, 22:03
jakie śliczne :kocham: dlaczego w Polsce nikt nie zakłada ośrodka dla dzikich zwierząt? brak kasy? ja nei wime jakoś w Brytani takie coś działa, sponsorzy i dotacje. polska ejst okropna, nie ma na schroniska to nawet nikt nie mysli o dzikich zwierzaetach :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 22:06
Te ośrodki ze zdjęć,pochodzą z Niemiec,Luksemburgu - tam,się chyba trochę bardziej dba o dzikie zwierzęta - może dlatego,że jest tam duży sprzeciw przeciwko myśliwym?...:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 22:09
http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=2283
Wrrrrrrr......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-08, 22:23
mam cos innego...
http://www.lowiecpolski.pl/LP/Image/artykuly/polowanie/2007_02/12-16/2007_02_12-16.pdf
jak nie mozesz przeczytać to trzeba zwiekszyć na np. 100%

norowanie ;( fotka na drugiej stronie po prawej ;( jak pies wisi na lisie :(

znałes ta strone?

edit: tu jest chyba to samo ale czytelniej ;)
http://www.lowiecpolski.pl/index2.php?p=Glowna&n=6


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 22:30
Strony,nie znałem... :/
Ech...nawet mi się nie chce tego czytać... :roll: ;( ;( ;(.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-08, 22:38
masz racje, nawet nie che sie czytać. traktują to jak coś normalnego. nie wiem jak można spać potem spokojnie. rano się wstaje je sie szynke z dzika, potem przed telewizor, na obiad pasztet z zajaca potem na polowanie by rozszarpać lisa a po długim przebywaniu na dworze jak taki debil zmadzrzeje naje sie piersi z bażanta, potem kładzie sie spac i spokojnie zasypia, jak tak możńa?? nie naskakuje na jedzacych mieso tylko na tych którzy niepotrzebnie zabili ziwerze a potem ejszcze je jedza. :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 22:56
.....Pies z zakrwawionym pyskiem :o :shock: :/...a,ponoć w Polsce nie wolno,tak polować - tzn.psom nie wolno zagryzać lisów... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-08, 23:11
a to jak trzyma psa nad lisem, albo przy norze. pies aż sie rwie by zadowolić pana i zagdyść lisa. tak samo, lis wychodzi z zakrwawionym tyłem prosto na myśliwego :( ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-08, 23:15
To wygląda tak,że pies ma wypędzić lisa z nory/wystawić na strzał dla myśliwego - ale jak lis jest oporny i się broni,to pies ma go zagryźć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-12-09, 00:55
Biedne i lisy, i psy... :( Tylko podli ludzie mają radochę, a zwierzaki cierpią :(

Ten psiak ma zakrwawiony pysk, bo został pogryziony, tam jest wyraźnie napisane, że "jego kufa krwawi"...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-09, 01:14
...Ja,jeszcze nie czytałem...na razie,nie mogę... :oops: :roll:
U nas,trafiłem na temat o terrierach i jedna forumowiczka się chwali,że jej pies poluje z sąsiadem - że,ma do tego smykałkę i świetnie " pracuje " i,że inaczej by się męczył... :roll: :roll:

Cytuj
Trzeba lubić polować na lisy i rozumieć konieczność redukcji ich populacji. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bez gwarancji spektakularnego sukcesu. Trzeba również cenić sobie polowanie u boku psów myśliwskich. Nasi gospodarze dowiedli, że można te pasje skutecznie połączyć. 

.....Piękna, " pasja "..... :roll:

Cytuj
Główną rolę
w polowaniu na lisa
w norze odgrywa pies,
który musi
go zaatakować, obrócić,
a następnie wypchnąć
na pewny strzał.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-09, 14:49
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,1005204.html

Cytuj
Skoro nie da się wytrzebić lisów w mieście, może myśliwi uczynią to w lasach?

Wrrrrr........

Cytuj
Uspokaja, że zdrowych lisów prawie w mieście nie widać, choć są wśród nas. A chore łatwo rozpoznać. - Bez obawy podchodzą do człowieka, co u tych zwierząt jest oznaką wścieklizny

Tu się nie zgodzę,że tylko wściekłe lisy nie boją sie człowieka,lisy bardzo się zmieniły i przywykły do widoku i obecności ludzi - w przeciwieństwie do ludzi...
Zresztą,jest to stary tekst - 2002 rok.

Cytuj
Zresztą lisy,
wzorem wilków, organizują zbiorowe polowania na sarny - alarmuje Tomasz Ciepły.

Hmmm...nie jest,to nic nowego - w książce z lat 40-tych ubiegłego wieku,czytałem o takich przypadkach - oczywiście,była to książka napisana przez myśliwego,który od razu zastrzelił lisy,za próbę polowania... :roll:

Ciekawe jest to,że gdy na innym forum pisałem,ze lisy mogą żyć w grupach rodzinnych i działać zbiorowo,to zostałem wyśmiany za to,ze przypisuję lisom cechy,które mają tylko wilki - życie w grupie.

Cytuj
Ten psiak ma zakrwawiony pysk, bo został pogryziony, tam jest wyraźnie napisane, że "jego kufa krwawi"...

IBDG - mnie,to nie dziwi - przecież zwierzę walczyło o życie - każdy by się bronił,na jego miejscu... :roll:

A,co do myśliwych:

Cytuj
Od dziś będę umieszczał w tym temacie moje wyjazdy na lisy z moimi "towarzyszami".

Dziś wybrałem się aby zaczerpnąć trochę powietrza zabrałem ze sobą dwie szczoteczki 3,5 miesiąca no i prosze................................jaki pięny efekt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A tak na poważnie to w roli głównej wystąpili: matka szczoteczek oaz dwa jagi w tym jeden "zadziora", który to dzień wcześniej zawisł "[....]wi" sąsiada na łapie, wystawił ją za daleko sztachety, tak się podkręcił, że po chwili przeskoczył do sąsiada i chwycił klasyczne gardło drugiego psa sąsiada - kundla. Dało to dobrą rozgrzewkę przed dzisiejszym polowaniem, bo po chwycie P&P WYCIĄGNĄŁ żywego lisa ze stogu, aby zaoszczędzić swojemu Panu amunicję. Podczas roździelania drugi jag Puma wypędziła drugiego rudzielca, który czmychnął bez strzału. Następnie było podobnie P&P WYCIĄGA żywego, rozdzielanie i jeszcza raz psy do stogu tym razem wypychają znowu drugiego i trzeciego, które kładą się w ogniu - dublet. Piąty lis wypchnięty przez jamniczke również kładzie się w ogniu.

Tak więc kolejny skromny pokocik (nie mogę [....]nić  w rekordzie dnia czego mu jeszcze raz gratuluję i chylę czoła).

Pozdrowienia dla mięsia............... i norujących inaczej od takiego samego i upodobniającego się do WAS!!!
......Ale się chwali,ostrością swoich psów... :roll: - ciekawe,co ten sąsiad,na to?...
Fotki z tego polowania:
http://img67.imageshack.us/img67/8176/p1020978mt5.jpg
http://img81.imageshack.us/img81/479/p1020986xk9.jpg
Wielka szkoda zwierząt,bo widać,że były piękne i zdrowe.... ;( ;( ;(

...Jedna rzecz,mnie zastanawia:

Cytuj
bo po chwycie P&P WYCIĄGNĄŁ żywego lisa ze stogu, aby zaoszczędzić swojemu Panu amunicję

Cytuj
Następnie było podobnie P&P WYCIĄGA żywego

Rozumiem,że te lisy psy zagryzły..... :/ :roll:
Nigdy nie zrozumiem,jak można napuszczać jedno zwierzę na drugie i chwalić sie tym...

Jeszcze,o norowaniu:
http://braclowiecka.net.pl/roczniki.php?rocz=2007&mies=12&sekc=21&kate=152&arty=1631#arty_tek

Wszystkiego nie czytałem,bo mnie krew zalewa,ale zrozumiałem,że chcą zmienić regulamin tak,żeby konkursy psów norowców odbywały sie na sztucznej norze,ale podczas prawdziwego polowania...czy ja,to dobrze zrozumiałem???... :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-09, 17:19
Cytuj
Trzeba lubić polować na lisy i rozumieć konieczność redukcji ich populacji. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bez gwarancji spektakularnego sukcesu. Trzeba również cenić sobie polowanie u boku psów myśliwskich. Nasi gospodarze dowiedli, że można te pasje skutecznie połączyć. 
Cytuj
.....Piękna, " pasja "..... Rolling Eyes
..lepszej "pasji" chyba nie ma.. :roll:

Cytuj
Wielka szkoda zwierząt,bo widać,że były piękne i zdrowe.... ;( ;( ;(
..niestety, myśliwi   patrzą tylko na siebie, na własne korzyści chociaż nie wiem co oni mają z zabicia lisa- chyba tylko satysfakcje.. :/

Cytuj
Rozumiem,że te lisy psy zagryzły..... Confused Rolling Eyes
Nigdy nie zrozumiem,jak można napuszczać jedno zwierzę na drugie i chwalić się tym...
przecież jest zabronione puszczanie psa na innego, a na lisy już można :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-09, 17:44
Cytuj
chociaż nie wiem co oni mają z zabicia lisa- chyba tylko satysfakcje..

Mają skórę,choć ta jest nie w cenie,satysfakcję z polowania, strzału i " pracy " psa,oraz chwalebny wkład w walkę ze szkodnikami - każdy myśliwy,który poluje na lisy twierdzi,ze jest prawdziwym myśliwym,bo dba o przyrodę,tępiąc szkodniki/drapieżniki i że jest lepszym myśliwym od innych,którzy tego nie robią...

Cytuj
przecież jest zabronione puszczanie psa na innego, a na lisy już można

Nie wiem,jakie jest prawo,ale lis to zwierzyna łowna,a na dodatek uważany jest za szkodnika,więc myśliwy ma swoje przepisy,które pozwalają mu " walczyć " z lisem,za pomocą broni,nęcisk,wabików i psów... :roll:
W tym wypadku pies pomaga myśliwemu," pracuje ",więc nie obowiązują tu żadne przepisy o okrucieństwie wobec zwierząt...myśliwym,wolno...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-09, 18:23
:grr: ;( ;( :/ :grr: wrrr
użyje emotikon bo bym musiała złamać regulamin. to ja chodze na pola, w błocie by znaleśc lisa, zobaczyc chociaż ogon. znalazłam nore, chyba zamieszkała, zanioslam mu kaszanki a taki jenez z drugim zastrzelą i jeszcze sie tym chwalą. nie iwme jak tak można, coraz bardziej nienawidze ludzi i życze mysliwym jak najgorszej śmierci. tym którzy prawo ustalają również. takie piekne lisy, żyły sobie, łapały gryzonie (myszy tez mi szkoda ale to jest notura) a taki ... (ale mnie palce świerzbia ) debil weźnie biednego psa i pójdzie polować. nigdy ich nie zrozumiem i nawet nie che rozumiec. jeszcze te szczeniaki na to patrzą i uczą sie jak bedą zabijać ;(

kto ma dostep do baz danych, rejestracje tego palanta juzmamy, moze by wysadzić go w powietrze i tu nie żartuje


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-09, 20:36
post pod postem bo coś do lisów mam :)

Lis pewnie o tym wie i setki razy czytał ale wkleje :)
Cytuj
Lis poluje w dwojaki sposób: cichym podchodzeniem lub na czaty. W pogoń za zdrową zwierzyną na ogół się nie udaje. Lis jest bardzo ostrożny i nawet pewną zdobycz porzuci, jeżeli dostrzeże jakieś niebezpieczeństwo dla siebie. Ma nadzwyczaj dobry słuch i wiatr. Nawet z odległości kilkuset metrów złapie odwiatr człowieka lub zwierzyny (wyłożonej padliny). Wzrok ma raczej słaby, dostrzega przede wszystkim przedmioty ruchome (podobnie jak zając).
czyli nie biega zabko, znaczy nie poluje biegając? nie kapuje jak to jest dokładnie...
kiedys pisałes ze ma słaby wzrok, a potem że gdzieś słyszałeś ze ma dobry. ciekawe jak ejst naprawde :roll: chyba ma słaby wzrok :P
zreszcztą tu jest dużo --> http://kola.lowiecki.pl/gdansk/wybrzeze/images/Zwierzyna/lis/lis.htm


http://fakty.interia.pl/newsroom/news/w-ramach-protestu-zjedli-zdechlego-psa,918648
Cytuj
W ramach protestu zjedli zdechłego psa
jełsi pies zdechł sam z siebie to ... i tak dziwny protest. 'zdechłego' czyli sam zdechł (mam nadzieje) fuuu sama nie wime co o tym mysłec, fuu ale cel dory, polowanie na lisy wrrr


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-09, 20:53
http://www.jagdterier.pl/galeria.html :grr: wrr okropne, takie piekne biedne zwierzaki ;(

na stogach nie widziałam lisa, a oni...

tego zdjecia szukałam długo, widac jak chronią zwierzeta, bazanty...
http://www.bialystok.lasy.gov.pl/index.php?n=823
wrr :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-09, 20:57
O tym heepeningu z jedzeniem psa,kiedyś Pisała Kamyk - zjedli martwego psa,należącego do ulubionej rasy królowej.

Co do polowania,to lis najczęściej poluje...skacząc - wyskakuje wysoko w górę i spada na gryzonia.
Tak - lis nie ma szans ze zdrową zwierzyną,dlatego jeżeli na coś poluje,np.na młodą sarnę,koziołka,co zarzucają teraz myśliwi - to znaczy,że to młode jest chore,lub w złej kondycji.

Wrrrrr.....a tu,ten myśliwy z cytatu i od fotek,się chwali:

Cytuj
Byłem sam, jedna strzelba. Wszystkiego sam nie strzeliłem. Strzeliłem tylko trzy lisy, a dwa wyciągnął jak już wcześniej pisałem mój towarzysz JAG. Do tych wyciągniętych nie strzelałem (ekonomia).......................
hihihiihihhihiihihihhi

A tu - jego chwalą i jego psy:

Cytuj
wielkie Gratki dla Twoich Towarzyszy Poklep psiaki ,,od nas ,,:)) Pozdrawiam DB
ps . a u mnie lisy chodzą pod płotem -jeszcze :)))

... :roll: :roll: :roll:...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-09, 22:53
Cytuj
Do tych wyciągniętych nie strzelałem (ekonomia).......................
hihihiihihhihiihihihhi
ekonowmia?! czyli psy rozszarpały lisa, jak można być tak okrótnym? i jeszcze jakieś 'hihi' :/ :grr:
jeszcze chodza pod płotem? moze zniszczymy płot, wysidlimy mieszkańców i spalimy dom, albo po oc ich wysiedlać, wtedy nie bedzie płotu, nie bedzie chodził pod płotem :roll: :evil:

edytowałam w mysliwych ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-09, 23:03
Ekonomia,bo psy lisy zagryzły i on nie musiał naboi,tracić... :roll: :/ :x :x
" Jeszcze ",to znaczy,że niedługo na nie,będzie polował - pisał jeszcze,że będzie stawiał sztuczną norę,a potem na niej polował... :roll: :x :x


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-09, 23:07
....?????...To wszystko,to jeden pokot na zbiorówce???..... :shock: :o :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-09, 23:11
Lis wiem co znaczyło jescze, niestety. ale ułożyłam sobie scenariusz gdzie ludzi nie ma a lis nie chodzi pod płotem :)

zastanawiam sie czy spotkam lisa na spacerze. dziś na wsi z ciotką gadałam to mówiła ze są lisy, znaczy były kilka lat temu możńa było spotkac. wójek mówił że widział koło obory z krowami, pracuje w dojarni, czy jak to sie zwie. mówił ze strach bo jak krowe ugryzie, że może byc wściekły. to ja że szczepionki zrzucają, a on ze jeden lis zje a drugi nie i taki gadania. ludzie boją sie wścieklizny i nie są przekonani do końca o skuteczności szczepionek zrzucanych z samolotu :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-10, 13:21
Na innym forum,pojawiło się takie,przykre zdjęcie:
http://img227.imageshack.us/img227/9624/tp1150569212ws3.jpg
Oczywiście,zaraz pojawiły się docinki,pod adresem lisów:

Cytuj
Tylko pozazdrościć, oby więcej lisów w ten sposób chodziło, jak ten na zdjęciu

... :roll:...Tego gościa nie lubię,jest niesympatyczny i złośliwy - to on proponuje pułapki,wnyki i inne metody zabijania lisów...

Inne,cytaty:

Cytuj
hej, chociaz zdaje sobie sprawe z tego ze lisy sa odpowiedzialne za zanik populacji wielu drobnych zwierzat, ze jest ich za duzo i ze ich populacje nalezy redukowac np. poprzez odstrzal to jednak nie uwazam ze zasluguja na to by im zyczyc zycia i smierci w taki sposob

Cytuj
a do mnie przedwczoraj podszedł lis w nocy na jakieś 3-4m jak siedziałem na rybach nad naszym siedleckim zalewem. nie bał sie zupełnie.

ale był bardzo ładny, nie taki jak na zdjęciu .... duży, z piękną sierścią i ogonem..... w sam raz na kołnierz albo czapkę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-10, 15:38
Cytuj
... duży, z piękną sierścią i ogonem..... w sam raz na kołnierz albo czapkę...
..wrrr.. :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-10, 16:02
..wrrr.. :/

W tym wypadku,to mógł być sarkazm - bardziej mnie wkurzyła pierwsza wypowiedź,bo tamten gościu,nie ma żadnego szacunku dla lisów - dla niego to ścierwo,a najważniejsze są ptaki... :roll:

Cytuj
to ja że szczepionki zrzucają, a on ze jeden lis zje a drugi nie i taki gadania. ludzie boją sie wścieklizny i nie są przekonani do końca o skuteczności szczepionek zrzucanych z samolotu

Renia - szczepionka jest skuteczna,skoro na ponad 200 tysięcy zwierząt,chore na wściekliznę,trafiają się3 - 4 lisy w roku.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-10, 16:33
Renia - szczepionka jest skuteczna,skoro na ponad 200 tysięcy zwierząt,chore na wściekliznę,trafiają się3 - 4 lisy w roku.
przewiduje co powiedziałby wujek, mieszka na wsi z dziada pra dziada. 'napewno było wiecej chorych a tylko 4 znaleźli' hihi trudno ludzią prztłumaczyc. zreszta nie wszscy wiedzą dokładnie ajk to działa, co ile jest zrzucane i że praktycznie każdy lis zje. trza by było informaować a nikt chyba tego nie robi. oprócz myśliwych którzy gadaja by przestac je szczepić :/

tegokolesia powinien taki los spotkac...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-10, 17:29
Zrzuca się dwa razy w roku - na wiosnę i na jesień - szczepionkę mogą zjeść i inne zwierzęta,ale jest jej bardzo dużo zrzucane.
Są to kostki o rybim zapachu.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-11, 14:41
Tu,ciekawa strona/lub blog jakiegoś księdza  http://www.duch.lublin.pl/modlitwa/marzec06.html 
Widać,że lubi zwierzęta,jest też tam, o lisie:

Cytuj
WĘGLARZ ALBO KRZYŻAK NA NIEDZIELĘ

Na niedzielę mamy pana lisa, co mu się też małe lisiątka już narodziły, ślepe i okryte wcale nie rudą ale szarą wełnistą sierścią. Tak w dwa tygodnie po narodzinach, w jamie, pod korzeniami drzew (ale tam najczęściej gdzie łatwo się da wyryć w piasku norę), oczka lisie przejrzą i zaraz można będzie, zaczaiwszy się w gęstwinie, podglądać figlujące maleństwa, rudziejące w miarę napływu światła.
U lisa, do modlitwy, służy najlepiej kita. Znaczy się ogon, długi i puszysty, z białą buławą na samym końcu (może ona bieleje ciągnąc się po ziemi w czasie lisich spacerów). Uszy lisie tez jakby chwalebne, dorodne, stale jak anteny nastawione na odbiór dobrych sygnałów (kurka, kaczątko, mysz a i marczak niewykształcony). Futerko to witraż rudości, od jasnej, przez stonowaną, po wyrazistą, z wyjątkiem jasnego podgardla. I bez znaczenia czy mamy do czynienia z węglarzem, krzyżakiem czy siwoduszkiem, bo lisy są różne.
Tyle mamy narzędzi modlitwy, ręce, nogi, usta, uszu, nos, włosy i policzki. Bóg przyjmie każdą modlitwę.

Hmmm...ciekawy,tekst.

Pao,Zainspirowała mnie do poszukiwań miejsca i znaczeń lisa w kulturze i mitologii - to,już kiedyś było:
http://okultura.pl/texts/lis.html
A tu,o lisie w kulturze Japońskiej ( pobieżnie ):
http://blog-fantasy.blog.onet.pl/2,ID165778147,index.html



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-11, 14:59
hehe dobrze ze sa ludzie którzy kochaja zwierzeta i nawet o nich piszą :)

niestety u nas od małego uczy sie ze lis jest podstępny i dwulicowy, w bajkach dla dzeci :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-11, 15:01
Cytuj


LISY (KITSUNE)

 

Lisy są szalenie popularnymi zwierzętami. Niekoniecznie jest to popularność w pozytywnym znaczeniu słowa, gdyż znane są jako istoty przebiegłe i gustujące w wywodzeniu ludzi w pole. W japońskiej kulturze spotykamy dwa rodzaje lisów: piękne i mądre zwierzęta związane z kultem bóstwa urodzaju, Inari, oraz lisy dzikie, żyjące w leśnych ostępach, płatające ludziom mniej lub bardziej groźne figle.

Podróżując po Japonii, natykamy się często na bardzo charakterystyczne świątynie dedykowane bóstwu urodzaju i płodności, czyli chramy Inari (Inari jinja). Wyróżniają się tym, że nawet na terenie najmniejszego obiektu kultu zobaczymy wiele czerwonych bram torii oraz posągi lisów. Mitologia tłumaczy ich obecność następująco: na wzgórzu Funaoka w Kioto mieszkały dwa białe lisy o przepięknym futrze. Żyły długo i szczęśliwie, dochowały się piątki dorodnych lisiąt. Pewnego dnia postanowiły udać się do największego chramu bóstwa Inari w Fuhismi (Fushimi Inari Taisha – Wielki Chram Inari w Fushimi, założony w 711 roku). Kiedy tam dotarły, stanęły przed obliczem bóstwa i poprosiły o przyjęcie na służbę, żeby swoją pracą i oddaniem przyczynić się do pomyślności tego świata. Bóstwo uznało prośbę za godną pochwały i lisy zostały jego sługami.

Prawdopodobnie powody powiązania lisów z kultem bóstwa urodzaju, uprawy ryżu i dobrych plonów są dużo bardziej prozaiczne. Przypuszcza się, że dawne społeczności rolnicze miały sporo problemów z lisami, które przybywały z lesistych gór i wchodziły w szkodę. W takiej sytuacji mieszkańcy wioski czy też członkowie plemienia postanowili wystawiać lisom pożywienia poza obrębem pól. Stopniowo mogły zacząć powstawać w tych miejscach kapliczki z wizerunkami lisów, tym bardziej, że lisy schodziły z gór – miejsca, które w kulturze japońskiej zawsze wiązało się z bóstwami.

Niezależnie od wyjaśnienia, jakie przyjmiemy, lisy już od VIII wieku są najpopularniejszymi zwierzętami na archipelagu. Czytając opowieści o lisach, znajdujemy kilka głównych motywów i cech im przypisywanych, które postaram się przybliżyć.

Lisy są zmiennokształtne (henge – zmienianie postaci) i doskonale posługują się magią iluzji. Najczęściej przyjmują postać pięknej, młodej kobiety, która sprowadza nieszczęścia na głowy mężczyzn, ale nie pogardzają przemianą w mężczyznę, mnicha czy mniszkę – zależnie od sytuacji i potrzeby. Japończycy wierzą, że lisy żyją bardzo długo i dopiero po stu latach ich futerko nabiera pięknego białego koloru. Z wiekiem i mądrością nabywają też bardziej fantastyczne cechy. Otóż im starsze i mądrzejsze jest zwierzę, tym więcej ma ogonów i tym silniejszą magią się posługuje. Podobno najwyższy stopień wtajemniczenia osiągnęły lisy o dziewięciu ogonach – nie dość, że mogą tworzyć rozmaite, bardzo skomplikowane i trwałe iluzje, to nie obca jest im także sztuka latania. Mówi się, że posiadają też umiejętność widzenia i słyszenia wszystkiego na świecie. Jako że opowieści o takich mędrcach są z założenia nudne i nieciekawe, to nie o dziewięcioogoniastych lisach najczęściej opowiadają przekazy ludowe. Zdecydowana większość to bajki o tym, jak lisy przechytrzyły ludzi.

Dobrym przykładem jest opowieść o drwalu Toku, który założył się z kolegami o beczułkę sake, że spędzi noc na lisim uroczysku i nie odniesie żadnego szwanku. Uroczysko znane było w całej okolicy z dziwnych przygód, jakie się tam przytrafiały ludziom. Wszystkie niewyjaśnione zdarzenia przypisywano oczywiście od razu działalności lisów. Toku nie wierzył jednak w ani jedno słowo z krążących po okolicy, mrożących krew w żyłach opowieści. Według jednych odważnie, a według innych po prostu głupio założył się, że przejrzy każdą chytrą sztuczkę. Udał się więc o zmierzchu do lasu i skierował na lisie uroczysko. Po drodze jednak dostrzegł kryjącego się w krzakach lisa, który nakładał sobie na głowę liść. Jeśli wierzyć mądrości ludowej, lisy czynią tak zawsze tuż przed przemianą w inną postać, więc drwal natychmiast zwiększył czujność. Chwilę potem dostrzegł samotną kobietę. Była to Sayo, córka chłopa z sąsiedniej wsi. Zapytana, co robi o tak późnej porze sama w lesie, odpowiedziała, że cały dzień spędziła u rodziny, pomagając, i nie zauważyła nawet, że się ściemnia, a teraz stara się dotrzeć do domu. Toku zaproponował pannie, że odprowadzi ją do domu rodziców, ale poprosił, by szła przodem. Myślał bowiem, że Sayo to tak naprawdę psotny lis, a idąc za nią, miał nadzieję ujrzeć lisi ogon wystający spod szat kobiety. Mimo podejrzeń Toku dotarli aż do domu Sayo bez problemów. I tutaj dopiero nasz drwal pokazał, na co go stać. Powiadomił po cichu rodziców Sayo, że kobieta, którą przyprowadził, nie jest tak naprawdę ich córką ani nawet kobietą – to tylko przemieniony lis! A lisa należy zdemaskować. Rodzice schowali się więc w wielkiej szafie, a Toku zawołał Sayo. Gdy tylko podeszła do niego, chwycił ją i zaczął bić, przypiekać na ogniu i wyczyniać różne rzeczy, próbując zmusić lisa do ujawnienia się. Niestety, w trakcie tego nakłaniania do zmiany postaci Sayo wyzionęła ducha. Tego rodzicom dziewczyny było już za wiele. Wyszli z szafy i zaczęli oskarżać Toku o zabicie dziecka i lamentować wniebogłosy. Drwal zaś stał oszołomiony, wciąż nie mogąc uwierzyć, że to jednak nie był lis. Słysząc lamenty i płacz, do domu zapukał wędrowny mnich buddyjski. Dowiedziawszy się, co zaszło, rzekł, iż niewątpliwie Toku zrobił źle, aczkolwiek działał w dobrej wierze. Musi jednak ponieść zasłużona karę za zabicie Sayo. Dostał więc wybór: oddać się pod sąd, co skończy się zapewne karą śmierci, albo wstąpić w stan mnisi. Postawiony przed taką alternatywą drwal nie zastanawiał się długo. Skoro rodzice Sayo uznali, że nawet zabicie go nie przywróci im córki, i zgodzili się, żeby odszedł z mnichem – postanowił jak najszybciej złożyć śluby. Ukląkł, a wędrowny mnich, obwiązawszy mu szarfą dłonie w modlitewnej pozycji, stanął za nim i zgolił mu głowę, intonując religijne pieśni. Gdy tylko ostatni kosmyk włosów Toku spadł na ziemię, rozległ się gromki wybuch śmiechu. Iluzja prysła, a drwal odkrył, że klęczy samotnie na środku uroczyska w świetle wschodzącego słońca. Najpierw pomyślał, że wszystko było tylko snem i że dał się po prostu nabrać lisom. Chwila ulgi skończyła się jednak, gdy dotknął głowy – łysej jak kolano.

Toku zawiązał sobie na głowie chustę i wrócił do kolegów zgromadzonych w pobliskim zajeździe. Wszyscy ucieszyli się, że wrócił żywy. Lecz gdy drwal opowiedział im całą historię i odwiązał chustę z głowy, śmiechom nie było końca. Uznano to za kapitalny dowcip, zaś nasz bohater faktycznie pozostał już mnichem.

Należy wspomnieć, że lisy zwodzą ludzi i wyprowadzają w pole głównie po zmierzchu, kiedy to pocierając łapkami o puszysty ogon, zapalają błędne ogniki, zwane kitsune-bi – lisie ognie. Lisy bardzo często płatały figle tym, którzy nie wierzyli w ich moc. Zdarzało się jednak, że zwierzęta te potrafiły wykorzystać swoje umiejętności, aby odwdzięczyć się człowiekowi, który wyświadczył im przysługę. Motyw lisiej wdzięczności był szalenie popularny w tradycyjnych teatrach japońskich. Opowiada o tym na przykład sztuka kabuki „Kuzunoha, czyli lisica z lasu Shinoda”, której akcja osadzona została w X wieku za panowania cesarza Murakami. Ocalona przez samuraja o imieniu Yasuna lisica w ukryciu przed wszystkimi przybrała postać kobiety i została jego żoną. Urodziła mu syna i żyli szczęśliwie do momentu, kiedy pięcioletnie dziecko dostrzegło lisi ogon pod szatą matki. Zdemaskowana Kuzunoha opuszcza rodzinę w dramatycznych okolicznościach, pisząc wzruszający poemat pożegnalny na papierowych drzwiach domu. Scena ta jest podobno niezwykle wręcz wzruszająca dla japońskiej publiczności, ale niezwykle komiczna dla Europejczyka. Aktor odtwarzający rolę lisicy musi napisać tekst pożegnania, trzymając pędzelek w zębach i pisząc od dołu do góry, ponieważ tak podobno piszą lisy. Mąż i syn oczywiście rzucają się na poszukiwania i odnajdują Kuzunohę w jej rodzinnym lesie Shinoda. Okazuje się ona być dobrym bóstwem lasu. Mimo długiego przekonywania do powrotu lisica decyduje się pozostać. Na pożegnanie ofiarowuje swemu synowi puzderko, dzięki któremu może on rozumieć mowę zwierząt, co pozwala mu zostać słynnym wróżbitą.

Niektóre lisy nie były tak cywilizowane i potrafiły pokazać mniej przyjemną stronę swej natury, doprowadzając niektórych ludzi na skraj szaleństwa. Prześladowani przez demoniczne zwierzęta musieli walczyć z dziwnymi i niezrozumiałymi przeciwnościami losu. Złe duchy czerpały radość z wpędzania ludzi w choroby i doprowadzania do śmierci. Dwa najbardziej popularne motywy opisujące działanie demonicznych lisów to kitsune-tsuki i kitsune-mochi.

Kitsune-tsuki, czyli opętania przez lisy, to dość rozpowszechnione wierzenie, według którego lis jest w stanie posiąść ludzkie ciało. Znakomity obserwator XIX-wiecznych japońskich obyczajów Lafcadio Hearn opisuje fenomen opętania w pierwszym tomie „Japanese Fairy Tales”:

„Przedziwne jest szaleństwo tych, w których wstąpił demon lisa. Czasami biegają oni nadzy po ulicach, krzycząc wniebogłosy. Czasami kładą się i toczą pianę z pyska, i skowyczą tak, jak robią to lisy. A na jednej z części ciała opętanego pojawia się pod skórą przemieszczający się guzek, wydający się żyć własnym życiem. Ukłuj go igłą, a natychmiast prześliźnie się w inne miejsce. Nie ma chwytu tak silnego, żeby go utrzymać w miejscu i uniemożliwić wyślizgnięcie się spod palców. Opętani podobno potrafią też pisać i mówić w językach, których wcale nie znali przed opętaniem. Jedzą tylko to, co uważa się powszechnie za jedzenie lisów: tofu, abura age (potrawy przyrządzane na głębokim oleju), azuki (słodka czerwona fasola). I jedzą mnóstwo, twierdząc, że to nie oni są głodni, ale lis, który ich opętał.”

Hearn zauważa też, że po ostatecznym wypędzeniu demona-lisa poprzez zastosowanie egzorcyzmów ofiara nie może patrzeć na wszystkie wymienione przysmaki.

Ciekawe jest również to, że nawet znany japoński wódz Toyotomi Hideyoshi pozostawił świadectwo głębokiej wiary w lisią moc. Profesor Jolanta Tubielewicz zapisała w swojej „Mitologii Japonii” anegdotę, która ma poparcie w dokumencie przechowywanym w jednej z japońskich rodzin związanych z chramem Inari. Jest to list napisany przez Hideyoshiego do bóstwa Inari w intencji odczynienia złego uroku na córce przybranego syna wodza. Autor grozi bóstwu, że jeśli dziki duch nie zostanie zmuszony do opuszczenia ciała dziewczyny, to konsekwencją będą polowania na lisy w całym kraju. Ultimatum musiało odnieść pożądany skutek, skoro Hideyoshi ufundował w chramie Fushimi Inari dwupiętrową bramę torii.

Kitsune-mochi to rodziny posiadające niewidzialne lisy. Podobno niektóre rodziny mają władzę nad całymi lisimi klanami (najczęściej mowa o siedemdziesięciu pięciu sztukach). Niewidzialne dla postronnych oczu zwierzęta towarzyszą im wszędzie, dbają o pola i domy, a także mszczą się okrutnie na każdym, kto wyrządzi krzywdę członkowi rodziny. Jak zostać kitsune-mochi? Można urodzić się w odpowiedniej rodzinie lub wżenić w takową. Ewentualnie poprzez zakup ziemi lub inną transakcję przeprowadzoną z dziedzicznymi posiadaczami lisów. Świadome wejście do takiej rodziny można jednak przyrównać do podpisania cyrografu z diabłem – kitsune-mochi są zawsze izolowani od reszty społeczności, ponieważ każdy obawia się choćby omyłkowego zaszkodzenia rodzinie.

Czasami spotkanie z lisami jest fascynującym przeżyciem. Niektórzy Japończycy jeszcze w XIX wieku wierzyli, że widzieli kitsune no yomeiri, czyli lisie wesele. Kiedy pada deszcz, ale słońce przeziera już zza chmur, tworzy się odpowiednia aura do zawierania lisich związków. Tak musiało być również w przypadku pewnego młodego białego lisa, Fukuemona. Gdy tylko osiągnął dorosłość, zgolił lok nad czołem i postanowił się ożenić. Osiągnięcie dojrzałości przejawiało się wówczas w Japonii zmianą fryzury. Ojciec Fukuemona przeszedł na zasłużoną emeryturę, czyli usunął się z pozycji głowy domu i zostawił dziedzictwo synowi. Wdzięczny Fukuemon ciężko pracował, aby pomnażać majątek rodziny, zaś znalezienie odpowiedniej panny powierzył swatom. Miał szczęście, ponieważ w pewnej znanej i szanowanej rodzinie żyła piękna lisica, znana wśród okolicznych adoratorów ze swego lśniącego futerka i niezwykłego wdzięku. Fukuyemon uznał ją za odpowiednią kandydatkę na żonę. Swaci zaaranżowali spotkanie, na którym młodzi przekonali się, iż są dla siebie wręcz stworzeni. Rozpoczęto więc przygotowania. Z domu panny młodej do domu pana młodego ruszył niekończący się korowód prezentów ślubnych, a posłańcy dokonywali cudów inwencji, wygłaszając delegowanym do odebrania prezentów płomienne mowy okolicznościowe. Kiedy wreszcie ceremoniał został dopełniony, wybrano pomyślny dzień dla przejścia panny młodej do domu pana młodego. Gdy słońce zaczęło przezierać w deszczu, piękna lisica została przeniesiona w lektyce do domu męża. Po ceremonii picia sake lisica przebrała się i małżeństwo zostało zawarte pośród tańców i radosnych śpiewów. Fukuemon żył z żoną szczęśliwie, urodziły im się urocze lisiątka, uwielbiane przez dziadka. Gdy maleństwa podrosły, zaniesiono je do chramu Inari, aby przedstawić je bóstwu – opiekunowi lisów, a rodzice i dziadkowie modlili się, żeby psy i choroby trzymały się od lisków z daleka.

Ten idylliczny opis lisiego wesela to oczywiście jedna z baśniowych interpretacji. Istnieją jednak przesądy, według których na głowę człowieka, który widział lisie wesele, spada następnie tysiące nieszczęść. Lisy podobno bardzo nie lubią intruzów na weselach. Całe szczęście rzadko miewa się okazję ujrzenia na własne oczy takiego zjawiska.

 



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-11, 15:12
:o ile tego jest, zaraz poczytam, najpierw zdjecia :)
(http://images34.fotosik.pl/75/92650f33136b09ec.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/75/f54755e84a58c7ddm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f54755e84a58c7dd)
(http://images34.fotosik.pl/75/a4f5821da8dd8a07m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a4f5821da8dd8a07)
(http://images34.fotosik.pl/75/f54755e84a58c7ddm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f54755e84a58c7dd)
(http://images30.fotosik.pl/125/fbfe3bffd5dcdb87.jpg) (http://www.fotosik.pl)

narazie tyle, potem jeszcze kilka zdjec :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-11, 15:20
Dość duża,ta nora...ewentualnie,mogę wrzucić fotkę na inne forum i spytać się,czyja to nora...
Daję tu ten link,żeby był lepiej widziany,niż na poprzedniej stronie:


http://www.satanorium.pl/symbolika/58


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-11, 15:31
mozesz dać oczywiście :)
jeszcze pare zdjeć słomy, dzióry były takie ze albo na jakies wysokości i zapadało sie w dół, na zdjeciach tego nie widać ale albo był zakret albo coś. ale w słomie były otwory. zaznaczam ze byłam na szczycie bo chciałam sprawdzić co tam jest, nic nei było O_o hihi
(http://images27.fotosik.pl/124/87ce032db1c8adf1m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=87ce032db1c8adf1)
(http://images32.fotosik.pl/75/134baee8ef3253f6m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=134baee8ef3253f6)

jeszcze ta nora co wcześniej, tak rozmnieszczone otwory. długość A i B miały około 6moich tiptopów. czyli jakies 1,5 metra :)
(http://images29.fotosik.pl/124/dfb3286d9e116ab3m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=dfb3286d9e116ab3)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-12, 17:14
Cytuj
jak dla mnie to sa szkodniki tzn jest ich za duzo .gdyby nie było tyle lisów to myslicie ze cietrzewi i głuszeców bylo by tak mało (bylo by zdecydowanie wiecej)
to jest również zasługa myśliwych , którzy do nich strzelali,a by zaspokoić swoje egoistyczne potrzeby


a jeśli chodzi o drugi cytat to lisów jest także dużo przez to że człowiek pozbawił go naturalnych wrogów -  wilków, niedźwiedzi, rysi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-12, 17:22
Tak też,napisałem - o myśliwych,którzy strzelali do ptaków,gdy było to jeszcze,możliwe...
Niedźwiedź,nie jest raczej lisim wrogiem - wilk i ryś,tak - do tego orzeł - ale te zwierzęta,są dla myśliwych jeszcze większym zagrożeniem,niż lisy...
Lisy,po prostu dobrze sobie radzą bo są zwierzętami wszechstronnymi i nie należy ich za to winić i traktować,jak śmieci...
Wybicie lisów,nie poprawi warunków bytowania drobnej zwierzyny...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-12, 18:24
Ech...na tamtym forum,znowu się czepiają lisów:
Temat,dotyczy strzelania do ptaków drapieżnych:

Cytuj
Ja mam do tego podejście takie:
Jest parę miejsc gdzie ptaków drapieżnych jest za wiele, a w zasadzie może nie za wiele a powodują zbyt wiele szkód.
O czym tutaj mówię, może taki przykład:
Ktoś zajmuje się ochroną głuszca, wprowadza do natury nowe osobniki które niestety są przetrzebiane przez lisy kuny i jastrzębie. Bo mimo iż kogut sie uchroni to samica jastrzębia bez większych trudności poradzi sobie z kurką bądź młodym osobnikiem.
(wiadomo wolne to i nieporadne ;-) )

I co wtedy?

Tyle pracy, starań, pieniędzy i czasu na marne.

Oto jest zadanie domowe:
Co w takiej sytuacji z jastrzębiami zrobić?

Cytuj
Ktoś zajmuje się ochroną głuszca, wprowadza do natury nowe osobniki które niestety są przetrzebiane przez lisy kuny i jastrzębie.
Dobrze, że wymieniłeś to w takiej kolejności. Należy się zastanowić jaką presję wywierają na nie jastrzębie vs. lis. Myślę, że myśliwi w pierwszej kolejności niech się zajmą kontrolowaniem liczebności populacji powierzonym ich opiece

To jest post osoby,która mnie nie lubi i gardzi lisami... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-12, 20:26
powoduje szkody? czyżby chodziło o to ze zamiast 200zajaców na pokocie ejst ich 100 bo 100 zjadł ptak drapieżny??

eh nie odczepią sie tych lisów :( :/ neich sie siebie czepia nawzajem a nie innych zwierząt


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-13, 13:15
Tutaj,ma być dowód na to,że lis jest wielkim mordercą zwierzyny drobnej - niestety,jest to po angielsku...

http://www.blackwell-synergy.com/doi/abs/10.1111/j.1365-2664.2004.00875.x

A tu,cytaty wypowiedzi z innego forum:

Cytuj
Trudno mówić o tym, że kuraki stanowią 50% pożywienia lisa skoro są takie rzadkie a lis jest generalistą. Dowodów z Polski nie udało się jeszcze znaleźć bo niestety projekt odstrzału w Lasach janowskich był realizowany zbyt krótko, by przyniósł widoczne efekty. Nie udało sie zredukować lisa do prawidłowego poziomu, cały czas przychodziły inne osobniki i zajmowały miejsce po już zastrzelonych

Cytuj
lis22, bez obrazy ale uważam że populacja lisa w wielu regionach polski jest za duża,ja patrzę na to w mojej okolicy w której lisa jest po prostu za dużo,a bażantów i kuropatw jest jak na lekarstwo.A myśliwi szczelają do wyżej wymienionych ptaków,a jeśli chodzi o lisy to mówią że lis jest dla nich nic nie warty wolą zabić jakieś ptactwo.

Pierwszy post i link jest osoby,która mnie bardzo nie lubi ( jak i lisów ),za to jest,chyba ornitologiem - on jest za tym,żeby lisy tępić wszystkimi możliwymi metodami i żeby państwo dopłacało do naboi myśliwym i skupywało lisie skóry...
Hmmm...już się nie da skopiowac posta,więc przepiszę:

Cytuj
lis22,poczytaj posty tych osób,które nawołują na forum do wzmożonego odstrzału lisów,to samo mówimy o drapieżnikach introdukowanych,czyli o norce,szopie i jenocie.Uwierz,że to nie jest żaden spisek anty-lisowy,po prostu chcielibyśmy przywrócić zaburzoną równowagę w ekosystemach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-13, 17:11
zli mysliwi bo strzelają do praków, ale gdy strzelaja do lisów to już cacy, no piekna polityka :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-14, 19:31
no cóż fajnie, lisy chyba są szczęśliwe, ale są uzależnione od człowieka. gorzej niż koty, bo te na wolności by sobie poradziły, a do lisów mam wątpliwości czy potrafia jeszcze polować, bo po co?
może nie jak gołebie a jak wiewiórki w parku :P gdzie to jest?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-14, 20:08
W USA - tam na drzewie,jest jakaś tabliczka z lisem,co może świadczyć o tym,że to miejscowa atrakcja.:P

lisy chyba są szczęśliwe, ale są uzależnione od człowieka. gorzej niż koty, bo te na wolności by sobie poradziły, a do lisów mam wątpliwości czy potrafia jeszcze polować, bo po co?


Cóż,wchodzimy na tereny zwierząt i zabieramy im miejsce - nic dziwnego,że one wkraczają na nasz teren.
Nic nie poradzimy także na to,że lisy tak dobrze się przystosowują i łatwo oswajają,oraz,że uzależniają się od człowieka - skoro jest ich dużo to muszą zacząć szukać alternatywnych źródeł pożywienia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-14, 22:57
mi to nie przeszkadza, w żadnym wypadku, ale jednak dziwne jak dziki zwierzak je z ręki człowiekowi. one są stworzone do biegania po polach a nie jedzenia resztek ze śmietnika, czy ciastek z ręki :roll: niestety zabralismy zwierzetą miejsce do życia i one musza zyć w miastach, jednak na łonie natury są szczęsliwsze, sa wolne. chociaż miasto to i tak ich dom, są przyzwyczajone do takiego życia...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-14, 23:20
Renia - prawda jest taka,że w mieście jest im o wiele łatwiej i bezpieczniej żyć,niż w lesie i na polu - nie muszą się tak trudzić i tyle polować,a że uzależniają się od człowieka? - cóż,to przecież są psowate. ;p :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-15, 00:05
nie iwme jak czuja sie lisy w mieście, pewnie są przyzwyczajone, ale to ze bezpieczniej nie znaczy lepiej. taka małpa w zoo, ma duży wybieg, nie zwraca uwagi na ludzi, jest bezpieczna nie musi sie trudzić o jedzenie. jednak jej miejsce jest na wolności wsród koron drzew :)
nie wime czy możńa porównywać zoo do miasta, bo nie wiem jak lisy sie tam czuja. moze naprawde wolą zyc w mieście wsród aut i ludzi niż w lesie gdzie musza polowac, nie wime ja chyba wolałabym na wsi niż w miescie. mam nadzieje że lisy, no i inne zwierzęta sa tam szczęsliwe i nie czują sie jak w miejskiej dzungli tylko jak w normalnych okolicznościach, czyli na polach, czy w lecie

no nie wiem jak to inaczej napisać, obawiam się że zwierzeta zostały zmuszone do życia wśród murów a nie wybrały bo tam jest lepiej, mi si emiasto kojazy z wiezieniem gdzie trudno zetknąc sie z przyroda :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-15, 00:15
Lisy miejskie,które się tam urodziły, są do tego stopnia przyzwyczajone do życia w mieście ( np. w Anglii ),że wywiezione na wieś nie dadzą sobie rady,same...
Hmmm...ludzie zmusili zwierzęta do życia w miastach tylko pośrednio,poprzez urbanizację - zwierzęta,same zadecydowały o tym,że chcą w tym mieście żyć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-16, 01:46
Myśliwi,chwalą sie swoimi rekordami w polowaniu na lisy:

Cytuj
A właśnie, że nie dogonisz ;) bo już mam zamówione lisy na fermie i przed cieczką zasilam łowisko :)))

Co by nie mówić apetyt rośnie w miarę jedzenia, wynik 4 jest już satysfakcjonujący. Jednak 4 to co raz rzadszy wynik, mimo sprawdzania w ciągu dnia większej liczby "dziur" niż kiedyś.

Guzik
Ps. Pobicia rekordu dnia życzę każdemu, bo takie polowanie wspomina się........................................do następnego rekordu :))).

Jeśli chodzi o wynik dnia mam zamiar go w tym sezonie poprawić- jeśli mój plan się powiedzie :)

...To na początku postu,to raczej żart,ale pomijając ten fakt......czy wolno im wykupywać zwierzęta z ferm po to,żeby je zastrzelić,lub żeby szkolić swoje psy?...... :roll: :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-16, 14:31
http://www.youtube.com/watch?v=t5_vC-HS2Xg
Kolejny,lisi filmik.;)
Ciekawe,czy IBDG kawopija,Widziała?... :P :lol: :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-16, 18:37
http://www.youtube.com/watch?v=tBpBi0SvrkA

Wywiad z reżyserem lisiego filmu - szkoda,ze po francusku... :?:
Pod koniec,jest o pracy z lisami i jest parę ujęć z planu. :kocham: :kocham: :kocham:
Hi,hi,hi - trzeba przyznać,że zwierz i dziewczynka,pasują do siebie... :D :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-12-16, 21:22
Gdzie ten kawopij? :mysli: Kiedyś był taki filmik, nie tak dawno, o tamten Ci, Lisku, chodzi?

Liski na polanie takie piękne :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-16, 21:52
Lis czy na pierwszym filmie lis jest 'dziki' i tylko przychodzi sie bawić z psem, znaczy do ogrodu czy jest domowym liskiem?

film zapowida sie dobrze, chetnie go obejrze :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-16, 22:20
Na pierwszym filmiku,jest oswojony lis - były już filmiki z nim,ten jest ósmy - oto,wszystkie:
http://www.youtube.com/kittymcpherson

IBDG - o tego,mi chodziło:
http://www.youtube.com/watch?v=BRvxx9RXtMk
 :kocham: :kocham:
Lisek,tak fajnie się kładzie i podrzuca,jak...miki... :D :kocham:
Myśliwi...

Cytuj
Znów zielona demagogia nie mająca żadnego oparcia w faktach. Podobnie jak człowiek, po doprowadzeniu do kolosalnych zmian środowiskowych (głównie chodzi o rozwój rolnictwa), został zmuszony do wzięcia na siebie odpowiedzialności za regulację liczebności zwierzyny tak samo po podaniu lisom pierwszej dawki szczepionki przeciw wściekliźnie musi zająć się regulacją liczebności drapieżników. Likwidując główny naturalny regulator populacji lisów i kun (oraz przybyszy, jenotów i szopów) człowiek doprowadził do nie przewidzianej przez naturę eksplozji tych gatunków. Lis nie jest be, dlatego że czasem zdławi jakieś koźlę lub cielę, jest po prostu zagrożeniem przetrwania dla wielu gatunków zwierzyny drobnej. Nie jest też żadnym konkurentem dla myśliwych, którzy na większej części terytorium kraju nie są zainteresowani łowiecką eksploatacją resztek drobiazgu, strzelanie (INTENSYWNE) do lisów jest warunkiem by nasze dzieci i wnuki miały szanse zobaczyć kuropatwy, zające, bataliony, cietrzewie, ....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-17, 19:21
Cytuj
lis22 napisał/a:
A z tym,to się niestety nie zgodzę - wścieklizna jest bardzo groźną chorobą i jej likwidacja ( przynajmniej u lisów ),powinna cieszyć,a nie smucić.

Z czego się cieszyć? To kolejna szalona ingerencja w przyrodę przynosząca pozytywne zmiany wyłącznie dla drapieżników. Dla ludzi wyłącznie efekt propagandowy.

lis22 napisał/a:
- jest wiele chorób psowatych,które są dla lisów śmiertelne - jest,też świerzb.

Żadna z tych chorób nie jest równie skuteczna – wścieklizna eliminowała około 90% populacji lisów i jenotów, świerzb i parch zaledwie w granicach 10% i to tylko dlatego, że populacja się mocno zagęściła i te choroby są łatwiej przenoszone. Zresztą i lisy zaczynają się na świerzba uodparniać, jeszcze kilka lat temu uważany był za śmiertelny w 100%, dziś powyżej 5% strzelanych lisów ma ślady po wyleczonej chorobie (takie białe cętki – w wyleczonych miejscach zaatakowanych odrasta futro bez rudego zabarwienia).

lis22 napisał/a:
Drobną zwierzynę wyniszczyli ludzie,oraz zmiany w rolnictwie i w środowisku,a nie lisy - zając,kuropatwa czy cietrzew,są rzadkością w lisim menu.

Częściowo się zgadzam, ale .... Pisałem wcześniej, że do radykalnego obniżenia liczebności zwierzyny drobnej przyczyniły się przede wszystkim zmiany środowiskowe spowodowane działalnością człowieka, w tym rolnictwo. Przyczynia się również wzrost populacji drapieżników gdyż natura nie przygotowała wystarczająco zasobnej stołówki dla tych zwierząt. Siłą rzeczy drapieżniki muszą dostosowywać swoje preferencje pokarmowe do zaistniałych warunków, część z nich przeniosła się na miejskie śmieci, część na gatunki dotąd pożerane marginalnie. Inny był udział drobnej zwierzyny w pokarmie lisów, gdy na 1,000 ha powierzchni przypadało 10 lisów i 1,000 zajęcy; inny jest dziś, gdy na 1,000 ha powierzchni przypada 100 lisów i 100 zajęcy oraz znacznie mniej płazów i gryzoni.

Cytuj
lis22 napisał/a:
a także,że lisy zdobywają pokarm z innych źródeł,np.śmieci.



I to jest poważny problem. Sanitarny. Zagrożenie wręcz. I nie świadczy o zaradności lisa, tylko o jego ekspansji na tereny zurbanizowane.


lis22 napisał/a:
A czy odstrzał,nie jest wielką ingerencją w przyrodę - przede wszystkim w struktury społeczne zwierząt? :?: :?:


Jest. Jest interwencją konieczną.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-17, 22:21
http://www.pracownia.org.pl/dz/index.php?d=archiwalne&e=artykuly&rok=2001&nr=166&id=1088

Cytuj
Skoro zwierzyna w Dolinie jest, to i jakiś pożytek musi z niej być, a nie, żeby sobie ot tak łaziła bez sensu. Największy pożytek jest ze zwierzęcia kiedy się do niego strzela - sądzą przedstawiciele bielszczan w Ratuszu. Przyroda jest głupia i zawsze robi człowiekowi na złość.

Cytuj
Prawdziwym kuriozum w uchwale dotyczącej obszaru chronio­nego jest ostatni zakaz: „dopuszcza się możliwość pozyskiwania szkodników - lisów i kun”. Współ­czesna ekologia nie zna pojęcia „szkodnik”. Naj­większym szkodnikiem dla przyrody jest zresztą gatunek zwany dumnie Homo sapiens.

Cytuj
Gatunki, które według myśliwych i leśników wymordowały okrutne lisy i kuny, czyli bażant łowny - to sprowadzony z Azji ptak, który za­mieszkuje małe laski i zagajniki wśród pól. Bez opieki człowieka bażant w Polsce ginie, dlatego myśliwi go hodują i wypuszczają tylko po to, żeby do niego strzelać. Bażant nigdy naturalnie nie żył w Wapienicy. Drugi wymordowany ponoć przez lisy i kuny w Wapienicy gatunek to... kuropatwa ­zamieszkuje ona pola uprawne z zagajnikami. W la­sach nie występuje. Kuropatwa, podobnie jak bażant, ma duże znaczenie łowieckie, dlatego myśliwi je do­karmiają. Głuszec - faktycznie kiedyś zamieszkiwał nasze góry. Dziś bardzo nieliczny, w Wapienicy nie widziano go od bardzo dawna. Główne przyczyny wymierania cietrzewia i głuszca to osuszanie pod­mokłych łąk, zalesianie łąk śródleśnych, wycinanie starodrzewi, wycinanie jarzębiny w trakcie prac le­śnych, a także niepokojenie przez robotników leśnych, sprzęt leśny i turystów, a do roku 1995 jedną z głów­nych przyczyn były polowania. W Wapienicy lisy nie miały już od dawna okazji zapolować na głuszca, bo wcześniej skutecznie polowali na niego ludzie (to najcenniejszy ptak łowny).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-17, 22:48
i w tym artykule jest pieknie przedstawiony abrd. myśliwi nie potrafią liczyć, ogólnie chcą wszsytko dla siebie, oraz mają sposoby :/

jak ktoś mógł zatwierdzić polowanie w tym regionie?!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-17, 22:54
http://www.pracownia.org.pl/dz/index.php?d=archiwalne&e=artykuly&rok=2007&nr=179&id=1368


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-17, 23:06
...I obwiniają lisy o wymordowanie kuropatw,które...nie żyją w lesie,oraz zajęcy,na które polują... :grr: :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-17, 23:14
za wszystko obwiniają drapieżniki, a nie siebie :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-17, 23:40
http://www.pracownia.org.pl/dz/index.php?d=archiwalne&e=artykuly&id=169&nr=100&rok=2005

Cytuj
Przyczyn spadku liczby zająca i kuropatw autor upatruje we wzroście liczebności lisa, co wydaje się być uzasadnione, choć nie pokazano składu pokarmu lisa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-18, 00:04
Cytuj
Przyczyn spadku liczby zająca i kuropatw autor upatruje we wzroście liczebności lisa, co wydaje się być uzasadnione, choć nie pokazano składu pokarmu lisa.
..cały czas trzymają się jednej wersji ..że lis to, że lis tamto..a siebie oczywiście tam nie widzą :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-18, 01:58
Heh...znowu,mnie objechali...

Cytuj
Czy Ty w ogóle czytasz teksty którymi zaśmiecasz to forum? Mam obawy, że nie. To co teraz wkleiłeś to już kompletna kompromitacja.
lis22 napisał/a:
Gatunki, które według myśliwych i leśników wymordowały okrutne lisy i kuny, czyli bażant łowny

Kto tak myśli??? Chyba myśliwi i leśnicy ze wspomnianej Azji.
lis22 napisał/a:
kuropatwa zamieszkuje ona pola uprawne z zagajnikami.
Bo jak powszechnie wiadomo lisy poza lasy sie nie zapuszczają. Siedzą tylko w największej głuszy i na pola ani kroczka nie postawią.
lis22 napisał/a:
wycinanie jarzębin

Głuszce znane są z tego, że gromadnie żerują na jarzębinach. Coś jak jemiołuszki na jemiole :smile:

Doskonale rozumiem, że możesz swoje liski kochać i wielbić, a nawet za uszkiem podrapać. Ale próbuj argumentować troszkę mądrzejszymi tekstami. Cytując takie banialuki dajesz o sobie złą opinie. A to przykro.

...Mój adwersarz nie zrozumiał chyba,że tekst dotyczy zamkniętego terenu jakim jest Dolina Wapienicy,a nie terenu całego kraju...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-19, 14:22
Cytuj
lis22 napisał/a:
Walka ze szczepieniami,jest też " propagandowa " - tylko myśliwi domagają się ich zaprzestania...
Chodziło mi o skutki zaprzestania szczepień lisów przy dużej populacji,która częściowo zamieszkuje też miasta - teraz,zagrożenie jest niewielkie a ludzie i tak się boją wścieklizny - co by było,gdyby wścieklizna wróciła?,jak duże by było zagrożenie dla zwierząt domowych?.

Nie tylko myśliwi, również wszystkie ośrodki zaangażowane w reintrodukcjie głuszców, i zarządzające „ptasimi” rezerwatami, oraz cała polska wieś – razem uzbiera się nas coś koło 25 milionów osób. Gdyby wścieklizna wróciła zagrożenie zarażeniem zwierząt domowych wcale by nie wzrosło, wszystkie rejestrowane psy i koty są i tak sczepiane a ryzyko zarażenia bydła czy trzody nieco by spadło – radykalne przerzedzenie populacji drobnych drapieżników spowodowałoby unikanie terenów zurbanizowanych i każdy podejrzanie wyglądający rudzielec, kręcący się blisko domostw byłby bardzo szybko eliminowany.

lis22 napisał/a:
Wątpię w to - przecież,lisy by roznosiły wściekliznę i za to by były zabijane - poza tym:
.....
Myśliwi nie dostają pieniędzy za skórę lisa - ok.20 zł? - im mniejsza ilość zwierząt,tym większa cena za skórkę - do tego,była by jakaś kasa za likwidację wściekłych zwierząt...

Gdyby wścieklizna wróciła i ponownie redukowała populacje drapieżników na lisy polowała by jedynie garstka miłośników norowania i kilku narwańców lubiących przechytrzać przecherę. Co najmniej 90% obecnych polowań jest wymuszona sytuacją. Faktycznie część myśliwych dostaje po 20 zł za lisią skórę, ale tylko ci, którzy z szacunku do ubitego zwierza zdecydują się wcześniej zapłacić za jej wygarbowanie pomiędzy 30 zł a 50 zł. Ostrożnie szacując mzna stwierdzić, że około 90% upolowanych lisów trafia do ziemi w skórze. Jeszcze nikt nigdy myśliwym nie dał ani złotówki, jeśli „góra” czegoś wymaga to przychodzi polecenie i nie ma „zmiłuj się”, a koła nie realizujące takich nakazów tracą obwody. O jakiej kasie za likwidację wściekłych zwierząt piszesz? Jak sobie wyobrażasz eliminację wściekłych lisów? Jak je namówisz na wyjście z nor i ustawienie się w kolejce do śrutu? Dotychczas było tak (te przepisy nadal obowiązują), że w przypadku stwierdzenia wścieklizny wprowadzano zakaz wstępu do lasu, również dla myśliwych. Myśliwi nigdy nie eliminowali zwierząt wściekłych bo mikroby robią to znacznie szybciej i skuteczniej. Owszem, zdarzało się czasem, że myśliwy polując na zdrowego lisa strzelał wściekłego, lecz nigdy z wyboru i celowo.

lis22 napisał/a:
Poza tym - 200 tysięcy lisów,to nie jest tak dużo w porównaniu z np. Niemcami,gdzie jest ich ok.600 - 700 tyś.

Masz niepełne dane, nieco ponad 200,000 lisów zinwentaryzowano w obwodach łowieckich, co najmniej połowa tej ilości bytuje dodatkowo w parkach narodowych, rezerwatach i terenach zurbanizowanych. Teraz porównaj sobie 300 tysięcy na obszarze Polski i porównaj z 700 tysiącami na powierzchni Niemiec, mamy znacznie wyższe zagęszczenie tego drapieżnika. Dzieje się tak między innymi dlatego, że w Niemczech wolno cały rok tępić lisy wszystkimi humanitarnymi metodami, ponad połowa niemieckich lisów kończy w pułapkach lub jest zabijana prądem albo trutkami, u nas pozostaje wyłącznie strzelba przez pewną część roku.

lis22 napisał/a:
Czy nie jest to dowód na to,że presja lisów na inne gatunki nie jest tak wielka,skoro mają one tak dużo źródeł pokarmu?.

Jak byś się zachował mając możliwość darmowego zjedzenia obiadu w dobrej restauracji lub chłodnej zupy i nieświeżego mielonego w podrzędnej stołówce? Sądzę, że o stołówce pomyślałbyś dopiero gdybyś zaczął cierpieć głód czekając na zwolnienie stolika w restauracji. Z lisami podobnie, z „innych źródeł pokarmu” korzystają dopiero gdy nie są w stanie najeść się żywymi kręgowcami. Presja na zwierzynę drobną w stosunku do szukania innych źródeł pokarmu ma się dokładnie tak samo jak twoja ochota na obiad w restauracji w stosunku do mielonego w stołówce.


Na zakończenie jeszcze drobna prośba, jeśli chcesz dalej pisać to wymyśl coś nowego a nie wałkuj w kółko tych samych bezsensownych sloganów.

Hmmm...ciekawy jestem,co by Iras Napisała na temat tej wypowiedzi o wściekliźnie - czy jest tak,jak ten myśliwy twierdzi?.
Widać,że marzą mu się Niemieckie metody " tępienia szkodników "...ma też uprzedzenia do miejskich lisów...

A tu,przechwałki myśliwych:

Cytuj
Dzisiaj otrzymałem telefon od jednego rolnika, który jadąc samochodem zauważył jak lis wchodzi do stogu i zapytał czy mógłbym przyjechać...?
Odpowiedziałem, że jak skończe prace zaraz się zjawie. Po przybyciu na miejsce w szczerym polu stał stóg. Wpuściłem szczoteczke, która po paru minutach wypchnęła lisa ze stogu prosto na mnie. Efekt końcowy - lis zrolował i kolejny na "koncie"....

A oto wypowiedź naszego znajomego weta/myśliwego z dogo,który mnie nie lubi:

Cytuj
A my byliśmy dzisiaj z ranka. Jednego przegapiliśmy, jeden zwiał ze śrutami w tyłku :-/. Co ciekawe wszystkie liski zamieszkiwały na pierwszych piętrach stogów.
i jego fotka:
(http://img88.imageshack.us/img88/1379/pokotmb7.th.jpg) (http://img88.imageshack.us/my.php?image=pokotmb7.jpg)
Nigdy bym nie dopuścił takiego człowieka do leczenia swoich zwierząt...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-21, 01:01
opisze to krótko:
co za kretyn, do tego leczy zwierzeta, chetnie spaliłabym jego lecznice z nim w środku

rolnik dzwoni po mysliwego, to głupota, to tak jakby chciał żeby myszy zjadły mu pole :/ co on nie wie czym lisy sie żywią?!

psy zakrwawione i lisy tak samo :( smutne jedne zwierzeta zmuszane do walki z innymi bo jakiś debil chce sobie postrzelać :/ :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-21, 17:53
Hmmm...tego,chyba jeszcze nie było:
http://www.fritzi.lu/fileadmin/kunden_dateien/text_fotos/2007/Artikel_Grenz_Echo.pdf
Najfajniejsze są fotki Fritzi na samym dole. :kocham:

http://www.lerenardetlenfant.com/index.html

W dziale videos są fragmenty filmu - extrait 1,2 i 3.
Na drugim filmiku widać,jak zwierzęta boją się człowieka... :roll:

http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=29469&strona=


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-22, 12:42
a czy myśliwi stosują tekie coś? bo skoro ich obliczenia tak sie różnią to raczej nie :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-22, 15:18
http://archiwum.zycie-gostynia.eu/2007/02/26.pdf
http://www.powiat.gostyn.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=522
http://www.powiat.gostyn.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=658
http://panorama.media.pl/content/view/115/8/

...Wrrrrrrrrr...... :roll: :grr: :grr: :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-23, 20:02
Ech...nikt nic nie pisze i muszę dać post pod postem...:roll:
Znalazłem fotkę liska Toda,jak był mały - ale ma niebieskie oczka... :kocham: :kocham:...dopiero potem,zrobią mu się lisie... :P

(http://img232.imageshack.us/img232/8996/1001784yp2.jpg) (http://imageshack.us)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-23, 20:38
ale śliczny lisek :kocham: to on od małego był? jak trafił do ludzi?

co do strone to ja mam inną nagrode dla nich :evil:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-23, 20:48
To lisek z U.S.A - jest kupiony,tam można mieć lisa,nawet bez pozwolenia ( zależy od stanu ).
Jego filmiki,już były...
http://www.youtube.com/profile_videos?user=WtfZim&p=r
Tu,Masz wszystkie filmiki z nim.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-23, 22:59
Hi,hi,hi - no ale lis to nie jest lew,ani tygrys...:lol: :P :lol:
Niestety,wiele egzotycznych zwierząt jest trzymanych przez ludzi,np.w UK - temu jestem przeciwny,ale lis to nie egzot i tu mam inne zdanie.
Dziwne jest to,że Brytyjczycy trzymają różne dzikie zwierzęta,a co do lisów mają krytyczne zdanie - a przecież lis bardziej nadaje się do tego celu,niż egzotyczny kot,płaz czy gad...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-23, 23:02
tak ale lisem sie nie pochwalisz a tak, jaki ty to kozak ze lwa w klatce trzymasz :/

poprostu dziwne że można, o ile nie są wyciągane z nory czy nie pochodza z 'hodowli' takiej jak niektóre psie hodowle to ok :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-24, 00:32
To są specjalne hodowle,a zwierzęta są odpowiednio selekcjonowane do hodowli pod względem charakteru i łatwości w kontaktach z ludźmi - na takiego liska,trzeba czekać rok...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-24, 00:38
heh moze ty pojedziesz, albo nie, nie wyjeżdzaj, tam mógłbyś mieć liska bez problemu ale jednak to nie to samo co tutaj :) :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-24, 00:57
Hi,hi,hi - nie wyjadę,chyba że mnie rodzina zaprosi...:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-24, 10:49
ciekawe jakby ktos miał lisa w USA i przyjechał z nim do Polski, czy by pozwolili mu go zatrzymac, a jak nie to co by z nim niby zrobili :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-24, 11:50
W U.S.A jest tak,że w niektórych stanach posiadanie lisa jest legalne,a w innych trzeba mieć pozwolenie,jak u nas - tak więc,niebezpieczny jest wywóz zwierzaka z jednego stanu do drugiego...
Jeżeli władze znajdą u kogoś zwierzę trzymane nielegalnie,to jest ono,( chyba ) usypiane...czytałem o takim przypadku..:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-24, 12:13
hmm ciekawe co by w polsce zrobili, czesto dają takie pozwolenia u nas? ktoś wogóle chce mieć lisa w polsce? -.-

ni oprócz ciebie ale lis jest nielubiany niestety, fajne zdziwienie byłóby na spacerze, z Mikim i lisem do parku :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-12-24, 12:27
ciekawe jakby ktos miał lisa w USA i przyjechał z nim do Polski, czy by pozwolili mu go zatrzymac, a jak nie to co by z nim niby zrobili :roll:
Podejrzewam, że lis mógłby nie zostać wpuszczony do Polski...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-24, 14:26
hehe ' przeciez to pies mój jest nie widać, co z tego ze kudłaty, pies jak pies' :lol:
ale celnik czy kto by to sprawdzał chyba nie dałby sie nabrać :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-12-24, 14:41
Najlepiej byłoby przewozić kilka lisopodobnych psów, jak mój Toffiś ;p i wśród nich przemycic liska :P Może by się nie skapnęli :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-24, 15:38
Też,tak myślę - jesteśmy w UE i nawet przewiezienie psa sprawia kłopoty - czipy,paszporty,szczepienia i inne rzeczy - na dodatek,nawet gdyby się udało,to jest to niezgodne z naszym prawem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-25, 10:16
..polowanie na lisa galeria
http://www.knieja.home.pl/spgm/index.php?spgmGal=galeria/Polowanie%20na%20lisa&spgmPic=4&spgmFilters=#pic

gdyby myśliwi strzelali do starych i chorych zwierząt nie byłoby raczej czegoś takiego  :/
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=151&_LoginID=849&_CheckSum=-1496716088


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-25, 11:41
Estel nie dobijaj, a tak naprawde to jest chore, tam sa wyceny, skóry wilki, dobrze że to stare, ale nie aż tak, od kiedy nie wolno na wilki polowac?

wrr zdjecia :/ :grr:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-25, 17:43
Na wilki,chyba gdzieś od połowy lat 90-tych nie wolno polować...
Dobrze,że na fotkach jest mało zabitych zwierząt,pokazanych...

http://www.rfi.fr/actupl/articles/096/article_3172.asp

 :kocham: :D :kocham: - Ciekawe,kiedy film będzie u nas?... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-26, 18:17
ale tytuł O_o
no ale nic, ciekawe kiedy bedzie :roll:

to jest chyba z 2002r czyli juz nei możńa było polowac na wilki to co oni z wyceną, tak samo skóra rysia :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-26, 19:52
Hmmm...tytuł?...:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-26, 22:08
"Lis i dziecko" lepszego nie mogli dać xD


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-27, 00:10
Aha...tak,myślałem...
Gdzie indziej,jest " Lis i dziewczynka ",ale ten pierwszy,jest dosłowny w tłumaczeniu...:lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-12-27, 09:22
Fajny człowiek musi być z tego reżysera. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-27, 14:23
a on nie podał żadnych namiarów na siebie, mail gg cokolwiek, zaraz go znajde, moze...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-27, 14:30
Jest na innym forum - tam,gdzie mnie nie lubią...
Mogę spróbować,np,wysłać mu pw,żeby do nas zajrzał. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-27, 14:34
to moze rpzypomnisz mu o tym forum by wrócił i troche opisał to co obserwuje :P :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-27, 14:53
Heh...właśnie mnie tam objechali,że skoro nie zmienię swojego zdania,to lepiej żebym się nie odzywał w lisim temacie - nikt ( prawie ),nie podziela moich opinii - wszyscy są tam za tym,że lisy trzeba zabijać w jak największych ilościach...

Cytuj
wyrazem braku umiejętności dbania o drobną zwierzynę jest brak wystarczającej kontroli liczebności populacji ich drapieżników.

Nie da się nie kontrolować liczebności populacji lisa i jednocześnie chronić kuraków czy zajęcy 

A zresztą: po co ja to piszę, przecież Ciebie NIC nie przekona  dla spokoju sumienia chyba... 

Naprawdę, WSZYSCY już znają Twoją opinię;
daruj już sobie i nie powtarzaj w kółko tego samego 
bo znowu ktoś Ci odpowie to samo,
Ty znowu to samo napiszesz,
przy okazji nie odpowiadając na prośby o źródła swych mądrości,
i tak w kółko można, tylko po co...

Chyba się tam już nie będę odzywał,bo nikogo nie przekonam...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-27, 15:13
oj Lis Lis :( szkoda ze sa tacy ludzie którzy mają swoje zdanie i nie da sie ich przekonać do czegoś, oni kochają tylko ptaki, nie wime jak tak można ale widocznie sie da ratować ptaki kosztem innych zwierząt :(

hmm chyba napisze maila do Pagieła, na ten co ma w profilu, moze wróci, fajne fotki dawał :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-12-29, 11:11
Muszę tutaj jedną rzecz wyraznie podkreślić. Jeżeli populacja jakiegoś gatunku znajduje się w pobliżu punktu krytycznego (patrz głuszec, cietrzew), wówczas jeden gatunek drapieżnika (patrz lis) może poważnie zagrozić jej istnieniu. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-12-29, 11:16
+ norka amerykańska i szop pracz ( gdzieś,odstrzelono kruki ) i podobno,niedługo będzie można polować na bobry...:roll:
Odstrzał kruków był nielegalny, ponieważ gatunek ten jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-29, 12:41
Odstrzał kruków był nielegalny, ponieważ gatunek ten jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.
powiedz to głupim myśliwym czy kłusownikom ze jest ptaków małó i nie wolno do nich strzelać :(

te zdjecia okropne, walnełabym o ściane i jeszcze podpaliła takiego, słonie i koty ;( a te kopytne tez biedne nie wime jak tak można niech do siebie strzelają a nie do zwierząt, jak możńa pozwalać na coś takiego?!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-29, 12:43
a ja znowu cośnapisze co mnie denerwuje i nurtuje

czy oni robią cos wiecej by pomóc tym ptaką czy tylko zabijaja z radością drapieżniki?!

lis nie wie czy to jeden ptak na całe jego rewir, no cóż nie poluje tylko na niego wiec jesli go zabraknie nie sprawi mu to dużej różnicy, zje coś innego, ale jeśli jest okazja na łatwą zdobycz to zapewne zapoluje


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-29, 14:24
Odstrzał kruków był nielegalny, ponieważ gatunek ten jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.

Zoologu - ponoć było zezwolenie - pisało o tym na myśliwskim forum... :(
Myśliwi już od dłuższego czasu zabiegają o przywrócenie ptaków drapieżnych na listę gatunków łownych...
Jest,nawet taka sugestia,żeby przywrócić na listę gatunków łownych gatunki objęte ścisłą ochroną ( głuszce,cietrzewie ) jako przysłowiową marchewkę - miało by to zmotywować myśliwych do wzmożonego odstrzału drapieżników... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-29, 14:45
Muszę tutaj jedną rzecz wyraznie podkreślić. Jeżeli populacja jakiegoś gatunku znajduje się w pobliżu punktu krytycznego (patrz głuszec, cietrzew), wówczas jeden gatunek drapieżnika (patrz lis) może poważnie zagrozić jej istnieniu. 

...Hmmm...Zoologu - tylko,że nie ma dowodów na to,że lis zagraża głuszcom i cietrzewią w większym stopniu niż inne,mniej liczne drapieżniki - mało tego,nawet myśliwi twierdzą,że lis się tych ptaków boi,może wykraść pojedyncze  pisklę - nic więcej.
Badania nad wpływem lisa na te gatunki miały wyglądać tak,że rozkładano po lesie i po polach kurze jajka i czekano na to,kto je zje - jeśli zjadł lis to znaczy,że to on morduje głuszce i cietrzewie... :lol:...czy to są,miarodajne wyniki?.
Nie ma też żadnych badań treści żołądków lisów,które by potwierdzały ten fakt - myśliwi i przyrodnicy po prostu założyli z góry że to lis jest winowajcą ze względu na swoją dużą liczebność - jest to dla myśliwych bardzo wygodne wyjście...
Owszem,lis jest drapieżnikiem i ma wpływ na populację swych ofiar,ale przypisuje mu się zbyt dużą rolę w procesie zaniku populacji drobnej zwierzyny - zwłaszcza,że lis nie jest wyspecjalizowany w polowaniu na konkretne gatunki ( no,może oprócz gryzoni ) - jest on oportunistą i je to,co mu akurat wpadnie w łapy.
Jest on też bardzo leniwym stworzeniem,które nie lubi się wysilać - dlatego tak śmiało od kilku lat zagląda do miast i miasteczek i korzysta z darmowej wyżerki,przełamując jednocześnie swój wrodzony lęk przed ludźmi.
Jest też coś takiego,że gdy jakiś gatunek stanie się mniej liczny,to lis ( i każdy inny drapieżnik ) przestanie na niego polować i przeżuci się na inną zdobycz,dając w ten sposób swym ofiarom czas,na odnowienie populacji.

Zoologu - czyli z jednej strony Jesteś przeciw myśliwym,a z drugiej Uważasz,że należy tłuc drapieżniki - żeby innym " żyło się lepiej "?...:mysli:

Ja uważam,że redukcja populacji lisa nie pomoże zwierzynie drobnej,bo nie ma ona odpowiednich warunków do przetrwania w naszym zmieniającym się ciągle środowisku - wypuszczanie nieprzystosowanych do życia na wolności zwierząt,jest ( moim zdaniem ) bezcelowe - a zakup i wypuszczanie zajęcy i bażantów na odstrzał dla myśliwych,to normalne świństwo - traktuję to,jak promocję w hipermarkecie - " chodźcie do nas,u nas sobie postrzelacie do zająca - ilość limitowana "...

A tu,jeszcze wypowiedzi myśliwych:

Cytuj
Ubywa lisków ubywa ---tylko trzeba przypilnować i wytrwale polować. 223 rem to dobra pigułka


Cytuj
Gratuluję Wam wszystkim Koledzy sukcesów i zazdroszczę tych stogów! U mnie w łowisku takich dobrodziejstw niestety nie ma. Byłem kiedyś z Cumą w deszczową pogodę, przeszliśmy parę leśnych nor, ale bez rezultatu. Generalnie kicha widzę z lisami - z roku na rok znane mi nory pustoszeją, zapadają się...:( No, ale chyba należy sie cieszyć - w końcu do tych lisów strzelało się kulą przy byle okazji... I efekty widać.

Cytuj
Moim zdaniem ciut za dużo Ci lisków ucieka . My obstawiamy stogi w trzech,czterech i skuteczność jest zdecydowanie więkrza .Proponuje zabierać sędziów od konkursów może by zrozumieli o co w temacie norowców biega.
Pozdrawiam.

Cytuj
Też mnie to drażni, bo psy robią dobrą robote, a lisy spie....ją!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak jeszcze dwa Jagi kupie to wszystkie wloty będe miał obstawiione i wtedy już mi żaden nie ucieknie..................
hihihihihihihiihhihihiihihihhihi.................."dobry humor to podstawa sukcesu"

A takimi zdjęciami się chwalą:

(http://img80.imageshack.us/img80/5152/p1030044ev8.th.jpg) (http://img80.imageshack.us/my.php?image=p1030044ev8.jpg)

Zoologu - nie ważne,czy czegoś jest więcej czy mniej - takie traktowanie zwierząt,napawa mnie odrazą i obrzydzeniem... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-12-29, 21:49
jesli lis ma okazje to zapoluje, jeśłi nie ma to nie bedzie specjalnie szukał duzego zwierza (w tym wypadku ptaków) którego sie boi O_o

co do wypowiedzi to polują tylko dla przyjemności, 'o szkoda ze lisów jużnie ma nie mam do czego strzelac' okrócieństwo, nie wiem jak tak mozna :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-30, 04:07
Cytuj
brednie, brednie, brednie...

W imię swojej filozofii chciałbyś zagłady zagrożonych gatunków. A gdzie elementarna odpowiedzialność za swoje (ludzi) działania :?: Przekształciliśmy przyrodę, wybiliśmy naturalnych wrogów lisa, to MUSIMY zająć ich miejsce.

Czyli,ja jestem mordercą?...

Cytuj
lis22, ja rozumiem że lubisz lisy.Ale wytłumacz mi jak ty chcesz chronić kuraki skoro według ciebie lis nie jest szkodnikiem?

A to z wikipedii:

Cytuj
Wielkim sukcesem okazało się opracowanie podawanej drogą pokarmową szczepionki przeciw wściekliźnie u lisów. Szczepionkę zrzuca się z samolotów. W Polsce szczepionkę po raz pierwszy zastosowano w 1993 r. a od 2002 r. szczepienia obejmują praktycznie całą populację lisów w Polsce. W porównaniu z latami 70. ub. wieku ocenia się, że dzięki temu populacja lisa wzrosła ok. trzykrotnie, do ok. 200 tys. (2006 r.), a co ważniejsze spadła zdecydowanie liczba zgłoszeń o wściekłych zwierzętach. Państwowa Inspekcja Weterynaryjna w 2006 r. odnotowała zaledwie 82 zgłoszenia (43 u lisów), podczas gdy jeszcze w 1992 r. takich przypadków było 2287, w tym 1374 u lisów.

Wypowiedź leśnika:

Cytuj
Spośród nas poluje mało kto, zaledwie co piąty leśnik jest myśliwym, spełniającym zresztą bardzo pożyteczną dla lasu i stanu zwierzyny rolę. Czasy się zmieniły. Kiedyś nie było problemu z odstrzałem wyrządzających wiele szkód zdziczałymi psami i kotami, lisami i wronami. Dziś taki akt jest barbarzyństwem niemal równym randze takiemu zdarzeniu, jak zagryzienie przez rotweilera małego dziecka. Efektem jest na przykład to, że nadmiernie rozmnożona populacja lisów prawie całkowicie wyniszczyła w Polsce zające.

...Kto wyniszczył populację zajęcy,to wyniszczył... :roll:

Cytuj
Chodzi lisek koło drogi...
No i stało się. Mamy nowych
mieszkańców w Siedlcach. Z gatunku
Vulpes vulpes. Po naszemu,
to lis. Te spryciule można już na
co dzień zobaczyć na osiedlach
mieszkaniowych w okolicach Daszyńskiego,
ale nie tylko.
- Mój syn natknął się na lisa na
osiedlu Warszawska – mówi Adam
Wróblewski, prezes Zarządu Okręgowego
PZŁ w Siedlcach. - I mimo, iż też
jest myśliwym, zrobiło mu się trochę
nieswojo, bo lis bardzo nieśpiesznie
oddalił się. Nie bał się nic, a nic.
Lis penetrował okolice śmietnika.
Vulpes vulpes wpada więc coraz częściej
na miejskie terytorium Homo
sapiens. I podobno ma to być już znak
naszych czasów.
LISY JAK SZOPY
Gdy mój przyjaciel Paweł osiadł
na stałe w Stanach Zjednoczonych,
przysłał mi pewnego dnia fotografię
szopa, który złośliwie buszował mu w
śmietniku. Szop na fotce był słodki jak
pluszowa zabawka. Dlatego doniesienia
Pawła, że teraz śpi ze strzelbą, bo
czai się na złośliwca, przypłaciłam
szlochem i wyrzutami, że serca to on
w tej Ameryce już nie ma. Nie pamiętam,
czy Paweł szopa ubił, czy może
szop poszedł buszować do śmietnika
sąsiada. W Stanach dosyć często dzikie
zwierzęta zakradają się na obrzeża
miast i żywią się resztkami ludzkiego
jedzenia. Takie obrazki nie szokują i
nie dziwią. Do mediów trafiają tylko
spotkania ekstremalne, takie, jakie
przeżył mój nauczyciel angielskiego
z obozu językowego w Reymontówce
– Joseph, mieszkaniec słonecznej Kalifornii.
Pewnego upalnego ranka, na
jego posesję zakradł się niedźwiedź i
w najlepsze zażywał kąpieli w basenie.
Jo mógł oglądać akcję wypraszania
misia nie tylko ze swego okna, ale
też spoglądając w telewizję, bo relację
na żywo transmitowało kilka stacji,
filmując wszystko z helikopterów.
Przy takich wydarzeniach, cóż znaczą
nasze szare lub rude Vulpes vulpes?
A wszystko wskazuje na to, że
podchodzą do ludzkich siedlisk z tych
samych względów: ich przestrzeń
życiowa jest ograniczana, a ludzkie
śmietniska to łatwy łup.
CHODZI LISEK...
Mieszkanka budującego się jeszcze
Osiedla Na Skarpie przy Daszyńskiego
i Dylewicza zadzwoniła do nas, gdy
kolejnego już dnia, podczas spaceru
z psem, natknęła się na lisa.
- Nie wiem, co mam robić, jak
się zachować. Czy on nie zaatakuje
mnie albo mojego psa? Skąd mogę
wiedzieć, że nie jest chory na wściekliznę?
W sumie, to nie jest normalne
zachowanie, aby dzikie zwierzę
podchodziło bez strachu pod bloki,
maszerowało spokojnie obok robotników
– martwiła się.
Lekarz powiatowy weterynarii
Bogdan Tarczyński uspokaja:
- Od siedmiu lat na naszym terenie
nie odnotowano przypadku wścieklizny.
Lisy są co roku szczepione specjalnie
dla nich przygotowaną szczepionką,
rozrzucaną w ich siedliskach
– mówi doktor Tarczyński. - Czy jest
jakiś sposób, aby się ich pozbyć ze
środowiska miejskiego? Dzikie zwierzęta
to domena myśliwych, ale przecież
nie mogą oni strzelać w terenie
zabudowanym. W grę wchodziłoby
tylko odstraszanie jakimiś głośnymi
dźwiękami.
Adam Wróblewski sceptycznie na
to się zapatruje.
- Płoszenie lisa nic nie da, on wróci.
Myśliwi zajmują się dzikimi zwierzętami
tylko w swoim obwodzie
łowieckim. Na terenie miasta, to już
domena prezydenta. Tych lisów nie
należy się bać! Oczywiście trzeba zachować
ostrożność, nie próbować ich
łapać, głaskać. Lis nie zaatakuje człowieka,
będzie go unikał – uspokaja
Adam Wróblewski.
Zdaniem myśliwych, ta lisia ekspansja
na tereny miejskie to wynik
wzrostu populacji lisów w Polsce z powodu
prowadzenia akcji ochronnych.
- Lisy chodzące po osiedlach
miejskich to nietypowe zjawisko, ale
myślę, że powinniśmy się do niego
przyzwyczajać – uważa Adam Wróblewski.
- W Szczecinie po centrum
miasta chodzą dziki, przybywające
zza niemieckiej granicy.
Ostatnio w Siedlcach były przypadki
potrącenia saren... na ulicy
Warszawskiej! Rzeczywiście, dzika
zwierzyna zaczyna zaglądać w okna
Homo sapiens.
Oczywiście, smutny bywa los dzikich
zwierząt, które zapuszczają się do
tak nieprzyjaznego im środowiska. Ich
wrogami są samochody, wałęsające
się psy i, oczywiście, ludzie. Bezmyślnie
zabijający, rzucający kamieniami,
szczujący psami, strzelający z wiatrówek,
podkładający trucizny. Dlatego
Vulpes vulpes posłuchaj: omijaj to
miasto z daleka. Tu tylko szczury mają
się dobrze, bo chodzą kanałami. Jeśli
psy i koty mają naturalnych wrogów
w postaci osiedlowych oszołomów, to
myślisz, sprytny lisie, że te karykatury
człowieka powitają cię z otwartymi
ramionami? Niestety, taka prawda,
lisie. Nie licz na to, że ktoś ci rzuci kawałek
mięsa, boś głodny. Wracaj do
lasu, lisie. Bo cię po prostu szkoda.
MARIOLA ZACZYŃSKA
Warto wiedzieć coś więcej o lisiej naturze. Żyją zazwyczaj samotnie, łączą
w pary sezonowo, na czas rui i wychowania młodych. On: nazywany lisem,
psem. Ona: liszką, lisicą, suką. One: liskami, lisiętami, szczeniętami, a jesienią
niedoliskami. Mają jeden miot rocznie, w granicach 3-8 sztuk. Umaszczenie:
od rudego do czarnego.
Lis jest najpospolitszym drapieżnikiem w naszym kraju. Żywi się gryzoniami,
owadami, ptakami, nawet jagodami i orzechami. Nie gardzi padliną,
więc jest nazywany sanitariuszem lasu. Jego ofiarami padają często chore i
słabe zwierzęta, co ma zbawienne znaczenie dla ekosystemu. Jego naturalnymi
wrogami są duże ptaki (orzeł, puchacz), które porywają młode, oraz ssaki,
a wśród nich najgroźniejsze są psy, wilki. Lisy przenoszą wściekliznę, dlatego
co roku prowadzi się akcję szczepień rozrzucanymi z samolotów szczepionkami
w mięsie. Na wolności lisy żyją 10-12 lat. Na co dzień są samotnikami. Ograniczenie
ich wolności lub stłoczenie z innymi lisami prowadzi do samookaleczeń
i cierpienia tych zwierząt. (MZ)

Cytuj
W Wielkiej Brytanii przez 700 lat widok gromady jeźdźców goniących za lisem uważany był za coś normalnego. Dziś polować można, ale bezkrwawo. Parlament złamał niedawno wielowiekową tradycję i zabronił polowań na lisy z psami. "Stara Anglia", czyli arystokracja i zwolennicy opozycyjnej partii konserwatywnej chcą przywrócenia starego porządku, którego polowanie jest najwyraźniejszym symbolem. Zwolennicy "tradycyjnego wiejskiego stylu życia" twierdzą, że polowanie z psami to wielowiekowa tradycja, że populację lisów trzeba ograniczać, a strzelanie do nich może być gorszym wyjściem, bo zwierzę może zostać tylko ranne.


http://www.przyrodapolska.pl/grudzien03/rok.htm

Cytuj
Zgodnie z danymi Ministerstwa Środowiska i Zarządu Głównego PZŁ liczebność zajęcy wg stanu na 31 marca 2002 roku oscylowała w granicach ok. 460 tys. szt., czyli spadek o ponad połowę w porównaniu z rokiem 90/91. Tego roku myśliwi odstrzelili ok. 91 tys. sztuk. Do kronik należy zaś odnotować fakt, iż np. jeszcze w roku 1975 myśliwi w Polsce pozyskiwali w drodze odstrzału czy też odłowów 683 tys. zajęcy. Z analizy tych liczb wynika, iż w dobrych latach dla naszego łowiectwa po polskich polach biegało ponad 3 mln szaraków


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2007-12-30, 10:11
Drogi Lisie zawsze stałem, stoję i będę stał po stronie zwierząt. Tu chciałbym podkreślić wszystkich zwierząt. Nie tylko drapieżnych, lecz również roślinożernych i wszystkożernych. Nie jest prawdą, że drapieżnik przestaje polować na populację gatunku zagrożonego wyginięciem dlatego, że jest go coraz mniej.Jest to czysty antropomorfizm tak bardzo szkodzący zwierzętom. Pierwszy raz również słyszę, że lisy boją się cietrzewi czy głuszców. Takie opowieści można spokojnie między bajki włożyć. Niestety człowiek jest odpowiedzialny za drastyczne zmniejszenie populacji głuszców, cietrzewi itd. W związku z tym jesteśmy również odpowiedzialni za istnienie tych gatunków w przyszłości. Musimy zrobić wszystko, żeby dalej mogły być częścią tej bardzo złożonej całości jaką jest przyroda.
Zachęcam Cię Lisie do czynnego włączenia się w ochronę przyrody. Nie możemy stać z założonymi rękami i patrzeć jak ginie świat, który był tworzony przez ewolucję w ciągu milionów lat. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2007-12-30, 12:16
..a jeśli chodzi o głuszce, cietrzewie itd. to bażanty zajmują miejsce  i rodzime ptaki mogą przez to mieć za mało terenów i pożywienia ..to także może być powodem ich małej liczebności.. a jednak myśliwi/leśnicy co roku wypuszczają na nasze tereny pewną ilość bażantów ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-30, 14:21
Hmmm......Zoologu - ja,też jestem po stronie wszystkich zwierząt,ale nie mogę słuchać,jak jeden gatunek obwinia się o zło całego świata.

Cytuj
Pierwszy raz również słyszę, że lisy boją się cietrzewi czy głuszców.

O tym,piszą sami myśliwi,że lis nie zaatakuje dorosłego osobnika tych gatunków.

Widzę,Zoologu,że wysuwasz wobec mnie podobne zarzuty,co forumowicze z innego forum - ja,jestem mordercą,który chce wybić wszystkie zagrożone gatunki,poprzez swoją sympatię do lisa i jego obronę...oni,uważają mnie za głupka,demagoga i jeszcze gorzej...oj,nieopatrznie wybrałem sobie ulubione zwierzę  :roll:,ale to nie ode mnie zależało - po prostu,tak padło. :D

Piszesz Zoologu,że :

Cytuj
Niestety człowiek jest odpowiedzialny za drastyczne zmniejszenie populacji głuszców, cietrzewi itd. W związku z tym jesteśmy również odpowiedzialni za istnienie tych gatunków w przyszłości. Musimy zrobić wszystko, żeby dalej mogły być częścią tej bardzo złożonej całości jaką jest przyroda.

Pytanie brzmi: - czy jesteśmy w stanie to zrobić,przy zmieniających się ciągle warunkach środowiskowych,a jeżeli tak - to jak?.
Czy nie lepiej zmienić zasady wypuszczania głuszców,cietrzewi,kuropatw i zajęcy? - obecnie,wypuszcza się młode zwierzęta nie przystosowane do życia na wolności i nie czujące lęku przed drapieżnikami,bo myśliwym i reszcie nie chce się dobrze za to zabrać...wypuszczają tylko i liczą,że a nuż,się uda....mało tego,często sami polują na to,co wypuszczają ( zające,kuropatwy ).

Na innym forum,obwiniają lisa za cały stan zwierzyny drobnej i mówią,że należy go tłuc ile wlezie ,a jak się da,to nawet jeszcze więcej - wszystkie młode,które urodziły się danego roku + 80% ich rodziców - oni uważają,że lis jest głównym czynnikiem wpływającym na populację zwierzyny drobnej - ja,że jest tylko jednym z wielu czynników,trybikiem w wielkiej maszynie,jaką są wszystkie negatywne czynniki wpływające na ten stan,jaki mamy teraz.

Cytuj
Nie jest prawdą, że drapieżnik przestaje polować na populację gatunku zagrożonego wyginięciem dlatego, że jest go coraz mniej.Jest to czysty antropomorfizm tak bardzo szkodzący zwierzętom.

Tu,pozwolę sobie na cytat:

Cytuj
Przy ocenie lisa jako głównego winowajcy zmniejszania się stanu zajęcy, zapomina się o jednej podstawowej rzeczy. O tym, o czym wspominał nasz forumowy Lis – przy wzroście liczebności drapieżnika i jednoczesnym spadku liczebności jednego z gatunków jego ofiar, u drapieżnika występuje tak zwana reakcja funkcjonalna objawiająca się spadkiem udziału tego gatunku w diecie łowcy. Czyli mówiąc prosto – lis ogranicza polowanie na zające i przerzuca się na inne papu. Jeżeli dotychczas zając był przez lisa zjadany sporadycznie, to teraz szarak jest rzadkością w menu lisa.

Nie chodzi oto,że lis przestaje polować na gatunek,który jest zagrożony wyginięciem ( z kąt,niby miał to wiedzieć? ),tylko na gatunek,którego liczebność spada.

I jeszcze jeden:

Cytuj
Dlaczego lisy i inne zwierzęta drapieżne, nie wytępiły do reszty takich gatunków zwierząt jak na przykład chomik europejski, czy suseł perełkowaty?
Przecież przy stanie liczebnym tych gatunków, drapieżniki powinny sobie z nimi poradzić w ciągu jednego roku. Oczywiście przyjmując założenie, że zwierzęta drapieżne mogą być zagrożeniem dla jakiegoś gatunku.
Skoro tak się nie dzieje i możemy jeszcze cieszyć się obecnością chomika i susła, to znaczy, że nie lisy, jenoty, norki, tchórze, kruki, jastrzębie i czort wie co jeszcze, są zagrożeniem dla zwierzyny drobnej, ale właśnie myśliwi.
Chomiki i susły istnieją w naszym kraju tylko dzięki temu, że nie są zwierzyną łowną!
To samo dotyczy innych zwierząt takich jak badylarki, nornice, popielice, koszatki itp., które są przecież głównym składnikiem pokarmowym dla drapieżników takich jak np. lis czy jenot.
Na stan liczebny tych drobnych zwierząt ma wpływ środowisko tak samo jak na zająca czy kuropatwę. Zmiany w rolnictwie tak samo oddziaływają na badylarkę, jak i na zająca. Znacznie częściej też lis poluje na popielicę, niż na zająca.
Na popielicę czy badylarkę nie polują myśliwi. Dzięki czemu stan tych zwierząt, jest zależny tylko od zmian środowiska i te zmiany są jedynym zagrożeniem dla tych gatunków.
Nie są zagrożeniem lisy, mimo wzrostu ich liczebności.
Reasumując – Jeśli myśliwi zostawią w spokoju zające i kuropatwy, jeśli rolnicy dostrzegą problem jakim jest ochrona zwierząt żyjących na ich polach i jeśli te gatunki zostaną objęte ochroną, to ich stan w ciągu kilku najbliższych lat powróci do równowagi.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2007-12-30, 20:27
Gdy mój przyjaciel Paweł osiadł
na stałe w Stanach Zjednoczonych,
przysłał mi pewnego dnia fotografię
szopa, który złośliwie buszował mu w
śmietniku.

Dobre sobie, złośliwie? Ciekawe, czy komuś się tylko tak głupio napisało, czy naprawdę wierzy w złośliwość szukającego pożywienia zwierzaka :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-12-31, 18:55
Hmmm...no cóż,wielu ludzi obwinia zwierzęta za to,że ośmielają się zaglądać do miast,lub w nich mieszkać - np. " co ten lis tu robi?,to nie jest jego miejsce,ma mieszkać w lesie "... :roll:
Ludziom przeszkadzają śmieci,odchody i inne rzeczy związane z bytnością zwierząt w pobliżu człowieka - tacy właśnie ludzie płacą w Londynie temu myśliwemu,za zabijanie lisów - i to dużo,płacą... :roll:
Ludzie muszą się nauczyć żyć w zgodzie z miejskimi dzikimi zwierzętami i muszą się nauczyć tolerancji i zrozumienia,że one też maja prawo tu żyć i że to nie ma nic wspólnego ze złośliwością - sami tak zmieniliśmy środowisko,że zwierzęta muszą chronić się i żyć,także pośród nas...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-01-02, 11:30
Tak się składa, że byłem w jednym z ośrodków prowadzących reintrodukcję głuszca. Ośrodek jest prowadzony przez leśników, a nie myśliwych. Nie jest prawdą, że ośrodki takie wypuszczają na wolność osobniki nie przystosowane do życia w ich naturalnym środowisku. Wkłada się w ich przystosowanie wiele pracy i serca. Karmi się je w ten sposób żeby nie widziały ludzi i nie oswoiły się z ich widokiem. Byłoby to bez sensu włożyć tyle pracy w odchowanie piskląt, a potem wypuszczać młode głuszce do lasu skazując je na śmierć.
A tak zupełnie na marginesie w ochronie przyrody należy czasami powściągnąć swe emocje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-02, 13:21
Cytuj
Nie jest prawdą, że ośrodki takie wypuszczają na wolność osobniki nie przystosowane do życia w ich naturalnym środowisku

O głuszcach wiem niewiele,a to odnosiło się do zajęcy i kuropatw,nie do głuszców.
Spróbuję znaleźć cytat.

Tutaj,mam ciekawe wypowiedzi:

Cytuj
widziałem "dowody naukowe" szkodliwości lisów w stosunku do kuraków na konferencji w Janowie Lubelskim. No po prostu ..... biust opada ;) Taki doktorek rozmieścił w sieci co 100 m "niby gniazdo z jajami kurzymi i badał co je zeżre. Oczywiście w lesie zeżarł lis, a na wrzosowiskach kruk. To akurat przeciętnie rozgarnięty farmer [z nieukończoną podstawówką jest w stanie stwierdzić, bez badań]. Gniazda nieosłonięte - jak wypada na drodze to były na drodze. A co niby miało się stać z tymi jajami???

Na tym samym kongresie był filmik Gościa z Kadzidłowa, jak głuszka siadając na jajach maskuje siebie i gniazdo, zakrywa je gałązkami świerka, źdźbłami trawy itp. No i nie zakłada gniazd na skrzyżowaniu dróg...

Na moje pytanie dlaczego w kilku miejscach w kraju [mimo relatywnie dużej ilości lisa] populacja cietrzewia sie zwiększa, nie dostałem odpowiedzi.

Podobnie z zającami - owszem lis je może zjeść, pod warunkiem, że spotka zająca, który, jest ślepy, głuchy i kulawy ;)

Cytuj
dlaczego mimo dużej ilości lisa bażant ma się dobrze, nie mówię tu o obszarach, gdzie jest celowo wypuszczany z hodowli. Przykładowo na obrzeżach W-wy [Pęcice], gdzie bywam teraz praktycznie co tydzień, nikt nie zasiedla bażantami terenu, a jest ich dość dużo. Ostatnio widziałem chyba 11 kogutów [taki sejmik kawalerski], a lisów jest też pełno. Mają nory i na polu i w zadrzewieniach. Wszędzie je widać.
Jaki z tego wniosek? Model drapieżnik-ofiara jest mi oczywiście znany, ale lis nie odgrywa w tym wypadku decydującej roli w ograniczeniu populacji ptaków [może norników tak].

Podobnie z populacją skowronka - z Raportu MPPL wynika, że jego liczebność jest stabilna. Gdyby penetracja lisa była tak skuteczna jak piszą myśliwi i niektórzy naukowcy, to populacja skowronka powinna gwałtownie spadać, tym bardziej, że ilość siedlisk dla skowronków spada [urbanizacja, sukcesja itp.], a tu jak na złość inny trend. Ostatecznie skowronki nie gnieżdżą się na drzewach i lis jeśli spotka gniazdo, to na pewno skonsumuje: jaja, młode, wysiadającą samicę.

Nie można lisa obwiniać o wszystko. Zależności jakie zachodzą w przyrodzie są dużo bardziej skomplikowane i niestety nie potrafimy ich często wykryć i zanalizować.

Cytuj
A tak zupełnie na marginesie w ochronie przyrody należy czasami powściągnąć swe emocje.

Cóż,to nas wyróżnia,że działamy emocjonalnie - nie można całkowicie powściągać emocji gdyż wszystko staje się wtedy,takie...suche - jak można o coś zabiegać,bez poczucia słuszności tego,co się robi?.
Emocje nas określają - niektórzy potrafią je wyłączyć i działać bez nich,na sucho - ja nie...

Na tym innym forum,zostałem uznany za fanatyka szerzącego ekstremizm emocjonalny - czyli oni mogą pisać,że lis to ścierwo i należy go tępić wszelkimi metodami i nie żałując środków,ale już ja nie mogę pisać w odwrotnym kierunku,bo jestem...ekstremistą...

Zoologu - dużo Pisałeś o szacunku dla zwierząt - czy osoba ( z innego forum ),która tego szacunku nie wykazuje w stosunku do konkretnego gatunku,ma prawo nazywać mnie tak,jak opisuję to wyżej i czy punkt widzenia nie zależy od punktu siedzenia?.
Mam jeszcze pytanie: - czy ( teoretycznie ) wytępienie wszystkich lisów w Polsce pomoże tym ok.600 głuszcom,ok. 2000 - 2500 cietrzewiom,oraz zającom i kuropatwą? - czy taki głuszec nie potrzebuje bardzo specyficznych warunków środowiskowych,żeby przeżyć?...

Wracając,jeszcze do emocji - nie podoba mi się obwinianie jednego gatunku o całe zło - czy to jest złe i zakrawa o ekstremizm?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-02, 15:17
mysliwi nie poluja na skowronka czy głuszca dlatego ich liczebność jest w miare stabilna, nie liczac tego że nie maja gdzie żyć :/ ale jest mowa że zajecy jest mało, to dlaczego nadal na nie poluja? to jest mijanie sie z celem i jest to bez sensu. tu wypuszczają zajace hodowlane a tam zabijaja przystosowane silne osobniki :/ głupota

Zoolog widziałes na allegro, o ile w jednym regionie dba sie o ptaki, głuszca zeby dobrze przystosował sie do życia i do tego ze bedzie wypuszczony to w innym obwodzie łowieckim kupuje si ebazanty z takich ferm i wypuszcza a za jakis czas sprzedaje sie polowanie, lub nawet 'tubylcy' strzelają do kogutów :/ lub ptaki nie przeżyły bo nie wiedziały jak, nie były tego nauczone

gdyby nie polowano na zwierzyne której jest mało, to jej stan by sie nie zmieniał, jakoś nadal jest duzó myszy na polach a lisy przecież je jedza, ale ludzie na nią nie polują, no myszy akórat szybko sie rozmnazaja ale mają też wielu wrogów którzy jedną myszą sie nie najedzą i muszą kilka ich zjeść


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-03, 15:07
http://www.jerzygrzesiak.pl/lista.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80569,4445826.html
Tylko,żeby później nie tępili lisów... :roll:

Cytuj
Kolejny spacer tym razem po norach...................... Odwiedziłem kilka norek ale jedna była zamieszkała. Pracowała walecznie Jagdterierka - ku mojemu wielkiemu ździwieniu - i tak po paru dobrych atakach, zabrałem ją od okna ( nora z jednym oknem), nie zdążyłem zająć pozycji, a mykita już wygląda i patrzy na mnie i na suke..... Stanąłem bez ruchu i obserwuje co będzie robić. Lisek odwrócił głowe w drugą strone wykonując ostatni swój ruch...................!!!
Okazało się że oberwał bardzo mocno po "szynkach" i stracił cały ogon podczas ataków Jaga.

Pozdrowienia dla lisiarzy i ich towarzyszy......

 I to ma być to piękno polowania,gdy zwierzęta gryzą się i zabijają nawzajem... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-01-03, 18:29
Odpowiem w ten sposób. W przypadku gatunku zagrożonego musimy wyeliminować wszystkie czynniki, które działają niekorzystnie na jego populację. Głuszec potrzebuje spokoju i bardzo dużo spokoju na tokowiskach. Wtedy jest świetnym kąskiem również dla lisów ponieważ w jednej ze swoich faz tokowania zwanej szlifowaniem nic nie słyszy i nie widzi. Przeczytane w "Ptakach Polski" wielkiego znawcy ptaków dra Andrzeja Kruszewicza: w Polsce sukces reprodukcyjny głuszców jest niewielki ponieważ zwiększyła się liczebność w naszych lasach lisów, jenotów, bezpańskich psów, kun i jastrzębi.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-03, 18:37
Zoologu - ale czy sukces reprodukcyjny głuszca jest,jeszcze możliwy i czy dla tych 600 sztuk ptaków,można poświęcać życie tysięcy zwierząt nie mając pewności,że to coś pomoże i że przyniesie zamierzony efekt? - czy jest to etyczne?...
Nie da się wyeliminować wszystkich czynników wpływających niekorzystnie na nasze kuraki - jak nie lis,to zjawi się nowy problem ( inny,o wiele groźniejszy drapieżnik zajmie jego miejsce,jego niszę ekologiczną ) - zawsze,będą złe czynniki...
Widzę Zoologu,że stałem się i Twoim wrogiem... :roll:...cóż...taki mój los... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-01-03, 18:38
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80569,4445826.html
Tylko,żeby później nie tępili lisów... :roll:
Na pewno tak będzie... :/
I to ma być to piękno polowania,gdy zwierzęta gryzą się i zabijają nawzajem... :roll:
:x

Najbardziej przykre jest to, gdy pod przykrywką pod tytułem "ochrona przyrody"ukrywają się przeróżni psychole i prymitywy, którym widok rozrywanego żywcem zwierzęcia po prostu sprawia radochę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-03, 18:56
Odpowiem w ten sposób. W przypadku gatunku zagrożonego musimy wyeliminować wszystkie czynniki, które działają niekorzystnie na jego populację. Głuszec potrzebuje spokoju i bardzo dużo spokoju na tokowiskach. Wtedy jest świetnym kąskiem również dla lisów ponieważ w jednej ze swoich faz tokowania zwanej szlifowaniem nic nie słyszy i nie widzi. Przeczytane w "Ptakach Polski" wielkiego znawcy ptaków dra Andrzeja Kruszewicza: w Polsce sukces reprodukcyjny głuszców jest niewielki ponieważ zwiększyła się liczebność w naszych lasach lisów, jenotów, bezpańskich psów, kun i jastrzębi.   

Zoologu - ja myślę,że zamiast epatować  niepotrzebnie prymitywną przemocą,musimy zacząć wykorzystywać nasz intelekt,którym się tak szczycimy...
Np.można by zastosować taki zabieg,jak w USA w przypadku kojotów,bodajże - otóż,rozmieszczono tam na danym terenie pary bezpłodnych zwierząt,które broniły terenu przed innymi osobnikami swego gatunku - lis,również jest zwierzęciem terytorialnym,więc można by było zastosować taki wybieg na terenach,gdzie znajdują się ostoje rzadkich ptaków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-04, 15:12
Lis dobry gatunek, tylko jedno, oni chcą strzelać i zabijac wiec sie nie zgodzą i znajdą milion głupich powodów dlaczego nie :/

zlikwidowac wszsytki złe czynniki? a moze zamiast skupiać sie na zabijaniu lisów trzeba stworzyć dobre warunki i dobrze zorganizować ich wypuszczanie itp. nie tylko drapieżniki są wrogami, również rolnicy, kłusownicy, chemia, brak miejsca, tego jest pełno i dlatego temu gatunkowi trudno sie odbudować  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-01-05, 11:11
Lisie spojrzyj na przyrodę jako na całość, a nie na oddzielne jej składniki. Zastanów się nad losem głuszców, cietrzewi i innych zagrożonych gatunków zwierząt. Piszesz o etyce. Na pewno nieetyczne jest wymieranie z winy Homo sapiens wszystkich zagrożonych gatunków. Na pewno musimy im pomóc. Jeżeli chodzi o bezpłodność to takie bezpłodne lisy też przecież polują.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-05, 13:00
Cytuj
Lisie spojrzyj na przyrodę jako na całość, a nie na oddzielne jej składniki.

Zoologu - nie można zajmować i interesować się wszystkim - jak coś jest do wszystkiego,to jest do niczego.
Każdy,ma swoje ulubione gatunki zwierząt i się na nich skupia.

Cytuj
Zastanów się nad losem głuszców, cietrzewi i innych zagrożonych gatunków zwierząt.

Zastanawiam się,ale nie uważam że mordowanie lisów przyczyni się znacząco do poprawy warunków życia tych gatunków - należy poprawić przede wszystkim warunki środowiskowe dla tych zwierząt - trzeba się zastanowić,czy taki głuszec ma szansę zasiedlić cały obszar naszego kraju,skoro żyje on tylko w ostojach.
Zoologu - Nie Powiesz mi chyba,że lisy nagminnie żywią się zagrożonymi gatunkami,że przy tak dużej obfitości pokarmu i tak dużej jego różnorodności lis szuka rzadkiego głuszca,cietrzewia i zająca,zamiast łatwo dostępnych gryzoni?.
Wymienione przeze mnie gatunki,są rzadkością w lisim jadłospisie,rarytasem.

Cytuj
Jeżeli chodzi o bezpłodność to takie bezpłodne lisy też przecież polują.

Tak,ale nie mają młodych i nie muszą ich wykarmić - powszechnie wiadomo,że lisy najintensywniej polują w okresie wychowu młodych,po za nim,lisy są samotnikami i żywią się wszystkim,co znajdą: owocami,owadami,gryzoniami,itp.

Troszeczkę Cię nie rozumiem,Zoologu - z jednej strony,Jesteś przeciwko myśliwym,a z drugiej Piszesz,że w niektórych wypadkach odstrzał zwierząt jest uzasadniony...  czyli do sarenek,dzików,zajęcy i ptaków nie wolno strzelać,ale do drapieżników już tak,bo są " be "...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-05, 17:07
bezpłodne lisy nie wydaja na swiat małych, czyli nie powieksza sie ich liczebnośc, nie muszą tak dużo zabijac by dać młodym jeść, poprostu sa i jedza, nie ma wiekszej szkody

trzeba robić coś wiecej niż tylko zabijac drapieżniki, trzeba stworzyć farunki to życia dla tych ptaków czy innych ssaków... a likwidacją nadmiernej ilości drapiezników, po to by nie głodowały czy nie zagryzały sie nawzajem na pewno nie powinni zajmować sie psychole za strzelbą i psem którzy są zadowoleni ze moga do czegoś strzelić a ich jakże dobrze wychowany pies który w tym sporcie sie spełnia rozszarpuje lisa czy tropi po krwi i szuka już nieżywego dzika :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-05, 19:33
Wiesz Zoologu co mnie najbardziej wkurza w zabijaniu lisów? - to,że z zabicie zwierzęcia nie ma żadnego pożytku oprócz tego,że go już nie ma... :roll:
O ile w przypadku polowania na zwierzynę płową,czarną czy drobną myśliwy tłumaczą się,że mają z tego mięsko,to zabitego lisa,po prostu wrzuca się do rowu,zakopuje lub pali - nie jest to selekcja chorych sztuk,nie jest to polowanie dla mięsa,jest to " tylko " redukcja populacji...
Zwierze jest zabite/pozyskane i...do wora na śmieci i do pieca - może źle sobie o mnie pomyślicie,ale mnie się nasuwa porównanie do eksterminacji gatunku...
Myśliwi piszą,że wożą ze sobą łopatę,żeby zakopać to " ścierwo "...no właśnie,jest jeszcze stosunek ludzi do tego zwierzęcia - co drugi myśliwy i miłośnik ptaków uważa lisa za " ścierwo "," śmiecia "," chwasta " - coś,co nie ma prawa żyć i odnieść sukcesu  tzn.im gorzej żyje się lisom,tym bardziej się cieszą ludzie - z każdego zwierzęcia przejechanego przez samochód,z każdego chorego na świerzb... :roll:
Czy tak zachowuje się " miłośnik przyrody "?... :roll:         
" Nie życz drugiemu,co tobie niemiłe "...

A tutaj,ciekawy tekst czym się kończy redukcja populacji lisa i wzrost populacji gryzoni:
http://www.biolog.pl/article888.html

Cytuj
Ubywa też kun, lisów, borsuków czy tchórzy, bo zgodnie z polskim prawem łowieckim myśliwi mogą do nich strzelać przez cały rok.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-05, 21:14
Wiesz Zoologu co mnie najbardziej wkurza w zabijaniu lisów? - to,że z zabicie zwierzęcia nie ma żadnego pożytku oprócz tego,że go już nie ma... :roll:
ma jeszcze jeden cel, dale uśmiech na twarzy psychola który lubi patrzeć na cierpienie innych

jak byłam z psem na spacerze to właśnie sie zastanawiałam jak wyglądałoby to bez drapiezników, myśle że nie byłóby co jeść, tak jak już tu ktoś pisał o chinach jak wytępili ptaki a owady wszsytko zjadły :/

co do strony to nie mogąwydać prawa ktoe byłóby tam ze nie moga strzelac do lisów? czy to takie trudne?!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-06, 00:02
Cytuj
co do strony to nie mogąwydać prawa ktoe byłóby tam ze nie moga strzelac do lisów? czy to takie trudne?!

Nie,bo skoro można strzelać tam cały rok to znaczy,że jest tam ostoja jakiegoś zagrożonego ptaka...dlatego właśnie,można polować bez ograniczeń...

Na lisa,można w ogóle polować bez ograniczeń - nie ma żadnych limitów ilościowych...

Ponoć,PZŁ rozważa możliwość zniesienia okresu ochronnego,na lisa...

Cytuj
W niektórych rejonach Niemiec wydłużono czas polowań na lisy na okres rozrodczy, co wydaje się być sposobem bardzo kontrowersyjnym, ale być może nie będzie innego wyjścia, gdyż staniemy przed alternatywą odstrzelenia części młodych lisków, bądź zapomnimy o malutkich zajączkach i kuropatwach, a bażanty będziemy sprowadzać do łowiska tylko jako lisią karmę.

Ale nie dobro kuropatw,zajęcy i bażantów jest tu na najwyższym miejscu,tylko to:

Cytuj
, dla przykładu na Lubelszczyźnie upolowano jedynie 600 kuropatw, a dziesięć lat temu 22 000 (!)

... :x :x :x...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-01-06, 10:26
Nie napisałem Lisie, że masz interesować się wszystkim. Napisałem natomiast, że na przyrodę należy spojrzeć całościowo. To wielka różnica.Również nie napisałem, że w niektórych przypadkach odstrzał lisów jest uzasadniony. Pisałem i dalej będę tego bronił,że wszystkimi możliwymi środkami musimy uratować głuszca, cietrzewia itd. Lis jest gatunkiem pospolitym , głuszec zagrożonym.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-01-06, 12:01
Pisałem i dalej będę tego bronił,że wszystkimi możliwymi środkami musimy uratować głuszca, cietrzewia itd. Lis jest gatunkiem pospolitym , głuszec zagrożonym.
Chyba jednak nie wszystkimi... Nie mordując bez litości i opamiętania, rękami zdegenerowanych myśliwych :/ Powiem coś, co Ci się, Zoologu, z pewnością nie spodoba... Wymieranie gatunku, nawet jeśli dzieje się z winy człowieka, nie przeraża mnie aż tak, jak bezwzględna, pozbawiona jakichkolwiek tzw. "ludzkich uczuć" :roll: eksterminacja. Wymieranie odbywa się też drogą naturalną, na skutek ewolucji, a poza tym nie wiąże się z cierpieniem, a ono jest tym, czego na naszej planecie jest aż nadto. Nie znaczy to, że nie powinniśmy ratować zagrożonych gatunków, jednak nie zgodzę się, że okrutną śmiercią mają płacić za to inne zwierzęta, tylko dlatego, że mają pecha być pospolite... Najbardziej pospolici i tak my jesteśmy... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-06, 12:08
Hmmm...ja myślę,że głuszec nie ma już warunków na przeżycie poza swoimi ostojami - oczywiście,należy go chronić ale nie należy nakręcać spirali nienawiści przeciwko innym gatunkom...jak to czynią myśliwi...
Doszedłem do bardzo niepokojącego wniosku,że najbezpieczniejsze są zwierzęta,których jest...mało,bo wtedy są one chronione i człowiek nie ma do nich żadnych praw...jeśli coś jest pospolite,to ma przekichane...
Wkurza mnie,też ta obłuda - myśliwi twierdzą,że ratują zające,kuropatwy...ale po to,żeby do nich strzelać...
W USA podobne problemy jak u nas lis,ma kojot - też,uznany za szkodnika i tępiony wszelkimi metodami - też,używa się tam hasła,że:  " dobry kojot,to martwy kojot "...widać,ludzie są wszędzie tacy sami...
Dam,jeszcze post przyszłego myśliwego:

Cytuj
Człowieku ja Cie prosze nie wypowidaj sie w tematach o których nie masz pojęcia. Może dla niektórych zając i jest rarytem ale napewno nie dla wszytskich... max kilka %. Polowanie na zające to tradycja i tyle (nie mówie ze słuszna dziś), no może jeszcze pyszny pasztet :]
A lisy... jest ich za dużo i basta.
Znam koło gdzie za niestrzelenie w ciagu roku 2 lisów trzeba było płacić, 3 wychodził na zero a za 4 w góre koło płaciło myśliwemu... Ale nawet to niezbyt zachęciło myśliwych... a szkoda... Już chyba gdzies kiedys pisałem ze jak skończe studia bede miał troszke $ i wolnego czasu to zrobie uprawnienia myśliwskie... ale tylko po to aby strzelać do lisów, jenotów, norek i innego bardziewia... ale przedewszytskim do lisów...
Ciesze sie ze mój tata strzela 5-10 lisów rocznie... A na polowania jeździ około 30 razy w roku... Głównie poluje na dziki, jeszcze żadnego nie strzelił... a lisy same idą pod lufe...

Prawdziwy przejaw szacunku,do zwierząt... :roll: :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-07, 00:27
No tak,łatwo wszystko zwalić na lisa...bo jest go dużo.
Ktoś na innym forum napisał,że na jego terenie zabroniono odstrzałów lisów,bo ich już prawie nie ma - jak widać,mimo braku chęci do polowania na tego drapieżnika,myśliwi potrafią urządzić czystkę...
Nie da się zaprzeczyć temu,że lisy polują na różne zwierzęta i są też częściowo odpowiedzialne za spadek populacji drobnej zwierzyny,ale nie należy go obwiniać za wszystko - jest to niewielkie zwierzę,które potrzebuje dziennie,ok.pół kg pożywienia,bez problemu jest w stanie wyżywić się gryzoniami - chyba,że jest pora odchowu młodych,wtedy lis poluje najintensywniej.
Ktoś napisał,że trzeba się przyzwyczaić do dużej ilości tych zwierząt,ponieważ mają one dobre warunki,aby przeżyć i nic się w tej kwestii nie zmieni...tylko lisy będą płacić życiem za to,że człowiek zapewnił im tak dobre warunki do życia...

To,jest cytat z forum PZŁ:

Cytuj
Spodziewałem sie takiej-standardowej reakcji. Wzorce Disneyowskie jak widzę ciagle obowiązują. Póki co zamiast urokliwego brzegu ruczaju mam do czynienia z pobojowiskiem, pełnym zdewastowanych, zmasakrowanych drzew, uschniętych kikutów, ściętych do połowy lub okorowanych. Nic mnie nie obchodzą martwe przepisy wypichcane za biurkami przez oderwanych od rzeczywistosci biurokratów. Szkodnik staje sie szkodnikiem nie wtedy kiedy uzna to za stosowne jakieś nadęte gremium decyzyjne a wtedy kiedy czyni realne szkody. Zanim nie zobaczyłem na własne oczy skali dewastacji dokonanych przez tego SZKODNIKA też miałem podobne zdanie jak Ty, wrecz sentyment do bobrów.
Tak dla ścisłości, nie jestem myśliwym i nigdy nie będę. Z prostego powodu, nigdy nie będzie sprawiało mi przyjemniości zabijanie dla samego zabijania i puste obnoszenie sie z trofeami typowe dla pierwotnych cywilizacji. Cała ta otoczka pseudo-umiłowania przyrody, kamuflująca nieporadnie istotę sprawy jest żałosną próbą mydlenia oczu naiwnym. Nie wmówicie mi chyba że z bólem serca dokonujecie smutnego obowiązku redukowania populacji, eliminowania chorych lub słabych osobników. Wy po prostu pasjami lubicie zabijać, dla sadystycznej przyjemnosci. I ten śmieszny, pompatyczny rytuał którym obudowujecie pospolite, najniższe instynkty. Uświęcona tradycją "kultura" barbarzyństwa. Reszta to mowa trawa i tania demagogia. Mi chodzi o eliminacje szkodników, wam o zrytualizowany instynkt mordu, barbarzyństwo upozowane na coś czym nie jest i nigdy nie będzie. Jeśli nawet odstrzelicie np.nadwyżkę populacji lisów to nie dlatego ze ich nadmierna ilosć zagraża równowadze ekologicznej. Nie, tylko dlatego ze ograniczają wam ilość potencjalnych celów do zabicia, typu bażanty,sarny, zające czy kuropatwy.
A bóbr to jakies takie mało efektowne trofeum, trudno go trafić bo zeruje w nocy, poroża nie ma, upiec sie za bardzo nie da nad ogniskiem, kita mało efektowna (no i nie ma go w kalendarzu).

Temat,dotyczy lisów,ale zszedł na bobry... :lol: - gościu ma dużo racji jeżeli chodzi o myśliwych,ale nazywa zwierzęta szkodnikami i domaga się ich likwidacji - przede wszystkim lisów i bobrów.

Cytuj
Tak trzeba je strzelać.Lisy mają pecha ponieważ odniosły wielki populacyjny sukces.Ów sukces zawdzięczają nam ludziom-szczepimy je,wytępiliśmy wilki,zniszczyliśmy siedliska orłów i dokarmiamy ja na wysypiskach.Całą wine zrzucamy na drapieżnika któremu stworzyliśmy idealne warunki bytowe.Do tego wszystkiego nie wiem z jakich powodów noszenie futra z lisów jest niemodne. O zgrozo.
Wielu kolegów w moim kole dużo mówi o tym że trzeba strzelać i na tym się kończy. Wraz z 3 kumplami postanowiliśmy strzelać każdego którego zobaczymy i mamy problem z głowy. Lisów u nas jest tyle ile powinno być bo czasami przez tydzień nie widać żadnego.W sąsiednich kołach pada na zbiorówkach wiece lisów niż u nas.-TRZEBA JE STRZELAĆ i TRUDNO.

Cytuj
cytat twoj 'W sąsiednich kołach pada na zbiorówkach wiece lisów niż u nas.-TRZEBA JE STRZELAĆ i TRUDNO.''
No i niech was myszy zjedzą,bo jak swiat jest, podstawą lisa były myszy a nie zwierzyna drobna.Nie uczyli tego ???


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-01-07, 18:32
Masz rację IBDG nie spodobało mi się. Wymarcie jakiegoś gatunku z przyczyn nienaturalnych (obecnie prawie tylko takie się zdarza) jest śmiercią tego gatunku. Śmierć gatunku jest po wielokroć gorsza od śmierci paru osobników innego gatunku. Przecież te gatunki mają za sobą wiele milionów lat ewolucji. Spokojnie egzystowały na Ziemi dopóki nie pojawił się Homo sapiens. Będę zawsze to powtarzał jesteśmy moralnie za nie odpowiedzialni.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-01-07, 20:19
Tylko, że śmierć śmierci nierówna... Zwłaszcza, że nie chodzi o paru osobników, a o setki tysięcy. Mnie zawsze bardziej przeraża cierpienie niż nieistnienie. Co do moralnej odpowiedzialności za wymarłe z naszej winy gatunki- zgadzam się. Jednak tak samo jesteśmy odpowiedzialni za cierpienie, które powodujemy lub na które się zgadzamy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-01-09, 18:13
Jesteśmy moralnie odpowiedzialni również za zagrożone wyginięciem gatunki zwierząt. O to mi chodziło w mojej poprzedniej wypowiedzi. Wymarcie gatunku z naszej winy, być może jest jeszcze gorsze niż zadawana mu krzywda. Nie chcę tutaj stopniować, ani porównywać tych dwóch kwestii. Nie jestem wszakże filozofem. Strata obojętnie jakiego gatunku to dziura w łańcuchu zależności biologicznych i może powodować problemy innych gatunków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-09, 18:27
Ja tylko uważam,że nie wolno mordować tysiącami jednego gatunku,aby ratować inny gatunek nie mając pewności,że wybicie drapieżnika który mu potencjalnie zagraża,przyniesie poprawę temu zagrożonemu gatunkowi.
Myśliwi i ornitolodzy chcieli by wybić większość drapieżników,o ile myśliwych można zrozumieć,to nie rozumiem nienawiści miłośników ptaków do drapieżników - mam na myśli pogardliwy stosunek do lisa,który traktowany jest jako szkodnik,śmieć który nie ma żadnych praw bo jest zbyt liczny - myśliwi piszą,że chce im się już rzygać na widok lisa w lesie - jak widać,nie wszystkie zwierzęta są równo traktowane...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-01-09, 19:01
Wymarcie gatunku z naszej winy, być może jest jeszcze gorsze niż zadawana mu krzywda.
Jesli patrzeć bez emocji i empatii, masz rację. Jeśli kierować się uczuciami- nie masz. Wiem, że Twoim zdaniem emocje powinny pójść na bok, dla dobra przyrody jako całości, ale ja tak nie potrafię... Dla mnie istnienie w cierpieniu dla "wyższych celów" jest nie do przyjęcia. Przypomniała mi się historia niedźwiedzia z wrocławskiego ZOO, trzymanego ponoć latami w betonowej klatce, bo był "dobrym materiałem genetycznym", a nie było dla niego odpowiedniego miejsca... Nie umiałabym skazać zwierzecia na gehennę dla jego genów...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-10, 01:02
Ech...robią sobie myśliwi,jaja:... :roll:

Cytuj
Oczywiście że łowczy ma rację. Liski to gatunek ginący i trzeba go chronic a nie stresowac w norze burkami :-)))))))))

Cytuj
Masz racje. Kto za wpisaniem lisa do Czerwonej Ksiegi ? Bo dobre norowce przy takich lowczych napewno tam trafia. :)

Cytuj
Oczywiście kolego MARS masz rację liski to gatunek ginący przez ostatnie 2 miesiące wyjolem z kolegami ich 20 sztuk z łowiska

Cytuj
Ukochał jeden łowczy lisy
i mówi, że nie na pelisy,
ani nie na pokot będą one strzelane,
że odtąd myśliwe same
bez psów swych zbójeckich,
srogich arcynorowców,
będą chodzic do lasu, a on grzecznych chłopców
z nich uczyni.
Bo czy lis zawinił,
żeby go w podziemnym mieszkanku stresować,
a potem śrutem dwójką futerko garbować?

Dyrektywa Szefa Koła,
co o pomstę nieba woła:

"Ni ni, nu, nu zbereźniki,
nie takie mają być łowiecta wyniki!
Polujcie sobie na koty z sąsiedztwa,
szczujcie je swym psem.
Lis mym przyjacielem
od dzisiaj to wiem!"

podpisano

Łowczy fan Lisów:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-01-11, 18:14
Twoje przekonanie lisie, że ornitolodzy chcą wybić drapieżniki jest dla nich wysoce krzywdzące i mylne. Powtórzę jeszcze raz przyroda liczy się jako całość. Nie jako lis i głuszec osobno, ale w całości. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-11, 23:49
hmm zabijac rocznie 2tys lisów, stresować swoje psy i dać radość myśliwym? nie raczej nie.
radziłabym najpierw sprawdzić czy zagrożony gatunek ma szanse przeżyć czy raczej nie ma gdzie żyć, co jeść i jak sie rozmnażać. wiele zwierząt jest zagrożonych wiginieciem, czy robi sie coś by uratowac norke europejska inne zwierze, to jest drapieżnik. poprostu nie rozumiem jak można zabić tyle zwierząt by 'ratowac' jakis gatunek, który jest zagrożony nie przez drapieżniki. tak jak pisałam, najepierw sprawmy by miały gdzie zyć te zwierzseta potem sprawdzmy co jest ich prawdziwym wrogiem. kilka osób pisało ze mimo że lisy są to populacja np. kuraków ma sie dobrze a wrecz rośnie, wiec coś tu ejst nie tak...

hmm a co zrobić jeśłi na jednym terenie drapieżnik jest objety ochroną i jego ofiara?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-12, 02:03
Cytuj
hmm zabijac rocznie 2tys lisów, stresować swoje psy i dać radość myśliwym? nie raczej nie.

Rocznie zabija się ponad 150 tysięcy lisów - w Polsce...

Cytuj
Twoje przekonanie lisie, że ornitolodzy chcą wybić drapieżniki jest dla nich wysoce krzywdzące i mylne.

Zoologu - nie mówię tu o ornitologach jako o grupie,ale o miłośnikach ptaków - niektórzy z tych z którymi rozmawiam na innym forum,nie mają szacunku dla lisa,którego traktują jako coś gorszego od ich ulubieńców...
Nie wszyscy tacy są,ale część jest - ja do ptaków nic nie mam,lubię wszystkie zwierzęta - a że niektóre bardziej to dlatego,ze każdy ma jakiś swoich ulubieńców - również przyrodnicy poświęcają się jednemu wybranemu gatunkowi - lisami zajmują się,np.Prof,Stephen Harris i Martin Hemmington.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-12, 11:32
Rocznie zabija się ponad 150 tysięcy lisów - w Polsce...
dużo, ale powiedzmy na tym obszarze gdzie występują kuraki czy inne, co prawda wali sie do lisów nawet tam gdzie te zagrożóne gatunki nie żyją, nie mają możliwości żyć, zabija sie tylko po to by zabić


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-12, 12:54
Na terenach gdzie są,tzw.ostoje głuszca i cietrzewia do lisów i innych drapieżników strzela się cały rok - nie ma okresu ochronnego.
Nie wiem,jak to wygląda w PN - wiem,że niektóre nie zgodziły się na odstrzał twierdząc,że nie ma dowodów na to,że lisy żywią sie głuszcami i cietrzewiami.
W ubiegłym roku był ciekawy incydent w Dolinie Rospudy - ekolodzy i przyrodnicy wystąpili o odstrzał ponad tysiąca lisów na terenie rezerwatu,ale ówczesny minister ( Szyszko ) się nie zgodził,co mnie bardzo zdziwiło...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-12, 16:56
W ubiegłym roku był ciekawy incydent w Dolinie Rospudy - ekolodzy i przyrodnicy wystąpili o odstrzał ponad tysiąca lisów na terenie rezerwatu,ale ówczesny minister ( Szyszko ) się nie zgodził,co mnie bardzo zdziwiło...
hmm dużo lisów, dlaczego chcieli je zabić? bo występuje tam jakiś zagrożony kurak? czy inne coś co lisy niby jedza?
Szyszko sie nie zgodził? no to naprawde dziwne, myślałam ze weźmie strzelbe i pierwszy tam pójdzie -.-'


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-12, 17:50
Cytuj
hmm dużo lisów, dlaczego chcieli je zabić? bo występuje tam jakiś zagrożony kurak? czy inne coś co lisy niby jedza?

O ile pamiętam,to występuje tam jakiś gatunek,lub chodziło o kuropatwy... :oops:
Kurdę,niestety wykasowałem już ten link z ulubionych...ale kiedyś to tu,wklejałem... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-13, 12:30
mam pytanie
czy lisy tak jak niektóre zwierzeta, są o tej samej porze codziennie np. przy wodopoju jakiś albo coś. chodzą tymi samymi ścieszkami codziennie? u niedzwiedzi czytałam że jest to bardzo rozwiniete, czy jak to nazwac, nawet łapy stawiają w tym samym mejscu wydeptujac dołek :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-13, 12:43
Hmmm...lis to nie niedźwiedź...:lol:...
Nie słyszałem o czymś takim,żeby lis był gdzieś codziennie o tej samej porze...
Lisy,co dzień patrolują swoje terytorium w poszukiwaniu pożywienia,więc jeżeli się te terytorium zna to tam lisa można sie spodziewać - jeżeli na takim terytorium są ogrody,ogródki lub działki,to można się spodziewać tam regularnych wizyt rudzielca.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-13, 13:24
niedzwiedz był przykładem :P

no właśnie chodziło mi o regularne odwiedzanie jakiegoś miejsca, albo przechodzenie przez dzióre w płocie np. na wysypisko (wrr) bo jak szłam to byłó jakby wydeptane, a że pogota taka jaka jest to nie wiem co tamtedy może chodzić, może jak spadnie śnieg to bedzie widać ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-13, 13:35
Tak - wysypisko lis może odwiedzać jako łatwe źródło pożywienia.
A Wiesz, Renia ,ze brak śniegu to bezpieczeństwo dla zwierząt? - myśliwi polują na lisy zimą i ślady na śniegu są im bardzo pomocne w tropieniu - teraz śniegu nie ma,więc lisy są troszkę bezpieczniejsze.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-13, 14:15
troszke bezpieczniejsze -.- no niestety zagrożenie czycha z każdej strony i uparty myśliwy bedzie i tak szukał, znajdzie nore, psa do niej wpuści i albo jest lis albo nie ma, tylko gdy jest śnieg wie czy nora jest zamieszkana a tak to nie ma pewności :roll:
nie tylko lisy są bezpiecznijsze, ogólnie zwierzeta, np. w lesie trudno wytropić kajieś zwierze gdy zamiast śniegu są liscie, na polu tak czy siak sarna czy dzik zostawia ślady bo 'topi sie' w błocie ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-13, 22:19
http://www.jezioro.com.pl/artykuly.html?id=2258

Wrrr...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-13, 22:34
tacy ludzie nie powinni pisać o lisach. przedstawiają zwierzeta w jak najgorszym świetle, moze nie bezpośrednio ale ktoś kto takie coś czyta jużsobie myśli ze lisów jest za dużo i najlepiej niech wróci wścieklizna :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-13, 22:54
Nie ma się co dziwić,e autor tekstu przedstawi l lisa w złym  świetle - w końcu jest to tekst myśliwego...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-15, 23:43
Duża dawka lisich filmików:

Ten lisek miał na imię Faybee i żył w latach 1990 - 2004

http://pl.youtube.com/watch?v=GbPW2b3cp24&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=GWJP4y9t0t4&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=IxI2jty34fw
http://pl.youtube.com/watch?v=aBO91YcHpUA&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=5Ws6fClA3D4&feature=related

Ten z telefonem,jest fajny. :D :lol: :lol: :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-16, 15:34
filmik fajny zdjecia piekne :kocham:
w śniegu fajnie wygląda :) wogóle fajny :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-17, 14:29
Kolejne filmiki,niektóre z odgłosami liska - naprawdę wydaje dość śmieszne dźwięki.
http://pl.youtube.com/watch?v=ZJSWZaLgshk
http://pl.youtube.com/watch?v=V9mDsDTlFIs
http://pl.youtube.com/watch?v=PqebVduldTI
http://pl.youtube.com/watch?v=2QFc8opmSGk
http://pl.youtube.com/watch?v=gZziQsuy7N8
http://pl.youtube.com/watch?v=o5XIfktpzu4
http://pl.youtube.com/watch?v=WfZzc6UVXb0
http://pl.youtube.com/watch?v=V-PNMREBv7o


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-17, 16:34
śliczny lisek :) chociałz ode mnie słyszałes to chyba 2 razy :P

odgłósy naprawde ciekawe :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-01-17, 16:51
Na jednym na początku miałczy jak kot, a potem szczeka xD Myślałam że lisy nei szczekają ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-17, 16:55
Szczekają,szczekają bo to są w końcu psowate - lis wydaje ponad 70 rodzajów odgłosów,warknięć i szczeknięć.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-01-17, 16:57
A Lis,a  ty miałeś lisa? A takto czemu właśnie lubisz lisy? ;p
Ja szczerze pisząc nigdy nie spotkałam lisa w lesie ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-01-26, 16:22
Hi,hi - Ppx - ja już tu kiedyś odpowiadałem na te pytania...:lol; :P :lol:

Parę filmików:
http://pl.youtube.com/watch?v=mm2x7scAVT8
http://pl.youtube.com/watch?v=ujvm22aecPE
Tu,widać ślady lisa:
http://pl.youtube.com/watch?v=WWD_mX0AHpw
Ogólne filmiki:
http://pl.youtube.com/watch?v=MDREbeIiZtE
http://pl.youtube.com/watch?v=qpnZJY_XK7A
Kontakty ludzko/lisie:
http://pl.youtube.com/watch?v=25v3M0yYN0A
Tu jest jakaś smutna historia,niestety jest tylko tekst po Angielsku i jest go dość dużo...:roll:
http://pl.youtube.com/watch?v=zJMOgVBH0vo

A tu,wypowiedź myśliwego:

Cytuj
Ja w sumie poszedł bym dalej ze zmianami i poprosiłbym ministra o to żeby pozwolił strzelać drapieżniki przez cały rok.W ten sposób myśliwy ze znacznej odległości mógłby wyeliminować z łowiska cały lisi miot w ciągu jednego dnia.Strzelanie do karmiących suk uważam za nieetyczne i powinno się wybijać niedoliski zanim zaczną samodzielnie polować.Można chyba bez większego problemu podzielić lisy na grupy wiekowe i w okresie ochronnym strzelać wyłącznie szczenięta.Dla niektórych może zabrzmieć to strasznie ale jak się nad tym głębiej zastanowić to ma to ręce i nogi.Chcemy ratować zające,kuropatwy i inną drobnice a nie robimy nic oprócz gadania.

... :/ :roll: :|


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-01-29, 19:00
Cytuj
Strzelanie do karmiących suk uważam za nieetyczne i powinno się wybijać niedoliski zanim zaczną samodzielnie polować.Można chyba bez większego problemu podzielić lisy na grupy wiekowe i w okresie ochronnym strzelać wyłącznie szczenięta.
racja zabijanie karmiących lisów jest okropne, wątpie czy to by tak wyglądało. myśliwy nie zastanawiałby sie czy lis ma kilka miesiecy czy lat, ma zezwolenie strzela, potem i tak może go zakopać czy zrobić z nim co chce, chyba nie musi pokazywać jak lis wyglądał, wiec zabijanoby wszystko jak leci

co do filmów to dopiero co siadłam na kompóter i jest ich dużo, wiec potem obejrze :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-02-01, 00:53
(http://img82.imageshack.us/img82/7892/rotfuchsqi0.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img225.imageshack.us/img225/1715/rotfuchs02vq4.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img82.imageshack.us/img82/8994/rotfuchs03bg4.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img220.imageshack.us/img220/818/rotfuchs04ka9.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img82.imageshack.us/img82/7933/rotfuchs05cx1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img220.imageshack.us/img220/2014/rotfuchs06oq5.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img220.imageshack.us/img220/9899/rotfuchs07iz6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img82.imageshack.us/img82/3435/rotfuchs08sl2.jpg) (http://imageshack.us)


Mam nadzieję,że nie za duże,są... :roll:



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2008-02-01, 00:57
..fajne zdjęcia :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-02-01, 01:01
Teraz,jest więcej.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-02-01, 17:15
hm te lisy sa w trekcie linienia czy jak? bo nie maja załadnego futra


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-02-01, 17:59
Na fotkach jest młody lisek,więc jego futro jest dopiero w trakcie...hmmm...rośnięcia - dopiero później będzie normalne.
Poza tym,jest to pora wiosenna gdy lisie futro i tak do gęstych nie należy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-02-01, 19:46
Poza tym,jest to pora wiosenna gdy lisie futro i tak do gęstych nie należy.
no tu chodziłó mi bardziej o kolor i o to że w jednym miejscu długie w innym krótkie :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-02-11, 23:59
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080211/SANOK/481596796

A tu parę cytatów z innego forum odnośnie konkursów norowania:

Cytuj
A jezeli ktoś ma ochote zobaczyc jak moze wyglądac pies po wyjsciu z nory po konkursie , to mogę zdjecie przesłać mailem ( niestety nie potrafię wstawiać zdjęć), ale dopiero jutro , bo dziś już mnie nie będzie na forum.
Oczywiscie nie zdarza się to czesto , ale się zdarzają się wypadki .Lis takze ma zęby i ma prawo ich uzywać do obrony , nie zapominajcie o tym , kochając swoje jamniki.

Cytuj
Banalnie proste to sa próby norowców , gdzie nie dochodzi do bezposredniego kontaku z lisem.Inaczej sprawa wyglada gdy zostaną na konkursie otwarte zastawki w kotle oddzielające lisa od psa.
niekiedy w przypadku " miekkiego" , lisa ,nastepuję od razu przegonienie lisa przez psa do następnego kotła , inaczej sprawa wyglada jak pies trafi na lisa "twardego" , wtedy albo następuje od razu "chwyt" , albo leje się krew( lisia i psia)

Cytuj
Na forum łowieckim , owszem bedą cie bardzo zachęcać, ale nikt całej prawdy Ci nie powie.Przekonać się trzeba samemu. Tak jak napisałam wczesniej , wypadki takie nie zdarzaja się czesto , ale się zdarzają.Byłam naocznym swiadkiem jak lis rozciął psu dziąsła tak , ze było widać korzenie zebów.Albo dzik podrzucił jamnika z taka furią że ten leciał w powietrzu ok.7 metrów, a potem ze 3 tygodnie wracał do faormy aby moc się pokazac na wystawie.

Cytuj
kto Ci powiedział ze pies z lisem jest 5 sekund w kotle.Sa tak długo dopóki pies nie przepedzi lisa , albo lis psa , mają na to przpisowe 20 minut .Piszesz ze gdy dochodzi do chwytu to sa rozdzielane , oczywiscie są zanurzane w wodzie żeby pies lub lis uwolnił chwyt. ale własnie podczas chwytu zadają sobie rany.I od tego momentu do rozdzielenia , upływa trochę czasu.W tamtym roku odbywał się w Pszczynie na nowo otwartej norze konkurs podczas którego pies pies wykonał na lisie chwyt i zanurzenie w wodzie nic nie pomogło , pies puscił dopiero wtedy jak poczuł że lis już nie zyje.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-02-12, 15:23
Co tu dużo pisać, takie konkursy na pewno nie sa przeznaczone dla ludzi kochających swoje psy, ba, nawet nie dla średnio wrażliwych na widok ran, bólu, cierpienia... Nikt o normalnej wrażliwości nie zechce się tak "zabawiać"... A z tymi, których wrażliwość stępiała, albo w ogóle jej nigdy nie mieli, nawet dyskutować nie warto. To jak gadanie ze ślepym o kolorach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-02-24, 16:38
Fajne fotki :D
Z neta znalazłam też pare ;p :P
(http://img249.imageshack.us/img249/3567/is668013wl8.th.jpg) (http://img249.imageshack.us/my.php?image=is668013wl8.jpg)
(http://img153.imageshack.us/img153/3661/tanjaaskanifoxdogfriendvp1.th.jpg) (http://img153.imageshack.us/my.php?image=tanjaaskanifoxdogfriendvp1.jpg)
(http://img153.imageshack.us/img153/8580/fox026011sk2.th.jpg) (http://img153.imageshack.us/my.php?image=fox026011sk2.jpg)
(http://img502.imageshack.us/img502/7198/800pxurbanfoxandrabbitmn9.th.jpg) (http://img502.imageshack.us/my.php?image=800pxurbanfoxandrabbitmn9.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-02-24, 18:02
ppx ta ostania :o :shock: xD

łądne liski, heh że mu wygodnie na tych schodach :P

ciekawe jakie pozwolenia są potrzebne i czy trudno je zdobyć żeby miec legalnie lisa


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-02-26, 18:27
Jeszcze raz te same fotki,ale odpowiedniej wielkości:

(http://img89.imageshack.us/img89/9246/1749sd3.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1749sd3.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/6656/1750pg6.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1750pg6.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/2981/1741in3.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1741in3.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/2899/1751az4.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1751az4.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/5409/1756wb7.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1756wb7.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/8227/1745kj0.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1745kj0.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/1696/1748qp8.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1748qp8.jpg)

W domu:

(http://img215.imageshack.us/img215/8406/1742md9.th.jpg) (http://img215.imageshack.us/my.php?image=1742md9.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/2788/1743ps2.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1743ps2.jpg)

Inny lisek:

(http://img89.imageshack.us/img89/2041/1722bh9.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1722bh9.jpg)
(http://img98.imageshack.us/img98/7185/1728ha9.th.jpg) (http://img98.imageshack.us/my.php?image=1728ha9.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/8909/1727pd4.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1727pd4.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/5049/1725qf4.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1725qf4.jpg)
(http://img220.imageshack.us/img220/5971/1729kp7.th.jpg) (http://img220.imageshack.us/my.php?image=1729kp7.jpg)
(http://img137.imageshack.us/img137/7572/1724px0.th.jpg) (http://img137.imageshack.us/my.php?image=1724px0.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/5005/1731sn9.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1731sn9.jpg)
(http://img137.imageshack.us/img137/5739/1735zy4.th.jpg) (http://img137.imageshack.us/my.php?image=1735zy4.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/7844/1736st8.th.jpg) (http://img90.imageshack.us/my.php?image=1736st8.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/2325/1737ne6.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1737ne6.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/6071/1738ne2.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=1738ne2.jpg)

Fotki ze strony:  http://www.vulpes-ideenfabrik.de/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-02-26, 18:29
http://www.zwierzaki.org/album/displayimage.php?pos=-4062
Ty rysowałeś? :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-02-26, 18:45
Tak ja - wszystkie rysowałem... :oops:

Mam wielką prośbę do Iras,jeżeli tu Zajrzy - na forum myśliwskim rozmowa zeszła na lisy i tam wyśmiano to,że ilość młodych w miocie lisicy jest zależna od dostępności pożywienia i że lisica może wchłonąć ciążę gdy pożywienia jest za mało...

Cytuj
Głowy za to nie oddam, wydaje mi się jednak, że psowate nie mają takich „umiejętności”. Z tego co pamiętam, to wyłącznie łasicowate potrafią regulować długość ciąży i ewentualnie resorbować część płodów – rekordzistką jest wydra, która potrafi „przenosić” ciążę nawet rok. Liszka nie wytwarza jajeczek, rodzi się już z około milionem gotowych, ilość dojrzewających jajeczek (3–8) zależy od wieku i cech indywidualnych, a nie zależy od kondycji liszki – Behrend 1955.

Cytuj
Mam 3 monografie lisa: Behrend (1955), Sumiński (1982) i Milczanowski (1999). Po Twoim wczorajszym wpisie przeczytałem we wszystkich rozdziały dotyczące rozrodu i nie znalazłem żadnej informacji o resorpcji ciąży. Behrend i Milczanowski piszą, że ilość lisiąt w miocie nie zależy od kondycji matki, Sumiński w tej kwestii się nie wypowiada. Wszyscy natomiast zgodnie twierdzą, że ilość lisków odchowanych jest w dużym stopniu uzależniona od sprawności fizycznej matki (umiejętności zdobywania pokarmu) i wynosi od 0% do 80%.

Zadzwoniłem też rano do zaprzyjaźnionego pracownika naukowego Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt AR z zapytaniem o możliwość regulowania ciążą i ilością płodów przez samice lisa – o niczym takim nie słyszał, lecz zobowiązał się „zasięgnąć języka” u fachowców od zwierząt futerkowych. Przed chwilą dostałem odpowiedź, faktycznie istnieją opisane przypadki resorpcji ciąży u lisów fermowych, lecz nie są efektem fizjologicznym a powodowane są zmianami chorobowymi.

Na początek radzę zmianę źródła informacji.

Jak to w końcu z psowatymi jest - suka nie wytwarza jajeczek?.
Czy u psowatych możliwa jest resorpcja ciąży?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-03-01, 21:51
Cytuj
Jak to w końcu z psowatymi jest - suka nie wytwarza jajeczek?.

jak najbardziej wytwarza. Dowod? chocizby to ze do owulacji dochodzi w konketnym okresie cieczki - amica z rodziny psowatych nie jest plodna przez caly czas, tylko przez zaledwie kilka dni, a czasem zaledwie kilka godzin w czasie cieczki. Poza tym do tego by doszlo do owulacji potrzebny est odpowiedni poziom hormonow - ktory wlasnie w ciagu tych kilku dni spada


Tak resorbcja ciazy jest mozliwa - procz stanow chorobowych, wplyw ma na to wiele czynnikow - stres, niedozywienie, ogolne warunki i masa rzeczy, ktorych do konca nie da sie stwierdzic. Plody moga obumierac z najrozniejszych przyczyn. Widac osobnik, do ktorego naleza tamte cytaty nie ma zielonego pojeciaa na temat funkcjonowania organizmu i zachowan zwierzat...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-03-01, 22:02
Lis narysuj jeszcze jakieś :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-03-01, 23:40
Dzięki za odpowiedź, Iras . :VoV:
Wydaje mi się,że niewielu myśliwych dobrze zna zwyczaje i biologię swoich ofiar.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-03-03, 16:59
http://img88.imageshack.us/my.php?image=46271b2e6e1fjpglgdw1.jpg
okropne ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-03-13, 03:14
Cytuj
Środowiskiem naturalnym karaluchów też nie jest kuchnia. Dlatego się je tępi. Podobnie powinno być z lisami w miastach. Choć nie tylko z lisami.

Takie komentarze mnie wkurzają - to nasza wina że zwierzęta szukają schronienia w pobliżu naszych siedzib,zabieramy im lasy,dewastujemy środowisko a potem denerwujemy się że one wkraczają na nasz teren - czy to jest powód do tego żeby teraz wytruć je i wytępić,bo nam przeszkadzają?... :roll: :/
Takie przedmiotowe podejście do zwierząt naprawdę mnie denerwuje...

Cytuj
lis22 napisał/a:
Mnie osobiście bardzo interesuje zjawisko synantropizacji miejskich lisów,to jak daleko te zwierzęta mogą się posunąć w kontaktach z człowiekiem

odpowiedź:

Posunęły się już za daleko. Tyle jest pewne.

Cytuj
Nie ma nic gorszego jak synantropizacja zwierząt. Mamy je żywić ?? Nie !! Przyroda jest od tego, mamy im umożliwić, aby jak najrzadziej odwiedzały miasta. M. in. przez odstrzał. Przegęszczenie powoduje, że uciekają" na nowe tereny. Powiedziałbym tez nawyki ludzi takiego zdania jak ty. "Taki milutki, jest w mieście to dajmy mu jeść".

Czyli - według myśliwych - człowiek powinien się odgrodzić od wszystkich dzikich zwierząt bo one nie mają prawa żyć pośród nas i najlepiej dla nich będzie,jak dostaną kulkę w łeb?.
Owszem przyroda jest od tego aby zaspokajać potrzeby zwierząt,ale wyniszczając ja skazujemy zwierzęta na przymusowy kurs dostosowywania się do nowych warunków - niestety,te które tę zdolność opanują karzemy śmiercią... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-03-15, 03:16
Na bardzo ciekawe forum trafiłem,nie ma co... :roll:

Cytuj
Jestem wdzięczny panu mateuszowi za pomysł tempienie tych szkodników.Coprawfda nie mieszkamy blisko siebie,ale obojętnie gdzie nie zabić lisa zawsze to coś.Myśliwi nie chcą strzelać to tego paskuctwa,ponieważ wśrod lisów panuje świeżb.Jak takiego chorego lisa ustrtzelą to i tak muszą go zakopać.A nawet jeśli lis jest zdrowy,to dzięki akcjom ekologów przeciwko noszeniu naturaknych futer,ceny spadły do skandalicznie niskichA nawet sprzedać jest trudno.Mój wujek ma fermę i ciężko mu znaleźć klijęta na lisie futra.Właśnie za takie akcje nie cierpie ekologów!Co z tego,że uratuja lisa czyli jeden gatunek a zniszczą bażanty,kuropatwy,zające,dzikie króliki i inne zwierzęta.Te dzikie lisy mniej boją się człowieka niż te fermowe.Jak tata kosi trawę to to w odległości 2metrów od ciągnika potrafią biegać.Jedynym sposobem ich tępienia są polowania.Niestety myśliwym szkoda kulki na to paskudztwo.Kiedyś lisy zagazowywana w norach,niestety odstąpiono od tej metody.Moim zdaniem dobrą metodą byłoby zniesienie ochrony okresowej.?Tak,żeby przez cały rok możnaby było strzelać.A w szczególności to lisić w ciąży.Wiem ,że nie byłoby to humanitarne ale niestety konieczne.Raz pokazywali w telewizji jak podczas 2h polowania ustrzelono 20lisów.Szkoda,że te lisy tak si ę panoszą.Powinno się zrobić taką akcję jak kiedyś z wilkami.Za każdego zabitego wilka dostawało się nagrodę.Teraz powinno być tak samo z lisami.Lisy same z braku pokarmu chorują.Kiedyś lisy miały naturalnego wroga czyki wściekliznę.Teraz są szczepionki.I lisom nic nie przeszkadza mnożyć się jak króliki w Australi.

 :grr: :grr: :grr:

A tu odpowiedź na ten post:

Cytuj
Czy nie przyszło Ci d głowy, że lisy są niezbędnymi w przyrodzie drapieżnikami, a wzrost ich populacji to wynik ludzkiej głupoty i braku wyobraźni?

Przytaczasz przykład wilków? Zobacz, ile jest teraz tych ięknych drapieżnikow ....

Najlepiej wytępmy wszystko co się rusza i pokazujmy naszym dzieciom i wnukom zdjęcia, wilków, lisów jak teraz sami ogladamy tury i tarpany 

Nie cierpisz ekologów? Cóż ... ja ekologiem nie jestem, ale problematyka ekologiczna jest mi bliska, poieważ jestem częscią srodowiska. Mieszkając na terenach leśnych jestem intruzem i mam tego świadomosć. Dlatego moje ptaki są zamykane w wolierach, na podwórku mam psy, a lisy... lubię oglądać za płotem 

Nie cierpię natomiast ... głupoty, zawziętości i pogardy dla przyrody.

Cytuj
A co do lisów u nas też wyrządzają szkody w hodowlach drobiu . Nie ma na nie większych sposobów . Niektórzy wpuszczają petardy do jam i czekają z widłami jak wylecą ...

Cytuj
To co napisał  to istna tragedia, zero wyobraźni i współczucia.
Zbijać lisice w ciąży? Horror, to od razu wybijmy wszystkie listy!!! 
Przecież jeśli nie będzie młodych lisów, które będą zastępowały te stare, to populacja będzie chora i takie stare listy, które nie będą przepędzane przez młode osobniki będą coraz częściej odwiedzały ludzkie posesje gdyż nie będą wstanie upolować kuropatwy czy zająca...
NIe obwiniajmy listy za to że ubywa zwierząt na polach i łąkach! to przecież głównie z powodu człowieka, który zabrał im tereny do życia jest ich coraz mniej! Nie tak łatwo jest lisowi upolować zająca, ale jeśli ludzie przekształcają łąki w których zające mogły by sie kryć to nie dziwne że listy maja prościej ej wytropić...
A co do Ekologów, to oni zapewne zrobili więcej dobrego niż wielu z nas i należy się im szacunek, anie bezpodstawne osądy...

Cytuj
Populacje lisów należy zmniejszyć!I to nie ulega wątpliwości.Sposoby mogą być różne.Uważam że częściowo tępiąc lisy trzeba być ostrożnym,aby nie zachwiać zbytnio populacji tych wrednych zwierząt.Ale trzaba częściowo zmniejszyć ich populacje.Trzeba być ostrożnym,aby nie doszło do takiej sytuacji jak z wilkami.Strzelanie do matek w ciąży to tytlko kilka w ciągu roku.Ale skoro sam myśliwy mówi,że okres polowania na lisy jest wystyarczający to uważam,że tak rzeczywiście jest.

To ta sama osoba,co napisała ten długi post - " tych wrednych zwierząt " - ręce opadają... :x :x

Chociaż te posty tej osoby się nie podobają,to wszyscy tam uważają,że do lisów trzeba jak najwięcej strzelać.

Cytuj
No ale cóż. Lisy trzeba strzelać bo innego sposobu na poprawienie stanu bażanta, kuropatwy, zajaca nie ma. Ale nie rozumię pewnych kół łowieckich. A mianowicie jak liczą zwierzynę. Mówią rok temu zastrzelili 100 zajęcy. W tym roku liczba spadla do pięćdziesięciu ?? No to do holery w 2008 roku będzie 0 ...... I po co strzelać ?? PZŁ mógłby zdjąc zlisty zwierząt łownych zająca ale i tak kto bedzie strzelał to będzie... Tyle, że na zbiorówkach nie. 

Cytuj
Aby zmniejszyć pogłowie lisów, na danym terenie należy prowadzić odpowiednia gospodarkę w łowisku. Na lisy jest stosunkowo długi okres polowań. Najlepsze efektu w pozyskaniu lisów odnotowuje się zima w trakcie cieczki, kiedy, poluje się na nie z użyciem norowców. Wtedy też pozyskuje się więcej lisic. A łatwo się domyślicie, że jeżeli w łowisku będzie mniej samic, to i przyrost populacji się zmniejszy.

Cytuj
Powiem, tak ze do lisów osobiście mam uraz i to straszny... i włąściwe jeśłi bym jakiegoś dopadł to chyba bym mu zrobił krzywde

Cytuj
Miałem dzisiaj dziwne spotkanie na stacji kolejowej, z której codziennie odjeżdżam na uczelnie. Rano około godziny 6 idę sobie peronem a z krzaków, wyszedł sobie młody lis, mój brat by na niego wlazł, bo go nie zauważył. Lis speszony całą sytuacja popatrzył się irytująco i poszedł w swoja stronę. I tu jest pies pogrzebany, staram się regularnie wychodzić w teren na obchód z moją siostrą dwururką. Ale jakoś nie mam okazji spotkać się z rudzielcem w trakcie tych wypraw. A tu, co jakiś czas mam takie niespodziewane spotkanie. Ale nawet gdybym chciał coś tym zrobić to nie, maogę ponieważ prawo łowickie jest tak skonstruowane ze nie zawsze, można polować w nocy i nie we wszystkich warunkach.

" siostra dwururka " - ekstra...

Cytuj
Życzę powodzenia w otsrzale psów. Wiem, że to właściciele są winni, ale to ie znaczy, że pies który może kogoś zagryść ma prawo biegania sobie luzem. Życzę Ci powodzenia i jak najszybszegpo otstrzelenia tych psów. Ale to temat o lisach więc muszę i o nich coś napisać. U mnie ostatnio lisy nie goszczą w kuniku. A i ja ich zapraszać nie mam zamiaru.

To do tego myśliwego,co pisał wyżej...

To też,ten myśliwy:

Cytuj
Pochwale się dzisiaj byłem na wigilijnym polowaniu, padły 2 lisy. Do śmierci jednego się czynnie przyłożyłem. Ode mnie oberwali w zad, ale nadal się przemieszczał, więc kolega mu poprawił już na amen.

i odpowiedź:

Cytuj
Nawet nie wiesz jak się cieszę. Mimo iż mieszkamy daleko od siebie to cieszę się, że zabiliście lisy. Cieszę się z każdego zabitego lisa.

 :roll: :roll:

Cytuj
Wysłany: 2007-12-23, 19:30     
 

--------------------------------------------------------------------------------
 
A nie lepiej zabezpieczyć swoje woliery, ogrodzenia niż tylko narzekać na to ile jest lisów i jakie wyrządzają szkody? Zamiast kupować nowe ptaki- zainwestować w ogrodzenia? Rozpoczynając hodować, "trzymać" ptaki(również inne zwierzęta) należało wziąć pod uwagę zagrożenia ze strony dzikich zwierząt i nie tylko.
↑ to do tych co im lisy i inne drapieżniki zjadają ptaki...

Owszem jest za dużo lisów ale to pozostawmy osobą znającym się na rzeczy, myśliwi w moich okolicach również strzelają do lisów, dzisiaj widziałem 4 sztuki zastrzelone u myśliwego w okolicy. Z tego co widać są czynione kroki ku zmniejszeniu populacji lisów i na pewno ta populacja zmaleje 

Pierwsza część posta fajna...

To znowu ten myśliwy:

Cytuj
Powiem wam tak wszyscy macie racje. Lecz czy nie pięknie jest iść na spacer zimowa pora lub na wiosnę i obserwować, czyrkajace kuropatwy bądź podrywające się z pod miedzy zające, albo dumnie tokującego na łące bażanta. A obecnie można tylko na polu znaleźć, resztki po lisiej kolacji z zająca bądź bażanta. Latem się cieszyłem jak po żniwach, uprawiając pole po rzepaku, co rusz przed ciągnikiem podrywały się zające, biegły kawałek i znowu się chowały pod pokosami ściętej rzepaczonki. A teraz, co? Wczoraj będąc na spacerze widniałem jednego szaraka, który bardzo szybko się oddalił. Nie widać też 14 kuropatw, które przychodziły pod moje gospodarstwo. Ale za to przybyły mi 2 liście nory w okolicy. Osobiście jestem lisim wrogiem. Lecz nie dajmy się zwariować też dla lisa musi być miejsce w łowisku. Lis spełnia ważna role sanitariusza, zjada wszelką padlinie, zapobiegając rozprzestrzeniamy się chorób. Lis niema obecnie naturalnego wroga, a szczepionki na wściekliznę sprawiają, że populacja lisia się szybko rozwija. Przykładowo w zeszłym roku w moim kole strzelono 72 rudzielce (przeważnie psy - to wcale nie dużo, jak na koło łowieckie o powierzchni ok. 7000 tyś/ha). Przykładowo lisia suka w ciągu roku odchowa cztery szczenięta (stosunek płci pół na pół), w trakcie odchowu młodych na obszarze kilkuset hektarów zniszczy wszystkie legi bażantów wraz z wysiadującymi kurami (bażancica bardzo niechętnie ucieka z gniazda, nawet przed kosiarka rotacyjna) i niech ta lisica wytępi polowe zajęczych z rzutów. Jeśli przestaniemy polować na lisy to w przyszłym roku, będą już 3 suki zdolne do rozrodu, które odchowają kolejnych 6. W końcu zabraknie bażantów, i zajęcy. Lisy przestawia się na inna dietę, na myszy młode sarny i nasze kury.
Wiec odpowiedzcie sobie sami co jest lepsze, wytępienie przez lisy kilku gatunków zwierzyny drobnej , czy odstrzelenie, nadwyżki lisiej populacji.

Tyle tylko,że te kuropatwy,bażanty i zające będą uratowane,ale dla myśliwych...

Cytuj
Ja uważam że nie należy zwalać winy na lisy że nie ma zająca kuropatwy ani bażanta to jest wina wyłącznie człowieka, jak ktoś zna sie na uprawie ziemi to wie jak jest przykładowo ziemniak zanim zostanie posadzony w ziemi to ziemia jest nawożona nawozami czyli chemikalia i opylana czyli truta, jak ziemniaki wykiełkują proces jest powtarzany kilkanaście razy ziemniaki są opylane na stonkę kilka razy na chwasty kilka razy i na zarazę kilka razy robaki i trawa jaką jedzą zwierzęta dzikie to wszystko jest otrute łąki i zboża dokładnie jest tak samo są opylane kilkanaście razy do roku, to jak one mają przeżyć jedząc tyle trucizny,a co do polowań to jestem przeciwnikiem, po winne chociaż być jakieś bariery i nie polować w lesie i blisko lasu, polować tylko jak podejdą blisko budynków wtedy to będą uciekały do lasu a tak to one uciekają z lasu bo tam się do nich strzela i chowają się między budynkami . Zdrowego ptaka lis nie złapie na pewno łapie tylko te chore i zjada te zatrute które padły, w nocy bażanty śpią wysoko na drzewach a w dzień to raczej nie złapie zdrowego, a co do naszych wolier to tak jak napisał Adrian14 można zabezpieczyć nasze woliery

Cytuj
to tylko trzeba podziwiać Twoje koło za odpowiedzialność mysliwych i rozsądną gospodarkę zwierzyną. Widzę z tego co piszesz lubią postrzelać na wiwat.
U mnie na terenie nie widac takich porządnych gości, wielu zrzeszonych w kole mysliwych nazwałbym pseudo mysliwymi.Kłusują jawnie , nieprzestrzegają okresów ochronnych dla danych gatunków zwierzat. Chodząc z psami na dłuższe leśne przechadzki niejednokrotnie natknałem się na postrzelone 'padło", często częsciowo obsypane ziemią.Trafiały się nawet zaprosione lochy dzików. Wielu moich znajomych myśliwych w swoim "magazynie żywnościowym" ma na stanie przez cały rok dziczyznę ,sarninę czy ptactwo.Rzadko zaopatrują się w sklepach masarniczych , jeżeli tak to chyba dla zmiany smaku.
Nawiasem mówiąc każdy z myśliwych opowiada się jako miłośnik zwierząt.To po co Wam potrzebne te wszystkie sztucery , breneki i dwururki.Zgoda powinien być w kole selekcjoner celem regulacji zdrowia lub redukcji pogłowia zwierząt . A pozostali , zająć się rekultywowaniem środowiska i polepszeniem życia ich mieszkańców. Pasników w lesie nie widać za wiele lecz ambon na kązdym występie lasu.
Przykro jest patrzeć na zwierzęta ogarnięte paniką przez nagonkę i szpaler ukrytych myśliwych. No fakt ,jest potem czym sie chełpić np. takim ósemakiem czy jeszcze lepszym egzemparzem.Czym droższa fuzja tym większy prestiż mysliwego ale czy zasłużenie , bo przeważnie tacy ludzie prawie nic nie robią dla koła,chyba że lekki sponsoring.
Podziwiam Cię ,że zaimujesz się introdukcją bazanta łownego ,pracą na rzecz koła i zyjących zwierzat. Proszę nie przyjmuj do siebie moich uwag i sugestii, piszę to jak wyżej nadmieniłem z kilkudziesiątletnich naocznych obserwacji.

Cytuj
zgadzam sie, że lisy trzeba strzelać, niestety. Dlaczego? Otóż dlatego, że rabunkowa gospodarka człowieka doprowadziła do poważnych zaburzeń w ekosystemie i obecnie, na pewnych terenach tych pięknych drapieżników jest, niestety zbyt dużo.

W mojej okolicy lisów jest mnostwo, ponieważ mają tu łatwo dostpny pokarm. Mnóstwo jest również zajęcy, bażantów, oraz dzików i łosi, choć te do lisiego menu nie należą.


To,ludzie dprowadzili do tego, że dla zwieząt zaczyna brakować miejsca, a teraz stawiając się w roli panów świata narzekają na drapieżniki porywające ich zwierzęta.


Pisałam wielokrotnie, ale powtórzę raz jeszcze, jako pzrykłąd. Mieszkam na skraju lasu, w bliskim sąsiedztwie lisów. Z tego względu moje ptaki mieszkają w wolierach. Nie muszę się martwić o lisy, kuny, włóczące się koty, czy psy.

Uważam, że każdy odpowiedzialny właściciel powinien zabezieczyć swoje zwierzęta, a każdy odpowiedzialny człowiek starać się żyć w harmonii z otoczeniem. NIe jesteśmy, jako gatunek ponad wszystkim. Jesteśmy częścią przyrody i winniśmy jej poszanowanie.

Szanuję poglądy Twoje i innych, ale zrozum, że czytanie na forum o lisie postrzelonym w zad, który nadal uciekał, może u postronnego obserwatora wywołać ... delikatnie mówiąc szok. Dla mnie to zwykłe okrucieństwo.

Jeżdżąc po okolicach zawsze wypatrujemy lisów, saren, zajęcy i innych zwierzaków i ogromnie się cieszę, że moje dzieci mogą oglądać te zwierzęta w natualnym środowisku.



Cytat:
W końcu zabraknie bażantów, i zajęcy. Lisy przestawia się na inna dietę, na myszy młode sarny i nasze kury.
Wiec odpowiedzcie sobie sami co jest lepsze, wytępienie przez lisy kilku gatunków zwierzyny drobnej , czy odstrzelenie, nadwyżki lisiej populacji.


Jako myśliwy powinienieś mieć nieco większą świadomość ekologiczną  NIe mówiąc o tym, że te słowa to ... lekka hipokryzja.
To nie lisy są zagrożeniem dla mniejszych gatunków, bo jeszcze się nie zdarzyło, żeby drapieżnik wytępił jakiś gatunek.
Pomyśl, ile gatunków zostało startych z powierzchni ziemi przez człowieka?

Poza tym .. my.siwi strzelaja również do kuropatw i bażantów, więc nie lisom należy przypisywać ewentualne "zasługi" w zagładzie tych gatunków.

Nie gniewaj się, proszę, za to co napisałam powyżej. WIdzę, że jesteś zapaleńcem, działasz też na rzecz zwierzyny, ale bardzo bym się , osobiście, cieszyła, gdybyś nie dzielił zwierząt na równe i równiejsze 



Cytuj
Ja się zgadzam z Mateuszem. Polowanie to piękna rzecz. Jak kiedyś ktoś pojezie, to zobaczy jakie to przyjemne. Ja nie strzelałem, a mimo to uczucie było cudowne. Kaczki nagle zrywały się do góry i po chwili spadały. Piękny widok. Do póki nie sprubujesz nie przekonasz się jak to wspaniałe.

 :o :shock: :o

Cytuj
Moim zdaniem ludzie za bardzo przesadzili ze szczepionkami przeciwko wściekliźnie, które zrzucane są lisom. Jeżeli co roku określona ilość lisów padała na wściekliznę i nagle zaczęło się stosować szczepionki, to trudno się dziwić, że ich tak przybyło. Dodam, że lis jest konsumentem ostatniego rzędu i nie ma naturalnych wrogów. Dlatego jestem za odstrzałem lisów  niestety w moich okolicach praktycznie do lisów nikt nie strzela... szkoda...

I jeszcze coś takiego:

Cytuj
Dla ekologów także nie ma znaczenia, że ich eden nigdy nie istniał. Wręcz przeciwnie - człowiek plądrował środowisko i zabijał zwierzęta w najbardziej okrutny sposób od niepamiętnych czasów. Ludzie naprawdę żyjący w naturze wcale nie mają do niej romantycznego stosunku. Wystarczy popatrzeć, z jaką determinacją bronią swoich interesów (głównie kwot produkcyjnych) rolnicy na całym świecie. Najgorętszymi zwolennikami utrzymania tradycyjnych polowań na lisy w Anglii byli ludzie ze wsi, nie tylko arystokraci, ale tysiące zwykłych pracowników zatrudnionych przy nagonce. Owszem, mieszkańcy wsi mogą mieć do przyrody stosunek niemal religijny, mogą żyć w poczuciu jedności z naturą i chronić ją przed nadmierną eksploatacją, ale zabijają zwierzęta i uprawiają ziemię w sposób, który pozwoli im przeżyć. Jeśli nie będą zabijać zwierząt i hodować roślin, umrą.

Współczucie dla zwierząt w skali społecznej i pierwsze ruchy ochrony środowiska pojawiły się w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych w latach 20. XIX wieku, a więc u szczytu rewolucji przemysłowej i w okresie migracji ludzi ze wsi do miast. Nic dziwnego, że współcześni ekolodzy wywodzą się głównie ze środowisk miejskich i większość z nich nigdy w życiu nie zdecydowałaby się na życie w zgodzie naturą, jeśli miałoby to oznaczać brak bieżącej wody i światła. Przypomnijmy, że dolina Rospudy, w której dziś stacjonują ekipy ekologów, stała się popularna dopiero, gdy zapowiedziano rozpoczęcie budowy drogi. Wcześniej trafiali tam pojedynczy entuzjaści mokradeł. Prawda jest taka, że znakomita większość ludzi, w tym ekologów, kocha naturę jakieś dwa tygodnie w roku - w dzień najlepiej w towarzystwie przewodnika, a w nocy w klimatyzowanych pomieszczeniach z siatkami na komary.


I jeszcze to:

Cytuj
CYTAT
"Jeżeli próbowałbym jednym zdaniem określić termin varmint, najprostszym wydaje się określenie nim polowania na szkodniki i małe zwierzęta ze znacznych odległości. Ruch varmintowski narodził się stosunkowo niedawno, w Stanach Zjednoczonych, jako połączenie sportu i łowiectwa. Część strzelców miała dość konkurencji sportowych, prowadzonych na skupienie (benchrest), gdzie tak naprawdę sprawdza się przede wszystkim broń, optykę i amunicję, a nie umiejętności strzelca. Zawodnik w konkurencjach benchrestowych czuje się jak operator precyzyjnego sprzętu - naprowadza swoją broń (w obu płaszczyznach, za pomocą pokręteł) na środek tarczy i.... walczy o dziesiąte części milimetra, taki jest światowy poziom... Varminting przyciąga również byłych snajperów czy kandydatów na strzelców wyborowych i jest świetną, niedocenianą przez wielu szkołą strzelania. Myśliwi, parający się tym typem polowań, osiągają często najwyższy poziom strzelecki, a elita varminterów osiągnęła wyżyny, w które laikowi trudno nawet uwierzyć. (Fragment wstępu Od Autora)."
Marek Czerwiński

Teraz to mnie chyba wyklniesz :?:
Ja staram się propagować właśnie ten sposób polowania i uważam że przyniósł by o wiele lepsze efekty w zwalczaniu szkodników :!:
Wraz z kilkoma kolegami strzelamy lisy tylko ze sztucerów i mamy świetne efekty w łowisku.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-03-15, 19:40
Cytuj
Jestem wdzięczny panu mateuszowi za pomysł tempienie tych szkodników.Coprawfda nie mieszkamy blisko siebie,ale obojętnie gdzie nie zabić lisa zawsze to coś.Myśliwi nie chcą strzelać to tego paskuctwa,ponieważ wśrod lisów panuje świeżb.Jak takiego chorego lisa ustrtzelą to i tak muszą go zakopać.A nawet jeśli lis jest zdrowy,to dzięki akcjom ekologów przeciwko noszeniu naturaknych futer,ceny spadły do skandalicznie niskichA nawet sprzedać jest trudno.Mój wujek ma fermę i ciężko mu znaleźć klijęta na lisie futra.Właśnie za takie akcje nie cierpie ekologów!Co z tego,że uratuja lisa czyli jeden gatunek a zniszczą bażanty,kuropatwy,zające,dzikie króliki i inne zwierzęta.Te dzikie lisy mniej boją się człowieka niż te fermowe.Jak tata kosi trawę to to w odległości 2metrów od ciągnika potrafią biegać.Jedynym sposobem ich tępienia są polowania.Niestety myśliwym szkoda kulki na to paskudztwo.Kiedyś lisy zagazowywana w norach,niestety odstąpiono od tej metody.Moim zdaniem dobrą metodą byłoby zniesienie ochrony okresowej.?Tak,żeby przez cały rok możnaby było strzelać.A w szczególności to lisić w ciąży.Wiem ,że nie byłoby to humanitarne ale niestety konieczne.Raz pokazywali w telewizji jak podczas 2h polowania ustrzelono 20lisów.Szkoda,że te lisy tak si ę panoszą.Powinno się zrobić taką akcję jak kiedyś z wilkami.Za każdego zabitego wilka dostawało się nagrodę.Teraz powinno być tak samo z lisami.Lisy same z braku pokarmu chorują.Kiedyś lisy miały naturalnego wroga czyki wściekliznę.Teraz są szczepionki.I lisom nic nie przeszkadza mnożyć się jak króliki w Australi.
tak- szacunek do zwierzat, nazywanie ich szkodnikami, naprawde pogratulować :grr: :motz:
ciekawe jakby mu do domu wparował terrorysta i zaczął wpuszczac gaz to czy też byłby za, on jest mysliwym? a gdzie ta niby etyka?
Cytuj
Niektórzy wpuszczają petardy do jam i czekają z widłami jak wylecą ...
to jest nielegalne z prawem i jesli ktos wie o takim przypadku powinien to zgłosic a nie... pewnie jeszcze namawia albo chwali takie zachowanie(pewnie znajdą sie tacy mysliwi którzy radzą sobie z lisami w rózny sposób)
Cytuj
Cieszę się z każdego zabitego lisa.
też sobie znalazł powód do radości :grr:
Cytuj
Lecz czy nie pięknie jest iść na spacer zimowa pora lub na wiosnę i obserwować, czyrkajace kuropatwy bądź podrywające się z pod miedzy zające, albo dumnie tokującego na łące bażanta. A obecnie można tylko na polu znaleźć, resztki po lisiej kolacji z zająca bądź bażanta.
tak znalesc kilka piór wiedząc ze lis zjadł poniwaz musi jest albo isc na spacer i słyszec strzały albo co gorsza martwe zwierzeta, co lepsze?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-03-15, 20:32
Cytuj
on jest mysliwym?

Nie,ale to była odpowiedź na post myśliwego/studenta ( którego posty też dałem ),który pisał że został myśliwym żeby gnębić lisy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-03-25, 22:10
Jeszcze co nieco o lisach w Japońskiej mitologii:

Cytuj
K i t s u n e
Posłańcy   bogów
Białe kitsune świata Kamigawy łączy mocna więź z “Inari Kitsune”, lisimi duchami będącymi w japońskiej tradycji posłańcami Inari, boskich patronów pól ryżowych. Poświęcone Inari kapliczki są - mimo upływu lat - nadal rozpowszechnione w całej Japonii, tworząc niesamowity kontrast ze współczesnymi, modernistycznymi budynkami stolicy. Kapliczki takie można łatwo rozpoznać po kamiennych figurkach lisów znajdujących się pod wyciosanymi dachami. Te maleńkie pozostałości wspaniałej japońskiej tradycji wyglądają mniej więcej tak:
(http://img91.imageshack.us/img91/3043/inarird7.th.jpg) (http://img91.imageshack.us/my.php?image=inarird7.jpg)

 
Wiele   odmian   lisów.
 Lisia rasa Kamigawy nie zawsze była związana z białą magią. W początkowym stadium kreowania świata pojawiały się pomysły na przypisanie kitsune innemu kolorowi magii. Zmienno kształtne lisy (bakegi-kitsune), pojawiające się w kilku najwcześniejszych japońskich shinwa (podaniach mitologicznych), pasowałyby idealnie wręcz do niebieskiej magii – koloru intrygi i oszustwa – zaś dzikie lisie duchy (nogitsune), znane ze swych iluzjonistycznych zdolności zmieniania porzuconych i zapomnianych miejsc takich jak opuszczone świątynie w olśniewające przepychem pałace mogłyby stać się zarówno niebieskimi lisimi iluzjonistami, jak i nawet czarnymi, złośliwymi odludkami.  Aczkolwiek, o miano złych lisów ubiegałyby się także inne rodzaje kitsune: lisi czarnoksiężnicy (kitsune-tsukai), dowodzący zastępami złych duchów oraz nikczemni kusiciele (tsukimono-gitsune) sprowadzający na drogę występku uczciwych śmiertelników i nakłaniający ich do czynienia rzeczy normalnie nie do pomyślenia, jak kradzież cudzych ryżowych ciastek (jeden z największych przysmaków w średniowiecznej Japonii). Ostatecznie, w świecie Kamigawy kitsune łączą się z magią życia, co bardzo trafnie przedstawia dramat śmiertelnych lisów Kamigawy, niegdyś będących sługami kami, mocno przywiązanymi do duchowej części świata, teraz zaś postawionymi przed dramatycznym wyborem: walczyć przeciw ich dawnym panom czy raczej wydać się na pewną zgubę z ich rąk.



Co   nieco   o   ogonach...



Czy nie zastanowiło Was kiedyś, jaki interes mają lisy Kamigawy w posiadaniu więcej niż jednego ogona? Oczywiście, dodatkowe ogony to dla nich prestiż, znak, iż potrafią więcej niż ich pobratymcy. Skąd to się jednak wzięło? Otóż w wielu wersjach japońskiej mitologii istnieje wzmianka o przesądzie, mówiącym, że widok kyubi-kitsune (lisa o dziewięciu ogonach) był dobrym omenem zwiastującym aktualnemu Imperatorowi pomyślne rządy. Już w rękopisach sporządzonych przed Chrystusem można natknąć się na fragmenty mówiące o tym dziwnym stworzeniu, które – spacerując o brzasku po dachu cesarskiego pałacu – miało przynosić dobrobyt tym, którzy je ujrzeli. Jest to częściowo związane z kultem Inari-kitsune , co stanowi kolejny powód dla przypisania lisiego rodu Kamigawy magii życia.

Cytuj
LISY

Bardzo popularnym zwierzęciem, które często pojawia się w japońskiej mitologii, ludowych opowieściach i przesądach, jest lis. Od XI w. lis ( ) jest legendarnym zwierzęciem, obdarzonym mocą do czynienia zarówno dobra, jak i zła. Zdolny do zmiany kształtu w człowieka (szczególnie chętnie w kobietę) posiada także niezwykły zmysł do odczytywania ludzkich sekretów. Jeśli ktoś coś ukrywa, lis zawsze zwęszy. Z wiekiem kitsune rosną w siłę i zdobywają moce, co pozwala im na opętanie ludzi (tsuki (jap.)- opętanie; rokugańskie tsukai). Najpotężniejsze spośród kitsune dożywają okrągłego tysiąca lat. Wtedy ich futro zmienia kolor na biały, srebrny bądź złoty, a one same zyskują moc przewidywania przyszłości (czasem także jest mowa o posiadaniu przez nich dziewięciu ogonów – im więcej ich mają tym są potężniejsze). Kitsune potrafią także używać iluzji, pojawiać się w snach i czytać w myślach. Lisy są przewrotne i lubią płatać ludziom psoty. Często pojawiają się w mitach jako kobiety uwodzące i wyprowadzające w pole niewiernych mężów i chciwych kupców. Niektórzy mówią, że lisy są uosobieniem potężnego Tengu (rodzaj japońskiego goblina), który znany jest jako pogromca dumy i chciwości.

Jak już wspomniałam, lisy potrafią zmieniać formę same z siebie, albo przybierać kształt człowieka opętując go. Interesującym wątkiem jest to, że te pierwsze często tworzą własne społeczności, w lasach, z daleka od ludzkich siedzib. Co ciekawe, posiadają bardzo skomplikowaną etykietę oraz własny dwór i kalendarz świąt. Dla człowieka bycie świadkiem jednej z ceremonii kitsune to prawdziwy zaszczyt.

Nasi rudzi przyjaciele to w większości hedoniści (choć zdarzają się wyjątki). Lubią rozkoszować się znakomitym jedzeniem (łatwo zwabić je smakołykami takimi jak sushi, czy zapiekane na słodko tofu), kosztować wyrafinowanych trunków, zachwycają się często pięknymi pejzażami, ale również nie odmawiają sobie przyjemności cielesnych. Dzieci poczęte z kitsune, to znaczy posiadające domieszkę ich krwi, są zwykle odtrącane przez swoich rówieśników z uwagi na nadnaturalne zdolności (mogą odziedziczyć talent do zmiany kształtów). Często rodzą się z naturalnym, bardzo silnym, talentem do magii.

Jeśli tylko mogą, kitsune dotrzymują danego słowa. Podobnie jak ludzie, nie zniosłyby wstydu, który okryłby je po złamaniu obietnicy. Bardzo trudno zdobyć ich szacunek i zaufanie, ale jeśli się tego dokona, można być pewnym, że będą lojalne.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-04, 00:38
A tym się chwalą myśliwi na swoim forum:

Cytuj
Klub Jagdteriera z Dani jak co roku polował w pod Toruńskim OHZ na lisy. Jak można zauważyć na zdjęciach pokot znakomity ,a i chumory dopisały.
Może to Duńczycy zaszczepią w nas pasję do norowań ? kto wie , ale jedno jest w tym piękne ,Oni potrafią się integrować. { ktoś powie ,na lisy taki kawał drogi-chyba z nimi coś nie tak! ] No ale Oni myślą inaczej.

http://www.den-tyske-jagtterrier.dk/index.php?menuid=5&siteid=47

... :grr: :grr:...Zdjęcia,są... :x :x


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-04-04, 09:39
Może to Duńczycy zaszczepią w nas pasję do norowań ?
Przeczytałam "do mordowań"... Chyba nie za bardzo się pomyliłam, w gruncie rzeczy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-04, 15:44
Hmmm...na dodatek na tych zdjęciach jest prawdopodobnie ukazane kłusownictwo,gdyż są tu zabite borsuki,a borsuk jest zimą pod ochroną ( oprócz terenów gdzie występuje głuszec lub cietrzew,a z wypowiedzi myśliwych wynika,że tam tych gatunków nie ma...).
Borsuk jest pod ochroną od 1-go grudnia do ostatniego dnia sierpnia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lisa_loveanimals w 2008-04-04, 17:08
beczeć mi się chciało jak patrzyłam na te zdjęcia. a szczególnie to, jak pies trzyma za gardło zaduszonego lisa.
Przeczytałam "do mordowań"... Chyba nie za bardzo się pomyliłam, w gruncie rzeczy...
powiedziłabym nawet że wogóle...
dobił mnie ten film
http://pl.youtube.com/watch?v=3hYqc_oeTkU (http://pl.youtube.com/watch?v=3hYqc_oeTkU)
i jeszcze kilka:
http://pl.youtube.com/watch?v=G89L1yTqFvo&feature=related (http://pl.youtube.com/watch?v=G89L1yTqFvo&feature=related)
http://pl.youtube.com/watch?v=eji_ZsMJ5cY (http://pl.youtube.com/watch?v=eji_ZsMJ5cY)

a to jest słodkie:
http://pl.youtube.com/watch?v=wRap45Sj414 (http://pl.youtube.com/watch?v=wRap45Sj414)
http://video.interia.pl/obejrzyj,film,41995,sortuj,s,st,polowanie%7Cwszystkie%7Cnazwie;tagach;autorach%7Cpopularnosc,pozycja,5,lisek (http://video.interia.pl/obejrzyj,film,41995,sortuj,s,st,polowanie%7Cwszystkie%7Cnazwie;tagach;autorach%7Cpopularnosc,pozycja,5,lisek)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-04-04, 22:07
Hmmm...na dodatek na tych zdjęciach jest prawdopodobnie ukazane kłusownictwo,gdyż są tu zabite borsuki,a borsuk jest zimą pod ochroną ( oprócz terenów gdzie występuje głuszec lub cietrzew,a z wypowiedzi myśliwych wynika,że tam tych gatunków nie ma...).
Borsuk jest pod ochroną od 1-go grudnia do ostatniego dnia sierpnia.
hm a mozna by to gdzies zgłosic?

zdjecia sa okropne, psy napewnoe nie sa stworzone by to robic, nie po to by zadowolic człowieka...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-04-04, 22:18
O matko,to okropne. :/ To są poważnie chorzy ludzie. :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-04-04, 22:35
O matko,to okropne. :/ To są poważnie chorzy ludzie. :/
nie wiem jak cos takiego moze sprawiac przyjemnosc, to tak jak w starozytnym rzymie gdzie wywalano na arene ludzi i wpuszczano lwy, a i tak mi lwów było szkoda bo niekiedy akeis zwierze zostałó zabite :/  znaczy ludzi oczywiscie tez ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-04, 22:55
A mi myśliwy ( Renia Wie,który )napisał tak:

Cytuj
Jesteś przeciwnikiem zabijania zwierząt ponieważ nie rozumiesz dlaczego trzeba ograniczać ich liczebność.większość przyrodników rozumie te zależności i tylko niewielka ich część jest przeciwnikami regulacji stanu zwierzyny.
Zdjęcia z tego polowania Duńczyków pokazują STRASZNY stan lisa w łowisku !!
To jest chłopie tragedia dopuścić do takiej sytuacji-płakać się chce na myśl o zwierzynie drobnej w tych obwodach


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-04-04, 23:25
czasami mam wrażenie że ludzi nawet mniej.
słysze w tv o wypadku, autokar 10 ofiar, ide dalej, słysze w tv o tym ze z psów był wytapiany smalec przezywam to cały dzien i wtedy lepiej nie podchodzic bo jestem wsciekła i przez swiadomosc co ludzie robią bardziej szkoda mi zwierzat

Cytuj
Zdjęcia z tego polowania Duńczyków pokazują STRASZNY stan lisa w łowisku !!
To jest chłopie tragedia dopuścić do takiej sytuacji-płakać się chce na myśl o zwierzynie drobnej w tych obwodach
płakac sie chce ze tacy ludzie chodza po tej samej planecie co my i ze robia to legalnie, płakac sie chce że psy sa zmuszane do zabijanie innych zwierzat bo od małego sa tego uczone, płakac sie chce z wielu powodów ale napewno nie dlatego ze lisów było za dużo. jak mozna w taki sposób podchodzic do swiata, to jest chore i niezrozumiałe.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-05, 01:23
" http://pl.youtube.com/watch?v=3hYqc_oeTkU "  - Pod tym filmikiem jest komentarz myśliwego,który zabłysnął swoją elokwencją na forum myśliwskim w temacie o zabitym psie w lesie - szkoda słów... :x

" http://pl.youtube.com/watch?v=G89L1yTqFvo&feature=related " - Co do tego filmiku,to utwierdza on mnie tylko w przekonaniu,że nie należy oddawać znalezionych porzuconych lub osieroconych lisich szczeniąt myśliwym - już nawet zoo jest lepsze... :roll:
Czytałem,że takie zwierzęta zostają workami treningowymi dla psów myśliwskich... :grr:

A filmik z psem i z lisem - super!. :)

A to jeszcze odpowiedź w sprawie tego Duńskiego polowania:

Cytuj
Ekolodzy! ! ! to tym słowem to w Polsce tylko straszą. Mówimy ,że na zachodzie nic nie wolno ,że tam norowanie jest tematem tabu,a to wielkie kłamstwo.Ludzie czują ekologię inaczej .Kto tam był na polowaniu to wie ,jakie bukiety bażantów rwią się z małych zakrzaczej Jak wielki jest stan zwierzyny drobnej i dbałość o nią ,wie ten kto tam był. Zakładanie remiz sródpolnych i instalowanie w nich sztucznych nor jest normalnym zjawiskiem .
Koledzy dla uspokojenia to borsuki były strzelane wcześniej i rozmrożone trafiły na pokot.

P.S. wrażliwych inaczej zapraszam na strony myśliwskie innych krajów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-10, 13:03
Przekopiowane z innego forum:

Cytuj
ŁOWIEC POLSKI nr 4/2008 r.:
„Norowanie w Czechach jest od dłuższego czasu przedmiotem politycznej debaty. Czeski parlament zaproponował zmiany przepisów dotyczących odstrzału lisa, prowokując sprzeciw ze strony obrońców praw zwierząt. Podobnie jak w innych krajach, sprawa wzbudza wiele kontrowersji – niedawna debata w podobnej sprawie zakończyła się w Wielkiej Brytanii zaostrzeniem przepisów dotyczących norowania. Proponowane zapisy ustawy zezwalają na szkolenie norowców poprzez ich bezpośredni kontakt z lisami.
Czeski Związek Łowiecki utrzymuje, że szkolenie psów norujących powinno być przeprowadzane w warunkach jak najbardziej zbliżonych do naturalnych. Psy norujące w Czechach oficjalnie szkolone są w norach, w których lisy zamykane są w klatce. Myśliwi twierdzą, że szkolone w ten sposób psy w warunkach polowania narażone są na ataki lisa czy borsuka – są przecież przyzwyczajone do lisa siedzącego w klatce. Dotychczas lisy i psy musiały być rozdzielane podczas treningu tak, aby żadna ze stron nie ucierpiała. Parlament zniósł ten warunek, co spotkało się z licznymi protestami oraz argumentacją, że decyzja jest niezgodna z europejskimi normami dotyczącymi ochrony zwierząt.
Wobec protestów prezydent Republiki Czeskiej Vaclav Klaus zawetował zmiany w prawie o ochronie przyrody zezwalające na bezpośredni kontakt psów ze zwierzyną podczas szkolenia.
W ten sposób ustawa po raz trzeci zastała skierowana do ponownego rozpatrzenia przez czeski parlament”.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2008-04-20, 00:30
Lisie a takie zdjęcie masz?  :P
http://tapety.polska.pl/katalog/multimedia,Liski_(Vulpes)_,id,271363,cid,2900.htm


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-04-20, 23:34
Ostatnio słyszałem takie oto zdanie wypowiedziane przez znanego przyrodnika: " obecnie świat należy do oportunistów " i dlatego myślę że z braku dużych drapieżników lis utrzyma swoją pozycję w środowisku mimo prześladowań.
to jest błedne koło, mysliwi narzekaja ze nie ma kto strzelac do lisów, jednak ktos je zabija, jednak liczba nie spada o ile nie wzrasta, czyli ile by lisów nie zabic tyle samo bedzie, w jednym kole zabije sie 100 lisów za rok liczba bedzie taka sama w innym zabije sie 200 a liczba nie spadnie, widocznie jest na tyle pozywienia i sa na tyle dobre warunki ze ciezko zmniejszyc liczbe lisów nawet przez intensywne polowania


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-21, 02:05
Cytuj
w jednym kole zabije sie 100 lisów za rok liczba bedzie taka sama w innym zabije sie 200 a liczba nie spadnie

Tłumaczy to się tak,że jak zabije sie te 100 lisów to za rok będzie znowu 100 a nie więcej - nie łapię za bardzo tego z procentami,ale myśliwi twierdzą że trzeba zabijać 150% lisów ( tych urodzonych na wiosnę ) i połowę stada podstawowego ( rodzice ) i tak przez ok.20 lat...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-21, 02:07
Zwierzęta przenoszą się do miast bo kurczą sie ich naturalne tereny,które zajmuje człowiek - oprócz tego jest im tu łatwiej żyć i mają względny spokój.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2008-04-21, 09:54
a ja osobiście uważam że to nie zwierzęta lęgną do miast a miasta do zwierząt. A takim ludziom, jacy występują na tamtym forum, nie dałoby się wytłumaczyć że zwierze nie jest rzeczą. Trzeba im racjonalnie wytłumaczyć, jakie korzyści mieliby, gdyby nie wytłukiwali wszystkiego co żywe. To są ludzie zapatrzeni jedynie w siebię, co ich obchodzi czy ich prawnuki będą wiedziały jak wyglądały np. kruki (taki przykład apropo tamtego oszołoma co chciał strzelać do drapieżników)
zgodę?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-21, 23:42
Teraz,może kilka filmików:

http://pl.youtube.com/watch?v=lGUdUjk1JcA    - Urodziny Toda  :VoV: ( nie wiem,co to za białe zwierzątko,oprócz nachalnego psa :lol: biega na filmiku - pies,czy kot? )

Filmiki z ratowania lisów w Anglii:

http://pl.youtube.com/watch?v=2thyRJv-kV4
http://pl.youtube.com/watch?v=U-R6c_pLJMA
http://pl.youtube.com/watch?v=X5QTmE0bmrg

Mały lisek:
http://pl.youtube.com/watch?v=rhsU1qdP4Os

Pies bawiący się z lisem:
http://pl.youtube.com/watch?v=8Dm9OTBcN9k&feature=related

Srebrny lis w samochodzie:
http://pl.youtube.com/watch?v=F0JMAoUoqjY

A tu fajne fotki i fajna muzyczka:
http://pl.youtube.com/watch?v=1dZ7r7y4Bag
http://pl.youtube.com/watch?v=ri43Sv6kS6w

A tu jeszcze z myśliwskiego forum:
Cytuj
Przeglądalem w święta gazetki myśliwskie wWild und Hund nr5 jest artykuł w cyklu bundeslander w którym opisują jak ;na polowaniu zbiorowym 80 myśliwych upolowalo na jednym terenie 304(sl.trzysta cztery) lisy.Niemcy uwielbiają polowania na tego zwierza świadczy o tym choćby ilosć ras psów niemieckich przystosowanych do takiego polowania.Walka ze wscieklizną prowadzona od lat w niemczech jest zrozumiala.Rozrzucają szczepionki wprowadzają okresy ochronne wszystko po to aby było na co polowac.Z drugiej strony potrafią utrzymywać wysokie stany bażantów i zajecy(hodowlane).Wracając na nasze podwórko ,moim zdaniem nie widze sensu rozrzucania szczepionki na terenie naszego kraju,należy pozostawić naturalne systemy redukowania tego osobnika, bo w przyszlosci na polowaniu zbiorowym na zajączki w 20 mysliwych będziemy pozyskiwać 60 lisków i 2 zajączki.A z liska pasztetu sie nie zrobi .Będziemy mieli za to inny pasztet wiecie jaki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-04-22, 22:19
filmiki super
szkoda ze u nas nie ma takich organizacji, ktore ratuja dzikie zwierzeta, moze pojedyncze osoby sa ktore zajmuja sie ochowem zwierzat, ale obawiam sie ze niewiele, zreszta przeciez to jest niezgodne z prawem- przetrzymywanie dzikich zwierzat -.-'

Cytuj
w przyszlosci na polowaniu zbiorowym na zajączki w 20 mysliwych będziemy pozyskiwać 60 lisków i 2 zajączki.A z liska pasztetu sie nie zrobi .Będziemy mieli za to inny pasztet wiecie jaki.
tu widac ich stosunek, zabijac lisy po to by zajecy było wiecej bo chca na nie polowac :/ :roll:



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-22, 22:39
A Zwróciłaś Renia uwagę na to,co to za biały zwierz biega w urodzinowym filmiku Toda?...:mysli:
Na tych filmikach z UK ratownicy mają założone rękawiczki żeby zapach człowieka nie przeszedł na zwierzę bo w takim przypadku lisica go wyczuje i porzuci młode - ale na jednym z filmików lisek przed wypuszczeniem przytula się do ubrania,czy w ten sposób zapach człowieka już się nie przenosi?...może Zoolog Będzie Wiedział?.
Zastanawia mnie też ten filmik z psem,czy to jest dziki lis?.
Mam jeszcze pytanie do Zoologa : parę lat temu przeglądałem w dużych marketach ( kilka razy ) taką książeczkę w formie kieszonkowej ( mniej więcej ) o faunie i florze Polskich lasów - była ona podzielona na dwie części/dwa działy,najpierw flora a potem fauna i było w niej dużo miejsca poświęconego lisowi i to w pozytywnym świetle co mnie wtedy zdziwiło.
Były tam różne ciekawostki i opisane badania,eksperymenty z UK i z Polski - może Wiedziałbyś, Zoologu co to mogła być za pozycja?,niestety nie pamiętam ani tytułu ani autora i nie mogę jej znaleźć w necie - poznałbym tylko jej okładkę... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-04-22, 23:03
A Zwróciłaś Renia uwagę na to,co to za biały zwierz biega w urodzinowym filmiku Toda?...:mysli:
a zapmiałam napisac, nie jestem pewna ale to mi bardziej na psa wyglada, sposób w jaki mach ogonem, no i jakos z wygladu mi bardziej psa przypomina

Na tych filmikach z UK ratownicy mają założone rękawiczki żeby zapach człowieka nie przeszedł na zwierzę bo w takim przypadku lisica go wyczuje i porzuci młode - ale na jednym z filmików lisek przed wypuszczeniem przytula się do ubrania,czy w ten sposób zapach człowieka już się nie przenosi?...może Zoolog Będzie Wiedział?.
tez sie zawsze nad tym zastanawiam, przed wypuszczeniem lis przytulał sie, czy to mlody lisek który jeszcze potrzebuje matki?
bo przy karmieniu tez ociera sie o ubrania, moze w rekawiczkach chodzi o to by nie zaraził sie od czlwieka niczym, nie wiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-22, 23:17
W opisie tej dziewczyny pisze,że ma dość dużo zwierząt:

Cytuj
The animals currently living with me are: a red fox named Tod, a Pomeranian named Minion, a German Shepard called Zimma (Zim), a Border Collie named Socks, and ten other dogs that are mixbreeds. I also have a parrot named Taco (who can sing Amazing Grace all the way through!), eight cows, five horses, and ten cats!

Hmmm...pomeranian,to rasa psa?..:mysli:

Te rękawiczki to raczej na pewno ze względu na zapach,może jeszcze ochrona przed jakimiś zadrapaniami,ale chyba nie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-04-23, 15:40
Niestety nie wiem Lisie co to za pozycja książkowa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-23, 15:45
Szkoda,niestety ja kojarzę tylko okładkę i to,że książka była a faunie i florze Polskich lasów...
A Wiesz może coś o tym ludzkim zapachu? - czy mimo ochronnych rękawiczek nie przenosi on się z ubrania  na takiego małego liska?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-04-28, 15:22
http://img213.imageshack.us/img213/473/lisbialoszyjnysmwe8.jpg
--> patrzcie jaki lisek :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lisa_loveanimals w 2008-04-28, 18:13
http://img213.imageshack.us/img213/473/lisbialoszyjnysmwe8.jpg
--> patrzcie jaki lisek :)
słodziuchny! ja chcę takiego!!! :P bidulek w  klatce siedzi... to ja go sobie wezmę.
Jeszcze taki filmik: http://pl.youtube.com/watch?v=EMmIsDGGXV0&feature=related

 :grr: :grr: :grr:  Myśliwi piszą,że to jest perfekcyjna praca psa i że takie psy lubią... :roll:

to jest chore, nie mam na to słów normalnie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-04-30, 20:32
http://img213.imageshack.us/img213/473/lisbialoszyjnysmwe8.jpg
--> patrzcie jaki lisek :)

Nie widzę tu nic wesołego - zwierzę fermowe trzymane w małej klatce i przeznaczone na futro... :roll:

Kupiłem dziś nowy " Film " na maj i jest w nim recenzja Francuskiego filmu " Mój przyjaciel lis " /" Le renard et l enfant " :

Cytuj
Zawsze,gdy oglądam familijne filmy o bliskich relacjach pomiędzy dzieckiem a dzikim zwierzem,przypomina mi się jeden z felietonów Umberta Eco.
Włoch przywołuje w nim prawdziwą historię chłopca,który wszedł w ZOO do klatki z drapieżnikiem i został przez niego rozerwany.
Winą za ten wypadek obarcza pisarz właśnie produkcję filmowe dla dzieci,pokazujące niedźwiedzie jako miłe pluszaki,a lwy jako potencjalnie najlepszych przyjaciół człowieka.
Podobnie rzecz się ma w przypadku filmu Jacqueta
Lis to drapieżnik pomniejszy,ale jednak wciąż stworzenie niezbyt towarzyskie.
Dlatego tez sceny radosnych harców dziewczynki z lisicą uważam za sentymentalne bajdurzenie,do którego zresztą reżyser,autor " Marszu Pingwinów " ma wyraźne skłonności.
Rozumiem,że chodziło mu o poprawienie reputacji tytułowego zwierzęcia,głównego wroga gospodarstw rolnych.
Ale w swej ekologicznej poprawności Jacquet posuwa się stanowczo za daleko.
Gdyby nie scena karmienia młodych martwą myszą,można by odnieść wrażenie,że lisy są poczciwymi wegetarianami jedzącymi kwiatki.
Natomiast fragment,w którym dziewczynka przegania stado wilków okrzykiem,jest szkodliwy społecznie i nadaje się do opisania ironicznym stylem Eco.
Irytuje również - nie mniej niż w filmie o pingwinach - antropomorfizacja zwierząt.
Przekonywanie za pomocą narracji z offu zmyślnego montażu,że przedstawiciele fauny hołdują tym samym systemom wartości co przedstawiciele homo sapiens i przejawiają ludzkie uczucia.
Merytorycznie ratuje ten film jedynie epilog,z którego wynika, że jednak nie da się z drapieżnika zrobić maskotki.
Za co więc trzy gwiazdki? - ano za świetne zdjęcia ukazujące,często w planie ogólnym,samotną jednostkę dziecięcą,w górzysto-leśnych plenerach.
Oraz - oczywiście - za pracę ze zwierzętami,które zachowują sie przed kamerą,jak im pan reżyser przykazał.

Ech,czytając tę recenzję mam wrażenie,że słucham myśliwych,którzy piszą że zwykły,szary obywatel nie powinien utrzymywać żadnych kontaktów z dziką przyrodą... :roll:
Recenzent największą wadą filmu czyni fakt,że opowiada on o przyjaźni człowieka/dziecka z dzikim zwierzęciem ( lisem ) i że film ukazuje lisa w pozytywnym świetle.
Myśliwi też zarzucają filmom familijnym ( a szczególnie produkcją Disneya ),że kreują nieprawdziwy obraz dzikiej przyrody i uczą dzieci sympatii do zwierząt - oczywiście,lepiej uczyć dzieci pogardy dla " szkodników " czego doświadczyłem już w jednym z programów myśliwskich.


Cytuj
Lis to drapieżnik pomniejszy,ale jednak wciąż stworzenie niezbyt towarzyskie.
Dlatego tez sceny radosnych harców dziewczynki z lisicą uważam za sentymentalne bajdurzenie

Gdybym to czytał z 10 lat temu,też bym myślał pewnie podobnie,ale przez ostatnie trzy lata dowiedziałem się trochę więcej o tych zwierzętach i myślę,że teraz mam bogatszą wiedzę niż kiedyś i znam je troszeczkę lepiej - przynajmniej z teorii...
O nietowarzyskości lisa czytałem już dawno,ale należy zauważyć że w ostatnich latach zwierzęta te bardzo zmieniły swój charakter,sposób i styl życia - to nie są już te same b.ostrożne i bojaźliwe zwierzęta co jeszcze z 10 - 15 lat temu.

Cytuj
Gdyby nie scena karmienia młodych martwą myszą,można by odnieść wrażenie,że lisy są poczciwymi wegetarianami jedzącymi kwiatki.
Natomiast fragment,w którym dziewczynka przegania stado wilków okrzykiem,jest szkodliwy społecznie i nadaje się do opisania ironicznym stylem Eco.

Reżyser w wywiadach podkreślał,ze jego film jest formą baśni,przypowieści i nie miał na celu odwzorowywać przyrody,tylko pokazać ją ze swojego punktu widzenia - w końcu nie jest to film czysto przyrodniczy a dzieło skierowane do całych rodzin a szczególnie do dzieci - i świat pokazany w filmie jest widziany właśnie z perspektywy dziecka.
Co do sposobu odżywiania się lisa to myślę,że reżyser uznał że lis jest na tyle dobrze znanym widzowi gatunkiem,że wszyscy wiedzą czym się on żywi,a że pokazano akurat myszy to myślę,że jest to jeden ze sposobów ukazania lisa w pozytywnym świetle.

Cytuj
Irytuje również - nie mniej niż w filmie o pingwinach - antropomorfizacja zwierząt.
Przekonywanie za pomocą narracji z offu zmyślnego montażu,że przedstawiciele fauny hołdują tym samym systemom wartości co przedstawiciele homo sapiens i przejawiają ludzkie uczucia.

Kurczę,przecież tak jest chyba w każdym filmie którego bohaterem jest zwierzę - widz musi się identyfikować z bohaterem a nie będzie tego robił,skoro bohater jest mu całkiem obcy,a jego losy są mu obojętne.
Smuci mnie też fakt,że recenzent daje do zrozumienia,że zwierzęta nie są równe człowiekowi i że wszelkie uczucia są im obce. :roll:

Cytuj
Merytorycznie ratuje ten film jedynie epilog,z którego wynika, że jednak nie da się z drapieżnika zrobić maskotki.

Cóż,gdyby tak było to większość naszych domowych zwierząt nie miała by prawa bytu: psy,koty,norki,szynszyle to też są drapieżniki,zresztą recenzent trochę nadużywa tego słowa.

Cytuj
Oraz - oczywiście - za pracę ze zwierzętami,które zachowują sie przed kamerą,jak im pan reżyser przykazał.

A tu autor recenzji sam sobie przeczy,gdyż wcześniej twierdził że drapieżnika nie da się ujarzmić.

Aha: przy recenzji jest jeszcze krótki komunikat w formie SMSa:
" Do popatrzenia,Broń Boże do naśladowania ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-04-30, 22:20
przepraszam nie przeczytam teraz bo ledwo zyje, wystarczy mi to
Cytuj
Lis to drapieżnik pomniejszy,ale jednak wciąż stworzenie niezbyt towarzyskie.
Dlatego tez sceny radosnych harców dziewczynki z lisicą uważam za sentymentalne bajdurzenie
dzis pani na polskim powiedziała by dobze ocenic i dobrze napisac recenzje nalezy sie znac, nie tylko obejdzec film, wzgłebic sie w to jak on powstawał i poznac problematyke, a wydaje mi sie ze ten ktos sie za bardzo nie zna na zwierzetach, lisy sa nietowarzyskie? patrzac na filmiki oswojonych czy nawet dzikich lisów nie moge sie z tym zgodzic, jutro dokończe czytanie i cos napisze :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-05-02, 20:17
Cytuj
Włoch przywołuje w nim prawdziwą historię chłopca,który wszedł w ZOO do klatki z drapieżnikiem i został przez niego rozerwany.
Winą za ten wypadek obarcza pisarz właśnie produkcję filmowe dla dzieci,pokazujące niedźwiedzie jako miłe pluszaki,a lwy jako potencjalnie najlepszych przyjaciół człowieka.
Winę za ten wypadek ponoszą ludzie, ktorzy nie dopilnowali dziecka i ci,  którzy przez niedopatrzenie spowodowali, że chłopiec mógł wejść do klatki. Jasne, że dziecko nie zawsze potrafi oddzielić fikcję od rzeczywistości, ale od tego ma opiekunów, których rolą jest pomóc zrozumieć świat. I dopilnować...

Moim zdaniem filmy, opisujące przyjaźń ludzi i zwierząt budzą zaciekawienie przyrodą i otwartość na świat oraz wrażliwość. A rolą rodziców jest wytłumaczyć dziecku, że nie każde napotkane zwierzę nadaje się do głaskania i przytulania.

Temu recenzentowi warto by podesłać historię lisiczki Fritzi ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-02, 23:39
Winę za ten wypadek ponoszą ludzie, ktorzy nie dopilnowali dziecka i ci,  którzy przez niedopatrzenie spowodowali, że chłopiec mógł wejść do klatki. Jasne, że dziecko nie zawsze potrafi oddzielić fikcję od rzeczywistości, ale od tego ma opiekunów, których rolą jest pomóc zrozumieć świat. I dopilnować...
(...)
Temu recenzentowi warto by podesłać historię lisiczki Fritzi ;p
niestety najczesniej nikt nie chce ponosic odpowiedzialnosci i wine zrzuca sie na zwierze, bo przeciez to pies ie rzucił na dziecko nie wazne jest juz to ze opiekun dziecka nie dopilnował niekiedy wspomina sie o włąscicielu zwierzecia ale tez nie zawsze, zwierzeta nie majas ie jak bronic przed zarzutami dlatego sa łatwym celem :/
ciekawe czy by zrozumiał ze zwierze mozna oswoic i ze zwierze czuje i mysli :/ szkoda ze tacy ludzie oceniaja filmy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-07, 03:19
Cytuj
Lis to drapieżnik pomniejszy,ale jednak wciąż stworzenie niezbyt towarzyskie.
Dlatego tez sceny radosnych harców dziewczynki z lisicą uważam za sentymentalne bajdurzenie

Hmmm...wczoraj przeglądałem miesięcznik " Fokus " i jest tam duży artykuł o ludziach żyjących pomiędzy zwierzętami ( między innymi jest ten facet,które żyje pośród wilków ) i jest tam też Timothy Treadwell ,dokładnie zdjęcie na którym głaska lisiczkę Spirit i przypomniało mi się,że on oprócz tego że fascynował się niedźwiedziami,prawie że oswoił lisa - lisiczka była do tego stopnia ufna,że spała obok niego zwinięta w kłębek,a nawet i na jego kolanach...
Zresztą,harce Timothego i lisiczki,też były pokazane we fragmentach filmu " Grizly man ",myślę więc,ze recenzent nie widział tamtego filmu i nie był odpowiednim kandydatem do oceniania tego typu filmu.





Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lisa_loveanimals w 2008-05-10, 19:08
znalazłam zwiastun
http://www.e-film.waw.pl/articles.php?id=250 (http://www.e-film.waw.pl/articles.php?id=250)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-10, 20:23
a jest tam gdzie beda grane?

jak nie kino to niestety, film z neta albo na dvd :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-12, 21:02
Doobra,koniec offa...
Macie:
(http://img353.imageshack.us/img353/3254/46108510su7.th.jpg) (http://img353.imageshack.us/my.php?image=46108510su7.jpg)
(http://img66.imageshack.us/img66/3281/l2dz6.th.jpg) (http://img66.imageshack.us/my.php?image=l2dz6.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-05-13, 10:19
Doobra,koniec offa...

Może weźmiemy sobie do serca uwagę? W końcu to lisi watek, więc skoro Lis prosi... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-05-13, 18:44
taaak, jak bronić się przed agresywnymi psami? :P


Co do lisów... Nie wiecie czy w Zabierzowie (wieś, małopolska) znajdują się jakieś koła myśliwskie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-05-13, 19:02
Na dalszą dyskusję o atakach psów zapraszam do psów, bo gdzieżby indziej? ;) "Jak reagować na atak agresywnego psa" :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-05-13, 19:46
IBDG gdzie ten temat? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-05-13, 19:48
A tu:
http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=33974.0
:)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-16, 15:23
Mam wywiad z reżyserem lisiego filmu i jego recenzję,niestety format gazety jest zbyt duży,żeby zeskanować...  :roll:

Reżyser pisze o dzieciach i o ich stosunku do przyrody:

Cytuj
Zauważyłem,że związek z naturą nie jest dla nich oczywisty,że dzieci łatwo się uprzedzają,bo zbyt często straszy je sie dzikimi zwierzętami.Trzeba w nich pielęgnować pierwotną empatię wobec natury,bo ma ona nam wiele do zaoferowania.

O lisach:

Cytuj
By "podglądać" lisy które można zobaczyć w filmie,pojechaliśmy do parku Abruzo we Włoszech,gdzie od ponad stu lat jest zakaz polowania na nie.Dzięki temu zwierzęta są ufne,nie boją sie ludzi.
To nieprawda,że lisy to trudne zwierzęta,niektóre z nich są tak oswojone,że mogą pracować z dziećmi. "


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-16, 16:14
za czesto słyszy sie od rodziców "zostaw pieska bo cie ugryzie' 'nie idz do lasu bo sa wilki' 'dzik jest dziki dzik jest zły' dlatego powstaja takie filmy :P zeby pokazać młodym jak i starym ze nie trzeba sie obawiac przyrody i zwierzat :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-16, 16:27
Widać też,ze tam gdzie zwierząt sie nie prześladuje ich stosunek do ludzi jest zgoła inny,niż tam gdzie sie na nie poluje,przepędza,prześladuje - myślę że strach dzikich zwierząt przed ludźmi nie jest odruchem wrodzonym,tylko nabytym przez zwierzęta,zwierzęta które zetknęły się np, z myśliwymi uczą się ze na widok człowieka należy uciekać bo człowiek jest niebezpieczny - tam gdzie człowiek ich nie prześladuje zwierzęta nie mają ( jeszcze ) powodów do lęku przed człowiekiem.

A tu,jeszcze jedna,nieprzychylna recenzja filmu:    http://www.filmweb.pl/f294925/M%C3%B3j+przyjaciel+lis,(2007)/recenzje

Hmmm...w recenzji przeważa typowo Polski stosunek do lisa:

Cytuj
zaufać filmowej lisicy mogą tylko ci, którzy nie pamiętają bajki o Lisie Witalisie.

Oczywiście,to jest przecież niemożliwe,żeby lis był dobry... :roll:



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-18, 22:43
Wywiad z reżyserem lisiego filmu:
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=32575&sekcja=2
O lisach:
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=32575&sekcja=4

Ja jeszcze wszystkiego nie czytałem,ale wyłapałem już parę niuansów:

Cytuj
Jak się układały relacje z lisami?

Pomimo silnej więzi, jaką udało nam się stworzyć, uważam że to jedne z najbardziej nieprzewidywalnych zwierząt. Zawsze czujne, robiące jedynie to, na co mają ochotę. Ważne było zrozumienie charakteru każdego lisa, tak by naturalnie wykonywały to, co zostało zapisane w scenariuszu. Mieliśmy bardzo ożywione lisy do scen akcji oraz takie starsze, spokojniejsze do scen z dziewczynką. Niektóre z nich, jak Titus, Max, czy Swannie były prawdziwymi członkami zespołu. Znaliśmy ich dziwactwa i reakcje.

W pierwszym linku reżyser fajnie opisuje dwoistość lisiego charakteru: z jednej strony jest to zwierzę bardzo czujne,skryte,musi ciągle uciekać,być w ciągłym ruchu i bać się człowieka,swojego największego wroga - a z drugiej strony są to zwierzęta bardzo ciekawskie i potrafią jeść człowiekowi z ręki - napisał,że są to uwodzicielskie stworzenia.
Więcej artykułów jest po lewej stronie tekstów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-19, 17:47
fajnie ze on tak to opisuje :)
ciezko jest pracowac ze zwierzetami, do tego dzikimi, ale im udało sie nakrecic ten film. mysle ze lisy podbnie jak koty, taka mieszanka psa i kota, sa ufne i potrafia bardzo zaprzyjaznic sie z człwoiekiem jak psy ale jednoczescnie maja swoje drogi i nie podpozadkuja si edo końca jak koty :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-19, 18:44
Dokładnie,pisze tam że lisa praktycznie nie można zmusić do tego,żeby zrobił coś czego sam nie chce - to wielki indywidualista,jak kot.
Na planie była kobieta,która pracuje ze zwierzętami i która ma 5,6 lisów - to ona przygotowywała aktorkę ( dziewczynkę ) do pracy ze zwierzętami,min.dziewczynka pomagała jej opiekować się lisimi szczeniętami - ech...
Na planie narodziła się,też prawdziwa przyjaźń pomiędzy dziewczynka,a jednym z lisich aktorów. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-19, 20:02
buu ja chce byc aktorka w takim razie i miec możliwosc pracowac ze zwierzetami nawet na planie filmowym :P :) :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-05-20, 08:36
Dokładnie,pisze tam że lisa praktycznie nie można zmusić do tego,żeby zrobił coś czego sam nie chce - to wielki indywidualista,jak kot.
Pamiętasz, Lisku, jeden z artykułów o oswojonym lisie, w którym opiekunka stwierdziła, że to zwierzę "pomiędzy psem a kotem"? :)

Na planie była kobieta,która pracuje ze zwierzętami i która ma 5,6 lisów - to ona przygotowywała aktorkę ( dziewczynkę ) do pracy ze zwierzętami,min.dziewczynka pomagała jej opiekować się lisimi szczeniętami - ech...
Czyżbym wyczuwała zazdrość? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-20, 13:29
Pamiętasz, Lisku, jeden z artykułów o oswojonym lisie, w którym opiekunka stwierdziła, że to zwierzę "pomiędzy psem a kotem"? :)


Pamiętam,pamiętam :) do tego ostatnio czytałem,ze lis to taki dziwny psowaty o kocich oczach.


Czyżbym wyczuwała zazdrość? ;)

...Oj,tak - szczególnie zazdroszczę tej pani,opiekunce zwierząt która mieszka z 6-cioma lisami - gdy była jeszcze małą dziewczynką kotka przyniosła jej małe liski,więc to jest też film trochę o niej.
IBDG Czytała obydwa teksty?... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-20, 14:55
Czyżbym wyczuwała zazdrość? ;)
a kto z nas nie byłby zazdrosny? kontakt z młodymi oraz juz dorosłymi zwierzetami, które na co dzień  się nie widuje :roll: :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-05-20, 18:14
IBDG Czytała obydwa teksty?... :)
Właśnie przeczytałam :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-20, 18:38
Właśnie przeczytałam :P


I jakie wrażenia? - ja jeszcze nie czytałem ...  :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-05-20, 19:03
Wrażenia bardzo pozytywne :P

Wyłapałam drobny błąd ;p...
Cytuj
Łatwiej jest zadziwić ludzi górami lodowymi, które są niezwykłe, niż czymś, co jest niedostępne.
powinno być 'czymś, co jest dostępne'... Bo tak to jest, że często nie dostrzegamy piękna tego, co mamy na wyciągnięcie ręki... Prześlizgujemy się wzrokiem, zamiast zatrzymać się i popatrzeć...

Fajny jest fragment o dzikim lisie, który został sfilmowany 'na kurze udko' ;) Czyli, nie tylko oswojone lisy zagrały w filmie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-20, 22:27
Wrażenia bardzo pozytywne :P

Fajny jest fragment o dzikim lisie, który został sfilmowany 'na kurze udko' ;) Czyli, nie tylko oswojone lisy zagrały w filmie :)

Tak,część filmu powstało w taki sposób,jak normalny film przyrodniczy ( godziny wyczekiwania na zwierzę i na odpowiednie ujęcie ) - min.po to filmowcy udali sie do Włoskiego parku,gdzie nie wolno polować na lisy.
Reżyser twierdzi,że jest iluzjonistą i to jest chyba prawda,skoro czasami kilkumiesięczną lisiczkę grał ... 11 letni lis ... :lol:
Swoją drogą,to pomiędzy tym właśnie lisem - Titusem? i dziewczynką narodziła się przyjaźń.

Ten fragment jest też fajny:

Cytuj
Niektóre z nich, jak Titus, Max, czy Swannie były prawdziwymi członkami zespołu. Znaliśmy ich dziwactwa i reakcje.

Kolejny dowód na to,jak różne są zwierzęta i ich charaktery a skoro każde zwierzę ma swoje dziwactwa i przypadłości to czyż zwierzęta mogą nie posiadać inteligencji?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-20, 22:31
Cytuj
Kolejny dowód na to,jak różne są zwierzęta i ich charaktery a skoro każde zwierzę ma swoje dziwactwa i przypadłości to czyż zwierzęta mogą nie posiadać inteligencji?.

roznice w charakterach widac chocby po sytuacji z fritzi - ja i jej dwojke rodzenstwa wychowali ludzie - jej rodzenstwo zostalo wypuszczone, a ona wybrala zycie z ludzmi... wybrala - samo to swiadczy o tym, ze zwierze potrafi myslec.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-20, 22:47
roznice w charakterach widac chocby po sytuacji z fritzi - ja i jej dwojke rodzenstwa wychowali ludzie - jej rodzenstwo zostalo wypuszczone, a ona wybrala zycie z ludzmi... wybrala - samo to swiadczy o tym, ze zwierze potrafi myslec.
tylko ludzie którzy boją sie przyznac racje temu ze zwierzeta myslą zaprzeczają, uważaja ze tylko człowiek jest zdorlny do myslwnia i odczuwania a tu si eokazuje ze nie. jednak im trudno to przetłumaczyc, sa jeszcze tacy ludzie, ba, nawet sporo ich jest...

Kolejny dowód na to,jak różne są zwierzęta i ich charaktery a skoro każde zwierzę ma swoje dziwactwa i przypadłości to czyż zwierzęta mogą nie posiadać inteligencji?.
pewnie przy kreceniu filmu zdazały sie zabawne momenty jak zwierzeta wariowały :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-21, 16:03
Fritzi to w ogóle podważa wszystko co się o lisach pisze: jest towarzyska,cierpliwa i bardzo wyrozumiała dla ludzi i dla innych zwierząt - ma wspaniały charakter. :)

Zobaczcie,jaki spryciarz ...  :lol:
(http://img234.imageshack.us/img234/8577/lisws0po6.th.jpg) (http://img234.imageshack.us/my.php?image=lisws0po6.jpg)
A co się będzie wysilał gonić jakieś tam myszy czy kury - gotowe jest lepsze. :P

Ciekawe,jak zareagował właściciel tego auta?  :P
(http://img232.imageshack.us/img232/768/lisy11vv1.th.jpg) (http://img232.imageshack.us/my.php?image=lisy11vv1.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-05-21, 16:07
jaki sliczny mikrus :D  - a co do tego, ze gotowe lepsze - to raczej oczywiste, ze lis nie bedzie sie wysilal by na cokolwiek polowac, jesli mu sie miche postawi - lis nie czlowiek by zabijal bez potrzeby...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-21, 16:14
jaki sliczny mikrus :D  - a co do tego, ze gotowe lepsze - to raczej oczywiste, ze lis nie bedzie sie wysilal by na cokolwiek polowac, jesli mu sie miche postawi - lis nie czlowiek by zabijal bez potrzeby...

Wiem,to bardzo wygodne zwierzę - ostatnio na animal pokazywali lisy z UK,które dosłownie chodziły za ludźmi i prosiły na dwóch łapach ( jak psy ) o jedzenie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-21, 16:53
na pierwszeh fotce lis skozystał z okazji i nawet ognia sie nie bał :)

Wiem,to bardzo wygodne zwierzę - ostatnio na animal pokazywali lisy z UK,które dosłownie chodziły za ludźmi i prosiły na dwóch łapach ( jak psy ) o jedzenie.
nto tez nie ejst dobrze, sa uzaleznione od ludzi, ale jak widac, odpowiada im to :) a za takie sztuczki pewnie cos im sie zawsze dostanie do jedzenia, ciekawe gdzie sie nauczyły prosić? podpatrzyły od psów? :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-05-22, 00:09
Ale fajnie ten lisek na aucie wygląda xD


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-26, 21:46
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5216659.html

Czy wywożenie lisów z Łazienek to dobry pomysł? - wszak są to zwierzęta terytorialne i prawdopodobnie wrócą na swój teren ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-26, 21:55
samica jes tjuz przyzwyczajona do zycia w miescie, nie wiadomo czy sobie tak dobrze poradzi :roll:

zreszta jesli nie one wróca to inne zajma ich miejsce


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-05-28, 23:34
Cytuj
Powiedzcie mi szanowni koledzy jak to jest że pasiaki strzelać można i mało kto sie oburza a jak ja proponuję odstrzał niedolisków to podnosi się raban że jestem nie etyczny i tak dalej.
Z takiego małego dziczka nie ma żadnej korzyści , nawet kulinarnej a z odstrzału niedolisków same plusy dla łowiska...Gdzie tu sens i logika ???

Cytuj
Jest jeden może mały ale jednak pożytek z odstrzału niedolisków.
-zjedzą mniej drobnicy!!!!!
Staram się jak mogę być dobrym i prawym myśliwym ale kiedy widzę lisory na łąkach to palec swędzi i to bardzo szczególnie wtedy kiedy suka targa koźlę lub szaraka.Wiem że tak to urządziła matka natura i tak to musi być ale czy nie warto pokusić się o to aby odbudować zachwianą równowagę.Tych lisów jest okropnie dużo i coś jeść muszą.Kogo jak kogo ale Ciebie nie muszę informować jak wygląda sytuacja zwierzyny drobnej i sarny.Wysiłki PZł nie przynoszą jakiś rewelacyjnych rezultatów i też o tym wiesz.Program "Ożywić pola" byłby dobry gdyby środki na niego przeznaczone były 10 krotnie wyższe a i to pewnie nie do końca by pomogło.
Z resztą dla mojego pomysłu nie znajduje poparcia praktycznie nigdzie tak że chyba go sobie odpuszczę.

Cytuj
Spoko, nie bulwersuj sie:) szkoda tylko, ze niewielu mysliwych ma takie podejscie. U mnie wiekszosc zaluje amunicji na lisy... przeciez sa niejadalne:/ ograniczone, krotkowzroczne mlotki:( ech
Darz Bor

Cytuj
U mnie w kole kolego Omyk za lisa płacą jeszcze kasę, oczywiście tyczy sie to polowań indywidualnych a nie zbiorówek i powiem wam że wielu to zmobilizowało. Do comiesięcznej składki doliczamy sobie po 5 zeta czyli 60 zeta od łebka na sezon a jest nas 20 chłopa wiec mamy tym sposobem 1200zł do wypłat za lisy, teraz wszystko zależy tylko od ilości pozyskanego lisa. W zeszłym sezonie strzeliliśmy ich 30 szt a to nie wiele jak patrząc w poprzednie lata więc kwota za sztukę była wysoka i wynosiła aż 40zł, z czego sam otrzymałem 240 bo strzeliłem ich 6 szt. Licząc wszystko suma sumarum przy wkładzie własnym czyli (amunicja + paliwo) wyszedłem na czysto ponad 140 zł bo przecież na polowanie i tak sie jedzie jak i tak.
DB


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-05-29, 15:56
Cytuj
Staram się jak mogę być dobrym i prawym myśliwym ale kiedy widzę lisory na łąkach to palec swędzi i to bardzo szczególnie wtedy kiedy suka targa koźlę lub szaraka.
szacunek dla zwierzat :/ dla niego widocznie lisy nie maja prawa życ, do tego zjaadją koźlęta, a sam na sarny poluje :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-05-29, 16:37
To niech da jej co innego jeść, to nie będzie "targać koźlęcia i szaraka" x.x
Cytuj
U mnie wiekszosc zaluje amunicji na lisy... przeciez sa niejadalne:/ ograniczone, krotkowzroczne mlotki:(
Ehh... on lisy to na futro zapewne x/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-07, 20:21
Hmmm...na innym forum znowu zaczęła się dyskusja o lisach,mam więc pytanie do Iras :  czy walka ze wścieklizną u lisów jest jakoś narzucona,nakazana przez UE? - bo do tej pory tak myślałem...

Ogólnie mój rozmówca twierdzi że najgorsze jest to iż lisy żyją teraz na terenach rolniczych a przed szczepieniem był gatunkiem leśnym - nie wiem,czy to jest do końca prawda,że lisy żyły tylko w miastach - uważa wiec on,ze jak najszybciej trzeba zaprzestać szczepień lisów przeciwko wściekliźnie.

Cytuj
1. Wszystko wskazuje na to, że szczepionki na wściekliznę spowodowały lawinowy wzrost liczebności i zagęszczenia lisa - bo właśnie między okresem "przed szczepieniami", a okresem "szczepieniowym" jest największa, wręcz skokowa różnica in plus, różnica która została ustalona nie w oparciu o liczbę odstrzelonych lisów ale przez zupełnie niezależne metody, a więc liczenia tropów, nor i pędzenia. Przy okazji spowodowały spadek sukcesu rozrodczego tego gatunku (mioty są istotnie mniejsze - o 11% - niż w czasach przedszczepieniowych), a co najważniejsze - kiedyś nory (a więc i terytoria) lisów były zlokalizowane w 99% w lasach. Powierzchnia lasów bynajmniej nie zmalała w Polsce, a mimo to liczba stanowisk/nor zlokalizowanych poza lasami (na polach, miedzach, nasypach, w żwirowniach) wzrosła od momentu rozpoczęcia szczepień o 24%. Oba te fakty wskazują na wzrost konkurencji wewnątrzpopulacyjnej, a czymże ona może być spowodowana, jak nie wzrostem zagęszczenia tejże populacji?
Wiadomo też, że te lisy które przeprowadzają się z lasów do krajobrazu rolniczego, stanowią poważne zagrożenie dla gnieżdżących się na ziemi ptaków, co w połączeniu z (najważniejszy czynnik!) intensyfikacją rolnictwa, a więc zmianami siedliskowymi, prowadzi do drastycznego ubożenia awifauny na polach uprawnych. Zarówno całkowite zagęszczenie ptaków lęgowych (przypominam, że gatunki farmlandowe w większości gnieżdżą się na ziemi, zresztą gdzie indziej miałyby?) jest istotnie mniejsze na powierzchniach z lisami, niż na powierzchniach bez lisów, do tego zwierzak ów wpływa negatywnie na liczebność dwóch najliczniejszych gatunków, tj. skowronka i pliszki żółtej.
Reasumując: to najprawdopodobniej "z winy człowieka" lisów jest tak dużo, o wiele więcej niż było przed szczepieniami. Także "z winy człowieka" lis tak rozprzestrzenił się w krajobrazie rolniczym, poza lasami, gdyż jeszcze nie tak dawno był to gatunek leśny, powiedzmy jak borsuk. I wszystko wskazuje na to, że lis negatywnie wpływa na inne gatunki terenów otwartych, które to gatunki i bez lisa mają dość kłopotów, przede wszystkim związanych z intensyfikacją gospodarki człowieka. Jedna nieprzemyślana decyzja wystarczyła, żeby uruchomić cały szereg negatywnych (z punktu widzenia ochrony różnorodności biologicznej) procesów.

Czy strzelać? Nie mam pojęcia. Wolałbym, żeby do nikogo i niczego nie strzelano. Ale rezerwaty chroniące awifaunę np. wilgotnych łąk czy piaszczystych łach nadrzecznych mają swoje cele ochrony, wpisane do planów ochrony i te cele muszą być realizowane. Celami ochrony takich rezerwatów jest utrzymanie cennych, gnieżdżacych się na ziemi ptaków: ot choćby rybitwy rzecznej, rybitwy białoczelnej, sieweczki obrożnej, ostrygojada, krwawodzioba, biegusa zmiennego i wielu, wielu innych. Celem ochrony tych rezerwatów NIE JEST zachowanie populacji lisa, bo lis NIE JEST gatunkiem zagrożonym, powszechnie występuje na terenach POZA REZERWATAMI i nic nie wskazuje na to, żeby miało go zabraknąć. Tak samo jak gatunkiem zagrożonym nie jest brzoza, sosna czy tarnina i dlatego wycina się ją w rezerwatach chroniących roślinność łąk, muraw kserotermicznych czy niektórych typów torfowisk. Mamy do czynienia z układami powstałymi przez gospodarkę człowieka (1000 lat temu nie było w Polsce ani muraw, ani łąk - no może poza dolinami wielkich rzek - ani szczepionek na wścieklizne dla lisów). Skoro te układy powstały dzięki nam (i tylko dzięki nam się utrzymują), czemu wzdragamy się przed usuwaniem skutków własnych, szkodliwych błędów? Bo do takich należy zaliczyć akcję szczepienia lisów. NALEŻY PO PROSTU ZAPRZESTAĆ SZCZEPIEŃ, choć np. w rezerwatach, jeśli cel ochrony tego naprawdę wymaga - a nie, że ktoś chciałby sobie postrzelać - lisa należy redukować, tak jak brzozę na przesuszonym przez człowieka Bielawskim Błocie, czy jak młodą tarninę i sprowadzoną przez człowieka robinię na murawach w Owczarach. Niezależnie od tego jak lis się rozprzestrzenił dzięki swojej plastyczności, wścieklizna była potężnym czynnikiem ograniczającym populację - skorzystajmy wręcz z naturalnych mechanizmów regulacyjnych, tam gdzie jeszcze działają.

"Zostawić jak stoją" i liczyć na przyrodę która sama wszystko sobie ułoży, można w ekosystemach klimaksowych, lub zbliżonych do klimaksu, które powstały i istnieją spontanicznie. Na niżu Polski, poza niewielkimi płatami torfowisk wysokich (choć też teoretycznie - melioracje) itp. należą do nich JEDYNIE lasy. Dlatego dla rezerwatów leśnych najlepszą metodą ochrony (i najtańszą ;) jest ochrona ścisła. Zostawić wszystko, niech się wszystko poprzewraca, niech gromadzi się na pniu martwe drewno, a gdzie się coś przewróci, tam powstaje luka w okapie i las się sam pięknie odnawia. Fauna leśna tylko na tym korzysta i żadnej regulacji nie wymaga, choć są gatunki które - po demolce jaką im sprawiliśmy (vide głuszec) - same się bez naszej pomocy nie podnoszą. Ale generalnie zasada powinna być taka: w lasach ochrona bierna, w krajobrazie rolniczym ochrona czynna. A ochrona czynna to nie tylko koszenie łąki ale też sprzątanie tego co naśmieciliśmy. Wzrost liczebności lisa jest właśnie takim "naśmieceniem" przez człowieka, mającym poważne skutki.

Cytuj
widzisz, autorzy pracy którą zacytowałem, inwentaryzowali nory lisów takimi samymi metodami w okresie przed i po rozpoczęciu szczepień. Więc chyba te dane są porównywalne? A jesli tak, to znaczy że obecnie lis zrobił się gatunkiem bardziej eurytopowym niż kiedyś? A zbiegło się to idealnie z rozpoczęciem szczepień. W UK to co innego, bo tam 1) nie ma wścieklizny (poza tą nietoperzową - EBL2) a więc i szczepień, 2) od setek lat nie ma lasów ;) to znaczy jest ale bardzo mało. Lisy żyją tam więc w otwartych, nieleśnych siedliskach od bardzo dawna. U nas w okresie kiedy rozpoczęto szczepienia, powierzchnia lasów się nie skurczyła, natomiast liczebność lisów WZROSŁA, bo chyba tego ostatniego faktu nie kwestionujesz? Potwierdziły ją 4 różne metody na tych samych powierzchniach badawczych.

A co do "zagrożenia wściekłym lisem" i "zgody UE". Czy na pewno obowiązek szczepienia lisów jest wymagany przez Unię Europejską? Pierwsze słyszę, ale jeśli pokażesz mi taką dyrektywę unijną, przeproszę za upór :) Kiedyś, w dyskusji na liście "Darzbór" (reklamowanej swego czasu jako "Lista dyskusyjna zwolenników i przeciwników łowiectwa", potem po prostu jednej z najważniejszych list dyskusyjnych przyrodników, gdzie myśliwi mieli ciężki żywot :) ) pewien weterynarz twierdził, że znaczna część wściekłych lisów nie wykazywała fazy pobudzenia i agresji, a tylko zdychała w swoich norach, z dala od ludzkich oczu. Tak więc zagrożenie było niewielkie (zresztą - innych dzikich zwierząt się nie szczepi i nikt się tego nie domaga, to byłby absurd), a mechanizm regulacyjny BARDZO WAŻNY i zapewne działający od bardzo dawna. Świadome wyłączenie tego mechanizmu przyniosło tyle szkód, co dla egipskiego rolnictwa budowa tamy w Asuanie. W jeden rok skończyły się życiodajne wylewy Nilu i naturalne nawożenie wszystkich pól w dolnym Egipcie, działające całkowicie za darmo i bez wysiłku człowieka od co najmniej 5000 lat. Czy musimy zawsze utrudniać sobie życie i "wyłączać" mechanizmy które działają same i za darmo, zastępując je własnymi działaniami, które nie dość że są mniej efektywne, to jeszcze kosztowne i trzeba się o nie martwić? Duch zdrowego lenistwa jak widzę zaginął w naszym gatunku.

No własnie - skoro ten mechanizm ma pozostać "wyłączony", co proponujesz, żebyśmy aktywnie robili ZAMIAST wścieklizny? Nic innego poza odstrzałem nie przychodzi mi do głowy... Może jeszcze hodowla transgenicznych lisów żerujących jedynie na polniku i myszach, a czujących wrodzoną odrazę do innych stworzeń? :)

swoją drogą wolę wściekliznę niż skrajnie nieefektywne odstrzały. Wścieklizna była zawsze, teraz mamy szczepionki dla siebie i swoich zwierząt hodowlanych, to wystarczy

Hmmm...powrót wścieklizny,czy byłby to dobry pomysł,czy nie spowodowało by to jeszcze większej niechęci ludzi do lisów ( wściekły lis w mieście )? - już sam,nie wiem... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-06-07, 20:34
na wscieklizne szczepi sie praktycznie wszedzie - nie wiem, czy jest to "z gory narzucone" jednak zlikwidowanie szczepien mialoby takie konsekwencje ze glowa boli...
Cytuj
Hmmm...powrót wścieklizny,czy byłby to dobry pomysł,czy nie spowodowało by to jeszcze większej niechęci ludzi do lisów ( wściekły lis w mieście )?

wsciekly lis, wsciekly pies, wsciekly kot - i wszystko co mozna w miescie/poza miastem spotkac.

Zaczeloby sie masowe mordowanie zwierzat "bo ludzie sie boja". Wscieklizna moga sie zarazic WSZYSTKIE SSAKI - w zwiazku z tym odsetek zajecy/saren/dzikow (to akuat n reke mysliwym) wilko, rysi, niedziwedzi - i ogolnie - wszystkiego by spadl. Kazde zwierze byloby potencjalnym nosiecielem - a psy uzywane do polowan bylyby na ich czele (czyt: uwidocznilaby sie owa "milosc" mysliwych do psow - zagryzl lisa? dobra - a teraz kulka w leb....) Pojawilyby sie zakazy trzymania zwierzat na pastwiskach z powodu zagrozenia, ZNACZNIE wzroslby odsetek okrucienstwa wobec zwierzat na wsiach (lis w poblizu? no to psy i koty - siekiera w leb....)

Szczepionki NIE wystarcza - by szczepionka byla skuteczna zwierze musi byc w 100% zdrowe podczas szczepienia - co w przypadku zwierzat hodowlanych jest niewykonalne. W przypadku psow i kotow zreszta tez jest to BARDZO trudne do wyegzekwowania gdyz zazwyczaj jak ktos przychodzi na szczepienie to wali sie zastrzk i do widzenia - a na wsiach jeszcze gorzej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-07, 21:06
A czy dalej jest tak,ze tam gdzie stwierdzi się wściekliznę zwierzęta domowe idą do uśpienia?

Cytuj
pewien weterynarz twierdził, że znaczna część wściekłych lisów nie wykazywała fazy pobudzenia i agresji, a tylko zdychała w swoich norach, z dala od ludzkich oczu.

Nie jestem taki pewny,że choroba ta przebiegała tak spokojnie i bezobjawowo... :roll:

Aha,na forum myśliwskim wkleili mi to żeby udowodnić jak złe są lisy:  http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080607/REGION00/784423864

Rozmawiałem jakiś czas temu z hodowcami drobiu na ich forum i oni uważają,że nie mają żadnego zasranego obowiązku wydawać pieniędzy na zabezpieczanie wolier i kurników przed drapieżnikami - na wsiach kurniki chyba nie są w ogóle zabezpieczane - więc jakie oni maja pretensje,skoro sami nic nie robią w kierunku ochrony hodowli?.

Cytuj
Zwróciliśmy się do marszałka, aby zawnioskował do ministra środowiska o skrócenie okresu ochronnego na odstrzał lisów.

Tylko co tu jeszcze skracać?to tylko 3 miesiące w roku.

Cytuj
ależ wścieklizna występuje w całym kraju i pewnie nie zostanie wyeliminowana nigdy. Owszem, redukuje się jej poziom dzięki szczepieniom lisów (nie wiem czy działa to również na jenoty), ale nie wyeliminuje się, bo na wściekliznę chorują inne drapieżniki, chyba nie korzystające ze szczepionek - przede wszystkim łasicowate. Wściekłe kuny, tchórze, gronostaje, łasice - one tam są i biegają ;) Szczepmy psy, koty, a ludzie dostają i tak surowicę, jak ich coś pożre.

bez paniki - po pierwsze znaczna część wściekłych lisów niczego nie będzie zarażać, tylko padnie w swoich norach. Każda epidemia/epizoocja niesie w sobie zalążek własnego końca, bo zabijając swoje ofiary, niszczy sobie grunt pod nogami. To dlatego każda śmiertelna epidemia w końcu wygasa. Każdy matematyczny model rozprzestrzeniania się wirusów to pokazuje i tak jest zawsze w realu. Wścieklizna była, jest i będzie, trzeba się samemu przed nią chronić, ale jak okazało sie, głupotą była próba jej ograniczania w przyrodzie.

wreszcie - nie interesuje mnie "wytrącanie myśliwym argumentów za odstrzałem", tylko ochrona różnorodności biologicznej przed antropogenicznymi zagrożeniami. Do zagrożeń takich należy zaindukowany przez człowieka wzrost liczebności lisa. Żeby go powstrzymać konieczne jest przywrócenie naturalnych mechanizmów regulacyjnych - a takim w skali kraju jest jedynie wścieklizna. Co nie zmienia faktu, że być może w niektórych rezerwatach ornitologicznych czy ostojach ginącychy kuraków leśnych intensywny odstrzał lisa będzie jeszcze długo potrzebny i niezbędny. Choć, jak mówiłem, wolałbym, żeby do tego nie doszło. Ale najprawdopodobniej doszło :sad: Jeśli lisy będą wszystkie odporne na wściekliznę, trzeba będzie strzelać. Sorry. Lis nie wyginie, a skowronki, czajki, krwawodzioby mogą...

Iras - czy ja to dobrze zrozumiałem,bo nie chce pisać głupot: - jeśli mamy przegęszczenie lisa to owe przegęszczenie wpływa ujemnie na populację,zwierzęta są chore,niedożywione a Piszesz że szczepionka działa tylko na w 100% zdrowe zwierzę,więc na część  ( sporą część,jeśli lisy są chore i niedożywione,jak twierdzą ) lisów szczepionka nie powinna działać,tak?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 00:02
Cytuj
Wyszedłem na podwórko i patrzę, a lis niesie w pysku moją kaczkę. Spuściłem Brutusa z łańcucha. Wtedy lis wypuścił zdobycz - opowiada pan Tomasz.
lisy sa inteligentne, skoro pies jest na łańcuchu, widzi ze nic mu nie zagraza, oprócz szczekania to idzie po łatwa zdobycz
Cytuj
Tylko pióra na drodze zostały z kaczki, którą zagryzł lis - mówi Tomasz Bar z Żuklina.
a co zostaje gdy ten człowiek zabija kaczke na obiad? niech juz nie przezywaja w jaki to straszny sposób lis zabija i zjada bo nie sa lepsi, wszyscy musza cos jest, a ze drób nie jest zabezpieczony lisy maja ułatwione zadanie

gdyby była wscieklizna wszystkie zwierzeta byłyby zagrozone, najmiejsze przypuszczenie ze cos moze byc chore kończyłoby się smiercia dla podejzanego, kiedys, gdy była wscieklizna nie chodziło sie z psem na polowania na lisy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-06-08, 09:30
Jak dziala ta lisia szczepionka - nie wiem. Wiem, ze ta ktora szczepi sie psy, koty zwierzeta hodowlane itp. zadziala dopiero gdy sily odpornosciowe skoncentruja sie TYLKOna szczepionce - a nie dodatkowo jeszcze na jakiejs infekcji.

Cytuj
A czy dalej jest tak,ze tam gdzie stwierdzi się wściekliznę zwierzęta domowe idą do uśpienia?

kilkakrotnie zdarzyly sie takie masowe uspienia - jednak nie jest tak. Chodzi mi o to, ze ciemnogrod na wsiach w takich sytuacjach zacznie mordowac ziwerzeta...

Druga sprawa - to toretyczne padanie w norach - owszem istnieje takie prawdpodobienstwo - problm w tym, ze zaledwie 20% chorych na wscieklizne pada bez wyrazniejszych objawow.

Cytuj
Tylko pióra na drodze zostały z kaczki, którą zagryzł lis

no wlasnie - a czlowiek zostawi jeszcze kosci, prawie wszystkie wnetrznosci a i mieso pojdzie do smieci..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 11:11
Druga sprawa - to toretyczne padanie w norach - owszem istnieje takie prawdpodobienstwo - problm w tym, ze zaledwie 20% chorych na wscieklizne pada bez wyrazniejszych objawow.
Iras czy kiedyś nie pisałaś jak zazwyczaj przebiega choroba? lis idzie bez wiekszego celu, nie je nie pije, zmiany skórne, jest ciagle w ruchu i organizm wysiada, gdzie tu nora? moze niektóre beda w swojej norze gdy umra, ale czy wiekszosc nie padnie tam gdzie dojdzie, gdzie juz sił zabraknie?
dodatkowo ciało z wirusem bedzie sie rozkładac, to tez chyba jakies zagorzenie dla innych zwierzat./


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-06-08, 11:14
wscielizna moze pzebiegac w dwoch rodzajach - jedno (80%) to wlasnie "wersja" z agresja i bieganiem bz celu, drugie to smierc bez wyrazniejszych objawow, ewentualnie paraliz na dzien dobry.

zwloki jak najbardziej sa zagrozeniem - a tym bardziej, jak twierdza rzeznicy, gdy "lis padnie w norze".

Dodatkowo istnieje jeszcze kwestia, ze wscieklzna rozwija sie w przedziale czasu 10 dni - pol roku - a od mniej wiecej trzeciego dnia - jeszcze PRZED wystapieniem objawow zwierze jest nosicielem - czyli moze zarazac inne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-08, 13:05
Cytuj
zwloki jak najbardziej sa zagrozeniem - a tym bardziej, jak twierdza rzeznicy, gdy "lis padnie w norze".

O ile dobrze pamiętam Twoje,Iras wypowiedzi to wirus wścieklizny utrzymuje sie jeszcze przez ok.tydzień czasu po śmierci - czy wtedy nadal jest ryzyko zarażenia sie innych zwierząt?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 13:23
O ile dobrze pamiętam Twoje,Iras wypowiedzi to wirus wścieklizny utrzymuje sie jeszcze przez ok.tydzień czasu po śmierci - czy wtedy nadal jest ryzyko zarażenia sie innych zwierząt?.
hm czy to ryzyko jest np. gdy jakies zwierze bedzie chciałó zjesc zarazone mieso lisa?

chory lis jest słabrzy, zapewne na poczarku moze polowac, ale nie zawsze usmierci ofiare, wtedy po ugryzieniu zaraza, zreszta gdyby było tak jak pisza, ze wscieklizna nie było zagrozeniam nie nakazaliby szczepic, bo to sa duze pieniadze ale za to bezpieczeńscto domowych stworzeń (konie na pastwiskach, krowy pasace sie i wszelkie ine zwierzeta,


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-08, 14:02
Cytuj
trudno, jak padnie we wsi, zebrać i zakopać. Jak zdechnie w norze, niech gnije :-) Drogą pokarmową wścieklizna sie nie rozsiewa, wirus musi dostać się do nerwów obwodowych, więc padlinożercy zjadający lisanie są zagrożeni. Zresztą - jak pisałem - może w warunkach dużej dostępności alternatywnych siedlisk nie dochodzi do przegęszczenia bo nadwyżka zajmuje siedliska antropogeniczne. Ale problemem nie jest zagęszczenie, tylko bezwzględna liczebność (po prostu lisa jest znacznie więcej niż przed okresem szczepień - vide cytowany artykuł w "Acta Theriologica") i rozszerzanie się niszy siedliskowej z lasów na pola, łąki itp. (tamże). Te wściekłe, szwendające się lisy były zawsze i świat się nie zawalił. Wylewy Nilu też były uciążliwe (zalewało, powodzie itp.), a mimo to jedyną alternatywą dla egipskiego rolnictwa po budowie tamy Nassera (i likwidacji wylewów) było masowe stosowanie NAWOZÓW SZTUCZNYCH, co Ruscy chętnie im sprzedawali.

Albo wścieklizna, albo odstrzały. Natomiast jeśli szczepionka przestaje działać (bo zwierzęta chore, zainfekowane itp.), to chyba logiczne że trzeba przestać ją podawać? Po co stosować coś co jest nieskuteczne :-P

Myśliwi piszą,że są już plany kolejnego skrócenia okresu ochronnego na lisy ale na razie zieloni protestują - ja się zastanawiam jak oni chcą skrócić i tak krótki,trzymiesięczny okres ochronny?,przecież już teraz mogą strzelać do dwu,trzy i cztero miesięcznych niedolisków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-06-08, 14:43
ni eiwme skad ten kols wytrzasnal informacje, ze  droga pokarmowa wscieklizna sie nie rozsiewa .... rozsewa sie jak najbardziej - wirus jest w krwi, w slinie, odchodach - choc w przpadku odchodow zarazenia sa sporadyczne (co nie znaczy ze niemozliwe) bardzo czesto dochodzi do zarazenia nawet gdy zdrowe zwierze poliże zarazonego po siersci (zarazony tez sie lize, wystepuja akty autoagrsji itp. i przenosi wirusa na swoja siersc)

Cytuj
wirus wścieklizny utrzymuje sie jeszcze przez ok.tydzień czasu po śmierci - czy wtedy nadal jest ryzyko zarażenia sie innych zwierząt?.

tydzien pod warunkiem, ze zwloki na sloncu leza - jesli leza sobie w cieniu moze to byc nawet pol roku.. I tak - wirus pozostaje aktywny.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-08, 16:20
Cytuj
ale niech sobie tam leży i 10 lat. Wirus wścieklizny wykazuje największe powinowactwo do tkanki nerwowej, z jednym wszak wyjątkiem - tkanki ślinianek. Dzięki temu może się roznosić - modyfikuje zachowanie gospodarza (gość kąsa wszystko co popadnie) i wydziela się ze śliną, dostając się do ran. Czy rzeczywiście wyizolowano wściekliznę z krwi i odchodów? Są na to jakiekolwiek dowody, jakakolwiek publikacja podparta wynikami badań? Gdyby tak było jak mówisz, nie trzeba byłoby analizować mózgu przy testach na wściekliznę (od biedy pewne efekty dają wymazy z jamy gębowej), tylko pobierałoby krew lub kał. A jednak zawsze trzeba mózg. Ciekawe czemu...

nic nie rozumiem z Twojej postawy - drogi są dwie, albo wścieklizna (mechanizm naturalny) albo odstrzały na maksa (mechanizm sztuczny, zastępujący ten naturalny). Nie można wyłączyć jakiegoś mechanizmu regulacyjnego w przyrodzie i usiąśc, rozkoszując się "nowym, wspaniałym światem". Przyroda ma NIEKIEDY niesamowite zdolności do samoregulacji, pod warunkiem że jej mechanizmom da się dojść do głosu. Usuwanie martwych świerków w lasach górnoreglowych uniemożliwia naturalne odnowienie tego lasu (bo młode swierczki najlepiej rosną pod osłoną leżących kłód albo bezpośrednio na nich), budowa tamy w Asuanie powoduje zatrzymanie użyźniania pól uprawnych w Dolnym Egipcie, budowa falochronu portu we Władysławowie powoduje rozmywanie przez morze Półwyspu Helskiego (więc trzeba sztucznie pompować piasek z Zatoki Puckiej, co powoduje degradację bardzo cennych ekosystemów tej zatoki), szczepienie lisów na wściekliznę spowodowało ograniczenie naturalnej śmiertelności tych zwierząt, wzrostu ich liczebności, prowadząc do spadku sukcesu lęgowego ptaków gnieżdżących się na ziemi i ich stopniowego zaniku. Nie można być i przeciwko odstrzałom i za szczepieniami, chyba że się zaproponuje jakieś trzecie rozwiązanie (np. gorliwą modlitwę).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-06-08, 16:57
jak ty lisie mozesz wytrzymac z takimi debilami...

Trzecie rozwiazanie - odstrzal mysliwych. I nie bedzie problemow z "nadmierna" populacja zwierzat, choroabami - a zredukuje sie troche populacje gatunku, ktory nie tylko rozmnaza sie na skale masowa, aale dodatkowo niszczy wszystko tam gdzie sie pojawi (hmmm...  czyzby jakies powinowactwo do wirusow?)

lisku - nie moge, durnot mysliwych i ich totalny brak argumentow jest zalamujacy - a moja psychika i tak juz pozostawia wiele do zyczenia pod tym wzgledem...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-08, 17:21
Cytuj
jak ty lisie mozesz wytrzymac z takimi debilami...

Hmmm...to akurat jest forum przyrodnicze i rozmowa prowadzona z przyrodnikami,tyle że z miłośnikami przede wszystkim ptaków,a mniej ssaków,skoro jeden z moderatorów twierdzi,że " dobry lis to martwy lis ".

Cytuj
przyroda nie jest i nie musi być humanitarna. Ona po prostu jest i zawsze była, jest amoralna, a to znaczy że ani dobra ani zła. Niezwykłe sa mesjanistyczne zapędy co niektórych, próbujących cywilizować przyrodę, bo "dzięki człowiekowi-zbawcy wszystko będzie lepiej działać". Łapać po lasach chore zwierzęta i leczyć ;-) "chirurdzy drzew" klajstrujący żywicą stare drzewa i wybierający z nich próchnowiska, na skutek czego ginie siedlisko życia wielu bardzo rzadkich gatunków chrząszczy (pachnica dębowa jest najbardziej znanym przykładem), melioracje bagien ("bo drzewom się korzenie duszą" ;-) regulacje rzek ("woda szybciej spłynie" - nawet wody żałuje, taki dobry) i szczepienia dzikich zwierząt na wściekliznę. Człowiek powinien ingerować tam, gdzie sam coś napsuł i nababrał oraz w układach które sam stworzył, nie zaś psuć coś co dobrze działa, żeby później marnować grubą kasę i środki na nieudolne próby naprawiania.

jeśli jednak tak się boicie tej wścieklizny, trudno - trzeba będzie odstrzelić bardzo dużo zwierzaków, a dopiero potem wstrzymać szczepienia (kiedy populacja będzie już dużo mniejsza). Chyba że macie inne, lepsze dla wszystkich (za wyjątkiem myśliwych) rozwiązania.

Swoją drogą to myśliwi nie są tak uprzejmi w dyskusji,dla nich jestem " nawiedzonym pseudoekologiem "," upierdliwym ciulem "," niezbyt ostrą jednostką homo sapines " ,jestem też beznadziejny i niereformowalny. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 20:00
no to wynika z tego z enie maija pojecia o czym pisza, skoro twierdza ze przez droge pokarmowa sie nie rozprzestrzenia.

Iras ja tez sie [/b]Lisowi[/b] dziwie i podziwiam ze tak długo z nimi wytrzymuje, bo oni goopoty pisza


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-06-08, 20:15
w przypadku KAZDEGO wirusa pojaia sie cos takiego co sie nazywa wiremia - wirus znajduje sie wtedy we krwi i tkankach - zdolny do zakazania.

To ze wscieklizne wykrywa sie TYLKO poprzez badanie mozgu (a dokladniej - szukanie tzw. cialek negriego) wywodzi sie stad ze wsceklizna wspaniale sie maskuje -  standardowymi sposobami sie jej nie wykryje.

Kolejna sprawa - wscieklizna jest choroba zwalczana z urzedu - to zas sprawia, ze nie stosuje sie ZADNEGO leczenia, tylko usmierca sie chore zwierzeta. Aha - malo kto wie o "szczegole" ze wscieklizne u zwierzat da sie wyleczyc - nie robi sie tego jednak z racji na wysoka zarazliwosc. I kolejna ciekawostka - kilka procent zarazonych zwierzat staje sie noscielami - ich uklad odpornosciowy zwalcza wirusa na tyle, ze nie wystepuja objawy - jednak wirus w zwierzeciu jest  - i zwierze jest zdolne do zarazania - przez lata. (wlasnie trzymam notatki z "chorob zwierzecych" - wscieklizna zajmuje 3 strony podaniowe - pisane kratka w kratke drobnym maczkim)

no i jest jeszcze cos - owi "przyrodnicy" najwyrazniej ie znaja pojecia "nisza ekologiczna" - natura nienawidzi wolnych miejsc  - kazda pustke stara sie zapelnic  - wymordowanie lisow wiazaloby sie ze zwiekszeniem liczby innych drapieznikow - kun, tchorzy,  norek itp. itd.

aha - i czlowiek jest poza owa nisza - z racji tego, ze nie potrafi sie trzymac zasad natury


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-08, 22:28
Iras z tego zo piszesz to wścieklizna jest naprawde groznia choroba, gdyby teraz wróciła, przy wysokim stanie lisa byłoby to zagrozenie dla wszystkich zwierzat i wyrok dla tych zagrozonych wyginieciem (wscieklizna u zajaców? kolejny zabójczy czynnik)
były głósy ze mozliwe ze lisy sie uodporniły na wscieklizne, jesli tak, to byłaby sytuacja która opisujesz I kolejna ciekawostka - kilka procent zarazonych zwierzat staje sie noscielami - ich uklad odpornosciowy zwalcza wirusa na tyle, ze nie wystepuja objawy - jednak wirus w zwierzeciu jest  - i zwierze jest zdolne do zarazania - przez lata.

PPX tylko czy oni posiadaja taka wiedze i dlatego tak pisza czy chca przekazac nieprawdziwe informacje zatajajac prawde?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2008-06-09, 22:32
..dzisiaj tato powiedział, że jak jedzie na ryby( :/ ) to często widzi przy drodze lisa,już od ponad roku; twierdzi że ma on wściekliznę bo chodzi przy ruchliwej drodze i nie boi się aut; według mnie może ten lis jest oswojony ale trudno mi to stwierdzić jak go nie widziałam..

co wy o tym sądzicie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-09, 23:07
Cytuj
Wprawdzie podstawowym pożywieniem lisa pozostają drobne gryzonie, to jednak jako drapieżca oportunistyczny skutecznie wykorzystuje on żer bardziej dostępny, czyli liczniejszy.

Hmmm...nie wiem czy nie rozumuję źle,ale to znaczy,ze lisie ofiary są liczne?...:mysli:

Cytuj
Wg. Pielowskiego lisy były odpowiedzialne aż za 18,2% rocznej śmiertelności naturalnej zajęcy.

Natomiast 20% śmiertelności zajęcy to wypadki drogowe - brak przejść i kładek dla zwierząt.

Ostatnio na przyrodzie ktoś obserwował polowanie lisa na zająca i mimo że lis podszedł szaraka b.blisko,to nie udało mu sie go złapać.

..dzisiaj tato powiedział, że jak jedzie na ryby( :/ ) to często widzi przy drodze lisa,już od ponad roku; twierdzi że ma on wściekliznę bo chodzi przy ruchliwej drodze i nie boi się aut; według mnie może ten lis jest oswojony ale trudno mi to stwierdzić jak go nie widziałam..

co wy o tym sądzicie?

Wścieklizna przez rok? :o niemożliwe - ten lis jest po prostu przyzwyczajony do obecności ludzi i samochodów - perspektywa łatwej zdobyczy jest u niego silniejsza,niż strach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2008-06-09, 23:20
Cytuj
Wścieklizna przez rok? :o niemożliwe - ten lis jest po prostu przyzwyczajony do obecności ludzi i samochodów - perspektywa łatwej zdobyczy jest u niego silniejsza,niż strach.
też to tatowi mówiłam, to on stwierdził że ten lis na wściekliznę nie choruje ale nią zaraża...  :mysli:
..i jak mówię mu że lis jest oswojony to on się upiera że jest chory :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-09, 23:25
Cytuj
Spadek liczebności lisów można uzyskać dopiero na poziomie pozyskanie 150% stanu wiosennego. W okolicach Czempinia nawet przy pozyskaniu 300% stanu wiosennego w pierwszych dwóch latach nie zredukowano w wyraźnym stopniu lisów.
nie rozumiem tego, 150% ? przeciez rodzi sie 100%, to co jeszcze 50% starych?

dołaczam sie do tego co Lis napisał, wscieklizna przez rok?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-10, 00:31
nie rozumiem tego, 150% ? przeciez rodzi sie 100%, to co jeszcze 50% starych?


Cytuj
liczy sie także poparcie opinii publicznej, a nie będzie go jeśli organizacje ekologiczne (o ekologii nie mające bladego pojęcia :roll: ) bedą lobbować na rzecz sztucznych futer :/ i pokazywać jakie lisy są super puszyste i milutkie w dotyku.

Cytuj
Niestety w lisim temacie jest dużo do zrobienia, poczynając od mądrego sterowania populacją lisów na lobbowaniu przeciwko szczepieniu kończąc. W zeszłym roku strzelono w Polsce 154 133 lisów, ale to niestety ciągle za mało :( Zapraszam do zapoznania się ze statystykami GUSW Polsce istnieje psychoza jeśli chodzi o wściekliznę. Wczoraj na seminarium dr Rowiński powiedział, że podobno od wojny na wściekliznę zmary 3 osoby, a to o wiele mniej niż ginie od ukąszeń pszczół, czy w wypadkach samochodowych :|

Cytuj
chwila, ja czegos tu nie rozumiem :roll: czy ten wykres GUSu dotyczy calego kraju :?:

Jesli zastrzelono >150 000 rudzielcow a Polska populacja wg. tego wykresu GUSu miala by miec 200 000 os. to wyeliminowano az 75% populacji :?:

Cytuj
Ale tak jest: intensywność eksploatacji populacji tego gatunku (rozumiana jako proporcja liczby pozyskanych w sezonie do stanu wiosennego na początku tego sezonu) zawiera się w przedziale 69-84%. Szacuje się że tylko zakres tej wartości rzędu 100-150% jest potrzebny aby populacja lisów przestała ciągle przyrastać liczebnie :!:

Cytuj
moze dzis mi sie ciezko mysli ale nie pojmuje tego
jak mozna zabic 150% populacji czegokolwiek :?: :shock:
czy te lisy sa jak koty i maja kilka zyc ze mozna je zabijac po kilka razy :?: :>

jesli masz w domu 100 much to jak chcesz zabic 150? a jesli zabijesz 100 to skad sie wezma nastepne :?: no chyba ze przyleca :arrow: znaczy sie, ze nadwyzka lisow u nas jest z importu, przylaza zza granicy :?:

Cytuj
a kiedy lisy strzelasz :?: Przecież nie wiosną jak się szacuje ich liczebność ( dajmy na to 200 tys. osob.) a jesienią jak już zostaną odchowane młode ( i populacja liczy dajmy na to 250 tys. osob.).

Cytuj
Przy czym faktycznie liczenia szacunkowe przeprowadza się w końcu marca, a dane o pozyskaniu są sumaryczne, z całego roku. Czyli aby obliczyć % pozyskania, odnosisz go  do stanu PRZED wydaniem na świat potomstwa. Potomstwo z 2000r. jest wliczane do stanu populacji dopiero w 2001r. po wiosennym liczeniu. Wszystko jasne? Chyba tak ;)

Czyli należy zabijać prawie wszystkie młode które przyszły na świat od ubiegłej wiosny i ok.50% stada podstawowego - rodziców... :roll:
Może ktoś to będzie umiał wyjaśnić prościej,bo ja z matmy jestem noga stołowa... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-10, 15:04
Też tego nie rozumie, to to 50% to potomstwo ?
A 100% to dorosłe lisy ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-10, 15:40
no jesli zajace stanowiłyby główny składnik pozywienia to tak, ale skoro stan zajecy jest niski, a lisów wysoki to si enie sprawdza, wychodzi na to ze lisy nie sa uzaleznione od zajecy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-10, 16:00
lub na odwórt, tylko nie bardzo to wtedy ma sens... wogóle te procenty nie maja sensu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-10, 16:01
Hmmm...100% to chyba młode,a 50% to rodzice...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-10, 16:09
Myśliwi na pewno też strzelają do zajęcy i saren, no nie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-10, 16:15
ja nadal tego nie rozumiem
Cytuj
Spadek liczebności lisów można uzyskać dopiero na poziomie pozyskanie 150% stanu wiosennego. W okolicach Czempinia nawet przy pozyskaniu 300% stanu wiosennego w pierwszych dwóch latach nie zredukowano w wyraźnym stopniu lisów.
przecież stan wiosenny wynosi 100% to jak mozna zabić 150%? jest napisane stan wiosenny, czyli chyba te co sie urodziły? a nawet jesli nie, to chca zabic wszystkie młode i połówe starych, co brzmi strasznie...
a teraz drugie
jak mozna pozyskac 300% ?! dla mnie to jest nielogiczne, według mojego rozumowania, na tle matematycznym, mozna zabic co najwyzej 100% bo to jest wszytko co zyje, to w takim razie jak oni pisza 300% przecież 100% to całosc, wszystko, a co? 200% zeby wypełnic to 300%  pozyczyli sobie z innego terenu? :mysli: :stupid:


dla mnie naprawde jes tto nielogiczne
powiedzmy, mamy na danym terenie 154 lisy, te 154 lisy ot jest 100% zabijamy wszystkie, zabijamy 100% czyli 154 lisy, nie ma już 50% zeby dodac do 100%, trzebaby, zapozyczyc z inengo tereny połówe z 154 czyli 77 lisów, zeby zabić 150%, bo zabijając wszystkie zabija sie tylko 100%
:hmmm: :stupid:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-10, 16:20
Wiem Renia dziwne to x.x
Lis może się ich zapytaj o szczegóły lub coś.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-10, 16:55
Tez tego nie łapię...liczenie populacji odbywa sie jesienią,już po odchowaniu młodych a podliczanie pozyskania robi się w marcu przyszłego roku/za poprzedni rok - wygląda to tak,jakby jedno 100% stanowiło stado podstawowe(rodzice),a drugie 100% ich młode...może ktoś to rozumie lepiej?...:mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-10, 17:18
nie wiem czy oni to rozumieja, dwa razy licza? zreszta jak odruznia tegoroczne lisy od kilkuletnich? przeciez na tyle blisko nie podejda by dokładnie ocenic, a inne sposoby liczenia, nie iwme slady, tez przeciez moga byc mylne


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-10, 17:33
Nie kapuję tego za bardzo - młode strzelają od 1 lipca,więc wtedy łatwo je odróżnić od dorosłych - zadałem to pytanie o procenty na myśliwskim forum,może to wyjaśnią?...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-10, 23:28
stojac ponad 200m dalej? tak jak chce to robic jeden z mysliwych, nie iwme, z bliska na pewno sie róznia, ale gdy jest chwia na strzelenie, zreszta, co im za róznica czy młóde czy stare, dla nich wazne jest ze mozna postrzelac :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-10, 23:42
Najwięcej lisów strzela się z psami/norowcami na polowaniach indywidualnych lub zbiorowych w lutym i marcu,w innych okresach to chyba tylko przypadkowo.

No i w końcu odpisali:

Cytuj
Ano normalnie, tylko czytać trzeba ze zrozumieniem :twisted: Szybko i mało dokładnie tłumacząc gdy stan wiosenny wynosi 100szt i przyjmijmy że zaledwie 30 szt. to liszki które odchowają załóżmy po 4 szczenięta każda to już masz 30x4=120 + 100 = 220szt. Po pozyskaniu 100% stanu wiosennego i tak zostaje 120 szt, czyli więcej jak było :!:

Cytuj
Ręce opadają. Widać, że "czytałeś" książki łowieckie.
100% się pozyskuje nawet dzika.
Oznacza to, że można strzelić 100% stanu wiosennego, że tego względu, że jest duża płodność, siła przeżywania potomstwa, czyli młodych jest już wiosną 100% więcej.
A 300% stanu wynika często z nieoszacowania stanu jak i w tym tekście doczytaj, że dochodziły lisy z sąsiednich obwodów dlatego stan był taki wysoki.

Cytuj
TAK lis22.... jest taki okres w którym pożywieniem lisa jest przede wszystkim sarna!!!!
Nie wiem skąd wiesz że są to spotkania przypadkowe....na łące gryzoni raczej jest mało a głównie tam spotkasz teraz lisy....
logika i ślady przy norach mówią że łupem są głównie koźlęta...
itd itd tylko jarzenia brak


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-11, 15:03
no z tego co podaja, to licza osobno młode i stare ziwerzeda, dodatkowo jeszcze te co przyszły z innego obwodu, ale jak dla mnie to nadal jest dziwne, grupuja te lisy czy jak...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-11, 15:14
I przesadził z tą emotikoną x.x
Jak można ze zrozumieniem zrozumieć jak on to dziwnie wcześniej opisał?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-11, 15:16
" stan wiosenny wynosi 100szt i przyjmijmy że zaledwie 30 szt. to liszki które odchowają załóżmy po 4 szczenięta każda to już masz 30x4=120 + 100 = 220szt. Po pozyskaniu 100% stanu wiosennego i tak zostaje 120 szt, czyli więcej jak było :!:"

Czyli oni liczą młode jako 100% + ich przyszłe młode,że jak zabiją wszystkie młode z poprzedniego roku to i tak zostanie więcej bo one już odchowają swoje młode...ale jak,skoro lisy strzela się już od lata a najwięcej jesienią kiedy to wiosenne młode nie osiągnęły jeszcze dojrzałości płciowej???... :?:

Może ktos to lepiej zrozumiał,niż ja?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-11, 15:25
hm tak samo z jego obliczeniami odnosnie 'uratowanych' saren, licza cos co jeszcze nie miało miejsca

chyba, ze 100% to stare, które trzeba zabic bo odchowaja młode, a kolejne 100% to młóde ktore tez chca zabic, a nie wiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-22, 22:20
Znalazłem kilka fajnych filmików:
http://pl.youtube.com/watch?v=uZ7hWPU4IrI
http://pl.youtube.com/watch?v=UUSoRpJS-Sk
http://pl.youtube.com/watch?v=RwAGV04kF2k
http://pl.youtube.com/watch?v=6ls78PYF_e4


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-29, 12:27
jesli naprawde byłóby przegeszczenie, bo nie zaprzeczam ze lisów jest wiecej niz kiedys (chociaz ja jescze lisa nie widziałam, moze kiedys ;) ) czy nie przejawiałoby sie to słaba kondycja osobników? z racji tego ze nie maja co jest? lisy maja sie dobrze a to chyba swiadczy o czyms, o tym ze maja co jest i jak narazie nie przeszkadza im to ze jes tich duzo, jelsi by tak nei byłó, chorowałyby, nie miały by co jest, mioty byłyby mniej liczne, ogólnie osłabienie populacji


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-29, 12:40
Polowanie to jest walka o życie....nierówna ale jest...pies musi walczyć z lisem żeby go wypłoszyć z nory.Ja tam przecież się nie wgramolę...
od tego jest pies...ma gryźć i walczyć takim go stworzyła matka natura a my myśliwi udoskonaliliśmy go poprzez hodowlę różnych ras.To że odnosi rany lub ginie to też normalne przecież dziki zwierz się broni.Straciłem jednego psa podczas polowania na dziki a ten obecny też już był zrogowany przez byka.Jak walczy z lisami to rany są raczej powierzchowne i łatwe do zaleczenia.Lisy mają gorzej:)



Co.....
To wszystko razem tworzy całość  i uzupełnia się na wzajem....
Obserwacja,podchody i strzał aparatem to u mnie normalka.
Sam strzał do zwierza to też przeżycie..
-wypatrzyłaś,oceniłaś zwierza,odległość,kąt,wiatr,światło drzew i traw ,stwierdziłaś że masz kulochwyt i....serce zaczyna walić jak oszalałe...odkładasz broń,skracasz oddech,potem szybka wentylacja płuc i...zaczynasz od nowa...
Masz już zwierza w krzyżu ,przyspiesznik naciągnięty,muskasz spust i puszczasz kulę,czujesz szarpnięcie broni,słyszysz strzał ,lot i uderzenie kuli,widzisz reakcję zwierza i chmurę z farby(jak strzelasz pod słońce) i ......
czekasz
Schodzi adrenalina i podchodzisz do zwierza.
Dajesz mu ostatni kęs,na ranie kładziesz złom,stoisz chwilę i myślisz...w sumie o trudno powiedzieć o czum....cieszysz się,zastanawiasz się jak go ściągnąć i co dalej(prozaiczne)
Po chili zadumy trzeba zakasać rękawy i wypatroszyć zdobycz żeby zwierz się nie zaparzył .
Rozcinasz szyję i oddzielasz tchawicę ,potem rozcinasz powłoki brzuszne i wyciągasz wnętrzności.Serce,wątrobę,nerki i płuca wkładasz z powrotem  .Jesteś cała w farbie ,pachniesz zwierzem ,ubłocona i zmęczona.a to nie koniec...
Teraz trzeba wytargać go z lasu lub z bagna,dzwonisz po kolegach i okazuje się że akurat nikogo nie ma....
Nie możesz go zostawić więc sama go ciągniesz do samochodu...
Na koniec padasz z nóg...a jeśli bierzesz go dla siebie to trzeba jeszcze oskórować i poćwiartować

Mówię sam strzał to tylko ułamek tego całego polowania...
To jeden z krótkich scenariuszy i najbardziej optymistyczny ...
Czasami polowanie zamienia się w wielogodzinne dochodzeni i przemierzanie dużych odległości w celu odnalezienia postrzałka
Polowanie to zbiór wielu czynności w celu pozyskania zwierza.
pozdrawiam i Darz Bór


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-29, 13:28
Słuszna uwaga !
Strzela się dużo tak zwanych "lwów" :)
Są to pół lub całkowicie nagie lisy z grzywą...wyglądają obrzydliwie.Chorują na świerzb a ta choroba przenosi się podczas kontaktu.
Poza tym lisy ogólnie są słabsze i mniejsze niż 6-7 lat temu.Jest ich więcej ale są wychudzone.Naprawdę rzadko strzelam duże i piękne lisy a lisów strzelam dużo.


Tytuł: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-29, 21:52
Najwięcej nie wie ;) Ale dużo :)
On ciągle się czegoś o lisach dowiaduje ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-29, 22:22
Lis coś tam wie ....ale czy najwięcej?
nie sądzę bo już nie raz go zagiąłem...:)
co najwyzej na temat łowiectwa, ale na temat lisów wie BARDZO duzo, nie tylko kiedy najlepiej strzelic i czy piekny jest widok czerwonej mgiełki po strzale, jego wiedza jest o zwierzeciu.

wniosek???
223rem jest dobry na wszystko:)
oj bardzo watpie, on nie ejst dobry na wszystko, to jest najprostrze wyjscie, najłatwiejsze, najtańsze i dla was mysliwych raczej najprzyjemniejsze


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-29, 23:46
Chodziło mi o najwięcej... w sensie najwięcej z nas...


hmmmm a biedny lis powoływał się chyba na ludzi z tego właśnie forum.......

223rem faktycznie nie jest dobry na wszystko....przesadziłem moja wina...
na lisy jednak  jest idealny
DB


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-29, 23:48
nie kazdy chce 'problem' lisów tak rozwiazac, wy widzicie problem i widzicie takie rozwiazanie, no trudno, jesli innego wyjscia nie umiecie znalesc, ale przyznam, kulka jest rozwiazaniem problemów, w naszym przypadku kto inny mógłby byc celem


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-29, 23:50
Ptica chyba Lis ma prawo lubieć Lisy ;p
Tego mu chyba nie zabronisz? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 00:11
jedni lubia, inny lubia ale zabijac, innym sa obojetne, kazdy ma prawo do swojego zdania ;)

ja tak naprawde lisy bardziej polubiłam przez to forum, dzieki Lisowi on pokazał ze to zwierze wcale niejest takie pospolite i zapragnełam si ez nim spotkac w jego srodowisku zycia, nie tylko spotkac jego skórke na strychu :/ :grr:
dzieki Lis ze dzieki tobie pokochałam te ciekawskie, urocze i marde zwierzaki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 01:23
A wracając do lisów to śledzę ostatnio taki wątek pod tytułem: " likwidujmy lisy od 1 lipca " i poruszono tam,min.problem zwierzyny drobnej:

Cytuj
czy ty naprawde uwazasz że stany zajęcy i kuropatw zdziesiatkowały lisy???
Wydaje mi się że wiele osób uległo m.in. propagandzie Łowca Polskiego, który z uporem forsuje przekonanie (bo dowodów na to nie ma) że za obecny stan zwierzyny drobnej winny jest lis. I nie dziwie im sie, gdyż są zależni od ZG PZŁ, a oni na poprawę stanów zwierzyny drobnej nie mają żadnego wpływu. Więc za winnego, a właściewie ofiarę obrali lisy.

Cytuj
lis jest chyba na piatym czy szóstym (a jak sie głeboko zastanowić moze jeszcze dalej) miejscu jako negatywny wpływ na populację zwierzyny drobnej

-- nawolywanie do exterminacji swiadczy o wyjatkowej nieznajomości tematu i bezkrytycznym podejściu do tematu lisa w łowisku.

lis jako wróg publiczny nr 1 to temat wywołany sztucznie na potrzeby odwrocenia uwagi od prawdziwych przyczyn obecnego stanu rzeczy.
jak pokazuje historia zawsze trzeba jakiegoś wroga dać ludowi na kogoś /coś zwalić winę to lud czuje sie lepiej -- lis jest przyczyną czy kozlem ofiarnym....? wg mnie to drugie

Cytuj
Odnośnie zwierzyny drobnej to nie ma jej ze względu na dynamiczny rozwój rolnictwa i oprysków. Np. kuropatwa czy bażant w pierwszym tyg życia odżywia się wyłącznie owadami. Są opryski, nie ma owadów i nie ma naszych kuropatw - logiczne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-30, 01:25
Lisie, a na tamtym forum tylko ty się im sprzeciwiasz ? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 02:26
Tak,tylko ja jestem tam ich oponentem - była jeszcze jedna,fajna dziewczyna,ale atmosfera i poziom dyskusji nie przypadł jej do gustu - a szkoda,bo mądrze pisała.
Ppx - nie róbmy tu offa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-30, 02:30
Dobra Lisie, już mi się te wszytkie tematy przez to zamieszanie mylą... Myślistwo, Wilki, Lisy, Bażanty...
Żeby tym postem offa nie robić, to napiszę, że mnie dziwi ta niechęć do lisów myśliwych tłumączących to miłością to ochrony środowiska i pozyskaniu futra...
Po prostu ich nie rozumie i pewnie nie zrozumię...
Koniec offa. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 14:42
Cytuj
Tym bardziej, że o tej porze roku młody lisek podejdzie na kilka metrów do człowieka i będzie sie przyglądał, więc łatwo trafić, nawet kilka, bo rodzeństwo po strzale często nie ucieka. Teraz jeszcze można spotkać cały miot razem.

Widać więc,że myśliwi nawołując do zabijania lisów od 1 lipca,idą po prostu na łatwiznę,bo młode są głupie,ufne,nie boją się ludzi i łatwo je trafić i zlikwidować cały miot za jednym zamachem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 15:53
Na dodatek pan PTICA neguje inteligencję psowatych,ogólnie,pisząc na innym forum że nie zauważył jeszcze,że lisy są inteligentne.:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 16:46
a zeby reszta osób z foru miało rozeznanie iw iedziała co Lis dokładnie ma na mysli
Cytuj
lis22 napisał/a:
lis jako przedstawiciel psowatych jest zwierzęciem bardzo inteligentnym


jakoś nie zauważyłem 
sorki:)

lis22 napisał/a:
A jest,jest - zwierzęta wykorzystywane w takim " szkoleniu " są narażone na ciągły stres,a lis jako przedstawiciel psowatych jest zwierzęciem bardzo inteligentnym ( o czym świadczyć może choćby fakt,że lisy fermowe cierpią na choroby psychiczne ) - a co do przyzwyczajenia się - Ty Byś się przyzwyczaił do takiego życia i do ciągłego stresu? 
A że nie ma w tym nic złego,to jest to kolejny dowód na to,że myśliwi ( i znowu,nie wszyscy ) traktują zwierzęta instrumentowo.


stres to część życia...lis ogólnie jest zestresowany a w szczególności kiedy widzi mnie z varmintem....nigdy nie wiem do końca co takiemu lisowi strzeli do głowy(fmj czy sp)
efekt końcowy jest podobny...
daj spokój taki trening nie trwa non stop tylko od czasu do czasu,te lisy prędzej padną z nudów niż od stresu lub ugryzienia psa


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 17:03
straszne jest, strzelaja nie wazne ze to tak jak szczenie, nie wazne jest wiek, czy doswiadczone czy nie, bardzo niewyrównane szasne, ale co zrobic na bezdusznosc lisich oprawców?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 19:02
nie kazdy chce 'problem' lisów tak rozwiazac, wy widzicie problem i widzicie takie rozwiazanie, no trudno, jesli innego wyjscia nie umiecie znalesc, ale przyznam, kulka jest rozwiazaniem problemów, w naszym przypadku kto inny mógłby byc celem
jakiś Wasz sposób wszedł w życie???
no jednak nie, 'darz bór' to tak jak 'czuwaj' tylko w rózych grupach inne pozdrowienie sie utworzyłó i powstało ;)

Ptica chciał chyba nas koniecznie pozanc :)
Tak to jest prawda .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 19:07
Cytuj
Polowanie bez psa jest w naszych normach nieetyczne

A polowanie ogólnie,jest już etyczne?

PTICA - nie wszystkie rasy psów i nie wszystkie rasy mają wrodzoną agresję - owszem,mają instynkt łowiecki,ale wiele zależy od wychowania,wyszkolenia - instynkty można przytępić,osłabić.
Nie wiem czy Wiesz,ale psy polujące w Anglii na lisy nie robiły tego z czystej pasji i tylko posługując się instynktem - były do tego ( brutalnie ) szkolone.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 19:09
a czy nie rusza mysliwych to ze taki pies moze ucierpiec na polowaniu? jesli zostanie zraniony, czy nawet zabity, tez jest tłumaczone, ze po to był stworzony? ktos kto naprawde kocha swoje zwierze nie narazi go na mozliwosc jakiegokolwiek urazu, a polowanie jest dla psa niebezpieczne, wiec nie wime jak można mówić ze kocha si eswojego psa, a jednoczesnie patrzec jak za kazdym razem jest narazony na uszczerbek na zdrowiu czyli na cierpienie

Lis jak brutalnie? moze dowiemy sie jak tam mysliwi kochaja psy i jak tam je szkola... z tej całej miłosci


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 19:24
skoro tam nikt nie odpowiedział, to moze Ptica odopwie, dlaczego tak jest, nie powiem, bardzo ciekawe pytania :)

była mowa o antykoncepcji u lisów, ale mozemy się na nia zgodzic jesli nie byłoby uszczerbku na zdrowiu dla lisa ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 19:25
Z tego co oglądałem w filmie dokumentalnym o polowaniach par force pamiętam,że psy od małego są trzymane w sforach,traktuje je się prądem,głodzi,wyzwala się u nich pierwotne instynkty,brutalność,walkę - psy jedzą też surowe mięso.
A w kwestii miłości myśliwych do swoich psów,to miłośnicy tych polowań twierdzą,że bez nich wystrzelają swoje sfory - piękna to miłość.:roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 19:51
A polowanie ogólnie,jest już etyczne?

PTICA - nie wszystkie rasy psów i nie wszystkie rasy mają wrodzoną agresję - owszem,mają instynkt łowiecki,ale wiele zależy od wychowania,wyszkolenia - instynkty można przytępić,osłabić.
Nie wiem czy Wiesz,ale psy polujące w Anglii na lisy nie robiły tego z czystej pasji i tylko posługując się instynktem - były do tego ( brutalnie ) szkolone.


Polowanie ...musi być etyczne! Kłusownictwo jest nieetyczne...itd..
Z psami to kolego Ameryki nie odkrywasz ,ja nie mówię o agresji tylko o pasji łowieckiej psa.
Możesz mieć rodowodowego championa który nie będzie polował...Taki pies jest bezwartościowy i dla myśliwego nieużyteczny ...
Mam paru kolegów którzy zajmują się tworzeniem nowych ras..na razie wyglądają "pociesznie" ale w lesie zawstydzą nie jednego foksa czy jagdteriera .
Układanie psa myśliwskiego nie jest łatwą sztuką.Wymaga wiele czasu i wyrzeczeń. Swojego układałem dwa lata i proces ten zakończył się sukcesem.
Pies kocha polowanie i za każdym razem słysząc klucze w zamku szafy staje się nieznośny..wyje ,piszczy skacze ...
nie liczy się nic innego ,przerywa zabawę z dziećmi i pakuje się do auta.
Po polowaniu na kaczki a trwa ono 2 dni w tygodniu(w moim przypadku) pada z nóg i śpi dwa następne dni-ja też...czasami z nim bo śmierdzimy jak capy  . :)
Jak tu nie kochać psa z którym dzieli się tak piękną pasję i miło spędza czas na łonie natury...
lis ...tak na marginesie...przecież Ty nie masz psa...
skąd możesz wiedzieć co lubi mój psia
pokaże CI..
http://www.knieja.pl/gal/1171553581_377.jpg
moderator...to nie prowokacja...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-30, 19:59
Lis z tego co wiem ma psa i kota ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 20:07
kto gdzies kiedys napisał, ze zadne zabicie zwierzecia nie moze byc etyczne ;)

mysle, ze mozna znalesc inne zajecie dla psa które równiez bedzie dla niego przyjemne, a nie ucierpi przy tym inne zwierze

mama mi mówiła, ze szkoda jej było Kory, jak w zimie miała az soplki na łapkach, na pewno ja bolały.
a co z zagrozeniem dla  psa? urazami.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 20:09
ta, i walczyc z głupota i nieswiadomoscia ludzi, takie ładne miejsce wypalili pomiedzy polami, ale juz trawa odrosła, jedna ile zwierzat przy tym nie zgineło...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 20:12
Żadna populacja nie może mieć wiecznego progresu,w końcu się unormuje ( już jest spadek ),należy więc najpierw przystosować środowisko do życia dla drobnej zwierzyny,walczyć z opryskami,przywrócić zakrzewienia,miedze - dopiero wtedy można przywracać zające i kuropatwy - wtedy będzie większa szansa na powodzenie,niż teraz.
już jest spadek....dzięki nam może??
-jak Ty walczysz z opryskami....może masz własny ogródek i nie musisz kupować warzyw i owoców pochodzących z ferm.
-posadziłeś jakieś drzewo ,krzak, cokolwiek  po za doniczką ?
-rozmawiałeś osobiście z jakimś rolnikiem o tym żeby nie oborywał całego pola...
-poszedłeś z psem na łaskę przed koszeniem?-ups nie masz psa i nie wiesz co byś  tam miał robić...
skoro tam nikt nie odpowiedział, to moze Ptica odopwie, dlaczego tak jest, nie powiem, bardzo ciekawe pytania :)

była mowa o antykoncepcji u lisów, ale mozemy się na nia zgodzic jesli nie byłoby uszczerbku na zdrowiu dla lisa ;)
antykoncepcja... tak jak najbardziej...55 grain wymiecie każdemu lisowi amory z główki ...sprawdzone od wielu lat
185grain to lekka przesada


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 20:18
Cytuj
Kłusownictwo jest nieetyczne

Zależy,jakie - np.kłusownictwo z głodu i z biedy?.

Cytuj
Możesz mieć rodowodowego championa który nie będzie polował...Taki pies jest bezwartościowy i dla myśliwego nieużyteczny ...

Ale będzie on użyteczny dla NIE myśliwego - jeśli nie Wiesz,to na psim forum jest hodowczyni,która hoduje teriery myśliwskie,ale nie pod kątem pasji,nie sprzedaje ich myśliwym. :D

Cytuj
Pies kocha polowanie i za każdym razem słysząc klucze w zamku szafy staje się nieznośny..wyje ,piszczy skacze ...

Ale pies może robić wiele rzeczy zamiast polować - wszystko zależy od pomysłowości właściciela i od jego dyspozycyjności. ;p

Cytuj
lis ...tak na marginesie...przecież Ty nie masz psa...

...  :lol: :lol: :lol: ... to co ja bym tu robił nie mając żadnego zwierzęcia i z kąt by był " dog " w moim podpisie pod awatarem?
(http://img530.imageshack.us/img530/953/obraz035ed4.th.jpg) (http://img530.imageshack.us/my.php?image=obraz035ed4.jpg)

Cytuj
Lisie nie wiedziałam że na tym forum też jesteś :roll:

Jestem tam już ponad półtora roku,a link dostałem z innego forum przyrodniczego. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 20:26
kto gdzies kiedys napisał, ze zadne zabicie zwierzecia nie moze byc etyczne ;)

mysle, ze mozna znalesc inne zajecie dla psa które równiez bedzie dla niego przyjemne, a nie ucierpi przy tym inne zwierze

mama mi mówiła, ze szkoda jej było Kory, jak w zimie miała az soplki na łapkach, na pewno ja bolały.
a co z zagrozeniem dla  psa? urazami.
a ja pisze tu i teraz że jest....
psy ...
tak pies może pilnować domu ,łapać złodziei ,ratować ludzi,...itd ....i to robi...po to one są wszędzie jest narażony na niebezpieczeństwo i urazy ..wysyła się je w niebezpieczne miejsca w poszukiwaniu min i narkotyków...on nawet nie wie czego szuka kojarzy tylko zapachy i oczekuje nagrody...
taki jest pies....
pies myśliwski "myśli" i na bieżąco podejmuje decyzje im lepiej ułożony tym mniejsze prawdopodobieństwo zranienia w boju...
Nie raz to widziałem na własne oczy kiedy mój wyżełek wystawiał lisa i atakował tylko w momencie dającym mu szanse na pewny chwyt ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 20:47
jednak teraz nie odpowiedziałes, wiec zacytuje o co mi dokładnie chodziło
Cytuj
Dlaczego zając jest ważniejszy od lisa?
Dlaczego chroniąc zająca tępimy lisa?
Nawet mając do wyboru, jednego kosztem drugiego, kto i na jakiej podstawie zdecydował, że wolimy rozkoszować się widokiem zająca niż lisa.
Dlaczego wszyscy uznali , że aby doprowadzić do równowagi będziemy tepić tego którego jest więcej.
Czyż nie lepiej jest podnieść populację tego którego jest mniej?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 20:55
czy chcesz powiedziec przez to ze tylko psy mysliwskie musza podejmowac jakies decyzje a inne po prostu robia to czego sa nauczone, nie sa samodzielne tylko slepo wykonuja zadanie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 20:56
Tylko że te "inne" psy nie przyczyniają się do cierpienia i śmierci innych zwierząt...
Sam miałem jamnikowatego mieszańca o pasji myśliwskiej: nie bał się strzałów,gonił petardy - ale nie zranił ani nie zabił żadnego zwierza.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 21:08
Cytuj
już jest spadek....dzięki nam może??

Nie,nie dzięki wam - po prostu gdy populacja dojdzie do jakiegoś progu,jakiejś granicy to nie rozrasta się już  - chyba Wiesz,że populacja jest ograniczona pojemnością łowiska i dostępnością pożywienia - poza tym,pozyskanie tez zmalało.
Dochodzą jeszcze choroby,które mają poważny wpływ na lisią populację - monopolizm wścieklizny jest przesadzony - o chorobach psowatych które mają spory wpływ na populację lisów Pisała już w tym temacie Iras ( nasz technik weterynarii ) - Prześledź sobie temat bo wątpię,czy Iras chciało by se wałkować znowu to samo - zwłaszcza że zapisała w tej kwestii ze dwie,trzy strony. :P

Cytuj
antykoncepcja... tak jak najbardziej...55 grain wymiecie każdemu lisowi amory z główki ...sprawdzone od wielu lat
185grain to lekka przesada

Widać jak wielka jest Twoja nienawiść - Twoja jak i sporej części Twojego środowiska,podsycana przez myśliwskie media.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 21:11
czy chcesz powiedziec przez to ze tylko psy mysliwskie musza podejmowac jakies decyzje a inne po prostu robia to czego sa nauczone, nie sa samodzielne tylko slepo wykonuja zadanie?
niestety tak jest....
robią prawie wszystko na rozkaz...(mówię tu o tych użytkowych i wyszkolonych w jakimś określonym celu) policja ,wojsko i podobne służby utrzymują różne rasy w zależności od potrzeb ,wykorzystują też psy myśliwskie ...wszystkie te psy są szkolone indywidualnie do wykonywania ściśle określonego zadania...
pies myśliwski pracuje w różnych warunkach i używa się go do polowania na różne zwierzęta...
Nie wszystkie rasy myśliwskie są tak wszechstronne jak wyżły czy pointery...ale ogólnie można powiedzieć że pies myśliwski jest elitą wśród psów


lis...rzucając petardy jamnikowi możesz zrobić z niego buldoga ...jak mu taka petarda w pysku wypierniczy...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 21:25
lis...rzucając petardy jamnikowi możesz zrobić z niego buldoga ...jak mu taka petarda w pysku wypierniczy...
bład, Lis napisał ze jego poprzedni pies gonił petardy, kto powiedział ze Lis mu je rzucał, błedne wnioski, mój pies boi sie w sylwestra, inny wyglada przez okno i goni za strzałami


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 21:27
bład, Lis napisał ze jego poprzedni pies gonił petardy, kto powiedział ze Lis mu je rzucał, błedne wnioski, mój pies boi sie w sylwestra, inny wyglada przez okno i goni za strzałami
żartowałem...mamy troszkę inne poczucie humoru..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-30, 21:28
Cytuj
pies myśliwski "myśli"

A Pisałeś,że nie Wierzysz w inteligencje psowatych ...  :lol:

Cytuj
ale ogólnie można powiedzieć że pies myśliwski jest elitą wśród psów

Wiesz,PTICA - jesli idzie o inteligencje to .. kundelki górą. :P

Cytuj
lis...rzucając petardy jamnikowi możesz zrobić z niego buldoga ...jak mu taka petarda w pysku wypierniczy...

A kto Ci mówił,że rzucałem psy petardy? :chytry: - jest coś takiego jak Sylwester,Wiesz?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 21:33
myslałam ze oskarzasz Lisa o dziwne zabawy w rzucaniu psu petard O.o

A kto Ci mówił,że rzucałem psy petardy? :chytry: - jest coś takiego jak Sylwester,Wiesz?.
ta, sylwester i durne dzieciaki przez które z psem nie mzoan spokojnie wyjsc, a na sylwestra musi dostac 3 tabletki które niewiele daja :/ (takie małe wyrazenie niezadowolenia)

co do żartów
- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? - pyta sędzia na rozprawie.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem...

Spotyka się na ulicy dwóch kolegów.
- I co byłeś na polowaniu?
- Tak, właśnie wracam z lasu.
- Ustrzeliłeś coś?
- Oczywiście!
- To dlaczego torba jest pusta?
- Przecież nie jestem ludożercą.

Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...

Myśliwy oddaje strzał.
- Idź, sprawdź co to za zwierzę - mówi do kolesia od nagonki.
Gościu idzie, patrzy i wraca:
- W dowodzie ma "Klemens Wiśniak"

przepraszma nie mogłąm sie powstrzymac :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-30, 21:47
Renia fajne kawały  :wink:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 21:47
Uwielbiam kawały o myśliwych :) poważnie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 21:52
no to wyszło na to ze wszyscy tutaj je lubimy :)
sama nie wiem czemu doszukuje się w nich ułamka prawdy...

Ptica napiszesz jakie masz jeszcze sposoby na ograniczenie ilosci lisów, albo jakie chciałbys wprowadzic, lub o jakich słyszałes?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-30, 22:55
a ja pełna nadzieji ze spotkam lisa przez te 16 dni, jade na wakacje, bardzo mi szkoda z enie bede brała juz udziału w dyskusji, ale jesli jestes wytrwały i jesli szybko nie skończycie, dołacze 16 lispca do rozmowy, papa


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-06-30, 22:59
Zrobię kilka ujęć lisom  bo 7-go już będę na urlopie
sub-moa zrobi resztę


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-01, 05:07
Nie unikam...
-nie napisze 555tyś lisów/rok ponieważ nie wiem czy to nie zagrozi populacji...muszę to sprawdzić
tak na odczepnego -to odstrzał 300tyś rocznie pewnie by coś zmieni...(pomógł)

podejrzewam że te słowa znów powyrywałeś z kontekstu...
poza tym odstrzał sztuk słabych i cherlawych to jest selekcja
powinno się strzelać te "gorsze"...czy tak jest zawsze....
skłamał bym mówiąc że tak
później napiszę więcej o tak zwanej selekcji , jej założeniach i jak to wygląda w praktyce...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-07-01, 15:40
No właśnie... i to dziwnie brzmi jakby lis wybierał sarny z dużymi oczami, a z małymi zostawiał :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-01, 19:19
Faktycznie masz kłopoty z jarzeniem....
nie wiem czy będę potrafił to przekazać nie oznacza że nie rozumiem zagadnienia....
mierzysz mnie swoją miarką ...:) ?
300 tyś ???   a ja chciałem je wszystkie wystrzelać????
sorki już się poprawiam 299 tyś...lepiej :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-07-01, 20:32
BTW psów widzę, że zupełnie się na nich nie znasz. Czy wiesz o takim fakcie, że wszystkie psy posiadają świadomość, a nawet pewne elementy samoświadomości. Po prostu je obrażasz używając przy okazji niewybrednych komentarzy. Jestem tym zbulwersowany.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-01, 20:40
Co to znaczy znać się na psach???Według Ciebie..
Znać ich potrzeby?
Znać ich psychikę i biologię?
Potrafić je ułożyć?
błądzę po omacku i jakoś mi wychodzi...
wszyscy koledzy zazdroszczą mi mojego psa,żaden żul nie odważy się podejść do bramy,żadne dziecko nie musi obawiać się BORYSA...
To jakiś cud ???



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-01, 20:43
Myślę PTICA ,że na innym forum,ktoś Ci ( jak i całej reszcie ) nieźle odpowiedział: odnośnie psowatych i myślistwa ogólnie:

Cytuj
is22 napisał/a:
Wszystkie psowate są bardzo inteligentne

inny myśliwy:
Cytuj
Tu bym się kłócił, znam takie niektóre głupie psy, że nawet nie zdajesz sobie sprawy.


Cytuj
inny uczerstnik forum:
Cytuj
Znajomość kilku głupich psów jest dla Ciebie dowodem głupoty psowatych. Dlaczego więc znajomość wielu (może nawet bardzo wielu) głupich "mięsiarzy" nie może być dowodem na bezduszność myśliwych?

Chciałbym Wam tylko zwrócić uwagę, że odnosząc się do myśliwstwa opieracie się na własnych poglądach i postępowaniu, a to niepełny obraz. Odcinanie się od całej prawdy, twierdzenie: "ja tak nie postępuję" niczego nie zmieni. Wstępując do PZŁ bierzecie cały dobytek "z dobrodziejstwem inwentarza". Na główne pytanie: Myśliwy to bezduszna bestia? moim zdaniem należy odpowiedzieć - niestety, często tak się zdarza, choć nie zawsze. Oczywiście, zawsze można wybrać wygodniejszą dla siebie definicję myśliwego ...

Ale z Waszych postów kierowanych do lisa wyłania się idylliczny obraz łowiectwa. Skoro sami widzicie również ciemne strony pohamujcie trochę z tym wybielaniem rzeczywistości oraz spróbujcie zrozumieć poglądy osoby mającej inne niż Wy zdanie w tym temacie. Osobiście nie z wszystkimi jego (lisa) zdaniami się zgadzam, ale są tematy w których przyznaję mu (a nie Wam) rację. Inna sprawa, że emocje chyba zaczynają ponosić i poziom dyskusji upada, co mnie smuci :(


Cytuj
Ubzdurałeś sobie że ja nienawidzę zwierzęta ...niech Ci będzie...

Cytuj
300 tyś ???   a ja chciałem je wszystkie wystrzelać????
sorki już się poprawiam 299 tyś...lepiej :)

Czy to jest szacunek dla zwierząt?,dla życia? - Cierpisz na " lisi kompleks " i każdy lis pozostający przy życiu rani,chyba Twoją dumę i myśliwska duszę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-07-01, 20:52
A właśnie Ptica... moja babcia ma psa mieszańca jamnikopodobnego i jakieś ponad trzy lata temu
kiedy mój dziadek miał króliki, zrobiły dziurę w klatce i uciekły, no to ta suczka szczekała i biegła za jednym, ten potem uciekł do takiego pomieszczenia co tam są takie pierdoły (kosa, grabie itp. ) i ona zanim ... i nic mu nie zrobiła, tylko popatrzyła na niego, po prostu była najedzona
i niepotrzebne jej było zabijanie królika...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-01, 21:01
No i .....
po prostu goniła nic więcej...instynkt nakazuje gonić....każdemu psu...pewnie znów nic nie wiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-07-01, 22:49
Bo pisałeś, że pies jest po to żeby zabijać...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-02, 13:16
Cytuj
Tymczasem w tej chwili robi się nagonkę na lisa... Ot choćby wystarczy przeczytać ten wątek, spojrzeć w galerię żeby zobaczyć tę to już nawet nienawiść do lisa...
Starzy, w większości nieżyjący lisiarze pewnie się w grobach przewracają jak na to patrzą...
I tak oto jeden z myśliwych opowiada, że strzela do lisa bo chciał sobie sprawdzić czy mu się luneta nie ruszyła… Drugi strzela na 60 m śrutem i zadowolony może „szkodnik” oberwał ze dwa trzy i gdzieś tam cyt. „zdechnie”… Inny delikwent nie szuka postrzelonego po zadzie lisa bo to przecież lis i tak nie będzie go brał no to po co ?
Żeby wreszcie czary goryczy przelał świeżo upieczony myśliwy który po postrzeleniu lisa na moje pytanie przez tel. dlaczego go nie dobija odpowiada no coś ty przecież to szkodnik, i szkoda marnować drugiej kuli…

Cytuj
skąd bierze się taki pogląd na lisi problem u myśliwych ?
Czy sami to wymyślili ? Ten stosunek znaczy się do lisa ?
Nie tak dawno w ŁP był np. artykuł opatrzony stosownym tytułem.
To opracowania różnych „naukowców“ oddały lisowi niedźwiedzią przysługę.
A młodzi wiadomo czytają, tyko szkoda że w te wszystkie pierdoły wierzą i na widok rudzielca tracą zdrowy rozsądek, a co najgorsze, zapominają o etyce.

Jak widać,tzw. " etyka " ciężko przychodzi myśliwym - podejrzewam nawet,że coś takiego nie istnieje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-07-02, 19:55
Co to znaczy znać się na psach???Według Ciebie..
Znać ich potrzeby?
Znać ich psychikę i biologię?
Potrafić je ułożyć?
błądzę po omacku i jakoś mi wychodzi...
wszyscy koledzy zazdroszczą mi mojego psa,żaden żul nie odważy się podejść do bramy,żadne dziecko nie musi obawiać się BORYSA...
To jakiś cud ???


Błądzenie po omacku przy wychowaniu psa jest niedopuszczalne. Wybacz, ale współczuję Twojemu psu. Dla mnie rozumienie psów jest pojęciem bardzo szerokim obejmującym wszystkie ich procesy umysłowe, mowę ciała, zachowanie, potrzeby itd.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-02, 20:11
Błądzenie po omacku przy wychowaniu psa jest niedopuszczalne. Wybacz, ale współczuję Twojemu psu. Dla mnie rozumienie psów jest pojęciem bardzo szerokim obejmującym wszystkie ich procesy umysłowe, mowę ciała, zachowanie, potrzeby itd.
Ależ my się rozumiemy bez słów nie muszę mu nic mówić a nawet pokazywać...
idziemy ...jedno spojrzenie ???i wie że ma ruszyć
jesteśmy jednością ..musiałbyś nas zobaczyć podczas polowania to zmieniłbyś zdanie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-05, 01:01
(http://A do tego co by było gdyby nie było myśliwych:Źle by było...)

Eeee...czyli Myślisz,że bez nich było by źle - czy to tylko taki akcent? - ja myślę,że przy odpowiednim ułożeniu wszystkich kawałków układanki,nie było by na pewno gorzej,niż jest teraz...

Cytuj
Nie wierzę że gdyby zaprzestano odstrzału powiedzmy lisów przetrwały by populacje zająca, kuropatwy, głuszca, błotniaka łąkowego,różnych siewek polnych i leśnych.

A ja nie wieżę,że lis jest główną przyczyną spadku populacji drobnej zwierzyny - jest po prostu ofiarą nagonki myśliwych - środowisko się zmienia a wraz z nim zmieniają się także zwierzęta: te gatunki,które doprowadziliście na skraj przepaści ( zające,bażanty,głuszce,cietrzewie ) nie mogą sobie już poradzić w tak zmienionym przez człowieka środowisku ( niektórzy przyrodnicy uważają nawet,że sytuacja głuszca i cietrzewia przypomina obecnie reanimację trupa ).
Jedne gatunki lepiej się przystosowują do zmian,inne gorzej - nie jest to ich wina i nie powinny za to płacić najwyższej ceny.

Cytuj
Jasna sprawa. ;)

Zbyt wysoko siebie,Cenicie.
Natura sama sobie radziła,to dopiero człowiek zakłócił ten naturalny porządek - teraz zakłóca go ponownie udając,że naprawia to,co zepsuł...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: noone_ w 2008-07-05, 01:05
A ja nie wieżę,że lis jest główną przyczyną spadku populacji drobnej zwierzyny - jest po prostu ofiarą nagonki myśliwych - środowisko się zmienia a wraz z nim zmieniają się także zwierzęta: te gatunki,które doprowadziliście na skraj przepaści ( zające,bażanty,głuszce,cietrzewie ) nie mogą sobie już poradzić w tak zmienionym przez człowieka środowisku ( niektórzy przyrodnicy uważają nawet,że sytuacja głuszca i cietrzewia przypomina obecnie reanimację trupa ).

Nie jest głównym powodem. Ale jego potężna ilość na pewno skrzętnie by pomogła.

Kar, rozumiem. Ja np. kocham łowiectwo ale gdyby nie byłoby potrzebne a tylko wadziło chętnie bym zrezygnował.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2008-07-05, 18:39
Cytuj
Koledzy trzeba likwidowac liski jeszcze pare dni i mozna dac im popalic wtedy naszych szaraczków będzie więcej napewno...A nieoszukujmy sie bo w łowiskach jest lisow od groma sam jednego wieczory spotkalem 5 lisków przez 600 metrów drogi!!!
Cytuj
Cytat: ZIBI

Tomek pilnuj i dokarmiaj tego zajączka , a sąsiednie koło będzie Ci wdzięczne , też zauważyłem i w obwodzie i w miejsu gdzie mieszkam jakby z zajączkami było coraz lepiej - no i niech idzie w tym kierunku .

Zobaczymy jak to będzie z tą wdzięcznością Laughing . Wczoraj na rowie na moim polu widziałem 3 sztuki bardzo blisko siebie, a potem w lesie jednego naprawdę sporego.
ZIBI jak jesteś z tego koła o którym myślę, to przyjedz do mnie na pole i lisa odstrzel - skubany norę sobie założył centralnie na górce a to niestety nie mój teren.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-05, 18:53
No i widać jak wygląda ochrona zająca według myśliwych: najpierw " likwidujemy " drapieżniki,a potem ich ofiary - zając więc może uniknie lisich kęsów,ale z myśliwską strzelbą już nie ma,szans.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-05, 19:45
Jak widzisz lisy trzeba strzelać   :)
żeby zajączki się odrodziły a potem my myśliwi mogli je strzelać :)  i jeść
wilki tez zabijają lisy haha tylko po to żeby mieć więcej dla siebie a...i jenoty też.
Darz Bór


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-05, 19:59
Tyle że wilk jest naturalnym lisim wrogiem.

Cytuj
Jak widzisz lisy trzeba strzelać   :)
żeby zajączki się odrodziły a potem my myśliwi mogli je strzelać :)  i jeść

Przynajmniej nie Ubierasz tego w jakąś ideologię - zabijam po to,żeby więcej było dla mnie - bardzo samolubne podejście.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-07, 18:53
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,86842,5423844,Zuchwale_lisy_wchodza_do_wsi.html

Wydaje mi się,że lisica mogła bronić swoich nowo narodzonych szczeniąt i uznała,ze kot wszedł na jej teren - poza tym nie wiadomo dokładnie,jak naprawdę było,ludzie lubią przekoloryzowywać fakty i przeinaczać je na własna korzyść.
W niektórych komentarzach widać zrozumienie:

Cytuj
Ludzie są bezwzględni i egoistyczni. W
miejscowowściach podwarszawskich trwa boom budowlany. W ciągu
ostatnich 10 lat powstało mnóstwo osiedli i nadal buduje się kolejne
wille. Zawłaszczane są ostatnie skrawki wolnej przestrzeni.
Zwierzęta, które tradycyjnie bytowały na tych terenach, nie mają
gdzie się podziać. Wcale nie dziwię się, że z braku miejsca próbują
jakoś dopasować się do sytuacji. Niestety człowiek żywemu nie
przepuści i niczym się nie podzieli. Zamiast cieszyć się, że dzikie
zwierzę zaszczyciło go swoją obecnością, będzie tępił je ogniem i
mieczem. Kota oczywiście mi szkoda, ale po pierwsze nie wiadomo, jak
faktycznie było. Trudno mi uwierzyć, że lis sam z siebie zaatakował.
Raczej ludzie próbując go przepędzić, spowodowali starcie pod
samochodem. Po drugie normalny kot w sytuacji zagrożenia wybiera
drzewo. No chyba, że właścicielka działki wyrżnęła wszystkie, bo
generalnie nie lubi przyrody.

Cytuj
dzikie zwierzęta, to baba się denerwuje i lata na skargę do
leśniczego - swoją drogą ten powinien wykładać szczepionki dla lisów
(mozna zbadać pogryzionego kota i będzie wiadomo, czy lisica ma
wściekliznę). Jak zwierzaki jej wadzą, to niech rzeczywiście
uszczelni ogrodzenie, po co zabijać niewinne stworzenie i do tego
matkę młodych lisiąt. To barbarzyństwo i prymitywizm kompletny,
mozna zrozumieć takie coś u wiejskiej baby, ale żeby autorka
artykułu też prezentowała jaskiniowe poglądy i kompletny brak
wrażliwości to już przesada, no chyba że ze względu na okres
wakacyjny w gazecie materiały piszą sprzataczki.

A ten komentarz jest na poziomie naszego nowego oponenta:

Cytuj
Strzelać do bydła jak do psów
Precz z lisami i ich panoszeniem się w przydomowych ogródkach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-18, 20:25
A co do lisów:

Cytuj
Zdaję sobie też sprawę z tego, że na liczebność drobnych zwierząt takich jak zające, bażanty czy kuropatwy poza kłusownikami mają wpływ nadmierna ilość kruków czy innych ptaków drapieżnych i lisów. W przypadku gatunków ptaków i zwierząt chronionych ograniczających populację zwierzyny drobnej Minister Środowiska podejmuje stosowne rozwiązania i trakcie opracowania są odpowiednie rozporządzenia regulujące te zagrożenia. Innym problemem, który można najszybciej załatwić to sprawa nadmiaru lisów. To że lisy są szczepione przeciw różnym chorobom, głównie wściekliźnie, to jest dobrze. Ich populacja jest w tej chwili dzięki temu zdrowa. Jeszcze dziesięć lat temu połowa ich populacji była chora na różne choroby. Lisy były wtedy także w cenie ze względu na poszukiwane futro. Przypominam sobie z tamtego czasu miny myśliwych, którzy uważając lisy za najbardziej "pieniężne" zwierzęta strzelali masowo sztuki z parchem i wyleniałą kitą i bez sierści na skórze oraz z ropiejącymi ranami. Nietęgi to były miny. Obecnie szczepi się lisy z powietrza, żeby ich populacja całkiem nie wyginęła. Tępią one przecież ogromną ilość myszy i innych drobnych gryzoni. Niemniej populację lisów trzeba dzisiaj ograniczać przy pomocy odstrzałów. Koła łowieckie dużą ich ilość przeznaczyły obecnie właśnie do odstrzału. Jednak z wykonaniem tego zadania jest gorzej. Kiedyś, kiedy lis był w modzie, a jedna skórka to była kupy forsy, a futro na dodatek super lub the best - uśmiech towarzyszył myśliwemu. Problem lisów dawno by się dzisiaj skończył w łowiectwie, gdyby nie to, że skórka lisa ma obecnie wartość wystrzelonego naboju. Z pozyskania lisa nikt się dzisiaj nie cieszy, nie ma mowy o uśmiechu i nie ma chęci do odstrzału. Tu przepraszam niektórych myśliwych za takie skojarzenia, ale to jest prawd. Tymczasem regulowanie populacji lisa to obowiązek każdego myśliwego!

Tekst dotyczył kłusownictwa i jest tu takie malutkie rozgrzeszenie kłusowników,bo i tak wszystkiemu winne są lisy i ptaki drapieżne - no i my,bo nie kupujemy już futer naturalnych...

http://portal.koscian.net/Lisy_do_odstrzalu_,2166.html

Teksty o ochronie zajęcy przez myśliwych naprawdę mnie wpieniają,bo to dzięki myśliwym mamy ich tyle,ile mamy - a cała ochrona jest li tylko po to,by jak najwięcej zajęcy było na pokocie na zbiorówkach.

Cytuj
- Problem jest tak poważny, że w ciągu jednego roku, czy kilku następnych, nie jesteśmy w stanie go opanować. Szczególnie przy dość restrykcyjnych przepisach prawnych, ograniczających bardzo mocno możliwości efektywnego oddziaływania na populację. Przepisy ochrony zwierząt i ustawa łowiecka bardzo ograniczają metody redukcji populacji zwierząt – zaznacza Hubert Niewęgłowski.

Coś dla naszego PTICY - zlikwidować okres ochronny,strzelać niedoliski - a najlepiej wprowadzić pułapki żywołowne i jakieś trutki.

Cytuj
- Zachwiano równowagę i na kilkanaście gatunków ma to wpływ tragiczny. Lis poza chorobami wrogów nie ma. To właśnie choroby kierowały liczebnością. Przyroda jest złożona i prędzej czy później da sobie z lisami radę, wprowadzając jakąś nową jednostkę chorobową – stwierdza szef czempińskiej Stacji Badawczej PZŁ.

Chorób czyhających na psowate jest bardzo dużo,ale myśliwi widzą jedną tylko wściekliznę - populacja lisów w końcu się ustabilizuje,ale dla was to za mało,lepiej wprowadzić jakieś skuteczne metody eksterminacji - bo z tym mi się kojarzy współczesne myślistwo.

Cytuj
- Potrzebując nowych środowisk lisy zaczynają wchodzić w tereny zabudowane. Coraz częściej występują u lisa tasiemiec bąblowiec, który - jak się okazuje - jest też chorobą śmiertelną dla człowieka.

Kolejne straszenie lisem w mieście i bąblowcem,chorobą która wynika z braku higieny osobistej i którą można się też zarazić od własnego psa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2008-07-19, 12:32
Cytuj
Topnienie lodu zagraża polarnym lisom
Topnienie lodu spowodowane ocieplaniem się klimatu zagraża przetrwaniu lisów polarnych - pisze brytyjski dziennik "The Guardian". Zwierzętom łatwiej znaleźć pożywienie na lodzie niż na lądzie.

Naukowcy śledzili drogi 14 młodych lisów, które miały przeżyć pierwszą arktyczną zimę na Alasce, gdzie temperatura spada do minus 30 stopni i panuje noc polarna. Przeżyły tylko trzy, które wędrowały przez zamarznięte morze, szukając resztek po upolowanych przez niedźwiedzie fokach. 11 lisów, które zostały na lądzie, zginęło.

Zdaniem naukowców, którzy piszą o tym w czasopiśmie "Polar Biology", wędrówka taka pomaga lisom przetrwać: na lodzie jest mniej zagrażających im drapieżników i łatwiej znaleźć pożywienie.

Tymczasem pokrywa lodowa Arktyki topnieje. Powierzchnia lodu w ostatnich latach drastycznie się kurczy i tego lata padnie kolejny rekord.

Nathan Pamperin z wydziału biologii i przyrody w alaskańskim Uniwersytecie Fairbanks, który badał polarne lisy, ocenia, że te z nich, które zwykle wędrują po skutym lądem morzu, na lądzie będą miały o wiele trudniejsze warunki i tym samym prawdopodobnie mniejsze szanse przeżycia.

Lisie tropy polarnicy widywali w pobliżu bieguna, ale jak dotąd nie spodziewano się, że zwierzęta te spędzają tak dużą część roku daleko od wybrzeża - powiedział Pamperin. Badane lisy, które przeżyły zimę, spędziły pięć miesięcy na zamarzniętym morzu, pokonując 1700 mil.

Ostatnio wiele uwagi poświęcano skutkom topnienia lodów arktycznych, zagrażającym niedźwiedziom polarnym. Jeśli przyszłe pokolenia lisów polarnych stracą dostęp do lodu na morzu, pierwszym negatywnym skutkiem będzie zmniejszenie ich szans na przeżycie zimy i reprodukcję.

Lisy są w mniejszym stopniu zagrożone niż niedźwiedzie, ponieważ mogą zdobyć pożywienie na lądzie. To z kolei może spowodować ich rozprzestrzenianie się wokół ludzkich siedzib.
http://www.rp.pl/artykul/163050.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-19, 15:52
Cytuj
na populacje drapieznikow ma tez wplyw inny czynnik - przezywalnosc - a skoro je zabijacie bez opamietania - to wiadomo, ze rodzic bedzie sie wiecej.

Dokładnie: w jednym z tak chwalonych przez panów myśliwych piśmie był artykuł pt: " lis mistrz przeżycia " i tam była opisana przeżywalność młodych lisów i czynniki,które na ową przeżywalność mają wpływ - a są to:
a. choroby
b. wypadki drogowe
c. myśliwi
Pisze tam że około 70 - 80% młodych urodzonych wiosną nie dożyje następnej wiosny,ba nie dożyje nawet do zimy,często nawet do jesieni skoro strzelacie od 1 lipca do 3,4 miesięcznych szczeniąt - odpowiedzią zwierząt/samic na dużą śmiertelność jest zwiększona płodność,większa ilość młodych w miotach - nie 4,a 8-10 szczeniąt.
Także myśliwska " regulacja i redukcja populacji " ma na lisy ten sam wpływ - motywuje zwierzęta do większego wysiłku rozrodczego,rozbijając pary powodujecie przesiedlanie się zwierząt na inne tereny w poszukiwaniu samic,jednym słowem,wasz wpływ jest negatywny - był taki też za czasów wścieklizny,bo tępienie lisów powodowało rozprzestrzenianie się wirusa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-29, 22:45
Parę filmików,dawno ich tu nie było:

http://pl.youtube.com/watch?v=A_k05nEtoNw

http://pl.youtube.com/watch?v=Gyw1UD8k_-w
http://pl.youtube.com/watch?v=ay9e9HC8YOQ
http://pl.youtube.com/watch?v=ZFHTO0eu-AM
http://pl.youtube.com/watch?v=wkUw8_CK3Mk
http://pl.youtube.com/watch?v=wXMIqc-hqjk
http://pl.youtube.com/watch?v=TW-MiJv31IE

http://pl.youtube.com/watch?v=W_eWFi23FFs
http://pl.youtube.com/watch?v=KXk-Ez9Qy3M
http://pl.youtube.com/watch?v=5xHrodbufm0
http://pl.youtube.com/watch?v=Nl61sWrFgRk


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-29, 22:59
http://www.youtube.com/watch?v=3hYqc_oeTkU
Ten jest lepszy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-29, 23:08
moze dla kogos kogo podnieca widok martwych zwierzat, ael oswiadczam ze dla nas nie, my wolimy zywe i szczesliwe zwierzweta, a nie zadowolone mordy facetów których bawi zadawanie cierpiania i zabijanie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-29, 23:10
Nie Masz się czym chwalić,wszędzie Dajesz ten sam filmik - my lubimy żywe zwierzęta,a nie ich zwłoki - interesuje mnie zachowanie zwierzaka,a u trupów tego nie uświadczysz,nie ma w nich nic ciekawego,nic pociągającego dla miłośnika zwierząt.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-29, 23:15
O to chodzi w VARMINTINGU którego ja jestem propagatorem w POLSCE!
Te lisy na swój sposób miały olbrzymie szczęście.Przecież mogły dostać na spóźniona komorę lub na miękki .
To szczyt precyzji , humanitarnego i etycznego łowiectwa.
Tak powinni strzelać wszyscy myśliwi!
Było by mniej lisów .


ps!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kiedy mój post wróci ??????????

lis z tobą nie gadam dopóki mój post nie wróci!Chowasz się za babami jak ...............


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-29, 23:29
ps!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kiedy mój post wróci ??????????
ty masz czelnosci o to pytac? a kiedy posty Lisa wróca na lasy gdzie udawadnia ze nie ejstes taki beidny i nie został usuniety post w którym pokazujesz jakie jest łowiectwo a obrazasz, powiedz, który został słusznie usuniety? twój w którym obrazasz czy Lisa w którym cie cytuje by pokazac prawde?

zadne zwierze nie ma szczescia ze cie spotkałó, ani te lisy, sarny ani twoje psy, mogły miec poprostu wiekszego pecha. a to ze piszesz ze wszsycy mysliwi powinni tak strzelac, to dowód ze nawet ty nie ejstes zadowolony z celnosci, która reprezentuja niektórzy, tak wiec dlaczego nadal sa w zwiazku? skoro nie potrafia strzelac? dlaczego nei odbywaja sie szkolenia, skoro zle strzelaja? (czyzby chodziłó o tak wazna rzecz w waszym zyciu jak KASA?)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-29, 23:36
ty masz czelnosci o to pytac? a kiedy posty Lisa wróca na lasy gdzie udawadnia ze nie ejstes taki beidny i nie został usuniety post w którym pokazujesz jakie jest łowiectwo a obrazasz, powiedz, który został słusznie usuniety? twój w którym obrazasz czy Lisa w którym cie cytuje by pokazac prawde?

zadne zwierze nie ma szczescia ze cie spotkałó, ani te lisy, sarny ani twoje psy, mogły miec poprostu wiekszego pecha. a to ze piszesz ze wszsycy mysliwi powinni tak strzelac, to dowód ze nawet ty nie ejstes zadowolony z celnosci, która reprezentuja niektórzy, tak wiec dlaczego nadal sa w zwiazku? skoro nie potrafia strzelac? dlaczego nei odbywaja sie szkolenia, skoro zle strzelaja? (czyzby chodziłó o tak wazna rzecz w waszym zyciu jak KASA?)
Pewnie że nie jestem zadowolony jak widzę pudlarzy :)
http://www.youtube.com/watch?v=aJ9dkw7c5kY&feature=related
TO NIE JA ... Gdybym tam był ten dzik przyjął by w 2s 3kulki albo jedna w czółko :)


kasa...pewnie też , ale gorsze jest lenistwo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-29, 23:52
no i tu widac jak u mysliwych z celnoscia, i ty sie nam dziwisz dlaczego was nie lubimy? humanitarne zabijanie? ta chyba jak zwierze umrze ze smiechu smiejac sie z mysliwych, bo to powinno byc sprawdzane, czy ktos nadaje si ena mysliwego, a jak nie to wyjazd z koła bo tylko zwierzeta przez neigo cierpi jak dostanie w miejsce ze od razu nie umrze. zabijanie nigdy nie ejst humanitarne a co dopiero gdy do akcji wkraczaja tacy ludzie jak na filmiku, gdzie widze przynajmiej 3 osoby (4 krecaca) i zaden nie trafił, to jak jest na zwykłych polowaniach? zapewne tak samo z celnoscia a tylko zwierzyna na tym cierpi bo nikomu nie chce sie zrobic czystki w kołach, a przydałoby sie bo po co tylu mysliwych? tylko po to by kasa była, bo jak widac o to chodzi, a nie o dobro zwierzyny czy nawet o dobre imie zwiazku

ps inni moga nie byc zadowoleni z filmikow, z pierwszego na pewno, a w drugim, zwierzyna nie ginie ale gdyby uczesnicy polowania mieli odrobine wiecej celnosci w tych swoich zadnych krwi oczkach dzik zostałby zabity :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 00:09
O to chodzi w VARMINTINGU którego ja jestem propagatorem w POLSCE!
Te lisy na swój sposób miały olbrzymie szczęście.Przecież mogły dostać na spóźniona komorę lub na miękki .
To szczyt precyzji , humanitarnego i etycznego łowiectwa.


Szczyt precyzji...raczej wyrachowania - to po prostu zwykłe snajperstwo,nic poza tym.
To może bardziej kręci bo nie ma się bezpośredniej styczności ze zwierzem,tylko na odległość...Piszesz że to humanitarne bo zwierzę nie wie co je zabiło,ale czy to jest etyczne?,czy zwierzę ma szansę uniknąć śmierci?.


ps!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kiedy mój post wróci ??????????

lis z tobą nie gadam dopóki mój post nie wróci!Chowasz się za babami jak ...............

Ja się za nikim nie chowam - Twój post byłby także usunięty Gdybyś obraził innego forumowicza,ale akurat trafiło na mnie. :D

Cytuj
Tak powinni strzelać wszyscy myśliwi!
Było by mniej lisów .

Cytuj
Znaczenie gatunku: Lisy są nosicielami wścieklizny. Stosowane na zachodzie w walce z tą chorobą gazowanie nor jest i uciążliwe i mało skuteczne, a co gorsza jest również zatruwaniem środowiska. Redukcja powinna być więc przeprowadzona przez odstrzał młodych lisów przy norze. Podstawę pokarmu lisa stanowią gryzonie wyrządzające poważne szkody w gospodarce rolnej i leśnej. Sprzyja on przeto utrzymaniu równowagi biologicznej w ekosystemach. Zjadając padlinę spełnia rolę sanitarną w łowisku, a odławiając zwierzęta chore zapobiega rozszerzaniu się chorób. Krzywdząca opinia o jego szkodliwości w łowisku wskutek zjadania drobnej zwierzyny nie znajduje potwierdzenia w badaniach naukowych.

A co na to,Powiesz? - to z myśliwskiego portalu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 06:43
ps!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kiedy mój post wróci ??????????

lis z tobą nie gadam dopóki mój post nie wróci!Chowasz się za babami jak ...............
Nie wróci. Pisałam już, że nie, a ja słowa dotrzymuję, w przeciwieństwie do Ciebie. Kilka razy już się żegnałeś, a jednak nadal tu jesteś... Dziwne...
 
Uwaga o chowaniu się Lisa "za babami" bez sensu...  Pleciesz, chłopie...
Z najbardziej dziecinnym z forumowiczów dogadałabym się szybciej, niż z Tobą :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 15:18
Wydaje mi się,że PTICĘ bardzo kuje to,ze są ludzie którzy uważają lisa za normalne zwierzę i nie przejmują się jego " smrodem ",( jak to PTICA Określił ),tylko traktują normalnie jak każde inne życie - myślę że dla PTICY sam fakt oswojonych lisów jest swego rodzaju profanacją i obrazą dla niego,jako myśliwego.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-30, 19:31
Nie wróci. Pisałam już, że nie, a ja słowa dotrzymuję, w przeciwieństwie do Ciebie. Kilka razy już się żegnałeś, a jednak nadal tu jesteś... Dziwne...
 
Uwaga o chowaniu się Lisa "za babami" bez sensu...  Pleciesz, chłopie...
Z najbardziej dziecinnym z forumowiczów dogadałabym się szybciej, niż z Tobą :roll:
co to znaczy że NIE?
Nie bo nie....
Rozumiem że kochasz wszystkie zwierzęta ale baranom nawet nie przyjdzie do głowy że je obraziłem :D
Ten fragment pozwalam Ci wyciąć ...poznaj moje dobre serce!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 19:39
co to znaczy że NIE?
Nie bo nie....
nie pozwalasz sobie za duzo? IBDG jest moderatorem i ma prawo usuwac posty, nawet nie musi sie z tego tłumaczyc, ale ona ci napisała, dlaczgo został usuniety, nie rozumiesz? trudno, takie to jest forum, zazwyczaj uzytkownicy sie zgadzaja z panujacymi tu prawami, ale jak nie to nie, nikt nie trzyma siła, jakos przezyjemy bez dyskusji z toba, chociaz watek sie troche ozywił, ale jesli wchodzisz miedzy wrony musisz krakac tak jak one :P chyba ze chcesz byc podziobany :P :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 19:53
...  :lol: Baranów to Ty raczej nie obraziłeś,tylko mnie  ;p i to dlatego Twój post został usunięty.
Z mojej strony,koniec offa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 20:29
co to znaczy że NIE?
Nie bo nie....
Nie, bo nie po to usuwałam, żeby przywracać, to chyba logiczne? Napisz jeszcze raz bez epitetów, chyba możesz?
Rozumiem że kochasz wszystkie zwierzęta ale baranom nawet nie przyjdzie do głowy że je obraziłem :D
No i znowu obrażasz... Coś mi się zdaje, że niedługo jednak się pożegnamy...
Ten fragment pozwalam Ci wyciąć ...poznaj moje dobre serce!
Ach, łaskawco, jestem pod wrażeniem Twojej dobroci, mądrości oraz taktu!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-30, 20:59
Nie, bo nie po to usuwałam, żeby przywracać, to chyba logiczne? Napisz jeszcze raz bez epitetów, chyba możesz?No i znowu obrażasz... Coś mi się zdaje, że niedługo jednak się pożegnamy...Ach, łaskawco, jestem pod wrażeniem Twojej dobroci, mądrości oraz taktu!
1)Nie lubię się powtarzać !
2)Nie masz prawa mnie zablokować!
3)Spostrzegawcza......lepiej późno niż wcale!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 21:04
1)Nie lubię się powtarzać !
2)Nie masz prawa mnie zablokować!
3)Spostrzegawcza......lepiej późno niż wcale!
1) To nie powtarzaj
2) Mogę Cię uciszyć, jeśli na to zasłużysz, a już jesteś blisko...
3) ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 21:07
2)Nie masz prawa mnie zablokować!
hehe no niby nie ma, może nie ma możliwosci, bo zablokuje na forum, załozysz nowe konto, znowu zablokuje, znowu załózysz i tak sie mozecie bawic jak z dzieckiem do którego nic nie dociera ;) nie łatwiej przestrzegac regulaminu?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-30, 21:26
Normalnie jak TERRORYSTKA !
Dopuszczasz tylko to co wygodne i nieburzące Waszego i tak rozchwianego światopoglądu opartego na anarchii i obłudzie!
Ale się nie poddam tak łatwo pomimo cenzury jaką tu prowadzisz!
http://www.youtube.com/watch?v=fVsisg3Vx7M&feature=related
fajne?
To też?
http://www.youtube.com/watch?v=OUScLg4vxYw&feature=related
INTELIGENTNY lis
http://www.youtube.com/watch?v=MUhK0yVAENU&NR=1


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 21:46
Normalnie jak TERRORYSTKA !
Dopuszczasz tylko to co wygodne i nieburzące Waszego i tak rozchwianego światopoglądu opartego na anarchii i obłudzie!


Widzę,że Ciągniesz wątek terrorystyczny na fz  :lol:

Pierwszy filmik fajny,ale następne...polowania par force też Cię,rajcują?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 21:59
ptica nie wime czemu sie obuzasz, przypomniec ci co było w twoim usunietym poscie? nie było nic sensownego oprócz tego ze obraziłes w nim Lisa a nic nie wniosles do rozmowy, juz nei rób z siebie takiego biednego, bo ten post był niezgodny z regulaminem, a nic waznego dotyczacego tematu rozmowy nie było

co do filmików, pierwszy animowany zabawny, drugi, poczatke, zycie, natura, lis musi jesc, potem juz nic zabawnego bo nie ma nic fajnego w robieniu zdjec zabitym zwierzeta, no chyba ze chce sie pochwalic jakim wielkim kretynem sie jest, a 3 film, watpisz w inteligencje zwierzat, tutaj lisów, moze podyskutujesz z jakims naukowcem/biologiem który sie z tym nie zgadza, jako ze liisy naleza do rodziny psowatych, sa bardzo inteligentne, a to ze przychodzi na wabik, jakby ktos nagrał twoja mame na kasete i puscił, nie zareagowałbys na to? moge cie zapewnic ze jesli głos byłby podobny do tego w rzeczywistosci przyszedłbys w poblize głosników


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 22:10
Normalnie jak TERRORYSTKA !
Terroryści pilnują, aby jeden forumowicz nie obrażał drugiego? Jeśli tak, to masz rację, jestem straszną terrorystką :D
Dopuszczasz tylko to co wygodne i nieburzące Waszego i tak rozchwianego światopoglądu opartego na anarchii i obłudzie!
Dopuszczam wszystko, o ile tylko nie jest to obrażanie ani bezsensowny wrzask. Gdyby to, co piszesz, było prawdą, dawno byłbyś uciszony lub moderowany. A nie jesteś przecież, możesz przedstawiać swoje poglądy, jakie by nie były... Możesz wstawiać filmiki, całkowicie niezgodne z duchem naszego forum. Na dobrą sprawę wstawianie ich tu dowodzi, że jesteś po prostu prowokatorem... Ale niech Ci będzie, prezentuj swoją mysliwską filozofię życiową...
Mój światopogląd nie jest rozchwiany, nie jest też oparty na obłudzie, której nie znoszę jak mało czego... Pewnie dlatego mam o Tobie kiepskie zdanie, bo wg mnie ociekasz krwią zabitych dla zabawy zwierząt i obłudą właśnie...
Nie myl zdroworozsądkowego podejścia do prawa, jakie powinien mieć kazdy wolny człowiek, z anarchią. Ty masz prawo wybrać postawę wiernopoddańczą, inni nie muszą.
Ale się nie poddam tak łatwo pomimo cenzury jaką tu prowadzisz!
Nie poddawaj się, ptaszku... Walcz, prezentuj swoje osiągnięcia, nieustraszony pogromco piesków preriowych... :P




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 22:11
Cytuj
Sarny nie powinny mieć ciąż mnogich ale z powodu dużej presji lisa spotykamy coraz częściej nawet trojaczki!

Widzę,że nadal Robisz z lisa mordercę saren - może już zastąpiły wilki?.

Lisy też maja liczniejsze mioty,a są one spowodowane dużą śmiertelnością i presja ze strony myśliwych.

Cytuj
Fakt że zwierzęta regulują swoją liczebność poprzez regulację urodzin jest wszystkim znany..nie wiem w czym tu rewelacja. Wszystko zależy od bazy pokarmowej i zajmowanego terytorium i warunków pogodowych!

Lisy też,ponoć to potrafią - lisice regulują liczebność miotów na podstawie dostępności pożywienia - gdy jest go zbyt mało,lisica może nawet wchłonąć ciążę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-30, 22:13
(...)
 nie zgadza, jako ze liisy naleza do rodziny psowatych, sa bardzo inteligentne, a to ze przychodzi na wabik, jakby ktos nagrał twoja mame na kasete i puscił, nie zareagowałbys na to? moge cie zapewnic ze jesli głos byłby podobny do tego w rzeczywistosci przyszedłbys w poblize głosników
:niet:
no nie totalna porażka ....
wiesz to dla mnie to co piszesz jest obrazem znajomości zachowań zwierząt.
lis ma taki głos!
http://www.kolo-lowieckie-zubr.com.pl/glosy.html
tamten przylazł bo chciał zjeść a nie wypić herbatkę z mamusią.
to nie kreskówka  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 22:16
Znów brak rzetelnej informacji!
Przeprowadzono odstrzał redukcyjny i odstrzelono nadwyżkę , przy okazji tysiące słoni padło z głodu!(ludzi też ale to pseudo ekologów nie obchodzi)
a skad pewnosc ze to ty nie amsz złych informacji? i ty i Zoolog jestescie przekonani ze macie racje, to był odstrzał słoni czy nie? a to ze padły to naturalne, nagły wzrost populacji, potem obnizenie i ustabilizowanie, o ludziach nie skomentuje

Fakt że zwierzęta regulują swoją liczebność poprzez regulację urodzin jest wszystkim znany..nie wiem w czym tu rewelacja. Wszystko zależy od bazy pokarmowej i zajmowanego terytorium i warunków pogodowych!
wiec nareszcie przyznałes racje ze lisy reguluja liczebnosc młódych w miocie i jesli jest duza presja mysliwych mioty beda mnogie, choc gdyby nie czuły sie zagrozone pewnie byłoby mało młodych z racji tego ze jest sporo lisów, chociaz gdyby byłó pozywienie, to samica wykarmi duzo młodych
Sarny nie powinny mieć ciąż mnogich ale z powodu dużej presji lisa spotykamy coraz częściej nawet trojaczki!
a tu sie zaczełam smiac az kot na kolanach sie obudził, presja drapiezników? pokaz w liczbach ile PZŁ zabija saren, ile w wypadkach drogowych i skłusowane a ile lisy, moze wtedy zobaczysz ze to ludzie zabijaja o wiele wiecej saren i wywieraja presje przez co jest wiecej młodych, a nie lis który upoluje od czasu do czasu koźle któego zapewne nie szuka specjalnie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 22:27
Przecież nie o to chodzi, czyim głosem był wabiony :roll: Ważne, by był to głos, który go przyciągnie i spowoduje, że chcąc coś upolować, sam stanie się ofiarą dzielnego mysliwego :roll: Trudno, by Renia dała za przykład wołanie golonki do Pticy :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 22:28
wiem jaki lis ma głos, mam  na komórce ;) a z tej strony uczyłam sie głosów zwierzat na konkurs :P mam nagranego zajaca tez, smiechowo krzyczy :P

widze ze nie zrozumiałes, to była przenosnia, ze zarówno ty mozesz zostac zmylony jak i lis, który co prawda ma dobry słuch, o wiele lepszy od człówieka ale w tym przypadku to nie ma róznicy, bo głos jaki wydobywa sie z wabika, jest prawie taki sam jak ten który wydaje zwierzak, czyli lis myśli że to zwierze wydaje ten odgłos, tak samo jak ty byś myślał że to twoja mama cię woła, swoją droga nie zdziwiłabym się gdyby ktos z ludzi uznałby ze wabik to zwierze i tez zbliżyłby sie do mysliwego.

jesli dalej nie rozumiesz to przykro mi, bardziej obrazowo tego nie potrawie wytłumaczyc, lis przychodzi zwabiony wabikiem, czy to dzwiekiem jak zajac czy lisicy w rui, ale to nie ejst przejaw głupoty

edit:
co do tego co IBDG napisała
rozmowa według pticy:
ptica: "jestem głodny, halo!"
golonka: "tu jestem! zjedz mnie, zjedz!"

nie mogłam sie powstrzymac :lol: :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-30, 22:29
nie kompromituj się...presja lisa na koźlęta jest olbrzymia!
Poszukaj dane na PZŁ


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 22:32
wieksza niz mysliwych? zreszta, lis to drapieznik, co mu sie dziwic ze szuka nowych zródeł pokarmu, powiem wiecej, on ma prawo do tej sarny o wiele wieksze niz mysliwy do jakiegokolwiek zwierzecia, ale y tego nie zrozumiesz bo toba kieruje chec postrzelania sobie, a kołem łowieckim chec zarobienia, dlatego lis jest jako szkodnik, czy je zajace których jest mało, czy ogranicza populacje gryzoni czy upoluje sarne na która mysliwy miał ochote


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 22:37
ptica: "jestem głodny, halo!"
golonka: "tu jestem! zjedz mnie, zjedz!"
A piwko dodaje "i mnie chlupnij, tylko nie pisz potem na FZ..."
nie mogłam sie powstrzymac :lol: :lol:
Ja też... :lol: :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 22:42
jak to sie dzieje ze nadal ammy takie dobre humory :D :lol: dobre IBDG :lol:

a zapomniałam o jednym, chociaz strone mam cały czas otworzona
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=1046&_CheckSum=-1155661687
20 zwierzyna drobna, zwierzeta od f) sa strzelane tylko po to by mysliwi mogli sobie postrzelac i z przyczyn kulinarnych, dobry pasztet z zajaca? nie am to nic wspólego z ochrona przyrody, regulacja liczebnosci, czy dobra gospodarka łowiecka, zabija sie by sobie postrzelac, co nam sie bardzo nie podoba, bo jak chcecie postrzelac to macie strzelnice, do ruchomego celu? paint balla (polecam, fajna zabawa, tylko troche trafienia bola) ale tobie ptica to pewnie by nie przeszkadzało, a moze raz poczułbys sie jak zwierzyna :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-07-30, 22:49
macie tu piękne lisy :kocham:

(http://www.tpn.pl/data/dayphoto/lis_1154626426438.jpg)

(http://darekk.com/notatnik/002/lis.jpg)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 22:50
Cytuj
tamten przylazł bo chciał zjeść a nie wypić herbatkę z mamusią.

Przecież to logiczne,drapieżnik reaguje na odgłosy swoich ofiar,motywuje go instynkt - nie głupota.
Chyba Wiesz,ze najczęstszym wabikiem jest pisk myszy,a nie odgłosy wydawane przez koźlę sarny. :D
A co do lisich odgłosów - takie,Słyszałeś?:  http://pl.youtube.com/watch?v=GTZnQNv7nBk  http://pl.youtube.com/watch?v=BqQLAG5EeRg   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 22:52
jak to sie dzieje ze nadal ammy takie dobre humory :D :lol: :lol:
Bo z przeciwnościami losu należy walczyć śmiechem ;p Ja we wszystkim (no, prawie ;)) staram się znaleźć powód do smiechu :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 22:54
Mysa śliczne zdjecia :) na pierwszym taka piekna kita :) do tego drzewa w tle jak z obrazka, a na drugim, dobre przyblizenie, łądnie widac pyszczek, tak jak na jednym zdjeciu co ty kiedys dawałas, jakiegos ptaka co sie pytałam czy tak blisko podeszłas a to zoom :)
lisy maja śliczne oczy :) :kocham:

uzywa sie pisku myszy, zapewne dlatego ze to ona pada najczesciej jego ofiara ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 22:57


a zapomniałam o jednym, chociaz strone mam cały czas otworzona
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=1046&_CheckSum=-1155661687
20 zwierzyna drobna, zwierzeta od f) sa strzelane tylko po to by mysliwi mogli sobie postrzelac i z przyczyn kulinarnych, dobry pasztet z zajaca? nie am to nic wspólego z ochrona przyrody, regulacja liczebnosci, czy dobra gospodarka łowiecka, zabija sie by sobie postrzelac, co nam sie bardzo nie podoba, bo jak chcecie postrzelac to macie strzelnice, do ruchomego celu? paint balla (polecam, fajna zabawa, tylko troche trafienia bola) ale tobie ptica to pewnie by nie przeszkadzało, a moze raz poczułbys sie jak zwierzyna :P

Dokładnie chodzi o te gatunki:

Cytuj
f) zając szarak (Lepus europaeus),
k) dziki królik (Oryctolagus cuniculus),
l) jarząbek (Tetrastes bonasia),
m) bażant (Phasianus ssp.),
n) kuropatwa (Perdix perdix).
o) gęś gęgawa (Anser anser),
p) gęś zbożowa (Anser fabalis),
r) gęś biatoczelna (Anser albifrons),
s) krzyżówka (Anas platyrhynchos),
t) cyraneezka (Anas crecca),
u) głowienka (Aythya ferma),
w) czernica (Aythya fuligula),
x) gołąb grzywacz (Columba palumbus),
y) słonka (Scolopax rusticola),
z) łyska (Fulica atra).

Mysa - piękne fotki. :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-07-30, 22:58
nie trza być myśliwym aby podejść blisko do zwierzyny ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-07-30, 23:02
... i nie trzeba zabijać, żeby przeżyć uniesienie :P

Mysa, aleś nam pięknotki pokazała :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-07-30, 23:03
sama widziałam tak pięknego lisa, szedł sobie po łące i polował na myszy, był pięknym okazem :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-30, 23:09
Zobaczcie jeszcze raz...ten lis jest durny...nie wie do czego podąża...poprostu coś usłyszał i zapi... siada...
Nie myszkuje .... nigdy nie widziałyście lisa?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 23:11
ja niestety jeszcze nie miałam okazji widziec lisa, a szkoda, moze kiedyś się uda :roll: za to inne zwierzaki, ale to raczej do ciekawych spotkań, chociaz spotkanie z lisem na epwno tu bym opisywała :)

Mysa a liska spotkałas w dzień? pewnie na spacerze z spem byłas :)

ptica widze z elubisz obrazac te zwierzeta i watpisz w ich inteligencje, lis sie zatrzymuje i rusza dopiero wtedy gdy znów usłyszy dzwiek, a dzwiek dla niego oznacza jedzenie wiec idzie, nie idzie na oslep, tylko podaza w miejsce z którego dobiega odgłos


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-07-30, 23:22
Renia, tak byłam z psiurem na spacerze, niestety Bianka go wystraszyła bo... chciała się z nim bawić. Było to pod wieczór. Łaził po polu i się skradał jak kot. a Biana... nie zdążyłam jej zapiąć, poleciała za nim, ale on uciekł, ona zawiedziona przybiegła spowrotem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 23:32
lisek nie miał ochoty na zabawe, no ale bianka sie przebeigła, a lis poszedł polowac kawałek dalej :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 23:34
O,to Widziałaś już lisa w Polsce,nie tylko w Londynie.:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-07-30, 23:35
taak, w Londynie i w Polsce ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 23:36
Lis się pewnie wystraszył ale czytałem,że młode lisy przychodzą na podwórka i bawią się z psami - nie psy mają aż tak silny instynkt łowiecki,żeby zagryzać inne zwierzęta.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-07-30, 23:45
mój pies ma silny instynkt (poluje jak lis, czyli na gryzonie, drobne ptaki) ale lisa nie tknie, myśli że to pies.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-30, 23:53
eh pieski, Kora podbiegnie do kota, bedize szczekac, urwie nawet kabel do ktoego jest chwilowo przywiazana, podbieginie do kota i... niz mu nie zrobi tylko powącha, a jak ten sie zblizy to odskoczy speszona, owszem pogoni zwierze, czy to kot, zajac, ale nic mu nie zrobi, chociaz ma jedna mysz na sumieniu (o której mi wiadomo) jeden kret uratowany przez mame, jedna mysz uratowana prze ze mnie, przypuszczam ze jesli lis by nie atakował, to tez by mu nic nie zrobiła, potraktowała jak psa albo jak obiekt do oszczekania :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-30, 23:57
Do mnie,raz na gg pisała jakaś baba z pretensją że jej pies zagryzł lisa i teraz jest chory...nie wiem,czego chciała ode mnie,tłumaczyła się,że jej pies lubi sobie zagryźć lisa i to nie jego wina ... ale właściciela,już tak ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-07-31, 09:13
Lis :lol:

głupota ludzka nie zna granic :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-31, 18:11
Pewnie zaraz Powiesz,ze indywidualizm zachowań nie jest oznaką inteligencji...
jeśłi byś tak powiedział, wiem uprzedzam fakty, ale... jesli tak, to co uwazasz za przejaw inteligencji u zwierząt?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-31, 19:03
http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=855&_RowID=1661&_page=8&_CheckSum=460400798
oprócz lisów są jeszcze jenoty...
Prawie cała rodzinka w komplecie... :)
Zdjęcie wykonane przez mojego sympatycznego kolegę Darka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-31, 19:42
Jenoty to również piękne zwierzęta i trochę niedocenione / podobnie jak lisy - ich liczba w naszym kraju nie jest do końca znana,a fakt ze jest ich więcej i że ( ponoć,tak pisało kilkoro myśliwych ) wypiera on gdzieniegdzie lisa,jest spowodowany właśnie nagonką na lisa,który jest buforem przeciwko nadmiernej populacji jenotów i szopów.

I jeszcze o inteligencji lisa - z linka,który Dałeś:

Cytuj
I dziwię się że niektórzy wystrzelaliby wszystkie wilki i lisy.Na"moje oko" to oba gatunki są wyjątkowo mądrymi stworzeniami i pełnią w przyrodzie bardzo ważną funkcję sanitariuszy lasów.To pewne.

Nawet co niektórzy myśliwi nie mają wątpliwości co do lisiej inteligencji.

P.S: Swojego kolegi,Darasa może nie Wspominaj,bo jest to jeden z tych myśliwych,którzy nie reprezentują sobą zbyt wysokiego poziomu w dyskusji - vide temat o zastrzelonym psie,gdzie Obaj Brylowaliście.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-07-31, 19:48
Chyba masz coś z główką ....lis
Jenot wędruje i będzie wędrował na południe i nic go nie powstrzyma!
My go możemy tylko lekko spowolnić !
Lis nie jest żadnym buforem!
Tu mamy przyjaciela w postaci puchacza,wilka i orła !
Pisałem to już tobie ale styki słabe ...nie pamiętasz....?
prześledź sobie wędrówkę jenota...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-07-31, 20:26
Cytuj
i są już głosy nie tylko myśliwych, ale i specjalistów świata nauki aby przywrócić kontrolowany odstrzał.

Ciekawe,jakich specjalistów?.

nie kompromituj się...presja lisa na koźlęta jest olbrzymia!
Poszukaj dane na PZŁ


Ostatnio ktoś na innym forum wpisał swoje kilkudniowe obserwacje lisów,które żywiły się...głównie owadami - presja na zwierzynę ze strony lisa na pewno jest,ale tylko w określonych porach roku ( zima,wiosna ) no i część lisów korzysta także z alternatywnych źródeł pożywienia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-02, 12:40
Wrócę jeszcze raz do słoni. Chciałbym przypomnieć, że słoń afrykański jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem i znajduje się w Światowej Czerwonej Księdze Zwierząt. To jednak nie wszystko, istnieje jeszcze aspekt moralny polowań na słonie. Jak można strzelać do gatunku posiadającego samoświadomość!
Mój Nauczyciel i Mistrz wyjaśnia to w sposób następujący: fatalne jest to, że na krótko przed tym, nim włączą się mechanizmy samokontroli myśliwi rozpoczynają "planowy odstrzał" myśląc, że będą rozmnażać się bez ograniczeń. Odsyłam zresztą do książki Vitusa B. Droschera "Zachowania zwierząt. Skuteczne strategie przetrwania".
http://www.youtube.com/watch?v=0m23rM2WYl8
Osobiście nie uważam polowania na słonie za wyzwanie łowieckie . Zapolowałbym na "wielką piątkę" ale słonia bym odpuścił.
http://www.youtube.com/watch?v=6HyGqSnLJds&feature=related
no chyba że tak .. z łukiem :)
Za większe wyzwanie uważam strzelenie pieska preriowego z 1800m.
Słoń... to tak jak byś strzelał do stodoły.
Tylko że ta stodoła może się szybko przemieszczać :D



łoś..dlaczego chcę go jeszcze zostawić w spokoju.
Są 2 powody.
Stać nas na pokrycie szkód wyrządzonych przez łosie.
Inwentaryzacja nie jest tak optymistyczna i nie należy się spieszyć z pochopnym wyciąganiem wniosków,poza tym populacja jest niestabilna...pokazuje to historia łosia w ostatnich 15latach.


Także niektóre lisy są zagrożone,chociażby lis wyspowy,lis płowy,a nawet lis polarny ( topnienie lodowców ) - tylko nasz rudzielec ma się w miarę dobrze,ale i to nie jest,przecież stałe.
my piszemy o naszych lisach i nie chcemy ich wybić do nogi tylko ograniczyć do poziomu w którym nie będą wyrządzać tak znacznych szkód...
zapisz to sobie i naucz się na pamięć!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-02, 13:10
Cytuj
Słoń... to tak jak byś strzelał do stodoły.
Tylko że ta stodoła może się szybko przemieszczać :D

I,chyba właśnie to pociąga " dzielnych łowców " - fakt,że taka " rozpędzona stodoła " może go stratować - dodatkowy dreszczyk emocji...

Cytuj
Za większe wyzwanie uważam strzelenie pieska preriowego z 1800m.

Bardzo Kręcisz...raz Piszesz że to nieetyczne,a raz ze Ci się to podoba...

Cytuj
no chyba że tak .. z łukiem :)

Łuki były dobre ... na ludzi  :D

Cytuj
my piszemy o naszych lisach i nie chcemy ich wybić do nogi tylko ograniczyć do poziomu w którym nie będą wyrządzać tak znacznych szkód...

Nasze lisy też nie są do końca bezpieczne - wystarczy jakaś epidemia,żeby wybić większość populacji - nie powiem Ci dokładnie gdzie,ale w jakimś kraju Skandynawskim udało się wytępić lisa pospolitego.
Nie chcecie wybić do nogi...spora część myśliwych ma takie zapędy / zresztą ,nie tylko dotyczące lisa / - chcielibyście zabijać ok.80-90% populacji - znieść okresy ochronne,strzelać przy norach,niektórzy posunęli by się jeszcze dalej - jak to nazwać,jak nie wybijanie? - czystka?
J po prostu uważam,ze obecnie nie da się ograniczyć lisiej populacji do stanu z przed 15 laty - zmieniły się i same lisy i środowisko,w którym żyją.
Odstrzał jest nieskuteczny,jedynie motywuje lisy do większego rozrodu.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-08-02, 13:19
jeżeli nie chcecie wytępić lisa to dlaczego nazywacie go szkodnikiem którego trzeba wytępić?    :hmmm:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-02, 13:27
Przykład Londynu: jest tam kilku takich kowbojów,którzy za pieniądze zabijają miejskie lisy ( z broni palnej ) - populacja lisów w Londynie liczy sobie ok.10 tysięcy zwierząt i jest stała - biolodzy i przyrodnicy zajmujący się tam lisami ( np. Martin Hemmington,Prof. Stephen Harris ) są przeciwni temu okrucieństwu,ponieważ nie ma ono żadnego znaczącego wpływu na zmniejszenie się populacji,a wręcz przeciwnie: zabijanie większej ilości samic motywuje pozostałe do wzmożonego rozrodu jako odpowiedź na większa śmiertelność,natomiast wybijanie samców powoduje,ze pozostałe zawzięcie walczą o pozostawiony teren,co doprowadza do o wiele większych szkód,niż normalne bytowanie zwierząt w mieście.
Zwolennicy polowań par force tez twierdzili,ze należy kontrolować populację lisów gdyż stanowią one zagrożenie dla owiec - ich argumenty są jednak,obalane.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-08-02, 13:40
widziałam takiego miejscowego lisa. niestety marnie wyglądał. lisy nie mają gdzie mieszkać - są tępione, więc wybrały schronienie wśród ludzi na obrzeżach Londynu. Tam są dokarmiane przez miłośników psów, kotów (tam jest ich pełno) i sobie spokojnie żyją w cudzych ogródkach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-02, 13:54
Nie kręcę.
Nie uważam Varmintingu za coś strasznie nieetycznego.nie znam wszystkich realiów i aspektów tego polowania.Chodzi mi przede wszystkim o pieski.Co się z nimi później dzieje?To we mnie budzi największe kontrowersje...rozumiesz.
Zabijanie tylko dla sportu jest mocno moralnie nieusprawiedliwione . Pisałem to już wcześniej...pamiętasz?Nie mogę ich potępiać ponieważ lepiej te całe pieski wystrzelać niż wytruć jak szczury...trening strzelecki...no cóż u nas to nieetyczne traktować zwierza jako trenażer ,ale to inny kraj i inne obyczaje.To są moje dylematy z których wyciągasz niewłaściwe wnioski.
jeżeli nie chcecie wytępić lisa to dlaczego nazywacie go szkodnikiem którego trzeba wytępić?    :hmmm:
jak to pisze lis..
nie ma szkodników...
no i ma rację .-w naturze która funkcjonuje bez udziału człowieka nie ma takiego pojęcia
My prowadząc gospodarkę zasobami które stanowią dobro ogólnonarodowe mamy priorytety które mówią jasno co jest celem tejże gospodarki.
USTAWA


z dnia 13 października 1995 r.

Prawo łowieckie.

(Dz.U.  z 2002r. Nr 42, poz. 372 i Nr 113, poz. 984 oraz z 2004r. Nr 92, poz. 880, Nr 172, poz. 1802 , Nr 173, poz. 1808)

(tekst jednolity)


stan prawny na dzień 31.03.2008 r.



Rozdział 1
Przepisy ogólne


Art. 1. Łowiectwo, jako element ochrony środowiska przyrodniczego, w rozumieniu ustawy oznacza ochronę zwierząt łownych (zwierzyny) i gospodarowanie ich zasobami w zgodzie z zasadami ekologii oraz zasadami racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej i rybackiej.


Art. 2. Zwierzęta łowne w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią własność Skarbu Państwa.

Art. 3. Celem łowiectwa jest:
1) ochrona, zachowanie różnorodności i gospodarowanie populacjami zwierząt łownych,
2) ochrona i kształtowanie środowiska przyrodniczego na rzecz poprawy warunków bytowania zwierzyny,
3) uzyskiwanie możliwie wysokiej kondycji osobniczej i jakości trofeów oraz właściwej liczebności populacji poszczególnych gatunków zwierzyny przy zachowaniu równowagi środowiska przyrodniczego,
4) spełnianie potrzeb społecznych w zakresie uprawiania myślistwa, kultywowania tradycji oraz krzewienia etyki i kultury łowieckiej.


Art. 4. 1. Gospodarka łowiecka jest to działalność w zakresie ochrony, hodowli i pozyskiwania zwierzyny.
 2. Polowanie oznacza:
1) tropienie, strzelanie z myśliwskiej broni palnej, łowienie sposobami dozwolonymi zwierzyny żywej,
2) łowienie zwierzyny przy pomocy ptaków łowczych za zgodą ministra właściwego do spraw środowiska.
 3. Kłusownictwo oznacza działanie zmierzające do wejścia w posiadanie zwierzyny w sposób niebędący polowaniem albo z naruszeniem warunków dopuszczalności polowania.

To są podstawy.
lis jest gatunkiem zbyt licznym,zagraża zwierzynie drobnej i dlatego taki nacisk kładzie się na jego redukcję
Wytępić...to bardzo źle dobrane słowo.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-02, 14:16
Cytuj
Zabijanie tylko dla sportu jest mocno moralnie nieusprawiedliwione . Pisałem to już wcześniej...pamiętasz?

A czymże jest polowanie? - w szczególności polowanie na drapieżniki,które się następnie zakopie,lub spali...to jest właśnie,niemoralne.

Cytuj
Nie mogę ich potępiać ponieważ lepiej te całe pieski wystrzelać niż wytruć jak szczury...trening strzelecki...no cóż u nas to nieetyczne traktować zwierza jako trenażer ,ale to inny kraj i inne obyczaje.

Pytanie brzmi: po co tępić pieski preriowe? - o temacie nic nie wiem,więc nie będę się teraz wypowiadał.

Cytuj
My prowadząc gospodarkę zasobami które stanowią dobro ogólnonarodowe mamy priorytety które mówią jasno co jest celem tejże gospodarki.

Swoją ustawę już kilkukrotnie Przytaczałeś,więc Wyluzuj.
Skoro zając i bażant to priorytety,to dlaczego się na nie nadal poluje?

Cytuj
lis jest gatunkiem zbyt licznym,zagraża zwierzynie drobnej i dlatego taki nacisk kładzie się na jego redukcję

Zwierzynie drobnej zagraża wiele rzeczy i wiele czynniku,natomiast myśliwi uczynili z lisa główną przyczynę tego stanu,gdy faktycznie jest on gdzieś na 7,8 miejscu.

Co do redukcji...jak Byś się Czół,gdyby ktoś postanowił zredukować nasza populacje - wszak my mamy bardzo duży wpływ na środowisko w którym żyjemy i wywieramy olbrzymią presję na inne gatunki.

widziałam takiego miejscowego lisa. niestety marnie wyglądał. lisy nie mają gdzie mieszkać - są tępione, więc wybrały schronienie wśród ludzi na obrzeżach Londynu. Tam są dokarmiane przez miłośników psów, kotów (tam jest ich pełno) i sobie spokojnie żyją w cudzych ogródkach.

Te lisy,które żyją w centrum miasta rzeczywiście nie wyglądają najlepiej i nie mają łatwego życia - dlatego jest tam tyle lisich organizacji,min. NFWS.
Najlepiej maja te zwierzęta,które żyją na obrzeżach miasta i w ogrodach,gdzie są dokarmiane wartościowym pokarmem,a także dostają witaminy i leki,np.na świerzb.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-02, 14:52
Lis ..ja w przeciwieństwie do ciebie wiedziałbym jak uniknąć redukcji i miałbym czym sie bronić hihi
Poległbyś przed czy w krzakach hahahah
cała reszta bez komentarza...zapętlasz się ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-02, 15:18
Ty także się zapętlasz... :P
... :lol: ...Czy ja gdzieś pisałem,ze chcę Cię zredukować? ... :lol: ... miałem na myśli,np.inne,inteligentne istoty,które uznały by ze człowiek jako jeden z gatunków zamieszkujących ziemię,jest zbyt liczny i ma negatywny wpływ na środowisko w którym żyje  ;)
Takie,inne,świeże spojrzenie  ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-02, 17:29
Tak....następny który widział U.F.O.
Dobra
VARMINTING... jako metoda polowania w Polsce....(mój ulubiony temat :D )
HAAAA
moje ulubione super precyzyjne , dalekie (max 200m) ,wypracowane STRZAŁY do lisów i takich tam szkodników(jenot) :D
http://www.youtube.com/watch?v=8u8NlSInanI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=swhnH4xhmtM&feature=related
To pomińmy bo ....pomińmy ...u nas nie ma piesków i nie ma takiego problemu :D
http://www.youtube.com/watch?v=nx4jUEEUdb0&feature=related
mi chodzi o coś takiego
http://www.youtube.com/watch?v=jjsod60yFSM&feature=related
precyzyjny odstrzał szkodniów





Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-08-02, 21:47
Lis ..ja w przeciwieństwie do ciebie wiedziałbym jak uniknąć redukcji i miałbym czym sie bronić hihi
Taa, zwłaszcza, jakbyś dostał kulkę od snajpera prosto w główkę :roll: Jak byś się obronił, ptaszku? Odfrunąłbyś z szybkoscią ponaddźwiękową?
Poległbyś przed czy w krzakach hahahah
Ależ z Ciebie nudziarz nieprzeciętny... Zmień płytę, bo ta już sie wytarła...
cała reszta bez komentarza...zapętlasz się ...
Sam jesteś zapętlony jak baleron.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-03, 14:35
ad1.Gdzie?
Zwiększa się tak gdzie lisa jest mniej.
ad2Gdzie?
ugory ,niska kultura rolna,...lis ma raczej gdzieś jaja i lęgi skowronka kiedy może złapać koźlę bądź zająca!
jak już nic nie może złapać przerzuca się na ten właśnie pokarm...
ad3-4 bez odpowiedzi -gdzieś,ktoś,chyba,kuraki,potknąć o lisa...itd.... lis nie do mnie takie gdybanie!
http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ry_Izerskie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaukaz_%28pasmo_g%C3%B3rskie%29
o które góry Ci chodzi????
Te bliże czy te troszkę dalej? :D




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-03, 14:51
Po porostu myśliwi i co niektórzy " specjaliści " przyjęli za oczywisty fakt,ze lis jest odpowiedzialny za niski stan zwierzyny drobnej mimo tego,że jest on 7 lub 8 przyczyną - także na konferencji w sprawie zagrożeń dla drobnej zwierzyny lisa podano jako głównego winowajcę,ale nie podano składu treści żołądkowej lisa - żadnych dowodów,tylko ogóły i pewniki - nawet na terenach PN nie ma pozwoleń na odstrzał lisów,gdyż brak jest dowodów jego szkodliwości.

Cytuj
ugory ,niska kultura rolna,...lis ma raczej gdzieś jaja i lęgi skowronka kiedy może złapać koźlę bądź zająca!

Z uporem Robisz z lisa mordercę koźląt,a przecież te " mogą " być w jego menu tylko wiosną - co do zająca,to na dorosłego i zdrowego osobnika lis nie ma szans.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-03, 16:54
ja stwierdzam fakty...
nic z niczego nie robię.upór charakterystyczny jest jest dla CIEBIE i ......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-03, 20:28
Czytam sobie obecnie temat o tym,czy strzelać lisy od 1-go lipca:

Cytuj
Na początku lipca ubiegłego roku strzeliłem niedoliska kiedy ten nieostrożnie przyszedł mi wprost pod lufy. Kiedy go podniosłem nie czułem żadnej satysfakcji a wręcz mały niesmak. Po tym zdarzeniu czasem dumałem o co chodzi z tym wczesnym rozpoczęciem sezonu. W tym roku zdarzyło mi sie przez kilka dni ręcznie wykaszać mocno zarośniętą uprawę leśną. W uprawie tej akurat swe leże miało małe, bezbronne, nakrapiane biało koźlę. Widywałem je przez kilka dni. Aż pewnego upalnego dnia będąc na tej uprawie poczułem mdlący odór padliny pochodzący z pozostałych szczątek kości karku i kilku żeber małego koźlęcia.

Z kąt jest pewność,że to lis zagryzł te koźlę? - zastanawiam się,czy lis zostawiłby szczątki,czy raczej zabrałby je do nory? - bardziej mi to wygląda na robotę wiejskich psów,niestety...dlatego sterylizacja i chipowanie psów,są wskazane.

Cytuj
W kilka tygodni poźniej w zupełnie innej części łowiska przy starych norach lisów natknąłem się na resztki cewki małego sarnięcia. Do czego zmierzam ? Otóż uważam do tego że strzelanie do lisów w lipcu jest REDUKCJĄ i przynosi wymierne korzyści dla drobnej zwierzyny w łowisku. Ale czy redukcja jest tożsama z polowaniem ? W większości łowisk z wysokim lisa jest wskazana. Kto lubi polować naq lisy wie, że prawdziwe polowanie na lisa przeherę o puszystym futerku zaczyna się w październiku.
Nie wypada eksponować zbyt wielu fotek ze strzelonymi małymi liskami, bo nie przyniesie to takiemu łowcy wiele podziwu czy uznania (chyba że świeżo upieczonemu) DB! A

Tu też nie wiadomo,czy lis upolował koźlę,czy znalazł resztki po większym,innym drapieżniku? - myśliwy przynajmniej przyznał,że polowanie na drapieżniki,a szczególnie na ich młode latem to nie jest POLOWANIE,tylko REDUKCJA - krótko: zabijać,ale się nie chwalić.

Cytuj
zapotrzebowanie pokarmu lisa waha się od 0,5 do 1 kg ok. czyli ok 1 kogut dziennie. zakładając ze w obwodzie jest ok 10 lisów i skromnie licząc ze jeden lis złapie 30 bażantów w sezonie daje wynik 300 bażantów. doliczyć jeszcze trzeba naturalne ubytki i inne drapieżniki np skrzydlate i to DAJE DO MYŚLENIA....

o,5,nie 1 kg - zastanawia mnie fakt,z kąt myśliwi biorą te dane,że jeden lis zabije w ciągu roku 30 bażantów - sukces łowiecki zależy od wielu czynników,najbardziej chyba od szczęścia - nie można aż tak przewidzieć,co i w jakich ilościach lis upoluje w ciągu całego roku.

Cytuj
zapewne wielu kolegów nie zgodzi się zemną ale czy to lis dorosły strzelony w listopadzie albo później czy lipcowy niedolisek to zawsze więcej zwierzyny drobnej pozostaje w łowisku....... Nie żebym był za nie wiadomo jakim tępieniem lisów ale redukcja musi być. Warchlaka to każdy strzeli i nie czeka na grudzień i nie patrzy się na to ze mały.....

Czyli PTICOWY argument: " im krócej żyje,tym mniej zje " - ale czy to jest etyczne.strzelać do praktycznie bezbronnego i nieświadomego zwierzęcia? - autor pierwszego postu przytacza wzruszający obraz małego i bezbronnego koźlęcia,ale mały lis już nie jest taki mały i bezbronny? - czy walka ze zwierzyną nie ma żadnych granic?

Tu,jest więcej prawdy:

Cytuj
Dzis jak mowi sie o braku drobnej zwierzyny np zajaca to lis jest najlepszym kozlem ofiarnym.... Osobiscie uwazam ze jest to wynik zlej gospodarki lowieckiej w przeszlosci (teraz ta gospodarke moge nazwac co najwyzej reanimacja). Na polowaniach strzelalo sie kilkadziesiat bazantow i zajecy, a teraz wyniki sa o wiele skromniejsze...
W stwierdzeniu ze lisow nie dziesiatkuje wscieklizna jest tylko pol prawdy... Szczepienia maja miejsce od okolo 10 lat (nie wiem dokladnie od kiedy) a spadek populacji bazanta i zajaca obserwowany jest od czasow kiedy o szczepieniaj jeszcze nie bylo mowy....
dzis na sile lisom chce sie przypiac etykietke szkodnika lowieckiego...

Cytuj
lis musi jeść, tak jak sarna, tylko sarna zjada rośliny, lis musi zjeść mięso, a to mięso to zwierzyna łowna, w sporej części drobna, którą staramy się chronić.

osobiście uważam, że polować powinno się w zimie i na jesieni.. ale...ale gdy liczebność lisów będzie na odpowiednim poziomie..

teraz, gdy siedzę na ambonie widzę 3-4 lisy w promieniu 300-500 metrów?
i na tym samym polu 3-4 zające? ostatnio widziałem tylko 3 zające.. parę dni wcześniej były 4...

wyregulujmy populację tak, żeby lisów było tyle ile być powinno, żeby nasze szaraki miały większe szanse na przeżycie...

a co do zamieszczania zdjęć ze strzelonymi lisami..jestem przeciwny takimu czynieniu..
trofeum nie wygląda zbyt ciekawie, a przeciwników masa..


Czyli sarna " cacy " bo je trawę,a lis i inne drapieżniki są " bee " bo jedzą mięso? - przecież takie są prawa natury.
Według myśliwych lis je tylko zające,bażanty,kuropatwy i koźlęta - a gryzonie,owady,owoce,odpadki? - wyżej wymieniona zwierzyna jest w lisim menu w zależności od szczęścia,nie jest regułą,że lis ją upoluje - o gryzonie,owady jest łatwiej.

Z zającami podobnie jak ze wcześniejszymi koźlętami: z kąt pewność że to robota lisa i że to są te same zające,co wcześniej?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-03, 21:05

lis...odpowiem jednym zdaniem.
Nie wiesz nic o lisach a odpowiedzi nie znajdziesz w krzakach za sklepem,tylko w lisim gównie,przy lisich norach i w ich okolicy!

O lisach wiem co nieco - nie jestem ekspertem,ale przez 10 lat troszkę się dowiedziałem :P
Myśliwi badają lisie gówna  :o - czy to jest raczej działka specjalistów?. ;)
Przy lisich norach,zgoda - ale nadal z kąt pewność że to jest lisia robota a nie znalezisko?

Skoro nie Chcesz odpowiadać to znaczy,że brak Ci argumentów.

P.S: Twoje wywody o krzakach za sklepem są już tak nudne i nieświeże,jak zeszłoroczny śnieg :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-08-03, 21:11
Ptica, jak się nie myle sprawa była wnoszona do sądu ;)

Ptica, jak zwykle obrażasz Lisa.


Cytuj
Jeśli ktoś ukradł gęś - nie był to raczej lis. Samica odżywia bowiem siebie i swoje młode przedewszystkim myszami.

Cytuj
[...] Nagle z wygiętym grzbietem skacze wysoko w górę, ląduje w odległości zaledwie niespełna pół metra ze złączonymi przednimi łapami i błyskawicznie rzuca się pyskiem do przodu. Gdy ponownie podnosi głowę nad trawami, trzyma w pysku mysz: jej upolowanie zawdzięcza doskonałemu słuchowi

Cytuj
Nie bez powodu: głównym pożywieniem lisów nie są bynajmniej sarnięta i bażanty, jak chętnie twierdzi wielu myśliwych, ani też gęsi i kury, jak narzekają rozzłoszczeni rolnicy. Zwłaszcza w środkowej i północnej Europie są nim właśnie myszy

Cytuj
Młody lisek znalazł nieżywego królika, udowadniając tym samym, że już w młodym wieku posiada istotną cechę swojego gatunku: umiejętność korzystania z każdej nadarzającej się okazji. Lisy przystosowywują się bowiem do różnych sytuacji życiowych i biorą co się da. [...] Nie gardzą padliną ani dżdżownicami, chwytają drobne zwierzęta, takie jak myszy i owady, nie odmawiając także większych kąsków, takich jak sarnięta lub króliki, jeśli nadarzy się okazja.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-03, 21:23
Jak znajdę lisie gówno to widzę co jadł.Nie trzeba być specjalistą aby znaleźć w nim sierść kostki i pióra.
Srają najczęściej w miejscach z których woń ich kupki ma się dobrze roznosić .Kamienie  pniaki  słupki graniczne, w ten sposób znakują terytorium (między innymi tego nie znajdziesz w wiki...)
Skąd wiem że koźlęta padają ofiarami lisów...Nie raz to widziałem i nie raz znajdowałem szczątki saren nie tylko przy lisich norach. Psy też mają swój udział ale ja potrafię rozróżnić po tropach i po tym jak wygląda padła sztuka co ją zabiło.
Zapominasz że strzeliłem około 500 lisów i że mam w tym temacie ogromną praktykę.
Lisy strzela sie najlepiej przy strzelonej sarnie lub jej wnętrznościach.
Ten zapach je po prost urzeka i ciągną z paru kilometrów.
To jest niesamowity widok kiedy leżysz na wale przeciwpowodziowym i już po 0.5h widzisz ciągnące lisy do padliny.
kasujesz paralaksę na równe 200m ładujesz pełno-płaszczowy pocisk do swojego Varminta ,gwizd, latarnia w górę i leży,
Po chwili następny i następny ....mój rekord to 8 w 2-lub 3 godzin...
Wiesz o czym to świadczy? ...o tym ze jest ich zbyt wiele !
http://www.knieja.pl/gal/1208669980_860.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-08-03, 21:47
Cytuj
(między innymi tego nie znajdziesz w wiki...)
na sam początek: nie korzystam z wiki, ale z moich lektur na temat różnorodnych gatunków - mam ich całą szafkę ;) W tym moja wiedza na temat wielu gatunków zwierząt, którą czerpię od dzieciństwa.

Cytuj
Skąd wiem że koźlęta padają ofiarami lisów...Nie raz to widziałem i nie raz znajdowałem szczątki saren nie tylko przy lisich norach. Psy też mają swój udział ale ja potrafię rozróżnić po tropach i po tym jak wygląda padła sztuka co ją zabiło.
Nigdy nie dowiesz się, czy lis upolował sarnę, czy znalazł świeżą padlinę. Chyba że zrobisz sekcję zwłok.
Psy mają swój większy udział - mimo, że lis lepiej sobie radzi to psy potrafią upolować zdrową sarnę - tzw gra zespołowa.
a ile to razy widziałeś jak lis właśnie zbliża się do koźlęta i go zabija? chyba powinieneć stedy zareagować? jesteś w końcu miłośnikiem zwierząt i tępisz "szkodniki".

Cytuj
Zapominasz że strzeliłem około 500 lisów i że mam w tym temacie ogromną praktykę.
Lisy strzela sie najlepiej przy strzelonej sarnie lub jej wnętrznościach.
Ten zapach je po prost urzeka i ciągną z paru kilometrów.
lisy mają dobry węch, korzystają z każdej okazji - jeżeli wyczują padlinę, to czemu nie mogą skorzystać i pójść na łątwiznę? To jest instynkt łowiecki, którego wy nie posiadacie ;)

Cytuj
To jest niesamowity widok kiedy leżysz na wale przeciwpowodziowym i już po 0.5h widzisz ciągnące lisy do padliny.
kasujesz paralaksę na równe 200m ładujesz pełno-płaszczowy pocisk do swojego Varminta ,gwizd, latarnia w górę i leży,
Po chwili następny i następny ....mój rekord to 8 w 2-lub 3 godzin...
dla mnie też byłby niesamowity, bo w życiu widziałam tylko kilka razy lisa - jednak nie wycelowałabym w niego, wiesz jaka jestem ;)

Cytuj
Wiesz o czym to świadczy? ...o tym ze jest ich zbyt wiele !
To że jest ich zbyt wiele od razu trzeba tępić? przecież one nie są potencjalnym zagrożeniem dla zajęcy, saren, czy ptaków, tylko jak wspomniałam wyżej zdziczałe psy są większym zagrożeniem dla saren, niż lis. - zasługa człowieka niestety.

hmm na zdjęciu widzę siedem lisów a nie 8 ;)





Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-03, 22:06
Cytuj
Skąd wiem że koźlęta padają ofiarami lisów...Nie raz to widziałem i nie raz znajdowałem szczątki saren nie tylko przy lisich norach. Psy też mają swój udział ale ja potrafię rozróżnić po tropach i po tym jak wygląda padła sztuka co ją zabiło.

Robisz im sekcję,że masz aż taka pewność? - Kreujesz się u nas na jakiegoś omnibusa,podróżnika,obieżyświata i wielkiego znawcę - szkoda tylko,ze z kulturą Jesteś na bakier.

Cytuj
Wiesz o czym to świadczy? ...o tym ze jest ich zbyt wiele !

Wszystkiego jest za dużo,w tym i nas samych - czyli wszystko mamy redukować?
Czy myśliwi poprzez odstrzał nie wywierają presji na populacji i nie motywują jej do większego wysiłku rozrodczego? - i tak w kółko.

Cytuj
Lisy strzela sie najlepiej przy strzelonej sarnie lub jej wnętrznościach.
Ten zapach je po prost urzeka i ciągną z paru kilometrów.

A o czym to świadczy? - o tym,że lisy jedzą padlinę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-03, 22:19
wystarczą oględziny tuszy lub jej resztek, miejsce ,ślady pozostawione przez psy lub lisy,one inaczej zabijają .
Mój brak szacunku do ciebie to nie brak kultury...napisałem co mnie drażni ...sklerotyków można leczyć ...wiesz?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-08-03, 22:26
nie wiedziałam, że gołym okiem da się rozpoznać, czy lis/pies zabił zwierzę, czy też znalazł padlinę. :mysli: takimi rzeczami zajmuje się osoba która zna się na tym, wy jedynie wiecie jak zwabić zwierze i jak do niego strzelić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-03, 22:37
nie wiedziałam, że gołym okiem da się rozpoznać, czy lis/pies zabił zwierzę, czy też znalazł padlinę. :mysli:

Dokładnie.


Mój brak szacunku do ciebie to nie brak kultury...napisałem co mnie drażni ...sklerotyków można leczyć ...wiesz?

Nie chodzi mi o Twój stosunek do mnie,tylko o ...hmmm...Twój brak ogłady i Twoje ciągłe prowokacje ( które to Twoi koledzy nazywają ciętym językiem i skłonnością do żartów ) - nie Potrafisz się Dostosować do pewnych reguł i ram,Wolisz ciągle Zaostrzać dyskusje i Tworzyć nowe spory,np.Szukając u nas anarchistów i terrorystów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-08-03, 22:49
tak,tak....poczytaj o sposobie polowania psów i lisów...
koty,wilki,psy, każdy z tych drapieżców ma inna metodę.
http://interwencja.interia.pl/ekstra/news?inf=729685
tak dla przykładu..już to widzieliście ale warto przypomnieć


Widać gołym okiem otwory po kłach, rozerwane ciało ,wielkość kęsów ,miejsce z którego zwierze zaczyna pożerać ofiarę, gdzie było kąsane przed śmiercią....
Do tego są potrzebne lata praktyki i obserwacji...
Trzeba znać zwierza na którego się poluje...
znam zwyczaje psów i lisów , rzadko kiedy wywiodą mnie w pole...
To co my wiemy o zwierzętach to nie tylko jak je zabijać i wabić.
mysa...czy ty w ogóle wiesz o czym ty pierniczysz...masz 5 czy 6 lat...
mój 7 letni synek wie więcej o zwierzętach niż ty ..zabieram go na polowanie ,pokazuje mu lisie nory,zwyczaje i razem szukamy koźląt przed koszeniem łąk...on już ma świadomość tego że jeśli sie nie chroni zwierząt przed ludźmi i drapieżnikami to będzie ich dużo mniej....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-03, 22:57
Cytuj
Do tego są potrzebne lata praktyki i obserwacji...
Trzeba znać zwierza na którego się poluje...

Sorki,ale szczerze wątpię w Twoją wiedzę i w Twoje doświadczenie - a także Twoich kolegów - np.,po nocy,po kilku głębszych :P

Cytuj
mój 7 letni synek wie więcej o zwierzętach niż ty ..zabieram go na polowanie ,pokazuje mu lisie nory,zwyczaje i razem szukamy koźląt przed koszeniem łąk...on już ma świadomość tego że jeśli sie nie chroni zwierząt przed ludźmi i drapieżnikami to będzie ich dużo mniej....

Czyli przed wami?  ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2008-08-03, 23:03
Cytuj
on już ma świadomość tego że jeśli sie nie chroni zwierząt przed ludźmi i drapieżnikami to będzie ich dużo mniej....
drapieżnik to też zwierze, ma takie samo prawo do życia jak sarenka. człowiek jest też takowym drapieżnikiem, tylko, że on zniszczył ekosystemy i nadal je niszczy - co się dzieje z Rozpudą, nawet nic jej to nie dało, że jest pod ochroną, ludzie i tak mają swoje racje - las zostanie zniszczony, bo im zachciało się robić obwodnicę.

tylko weź pod uwagę to, że wy zabijacie także te biedne roślinożerne zwierzęta - jaki to ma sens? Zabijacie drapieżniki i roślinożerców (wiadomo, drapieżników więcej, ale to nie zmienia faktu, że ta niby ochrona jest jedną wielką pomyłką). Przez intensywny odstrzał drapieżników - one intensywniej się rozmnażają - żeby to wszystko uregulować musielibyście zabijać lisa przez okrągły rok, nawet młode, ciężarne/karmiące lisice.

Niestety podana przez ciebie strona mi nie wchodzi...

PTICA, jeżeli ty potrafisz to rozpoznać to gratuluję - ja nigdy to tego nie dojdę, nie zajmuję się rozpoznawaniem zwłok. Ale nigdy ci nie pogratuluję, że jesteś myśliwym ;)

Nie wiem ile twój synek umie, ale nie porównuj mojej wiedzy do wiedzy twojego dziecka - nie wiesz na jakim poziomie mam wiedzę. mam lata praktyk-mnie też rodzice uczyli, jak miałam 5 latek sadzali mnie przed discovery czy animal planet, tłumaczyli, kupowali książki. Tylko nie wiem po co to robili, jak nie byli miłośnikami zwierząt, a ja nie mogłam mieć zadnego zwierzęcia, nawet pokarm dla rybek mnie uczulał. - mieli przeczucie, że będę bronić praw zwierząt? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-04, 16:05
Troszeczkę podobnie jest z lisami: rozrodczość jest dosyć dobra,ale i śmiertelność spora - ok.80% niedolisków nie dożywa przyszłej wiosny więc nie dziwota,że samice reagują na dużą śmiertelność większymi miotami.

Cytuj
Może to nie myśliwskie zachowanie, ale niedawno na rannym wyjściu naszłam na małego liska zajętego obrabianiem młodego świeżo złapanego zajączka.
Dostał tyczką po pysku, chyba skutecznie, bo przyniosłam go do domu. Trafił do badań weterynaryjnych w ramach umowy.
DB

Cytuj
W tym sezonie strzeliłem juz 7 rudych.
Spotkałem sie z duza krytyka ze strzelam lisy w lipcu....i dalej to robie tylko nie chwale sie tym publicznie.
Napewno jest roznica w polowaniu na lisa teraz i zimą, ale czy nalezy zostawic lisy w spokoju zeby mogly sie najesc kozlaków, bazantów, kuropatw i innej drobnej zwierzyny zeby potem w super scenerii i atmosferze strzelac te same "wypasione" lisy?
Wg mnie nie, i strzelam je jesli tylko znajdzie sie w zasiegu strzału....
NIe strzelajmy do lisów to powiedzenie "Ni puchu, ni pierza" bedzie dosłowne.
Darz Bór!

Cytuj
Lis zabijający koźlaka to zjawisko normalne - taka już uroda drapieżnika.
To że jest taki poziom pogłowia lisa zawdzięczamy zrzucaniu szczepionki przeciw wściekliźnie. Czyli poziom ten jest nienaturalny na czym cierpi populacja sarny oraz zwierzyny drobnej.
W sposób równie nienaturalny próbujemy utrzymać tę populację w ryzach - poprzez odstrzał. Dlatego nie ma co się zżymać na tych co polują na lisy od lipca. Taka jest konieczność.
Jeżeli o mnie jednak chodzi mam opór by strzelać do zwierza by potem go zakopać ? Jakaż to przyjemność ? Gdzie pożytek ze śmierci stworzenia który nadaje jakiś sens tej zabawie ? Ni trofeum, ni mięsa.
Ja wiem - to dobre działanie dla całości, nieszkodliwe dla populacji. Niestety to co dobre dla populacji jest wielce szkodliwe dla jednostki. Szczególnie tej naszpikowanej ołowiem....

Dokładnie - odstrzał jest nienaturalną ingerencją w populację i w ten sposób nie osiągnie się niczego,oprócz śmierci i cierpienia zwierząt.
Przez niektórych myśliwych przemawia zawiść i mściwość - skoro nie można nic zrobić,to lepiej zabijać niedoliski,można się wyżyć i poczuć,że robi się coś pożytecznego - prawie jak bohater.

A tu,nasz " wspaniały ' PTICA ,jak zwykle obraża zwierzęta:

Cytuj
Sztucer musi być bo nigdy nic nie wiadomo.Niech sobie w bagażniku leży.Jakiś lisek lub inny szkodnik znajdujący się poza zasięgiem śrutówki.Cofnąć się do samochodu nic nie kosztuje ....:))


A tu,jaki z niego strzelec wyborowy:

Cytuj
Pytanie natury dziwnej :)
Udaję się na rogacz biorę lornetkę , broń i 3 naboje.
Mam oczywiście wszystkie dokumenty itd..
Strzelam rogacza który pada w ogni a odgłos wystrzału płoszy lisy z pola...
strzelam również te dwa lisy.
Podchodzę do rogacza a on żyje ponieważ kula ugodziła go w kręgosłup ...
Czy mogę go dobić nożem wszak do domu mam ze 15km i biedak będzie cierpiał zanim dowiozę naboje.
????

Ponoć Zabijasz jednym strzałem i to z dużych odległości?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2008-08-04, 17:47
przeglądałam "łowca polskiego" i co wodze: na okładce zdjęcie lisa i dużymi literami" lis na celowniku" oczywiście nic innego nie mogłoby być jak nagonka na lisa, pisało że jedynie intensywny ostrzał zmniejszy ich populacje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-08-04, 18:30
Właśnie to samo widziałem kilkanaście minut temu w Empiku: czerwone litery " lis na celowniku ' i zachęta do intensywnego i regularnego odstrzału,najlepiej ciężarnych samic na krótko przed wydaniem na świat młodych...

http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=855&_RowID=21&_CheckSum=-492915614
tu jest całość...lis mam dosyć obnażania twojej głupoty i jednostronności


Właśnie stąd to skopiowałem - u nas nie wolno wklejać linków.


estel...
Ł.P. potwierdza moje słowa?

Raczej potwierdza,że bierze udział w nagonce na lisa,co nawet niektórzy myśliwi już zauważyli.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-01, 00:57
Temat miał pewne kłopoty i na jakiś czas zaginął,ale już jest ok i czas go odświeżyć :P
Może komuś się spodoba:  http://pl.youtube.com/watch?v=46sG3zHpZw8   wodnik   :P
w pogoni za ogonem:  http://pl.youtube.com/watch?v=cEWPHePGCTw  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: PTICA w 2008-09-07, 19:05
lis to jest chore ...poważnie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-09, 19:38
Cóż,dla mnie chore jest zabijanie zwierząt i " utylizowanie " ich w piecu.
Spora liczba lisów trafia w ludzkie ręce właśnie dzięki myśliwym,którzy,np. nie przestrzegają okresów ochronnych i odstrzeliwują samicę nie myśląc o tym,co się stanie z jej młodymi.
Według Ciebie lis na rozkładzie i w spalarni jest " cacy ",ale lis uratowany przez człowieka,już nie? - no bo,przeciez powinien zginąc. :roll:
A ja,mimo wszystko szanuję ludzi którzy podejmują się opieki nad takim zwierzęciem,bo to jest ciężkie i odpowiedzialne zadanie.
http://pl.youtube.com/watch?v=GOfacXQO9nc


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-09-09, 19:43
A ja,mimo wszystko szanuję ludzi którzy podejmują się opieki nad takim zwierzęciem,bo to jest ciężkie i odpowiedzialne zadanie.
Ale wdzięczne i sympatyczne :VoV: Pod warunkiem, że ktoś woli pielęgnować życie, niż odbierać... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-11, 14:38
Hmmm ... czy ja tego już nie dawałem?:  http://cbsu.tc.cornell.edu/ccgr/behaviour/Index.htm    http://news.bbc.co.uk/cbbcnews/hi/newsid_4240000/newsid_4245900/4245983.stm
Jest to strona tego Rosyjskiego eksperymentu,który miał na celu wyhodowac przyjaźnie nastawione do ludzi i oswojone lisy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Tynka88 w 2008-09-11, 20:51
Niestety z racji tego iż teraz często słyszy się o wściekliźnie głównie roznoszonej przez lisy niezbyt za nimi przepadam :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-11, 21:18
Niestety z racji tego iż teraz często słyszy się o wściekliźnie głównie roznoszonej przez lisy niezbyt za nimi przepadam :D

Witaj  :) - obecnie wścieklizna u lisa jest b,rzadka ze względu na szczepienia lisów wolno żyjących przeciwko tej,groźnej dla ludzi i zwierząt chorobie.
Poczytaj sobie starsze posty,jest tam wiele na temat tej choroby.
Obecnie najczęstszymi nosicielami wścieklizny,są ... nietoperze.
Obecnie dużo groźniejsze są choroby i infekcję skóry,ale takiego lisa łatwo jest rozpoznac.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Tynka88 w 2008-09-11, 23:29
Obecnie najczęstszymi nosicielami wścieklizny,są ... nietoperze.
Byc może masz rację jednak w moich okolicach lisy królują jeśli chodzi o tą chorobę ... a szkoda.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-11, 23:47
Eee ... to chyba niemożliwe - lisy szczepimy od ponad 15 lat,obecnie wścieklizna wśród lisów należy do rzadkości - co nie znaczy,że jej nie ma,ale przypadki są sporadyczne - w jakim rejonie kraju,mieszkasz?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-18, 16:02
Ech,szkoda,że u nas nie wydaje się takich ciekawych pozycji:

http://www.amazon.co.uk/My-Life-Foxes-Eric-Ashby/dp/0709065612
http://www.amazon.co.uk/Foxes-Wolves-Wild-Dogs-World/dp/081605715X/ref=pd_sbs_b_4
http://www.amazon.co.uk/Red-Fox-Catlike-Canine-Smithsonian/dp/1560986352/ref=pd_sbs_b_2
http://www.amazon.co.uk/Little-Foxes-Michael-Morpurgo/dp/1405233397/ref=sr_1_71?ie=UTF8&s=books&qid=1221745019&sr=1-71
http://www.amazon.co.uk/Biology-Conservation-Wild-Canids/dp/0198515561/ref=cm_lmf_img_8_rdssss0
http://www.amazon.co.uk/Foxes-Worldlife-Library-David-MacDonald/dp/0896584674/ref=cm_lmf_img_5_rdssss0
http://www.amazon.co.uk/Urban-Foxes-British-Natural-History/dp/1873580517/ref=sr_1_1?ie=UTF8&s=books&qid=1221745212&sr=1-1


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-09-18, 16:13
Zawsze można zamówić. :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-18, 16:19
No tak,ale jak coś przeczytać bez znajomości języka Angielskiego? ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-09-18, 16:26
No tak,ale jak coś przeczytać bez znajomości języka Angielskiego? ... :mysli:
Nauczyć się angielskiego (po części to żart spowodowany paskudną pogodą-poprawa humoru).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-09-18, 16:33
Słownik w łapke i tłumaczyć. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-18, 16:36
He,he - z jednej strony proste,a z drugiej trudne do wykonania ;) - języki mi do głowy nie wchodzą,a w moim wieku nauka nie jest już tak łatwa jak 10 - 15 lat temu...
Mimo wszystko szkoda,że nikt nie wydaje takich pozycji - można to tłumaczyć niewielkim popytem,w końcu w W.Brytanii koegzystencja ludzi,szczególnie w miastach z lisami jest od kilku lat dość powszechnym tematem i tam,takie publikacje nie są czymś dziwnym - u nas,na razie taka perspektywa wywołuje strach ludzi,więc tym bardziej przydała by się jakaś publikacja na ten temat? - może naukowcy zajmujący się miejskimi lisami w Krakowie,coś napiszą?.
Fakt - pogoda paskudna,ale w końcu włączyli ogrzewanie.

Słownik w łapke i tłumaczyć. ;)

...  :lol: Dziękuję,próbuje tłumaczyć internetowe,krótkie teksty i wychodzą mi pierdoły ... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-09-18, 18:50
...  :lol: Dziękuję,próbuje tłumaczyć internetowe,krótkie teksty i wychodzą mi pierdoły ... ;)
bo nie można dosłownie tłumaczyc, a na lekcji na angielskim czesto tłumacze, z ksiazki teksty, niekeidy głupoty wychodza ale trzeba jakos tak dobrac, poprzekrecac az ebdzie jakas składnia

moze kiedys podejme sie przeczytania czekgos po angielsku tak zeby zrozumiała, ale musze bardzo podszkolic jezyk, teraz musze liczyc na to ze ktos bedzie tłumaczył


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-19, 02:10
Hmmm ... czytam sobie ( z pomocą tłumacza ;) ),pewną Brytyjską stronę o lisach i tam jest pytanie,czy to prawda,że większość ludzi nie lubi,a nawet nienawidzi lisów - okazuje się,że to nie prawda: z badań przeprowadzonych w 4000 gospodarstw domowych w W.Brytanii wynika,że 65,7% Brytyjczyków lubi miejskie lisy,25,8% nie ma zdania lub nie miało jeszcze kontaktu z lisami,a tylko 8,5% nie lubi lub nie polubiłoby miejskich lisów - w ostatniej ankiecie na ulubione zwierzę Brytyjczyków,lis uplasował się w czołówce.
Pisze o dokarmianiu lisów,że jeśli ktoś lubi widok i obecność lisów w swoim ogrodzie,to w dokarmianiu lisów nie ma nic niestosownego i że Brytyjskie lisy nie głodują,wręcz przeciwnie,cierpią raczej na przesyt jedzenia,niż na jego brak.
Pisze też o polowaniach,że są przeciwko polowaniom z psami bo są one okrutne,ale nie mają nic przeciwko innym formom zabijania ... :roll: ... i to mi się nie podoba - na szczęście,b.mało lisów żyje tam poza miastami,parkami i ogrodami,gdzie / zwykle / się na nie nie poluje.

Brytyjska populacja lisów liczy sobie ok. 258,000 dorosłych zwierząt - pomiędzy 0.21 - 2.23 lisów / km2.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-09-19, 08:50
Hmmm ... czytam sobie ( z pomocą tłumacza ;) )
Z tłumaczką nie byłoby przyjemniej? ;)

Nie bardzo wyobrażam sobie, jak można nienawidzić jakiekolwiek zwierzę... :/ Rozumiem, że można się bać (piszę ogólnie o zwierzętach, z niektórymi lepiej nie stawać oko w oko), można złościć się, że rozwlekają śmieci (a to już lisia, choć nie tylko, specjalność ;) i na dobrą sprawę nie ma co się dziwić, przecież tam jest papu :P) ale nienawidzić? Dla mnie to jakieś chore podejscie... :/ A lisy zawsze darzyłam sympatią i przez to lisowate psy od zawsze przyciągały mój wzrok... Patrz na lewo ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-19, 13:48
W pytaniu wyraźnie pisało o nienawiści  :roll: ... jest takie powiedzonko,że Brytyjczycy kochają i jednocześnie nienawidzą swoich lisów ... tak pisze pan Lindsey Smith - myśliwy,który poluje na Londyńskie lisy ...  :roll:
Pisało też,że bezsensowny jest odłów lisów w żywołapki i wypuszczanie ich poza miastem: mieli przypadek,gdy lisica wróciła pokonując wiele kilometrów w ciągu kilku dni.

Z tłumaczką nie byłoby przyjemniej? ;)


No pewnie,że tak ;)

Oto ta stronka:  http://www.thefoxwebsite.org/index.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-09-19, 18:35
Liiiiis... Nie miałam na mysli siebie, tylko jakąś młodą, żywą lisiczkę u Twojego boku :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-19, 18:42
Też tak sobie pomyślałem ... ale na to,nie ma szans ... ;) ... :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-09-19, 19:04
Zaraz na tym lisim wątku nakopię Ci do tyłka(http://smileys.sur-la-toile.com/repository/Langue/grimaces-87899.gif)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-20, 14:14
...Nie boję się ... :lol:

Hmmm ... chyba spróbuję się wybrać do Mikołowa do tamtejszego schroniska dla dzikich zwierząt - z Katowic jedzie się zwykłym autobusem - mają tam,ponoć oswojonego lisa i dostałem sugestię,że być może można by było go zobaczyć,lub nawet zostać wolontariuszem? - nie wiem jakie wymogi należy spełnić i czy to jest w ogóle możliwe ... może Zoolog lub Iras mogli by wiedzieć coś na ten temat? ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-09-20, 16:35
Najpewniejsze informacje dostaniesz na miejscu :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-23, 00:30
http://psy.lowieckie.webpark.pl/terfoxszorst.html  - początek tekstu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-24, 02:11
Oto lisek,który mieszka we Wrocławskim schronisku dla zwierząt:

(http://img257.imageshack.us/img257/305/rotationofdsc05248mr0cm6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img257.imageshack.us/img257/rotationofdsc05248mr0cm6.jpg/1/w480.png) (http://g.imageshack.us/img257/rotationofdsc05248mr0cm6.jpg/1/)

(http://img519.imageshack.us/img519/3374/rotationofdsc05252xb7in0.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img519.imageshack.us/img519/rotationofdsc05252xb7in0.jpg/1/w480.png) (http://g.imageshack.us/img519/rotationofdsc05252xb7in0.jpg/1/)

(http://img257.imageshack.us/img257/1603/rotationofdsc05254af8me9.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img257.imageshack.us/img257/rotationofdsc05254af8me9.jpg/1/w480.png) (http://g.imageshack.us/img257/rotationofdsc05254af8me9.jpg/1/)

(http://img519.imageshack.us/img519/2839/rotationofdsc05237pw5az1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img519.imageshack.us/img519/rotationofdsc05237pw5az1.jpg/1/w640.png) (http://g.imageshack.us/img519/rotationofdsc05237pw5az1.jpg/1/)

(http://img519.imageshack.us/img519/2012/rotationofdsc05244rz4fo5.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img519.imageshack.us/img519/rotationofdsc05244rz4fo5.jpg/1/w640.png) (http://g.imageshack.us/img519/rotationofdsc05244rz4fo5.jpg/1/)

(http://img519.imageshack.us/img519/7742/rotationofdsc05260vw1jb8.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img519.imageshack.us/img519/rotationofdsc05260vw1jb8.jpg/1/w640.png) (http://g.imageshack.us/img519/rotationofdsc05260vw1jb8.jpg/1/)

i cytat z innego forum,gdzie są te fotki:

Cytuj
Lisiu nie wiem,jak tam trafił..ale oczywiście nie mieszka z kuzynami - psami ma swój domek,swoją duża klatkę,no i teren naokoło domku należy do niego...ma baaardzo długą smycz,jest łagodny i towarzyski,więc z łatwością mogłam do niego podejść i robić zdjęcia Ogólnie wygląda na zadowolonego

Hmmm ... klatka ... nie wiem,może i lisek jest szczęśliwy,ale mnie się nadal nie podoba trzymanie zwierząt w klatce ( tyle dobrze,że tu ma jeszcze jakiś domek i teren po którym może chodzić,ale na smyczy ) - i choć osoby znające się na egzotycznych zwierząt twierdzą,że klatka lub woliera to najlepszy sposób na trzymanie takich zwierząt,to ja bym tak nie chciał przetrzymywać lisa - nawet gdyby była to jedyna możliwość na zostanie lisim opiekunem...
Uważam,że zwierzak wymaga stałego kontaktu z opiekunem,a takie klatkowe / wolierowe trzymanie nie zapewni dobrej socjalizacji - poza tym,to jest tylko przetrzymanie,dla mnie,zwierzę jest częścią rodziny i nie chciałbym mieć lisa,jak coś na pokaz.
Że można inaczej,przekonały mnie przypadki liska Łapki i Fritzi. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-28, 18:40
Dosyć ciekawy lis,jeśli chodzi o umaszczenie:  http://pl.youtube.com/watch?v=S4zliGhvdHM
a tu - zabawa z piłką:  http://pl.youtube.com/watch?v=mXy9QxKqUQo
lis,owocojad ;)  http://pl.youtube.com/watch?v=tNfDPOwW2xU
i jeszcze - Fritzi: http://pl.youtube.com/watch?v=an8Tz8S2z5U


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-29, 18:27
Na innym forum,ogólna dyskusja zeszła na lisy - znowu było narzekanie na brak wścieklizny i szczepienia,oraz na to,że mało lisów się strzela:

Cytuj
Ale jeśli z badań wynika, że jedną z głównych przyczyn ginięcia danego gatunku jest nadmierna (w domyśle - będąca skutkiem wcześniejszych działań człowieka) presja niezagrożonego drapieżnika, to uważam, że obowiązkiem naszym jest spróbować tą presją zmniejszyć.
.........
IMO strzelanie "dla sportu" czy dla "utrzymania wspaniałej tradycji" powinno być utrzymywane tylko i wyłącznie, jeśli równocześnie służy ono ochronie przyrody.
.........
jeśli godzimy się na odstrzał pewnej grupy osobników (czyli np obce gatunki, lisa na terenach gdzie się go szczepi czy też kopytne na obszarach, gdzie nie mają one wrogów "naturalnych"), a jest pewna grupa ludzi, która czerpie z tego przyjemność i bawi się w te swoje święta, ogniska i trąbienie w róg, to nie widzę przeciwskazań, aby nie mogli tego robić.
.........

Cytuj
W obecnej chwili mieszkam pomiędzy Poznaniem a Bydgoszczą, czyli "moje" lisie populacje mają dość daleko do tych aglomeracji i alternatywnych źródeł pokarmu. Być może w okolicach dużych miast lisy mają zupełnie inne "menu" niż lisy "wiejskie" lecz nie zmienia to faktu, że potrafią w bardzo dużym stopniu redukować populacje lokalnych gatunków ptaków. Na terenie gdzie pisałem pracę o ssakach równie często można było zaobserwować lisa czatującego przy norze nornika jak i szczątki bażanta czy kuropatwy charakterystycznie obgryzione przez tego drapieżnika. W okolicach nor równie często widać pióra jak i kości a w odchodach wystają dutki piór. Nikt mi nie powie tego, że lis nie potrafi skutecznie zmniejszyć populacji niektórych gatunków ptaków na szczeblu lokalnym. To samo tyczy sie jenota a już nie wspomnę o norce.
 Dlatego ja też jestem za odstrzałem redukującym niektóre zwierzęta, które nie są zagrożone, po to żeby umożliwić (ułatwić) przetrwanie innym gatunkom.
 
 Niestety człowiek tak mocno zaingerował już w ekosystemy, że za mocno zachwiał ich równowagę doprowadzając do rozprzestrzenienia i wzrostu liczebności jednych gatunków kosztem innych. Dziś odstrzał jest na niektórych terenach niestety niezbedny.
 
 A to że myśliwi (oczywiście nie wszyscy) przedkładają postrzelanie sobie do słonek czy grzywaczy dla sportu przed redukcje groźnych i pospolitych drapieżników, świadczy tylko o tym, że zupełnie niekompetentne osoby zdają egzaminy i otrzymują uprawnienia.
............
Wątpię czy ktokolwiek na tym forum ma myśli w ten sposób. Jeśli ktokolwiek na tym forum nie lubi tych sympatycznych ssaków to musi mieć nie po kolei w głowie. Lis to zwierzę i jak zwierzę powinno być traktowane z należytym szacunkiem. Problem polega na tym, że lis nie jest gatunkiem zagrożonym w przeciwieństwie co do niektórych ptaków. I nikt nie twierdzi, że jest on ich głównym czynnikiem eliminującym. Co nie zmienia faktu, że odkąd u nas w powiecie strzelanie do lisów jest dotowane przez starostwo, można zauważyć dużo więcej młodych ptaków gniazdujących na ziemi niż w ubiegłym roku.
 Nie twierdzę, że przyczyna leży w mniejszej ilości lisów ale być może to prawda.
 A każda młoda czajka nie zjedzona przez lisa to duży plus...

Tak więc,ogólnie: myśliwi są źli,ale tylko wtedy gdy strzelają do zwierzyny drobnej i ptaków,jeśli natomiast zabijają drapieżniki to wszystko jest ok,mogą to robić nawet z przyjemnością i dla sportu,byle by to służyło wyższemu celowi.
Tak więc,zadaniem prawdziwego,etycznego i uczciwego myśliwego,powinno być zabijanie drapieżników...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-04, 23:52
http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004092/ (http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004092/)
http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004093/ (http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004093/)
http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004094/ (http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004094/)
http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004090/ (http://www.aceshowbiz.com/video/download/00004090/)

Rzeczywiście,niektóre sceny w filmie są nieco infantylne ;) ,ale reżyser sam przyznał,iż jest to bajka.  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-11, 16:56
Byłam w Podkarpackim Ośrodeku Doradztwa Rolniczego w Boguchwale i tam były targi takie
i widziałam dużo lisów. :kocham:
Ale w klatkach i na futro. ;<
Chcecie zdjęcia?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-10-12, 11:08
Ech, to smutne bardzo... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-12, 18:36
Mam prośbę do Iras

http://www.imagic.pl/files/9295/Przyroda/prez%20001.jpg

to jest fotka szczepionki przeciwko wściekliźnie dla lisów - czy oni zrzucają ją zapieczętowaną w tej folii?
i jeszcze taki cytat:

Cytuj
Przy okazji zaszczepiły się: jeże, dziki, koty, psy oraz krowy - które namiętnie to liżą.

o ile pamiętam,szczepionka nie jest groźna dla innych zwierząt? :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-10-12, 19:55
Cytuj
czy oni zrzucają ją zapieczętowaną w tej folii?

wolne zarty - folia itp. sa calkowicie odporne na trawienie.


Cytuj
Przy okazji zaszczepiły się: jeże, dziki, koty, psy oraz krowy - które namiętnie to liżą.

jesli rzez=czywiscie zjadlyby tyle by sie zaszczepic - BARDZO dobrze. na zachorowqanie na wscieklizne narazony jest kazdy, bez wyjatku ssak. - jeze, krowy, dziki, koty wyjatkami nie sa. fajnie y bylo gdyby nietoperze zaczely gustowac w szczepionkach - bo to one wlasnie sa glownymi nosicielami (od zawsze )


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-12, 20:16
wolne zarty - folia itp. sa calkowicie odporne na trawienie.


O! - tego,nie wiedziałem - ciągle się czegoś,uczymy. :)


jesli rzez=czywiscie zjadlyby tyle by sie zaszczepic - BARDZO dobrze. na zachorowqanie na wscieklizne narazony jest kazdy, bez wyjatku ssak. - jeze, krowy, dziki, koty wyjatkami nie sa. fajnie y bylo gdyby nietoperze zaczely gustowac w szczepionkach - bo to one wlasnie sa glownymi nosicielami (od zawsze )

A czy szczepionka działa / w pozytywnym znaczeniu / na inne gatunki zwierząt? - sorry,wiem,że te pytania są prawdopodobnie,banalne ...  :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-12, 21:31
(http://images33.fotosik.pl/386/0803881eecbef087m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0803881eecbef087)

(http://img371.imageshack.us/img371/1377/p1020084gk2.th.jpg) (http://img371.imageshack.us/my.php?image=p1020084gk2.jpg)

(http://img84.imageshack.us/img84/8204/p1020142kt1.th.jpg) (http://img84.imageshack.us/my.php?image=p1020142kt1.jpg)(http://img84.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-12, 21:43
Bardzo smutny widok  :roll: ... niestety,Polska nadal jest zagłębiem produkcji futer naturalnych - wszystkie kraje w których zakazano tego procederu,importują od nas skóry ...  :roll:
Widzę tam,nawet zwyczajnego rudzielca na fotce,a takich się nie hoduje,raczej - chyba,że to jest jakaś dzika hodowla z łapanki ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-12, 21:48
Dużo tam było lisów w klatkach (gatunków). :/
Były też norki, tchórze... itd.
Potem może dodam więcej zdjęć, bo mi komputer zamula...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-10-12, 22:23
Cytuj
A czy szczepionka działa / w pozytywnym znaczeniu / na inne gatunki zwierząt? - sorry,wiem,że te pytania są prawdopodobnie,banalne ...  :oops:

nie powiem ci na 100% tak - bo nie znam na to zadnych naukowych dowodow.  z tym, ze szczepiona - obojetnie na jaka chorobe - jest to dawka wirusow/bakterii, wprowadzana do danego organizmu  - czasem sa to drobnoustroje martwe, czasem nie (zalezy od choroby) Dostanie się tej niewielkiej ilosci drobnoustrojow mobilizuje organizm do produkcji przeciwcial  (ilosc wrusow/bakterii jest zbyt mala, by wywolac jakiekolwiek objawy - organizm produkuje przeciwciala, ktore wykanczaja drobnoustroje zanim te zaczna sie namnazac.) Na przykladzie standardowej szczepionki - uzywanej dla psow - dla psa wazacego 80 kg - dawka wynosi 1ml. taka sama dawke podaje sie tez psu ktory bedzie wazyl 3 kg, kotu, czy fretce (w przypadku fretek - szczepi je sie tez na nosowke - podajac taka sama dawke jak dla psa - obojetnie jakiej wielkosci) - Czyli - ilosc wirusa w szczepionce jest wystarczajaca by uodpornic organizm, ale zbyt mala by przebic sie przez jego bariere odpornosciowa - bez wzgledu na gatunek.

Czy szczepionki lisie beda mialy pozytywny wplyw (wytworzenie odpornosci) na inne gatunki? psy - tak, jeze - tak, dziki - tez. Krowy -prawdopodobnie tez.

Co do krow moge miec watpliwosci z racji jesli wlasciciel takowej krowy stosuje karmy z roznymi, nie-do-konca zdrowymi dodatkami.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-10-12, 22:27
wolne zarty - folia itp. sa calkowicie odporne na trawienie.
czyli folia nie jest trawiona? czyli szczepionki zrzucają odpakowane?

ppx smutny widok, szkoda zwierzaków, daj zdjecia, nie takie tu były, a co do rudego lisa, to skoro jest tak jak piszesz Lisie ze nie ejst hodowany to maja go nielegalnie? czy mozna sobie lisa złapać i miec na sprzedaz/futro ?
a jeszcze, czy skoro można trzymać lisa z hodowli, bez tych całych pozwoleń itp. to czy mzona takiego lisa kupic i legalnie trzymac?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-12, 22:55
Zwykle nie hoduje się lisów rudych / nie pisze pospolitych,bo inne odmiany barwne to też lis pospolity ( Vulpes vulpes ) / gdyż jest to gatunek łowny - przytaczałem kiedyś,chyba w jednym z tematów o futrach artykuł o nielegalnej fermie z " łapanki " z lasu.

Lisa hodowlanego można kupić - z innego forum:

Cytuj
Pani w recepcji poinformowała mnie, że zwierzęta z ferm są traktowane w myśl przepisów jako zwierzęta gospodarcze i są podstawy prawne (niestety nie pamiętała gdzie, ale wspominała o nowych dyrektywach unijnych) aby osoba fizyczna mogła nabyć zwierzę z fermy. Ferma wystawia wtedy zaświadczenie, że zwierzę pochodzi z hodowli a nie zostało pozyskane nielegalnie i trafia ono do krajowego rejestru w Warszawie. Jednak trzeba spełnić taki sam warunek jak w przypadku zwierząt dzikich wziętych pod opiekę. Musi być zaświadczenie od weterynarza, że zwierzę będzie miało odpowiednie warunki bytowe (czyli mieszkanie w bloku odpada).
 I jest jeszcze mały problem (a właściwie dość duży) (http://forum.przyroda.org/images/smiles/icon_confused.gif) Trzeba trafić na taką fermę, która będzie miała czas i ochotę bawić się w sprzedaż pojedynczego zwierzęcia bo zazwyczaj taka transakcja dotyczy kilkuset sztuk. Nie dotyczy to ferm drobnych zwierząt (np. szynszyli) bo one dość dużo mają takich zgłoszeń. Natomiast Pani z którą rozmawiałem poinformowała mnie, że nie zna przypadku, żeby ktoś na fermę zgłosił sie po jednego lisa (chyba, że inny hodowca po samca do rozrodu) a pracowała już na kilku.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-10-12, 23:12
Cytuj
I jest jeszcze mały problem (a właściwie dość duży)  Trzeba trafić na taką fermę, która będzie miała czas i ochotę bawić się w sprzedaż pojedynczego zwierzęcia bo zazwyczaj taka transakcja dotyczy kilkuset sztuk.
no ale jak na zdjeciach mają w klatkach lisy, sa na targu i pojedyńcze sprzedają (az mi strasznie o tym pisać, biedne lisy i pozostałe zwierzęta :( ) to przecież kupuje sie pojedyńcze zwierze, ale zostaje kwestkia bloku...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-12, 23:14
One były na pokaz tylko chyba, żeby ludzie zobaczyli jakie z nich będzie futro. :/ :/
Tam jeszcze były jenoty, fretki, tchórze, norki...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-12, 23:26
ale zostaje kwestia bloku...

Myślę,że w tej kwestii można by się jakoś dogadać z wetem,który miałby wydać stosowne zaświadczenie ;) - najważniejsze jest to,że byłoby to,legalne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-15, 12:23
Wypowiedź myśliwego:

Cytuj
lis22 napisał/a:
Jeśli chodzi o dokarmianie lisów,np.w ogrodach to brytyjscy biolodzy i przyrodnicy,specjaliści od lisów nie mają nic przeciwko temu

 Ja mam przeciwko temu, i dziesiątki tysięcy innych ludzi też tak mają. Karmienie lisów w przydomowych ogródkach moze skończyć się zarażeniem którąś z odzwierzęcych i na prawdę groźnych chorób. To tak by postraszyć Lisa by nie karmił lisów na swoim balkonie. (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif)   
 A teraz fakty: na wsiach lisy są uznawane za głównych wrogów ptactwa domowego i nie bezpodstawnie. Ileż razy rolnicy prosili mnie o pomoc w odstrzeleniu lisów które w biały dzień wchodzą na podwórka i na oczach mieszkańców wyłapują kury. Ileż razy widziałem łzy w oczach gospodyń które traciły po kilkadziesiąt kur i ... nic nie mogłem zrobić jako myśliwy bo w zabudowaniach strzelać nie wolno. Dawałem rady, sposoby poradzenia sobie z problemem - i pomagały czasem. Bo,że to ludzie i ich inwentarz są na pierwszym miejscu - nie lisy to rzecz oczywista. (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/evil.gif)   
 Lisie pojedź na wieś i głoś tam swoje niedorzeczne pomysły. Licz sie tylko z naruszeniem conajmniej godności (o ile nie nietykalności) osobistej. (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/cool.gif)

Odnośnie pierwszej części wypowiedzi,mam pytanie do Iras: - czy wystawienie miski w ogrodzie = groźbie zarażenia się chorobą odzwierzęcą? - wydaje mi się,że jeśli nie ma się bezpośredniego kontaktu ze zwierzęciem,odchodami,to nie ma,raczej zagrożenia?.

A co do wsi i biednych rolników to wierzę,że nie wszyscy rolnicy są przepełnieni nienawiścią do lisa,a myślę że część rolników jest sama sobie winna,gdyż nie dbają za bardzo o swój drób i nie zabezpieczają należycie kurników - u moich dziadków drób łaził po polach i spał w chlewie,jak można tu mieć pretensję do drapieżników,skoro to człowiek stwarza im możliwości działania.

Cytuj
Jeśli gospodarstwo jest na uboczu, lub niedaleko granicy zabudowań strzał do szkodnika jest możliwy, a nawet wskazany.
 Lisy zwykle żyją poza zabudowaniami.
 Oczywiście najlepiej sprawę załatwić po ponowie, gdy lis już wykąpie futerko w śniegu(jakość trofeum), no i gdy widać skąd i którędy do wsi sobie chadza.
Odchodzimy na określoną przepisami odległość, zaczajamy się przy lisiej ścieżce i czekamy aż wychyli zezowaty łeb z krzaków, bądź wabimy jeśli za zimno na czekanie:)
Po polowaniu pokazujemy chytruska skrzywdzonym gospodarzom czym zaskarbiamy sobie ich dozgonną wdzięczność i względy ich córki(jeśli ją mają i jeśli już weszła w wiek rębności rzecz jasna) (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/biggrin.gif)  .
 Widać stąd że lisie futerko nie jest jedynym pożytkiem z dobrze rozegranego we wsi odstrzału (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/twisted.gif)  .

Widocznie,próbują mnie wyprowadzić z równowagi.;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-10-15, 12:50
choro odzwierzececyh nie jest tak wiele, ile by hcieli mysliwi - a przed 99% takich chorob chronia podstawowe zasady hiegieny - czyli mycie rak... widaomo chyba, ze jesli wezmie sie g. w reke, w potem ta sama reke wsadzi sie do gebi to robali mozna sie nabawic, jesli zwierz ma grzybice to tez mozna sie zarazic - pod warunkiem, ze ma sie bardzo obnizona odpornosc...

przy wiekszosci chorob, ktorymi ludzie tez moga sie zarazic, zwierze o jedzeniu nawet nie mysli...  gdyby choroby byly tak czeste i tak niebezpieczne jak pisza mysliwi NIKT nie trzymalby w domu zadnych zwierzat...

zas choroby przenoszone droga kropelkowa  to u zwierzat rzadkosc..

na podobnej zasadzie dzialala ptasia grypa, ktora wywolala globalna panike - owszem, ryzyko zarazeniasie istnialo - gdyy ktos zezarl takiego zarazonego laedzia na surowo...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-15, 13:17
Dzięki, Iras :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-10-15, 16:12
to może wogóle nie miejmy styczności ze zwierzetami poza jedzeniem posiłków, gdzie mieso powinno przejsc przez tyle chemicznych zabiegów zeby czasami człowieczek sie nie zaraził niczym ze przestałoby być prawie miesem... po prostu strasza, od psa w domu tez moge sie zarazic, od kota też, czy od kolezanki jak po w-f pije z jednej butelki!

co do drugiego, czasy gdzie ojciec decydował kogo ma córka lubić czy kochać mineły, niech sie obudzi a nie żyje w innym świecie, już to widze jak mysliwy(nieogolony, troche brudny, zmęczony i dodatkowo niezaładny :D ) przychodzi z trupem lisa a piękna (no powiedzmy) młoda kobieta rzuca sie na niego z uwielbieniem, ha ha ha


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-15, 17:23

co do drugiego, czasy gdzie ojciec decydował kogo ma córka lubić czy kochać mineły, niech sie obudzi a nie żyje w innym świecie, już to widze jak mysliwy(nieogolony, troche brudny, zmęczony i dodatkowo niezaładny :D ) przychodzi z trupem lisa a piękna (no powiedzmy) młoda kobieta rzuca sie na niego z uwielbieniem, ha ha ha

Podejrzewam,że cała ta wypowiedź jest podszyta ironią i sarkazmem ;) - mnie trochę rozbawił ten fragment,że rolnicy mnie pobija za głoszenie sympatii do lisów - wieżę,że nie wszyscy rolnicy są tacy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-19, 21:32
(http://img392.imageshack.us/img392/2500/p1020070jz0.th.jpg) (http://img392.imageshack.us/my.php?image=p1020070jz0.jpg)(http://img392.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img127.imageshack.us/img127/4750/p1020114hs3.th.jpg) (http://img127.imageshack.us/my.php?image=p1020114hs3.jpg)(http://img127.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img127.imageshack.us/img127/3616/p1020127yw3.th.jpg) (http://img127.imageshack.us/my.php?image=p1020127yw3.jpg)(http://img127.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img127.imageshack.us/img127/1300/p1020086gx1.th.jpg) (http://img127.imageshack.us/my.php?image=p1020086gx1.jpg)(http://img127.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img125.imageshack.us/img125/7029/p1020121by1.th.jpg) (http://img125.imageshack.us/my.php?image=p1020121by1.jpg)(http://img125.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img125.imageshack.us/img125/5420/p1020084sz1.th.jpg) (http://img125.imageshack.us/my.php?image=p1020084sz1.jpg)(http://img125.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img125.imageshack.us/img125/2521/p1020145ut0.th.jpg) (http://img125.imageshack.us/my.php?image=p1020145ut0.jpg)(http://img125.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)

(http://img125.imageshack.us/img125/2687/p1020142im7.th.jpg) (http://img125.imageshack.us/my.php?image=p1020142im7.jpg)(http://img125.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img125.imageshack.us/img125/5320/p1020076iw4.th.jpg) (http://img125.imageshack.us/my.php?image=p1020076iw4.jpg)(http://img125.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img125.imageshack.us/img125/695/p1020115lj8.th.jpg) (http://img125.imageshack.us/my.php?image=p1020115lj8.jpg)(http://img125.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-10-19, 23:17
O rany,biedactwa. :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-10-19, 23:36
aż płakać się chce :(

ppx a co pisało na tych kartkach? na pierwszym zjdjeciu widać ze cos jest...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-20, 00:01
Też nie mogę doczytać,co tam pisze - pewnie jest nazwa odmiany barwnej i adres hodowli,może cena?.

 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-20, 22:15
Tam pisała nazwa hodowli, namiary właściciela i gatunek zwierzaka.
Mam chyba zdjęcie jakiejś kartki :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-10-20, 22:37
Tam pisała nazwa hodowli, namiary właściciela i gatunek zwierzaka.
Mam chyba zdjęcie jakiejś kartki :mysli:

zobacz co tam pisało jak mozesz albo daj fote ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-21, 10:45
(http://img185.imageshack.us/img185/2749/p1020068gi8.th.jpg) (http://img185.imageshack.us/my.php?image=p1020068gi8.jpg)(http://img185.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img378.imageshack.us/img378/9201/p1020125mc4.th.jpg) (http://img378.imageshack.us/my.php?image=p1020125mc4.jpg)(http://img378.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img185.imageshack.us/img185/4829/p1020131ey9.th.jpg) (http://img185.imageshack.us/my.php?image=p1020131ey9.jpg)(http://img185.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img520.imageshack.us/img520/5152/p1020136ke1.th.jpg) (http://img520.imageshack.us/my.php?image=p1020136ke1.jpg)(http://img520.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img520.imageshack.us/img520/4764/p1020135we2.th.jpg) (http://img520.imageshack.us/my.php?image=p1020135we2.jpg)(http://img520.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)
(http://img383.imageshack.us/img383/1041/p1020138ag4.th.jpg) (http://img383.imageshack.us/my.php?image=p1020138ag4.jpg)(http://img383.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-10-21, 14:18
Cytuj
Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki
ktoś wie co to oznacza?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-21, 14:27
http://katalog.pf.pl/Chorzel%C3%B3w/Zak%C5%82ad-Do%C5%9Bwiadczalny-Instytutu-Zootechniki-Chorzel%C3%B3w-Sp-z-o-o-F5532423G0B9165-m19.html (http://katalog.pf.pl/Chorzel%C3%B3w/Zak%C5%82ad-Do%C5%9Bwiadczalny-Instytutu-Zootechniki-Chorzel%C3%B3w-Sp-z-o-o-F5532423G0B9165-m19.html)
Cytuj
Lista firm w branży: Zwierzęta hodowlane Zwierzęta hodowlane źródło żywności i siła pociągowa! Informacje o hodowli:  trzody chlewnej, owiec, koni, drobiarstwa, pszczół, jedwabników, zwierząt  futerkowych i innych. Prezentacja hodowli zarodowej i stad hodowlanych buhaje,  ogiery, klacze, knury, lochy, drób rozrodowy. Gdzie kupić i gdzie sprzedać  zwierzęta hodowlane i zwierzęta rzeźne - skup jałówek, skup byczków, skup krów,  skup cieląt W ofercie: żywe zwierzęta w hurcie, produkcja i sprzedaż skór  futerkowych i pasza dla zwierząt.

http://www.reuters.com/news/video?videoId=90508


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-25, 02:29
" Ktoś ",kiedyś wytykał lisom brak inteligencji:

Cytuj
    Lisy odznaczają się dobrą pamięcią, umiejętnością kojarzenia faktów
i uczenia się. Henry [1987] opisuje młodego lisa, który pierwszy raz w życiu
zetknął się z lodem pokrywającym jezioro. Samczyk ten po ostrożnym zbadaniu
tafli wszedł na nią i rozpoczął swój normalny kłus, ale nagle podwinęła
mu się noga i lis przejechał kilka metrów po lodzie. Zaskoczony obejrzał
miejsce wypadku i kontynuował swój bieg dopóki sytuacja nie powtórzyła się.
Po kilku takich doświadczeniach odkrył przyjemności towarzyszące ślizgom
i już z własnej inicjatywy rozpędzał się i szorował zadem lub przednimi
stawkami po lodzie. Henry obserwował później jeszcze wielokrotnie tego
osobnika jak zażywa ślizgawki, a zabawy te trwały do czasu aż śnieg pokrył
powierzchnię jeziora.
Zabawy odgrywają ogromną rolę w życiu większości drapieżnych ssaków,
a lisy nie są w tym względzie wyjątkiem. Oczywiście mają one ogromne
znaczenie dla szczeniąt, stanowiąc przygotowanie ich do przyszłych
łowów i walk o utrzymanie i podwyższenie własnej pozycji socjalnej.
Niekiedy jednak są to zabawy zupełnie „bezinteresowne", płynące z wewnętrznej
potrzeby. Pamiętam, w jakie zdumienie wprowadził mnie, początkującego
wówczas tropiciela, widok tropów lisich na przyleśnej łące po pierwszym,
listopadowym opadzie śniegu. Tropy świadczyły, że wychodzące na łąkę
zwierzęta zupełnie nie interesowały się polowaniem, a tylko biegały, skakały
i tarzały się w śniegu. Odniosłem wrażenie, że lisy reagowały podobnie jak
młode psy, czy dzieci.
Lisy mieszkające w strefach podmiejskich i miejskich stykają się na pewno
z sytuacjami z jakimi ich wiejscy i puszczańscy krewni nigdy nie mają do
czynienia. Mniej prześladowane niż na terenach pozamiejskich, żyją dłużej,gromadzą więcej życiowych doświadczeń, a dzięki bujnemu życiu socjalnemu
i wzajemnemu obserwowaniu się szybciej się uczą. Wspomniany już Henry
powołuje się na przykład lisa, który na lotnisku w Minneapolis w szaleńczych
gonitwach odprowadzał startujące odrzutowce.
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-10-29, 20:20
http://i34.tinypic.com/15ocg13.jpg
=>
niestety po niemiecku...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-30, 20:46
Cytuj
a niby ten lis, jak łazi i zjada co mu się uda złapać to niby nie powoduje cierpienia? I niby czemu zabicie lisa łażącego po kolonii rybitw jest "niepotrzebnym cierppieniem", to czy pozwolenie mu na pożarcie części piskląt i spowodowanie porzucenia pozostałych lęgów (cierpienie zdychających z głodu lub pożeranych piskląt) będzie "cierpieniem potrzebnym"?
 
 To wszystko co lis prezentujesz ma być takie oderwane od ludzkiej perspektywy, a prawie odrywa się od logiki, bo to właśnie negowanie sensu jakiegokolwiek cierpienia jest esensją humanizmu - ale przez to nie ma kompletnie nic wspólnego z "naturalnością".
 
Jesem przekonany, ze całe zabijanie lisów przez ludzi, włączając w to myśliwych, to ułamek ich cierpień, jakim poddawane są stale przez przyjazne im naturalne otoczenie (pasożyty, rywale, choroby, wypadki, pogoda, głód itp.). W tym wymiarze te kilkaset może lisów, które rocznie zabijane by były w ramach czynnej ochrony innych gatunków, to wartość prawiwe umykająca ocenie. Szkoda o tym tyle gadać...nikt Cię nie zmusi do nielubienia lisów ale i nie oczekuj, ze Twoje pomysły będa wcielane w życie przez wszystkich (http://forum.przyroda.org/images/smiles/icon_smile.gif)


......

Ale tez ja nie pisałem o dynamice populacji lisa ale o konkretnych przypadkach, zresztą jak i ty w dalszej części postu, do tego nielicznych (kilkaset), kiedy zabicie lisa (i jego następcy, i kolejnego) jest naprawdę najlepszą metodą czynnej ochrony... i odmawianie prawa do tego w imię "unikania cierpienia" to jakiś ślepy zaułek humanizmu.
   

Ech,może jednak jestem durnym humanistom?  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-11-01, 22:32
Prośba do kogoś,kto w miarę zna angielski i mógłby to przetłumaczyć - ja to zrobiłem w programie tłumaczącym całe strony,ale wyszedł mi jakiś bełkot ... ;)

Cytuj
 
Fox promoted to "pet" status (http://newsbiscuit.com/board/98/92//Fox-promoted-to-pet-status.html)   Following scientific studies that reveal todays urban foxes are now as  intelligent as a little dog and as confident as a large cat, Government  ministers have now given the green light to allow the public to domesticate  them.
Foxes will now no longer be considered vermin and will enjoy the same  benefits of more socially accepted animals, Steve Mercer from the RSPCA  explains; "In the past, if we encountered a fox in difficulty we would've just  got the shovel out of the back of the van ...or Taser it" Steve recalled  whistfully; "following this new legislation, we'll now name it, feed it and take  it back to the labs."
"We're no longer allowed to harm it on purpose"
The domestication process has been far from smooth however, John Wilks, one  of the first pet fox owners explained the difficulties he encountered; "On the  first day I opened the back door for it and it just f~cked off"
"The second one ate my cat".
The Countryside Alliance has claimed that the humanising of the fox will make  them unpopular with the public when they try and hunt it, whilst The League  Against Cruel Sports argue that the law will need further clarification; "at the  moment, if you're on the common walking your two hounds and a fox owner crosses  your path you're technically allowed to unleash hell, we don't mind, we just  want to be sure."   

Mniej więcej wiem,o co w tym biega,ale ciężko mi w to,uwierzyć ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-11-17, 03:17
Nikt tu nic nie pisze ...  :roll: ... to dam,chociaż jakieś filmiki

http://pl.youtube.com/watch?v=NFbNTOI4fD8

Fritzi  http://de.truveo.com/Ein-Fuchs-als-Haustier/id/206229259



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-11-25, 16:08
Ech,nieżyjąca już Simona Kossak była za zabijaniem lisów,a także psów i kotów ...  :roll:

Cytuj
  • Teza o zjadaniu przez lisy 50% koźląt sarnich wyssana jest z palca. Zaś  rozważania o wściekliźnie dotyczą wszystkiego: od myszy i nietoperza po kota  domowego i człowieka. Jeśli coś się rozmnoży zdaniem przyrody nadmiernie,  wybucha epizoocja ­pryszczyca, wścieklizna, grypa-hiszpanka, dżuma i cholera.  Szczepienie lisów na wściekliznę to szczytowa głupota i już wszyscy o tym  wiedzą. Jeżeli lisy stanowią tak niebotyczne zagrożenie m.in. dla sarniąt i  rysi, to czemu koledzy myśliwi ich nie strzelają? Co im przeszkadza w  szlachetnym dziele niesienia pomocy słodkim rysiaczkom (nota bene do niedawna z  pasją tępionym jako drapieżniki razem z wilkami i ptactwem drapieżnym, właśnie  za zjadanie biednych sarenek). Dlaczego czekają na wybuch wścieklizny? Brak  zbytu na rude futra? Przecież mogą robić z nich sobie narzuty na tapczany w  gabinetach, podbicia do swoich myśliwskich kurtek, mogą też zakopywać trupy do  ziemi, jeśli ich nie lubią.
    Z tego fragmentu artykułu wynika jedno: strzelamy  dla trofeum, mięsa i futer, które można dobrze sprzedać. Jeśli zwierzak nie daje  żadnej z tych korzyści, przestaje być interesujący dla kolegi myśliwego, który  kocha rysie i sarenki. Natomiast winni są „pseudoekolodzy”, bo nie chcą nosić na  plecach resztek padliny, najlepiej z bobra, kuny, gronostaja, rysia, foki,  jaguara, popielicy, no i LISA. A powinniśmy się poświęcić i pomóc trochę  myśliwym. Bylibyśmy wtedy ekologami już bez „pseudo”......................
  • Przestać strzelać sarny, zające, młode jelenie, warchlaki i ptactwo, wyznaczyć  ostoje i rezerwaty, gonić naukowców, fotografik6w i filmowców, strzelać lisy,  zwalczać psy i koty (w klatki i do najbliższego weterynarza), zamykać drogi  leśne głębokimi wykopami, gonić kłusowników. Taka robota powinna być wykona  przez ALP i PZŁ.
   

http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2205,article,3769 (http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2205,article,3769)

Jak widać o wiele łatwiej jest obronić jelenie,sarny,dziki,bo one są " szkodnikami " tylko w oczach rolników,a lis jest postrzegany jako " szkodnik " przez rolników,leśników,myśliwych i przyrodników ...  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: parus w 2008-11-26, 10:12
Obiecywałam sobie, nie odpowiadać więcej na twoje posty lisie  :roll: ale po prostu muszę. Błagam, pokaż mi gdzie w tym tekście pada magiczne i tak przez Ciebie ukochane słowo szkodnik?
Oczywiście nie zwróciłeś uwagi na kluczowe sformułowanie pani Simony-"Jeśli coś się rozmnoży zdaniem przyrody nadmiernie".
A taką narzutkę na tapczan, chętnie bym sobie sprawiła...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-11-26, 12:42
Słowa " szkodnik " w tekście nie ma,a ten fragment mojej wypowiedzi to moje przemyślenia,nie komentarz do tekstu.

Cytuj
Oczywiście nie zwróciłeś uwagi na kluczowe sformułowanie pani Simony-"Jeśli coś się rozmnoży zdaniem przyrody nadmiernie".

Jest tam,też dalszy ciąg: " Jeśli coś się rozmnoży zdaniem przyrody nadmiernie,  wybucha epizoocja ­pryszczyca, wścieklizna, grypa-hiszpanka, dżuma i cholera." - czyżby pani Kossak sama nie wierzyła w to,co pisze? ;)
Szanuję panią Kossak jako wspaniałego i oddanego biologa,ale bardzo dziwi mnie to,że zabijania zwierząt tylko po to,żeby je zakopywać w ziemi. :roll:

Cytuj
A taką narzutkę na tapczan, chętnie bym sobie sprawiła... 

Wiesz,taka narzuta jest tak samo zbędnym przedmiotem,jak futro - może i bardziej funkcjonalnym,ale nadal zbędnym.
Ogólnie uważam,że każda forma futra jest zła i przede wszystkim zbędna człowiekowi: futro naturalne jest owocem cierpienia zwierząt dzikich lub hodowlanych a jego hodowla wcale nie jest taka zdrowa ( smród,farbowanie,itp ),natomiast sztuczne futro jest szkodliwe dla środowiska.

Parus - o ile pamiętam to bronisz na innym forum innych drapieżników,które według wielu też się " nadmiernie rozmnożyły " a mimo to,są pod ochroną - mam na myśli kruka - nie zrozum mnie źle,nic nie mam przeciwko krukom,wręcz przeciwnie,ale kruka bronisz pisząc min.o tym,że jest to gatunek terytorialny co ogranicza jego liczebność - otóż lis również jest gatunkiem terytorialnym a jakoś nikt nie używał tego jeszcze do jego obrony.

Różne są zdania przyrodników i biologów ale część twierdzi,że lisia populacja jest uzależniona od populacji drobnych gryzoni,a niektórzy idą nawet dalej:

Cytuj
   W moich badań nad rozrodczością
 lisów w środkowej Polsce stwierdziłem istotną korelację między
 dostępnością pokarmu (drobnych gryzoni) w okresie zimowym i wczesnowiosennym
 a liczbą szczeniąt obserwowanych przy norach (rys. 16). Zmiennością
 tego pokarmu, a więc mniejszym lub większym udziałem gryzoni w diecie
 lisów, można tłumaczyć ok. 40% obserwowanej zmienności liczby szczeniąt
 w poszczególnych latach. Nie dysponowałem szczegółowymi danymi o zmienności
 liczby noworodków w kolejnych latach toteż nie mogę tego stwierdzić
 z całą pewnością, ale mogę przypuszczać, że dostępność pokarmu wpływa na
 liczbę urodzonych szczeniąt, a także na ich przezywalność w pierwszych
 tygodniach życia i w konsekwencji na ich liczbę przy norach.
 Lmdstrom [1988] analizował liczbę ciałek żółtych i wielkość miotu, porównywał
 te wskaźniki płodności potencjalnej i zrealizowanej ze składem pokarmu
 lisów, a także z jesiennymi i wiosennymi wskaźnikami zagęszczenia gryzoni
 w Szwecji Autor ten, ku swemu zaskoczeniu, stwierdził, ze najsilniejsza
 korelacja występowała między liczbą zapłodnionych jaj (mierzoną zimą)
 a wiosennym stanem gryzoni Może się wydawać, ze lisy przewidują przyszły
 stan gryzoni Te profetyczne zdolności drapieżników byłyby trudne do wytłumaczenia
 z punktu widzenia teorii ewolucji, bowiem trudno sobie wyobrazić
 mechanizmy mogące je utrwalać Lmdstrom spróbował więc odwołać się do
 prostszych wyjaśnień Próbował udowodnić, ze lisy reagują wzmożoną płodnością
 lub jej zmniejszeniem na zmiany liczebności gryzoni Na przykład
 drapieżniki „wyczuwają", ze w miarę upływu zimy gryzom przybywa, bo
 łatwiej je chwytać i reagują na tę sytuację zwiększoną płodnością, tzn większą
 produkcją jaj Jednak nie udało mu się znaleźć korelacji między biomasą myszy
 i normków w żołądkach lisów a kierunkiem zmian liczebności gryzoni Wysunął
 więc inną hipotezę, zgodnie z którą gryzonie przystępujące do intensywnego
 rozrodu same informują o tym drapieżnika Wzmożona płodność gryzoni
 wyprzedzająca w czasie przyszły szczyt ich liczebności rozpoczyna się bardzo
 wcześnie, bo jeszcze w okresie zimowym Samice gryzoni rozradzając się
 produkują hormony pobudzające owulację u lisów Z przeprowadzonych
 w warunkach laboratoryjnych badań wynika, ze podawanie tych hormonów
 (gonadotropiny) samicom różnych gatunków intensyfikuje ich rozrodczość
 Lisy w okresie zimowym zjadając rozradzające się gryzonie wchłaniają pewne
 dawki tego hormonu, który zwiększa ich płodność Zgodnie z tą hipotezą, ofiai a
 informuje drapieżnika o własnym stanie fizjologicznym, a suma takich
 bodźców pochodzących od ofiar może w różnym stopniu pobudzać proces
 owulacji     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-11-26, 16:19
Jeszcze parę słów o lisach. Trzydziestoletnia wojna prowadzona od 1954 do 1984 przez ponad 200 tys niemieckich myśliwych nie przyniosła żadnego efektu. Po 30 latach tej walki jest nadal tyle samo lisów co poprzednio. Dlaczego tak się dzieje? Lisia rodzina składa się z matki,ojca,około pięciorga szczeniąt i do pięciu dorosłych córek, które pomagają rodzicom w wyszukiwaniu pokarmu  dla młodszego rodzeństwa.  W  latach przerostu populacji w każdej lisiej rodzinie ma młode tylko jedna samica. Pomocnice niezależnie od ich dojrzałości seksualnej nie biorą udziału w rozrodzie.
Znawca zachowań lisów Erik  Zimen nazwał to:"ograniczaniem urodzin zamiast masowej nędzy".Jednakże  gdy w określonym rewirze zbyt wiele lisów zostanie upolowanych , wówczas w nielicznych pozostałych rodzinach wszystkie pomocnice mają pełne mioty liczące pięcioro lisiąt. Reasumując zamiast pięciorga młodych lisków urodzonych przez matkę tworzy się duża rodzina mająca do dwudziestu pięciu szczeniaków. Następuje całkowite wyrównanie strat poczynionych przez myśliwych w ciągu jednego roku. Innymi słowy wobec powyższych faktów polowania na lisy nie mają najmniejszego sensu. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-11-26, 21:34
wiem ze kiedys ten temat był poruszony, chociaz nie tak precyzyjnie opisany jak ty to zrobiłes ;) tak wiec dlaczego sie poluje? futro nic nie warte, skutku to nie przynosi... przeciez owszem, moze i byłby wzrost na poczatku ale przeciez cały czas jest, zaufajmy troche przyrodzie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-11-26, 21:37
Niemiecka wojna z lisami trwa nadal,pozyskanie w ostatnich latach oscyluje w granicach 500 - 650 tysięcy tych zwierząt i nadal nie ma efektów w postaci zmniejszenia się populacji - ja również podejrzewam,że odstrzał przynosi więcej szkód niż pożytków i tylko motywuje zwierzęta do większego wysiłku rozrodczego w celu wyrównania strat - na dodatek właśnie w Niemczech stwierdzono,że odstrzał powodował szybsze rozprzestrzenianie się wścieklizny: gdy samiec tracił partnerkę poszukiwał nowej,opuszczał swoje terytorium i w ten sposób dochodziło do walk pomiędzy samcami i do roznoszenia wirusa wścieklizny.
Jakieś efekty w redukcji lisiej populacji mają Austriacy,ale oni wypowiedzieli lisom totalną wojnę:

Cytuj
Do aktywnej ochrony łowiska nikogo nie trzeba tu zachęcać. Licznie wystawiane są pułapki żywołowne. Z norowcami intensywnie poluje się na lisy, na które nie obowiązują okresy ochronne.
Koledzy z Neudorfu kierują się zasadą, że dopóki w łowisku będą lisy, kuny, sroki i wrony, dopóty stany zajęcy, bażantów i kuropatw będą niskie.

Dzięki temu Austriacy mają takie efekty:

Cytuj
23 myśliwych gospodarujących tam na 2300 ha sprawuje opiekę nad populacją około 5000 zajęcy, z czego rocznie pozyskiwanych jest około 40% stanu. Podczas ubiegłorocznego polowania na 100 strzelb opolowano około 1600 ha, kładąc na pokocie 1062 zające, 351 bażantów, 35 kuropatw, a następnego dnia podniesiono jeszcze około setki postrzałków.

Tylko czy o to,chodzi? - chronić zające i kuraki tylko po to,żeby móc je samemu zabijać? ...

Szkoda że nie znam Niemieckiego,bo tu jest,chyba trochę argumentów przeciwko polowaniom na lisy:

http://www.fuechse.org/index.php?navTarget=artikel_texte/fadenkreuz.html (http://www.fuechse.org/index.php?navTarget=artikel_texte/fadenkreuz.html)
http://www.fuechse.org/index.php?navTarget=artikel_texte/jaegerueberfuechse.html (http://www.fuechse.org/index.php?navTarget=artikel_texte/jaegerueberfuechse.html)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-11-26, 22:22
zabijanie jdnego gatunku wszelkimi sposobami by podniesc stan inego gatunku by zas ten zabijac ponadmiare, czy to jest dobre rozwiazanie? uwazam ze nie, nie powinno sie tak robic, wszak zwierze czuje ból, strach, powinno miec sie dla niego wiecej szacunku a nei traktowac tylko jako cos do zabicia

czy mysliwi i ci co zgadzaja sie z zabijaniem sa w stanie to zrozumiec? zwierze, rozumie, czuje, myśli, jest organizmem złozonym, jest zabijane, przez co cierpi. jesli ktos mi napisze ze nie warto sie rozczulac nad jednym zwierzeciem to co jest warte? czy warto przejmowac sie umierajacymi dziecmi w afryce? tym ze lodowce topnieja? tym ze ktos z rodziny ma raka? to takie samo patrzenie na swiat...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: parus w 2008-11-27, 08:31
Cytat: lis
Jest tam,też dalszy ciąg: " Jeśli coś się rozmnoży zdaniem przyrody nadmiernie,  wybucha epizoocja ­pryszczyca, wścieklizna, grypa-hiszpanka, dżuma i cholera." - czyżby pani Kossak sama nie wierzyła w to,co pisze? ;)
Szanuję panią Kossak jako wspaniałego i oddanego biologa,ale bardzo dziwi mnie to,że zabijania zwierząt tylko po to,żeby je zakopywać w ziemi. :roll:
Jak zapewne wiesz z wymienionych tu potencjalnych epizooz do lisa odnosić się może tylko wścieklizna, którą dość skutecznie, nie dbając o konsekwencje dla przyrody a tylko dla gospodarki i samopoczucia człowieka, wyeliminowaliśmy. Dziś lis praktycznie nie ma naturalnych wrogów.Co ma więc redukować jego liczebność?
Cytat: lis
Różne są zdania przyrodników i biologów ale część twierdzi,że lisia populacja jest uzależniona od populacji drobnych gryzoni,a niektórzy idą nawet dalej:
Rozróżniasz pojęcia uzależniony i zależny? Uzależniona od gryzoni to jest populacja takie sowy uszatki, bo żywi się niemal wyłącznie gryzoniami. Lis jak wiesz może się żywić wieloma innymi rzeczami, jak będzie mniej myszy będzie mniej młodych i będą żarły co innego. To jest korelacja=zależność, nie uzależnienie.
PS. Ze specjalną dedykacją, bo pewnie nie każdy dział na FP śledzisz, takie liski w tym roku z paru metrów widziałam: http://forum.przyroda.org/files/thumbs/t_p5137935_a_172.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-11-27, 12:35
Jak zapewne wiesz z wymienionych tu potencjalnych epizooz do lisa odnosić się może tylko wścieklizna, którą dość skutecznie, nie dbając o konsekwencje dla przyrody a tylko dla gospodarki i samopoczucia człowieka, wyeliminowaliśmy. Dziś lis praktycznie nie ma naturalnych wrogów.Co ma więc redukować jego liczebność?

Jest wiele chorób,które są bardzo groźne a nawet wręcz śmiertelne dla psowatych - temat jest obszerny i Iras wymieniała już te choroby - zresztą,część z nich już zastępuje wściekliznę.
http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=26272.0 (http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=26272.0) - tutaj opisane są choroby psowatych - część z nich dotyczy także lisów.
Sama wścieklizna nie była taka niezastąpiona - jeszcze w latach 1999 - 2001 przypadki wścieklizny wśród lisów były dosyć liczne i lisy były tępione z tego powodu ( pamiętam z tv ),a mimo to lisów już wtedy było dużo więcej - wzrost populacji nastąpił właśnie na przełomie wieków,gdy wścieklizna nadal zbierała swe żniwa.

Co do redukcji to myślę,że przyroda sama by sobie poradziła,myślę że lisy nie mogą rozmnażać się w nieskończoność i nie są w stanie wytępić swoich ofiar - żaden drapieżnik nie dąży do tego.
Prawa przyrody działają nadal,czego przykładem może być ... Londyn: nazywany jest on miastem lisów,gdyż żyje tam ok.10 tysięcy tych zwierząt,pożywienia dla lisów jest tam tyle,że przekracza to 6-krotnie zapotrzebowanie na pokarm,więc lisy powinny rozmnażać się w niekontrolowany sposób,tymczasem populacja utrzymuje się na stałym poziomie ok.10 tysięcy sztuk - jak widać mimo olbrzymiej dostępności pożywienia populacja jest,jednak ograniczona innymi czynnikami.

Rozróżniasz pojęcia uzależniony i zależny? Uzależniona od gryzoni to jest populacja takie sowy uszatki, bo żywi się niemal wyłącznie gryzoniami. Lis jak wiesz może się żywić wieloma innymi rzeczami, jak będzie mniej myszy będzie mniej młodych i będą żarły co innego. To jest korelacja=zależność, nie uzależnienie.


Lis jest wszystkożerny ale gryzonie nadal stanowią od 40 - 60% jego diety - jest to najliczniejsza i najłatwiej dostępna zdobycz i na pewno jej ilość ma wpływ na lisią populację - ostatnimi laty zmieniło się nasze środowisko,nasz konsumpcyjny styl życia,tony odpadków to idealne warunki życia dla takich zwierząt,jak lis,kruk i myślę że to jest,właśnie przyczyną wzrostu populacji tych zwierząt.

A fotka,fajna. :)
P.S: tak duży miot to właśnie skutek ludzkiej ingerencji i presji myśliwskiej. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-02, 23:13
Iras - :prosze: - mówią tu coś,ciekawego?    http://pl.youtube.com/watch?v=aVzlGBoLfzs

a tu,jeszcze Fritzi:  http://pl.youtube.com/watch?v=HzmB9LeYvCg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-08, 00:46
To też dotyczy liska z pierwszego linku i również jest po niemiecku: http://www.freiheit-fuer-tiere.de/downloads/freiheitfuertiere32008wildtierauffangstation.pdf (http://www.freiheit-fuer-tiere.de/downloads/freiheitfuertiere32008wildtierauffangstation.pdf)

Fajne są fotki lisa z kotem i z ... królikami? :P

A tu lisek i więcej zwierzaków:  http://www.tierfotocommunity.com/users/KiTiNa.eV/galerien/ (http://www.tierfotocommunity.com/users/KiTiNa.eV/galerien/)
i filmik:    http://www.zdf.de/ZDFmediathek/content/554906?inPopup=true


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-12-08, 19:47
Wiesz co Lisie zauważyłam, że ty w lisim wątku post pod postem, a ja w króliczym. :lol:
Jeszcze pomyślą (albo już dawno to zrobili), że obsesje mamy. XD


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-08, 19:56
... A nie mamy? ... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-12-08, 22:07
Chyba masz jednak rację. ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-12-09, 11:46
Nooo ;) ;p :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-12, 02:49
Cytuj
Zabili orła, a nie lisa  wczoraj   (http://img.naszemiasto.pl/grafika2/nowy/6d/40_934548_1_d_1017.jpg) (http://lublin.naszemiasto.pl/zdjecie/934548_40_1.html?ses_nm=ca7dcd873479ab5979a531f225c853c0)  Znajdujący się pod ścisłą ochroną ptak bielik zjadł truciznę bezprawnie wyłożoną dla lisa. Populacja drapieżnika jest zbyt duża, zaś myśliwi i rolnicy nie potrafią sobie poradzić z tym problemem. Przypadkowymi ofiarami stają się więc coraz częściej chronione gatunki.
Bielika znaleziono w Łukowej (powiat biłgorajski). Na ratunek pospieszył pracownik Roztoczańskiego Parku Narodowego. Chociaż interweniował weterynarz, a ptak został przewieziony do Kliniki Weterynaryjnej w Lublinie, nie udało się go uratować.
- Bielik został otruty. Zdechł w niedzielę. Dawka środka była bardzo silna. Zastanawiamy się, czy nie zgłosić sprawy do prokuratury - informuje Przemysław Stachyra z Roztoczańskiego Parku Narodowego.
- Ogromna strata. Gatunek jest pod ścisłą ochroną. W Polsce żyje tylko ok. 800 par bielików - komentuje sytuację Tadeusz Mizera, wiceprezes Komitetu Ochrony Orłów.
Przyrodnicy mówią, że wykładanie trucizny to sposób na walkę z ogromną populacją lisów. Stachyra przypomina, że to niezgodne z prawem. Grożą za to nawet 2 lata więzienia, jednak wykrywalność takich przypadków jest znikoma. - Ten nielegalny proceder stosują nie tylko rolnicy, ale i myśliwi. Skóry z lisa nie są już modne, więc rezygnują z odstrzału drapieżnika - wyjaśnia Tadeusz Mizera.
Stosuje się także szczepionkę przeciwko wściekliźnie, która nie przetrzebia już populacji lisa.- Od dłuższego czasu wiadomo, że lis staje się problemem. Myśliwi polują na niego sporadycznie. On zaś tępi gatunki objęte ochroną, np. głuszca i cietrzewia - przyznaje Krzysztof Czochra z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie.
W woj. lubelskim na jednego drapieżnika przypadają tylko dwa zające. W poszukiwaniu pożywienia lisy zapędzają się do zagród i miast. - W naszym regionie żyje 20 tys. sztuk. Liczymy na większe zaangażowanie myśliwych - mówi Andrzej Tyrawski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Jego zdaniem, potrzebne są dodatkowe środki na zakup amunicji.
- W jednym kole eliminujemy ok. 100 lisów rocznie. To jak walka z wiatrakami. Trudno je odstrzelić. Koszty czasami są dużo większe niż efekty polowania - przyznaje Marek Matysek, rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego.
Lisi problem
Arkadiusz Iwaniuk, z-ca lubelskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w Lublinie
To problem, jak się zdaje, bez wyjścia. Wkrótce w Polsce jeszcze się nasili. Lis przetrzebia drobną zwierzynę, kuraki, zające i ptaki. Jakie są tego konsekwencje? Tych ostatnich jest już bardzo mało. Spadek populacji ptaków może spowodować, że wzrośnie liczba owadów. To zwiększy zagrożenie szkodnikami i odbije się na zbiorach.

Udało się obwinić lisy za śmierć bielika - " Lis przetrzebia drobną zwierzynę, kuraki, zające i ptaki. Jakie są tego konsekwencje? Tych ostatnich jest już bardzo mało "  - zajęcy jest już bardzo mało min.dzięki człowiekowi i jego poczynaniom ( min.ok.20% przejechanych zwierząt stanowią właśnie szaraki ),a co do ptaków to wolałbym żeby się wypowiedział jakiś ornitolog,czy lisy wybiły już wszystkie ptaki - zagrożenie ze strony lisów istnieje szczególnie na wiosnę,gdy wysiadują one młode,na dorosłe ptaki lisy rzadko polują.

" W jednym kole eliminujemy ok. 100 lisów rocznie. To jak walka z wiatrakami. " - i tak będzie nadal,chyba że myśliwi wydadzą lisom otwartą wojnę i wyjmą je spod prawa,jak się już o tym mówi na myśliwskich forach.
Mnie ciekawi jedna rzecz: - skoro Niemcy tak długo prowadzili wojnę z lisami,skoro tam nie patrzy się na futro i na zysk i wali się do lisów bez litości,to czemu lisów jest tam tak dużo,mimo bardzo dużych odstrzałów?

Cytuj
ekosystem jest tak wielowarstwową strukturą, że sam potrafi sobie poradzić z nadpopulacją gatunku. Jeżeli terytorium zostają wyeksploatowane - populacja tego gatunku znacznie spadać. Jeżeli ludzie będą polować a warunki naturalne będą niezmienne, populacja dalej będzie sie rozwijać, no chyba żeby wibić do ostatniej sztuki

Może to o to,chodzi? - dopóki warunki środowiskowe będą sprzyjać lisom,to żaden odstrzał nic nie zmieni - no,chyba że odstrzał całej populacji.

Cytuj
On zaś tępi gatunki objęte ochroną, np. głuszca i cietrzewia - przyznaje Krzysztof Czochra z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie.

Jak lis może tępić głuszca i cietrzewia,skoro kuraki te występują tylko w swoich ostojach,a w tamtej okolicy lis i inne drapieżniki,jest wyjęty spod prawa i można go zabijać przez cały rok?.

Cytuj
Spadek populacji ptaków może spowodować, że wzrośnie liczba owadów. To zwiększy zagrożenie szkodnikami i odbije się na zbiorach.

Hmmm ... lisy także żywią się owadami,ostatniego lata jeden przyrodnik obserwował dwa lisy,które przez trzy dni podczas obserwacji,żywiły się przeważnie owadami.

Zoologu - czy lisy mogą wymordować WSZYSTKIE ptaki?,powiedzmy,na danym terenie? :mysli:

Ech ... ja to,chyba w ogóle mam pecha że u mnie padło akurat na najmniej lubiane przez wielu ludzi i grup,zwierzę - wszyscy wyzywają mnie od pseudo ekologa i eko oszołoma i obrońcy szkodników,które chcą zniszczyć wszystko co żyje - nie lubią mnie ani przyrodnicy,ani myśliwi ( z wzajemnością ;) ),ani hodowcy drobiu,a rolnicy,ponoć mogliby mnie zlinczować - nic na to nie poradzę...
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-12-13, 12:39
Lisie jest to nierealne. Jednakże mogą spowodować dotkliwe straty w populacjach gatunków ptaków zagrożonych wyginięciem. Tym bardziej, że są to populacje małe i bardzo wrażliwe na presję ze strony drapieżników.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-13, 12:49
Jednakże mogą spowodować dotkliwe straty w populacjach gatunków ptaków zagrożonych wyginięciem. Tym bardziej, że są to populacje małe i bardzo wrażliwe na presję ze strony drapieżników.

Oczywiście,ale tego dokonać mogą także inne drapieżniki,a lis nie żywi się nagminnie ptakami,stanowią one raczej urozmaicenie diety - w ogóle upolowanie czegoś większego lub czegoś co trudniej upolować,zależy od przypadku,szczęścia i umiejętności łowieckich konkretnego lisa.
Ciekawe czy są jakieś nowe badania,bo z tych z końca ubiegłego i z początku obecnego dziesięciolecia wskazywały na to,że nawet dużo większa lisia populacja nie wywiera większego wpływu na ptaki śpiewające - pamiętam,że wyniki badań mocno zdziwily naukowców,a badano,min.wpływ obecności lisich nor na ptasie gniazda.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-12-14, 09:48
Jest takie przysłowie polskie "ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka". Pasuje ono idealnie do problemu,o którym pisze.  W  przypadku  gatunków zagrożonych zasadne jest wyeliminowanie wszystkich zagrażających im czynników środowiskowych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-14, 14:23
Hmmm ... wyeliminowanie lisów?
Trochę nie łapię Twojego toku myślenia, Zoologu : raz piszesz,że polowanie na lisy jest zbędne i nie przynosi rezultatów,innym razem,że trzeba eliminować zagrożenia dla innych gatunków,czyli zabijać lisy ... trochę się pogubiłem.
Ptaki nie stanowią głównego składnika lisiej diety,o czym już pisałem - jeśli chciałoby się eliminować wszystkie zagrażające ptakom i roślinożercą czynniki,to trzeba by wybijać wszystkie drapieżniki,tymczasem przyrodnicy bronią borsuków,kun,a także ptaków drapieżnych - myśliwi,odwrotnie - ptaki drapieżne coraz bardziej im zawadzają,uważają też,że łasicowatych jest za dużo.

Zoologu - popierasz taką otwartą wojnę,jaką myśliwi chcieli by wydać drapieżnikom,przede wszystkim lisom? - chodzi o pułapki żywołowne i o to,że drapieżniki,które można będzie łapać i zabijać,byłyby według myśliwych wyjęte spod prawa i każdy mógłby je odławiać - największa efektywność byłaby przy norach na młode liski / 3,4 miesięczne niedoliski /,bo dorosłe lisy na coś takiego się nie nabiorą.

Ilu przyrodników,tyle opinii - są tacy,którzy chcieliby tępić lisa wszelkimi metodami i wybijać rocznie wszystkie młode + 80% rodziców / stado podstawowe /,są też tacy którzy uważają,że nie ma merytorycznych powodów do tępienia lisów - szkoda że nie znam Niemieckiego,bo na tamtejszych lisich stronach jest sporo wypowiedzi specjalistów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-12-15, 18:22
Lisie moja filozofia widzenia przyrody jest po prostu bardzo skomplikowana. Pozostaje jednak w zgodzie z moim sumieniem. Eliminacja nie jest równoznaczna przynajmniej dla mnie z zabijaniem. Natomiast  zagrożone gatunki ptaków  należy chronić i jeszcze raz chronić przed  negatywnymi oddziałującymi na nie czynnikami. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-15, 18:35
Ale nie da się ochronić przyrody przed nią,samą ;) - chodzi mi o to,że człowiek powinien przede wszystkim chronić przyrodę przed sobą samym,przed własnym negatywnym wpływem na nią - cały czas popieram bezkrwawe działania na rzecz poprawy warunków bytowania zwierząt.
Jeżeli chodzi o zagrożenie ze strony drapieżników,a przede wszystkim gatunków obcych,już za bardzo się zagalopowaliśmy w swojej nienawiści - właśnie czytam na forum przyrodniczym,że norka amerykańska,to " ścierwo " - jak możemy wymagać szacunku do zwierząt od innych,skoro sami wyrażamy się o nich z pogardą? - nieważne,czy zwierzę jest rodzimym gatunkiem,czy obcym,rzadkim czy pospolitym - każdemu należy się szacunek.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2008-12-16, 15:58
Przyrody przed nią samo chronić nie trzeba. Nawet nie należy. Zauważ, że te zagrożone gatunki ptaków są dlatego w niebezpieczeństwie, że do tego my doprowadziliśmy. W związku z tym musimy im pomagać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-16, 16:02
Ok,nie będę się dalej spierał ;),ale ... skoro ingerujemy żeby naprawić skutki ingerencji,to ta nasza ingerencja nigdy się nie skończy. :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-21, 00:00
http://www.bild.de/BILD/news/leserreporter/2008/03/29/fuchs-mensch/zahm.html (http://www.bild.de/BILD/news/leserreporter/2008/03/29/fuchs-mensch/zahm.html)
Strzałkami na boki ogląda się fotki :P

http://pl.youtube.com/watch?v=0siH3hGugs0&feature=channel_page - różne zwierzaki,min.lis Lisar u weta  :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-22, 15:02
Jeszcze co do dużej liczebności lisa w Polsce: lisów jest więcej dzięki zmianie struktury zasiewów - teraz uprawia się więcej zbóż,które stanowią doskonałe środowisko do życia dla gryzoni i dzięki temu lisy mają co jeść.

Odkryłem,że nowe wersje firefoxa i opery tłumaczą / bardzo ogólnie ;) / strony internetowe,także z niemieckiego :P
O lisiczce z artykułu BILD dowiedziałem się tylko,że została znaleziona gdy miała 10 dni a jej matka zginęła - opiekun pisze,że Lisa  ;p je z miski,chodzi na smyczy,słucha się każdego słowa i jest sprytniejsza od każdego psa ;)

Ciekawym przypadkiem,jest Lisar - lisek przybył do ludzi wraz z samiczką,10-cio dniową Liską - samczyk miał już 3 tygodnie,ale od początku był " inny " - przepadał za ludzkim towarzystwem i uwielbiał inne zwierzęta - czy to kudłate,czy pierzaste ;) - w życiu nie skrzywdził żadnego stworzenia,nawet myszy i nie przejawia instynktów drapieżniczych - rzeczywiście,dziwny z niego,drapieżnik. ;)
Lisar jest trochę podobny do Fritzi - on też nie dał się wypuścić na wolność i wybrał życie z ludźmi ;) - a co do Fritzi: lisiczka była najmniejsza i najsłabsza w miocie i w normalnych warunkach,nie przeżyła by - dlatego została oddzielona od rodzeństwa i opiekowano się nią,oddzielnie,zaangażowano też do pomocy zastępczą,psią matkę - suczkę rasy retriver.
Lisiczka lubi Włoskie spagetti  :P i lubi sypiać w ... umywalce.  :lol:

Czytam też o polowaniu na lisy w Niemczech,ale nie wiem,czy dobże to rozumiem ...

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=de&u=http://www.fuechse.info/&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dfuchse.info%26hl%3Dpl%26lr%3D%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DG (http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=de&u=http://www.fuechse.info/&sa=X&oi=translate&resnum=1&ct=result&prev=/search%3Fq%3Dfuchse.info%26hl%3Dpl%26lr%3D%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DG)

Piszą tu,że w Niemczech rocznie zabija się ok.600 tysięcy lisów,że w większości landów poluje sie przez cały rok / tylko Berlin ustanowił okres polowań od listopada do stycznia /,,że zimą w Niemczech prowadzi się wiele iniciatyw,konkursów zachęcajacych do polowań na lisy,że ok.80% młodych lisów nie dożywa pierwszego roku życia,oszczędza się tylko młode matki,chyba że ich szczenięta już zostały zabite.
Mam nadzieję,że nic nie poplątałem ...  :oops:
Więcej napiszę jak doczytam / sporo,tego / i jeśli wyjdzie mi z tego coś sensownego ;) .

Aha - Zoologu - pisze tam o tym,o czym i Ty,pisałeś - że jakakolwiek kontrola lisiej populacji poprzez odstrzał w celu zahamowania wścieklizny,nie ma sensu,bo lisy potrafią łączyć się w grupy rodzinne i z tego co zrozumiałem,potrafią szybko odbudowywać swoją populację.
Myśliwi,poprzez odstrzał i pułapki doprowadzili do zerwania stabilnych struktur społecznych i do rozbicia par,a to prowadzi do tego,że mioty są większe,niż w normalnych warunkach.
Piszą że lisia populacja nie jest zależna tak bardzo od dostępności pożywienia,tylko od społecznych mechanizmów regulacji - dowodzą tego Brytyjskie badania - chodzi o to,że nawet duża dostępność pożywienia nie powoduje wzrostu lisiej populacji,która wzrasta do pewnego poziomu a następnie utrzymuje się na tym poziomie.

O wściekliźnie pisze,że przed wprowadzeniem szczepień przewidziano,że lisia populacja wolna od śmiertelnej choroby zwiększy się w ciągu pierwszych 10-ciu lat,by następnie wyhamować i utrzymać się na stałym poziomie.

Piszą,że we wszystkich pracach na temat lisa z ostatnich lat ( 2004 ) nie ma żadnych cytatów,wyników badań,które potwierdziłyby konieczność polowania na lisy - wszystkie argumenty za,są czysto hipotetyczne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-12-23, 20:23
Aha - Zoologu - pisze tam o tym,o czym i Ty,pisałeś - że jakakolwiek kontrola lisiej populacji poprzez odstrzał w celu zahamowania wścieklizny,nie ma sensu,bo lisy potrafią łączyć się w grupy rodzinne i z tego co zrozumiałem,potrafią szybko odbudowywać swoją populację.
wiec po co tak intensywnie polowac? nie ma to sensu poza zabijaniem, a nawet szkodzi :/ uśmiercenie tylu zwierząt w imie dobra a to sie nie sprawdza :/ bez snesu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-12-23, 20:45
Dla tych, którym sprawia to frajdę, właśnie samo zabijanie jest największym sensem :/ Za Chiny nie uznają innych opinii, niż te, które są im na rękę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-23, 21:12
Tam podano,też parki narodowe i tereny na których nie poluje się na lisy ( w Niemczech,we Włoszech,w Szwajcarii,Holandii,Irlandii,Kanadzie i na obszarach miejskich W.Brytanii ),gdzie nie stwierdzono drastycznego wzrostu lisiej populacji,ani też większego zagrożenia dla innych zwierząt ze strony lisów.

Dla tych, którym sprawia to frajdę, właśnie samo zabijanie jest największym sensem :/ Za Chiny nie uznają innych opinii, niż te, które są im na rękę...

Wydaje mi się,że myśliwi jednak wieżą w to,co robią,że są przeświadczeni o tym,że spełniają zbawienną rolę w przyrodzie,zwalczając te złe drapieżniki i tym samym,polepszając życie tym biednym,uciskanym zającom,bażantom / które,zresztą i tak padną ich łupem ;) / - tymczasem na tej niemieckiej stronie pisze,że według badań z 1995 roku tylko 5% zajęcy pada łupem lisa - reszta ginie na skutek rolnictwa,kolizji drogowych i łowiectwa.
Również badania Brytyjskie z 1997 roku sugerują,że lis nie ma aż tak znaczącego wpływu na populację zajęcy.
Z badań wynika,że przyczyną załamania się populacji drobnej zwierzyny,jest ogólny zły stan naszego środowiska.

A tak jest w Czechach,czym się chwalą myśliwi:

Cytuj

W Czechach nie ma sezonu ochronnego na lisy. Na moje zdziwienie na widok zdjęcia niedolisków wyjętych w kwietniu z nory, oni się dziwili że u nas lis ma okres ochronny. Pewnie że to kropla w morzu czynników niepozwalającyh się zającowi odrodzić, ale zawsze...
     
     
[/td][/tr][/table]

Cytuj
Przede wszystkim stan zwierzyny drobnej a w szczególności zająca w Czechach, na Słowacji, Austrii czy Niemczech zasługuje na zazdrość ale tą zdrową.
 Bo nie Bozia sprawiła że stany tego gatunku są takie jakie są tylko szereg czynników które się na to złożyły.
 Nie ma sensu ich tutaj wymieniać i szeregować bo są jasne i czytelne.
 Do tego porządek w szerokim tego słowa znaczeniu i tego porządku respektowanie.
 Zasady jasne. Piszę się I, i nad nim stawia kropkę.
 Druga sprawa. DrapieżnikiTo na co pozwala prawo w Austrii, tzn. żywołapki, trucie, wybieranie szczeniąt. Już widzę co by się działo gdyby tak można było w Polsce. Po prostu by myśliwych zjedzono.     


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2008-12-31, 19:53
(http://republika.pl/blog_bh_4508158/6695670/sz/oczki1.jpg)

 ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-12-31, 23:36
Hmmm ... ciekawe ujęcie,choć trochę za bliski plan ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-01-01, 17:09
 ;) Fajne forum... I nawet PTICA tu byl kiedys :hehe:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-01-12, 16:12
Iras :prosze: - o co biega w tym tekście?:

http://www.vistaverde.de/news/Natur/0504/18_fuchs.php

Ja to sobie przetłumaczyłem,ale wyszły mi straszne głupoty ... zrozumiałem tylko tyle,że lisy lepiej rozumieją ludzkie gesty?,niż wilki i psy ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2009-01-12, 18:20
Pisze tam, ze lis są inteligentniejsze niz wilki, a co za tym idzie - rowniez psy. Badania wykazaly, ze lisy fermowe tak samo rozumieja gesty itp. dotyczace karmienia, jak psie szczenaki. Przy czym - w przeciwienstwie do wilkow, dzikiemu, nieoswojonemu lisowi mozna wskazac cos palcem (i nie chodzi tu o rzeczy bliskie) i zrozumie, ze ma spojrzec w danym kierunku. Na koniec pisza, ze inteligencja zwierzat, ktore zostaly udomowione (wilki) grala podrzedna role - przede wszystkim chodzilo o mozliwosc obrony.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-01-13, 00:21
Ciekawy tekst - a słyszałem opinie,ze lis nie jest tak inteligentny jak wilk czy pies,bo nie jest gatunkiem stadnym,społecznym - jak widać i to jest podważane,bo lisy też mogą żyć w grupach społecznych.

W innych odnośnikach na tej stronie można wyczytać,że naukowcy z Bristolu / min.prof.Stephen Harris / wykryli,iż polowanie na lisa wcale nie jest skuteczną metodą kontroli tych zwierząt i nie ma tak istotnego wpływu na populację,jak to wcześniej sądzono - według biologów po zaprzestaniu polowań na lisy nie odnotowano wzrostu populacji,lisów jest tyle,co za czasów polowań.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-01-13, 19:07
Cytat z myśliwego:

Cytuj
Z tego co koledzy piszą wynika, że w różnych stronach jest różnie.Kiedyś podstawowym pokarmem lisów były zające. Jeśli zajęcy zabrakło, to chyba są myszy.


Eee ... chyba to nie tak ... podstawowym pokarmem lisa zawsze były gryzonie: może kiedyś,gdy zajęcy było bardzo dużo,a lisów mniej, to odgrywały one większą rolę w lisiej diecie,ale zawsze większą rolę odgrywał ten łup,który był liczniejszy,a gryzoni zawsze było więcej,niż zajęcy.

Cytuj
W przyrodzie jest taki mechanizm-dużo myszy-dużo lisów,mniej myszy-lisy wyprowadzają mniejsze ilości młodych.


To jest prawdą.

Cytuj
Taki mechanizm nie koniecznie może się sprawdzać w całym kraju,gdyż zależne to jest od lokalnej bazy pokarmowej.Jak trwa mróz mają mniejszą możliwość zdobycia pokarmu i są aktywniejsze,przechodzą na dzienny tryb życia i wtedy ich wiecęj widzimy.No a teraz dochodzi jeszcze cieczka,to też co innego.Szacunki robione przez nas obarczone są dużym błędem. Jedno jest pewne,że pokóki ich widać,to jest ich za dużo.
 A kto z kolegów po strzeleniu liszki,czeka na psa. W okresie cieczki potrafi przyjść ich kilka sztuk.


Hmmm ... kierując się takimi założeniami to najlepiej jest,gdy lisów w ogóle nie widać - jeśli nie ma ich w ogóle to znaczy,że jest ich w sam,raz - hmmm ... dopóki widać ludzi,to znaczy,że jest ich za dużo? ;) - też tak można do tego podejść.
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-01-20, 22:48
Ekspresowo zasypiający lis:  :o http://www.youtube.com/watch?v=cEbfvYEle8o
prawie jak kot:  ;p   http://www.youtube.com/watch?v=pLBjAH7gpdk

lis w azylu dla wilków:  http://www.youtube.com/watch?v=r7JBP1XLvcA

i coś takiego:  http://www.youtube.com/watch?v=Wbd1Ai4ktAc&feature=related


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-01-21, 00:13
Ci ludzie ktorzy przygarneli Romeo, w ostatnim filmiku, dobrze zabezpieczyli jego wybieg. I nawet krajobrazy mu namalowali, zeby mu sie wydawalo, ze ma wokol siebie duzo przestrzeni ;) Mogliby mu tam dac lisiczke - moze byloby im razniej?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-01-21, 01:07
Lis nie jest zbyt towarzyskim zwierzęciem,jeśli chodzi o własny gatunek ;) jest raczej samotnikiem.
Wybieg fajny,ale ja nie lubię zwierząt w klatkach,w zamknięciu,nawet w jak najlepszym - bardziej podoba mi się sposób opiekunki Fritzi,lub tego liska z Niemiec - Lisara.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-02-02, 18:30
Czytałem sobie dzisiaj o zabijaniu lisów w Anglii: piszą,że " kontrola lisiej populacji " jest mało skuteczna,efektywna i trudna,gdyż lisy są bardzo odporne na presję ze strony człowieka,na którą reagują wzmożonym rozrodem ( ludzie zabijają więcej lisów = więcej lisów się rodzi,zabija się jeszcze więcej i rodzi się nadal jeszcze więcej - i tak w kółko ),na dodatek występuje duża migracja młodych osobników na zwolnione tereny.
Najefektywniejszą formą " uboju " lisów,jest zabijanie samic z młodymi w norze  :roll: ,ale tylko lokalnie,gdyż żeby metoda ta była skuteczna w skali całego kraju,trzeba by zabijać 80 - 90% lisów.
Piszą też,że populacja lisów ma mechanizmy ograniczające swoja liczebność,i że z najnowszych badań wynika,iż głównym regulatorem populacji,są czynniki społeczne.
Widać więc,że odstrzał,zabijanie jest błędnym kołem - a swoją drogą,to zwolennicy tradycyjnych polowań z psami twierdzą,ze ta metoda jest lepsza,bo podczas strzału z broni palnej lis może zostać tylko ranny,a jak go psy rozszarpią,to wiadomo,ze nie żyje ...  :roll: naprawdę,błyskotliwa argumentacja. :roll:
Jest w tym,tylko ziarno prawdy: z badań wynika,ze w UK wiele lisów ginie w męczarniach od ran postrzałowych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-02-05, 00:13
http://www.wydawnictwo-mantis.eu/natura/archiwum/06/natura_06_2007.pdf (http://www.wydawnictwo-mantis.eu/natura/archiwum/06/natura_06_2007.pdf)

Wśród kilku artykułów jest obszerny tekst o lisie,pt. " Fenomen lisa " - str.22-25.

Fragment:

Cytuj
Jest gatunkiem od wieków uważanym za szkodnika i prześladowanym w różny sposób.
Podlegał i podlega silnej presji myśliwskiej.Jego liczebność jednak nie spada,wręcz odwrotnie.
Nie chowa się i nie ukrywa w gęstwinach leśnych i niedostępnych miejscach - przeciwnie.
Od zawsze,mimo zlej sławy,jest blisko człowieka. Blisko...coraz bliżej...
Czy to nie jest największy fenomen tego gatunku?.

Kilka filmików:

oswojony,fermowy lis:
http://www.youtube.com/watch?v=AAV6ywEDfNE (http://www.youtube.com/watch?v=AAV6ywEDfNE)

lis na głowie:  :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=RNs-LmeqNC0 (http://www.youtube.com/watch?v=RNs-LmeqNC0)

lis Gizmo:
http://www.youtube.com/watch?v=EANHe_jimNQ (http://www.youtube.com/watch?v=EANHe_jimNQ)
http://www.youtube.com/watch?v=VW1vA2rsWw0&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=VW1vA2rsWw0&feature=related)

i jeszcze jeden:
http://www.youtube.com/watch?v=x7bGGa2udEY (http://www.youtube.com/watch?v=x7bGGa2udEY)

Cytuj
 
Lisek chytrze zakradł się
do sklepu spożywczego

W sklepie spożywczym przy ul. Żeromskiego w Olsztynie w biały dzień pojawił się lis. Szybko został złapany i przewieziony do kliniki weterynaryjnej w Kortowie. — Jakoś przyciągamy zwierzęta, bo mieliśmy tu już tchórzofretkę, świnkę morską, a psów i kotów nawet nie zliczę — opowiada właściciel sklepu.


 

Rudzielec wszedł do spożywczaka przy ul. Żeromskiego w Olsztynie punktualnie o godz. 9.30. — Czekał pod drzwiami. Wykorzystał, że do środka chciał wejść klient i wślizgnął się koło jego nogi — opowiada ze śmiechem Jerzy Musielak, właściciel sklepu. — Klientem był starszy pan, który był święcie przekonany, że do środka wbiegł zwyczajny pies. Ja od razu poznałem, że to najprawdziwszy lis. Zresztą bardzo ładny.

Muszą być pewni,
że nie jest wściekły
Po wejściu do sklepu lis schronił się w magazynie. Na miejsce przyjechał pracownik schroniska dla zwierząt.
— Lis schował się tak głęboko, że musieliśmy wynieść połowę magazynu. W końcu udało się go złapać. Nie był agresywny. Na wściekłego nie wyglądał — dodaje Jerzy Musielak, który do obecności zwierząt w swoim sklepie jest przyzwyczajony. — I ja, i żona lubimy zwierzęta i one chyba to czują. Mieliśmy tu już tchórzofretkę, świnkę morską, a psów i kotów to nawet nie zliczę. No, ale lis przyszedł do nas po raz pierwszy.
Lis prosto ze sklepu spożywczego przy ul. Żeromskiego trafił na obserwację do kliniki weterynaryjnej w Kortowie.
— Będziemy go obserwować przez piętnaście dni. Musimy być pewni, że nie jest chory na wściekliznę — tłumaczy lekarz weterynarii Agata Bancerz-Kisiel.
To oczywiście nie pierwsze dzikie zwierzę złapane w Olsztynie, które jest obserwowane przez weterynarzy. Do kliniki trafił już m.in. borsuk, jenot, jeż i kilka nietoperzy.

Są inteligentne
i szybko się uczą
Profesor Zbigniew Endler z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego nie jest zdziwiony niespodziewaną wizytą lisa w sklepie spożywczym w śródmieściu Olsztyna.
 — Od czasu, kiedy w lasach rozsypywane są szczepionki przeciw wściekliźnie populacja lisów gwałtownie wzrosła. Na dodatek myśliwi rezygnują z ich odstrzału. W lasach jest coraz mniej zajęcy i kuropatw. Lisom brakuje więc jedzenia. Śmietniki na wsiach są — powiedzmy sobie — dość nędzne. Dlatego lisy przenoszą się do miast — tłumaczy profesor Endler. — W miastach lisy są aktywne nie tylko w nocy. My nazywamy to synantropizacją. Dzikie zwierzęta przenoszą się do siedzib ludzkich i żyją z ludźmi w pewnej koegzystencji. A to, że lis cierpliwie czekał pod drzwiami do sklepu, żeby do niego wejść to tylko świadectwo tego, że jest to zwierzę niezwykle inteligentne, które obserwuje ludzi i szybko się uczy naszych zachowań.
 Adam Pietrzak
a.pietrzak@gazetaolsztynska.pl   

http://zwierzeta.wm.pl/%E2%80%A9Lisek-chytrze-zakradl-sie%E2%80%A9do-sklepu-spozywczego,63435

Myśliwi dali to jako przykład,ze należy strzelać do każdego lisa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Cert w 2009-02-05, 11:41

http://zwierzeta.wm.pl/%E2%80%A9Lisek-chytrze-zakradl-sie%E2%80%A9do-sklepu-spozywczego,63435

Myśliwi dali to jako przykład,ze należy strzelać do każdego lisa.

Niby gdzie myśliwi dali to jako przykład że należy strzelać do każdego lisa?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-02-05, 14:16
Nie precyzyjnie się wyraziłem w poprzednim poście - nie napisali nic bezpośrednio,wkleili tylko ten fragment,żeby zasugerować drugiej stronie,jakie to lisy są " be " :

Cytuj
Od czasu, kiedy w lasach rozsypywane są szczepionki przeciw wściekliźnie populacja lisów gwałtownie wzrosła. Na dodatek myśliwi rezygnują z ich odstrzału. W lasach jest coraz mniej zajęcy i kuropatw. Lisom brakuje więc jedzenia.

A przecież nie ma tu nic nowego - o wściekliźnie i braku zajęcy i kuropatw myśliwi powtarzają się,jak zepsuta płyta / do owych braków,sami się,przyczynili /,a lisy w miastach są już stałym elementem krajobrazu w całej Europie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-02-20, 14:14
Cytuj

Żaden lis nie ma szans na przeżycie - w końcu każdy zdechnie, :wink: jak nie od kuli/ śrutu to pod kołami albo z powodu chorób. Jeszcze tego brakowało by ratować "biedne" liski. Ja ratuję je na swój specyficzny sposób - ratuję od bólu tego świata wysyłając je szybciutko do krainy wiecznych łowów, gdzie lisy nie mają żadnych wrogów.
 :wink:

Widać tu,jak wygląda myśliwski " szacunek " dla zwierząt: zabić,zakopać,spalić - ok - uratować,pomóc? - nieee,to jest " be " ... :roll:

Cytuj
Zwyczajni, normalni ludzie - nie myśliwi mają o nas myśliwych dobre zdanie na ogół. Problem jest z tymi normalnymi inaczej.  (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/wink.gif) Mieszkam i pracuję w środowisku wiejskim, tu za zabicie lisa kradnącego kury ludziska flaszkę stawiają, albo gdy myśliwy nie może - sami biorą drąga i gdy tylko mogą walą w łeb.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-02-22, 11:48
Cytuj
Zwyczajni, normalni ludzie - nie myśliwi mają o nas myśliwych dobre zdanie na ogół. Problem jest z tymi normalnymi inaczej.   Mieszkam i pracuję w środowisku wiejskim, tu za zabicie lisa kradnącego kury ludziska flaszkę stawiają, albo gdy myśliwy nie może - sami biorą drąga i gdy tylko mogą walą w łeb
A nie pisałam, że świat jest pełen prymitywów z drągami w łapach (albo innym narzędziem śmierci) i to my jesteśmy nienormalni? Jest nas mało w stosunku do "normalnej" reszty... I to decyduje o naszej nienormalności, nic więcej, ale czy gość z maczugą w garści to zrozumie? :/

A co do pierwszego cytatu... Każdy w końcu zdechnie, miłosierny "ratownik" lisów też... :P

Liiiis, chyba chcesz mnie dobić :P tymi cytatami... A ja jeszcze pożyć muszę, choć ciężko mi ostatnio :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-02-22, 17:26
A nie pisałam, że świat jest pełen prymitywów z drągami w łapach (albo innym narzędziem śmierci) i to my jesteśmy nienormalni? Jest nas mało w stosunku do "normalnej" reszty... I to decyduje o naszej nienormalności, nic więcej, ale czy gość z maczugą w garści to zrozumie? :/


IBDG - najgorszy jest ten fragment: " Jeszcze tego brakowało by ratować "biedne" liski. " - dowód na to,jak wybiórczo myśliwi traktują zwierzęta,na ratunek i opiekę zasługują tylko te gatunki,z których jest jakiś pożytek," szkodniki " nie mają co liczyć na litość ... :roll:

A autor powyższych postów,naprawdę mnie dobija...  :roll: :

Cytuj
Przejaw zdrowego rozsądku gospodarza to zatłuc drapieżnika który wybiera mu kury z kurnika i nieważne czy to lis czy kuna.To właśnie przejaw zdrowego gospodarskiego rozsądku, bronić własnego i zabić złodzieja. (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/cool.gif)

---------------------------------

Spotykałem się wielokrotnie z problemem lisów atakujących kury w biały dzień na podwórku i na oczach właściciela.
Czasem odpowiednie służby są bezradne wobec np. lisa jak z przykładu w/w(zastrzelić takiego zgodnie z prawem we wsi nie wolno - niestety). Wówczas ludzie muszą sobie radzić sami - to tak zwana samopomoc/samoobrona (przez małe "s" więc jasne o co mi chodzi (http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/wink.gif)  ). I dają sobie radę.

IBDG - Pamiętasz Miss Snooks? - kiedyś Tłumaczyłaś tekst o niej - to ta lisiczka,która chodzi ze swoim opiekunem do pracy do sklepu zoologicznego ( Pisałaś wtedy o Toffiku :P ):

Cytuj

Lis kanapowy
PANI SNOOKS WYBRAŁA ŻYCIE KOTA

Pani Snooks nie jest typową lisiczką. Postanowiła porzucić niewygodne życie leśnego drapieżnika i zdecydowała się zamieszkać... w przytulnym angielskim mieszkanku.
Snooks została porzucona jako zaledwie kilkudniowe szczenię. Znalazł i przygarnął ją Steve Edgington, miłośnik zwierząt i właściciel sklepu zoologicznego. Zwierzę błyskawicznie zaaklimatyzowało się w nowych warunkach i stało się pełnoprawnym członkiem rodziny.

"Ruda" zawsze wraca

Choć w ciągu sześciu lat, które minęły od przygarnięcia "rudej", właściciele wielokrotnie próbowali przekonać ją, że powinna wybrać życie w lesie, zwierzęce instyknty zawsze przegrywały z wygodną kanapą. - Wydaje się być całkiem szczęśliwa, żyjąc z nami. Codziennie wieczorem wymyka się do ogrodu, ale zawsze wraca nad ranem - opowiada Edington
http://www.tvn24.pl/-1,1587327,0,1,lis-kanapowy,wiadomosc.html (http://www.tvn24.pl/-1,1587327,0,1,lis-kanapowy,wiadomosc.html)

Ciekawy jest,ten " koci " aspekt,sposób życia lisiczki - myślę,że jeżeli kiedyś w przyszłości doszłoby do oswojenia lisa,to wyglądałoby to właśnie tak,szczególnie na początku.

Fotki lisiczki:   http://www.dailymail.co.uk/news/article-1147804/Pictured-Miss-Snooks-friendly-fox-bedroom-flat-complete-TV-piece-suite.html (http://www.dailymail.co.uk/news/article-1147804/Pictured-Miss-Snooks-friendly-fox-bedroom-flat-complete-TV-piece-suite.html)

i dłuższy filmik: http://www.mefeedia.com/entry/sly-fox-makes-herself-at-home/14542674/ (http://www.mefeedia.com/entry/sly-fox-makes-herself-at-home/14542674/)

http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/news/article2247729.ece (http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/news/article2247729.ece)

Cytuj
This vixen lives in her own one-bedroom flat complete with a three-piece suite, a TV and a radio for listening to her favourite station, Radio 2, and a lair made out of cardboard boxes and duvets.

Miss Snooks lucked out where she was a ten-day-old cub after meeting animal lover Steve Edgington.

The 56-year-old took in the fox and has looked after her at his home in Ditchling, East Sussex, ev More..er since.

Enlarge
Play time for the six-year-old fox in her flat provided by kind hearted animal lovers Steve and Nola Edgington

But pampered Miss Snooks spends her days relaxing in the flat above Mr Edgington's pet shop, while her owner works downstairs.

Mr Edgington even takes Miss Snooks for midnight walks on a lead when she can dig for mice.

'I had never really had a huge amount to do with foxes but I see it as fate,' he said.

'When you fall in love with something there is nothing you can do about it and she has changed my life forever since. She is a beautiful animal who is incredibly loyal.'

Miss Snooks spent the first 10 weeks of her life sleeping with Mr Edgington and his wife Nola's cats before she became domesticated and refused to be reintroduced into the wild.

In the early days Mr Edgington would let the fox go for walks on her own but she would always return home within a few hours, through the cat-flap.

Now fully grown, Miss Snooks spends most of her day relaxing on the sofa before tucking into her favourite food, chicken cooked in honey and dried cat food washed down with half a cup of coffee.


Domesticated: Miss Snooks enjoys a spot of television

Steve, who also has a dog and three cats, added: 'It got to the stage where it would have been cruel to put her back into the wild because she would have not survived for long.

'Foxes, particularly vixens, are very nervous animals and are conscious of other wildlife but she loves our other pets and they get on fine.

'Whenever I take her for walks we try to avoid other dogs as there could be confrontation - that is why I go out so late.

'I would not recommend it to anyone because owning a fox literally takes over your life.

'You cannot exactly ask a neighbour to look after her if you want to go on holiday so if you are not prepared to look after them 24/7 do not bother.'

Foxes are predominantly wild animals who generally live between two and three years but can survive for up to 10 years and are normally extremely wary of humans.

Enlarge
Miss Snooks was taken in six years ago by animal lover Steve Edgington and his wife Nola

Scientists in Russia have been conducting tests for the last 50 years attempting to tame the silver fox and their research has revealed some become dog-like in their behaviour, putting their ears down and wagging their tails when happy.

The RSPCA still advises against keeping foxes as domestic animals.

A spokesperson said: 'Even the most experienced fox experts have failed to keep the animals successfully in captivity; adult foxes tend to become very destructive and difficult to keep.

'Because they have been in captivity the foxes are unable to fend for themselves and cannot be released back into the wild.'

http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Feb/Week3/15225113.jpg (http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Feb/Week3/15225113.jpg)   :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-03-06, 01:57

http://www.lowiecpolski.pl/galeria/albums/userpics/10001/Pi%EAkno_Micha%B3_Jastrz%EAbski.jpg (http://www.lowiecpolski.pl/galeria/albums/userpics/10001/Pi%EAkno_Micha%B3_Jastrz%EAbski.jpg)
http://plfoto.com/zdjecia_new2/1729193.jpg (http://plfoto.com/zdjecia_new2/1729193.jpg)
http://plfoto.com/zdjecia_new2/1553066.jpg (http://plfoto.com/zdjecia_new2/1553066.jpg)

http://plfoto.com/zdjecia/456105.jpg (http://plfoto.com/zdjecia/456105.jpg)
  zdjecia pochodza z tej stronki http://plfoto.com/38565/autor.html (http://plfoto.com/38565/autor.html)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-06, 02:12
Ładne fotki :P

http://good-times.webshots.com/album/557207190qGvYhV (http://good-times.webshots.com/album/557207190qGvYhV)

http://news.sky.com/skynews/Home/UK-News/Domesticated-Fox-Called-Miss-Snooks-Pictured-With-Owners-Steve--Nola-Edgington-In-East-Sussex/Media-Gallery/200902315225115?lpos=UK_News_News_in_Picture_UK_News_Region_7&lid=GALLERY_15225115_Domesticated_Fox_Called_Miss_Snooks_Pictured_With_Owners_Steve__Nola_Edgington_In_East_Sussex (http://news.sky.com/skynews/Home/UK-News/Domesticated-Fox-Called-Miss-Snooks-Pictured-With-Owners-Steve--Nola-Edgington-In-East-Sussex/Media-Gallery/200902315225115?lpos=UK_News_News_in_Picture_UK_News_Region_7&lid=GALLERY_15225115_Domesticated_Fox_Called_Miss_Snooks_Pictured_With_Owners_Steve__Nola_Edgington_In_East_Sussex)

http://www.morgenpost.de/brandenburg/article1019088/Junger_Fuchs_kuschelt_mit_Herrchen.html (http://www.morgenpost.de/brandenburg/article1019088/Junger_Fuchs_kuschelt_mit_Herrchen.html)

(http://img300.imageshack.us/img300/617/lawkevenflickrnuzzling.jpg) (http://img300.imageshack.us/my.php?image=lawkevenflickrnuzzling.jpg)
(http://img300.imageshack.us/img300/lawkevenflickrnuzzling.jpg/1/w531.png) (http://g.imageshack.us/img300/lawkevenflickrnuzzling.jpg/1/)

 :)

Z ciekawostek wyczytałem,że w wielu kulturach ( np.plemion Celtyckich ) lis reprezentuje wiele różnorodnych cech,jak: kamuflaż,niewidzialność,zdolność do wykrywania rzeczy niewidzialnych gołym okiem,łagodność,wytrwałość,mądrość,czujność i zdolność zmieniania kształtów.
 
(http://img3.imageshack.us/img3/1261/welpestart.jpg) (http://img3.imageshack.us/my.php?image=welpestart.jpg)
(http://img3.imageshack.us/img3/welpestart.jpg/1/w400.png) (http://g.imageshack.us/img3/welpestart.jpg/1/)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-03-06, 18:36
To mały lis na drugiej fotce?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-03-06, 18:39
Oczywiście, że lis... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-03-06, 18:40
A czemu czarny? :P Inna rasa?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-03-06, 18:43
Lis, czemu czarny? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-06, 18:50
Brązowy,nie czarny ;) - małe lisy zupełnie nie przypominają dorosłych osobników: są brązowe,puchate,mają niebieskie oczy,krótkie pyszczki i ciężko je odróżnić od psich szczeniąt - dopiero z wiekiem niedoliski nabierają " lisich " cech: wydłużają im się pyszczki,uszy,oczy zmieniają barwę,na piersi i na czubku ogona pojawia się biały kolor,szczenię robi się rude.
Małe liski: http://www.youtube.com/watch?v=fhjA-a1deu0 (http://www.youtube.com/watch?v=fhjA-a1deu0)
http://www.youtube.com/watch?v=oeK71E9sPBM&feature=related


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-03-06, 18:52
No i wszystko jasne :brawo: :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-03-06, 21:55
A ile on ma na tym zdjęciu? Czy po porodzie taki się rodzi? xP


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-06, 22:12
Na tym zdjęciu to jest,zapewne kilkudniowe szczenię - lisy rodzą się głuche i ślepe,zaczynają widzieć i słyszeć po dwóch tygodniach od urodzenia.

(http://img5.imageshack.us/img5/1438/bildmogli10t1.th.jpg) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=bildmogli10t1.jpg)

(http://img5.imageshack.us/img5/6291/cubc2.th.jpg) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=cubc2.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-03-07, 01:17
Moj lisek jak dostal pod nos butelke z mlekiem boscha to chcial zjesc butelke :D  ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-03-07, 15:04
Alette napisz coś więcej o nim. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-08, 15:52
Nie wiem,czy tego już nie było: ...

Cytuj

 Symbolika
Lis
 "LIS - MĄDROŚĆ INSTYNKTÓW"

Lisia kita wzbudza w Europejczykach jednoznaczne emocje. Jest synonimem przebiegłości, chytrości i nieuczciwych zamiarów. Kiedy podejrzewamy kogoś o to, że nie jest tym, za kogo się podaje, mówimy o nim "farbowany lis". Musi to być nielada obelga w kulturze, która autentyczność wyniosła na piedestał najwyższej z cnót. Na domiar złego, nawet na pozór pozytywne cechy, takie jak zdolność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, nabierają odcieni negatywnych, kiedy odnosi się je do lisów. I tak, mówi się "szczwany lis" o kimś, kto jakby na złość potrafi zadbać o swój los, podczas gdy innym się nie wiedzie. Choć tak naprawdę, 'szczwany lis" to lis, który nie raz był szczuty psami i wie jak zmylić pogoń. Miast poklasku i uznania, lis otrzymuje słowa pogardy. Podobnie jak do jego kuzyna wilka, z niepokojem odnoszą się do niego ludzie osiadli, którzy widzą w nim niepowołanego intruza, wprowadzającego zamęt do spokojnego rytmu życia. Tyle że lis, w przeciwieństwie do wilka, nie posiada ostrych kłów, które mogą rzeczywiście budzić postrach wśród ludności zamieszkującej rejony leśne. Jedynym orężem, jaki służy mu w walce o przetrwanie, jest jego instynkt. Instynkt, który pozwala mu zaadaptować się do sytuacji. Być może zatem wzgarda, jaką Europejczycy otaczają lisy, wynika z lęków przed własnymi instynktami, przed potęgą nieujarzmionej natury, która objawia swoją mądrość w sytuacjach kryzysowych. Aby jednak to udowodnić, przyjrzyjmy się, jak lisa postrzegają mity i legendy naszej kultury, te dawne i niemal współczesne, oraz jak odmienny do niego stosunek mają kultury, które za pan brat są ze światem natury.

Obraz lisa w kulturze europejskiej najlepiej obrazuje znana bajka La Fontaine'a "Kruk i Lis":

"Bywa często zwiedzionym,

Kto lubi być chwalonym.

Kruk miał w pysku ser ogromny;

Lis, niby skromny,

Przyszedł do niego i rzekł: "Miły bracie,

Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię!

Cóż to za oczy!

Ich blask aż mroczy!

Czyż można dostać

Takową postać?

A pióra jakie!

Szklniące, jednakie.

A jeśli nie jestem w błędzie,

Pewnie i głos śliczny będzie."

Więc kruk w kantaty; skoro pysk rozdziawił,

Ser wypadł, lis go porwał i kruka zostawił".

Bajka La Fontaine'a jest moralitetem przestrzegającym przed nadmiernym samouwielbieniem. Kto nadto lubi, kiedy mu kadzą, zdaje się prawić autor, ten łatwo daje się podstępem oszukać. W bajce tej ową podstępną siłę reprezentuje właśnie lis. Taka jest mu rola tu przypisana i taką rolę mu nadano dawno temu świecie kultury europejskiej. Nie bez przyczyny Lizander, spartański wódz i polityk z IV wieku p.n.e., kiedy mu zarzucano, że zbyt często ucieka się na wojnie do podstępu, powiedział w swej słynnej mowie słowa, które zapewniły mu wieczność w historii: "Gdzie lwia skóra jest za krótka, trzeba ją uzupełnić skórą lisa".

A jednak, motyw lisa i kruka wzajemnie się przechytrzających występuje w wielu podaniach pozaeuropejskich, co mogłoby przeczyć hipotezie o wyjątkowo negatywnym zobrazowaniu tego zwierzęcia w naszej kulturze. Nie dajmy się wszakże zwieść pozorom. Podobne struktury mityczne mogą występować w różnych kulturach, co wcale nie oznacza, że niosą ze sobą takie samo znaczenie. Powszechnym błędem zwolenników New Age'u jest ujednalicanie znaczeń różnych bóstw i mitów na podstawie ich pozornego podobieństwa. Wiadomo, na przykład, że motyw męki Jezusa Chrystusa na krzyżu powiela wzorzec znany ze starożytnego Egiptu. Jest to formuła Boga umierającego i zmartwychwstającego, dobrze znana z historii Ozyrysa. Niemniej jednak, błędem byłoby sądzić, że postać Jezusa Chrystusa to tylko Ozyrys ubrany w nowe szaty. Czym innym bowiem jest ekstatyczny akt samopoświęcenia się Boga, a czym innym ofiara złożona z "syna człowieczego" dla zmazania grzechów ludzkości.

Lis i kruk w bajce La Fontaine'a to tylko przedstawiciele ludzkich ułomności, podczas gdy mity ludów azjatyckich i eskimoskich przedstawiają ich fortele jako próbę przechwycenia szamańskich mocy. Eskimosi z Alaski przedstawiają ten motyw w przypowieści, która jakby przypomina bajkę La Fontaine'a: Lis zatrzymał się na wzgórzu i widząc kruka, udał zabitego. Kiedy kruk usiadł na nim, lis nagle chwycił go za pysk. Przerażony kruk zapytał go nagle "Skąd wieje wiatr?". "Ze wschodu" odpowiedział odruchowo lis i kruk wyrwał się mu z zębów. Mit ten nawiązuje do schematu inicjacyjnego. Trzeba umrzeć, aby schwytać kruka i zawładnąć jego umiejętnościami szamańskimi. Lis fabrykuje własną śmierć, ale mądrość kruka zapewnia mu królowanie na szamańskim panteonie. Warto przypomnieć również, że w mitach o kruku i lisie, kruk występuje jako postać męska, lis zaś jako postać żeńska. Można zatem sądzić, że ich fortele symbolizują grę pomiędzy męskością a kobiecością, która równocześnie może być grą pomiędzy rozsądkiem (zasadą męską) a instynktami (zasadą żeńską). A to zdaje się potwierdzać funkcję lisa jako reprezentanta instynktów.

W powyżej przytoczonym micie lisowi nie udało się zwyciężyć kruka. Rozum raz jeszcze powściągnął instynkty. Ale w mitologiach Dalekiego Wschodu to właśnie lis wygrywa z władcą panteonu - tygrysem - i zajmuje jego miejsce. Chińczycy i japończycy uznają lisa za najsubtelniejsze ze zwierząt mocy. Jest to zwierzę znające czary, mądre, demoniczne, czasami manifestujące się w formie łagodnej, czasami zaś w gniewnej. Lis, ponadto, potrafi przybierać różne postaci, a najczęściej przyjmuje formę ludzką. Chińczycy i Japończycy przypisują zatem lisowi atrybuty, które w naszej kulturze towarzyszą wilkowi. W Japonii istnieją świątynie, w których oddaje się cześć lisom. Są to świątynie poświęcone androgynicznemu bóstwu Inari, które ucieleśnia życiodajną siłę powodującą, że pola obradzają ryżem i ludzie są syci. Dla zapewnienia sobie dobrobytu urządzane są huczne festiwale Inari, którym towarzyszą procesje, pantomimy i zabawy ludowe. O związkach lisów z bóstwem Inari opowiada bardzo stara legenda:

Dawno, dawno temu na wzgórzu Funaoka w Kioto żyła para bardzo starych białych lisów. Futro lisa było tak lśniące, że wyglądało jak las sterczących srebrnych igieł. Nosił się zawsze z wielką godnością i zadzierał do góry puszystą srebrną kitę. Lisica też była wspaniałym okazem, a na lisim ciele miała osadzoną głowę łani. Para ta miała pięcioro dzieci, z którymi się nigdy nie rozstawała. W epoce Koin (810-823) cała rodzina opuściła wzgórze Funaoka i udała się do Fushimi. Przed chramem padli wszyscy na ziemię i lis wygłosił przemówienie:

- O, wielkie bóstwo! Jakkolwiek urodziliśmy się jako zwierzęta, to przecież mamy w sobie naturalną mądrość. Szczerze pragniemy przyczynić się do pokoju i pomyślności w świecie. Z żalem jednak musimy stwierdzić, że nie mamy możliwości. O, wielkie bóstwo! Z głębi naszych serc błagamy, aby wolno nam było stać się członkami twego przybytku, co da nam szansę spełnienia naszych żarliwych chęci.

W odpowiedzi na ten apel sanktuarium zatrzęsło się jakby pod wpływem trzęsienia ziemi. Dał się też słyszeć uroczysty głos bóstwa wydobywający się spoza bambusowych zasłon sanktuarium:

- Godna pochwały jest wasza prośba. Zezwalamy wam wszystkim pozostać tu i służyć zawsze w naszym przybytku. Spodziewamy się, że będziecie z sympatią towarzyszyć naszym czcicielom, a także innym ludziom dobrej woli. Tobie, lisie, rozkazujemy służyć w górnym przybytku i nadajemy ci imię Osusuki. A ty, lisico, służyć będziesz w dolnym przybytku. Niechaj odtąd imieniem twoim stanie się Akomachi.

Wysłuchawszy boskich słów, cała lisia rodzina złożyła dziesięć solennych przyrzeczeń, które wiernie są dotrzymywane również przez wszystkie następne pokolenia lisów świątynnych. W ten sposób lisy, które dotychczas prowadziły zwierzęcy żywot, zostały uświęcone boską mocą i włączone do orszaku bóstwa.

Teologia kultu Inari podaje, że lisy są wysłannikami tego bóstwa, to znaczy, że pośredniczą między nim a wiernymi. Lisy otrzymują tutaj zatem jeszcze jedną rolę. Stają się przewodnikami duchowymi, prowadzącymi ludzi ku bóstwu. Przekładając to na język psychologii, można powiedzieć, że lisy symbolizują instynkty, dzięki którym człowiek może uzyskać wgląd i zrozumienie najgłębszych pokładów Jaźni. Współczesna psychologia głębi powtarza starą kabalistyczną mądrość, że aby poznać samego siebie, trzeba przebyć sferę Cienia - nieświadomą, pełną lęków i kompleksów głębinę ludzkiego umysłu. Co może nam pomóc w wędrówce po Nieświadomym? Na pewno nie rozum, którego prawidła przestają funkcjonować w krainie sprzeczności i dziwnych zbiegów okoliczności. Mogą nam w tym dopomóc jedynie instynkty i intuicja, a to je właśnie symbolizuje lis. Lis doskonale widzi w ciemności. Dlatego znany jest jako przewodnik dusz. Potrafi być wiernym przyjacielem psychonauty - podróżnika po krainach Nieświadomego. To on doradza małemu księciu w powieści Exupere'go: "Dobrze widzi się tylko sercem".

Widać z tych przypowieści jasno, że lis symbolizuje mądrość naszych instynktów, które nie mogą poddać się prawu rozumu. Kiedy staramy się je na siłę okiełzać, potrafi być przebiegły, a nawet groźny ("wściekły lis"). Kiedy jednak docenimy je i zintegrujemy z całością psyche, pozwoli nam nie tylko przetrwać trudne sytuacje, ale i przeprowadzi nas przez ciemne rejony naszego istnienia na spotkanie z naszym wewnętrznym bóstwem, z naszym prawdziwym "ja".

Cyganie cenili lisa za jego niezawodny instynkt i mądrość, dzięki którym potrafił sobie radzić z każdą trudną sytuacją. W wierzeniach Cyganów sen o lisie zwiastował zdrowie i pomyślność. U ludów osiadłych uważa się lisa za nieproszonego gościa, awanturnika, rabusia i straszliwego żarłoka. Wśród Saksończyków z Siedmiogrodu panuje przekonanie, że kiedy człowiekowi przyśni się lis, wkrótce będzie miał do czynienia z podstępnymi ludźmi. Ludy osiadłe utraciły kontakt z Naturą, powołały do życia nowych bogów, nieprzyjaznych instynktom i intuicji. Lis, podobnie jak wiele zwierząt należących do starych bóstw, zyskał demoniczne aspekty. Stał się symbolem diabła, kłamstwa, niesprawiedliwości, nieumiarkowania, chciwości i pożądliwości. Być może, odzyska jeszcze swoją chlubną rolę w panteonie bogów, kiedy wyzwolą się w nas instynkty od dawna zapomniane.

Lis w mitologii Indiańskiej:

Cytuj
LIS.
Jedną z wybitnych cech lisa jest umiejętność "wtopienia" się w  otoczenie. Jego letnie brązowe futro pozwala być mu niewidocznym na tle ściółki  leśnej. Podobnie jest z jego zimowym , białym futrem na tle zimowej szaty  śnieżnej. Lis jest bardzo szybkim i ostrożnym zwierzęciem. w każdej chwili  gotowy jest na atak bądź obronę. Wyróżnia się niezwykłą troską o rodzinę. 
Człowiek obdarzony siłą lisa* jest spokojnym obserwatorem i rozumie , kiedy  należy "rozpłynąć się w powietrzu", "zdematerializować". Jest swoistym "mistrzem  kamuflażu". (http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_cool.gif)
Lis uczy  nas pojmowania jedności i mądrego stosowania posiadanej wiedzy.
Talizman  lisa przeznaczony jest dla tych , którzy większość czasu spędzają w podróży. 

* W tradycji indiańskiej każdemu człowiekowi podczas całego życia  towarzyszy 9 zwierząt, które przekazują mu swoje zdolności i talenty na każdym  kroku. Każde zwierzę przekazuje energię z jednego z siedmiu kierunków :  wschodniego (święty kierunek Indian!) , zachodniego, północnego, południowego,  górnego , dolnego i wewnętrznego. Człowiek miał ponadto dwóch towarzyszy- po  prawej i lewej stronie. Ich obecność obiawiają się podczas snów.
Indianin  poznawał swoich "przewodników" podczas rytuału orakel.

Wiele indiańskich rodzin  obrało lisa jako swój totem, ba mamy nawet całe plemię z grupy językowej  Algonkinów , którzy nazwali się Fox'ami , czyli Lisami.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-03-09, 02:39
ppx

  Moj lisek jest juz od prawie pol roku na wolnosci. Znalazlam go jak mial moze z miesiac. Jechalysmy z kolezanka na rowerach, bylysmy za jakas wsia i on nagle wybiegl z trawy, z zarosli i podbiegl do mnie. a ja zamiast sie zastanowic, czy w ogole go dotknac, wzielam go pod golf i zabralam do domu.   
Byc moze zle zrobilam, bo matka mogla go odnalezc... :/ Kierowalam sie wtedy wylacznie uczuciami... Nie wiem, jak z nim bylo naprawde, ale gdy go znalazlam, mial rozciety nosek, piszczal, byl glodny i smierdzial gnojowka...
   Dzis nie zaluje ze go zabralam. Jest teraz wolny i wraca na moje podworko ze swoja liszka :jupi2: I przynajmniej ma szanse troch epozyc, bo u mnie w okolicy mysliwi nie poluja.

Tu zdjecie mojego liska niedlugo po tym jak go znalazlam:
(http://media.lowiecki.pl/zdjecia/zdjecie.php?nr=178057&dszer=308&dwys=231)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-03-09, 14:41
A ile był u Ciebie? :) Fajny. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-11, 18:46
http://www.wildfilmhistory.org/person/124/124.html?personid=124

To musiał być fajny facet / zmarł w 2003 r /,bardzo lubił lisy,obserwował ich ukryte życie za pomocą kamer,chyba jako pierwszy pokazał życie borsuków w ich naturalnym środowisku,co wtedy było uznawane za niemożliwe.
W 2000 roku opublikował książkę " My life witch foxes " w której opisuje swoje doświadczenia z tymi zwierzętami,min.to,jak wraz z żoną uratował na przestrzeni lat ok.30 lisich szczeniąt:
http://www.amazon.co.uk/My-Life-Foxes-Eric-Ashby/dp/0709065612
Może Zoolog Wie coś więcej na temat tego niezwykłego dokumentalisty życia dzikich zwierząt?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-03-12, 01:24
ppx

Mieszkal ze mna w pokoju przez 7 miesiecy ;) Szkoda, ze nie chcial zostac, tak jak Fritzi ze swoja pania...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-03-12, 17:21
A podchodzi do Ciebie na podwórko pisałaś. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-03-13, 02:24
No tak, przychodzi ze swoja lisia partnerka, dobrze ze w ogole przychodzi. Choc tesknie za nim, chcialabym go poglaskac, to juz nie jest tak samo jak wtedy gdy mieszkal ze mna, wtedy mialam znim bardzo bliski kontakt.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-16, 21:09
Cytuj
Lis w wielkim mieście


 Czy Siedlce będą niedługo jak Londyn? Bo siedlczanie mają ten sam problem, co londyńczycy: lisy! Jak podaje www.gbritain.net, szacuje się, że aktualnie w Londynie żyje ok. 10 tysięcy tych stworzeń. W Siedlcach zdecydowanie mniej, ale mamy z lisami chyba większy problem niż Anglicy. Bo prawo mamy inne.


Lisy są już na każdym siedleckim osiedlu. Na Dreszera przychodzą z terenów jednostki wojskowej.
- To chyba lisica – opowiada mieszkaniec osiedla. – Kładzie się na trawniku między jednym blokiem a drugim i wygrzewa w słońcu. Można do niej podejść na 2-3 metry. Potem ucieka. Wyraźnie boi się psów. Gdy właściciele wyprowadzają swoje czworonogi, przestraszony lis wycofuje się.
Lisy zauważono na Daszyńskiego, na osiedlu Warszawska, nawet na Młynarskiej. Ostatnio otrzymaliśmy zdjęcia od czytelnika: lisy chodziły po dachu szpitala.
- Nie wiadomo, czy bać się tych lisów, czy nie? – dzwonią do nas Czytelnicy.
Powiatowy Lekarz Weterynarii, Bogdan Tarczyński zna problem.

- To naprawdę ciężki temat. Jak pozbyć się lisów w mieście? Chyba nie ma na to sposobu. Strzelać do dziko żyjących zwierząt w mieście nie można.
W innych miastach próbowano lisy łapać do pułapek i wywozić. Okazało się jednak... że lisy są własnością Skarbu Państwa. I nie jest to proste, aby na przykład urzędnicy miejscy, lisa dowolnie przemieszczali sobie.
- Wywożenie lisów na niewiele się zda. To zwierzę w ciągu dnia może przebiec 60 kilometrów. A biorąc pod uwagę, że lis przywiązuje się do swego terytorium, to najpewniej wróci – rozkłada ręce Bogdan Tarczyński.
Wszystko wskazuje na to, że człowiek musi nauczyć się żyć w sąsiedztwie dzikich zwierząt. Konkretnie lisów.



Na stronach www.gbritain.net dowiadujemy się, że londyńczycy mają podobny problem. Ale tam prawo jest inne. Zakazuje trucia lisów, ale całkowicie legalne jest łapanie ich w pułapki i wywożenie oraz strzelanie do nich (jeśli ma się zezwolenie na broń palną). Zabić można tylko w sposób humanitarny. Serwis opisuje, nazwijmy go – tępiciela szkodników, który ma zlecenia od zarządców na pozbycie się lisów z posesji: od klubów piłkarskich po projektantów ogrodów, właścicieli domów. Jedni życzą sobie, aby lisa nie zabijać, tylko go wywieźć w inne miejsce, inni domagają się radykalnych rozwiązań. Tępiciel wychodzi na „łowy” nocą, ma noktowizor i karabin. Jednak władze Londynu zaapelowały do mieszkańców: lisy należą do dzikiej przyrody
i trzeba z nimi żyć w harmonii.
Istotnie, lis nie jest już niezwykłym zjawiskiem w mieście. Populacja tych zwierząt znacznie zwiększyła się
w Polsce, od kiedy stosuje się szczepionki przeciwko wściekliźnie, zrzucane z samolotów. Podatne na te choroby lisy padały bez szczepień.

- Od ponad 10 lat nie odnotowaliśmy wścieklizny wśród lisów. Stale monitorujemy skuteczność szczepionek i jest ona na naszym terenie wysoka – zaznacza doktor B. Tarczyński.
To powinno uspokoić mieszczuchów. Ale konieczne należy pamiętać o bezpiecznych zasadach sąsiedztwa z dzikimi zwierzętami.
- Przede wszystkim: nie dokarmiać! Nie wyciągać ręki do głaskania, nie próbować oswoić. Lisa trzeba obserwować, jak się zachowuje. Sam nie będzie atakował, prędzej ucieknie – mówi Bogdan Tarczyński.
Lisy przyciągają do miast szczury i myszy, resztki pokarmów wyrzucanych na śmietnik (choć te są zazwyczaj już zamykane w murowanych śmietnikach, a więc są trudniej dostępne).
Wszystko wskazuje na to, że w Siedlcach lisów będzie coraz więcej. Problem dostrzegają już władze miasta. Prostych rozwiązań jednak nie ma.
W Londynie,  w okresach godowych, lisy wychodzą nocą na ulice, znaczą teren i wyciem odstraszają rywali. Podobne sceny staną się niebawem normą w polskich miastach. Lisy są w: Poznaniu, Warszawie, Gdańsku i wielu innych miastach. W Siedlcach też. Więc może, niczym w Londynie: żyjmy z nimi
w harmonii.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-23, 21:38
Tekst po niemiecku o tym,że lis jest inteligentniejszy od psa:
http://www.welt.de/wissenschaft/article1461167/Fuechse_sind_die_besseren_Hunde.html

lisiczka wykupiona z polskiej fermy:
http://www.rz-online.com/on/09/03/06/news/t/rzo542247.html?a
http://74.125.39.132/translate_c?hl=pl&sl=de&u=http://www.hobbyzoo-krangen.de/hobbyzoo_008.htm&prev=/search%3Fq%3DFuchs%2BBoris%2Bsucht%2Bein%2BZuhause%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DN%26start%3D10&usg=ALkJrhhtckvMcCfw3ZPkJYj0DCXQHyihJA

niemiecki dokument " lis Boris szuka domu ":
http://www.telekine.de/projekte.htm


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-28, 18:21
Prawdopodobnie cały,lisi film / choć początku brak / " Mój przyjaciel lis ":

http://www.youtube.com/watch?v=RueEJ3-WcuA
http://www.youtube.com/watch?v=8g27OUiPclg
http://www.youtube.com/watch?v=WvaKPeQLnxI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ClOz-zO9WnI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=s-ju4sQX_pQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=tYKojtvNzV4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=f0vkWCJYWCA&feature=related

Film jest pięknie sfotografowany,wspaniale pokazuje przyrodę,ale,chyba się źle kończy,więc brak mi na razie odwagi,żeby go obejrzeć ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-03-28, 19:58
Mam ten film, ale widzialam tylko polowe, jest smutny.

Post Merge: 2009-03-28, 19:59
;) Lis to tak jak mi... Zbieram sie na odwage zeby go dokonczyc.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-03-28, 22:16
hm...nie znam watku, nie czytalam go...troche na poczatku, a potem mnie nie bylo na forum...za duzo, zebym ogarnela- nie mam tyle czasu - ale widze wyrywkowo ze piszecie cos o szczepieniu dzikich lisow na wscieklizne...

jakies 15 lat temu do mojego s.p. sasiada wpadl w nocy lis-wariowal po calym podworku z psami, kotami, kurami... zachowywal sie jak szalony, nie chcial odejsc...
w koncu sasiad wyjal spluwe (z wojny chowana , bo wiekowy sasiad był) i lisa odstrzelil. Potem kazal go zakopac.
Jak sie o tym dowiedzialam, to nie chcialam wierzyc, ze tak ot zabili lisa i nie uciekal jak go straszyli i dwa duze psy dawaly czadu (na lancuchach były w nocy). Uznalam , ze cos nie tak i namowilam by odkopali i dali do weta. Po chyba trzech lub 5 dniach przyjechal wet i zabil wszystkie zwierzeta na terenie domu sasiada...bo lis był wsciekły... zabil 2 psy, 3 koty, i jeszcze tam insze zyjatka... jak dolecialam to wlasnie padały ...na moich oczach...trauma jakiej sie nabawiłam wtedy jest nie do opisania...tym bardziej ze  musialam tym zwierzom, cieplym jeszcze i kochanym grob wykopac ...

Piszecie ze jakos szczepią lisy??? Jak??? Bo ja sie nadal boje... kuny, lasicy i nawet wiewiorek i jezykow na wlasnym terenie... i co je widze- to zamiast sie cieszyc- boje sie o wlasne stwory :bezsilny:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-28, 23:20
Nefra - lisy szczepi się poprzez zrzucanie z samolotów,dwa razy do roku / wiosną i jesienią / szczepionki w formie kostki pachnącej rybą ;),obecnie wścieklizna u lisów jest rzadkością,min.tym tłumaczą myśliwi dużą populację tych zwierząt,że szczepionka jest zbyt skuteczna - lis wyczuje taką szczepionkę z odległości 800 metrów,pod warunkiem,że nie dotknie jej człowiek..
Myślę,że nie należy się bać dzikich zwierząt,wścieklizna nadal jest,ale jest już opanowana,gdyż jej główny roznosiciel / lis / jest szczepiony,obecnie,chyba groźniejsze są nietoperze - ponieważ lisy nie chorują,nie zarażają tez innych ssaków,bardziej niż lisów,kun,łasic czy jeży należy się obawiać,raczej obcych psów i kotów,które nie są szczepione i mogą coś przywlec.
Twój przykład jest bardzo smutny,ale psy i koty należy,po prostu szczepić przeciwko wściekliźnie - choć wiem,że na wsiach to różnie z tym bywa ...

I jeszcze o polowaniu na lisy,czy ma ono sens?:

Cytuj
Dla futra, drogie dziecko - dla futra.
Wyobraź sobie, czym jest dla prawdziwego mężczyzny (myśliwego) - "wyłuskanie" pięknej kobiety - z jeszcze piękniejszego futra z np. lisów.
A jak jeszcze, ona - pod tym futrem nie ma nic na sobie - toż to sama "poezja" waćpanno.
A zrobienie tego samego z "samodziałowego" płaszczyka - czujesz tą subtelną różnicę - bo ja tak - nawet po 35 latach małżeństwa.
Dobrze radzę - spraw sobie futro, najlepiej z lisów - a potem poszukaj prawdziwego mężczyznę (najlepiej myśliwego) a gwarantuję - iż już niczego innego w życiu, nie będziesz pragnęła.

Cytuj
Dla przyjemności - ja lubie popolować na liski zimą jak jest śnieg. Czy ty Alette uprawiasz seks tylko dla rozrodu? Bo ja seks uprawiam dla przyjemności... podobnie poluję dla przyjemności, a przy tym utrzymuję równowagę w ekosystemie i zarabiam dla PKB pieniądze za strze3lonązwierzynę i płacę odszkodowania dla rolników za zniszczone pola.

Cytuj
Jazda konno w dzisiejszych czasach nie ma racjonalnego uzasadnienia. Jeżdżę - bo lubię.
Jazdy na nartach nie da się racjonalnie uzasadnić. Jeżdżę - bo lubię.
Skoki spadochronowe - ze wszech miar irracjonalne. Skaczę - bo lubię.
Tenis - po co? Gram, bo lubię.
Strzelanie do rzutków - bez sensu! Strzelam, bo lubię.
Seks bez prokreacji???!!!... Grzech nad grzechy! A ja uprawiam, bo lubię.
Polowanie na lisy: niezależnie od tego, czy racjonalne, czy nie, czy naukowo uzasadnione, czy nie, czy podoba się zielonym, czy też nie - poluję, bo... lubię!
Pozdrawiam.

Cytuj
załóżmy, że jestem miłośnikiem pasztetu z zająca - lis (miłośnik zająca na surowo) to mój konkurent.
Co z nim zrobię...?

Cytuj
Oczywiście , że to drapieżnik . Tylko ja wolę ogladać sarenki, zajace i ptaszki niż lisy, śmieciarze roznoszące choroby, głównie do niedawna wściekliznę a dziś parcha. My lisa w łowisku traktujemy prawie / podkreślam prawie/ jak ty myszy , szczury i prusaki w domu . Napisałem Ty bo mam nadzieję , że reagujesz na te gryzonie podobnie jak wiekszośc ludzi . Ale ja mam pytanie , czy one mają mniejsze prawo i chęć do życia.

Cytuj
Polowanie na lisy ma sens. Dzisiaj wczesnym rankiem udało mi się strzelić liszkę więc uważam że szczególnie w tym okresie polowanie takie jest bardziej efektywne.Powód wiadomy. Mieszkam w innym kraju gdzie oszołomy też dają się we znaki ale strzelam na prywatnym gruncie i właściciel decyduje o tym czy strzelać szczenną lisicę czy pozwolić na to by karmiła siebie , młode i robiła szkody. Lisów w 100% wytłuc się nie da tak jak karaluchów , komarów i innej zarazy. Jednak im mniej tym lepiej. Szkoda że Alette nie przywlekła do domu zająca lub kuropatwy , pokochała by to zwierzę ślepą miłością i polowała na lisy.Pozdrawiam

Cytuj
oje poczucie etyki co do szczennej liszki może różnić się od tego co ktoś sobie myśli ale to moje zdanie i dam się przekonać tylko rzeczowymi argumentami a takich nie znam. Nie mam nic przeciwko np. wykopywaniu z nory niedolisków przy obecnym stanie lisa. Tak jak prowadzi się deratyzację na niepożądane insekty . Lis ma futro , karaluch chitynę , czy to robi różnicę w pozwoleniu na potraktowanie? Zabijanie tu, nie jest znęcaniem się , tylko potrzebą. My jesteśmy drapieżnikami od zarania dziejów tak jak rude lisy . polarne , pustynne itd.
.............
-zwykłe bestialstwo to nie jest , to tzw. pest control , można zagazować , zalać , wydusić , zaszczuć itd,
-prawo daje mi landowner np.
-pozbawiam życia szkodnika .
- prawo ustala zazwyczaj ktoś kto się na tym zna i widzi taką potrzebę żeby to prawo było
-można tak ,
-jest to poszanowanie praw ludzi którzy mają prawo hodowli zwierząt ,

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=290670&t=290670

Bardzo rzeczowe argumenty,zwłaszcza te o futrze,przyjemności,pasztecie z zająca i prusakach ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-03-29, 13:45
lisku...te psy i koty byly szczepione- ale prawo w wypadku kontaktu z wscieklym zwierzeciem nakazuje  i tak eliminacje zagrozenia i naklada taki obowiazek na weta ktory sprawe wykryje. :bezsilny:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-29, 14:43
... To dziwne jest to prawo ... skoro zwierzęta były szczepione,to nie było,chyba zagrożenia? ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-03-29, 17:22
okazuje sie ze szczepienie tak nie do konca chroni :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-29, 17:58
okazuje sie ze szczepienie tak nie do konca chroni :roll:

Hmmm ... szczepienie zwierząt domowych,czy dzikich? - trzeba by zasięgnąć rady weta,może Iras coś napisze,jak będzie?.
Myślę,że szczepienie + ostrożność załatwiają sprawę wścieklizny - pamiętajmy,że lisy są obecnie w miastach,gdyby wścieklizna nadal stanowiła zagrożenie,to wszyscy mieszkańcy byliby zagrożeni,ale skoro dany rejon jest wolny od wścieklizny,to nie ma obaw przed wściekłym lisem - co do wsi,to czytałem też opisy o wspólnych zabawach psów i lisów - myślę,że nie należy się wszystkiego bać,za namową obaw i lęków nigdzie nie dojdziemy,należy być ostrożnym,ale bez przesady ;)
Jeśli chodzi o zagrożenie ze strony lisów i profilaktykę,to mogę Ci poradzić mycie wszystkich leśnych,polnych i ogrodowych owoców i warzyw: lisy roznoszą tasiemca bąblowca,który jest bardzo groźny dla zdrowia i dlatego należy myć wszystkie owoce i warzywa i najlepiej nie kupować nic od przydrożnych sprzedawców.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-03-30, 21:56
tja...jagody sie zrobily z tego powodu passe...

a co do tego szczepienia- kwarantannie sie poddaje w mommencie przypuszczenia ze mogło dojsc do kontaktu- gdy jest pewnosc- to do aniołków. Szczegolnie gdy jest to teren przylesny :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-30, 22:00
tja...jagody sie zrobily z tego powodu passe...


Hmmm? ... :mysli:


a co do tego szczepienia- kwarantannie sie poddaje w mommencie przypuszczenia ze mogło dojsc do kontaktu- gdy jest pewnosc- to do aniołków. Szczegolnie gdy jest to teren przylesny :roll:

Cóż,ja się na tym aż tak nie znam ... dlatego czekam aż Iras coś napisze,choć już tyle o wściekliźnie pisała ... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-03-31, 02:22
ja tez czekam bo moze sie cos od tamtego czasu zmienilo w przepisach? :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-03-31, 17:57
Iras pewnie nie ma czasu,więc szybko nie odpowie ;),a ja oglądałem dziś ciekawy dokument o lisie rudym,pokazywano w nim typową,lisią rodzinę zwaną tam " stadem ",a składała się ona z pary alfa,tegorocznych młodych / samica alfa właśnie rodziła / i z córek z poprzedniego miotu / ciotek / - przez pierwszy miesiąc,półtora samica nie odstępuje prawie że lisiąt na krok,samiec przynosi jej pożywienie,ale nie zbliża się do nory,także reszta rodziny nie ma dostępu do młodych,wrogami małych lisków są węże,sowy i norki.
W tym okresie samica służy młodym za barometr,koc i stołówkę ;),a potem zamienia się,także w wytrzymały plac zabaw  :D
Dopiero gdy młode zaczynają opuszczać norę,ciotki zaczynają pomagać rodzicom w opiece nad nimi,przede wszystkim zdobywają dla nich pożywienie.
Mniej więcej w szóstym miesiącu życia młode niedoliski opuszczają rodzinną norę,po prostu pewnego dnia do niej nie wracają.
Sukces lisa rudego polega na tym,że jest on zwierzęciem niewybrednym,zje wszystko,a w okresie głodu może jeść owady,a nawet rzepę i sałatę - drugą przyczyną lisiego sukcesu są odpadki pozostawione przez ludzi.
Oczywiście,lis poluje także na większe od siebie zwierzęta i może upolować nawet młodą sarnę,ale są to przypadki incydentalne,nadal najłatwiejszym i ulubionym łupem lisa są drobne gryzonie.
Teraz coś o regulacji lisiej populacji: z tego co tam mówiono wynika,że młody samiec po opuszczeniu rodzinnej nory musi znaleźć wolne terytorium,co nie jest wcale tak łatwym zadaniem,ale młode samice mają jeszcze trudniejsze zadanie - samica może zajść w ciąże już przyszłej zimy w wieku ok.10 miesięcy,ale żeby do tego doszło musi znaleźć takie terytorium na którym nie ma samicy alfa,gdyż tylko samica alfa wydaje na świat młode - to jest właśnie zabezpieczenie przed nadmiernym rozrodem.
Mimo tego,że lisów jest dużo,to tylko niewielka część lisic zachodzi w ciąże,a 3/4 młodych nie dożywa pierwszego roku swojego życia - maja na to wpływ choroby,wypadki drogowe i człowiek.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-03-31, 20:41
 
    (http://images43.fotosik.pl/95/b4823f5cd939a6c7.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-03, 03:29
Co do mojego powyższego postu to miałem pewne wątpliwości co do pewnej kwestii,chodzi oto,czy lis jest stałym i wiernym partnerem i tworzy parę na całe życie,czy kojarzy się z różnymi partnerkami? - wcześniej słyszałem,że lis jest zarówno monogamistą,jak i poligamistą.
Obecnie wyczytałem,że tam,gdzie populacja lisa jest stabilna i nie zagrożona presją ze strony człowieka,lis jest monogamistą i tworzy stały związek z jedną partnerką i jest w tym związku dosyć wierny - tam,gdzie presja człowieka jest duża,a co za tym idzie,duża jest też śmiertelność i częste są przypadki rozbijania par,lis jest poligamistą,czyli presja myśliwych może prowadzić do tego,że lisów jest więcej,bo jeden samiec zapładnia większą ilość samic.
W sprzyjających warunkach lis tworzy grupę rodzinną,o której już wyżej pisałem,jest ona podobna do tej,jaką tworzą wilki z wyjątkiem tego,że " lisie stado " ;) tworzą tylko członkowie tej samej rodziny.

 Literatur:
Meia, J.-S. (1994): Organisation d'une population de renards (Vulpes vulpes) en milieu montagnard, Dissertation, Univ. de Neuchâtel.
Kaphegyi, T. (2002): Untersuchungen zum Sozialverhalten des Rotfuchses (Vulpes vulpes L.), Dissertation, Forstwissenschaftliche Fakultät der Albert-Ludwigs-Universität Freiburg i. Brsg, Freiburg im Breisgau

Wielkość miotu lisicy nie zależy tylko od dostępności pożywienia,ale także od śmiertelności - tam,gdzie na lisy poluje się intensywnie mioty są dwa razy większe,niz na terenach,gdzie lis ma względny spokój.

Literatur:
Baker, P. & Harris, S. (1997). How will a ban on hunting affect the British fox population? Report of the School of Biological Sciences, University of Bristol. Cheddar, Somerset: Electra.
Macdonald, D. (1993): Unter Füchsen. Eine Verhaltensstudie. Knesebeck, München.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-04-03, 06:32
Przepiękne zdjęcie! Ja w naturze żywego lisa widziałam tylko na terenach  nad Bugiem, choć na Dolinie Trzech Stawów są lisy, przychodzą aż do śmietników na osiedle Paderewskiego. Jeden nieżywy, leży przy wejściu do parku od paru dni i nikt nie ma ochoty go uprzątnąć. Nie bardzo wiem, czym te lisy mogą się żywić na osiedlu, ale może króluje u mnie stereotyp z bajek o lisach i upolowanych kurach, gęsiach, czy kaczkach. Największy lis, jakiego spotkałam nad Bugiem był półtora razy większy od mojej jamniczki. I co mnie zdziwiło jego ogon był bardziej brązowy niż rudy, odcinał się mocno kolorem od futra na grzbiecie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-04-03, 12:25
ja je widuje na mierzei wislanej - tam łażą dosc swobodnie bo tam wszelki zwierz lazi miedzy ludzmi ;)

Te kolo mnie raczej sie w wies nie laduja- najwyzej podlaza jesli ktos ma kury albo golebie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-03, 15:10
Nie bardzo wiem, czym te lisy mogą się żywić na osiedlu, ale może króluje u mnie stereotyp z bajek o lisach i upolowanych kurach, gęsiach, czy kaczkach.

Wszystkim,co tylko się da zjeść - lis jest zwierzęciem o niewygórowanych potrzebach żywieniowych,min.dlatego osiągnął on taki sukces,jak już pisałem w okresie głodu może się on żywić owadami,a nawet warzywami,lis to mistrz przeżycia,świetnie adaptujący się do zmiennych warunków.

Ja w naturze żywego lisa widziałam tylko na terenach  nad Bugiem, choć na Dolinie Trzech Stawów są lisy, przychodzą aż do śmietników na osiedle Paderewskiego. Jeden nieżywy, leży przy wejściu do parku od paru dni i nikt nie ma ochoty go uprzątnąć.

Pewnie martwy lis zjadł trutkę na myszy,szczury,np.zjadając padłego szczura,niektórzy rolnicy specjalnie trują lisy,przy okazji trując ptaki drapieżne ... :roll:
Także słyszałem,że w Dolinie Trzech Stawów jest sporo lisów,ponoć nawet w Sosnowcu w Sielcu można zaobserwować nocą lisa,niestety,ja nie miałem tej przyjemności ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-11, 06:00
Zajrzałem sobie właśnie do galerii na łowieckim,gdzie są zdjęcia liska Alette i muszę powiedzieć,że myśliwi wykazują się bardzo dużym brakiem obiektywizmu ... zdjęcia dzików w dziczej zagrodzie szczutych psami zbierają najwyższe oceny,a jeden mały lisek wywołał taką reakcję,jakby autorka zdjęć popełniła przestępstwo wagi państwowej / sami myśliwi piszą,że uratowanie lisa jest czynem o niskiej szkodliwości społecznej,bo lisów jest b.dużo,a i dziki w zagrodach są trzymane na wpół legalnie / - panowie myśliwi piszą tam,ze zabijać lisy można,nawet w tysiącach,ale uratować już nie,bo to jest sprzeczne z myśliwską etyką,poza tym,słabszym się nie pomaga,oni mają zginąć / ciekawie więc wygląda tu problem dokarmiania zwierząt ;) / - wygląda więc na to,że wszystko jest dobrze jeżeli to my to robimy,ale jeśli to samo robi ktoś inny,to wtedy jest to już ' zło " - natomiast zła wyrządzanego przez siebie po prostu się nie dostrzega / vide dzicze zagrody i sztuczne nory /,a jeden bardziej rozumny nawet się zapytał,co jest gorsze dla takiego lisa: oswojenie,czy całe życie w klatce i szczucie psami w sztucznej norze?.
Oczywiście,ja też szanuję prawo i wiem,że przetrzymywanie dzikich zwierząt jest nielegalne,ale myślę,że osoba ratująca takie zwierze postępuje zgodnie ze swoim człowieczeństwem,a o tym jak odpowiednie służby dbają o dzikie zwierzęta takie jak lis świadczy choćby to,ze leśnicy i myśliwi nie udzieliliby zwierzakowi pomocy,tylko wysłaliby go na tamten świat ...
Ale zauważyłem,że przez myśliwych przemawia też pewna zazdrość ;) - bo na pytanie jednego z nich: " za dużo w tych komentarzach nienawiści PS a kto z was miał na rękach takiego lisa (niestrzelonego)? " - nikt nie odpowiedział.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-14, 02:37
Ciekawy wywiad z reżyserem lisiego filmu:

Cytuj

Lis – utalentowany, ale i nieprzewidywalny aktor



Dlaczego właśnie lis, a nie inne zwierzę?

Luc Jacquet: To osobisty wybór, lubię to zwierzę. Oczywiście chodzi też o to, że to właśnie lisa spotkałem w dzieciństwie, ale spośród leśnych zwierząt to najbardziej do niego jestem przywiązany. Podniecającym wyzwaniem było wstawienie lisa, wiecznego odtwórcę ról drugoplanowych, jako postać główną na plakacie i pokazanie go jako ucieleśnienia całego świata zwierzęcego. Inni reprezentanci europejskiej przyrody, np. borsuki, jeże, gronostaje, ale też wilki, niedźwiedzie, czy rysie zagrały role drugoplanowe.

Filmowanie lisa także było wyzwaniem. Zanim rozpoczęliśmy zdjęcia miałem okazję godzinami oczekiwać wyjścia lisa z kryjówki tylko po to, by zobaczyć, jak ukradkiem wymyka się w innym

miejscu. Lis wydaje mi się idealnym stworzeniem to tego, by zilustrować pełną sprzeczności relację człowieka z dzikiem zwierzęciem. Lis zawiera w sobie paradoks: z jednej strony jest zwierzęciem ściganym, które ucieka, gdy tylko zidentyfikuje nas jako drapieżnika, ale także jest ciekawy i pragmatyczny – nie waha się podchodzić do osad ludzkich. Często słyszy się o ludziach mieszkających w oddalonych domach, którzy opowiadają o ich spotkaniach z lisami, które dosłownie jedzą im z dłoni. To uwodzicielskie zwierzę, które wystawia naszą chęć posiadania na poważny test, gdy znika na wiele tygodni, zanim znowu pojawi się u nas. To idealny temat do zastanowienia się nad pojęciem oswajania. Zdarza się, że populacje lisów tworzą siedliska w sercach zachodnich metropolii. Uważam więc, że lisa i człowieka łączą wspólne interesy i ciekawość, która wydaje mi się odwzajemniana.

Czy lis okazał się być dobrym aktorem?

L. J.: To interesujący aktor, a są tego tysiące powodów. Lis jest niezwykle wylewny. Jest bardzo żywym stworzeniem, a w niektórych swoich zachowaniach bywa wielkoduszny. Poza tym możemy bez większego wysiłku zrozumieć jego gesty. Sposób komunikacji lisa nie jest tak bardzo odległy od sposobu psa. Nagle okazuje się, że jego zachowanie jest dla nas całkiem oczywiste.

To także bardzo elastyczne zwierzę, zdolne do adaptacji w różnych sytuacjach. To właśnie czyni go interesującym dla filmowca. Z punktu widzenia dramaturgii filmu lis może zabrać nas tam, gdzie dokładnie chcemy.

Nie jest zbyt nieprzewidywalny?

L. J.: W istocie jest to problem. Mogę to potwierdzić po sześciu miesiącach filmowania. Nie możesz zmusić lisa, by zrobił to, czego nie chce. To zawsze lis decyduje. Intensywną relację uzyskuje się relatywnie łatwo, ale w końcu człowiek musi zaakceptować fakt, że lis przychodzi i odchodzi, kiedy ma ochotę.

  W jaki sposób znalazł pan idealnego odtwórcę roli?

L. J.: Nie znalazłem go. Nie było jednego lisa, ale cały ich szereg. Wszystkie miały różne temperamenty i cechy indywidualne. Były to zarówno dzikie lisy sfilmowane przez ekipę stacjonującą w parku Abruzzes, jak i te wytropione przez Pascala Treguy'a, który był odpowiedzialny za zwierzęta.

Czy odbył się jakiś casting?

L. J.: Pascal Treguy poświęcił mnóstwo czasu na poszukiwania lisów, które od młodości miały kontakt z człowiekiem. W trakcie swoich poszukiwań spotkał wiele osób, które miały jednego, czy kilka lisów. Tak natrafił na Marie-Noëlle Baroni. Od wielu lat zajmowała się ona pokazami dla dzieci z udziałem lisów. Marie-Noëlle wraz ze swoimi zwierzętami dołączyła do zespołu Pascala Treguy'a. Oprócz tego, że oboje są profesjonalistami, łączy ich wysoki poziom etyki, zgodny z przesłaniem filmu.

Zwierzęta, które wybierali do pracy, zachowywały swoje naturalne zachowania, jednocześnie akceptując obecność licznego zespołu wokół nich. Ich talent polega na zrozumieniu natury i temperamentu każdego lisa. Potrafili wybrać danego lisa do zagrania w konkretnej scenie. Spośród lisów-aktorów niektóre były bardziej wrażliwe na najmniejsze zakłócenia, dlatego filmowaliśmy je w zespole ograniczonym do minimum, z jedną kamerą z obiektywem o bardzo długiej ogniskowej. Inne były bardziej przyjazne, tak że witały cały zespół o poranku, gdy przyjeżdżały na plan.

Jak udało się panu sprawić, by lis swoją ekspresją opowiadał swoją historię?

L. J.: Wszystkie sceny scenariusza były rozwijane w oparciu o naturalne zachowania. Można było wyczuć, kiedy lis nie był gotowy, dokładnie tak, jak z aktorem, który nie jest jeszcze w swojej roli. To byli prawdziwi aktorzy. Baliśmy się o ich nastroje. Czasem widać było po ich spojrzeniu, że nie będą chciały pracować. Na przykład na wiosnę, gdy natura budzi się do życia, lis, tak jak i inne zwierzęta, jest zupełnie zdekoncentrowany. A oprócz tego jest w lisie coś z diwy: kiedy nie jest pozytywnie do czegoś nastawiony, można go prosić do woli i nic z tego. Trzeba go szanować i nie wolno sobie pozwalać na pójście zbyt daleko, bo w jednej chwili można pozostać z pustymi rękami.

Było kilka niespodzianek. Na przykład widziałem dzikie lisy przemierzające rzeki i próbujące chwytać żaby, ale wśród naszych żaden nie wydawał się zbytnim fanem wody. Często trzeba było przechytrzać lisa, żeby ukończyć daną scenę, która przecież była inspirowana tym, co wcześniej zaobserwowaliśmy w przyrodzie.

Luc Jacquet: Mój lis nie jest symboliczny

Lis jest archetypem wykorzystywanym stale w opowiadaniach, często kojarzonym z chytrością i inteligencją. Jednak nie taki lis mnie interesował. Z pewnością nie chciałem, żeby odgrywał ludzkie emocje. Wręcz przeciwnie, chciałem by był prawdziwym lisem wyrażającym się poprzez swoje naturalne zachowanie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-04-17, 10:39
Witaj Lisie! Traktuję Cię trochę jak skarbnicę wiedzy na temat lisów, ale może znasz odpowiedź  na pytanko, wynikłe w trakcje wczorajszej imprezy rodzinnej (każdy miał inne zdanie)!
Mama opowiadała, opowiadała o stronach, gdzie mamy domek letniskowy – okolice Buga, niedaleko przejścia granicznego w Sławatyczach, że tam okoliczna ludność bardzo nie lubi lisów, bo jak wpadną do kurnika to duszą wszystkie kury. Zaczęłam się spierać, że to tylko takie powiastki, bo przecież dzikie zwierzęta nie zabijają bez potrzeby, tylko tyle żeby zjeść, a po co by mu było podusić wszystkie kury i położyć je pokotem na podwórzu? Czy rzeczywiście lisy mogą mieć takie zwyczaje, czy to raczej opowiastki miejscowej ludności? Pozdrawiam Bożena


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-17, 19:28
Wygląda to tak: w naturze lis może upolować tylko to,co uda mu się dogonić,złapać - kurnik nie jest naturalnym środowiskiem lisa,lis w kurniku po prostu głupieje,instynkt podpowiada mu żeby korzystać z okazji,bo jego ofiary nie mają gdzie uciec - może to brzmieć brutalnie,ale wcale tak nie jest,lis nie jest okrutnym mordercą,tylko inteligentnym drapieżnikiem który potrafi planować na przyszłość - jeśli lisowi nikt nie przeszkodzi wyniesie on wszystkie kury i zakopie na terenie swojego terytorium " na ciężkie czasy ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-04-17, 19:43
Dziękuję, teraz to brzmi logicznie. 
Każdy lubi mieć coś schowane na "czarną godzinę" :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-17, 20:13
Zjawisko opisane przeze mnie,nazywa się surplus killing.
Lis jest także bardzo leniwym stworzeniem i nie lubi się wysilać,dlatego często szukają najłatwiejszej okazji - z wypowiedzi osób obcujących z lisami wynika też,że najedzony lis nie będzie polował,np.na kury,ale w tym przypadku chodzi o lisa oswojonego,choć w naturalnym środowisku może być podobnie.
Wśród lisów zdarzają się też naprawdę dziwaczne przypadki,jak lis Lisar,który nigdy nie upolował żadnego zwierzęcia i kocha wszystkie zwierzęta:ssaki,ptaki,nikomu jeszcze nie zrobił krzywdy - nad jego przypadkiem głowią się niemieccy specjaliści.

P.S: skarbnicą wiedzy to ja raczej nie jestem ;) jestem tylko zwykłym miłośnikiem tych zwierząt,który nie dysponuje jeszcze aż tak dużą wiedzą,jak by chciał  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-04-18, 16:40
(http://images42.fotosik.pl/102/4ec5ad84542d7e4bm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ec5ad84542d7e4b.html)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-18, 20:04
Bardzo ładna fotka :),lisy chyba wiosenne,bo coś mi się wydaje,że większy / samica? /,linieje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-04-19, 13:10
Ja Wam zaraz dam... :grr:

Alette regulamin czytała? Jakiej wielkości fotki można wstawiać? :P

Chciałam wstawić wieksze zdjęcie, nie miniaturkę, ale niestety, tamten link nie chce zadziałać... Dziwne, no ale miniaturka wlazła, wiec macie :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-19, 13:25
O,Zua IBDG się pojawiła :P ;) ...
mi wychodzi,że fotka jest przeskalowana do 640 na 421,czyli prawie dobrze ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-04-19, 13:26
O, Lisek :P

A ja w firmie jestem ;)

Tamta fotka była ogromniasta, według mojego kompa :P Ponad tysiąc pixeli...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-19, 13:38
Dziwne,mi pokazywało ok ...
A wywiad się IBDG podoba? ;) - uważam,że Jacquet ma sporo racji w kwestii,że lis jest stworzeniem uwodzicielskim i pełnym sprzeczności: jest lękliwy i ostrożny,wie do czego jest zdolny człowieka zarazem ciekawski i ciągnie go do ludzi i też myślę,że to zainteresowanie jest obustronne - przynajmniej u niektórych ludzi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-04-19, 14:00
Wywiad przeczytam, jak w domu będę, teraz muszę różniste rzeczy robić :P Ale opis lisa wydaje się być trafny... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-21, 19:04
Cytuj
Przywracanie głuszca w Borach Dolnośląskich

Naukowcy i leśnicy próbują ratować resztki populacji głuszca w Borach Dolnośląskich. - To najbardziej zagrożony wyginięciem ptak w Polsce, a tutaj sytuacja jest szczególnie dramatyczna - mówią

Wpisany do "Polskiej czerwonej księgi zwierząt" jako gatunek skrajnie zagrożony głuszec ostał się u nas jedynie w czterech miejscach: w Puszczy Augustowskiej, w Karpatach, w Lasach Janowskich na Lubelszczyźnie oraz w Borach Dolnośląskich, największym kompleksie lasów nizinnych w Polsce. Właśnie populacja dolnośląska była kiedyś najliczniejsza, a dziś z ponad 300 sztuk pozostało jedynie kilkanaście. - Spadek jest tak dramatyczny, że to ostatni dzwonek, żeby próbować ocalić tego ptaka. Inaczej w ciągu dwóch-trzech lat zupełnie zniknie z Borów - mówi prof. dr hab. Bogusław Bobek, biolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, który kieruje restytucją głuszca na tym terenie.

W lipcu do Borów Dolnośląskich przyjedzie z Mazur mama głuszec z gromadką młodych, które są hodowane według nowatorskiej metody "born to be free" (urodzony, by być wolnym). - Wymyślił ją leśnik z wykształcenia, mało doceniany w naszym kraju dr Andrzej Krzywiński - opowiada profesor. - To pasjonat, który na Mazurach stworzył miejsce, gdzie prowadzi prace nad metodami restytucji gatunków zagrożonych. Przywrócił w ten sposób rysie w Puszczy Piskiej, a teraz będzie uczestniczył w programie przywracania głuszca w Borach.

W lesie stawia się wolierę z matką i pisklętami, które już od pierwszych dni żyją w niemal naturalnych warunkach. Niewielkie wejście jest zbyt małe dla samicy, ale wystarczające dla młodych ptaków, które mogą swobodnie opuszczać siatkę, samodzielnie zdobywając pokarm. Jednocześnie wracają do matki, która ogrzewa je i uczy, jak unikać drapieżników.

- Liczne badania pokazują, że reintrodukcja ptaków z tradycyjnych sztucznych hodowli kończy się zwykle niepowodzeniem. Ich wysoka śmiertelność wiąże się z różnicami anatomicznymi (mniejsze serce i płuca, krótszy przewód pokarmowy, budowa włókien mięśniowych), zbyt niską aktywnością, nienaturalną karmą, długotrwałym stresem. Jestem natomiast przekonany, że głuszce hodowane sposobem "born to be free" znakomicie dadzą sobie radę na wolności - mówi profesor. - Ta nowatorska metoda zdobyła już rozgłos także za granicą.

Zanim latem w Borach Dolnośląskich pojawią się ptasi przesiedleńcy, już w maju rozpocznie się tu regulacja liczebności drapieżników. To one przede wszystkim odpowiadają za spadek populacji głuszca. Wprowadzone w latach 90. szczepienia przeciw wściekliźnie spowodowały wzrost liczby lisów, wcześniej dziesiątkowanych przez tę chorobę. - Poza tym kampania przeciwko futrom naturalnym sprawiła, że myśliwi nie są zainteresowani polowaniem na lisy. Ich populacja w Borach wzrosła w ostatnich latach o ponad 60 proc. - mówi dr Dorota Merta, biolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Naukowcy założyli w Borach makiety imitujące gniazda głuszca, po pięć kurzych jaj w każdym. Obok umieścili aparaty fotograficzne z czujnikami ruchu: okazało się, że gniazda najczęściej niszczyły lisy oraz kruki. Cztery tygodnie eksperymentu "przeżyły" jedynie trzy z 200 sztucznych gniazd.

- Kruki kiedyś w Polsce kończyły się na linii Wisły, a teraz, objęte ochroną, rozpanoszyły się w całej Polsce. Wrogami głuszców są także kuny, borsuki, jastrzębie oraz nowe drapieżniki: przywędrowały do nas szop pracz i jenot - opowiada mgr inż. Janusz Kobielski, nadleśniczy z Nadleśnictwa Ruszów, gdzie będzie prowadzony program restytucji głuszca.

- Musimy odstrzelić drapieżniki, bo inaczej program nie miałby sensu - mówi profesor. - Czesi próbowali wprowadzić głuszca u siebie bez kontroli drapieżników i skończyło się to porażką.

Głuszcowi nie sprzyjają również przekształcenia środowiska. - Spokojnych miejsc jest coraz mniej, a głuszec jest bardzo wrażliwy na zmiany - mówi dr Merta.

Przywracanie głuszca w Borach Dolnośląskich potrwa co najmniej kilka lat.

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6520017,Przywracanie_gluszca_w_Borach_Dolnoslaskich.html

Cóż,zacznie się tępienie drapieżników / także kruków,a może też borsuków i kun? / a przecież,najważniejsze jest tutaj to:

Głuszcowi nie sprzyjają również przekształcenia środowiska. - Spokojnych miejsc jest coraz mniej, a głuszec jest bardzo wrażliwy na zmiany - mówi dr Merta.

Myślę,że tępienie drapieżników niewiele tu da,a o eksperymencie z kurzymi jajami już czytałem i nie było to zdanie pochlebne o tej metodzie ;)

P.S: piszą tu,że zaczną zabijać drapieżniki już w maju,czyli w okresie ochronnym - wydawało mi się,że skoro nie ma tam jeszcze głuszca,to nie wolno polować w okresie ochronnym ... chyba,ze maja jakieś pozwolenie z góry,od Mś ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-23, 23:25
http://www.youtube.com/watch?v=vFSd_FqX_3A

Widać,że lisiczka lubi czesanie ;) :P - no i robi karierę,od kiedy jej fotki zostały upublicznione w necie ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-25, 01:48
Cytuj
Biłgorajskie: Orły bieliki padają na polach

Bogdan Nowak

Barbarzyństwo - tak zamojscy przyrodnicy kwitują to, co się stało na polach w okolicach Obszy i Łukowej. Znaleziono tam na polu cztery martwe bieliki. Zostały wytrute.

- To jest dramat - martwi się Przemysław Stachyra, kierownik zespołu monitoringu Roztoczańskiego Parku Narodowego. - Od grudnia ub. roku zginęło w sumie 10 orłów bielików. Na Zamojszczyźnie są cztery dorosłe pary tego gatunku. Zginął ich przychówek. Zagrożone są też inne ptaki m.in. kruki, myszołowy, jastrzębie i orły przednie. Trzeba ten proceder przerwać!

Martwego ptaka znalazł kilka dni temu rolnik z okolic Zamchu w gminie Obsza. Stworzenie miało… obcięte nogi. Gospodarz zaalarmował leśników i ornitologów.

Przyjechali niemal natychmiast. Okazało się, że to orzeł bielik. - Po co ktoś obciął mu nogi? Pewnie spodobały mu się aluminiowe obrączki - denerwuje się Stachyra. - Brak słów na takie barbarzyństwo… Przeszukaliśmy całą okolicę. Znaleźliśmy trzy inne martwe bieliki. Żal było patrzeć.

Co wywołało śmierć ptaków? Przyczyną jest trutka na lisy. Zakradają się one do ludzkich siedzib i kradną drób. Rolnicy faszerują więc kury toksycznym furadanem (używa się go do niszczenia szkodników tytoniu) i zostawiają przed kurnikami. Lisy je zjadają i umierają. Potem ich mięsem żywią się ptasi padlinożercy, których królem jest orzeł bielik.

Dlatego właśnie ten gatunek ponosi największe ofiary. Jednak inne są także zagrożone.

- Używanie tego specyfiku zostało zakazane 20 lat temu - przypomina Stachyra. - Został on zaliczony do I klasy toksyczności. Niszczył wszystkie organizmy, z którymi się zetknął. Jednak niektórzy mają jeszcze zapasy i znaleźli dla nich zastosowanie. Trują lisy i chronione ptaki. Tak naprawdę, nie wiadomo ile stworzeń spotkał ten los. Znaleźliśmy w sumie 10 orłów. Nie wiadomo, czy to wszystkie ofiary.

Na całej Lubelszczyźnie żyje jeszcze 35 orlich par. Są to ptaki objęte ścisłą ochroną gatunkową. Za ich zabicie grozi do 2 lat więzienia. Tyle, że słabo przemawia to ludziom do wyobraźni.

- Bo rolnicy trują lisy, nie ptaki - mówi Janusz Wójciak z Komitetu Ochrony Orłów. - Sądzę, że nie wiedzą nawet, jakie szkody wyrządzają np. bielikom. Trzeba ich uświadamiać. To także rola mediów. Bo sytuacja jest krytyczna. W powiecie biłorajskim przez ostatnie kilkanaście lat wytruto kilkadziesiąt orłów.

Biłgorajska policja kilka miesięcy temu prowadziła dochodzenie w sprawie otrucia bielików. Zostało umorzone.

- Znalezienie graniczy z cudem - mówi Wójciak. - Bo jak coś takiego udowodnić? Lepiej byłoby wstrzymać akcję szczepienia lisów przeciw wściekliźnie. Ich populacja jest za duża. Kiedy lisów będzie mniej, uratujemy orły i inne gatunki.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090424/ZAMOSC/983847221

Oczywiście,znowu winny jest lis,bo rolnicy trując lisy,jednocześnie zabijają ptaki drapieżne ...  :roll: zastanawiam się tylko,czy wszyscy ci,którzy apelują o zakaz szczepień zdają sobie sprawę z konsekwencji takiej decyzji ( praktycznie wszystkie ssaki byłyby zagrożone przy obecnej ilości lisów,chyba,że myśliwi dokonali by sporej rzezi przed zaprzestaniem szczepień ).
Ponoć zabijanie kruków / właśnie natknąłem się na tekst z przed czterech lat o zezwoleniu na odstrzał do 1200 kruków ) to też wina lisów,bo to lisy zabijają wszystko,co napotkają na swojej drodze,a cierpią na tym inne gatunki ... mam takie wrażenie,że już nic nie pomoże lisowi,nic nie poprawi jego reputacji i nie zdejmie z niego określenia " szkodnik ",choć niektórzy myśliwi przyznają,że lis robi za kozła ofiarnego.

Cytuj
może to i dobrze że społeczeństwo jest ciemne?Może to i dobrze że społeczeństwo nie zgłębia zagadnień związanych z myślistwem i tak naprawde nie wie o co tam chodzi?Nie wiem czy to dobrze namawiać Ich do tego aby wiecej dowiedzieli się o tej pięknej tradycji?
...
A co gdyby widzieli jak w niektórych rejonach Polski[zgodnie z prawem] zabija się lisy cały rok,także karmiące matki,a małe liski wyciaga z nor za pomoca psów,aby chronic głuszca i cietrzewia? A gdyby... Nigdzie zdjęć z tych czynności nie znajdziemy w internecie,a przeciez to tez część tej pięknej tradycjii..

Część przyrodników/ornitologów,zapewne nawet Zoolog się ze mną nie zgodzi...ale ja uważam,ze zabijanie zwierząt w czasie,gdy wychowują one młode,jest zwykłym świństwem - i nie przekonuje mnie priorytet,jakim są rzadkie kuraki,etyka ponoć zabrania zabijać karmiące matki,niestety,ma ona podwójne znaczenie i tam,gdzie występuje głuszec i cietrzew,etyka nie istnieje ...
Czy nie bardziej humanitarnym sposobem byłoby podawanie lisom żyjącym na terenach występowania głuszca i cietrzewia środków antykoncepcyjnych? - z drugiej strony,czy zabijanie drapieżników ( nie tylko lisów } przywróci zanikające siedliska dla kuraków i innej, drobnej zwierzyny? - wszak może się okazać,że - tak jak w przypadku kruków: " Prawdopodobne okaże się, iż odstrzał był zupełnie niepotrzebny, a zajęcy nadal ubywa. Szkoda, że wszystko odbywa się kosztem ptaków ".

Jeszcze coś takiego:

Cytuj
a niestety miałam okazje być na kilku polowaniach(w ramach praktyk w TL )
i widziałam jak sarna i lis dogorywają w męczarniach w rowie bo szanownym myśliwym szkoda było naboju


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-04-25, 08:51
Śmierć 10 orłów bielików Lisie to wielka strata dla polskiej populacji tego wspaniałego ptaka będącego przecież naszym godłem państwowym. Muszę podkreślić to z całą stanowczością zgadzam się z cytowanym przez Ciebie linkiem. Takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Nie wyobrażam sobie naszego kraju bez bielików, orłów przednich, sokołów wędrownych, głuszców, kruków itd. Nie jestem również zwolennikiem zabijania zwierząt w okresie rozrodczym. Dla mnie biologa jest to niedopuszczalne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-25, 14:04
Zoologu - ja również uważam,że strata 10 bielików to wielka szkoda dla rodzimej przyrody i że takiej sytuacji nie powinno być,uważam tylko,że nie należy o to winić lisów,tylko ludzi wykładających trutki - jeśli chodzi o głuszca to myślę,że wybijanie drapieżników mu nie pomoże,tu potrzebne są działania na rzecz poprawy warunków środowiskowych,siedlisk głuszców,bez tego nic się nie poprawi.
W kwestii zabijania zwierząt w sezonie rozrodczym to,niestety jeśli występuje na danym terenie jakiś chroniony gatunek,to wszystkie drapieżniki można zabijać przez cały rok i nie cierpią na tym tylko lisy,ale też borsuki,tchórze,kuny,a nawet kruki - teoretycznie,gdyby zając,( który jest jednak gatunkiem pospolitym,mimo mniejszej liczebności ) trafiłby na listę gatunków chronionych ( czego mu,mimo wszystko życzę ), to na wszystkie drapieżniki można by polować przez cały rok na terenie prawie całego kraju.
Zoologu - a jak oceniasz te eksperymenty z kurzymi jajami w gniazdach według których to lisy i kruki są odpowiedzialne za śmierć głuszców? - czy taki eksperyment jest w ogóle wiarygodny?,przecież nie przebiega on w naturalnych warunkach / gdzie gniazdo jest ukryte i pilnowane przez samice / - czy uważasz,ze można coś zrobić w kwestii ochrony drobnej zwierzyny bez zabijania lisów i innych,drobnych drapieżników?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-04-26, 08:53
Odpowiem w ten sposób Lisie, gdy jakiś gatunek znajduje się blisko krytycznego stanu swojej liczebności (tak jest z głuszcem w Polsce mimo ciągłej o niego walki) wówczas jeden jedyny czynnik może spowodować jego wyginięcie. Z całą pewnością w menu lisa znajdują się głuszce. BTW eksperymentu musiałbym znać dokładnie jego warunki i wyniki. W kwestii ochrony drobnej zwierzyny bez zabijania lisów widziałbym tylko szansę w antykoncepcji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-26, 14:23
Ja myślę,że zabijanie lisów nie pomoże głuszcowi,tutaj liczy się o wiele więcej czynników,niż samo drapieżnictwo - na pewno lis żywi się głuszcami,ale bardzo rzadko,jeśli coś jest mało dostępne,to się tego nie szuka specjalnie - o wiele łatwiej jest upolować coś,czego jest pod dostatkiem.
Od dłuższego czasu czytuję zagraniczne strony i wiele rzeczy dowodzi,że zabijanie lisów nie przynosi zamierzonych efektów,a wręcz przeciwnie,presja powoduje że lisów jest więcej ( Sam zresztą jakiś czas temu pisałeś,że zabijanie lisów nie ma sensu ) - też jestem za stosowaniem antykoncepcji u lisów.
Wczoraj czytałem o zabijaniu lisich szczeniąt na początku maja - tak się robi w Niemczech,w Austrii,w Czechach - młode zabija się,gdy pierwszy raz opuszczają one rodzinną norę,nie znają ludzi,nie mają instynktów ostrzegawczych,obronnych - myśliwi twierdzą,że taka metoda redukcji drapieżników być może nie jest zbyt ładna,ale jest łatwa,wygodna,nieskomplikowana i - przede wszystkim,skuteczna,gdyż za jednym zamachem można zlikwidować całą lisią rodzinę - zasada jest taka,że: " im krócej żyje,tym mniej zeżre " - piszą też,że na takich szczeniętach można przećwiczyć swoje psy.
Nadal uważam,ze wybijanie miesięcznych szczeniąt,nawet w obronie głuszca i cietrzewia,to zwyczajne świństwo - nawet i u nas można to robić w obronie głuszca,cietrzewia,są myśliwi,którzy nie widzą w tym nic nieetycznego,lub robią to ze złośliwości,aby dopiec swoim oponentom - w Beskidzie Śląskim będzie prowadzona kampania przeciwko lisom,w związku z wypuszczaniem głuszców,oprócz lisa,według leśników największymi wrogami głuszca są kuny i kruki,więc i im się pewnie,dostanie.
Z tego co wyczytałem,to spadek populacji głuszca na terenie naszego kraju obserwowany jest już od ok.100 lat - cytat:

Cytuj
Do najważniejszych przyczyn spadku liczebności głuszca należą: wykonywane do
1995 r. polowania na tokach, prowadzenie intensywnej gospodarki leśnej przekształcającej
biotopy głuszca, odwodnienie i przekształcenie siedlisk wilgotnych i bagiennych, wzrost
antropopresji, wzrost liczebności drapieżników oportunistycznych.

jak widać,drapieżnictwo zajmuje ostatnie miejsce wśród przyczyn spadku liczebności głuszca - z ciekawostek,to oprócz wybijania lisów,kun i innych drapieżników,zaleca się też,ostrą redukcję dzików i jeleniowatych na terenach występowania głuszca. :roll:

Cytuj
Według licznych badaczy za najistotniejsze przyczyny wymierania głuszca uważne są:
1. Wykonywane do 1995 r. polowania na tokach, prowadzące do zaburzenia procesów
rozrodu oraz eliminacji najcenniejszych osobników z populacji.
2. Prowadzenie intensywnej gospodarki leśnej, nie dostosowanej do wymagań
ekologicznych kuraków. Do szczególnie szkodliwych działań należy wycinanie
drzewostanów na tokowiskach, prowadzenie prac leśnych wiosną na miejscach toków
lub w ich pobliżu, grodzenie upraw siatką i usuwanie drzew przestojowych.
3. Rozdrobnienie zwartych, rozległych kompleksów leśnych.
4. Wzrost penetracji lasów przez ludzi. Płoszenie wpływa pośrednio m.in. na porzucanie
lęgów przez kury, silniejszą presję drapieżników na głuszce oraz wyższą śmiertelność
piskląt.
5. Odwodnienie i przekształcenie siedlisk wilgotnych i bagiennych.
6. Wzrost liczebności drapieżników oportunistycznych (lis, jenot, dzik, kruk).
7. Kłusownictwo.
8. Zmiany składu chemicznego roślin na skutek skażenia środowiska.
9. Zwalczanie chemiczne szkodliwych owadów leśnych.
14
10. Wzrost liczebności jeleni, niszczących duże powierzchnie jagodzisk, na których
żerują głuszce.
11. Oddalenie pojedynczych stanowisk, prowadzące do izolacji genetycznej, chowu
wsobnego oraz bezpotomnego wymierania ostatnich osobników.
12. Naturalna wysoka śmiertelność piskląt w latach chłodnych i mokrych.
13. Niefrasobliwe pobieranie lęgów głuszca do nieudanych prób hodowli wolierowej.
14. Wrażliwość na choroby przenoszone przez bażanty.

Tutaj,drapieżnictwo zajmuje szóste miejsce,a głuszcowi szkodzi nawet jeleń - czyli także piękny argument za wybijaniem jeleni. :roll:
Ja,jednak pozostawiłbym wszystko w rękach przyrody - głuszec i cietrzew to piękne ptaki,ale nie oszukujmy się,wymagają one idealnych wręcz warunków - nasze środowisko naturalne ubożeje z każdą chwilą i z biegiem lat nie będzie lepiej,a wręcz odwrotnie,warunki bytowania niektórych gatunków będą się pogarszać i może dojść do tego,że za przyzwoleniem części przyrodników będziemy chronić kilka gatunków,które nie potrafią się do owych zmian w środowisku przystosować,poprzez wybijanie wszelkich drapieżników,którym owe zmiany są nie straszne.
Oczywiście, należy pomagać zagrożonym gatunkom,ale nie kosztem życia innych zwierząt - zauważ Zoologu ,że tu cierpią nie tylko lisy,ale i borsuki,kuny,tchórze,a także ptaki drapieżne ( szczególnie kruk ),które są obwiniane o zabijanie drobnej zwierzyny,oraz kuraków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-04-27, 18:31
Lisie nie możemy zostawić gatunków zagrożonych wyginięciem samym sobie.Naszym obowiązkiem jest ochrona ich.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-27, 18:50
Zoologu - tak,ale - moim zdaniem bez szkody dla innych gatunków - jak już pisałem,może dojść do tego,że będziemy tępić kilkadziesiąt gatunków w obronie jednego,dwóch,które i tak nie wykazują poprawy,mimo działań ochroniarskich - moim zdaniem,ochrona za wszelką cenę i wszelkimi metodami,jest nie na miejscu.

A co do lisa:

Cytuj
Do tego dwa przykłady - w Szwajcarii - w Kantonie Genewy na lisy się wcale nie poluje.
Chyba już od kilkunastu lat.....Katastrofa nie nastąpiła.....
Na Bornholmie kilka lat temu parch wykończył cala miejscowa populacje lisa.
Wyspa myśliwskim rajem na ziemi z tej przyczyny się nie stała....

Ja już i tak jestem na celowniku,gdyż wiele osób uważa moje poglądy za niebezpieczne,bo przecież jak można bronic takiego złoczyńcę,jak lis,który jeśli nie będzie mordowany,to zniszczy całą przyrodę w Polsce ...
Powiem tylko tyle,że nie przyłożyłbym palca do zabicia jakiegokolwiek zwierzęcia,nawet w szczytnej sprawie - nikt by mnie do tego nie namówił ... nie potrafiłbym też mobilizować innych do zabijania kilkutygodniowych szczeniąt w obronie zająca,bażanta,kuropatwy,czy też innych gatunków - dla mnie,jest to zbrodnia.
Zaczynam powoli dochodzić do wniosku,że według wielu ludzi nie wolno zabijać dzikich zwierząt - oprócz lisów,bo to urodzeni mordercy,którzy  nie przepuszczą niczemu,co żyje ...  :roll:
Znalazłem jeszcze coś takiego:
Cytuj
Liczebność populacji lisów (ponad 180 tys.) podawana przez inwentaryzacje myśliwskie jest na pewno nieprawidłowa.
Metody tropienia myśliwych są nieraz zatrważająco błędne. Większość myśliwych podczas tropień nie tylko tropi
jednego i tego samego lisa – podawając przy tym kilka osobników, ale także często myli tropy lisa i psa.
Bardzo możliwe, także że częste wizyty lisów w okolicach osiedli ludzkich czy wzdłuż ciągów komunikacyjnych nie
oznaczają jego dużej liczebności czy naporu osobników w lasach. Większość myśliwych zeznaje, że lis spędza w lesie
stosunkowo niewiele czasu. Zatem lisy z osiedli ludzkich są lisami leśnymi. Lisy bowiem podobnie jak inne psowate
mają duże zdolności do migracji, toteż jedne i te same lisy pojawiają się zarówno w jednym stwierdzanym miejscu jak i
kilkaset metrów dalej. Często też lisy padają ofiarą kolizji drogowych.

Przy okazji moich rozmów dostało się także krukowi:

Cytuj
W takim samym przypadku możemy rozmawiać w kwestii kruka,owszem padlinożerca,owady,myszy...ale niech jednemu osobnikowi zdarzy się taka "okazja" wypatrzenia małego zająca albo pisklaka kuropatwy raz na tydzień,przemnóż to razy 5 kruków,a potem jeszcze razy 16 tygodni w ciągu roku kiedy te zwierzęta są najbardziej narażone,ile wyszło? Nawet połowa tej sumy jest zatrważająca!!! Wiem to czysta teoretyka,ale na podstawie mniejszych lub większych moich obserwacji

Według tej osoby,ponieważ u niego biotop dla kuropatwy i zająca nie zmienił się od 20 lat,to winne za wszystko są lisy i kruki... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-04-29, 08:43
hm... malo wiem o lisach, ale czy lis mogłby zagryźć kota? :mysli:
I po co?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-04-29, 09:29
Może jako konkurenta do łowienia pysznych myszy ;)

Ktoś tu kiedyś opisywał, jak dorodny kot postawił się lisowi... Wszystko zależy od proporcji przeciwników...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-29, 13:29
Konkurencja - oba gatunki polują na podobną zdobycz - z tego co czytałem wynika,że to zwykle kot zaczyna awanturę z lisem - w W.Brytanii przypadki zagryzień kotów przez lisy nie sięgają nawet 1%,widziałem nawet film przyrodniczy na którym kot i lis polowali wspólnymi siłami ;)
Wiele zależy od charakteru danego lisa i danego kota - widziałem też wiele filmików, na których to kot " pogonił lisowi kota " ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-04-29, 19:02
Moim zdaniem natomiast jesteśmy to winni tym gatunkom.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-29, 19:23
Zgadzam się,ale z umiarem,nie po trupach i nie za wszelką cenę - takie jest moje zdanie - uważam,że należy wykorzystać wszelkie,bezkrwawe metody mające na celu ochronę zagrożonych gatunków,oraz równie bezkrwawe metody ograniczania populacji drapieżników ( w przypadku lisa - antykoncepcję ),mam też wrażenie,że należy dogłębnie zbadać i poznać biologię,ekologię i zachowania polskiego lisa,który ze względu na swoja pospolitość nie jest obiektem ważnych badań,prac naukowych.
Zresztą,mam takie wrażenie,że większość gatunków zwierząt to w mniemaniu myśliwych,leśniczych " szkodniki " - wczoraj oglądałem program o zającach i tam też myśliwy wypowiadał się,że lis,kruk,jastrząb i orzeł przedni - oraz większość innych ptaków drapieżnych to " szkodniki " i objęcie ptaków ochroną bardzo szkodzi zającom,bażantom,kuropatwom - bardzo nie podoba mi się ta " ochrona " w imię własnych interesów,wszak zając jest gatunkiem przyszłościowym i myśliwi martwią się o niego z myślą o przyszłe pokoty.
Bardzo ciekawi mnie fakt,czy myśliwi dbaliby o przyrodę,gdyby nie czerpali z niej korzyści? - pewnie,nie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-09, 23:29
Cytuj
Od razu przykład z wpisu takiego myśliwego z bożej łaski.
Wyjaśnia on wszystkim myśliwym, że strzelanie do szczennej liszki jest etyczne, bo załatwia sprawę „hurtowo”
I nikt z tego forum oprócz Kazimierza Szumskiego nie reaguje na to zachowanie zwyrodnialca.
Cytuję „Witam. Moje poczucie etyki co do szczennej liszki może różnić się od tego co ktoś sobie myśli ,ale to moje zdanie i dam się przekonać tylko rzeczowymi argumentami ,a takich nie znam. Nie mam nic przeciwko np. wykopywaniu z nory niedolisków przy obecnym stanie lisa. Tak jak prowadzi się deratyzację na niepożądane insekty . Lis ma futro , karaluch chitynę , czy to robi różnicę w pozwoleniu na potraktowanie?” koniec cytatu.

Cytuj
Strzelanie do szczennej liszki jest takie same jak do nieszczennej,konsekwencje dla liszki takie same-śmierć zwierzaka.Poluję na terenie gdzie lisy są strzelane cały sezon,nie wiem czy albo ile,strzeliłem szczennych albo karmiących,to samo na stawach wydra czy czapla jest szkodnikiem i strzelam nie zastanawiając się nad tym.
Jeśli stawiasz łapkę na myszy to upewniasz się najpierw czy mysz czasem nie jest karmiąca lub ciężarna?
Wejdź na forum drobiarzy zobacz co robi się z wylęgniętymi kogutkami.

Wydaje mi się,że coś takiego jak " etyka łowiecka ",po prostu nie istnieje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-05-14, 12:06
Cytuj
Symbol Polski zagrożony przez trutki na lisy
"Dziennik": Orłom bielikom - symbolowi naszego kraju - grozi wyginięcie.
Ptaki, które łączą się w pary na całe życie i są wierne swym partnerkom do końca, giną od trutek na lisy wykładanych przez rolników - alarmują ekolodzy. Bielików jest w Polsce ledwie 700 par, a od początku roku leśnicy i ornitolodzy w całym kraju znaleźli już kilkadziesiąt martwych ptaków.
Bagna Biebrzańskie w okolicy miejscowości Brzostowo. Na porośniętej łąką polanie siedzi stado dzikich gęsi. Nieopodal, na skraju lasu, przysiadły dwa bieliki. Jeden ma siwą szyję i głowę, od razu widać, że to stary orzeł. Drugi jest brązowy - wyraźnie młodszy. To ojciec przyleciał z synem na polowanie. Będzie uczył młodego, jak zdobyć mięso.
- Taki widok już jest rzadkością, a może być jeszcze gorzej. Ginie gatunek, który jest symbolem. Bielik znów stoi na krawędzi zagłady - mówi "Dziennikowi" Przemysław Nawrocki z WWF. Znów, bo już 20 lat temu kłusownictwo i szeroko stosowane nawozy sztuczne jak DDT spowodowały, że ptak będący godłem Polski prawie zupełnie wyginął.
W krytycznym momencie, w końcu lat 80., na terenie naszego kraju gniazdowało zaledwie 30 par tych pięknych orłów. Leśniczym i ornitologom udało się mozolnie odbudować populację. Jednak orły znów umierają.
 

To giną głównie przez rolników, bo chyba trutki na lisy rozkładane przez rolników nie są "legalną bronią"!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-14, 16:14
Właśnie o tym czytam ...
myśliwi piszą,że trzeba bronić orłów i tępić lisy ( znowu odwracają kota ogonem ),jednocześnie sami piszą,że lisów zabija się u nas sporo + choroby + wypadki drogowe ( nikt nie ma danych o ilości lisów ginących na drogach,ale czytałem że kończy tak duża ilość niedolisków ):

Cytuj
Może to i racja Kolego,że się nie oplaca, ale z drugiej strony nie strzelamy ich tak mało. do tego należy doliczyć sztuki, które giną na drogach każdaj nocy. Suma sumarum nie spotkałem się ze statystyką wypadków z udziałem lisów. Może ktoś ma tego rodzaju informacje?

oczywiście,już dostało się lisom,i nie tylko:

Cytuj
Zaslepieni ekolodzy-jak ich nie wstyd-
nie zauwazyli ze z pól polskich- lisy, wrony,sroki,jastrzebie - pomogly chemi wyniszczyć  zajaca,kuropatwe,przepiórki,bazanta,cietrzewi  e,głuszce i inne skowronkowate gniazdujace na  ziemi.Czy Ci ślepcy nie widza jak bobry niszcza nasze parki?Gdyby nie miliony złotych wydawanych przez mysliwych z wlasnej kieszeni na zasiedlanie i hodowle nie wiedzieli by jak w/w wygladaja Moze wiekszy pozytek był by z tych niby ekologow gdyby srodki prxekazali na glodujace dzieci ktore na starość beda musialy sie nimi zaopiekowac.Moze zamiast przejscia dla żabki  czy ślimaka -zadbac  pierwsze o inwalidow,bezpieczne drogi itp

Cytuj
Mamy plage lisów,zabijają sporo drobnej zwierzyny.Chcąc chronić i swoje kury,kaczki itp. rolnicy wykładają trutki,które zjadane są i przez bieliki i kruki.Te ostatnie  to niestrudzeni zabójcy zajęcy-zwłaszcza młodych.
Będąc zimą na wsi zawsze wiem czy wiejscy prowadzą kcję przeciwko lisom-wtedy wszystkie psy są pozamykane i żaden nie biega luzem.

Gdyby mysliwi mieli nakaz odstrzału odpowiedniej ilosci lisów sytuacja byłaby zupełnie inna ,ale ta banda dba wyłącznie o własne przyjemności.

Cytuj
To prawda,ale macie ostrą konkurencję-lisy.

Co roku na toczku,pod ulami znajduje młode zajączki-chronią się tam przed drapieznikami.W tym roku wyjatkowo naliczyłem w najblizszej okolicy trzy pary zajęcy.Rolnicy nielegalnie i niezbyt selekcyjnie robią robotę za was-myśliwych likwidując  nadmiar lisów.Moim zdaniem gorsze są jeszcze kruki,potrafią wyłapać wszystkie zajączki.

Zauważyłem,że w minionej dekadzie przybyło sporo dzikiego ptactwa,spotykam do tej pory nie wystepujące u nas ptaki.Razem ze szwagrem postanowilismy jesienią przygotować 15 budek legowych i zawiesić je na naszych drzewach.

Mysliwi apeluje abyscie więcej strzelali lisów i szukali jenotów.Własnie chyba jenot dziurą dla zajecy wszedł na pasieczysko i pociął mi ul.

Cytuj
lisy trzeba tępić,już widać powoli rezultaty - zające i ...
... kuropatwy stają się znowu widokiem na naszych polach,gdyby myśliwi nie odstrzeliwali tych szkodników to ich populacja wykończyłaby zające do zera.

Cytuj
Nie tak dawno temu prawo dopuszczało tępienie lisów, a konkretny artykuł - o ile dobrze pamiętam - mówił, że "lisy i tchórze, w obrębie własnych, zwartych zabudowań może chwytać i zabijać każdy". No, ale jakiemuś idiocie to przeszkadzało.

Cytuj
Jest na to sposób - rozpropagować modę na naturalne futra ...
... z lisów. Kiedy ceny skór wzrosną, myśliwym będzie opłacało się strzelać do lisów i ich populacja zostanie ograniczona.

Cytuj
Znajomy myśliwy opowiadał, że musi zniszczyć gniazdo bielika w swoim rewirze, gdyż całą drobną zwierzynę już mu wytrzebił. Szczycą się działalnością na rzecz ekologii i przyrody, dokarmiają i toszczą się o zwierzynę. BZDURA! Dbają tylko o czubek własnego nosa, dokarmiają tylko to co ustrzelą. Mimo nadmiaru lisów, nie strzelą "dziś" do lisa, bo skórka nie warta wyprawki. Naboju szkoda, a gdy stwierdziłem, że to dobry trening gdzie i tak trzeba marnować naboje, to niestety takiego lisa trzeba utylizować. Za futro dziś dostanie się tylko złamany grosz. Taka to jest troska o przyrodę.

Cytuj
ekolodzy powinni wykonywać  swoją pracę systematycznie a nie krzyczeć od czasu do czasu. Orły giną a kormorany rozmnażają się na potęgę. Jak wyglądają Mazury ? Co mają robić chodowcy ryb. Chodowcy alarmują, że jak przylecą kormorany to woda w stawie jest czerwona. W okolicach Katowic jest plaga srok ( rozmnożyły się się w chorzowskim zoo). Cały dzień słychać skrzeczenie srok. Inne gatunki zanikają. Norwegowie i Niemcy odstrzeliwują kormorany

Cytuj
ROLNICY  ROBIĘ  TO  CO  MUSZĄ
Natomiast tak zwani znawcy przedmiotu, którzy zrzucają
do lasów szczepionki przeciw wściekliźnie spowodowali plagę lisów i kun. Na te zwierzęta nikt dziś nie poluje, bo skórki lisie przestały być modne, /a jak ktoś już tak bardzo je chce mieć, to są skórki z lisów hodowlanych/ Ponieważ drapieżniki te nie mają żadnych wrogów naturalnych rozmnożyły się ponad miarę. Jak żarły kuropatwy, skowronki, bażanty i inne dzikie ptactwo ,to nikt się niestety tym nie przejmował, ale skoro się zabrały za kury, kaczki, indyki i gęsi to rolnicy je truję i chwała im za to. Natomiast orły,jastrzębie, myszołowy
powinni wziąść na siebie sumienia głupkowaci "naukowcy"!

Cytuj
Przyczyną gwałtownego wzrostu populacji lisów było między innymi wprowadzenie szczepoień (w formie roakładanych przynęt) przeciw wściekliżnie, co wyeliminowało jedną z głównych przyczyn ograniczjących rozmnażanie tego gatunku.
Również warunki środowiskowe - dostępnośc do śmietników przyczyniły się do zapewnienia rozwoju poplulacji lisa w miastach i osiedlach (w Anglii ok 30-50% populacji żyje w bliskości człowieka)
Lis jako gatunek nie jest pod ochroną, Wsrod myśliwych jest nawet propagowane wspołzawodnictwo o tytuł "najlepszego lisiarza"

są też głosy przeciwne:

Cytuj
Gdyby nie człowiek i jego bezmyślna gospodarka, natura byłaby w stanie sama wszystko regulować.  A bażanty, kuropatwy i zające?  Jest ich całkiem sporo tuż za moim płotem, ok. 20km od Łodzi.  Czasem przychodzą do nas razem z jeżami, żeby się pożywić.  W Anglii lisy żyją nawet w Londynie i jakoś nikt z tym problemu nie ma.  Największym szkodnikiem był, jest i będzie człowiek, szczególnie rolnik i myśliwy.  A widziałeś kiedyś, jak rolnicy wylewają zawartość szamb na pola, albo do strumyków?  Ja widziałem.  A kupy śmieci w przydrożnych rowach i w lasach, albo stawach?  Bo to Polska właśnie.

Cytuj
To samo jest z rozrodem,samica,która będąc w ciąży nie może zdobyć wystarczającej ilości pokarmu nawet poroni,przyroda jest zaprogramowana na to,dlatego rodzą się mioty,aby kilka młodych miało szansę przeżyć,na tym polega ewolucja,przeżyją te najlepiej przystosowane,chore młode może być odrzucone zaraz po urodzeniu,bo samica czuje,że coś jest z nim nie tak,i tak nie przeżyje 

Cytuj
Odczepcie się od lisów.  W Wielkiej Brytanii lisy żyją nawet w dużych miastach, jak choćby Londyn i nie stanowią żadnego zagrożenia.  Anglikom już dawno udało się pozbyć wścieklizny.  Nie brakuje tam też małej zwierzyny, jak choćby dzikiego królika i ptactwa.  Tyle tylko, że trochę bardziej dbają o naturalne środowisko, co u nas w Polsce nadal traktowane jest jak durna egzotyka.  Wystarczy poczytać komentarze na temat ekologów.

Cytuj
Orzeł bielik padliny nie ruszy. Tępienie lisów jest bezsensem. Za kilka lat nie opędzimy się od szczurów i myszy, bo nie będzie lisów. Kto wtedy będzie winny?

ale takich zdań jest bardzo mało ....
dobra,wystarczy tych komentarzy - reszta tutaj: http://wiadomosci.onet.pl/1970174,11,item.html

Oczywiście,winne są lisy,ekolodzy,pseudoekolodzy,bo nie chcą nosić futer ...

A jeśli chodzi o zająca,to jego populacja jest mimo wszystko na dość stałym poziomie / ok.pół miliona sztuk / może dlatego,że polowania na nie są ograniczone?.

Lubelskie,tam jeździłem na wakacje / byłe woj.Zamojskie / i wiem,że rolnicy trują i zabijają lisy i inne zwierzeta nie tylko wtedy,gdy jest ich więcej - sam pamiętam,jak moja babcia namawiała sąsiadów,żeby pomogli jej zabić lisa widłami ... nieważne,czy drapieżników będzie więcej,czy mniej,rolnicy i tak będą je tępić,boć to dla nich zagrożenie - dlatego nie można mówić,że obecna sytuacja z bielikami,jest winą lisów.

P.S: czy naszym godłem nie jest przypadkiem orzeł przedni,a nie bielik? ... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-05-14, 18:11
Cytuj
Średniowieczny kronikarz Gall Anonim podaje, że legendarny protoplasta Polaków - Lech - osiadł dopiero na miejscu, przy którym zobaczył gniazdo orła białego. Owo miejsce polecił nazwać Gnieznem i wydał też rozkaz, aby "kłaść orła białego na herb". Rozmaite gatunki orłów występują w herbach Polski, czy Niemiec.
Przynależność gatunkowa polskiego, piastowskiego orła wciąż jeszcze budzi wątpliwości. Jedni autorzy upierają się, że jest to bielik, inni dowodzą, że chodzi o orła przedniego. Zapewne spory te pozostaną na zawsze, gdyż pierwsze orły ukazujące się na monetach z czasów Mieszka I wykazują raczej cechy orła przedniego, natomiast w trakcie rozwoju naszego godła ptak uzyskał pewne cechy bielika. W dawnej Polsce orzeł przedni, układany był do polowania na zwierzynę, a obecnie jeszcze w Azji Kirgizi używają go do polowania na wilki.
(http://images47.fotosik.pl/124/bf78871b0d23a2c0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Cytuj
Przez wieki "orzeł biały" towarzyszył przemianom polskiej państwowości, czego wyrazem stał się ustanowiony w 1705 roku przez Augusta II Mocnego Order Orła Białego. Było to najważniejsze odznaczenie Polski przedrozbiorowej, Księstwa Warszawskiego i Polski przedwojennej. Duże ptaki drapieżne od wieków cieszyły się ogromnym zainteresowaniem ludzi i budziły podziw. Żadne inne zwierzę nie może się równać z orłami pod względem znaczenia w heraldyce.
Podziw dla wspaniałych ptaków drapieżnych nie zaowocował niestety skuteczną ich ochroną. W miarę rozwoju ekonomii duże drapieżniki, zarówno ptasie, jak i ssacze zaczęły być postrzegane jako zwierzęta szkodliwe. Od upowszechnienia broni palnej po lata sześćdziesiąte naszego stulecia trwało bezlitosne tępienie drapieżników. Dodatkowo stosowano także trutki i niszczenie gniazd. Proces ginięcia ptaków drapieżnych dodatkowo przyśpieszyła wycinka dużych drzewostanów, stanowiących miejsca gniazdowania, zmniejszenie liczebności potencjalnych ofiar i chemizacja.

Cytuj
Orzeł przedni, pomimo iż jest nieco mniejszy od bielika jest najsilniejszym ptakiem drapieżnym Europy. Charakteryzuje się silnym, z boków ścieśnionym dziobem, zgiętym w długi silny hak. Jego nogi są silne, pazury potężne, ostre, zgięte. Samice mogą osiągać nawet ponad 6 kg wagi i rozpiętość skrzydeł 230 cm. Głowa i kark żółtawe, grzbiet ciemnobrunatny, ogon czarny Potrafią upolować nawet dorosłe muflony, koziorożce i sarny. Radzą sobie nawet z lisem i wilkiem. Odznacza się bardzo wytrwałym lotem.
(http://images46.fotosik.pl/124/d151885e8c164132.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Ptasi Atlas WCWI
Pozdrawiam Bożena,
PS
w końcu nadal nie wiem czy przedni czy bielik?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-05-14, 18:39
Prawdopodobnie nasze godło ma cechy charakterystyczne obu tych wspaniałych ptaków drapieżnych.
BTW niszczenia gniazda bielika jest to niezgodne z prawem i grozi odpowiednimi sankcjami.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-14, 19:33

BTW niszczenia gniazda bielika jest to niezgodne z prawem i grozi odpowiednimi sankcjami.

Dokładnie,ale,jak widać mało kto gani zachowanie rolników / wręcz je usprawiedliwiają /,a wszystkiemu winne są lisy ...
Odnośnie zabijania,łapania i trucia ptaków drapieżnych,to przyczyniają się do tego też hodowcy gołębi,nazywani przez myśliwych ... swoimi sojusznikami ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-05-14, 20:48
O hodowcach gołębi już tu pisano nieciekawie. Niektórzy podobno potrafią okaleczać albo zabijać koty...
 
Abakus kiedyś pisał o kotce z odciętymi obiema tylnymi łapkami... Cóż, niektórzy kochają tylko wybrany gatunek, a w stosunku do innych potrafią być wręcz sadystami... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-05-14, 20:54
Makabryczne, jakim zwyrodnialcem trzeba być, żeby coś takiego zrobić?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-15, 15:39
W kwestii kotów i innych zwierząt - z forum Newsweeka:

Cytuj
Swego czasu na pewnym prozwierzęcym forum gorącą dyskusję wywołał felieton Newsweeka, także na ten temat. Lektura tego wątku pokazuje zdumiewające zjawisko - niektórzy ludzie opiekujący się kotami, nieraz z poświęceniem ratujący chore i bezdomne zwierzęta, uważają za normalne i godne pochwały zabijanie innych, dzikich zwierząt, a także ich "ochronę" przed bezdomnymi kotami i psami, które można w ramach tejże "ochrony" zabijać. Czy nie zakrawa to na paranoję?
Jeszcze w kwestii bielików,to tak pisze myśliwy:

Cytuj
To co pokazujesz to niestety przykład, tego co może się dziać gdy myśliwi przestają się interesować odstrzałem lisów, czego domaga się forumowy lis - przy obecnej populacji lisa rolnicy biorą sprawy w swoje ręce. Zresztą tajemnicą poliszynela jest że i za wilki też się wzięli. Szkoda tylko że cierpią prz tym inne zwierzęta

A wracając do lisów:

http://www.youtube.com/watch?v=Buv9X4lOxCQ

bardzo nieporadnie i nie " lisowato " ;) wygląda taki maluch :P

http://www.youtube.com/watch?v=FaFCwX_HFUs&feature=related

widać tu szczeniaka z białą łapką - czy to nie jest jakaś anomalia? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-05-15, 16:18
Lisie, czy to są malutkie liski? one wyglądają zupełnie nie po lisiemu.  Czy możesz troszkę przetłumaczyć o co chodzi w tym filmiku (ten drugi), bo ja zupełnie nie znam języków (nie te pokolenie) niestety, niby się uczyłam (na studiach nawet 3 lata), ale tekst pisany owszem, ale ze słuchu nic a nic :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-15, 17:21
Tak,to są małe liski i rzeczywiście,wyglądają mało " lisio " ;) - mały lis / niedolisek przypomina brązowo / szarą kulkę a rozpoznać je można po białej końcówce ogona,białej plamce na piersi i po niebieskich oczach :P
Niestety,ale u mnie z językami jest podobnie ... :oops: ... i też się,niby uczyłem ... :roll:

A jeszcze w kwestii zabijania ptaków drapieżnych przez gołębiarzy i wsparcia dla nich ze strony myśliwych:

Cytuj
Nic dziwnego że im kibicują skoro każdy taki myszołów mniej to uratowanych kilka kuropatw czy młodych zajęcy, które teraz cienko przędą. Ważne żeby przestrzegać prawa i samemu się za te ptaki nie brać.

... Czyli,można wspierać kłusownictwo,byleby samemu nie kłusować ...

Jeszcze o lisach na drogach:

Cytuj
W zwiazku z tym, że jestem dość mobilnym człowiekiem, zauważam, że nie dostrzegamy właśnie trwającej przez okrągły rok redukcji lisów na naszych drogach.
Generalnie nikt nie liczy tych sztuk, ale patrząc na pobocza, to w 80% zwierzę najczęściej spotykane, jest też sporo borsuków- ale w okresie wiosna - jesień, co zresztą oczywiste z racji trybu życia tego zwierzęcia.
Dlaczego dużo na drogach, też jest proste, jako że oba gatunki korzystają z darmowej kuchni leżącej na drodze, lub przy niej- żaby, płazy, jeże.
Zaobserwujcie Koledzy jak dużo, w okresie wiosny, wczesnego lata ginie niedolisków na drogach- w części mają nory w przepustach, bliskim sąsiedztwie dróg i są wyprowadzane przez liszki na łatwy żer.
Podobna sytuacja z myszołowami, można żec, że przy uczęszczanych trasach, średnio co 200-300 metrów siedzi osobnik w oczekiwaniu na darmowy obiad spod kół samochodów.
Pozdrawiam, DB.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-05-16, 09:07
Jak słusznie zauważa w drugim cytowanym powyżej przez Lisa poście myśliwy myszołowy są sanitariuszami naszych szos i dróg. To one zjadając przejechane zwierzęta czyszczą i porządkują drogi. Tak więc zostawmy myszołowy w spokoju. Tym bardziej, że tych przejechanych zwierząt nikt z naszych tras samochodowych nie usuwa. Widok zmasakrowanych rozjeżdżonych zwłok kocich czy innych zwierząt nawet na mnie, osobie, która już wiele nieszczęść zwierzęcych widziała robi bardzo przygnębiające wrażenie. Co dopiero na małym, wrażliwym dziecku podróżującym ze swoimi rodzicami. Swego czasu poruszała ten problem Pani dr Dorota Sumińska. Zawołam za nią: szanujmy zwierzęta również po ich śmierci.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-16, 13:25
Zoologu - podobną funkcję spełniają też lisy,to leśni lekarze,zjadają chore i padłe zwierzęta,padlinę,ofiary wypadków / dlatego tyle lisów ginie na drogach /,w ten sposób zapobiegają chorobą w świecie zwierzęcym.
Lis,jako leń bardzo często czeka na łatwą zdobycz przy drogach,a jeśli chodzi o jego rolę jako sanitariusza,to np.we Włoskim PN Grand Paradiso / w okolicy,gdzie niedawno było trzęsienie ziemi / lisy zjadają padlinę padłych zwierząt roślinożernych,które giną zimą / nie są dokarmiane /.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-05-16, 17:42
Może trochę nie na temat, ale jak dużo wpływa wygląd na nasz pogląd w zakresie, czy zwierzątko jest sympatyczne, czy nie i czy chcemy go otoczyć opieką czy też nie.
Lisy w Anglii mają bardzo dobre warunki bytowe w porównaniu z naszymi liskami, ale czy gdyby lisy przypominały hienę czy też budziłyby naszą sympatię.
Ostatnio na filmiku przyrodniczym, (było tam o lisach, nietoperzach - wampirach, hienach - sposoby zdobywania pożywienia, roznoszenie chorób) przyglądałam się uważnie hienom i bardzo chciałam wykrzesać w sobie iskrę sympatii, a przecież to zwierzęta (chyba z rodziny psowatych, nie potrafiłam znaleźć?), tak samo "sympatyczne" jak liski, ale wygląd od razu stawia je na gorszej pozycji, chociaż sami się przed tym bronimy.
Czy gdyby lisy były mniej sympatyczne, to też byś był tak nimi zafascynowany Lisie?
Bo ja nie wiem, czy gdyby psy przypominały hieny, to też bym je tak bardzo lubiła, to straszne...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-16, 20:33
Hieny to nie psowate ;)

Lisy,mimo tego,że należą do psiej rodziny i ze mają bardzo psi,a co za tym idzie,sympatyczny wygląd,nie są,niestety lubiane - i to jest paradoks ...
Polacy niewiele wiedzą o tym,tak pospolitym i typowo polskim zwierzęciu,jakim jest lis - dla przeciętnego polaka,lis jest rudy,chytry,przebiegły,farbowany,roznosi wściekliznę i kradnie drób - jeszcze gorzej jest na wsiach,gdzie lis jest znienawidzony,zresztą jak wszystkie mniejsze lub większe drapieżniki ...
W Anglii lisy mają lepsze warunki,bo są tam b.lubiane - są w czołówce ulubionych zwierząt Brytyjczyków - zresztą,to dziwny kraj,gdzie wścieklizna nie występuje naturalnie.
Mimo że lis jest tam lubiany,to nie przez wszystkich - w niektórych miastach / Londyn / są specjalni myśliwi,którzy za pieniądze likwidują " szkodniki " - taki myśliwy zwykle dokonuje nocnych odstrzałów z użyciem światła.
Lisy są tam,też bardzo zabijane - ok.2000 tysięcy sztuk rocznie - stosuje się normalny odstrzał,odstrzał nocny,trucie,do niedawna polowanie z psami / par force /,mimo to,zwierząt nie ubywa - specjaliści twierdzą,że nie da się ograniczyć populacji poprzez odstrzał - należałoby wybić ok.90% zwierząt lokalnie,na danym terenie,a to jest niemożliwe - na dodatek na miejsce zabitego lisa,przybywa inny / migruje z innych terenów /.

Mnie najbardziej szokuje to,że pomimo dużego podobieństwa pomiędzy lisem a psem,właściciele psów,którzy kochają swoich pupili,nie maja nic przeciwko zabijaniu lisów,a niektórzy wykorzystują do tego swoje psy ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-05-16, 20:43
Cytuj
pomimo dużego podobieństwa pomiędzy lisem a psem,właściciele psów,którzy kochają swoich pupili,nie maja nic przeciwko zabijaniu lisów,a niektórzy wykorzystują do tego swoje psy ...
Niestety, zauważyłam na forum jamniczym, gdzie lisa nazywano "zwierzątkiem"!
Jak można pozwolić, żeby tabun psów po kolei rzucał się na "zwierzątko" w imię prób norowych.
Dla mnie wszystkie "zawody", które wymagają szczucia na inne zwierzęta powinny być zakazane. Rozumiem, że jamnik kiedyś polował w norach i jako rasa został do tego stworzony, ale czasy się zmieniły i "użytkowość" można rozwijać w inny sposób, bez krzywdzenia innych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-16, 20:52
No,dokładnie - choć norowanie jest nadal praktykowane i oprócz trucia,gazowania,wykopywania młodych i odstrzału niedolisków przy norach,jest najskuteczniejszą metodą " likwidacji szkodnika " - rozwinęła się też nowa odmiana tego polowania,czyli polowanie na stogach - niekiedy myśliwi budują sztuczne stogi,żeby lisy je zasiedliły i żeby wiedzieć,gdzie taki stóg jest.
Buduje się też sztuczne,betonowe nory - psy mają często problemy ze zmieszczeniem się w naturalnej norze,więc myśliwi budują nory " pod psy ',żeby sobie ułatwić zabijanie i " pracę " psa - Duńczycy,np.organizują sobie zawody,kto w ciągu jednego dnia zabije najwięcej lisów na takich właśnie norach / służą za nie,nawet wkopane w ziemię rury /.
Zasada jest ponoć taka,że jeśli zimą zabije się lisicę w norze,to nora będzie nie zamieszkana aż do przyszłej zimy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-05-17, 10:11
Hieny należą do rodziny hienowatych, która liczy sobie 4 gatunki: hienę cętkowaną, pręgowaną, brunatną oraz protela. Darzę te zwierzęta wielką sympatią i gdyby psy przypominały swoim wyglądem hieny miałbym w stosunku do nich takie same uczucia jak przy ich psim wyglądzie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-05-17, 14:01
Zoologu bardzo dziękuję!
Szukałam na internecie, ale mało skutecznie.
Co do hien...
Hiena nie jest "ładna" w potocznym tego słowa znaczeniu...
Chciałam przez to powiedzieć, że niektóre zwierzaki od momentu, jak na nie spojrzymy budzą większą sympatię niż inne, czytałam kiedyś że związek może mieć nawet stosunek proporcji ciała do głowy, np. dlatego szczenięta, kocięta, czy małe dzieci budzą w większości nas pozytywne uczucia i chęć opieki. wydaje mi się, że w przypadku rosłych osobników tez może działać podobna relacja, co o tym sądzisz?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-17, 17:23
Chyba ma to znaczenie - sam wiele razy czytałem wypowiedzi,że małe liski są fajne,sympatyczne,itp.ale potem wyrastają z nich " te wredne lisy " - czyli lis budzi sympatię tylko jako niedolisek.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-18, 21:16
Cytuj

Lisy opuszczają nory i polują w środku wsi. Myśliwi są bezradni
Małgorzata Motor

Już niemal codziennie lisy pustoszą kurniki w Gliniku Zaborowskim. Jakby tego było mało, mieszkańców nachodzą też sarny. Nadgryzają młode drzewka, skubią sadzonki truskawek.

- Lisy przychodzą w dzień i przemykają niemalże pod naszymi oknami. Najgorsze, że niczego się nie boją. Ani psów, ani ludzi. Ostatnio kury straciłam kilka dni temu, kiedy ptaki chodziły po podwórku. I co z tego, że mam psa, a mąż był wtedy w garażu? Skoro mają danie podane "na talerzu", to po co mają szukać pożywienia w lesie - irytuje się Helena Bieryło z Glinika Zaborowskiego.

Ogrodzenia nie pomagają

Tylko w tym roku lisy zdążyły jej ukraść już kilkanaście kur. Dlaczego drapieżniki upatrzyły sobie jej gospodarstwo? Okazuje się, że w jej kurniku jest najwięcej tych ptaków w całej wsi. Jej pech jest tym większy, że na jej podwórko stale zaglądają też sarny, które niszczą drzewka i sadzonki.

- Są ogrodzone, ale niewiele to pomaga. Z truskawek w tym roku nie będzie co zbierać - twierdzi pani Helena.

Największy problem mieszkańcy mają jednak z lisami. I to już od kilku lat. Każdy, kto hoduje kury stracił przynajmniej po jednym ptaku. Jak sobie mieszkańcy radzą? Ogradzają swoje gospodarstwa. Najbardziej zabezpieczone we wsi są jednak kurniki. Lisy czekają więc na moment, kiedy kury wypuszczane są na podwórza.

- Nie tak trudno im wtedy wynieść kury, bo wystarczy, że prześlizgną się przez płot lub pod ogrodzenie. I ptaka mają już w zębach. Z kolei w nocy częstym widokiem są lisy spacerujące po drogach. To przerażające, jak te drapieżniki się rozbestwiły - mówi Tadeusz Barć, sołtys Glinika Zaborowskiego, który stale słyszy od mieszkańców o kolejnych pustoszejących kurnikach.

Do lisów nie można strzelać
Okazuje się jednak, że Glinik Zaborowski to nie jedyna miejscowość, którą upatrzyły sobie lisy. Drapieżniki wynoszą też kury gospodarzom w Godowej, Lutczy, w Nowej Wsi. Niejednokrotnie potrafią ukraść po 10 kur z jednego gospodarstwa. Co na to myśliwi? Znają problem, ale niestety nie mogą nic zrobić.

- Chcielibyśmy pomóc, tylko że lisy od 1 kwietnia do końca czerwca są pod ochroną i nie możemy polować. W tym okresie są one jednak najbardziej aktywne, bo wychowują młode. I to jest normalne, że szukają żywności, kradną i zabijają. Poza okresem ochronnym, rocznie w naszym kole odstrzeliwujemy nawet po 100 lisów - mówi Paweł Barć, myśliwy z Koła Łowieckiego "Bażant” Czudec.

Dlaczego lisy z roku na rok podchodzą coraz bliżej domów i wyrządzają coraz więcej szkód?

- W lasach brakuje drobnej zwierzyny, dlatego przenoszą się do wiosek, bo tam zawsze coś upolują - tłumaczy myśliwy.

 
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090518/REGION00/341578150

Teraz myśliwi przedstawiają się jako " obrońcy rolników " którzy są bezradni,bo " szkodniki " mają teraz okres ochronny - innymi słowy: my bardzo chętnie,ale,niestety nam nie wolno...
Przy okazji poruszono temat wilków i niedźwiedzi,wobec których myśliwi też są bezradni,ale o tym już w innym temacie.

Cytuj
Lis - szkodnik czy dobro narodowe? W ostatnich latach populacja lisów na terenie województwa podkarpackiego wzrosła prawie pięciokrotnie. Niestety, nie ma jasnych przepisów, kto jest odpowiedzialny za wypłacanie odszkodowań za szkody wyrządzone przez lisy. Początkowe pytanie w kontekście treści artykułu z pierwszego wpisu można postawić w związku ze szkodami jakie lisy czynią w gospodarstwach wiejskich! Ich aktywność w okresie ochronnym powoduje znaczne straty najczęściej w małych i ubogich gospodarstwach wiejskich, za które odszkodowań nie wypłacają koła łowieckie ani nikt inny . Odszkodowanie za szkody, które wyrządza to zwierzę, powinny być wypłacane przez Podkarpacki Urząd Wojewódzki, ponieważ lis według przepisów jest "dobrem ogólnonarodowym" i należy do Skarbu Państwa. Sejmik Województwa Podkarpackiego, po uzyskaniu zgłoszeń bezpośrednio od mieszkańców lub samorządów, czyli: wójta, burmistrza lub starosty, może wyznaczyć miejsca czy rejony, w których powinno się ograniczyć populację lisów. Jednak zanim odpowiednie organy podejmą działania, mieszkańcy powinni zgłaszać, że taki problem istnieje. Zgodnie z art. 33 a. o ochronie zwierząt "jeśli powstaje zagrożenie dla życia, zdrowia lub gospodarki człowieka, w tym gospodarki łowieckiej " interwencja polegająca na ograniczeniu populacji, czyli odłowie lub odstrzale może zostać podjęta.
Zna ktoś przypadek ( gdziekolwiek w Polsce ) takiej decyzji podjętej przez Sejmik Województwa w stosunku do jakiegokolwiek gatunku zwierząt czyniących szkody ???

Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Myślę,że ubezpieczenia powinny być,ale nie widzę jednak tego,żeby lisy zagrażały " życiu i zdrowiu człowieka " - ja saię za bardzo nie znam ale słyszałem głosy,ze koszt woliery dla kur nie jest taki wysoki.

A tu cytat opisujący tę niezwykłą " opiekuńczość " myśliwych:

Cytuj
Czuje się jakbym miał trzy latka i słuchał z płyty Czerwonego kapturka:
"Przez lasy, dąbrowy, maszeruje gajowy (tutaj myśliwy), ma broń nabitą w dłoni, to bronią go obroni"

" Hej wilku bury, łapy do góry!!!
będziasz miał wilku nauczkę,
oddawaj mi tu zaraz, babcię i wnuczkę!!!"

... A może to ze mną jest,jednak coś nie tak? ... to,że mam inny stosunek do lisa,to,że traktuję lisa tak,jak psowatego,który jest naszym najlepszym przyjacielem?,że nie przeszkadza mi to,że jest on drapieżnikiem? ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-05-18, 22:41
..to jakieś lipne maja te ogrodzenia :roll:
kurczaki u mnie/stare zdjęcie-drzewka już większe
(http://img89.imageshack.us/img89/3760/obraz181j.th.jpg) (http://img89.imageshack.us/my.php?image=obraz181j.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-18, 22:56
Też myślę,ze zawsze można coś zrobić,jakoś zabezpieczyć,a najlepiej łączyć zabezpieczenia: ogrodzenie + pies - trzeba tylko chcieć.
A nie chodzi o to,że lisy opuszczają lasy z powodu braku zwierzyny - już ponad dwa lata temu czytałem wypowiedź leśniczego,że pomimo dostatku pożywienia w lasach,lisy przenoszą się na tereny zurbanizowane,nawet na osiedla - po prostu,lisom łatwiej jest żyć w naszym sąsiedztwie.

Cytuj
W połowie lat dziewięćdziesiątych na każdym w moim kole polowaniu zbiorowym padało
średnio 10-15 lisów. Na indywidualnych polowaniach w okresie jesienno-zimowym w tych latach, przeważnie strzelało się 1-2szt lisów. Obecnie w ostatnim sezonie na wszystkich 6-ciu polowaniach zbiorowych strzelono 6 lisów, a na indywidualnych to łatwiej jest zobaczyć zwierzynę grubą niż lisa. W chwili obecnej poziom pogłowia tego drapieżnika w obu naszych łowiskach jest tak rewelacyjnie niski, że poszczególne osobniki stanowią już tylko dodatek do zamieszkującej nasze lasy zwierzyny. Na całe szczęście jenot i borsuk nigdy nie występowały u nas licznie. Co ty na to Alette? Jak widzisz nie muszą okoliczni rolnicy budować wolier dla swoich kur. Zastosowaliśmy zdecydowanie lepsze rozwiązanie:
systematycznie odstrzeliwaliśmy nadmiar lisów. To jedyna dobra metoda na utrzymanie pogłowia tego drapieżnika ( szkodnika ) w ilościach nie zagrażających łowisku i okolicznej ludności. Pa Pa.

Cytuj
Kura ma prawo łazić bez woliery a lis ma prawo ukręcić jej łeb. Tak zawsze było i będzie dopóki będą kury i lisy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-05-19, 16:21
Z całą pewnością Soboz 4. Szeroko pisał o tym mój Mistrz Vitus B. Droscher w "Regule przetrwania".   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-19, 16:52
Na szczęście,nie wszyscy są tak krótkowzroczni i w gorącej wodzie kąpani:

Cytuj
Myśliwi może i są bezradni jednak poradzić mogą sobie w niejednym przypadku sami właściciele kuraków.
Dlaczego nie ogrodzą solidnie wybiegów dla kur ? W przytoczonym artykule gospodyni mówi gdzie kuraki chodzą i jak lis wchodzi na podwórko.Ta pani to wie.
Czy tak trudno kupić siatkę i ogrodzić wybieg wkopując ją i zabetonowywując, chociażby lichym betonem, w ziemi ? Sam mam takie ogrodzenie i mimo, iż za nim już tylko pola,łąki i las jeszcze ani jedna kura mi nie zginęła.Lis nie ma możliwości tam się dostać, no chyba, że potrafi fruwać.
Nie mi zaglądać komuś na podwórko i pouczać go,uważam jednak, że odrobina wyobraźni i dobrej woli mogłaby niejednej kurze uratować życie, zwłaszcza teraz kiedy liszki są bardzo aktywne.
Najlepiej wszystko zwalić na lisa.Jak on bezczelny ma prawo wogóle żyć na tym świecie !!!

Cytuj
Jako hodowca kur;-) opiszę ostatnie doświadczenia z tą gadziną. Są to zwierzaki wbrew pozorom niesłychanie inteligentne, z jednej strony zagrody zrobiłem siatkę do nieba żeby mi nie masakrowały warzywniaka, z drugiej założyłem pastucha w formie pasa siatki, metr od ogrodzenia żeby nie podchodziły i nie wfruwały na płot. Pastuch jest na takiej wysokości, żeby usiłowały przejść pod nim i wtedy dostają impuls na grzebień. Ominięcie tej zapory zajęło im od niedzieli do dzisiaj. Dzisiaj już wlatywały na swój domek;-) kurnik i potem spokojnie przelatywały nad pastuchem na płot i z płota w długą.

Jak do tej pory lis mi dupnął jedną w tamtym roku, ale że był to właśnie początek maja to zrobiłem zdjęcie i życzyłem mu smacznego. Pozdrawiam

Ale nie wszyscy:

Cytuj
Zawsze można zlikwidować zwierzę stanowiące zagrożenie dla życia, zdrowia i GOSPODARKI człowieka.
Innych przepisów szukać nie trzeba.
Wydaje mi się również że nie ma tu też wymogu użycia myśliwskiej broni palnej, ale pewny nie jestem...

A lis w środku wsi? można by go zacząć podejżewać o jakąś chorobę, wściekliznę np i powiadomić odpowiednie służby niech go "zbadają"... :twisted:

Cytuj
Masz rację tylko trzeba to zrobić z głową...mianowicie:
Wystąpić do Wojewody z wnioskiem o odstrzał redukcyjny zwierząt stanowiących to zagrożenie ...
Wojewoda w ramach rozporządzenia wydaje decyzję o odstrzale np. 50 lisów w danej gminie czy sołectwie i po kłopocie...nikt nikogo nie będzie ciągał po sądach , lisów mniej kurów więcej , gospodarze zadowolone


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-24, 21:25
Mniej więcej od tej strony,można sobie pooglądać zdjęcia tegorocznych niedolisków:
http://www.fotoprzyroda.pl/lis-vulpes-vulpes-vt308,870.htm
:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-05-27, 01:30
(http://farm4.static.flickr.com/3141/2577370239_6ab912eba9.jpg?v=1213466399)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-27, 01:48
Bardzo ładne zdjęcie,lisek jest już odrobinę wyrośnięty :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-05-27, 01:57
(http://images43.fotosik.pl/132/f70bb967544c2aebm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f70bb967544c2aeb)

(http://images49.fotosik.pl/132/d54079351da9ad49m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d54079351da9ad49)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-27, 02:41
Też fajne,bardzo ładne kolory :)
na pierwszym zdjęciu,ciekawe niebo,a na drugim,zieleń i " lisi " kolor. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-05-27, 12:50
http://www.milanos.pl/film.php?cat=1&id=10312


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-27, 13:43
To mój pierwszy," lisi ' filmik na YuTube,jaki widziałem,ponad trzy lata temu ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-29, 02:32
http://www.youtube.com/watch?v=SzuLQ5qvgj0&feature=channel_page

Dwa niedoliski są bardziej czarne,niż rude ... albo z moim wzrokiem nie jest już,za dobrze ;)
Łobuziaki z nich ;) - przy okazji,fajny pomysł na plac zabaw: szafka,poduszka,pudło,kawałek sznurka i zwierzaki mają zajęcie ;)

Inne liski:    http://www.youtube.com/watch?v=dD6mltCVY4g&feature=related



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-05-30, 00:55
Lis ;) One sa cudowne :VoV: Sa chyba trzymane w mieszkaniu?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-30, 01:29
Tak,na to wygląda - ten autor ma więcej lisich filmików - hmmm ... to są Stany Zjednoczone i coś mi się wydaje,że to może być hodowca / w niektórych stanach można legalnie hodować i sprzedawać lisy /.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-05-30, 13:39
Lisie w niektórych stanach można tam normalnie na podwórku trzymać np. lwa ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-30, 14:28
Tego nie wiem,ale to już by była gruba przesada ...  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-05-31, 23:42
Właśnie sobie czytam o polowaniach na lisy,myśliwi pytają się nawzajem,jak ich koła motywują swoich myśliwych do polowań na lisy / nagrody,kary,itp. /,ponoć rolnicy skarżą się,że lisy " uniemożliwiają normalne funkcjonowanie mieszkańcom gminy ",więc w tym roku nie ma być litości i lisy mają być tępione od 1 lipca - jeszcze cytacik:

Cytuj
u nas w kole wpuszczamy co roku do wszystkich naszych obwodów sporo bażantów. Dlatego Zarząd zarządził, że każdy ma obowiązek strzelić w sezonie łącznie 2 lisy a jeśli nie, to musi kupić za jednego nie strzelonego lisa 1 kurę bażanta i wpuścić ją do obwodu. Oczywiście w końcowym efekcie kupują i wpuszczają kury gospodarze łowisk z łowczym na czele ale zasada jest jak ją opisałem. Efekty są rewelacyjne w ilości zarówno bażantów jak i lisów.
Ale oświećcie mnie Przyjaciele jak to jest z tymi lisami. Wpadła mi do rąk broszurka wydawana przez Starostwo Pleszewskie z której wynika, że w niektórych kołach panują dziwne zasady planowania ilości lisów do odstrzału. I tak wykazywana przez kilka kół z tego powiatu ilość lisów z inwentaryzacji (a więc na 01 marca) wynosi 35 do 45. Planuje się do odstrzału 180 !!! A zatem gdyby przyjąć, że z 40 lisów w łowisku 1/2 to liszki zapłodnione i żadna nie dostąpi zaszczytu być upolowaną do końca marca to aby móc zrealizować taki plan liszki muszą urodzić i wychować do początku sezonu polowań na lisy co najmniej po 7 do 8 sztuk. Do tego odstrzelą jeszcze te 40 dorosłych i mają po problemie z lisami. Napiszcie mi proszę jak się liczy te lisy a potem jak planuje bo mi to jakoś nie pasuje.

Cytuj
Każdy sposób jest dobry żeby ograniczyć liczbę drapieżników . Mnie osobiście nie trzeba motywować karami lub premiami choć takie postępowanie wydaje się być owocne w stosunku do innych. Wyjazd w łowisko i staram się być w nim gospodarzem który nie liczy się z kosztami i czasem w celu wyeliminowania szkodnika. Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-12, 12:49
No i stało się: zmiany w rozporządzeniu Ministra Środowiska w sprawie określenia okresów polowań na zwierzęta łowne:

Cytuj
2. Lisy od 1 czerwca do 31 marca oraz nowość absolutna - na obwodach, w kórych w ostatnich dwóch latach prowadzono zasiedlenia zająca, bażanta lub kuropatwy - przez cały rok.

Co do lisów tendencja rozciagnięcia w czasie okresu polowań zauważalna jest stale - teraz będzie możliwy całoroczny odstrzał tych drapieżników w obwodach, gdzie introdukowano ww. gatunki zwierzyny drobnej.

Cytuj
Jak zwykle , pozwolono nam sie obudzić z ręką w nocniku. Pisze "pozwolono'' , bo i tak to zawsze ktoś, za nas podejmuje decyzję , tak naprawde do końca nas o to nie pytając. jakie "dyskusje społeczne"- kto rozmawiał, z kim??słyszał ktoś z Was o pracach nad projektem nowego kalendarza polowań??
Teraz, kiedy zając, kuropatwa i bażant to relikty naszej przyrody, łaskawie pozwolono na odstrzał lisów.....Kiedy my 10 lat temu biliśmy na alarm, pseudoekolodzy oprawiali w złote ramy wszystko to co miało kły i szpony. na szczeście znalazł sie jak widać ostatnio ktoś ktoś ,kto zauważył ,ze te kły i szpony nie mają po prostu już czego rozszarpywać!
.....z dwojga złego- jeśli koło zakupi choć 10 szaraczków, to będzie pretekst, aby prać do lisów okrągły rok. Jednak nie łudżmy sie, odbudowa stanu zwierzyny drobnej będzie trwała tak długo,jak długo trwała jej eksterminacja........a więc około 20 lat .

Cytuj
Na lisy - trochę za wcześnie, bo suki jeszcze nie odchowały młodych. Cały rok, to dość nietrafiona decyzja. Rozumiem potrzebę całorocznej redukcji w obwodach z uwagi na głuszca i cietrzewia ale wszędzie, gdzie zasiedla się jednym z trzech gatunków zwierzyny drobnej? Lis nie jest głównym powodem jej zaniku. Wiem to na podstawie wieloletnich obserwacji relacji populacji zająca do intensywnej redukcji lisa. Wbrew oczekiwaniom intensywna redukcja lisa w obwodzie polnym przez 8 kolejnych lat z rzędu nie przyczyniła się do wzrostu ilości zajęcy a jeśli już , to w minimalnym stopniu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-18, 22:51
Widać kolejne objawy paniki:

Cytuj

Lisy straszą dzieci, polują na drób

- To prawdziwa inwazja! Lisy mieszkają w opuszczonych stodołach, można je spotkać na ulicach - mówi mieszkanka Ćwikowa w Małopolsce. Zwierzęta bardzo się rozmnożyły i są tak oswojone z obecnością ludzi, że zupełnie się ich nie boją.

- Można je spotkać wszędzie, przychodzą w okolice domów, niejednokrotnie wystraszyły dzieci, które boją się wychodzić do szkoły. W okolicy jest bardzo dużo pustostanów, lisy mieszkają w opuszczonych stodołach. Zdarzało się, że zagryzały drób. Można nawet spotkać takie, które chodzą ulicami i zupełnie nie boją się ludzi - opowiada mieszkanka wsi.

Podkreśla przy tym, że mieszkańcy nigdzie nie mogą uzyskać w tej sprawie pomocy. Ona sama interweniowała już u wójta, miejscowego lekarza weterynarii i w Związku Łowieckim. Jak dotąd nikt nie zechciał nic zrobić w tej sprawie. A plaga lisów trwa w Ćwikowie już drugi rok.

Jak mówi Zygmunt Głowacki, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Dąbrowa Tarnowska, sposobem na ograniczenie liczby lisów w jakiejś okolicy byłby ich odstrzał. Jednak, obecnie jest on niemożliwy, sezon polowania na lisy rozpoczyna się bowiem 1 lipca. Wcześniej myśliwym z koła łowieckiego nie wolno tego robić. - Jedynymi sposobami w tej sytuacji jest użycie środków zapachowych, które mogą odstraszyć lisy lub próbować je wypłaszać - dodaje Zygmunt Głowacki.

Polski Związek Łowiecki, okręg w Tarnowie zapowiada po tym terminie zintensyfikowanie polowań w rejonie Olesna.

- Mieszkańcy gminy muszą wykazać się cierpliwością jeszcze przez dwa tygodnie. Uczulimy koła łowieckie, które dzierżawią te tereny, by zwiększyły penetrację i zintensyfikowały odstrzał w okolicy tej miejscowości. Jednak nie można się spodziewać, że będą to akcje z dużą liczbą uzbrojonych osób. Należy pamiętać, że prawo zabrania polowań z użyciem broni w miejscach znajdujących się mniej niż 100 metrów od zabudowań. Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy zwierzęta wolno żyjące zagrażają zwierzętom gospodarskim - mówi łowczy okręgowy, Mirosław Łoboda.

Potrzeba zmniejszenia liczby lisów wynika również z zasad gospodarki łowieckiej. Duża ilość tych zwierząt oznacza zmniejszenie ilości zajęcy, kuropatw czy bażantów. Natomiast użycie środków zapachowych do odstraszenia lisów może być zdaniem Mirosława Łobody mało skuteczne. - Lisy przyzwyczaiły się do człowieka i już się go nie obawiają - dodaje łowczy.

Wyjaśnia również, że w tym okresie zaczynają dorastać młode, które nie obawiają się ludzi, dlatego podchodzą tak blisko. Szukają łatwego jedzenia na wysypiskach śmieci i w kompostownikach. Natomiast raczej nie należy obawiać się tego, że przenoszą wściekliznę. Prowadzone przed laty szczepienia skutecznie rozwiązały ten problem. Świadczy o tym chociażby właśnie liczebność lisów w ostatnich latach. W efekcie czego odstrzał jest około dziesięć razy większy niż osiem lat temu.

BAJA

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/news/wielki-strach-w-malopolskim-cwikowie,1324146

Zastanawiam się tylko,czy inne zwierzęta,też straszą dzieci,także te domowe? ...

... A myśliwi już się cieszą,że zauważa się problem i że od przyszłego roku będzie można " szczepić lisy " ołowiem i śrutem przez cały,okrągły rok i łapać je w pułapki - dzięki temu wzrośnie pozyskanie zajęcy,bażantów i saren,same plusy dla myśliwych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-19, 10:40
Widzę,że pan Cert już się tutaj wpierdziolil i teraz mnie obgaduje,razem z kolegami ...

Cytuj
Basia, ja mam co czytać i "mądrości" Lisa 22( powinien sobie dopisać jeszcze jedną 2 i REMINGTON:)) nie mam zamiaru. Nie jest mi on do niczego niepotrzebny i nie mam do niego zadnego interesu. Równie dobrze on moze sobie poczytać moje wpisy tu i gdzies tam jeszcze. Nie widzę powodu dla którego jego pisanina ma byc dowodem na cokolwiek. Szczególnie jak weźmie się pod uwagę jego "wiedzę" i praktykę. MAm kolegę który jest bardzo dobrym ojcem 5 dzieci. A najwięcej krytyki i "dobrych rad" w zakresie wychowania dzieci dostaje od bezdzietnego szwagra i ...księdza. Powiedział już obu: zróbta sobie chociaz po jednym i wrócimy do dyskusji.
Wpisy Lisa22 sa takie dobre?? Bo pisze to CO CHCESZ/LUBISZ. Czyli nic u Ciebie w tym zakresie się nie zmieniło. DObrym tego przykładem jest Twój komentarz odnośnie Bartona. Nie znasz gościa ale jak jest myśliwym to musi byc be. Tak myślą skrajni nacjonaliści.Jesteś arabem-do piachu! Znam bardzo wielu myśliwych polujących namiętnie na lisy ale nie znam ani jednego który ich nienawidzi.Paradoksalnie-ci namietni lisiarze często nakładają na siebie różne ograniczenia jak np skracają sobie sami sezon polowań do 3-4 zimowych miesięcy.
Ja napisałem abyś pomogła ludziom rozwiązać dręczący ich problem z lisami a Ty piszesz bzdury że powinni nauczyc się je akceptować. Podobnej rady udzielił mi taki skur...iały lekarz gdy poszedłem do niego z rozwalonym kręgosłupem.Najpierw zapisywał mi maści( chciał w ten sposób wyleczyć 6 dysków które mi wypadły ) a na koniec jak ból narastał i już prawie nie chodziłem rzekł: to dobrze że boli.Jak boli to czujesz że żyjesz.
To że Ty kochasz lisy ślepą miłością to nie znaczy że inni też tak będą robić. Już napisałem wcześniej: ludzie mają prawo do strachu przed lisami( i nie tylko), do niechęci do lisów itd. Przestań wreszcie bzdurzyć o zabezpieczaniu kurników czyli kolejnych grodzeniach. Widzisz jak to wyglądałoby w rzeczywistosci?? Najpierw zaczęłaś grodzić pola na które wchodzi zwierzyna a teraz już wypadałoby ogrodzić miasteczka i wsie. Bo ogrodzenie kurnika nie wystarcza. Może ktoś bać się że lis łażący mu pod płotem nasra i zostawi pokaźne stadko wirusów które mogą być groźne dla niego, jego psa itd. A powiedz mi co robić ze szczurami w zabudowaniach? Te gryzonie potrafią naprawdę obrzydzić życie i być uciązliwymi sąsiadami. Tylko dobrze się zastanów co odpowiesz. Bo z mojego punktu widzenia lis i szczur to takie same stwory. Więc?
Może wreszcie zacznij podchodzic do życia z pragmatyzmem a nie ideologiami tchnącymi fanatyzmem? Poznaj znaczenie słowa KOMPROMIS i wprowadź je w życie?
Zrozum wreszcie że myśliwi to jedni z bardzo nielicznych ludzi na tym świecie którym naprawdę zależy na zachowaniu jak największych obszarów w miarę naturalnego środowiska i bioróznorodności. I nie ważne dlaczego.Ważne że chcą. I w ten sposób cała masa stworzeń, flory ma szansę istniec dalej. Co ważne, myśliwi nie chcą by te obszary były zamknięte dla innych co mam miejsce w przypadku rezerwatów i Parków Narodowych. Cóż z tego że można tam wejść i popatrzeć? To jak wejśc do cukierni, popatrzeć, pooblizywac się i wyjść. Ludzie-nie myśłiwi wolą stanowczo miejsca gdzie mogą pojechac bez ograniczeń, pospacerować, zapalić ognisko, popływać. I gwarantuję Ci że ich interes i myśłiwych( którzy tak naprawdę przez 80% roku są takimi samymi ludźmi tj niepolującymi) jest wspólny. Jeśli ten świat ma wyglądać tak jak Ty piszesz :wszystko ogrodzić a "dziką" naturę można pooglądać w rezerwatach-NIE CHCĘ TAKIEGO ŚWIATA I NIGDY GO NIEZAAKCEPTUJĘ. I zrobię wszystko co w mej mocy aby do tego niedopuścić. Takich jak ja będzie duuuuużo więcej. A Ty? Jak myślisz ilu znajdziesz zwolenników CONZENTRATION LAGER???
Nie pisz mi o sumieniu. To co?Niby człowiek jest jedyny be na tej planecie bo coś robi z rozmysłem?
Fakt, już kiedyś napisałaś że żałujesz iż natura wyposażyła nas w większy mózg.
Więc widzisz sama że nawet Bóg i przyroda są przeciw Tobie:)

a tu,nasz Certyfikat:

Cytuj
przede wszystkim "mądrości" Lisa to nie jego mądrości. Facet nigdy nie widział lisa, siedzi całe życie w mieście, ogląda zwierzęta na youtube i czyta fora internetowe, a jego tzw "mądrości" to tylko poprzeklejane z różnych for fragmenty wypowiedzi. Schemat jest taki: gość bierze kawałek wpisu np z łowieckiego, w którym ktoś chwali się, że strzelił 4 dziki. Delikwent przekleja to na innym forum i dopisuje do tego: "A nie mówiłem że myśliwi to bezduszni mordercy?". Merytoryczna dyskusja z nim, podobnie zreszta jak z Basia, jest w zasadzie niemożliwa, bo w razie zapędzenia w kozi róg pisze: "Moim zdaniem myśliwi to mordercy i zdania nie zmienię!" To coś jak z Basinym: "Skoro jesteś myśliwym, to Twój poziom empatii jest zaburzony". Był kiedyś jeszcze jeden gość, który z uporem maniaka powtarzał: "Kartagina powinna zostać zniszczona!". Temu ostatniemu się udało, ale Basia i Lis... tu zwyczajnie "szkoda howoryty" :)

Cytuj
Co ważne, myśliwi nie chcą by te obszary były zamknięte dla innych co mam miejsce w przypadku rezerwatów i Parków Narodowych. Cóż z tego że można tam wejść i popatrzeć? To jak wejśc do cukierni, popatrzeć, pooblizywac się i wyjść. Ludzie-nie myśłiwi wolą stanowczo miejsca gdzie mogą pojechac bez ograniczeń, pospacerować, zapalić ognisko, popływać.

Ludzie chcieliby też,mieć wolny wybór,chcieliby,ażeby myśliwi szanowali ich prawo do prywatności,do wolności na własnej ziemi,na własnym terenie,do niezabijania zwierząt na ich terenie - tego prawa,tego wyboru im myśliwi nie dają.
A w Parkach Narodowych,też się poluję,więc nie są to takie oazy spokoju i zamknięte ekosystemy.

Cert - to,ze ja nie widziałem jeszcze lisa w środowisku naturalnym / tylko w niewoli / nie oznacza,ze jestem gorszy od Ciebie czy od innych myśliwych - zarzucasz mi,ze posługuję się cytatami,ze nie opisuje swoich przemyśleń - gdy pisze po swojemu,to uważacie,ze filozofuje,itp. - zdecydujcie się w końcu na coś - Ty i Arkady111.

Cytuj
Już napisałem wcześniej: ludzie mają prawo do strachu przed lisami( i nie tylko), do niechęci do lisów itd.

Ludzie mają prawo do wszystkiego,ale rolą ludzi obdarzonych odpowiednią wiedzą,jest wyrabianie w innych świadomości,nie chodzi o to,żeby powiększać lęki,wyolbrzymiać zagrożenie i siać panikę,a łagodzić jej skutki,tłumaczyć ludziom i edukować,edukować - Wy,natomiast / myśliwi / żerujecie na strachu,niewiedzy,zabobonach i na lękach,często rozpalacie lęki,zamiast niwelować ich skutki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-06-19, 11:31
Lis na forum, od razu "ruch" w DZIKICH ZWIERZĘTACH!
A co do wpisu Certa, to on nie rozumie Twoich intencji, bo z tego co ja rozumiem i solidaryzuję się z tym, walczysz przeciw zabijaniu dzikich zwierząt a nie tylko przeciw zabijaniu lisów, jak również walczysz o humanitarne traktowanie zwierząt, ochronie ich legowisk, okresów ochronnych itd...
Ja poczytałam sobie opinie o mojej petycji i jak muszę wyglądać (niby po treści listu wynikał mój wygląd), najśmieszniejsze to, to że autorem był mój brat, przystojny, młody facet, wysportowany (ratownik, sternik jachtowy, trener judo, narciarz, III stopień nurka, już nie pamiętam tych jego wszystkich dziedzin), dwa kierunki studiów, miłośnik książek, tak więc trochę im się wizerunek nie zgodził…


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Cert w 2009-06-19, 13:06
Lis - po pierwsze drugi cytat to nie moja wypowiedź. Po drugie - w jaki niby sposób mysliwi odbierają komukolwiek prawo do niezabijania zwierzat na ich terenie? Po trzecie - nie uważam że jesteś gorszy jako człowiek, uważam jedynie, że brakuje Ci elementarnej wiedzy. Po czwarte - niby jakie lęki rozpalamy my myśliwi? i na jakich zabobonach żerujemy?


soboz - ja rozumiem intencje Lisa. Ale dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane. Lis ma klapki na oczach i widzi tylko zabijanie lisów, ale pomija milczeniem zagrożenie jakie lis przy obecnym zagęszczeniu stwarza dla innych gatunków ptaków czy ssaków. Proszę bardzo, nie polujmy na lisa. Ale jak w takim razie - jeśli nie za pomocą polowań - przywrócić zagęszczenie 3 osobników na 1000 ha?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-19, 14:21
Lis na forum, od razu "ruch" w DZIKICH ZWIERZĘTACH!


... ;) Tak właściwie,to tego ruchu tu,nie ma - może parę osób czyta ten i myśliwski temat.


A co do wpisu Certa, to on nie rozumie Twoich intencji, bo z tego co ja rozumiem i solidaryzuję się z tym, walczysz przeciw zabijaniu dzikich zwierząt a nie tylko przeciw zabijaniu lisów, jak również walczysz o humanitarne traktowanie zwierząt, ochronie ich legowisk, okresów ochronnych itd...


Dokładnie,ale nie ukrywam,że lis i moja sympatia do niego stanowił bodziec,który spowodował,że szerzej zająłem się problemem myślistwa i przyrody,w ogóle.

Cert :

Lis - po pierwsze drugi cytat to nie moja wypowiedź. Po drugie - w jaki niby sposób mysliwi odbierają komukolwiek prawo do niezabijania zwierzat na ich terenie? Po trzecie - nie uważam że jesteś gorszy jako człowiek, uważam jedynie, że brakuje Ci elementarnej wiedzy. Po czwarte - niby jakie lęki rozpalamy my myśliwi? i na jakich zabobonach żerujemy?


Drugi cytat jest fragmentem wyciętym z tego większego,nie Twojego autorstwa.
Chodziło mi o to,że normalny człowiek,właściciel ziemi nie może przegonić myśliwych,wykonujących polowanie ze swojej ziemi,nie może im zabronić zabijać dzikich zwierząt na swojej ziemi - chyba Wiesz,jak trudne jest wyłączenie danego terenu z obwodu łowieckiego.
Na temat myślistwa,łowiectwa oczytałem się już sporo,więc,jako taką wiedzą już dysponuje - tyle że,Widzisz - ja tej wiedzy,którą uznają myśliwi,nie biorę za pewnik,za ' oczywistą oczywistość " .;)
Co do lęków to miałem na myśli to,że podsycacie strach ludzi,także mieszkańców miast przed dzikimi zwierzętami,a przed drapieżnikami,szczególnie - ciągle czytuję,jak to czekacie na pierwszy przypadek ataku wilka na człowieka,itp.


soboz - ja rozumiem intencje Lisa. Ale dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane. Lis ma klapki na oczach i widzi tylko zabijanie lisów, ale pomija milczeniem zagrożenie jakie lis przy obecnym zagęszczeniu stwarza dla innych gatunków ptaków czy ssaków. Proszę bardzo, nie polujmy na lisa. Ale jak w takim razie - jeśli nie za pomocą polowań - przywrócić zagęszczenie 3 osobników na 1000 ha?

Nie mam klapek na oczach i nie zajmuje się tylko lisem,bo gdyby tak było,pisałbym tylko i wyłącznie na jego temat,a przecież jestem przeciwnikiem zabijania wszystkich,dzikich zwierząt.
Co do zagrożenia ze strony lisa dla innych ssaków i ptaków - uważam,że ta myśliwska troska nie jest spowodowana prawdziwą potrzebą opieki i ochrony nad drobną zwierzyną,a jedynie własnemu celowi,jakim jest zwiększone pozyskanie zajęcy,bażantów,kuropatw i,ewentualnie saren - nie chodzi o to,żeby było ich więcej,tylko żeby więcej ich było dla was.
Gdybyście się tak przejmowali,np.losem zająca lub kuropatwy,to znieślibyście te gatunki z listy zwierząt łownych - ale to jest dla was dyskomfort,bo to,przecież wasza tradycja i takie,tam ... myśliwi uważają,ze nie polowanie na zająca czy kuropatwę nic nie zmieni,więc po co się ograniczać? - w grę wchodzi tylko tępienie wszelkich drapieżników,także ptasich - i jak to określił jeden z kolegów Certa :  " Miernikiem kultury człowieka będzie więc pomoc naturze, przez tępienie drobnych drapieżników, w tym krukowatych i totępienie wszystkimi sposobami, w tym również brutalnymi, jak wykładanie trucizny, sidła i odstrzał przez cały rok, bez żadnych okresów ochronnych."

Uważam,że przywrócenie populacji lisa do stanu sprzed szczepień,jest po prostu niewykonalne,wiązałoby się to z totalnym tępieniem / do którego wykonano już pierwsze kroki / i jak piszą co poniektórzy,trzeba by zabijać więcej lisów,niz jest się w stanie urodzić,i to wszelkimi sposobami,a to i tak niczego nie gwarantuje - nie wziąłeś pod uwagę też tego,że środowisko się zmieniło i lisy też,są to już trochę inne lisy,niż te 15 - 20 lat temu,pamiętajmy też,że lisom sprzyja też wiele czynników i ogólnie obecna gospodarka człowieka.
Powiedz mi tylko,czy kolejne skracanie okresu ochronnego,pomoże drobnej zwierzynie,czy pozwoli się po prostu wyżyć pewnej grupie myśliwych,którzy z radością przystąpią do tępienia niedolisków - podobnie,polowanie przez cały rok tam,gdzie koło wypuści zające,bażanty lub kuropatwy - kilkuset,może kilka tysięcy myśliwych ruszy do lasów w kwietniu i w maju,wybije niedoliski i będzie się chwalić tym,ile to oni dobrego zrobili dla przyrody i o ile wzrosło im " pozyskanie " zająca,bażanta,sarny.

A co do powyższego tekstu,który wywołał całe to zamieszanie na łowieckim,to co w nim jest takiego strasznego?:

" lisy straszą dzieci " - jak?,napadają na nie?,gryzą? - normalny lis boi się ludzi lub ich unika,teraz jest trochę inaczej bo lisy przyzwyczaiły się już do naszej obecności,ale nadal nie atakują one ludzi - zagrożenie jest więc takie,jak ze strony wiejskich kundelków lub bezdomnych psów,z tą różnicą,że lisy nie atakują ludzi,a dzieci wcale się nie muszą do nich zbliżać,jeśli nie chcą.

" Zdarzało się, że zagryzały drób." - przecież to także jest naturalna,normalna sytuacja,zwłaszcza wiosną,gdy liszki wychowują młode - trwa to tak długo,jak długo występują lisy i kury - rozwiązaniem mogłyby być ubezpieczenia kur - czytałem o takim pomyśle.

Twój przedmówca na łowieckim pisze,że:

Cytuj
To że Ty kochasz lisy ślepą miłością to nie znaczy że inni też tak będą robić. Już napisałem wcześniej: ludzie mają prawo do strachu przed lisami( i nie tylko), do niechęci do lisów itd.

Ja jednak uważam,że ludzi należy uczyć,uświadamiać,edukować - nie należy siać paniki - strach,niechęć,to wszystko bierze się z niewiedzy,ze stereotypów,z zakorzenionych lęków,nie należy w ludziach pielęgnować tych lęków i tej niewiedzy,należy ich uczyć,jak postępować ze zwierzętami,itp. - w UK tak właśnie się robi i dzięki temu ludzie wiedzą już sporo o lisach,nie boją się ich,ale tam lokalne społeczności uczą wolontariusze,członkowie lisich organizacji lub lecznic dla dzikich zwierząt,a u nas lis nie posiada nawet porządnej strony internetowej na której można by się dowiedzieć chociażby tych podstawowych wiadomości.

Cert - skoro tak bardzo Ci przeszkadza moja sympatia do lisów,to nie czytaj moich postów - proste - ja nie zmienię swojego postępowania i nadal będę się starał pokazywać ludziom dobre strony tego pięknego zwierzęcia,bo o tych złych już się dość rozpisaliście.



P.S: zastanawiam się,czy są jakieś wytyczne na temat tego,ilu powinno być ludzi na 1000 ha? ... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Cert w 2009-06-19, 15:17
Chodziło mi o to,że normalny człowiek,właściciel ziemi nie może przegonić myśliwych,wykonujących polowanie ze swojej ziemi,nie może im zabronić zabijać dzikich zwierząt na swojej ziemi - chyba Wiesz,jak trudne jest wyłączenie danego terenu z obwodu łowieckiego.

Wyłączenie powierzchni z obwodu łowieckiego nie jest trudne. Jest czasochłonne, tzn sam proces trwa kilka lub kilkanaście tygodni, ale właściciel ziemi w zasadzie musi napisać tylko jedno pismo i czekać na rozwój wypadków. Najwięcej wniosków o wyłączenia powierzchni z obwodu piszą koła łowieckie. Zaskoczony?


Cytuj
Na temat myślistwa,łowiectwa oczytałem się już sporo,więc,jako taką wiedzą już dysponuje - tyle że,Widzisz - ja tej wiedzy,którą uznają myśliwi,nie biorę za pewnik,za ' oczywistą oczywistość " .;)

Owszem, za oczywistą oczywistość przyjmujesz tylko tą wiedzę i te źródła, które pasują do Twojego światopoglądu. Wszelkie inne poglądy i opinie odrzucasz bez rozważenia.

Cytuj
Co do lęków to miałem na myśli to,że podsycacie strach ludzi,także mieszkańców miast przed dzikimi zwierzętami,a przed drapieżnikami,szczególnie - ciągle czytuję,jak to czekacie na pierwszy przypadek ataku wilka na człowieka,itp.

Nie rozumiesz pojęcia "podsycania strachu". A już na pewno inaczej go definiujemy. Czy jeśli ktoś na forum łowieckim napisze: "czekam kiedy zdarzy się pierwszy przypadek ataku pumy/wilka na człowieka" można nazwać podsycaniem strachu? Nie. 

Cytuj
Co do zagrożenia ze strony lisa dla innych ssaków i ptaków - uważam,że ta myśliwska troska nie jest spowodowana prawdziwą potrzebą opieki i ochrony nad drobną zwierzyną,a jedynie własnemu celowi,jakim jest zwiększone pozyskanie zajęcy,bażantów,kuropatw i,ewentualnie saren - nie chodzi o to,żeby było ich więcej,tylko żeby więcej ich było dla was.

Obojetne czym kierują się mysliwi - dążą do tego, żeby zwierzyny drobnej było więcej. I chcą zachowania bioróżnorodności. A intensywność polowań jest ścisle powiązana ze stanami zwierzyny. Upraszczając - hipotetycznie - mamy łowisko o powierzchni 5000 ha. Jego pojemność to 1000 saren. Ze względu na dużą presję przegęszczonych drapieżników bytuje tam jednak tylko 500 saren. Z tych 500 plan pozyskania zakłada odstrzał 50. Ale jeśli zagęszczenie drapiezników zostanie zmniejszone do normalnego poziomu (równowaga biologiczna), to populacja sarny wzrośnie do 1000 szt i myśliwi mogą upolować 100 szt. Jak widać na załączonym obrazku Twoja teoria idzie do piachu.

Cytuj
Gdybyście się tak przejmowali,np.losem zająca lub kuropatwy,to znieślibyście te gatunki z listy zwierząt łownych - ale to jest dla was dyskomfort,bo to,przecież wasza tradycja i takie,tam ... myśliwi uważają,ze nie polowanie na zająca czy kuropatwę nic nie zmieni,więc po co się ograniczać? - w grę wchodzi tylko tępienie wszelkich drapieżników,także ptasich

Kolejne głupoty! Na zwierzynę drobną poluje się tylko tam, gdzie stany są odpowiednio wysokie. W obwodzie który dzierżawi moje koło od 20 lat nie polujemy na zające. Dlatego, że jest ich mało. Analogicznie robią wszystkie koła, które widzą, że populacja jakiegoś gatunku spada poniżej normalnego poziomu. To jest właśnie gospodarka łowiecka.

Cytuj
Uważam,że przywrócenie populacji lisa do stanu sprzed szczepień,jest po prostu niewykonalne,wiązałoby się to z totalnym tępieniem

Ty i kto jeszcze? Porozmawiaj z ekologami jeśli nie wierzysz mysliwym, zapytaj jakie szkody może wyrządzić nadmierna populacja lisa. Poczytaj o czajce, o siewkowatych, o niszczeniu jaj głuszców. Przykłady można mnożyć.

Cytuj
Powiedz mi tylko,czy kolejne skracanie okresu ochronnego,pomoże drobnej zwierzynie

Jak to "kolejne skracanie"?

Cytuj
Ja jednak uważam,że ludzi należy uczyć,uświadamiać,edukować - ... a u nas lis nie posiada nawet porządnej strony internetowej na której można by się dowiedzieć chociażby tych podstawowych wiadomości.

Skoro czegoś nie ma, to najpewniej nie jest potrzebne. Ale kto Ci broni założyc strone o lisach i edukowac ludzi? Zrób coś pozytecznego.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-19, 16:10
Cytuj
Wyłączenie powierzchni z obwodu łowieckiego nie jest trudne. Jest czasochłonne, tzn sam proces trwa kilka lub kilkanaście tygodni, ale właściciel ziemi w zasadzie musi napisać tylko jedno pismo i czekać na rozwój wypadków. Najwięcej wniosków o wyłączenia powierzchni z obwodu piszą koła łowieckie. Zaskoczony?

A Widziałeś,coś takiego?:    http://images40.fotosik.pl/35/90d922852812ee18med.jpg

Cytuj
Owszem, za oczywistą oczywistość przyjmujesz tylko tą wiedzę i te źródła, które pasują do Twojego światopoglądu. Wszelkie inne poglądy i opinie odrzucasz bez rozważenia.

A co robią myśliwi? - także uznają tylko te badania i tylko te wyniki,które są po ich myśli i które są zgodne z ogólnymi założeniami PZŁ ;)

Cytuj
Obojetne czym kierują się mysliwi - dążą do tego, żeby zwierzyny drobnej było więcej. I chcą zachowania bioróżnorodności. A intensywność polowań jest ścisle powiązana ze stanami zwierzyny. Upraszczając - hipotetycznie - mamy łowisko o powierzchni 5000 ha. Jego pojemność to 1000 saren. Ze względu na dużą presję przegęszczonych drapieżników bytuje tam jednak tylko 500 saren. Z tych 500 plan pozyskania zakłada odstrzał 50. Ale jeśli zagęszczenie drapiezników zostanie zmniejszone do normalnego poziomu (równowaga biologiczna), to populacja sarny wzrośnie do 1000 szt i myśliwi mogą upolować 100 szt. Jak widać na załączonym obrazku Twoja teoria idzie do piachu.

Mylisz się,gdyż to,czym się kierują,jest bardzo ważne - a kierują się tylko i wyłącznie własnym interesem,czego przykładem jest podany przez Ciebie przykład - biedne sarny,jeśli zje je drapieżnik,ale jeśli już upoluje je myśliwy,to takie biedne nie są ...
Chodzi tu przede wszystkim o to,że koła chcą mieć jak najwięcej zwierzyny w swoich łowiskach,żeby samemu móc nią ' gospodarować ' i " pozyskiwać ",bez udziału drapieżników.

Cytuj
Kolejne głupoty! Na zwierzynę drobną poluje się tylko tam, gdzie stany są odpowiednio wysokie. W obwodzie który dzierżawi moje koło od 20 lat nie polujemy na zające. Dlatego, że jest ich mało. Analogicznie robią wszystkie koła, które widzą, że populacja jakiegoś gatunku spada poniżej normalnego poziomu. To jest właśnie gospodarka łowiecka.

A słyszałeś o tym,że koła bardzo przekraczają plany pozyskania,np.zajęcy? - było o tym w ubiegłym roku na łowieckim i nie były to małe liczby ...
Skoro sytuacja drobnej zwierzyny jest tak zła,dlaczego nikt nie pomyśli o zdjęciu jej z listy gatunków łownych? - i dlaczego myśliwi uważają bażanta / obcy gatunek / za wymierający " relikt " Polskiej przyrody?.

Cytuj

Ty i kto jeszcze? Porozmawiaj z ekologami jeśli nie wierzysz mysliwym, zapytaj jakie szkody może wyrządzić nadmierna populacja lisa. Poczytaj o czajce, o siewkowatych, o niszczeniu jaj głuszców. Przykłady można mnożyć.

Są ekolodzy i " ekolodzy " - ja nie pochwalam tych,którzy apelują o zabijanie jakichkolwiek zwierząt i tyle.
Zdania,zarówno ekologów jak i myśliwych są podzielone: jedni piszą,że to lis niszczy lęgi głuszca i cietrzewia,jeszcze inni,że eksperyment z kurzymi jajami / znowu / wykazał.iż w ponad 90% przypadków to krukowate dokonały zniszczeń,jeszcze inni piszą,że bocian zjada dużo więcej zajęcy,niż lis - itp.itd.

Cytuj
Jak to "kolejne skracanie"?

Jeszcze parę lat temu okres ochronny na lisa trwał od 1 kwietnia do 31 sierpnia,potem skrócono go i trwa obecnie do 30 czerwca,a od przyszłego roku,będzie obowiązywał tylko do 31 maja.

Cytuj
Skoro czegoś nie ma, to najpewniej nie jest potrzebne. Ale kto Ci broni założyc strone o lisach i edukowac ludzi? Zrób coś pozytecznego.

Skoro jest niepotrzebne,to właśnie widać,jaką wiedzą dysponuje przeciętny Polak,nawet o tak pospolitym gatunku,jak lis rudy ...
A kto mi broni coś zrobić? - ano,brak umiejętności w tworzeniu stron www ...
--------------------------

Tutaj,jeszcze polujący wet:

Cytuj
Jednym przeszkadzają lisy bo zjadają zające, innym przeszkadzają pchły co raz na jakiś czas kota dziabną. Tylko że lisów z łowiska nikt w stu procentach nie eksterminuje, a pchły ze swojego kota obrożą i owszem. I to bezdusznie zdaje się, z zimną krwią.

Dziwny facet ... jako wet powinien używać trochę innych argumentów,innej merytoryki,przecież o pchłach powinien co nieco,wiedzieć ...

Cytuj
Załóżmy małą hipotezę: jeszcze 15-20 lat temu nikt nie dał by wiary iż lis moze występować w takich ilościach. Działania człowieka czyli WYNIK NIEPRZEMYŚLANEJ INGERENCJI spowodowały jednak zachwianie równowagi przyrody do tego stopnia iż nastąpił buum lisiej populacji. Szczur jest co najmniej 4 krotnie płodniejszy od lisa i inteligentniejszy-podobno. Nie wnikałem bo brzydzę sie skur...lami.
Więc łacno zdarzyć sie może iż za lat xxx nastapi buum szczurzej populacji.Szczur jak lis-jest wszystkożerny.Nie gardzi mięsem. A że mały i wszędzie wejdzie to i do lisiej nory wlizie. A tam śpią sobie małe , śłiczniutkie, puszyste.....przekąski do chrupania małymi ząbkami -ŻYWCEM.

Uważam,że myśliwi przeceniają brak wścieklizny,a nie doceniają wszelkich innych czynników odpowiedzialnych za dobrą kondycję lisiej populacji - już kiedyś przytaczałem cytaty o tym,że u lisów nastąpiła duża zmiana preferencji siedliskowych,gdyż już od końca lat 70-tych ubiegłego wieku lisy zaczęły zasiedlać tereny otwarte,a wcześniej lis był gatunkiem typowo leśnym - obecnie,leśna populacja lisa wydaje się być stabilna,a bardzo wysoka utrzymuje się na terenach otwartych jak i w miastach,ze względu na bardzo dobrą bazę pokarmową - to właśnie duża dostępność pożywienia spowodowała wzrost lisiej populacji.
Śmieszy mnie,też argument,że biedni myśliwi nie jadają już zajęcy,bo wszystkie wyżarły lisy - zajęcy mamy,mimo wszystko ok.pół miliona,więc jest ich ponad dwa razy więcej,niż lisów,poza tym,zając nie jest głównym składnikiem lisiej diety.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-21, 11:47
Cytuj
To teren łowiecko zagospodarowany,stworzony przez człowieka.Lisy rozmnażają się w nim na potęgę co sprawia ,że zajęcy i ptactwa praktycznie nie ma.Ostatnio zabierają się za sarnie koźlęta.W twojej absurdalnej wizji tkwi też uzasadnienie możliwości naturalnej redukcji lisiej populacji-po prostu w końcu zabrakło by bazy pokarmowej-co w naturalny sposób ograniczyło by rozród.
Nie należę do ludzi,którzy w obawie przed wrogiem uciekają.Liczebność lisa jest wrogiem moich interesów.Nie zamierzam grodzić kurników,budować zasiek czy nieustannie myśleć co zrobić ,żeby lis nie wszedł.Jeśli wchodzi i narusza moje interesy-spotyka się z innym drapieżnikiem który go eliminuje-z kulą lub śrutem.I tylko do tego momentu w którym osiąga pożądaną liczebność-zbliżoną do naturalnej!
Nie jestem wrogiem lisów,szanuję,cenię i podziwiam te zwierzęta-jak każde inne.Jestem wrogiem ich liczebności-i z nią walczę-bo jest nienaturalna i zakłóca rytm życia lasu.To oczywiste,że drapieżniki powinny stanowić mniejszość różnorodności biologicznej.W moim łowisku trwają prace nad przywróceniem tego porządku..

Cytuj
Zauważ,że w przypadku lisów to człowiek stworzył warunki do masowego rozprzestrzenienia się populacji i to człowiek ponosi tego konsekwencje.Z jednej strony chroni się przed chorobą szczepiąc lisy-z drugiej doprowadza do klęski stanów zwierzyny drobnej-zarówno łownej jak i chronionej.
W czasie naszej pisaniny -na świecie przestały istnieć co najmniej 3 gatunki...Przykre?To życie...

Cytuj
Twoje zdanie na temat lisów jest prawdziwe-pod warunkiem,że lisia populacja chroniona szczepionkami i karmiona miejskimi odpadkami przez człowieka wróciłaby do liczebnej normy.W przeciwnym razie populacja z pewnością się zmniniejszy-kiedy w lasach zabraknie tego co można zjeść a miejskie śmieci zostaną pozamykane w bunkrach pod strażą.Póki co "ołów" jest jakimś rozwiązaniem-bo w sytuacji krytycznej z pewnością także on nie pomoże-a wtedy poznasz jaka ludzka natura potrafi być zaradna.Szczególnie w zakresie chemii...

Hmmm .... zastanawia mnie parę faktów:

Cytuj
I tylko do tego momentu w którym osiąga pożądaną liczebność-zbliżoną do naturalnej!
...
Jestem wrogiem ich liczebności-i z nią walczę-bo jest nienaturalna i zakłóca rytm życia lasu....W moim łowisku trwają prace nad przywróceniem tego porządku..
...
Twoje zdanie na temat lisów jest prawdziwe-pod warunkiem,że lisia populacja chroniona szczepionkami i karmiona miejskimi odpadkami przez człowieka wróciłaby do liczebnej normy

Dobra - jak myśliwi chcą przywrócić liczebność lisiej populacji,zbliżoną do naturalnej? - jaka jest,ta naturalna liczebność? ( chodzi tylko o te wyliczenia,ile lisów ma przypadać na 1000 ha? ) - redukcja populacji jest tylko redukcją,nie spowoduje tego,ze populacja nagle wróci do liczebności sprzed 10 - 15 lat,żeby tak się stało,należałoby zniwelować działanie wielu czynników,efektów naszej ludzkiej gospodarki,które po prostu sprzyjają lisowi - to jest trochę tak,jak z zającem: żeby było go więcej,należałoby zniwelować negatywne skutki naszej działalności,szczególnie współczesnego rolnictwa,co nie jest łatwe,ale i tak łatwiejsze,niż w przypadku zniwelowania skutków czynników,które sprzyjają lisowi.
Tak więc myśliwskie dążenie do przywrócenia naturalnego stanu lisiej populacji polega tylko i wyłącznie na wybijaniu tego,co się urodzi - i tyle.
Myśliwi uczepili się braku wścieklizny i nienaturalnie dużej populacji lisa,ale,pomijając już tę wściekliznę,co mogło wpłynąć na to,że lisów aż tak przybyło? ... może chodzi o to,że zwierzęta te,gdy osłabł ich lęk przed człowiekiem odkryły nowe tereny do zasiedlenia i nowe bazy pokarmowe?,może to jest właśnie przyczyną tego bumu lisiej populacji z przełomu wieków? - zauważmy też,ze po tym szybkim wzroście,populacja zaczęła się stabilizować i nie wzrasta już lawinowo.
Myśliwy pisze,że populacja lisa jest: " nienaturalna i zakłóca rytm życia lasu " - tyle tylko,że z tego co wiem,to populacja lisa w lasach jest stabilna i nie jest " nienaturalna " - wysoka populacja utrzymuje się na terenach polnych i zurbanizowanych.

Cytuj
Nie należę do ludzi,którzy w obawie przed wrogiem uciekają.Liczebność lisa jest wrogiem moich interesów.Nie zamierzam grodzić kurników,budować zasiek czy nieustannie myśleć co zrobić ,żeby lis nie wszedł.Jeśli wchodzi i narusza moje interesy-spotyka się z innym drapieżnikiem który go eliminuje-z kulą lub śrutem.

To odbieram,jako kolejny objaw wyższości człowieka nad przyrodą,nad zwierzętami: - ja tu jestem panem i władcą,moje interesy są tu najważniejsze,a ten,kto mi się opiera,lub naraża,zostanie ukarany - to można odnieść nie tylko do lisa,ale i do wszystkich dzikich zwierząt,np.czytałem wypowiedzi w stylu,ze: - drogi są niebezpieczne,bo w lasach żyją dzikie zwierzęta i powodują wypadki,narażając tym samym ludzi na utratę życia,zdrowia,mienia,oraz na duże wydatki finansowe - pytanie,czy należy więc wybić wszystkie zwierzęta,żeby człowiek był bezpieczny? / a przy okazji wyciąć wszystkie drzewa przy drogach /,czy to człowiek powinien jeździć na tyle ostrożnie i nie nadużywać gazu,żeby nie było wypadków?.

Cytuj
Twoje zdanie na temat lisów jest prawdziwe-pod warunkiem,że lisia populacja chroniona szczepionkami i karmiona miejskimi odpadkami przez człowieka wróciłaby do liczebnej normy.W przeciwnym razie populacja z pewnością się zmniniejszy-kiedy w lasach zabraknie tego co można zjeść a miejskie śmieci zostaną pozamykane w bunkrach pod strażą.Póki co "ołów" jest jakimś rozwiązaniem-bo w sytuacji krytycznej z pewnością także on nie pomoże-a wtedy poznasz jaka ludzka natura potrafi być zaradna.Szczególnie w zakresie chemii...

Myśliwy nie dostrzega tu kilku,istotnych czynników:

żadna populacja nie może się rozmnażać w nieskończoność
żaden drapieżnik nie dąży do wybicia,wytępienia swoich ofiar,bo byłoby to sprzeczne z jego własnym interesem

... A to straszenie jakąś " sytuacją krytyczną " przypomina mi poprzedni post,w którym straszono szczurami w miastach,które pomimo tępienia nadal są i będą - w UK miejskie lisy to norma,nikt nie częstuje ich tam " ołowiem " / poza kilkoma pticopodobnymi snajperami w Londynie /,a mimo to nie doszło do żadnych " sytuacji krytycznych ' i nikt nie stosuje współczesnych środków chemicznych lub broni biologicznej do walki z lisami.

Na koniec wrócę jeszcze do tekstu,od którego wszystko się zaczęło: zastanawia mnie ciągle to,w jaki sposób lisy straszą dzieci? ... mamy obecnie końcówkę czerwca,więc ludzie mają zapewne do czynienia z dwu - trzy miesięcznymi niedoliskami,które same są dziećmi - one nie znają jeszcze człowieka,nie boja się go,nie wiedzą,że jest on ich wrogiem i mordercą,dla nich to coś nowego,intrygującego,nieznanego,wszak lisy są bardzo ciekawskie - czy dzieci tego nie wiedzą?,nikt ich tego nie uczy?,przekazuje im się tylko tę wiedzę,ze lis to szkodnik,który kradnie kury?,czy dzieci i ich rodzice myślą,ze niedoliski zaczną się na nie rzucać z zamiarem pogryzienia? ... dla mnie,jest to,po prostu brak wiedzy na temat zachowań zwierząt - brak wiedzy,który prowadzi do paniki i wyolbrzymienia problemów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-22, 11:18
Nikt nic nie pisze ...  :roll: a ja mam znów, ciekawy przypadek:

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=301359&t=301359

myśliwy pochwalił się czymś takim:

Cytuj
Dziś rano wybrałem się na dziczka, już zrobiło się jasno kiedy niedaleko miejsca gdzie siedziałem rozległ się przeraźliwy pisk, krzyk trudno określić i odgłosy szamotaniny w zbożu. Nie zastanawiając się długo sztucer na plecy i biegiem w zboże. Po przebiegnięciu kilku mertów dostrzegłem lisa dławiącego koźlaka. Długo się nie zastanawiałem wiedziałem, co mam zrobić. Lis cierpi na ołowicę. Finał w załączniku.

Nastąpił mały podział,na gratulujących rozsądnej i chwalebnej postawy,oraz " ocalenia " koźlaka i na nielicznych przeciwników tego czynu - sprawą wątpliwą jest,czy ów myśliwy rzeczywiście tego koźlaka " ocalił ",bo jak pisał ktoś inny:

Cytuj
Myśliwym nie jestem ale wiem, że sarna - matka z łatwością poradziłaby sobie z lisem w obronie koźlęcia. Kozioł w reakcji na "płacz" koźlęcia potrafi nawet mocno poturbować napastnika. To ja się pytam: gdzie byli rodzice?, czy nie wystraszył ich zapach "obrońcy" lub huk strzałów do dziczków??? czy w ogóle jeszcze wrócą do potomka? Pozdrawiam

Poza tym,jeśli już,to myśliwy uratował koźlaka dla siebie samego,lub dla innego myśliwego w przyszłości,dzielą oni też zwierzęta na lepsze i na gorsze:

Cytuj
za takie podejście do lisa odpowiada ZG PZŁ robiąc z lisa "wroga publicznego nr 1"

jak już kilkakrotnie pisałem, dziś w mentalności myśliwych a szczególnie młodych adeptów lis to chwast renegat wyjety z pod prawa!

można go strzelać byle gdzie, byle czym byle jak i byle kiedy....!

jest kozłem ofiarnym urbanizacji, wielkoobszarowego rolnictwa, idiotycznego prawa, propagandy i ludzkiej ciemnoty.


od siebie dodam ze nie wolno ingerować w prawa natury
my jemy zwierzęta, zwierzęta też muszą jeść inne zwierzęta, tak ten łańcuch pokarmowy już wygląda od milionów lat.....i nikt tego nie zmieni

lis nie jest zły dlatego ze chce jeść i je to samo od wieków

To,chyba jedyny rozsądny myśliwy w tym gronie,a jak traktowany przez myśliwych jest lis,można zobaczyć na przykładzie tego wiersza:

Rudzielec...

Wśród kwiecia, traw
W sen zapadł spokojny.
Ruda suknia, rude ciepło
Chłonie...
Chciałoby się je przytulić,
Pogładzić, wziąć w dłonie...

Kiedyś byłeś „Królem Puszczy”
Bo futerko było drogie,
Dzisiaj niebezpiecznym jesteś
Przeciwnikiem,
Wręcz nawet wrogiem...
Byłeś nadobnej płci marzeniem
I każda Cię chciała,
Niejedna też za Twą rudość
O własną cześć nie zadbała...

Klęsk przyczyną jesteś
Wszelkiego rodzaju,
Czy to braku zwierzyny drobnej,
Czy jej urodzaju...
Winien jesteś rudzielcze
Boś piękny kiedyś,
Dziś już tylko groźny,
Każdy łowca chce Cię dopaść.
To w skwarze, czy dzień mroźny...

Ja obie Twoje cechy na równi
Szacunkiem swym darzę,
Bo dla mnie jesteś
Piękniejszym, z natury zdarzeń...

Nie jestem Twoim przyjacielem,
Wrogiem moim też nie jesteś,
Silniejszego to prawo...
I łowców wielu, spełnienie
Ich marzeń...

Śpij więc spokojnie, nie potrwa
To długo, wnet rozejm się
Skończy, to realia tego świata.
A jak się już zbudzisz,
Strzepnij resztkę piasku z futra,
Snu z powiek i zmiataj...

I gaz do dechy...!

Czas już nadchodzi, bo Ty
Wciąż będziesz płacił
Za swoje i innych drapieżców,
Popełnione grzechy.

Nawet tutaj.lis jest obwiniany o całe zło.

Jeszcze odnośnie wścieklizny - znowu przy okazji zaczęły się narzekania na szczepionki,ale:

Cytuj
PS. Najbardziej bawią mnie przeciwnicy wykładania szczepionki p. wściekliźnie. Przecież przy stwierdzeniu epidemii byłby zakaz wstępu do lasu, zakaz polowania i milion innych zakazów.

Wścieklizna zagrażała przede wszystkim myśliwym,leśnikom i ewentualnie grzybiarzom,zbieraczom jagód,itp. - odkrycie epidemii skutkowało zakazem wchodzenia do lasu,wykonywaniem polowania,itp.,więc były to niedogodności dla myśliwych i leśników,więc na ich miejscu nie narzekałbym teraz.

Cytuj
A może odwróćmy sytuację...
Myśliwy wraca z polowania i opowiada swojej rodzinie i na forum,że był świadkiem rozdzierania koźlaka.Opowiadając to zdarzenie bardzo delektuję się tym podkreślając pozytywną rolę lisa. Bardzo mocno cieszy się faktem,że był świadkiem wspaniałego przyrodniczego wydarzenia. Podkreśla ,jak to miło słychać było płacz rozdzieranego kożlątka.Tak spełniło się misterium przyrody.
A tak na serio.Każdy (nie tylko myśliwy ) zareagowałby podobnie jak krawat2. Wielu ludzi próbowałoby ratować koźlę odpędzając lisa.Jego nieszczęście,że trafił na faceta z flintą.Nasze szczęście,że krawat2 był w kniei.
Kiedyś dawno tam zaingerowaliśmy w przyrodę. Ludzkość wtargnęła w życie innych na ziemi.Szczepionki są tylko minimalnym przejawem tego faktu.Nawet nie nazwałbym tego wtargnięciem. Bardziej na miejscu byłoby słowo "dostosowała sobie" ziemie do swych potrzeb.Dlatego do końca musimy znosić tego konsekwencję. Nawet na przekór pseudoekologom.To było od człowieka.
A jako myśliwy piszę: Brawo krawat2.!!!!
Darz Bór!

Ja myślę,ze taka reakcja jest ingerencją w naturalny bieg kola życia - drapieżnik-ofiara - sarna nie jest zagrożona wyginięciem,jak myśliwy ją upoluje to jest cacy,ale drapieżnikowi nie wolno.
Rozsądny myśliwy mógłby odgonić lisa mając na uwadze,że to może być samica odchowująca młode,a nie bawić się w sędziego i w kata w jednej osobie,a sam efekt " ocalenia " koźlęcia sarny,nie jest taki pewien,może błąka się ono teraz same po lesie?,albo padło łupem innego drapieżnika? - a z drugiej strony,może niedoliski straciły wczoraj matkę? - człowiek nie powinien się wtrącać w takie naturalne procesy bez 100% pewności,że ma rację i że wie,co robi,bo skutki jego działań mogą być opłakane.
A gadka o tym,jak to człowiek kiedyś zaingerował w przyrodę i teraz musi to robić nadal,naprawiając / niby / to,w co zaingerował przed wiekami,jest śmieszna - tak samo jak wypowiedź myśliwego,że gdy człowiek zabił po raz pierwszy dzikie zwierzę,naruszył równowagę w przyrodzie i teraz musi ją utrzymywać,zabijając dalej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-06-24, 18:23
Wkleję to jeszcze tutaj,bo nie wszyscy zaglądają do " futrzanego " tematu ;) :

Trafiłem na coś takiego:

http://www.vixey.cz/info_en.htm

Jest to Czeski projekt polegający na oswojeniu lisa / lisiczki / wykupionego z fermy i na jego/jej przykładzie uczenia ludzi o tych zwierzętach,a także na naświetleniu problemu hodowli zwierząt na futra dla kaprysu człowieka,poruszany jest też problem myślistwa i szkolenia psów myśliwskich na żywych zwierzętach.
Autor całego pomysłu twierdzi,że strach,lęk,nieprzychylność a nawet wrogość względem lisów wynika przede wszystkim z braku wiedzy na temat tych zwierząt,ich zwyczajów,zachowań i biologii - uważa,że jeśli ludzie zobaczą lisa z bliska,będą mogli go dotknąć,posłuchać o nim,dowiedzieć się czegoś więcej o lisach,to może spojrzą na niego przychylniejszym okiem i z innego punktu widzenia.

zdjęcia lisiczki: http://www.kralici.cz/alba.asp?a=12524&page=1

filmiki: http://www.vixey.cz/video_en.htm

------------------------------------------------------------------------

Cytuj

Wielka obława na biednego liska. Na zwierzę "polowało" 10 strażników (zdjęcia)



Na miejscu akcji zjawił się nawet komendant. Strażnicy odganiali fotoreporterów. Wszystko trwało pięć godzin. Winny: jeden mały, sympatyczny lisek.

Zwierzę pojawiło się na bazarze przy ulicy Kawaleryjskiej. Było około ósmej. Strażnicy nie wiedzą, co z nim zrobić. A jest ich tu z dziesięciu. To większa obława, przejść się nie da - zadzwoniła do nas nasza Czytelniczka.

- To był mały, sympatyczny lisek - powiedziała nam jedna z kobiet obserwujących zamieszanie.

Ranny lis schował się pod jednym ze straganów. Prawdopodobnie miał połamaną łapę. Istniało też podejrzenie, że ma wściekliznę. Na miejsce został sprowadzony weterynarz. Strażnicy długo z nim dyskutowali, co należy zrobić z rudzielcem.

W końcu zapadła decyzja: lisa należy uśpić nabojem usypiającym. Ale chętnych do oddania strzału nie było.

- Odbyły się długie rozmowy przez telefon - kto ma to zrobić. Ale spełzły na niczym - napisał do nas Internauta kris, autor zdjęć z obławy. - W końcu strzał oddaje Pani weterynarz (bordowa bluza, czarne spodnie). Pomimo, że jak głośno publicznie mówiła, nigdy nie strzelała i nie ma uprawnień. Ten pierwszy strzał był niecelny... - kontynuuje kris.

W końcu zwierzę udało się trafić. Zostało przewiezione na dwutygodniową obserwację.

Cała akcja trwała pięć godzin. - Uczestniczyło w niej łącznie około 10 osób, w tym zjawił się nawet komendant straży miejskiej. A to wszystko do 1 lisa, który siedział przestraszony pod kioskiem, a obok przez wiele godzin chodzili ludzie - pisze kris.

Sposób przeprowadzenia akcji budził zdumienie większości świadków. Ale tych strażnicy starali się wyeliminować.

- Pod koniec, gdy rynek był praktycznie pusty, obstawiono wszelkie dojścia do tego miejsca i ściągnięto posiłki straży miejskiej. Nie pozwolono nawet zrobić zdjęcia dla Waszych reporterów - opowiada kris. - To chyba lekka paranoja, żeby angażowac takie siły i środki na taką sprawę. Pomimo tylu zaangażowanych osób, nie miał kto oddać strzału.... - komentuje całą sprawę nasz Internauta.

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090624/BIALYSTOK/152496276

Kolejny przykład paranoi i naszego,Polskiego prawa ...

Zdanie " wspaniałego " myśliwego:

Cytuj
Co się stało??????
Nie wezwali myśliwego????
ups...lis22 powinien pokryć koszty!....teraz było tak jak sobie wymarzył ...
służby miejskie przeszkolone haha, weterynarz , strzykawka i lis :mg: :mg:
dobrze że był podejrzany o wściekliznę bo w przeciwnym razie ....wara!!
u mnie 1110% lisów podejrzanych jest o wściekliznę ...trudno jednak je zbadać bo dziwnym trafem dostają zawsze w łeb :mg:
Darz Bór

Cytuj
Jeszcze tylko 6 dni :wink:

Przykre jest to,że takie poglądy mają kobiety,do tego psiary ... zawsze myślałem,ze kobiety są bardziej ... wrażliwe ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-06, 18:02
Dzisiejszy "Teletydzień"

Piątek 10 lipca 2009 godzina 21:00 "Na ratunek przyrodzie" Animal Planet

(http://images41.fotosik.pl/153/f2592b2ebae7dfd8med.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images43.fotosik.pl/157/85a0606d22f46cd0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-07-06, 19:06
http://www.kralici.cz/alba.asp?a=12524&page=1   
Lisie to cud miod, przesliczna  :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-06, 19:21
Soboz4 - dzięki za skan  :VoV: :) szkoda tylko,że powiększenie nie wychodzi,przekierunkowuje na główną stronę fotosika ...  :roll:
Dzisiaj na tvp1 też był króciutki programik o lisie i o sarnie,niestety,ja o nim nie wiedziałem i dopiero mama mi powiedziała,jak już się kończył ... zdążyłem tylko zobaczyć niedoliski polujące na starą kość i na trawę ...  ;p

A wracając do samego lisa i do tytułu tego artykułu: lis jest prawdziwym mistrzem przetrwania,przeżycia,gdyż jest on odporny na silną presję ze strony człowieka i nie poddaje się prześladowaniom:

Cytuj
Jest gatunkiem od wieków uważanym za szkodnika i prześladowanym w różny sposób.Podlegał i podlega silnej presji myśliwskiej.Jego liczebność jednak nie spada,wręcz odwrotnie.Nie chowa się i nie ukrywa w gęstwinach leśnych i niedostępnych miejscach - przeciwnie.Od zawsze,mimo złej sławy,jest blisko człowieka.Blisko ... coraz bliżej ...
Czy to nie jest największy fenomen tego gatunku?

Cytuj
Lis zawsze żył w pobliżu człowieka, ale jakoś nie zatracał lęku przed nim – wprost przeciwne. I nic dziwnego. Żył bowiem nie tylko obok nas, ale... z nas, zakradając się do kurnika i grzebiąc w odpadkach. Jako szabrownik spotykał się z odporem. Strzelany i na inne sposoby tępiony nabierał respektu. Stąd u niego ta skrytość i płochliwość. Zdumiewające jednak, jak łatwo taki dystans do człowieka może spaść do zera tam, gdzie zwierzę nie jest prześladowane.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-06, 21:35
to daję inne kody:

(http://images41.fotosik.pl/153/f2592b2ebae7dfd8m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f2592b2ebae7dfd8)(http://images43.fotosik.pl/157/85a0606d22f46cd0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=85a0606d22f46cd0)

teraz się otwierają!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-06, 21:53
O! - teraz tak - wielkie dzięki  :tuli: :VoV:

W podpisach pod zdjęciami jest trochę nieścisłości:

1: zając nie częstego pada łupem lisa,nie wchodzi w skład jego ścisłego jadłospisu - no,chyba że np.w Skandynawii,gdzie lesistość jest b.duża i zajęcy tez jest sporo.
2:Dzienne zapotrzebowanie na pożywienie u lisa wynosi ok,pół kilograma.
3: Na wolności lis może dożyć nawet do 15 lat,najczęściej żyje,jednak 2 lata.
4: Polowania " par force " / tradycyjne polowania konno ze sforą psów / są zakazane w Anglii i w Walii od 2005 roku,niestety,w tym roku dojdzie do zmiany władzy w W.Brytanii i myśliwi już lobbują za przywróceniem tradycyjnych polowań,jako " najlepszą i najskuteczniejszą  metodę kontroli lisiej populacji " - obecnie myśliwy musi lisa zastrzelić,nie wolno mu pozwolić na to,żeby psy goniły zwierze,a gdy jest już ono wyczerpane,rozrywały go na strzępy ... niestety,zakaz jest często łamany ...  :roll:

Prawdą jest,że lis jest wszystkożerny:

(http://img41.imageshack.us/img41/5174/0063ocg.jpg) (http://img41.imageshack.us/i/0063ocg.jpg/)

(http://img19.imageshack.us/img19/9453/vixenberries.jpg) (http://img19.imageshack.us/i/vixenberries.jpg/)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-08, 10:59
Znalazłem kolejną lisią stronę - tu można zobaczyć zwierzęta pokrzywdzone przez ludzi ( min. przez kłusowników,wnyki ):
http://foxwoodrehab.typepad.com/photos/trap_injury_to_red_fox/index.html

to główna strona: http://foxwoodrehab.typepad.com/my_weblog/

a tutaj,nowe zdjęcia lisiczki Vixey: http://www.kralici.cz/alba.asp?a=12524&page=7


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-07-08, 16:21
Coraz więcej osób ma lisy. :P
W Polsce ile osób ma? ;3


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-08, 19:11
Ta lisiczka pochodzi z Czeskiej fermy i nie jest odosobnionym przypadkiem - z tego co udało mi się wybadać,parę osób wykupiło tam liska z fermy,na znak protestu przeciwko hodowli - chcą poprzez oswojone zwierzę pokazywać ludziom,jakim lis jest zwierzęciem,jak się zachowuje,itp.

Co do Polski,to już z tekstu z Wrocławskiego ZOO z końca lat 90-tych wynika,że ludzi nielegalnie posiadających lisa,jest dość sporo ... niestety,często źle to się kończy dla zwierzęcia,które może nawet zostać uśpione...
Ponieważ są nowe osoby na forum,powklejam starsze teksty:

http://img14.imageshack.us/i/20050208.pdf/
http://img40.imageshack.us/i/20050209.pdf/

(http://img30.imageshack.us/img30/8329/lisyw.jpg) (http://img30.imageshack.us/i/lisyw.jpg/)

Widzę,że imageshack się popsuł ... niezależnie od wielkości i od rodzaju linka,zdjęcia nie da się powiększyć ...  :roll: ... linki z fotosika się powiększają.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ea486e7f5a4209b.html


A to jedyny,opisany i znany mi Polski przypadek:

(http://img14.imageshack.us/img14/4589/lastscandmk.jpg) (http://img14.imageshack.us/i/lastscandmk.jpg/)


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66ae1a5f4abae278.html

Ciekawy jestem,jaki był dalszy los Łapki? ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-09, 18:08
http://www.gajanet.pl/Metody-dzia-ania

Według myśliwych,to są prawdziwi ekolodzy,przyrodnicy którzy rozumieją,jak ważne jest tępienie szkodników takich,jak lis - to min.GAJA zaopiniowała zgodę środowiskową na to,że od 2010 roku będzie można polować na lisy od pierwszego czerwca,a tam gdzie myśliwi wypuszczą zające,bażanty lub kuropatwy,przez cały rok.

Zastanawia mnie tylko,czy GAJA krytykuje strzelanie do ptaków na przelotach w innych krajach i dlaczego panowie myśliwi,którym tak zależy na ochronie przyrody i ptaków,tak się chwalą i podziwiają,że ich Europejscy koledzy strzelają po kilkanaście milionów ptaków,w tym śpiewające / skowronek /?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-10, 21:25
Oglądam ten dzisiejszy program - liczyłem na jakiś dokument o lisach,a to jest po prostu jeden z odcinków " Na ratunek przyrodzie ",który już zresztą,widziałem ;) :P
Szkoda,że to nie osobny dokument ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-12, 23:42
Niestety,nikt tu nic nie pisze i znowu dostanę opiernicz za post pod postem ... ale trudno ...

Najpierw fotki - są to zdjęcia z Francuskiego dokumentu " Sur les traces du renard ",który towarzyszy wydaniu DVD filmu " Le renard et l enfant " / ' The fox and the child ",a który kręcono w miejscu,gdzie od ponad 100 lat nie poluje się na lisy,przez co są one bardzo ufne w stosunku do człowieka,którego praktycznie nie znają.

(http://img34.imageshack.us/img34/2040/photosurlestracesdurena.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/photosurlestracesdurena.jpg/)

(http://img198.imageshack.us/img198/2040/photosurlestracesdurena.jpg) (http://img198.imageshack.us/i/photosurlestracesdurena.jpg/)

(http://img26.imageshack.us/img26/2413/photosurlestracesdurenag.jpg) (http://img26.imageshack.us/i/photosurlestracesdurenag.jpg/)

A teraz,parę wypowiedzi " strzelaczy ":

Cytuj
Dziś o świcie z pomocą predatora wysłałem jednego na wiecznie zielone łąki.Niedaleko znalazłem martwego żurawia częściowo zjedzonego-mimo tego,że lis miał jedzenia pod dostatkiem,zainteresował się zającem...Miał pecha-moje żądełko go czule pogłaskało po czym udał się na wieczny sen.Widziałem też całą rodzinkę-4 niedoliski z matką.

Cytuj
a co z niedoliskami ?? liski sa od lipca i trzeba je lać , pozdrawiam wszytskich zapalenców polowań na rudego zwierza
DB

aluzja do tego,że ów myśliwy powinien też zabić te 4 niedoliski z lisicą.


Cytuj
Pierwsze koty za płoty.U mnie skromnie-1 rudy na rozkładzie.Małemu niedoliskowi życie darowałem a większego strzeliłem.Zabrałem go do domu,żeby mały Jagi (4,5 miesiąca) mógł się z nim przywitać.Baaardzo go "polubił".

Cytuj
poltorej godziny temu zaszczepilem 5tego :)

Cytuj
jestem pełen uznania.Szczere gratulacje.Pomnażaj dotychczasowe ilości.Pozdr.DB

Tylko jeden myśliwy,bardziej etyczny oświadczył,że wiosenne i letnie polowanie na lisy / a właściwie na niedoliski / nie przystoi myśliwemu:

Cytuj
Gardze takimi ludźmi którzy strzelają o tej porze lisy!!!!!!!! Nie można poczekac do pierwszych przymrozków? Żeby mozna było jakoś spożytkować skórke a nie do rowu lub do piachu? ŻYGAĆ MI SIĘ CHCE!!!! Taka jest kolej rzeczy że jakiś zając czy kuropatwa zostaną zjedzone. Ale czy o tej porze ZDROWY zając da się złapać? Ludzie pomyślcie zanim pociągniecie za spust. Chcesz postrzelac jedź na strzelnice a nie napierdalasz do zwierzat z którym nic nie zrobisz. Jak jest locha z prosiakami to tez napierdalasz do pasiaków dla frajdy i je zostawiasz?
Bez pozdrowień.

ale nie podziałało:

Cytuj
Polowanie na lisy traktuję w kategorii koniecznego porządkowania łowiska.Myśliwy wie sam kiedy strzelić kiedy nie.Lisy nie są wegetarianami-do przymrozków trawy nie będą jadły.Z moich obserwacji wynika,że ostatnio szczególnie interesują się koźlętami.Gdyby nie bezwzględnie nadmierna ilość rudzielców-prawdopodobnie darował bym im życie nawet w przymrozki-skóry nie są mi potrzebne.Jednak tylko konsekwentne strzelanie pozwala dziś cieszyć się widokiem zwierzyny drobnej.Prawidłowa ilość lisa była by w moim przypadku ich gwarancją spokojnego życia.Pozdrawiam.

Hmmm ... zastanawiam się nad tymi koźlętami ... myśliwi są strasznie nierzetelni w tych swoich ocenach i płaczach,ponieważ jedni płaczą,gdy lis upoluje koźlę sarny,a gdzie indziej drugi pisze,że tych saren to jest od groma i wyrządzają straszne szkody ... może inaczej: leśnicy płaczą,że płowej jest strasznie duże i że myśliwi nie wykonują swoich obowiązków,a myśliwi płaczą za każdą sarną,która nie padnie ich łupem - czysty egoizm.

Zastanowiło mnie jeszcze coś takiego:

Cytuj
U mnie na stawach brak kaczek i piżmaków których jeszcze kilka lat temu było multum.

Cytuj
Piżmaków na rozlewiskach Warty było jeszcze kilka lat temu tyle,że celem polowań były właśnie one.Od 3 lat nikt nie strzelił u mnie piżmaka...Za to widuję wydry.

Przecież ten piżmak nie jest rodzimym gatunkiem,więc o co ten lament? - nie jestem za tępieniem obcych gatunków,chodzi mi tylko o pewną przewrotność myśliwych.

Ten,niby etyczny:

Cytuj
Ja nie neguje polowania na lisy bo to moje ulubione polowanie (wole je nawet od dzików) Tylko że ja mam odrobine szacunku dla tego zwierzaka i strzelam po to żeby miec skórke a nie po to żeby zabić. I uwierz kiedy zaczynają się pierwsze przymrozki wrześniowe to tłuke lisy ile mam amunicji przy sobie!
Ale nie toleruje strzelania do lisów o tej porze!. Chcesz postrzelac to strzelaj do dzikich psów i kotów. Bo robią tyle samo szkód co lisy (a nawet i więcej)

Hmmm ... " odrobina szacunku " .. dobre i to ... ale do zabijania psów,już namawia ...

Cytuj
Popieram Twòj punkt widzenia.
Lisy należy strzelać jak najbardziej ale „z głową”
Tydzień temu na zasiadce na kozła obserwowałem dwie liszki jak na skoszonej łące łapały myszy.Biegając tu i tam nazbierały całą wiązkę i oddaliły się do lasu.Mogłem je strzelać, odległość w sam raz, jednak nie zrobiłem tego.Uznałem, że w tej sytuacji nie powinienem tego zrobić, jako myśliwemu nie wypada mi strzelać do,....może zabrzmi to śmiesznie ....do karmiącej matki nawet jak jest to „tylko” liszka.
Zresztą o tej porze roku komunikacja wyręcza nas bardzo w redukcji lisów.
Tylko przez jeden weekend widziałem na drodgach w okolicy mojego miejsca zamieszkania kilka rozjechanych niedolisków.
Wprawdzie łowczy „za karę” w nowym odstrzale wpisał mi pięć lisów to i tak jeszcze kilka dni wstrzymam się z ich wykonaniem.

Cytuj
Gdybym widział że w łowiskach gdzie poluję łowcy w zimowej porze czują temat i polują z zamiłowaniem na lisy-dołączyłbym do Was. Jest niestety inaczej.
Co do skórek-wszystkie futerka o jakiejś przyzwoitej jakości biorę. I wszystkie są UŻYWANE-nie wiszą w pękach dla moli. Po prostu bierze je bezpośrednio człowiek który tworzy z nich fikuśne ubranka. Jednym z moich ulibionych polowań po sniegu jest zasiadka na stołeczku przy norach.Nawet poniekąd w tym celu zakupiłem 223Rem.
Psa nad wyraz cięzko mi zastrzelić.Niewiele z nich zasługuje na natychmiastowy wyrok. Robię to ale z ciężkim sercem zawsze.
Jenot-liszka w lipcu już nie karmi. Co najwyżej podzieli się swoją zdobyczą z niedoliskami.

Nie wiem,jak można zabijać " z zamiłowaniem " ...  :roll:
do psów rzadko strzela / chwała mu za to /,ale już niedolisek zasługuje na " natychmiastowy wyrok ",bo nie jest wegetarianinem...

Cytuj
Co do etyki łowieckiej-etyka ma sie nijak do strzelenia lisa w lipcu.To bardziej ESTETYKA. Nie zabijasz matki karmiącej małe lecz np młodego lisa który się usamodzielnia. Więc nie wyrządasz zwierzostanowi i przyrodzie krzywdy. Jeszcze ze 25 lat temu lisy nie miały wogóle sezonu ochronnego i pamiętam wypowiedzi starych, jeszcze przedwojennych myśłiwych, jak krytykowali że ktoś nie strzelił lisa będą np na rogaczu. I mówili własnie o braku etyki wobec zwierzyny drobnej.
Tak więc mozna rozpatrywac wszystko w przerózny sposób.
Temat rzeka.

Czyli ta cała " etyka myśliwska " jest bardzo ... zmienna i dostosowuje się ją do sytuacji ... skoro kiedyś nieetyczne było nie zabić lisa,a przecież te 25 lat temu zwierzyny drobnej było pod dostatkiem ... jak widać,myśliwi zawsze tępili swoich konkurentów,tłumacząc to dobrem reszty zwierząt ...
 
Cytuj
Niedoliski dwa , dorosły pies jeden . Tego dużego strzeliłem na wabik naśladujący głos wrony ale grałem wysokie tony co brzmi podobnie jak głos atakowanego pisklęcia. Przyszedł na niecałe 30 kroków. Jest to rozkład od 1ego lipca bo tutaj w UK strzelamy , norujemy , łapiemy w pułapki cały rok więc przez 12 miesięcy trochę się tego uzbiera . Szczerze mówiąc to w polu żyje mało rudzielców , są na bieżąco wywożone w worku. Spora część ich populacji żyje w mieście i tam ma zapewniony spokój i pełne śmietniki .Pozdrawiam.

... Od około trzech,czterech lat mocno zastanawiam się nad tym dualizmem Brytyjczyków w stosunku do lisów: z jednej strony,jeden z ulubionych gatunków dzikich zwierząt,lubiany przez ponad 80% mieszkańców,dokarmiany w ogrodach,leczony przez kilka organizacji,broniony przed tradycyjnymi polowaniami z psią nagonką - a z drugiej: truty,gazowany,łapany w pułapki,strzelany w miastach przez płatnych myśliwych / likwidatorów szkodników /,truty przez ludzi,tępiony na wsi ...... oglądając program " Na ratunek przyrodzie " często mam mieszane uczucia co do wypuszczania lisów na wolność - bo Ci ludzie wkładają wiele trudu i wysiłku w odratowanie,wyleczenie danego lisa / np.choroby skórne,świerzb,ok.dwa miesiące leczenia /,a za chwilę ktoś tego lisa może otruć,zastrzelić lub złapać w pułapkę i zabić ...  :roll:

Linki do tematów:
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=303492&t=303492
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=304355&t=304355

Aha - i jeszcze nowe filmiki lisiczki Vixey:

http://www.youtube.com/watch?v=I-R4frH9_Hg&feature=channel_page

niezła " pirania " z niej rośnie  :D - i do tego " kradziejka " ...  :lol: - na końcu filmiku ' zwija " jakieś ... hmmm ... chipsy?

... a tutaj,tick Tacki:

http://www.youtube.com/watch?v=XAO92LgPoic&feature=channel_page

 :D ... " Upolowane " cukierki zaniosła do swojej " nory " ;)

i jeszcze jeden filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=QmuGPC8tjKU&feature=channel_page

...  :o Kurna,ale to to szybkie,jest  :D,lata jak rakieta i wszędzie wlezie - stół jej nie straszny ...  :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-13, 14:13
Najpierw fotki - są to zdjęcia z Francuskiego dokumentu " Sur les traces du renard ",który towarzyszy wydaniu DVD filmu " Le renard et l enfant " / ' The fox and the child ",a który kręcono w miejscu,gdzie od ponad 100 lat nie poluje się na lisy,przez co są one bardzo ufne w stosunku do człowieka,którego praktycznie nie znają.

Takie "strzelanie" lubię, piękne zdjęcia, zwierzęta i dzieci to najpiękniejsze tematy. To dopiero wymaga perfekcji, wiedzy o zwierzętach, żeby podejść tak blisko by udało się zdjęcie. Strzelać z odległości 800 metrów i z odpowiednim celownikiem każdy potrafi i wiedzy o tropach, zwyczajach zwierząt, umiejętności podchodzenia, cierpliwości do tego nie trzeba.

Skąd takie określenie „niedoliski”? Nie czytałam za wiele o lisach, ale dopiero tu spotkałam się z takim określeniem osesków lisa…


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-13, 15:55
Te zdjęcia zrobiono we Włoskim Parku Narodowym,bodajże w Abruzji - tam w ogóle się nie poluje,a na lisy nie poluje się od ponad 100 lat,przez co zwierząt nie trzeba specjalnie podchodzić,gdyż są bardzo ufne i nie znają człowieka,a lis to bardzo ciekawskie zwierzę ;) - lis nieniepokojony przez ludzi,nie zabijany,szybko zatraca lęk przed człowiekiem i staje się ufny - pomimo braku polowań,nie występuje tam wścieklizna,ani parch,kręcono tam też część filmu " Le renard et l enfant " / " The fox and the child " ,a u nas " Mój przyjaciel lis ".
To ten region Włoch,który ostatnio został nawiedzony przez potężne trzęsienie ziemi ...

Co do niedolisków:

Cytuj
Niedoliski i niedokunki

Takimi nazwami określa się kilkumiesięczne, młode lisy i kuny, które rozpoczynają samodzielne życie. Będąc pod opieką matki przez całą wiosnę i lato, teraz opuszczają swoje rodzinne strony i udają się w poszukiwaniu 'własnego kąta'. Podobna sytuacja ma też miejsce w rodzinach tchórzy, norek i gronostajów.

Przez ostatnie miesiące młode liski i kuny przebywały przy boku dorosłych osobników ucząc się od nich zdobywania pokarmu i unikania niebezpieczeństw. Z początkiem jesieni maluchy dostają mniej pożywienia i częściej zamiast czułej opieki rodzicielskiej są odpędzane przez matkę. W ten sposób skłaniane są do większej samodzielności. Pomaga im też w tym ich wrodzona młodzieńcza ciekawość świata. Niedoliski zaczynają zapuszczać się poza terytoria swoich rodziców. Wędrówki młodych samców są dłuższe niż zasięg migracji samic.
Tegoroczne liski są wyraźnie mniejsze od dorosłych osobników i łatwiej też dają się podpatrzeć - są bardziej ufne.
http://www.zielonewrota.pl/index.php?art=1168&p=10&k=7

Cytuj
Ciąża trwa od 50 do 65 dni, a młode zwane niedoliskami przychodzą na świat zwykle w kwietniu. Miejsce urodzenia się młodych bywa bardzo różne. Może być to nora główna, zapasowa, ale także puste dziuplaste drzewo, kupa chrustu albo kamieni, a nawet w gęste zarośla. W jednym miocie, w troskliwie usłanym legowisku, wymoszczonym sierścią, liszka rodzi od 3 do 7 wyjątkowo 12 szczeniąt. Młode rodzą się ślepe, a oczy otwierają dopiero po dwóch tygodniach. Liszka karmi szczenięta przez 8 tygodni, ale już od szóstego tygodnia przynosi im do jedzenia mięso, w czym pomaga jej samiec. Niedoliski, wychodzą z nory po 4 do 5 tygodni, matka przyucza je do polowania. Nauka trwa aż do późnej jesieni. Wtedy to młode lisy opuszczają norę, w której się urodziły i żyją samotnie. Dojrzałość płciową lis osiąga po pierwszym roku życia.
Pojedynczo wychowywane przez człowieka lisy są bardzo ufne.

http://www.wolinpn.pl/html/przyroda/fauna/ssaki/monografie/lis/ogolnie.htm

Niedoliski to młode lisy,przed tym,zanim opuszczą rodzinną norę i osiągną samodzielność - myślę,że sam termin " niedolisek " został młodym lisom nadany przez myśliwych i że jest to typowo Polski " wynalazek " - wszak w języku angielskim nie ma odrębnego określenia na lisie szczenięta,jest tylko fox pup,tak samo jak w przypadku psich szczeniąt - jest tylko podział na płeć: lis to dog fox,a lisiczka to vixen. .

Ogólnie uważa się,że strzelanie niedolisków wiosną i latem / oraz karmiących samic / jest nieetyczne,ale coraz więcej myśliwych uważa,że etyka to tylko wymówka i że w dzisiejszych czasach,gdy lis jest " szkodnikiem " na etykę nie ma miejsca i trzeba do nich " walić ile wlezie " i przy każdej nadarzającej się okazji - takie stanowisko propaguje tez sam PZŁ.

Tutaj trochę myśliwskich " wynurzeń " na temat polowań na niedoliski latem / temat poświęcony mojej osobie ;) przerodził się w dyskusję na temat odstrzału lisów latem:

bardziej etyczny myśliwy:
Cytuj
......Tak więc mozna rozpatrywac wszystko w przerózny sposób........
Nie, nie można - z zwierzyną i polowaniem zwązany jest t y l k o jeden sposób. Powiem tak - polujesz - zabijasz . A zabijanie jest ostatecznością . Zabijanie dla zabijania nie ma nic wspólnego z łowiectwem i niczym się nie da tego wytłumaczyć ani interpretować . Zobacz ile w tak krótkim czasie powstało tematów o w y b i j a n i u lisa . Ile i jakie komentarze temu towarzyszą . Zastanowiłeś się nad tym ? W tak krótkim czasie powstały całe legiony - uzdrawiaczy i exterminatorów . Niestety sporą winę za taki stan rzeczy ponosi PZŁ ustami swych działaczy i ŁP . Jakie spustoszenie w niektórych głowach robi takie myslenie -widać i czuć . Te zdjęcia i rozradowana twarz przy rozniesionym na strzepy niedolisku . To jest łowiectwo? Czy można o jakimś zwierzęciu powiedzieć ,że jest - szkodnikiem ? Każda zwierzyna ma swe miejsce w środowisku i każda winna być zabijana w sposób związany wyłącznie z łowiectwem a nie być substytutem dla spaczonych zachowań , być odskocznią dla niskich instynktów i wytłumaczeniem dla siebie i innych - wiem ,że tego byś nie chciał . Piszesz ,że starzy myśliwi mówili aby strzelać lisy przy rogaczu . Zaliczam się do tych - starych a nawet więcej i nigdy nie słyszałem takiej bzdury. Pomimo ,że lis był bez okresu ochronnego nie słyszałem aby ktoś zgiął palec jak lis był nie w zimowym futrze . O strzelaniu kulą prawie się nie słyszało( fakt nie było tyle broni i często amunicji) - prawie, bowiem zdarzało się strzelenie lisa na zbiorówkach jak stało się z sztucerem tylko . Lisy strzelano śrutem na wab lub przy padlinie . I to tyle . Jestem przeciwny tworzeniu określonych nowych zachowań i zmiany p o d e j ś c i a do zwierza jako coś co nic nie warta , jako czegoś zawadzającego , coś co przeszkadza , etc. I prób usprawiedliwiania takicvh zachowań - ochroną drobnej . Nie ma zwierzyny dobrej i złej i nic nie usprawiedliwia zabijania dla zabijania . W łowiectwie nie istnieje zasada ,że cel uświęca środki . Etyka jest tylko jedna . To właściwe zachowanie i w każdych warunkach - tych w samotności i sam na sam - wtedy najbardziej .Pozdrawiam
DB

Cytuj
Ja nie uwazam że zastrzelenie lisa latem jest niepotrzebne. Ma swoje zdnaie i nikogo nie namawiam aby robił podobnie. Latem nigdy na lisy specjalnie nie poluję ale jak się natrafi-to go strzelam.
Nie interesują mnie ci którzy urządzili sobie z lisów zywe cele i swoimi precyzyjnymi "maszynkami" robią popisy kto więcej.
Piszesz żeś nigdy nie słyszał o strzelaniu lisa latem od starych myśliwych. A polowałeś w polnych łowiskach gdzie kuropatw i zajęcy było jak psiego rumianku? Bo w Bieszczadach to do dziś wielu moich kolegów nie poluje na lisy-nawet jak je spotyka w środku zimy. Po prostu dla nich to ciekawostka-o, lis. I koniec.
Ich wybór. Jeden mój kolega leśniczy ma na rozkładzie klikanaście lisów w swoim kilkudziesięcioletnim żywocie łowieckim.WSZYSTKIE zastrzelił na podwórku jak podkopywały się pod siatką do jego kur.
Jego wybór.
Na zimowych zbiorówkach nie rzadko widuję sytuację ze myśliwy odpuścil lisa bo czekał na dziki. A jak juz strzelił dzika-oddał na skup.
Ilu ludzi, tyle charakterów.

Cytuj
......A polowałeś w polnych łowiskach gdzie kuropatw i zajęcy było jak psiego rumianku?.........
Wyobraż sobie ,że polowałem i byłem świadkiem strzelania 14 zajęcy na jednym stanowisku czy 30 kuropatw za 2 godziny - w Bieszczadach też polowałem . I nieraz sobie myślę ,że ta ukierunkowana wyłącznie na rudy tyłek zasłona to reakcja na tamte "wyczyny" . Przykro mi ale zupełnie się nie rozumiemy . Ja uważam ,że nic 'starego' już nigdy nie wróci i nigdy już w sposób naturalny nie uzyskamy tego co było dawniej i w sposób dawniej 'naturalny' polować się nie bardzo da . Już nie mówię o tym ,że będziemy w kwestii zwierzyny łownej mieli cokolwiek do powiedzenia . Mnie chodzi o to ,że dopuszczając określone zachowania i legalizując pewne metody robimy w umysłach wchodzących w łowiectwo okrutne 'ziazi'. Ot taka refleksja . I pewno nikogo nie obchodząca .

Cytuj
Pisząc o łowiskach obfitujących w drobnicę miałem na myśli iż włąsnie tam spotykałem takowych myśliwców którzy na lisa reagowali bardzo żywo.

... Czyli im więcej było zwierzyny drobnej,tym bardziej tępiono drapieżniki? .... nie rozumiem,tego ...  :roll:

Cytuj
Zaraz cię ci "najmądrzejsi" i najbardziej "etyczni", zjedzą z butami - to widać, słychać i czuć - szczególnie tutaj.
A tak na marginesie - zgadzam się całkowicie z Jagterrierem i Andym.
Oraz czekam z niecierpliwością czasów, aż w końcu ktoś z naszych najwyższych władz się obudzi - i przestanie wciskać kit - iż to głównie lis jest winien katastrofalnego stanu zwierzyny drobnej.
Bo najlepiej znaleźć sobie "chłopca do bicia" - samemu nie robiąc nic, lub wykonywać tylko pozorne ruchy - czekając aż sprawa sama się rozwiąże (Wide - program ożywić pola lub hodowla zająca - tak szeroko reklamowane w Łowcu) .
Tylko konkretnych wyników jakoś nie widać, przynajmniej ja nie znajduje ich w tymże Łowcu.
A wystarczyłoby wziąść przykład choćby z Niemców czy Austriaków i zarządzić odpowiednie działanie (odstrzał drapieżników skrzydlatych, dopłaty dla rolników za remizy na ich ziemi, dopłaty za pozostawianie po żniwach części nie skoszonych łanów itp.).
Ale to wymaga zmiany prawa - a to zupełnie nie interesuje naszych "władz", przynajmniej nie w tej dziedzinie - z tego "kasy" nie ma i tu chyba leży pies pogrzebany.
D.B.

kolejna aluzja,że gdyby można było strzelać do ptaków drapieżnych,to " może " lis miałby większy spokój,latem ...

o wściekliźnie:

Cytuj
Nikt nie podejmie takiej decyzji - o zaniechaniu wykładania szczepionki . Ognisk wścieklizny prawie już nie ma a przecież pamiętam jak lata całe strzelba wisiała na kołku z powodu 'zapowietrzonego' obwodu . Jedna decyzja weta i trzeba było się pożegnać z polowaniem . Nic już nie będzie 'jak dawniej'.
DB

Cytuj
To co piszecie to postawa godna jednak w warunkach równowagi w łowisku.Nie interesuje mnie co piszą w Łowcu,kto kogo i do czego namawia.Obserwuję,widzę,działam.W łowisku w którym poluję zdarzało się tak,że na jednej łące miały nory nawet 3 lisie rodziny.Skutków chyba nie muszę tłumaczyć,ale był moment,że pomijając zwierzynę drobną zaczynało brakować saren,dzików.Powiecie ,że to nie wina lisa?Owszem-także kruków i innych drapieżnych.Jednak taka ilość lisa jest nienormalna i wynika z ingerencji człowieka.W tej sytuacji to człowiek ponosi odpowiedzialność za zachwianie równowagi i to człowiek powinien temu przeciwdziałać.
Nie należę do grona strzelaczy rekordzistów,co więcej-strzelam na własne potrzeby.Nie oddaję zwierzyny do skupu (zdarzyło się zaledwie kilka razy).Jednak dostrzegam problem ilości lisiej populacji i osobiście się przekonałem,że tylko radykalne działania są w stanie zdziałać cokolwiek w tej kwestii.
Tak jak pisałem-nie zbieram lisich skórek-przy prawidłowej ilości lisa prawdopodobnie nie strzelił bym w sezonie jakiegokolwiek.Jednak mam świadomość,że obecna lisia populacja do mrozów nie będzie żywiła się warzywami.Obecnie padają koźlęta,bo młode zające przetrzebione.Nie widzę też bażantów nie mówiąc o kuropatwie.
Odstrzał lisa traktuję więc prewencyjnie o ile nie leczniczo.Idąc Waszym tokiem myślenia-te same lisy zostaną odstrzelone za 2 miesiące.Do tej pory każdy z nich zje dostatecznie wiele ,żeby w łowisku była pustka.Co z nich zostanie?Kilka skórek które zawisną w pęku lub posłużą-w najlepszym przypadku-na zrobienie czapki.Te same lisy za 2 miesiące spotka też w części ten sam los który spotyka strzelane teraz...
Strzelanie lisów teraz to nie robienie sobie strzelnicy-ale przejaw dbałości o zagospodarowanie łowiska.Czy zabijając szczury myślicie o tym czy gdzieś tam nie mają młodych?Nie sądzę...Bo traktujecie je jako szkodniki.
Czy tak jak pisze Jagdterier o strzelaniu psów i kotów-myślicie czy gdzieś tam nie maja młodych?Ja osobiście mam wątpliwości w ogóle co do "zdziczenia" kotów...Czy myślicie czy ów kot czy suka nie jest właśnie w ciąży?Cóż więc to jest-jakaś moralność wybiórcza?Etyka selektywna?Prawo określa kiedy można polowanie zacząć. Miernikiem etyki jest dla mnie nie tylko fakt pozyskania określonej korzyści ze strzelonego osobnika (skórka) ale także to,co śmierć strzelonego zwierza może wnieść w łowisko-a tu korzyści są znacznie wyższe niż wiszące na kołku futerko...Pisałem już kiedyś alette-że za obrazem jest jeszcze ściana.Czasami warto na nią spojrzeć...
Niedawno zaciekle sprzeciwiałem się strzelania borsuków na terenie zasiedlonym przez głuszca i cietrzewia.Dlaczego-bo nie ma ich aż tak wiele,żeby ich odstrzał przez cały rok działał leczniczo na populację wspomnianych ptaków.Lisów jednak jest na tyle dużo,że zdominowały-przynajmniej moje łowisko...

DB!

No tak ... zabijanie pokazywane jako działanie lecznicze,profilaktyczne - przypomina mi to PTICĘ - " im krócej żyje,tym mniej zeżre " - im szybciej się zastrzeli drapieżnika,tym,teoretycznie więcej się zaoszczędzi dla siebie / bażantów,koźląt / - a z tymi koźlętami saren to jakaś paranoja ... jedni piszą,że jest ich za dużo i robią szkody,inni ze za mało,bo te wstrętne drapieżniki na nie polują,z rozmów z różnymi ludźmi wynika,że saren spotyka się dość sporo,nawet rudle do 80 - ciu osobników,na raz - a co do saren:

Cytuj
Rzesza stu tysięcy myśliwych zabija rocznie sto trzydzieści tysięcy saren. To mniej więcej jedna piąta populacji tego gatunku – skala bez precedensu w wykonaniu jakiegokolwiek gatunku (z wyjątkiem człowieka).

Populacja saren w Polsce ma się źle, liczebność tych zwierząt spada. Pozostaje pytanie, czy większy wpływ na to mają kłusujące psy – zabijające kilkaset lub tysiąc saren w ciągu roku – czy raczej myśliwi – zabijając w tym samym czasie sto trzydzieści tysięcy tych zwierząt i deklarujących, że je chronią (dlatego profilaktycznie zabijają nawet nie kłusujące, ale zwyczajnie spacerujące po lesie psy).

Pan myśliwy pisze jeszcze,że lis jest obecnie takim szkodnikiem,jak szczur,a w przypadku szczura żadnej etyki nie ma ...  :roll:

Cytuj
rzeczywiście -warto spojrzeć za 'ścianę' . Dla mnie jednak istnieje różnica między polowaniem a wybijaniem . I nie mam zamiaru służyć za protezę dla takich działań.
Pozdrawiam

Cytuj
Tylko,że to "wybijanie" lub raczej ostra redukcja-to wynik niczego innego jak działań człowieka,który stworzył warunki do nienaturalnego przyrostu populacji lisa.Nie zapominaj ,że lisy które strzelisz za 2 miesiące to te lisy które żyją teraz-jeśli miarą etyki jest wyłącznie ich skórka nadająca się do powieszenia-to nędzna ta etyka-i nic innego jak właśnie patrzenie na obraz...To-moim zdaniem-usprawiedliwianie się,że śmierć zwierza nie idzie na marne-bo jest skóra...takie mydlenie sobie oczu.Śmierć zadana teraz-a pozbawiona skóry-także nie idzie na marne-bo w tych konkretnych warunkach w jakich się znaleźliśmy ma sens.I jest to działanie ,którego skutki są widoczne-mimo,że nie wiszą na ścianie lub nie chronią czyjejś głowy.Pozdrawiam!

cały temat:  http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=304355&t=304355

Jeden wpadł nawet na taki pomysł,żeby Państwo im płaciło za " hobbystyczną " likwidację lisów:

Cytuj
Rozmawiałem z Kolegą Myśliwym, który ok. 2 lata temu pracował na farmie w Norwegii. Z jego relacji wynika, że właściciel farmy, gdy dowiedział się, że ten Kolega jest myśliwym, pozwolił mu polować na swojej farmie na lisy, również sąsiedzi ( właściciele okolicznych farm ) na takie polowanie wyrazili Koledze chętnie zgodę. Kolega hobbystycznie strzelał lisy, i pokazywał je właścicielowi farmy. Właściciel farmy doradził Koledze, aby woził je do punktu w miasteczku, w celu ich okazania, że zostały strzelone. Jakie było zdziwienie Kolegi, gdy się okazło, że za każdego strzelonego lisa ( nie za skórę ! ), wypłacono mu w punkcie po ok. 300 zł.

Szkoda, że w Polsce minęły czasy, że za strzelenie lisa wpłacano polskim myśliwym rozsądną kwotę pienieżną. Myślę, że byłoby to proste i skuteczne rozwiązanie problemu nadmiernej ilości lisów w naszym kraju. Może warto wziąć przykład z Norwegii ?


Cytuj
Dla niezorientowanych:
W latach 90tych ponowała tu wsród lisow choroba 'reveskabb' (Sarcoptes scabei), Jest to pasożyt który powodował wychodzenie siersci.
Lisy przemarzały i zdychały z głodu.
Rezultatem tego był znaczny wzrost liczebnośc cietrzewi i głuszcow.
Nastapił też znaczny wzrost pogłowia sarny.
Ponieważ lisy zarażaly sie przez kontakt ze soba, ciche zalecenia byly: jak zobaczysz lisa z pasożytem to go nie strzelaj, niech zaraża inne.
Nieetyczne to, ale skuteczne.
Zanikła tradycja polowania na lisy.

Po niejakim czasie lisy uodporniły sie na tego pasożyta i znowu jest ich wiecej a mniej ptactwa. Pogłowie sarny spadło o połowe w stosunku do lat 90tych.

DB.

Jedna rzecz mnie zastanawia: kraje o tak dużej lesistości jak Norwegia,też tłuką drapieżniki,też nie dają spokoju wilkom / mają ich ok.100 i na nie polują / i oni też cierpią na brak zwierzyny drobnej i płowej? - może za dużo zabijają>,a może to znak naszych czasów?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-07-14, 20:42
lisie ja posluze jako przerywnik abys spokojnie mogl pisac i aby pewien moderator  :hmmm: nie mial ci nic do zarzuenia  ;p :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-14, 22:58
..... Meg ... trzeba było coś napisać,a nie,tak ... ;)
możecie mi zadawać jakieś pytania - w miarę mojej niewielkiej wiedzy,postaram się na nie odpowiadać ... ale nie piszcie pustych postów ...  :roll: - trza było,chociaż pochwalić filmiki lub fotki ...
 A,propos filmików - zauważyliście na tym trzecim w jaki sposób lisiczka,mimo dość szybkiego poruszania się po pokoju ;) ,omija wszelkie przeszkody i nic nie zrzuca na ziemię? - ciekawy jestem,czy jest to efektem tak niezwykłego wyczucia równowagi i sprawności fizycznej,czy tylko efekt szczęścia? ;) - z tego co wiem,to jeśliby postawić naprzeciwko siebie lisie i psie szczenięta w podobnym wieku,to małe liski biją swoich udomowionych kuzynów na głowę,jeśli chodzi o sprawność fizyczną.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-07-14, 23:22
http://www.anad.republika.pl/lis.htm
ps. obiecuje poprawe  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-07-15, 10:59
Oj, bo Wam zaraz przerywnik zrobię... :P

z tego co wiem,to jeśliby postawić naprzeciwko siebie lisie i psie szczenięta w podobnym wieku,to małe liski biją swoich udomowionych kuzynów na głowę,jeśli chodzi o sprawność fizyczną.
Chyba coś w tym jest, lisek z naszego schrona, już dorosły, ma takie płynne, miękkie ruchy, bardziej kocie, niż psie. Wprawdzie widuję go tylko na uwięzi, ale lina jest dłuuuugaśna i zwierz momentami lata niczym fryga, np. goniąc koty, krążące w pobliżu :) Giba ciałkiem, że hej :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-15, 13:18
Oj,jest,jest - oto fragment książki " Psy i psowate ",rozdział o lisiczce Liszce:

Cytuj
Gdy Liszka miała już parę tygodni,do zabaw dołączyły się dwie suczki z drugiego miotu Gapy i cała trójka spędzała długie godziny na wybiegu opodal budynku.
Choć w przybliżeniu szczenięta były w tym samym wieku,różnica w sprawności fizycznej,oczywiście na korzyść liska,była duża.W zabawach uderzała dobroduszność lisicy,w przeciwieństwie do ciągle swarzących się psich szczeniąt,które najchętniej staczały szczenięce walki przy współudziale głośnego warczenia.
Ilekroć pieski skłębiały się z głośnym rykiem,lis odchodził i obserwował je z pewnej odległości ze strapionym jakby wyrazem pyszczka.

 :)

IBDG - a filmik,Widziałaś? - Vixey to dopiero rakieta  :P - i do tego,kradziej ...  :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-15, 14:12
Sympatyczne te opowieści, miło się je czyta!   :VoV:

Nie na darmo w bajkach lis to sympatyczna i sprytna przechera ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo różnie można je odbierać)!  :D

Dzieciństwo, w tym czytane i słuchane bajki kształtują naszą osobowość, może Lisie zastanowiłbyś się nad napisaniem bajki o liskach, masz sporą wiedzę na ich temat, parę ciekawych wątków i może powstać naprawdę ciekawa i sympatyczna bajka o Twoich ulubieńcach.  :idea:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-15, 14:51
Hmmm ... z tego co ja wiem,to w bajkach praktycznie nigdy nie występuje " dobry lis " - lis jest zwykle " fałszywy,farbowany,dwulicowy,przebiegły,chytry,itp. " - to trochę tak,jak z wilkiem i z Czerwonym Kapturkiem.
Lis nie ma dobrej sławy i dobrej opinii,nawet u dzieci - pamiętam z przed roku recenzje filmu " Mój przyjaciel lis ",gdzie recenzent pisał,że nawet jego mały syn tego nie łyknie bo on już wie,ze lis to morderca biednych ptaszków ...

Soboz4 - Masz całą historię Liszki z Warszawskiego zoo:

(http://images50.fotosik.pl/163/52940ee487ffaeafm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=52940ee487ffaeaf)

(http://images49.fotosik.pl/163/d980bf9e33138e68m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d980bf9e33138e68)

(http://images37.fotosik.pl/158/7f836028caab4667m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7f836028caab4667)

(http://images47.fotosik.pl/163/c5c8884a0345e5d8m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c5c8884a0345e5d8)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-15, 15:01
dlatego fajnie napisana bajka pomogłaby poprawić reputacje lisków  :idea:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-15, 15:34
Może,może ... ale ja nie mam,raczej takich zdolności pisarskich ...  :roll:
mogę coś narysować,ale żeby pisać? ...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-15, 15:50
Więcej wiary we własne siły, znasz tyle opowiesci o lisach, tych aytentycznych, najwyżej bedziemy Ci pomagali na forum!
Z tych prawdziwych historii juz mozna napisać świetną bajkę, do tego twoje rysunki!  :wink:
Na pewno lepsza opowieść niż bajka o kupie, którą kiedyś otrzymałam na pocztę mailową, autentyczna, jako jpg. temat "wyjątkowo ciekawy" i na pewno wymagający poruszenia w bajce!  :x


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-15, 15:54
Oo ... bajka o ... kupie?? ...  :o

Ja bym chciał,stworzyć chociaż stronę internetową / portal o lidach,coś na kształt tej Niemieckiej strony: http://www.fuechse.info/
( autor tej strony pisze opowiadania o lisach,nawet zbierał za nie nagrody :P )

Panowie myśliwi znowu biorą na tapetę strzelanie do ptaków drapieżnych,które należałoby połączyć z intensywnym tępieniem lisów - na celowniku myśliwych są: myszołów,kruk, gawron, wrona siwa, sroka, sójka. Może być też kawka, ale ona chyba szkód w łowisku nie czyni jak np. kruk, który zabija małe zające, króliki itp. Sójki i sroki wyjadają jajka kuropatw i innego ptactwa więc powinny się znaleźć obowiązkowo.

Cytuj
Poza tym ja nie wierze w wolontariat: będzie tak jak ze strzelaniem lisów jedni strzelają a inni nie a tu potrzebne są systematyczne działania.
W jednym ze znanych mi OHZ pracownicy mają płacone za każdego "szkodnika"
po 3 latach są efekty ale mój kumpel tylko w jednym sezonie sam wyjął 140 lisków.
Czynnikiem motywującym była kasa i to jest efektywna czynna ochrona przyrody w tym przypadku za pomocą strzelby. Facet miał to zapisane w obowiązkach służbowych a premiowanie było ekstra.
W województwie dolnośląskim (był nie wiem czy jeszcze jest) jeden facet od redukowania kormoranów (nie wiem na jaki obszar) Jeśli działania są zaplanowane i systematyczne są efektywne.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=15562&t=15562

P.S: moja ciocia ilustrowała kiedyś Szwedzką bajkę o lisach dla dzieci - była to bajka o lisku,który miał iść po raz pierwszy do szkoły ;) :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-15, 15:59
Oo ... bajka o ... kupie?? ...  :o
tak o różnych jej odmianach, o róznym ksztalcie u róznych zwierzaków czy ludzi, przeslę Ci na pocztę!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-16, 15:15
Obawiam się,że sama bajka to za mało ... w obecnych czasach lis ma tak złą opinię i reputację,że nawet strach się jest przyznać,że się lubi to zwierzę,a jeśli się jest przeciwnikiem jego zabijania,zwalczania,tępienia,to się już w ogóle ma,przechlapane ....
Za tępieniem lisów są wszyscy,od myśliwych,leśników,po przyrodników,ekologów i części tzw.specjalistów - tymczasem wiedza przeciętnego człowieka na temat tak pospolitego i typowo polskiego ssaka,jest mizerna,jeśli nie,żadna .... zwykły człowiek wie,że lis jest rudy,kradnie drób i roznosi wściekliznę - i tyle.
Bardzo by się przydała profesjonalna internetowa baza danych na temat lisa,jego życia,biologii,ekologii,chorób,itd. - trzeba walczyć ze stereotypami i edukować społeczeństwo,np.na temat chorób,którymi tak skutecznie straszą myśliwi - np.bąblowiec - mało ludzi wie co to za choroba i że może się też zarazić od własnego psa i kota - bez solidnej informacji nadal będzie panować ciemnota i zabobon,podsycane przez tych,którym na tym zależy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-20, 18:06
W U.S.A ( gdzieniegdzie ),to mają fajnie ;)

http://www.redmonfox.com/index.htm

strona hodowcy i galeria:

http://www.redmonfox.com/index_files/Page358.htm

Zwierzę zamawia się z wyprzedzeniem a przyszli opiekunowie są dogłębnie sprawdzani,tak więc zwierzę trafi tylko tam,gdzie naprawdę będzie miało dobrą opiekę i gdzie zostanie obdarzone miłością - hodowca wychowuje młode do 8 tygodnia i dopiero w tym wieku można je odebrać.
Pisze też troszkę o lisim zapachu ;) - jeśli komuś on przeszkadza a chce trzymać zwierzę w domu,to może się zdecydować na operacyjne usunięcie gruczołów zapachowych / po wcześniejszych badaniach /,ale zabieg jest delikatny i ryzykowny ... szczerze powiedziawszy,to gdybym kiedyś miał możliwość opieki nad lisem,to wolałbym mieć śmierdzącego,ale zdrowego zwierzaka  :).

A to,bardzo rozbawiło myśliwych,ponoć turlają się i sikają ze śmiechu ...  :roll:

http://demotywatory.pl/30092/Jutro

ja nie widzę w tym nic śmiesznego ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-07-20, 18:42
ja tez nie widze nic smiesznego...raczej bezsensownego i czego to ma uczyc ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-07-21, 18:49
Wybacz Lisie, ale wcale mi się ten zwyczaj nie podoba. Nasze mieszkania nie są odpowiednim miejscem do życia dla lisów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-21, 19:09
Cóż ... też nie popieram trzymania dzikich zwierząt,ale i nie potępiam tak do końca .... różne są zrządzenia losu,czasem zwierzę trafia do ludzi przez przypadek i chyba lepiej jeśli z nimi zostanie,niż żeby miał spędzić całe życie w klatce w zoo lub w schronie,lub nawet jeśli miałby być zabity...także dla zwierzęcia z fermy życie nawet w wolierze w ogrodzie byłoby wybawieniem ... wszystko zależy od sytuacji ...
Hodowli w celach handlowych nie popieram,ale lepsza już taka hodowla,niż na futra ... no i te zwierzęta poprzez hodowlę nie są już dzikie,są to kolejne pokolenia " oswajanych " lisów .... ja miałbym pewne opory przed zakupem takiego zwierza,o wiele bardziej wolałbym kupić lisa z fermy,gdzie byłby on skazany na krótkie życie w klatce i na śmierć ... nie podoba mi się,też trzymanie zwierząt w klatkach ... ja chciałbym traktować wszystkie zwierzęta równo,a nie tak,że pies,kot miałby lepiej,a lis siedziałby w klatce ... ja starałbym się zapewnić zwierzęciu jak najwięcej swobody.
Tak więc handel budzi we mnie skrajne odczucia,ale innych przypadków oswojonych lisów nie potępiam,także tych,gdy lis sam wybrał życie z człowiekiem - Ty, Zoologu potępiasz wszystkie przypadki,czy tylko handel?.
P.S: Znasz mnie już od ok.trzech lat,więc moje pewne ... " odchyły " ...  :oops: :roll: nie powinny być zdziwieniem ... nigdy nie ukrywałem,że interesują mnie oswojone lisy i ich zachowanie,osobowość,to,dlaczego dany lis się oswoił i pozostał z człowiekiem,relacja pomiędzy lisem a innymi zwierzętami domowymi,lisie zdolności adaptacyjne.itp.

Cytuj
Nasze mieszkania nie są odpowiednim miejscem do życia dla lisów.

To naprawdę zależy od konkretnego lisa,oraz od lisich zdolności adaptacyjnych - ja mimo wszystko uważam,ze zwierzę oswojone,które nie ma szans na powrót na wolność powinno zostać z człowiekiem i powinno się zapewnić mu jak najlepsze warunki do życia - zawsze jest to o wiele lepsze życie,niż gnicie w zoo.
Poza tym,można też powiedzieć,że nasze mieszkania nie są odpowiednim miejscem także dla królików,fretek,a nawet dla kotów,które są dużymi indywidualistami - ja myślę,że tu wiele zależy i od zwierzęcia,ale i od człowieka: jeśli człowiek jest nieodpowiedzialny,nie wie,czego chce i czego się podejmuje,to rzeczywiście jego dom nie jest odpowiedni dla lisa ... jak i dla innego zwierzęcia ... jak już podkreślałem,nie lubię trzymania zwierząt dla " szpanu ",kaprysu,ale choć nie wszystko mi się podoba,staram się być tolerancyjny bo rozumiem tę potrzebę,sam chciałbym chociaż móc dotknąć żywego lisa ...

Podczas medialnej zadymy spowodowanej przez " rzekomą " pumę pokazywano w tv Polskich właścicieli różnych kotów drapieżnych,chyba min.serwali - dla nich też ludzki dom nie powinien być odpowiednim miejscem,a jednak .... nadal utrzymuję więc,ze podstawą jest tu człowiek oraz jego wiedza i odpowiedzialność.

W moim powyższym poście trochę w nieprzemyślany sposób się wypowiedziałem ...  :oops: ale zawsze zazdrościłem ludziom obcującym z tymi zwierzętami ... mimo wszystko myślę,że lepsze jest to,niż hodowla na futra,wydaje mi się,też iż chętnych na takie zwierzę nie ma tak wielu jak na inne,bardziej przystępne i przewidywalne gatunki i że wszelkie nieodpowiedzialne lub pozbawione wiedzy o gatunku osoby,są odsiewane już na etapie dogadywania ... przynajmniej mam taką nadzieję ...

Jak już wielokrotnie pisałem,jestem przeciwnikiem udomawiania kolejnych gatunków zwierząt / bo już tymi udomowionymi nie potrafimy się zaopiekować /oraz przetrzymywania dzikich zwierząt / np.w formie szpanerstwa,hobby,itp./,ale nie krytykuję pojedynczych i przemyślanych przypadków,gdy człowiek wie,na co się porywa i gdy jest świadomy swojego wyboru,a zwierzę ma szansę na szczęśliwe i godne życie.

Wydaje mi się,że hodowli się nie zapobiegnie,bo trzeba by zapobiec hodowli wszystkich egzotycznych gatunków,a hodowla lisów jako zwierząt domowych powstała,min.z zaniku hodowli przemysłowej na futra i mimo wszystko,jak już pisałem,wolę już taką hodowlę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-07-23, 19:37
Potępiam takie przypadki Lisie, gdy trzymamy w naszych mieszkaniach zwierzęta nie będące domowymi ze snobizmu, dla własnych czasem niezrozumiałych zachcianek itd. Wspomniane przez Ciebie serwale również nie budzą mojego zachwytu, lecz głęboki niepokój.
BTW kotów są one przecież zwierzętami udomowionymi i jako takie mogą spokojnie cieszyć nas swoją obecnością w mieszkaniach. Ich indywidualizm temu zupełnie nie przeszkadza.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-23, 21:58
Potępiam takie przypadki Lisie, gdy trzymamy w naszych mieszkaniach zwierzęta nie będące domowymi ze snobizmu, dla własnych czasem niezrozumiałych zachcianek itd.

Wszystkie przypadki? - też takie,gdy zwierzę nie ma szans powrotu na wolność,lub gdy samo wybiera życie z człowiekiem?

Zoologu - ja też potępiam snobizm,trzymanie zwierząt dla " szpanu ",dla satysfakcji,ale bez oddania,fascynacji i miłości ... co do niezrozumiałych zachcianek ... wiem na pewno,że moja fascynacja i chęć opieki nad lisem nie jest " normalna " ... :/ ale ja nie dążę do celu za wszelką cenę i nie chciałbym go osiągnąć każdą możliwą metodą ... nigdy nie pisałem,że zamierzam iść do lasu i wyjąć z nory jakiegoś niedoliska,czy coś w podobnym stylu ... chciałbym kiedyś trafić na lisa w potrzebie,który nie miałby szansy na powrót na wolność,lub ewentualnie wykupić zwierzę z fermy ...ale Możesz być pewien,że na 99% nie zrealizuję swojego marzenia - jestem człowiekiem zbyt nieśmiałym i zamkniętym w sobie,żeby nawet próbować ...

Lisami interesuję się już ponad 10 lat i pamiętam,gdy 11 lat temu pierwszy raz przeczytałem w gazecie o oswojonym lisie - to był dla mnie wtedy szok! ... dzikie zwierzę i to jeszcze w bloku! - wtedy nie mogłem tego jeszcze pojąć,wydawało mi się to ... dziwaczne,ale i fascynujące zarazem ... sam fakt,że dzikie zwierze zaakceptowało pewną formę niewoli i że tak szybko przywykło do życia w mieście,w bloku,w mieszkaniu ...

Wtedy niewiele jeszcze wiedziałem o lisach,nie wiedziałem,że jest to zwierzę o świetnych zdolnościach adaptacyjnych,zwierzę,które b.szybko przyzwyczaja się do nowego środowiska życia i łatwo się oswaja.
Od tamtej pory starałem się dowiedzieć więcej o lisach,co nie było proste u nas,bo literatury było i jest mało / zdobyłem tylko pozycję o hodowli lisów na futra ... ),a jedynym źródłem informacyjnym była prasa myśliwska - brrr.
Dopiero dostęp do neta umożliwił mi rozwijanie swojego " lisiego " zainteresowania i po jakimś czasie odkryłem,że oswojonych lisów z różnych powodów,jest całkiem sporo,najczęściej zawinił człowiek / myśliwy,kłusownik /,poznałem wiele przypadków oswojonych lisów,w tym 5 takich,gdy lis sam wybrał życie u boku człowieka,mimo usilnych starań zwrócenia mu wolności.

Dowiedziałem się,że oswojony lis jest takim skrzyżowaniem kota z psem: koci indywidualizm w połączeniu z psim oddaniem - wiem,że lis przywiązuje się do człowieka jak pies,że bardzo lubi myszkować po mieszkaniu,jest bardzo ciekawski,wszystko go interesuje,lubi być hołubiony i głaskany - zaskakujące jest to,jak bardzo zwierzę to,gdy nie czuje zagrożenia szuka kontaktu z człowiekiem - pamiętam przypadek z Wrocławia,gdy młody lisek zgubił się studentce weterynarii i szukał jej po całym szpitalu ... bo oswojony lis zawsze idzie tam,gdzie są ludzie.

Wiem też,jak niebezpieczne dla lisa jest wypuszczenie na wolność oswojonego zwierzęcia,które nie czuje lęku przed ludźmi ani przed psami,czytałem o tym,jak kończyły takie lisy ... lepiej o tym nawet nie pisać ...
Pamiętam też przypadek myśliwego,który odchował i oswoił małego liska a za rok trafił mu się kolejny,którego już mu się nie chciało ratować więc postanowił sprawdzić,czy lisek poradzi sobie ze sforą psów ... nie poradził sobie ... a co gorsza,wszystko widział ten pierwszy lis,który uciekł na strych i żył tam przez 14 blat ... jak widać,są gorsze rzeczy dla lisa,niż oswojenie.

A czy mieszkanie jest odpowiednie dla lisa i jak to znosi taki lis? - pamiętam historię lisiczki państwa Gucwińskich: lisiczka mieszkała z nimi parę lat w domu,później z braku czasu i miejsca przenieśli ją na wybieg do zoo - pisali,że zwierzę przez cały dzień było markotne,nie zwracało uwagi na zwiedzających i czekało tylko na wieczór,na odwiedziny opiekunów i na moment,gdy będzie się mogło wtulić w ich ramiona ... czy gdyby lisica nie czuła więzi z ludźmi,zachowywałaby się w ten sposób?.

Inny przykład z Niemiec: facet wziął liska,chyba od weta,po ok.dwóch miesiącach zaczął mieć wyrzuty sumienia,że ma w domu dzikie zwierzę,więc zaczął mu szukać odpowiedniego lokum - leśnicy i myśliwi oświadczyli,że ... z miłą chęcią go zabiją,w końcu lisek wylądował w zoo,gdzie popadł w apatię i nie chciał nic jeść ... po paru dniach kazano facetowi zabrać lisa s powrotem do domu,bo w zoo niechybnie by zginął.

Nie interesuje Cię,Zoologu,co kieruje takimi zwierzętami? - co sprawia,że jeden lis pójdzie w las,a drugi postanowi zostać z człowiekiem?,czy te które dokonały takiego wyboru mają ku temu jakieś predyspozycje genetyczne?,czy decyduje tu podobny czynnik,który zapoczątkował proces oswojenia i udomowienia psa? ... dla mnie jest to bardzo interesujący temat.

Cytuj
Umieść cytat
Potępiam takie przypadki Lisie, gdy trzymamy w naszych mieszkaniach zwierzęta nie będące domowymi

A króliki,szynszyle,fretki ... nawet chomiki,świnki morskie? - one też nie są zwierzętami domowymi,część z nich stała się domowymi pupilami jakoby przypadkiem,przy okazji hodowli na futro,mięso - pamiętam,jak Iras Pisała,że każdy królik jest dzikim zwierzęciem,które trzeba za każdym razem oswajać,gdyż nie są to zwierzęta udomowione,a tylko oswojone - podobnie ma się sprawa z hodowlanymi lisami.

Na pewno Wiesz,jak łatwo jest u nas wejść w posiadanie psa lub kota - wystarczy od 50 do 200 zł,trochę czasu i wyprawa na targ ... oczywiście,później dochodzą koszty weterynaryjne,ale samo zwierzę nie jest jakimś wielkim wydatkiem / mówimy tu o kundelku /,wszyscy doskonale wiemy,czym to się później może skończyć i jaki los czeka i spotyka takie zwierzęta ... ( sam teraz znam taki przypadek,gdy pewna osoba parę miesięcy temu kupiła sobie psa,a teraz stwierdziła,że nie ma się kto nim zajmować,wychodzić z nim na dwór i chce go oddać do schronu ...  :roll: oczywiście,próbuje w to wrobić moja siostrę,ale ona nie chce jechać do schronu i stara się znaleźć psu dom ... ) ... ludzie są nieodpowiedzialni i tyle,a na dodatek nie ma żadnej selekcji wśród przyszłych właścicieli ...

Wierzę,że w przypadku tych hodowlanych lisów jest inaczej ... już na wstępie przyszli opiekunowie są poddani ostrej selekcji przez hodowcę,poza tym okres 14 miesięcy oczekiwania na zwierzę jest na tyle długim okresem,że przyszły opiekun musi wiedzieć na co się decyduje i musi mu na tym naprawdę zależeć ... mam tez nadzieję,że sprawdzana jest wiedza takiej osoby,wiedza dotycząca lisów,oczywiście ... mimo tej wiary to i tak hodowla w celu zarobkowym budzi u mnie mieszane uczucia ... ale wolę już to,niż hodowlę na futra,a często jest to przekierunkowanie się z hodowli futrzanej na hodowlę dla towarzystwa ... choć ja nie chciałbym mieć nic wspólnego z osobą,która wcześniej hodowała zwierzęta na futra,a wraz ze zmianą rynku,zmieniła charakter hodowli ... myślę,że częściej są to osoby,które wykupiły zwierzęta od poprzedniego hodowcy ... ale nawet to budzi u mnie mieszane uczucia,musiałbym poznać taką osobę i zobaczyć jak traktuje ona zwierzęta ... ale i tak wybrałbym kupno zwierzęcia z fermy,jak pomysłodawca Czeskiego projektu Vixey - i tutaj pojawia się kolejny aspekt posiadania oswojonego lisa: myślę,że na takiej osobie ciąży też odpowiedzialność za przekazywanie wiedzy o swoim podopiecznym,innym ludziom - chodzi mi o obalanie stereotypów,niemądrych powiedzonek,na pokazywaniu ludziom,że lis nie jest żadnym potworem,że nie zasługuje na śmierć z jednym drutem w pysku a drugim w odbycie,że nie wolno na nim szkolić swoich psów,ani pozwalać na to,żeby psy rozszarpywały lisa na strzępy ... ludzie sami tego nie zrozumieją,jeśli im się nie pokaże lisa od tej drugiej,innej strony,a tylko oswojony lis się do tego nadaje.

Na koniec myślę sobie,że nie da się zabronić hodowli egzotycznych zwierząt - dlaczego? - ano dlatego,że lepiej żeby odbywał się on legalnie i był obwarowany licznymi restrykcjami,niż żeby miał zejść do " szarej strefy ",gdzie żadne nakazy i zakazy nie obowiązują .. myślę też,że oswojonych lisów będzie przybywać ze względu na charakter tych zwierząt,pogłębianie się synantropizacji i ogólny stosunek ludzi do tych zwierząt - obecnie dla wielu ludzi lis jest zwyczajnym śmieciem,czymś jak mucha,komar i,niestety nie zanosi się na zmianę w postrzeganiu lisa ...  :roll:

P.S: Zoologu - dziwię się trochę,że dopiero teraz Zwracasz uwagę na moje zainteresowanie oswojonymi lisami,wszak ja nigdy tego nie ukrywałem i praktycznie od początku mojego udzielania się na fz pisze na ten temat,Mogłeś mnie więc dużo wcześniej opierniczyć ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-07-24, 18:51
Pamiętam też przypadek myśliwego,który odchował i oswoił małego liska a za rok trafił mu się kolejny,którego już mu się nie chciało ratować więc postanowił sprawdzić,czy lisek poradzi sobie ze sforą psów ... nie poradził sobie ... a co gorsza,wszystko widział ten pierwszy lis,który uciekł na strych i żył tam przez 14 lat
Że niby jak lis miał sobie poradzić? :shock: Chyba tylko ucieczką... :/

Bywa tak, że człowiek opiekuje się zwierzem wcale nie z miłości do zwierzaków, ale dla kaprysu... :/ Bo jak inaczej mógłby ratować jedno zwierzę, a inne celowo skazać na pewną i okrutną śmierć, bo mu się nie chce pomóc :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-24, 19:14
Myślę,że pierwszy lis był ciekawostką,ot,zabawny zwierzak,miła odmiana,taki powiew egzotyki - ale drugi to już była przesada i w myśliwym odezwał się ... myśliwy? ...  :roll:
Bardzo szkoda mi tego lisa ... 14 lat na strychu ...  :roll: :/  wszystko przez głupotę człowieka ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-07-24, 19:44
No własnie piszę, że dla kaprysu...

A facetowi bardziej serca chyba zabrakło, bo aż tak głupi człowiek chyba być nie może... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-07-24, 20:29
No własnie piszę, że dla kaprysu...

A facetowi bardziej serca chyba zabrakło, bo aż tak głupi człowiek chyba być nie może... :/

moze moze ludzie potrafia byc bardzo okrutni...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-07-24, 21:34
Okrucieństwo niektórych nie ma granic, często wynika z głupoty, ale takiego też nie można usprawiedliwiać....
Najgorsza jest ta bezsilna złość, że nic się nie da poradzić na taką kanalię!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-07-24, 23:07
Okrucieństwo niektórych nie ma granic, często wynika z głupoty, ale takiego też nie można usprawiedliwiać....
Najgorsza jest ta bezsilna złość, że nic się nie da poradzić na taką kanalię!

dokladnie jak bym miala jakas nadprzyrodzona moc to wtedy moglabym potraktowac ich tak samo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-25, 00:09
No własnie piszę, że dla kaprysu...

A facetowi bardziej serca chyba zabrakło, bo aż tak głupi człowiek chyba być nie może... :/

IBDG - właśnie dlatego nie wieżę w myśliwską " miłość " do dzikich zwierząt - tak,jak napisał jeden z nich,że oni nie kochają zwierząt łownych,tylko polowanie.

Pierwszy lis był czymś nowym,pewnym,właśnie kaprysem - przy drugim gościu wiedział już,jakie obowiązki i zadania by na niego spłynęły i najprościej w świecie nie chciał ich już się podejmować,raz mu wystarczyło ... w tej myśliwskiej gazecie pisało,ze facet chciał sprawdzić,czy lis potrafi zwiać jego psom - jeśli tak to by znaczyło,że sobie poradzi sam na wolności ... nie udało mu się ...
Ten przykład pokazuje,jak inteligentnym i wrażliwym zwierzęciem jest lis,że wszystkie nasze działania bardzo silnie na niego oddziaływują - dlatego też,np.szkolenie na lisach psów myśliwskich silnie działa na psychikę lisa,powodując silny stres,także na fermach lisy chorują na choroby psychiczne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: pao w 2009-07-25, 08:02
no to odbijając od okrucieństwa:

ostatnio moje córki pierwszy raz widziały lisa. Dla ulki to był ał ał (tłumaczę nasze "hau hau") ale garbysia była nim zafascynowana :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-07-25, 10:04
A gdzie go widziały, Pao? :) Na wolności, mam nadzieję...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-25, 15:30
no to odbijając od okrucieństwa:

ostatnio moje córki pierwszy raz widziały lisa. Dla ulki to był ał ał (tłumaczę nasze "hau hau") ale garbysia była nim zafascynowana :)

He,he - " hau hau " to bym nie powiedział,raczej " wouwou " lub ...  " gul gul " ... :lol:   lis wydaje dziwne odgłosy podobne do gulgotu indyka - oczywiście,szczekanie też jest,ale jeszcze nie słyszałem - lisy komunikują się między sobą przy użyciu nawet 46 różnych dźwięków: skomlenie,popiskiwanie,wycie,warczenie,pomruki,piszczenie,dyszenie,prychanie i urywane poszczekiwanie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-07-25, 16:28
Przede wszystkim Lisie uwaga natury technicznej.  Raz umieściłeś całą moją myśl, za drugim razem wyrwałeś ją z kontekstu co zmienia jej przesłanie.
Oczywiście, że nie potępiam wszystkich takich przypadków. Istnieją pewne wyjątki, które zresztą przytoczyłeś. Zauważ, że ustosunkowałem się do wcześniejszego Twojego postu dotyczącego redmonfox. Nie podzielam Twojego optymizmu, że takie lisy odbierać będą ludzie posiadający rzetelną wiedzę o ich potrzebach psychicznych i fizycznych. W USA możemy spotkać się z trzymaniem w domach tygrysów, lwów, krokodyli itd.
BTW moich zainteresowań zoologicznych są one bardzo rozległe i wspomniane przez Ciebie zagadnienia również się w nich mieszczą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-25, 17:02
Zoologu - po prostu za pierwszym razem źle odczytałem Twój post i źle go zrozumiałem  ....  :oops: - sorry,jeśli Poczułeś się urażony ... niestety,miewam takie problemy z interpretacją czyiś słów ...  :oops:

Cytuj
Nie podzielam Twojego optymizmu, że takie lisy odbierać będą ludzie posiadający rzetelną wiedzę o ich potrzebach psychicznych i fizycznych. W USA możemy spotkać się z trzymaniem w domach tygrysów, lwów, krokodyli itd.

Cóż,ludzie są różni i zapewne Masz rację,że nie wszyscy są świadomi potrzeb danego zwierzęcia ... ale pozostaje jeszcze ocena hodowcy - jeśli on posiada wiedzę na temat gatunku który hoduje,to powinien sprzedawać zwierze tylko ludziom,których uzna za właściwe do opieki ... oczywiście,nie zawsze jest tak pięknie,bo przecież najważniejsza jest forsa,niestety ...  :roll:
i dlatego napisałem,że i u mnie budzi to mieszane uczucia,a pierwsza reakcja była zbyt optymistyczna ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-07-26, 11:34
lisi zegarek  ;p http://maxchizzen.deviantart.com/art/Stupid-Fox-Clock-96325023


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-26, 16:48
Co do trzymania w domu egzotycznych zwierząt: ma wejść w życie nowe rozporządzenie ministra Środowiska według którego właściciele takowych zwierząt muszą w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie nowych przepisów zwrócić takie zwierzę do zoo - co ciekawe: z listy dozwolonych zwierząt znikają gady,ale pozostają ... psy dingo i ... np.mrówkojady i żyrafy ...  :o - myślę,że lis to przy tym " pikuś " ;) - ogrody zoologiczne mówią,że nie będą mogły  przyjmować od ludzi egzotycznych zwierząt bo nie mają takiej fizycznej możliwości ... i co,teraz? ... nie bronię posiadaczy egzotycznych zwierząt,ale zwyczajnie szkoda mi zwierzaków ... znowu ktoś najpierw napisał prawo,ale zabrakło mu / im / wyobraźni ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-07-26, 21:15
to z mrówkojadami i żyrafami słyszałam w tv.. powiem ci tylko że żyrafa jednym kopnięciem potrafi zabić lwa więc nie wiem czy to takie bezpieczne zwierze :roll: 
a jeśli chodzi o gady to dotyczy wszystkich czy tylko niektórych?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-26, 21:33
Estel - powiedzmy sobie szczerze: kto o zdrowych zmysłach trzymałby w zagrodzie lub w ogródku  żyrafę,nosorożca,słonia,mrówkojada,itp? ;) ... psa dingo,zrozumiem,ale resztę? - mi chodzi raczej o mniejsze zwierzęta: ssaki,ptaki,gady,płazy,pajęczaki ... skoro ogrody zoologiczne już na etapie tworzenia nowych przepisów ogłaszają,że nie mają fizycznych możliwości przyjmowania pod swój dach kolejnych zwierząt odbieranych ludziom,to co się z takimi zwierzętami stanie? - na pewno ktoś wpadnie na pomysł eutanazji ... ale czy o to chodzi twórcom tego prawa? ... jest jeszcze pomysł na jakąś ogólnokrajową przechowalnię takich zwierząt ... magazyn ze zwierzętami ... :roll:
Co do gadów to dokładnie nie wiem,ale pamiętam,że zakazane będą krokodyle ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-07-27, 19:38
Lisie ludzie trzymają w swoich domach tak egzotyczne gatunki zwierząt, że w tym względzie mnie już zadziwić nic nie jest w stanie. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że ten problem musi być uregulowany prawnie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-27, 20:19
Zoologu - pomijając słonie,żyrafy,nosorożce,lwy,pantery,aligatory i tp ... wolę już żeby drobne zwierzęta pozostały u ludzi,niż żeby miały trafić do jakiejś ogólnopolskiej przechowalni egzotycznych zwierząt,lub żeby zostały one poddane eutanazji,bo tu nie one są winne tego,że ktoś je kupił,oswoił - regulacja prawna,tak,ale rozumna i nie bezwzględna,bo najgorszy jest służbista,który przestrzega 100% prawa ... do każdego przypadku powinno się podchodzić indywidualnie i podejmować decyzje po gruntownym zapoznaniu sie z danym przypadkiem,a nie - " prawo jest prawem " - itp.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-29, 00:19
Ciekawy link,niestety w oryginale:
http://www.environmentalgraffiti.com/ecology/arctic-foxes-are-better-savers-than-you/400

Naukowcy odkryli,że lisy polarne magazynują gęsie jaja na później,na cięższe czasy - ponoć jest to bardzo oryginalne zachowanie,gdyż mięsożerne ssaki zakopują pożywienie na później,ale nigdy na tak długo,jak to robią lisy - lisy też kilkukrotnie zmieniają miejsce swojej " spiżarni ",przenosząc wszystkie swoje dobra.

http://www.ahlener-zeitung.de/lokales/muenster/stadtteile_ost/1093357_Ein_Fuchs_in_der_Kueche.html

Z tego co zrozumiałem,jakaś rodzina znalazła lisa w swojej kuchni,wezwali oni myśliwego,który " ukrócił cierpienia " :roll: młodego liska i opowiada tam,jakie to lisy są groźne,ze stanowią prawdziwą plagę i że oni,myśliwi starają się jak mogą z tą plagą walczyć przez cały rok ( tam się poluje cały rok na lisy ) a zwłaszcza teraz,gdy lisy mają młode.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: pao w 2009-07-29, 08:38
Cytuj
A gdzie go widziały, Pao? :) Na wolności, mam nadzieję...

no moja droga... chyba nie chcesz mnie obrazić...?

;)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-07-29, 11:26
A przylej mi pałą, z pokorą zniosę, bo zasłużyłam... ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-29, 14:38
... Kurna,niedługo będę jedynym,który nie widział jeszcze lisa w naturze ...  :roll:
... a - będzie,jeszcze IBDG ...  :evil:

A wracając jeszcze do tematu regulacji prawnych w kwestii przetrzymywania dzikich lub egzotycznych zwierząt - niektórzy pamiętają może przypadek sprzed dwóch lat,gdy na terenie jednego z miast złapano lisa z podejrzeniem wścieklizny / lis nie bał się ludzi /,lis został poddany kwarantannie i główny lekarz weterynarii stwierdził,iż najprawdopodobniej jest on oswojony / domagał się miski z jedzeniem,pozwalał na głaskanie,zachowywał się jak pies /,lis prawdopodobnie był przez kogoś trzymany nielegalnie i albo się zgubił,uciekł,albo / co gorsza / jego " opiekun " przestraszył się konsekwencji prawnej i go,po prostu wyrzucił ... niestety,nie wiem co się  nim stało ... ale co z takimi zwierzętami?,czy prawo powinno być bezlitosne i skazywać zwierzęta na eutanazję/ - a przecież to nie ich wina,ze ktoś je oswoił ... czy nie powinno być tak,że każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie i nie powinno się takich spraw powierzać służbistom,dla których nawet 1 milimetr odstępstwa od prawa,to ciężkie przestępstwo?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-07-29, 20:12
to ja tez sie dopisze bo widzialam lisa na me wlasne oczeta


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: pao w 2009-07-30, 08:19
Cytuj
A przylej mi pałą, z pokorą zniosę, bo zasłużyłam... ;p

nie uznaję przemocy ;P

Cytuj
... Kurna,niedługo będę jedynym,który nie widział jeszcze lisa w naturze ...

ja jestem włóczykij leśny to sporo zwierzaków tropiłam ;) fajnie tak połazić, popatrzeć, poobserwować je w naturze i nie spłoszyć :D   moje dzieci niestety włóczykijstwa nie odziedziczyły a płoszą aż nazbyt dokładnie, no ale i tak lisa wypatrzyły :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-07-30, 11:29
czy nie powinno być tak,że każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie i nie powinno się takich spraw powierzać służbistom,dla których nawet 1 milimetr odstępstwa od prawa,to ciężkie przestępstwo?.
No jasne, że powinno, nie tylko w tej kwestii... Wszędzie nadmierna służbistość jest szkodliwa, ale z drugiej strony zbytnia dowolność stwarza pole do nadużyć... Tak źle, i tak niedobrze... Wszystko zależy od konkretnego człowieka, a jacy jesteśmy, nie muszę pisać... :/

A ja wczoraj byłam u naszego schroniskowego liska... :) Ostatnio bywam dość często u weta w schronie (jak nie Toffiś choruje, to Makuś :roll:) i zaniepokoiło mnie, że za każdym razem lisi domek był zamknięty... Wczoraj podeszłam z jamniczkiem, patrzę, a za lisim domkiem jest postawiony kojec, niewidoczny od strony ścieżki... Nie jest duży, wielkości domku, ale lisek ma tam budkę, konar i zwisający z sufitu sznurek do zabawy :) No i siedzi na powietrzu, a nie w zamknięciu...

Lisiątko najpierw wystraszyło się jamniczka, ale potem ośmieliło się i podchodziło do prętów... A Maczek zachował obojętność, wielce mysliwski pies, a wcale nie miał zamiaru polować... ;p

Mam kilka zdjęć, pokażę, ale nie dziś, bo kabelka nie mam ;)

Nasze schronisko prawdopodobnie za rok będzie przeniesione i zwierzęta będą miały lepsze warunki, będzie przestronniej, choć pewnie nie będzie już tyle zieleni, co tu... :/ Może i lisek będzie miał większy wybieg? Ale tej zieleni, trawników wokół, szkoda... Ech... Coś za coś...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-07-30, 13:41

ja jestem włóczykij leśny to sporo zwierzaków tropiłam ;) fajnie tak połazić, popatrzeć, poobserwować je w naturze i nie spłoszyć :D

Ech ... a ja się tu nie mam gdzie włóczyć ... a jeśli już,to nie mam z kim - teraz,podczas pobytu w Iwoniczu dużo łaziłem po lesie i ...prawie nic,widziałem małego ptaszka i psa ... a w domu,nocą spotkałem jeża pod kościołem ;)


   moje dzieci niestety włóczykijstwa nie odziedziczyły a płoszą aż nazbyt dokładnie, no ale i tak lisa wypatrzyły :)

He,he - bo lis się już tak łatwo nie płoszy - kiedyś obserwacja lisa była trudna,obecnie z powodu synantropizacji jest to o wiele łatwiejsze,niż 10 - 15 lat temu.

Cytuj
No jasne, że powinno, nie tylko w tej kwestii... Wszędzie nadmierna służbistość jest szkodliwa, ale z drugiej strony zbytnia dowolność stwarza pole do nadużyć... Tak źle, i tak niedobrze... Wszystko zależy od konkretnego człowieka, a jacy jesteśmy, nie muszę pisać... :/

IBDG - najgorszy jest służbista,który traktuje prawo jak Biblię - podobnie jak myśliwy,który uważa,że każdy biegający luzem pies jest zdziczały,a prawo nakazuje mu likwidację wszystkich drapieżników.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: pao w 2009-07-30, 18:23
wiem że się nie płoszy. nie raz lisy widywałam :)

ostatnio sporo zwierzaków widziałyśmy spływając drawą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-08-27, 19:26
Nie pamiętam,których filmików tutaj nie było ...

lis na łóżku:    http://www.youtube.com/watch?v=mIZKZk9dVmE&feature=channel_page

skaczący lis:  http://www.youtube.com/watch?v=S_SrXOkhvCU&feature=channel_page

dwa krótkie filmiki i pokaz slajdów:  http://www.youtube.com/watch?v=5n95anI3vEs&feature=channel_page
na pierwszym filmiku widać zainteresowanie lisiczki pralką ;),a w drugim bardzo dobrze słychać lisi głos :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-07, 19:12
Obiecałam kiedyś zdjęcia liska z wrocławskiego schrona? No to proszę :D
(http://images37.fotosik.pl/190/cee098f8452f1540m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=cee098f8452f1540)

Zdaje się, że skończy się, póki co, na jednym, bo fotosik mi jakby zdechł... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-07, 19:45
Fajna fotka i fajny lisok - szkoda tylko,że on jest trochę ... mało lisi :P ;) - ale i tak,jest fajny  :) :VoV:
Nadal nie wiem,co to jest za lis - na polarnego,jest trochę ... za mały? ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-13, 14:51
Cytuj
Lisy rozsmakowały się w żółwich jajach

Joanna Sadowska

W tym roku lisy poczyniły wyjątkowe spustoszenia w żółwich gniazdach – alarmują przyrodnicy. Masowo wyjadały jaja. Z tych, które ocalały, lada dzień zaczną wykluwać się małe żółwiki, które też są łakomym kąskiem dla lisów.


Na Lubelszyźnie żyje około 80 procent krajowej populacji żółwia błotnego. Choć te gady mają w przyrodzie wielu wrogów, w tym roku jeden dał im się we znaki szczególnie.

– Każdego roku zdarzało się, że lisy robiły szkody w żółwich gniazdach, ale w tym zniszczenia są wyjątkowo duże – mówi Janusz Holuk, szef chełmskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. – Są miejsca, gdzie zniszczyły sto procent gniazd. Tam, gdzie jaja ocalały już wkrótce zacznie się wylęg. I to będzie kolejny ryzykowny moment, bo lisy zjadają także małe żółwie.

Jak mówią przyrodnicy, lisy przekonały się, że gniazda, w których żółwice zniosły jaja, to swojego rodzaju stołówka. Jeśli już znajdą takie miejsce nie popuszczą. Lisice zdobywające pokarm dla swoich młodych potrafią czekać, aż żółwica zniesie jaja i odejdzie. Wtedy wybierają je co do jednego. Nie pomagają nawet metalowe siatki, którymi chroni się gniazda. Zrobienie podkopu, to dla lisa mały problem.

Dlaczego lisy tak zawzięły się na chroniony gatunek? Po prostu lisów jest coraz więcej i szukają pożywienia wszędzie gdzie mogą. A ich liczba zwiększyła się znacząco w ostatnich latach przez... ludzi. Baliśmy się wścieklizny więc zaordynowaliśmy lisom szczepionki, która je przed nimi chroni. – Ale albo chronimy lisy albo żółwie – mówi Holuk. – Bo w tej sytuacji żółwie są zagrożone.

– Rzeczywiście jest problem – przyznaje Jarosław Szymański, zastępca dyrektora Poleskiego Parku Narodowego. – Żółwiom zagrażają różne drapieżniki, ale lisy, z racji swojej liczebności, najbardziej. Dlatego gniazda, w których są żółwie jaja, zabezpieczamy większymi niż dotąd siatkami. Takie o wielkości metr na metr na razie zatrzymują intruzów. A gdy żółwiki się wykluwają pomagamy im dotrzeć bezpiecznie do wody. Bez naszej ochrony szansę na przeżycie miałby prawdopodobnie zaledwie jeden procent z całego wylęgu.

Jak zabezpieczyć żółwie przed żarłocznością lisów? Jedyna nadzieja w odstrzale tych ostatnich. Z roku na rok myśliwi zabijają coraz więcej tych zwierząt, ale mimo to ciągle trudno przywrócić zachwianą równowagę.

– W ubiegłym roku tylko w naszym okręgu myśliwi pozyskali prawie 3 tysiące lisów – mówi Łukasz Fedeńczuk z Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie. – Są też plany, żeby można było na nie polować nie od lipca, jak teraz, ale już od czerwca.

A przyrodnicy chcą nawet przeforsować możliwość odstrzału lisów żerujących w pobliżu ostoi żółwia, także w okresie ochronnym.

Myśliwi już się cieszą,że ktoś zauważył w końcu,jak złe są lisy i że może i u nas lis będzie traktowany tak,jak w Niemczech,Austrii,Francji,Słowacji czy w Czechach,czyli jak szkodnik na podobieństwo szczura ... :roll:

Zastanawia mnie tylko,czy nie lepiej jest zainwestować w te siatki ochronne,skoro się sprawdzają?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-09-13, 14:54
u nas żadne proste rozwiązania się nie sprawdzają, łatwiej zabić  ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-13, 15:02
Myślę,że łatwiej jest zabezpieczyć gniazda żółwi,niż wybijać wszystko,co się do nich zbliży - tym bardziej,że jest to konkretny teren,gdzie żółwie składają jaja.

" A przyrodnicy chcą nawet przeforsować możliwość odstrzału lisów żerujących w pobliżu ostoi żółwia, także w okresie ochronnym. "

To,jeszcze zależy od tego,jacy przyrodnicy - są tacy,którzy by tępili drapieżniki i tacy,którzy nie godzili się na zabijanie lisów przy pomocy pułapek żywołownych.

Niedługo,pewnie i u nas będzie tak,jak w tych " cywilizowanych " krajach Europejskich:

Cytuj
W Czechach nie ma sezonu ochronnego na lisy. Na moje zdziwienie na widok zdjęcia niedolisków wyjętych w kwietniu z nory, oni się dziwili że u nas lis ma okres ochronny.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Cert w 2009-09-13, 15:14
Myślę,że łatwiej jest zabezpieczyć gniazda żółwi,niż wybijać wszystko,co się do nich zbliży - tym bardziej,że jest to konkretny teren,gdzie żółwie składają jaja.

Jak niby miałoby wyglądać to zabezpieczanie gniazd żółwi?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-13, 15:24
Cytuj
Dlatego gniazda, w których są żółwie jaja, zabezpieczamy większymi niż dotąd siatkami. Takie o wielkości metr na metr na razie zatrzymują intruzów.

Między innymi,tak.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Cert w 2009-09-13, 19:11
Problem w tym, że żeby zabezpieczyć gniazdo siatką, należy je najpierw znaleźć. A to już łatwe nie jest.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-13, 19:42
No tak,zabijanie jest łatwiejsze ...
Po pierwsze,to skąd wiadomo,ze to akurat lisy wyjadają te jaja?,prowadzony jest jakiś monitoring?,w tekście nic nie ma na ten temat,skąd wiadomo,że to lisy są " złe ",a nie inne drapieżniki.
Do tego,takie typowo ludzkie podejście: " Dlaczego lisy tak zawzięły się na chroniony gatunek? " - równie dobrze można się zapytać: " dlaczego wilki tak zawzięły się na zwierzęta hodowlane? " - zwierzęta,drapieżniki nie myślą i nie działają po ludzku,więc nie można powiedzieć,że się na coś uwzięły,zawzięły,po prostu wiedzą,ze na danym terenie,dany łup jest najłatwiejszy do zdobycia i tyle.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Cert w 2009-09-13, 20:10
Nie wiem po co się pienisz? Przecież nie napisałem ani słowa o lisach. Jedyne co powiedziałem, to że zabezpieczanie zółwich gniazd siatkami może być raczej nieskuteczne. Bo nie sposób te gniazda odnaleźć.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-13, 20:13
Ale ja też przytaczam tylko fragment tekstu w którym pisze,że zabezpieczanie gniazd siatką metr na metr,jest skuteczne - skoro je zabezpieczają,to chyba najpierw muszą je znaleźć,prawda?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Cert w 2009-09-13, 21:46
Nic nie rozumiesz - zabezpieczanie siatką jest skuteczne (wg tekstu). Ale najpierw trzeba znaleźć to gniazdo, które chcesz zabezpieczyć. Teraz pytania zasadnicze:
Jaki procent gniazd uda się znaleźć?
Czy więcej gniazd znajdą ludzie, czy drapieżniki?
Czy chronienie gatunku, który jest na granicy wymarcia uzasadnia - na obszarze jego występowania - redukcję przedstawicieli gatunków, które mogą dodatkowo zmniejszać liczebość populacji gatunku zagrożonego?
Czy większą stratą dla przyrody jest wymarcie gatunku, czy może redukcja populacji kilku gatunków, których egzystencja nie jest w żanen sposób zagrożona?
Odpowiedz sobie uczciwie na te pytania.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-13, 22:23
Ja uważam,że ochrona zagrożonych gatunków jest konieczna,ale nie za wszelką cenę i nie wszelkimi metodami - pamiętam przykład z Irlandii,gdzie młoda dziewczyna z Polski pojechała tam chronić jakiś gatunek ptaka i okazało się,że owa " ochrona " polegała na odstrzale lisów - żadnych zabezpieczeń,żadnej profilaktyki,tylko odstrzał i głupawe przechwałki przy ognisku,kto więcej ubił i w jaki sposób.
W kwestii żółwi to już gdzieś czytałem,że " ochrona " wygląda właśnie podobnie - ludzie pilnują gniazd i zabijają wszystko,co się zbliży,dla mnie to już jest paranoja,bo traktujemy świat przyrody we właściwy sobie sposób,po ludzku - a to,nie tak.
Skoro aż 80% żółwi żyje na terenie woj.Lubelskiego,to przynajmniej obszar poszukiwań takowych gniazd jest ograniczony,więc istnieje szansa na ich odnalezienie,trzeba tylko być w terenie i dobrze go znać - skoro myśliwi są takimi " fachowcami " i jawią się jako " obrońcy przyrody ",to mogliby pomóc w takiej akcji,zamiast cieszyć się z możliwości większego odstrzału " szkodników ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-09-13, 22:41
Cert

Co za roznica czy jakis gatunek wyginie czy nie? Od czasow powstania ziemi, jedne gatunki sie tworzyly inne wymieraly. Takie wybijanie drapieznikow by ocalic inne zwierzeta, jest nienaturalne i chore.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-13, 22:47
Zamiast wybijać,moglibyście lobbować oto,żeby do szczepionki przeciwko wściekliźnie dodawano środek antykoncepcyjny i żeby drugi rzut szczepionek przenieść z września,na,np.styczeń.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-09-15, 18:50
Cert

Co za roznica czy jakis gatunek wyginie czy nie? Od czasow powstania ziemi, jedne gatunki sie tworzyly inne wymieraly. Takie wybijanie drapieznikow by ocalic inne zwierzeta, jest nienaturalne i chore.
Odpowiem może za Certa. Różnica jest Alette zasadnicza. Dawniej gatunki wymierały w sposób naturalny. Obecne wielkie wymieranie gatunków spowodowane jest działalnością gatunku ludzkiego. Można je nazwać sztucznym wymieraniem. W próbach ocalenia gatunków zagrożonych wyginięciem nie widzę nic nienaturalnego i chorego. Widzę natomiast moralną odpowiedzialność za życie na Ziemi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-15, 19:31
Zoologu - ochrona zagrożonych gatunków,jak najbardziej - ale nie za wszelka cenę i wszelkimi metodami - na przykładzie żółwi,to myśliwi już się chwalili,że ekolodzy / przyrodnicy bronią lęgów,strzelając do wszystkiego w pobliżu i ze taka ' ekologia ' jest ok ...
Myślę,że do problemu wymierania gatunków podchodzimy w zbyt ...ludzki sposób - ojej,to straszne!,itp.itd. - zwierzęta nie myślą w taki sposób,nie posiadają aż takiej świadomości zagłady całego gatunku,jaka ma człowiek.
Jeszcze raz przytoczę tu rozważania dotyczące,tzw." głębokiej ekologii " - chodzi oto,że tak naprawdę nie wiemy,czego by od nas oczekiwały dzikie,zagrożone wyginięciem zwierzęta - być może zgodziłyby się na wymieranie bez ochrony,która powoduje cierpienie innych stworzeń? - któż to wie?.
Przyroda jest,niestety okrutna a jej prawa są bezwzględne - przeżyją tylko najlepiej dostosowani - oczywiście,mamy pomagać słabszym,ale nie w sposób.który przeczy tym prawom - świat się zmienił i to bardzo i tak naprawdę,żeby dać szansę wszystkim zagrożonym lub nielicznym gatunkom,to trzeba by cofnąć nasz rozwój,naszą gospodarkę,urbanizacje i rolnictwo o jakieś 100 - 200 lat wstecz - a to jest już,niemożliwe ...
Całe to,mityczne ' przywracanie równowagi w przyrodzie ' jest też " picem na wodę ",gdyż równowagę przywróciło by tylko i wyłącznie zniknięcie naszego gatunku,gatunku ktory ma największe zasługi w dewastacji środowiska naturalnego.
Są gatunki,które w tym nowym,szalonym świecie sobie nie radzą i takie,które się tu odnajdują - jak duża jest to różnica można się przekonać na przykładzie dwóch przedstawicieli rodziny psowatych: wilk to piękne,dumne,silne zwierzę,król kniei,ale równocześnie jest to gatunek o słabej psychice i wrażliwości na presję - z drugiej strony,lis: niewielki,w przeciwieństwie do wilka obdarzony jest mizerną siłą fizyczną / choć nie można mu odmówić fizycznej sprawności / - w przeciwieństwie do wilka,lis ma jednak silną psychikę i jest gatunkiem bardzo odpornym na presję z zewnątrz,także ze strony człowieka - to właśnie ta wewnętrzna siła i psychiczna odporność zadecydowały o tym,że lis stał się takim wrogiem człowieka ... inny gatunek pod presją prześladowań i nagonki już dawno by się załamał,odpuścił,jak wilk tępiony w wielu krajach - ale nie lis,on nie bez powodu nazywany jest " mistrzem przeżycia ".

Przytoczę tu jeszcze fragment recenzji filmowej,a dotyczący niedostępności świata dzikiej przyrody:

Cytuj
Ale ta niedostępność jest przede wszystkim efektem postawy samego człowieka, który nie próbuje i nie chce poznać otaczającego go świata. Zamiast poznawać, woli go zmieniać na swoją modłę, podporządkowywać czy po prostu niszczyć – dla wygody lub z głupoty.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-09-15, 22:35
Cytuj
Odpowiem może za Certa. Różnica jest Alette zasadnicza. Dawniej gatunki wymierały w sposób naturalny. Obecne wielkie wymieranie gatunków spowodowane jest działalnością gatunku ludzkiego. Można je nazwać sztucznym wymieraniem. W próbach ocalenia gatunków zagrożonych wyginięciem nie widzę nic nienaturalnego i chorego. Widzę natomiast moralną odpowiedzialność za życie na Ziemi.

OK, mozna ratowac zagrozone gatunki na rozne sposoby, ale na pewno nie poprzez zabijanie innych zwierzat. To jest chore. Czy ludzie beda wybijac drapiezniki czy nie, swiat bedzie krecil sie dalej, i jesli jakis gatunek z powodu postepu cywilizacji nie ma szans na przetrwanie, to nawet wybicie wszystkich drapieznikow nie pomoze.
  Czy ja wiem, czy giniecie przez czlowieka pewnych gatunkow jest takie nienaturalne? Ludzie to tez zwierzeta, jestesmy czescia przyrody. Kiedys niektore gatunki wymieraly np z powodu uderzenia meteorytu w ziemie, dzis z powodu nas. Co za roznica?




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-16, 00:30
Różnica polega na tym,czy wyginięcie danego gatunku nastąpi na wskutek naszej egzystencji,ale nie umyślnie,nie celowo,czy zostanie on celowo wytępiony - jeśli nastąpi to na skutek naszej działalności / gospodarka,rolnictwo,urbanizacja,itp. /,to jak już pisałem,należałoby się ' uwstecznić ' o jakieś 100 - 200 lat do tyłu / sam nie miałbym nic przeciw ;) życie wtedy było spokojniejsze,wolniejsze / - zupełnie innym przypadkiem jest celowe wybijanie zwierząt i na to już przyzwolenia nie powinno być.
Nawet wybicie wszystkich drapieżników nie pomoże przetrwać danemu gatunkowi w nieprzyjaznym,niedostosowanym środowisku,dlatego też uważam,że najważniejszą formą ochrony zagrożonych gatunków powinno być nie tyle chronienie przez wybijanie drapieżników,ile ochrona poprzez odnawianie i przywracanie siedlisk naturalnych - ale,jak pisało w tekście,który niedawno przytaczałem w innym temacie: łatwiej jest chronić dany gatunek,niż środowisko jego bytowania - ot,wrodzone lenistwo człowieka.

Mnie irytuje nastawienie co poniektórych przyrodników,że,np.życie jednego ptaka jest warte żyć 50 - 60 lisów ... takie wartościowanie zwierząt i lekceważenie życia,moim zdaniem nie przystoi przyrodnikowi i basta - i nie przemawia do mnie gadka o priorytetach,itp.

Dziwną cechą naszego gatunku jest to,że nie doceniamy tego,co mamy w dostatku - tzn.gdy jakiegoś gatunku jest dużo i miewa się on dobrze,to istnieje przekonanie,iż można go tłuc w nieskończoność,bo i tak nic mu nie grozi - dopiero gdy gatunek ten staje się mniej liczny,rzadki a w następstwie nawet zagrożony,wszyscy biadolą,chuchają,dmuchają,itp ... dopóty,dopóki gatunek się nie odnowi,a wtedy znów jest liczny i znowu można go tłuc,wtedy znów jest " szkodnikiem ",nie pamiętamy,że jeszcze niedawno był to gatunek zagrożony ... i tak to trwa,dopóki,dopóty znowu nie nastąpi załamanie populacji i człowiek znowu bierze ten gatunek pod swoją " ochronę " ...
Z tego wynika morał taki,że gatunki mniej liczne a nawet zagrożone,są najbezpieczniejsze i nie mają się czego obawiać ze strony człowieka - oczywiście,do czasu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-09-17, 15:43
Lisie antropomorfizujesz (patrz czego oczekiwałyby od nas gatunki zagrożone wyginięciem). Podstawą istnienia gatunku zwierzęcego czy roślinnego jest rozmnażanie. Nie mogę się z Tobą zgodzić, gdy piszesz, że wilk jest gatunkiem o słabej psychice. Przyczyny jego problemów są zupełnie inne.
Wybacz, ale całkowicie nieprawdziwe jest stwierdzenie, że gatunki zagrożone są najbezpieczniejsze. Na końcu zdania piszesz do czasu, nie zmienia to jednak Twojego przesłania.
Moim prywatnym zdaniem razem z Alette zbyt filozofujecie zamiast spojrzeć na realia.
Alette tak wymieranie gatunków powodowane przez człowieka jest jak najbardziej nienaturalne. Nie ulega to najmniejszej wątpliwości.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-17, 16:00
Zoologu - z tym bezpieczeństwem to miał być sarkazm - chodzi o to,że gatunek taki jest,teoretycznie bezpieczny przed człowiekiem,przed jego zakusami ,co nie znaczy,że jest w ogóle bezpieczny.

Cytuj
Lisie antropomorfizujesz (patrz czego oczekiwałyby od nas gatunki zagrożone wyginięciem).

Ale takie jest zdanie części ekologów,tzw." głębokiej ekologii " - jak Wiesz,różnych odłamów jest sporo:

Cytuj
Z perspektywy głębokiej ekologii ... wszystkie pasemka sieci życia i natury mają wrodzone,równe prawo do istnienia i stąd pytanie,czy myślistwo daje niektórym pasemkom większe prawo istnienia i w jaki sposób to rozumieć.
Gdybyśmy zorganizowali warsztat Zgromadzenie Wszystkich Istot i gdyby na to Zgromadzenie przyszły wilk,ryś,niedźwiedź,to na pewno nie spodobałoby im się myślistwo,to,że się na nie poluje dla przyjemności.Ale prawdopodobnie nie miałyby nic przeciwko temu,że umierają w sposób naturalny,w swoim środowisku,że nawet wymiera cały ich gatunek - bo tak właśnie wygląda ich życie.

Oczywiście,jest to podejście sentymentalne i jest to tylko czyjś osąd,ale jest mi on bliski - uważam też,że nie tylko myśliwi,ale i niektórzy przyrodnicy dają jednym gatunkom większe prawo do istnienia,a innym mniejsze - moim zdaniem,nie jest to zgodne z prawami natury,a jest jedynie ludzką interpretacją potrzeb zwierząt,które chcemy chronić.

Dzięki takiemu podejściu można potem przeczytać zdanie przyrodnika ,ze np.norka amerykańska to ścierwo w które należy rzucać kamieniem przy każdej,nadarzającej się sposobności lub że należy gratulować wszystkim kierowcą,którzy przejechali lisa na drodze,bo w ten sposób przyczynili się do likwidacji szkodnika.

Cytuj
Nie mogę się z Tobą zgodzić, gdy piszesz, że wilk jest gatunkiem o słabej psychice. Przyczyny jego problemów są zupełnie inne.

Chodzi oto,że wilk nie jest aż tak odporny na presję ze strony człowieka i nie radzi sobie tak dobrze w jego sąsiedztwie,jak lis - wilk potrzebuje przestrzeni,spokoju i pożywienia - lis sobie z tym poradził.
Nie wyobrażam sobie wilka,który zamienia duży teren łowiecki na kilka/naście ogródków działkowych,wilka,który żyje w mieście,który podchodzi do ludzi,jak kot - lis to potrafi.

Cytuj
Moim prywatnym zdaniem razem z Alette zbyt filozofujecie zamiast spojrzeć na realia.

Tak,wiem - realia i zdanie myśliwych i ekologów jest takie,że lisa można tępić w nieskończoność,bo nie jest on gatunkiem zagrożonym i nie da się go wytępić / teoretycznie /,tak więc,okresy ochronne i inne tego typu rzeczy są zbędne,a pułapki,zabijanie szczeniąt i tego typu procedury,są niezbędne ... o takie realia,chodzi?
Wybacz,ale jednak pozostanę przy swoim zdaniu - niestety,ale i część przyrodników dała się wmanewrować w fakt,że PZŁ uczynił z lisa kozła ofiarnego wszelkich przemian przyrodniczo/rolniczo/gospodarczo/przemysłowo/urbanistycznych,ostatnich 20 lat.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-09-19, 17:34
Cytowany przez Ciebie osąd mnie bliski Lisie nie jest. Widzę w nim antropomorfizację zwierząt, która jest czasami przyczyną ich wielkich kłopotów. Ktoś w tym przypadku może sobie pomyśleć: aha skoro wilki, rysie i niedźwiedzie prawdopodobnie nie miałyby nic przeciwko swojemu wymieraniu to niech sobie giną. Nie musimy ich przecież chronić bo tego nie wymagają.
Chodziło mi o zupełnie inne realia. Mianowicie związane z problemami ochrony polskiej i światowej przyrody.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-19, 17:57
Zoologu - autorką tych słów jest działaczka ekologiczna z Bieszczad - Ruth Rosenhek - twierdzi Ona też,min.że:

Cytuj
Uczestniczymy w szóstej katastrofie - masowym ginięciu gatunków, w końcu ery kenozoicznej. Ostatnie masowe wymieranie miało miejsce na Ziemi 65 milionów lat temu, kiedy wymarły dinozaury.
Wówczas na powierzchnię ziemi powychodziły z nor małe ssaki, które wcześniej nie miały tam szans, bo dominowały dinozaury. My od nich pochodzimy. 5 do 10 milionów lat zajęło im, wraz z gadami, wypełnienie wszystkich nisz ekologicznych i stworzenie bogactwa bioróżnorodności.
Przypuszcza się, że kiedy będę miała 80 lat (czyli za lat 40), nie przetrwa już żaden las deszczowy poza chronionymi dzisiaj. W lasach deszczowych żyje ponad 50% wszystkich gatunków na ziemi i o­ne też do tego czasu wyginą. Prócz tego stoimy w obliczu globalnego ocieplenia, zmian klimatycznych, znikania warstwy ozonowej i zmniejszania się dostępności do czystej wody i powietrza.

Zauważ jeszcze,że w Jej wypowiedzi nie chodziło o to,ze mamy nie chronić wilków,rysi czy niedźwiedzi,tylko o to,że być może gatunki te nie miałyby nic przeciwko temu,że giną,ale bez udziału osób trzecich w tym procesie - ja to rozumiem jeszcze tak,że mogłyby być one / wilki,itp./ przeciwne także czynnej ochronie własnego gatunku,polegającej na wybijaniu innych zwierząt w ich obronie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2009-09-19, 23:04
Problem w tym, że żeby zabezpieczyć gniazdo siatką, należy je najpierw znaleźć. A to już łatwe nie jest.
Teraz pytania zasadnicze:
Jaki procent gniazd uda się znaleźć?
Czy więcej gniazd znajdą ludzie, czy drapieżniki?
Czy chronienie gatunku, który jest na granicy wymarcia uzasadnia - na obszarze jego występowania - redukcję przedstawicieli gatunków, które mogą dodatkowo zmniejszać liczebość populacji gatunku zagrożonego?
Czy większą stratą dla przyrody jest wymarcie gatunku, czy może redukcja populacji kilku gatunków, których egzystencja nie jest w żanen sposób zagrożona?
Odpowiedz sobie uczciwie na te pytania.

Wątek o lisach zszedł na żółwie.
Ponieważ jestem blisko tematu, może kilka słów wyjaśnienia.
Żółw błotny jest gatunkiem zdecydowanie bardziej wodnym niż lądowym. Lęgowiskami jego są dosyć specyficzne tereny, w pewnej bliskości wody. Większość miejsc lęgowych w Polsce znajduje się na terenach objętych formami ochrony przyrody, często właśnie z powodu występowania tam żółwi. Często na jedno lęgowisko wychodzi kilkanaście samic i składa jaja kopiąc gniazda w niewielkich odległościach od siebie. Zwykle samice składają co roku jaja w tych samych miejscach lub w ich pobliżu.
Co to oznacza w praktyce dla ochrony gatunku?
Otóż większość tych lęgowisk jest monitorowana przez pracowników parków narodowych, krajobrazowych itp. i kiedy zbliża się termin składania jaj, obserwują oni np. z ambon gdzie żółwice wykopują gniazda, a następnie zabezpieczają je siatką. Zwykle znakomita większość gniazd z danego lęgowiska jest zabezpieczona. Jaja znajdują się w gniazdach 2-3 miesiące (zależnie od temperatury) więc ten okres jest krytyczny, to wtedy mogłyby paść łupem drapieżników. Kiedy zbliża się pora wylęgu młodych są one wybierane z gniazd razem z niewyklutymi jajami i część jest wypuszczana do zbiorników wodnych po krótkim przetrzymaniu, a część jest przetrzymywana do wiosny i dopiero wtedy jest wypuszczana. Jaja są umieszczane w cieplarkach i tam wykluwa się część żółwi. Jest to o tyle istotne, że w naszych warunkach przy zmiennej pogodzie niektóre nigdy by się nie wykluły.
Oczywiście dla gatunku prowadzącego tak skryty tryb życia trudno jest podać dokładną liczebność, jednak ocenia się, że w Polsce jest mniej niż 1000 dorosłych osobników żółwi.

Po pierwsze,to skąd wiadomo,ze to akurat lisy wyjadają te jaja?,prowadzony jest jakiś monitoring?,w tekście nic nie ma na ten temat,skąd wiadomo,że to lisy są " złe ",a nie inne drapieżniki.
Aby zjeść jaja drapieżnik musi rozkopać gniazdo, więc pozostawi świeże tropy na ziemi. Nie jest trudnością dla doświadczonej osoby rozróżnienie sprawcy po tropach. Zagrożeniem dla żółwi są zarówno lisy, jenoty, borsuki jak i psy. Literatura podaje, że przy lisich norach znajdywane były szczątki również dorosłych żółwi.

Skoro aż 80% żółwi żyje na terenie woj.Lubelskiego,to przynajmniej obszar poszukiwań takowych gniazd jest ograniczony,…

Na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim jest najwięcej najcenniejszych dla gatunku stanowisk. Są to miejsca licznego występowania oraz jest tu najwięcej populacji, które rozmnażają się i odnoszą sukces reprodukcyjny. Jednak żółwie występują w wielu innych miejscach Polski z tym, że mniej licznie i często są to pojedyncze stwierdzenia.

Co za roznica czy jakis gatunek wyginie czy nie? Od czasow powstania ziemi, jedne gatunki sie tworzyly inne wymieraly. Takie wybijanie drapieznikow by ocalic inne zwierzeta, jest nienaturalne i chore.
Nie jest powiedziane, że gatunek, który jest aktualnie zagrożony jest skazany na wymarcie. Mamy wiele dobrych przykładów, gdy odpowiednie działania przyniosły skutek i gatunki zagrożone uniknęły zagłady i nie wymagają już ochrony ze strony człowieka.

(http://www.iv.pl/images/q1c8u1m885bjklgcub6l.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=q1c8u1m885bjklgcub6l.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-19, 23:38
Cytuj
Otóż większość tych lęgowisk jest monitorowana przez pracowników parków narodowych, krajobrazowych itp. i kiedy zbliża się termin składania jaj, obserwują oni np. z ambon gdzie żółwice wykopują gniazda, a następnie zabezpieczają je siatką. Zwykle znakomita większość gniazd z danego lęgowiska jest zabezpieczona. Jaja znajdują się w gniazdach 2-3 miesiące (zależnie od temperatury) więc ten okres jest krytyczny, to wtedy mogłyby paść łupem drapieżników. Kiedy zbliża się pora wylęgu młodych są one wybierane z gniazd razem z niewyklutymi jajami i część jest wypuszczana do zbiorników wodnych po krótkim przetrzymaniu, a część jest przetrzymywana do wiosny i dopiero wtedy jest wypuszczana. Jaja są umieszczane w cieplarkach i tam wykluwa się część żółwi. Jest to o tyle istotne, że w naszych warunkach przy zmiennej pogodzie niektóre nigdy by się nie wykluły.

Z tego wynika,więc,że ochrona / bez zabijania / jest skuteczna,wymaga jednak wysiłku - ja optuje za wszelkimi metodami ochrony,poza ochroną,jak ja to nazywam ' agresywną ' - bo nie problemem jest,wytłuc wszystkie lisy,borsuki i inne drapieżniki w okolicy / tak,jak to czytałem na myśliwskim forum,że tak właśnie żółwi chronią ekolodzy ... / - moim zdaniem,taka agresywna ochrona,gdy przyrodnik zamienia się w oprawcę,w imię wyższego celu,jest niegodna miana przyrodnika / vide,opisywana przeze mnie ochrona ptaków w Irlandii / i może ona także zniechęcać młodych ludzi do ochrony przyrody,wszak nie każdy ekolog lub przyrodnik,chce zabijać zwierzęta / mam nadzieję,że drudzy,to mniejszość / - ale to jest moje zdanie.

Jak już pisałem,bardzo łatwo jest wybrać sobie " wspólnego wroga " i obarczyć go odpowiedzialnością,nie tylko za wszelkie zmiany,ale też za swoje błędy i niepowodzenia,oraz bezsilność.

I żeby znowu nie było kłótni i przepychanek: to wszystko,to jest tylko moje zdanie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2009-09-20, 10:09
Arkady111 a ty jak widzisz ochronę żółwi. Odstrzał drapieżników jest potrzebny czy nie ?.
Może napiszesz wiecej o ochronie żółwi. Z chęciom bym się wybrał i je poobserwował. Wiem jednak że nie można ich niepokoić więc chyba to jest niemożliwe.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 12:50
Następne zdjęcia lisa z wrocławskiego schroniska:

(http://images40.fotosik.pl/190/1935ba5a59d4663am.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1935ba5a59d4663a)

(http://images45.fotosik.pl/195/716b2f16ed2e179am.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=716b2f16ed2e179a)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 12:54
Fajne,szkoda tylko,że od tyłu ;) ... i że tylko jedno ...  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 12:59
Cicho, Lis! :P


(http://images45.fotosik.pl/195/8a1f6aee0225f660m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8a1f6aee0225f660)

(http://images40.fotosik.pl/190/bc02bb37bcb6cf9dm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bc02bb37bcb6cf9d)

(http://images41.fotosik.pl/191/d7663b8607d1821em.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d7663b8607d1821e)

(http://images43.fotosik.pl/195/3a229edf4b8893abm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3a229edf4b8893ab)

(http://images39.fotosik.pl/191/30b9e5ef9b25cc5cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=30b9e5ef9b25cc5c)

(http://images45.fotosik.pl/195/5552b66e1b509595m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5552b66e1b509595)

(http://images46.fotosik.pl/194/b9382a312e7f7b7fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b9382a312e7f7b7f)

(http://images41.fotosik.pl/191/8cab6c10031ec36bm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8cab6c10031ec36b)

(http://images42.fotosik.pl/107/5e041b5de87ab3ebm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5e041b5de87ab3eb)

(http://images45.fotosik.pl/195/91550f36bc9ac76em.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=91550f36bc9ac76e)

(http://images50.fotosik.pl/195/477fdbaff53c2539m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=477fdbaff53c2539)

Arkady, wklejaj zdjęcia odpowiedniej wielkości, bo oberwiesz pałką ;) Miniaturki lub max. 640x480.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 13:06
O,więcej :P
Teraz widzę dokładnie jego głowę i wydaje mi się,że to jest lisek fermowy,odmiana barwna lisa pospolitego ... tyle tylko,że jest on ... dość mały ... :mysli:
Z wyglądu przypomina troszeczkę taką barwną odmianę lisa pospolitego,czyli,tzw. silver fox:
http://www.youtube.com/watch?v=AAV6ywEDfNE&feature=related
... ale,to jednak nie jest to ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 13:20
Z tego, co mówiła mi pani Zofia Białoszewska, kierowniczka schrona, to własnie lisek fermowy. Ktoś sprzedawał lisięta na targowisku i jedno z nich trafiło do schroniska...

Lisek z linka ma bardziej lisi pyszczek, a ten 'nasz' nie za bardzo ;) I rzeczywiscie drobniutki jest... Za to teren, jaki ma do dyspozycji, jest stosunkowo spory, specjalnie zrobiłam mu jedno zdjęcie z daleka, żeby było widać, że mały lisek ma troszkę metrów do oblatywania :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 13:27
Lisek z filmiku to wariacja barwna lisa pospolitego ( Vulpes vylpes ),tzw. silver fox / srebrny lis / i pochodzi,najprawdopodobniej z linii lisów uczestniczących w projekcie Belyaeva ( Rosja ) - podoba mi się to,że nie ma żadnych klatek,uwięzi  :VoV:
Ale ten,Wrocławski,jest dla mnie,zagadką ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 13:34
No pewnie, że bez klatek i uwięzi przyjemniej, ale nie zawsze tak się da... Żeby tylko lisek nie miał gorszych warunków w nowym schronisku... :/

Hehe, Lis, przyjedź do Wrocławia na osobiste oględziny :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 14:05
A będzie przebudowa,tak?
Heh,Wrocław troszkę daleko ... ;) musiałbym wyjechać,jeszcze w nocy,żeby pozwiedzać cały dzień i wrócić na noc ;)
Nie zawsze się da,ale - tak, jak Piszesz - jest dużo przyjemniej  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 14:20
Nie przebudowa, tylko przenosiny w całkiem inne miejsce... Tu, gdzie schron jest teraz (od bardzo dawna), kiedyś był niezabudowany teren, po prostu koniec miasta... A teraz wokół wyrosły budynki mieszkalne i ludziom przeszkadza sąsiedztwo rozszczekanego schroniska... W nowym miejscu podobno ma być przestronniej i nowocześniej, ale za to (tak mi mówiono), nie będzie tak zielono... Tu są trawniki, stoją drewniane domki dla lisa, świnki wietnamskiej, ptaków, jest grób jednego z rezydentów z tablicą upamiętniającą jego oraz inne psy, ktore były stałymi mieszkancami schroniska i odeszły... Stoją wiklinowe zwierzece figury... Jest swojsko, choć niebogato... Obawiam się, że w nowym miejscu trudno bedzie odnaleźć podobną atmosferę, ale może się mylę? Wiele rzeczy można przenieść, jeśli ekipa się nie zmieni, to może i duch schroniskowy nie zginie? ;)

Wybaczcie offa, ale tak mi nijako na myśl, że tego schroniska już nie będzie... :/

Lis , a po co masz wracać na noc? W lisim domku się przekimasz ;p :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 14:31
Ech .... ludziom zawsze coś przeszkadza ... :roll: niedługo będziemy mięli same bloki,ulice i autostrady,wtedy wszyscy będą szczęśliwi ... :roll:
Ja wolałbym zostać w miejscu może nie tak komfortowym,ale swoim - niestety,tutaj,pewnie decyduje ktoś inny / nie schron /,czyli miasto ...
Sorry za offa ...
Taaa ..... trochę by było zimno w tym domku ;) no i ja za długi jestem,nie zmieściłbym się ... ;) :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 15:01
Lis, zauważ, że Twój brat mniejszy ;p ma połączenie domku z częscią 'powietrzną' ;) Wsadzisz nogi w ten tunelik i zmieścisz się cały... Sam zdecyduj, w ktorej części będziesz trzymał glowę... Albo zapaszek Cię zabije :P albo uszy z zimna odpadną ;)

Pisałam już kiedyś, ale chyba nie w tym wątku, ze raz odbyła się próba adopcji liska, i to przez babkę mającą pojecie o zwierzętach (lekarz weterynarii). Niestety, lisek wrócił do schronu, bo szalał nocami, wskakiwał ludziom do łóżek i podgryzał... No i nie umiał korzystac z kuwety i nie przejawiał ochoty na nabycie nowych umiejetności toaletowych ;) Liska raczej już do adopcji nie oddadzą, chyba, że znajdzie się chętny z ogrodzonym terenem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 15:17
Na zapaszki jestem odporny,prędzej to drugie,bo ze mnie zmarźluch ... ;)
Hmmm ... że szalał po nocach,to nie dziwota ;),ale,podgryzał? - dla zabawy,czy,żeby ugryźć? :mysli:
Chodzenia na smyczy i załatwiania się,trzeba uczyć od małego / sami mieliśmy kłopot z Mikim,który za nic w świecie,nie chciał wyjść na dwór,a teraz uwielbia ' szuru buru " ;) / - i nawet lis nauczony załatwiać się do kuwety,nie może tego robić całe życie,dwór to jednak,podstawa,a kuweta może później stanowić tylko uzupełnienie.

A jeśli chodzi o myśliwych,to naprawdę,nie mają się oni czym chwalić i nawet im nie jest wstyd,zamieszczać takie rzeczy:

Cytuj
Witam, ja nie popuszczam zadnemu lisowi nawet gdy siedze ze sztucerem a takie rzeczy robi moja kula 7x64 HPC 10,2g

http://forum.lowiecki.pl/download.php/11,311110,6636/lis.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-09-20, 19:24
Lisie antropomorfizm i jeszcze raz antropomorfizm (patrz gatunki, które mogłyby mieć coś przeciwko swojej czynnej ochronie). Gdy czytam takie słowa, zastanawiam się czy moja praca edukacyjna nie idzie na marne.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 19:35
Cóż, Zoologu - każdy ma swoje zdanie i każdy inaczej patrzy na dany problem ...
w tym stwierdzeniu wyraźnie chodzi o rozróżnienie dwóch przyczyn wymarcia,wyginięcia gatunku: pierwsza,przy bezpośrednim udziale człowieka / łowiectwo / - i druga,na wskutek zmian zachodzących w przyrodzie / de facto,tu też chodzi o działalność człowieka,ale już nie bezpośrednią,a pośrednią /- nacisk położony jest na to,że ta druga przyczyna jest bardziej naturalna,bo świat,a z nim i przyroda nie stoją w miejscu i wszystko się zmienia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2009-09-20, 20:31
lisie tylko lisom jako gatunkowi nie grozi wyginięcie a żółwią tak. Widzisz subtelna różnice ?
Gatunki się nie mogą wypowiadać. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 20:49
Ty nawet nie zrozumiałeś cytatu
Tyle że i żółwie można chronić na inny sposób/sposoby,niż walenie do wszystkiego z broni myśliwskiej - jak już pisałem,mnie taki rodzaj ochrony nie przekonuje i tyle.
Są przyrodnicy,którzy chcieliby,np.pozwolić myśliwym polować na głuszce i cietrzewie,co mogłoby spowodować,iż myśliwi mając przed oczyma marchewkę w postaci takich polowań,mogliby podejść z entuzjazmem do tępienia wszelkiej maści drapieżników ... jak widać,są przyrodnicy i przyrodnicy .... bo jeszcze inni uważają,że,np. introdukcja w Polsce głuszca i cietrzewia,to ' reanimacja przyrodniczego trupa ',bo cel i idea są szczytne,ale możliwości brak,a przede wszystkim,brak jest warunków dla powodzenia tej akcji - przynajmniej w takiej skali,jak chcieliby i przyrodnicy i myśliwi.
Każdy ma inne zdanie,każdy inaczej interpretuje dane słowa,zjawiska,fakty - i to jest normalne.

A co do tępienia lisów,to,np.w Niemczech mamy oficjalny związek myśliwski i ten ... hmmm - prywatny? - za tępieniem lisa opowiada się ten oficjalny organ,który traktuje lisa jak " pluskwy,szczury,itp. ' i uważa,że to nie jest polowanie,tylko " tępienie szkodników " - natomiast,ten drugi związek uważa,że na lisy nie należy polować,a przede wszystkim,nie polować przez cały rok / na wiosnę,gdy rodzą się młode i latem,gdy samice uczą je życia /,a tamtejsi przyrodnicy pukają się w głowę,bo lis jest tam jednym z nielicznych,jeśli nie jedynym,większym drapieżnikiem - wielu ludzi uważa,że duża część młodych lisów / niedolisków / i tak nie dożyje jesieni,ze względu na choroby,ruch drogowy i inne drapieżniki.
Myśliwi tłumaczą się,że polowanie ma na celu wykorzystanie tego,co się upoluje - tymczasem,w przypadku takich polowań nie chodzi o skórę,tylko o samo zabijanie,likwidację szkodnika - tak samo jest w przypadku zdjęcia,które wkleiłem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 20:58
Hmmm ... że szalał po nocach,to nie dziwota ;),ale,podgryzał? - dla zabawy,czy,żeby ugryźć? :mysli:
A przyjedź i spytaj go :P Ale raczej bawić się chciał, zamiast spać... ;)

A jeśli chodzi o myśliwych,to naprawdę,nie mają się oni czym chwalić i nawet im nie jest wstyd,zamieszczać takie rzeczy
No, może naprawdę nie mają czym... A frustrację z tego wynikającą jakoś wyładować trzeba... Najłatwiej na bezbronnym zwierzęciu... :/ Kolesie pochwalą i zaraz obywatel czuje się dowartościowany :roll:

Lis, zrozum wreszcie, że nie zrozumiesz :P nigdy takich ludzi. I całe Twoje szczęście.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 21:08
A przyjedź i spytaj go :P Ale raczej bawić się chciał, zamiast spać... ;)


Heh,i wet tego nie wiedział? ;) wszak jest to nocne zwierzę,ale z tego co wiem,to lis potrafi bardzo łatwo " przestawić się " na dzienny tryb życia - podczas badań na terenie Londynu wystarczył tydzień obserwacji miejskich lisów,żeby zwierzęta przestawiły się na dzienny tryb życia i zaczęły podchodzić do reporterów BBC.


Lis, zrozum wreszcie, że nie zrozumiesz :P nigdy takich ludzi. I całe Twoje szczęście.

Masz rację, IBDG ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 21:26
Pewnie wetka wiedziała... ;) Może liczyła właśnie na przestawienie...
W kazdym razie wrocławski lisek jako domowy zwierzak sie nie spisał... On trochę dziczkowaty jest, potrafi dziabnąć ząbkami za próbę pogilania po główce... ;) Na szczęście niegroźnie... A jamnika się wystraszył, naprężył się w klatce, jednak po chwili, widząc jamniczą obojetność, podszedł zaciekawiony do prętów i zwierzaki powąchały się zapoznawczo ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 21:40
Może pani wet nie była przygotowana na opiekę nad liskiem 9 nie chodzi mi o stronę weterynaryjną,tylko o coś takiego,jak robi to wielu ludzi,przeliczając własne możliwości ),wszak nie jest to łatwe zwierzę - to nie pies ani nie kot - najprawdopodobniej jednak,jest to efekt dzieciństwa liska - z tego co pamiętam,to nie jest on w schronie od urodzenia,prawda?.
Lisek od małego musiał być nie uczony,nie odpowiednio oswajany i pewnie dlatego jest,jaki jest.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-20, 21:52
Nie urodził się w schronie, ale chyba był młodziutki, kiedy tam trafił. Spytam przy okazji :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: meg w 2009-09-20, 21:56
piekny lisek


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 21:57
Mi się wydaje,że lisek nie był zbyt dobrze oswojony,a Zmiana właściciela i miejsca pobytu,raczej temu nie sprzyja .
IBDG - Ty,kiedyś coś pisałaś,że na początku były dwa liski,ale po samiczkę zgłosiła się,jej opiekunka ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2009-09-20, 22:03
Każdy może mieć swoje poglądy ale czemu do ich szerzenia i udowodnienia stosuje kłamstwa, półprawdy i demagogie ?
IBDG lis wspaniały.
W latach 2007-2011 koła łowieckie maja obowiązek dostarczyć 8 lisów ze 100km2 do badań nad wścieklizna. I teraz dobrze czy zle że dostarczaja materiał do badań ?

żeby wprowadzić głuszcze i cietrzewie należy wprowadzić odpowiednie zmiany w rolnictwie oraz zmniejszyć presje drapieżników. O ile w rolnictwie jest to wykonalne o tyle w redukcje skrzydlatych drapieżników już nie bardzo. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 22:14

W latach 2007-2011 koła łowieckie maja obowiązek dostarczyć 8 lisów ze 100km2 do badań nad wścieklizna. I teraz dobrze czy zle że dostarczaja materiał do badań ?
 

Źle,ponieważ do badań nad skutecznością wścieklizny wystarczy zbierać z dróg lisy,ofiary wypadków - wymogi są dwa: nienaruszona głowa / wszak bada się mózg / i - że tak powiem,świeże zwłoki - wirus utrzymuje się przez 7 dni.
Po drugie źle,bo odstrzeliwać lisy na poczet badań,można także w okresie ochronnym,co jest bardzo naganne,gdyż jeśli odstrzeli się karmiącą liszkę,to młode zginą z głodu.
Zresztą,skuteczności szczepionki,chyba już nie trzeba udowadniać,prawda?.


żeby wprowadzić głuszcze i cietrzewie należy wprowadzić odpowiednie zmiany w rolnictwie oraz zmniejszyć presje drapieżników. O ile w rolnictwie jest to wykonalne o tyle w redukcje skrzydlatych drapieżników już nie bardzo. 

Widzisz,to nie takie proste - głuszcom i cietrzewiom,przede wszystkim,brakuje siedlisk naturalnych,a tego już myśliwi nie załatwią.
Kuraki te,wymagają specyficznych warunków środowiskowych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2009-09-20, 22:27
Z tego wynika,więc,że ochrona / bez zabijania / jest skuteczna,wymaga jednak wysiłku
Arkady111 a ty jak widzisz ochronę żółwi. Odstrzał drapieżników jest potrzebny czy nie ?.
Może napiszesz wiecej o ochronie żółwi. Z chęciom bym się wybrał i je poobserwował. Wiem jednak że nie można ich niepokoić więc chyba to jest niemożliwe.

Cytuj
– Każdego roku zdarzało się, że lisy robiły szkody w żółwich gniazdach, ale w tym zniszczenia są wyjątkowo duże – mówi Janusz Holuk, szef chełmskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. – Są miejsca, gdzie zniszczyły sto procent gniazd. Tam, gdzie jaja ocalały już wkrótce zacznie się wylęg. I to będzie kolejny ryzykowny moment, bo lisy zjadają także małe żółwie.
Podstawowym działaniem wg mnie powinno być zabezpieczanie gniazd siatką. Jednak jak wskazuje powyższy przykład (Janusz Holuk o ile dobrze kojarzę opisuje sytuację z Chełmskiego i Sobiborskiego Parku Krajobrazowego na terenie których występuje najliczniejsza kolonia żółwi w Polsce) przy wysokim zagęszczeniu lisów nie jest to ochrona całkowicie skuteczna. Ostrzał drapieżników jest więc chyba  prowadzony. Jeśli dotrę do dokładniejszych danych to postaram się je podać.
Co do możliwości obserwacji żółwi. Sezon lęgowy skończył się w czerwcu. Spotkanie żółwia na lądzie o tej porze roku jest mało prawdopodobne. W parkach i rezerwatach poruszamy się po szlakach, a te nie prowadzą do lęgowisk. Pracownicy parków nie ujawniają lokalizacji o miejscach lęgowych żółwi postronnym osobom.
Istnieje jednak możliwość obserwacji młodych żółwi w siedzibie Poleskiego Parku Narodowego, gdzie co roku przetrzymywane jest kilkaset osobników.

Arkady, wklejaj zdjęcia odpowiedniej wielkości, bo oberwiesz pałką ;) Miniaturki lub max. 640x480.

Myślałem, ze jak się same zmniejszają to jest ok. Dla mnie mniej niż 800 to mało. Ale groźba pałki skutkuje…
(http://www.iv.pl/images/z0a5es6blr84255nnu_thumb.jpg) (http://www.iv.pl/viewer.php?file=z0a5es6blr84255nnu.jpg)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-20, 23:00
Cóż,ja mimo wszystko,nadal takiej ochrony nie uznaję - dzisiaj słyszałem ciekawy tekst: " gdybyś mógł wyleczyć ludzkość ze wszystkich chorób,zabijając jedno lub dziesięcioro dzieci,czy byś je zabił? " - każdy sobie odpowie,inaczej ... myślę,że nie mamy aż takiego prawa do decyzji o wszystkim - nadal twierdzę,że takie metody ochrony przyrody,gdy wolontariat polega na odstrzale lisów w obronie ptaków,itp.raczej odstrasza od ochrony przyrody,niż do niej zachęca.
Cóż,każdy ma inne priorytety i każdy postępuje według własnego sumienia.
Arkady111 - pisałeś,że zagrożeniem są wszystkie drapieżniki,rozumiem więc,że zabijane są tam,też niezbyt liczne borsuki i inne,małe drapieżniki? - czy tylko lisy?.

Ja już pisałem - skoro przyrodnikom,ekologom,myśliwym przeszkadza duża liczba lisów,to niech lobbują za tym,żeby do szczepionki dodawać środek antykoncepcyjny a drugi rzut szczepionki przenieść z września na styczeń,luty - być może skuteczność nie jest tu jeszcze sprawdzona,ale,przynajmniej metoda ta jest bezkrwawa .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-22, 16:35
Myśliwi mają walczyć o bezkrwawe metody regulacji? Chcesz im odebrać sens życia? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-22, 16:51
Według myśliwych,odstrzał jest najprostszy,oraz najłatwiej przewidzieć jego skutki ... :roll:
ja,widzę różnice pomiędzy skutecznością,a jej ceną,metodą,jaką się ową skuteczność uzyska.

IBDG - a wracając do Wrocławskiego liska,to prawdą jest,że na początku były dwa liski,ale jednego ktoś odebrał,tak?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-09-22, 17:13
ja,widzę różnice pomiędzy skutecznością,a jej ceną,metodą,jaką się ową skuteczność uzyska.
Ja też. Wolę metodę mniej prostą (żeby nie powiedzieć, prostacką :roll:) za to nie przysparzającą cierpień. Ale wszystko zależy od priorytetów...

IBDG - a wracając do Wrocławskiego liska,to prawdą jest,że na początku były dwa liski,ale jednego ktoś odebrał,tak?.
Dwa? Nie przypominam sobie, dwa może sprzedawano na targu (na pewno ten schroniskowy nie był jedyny), ale do schrona trafił jeden... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-09-22, 18:32
Cóż, Zoologu - każdy ma swoje zdanie i każdy inaczej patrzy na dany problem ...
w tym stwierdzeniu wyraźnie chodzi o rozróżnienie dwóch przyczyn wymarcia,wyginięcia gatunku: pierwsza,przy bezpośrednim udziale człowieka / łowiectwo / - i druga,na wskutek zmian zachodzących w przyrodzie / de facto,tu też chodzi o działalność człowieka,ale już nie bezpośrednią,a pośrednią /- nacisk położony jest na to,że ta druga przyczyna jest bardziej naturalna,bo świat,a z nim i przyroda nie stoją w miejscu i wszystko się zmienia.
Oczywiście Lisie, że każdy patrzy na dany problem po swojemu. Tylko nie patrzmy na problemy ochrony przyrody stosując uczłowieczanie zwierząt. To ślepa i niebezpieczna uliczka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2009-09-24, 10:15
Albo ja mam zaniki pamięci, albo coś brzydkiego przyszło i zjadło mój post. Czy ktoś może i zechce wyjaśnić o co chodzi?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-09-24, 12:40
Usunęło wszystkie posty z przedwczoraj,oraz wszystkie prywatne wiadomości ;) - kwestie techniczne,związane ze zmianami na forum.

A żeby nie było nie na temat: http://www.garythefox.com/index.html   ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-02, 03:12
Właśnie udało mi się przypadkiem obejrzeć kawałek dokumentu o lisach - mówiono tam,min.że w razie braku pożywienia lis może się żywić nawet rzepą i kapustą,to właśnie niewybredność jest jedną z przyczyn sukcesu tego gatunku - mimo że lis może upolować wszystko,co tylko jest jadalne,to nadal ok.60% ich diety stanowią gryzonie.
Mówili,że młoda lisica może zajść w ciążę tylko wtedy,jeśli znajdzie wolne terytorium bez pary alfa,która jako jedyna ma prawo do rozrodu i że mimo iż lis jest tak pospolitym i licznym gatunkiem,to niewiele samic zachodzi w ciążę i rodzi młode.

I jeszcze ciekawostka w kwestii żywienia się lisów: jednych z najbardziej szczegółowych badań dotyczących składu pożywienia lisów,dokonał bułgarski zoolog,Neno Atanassov - zbadał on ponad 200 lisich żołądków i sporo kału zawierającego resztki jedzenia - głównym składnikiem lisiej diety są drobne gryzonie,które obecne były w 194 żołądkach,obecność zajęcy stwierdzono tylko w 22 żołądkach - wedle owego zoologa,lisia dieta składa się w 57% z gryzoni / myszy,nornice /,27% zwierząt,tzw.użytecznych / bażant / i 16% z pokarmów roślinnych - oczywiście,nie ma tu w tym spisie odpadków,co jeszcze bardziej zmieniłoby rozłożenie procentów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-05, 02:07
Estel Dała ten link na shoutboxie,ale pomyślałem sobie,że byłoby dobrze wkleić to tutaj:
http://allegro.pl/item755176347_pomozmy_zbudowac_lisiczce_nowy_dom_charytatywna.html

i jeszcze,przekopiowany z linka tekst o lisiczce:

Cytuj
W lecie 2005r. do naszego Ośrodka trafiła malutka lisiczka. Znaleziono ją na obrzeżach miasta, przy martwej matce. Była tak malutka, że nie była w stanie poradzić sobie na wolności. Przez pierwszy okres rekonwalescencji wymagała karmienia mlekiem. Wówczas wypuszczenie jej na wolność byłoby dla niej wyrokiem. Lisiczka będąca od pierwszych swoich dni naszym pacjentem, tak się oswoiła z ludźmi obdarzając ich pełnym zaufaniem, że traktuje ich jako swoją, lisią społeczność. Nie boi się, nie ucieka, sama podchodzi do ludzi. Biorąc pod uwagę dzisiejsze stereotypy społeczeństwa odnośnie lisów oraz „sympatią” jaką darzą te zwierzęta, jesteśmy zmuszeni trzymać ją w niewoli. Jej spotkanie z jakimkolwiek nieznajomym człowiekiem mogłoby się dla niej skończyć tragicznie. W dzień natomiast lisiczka spędza czas ze swoim opiekunem Wojtkiem, który poświęca jej cały swój wolny czas. Chodzą na spacery, biegają po całym Ośrodku. Lisiczka zadomowiła się u nas na dobre. Można by rzec, że stała się drugą wizytówką (po bocianach) naszego Ośrodka. Ma nawet swoją oddaną przyjaciółkę. Jest nią Tigra, nasz domowy owczarek niemiecki. Fenomenalne wrażenie robią ich wspólne zabawy, kiedy to biegają razem, ścigają się, skaczą po sobie, przewracają się wspólnie. Obecnie naszym priorytetem jest wybudowanie lisi dużej woliery, która zapewni jej wystarczająco dużo przestrzeni i komfortu podczas przebywania w zamknięciu. Aktualna klatka jest zdecydowanie za mała, przez co jest jej ciasno. Koszt nowej, specjalnej woliery to ok. 6/7 tys. zł. Będzie ona na tyle duża by, zapewnić jej skrawek zabezpieczonego, naturalnego środowiska w jakim przychodzi życ jej dzikim lisim przedstawicielom. Jak dotąd własnymi siłami wykopaliśmy dół o odpowiednich rozmiarach i głębokości pod solidny fundament konstrukcji. Odpowiednia głębokość zapewni jej możliwość kopania sobie nor oraz uniemożliwi podkopanie się. Odpowiednia wysokość natomiast da jej możliwości (po zamontowaniu kilku półek z drewnianych solidnych gałęzi) wspinaczki oraz przestrzeń do skakania. Woliera ta da jej dużo więcej swobody i poczucia swojego naturalnego środowiska. Niestety koszty wykonania tego typu konstrukcji, jak wspomnieliśmy wyżej nie należą do najtańszych. Usilnie zbieramy niezbędne środki finansowe, które umożliwią nam jak najszybszą przeprowadzkę lisiczki do nowego, większego domu…

Lisiczka jest w wieku mojego Mikiego  :) - ech,zazdroszczę,temu lisiemu opiekunowi ... ;)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-10-06, 00:40
Lis ;) Też możesz się opiekować lisami, w Mikołowie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-06, 02:10
Nie jest to takie proste ;) - do Mikołowa nie łatwo jest się dostać,a poza tym,taka opieka nad zwierzakiem powinna się zacząć w momencie,gdy jest ono jeszcze bardzo młode,tak jak w tym przypadku.:)

A tutaj,odpowiedź jednego z myśliwych na Twój temat:

Cytuj
Też mi sztuka lisa udomowić. Ja to na podwórku zamiast lisa dzika 140kg trzymam, a w szafie jelenia mam. A do reszty co po lesie chodzi strzelam z przyjemnością łowiecką nałożoną odgórnie przez przodków . Lubię widzieć nieświadomość w oczkach pełnych zmęczenia, będącego skutkiem wiecznej tułaczki i chorób je nękających. Dlatego z obowiązku przez etykę nałożonego skracam ich cierpienie, pogrążąjąc się w euforii melancholii lufy brzmienia, odgłosu kuli futerko przedpokoju przebijającej, serduszko życia pozbawiającej.

Swoją drogą to myślę,że nie ma ich / myśliwych / co wkręcać w takie dyskusje,gdyż oni się nie zmienia i tyle - ja,przez trzy lata poznałem już trochę tych ludzi i wiem,że - jak to się mówi: " z g ... nie zlezą " ;) - ja,swoje zdanie mam,ale nie mam takiej ambicji,żeby nawracać myśliwych ;),bo to raczej nie jest możliwe - są to ludzie o zawężonym spojrzeniu na świat,spojrzeniu trochę odbiegającym od dzisiejszego świata i tyle ;).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-10-06, 12:55
Nie jest to takie proste ;) - do Mikołowa nie łatwo jest się dostać,a poza tym,taka opieka nad zwierzakiem powinna się zacząć w momencie,gdy jest ono jeszcze bardzo młode,tak jak w tym przypadku.:)
A Ty nawet nie spróbowałeś :P Ja latem zrobiłabym sobie wycieczkę do Mikołowa i jakby mnie nie wpuścili po dobroci, wdarłabym się siłą... ;p

Swoją drogą to myślę,że nie ma ich / myśliwych / co wkręcać w takie dyskusje,gdyż oni się nie zmienia i tyle - ja,przez trzy lata poznałem już trochę tych ludzi i wiem,że - jak to się mówi: " z g ... nie zlezą " ;) - ja,swoje zdanie mam,ale nie mam takiej ambicji,żeby nawracać myśliwych ;),bo to raczej nie jest możliwe - są to ludzie o zawężonym spojrzeniu na świat,spojrzeniu trochę odbiegającym od dzisiejszego świata i tyle ;).
Oczywiście, że nie ma co dyskutować... Czy Ciebie przekona jakikolwiek 'odgórnie przez przodków' ukierunkowany obywatel, że fajnie jest zadawać śmierć? My lubimy patrzeć w oczy żywych zwierząt, a inny w takie, z których życie uchodzi... Jak chcesz zmienić takiego człowieka? Musiałbyś mieć moc cofnięcia czasu i wychowania go na nowo... Mentalność dorosłego człowieka bardzo trudno zmienić, nawet obcując z nim w realu. A przez neta... Syzyfowy trud, nic nie zdziałasz, a jeszcze włażąc mozolnie pod górkę w makówkę zarobisz, bo niedaleko odbiegły od przodków (a raczej praprzodków) lubi dobić zmęczonego... Etyka nie jest mu obca przecież... :/

Nie wiem, na ile ich spojrzenie odbiega od dzisiejszego swiata... Fakt, cywilizacja postępuje i ludzie są coraz bardziej świadomi i otwarci na naturę, coraz więcej wiemy o zwierzętach, o ich emocjach, psychice... Coraz większy nacisk kładzie się na humanitaryzm, ale... Mimo wszystko, choć jest lepiej, niż kiedyś, to nadal  szacunek i serce dla zwierząt spotyka się rzadziej, niż prymitywną chęć wykorzystania ich dla własnych celów, bez jakichkolwiek skrupułów... Ba, z pyszałkowatym rechotem 'odgórnie namaszczonego'... :roll:

Człowiekowi bez nóg można sprawić protezy, kupic wózek inwalidzki... Co można zrobić dla człowieka bez serca? Pompę jakąś tam ma, więc funkcjonuje, ale nic poza tym... Jeszcze będzie się kaleka cieszył, próbując Cię urazić... Toż to jego żywioł, zranić, dobić... Tym się karmią, a Ty chcesz w nich budzić wrażliwość? Lisssssssssssss...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-06, 14:23
Cytuj
A Ty nawet nie spróbowałeś

Oj,próbowałem ;) niestety,tylko telefonicznie i dostałem odmowę - niepotrzebnie pisałem o tym na forach i się potem ze mnie nabijali myśliwi,że mnie nie wpuścili.

Cytuj
Ja latem zrobiłabym sobie wycieczkę do Mikołowa i jakby mnie nie wpuścili po dobroci, wdarłabym się siłą... ;p

Taa ... ;) :P

Cytuj
Fakt, cywilizacja postępuje i ludzie są coraz bardziej świadomi i otwarci na naturę, coraz więcej wiemy o zwierzętach, o ich emocjach, psychice... Coraz większy nacisk kładzie się na humanitaryzm, ale... Mimo wszystko, choć jest lepiej, niż kiedyś, to nadal  szacunek i serce dla zwierząt spotyka się rzadziej, niż prymitywną chęć wykorzystania ich dla własnych celów, bez jakichkolwiek skrupułów... Ba, z pyszałkowatym rechotem 'odgórnie namaszczonego'... :roll:

Nawet " cywilizowany " świat potrafi czerpać korzyści z zabijania zwierząt,a nawet pokazywać to w tv ... Discovery i program o tępieniu " szkodników ",gdzie reklama brzmi,mniej więcej: te paskudne szczury,piskliwe myszy ... zobacz,jak się tępi szkodniki - już nawet z tego robi się jakąś namiastkę reality show ... :roll:
wczoraj czytałem o młodych ludziach,którzy zabili jeża,kopiąc go jak piłkę ... nawet na odległość 5 metrów ...
zmieniły się może realia,ale nie ludzie i nie ich podejście do zwierząt.

Mój post był skierowany raczej do Alette - ja już przez te trzy lata zorientowałem się,że z myśliwymi to nie ma co gadać,bo są to ludzie,którzy widza tylko to,czego zostali wyuczeni przez swoich poprzedników / tzw. koronne argumenty / i twierdzą,że obecnie mamy sztuczne środowisko,które bez nich nie jest w stanie funkcjonować ... takiego " betonu " się nie przełamie,ani u starszych ani u młodych myśliwych,którzy też w to święcie wierzą i uważają,że to oni są przyrodnikami i ekologami ...
Mnie też się dostało ;) - okazało się,że moje poglądy są infantylne i że gdyby było więcej takich przyrodników jak ja / w negatywnym tego słowa,znaczeniu /,to przyroda by już padła,pozbawiona swoich obrońców,jakimi są myśliwi - oraz,że ani myśliwy ani przyrodnik nie musi kochać zwierząt,tylko je szanować,bo miłość do zwierząt,to zoofilia ...

Cytuj
ps.właśnie z szacunku dla sarny zlikwiduję każdego bezpańskiego kundla który wejdzie mi w lunetę.

myślę,że miłośnicy zwierząt,a w tym przypadku lisów,powinni walczyć z tym:

Cytuj
Biorąc pod uwagę dzisiejsze stereotypy społeczeństwa odnośnie lisów oraz „sympatią” jaką darzą te zwierzęta, jesteśmy zmuszeni trzymać ją w niewoli. Jej spotkanie z jakimkolwiek nieznajomym człowiekiem mogłoby się dla niej skończyć tragicznie.

należy walczyć ze stereotypami i z mentalnością ludzi,którzy nie działają w oparciu o swoich przodków ... chociaż - rolnicy jawią mi się trochę podobnie i ich,ich mentalność,też bardzo trudno jest zmienić ...  :/

P.S: A najbardziej mnie śmieszą takie dywagacje myśliwych,że:

Cytuj
Oczywiście ci dwaj panowie mają zgodę na przetrzymywanie dzikiego zwierzęcia, i wszelakie inne papierki na budowę woliery, itp. z Sanepidu, Nadzoru Budowlanego, Weterynarii.

Jeżeli nie, to jest szyte grubymi nićmi. A wartość tej "inwestycji" to naprawdę robi wrażenie. Z resztą, warto wysłać już teraz tam kogoś z odpowiednich służb do zbadania warunków przetrzymywania tej liszki.

panowie nie zauważyli,chyba,że jest to " Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu ",a nie,osoby prywatne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2009-10-08, 00:47
Moderatorzy lis nie ma pozwolenia na umieszczanie wypowiedzi myśliwych w związku z czym łamie regulamin.
Ps
Dozwolone tylko od 18 lat

Skoro od 18, to usuwamy... Tu dzieci są :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-08, 01:10
Rmatysiak - zwykle wklejam link do tematu,tutaj to przeoczyłem,więc poprawiam:

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=312348&t=312348

widzę,że starasz się na siłę szukać jakiś haków na mnie,może Jesteś z CBA? ... :lol:

Równie dobrze możesz się czepić,że Cert wklejał wypowiedzi na mój temat znalezione na innych forach,On też nie miał pozwolenia ;)

A żeby nie odbiegać od tematu - całkiem już duża,lisiczka Vixey:

(http://img64.imageshack.us/img64/5056/1250503621najlvinvixeya.jpg) (http://img64.imageshack.us/i/1250503621najlvinvixeya.jpg/)

http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1250503621.half.najlvin_vixeyandme.jpg

(http://img64.imageshack.us/img64/4465/1252156246najlvinjumpin.jpg) (http://img64.imageshack.us/i/1252156246najlvinjumpin.jpg/)

http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1252156246.thumbnail.najlvin_jumping.jpg

(http://img24.imageshack.us/img24/189/1253023521najlvinsleep1.jpg) (http://img24.imageshack.us/i/1253023521najlvinsleep1.jpg/)

http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1253023521.najlvin_sleep1.jpg

(http://img41.imageshack.us/img41/7895/1252936009najlvin13a.jpg) (http://img41.imageshack.us/i/1252936009najlvin13a.jpg/)

http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1252936009.najlvin_13a.jpg

(http://img190.imageshack.us/img190/1007/1251887618najlvindsc036.jpg) (http://img190.imageshack.us/i/1251887618najlvindsc036.jpg/)

http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1251887618.najlvin_dsc_0362.jpg

(http://img190.imageshack.us/img190/1217/1251028216najlvins43000.jpg) (http://img190.imageshack.us/i/1251028216najlvins43000.jpg/)

http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1251028216.najlvin_s4300015.jpg

(http://img190.imageshack.us/img190/9742/1250763216najlvinvixeyz.jpg) (http://img190.imageshack.us/i/1250763216najlvinvixeyz.jpg/)

http://d.furaffinity.net/art/najlvin/1250763216.najlvin_vixeyzidle.jpg

pod zdjęciami daję też linki do oryginałów,żeby nie było ... i strona:  http://www.furaffinity.net/user/najlvin/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-13, 13:16
Cóż,przyrodnicy,po części też się cieszą z nowych kryteriów odstrzału lisów / od 1 czerwca lub przez cały rok /,piszą,że w tym przypadku instytucje chroniące przyrodę powinny współpracować z PZł,bo trzeba wybrać: lis czy żółw,głuszec,cietrzew,bażant,a dla nich odpowiedź jest,oczywista ... ;roll:

Myśliwi też piszą,że ta lisia " zaraza " jest już w całej Europie:

Cytuj
W okolicy Glasgow lisy, Edynburga lisy , Highlandów lisy, w Niemczech lisy, w Belgi lisy, w Holandi lisy, w Angli lisy, we Włoszech lisy, na Ukrainie lisy.... to ja się pytam gdzie tej zarazy nie ma...

Ech...ale sobie wybrałem gatunek do obrony ... teraz,pewnie jestem postrzegany,jako " jedyny debil " ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-15, 22:14
Rmatysiak - promujesz kłusownictwo?  :mysli:
Pamiętam,że jakiś Szwedzki sklep sprzedawał u nas sidła i tego typu," gadżety ".

-------------------------------------------------------------------------------------

A ja,znalazłem coś pozytywnego o lisach:

Cytuj
W Janiku do produkcji kompostu wykorzystuje się... lisy
/TeZ/

Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Janiku zajął się produkcją kompostu ze ścinków gałęzi czy skoszonej trawy. Pomagają w tym… lisy, które przychodzą tu z otaczających składowisko odpadów lasów.

- Kompost ma podobne właściwości jak torf i znakomicie nadaje się do zakładania trawników - zapewnia Paweł Walesic, prezes spółki. Kompostownia powstała na betonowej płycie, która wyposażona jest w odpływy, dzięki czemu można było zastosować zamknięty obieg wody. - Pryzmy trzeba co pewien czas podlewać, by panowała w nich odpowiednia wilgotność i temperatura - tłumaczy i dodaje, że najważniejsze, że powstający kompost, systematycznie jest mieszany przy pomocy specjalnego urządzenia. - Stwarza to dobre warunki do jego powstawania - podkreśla.

Pierwsza partia kompostu ze składowiska jest już niemal gotowa. - Wykorzystamy go do odbudowy trawników na naszym terenie, może także przy placówkach oświatowych, a gdy uzyskamy dla produktu odpowiednie certyfikaty, wyjdziemy na rynek z pełną ofertą - tłumaczy prezes i podkreśla, że kompost z wysypiska może zastąpić kosztowny torf.

W proces powstawania kompostu zaangażowała się także natura. - Lisy przychodzą tu gromadnie, by wyciągać z pryzm larwy - przyznaje Paweł Walesić. - Drążą tunele, czym tylko dodatkowo napowietrzają kompost i przyspieszają reakcję.

Spółka, która produkcję kompostu prowadzi od kwietnia, nie musi martwić się o surowiec, gdyż dostawców, szczególnie spośród tych firm, które zajmują się utrzymaniem zieleni miejskiej czy poboczy dróg, nie brakuje.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090930/POWIAT0107/580562581


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-25, 15:25
Może tutaj przeniosę dyskusję z " myśliwych ",żeby nie zaśmiecać wątku:

Dziwne,bo nigdzie się z tym nie spotkałem,ani w programach przyrodniczych,ani w artykułach,ani w literaturze,wszędzie pisze,że opiekunki nie biorą udziału w rozrodzie i opiekują się kolejnym miotem - chyba,że jest tak,jak piszesz, Zoologu ,że dzieje się tak tylko na wskutek wysokiej śmiertelności.

Wyczytałem,że wielkość miotu zależy też od wieku samicy - młode lisice mają małe mioty a starsze,liczniejsze.
Wpływ na lisi rozród ma też to,że lisy już w ubiegłym wieku ( lata 70-te ) przekształciły się z gatunku typowo leśnego w gatunek polno / leśny - mioty lisów żyjących w lasach są mniejsze od tych,żyjących na terenach rolniczych,gdyż tym drugim łatwiej jest zdobywać pożywienie.

A w kwestii pożywienia - Myśliwi zwykle kierują się tym,co znajdą przy lisiej norze i na tej podstawie oceniają lisa jako szkodnika,ale tak na prawdę ta metoda fałszuje rzeczywistość,bo większe zwierzęta nie są zjadane w całości i ciężko jest ocenić,jak dużą rolę w lisiej diecie odgrywa padlina - drobne gryzonie są zjadane w całości i nic nie pozostaje,dlatego też według myśliwych lis je tylko zające i bażanty,oraz sarny,na wszelkich konferencjach odnośnie drobnej zwierzyny nie przedstawia się nawet treści żołądkowej lisów,tylko przyjmuje się wszystko za pewnik,bez dowodów.
św.pamięci Simona Kossak pisała kiedyś,że:

Cytuj
Brak zbytu na rude futra? Przecież mogą robić z nich sobie narzuty na tapczany w gabinetach, podbicia do swoich myśliwskich kurtek, mogą też zakopywać trupy do ziemi, jeśli ich nie lubią.

szanuję panią Kossak jako wybitną przyrodniczkę,ale mimo to,nie godzę się z takim podmiotowym / przedmiotowym traktowaniem zwierząt - przypomina mi to zachowanie powiatowych lekarzy weterynarii,którzy uważają,że nasze bezpieczeństwo i zdrowie są najważniejsze,a obiekty eksperymentu / szczepień przeciwko wściekliźnie /,trzeba po prostu,zabijać - podobnie ma się sprawa z płaceniem za zabite lisy / od 20 do 50 zł / w celu badań nad skutecznością szczepionki przeciwko wściekliźnie,jakby nie można było przeprowadzać badań na ofiarach licznych wypadków drogowych.
Cała ta ludzka obłuda i fałszywa moralność upewnia mnie w tym,że lepsza jest już wścieklizna,ale wiem,że i to nie poprawi lisiego losu,bo lisy byłyby nadal traktowane jako szkodniki,tylko że z powodu roznoszenia wścieklizny.

Z innego forum,zapadł mi w pamięć,taki,oto cytat:  " każdy złożony problem ma proste, błędna rozwiązanie ".


Dziś oglądałem reportaż o zwierzętach i o znęcaniu się nad nimi / np.babka zapłaciła za zabicie i  " utylizacje " swojej suki,która nie dawała już dużych miotów w jej pseudo hodowli / i padły tam zdania,że człowiek nie potrafi się ' wczuć " w zwierzę - i nie chodzi tu o uczłowieczanie zwierząt tylko o to,ze zwierzę też czuje; ból,strach,głód,lęk,itp. - przypisujemy zwierzętom głupotę,okrucieństwo,bez rozumność,itp.ale powinniśmy się zastanowić,czy nie są to,raczej cechy ludzkie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-10-27, 16:50
O rozrodzie lisich pomocnic pisze mój Mistrz Vitus B. Droscher w książce "Zachowania zwierząt. Skuteczne strategie przetrwania" Grupa Wydawnicza Bertelsmann Media W-wa 2001.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-10-31, 18:01
Ja znalazłem jeszcze coś takiego:

Cytuj
Żyje samotniczo lub w parach łączących się na całe życie lub tylko na czas rozrodu. Zajmuje rewir o wielkości od 1-10 km². Swoje terytorium znakuje moczem. Czasem obserwuje się rodziny lisie zorganizowane haremowo, z samcem i kilkoma samicami, przy czym miot daje tylko samica α czyli dominująca; u pozostałych dochodzi do zahamowania rui.

nigdzie nie spotkałem się jeszcze ze stwierdzeniem,że pozostałe samice żyjące w takiej grupie rodzinnej,biorą udział w rozrodzie ... ale jeszcze poszukam.

Cytuj
Lis należy do gatunków znakomicie znoszących presję ze strony człowieka. Nawet populacje prześladowane ze względu na futro lub przenoszoną wściekliznę szybko się odradzają.

Jak widać,wszelka kontrola populacji lisa jest skazana na niepowodzenie,chyba,żeby człowiek chciał wytępić cały gatunek - w Australii próbują i nic.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-11-11, 01:51
(http://www.alaska-in-pictures.com/data/media/1/red-fox-in-snow_3846.jpg)

 :D ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-11-11, 02:04
(http://images42.fotosik.pl/137/8300a5dc4f466debm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8300a5dc4f466deb)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-11, 02:10
Fotki bardzo fajne,zwłaszcza pierwsza,bo naturalna  :) :VoV:
na przyszłość,lepiej edytować post,zamiast pisać jeden pod drugim ;)  :)

lisiczka Vixey w trakcie ' chowania ' zapasów na później:
http://www.youtube.com/watch?v=avSJaj9fc-Q
zjawisko to występuje również u lisów żyjących na wolności,któr zakopuja nadmiar żywności na " chude " dni.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-11-11, 14:11
  Moj isiu tez zakopywał kości w pościel :D :lol: 

Dobrze pamietam, ze ta lisiczka byla chowana na farmie dla futra, a ten czlowiek, ja wykupił? Skoro on mogl, to moze i ty Lis, moglbys pojechac do Czech, i wykupic sobie takiego liska?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-11, 14:23
Tak,ten facet wykupił szczenię,ale była to bardzo skomplikowana sprawa,która trwała kilka miesięcy / bodajże 6 lub 8 / i nie jest to takie łatwe - po pierwsze,hodowcy nie sprzedają pojedynczych zwierząt,tylko hurtowo,a po drugie,oni doskonale wiedzą,że taki lis będzie grał na ich niekorzyść - opiekun lisiczki otwarcie pisze,że będzie walczył z takimi hodowlami i z hodowlą zwierząt na futra.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-15, 23:54
Fajny i w bardzo przystępny sposób napisany tekst - choć Zoologowi się on pewnie,nie spodoba ;) ( uczłowieczanie zwierząt )

 Wywiad z lisem ;)
Wywiad

- Szanowny panie lisie, jestem redaktorem szkolnej gazetki, odpowiedzialnym za dział: Ekologia. Czy mógłbym przeprowadzić z panem wywiad? Taka rozmowa z pewnością zaciekawiłaby naszych czytelników.
- Proszę bardzo. Czego chciałbyś dowiedzieć się?
- Dlaczego zamieszkał pan ostatnio w mieście?
- Porzuciłem miłą knieję i nieźle mi się dzieje.
- O, zaczął pan mówić wierszem…?
- To chyba wynik synantropizmu.
- Synan…? Co, proszę? Czy może pan to wytłumaczyć?
- Synantropizm to zdolność przystosowania się dzikich zwierząt do życia wspólnie z ludźmi. Dotyczy to między innymi mojego gatunku, ale i na przykład dzików czy gołębi grzywaczy.
- Woli pan zatem mieszkać w mieście?
- Zdecydowanie tak, ale raczej na obrzeżach miasta, na przedmieściach, w parkach, zaroślach, na opuszczonych ogródkach działkowych.
- Gdzie zdobywa pan pożywienie?
- Och, uwielbiam takie miejsca, w których ludzie wyrzucają resztki pokarmu, którego nie zjedli. Czego tam nie ma, jakie smakołyki!
- Czyli, proszę wybaczyć teraz z pana taki lis …śmietnikowy.
- Ależ nie! Chciałem stanowczo zaprotestować! Nadal pełnimy bardzo ważną funkcję. Oczyszczamy miasto ze zbędnych śmieci, gryzoni i padliny.
- Czy nie myślał pan jednak nad powrotem na wieś , do lasów i pól?
- No, nie wiem. Tutaj w mieście na świat przyszły już moje dzieci. Życie na wsi ma też swoje uroki. Mój kuzyn, który mnie ostatnio odwiedził, namawiał do powrotu. Gdy mieszkałem wśród pól, najbardziej lubiłem samoloty.
- Jak to, czyżby pan nimi latał?
- Ależ nie, mój drogi. Z samolotów zrzucane są dla nas szczepionki przeciwko wściekliźnie. Aż czekamy, kiedy nadlatują te stalowe ptaki. Jeśli jednak spóźnimy się, to i tak każdą znajdujemy. Pachną bowiem smakowicie wędzonymi rybami.
- Czyli nie zawsze lekarstwo musi mieć przykry smak?
- Ha, ha zgadza się.
- Więc jak z tym powrotem na wieś?
- Chyba jednak zostanę w mieście. Tutaj myśliwi nie mogą na nas polować. Nie wpuszczają nam też do nor groźnych psów. Niestety mało jest dobrych miejsc na kopanie nor. Wszędzie ten beton i asfalt. Trzeba też bardzo uważać podczas przebiegania przez jezdnię. Wczoraj o mało nie wpadłem pod koła rozpędzonego samochodu.
- Czego mogę panu i pańskiej rodzinie życzyć na pożegnanie?
- Myślę, że głównie tego, by nie powróciła moda na noszenie futer z naturalnych skór.
- Życzę tego zatem i dziękuje za ciekawą rozmowę.
- Ja również dziękuję, młody miłośniku przyrody. Cześć!

;)

http://www.mmwroclaw.pl/blog/entry/382/Wywiad+z+lisem++%29.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-11-17, 09:46
(http://images38.fotosik.pl/224/971e2344a051c2ecm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=971e2344a051c2ec)

Niestety nie znam niemieckiego, więc nie przetłumaczę, ale moze ktoś z forum zna i będzie taki miły... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-17, 13:07
Heh,szkoda że bokiem ;) ale już sobie z tym,poradziłem ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-11-17, 16:41
Masz rację Lisie niespecjalnie mi się podoba. Rozumiem, że ten tekst jest skierowany do młodych przyrodników. Dla mnie niedościgłym wzorem w tym względzie jest "Ptasie Abecadło" Gerarda Sawickiego zamieszczane w biuletynach "Ptaki" Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-17, 16:59
Tak,myślę że ów tekst / wywiad stworzono z myślą o młodych odbiorcach - pamiętajmy,że dzieci lubią się uczyć poprzez zabawę i myślę że ten tekst dostarcza paru odpowiedzi podanych w prosty i przejrzysty sposób / synantropizacja,występowanie lisa w mieście,dieta,rola jaką spełnia on w mieście / być może,po takim tekście ludzie nie będą tak histerycznie reagować na obecność lisa w mieście? - ludzi trzeba edukować i oswajać,a dzieci się najlepiej do tego celu nadają.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-18, 00:47
Moim zdaniem dla dzieci taki 'wywiad' jest całkiem ok ;) W końcu w bajkach też zwierzęta mówią ludzkim glosem, więc... A zawsze coś tam w głowach pożytecznego zostanie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-18, 19:41
Dziś trafiłem na ciekawy temat: " lis przyjacielem narodu " :

Cytuj
Wydaje mi się, że sympatia społeczna do tego gatunku jest wprost proporcjonalna do niewiedzy na jego tamat.

Z czasów dzieciństwa pamiętam, że był to gatunek ceniony ale raczej nielubiany.

Ceniony za spryt i cenne futro. Nielubiany za szkody wyrządzane w łowisku i zagrodach z drobiem.

Dawniej lis był po to aby go zabić i zdobyć futro. Dziś jest po to aby zrobić mu zdjęcie.

Dawniej każdy rolnik wiedzial jak sobie z lisem poradzić i jakie ma zwyczaje. Dziś mało kto spotykając norę w lesie wie do kogo ona należy.

... pozmieniało się ... :-/


Panowie myśliwi zaczęli się już czepiać nawet tego,ze niektórzy ludzie fotografują lisy,zamiast ich nie cierpieć,tak jak oni - cała sprawa rozchodzi się o forum z fotografią przyrodniczą.

Cytuj
Taki to przyjaciel narodu, że całymi rodzinami chyba wprowadza się do miasta:). Dziś w drodze do pracy na terenie miasta Poznania przed godziną 6 rano oczy ze zdumienia przecierałem ( wczesna to pora ale na pewno nie był to już sen :)). Peryferia miasta - 500 metrów od dużego centrum handlowego za którym znajdują się ogródki działkowe a w ich sąsiedztwie osiedle domków jednorodzinnych. Jadąc samochodem coś mignęło mi pod płotem domów mieszkalnych - zatrzymałem się i gdzieś tam sznurował lisek, którego tylko cień widziałem ale instynkt myśliwski sprawił, że koniecznie musiałem rzucić okiem skąd wyszedł - betonowy, 2 metrowy płot ogródków działkowych przez który to przeskakuje drugi przechera :) Ten już znacznie wolniej defilował przed maską samochodu ...złożyłem się i padł strzał - głuchy, prosto z wskazującego palca -ale chyba pudło bo lisek nie zareagował :):) Ciekawe czy po drodze (pytanie gdzie ta droga zmierzała?) zahaczyły o jakiś kórnik :) Taki to właśnie przyjaciel narodu.

Cytuj
dla mnie lis był i jest bardzo lubianym zwierzęciem tylko trchę długo się gotuje średnio w sezonie strzelam 30 szt i myślę że gdyby każdy myśliwy robił co do niego należy nie mielibyśmy nadmiaru tego szkodnika. Darz bór.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=317328&t=317328


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-18, 22:22
A skąd to dziwne określenie 'przyjaciel narodu'? Niby czemu jakiekolwiek dzikie zwierze ma być tak nazywane? :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-18, 22:29
Określenie wzięło się stąd,ze autor wątku był zdziwiony tym,iż tak wielu fotografów przyrodniczych fotografuje lub chce fotografować zwierzę,które jest tak liczne i nieciekawe ze względu na liczebność - doszedł więc do wniosku,ze ta chęć spotkania lisa wynika z niewiedzy o tym,jaki to szkodnik ;)
wiem,pokręciłem :P
myślę,że tytuł wątku można odebrać jako sarkazm ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-18, 22:42
Nie zauważyłam, że to tytuł wątku :P No tak, pewnie, że to ironia, tylko z lekka bez sensu... Najwyraźniej komuś przeszkadza, że inni patrzą na zwierzę nie jak na ścierwo do odstrzału, jak oni :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-11-21, 09:37
Moim zdaniem dla dzieci taki 'wywiad' jest całkiem ok ;) W końcu w bajkach też zwierzęta mówią ludzkim glosem, więc... A zawsze coś tam w głowach pożytecznego zostanie :)
Dobrze, że wspomniałaś IBDG bajki. Nie zgodziłbym się z Tobą jeżeli chodzi o ich pożyteczność przynajmniej w aspekcie zwierzęcym. Dla przykładu słynna bajka o Czerwonym Kapturku i wilku. Uczyniła ona dużo złego w pojmowaniu tego wspaniałego zwierzęcia. Utrwala ona oraz powiela stereotyp złego wilka, którego należy się bać nie zaś go zrozumieć i szanować.
W związku z powyższym widzę potrzebę stworzenia nowych bajek dla dzieci, w których dowiedzą się o tym jak wygląda w rzeczywistości życie zwierząt. Per example WWF-Polska przygotowało mistrzowskie bajki o dobrych wilkach. Tą drogą powinno iść bajkopisarstwo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-21, 12:08
Czerwony Kapturek to akurat dobry przykład bajki,która utrwaliła stereotyp złego wilka i dzielnego myśliwego / gajowego / leśniczego ;) - raczej chodzi mi o inne bajki,np.filmy animowane,gdzie zwierzęta mówią i przejawiają ludzkie cechy - cóż,widz musi się identyfikować z bohaterem / bohaterami i tego nie zmienimy.
Popatrzmy też na klasykę literatury,np. " Księga dżungli " R.Kiplinga - pewne zasady działające w zwierzęcym świecie zostały w niej zachowane,ale zwierzęta mówią - o ile pamiętam,inną drogę obrał twórca Tarzana,który ze zwierzętami,chyba nie rozmawia.
Ciekawą produkcją dla dzieci był Brytyjski serial animowany stworzony przez BBC na podstawie opowiadań Colina Dana - " the animals of farthing wood " - mamy tutaj mówiące zwierzęta,a jednocześnie mamy realia prawdziwego świata: widzimy,jak człowiek wpływa na zwierzęta,jak zatruwa,niszczy środowisko,utrudnia zwierzętom życie,wykorzystuje je i krzywdzi,widzimy też to,że zwierzęta zabijają i zjadają się nawzajem - coś,co w bajkach dla dzieci jest omijane szerokim łukiem.
Jak już mówiłem - widz,czytelnik musi się utożsamiać z bohaterem / bohaterami,żeby móc się z nim / nimi identyfikować i żeby móc odebrać przesłanie płynące z bajki,książki,itp.

A powstanie bajek o dobrym wilku,również popieram. :) :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-21, 16:44
Dobrze, że wspomniałaś IBDG bajki. Nie zgodziłbym się z Tobą jeżeli chodzi o ich pożyteczność przynajmniej w aspekcie zwierzęcym.
Pewnie, że bajka bajce nierówna, zależnie od intencji autora. Miałam na myśli, że bajki ze zwierzętami (tak ogólnie) budzą zainteresowanie ich światem i, odpowiednio przemyślane, powinny uczyć szacunku...
Świetnie, że powstaną takie, przy tworzeniu których ktoś pomyslał o obalaniu topornych stereotypów :roll:
Cytat: zoolog
Tą drogą powinno iść bajkopisarstwo.
:brawo:

Czerwony Kapturek to akurat dobry przykład bajki,która utrwaliła stereotyp złego wilka i dzielnego myśliwego / gajowego / leśniczego ;)
Nooo... A my i tak znamy prawdę, choć nas tą bajką karmiono... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-26, 01:41
Cytuj
Głodne lisy straszą mieszkańców

Są inteligentne, przebiegłe, mają dobrą pamięć i dobrze rozwinięty zmysł orientacji. Na swoje ofiary polują głównie o zmierzchu i nocą, w spokojnych miejscach również w dzień. Lisy upodobały sobie Gniew (woj. pomorskie). Mieszkańcy boją się zagrożenia - wścieklizny.


Mieszkańcy interweniowali u burmistrza. Chcą, aby lisy zniknęły z terenów miejskich. Niestety, ani służby leśne, ani myśliwi nie chcą w tym pomóc. Może więc trzeba nauczyć się z nimi żyć?

Skąd wzięły się lisy?

Lisów w Gniewie jest coraz więcej. Najczęściej żerują po zmierzchu na śmietnikach. To ich sposób na zdobycie pożywienia. W naturze, gdy ekosystemy nie są zaburzone, zwierzęta te żywią się głównie zającami i kuropatwami.
Natomiast wygłodniałe lisy nie gardzą także jajkami wysiadywanymi przez łabędzie i kaczki. Zadowalają się nawet dżdżownicami, ślimakami, chrabąszczami, myszami, szczurami, a nawet larwami os, które pożerają razem z gniazdem. Lisy na swoje ofiary polują głównie o zmierzchu i nocą, a w spokojnych miejscach również w dzień.

Pocieszeniem jest fakt, że tam gdzie są lisy, nie ma gryzoni. Jednak to mieszkańców Gniewu nie przekonuje.

Kontrowersyjne szczepionki

Jak się okazuje, wścieklizna, której najbardziej boją się mieszkańcy, nie wystąpiła w regionie od ponad 10 lat! To właśnie ta choroba regulowała populację lisów.

Od czasu, gdy lisom podaje się szczepionkę, wszystko uległo zmianie. Wnikanie człowieka w prawa natury, jakim jest podawanie lisom szczepionek przeciwko wściekliźnie, doprowadziło w krótkim czasie do zaburzenia naturalnego ekosystemu na terenie całego naszego kraju - mówią specjaliści.

Najpierw szczepionki przeciwko wściekliźnie stosowane były w województwach zachodnich, a następnie farmaceutyków tych zaczęto nagminnie używać już na terenie całego kraju. Na efekty tego działania nie trzeba było długo czekać. Spowodowało to błyskawiczne zmniejszanie się populacji zajęcy, kuropatw i wielu innych ptaków gniazdujących na ziemi. Nastąpił niekontrolowany wzrost populacji lisów. Specjaliści obawiają się nawet, że spadek populacji zajęcy i kuropatw, a więc dwóch podstawowych gatunków polskich pól i łąk nastąpił tak szybko, że możliwe jest wpisanie tych gatunków do "Czerwonej Księgi" (zwierzęta ginące).

Lisom NIE!

Burmistrz Gniewu Bogdan Badziong nie ukrywa, że ma z lisami nie lada problem. Mieszkańcy żądają od niego pozbycia się lisów z terenu miasta. Niestety, służby leśne czy myśliwi nie chcą podjąć współpracy w tym zakresie. Burmistrz dowiedział się jedynie, że lisy na terenie Gniewu należą do miasta na zasadzie... "domniemania".

- Przecież ja nie kupię broni i nie będę strzelał do lisów! - wyjaśnia Bogdan Badziong. - Od tego są myśliwi. A może mam za nimi biegać z siatką na motyle? Odpowiednie służby mówią, że to mój problem i koło się zamyka. Konsultowałem tę sprawę ze wszystkimi, którzy powinni pomóc w takiej sytuacji i, niestety, współpracy nie mam się co spodziewać. Trudno ludzi uspokoić, choć tłumaczę im, że lisy nie stanowią zagrożenia i że dzięki nim nie mamy tłumów myszy i szczurów biegających po śmietnikach. A przecież nosicielami wścieklizny są także szczury!

- Faktycznie, jest problem z dzikimi zwierzętami na terenach administracyjnych miast - mówi mecenas Kazimierz Smoliński. - Z ustawy "Prawo łowieckie" wynika, że zwierzęta łowne w stanie wolnym, a takimi są lisy, stanowią własność Skarbu Państwa. Jednakże brakuje uregulowań szczegółowych, kto w imieniu Skarbu Państwa miałby je odławiać. Przedstawiciele Skarbu Państwa w terenie, jakimi są starostowie i wojewodowie, przerzucają odpowiedzialność na gminy, na których terenie pojawiają się dzikie zwierzęta. Inspekcja Weterynaryjna, która odpowiada za zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt (w tym również dzikich), także twierdzi, że brak w tym zakresie szczegółowych uregulowań prawnych. Jednakże mimo braku tych uregulowań, lekarze weterynarii są zobowiązani ustalać, czy zwierzę nie przenosi chorób i w razie takiego zagrożenia zdecydować o jego uśpieniu lub odstrzale.

Nie ma zagrożenia

Jak wynika z informacji powiatowego lekarza weterynarii w Tczewie, mieszkańcy nie powinni obawiać się wścieklizny.

- Gniew leży w bezpośrednim sąsiedztwie naturalnych siedlisk lisów. To głód sprawia, iż te zwierzęta zapuszczają się coraz dalej w poszukiwaniu pożywienia. Żerują na miejskich śmietnikach. Lisy na naszym terenie są szczepione dwa razy w roku. Na moje polecenie są odstrzeliwane w ilości ok. 60 sztuk w celach kontrolnych, czy nie mają wścieklizny. Do tej pory, od ponad 10 lat, nie zdarzył się ani jeden przypadek występowania tej choroby wśród lisów na naszym terenie. Prawdą jest, że m.in. z tego powodu zwiększyła się ich populacja. W momencie, gdy lisy nie będą znajdowały pożywienia na naszych śmietnikach, znikną z miasta. Zagrożenia ze strony tych zwierząt nie ma.

Trudno raczej wyobrazić sobie sytuację, by myśliwi biegali po mieście i strzelali do lisów. Nie ma co wykładać też trucizny, bo mogą ją zjadać psy, czy koty. Pamiętajmy też, że lis jest naturalnym wrogiem myszy i szczurów, które ludziom przynoszą znacznie więcej szkód.

Może więc trzeba nauczyć się z nimi żyć?

Anna Maria Janowska


http://polskalokalna.pl/news/glodne-lisy-strasza-mieszkancow,1398048

Hmmm ..... " W naturze, gdy ekosystemy nie są zaburzone, zwierzęta te żywią się głównie zającami i kuropatwami. "   :shock: - ciekawy jestem,kto to pisał ... lisy żywią się,przede wszystkimi drobnymi gryzoniami - owszem,zjadają też wszystko co się im nawinie,ale nadal podstawę stanowią gryzonie - zając może odgrywać znaczniejszą rolę w lisiej diecie,ale w Skandynawii.
" Pocieszeniem jest fakt, że tam gdzie są lisy, nie ma gryzoni. "
i tu,mamy pewien dowód na to,co stanowi główne danie lisów.

Tekst ogólnie pokazuje,jak silny jest jeszcze w ludziach strach przed wścieklizną - przykre jest to,że tak pospolite i wydawałoby się,znane zwierzę, jest tak ... nieznane dla rzeszy polaków ... brak wiedzy,literatury,itp.robi swoje.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-12-04, 17:15
Dość ciekawe zdjęcie:

(http://img706.imageshack.us/img706/9680/foxdm2304468x371.jpg) (http://img706.imageshack.us/i/foxdm2304468x371.jpg/)

;)

i jeszcze popularna ostatnimi czasy aktorka,Megan Fox:

(http://img14.imageshack.us/img14/1705/meganfox003p.jpg) (http://img14.imageshack.us/i/meganfox003p.jpg/)

:P

i jeszcze coś takiego:

Cytuj
Wiedza na temat nieco mniej ruchliwych, ale za to bardziej samotniczych tatrzańskich lisów, to też głównie domysły. Do tego, domysły te ulegają silnym wpływom propagandy prowadzonej przez lobby łowieckie, które dostrzega w lisie wyłącznie szkodnika, głównego sprawcę spadku pogłowia zajęcy, kuropatw, bażantów, cietrzewi i głuszców. Silny wpływ na nasze wyobrażenia o tatrzańskich lisach mają także częste obserwacje osobników oswojonych, ostatnio głównie na Kasprowym Wierchu. Lisy te nastawione są na pokarm dostarczany przez ludzi – zdobywany w pobliżu wystawianych przez PKL koszy na śmieci lub podrzucany przez turystów i pracowników kolejki. Zwierzęta te często wykazują pewne symptomy chorobowe, a ich postępujące oswajanie się z ludźmi prowadzi czasem do sytuacji konfliktowych. Najprostszym rozwiązaniem tego problemu jest odstrzał natarczywie zachowującego się osobnika – zadanie ochronne zaakceptowane przez Ministerstwo Środowiska. Doświadczenie jednak uczy, że odstrzał, jako rozwiązanie doraźne, tylko na chwilę rozwiązuje problem. Jednocześnie, z uwagi na bardzo słabą znajomość ekologii tatrzańskich lisów, działanie to jest nieprzewidywalne w skutkach. Przed podjęciem decyzji o kolejnym odstrzale, warto by spróbować w sposób naukowy odpowiedzieć na kilka pytań:

– Jak duża jest liczebność oswojonych lisów w TPN? Czy są to pojedyncze, ciągle te same osobniki, czy też jest to większa grupa?

– Jak bardzo uzależnione od ludzi są te zwierzęta? Ile czasu spędzają w pobliżu budynków i szlaków, a ile z dala od ludzi?

– Czy nastawienie na pokarm dostarczany przez ludzi jest stałe, czy może zależy od pory roku i dostępności naturalnego pokarmu?

– Czy istnieje zależność pomiędzy stanem zdrowotnym zwierząt a ich podatnością na oswajanie się?

– Jakie jest oddziaływanie oswojonych osobników na otaczające Kasprowy ekosystemy? Jak duży jest obszar penetrowany przez te lisy?

– Czy dostęp do pokarmu dostarczanego przez ludzi zmniejsza śmiertelność lisów i przez to może zwiększać presję tych drapieżników na populacje rzadkich zwierząt tatrzańskich?

Jak widać,zwierzęta mogą też ucierpieć na kontakcie z nami ... zawsze na początku człowiek jest nastawiony przychylnie,podekscytowany,dokarmia zwierzęta,itp.a potem obrywa się zwierzętom ... pamiętam jeszcze tekst z Zakopanego,bodajże z 2006-7 roku,gdy ludzie,mieszkańcy Zakopanego najpierw zachęcali lisy do bliższych kontaktów,a gdy zwierzęta oswoiły się,zaczęło to im przeszkadzać i wystąpili o odstrzał zwierząt ...

Najlepiej dla zwierząt byłoby trzymanie się od nas z daleka,niestety,lis tak dobrze czuje się w naszym pobliżu,że nie zrezygnuje z kontaktów z człowiekiem,który to człowiek będzie go za te próby spoufalania się,tępił ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2009-12-04, 21:18
Lis :D To zdjęcie z kurczakiem... :wink: Patrzy na niego niewinnie, czy jak na swoj obiad?... :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-12-13, 02:06
Betty - w kwestii tego o czym rozmawialiśmy wczoraj na SB - oto ten tekst o Niemieckich badaniach nad udomowionymi lisami:
http://www.welt.de/wissenschaft/article1461167/Fuechse_sind_die_besseren_Hunde.html
niestety,moja znajomość języka jest żadna,a internetowe tłumacze bardzo wykrzywiają sens i kontekst całości ... ale coś tam,zrozumiałem.

Badania prowadzono w Nowosybirsku przez ostatnie 40-50 lat - wybierano zwierzęta przyjaźnie nastawione do siebie i kojarzono je ze sobą w wyniku czego uzyskano udomowione lisy o zachowaniu nadpobudliwego szczeniaka.

Piszą tam,że mimo tego że od 14.000 lat najlepszym przyjacielem człowieka jest pies domowy,który został w tym celu wyhodowany i musi się uczyć wykonywania poleceń i ich zrozumienia - o ile dobrze to zrozumiałem - to oswojone lisy rozumieją polecenia i gesty człowieka od razu,bez nauki - ponoć odgadują nastawienie człowieka i jego zamiary po wyrazie twarzy ... nadal podkreślam,że mogłem to źle zrozumieć.

Pisze tam też,że naukowcy są przekonani o wyższości lisa nad psem jeśli chodzi o inteligencję ... bardzo to wszystko jest ciekawe.

ciekawe linki:
http://cbsu.tc.cornell.edu/ccgr/behaviour/Index.htm
http://www.sibfox.com/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-12-13, 15:30
Te badania prowadził rosyjski genetyk Dymitr Bielajew szef grupy badawczej Instytutu Cytologii i Genetyki Syberyjskiego Wydziału Rosyjskiej Akademii Nauk w Nowosybirsku. Tak więc badania były Lisie rosyjskie. Można o nich przeczytać w książce Stanleya Corena "Dlaczego twój pies zachowuje się w ten sposób? Przewodnik po osobowości psa" Wydawnictwo Galaktyka Łódź 2009.
Pytanie czy lis jest inteligentniejszy od domowego psa nie jest dla mnie szczególnie ważne. Nie jestem zwolennikiem porównywania inteligencji różnych gatunków czy osobników zwierzęcych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-12-13, 16:01
Badania były Rosyjskie,ale tekst jest Niemiecki,więc opisałem to na jego podstawie.
O eksperymencie  Belyaeva pisałem już w temacie,kilkukrotnie.


Pytanie czy lis jest inteligentniejszy od domowego psa nie jest dla mnie szczególnie ważne. Nie jestem zwolennikiem porównywania inteligencji różnych gatunków czy osobników zwierzęcych.

Zoologu - ale ja nie twierdzę,że tak jest - ja tylko napisałem to,co pisze w owym tekście i jeszcze raz podkreślam,że mogłem coś źle zrozumieć.

Dzięki za tytuł pracy na ten temat  :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-12-20, 14:56
http://www.powiatwolsztyn.pl/pliki/prog2808091.pdf

Co mi się rzuciło w oczy po lekturze?:

Myśliwy " pozyskuje " zające i bażanty,a lis / i inny drapieżnik / je " niszczy "
w przypadku lisów i innych drapieżników nie pisze się o " pozyskaniu " tylko otwarcie mówi się o ich tępieniu
propagowanie odstrzałów niedolisków,jak najmłodszych lisów uważam za zwykłe świństwo - bardzo łatwo jest wystrzelać niedoliski,o wiele łatwiej niż dorosłe lisy,gdyż niedoliski nie mają instynktu samozachowawczego - a ponoć myśliwi twierdzą,że oni nie zabijają dla samego zabijania tylko po to,żeby wykorzystać upolowane zwierzęta - upolowanych wiosna i latem niedolisków się nie wykorzysta,ale myśliwi zawsze mogą powiedzieć,że to nie jest polowanie tylko " redukcja populacji "
Panowie posiłkują się tutaj wynikami z lat 1923 - 1931,gdy intensywne " tępienie szkodników " prowadziło do zwiększenia się populacji zwierzyny drobnej - panowie chcieliby teraz uzyskać podobne wyniki ale zapominają chyba o tym,że w tamtym okresie Polska jak i jej przyroda oraz rolnictwo wyglądały zupełnie inaczej,niż dzisiaj - coraz częstsze są głosy,że gdyby nie zmiany środowiskowe,klimatyczne,rolnicze,itp.to nic by drobnej zwierzynie nie zagroziło.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2009-12-20, 15:50
Lisie przecież szczenięta lisie jak najbardziej posiadają instynkt strachu przed człowiekiem. Od tego wszakże zależy ich przeżycie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-12-20, 16:04
Zoologu - w kilku filmach przyrodniczych o lisach padało zdanie,że szczenięta lisie niczego się nie boją,a może inaczej,nie zdają sobie sprawy z zagrożenia i są dość ufne - nawet jeden z fotografów opisywał swoją obserwację lisów przy norze,jak to matka ostrzegała lisięta przed człowiekiem,a one nadal były żywo zainteresowane ludzkim obserwatorem.
Z tego co sam czytałem i oglądałem,lisy tylko raz w swoim życiu prowadzą tak beztroski tryb życia,czyli podczas ich pierwszej wiosny i lata,wtedy mogą przebywać na słońcu,cieszyć się dniem - później lis prowadzi już skryty i nocny tryb życia.
Najważniejsze jest to,że szczenięta jest łatwiej wystrzelać,np.przy noże niż dorosłe osobniki - przy noże można zabić całą rodzinę - matka + młode - już wiele razy słyszałem,że niedoliski są bardzo łatwym celem,bo pcha je ciekawość i pewna doza odwagi.
Pamiętam jeszcze opowieść myśliwego,jak to on zabijał lisicy pojedynczo szczenięta i obserwował jak matka ich szuka i je nawołuje.

A z innej beczki,wczoraj na sport klub,gdzie co dziennie jest sporo o polowaniach i o psach myśliwskich  :roll: hodowcy psów do polowań w sforach żalili się na zakaz polowań na lisy w Anglii z psami i ze przez zakaz nie będą mogli dalej hodować swojej wspaniałej rasy,gdyż są to psy użytkowe i muszą polować i ze w ten sposób przeciwnicy polowań krzywdzą psy. :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-07, 22:08
Cytuj
"Dlaczego strzelanie lisów przy nęcisku jest cacy, a jeleni przy marchewkach już nie?"

Odpowiedź wydaje się być prosta: bo lis nie jest zwierzyną cenioną. Niby są zapaleni lisiarze, którzy wiele czasu poświęcają temu drapieżnikowi, ale i oni, albo wielu z nich traktuje swoją pasję na zasadzie liczb. Im więcej strzelonych rudzielców, tym myśliwiec bardziej wytrawny. Lis jest traktowany jak szkodnik i wielu z nas tyle szacunku mu okazuje, co szkodnikowi. Dlatego w wielu kołach w zasadzie wszelkie metody pozyskania lisa są akceptowane czy wręcz popierane. I znam przypadki wykopywania młodych lisów a następnie zabijania ich szpadlem. Bo to szkodniki. Znam przypadki trucia lisów spalinami. Bo trzeba szkodniki niszczyć. Jak poczytać Forum to nietrudno trafić na wypowiedzi, które z nostalgią wspominają czasy, kiedy lisy truło się fosforem. Bo tyle ich, a zajączków i kuropatw mało.
A jeleń? No jak to tak jelenia czy sarenkę na nęcisku? Takie piękne, szlachetne zwierzęta? Należy się im szacunek i godne pozyskanie. A lisowi już nie. Lisa można wykopać i zatłuc szpadlem.
A zając? Ta ozdoba naszych, coraz bardziej pustych pól? Znam przypadki kół, które fałszują statystyki pozyskania tego gatunku aby tylko w przyszłym sezonie jeszcze móc na nie popolować. Bo gdyby wykazały faktyczne pozyskanie, nikt przy zdrowych zmysłach nie dałby im kolejnych szaraków do planu.
Taka mi się myśl nasuwa, że generalnie rzecz biorąc różny jest, w sensie szacunku dla zwierza, stosunek myśliwych do różnych gatunków zwierzyny. Szanujemy to, co jest duże, ale nie zawsze szanujemy to, czego mamy dużo. Dlatego lisa pozyskujemy wieloma metodami ( z tymi niedozwolonymi włącznie) ale do jelenia już mamy większy respekt (ale nie aż taki, żeby go - jak przyjdzie moment - czasem nie skłusować).
Na kaczki wybieramy się bez psa - jak dobrze spadnie to podniesiemy, jak pójdzie w szuwary to pewnie wyleci następna. Ale na rogacza, czy byka bez psa? No jak to tak? Psy zawsze w pogotowiu. Co by to było, gdyby medalowego postrzałka stracić.
Wydaje mi się, że jedynie etyczny stosunek do zwierza jest taki, kiedy każdą pozyskaną sztukę każdego gatunku traktujemy z takim samym szacunkiem. A zatem, jeśli nie strzelamy jeleni przy marchewkach to i lisów przy nęcisku nie pozyskujmy. A jak szukamy z psem postrzałka rogacza to tyleż samo uwagi poświęćmy postrzałkowi kaczki. Jedno i drugie jest konającym stworzeniem, któremu należy skrócić mękę.
...
Dla mnie np. norowanie jest ok a wybieranie niedolisków ok nie jest. Bo jednak norowanie to polowanie,które nie zawsze kończy się śmiercią lisa. Fakt, bywa krwawo i drastycznie, ale to jednak polowanie. A wykopywanie niedolisków jest zwykłą eksterminacją, mordowaniem - czasem w sposób zupełnie nie licujący z ludzkim postępowanie - całkowicie bezbronnych zwierząt. Dla mnie to jest różnica totalna. Do wykopania niedolisków potrzeba tylko szpadla i orientacji, gdzie są zajęte nory. Do norowania trzeba jednak trochę więcej - ułożonych dobrze psów, zgrania polujących, refleksu itd. Ale znam takich, którzy nie mają żadnych oporów przed wykopywaniem lisiąt. I nie ma takiej siły, by im przetłumaczyć, że postępują nieetycznie. Oni po prostu nie szanują lisów i kwita.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=24512&t=24512

A w kwestii norowania i prób psów myśliwskich z żywymi zwierzętami - wczoraj widziałem fragment programu o szkoleniu norowców ( niestety,mam program na którym przez kilka godzin pokazują polowania i mówią o psach myśliwskich ) i mimo że pan opowiadał,że wszystko jest bezpieczne i ok,bo pies nie ma nigdy kontaktu z lisem,itp.ale wystarczyło zobaczyć oczy tego szczutego psem lisa ( widziałem ) i już nie trzeba więcej słów.
A samo norowanie jest zbrojnym najazdem na czyjś dom i jak pan myśliwy pisze - bywa krwawe i drastyczne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-12, 21:09
Cytuj
Mieszkańcom Olzy giną kury

Najczęściej wybierają przydomowe kurniki, duszą i zagryzają kury. Zdaniem mieszkańców lisy mają się nadzwyczaj dobrze, bo od dawna nie widziano tu myśliwych.



Sołtys Olzy co kilka dni otrzymuje informacje od mieszkańców o kolejnych atakach lisów na zagrody, w których znajdują się kury. Nie mające naturalnych wrogów lisy rozmnożyły się na potęgę i szukają pożywienia gdzie popadnie. Najczęściej wybierają przydomowe kurniki. – Szkody przez nie wyrządzone nie są małe bo w większości wypadków z kurnika znika po kilkanaście kur. Drapieżniki zabijają nawet te kury, których nie są w stanie wynieść – opowiada Józef Kopystyński, sołtys Olzy. Zdaniem mieszkańców lisy w Olzie mają się nadzwyczaj dobrze, bo od dawna nie widziano tu myśliwych.
 
Lis szkodzi też myśliwym
 
Terenami łowieckim w Olzie opiekuje się Koło Łowieckie „Róg” z Katowic. Jego przedstawiciel zapewnia, że myśliwi lisami nie gardzą. – Przewidujemy do odstrzału na tym terenie 35 sztuk lisa. 60 procent tego planu już wykonaliśmy, nie jest więc prawdą, że na lisy nie polujemy. Ograniczenie ich liczby leży również w naszym interesie bo lis dziesiątkuje populację bażantów, nie mówiąc o zającach – przekonuje Adam Pełeszuk, łowczy KŁ „Róg” na terenie obwodu łowieckiego, obejmującego m.in. Gorzyce i Olzę. Jego zdaniem problemem jest wielkość obwodu łowieckiego. Liczy on 10 tys. hektarów. – Wszędzie być nie możemy. Poza tym prawo zabrania nam strzelania w pobliżu siedzib ludzkich, więc niekoniecznie musimy być widoczni dla mieszkańców – dodaje Pełeszuk.
 
Lisie skórki nie są w cenie
 
Inaczej sytuację widzi wiceprzewodniczący gminnej komisji budżetu, rozwoju gminy i ochrony środowiska. – Myśliwym nie opłaca się polować na lisy, bo sprzedaż lisich skórek jest nieopłacalna – uważa radny Jerzy Rebeś. Sam jest myśliwym (w innym kole łowieckim) i od czasu do czasu udaje się na polowania. – Kiedyś upolowałem lisa. Jako, że nie miałem czasu biec z nim do skupu lisich skórek to zaproponowałem kolegom, że za dwa piwa oddam im tego lisa. Uśmiechnęli się. Zaproponowałem więc, że za darmo go oddam, ale dalej nie było chętnych. Dopiero jak zaoferowałem, że dodam do niego dwa piwa, to jeden kolega zdecydował się lisa wziąć – opisuje obrazowo sytuację z polowaniem na lisy radny Rebeś.
 
Wystrzelają wiosną
 
Tymczasem mieszkańcy liczą straty. – Przed atakiem lisa miałem 30 kur. Wystarczył jeden dzień by zostało ich raptem 11. Lis przedarł się przez ogrodzenie wyniósł 16 kur, 3 kolejnym odgryzł głowy i zostawił. Zabił najmłodsze kury, które dopiero co miały zacząć nieść jajka – relacjonuje Henryk Pośpiech z Olzy. Taka sytuacja przytrafiła się nie tylko jemu. Poszkodowanych jest znacznie więcej. Tymczasem właściciele kur do wiosny powinni mieć się na baczności. Dopiero wtedy myśliwi planują wykonać resztę planu odstrzału drapieżnika. – Wiosna to najlepszy moment na polowanie na lisy. W momencie kiedy jest ich za dużo, wówczas można do nich niego strzelać poza okresem ochronnym, w czasie ich rozrodu, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się lisów. Taką sytuację mamy obecnie ,bo ze względu na szczepienia przeciwko wściekliźnie ten drapieżnik ma się bardzo dobrze – wyjaśnia Adam Pełeszuk.
 
Artur Marcisz

http://www.nowiny.pl/artykul.php?a=show_art&ida=54261

Proszę mnie poprawić ale wydaje mi się,że lisy nie odgryzają głów kurą tylko  je zaduszają i wynoszą w całości?.

Cytuj
Wiosna to najlepszy moment na polowanie na lisy. W momencie kiedy jest ich za dużo, wówczas można do nich niego strzelać poza okresem ochronnym, w czasie ich rozrodu, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się lisów.

Zastanawiam się,kto pisał takie głupoty? - okres ochronny nie obowiązuje tylko w ostojach głuszca i cietrzewia a od tego roku także tam,gdzie przez ostatnie dwa lata wsiedlano zająca,bażanta lub kuropatwę - pisanie o tym że bardzo łatwo jest zabijać lisy wiosna jest moim zdaniem niesmaczne i dosyć prostackie ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-01-13, 21:12
Mieszkancom Olzy giną kury, bo nie potrafią ruszyć głową i zbudować woliery dla kur. Chyba ktoś powinien do nich pojechać i ich oświecić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2010-01-13, 22:45
Proszę mnie poprawić ale wydaje mi się,że lisy nie odgryzają głów kurą tylko  je zaduszają i wynoszą w całości?.

Poprawiam.
Cytuj
Lis przedarł się przez ogrodzenie wyniósł 16 kur, 3 kolejnym odgryzł głowy i zostawił.
Typowe „surplus killing” – zabijanie nadmiarowe, na zapas
http://en.wikipedia.org/wiki/Red_Fox
rozdział: Livestock predation

“Surplus killing will often occur in enclosed spaces such as huts, with discarded feathers and headless bodies usually being the main indicators of fox predation.”
Zabijanie nadmiarowe często występuje w zamkniętych przestrzeniach n.p. szopach (kurnikach), ciała (ofiar) pozbawione piór i głowy są głównym wskaźnikiem drapieżnictwa lisów.

Poza tym, człowiek opisujący to wie chyba co widział?

Zastanawiam się,kto pisał takie głupoty? - okres ochronny nie obowiązuje tylko w ostojach głuszca i cietrzewia a od tego roku także tam,gdzie przez ostatnie dwa lata wsiedlano zająca,bażanta lub kuropatwę - pisanie o tym że bardzo łatwo jest zabijać lisy wiosna jest moim zdaniem niesmaczne i dosyć prostackie ...

Prostackie jest raczej posądzanie kogoś o głupotę, podczas gdy się samemu nieuważnie czyta.
Cytuj
można do nich niego strzelać poza okresem ochronnym, w czasie ich rozrodu,
Poza, nie w trakcie, nie w czasie trwania okresu ochronnego.
Okres polowań trwa do 31 marca, marzec to już wiosna, okres ochronny rozpoczyna się od 1 kwietnia. Cieczka lisów w Polsce rozpoczyna się pod koniec stycznia i trwa głównie w lutym.
Polowanie w tym czasie gdy populacja jest najmniej liczna, ma największy sens, jeśli jej celem ma być redukcja liczebności.

Mieszkancom Olzy giną kury, bo nie potrafią ruszyć głową i zbudować woliery dla kur. Chyba ktoś powinien do nich pojechać i ich oświecić.
Jedź, oświecona ;) i nieś kaganek oświaty. Tylko też wcześniej czytaj dokładnie:
Cytuj
Lis przedarł się przez ogrodzenie

Znowu odsyłam:
http://en.wikipedia.org/wiki/Red_Fox
“A fence needs to be at least 2 m high to keep out most foxes, though on some rare occasions, a determined fox might succeed in climbing over”
Ogrodzenie powinno mieć przynajmniej 2 m wysokości by zatrzymać większość lisów, jednak w rzadkich przypadkach zdeterminowany lis może skutecznie wspiąć się ponad nim.

Jak jest wysokie zagęszczenie lisów to pokarmu mniej, więc determinacja wzrasta :)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-13, 23:27
Cytuj
Poza tym, człowiek opisujący to wie chyba co widział?

A skąd wiadomo że właściciel kur w ogóle widział lisa?

Cytuj
Tymczasem mieszkańcy liczą straty. – Przed atakiem lisa miałem 30 kur. Wystarczył jeden dzień by zostało ich raptem 11. Lis przedarł się przez ogrodzenie wyniósł 16 kur, 3 kolejnym odgryzł głowy i zostawił.

nie pisze jednak,że ów człowiek lisa widział - to tylko stwierdzenie,brakuje mi potwierdzenia.
Można tylko wnioskować,że ktoś widział lisa - troszeczkę mi to przypomina ostatnią sprawę z niedźwiedziem: w mediach pisało o tym jak to niedźwiedź sieje terror a okazało się,że to tylko 1-3 roczny niedźwiadek ;)

Cytuj
Zabijanie nadmiarowe często występuje w zamkniętych przestrzeniach n.p. szopach (kurnikach), ciała (ofiar) pozbawione piór i głowy są głównym wskaźnikiem drapieżnictwa lisów.

Nie nadmierne a na zapas - lis to inteligentny drapieżnik,który potrafi w pewien sposób myśleć strategicznie,przewidywać że mogą nadejść gorsze czasy ;)
W każdym razie,nie jest to przejaw okrucieństwa ze strony lisa,tylko forma zabezpieczania własnej przyszłości.
Kurnik nie jest naturalnym środowiskiem lisa dlatego instynkt podpowiada mu żeby zabił jak najwięcej ofiar dopóki ma na to okazję,bo może się ona nie powtórzyć.

Cytuj
Prostackie jest raczej posądzanie kogoś o głupotę, podczas gdy się samemu nieuważnie czyta.

Poza, nie w trakcie, nie w czasie trwania okresu ochronnego.
Okres polowań trwa do 31 marca, marzec to już wiosna, okres ochronny rozpoczyna się od 1 kwietnia. Cieczka lisów w Polsce rozpoczyna się pod koniec stycznia i trwa głównie w lutym.
Polowanie w tym czasie gdy populacja jest najmniej liczna, ma największy sens, jeśli jej celem ma być redukcja liczebności.

Nie zarzucaj mi,że jestem prostakiem - po prostu mówiąc wiosna myślę o bardziej wiosennych miesiącach - kwiecień a przede wszystkim maj ;)
nieuwaga i nie spostrzegawczość z mojej strony,tak - ale nie prostactwo.
Poza tym i tak uważam polowanie na zwierzęta w okresie rozrodczym za nieetyczne i niemoralne - ale to moje zdanie.
Zresztą to i tak nie ma znaczenia,gdyż od tego roku można będzie polować na lisy od 1 czerwca lub przez cały rok - czyli także wiosną.

Cytuj
Okres polowań trwa do 31 marca, marzec to już wiosna

W marcu na lisy poluje się przede wszystkim z norowcami i to niezależnie od tego czy lisów jest dużo czy też mało - norowanie to " pasja " grupy myśliwych z psami norowcami i według nich bardzo skuteczna metoda na " likwidację szkodnika ",gdyż można zabić lisicę już po zapłodnieniu,norowanie stosuje się także podczas godów aby za jednym zamachem zabić lisice i samca - a jak wygląda norowanie?:

Cytuj
Fakt, bywa krwawo i drastycznie

i tu przypomina mi się sytuacja z borsukiem szczutym przez psy przez prawie 6 godzin + rany u psów - to wszystko składa się na to,że jest to ( według mnie ) jedna z najokrutniejszych metod polowania.

Pamiętam nawet jak jeden myśliwy reklamował swojego kolegę,że ten przyjedzie ze swoimi psami aby za darmo " zlikwidować " jak najwięcej szkodników.


Cytuj
Ogrodzenie powinno mieć przynajmniej 2 m wysokości by zatrzymać większość lisów, jednak w rzadkich przypadkach zdeterminowany lis może skutecznie wspiąć się ponad nim.

W rzadkich przypadkach - może,więc był to taki właśnie rzadki przypadek?.

Cytuj
Jak jest wysokie zagęszczenie lisów to pokarmu mniej, więc determinacja wzrasta :)

Prawda jest taka,że dopóki będą istnieć lisy i kury,dopóty ten konflikt też będzie istniał ;)
Nawet gdy lisów było mniej to atakowały one kury - nie dlatego,że było mniej pożywienia a dlatego,że kura jest po prostu łatwą zdobyczą
podobnie jest z lisami w miastach - to nie brak pożywienia je tam ściąga tylko łatwa jego dostępność.

Dostrzegam już jednak pewną zmianę - fragment starszego tekstu:

Cytuj
Pamiętajmy też, że lis jest naturalnym wrogiem myszy i szczurów, które ludziom przynoszą znacznie więcej szkód.

Może więc trzeba nauczyć się z nimi żyć?

Cytuj
Polowanie w tym czasie gdy populacja jest najmniej liczna, ma największy sens, jeśli jej celem ma być redukcja liczebności.

Taaak ... myśliwi chwalą się,że populację redukują w lipcu,w sierpniu a od tego roku także w czerwcu - czyli w okresie,gdy jest ona najliczniejsza ze względu na wychów młodych - no ale panowie myśliwi robią w ten sposób z siebie wielkich obrońców biednych zwierzątek .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2010-01-14, 09:37
Ja z Tobą nie dyskutuję, tylko wytykam błędy

A skąd wiadomo że właściciel kur w ogóle widział lisa?
Nie trzeba widzieć, żeby wiedzieć. Tropy na przykład. I sposób oraz ilość zabitych ofiar.

Nie nadmierne a na zapas
Przeczytaj jeszcze raz mój tekst uważnie i zobaczysz, że znowu byka strzeliłeś.
Napisałem nadmiarowe - nie nadmierne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Surplus_killing

Nie zarzucaj mi,że jestem prostakiem

Moralność Kalego? To przypomnę:
Zastanawiam się,kto pisał takie głupoty? [...] pisanie o tym że bardzo łatwo jest zabijać lisy wiosna jest moim zdaniem niesmaczne i dosyć prostackie
Nie zrozumiałeś tekstu pisanego i zarzucasz tamtemu autorowi prostactwo. Dlatego dla mnie Twoje zachowanie jest bardziej prostackie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-14, 13:11
Ja z Tobą nie dyskutuję, tylko wytykam błędy
Nie trzeba widzieć, żeby wiedzieć. Tropy na przykład. I sposób oraz ilość zabitych ofiar.


Nie sądzę żeby jakiś chłop znał się na tropach ale jak uważasz ;)

Ja z Tobą nie dyskutuję, tylko wytykam błędy
Nie trzeba widzieć, żeby wiedzieć. Tropy na przykład. I sposób oraz ilość zabitych ofiar.
Przeczytaj jeszcze raz mój tekst uważnie i zobaczysz, że znowu byka strzeliłeś.
Napisałem nadmiarowe - nie nadmierne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Surplus_killing


Mój błąd,późna pora i słaby wzrok.

P.S: wiki nie jest,chyba bardzo wiarygodnym źródłem informacji ;)


Moralność Kalego? To przypomnę:Nie zrozumiałeś tekstu pisanego i zarzucasz tamtemu autorowi prostactwo. Dlatego dla mnie Twoje zachowanie jest bardziej prostackie.


Nie zarzucam prostactwa autorowi tekstu,tylko myśliwym - proste.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-14, 21:15
Cytuj
Zastanawiam się,kto pisał takie głupoty? - okres ochronny nie obowiązuje tylko w ostojach głuszca i cietrzewia a od tego roku także tam,gdzie przez ostatnie dwa lata wsiedlano zająca,bażanta lub kuropatwę - pisanie o tym że bardzo łatwo jest zabijać lisy wiosna jest moim zdaniem niesmaczne i dosyć prostackie ...
Cytuj
Nie zarzucam prostactwa autorowi tekstu,tylko myśliwym - proste.
I znowu kłamstwo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-14, 21:48
Już wróciłeś z niebytu?

Cytuj
Nie zarzucam prostactwa autorowi tekstu,tylko myśliwym - proste.

w tym momencie nie odnosiłem się do mojej wypowiedzi której fragment cytujesz,tylko do mojej wypowiedzi : Odpowiedź #3317 : Wczoraj o 23:27 » w której piszę min.o norowaniu,którą to metodą poluje się na lisy w marcu - tak,uważam to nie tyle za prostackie bo to złe słowo ale za zachowanie nieetyczne,niemoralne i uwłaczające w pewnym stopniu tej legendarnej " etyce myśliwskiej " a po takich wypowiedziach:

Cytuj
Mylisz się co do tego że tępienie drapieżników naziemnych i latającyh nie daje efektów w łowisku. Oczywistym jest że tępi je się po to między innymi żeby było więcej zwierzyny jadalnej na polowaniu którą zjedzą myśliwi i ich rodziny oraz znajomi zamiast drapieżników.
i
Cytuj
Podkreślam jeszcze raz że pies w łowisku to szkodnik i gdyby prawo dawało mi takie narzędzie usunąłbym go z łowiska wszelkimi możliwymi sposobami, podobnie jak krukowate i inne drapieżniki latające i biegające do tego stopnia i takiej liczebności ( nie mylić z eksterminacją !) aby zwiększyć szanse zwierzyny drobnej , płowej i czarnej. Tego typu postępowanie było i powinno być ponownie podstawa dobrej gospodarki łowieckiej , mało tego przynosiło znakomite efekty. Problem leży gdzie indziej, dobrą i normalną gospodarkę łowiecką można prowadzić tylko w prywatnych łowiskach na normalnych zasadach prywatnej własności.

widać już o co chodzi myśliwym - wybić jak najwięcej " szkodników " które zagrażają ich pozycji super macho i " najlepszego drapieżnika wszech czasów ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-01-16, 12:19
Arkady

Cytuj
Lis przedarł się przez ogrodzenie

Nie przez takie ogrodzenie:
http://www.forum.woliera.com/files/thumbs/t_woliera_kurczaki_103.jpg (http://www.forum.woliera.com/files/thumbs/t_woliera_kurczaki_103.jpg)

Lis dobrego ogrodzenia nie sforsuje. Trochę pieniędzy, trochę wysiłku, i kury będą bezpieczne. Jednak na poslkich wsiach panuje ciemnota :sciana:

Jeśli ktoś ma takie ogrodzenie...

http://www.panoramio.com/photos/original/8631467.jpg (http://www.panoramio.com/photos/original/8631467.jpg)

No, cóż...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-16, 18:55
alette skąd wynika twoja pewności ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-21, 23:40
http://www.soulmerlin.typepad.com/reflections/
i
http://www.independent.ie/national-news/rescued-fox--grainne-is-just-wild-about-her-dr-doolittle-1852453.html

Nie podoba mi się tylko ten fragment o polowaniu na króliki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-22, 16:12
Osatnio przeczytałem artykół w którym stwierdzono że pomiary telemetryczne wpuszczonych szaraków do środowiska potwierdziły że za 90% zgonów szaraków odpowiedzialny jest lis.
udało się także obniżyć liczebności lisa poprzez intensywny odstrzał.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-22, 16:27
Cieszysz się?
a czytałeś ile tych zajęcy było?,czytałem że kilkadziesiąt - wszystko zależy od danego terenu,itp.
I tak wolę żeby zająca zjadł głodny lis niż nażarty myśliwy.


udało się także obniżyć liczebności lisa poprzez intensywny odstrzał.

A ja czytuję lamenty myśliwych,że lisów nie widać,że nie reagują nawet na wab i że jak ich zabraknie to nie będzie już na kogo zwalić braku zajęcy i bażantów ;)

Z innej beczki:

http://www.dailymail.co.uk/news/article-1170513/Animal-lover-baffles-experts-training-foxes-stand-hind-legs-small-clue-feeding-helps.html

i nowa strona Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu i ich Lisia:

http://www.orzw.pl/pl/fotogalerie/category/49-lisiczka-i-tigra
http://www.orzw.pl/pl/naszeakcje/10-akcje


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-22, 23:23
Cytuj
Cieszysz się?
a czytałeś ile tych zajęcy było?,czytałem że kilkadziesiąt - wszystko zależy od danego terenu,itp.
I tak wolę żeby zająca zjadł głodny lis niż nażarty myśliwy.
człowiek jeść musi nie którzy wolą zające z lasu niż kury z fermy.
Ale o gustach się  nie dyskutuje.
Nie tak dawno pisałeś że myśliwi mogą sobie strzelać bo i tak to nie wpłynie na liczebności lisa. I proszę jak szybko się okazało że się mylisz. Dlatego nie powinieneś się wypowiadać bo szerzysz głupoty.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-01-23, 09:31
Osatnio przeczytałem artykół w którym stwierdzono że pomiary telemetryczne wpuszczonych szaraków do środowiska potwierdziły że za 90% zgonów szaraków odpowiedzialny jest lis.
udało się także obniżyć liczebności lisa poprzez intensywny odstrzał.
Jak wykazuje Vitus B. Droscher intensywny odstrzał lisów nic nie daje. Wynika to z jego strategii rozrodczej o czym pisałem na Forum.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-23, 12:12
zoologu według danych z artykułu liczebności lisa zmniejszyła się na badanym obszaże o 30%. Tylko odstrzał był naprawdę bardzo intensywny. Około 70% populacji o ile dobrze pamietam. Tak mały spadek w porównaniu do odstrzału był spowodowany napływem lisów z okolic gdzie nie było tak intensywnego odstrzału.
Wszytko jest sprawą ilosci zabitych lisów. Istnieje pewna wartości graniczna przy której populacja zacznie sie zmniejszać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-23, 17:08
Rmatysiak - wedle danych z UK intensywny odstrzał jest nieskuteczny z tego względu że trzeba by wybić praktycznie całą lokalną populację co nie jest możliwe a poza tym dochodzi właśnie migracja - oczywiście jak się chce to można wybić wszystko i wszędzie ale czy nie uważasz ze to jest zwykła rzeź?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-01-24, 15:28
RMatysiak pomocnice wyrównują bardzo szybko ubytki w populacji lisów spowodowane działalnością myśliwych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-24, 20:46
to liczbami:
jesień 2007 1,9 lisa na 100h
zastrzelono 1,2 lisa na 100h
wiosna 2008 0,9 lisa na 100h
w sezonie 2008/2009 zabito 1,5 lisa na 100h
wiosna 2009 0,75 lisa na 100h
czyli jak widać można. Zwiększanie odstrzału powyżej pewnej granicy powoduje spadek populacji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-24, 22:47
Rmatysiak - zachwycasz się tak,jakbyś był dzierżawcą obwodu łowieckiego - tak Cię to jara?
zrozum że większość osób na forum woli rozmawiać o żywych zwierzętach a nie o ich zabijaniu i o metodach owego zabijania - problem w dyskusji o lisach polega właśnie na tym,że część dyskutantów na różnych forach interesuje się tylko i wyłącznie śmiercią zwierzęcia i metodami jego zabijania - małe zainteresowanie jest samym zwierzęciem,jego zwyczajami,zachowaniem,itp. - min.dlatego w Polsce nie ma nawet jednej profesjonalnej strony internetowej poświęconej lisowi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-24, 23:38
nie zachwycam się. tylko po raz kolejny pokazuje twój brak wiedzy. I to w tak lubianych przez ciebie lisach.
I jak zawsze pojawia się pytanie jak osoba tak mało wiedząca tak łatwo szafuje opiniami i rozwiązaniami ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-24, 23:54
Rmatysiak - jeszcze raz podkreślam: interesują mnie żywe zwierzęta,nie metody i sposoby ich uśmiercania
a co do braku wiedzy - nie interesuje mnie też zdanie " Łowca Polskiego " i innych," fachowych " źródeł.
Ta wiedza akurat mnie nie interesuje - jeśli interesuje Ciebie to myśliwskie fora stoją przed Tobą otworem - nie musisz się tu wcale z nami męczyć ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-25, 00:23
co nie zmienia faktu ze po raz kolejny się myliłeś.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-25, 00:32
Rmatysiak - żeby taka rzeź była skuteczna,musiałyby ją praktykować wszystkie koła łowieckie - z danych z UK wynika że w tym celu należałoby wybijać praktycznie całą lokalna populację lisa i to na ogromnym terenie - przy czym sąsiedzi powinni robić to samo.
Gdyby to było takie łatwe to przyniosło by skutek chociażby w Niemczech - tam zabija się od 500 do 750 tysięcy lisów rocznie a populacja jakoś nie maleje - oczywiście zdaniem myśliwych należy zabijać jeszcze więcej.
Zauważyłem jednak że nawet ci lamentujący nad " lisią plagą " myśliwi biadolą każdej zimy gdy nie widać lisa - bo do kogo oni będą strzelać i na kogo zwala winę za brak drobnej zwierzyny?.
Przeczytaj sobie zresztą cytat na poprzedniej stronie o tym,jak myśliwi traktują obecnie lisa,zupełnie go nie szanując - mało tego,część nie widzi nic złego w wykopywaniu niedolisków oraz w odstrzale niedolisków przy nrach.
Na pewno lisa da się wytępić tylko czy to byłby powód do dumy i czy na tym polega ludzka " opieka " nad przyrodą?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: rmatysiak w 2010-01-25, 13:24
poproszę o dane które potwierdzą twoje słowa.
Jeszcze nie tak dawno twierdziłeś że sobie można strzelać bo i tak to nic nie da.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-01-25, 15:38
O walce myśliwych z lisami w Niemczech pisze mój Mistrz Vitus B. Droscher w książce "Zachowania zwierząt. Skuteczne strategie przetrwania". Grupa Wydawnicza Bertelsmann Media W-wa 2001.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2010-01-26, 19:37
Znajomemu zginą pies, ale ślady obok budy, udeptany śnieg świadczyły, że jednak w opuszczonej psiej budzie ktoś mieszka... Okazało się, że rezyduje tam teraz lis ( okazało się, że wyborny myszołap)

Śmieję się, że nadal ma psa- tylko tym razem rudego ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-01-26, 22:22
He,he - podobną rzecz słyszałem kiedyś w Teleekspresie - w psiej budzie zamieszkała lisica i ponoć okazała się cennym lokatorem - a na innym forum znalazłem coś takiego:

Cytuj
U mnie w ogrodzie też mamy lisa - rezydenta. Nie oswajam go. Jedną z swoich nor ma w niewielkiej odległości od domu, pod celowo zostawioną stertą gałęzi. Odrobaczyłam go podrzucając kawał mięsa ze środkiem na odrobaczenie, w maju będzie szczepionka i tak sobi współegzystujemy. Mój pies jako ideał łagodności, nie zwraca na niego uwagi, a lis zachowuje zdrowy dystans. O myśliwych się nie boję, bo koło mnie nie polują ( mamy umowę dżentelmeńską - nie wchodzą już na mój teren i nie polują w bliskiej odległości )

Fajnie że są jeszcze ludzie którzy na sam widok lisa nie chcą go przepędzić lub zabić. :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-02-02, 00:21
  (http://images39.fotosik.pl/251/5c09342bfb43a7ffm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5c09342bfb43a7ff) (http://images46.fotosik.pl/254/9b5aa853f4435bb6m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9b5aa853f4435bb6) (http://images38.fotosik.pl/251/0e8ac4b789dc21a2m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0e8ac4b789dc21a2) (http://images47.fotosik.pl/255/aa03eb8c7c26b644m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=aa03eb8c7c26b644) (http://images36.fotosik.pl/142/84a7eb7e3803e09fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=84a7eb7e3803e09f)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2010-02-04, 21:05
lisie odgłosy  http://www.soundboard.com/sb/Fox_Sounds_audio.aspx


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2010-02-08, 11:22
http://demotywatory.pl/903264/Niektorzy


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-08, 14:25
...  :lol:
można się domyślić co lisicy chodziło po głowie ...  :evil:

A jeśli chodzi o zabawę to mam gdzieś nagrany fragment programu z cyklu " Zwierzęta świata " w którym pokazane są takie zimowe gonitwy i zabawy dorosłych lisów - czytałem też o tym ze obserwowano lisa który ślizgał się po lodzie dla przyjemności :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-08, 21:44
Sorry za post pod postem ...

o tępieniu lisów w imię ochrony głuszca:

Cytuj
Bawarski plan ratunkowy

Regres populacji cietrzewia utrzymuje się zarówno w naszym kraju, jak i w Niemczech. Po obu stronach granicy główną przyczyną są zmiany środowiskowe i drapieżniki. W ich intensywnej redukcji przy wykorzystaniu nowoczesnych metod Niemcy widzą szansę na uratowanie tego kuraka.


Masyw górski Rhön z rezerwatem biosfery leży na pograniczu trzech niemieckich landów: Bawarii, Hesji i Turyngii. Te niewysokie góry (750–926 m n.p.m.) były w ubiegłym stuleciu jedną z ważniejszych ostoi cietrzewia w Niemczech. W latach 70. XX wieku na powierzchni niespełna 10 tys. ha liczebność tej populacji określono na około 600 ptaków. Dziś pozostało około 20 osobników. Dla ratowania niewielkiej populacji cietrzewia, gatunku będącego jednym z symboli tego górskiego regionu, zintensyfikowano aktywne działania ochronne. Po przygotowaniu biotopu, m.in. poprzez redukcję drapieżników czworonożnych, planuje się w niedalekiej przyszłości sprowadzić tam cietrzewie odłowione w Skandynawii lub wyhodowane w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie na Mazurach.

Tradycyjnie i nowocześnie

Działania zmierzające do ograniczenia liczby ssaków drapieżnych, a to jest tematem niniejszego artykułu, biegną tam dwutorowo. Z jednej strony, miejscowi myśliwi starają się możliwie aktywnie polować zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo (status ochronny tego terenu dopuszcza prowadzenie gospodarki łowieckiej). Z drugiej strony, redukcją lisów i innych czworonożnych drapieżników na terenie największej, bawarskiej części tego obszaru, zwanej „Lange Rhön”, zajmuje się strażnik zatrudniony przez Fundację na rzecz Dzikiej Przyrody, która funkcjonuje przy Związku Myśliwych Bawarii. Ma on zgodę na ich odłów w pułapki żywołowne w dwunastu tamtejszych obwodach łowieckich (średnia powierzchnia obwodu to około 1000 ha), tworzących od 1963 roku rejon hodowli cietrzewia.

 Resztę artykułu przeczytasz w papierowym wydaniu "Łowca Polskiego"

 

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=3323

o różnych metodach tępienia lisów w Niemczech:

(http://img171.imageshack.us/img171/2459/05535686auffangeisenoz.th.jpg) (http://img171.imageshack.us/i/05535686auffangeisenoz.jpg/)

takich pułapek używa się w Mecklenburg-Vorpommern - jeśli dobrze zrozumiałem to w 2009 roku zabito 36 000 lisów,jenotów,szopów i kun z czego 95% przy użyciu takich pułapek.
Lis ponoć zwykle ginie szybko gdy metalowe szczęki uderzają go w tył głowy,natomiast szopy giną długą i bolesną śmiercią.
Oprócz dzikich drapieżników giną też psy i koty.

http://www.ostsee-zeitung.de/nachrichten/brennpunkt/index_artikel_komplett.phtml?SID=317a73a4841879e2a7a4cbd3a585dfd6&param=news&id=2679284

Tutaj przypadek lisa któremu " na żywca " obcięto uszy - tłumaczą to tym że ze względu na wykładanie szczepionek przeciwko wściekliźnie populacja lisa wzrosła,lis zagraża innym zwierzętom i może roznosić tasiemca / bąblowiec / więc musi być w Bawarii tępiony a myśliwi dostają 20 euro premii za okazanie uszu " szkodnika "  - co oczywiście nie tłumaczy okrucieństwa wobec zwierząt.

http://www.freiepresse.de/NACHRICHTEN/REGIONALES/CHEMNITZ/1666395.php

i fragment filmu dokumentalnego o Brytyjskich polowaniach na lisy z psami,który zostanie wyemitowany na wiosnę 2010 roku - partia która ma duże szanse na wygraną w wyborach w UK zapowiedziała już że zniesie zakaz polowań ... :roll:

http://www.aminoritypastime.net/




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-02-09, 10:23
Jakim cudem prawo pozwala w XXI wieku stosować takie pułapki na zwierzeta :shock: :grr:

(http://media.ostsee-zeitung.de/images/oz/hermes/400x400/Z/O/_/0_5535686_AUFFangeisen_OZ.JPG)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-09, 12:54
O ile dobrze zrozumiałem ... w Niemczech ( i chyba w Austrii,choć tu nie jestem pewien ) prawo do polowania połączone jest z własnością ziemi,czyli myśliwi polują na własnej ziemi,czyli zwierzęta nie są tam państwowe ... myśliwy może tam " zlikwidować " np.puszczonego luzem lub zagubionego psa bez żadnego uzasadnienia bo to jest jego ziemia i jego " łowisko " - nie występuje też tam tylko jeden,powszechny Związek Łowiecki ( np.jest coś takiego jak Ekologiczny Związek Łowiecki ...  :o ).
Pułapki są dozwolone,także żywołapki i broń krótka z której myśliwi zabijają złapane w pułapki drapieżniki - ogólnie w Niemczech zabija się ok.4 razy więcej zwierząt niż w Polsce ( 5 milionów rocznie ) - ok.milion saren,od 500 do 750 tysięcy lisów i nawet do 500 tyś.dzików.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-09, 23:50
Po obejrzeniu tego zwiastuna filmu o polowaniach " par force " na lisy nasi myśliwi zaczęli się martwić,jak to ci biedni Brytyjczycy teraz tępią lisy?:

Cytuj
Ciekawi mnie jak teraz Anglicy, po zakazaniu tradycyjnych konnych polowań na lisy, dają sobie radę z kontolą populacji. Anglia to przecierz poletka otoczone zebranymi z pól kamieniami. Kamienne wały, porośniętymi żywopłotem ( hedges ). Nawiasem mówiąc idealne miejsca na nory zarówno dla lisów jak i borsuków. Lisy naturalnych wrogów nie mają i mają zastawiony stół. Jest tam sporo królików.!
Gęste zaludnienie w wielu rejonach wyklucza raczej strzał sztucerowy.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=327379&t=327379

i podali taki filmik:  http://www.youtube.com/watch?v=L4INlQ2kgEA&feature=related
 :roll:

Cytuj
Witam.Mieszkam w UK i moge powiedziec ze jakos sobie tutaj radza z populacja lisow. Borsuki sa chronione caly rok jednak lisy mozna caly rok strzelac .lapac w pulapki ,norowanie itp. Decyduje tutaj wlasciciel lub dzierzawca ziemi.Popularne jest strzelanie noca w swietle halogenu . Najmniejszym dopuszczonym kalibrem jest .22 Hornet natomiast amunicja bocznego zaplonu uzywana jest do "vermin control" czyli glownie kroliki ,krukowate i np grzywacze.Jest lista gatunkow ktore sa szkodnikami i nie maja one zadnych okresow ochronnych. Sam jezdze raz w tygodniu na farme i mimo ze strzelam sporo to rudych nie brakuje. Wydaje sie ze braki szybko uzupelniane sa osobnikami migrujacymi z miejsc gdzie sie na nie nie poluje ,mam na mysli tereny podmiejskie.Dobrze ida na wab i sucha psia karme z butelki PET uwiazanej do drzewa. Pozdrawiam.DB.

zarobiłem też " opiernicz " za pokazanie zdjęcia tego niemieckiego potrzasku na drapieżniki - ponoć powinienem się wstydzić bo każdy przyrodnik wie,że drapieżnika a zwłaszcza obce gatunki należy " zwalczać wszelkimi dostępnymi metodami " - tak jak szczury ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-13, 14:07
Oglądając ten trailer filmu dokumentalnego o polowaniach " par force " na lisy w UK myślę sobie że Brytyjczycy są jednak hipokrytami ...
owszem,krytykują jedną brutalną metodę zabijania lisów ale z drugiej strony przyznają że lis jest u nich traktowany jak " szkodnik " i zezwalają na inne brutalne metody " uboju " jak to zwą - do lisów się strzela,poluje się na nie nocą przy użyciu silnego światła,poluje się z norowcami,wyciąga się młode z nor i zabija,truje się,gazuje i łapie w pułapki - z drugiej stronie badania potwierdzają że " kontrola liczebności " nie przynosi zamierzonych efektów,zabite lisy zastępują osobniki napływowe a im więcej lisów zabije się zimą to tym więcej rodzi się ich wiosną.

Cytuj
Zwierzęciem, które w mieście i jego pobliżu znalazło odpowiednie środowisko do życia jest lis (Vulpes vulpes). W zeszłym stuleciu sytuacja tego gatunku zmieniała się radykalnie. Pierwsza połowa XX wieku był dla niego okresem nasilonych prześladowań. Jako rzekomy szkodnik niszczący zwierzynę łowną, poddany był bezwzględnemu tępieniu. Cenne były również lisie futra. Nie tylko polowano na lisy, ale również rozkopywano ich nory z młodymi. Obecnie, jak i w pod koniec zeszłego stulecia, w wyniku nikłego popytu na lisie skóry i stosowania szczepionki przeciw wściekliźnie (zrzucanej z samolotów), lisy znacznie zwiększyły swoją liczebność. Dziś, mimo prowadzonego przez myśliwych selekcyjnego odstrzału, w Poznaniu spotyka się ok. 80 lisów (Kwiatek 2007), co może zakłócić delikatną równowagę biologiczną w mieście. Lisy żywią się drobnymi gryzoniami, ptakami i ich jajami, owadami, padliną, niektórymi owocami, a w mieście odpadkami z naszych gospodarstw domowych. Każdy osobnik ma własny rewir, który oznacza swoim zapachem i broni go przed innymi lisami. Niekiedy lisy zajmują ten sam teren przez kilkanaście lat. Po znanym obszarze poruszają się ustalonymi szlakami, często można zobaczyć je o tej samej porze, w tym samym miejscu, gdy patrolują rewir. Lis odpoczywa w norze wykopanej samodzielnie, czasem zdarza się, że zajmuje opuszczoną norę borsuka. Znane są przypadki zamieszkiwania przez te dwa gatunki tego samego systemu korytarzy. Posiada bardzo dobry węch i słuch, ocenia się, że potrafi z odległości 100 m usłyszeć pisk myszy w trawie.

http://www.salamandra.sylaba.pl/przyrodapoznania/index.php?no=2&id=26

Cytuj
. W zeszłym stuleciu sytuacja tego gatunku zmieniała się radykalnie. Pierwsza połowa XX wieku był dla niego okresem nasilonych prześladowań. Jako rzekomy szkodnik niszczący zwierzynę łowną, poddany był bezwzględnemu tępieniu.

Nie widzę żeby sytuacja lisa jakoś szczególnie się poprawiła przez ostatnie dziesięciolecia - chodzi mi o prześladowanie ze strony człowieka - jak był tępiony tak i tępiony jest teraz,zmieniają się tylko motywacje: kiedyś była to wścieklizna a teraz,jej brak

Cytuj
Dziś, mimo prowadzonego przez myśliwych selekcyjnego odstrzału

jakiego " selekcyjnego " odstrzału? - lisów się nie selekcjonuje tylko " redukuje "
nie wierzę też w to że gdyby wścieklizna wróciła to myśliwi nie tępiliby już lisów - czytając tekst z lat 1920-1930 widziałem jak wtedy traktowano lisy mimo o wiele mniejszej liczebności i obecności wścieklizny.

Zoologu-mam takie pytanie: czy lis pospolity zagraża lisowi polarnemu / pieścowi /? - według polskich myśliwych polujących w Skandynawii lis pospolity wypiera lisa polarnego i dlatego trzeba go tępić ile wlezie ...
pan myśliwy zaprosił nawet Alette na wyjazd do bodajże Norwegii żeby wziąć udział w planie ratunkowym dla lisa polarnego,który polegać ma na dokarmianiu pieśców i tępieniu lisów pospolitych - śmieją się teraz że kocha lisy a nie chce pomóc jednemu tępiąc drugiego.

Czasami jest mi trochę przykro bo gdyby moim ulubionym zwierzęciem był zając,bażant,kuropatwa a nawet sarna to nie budziłbym takich kontrowersji i byłbym chwalony a tak,najbardziej lubię jedno z najbardziej nie lubianych i potępianych zwierząt w Europie którego nie lubią nie tylko myśliwi ale i przyrodnicy oraz zwykli mieszkańcy i dlatego uchodzę za taką " czarną owcę " która nie tylko lubi " szkodnika " ale i sprzeciwia się jego zabijaniu.
Jedna osoba napisała mi że pomimo tego że lis jest polskim gatunkiem to jest on szkodnikiem jak każde inne zwierzę drapieżne i w dzisiejszych czasach należy mu się kula w łeb i do ziemi bo - wbrew temu co myślę należy redukować drapieżniki gdyż muszą one cierpieć za błędy człowieka,które ma je zabijać żeby dać szansę innym gatunkom a że siedlisk naturalnych nie odbuduje się nigdy to drapieżniki muszą być zabijane bez przerwy aby to wynagrodzić innym gatunkom.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-02-14, 08:54
Odpowiadając na Twoje pytanie Lisie, lisy polarne były obiektem polowań, ze względu na swoje cenne futra. W związku z tym ich liczebność była zmniejszana. W wyniku tego stały się dużo trudniejszym gatunkiem do upolowania. Na niektórych terenach mogą one być konkurentami lisa zwyczajnego. Prawdopodobnie dlatego nie kolonizują one terenów położonych dalej na południe.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-14, 13:59
Ale jeśli tak jest to nie jest to winą lisa pospolitego tylko człowieka ( jak zwykle ) - człowiek ma dziwny zwyczaj,zawsze jak sam coś zniszczy,winą i odpowiedzialnością obciąża innych,zamiast siebie

Mi kiedyś napisano że to przez rozwój rolnictwa i zmiany w nim lisy zaczęły zmieniać siedliska leśne na polne i dlatego stanowią ogromne zagrożenie dla innych zwierząt i trzeba je bezwzględnie tępić,szczególnie w rezerwatach przyrody i na terenie rolniczym,gdyż rezerwaty są dla ptaków a nie dla lisów ...
Tylko że mój rozmówca połączył przeprowadzkę lisów z lasów na łąki i pola z momentem rozpoczęcia szczepień przeciwko wściekliźnie a tymczasem lisy zaczęły zasiedlać tereny rolnicze już pod koniec lat 70-tych ub.wieku.
Także wzrost populacji nie nastąpił w momencie rozpoczęcia szczepień,gdyż szczepienia odbywają się od 1993 roku a boom lisiej populacji nastąpił na przełomie wieków 9 koniec lat 90-tych i początek 2000-nych )
A wracając do rezerwatów ptasich to napisano mi,np.:

Cytuj
lisa należy redukować, tak jak brzozę na przesuszonym przez człowieka Bielawskim Błocie, czy jak młodą tarninę i sprowadzoną przez człowieka robinię na murawach w Owczarach.

cóż ... ja bym takiego porównania nie zrobił ... ogólnie przyrodnikom łatwo przychodzi decydowanie o życiu i śmierci zwierząt ...
pan przyrodnik pisał że należy zaprzestać szczepień ale i wtedy w rezerwatach trzeba będzie lisy tępić bo tego wymaga cel jaki sobie założono .... tak więc nie wierzę że nawet gdyby wścieklizna wróciła to stosunek ludzi do lisów uległby zmianie - i tak byłby szkodnikiem dla większości ludzi.

A wracając do lisów polarnych: z tego co wiem najbardziej zagraża mu człowiek i jego działalność,topnienie pokrywy lodowej,zanik siedlisk naturalnych,być może konkuruje on z lisem pospolitym w Skandynawii ale oba lisy są tam gatunkami rodzimymi i jak pisze pan myśliwi - choć tępi lisy przy każdej okazji to jest ich tam o wiele,wiele mniej niż w Polsce - myślę że ta nagła troska o pieśca wynikała po prostu z chęci dopieczenia Alette   - zresztą gdy w innym temacie pisano o kuropatwach to inny myśliwy ze Skandynawii opisywał że oni chronią ptaki zabijając,min.rysie ale że zima jest w tym roku ciężka to zabito na razie tylko 2007 rysi ....

Cóż,może gdybym 12 lat temu nie zaraził się miłością do lisów to teraz byłoby mi łatwiej żyć,nie spierałbym się z myśliwymi i z przyrodnikami ...  ale tego się nie wybiera ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-02-14, 14:13
To nie jest tak, jak piszesz Lisie. Pamiętaj, że przyrodnicy są odpowiedzialni za gatunki zwierząt zagrożone wyginięciem (patrz głuszce, cietrzewie itd). Moje poglądy w tej materii nie pokrywają się z Twoimi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-14, 14:27
A ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu - ochrona jak najbardziej ale nie kosztem życia innych zwierząt
mnie najbardziej denerwuje fakt że jedne gatunki są lepsze bo są zagrożone a inne gorsze bo są pospolite - uważam ze takie postrzeganie rodzi pewną znieczulicę: to co w naszym mniemaniu jest " szkodnikiem " może być tępione i prześladowane bo temu gatunkowi nic nie zagraża ( można to trochę porównać do wycinania chwastów )
ja odbieram to trochę tak,jakby przyrodnicy byli odpowiedzialni tylko za gatunki zagrożone a reszta ich nie interesuje.
Brzmi to trochę tak jakby to człowiek był właścicielem wszystkich zwierząt na ziemi i decydował którymi się zająć lepiej,którymi gorzej a którymi w ogóle,dla mnie jest to troszkę ignorowanie przyrody bo ona i tak da nam kiedyś pstryczka w nos.
Głuszec i cietrzew to osobny przykład i nawet część przyrodników twierdzi że tu raczej cud nie nastąpi,w tekście wyżej chodziło mi raczej o inne ptaki gniazdujące na ziemi - zastanawiam się czy jak już podtępią lisy to czy inne drapieżniki nie będą tym ptakom zagrażać?,wszak przyroda nie zna próżni i zawsze na miejsce jednego gatunku wskoczy inny.

Podkreślę jeszcze raz: jestem za ochroną gatunków zagrożonych całym sercem,za odbudową siedlisk naturalnych,przywracaniem przyrody do stanu pierwotnego ale nie popieram ochrony poprzez tępienie innych zwierząt -  pamiętajmy o tym że przyroda się zmienia,nie stoi w miejscu,każdy gatunek inaczej reaguje na zmiany w środowisku dokonywane przez człowieka i niektóre z nich radzą sobie bardzo dobrze w tych warunkach i to właśnie te gatunki karzemy za ich zdolności adaptacyjne.

Po prostu ja nie utożsamiam ochrony przyrody z zabijaniem / redukcją / zwierząt,jak robią to myśliwi i część przyrodników.

Można by jeszcze zadać pytanie: czy zabijanie zwierząt przez człowieka jest potrzebna przyrodzie czy tylko naszemu o przyrodzie wyobrażeniu?
czy tępienie lisów zakwalifikowane jako czynna ochrona przyrody nie jest tylko pokazaniem że coś robimy? - za bardzo chyba chcemy sterować przyrodą i zmieniać ją tak aby wyglądała ona tak,jak my sobie to wymyśliliśmy.

Byłbym skłonny zgodzić się na zaprzestanie szczepień i na powrót wścieklizny ale obawiam się że sytuacji samych lisów by to nie zmieniło a naraziłoby je tylko na liczniejsze prześladowania,wszak lisy żyją teraz bardzo blisko człowieka i nawet mniej liczne byłyby postrzegane jako szkodnik.

Dużo piszesz Zoologu o etologii,o emocjonalnym życiu zwierząt co mi się bardzo podoba - i właśnie dlatego nie potrafię traktować zwierząt jak czegoś co można zdaniem myśliwych i części przyrodników " tępić,likwidować,redukować ",itp.
mój stosunek do zwierząt jest bardziej osobisty,być może zbyt emocjonalny ale nic na to nie poradzę - wiąże się to z moją wrażliwością i tego nie zmienię.
Nie jestem wrogiem ptaków gniazdujących na ziemi jak to niektórzy próbują mi wmówić ale po prostu nie uznaję takich metod ochrony przyrody - metod które prowadzą do bezwzględnej likwidacji,do używania pułapek,odstrzału młodych przy norach,wyjmowaniu szczeniąt z nor i ich zabijaniu ( bo i do tego w Polsce w końcu dojdzie śladem Czech,Słowacji,Niemiec i Austrii ) - jednym słowem nie uznaję zasad " po trupach do celu " i " cel uświęca środki ".
Wiem że wiele nas różni ale Spróbuj mnie choć trochę zrozumieć - naprawdę nie jestem wrogiem przyrody tylko boli mnie to,że człowiek potrafi tak prześladować jakiś gatunek: najpierw dla futer,potem jako szkodnika,roznosiciela wścieklizny i gdy zlikwidowano ten najważniejszy czynnik,pojawił się kolejny powód dla bezwzględnego tępienia lisa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2010-02-14, 16:49
zgadzam sie z wypowiedzia Lisa w 100% . Mysle tak samo odnosnie zwierzat i wątpliwej ich ochrony przez odstrzal itp. Kiedys człowieka niebylo na ziemii i jakos gatunki sobie znakomicie radziły..nie uwazacie?
Jak czlowiek wkroczył do akcji.. wiele sie popsulo. No i powiedzcie mi dlaczego teraz prawie kazdy gatunek zwierzecia jest zagrożony wyginięciem? he?

To obrazuje skalę zniszczeń dokonanych przez ludzi "kochających przyrodę"... dla swojego zaspokojenia, raczej tacy ludzie kochaja przyrode ze zdjęć, z obrazów...to zła miłość. Egoistyczna.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-14, 22:18
Najsmutniejsze jest to że przyrodnicy często mówią o tym jacy to myśliwi są " be " gdy zabijają sarnę,jelenia,zająca,ale kibicują im gdy " tępią szkodniki " - mi pisano że dla przyrodników myśliwy jest człowiekiem od " brudnej / czarnej roboty " ale zamiast tępić lisów woli sarny,jelenie i dziki a oni domagają się jak największej redukcji lisów a najlepiej tego aby sami mogli zabijać te gatunki które uważają za zagrożenie dla innych a co potrafią porównać nawet do " zbierania śmieci w lesie " ..
Tak więc pal licho myśliwych bo oni z tego żyją,najbardziej boli postawa przyrodników którzy troszczą się tylko o wybrane gatunki,leśników którzy chętnie pozbyliby się całkowicie zwierzyny płowej i rolników którzy wybiliby wszystko i którzy domagają się coraz większej redukcji zwierzyny.
Betty - jak to wygląda bez ludzkiej ingerencji widać chociaż na przykładzie Czarnobyla,ale tam występuje jeden ważny czynnik - nie ma tam człowieka
... ale tamtejsi myśliwi już mówią o tym że trzeba zacząć " gospodarować " tamtymi populacjami ...

Mnie najbardziej irytuje to że prawie nigdzie nie można porozmawiać o lisach jako o zwierzętach,prawie nikogo nie interesuje lisie zachowanie,zwyczaje - wszyscy piszą tylko o zabijaniu,tępieniu,likwidacji,itp. - tak jakby lis był zwierzęciem bezwartościowym lub nie był nim wcale.
Przyczynia się do tego brak jakiejkolwiek profesjonalnej strony internetowej dotyczącej tego drapieżnika oraz brak polskich badań na jego temat oprócz takich które mają potwierdzać potrzebę jego likwidacji - dzięki temu przeciętny polak choć bardzo dobrze zna lisa z wyglądu to nic o nim nie wie.

Mierzi mnie też pewna hipokryzja ... np. w UK - po co odchowywać osierocone lisy i przywracać je środowisku naturalnemu skoro taki lis może zaraz zostać zabity?
na to nie ma się wpływu ale czy to nie jest syzyfowa praca?

Najgorsza jest też ta niechęć do wszystkich drapieżników wśród " kochających przyrodę inaczej " - teraz lamentują nad losem biednych sarenek i modlą się o koniec zimy a potem będą i tak " wykonywać plany " - chwalą się za to tym,że dla ich " ochrony " zabijają wszystkie psy i inne drapieżniki a w Szwecji zabito już 207 rysi i 27 wilków w DWA DNI - tak wygląda " ochrona " według myśliwych.

Przyrodnicy i myśliwi piszą że wścieklizna i śmierć na skutek niej jest naturalna i że zagrożenie ze strony lisa nigdy nie było zbyt duże bo lisy padały w norach - ok.wścieklizna jest naturalnym czynnikiem regulującym liczebność lisa ( choć z tego co czytałem i oglądałem to regulacja polega jeszcze na tym że lisice zimą dostosowują jakoby ilość młodych do dostępności gryzoni - oraz występuje jeszcze takie zjawisko że nie wszystkie lisice uczestniczą w rozrodzie ) ale skoro tak myśliwym zależy na naturalnych zjawiskach to czemu tak biadolą nad zimą,zimnem i głodem? - przecież jest to " selekcja naturalna ".

Według przyrodników lis powinien być tylko w lasach a na terenach wiejskich,rolniczych a zwłaszcza w rezerwatach ścisłych powinien być bezwzględnie tępiony - lesistość polski to ok.28% ( jeśli znalazłem dobre dane ) a w 2020 roku ma wynieść 30%,czyli lasy nie stanowią przeważającej części naszego kraju,lisy zaczęły opuszczać lasy jeszcze w latach 70-tych ub.w.czyli jeszcze w czasach gdy wścieklizna funkcjonowała a dostępność pożywienia była jeszcze duża,coś jednak musiało te lisy sprowokować do przenosin ... być może zaczęły one podążać za człowiekiem,wszak poziom życia polaków ciągle się powiększa i nie wszędzie ale na pewno jest obecnie większy dobrobyt niż kiedyś.
Myślę że lisy połączyły jakoś bliskość człowieka z łatwym dostępem do pożywienia i te przenosiny wynikają z ich przekorności,wszak człowiek zawsze był lisim wrogiem a lis nagle zaczął postępować na przekór swojej ostrożności i odkrył że łatwe żarcie jest silniejszym bodźcem niż strach przed człowiekiem.
Zastanawiające jest tylko to czy obecne tępienie lisa lub przyszłe ewentualne zaprzestanie wykładania szczepionek odwróci ten obecny trend i sprawi że lisy powrócą do lasów? - szczerze w to wątpię.
Ciekawostką jest też to że w UK gdzie wścieklizna nie występuje naturalnie również nastąpił wzrost lisiej populacji i to mniej więcej w podobnym okresie co u nas ( koniec lat 90-tych i początek 2000 - nych ) - wedle Brytyjczyków nie wiąże się to z dostępnością pożywienia ( bo obecnie miejskie lisy mają tygodniowo czterokrotnie więcej pożywienia niż mogą zjeść a populacja już nie wzrasta ) a przyczyny należy szukać w strukturze i w zachowaniach społecznych lisów.
Być może i u nas nastąpiły jakieś zmiany w zachowaniu lisów oraz w ich zachowaniach społecznych i w strukturze populacji?.

I jeszcze ciekawostka: ponoć dobre rezultaty przynosi projekt odrobaczania lisów / bąblowiec / projekt rozpoczęto w 2005 roku na grupie zwierząt wśród których aż 50% była zarażona tasiemcem - od tego czasu liczba chorych zwierząt spada:
http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&sl=de&tl=pl&u=http://www.wzw.tum.de/fuchsbandwurm/&rurl=translate.google.pl&anno=2&usg=ALkJrhiqpE3zDHYDqZ6VgM3_S8jXlHVayA


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-02-18, 15:29
zgadzam sie z wypowiedzia Lisa w 100% . Mysle tak samo odnosnie zwierzat i wątpliwej ich ochrony przez odstrzal itp. Kiedys człowieka niebylo na ziemii i jakos gatunki sobie znakomicie radziły..nie uwazacie?
Jak czlowiek wkroczył do akcji.. wiele sie popsulo. No i powiedzcie mi dlaczego teraz prawie kazdy gatunek zwierzecia jest zagrożony wyginięciem? he?

To obrazuje skalę zniszczeń dokonanych przez ludzi "kochających przyrodę"... dla swojego zaspokojenia, raczej tacy ludzie kochaja przyrode ze zdjęć, z obrazów...to zła miłość. Egoistyczna.
Warto może w tym miejscu wspomnieć, że istnieją gatunki uratowane przez nas znad krawędzi wymarcia. Tak więc sprawy te są niezwykle skomplikowane. Sama czerń i biel to nie wszystko, mamy dużą paletę ich rozmaitych odcieni.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-18, 16:21
Prawda ale zauważmy że największe zagrożenie dla zwierząt stanowi człowiek,jego działalność i ingerencja w przyrodę - uważam że człowiek nie może teraz w ramach zadośćuczynienia za te krzywdy wybijać drapieżniki w imię ochrony zagrożonych gatunków.
jak najbardziej jestem za ochroną zagrożonych gatunków ale nie wtem sposób.
Przyroda jest w ciągłym ruchu,jest zmienna a wielu ludzi chciałoby żeby np.Polska przyroda wyglądała tak,jak 60 lat temu - niestety zmiany w środowisku są tak duże że wiele gatunków sobie po prostu nie radzi z ich skutkami - ich obrońcy nie dają za wygraną i za większość ich kłopotów obwiniają drapieżniki postulując o ich tępienie nadal nie rozumiejąc że to jest przede wszystkim nasza wina i koszt naszego rozwoju cywilizacyjnego.

Warto może w tym miejscu wspomnieć, że istnieją gatunki uratowane przez nas znad krawędzi wymarcia.

Ok.chwała za to przyrodnikom ale nadal uważam że ochrona,nawet gatunków znajdujących się na krawędzi nie może odbywać się kosztem innych - np. nie toleruję takiego podejścia że jeden głuszec lub cietrzew wart jest życia,np. 60 lisów,20 borsuków,10 tchórzy,itp. - dla mnie ważny nie jest tylko ten jeden głuszec lub cietrzew ale i inne gatunki i ich cierpienie - nie potrafiłbym zadawać cierpienia nawet w szczytnym celu,bo to jest trochę bezduszne.

Trochę podobnie zachowują się powiatowi lekarze weterynarii: najważniejsze jest bezpieczeństwo człowieka a lisy?,należy je tępić bez ograniczeń - byle by tylko były szczepione ..... dla mnie jest to hipokryzja.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-02-20, 09:31
Lisie pozostawienie gatunków zagrożonych wyginięciem bez naszej pomocy i wsparcia ochroniarskiego często  równa się z zakończeniem ich istnienia.
Zapewniam Cię, że dla mnie ważne jest całe życie biologiczne na kuli ziemskiej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-02-20, 13:22
Zoologu - a gdzie ja piszę o pozostawieniu gatunków zagrożonych bez pomocy i ochrony?
ja piszę tylko o tym że nie godzę się na mordowanie jednych zwierząt ( często w dużych ilościach ) w imię ochrony innych ,np.Niemcy:

Cytuj
do tego używanie wszelkich rodzajów pułapek żywo jak i martwo łownych.
Trucie,gazowanie lisich nor w miejscach wyznaczonych przez koła łowieckie.

są to działania prowadzone w imię " ochrony przyrody " a ja się z taką ochroną po prostu nie zgadzam i tyle.

Wkurza mnie to że w imię owej ochrony nie tylko się zabija na skalę masową ale i używa metod które np.w odniesieniu do ludzi byłyby uznane za nieludzkie ( trucie,gazowanie,sidła,wnyki,pułapki ) ale w przypadku zwierząt nie jest to tak negatywnie odbierane bo to " tylko " zwierzęta a do tego " szkodniki ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-03, 20:12
O żywołapkach:

Cytuj
Mając stosowne zezwolenia łapałem w pułapki żywołone. Efektywne są tylko na początku lata. Przełom czerwca lipca polecam. Wchodzą młode lisy i to pierwszej nocy po zastawieniu....Młode lisy idą na wszystko( chodzi mi o niedoliski). Wczesną wiosną ładnie wybierały mięso z piżmaków.

Jeśli to będzie tak skuteczne to mogą naprawdę dużo młodych wybić ...

W Saksonii popularne są ostatnio premie za lisie uszy / 20 euro / co ponoć bardzo zachęca tamtejszych myśliwych do działania / nawet do obcinania uszu na żywca / a zwolennicy tego przepisu apelują już do rządu Niemiec o rozszerzenie na cały kraj co stanowić ma doskonałą formę ochrony przyrody ...
a oto efekty:

http://www.witas.eu/images/fbfiles/images/Bin_08_02_10a.jpg

http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fd41.jpg
http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fm1.jpg
http://serbiananimalsvoice.files.wordpress.com/2010/02/m3.jpg?w=468&h=351
http://serbiananimalsvoice.files.wordpress.com/2010/02/m6.jpg?w=468&h=351
http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fm7.jpg
http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fm9.jpg

i jeszcze hodowcy drobiu:

Cytuj
  Na noc w ogrodzeniu gdzie przebywają kury zostaw lisowi prezent w postaci jakiś sideł, pozamykaj psy i koty i powinien się złapać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-03-08, 20:46
Łapanie w klatki niedlisków i zabijanie ich... Jaki człowiek tak robi? Zdrowy, normalny?...............


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-08, 23:59
Cytuj
W powiacie bialskim panuje wścieklizna

(pim)

Kodeń nad Bugiem (pow. bialski). U padłego lisa, znalezionego przy jednej z kodeńskich posesji wykryto wściekliznę.


W poniedziałek po południu Zakład Higieny Weterynaryjnej w Lublinie powiadomił powiatowego lekarza weterynarii w Białej Podlaskiej o wynikach badań.

Na terenie gminy Kodeń wyznaczono okręg zagrożony wścieklizną.

– Nie wolno wypuszczać psów i kotów, zabronione jest urządzaćnia polowań. Właściciele psów, które nie były szczepione przeciwko wściekliźnie, muszą je zaczepić – zapowiada Radomir Bańko, powiatowy lekarz weterynarii w Białej Podlaskiej.

Przypomnijmy, w lutym wściekliznę wykryto u jenota zabitego w Mościcach Dolnych (gm. Sławatycze). W części gm. Sławatycze na trzy miesiące został wyznaczony obszar zapowietrzony wścieklizną.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100308/PODLASKA/822873452

Myśliwi i niektórzy przyrodnicy się cieszą i życzą wściekliźnie jak najlepiej - ja sam byłbym nawet za zniesieniem szczepień gdybym miał pewność że w jakiś sposób zmniejszyłoby to presję człowieka na lisy - w co wątpię ...

A z milszych rzeczy:
http://www.orzw.pl/pl/fotogalerie/category/56-lisiczka-z-opiekunem

i nowe fotki Vixey:
http://www.furaffinity.net/user/najlvin/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-10, 03:42
Hmmm ... znowu się wdałem w dysputę o lisach - linku dać nie mogę,więc muszę zacytować:

Cytuj
Jesli idzie o lisa - polowanie na te zwierzaki - to warto bez ideologicznych "konskich
okularow" sprawie sie blizej przyjzec.
Lis byl traktowany do pewnego okresu czasu jako konkurent i "szkodnik lowiecki",
lecz stanowil jednoczesnie pozadany objekt polowan. Futero z lisa tak jak pieczen
z zajaca byly - elementem czegos, co sie dzis okresla jako "korzystanie z odnawialnych
zasobow przyrody". Zarowno populacja zajaca, jak i lisa nie byly zagrozone. Mimo, iz
w skutek intensywnego pozyskania (nie tylko przez mysliwych) stany lisa byly
stosunkowo niskie. Gehenna tego gatunku (i przy okazji wielu innych) zaczela sie z
chwila, kiedy zostal uznany za glownego nosiciela wscieklizny. Przy szerokiej akceptacji
spolecznej rozpoczeto prowadzona na zachodzie Europy do lat 80 - tych akcje redukcji
tegu gatunku przy pomocy gazowania nor, odlowu i zabijania mlodych zwierzat przy
norach, rozkopywania tychze i innych "nieciekawych" metod, o zniesieniu okresow
ochronnych i premiach za odlowione zwierzeta nie mowiac. Wszystkie te przedsiewziecia mialy na celu nie tyle zapewnienie dobrego samopoczucia zajaczkowi
& co. co "interes spoleczny" i podyktowane byly "wyzsza koniecznoscia" - rowniez
w interesie i dla dobra "lisa 22", tudziez jego pieska. Trzeba przy tym dodac, ze o ile
intensywne polowanie przy pomocy "klasycznych metod" czyli kuli srutu cieszylo sie
szeroka akceptacja wsrod mysliwych (tym bardziej, ze efektem takiego polowania
bylo pozyskanie trofeum przedstawiajaca okreslona wartosc) to stosowanie wspomnianych metod w celu "eliminacji konkurenta" specjalnoscia popularnoscia
sie nie cieszylo. Wsrod polskich mysliwych stosowane - na zachodzie Europy i gdzie
indziej pulapki - sa raczej synonimem klusownictwa. Nie sadze tez, ze srodowisko to
zaakceptowaloby by bez wiekszych oporow urzedowy nakaz stosowania gazu i innych
takich.
W latach 60 - 70 - tych (u nas nieco pozniej) na lisia problematyke nalozyly dwa -
wlasciwie trzy - inne aspekty. Pierwszy to spoleczna negacja trofeum czyli naturalnego
futra z lisa & co. ktore stalo sie synonimem zabijania zwierzat, zadawania im cierpien
w celu zaspokojenia ludzkiej proznosci. Drugi to eliminacja wscieklizny przez oralna immunizacje lisich populacji jako glownego czynnika regulujacego stan populacji
rudzielca - i to duzo skuteczniej niz srut i kula. Na to naklada sie praktyczny zanik wielu gatunkow eksploatowanych dotad jako "zwierzyna drobna".
No i mamy sytuacje taka jak jest - populacja lisa osiaga stany jakich w historii tego
gatunku jeszcze nie bylo. (I nie zmieniaja tego stanu rzeczy epidemie nosowki i
chorob skory ( "parch")dziesiatkujace regularnie na niektorych obszarach stany
tych zwierzat). Mimo wzrastajacych liczb strzelonych zwierzat mysliwi nie sa specjalnie
zainteresowanie polowaniem na lisa. Zastrzelenie tego zwierzecia i zakopanie
go lub wyrzucenie w krzaki jest.....hm....Na dodatek lis nie zjada juz zajecy - z tej
prostej przyczyny ze owe praktycznie zanikaja - nie tyle wystrzelane, co majace
trudnosci z podazaniem za zmianami w rolnictwie. Znika motyw pozbycia sie uciazliwego konkurenta - pozostaje likwidacja szkodnika - tak jak szczura, czy
karalucha.

Oczywiście,nie ze wszystkim się tu zgadzam - ten sam autor:

Cytuj
Sadze, ze Ci TO  cos mowi.

http://www.wsse.waw.pl/Us...e/bablowiec.pdf

Gdybym byl wredny to zrobilbym na kilku warszawskich piaskownicach gdzie warszawianki
posylaja swoje bachory pare zdjec liskow tamze sie zalatwiajacych, tudziez kupek
jakie zostawily. (Piaskownice na placach zabaw sa czesto toaletami, gdzie miejskie
lisy zalatwiaja swoje potrzeby). Gdy do swiadomosci mamus dotrze, ze pociechy
bawia sie w lisim go....nie, jak z odbezpieczonym granatem, ktory wybuchnie za
10 - 15 lat, ktos bedzie mial problem. Lisy najprawdopodobniej.

Wredny nie jestem, byc nie musze. Problem tak czy owak wyjdzie na swiatlo dzienne.
W tej chwili zarejestrowanych jest ok 60 przypadkow zarazenia bablowcem wielojajowym
Rzeczywista liczba zarazen, ktore sa de facto wyrokiem smierci w zawieszeniu na
kilka kilkanascie lat lub skazaniem na dozywotne inwalidztwo jest najprawdopodobniej
kilka lub kilkanasciekrotnie wyzsza. I z dnia na dzien rosnie.Taki swiat.

Wylansowanie tego tematu w mediach nie jest trudnym dla kogos, kto choc odrobine zajmuje sie PR. Zdjecia pacjenta po chemoterapii tudziez wdowy z piatka dziatwy i
zalatwiajacym sie lisem w tle przemawiaja do wyobrazni tak samo jak truchla
zastrzelonych lisow. I sa taka sama pozywka dla bulwarowcow jak partyjna sexafera
czy czyjes teczki. Albo lepsza, jesli wziasc pod uwage liczbe uprawiajacych nasz
sport narodowy czyli grzybobranie i zbieranie owocow runa lesnego.

Nie jestem specjalnie ciekaw Twoich wywodow na ten temat - proponuje raczej zostawic
sobie argumenty na przyszlosc - na dyskusje z mamusiami wokol lisiej kupki w piaskownicy.

Autor pisze że nie jest złośliwy/wredny i nie zamierza robić złego piaru lisom - ale mimo wszystko go robi ...

Cytuj
Rada gmina Oberammergau odrzucila planowany projekt oodrobaczania lisow na
terenie tej miejscowosci. Ze wzgledu na koszty. Szacuje sie, ze na terenie
miejscowosci bytuje okolo 30 - 50 lisow. Trzyletni program odrobaczania
mial kosztowac - bagatelka - 70 000 euro ( siedemdziesiat tysiecy !!!).
Z ichniego na nasze - 280 000 zlp ( dwiescie osiemdziesiat tysiecy zlotych polskich).

Radni nie ustapili nawet gdy kwota ta miala wynosic "tylko" 30 000 euro a reszte
"ewentualnie" do pokrycia przez sponsorow.

To odpowiedź na mój post że w Niemczech stosuje się już szczepionki przeciwko bąblowcowi.

Dowiedziałem się też że lis jest zagrożeniem i musi być zabijany,musi cierpieć za ludzi,za niekorzystne zmiany w rolnictwie,budowę dróg,myślenie polityków - i jak na razie cierpieć za to ma tylko lis bo jest drapieżnikiem
Miałem jeszcze pytanie co bym zrobił - zabił 100 lisów czy pozwolił na to żeby stadko cietrzewi przestało istnieć ( gdyby zabito te 100 lisów pozostałoby 50 i co roku trzeba by zabijać x lisów / być może też 100 rocznie / aby ich liczba stale wynosiła 50 sztuk ) - oczywiście ja bym takiej decyzji nie podjął bo uważam że ołowiem nie rozwiąże się problemów przyrody a przetrwanie tych przykładowych cietrzewi zależy od tak wielu czynników,że wybicie tych lisów wcale nie gwarantuje przeżycia cietrzewiom.
Poza tym ja nie potrafiłbym ustalić że,np.jeden głuszec,cietrzew wart jest życia 50 lisów i na odwrót - dla mnie wszystkie zwierzęta są równe i wszystkie mają prawo do życia - a że jedne mają lepsze warunki od innych?
cóż,nie jesteśmy wstanie tego zmienić,nawet wybijając drapieżniki - tak naprawdę żeby dać w miarę równe szanse wszystkim gatunkom należałoby cofnąć nasz rozwój przemysłowo/gospodarczo/rolniczy o kilkadziesiąt lat wstecz.
A prawdziwa równowaga w przyrodzie może zapanować tylko wtedy,gdy nasz szkodniczy gatunek zniknie z powierzchni ziemi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-03-10, 19:50
To jest świetne zdjęcie :D
 (http://d.facdn.net/art/najlvin/1268051545.half.najlvin_vixey_8_3_2010.jpg)

Vixey to szczesciara!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-11, 02:25
A gdzie to zdjęcie? ;)

(http://img78.imageshack.us/img78/5410/1268150750najlvinvixey9.jpg) (http://img78.imageshack.us/i/1268150750najlvinvixey9.jpg/)

(http://img190.imageshack.us/img190/8439/1267976677najlvinvixey7.jpg) (http://img190.imageshack.us/i/1267976677najlvinvixey7.jpg/)

:P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2010-03-12, 02:56
cudowna czarnołapka :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-12, 17:31
(http://img121.imageshack.us/img121/7439/1268386294najlvinvixeyd.jpg) (http://img121.imageshack.us/i/1268386294najlvinvixeyd.jpg/)

:P

Lisiczkę obserwuję już prawie rok / urodziła się w kwietniu 2009 / i muszę powiedzieć że jest ona naprawdę szczęśliwym i zadowolonym z życia zwierzakiem,pomimo życia w niewoli - jej życie na pewno jest szczęśliwe i będzie nie porównywalnie dłuższe i szczęśliwsze niż gdyby została na fermie i po krótkim,spędzonym w klatce życiu skończyła jako futro.

http://www.flickr.com/photos/najlvin/sets/72157623578691680/show/

http://www.flickr.com/photos/najlvin/sets/72157623604387210/show/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-03-13, 09:33
Myślę, że moja skromna działalność na rzecz przyrody upoważnia do polemiki z Lisem. Mianowicie pisząc "szkodniczy gatunek" sugerujesz jakoby wszyscy przedstawiciele Homo sapiens byli wrogami i działali na niekorzyść Natury. Tymczasem jest mnóstwo wspaniałych osób, którzy poświęcają całe swoje życie dla zwierząt i życia biologicznego na kuli ziemskiej. Moim zdaniem Twoje słowa są dla nich krzywdzące. W związku z powyższym staję za nimi murem.
Zniknięcie gatunku Homo sapiens byłoby zbyt prostym rozwiązaniem również dla nas samych. Musimy wszakże naprawić to, co uczyniliśmy złego przyrodzie. Tak wiele gatunków czeka na naszą pomoc, olbrzymia praca jeszcze do wykonania!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-03-13, 09:46
Zanim Lis odpowie, ja wtrącę swoje trzy grosze ;) Przyznam, że nie odbieram słów o 'szkodniczym gatunku' jako skierowanych przeciwko wszystkim ludziom, tylko ogólnie. Jednostki mogą być (i są) wspaniałe, a jako ogół jesteśmy wyjątkowym paskudztwem. I to paskudztwo, niestety, przeważa, i to jeszcze jak... :/ I nie mam złudzeń, że kiedykolwiek będzie inaczej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-13, 13:46
Zoologu - człowiek jest / moim zdaniem / największym szkodnikiem na tej planecie: pyszny,dumy,wszechwładny,nieograniczony,wszystko mu wolno i nic go nie ogranicza - wycina lasy,niszczy środowisko, przekształca je,wybija zwierzęta,przyczynia się do ich wymierania,pogarsza warunki ich bytowania / zanik siedlisk naturalnych,chemia,rolnictwo / i zwala to na drapieżniki,mnoży się bez ograniczeń i ciągle żąda coraz więcej i więcej,nie rozumiejąc potrzeb innych gatunków - ogólnie każdy z nas chce żyć w luksusie,każdy chce mieć dom,samochód,pracę,najnowszy sprzęt,nie interesują nas potrzeby innych.
powiedz mi Zoologu - który inny gatunek działa w ten sposób?,który jest aż tak zachłanny i tak nieczuły?,czy jakieś zwierzę zawłaszcza sobie ziemię na własność i ogłasza się ' panem świata ' tak,jak człowiek?
Właśnie czytałem sobie wypowiedź myśliwego że w Afryce po zniesieniu polowań nastąpiła taka katastrofa / ponoć nadmiernie rozmnożyły się drapieżniki,w co wątpię / że biedni ludzie musieli kłósować i jedynym wyjściem było przywrócenie polowań w imię ' ochrony przyrody ' a z opłat myśliwskich opłacono strażników łowieckich,którzy ukrócili kłusownictwo - pięknie,ale to znaczy że wedle człowieka nawet w rozległych,naturalnych terenach Afrykańskich PN nie ma owej mitycznej " równowagi w przyrodzie " - a kto ową równowagę zaburza?,czy my jesteśmy w równowadze z przyrodą ze swoim nieograniczonym rozrodem i dostępnością do pożywienia?.

Niestety,wszystko to skłania mnie do refleksji że całościowo / nie poszczególne jednostki / jesteśmy największym nieszczęściem tej planety ... :roll:

Cytuj
Musimy wszakże naprawić to, co uczyniliśmy złego przyrodzie. Tak wiele gatunków czeka na naszą pomoc, olbrzymia praca jeszcze do wykonania!

No właśnie - najpierw niszczymy a potem chęcią naprawy tego co zniszczyliśmy uzasadniamy zabijanie innych gatunków - czy to jest uczciwe?.
Zoologu - niestety,nie da się uratować wszystkich gatunków - oczywiście trzeba próbować ale nie wolno dążyć do celu po trupach,kosztem innych zwierząt,ich cierpienia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-03-14, 10:03
Ja natomiast IBDG ciągle wierzę, że kiedyś będzie inaczej (patrz zależności między nami, a zwierzętami). Już dostrzegam w naszym gatunku pewne "jaskółki przebudzenia". Nie ukrywam, że jest to proces niezwykle długi.
Lisie jeżeli coś zniszczyliśmy, musimy to naprawić. Naprawą jest ochrona przyrody nie zabijanie innych gatunków. Piszesz, że Homo sapiens nic nie ogranicza. Bardzo się mylisz formułując taką tezę. Jak wszystkie inne gatunki żyjące na Ziemi podlegamy takim samym prawom biologii (patrz choroby, śmierć itd). Jestem jednym z przedstawicieli Homo sapiens, zdaję sobie sprawę jakie cierpienia zadajemy przyrodzie. W związku z powyższym jak miliony innych ludzi działam ku jej dobru.
Lisie zapraszam do udziału w tych przedsięwzięciach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-14, 15:13

Lisie jeżeli coś zniszczyliśmy, musimy to naprawić. Naprawą jest ochrona przyrody nie zabijanie innych gatunków.

Tyle tylko że ta ochrona odbywa się kosztem innych gatunków,innych zwierząt - jestem oczywiście za ochroną przyrody i zwierząt ale nie takimi metodami - to przecież mi się obrywa za to że ponoć jestem wrogiem ochrony przyrody bo zdaniem przyrodników życie kilku głuszców lub cietrzewi warte jest życia kilkuset lisów - ja takich wyborów nie potrafię dokonywać i uważam je za nieetyczne bo dla mnie wszystkie zwierzęta są równe i równie ważne.

Piszesz, że Homo sapiens nic nie ogranicza. Bardzo się mylisz formułując taką tezę. Jak wszystkie inne gatunki żyjące na Ziemi podlegamy takim samym prawom biologii (patrz choroby, śmierć itd).

Tyle tylko że to my mnożymy się bez ograniczeń,nie podlegamy też ograniczeniu dostępności do pożywienia / sami je sobie produkujemy /,to my eksploatujemy ziemię,jej dobra naturalne na nieporównywalnie większą skalę niż inny gatunek na ziemi - gdy czytam że jak skończą nam się dobra naturalne to zaczniemy eksploatować marsa i pas asteroid a jak zacznie brakować drewna to kilkunastokrotnie podniesiemy jego cenę dzięki czemu leśnicy się w końcu odkują to nadal moje zdanie pozostaje bez zmian - człowiek jest największym szkodnikiem na ziemi ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-03-15, 14:35
Jesteś pewny, że ochrona przyrody odbywa się kosztem innych gatunków? Znasz zasady rządzące tym działem biologii? Nie są to bynajmniej pytania retoryczne Lisie.
Nieetycznym jest dla mnie Lisie zostawienie gatunków zagrożonych wyginięciem samym sobie. Nasza pomoc jest im niezbędna (o czym już wielokrotnie wspominałem). Piszesz, że Homo sapiens nie podlega ograniczeniu dostępności do pożywienia. Nie jest to zgodne z prawdą, spójrz Lisie ile ludzi na kuli ziemskiej cierpi z głodu. To właśnie jest ograniczeniem dostępności do pożywienia. Eksploatację Marsa i asteroid przez nasz gatunek uważam za fantastykę naukową.
Jeżeli chodzi o leśników to Twoje postrzeganie tej grupy zawodowej jest moim zdaniem skrajnie jednostronne (planuję poświęcić leśnikom osobny temat).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-15, 14:51
Cytuj
Jesteś pewny, że ochrona przyrody odbywa się kosztem innych gatunków?

A czymże jest stawianie mnie przed wyborem / na innym forum /: uratować stadko cietrzewi zabijając na raz 100 lisów i kolejne 100 co rok,czy pozwolić im zginąć? / oczywiście,wtedy ja byłbym tym " złym " /
kto da gwarancję że te cietrzewie przeżyją,że środowisko ich bytowania się nie pogorszy dzięki likwidacji tych lisów?
jeszcze raz - nie mam nic przeciwko ochronie przyrody ale nie takimi metodami.

Cytuj
Piszesz, że Homo sapiens nie podlega ograniczeniu dostępności do pożywienia. Nie jest to zgodne z prawdą, spójrz Lisie ile ludzi na kuli ziemskiej cierpi z głodu. To właśnie jest ograniczeniem dostępności do pożywienia.

Człowiek jako jedyny gatunek mnoży się praktycznie bez ograniczeń a nawet jest zachęcany do dalszego rozrodu - głód panuje dlatego iż bogatszym państwom bardziej opłaca się zniszczyć nadwyżki,nadprodukcję żywności,niż rozdać ją biednym - Wiesz Zoologu ile żywności marnuje się dziennie z powodu niezdatności do spożycia?,pracownicy hurtowni spożywczych mają raj bo często dostają im się takie towary które powinny wylądować w śmietniku.

Cytuj
Jeżeli chodzi o leśników to Twoje postrzeganie tej grupy zawodowej jest moim zdaniem skrajnie jednostronne (planuję poświęcić leśnikom osobny temat).

Ale ja nie jestem wrogiem leśników,tylko rabunkowej gospodarki leśnej - Sam zobacz jakie kłopoty są z poszerzeniem BPN,poczytaj sobie o pomysłach żeby PN utrzymywały się z wycinki i sprzedaży drewna,itp.
Uważam że my / Polacy / nawet nie potrafimy chronić tego co u nas najcenniejsze / np.Puszcza Białowieska /.

Zoologu - może ja w ogóle zamilknę? - wszyscy mnie potępiają,odsądzają od czci i wiary,robią ze mnie wroga przyrody polskiej a nawet europejskiej a pewien nasz były forumowicz przekleja te posty dalej żeby mnie zdyskredytować - tak więc może zakończmy tę wymianę zdań która do niczego nie prowadzi / każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu / i niech temat wróci na właściwy tor i do meritum: - lisy ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-03-16, 23:04
Lis, nie wszyscy cię potępiają, ja cię nie potępiam, i bardzo często jak czytam twoje posty, czuję się jakbym czytała samą siebie, bardzo podobnie myślimy w wielu sprawach ;) Uważam tak jak ty, że powinno się ratować ginące gatunki, ale nie pooprzez zabijanie innych istot żywych. Człowiek po to ma rozum, żeby wymyślić coś więcej, niż tylko zabijanie.

Wracajac na temat lisów - mam pomysł jak mógłbys dostać się do pracy w Mikolowie, w schronisku - musisz im przynieść jakieś zabłąkane dzikie zwierze, zobacza cię wtedy na żywo, pogadacie, pan Jacek przekona się się, jak wielkim jesteś miłośnikiem lisów i zostaniesz wolontariuszem ;) Korci mnie, żeby pojechać za parę tygodni w tamto miejsce gdzie znalazłam, dwa lata temu mojego liska, mam przeczucie, że znowu znajdę tam kilkutygodnieowe szczenie lisa...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-03-17, 19:53
(http://www.swiatzwierzetom.pl/img/lesne/24.jpg)

Lisek ze schroniska w Mikołowie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-03-18, 14:28
Alette mam pytanie, Twój lisek był sierotą, czy też miał rodziców?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-03-18, 22:20
Na pewno miał rodziców, ale w chwili gdy go znalazłam, podejrzewam, że był osierocony.  Co robiłby tam sam, koło rowu, przy drodze, z dala od lasu, las znajdował się od miejsca gdzie go znalazłam ok 1km jak nie wiecej. Był wygłodzony i taki maleńki, miał moze 4 - 5 tygodni.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-18, 22:38
Moim zdaniem kwestia jest nie do rozstrzygnięcia ...
lisek mógł mieć rodziców i po prostu mógł się oddalić / odległość od lasu nie jest tu aż taką przeszkodą gdyż lis jest gatunkiem leśno/polnym przez co ma duże kłopoty ... i nora mogła znajdować się na polu,np.pod stogiem z sianem / ale i tak jego zachowanie było co najmniej dziwne ... owszem,niedoliski cechuje b.duża ciekawość ale mimo to nie lecą za człowiekiem po ulicy ...
mógł być też sierotą ... z wypowiedzi Alette pamiętam że miał rankę na nosie
Dlatego myślę że tej kwestii po prostu nie da się jednoznacznie rozstrzygnąć


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-03-20, 09:38
Na pewno miał rodziców, ale w chwili gdy go znalazłam, podejrzewam, że był osierocony.  Co robiłby tam sam, koło rowu, przy drodze, z dala od lasu, las znajdował się od miejsca gdzie go znalazłam ok 1km jak nie wiecej. Był wygłodzony i taki maleńki, miał moze 4 - 5 tygodni.
Podejrzenia to za mało. Gdy zabieramy jakieś dzikie zwierzę z jego naturalnego środowiska musimy mieć pewność, że rzeczywiście potrzebuje ono naszej pomocy. Pamiętajmy, że wychowane przez nas nie może wrócić do lasu, łąki, pola itd. Z naszej rzekomej pomocy powstaje wiele zwierzęcych nieszczęść, niejednokrotnie może prowadzić to do śmierci "uratowanych".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-03-20, 12:47
Zoologu - to i tak tylko " gdybanie " ...
lisek równie dobrze mógł zostać potrącony przez samochód / gdyby sam nadal błąkał się w pobliżu ulicy / a w późniejszym czasie mógł on zostać " pozyskany " przez myśliwego - nigdy nie będziemy do końca pewni czy zrobiliśmy dobrze czy źle,choć oczywiście takie działanie powinno być poprzedzone dłuższą obserwacją ale czasami nie ma na to czasu i działamy pod wpływem chwili - a tak w ogóle to nie wracajmy już do sprawy sprzed dwóch lat,lisek wrócił na wolność,ważne że przeżył.

Z naszej rzekomej pomocy powstaje wiele zwierzęcych nieszczęść, niejednokrotnie może prowadzić to do śmierci "uratowanych".

Ale podobnie się dzieje w lecznicach dla dzikich zwierząt,sarny,zające czasami nie przeżywają całego procesu udzielania im pomocy / przyczyną jest zwykle stres,ostatnio zającowi nie wytrzymało serce /,czy to oznacza że nie należy podejmować prób pomocy w ogóle?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-07, 16:19
http://www.pixdaus.com/?sort=tag&tag=fox

Dużo ładnych i ciekawych zdjęć  :)

Głucha lisiczka która opanowała prosty język migowy:

http://www.pawnation.com/2009/12/18/the-quick-red-fox-learns-sign-language/

http://www.dailymail.co.uk/news/article-1236608/Fantastic-Mrs-Fox-Milly-deaf-vixen-learns-sign-language--develops-taste-cheese-Coco-Pops.html

http://forteanzoology.blogspot.com/2009/01/guest-blogger-beth-tyler-king-life-with.html

(http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2009/12/17/article-0-079ECAEE000005DC-143_634x426.jpg)

(http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2009/12/17/article-0-079F71AE000005DC-9_634x460.jpg)

(http://1.bp.blogspot.com/_XSoRof7RYAM/SYH8drvDLEI/AAAAAAAAAic/a4z5dB0x2HM/s320/beth+fox+and+cats004.jpg)






Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-04-07, 21:17
Lisiczka słodka :marzy: :slonko: Został mi do lisów niesamowity sentyment.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-08, 14:59
Lisiczkę znalazł pewien facet gdy goniło ją trzech chłopców - gość zabrał ją do domu i jako pierwszy chyba odkrył że jest częściowo głucha,lisiczka miała ok.6 tygodni - sam nie mógł się zająć lisiczką ze względu na prowadzony tryb życia przez jego rodzinę / lisiczka chyba dokazywała w nocy / więc przekazał ją ratowniczce dzikich zwierząt,Beth Tyler-King.
Dziwi mnie trochę fakt że osoba od 23 lat ratująca dzikie zwierzęta tak mało wiedziała o lisach / dopiero po otrzymaniu lisiczki zaczęła czytać w necie / ale może nie miała wcześniej okazji do zdobywania wiedzy i do kontaktu z lisami?
w każdym razie miała problemy z żywieniem lisiczki,nakupiła mięsa,skrzydełek kurczaków i nic,lisiczka miała specyficzny gust,lubiła tarty ser,ciastka ;) teraz je już mięso,także surowe,skrzydełka i kocią i psią karmę.
Gdy lisiczka zsikała się na łóżko została wydalona do pokoju grzewczego,kotłowni ... nie wiem jak to przetłumaczyć - pomieszczenie bardzo jej się spodobało i traktuje je jak swój dom,ma tam koszyk,telewizor ;),lubi leżeć w koszyku i oglądać tv do góry nogami ;) :lol:

Lisiczka dorastała z kotami / nawet z 13-toma  :shock: / a z dwoma osieroconymi kotami dzieli nawet swój kosz,jej opiekunka nadal ratuje ranne i chore zwierzęta,w jej domu przebywają koty,ponad 10 psów,jeże,ptaki,wiewiórki,lisiczka nigdy nie wykazywała agresji wobec innych zwierząt - ludzie ostrzegali że gdy dorośnie wymorduje wszystkie koty i mniejsze zwierzęta,nic takiego się nie zdarzyło.

Oczywiście,narobiła trochę zniszczeń - w swoim pokoju rozniosła raz niedopilnowany worek z cementem ... niezła demolka była też wtedy,gdy lisiczka odkryła jak otwiera się szafki w kuchni - wywlekła wszystko z szafek i wszystkiego spróbowała / co jej nie smakowało,wypluła / ;) - jest też niezłą bałaganiarą,lubi jak wszystko jest na podłodze,jak opiekunka sprząta jej zabawki to lisiczka ostentacyjnie je rozwala ;)

I tutaj zastanawia mnie właśnie charakter zwierząt,różnice pomiędzy nimi,pomiędzy oswojonymi lisami oraz pomiędzy lisami a psami: niektóre zachowania lisiczki / np.jej bałaganiarstwo / wynikają z jej charakteru / w tekście pisze że jest to jej dziwactwo / inne mogą być typowe dla gatunku,choć obserwując drugą lisiczkę,Czeską Vixey,widzę zwierzę o bardziej wyrafinowanym,że tak powiem zachowaniu,bardziej usłuchane - być może wiąże się to z tym że Vixey jest lisem hodowlanym a Milly,dzikim? - moim zdaniem najważniejszy jest indywidualny charakter zwierzęcia - nie ukrywam ze te różnice w zachowaniu zwierząt bardzo mnie interesują.
Także różnice na linii pies-lis: np.mój Miki nie zainteresowałby się zapewne tym co mam w szufladzie lub ołówkami na biurku - lisiczka Milly pewnie by się do nich dorwała ;) ale czy zrobiła by to Vixey? - charakter i indywidualizm mają tu zapewne dużo do powiedzenia a w przypadku psa,długotrwały proces udomowienia gatunku.

Mimo tych trudności jej opiekunka nie wyobraża sobie życia bez niej i uważa ze jest ona dla niej darem - aha,jeszcze język migowy:
gdy położy się rękę dłonią do dołu,lisiczka siada,a gdy jest niegrzeczna,kiwa się palcem w jej stronę ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-04-10, 02:14

Cytuj
Oczywiście,narobiła trochę zniszczeń - w swoim pokoju rozniosła raz niedopilnowany worek z cementem ...

  :D Moj isiu kiedyś w nocy zabawił się z mąką ;) Rano cały pokoj był biały...   
 
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-10, 05:15
Heh,mój Miki / pies / jak był mały również zabawiał się nietypowymi " zabawkami " ;) - młotki,kombinerki,śrubokręty,ładowarki do komórek i przedłużacze - ciekawe,czy jest to domena tylko młodych zwierząt? / lisiczka w opisie miała wtedy około 5,6 miesięcy /,czy to dotyczy wszystkich zwierząt czy tylko lisów ze względu na ich wrodzoną ciekawość świata? / omawiana tu lisiczka uwielbia rozrzucać wszystko na podłodze i wedle jej opiekunki jest to unikalne zachowanie powiązane z jej charakterem,jej dziwactwo ;) /- moje dotychczasowe psy nie miały aż tak silnych zapędów poznawczo-odkrywczych ;) .

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1261220425.foxsvir_dsc00386_%5B1024x768%5D.jpg

dość ciekawa fotka ;)  :D

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1261220205.foxsvir_dsc00348_%D0%BF%D1%80%D0%B0%D0%B2%D0%BA%D0%B0_%5B1024x768%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1260885148.foxsvir_dsc00269_%5B800x600%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1261219975.foxsvir_dsc00324_%5B1024x768%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1270792954.foxsvir_dsc00056_2_%5B1280x768%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1260700832.foxsvir_dsc00009_%5B1024x768%5D.jpg

i Vixey z opiekunem:
http://d.facdn.net/art/najlvin/1270204371.najlvin_dsc_0530.jpg

 :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-04-10, 09:09
Mohruś dla przykładu będąc młodzieżą psią rozgryzł pilot do telewizora. Słusznie Lisie zwracasz uwagę na różnice w charakterach oraz osobowościach pomiędzy gatunkami zwierząt. Rzecz dotyczy także osobników tego samego gatunku (o czym wspominałeś).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-10, 14:44
Słusznie Lisie zwracasz uwagę na różnice w charakterach oraz osobowościach pomiędzy gatunkami zwierząt. Rzecz dotyczy także osobników tego samego gatunku (o czym wspominałeś).

Zoologu - bardzo mnie to wszystko po prostu interesuje,różnice i podobieństwa pomiędzy poszczególnymi oswojonymi lisami,pomiędzy lisami i psami i resztą zwierząt - olbrzymią frajdą byłoby obserwowanie tych zwierząt i wyłapywanie takich różnic i podobieństw,zachowań specyficznych i nietypowych - przede wszystkim,taka przyjemność płynąca z obcowania ze zwierzętami jednocześnie połączona z edukacją,poznawaniem zwierząt - z tym że te walory edukacyjne,poznawcze powinny być dodatkiem do owej przyjemności płynącej z obcowania ze zwierzętami oraz z opieką nad nimi,nie powinny być wartością najważniejszą - przyjemność powinna się tu łączyć z pożytecznością.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-04-11, 09:57
Moim zdaniem walory edukacyjne, poznawcze nie mogą być dodatkiem. Są osobną, bardzo ważną kwestią.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-11, 15:19
Chodziło mi tylko o to,że zwierzę nie powinno być traktowane jako obiekt badań," królik doświadczalny " - tzn.zwierzę i jego dobro powinno być na pierwszym miejscu - walory edukacyjne i poznawcze nie powinny być dodatkiem ale nie powinny być też motywem napędzającym chęć obcowania ze zwierzęciem - powinny pełnić rolę uzupełniającą,dopełniającą przyjemność obcowania z takim lisem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kruszek w 2010-04-19, 22:21
Strasznie chciałabym mieć takiego liska....To takie ładne stworzenia....

Kiedyś podjechałam samochodem pod dom moich rodziców...A tu sobie na podjeździe taki siedzi...Popatrzył się na mnie i powoli odszedł...:)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-04-20, 18:58
Strasznie chciałabym mieć takiego liska....To takie ładne stworzenia....

Kiedyś podjechałam samochodem pod dom moich rodziców...A tu sobie na podjeździe taki siedzi...Popatrzył się na mnie i powoli odszedł...:)
Myślę Kruszku, że dużo większa satysfakcja z obserwacji życia lisa w warunkach naturalnych, nie zaś domowych (sztucznych).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-22, 19:25
Lisiczka Vixey skończyła rok  :)

(http://img202.imageshack.us/img202/1756/1271790893najlvinnaroze.jpg) (http://img202.imageshack.us/i/1271790893najlvinnaroze.jpg/)

http://www.youtube.com/watch?v=vmG1v9b_75E

na filmiku widać prezenty a lisiczka znowu demonstruje typowo lisie zachowanie,próbując wepchać kawałek jedzenia za lodówkę ...  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-04-23, 19:18
Niezła imprezka była ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kruszek w 2010-04-25, 20:36
Myślę Kruszku, że dużo większa satysfakcja z obserwacji życia lisa w warunkach naturalnych, nie zaś domowych (sztucznych).

Niewątpliwie masz rację. Tyle że nieczęsto mogętakiego rudzielca obserwować w naturze...

A tak w ogóle strasznie mnie wkurza podejście ludzi do lisów. Ciągle się spotykam z opiniami że to szkodniki i każdy rozjechany na drodze lis to jeden szkodnik mniej...Tak jakby te zwierzęta były kompletnie nic niewarte...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-04-25, 21:00
ślicznota.

A ten ogon po prostu cudowny


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-25, 23:52

A tak w ogóle strasznie mnie wkurza podejście ludzi do lisów. Ciągle się spotykam z opiniami że to szkodniki i każdy rozjechany na drodze lis to jeden szkodnik mniej...Tak jakby te zwierzęta były kompletnie nic niewarte...

Niestety,też się spotkałem z takim poglądem i to na forum przyrodniczym ... :roll:

ślicznota.

A ten ogon po prostu cudowny

Vixey jest śliczna  :)
zwierzęta różnią się między sobą wyglądem nawet w obrębie tego samego gatunku,tym bardziej lisy które tylko umownie są ' rude ' - ale nie chodzi tylko o kolor:

(http://img215.imageshack.us/img215/2075/441712208251a31979a9.jpg) (http://img215.imageshack.us/i/441712208251a31979a9.jpg/)

(http://img22.imageshack.us/img22/6825/1267465847najlvinvixey1.jpg) (http://img22.imageshack.us/i/1267465847najlvinvixey1.jpg/)

Vixey jest taka smukła,zgrabna - ale spójrzmy na innego oswojonego lisa:

(http://img25.imageshack.us/img25/9297/1272201868foxsvirdsc004.jpg) (http://img25.imageshack.us/i/1272201868foxsvirdsc004.jpg/)

(http://img263.imageshack.us/img263/6393/1272201930foxsvirdsc004.jpg) (http://img263.imageshack.us/i/1272201930foxsvirdsc004.jpg/)

ten wygląda bardziej ... masywnie? - może dlatego ze jest to samiec?,swoją rolę pełni na pewno klimat i środowisko życia zwierząt / z podpisów pod zdjęciami można wywnioskować że ten lis pochodzi prawdopodobnie z Rosji /.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kruszek w 2010-04-26, 11:14
A jak jest z higieną takiego liska w domu?
Różni się bardzo od psa?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-26, 16:09
Hmm ... ciężko jest pisać z poziomu teoretyka ;)

(http://img24.imageshack.us/img24/7895/1252936009najlvin13a.jpg) (http://img24.imageshack.us/i/1252936009najlvin13a.jpg/)

nie wiem tylko czy każdy lis nauczy się załatwiać swoje potrzeby w ten sposób / chodzi mi o różnice w charakterze /
poza tym,codzienne spacery,w tym jeden co najmniej godzinny,a najlepiej mieć własny ogród w którym zwierz mógłby się wyhasać ;) - co oczywiście nie oznacza że spacery byłyby zbędne.

Chciałbym podkreślić że nie zachęcam tutaj ani do wyłapywania lisów w naturze ani do ich kupna / chyba że można by wykupić szczenię z fermy które i tak byłoby przeznaczone " na odstrzał " jako odrzut z hodowli,a takich zwierząt trochę jest /,nic jednak nie poradzę na to że interesują mnie oswojone lisy oraz ich domestykacja / a szczególnie zachowania,relacje lis-człowiek,lis - inne zwierzęta domowe /,nie jestem jednak zwolennikiem szybkiej domestykacji / nie jestem nawet zwolennikiem tworzenia kolejnego gatunku oswojonego zwierzęcia gdyż obecnymi nie potrafimy się jeszcze dobrze opiekować / kosztem cech fizycznych i psychicznych zmian u zwierzęcia,w tym przypadku lisa - jeśli lis miałby się kiedykolwiek oswoić,udomowić to powinno się to odbywać stopniowo,powoli / są nawet przypuszczenia że mogłoby się to odbywać na zasadzie kota /.

Najbardziej interesuje mnie to,iż lis pomimo tego że tyle już wycierpiał od człowieka i tyle zniósł krzywd / zabijanie,hodowla dla futer,wścieklizna i obecne tępienie /,zawsze ciągnęło go i nadal ciągnie go do człowieka - jak pisał reżyser " lisiego " filmu:

" Lis wydaje mi się idealnym stworzeniem to tego, by zilustrować pełną sprzeczności relację człowieka z dzikiem zwierzęciem. Lis zawiera w sobie paradoks: z jednej strony jest zwierzęciem ściganym, które ucieka, gdy tylko zidentyfikuje nas jako drapieżnika, ale także jest ciekawy i pragmatyczny – nie waha się podchodzić do osad ludzkich. Często słyszy się o ludziach mieszkających w oddalonych domach, którzy opowiadają o ich spotkaniach z lisami, które dosłownie jedzą im z dłoni. To uwodzicielskie zwierzę, które wystawia naszą chęć posiadania na poważny test, gdy znika na wiele tygodni, zanim znowu pojawi się u nas. To idealny temat do zastanowienia się nad pojęciem oswajania. Zdarza się, że populacje lisów tworzą siedliska w sercach zachodnich metropolii. Uważam więc, że lisa i człowieka łączą wspólne interesy i ciekawość, która wydaje mi się odwzajemniana. "

Ciekawa jest ta wzajemna fascynacja człowieka i lisa,dziwna więź pomiędzy tymi gatunkami - myślę sobie że jeśli kiedykolwiek dojdzie do zbliżenia lisa i człowieka chociażby na podobieństwo relacji człowiek - kot domowy,to dojdzie do niego właśnie z powodu owej fascynacji.

P.S: odnośnie lisów ginących w wypadkach drogowych - nie ginie ich mało,ok.20% populacji rocznie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-04-27, 18:51
Niewątpliwie masz rację. Tyle że nieczęsto mogętakiego rudzielca obserwować w naturze...

A tak w ogóle strasznie mnie wkurza podejście ludzi do lisów. Ciągle się spotykam z opiniami że to szkodniki i każdy rozjechany na drodze lis to jeden szkodnik mniej...Tak jakby te zwierzęta były kompletnie nic niewarte...
Każdy gatunek zwierzęcia ma unikalną wartość dla Natury. Nie wiem Lisie, czy udomowienie byłoby dla lisa z jego lisiego punktu widzenia korzystne i opłacalne. Czy byłoby ono również dla nas ważne?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2010-04-27, 22:25
http://img215.imageshack.us/img215/2075/441712208251a31979a9.jpg jakie fajne *.*


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-28, 16:14
Nie wiem Lisie, czy udomowienie byłoby dla lisa z jego lisiego punktu widzenia korzystne i opłacalne. Czy byłoby ono również dla nas ważne?

Trudne pytania ...

"  czy udomowienie byłoby dla lisa z jego lisiego punktu widzenia korzystne i opłacalne. "

Można by się zastanowić,czy udomowienie psa było dla niego korzystne i opłacalne?
na pewno są zyski i straty:
zysk dla psa jest taki,że powstała unikalna więź pomiędzy nim a człowiekiem / mówi się,że pies to najlepszy przyjaciel człowieka /,pies uzyskał pewną niezależność,tzn.nie musi walczyć o pożywienie,o terytorium,o prawo do rozrodu,itp.
Do strat zaliczyć należy fakt,że mimo zapewnień o owej więzi i o miłości człowieka do psa,człowiek krzywdzi swoich czworonożnych przyjaciół,nie zapewnia im podstawowych warunków do życia,wyrzuca,porzuca gdy mu się znudzi,bezmyślnie rozmnaża i nie zapobiega owemu rozrodowi - jednym słowem,człowiek nie bierze na siebie pełni odpowiedzialności za los swoich psich przyjaciół / i nie tylko psich /.
Tak więc,udomowienie byłoby z jednej strony korzystne ale za razem i nie korzystne - musiałby chyba tu przeważyć bilans zysków i strat.

" Czy byłoby ono również dla nas ważne? "

Myślę że to zależy od ludzi,od konkretnego człowieka
pamiętam jak Iras pisała na innym forum że gdyby lis stał się zwierzęciem domowym to ludzie inaczej by na niego patrzyli,inaczej też postrzegaliby lisy dziko żyjące,inne spojrzenie mięliby na zabijanie lisów w naturze i na ich hodowle na futra gdyż lis byłby nam bliższy - zgodzę się z tym,gdyż obserwować to można na przykładzie znanych mi oswojonych lisów i ich oddziaływania na innych ludzi:
każdy opiekun lisa twierdzi że zmienił on jego życie,że inaczej patrzą oni teraz na to zwierzę,ich życie w naturze - także inni ludzie mający styczność z takim lisem przekonują się że wszelkie stereotypy są błędne i szkodliwe,że lis nie jest chytrym,przebiegłym i złośliwym okrutnikiem,jak go się nieraz przedstawia,że nie zabija bez potrzeby,z okrucieństwa / najedzony lis nie ma potrzeby zabijania /,bardzo zainteresowały mnie spostrzeżenia opiekunów lisich w kwestii odmienności lisa od kota - kot udomowiony lubi sobie zapolować,na gryzonie,ptaki - oswojony lis / oczywiście,nie dysponuje jakimiś pełnymi danymi / nie wykazuje się agresją wobec innych zwierząt / pamiętam niemieckiego lisa Lisara,który bawi się nawet z kurczakami oraz ową głuchą lisiczkę z Anglii,która przebywa u osoby opiekującej się rannymi,osieroconymi dzikimi zwierzętami /,myślę że ta kwestia mogłaby być głębiej zbadana w przyszłości.
Czyli,z jednej strony Iras ma rację ale - nie oszukujmy się,człowiek który nie docenia,nie szanuje i nie kocha psa lub kota,nie pokocha też lisa - dlatego na samym początku pisałem że zależy to od samego człowieka,od tego jaki ma stosunek do zwierząt.

Czy lis ma potencjał aby wnieść coś nowego,świeżego w sferę relacji ludzi ze zwierzętami? - na pewno tak / pamiętam też niemieckie badania na temat inteligencji lisa,że gdyby człowiek te miliony lat temu postawił nie na obronę dobytku,stróżowanie i pomoc w polowaniu / wilk / a postawił na inteligencję / lis / to miałby obecnie zupełnie inne zwierzę niż pies - ale to tylko przypuszczenia i dywagacje / - tylko czy człowiek jest na to już gotowy? - myślę że nie.
Wydaje mi się że w przypadku lisów może w przyszłości wyróżnić się podział:
Ogólnie myślę że lisy które od zawsze żyły w lasach,były dzikie i nie dopuszczały do siebie człowieka,nadal takie pozostaną / choć pamiętam lisiczki Shadow i Ghost,które towarzyszyły Timothemu Treadwell'owi w jego bytowaniu w naturalnym środowisku dzikich zwierząt podczas obserwacji niedźwiedzi - lisiczka leżała mu na kolanach a przecież była zupełnie dzikim lisem ... /,natomiast zbliżenie z człowiekiem może nastąpić w przypadku lisów miejskich,które już teraz zachowują się jak półdzikie koty - tutaj jest spore pole do wzajemnego poznania się ludzi i lisów - jeśli tylko obie strony dadzą sobie kiedyś na to szansę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-04-29, 18:48
Lisie przeciwnie pies domowy (Canis lupus familiaris) poprzez udomowienie stał się zależny od człowieka. Innymi słowy stracił swoją niezależność. Walka o terytorium u psów domowych nadal trwa i będzie trwać (patrz obsikiwanie drzew i innych nadających się do tego celu akcesoriów na spacerach).
Lis w wyniku udomowienia straciłby przyrodniczy status zwierzęcia dzikiego (patrz przypadek psa domowego). Nie byłoby wtedy lisów dziko żyjących i niemożliwe byłoby zatem inne ich postrzeganie. Nie mogę również zgodzić się z Twoją analizą inteligencji lisów i wilków.
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-04-29, 19:04
Lisie przeciwnie pies domowy (Canis lupus familiaris) poprzez udomowienie stał się zależny od człowieka. Innymi słowy stracił swoją niezależność. Walka o terytorium u psów domowych nadal trwa i będzie trwać (patrz obsikiwanie drzew i innych nadających się do tego celu akcesoriów na spacerach).


Dlatego piszę że udomowienie / domestykacja / ma i nadal miałaby swoje plusy i minusy - psy coś straciły a coś zyskały,czy zyski niwelują straty? - o tym możemy dyskutować tylko my,bo psy się raczej nie wypowiedzą,choć można wnikliwie obserwować ich obecną sytuacje i zastanawiać się,czy dobrze im służy nasza opieka? - na pewno,wnioski byłyby bardzo negatywne dla nas ...


Lis w wyniku udomowienia straciłby przyrodniczy status zwierzęcia dzikiego (patrz przypadek psa domowego). Nie byłoby wtedy lisów dziko żyjących i niemożliwe byłoby zatem inne ich postrzeganie.
 

Dlatego też jestem przeciwnikiem domestykacji całego gatunku,myślę jednak że może dojść do zbliżenia pomiędzy człowiekiem i konkretnymi grupami,populacjami lisów / lisy miejskie,śródmiejskie / - poza tym,udomowienie psa nie sprawiło że znikły wilki,podobnie udomowienie kota nie spowodowało zaniku dużych kotów czy nawet tych mniejszych.
Pamiętajmy jeszcze że lisów / gatunków / jest więcej,najwięcej wśród wszystkich psowatych - nikt nie każe oswajać wszystkich gatunków,mnie interesuje przede wszystkim lis pospolity / Vulpes vulprs /,choć i tu nie jestem entuzjastom szybkiej domestykacji jak i domestykacji całego gatunku ogólnie.

Nie mogę również zgodzić się z Twoją analizą inteligencji lisów i wilków.
 

Ale to nie jest moje zdanie,tylko specjalistów ;) - ja osobiście uważam lisa za bardzo inteligentne zwierzę,nie mniej niż pies.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-05-02, 09:25
Masz rację Lisie, że wilki nie znikły jako gatunek. Popełniłem błąd w rozumowaniu mając właściwą wiedzę o sprawie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-05-24, 22:28
Chwalenie się wynikami:

Cytuj
Ustrzelił najwięcej lisów w Polsce

Na ścianie pojawiło się – jako trofea do kolekcji – 120 par uszu. Tyle lisów ustrzelił w ciągu jednego sezonu myśliwy z Koła Łowieckiego "Rogacz” w Hrubieszowie. To najlepszy wynik w kraju! Jego koledzy muszą się wziąć do roboty. Jeżeli nie zaczną strzelać do chytrusów, dostaną po kieszeni.


Po wprowadzeniu kompleksowej akcji szczepienia, lisy mnożą się na potęgę, a na dodatek zajadają się zwierzyną drobną: kuropatwami, bażantami, zającami, polują nawet na koźlanki, czyli młode sarny. Nic dziwnego, że myśliwi wydali im wojnę.

– Lis robi duże szkody, dlatego konieczna jest redukcja – mówi zamojski łowczy okręgowy Henryk Studnicki. – W całym okręgu odstrzelono w ciągu sezonu około 3 tys. sztuk tego drapieżnika.

Najlepszym strzelcem w sezonie łowieckim 2009/2010, który trwał od 2 września ub. roku do 25 marca br., okazał się 46-letni Kazimierz Wielosz z hrubieszowskiego KŁ "Rogacz”, który pracuje w Nadleśnictwie Mircze.

– Ustrzeliłem 117 lisów, a na polowaniach zbiorowych dodatkowo trzy – opowiada myśliwy, który został laureatem tegorocznego ogólnopolskiego Konkursu "Lisowi Stop” zorganizowanego przez miesięcznik "Brać Łowiecka”.

– Polowałem głównie w swoim obwodzie łowieckim nr 315 przy polsko-ukraińskiej granicy, a więc w okolicach Hulcza, Chłopiatyna i Liwcza, ale też w okręgu nr 275, czyli w rejonie Starej Wsi, Mircza i Lipowca.

Za każdego odstrzelonego chytrusa wypłacono mu 25 złotych. – Zgodnie z podjęta uchwałą promujemy kolegów dokonujących odstrzału lisa – mówi Marian Ozimek, prezes "Rogacza”.

Ale to nie wszystko.

– Ci, którzy nie strzelają, muszą płacić złotówkę od każdego pozyskanego lisa w naszym kole – mówi prezes. – Jeżeli pozyskaliśmy w sezonie około 150 lisów, to myśliwy, który się lenił i nie strzelał do chytrusów, musi teraz zapłacić 150 złotych. To powinno go zdopingować do tego, ze nie tylko do dzików warto strzelać.

Dodaje, że tylko poprzez sukcesywny odstrzał drapieżnika nie będzie ubywać zwierzyny drobnej. Bo jeszcze kilka lat temu największym wrogiem lisa była wścieklizna, która co roku redukowała populację nawet w 60–80 proc.

– Po wprowadzeniu akcji zrzucania szczepionek lisy mnożą się na potęgę – mówi Ozimek.

Na Zamojszczyźnie żyje około 5 tys. sztuk tego drapieżnika. – Doliczając młode, które przyjdą wkrótce na świat, ich populacja przekroczy 12 tysięcy sztuk – twierdzi łowczy Studnicki.

Pan Kazimierz w ciągu nocy potrafił ustrzelić nawet 7 chytrusów. Jest świetnym strzelcem, co zgodnie podkreślają przełożeni.

– Musiałem przechytrzyć lisa, dlatego używałem specjalnych wabików – podkreśla myśliwy z 25-letnim stażem.

Lisy dawały się nabrać głównie na "kniazienie zająca” (odgłos zagryzanego szaraka) i "pisk myszy”.

– Konkurs "Lisowi Stop” ma na celu ochronę zwierzyny drobnej poprzez redukcje drapieżnika w łowiskach – mówi Joanna Rudzińska, sekretarz redakcji "Braci Łowieckiej”.

Jego oficjalne rozstrzygnięcie nastąpi w czerwcu. Laureat, poza tytułem "Lisiarza roku”, otrzyma w nagrodę sztucer, medal oraz zloty kordelas.

Pan Kazimierz zdystansował konkurencję. Drugi myśliwy ustrzelił 104 rudzielce, a trzeci o jednego mniej.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100524/ZAMOSC/833244069

czyżby już do Polski dotarła " moda " na obcinanie uszu? ...  :roll:
wieszanie uszu na ścianie jest już oznaką jakiegoś dziwactwa ...  :/  delikatnie rzecz ujmując.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kruszek w 2010-05-24, 23:12
Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem, że lis strasznie śmierdzi. Czy to prawda? Bo mnie dziwi, że psowaty jakoś szczególnie może śmierdzieć.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-05-25, 00:07
Też się z tym spotkałem - wiem tylko tyle że lis wydziela specyficzny " piżmowy " zapach który jest efektem działania tzw.fiołka - gruczołu znajdującego się u nasady ogona,zapach ten wydzielany jest jednak w okresie rui a więc lis musi mieć jeszcze jakiś inny zapach,zapewne chodzi też o zapach moczu - czytałem że niektórzy myśliwi po zabiciu lisa " wyciskają "  :roll: jego mocz w promieniu 6 - 10 metrów aby ukryć zapach człowieka.
Znalazłem jeszcze coś takiego:

Cytuj
Z innych drapieżników coraz częściej spotykany w bezpośrednim
sąsiedztwie człowieka jest lis. W niektórych krajach, (np. w Anglii) dostosował
się on do życia w wielkich miastach. W naszym kraju stopień synantropizacji
tego gatunku nie zaszedł jeszcze tak daleko, niemniej często świadectwa
obecności lisów można spotkać w krajobrazie rolniczym i w miejskich parkach.
Do najczęstszych ich śladów należą cylindryczne odchody złożone głównie z
sierści gryzoni, piór i kości, oraz tropy podobne do psich. Często też w
miejscach w których przebywał lis czuć jest charakterystyczny „lisi” zapach,
po moczu zwierzęcia lub substancji piżmowej gruczołów przyodbytowych.

Z drugiej strony wydaje mi się że gdyby lisi zapach był bardzo nieprzyjemny dla człowieka to mieszkanie z lisem pod jednym dachem byłoby nie możliwe a jednak oswojonych lisów jest sporo / nawet mieszkających w bloku / stąd myślę że tolerancja na ów zapach zależy od konkretnego człowieka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-05-26, 03:36
Dodam jeszcze dwa komentarze odnoście artykułu o " lisiarzu roku ":


Cytuj
Dziękujemy w imieniu ocalonych zajęcy, bażantów, kuropatw, maleńkich sarenek i innych zwierzatek pożeranych przez lisy tysiącami. Szkoda że Ministerstwo Ochrony Środowiska o nas nie pamięta tylko myśliwi . Prosimy zanim wyginiemy o ograniczenie populacji kruka sroki i wrony bo za kilka latek zeżrą nas wszystkie.

Cytuj
BRAWO!!!!!!
Kto chociaż trochę ma pojęcia o przyrodzie powinien przyklasnąć temu łowcy. Człowiek tak namieszał w przyrodzie, że bardziej już nie można. Czy wiecie, że poprzez szczepienia lisy tak się rozmnożyły, że zagrażają wielu gatunkom zwierząt? Czy wiecie, że Czajki poprzez zbyt dużą ilość lisów stają się gatunkiem zagrożonym? Czy wiecie, że znacznie zmniejszyła się ilość skowronków na polach przez zbyt dużą ilość lisów? Czy wiecie, że niemal niemożliwa jest odbudowa populacji Głuszców i Cietrzewi z powodu zbyt wielkiej liczebności lisów? Nie ma mowy o samoregulacji przyrody dopóki gatunkiem dominującym na ziemi będzie człowiek!!! Przy okazji apel do myśliwych. Weźcie się bardziej do roboty i ograniczajcie populację lisa wszędzie gdzie wymaga tego interes przyrody.
A dla Pana Kazimierza jeszcze raz BRAWO!!!!

autorem drugiego cytatu jest niejaki " miłośnik przyrody "
ten cytat wkleiłem jako drugi gdyż poruszona jest tu kwestia skowronka którego morduje lis nie pozwalając mu wyprowadzić lęgów - czytałem jednak że jajom i lęgom skowronka zagrażają ... drobne gryzonie czyli zwierzęta stanowiące podstawę lisiego menu - Zoologu lub Ty, Betty - słyszeliście może o tym?.

P.S: na Animal Planet leciał właśnie film " Grizzly men " którego bohaterem jest Timothy Treadwell i " jego "  niedźwiedzie / i nie tylko / ( niestety,włączyłem na sam koniec  :roll: ) - niesamowity był widok człowieka z plecakiem podróżującego przez krainę niedźwiedzi z dwoma lisami / lisicami / ciągnącymi za nim - więź jaką z nimi nawiązał musiała być bardzo silna.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-05, 23:36
Jest niby zasada żeby nie linkować do for o tematyce zwierzęcej ale to jest forum ogólno przyrodnicze i najwyżej potem usunę link lub poproszę o to moderatora:  http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=67111#67111

czy człowiek piszący o zwierzętach że: " jedno i drugie taki sam badziew " lub " Poza tym dobry lis to martwy lis. " może o sobie powiedzieć " przyrodnik "?.  :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-06, 20:10
Dobitnie rzecz ujmując takie słowa nie powinny być użyte. Wszystkich, którzy działają w obszarach zwierzęcych obowiązuje szacunek dla każdej żywej istoty. Niezależnie od tego, czy jest nią lis, wilk,komar, biedronka siedmiokropka czy dżdżownica. Twojemu interlokutorowi polecam lekturę książek mojego Mistrza Vitusa B. Droschera oraz "O zakochanych psach i zazdrosnych małpach" prof. Marca Bekoffa. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-06, 20:39
Cóż,to chyba zależy od człowieka i od jego podejścia do zwierząt
wczoraj w tv była jakaś dyskusja o ekologii / chyba chodziło o Greenpeace / i jeden z gości / rozmówców / wypowiadał się na temat swojej dyskusji z etykiem na temat cierpienia zwierząt,któryż to etyk / kobieta / twierdził że ekologów nie bardzo interesuje cierpienie jednostki,pojedynczego zwierzęcia,jego uczucia - ekolodzy / i niektórzy przyrodnicy też / myślą zbyt ogólnie,zbyt globalnie,o całej ziemi,całym gatunku a w tym pryzmacie ginie gdzieś zwierzę jako jednostka i jego dobro.
Nie chcę uogólniać ale niektórzy z moich rozmówców na różnych forach prezentują takie właśnie podejście,cieszą się ze śmierci zwierząt które uważają za " szkodniki " i ferują wyrokami.

----------------------------------------------------------------------------------------

I znowu się lisom dostało,tym razem Brytyjskim:

Cytuj
Lis zaatakował leżące w łóżeczkach niemowlęta

Dziewięciomiesięczne bliźniaczki zaatakował w Londynie lis. Dzieci leżały w swoich łóżeczkach na parterze domu. Obie dziewczynki mają pogryzione ręce, a jedna doznała także urazu głowy - poinformował Scotland Yard.


Do incydentu doszło w sobotę. Ich mama zostawiła drzwi frontowe uchylone z powodu upału, co wykorzystał lis.

Nie wiadomo na razie, czy zwierze nie było wściekłe. W poniedziałek stan obu dziewczynek był już stabilny; pierwotnie obawiano się zwłaszcza o dziecko ugryzione w głowę.

Choć brzmi to nieco zaskakująco, brytyjskie media wskazują, że we wschodniej części londyńskiej metropolii spotkania z lisami nie należą do rzadkości.

http://wiadomosci.onet.pl/2180985,12,lis_zaatakowal_lezace_w_lozeczkach_niemowleta,item.html

Notka jest dość enigmatyczna,szczerze to do takiego wypadku może dojść wszędzie i w odniesieniu do różnych zwierząt a nie tylko lisów / np.psy / no ale ludzie po takim przypadku demonizują cały gatunek i są już głosy że ten incydent jest wynikiem zakazu polowań na lisy z psami w UK:

Cytuj
tak to jest jak lewactwo w swym obledzie zakaze polowan na lisy!
ile to juz czasu minelo od zakazu polowan na lisy w anglii???
no i lisy przestaly bac sie ludzi ...
a i liczebnosc ich wzrosla ...

zagadka: czy za leczenie tych dzieci zaplaca wszyscy podatnicy czy tylko "zieloni" co glosowali za zakazem polowan???

i jeszcze: polowan zakazano bo byly "nieludzkie" :) ale czy przyroda jest "ludzka"? czy dzikie zwierzeta atakuja "humanitarnie" ? czy to tylko lewaccy histerycy usiluja naginac zlozona i trudna rzeczywistosc do swoich dziecinnych wyobrazen o sielskiej naturze?

mnie zastanawia jedna rzecz: według badań polowania par force nie ograniczały populacji lisów a Brytyjczycy i tak zabijają ok.200 tyś.lisów rocznie / min.gazując je w norach / co tez nie prowadzi do zmniejszenia się populacji bo jak tam piszą " walka " z lisami jest trudna i żeby przyniosła efekty trzeba by wybić ponad 90% lokalnych populacji - tak więc jak można pisać takie brednie ze to zakaz polowań z psami na lisy spowodował ów wypadek?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-06-07, 23:33
http://www.mmpoznan.pl/11519/2010/5/31/uratowalismy-male-liski-przed-wielka-woda?category=news (http://www.mmpoznan.pl/11519/2010/5/31/uratowalismy-male-liski-przed-wielka-woda?category=news)

Szkoda, że nie oddali ich do Mikołowa... Wypuścili wygłodniałe i osierocone na wolnośc.

A to zdjęcie liska z Mikołowa:

(http://images49.fotosik.pl/302/a161cda9d3fe176fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-08, 13:57
Sam nie wiem czy uratowane liski sobie poradzą ale wyglądają już na podrośnięte choć mamy dopiero początek czerwca.
Ten lisek z Mikołowa to jakiś nowy rehabilitant?

Alette - wydaje mi się że trochę się gubisz w swoich wypowiedziach - to fragment Twojej wypowiedzi z łowieckiego:

Cytuj
...Człowiek który kocha i rozumie zwierzeta, wie, że nie można ich obwiniac o nic, bo to tylko bezmyślne zwierzęta, bez uczuć wyższych - których nie dała im matka natura. ...

Zwierzęta kierują się instynktem ale nie można powiedzieć że są bezmyślne - odczuwają podobnie jak my,czują ból,strach,odczuwają także stratę / osobniki które widziały śmierć rodzeństwa mogą mieć traumę / także zwierzęta na fermach odczuwają,mogą chorować na choroby umysłowe,kręcą się w kółko,gryzą się,zabijają własne młode - mówi się że zwierzęta nie mają świadomości własnego istnienia / tzn.nie rozpoznają siebie w lustrze - tu nie jestem ekspertem może Zoolog lub Betty coś napiszą / ale wydaje mi się że zwierzęta potrafią się cieszyć swoim istnieniem.

A wracając do lisów - mój rozmówca nadal twierdzi że " dobry lis to martwy lis ewentualnie przerobiony na karmę lub na futro " - twierdzi on też że w Niemczech w kraju Saary przed wprowadzeniem sześciomiesięcznego okresu ochronnego najpierw wybito 90% populacji lisa - wydaje mi się że to trochę zakompleksiony człowiek lub przepełniony nienawiścią
jest jeszcze drugi,który ma takie pomysły:

Cytuj
Po co wscieklizna ?

Na Bornholmie pozyskanie lisow wahalo sie na poczatku lat 80 tych w granicach
800 egzemplarzy. W polowie lat 80 - tych spadlo do 300 egzemplarzy
Bodajze w w 1987 strzelono tylko 50 sztuk - wprowadzono wowczas calkowity zakaz
polowan na te zwierzeta. Wazny do dzis. Nie ma zreszta takiej potrzeby poniewaz
lis na tej wyspie calkowicie wyginal. Epidemia parcha.

Sa w zwiazku z tym pomysly na infekowanie schwytanych mlodych lisow i wypuszczanie ich na wolnosc. W ten humanitarny, czysty i ekologigcznie poprawny
sposob mozna izolowane populacje lisa wytepic calkowicie a otwarte przejsciowo silnie
zredukowac. Niezaleznie od skutkow ubocznych ( te sa w tej chwili trudne do
okreslenia)
Naturalnie calosc funkcjonuje lepiej przy rownoczesnym zakazie polowan na lisy ( egzemplarze chore, majace problemy z ze zdobyciem pokarmu sa latwiejszym lupem mordercow w zielonych kapelusikach z piorkami, ktorzy hamuja w ten sposob rozprzestrzenianie
sie choroby).

Czyli Darz Parch...... :green:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: kruszek w 2010-06-08, 14:46
Ale cudowny ten mały lisek z miseczką mleka:):):)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-08, 19:39
Samoświadomość występuje u szympansów, bonobo (szympansy karłowate), goryli, orangutanów, delfinów, słoni.
Jak wielokrotnie podkreślałem w swoich postach instynkt to przecież nie wszystko.
U zwierząt spotykamy rozmaite przejawy świadomego myślenia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-08, 20:03
Zoologu - ja wiem że u wymienionych przez Ciebie gatunków występuje samoświadomość,chodziło mi bardziej o resztę zwierząt,typu lis,pies,jeleń,itp. - mimo tego uważam że i te gatunki mają jakąś formę świadomości,na pewno potrafią cieszyć się własnym istnieniem a ich odczucia są bardziej skomplikowane niż to się nam wydaje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-09, 18:43
Myśliwi i przyrodnicy postanowili mnie podenerwować:

Cytuj
Popularyzacja kolnierza z rodzimego lisa zajmuje sie berlinski artysta Nicolas Gleber.

http://www.welt.de/lifestyle/article1672486/Kann_denn_ein_Pelzkragen_oeko_sein.html

http://www.friendlyfur.de/objects.php?object=4

ma to być propagowanie " ekologicznego " futra naturalnego " friendly fur happy nature "  :roll:

I jeszcze jedna notka o " lisiarzu roku ",tym razem z Tygodnika Zamojskiego:

Cytuj
120 ogonów
Kazimierz Wielosz (46 l.) z Dłużniowa (gm. Dołhobyczów) zajął pierwsze miejsce w konkursie „Lisiarz sezonu 2009/2010", zorganizowanym przez redakcję miesięcznika „Brać Łowiecka". Myśliwy ustrzelił 120 rudzielców. Zwycięzca jest członkiem Koła Łowieckiego nr 14 „Rogacz" w Hrubieszowie, pracuje w Nadleśnictwie Mircze. 120 lisów (w tym 117 sztuk na polowaniach indywidualnych) ustrzelił w okresie od 2 września do 25 marca. Polował w obwodach nr 315 (przy granicy polsko-ukraińskiej; okolice Hulcza, Chłopiatyna, Liwcza) i nr 275 (rejon Starej Wsi, Mircza i Lipowca). – Mój rekord to siedem lisów podczas jednej, zimowej nocy - opowiada myśliwy. Nagrodą dla „Lisiarza sezonu" będzie medal ufundowany przez „Brać Łowiecką", sztucer oraz kordelas myśliwski. Upolować lisa chytrusa wcale nie jest tak łatwo. - Stosuję wabiki – ujawnia myśliwy. To specjalne urządzenia, naśladujące zajęcze odgłosy.
Prezes Koła Łowieckiego nr 14 wyjaśnia, że myśliwi niechętnie polują na
lisy. Tymczasem populacja tych drapieżników nadmiernie się rozrasta i z tego powodu cierpi drobna zwierzyna. W kole nr 14 wprowadzono specjalną, finansową zachętę dla myśliwych. - Zgodnie znaszą wewnętrzną uchwalą za jednegoustrzelonego lisa myśliwy dostaje 25 zł-wyjaśnia prezes Marian Ozimek. Natomiast ci, którzy nie strzelają do rudzielców muszą za karę płacić 1 zł od każdego lisa pozyskanego w tym kole.
maw


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-06-10, 21:56
 Lis ;)

Znalazłam przypadkiem zdjęcie tego liska, nie wiem nic na jego temat.

Co do tego cytatu, chociło mi o to, że zwierzęta nie posiadają uczuć wyższych tzn  nie odróżniają dobra od zła. Lis nie wie, że pogryzienie dziecka to zły czyn, więc jak można go za coś winić?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-13, 09:23
Lis ;)

Znalazłam przypadkiem zdjęcie tego liska, nie wiem nic na jego temat.

Co do tego cytatu, chociło mi o to, że zwierzęta nie posiadają uczuć wyższych tzn  nie odróżniają dobra od zła. Lis nie wie, że pogryzienie dziecka to zły czyn, więc jak można go za coś winić?

Uczucia wyższe np. miłość istnieją w świecie zwierząt. W zwierzęcym kodeksie moralnym jest miejsce na dobro i zło. Rozpatrzmy zwykłą zabawę zwierząt. To zwierzę, które w czasie niej nie przestrzega obowiązujących reguł jest wykluczane z zabawy. Gdy sytuacja się powtarza w następnych zabawach inni członkowie stada przestają się w ogóle z nim bawić. Innymi słowy bawisz się zgodnie z zasadami zabawy- w porządku, niezgodnie (patrz w sposób zły) musisz ponieść tego konsekwencje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2010-06-15, 13:45
Uczucia wyższe np. miłość istnieją w świecie zwierząt. W zwierzęcym kodeksie moralnym jest miejsce na dobro i zło. Rozpatrzmy zwykłą zabawę zwierząt. To zwierzę, które w czasie niej nie przestrzega obowiązujących reguł jest wykluczane z zabawy. Gdy sytuacja się powtarza w następnych zabawach inni członkowie stada przestają się w ogóle z nim bawić. Innymi słowy bawisz się zgodnie z zasadami zabawy- w porządku, niezgodnie (patrz w sposób zły) musisz ponieść tego konsekwencje.

a ja sie pozwole nie zgodzić z tym stwierdzeniem ze istnieje u zwierzat pojecie dobra i zła-czyli moralnosc tu konkretnie zabawa. Jesli zwierzeta sie bawią, i jeden drugiemu dokucza zbyt bardzo, te pierwszy przerywa zabawe, ponieważ to go rani lub boli. Wiec działa sprzężenie zwrotne ujemne czyli spadek aktywnosci a tym smaym przerwanie zabawy-to stabilizuje sytuacje, zeby nastepnym razem było inaczej-bardziej korzystnie dla obydwu osobnikow. Ten ktory spowodowal przerwanie zabawy na drugi raz bedzie wiedzial, iż takie zachowanie a nie inne przerywa cos co bylo fajne. Wiec skutkiem wygaszenia zachowania bedzie go unikał.

Tu rządza zwyczajnie prawa warunkowania instrumentalnego i klasycznego.

Jednakże oczywiscie ze takie zwierzeta podczas zabawy maja emocjonalnośc , i emocje panują ,poniewaz emocje należa do silnego instynktu samozachowawczego.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-15, 15:37
Zwierzęta raczej nie rozróżniają ' dobra i zła ' w taki sposób jak człowiek - np.dzik które zbuchtuje nam pole nie wie że zrobił coś złego,nie robi tego ze złości,złośliwości,z rozmysłem,jest to raczej objaw oportunizmu - najczęściej to człowiek przypisuje zwierzętom część swoich przywar i przymiotów,stąd np.powstało określenie " szkodnik ".

Nie zmienia to faktu że zwierzęta mają życie wewnętrzne i nie kierują się tylko instynktem,temat jest dość ciekawy bo np.jeszcze ponad sto lat temu ówcześni biolodzy twierdzili że z punktu widzenia nauki życie psychiczne zwierząt nie istnieje - z drugiej strony czytałem też że podczas ewolucji organizmów rozwijały się nie tylko cechy fizyczne ale i psychiczne więc skoro myślenie u człowieka jest efektem rozwoju trwającego miliony lat to nie mogło wykształcić się w krótkim czasie - tak więc już u zwierzęcych praprzodków powinny istnieć zalążki myślenia.
Przez długi czas głównym czynnikiem który odróżniać miał człowieka od zwierząt była umiejętność mowy,posługiwanie się językiem i zdolność do logicznego myślenia.

A żeby pozostać w lisim temacie:

Cytuj
Mama go już nie chce. Zrobili liskowi krzywdę

Mały lisek Fuksik wygląda jak słodki pluszak. Dlatego rodzina, która była w lesie na spacerze, zabrała go do domu. Jednak ludzie szybko się przekonali, że dzikie zwierzę to nie zabawka i nie da się oswoić. Nie wiedzieli, że przez ich niewiedzę słodki rudzielec zostanie skazany na życie w klatce.


Kiedy jego mama  była na polowaniu, zaciekawiony światem, wyszedł na chwilę z nory. Wtedy zobaczyły go dzieci, które były z rodzicami na spacerze. Słodkie maleństwo tak bardzo im się spodobało, że nie wypuściły go już z rąk i zabrały zwierzaka do domu. Szybko okazało się, że nie jest to żywa maskotka. Lisek bał się ludzi, zaczął gryźć domowników i obsikiwał wszystko dookoła, znacząc teren.

Ludzie przekonali się, jak bardzo się pomylili, próbując oswoić dzikie zwierzę. Odwieźli więc liska do lecznicy dla zwierząt „Ada” w Przemyślu (woj. podkarpackie). Niestety, słodki lisek zostanie tutaj już na zawsze. - Ludzie nieświadomie wyrządzili mu krzywdę. Został oderwany od matki. Przeszedł zapachem człowieka i nawet gdybyśmy próbowali go podrzucić do samicy, ta z pewnością by go odrzuciła – tłumaczy lekarz Radosław Fedaczyński (31 l.).

Lisek w nowym domu może liczyć na troskliwą opiekę. Ale jego smutne oczy mówią, jak bardzo tęskni za swoją mamą. I za wolnością.

http://www.fakt.pl/Mama-go-juz-nie-chce-Zrobili-liskowi-krzywde,artykuly,74566,1.html

tym tekstem niektórzy starali się mi dopiec,jakoby dotyczył on mojej osoby - ludzie bardzo lubią oceniać innych nie znając ich osobiście i już sam fakt że lubię lisy / także oswojone / i że marzy mi się opieka nad takim zwierzęciem mogą wystarczyć jako pretekst - tyle że ja nie popieram takich działań jak w powyższym tekście i sam bym tak nie postąpił.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-15, 16:13
Z kolei ja pozwolę się z Tobą Betty nie zgodzić. Piszesz, że mamy w przypadku zabawy do czynienia z warunkowaniem instrumentalnym oraz klasycznym. Mój pogląd na zabawę zwierząt jest jakże od tego różny. Jestem gorącym zwolennikiem spojrzenia na tę aktywność zwierząt reprezentowanego przez prof. Marca Bekoffa. Nikt tak dogłębnie i żmudnie jak On nie badał tego zjawiska. W telegraficznym skrócie, żeby zabawa mogła trwać jej reguły muszą być przestrzegane przez wszystkich uczestników.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-15, 16:42
Ja myślę że my tak naprawdę niewiele jeszcze wiemy o zwierzętach i o ich życiu wewnętrznym,emocjonalnym - możemy się spierać ale tak naprawdę każdy z nas może mieć trochę racji.
To na pewno będzie się zmieniać wraz z czasem i z postępami w obserwacji i w poznawaniu zwierząt i ich zachowań - ja osobiście bardzo nie lubię sprowadzania zwierząt do roli automatów zaprogramowanych tylko przez instynkt i odruchy.

A wracając ponownie do lisów - coś na temat i wilków i psów oraz,oczywiście lisów:

Cytuj
Dlaczego psy nie krzywdzą często ludzi?

Odpowiedź na to pytanie leży w przeszłości, w tym co naukowcy odkryli na temat ewolucji psów, przebiegu procesu udomowienia wilków. Wilki jako dzikie stworzenia odczuwają duży strach przed ludźmi, ich tzw. dystans ucieczki jest znacznie większy niż psów. Psy ewolucyjnie ukształtowały się podobnie do gołębi – odkryły nową niszę ewolucyjną, ludzkie stałe siedziby i nauczyły się egzystować bliżej ludzi. Oznaczało to więcej jedzenia i większą ochronę przed innymi drapieżnikami (szersze spojrzenie na to zagadnienie można znaleźć w książkach angielskiego biologa Raya Coppingera). Protoplaści psów przypominali obecne gołębie – można je karmić, ale niekoniecznie przytulać, głaskać czy trenować. Psy zaczęły żyć z odpadków, które produkowały ludzkie siedziby. Taki był początek udomowienia psów. Proces ten miał swoje odzwierciedlenie w zmianach w genotypie. Szczenięta są genetycznie przyjazne wobec ludzi i genetycznie trenowalne, podczas gdy potomstwo oswojonego wilka nadal będzie dzikie. Psy nie są wilkami i nie zachowują się jak wilki, choć od nich pochodzą. Nie boją się też zazwyczaj ludzi, dlatego nie powinno używać sie strachu w psim treningu (nieważne jak go nazwiemy: „dominacja” czy „szacunek”). Działania prowadzące do tego, iż psy zaczynają się bać ludzi są błędne, ponieważ drapieżniki mówią ‘ojoj’ za pomocą swoich zębów. Oczywiście psy gryzą ludzi, zadziwiające jest jednak to, iż czynią to tak rzadko.

Dimitri Biełajew w XX wieku przeprowadził 40 letni eksperyment na syberyjskiej farmie srebrnych lisów. Starał się hodować lisy ze względu tylko i wyłącznie na przyjazność wobec ludzi, czyli krzyżował ze sobą osobniki z mniejszym dystansem ucieczki wobec ludzi, mniej reaktywne. Po pewnym czasie otrzymał listy przyjazne wobec ludzi, które swoim wyglądem i zachowaniem zaczęły przypominać psy (wyglądały podobnie do współczesnych Border Collie): chętnie zbliżały się do ludzi, tuliły się do nich, lizały ludzkie twarze i współzawodniczyły ze sobą o ludzką uwagę. Taka drastyczna zmiana w zachowaniu pociągnęła ze sobą równie wielką zmianę w neurochemii mózgu. Domyślna odpowiedź na bodźce w postaci ich unikania zwana jest neofobią i jest w świecie przyrody bardzo przydatną cechą, powstrzymuje na przykład lisy od prób zaprzyjaźnienia się z pierwszym napotkanym niedźwiedziem. Neofobia kształtuje się w okresie rozwoju – dorosłe osobniki ją mają, noworodki i młode osobniki – nie. Młody osobnik najczęściej zbliża się do nowych rzeczy, a nie ich unika (co nie znaczy, że nie można go nie przestraszyć). Okno, w którym pojawia się neofobia jest u psów znacznie szersze, niż u wilków, w tym okresie pies przyzwyczaja się do życia w ludzkim środowisku i ten proces nazywa się socjalizacją. Obejmuje on wszystko: od listonosza do weterynarza, od kobiety noszącej duże kapelusze do nastolatka na deskorolce, od szczotek do śmieciarek, od niemowlaków do starszych ludzi, itd.

W ten sposób kształtowały się psy, poszczególne rasy zaczęły powstawać w wyniku selekcji osobników o zbliżonych cechach charakteru i zachowania zgodnym z celem hodowcy.

Parę słów o neurochemii mózgu: kortykosterydy wywołują i sterują emocją strachu. Ich poziom u oswojonych lisów jest o 75 % niższy od populacji wyjściowej. Serotonina jest substancją chemiczną dobrego samopoczucia, oswojone lisy mają znacząco podwyższony poziom tego neuroprzekaźnika. Gospodarka neuroprzekaźnikowa psów jest inna niż wilków i jest wynikiem procesu udomowienia oraz później selektywnej hodowli, prowadzącej do powstania ras. Oczywiście psy są czasami usypiane z powodu agresji, jednakże nie tak często, jak z powodu innych kulturalnych różnic z ludzkim światem, jak nieszczęście bycia adoptowanym przez ludzi, którzy nie umieli nauczyć psa czystości.

http://www.dobrypies.eu/bites.html

----------------------------------------------

http://www.tvp.pl/filmoteka/film-dokumentalny/spoleczenstwo/polowanie/wideo/polowanie/232008

To film o Brytyjskich polowaniach " par force " na lisy który oglądałem na TVP Kultura we wrześniu 2006 roku,pamiętam że był on jedną z motywacji zarejestrowania się na moim pierwszym forum internetowym ( tym na " d " ;) ).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-16, 15:50
Tylko, że Lisie w omawianym przykładzie nie możemy mieć racji oboje. Nasze twierdzenia stoją na dwóch przeciwnych biegunach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-16, 16:12
Zoologu - chodziło mi raczej o to że i w Twoim podejściu oraz w odejściu Betty może być ziarno prawdy,choć każde z Was za ową prawdę może uznawać co innego ;)
Ja uważam że nasza wiedza jak na razie jest zbyt skromna żeby definitywnie i ostatecznie o czymś osądzać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-17, 19:27
Zoologu - chodziło mi raczej o to że i w Twoim podejściu oraz w odejściu Betty może być ziarno prawdy,choć każde z Was za ową prawdę może uznawać co innego ;)
Ja uważam że nasza wiedza jak na razie jest zbyt skromna żeby definitywnie i ostatecznie o czymś osądzać.
Prawda naukowa Lisie jest tylko jedna. Akurat w tym przypadku problem zabawy jest dogłębnie przestudiowany. W związku z powyższym sądzę, że można na podstawie owych badań wysnuwać ostateczne wnioski.
Chciałbym ustosunkować się do podanego powyżej przez Ciebie artykułu internetowego. Mianowicie padło w nim stwierdzenie, że psy nie zachowują się jak wilki. Jako biolog nie mogę się z nim zgodzić. Wszakże, Canis lupus familiaris pochodzi od wilka i zrozumiałym jest, że przejął od niego również zachowanie. W jakiej formie i jak wiele to temat do odrębnej dyskusji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-17, 19:35
Wszakże, Canis lupus familiaris pochodzi od wilka i zrozumiałym jest, że przejął od niego również zachowanie. W jakiej formie i jak wiele to temat do odrębnej dyskusji.

Hmm ... a nie jest przypadkiem tak że i Canis lupus i Canis lupus familiaris pochodzą od jednego,wspólnego przodka? - czyli pies domowy nie pochodzi bezpośrednio od wilka tylko oba gatunki miały jednego protoplastę - to tylko gwoli ścisłości.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-06-18, 11:55
Cytuj
a nie jest przypadkiem tak że i Canis lupus i Canis lupus familiaris pochodzą od  jednego,wspólnego  przodka? - czyli pies domowy nie pochodzi bezpośrednio od wilka tylko oba gatunki miały jednego protoplastę

gdyby bylo tak, ze wilki i psy laczy tlko jakis odlegly wspolny przodek bylyby od siebie zbyt daleko oddalone od siebie genotypowo by dawac plodne potomstwo.

no i trzeba brac pod uwage, ze psy nie pojawily sie rownolegle z wilkami -a  dopiero po nich - gdy czlowiek zaczal sie wtracac


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-18, 13:50
Więc chyba walnąłem gafę ...  :oops: ale gdzieś ostatnio o czymś takim słyszałem ... być może czymś się zasugerowałem ...  :roll:
Choć  się jeszcze z takim oto tekstem: http://www.proequo.pl/article.php3?id_article=24
ale raczej nie należy go brać poważnie gdyż są to tylko czyjeś przemyślenia i dotyczą tylko tego że zdaniem autora wilk nie jest przodkiem psa tylko jakiś nieznany gatunek z rodziny psowatych - choć chyba trudno to sobie wyobrazić.
Choć może chodzi o to,czy wilk pojawił się już jako wilk? - czyli nie chodzi o to ze pies nie pochodzi bezpośrednio od wilka ale o to że i wilk powstał od innego zwierzęcia.

Cytuj
Przed około 69 milionami lat powstał mały ssak, podobny do łasicy lub tchórza. Nazywał się miacis i był praprzodkiem gromady zwierząt, które dziś nazywamy psowatymi.
Różniąc się od dzisiejszych psów, które stąpają na palcach, Miacis  chodził na całych stopach. Miał zgryz mięsożercy i mały móżdżek, ale był inteligentniejszy niż żyjące w tym samym czasie creodonty, które tworzyły inną gromade mięsożerców. Creodonty były liczniejsze niż Miacis, ale z czasem wyginęły, ostatni przed 20 milionami lat. Mniej więcej przed 30 milionami lat z Miacis wytworzyły się różne protypy mięsożerców, spokrewnione z późniejszymi psowatymi. Obecnie znamy prawie czterdziesci typów, niektóre z nich podobne są do niedźwiedzi, inne do hien a jeszcze inne do kotów. Były między nimi także i zwierzęta, które podobne były do psów, np. Cynodictis przypominał prymitywnego Welsh Corgi Cardigan. Z tych podobnych do psów mięsożerców rozwinęły się przodkowie psów.
Psy w znanej nam formie pojawiły się na kontynencie euroazjatyckim przed około 12 000 do 14 000 laty. Z jakich zwierząt się rozwinęły? Wcześniej myślano, że ich przodkiem był jakiś szakal lub krzyżówka szakala z wilkiem. Obecnie badacze są zdania, że była to mała forma wilka - wilk indyjski (Canis pallipes), który do dziś zyje w Indiach. Wilki różnej wielkości i różnego koloru żyły wtedy w całej Europie, Azji i Ameryce Północnej. Kolejnym przodkiem mógł być wilk mongolski (Canis lupus chanco) z północnych Indii, Azji Środkowej i Chin, lub wilk stepowy (Canis lupus campestris) z pustynnych terenów Środkowego Wschodu. Pewne jest, że pies domowy powstał z któregoś z wymienionych przodków (lub wyewoluował równolegle z niektórych z nich), i że nie jest genetycznie spokrewniny z żadnym innym. Dzięki inteligencji, wszechstronnego przystosowania i zdolności do socjalnej współpracy w stadzie dzikie psy szybko rozpowszechniły się na całym świecie. Dzikie psy były prawdopodobnie zdomestyfikowane w różnych częściach świata różnymi sposobami: niektóre, gdyż żywiły się odpadkami z ludzkich siedlisk, inne, gdyż były łowione przez ludzi na mięso, a do domów brane były ich szczenięta, które hodowano jako zwierzęta rzeźne.
Na podstawie kości i wykopalisk z całego świata, które pochodzą z czasów przed około 6500 lat, możemy wyodrębnić pięć typów psów z tamtych czasów: mastify (Canis familiaris inostranzevi), psy podobne do wilków (Canis familiaris palustris), charty  (Canis familiaris leineri), wyżły (Canis familiaris intermedius) i psy pasterskie (Canis familiaris matris optimae). Tybetańskie psy w typie mastifa były już domestifikowane w epoce kamiennej i później używane w wojnach w Babilonie, Persji i Grecji. Charty należą do najstarszych typów psa i możemy je spotkać już na mezopotamskiej ceramice i ozdobach sprzed 8 000 lat. Psy w typie wyżła wykształciły się prawdopodobnie z chartów używanych do polowań na małe zwierzęta. Psy pasterskie były używane do ochrony stad przed drapieżnikami już przez trzema tysiącami lat. Powstały prawdopodobnie w Europie. Od tych czasów wykształciły się tysiące ras, na drodze sztucznego i naturalnego doboru. Przez stulecia wiele z nich wyginęło i jedynie troche ponad czterysta przetrwało do naszych czasów.

http://www.wolfdog.org/pol/articles/1163.html

I jeszcze coś takiego:

Cytuj
. Pierwotnie przyjmowano, że psy (Caninae) wywodzą się z rodzaju Tomarctus (ok. 15 mln lat temu), czyli z bocznej gałęzi podrodziny Borophaginae, której wygląd przypominał nieco właściwe, nowoczesne psy właściwe (Caninae). Obecnie uważa się, że był to jedynie przykład wczesnej konwergencji oddzielnych linii filogenetycznych. Nie poznano jak na razie pierwszego prawdziwego taksonu, który dał początek nowoczesnym gatunkom z podrodziny psów właściwych (Caninae). Pierwszym opisanym taksonem prawdziwych psów był rodzaj Leptocyon żyjący od 34 mln do 10 mln lat temu, który dał początek rodzajowi Eucyon, a co za tym idzie, wszystkim współczesnym psowatym. Rodzaj Canis pojawił się prawdopodobnie ok. 8 mln lat temu w Ameryce Północnej.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wilk


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-20, 09:14
Hmm ... a nie jest przypadkiem tak że i Canis lupus i Canis lupus familiaris pochodzą od jednego,wspólnego przodka? - czyli pies domowy nie pochodzi bezpośrednio od wilka tylko oba gatunki miały jednego protoplastę - to tylko gwoli ścisłości.
Pies domowy obecnie nie ma rangi gatunku. Jest podgatunkiem wilka, pochodząc bezpośrednio od niego. Wiem o co Ci chodziło Lisie. Jednakże moim zdaniem byłoby to wielkie gmatwanie pochodzenia psa, zupełnie niepotrzebne. Nie spotkałem się z takim przedstawianiem sprawy w fachowej literaturze.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-06-20, 09:17
a wedlug mnie taki JEDEN wspolny przodek psa  i wilka bylby zbytnim oddaleniem sie gatunkow od siebie - a trzeba wziac pod uwage, ze psy i wilki sa jednak na tyle blisko,z e moga sie rozmnazac i dawac plodne potomstwo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-23, 18:25
Ciekawostka:

Cytuj
Drapieżniki rozsiewają nasiona roślin

Nie tylko ptaki i roślinożerne ssaki, ale również drapieżniki zjadają owoce i na dużą skalę pomagają rozsiewać nasiona roślin. O wynikach badania lisów i łasic, które nie gardzą jarzębiną, informuje pismo "Acta Oecologica".

Od dawna wiadomo, że wiele zwierząt mięsożernych zjada czasem owoce. Dotychczas naukowcy uważali to za zjawisko marginalne i dość przypadkowe. Teraz jednak badacze z hiszpańskiego Uniwersytetu Santiago de Compostela (USC) wykazali, że zwierzęta mięsożerne np. lisy i łasice, na dużą skalę pomagają owocującym roślinom rozsiewać nasiona.

Mięsożerne zwierzęta wykazujące słabość do owoców jarzębiny obserwowano w Górach Kantabryjskich na północy Półwyspu Iberyjskiego. Jarzębinę można tam spotkać na wysokości powyżej tysiąca metrów. Jest gatunkiem pionierskim, kolonizującym stosunkowo puste zbocza i "przecierającym szlak" dla lasów.

Ilość owoców wytwarzanych przez jarzębiny zmienia się co roku. Czasami nie ma ich wcale, zaś w kolejnym sezonie drzewa uginają się pod ciężarem pomarańczowych kiści. Na jednej roślinie może zawiązać się nawet 50 tys. owoców.

"Biorąc pod uwagę częstość oraz sposób występowania jarzębiny, okazuje się ona ważnym gatunkiem lasów europejskich - od lasów górskich na południu kontynentu po Skandynawię" - zauważa jeden z uczestników badań, Jose Guitian z Wydziału Biologii komórkowej i Ekologii USC.

Guitian i jego współpracownicy przez 11 lat wykonali serię badań dotyczących roli jarzębiny (Sorbus aucuparia) w diecie lisów pospolitych (Vulpes vulpes) i łasic (Martes martes). Stwierdzili, że zwierzęta te umieją wyszukiwać najlepiej owocujące drzewa.

Naukowcy obserwowali też dwadzieścia drzewek przez dziesięć dni i nocy. Zauważyli, że lisy i łasice najczęściej odwiedzają te jarzębiny, które najlepiej owocują. Zwierzęta, wyjadając owoce, pomagają rozsiewać nasiona. "Prawdopodobieństwo, że mięsożerca odwiedzi drzewo, zależy bezpośrednio od tego, ile owoców można pod nim znaleźć" - zwraca uwagę Guitian.
Lisy i łasice zjadały o wiele więcej owoców niż w tym samym czasie - gryzonie - dodał.(www.naukawpolsce.pap.pl)

http://www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=szablon.depesza&dep=373524&data=&lang=&_CheckSum=-23066075

Cytuj
Zabrany z lasu do domu w Przemyślu lis pogryzł opiekunów

Fuksik i Krecik to nowi podopieczni Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Młode liski prawdopodobnie nigdy nie wrócą do natury.


- Fuksik zwrócił uwagę rodziny wypoczywającej w pobliżu lasu – mówi lek. wet. Radosław Fedaczyński. – Rozkoszny maluch najpewniej tylko na chwilę opuścił norę i wtedy właśnie został zabrany przez ludzi. Myśleli, że go ratują, ale postąpili zupełnie odwrotnie.

W domu rudzielec zniszczył odchodami dywany, kanapy, a także dotkliwie pogryzł opiekunów.

- Ostatecznie zwierzę trafiło do naszej placówki – dodaje Fedaczyński. – Wkrótce też dołączył do niego inny lis ochrzczony imieniem Krecik. On to przez kilka dni był żywą zabawką dla dzieci z podrzeszowskiej wsi. Okazało się, że na wskutek przebytej infekcji stracił wzrok.

Podobne zdarzenia mają miejsce, co roku.

- Zbliżając się do dzikich zwierząt narażamy własne życie i zdrowie (lisy są nosicielami m.in. wścieklizny – przy. red.) – podkreśla Fedaczyński. – Trzeba za wszelką cenę unikać sytuacji, w których są one zabierane z naturalnego otoczenia.

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100622/REGION00/362998967

Pierwszy lisek / Fuksik / to ten o którym już wcześniej pisałem.

Cytuj
Młody lisek z głową utkwioną w butelce sam przyszedł po pomoc

Stwierdzenie, że dzikie zwierzęta boją się ludzi,  obecnie chyba nie jest do końca prawdziwe. Kto jednak uwierzyłby w opowieść o leśnym zwierzęciu, które zagląda do gospodarstwa z nadzieją na pomoc?


Karol Krasienkiewicz z Jaromierza przecierał oczy ze zdumienia, kiedy zobaczył zmierzające w jego stronę "coś". Jak się okazało, był to młody lisek. Wyglądał dziwnie, bo na głowie miał plastikową butelkę.

- Najpierw usłyszałem ujadające przy płocie psy. Nie zwróciłem specjalnej uwagi, bo często przechodzi tamtędy leśna zwierzyna - mówi pan Krasienkiewicz. - W końcu jednak wyszedłem z domu. 10 metrów przed bramą wjazdową zobaczyłem dużego lisa. Potem spostrzegłem, jak środkiem drogi idzie na mnie "coś". Potrzebowałem dłuższej chwili, żeby zorientować się, że to mały lisek z głową utkwioną w butelce. Wyglądało to, jakby przyszedł po pomoc. Nakryłem go szybko koszem na owoce i pobiegłem po rękawice. Głowa zwierzaka była zakleszczona w butelce łącznie z uszami i nie było łatwo ją zdjąć. W końcu się udało. Lisek był już na skraju wyczerpania, mocno podduszony. W ciągu kilku godzin bez pomocy nie miałby szans na przeżycie. Po zdjęciu butelki szybko umknął w krzaki. Potem pewnie odszukał się z matką.

Niezależnie od tego, co skłoniło zwierzę do szukania pomocy u ludzi, trzeba przyznać, że wybór miejsca był idealny. Karol Krasienkiewicz jest bowiem prezesem człuchowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

- W butelce była resztka jakiegoś oleju, prawdopodobnie to skusiło zwierzę - dodaje prezes. - Dlatego nie wyrzucajmy w lesie butelek, puszek i innych pojemników, do których pchane ciekawością lub zapachem młode zwierzęta mogłyby wsadzić głowę lub wejść.

Beata Gliwka

http://wieczorwybrzeza.pl/Community/43782,Blog_Wpis,Mlody_lisek_z_glowa_utkwiona_w_butelce_sam_przyszedl_po_pomoc.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2010-06-25, 22:56
Prawda naukowa Lisie jest tylko jedna. Akurat w tym przypadku problem zabawy jest dogłębnie przestudiowany. W związku z powyższym sądzę, że można na podstawie owych badań wysnuwać ostateczne wnioski.


Parenaście lat temu sądzono , ze dokładnie juz przestudiowano różne dziedziny nauki i np sądzono, ze ziemia Gaja jest tak wspaniałą ostoja dla gatunków na niej występujących, ze nie mozna sobie wyobrazic lepszej równowagi w układzie planetarnym. A co sie okazało według najnowszych badań , odkryc i pomiarów? że ziemia, i w ogóle samo życie prowadzi do samounicestwienia, do zagłady całego życia .. przez sprzężenia zwrotne negatywne i dodatnie i wiele innych czynników;

 lub napewno sądzono, że hipopotamy należą do świnokształtnych itp. A co sie okazało? że bardzo mało ich dzieli genetycznie od wielorybów.

Tak samo i z tą dziedzina nauki. Za pare/paręnaście lat odkryja coś nowego, albo połączą moja teorie i twoja Zoologu ;) ja jestem elastyczna na nowe odkrycia.

Cytuj
gdyby bylo tak, ze wilki i psy laczy tlko jakis odlegly wspolny przodek bylyby od siebie zbyt daleko oddalone od siebie genotypowo by dawac plodne potomstwo.

no i trzeba brac pod uwage, ze psy nie pojawily sie rownolegle z wilkami -a  dopiero po nich - gdy czlowiek zaczal sie wtracac

mhm, dokładnie jak pisze Iras.

Iras a jak to jest- dwa płodne gatunki daja niepłodne potomstwo? np Koń i osioł, lub dwa (nie pamietam juz jakie) gatunki roslin dające bezpłodny nowy gatunek Banana. ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-06-25, 23:35
kon - osiol, kon - zebra, lew - tygrys - sa to gatunki na tyle blisko z  soba spokrewnione, ze w sytuacji gdy zaistnieja szczegolne warunki (ingerencja ludzka w 99% przypadkow) ze moga miec potomstwo  jednakze na tyle daleko, ze wiekszosc takich polaczen to polaczenia letalne (zarodek/plod obumiera, albo rodzi sie niezdolny do zycia - i szybko umiera) jesli nie dojdzie jednak do polaczenia letalnego - osobnik, ktory sie urodzi bedzie bezplodny.

Dlatego miedzy innymi nie wypalilo zwiekszenie liczebnosci zubrow laczac je z krowami - potomstwo bylo bezplodne, a babranie sie w genach by cokolwiek z tego dalej pociagnac bylo zbyt kosztowne.

Czasem zdarzaja sie plodne osobniki (glownie samice), jednak pociagniecie tego dalej by stworzyc nowy gatunek (laczac te samice z osobnikami gatunku jednego z rodzicow) zazwyczaj nie daje efektow (wracamy do polaczen letalnych i bezplodnosci)

Co do roslin - nie wypowiem sie - nie moja dzialka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-26, 10:07
Życie Betty ,jeżeli już rozpatrujemy to w takich kategoriach nie może prowadzić do zagłady siebie. Byłoby to sprzeczne z zasadami życia biologicznego.
BTW zabawy naszych poglądów na jej reguły nie można połączyć. Wierz mi są one zbyt rozbieżne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2010-06-26, 10:22
Życie Betty ,jeżeli już rozpatrujemy to w takich kategoriach nie może prowadzić do zagłady siebie. Byłoby to sprzeczne z zasadami życia biologicznego.
BTW zabawy naszych poglądów na jej reguły nie można połączyć. Wierz mi są one zbyt rozbieżne.

odnosnie pierwszego punktu- prosze podaj argumenty swiadczace o tym ze zycie nie zabija zycia.
Czy ja tez mam podac przyklady swiadczace o slusznosci moich poglądów?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-06-26, 15:59
zycie zabija zycie - ale na miejsce kazdego zabitego przychodzi nowe.

wyjatek - gatunek ludzki. Wybije gatunki, wytnie drzewa, wykarczuje, zaleje betonem... A potem bobry sa winne powodziom, lisy z kolei to wogole czyste zlo - zbijaja zajace, kuropatwy, roznosza choroby i powoduja ze mleko kwasnieje...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-26, 16:20
Dokładnie,też sobie o człowieku pomyślałem ;)
Człowiek może doprowadzić do zagłady swojej jak i innych żywych organizmów ale jeśli człowiek zniknie z powierzchni ziemi to życie sobie poradzi,choć i ono nie będzie do końca bezpieczne ...
koniec nastąpi,prędzej czy później:
z przyczyn zewnętrznych - meteoryt lub wygaśnięcie naszego słońca
może też dojść do tego że wygaśnie jądro ziemi co doprowadzi do zaniku pola magnetycznego,wyparowania atmosfery i wody co upodobni naszą " błękitną planetę " do Marsa.

Wracając do lisów:

Cytuj
Lisia trauma...

Do naszego Ośrodka trafiły dwa młode, dwumiesięczne liski. Niestety ich historia nie należy do najszczęśliwszych. Młode zwierzęta padły ofiarą ludzkiej niewiedzy. Jeden z młodych lisków został zauważony w lesie przez wypoczywającą rodzinę. Ta nieświadoma tego, że matka opuściła go tylko na moment w celu poszukiwania pożywienia zaopiekowała się maluchem. Nierozmyślni ludzie działając ‘w dobrej wierze’ zabrali młodego lisa do domu postępując wbrew jego instynktowi i naturze. Po kilku dniach lis nie dość, że zaczął bardzo bałaganić to w dodatku pogryzł swoich nadgorliwych opiekunów. Biorąc pod uwagę powszechne zagrożenie wścieklizną ze strony tych zwierząt, zwierzę musiało przejść obserwację. Wtedy dostarczono go do nas. Historia drugiego jest równie przykra i nieszczęśliwa. Również został odebrany naturze. W tym przypadku lis przez kilka dni służył jako zabawka dla nieświadomych zagrożenia i popełnianej krzywdy dzieci. Historia ta miała miejsce w jednej z podrzeszowskich wsi. Zabawa ta została dostrzeżona przez jednego z rodziców, który zareagował błyskawicznie. Zwierzę również trafiło do nas. Jego stan był trochę gorszy. Po wstępnym przebadaniu stwierdziliśmy u niego infekcyjną chorobę oczu. Niestety nie udało nam się ich uratować. Lisek na zawsze pozostanie ślepy. Podobnych sytuacji zdarza się w całej Polsce mnóstwo. Praktycznie na co dzień stykamy się z telefonami dotyczącymi  znalezienia pozostawionych na moment przez matkę małych, dzikich zwierząt. Fuksik i Krecik – tak nazwaliśmy naszych nowych podopiecznych – pozostaną u nas. Ślepy Krecik niestety już na zawsze, natomiast Fuksik przejdzie długotrwałą procedurę przystosowawczą do ponownego życia na wolności w swoim naturalnym środowisku. Miejmy tylko nadzieję, że zakończoną sukcesem.

http://www.orzw.pl/   w linku są też zdjęcia z badania zwierząt

Wszystko dobrze,nie podoba mi się tylko to ciągłe straszenie wścieklizną ...
moim zdaniem trzeba raczej uświadamiać i edukować ludzi a nie straszyć ich i wzmagać ten strach przed chorobą ...
zresztą,coraz bliżej jest mi do zdania że powinno się zaprzestać sczepień lisów przeciwko wściekliźnie bo ma to tylko negatywny wpływ na zwierzęta i na nastawienie ludzi do nich ...
wiem że jeśli wścieklizna by powróciła to nastawienie do chorych zwierząt się nie zmieni ale może wtedy lis zniknął z czarnej listy części osób,bo teraz jest on wrogiem i myśliwych i przyrodników,ekologów,ornitologów,rolników,hodowców a nawet mieszkańców miast - w komentarzach na forum gazet które opisywały ratunek tych dwóch lisków ludzie pisali że weci nie powinni się nad nimi rozczulać tylko je zabić bo lisy to plaga,itp. ...  :roll:

Ostatnio zresztą dostaje się nie tylko lisom ale i ... borsukom - myśliwi żalą się że sezon na borsuki jest za krótki i ze przez to ich liczebność wzrosła i teraz trzeba je tłuc przy każdej nadarzającej się okazji ( pomimo tego że drapieżnictwo borsuka nie jest tak duże ) a tam gdzie występuje głuszec i cietrzew borsuki i lisy ( i nie tylko ) najlepiej wybić do nogi ...

Jeszcze ciekawostka - co można kupić w necie: 
 http://www.decathlon.com.pl/PL/sid-a-na-lisy-70144024/
 :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2010-06-26, 16:50
Udowodniono, ze nie tylko człowiek potrafi wybijac życie. Choc wiadomo ze on na najszersza skale.

Istnieja rosliny, ktorych owoce spadaja do morza, i te owoce plywajac wydzielaja toksyczną substancje trująca wszystko dookola.

Bakterie beztlenowe wydzielaja szkodliwy dla życia siarkowodór- trujący- na podstawie skamienialosci odkryto, że w przeszłości gdy prady oceaniczne ustaly, takie bakterie mialy pole do popisu, wydzialajac tyle  trujacego siarkowodoru, ktory potrul wiekszosc organizmow w morzach.

i wiele innych. Dzis ie mam glowy by dokladnie opisywac to co mam na mysli.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-27, 20:02
odnosnie pierwszego punktu- prosze podaj argumenty swiadczace o tym ze zycie nie zabija zycia.
Czy ja tez mam podac przyklady swiadczace o slusznosci moich poglądów?
Z przyjemnością poproszę o Twoje argumenty. Koronnym argumentem Betty jest istnienie życia. Istnienie pomimo tysiąca, milionów uwarunkowań działających przeciwko niemu.
Lisie sam jestem ekologiem i prosiłbym o bardziej wyważone wypowiedzi dotyczące nas jako grupy społecznej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-27, 20:35
Lisie sam jestem ekologiem i prosiłbym o bardziej wyważone wypowiedzi dotyczące nas jako grupy społecznej.

zoologu - ekolodzy są różni - ja znam takich którzy mienią się ekologami i twierdzą że " dobry lis to martwy lis " i że lisy to ogólnie " badziewie " / zresztą już tu o tym pisałem / i że on jako ekolog i myśliwy jest po to żeby ludzie mojego pokroju nie mieli nic do powiedzenia - naprawdę spotykałem się już z bardzo różnym podejściem ludzi uważających siebie za " ekologów " i za " przyrodników " że nikogo nie obrażając mogę powiedzieć że istnieją ekolodzy i " ekolodzy " - bo człowiek który nie ma szacunku dla zwierząt moim zdaniem nie ma moralnego prawa oceniać postawy innych.
Zresztą pisałem tu już jakiś czas temu o rozmowie z etykiem który stwierdził że dla części ekologów cierpienie pojedynczego zwierzęcia się nie liczy - ekologia to bardzo ważna nauka ale jest ona zbyt ogólna / jak dla mnie / przez co czasami może stracić z oczu,przeoczyć coś bardzo ważnego - mnie osobiście bardziej interesuje etyka względem zwierząt i poznawanie ich zwyczajów,zachowań.

Za każdą grupą społeczną,czy to jest ekolog,przyrodnik,myśliwy czy polityk kryją się ludzie i to ich wypowiedzi,zachowania i działania składają się na opinie jaką mają poszczególne grupy,organizacje,itp.
nic nie bierze się z powietrza - może to jest trochę krzywdzące ale nie oszukujmy się,ludzie sami pracują sobie na opinie dla grupy do której przynależą.

Zauważ jeszcze że ja nie piętnuję ekologów jako grupy społecznej,przeciwnie mam dla nich wielki szacunek,dla nich i dla ich pracy - ja piętnuję tylko jednostki oraz pewne postawy które mi się nie podobają.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2010-06-27, 22:16
Wątek stał się filozoficzny - „czy życie zabija życie?”

Zastanawia mnie wasze rozumienie definicji ekologa? Poda któryś?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: betty w 2010-06-28, 13:25
Życie Betty ,jeżeli już rozpatrujemy to w takich kategoriach nie może prowadzić do zagłady siebie. Byłoby to sprzeczne z zasadami życia biologicznego.


To co chce wyjaśnić pochodzi z książki Petera Ward'a "Hipoteza Medei".

Cytuje:

" Na czym polega życie według hipotezy Medei? Niektóre jego cechy są ewidentne, na przykłąd wszystkie formy życia ziemskiego mają ograniczona długość trwania. Wszystkie tolerują jakiś zestaw warunków środowiskowych, będący tylko częścią ogólnych warunków panujących na Ziemi. Są jeszcze inne oczywiste aspekty. Co jednak z tymi mniej widocznymi, a równie istotnymi cechami materii ożywionej, które odgrywaja ważną rolę w regulowaniu życia biosfery? Czy przemawiają one na rzecz hipotezy Medei?

1. Liczebność wszystkich gatunków wzrasta nie tylko do granicy wydolności określanej nie tylko przez jakiś czynnik czy kilka czynników ograniczających, ale również poza tą granicę, co powoduje śmiertelność większą niz wynika z ograniczonych zasobów środowiska.

Istnieje na to wiele przykładów. Umieść dowolna parę rozmnażających się owadów w zamkniętym słoiku z ograniczona ilością pozywienia. Owady rozmnażają się szybko, pozywienia ubywa coraz szybciej, aż wreszcie w ogóle ono znika, a owady gina z głodu, zwykle po krótkiej fazie kanibalizmu, która porzedza ostateczna zagładę.
Teraz zacznij eksperyment od nowa, tym razem dodając do słoika stała ilość pozywienia przez cały okres trwania doświadczenia. Liczba owadów gwałtownie wzrasta, a następnie stabilizuje się na pewnym poziomie, wyznaczonym przez ilość pożywienia; to klasyczne doświadczenie biologiczne i można je znaleźć w każdym podręczniku ekologii. Problem w tym , że liczba owadów nadal jest za duża na tę ilość jedzenia i część z nich zawsze ginie z głodu lub zostaje zabita przez inne owady w czasie zmagań o dostęp do pożywienia. Populacja nie osiąga stałej liczby w toku pokojowej koegzystencji. Owadów zawsze jest za dużo, co powoduje wewnątrzgatunkową konkurencję. Jak wyjaśnił Darwin, włąśnie to jest sednem ewolucji. Zawiera się w jego prawie zmienności: liczba osobników młodocianych zawsze przerasta tę, na jaka pozwalaja zasoby, w wówczas mamy do czynienia z "przetrwaniem najlepiej przystosowanych".

Ta "właściwość" życia darwinowskiego jest uniwersalna dla całego taksonomicznego spektrum. Ludzie nie są tu żadnym wyjątkiem. Liczne antropologiczne bajki o tym, że ludzka populacja reguluje sie sama w celu dostosowania do zasobów, pękły jedna po drugiej jak bańki mydlane, a wydana niedawno książka Jareda Diamonda "Upadek" dostarcza niezliczonych tego przykładów.

2. W zamkniętych układach życie jest zabójcze dla samego siebie. Uboczne produkty metabolizmu danego gatunku są zazwyczaj toksyczne, dlatego muszą byc wydalane. Zwierzęta wydalają ditlenek węgla oraz odpady płynne i stałe. W obszarze zamkniętym materiały te mogą gromadzić sie do poziomu, ktory jest zabójczy w wyniku bezpośredniego zatrucia albo dlatego, że inne organizmy, zyjące na niższym poziomie (jak mikroorganizmy w jelitach zwierząt, przenoszone z fekaliami zwierząt), rozkwitają w populacje, które w toku swoich przemian metabolicznych również produkują toksyny.

3. W ekosystemach, gdzie występuje więcej niż jeden gatunek, dochodzi do konkurencji o zasoby, której skutkiem jest  wkońcu wymarcie lub emigracja któregoś z gatunków.

4. Życie tworzy w stosunku do systemów ziemskich całą gamę sprzężeń zwrotnych. Większość z nich jest dodatnia.


Czy te właściwości rzucaja jakieś światło nie na naturę pojedynczego gatunku , ale całej biosfery? Z punktu widzenia wyznawców teorii Gai te raczej samolubne, zabójcze i samobójcze tendencje populacji w jakiś sposób zmieniają sie na poziomie biosfery. Choć owady rozmnażają sie nadmiernie i wzajemnie sie usmiercają, cały świat owadów i wszystkich innych organizmów jakos daje sobie rade z poprawianiem warunków zycia, tak że biomasa i różnorodność z czasem rosnie. Osobniki i populacje moga mieć sie źle, ale wszystkie razem robia "dobrze". Powiedziałbym, że osobniki sa neutralne, ale życie jako zbiorowość szkodzi samemu sobie.

Przyjmijmy kolejne załozenia, takie, które będziemy mogli odnieść do hipotezy Medei.

1. Różnorodność i biomasa moga być niezależne i rozdzielne.
2. Historia biomasy (nie różnorodności!) powinna wykazać istnienie serii kroków- od życia w pierwszych jego przejawach po różne jego rodzaje, zdobywające coraz więcej energii dzieki coraz lepszemu metabolizmowi. Jednakże po jakims czasie wszystkie grupy organizmów, które korzystaja z nowego rodzaju "reżimu energetycznego"(a w rzeczywistości nowego metabolizmu, czyli sposobu codziennego pozyskiwania energii), zaczną wykazywać powolny rozkład, osiagając biomase niższa niz ta, która wynikała z pierwotnego zróżnicowania owych organizmów. Innymi słowy, powinniśmy mieć do czynienia z masowym zanikaniem przewagi organizmów dysponujących wcześniejszym metabolizmem, aż do masowego wymarcia organizmów podlegających wcześniejszej organizacji.

3. W miarę jak formy bardziej konkurencyjne będa popychać inne gatunki do wymarcia, a niektóre gatunki zaczną zajmować pozycję dominującą, ekosystemy na wszystkich obszarach, poza najbardziej stabilnymi względem środowiska, będa sie zmieniać w stronę różnorodności gatunkowej.
Te cechy życia sa całkiem oczywiste. W swej recenzji hipotezy Gai Kircher(2002, s.403) wyraźnie pisze o raczej destrukcyjnej naturze życia:

Wszystkie organizmy musza zużywać zasoby, a czyniąc to, oprózniają z nich swoje miejscowe środowisko. Podobnie wszystkie organizmy musza wydalać odpady, a robiąc to, zanieczyszczają swoje środowisko. Cechy, które umożliwiaja lepsze wykorzystanie zasobów czy sprawniejsze usuwanie odpadów, przyniosa danemu osobnikowi korzyści, a zatem będzie on faworyzowany przez dobów naturalny, nawet jesli będzie to prowadziło do degradacji danego środowiska. Cechy te występuja powszechnie. Drzewa sa tak wyspecjalizowane do przechwytywania światła słonecznego, że zacieniają swych sąsiadów. Rosliny na obszarach suchych sa ściśle przystosowane do wychwytywania wody, zanim dotrze ona do innych konkurentów. Niektóre gatunki drzew (jak eukaliptus i orzech czarny) produkuja nawet cos w rodzaju broni chemicznej przeciw potencjalnym konkurentom, zrzucając liscie lub owoce, których rozkład sprawia, że gleba je otaczająca staje się toksyczna dla innych organizmów."

spisalam fragment  traktujący o zalozeniach hipotezy Medei ktora niszczy. Mysle ze do poszerzenia wiedzy i wyrobienia własnej opinii warto sięgnąć po całą książke.

Nie wiem moze sie z tym nie zgadzacie co podalam. Ja mysle ze to w duzej mierze ma sens.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-06-28, 14:04
Cytuj
Ta "właściwość" życia darwinowskiego jest uniwersalna dla całego taksonomicznego spektrum. Ludzie nie są tu żadnym wyjątkiem.

jeden szczegol - owady rozmnazaja sie, stabilizuja swoja liczebnosc na poziomie nieco wiekszym niz powinna byc. I tu pojawia sie kwestia tzw. "warunkow laboratoryjnych" - brak czynnikow zewnetrznych. Gatunek ludzki rozmnaza sie poad miare - niszczy swojee srodowisko i tu stabilizacji nie bedzie. Dodatkowo gatunek ludzki nie posiada naturalnych wrogow - czyli aspekt, ktorego w warunkachlaboratoryjnych nie ma.

Aspekt kolejny - na przykladzie lisow. Czynnikiem odpowiedzialnym za rozmnazanie jest nie tylko dostepnosc pozywienia, ale rowniez smiertelnosc - zabijajac lisy , zwieksza sie ich zdolnosc do rozrodu.

Cytuj
3. W ekosystemach, gdzie występuje więcej niż jeden gatunek, dochodzi do konkurencji o zasoby, której skutkiem jest  wkońcu wymarcie lub emigracja któregoś z gatunków.

i znow nikt nie wzial pod uwage szczegolu lancucha pokarmowego...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-28, 19:23
Równie ważne, mało powiedziane ważniejsze od poznawania zwyczajów i zachowań zwierząt jest ochrona bioróżnorodności. Dlaczego? Nie poznamy zwyczajów oraz zachowania gatunku, którego nie byliśmy w stanie uratować. Obecnie wymierają gatunki, których nie zdążono nawet opisać naukowo.
BTW ekologów Lisie dość już słyszałem negatywnych opinii kierowanych pod ich adresem. Wystarczy, zauważ, że krytyka ekologów czasem uderza w ich jakże chwalebne działania.
Betty przedstawiona hipoteza Medei nie przemawia do mojej skromnej osoby.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-28, 21:40
Zoologu - wydaje mi się że niepotrzebnie Bierzesz wszystko do Siebie i każdą wypowiedź traktujesz jako atak na ekologów,przyrodników,itp.
Ja nie atakuję ekologów i ekologii jako takiej,podobnie jak nie atakuje i nie krytykuję przyrodników i ochrony przyrody,wręcz przeciwnie - jak już pisałem,krytykuję ludzi którzy sami mienią się ekologami i przyrodnikami oraz pewne postawy ludzkie oraz reguły rządzące ochroną przyrody.
Bioróżnorodność jest ważna ale mnie martwią tylko metody jej utrzymywania - wątpię w to że otoczenie jakiegoś gatunku murem i walenie ołowiem do wszystkiego co się do owego gatunku zbliży ( mówię tu o drapieżnikach ) jest lekiem na całe zło i że pomoże to w utrzymaniu,zachowaniu bioróżnorodności - świat się zmienia,przyroda także,przyroda jest zmienna i gatunki będą niestety wymierać pomimo naszych najszczerszych chęci i wszelkich programów pomocy - po prostu człowiek nigdy nie zrezygnuje ze swojej ekspansji terytorialnej,gospodarczej,nigdy nie zacznie ograniczać swoich zapędów na większą skale a przyroda zawsze będzie przegrywać z interesem człowieka oraz z jego gospodarką - dopóki tak będzie,dopóty niewiele się zmieni bo bioróżnorodność zanika nie dlatego że jest więcej drapieżników a dlatego iż rzadkie gatunki mają coraz mniej miejsca,przestrzeni a ich naturalne siedliska kurczą się i zanikają,także za sprawą człowieka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-29, 19:07
Może jestem naiwnym oraz niepoprawnym optymistą, lecz wierzę, że nadejdą czasy w których przyroda nie będzie przegrywać z gatunkiem Homo sapiens i naszymi interesami. Wszystko zależy od nas samych.
Lisie mylisz się uważając, że wszystko biorę do siebie. Sądzę  po prostu, że należy bronić ekologów.
Zapraszam Cię ponownie do wstąpienia do jakiejś organizacji ekologicznej. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2010-06-29, 23:32

3. W ekosystemach, gdzie występuje więcej niż jeden gatunek, dochodzi do konkurencji o zasoby, której skutkiem jest  wkońcu wymarcie lub emigracja któregoś z gatunków.
 
Nie.
Konkurencja może prowadzić również do rozbieżności cech (dywergencja) co w konsekwencji minimalizuje oddziaływania konkurencyjne i umożliwia koegzystencję obu gatunków.

jeden szczegol - owady rozmnazaja sie, stabilizuja swoja liczebnosc na poziomie nieco wiekszym niz powinna byc.

A jaka liczebność „powinna być”? Stabilizacja liczebności możliwa jest na poziomie równym lub niższym pojemności środowiska, nigdy wyższym. Przekroczenie pojemności środowiska może być tylko chwilowe, trudno więc je nazwać stabilizacją. Stabilizacja jest zresztą pojęciem względnym.

Gatunek ludzki rozmnaza sie poad miare - niszczy swojee srodowisko i tu stabilizacji nie bedzie.
A co jest miarą rozrodczości gatunku ludzkiego?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przyrost_naturalny
Niektóre kraje wykazują ujemny przyrost naturalny, a wy z uporem staracie się udowodnić że populacja ludzka nie podlega prawom biologii. Podlega.

Dodatkowo gatunek ludzki nie posiada naturalnych wrogow
I to pisze wet? A choćby różne patogeny (bakterie, wirusy, grzyby, robaki itp.).

Ja nie atakuję ekologów i ekologii jako takiej,podobnie jak nie atakuje i nie krytykuję przyrodników i ochrony przyrody,wręcz przeciwnie - jak już pisałem,krytykuję ludzi którzy sami mienią się ekologami i przyrodnikami oraz pewne postawy ludzkie oraz reguły rządzące ochroną przyrody.
Od kiedy to nazwanie siebie kimś czyni tym tego kogoś?
Stwierdzenie, że znam niektóre przepisy prawa nie czyni ze mnie prawnika.
Znajomość efektu kilku reakcji chemicznych nie czyni ze mnie chemika.
Ludzie którzy sami mienią się ekologami nie muszą nimi być. Generalnie i najczęściej nimi nie są. Podam przykład:
http://ekolodzy.ekologia.pl/ekolog
W ogromnej większości wypisane tu są głupoty!
To, że ktoś sortuje śmieci nie czyni z niego ekologa, równie dobre lub nawet bliższe prawdy jest nazwanie się śmieciarzem czy ładniej pracownikiem MPO (przy całym szacunku dla pracowników MPO).
Ekologia jest dziedziną nauki, działem biologii. By być biologiem trzeba przynajmniej ukończyć studia, by nazwać się ekologiem studia te powinny mieć taki profil. wskazane sa też dalsze etapy np. pracy w zawodzie o takim profilu.
Skoro „Zoolog” przybrał taki nick to rozumiem, że przeszedł odpowiednie etapy: studia biologiczne, specjalność zoologia lub coś pokrewnego. Mam rację Zoologu? Tylko czy to również uprawnia do nazwania się ekologiem, bo równie dobrze można określić się mianem botanika, chemika itp.?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-30, 00:47
Ale o co Ci chodzi, Arkady111 ? - przecież pisałem że są ekolodzy i " ekolodzy ",czyli ludzie którzy sami sobie przypisują miano ekologa - można by powiedzieć inaczej: ludzi wypowiadających się na forach przyrodniczych można by podzielić na ekologów ( takich o których piszesz ),przyrodników ( biologów,ornitologów,itp. ) oraz na zwykłych miłośników zwierząt ( do których ja się zaliczam ) - czy dana osoba jest tym za kogo się podaje ciężko jest wywnioskować,przecież ja nie zaglądam swoim rozmówcom w cv ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2010-06-30, 09:32
Ale o co Ci chodzi, Arkady111 ?
Chodzi mi o to, że się z tobą zgadzam w tej kwestii.
Odpowiedź umieściłem pod twoim cytatem, bo wydawało mi się, że to  to najodpowiedniejsze miejsce.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-30, 14:18
Chodzi mi o to, że się z tobą zgadzam w tej kwestii.
Odpowiedź umieściłem pod twoim cytatem, bo wydawało mi się, że to  to najodpowiedniejsze miejsce.

No to ok  :)
a jeśli chodzi o Zoologa to wielokrotnie podkreślał On że jest biologiem a ponieważ udziela się w organizacjach ekologicznych ( co chyba można wywnioskować z Jego wypowiedzi ) to ma też prawo mówić o Sobie ekolog.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-06-30, 19:43
Jak najbardziej masz rację Arkady 111. BTW kwestii, że nazwałem siebie ekologiem, uważam po prostu osobiście, że zaliczam się do grona tych prawdziwych ekologów. Zupełnie już na marginesie, o czym zapewne doskonale wiesz ludzie chroniący przyrodę wcale nie powinni być tak określani.
Ekologia zajmuje się bowiem zależnościami pomiędzy różnymi organizmami oraz układami biologicznymi. Nazwa ta jednakże tak już przylgnęła, że zmiana jej wydaje mi się niemożliwa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-06-30, 19:54
Moim zdaniem bardziej adekwatnym określeniem jest tu " przyrodnik " - choć tu też są przyrodnicy z wykształcenia / biolog,ornitolog / i przyrodnicy którzy tak sami siebie określają,ale tutaj moim zdaniem to określenie akurat pasuje a przynajmniej bardziej niż " ekolog " gdyż ta nauka zajmuje się bardziej ogólnymi aspektami,a nie zwierzętami i ich ochroną / bezpośrednio /.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2010-07-01, 12:38
Jak najbardziej masz rację Arkady 111. BTW kwestii, że nazwałem siebie ekologiem, uważam po prostu osobiście, że zaliczam się do grona tych prawdziwych ekologów.
Zupełnie już na marginesie, o czym zapewne doskonale wiesz ludzie chroniący przyrodę wcale nie powinni być tak określani.
Ekologia zajmuje się bowiem zależnościami pomiędzy różnymi organizmami oraz układami biologicznymi. Nazwa ta jednakże tak już przylgnęła, że zmiana jej wydaje mi się niemożliwa.

Również wydaje mi się, że rozumienie definicji  ekologii w społeczeństwie zostało zniekształcone. Uważam jednak, że powinniśmy wyjaśniać takie rzeczy, definicja która obejmuje wszystko nic nie znaczy, bo nie jest precyzyjna.
Jestem przeciwko takim sformułowaniom jak „ekologiczny” chleb, samochód czy proszek do prania itp. Oczywiście chodzi mi tylko o nazewnictwo, żeby było jasne.
Ochrona przyrody (środowiska) to sozologia i jest jedną z dziedzin ekologii, co przełożyło się na nadużywanie nazwy tej ostatniej.

Moim zdaniem bardziej adekwatnym określeniem jest tu " przyrodnik " - choć tu też są przyrodnicy z wykształcenia / biolog, ornitolog / i przyrodnicy którzy tak sami siebie określają, ale tutaj moim zdaniem to określenie akurat pasuje a przynajmniej bardziej niż " ekolog " gdyż ta nauka zajmuje się bardziej ogólnymi aspektami, a nie zwierzętami i ich ochroną / bezpośrednio /.
Ogólnie się z tobą zgadzam, choć według mnie wymaga to pewnego uściślenia.
Określenie przyrodnik, a tym bardziej biolog, ornitolog, zoolog, ekolog itp. pozostawiłbym dla ludzi którzy odebrali odpowiednie wykształcenie w danej dziedzinie. Na to wskazuje drugi człon nazwy – log.  Przy tym biolog jest definicją ogólną, natomiast ekolog, zoolog czy botanik to określenie mówiące o pewnej specjalizacji w dziedzinie nauk biologicznych.
Natomiast dla wszystkich osób zaangażowanych hobbystycznie bardziej odpowiednie jest określenie miłośnik przyrody. Osoby takie często mają bardzo duży zasób wiadomości w określonym temacie zainteresowań, jednak równie często wiadomości te są wybiórcze bądź nie zawsze podparte solidnymi podstawami.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-07-01, 23:14
Wystarczy mieć torbę wielokrotnego użytku, żeby być ekologiem... ;p Właśnie dziś widziałam takie z napisem 'jestem eko' :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Arkady111 w 2010-07-02, 09:46
mam kilka   :lol:  8)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-03, 17:10
Cytuj
Wścieklizna i lisy

Przed tą najgroźniejszą chorobą odzwierzęcą Europa broni się, szczepiąc lisy i inne drapieżniki. Uwolniona od wścieklizny populacja lisia pęka w szwach i zjada ostatnie resztki zajęcy, dzikich królików i kuropatw. I chociaż słychać żądania, by zaprzestać szczepień i w ten sposób ratować zwierzynę drobną, nic nie zwolni nas od redukcji lisów.


Europa Zachodnia doszła już wiele lat temu do słusznego wniosku, że wścieklizna wymaga specyficznego potraktowania. Nie miało znaczenia to, że wcześnie wykryta dawała się łatwo leczyć. Problemem, i to śmiertelnej wagi, była szybkość postawienia właściwej diagnozy. Sytuacja ta, połączona z małymi możliwościami technicznymi lekarzy pierwszego kontaktu, uzmysłowiła epidemiologom, że należy skupić się na niedopuszczeniu do zakażenia, a nie tylko na szybkości i trafności diagnozy.

Uderzenie musiało nastąpić w aktualny rezerwuar wścieklizny. W końcu XX wieku nie były już nim psy, chronione od dziesięcioleci obowiązkowymi szczepieniami, ale zwierzęta dzikie – przede wszystkim drapieżniki. Rozpoczęto wykładanie wysoce skutecznej szczepionki na terenach występowania lisa. Polska szybko włączyła się do tego programu. Kraje Wspólnoty, w trosce o sanitarny stan swoich wschodnich rubieży, przyjęły z zadowoleniem tak otwartą postawę pretendenta do unii. Sypnęły nawet groszem, by zmniejszyć finansową dolegliwość profilaktycznej akcji.

W naszym kraju wykładanie szczepionki rozpoczęło się w roku 1993 wzdłuż granic zachodnich. Po dziesięciu latach szczepienia objęły całą Polskę. Od strony profilaktyki wścieklizny był to strzał w dziesiątkę. Szczegółowo wpływ szczepień na liczbę ognisk wścieklizny ukazuje wykres. Dość jednak powiedzieć, że w roku poprzedzającym szczepienia, w 1992 roku, stwierdzono w Polsce 3097 przypadków wścieklizny. W minionym roku 2009 ognisk takich było… 8, słownie osiem! Statystyka nie kłamie. Wykładanie szczepionek, przeznaczonych dla dzikich drapieżników to na razie jedyna sprawdzona i wysoce skuteczna forma ochrony dzikich zwierząt przed wścieklizną, a w konsekwencji takaż ochrona zwierząt gospodarskich i domowych oraz człowieka.

 Resztę artykułu przeczytasz w papierowym wydaniu "Łowca Polskiego"

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=3571

Moja interpretacja pogrubionego fragmentu tekstu / wstępu / jest taka że nawet gdyby wprowadzono zakaz szczepień lisów przeciwko wściekliźnie to myśliwi i tak by je zabijali tłumacząc to koniecznością redukcji.

I jeszcze jedno: szczepienie lisów przeciwko wściekliźnie w Polsce rozpoczęło się w 1993 roku ale tylko wzdłuż granic zachodnich a na terenie całego kraju dopiero od 2003 roku - natomiast największy wzrost populacji w Polsce odnotowano na przełomie wieku / koniec lat 90-tych,początek 2000 - nych / czyli w czasach gdy wścieklizna jeszcze występowała u lisów w innych rejonach kraju / nie jestem pewien czy to się wtedy nie równoważyło - zdrowe lisy z zachodu kraju z chorymi,nie szczepionymi z całego terenu kraju /,tak więc wydaje mi się że nie szczepione lisy równoważyły wpływ tych chorych a z tego można wysnuć taki wniosek że to nie brak wścieklizny wpłynął na zwiększenie się populacji pod koniec lat 90-tych - ale to jest moje zdanie.

A tu jeszcze apel do myśliwych:

Cytuj
A poza tym dlaczego nic nie robicie ze zbytnio rosnącą liczbą lisów i srok.Czy dlatego że są nieopłacalne ekonomicznie.Moim zdaniem w dzisiejszych czasach głównym zadaniem myśliwych powinno być dbanie o równowagę ekologiczną.

Cytuj
Dlaczego nie strzelamy srok i skrzydlatych drapieżników ? Odpowiedź jest prosta - bo są pod całkowitą ochroną. Lisy wolno strzelać ale tylko tyle, ile jest w planie odstrzału, za przekroczenie planu kara wynosi 1000 PLN za każdą strzelona sztukę ponad plan nie licząc sprawy karnej o kłusownictwo.

http://www.winchester.com.pl/topics2/3077.htm?sid=52aeaa1f8ceaebcb071ea3ac2460b7d3


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-04, 15:12
O tasiemcu:

Cytuj
Bąblowica wielojamowa
Jagody mogą być przyczyną śmiertelnej choroby. Nie należy jednak rezygnować z jedzenia tych smacznych i zdrowych owoców, trzeba je po prostu bardzo dokładnie myć.


Jedząc niemyte jagody czy poziomki można zarazić się tasiemcem lisim, który wywołuje bardzo groźną chorobę - bąblowicę wielojamową. Choroba rozwija się wiele lat bezobjawowo. Jeśli zostanie zdiagnozowana zbyt późno, może być śmiertelna.

Zagrożone tereny

Z najnowszych danych przedstawionych na konferencji zorganizowanej przez Polską Akademię Nauk wynika, że w naszych lasach żyją lisy zarażone tym tasiemcem. Jak informuje dr Andrzej Połozowski z Zakładu Parazytologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, sekcje zwłok przeprowadzone na upolowanych lisach wykazały, że najwięcej zarażonych zwierząt jest na Podkarpaciu oraz Warmii i Mazurach. – W województwie dolnośląskim natomiast nie stwierdzono tasiemca lisiego – mówi dr Połozowski.

Lisi pasożyt

Tasiemiec lisi ma zaledwie od 1,5 do 5 milimetrów długości. To bardzo mały, ale niezwykle groźny pasożyt. Żyje w jelicie cienkim głównie lisów, ale także wilków, rzadziej psów i kotów. Wytwarza jaja, które z kałem trafiają do środowiska. Tam kałożerne owady lub muchy mogą na sobie przenieść te jaja na jagody i inne owoce runa leśnego.

Jagody z jajami

Zjadając nieumytą jagodę możemy zjeść również jajo tasiemca. Możemy zarazić się też tylko zbierając jagody, jeśli nie umyjemy rąk po powrocie z lasu. - Larwa tasiemca lisiego, która dostanie się do organizmu człowieka osiedla się w narządach wewnętrznych, gdzie wolno rośnie, nie powodując przez długi okres czasu żadnych objawów – tłumaczy dr Połozowski.

Tasiemiec jak nowotwór

Jaja pasożyta zagnieżdżają się najczęściej w wątrobie, płucach i mózgu, ale mogą też w nerkach, śledzionie, kościach i oku. Rozwijają się podobnie do guza nowotworowego. Bąblowica wyniszcza człowieka jak nowotwór. Jeżeli larwa usadowi się w wątrobie, może dać objawy pobolewania w prawym podżebrzu, złego samopoczucia, a w przypadku ucisku na drogi żółciowe również żółtaczki.

Diagnoza i leczenie

Chorobę trudno jest wykryć, bo przypominające nowotwór zmiany pojawiają się dopiero po 10-15 latach od zarażenia. Dopiero dokładne badanie laboratoryjne pozwala na zdiagnozowanie bąblowicy. Powstałe torbiele i uszkodzenia tkanek, jakie spowodował tasiemiec, usuwa się chirurgicznie. Późno wykryta bąblowica źle rokuje, często sprawia konieczność przeszczepu wątroby. Po chirurgicznym usunięciu zmian, konieczna jest wieloletnia chemioterapia, gdyż możliwe są przerzuty np. do mózgu.

Lepiej zapobiegać

Zapobieganie zakażeniu tym tasiemcem polega przede wszystkim na bardzo dokładnym myciu jagód, jeżyn, malin, poziomek i grzybów. Dr Połozowski radzi, aby jagody moczyć najpierw w letniej wodzie przez kilkanaście minut, a potem dokładnie opłukać wartkim strumieniem wody. Nie wolno ich jeść prosto z krzaczka. Po zbieraniu runa leśnego zawsze trzeba myć ręce. Nie należy też zapominać o regularnym odrobaczaniu psów i kotów.

Tekst: Halina Pilonis

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1620431,1,bablowica-wielojamowa,index.html

Z tekstu wynika że jaja tasiemca z odchodów na owoce przenoszą owady / min.muchy / ,dodajmy jeszcze że do lisiego organizmu tasiemiec dostaje się w trakcie spożywania gryzoni,które owe pasożyty roznoszą.

Cytuj
Koledzy,nie ma co sobie żartów robić! Żona mikrobiolog i wirusolog siedzi w tym po uszy.Sprawa jest na tyle poważna,że panuje opinia w tym środowisku,że absolutnie nie powinno się spożywać owoców leśnych bez poddania ich obróbce termicznej.
Choroba jest na tyle niebezpieczna, że w skrajnych przypadkach po późnym zdiagnozowaniu jest bardzo trudna do wyleczenia, a czasem nawet nieuleczalna i prowadzi do zgonu. A wszystko to ze zbyt dużej populacji lisa. jego odchody, a szczególnie mocz powoduje,że na owocach np.jagód osadza się tzw.bąblowica.
Tutaj poczytajcie ku przestrodze i na pohybel rudzielcom!

Bąblowiec upodobał sobie chłodny, północny klimat. Do lat 90. "grasował" na zachodzie Europy (Francja, Niemcy, Austria i Szwajciaria). Od 1994 roku występuje też w Polsce. Jaja tego małego (ok. 2 mm), ale niezwykle groźnego tasiemca znajdują się w kale zarażonych zwierząt (lisów, wilków albo ... psów). Razem z nim trafiają na runo leśne. Zwierzęcy kał nie zostawia śladu ani zapachu, dlatego należy zapomnieć o podjadaniu jagód prosto z krzaka. Nam może wydawać się, że są czyste, a w rzeczywistości mogą na nich znajdować sie jaja niebezpiecznego pasożyta. Warto pamiętać, że jedzenie niemytych owoców leśnych niesie za sobą poważne ryzyko utraty zdrowia, a nawet życia.
Tasiemiec jak nowotwór

Bąblowiec jest niezwykle agresywnym pasożytem. Jego larwy po dostaniu się do organizmu wybierają najważniejsze części ciała człowieka: wątrobę (w ponad 90 proc. przypadków), płuca i mózg i tam się zagnieżdżają. Wokół larw tworzy się torbiel, która powiększa się i uciska sąsiednie tkanki. Bąblowica wielojamowa przez ok. 10- 15 lat nie musi dawać objawów. Pasożyt latami rozmnaża się i rozprzestrzenia na inne narządy (do płuc i mózgu), dając przerzuty jak rak. Pęknięcie torbieli można nawet przypłacić życiem. Pojawiają się wtedy silne wymioty (mają postać wodnistego płynu) i ostry kaszel.
Długotrwałe i kosztowne leczenie

Bąblowica wielojamowa to bardzo groźna i ciężka do wykrycia choroba. Niestety większość przypadków nieodpowiednio leczonych kończy się śmiercią. Najczęściej dobra diagnoza zostaje postawiona dopiero po pęknięciu torbieli albo przez przypadek, przy leczeniu innej choroby. Lekarze z reguły mylą bąblowicę z nowotworem, dopiero badanie radiologiczne pokazuje winowajcę czyli tasiemca bąblowca. Torbiele usuwa się operacyjnie, potem stosuje się jeszcze chemioterapię przeciwpasożytniczą, żeby uniknąć nawrotu choroby. To nie koniec. Przez kolejne 10 lat zalecane są badania kontrolne, żeby sprawdzić czy bąblowiec gdzieś się nie ukrył.
Choroba brudnych rąk

Pierwszy przypadek choroby w Polsce (woj. pomorskie) wykryto u lisów w 1994 roku. W 2007 roku odnotowano 40 przypadków zachorowań u ludzi, a w 2008 ok. 20. Najwięcej przypadków zaobserwowano w województwach podkarpackim, warmińsko- mazurskim i pomorskim. Nie oznacza to jednak, żeby odmawiać sobie pysznych owoców leśnych. Bąblowicy można uniknąć. Najważniejsze to przestrzegać podstawowych zasad higieny. Jagody, maliny, jeżyny i poziomki należy bardzo dokładnie myć przed jedzeniem, a grzyby sparzyć w gorącej wodzie ( trzeba zapomnieć o sprawdzaniu surowych grzybów językiem). Nosicielami jaj mogą być też zwierzaki domowe (na szczęście bardzo rzadko), dlatego po każdym kontakcie z bezpańskim psem albo kotem trzeba wymyć ręce.
DB

Myśliwi i nie tylko twierdzą że psy i koty są bardzo rzadko nosicielami owego pasożyta i tu moje pytanie do Iras - czy rzeczywiście tasiemiec jest tak rzadki u naszych domowych drapieżników i czy to spożywanie gryzoni predysponuje lisy  do większej podatności na nosicielstwo bąblowca?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-08-06, 14:20
Choć temat dotyczy lisów parę słów o wywołanych do tablicy srokach (Pica pica). Wieloletnie dane zebrane przez British Trust for Ornithology dotyczące zmian zagęszczenia ptaków w Anglii wskazują na brak istotnego związku pomiędzy wzrostem liczebności sroki, a spadkiem stanu liczebnego ptaków śpiewających.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-06, 14:29
Zoologu - ja się oczywiście z Tobą zgadzam ale myśliwi mają inne zdanie - nasz było forumowicz / Cert / twierdzi że:

Cytuj
Czytałem wczoraj o eksperymencie prowadzonym na wyspach brytyjskich przez Game and Wildlife Conservation Trust. Przez 9 lat porównywali tereny na których prowadzi się intensywną redukcję wron, srok, lisów i kun i takie na których działań tych nie realizowano. W tym pierwszym przypadku zanotowano wzrost populacji kulika, czajki i siewki o 350%

podaje też taki link: http://www.gwct.org.uk/research__surveys/species_research/birds/waders/1651.asp

w majowym " Łowcu Polskim " w artykule " Ratunek dla kulików " brytyjscy uczeni wzywają do intensywnego tępienia wszelkich drapieżników w imię ochrony ptaków i przyrody ... :roll:

Jeden myśliwy chwalił mi się że Ministerstwo Środowiska szykuje właśnie " listę szkodników łowieckich " która ma się ukazać jako rozporządzenie ministra a na której,obok lisów i innych drapieżników / może i skrzydlatych / mają się też znaleźć psy i koty ...  :/ :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Bosssssa w 2010-08-10, 14:15
Witam
podpowiedzcie mi czy dam rade wytropic lisia kryjowke mysle ze jest ona gdzies niedaleko naszych zabudowan....grasuje u nas lis złodziej i prawdopodobnie to on jest sprawca znikniecia moich butow z tarasu (po jednym z dwoch par).to nie pierwszyzna jesli chodzi o jego poczynania....ludzie mowia ze raz udało sie go przyłapac na goracym uczynku....moje mu sie spdobały chyba dlatego ze ze skory....

i jeszcze jedno i lisie odchody smierdza dosc intesywnie.....przypomina to troche smrod mokrej siersci.......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Bosssssa w 2010-08-10, 14:17
blblblblblbeeee co ja tam skobnełam.....
to było pytanie co lisich odchodów ...czy sa dosc intensywne???????????


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-10, 14:37
O ile dobrze pamiętam lisy wykorzystują nory szczególnie w okresie zimowym / rozród / i na wiosnę / odchów młodych / a latem lisia rodzina przenosi się na pola,łąki i ścierniska gdzie młode uczą się polować.

Jeśli chodzi o kradzież butów to lisice czasem kradną je jako zabawki dla niedolisków - ponoć jest to dość powszechne zjawisko,np.w Niemczech.

A skoro już jestem w moim ulubionym wątku to:

sporo nowych zdjęć lisiczki Vixey:  http://www.flickr.com/photos/najlvin/sets/72157623604387210/?page=2

niesamowite oczy:  (http://img401.imageshack.us/img401/1694/486220150829070198d4z.jpg) (http://img401.imageshack.us/i/486220150829070198d4z.jpg/)



i nowy filmik:  http://www.youtube.com/watch?v=pg5iRruqcps


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Bosssssa w 2010-08-10, 15:17
co do tego opuszczania swoich nor to bysie zgadzało LISIE dokoła mnie laaaaaasssss wioska to powoli rozbudowujaca sie sypialnia pod miastem....gdzie mozna jeszcze spotkac hodowcow kurek gołebi..... Lisior czesto jest tu widywany


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-10, 22:48
Jeszcze w kwestii artykułu w " Łowcu Polskim " pt.: " Wścieklizna i lisy ":

Cytuj
W najnowszym ŁP ukazał się artykuł wyjaśniający nową ustawę o wykładaniu szczepionek na wściekliznę. Ogólne założenia to odejście od dotychczasowych praktyk i stopniowe zmniejszenie ilości wykładanych szczepionek w Polsce.
Czy jest szansa na powrót do normalnej liczebności lisa w kraju?


Cytuj
Nie.

Po 1.
Populację lisa można zmniejszyć drogą dostępnych nam metod. Wymaga to jednak akcji ogólnokrajowej i ogromnego zaangażowania ze strony myśliwych.
W Polsce rozwiązanie nierealne, ponieważ dobro łowiska mało kogo tak naprawdę interesuje. Jedna kwestia to model (jak coś jest za darmo to nikt tego nie szanuje), druga to to, że Polakom się po prostu nie chce robić, a jak się zachce to się pokłócą, kto gdzie ma rewir.
W obecnych warunkach, jedyną motywacją do działania może być cena skórki z lisa wynosząca kilkaset złotych.

Po 2.
Idę o zakład, że jeżeli przestano by szczepić lisy, to po jakimś czasie wybuchła by taka epidemia, że zmiotła by 3/4 lisów z powierzchni Polski. Oczywiście od razu podniósłby się alarm, że należy powrócić do szczepienia, co też by uczyniono.

Cytuj
wystarczy aby każdy z nas strzelał 10 lisów rocznie i myślę ze poprawiło by się, nie zapominając tez o innych drapieżnikach, plus to żeby przydała by się sensowna lista ptaków drapieżnych łownych.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=349593&t=349593

Czyli,jak widać według myśliwych zniesienie szczepień jest niemożliwe ( podobnie jak niemożliwa jest sterylizacja / kastracja psów oraz ogólnopolska baza psów z chipami ) a nawet jeśli to nic to nie da i lisy nadal będzie trzeba tępić - mało tego,marzy im się jeszcze lista łownych ptaków drapieżnych ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-08-11, 10:43
Bosssssa, a po co chcesz szukać kryjówki lisa? Chcesz zażądać zwrotu butów? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-11, 19:24
Myśliwi mają ciekawe pomysły:
chcieliby zabijać milion ( sic! ) lisów rocznie + ptaki drapieżne:

Cytuj
wystarczy aby każdy z nas strzelał nie mniej jak 10 lisów rocznie i myślę ze poprawiło by się, nie zapominając tez o innych drapieżnikach, plus to żeby przydała by się sensowna lista ptaków drapieżnych łownych.
oto lista
kruk, myszołów zwyczajny, sroka, wrona siwa, kawka, gawron, ile toja razy muszę mówić ludziom że nie mogę do nich przyjechać i wystrzelać kawek czy też innych takich ptaków bo są chronione, a uprawnień nie mam zamiaru tracić. Bardzo są zdziwieni że taka kawka gawron czy tez kruk są chronione. Zrobił bym jeszcze redukcyjny odstrzał bociana białego.

Cytuj
10*100 000 daje milion lisów odstrzelonych do wykonania z palcem w tyłku

Cytuj
Myślę że milion lisów na minusie oraz redukcja krukowatych napewno miałaby większy wpływ na poprawę stanu i drobnej niż nieustająca debata nad przyczynami złego stanu drobnej.

Cytuj
Druga sprawa to taka, że myśliwi szukają nie tam gdzie trzeba. Ptaki (drapieżne i krukowate) są przyczyną upadku 10% drobnicy. Lisy 70%. Więc strzelajmy to co nam wolno i będzie ok. Wiem, że lisy jest mało atrakcyjnym łupem. Bo i skórka tania, i zamrażarki nie napełni. Ale chyba nie o to tu chodzi.

Na same szczepionki i ich rozrzucanie wydaje się rocznie 38 mln zł. Gdyby dopłacić do każdego lisa 50 zł to ta kwota wystarczyłaby na 760000 lisów. W Polsce mamy ich trochę ponad 200 tys....

To by było jakieś wyjście, ale jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania, bo redukcja drapieżników to nasz psi obowiązek.

Widać że to bardzo łatwe - wybić milion lisów / skoro w Polsce jest ich ok.200 tysięcy / i wybijać ptaki drapieżne a zające,bażanty,kuropatwy i zagrożone wyginięciem kuraki zaczną zalegać po kątach ...
moim zdaniem,myśliwi przeginają w obie strony: z jednej strony chcą mieć 3,4 miliony zajęcy szaraków i w bród kuropatw i bażantów / żeby móc na nie polować / oraz tylko 30 tyś. lisów w skali całego kraju - oba " marzenia " są moim zdaniem nierealne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-08-11, 20:50
mysliwi najwyrazniej nie biora pod uwage pewnego szczegolu...

pare ladnych lat temu japonczycy stwierdzili ze wroblowate zzeraja im za duzo ziarna z plonow, wybili znaczna wiekszosc. Skutek byl widoczny po roku, gdy przez owady stracili praktycznie wszystkie plony. Na gwalt sprowadzali potem wroble z innych krajow.

Gdyby mysliwi rzeczywiscie sprowadzili lisy i drapiezne ptaki na skraj wyginiecia pozbawiliby gryzonie - myszy, szczury, nornice itp. naturalnych wrogow. Wspanialy przyklad braku umiejetnosci perspektywicznego myslenia ze strony mysliwych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-12, 13:59
Myślę że myśliwym / przynajmniej nie wszystkim / nie zależy na doprowadzeniu lisów i innych drapieżników na skraj wyginięcia tylko na radykalnym zmniejszeniu ich populacji ( w przypadku lisów chcą obniżyć liczebność populacji z obecnych ponad 200 tyś. sztuk do 30 tyś.sztuk stosując intensywne tępienie ) i następnie trzymanie ich w rydzach ( lisów,innych ssaków drapieżnych oraz ptaków drapieżnych ) tylko że takie coś jest,moim zdaniem niemożliwe.

Moim skromnym zdaniem,najpiękniejsze w przyrodzie jest to że jest ona nieprzekupna,nie da się nią sterować,nie da się na niej nic wymusić,jest niezależna - człowiek chciałby mieć wszystko pod kontrolą,wszystkim rządzić,chciałby być panem sytuacji,którego nic nie zaskoczy i nic nie zadziwi.

Drapieżniki bardzo przeszkadzają myśliwym - wilk bo poluje na zwierzynę płową która jest głównym obiektem zainteresowań myśliwych,dlatego też myśliwi twierdzą że:
Cytuj
Jeden wilk zjada tygodniowo więcej mięsa niż emeryt przez pół roku.Spustoszenie, jakiego dokonują wilki wśród zwierzyny leśnej przynosi wymierne straty w gospodarce łowieckiej.To przecież myśliwi ponoszą znaczne koszty utrzymania populacji dzikich zwierząt, chociaż zwierzyna leśna w stanie wolnym jest własnością państwa.
lisy i inne ssaki drapieżne a także ptaki bardzo przeszkadzają myśliwym bo żyjemy w czasach w których na skutek wielu czynników z których większość to nasza sprawka / wielkoobszarowe rolnictwo,chemia,zanik miedz,siedlisk naturalnych / nastąpił spadek populacji drobnej zwierzyny / zajęcy i ptaków / która to zwierzyna jest oczkiem w głowie myśliwych gdyż o ile za tuszę dzika czy jelenia muszą płacić jeśli chcą ją zabrać na użytek własny,to z zającem,bażantem i kuropatwą jest inaczej.
Myśliwi wierzą że jeśli będą wybijać intensywnie lisy,kuny i borsuki + obce gatunki + równolegle wezmą się za ptaki drapieżne,to nagle nastąpi era błogosławiona i za każdym krzakiem zobaczymy zająca,bażanta i kuropatwę na które oni będą mogli w końcu polować bez skrępowania - a to wcale nie jest takie pewne bo nawet wybicie wszystkich drapieżników nie cofnie negatywnych zmian których dokonaliśmy w przyrodzie - nie zmieni to rolnictwa,nie przywróci siedlisk,itp.

Jest jeszcze kwestia wścieklizny:

Cytuj
Szczepionki podaje się lisom nie dla tego że ktoś dba o lisy czy martwi się wścieklizną. Szczepionki podaje się lisom dla tego że ich producenci to poważna finansjera która za swój produkt czerpie z państwowej kasy. Jeżeli lobby farmaceutyczne uzna że więcej może zarobić na podawaniu lisom trutki antykoncepcyjnej to będzie taka podawana a zapłacimy za to publiczną (czytaj niczyją) kasa. Rycho Zbycho i Miro zajmą się stroną ustawową.
Przelansowanie takiego pomysłu jest banalne wystarczy wychowac jedno pokolenie łatwowiernych naiwniaków idealistów (uszanowanie Alette) i ogłosić ich ustami w Wybiórczej dobrodziejstwo nowego pomysłu. Do tego Rycho i reszta i szlus. Patrz świńska grypa.
 los lisów naprawdę nikogo nie obchodzi oprócz myśliwych.

zgodzę się z tym że los lisów nikogo nie obchodzi - ani tych którzy wprowadzili szczepionki przeciw wściekliźnie,ani powiatowych wetów,którzy twierdzą że człowiek jest najważniejszy a lisy trzeba szczepić i tępić,ani tym bardziej myśliwych,którym zależy tylko na tym aby lisów było jak najmniej.

Osobiście jestem już chyba przeciwnikiem szczepień przeciwko wściekliźnie i oponowałbym za tym aby ich zaprzestano ... gdyby to choć trochę zmieniło sytuację zwierząt
niestety,według myśliwych i niektórych przyrodników,nawet zaprzestanie szczepień niczego nie zmieni i nie zwolni myśliwych z intensywnego tępienia lisa,który jest na tyle plastycznym gatunkiem że bez przerwy musi czuć na sobie jarzmo i oddech człowieka ...

I jeszcze,jakie ptaki przeszkadzają myśliwym:

Cytuj
kiedyś bocian był normalnie gatunkiem łownym i nikogo tonie dziwiło, to niech je odłowią bo drapieżniki są z nich duże i bardzo skuteczne widziałeś stado boćków które tylko "żrą" bo małych nie maja wiec śpią blisko stołówki i cały dzień "żrą" i to nie tylko żabki czy myszki ale młode zające uwielbia o młodych ptakach czy jajach nie wspomnę. Tyle że stworzonko przerysowane bajkowo i dlatego inni boją się go czepnąć i prawdę powiedzieć.

Myśliwi żalą się że na 100 - 120 tyś.polskich myśliwych zabija się rocznie " tylko " 150 tyś.lisów,co jest,według nich żenującym wynikiem w skali całej Europy - jak już pisałem,marzy im się " pozyskanie " w granicach miliona sztuk rocznie - dodajmy że w Polsce żyje trochę ponad 200 tyś.lisów ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-13, 20:51
Choć temat dotyczy lisów parę słów o wywołanych do tablicy srokach (Pica pica). Wieloletnie dane zebrane przez British Trust for Ornithology dotyczące zmian zagęszczenia ptaków w Anglii wskazują na brak istotnego związku pomiędzy wzrostem liczebności sroki, a spadkiem stanu liczebnego ptaków śpiewających.

Właśnie przeglądałem nowy numer " Łowca Polskiego " w którym jest artykuł o tym że Fundacja Ochrony Głuszca wystąpiła o poszerzenie listy gatunków łownych o wybrane gatunki krukowatych ( min.wrona,sroka ) i jest niezadowolona z decyzji odmownej gdyż według niej ( fundacji ) tylko intensywna redukcja wszystkich drapieżników może uratować  drobną zwierzynę w Polsce,co mają potwierdzać Brytyjskie badania ...

W kwestii lisów piszą że specjaliści,epidemiolodzy i weterynarze opowiadają się przeciwko zaprzestaniu szczepień lisów przeciwko wściekliźnie a powrót wścieklizny jako naturalnego regulatora lisiej populacji nazywają mrzonką,utopia i chorym pomysłem - według nich zaprzestanie szczepień otworzyło by drogę wściekliźnie ze wschodu dlatego też będzie trzeba szczepić lisy jeszcze kilkanaście / kilkadziesiąt / lat / a może i zawsze / a lisy trzeba po prostu intensywnie zwalczać wszelkimi dostępnymi metodami i środkami - myśliwi chcieliby dopłaty 50 zł do każdego zabitego lisa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-18, 20:03
Ale ludzie potrafią pierniczyć bzdury - dyskusja dotyczy sensu polowań na ptactwo a zeszła na to,kto jest winny temu że drapieżniki polują na drób i owce - drapieżnik czy człowiek?:


Cytuj
jeżeli myślisz, że lis nie poradzi sobie z ogrodzeniem to się grubo mylisz. u mnie na wsi od trzech miesięcy lis wykradał kury z ogrodzonego kurnika, przy którym stoi psia buda. a w sobotę trafiła kosa na kamień i niechcący wpadła pod samochód ciężarowy i teraz rolnik jest zadowolony a i kury mogą spać spokojnie:P

Cytuj
krukowate też się powinno strzelać, ale jakiś teoretyk, badacz przyrody zza biurka wykreślił je z listy łownych.

Cytuj
Tak samo jak śmierć człowieka w paszczy aligatora, lwa, niedźwiedzia czy innego zwierzaka to też nie jest wina zwierza, tylko człowieka, no bo przecież po co się rodził, po co dorastał i w końcu: po co przebywał w dziczy, gdzie można natrafić na jakiegoś zwierzaka! Przecież lepiej siedzieć w domu, ewentualnie udać się do marketu, bo tam raczej nie zagrożenia ze strony zwierząt! Ludzie, pomyślcie! Czyja to wina, że lis ,kuna czy jenot wybiera kury? Chyba nie kur, nie hodowcy?! Więc czyja...? Niestety niektórych ludzi myślenie boli, ale cóż... Jak mózg jest używany tylko do podtrzymywania funkcji życiowych to później takie są efekty...:/

Cytuj
na wsi robiło się tak (jeszcze w latach 60tych) : była taka zabaweczka z ostrych szpikulców, do której przywiązywano kurę za jedną nogę. jastrząb atakując ją się po prostu nadziewał. tak robiono na wsi, by ZABEZPIECZYĆ kurę i móc mieć jaja i mięso, by móc przeżyć, a nie podniecać się jastrzębiem. i to zabijał jastrzębia bauer, by ratować swoje kury łażące po podwórku. nie myśliwy.
dla bauera kury są ważniejsze niż jastrząb czy lis, bo to dla gospodarza jego życie i jego rodziny.na wsi kiedyś była cholerna bieda, teraz też nie wszyscy siedzą na hektarach i modlą się za unię europejską i pitolenie o murowanych wolierach na 10 niosek na własny użytek jest zwykłym bełkotem.
człowiek też chce żyć i nie można mieć do niego pretensji. Bóg dał nam umysł i możliwość myślenia abstrakcyjnego, co pozwoliło nam stworzyć technologie ułatwiające życie. siłą człowieka nie są mięśnie, widzenie nocne, super-słuch, pazury i kły ale mózg, któy pozwolił zbudować sztucer, czy odkryć penicylinę.

taki biedny rolnik od 5 kur ma prawo do życia i ratowania swoich kur, bez ponoszenia bzdurnych i nieuzasadnionych ekonomicznie kosztów. wasze propozycje - to jak wspomnianą wywrotką po kilo kartofli do warzywniaka jechać.

lisów jest naprawdę dużo - głównie dzięki szczepionkom przeciw wściekliznie.
jest wyraźna presja lisa w miastach, nie wiem jak tutaj wygląda zabezpieczenie przed wścieklizną, bo szczepionek nad miastem się nie rozrzuca.

i co powiesz miastowym ? że mamy burzyć dzielnice i się wynosić bo wkraczamy na teren dzikiej zwierzyny ? też chcemy żyć i mieszkać zgodnie ze standardami XXI wieku życia człowieka cywilizacji zachodniej. i każdy mieszkaniec podmiejskiej dzielnicy podpisze się dwoma rękoma za pozbyciem się lisów z miasta.
Ba ! każdy ma prawo przekładać SWÓJ INTERES ponad interes lisa, bo on zrobiłby dokładnie to samo. to prawo natury.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=93890&t=93890

Wkleiłem do lisów bo lis się często przewija w tych wypowiedziach i to on posłużył jako główny przykład w dyskusji,kto jest winien temu ze lisy zjadają kury.

A w kwestii chęci polowań na ptaki krukowate w Polsce to temat ten został poruszony w najnowszym " Łowcu Polskim " w artykule "Rada ochrony kruka i sroki" gdzie Fundacja Ochrony Głuszca  http://www.fog.com.pl/o_fundacji.php z rozżaleniem pisze o niepowodzeniu swoich postulatów.

I taka moja uwaga na temat szkodliwości drapieżników - w UK tępi się wiele drapieżników w imię ochrony ptaków,min. na wrzosowiskach - wczoraj na TVN CNBC Biznes pokazywali polowania na ptactwo właśnie w UK na wrzosowiskach i pan myśliwy chwalił się że w jeden dzień można trafić 300 par - o ile to nie była przenośnia to chodziło chyba o to że jeden myśliwy ma szansę zabić 600 ptaków ... chyba że to pula dla wszystkich strzelców na dzień
zastanawia mnie tylko,czy występujące na tym samym terenie drapieżniki też zabijają tyle ptactwa dziennie?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-08-18, 21:52
Lisiczka Vixey kiedy była szczeniakiem:
http://www.youtube.com/watch?v=ACwnob58RC4&NR=1 (http://www.youtube.com/watch?v=ACwnob58RC4&NR=1)
 :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-19, 00:43
Heh,znam wszystkie jej filmiki które na początku oglądałem na oficjalnej stronie lisiczki: http://www.vixey.cz/
... która,jak widzę przeszła lifting :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-08-19, 21:35
Ciekawe co to za film: http://www.filmweb.pl/film/Lisiczka-2006-303642 (http://www.filmweb.pl/film/Lisiczka-2006-303642)

Do obejrzenia i ściągnięcia z tej strony: http://chomikuj.pl/moo-nika/Filmy/Lisiczka (http://chomikuj.pl/moo-nika/Filmy/Lisiczka)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-08-19, 22:58
Jest to Japoński film o przyjaźni chłopca ze ślepą i głuchą lisiczką a jego tytuł w wersji angielskiej to: " Helen the Baby Fox " - niestety,nie ma on szczęśliwego zakończenia.
Fajne w nim jest to że na świat patrzymy oczami bohatera,małego chłopca i czasami świat przedstawiony jest trochę wykrzywiony,zniekształcony lub ukazany jako karykatura poprzez wyobraźnię dziecka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-09-07, 03:24
http://www.youtube.com/watch?v=HNrVNWFZ1So&feature=related

Sting podczas trasy koncertowej albumu " Symphonicities "  wykonuje na żywo utwór " End of the game " traktujący o polowaniach na lisy z psią nagonką w Wielkiej Brytanii ( par force ) - przed utworem opowiada o lisach i o tym jak mu kiedyś zjadły kury ;) ( znam tę opowieść z książki z polskimi przekładami jego tekstów,gdzie obok każdego tekstu jest opis powstania danego utworu).

Tu wersja gdzie trochę gorzej poszło Stingowi wokalnie ale o wiele lepiej słychać orkiestrę:
http://www.youtube.com/watch?v=URQYQfizaoo&feature=related

tekst:

Sting - End of the game "

The fox has done running
And the beast is at bay
We'd run them in circles
By the end of the day

They chased him through brambles
They chased him through the fields
They'd chased him for ever
But the fox would not yield

And some saw her shadow
On the crest of a hill
When the hounds were distracted
Away from the kill

One day we'll reach a great ocean
At the end of a pale afternoon
And we'll lay down our heads just like we were sleeping
And be towed by the drag of the moon

We ran through the forest
We ran through the streams
We ran through the heather
'Til we ran in our dreams

You were my lover
And I was your beau
We ran like the river
For what else did we know?

One day we'll reach a great ocean
At the end of a pale afternoon

The dogs are all worn out
And the horses are lame
The hunters and hunted
At the end of the game

Our love was a river
A wild mountain stream
In a tumbling fury
On the edge of a dream

They chased us through brambles
They chased us through fields
They'd chased us forever
But the heart would not yield

When the fox had done running
At the end of the day
I'm ready to answer
I'm ready to pay

And this rivers still running
And time will come soon
Carried to the great ocean
By the drag of the moon


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Thorgal w 2010-09-11, 10:07
mysliwi najwyrazniej nie biora pod uwage pewnego szczegolu...

pare ladnych lat temu japonczycy stwierdzili ze wroblowate zzeraja im za duzo ziarna z plonow, wybili znaczna wiekszosc. Skutek byl widoczny po roku, gdy przez owady stracili praktycznie wszystkie plony. Na gwalt sprowadzali potem wroble z innych krajow.

Gdyby mysliwi rzeczywiscie sprowadzili lisy i drapiezne ptaki na skraj wyginiecia pozbawiliby gryzonie - myszy, szczury, nornice itp. naturalnych wrogow. Wspanialy przyklad braku umiejetnosci perspektywicznego myslenia ze strony mysliwych.
[/quote


Nie Japończycy, tylko Chińczycy w latach głębokiego komunizmu wpadli na ten "genialny" pomysł. Wypadałoby najpierw sprawdzić zanim się kogoś o cos oskarży


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-09-11, 11:39
Tak,chodziło zapewne o Chiny - wspomina o tym,np.Pani Zofia Brzozowska:

Cytuj
- W Chinach wybili wróble, bo zjadały zbiory. Teraz je sprowadzają, bo inaczej Chińczycy zostaliby wrąbani przez pasożyty. Nas też to czeka - mówi Zofia Brzozowska

dla ciekawych,choć nie związane z lisami:

Cytuj
Nie pozbywajcie się ptaków z miast!
Rozmawiała Eliza Kwiatkowska
2010-07-02, ostatnia aktualizacja 2010-07-02 22:07

- W Chinach wybili wróble, bo zjadały zbiory. Teraz je sprowadzają, bo inaczej Chińczycy zostaliby wrąbani przez pasożyty. Nas też to czeka - mówi Zofia Brzozowska*

Eliza Kwiatkowska: Kilka dni temu napisaliśmy w "Gazecie", że częstochowska spółdzielnia "Północ" morduje chronione jerzyki, ocieplając budynki w sezonie lęgowym. Jedna z mieszkanek nie wytrzymała i złożyła doniesienie do prokuratury na administratorów za bestialstwo i jawne łamanie prawa.

Zofia Brzozowska: Znam tę sprawę. Temat był też poruszany w radio. Sylwia Jurzyk, dyrektorka departamentu ochrony przyrody z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na antenie obiecała interweniować. Zobaczymy, co zrobi, bo urzędnicy często składają deklaracje bez pokrycia.



Dużo jest przypadków mordowania ptaków w okresie lęgowym?

- Sygnały o niszczeniu siedlisk i rzeziach ptaków docierają do mnie z całego kraju. W ubiegłym roku walczyłam o ocalenie ptaków z remontowanych katedr w Koszalinie, Szczecinie, Kołobrzegu. Dwa tysiące jaskółek zginęło w Szczecinie podczas remontu Mostu Cłowego. Robotnicy zrzucali gniazda z pisklętami do wody.

Nie mamy odpowiedniego prawa, czy go nie przestrzegamy?

- Prawo mamy, jednak łamiemy je z premedytacją i za przyzwoleniem władz. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i jej regionalne oddziały zostały stworzone, by pilnować przestrzegania przepisów. Więc albo będą to robić jak należy, albo dajmy sobie spokój z pozorami. Niech minister zlikwiduje martwe prawo i mordujmy wszystko, co się da. Podobnie jest z urzędnikami w gminach. Wydają pozwolenia na budowę bez opinii ornitologicznych i projektów kompensacji za zniszczone siedliska chronionych gatunków. A przecież prawo budowlane wielokrotnie wymienia ochronę środowiska. Nie mówię już o ustawach o ochronie przyrody i zwierząt, które budowlańcom są całkiem obce.

Kolejna sprawa: administratorzy budynków dostają za pośrednictwem funduszy ochrony środowiska unijne dotacje i preferencyjne pożyczki na ocieplenia budynków. Fundusze działają oczywiście w imię ochrony środowiska, bo chodzi o ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Dlaczego jednak nie uzależnią pomocy finansowej od przedstawienia przez inwestora dokumentacji zgodnej ze wszystkimi przepisami dotyczącymi środowiska. Bo środowisko to nie tylko powietrze, ale i zwierzęta, ptaki, rośliny. Jestem ciekawa, co na to Unia?

Prezes spółdzielni Północ bez zahamowań stwierdził, że musi ocieplać budynki i nie będzie wydawał pieniędzy na jakieś tam opinie ornitologa.

- Jego obowiązkiem jest przestrzeganie prawa, a jak nie, to mamy paragraf kodeksu karnego o zniszczeniach w świecie zwierzęcym.

A propos paragrafów. Policja i prokuratura często są bezradne w sprawach dotyczących zwierząt.

- Wiem, ale to ich problem, by się dokształcać.

Jako jedynej w Polsce udało się Pani doprowadzić do ukarania inwestora i budowlańców za mordowanie jerzyków. Niespełna miesiąc temu dostali wysokie wyroki. Inwestor - dziesięć miesięcy w zawieszeniu.

- To była pierwsza instancja i się odwołali, ale mam nadzieję, że w kolejnej wyrok będzie podobny. To się udało tylko dzięki determinacji. Składałam skargę za skargą na bezczynność prokuratury. Zmuszałam ich do czytania i nauki. Byli wściekli, ale się udało. Oby sprawa jaskółek z Mostu Cłowego skończyła się podobnie. Mam też kolejne. Nie dalej jak wczoraj złożyłam wniosek do prokuratury o aresztowanie kierownika jednej z budów. Mam świetnego i zaangażowanego prawnika - byłego wicewojewodę zachodniopomorskiego. Zmienimy nastawienie organów ścigania.

Niszcząc chronione gatunki ptaków, niszczymy samych siebie.

- Populacja towarzyszących nam ptaków spada. A przecież jerzyk, wróbel, jaskółka kopciuszek, sikorka modra i bogatka to nasi sprzymierzeńcy w walce z komarami, muchami, meszkami, innym robactwem. Grozi nam, że pozbędziemy się tych ptaków na zawsze. I co wtedy? Chemia z ziemi i chemia z góry. Chiny wybiły wróble, bo zjadały zbiory. Teraz je sprowadzają, bo inaczej Chińczycy zostaliby wrąbani przez pasożyty. Nas też to czeka, jeśli się nie opamiętamy.

* Zofia Brzozowska

Działa w szczecińskiej fundacji "Ratujmy ptaki". Była dżokejem i żeglarzem, pracowała w stoczni jachtowej, Wyższej Szkole Pedagogicznej, Uniwersytecie Szczecińskim. Obecnie jest na emeryturze. Od 33 lat prowadzi azyl dla ptaków i dzikich zwierząt

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

Thorgal - pomyłki się zdarzają,wyluzuj ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-09-13, 21:37
tym bardziej jak dla kogos japonce i chinole to jedno i to samo


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-09-14, 14:51
A i Japończycy mimo odmiennej kultury też potrafią niemiło zaskoczyć - vide połowy wielorybów na mięso ( pod przykrywką badań ).

A wracając do lisów:
http://www.youtube.com/watch?v=NxNSYBFZpoo

i:

(http://img651.imageshack.us/img651/1986/foxdog430x300.jpg) (http://img651.imageshack.us/i/foxdog430x300.jpg/)

" When the hunted becomes… the best friend? Bella the dog and Maggie the fox were both abandoned by a hunt due to injury. They now live as best friends at the Wildlives Animal Rescue in Essex. "


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2010-09-14, 20:25
Piękny film ;) Ten człowiek ma serce dla zwierząt. I ma fajną pracę ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-09-15, 19:01
tym bardziej jak dla kogos japonce i chinole to jedno i to samo
Protestuję przeciwko obrażaniu innych narodowości. Szczególnie na tym Forum. Tyle mam w tej sprawie do powiedzenia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-09-16, 16:30
Dysputa na temat - co robić z zabitymi lisami we wrześniu:

Cytuj
Wiem, że teraz nie sezon, ale mam pewien dylemat.

Otóż, jestem początkującym myśliwym i wraz z odstrzałem na dzika dostałem też odstrzał na lisy. Nie bardzo jednak wiem, co można z takim lisem teraz zrobić? Wczoraj wieczorem wyszedłem na pole za domem ok. 20:00 i spotkałem 7 lisów...

Mam więc pytanie do Was, czy strzelacie obecnie lisy, a jeśli tak, to co potem?... Zakopywanie wydaje mi się jakieś nieetyczne, no, bo nie wykorzystujemy futra... Czy chodzi tylko o eliminowanie tych drapieżników z łowiska? W dodatku, jak strzelę lisa z ambony, to dzika już raczej nie zobaczę tego wieczoru, prawda?...

i odpowiedzi:

Cytuj
przydatność tzw. "letniego" lisa do celów kuśnierskich jest raczej symboliczna. Najkorzystniejsze cechy użytkowe ma skóra z lisa strzelonego po pierwszych solidniejszych przymrozkach tj. przynajmniej pod koniec października. We wrześniu strzela się lisy po to, aby ograniczyć liczbę tych szkodników w łowisku. Możesz zedrzeć z niego skórę i dać do wygarbowania a potem np. powiesić ją na ścianie, zrobić z niej jakąś galanterię ozdobną, pokrowiec na meble lub do samochodu ale to wszystko. Do celów futrzarskich nie bardzo się nadaje bo futro jest dosyć rzadkie i nie ma jeszcze ciepłego, zimowego podszytu.
P.S. skonsultuj się z Łowczym koła czy jesteście zainteresowani bezwzględnym tępieniem lisów w łowisku ale skoro widziałeś 7 lisów na jednym polu :roll: to obawiam się, że bażanta, kuropatwy ani zająca raczej nie zobaczysz :cry:

Cytuj
kolego strzelaj do Lisów ile wlezie.

Cytuj
w tym okresie to głównie tępienie szkodników.

http://www.winchester.com.pl/topics33/3186.htm


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-10-16, 22:39
Cytuj
Gadanie. Drapieżne powodują upadek około 10-15 % zajęcy. 15% to śmierć pod kołami maszyn. A reszta ? Reszta to lis. Zacznijmy w końcu strzelać lisy, bo wynik 150 tys. na 120 tys. myśliwych to raczej żenada. Biorąc pod uwagę , że w Polsce jest paru takich Bart0nów, to niektórzy myśliwy nie widzieli lisa od paru dobrych lat.


http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=40589&t=40589

Zoologu - czy są jakieś wiarygodne dane że lisy zabijają 70% populacji zajęcy,czy po prostu myśliwi wyssali to sobie z palca?

ten fragment jest jeszcze ciekawy:

Cytuj
W Szwecji sytuacja zbliżona do tej w załączniku sanczopandy.
Zajęcy sporo, w prawie całym kraju bielak, na południu zawleczony z kontynentu szarak zwany też zającem niemieckim. Prwie wszedzie z wyjątkiem Dalekiej Północy i wyższych gór odstrzał wynosi 1 zając na każde 50 ha powierzchni - oczywiście z wyłączeniem powiierzchni jezior :-) Na Północy i w górach zająca jest mniej, więc odstrzał każdego przypada na odpowiednio większą powierzchnię, ustalaną dla każdego okręgu oddzielnie. Ale są też tereny, gdzie zajęcy strzela się sporo więcej, głównie na samym południu, tam gdzie występuje szarak. Na południu również występuje królik, ale w tym roku jakaś epidemia go dziesiątkuje.. Nie znam szczegółów, to 1000 kilometrów ode mnie.. Na południu sporo kuropatw, stany jak w Polsce chocby jeszcze kilkanaście lat temu. Ale: WSZĘDZIE jest masowy odstrzał ptaków krukowatych z wyjątkiem kruka oraz mewy siodłatej, srebrzystej i pospolitej. Masowy tj po 100 - 250 tysięcy sztuk każdego gatunku!! Ponadto drapieżniki są równie masowo odławiane w pułapki, spotkac tu lisa jest niewspółmiernir trudniej, niż w Polsce.. I pewnie w tym tkwi cała tajemnica!!!
Darzbór!!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-10-18, 23:02
Niestety,nie mogę już edytować poprzedniego posta ...

myśliwi wkurzyli się na nowe przepisy które mówią że mogą polować cały rok na lisy na terenie introdukcji zająca,bażanta i kuropatwy - ich zdenerwowanie wynika z tego że aby móc polować na lisy przez cały rok muszą przez dwa lata dokonywać owej introdukcji ( np.kilka zajęcy rocznie ),napisali więc do Ministra Środowiska i dostali odpowiedź:
http://forum.lowiecki.pl/download.php/21,40789,547/SKMBT_C25010101508480-1.jpg

mnie tylko zastanawia,co daje myśliwym całoroczne polowanie na lisy?,zabijanie karmiących matek i niedolisków? - rozumiem że chodzi przede wszystkim o lepsze samopoczucie łowców i " hodowców " dzikich zwierząt?
dodam że wielu biologów jest przeciwko takim praktykom.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-11-10, 03:06
Widzę że są jednak organizacje przyrodnicze które starają się zmienić i poprawić reputację drapieżników ( ogólnie ) oraz ich postrzeganie przez społeczeństwo:

Cytuj
...
 Pokutujący w społeczeństwie obraz drapieżników, jako istot krwawych, okrutnych i złych jest obrazem fałszywym, krzywdzącym i wynikającym przede wszystkim z naszych własnych, ludzkich lęków i egoistycznych zapatrywań. Zwierzęta drapieżne, tak jak każde inne nie są ani dobre, ani złe. Po prostu pełnią swą rolę wyznaczoną im przez Naturę. Tak samo jak inne gatunki dbają i troszczą się o swe potomstwo, prowadzą utarczki, bawią się, żerują. Potrafią kochać, bać się, cieszyć i cierpieć.
...
 W szkołach powiatów Lubartów i Puławy przeprowadziliśmy około 20 godzin prelekcji dla młodzieży z pokazem filmów video.

Młodzi ludzie mogli się między innymi dowiedzieć jak zabezpieczyć kurnik lub gołębnik przed atakiem kuny, tchórza, lisa, tak by zamiast wrogości do tych zwierząt wzrastała miłość i poszanowanie. Na ile ten cel udało się nam osiągnąć - czas pokaże.


http://www.zielonaswoboda.eko.org.pl/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Thorgal w 2010-11-10, 10:36
Problem w tym, że drapieżniki nie atakują ptactwa domowego wyłącznie w nocy, gdy kurniki i gołębniki są pozamykane. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-11-11, 13:06
I co z tego?
ważne że ktoś chce uświadamiać innych w jaki sposób zabezpieczać swój żywy inwentarz bo z moich doświadczeń na wsi wynika że drób w wielu przypadkach nie jest należycie chroniony i rzeczywiście,przeważnie w dzień - kury,kaczki łażące poza gospodarstwem,blisko pola / u moich dziadków / - i jak tu drapieżnik ma nie skorzystać z okazji skora ta pcha mu się pod sam pysk?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-11-26, 16:40
Cytuj
Od dawna postuluję, żeby w PL powołać instytucję trapera, który by pozyskiwał to czego nie chce się pozyskiwać innym. Byłoby miejsce pracy, które mozna by opłacić po części z pieniędzy przeznaczanych na odszkodowania, bo te byłyby mniejsze. W pierwszej kolejności najlepiej żeby PZŁ napisało jakiś sensowny projekt ochroniarski za unijne pieniądze, albo z FOŚ, żeby sprawdzić jak taka funkcja się sprawdza.

Cytuj
Może nie trapera , ale Łowczego , który z ramienia może DOŚ, może LP koordynuje i harmonizuje gospodarkę łowiecką wykonywaną przez PZŁ z doraźnymi problemami takimi jak lokalny nadmiar dzika, lisa , norki , szopa etc, etc.
Może to robić urzędnik, może to robić leśniczy d/s łowiectwa, niestety zajmujący się teraz głównie obsługą dewizówek zamiast gospodarką łowiecką( np odnośnie nadmiaru lisa), ale sam jeden nawet jakby chciał sprawy nie załatwi.
Musi mieć kogoś od roboty, ludzi bądź firmy.
Są już w Polsce firmy które zajmują się również takimi sprawami, mam taką firmę ja, są inne w Krakowie, Katowicach, Szczecinie i kilku innych miastach.
JEst wiele spraw którymi chętnie byśmy się zajęli , np bobrem, ale gdy rozmawiam z urzędnikiem miejskim i mówię mu że koszt odłowu , przewiezienia i wsiedlenia bobra to kilkaset zł od sztuki, to on robi wielkie oczy, bo myślał że wystarczy Bóg zapłać.
Tak się tego nie da robić.
Nie miałbym nic przeciw akcji "odnorczania" mogę ustawić i 300 pułapek i codziennie je kontrolować a złapane osobniki odstawić we wskazane miejsce, ale to jest robota na pełny etat i ktoś musi za to zapłacić. Dokładnie tak jak OTOPowi za dobrze wykonaną waloryzację.
Jest jeszcze jedna sprawa.
Zasadniczo model PZŁ w NORMALNYCH warunkach działa, jest troszkę toporny, jest troszkę powolny , ale reaguje, w tym na lisa , wystarczy spojrzeć jak wzrósł odstrzał na przestrzeni ostatnich lat, problem jest w tym że obecna sytuacja nie jest NORMALNA.
Wydajemy jako państwo kilka pewnie milionów zł, na zakup, rozrzucenie i kontrolę pobierania i działania szczepionki.
Ta szczepionka nie jest złym pomysłem, tylko niedokończonym, bo oprócz szczepienia potrzebny jest jeszcze odstrzał redukcyjny który nadmiar lisa z terenu zabierze.
Bez tego będzie tak jak teraz w Małopolsce, w przegęszczonej populacji zawsze znajdzie się sporo osobników które na szczepionkę się nie załapały( bo im ja zjadły np dziki, borsuki, jenoty, psy, albo xhardcorex podotykał), i jeśli w takiej populacji będzie ich sporo to poleci to tak jak teraz i całą akcję szczepienia o dupę rozbić, bo efektu brak.
A wystarczyło by z tych kilku mln na szczepionki jeden przeznaczyć na nagrody za odstrzelenie lisa, a efekt byłby natychmiastowy i radykalny. W normalnej liczebnie populacji lisa większość byłaby zaszczepiona , a możliwości przeniesienia choroby przez osobniki niezaszczepione, w związku z ich niskim zagęszczeniem, marginalna.
Ale polowanie na lisa nie jest prostym polowaniem i trudno zmuszać kogoś aby zaniedbywał pracę, rodzinę i szedł na lisa bo tak trzeba.
Podobnie z norką, jenotem, szopem.
Do teraz nie rozumiem , na jakiej zasadzie są one na liście zwierząt łownych, przecież to właśnie skutkuje ich częściową ochroną, nie da się przeprowadzić sensownej redukcji gdy są zwierzętami łownymi, są przed nią chronione zarówno przez ustanowienie okresów ochrony, jak i ograniczenia wynikające z zastosowania względem nich regulaminu polowań.
Powinny być uznane za "szkodniki" i redukowane.
Ale redukcja to nie polowanie, (i regulamin polowań przy niej nie obowiązuje).
Zawsze trzeba o tym pamiętać.

Cytuj
Niestety - w praktyce nie funkcjonuje. Z roznych przyczyn.
W Niemczech premia za lisa/jenota wynosi 20 euro. Oddany - tusza do badan - 25 do 35 euro. Dwa lata temu dyskutowano w okolicach Lipska, o podniesieniu (regularnej) premii do 35 euro. Spore premie otrzymuja tez mysliwi polujacy na terenach
gdzie bytuja ostatnie dropie.
Mimo sporej ilosci odstrzalow schemat jest zawsze identyczny. Lisy w wiekszych ilosciach strzela - mimo premii - stosunkowo niewielki % mysliwych.

Wiekszosc mysliwych nie jest odstrzalem - odlowem zainteresowana, nie jest w stanie
z roznych przyczyn konsekwentnie to realizowac. Calosc srodowiska tez ma
problemy z tym tematem.

Istnieja przeciez juz w tej chwili mechanizmy do "sklonienia" do takiego niechcianego
polowania. Teoretycznie przynajmniej........ :mg:

Np. odstrzaly zwierzyny trofeowej czy kopytnej przyznawac sa wylacznie osobom,
ktore pozyskaly drapezniki - szczegolnie te "niechciane".

Chcesz w przyszlym roku na koziolka ? - polaz za jenotem czy lisem w tym sezonie.

Teraz niech ktos sobie wyobrazi Cimoszewicza czy innego Palikota, lub podobna prominencje uganiajaca sie za lisimi .....albo norkami.....

W naszych warunkach.....

Jest w sumie tych bucow w zielonych tych tam dosc sporo.....jednak zmiany
wewnatrz tej grupy - sklad wiekowy, socjalny, system wartosci ( motywem do
demotywacji moze byc tez podejscie - "nie jestem rakarzem"...) i inne takie
(umiejetnosci, czas) powoduja, ze niestety jako grupa towarzycho nadaje sie coraz mniej do kompleksowego "zajecia" sie szeroko pojetym lowiiectwem. O "ochronie"
przyrody nie mowiac.
Ot. poszpanowanie w zielonym kapelusiku (z piorkiem),
i dwururka, jakis koziolek, wodeczke pod bigosik przy muzyce trombek,
duze rogi na sciane, jakies odyncze kly, firmowa dwurureczka....i wsio.
Temu towarzystwu nie warto zawracac doopy jakimis norkami....

Moze jest to odrobine przesadzone i dla niektorych krzywdzace, ale trzeba sobie zdawac sprawe z tego, ze jako grupa jestesmy wlasnie na tej drodze i raczej
zadna norka albo inny lis tego tez nie zmienia...... :mg:

Cytuj
Troszkę inne realia, w Niemczech 20 euro to drobniaki, u nas dla wielu to dniówka.
I u nas robi się takie przymiarki, np płaci weterynaria, i wiele kół z tego korzysta, efekt jest taki że na lisa nikt już nie żałuje śrutu, i jeśli wyskoczy gdzieś przy okazji polowania, to zwykle łapie w ucho i tyle. Problemem jest to że wet skupują lisa w niewielkich ilościach do badań nad pobieraniem szczepionki, ale też nie słyszałem żeby gdzieś im się nie udało skupić zaplanowanej ilości. A płacą znacznie mniej niż 20 euro i na dodatek nie myśliwemu, tylko do koła.
I zaplanowane przez wetów pozyskanie jest im odpłatnie realizowane.
Gdyby zaplanować premię na tym samym poziomie dla pozyskania liczby lisów koniecznej do odpowiedniej redukcji populacji, myślę że efekt byłby znaczący.
Oczywiście są myśliwi którzy na takie drobniaki nie spojrzą, ale myślę że większość by się ruszyła.
Ale jeśli chcemy lisa, norkę jenota zredukować, to należy go poddać redukcji, a nie zwykłemu opolowywaniu.
Spytam z ciekawości, kto w Niemczech wypłaca premię za lisa, chodzi mi o źródło kasy?

Cytuj
Premie za sam odstrzal wyplacaja w D starostwa przez urzedy weterynaryjne. Srodki pochodza (chyba ?? ?) z budzetu planowanego na ochrone srodowiska na szczeblu krajowym, moze z innego - nie wiem dokladnie. Premie za lisy oddawane w calosci
do badan ida z bodajze z gara "rolniczego".
Z tego co mi sie o uszy obilo premia w Nadrenii - Palatynacie ma skoczyc, albo juz
skoczyla do 40 euro.

To nie jest kwestia samej wysokosci premii ..... lepiej zeby jej nie bylo, ale za
to sensowna mozliwosc spozytkowania truchla czyli skorki.
Moze lepiej zamiast wyciagania reki po publiczna kase robic cos w tym kierunku.
Zielonym swego czasu przyszlo dosc latwo przekonanie publiczki, ze noszenie
czesci zwierzecego trupa jest "be" i "ekologicznie swiadoma" obywatelka
ma se na szyii zawiesic pochodna 10 litrow ropy naftowej......zamiast lisa.

Na dodatek onegdaj ten lis noszony byl nie przez jeden sezon tylko odrobine dluzej.....
W przeciwienstwie do dzis noszonej rownowartosci 10 litrow ropy naftowej,
ktore sie deaktualizuja z calym wdziankiem po kilku miesiacach i na ich
miejsce wiesza sie na szyi nastepne 10 litrow.

Ja moglbym sobie wyobrazic np. cos w rodzaju konkursu na aktualne wdzianko
z polskiego lisa czy innej kuny. Konkursu dla studentow - projektantow mody
i nie tylko....
Moznaby np. poszukac w ten sposob rowniez innych niz odziez pomyslow na spozytkowania
zwierzecych czesci - od mebli poczawszy po akcesoria - i nie tylko.
Zeby po pierwsze zwrocic uwage publiczki na problem marnotrawienia sie
darow bozych - czyli odnawialnych zasobow przyrody z jednej strony
a z drugiej zerwac te otoczke kiczowatosci z okreslonych wzorcow.

To jest kwestia gustu, ale "klasyczne" otoczenie akcesoriow uzyskanych z wykorzystania produktow pochodzenia zwierzecego jest potworne....straszne....
Rzezbiona mebloscianka, kiczowaty oleodruk, taki sam zyrandol....rozpacz.
No i skora z dzika i rogi na scianie plus tapeta. Tragedia. Bolesne.

No ale to jest dluzsza historia......

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=19625&postdays=0&postorder=asc&start=11


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-11-29, 23:04
Kolejna rozprawa nad złym lisem:

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=42658&t=42658

Cytuj
Warto od czasu do czasu zastanowić się chwilę nad losem, naszego rodzimego drapieżnika, który nie z własnej woli stał się jedną z głównych przyczyn załamania krajowych populacji wielu drobnych gatunków zwierząt.

Cytuj
już nie pierwszy raz ale napisze znowu - nie zgadzam się z tą tezą.
wg mnie lis jest jedynie kozłem ofiarnym obecnego stanu

zawsze się tu sprzeciwiałem eksterminacji (zamiast polowania) lisa, sprowadzenia go do podzwierzęcia.
należne mu jest to samo ze strony nas co dzikowi czy jeleniowi czyli szacunek, dla tego nieprzeciętnego drapieżnika....

Odpowiedz na tę wiadomość
 

Cytuj
Gdyy jeszcze można było redukować krukowate to przynajmniej wierzchołek góry lodowej mielibyśmy zdjęty i można byłoby się ochoczo brać za resztę góry .

Cytuj
Tak. Tak. Głównym pokarmem lisa są myszy a kruków biały ser.
Bajki dla grzecznych dzieci. Widziałem jak lisy wyrywają kozie na wpół narodzone koźlę. Od tamtego czasu najchętniej patrzę na lisy przez lunetę swojego sztuceru.

Cytuj
pisałem wcześniej, że poluję na lisy przez większość roku, bo taka jest niestety sytuacja.
To, że odstrzał lisów powinien być intensywny, nie oznacza, że lisy można traktować jak ścierwo i o to tu tylko chodzi.


Cytuj
lis jest pełnoprawną zwierzyną łowną, i tak powinna być traktowana, a to że jest go dużo za dużo to inna sprawa. Wielokrotnie widziałem jak się skradają do zajęcy, więcej, ostatnio jeden niósł prawdopodobnie jednego. Jednego odstrzeliłem jak podchodził w trawach małego koźlaka, a ten nieświadomy nawoływał matkę. Podejrzewam że takie sytuacje zdarzają się nagminnie. Kruki u nas są non stop na patrolu, wielokrotnie widziałem jak coś łapią w trawach, ale co trudno powiedzieć. Nie wiem na ile ma wpływ jenot na populację drobnej, ale z roku na rok jest go coraz więcej.
Staram się na lisa polować tak intensywnie jak się da /nawet zakupiłem specjalnie 223r tylko na lisa/.

Cytuj
Niestety lis ma jedną wadę , która jest na razie nie do przeskoczenia. Ma niejadalne mięso . DB

Konkluzja: szacunek - i tępić ile wlezie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-02, 20:45
Jeszcze kilka cytatów z tego samego wątku co powyżej:

Cytuj
Gdyby myśliwi "zawzięcie " tepili lista, to nie był by problemem jego nadmierny wzrost populacji. A jak jest w rzeczywistości?? rocznie strzela się ok 150 tyś lisów, nawet nie wychodzi dwa lisy na jednego myśliwego, w takiej sytuacji w Polsce nigdy już się nie odbuduje populacja zwierzyny drobnej. Znam Koła gdzie jeszcze 3-5 lat temu było sporo kuropatwy, zająca, bywały bażanty (ogólnie zwierzyna drobna) obecnie Koło zawiesiło polowania na kury, zajęcy strzelają kilka, a bażanty wyginęły i co z tym robią?? a no nic, ZK ma to w d u p i e, jest raptem2-3 myśliwych na ok 50 którzy maja strzelone od 10 do 20 lisów, reszta tylko biadoli że pokoty zajęcy słabe.

Koledzy strzelmy każdy bez wyjątku 5 lisów w roku, przez 3 lata, a zobaczycie jaki ma to wpływ na populację zwierzyny drobnej.
 

Cytuj
Myszy, jako główny składnik lisiego menu są PODSTAWĄ jego piramidy pokarmowej.
Nie są jednak jedynym jego pokarmem. Jeśli w obwodzie mam np. 200 lisów (prawdopodobna ilość) i każdy z nich pożywi się (średnio) ZALEDWIE JEDNYM zającem czy bażantem rocznie, to chyba wyraźnie widać jaki wpływ na ekosystem może wywrzeć ten drapieżnik?

Przyczyną szkodliwości lisa jest nadmierny rozrost jego populacji spowodowany masowymi szczepieniami p. wściekliźnie. To jest fakt. Szczepienia i zwiększenie populacji lisa wystąpiły w czasie jednocześnie z gwałtownym zmniejszeniem liczebności zwierzyny drobnej, to też jest fakt. Można uważać te fakty za powiązane, można uważać inaczej, ale zaprzeczyć im nie można!
Faktem też jest, że są koła, gdzie wciąż poluje się na zające i kuropatwy, ale lis jest tam bezwzględnie tępiony. Mimo tego jego liczebność jest tam kilkakrotnie większa niż 15-20 lat temu (jednocześnie kilkakrotnie mniejsza niż na większości obszaru Polski).

Uważam, że określanie lisa mianem "szkodnik" nie jest równoznaczne z pogardą. Z punktu widzenia rolnika szkodnikiem jest dzik w uprawach rolnych, dla leśnika jeleń i łoś w uprawach leśnych, a dla hodowcy ryb wydra, czapla i kormoran!

I jeszcze jedno - lis nie jest jedynym pogromcą zwierzyny drobnej. Populacja krukowatych także zwiększyła się, zwłaszcza kruka i sroki. Kiedyś kruki widywało się sporadycznie, dziś widzi się je lub słyszy przy każdym wyjściu do lasu. Czasem na polu widać stada kilkudziesięciu osobników, a do wystawionej przynęty (np. patrochy) zamiast spodziewanych lisów zlatują się właśnie kruki. Tylko proszę nie sugerować mi, że to gawrony...

Cytuj
Kolega pokazał jasno że nawet jeden zając na jednego lisa to za dużo przy obecnym stanie lisa w łowisku. Reszta jego wypowiedzi też jest moim zdaniem bardzo trafna.
Strzelam lisy cały rok , łapię w pułapki , uczestniczyłem też kilka razy w innych akcjach na norach. Można by powiedzieć że liczba lisów po takich "zabiegach " zbliża się do zera. Tak niestety nie jest ponieważ migrują osobniki z rejonów gdzie ich ilość wystarcza na obsadzenie kilkukrotnie większego areału niż ten z którego pochodzą .
Jako ciekawostkę podam że w miastach UK trudno zobaczyć psa luzem , lisy w godzinach popołudniowych plądrują śmietniki i przydomowe ogródki . Myślę że ich liczebność jest dość duża bo łatwo o pokarm a jedynym zagrożeniem są koła samochodów.
Lis jest oportunistą pokarmowym i siedliskowym. Część myśliwych "etycznych i poprawnych politycznie" darzy lisa takim szacunkiem że nazwie innych "szczurołapami "itp. Szkoda że popisują się książkową wiedzą o składzie pokarmowym lisa (myszy 99.99%) a nie otworzą swoich oczu i rozumów szerzej .
Jeśli ktoś nie chce to niech nie strzela lisa niech jednak pozwoli innym na robienie tej "czarnej roboty" bez wyzwisk i innych określeń nie przystających do języka myśliwych.

Cytuj
jest taka grupa... najprawdopodobniej polująca w obwodach gdzie w sezonie strzela się 100 dzików i 50 jeleni. Na dzień dzisiejszy w Polsce stanem wyższej konieczności jest polowanie na lisy w ciągu niemal całego roku. Wyżej wymienieni myśliwi tego nie rozumieją, gdyż zazwyczaj kuropatwę widzieli ostatnio na filmikach wrzucanych na forum.

Temat natomiast dotyczy pogardy dla jednych gatunków, a uwielbienia i chwały dla drugich. Trochę to trąci myszką. Dziś już wiemy, że dla każdego rodzimego gatunku jest miejsce i należy się poszanowanie (i wcale nie chodzi mi tu o uroczyste pokoty z oprawą muzyczną).
Nie sprzeciwia się to jednak temu, żeby zacząć w końcu polować na wilki, niektóre krukowate, czasem może nawet jastrzębie?

Wyobrażam sobie sytuację, gdy od stycznia przyszłego roku za ładną skórkę z lisa zaczęto by płacić 500 zł. Lis natychmiast z pozycji śmiecia awansował by do rangi "wysoko cenionej żwierzyny".


Mnie tylko jedna rzecz zawsze zastanawia a mianowicie fakt iż większość przyczyn spadku liczebności drobnej zwierzyny to efekt działalności człowieka: rolnictwo,chemia,zanik siedlisk naturalnych - drapieżnictwo ( ogólnie ) jest dopiero pod koniec pierwszej dziesiątki - jednak to drapieżniki najwięcej płacą za czyny człowieka,mało tego,za ich " tępieniem " opowiadają się nie tylko myśliwi ale i tzw.naukowcy,biolodzy,itp.
I tutaj przytoczę wypowiedź z dyskusji na forum przyrodniczym,którą już dosyć dawno temu wkleiłem do myśliwskiego wątku:

Cytuj
    Stosunek myśliwego i naukowca do tępienia szkodników jest często identyczny, przy czym ci drudzy czują się bardziej upoważnieni z tytułu rzekomego poparcia swoich teorii badaniami naukowymi, których prawie nie ma, a o monitoringu zjawiska szkodliwości na poszczególnych terenach (np. chronionych) nie ma nawet mowy. Ten brak rzetelnej wiedzy nie przeszkadza jednak w formułowaniu "naukowych" twierdzeń i nawet zaleceń ochroniarskich. Tak jest w "Poradniku ochrony siedlisk i gatunków", gdzie czytamy np. o oharze: "...na kondycję całej populacji lęgowej negatywny wpływ ma drapieżnictwo ze strony lisa i jenota, jednak natężenie tego zjawiska nie jest zbadane". Po czym w zaleceniach: "...ograniczyć liczebność lisa i jenota na znacznych obszarach kraju [...]". Powiem szczerze - mi humanitarne zabijanie zwierząt w celach kulinarnych nie przeszkadza, ale nakłanianie do eksterminacji gatunków (choćby obcych) już tak. I żeby taki "holokaust" był skuteczny, to należałoby stosować trucie, palenie, zgniatanie i rozjeżdżanie na masową skalę, bo myśliwi narobią tylko dużo "hałasu" w środowisku. Więc jaki jest sens takich "pseudonaukowych" zaleceń?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-05, 00:53
http://biznes.onet.pl/ferma-lisow--te-zdjecia-zszokowaly-norwegow,18859,4015782,1,fotoreportaze-detal-galeria#id8201874

Cytuj
Norwegia to przodujący w Europie kraj jeśli chodzi o hodowlę futerkowych. Na pierwszym zdjęciu lis płomienisty [ krzyżówka lisa polarnego z lisem rudym] ,bardzo cenne futro. Na pozostałych lisy polarne niebieskie też z pięknym futrem .Lisy żyją w klatkach ze zgrzewanego drutu ocynkowanego po to żeby nie zanieczyściły futra moczem i odchodami.Dostają karmę zmiksowaną kompletną pod względem wartości odżywczych i odpowiednią do wzrostu futra. A koniec ich życia taki sam jak wszystkich zwierząt przeznaczonych na ubój.Nikt ich pałą w łeb nie wali bo szkoda futra dostają zastrzyk i usypiają na wieki. Kiedyś używano prądu do zabijania.Śmierć bardziej komfortowa [ jeśli śmierć można tak nazwać] niż od śrutu i nie niszczy najcenniejszego tj futra

Cytuj
po zdjęciach widać, że to profesjonalna hodowla nic rażącego, zwierzęta futerkowe mają tą przewagę nad zwierzętami do konsumpcji, że można je zabić do końca w pierwszym podejściu.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=42899&t=42899


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-06, 19:12
Prosiłbym Lisie o nie mieszanie biologów w sprawę tępienia drapieżników. Sam jestem jednym z nich i stanowczo protestuję przeciwko takiej internetowej manipulacji słownej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-06, 20:10
zoolog - nie zmienia to faktu ze tacy biolodzy są,że porównują zabijanie drapieżników,zwłaszcza obcych do " zbierania śmieci w lesie ",że propagują noszenie futer naturalnych - sam miałem sposobność dyskusji z takimi ludźmi na forach
przykładem może być biolog,profesor Ludwik Tomiałojć ,lider zielonych 2000 - według wielu przyrodników guru tego środowiska,oddany przyrodzie,ale takie Jego wyznania nie przemawiają do mnie:

Cytuj
Sam chodzę w skórzanej odzieży. Myślistwo musi odgrywać ważną rolę zastępowania regulującego wpływu dziś wypartych dużych drapieżników. To ważne, gdyż jeśli jest za dużo lisów, odbija się to na innych gatunkach, np. kuropatwach, zającach. Zaburzająca ekologiczną równowagę działalność człowieka poczyniła spore szkody w biosferze. Radykalni przeciwnicy futer w latach 70. włamali się do ferm z norkami amerykańskimi i wypuścili obce Europie zwierzęta, które teraz rozmnażają się u nas na wolności i wyniszczają rodzimą faunę. Podobnie jak norka amerykańska rozprzestrzeniają się w naszym środowisku naturalnym jenoty przywleczone z Dalekiego Wschodu, a także amerykańskiego pochodzenia szopy pracze, niszczące gniazda lęgowe wielu ptaków.

http://przyroda.osiedle.net.pl/teksty/wywiad_z_Tomialojciem.htm

martwi mnie to że wśród biologów,przyrodników są osoby,które popierają taka bezduszna,bezwzględną walkę z drapieżnikami ( dla mnie znamienny przykład " zbierania śmieci w lesie " ) - zrozum Zoologu że jeżeli ktoś kto ma się za przyrodnika i ekologa pisze że należy rzucać kamieniami w norkę amerykańską i ze drapieżniki to " badziewie,ścierwo ",itp.to budzi to mój niesmak i smutek ( a spotkałem się z takimi wypowiedziami ):

Cytuj
Jeżeli uważasz, że chronić zwierzęta można jedynie przez tworzenie im rezerwatów, pn, pk to się mylisz...również niejednokrotnie trzeba użyć strzelby :arrow: np. w stosunku do norek, lisów, kun....
I tak na marginesie - moim zdaniem powinno być całoroczne pozwolenie na odstrzał norek amerykańskich, bez okresu chronionego wiosną. Jeżeli chce się cuś wytępić to nie powinno być dla tego czegoś litości..

taki właśnie " brak litości " u przyrodników lub ludzi mieniących się przyrodnikami,budzi moje obawy.
tacy ludzie są nie tylko wśród biologów,chyba Jesteś trochę przewrażliwiony na tym punkcie,Zoologu - Powiedz mi lepiej,czy można coś zrobić z takimi praktykami o jakich napisałem w wilczym temacie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-07, 19:56
Rozumiem Lisie więcej niż przypuszczasz. Przewrażliwiony również nie jestem. Lisie Ty z kolei zrozum, że obcy przybysze dla fauny i flory rodzimej są naprawdę wielkim zagrożeniem (miałem nadzieję, że nie będę musiał powtarzać jeszcze raz tych słów). Ciekawe ile gatunków rodzimych wyginęło z powodu owych intruzów?
BTW wilków obawiam się, że nie ma rozwiązań dla tego procederu. Obym się mylił.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-07, 20:17
Zoologu - największym zagrożeniem dla rodzimych gatunków jest sam człowiek i jego gospodarka - rolnictwo,chemia,niszczenie i zanik siedlisk - zadek jenot czy norka nie wyrządzą takich szkód
ile gatunków wyginęło przez człowieka?
żaden jenot,szop i norka nie zniszczą tego świata a wielce rozumny człowiek ma na to wielką szansę
zresztą,wpływ obcych gatunków nie jest do końca zbadany,ba!,nawet ich liczebność nie jest znana - nawet jeśli ich wpływ jest szkodliwy to należy im się szacunek - nie wolno namawiać do rzucania kamieniami,wyzywać od " śmieci ",porównywać ich zabijania do " sprzątania śmieci w lesie ' oraz nawoływać do gazowania i bezwzględnego tępienia - moim zdaniem,tak się nie zachowuje przyrodnik czy ekolog.
Poza tym,niezależnie od tego jak by się myśliwi nie spięli to nie da się doszczętnie wytępić gatunku bez znajomości jego liczebności i bez zaangażowania wszelkich,także nieetycznych i niemoralnych metod / trucie,gazowanie,brak okresu ochronnego,itp. / a w Polsce myśliwi i przyrodnicy chcieliby doszczętnie wytępić norkę,jenota i szopa pracza a liczebność lisów ograniczyć niemal do zera:

Cytuj
Można by powiedzieć że liczba lisów po takich "zabiegach " zbliża się do zera.

Cytuj
Lisie Ty z kolei zrozum

Myślę że i Ty,Zoologu Mógłbyś zrozumieć że są ludzie o różnej wrażliwości i że nie wszystkim podoba się " obiektywne i merytoryczne " a jednocześnie pozbawione wszelkich uczuć postrzeganie zwierząt przez część naukowców,biologów,itp. dla których wydanie wyroku na x osobników danego gatunku jest jak przyniesienie mleka z lodówki
dla tego też stronię od wielce naukowych wywodów ludzi pokroju prof.Bobka,który zarządza redukcję jeleni i saren czy prof. Mirosława Ratkiewicza który niedawno eksperymentował na łosiach:
http://wyborcza.pl/1,75476,8774215,Los_to_superktos.html

a dzięki opinią niektórych znawców,specjalistów i decydentów może dochodzić do takich sytuacji:

Cytuj
na początku lat 90., za czasów pewnego ministra czy też Dyrektora Lasów, którego nazwiska nie pamiętam, ale m.in. myśliwi je dobrze zapamiętali, doszło do planowej i dużej redukcji pogłowia jeleni i łosi. W latach 80. oba te gatunki osiągnęły wysokie stany liczebności, m.in. za sprawą gospodarki łowieckiej ukierunkowanej wówczas na dewizy z polowań dla myśliwych "dewizowych". Wysokie stany jeleni dawały gwarancję udanych rykowisk i dużej ilości byków do strzelenia. Właśnie w latach 80. jelenie pojawiły się w wielu miejscach gdzie wcześniej pojawiały się tylko sporadycznie, lub w ogóle ich nie było. Podobnie, ale na większą skalę dotyczyło to także łosia - regularnie polowano na nie nawet na Pomorzu Zachodnim i w Lubuskiem.
Natomiast według owego ministra, tak wysokie stany powodowały znaczące szkody w lasach, co w warunkach nowej gospodarki mogło stanowić problem (szczególnie duże szkody miały robić właśnie łosie). Efektem była planowa redukcja pogłowia jeleni i łosi. Na koła łowieckie narzucono wysokie plany odstrzałów, często 2-3 wyższe niż w latach poprzednich, szczególnie w odniesieniu do łań i łosz. Przy czym koła łowieckie protestowały, bo myśliwi chcą mieć wysokie stany jeleni, dające dochody. Osobiście byłem świadkiem "wymuszania" takich odstrzałów - robiono to bardzo prosto - zmniejszano plany odstrzału dzików, których z kolei myśliwi chcą mniej, bo robią szkody. Na dodatek od początku lat 90. za szkody płacą koła łowieckie z własnych pieniędzy (wcześniej płacono z pieniędzy nadleśnictw). W efekcie, gdy koła mające duże szkody występowały o zwiększenie ostrzału dzików, to słyszały - ok., ale najpierw wykonajcie plan odstrzału łań. Podobnie było z łosiami. W efekcie po redukcji z początku lat 90. zapomniano o polowaniach na łosie na większości terenów na zachód od Wisły.
Nie było to więc żadne "drastyczne załamanie populacji" z planowe jej zredukowanie, odgórną decyzją, w interesie Lasów Państwowych.

http://forum.przyroda.org/topics4/rzez-losi-nad-biebrza-vt13344,60.htm#365932

jeszcze raz przypomnę Ci Zoologu tę wypowiedź ( niestety,nie pamiętam już kto jest jej autorem ... ):

Cytuj
Stosunek myśliwego i naukowca do tępienia szkodników jest często identyczny, przy czym ci drudzy czują się bardziej upoważnieni z tytułu rzekomego poparcia swoich teorii badaniami naukowymi, których prawie nie ma, a o monitoringu zjawiska szkodliwości na poszczególnych terenach (np. chronionych) nie ma nawet mowy. Ten brak rzetelnej wiedzy nie przeszkadza jednak w formułowaniu "naukowych" twierdzeń i nawet zaleceń ochroniarskich. Tak jest w "Poradniku ochrony siedlisk i gatunków", gdzie czytamy np. o oharze: "...na kondycję całej populacji lęgowej negatywny wpływ ma drapieżnictwo ze strony lisa i jenota, jednak natężenie tego zjawiska nie jest zbadane". Po czym w zaleceniach: "...ograniczyć liczebność lisa i jenota na znacznych obszarach kraju [...]". Powiem szczerze - mi humanitarne zabijanie zwierząt w celach kulinarnych nie przeszkadza, ale nakłanianie do eksterminacji gatunków (choćby obcych) już tak. I żeby taki "holokaust" był skuteczny, to należałoby stosować trucie, palenie, zgniatanie i rozjeżdżanie na masową skalę, bo myśliwi narobią tylko dużo "hałasu" w środowisku. Więc jaki jest sens takich "pseudonaukowych" zaleceń?

moje poglądy na ten temat są zbliżone.

I żeby zamknąć ten temat,powiem jasno: nigdy nie będę popierał wybijania,tępienia jakichkolwiek gatunków zwierząt,trucia ich i gazowania,zabijania za wszelka cenę,nieważne,rodzimych czy obcych,szkodliwych czy nie
każdy ma swoje sumienie i w nim się rozlicza,ja uważam że problemów nie da się rozwiązać za pomocą dwururki,śrutu,trucizny i gazu - każda próba załatwienia problemu poprzez bezwzględne wybijanie zwierząt kończy się źle - np.wyżej przytoczona redukcja jeleni i łosi - dodajmy że to ci sami którzy podejmowali decyzję o redukcji wcześniej doprowadzili do tego że zwierząt było tyle a tyle,bo taka ich ilość przynosiła korzyści myśliwym.


Zauważ jeszcze Zoologu że myśliwym nie przeszkadzają tylko te nieszczęsne norki,jenoty,szopy oraz lisy,oni uwzięli się także na nie tak liczne borsuki,które oskarżają o szkody w zwierzynie drobnej - i choć Arkady pisał tu kiedyś że borsuk takich szkód nie wyrządza to z drugiej strony pisał również że nie ma przesłanek żeby nań nie polować
ja osobiście nie rozumiem takiego postrzegania przyrody,czyli zabijamy wszystko co tylko jest gatunkiem łownym - bo można.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-09, 19:04
Oj Lisie, Lisie. Tak się składa, że dysponuję w miarę dokładnymi danymi dotyczącymi liczby gatunków wytępionych przez nasz gatunek. Nie znaczy to jednak, że obce gatunki nie stanowią wielkiego zagrożenia dla rodzimych. Zaryzykowałbym twierdzenie, że ich wpływ jest równie duży jak wspomniane przez Ciebie rolnictwo, chemia, niszczenie oraz zanik siedlisk. Należy zwrócić uwagę na fakt, że gatunki obce anektują korzystne siedliska dla ojczystej fauny. Nie oznacza to jednak, że nie mam dla nich szacunku. Kogo jak kogo, ale mnie posądzać o takie rzeczy?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-09, 19:18
Na pewno " szkodnictwo " jenota czy szopa nie są na taka skalę jak rolnictwo,chemia czy zanik siedlisk - moim zdaniem jest to inna skala
zwróć też uwagę na to że ten jenot,szop czy norka nie prosiły się o to żeby żyć w Polsce - to człowiek je tu przywlekł
poza tym - jeszcze raz; niezależnie od szkodnictwa nie będę popierał tępienia,trucia,gazowania,itp. - a tylko takie działania mogą przynieść efekt w postaci wybicia całej populacji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-11, 18:00
W związku z powyższym powinniśmy naprawić nasze błędy. Mało tego jesteśmy to winni gatunkom, które z powodu obecności intruzów mają poważne kłopoty.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-11, 18:28
" naprawić błędy " oznacza że mamy wytruć,zagazować i wystrzelać wszystko to,co uważamy za zbyteczne i co naszym zdaniem jest niepożądane?
moim zdaniem,nie jest to przyrodnicze podejście ...
oczywiście,nie pisze o Tobie Zoologu ale o ogólnym podejściu do sprawy.

Można by też postawić bardzo śmiałą i ryzykowna tezę że należałoby wyplemić wszystkich obcokrajowców z USA,Kanady czy Australii bo to też są " obce gatunki ' które trzebiły rodzimych mieszkańców i tamtejszą faunę i florę.

A wracając do lisów:

Cytuj
Lisy pozbawiają kierowców hamulców
PROBLEM BRYTYJSKICH WŁAŚCICIELI AUT

Lisy odgrywają się na Brytyjczykach za wieki polowań. Coraz częstsze są przypadki przegryzania przez te zwierzęta przewodów hamulcowych w samochodach. Już kilkakrotnie policja w Kent byłą wzywana do uszkodzonych samochodów, aby stwierdzić, że sprawcami aktów wandalizmu... były lisy.


Brytyjskie warsztaty coraz częściej odwiedzają kierowcy, którzy po ruszeniu spod domu orientują się, że coś jest nie tak z ich hamulcami.
Mechanicy na uszkodzonych przewodach z płynem hamulcowym odnajdywali dziwne ślady. Gumowe rurki były kilkakrotnie wysłane do ekspertów, którzy za każdym razem stwierdzali to samo: widnieją na nich wyraźne ślady lisich zębów.

Samochód, dobra zabawka

Specjaliści ostrzegają kierowców, że lisy upodobały sobie smak płynu hamulcowego i nauczyły się jak się do niego dostać.

- One uwielbiają coś gryźć. Podobnie lubią leżeć pod samochodami, zwłaszcza w zimne noce - tłumaczy profesor Stephen Harris z Bristol Univeristy.

- Cóż może być lepszego, niż leżenie bezpiecznie pod ciepłym samochodem połączone z radosnym podgryzaniem najbliższej miękkiej gumowej części - mówi naukowiec.

Według specjalistów, w legowiskach lisów często można znaleźć skórzane rękawiczki albo kalosze. Młode zwierzęta uwielbiają gryźć takie rzeczy i po osiągnięciu dorosłości nie mają zamiaru zrywać z przyjemną zabawą, której skutki kosztują kierowców wiele nerwów.

mk/sk

http://www.tvn24.pl/0,1685783,0,1,lisy-pozbawiaja-kierowcow-hamulcow,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-12, 18:03
Taką tezę właśnie bym postawił Lisie. Osobną kwestią jest jakimi metodami. Czy wiesz co dzieje się obecnie z unikalną ornitofauną na Nowej Zelandii? Otóż przez wprowadzonych intruzów ma ona wielkie problemy. Czy Twoim zdaniem przyrodniczym i moralnym podejściem jest nasza zgoda na wymarcie tych gatunków?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-12, 18:10
A czy tępienie ich,trucie i gazowanie coś zmieni?
moim zdaniem,nie
czy tępienie lisów w Australii,trucie ich i gazowanie dało pozytywne rezultaty? - nie
ale wystarczy podpatrzyć samą naturę i uczyć się od niej - tam gdzie występują psy dingo lis jest o wiele mniej liczny lub nie ma go wcale
problem w tym że i dingo są dla ludzi " szkodnikami "
moim zdaniem,eksterminacja gatunków,bezwzględna redukcja nigdy nie kończy się dobrze - przykład wróbli w Chinach.
Poza tym,co dzień na świecie znikają gatunki zwierząt i roślin za co nie odpowiadają żadne obce gatunki a przede wszystkim człowiek - myślę że bezwzględna walka z obcymi gatunkami czy nawet niekiedy ochrona gatunkowa jest tylko forma uspokojenia własnego sumienia a nie realną szansą na zmiany.

Cytuj
Osobną kwestią jest jakimi metodami.

Nie ma innych metod,jedyną drogą do osiągnięcia sukcesu w tej wojnie jest walka na wielu frontach,wszelkimi metodami,swoisty " zwierzęcy holocaust " - strzelanie,trucie,gazowanie,wykopywanie z nor,itp.
jak piszą myśliwi,są to kosztowne i czasochłonne metody,ale bardzo skuteczne - nie tylko w odniesieniu do obcych gatunków.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-13, 18:59
Lisie, dlatego że gatunek Homo sapiens jest odpowiedzialny za wielkie wymieranie, mamy moralny obowiązek ratowania tych gatunków. Widzę, że nie dojdziemy do konsensusu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-13, 19:09
Nie dojdziemy bo " moralny obowiązek " moim zdaniem nie upoważnia do trucia,gazowania i do wykopywania młodych z nor
a tak na marginesie,przyroda nie zna takich pojęć jak moralność i to my staramy się podbudować własne ego i samopoczucie,twierdząc że z " moralnego obowiązku " i dla dobra przyrody,tępimy inne gatunki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2010-12-13, 23:16
Osobną kwestią jest jakimi metodami.
Ta kwestia, moim zdaniem, jest najważniejsza. Bo jeśli mamy wielkie wymieranie powstrzymywać przy pomocy wielkiego mordowania, to mnie to absolutnie nie przekonuje... :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-14, 19:11
Dokładnie tak,jak pisze IBDG

a w kwestii lisów:
http://siepomaga.pl/r/lisica
ciekawe,kto ją wyrzucił i skąd? ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-14, 19:22
Niestety czasami trzeba wybierać mniejsze zło. Pytanie jest następujące Lisie czy mamy pozwolić wymrzeć jakiemuś gatunkowi bezpowrotnie nic nie robiąc z przyczyną jego wymierania czyli gatunkiem obcym? Czy też pozbywamy się obcego gatunku z obcego dla niego środowiska ratując zagrożony gatunek. Dla mnie wybór jest oczywisty.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-14, 19:41
Moim zdaniem,trucie,gazowanie norki,jenota czy szopa nie gwarantuje przetrwania rodzimych gatunków
być może gwarantuje lepsze samopoczucie ochroniarzy i okrucieństwo wobec tychże obcych gatunków
myślę że robić coś można ale przede wszystkim poprzez przywracanie środowiska naturalnego w którym żyją jeszcze jakieś rzadkie gatunki do stanu pierwotnego lub najbardziej zbliżonego do naturalnego ( ponoć w Europie,naturalne,pierwotne są tylko szczyty gór ),nie uchronisz zwierząt przed drapieżnikami a i jeśli wybije się drapieżniki to na zwierzęta czyhają też inne zagrożenia - drapieżnictwo zajmuje odległą pozycję w dziesiątce przyczyn regresu drobnej zwierzyny,np.

" Bezpowrotnie " i tak giną gatunki z powierzchni ziemi,codziennie,tylko że nie są one zauważane przez większość,giną w milczeniu i w cieniu - tak naprawdę tylko nieliczne maja szansę na rozgłos i zainteresowanie / szersze /,ponoć żyjemy w okresie kolejnego wielkiego wymierania a nasza planeta przechodziła już podobne,chociażby wtedy gdy w ziemie uderzył meteor który spowodował wyginięcie 80-85% gatunków na ziemi,w tym dinozaurów - tylko ze wtedy ziemia miała miliony lat na odbudowę a obecnie,wedle naukowców ma " tylko " 5 milionów lat zanim słońce spali ziemię na popiół a nasza galaktyka przestanie istnieć.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-15, 18:43
Jak zapewne doskonale wiesz tamto wymieranie było spowodowane przyczynami naturalnymi, nie zaś antropogenicznymi. Przywracanie środowiska naturalnego to obecnie w przypadku zagrożonych gatunków o wiele za mało. Nie jest również prawdą, że w Europie naturalne i pierwotne są tylko szczyty gór. Daleko nie trzeba szukać takich miejsc. Ot choćby urokliwa Dolina Rospudy czy rozlewiska Biebrzy. Czy dlatego, że Słońce spali Ziemię jak piszesz za 5 mln lat mamy siedzieć z założonymi rękami i godzić się z globalnym wymieraniem? Czy to jest odpowiedni powód do tłumaczeń? Nie po milion razy nie. Ja przynajmniej tak nie mogę, nie chcę i nie potrafię.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-15, 18:51
Nie jest również prawdą, że w Europie naturalne i pierwotne są tylko szczyty gór. Daleko nie trzeba szukać takich miejsc. Ot choćby urokliwa Dolina Rospudy czy rozlewiska Biebrzy.

Poczytaj sobie ten temat: http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?t=4326&start=0

Jak zapewne doskonale wiesz tamto wymieranie było spowodowane przyczynami naturalnymi, nie zaś antropogenicznymi. Przywracanie środowiska naturalnego to obecnie w przypadku zagrożonych gatunków o wiele za mało. Czy dlatego, że Słońce spali Ziemię jak piszesz za 5 mln lat mamy siedzieć z założonymi rękami i godzić się z globalnym wymieraniem? Czy to jest odpowiedni powód do tłumaczeń? Nie po milion razy nie. Ja przynajmniej tak nie mogę, nie chcę i nie potrafię.

Ja natomiast nie chcę przykładać ręki do gazowania,trucia i tępienia za wszelką cenę zwierząt - bo tylko tak można osiągnąć zamierzony efekt,nie ma innych opcji
mam rozumieć że " cel uświęca środki "?
ja też " tak nie mogę, nie chcę i nie potrafię "
każdy rozlicza się we własnym sumieniu,moje na takie rzeczy nie zezwala.

Czy dlatego, że Słońce spali Ziemię jak piszesz za 5 mln lat mamy siedzieć z założonymi rękami i godzić się z globalnym wymieraniem?

Nie potrzeba tych pięciu milionów lat,prędzej czy później któremuś przywódcy z walizką z czerwonym guzikiem odbije a atomówki dokończą dzieła
norka,szop i jenot nie zniszczą Polski ani świata - człowiek,tak


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-16, 15:02
 Staram się zrozumieć Lisie, Twój sposób myślenia. Niestety nie bardzo mi to wychodzi. Absolutnie nie mogę zgodzić się z tym co piszesz. Czyli czekamy na wojnę atomową, a gatunki zagrożone wyginięciem mogą sobie spokojnie ginąć. My mamy ważniejsze sprawy, wyczekujemy przecież naciśnięcia czerwonego guzika. Wybacz, Lisie ale nie sprowadzaj pewnych spraw do granic absurdu. W przeciwieństwie do Ciebie wierzę, że taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca. Ryzyko oczywiście istnieje, ale przecież całe nasze życie jest wielkim ryzykiem. Przeczytałem link, który mi podałeś, pozostanę jednak przy swoim zdaniu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-16, 15:18
Czy ja każe komuś czekać na naciśnięcie czerwonego guzika? :mysli:
zbyt dosłownie Bierzesz moje wypowiedzi
uważam tylko że człowiek jest do tego zdolny i że prędzej czy później do tego dojdzie
w przeciwieństwie do Ciebie nie mam wiary w nasz gatunek i uważam że dąży on do samozagłady,niszcząc planetę na którą nie zasłużył a niszcząc ja,niszczy też sam siebie.

Nie pisałem że mamy czekać z założonymi rękoma i patrzeć jak wymierają gatunki,pisałem jednak o tym ze dzień w dzień giną jakieś gatunki fauny i flory ale uwagę zwraca się tylko na te nagłośnione,popularne - niestety,często można to odebrać po prostu jako działalność wizerunkową,że w ogóle coś robimy.

Jeszcze raz powtórzę to,co pisała IBDG - mniej więcej: receptą na wielkie wymieranie nie może być wielkie mordowanie "

poza tym,w przypadku obcych gatunków błądzimy po manowcach,gdyż nie jest znany nam nie tylko dokładny ich wpływ na gatunki rodzime,ale i ich liczebność

na tym chciałbym zakończyć tę konwersację gdyż nigdy nie dojdziemy do konsensusu w tej materii - ja mam swoje zdanie,Ty swoje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2010-12-19, 17:24
Ostatnia uwaga w tej kwestii Lisie: protestuję przeciwko nazywaniu ratowania zagrożonych wyginięciem gatunków działalnością wizerunkową. Takie stwierdzenie krzywdzi oraz godzi w dobre imię tych, którzy poświęcają się ochronie tychże zwierząt i roślin. Składam im w tym miejscu gorące podziękowania. Jesteście wspaniali i niezniszczalni!   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-19, 17:41
Zoologu - biolodzy,naukowcy,przyrodnicy,ekolodzy są różni i mają różne motywacje,niekoniecznie muszą się z sobą zgadzać i mogą się kierować różnymi,sprzecznymi przesłankami,motywacjami
oto wypowiedź bioetyka.dotyczy ona odstrzału psów i kotów ale mówi też co nieco o motywach niektórych przyrodników,organizacji przyrodniczych:

Cytuj
Statystyk nie ma, ale ciągle płyną sygnały, że gdzieś w Polsce myśliwy zastrzelił psa nawet na oczach właścicieli. A ile ginie poza tym? Kotów nikt nie jest w stanie policzyć. Na wsiach sytuacja jest taka, że kot po prostu pewnego dnia nie wraca i właściciel bierze sobie nowego. Wystarczy otworzyć miesięcznik „Łowiec Polski”, by zobaczyć dzielnych strażników łowieckich, targających za ogony zastrzelone koty. Kto tu jest winny? Kot, że wyszedł zapolować na norniki? Właściciel, że nie zrobił kotoszczelnego ogrodzenia i pozwolił mu wyjść? Koty nie powodują znaczących szkód łowieckich, ale myśliwi lubią sobie postrzelać do dobrze widocznych ruchomych celów. To paradoks, że kilka lat temu lobby myśliwskiemu udało się przemycić do ustawy o ochronie zwierząt przepis o strzelaniu do psów i kotów. I nie będzie łatwo go zmienić, bo lobby myśliwskie jest nadal silne w Sejmie. A mamy przeciwko sobie także część działaczy ochrony przyrody, których interesują tylko gatunki dzikie, przynajmniej dopóki są rzadkie. Ale próbować trzeba.

http://www.polityka.pl/kraj/rozmowy/1511094,1,rozmowa-z-prof-andrzejem-elzanowskim-zoologiem-i-bioetykiem.read

autor tych słów,prof.Andrzej Elżanowski jest zoologiem i bioetykiem,jak więc Sam widzisz,różni ludzie mają różne poglądy na dany temat
co prawda nie chodzi tu o gatunki obce ale o motywacje niektórych działaczy na rzecz ochrony przyrody - niestety,wiele osób ( np. w tv ) wypowiada się o tym że ekologom nie koniecznie zależy na jednostkach,pomocy konkretnym zwierzętom,wczoraj czytałem wypowiedź że dla przyrody nie liczą się jednostki tylko całe gatunki i że w tym kontekście zabijanie dzikich zwierząt jest bez znaczenia,dopóki dany gatunek nie jest zagrożony - zupełnie się z tym nie zgadzam:

Cytuj
EKOLOGICZNE ASPEKTY POLOWANIA I WĘDKARSTWA

Tomasz Szczepański

Treścią ruchu ekologicznego jest ochrona środowiska naturalnego, niezależnie od motywów tegoż - te mogą być różne. Z tych powodów w świecie zdominowanym przez człowieka ważne jest, aby istniały enklawy dające szansę przetrwania gatunków. Właśnie gatunków, a nie jednostek - to gatunek jest podmiotem w przyrodzie, nie zaś pojedynczy osobnik.

Oznacza to też potrzebę istnienia różnych lobby (grup nacisku) zainteresowanych w przetrwaniu danych gatunków, a co za tym idzie - warunków umożliwiających im przetrwanie. Doświadczenie pokoleń uczy dość jasno, że wzgląd na interes własny jest jednym z najpewniejszych sposobów skłonienia ludzi do określonego postępowania.

Z tego punktu widzenia istnienie rzeszy myśliwych i wędkarzy jest rzeczą bardzo korzystną - są oni takim właśnie lobby. Większość z nich lepiej czy gorzej zdaje sobie sprawę ze związku między czystością środowiska a możliwością kultywowania sztuki, jaką uprawiają. Wystarczy porównać ilość kaczek i innego ptactwa wodnego w łowisku i po regulacji danej rzeki, aby być zwolennikiem umiarkowanych raczej regulacji tychże, by pozostać choćby przy tym banalnym przykładzie. Także we własnym interesie myśliwi podejmują działania - najogólniej mówiąc - sprzyjające przetrwaniu gatunków, na które polują: dokarmianie zwierzyny, tępienie kłusownictwa, likwidacja dzikich psów i kotów, a także tych, które właściciele wypuszczają w nasze (na ogół pozbawione dużych drapieżników) lasy, aby się tam dożywiały.

Oczywiście i w tym środowisku zdarzają się patologie - mówimy jednak o pewnej normie. Patologie są w każdym środowisku, także obrońców przyrody. Czymże innym, jak nie przejawem piramidalnej głupoty, jest wypuszczanie zwierząt z klatek ogrodów zoologicznych - i to rzekomo dla ich dobra?

Naturalnie myśliwy i wędkarz zabija - o ile jednak nie narusza to możliwości przetrwania gatunku, nie ma znaczenia. Nawiasem mówiąc, wegetarianizm nie sprzyja przetrwaniu świata zwierzęcego. Wyobraźmy sobie, ze cała ludzkość przestaje jeść mięso w jednej chwili. Oczywiście traci sens utrzymywanie hodowli kur, świń itp. Zwierząt, które żyją wyłącznie jako udomowieni towarzysze człowieka. W przeciągu krótkiego czasu te gatunki by wymarły lub przetrwały jedynie w ogrodach zoologicznych - jak jeleń milu.

Sprzeciw wobec polowań jest - wg mnie - motywowany głównie ideologicznie, np. poprzez włączanie do ruchu obrońców środowiska zwolenników ahimsy itp. Może też się łączyć z faktem, że polowania są elementem wiążącym nas z tradycją, a część środowisk lewicowych, która chciałaby zmonopolizować hasła ekologiczne, tradycji nienawidzi bardziej niż własności prywatnej. Nie ma to jednak nic wspólnego z ochroną środowiska.

http://zb.eco.pl/bzb/26/czesc6.htm

Za działania " wizerunkowe ' uznaję np.takie działania:

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101217/NEWS01/401487801

http://www.kurierlubelski.pl/region/lublin/346816,zajace-i-kuropatwy-juz-w-lesie,g,id,t,z.html#material_1

bo tak naprawdę bytowania zwierząt to nie poprawia,tylko samopoczucie wypuszczających
rolnictwo szkodzi nadal,siedlisk i pożywienia dla niektórych gatunków brak,ale drapieżniki oskarżone i kasa na wypuszczanie wydana i często wyrzucona w błoto.
No i,oczywiście przy okazji wypuszczania zajęcy i kuropatw co niektórzy mieniący się przyrodnikami namawiają do zabijania:

Cytuj
Ja ze swojej strony od szaraczków z PZŁ prosiłbym o wyjście z propozycją odstrzału wystawionych przez przyrodników lisów. My także chodzimy po terenie i rejestrujemy nory lisie, a to już chyba nie jest wielki problem aby podejść z jamnikiem i rudziaszka pozyskać.

Cytuj
Sorry ale w te "rejestracje" to ja b. watpie. Wydaje mi sie, ze raczej nie wiesz o czym piszesz.
Tu i owdzie "zieloni" moga miec pewne rozeznanie w tej kwestii - nawet lepsze niz
lokalni mysliwi (co nie jest specjalna sztuka). Ale w tej kwestii wolalbym raczej
opierac sie na wiedzy jakiegos starego klusownika niz "ekologa", ktory w czasie
weekendu sobie po lesie pospaceruje. (Zreszta czesc kochajacych przyrode ojczysta
dalaby sie zapewne predzej wykastrowac niz zdradzic lisie top - sekrety indywiduom
w zelonych tych tam......)
Na poczatek wypada wiedziec kto aktualnie w danej norze mieszka.
Moze lis. A moze borsuk....... :mg: Przy calym szacunku dla pracownikow na rzecz
wszystkich istot......nora to jest nora. Musi lis.....
Aktualnie robimy ( wspolnie z nienawiedzonymi nawiedzonymi zreszta) projekt polegajacy na probie ustalenia lokalnego zageszczenia predatorow w czyms
w rodzaju "mini - zoo" (to jest kilkaset ha powierzchni, ktora jest ograniczona
przeszkodami "nienaturalnymi" i stad licza sie tam przede wszystkim stale bytujace
na owym areale zwierzatka. Z ciekawosci. Nienawiedzonym rozchodzi sie
o kuropatwe (ostatnich Mohikanow w okolicy) i regularne od kilku lat straty prawie wszystkich legow czajek na tym areale. (Kazde stanowisko jest znakowane - rolnicy nie
przeprowadzaja na terenie stanowisk legowych zadnych zabiegow po stwierdzeniu,
ze ptaki zaczely gniazdowac - i monitorowane).
Zobaczymy co z tego wyniknie. Na razie rozmowy plus analiza rozkladow wykazuja, ze tak naprawde to nikt nie ma zielonego pojecia co jest grane. Pozyskanie lisa
"skacze" od 1-2 sztuki do 5 (!) na 100 ha. Borsuk zero. Bo sie go nie strzela.
Szop tez zero. Bo sie go nie strzela. Jenot zero. Kuna, gronostaj - ?.
Wychodzi tez np. ze jest "za duzo lisow" w stosunku do zlokalizowanych nor,
gdzie wiosna stwierdzone byly mioty. Metodyka oszacowania liczebnosci szopa -
mozna o kant tylka trzepnac.

W realu to ta "zielona rejestracja" (lisa i nie tylko) - o ile nie jest robiona przez
fachowcow zajmujacych sie tym zawodowo (instytuty, uczelnie itp. z zaangazowaniem
sporych srodkow i czasu )jest tyle samo warta co "mysliwska". Tylko mniej.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=342779#342779

jak widzisz Zoologu,przyrodnicy są różni.




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2010-12-21, 17:58
Naszym " dzielnym " władzą nie udało się wprowadzić korzystnych zmian w nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt ( min.zakaz odstrzału psów i kotów ) ale inne zmiany w tejże ustawie już są proponowane:

art. 44a ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego może dokonywać odłowu drapieżników, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie ust. 3, w pułapki żywołowne oraz dokonywać ich uśmiercenia przy pomocy broni myśliwskiej
lub innych metod stosowanych przy uboju zwierząt gospodarskich, w celu redukcji populacji.”.

http://www.mos.gov.pl/g2/big/2010_10/bec28ace186e89cacb40920338dad509.pdf

metody uboju: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/2102.htm

Cytuj
Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 września 2004 r.w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt

§ 13. 1. Zwierzęta futerkowe z gatunków lis pospolity, lis polarny, norka, tchórz, jenot, nutria, szynszyla i królik uśmierca się przez zastosowanie:
1) urządzeń działających mechanicznie powodujących penetrację mózgu lub
2) środka znieczulającego w dawce śmiertelnej, lub
3) porażenia prądem powodującego zatrzymanie akcji serca, lub
4) chloroformu, lub
5) dwutlenku węgla, lub
6) tlenku węgla.
2. Szczegółowe warunki i metody uśmiercania zwierząt, o których mowa w ust. 1, są określone w załączniku nr 4 do rozporządzenia.

ZAŁĄCZNIK Nr 4 SZCZEGÓŁOWE WARUNKI I METODY UŚMIERCANIA ZWIERZĄT FUTERKOWYCH

Zwierzęta futerkowe uśmierca się przez zastosowanie:
1) urządzenia bolcowego penetrującego, ustawionego w sposób pozwalający na uszkodzenie kory mózgowej, przy czym po ogłuszeniu zwierzęta niezwłocznie wykrwawia się;
2) środka znieczulającego w dawce powodującej natychmiastową utratę świadomości, a następnie śmierć;
3) porażenia prądem elektrycznym powodującego zatrzymanie akcji serca, przy czym elektrody przykłada się w sposób umożliwiający przepływ prądu bezpośrednio przez mózg i serce; w przypadku lisów, jeżeli elektrody przykłada się do nosa i odbytu, stosuje się prąd o natężeniu wynoszącym 0,3 A przez co najmniej 3 sekundy;
4) tlenku węgla lub dwutlenku węgla, przy czym:
a) komora, w której zwierzęta są poddawane działaniu gazu, powinna być zaprojektowana, wykonana i utrzymywana w sposób zapobiegający powstawaniu urazów u zwierząt oraz zapewniający możliwość ich obserwacji,
b) stosuje się stężenie gazu powodujące natychmiastową utratę świadomości i śmierć zwierzęcia; uśmiercanie rozpoczyna się, gdy w komorze zawartość gazu, dostarczanego ze 100 % źródła, wynosi co najmniej 1 % objętości dla tlenku węgla,
c) tlenek węgla produkowany przez przystosowany do tego celu silnik spalinowy może być stosowany wyłącznie w przypadku łasicowatych i szynszyli, po schłodzeniu i przefiltrowaniu oraz gdy jest wolny od drażniących substancji lub gazów; zwierząt nie umieszcza się w komorach przed osiągnięciem 1 % stężenia gazu,
d) wdychany gaz powoduje u zwierząt głębokie znieczulenie, a następnie śmierć,
e) zwierzęta pozostają w komorze do czasu stwierdzenia ich śmierci;
5) dwutlenku węgla - w przypadku łasicowatych i szynszyli;
6) chloroformu - w przypadku szynszyli, przy czym:
a) komora powinna być zaprojektowana, wykonana i utrzymywana w sposób zapobiegający powstawaniu urazów u zwierząt oraz zapewniający możliwość ich obserwacji,
b) zwierzęta umieszcza się w komorze, gdy występuje w niej nasycony związek chloroformu z powietrzem,
c) wdychany gaz powoduje głębokie znieczulenie, a następnie śmierć zwierzęcia,
d) zwierzęta pozostają w komorze do czasu stwierdzenia ich śmierci.

Cytuj
13 lat temu odbyla sie w Niemczech konferencja:

"Lis w Niemczech - problem dla ochrony srodowiska"
Konferencje przeprowadzil NABU - spoleczna organizacja
ochrony srodowiska, finansowalo ja Ministerstwo Ochrony
Srodowiska.

W szeregu refereratow reprezentowana byla szeroka gama
pogladow na te tematyke.

KUGELSCHAFTER. Historia zwalczania drapieznikow w kontekscie
kulturowo historycznym. Krytykowal prowadzona miedzy srodowiskiem
mysliwych i ekologow a takze wewnatrz srodowiska ekologow dyskusje
dot. problematyki predatacj jako czesto emocjonalna, dwuwymiarowa
nie uwzgledniajaca kompleksowosci problematyki

HERMANN i BELLEMAN Kompleksowosc problematyki. Nie tylko liczba
drapieznikow - zageszczenie - lecz rowniez struktura populacji drapieznika,
struktura populacji "ofiar". Uksztaltowanie biotopu, Zwracali uwage na to,
ze ochrona srodowiska (gatunkowa) musi dazyc do rozwiazan, ktore nie
sa "sztucznie" tworzone lecz funkcjonuja samodzielnie.

itd. itd.... ciekawe. w sumie.

generalnie

- lisia problematyka w naszych szerokosciach nie da sie ujac w klasyczne,
"szkolne" schematy zaleznosci miedzy drapieznikiem i ofiara.

- arealy gdzie tez zaleznosci maja miejsce sa najprawdopodobniej zbyt male,
wplyw czynnikow srodowiskowych niedoceniany. Ktorys z uczestnikow nazwal
przedsiewziecia w ramach ochrony gatunkowej ograniczajace sie jedynie do
tworzenia - za grube pieniadze - optymalnych biotopow - "gigantycznymi karmiskami
predatorow"

- krytyka jednostronnych dzialan ignorujacych wplyw predacji wg. motta:
matka natura wszystko wyprostuje.

- sporo o lisie w krajobrazie kulturowym - roznice w stosunku do populacji
"naturalnych"

- klasyczne polowanie i mysliwi nie sa w stanie ograniczyc wzrostu populacji lisa
brak motywacji, wzgledy etyczne.

itd....

Wynik - z grubsza:
"Wiemy, ze niewiele wiemy". "Problem to nie tylko lis, kuropatwa i dwururka lecz
szeroki wachlarz zagadnien natury etycznej i spolecznej".
Od tego czasu minelo trzynascie lat. Wiele sie nie zmienilo. Ubylo
tylko zajecy i kuropatw i przybylo lisow...... :mg:


Notabene jeden z Holendrow zaprezentowal ciekawy projekt - eksperyment dot.
wplywu predacji lisa na gniazdowniki lakowe.
Zagradzano powierzchnie probne i porownywano straty legowe na tych powierzchniach
ze stratami na powierzchniach nie ogrodzonych. Wychodzilo im, ze lis odpowiada za
90 % strat legowych.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=343189#343189

ogólnie,lis ( obok dzika ) ma być " najwikszym szkodnikiem Europy ".

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=43415&t=43415


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-01-01, 22:00
Wkleiłem to w temacie o futrach ale wkleję jeszcze tu:


Cytuj
    Skóra zdarta z nutrii jako futro ekologiczne?

    "Raczej nago niż w futrze"? Hm, niekoniecznie. "Nosząc futro z nutrii, działasz na rzecz ekologii" - przekonują niektórzy. Skąd ten pogląd?

    Na pokazach mody w Nowym Orleanie i na Brooklynie zaprezentowano futro dzikich nutrii przerobione na wszystkie możliwe części garderoby, od stringów po płaszcze. - Kiedy mówisz o noszeniu futra bez wyrzutów sumienia, może to brzmieć dziwnie, ale trzeba zrozumieć, że nutrie niszczą co roku ogromne połacie mokradeł - mówi Cree McCree, projektantka mody, kierująca projektem Righteous Fur (Sprawiedliwe Futra). Cytuje ją serwis
    NPR.
    Eksperci potwierdzają, że nutrie są tak żarłoczne, iż - podjadając korzenie roślin na mokradłach Luizjany - zmieniły znaczną część z nich w otwarte wody. To zakłóciło równowagę ekologiczną, a dodatkowo uczyniło Nowy Orlean bardziej podatnym na huragany. Władze stanu płacą łowcom i myśliwym po 5 dolarów za ogon zabitej nutrii.

    Naukowiec Michael Massimi, specjalista od gatunków inwazyjnych, wspiera akcję Sprawiedliwe Futra. Jak mówi, nie ma oporów, bo "miejsce tych stworzeń nie jest na bagnach Luizjany". Tłumaczy, że zostały tam sprowadzone z Argentyny przez hodowców, a potem przedostały się na wolność. - Sam ekosystem nie potrafi sobie poradzić z intruzami. Niszczą środowisko naturalne. To jest sytuacja "one albo my" - przekonuje.
    Gdy w końcu lat 80. rynek na futra nutrii załamał się, populacja tych gryzoni wymknęła się spod wszelkiej kontroli. Biolog Edmond Mouton prowadzi program kontroli liczebności nutrii w Luizjanie. Zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo przekonać ludzi, iż futro tych zwierząt jest "zielone", ale jest głęboko przekonany do tego poglądu. Przypomina, że w ciągu ostatnich ośmiu lat powierzchnia mokradeł Luizjany zmniejszyła się o obszar równy Manhattanowi. Odkąd ruszył oficjalny program ograniczenia populacji tych zwierząt, proces niszczenia bagien zwolnił ponad dziesięciokrotnie.

    Łowcy i myśliwi przedstawiają "do wyceny" ponad 300 tysięcy ogonków nutrii rocznie. A promocja szycia odzieży z futra tych zwierząt stała się częścią obowiązków Moutona. Część amerykańskich projektantów - w tym tak sławni jak Oscar de la Renta — już włączyła skóry zdarte z nutrii do swoich kolekcji.


http://www.rp.pl/artykul/587103_Skora-zdarta-z-nutrii-jako-futro-ekologiczne-.html

myśliwi są bardzo zadowoleni z tej akcji i twierdzą że należałoby ją promować w Polsce - nie chodzi jednak o norki,jenoty czy szopy pracze a o lisa bo niektórzy żalą się że:



   
Cytuj
Ja pale w piecu jak jest ziemia zamarznieta. Kiedy jest ciepło zakopuję. Weterynaria nie skupuje a skóra jest nic nie warta w dodatku ile można ich trzymac. Może nieetyczne i takie tam dyrdymały, ale to drapieżnik i trzeba redukowac jego populację

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=43779&t=43779

cop o tym myślicie?
jest w ogóle co takiego jak " ekologiczne " lub " sprawiedliwe " futro?

Moim zdaniem już sama nazwa " sprawiedliwe futro " jest ... co najmniej nie smaczna
nie ma czegoś takiego jak " sprawiedliwe futro " i " słuszna śmierć ",nie można mówić że futro ze zwierzęcia z fermy jest " be " a z dzikiego już " cacy "
myśliwi twierdzą że my,miastowi mamy im za złe że zabijają zwierzęta a sami jemy mięso ze zwierząt hodowlanych co uznają za hipokryzję i obłudę - a w tym wypadku?,tutaj sami piszą że futra z dzikich zwierząt są " cacy " i że są to futra " ekologiczne " - inna sprawa że część z nich nie ma nic przeciw hodowli na futra.

Nie lubię jak ktoś mi wmawia że nosząc futrzane majtki zbawiam przyrodę i że jest to mordowanie w słusznej sprawie a to futro jest " zielone " i " ekologiczne "
skoro naukowcy i część przyrodników wierzy w słuszność mordowania zwierząt na futra jako element ochrony przyrody ( my lub one ) to niech sobie te nutrie i inne ssaki mordują własnoręcznie ale niech nie wmawiają ludziom że nosząc futra i wyroby z nich,zbawiają świat
i jeszcze raz: skoro tak wierzą w słuszność tej eksterminacji to niech mordują sobie te zwierzęta dla samej ideologii,popytu na futra do tego nie potrzebują
i tu jest właśnie hipokryzja i obłuda: wierzą w sens mordowania zwierząt które ich zdaniem szkodzą ich przyrodzie ale mordować chcą tylko wtedy,jeśli maja z tego jakiś zysk.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-01-02, 15:10
Lisie wszyscy naukowcy, bo tak wynika z Twojego postu? Moim skromnym zdaniem patrzysz na niektóre sprawy dotyczące przyrody w wersji mono. Tymczasem świat zwierzęcych zależności zawsze występuje w wersji stereo podwyższonej do czwartej potęgi. Rzecz ta dotyczy również gatunków obcych do których z uporem wracam w dyskusjach z Tobą. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-01-02, 15:22
Ale nie mówię tu o wszystkich naukowcach,wiadomo że są różni,wszyscy ludzie są różni,niezależnie jakie środowisko reprezentują i wielu ma odmienne zdanie a wiadomo ze ilu ludzi,tyle poglądów na dany temat
mnie nie podoba się to że część specjalistów,naukowców i biologów stara się wciągnąć resztę społeczeństw w swoją " świętą wojnę " wmawiając im że jest coś takiego jak " sprawiedliwe " czy " zielone ' futra,czy to nie jest wartościowanie zwierząt? - futro z nutrii z hodowli jest " be ' ale z dzikiej już " cacy "?
weźmy jeszcze pod uwagę fakt że niewielu ludzi odróżnia to czy futro pochodzi z hodowli czy z dzikich " szkodników "
jest jeszcze hipokryzja polegająca na tym że ci konkretni naukowcy,przyrodnicy wierzą w sens swojej walki ale nie chcą walczyć bezinteresownie czyli zabijać sobie własnymi siłami tych " szkodników " bez zbycia dla futer,przecież nie o nie tu chodzi,prawda?
wygląda to tak że chcą oni powszechnej akceptacji dla tego co robią i dlatego aż tak lansują noszenie futer naturalnych,żeby to zabijanie nie było tylko zabijaniem,żeby było akceptowane przez innych.

Lisie wszyscy naukowcy, bo tak wynika z Twojego postu? Moim skromnym zdaniem patrzysz na niektóre sprawy dotyczące przyrody w wersji mono. Tymczasem świat zwierzęcych zależności zawsze występuje w wersji stereo podwyższonej do czwartej potęgi. Rzecz ta dotyczy również gatunków obcych do których z uporem wracam w dyskusjach z Tobą. 

Cóż,ja nie lubię ogólnictwa,zbyt szerokiego spojrzenia bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
wolę się skupić na jednym aspekcie,jednej sprawie,jednym problemie
zbyt duża ogólność jest problemem i ochrony zwierząt i ekologii bo ludzie nie rozumieją tych wielkich problemów,wielkich zależności,ekologia jest dla ludzi mało zrozumiała bo nie dotyczy ich osobiście tylko całego świata a dla ludzi cały świat to abstrakcja,ich interesuje tu i teraz
owszem,problemy świata są ważne,nawet bardzo ale nie można tracić ludzi z oka
na dodatek całego świata nie da się zbawić,trzeba zacząć od małych kroczków
tak właśnie widzę i ochronę zwierząt i problemy szersze,rzucanie na głęboka wodę nie jest zbyt dobre bo można się zachłysnąć.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-01-02, 15:47
I tu się Lisie bardzo mylisz. W ochronie przyrody nie można się skupić na jednym problemie, aspekcie itd ( mam nadzieję, że Arkady 111 zgodzi się ze mną). Ochrona przyrody składa się bowiem z wielu problemów, wątków, zależności.  Bardzo ważne jest, by o tym zawsze pamiętać. Obecnie mówi się już nie o ochronie gatunków, lecz całych ekosystemów. Mówi się nie o ochronie 22 gatunków dla przykładu, ale o ochronie bioróżnorodności. Tylko takimi ścieżkami może prowadzić nas właściwa ochrona środowiska naturalnego.
Jeżeli Lisie ludzie nie rozumieją tych spraw, zawsze można im je wytłumaczyć. Na przykład systemem wykładów dla dorosłych oraz odczytów w szkołach dla młodzieży. Przedstawionych zrozumiałym dla wszystkich słuchaczy językiem.   


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-01-02, 16:08
Ale ochrona przyrody czy też ekologia nie koniecznie wiąże się ze zwierzętami
zwierzęta są tu tylko jednym z elementów a mnie one najbardziej interesują
ekologia jako nauka jest trochę o wszystkim i o niczym,dla mnie jest nauka zbyt ogólną,mało konkretna
nigdy zresztą nie ukrywałem że ekologia mnie nie zajmuje,mnie interesują zwierzęta i ich prawa,ich dobrostan,o wiele bardziej przemawia do mnie etyka,bioetyka,niż ekologia jako całość

Zoologu - czy Ciebie nazwa " sprawiedliwe futra " nie bulwersuje? - bo jak można brać sprawiedliwość na zwierzętach,które nie są tu winne tego gdzie się znajdują?
ponoć dla całej przyrody pojedyncze osobniki są nic nie warte,nie ważne,liczy się tylko gatunek - podobnie jest z zabijaniem zwierząt,nie liczy się ono jeśli gatunek jest niezagrożony - ja nie akceptuję takiej oziębłości i wyrachowania.
Różnica polega na tym że część naukowców,przyrodników,ekologów,biologów,itp. patrzy na dany problem i na całość ochrony przyrody tylko z naukowego punktu widzenia a ja patrzę na to samo z bardziej ludzkiego punktu widzenia,sam cel nie jest dla mnie najwyższym priorytetem tylko sposób w jaki się do owego celu dąży,nie wyznaję zasady " po trupach do celu " i " cel uświęca środki ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-01-05, 18:49
Ja natomiast w ekologii widzę Lisie same konkrety. Nie jest to również nauka o niczym, lecz porusza kwestie bardzo ważnych zależności przyrodniczych. Pamiętam pierwszą przeczytaną książkę z tej dziedziny (Spacerkiem po Oikosie, czyli co to jest ekologia). Otworzyła mi ona oczy na wiele spraw o których przedtem nie miałem pojęcia. Miałem wtedy 9 lat i co ciekawe wszystko z owej lektury zrozumiałem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-01-05, 18:51
Nie twierdzę że ekologia jest nauką " o niczym " tylko że dla niewtajemniczonych jest ona nauką " o wszystkim i o niczym ",czyli że jest dla laika zbyt rozległą dziedziną wiedzy w której się on gubi.

A wracając do lisów: ponoć udało się podtępić lisy do tego stopnia że zaczyna ich ubywać a tu,ciekawy fragment strategii odbudowy populacji zajęcy i kuropatw w woj.Lubelskim:

http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:BtjaDdM5MoMJ:www.lubelskie.pl/img/userfiles/files/PDF/Rolnictwo/PROGRAM_ODBUDOWY_POPULACJI_ZWIERZYNY_DROBNEJ.pdf+kuropatwa+lubelskie&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESgIRXNFNaZ7dwm3HbEwpuM-zJcp4wcZP9rElJmQcShA_quHwBrjeih_mZIhcRkG1zVxRcTCDJ9wCKR1j1Z4FXG9JpHqNnGPBLVwpuk5CFfZX_dKE3jHcUeMlla5RsB6pK0dmvy5&sig=AHIEtbQr8JrAQ1-V5bm4HOsJvp_cpch9Ig

Cytuj
Myśliwi jako bezpośredni użytkownicy tych populacji są zobligowani do podejmowania wszechstronnych działań przede wszystkim aby zachować te gatunki w naszej przyrodzie i na poziomie który umożliwiałby ich optymalną eksploatację.
Wielkość eksploatacji łowieckiej wskazuje,że ma ona nikły wpływ na dynamikę liczebności,jednakże ze względów tradycjonalnych obydwa te gatunki stanowiły podstawę polskiego ( i europejskiego ) łowiectwa.

czyli,jak lis zje zająca to jest katastrofa narodowa ale jak " pozyska " go myśliwy to już jest " cacy ' bo " eksploatacja ' ma nikły wpływ na populację?

i kolejny objaw hipokryzji i obłudy:

Cytuj
Obecnie były propozycje objęcia ochroną gatunkową zajęcy i kuropatw,lecz tego rodzaju stan prawny wyeliminowałby myśliwych w działalności odbudowy pogłowia tych populacji.
Z tych względów prace nad restytucją zajęcy i kuropatw  powinny być wykonywane przede wszystkim przez myśliwych ale przy współudziale i wsparciu innych instytucji związanych ze środowiskiem przyrodniczym i gospodarczym.

czyli myśliwi nie zrobią nic bezinteresownie a gatunki chronione już ich nie obchodzą,potrzebna jest obietnica ' eksploatacji populacji " w przyszłości żeby myśliwi ruszyli swoje tyłki - piękny przykład dbania o przyrodę.

Jest,oczywiście i o tępieniu ( sorki,redukcji ) lisów,ptaków drapieżnych oraz psów i kotów - nie chce mi się przepisywać wszystkiego ( strona 63 ),ogólnie,zdziczałe psy i koty maja być bezwzględnie eliminowane,proponuje się też " likwidację " psów w gospodarstwach w których jest ich więcej.

Cytuj
Do drugiej połowy lat 90-tych psy i koty przebywające w łowiskach bez właścicieli traktowane były jako szkodniki łowieckie i podlegały odstrzałowi przez uprawnione do tego osoby.
Ich ilość sięgała niekiedy nawet kilkudziesięciu tysięcy sztuk rocznie ( na podstawie danych niepublikowanych stacji PZŁ w Czempiniu ).
Od czasu wprowadzenia ograniczeń możliwości wykonywania redukcji,liczba zdziczałych psów i kotów zaczęła w naszym kraju wzrastać.


nie chce mi się przepisywać wszystkiego,o drapieżnikach zaczyna się od strony 53.

O ptakach drapieżnych:

Cytuj
Wskutek całkowitej ochrony tych drapieżników wprowadzonej od 1976 r populacje takich gatunków jak myszołów i jastrząb gołębnik i błotniak stawały się dosyć liczne.
Ich liczebność już w połowie lat dziewięćdziesiątych szacowano na odpowiednio 20-35 tys,5-10 tys i 2,5-3 tys par lęgowych.
Ptaki te obserwują teren z wysokich drzew i z słupów i ich łupem nierzadko padają małe zajączki.
Według badań udział zajęcy w pokarmie gołębiarzy kształtuje się na poziomie od 4,5% w sezonach wiosennym i letnim do ponad 10% w okresie jesienno-zimowym,kuropatwy zaś stanowiły odpowiednio od 0 do 5,5%.
Podobnie kształtował się udział zajęcy w pokarmie myszołowów,wynosił on ok.11% zaś kuropatwy znajdowały się w ich diecie tylko w okresie jesienno-zimowym i ich udział wynosił ok.6%.


W tekście pisze że wedle badań w Czempiniu zając stanowi ok.50% pokarmu lisa,tyle że przytacza się tam badania z lat 1968 - 1972,czyli z okresu gdy zajęcy było kilku krotnie więcej niż obecnie ( ponoć nawet do 4,5 miliona sztuk ),jakim więc prawem przytacza się tak stare dane?.

I jeszcze ciekawostka " lis morderca " w UK:

Cytuj
Wielkie lisy atakują

Dla miłośników przyrody, zwłaszcza tych nierozsądnych, rudy futrzak w ogrodzie to prawdziwa gratka. Ale dokarmianie lisa kanapkami z dżemem może prowadzić do tragedii. Coraz większe i pewniejsze siebie zwierzaki są zagrożeniem dla domowych czworonogów, a nawet dla dzieci.

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/wielkie-lisy-atakuja,1,4097753,wiadomosc.html

Cytuj
...
W czerwcu zeszłego roku dziewięciomiesięczne bliźniaczki Isabella i Lola Koupparis trafiły do szpitala po tym, jak zaatakował je lis. Od tamtego czasu wyszły na jaw podobne incydenty, przez co wielu ludzi zaczęło apelować, by odstrzeliwać te zwierzęta jako szkodniki.
Szacuje się, że obecnie w miastach Wielkiej Brytanii żyje ponad 34 tysiące lisów, a ich populacja nie jest systematycznie kontrolowana.
...

Nikt nie bierze pod uwagę faktu że w Wielkiej Brytanii nie ma dawno już wybitych wilków,niedźwiedzi i rysi przez co lis stał się tam dominującym gatunkiem drapieżnym.

Cytuj
Tylko rzecznika League Against Cruel Sports – organizacji na rzecz zaprzestania krwawych sportów z wykorzystaniem zwierząt – broni dobrego imienia listów. – Demonizuje się je i sieje panikę wśród ludzi. Lisy mogą być oczywiście szkodnikami, ale są też dzikimi zwierzętami. Gdyby w mediach donoszono o każdym ataku psa, tak jak opisuje się każdy incydent z lisem, w ogóle nie pisano by o niczym innym. Ataki ze strony lisów zdarzają się rzadko – zaznaczyła.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-01-11, 03:13
Odwołując się do " wielkiego lisa " z UK: oto fotki jakimi chwali się polski myśliwy - ponoć 16-sto kilogramowy lis:
http://www.dzik.az.pl/components/com_zoom/www/view.php?popup=1&q={obfs:225227208219224263275276267286217223203263276286219209259224215219214 263286220219208263275}
zastanawiam się,czy takie " okazy " są częste i jak dochodzi do aż takich przerostów zwierzęcia,które zalicza się do zwierząt drobnych?

Inna kwestia - wydaje mi się że lisiczka Fritzi już nie żyje ...  :(
na jej stronie jest taki wpis: 
" Dies ist die einmalige Geschichte von Fritzi 1996 - 2009 "
http://www.fritzi.lu/
możliwym jest to że się tutaj zagalopowałem i powyższy tekst może po prostu oznaczać że zamieszczono tu materiał z tych właśnie lat - jeśli kogoś wprowadziłem w błąd to przepraszam ... :oops:

a tutaj lisek z Niemiec - Lisar o którym już kiedyś pisałem:
http://www.fotocommunity.de/pc/pc/display/10950526

i taka ciekawostka:

Cytuj
Lisica... postrzeliła myśliwego

Myśliwy z miejscowości Szczuczyn oskarżył lisicę o postrzał na polowaniu - informuje Kurier Poranny.


W okolicach miasteczka Szczuczyn w zachodniej Białorusi myśliwy oskarżył o postrzał na polowaniu lisicę.

Wypadek miał nieprawdopodobny przebieg. Według relacji białoruskiego myśliwego, trafił on lisicę z dubeltówki. Kiedy chciał dobić ranne zwierzę kolbą, lisica machnęła łapą i wyzwoliła spust.
W ten sposób lisica miała postrzelić Białorusina w biodro. Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, teraz białoruska prokuratura ustala, czy myśliwego nie postrzelił przypadkiem inny człowiek.

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110111/KRAJSWIAT/995983884

myśliwy najprawdopodobniej chciał dobić zwierzę kolbą naładowanej broni i w ten sposób sam się postrzelił.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-01-13, 19:38
Cytuj
Lis dachowiec wygrzewa się na kominie

http://kontakt24.tvn.pl/temat,lis-dachowiec-wygrzewa-sie-na-kominie,64309.html

;)  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2011-01-16, 00:17
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110111/KRAJSWIAT/78671818


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-02-12, 15:03
http://jira.ownlog.com/
http://jira.ownlog.com/77611,kategoria.html

Jednak i w Polsce można trafić na ludzi opiekujących się liskiem uratowanym z fermy  :) :VoV: :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-02-14, 09:28
Ciekawe, w jaki sposob zdobyli tego liska. Kupili, z fermy? W ogole, to jest dla mnie nie do pomyślenia, że takie fermy lisów w POlsce faktycznie istnieją. Musze się w przyszlosci wybrać z aparatem, do takiego miejsca i zrobić fotoreportaż. Wtedy może uwierze.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-02-14, 22:47
http://jira.ownlog.com/77610,kategoria.html

Tutaj autorka blogu opisuje w jaki sposób lisek ( Quest ) do niej trafił - na początku był u kogoś innego,do nich trafił chyba w sierpniu ub.roku więc jest to nie lada wyczyn,żeby przyzwyczaić do siebie ( i do psa ) liska,którym nie opiekowali się od małego.

A fermy są - niestety,nie tylko w Polsce ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-02-15, 18:55
'Następnej nocy nie był już widać zmęczony trasą, bo skakał nam po głowach i darł się niemiłosiernie.'

To samo mówiła mi kierowniczka naszego schrona o wrocławskim lisie... Kiedy został zabrany do domu przez jedną ze schroniskowych lekarek, całymi nocami skakał po śpiących ludziach... Tobie, Lisku, taki nocny duszek nawet by pasował... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-02-15, 19:44
Heh
mnie dziwi fakt,że lisek mimo wszystko tak szybko się przyzwyczaił do nowych opiekunów i do psa - i na odwrót:

Cytuj
No i pomaga nam też Neska. Stopniowo coraz przychylniej podchodzi do malucha i nawet zaczynają się bawić. Po upływie tygodnia przestała już udawać że go nie ma.

Jak znam Mikiego,nie udawałby że liska nie ma: szczekałby cały dzień,całą noc,cały dzień,całą noc ... i tak w kółko ;)
to bardzo grzeczny i spokojny pies,ale nie toleruje drugiego psa ...

z tekstu wynika że to narzeczony autorki bloga jest miłośnikiem lisów ;) - fajnie że i Ona polubiła zwierza :P
ciekawe jest też to,że mimo pewnych trudności i problemów,lisek jest kontaktowy,nauczył się dawać łapkę 9 nawet obie ),siedzieć,itp.pracuje też z klikerem oraz bawi się z innymi psami na spacerach  :) :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-02-20, 01:29
Minister Środowiska wpadł na pomysł żeby objąć zająca i kuropatwę moratorium
oczywiście,pomysł od razu spotkał się z krytyką środowiska myśliwych:

Cytuj
Żegnajcie pasztety i medlaiony z zająca, pieczenie i rolady z kuropatwy.... .

;)

zwolennik bezwzględnej walki z lisami pisze:

Cytuj
Jak dla mnie to moglibyście nie strzelać w ogóle, a lis i tak oscylowałby w okolicy 200k.
Odświeżymy ten temat jak żółte słupki oznaczające pozyskanie przekroczą czarna linię oznaczającą liczebność populacji, co będzie skutkowało jej redukcją

odpowiedź myśliwego:

Cytuj
Pozyskanie lisa w latach 200/2001 wynosiło ok 101 tyś osobników. Problem z lisem narastał wiec w ciągu 10 lat wzrastał ich odstrzał do obecnych 141 tyś szt.
Przy liczebności 198 tyś odstrzeliwujemy 141 tyś.
Jeżeli dla ciebie odstrzał prawie 72% populacji nie ma realnego wpływu na jego liczebność, to znaczy że bredzisz.
Wystarczy przyjąć że połowa odstrzelonych to suki które wydadzą na świat kilka młodych
Powiedzmy sobie średnio odchowają 3 szt(to bardzo niska liczba ale niech będzie). Co nam daje 210 tyś nowych lisków, a więc bez naszego odstrzału liczebność lisa praktycznie w ciągu roku się PODWOI.
I widzi to każdy który umie patrzyć na przytoczone przez ciebie GUSowskie dane.
Ty nie umiesz, nie potrafisz wyciągać wniosków z danych na które patrzysz, wiec nie żongluj cyferkami których nie rozumiesz.
Nasze odstrzały ratują obecne stany populacji wszystkich ofiar lisa, z twoimi siewkowatymi włącznie. Bez nich presja ze strony tego drapieżnika w ciągu roku znacznie by wzrosła. To że mimo odstrzału populacja dalej rośnie oznacza że przy obecnych UWARUNKOWANIACH PRAWNYCH więcej się zrobić nie da, konieczna jest ZMIANA PRAWA, na takie które pozwoli ZREDUKOWAĆ jego populację, bo konieczna jest REDUKCJA. A redukcja to nie polowanie.
Śmiało można przyjąć że ok 50% myśliwych strzela lisa tylko w celu ograniczenia jego presji na zająca i kuropatwę.
Teraz jak rozumiem gospodarowanie tymi gatunkami wezmą na siebie tacy jak ty "przyrodnicy", a zatem czemuż my(skoro nasze działania są tak nieistotne że mogło by ich nie być) mamy DOKŁADAĆ do waszej roboty swoje pieniądze i swój czas?
No weźcie na klatę zająca i kuropatwę i we własnym gronie rozwiążcie idący za nimi problem lisa..
A ile kasy macie przeznaczone na wsiedlenia, dokarmianie, szczepienia, odrobaczanie?
A macie niezbędną do tego infrastrukturę, woliery, odłownie, sieci, macie metodologię własną?
Macie 110 000 wolontariuszy?
Macie jakiś pomysl na redukcję lisiej populacji(jakikolwiek)?

Wiesz jakie są koszty redukowania pogłowia lisa obecnie dozwolonymi prawnie metodami? Ile kosztuje pocisk, dojazd do łowiska etc ? Ile wabiki? Ile czasu zajmuje nauka wabienia?
A ile nauka skutecznego polowania na lisa, nie jest ono łatwe nawet przy takiej liczebności. Dawniej strzelało się przy padlinie, teraz chore unijne prawo zabrania, norowce nie mogą normalnie ćwiczyć bo się zieloni pseudoekolodzy burzą że lisy w sztucznej norze w trakcie treningu się stresują.

o konkursach norowania i o zagryzanych nań lisach:

Cytuj
Ale one maja zagryzać te lisy w trakcie treningu , bo to samo często robią potem w trakcie polowania w norach, i bardzo często jest to jedyny sposób aby pies wyszedł z nory cało.
I muszą to gdzieś ćwiczyć aby wiedzieć jak to robić.
Polowanie to polowanie.


Wpuścić psa bez odpowiedniego treningu do nory to loteria.
Z uwagi na dobro psa musi on być odpowiednio trenowany.
Trening w którym nie dochodzi do kontaktu fizycznego psa z lisem można o kant zupy ( :) ) potłuc.
A skutkiem tego jest niska ilość myśliwych polujących z norowcami, co oczywiście wiąże się z ilością upolowanych lisów.
To są właśnie miedzy wieloma innymi głupie zarządzenia UE które uniemożliwiają mysliwym skuteczne zwiekszenie pozyskania lisów.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=358317#358317

Tak się zastanawiam ... czy bez myśliwskiej " redukcji ' lisia populacja zalała by Polskę?
czy nie lepiej zrezygnować ze szczepień przeciwko wściekliźnie,niż ' redukować ',gazować,truć,topić,itp.jak by chcieli myśliwi? ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-02-24, 23:13
Trafiłem na coś takiego:
http://www.prw.pl/articles/view/12323/Uciekl-z-fermy-szuka-domu
http://www.prw.pl/articles/view/12667/Freeda-szuka-domu
http://www.youtube.com/watch?v=lOqcCLVlKQo


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-02-25, 20:17
 Lis ;) Nie chciałbyś go przygarnąć? U ciebie miałby sobie dobrze. Śliczna jest ta lisiczka. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś ją przygarnął i trzymał potem w kojcu, ona nadaje się wybitnie do mieszkania, pod kołderkę nawet ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-03-01, 18:29
Cytuj
Okrucieństwo hodowcy psów
01.03.2011

Okrutny film w Internecie. Ryszard R., hodowca psów z Czeszewa koło Wrześni wpuścił do niewielkiego tunelu psa oraz lisa i zaczął nagrywać. Po chwili zwierzęta rzuciły się na siebie. Na filmie słychać, jak jedno z nich wyje z bólu, a drugie zaciekle atakuje. Mimo to hodowca zwleka z reakcją, wręcz sugeruje, by ich nie rozdzielać!

więcej: http://interwencja.interia.pl/news?inf=1603770


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-03-04, 18:20
Cytuj
Drapieżnikiem byłem, ale...
Tekst: Adam Wajrak
2010-12-29, ostatnia aktualizacja 2010-12-29 12:21
Lis w ogrodzie? Jeszcze dziesięć lat temu wydawałoby się to zupełnie niemożliwe. Dziś nie tylko odwiedza ogrody, ale potrafi nawet w nich zamieszkać. A z drapieżnika stał się wszystkożercą!


Zanim napiszę o tym, co lisy jedzą i dlaczego ich teraz tak dużo, opowiem historię pewnego maila, który wprowadził mnie w osłupienie. To było ponad rok temu. Mili czytelnicy z Wielkopolski prosili o poradę. Otóż ich zaprzyjaźniony lis, którego traktowali niemal jak psa, stał się osowiały, zaczął tracić sierść. Jak go leczyć? Czytałem i własnym oczom nie wierzyłem. Jak to - oswojony lis? Czy ci mili państwo oszaleli? Zadzwoniłem. Okazało się, że pewnego dnia lis pojawił się w podmiejskim ogródku przy domu i spałaszował jedzenie w psiej misce. Pies był wyjątkowo łagodny, więc mu na to pozwolił, a jego właściciele zaczęli dokarmiać rudzielca, który stał się domownikiem, a raczej "ogrodnikiem". Podobno bardzo wesoło reagował na pojawienie się ludzi.- Boże, ale przecież on może być wściekły, co źle się skończy przynajmniej dla psa - powiedziałem. - Zaszczepiliśmy go. Wcale nie trzeba było go łapać i robić mu zastrzyków. Po prostu podaliśmy mu taką szczepionkę doustną w koreczku, jakie rozrzucane są po lasach - wyjaśnili mi "właściciele" lisa.

Sprawa wyglądała dziwnie, bo przecież oswojony lis to coś dziwnego. A może właśnie nie? Lisy coraz częściej pojawiają się w naszych miastach, a okolice, gdzie znajduje się dużo ogrodów, są po prostu dla nich stworzone. Najpierw jednak warto wyjaśnić, co takiego stało się z lisami, że przenoszą się bliżej ludzi. Otóż główne powody są dwa. Pierwszy - na pewno te mądre zwierzęta zorientowały się, że w miastach i na terenach podmiejskich nikt ich nie prześladuje. Wystarczy nie rzucać się w oczy, wychodzić na łowy nocą i człowiek daje spokój. Drugi powód to pokarm. Lis generalnie jest zwierzęciem mięsożernym. Jego ofiarą w lasach i na łąkach padają głównie gryzonie - takie jak myszy, norniki i nornice - poza tym młode ptaki, czasami młode i osłabione sarny. Obserwowanie lisów polujących na gryzonie na łąkach to czysta przyjemność. Aby dopaść nornika, skaczą lepiej niż koty. Padliną też nie gardzą. Zawsze gdy widzę tropy lisów towarzyszące większym odciskom wilczych łap, wiem, że za chwilę natknę się na resztki wilczej uczty, z której korzystają lisy. Co ciekawe, zwykle nie jedzą na miejscu, bo boją się, że do takiego zabitego jelenia mogłyby wrócić wilki, ale z kawałkiem ścierwa oddalają się w bezpieczne miejsce.

Nowe zęby

Te drapieżniki dość często zajadają się także pokarmem roślinnym. W Tatrach można zobaczyć na kamieniach czarne od jagód lisie kupy. Tak naprawdę lis jest wszystkożercą i coraz bardziej wszystkożerny się staje. Nie tak dawno naukowcy z Zakładu Badania Ssaków PAN przyjrzeli się uzębieniu lisów i okazało się, że ich długie i ostre zęby drapieżników służące do chwytania ofiar powoli zamieniają się w krótsze i mniej ostre, ale przystosowane do różnych rodzajów pokarmu zęby wszystkożerców. I tu jest kolejny pies, a raczej lis pogrzebany. Otóż cała masa różnych wyrzucanych przez nas odpadków to znakomite źródło pożywienia dla lisów. W miastach nie brakuje też zwierząt, na które lis mógłby zapolować. Gołębie są znakomitymi ofiarami, ale pewna czytelniczka doniosła mi też o lisie, który zaczajał się na dokarmiane przez nią mruczki. Myślę, że dorosłe zdrowe koty raczej nie padną ofiarą miejskich lisów, ale młode albo osłabione już tak. Lis ma więc w miastach jak u Pana Boga za piecem i zapewne będziemy go widywać coraz częściej.

W ogrodzie? Niekoniecznie

Może się więc zdarzyć, że lis postanowi odwiedzać nasz ogród albo nawet w nim zamieszka. Jest duża szansa, że tak się stanie, jeżeli zostawiamy na dworze karmę dla psa lub kota. Chociaż jest pięknym zwierzęciem, moim zdaniem lepiej, aby przynajmniej od domów trzymał się z daleka. Nie chodzi bynajmniej o wściekliznę. Program szczepień spowodował, że zdarza się ona u lisów bardzo rzadko. To zresztą też jest powodem, dla którego lisów nam przybyło. Śmiertelny wirus wścieklizny to jeden z niewielu naturalnych wrogów tego drapieżnika. Lisy przenoszą jednak inne choroby i bardzo nieprzyjemne pasożyty, które mogą być groźne dla naszych zwierząt i nas samych, takie jak świerzbowiec i tasiemiec bąblowiec. Dlatego lisa lepiej z ogrodu się pozbyć. Nie jest to trudne, wystarczy zabezpieczyć źródło pokarmu i sprawić sobie w miarę wysokie, wkopane w ziemię ogrodzenie.

http://ogrody.gazetadom.pl/ogrody/1,72115,8880136,Drapieznikiem_bylem__ale___.html

Szanuję pana Wajraka ale wydaje mi się że przesadza z tym lekiem przed lisem w ogrodzie
nie jestem znawcą chorób odzwierzęcych ( choć przez ostatnie pięć lat sporo się dowiedziałem i poszerzyłem swoją wiedzę,min.dzięki Iras ) ale wydaje mi się że każde dzikie zwierzę może nas czymś zarazić,każde może być nosicielem groźnych pasożytów i zarazków a jak pisała kiedyś Iras,bąblowcem można się zarazić nawet od własnego psa
myślę że obawianie się wszystkiego i wszędzie zahaczałoby już o nasze zdrowie psychiczne,a wystarczy po prostu uwaga i higiena osobista - nikt nam się nie karze pchać z łapami do dzikiego zwierza w ogrodzie.
Zresztą,w UK takie ogrodowe lisy są na porządku dziennym i nie ma tam większych powodów z zagrożeniem z ich strony - ale tam panuje o wiele większa wiedza ekologiczna i przyrodnicza a u nas?
przeciętny Polak niewiele wie na temat lisa ( i nie tylko na temat lisa ),nie wie nawet że lis o czarnym ubarwieniu futra to także lis pospolity ( Vulpes vulpes ) a co dopiero mówić tu o większej wiedzy ...
brakuje nam chociażby rzetelnej strony internetowej traktującej o lisie,o jego ekologii i biologii a także o postępowaniu w kontaktach ludzko-lisich - byle by nie szerzyć defetyzmu a starać się spokojnie wyjaśnić nieznane i niezrozumiałe kwestie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-03-04, 23:07
brakuje nam chociażby rzetelnej strony internetowej traktującej o lisie,o jego ekologii i biologii a także o postępowaniu w kontaktach ludzko-lisich - byle by nie szerzyć defetyzmu a starać się spokojnie wyjaśnić nieznane i niezrozumiałe kwestie.

Taką stronę można stworzyć. Znam informatyka, który robi piękne strony www.



Tytuł: Wiecej o Freedzie
Wiadomość wysłana przez: animanispecter w 2011-03-26, 13:03
Lisiczka Freeda szuka domu. Uciekła z niewoli, była poważnie ranna, teraz ma tymczasowego opiekuna. Pewnie niejeden by ja przygarnął, ale takie zwierzę wymaga więcej opieki niż mały domowy pies. Przynajmniej nie zrobią z nie kołnierza czy czapki:)

(http://gfx.mmka.pl/newsph/364883/660039.3.jpg)



Śliczna lisica Freeda szuka domu, na razie mieszka ze Smokiem [foto] (http://www.mmwroclaw.pl/364883/2011/3/25/sliczna-lisica-freeda-szuka-domu-na-razie-mieszka-ze-smokiem-foto?category=news)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-03-26, 14:33
Lisok, co Ty na to? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-03-26, 17:58
Lisok, co Ty na to? ;p

Heh - Ty chyba Masz bliżej bo to w końcu jest Wrocławska Ekostraż :P  :P :D

a co do mnie - niestety,mój Miki nie pozwoliłby mi raczej na to ...  :roll:
od kiedy mieliśmy u siebie szczeniaka w styczniu,Miki szczeka na każdego psa który pojawi się w naszym domu ( podczas obecności suczki w styczniu szczekał prawie bez przerwy ... ) ...  :roll:
już sam nie wiem,co można z nim zrobić - straszny zazdrośnik i agresor się z niego zrobił ...

Zresztą,i tak bym się pewnie nie nadawał ...

Cytuj
Opiekun lisiczki musi posiadać kawałek ogródka koło domu, w którym można by zamontować wolierę dla Freedy. Ona nie nadaje się do życia na wolności, ale musi mieć trochę przestrzeni

nie dysponuję ogródkiem koło domu ( mieszkam w bloku ) a jeśli kiedykolwiek udałoby mi się zaopiekować lisem to nie chciałbym go więzić w wolierze ... wiem,mam trochę dziwne podejście,w wielu przypadkach lisy mieszkają w wolierach,nawet oswojone,ale ja źle bym się z czymś takim czuł ...
ewentualnie na wypadek wyjścia z domu wszystkich domowników,ale tu by wystarczyła klatka
zresztą,przez te kilka lat poznałem wiele lisio-ludzkich historii i nie zawsze lis mieszkał w wolierze,więc się jednak da.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-07, 04:20
Dosyć ciekawy tekst:

Cytuj
Prehistoryczni ludzie próbowali udomowić lisy?

Co najmniej 11 osób pochowano około 16,5 tys. lat temu na cmentarzysku w Uyun al-Hammam w północnej Jordanii, które badają naukowcy z Uniwersytetu Toronto i Cambridge. Dwa groby wskazują na to, że najbliższym przyjacielem dla tych ludzi nie był pies, ale lis.

http://archeowiesci.pl/2011/02/03/prehistoryczni-ludzie-probowali-udomowic-lisy/

Ciekawe,czy ludzie rzeczywiście próbowali udomowić lisa?
w komentarzach poniżej tekstu dominują przekonania że proces udomowienia się nie powiódł gdyż lis nie jest gatunkiem stadnym,lub że w połowie tego procesu lis został wyparty przez zwierzę bardziej uniwersalne,lepiej zbudowane i silniejsze - przez psa
a co Wy o tym myślicie?

Swoją drogą to w marcowym wydaniu National Geographic był tekst o oswojonych,udomowionych zwierzętach,min. o lisach ( nawet na okładce ) pt: " Designing the perfect pet " - niestety,nie w polskim wydaniu.
http://ngm.nationalgeographic.com/2011/03/taming-wild-animals/musi-photography?source=link_tw20110304ngm-pet

i jeszcze filmiki z Krakowskim liskiem,Questem:

http://www.youtube.com/watch?v=dGM2TxfMH5w
http://www.youtube.com/watch?v=xg786GTYjW4&feature=related

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A teraz mniej przyjemne rzeczy:

http://www.powiatkoscian.pl/V_Powiatowe_Polowanie_na_Lisy,2058.html

ponad 80 osób łaziło po lesie żeby zabić 40 lisów i oczywiście,odbierają pochwały za wkład w ochronę przyrody - ciekawe,czy medale i nagrody też dostali? ;)

Cytuj
Zakładanym efektem jest przywrócenie równowagi międzygatunkowej w środowisku

Zastanawiam się tylko,czy coś takiego jest w ogóle możliwe? ... i czy myśliwi i profesorowie naprawdę w to wierzą?
moim zdaniem,na populacje różnych gatunków działa tak wiele stałych i przede wszystkim zmiennych czynników że owa " równowaga międzygatunkowa " nie jest możliwa,gdyż zawsze jakiś gatunek będzie miał bardziej sprzyjające warunki niż inne gatunki,a to co jest niekorzystne dla jednego gatunku będzie korzystne dla innego.
Zastanawia mnie też ten larum w sprawie zająca: PZŁ walczy z Ministerstwem Środowiska w sprawie moratorium na zające i kuropatwy,myśliwi twierdzą że ochrona nic nie da,ba,pogorszy sprawę gdyż każdy chroniony gatunek nie odbudował swojej populacji i ochrona danego gatunku = jego koniec,bo tylko " użytkowanie łowieckie " zapewnia przetrwanie zwierzętom,poza tym,nie chcą oni ochrony tylko dla odbudowania populacji ale dla przyszłych polowań,a jeśli moratorium wejdzie w życie to nikt nie będzie wydawał kasy na hodowle wolierową zajęcy,na tępienie lisów,psów i kotów i nikt nie będzie walczył o zniesienie ochrony dla ptaków drapieżnych.
Zastanawia mnie,dlaczego z gatunku którego populacja liczy sobie pół miliona sztuk chce się zrobić gatunek zagrożony?
a także,dlaczego według myśliwych " pozyskanie " 19 - 25 tysięcy zajęcy rocznie nie ma żadnego wpływu na populację zająca
ale już jeden zając zjedzony przez lisa to olbrzymia strata dla populacji?

I ciekawy tekst o polowaniu na lisy pod koniec XIX wieku ( 1891 rok ):

http://www.olejow.pl/readarticle.php?article_id=578

Cytuj
Lis to wróg naszego chowu zwierzyny, wróg naszej opieki nad nią, wróg ustawy łowieckiej, a ona mu zostawia bezkarną wolność buszowania po kniejach i polach, ona go ochrania przez całe sześć miesięcy!

Odpowie mi na to niejeden z czytelników: ja daję lisom padlinę i one wtenczas tyle szkody nic robią. O, chciałbym widzieć tego lisa, co w lesie śmierdzące ścierwo ruszy, on - ten najdelikatniejszy wybredniś jadła! Z biedy jedynie, z braku innej karmy, przyjmuje padlinę i to tylko, gdy zamarznięta i przykrego nie wydaje zapachu!

Podzielam zdanie niejednego z czytelników, że przyjemny jest strzał do lisa, pewnie przyjemniejszy niż do dziesięciu zajęcy - lecz większa ilość lisów w kniei może wyniszczyć i zrobić zupełnie pustym rewir na dłuższy nawet czas. Bierzmy przykład z naszych sąsiadów w Prusiech, Czechach i Austryi, gdzie lis jest już rzadkością. Wyrzekli się oni przyjemności strzelania do lisów, zróbmy tak jak oni, a będziemy mieli pożytecznej zwierzyny tyle, co oni.

jak widać,przez ponad sto lat nic się nie zmieniło w mentalności myśliwych,nawet gdy nie było szczepień przeciwko wściekliźnie lis był traktowany jako " szkodnik ' i " niszczyciel pożytecznej zwierzyny " a zwierzęta dzielono na " pożyteczne " / jadalne i na " szkodniki ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-07, 19:03
Oto obiecane daaaawno temu lisie zdjęcia :P Lisek jeszcze na starych śmieciach, czyli w schronie na Skarbowców, rzecz jasna we Wrocku ;)

(http://images41.fotosik.pl/779/1841e10cc373bf97m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1841e10cc373bf97.html) (http://images38.fotosik.pl/777/b21320c0127d08b0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b21320c0127d08b0.html) (http://images39.fotosik.pl/778/613225dfe6485340m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/613225dfe6485340.html) (http://images47.fotosik.pl/785/2075865b47e20981m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2075865b47e20981.html) (http://images50.fotosik.pl/786/a9ac8eaa109d5774m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9ac8eaa109d5774.html) (http://images38.fotosik.pl/777/0c349cc027c1021fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c349cc027c1021f.html) (http://images40.fotosik.pl/767/24c9fcfcecb26cb0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24c9fcfcecb26cb0.html) (http://images39.fotosik.pl/778/6a651a73d6c49179m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6a651a73d6c49179.html) (http://images45.fotosik.pl/786/cd0161b22aa5bf9bm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cd0161b22aa5bf9b.html) (http://images41.fotosik.pl/779/ae1f6e945b91f076m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae1f6e945b91f076.html) (http://images41.fotosik.pl/779/a89ecab9391a7352m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a89ecab9391a7352.html) (http://images35.fotosik.pl/601/8aaa668a900ce231m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8aaa668a900ce231.html)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-07, 20:33
Fajne fotki :P
nie jestem jeszcze pewien ale z wyglądu przypomina on lisa polarnego/pieśca/ Vulpes legopus /:

http://3.bp.blogspot.com/-2IJOHDGYGWc/TVp9WcsB_HI/AAAAAAAABb0/GjbwwKGwWZ8/s320/lis_polarny.jpeg

tyle tylko że piesiec biały jest tylko zimą a na wiosnę zrzuca futro i jest czarny:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/2f/Arcticfox-3.jpg/250px-Arcticfox-3.jpg

a ten jest cały czas biały?

A wracając do tekstu powyżej,cały czas nie mogę wyjść ze zdziwienia,iż mentalność myśliwych i postrzeganie przez nich zwierząt nie zmieniły się przez ponad sto lat ...

Cytuj
Zacząłem zaraz szukać, co to znowu lis stary przyniósł na wieczerzę swym dzieciom, i z oburzeniem i rozpaczą ujrzałem łopatkę małego sarnięcia niedawno urodzonego! Więc jedna sarna mniej tego roku w tym rewirze! Lecz czyli tylko jedna? Ileż ta para lisów zajęcy młodych i sarniąt musiała przynieść swym dzieciom, jeżeli jednego dnia aż dwoje wychowanków moich zgładziła, aby zaspokoić głód trojga lisiąt. Ileż to zajęcy i sarniąt ginie z pyska lisiego przez przeciąg jednego lata, jeżeli w każdym rewirze przynajmniej dwie pary lisów i jeżeli one więcej wychować muszą niż troje młodych.

Nie opisałem tego faktu jako zbyt ciekawego, lecz aby przedstawić łaskawym czytelnikom, jak wielkie i nieobliczone szkody robi para lisów przez lato w chowie zwierzyny pożytecznej, aby ich zachęcić i zapalić do większej jeszcze nienawiści ku lisiemu rodowi i wydać mu otwartą wojnę przez lato. Oto jest jedna z głównych przyczyn, dlaczego my tu w Galicyi nie możemy przyjść do stanu zwierzyny, takiego, jaki maja inne graniczące z nami zachodnie kraje.

zupełnie jakbym czytał współczesnych myśliwych,którzy lamentują nad tym iż widzieli lisicę niosącą zająca dla swoich niedolisków i chwalą się tym ze jej nie darowali,bo widok ten przepełnił ich taka zgrozą że nie wytrzymali - bo tylko człowiek z flintą ma prawo do zajączków i sarenek a drapieżniki przecież ową " pożyteczną zwierzynę,niszczą ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-04-07, 23:14
a co do mnie - niestety,mój Miki nie pozwoliłby mi raczej na to ...  :roll:
od kiedy mieliśmy u siebie szczeniaka w styczniu,Miki szczeka na każdego psa który pojawi się w naszym domu ( podczas obecności suczki w styczniu szczekał prawie bez przerwy ... ) ...  :roll:
już sam nie wiem,co można z nim zrobić - straszny zazdrośnik i agresor się z niego zrobił ...

Zresztą,i tak bym się pewnie nie nadawał ...

nie dysponuję ogródkiem koło domu ( mieszkam w bloku ) a jeśli kiedykolwiek udałoby mi się zaopiekować lisem to nie chciałbym go więzić w wolierze ... wiem,mam trochę dziwne podejście,w wielu przypadkach lisy mieszkają w wolierach,nawet oswojone,ale ja źle bym się z czymś takim czuł ...
ewentualnie na wypadek wyjścia z domu wszystkich domowników,ale tu by wystarczyła klatka
zresztą,przez te kilka lat poznałem wiele lisio-ludzkich historii i nie zawsze lis mieszkał w wolierze,więc się jednak da.


 Lis, myślę, że byłbyś świetnym opiekunem dla Freedy, właśnie Ty miłośnik lisów, nadawałbyś się na jej opiekuna, miałbyś dla niej dużo czasu ;) Myślę, że po pewnym czasie Miki i Freeda doszliby do porozumienia. Mógłbyś chodzić z lisiczką na smyczy na spacery, i trzymac ją w domu. Tylko nie mialbyś już spokoju :) Bo z lisami życie jest na wariackich papierach :D

Możesz przynajmniej spróbować ;) Zawsze marzyłeś o tym by mieć lisa :)




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-11, 09:56
Witam
zarejstrowałam się w odpowiedzi na zaproszenie jednego z użytkowników. Chętnie odpowiem na pytania, podzielę się doświadczeniami co do życia z lisem.
Quest - lisek srebrzysty jest ze mną już jakieś 8 miesięcy. Wystarczająco dużo czasu by poznać złe strony, ale tez by zakochać siew nim na zabój.
Aktualnie pracuję nad artykułem "lis - zwierzę NIE dla każdego", mam nadzieję, że niektórym z was się przyda.
Jeśli coś chcecie wiedziec - pytajcie, chociaż i tak większość jest na blogu :>


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-11, 18:58
Witamy serdecznie i idziemy oglądać liska :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-11, 19:02
Witaj :)
zastanawia mnie,skąd takie imię?
" quest " kojarzy mi się przede wszystkim z terminem z gier RPG ;)
na blogu czytałem że lisek mieszka w budzie na balkonie - czy jest tak uciążliwy że nie da się z nim wytrzymać w pokoju?
czy fakt że lisek jest u Ciebie nie od małego ( chyba nie miał jeszcze pół roku gdy do Ciebie trafił ) wpłynął jakoś na jego oswajalność i przyzwyczajenie do człowieka? - wiele lisów o których czytałem było z człowiekiem od małego: lisiczka Fritzi z Luksemburga czy pochodząca również z fermy,czeska lisiczka Vixey.

To na początek :)

P.S: widziałem na blogu że rysujesz swoje zwierzaki - też mam na koncie parę prac ;)
http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=34142.0


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-11, 20:16
Dziękuje za powitanie

Co do budy na balkonie - jest to miejsce tylko do zostawiania go samego i na noc. Lis to zwierze nocne. Póki w nocy nas widział ani myślał spać a był tak uparty w swoich wrzaskach, gryzieniu po uszach i skakaniu nam po głowach że naprawdę - nie szło wytrzymać. Najpierw zaczęliśmy go zamykać w klatce w innym pokoju. Jak był sam i nie miał co robić - spał grzecznie i przestawiał się na dzienny tryb życia (jedna noc z nami natychmiast z powrotem odwraca sytuację). Problem był jednak taki - lis to nie pies i nie ma instynktu zachowania czystości tam gdzie śpi. Co rano trzeba go było myć a kuweta nie mieściła sie do  klatki. Spróbowaliśmy wiec wystawić go na balkon. Skończyły się problemy ze spaniem w nocy jak i porannym przymusem mycia maluszka. A z temperaturą radzi sobie nawet w zimie - kiedyś zastanawiałam się czy mu nie zimno, wyjżałam w nocy przez okno a on leżał wyciągnięty na śniegu. Ani myślał wracać do budy. W ciągu dnia, jak tylko jestem w domu chodzi lużno po mieszkaniu. Jak wychodzę na krótko do sklepu też nie zamykam go neawet. Dopiero przy dłuższych wypadach.
Quest trafił do nas jak miał 2 miesiące. Z fermy został zaś zabrany jak miał 6 tygodni. Uważam że młody wiek znacząco wpływa na oswajanie, które i tak jest długim i mozolnym procesem. Skoro u maluszka, który  poznaje dopiero świat i jest bardziej ufny zajęło to tyle czasu - z dorosłym lisem będzie znacznie trudniej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-11, 22:13
Wiem że lis to nocny zwierz ;),wiem też że dysponuje on świetnymi zdolnościami adaptacyjnymi
pamiętam jak w Londynie prowadzono badania nad miejskimi lisami i zwierzaki w przeciągu dwóch tygodni zmieniły tryb życia z nocnego na dzienny.

W kwestii nudy chodziło mi o to,czy możliwym jest życie z liskiem pod jednym dachem bez takich zabezpieczeń,bez woliery,itp?
pierwszy raz z przypadkiem oswojonego lisa spotkałem się pod koniec lat 90-tych:
http://img254.imageshack.us/f/lastscanvz6.jpg/
lisek Łapka mieszkał w bloku i to mnie wtedy zaszokowało - jak to możliwe,przecież to dzikie zwierzę?
wiem że wiele zależy od danego lisa,od jego charakteru,gdyż lis to wielki indywidualista - jak kot.

Co do odchowu liska od szczenięcia to czeska lisiczka Vixey trafiła do swojego opiekuna jako małe szczenię:

http://www.vixey.cz/galerie.htm
http://www.flickr.com/photos/najlvin/sets/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-12, 09:52
Lis - oczywiście, że można bez woliery. Ale polecam przyzwyczaić do kennelu - klatki. U nas sprawdzał się świetnie tylko mógłby być większy, coby jeszcze kuweta weszła. Nie pomyśleliśmy i wzieliśmy za mały.
Po pierwsze jest to miejsce, gdzie sie może schować przed gośćmi i mieć święty spokój, a po drugie - nie boisz sie co zrobi jak wyjdziesz. U nas w miarę jak maluch poznawal zasady w domu, to można go było coraz dłużej zostawiać niezamkniętego. Chyba ze będziesz zamykać go w łazience, tam kabli nie ma tylko detergenty trzeba schować. Ale tam nie będzie mógł się czuć bezpiecznie jak goście przyjdą. A to niestety trwa zainm przestanie się chować na widok gości. Polecam od razu aby każdy gośc przynosił coś smakowitego dla lisa. My tego nie robiliśmy od początku i okazało się że potem trzeba było pokonywać lęki.

No dobra... namotałam namieszałam ale mówiąc krótko - woliera, balkon czy inny wybieg - nie jest konieczny a nawet jak się takowy posiada - to  i tak nie zastąpi zabawy i spacerów podczas których lis będzie stopniowo poznawał świat. Klatkę polecam ale też można sobie poradzić bez niej chociaż wymagać to będzie oczywiście większego nakładu pracy.

 Lisiczkę Vixey znam. Jak i sporo innych lisów które trzymane są w domach (niestety żadnego w polsce)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-12, 19:05
Co do budy na balkonie - jest to miejsce tylko do zostawiania go samego i na noc. Lis to zwierze nocne. Póki w nocy nas widział ani myślał spać a był tak uparty w swoich wrzaskach, gryzieniu po uszach i skakaniu nam po głowach że naprawdę - nie szło wytrzymać.
Pisałam już kiedyś, że kierowniczka wrocławskiego schroniska, Pani Zofia Białoszewska opowiadała mi, jak ktoś z personelu wziął do domu 'naszego' liska... Nie dał ludziom spać, skakał po głowach, gryzł, prowokował do zabawy... Czyli zwierzę w sam raz dla Lisa :D Miałby towarzystwo do nocnych posiedzeń :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-12, 20:58
Lis - oczywiście, że można bez woliery. Ale polecam przyzwyczaić do kennelu - klatki. U nas sprawdzał się świetnie tylko mógłby być większy, coby jeszcze kuweta weszła. Nie pomyśleliśmy i wzieliśmy za mały.
...
No dobra... namotałam namieszałam ale mówiąc krótko - woliera, balkon czy inny wybieg - nie jest konieczny a nawet jak się takowy posiada - to  i tak nie zastąpi zabawy i spacerów podczas których lis będzie stopniowo poznawał świat. Klatkę polecam ale też można sobie poradzić bez niej chociaż wymagać to będzie oczywiście większego nakładu pracy.


Chodzi mi przede wszystkim o to że jestem osobą która lubi mieć zwierzaka blisko siebie  :)
obecnie mam takiego,trochę dziwnego psa: posłuszny,grzeczny,w domu tak jakby nieobecny,bardzo spokojny - aż za bardzo ... zwykle też zachowuje się tak,jakby był smutny,nie wiem,może to już taki charakter?
jednak poza domem - inny pies - przede wszystkim nie przepada za innymi psami a od kiedy próbowaliśmy go zapoznać z malutką suczką ( szczeniak ),Miki nie toleruje innych psów w domu - najczęściej szczeka bez przerwy ...  :roll:

Ale wracając do meritum - lubię takie spokojne chwile,zwłaszcza wieczorem - oczywiście,zdaje sobie sprawę że lis to nie pies i że jest to bardzo duży indywidualista o zupełnie innym temperamencie ( można by powiedzieć że lis to taki " koto-pies " ),ale gdyby kiedykolwiek doszło do tego że mógłbym się zaopiekować lisem to nie chciałbym go traktować inaczej niż np.psa.

Zastanawiam się też czy malutki lisek wychowywany z równie malutkim psem przejmowałby jakieś zachowania od psa?,uczyłby się szybciej różnych zachowań i praw panujących w domu,czy raczej pozostałby przy swoim naturalnym zachowaniu i przy swoich nawykach?.

Kolejna kwestia: żywienie - co Quest jada?
z tego co wyczytałem na stronie Vixey zrozumiałem ze Jej opiekun daje jej dziennie,min.6 saszetek dla kota - czy to nie za dużo?
myślę że lisia dieta powinna być zróżnicowana gdyż jest to zwierzę wszystkożerne
utarły się stereotypy że lis jada tylko zające,bażanty,kury i gryzonie a to nie prawda - w naturalnym środowisku lisy żywią się także owadami oraz owocami ( lato,wczesna jesień ) - z tego co słyszałem,lis powinien dostawać,min.wysokoproteinową karmę.

Kolejna kwestia: lisi zapach
czy chodzi tylko o zapach z gruczołu znajdującego się pod ogonem ( tzw,kwiatek ) i tylko w okresie godowym,czy chodzi też o zapach moczu lub o jeszcze inny,specyficzny,lisi zapach?
czy kastracja samca jest konieczna żeby ów zapach wyeliminować,złagodzić?
tak,swoja drogą,Quest jest jednym z niewielu oswojonych lisów-samczyków - najczęściej czytuję o lisiczkach ;)

Cytuj
Polecam od razu aby każdy gośc przynosił coś smakowitego dla lisa. My tego nie robiliśmy od początku i okazało się że potem trzeba było pokonywać lęki.

Pamiętam że państwo Gucwińscy opiekowali się lisiczką która uwielbiała rurki z kremem i właśnie przychodzący do nich goście przynosili zwierzakowi ulubiony przysmak ;)

Cytuj
Lisiczkę Vixey znam. Jak i sporo innych lisów które trzymane są w domach (niestety żadnego w polsce)

Też,niestety nie słyszałem o oswojonych lisach w Polsce - poza przypadkiem liska Łapki,lisiczki wychowywanej przez Gucwińskich,Liszki z Warszawskiego Zoo i Lisi z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu:

http://www.orzw.pl/pl/fotogalerie/category/48-lisiczka


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-12, 22:52
Lis to faktycznie kotopies.
Ale o spokojnych chwilach wieczorem nie masz co marzyć, zwłaszcza przez pierwszy rok. Wieczór to u naszego Questa największy zryw aktywności. W sumie to rano i sam środek dnia to dwa zrywy a wieczorem ma ten najdłuższy.
Jak lubisz mieć zwierzaka blisko siebie to ok. ale kiedyś musisz wyjśc z domu. Dlatego warto przyzwyczaić że na ten czas zostaje w klatce ( nie zastaniesz po powrocie krajobrazu jak po przejściu tornada).
Lis przejmuje niesamowicie wiele psich zachowań. Quest świetnie porozumiewa się z psami o tym wzmianka bedzie w artykule który niedługo zamieszczę i tutaj.
Co do jedzenia - faktycznie stereotyp jest silny, wiele ludzi mnie pyta czy karmię go samym mięsem. Lis to wszystkożer. Jak zlapie zająca czy ptaka to od wielkiego dzwonu. Przez cały dzień taki łazi, poluje na gryzonie, owady i szuka wszystkiego co jadalne. Dlatego nie można go karmić samym mięsem ani też samym kocim żarciem. Koty to mięsżercy. Psy i lisy niby też do mięsożernych zaliczane ale w praktyce to bardziej wszystkożerne zwierzaki. Ja uważam że lepiej od kociej nadaje się psia karma. Ale nie byle jaka - polecam celować w White Wolfa lub Taste of the Wild. Ale jako ze sami pewnie nie chcielibyśmy wcinać tylko chrupek - trzeba urozmaicić. Dać czasem nawet kociej karmy, kupić trochę żołądków czy serduszek, dorzucić do tego jakieś warzywko. Ponoć zdrowe są dla nich marchewki, ale Quest nie bardzo chce je jeść (zje zmieloną z mięsem a jak ma całą przekrojoną wzdłuż to wyjada sam środek - najsłodszy).
I nie podawałabym rurek z kremem żadnemu zwierzęciu. u nas świetnie się sprawdzają serca kurze i tym można go zawsze przekupić.

Co do zapachu - gruczołki czasem czuć ale co ciekawe - wcale nie gorzej niż u mojej suczki. Gorzej z moczem. Teraz nie jest już aż tak źle ale i tak kiedy żwirek już zanadto nasiąknie - czuć go. Nie wiem czy gorzej niż kota bo kota nie miałam. Jest to do zniesienia, chociaz wymiana żwirku znacznie uprzyjemnia dalsze bytowanie :P
Gorzej było wcześniej, jak zaczął dojrzewać i zbliżał się okres godowy. Nie dało się wejść do domu. Dodatkowo psy zaczęły się na niego rzucać. Miał bardzo ostry zapach. Dlatego zdecydowaliśmy się na kastrację. Teraz już nie ma takich problemów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-13, 14:55

Gorzej było wcześniej, jak zaczął dojrzewać i zbliżał się okres godowy. Nie dało się wejść do domu. Dodatkowo psy zaczęły się na niego rzucać. Miał bardzo ostry zapach. Dlatego zdecydowaliśmy się na kastrację. Teraz już nie ma takich problemów.

A czy ów silny,ostry zapach był stały czy występował tylko w okresie godowym?
przyznam że zastanawialiśmy się tutaj kiedyś nad owym zapachem - skoro jest on tak silny to jak wytrzymano z dzikim lisem w bloku? ( przypadek Łapki ).

Lisy wydają dość ciekawe odgłosy - jak wygląda hałaśliwość Questa? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-13, 15:24
Ponoć poza okresem godowym nie śmierdzą. My nie zdążyliśmy się przekonać. Ale powiem Ci, że i tak najbardziej śmierdział mocz w kuwecie. Może jakby taki sikał do wanny i można było spłukac ... :)
Quest pokrzykuje głównie jak sie bawi z Neską a ona nie daje się ugryźć. Daje się ich uciszyć i nie jest to jakoś szczególnie uciążliwe. Do nas gada raczej po cichu. Kiedś jak jeszcze nie spał w nocy - łaził wtedy i darł paszczę. Jak go olewaliśmy to coraz głośniej. Odkąd przestał się wydzierac w nocy - nie słyszałam już u niego tak uciążliwych odgłosów.

Czasem nawet próbujemy puszczać mu różne lisie dźwięki. Bo repertuar ma dosyć wąski więc byliśmy ciekawi czy jak usłyszy to odpowie tak samo.
Okazało się, że jak już poznał źródło dźwięku (głośnik) to stwierdził że może go mieć gdzieś i poszedł spać. W ogóle nie jest zainteresowany ilekroć coś odtwarzamy. Pewnie taki okaz nam się trafił. Oglądając filmiki na youtubie widzę, że inne liski są bardziej rozmowne.

O jeszcze to dopiszę - jedyne dźwięki na jakie narzekają sąsiedzi to dźwięk upadającej gumowej piłki. Quest sam sobie rzuca zabawki a potem jak piłka się odbija - poluje na nią. Jest w tym bardzo wytrwały. A piłka z pełnej gumy, ciężka i mocno łupie o podłogę.
Z uwagi na sąsiadów po 22 zabieramy mu piłeczkę. Chociaż trochę żal, bo widać ile ma radości.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-13, 16:10

Quest pokrzykuje głównie jak sie bawi z Neską a ona nie daje się ugryźć.


Heh,mój Miki by sobie na takie coś nie pozwolił ;)
W styczniu lub w lutym była u nas malutka suczka na która Miki reagował ciągłym szczekaniem ( nawet w nocy ... :roll: ),zakładaliśmy mu kaganiec mając na dzieję że to pomoże,bezskutecznie
ciekawa była reakcja suczki - szybko odkryła ze gdy Miki ma kaganiec to może mu robić co chce a on jej nic nie zrobi - oczywiście,wypróbowała to na jego ogonie ;)
http://img31.imageshack.us/img31/5493/dscn3478oj.jpg
http://img211.imageshack.us/img211/6820/dscn3472.jpg


O jeszcze to dopiszę - jedyne dźwięki na jakie narzekają sąsiedzi to dźwięk upadającej gumowej piłki. Quest sam sobie rzuca zabawki a potem jak piłka się odbija - poluje na nią. Jest w tym bardzo wytrwały. A piłka z pełnej gumy, ciężka i mocno łupie o podłogę.
Z uwagi na sąsiadów po 22 zabieramy mu piłeczkę. Chociaż trochę żal, bo widać ile ma radości.

Robi to w typowo lisi sposób? - tzn.wyskakuje w powietrze i ląduje na piłce? :P

Aha - czy Quest jest dużym rozrabiaką?
panują opinie że lis to okropny niszczyciel,że lis+mieszkanie=katastrofa
myślę że nie jest dużo gorzej niż w przypadku innych zwierząt ( choćby małych psów ) - ale mogę się mylić ;)
mój poprzedni jamnikowaty kundelek wygryzł sporą dziurę w obiciu drzwi wejściowych a obecny min.przegryzł ładowarkę do komórki i " kradł " ojcu młotek,kombinerki i gwoździe podczas remontu ;)
czasami też miewa niezłe pomysły - wczoraj postanowił się zabawić w bobra :P - przytargał z parku spory badyl i postanowił rozebrać go na części w moim pokoju ... :roll: ;) ;P
Co do Questa to z blogu pamiętam " ducho szmatkę " ;P

Ponoć poza okresem godowym nie śmierdzą. My nie zdążyliśmy się przekonać.

O ile dobrze pamiętam,lis jest przez ok.pół roku nieaktywny seksualnie,bezpłodny - zmniejszają się jadra i nie wytwarzają one plemników - aktywność płciowa rozpoczyna się gdzieś na jesieni - październik,listopad - myślę więc że przez ten okres pewnie nie jest aż tak źle z zapachem - przynajmniej z tym wydzielanym podczas rui.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-13, 18:18
Skoro Miki jest tak nastawiony... Ja bym go nie męczyła dodatkowym towarzystwem, które widać - nie odpowiada psiakowi.

I tak - Quest poluje w typowo lisi sposób.
Rozrabiaką owszem jest, ale nie większym niż bardzo aktywny szczeniak. Ma na koncie kilka szmatek (tak, w tym ducho-szmatkę), zerwany róg okleiny z szafki, poobcinane sznurówki do butów, pozostawione ślady zębów na gałce szuflady, dwa zjedzone rzemyki (wisiorki zostały w kącie), podrapane drzwi i poszarpaną wycieraczkę pod balkonem. Buty i rzemyki chowamy od innych przedmiotów sie z czasem odczepił... Pozostała tylko ta wycieraczka pod balkonem która definitywnie mu się nie podoba. Co kupię nową to musi zniszczyć. Lubi sobie nadal podrapac drzwi czy poudawać że kopie w łóżku lub w podłodze. Ale już nie tak zawzięcie i nie niszczy w sumie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-13, 23:12
Mam jeszcze pytanko odnośnie Twojego bloga - nie ma tam opcji zmiany tła i koloru napisów?
chodzi o to ze jako osoba słabowidząca ( nie widzę na jedno oko ) mam pewien problem z czytaniem białych liter na czarnym tle - potem ciężko mi się patrzy na cokolwiek innego
ale to takie pytanko pozostające w sferze życzeniowej - najprawdopodobniej nic się zrobić nie da,jakoś to przeżyję ;)

Ewentualnie napisz nam tutaj od czasu do czasu coś nowego o Queście i zapodaj parę fotek :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-13, 23:28
Planuję kiedys przenieśc tego bloga. Jak na razie jest jak jest i przez jakiś czas trzeba sobie poradzić. Zobaczymy jak bedzie potem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-04-14, 14:26
Quest ma przepiekny ogon ;) W ogóle ma futro jak lis arktyczny takie puszyste, gęste.

Lis;) I jak? Nie spróbujesz z Freeda? ;) Mógłbyś ją wziąć na próbę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-14, 17:12
Jak już wyżej pisałem,Miki nie toleruje innych psów .... nawet suczki sąsiadki,Bettiny ... :roll:
lepiej nie dodawać mu towarzystwa na siłę,skoro sam nie chce ... a lisiczka zasługuje na jak najlepsze warunki,branie na próbę jest trochę nieuczciwe,to takie robienie nadziei ...

Jira - Quest to lis srebrzysty ale czy istnieje możliwość nabycia lisa o ubarwieniu jak najbardziej przypominającym lisa rudego?
oczywiście,każdy lis hodowlany to Vulpes vulpes ale mi najbliżej jest do naszych pospolitych rudzielców i jeśli kiedykolwiek udałoby mi się zaopiekować lisem to najbardziej interesowałby mnie lis ubarwieniem podobny do lisiczki Vixey.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-14, 21:49
Ponoć gdzies nad morzem jedna ferma ma rude lisy, ale jak znajoma pytała o wykupienie lisiaka to ją wyśmiali i nie chcieli sprzedać.
Więc nie wiem czy w Polsce takiego zdobędziesz.
Z resztą - z tego co czytałam - rude lisy są trudniejsze w obcowaniu, bardziej ruchliwe i niszczycielskie. Srebrzyste od wielu pokoleń siedzące w klatkach mają jakby nie patrzeć mniejszą potrzebę ruchu. O rudych rzadko słyszę aby jakaś ferma je trzymała. Możliwe że jak już wprowadzają inne kolory to od niedawna... W tym wypadku taka zalezność miałaby sens. Bo nie wiem jak inaczej to można tłumaczyć.
Osobiście zresztą myśle, że kolor futra nie powinien być głównym czynnikiem decydujacym o wzięciu zwierzaka... To takie... typowo ludzkie.

W każdym bądź razie - w Polsce łatwiej dostainesz srebrzystego. I ponoć łatwiej się z nim dogadasz.
No i - mam namiary na fermę z której można takiego kupić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-14, 22:41
Ale Wiesz - rudy czy srebrzysty to i tak ten sam gatunek ( Vulpes vulpes ),więc wielkiej różnicy w zachowaniu być nie powinno
poza tym,rudych lisów ( takich jak w naturze ) się raczej nie hoduje,są tylko podobne odmiany barwne,Vixey to chyba orange fox ( nie wiem jak ta odmiana nazywa się u nas ) - zresztą,sięgnę do książki / pozycja stara-1988 /:

odmiany barwne lisa pospolitego:

lis białopyski
lis platynowy
lis śnieżny
lis rudy - tu jest kilka odmian barwnych,np.ogniówka,żmijka,siwoduszka lub węglarz
lis krzyżak
lisy trójbarwne
lis srebrzysty pochodzi chyba od lisa pospolitego amerykańskiego ( Vulpes vulpes fulva ):
http://www.michigan.gov/dnr/0,1607,7-153-10370_12145_12205-61328--,00.html
Cytuj
The melanistic form of the North American red fox, but introduced to the Old World by the fur trade. Characterised by pure black colour with a variable admixture of silver (covering 25-100% of the skin area)
czyli jest to jednak lis rudy,pospolity - myślę że aż tak strasznej różnicy w zachowaniu nie ma - może rzeczywiście to typowo ludzkie ( ja bym to nazwał sentymentem ) ale lis rudy jest moim ulubieńcem ( zresztą,większość oswojonych lisów które obserwuje w necie to właśnie lisy o tym ubarwieniu ) i jeżeli już kiedyś doszłoby do tego że mógłbym zaopiekować się lisem to mógłbym poczekać dłużej czy poszukać dalej żeby znaleźć może nie czystego lisa rudego ale chociaż takiego jak Vixey.

Cytuj
Z resztą - z tego co czytałam - rude lisy są trudniejsze w obcowaniu, bardziej ruchliwe i niszczycielskie.

Wiesz,już sama decyzja o opiece nad lisem jest na tyle szalona i niekonwencjonalna,że jeden lub dwa problemy więcej nie robią już tak kolosalnej różnicy jeżeli już się na ten pierwszy,podstawowy krok zdecydowało ;) :P
Ty zapewne też nie Miałaś na początku pojęcia w co się pakujesz ;)  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-15, 09:46
Lis - nie upieram się że są różnice w zachowaniu, mówie tylko co słyszałam i gdybam jakby można to tłumaczyć.
No i tak - ja nie miałam pojęcia w co się pakuję, bo - lis był marzeniem narzeczonego. Sama z siebie raczej nigdy bym nawet nie wpadła na to, żeby takiego zwierzaka trzymać w domu.
No i wyszło tak, że jego marzenie spełnione i ma radość a ja zasuwam na spacery, karmię, pielęgnuję, uczę i sprzątam  :P Narzeczony jakieś informacje miał jak sie z takim obchodzić, ale większości potrzebnych rzeczy musiałam albo szukac na bierząco albo robić na czuja. I owszem - były momenty, że czułam żal do narzeczonego. Dla typowego psiarza taki indywidualista jak lisek był ciężkim towarzyszem. W tej chwili mam wrażenie, że to ja bardziej Questa lubię. W każdym bądź razie ilość poświęconego czasu ma swoje efekty. Już bym tego małego łotra nikomu nie oddała.

Ale tak w ogóle to okazało się że narzeczony chyba też się przeliczył i nie bardzo wiedział w co sie pakuje.Informacje niby zbierał wcześniej ale chyba trochę go przerosła praktyka.

Edit.
A tak wracając do kwestii żywienia - powiedziałam Ci jak ja karmię. Można tez oczywiście karmić tylko naturalnym jedzonkiem, miesko i warzywka, owocki. Tylko tu się trzeba wykazać dużą wiedzą i oczywiście - jest to bardziej czasochłonne. Surowe mięsko najlepiej kilka dni wcześniej zamrozić, najlepiej częśc podać w dużym kawałku - by mógł gryźć a część zmielić z warzywkami. Bo mając regularne posiłki i nie będąc głodnym - lis wybierze mięso. Co nie zmienia faktu, że jego organizm jest przystosowany do tego, że dostaje też inne rodzaje pokarmu. Trzeba wiedzieć jakie mięso jak często - np. wołowiny nie mozesz podać za często - jak już lis taką zje to tylko w wypadku znalezienia padliny, która najczęściej była wcześniej użytkowana przez wilki.
Osobiście polecam więc glówną baze z karmy i naturalne dodatki, ale jak chcesz się bawić tylko w naturalne jedzonko to też dobrze. Tylko cięzko jest wymierzyć czego i ile. Zwłaszcza u małych lisków ma to znaczenie - niesamowicie szybko rosną i mają duze zapotrzebowanie na wszystkie składniki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-16, 17:20

Trzeba wiedzieć jakie mięso jak często - np. wołowiny nie mozesz podać za często - jak już lis taką zje to tylko w wypadku znalezienia padliny, która najczęściej była wcześniej użytkowana przez wilki.


Obecnie lisia dieta mocno się zmienia,zmianie uległo nawet uzębienie tych zwierząt - za tekstem A.Wajraka z poprzedniej strony:

Cytuj
Te drapieżniki dość często zajadają się także pokarmem roślinnym. W Tatrach można zobaczyć na kamieniach czarne od jagód lisie kupy. Tak naprawdę lis jest wszystkożercą i coraz bardziej wszystkożerny się staje. Nie tak dawno naukowcy z Zakładu Badania Ssaków PAN przyjrzeli się uzębieniu lisów i okazało się, że ich długie i ostre zęby drapieżników służące do chwytania ofiar powoli zamieniają się w krótsze i mniej ostre, ale przystosowane do różnych rodzajów pokarmu zęby wszystkożerców.

autora niepokoi właśnie to że lis jest wszystkożerny i żywi się też tym co mu zostawiamy,wyrzucamy - nie jest On ( autor tekstu ) zachwycony tym że lisy żyją w naszym sąsiedztwie ale ja uważam że synantropizacji nie da się zapobiec a im bardziej kurczyć się będą naturalne tereny i siedliska dzikich zwierząt to zjawisko to będzie się nasilać.
Nie obawiałbym się też tak bardzo sąsiedztwa lisa w miastach bo jeżeli mięlibyśmy się bać chorób i wszelkich zagrożeń ze strony zwierząt to jesteśmy na nie narażeni także ze strony tych bardziej lubianych i przebywających w miastach zwierząt,np.jeży.
A właśnie,kwestia chorób: Quest jest zapewne odrobaczony i zaszczepiony przeciwko wściekliźnie i innym chorobom - na co jeszcze zwracasz uwagę w kwestii jego zdrowia i zagrożeń z tym związanych?.
W kwestii diety to gdybym miał kiedyś ten przywilej opieki nad lisem to ze względu na brak talentu kulinarnego ;) i wiedzy z tym związanej preferowałbym suchą karmę + różne dodatki,owoce,warzywa ,itp.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-16, 17:34

W kwestii diety to gdybym miał kiedyś ten przywilej opieki nad lisem to ze względu na brak talentu kulinarnego ;) i wiedzy z tym związanej preferowałbym suchą karmę + różne dodatki,owoce,warzywa ,itp.
To czyli tak jak ja :>

Co do chorób - szczepienia na wścieklizne ale też inne typowo psie choroby - bo może je złapać. Nosówka jest dla lisa groźniejsza niż dla psów - tak mi powiedziała weterynarz. Quest łapie muchy więc trzeba go odrobaczać często - muchy mogą przenosić jaja tasiemca. No i baaardzo trzeba uważać bo on zjada co popadnie na spacerach. Pół biedy jak to jest skórka od chleba. Ale u nas ludzie trują ślimaki -a Quest juz ślimaka próbował zjeść. Są tez rozkładane trutki typu - mięso mielone ze szkłem. No i on nawet torebki foliowe łapie do pyska (nie ważne czy jadalne - wazne, ze pachnie jedzeniem). Starsza sunia już przez takie foliówki była operowana wiec na malucha trzeba cały czas patrzeć czy nic nie zjada.
No i problematyczne jest sprawdzenie czy nie ma pasożytów na futrze - jest tak gęste że ciężko się dostac do skóry (teraz już żadzieje). No i trzeba czesać takiego. Włos jest tak miękki,że momentalnie zbija się pod szelkami. Jak się nie rozczesze i pozwoli się temu zbijać dalej - mozna doprowadzić do choroby skóry. Bo filc porafi być tak gęsty że powietrze nie przechodzi (nam już się tak zbiło i musiałam mu wystrzyc futro za łapkami...). Pod obroża sietak nie zbija, ale ja polecam szelki. Lis to lekki zwierzaczek, jak nagle go coś wystraszy, pobiegnie i zatrzyma go na końcu smyczy... Może sobie zrobić krzywdę.
Poza tym to raczej zdrowe zwierzątko.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-16, 20:51
Na jedzenie różnych rzeczy na spacerze szczególnie bym uważał - mój poprzedni pies sześć lat temu został prawdopodobnie celowo otruty i zmarł tego samego dnia ... pech trafił że był to akurat 1 maj a ja byłem z psem sam już po zjedzeniu przezeń czegoś trującego i nie mogłem się od nikogo doprosić pomocy a wet otwierał przychodnie dopiero o 10-tej ( zatrucie nastąpiło gdzieś ok.7-8 rano ) - teraz obawiam się trochę tej pory roku / wiosna / i staram się bardzo uważać na psa ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-16, 21:22
no to w takim razie masz już wprawę i dasz sobie radę. Najlepiej wylapać moment zanim coś weźnie do pyska, ale cóż... wiele razy mi sie zdarzało wyciągać mu cos z paszczy. Przy czym wcale taki nie chce paszczy otworzyć. Raz się z nim siłowałam żeby mu zabrać ropuchę...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-04-17, 17:56
no to w takim razie masz już wprawę i dasz sobie radę. Najlepiej wylapać moment zanim coś weźnie do pyska, ale cóż... wiele razy mi sie zdarzało wyciągać mu cos z paszczy. Przy czym wcale taki nie chce paszczy otworzyć. Raz się z nim siłowałam żeby mu zabrać ropuchę...
W przypadku psów świetnie to działa, wkłada się fafle psa między jego zęby, i nie ma innej opcji, żeby pyska nie otworzyły. Być może u lisów zdałaby ta metoda egzamin.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-17, 23:32
Cóż,lis to bardzo ciekawskie zwierzę,które uczy się co jest jadalne a co nie na zasadzie prób i błędów - tyle że zwłaszcza w środowisku bytowania człowieka metoda ta jest niebezpieczna dla zdrowia ( trutki,śmieci,itp. ) i należy zachować szczególną ostrożność - zresztą,nie tylko z lisem,także z psem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-18, 13:01
W przypadku psów świetnie to działa, wkłada się fafle psa między jego zęby, i nie ma innej opcji, żeby pyska nie otworzyły. Być może u lisów zdałaby ta metoda egzamin.
Doskonale wiem jak to działa u psów. Co nie zmienia faktu, ze raz - fafle są za małe, dwa - zęby za ostre i nawet jak mu fafle naciągnać to gryzie się do krwi ale tego co ma nie puści (wiec takie działanie przestaje sie nadawać do stosowania); trzy - ma uzębienie ciągłe, bez przerwy, na której mozna bezpiecznie położyć palce by otworzyć pysk bez wkładania fafli między zęby. Wiec u lisów ta metoda nie zdaje egzaminu. Przyzwyczajona do psów osoba próbowała nie raz najróżniejszych psich sposobów.

W sumie to u Questa najlepiej skutkuje złapanie go od góry jedna ręką za kufę, a drugą podwadzanie dolnych zębów przy samym przodzie pomiędzy kłami. Te ząbki są najmniejsze i w porównaniu do tych tylnych - dużo mniej ostre. jak pysk otworzy - wyjmuję to co tam ma. Wymaga to wprawy ale działa, przynajmniej u nas.
W większości przypadków i tak obserwując go widze ze zamierza coś wziąć. Jak zdążę zanim weźnie do pyska - to reaguje na 'fe'. A jak nie zdążę.... To albo wypuści jak go tylko złapę za kufę alob się z nim siłuję,  Częściej jest grzeczny ale oczywiście - złe zachowania lepiej zapadają w pamięć człowiekowi. Tacy to już jesteśmy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-18, 14:16
A czy Quest w ogóle lubi być głaskany,dotykany,czy reaguje na takie czułości jak dziki zwierzak? - pewnie bliżej mu w tej kwestii do kotów,które robią tylko to,na co mają ochotę - mój kot najpierw udaje że chce abym go głaskał ale już po chwili próbuje mnie ugryźć lub podrapać ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-18, 15:59
Jak jest zrelaksowany i odpoczywa - mogę do niego podejść, usiaść przy nim, głaskać i czesać ile mi sie podoba. Nawet sie na grzbiet wywala coby go po klatce tez wyczesać. jak w miarę spokojny chodzi po domu to czasem przyjdzie i jak się go zacznie miziać to sie jeszcze nachyla bliżej i widać że jest mu przyjemnie tak łebek nadstawia, a czasem jakoś omija rękę, da się głasknąć raz a potem sobie idzie. Jak czeka na spacer lub na miskę to zdaje sie w ogóle nie zauważać tego, że go dotykam.
Musieliśmy też odwrażliwiać na dotyk w okolicy nasady ogona - jak tylko się go tam dotknęło to natychmiast uciekał. A wyczesać musze całego bo ta sierść kępami całymi wyłazi. więc robiliśmy krótkie sesje - głaskanie w miejscu które lubi delikatne dotknięcie u nasady ogona i smaczek. Tak kilka razy, potem dotknięcie coraz dłuższe aż wreszcie głaskanie. Więc czesać się tam już daje ale - przyjemności z tego na pewno nie ma. Siedzi bo wie, że coś dostanie i tyle.

Inaczej się ma sprawa, z osobami których nie zna. Czasem się komuś pozwoli od razu dotknąć a czasem będzie się trzymał od danej osoby na dystans nawet po paru spotkaniach.
No i oczywiście - tak na pierwszej randce to on się daje głaskać po bokach głowy i pod bródką. Wtedy widzi rękę, czuje się bezpieczniej i pewniej. Wiele osób od razu siega od góry aby pogłaskać po głowie lub plecach. A na to trzeba u niego zapracować.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-18, 18:27
Musieliśmy też odwrażliwiać na dotyk w okolicy nasady ogona - jak tylko się go tam dotknęło to natychmiast uciekał.
Ciekawe, dlaczego... Mnie się zaraz skojarzyło z metodą uśmiercania zwierząt futerkowych przez włożenie do odbytu urządzenia, podłączonego do prądu... :/ A może podczas klatkowego życia był chwytany/szarpany za ogon...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-18, 19:33
Podczas uboju trzymają lisy nawet w pionie za ogon ... :roll:

a w kwestii dotykania i kontaktów z obcymi ludźmi to myślę że bardzo ważne jest aby lis trafił do opiekuna jak najwcześniej oraz żeby jak najszybciej miał kontakt z innymi ludźmi bywającymi w domu,sąsiedzi,znajomi,itp.którzy przyzwyczajali by go do obecności innych,obcych ludzi - także od małego powinien być on głaskany tak,żeby dobrze mu się to kojarzyło w przyszłości.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-04-18, 21:46
  Jak czytam wasze wypowiedzi to zdaję sobie sprawę, że ja zawaliłam sprawę z moim liskiem :| Jak był mały to nie bał sie ludzi w ogóle, im był starszy tym bardzej sie bał, a jak był dorosły to na widok innych ludzi, za wyjątkiem mnie wpadał w silną panikę i sikał ze strachu. Może gdyby Jira znalazła tego mojego liska, zostałby u niej i byłby lisem domowym. A teraz pewnie nie żyje, bo już od roku sie nie pokazuje. A wcześniej wracał na mój ogród.
Ale ten mój lisek, był agresywny, w panice potrafił ugryźć.

Może coś w tym jest że rude lisy sa bardziej niszczycielskie i agresywne.

A co do ogona, to moj lisek pozwalał się głaskac po ogonie :) Ale tylko przez chwilę. Za długo na to nie pozwalał.

Cóż,lis to bardzo ciekawskie zwierzę,które uczy się co jest jadalne a co nie na zasadzie prób i błędów - tyle że zwłaszcza w środowisku bytowania człowieka metoda ta jest niebezpieczna dla zdrowia ( trutki,śmieci,itp. ) i należy zachować szczególną ostrożność - zresztą,nie tylko z lisem,także z psem.

Pamiętam, jak mój lisek, niedługo po tym jak się u mnie znalazł, gdy myłam podłogę wbił zęby w rekawiczkę gumową i zjadł palec. Potem wyszedł z kupką :) Ale ja byłam spanikowana, że przez to zdechnie. Raz malowałam ściany, a on skojarzył białą farbę z mlekiem Boscha i chciał się napić, dobrze, że w porę zareagowałam.

Jira, widzę, że masz spore doświadczenie w układaniu psów. To na pewno bardzo ci pomogło w wychowywaniu Questa.




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-04-18, 22:09
Ponoć gdzies nad morzem jedna ferma ma rude lisy, ale jak znajoma pytała o wykupienie lisiaka to ją wyśmiali i nie chcieli sprzedać.
Więc nie wiem czy w Polsce takiego zdobędziesz.

Myślę, że jak ktoś byłby namolny i zaoferował odpowiednią sumę to sprzedaliby, na pewno chodziło o pieniądze.
Ja w ogóle nie moge tego pojąć, jak można tak ruchliwe, mądre, ciekawskie zwierzęta jak lisy trzymać w klatkach :/ Lisy potrzebują ruchu, przestrzeni. Mam w planach odwiedzić parę takich ferm lisów, i zrobic reportaże o nich. Mam nadzieję, że prawo niedługo zabroni trzymania lisów w klatkach i przerabiania ich na futra.
Az wierzyć się nie chce, że na razie prawo pozwala na zabijanie lisów dla futer.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-18, 23:42
Quest był za mały żeby mieć jakieś doświadczenia związane z szarpaniem za ogon, chyba że ktoś dla zabawy  szarpał małe liski ale celu w tym żadnego - bo ta sama osoba musi go kiedyś z klatki wyjąć jak przyjdzie pora. A wiadomo jak działa straszenie w ten sposób - zwiększa agresję.

Lis - tak, też uważam, że to bardzo ważne by od małego oswajać liska z ludźmi. I to niesamowicie potem pomaga. Młody zwierzak poznaje to co go otacza, jest bardziej ufny. Jak w tym okresie coś dobrze pozna - nie będzie się tak bał w przyszłości. Jeżeli lisie szczenie chętnie podchodzi do ludzi to dorosły będzie nieufny ale nie będzie panikował. Bo z wiekiem przychodzi im własnie ta nieufność. To jak się z nim postępowało w młodości waży na tym jak ta nieufność się będzie objawiać - czy będzie to po prostu wycofanie i podchodzenie do człowieka niepewnie, powoli ale jednak - próby poznania gościa, czy będzie to agresja i sikanie ze strachu.

Jest jeden znajomy, który tupnął na Questa jak ten był malutki. Znajomy to duży mężczyzna, więc malutki lisek bardzo się tego wystraszył. Do tej pory Quest painkuje jak go widzi. Nie ma problemu przy zupełnie obcej osobie, ale przy tym konkretnym człowieku - panika. Widać więc jakie skutki mają takie doświadczenia.

Alette - owszem doświadczenie w układaniu psów bardzo mi pomogło. Miałam jakąś główną baze na której mogłam oprzeć postępowanie... Bo wiele też było improwizacji.
Co do agresji - jak do nas trafił przejawiał takie zachowanie. Głównym celem było wyciszenie tych zachowań, pokazanie mu że nie ma po co - i z efektów jestem bardzo zadowolona. Kosztowały co prawda wiele samokontroli z mojej strony ale warto było.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-19, 01:01
Alette - Twój lisek był dzikim zwierzęciem a Ty nie miałaś wiedzy ani doświadczenia w postępowaniu z takim zwierzęciem
wiele tu zależy od dwóch rzeczy: od konkretnego osobnika,jego charakteru ( lis to indywidualista ) oraz od odpowiedniego postępowania ze zwierzęciem od małego - myślę że rodzaj lisa,rudy czy srebrzysty nie ma takiego znaczenia jak odpowiednie postępowanie ze zwierzęciem i wyrabianie u niego pozytywnych reakcji na otaczający go,nowy świat i na nieznane mu bodźce
Fritzi to dzika lisiczka ale przez całe swoje życie lubiła obcować z ludźmi,także z nieznajomymi:
http://www.schlaufuchs.eu/pageID_6332153.html
podobnie niemiecki lis Lisar:
http://www.fotocommunity.de/pc/pc/display/10950526
myślę że takie predyspozycje widać już u małego szczenięcia - np.z rodzeństwa Fritzi tylko ona przejawiała tak silną potrzebę bytowania wśród ludzi,trzy liski zostały wypuszczone na wolność a Fritzi została.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-19, 08:35
Quest był za mały żeby mieć jakieś doświadczenia związane z szarpaniem za ogon
Tak, wiem, że był malutki... Czy to możliwe, by w psychice lisów klatkowych wykształcił się, przekazywany z pokolenia na pokolenie, strach/niechęć do manipulacji w okolicach ogona? Właśnie z powodu sposobu uśmiercania... A może to tylko Quest ma taki kaprys, żeby mu przy ogonie nie majstrować... Niektóre psy też tego nie lubią.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-19, 09:51
Nie, takich rzeczy nie przekazują z pokolenia na pokolenie. Zwłaszcz że po tym jak lisa uśmierca w taki sposób - nie ma już jak tego przekazać.
Bardzo wiele psów tego nie lubi więc myślę, ze to ot cecha osobnicza.
Zwłaszcza że sam ogon mogę dotykać tylko przy nasadzie mial problemy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-19, 19:29
http://www.furaffinity.net/full/5604418/
właśnie natrafiłam na to zdjątko - a jest to kolejny aspekt życia z lisem w mieszkaniu. Wyczesywałam tych kłaków nawet sporo więcej niż na tym zdjęciu. Aż czasem dziw brał gdzie on to upychał :P Zazwyczaj przestaje czesać dlatego, że lis się niecierpliwi. Bo po godzinie nadal wyczesuję tyle samo futra. Ot - okres linienia mają baardzo intensywny. I jak chce sie takiego zwierza wykąpać to najpierw tez czesando, niezależnie czy akurat linieje czy nie. Bo i tak zatka odpływ :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-19, 19:38
Nie, takich rzeczy nie przekazują z pokolenia na pokolenie.
Też raczej wątpię... Choć obawiam się, że nikt nie zaprząta sobie głowy tym, by lisy nie widziały śmierci swoich towarzyszy... :/

A nie zbierasz kłaczków na sweterek? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-19, 20:25
Heh,sam miałem to zdjęcie tutaj wkleić ;) - lisie uroki na wiosnę :P :lol:
niby z psem powinno być lepiej,mam jamnikopodobnego kundelka,krótkowłosego,łatwiej? - gdzie tam ;)
cały koc w krótkich,czarnych kłakach,pościel też ;) - trzepanie nic nie daje
na początku mnie to trochę wpieniało ale po jakimś czasie dałem sobie spokój a teraz już nie zwracam na to uwagi ;)

A tu ciekawostka: we Francji odbędzie się rozprawa o opiekę nad lisem bez zezwolenia:
http://www.krone.at/Steil/F_Behoerden_wollen_Familie_zahmen_Fuchs_wegnehmen-Gefaehrliches_Tier-Story-257151
mały lisek został znaleziony na ulicy przy zwłokach matki ok.rok temu - grozi mu teraz oddanie do ogrodu zoologicznego lub śmierć ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-20, 10:40

A nie zbierasz kłaczków na sweterek? ;)
Mam cała torbę, chcesz trochę? :P

Lis - Z psem łatwiej nie jest, ale na pewno inaczej. Też mam krótkowłosą labkę i te włosy są bardzo upierdliwe, wbijają się wszędzie. Za to z Questa trzymają się raczej w kupie, tworząc po kątach takie 'róże pustyni' z włosów. Jak przejdziesz to fruwają za Tobą :P
Ale wyczesujemy, wyczesujemy i problem się bardzo minimalizuje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-21, 15:54
Heh,widziałem na blogu fotki z kąpieli Questa ;)
mokry lis zupełnie nie przypomina lisa ( ogon nie wygląda jak kita ),Quest aż tak bardzo nie lubi wody?,kąpiel,np.w wannie nie była by możliwa?
P.S; powklejaj czasami jakieś fotki i u nas :P
a tak w ogóle to lisiczka Vixey miała chyba wczoraj urodziny:
http://www.furaffinity.net/view/5609895
 :kocham: :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-21, 17:59
Mam cała torbę, chcesz trochę? :P
A dziękuję, mam z własnego psa, rudo-śmietankowe, też piękne :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-22, 10:01
Kąpiel w wannie nie jest mozliwa, bo jak go trzymasz od góry to wyłazi wspinając się po Twoich rękach. W praktyce oznacza to, że jesteś cały podrapany i mokry :P Pod prysznicem przynajmniej tylko siedzi i wgapia siew drzwiczki.
To zdjęcie też już widziałam, nawet w komentarzu życzenia zostawiłam.
Quest ma urodziny 28 maja. Pierwszy roczek będzie.
(http://d.facdn.net/art/jiraiya/1302511979.half.jiraiya_dsc03228.jpg)

proszę :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-22, 10:16
Quest ma urodziny 28 maja. Pierwszy roczek będzie.
Będzie torcik? Tylko chyba musiałby być to tort 'myszkowy', żeby lisek był zadowolony... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-22, 10:37
będzie zapewne coś pełniącego rolę torciku :P
jeszcze coś wymyslę fajnego :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-22, 14:29
Kąpiel w wannie nie jest mozliwa, bo jak go trzymasz od góry to wyłazi wspinając się po Twoich rękach. W praktyce oznacza to, że jesteś cały podrapany i mokry :P Pod prysznicem przynajmniej tylko siedzi i wgapia siew drzwiczki.


A może to też zależy od przyzwyczajenia zwierzaka? - może jeśli od małego przyzwyczai się do wody i do wanny to nie było by tak źle? ;)


Quest ma urodziny 28 maja. Pierwszy roczek będzie.


Troszkę późno :P lisy zwykle przychodzą na świat w kwietniu - chyba ze na fermach jest trochę inaczej,jakiś inny cykl rozrodczy.

Aha - czy Quest reaguje na swoje imię,czy raczej ma w nosie jak się go woła? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-22, 21:19
Próbowaliśmy przyzwyczajać, ale on ogólnie wody nie lubi... Nie jest możliwe wyjście na spacer w deszczu - wbija się pod każdy krzak i w ogóle nie chce wyjść. jak ma wodę w kałuży to co najwyżej łapkami potapla ale nie ma mowy coby wszedł dalej. Wpychać na siłę nie ma sensu bo może sie zrazić jeszcze bardziej więc nie chciał sie z wodą oswajać.

Quest reaguje na imię w domu. Na spacerach tylko jak nie widzi akurat pieska/ gołąbka / jezyka i nie ma nic co uważa za straszne. W tym drugim przypadku czasem przyjdzie sie do mnie showac ale zazwyczaj po prostu nieruchomieje i wycofuje się.
A do zwierzątek ciągnie i też wtedy nie słyszy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-22, 22:23
Heh,mój Miki jak był mały to bał się wszystkiego: dzieci,rowerów,wózków,ludzi w kapturach,itp.w ogóle nie chciał chodzić na dwór,kładł się na ziemi i nici ze spaceru ;)
z wiekiem mu to przeszło,choć za ludźmi w kapturach nadal ie przepada ;)
z deszczem też są spore kłopoty,czasem trzeba go ciągnąc na siłę,nie lubi złej pogody ;)

Z kąpielą psa też różnie bywa: Miki nie przepada za tą przyjemnością ale nie panikuje,daje się wykąpać - za to jego poprzednik ( też Miki ) wręcz uwielbiał kąpiele,sam wskakiwał do wanny :P

Lisy zazwyczaj w przypadku złej pogody chowają się do nory,czy to deszcz czy inne niesprzyjające warunki pogodowe - całkowicie wody raczej nie unikają,wszak pływać potrafią.

Widzę że kąpiel liska to jedna z największych trudności podczas opieki nad nim.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-23, 10:42
Pływać potrafią, każde zwierze instynktownie popłynie jeśli nagle zajdzie potrzeba. Ale biorąc pod uwagę że po kąpieli taki schnie cały dzień, od rana do wieczora a czasem jeszcze następnego ranka jest mokry... To się nie dziwię, że unikają wody.
Teraz jest słońce, zapewne wysechłby szybciej ale lis to zwierzę nocne. Więc raczej zabawa w wodzie nie jest dla niego opłacalna. Tak przynajmniej ja to postrzegam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-23, 15:20
Lisy na samym początku swojego życia korzystają z uroków dnia,bawią się,poznają świat,ten okres trwa m.w.od maja do sierpnia.
Małe niedoliski są bardzo ufne,łatwo się oswajają,nie mają instynktu samozachowawczego - nie bez powodu myśliwi tak palą się do zabijania niedolisków wiosną i latem,jest to o wiele łatwiejsze zadanie niż zimowe polowanie na dorosłe zwierzę a i za jednym zamachem można " sprzątnąć " całą rodzinę - młode + matka ...

Czy Questa często trzeba tak kąpać? - z Twojego opisu być może wyciągnąłem zbyt pochopny wniosek że kąpiel to największa " gehenna ' lisiego opiekuna ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-23, 17:59
Jak był mały - często zdarzało mu się położyć na własnej kupie, posikać w transporteku i sie tym utaplać itd. Czyli kąpany był często. Teraz już nie paskudzi aż tak, woli w kuwecie zrobić niż tam gdzie śpi. Więc jak ma dostępną kuwetę to się nie brudzi. Jak nie ma kuwety zdarzy mu się zrobić gdziebądź ale zazwyczaj jak wyjeżdżamy do kogoś to kuweta jedzie z nami. Więc teraz kąpiele są już rzadkie. Futerko maluszkowi nie śmierdzi więc nie ma po co.
Chyba tylko żeby pomóc mu wygubić podszerstek większą ilością.
Bo przegrzewa się on aktualnie i złapał druga falę linienia.
Południowy długi spacer przeniosłam na wieczór.... Bo paskudnik przesypia środek dnia, o spacerze ani myśli i na przemian pije i sika. Dopiero na wieczór się znów ożywia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-23, 20:44
A czy Quest załatwia się na spacerze?,czy tylko w kuwecie?
czy jak wieczorkiem wróci z takiego spaceru to i tak załatwia się czasami w okolicy swojego legowiska?
ja,jak na razie jestem przyzwyczajony do psiego sposobu bycia: po wieczornym spacerku piesok wytrzymuje do rana - oczywiście,oprócz okresu szczenięcego gdy mi się od razu zlał na łóżko ;) :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-24, 08:08
Na spacerze nie zawsze się zalatwi, próbuje doineść do kuwety. Ale jak sobie upatrzy jakieś miejsce na zewnątrz to tam też zrobi. Quest uwielbia zostawiać qpki na progu gabinetu weterynaryjnego, który mijamy. Oczywiście sprzątam po nim ale zapach tam zostaje więc tam robi. Nie wiem tylko co chce przez to przekazać Oo
No i jak widzi pieska to posikuje pod siebie jak uległe szczenię. On wiele pracy wkłada w to, aby przekazać psom, że nie ma zlych zamiarów. Cały repertuar typowo psich sygnałów wyuczonych stosuje.

jak wróci z wieczornego spaceru to jak się załatwia - to do kuwety. Nie robi już w okolicach swojego spania ale jakbyśmy schowali kuwetę - pewnie by zrobił. Czasem mam wrażenie ze on ma problemy z trzymaniem. Jak np. złapę go zaraz po przebudzeniu i ubiorę w szelki to nie zdążę sama butów założyć a on się zaczyna wypinać tam, dokąd mu smycz sięga. Bo po przebudzeniu zawsze robi. Jak nie może wejść do kuwety to nie przejmuje się tym żeby wytrzymać chwilkę.
To go różni od psa. Nie wiem czy dałoby radę go nauczyć trzymania... Może i tak, ale nas zadowala, że opanował siusianie w konkretne miejsce. A skoro nas zadowala to po co utrudniać życie.

I jeszcze jedna sprawa - jemu nie przeszkadza to, że czasem się połozy w kuwecie. Jest tyle dobrze, że wszystko wsiąka w żwirek i się nie brudzi ale wiadomo - my i tak wolelibyśmy aby tego nie robił. Jemu tam własne brudki nie przeszkadzają, kładzie się tam gdzie ma ochotę w danej chwili.

Jak bedziesz uczył liska sikać do kuwety to po pierwsze - nagroda za każde załatwienie sie w kuwecie -nawet jak wejdzie do kuwety tylko przednimi łapami i to co ma zrobić zostanie obok kuwety. Nasz na początku często nie trafiał, ale skoro widać, że łapie gdzie powinien zrobić to należy to docenic a potem pokornie posprzątać.
Tego co w kuwecie sprzątac nie można przez jakiś czas, a jak zalatwi sie gdzie indziej - nawet przenieść do kuwety aby widział, że tam ma to być.
My sprzątając pilnowaliśmy, aby chociaż jedna qpka została w tym żwirku coby czuł zapach. Teraz codziennie sprzątam już wszystko i jest ok.
Na początku jak posprzątaliśmy to robił gdziebądź. Jak już my pojęliśmy co zrobić to on w przeciągu dwóch - trzech dni zrozumiał gdzie ma się załatwiać. Więc ważne abyś wiedział, to oszczędzi sprzątania.
Na spacerach też nagradzam jak sie załatwi. Zaczął nawet udawac ze przykuca do sikania aby dostac jedzonko. Taki to inteligencik, szybko kojarzy co się opłaca :>


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-24, 15:25
Heh,zastanawiam się jak to łapią koty,one trochę bardziej przypominają lisa niż pies ( pod pewnymi względami ) a mój kot zawsze robi tylko do kuwety,może i lis by załapał odpowiednio wcześnie uczony?
zadziwiające,że pomimo pokrewieństwa lisów i psów to różnic jest jednak sporo
zapewne pies / szczeniak / uczy się szybciej i ładniej ze względu na długi okres oswajania,hodowli,selekcji,itp. - być może,gdyby lisy przez dłuższy czas były dobrze traktowane przez ludzi to i z nimi byłoby łatwiej?
z jednej strony rosyjski eksperyment pokazuje że hodowla ci selekcja lisów może dać podobne efekty jak u psów - ale z drugiej strony,lisy takie zatracają swoją " lisią " osobowość i indywidualność,czyli to za co te zwierzęta podziwiam
myślę że warto się pomęczyć niż iść na łatwiznę - można rozwijać jakieś cechy,neutralizować niepożądane zachowania i odruchy ale bez przesady - tak aby lis mimo wszystko pozostał lisem a nie,dziwnym psem z podkręconym ogonem.

Jeśli chodzi o mnie to chciałbym chociaż zobaczyć lisa który nie będzie uciekał na widok człowieka,najbardziej lisa rudego,dotknąć go,pogłaskać - może trochę banalne marzenie ale nie zrozumieją tego ci,dla których zabicie lisa jest czymś normalnym i naturalnym ale nie mogą pojąć że ktoś chciałby takie zwierzę poznać i zrozumieć.
Myślałem kiedyś o udaniu się do leśnego pogotowia w Mikołowie ale tam nie wpuszczają cywili ... myślę też o ORZW w Przemyślu,mają tam oswojoną lisiczkę - lisię ;).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-24, 20:50
Masz tylko jeden problem - lis nie jest tak czysty jak kot. Kot wytrzyma i zrobi wszystko aby się w tym nie pobrudzić. Lis potrafi nawet w tym spać czy;li zupełnie mu nie przeszkadzają wlasne odchody.
Nauka czystości psa też polega na tym, ze - pies bardzo sie stara nie nabrudzić we własnym posłaniu i we własnej 'norze'. Jak ograniczysz psu przestrzeń i zamkniesz go na legowisku to wytrzyma dłużej.

Lisiak nie ma tej potrzeby, która jest podstawą nauki czystości.
Więc owszem odpowiednio wcześnie uczony złapie żeby robic do kuwety. Ale jak kuweta zniknie to w najlepszym wypadku zrobi tam gdzie stała. W najgorszym - na dywanie, bo tam siemniej łapki slizgaą i wygodniej przykucnąć.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-24, 22:02
To że lis nie jest " czyścioszkiem " jest mi wiadome,min.to pomaga odróżnić norę lisią od borsuczej: borsuk utrzymuje czystość,ma nawet latrynę - przy lisiej norze jest istny śmietnik: kostki,piórka,itp. ;)
A czy kuweta musi znajdować się w zasięgu wzroku lisa czy może być w jednym,stałym pomieszczeniu?
np.jeżeli lisek będzie np. w pokoju na łóżku,fotelu i mu się zachce,to czy pójdzie do pomieszczenia z kuwetą czy nie będzie się fatygował ;)

Cóż,być może mam trochę wyidealizowaną wizję lisa ale mimo pewnych trudności nadal uważam że lis może być dobrym przyjacielem dla człowieka - innym od psa,ale nie gorszym.

A z ciekawostek: w tv mówili o tym, jak człowiek pomógł małemu i choremu szczenięciu wilka grzywiastego w Chorzowskim zoo - wilczek ma poważne problemy z poruszaniem się.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-04-26, 17:53
I jeszcze jedna sprawa - jemu nie przeszkadza to, że czasem się połozy w kuwecie.

Pamiętam, że mój lisek też tak robił :)
Robiłam tak jak ty- zanosiłam jego kupki do kuwety i pojął, że tam ma robić. Ale czasem i tak robił byle gdzie. To niestety zniszczyło mi panele. Bo nasiąkły jego moczem, poza tym nie był wykastrowany więc z mojego pokoju wiało smrodem.

Na spacerach też nagradzam jak sie załatwi. Zaczął nawet udawac ze przykuca do sikania aby dostac jedzonko. Taki to inteligencik, szybko kojarzy co się opłaca :>

Lisek chytrusek :)
Quest ma ogromne szczęscie, że trafił do was. Ja czasem popełniałam straszne błędy np przebrałam pościel, prześcieradło i dałam lisowi kość trochę brudną z krwi, taką niegotowaną. No i on zaniósł tę kość na świeżo posłane łóżko i cała zafjdal krwią z tej kości.
Nie nauczyłam go, żeby nie znosił mi do łóżka zabawek i kości - więc znosił wszystko, buty, jedzenie...
Chował kości np pod poduszką, czy w pościeli, na zapas.
Zawsze rano jak sie budziłam, to miałam zdemolowany pokój, plus siki i kupki czasem byle gdzie...

  Jednak lisem powinny opiekowac sie osoby które miały już psa, znają się na układaniu psów. Inaczej życie z lisem jest bardzo ciężkie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-26, 21:48
Cytuj
Jednak lisem powinny opiekowac sie osoby które miały już psa, znają się na układaniu psów. Inaczej życie z lisem jest bardzo ciężkie.

Myślę że nie wszystko jest tak jednoznaczne
oczywiście,wiedza to podstawa,znajomość zachowań innych zwierząt ( min.psów ) też jest bardzo pomocna i wskazana ale tak naprawdę,żadna wiedza teoretyczna nie przygotuje przyszłego opiekuna lisa czy jakiegokolwiek innego zwierzęcia na nieznane.
Jeszcze z 13 lat temu nie wierzyłbym że mieszkanie z lisem pod jednym dachem jest w ogóle możliwe,dopóki nie przeczytałem historii o lisku Łapce - od tamtej pory czytałem o wielu przypadkach opieki nad lisem,przeważnie nad dzikim zwierzęciem które trafiło do ludzi na skutek różnych zawirowań losu,przeważnie nieoczekiwani opiekunowie lisów nie mieli na początku dostatecznej wiedzy na temat swoich podopiecznych,nie mieli nawet styczności z tym zwierzęciem - choć wielu na pewno miało jakieś doświadczenia z innymi zwierzętami.
Nie neguję potrzeby posiadania wiedzy,wręcz przeciwnie,im jej więcej,tym lepiej - chodzi mi tylko o to że wiele aspektów opieki nad lisem i relacji na linii lis-człowiek trzeba doświadczyć na własnej skórze,nauczyć się metodą prób i błędów,na czuja
brak doświadczenia nie dyskwalifikuje od razu przyszłego opiekuna,bo przy odrobinie samozaparcia wszystkiego można się nauczyć,najważniejsze jest nastawienie do zwierzęcia,samozaparcie przy pokonywaniu przeszkód i przeświadczenie że chce się otoczyć zwierzę miłością - niestety,samo doświadczenie w opiece nad psem i kotem nie wystarczy,gdyż jest wielu ludzi którzy nie potrafią zająć się nawet chomikiem i rybką a co dopiero psem,kotem czy lisem,wielu też nie powinno mieć pod swoją opieką żadnego zwierzęcia.
Ta więc myślę że to nie wiedza i doświadczenie są najważniejsze,tylko wewnętrzna potrzeba i determinacja do podjęcia takiego wyzwania jak opieka nad lisem.

Ja sam nie wiem czy byłbym dobrym kandydatem na lisiego opiekuna: nie znam się na szkoleniu psów,nigdy nie interesowały mnie psie sztuczki,psa zawsze traktowałem jako przyjaciela,nie wymagałem od niego niczego więcej - na pewno popełniałem wiele błędów ale najważniejsze było dla mnie zawsze żeby zapewnić psu wszystko czego potrzebuje,nie oczekując nic w zamian - no,może poza tym żeby mnie choć trochę lubił i chciał ze mną przebywać - co nie zawsze się udaje ;)
Być może też mam zbyt idealistyczne wyobrażenie lisa - nie chodzi mi tu o lisią naturę,ani o to żeby lis był psem - bo nigdy nim nie będzie
chodzi raczej o to że myślę iż lisa można traktować na podobnych zasadach co psa,nigdy na gorszych,że może mieć on takie same przywileje i ograniczenia jak pies i ze może on być równie dobrym,choć zapewne innym przyjacielem dla człowieka.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-26, 22:05

A czy kuweta musi znajdować się w zasięgu wzroku lisa czy może być w jednym,stałym pomieszczeniu?
np.jeżeli lisek będzie np. w pokoju na łóżku,fotelu i mu się zachce,to czy pójdzie do pomieszczenia z kuwetą czy nie będzie się fatygował ;)



U nas kuweta stoi przed przejściem do przedpokoju. Quest gdzie by nie był to jak ma ochotę - idzie tam. Jak przestawiliśmy na przedpokój zupełnie to tez trafiał, ale nam tam przeszkadzała.
Ogólnie - jak się nauczył to można było nawet zmieniac miejsce tej kuwety.

I jak kuwety się nie zamknie gdzeiś tak by fizycznie nie mógł wejść - to wpadki się zdarzają tylko jak go mocno czyści i nie zdąża, albo jak nagle coś huknie i sie przestraszy.

Lis, piszesz - "psa zawsze traktowałem jako przyjaciela,nie wymagałem od niego niczego więcej" - to błąd. Pies potrzebuje czuć się potrzebny, przydatny w stadzie. Nawet jak wykonuje pracę z naszego punktu widzenia bezużyteczną - przynosi tego brudnego kija - on mniema że robi coś niesamowicie ważnego, zwłaszcza jak chociaż raz spotka się z entuzjazmem po przyniesieniu.
Oczywiśie niektóre niewybiegane psy z nudów urozmaicają zabawę chcąc by je gonić. Wtedy uciekają z tym kijem a człowiek zastanawia się o co zwierzakowi chodzi :P

Lisa trzeba traktować jednak na trochę innych zasadach, ale nie chodzi tu o przywileje - ograniczenia i przywileje tak Questa jak i Neski sa takie same. Questa po prostu inaczej trzeba było uczyć, delikatniej podchodzić i pamiętać, że on nie jest nastawiony na współpracę ani nawet na współzabawę - tego mi najbardziej brakowało. Teraz powoli do czegoś dążymy i udaje mi się to robić tak, aby i maluch miał frajdę.
Bardzo ważne jest - NIE WOLNO lisa zmuszać. Trzeba mu inteligentnie przekazać że on sam chce.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-26, 23:04
Pies potrzebuje czuć się potrzebny, przydatny w stadzie. Nawet jak wykonuje pracę z naszego punktu widzenia bezużyteczną - przynosi tego brudnego kija - on mniema że robi coś niesamowicie ważnego, zwłaszcza jak chociaż raz spotka się z entuzjazmem po przyniesieniu.
Oczywiśie niektóre niewybiegane psy z nudów urozmaicają zabawę chcąc by je gonić. Wtedy uciekają z tym kijem a człowiek zastanawia się o co zwierzakowi chodzi :P


Heh,mój miki jak był mały to brał w pysk patyk lub liść i ganiał z nim w kółko,warcząc żeby go łapać ;)
teraz lata za zabawkami,ale żeby je przynieść i oddać? - a po co? ;) - on woli żeby go łapać :P
ogólnie,nadal zachowuje się z pewnym dystansem,np.boi się przytulania,wycofuje się jak jestem za blisko - nie wiem czym jest to spowodowane ...

Cytuj
Lisa trzeba traktować jednak na trochę innych zasadach, ale nie chodzi tu o przywileje - ograniczenia i przywileje tak Questa jak i Neski sa takie same. Questa po prostu inaczej trzeba było uczyć, delikatniej podchodzić i pamiętać, że on nie jest nastawiony na współpracę ani nawet na współzabawę - tego mi najbardziej brakowało. Teraz powoli do czegoś dążymy i udaje mi się to robić tak, aby i maluch miał frajdę.

Też najbardziej obawiam się owych relacji lis-człowiek,obawiam się że nie będzie go można dotknąć,pogłaskać jak psa ... myślę jednak że odpowiednie postępowanie i cierpliwość mogą tu pomóc,zresztą,wiele zależy też od konkretnego lisa,bo każdy zwierzak jest inny i każdy ma inne predyspozycje i trochę inaczej reaguje.
Z tymi przywilejami chodziło mi właśnie o ową bliskość pomiędzy człowiekiem i lisem - z jednej strony wierzę że jest ona możliwa a z drugiej trochę się obawiam
choć istnieją pewne promyki nadziei że ta bliskość jest jednak możliwa:

(http://img545.imageshack.us/img545/5690/200609090275520.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/200609090275520.jpg/)

(http://img10.imageshack.us/img10/4922/1252k.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/1252k.jpg/)

(http://img31.imageshack.us/img31/622/1247nj.jpg) (http://img31.imageshack.us/i/1247nj.jpg/)

mam tylko nadzieję że nie wyciągam zbyt pochopnych wniosków ...

Cytuj
Bardzo ważne jest - NIE WOLNO lisa zmuszać. Trzeba mu inteligentnie przekazać że on sam chce.

Tak,wiem o tym - lis to indywidualista jak kot i nie wolno tu niczego robić na siłę żeby go do siebie nie zrazić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-27, 12:47
Miki nigdy nie trenował aportu wiec probuje Cię zachęcić do zabawy w sposób dla niego bardzo zrozumiały. spróbuj rzucić patyk i jak pies złapie - sam uciekaj w przeciwną stronę.
Lis - u psa to naturalne, że nie lubi przytulania bo dla niego to gest dosyć agresywny. Jednak jak piesek ma zaufanie do własciciela i traktuje go jak przewodnika - pozwala na takie rzeczy a nawet czerpie z nich przyjemność. Na Twoim miejscu popracowałabym nad kontaktami z Mikim, dopiero później zaczęła myśleć o dużo trudniejszym zwierzaku, który będzie musiał od początku uczyć się, ze dotyk jest dobry.

Zrób Mikiemu odwrażliwianie na przytulenie. Stopniowo zbliżaj się nagradzaj smaczkami każdy sukces, a na każde niepowodzenie - zaczynaj całość od opczątku. Treningi kilku minutowe, krótkie i każdy zakończony powodzeniem aby psiak się nie zraził. Jak tego dokonasz - możesz brać liska i uczyć go w ten sam sposób.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-27, 15:22
Mój Miki nie zachowuje się tak bardzo typowo - przede wszystkim,dziwnie je: jak był mały nie chciał jeść więc mama nagradzała fakt iż je klaskaniem,Miki nauczył się tego że jak je to ma widownie i teraz chodzi po mamę żeby przyszła do mojego pokoju i patrzyła,jak on je ;)
potrafi nawet robić tak,że bierze jedną kulkę jedzenia z miski,idzie do pokoju do mamy,wypluwa i tam ja zjada - potem powtarza cały manewr ;)
W kwestii przytulania to nie martwi mnie to ze nie chce się przytulać,myślałem raczej o tym czy nie ma jakiś negatywnych wspomnień z okresu szczenięcego ...
Miki jest,niestety pieskiem kupionym na bazarze ... sześć lat temu odszedł od nas nagle poprzedni jamnikowaty kundelek,też Miki i mama bardzo chciała podobnego psa - obecny Mikuś był ostatnim,najsłabszym szczenięciem w miocie,był też ostatni do sprzedaży,przez pierwszy okres bytności u nas było z nim trochę problemów,trzeba go było,np.smarować specjalną maścią ( uszka i pyszczek,szczególnie pod oczyma )bo miał tam łyse miejsca,nie rosła mu sierść,jak już pisałem,na początku miał wiele lęków i myślę że jego obecne zachowanie może być następstwem doświadczeń z dzieciństwa u pierwszego właściciela-rozmnarzacza ...

Nie wiem czy metoda opisana Przez ciebie zda egzamin w przypadku Mikiego - pierwsza próba za mną - Miki ma w nosie jedzenie ( grudki royala i innych karm ) i ani myśli przychodzić do mnie czy w ogóle ich jeść - woli się rozkładać do góry kołami i machać ogonem ;)
będę próbował dalej ale jedzenie nie jest dla niego chyba szczególnie dopingujące - może zabawka?.

Cytuj
Na Twoim miejscu popracowałabym nad kontaktami z Mikim, dopiero później zaczęła myśleć o dużo trudniejszym zwierzaku, który będzie musiał od początku uczyć się, ze dotyk jest dobry.

Ale ja już w mailu zaproszeniowym do Ciebie pisałem ze nie jestem jeszcze gotowy na opiekę nad lisem - ba,podejrzewam nawet że nigdy nie zobaczę lisa z bliska - to jest raczej marzenie a z nimi to różnie bywa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-04-27, 15:58
Czy w owym przytulaniu Lisie mieści się również obejmowanie psa za szyję?
Jeżeli tak wyjaśnienie, dlaczego nie należy tego robić znajdziesz w Mohr 2 opowiada.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-27, 16:04
Tak,jest też obejmowanie za szyję - czytałem też już Twoje tłumaczenie ale wyleciało mi ono z głowy - przeczytam jeszcze raz i skonfrontuje z moim zachowaniem wobec psa
cóż,wszyscy popełniamy błędy a publiczna dyskusja o tym ma nas ustrzec przed ich powielaniem,oraz pouczyć innych,czego mają nie robić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-27, 17:57
Mój Miki nie zachowuje się tak bardzo typowo - przede wszystkim,dziwnie je: jak był mały nie chciał jeść więc mama nagradzała fakt iż je klaskaniem,Miki nauczył się tego że jak je to ma widownie i teraz chodzi po mamę żeby przyszła do mojego pokoju i patrzyła,jak on je ;)
Toż to perwersja jakaś ;p
Cytat: lis
potrafi nawet robić tak,że bierze jedną kulkę jedzenia z miski,idzie do pokoju do mamy,wypluwa i tam ja zjada - potem powtarza cały manewr ;)
Toffiś tak kursuje między pokojem a kuchną, ale na widowni mu nie zależy... Po prostu chce się położyć na dywaniku, a nie stać przy misce jak koń u żłobu ;)
 
Ile Miki miał tygodni?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-27, 18:32
pToffiś tak kursuje między pokojem a kuchną, ale na widowni mu nie zależy... Po prostu chce się położyć na dywaniku, a nie stać przy misce jak koń u żłobu ;)
 
Ile Miki miał tygodni?

Mikiemu na widowni zależy ale tylko na tej jednej,konkretnej osobie - mojej mamie ;)
został kupiony 14 maja,nie wiem ile mógł wtedy mieć ale myślę że ok.2 miesięcy,może trochę mniej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-27, 18:52
Mikiemu na widowni zależy ale tylko na tej jednej,konkretnej osobie - mojej mamie ;)
To jeszcze gorsza perwersja ;p

Kupowanie od handlarza, poza wieloma innymi niebezpieczeństwami niesie też ryzyko, że pies jest zbyt wcześnie odebrany od matki... A to nic dobrego...

No dobra, to może jakieś lisie zdjątko ktoś wstawi? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-28, 10:16
Lis - jeżeli Mikiemu zależy na zabawce to oczywiście. Nagradzaj tym co pies uzna za nagrodę.

Nie rozumiem tylko po co nagradano psa za to że je... Jeżeli nie je w ogóle - to do weterynarza. A jak tylko marudzi - wyrzucić jedzenie po 15 minutach (lub schować) nic nie mówiąc i podać dopiero następny posiłek. Jak i tak nie zje wszystkiego przy następnym posiłku - znaczy że tyle nie potrzebuje. Ale nie jest to temat o psach wiec kwestię Mikiego na razie zostawmy (zwłaszcza, że właścicielom chyba nie przeszkadza takie zachowanie. A jak nie przeszkadza to po co się rozpisywać).

Opowiem wam za to, czego ostatnio dokonaliśmy z Questem.
Otóż - jest skrzyżowanie ze światłami, po trzy pasy w obie strony. Ulica dosyć ruchliwa. Za tym skrzyżowaniem jest park i kilka pięknych polanek do biegania. Jeszcze dalej można przejść nad rzeczkę. Questowi polanki, rzeczka i spotykana psia koleżanka bardzo się podobały, ale przez ulicę trzeba było przenosić. Ostatnio, przez to wielkie skrzyżowanie przechodzi już sam, na własnych łapkach i jedyne co zdradza niepokój - to że kładzie uszka do tyłu.
Zapala się zielone światełko, rzucam hasło 'przechodzimy i ruszamy naprzód maszerujac przed buczącymi maskami stojących samochodów. Potem chwila rozluźnienia na kawałku trawki przy chodniku i ruszamy na polankę spotkać koleżankę Sabę i wykopać parę dziur w poszukiwaniu kretów.
Piszę o tym bo to naprawdę duży wyczyn dla tak małego i płochliwego zwierzątka.

Nadal tylko nie radzi sobie z nadmiernym zainteresowaniem ludzi. Jak ktoś się nim nie interesuje to sam podchodzi... A jak ktoś się pochyla i rozczula nad tym jaki to on śliczny - maluch wycofuje się natychmiast. Zwłaszcza jak zatrzyma się przy nim większa grupka ludzi. Wczoraj w takiej sytuacji - zlał się pod siebie... A ja nawet do głosu dość nie mogę. A ludziom do głowy nie przychodzi że zbytnio naruszają przestrzeń osobistą zwierzaka.

Bo tak - my, ludzie możemy sobie mieć osobistą przestrzeń, możemy poinformować też innych ludzi, że nie lubi jeśli podchodzą za blisko. Rzadko nam tylko przychodzi do głowy że zwierzak może odczuwać podobnie.

Czy ktoś z was mieszka blisko krakowa? Poszukuję osób których Quest nie zna, a które mogły by popiszczeć i poekscytować sie przy nim, rzucając mu jednocześnie kawałki mięska. Musi poczuć się pewniej w takiej sytuacji, przekonać się ze taka ludzka ekscytacja może być dla niego przyjemna.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-28, 14:48
W kwestii lęków Questa to myślę że wiele zależy od konkretnego lisa i od jego charakteru - np.lisiczka Fritzi uwielbia przebywać wśród ludzi,być w centrum zainteresowania,bywała w szkołach i w wielu innych miejscach gdzie jest wielu obcych ludzi,podobnie lisek Lisar z Niemiec - ale nie każdy lis jest tak towarzyski,większość nie jest
patrząc na Twoje mniejsze i większe sukcesy z Questem tym mocniej zastanawiam się,jak to się udaje ludziom z całkiem dzikim lisem?,a takich przypadków znam najwięcej.

P.S: ja mieszkam w pobliżu Katowic,do Krakowa kawałek mam - a właśnie: Pisałaś że chodzisz z Questem na Krakowskie błonia,czy tylko tam?,tzn.czy wychodzisz z nim też pod dom jak z psem,czy jak pisałaś,później załatwia się już w kuwecie?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-28, 16:47
Lis - druga sprawa, że Quest był już względnie samodzielny jak do nas trafił. miał 2 miesiące około. A już od paru właścicieli lisków słyszałam ,że ich zwierzaki zostały wzięte do domu jak jeszcze musiały być podkarmiane z butelki. W przypadku psów jest potwierdzone, że szczeniaki tak odchowywane bardziej garną się do właściciela i są chetniejsze do dotykania. Przypuszczam, ze ma to przełożenie u lisów.

Z Questem chodzimy na błonia czasem, czasem wozimy go gdzies dalej do lasu, na pola - poznaje wiele różnych miejsc. Na codzień wychodzimy do parku tuż obok nas i troche dalej na pola nad rzeczką. Dwa takie dłuższe spacerki i jeden króciutki - 'na siku' w ciągu dnia. Jak wychodze z Neską nawet tak 'na siku' to zawsze zabieram Questa (chyba że leje jak z cebra). Bywa, że spacerujemy i po 4 godziny dziennie, chociaż najczęściej jest to 2 -3.

z Katowic nie jest aż tak daleko. Ja wybieram się do Warszawy, żeby poznać i na żywo obejrzec psa rasy, o której marzę, że kiedyś będę mieć. Dla chcącego nic trudnego ^^


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-04-28, 16:53
Pytam z ciekawości jaka to rasa psa jest Twoim marzeniem?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-28, 18:59
Basenji? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-28, 23:16
Lis - druga sprawa, że Quest był już względnie samodzielny jak do nas trafił. miał 2 miesiące około.

A czy czasami nie więcej? - o ile mi się nie pomyliło to Quest trafił do Ciebie w sierpniu a lisy rodzą się przeważnie w kwietniu - chyba że na fermach jest jakiś inny cykl rozrodczy.

A już od paru właścicieli lisków słyszałam ,że ich zwierzaki zostały wzięte do domu jak jeszcze musiały być podkarmiane z butelki. W przypadku psów jest potwierdzone, że szczeniaki tak odchowywane bardziej garną się do właściciela i są chetniejsze do dotykania. Przypuszczam, ze ma to przełożenie u lisów.


Tak,większość lisów o których czytałem trafiło do ludzi jako szczenięta,nawet kilkudniowe - wyjątkiem był chyba tylko lisek Łapka,który został znaleziony na początku wakacji,czyli miał już ponad dwa miesiące.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-29, 10:39
Lis - już pisałam, że urodziny ma 28 maja. Nawet sietym dziwiłeś, więc na pewno nie przeoczyłeś.

IBDG - skąd pomysł na basenji? Bo nie bardzo wiem od czego taki wniosek  :)
Chodzi o owczarka belgijskiego. Kilka już poznałam w Krakowie, ale informacji od różnych właścicieli nigdy za wiele. No i każdy psiak jest przecież inny :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-29, 14:08
Lis - już pisałam, że urodziny ma 28 maja. Nawet sietym dziwiłeś, więc na pewno nie przeoczyłeś.


A Widzisz,jednak mi to wyleciało z głowy ... :oops:

lisy to kopacze,Masz jakieś problemy z tego względu?,są jakieś miejsca gdzie Quest może sobie pokopać?
jak tam z jego skocznością?,skacze po półkach,szafkach czy trzyma się raczej parteru/ ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-29, 16:40
Na spacerach pozwalam mu kopać jamy i rozkopywac kretowiska - ale to jak jest sucho (ze względów dla mnie czysto praktycznych a dla niego niezrozumiałych ). Niestety w domu też próbuje kopać - głównie przy drzwiach. Trzeba zadbać aby się nie nudził, wtedy tego nie robi. Jak mu się nudzi to wydrapuje farbę z tych drzwi. Chyba marzy o zapasowym wyjściu. No i czasem mu się zdarzy poszurać łapami po podłodze zanim sie położy lub w swojej budce. Ale to przez chwilę i zaraz się kładzie. Z drzwiami jest ten problem, ze jak on tam drapie to Neska od razu leci do drzwi zobaczyć czy ktoś nie idzie. Potem sie najcześciej bawią więc Neska mu utrwala to zachowanie.
Aktualnie ucze więc Neskę żeby nie zwracała na to uwagi, myślę że to bedzie jakiś krok do rozwiązania problemu.
Skoczny jest - owszem, na spacerach wskakuje na dość wysokie murki, na grzbiet Neski i innych psów. Ale w domu - trzyma się parteru i jednej kanapy (mamy jedna kanapę na którą pozwalamy zwierzakom wchodzić). Z krzeseł i półek był wyganiany od samego początku już jak się tylko przednimi łapami oparł. Teraz czasem sie tak opiera, żeby coś powąchać u góry i zaraz staje z powrotem na 4 łapkach. ze trzy razy wskoczył na parapet bo zobaczył sroczkę, ale natychmiast został złapany i postawiony na ziemi. To czego nie robił od początku nie utrwaliło się, więc praktycznie nie ma problemu. Jeżeli natomiast pozwolisz małemu liskowi wlazić na meble - to niech to robi też jako dorosły. Bo on pamięta, ze wchodził i było fajnie zabawnie, zawsze znalazł coś ciekawego. A jak nagle coś sie właścicielowi odwidzi i zacznie przeganiać - to nie wejdzie tam kiedy właściciel patrzy, ale na pewno to zrobi jak się odwróci. I zupełnie nie zrozumie dlaczego nagle nie może i pewnie straci zaufanie do swojego człowieka. Małego wystarczało delikatnie spychać w dół jak się oparł łapkami o krzesło, do tej pory jak stoję w kuchni a on się tak oprze przy mnie - kładę mu rękę na głowie i sam wraca do swojego poziomu. A jak już zwierzak wejdzie cały? To nakrzyczysz? Zrzucisz? Agresywnych zachowań trzeba unikac, dzięki temu zwierzak też nie będzie próbował w ten sposób rozwiązywać konfliktów. Jak się czasem zapomni i natychmiast zdejmiesz to nie utrwali sobie, że siedzenie tam jest fajne, ale jak juz pozwolisz siedziec - to niech siedzi.
Więc musisz się zastanowić jak chcesz nauczyć zwierzaka i czy Ci przeszkadza skakanie po meblach. Jeśli tak - pilnuj od malego by nie wchodził. A jeśli nie przeszkadza - to niech sobie we wlasnym tempie zagląda gdzie mu się podoba. Wszystko jest kwestią tego co nam przeszkadza a co nie. Ja jestem przyzwyczajona do psów, więc wychowywałam go tak jak psa, na to samo pozwalałam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-04-29, 19:20
Czy ktoś z was mieszka blisko krakowa? Poszukuję osób których Quest nie zna, a które mogły by popiszczeć i poekscytować sie przy nim, rzucając mu jednocześnie kawałki mięska. Musi poczuć się pewniej w takiej sytuacji, przekonać się ze taka ludzka ekscytacja może być dla niego przyjemna.
Z Krakowa jest Agamika, niestety, nie bywa już na FZ, a szkoda... Baaaardzo fajna dziewczyna... Możesz napisać PW, najwyżej nie odpisze... :roll:

A z basenji to nic takiego, tak mi strzeliło do głowy... Intryguje mnie ta rasa, a podobno b. mało jest hodowli w Polsce. Zdaje się, że tylko w Warszawie i Częstochowie... Ale Ty chyba nie wybierasz się do hodowcy, jak w pierwszej chwili zrozumiałam? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-30, 00:16
Ale w domu - trzyma się parteru i jednej kanapy (mamy jedna kanapę na którą pozwalamy zwierzakom wchodzić). Z krzeseł i półek był wyganiany od samego początku już jak się tylko przednimi łapami oparł. Teraz czasem sie tak opiera, żeby coś powąchać u góry i zaraz staje z powrotem na 4 łapkach. ze trzy razy wskoczył na parapet bo zobaczył sroczkę, ale natychmiast został złapany i postawiony na ziemi. To czego nie robił od początku nie utrwaliło się, więc praktycznie nie ma problemu. Jeżeli natomiast pozwolisz małemu liskowi wlazić na meble - to niech to robi też jako dorosły. Bo on pamięta, ze wchodził i było fajnie zabawnie, zawsze znalazł coś ciekawego. A jak nagle coś sie właścicielowi odwidzi i zacznie przeganiać - to nie wejdzie tam kiedy właściciel patrzy, ale na pewno to zrobi jak się odwróci. I zupełnie nie zrozumie dlaczego nagle nie może i pewnie straci zaufanie do swojego człowieka. Małego wystarczało delikatnie spychać w dół jak się oparł łapkami o krzesło, do tej pory jak stoję w kuchni a on się tak oprze przy mnie - kładę mu rękę na głowie i sam wraca do swojego poziomu. A jak już zwierzak wejdzie cały? To nakrzyczysz? Zrzucisz? Agresywnych zachowań trzeba unikac, dzięki temu zwierzak też nie będzie próbował w ten sposób rozwiązywać konfliktów. Jak się czasem zapomni i natychmiast zdejmiesz to nie utrwali sobie, że siedzenie tam jest fajne, ale jak juz pozwolisz siedziec - to niech siedzi.
Więc musisz się zastanowić jak chcesz nauczyć zwierzaka i czy Ci przeszkadza skakanie po meblach. Jeśli tak - pilnuj od malego by nie wchodził. A jeśli nie przeszkadza - to niech sobie we wlasnym tempie zagląda gdzie mu się podoba. Wszystko jest kwestią tego co nam przeszkadza a co nie. Ja jestem przyzwyczajona do psów, więc wychowywałam go tak jak psa, na to samo pozwalałam.

Też jestem przyzwyczajony do psów i pozwalałbym na to samo co i psu - mnie nie przeszkadza pies na stołku czy na łóżku,wręcz przeciwnie,bardzo lubię psa na łóżku - Miki potrafi jednej nocy sypiać u siostry,potem u mnie a jak tata wstaje do pracy to przenosi się do swojej ukochanej pani,czyli do mamy ;)
chodziło mi przede wszystkim o te półki - ja jestem zbieraczem i kolekcjonerem więc mam w pokoju sporo różnego badziewia ;) i dlatego pytałem,wolałbym nie uczyć zwierzaków łażenia po półkach - kot oczywiście łazi po wszystkim i czasem coś zwali ale on jest do tego przyzwyczajony - choć,wracając do lisów to z niektórych filmików wnioskuję że lisy potrafią być bardzo dokładne i ostrożne,bardziej od kota.

Cytuj
A jak nagle coś sie właścicielowi odwidzi i zacznie przeganiać - to nie wejdzie tam kiedy właściciel patrzy, ale na pewno to zrobi jak się odwróci.

Pamiętam taką wypowiedź że lisy są bardzo przekorne i zawsze robią to,co jest im zabronione - np.lisiczka z Warszawskiego Zoo ( Liszka ) jak nikt nie patrzył spała sobie na biurku ale jak tylko zwróciło się na nią uwagę to rozrzucała wszystkie papiery i uciekała - dobrze wiedziała ze opiekunowie tego nie lubią ;)




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-04-30, 11:05
IBDG - hodowlę już mam upatroną, poznaję teraz psy, które z niej pochodzą. Więc nie jadę do hodowli tylko do prywatnych osób.

Lis - ja mam dosyć spora kolekcję pluszaków. wszystkie są na niskiej półce - na wysokości lisiego pyska. Jak był mały i nie sięgał to nie pozwalałam mu tam zaglądac. Do tej pory nie porwał ani jednego pluszaka, mimo że ma je na wysokości nosa. Jakby któregoś raz złapał - pewno dla reszty musiałabym znaleć miejsce gdzieś wyzej. Jak raz coś zrobi i mu się spodoba - to faktycznie będzie przekorny. Dla niego wypruwanie waty byłoby świetną zabawą, więc sam by się nagrodził za porwanie zabawki. Gdybym nawet przy kolejnym pluszaku złapała go na goracym uczynku - nie skojarzy faktu że porwanie pluszaka jest złe - bo już się przekonał że ma ubaw po pachy. Skojarzy natomiast, że złe jest porywanie go w mojej obecności. Wiec zrobi to kiedy nie będe patrzeć.
Nie jest to więc przekora dokładnie w tym znaczeniu jakie my rozumiemy. On myśli jednak trochę inaczej, nie stara się zrobić na złość, stara się tylko samemu sobie zapewnić komfort i zabawę.
Dlatego lisiczka spała na biurku - podobało jej się tam. Ale wiedziała też, że spanie na biurku + człowiek = złość, więc trzeba natychmiast zejść nawet rozrzucając przy tym wszystkie papiery.
Tak psowate budują związki przyczynowo -skutkowe. Najlepszym rozwiązaniem jest więc nie pozwalać na coś od samego początku.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-04-30, 20:59
Z tego co pamiętam mały niedolisek musi się sam czymś sparzyć,czegoś doświadczyć żeby zapamiętać owe doświadczenie i czy jest ono dobre czy złe - np.spotkanie z jeżem i jego efekt,ukłucie - lisek wie już że zbytnie zbliżanie się do jeża może się tym właśnie skończyć.

Na pewno jest tak jak piszesz ale z drugiej strony,ciężko jest tak wszystkiego zakazywać ;) - np.jak zwierzak ma zrozumieć że pluszak na półce jest nietykalny a pluszak na podłodze kupiony specjalnie jest dla niego?
na pewno trzeba mieć podobną wiedzę jak Ty i bez przerwy się uczyć nowych rzeczy,zachowań zwierząt - to mnie bardzo interesuje w relacjach pomiędzy człowiekiem a lisem: poznawanie zachowań,relacji pomiędzy zwierzęciem,człowiekiem a innymi zwierzętami / psami / - obserwacja takiego zwierza,poznawanie go i jego zachowań,dziwactw i relacji z otoczeniem jest największą frajdą wynikającą z opieki nad liskiem.

Historia lisiczki Liszki z Warszawskiego Zoo:

http://img264.imageshack.us/my.php?image=liszka1xa4.jpg
http://img264.imageshack.us/my.php?image=liszka2gk4.jpg
http://img264.imageshack.us/my.php?image=liszka3vc0.jpg
http://img264.imageshack.us/my.php?image=liszka4gb4.jpg

o występkach lisiczki i o owej przekorze jest na 67 stronie - wydaje mi się ze opiekunowie mogli błędnie zinterpretować zachowanie liszki,jako " złośliwe ".

Może zainteresują Cię też materiały promujące film " Mój przyjaciel lis "
wywiad z reżyserem Luc’em Jacquetem:
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=32575&sekcja=2
taka mała kwintesencja:

Cytuj
Lis jest niezwykle wylewny. Jest bardzo żywym stworzeniem, a w niektórych swoich zachowaniach bywa wielkoduszny. Poza tym możemy bez większego wysiłku zrozumieć jego gesty. Sposób komunikacji lisa nie jest tak bardzo odległy od sposobu psa. Nagle okazuje się, że jego zachowanie jest dla nas całkiem oczywiste.
Mogę to potwierdzić po sześciu miesiącach filmowania. Nie możesz zmusić lisa, by zrobił to, czego nie chce. To zawsze lis decyduje. Intensywną relację uzyskuje się relatywnie łatwo, ale w końcu człowiek musi zaakceptować fakt, że lis przychodzi i odchodzi, kiedy ma ochotę.
i lis jako aktor:
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=32575&sekcja=4

Cytuj
Pomimo silnej więzi, jaką udało nam się stworzyć, uważam że to jedne z najbardziej nieprzewidywalnych zwierząt. Zawsze czujne, robiące jedynie to, na co mają ochotę. Ważne było zrozumienie charakteru każdego lisa, tak by naturalnie wykonywały to, co zostało zapisane w scenariuszu. Mieliśmy bardzo ożywione lisy do scen akcji oraz takie starsze, spokojniejsze do scen z dziewczynką. Niektóre z nich, jak Titus, Max, czy Swannie były prawdziwymi członkami zespołu. Znaliśmy ich dziwactwa i reakcje.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-01, 18:41
"wydaje mi się ze opiekunowie mogli błędnie zinterpretować zachowanie liszki,jako " złośliwe " "

To różni zwierzęta od ludzi - NIE SĄ złośliwe. Ale ludzie lubią przypisywać wlasne wartości futrzakom. Chyba taka nasza natura... Postrzegamy innych przez pryzmat nas samych.

Co do pluszaków- krótka piłka - nie wolno brać tego co leży na półce. To co na podłodze jest dla zwierzaków, więc chowamy wszelakie buty do szafek, ale nie można tylko zwierzakowi narzucac ograniczeń, samemu też trzeba się podstosować.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-05-03, 14:50
Jiro byłbym ostrożniejszy w formułowaniu tezy, że zwierzęta nie są złośliwe. Dla przykładu o wyjątkowo złośliwym pawianie oliwkowym Nicku pisze profesor Robert Sapolsky w książce "A Primates Memoirs". Poświęcę mu jedną ze swoich opowieści w Mohr 2 opowiada.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-03, 17:04
Wybacz,źle sformułowałam. Małpom jednak zbyt blisko do nas, więc ujmę sformułowanie inaczej - psowate nie są zlośliwe celowo, w naszym rozumieniu tego słowa.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-03, 18:05
Zwierzęta na pewno nie są ( w większości ) złośliwe w ludzkim tego słowa znaczeniu
ludzie prowadzą już wojnę ze zwierzętami na wielu frontach w obronie swojego wygodnego życia,min.w miastach - ostatnio czytałem o wojnie jaką władze Augustowa wydały ptakom ( głównie gawronom ) aby wypędzić je z miasta - zaraz posypały się komentarze że ptaki są traktowane jak " święte krowy "  a powinny być traktowane jak niepożądane " szkodniki ' i powinny być zwalczane wszelkimi metodami zarówno w miastach jak i w parkach,tutaj zapewne też część ludzi uważa że dzikie zwierzęta są wobec nas " złośliwe " i specjalnie zakłócają nasz spokój,a przecież to my zakłóciliśmy ich życie a one teraz starają się przystosować do nowych warunków.

Przejdę więc może na chwilę do dzikich lisów:
z wielu stron słyszę o konieczności wybijania lisów i innych drapieżników w obronie ptaków,piszą o tym myśliwi a także część przyrodników,ornitologów
wielu z nich ( zwłaszcza myśliwi ) ma różne pomysły na to,jak " chronić " przyrodę przed drapieżnikami:
zniesienie wszelkich form ochrony drapieżników a zwłaszcza lisów,szczególnie w pobliżu zabudowań gospodarskich i zagród
łapanie drapieżników w pułapki powodujące szybką śmierć
intensywny skup skór z dzikich zwierząt i promocja futer naturalnych
opracowanie listy " szkodników łowieckich "
redukcja ptaków drapieżnych
uznanie psów i kotów za zwierzęta łowne

tylko że według myśliwych samo polowanie nie wystarczy bo do zwalczania lisa konieczna jest " redukcja populacji " która to nie jest polowaniem
aby owa redukcja była skuteczna trzeba by użyć wszelkich dostępnych,choć zakazanych środków:
- Pulapki wszelkiego rodzaju ( zelaza, wnyki, sidla, kotwice itp.)
- trucizna,
- wykopywanie i zabijanie mlodych lisow.
- zalewanie nor wodą.
- gazowanie lisich nor - caloroczne, badz w okresie wychowu mlodych.
- celowe infekowanie pojedynczych osobnikow chorobami zakaznymi o smiertelnym przebiegu.
a wszystko to w ' obronie ' ptaków,zwłaszcza ptaków gniazdujących na ziemi.

Ostatnio czytałem trochę o Brytyjskich badaniach nad wpływem drapieżników na ptaki - badano wpływ lisa,jeża,norki amerykańskiej,a także ptaków drapieżnych jak myszołów,jastrząb,sokół,krogulec,a także mniejsze ptaki jak wrona czy sroka.
W niektórych badaniach usuwano z danego terenu tylko część drapieżników,w innych wszystkie,stwierdzono min.że w 85% badań przeżywalność młodych w gniazdach wzrosła o 71% a w roku następnym o 58%,jednak większość badań wykazała że likwidacja drapieżników daje krótkotrwały efekt i ma krótkoterminowy wpływ na populację ptaków,ponadto,usunięcie drapieżników miało wpływ tylko na te populacje ptaków,które są stałe lub powiększają swoją liczebność,ale nie przyniosło żadnych efektów dla populacji zmniejszających swoją liczebność lub populacji będących w odwrocie,stwierdzono też że jest wiele innych czynników wpływających na zmniejszenie się liczebności ptaków,szczególnie zanik i degradacja siedlisk naturalnych,zmiany w siedliskach oraz ich defragmentacja.
http://www.thefoxwebsite.org/agriculture/agriconservation.html
Osobiście nie wierzę więc że wybijanie lisów spowoduje że kłopoty drobnej zwierzyny nagle się skończą lub że nagle zacznie ich przybywać.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-08, 18:31
Dosyć ciekawy przypadek:

Cytuj
Rodzina zastępcza

W "Faktach" rodzina zastępcza: psia mama zaopiekowała się nie tylko własnymi szczeniakami, ale i małymi liskami, które znalazła w lesie. Niebezpiecznym i zimnym z powodu przymrozków. Tę nietypową rodzinę dostrzegli w lesie ludzie i tak psy i lisy trafiły do schroniska. Pytanie, co z lisami dalej?

http://www.tvn24.pl/28377,1702177,0,1,rodzina-zastepcza,fakty_wiadomosc.html

Cytuj
Liski nie zamieszkają w parku

Osierocone cztery liski, którymi zaopiekowała się psia mama zastępcza, zostają na razie w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Koninie. Jednak nie zamieszkają w parku im. Chopina, jak pierwotnie pisaliśmy.

W środę do schroniska przywieziono suczkę, która błąkała się z czwórką szczeniąt w okolicy działek budowlanych przy ul. Kościelnej w Ślesinie. Okazało się, że półtoraroczna sunia opiekowała się też czwórką osieroconych lisiąt, więc wczoraj inspektorzy TOZ pojechali jeszcze raz do Ślesina, żeby przywieźć również i je. W dostaniu się do lisiąt bardzo pomogli ślesińscy strażacy, którzy aż na trzy metry w głąb przekopali ziemię nad lisimi tunelami, żeby dostac się do maluchów.

Jedno ze szczeniąt zostało od razu przygarnięte przez ludzi, którzy pomagali w wyłapywaniu psiej rodziny. Inni uczestnicy akcji ratunkowej obiecali, że kiedy pozostałe się usamodzielnią, wezmą do siebie również ich mamę. - Liski nie zostaną najprawdopodobniej wypuszczone na wolność – informowała nas jeszcze wczoraj wieczorem Marta Łoboda ze schroniska - gdyż nie będą umiały samodzielnie zdobyć pożywienia. Najprawdopodobniej zamieszkają w parku im. F. Chopina w starym Koninie.

Jednak dzisiaj okazało się, że konińskie minizoo nie weźmie do siebie lisich maluchów, więc inspektorzy TOZ rozpoczęli poszukiwania dla nich innego azylu. Po informacjach o mieszanej rodzinie, zamieszczonych między innymi na naszym portalu, schronisko przeżywa najazd ogólnopolskich mediów. Dzięki temu stały się tak popularne, że jest duża szansa, iż ktoś małe lisy przygarnie.

http://www.konin.lm.pl/aktualnosci/informacja/72537/Liski-nie-zamieszkaja-w-parku

Jira - co tam u Questa? :),strasznie Ucichłaś ostatnio
ja w wątku staram się pisać na różne tematy związane z lisami,nie tylko o lisach oswojonych ale także o dzikich,bo na ich dobrze również bardzo mi zależy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-11, 16:35
Robię kurs trenerski weekendami, a teraz dodatkowo narzeczony choruje i caly dzień siedzi w domu - strasznie nie lubię pisac jak ktoś mi patrzy przez ramię. wiec troche mnie wyłączyło z różnych for.
Co do Questa - mały odwiedzał mnie na kursie w czasie przerw obiadowych (narzeczony przywoził). Z najmniejszym psiakiem wybiegał się za wszystkie czasy, potem aby nakłonić go do podejścia dziewczyny częstowały go pasztetem. Kupiły go całego, ciągnął mnie na smyczy, żeby za nimi iść. Zjadl całą puszeczkę pasztetu. I taki wybiegany, objedzony i szczęśliwy wrócił do domku.
Uczy się też chodzić na zwykłej smyczy. Wcześniej chodził na automatycznej, 8 metrów. Już druga taka smycz przestała nam się blokowac, co jest niebezpieczne bo na stój nie zawsze zareaguje przed ulicą. Więc chodzi na smyczce 2,5 metra a jak dojdziemy na polankę zapinamy 10 metrową linkę i heja - biegamy, kopiemy i bawimy się. Te smycze automatyczne to niby fajny wynalazek. Ale przestaję im ufać, jak to się nagle z nienacka blokować przestaje... Chyba zostaniemy przy zwykłych.
Niedługo poskładam filmik nakręcony na dzisiejszym spacerku.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-11, 20:28
strasznie nie lubię pisac jak ktoś mi patrzy przez ramię.

Ja też tego nie lubię ;)


Uczy się też chodzić na zwykłej smyczy. Wcześniej chodził na automatycznej, 8 metrów. Już druga taka smycz przestała nam się blokowac, co jest niebezpieczne bo na stój nie zawsze zareaguje przed ulicą. Więc chodzi na smyczce 2,5 metra a jak dojdziemy na polankę zapinamy 10 metrową linkę i heja - biegamy, kopiemy i bawimy się. Te smycze automatyczne to niby fajny wynalazek. Ale przestaję im ufać, jak to się nagle z nienacka blokować przestaje... Chyba zostaniemy przy zwykłych.


Miki też ostatnio w końcu zepsuł smycz automatyczną,kupiliśmy nową ale i ona już się zaczyna blokować ... straszna " ciągarka ' z niego ... :roll:
ja jednak nie lubię zwykłych smyczy,o wiele bardziej wole automatyczną bo mam nad nią większą kontrolę.

Na blogu Piszesz że Quest w letniej szacie wygląda zupełnie inaczej niż w zimowym futerku - możesz zamieścić fotki porównawcze?
Quest w szacie zimowej i letniej? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-11, 22:45
http://www.youtube.com/watch?v=mGAldU1WU6A&feature=channel_video_title

Na razie macie link do filmiku. Fotkę porównawczą spróbuje zrobić jutro (bo jeszcze go nie obfotografowałam w letnim futrze).

A ja dochodze do wniosku, że wolę zwykłą smycz... Maluch bardzo ładnie na niej idzie, wbrew moim occzekiwaniom. Myślałam, że przyzwyczajony do tych 8 metrów będzie sie szarpał, ale nawet lepiej sie z nim kontakt lapie. Problem tylko jak go puszczamy na polance na tej lince 10 metrowej. W razie potrzeby zanim siego przyciągnie to już może zdążyć połknąc jakiegoś śmiecia... Na razie tfu tfu nic nie zjadł. Zobaczymy jak będzie. Najwyżej automata będziemy zapinac do biegania, gdyby z tą linką faktycznie było problemowo.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-12, 01:25
Fajny filmik ;) ale zastanawiam się czy Quest nie za bardzo nauczył się że za każdą czynność dostanie coś do jedzenia?
widać na filmiku ze co parę kroków odwraca się w Twoją stronę oczekując smakołyków,zastanawiam się czy później będzie chciał powtarzać te same czynności bez nagrody w postaci smakołyków? ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-12, 10:50
Lis to nie pies! Nie jest stworzony do współpracy. Po pierwsze to nie zwierzę stadne, a po drugie nie było tu tysięcy lat selekcji kierunkowanej na współprace jak u psa.
Ja się bardzo ciesze z tego, że pracuje za te smakołyki i oczekuje nagrody. Bo sama współpraca dla takiego zwierzaka początkowo nie istnieje, musi się nauczyć że ma z tego korzyści. Z resztą - przejdź się poobserwowac psy na szkoleniach. Tam gdzie nie dostają nagród - są zastraszane. I wybierz które Ci się bardziej podobają. Nawet pies wymaga nagród.
Dla Questa nie tylko smaczki są nagrodą - jak zrobi siad - to otworze drzwi, zmienie mu smycz na linke itd. Więc bez smaczków też robi. Pytanie tylko - czemu mam mu ich odmawiać? Te nagrody to większość jego dziennej racji żywieniowej. Może więc sam zapracować na swoje utrzymanie i mi to bardzo pasuje.

Nawet moja suka, która jest artystka jakich mało - dostaje nagrody za wykonywanie poleceń. Bez nagrody też zrobi, owszem. Ale wolę dać za współpracę niż sypać więcej do miski. W ogóle te miski to jakaś ściema, bo gdzie tu kontakt ze zwierzakiem i wspólne zdobywanie pożywienia - odpowiednik polowania?


Wiec powiem Ci tak - to NIESAMOWICIE dobrze, że nauczył się, że za dane czynności dostaje coś do jedzenia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-12, 15:02
Ale ja Cię nie krytykuję za to że nagradzasz Questa smaczkami ;) :VoV:
zastanawiam się tylko czy później będzie potrafił wykonywać te same czynności bez nagrody czy cały czas będzie go trzeba nagradzać?
lis nie jest zwierzęciem stadnym ale nie jest też do końca takim samotnikiem jak się niektórym wydawało - lisy potrafią tworzyć też grupy rodzinne ( dominująca para alfa + ich tegoroczne młode + córki z poprzedniego/poprzednich miotów jako opiekunki ) a samce opiekują się samicą podczas pierwszego okresu wychowywania młodych
po prostu,troszeczkę zdziwiło mnie to,że tak często trzeba go nagradzać ;)
gdy obserwowałem filmiki innych oswojonych lisków ( zazwyczaj dzikich rudzielców ) to nigdy nie widziałem jeszcze takiej metody na spacer,więc jest ona dla mnie nowością  :) - ale większość tych lisów była chowana przez ludzi od malutkiego i karmiona butelką,może to też wiele daje w kwestii późniejszej interakcji ze zwierzakiem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-12, 23:27
a czy któryś z tych lisów wpatrywał się we własciciela zamiast zajmowac sie swoimi sprawami? Jak nie daję smaczków Quest idzie mniej więcej za nami lub przed nami ale zajmuje się tym co pachnie w trawie. Kazdy spacer jest połączeniem jednego i drugiego bo mały musi mieć czas dla siebie ale też troche czasu na trening i skupianie uwagi.

Lisy tworzą grupy rodzinne, owszem, ale wspólne polowanie nie jest u nich częste. Wilki potrafią dzielic sie na grupy - jedna płoszy i zagania a druga czeka przyczajona w krzakach. To jest pełna współpraca. u lisów nie słyszałam o niczym takim przynajmniej na razie (nadal mało przeciez wiemy)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-13, 02:13
a czy któryś z tych lisów wpatrywał się we własciciela zamiast zajmowac sie swoimi sprawami?

Większość chyba właśnie zajmuje się sobą niż właścicielem,opiekunem
chodzi mi o to,czy Quest potrafi też chodzić,zajmować się na spacerze sobą,poznawać otoczenie,cieszyć się spacerem bez nagród?


Lisy tworzą grupy rodzinne, owszem, ale wspólne polowanie nie jest u nich częste. Wilki potrafią dzielic sie na grupy - jedna płoszy i zagania a druga czeka przyczajona w krzakach. To jest pełna współpraca. u lisów nie słyszałam o niczym takim przynajmniej na razie (nadal mało przeciez wiemy)

Lisy polują raczej samotnie i pojedynczo ale są udokumentowane przypadki współpracy,zwykle pary lisów,np.podczas polowań na koźlęta sarny
widziałem też dokument na którym lis polował wspólnie z ... kotem


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-13, 10:23
Większość chyba właśnie zajmuje się sobą niż właścicielem,opiekunem
chodzi mi o to,czy Quest potrafi też chodzić,zajmować się na spacerze sobą,poznawać otoczenie,cieszyć się spacerem bez nagród?



Oczywiście, że tak!  Łazi wtedy jak chce, staje co chwila, wącha albo ciągnie do przodu. A jak na polance podpinamy długą linke - kopie dołki, biega, bawi się sam.
Musze chyba nagrać kolejny filmik, coby było widać, że sam też łazi i na czym polega różnica.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-13, 22:21
(http://i54.tinypic.com/eu1tt1.jpg)
obiecane zestawienie :>

http://www.youtube.com/watch?v=7GKkGboVT9I&feature=channel_video_title
znów filmik - zabawa z psia przyjaciółką.
Nagrany już mam materiał na kolejny filmik - czyli luźny spacer, bez skupiania uwagi i robimy co nam się podoba. Tylko musze jeszcze jakoś to poskładać bo za długi na youtuba.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-14, 01:37
Fajne fotki ;),rzeczywiście,chudzinka z niego teraz ;) ale nie jest tak źle a zwierzakowi o wiele lepiej się żyje latem bez futerka ;P
filmik też fajny,nieźle się zwierzaki poplątały linkami ;)
czekamy na kolejny filmik :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-27, 21:19
Na filmik jeszcze trochę poczekacie. Jakoś nie miałam głowy do tego coby przysiąśc nad nim.
Powiem za to co nam się przytrafiło ostatnio. Trzymam linkę od Questa, on sobie rozkopuje jakas dziurę więc przestałam go obserwowac i rzucałam piłeczkę Nesce. Nagle usłyszałam pisk. Odwróciłam się w stronę Questa, widze - coś ma w pysku więc odruchowo pociągnęłam za smycz... Szarpnęło go, upuścił to co miał, ale strasznie ciągnął w tamta stronę. Skracając smycz podeszlam - leży krecik. Obejrzałam z wierzchu, delikatnie obrócilłam żeby sprawdzić czy nic mu nie przeciał... Krecik cału. Jak odsunęłam się - zaczął sie zakopywać w ziemię... Takie małe nieporadne i aksamitne zwierzatko... Niby szkodnik ale szkoda mi go było, tak sie musiał nastresować.
Quest szarpał się cały czas do niego jak głupi... Neska byla tylko zdziwiona. On doskonale wiedział co się z tym robi.

Nie mogłam mu pozwolić. Ani nie chcę tego oglądać ani on - jako zwierzak żyjący w domu - nie musi się tego uczyć. Zostawiliśmy krecika i poszliśmy dalej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-27, 22:34
Wiesz,nie ma czegoś takiego jak " szkodnik ",staram się usilnie walczyć z tym pojęciem,zwłaszcza że i lis dla wielu ludzi jest tylko zwykłym " szkodnikiem " lub jeszcze gorzej - " śmieciem " ...
a kret to gatunek chroniony
jednak konkluzja,słuszna - Quest nie cierpi z powodu głodu,nie powinien więc polować nawet na drobne zwierzątka
mój Miki w ogóle się nie interesuje innymi zwierzętami,czy to ptak,czy jeż - oczywiście,lis ma o wiele silniejszy instynkt ale też nie każdy - jeden lis z Niemiec nie przejawia agresji do żadnych innych stworzeń,kocha nawet ptaki,nigdy nie przejawiał typowo " drapieżniczych " skłonności.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-05-28, 19:31
Mój poprzedni psiak, malutki, z lekka jamnikowaty kundelek też kiedyś w parku wyciągnął kreta z nory... :roll: Po prostu włożył łepek do środka i wyciągnął zwierza za ogon... Narobiłam wrzasku i biedaka wypuścił...



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-28, 20:15
Lis - skłonności są różne nawet u psów. Moja Neska przynosiła mi żywe jeszcze ptaki, podczas gdy inne psy nie zwracają na ptaki żadnej uwagi.

No ale teraz pora na coś przyjemniejszego - Questowe urodzinki. Zrobiłam torcik, kupiliśmy psie piwo (bezalkocholowe) no i prezencik oczywiście - zabawka dla kota ale ile z niej radości :>

(http://i52.tinypic.com/28s0qvq.jpg)
(http://i54.tinypic.com/rck5z5.jpg)
(http://i52.tinypic.com/2hx1xc4.jpg)
(http://i52.tinypic.com/91c745.jpg)
(http://i53.tinypic.com/e7f4hx.jpg)
(http://i51.tinypic.com/vcxizp.jpg)
(http://i52.tinypic.com/28v3z1c.jpg)
(http://i52.tinypic.com/dy4mlu.jpg)
(http://i56.tinypic.com/29cqtt1.jpg)
(http://i55.tinypic.com/nv8k86.jpg)
(http://i55.tinypic.com/ick1eb.jpg)




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-29, 00:42
Po prostu,jestem bardzo wyczulony na określenia typu " szkodnik " i staram się z nimi walczyć - zwłaszcza że dla wielu określenie to dotyczy także zwierzęcia będącego przedmiotem naszej konwersacji.

A co do urodzinek - STO LAT!!  :jupi2: :impra: :tort: :banan:
a zabawka,świetna! - wątpię żeby mój kot się taką zainteresował a ile z niej Quest ma radości i zabawy :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-05-29, 09:54
Ślinka leci na ten smakowity widok... :D

Tylko czemu niektóre zdjęcia są nieregulaminowe? Mam wkroczyć z pałką? ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-29, 16:22
E,tam,tort - węż jest super :D :P
czy on jest ruchomy?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-05-29, 16:54
Jestem pod wrazeniem Questa i jego relacji z Wami :) We wroclawskim schronie przebywa / w bardzo dobrych warunkach/ piękny błękitny lis. Jako szczenie byl 2 razy adoptowany i zwrocony z powodu agresji - albo ludzie zawiedli, albo szczenie bylo juz za duze na zmiane zachowania, trudno powiedziec....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-05-29, 18:41
Jego fotki ( liska z Wrocławskiego schroniska ) są też u nas - IBDG Go odwiedza w schronie :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-05-29, 19:32
IBDG - prymknij oko i nie wkraczaj z pałką  ^^

Wąż to jest tor z piłeczką.  jak Quest dotyka noskiem/ łapką to piłeczka ucieka po torze ale nie da się jej wyjąc (otwory są na tyle duże zeby wsadzić lapę ale za małe żeby wyjąć piłkę)


Diuna - pewnie po trochu jednego i drugiego, Nic tu nie jest bez wpływu. Do liska trzeba umiec podejść i zbudować zaufanie. Bez tego - na pewno będzie przejawiał w jakimś stopniu agresywne zachowania, bo po prostu nie rozumie, że na przykład nie zabierzemy mu jedzenia ( u nas akgresja malucha pojawiała się przy misce własnie). Trzeba mu to dopiero pokazać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2011-05-29, 22:36
sto lat :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-05-29, 23:58
szkoda ze ten wroclawski nie trafil na takich ludzi jak Wy....a nasze koty maja taką sama zabawke tylko ją rozbieraja od gory :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-05-30, 17:39
IBDG - prymknij oko i nie wkraczaj z pałką  ^^
Nie mam wyjścia, bo mi pałka zaginęła... A tak lubiłam nią trzepać... ;p

Lis, niejadki nie powinny zabierać głosu w sprawach kulinarnych :P

Diuna, to chyba nie z Tobą szukałam Brunka? Nick bardzo podobny, co prawda na innym portalu... :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-05-30, 19:24
nie, moj nick to imie mojej suczki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-12, 22:00
Jira - co tam u Questa? :P
widzę że wrócił Twój blog i że Byliście na wakacjach :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-13, 09:42
Tak, byliśmy na wakacjach. A po powrocie przez tydzień były tylko krótkie spacerki i odpoczywaliśmy :)
Quest chyba dorośleje powoli, uspokaja się i.... zaczyna coraz bardziej cenić glaskanie.  Na razie tylko to płynące ode mnie, ale różnica jest widoczna. Daje się nawet objąć chociaż nie męczę go tym zbyt długo - jest to jakby nie patrzeć pewne unieruchomienie a nie o to mi chodzi by się czul źle, tylko o to by się stopniowo przyzwyczaił. Nie stresuje się tez tak, kiedy przechodzę nad nim (bo kładzie sie czasem w przejściach), przyzwyczaja się do takich zachowań, wie, ze go nie nadepnę.
No i bawimy się piłeczką na sznurku w polowania - dawno tego nie robiliśmy. Czasem też bawimy się moimi rękawami (jeśli są długie). Dajemy sobie buziaki i... Najbardziej niesamowite! Radośnie, galopkiem przybiegamy na wołanie! owszem, zdarza się że po drodze jakiś zapach go zainteresuje i zapomni po co biegł ale to się zdarza i najlepszym psom.
Można by powiedzieć, że nastąpił pewien przełom. Abym jednak nie popadła w zbyt duży zachwyt maluch postanowił mi zrekompensować te wspaniałości czymś mniej wspaniałym. Chwaliłam, chwaliłam że nie rusza i w końcu doczekałam się - mały postanowił sprawdzic co będzie jak ukradnie pluszaka (kolekcjonuję je). Cała kolekcja lezy na półce na wysokości głowy Questa a jest ich tyle, że niektóre wystają. Ot, musiał złapac zwisającą łapkę. A jak pluszak był na ziemi to stał się przecież jego własnościa.... stracił łapki i ogonek... Quest zapewne bawił się przy tym świetnie (ach ta radość niszczenia i rozrywania). Jak już poznał tę zabawę i spodobała mu się... Myślę, że jedynym wyjściem dla mnie będzie przenieść je wyżej, poza zasięg pyszczka, bo pryskanie ich czymś  nieprzyjemnym smaku czy zapachu nie wchodzi w grę. Karanie liska też jest bardzo złym rozwiązaniem. Nauczony jest żuć własne zabawki, więc teoretycznie wie co może i w jaki sposób rozładowac potrzebę gryzienia czy szarpania. Jednak jak raz ruszył i poznał że to fajna zabawa będzie kombinował dalej, tego jestem prawie pewna.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-13, 11:47
Kary zawsze sa destrukcyjne. Queścik mnie zachwyca nieustannie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-13, 13:00
Kary zawsze sa destrukcyjne. Queścik mnie zachwyca nieustannie :)
Głównym skutkiem kar jest brak zaufania ze strony zwierzaka. Przy lisku - tak wrażliwym stworzonku - lepiej unikać jakiejkolwiek agresji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-13, 13:06
A kleszczy już się pozbyliście i nie ma żadnych skutków ubocznych? - pytam bo kleszcze co roku są bardzo niebezpieczne


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-13, 13:38
Pozbyliśmy się kleszczy. Objawy zazwyczaj występują po pewnym czasie, więc na razie ciągle malucha obserwuję, czy coś się nie zaczyna dziać. Mam nadzieję, że bedzie w porządku.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-13, 13:47
To trzymamy kciuki aby wszystko było ok  :VoV: :wink:
będą jakieś fotki z wakacji Questa? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-13, 15:59
w tym wlaśnie problem, że zapomnieliśmy zabrać aparatu.... Na wstawienie czeka jednak jeszcze mnóstwo fotek, muszę sie z nich wyzbierać....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-06-13, 17:38
To radosne przybieganie galopkiem musi być słodkie... Już to sobie wyobrażam :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-17, 14:34
Cytuj
Lisy chodzą po ulicach i atakują dzieci

W Polsce lisa można spotkać w lesie. W Wielkiej Brytanii zwierzęta te są wszechobecne i stanowią duży problem nie tylko dla ludzi, ale także dla rządu.


Ogólnonarodowa dyskusja na temat samowolnie biegających po miejskich ulicach lisów, które m.in. atakują dzieci, trwa od dawna. Nie jest do końca jasne, jak problem zwierząt rozwiązują rady poszczególnych dzielnic czy mieszkańcy. Coraz częściej mówi się o praktykach wyłapywania lisów przez ludzi i wywożenia ich za miasto.

Jest wiele niepotwierdzonych dowodów na to, że ludzie czatują na lisy, po czym je chwytają, związują i wywożą na wieś lub do lasu. Uważam, że to bardzo okrutna postawa - miejskie lisy nie są przystosowane do życia na wolności. Nie potrafią polować, ponieważ są przyzwyczajone do żywienia się odpadkami ze śmietników. Wiele z nich - co potwierdzają np. rolnicy - oszołomione, snują się później po okolicy - powiedział Minister Rolnictwa, Jim Paice i zaznaczył, że ten problem się nasila.

Po kilku głośnych atakach na ludzi, część polityków uważa, że lisy powinny być zaklasyfikowane do grupy szkodników. - Czy możemy zmienić prawo tak, aby lisy były traktowane jak szczury czy myszy? - zastanawiał się przed kilkoma tygodniami w parlamencie jeden z Konserwatystów.

Populacja miejskich lisów w Wielkiej Brytanii może liczyć nawet 50 tys. sztuk. W ciągu kilku ostatnich lat ich liczba znacznie wzrosła, a wszystko z powodu zarządzonego przez władze rzadszego wywozu śmieci. - Każdego dnia, jak wychodzę rano do pracy, przed domem widzę rozszarpany przez lisy worek ze śmieciami - powiedziała 27-letnia Magda z Londynu. Firmy odpowiedzialne za zwalczanie szkodników twierdzą, że od tego czasu liczba telefonów z prośbą o "zlikwidowanie" zwierzęcia wzrosła czterokrotnie. Brytyjskie prawo zezwala bowiem na zastrzelenie lisa przez uprawnione do tego jednostki.

(A.C.)

http://polonia.wp.pl/kat,,title,Lisy-chodza-po-ulicach-i-atakuja-dzieci,wid,13518340,wiadomosc.html?ticaid=1c806

" Miejskie lisy " w UK nie są zjawiskiem nowym,zamieszkują one bowiem tamtejsze miasta od końca II Wojny Światowej
nie wiem,ile było owych ataków na ludzi,dzieci ale pamiętam opis jednego z nich z którego wynikało że dziecko ciągnęło lisa za ogon a żadne zwierzę tego nie lubi - każde zwierzę może mieć gorszy dzień,może się czegoś przestraszyć lub poczuć się zagrożone,bezpański pies czy kot też może ugryźć,podrapać,czy to oznacza ze i bezpańskie psy i koty powinniśmy traktować ' jak szczury "? - i co to w ogóle za określenie?
może Brytyjczycy powinni przyłożyć się do lepszej segregacji śmieci i opracować lepszy system ich wywożenia?,nie ma tam koszy na śmieci tylko worki wystawiane na ulice,czy to nie jest głupi pomysł w sytuacji gdy w miastach żyje wiele dzikich zwierząt,nie tylko lisów?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-17, 17:27
Głównym skutkiem kar jest brak zaufania ze strony zwierzaka. Przy lisku - tak wrażliwym stworzonku - lepiej unikać jakiejkolwiek agresji.
Nasze szpice są dokladnie takie same :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-20, 16:12
Kolejna " tragedia ":

Cytuj
Wygoda: Lisy zamieszkały obok domu. Nikt nie chciał pomóc

Lisia rodzina zamieszkała obok domu państwa Wyszyńskich w Wygodzie. Mijają tygodnie a gmina, myśliwi i lekarz weterynarii nie mogą porozumieć się, żeby kłopotliwych sąsiadów odłowić i przewieźć do lasu.


W opuszczonym drewnianym domu w Wygodzie obok Wisznic (pow. bialski) młode lisy pojawiły się przed miesiącem. Mieszkający na sąsiedniej posesji Mieczysław Wyszyński zauważył wtedy na swoim podwórku trzy młode liski. Od tej pory nieźle podrosły.

Pan Mieczysław i jego żona Agnieszka obawiają się o zdrowie półtorarocznej córeczki. – Justysia chciałaby pobawić się na trawie lub w piasku, ale ja się boję – mówi pani Agnieszka. W Internecie przeczytała o tasiemcu bąblowcu, który żyje w jelitach zarażonego lisa. Obawia się też wścieklizny, niechętnie wychodzi z córeczką na spacery.

– Kilka dni temu zobaczyłem na podwórku lisa, był 2–3 metry od Justynki. Złapałem za siekierę, a on uciekł do drewnianego domu – opowiada pan Mieczysław. Dodaje, że nie może nic zrobić drapieżnikowi, bo zwierzę jest pod ochroną. – Lis jest pod ochroną, a nas przed nim nikt nie chroni – komentuje.

Przed trzema tygodniami zwrócił się z prośbą o pomoc do gminy. – Lisy są własnością Skarbu Państwa. Zgłosiliśmy problem do nadleśnictwa i powiatowego inspektora weterynarii – mówi Piotr Dragan, wójt gminy Wisznice. I dodaje, że sam nie czuje się do końca bezpiecznie, bo mieszka niedaleko Wyszyńskich. – Do 1 lipca lisy są pod całkowitą ochroną. Poprosiliśmy o pomoc miejscowe koło łowieckie. Niestety, nic nie zrobili w tej sprawie.

– Trzeba zwrócić się do weterynarii, potrzebna jest zgoda na zastawienie pułapek – mówi Roman Laszuk, łowczy okręgowy z Białej Podlaskiej.

Radomir Bańko, powiatowy lekarz weterynarii w Białej Podlaskiej, potwierdza, że otrzymał sygnał o lisach w Wygodzie. – Podejmiemy działania w tej sprawie. Na szczęście lisy nie są agresywne. Trochę opieszale do problemu podchodzą myśliwi. Zmobilizujemy ich do współdziałania, aby odłowić zwierzęta i przewieźć je do lasu – obiecuje Radomir Bańko.

Zdzisław Małysz, komendant Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt też uważa, że gmina razem z Polskim Związkiem Łowieckim powinna ustawić pułapki na lisy. – Po odłowieniu trzeba wypuścić zwierzęta w lesie – tłumaczy.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110619/PODLASKA/905929800

zastanawia mnie ów odłów i wywiezienie do lasu,gdyż lis jest gatunkiem terytorialnym.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-25, 12:04
Piszę tym razem z nienajlepszymi wieściami... Quest choruje. Od wczoraj jest osowiały, nie ma ochoty się ruszać, nic nie je. Jak już wstanie to idzie jakby w zwolnionym tempie. Nawet nie podnosi głowy jak się do niego podchodzi tylko leży i cieżko oddycha. Weterynarz nie widzi nic co by mogło naprowadzić na jakąś konkretną chorobę. Dostał antybiotyk o szerokim działaniu i leki przeciwzapalne. Jak do wieczora się nie poprawi mamy dzwonic i umawiać się z weterynarzem na niedzielę.
Martwię się o malucha... Trzymajcie proszę kciuki, żeby wyzdrowiał... Z tak ruchliwego zwierzątka z dnia na dzień zrobił się zupełnie zwiędnięty. A ja nic nie mogę zrobić...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-06-25, 13:13
Bardzo współczuję... :( Jamniczek mamy zachowuje się podobnie, kiedy dokucza mu chory kręgosłup... Z żywego jak srebro zwierzaka przeistacza się w powolną, smutną istotkę... Aż żal patrzeć...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-25, 15:18
 :( Ech,życzę zdrowia dla obu zwierzaków  :VoV:
Jira - a może to jakieś objawy po kleszczowe?  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-25, 16:29
też o tym myślałam. Ale kleszcze łapał na początku miesiąca, wet mówi, że to za wcześnie aby coś się rozwinęło... No cóż, pewnie lepiej wie... Chociaż jeśli mały się nie poprawi będe się domagała zbadania pod tym kątem - zawsze mógł też jakiegoś złapać wcześniej a ja nie znalazłam w tym gęstym futrze.

Jak na razie zjadł kilka rozmoczonych chrupeczek. Zachowuje się jednak dalej tak samo, więc nie wiem czy można mówić o poprawie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-26, 18:50
I jak tam Quest?,jest jakaś poprawa Jego stanu zdrowia? ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-26, 22:42
pojawiły się krwawienia do układu pokarmowego (krwawe qpki) no a sam lisek zwiędł zupełnie - podnoszony nie trzymał głowy tylko zwisał. Wet podejrzewał, ze maluch zjadł trutkę, albo kość, która mu poraniła jelita. Ale nalegalam na zrobienie badania na babeszjozę. I okazało się, że bardzo dobrze. Teraz jest po kroplówce i lekarstwie na babesjoze. I jutro druga dawka. Mam nadzieje, ze w porę zaczęliśmy leczenie... I że nie zaszkodzi mu lek zarejestrowany dla psów - nie wiadomo jak go tolerują lisy musialam podpisac zgode na podanie bo nie bylo nic innego.
Wenflonem sę na razie ine interesuje. Jak do rana go wyjmie, to znaczy że poczuł się lepiej Oo


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-26, 22:50
O,to jednak poważniejsza sprawa ...  :( :roll:
trzymam kciuki żeby wszystko było ok i żeby lisek wydobrzał,mam nadzieję że wszystko będzie ok i Quest jutro poczuje się już lepiej  :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-06-27, 17:33
I ja czekam na dobre wieści :tuli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-27, 18:31
trzymam kciuki za cudnego Questa


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-06-27, 19:20
trzymam kciuki za cudnego Questa
Ja również i trzymaj się dzielnie Jiro!


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-27, 19:38
po kolejnej dawce leku i kolejnej kroplówce małemu jakby troche lepiej. Zjadł nawet ładnie obiadek.

A my czekamy i obserwujemy jak się będzie zachowywał. Jak będzie się dalej poprawiał to idziemy się pokazać w czwartek a za miesiąc mamy kolejną dawkę leku. Jeśli poprawy nie będzie albo będzie gorzej - znów lecimy do gabinetu.
Dzisiaj siedziałam z nim trzy godziny pod kroplówką. Dobrze ze mieli tam dla nas osobne pomieszczenie, gdzie mogłam mu rozłożyć jego kocyk. Troche bardziej był reaktywny niż wczoraj. Podnosił się jak ktoś wchodził, obserwował... Gorzej ,że te codzienne wizyty zaczęły go już frustrować. Na spacery nie chodzi bo nie ma siły, więc przez ostatnie dni jak zakładam mu obrożę to znaczy że idziemy do lekarza. Dzisiaj zaczął mi piskać jak go ubierałam, a pod koniec wizyty już warczał na weta (czego nigdy nie robił, zawsze się tylko chował pańci pod pachę). Potem jeszcze nasikał na środku gabinetu (wlali w niego tyle kroplówki że nie mógł się doczekac aż skończa mu wypisywać receptę i kucnął tam gdzie stał).



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-27, 23:33
Biedny lisek, ale wazne,ze zdrowieje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-28, 15:19
Jira - i jak tam?,jest już chociaż trochę lepiej?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-29, 08:35
Dziś już z nim lepiej. Nie dość, że je to jeszcze sam przychodzi do kuchni w porach posiłków. Fakt, że musiałam mu kupić mokre żarcie z puszki bo suchego nadal nie chce ale  zjada te 3 posiłki i sam pilnuje coby ich nie przegapić. Jest też mniej taki "zwiędnięty", bardziej reaktywny. Nadal przesypia cały dzień, ale widać poprawę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-29, 12:04
Uff,to dobrze,chyba ten krytyczny moment już minął,na szczęście ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-06-29, 13:40
Ale ulga, co Jira? Głaski dla lisiurka :petting:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-06-29, 16:31
Oj, duża ulga. Naprawdę sie o niego bałam.
A chwilę temu nawet mi towarzyszył w kuchni podczas robienia obiadu (bo czasami coś 'przypadkiem' spada). Jutro jeszcze robimy badanie krwi, ale myślę, ze będzie już tylko lepiej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-06-29, 17:10
No, jak lisek już kucharzy, to znaczy, że zdrówko wraca :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-29, 18:45
 :VoV: 8) :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-30, 16:27
I jak tam dzisiaj Quest?,już jest poprawa w wynikach/badanie krwi? :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-01, 08:01
wczoraj było badanie krwi. Wyniki dobre, czerwone krwineczki zaczęły się odbudowywać i nawet sporo ich przybyło. Ma lekkie początki żółtaczki ale wet mówił, żeby mu po prostu kupić jakiś hepatilek i wspomóc trochę wątrobę.
Po powrocie do domu nie chciał obiadku, ale u weterynarza zjadł ze dwie garście chrupek, żeby mu było weselej (a waży 6 kg więc to sporo). Ogólnie wszystko super, zwierzak zdrowieje, będzie dobrze itd....
Opatrunek z łapki (po pobraniu krwi) zdjęłam mu dopiero wieczorem/ w nocy.  Nie spodziewalam się, aby cokolwiek mogło się dziać - w końcu to mała dziureczka po igle i to jeszcze tyle czasu miał ten opatrunek że już dawno powinno się to zasklepić. Nic nie podejrzewałam. Poszłam spać.
Rano leżał w kałuży krwi, całe futro zalepione, aż ciężko było zlokalizować skąd to idzie.wyczyściłam go, trochę wystrzygłam - krwawi z tej małej dziureczki w łapce i to cały czas, przez tyle godzin to się sączyło... i sączy się nadal. łapa spuchnięta jak balon, pod futrem skóra czerwona... Zrobiłam prowizoryczny opatrunek, podałam mu cyclonaminę bo tylko to mamy w domu.... I czekam aż mi otworza gabinet. Już raz na ostryym dyżurze byliśmy i nie chcieli go przyjąć, musieliśmy wyprosić ten jeden zastrzyk. Dodatkowo narzeczony pojechał do pracy więc nie mam auta (a wieźć go pół miasta tramwajem w takim stanie bez gwarancji, że go przyjmą....:/ ) Zostaje czekać i zjeść sobie do końca paznokcie...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-01, 10:44
Oj, Jira... :( Bardzo Ci współczuję, wyobrażam sobie, jak musiałaś się przestraszyć, widząc Questa we krwi... Sam opis powoduje ciarki na plecach...
Czekam na dobre wieści... Wygłaskaj biedulka ode mnie :tuli:

Dlaczego nie chcieli go przyjąć na ostrym dyżurze? :/

Witamina K poprawia krzepliwość krwi, nie wiem, może cyclonamina ją zawiera...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-01, 11:27
IBDG - cyclonamina wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne.
Jestesmy po wizycie. Dostał jeszcze raz cyclonamine w zastrzyku, witaminę K i wapno. Założyła mu opatrunek w sprayu i opatrunek uciskowy na tę łapkę (łapka jest dwa razy większa niż druga... Normalnie wylew. Koło 18 idziemy na kontrolę czy się coś poprawia...

A na ostrym dyżurze nie chcieli go przyjąć bo nie jest zwierzątkiem domowym. Bo mają jakies przepisy. Bo mogą stracić licencję... rózne powody.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-01, 11:44
Tak myślałam, jak zwierz nie domowy, to może umrzeć na progu gabinetu... :roll: Nie będę komentować...

Może Quest w nocy rozdrapał tę maleńką dziurkę po zastrzyku? Bo jak inaczej tłumaczyć taką masakrę? Toffik miał przedwczoraj zabieg wycięcia narośli na powiece, też miał pobieraną krew i podawaną kroplówkę... I nie powiem, żywo interesował się 'zranioną' łapką... Lizał zawzięcie... W takich sytuacjach nie ma to jak kołnierz, zwierz niezadowolony, ale przynajmniej wszelkie 'rany' bezpieczne...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-01, 12:29
O matko, wyobrażam sobie jak sie wystraszyliscie....A robiliscie badanie na cukrzyce ? Czy ta zmniejszona krzepliwość  to wynik leczenia ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-01, 14:39
Byłoby widać gdyby sobie rozlizał - rana by się ślimaczyła. a tu tylko ciekła krew. no i ten wylew do łapki - to już ine mogła by być wina rozlizania. Z resztą - lizaine lizaniem a krwawienie przez ponad 8 godzin podczas gdy zwierzak leży ledwie żywy i nic już tam nie rusza? krew w ogóle ine krzepła i w tym był problem, a nie w tym, że sobie to lizał.

Na cukrzyce badany nie był ale nie zrobiła by takich spustoszeń w tak krótkim czasie (miał pobieraną krew wcześniej)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-01, 14:48
O kurczę,a już było dobrze ... :roll:
ja jestem wyczulony na takie sytuacje,mojej nie zapomnę już do końca życia; otruty pies,7 rano,nikogo w domu,dzień pierwszy maja,lecznica otwarta dopiero o 10,pies zwija się w spazmach,żaden sąsiad nie chce pomóc ... :roll:
czy ten " wylew " był samoistny,czy Quest sam go sobie spowodował?
szkoda że Iras nie zagląda do wątku bo mogłaby coś poradzić
też myślę że w takich sytuacjach kołnierzyk jest najlepszym wyjściem
ech,Masz,Jira nieciekawy tydzień z Questem,najpierw choroba,teraz to ...  :tuli:
a co do lecznic i nie domowych zwierząt - coś mi się tłucze po głowie że w innych krajach opiekun lisa musi mieć zapewniona opiekę lekarza weterynarii zajmującego się egzotycznymi zwierzętami - niestety,u nas / w Polsce / kiepsko jest z takimi specjalistami,chodzi mi ogólnie o lecznice dla dzikich zwierząt,które są nieliczne i cierpią na kłopoty finansowe
pamiętam jeszcze jak kiedyś rozmawialiśmy w wątku o osieroconych lisach w Niemczech i jak jeden wet osobie,która przyniosła takiego niedoliska powiedział,że nie trzeba sobie było robić kłopotów,wystarczyło mocniej rzucić o ścianę ...  :roll:
niestety,ludzie są różni.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-01, 17:12
Jeśli to uposledzona krzepliwość to nie wiem czy kołnierz by pomógł, a co do zwierząt niedomowych to pamietam jak leczylismy gawrona u dr. Rity Lorenz- grosza nie wzięła za to leczenie bo to zwierz niedomowy był.....Czyli punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.  Teraz zwierzętami domowymi sa szopy, surykatki, pytony i co ? Tez sie im nie udziela pomocy w razie potrzeby ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-01, 17:43
Kołnierz sprawiłby, że Quest nie grzebałby przy 'ranie' i, być może, nic by się nie stało, mimo kłopotów z krzepliwością... Po iluś godzinach od ukłucia i pod opatrunkiem chyba dziurka była już zasklepiona... Nie musiał wielce lizać, wystarczyło trochę naruszyć, tak tylko przypuszczam, może błędnie...

Jak lisek teraz?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-01, 19:02
znów zaczyna jeść. Łapa już mniej napompowana i nie sączy się. Trzeba być dobrej mysli... Chociaż jest trochę ciężko.

Dziurka prawdopodobnie nie była zasklepiona po ukłuciu ale opatrunek był bardzo mocno zaciśniety. Zdjęłam mu przed snem, żeby tego nie zjadł i nawet na to nie spojrzałam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-01, 19:11
Ech,oby teraz było już tylko lepiej ... ciężki tydzień za wami  :tuli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-01, 19:29
Jak zwierz choruje, wszyscy w domu smętni są... Wiem, jak to jest...

Czyli do tej pory nigdy nie miał pobieranej krwi, czy też nie było kłopotów z krzepliwoscia?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-01, 20:28
moze tez warto spytac weta, ktory go leczy, czy dostaje jakies leki majace wplyw na tą krzepliwość ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-01, 20:41
Jak zwierz choruje, wszyscy w domu smętni są... Wiem, jak to jest...

Czyli do tej pory nigdy nie miał pobieranej krwi, czy też nie było kłopotów z krzepliwoscia?

W którymś poście napisałam, że miał pobieraną kilka dni wcześniej.
A wcześniej krew była pobierana też przed kastracją. nigdy nie było problemów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-01, 20:42
moze tez warto spytac weta, ktory go leczy, czy dostaje jakies leki majace wplyw na tą krzepliwość ?

nie. Ale teraz już dostaje przeciwkrwotoczne, uszczelniające i witamine K.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-02, 00:46
Dobrze jeszcze dla spokojnosci zrobic proste badanie na cukier.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-02, 07:22
wątroba jest podniszczona, dlatego krew nie krzepła. Gdyby była chociażby mała możliwość, ze to cukier - wet by powiedziała aby zrobić badanie. Cukrzyca nie rozwija się przez trzy dni do stanu zagrażającemu życiu (uderzyłby sie i byłby wylew wewnętrzny).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-02, 13:35
Hmm ... ja się nie za bardzo znam,ale co się stało że u tak młodego zwierzaka wątroba jest " podniszczona "? :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-02, 14:07
Z wikipedii nt. babeszjozy: Przyczyny choroby

Kleszcz przyssany do zwierzęcia wprowadza do jego krwiobiegu chorobotwórcze pierwotniaki babeszjozy, które atakują erytrocyty (krwinki czerwone). Pierwotniaki Babesia canis przenikają do wnętrza zaatakowanej komórki, gdzie ma miejsce ich gwałtowne rozmnażanie. W efekcie dochodzi do rozerwania krwinki i pasożyt atakuje kolejne erytrocyty. W wyniku tego procesu dochodzi do reakcji łańcuchowej, która prowadzi do zniszczenia znacznej części krwinek czerwonych i tym samym do anemii. Dochodzi do znacznego uszkodzenia narządów wewnętrznych, w szczególności nerek i wątroby. Dodatkowo mogą wystąpić silne zaburzenia pracy układu krążenia, a także żółtaczka[1].



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-02, 22:15
Lisie - alette udzieliła Ci pełnej odpowiedzi. Dodatkowo - juz parę postów wcześniej pisałam o tej żółtaczce, świadczącej o problemie z wątrobą - wyszła w badaniach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-02, 22:30
Post Alette czytałem,a i to o żółtaczce też,ale jakoś nie skojarzyłem faktów ... :oops:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-02, 22:56
Miejmy nadzieję ,ze to juz pomału poza Questem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-03, 01:09
Jira ma pewnie teraz dluga i ciezka noc.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-05, 20:16
 
   Niepokojące jest to milczenie Jiry :/ Ciekawe jak Quest się teraz czuje...
  Gdzieś czytałam na łowieckim że dzikie zwierzęta mają ogromą wolę życia, i nawet postrzelone mają w sobie ogromnie dużo siły by walczyć, lub uciekać.
  A co do zniszczonej wątroby, podobno potrafi się ona regenerować...


   Znalazłam stronkę o psach chorych na babeszjozę. Zaskakuje mnie, że niektórzy weterynarze nawet nie biora pod uwagę, że może chodzi o tę chorobę!

http://www.babeszjoza.com/forum.html (http://www.babeszjoza.com/forum.html)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-05, 20:20
Właśnie,Jira,co tam u Questa,bo już długo nic nie piszesz ... :mysli:

A tak z ciekawostek ... w Anglii,a dokładnie w Londynie zaczyna się już chyba powoli wojna z miejskimi lisami
ponieważ ludzie skarżą się na lisy,zaczęły się tworzyć grupy " miejskich myśliwych " polujących na lisy
nie,nie są to myśliwi z bronią palną strzelający do lisów za pieniądze ) tacy są już od dawna ),teraz do czynów biorą się miejscy bandyci,ponoć w internecie krąży filmik na którym grupka zamaskowanych osób zwabia lisa karmą dla kotów nafaszerowaną środkiem usypiającym,potem gonią go,śmiejąc się gdy zwierze w panice obija się o samochody a następnie je łapią i masakrują kijem do krykieta ... :roll:
jeden z samowolnych myśliwych twierdzi,ze ma dzieci i nie chce żeby jakiś paskudny szkodnik je ugryzł i nie ma w tym nic złego

http://www.anorak.co.uk/255394/news/urban-fox-hunting-is-a-hoax-the-tabloids-lapped-up.html/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-06, 10:07
Oj, nie pisałam, bo jest dobrze i coby nie zapeszac :P
Wczoraj i przedwczoraj nawet wybrał się na spacer (dzisiaj go nie wyciągałam jeszcze bo leje ><)
Wsuwa wszystko dosłownie jak odkurzacz. Oo


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-06, 13:44
Uff ... to dobrze,bo my się tutaj martwiliśmy o niego,a brak wiadomości nie pomaga ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-06, 23:34
I ja się cieszę z powrotu Questa do zdrowia :wink: I... smacznego wcinania :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-07, 08:48
To jego wcinanie wszystkiego jest już upierdliwe :p Ileż można Oo
Przecież to takie małe zwierzątko Oo

Co do łapki w której miał wylew - nadal ja jakoś krzywo stawia (tak jakby stópką do środka a staw skokowy odstawia na zewnątrz... Mam nadzieję, że mu tak nie zostanie :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-07, 15:15

Co do łapki w której miał wylew - nadal ja jakoś krzywo stawia (tak jakby stópką do środka a staw skokowy odstawia na zewnątrz... Mam nadzieję, że mu tak nie zostanie :/

A co na to wet?,mówił coś na ten temat?,że mogą być podobne problemy,objawy po wylewie i kiedy mogą one minąć?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-07, 23:08
Moze jakis stan zapalny w stawie sie zrobil ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-08, 08:45
Ze krwiak nie schodzi tak od razu i żeby się nie gorączkować. Tyle mówił.

A Quest przeszedł samego siebie w tym nakręceniu na żarcie... Wczoraj wieczorem wlazł na krzesło i zanurkował pyskiem w cukierniczce. Zanim do niego dotarłam wyjadł chyba połowę zawartości. Potem cała noc hałasował. Dziś od rana był wręcz hiperaktywny, latał po domu jak mała torpeda a na spacerze wręcz fruwał z jednego końca smyczy na drugi (a wzięłam go na automatycznej więc to 8 metrów). Przez jakies 15 minut siłowałam się z nim, zeby mu wyjąć z pyska jakieś podgnite wnętrzności (nie wiem z jakiego zwierzaka to były wnętrzności ani co tam robiły.... chociaż wiem co robiły - śmierdziały jak sto diabłów). W końcu udało mi się mu zabrać to świństwo... Jeszcze tego mi brakuje, żeby się teraz czymś zatruł.
A zaparł się skubaniec mocno, pierwszy raz stawiał taki opór Oo

Teraz się uspokoił, leży obok z jęzorem przyklejonym do podłogi...

Za to ja chyba muszę jakoś odreagować


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-08, 09:17
Przynajmniej wrażeń Ci nie brakuje... A i nam fajnie się czyta o hiperaktywnym zwierzu ;p

Grunt, że zdrowy :tak:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-08, 14:34
Heh,może Quest odreagowuje ostatni tydzień,dwa,gdy był chory i nie mógł dokazywać? - teraz musi przecież nadrobić stracony czas :P :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-08, 16:41
Biedny niedocukrzony lisek :) A ze śmierdziuszkow polecam suszone żwacze wołowe :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-08, 21:09
Oj, nie pisałam, bo jest dobrze i coby nie zapeszac :P
Wczoraj i przedwczoraj nawet wybrał się na spacer (dzisiaj go nie wyciągałam jeszcze bo leje ><)
Wsuwa wszystko dosłownie jak odkurzacz. Oo

Dobrze, że wszystko skończylo się szczęsliwie. Czytałam ze za późne rozpoznanie, często kończy się śmiercią zwierzaka.

Cytuj
To jego wcinanie wszystkiego jest już upierdliwe :p Ileż można Oo
Przecież to takie małe zwierzątko Oo

;) Nie mógł normalnie jeść przez parę dni, to teraz nadrabia.

Cytuj
A Quest przeszedł samego siebie w tym nakręceniu na żarcie... Wczoraj wieczorem wlazł na krzesło i zanurkował pyskiem w cukierniczce. Zanim do niego dotarłam wyjadł chyba połowę zawartości. Potem cała noc hałasował. Dziś od rana był wręcz hiperaktywny, latał po domu jak mała torpeda a na spacerze wręcz fruwał z jednego końca smyczy na drugi (a wzięłam go na automatycznej więc to 8 metrów). Przez jakies 15 minut siłowałam się z nim, zeby mu wyjąć z pyska jakieś podgnite wnętrzności (nie wiem z jakiego zwierzaka to były wnętrzności ani co tam robiły.... chociaż wiem co robiły - śmierdziały jak sto diabłów). W końcu udało mi się mu zabrać to świństwo... Jeszcze tego mi brakuje, żeby się teraz czymś zatruł.
A zaparł się skubaniec mocno, pierwszy raz stawiał taki opór Oo

Teraz się uspokoił, leży obok z jęzorem przyklejonym do podłogi...

 :D  Hehehe, Quest z pyszczkiem w cukierniczce  :D

Cytuj
Za to ja chyba muszę jakoś odreagować

 Z pewnością. Może jakiś masaż relaksacyjny? ;)
Polecam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-08, 21:38


 Z pewnością. Może jakiś masaż relaksacyjny? ;)
Polecam.

oj, przydałby się :P Ale chyba muszę znaleźć niewolnika który by to robił :P

z góry przepraszam za offtop


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-08, 23:36
A narzeczony się nie kwapi? ;)

a zhttp://www.getpainted.com/bodyparts.htmlby nie robić of topu:
http://www.getpainted.com/bodyparts.html
fajne fotki,oprócz tej z wilczą skórą :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-11, 11:22
Wcześniej jakoś kwapił się bardziej.

http://nektieri.webatu.com/
skończyłam pisać artykuł, który obiecałam już dawno temu. Zapraszam do czytania.


A Quest znów odmawia spacerów i śpi :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-11, 13:23
Z wielka przyjemnościa przeczytalam Twoj artykul i, uwazam,ze sporo ludz, ktorzy rozpatrywali takiego domownika, i zacznie się zastanawiac nad przyjęciem tak "egzotycznego" domownika pod swoj dach. Niestety ludzie , dla ktorych nawet rasowy pies jest tylko zabawką dla szpanu - pewnie w ogole go nie przeczytaja i beda probowac zaszpanowac np. liskiem.
A swoja droga postepowanie z lisem i jego wrażliwość przypomina mi wrażliwość psow pierwotnych takich jak szpice . Wymagaja one bardzo podobnego podejscia choc konsekwencje popełnionych błędow moze nie sa tak zdecydowane .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-11, 21:06
Z wielka przyjemnościa przeczytalam Twoj artykul i, uwazam,ze sporo ludz, ktorzy rozpatrywali takiego domownika, i zacznie się zastanawiac nad przyjęciem tak "egzotycznego" domownika pod swoj dach. Niestety ludzie , dla ktorych nawet rasowy pies jest tylko zabawką dla szpanu - pewnie w ogole go nie przeczytaja i beda probowac zaszpanowac np. liskiem.

Ja uważam że sporo osób nie powinno mieć pod swoją opieką żadnego zwierzęcia,nawet chomika ... :roll:
jak słucham i czytam,co właściciele psów robią ze swoimi psimi " przyjaciółmi " od początku wakacji,to normalnie krew mnie zalewa ...  :x
jeden ze schronów w pierwszym tygodniu wakacji " przyjął " pod swój dach ok.470 psów oddanych przez właścicieli,którym przeszkadzały one w spokojnych i bezstresowych wakacjach ... a co dopiero mówić tu o lisku.
Myślę że każde zwierzę,nie tylko lis jest dla ludzi odpowiedzialnych,rozsądnych i myślących - artykuł Jiry jest troszeczkę pesymistyczny ;) ( przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie 0 ale z drugiej strony to dobrze,bo zastopuje on popędy ludzi,którzy tak naprawdę liska nie chcą,a chcieliby się tylko mieć czym pochwalić,więc taki wydźwięk jest częściowo zrozumiały.
Nie czytałem jeszcze całości,więc wypowiem się później.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-12, 15:16
Jest bardzo prawdziwy i mądry . W dodatku oparty na własnych doświadczeniach .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-12, 15:51
Nie neguję tego że artykuł jest prawdziwy i oparty na własnych doświadczeniach  :) po prostu przez ostatnie kilka lat poznałem trochę przypadków oswojonych lisów i wiem już,że zwierzak ten nie da się tak prosto zakwalifikować,zaszufladkować jak pies lub kot  :),myślę że lis wielokrotnie nas jeszcze zaskoczy,gdyż każde zwierzę jest inne,każde ma inny charakter,inny temperament
z jednej strony mamy do czynienia ze zwierzęciem ostrożnym,płochliwym,skrytym,może nawet troszeczkę tchórzliwym? - z drugiej zaś strony jest to zwierzę o ogromnej wrodzonej ciekawości,chęci poznawania świata,świetnych zdolnościach adaptacyjnych i ogromnej woli przetrwania - myślę że najważniejszym czynnikiem w kontaktach z lisem jest fakt,żeby zwierzę było jak najmłodsze,gdyż niedoliski nie cechują się jeszcze wrodzoną ostrożnością i płochliwością,są bardzo ufne co ułatwia nawiązanie więzi z człowiekiem,a że w tym okresie ich chęć poznawania świata jest największa to najłatwiej jest wtedy zapoznać je z otaczającym je światem,nowymi zwierzętami,obcymi ludźmi,nieznanymi zapachami,odgłosami,itp.
Z drugiej strony,lisy tak zaskakują człowieka,że wszelkie definicje i utarte schematy można od razu wyrzucić do śmieci - przykładem jest tu polski lisek Łapka,który trafił do ludzi w wieku ok.półtora,dwóch miesięcy i mimo faktu iż był zwierzęciem całkowicie dzikim,bardzo szybko zaadoptował się w ludzkim towarzystwie,w towarzystwie psim a niedługo potem zamieszkał w mieście - można więc zauważyć,że zwierzę to jest pełne sprzeczności; z jednej strony skryte,płochliwe i ostrożne - z drugiej ciekawskie,pełne życia i łatwo adaptujące się do nowych warunków.
Drugim ważnym czynnikiem w kontaktach z lisem,poza młodym wiekiem,jest zaufanie,które buduje się właśnie jak najwcześniej,w jak najmłodszym wieku - ale tu nawet Quest jest wyjątkiem,gdyż Jira jest jego drugim opiekunem a jednak udało się Jej nawiązać z liskiem kontakt i zbudować wzajemne zaufanie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-12, 19:42
Jest bardzo prawdziwy i mądry . W dodatku oparty na własnych doświadczeniach .

 Toteż napisalam to gwoli uzupelnienia , a nie polemiki. W zasadzie nie odczuwam ,zeby artykul był smutny- raczej prawdziwy :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-12, 23:35
Jira, właśnie przeglądam Twój blog i ostatnie fotki liska - i myślę: jakie Queścisko jest chude latem :) Nie jest chyba większy jak kot. Teraz będziesz już pewnie wyczulona na kleszcze u niego. Ponoć najlepiej jak zwierze nosi obrożę na pchły i kleszcze cały czas.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-13, 02:34
Obroże,nawet te drogie są,ponoć zupełnie nieskuteczne,najlepsze są kropelki a te trzeba ponawiać co miesiąc.
Każdy lis jest taki chudy latem ;) zimą futro sprawia,że lis wydaje się być większy niż jest w rzeczywistości :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-13, 13:59
alette - od przeciętnego kota jednak większy. Mało który kot waży 6 kg nadal wyglądając smukło.

tak, kropelki są lepsze ale trzeba powtarzać co miesiąc. A u nas inwazja kleszczy na Quście to był moment kiedy powinniśmy znów zakroplić... Nasza wina.
I do czego doprowadziła...
http://jira.ownlog.com/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-13, 15:29
O rany ...  :( ;(
nic się nie dało zrobić?,kompletnie nic?,przecież już było dobrze ....
Jira,trzymaj się ...  :tuli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-13, 17:16
Aż nie mogłam uwierzyć... Ogromnie mi przykro, wiem, jak to boli... :( Miałam nadzieję na jeszcze wiele opisów z życia liska... Nigdy bym nie pomyślała, że tak szybko odejdzie... Trzymajcie się :tuli:



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-13, 21:08
Przeraża mnie taki obrót sytuacji ...
dysponujemy coraz większą wiedzą na temat zwierząt,ich biologii,anatomii,chorób i ich przeciwdziałaniom,wiedza weterynaryjna i środki medyczne służące zwierzętom też ciągle się rozwijają,wszystko prze do przodu a mimo to,człowiek jest bezradny i nic nie da się zrobić ... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-14, 00:08
Tak starsznie mi smutno, dopiero niedawno odkryłam Questa i jego opiekunow, jeszcze nie zdążylam go poznac i popodziwiac ... ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-14, 00:28
Ech,ja rozważałem nawet możliwość wybrania się na cały dzień do Krakowa,żeby zobaczyć Questa na żywo,a tu taki cios ... :roll:
nawet przez myśl mi nie przeszedł taki obrót sprawy ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-14, 08:24
Też się tego nie spodziewałam. Bo przecież już było tak dobrze...
W domu teraz taka pustka... A ja nawet nie potrafię wynieść jego kuwety...

Dziękuję wam za wsparcie i mile słowa. Jakos staramy się trzymać. Najbardziej bolą jednak małe codzienne czynności... napełniam już tylko jedną miskę... Jak wracam do domu mam tylko jeden nos wciskający się w siatki z zakupami...
Queścik był wyjątkowym stworzonkiem i na zawsze pozostanie w naszej pamięci.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-14, 11:44
Tak to właśnie jest... Ból dopada czlowieka znienacka, na widok porzuconej zabawki, pustej miseczki... Dobrze, że macie ten drugi zwierzęcy nosek, zawsze to troszkę łatwiej...

My też będziemy pamiętać, że był taki piękny lisek... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-14, 12:56
Ja myślę, że warto byłoby kontynuowac swoje doświadczenia i życie z jakimś liskiem...choc wiadomo,że QUest to QUest i żaden tak całkiem go nie zastąpi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-07-14, 18:19
Bardzo Ci współczuję Jiro doskonale rozumiejąc ten ból. Ja po śmierci Mohra długo nie byłem w stanie oglądać Jego zdjęć.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-14, 21:15

  Jira, dopiero wczoraj przeczytałam na Twoim blogu że Quest nie żyje. I w pierwszej chwili nie mogłam w to uwierzyć. Przecież wygrał z chorobą, zaczął normalnie jeść, zaczął być aktywny. Trudno było przyjąć do wiadomości, że to faktycznie prawda, że odszedł.
 
  Początkowo jak pisałaś, że zaczął jeść to pomyślałam, że to jakiś cud, bo ludzie opisywali w sieci historie swych psów, i tylko te które na tę babeszjozę zaczęto leczyć bardzo szybko, przeżywały, ale pomyślałam, ze lis to dzikie zwierzę, więc może silniejsze.

  Teraz tak kojarzę, pisałaś, że on tak dużo jadł - może przez te robaki? Miał ich tak wiele. Może też przez te robaki taki był hiperaktywny, bo ruszając się w jego ciele, sprawiały ze był niespokojny?

   Następna sprawa która mnie ciekawi - to była Wasza decyzja by uśpić liska, czy doradził Wam tak weterynarz? Piszesz, że miał zniszczone narządy? Czyli miał robione badania, prześwietlenia narządów? Bo chyba na oko tego wet nie stwierdził. Czy naprawdę aż tak bardzo ta babeszjoza zniszczyła mu nerki, wątrobę i inne narządy? Czy nie było cienia szansy by go uratować?

  Nie chcę Cię urazić tymi pytaniami Jira.

 Życie Cię czegoś nauczyło. Teraz pewnie będziesz wyczulona na obecność kleszczy u swoich zwierząt.

  Ja miałam kiedyś kota, przybłędę, ale dał się oswoić i z domu nie chciał zimą wychodzić. Ale na wiosnę zjadł zatruta mysz, a ja zbagatelizowałam początkowe objawy zatrucia. Przyszedł do nas, pod mój pokój. Była 23 wieczorem. Teraz  w takiej sytuacji, od razu wzięłabym go do weta/sąsiada/ i kazała zrobić płukanie żołądka. Ten młody wet dał mu tylko no spę. Całą noc kot zdychał na moich rękach, miał ślinotok, a ja nie mogłam mu pomóc. Tak sądziłam wtedy. Kiedy rano zaniosłam ledwo żywego kota pod drzwi weta, on zamiast ratować go, widząc ze jest w agonii, podać zastrzyk z adrenaliny, stał tylko patrząc z obrzydzeniem i powiedział, żebym go szybko zakopała bo gorąco jest i będzie śmierdzieć!
  Weci stawiają różne diagnozy, niektórzy wcale nie chcą zwierząt ratować.
  Znalazłam też kiedyś gołębia na ulicy, który nie ruszał się i pierwszy weterynarz do którego go zaniosłam, stwierdził, że to zapalenie stawów, czy coś takiego i kazał mi go zanieść do lasu i położyć pod drzewem. Dobrze, że go nie posłuchałam, bo skazałabym gołębia na śmierć. Okazało się, że miał potłuczony bok. Zaniosłam go do kolejnego weta, który miał opory przed tym by powyciągać spod skrzydeł ptaka larwy much, robił to na moje wyraźne życzenie i z niechęcią oraz obrzydzeniem. W rezultacie sama oczyściłam mu ranę w domu, powyciągałam robaki i polewałam ranę rivanolem, a po niedługim czasie, gołąbek wyzdrowiał i wrócił na wolność.
   Nie wiem jaki jest ten wet do którego Ty chodziłaś z Questem, mam nadzieję, że nie nakłaniał Was byście go uśpili, jeśli była maleńka choć szansa, aby dało się go uratować.

   Miałam też z 3 lata temu koteczkę, która/przez moją nieuwagę, niedopilnowanie/ przygniótł tapczan. Pojechałam z nią do zaufanych weterynarzy do miasta, zrobili jej badania, wszystko było o dziwo ok.
 Nie miałam pojęcia, że u kotów może wystąpić wstrząs pourazowy.
 Dopiero jak koteczka rano osłabła, nie mogła chodzić zabrałam ją do lekarza. Umarła mi na rękach tuż przed drzwiami do weterynarza.
Lekarka powiedziała, że od wystąpienia wstrząsu do śmierci kota mija ok 20 minut - tyle ile mi zajęło dojechanie do przychodni. Miałam takiego doła, było mi tak strasznie smutno, wylałam tyle łez, że posłuchałam cioci i w ten sam dzień jeszcze wzięłam ze schroniska małą koteczkę. I jej obecność miała na mnie wpływ terapeutyczny, bo nie rozmyślałam tyle o straconej kotce, musiałam zajmować się maluchem.

  I tak sobie myślę, czy może i Tobie nie pomogłoby wzięcie z fermy małego liska srebrnego? Twoje myśli skupiałyby się na nim, nie na Queście. Może pomogłoby to Tobie tak jak mi pomogło wzięcie nowej koteczki?
Wiem, że wolontariusz Ekostraży z Wrocławia szuka opiekuna dla lisiczki Freedy, która uciekła z fermy.  Myślę, ale to tylko moje zdanie, że obecność nowego lisa w Twoim domu zmniejszyłaby Twój ból po stracie Questa. 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-14, 23:25
Tak doradził weterynarz, ale widząc malucha sami wcześniej nad tym myśleliśmy... Nie trzeba było robić badania, żeby widzieć,że białko oczu było zażółcone i stan sie pogarszał. Że zaczął mieć problemy z sikaniem. No i że - lezał i jęczał. Zwierzęta cierpią po cichu. Musiało być więc bardzo źle. Zwłaszcza, kolejnego ranka, kiedy to wydzierał się wniebogłosy na każda próbę zbliżenia się czy dotknięcia. Był tak sfrustrowany...
Co do jedzenia i nadaktywności - bardzo możliwe że to robaki. Ale nie pozwolili nam zwierzaka odrobaczać póki nie będzie w pełni zdrowy.
Pytania mnie nie urażają chociaż ciężko mi to teraz roztrząsać.

Co do lisiczki Freedy - czytałam o niej i szczerze wątpię by uciekła z fermy. Bo 2 miesięczny lisek był nieobliczalny i agresywny póki się nie oswoił... A ona dziwnie szybko zaakceptowała nową osobę - Quest miał czasem więcej problemów z nieznajomym człowiekiem, jeśli ten czlowiek nie wie jak się zachować. Myślę więc, ze ktoś się po prostu lisiczki pozbył...

Co do wzięcia kolejnego liska... Aktualnie raczej w to wątpię. Strasznie dużo trudu kosztowało wypracowanie z Questem dobrego kontaktu, zaufania i współpracy. Nie wiem czy chcę się od razu przerabiać to samo od początku.
Cale szczęście że jest ze mną Neska Tylko dzieki niej nie jest tak zupełnie pusto.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-15, 00:16
Chcialabym jakoś pomoc , ale sie nie da... jest mi tak strasznie smutno...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-15, 00:32


Co do lisiczki Freedy - czytałam o niej i szczerze wątpię by uciekła z fermy. Bo 2 miesięczny lisek był nieobliczalny i agresywny póki się nie oswoił... A ona dziwnie szybko zaakceptowała nową osobę - Quest miał czasem więcej problemów z nieznajomym człowiekiem, jeśli ten czlowiek nie wie jak się zachować. Myślę więc, ze ktoś się po prostu lisiczki pozbył...


To różnie bywa - nie wiem jak niedoliski z fermy ale w naturze ok.dwu miesięczne niedoliski są bardzo ufne i łatwo nawiązują kontakt,są otwarte na nowe doznania,nowe bodźce,łatwo się oswajają - lisek Łapka miał już ok,dwóch miesięcy gdy trafił do ludzi a jednak bardzo szybko przywykł do swoich opiekunów,traktując ich jako własną rodzinę,szybko też przywykł do mieszkania w mieście.


Co do wzięcia kolejnego liska... Aktualnie raczej w to wątpię. Strasznie dużo trudu kosztowało wypracowanie z Questem dobrego kontaktu, zaufania i współpracy. Nie wiem czy chcę się od razu przerabiać to samo od początku.
Cale szczęście że jest ze mną Neska Tylko dzieki niej nie jest tak zupełnie pusto.

Cóż,my nie chcemy niczego narzucać,w kocu to nie nasza sprawa ... ale i ja uważam,że Posiadasz już sporą wiedzę i niemałe doświadczenie i szkoda by było je marnować
oczywiście,to Twoje życie i Twoja decyzja,my tylko staramy się coś doradzić  :VoV:

ech,wszyscy tutaj liczyliśmy co najmniej na 14 - 15 lat doniesień z życia Questa ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-15, 10:37
No to Quest był w wieku podobnym co lisek Łapka. Ale widac troche różne mieli charakterki. Co do młodszych - tak, są ufniejsze bo uczą się dopiero świata, muszą go poznać. Ale z tak młodym lisiakiem nie miałam doświadczenia.
Nie zmienia to jednak faktu, że według mnie Freeda jak na dorosłego lisa zbyt łatwo zaakceptowała człowieka.

Wiem, że chcecie dobrze doradzić. I dziękuje wam z całego serca.

 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-15, 11:03
Ja po śmierci Mohra długo nie byłem w stanie oglądać Jego zdjęć.
Ja po dopiero kilku miesiącach miałam odwagę sięgnąć do zdjęć...

Diuna, straszni ci weci, z którymi miałaś do czynienia... To najgorsze, że człowiek nie może mieć zaufania do lekarza, obojętnie, ludzkiego, czy zwierzęcego... Dlatego dla mnie tak ważne jest ogólne wrażenie, jakie odnosżę podczas wizyty u weta... Czy mam do czynienia z osobą z sercem, czy z kamieniem, zamiast...

A wczoraj miałam straszny dzień... Toffik upadł mi na spacerze, u weta dostał oczopląsu, nie kontaktował... Pomyślałam o Queście, że tez odszedł tak niespodziewanie... Okropne, patrzeć na cierpiące zwierzę... Trzymajcie kciuki, proszę...

We wrocławskim schronie też jest błękitny lisek, ktorego można adoptować, oczywiście pod warunkiem zapewnienia mu odpowiedniej opieki, m.in. ogrodzonego wybiegu... Rozmawiałam kiedyś o tym z kierowniczką, Panią Białoszewską. W domu lisek był nieznośny i musiał wrócic do schroniska...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-15, 14:01
Jedno z czego się cieszę to to,ze odkryłam ten watek na tyle wczesnie ,ze trochę zdążyłam poznać Questa i jego opiekunow. :tuli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-15, 17:28
No to Quest był w wieku podobnym co lisek Łapka. Ale widac troche różne mieli charakterki. Co do młodszych - tak, są ufniejsze bo uczą się dopiero świata, muszą go poznać. Ale z tak młodym lisiakiem nie miałam doświadczenia.


No pewnie że każdy zwierz ma zupełnie inny charakter,mój obecny pies jest przeciwieństwem poprzedniego,zupełnie odmienny charakterek ;)
co do młodego liska to jak patrzę na oswojone lisy to większość ludzi zaczyna właśnie od kilkutygodniowego szczenięcia,myślę że wtedy jest największa szansa na nawiązanie jak najlepszego kontaktu ze zwierzakiem
na YT jest też kanał hodowcy z USA,który nowym właścicielom oddaje liska już odchowanego,ok.2,5-trzy miesięcznego,nie wiem jak to się przekłada na późniejsze relacje z nowym opiekunem ale pewnie nie jest źle,skoro tak robi,no i jego lisy są zapewne bardziej otwarte na człowieka,wszak nie są to zwierzęta fermowe i stanowią potomstwo oswojonej już z człowiekiem pary.

Moim zdaniem,najlepszym rozwiązaniem po stracie zwierzęcego przyjaciela jest następny zwierzak - my po śmierci poprzedniego psa wytrzymaliśmy dwa tygodnie a po tym okresie był już u nas obecny Mikuś
wie,że z lisami jest trudniej,trzeba czekać na odpowiedni czas - sam zastanawiałem się,czy podjąłbym się opieki nad lisem gdyby miało być to jednorazowe doświadczenie? ... zapewne gdyby była to wyjątkowa i niespodziewana sytuacja / jak opieka nad porzuconym zwierzęciem / to tak,ale ja mocno przeżywam stratę zwierzęcia,więc ten ból byłby bardzo duży,nawet gdyby zwierzak przeżył szczęśliwie całe swoje życie ...
oczywiście,są osoby które zaopiekowały się liskiem niespodziewanie,z biegu i piszą,że było to ich pierwsze i zapewne ostatnie tego typu doświadczenie ( zwykle chodzi o dzikie liski,np.Fritzi ),ale osoby które świadomie zdecydowały się na liska po tym doświadczeniu nie mają dość i myślę że i ja nie chciałbym zaprzestać na jednorazowym doświadczeniu,podobnie jak nie chciałbym mieć tylko jednego psa w życiu - niestety,zwierzęta żyją stanowczo za krótko w porównaniu do życia człowieka,a skoro już tak jest,to trzeba tę pustkę po stracie jak najszybciej zapełnić - przynajmniej ja tak uważam.


Diuna, straszni ci weci, z którymi miałaś do czynienia... To najgorsze, że człowiek nie może mieć zaufania do lekarza, obojętnie, ludzkiego, czy zwierzęcego... Dlatego dla mnie tak ważne jest ogólne wrażenie, jakie odnosżę podczas wizyty u weta... Czy mam do czynienia z osobą z sercem, czy z kamieniem, zamiast...


IBDG - Tobie się coś nie pomyliło,bo nie widziałem żadnych wpisów Diuny o wetowych doświadczeniach,tylko wpisAlette / chyba ze w innym wątku :mysli:

Trzymamy kciuki za Toffika  :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-15, 17:42
Ja mam super weta , od 18 lat tego samego :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-15, 17:48
Więc IBDG zapewne chodziło o Alette ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-15, 17:58
Pewnie tak, wybaczcie, ale od wczoraj mam tak nabitą głowę Toffikiem, że mi się miesza...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-15, 19:39
Rozumiem, tak jak i rozumiem Twoje opory przed następnym liskiem. Mysle,ze musi minąć trochę czasu zanim będziesz chciala podjąć następne wyzwanie....A i Questa tak calkiem zastąpić sie nie da.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-15, 19:52

oczywiście,są osoby które zaopiekowały się liskiem niespodziewanie,z biegu i piszą,że było to ich pierwsze i zapewne ostatnie tego typu doświadczenie ( zwykle chodzi o dzikie liski,np.Fritzi ),ale osoby które świadomie zdecydowały się na liska po tym doświadczeniu nie mają dość i myślę że i ja nie chciałbym zaprzestać na jednorazowym doświadczeniu,podobnie jak nie chciałbym mieć tylko jednego psa w życiu

Można powiedzieć, ze Quest był właśnie takim "dzieckiem z przypadku", bo potrzebował szybko znaleźć opiekuna. Nie żałuje tego ani trochę (choć na początku było wiele takich momentów - teraz wspominam je z uśmiechem). Myslę jednak, że teraz kiedy potrzebuję coś zrobić ze swoim życiem, zacząć zarabiać nie jestem gotowa znów zaczynać od początku...

Jeżeli już brać kolejnego zwierzaka na teraz - to chyba prędzej byłby to psiak...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-15, 19:53
Cała ta sytuacja pokazuje,na co narażone są lisy w naturze,jakie choroby im zagrażają,mimo braku tej nieszczęsnej wścieklizny - taka babeszjoza też jest bardzo groźnym chorubskiem
przygnębiający jest też fakt,jak krótko żyją te zwierzęta w naturze - w niewoli lis może dożyć 15 lat a w naturze obecnie nie dożywa 6-12 miesięcy
myśliwi dziwią się,jak można przekroczyć ilość lisów do odstrzału i jeszcze za takie przekroczenie karać myśliwych - ich zdaniem,idealna ilość lisów jest wtedy,gdy lisa w ogóle nie widać,wiec nie wolno karać myśliwych za zabijanie lisów ponad plan,bo w ogóle żadnych planów nie powinno być,bo jeśliby nawet myśliwi walili dzień i noc do lisów,to temu i tak się krzywda nie stanie;

Cytuj
jestem głęboko przekonany, że samym strzelaniem (nawet bez limitów), nie jesteśmy w stanie populacji lisów zrobić większej krzywdy. Po cóż więc utrzymywać fikcję?


Cytuj
Zgodzę się z Tobą że lisy przetrwały by z powodzeniem taki stan rzeczy. Przykłady mieliśmy w poprzednim wieku, kiedy skórka miała cenę i oprócz myśliwych kłusował na niego kto żyw. Przy dzisiejszej wielkości popytu na skóry, oraz szczepieniom, lis miałby się dobrze.

Cytuj
Ponieważ dla jednego obwodu robię plan sam to dla spokoju wstawiam dwa razy większą a nawet trzykrotnie ilość lisów do odstrzału ku zadowoleniu Nadleśnictwa i dla własnego spokoju że nie będzie niespodzianki. Ale o tym trzeba pamiętać wcześniej. Pozdrawiam

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=98548&t=98548

o wilkach też tak kiedyś sądzono i o wielu innych zwierzętach,że można je zabijać bez żadnych skrupułów - moim zdaniem,nic nie jest dane na zawsze i nawet jeśli teraz lis ma się dobrze to nie jest pewne,ze zawsze tak będzie
najbardziej boli mnie to,że wszyscy tak kwapią się do zabijania lisów,a nikt nie walczy o zaprzestanie szczepień przeciwko wściekliźnie,mimo że wszyscy biadolą o tym,że szczepienia są " be ".

Można powiedzieć, ze Quest był właśnie takim "dzieckiem z przypadku", bo potrzebował szybko znaleźć opiekuna. Nie żałuje tego ani trochę (choć na początku było wiele takich momentów - teraz wspominam je z uśmiechem).

Rozumiem,ja marzę chociaż o pogłaskaniu takiego zwierzaka od ok.13 lat,teraz bardzo żałuję że nie zdążyłem poznać Questa,a do Krakowa nie miałem aż tak daleko ...  :roll:
myślę też,że już nie spotkam takiej osoby jak Ty,która ma/miała własne doświadczenie w opiece nad liskiem.

Jira - mam nadzieję że jednak nie zrazisz się i że jeszcze kiedyś spróbujesz podjąć się opieki nad liskiem - szkoda by było zmarnować takie doświadczenie.  :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-15, 22:53
Nie, nie zrażę się.
 I szkoda, że nie zdążyłeś nas odwiedzić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-15, 23:05
Inaczej mowiąc w łowiectwie panuje wolna amerykanka....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-16, 11:10
We wrocławskim schronie też jest błękitny lisek, ktorego można adoptować, oczywiście pod warunkiem zapewnienia mu odpowiedniej opieki, m.in. ogrodzonego wybiegu... Rozmawiałam kiedyś o tym z kierowniczką, Panią Białoszewską. W domu lisek był nieznośny i musiał wrócic do schroniska...

Ten lisek jest jak widać po przejściach :/ Ciekawe jacy byli jego poprzedni opiekunowie? Może lisek był w domu nieznośny, bo ci ludzie nie potrafili właściwie się nim zająć? Myślę że temu liskowi przydałby się więc lisi psychoterapeuta ;) Ktoś pokroju Jiry. Ktoś kto interesuje się psychiką lisa.

Lis przepraszam za zbytnią szczerość - ale za dużo się martwisz tym co będzie ;)! Jeszcze nie mialeś w domu liska, a już martwisz się tym, jak bardzo cierpiałbyś po jego stracie za 15  lat... Ty podobnie jak Jira świetnie nadajesz się na lisiego opiekuna. Takie jest życie że nasi bliscy umierają, czy to ludzie czy zwierzęta i musimy się z tym pogodzić i żyć dalej. Nie rozpamiętywać. Popatrz po śmierci poprzedniego psa, masz obecnego Mikusia, i korzyści z tego są obopólne, nie zamknaleś serca przed adoptowaniem kolejnego zwierzaka. Więc myślę, że lisem byłoby podobnie.

   Wiem, że podobają Ci się rude lisy. Ale może wykupiłbyś liska srebrnego z hodowli? Bo na dorosłego lisa, jak sądzę nie zdecydujesz się... ;)

   Choć myślę, że mógłbyś zaopiekować się/podobnie jak Jira/ tą Freedą. Ona może mieszkać w mieszkaniu.

 
Cytuj
Rozumiem,ja marzę chociaż o pogłaskaniu takiego zwierzaka od ok.13 lat,teraz bardzo żałuję że nie zdążyłem poznać Questa,a do Krakowa nie miałem aż tak daleko ...  :roll:
myślę też,że już nie spotkam takiej osoby jak Ty,która ma/miała własne doświadczenie w opiece nad liskiem.

Jira - mam nadzieję że jednak nie zrazisz się i że jeszcze kiedyś spróbujesz podjąć się opieki nad liskiem - szkoda by było zmarnować takie doświadczenie.

  We Wrocławiu, jest możliwość pogłaskania tego srebrnego lisa - chyba? ;) Z Sosnowca do Wrocławia nie jest aż tak daleko...

  Ja też mam nadzieję Jira, że podejmiesz się jeszcze opieki nad lisem - widziałabym Cię w roli takiego
trenera od układania lisów ;) Ty chyba zajmujesz się zawodowo układaniem psów? Lub coś źle doczytałam...
Ale na tych Twoich filmikach, to pełen profesjonalizm. Musisz być bardzo zorganizowaną osobą. W sumie to jestem jakby Twoim przeciwieństwem. Na razie tylko o tym marzę, że wybiorę się na kurs układania psów.
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-16, 11:32
Trudno poradzic sobie czasem z doroslym psem po przejsciach , a co dopiero z liskiem . Jesli chodzi o tego z wroclawskiego schronu, mysle,że on już jest "nieadoptowywalny" .Po prostu dozyje swoich lat  w przyzwoitych warunkach . Pisaliście ze  jest odwiedzany przez forumowicza , a i ja , przy okazji rzadkich wizyt w schronie idę do niego pogadac.
Wiadomo,ze zwierzaki odchodza szybciej niz my, wiadomo tez ,ze trzeba sie z tym pogodzic. Ale się nie da w ciagu kilku dni , czy nawet tygodni....
Rozumiem też Irę- ona wie ile pracy kosztuje wychowanie półdzikiego stworzonka i rozumiem,ze nie jest gotowa na to wyzwanie, moze nawet nigdy nie będzie.
Dodatkowo - przegrana walka o jego życie też zostawila ślad i nie da sie go zatrzec kolejnym liskiem :( Po tym wszystkim trzeba po prostu odpocząć.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-16, 15:34
Ten lisek jest jak widać po przejściach :/ Ciekawe jacy byli jego poprzedni opiekunowie? Może lisek był w domu nieznośny, bo ci ludzie nie potrafili właściwie się nim zająć?
Opiekunami byli ludzie należący do personelu schroniska, zdaje się, że jedna z lekarek... Szkoda jej było zwierzaka, więc wzięła go do domu i miała przechlapane... W nocy lisek, jako zwierz nocny właśnie, wskakiwał na łóżko i gryzł ludzi po nogach... Cóż, miał chęć na zabawę :P W takich warunkach raczej trudno spać... ;) Poza tym nie umiał korzystac z kuwety i koniec końców wrócił do schrona... Taki szatan musi mieć kojec na zewnątrz, w domu będzie utrapieniem...
Cytat: alette
Lis przepraszam za zbytnią szczerość - ale za dużo się martwisz tym co będzie ;)! Jeszcze nie mialeś w domu liska, a już martwisz się tym, jak bardzo cierpiałbyś po jego stracie za 15  lat... Ty podobnie jak Jira świetnie nadajesz się na lisiego opiekuna.   
O właśnie :P
Cytat: alette
We Wrocławiu, jest możliwość pogłaskania tego srebrnego lisa - chyba? ;) Z Sosnowca do Wrocławia nie jest aż tak daleko...
Jest, jest możliwość, sama z niej wielokrotnie korzystałam, jeszcze w starym schronie :) Zdjęcia też robiłam, są w wątku :D
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-16, 16:08
Trzeba po prostu zdac sobie sprawę ,że nie da się calkiem z liska zrobic pieska / tak jak i z psa dingo zresztą/ i nie porywac się z motyka na słońce.
Moze jakby błękitek trafil wtedy do osoby z doswiadczeniem - mialby lepsze życie niz samotnosc w eleganckim kojcu....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-16, 16:24
Samotność mogłaby być tylko nocą, żeby ludzie pospać normalnie mogli ;) A w dzień towarzystwo ludzi... Zresztą duży i wyposażony kojec to nic złego, niejeden zwierzak wolałby go od nudnego mieszkania ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-16, 16:46
Nie mowię,ze jest mu źle , ale stracil szanse na to aby bylo lepiej , z drugiej strony nie zginął porazony pradem na fermie i nie egzystuje jako futro.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-16, 16:51
Samotność mogłaby być tylko nocą, żeby ludzie pospać normalnie mogli ;) A w dzień towarzystwo ludzi... Zresztą duży i wyposażony kojec to nic złego, niejeden zwierzak wolałby go od nudnego mieszkania ;)

Ja akurat nie jestem zwolennikiem kojców,wybiegów i jeśli miałbym w ten sposób opiekować się liskiem to bym się takiej opieki nie podjął - mi zależy na tym żeby zwierz miał jak najlepsze warunki i jak najwięcej swobody,źle bym się czuł gdyby pies miał pełną swobodę a lis tylko do pogłaskania w kojcu
w przypadku tego błękitnego? liska z Wrocka na pewno przeważył brak doświadczenia ale już taka Freda szybko odnalazła się u człowieka / inna sprawa,że może być ona oswojona,tak jak myśli Jira /.

Diuna - lis to nie pies i trzeba sobie z tego zdać sprawę już na samym początku ale mimo wszystko chciałbym żeby mógł się on cieszyć podobną swobodą co pies,jeśli nie potrafiłbym mu tego zapewnić,nie podejmowałbym się opieki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-16, 17:29
Ale właśnie o to chodzi, ze dla takiego lisa kojec jest lepszy, niż pokój w ludzkim mieszkaniu, rzecz jasna pod warunkiem, że spędza w nim tylko część czasu. Jeśli ma tam fajny, spory domek z oknem, wokół teren do latania i zabawy, to co w tym złego, że czasem tam właśnie sobie pobędzie? Że tam spędzi noce, jeśli woli harcować, niż spać? Myślicie, że zwierz koniecznie musi mieć na okrągło towarzystwo ludzi? Bez przesady, my też czasem potrzebujemy, żeby nam wszyscy dali święty spokój, zwierz też ma do tego prawo :P Po iluś godzinach ludzkiego towarzystwa pewnie chętnie polatałby sobie po trawce, powylegiwał się na słońcu, nawąchał wiaterka, a może posłuchał, bo nocą w trawie piszczy... Po co mu do tego człowiek? :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-16, 18:43
Ale właśnie o to chodzi, ze dla takiego lisa kojec jest lepszy

Dla takiego pewnie tak,podobnie jak dla takiego,który całe życie spędził w zamknięciu,on się już nie przyzwyczai do innego życia - ale nie dla każdego
ja jeszcze z piętnaście lat temu nie uwierzyłbym w to,ze można trzymać lisa w domu,w mieszkaniu,w bloku,dopóki nie przeczytałem historii liska Łapki / w 1997 r / a nawet wtedy trudno mi było w to uwierzyć,teraz już wiem ze jeżeli kiedykolwiek doszło by do tego że mógłbym zaopiekować się liskiem to chciałbym czerpać wzór z takich właśnie doświadczeń.

Myślicie, że zwierz koniecznie musi mieć na okrągło towarzystwo ludzi? Bez przesady, my też czasem potrzebujemy, żeby nam wszyscy dali święty spokój, zwierz też ma do tego prawo :P Po iluś godzinach ludzkiego towarzystwa pewnie chętnie polatałby sobie po trawce, powylegiwał się na słońcu, nawąchał wiaterka, a może posłuchał, bo nocą w trawie piszczy... Po co mu do tego człowiek? :P

Ale podobnie jest z każdym innym zwierzakiem,także z psem - wszak mój Miki nie spędza całego dnia w jednym pokoju ze mną,łazi sobie z pokoju do pokoju,jest tam gdzie mu obecnie jest dobrze i wygodnie,siedzi sobie sam w pokoju siostry,u mnie,na balkonie,ale nie potrzebuje do tego kojca - ważne żeby zwierz miał wybór i swobodę,gdzie chce być,nie można go zmusić do tego,żeby przebywał tam,gdzie my chcemy i chciałbym żeby lis też miał taki wybór,swobodę,nie chciałbym go więzić w jednym pomieszczeniu a są tacy ludzie,którzy kupują sobie zwierzę tylko po to,żeby je mieć i trzymać w kojcu,ja nie chciałbym mieć lisa po to,żeby go mieć,bo to się mija z celem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-16, 19:23
Oj, nie demonizuj :P Nie pochwalam ciągłego trzymania zwierzęcia w kojcu, w izolacji od ludzi, absolutnie. Ale jestem pewna, że niejeden zwierz, mający do dyspozycji wyłącznie mieszkanie, gdyby miał coś do powiedzenia, z chęcią zaaprobowałby fajny kojec... Toffiś na przykład uwielbia polegiwać na trawce, albo pod drzewkiem czy krzaczkiem... Tyle, że ja muszę sterczeć kolo niego w parku jak żołnierz na warcie, a wolałabym zająć się własnymi sprawami... A piesek własnymi, czyli wypoczynkiem na świeżym powietrzu... Choćby i w kojcu, jeśli przestronny, to co w tym złego? A po takim wietrzeniu, powrót do domu na obiadek i sjestę na sofie... ;p Bywa i tak, ze kojec nie jest zamykany, a mimo to zwierzak woli przebywac w nim, niż poza... Czyli nie traktuje go jak więzienie, tylko własny azyl...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-16, 20:00
Jeśli już to ja,zamiast kojca wolałbym własny domek z ogrodzonym terenem,ogrodem,gdzie zwierz mógłby sobie hasać do woli ;P
Miki przebywa w domu,na balkonie a jakoś nie widzę po nim,żeby był przybity czy nieszczęśliwy ;) - nie demonizuję ale za kojcami nie przepadam,jak już pisałem,wolałbym ogród,własny teren,itp. - poza tym,mieszkając w mieście nie ma szans ani na ogród,ani nawet na kojec - oczywiście,jest to jeden z faktów wypominany właścicielom psów,że je męczymy,trzymamy w domach a one wolałyby być dzikie i zarobić kulkę,tak sprawę widzą,np.myśliwi
myślę że jeżeli ktoś ma warunki i kasę to najlepszym wyjściem jest dom + ogród,lub / i ogrodzony teren,nieważne czy ma się psa czy lisa,ale jeśli nie ma się warunków to trzeba korzystać z tego,co się ma - lisek Łapka kojca nie miał a na nieszczęśliwego nie wyglądał ;),podobnie Vixey,ona też nie ma kojca a właśnie jej historia ukazała się drukiem w piśmie dla psów " Psi kusy " ;) ;P
http://www.psikusy.cz/

A teraz trochę o nieprzyjemnych rzeczach - wypowiedź myśliwego,który za mną i za moim podejściem do lisów,nie przepada:

Cytuj
Odnośnie GB - w ub. roku Londyn popadł w panikę po nagłośnieniu ataku lisa na
dwa niemowlęta :

http://www.bbc.co.uk/news/10468276

Zwalczaniem lisa w Londynie zajmuje się szereg zawodowych myśliwych, polujących
przy pomocy broni małokalibrowej i noktowizorów. Na zadanie właściciela posesji
przyjeżdża myśliwy, wabi zwierze i zabija strzałem w łeb z krótkiego dystansu.

Po fali doniesień z ub. roku związanych z w/w przypadkiem pogryzienia dzieci
musiano zawrzeć umowy z dodatkowymi myśliwymi, ponieważ chłopcy się
nie mogli wyrobić ze zleceniami.....  :D

http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=72128&sid=305d72bf10f7ffb4836cbf4f4f3dac36#72128

gościu ten twierdzi,że w Polsce trzeba nagłaśniać takie przypadki,trzeba straszyć ludzi,np.matki małych dzieci,że lis może narobić do piaskownicy w której bawią się ich dzieci i że po wywołaniu takiej paniki myśliwi będą lepiej postrzegani przez społeczeństwo,oraz nie będzie oporów przeciw zabijaniu lisów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-16, 21:26
Na noc trzeba lisa odizolować - czy to w innym pokoju czy w kojcu. Może jak już by się przestawił na dzienny tryb życia można byłoby to zmienić, ale mały lisek nie da człowiekowi spac. a jak jest sam - nudzi się i usypia. A potem bawi się w dzień. Może w końcu przyzwyczaił by się na tyle, ze mógłby spać z człowiekiem i nie brykał by po nim. Nie wiem.
My co jakiś czas sprawdzaliśmy i nie szło...
Chociaż może to nasz maluch był taki zaparty. On w ogóle był ruchliwy ^^
Albo to nam zabrakło cierpliwości w olewaniu jego wybryków (zapewne w końcu też by się znudził, jakby nie bylo zadnej reakcji. Ale ciężko nie podskoczyć i nie pisnąć jak coś Cię szczypnie w palec).

Z resztą faktem jest, że lisek zazwyczaj jest trochę bardziej samodzielny i niezalezny niż pies i dużo lepiej sobie radzi z odosobnieniem na jakiś czas niż szczeniak

A co do ogrodu - nie chcę Cię straszyć ale nie puścisz tam lisa bez opieki, chyba że masz na podwórku zadaszenie z siatki i podłogę.
Ja bym się bała że taki ucieknie i zrobi sobie krzywdę. Dla samego bezpieczeństwa lepiej wydzielić dobrze zabezpieczony kawałek terenu, a takie warunki spełnia kojec


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-16, 21:58
Na noc trzeba lisa odizolować - czy to w innym pokoju czy w kojcu. Może jak już by się przestawił na dzienny tryb życia można byłoby to zmienić, ale mały lisek nie da człowiekowi spac. a jak jest sam - nudzi się i usypia. A potem bawi się w dzień. Może w końcu przyzwyczaił by się na tyle, ze mógłby spać z człowiekiem i nie brykał by po nim. Nie wiem.


Myślę że lisek po jakimś czasie by się przestawił ( pamiętam eksperyment z UK,gdzie dziennikarze,bodajże z BBC obserwowali miejskie lisy a te,w ciągu tygodnia przestawiły się na dzienny tryb życia )a jak nie,to na pierwszy okres pomogła by taka specjalna klatka jaką miała Vixey,myślę że gdy lisek by urósł to byłoby już z tym lepiej - gdyby się nie dało to trzymanie liska w domu,w mieszkaniu byłoby nie możliwe,a przecież taki Łapka w bloku kojca nie miał ;)


A co do ogrodu - nie chcę Cię straszyć ale nie puścisz tam lisa bez opieki, chyba że masz na podwórku zadaszenie z siatki i podłogę.
Ja bym się bała że taki ucieknie i zrobi sobie krzywdę. Dla samego bezpieczeństwa lepiej wydzielić dobrze zabezpieczony kawałek terenu, a takie warunki spełnia kojec

Ogród powinien być zabezpieczony siatką,żeby lis się nie wydostał na zewnątrz - np.lisiczka Fritzi dokazywała w ogrodzie razem z psami:
http://www.youtube.com/watch?v=HzmB9LeYvCg
http://www.youtube.com/watch?v=GwR--QpOnPs
a i pamiętam też przypadek oswojonego liska,który nagrałem kiedyż z Animal Planet,który też dokazywał w ogrodzie razem z owczarkiem niemieckim:
http://www.youtube.com/user/lis222222?feature=mhee#p/u/4/vvtei-1L49g


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-16, 22:30
No spsiala kobita cudnie i nie wyglada jakby planowala zwiac :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-16, 22:39
Diuna,możesz napisać jaśniej,bo nie bardzo łapie,o co chodzi ;) :P

a tutaj,jak ludzie rozprawiają się z lisami:
http://kozolin.dbv.pl/forum/viewthread.php?forum_id=2&thread_id=1249
trutki w króliku,w kiełbasie,podpowiedzi o truciu,zabijaniu kijem,za pomocą psa - a przecież z opisu nie wynika żeby lis / prawdopodobnie lisica z młodymi / był agresywny - a wszystko,oczywiście wina myśliwych bo nie strzelają lisów :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-17, 12:33
Diunie chyba chodzi o to, ze lisiczka zachowuje się po psiemu :D

Lis
, ogród ogrodowi nierówny... Jak masz kawał ziemi, nie jesteś w stanie całości zabezpieczyć tak, by zwierz nie podkopał się i nie nawiał... Naprawdę lepiej, dla bezpieczeństwa zwierzęcia i dla kieszeni człowieka ;) wydzielić odpowiednio dużą przestrzeń i urządzić tak krolestwo dla czworonoga... Niektórzy stawiają prawdziwe domki, z oddzielną sypialnią, przedsionkiem, oknami... Sama chciałabym tam zamieszkać :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-17, 14:37
Aaa ... ja przeczytałem " spisała " a nie " spsiała " :D

to wszystko to czysto teoretyczne gdybania,jeśli ktoś ma kawał ziemi to ma wybór,ci którzy go nie mają muszą sobie radzić bez niego - Fritzi miała w domu specjalne,zasłonięte miejsce gdzie mogła spać,lisek Łapka czy też Vixey też mieszkają w domu,więc jednak się da
jestem może zbyt poprawnym optymistą ale wierzę że można się obejść bez kojca.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-17, 15:08
Ja jednak jestem za kojcem , z ktorego zawsze liska mozna wypuscic pod opieką , co ?
 A co do tego linku to ....szkoda gadac , lis to chyba staruszek ktory już nie daje rady wiec najlepiej go zatłuc. Skad u ludzi takie pragnienie mordu i zero empatii ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-17, 15:37
W mieście nie ma szans ani na ogród,ani na kojec,a gdyby posiadanie kojca decydowało o możliwości opieki nad liskiem to przypadek liska Łapki byłby nierealny,a jednak lisek mieszkał z ludźmi w bloku,bez kojca - i nie tylko on
myślę że bardzo wiele zależy od samego zwierzaka,jego charakteru,temperamentu,wiele też można osiągnąć samemu - jak już pisałem,jestem optymistą ;)

Co do linku,wydaje mi się że to może być też samica z młodymi,która nie mogła znaleźć odpowiedniego miejsca na norę,może jej partner zmarł? ( samce,wbrew wcześniejszym opinią,pomagają samicy przez pewien czas,zdobywając dlań pożywienie gdy ona opiekuje się młodymi ).


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-17, 17:28
Poszla szukac pomocy u ludzi ale zle trafila... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-07-17, 17:29
Opiekunami byli ludzie należący do personelu schroniska, zdaje się, że jedna z lekarek... Szkoda jej było zwierzaka, więc wzięła go do domu i miała przechlapane... W nocy lisek, jako zwierz nocny właśnie, wskakiwał na łóżko i gryzł ludzi po nogach... Cóż, miał chęć na zabawę :P W takich warunkach raczej trudno spać... ;) Poza tym nie umiał korzystac z kuwety i koniec końców wrócił do schrona... Taki szatan musi mieć kojec na zewnątrz, w domu będzie utrapieniem...O właśnie :P Jest, jest możliwość, sama z niej wielokrotnie korzystałam, jeszcze w starym schronie :) Zdjęcia też robiłam, są w wątku :D
 

 Ciekawi mnie, czy dorosłego lisa, można nauczyć umiejetnosci korzystania z kuwety? Może dla tego liska z Wrocławia jest szansa by zamieszkał w mieszkaniu? IBDG uważasz, ze lisek jest szczęśliwy w tym kojcu? Pytam, bo go tam widziałaś.
  Szkoda, że ta lekarka nie wpadła na to by liska w nocy izolować, tylko od razu oddała go do schroniska.

  Ja pamiętam, jak mój Isiu kiedyś w nocy wskoczył mi na łóżko, chyba ugryzł mnie w nogę, ja się podniosłam on na mnie skoczył, i zahaczył kłem tuż nad moim okiem, tak że krew się polała. Przestraszyłam się, i poszłam spać na dół, i zamknęłam za sobą drzwi z kuchni. A on się potem do nich dobijał. Był czas, kiedy zamykałam się w śpiworze zupełnie, żeby nie mógł mnie w nocy ugryźć. Choć ciężko się tak spało. 


A co do ogrodu - nie chcę Cię straszyć ale nie puścisz tam lisa bez opieki, chyba że masz na podwórku zadaszenie z siatki i podłogę.
Ja bym się bała że taki ucieknie i zrobi sobie krzywdę. Dla samego bezpieczeństwa lepiej wydzielić dobrze zabezpieczony kawałek terenu, a takie warunki spełnia kojec

Lisy sa bardzo sprytne, gdzies przeczytałam że małe kojotki w odróżnieniu od szczeniaków psa, potrafiły się noca wdrapywać po siatce i wychodzić z kojca.

  Kojec dla lisa, to musiałby być chyba wykafelkowany ;) Co by się nie przekopał.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-17, 18:58
Jak widać,każdy opiekun lisa ma inne doświadczenia - opiekun Vixey pisze że lisy trudno się szkoli i raczej niewiele są one w stanie się nauczyć a przecież wiemy już co innego
pisze on też,że lis to nie jest zwierzę dla każdego i lisi opiekun powinien mieć bardzo dużo cierpliwości - on również poleca wolierę ale sam trzyma Vixey w domu ;)
po przetłumaczeniu / obecnie standardowa usługa w google / wychodzi mi coś takiego,może wy zrozumiecie coś więcej,niż ja ;)
Cytuj
To zdecydowanie nie taki sam jak pies.  Fox, choć przypomina sylwetkę i jest w rzeczywistości nawet psów, ale natura jest o wiele bardziej jak kot. Oznacza to, że uprawnienia do polecenia let. dobrze oswojone, zwłaszcza jeśli ich dzieci, ale poza tym jest umysł zwierząt i zazwyczaj robi to, co chce. Tak powinno być w zasięgu wzroku, więc jest coś, czego prawdopodobnie nie zniszczyć lub uciekać. Jak wspomniałem w jednym z artykułów, lisy najwyraźniej bardzo zadowolony ukraść coś mogą uzyskać pod stopami. Na to może być bardzo głośny ... Lubię też počurávají w jakikolwiek więcej cierpienia, na przykład, gdy się przestraszy, albo gdy przeciwnie powitanie gości zagranicznych. Jeśli przestraszony może wystąpić również na uwalnianie, że słynny zapach liščího, która następnie opada dość długo ...  Fox jest również niezbędne, aby oddać, że nie stracił, więc zdawać sobie sprawę z faktu, że zakochał się w jej cały mój wolny czas. Musi mieć specjalne miejsce, gdzie można nacisnąć, aby je zamknąć, kiedy nie jesteś w stanie nadzorować.  Fox najlepiej zarezerwować pokój na nią lub na zewnątrz woliery.W przeciwnym razie jest to bardzo miłe zwierzę nauczyć się chodzić i kociej toalety. Ale przede wszystkim spacerować z nią, a nie z tobą: D

Jednak to, co tutaj piszę, kończę z doświadczeń z naszymi Vixey. Co dotyczy jej, dlaczego nie płacić za innych. W tym kursie, wiele zależy od charakteru konkretnej osoby, której nikt nie może zagwarantować.Tak więc trzeba być przygotowanym na wszystko, nawet najgorsze.

Gdybym miał podsumować, zachowują się jak lis wymaga dużo cierpliwości, nerwów, a zwłaszcza chęć odwrotu ledasčemu.  Oh, i nawiasem mówiąc, utrzymując takie bestie nedomestikované podlegają rejestracji i dopuszczenia do Administracji Państwowej Weterynaryjnego, który jest podłączony i regularne kontrole. Ale jeśli jesteś w stanie zaakceptować to wszystko, to zrób to z entuzjazmem. Ale dobrze wciąż myślisz o tym - to naprawdę bardzo trudne czasami, przekazuje się wiele ograniczeń, zwłaszcza, że ​​nadszedł czas na dobre dziesięć lat lub dłużej. Więc trzeba być absolutnie pewny, że masz go ;-)

i tak się zastanawiam,czy u nas też potrzebne są jakieś specjalne zezwolenia,np.od powiatowego lekarza weterynarii na opiekę nad fermowym lisem,tak jak w Czechach? :mysli:

Myślę że u dorosłego lisa ciężko byłoby zmienić jego nawyki,przyzwyczajenia,dlatego wszyscy twierdzą że dorosły,wykupiony,np.z fermy lis nadaje się tylko do woliery z wybiegiem - dla normalnego lisa takie życie nie byłoby miłe ale dla lisa,który całe życie przeżył w klatce na fermie / np.jako reproduktor / to będzie i tak najlepsze życie,jakie do tej pory miał.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-17, 23:59
Nie podejrzewam,zeby bylo potrzebne jakies zezwolenie- u nas jest full demokracja- mozesz się opiekowac, zastrzelić, szkolic na nim norowce- czego tylko dusza zapragnie....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-18, 01:09
Na zwierzę dzikie potrzebne jest zezwolenie,bodajże wojewody,także jeśli chce się zwierzę tylko przetrzymać - jeśli przeniesiesz,np.chronionego płaza przez ulicę a ktoś nieżyczliwy to zobaczy i doniesie,to możesz być oskarżona o nielegalne posiadanie,lub o kłusownictwo ...
w Czechach też zabijanie jest łatwe,nawet bardzo łatwe,bo w przeciwieństwie do Polski można tam zabijać niedoliski,nie ma okresu ochronnego,można je wykopywać z nor i zabijać,na Słowacji to samo + niedźwiedzie,wilki,itp.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-18, 08:49
jestem może zbyt poprawnym optymistą ale wierzę że można się obejść bez kojca.
A czy ja napisałam, że nie można? Wszystko zależy od lisa, jeden doskonale wpasuje się w dom/mieszkanie, inny nie... Akurat lisek z naszego schroniska,, wg pani kierowniczki, powinien mieć kojec... Zastrzegła, że tylko pod tym warunkiem oddadzą go do adopcji. I pewnie ma rację, w końcu zna zwierzaka lepiej, niż my ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-18, 13:33
On juz kilka lat zyje w kojcu , wiec nie wiadomo jakby wygladala jego socjalizacja. Pewne rzeczy trudno nadrobic u psa , a co dopiero u liska.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-18, 14:47
A czy ja napisałam, że nie można? Wszystko zależy od lisa, jeden doskonale wpasuje się w dom/mieszkanie, inny nie... Akurat lisek z naszego schroniska,, wg pani kierowniczki, powinien mieć kojec... Zastrzegła, że tylko pod tym warunkiem oddadzą go do adopcji. I pewnie ma rację, w końcu zna zwierzaka lepiej, niż my ;)


Ale ja nic nie mam do sytuacji Wrocławskiego liska ;) ,też myślę że jest już za późno na zmianę jego nawyków,przyzwyczajeń.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-18, 14:48
Jeśli tyle lat jest w kojcu to ja bym oszcżedziła mu stresu, jaki na pewno wywoła próba przestawienia go na zupełnie inne warunki.

A ja od dzisiejszego wieczoru będę opiekować się kocurkiem, którego właściciel jest w szpitalu. Więc  przez najbliższe dni skupię się na zwierzaku, może faktycznie przestane być tak pusto w domu.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-18, 15:00
Zgadzam się :) I dobrze, że zajmiesz się tym kotkiem :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-07-21, 09:19
Często ludzie twierdzą, ze lisy muszą strasznie śmierdzieć itd... Więc teraz pewne zaskoczenie - opiekuję się tymczasowo niekastrowanym kocurkiem. W porównaniu do niego - liska w ogóle nie było czuć. Fakt, lisek był kastrowany. Gdyby nie był zapewne też by sobie mógł śmierdzieć... Co nie zmienia faktu, że jestem aż zaskoczona jak może być czuć od kota.

Uznałam, że się muszę z wami podzielić tym spostrzeżeniem. Jak ktoś planuje mieć liska, pewnie też myślał nad tą kwestią (sama na początku się bałam, ze będzie strasznie).



Psica mi posmutniała. Wcześniej jeszcze bawiła się z Questem, teraz leży i śpi a na spacerach człapie tuż za mną (dopiero jak zacznę z nią coś robić, wyjmę piłkę - ożywia się i cieszy. Ale nie może pracować cały czas...). Jej zachowanie dodatkowo przybija.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-21, 09:52
O tym zapaszku wiemy, wiemy... Był tu uroczy myśliwym, który ze skóry wyłaził, żeby nas sprowokować (zwłaszcza Lisa :P) i chętnie roztaczał przed nami wizje 'parszywego lisa, capiącego w łóżku', czy jakoś równie poetycko... :roll:

Ech, ta tęsknota... Kto z nas nie zna pustki po stracie zwierzęcia... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-21, 13:10
Smrod niekastrowanego kocura to horror - szczegolnie jak kocur niewychodzacy jest .
Mi trudno jest zniesc specyficzny zapach fretki, nawet kastrowanej. Na szczęscie mam psy ktore nie wydzielaja zadnego zapachu :) Ale psi zapach nie przeszkadza mi za bardzo .Myslę ,ze liska kastrowanego tez bym przezyla :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-21, 19:17
Mi tam nie przeszkadza ani kastrowany,ani niekastrowany kot / nasz jest kastratem /,gorzej jedzie od Mikiego,a raczej od jego suchej karmy ;0
i to jest dziwne,bo ja mam ogólnie zanik węchu,mało zapachów czuję,mało co mi śmierdzi,kota nie wyczuwam a pies mi tą karmą jedzie ;)
myślę więc że z zapachem lisa aż takich kłopotów bym nie miał,miałbym za to ręce pełne roboty ;)
obecnie jestem taki mało wyczulony i zapewne mało przygotowany na aktywnego łobuza ;),gdyż mam nadzwyczaj spokojnego psa / w domu,bo na dworze już nie ;) /,który potrafi sam się sobą zając i nie sprawia problemów,więc to zapewne tłumi moją czujność ;)
IBDG,Jeżeli Masz na myśli Pticę,to on rozpisywał się też o tym,jak to on śmierdział po paru dniach spędzonych z lisimi zwłokami w lesie :roll: - ale i inne widoki roztaczał.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-07-21, 23:29
Czyli mógłby pisac ksiązki o zapachach :) Je jestem wyczulona na zapachy , ale do wielu idzie sie przyzwyczaic - za wyjątkiem kocura z jajkami i chyba - skunksa :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-07-25, 19:16
Ciekawi mnie, czy dorosłego lisa, można nauczyć umiejetnosci korzystania z kuwety? Może dla tego liska z Wrocławia jest szansa by zamieszkał w mieszkaniu? IBDG uważasz, ze lisek jest szczęśliwy w tym kojcu? Pytam, bo go tam widziałaś.
  Szkoda, że ta lekarka nie wpadła na to by liska w nocy izolować, tylko od razu oddała go do schroniska.
Sorki, nie zauważyłam pytania...

Pani kierowniczka z wrocławskiego schroniska w rozmowie ze mną stwierdziła, ze nie ma co marzyć, by lisek zaczął korzystać z kuwety...
A czy jest szczęśliwy... Mam nadzieję, że w nowym schronie ma lepsze warunki, niż w poprzednim i nie musi już byc uwiązany do palika... Choć starano się umilić mu życie, dobudowano do drewnianego domku drugą część, z drucianymi 'ścianami', gdzie miał jakiś pieniek, kocie siedziska, zabawki, sznurki... Obie części były połączone, więc lisek wędrował sobie swobodnie między mieszkaniem a werandą ;) Tylko, ze dużo czasu spędzał sam... Jednak nie sprawiał wrażenia szczególnie towarzyskiego, może więc mu to nie doskwierało zbytnio? To trochę dziczek był (i pewnie nadal jest), nie nadstawiał się do głasków...
Przypuszczam, że domek ma nadal ten sam, ale na ogrodzonym terenie, oby tak było...

A lekarka może nie miała miejsca na izolację? :P Poza tym zwierz, ktory załatwia się gdzie popadnie i nie rokuje nadziei na poprawę może zaleźć za skorę... ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-07-25, 19:59
To też zależy od zwierzaka,ten Wrocławski już na pewno nie będzie " towarzyski "
lisiczka z Przemyskiego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych przywykła do ludzi od malutkiego,ma swoja wolierę ale ponoć cały dzień przebywa poza nią,lata po całym ośrodku i ma swojego opiekuna :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-08-03, 09:01
http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=494849

natrafił już ktoś na to? obrót o 180 stopni w stosunku do moich doświadczeń... według mnie ta osoba po prostu nie potrafiła sie odpowiednio zwierzątkiem zająć... Jakbym wpuściła do mieszkania lisa który mieszkal w wolierze przez jakiś czas - też nie miałabym co marzyć o kuwecie... Albo jakbym ubrała dorosłemu lisowi szelki bez wcześniejszego przyzwyczajania...

No ale... poczytajcie sami i powiedzcie co myślicie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-08-03, 09:34
Może trafiłaś na lisa z 'elity'? ;)

Faktycznie, babka jakby oczekiwała, że wszystko zrobi się ot tak, samo... A przynajmniej tak wynika z opisu. Może wstawiła kuwetę i pokazała lisowi palcem ;p Założyła szelki, z ktorymi zwierzę nie było oswojone... To i co dziwnego, że szalał...

Twoja psica też chyba nie zgodziłaby się z treścią? Jakoś przeżyła wspólne mieszkanie z Questem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-03, 13:49
Duzo moze wychowanie od malutkiego szczeniaka, ale nie wszystko. Czytalam,ze z psem dingo sa podobne problemy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-03, 15:46
Cytuj
Jeśli jednak chcesz nabyć zwierzę, które pragniesz trzymać w domu, przesiadywać z nim na kolanach, pieścić je i przytulać, w tył zwrot

Myślę że osoba ta wyciąga wnioski tylko i wyłącznie ze swojego doświadczenia,które nie jest za dobre a wiele zależy od konkretnego lisa - i nie chodzi tu o lisa z " elity " ;) tylko o jego charakter,temperament,a i tak wiele można osiągnąć poprzez oswajanie,zabawę,trening
gdyby było tak,jak pisze ta osoba to przypadek lisa Łapki byłby niemożliwy / dziki lis w mieszkaniu w mieście / a także wiele innych przypadków - podobnie przebywanie,zabawy,mieszkanie lisa z psem pod jednym dachem lub z innymi zwierzętami,na YT są nawet filmiki gdzie suczka bodajże rasy golden retriver odchowała dwa lisie szczenięta - moim zdaniem,osoba ta nie miała bladego pojęcia o lisach / mimo że jej dziadek był,chyba hodowcą,a taki wniosek można wyciągnąć z tekstu / i teraz wyciąga błędne wnioski ze swoich doświadczeń.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-08-03, 16:03
oj, ta "elita" to w ogóle mnie rozbawiła...
Owszem każdy lisek ma swój charakter i temperament... Ale czy to, że jestem osobą opanowaną czyni mnie człowiekiem z elity? No makabra Oo

Z reszta Quest też wcale nie był "fabrycznie" opanowany. do wszystkiego go powoli przyzwyczajałam i starałam się zrozumieć - dzięki temu nie miałam żadnych problemów z agresją - widziałam, kiedy lisek czuł się niepewnie i wtedy natychmiast wycofywałam się (lub człowieka który podchodził). Gdyby zignorować te początkowe dyskretne sygnały - na pewno następne było by straszenie lub nawet i mocne ugryzienie (jeśli nie ma możliwości ucieczki).
Zwierzak który parę razy zobaczył, że okazywanie niepewności i chęci wycofania nie działa - zareaguje agresją od razu. Bo to podziałało - ręka zawsze po ugryzieniu się cofała...

Nawet nie okazując liskowi agresji można go jej nauczyć... Poprzez brak próby zrozumienia go.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-03, 16:40
Tej cierpliwosci i umiejetnosci odczytywania sygnalow tej osobie zabraklo . I chyba za szybko się poddala , wiedząc od dziadka, że się "nie da"....
Lisek to wyzwanie. Nie wiem czy dalabym radę dobrze wychowac szczeniaka tego gatunku  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-03, 20:44
Wydaje mi się,że duże znaczenie ma też nastawienie człowieka - jeśli człowiek,lisi opiekun jest niepewny,niezdecydowany to zwierzę też się może czuć niepewnie lub może przejawiać niepożądane zachowania - sam się zastanawiam czy ja nie byłbym na początku niepewny,pewnie tak ...

A wracając do lisów ogólnie: założyciel i gitarzysta legendarnej grupy Queen stał się ostatnio aktywistą na rzecz zwierząt,promuje zakaz polowań na lisy metodą par force a teraz wraz z grupą " fox watch " włączył się w apel o ukaranie szkockiego golfisty,który zabił lisa kijem golfowym za kradzież ciastka z jego rzeczy:
http://www.thepetitionsite.com/1/tell-the-peterculter-golf-club-to-ban-convicted-animal-abuser/

a tutaj wątek na leśnym forum o,ponoć nietypowym zachowaniu dzikich lisów zbliżających się do ludzi:
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=23296
nasz były forumowicz o którym wspominała IBDG twierdzi że to nietypowe zachowanie bo do tej pory większość lisów które," niestety ' przeżyły spotkanie z nim,od razu uciekała / określenie łagodne / .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-03, 23:16
Lis kradnący jabka - to po prostu ewenement , lepiej zdecydowanie żeby zgnily pod drzewem. A te urokliwe miejsca do wypoczynku to raczej naleza do lisa . Jak ktos się chce  bzykac w ustronnym miejcu zawsze moze wynając hotel . A chcialoby sie na łonie natury , ale bez natury jak widac .
A jakie niektore panny zajadłe na forum z tego linka....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-04, 02:27
Lis kradnący jabka - to po prostu ewenement

Nie taki ewenement - mało ludzi wie,że latem i jesienią lisy nie gardzą pokarmem roślinnym,owocami / śliwki,jagody,jabłka zapewne też znajdują się w ich menu / - mięsem żywią się przede wszystkim zimą i wiosną,gdy odchowują młode i potrzebują wiele pożywienia.


A jakie niektore panny zajadłe na forum z tego linka....

Bo to myśliwe? ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-08-04, 09:41
Mi sienajbardziej podoba wizja lisa, który sie opala :P Ciekawe czy okularki przeciwsłoneczne miał :P

A co do owoców -wiecie, że Quest nie znosił bananów? Wiele razy próbowałam go poczęstować a on zawsze odsuwał się krzywiąc mordkę... A w innych przypadkach jak mu podawałam coś co widział, że ja jem - łapał bez zastanowienia (tak sie przekonał do truskawek - jak dostał na początku to nie wiedział co z tym robić ale jak ja jadłam i mu dałam połowę to potem już chętnie truskawki wcinał).
A poziomki sam sobie zrywał


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-04, 15:17
Wiesz to już nie chodzi,ze lis zjadl sobie jedno czy dwa jablka , ale jaki to straszny szkodnik i zlodziej . Zaloże się ,ze pod tym drzewem tona gnije.
Ja tam bym chciala,żeby do mnie wpadl jakis lis bo już nie mam sily zbierac i wyrzucac tych jablek :) Dolozylabym mu smaczny kawalek mięsa :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-04, 15:19
Mi sienajbardziej podoba wizja lisa, który sie opala :P Ciekawe czy okularki przeciwsłoneczne miał :P


Heh,nie jest to nic nowego,sam widziałem zdjęcia opalających się lisów na ... dachu ;),min.w UK


A co do owoców -wiecie, że Quest nie znosił bananów? Wiele razy próbowałam go poczęstować a on zawsze odsuwał się krzywiąc mordkę... A w innych przypadkach jak mu podawałam coś co widział, że ja jem - łapał bez zastanowienia (tak sie przekonał do truskawek - jak dostał na początku to nie wiedział co z tym robić ale jak ja jadłam i mu dałam połowę to potem już chętnie truskawki wcinał).
A poziomki sam sobie zrywał

A to ciekawe bo gdybyśmy mieli do czynienia z lisem dzikim to można by to tłumaczyć tym,że poziomki i truskawki są owocami spotykanymi w naszym środowisku a zwłaszcza poziomki są lisom znane a banany nie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-08-04, 16:22
ta dziewczyna do której wypowiedzi dałam linka pisała o bananach, więc pewnie jej lisek je zajada.
A Quest krzywił paszczę jakby ten bananek mu smierdział niewyobrażalnie... A gorszych rzeczy próbował. Raz napił się wódki - bo narzeczony jak siedział przy stole wziął go na kolana. Kieliszka nie odsunął bo nie spodziewał się, że zwierzak tam wsadzi pyszczek - a nawet jak wsadzi to szybko wyjmie bo to paskudne. Ale nie, ze 4 razy język zanurzył zanim się zorientowaliśmy i zabraliśmy... Od tamtej pory już wiedzieliśmy, że wszelki alkohol trzeba odsuwać poza jego zasięg...

Nawet mu pokazywałam, że Neska je banana. Ale i tak nie chciał nawet spróbować.

A z marchewek nauczył się wyjadać sam środek (najsłodszy a resztę rozdrabniał po całej kuchni. Potem mu ścierałam te marchewy na tarce i mieszałam to zjadał całe Oo

Jabłka uwielbiał, ogórki, śliwki... Arbuzy. Z arbuzów to nawet skórki kradł.
I ziemniaki. Jak obierałam ziemniaki to cały czas się kręcił obok mnie i jak mi jakiś obierek upadł to od razu zjadał. Raz nawet ukradł całego ziemniaka i zaczął wcinać... Ale zabrałam, bo bałam się, że jak zje całego to się pochoruje.
Pomidorki też lubil - bo słodkawe...
a pietruszkę zjadł tylko ugotowana. Surową musiałam utrzeć na tarce i wymieszać z mokrą karmą - dopiero wtedy był w stanie ruszyć.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-04, 17:26
Moje psiory lubia chipsy bananowe , ale gusta bywaja różne :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-11, 16:01
O wściekliźnie u lisów:

Cytuj
Lis jest zwierzęciem ogromnie podatnym na wściekliznę. Teoretycznie może żyć w środowisku naturalnym nawet do 12 lat, ale praktyka pokazuje, że zazwyczaj ginie w wieku 3 lub 4 lat. Mimo, że lis nie ma już wielu naturalnych konkurentów na terenach na których bytuje, to wciąż czyha na niego wiele zagrożeń - przede wszystkim działalność człowieka, który na niego poluje, oraz wszelkie choroby. Najgroźniejszą dla lisów chorobą jest wścieklizna. Zarażony nią lis ginie maksymalnie po trzech tygodniach. Zdarzały się okresy, gdy wścieklizna potrafiła zabić 80% lisów z całej populacji na danym terenie. Na szczęście wobec wielkiej płodności lisów, które potrafią wydać na świat nawet do 12 lisiąt, populacja taka w ciągu 4 lat odnawiała się. Wścieklizna jest chorobą, która szybko się rozprzestrzenia - w dniach poprzedzających śmierć zarażone nią zwierze całkowicie zmienia swoje zachowanie. Miast być zwyczajowo ostrożne i nieufne stara się pogryźć wszystko, co staje mu na drodze - czy to człowieka, czy to inne zwierzęta. W ten sposób wiele lisów może szybko zostać zarażonych wścieklizną. W dużej mierze to wścieklizna przyczyniła się do pogromów, jakich ludzie dokonywali na lisach - lis był bowiem uważany za zwierzę, które najbardziej winne jest rozpowszechnianiu tej paskudnej choroby na ludzi, zwierzęta domowe (w tym psy) oraz zwierzęta leśne. W Niemczech w niektórych okresach zabijano nawet po 180 000 tysięcy lisów rocznie - po to, by zlikwidować źródło wścieklizny. Od kilkunastu lat istnieją inne metody zwalczania tej choroby u lisów - rozkłada się na przykład przynętę żywnościową nafaszerowaną szczepionką, która daje zwierzęciu, które ją zje, czasową odporność na wściekliznę.

http://lis.walenie.net/wscieklizna.html

Cóż,obecnie wścieklizna u lisów prawie nie występuje a w Niemczech zabija się od 500 000 do 700 000 tys.lisów,właśnie dlatego że nie ma wścieklizny
wiele środowisk,myśliwi,przyrodnicy,ekolodzy twierdzi,że to brak wścieklizny jest główną przyczyną wzrostu populacji lisa ale nikt nie kwapi się aby zaprzestać szczepieniom,odnoszę nawet wrażenie że powrót wścieklizny byłby niekorzystny,przynajmniej dla myśliwych - obecnie,w rejonie pojawienia się wścieklizny obowiązuje zakaz polowania,który znosi się dopiero gdy u dwóch zabitych lisów nie stwierdzi się wścieklizny / kto je zabija,jeśli obowiązuje zakaz polowań? /,to bardzo denerwuje myśliwych,wyobrażam sobie,co by było,gdyby nie było szczepień przeciwko wściekliźnie?
niestety,obawiam się że dla lisa nie ma dobrego wyjścia - nawoływania do zaprzestania szczepień wydają się być czystym populizmem / bo tak naprawdę nikt nie robi nic w tym kierunku,a jest to po prostu medialnie chwytliwe /,z drugiej strony,gdyby zaprzestać szczepień to może zabijano by mniej lisów,ale wrogość do tego zwierzęcia / i tak duża pomimo szczepień / mogłaby być jeszcze większa ...

Cytuj
Lisy są wszystkożerne, ale ich podstawowym pożywieniem, szczególnie w Europie, Ameryce Północnej i Australii, są króliki, które stanowią nawet do 78% ich jadłospisu, co wykazały liczne badania.

http://lis.walenie.net/pozywienie.html

Hmm ... nie wiem jak w Australii i A.Północnej ale u nas w Polsce dziki królik nie jest gatunkiem tak rozpowszechnionym a zając ze względu na swoją liczebność nie może stanowić podstawy lisiego menu,bo by go już nie było - ciekawe więc,kiedy robiono owe badania?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-17, 15:38
Cytuj
Inwazja lisów na Warszawę. Zjadają nawet koty

Kobietę karmiącą aż dziesięć lisów strażnicy miejscy zauważyli zaledwie sto metrów od Wisłostrady.


Na nietypowy widok natrafili w poniedziałek późnym wieczorem na terenie budowy przy ul. Bobrowieckiej na Dolnym Mokotowie. - Kobieta właściwie przyszła nakarmić koty, ale oprócz nich na darmowy posiłek przyszły też lisy - mówi Katarzyna Dobrowolska ze straży miejskiej i dodaje, że wybrały się na kolację całą rodziną. - Strażnicy z patrolu widzieli rodziców z prawdopodobnie z ośmiorgiem młodych - mówi.

Mundurowi ostrzegli kobietę o możliwości zarażenia groźnymi chorobami i poprosili o opuszczenie terenu budowy. Na miejsce wezwano specjalistów z Lasów Miejskich. Dla nich lisy w takiej ilości i to w środku miasta wcale nie były zaskoczeniem. - Mamy w Warszawie inwazję lisów. Obfitość pożywienia sprawia, że mioty są coraz liczniejsze. Szczenięta, które widzieli strażnicy, musiały się urodzić w kwietniu - ocenia Józef Mierzwiński z Lasów Miejskich.

Najbardziej ostrożne szacunki specjalistów mówią o ok. 3 tys. lisów żyjących w Warszawie. Zwierzęta zadomowiły się już nie tylko na peryferiach. - Mieszkają już w całym mieście, także w centrum. Są oczywiście w prawie wszystkich parkach, przy centrach handlowych, na budowach, w magazynach, szpitalach, potrafią mieszkać nawet w piwnicy w bloku - mówi.

Lisy ciągną do miasta, bo nie mają tu naturalnych wrogów, za to jest dla nich mnóstwo pożywienia. Związek ma z tym też organizowana przez ratusz akcja karmienia półdzikich kotów. - Zdarza się, że lisy podbierają im pokarm, ale też te, ponieważ są dokarmiane, mniej polują na gryzonie. Czyli więcej zostaje ich dla lisów - mówi Mierzwiński. Te nie poprzestają zresztą na samych myszach i szczurach. Ich przysmakiem są także... same koty. Trudno im wprawdzie złapać dorosłego osobnika, ale ich ofiarami padają kocięta. Jedna z karmicielek kotów z ul. Obozowej na Kole skarżyła się, że jej grupę 40 kotów lis przetrzebił aż o połowę.

Na ul. Bobrowieckiej lisów na razie nie odławiano. Łowczy uspokajają, że zwierzęta te nie są szkodnikami, a przypadków wścieklizny nie notowano w Warszawie od dwóch lat. Pułapki instalowane są tylko tam, gdzie lisy sprawiają kłopoty. Np. w Łazienkach Królewskich, gdzie polują na bezbronne pawie i kaczki, łowią też ryby.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,10124748,Inwazja_lisow_na_Warszawe__Zjadaja_nawet_koty.html?ptr=cn&title=Inwazja+lis%C3%B3w+na+Warszaw%C4%99.+Zjadaj%C4%85+nawet+koty

Ponoć do tego prowadzi sympatia do " szkodników " i niechęć do futer naturalnych

" Obfitość pożywienia sprawia, że mioty są coraz liczniejsze. "
w Brytyjskich miastach mimo bardzo dużej obfitości pożywienia liczebność miejskich lisów nie wzrasta,widocznie populacja naszych lisów jeszcze się nie ustabilizowała.

" Te nie poprzestają zresztą na samych myszach i szczurach. Ich przysmakiem są także... same koty. '
cóż,wilk zjada i lisy i psy,natura,nie ma w tym nic dziwnego,drapieżniki walczą o przetrwanie nawet między sobą,' jedz albo zostaniesz zjedzony ',tak to już bywa w zwierzęcym świecie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2011-08-18, 15:22
Jira - przykro mi z powodu questa. zajrzalam tu w sumie dopiero teraz.

Z tego co opisywalas - babeszjoza jest prawdopodobna, ale to nie to go zabilo. Przede wszystkim babeszja nie daje objawow pod postacia krwotokow. Przykro mi to mowic, ale tego typu objawy wystepuja przy zatruciu warfaryna - trutka na szczury. W sytuacji gdy leczenie (srodki przeciwkrotoczne, witamina k itp) sa podawane tuz po spozyciu trucizny rokowanie jest ostrozne. Gdy juz wystapia objawy - zle. 

Co do zjadania kotow przez lisy pojawia sie tu kwestia doboru naturalnego. Koty tez sa drapieznikami (o czym jak zwykle wielu zapomina) Lis zdrowego, doroslego kota predzej bedzie wolal ominac z  daleka, chyba ze naprawde jest w sytuacji kryzysowej z glodu. Gorzej z tym, ze zdrowe dorosle, a w szczegolnosci niekastrowane koty sa dosc bojowo nastawione do swiata


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-18, 16:21
Leki na babeszjozę tez odznaczaja sie silną toksycznością.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-18, 17:31
Iras - ale skoro to trutka to dlaczego Quest tak długo przeżył?,pomogły zabiegi u weta?
mój poprzedni Miki też zmarł od trutki,co prawda do weta trafił jakieś trzy godziny po zatruciu / niedziela,1 maja,wszystko zamknięte,brak samochodu i chęci pomocy ze strony sąsiadów / ale mimo kroplówki / ok.trzy,cztery godziny / nie przeżył on nawet tego jednego dnia ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-18, 21:09
Trudno to teraz roztrząsac, ale on mogł rowniez tak zareagowac na leki na babeszjoze - to sprawa osobnicza , rzadko ktoremu psu one gwarantuja przezycie , a lisek mogl być bardziej wrazliwy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Adisek w 2011-08-20, 11:18
Muszę wam powiedzieć, że dzisiaj śniły mi się liski. Trzy piękne okazy. Bardzo przyjacielsko nastawione. Jeden skądś niestety krwawił.

Wczoraj jeszcze nie byłem pewien, nie wiedziałem, czy podołam takiemu wyzwaniu. Dzisiaj wiem, że jakoś go kupie i wychowam.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: malinowa,mamba w 2011-08-20, 13:25
Podziwiam cię bo ja nie wiem czy zdecydowałabym się na zwierzę z tak specyficznym charaktem


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Adisek w 2011-08-20, 14:27
Podziwiam się bo ja nie wiem czy zdecydowałabym się na zwierzę z tak specyficznym charaktem

Nie wiem czy podziwiać się to tak do końca zdrowo. Trzeba znać swoją wartość ale bez przesady :)


A co do lisów to jakby ktoś wiedział gdzie w okolicach Wrocławia jest jakaś "lisia ferma" lub inne miejsce gdzie można by dostać lisa to proszę o kontakt.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: malinowa,mamba w 2011-08-20, 14:34
Nie jestem narcyzem. Po prostu wyłączyłam się kiedy to pisałam. Chyba pomyłki zdarzają się każdemu...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-08-21, 10:37
Muszę wam powiedzieć, że dzisiaj śniły mi się liski. Trzy piękne okazy. Bardzo przyjacielsko nastawione. Jeden skądś niestety krwawił.

Wczoraj jeszcze nie byłem pewien, nie wiedziałem, czy podołam takiemu wyzwaniu. Dzisiaj wiem, że jakoś go kupie i wychowam.
Całe szczęście, że nie śniły Ci się słonie... :P

Mam nadzieję, ze najpierw spędzisz dużo czasu na czytaniu o lisach, a dopiero potem, ewentualnie, poszukasz zwierza...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Jira w 2011-08-21, 17:10
Jira - przykro mi z powodu questa. zajrzalam tu w sumie dopiero teraz.

Z tego co opisywalas - babeszjoza jest prawdopodobna, ale to nie to go zabilo. Przede wszystkim babeszja nie daje objawow pod postacia krwotokow. Przykro mi to mowic, ale tego typu objawy wystepuja przy zatruciu warfaryna - trutka na szczury. W sytuacji gdy leczenie (srodki przeciwkrotoczne, witamina k itp) sa podawane tuz po spozyciu trucizny rokowanie jest ostrozne. Gdy juz wystapia objawy - zle. 

Co do zjadania kotow przez lisy pojawia sie tu kwestia doboru naturalnego. Koty tez sa drapieznikami (o czym jak zwykle wielu zapomina) Lis zdrowego, doroslego kota predzej bedzie wolal ominac z  daleka, chyba ze naprawde jest w sytuacji kryzysowej z glodu. Gorzej z tym, ze zdrowe dorosle, a w szczegolnosci niekastrowane koty sa dosc bojowo nastawione do swiata

drugi wet u którego bywaliśmy stwierdził, że krwotok był reakcją na lek. Bo takie działanie ma czasem ów lek.

Proszę też aby już nie roztrząsac sprawy. Po fakcie każdy jest mądry ale zachowajmy mądrości dla siebie i nie rozdrapujmy sprawy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-21, 17:18
Całe szczęście, że nie śniły Ci się słonie... :P

Mam nadzieję, ze najpierw spędzisz dużo czasu na czytaniu o lisach, a dopiero potem, ewentualnie, poszukasz zwierza...

 Swieta racja .


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-08-25, 20:53
Myśliwi domagają się odstrzałów lisów przez cały rok w imię ochrony zajęcy i bażantów:

http://www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=4

http://www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=16



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-09-08, 00:18
  Przepraszam trochę za OT ;) Lis, czy zgodziłbys się na spotkanie na żywo na początku listopada? Zbieram materiały do książki na temat myśliwych. Chciałabym, aby znalazły się w niej wywiady z paroma myśliwymi, dość obszerne, poruszające kwestie m.in ich dzieciństwa, modości. Oraz by znalazły sie w niej wywiady z osobami takimi jak Ty raz znany Tobie dobrze BFGJ z łowieckiego. Może ktoś tutaj ma jakiś pomysł jak taka książka powinna wyglądać, by zachęcić potencjalnego czytelnika do sięgnięcia po nią? Czekam na odpowiedź.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-09-08, 18:46
Alette może moja skromna wiedza na ten temat również by się przydała? Myślę, że w książce powinien zostać przedstawiony punkt widzenia myśliwych, a następnie obiektywne kontrargumenty nie do podważenia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-09-08, 19:37
A ja nie czuję się ekspertem ... nie czuję się ani lepszym,inteligentniejszym,bardziej świadomym czy bardziej wykształconym od innych,wręcz przeciwnie
naczytałem się już tyle bluzgów na swój temat że nie wiem,czy chciałbym się wystawiać na " obstrzał " myśliwych ;) ale jeszcze o tym pomyślę,zastanowię się nad tą propozycją.
A podobna książka już istnieje,nosi ona tytuł " Farba znaczy krew ",polecam jej lekturę przed przystąpieniem do prac,jej autorem jest Zenon Kruczyński,były myśliwy,w książce oprócz historii życia i polowania autora jest wywiad z myśliwym,z żonami myśliwych,z weterynarzem i z ekologiem.
Jest jeszcze " Polowaneczko " ale to bardziej zbiór wypowiedzi z for internetowych,zarówno zwolenników jak i przeciwników łowiectwa.

A niektóre argumenty myśliwych można łatwo podważyć,chociażby zerkając do najnowszych artykułów;

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,10251717,_Polowanie_to_nie_jest_nalog_jak_picie_piwa__Nie_mozna.html

Cytuj
Jak mówił w TOK FM myśliwy Wojciech Szymański, w Polsce poluje się na te zwierzęta, których jest dużo - obecnie głównie na dziki, sarny, lisy, zające, kaczki.

zając - moim zdaniem,zajęcy nie jest ani bardzo mało,ani dużo / ok.500 tys.sztuk /,nie jest ich ani tak mało żeby uznać je za gatunek zagrożony,ani na tyle dużo,żeby uznać że Polska zającem stoi
sarna - wedle myśliwych saren jest mało,bo psy i lisy zagryzły większość koźląt,ale mimo to sami zabijają prawie 160 tys.tych zwierząt
kaczki - od kilku dni czytam że kaczek jest mało,że to wina ,oczywiście drapieżników,że wina mokrego lata / i z tym bym się zgodził bo sam u siebie nie obserwuję kaczek w parku na rzece,widziałem je zaledwie dwa razy przez całe lato / oraz ... tego że się do kaczek nie strzela / chodzi o wiosenne polowania na kaczory - zdaniem niektórych myśliwych,samce przeszkadzają samicą w odchowie młodych i dlatego trzeba wrócić do owego wiosennego odstrzału - sam nie mam takiej wiedzy żeby ocenić czy to prawda,jeden z myśliwych który opisywał to zjawisko na forum przyrodniczym przez prawie rok nie uzasadnił,nie podał źródeł potwierdzających ową tezę.
Kolejnym przykładem może być słonka i nie chodzi tu o jej liczebność a o fakt,że rocznie " pozyskuje się " ok.800 sztuk tych ptaków,jaki to ma wpływ na gospodarkę?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-09-09, 13:35
Sluchajcie, zaćmilo mnie, nie wiem jak zrobic nowy temat, a chodzi o jenota w koszalinskiem schronisku :
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110831/KOSZALIN/843310640 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-09-09, 14:58
Cóż,jenot ponoć jest najłatwiejszym do oswojenia przedstawicielem dzikich psowatych - jest to zwierzę które cierpi w naszej części świata przez to,że w ogóle tu jest,kiedyś wypuszczany na wolność przez myśliwych ze wschodu w celu " uatrakcyjnienia łowiska ",dzisiaj uciekinier ze zwierzęcych obozów zagłady / fermy /,jest zabijany jako szkodnik i intruz,dlatego trochę drażni mnie niewiedza w artykule:

Cytuj
Chcemy jak najszybciej znaleźć mu jakiś dom - mówi Arkadiusz Pluciński, kierownik schroniska. Jenot jest udomowiony, oswojony, przez całe życie przebywał wśród ludzi i zwierząt domowych, nie można wypuścić go na wolność, bo nie dałby sobie rady, zginąłby. Nie potrafi polować, przez cały czas był dokarmiany przez ludzi.

nie można go wypuścić na wolność z zupełnie innego powodu,po prostu byłby to dla niego wyrok śmierci nie tylko z powodu oswojenia ale z tego powodu że zostałby " zlikwidowany " jako przedstawiciel obcego gatunku.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-09-09, 15:25
Czytalam kiedys ogloszenia o sprzedazy malych jenotow jako domowych pupili , hodowca ciekawie o nich pisal .
Jesli chodzi o tego jenota to w Bydgoszczy jest takie zoo dla polskiej fauny . Bo mozna przyjąć już,ze jenot w tej polskiej faunie istnieje.
U nas wszystko jest łupem lub śmieciem- kazde wolno zyjące zwierzę :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-09-09, 22:44
Alette może moja skromna wiedza na ten temat również by się przydała? Myślę, że w książce powinien zostać przedstawiony punkt widzenia myśliwych, a następnie obiektywne kontrargumenty nie do podważenia.
   Oczywiście, myślę, że Twoja wiedza nie jest mała jeśli chodzi o zwierzęta ;)  Tak właśnie planuję napisać tę książkę w formie opowieści myśliwych o sobie, swoim życiu, dzieciństwie, zainteresowaniu łowiectwem. Nie chciałabym by wyglądało to tak, że ja zadaje pytanie a myśliwy odpowiada. Wolałabym podzielić wyznania myśliwych na pewne okresy np dzieciństwo, młodość, dorosłość. Sama jeszcze myślę, jak taka książka wyglądać powinna. Jestem  otwarta na wszelkie Wasze pomysły :)  Co kilka głów to nie jedna. Powinnam skontaktować się także z jakimś dziennikarzem. Zdaje sobie sprawę, że w napisanie książki musi być zaangażowanych wiele osób.

 Coś jeszcze: nie chciałabym w tej książce nikogo pietnować. Chciałabym przedstawic różne punkty widzenia.
 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-09-09, 22:59
A ja nie czuję się ekspertem ... nie czuję się ani lepszym,inteligentniejszym,bardziej świadomym czy bardziej wykształconym od innych,wręcz przeciwnie
naczytałem się już tyle bluzgów na swój temat że nie wiem,czy chciałbym się wystawiać na " obstrzał " myśliwych ;) ale jeszcze o tym pomyślę,zastanowię się nad tą propozycją.
A podobna książka już istnieje,nosi ona tytuł " Farba znaczy krew ",polecam jej lekturę przed przystąpieniem do prac,jej autorem jest Zenon Kruczyński,były myśliwy,w książce oprócz historii życia i polowania autora jest wywiad z myśliwym,z żonami myśliwych,z weterynarzem i z ekologiem.
Jest jeszcze " Polowaneczko " ale to bardziej zbiór wypowiedzi z for internetowych,zarówno zwolenników jak i przeciwników łowiectwa.

Lis;) Dziękuję, że się zastanowisz. Chciałabym wiele cytatów myśliwych z for, na któych sie udzielałeś zamieścić w książce :) Np ten cytat o tym, że powinieneś biegać wokół nocnika babci czy cos takigo :D Trochę rozrywki w książce nie zaszkodzi :)  :D A Ty usłyszałeś tyle komplementów, że warto je w książce przytoczyć;) Wywiad z Tobą  byłby bardzo cenny, ponieważ posiadasz spora wiedze na temat lisów no i sa one Twoją pasją ;)

 Co do Farby... Ta książka jest jak dla mnie zbyt antymyśliwska. Chciałabym napisać inną.



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-09-09, 23:51


 Co do Farby... Ta książka jest jak dla mnie zbyt antymyśliwska. Chciałabym napisać inną.



Nie odniosłem takiego wrażenia,jest to raczej rozliczenie się z własną przeszłością,może i z pewna traumą z dzieciństwa,odnoszę wrażenie że Kruczyński stara się być łagodny w stosunku do swoich byłych kolegów,zawsze podkreśla że jest mu ich żal.
Z drugiej zaś strony,nie interesuje mnie wybielanie ani gloryfikacja myśliwych i łowiectwa,takie książki też już są - jeżeli oczekujesz bezstronności to raczej nie masz co na mnie liczyć ;),to nie ja - nie interesują mnie wyznania myśliwych,ich życie rodzinne czy dzieciństwo,dla mnie myśliwy to tylko człowiek,ani lepszy,ani gorszy,człowiek który / w większości przypadków / stara się stawiać siebie ponad innymi,określa siebie jako piewcę kultury,tradycji,patriotyzmu i wiary - nie interesują mnie myśliwi,interesuje mnie problem łowiectwa,jego aspekt etyczny,moralny,itp.
Interesuje mnie to,jak mocną legitymację mają myśliwi do zabijania tych 800 słonek czy innego ptactwa,do zabijania zajęcy,do bycia sędzią i katem w sprawie psów i kotów - od kilku dni pan myśliwy stara się mnie przekonać że psy mogą się mnożyć,gdyż tak to ustanowiła natura,ale ze prawo do owego mnożenia powinny mieć psy pracujące,psy które nic nie robią,nie wykonują żadnej pracy są bezużyteczne i niepotrzebne a na dobre psy pracujące zawsze się znajdą chętni,na ich potomstwo - innymi słowy,psy pracujące są godne,niepracujące są niepotrzebne a większość tych niepotrzebnych psów mieszka w miastach,nie na wsi,bo wiejski pies zawsze ma jakąś robotę,więc jest przydatny,pies miejski nie jest przydatny
takie myślenie mnie interesuje,nie dzieciństwo myśliwych ani to,dlaczego zaczęli polować,nie mam obsesji na temat samych myśliwych (jak stwierdził jeden z moich oponentów,twierdząc że mam zapewne cały pokój obklejony wpadkami myśliwych ;) ),mnie interesują zwierzęta i wpływ myśliwych na nie,sami myśliwi jako ludzie ani mnie nie ziębią,ani nie grzeją,środowisko to nie interesuje mnie w żaden inny sposób,niż poprzez ich wpływ na zwierzęta.
Jak Sama zauważyłaś,jedną z moich pasji są zwierzęta,nie myśliwi i gdyby myśliwi strzelali do rzutek czy do tarczy to ich środowisko zupełnie by mnie nie obchodziło.

Piszesz o postawie antymyśliwskiej - cóż,jestem wrogiem konserwatyzmu,konserwatywnego sposobu myślenia,ale uważam że każdy ma prawo opisać się po interesującej go stronie,można być też oczywiście neutralnym ale nie ma nic złego w jasnym określeniu swoich poglądów,nawet jeśli się one nie podobają innym
i żeby było jasne - takowe prawo mam zarówno ja,jak i myśliwi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-09-10, 09:16
Np ten cytat o tym, że powinieneś biegać wokół nocnika babci czy cos takigo :D
Znaczy, że co? ;p

...od kilku dni pan myśliwy stara się mnie przekonać że psy mogą się mnożyć,gdyż tak to ustanowiła natura,ale ze prawo do owego mnożenia powinny mieć psy pracujące,psy które nic nie robią,nie wykonują żadnej pracy są bezużyteczne i niepotrzebne a na dobre psy pracujące zawsze się znajdą chętni,na ich potomstwo - innymi słowy,psy pracujące są godne,niepracujące są niepotrzebne a większość tych niepotrzebnych psów mieszka w miastach,nie na wsi,bo wiejski pies zawsze ma jakąś robotę,więc jest przydatny,pies miejski nie jest przydatny
Pewnie nie rozumie, że przydatność może mieć różne oblicza, niekoniecznie czysto użytkowe... Te 'nieprzydatne' mogą być kochane za to tylko, że są, podejdą do człowieka, położą łepek na kolanie, popatrzą z ufnością... 'Przydatnych' zwykle się nie kocha, one są, bo mają konkretne zadanie do wykonania. Kiedy ktoś stale spogląda w szkliste oczy zabitego przez siebie zwierzęcia, może nie umieć myśleć innymi kategoriami, niż tylko ekonomicznego rachunku opłacalności... A potem jest tak, jak opowiadała pewna starsza pani, którą na spacerze ze staruszkiem kundelkiem zaczepiły dzieci, pytając, po co jej taki stary, nierasowy pies? A na stwierdzenie, że to przyjaciel, odpowiedziały, że jakby miała rasowego, mogłaby go sprzedać... :/ I tłumacz tu takim, co to przyjaźń ze zwierzęciem, co to odpowiedzialność za słabszą istotę... Czy będziesz mówił po polsku, czy po japońsku, tyle samo pojmą, bo tak je wychowano, na przeliczaniu wszystkiego na kasę... Bo to tylko zwierzę, a tamto to pieniądze... :/ Zresztą wielu nawet innych ludzi przelicza na kasę, więc co się dziwić... Powodzi ci  się, masz znajomych i rodzinę, popadniesz w biedę, zostajesz sam... Taka ludzka mentalność, niby jesteśmy cywilizowani, ale tak naprawdę w wielu z nas siedzą zatwardziali jaskiniowcy z maczugą w łapie...
Cytat: lis
takie myślenie mnie interesuje,nie dzieciństwo myśliwych ani to,dlaczego zaczęli polować,nie mam obsesji na temat samych myśliwych (jak stwierdził jeden z moich oponentów,twierdząc że mam zapewne cały pokój obklejony wpadkami myśliwych ;) )
E, lepsze laleczki w kapelutkach z piórkiem, z wbitą w tyłek szpilką... Mogą mieć też piórka na całym ciałku, co nie, Lis? :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-09-10, 15:48
Mały offtop nam się tutaj robi,należałoby chyba przenieść te posty do " myśliwych "
a wracając do rzeczy: IBDG - ja sam już nic nie rozumiem,nic nie kapuję,nie pojmuję tej argumentacji,nie łapię tych niuansów,pomysłów - nie wykluczam że może po prostu jestem głupi,tępy,zbyt mało inteligentny żeby pojąć światłą myśl myśliwych,np.taką:

Cytuj
O wartości psa świadczy zatem to czy jest przydatny.
Przydatny jest wtedy jak wykonuję jakąś swoją robotę.
Tam gdzie psy mają robotę nie ma problemu z psami, bo na psy pracujące zawsze jest popyt, psów bezużytecznych się nie hoduje bo szkoda na to czasu i nerwów.
Tam gdzie psy są nie wiadomo po co, zawsze jest problem z ich bezdomnością, bo są do niczego i tak naprawdę nikt ich nie chce..
Na wsi wiekszość psów na swoją michę zarabia, w mieście wiekszość psów to typowe darmozjady.
Zdecydowana wiekszość bezdomnych psów na wsiach przyjechała tam z miasta i została porzucona przez swoich dotychczasowych właścicieli.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=20946&start=495

wiele osób posądza mnie o nadinterpretację czyiś słów,ale tutaj nawet nadinterpretacja mi nie wychodzi ... najpierw dowiedziałem się że psy mają prawo się rozmnażać,potem że owo prawo powinny mieć psy mądre,potrzebne,potem pracujące,przydatne,potem dowiedziałem się,że nawet małe dzieci wiedzą ze pies do towarzystwa to także pies przydatny,czy to jest więc także pies pracujący? :mysli:
naprawdę,sam już tego nie wiem,co o tym myśleć i o co tym ludziom chodzi,a moją dekoncentrację skwitowano tak:
http://www.forum.lasypolskie.pl/files/ja_chromole_314.jpg

łapię jednak jedno,pewną argumentację stosowaną nie od dziś,pewien podział Polski i Polaków,a mianowicie wygląda to tak:
myśliwi,leśnicy i rolnicy mają zdrowy,normalny stosunek do zwierząt / w tym do psów i kotów /,oni rozumieją że zwierzę żyje po to,żeby służyć człowiekowi,że zwierzę ma być pożyteczne i przydatne ( i z tym spotkałem się na wsi,dla mojej babci wartościowe były tylko te zwierzęta,które przynosiły jakieś korzyści: krowa,cielak na mięso,świnia na mięso,drób na mięso i dla jaj - pies był darmozjadem,zwierzęciem nie przydatnym lub przydatnym w niewielkim stopniu,wiec niewiele się mu należało,kromka chleba z masłem,miska mleka - dobre jedzenie należało się tylko tej wartościowej trzodzie ),oni rozumieją miejsce,znaczenie i rolę zwierząt w życiu człowieka,mają do nich zdrowe podejście
problem leży w miastach,to ich mieszkańcy są zdemoralizowani,nie mają kontaktu z przyrodą,przeceniają,wyolbrzymiają rolę i znaczenie zwierząt,obdarzają je ślepą miłością,utrzymują zapchane schroniska dla zwierząt bo żal im zabić zdrowego psa ( co na wsi jest normą,tam pies nieprzydatny dostaje pałą po głowie lub kulkę od myśliwego ) a jednocześnie to my,mieszkańcy znęcamy się nad zwierzętami,jesteśmy okrutni ( jest w tym ziarno prawdy,co nie zmienia jednak faktu,iż jest to czysta demagogia ) - jednym słowem,miasta pełne są " bambistów ",czyli ludzi ślepo kochających zwierzęta,oderwanych od rzeczywistości i właściwej roli zwierzęcia w życiu człowieka.

Podsumowując; zwierzę na wsi jest pożyteczne,przydatne,zarabia na michę a te niepotrzebne się likwiduje
zwierzę w mieście jest nie przydatne,jest " nie wiadomo po co ",czyli jest do niczego i takich psów jest najwięcej.

Demagogia zresztą stosowana jest nie tylko przez myśliwych,ale i przez ich sympatyków,zwolenników odstrzału psów i kotów i wrogów nowelizacji ustawy - przykład:
http://www.forum.stopodstrzalom.pl/viewtopic.php?f=1&t=1053&sid=56a870f5ffd42f3a1930de9d749cae9a

tu też zarzuca się " psiarzom " że mamy w d ... dzikie zwierzęta i dzieci,które teraz będą zagryzane przez psy,byleby tylko piesek nie był na łańcuchu:

Cytuj
Dlaczego tak się stało, można usłyszeć w wywiadzie z Anna Chodakowską i Grzegorz Lindemberg'iem z Koalicji dla Zwierząt- dla nich zwierzę dzikie to nie zwierzę, o którego prawo do życia, czy braku cierpienia myślą :roll: To zwykły odstrzał, a lepiej by pies rozszarpał zagonioną sarnę pod siatkę siedziby ludzkiej, niż myśliwy odstrzelił, wzorem zaś jest wieś prl'owska, w której było normą puszczanie psów na noc, to, ze przy okazji rozszarpywały zwierzęta dzikie, się przecież nie liczy, byle piesek nie był na łańcuchu..

Cytuj
Oczywiście że myśliwy musi powiadomić organa o wałęsającym się czworonogu, ale według prawa łowieckiego nadal wałęsający jest szkodnikiem leśnym, którego ma obowiązek strzelić jak na przykład wściekłego lisa. Musi tylko wcześniej, lub później wydzwonić na 112. Rzecz jasna może to być problem dla myśliwego, bowiem domniemuję że nie wszyscy myśliwi lubią pomykać po lesie z komórkami, ale jednocześnie nie dostrzegam w tym strategicznego problemu. Co więcej, powiadomiony organ będzie dozgonnie wdzięczny myśliwemu, że załatwił sprawę we własnym zakresie nie mobilizując jego sił, i w razie sprawy sądowej murem poprze myśliwego. Nawet operator komórkowy nie zarobi bo 112 jest darmowe. Jedyny kłopot w tym, że myśliwi będą mieli więcej roboty, więcej kosztów w wystrzelanej amunicji, oraz kosztów związanych z eksploatacją sprzętu telekomunikacyjnego. Ale będą też zyski w postaci większej ilości wyeliminowanych szkodników leśnych wolno spuszczanych przez swoich Panów. Naturalnie może się pojawić więcej zgłoszeń na myśliwych strzelających szkodniki leśne, ale nie przewiduję podjęć spraw bowiem myśliwy wykorzystuje sprzęt do zabijania, a nie pastwienia się nad istotą żywą, a co powyższe nadal stoi za nim prawo łowieckie, oraz przychylne organa. Martwi mnie natomiast to co wspomniałaś o ofiarach w ludziach z naciskiem na dzieci. Nie znajduję na to odpowiedzi…, być może nie chcę nawet o tym rozmyślać. Mógłbym powiedzieć: „Pokarzą statystyki”, ale za każdą liczbą będą konkretne jednostki ludzkie. Jakiś Franio lubiący biegać po lesie, albo Karolinka zafascynowana sarenkami. Niech Ich Matka Niebieska ma w swojej opiece, bo nie martwię się o siebie znając nowelizację, ale o Nich którzy są bezbronni w swej niewiedzy.

ja to nazywam demagogia czystej wody,dopóki w Polsce będą dominować tak myślące jednostki,nic się nie zmieni na lepsze ...

Cytuj
    Np ten cytat o tym, że powinieneś biegać wokół nocnika babci czy cos takigo :D

Znaczy, że co? ;p

Też chciałbym wiedzieć bo nic takiego sobie nie przypominam ;)

aha,IBDG - przenieś te parę postów do myśliwych,co by nie zaśmiecać lisiego wątku


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-09-10, 17:22
Z drugiej zaś strony,nie interesuje mnie wybielanie ani gloryfikacja myśliwych i łowiectwa,takie książki też już są - jeżeli oczekujesz bezstronności to raczej nie masz co na mnie liczyć ;),to nie ja - nie interesują mnie wyznania myśliwych,ich życie rodzinne czy dzieciństwo,dla mnie myśliwy to tylko człowiek,ani lepszy,ani gorszy,człowiek który / w większości przypadków / stara się stawiać siebie ponad innymi,określa siebie jako piewcę kultury,tradycji,patriotyzmu i wiary - nie interesują mnie myśliwi,interesuje mnie problem łowiectwa,jego aspekt etyczny,moralny,itp.

Lis jedyne czego od Ciebie oczekuję to wyrażenia zgody na publikację Twojego zdania. Nie podam w książce prawdziwych imion i nazwisk. Spędziłeś setki godzin dyskutując w sieci z myśliwymi, niektóre Wasze rozmowy, a raczej słowa myśliwych skierowane do Ciebie były tak zabawne, że aż szkoda, nie zamieścić ich w książce. Choć z założenia książka ta nie być komedią. Chciałabym żebyś powiedział to co masz do powiedzenia, na żywo, pozwolił to opublikować, by inni ludzie mogli o Twoich poglądach poczytać.


Znaczy, że co? ;p

 Lis może przypomniałbyś o co chodziło z tym bieganiem wokół nocnika babci? :P :D

W ogóle muszę przeszukać dokładnie posty Lisa bo tam jest więcej takich perełek - tzn. tekstów myśliwych skierowanych do Lisa  :)

 Znalazłam ten cytat -  jakiś myśliwy napisał do Lisa, że rozmowa z nim,to " pogoń babci dookoła nocnika "  :D Lis mam nadzieję, ze nie czjesz się urażony, iż to przytaczam? Nie zgadzam się wcale z autorem tych słów ;)  Po prostu wydają mi się szalenie zabawne :)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-09-12, 20:54

Lis - daj mi proszę znać, czy zgadzasz sie spotkac i udzielić mi wywiadu tak około początku listopada.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-09-15, 18:48
Alette - nie bardzo interesuje mnie rozprawianie nad życiem prywatnym myśliwych,nad ich dzieciństwem,stanem emocjonalnym,itp.
nie interesują mnie myśliwi sami w sobie,interesuje mnie tylko to,co robią,interesuje mnie łowiectwo i jego wpływ na przyrodę,jego złe oddziaływanie oraz przyzwolenie różnych grup społecznych dla tego procederu,hobby.
Jak już pisałem,dla mnie ważne są zwierzęta,wolałbym zrobić coś dobrego dla nich,np.dla lisów - niestety,obawiam się że w Polsce jest to nie możliwe
w ogóle zauważyłem ze u nas lis nie ma żadnych sprzymierzeńców w osobie przyrodników,biologów,ekologów,jest wręcz odwrotnie,niechęć do lisa łączy wszystkie środowiska,zarówno przyrodnicze,ekologiczne jak i łowieckie - wszyscy podkreślają że to lis winien jest niskiej populacji zajęcy,kuropatw i ptaków śpiewających,gniazdujących na ziemi i każdy ekolog,przyrodnik,ornitolog jest za tępieniem lisa o każdej porze,wszędzie i czym i jak się da - takie zapewnienie dostałem na forum przyrodniczym,nie dziwota więc że traktowany jestem jak " oszołom " broniący szkodników,nawet tutaj zostałem opierniczony za to,że nie popieram polowań nawet wtedy,gdy prowadzą one do polepszenia losu zwierząt i ich ochrony - a intensywne tępienie lisów jest właśnie przykładem takiego polowania w imię ochrony przyrody,jestem więc tym złym,nawiedzonym eko oszołomem.

Z punktu widzenia przyrodników,ornitologów wygląda to tak,że lis jest gatunkiem pospolitym,licznym,nie zagrożonym,a do tego jest oportunistą który nie ma naturalnych wrogów,więc nie wymaga on szczególnej ochrony ( podobnie jak psy i koty ) i można go intensywnie tępić bez szkody dla populacji
innymi słowy; odstrzał kaczek w połowie sierpnia jest " be " ( z czym się zgadzam ) ale odstrzał lisów w okresie ochronnym,w okresie odchowu młodych jest już jak najbardziej wskazany,tylko myśliwym się nie chce ....
nienawidzę obłudy i hipokryzji a takie traktowanie zwierząt to właśnie jest obłuda i hipokryzja - dodajmy do tego,że żadne środowisko,ani ekolodzy,przyrodnicy czy ornitolodzy,ani myśliwi nie robią nic żeby zakazać szczepień przeciwko wściekliźnie ( skoro uważają że to szczepienia są tu główną przyczyną wzrostu populacji ),bo po co?,taniej jest strzelać.
Zapytałem się pana " ekologa ",czym różni się kaczka wodząca pisklęta od liszki karmiącej młode/ - oto odpowiedź:

Cytuj
tym samym, co świnia przerabiana na kiełbasę od komara zabijanego przez człowieka, gdy ssie zeń krew...
różnią się wszystkim i niczym, wszak wszystkie one to zwierzęta.

Już nie raz Ci tłumaczyłem dlaczego niektóre gatunki zwierząt są ważniejsze od innych, czasem nawet od ludzi :!:

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=21097&start=22

czyli,są zwierzęta lepsze i gorsze,ważniejsze i te mniej ważne - moim zdaniem,tak nie jest.

Nawet w Niemczech lisy mają swoich obrońców w postaci ludzi zajmujących się przyrodą,zwierzętami,u nas takie podejście to oznaka nawiedzenia i eko oszołomstwa :roll:
Mimo jednak przegranej sprawy wole zajmować się tą tematyką,niż zgłębiać wnętrze myśliwych - Zoolog zgłosił się na ochotnika do udzielenia wywiadu i wydaje mi się,ze jest On osobą bardziej kompetentną ode mnie w tej kwestii.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2011-09-15, 21:36
Alette - nie bardzo interesuje mnie rozprawianie nad życiem prywatnym myśliwych,nad ich dzieciństwem,stanem emocjonalnym,itp.
(...)
Mimo jednak przegranej sprawy wole zajmować się tą tematyką,niż zgłębiać wnętrze myśliwych - Zoolog zgłosił się na ochotnika do udzielenia wywiadu i wydaje mi się,ze jest On osobą bardziej kompetentną ode mnie w tej kwestii.


Lis ;) Nie chcę byś podczas wywiadu rozmawiał ze mną o życiu prywatnym myśliwych ;) Chcę być opowiedział mi o sobie i swoich poglądach, które prezentujesz tutaj. Mógłbyś opowiedzieć o tym, dlaczego w ogóle interesujesz się łowiectwem, o swojej fascynacji lisami rudymi. Chcę by Twojej osobie - Twoim poglądom, poświęcony był jeden rozdział w mojej książce. Nic na siłę, jednak ;)
Napisz mi proszę, jaka jest Twoja decyzja.
 
   Początkowo nie brałam tego pod uwagę, jednak jeśli Zoolog wyraził zgodę na wywiad, to także jego osobie poświęcony byłby jeden rozdział ;)

 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-09-15, 21:54
Myślę że nie mam czego dodawać do tego,co piszę od kilku lat na forach,m.i.tu na fz
owszem,z biegiem lat poglądy ewoluują ale ich trzon jest ten sam,pewne rzeczy się tylko krystalizują,wyostrzają,a pogląd na niektóre kwestie zmienia się o 180 stopni ( szczepienia przeciwko wściekliźnie ),mimo wszystko staram się być wierny swoim zasadom,min.tej; " żyj i pozwól żyć ".
Łowiectwem zainteresowałem się dzięki zainteresowaniu lisami i innymi dzikimi zwierzętami - po prostu zauważyłem,że lis z jednej strony należy do najlepiej rozpoznawalnych gatunków w Polsce a jednocześnie przeciętny polak nic o nim nie wie,błędnie interpretujemy jego biologie a naszą wiedzę kształtują stereotypy i powiedzonka typu: " farbowany lis "," chytry jak lis "," szczwany lis " ( co wcale nie oznacza inteligencji tylko fakt,ze lis wielokrotnie umknął obławie ),itp.
Gdyby nie lisy,zapewne nie zainteresowałbym się łowiectwem tak dogłębnie jak teraz,co zapewne oszczędziłoby mi nerwów ;) ale jest jak jest i już się to nie zmieni ;)
tak więc,nie wiem czy jest sens powtarzania tego wszystkiego jeszcze raz od nowa ... może coś by dotarło do szerszej grupy odbiorców? - ale z drugiej strony,ciągłe powtarzanie tego samego jest już męczące.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-09-16, 13:40
Tym bardziej,ze nie dociera do skostnialych "łowcow choc znam kilku, ktorzy przestali polowac ze strzelbą a zaczęli z obiektywem , po spojrzeniu w oczy umierajacemu z ich reki, zwierzeciu.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-09-18, 20:53
Alette byłoby dla mojej skromnej osoby zaszczytem znaleźć się w Twojej książce. Lisie moim zdaniem powinieneś się zgodzić. Tym bardziej, że prosi Cię o to kobieta (patrz kobietom się nie odmawia). To jednakże jest, tylko moje prywatne zdanie w tej materii.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-09-20, 13:29
Ja bym się jednak zastanowila- w koncu to książka o mysliwych....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2011-09-20, 20:04
Ja bym się jednak zastanowila- w koncu to książka o mysliwych....
Być może, któryś z nich po jej przeczytaniu zmieni swoje zdanie w wielu kwestiach tyczących się dzikiej przyrody. Tak więc jak powiadają gra jest warta świeczki.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-09-20, 21:09
Myśliwi to " mały pikuś " bo to tylko wykonawcy woli Państwa,specjalistów,profesorów,itp. - owszem,stanowią silne lobby ale nie mieliby go bez przyzwolenia,a owe przyzwolenie władz i różnych środowisk / także przyrodniczych / obejmuje nie tylko zgodę na zabijanie jeleni,saren,dzików,lisów,ale także bażantów,słonek,kaczek,dzikich gęsi,grzywaczy,zajęcy a sami myśliwi chcieliby aby owo przyzwolenie poszło dalej,żeby w imię ich kulinarnych upodobań dano im sposobność tępienia ptaków drapieżnych,krukowatych a nawet bocianów i jeży - wszystko to w imię pasztetu z zająca.
Pamiętam dyskusję z myśliwskiego wątku na temat borsuka,gdzie Arkady111 posłużył się cytatem: " „Absolutnie nie uważam go za szkodnika. Nie ma potrzeby go tępić/zwalczać czy ograniczać jego liczebności w drastyczny sposób. Ale nie ma też powodu aby na niego nie polować. Nie grozi mu wyginięcie. Z roku na rok widać go coraz więcej.”
jest to cytat z wypowiedzi myśliwego z forum łowiecki.pl a wyciągnięty zeń wniosek może być taki,że nie ważne jest to,czy polowanie na dany gatunek jest uzasadnione,sensowne czy nie,ważne że można na dany gatunek polować - przecież nie jest on zagrożony wyginięciem
takie jest właśnie zdanie myśliwych i części specjalistów - przy nim i przy owym przyzwoleniu z góry rezygnacja jednego czy dwóch myśliwych ze swojego hobby nie wiele znaczy - niestety.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-10-14, 00:06
Nie wiedziałem,że eksperyment Bielajewa miał na celu zbadania w jaki sposób doszło do udomowienia wilka:

Cytuj
W trakcie ostatnich 50 lat na terenie dawnego ZSRR, a obecnej Rosji, przeprowadzono eksperyment mający na celu odtworzenie procesu udomowienia wilka w celu jego lepszego poznania. Do eksperymentu prowadzonego przez dr Dmitrija Belyaeva na oddziale syberyjskim Rosyjskiego Instytutu Cytologii i Genetyki wykorzystano lisy rude, odmianę o srebrnym futrze (forma melanizmu), hodowanych w ZSRR na futro. Już w osiemnastym pokoleniu uzyskano kilkanaście procent całkowicie udomowionych zwierząt. Obecnie program nadzoruje dr Lyudmila Trut. Udomowione lisy zachowują się podobnie jak psy – machają ogonami na znak zadowolenia, opuszczają uszy, chodzą na smyczy, są nawet mniej agresywne od psów

http://wikipedia.wp.pl/wiki/Domestykacja_zwierz%C4%85t

pisze tam też,że: " proces rozpoczęto w 1959, prawdopodobnie całkowite (100% potomstwa) udomowienie osiągnięto ok. 50 lat później "

i jeszcze:

Cytuj
Nie wiadomo dokładnie jak doszło do udomowienia wilka i jego przekształcenia w psa, ale istnieje kilka hipotez. Mniej lękliwe wilki mogły podchodzić blisko do ludzi i karmić się odpadkami, w zamian za co ostrzegały człowieka przed niebezpieczeństwami. Z czasem oswajały się na tyle, by pomagać przy polowaniach czy służyć jako środek transportu. Eksperyment rozpoczęty pod koniec lat 50tych 20go wieku wykazał rolę lękliwości w udomowieniu i dał nam jedno z najdroższych i bardzo uroczych zwierzątek domowych, SibFoxa.
Za 7.000 dolarów można sobie kupić udomowionego srebrnego lisa. Taki lis nie śmierdzi jak lis, je to co jest pod ręką, załatwia się do kuwety i merda ogonem. Lis ten jest produktem ZSRR (dawna nazwa Rosji, póki jeszcze byli komunistami). Hodowlę rozpoczęto w 1959 roku, pod kierownictwem Dimitrija Konstantinowicza Bielajewa (en). Dr. Bielajew był odważnym naukowcem, który w czasach Trofima Łysenki, naczelnego ideologa biologicznego ZSRR, nie wyparł się klasycznej genetyki. W pewnym sensie Łysenko należał do tych, którzy nie jedli GMO, a to dla tego, że nie wierzył w geny. Jego brak wiary przyczynił się do śmierci wielu oponentów, zniszczenia karier wielu obiecujących naukowców i istotnie opóźnił rozwój biologii w ZSRR.

Ponieważ Bielajew trzymał się twardo genetyki klasycznej, w 1948 roku stracił stanowisko dyrektora Wydziału Hodowli Zwierząt Futerkowych w Centralnym Laboratorium Badań nad Futrem w Moskwie i wylądował w instytucie badawczym na Syberii, gdzie pod przykrywką badań nad fizjologią zwierząt nadal zajmował się genetyką. Jego brat Nikołaj, również biolog, miał mniej szczęścia — został zesłany do łagru gdzie zmarł. Dimitrij zaś selektywnie hodował srebrne lisy syberyjskie. Z każdego miotu wybierał najbardziej łagodne i najmniej bojące się ludzi, a następnie krzyżował je z sobą. Już po kilku pokoleniach ich uszy były bardziej oklapłe a na sierści pojawiały się białe plamki. Bielajew nie byłby biologiem, gdyby nie trzymał grupy kontrolnej. Przez cały czas równolegle selekcjonował lisy o największej agresywności. Teraz genetyce pilnie badają dwa różniące się istotnie obszary w ich genomach, licząc na to, że dowiemy się więcej o genetycznych podstawach agresji. Osoby anglojęzyczne znajdą więcej w długim artykule w National Geographic (en) (DODANE 9 sierpnia 2011: polskie tłumaczenie tutaj).

http://szescstopni.wordpress.com/2011/05/29/niemodyfikowane-genetycznie/

na takiego lisa nie byłoby mnie stać ;)
poza tym,nie bardzo podoba mi się taka zabawa genetyką,wolę lisy takimi,jakie są w naturze.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-10-30, 18:41
Cytuj
NIK o fermach zwierząt futerkowych

87 proc. ferm zwierząt futerkowych w Wielkopolsce nie przestrzega wymagań ochrony środowiska, w 48 proc. ferm działalność hodowlana prowadzona była w obiektach nielegalnie wybudowanych lub użytkowanych, a w 35 proc. niezgodnie z przepisami weterynaryjnymi. Takie są wyniki kontroli ferm zwierząt futerkowych, przeprowadzonych przez właściwe inspekcje na zlecenie NIK.


Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia sprawowanie nadzoru państwowego nad funkcjonowaniem ferm zwierząt futerkowych w województwie wielkopolskim, w latach 2009-2010, głównie z uwagi na jego nieskuteczność. Inspekcje Weterynaryjne nie w pełni wywiązały się z obowiązków określonych przez Głównego Lekarza Weterynarii w zakresie nadzoru nad fermami zwierząt futerkowych. Część z tych obowiązków wykonano nierzetelnie. Sprawowany nadzór był nieskuteczny gdyż nie eliminował nieprawidłowości w funkcjonowaniu ferm. Wykonanie zadań w zakresie kontroli ferm zwierząt futerkowych przez Inspekcję Ochrony Środowiska nie zapewniło respektowania przez te podmioty wymagań ochrony środowiska.

http://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-fermach-zwierzat-futerkowych.html

W rozwinięciu jest do pobrania plik PDF ze szczegółowymi informacjami

myśliwi piszą, że gdyby zaprzestano hodowli to w końcu wróciła by moda na futra naturalne " pozyskiwane " z Polskich lisów i innych zwierząt futerkowych żyjących w naszych lasach i polowania znów stałyby się dochodowe
ewentualnie, na nasz rynek szybko wejdą Chińczycy i zapełnią wolną niszę ekonomiczną a że w Chinach nie ma " ekooszołomów " to zaleją Europę taką ilością futer o jakiej się nam nie śniło
na moją sugestię, że zamiast tępić lisy dla futra czy tylko dla samego tępienia nie lepiej by było wnioskować o zakaz szczepień lisów przeciwko wściekliźnie odpowiedziano mi,że to szczyt głupoty, gdyż w połączeniu z zakazem odstrzału psów i kotów, wzrastającą populacją wilka i plagą lisów dostaniemy tykającą bombę epidemiologiczną.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=411303&sid=30826da1e8613012e918b82610a2ca25#411303


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-11-06, 23:18
Zobaczcie sobie, jak pomysłowe bywają młode lisy:

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2030002/Young-fox-cub-time-life-sliding-quarry-conveyor-belt.html

:P ;) :lol:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-11-07, 09:29
A co, lis też wie, że zjeżdżanie na tyłku fajne jest :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-11-08, 13:32
Już wie :P
czytałem też, że lisy ślizgają się po zamarzniętych zbiornikach wodnych zimą

wróćmy jednak do tych niemiłych kwestii związanych z lisem i z innymi drapieżnikami:

od jakiegoś czasu myśliwi zaczynają się domagać odstrzału ptaków drapieżnych, w tym kruków, srok, wron, przeszkadzają im także myszołowy, jastrzębie, itp.
wszystko to, oczywiście w trosce o zająca i inne małe zwierzątka, zwłaszcza ptaki - wykazałem im, ile zajęcy " pozyskali ' przez ostatnie 10 lat:

2000/2001- 65 tys. zajęcy
2001/2002 – 64 tys. zajęcy
2002/2003 – 66 tys. zajęcy
2003/2004- 38 tys. zajęcy
2004/2005 – 30 tys. zajęcy
2005/2006 – 30 tys. zajęcy
2006/2007- 16 tys. zajęcy
2007/2008 – 23 tys. zajęcy
2008/2009- 18 tys. zajęcy
2009/2010 – 19 tys. zajęcy
Czyli w ostatnich 10 latach ok. 370 tys. zajęcy
ale, oczywiście to nie przemawia do myśliwskiej wyobraźni i odstrzał tej liczby zajęcy nie miał żadnego wpływu na stan populacji:

Cytuj
To nie jest absolutnie zaden problem w zastrzeleniu tych 370 tysiecy zajecy. Przez
10 lat. Pod ta liczbe moga sie najwyzec pomasturbowac nawiedzeni ala lis23. I niech im to na zdrowie wyjdzie..... :green:

Do konca lat 70 - tych WIEKSZA liczbe zajecy pozyskiwano COROCZNIE i w ciagu lat
powojennych do tego okresu pozyskanie systematycznie WZRASTALO.

Potem wszystko szlag trafil...

Bo mysliwi coraz mniej strzelali ....?...... :green: Mozna by sie spytac poslugujac sie logika nawiedzonych masturbantow....
...
Okres zalamania sie populacji zajaca i wiellu innych mieszkancow krajobrazu rolnego,
a sa tacy - na ktorych sie nie polowalo, i nie poluje, np. rodzimy chomik, czy drop stojacy krotko przed wymarciem - ktorym sie wiedzie gorzej niz szarakowi,
to okres zmian w podejsciu do tematyki drapieznikow - skrzydlate zostaja objete
ochrona, spadek zainteresowania futrami naturalnymi to koniec pozyskania
malych drapieznikow.

... sobie zapewne wyobraza, ze te 370 000 zamordowanych zajecy rozmnazaloby
i mielibysmy dzis milony szarakow hasajacych po polach. G....no prawda.
Drapiezniki zezarlyby wiecej zaje a mniej myszy i wiecej zajaczkow zostaloby
poszatkowanych przez kosiarki. I wsio.

Perspektywicznie - mimo, moze tez czesciowo na skutek usilnej masturbacji
nawiedzonych - logika kaze widziec krajobraz rolny zamieszkaly przez
mniejsza ilosc gatunkow ptakow i zwierzat o stosunkowo duzej ilosci indywiduow.
Wygrywac na tym trendzie powinni pokarmowi oportunisci, malo zagrozeni
przez naturalnych wrogow, elastycznie reagujacy na zmiany w srodowisku,
uniezaleznieni od negatywnych wplywow gospodarki rolnej na wychow mlodych,
dla ktorych pola stanowia tylko stolowke.

Lis, czy jenot czmychajacy gdzies spod krzaka zastapi widok zajaca, niezliczone
stada grzywaczy na scierniskach zastapia widok kuropatwy, a dzikie gesi na oziminach
i kukurydziskach moga byc iluzja dropi .......
A zanim slowo stanie sie cialem mozna sobie poczytac wynurzenia masturbujacego
sie przesympatycznego .......

tak więc, jedynym wyjściem z sytuacji jest bezwzględne zwalczanie lisa, innych drapieżników oraz jak najszybsze zabranie się za drapieżniki skrzydlate - jako przykład podaje się Niemcy, które są ponoć 10 lat przed nami jeśli chodzi o ich przyrodę i którzy to Niemcy tępią wszelkie szkodniki łowieckie, nawet powracającego na te tereny wilka ( oczywiście, cichaczem ) i dlatego mają zajączki i kuropatwy
a tak wygląda ich tępienie:  http://2.bp.blogspot.com/-_iVrlztMQYg/TooR51nof_I/AAAAAAAAGtQ/uJdF0MzpHyU/s400/fuchs+in+der+m%25C3%25BClltonne+2.jpg

W odpowiedzi na to zdjęcie:

Cytuj
Ta martwa natura z lisami, ktoras sciagnieto z jakiej nawiedzonej strony
nie grzeszy specjalna estetyka, przypuszczam, ze ktos specjalnie te zwierzeta
"udrapowal" aby zabijanie zwierzat zochydzic - do reszty.
Nie mialbym nikomu za zle, kto na ten widok zwymiotuje.

Z drugiej strony wklejony przez lisa23 obrazek jest swietna ilustracja tego
o czym pisalem powyzej i inni tez.....nie zdajac sobie sprawy z tego co pisza

I tak Marek Beblot napisal :
Cytat:

Zgadzam się z przedmówcą. Do tego lis zmiany w rolnictwie i zagłada gwarantowana!!!


Kochany Marku - tak wlasnie wyglada - rozwiazanie lisiego problemu, ktory wiazesz z "zaglada". Podoba Ci sie ten obrazek ?
To jest mniej wiecej to, co Ci najwidoczniej lezy na sercu.
Zmienisz pod wplywem tego brutalnego przekazu swoje poglady na role lisa
w stosunku do innych zwierzac w otaczajacym nas krajobrazie ?

Tylko dwa z zabitych drapieznikow na zdjeciu zostaly oskorowane i ich smierc nabrala racjonalnego uzasadnienia. Zabite zostaly nie tylko, dlatego, ze cos mogly zjadac
(zajace), czy komus przeszkadzaly (przenoszenie chrob) lub szkodzily ( kura z kurnika)
ale rowniez dlatego, ze ich smierc zaspakajala jakies potrzeby. W tym wypadku - na futro . Nasze "egoistyczne" potrzeby - malenka, prawie niezauwazalna czesc
tego co sie nazywa korzystaniem z odnawialnych zasobow przyrody. Majaca
jednak taki sam wymiar jak zabicie swiniaka z ktorego skory zrobione
zostaly buty, w ktorych chodzi Marek Beblot i lis23 tez.

A co z reszta - zabite zwierzeta powedrowaly do kubla na smieci - czy nie byloby
sensowniejszym i racjonalniejszym wykorzystanie tego "daru natury" ?

I jakie znaczenie ma fakt, iz wlasnie od tego korzystania z zasobow natury sie odwracamy ?
Nie tylko dla nas, ale i dla zajecy, chomikow i kuropatw z przepiorkami tez ?

http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=73437#73437


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-11-19, 13:38
Heh:

Cytuj
Lis rozrabiał w barze - interweniowała policja!

Do nietypowej interwencji policji i strażaków doszło w Międzyrzeczu (woj. lubuskie). W jednym z tamtejszych barów pojawił się nieproszony gość...

Około godziny 14.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu odebrał telefon. Po chwili na jego twarzy odmalowało się zdziwienie. To nie było zwykłe zgłoszenie, z jakimi na co dzień miał do czynienia.

Zgłaszający powiedział, że jeden z barów został sterroryzowany przez... lisa. Dyżurnemu trudno było w to uwierzyć, ale posłał na miejsce dzielnicowych i strażaków.

Policjanci weszli do lokalu i zauważyli kryjącego się pod stolikami rudego intruza. Zwierzak był znacznie bardziej przerażony niż klienci, których wypłoszył z baru.

Mundurowi i strażacy pilnowali lisa i jednocześnie powiadomili o sytuacji Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Międzyrzeczu. Ten z kolei wezwał na pomoc wyspecjalizowane służby wyłapujące zwierzęta.

Cała historia skończyła się szczęśliwie. Lis został złapany, a następnie wypuszczony w bezpiecznym dla niego i ludzi miejscu.

http://nasygnale.pl/kat,1025349,title,Lis-rozrabial-w-barze-interweniowala-policja,wid,13996075,wiadomosc.html?ticaid=6d68e


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-12-16, 22:11
Cytuj
Polskie „Nie” dla hodowli zwierząt futerkowych. Możliwe?
Nie ma jutra dla futra?
24 listopada obchodzony jest Dzień bez Futra. Kolejne kraje Europy Zachodniej zakazują hodowli. Fermy przenoszą się na wschód, m.in. do Polski. Ale nasi rodzimi celebryci, którzy z futer nie rezygnują, muszą się liczyć z konsekwencjami.


Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1521244,1,polskie-nie-dla-hodowli-zwierzat-futerkowych-mozliwe.read#ixzz1gjYqRIsl

Cóż, nie ze wszystkim się tu zgodzę;

Cytuj
Prof. Kaleta deklaruje, że jest w stanie wyobrazić sobie humanitarną hodowlę: przestronna klatka z zamontowaną platformą, na którą zwierzę może wskoczyć i spojrzeć z góry, co daje mu poczucie kontroli i redukuje stres; fermy na tyle małe, że zwierzęta znają swoich opiekunów i nie reagują lękiem na widok człowieka.

– Desmond Morris, brytyjski zoolog i popularyzator nauki, nazywał to naszą umową ze zwierzętami. W naturze grożą im drapieżniki, choroby, głód. W niewoli zapewniamy im opiekę i bezpieczeństwo, za co na końcu płacą życiem. Tylko że aby ta umowa miała sens, trzeba zapewnić im przestrzeń i naprawdę przyzwoite warunki. Obawiam się, że na wielkich fermach, które nastawione są wyłącznie na zysk, to niemożliwe – twierdzi prof. Kaleta.

nie bardzo zgadzam się z tym, że możliwa jest " humanitarna " hodowla zwierząt na futra, ani że to jest jakaś nasza " umowa ze zwierzętami " w której my pełnimy rolę drapieżnika, znowu jest to jakieś stawianie się w dominującej pozycji do zwierzęcia - przede wszystkim ważny jest cel w jakim hoduje się te zwierzęta i fakt, że NIE POTRZEBUJEMY futer do szczęścia.




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-12-17, 18:38
Zawsze warto polepszyc los skazańców.... Tylko ktory wlasciciel takiej fermy pójdzie w dodatkowe koszty ?
Wiesz lisie,ze koronnym argumentem za hodowaniem na futra jest ten, iż dany gatunek moze wyginąc jesli futra przestana być modne a fermy trzeba bedzie likwidowac ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-12-17, 19:35
Lepiej, żeby wyginął, niż istnial w upodleniu. Zresztą takie argumenty raczej nie pochodzą od ludzi naprawdę zatroskanych o zwierzęta, to taki pic na wodę, żeby oczy zamydlić, a naprawdę chodzi o własny interes.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-12-17, 20:10
Cóż, ani lis, ani norka amerykańska nie są gatunkami obarczonymi prawdopodobieństwem wyginięcia - wręcz przeciwnie, oba są traktowane jako " szkodniki " i niewiele znaczą w oczach wszystkich; czy to myśliwi, rolnicy, ekolodzy czy przyrodnicy ( wbrew pozorom, nie jest to dla lisa tak dobra sytuacja jak można by sobie wyobrażać, gdyż skoro lisowi jako gatunkowi nic nie grozi, można go tłuc czym się da, jak się da i gdzie się da ), a to jest chyba gorsze od wyginięcia.
Gorsze jest też to, że wartościuje się życie i śmierć zwierzęcia, tzn. zabicie hodowlanego lisa na futro jest złe, ale już zabicie dzikiego lisa na futro jest ' cacy ', bo jest to element ochrony przyrody, przed - " największą zarazą XXI wieku ", jak kiedyś przeczytałem - zresztą, forumowicze z przyrodniczego forum już mi pisali, że jestem " totalnym ekooszołomem " z którym nie jest się w stanie zgodzić żaden zdrowo myślący przyrodnik i ekolog, dla którego lis jest w obecnych czasach " szkodnikiem ", którego należy tępić wszelkimi metodami a futro zeń pozyskane jest ' futrem ekologicznym ' do czego należy przekonać Polaków, ogłupionych przez takich ludzi, jak ja ...
cóż, moim zdaniem, nie można wmawiać ludziom, ze jedno futro naturalne jest złem a drugie jest już dobre, przecież " pozyskanie " każdego z nich wiąże się ze śmiercią.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-12-17, 23:02
Dla mnie zabijanie dla przyjemnosci lub fanaberii jest złe.
 A już dorabianie do tego górnolotnych teorii jest szczytem hipokryzji.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-12-22, 20:20
Heh, znowu przeczytałem o, tzw. " ekologicznym futrze ":

Cytuj
z tym zakazem hodowli zwierząt futerkowych na fermach to ciekawa kwestia.
Kiedyś piałem że można było by np. wprowadzić certyfikowane "ekologiczne" futra pochodzące tylko i wyłącznie z polowania w naturze. Może to brzmi paradoksalnie ale ekologiczne futro oznaczało by że został zabity np. lis lub norka amerykańska czy jenot szkodliwe na rodzimej fauny.
Taka certyfikacja z pewnością wymusiła by podniesienie cen do stopnia opłacalności polowania i odpowiedniej polityki importowej zabezpieczającej przed napływem tanich futer bez certyfikatu - z hodowli.

http://www.birdwatching.pl/wiadomosci/27/art/1182

cóż, pewnie znowu zostałem ' wrogiem ptaków ', miłośnik lisów to ma jednak prze ... ne ... :roll:
moim, skromnym zdaniem, nie można sankcjonować jednego futra naturalnego i pochwalać noszenie innego, w gruncie rzeczy, " pozyskanie " futra z lisa dziko żyjącego wcale bezbolesne nie jest.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-12-22, 20:28
W tej sytuacji to nie tylko lisy mialaby przechlapane. Podejrzewam,ze wysilki w przywroceniu rysia naturze szybko spełzby na niczym , wszelkie drapiezniki wyginęłyby doszczętnie w krotkim czasie. Moze i rozwinęło by sie podziemie hodowlane bo cenu futer wywindowalby by się niebotycznie. A w lasach zostalyby pewnie same sarny, jelenie i zajace, ktore trzeba by bylo drastycznie redukowac z powodu braku drapieznikow .
To bylby raj dla mysliwych . Rece bym im ścierpły do ładowania broni. Chyba o to chodzi bo co jeden pomysł to "lepszy"....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-12-22, 23:02
Myślę, że mojemu rozmówcy chodziło tylko o futra z, tzw. " szkodników " do których zaliczany jest też lis.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-12-23, 11:38
To bylby raj dla mysliwych . Rece bym im ścierpły do ładowania broni. Chyba o to chodzi bo co jeden pomysł to "lepszy"....
Mieliby kupę radości z polowania, a przy tym kaskę... Przyjemne z pożytecznym :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-12-29, 15:29
I po co zohydzac coś tak "pieknego" jak zabijanie......


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-01-02, 16:01
Niestety, tak w praktyce wygląda w UK zakaz polowań ze sworą psów na lisy:

Cytuj
Zakaz dotyczy zaszczuwania zwierzat - przede wszystkim lisow i zajecy.
[.]
A polowanie z pasmi na lisy jest w W. Brytanii jak najbardziej legalne.
Czy to w formie norowania czy uzycia gonczych lub plochaczy.
Gdzie indziej - rowniez w Polsce - tez.

Notabene w GB poluje sie nadal ze sfora na lisy - zupelnie legalnie. Jako alibi
sluzy orzel. Sfora pelni role plochaczy - ktorym czesto zdarzaja sie wypadki przy pracy.
Kazdy jest/byl meldowany skrupulanie na policje, ktora ostatrnio przestala sie
tym zajmowac.


Tak to wyglada ten Panski "sukces" nieudacznikow w praktyce.

Dalszych takich sukcesow w dziele naprawy tego padolu zyczac.

to, oczywiście, nasz znajomy, Aka, a to chyba Jego mentor:

Cytuj
A postac Adolfa Hitlera w tym kontekscie nie jest zadna demagogia. Polowania
tego typu zabronil wlasnie Führer jednym podpisem, bez ogladania nie
na protesty arystokracji , ktora w 1935 roku rownie glosno jak wspolczesni lordowie oponowala przeciw zakazowi polowan z pieskami.

http://www.birdwatching.pl/wiadomosci/27/art/1182


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-01-04, 00:30
U nas jaka "arystokracja" taki "Fuhrer"....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-01-05, 14:01
Myśliwi wpadli na pomysł, jak zachęcić swoich kolegów do zabijania drapieżników, w tym lisów - ponoć Chińczycy skupują każdą ilość futer i ze wszystkiego, byłoby to świetne źródło dofinansowania dla kół łowieckich i impuls do tępienia szkodników:

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=386006&t=386006


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-01-05, 20:01
A co juz swoje koty domowe wszystkie wybili ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-01-06, 15:44
A tak w kwestii lisa, to ostatnio czytałem ciekawą interpretację myśliwego, ale tu już by się musiał wypowiedzieć ktoś, kto się na tym zna: otóż, jego zdaniem, intensywny odstrzał lisów powoduje odmłodzenie się lisiej populacji a młode lisy nie potrafią skutecznie polować, więc zwierzątka są bezpieczne, dopóki młode lisy nie nauczą się polować, a wtedy należy je znowu wybić, pozostawiając same młode osobniki - i tak w kółko.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-01-06, 21:05
Nawet saomzatrudnienie się lisa jako szczurołapa nie uchroniło go przez smiercia z rak kilku odwaznych i uzbrojonych , więc co to za bzdury panowie mysliwi znowu wypisuja ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-01-07, 14:54
Cytuj
Eeee tam, należy się cieszyć, że drobnej jest więcej. Może rzeczywiście te ze wsiedleń szybko stały się pokarmem, a wzrost jest przez to, że zające i króliki mniej chorują na EBHSV, a i lisa jest znacznie mniej. W kujawsko pomorskim są oba obwody mojego koła i z lisem jest znacznie lepiej, to znaczy jest go znacznie mniej. Choć do roli sanitariusza w łowisku i miłego urozmaicenia rozkładu mu jeszcze daleko... :wink: Niestety jest go jeszcze na tyle dużo, że z polowań na bażanty "z klatek" ten który ujdzie z życiem z takiego "polowania" nie ma zbyt wielkich szans w starciu z lisem jak i psem czy kotem. A dla takich wpuszczanych zwierzątek to przypuszczam zbyt wielu lisów nie potrzeba, żeby wibić całą reintrodukcję do nogi. Lisek jak się pokapuje gdzie są nie bojące się go zajączki czy bażanciki to będzie tam chodził jak do stołówki. Dlatego cała reintrodukcja to proces wielkoobszarowy i złożony, polegający na przygotowaniu łowiska(remizy, odstrzały konsumentów), wsiedlaniu gatunków porządanych i dalszym strzelaniu konsumentów.
Wydaje mi się, że jednak w tym przypadku zasługa myśliwych jest duża. Sam miałem sezony w połowie ubiegłej dekady kiedy strzelałem po 20-30 lisów rocznie, jeżdżąc na polowania co drugi weekend... Teraz już tylu lisów nie ma. W tym sezonie strzeliłem jednego i to jeszcze parchatego!!!

No proszę, strzelanie do klatkowych bażantów, to jest dopiero " ekologia " pełną gębą. ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-01-31, 16:54
Druga Anglia w Polsce?:

Cytuj
Coraz więcej lisów w mieście

Dla najnowszej populacji lisów blokowiska i ruchliwe ulice to teraz... naturalne środowisko. O ich życiu w nowym miejscu opowiada nam Mieczysław Gudowski, zastępca powiatowego lekarza weterynarii.


- Ostatnio przyjechali do mnie synowie z Wrocławia i byli zadziwieni tym co zobaczyli - opowiedział nam nasz Czytelnik, mieszkaniec os. Kopernika. - Proszę sobie wyobrazić, że w ciągu kilku dni widzieli aż trzy lisy. One sobie tak po prostu chodzą po mieście. Co się dzieje?

Zgłoszenia o chodzących po mieście lisach, nawet w centrum Głogowa, mieliśmy także od innych osób. Lisy można spotkać koło dużego ronda w centrum, nawet na ul. Armii Krajowej. Ale najwięcej ludzi dzwoni z os. Kopernik. Tam, kto często chodzi koło kościoła i koło parku, ten bardzo często może spotkać lisa, który na pierwszy rzut oka wygląda jak pies. Nie boi się ludzi, nie ucieka, ale jak się do niego zbliżyć, to woli trzymać się z daleka. Cóż, w końcu to dzikie zwierzę. Wszystko wskazuje na to, że gdzieś w pobliżu tego parku ma swoją norę i po prostu jest.... mieszkańcem tego osiedla.

- Widziałam tam tego lisa już kilka razy - opowiedziała nam głogowianka. - Spokojnie sobie szedł i na mnie patrzył, nawet się za mną oglądał gdy przystanęłam. Chciałam mu zrobić zdjęcie, ale wtedy uciekł. Poszedł w stronę ul. Keplera. Na początku myślałam, że to pies, bo miał taką ciemną sierść, ale potem patrzę, a on ma taka kitę zamiast ogona.

Inna głogowianka opowiedziała nam, że lis koło niej sobie spokojnie przeszedł kiedy wyrzucała śmieci, a potem... szczekał. Mało tego, najprawdopodobniej dużo lisów ma swoje nory za Kopernikiem, w okolicach działek, na których dużo ludzi trzyma kury. Lisy tam mają co jeść...

- Lisy po prostu przyszły do miasta i tutaj są. Nawet będzie ich coraz więcej. Zadomowiły się tutaj i dobrze im się mieszka - mówi zastępca powiatowego lekarza weterynarii Mieczysław Gudowski.

Proces ten rozpoczął się około dziesięciu lat temu, kiedy na nasze tereny leśne ze Wschodu przyszły kojoty. A są to naturalni przeciwnicy lisów. Lisy zostały z lasów wypłoszone i przeniosły się do miasta. Na początku, jeszcze dwa, trzy lata temu, było ich w Głogowie niewiele, tylko od czasu do czasu można było zobaczyć jakiegoś lisa. Ale teraz już żyje tu prawdopodobnie populacja, która urodziła się w mieście. I całkiem dobrze się tu czuje.

- W centrum Głogowa też je już widziałem - mówi Mieczysław Gudowski. - One na swoje miejsca do życia wybierają chaszcze, krzaki, parki - a tym mamy w naszym mieście pod dostatkiem. W mieście łatwiej im zdobyć żywność i po prostu jest im tutaj dobrze. Mają śmietniki, kosze na śmieci, w których mogą zdobyć żywność. Tak wyszło, zamieszkały tu i to teraz dla nich naturalne środowisko.

Do lisów w mieście nie można strzelać, więc raczej nie będzie ich coraz mniej, ale wręcz przeciwnie - więcej. Nie są groźne i nie roznoszą chorób. Wścieklizny na naszym terenie już od dawna nie ma. - O tym problemie zawiadomiliśmy szkoły i przedszkola. Informujemy, by te placówki uszczelniły ogrodzenia oraz wykosiły trawę, aby te zwierzęta nie wchodziły na ich tereny - mówi lekarz.

Podobno głogowskie lisy są łagodne, przyzwyczaiły się do widoku ludzi, nie atakują ich. Niektóre nawet pozwalają do siebie podejść. - Z pewnością jednak żaden nie dałby się pogłaskać, bo to przecież są dzikie zwierzęta - mówi Mieczysław Gudowski.

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120131/POWIAT03/765489714

zastanawiają mnie te kojoty ... w Polsce? ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-01-31, 17:35
Chyba,ze sobie zbudowały statek  :lol:

Kojot

Występowanie: Ameryka Północna.

 

Cechy charakterystyczne: Zwierze podobne wyglądem do wilka, jednak posiada ubarwienie szaro-rudo-brązowawe. Na spodzie jaśniejsze.

 

Długość z ogonem do 140 cm.

Długość ogona do 40 m.

Wysokość w kłębie ok. 55 cm.

Waga 13-18 kg.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-01-31, 18:43
Ja zrozumiałem, że one przywędrowały do nas ze wschodu, ktoś je tam wypuścił czy same sobie przywędrowały?
pamiętam, że myśliwi się kiedyś żalili na to, że do Polski zmierzają kojoty i jeszcze jakieś psowate, ale już nie pamiętam, jakie i co spowodowało ową inwazję na Polskę.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-01-31, 19:46
Jesli wziąść pod uwagę,ze ziemia jest okrągła ..... :jupi2:, wszystko jest mozliwe  :shock:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-05, 20:42
Cytuj
Jedź do Londynu, by obejrzeć lisa

Miejskie lisy niebawem staną się rozpoznawalnym symbolem Wysp Brytyjskich, na miarę londyńskiego Big Bena i czerwonych autobusów. Szybko rosnąca populacja tych zwierząt przyciąga do parków w dużych miastach nie tylko rodziny z dziećmi, ale i coraz więcej zagranicznych turystów.


Rudy lis jest już codziennym elementem krajobrazu angielskich miast, także tych największych. Na przykład Londynu, którego aglomeracja obfituje w tereny zielone. Żyje tutaj przynajmniej 10 tys. lisów, które można spotkać nawet w najbardziej uczęszczanych przez turystów miejscach, takich jak Hyde Park, Greenwich czy Kensington.

Mieszkańcy miast zaakceptowali zwierzęta, co więcej, z ich obecności postanowili stworzyć atrakcję turystyczną. W Edynburgu coraz więcej ludzi przychodzi nocą do ogrodu botanicznego, by przy świetle latarń oglądać buszujące w trawie rudzielce.

Zadowoleni (na ogół) są również pracownicy miejskich parków. „Wcale nie chcemy się ich pozbywać. Są bardzo pożyteczne: zwalczają myszy, szczury i żarłoczne wiewiórki” - mówi rzecznik prasowy stowarzyszenia Royal Parks, które opiekuje się ośmioma najważniejszymi londyńskimi parkami. Nieco mniej entuzjastycznie odnoszą się do obecności lisów w Kew Gardens. Zarząd parku przyznaje, że zwierzęta kopią nory i zdarza im się uszkodzić cenne gatunki roślin.

Ale lisy są nietykalne, bo lubią je mieszkańcy. Wiele osób zaczęło wystawiać do przydomowych ogródków resztki jedzenia, kanapki z dżemem, a nawet łososia. Trudno się dziwić, że w tak komfortowych warunkach lisy mają się coraz lepiej. Ostatnie badanie przeprowadzone przed piętnastoma laty wykazało, że w miastach żyje ich 33 tys., podczas gdy cała lisia populacja na Wyspach liczyła wtedy 258 tys. osobników. Dziś odsetek miejskich lisów z pewnością jest wyższy.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/142892,jedz-do-londynu-by-obejrzec-lisa.html

Cytuj
Holendrzy na lisa znaleźli sposób. Pracowałem tam pół roku i cokolwiek zjeździłem ten kraj na rowerze. W miejskich parkach lisa nie uświadczy. Bo inaczej nie było by tam zatrzęsienia królików, które nie boją się niczego. Nawet przed człowiekiem nie uciekają, jeśli jedzie na rowerze. W tym czasie widziałem tylko jedną (!) lisią norę, w parku narodowym De Loonse en Drunense Duinen. I ani jednego lisa.
Pytałem znajomych Holendrów, jak oni to zrobili. Bo chyba nie polowaniem; Holandia jest bodaj jedynym krajem na świecie, gdzie w parlamencie znalazła się Partia na rzecz Zwierząt. Okazuje się, że właśnie polowaniem. Obwody łowieckie leżą na gruntach prywatnych. Ich właściciele dbają, by było w ich na co polować, więc skwapliwie korzystają z obowiązującego od 2006 roku prawa, zezwalającego na polowanie na na lisy przez okrągły rok. Lisy zakaża się też tasiemcem Echinococcus multilocularis. Holendrzy są w tym mistrzami; to właśnie oni produkowali dla całego NATO szczepionki przeciwko broni biologicznej, jaka mogła być użyta przez Układ Warszawski (czyli także przez nas). Do tego właściciele gospodarstw cichaczem używają wszelkich dostępnych sposobów, by tępić lisy, oskarżane w Holandii o zabijanie jagniąt. Tym sposobem lisy do miast nie docierają, bo są upolowane, zanim się doń zbliżą

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=436982#436982

 :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-06, 12:08
Coraz bardziej lubie Anglikow.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-06, 13:16
Oni tacy wspaniali aż nie są, są po prostu wyjątki i tyle
lisy są tam też trute, gazowane, strzela się doń w nocy przy silnym, sztucznym świetle ( reflektory ) a także poluje się nań w miastach za pieniądze

a wracając do Holandii - pamiętam, że tamtejsi przyrodnicy, a nawet ornitolodzy przeprowadzili sześcioletnie badania nad lisem i nad jego drapieżnictwem, wyniki były korzystne dla rudzielców, ale lobby myśliwsko-rolnicze było silniejsze i zmieniono prawo tuż przed zakończeniem badań:

Cytuj
Owszem, bronili, i bronią dalej, ale lobby rolne i mysliwskie są znacznie silniejsze; poza tym do społeczeństwa łatwiej dotrzeć mówiąc, że ma się do wyboru rudzielca, który czasem przemknie między krzakami i stada królików pasące się na każdym trawniku.

a to nasz sympatyczny Aka:

Cytuj
[.]
Z tego co ichni pisza lisy miejsckie - tj. takie, ktore spedzaja 12 miesiecy w roku w miescie sa w odrobine mniejszym stopniu
nosicielami bablowca - prawdopodobnie w ich pokarmie zywiciel posredni pasozyta -
drobne gryzonie - nie jest dominujacym , a same "miejskie" myszy nie sa tez w tym
samym stopniu zainfekowane co ich kuzyni ze wsi. W kazdym badz razie warszawianki
moga z nieco mniejszym stopniu obawiac sie, ze ich bobasy regularnie grzebiace w
piaskownicy w ktorej jakis lisek tak samo regularnie robi kupe, jakies robale na
watrobie albo mozgu zalapia. Teoretycznie przynajmniej. Choc w gruncie rzeczy
chodzi tu prawdopodobienstwo rowne wygranej w totka. Ale coz. Niektorzy
wygrywaja w totka - inni....patrz te kilkadziesiat przypadkow wspomniane w polskiej
wiki.

Notabene.
W gestii "gospodarowania populacja lisow": Na wielkie brawa zasluguja pozyteczni idioci
czyli przesiedlajacy lisy z miasta na swieze wiejskie powietrze. Wiele zlapanych zwierzat
jest nosicielami chorob typowych dla lokalnych populacji, nie wykazujach w momencie
odlowu objawow klinicznych. Pozyteczni idioci przyczyniaja sie do zwiekszenia zasiegu
tych chorob wsrod lisich populacji, za co nalezy sie im czesc i chwala.
Tak trzymac i nie popuszczac.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=25582&start=22


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-06, 15:20
Trzebaby zmienic lisowi prase i wizerunek medialny....
teraz tylko to się liczy.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-06, 21:02
Heh, teraz panowie strzelacze kłócą się o Holandię, a dokładnie o ten fragment:

" Bo chyba nie polowaniem; Holandia jest bodaj jedynym krajem na świecie, gdzie w parlamencie znalazła się Partia na rzecz Zwierząt. "

Cytuj
Czy członek tej partii na rzecz zwierząt nie może być myśliwym albo wędkarzem??? Przecież to właśnie w interesie myśliwych i wędkarzy leży, żeby zwierząt było najwięcej i żeby żyło im się możliwie najlepiej.
Nie hodujesz - nie polujesz!!! Szczególnie w tak gęsto zaludnionym kraju jak Holandia.

Cytuj
Ależ skąd, właśnie żeby żyło im się najlepiej jak to możliwe, żeby nie były zbędnie niepokojone, głodne , chore i żeby radośnie się rozmnażały,
Mięso ze szczęśliwych zwierząt jest smaczniejsze.
Ja jako myśliwy i konsument dziczyzny jestem wielkim zwolennikiem tego aby zwierzętom żyło się jak najlepiej i aby były w trakcie tego życia możliwie szczęśliwe.
Aż do momentu spotkania się z moją kulą.
Ale potem żyją już zwykle dość krótko.

" dobroczyńcy " i " miłośnicy zwierząt " pełną gębą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-06, 21:28
Chinczycy twierdza odwrotnie....
A panowie mysliwi w ogole nie musza wypuszczac zwierzakow do odstrzalu- przeciez mozna je ukatrupiac na miejscu, w hodowli.
Ale adrenalinki moze im malo.....Taki zaszczuty zwierz bedzie bowiem po chińsku szczęśliwy....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-06, 22:35
Nie, oni twierdzą, że gdyby uśmiercali zwierzęta na miejscu, bez tropienia i podchodów, to byliby rzeźnikami, a ponieważ są " myśliwymi " to muszą " tropić ", bo to ta część polowania daje " kopa "
choć takich wypuszczanych z klatek bażantów się nie tropi, po prostu stoi wianuszek myśliwych, otwiera się klatki i " wali się " do ptaszków
ot, taki aspekt " hodowli " - choć według zainteresowanych, zawsze jakaś część bażantów trafi na wolność a część posłuży jako rozrywka w OHZ-etach
za wspólną kasę, oczywiście ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-07, 11:28
Czyli uprawiaja strzelanie do żywych rzutkow - dość okrutne moim zdaniem, podobnie jakby strzelali to ptaka w klatce- na jedno wychodzi....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-07, 20:03
"straszny morderca"-lis :)
http://www.youtube.com/watch?v=TyjqzrRCBSg&feature=related


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-07, 20:26
Tutaj, dłuższy filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=eMqSN4hF--U&feature=related


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-07, 21:36
Fajnie się bawią  :VoV:

 http://www.youtube.com/watch?v=a3KCftyXcFk&feature=related

 I przyjaciele :
http://www.youtube.com/watch?v=NxNSYBFZpoo&feature=related


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-07, 21:52
Pierwszy filmik, znam :P
drugi chyba też ... tyle tego było, że już nie pamiętam ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-07, 22:00
One bardzo przypominaja mi nasze szpice i wygladem i zachowaniem :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-08, 13:26
Tu, możemy sobie poczytać i posłuchać o " bohaterach ", którzy podczas VI Mistrzostw Polski PZŁ w Wabieniu Drapieżników " pozyskali " aż 58 lisów - wedle myśliwych, tak duży pokot świadczy o wielkiej ekspansji tego gatunku:

http://www.legnica.fm/index.php/fakty/8566-myliwi-sprobuja-zmierzy-sie-ze-szczwanym-lisem

panowie chwalą się, że są jak " rodzina ", która zjeżdża się z całego kraju jak na Wigilię, żeby wspólnie przeżyć " misterium ", którym jest tu zabijanie lisów.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-08, 15:53
Igrzysk i chleba - to wszystko czego żąda tłuszcza.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-09, 12:47
Cóż, jeden łowca, przesadził:

Cytuj
Podkarpackie: chciał zabić lisa, postrzeliił... żonę
2012-02-09 09:23
Pięćdziesięciosześcioletni mężczyzna strzelając do lisa, który zakradł się do kurnika, śmiertelnie ranił żonę - poinformował rzecznik podkarpackiej policji podkom. Paweł Międlar


Do zdarzenia doszło 8 lutego wieczorem w miejscowości Pielnia koło Sanoka (Podkarpackie). - Z wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna, wewnątrz pomieszczeń gospodarczych, strzelał z amunicji śrutowej do lisa, który kradł mu kury. Lisa ranił, ale śrut przebił okno i śmiertelnie trafił w żonę mężczyzny - wyjaśnił rzecznik.

Dodał, że mężczyzna jest myśliwym; broń posiada legalnie. Był trzeźwy. Został zatrzymany do wyjaśnienia. Międlar podkreślił, że na obecnym etapie postępowania wszystko wskazuje, że by to nieszczęśliwy wypadek.

http://www.wprost.pl/ar/304732/Podkarpackie-chcial-zabic-lisa-postrzeliil-zone/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-09, 13:21
Może wypadek, a moze nie... W kazdym razie tym razem lisowi sie upiekło :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-09, 13:30
... Tylko kobiety szkoda ...
swoją drogą, nie jestem pewien, czy myśliwy mógł strzelać w zabudowaniach ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-09, 17:44
Dobrze,ze zadne dziecko tamtedy nie przechodzilo....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-26, 20:09
Dziś o lisach było na tvp2 w myśliwskim programie " Ostoja ":

Cytuj
A dzisiaj Ostoja była nawet ciekawa. I pokazała, że myśliwi nie tylko dokarmiają, ale też polują(oczym można zapomnieć oglądając polskie programy myśliwskie). Nawet jeden mysłiwy strzelił do lisa wybiegającego ze stogu, ale nie trafił. Przedstawiona była sytuacja lisa od czasu zrzucania szczepionek i jego korelacje z resztą drobnej zwierzyny i polowanie w Wielkopolsce na lisy w celu stworzenia lepszych warunków pozostałej zwierzynie drobnej. Szkoda, że stricte polowania tak mało, a więcej gadania o nim, ale lepszy rydz niż nic.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=391090&t=391090

przy obecnym poziomie " sympatii " do lisa to chyba dobrze, że ów program wyświetlany jest o 6 rano, bo takiej " reklamy " lis już chyba nie potrzebuje bo i tak wszyscy go nienawidzą.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-26, 22:04
Nie wszyscy, ale probowalam znaleźć jakies forum milośnikow lisow i... nie udalo się. Szkoda :(

I niemozliwe, ze mysliwi poluja , jakby nie napisali to bym chyba nie uwierzyla :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-27, 00:25
Ja znam tylko czeskie forum
niestety, gdy w Niemczech, w Czechach, we Francji czy w W Brytanii lisy mają swoich miłośników i obrońców, u nas nikt się tym pospolitym gatunkiem nie interesuje, bo pospolity, zbyt liczny i niezagrożony - nie wiem nawet, czy jest u nas jakiś przyrodnik, biolog nie życzący lisowi na dzień dobry śmierci, wedle zasady: " dobry lis to martwy lis ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-27, 13:46
A moze warto byloby takie lisie forum założyc , przyblizyc gatunki lisow, zaprosic przyrodnikow i ludzi, ktorzy maja lisa na stanie jako dopmowego pupila ? Chetnie bym uczestniczyla w takim forum :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Aka w 2012-02-28, 19:11
A moze warto byloby takie lisie forum założyc , przyblizyc gatunki lisow, zaprosic przyrodnikow i ludzi, ktorzy maja lisa na stanie jako dopmowego pupila ? Chetnie bym uczestniczyla w takim forum :)

Ja tez. :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-28, 19:22
A co, nauczyłeś juz synka strzelac ? Czasu za duzo ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-02-28, 19:27
Fora są, choć nie polskie
z tego co pamiętam:

http://www.redfoxes.org/community/board/viewforum.php?f=4&sid=159df1810a7993266e103384455d1b5b

http://liscinora.blueforum.cz/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Aka w 2012-02-29, 12:58
A co, nauczyłeś juz synka strzelac ? Czasu za duzo ?

Mojego owszem. A Pani dziatwa ? Umie strzelac ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-02-29, 13:14
Nie, choć czasem żałuję ,ze nie , chetnie bym kogoś postrzelila "przypadkiem " :)

A tu straszny "zajecojad" - ciekawe ile myszy taki lis likwiduje w roku ?
http://www.joemonster.org/filmy/15887/Lisie_polowanie_na_mysz


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Aka w 2012-03-01, 10:55
Nie, choć czasem żałuję ,ze nie , chetnie bym kogoś postrzelila "przypadkiem " :)

A tu straszny "zajecojad" - ciekawe ile myszy taki lis likwiduje w roku ?
http://www.joemonster.org/filmy/15887/Lisie_polowanie_na_mysz

To moze sobie Pani wyliczyc, Paniu Diuno,
Lis potrzebuje dziennie okolo pol kilograma pozywienia.
Jedna mysz wazy okolo 50 gram (w duzym zaokragleniu, bo masy myszek
wahaja sie dosc istotnie w zaleznosci od gatunku wieku itd. ale
roztrzasanie tej materii byloby zbyt skomplikowanym dla innych
uczestnikow forum.

Jeden rok ma 365 dni - przestepny 366. 1 kilogram to 1000 gram.
Sadze ze na podstawie tych danych uda sie Pani bez wiekszych problemow
rozwiazac powyzsza kwestie, jako osobie bardzo spostrzegawczej
i inteligentnej.

Gdyby Pani miala trudnosci - chetnie pomoge.

Na nastepnym etapie zajmiemy sie dokladnymi wyliczeniami,
Przyjmujac np. ze pozywienie lisa w ciagu calego roku sklada sie
np. w 0.5 % z doroslych zajecy, 1,3 % z zajecy w wieku do 2 tygodni,
35 % myszy i ryjowek, 4 % pisklat, 1 % doroslych ptakow - golebiowatych.
17 % nornic , 6 % plazow i owadow a reszte stanowia padlina z roznych
zrodel oraz pokarm roslinny, Jako uzalezniona od por roku funkcje
zmiennego dziennego zapotrzebowania na pokarm o zroznicowanej wartosci
energetycznej.

Na razie sciskam za Pania kciuki, przy rowiazywaniu tej pierwszej kwestii.
pozdrawiam serdecznie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-03-01, 13:26
To tylko statystyka, niekoniecznie zgodna z prawdą . Sądzę, ze lis ma wielki udzial w likwidowaniu mysich szkodnikow czego szanowni mysliwi nie racza przyjąc do wiadomosci :)
I proponuję bez wycieczek personalnych , jesli dyskusja ma trzymac jaki taki poziom. A moze za duzo wymagam szanowny interlokutorze ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-01, 13:56
Gryzonie mogą stanowić duży procent diety lisa, zależnie od danego miejsca jak i od pory roku - znalazłem coś takiego:

Cytuj
Lisy z Puszczy Zielonka odżywiały się głównie drobnymi gryzoniami. Były one najczęściej stwierdzanym składnikiem diety tych drapieżników w końcu lata i w jesieni. W tych porach roku lisy często zjadały także owoce i owady, które wykrywano zwłaszcza w żołądkach osobników w pierwszym roku życia. Zimą częstotliwość występowania drobnych gryzoni w diecie wzrastała, ale mimo to w badanych żołądkach dominowały szczątki dużych ssaków. Było to najprawdopodobniej konsekwencją zjadania padliny, której źródłem były zwłaszcza ssaki dzikie.Szczątki ssaków domowych wykryto wyłącznie w żołądkach dorosłych samców, czyli one przede wszystkim penetrowały tereny rolnicze. W terenach o mniejszej lesistości w żołądkach lisów stwierdzano prawie wyłącznie drobne gryzonie oraz szczątki zwierząt domowych. Dieta lisów z dużego kompleksu leśnego była natomiast bardziej urozmaicona.

http://www.wkn.h2.pl/ZZS/okt/materialyXIOKT.pdf

rozdział: Wykorzystanie przestrzeni i dieta lisów Vulpes vulpes z Puszczy Zielonki koło Poznania

badania prowadzono w latach 2007 - 2009.

Nasz wspaniałomyślny ASka chwali się, jak to, hodując bażanty myśliwi wspierają i inne gatunki:

Cytuj
Dokarmianie i redukcja (szczegolnie oportunistycznych) drapieznikow sa "normalnymi" elementami gospodarki w krajobrazie kulturowym, ktore w duzym stopniu decyduja
o zageszczeniu wielu gatunkow otwartego krajobrazu i minimalizuja role predacji
jako czynnika prowadzacego do spadku poglowia ptakow i ssakow te tereny
zamieszkujacych . Mysliwi nie wypuszczaja bazantow dla jastrzebia i myszolowa
ale jesli populacja tego ptaka uniknie strat zimowych i strat w legach powodowanych
przez lisa & co. jako rezultatu celowej dzialanosci czlowieka , to skrzydlatym drapieznikom to nie zaszkodzi. Wrecz przeciwnie. A i bazanty tez specjalnie nie ucierpia.
Nie moze tu byc mowy o "dobrym mysliwskim sercu" ale efekcie ubocznym,
ktory sluzy zreszta nie tylko bazantowi.

http://www.birdwatching.pl/wiadomosci/11/art/1235#bxComments_Container


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-03-02, 21:25
Lisie , a ogladałes moze program o zwierzętach żyjących w strefie skażonej Czernobyla ? Tam maja raj i idealna równowage ekologiczną - nie ma za duzo ani za malo żadnego gatunku. I to nie ze względu na skazenie- po prostu ludzie nie ingeruja w ich populację.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-02, 22:10
Tak ale tym właśnie zasłaniają się myśliwi, ze normalnie nie jest to możliwe i to człowiek musi regulować, hodować, itp.
poza tym, władze już przebąkują o potrzebie polowań w owej strefie, bo jak to?, coś ma się kręcić bez udziału człowieka?, przecież to nie do pomyślenia!.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-03-02, 23:15
Poki skażenie jest niebezpieczne- beda sią bali, potem-raj dla zwierzat się skonczy .... :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-03, 16:25
Tak z ciekawostek to znowu o zającu - po raz kolejny czytam takie łowieckie SF:

Cytuj
W Polsce żyje obecnie plus minus pół miliona zajęcy. Przyjmijmy że połowa z nich to samice. Ciąża u zająca trwa półtora miesiąca, trzy mioty w roku w których jest zwykle po 3-4 młode. Czyli jedna samica rocznie dostarcza populacji 10 młodych. 250 tys samic X 10 młodych daje nam sympatyczny wynik 2,5 mln młodych zajęcy rocznie. Myśliwi zabijają kilka tysięcy. A mimo to populacja zająca nadal utrzymuje się na podobnym poziomie 0,5 mln sztuk.

http://forum.przyroda.org/topics4/mysliwi-czy-czynia-tylko-zlo-dla-przyrody-vt3513,2235.htm?sid=259a18ce202ed86dde59bfc26ee84358#410666

ja nie wiem, skąd taka wyobraźnia i ten optymizm? ... zresztą, oba udzieliły się także PZŁ - plany dotyczące " pozyskania zająca ":

Cytuj
Z zestawienia przygotowanego przez Polski Związek Łowiecki wynika, że w sezonie 2008/2009 uwzględniono odstrzelenie 139 902 sztuk zajęcy, natomiast w okresie 2010/2011 przewidziano 135 049 sztuk. Największa liczba odstrzałów tych zwierząt czyli 19 806 sztuk przypada na Wielkopolskę, natomiast najmniej na województwo świętokrzyskie – 4 443 sztuki.

http://www.poluje.pl/polowanie,zajac-szarak-pod-ochrona,8795

owe plany chyba wzięły w łeb, bo myśliwi żalą się, iż zabijają - o, sorry, " pozyskują " tylko 17 - 20 tys. szaraków w sezonie.

Jeszcze o tępieniu drapieżników i o ptakach:

Cytuj
Badania jednoznacznie pokazują, że dla restytucji i ochrony większości gatunków ptaków konieczna jest intensywna redukcja wszystkich drapieżników. O efektach pisaliśmy – np. w maju 2010 roku – pokazując eksperyment przeprowadzony w czterech kontrol­nych stanowiskach na szkockich wrzosowiskach, który wykazał ponad trzyipółkrotny wzrost sukcesu lęgowego gniazdujących tam gatunków, jako rezultat intensywnych odstrzałów i odłowów lisów, łasicowatych i krukowatych.

Równie spektakularne są dane płynące z projektu badawczego w posiadłości Allerton, w angielskiej wsi Loddington, w hrabstwie Leicestershire, nieformalnie nazywanego również „projektem rozśpiewanych pól” – gdzie w wyniku odpowiedniego programu struktury upraw, dokarmiania oraz redukcji drapieżników, doprowadzono do spektakularnego przyrostu liczebności ptaków śpiewających oraz podwojenia liczebności bażantów i kuropatw czerwonych.

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=4361


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-03-06, 00:32
Ponoć mamy już lisy - mutanty:

http://www.fakt.pl/Jak-zabil-lisa-potwora,artykuly,147613,1.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-03-06, 13:59
I jak cwanie zrobione zdjęce....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-04-03, 20:36
Oglądałem niedawno fragment programu na Animal Planet, gdzie pokazywano oswojoną lisiczkę - Roxy
lisiczka została znaleziona w wieku ok. dwóch miesięcy, przywiązana do jakiegoś słupa, zapewne komuś się znudziła ... trafiła do jakiegoś schroniska i w końcu zajęła się nią osoba pracująca w jakimś ośrodku dla zwierząt
lisiczka ma już 7 lat, lubi wszystkie zwierzęta, nawet króliki i ptaki, nigdy nie była agresywna, jej najlepszą przyjaciółką jest charcica, która została porzucona w stodole na śmierć głodową:

http://www.nuneatonwildlife.com/roxy.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-04-03, 23:41
Wzruszająca przyjaźń , śliczna lisiczka :) Ogromnie mi się lisy podobają - zywe i radosne :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-04-20, 11:53
Myśliwi i ornitolodzy zaczynają się przerzucać, kto lepiej chroni ptaki i tępi drapieżniki:

nasz Aka:

Cytuj
[.]Populacje ptakow w Polsce nie maja problemu ze smiertelnoscia wskutek odstrzalow
lecz z paroma innymi czynnikami, ktorych Pan - zaslepiony widac zielenia owego kapelusika nie dostrzega - dostrzec nie chce. Rosnace populacje neozenu -
szopa, norki, jenota, eksplodujaca populacja lisa dziesiatkuje ptactwo i prowadzi
do dramatycznych nieraz zmian w skladzie gatunkowym awifauny danych siedlisk.

Kilkaset tysiecy tych predatorow redukowanych przez mysliwych stanowi duzo
wiekszy "zysk" dla populacji awifauny w Polsce niz tysiace odstrzeliwanych i zjadanych
ptakow, pod ktora to liczbe rozmaci nawiedzeni sie onanizuja[.]

odpowiedź ornitologa:

Cytuj
[.]
Akurat doskonale zdaję sobie sprawę z tych zagrożeń. Jakbyś czasem zaglądał na stronę Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków wiedziałbyś, że OTOP prowadzi w tej chwili projekt ochrony ptaków zamieszkujących wyspy w Dolinie Środkowej Wisły, gdzie jednym z zadań jest redukcja czworonożnych drapieżników, przede wszystkim norek (a także montowanie elektrycznych pastuchów wokół kolonii czy przenoszenie jaj do inkubatorów na czas wysiadywania w celu ograniczenia strat w lęgach na tym etapie). Polecam: http://otop.org.pl/obserwacje/ochrona-ptakow-w-dolinie-srodkowej-wisly/

możemy tam wyczytać:

Cytuj
a) redukcję liczebności norki amerykańskiej i lisa poprzez odłowy i eutanazję, w przypadku lisa również poprzez odstrzał

http://otop.org.pl/obserwacje/ochrona-ptakow-w-dolinie-srodkowej-wisly/

czy teraz zacznie się rywalizacja, kto zabija więcej lisów?

Cytuj
„Zakaz polowan na ptactwo bedzie ewidentnym sygnalem demotywujacym jedyna grupe ludzi, ktora tym problemem wzmozonej prefacji się zajmuje”. Czyli rozumiem, że odstrzał drapieżników to smutna konieczność, a tylko strzelanie do ptaków stanowi dla myśliwego przyjemność i relaks, a pozbawiony tego nie będzie już chciał strzelać do drapieżników? Rozumiem, że bez możliwości polowania na ptaki myśliwi zrezygnują z polowania na drapieżniki, tak?

rozumiem, że zdaniem pana ornitologa myśliwi powinni z radością tępić lisy i inne drapieżniki?
no coment ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-05-03, 17:21
Mysliwy nie będzie chciał do czegoś strzelać ? Nie wierzę ....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2012-05-30, 18:18
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150785168618501.435193.335087058500&type=3

Jedne ze zdjęć:

(http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/522026_10150785200303501_335087058500_9623027_1577107534_n.jpg)

(http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/522026_10150785200283501_418718905_n.jpg)

Aż trudno uwierzyć, że takie miejsca istnieją naprawdę.  W takich warunkach trzyma się żywe istoty, żeby potem przerabiać je na futra. I prawo na to pozwala :?: Czy tego prawa zmienić nie można? Czy takie prawo odpowiada ok 40 milionom Polaków?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-05-30, 22:21

Aż trudno uwierzyć, że takie miejsca istnieją naprawdę.  W takich warunkach trzyma się żywe istoty, żeby potem przerabiać je na futra. I prawo na to pozwala :?: Czy tego prawa zmienić nie można? Czy takie prawo odpowiada ok 40 milionom Polaków?


Cóż, nasz rząd już się wypowiedział na ten temat:

Cytuj
Według rządu zakaz chowu zwierząt futerkowych na futra oznaczałby likwidację ok. 31 tys. ferm, a w konsekwencji pozbawienie dochodów ok. 50 tys. osób.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/381204,rzad-nie-zgadza-sie-z-obywatelskim-projektem-ustawy-o-ochronie-zwierzat.html

a wracając do lisów; ostatnio na łowieckim trwa dysputa o strzelaniu lisów w okresie ochronnym, tylko nieliczni myśliwi widzą w tym coś złego, nieetycznego, w ogóle etyka postrzegana jest jako coś przestarzałego, jako słabość, bo przecież najważniejsza jest hodowla i gospodarka a jak napisał jeden z myśliwych:

" jak jest łowiectwo to farba leje się litrami.Chce się mieć drobną to trzeba strzelać drapieżniki i tyle . "

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=397188&t=397188

nieważne, zimą czy wiosną i latem, przecież prawo na to pozwala jeżeli ma się w obwodzie głuszca lub cietrzewia lub jeżeli przez ostatnie dwa lata wypuszczało się zająca, bażanta lub kuropatwę, poza tym do strzelania w okresie ochronnym zachęcają też weterynarze, którzy badają martwe lisy na skuteczność szczepionki przeciw wściekliźnie a jak to myśliwi mówią, oni strzelając do lisa nie patrzą mu pod ogon, wiec jest im wszystko jedno, czy zabiją karmiącą liszkę czy psa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2012-06-06, 21:33
Cytuj
Według rządu zakaz chowu zwierząt futerkowych na futra oznaczałby likwidację ok. 31 tys. ferm, a w konsekwencji pozbawienie dochodów ok. 50 tys. osób.

  Nie wiedziałam, że aż tyle tych ferm jest... Hm, przecież te 50 tys osób może pracować w innym zawodzie, prawda? Może jestem marzycielką, ale jakoś tak to działa, że jeśli ileś tam osób podpisze petycję, czy będzie przeciwko jakiemuś prawu to może ono zostać zmienione. Za mało jest ten problem nagłośniony, dlatego te fermy istnieją.

Cytat z tej samej strony do której podałeś link:
Cytuj
Z kolei zakaz chowu bezściółkowego zwierząt gospodarskich odbiłby się negatywnie na hodowli kur niosek utrzymywanych w klatkach.

  Czyli, co tak ważne są pieniądze? Ja chyba dopiero teraz się obudziłam. Przez wiele lat takie tematy w ogóle mnie nie interesowały. A teraz aż nie mogę dać wiary, że pieniądze są aż tak ważne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Aka w 2012-06-11, 14:26
Cytuj
Czyli, co tak ważne są pieniądze? Ja chyba dopiero teraz się obudziłam. Przez wiele lat takie tematy w ogóle mnie nie interesowały. A teraz aż nie mogę dać wiary, że pieniądze są aż tak ważne.

Noooo......Nareszcie Kobieta dla ktorej Pieniadz nie odgrywa zadnej roli..... 8)

Czy moglaby Pani, Pani alette zdradzic, w ktorych okolicach Pani
zazwyczaj pracuje ?

Pozdrawiam serdecznie
Aka


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2012-06-11, 16:08
O, żmija wróciła... :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Aka w 2012-06-11, 23:06
Cytuj
O, żmija wróciła... :P

Bez obaw.....zmije to sa stworzenia sympatycznie i niegrozne.

Cytuj
Gdy jest ciepło, gady zaczynają się wygrzewać na słońcu. Lubią taką pogodę. Same jednak nie zaatakują, gdyż boją się ludzi. Gryzą tylko w sytuacji zagrożenia, gdy zostały nadepnięte .

http://miastko.naszemiasto.pl/artykul/490428,malopolska-odnotowano-pierwsze-pokaszenia-przez-zmije,id,t.html


Zeby w temacie zostac - lisy i zmije.....?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2012-06-12, 20:08
Bez obaw.....zmije to sa stworzenia sympatycznie i niegrozne.
Połowicznie się zgadzam, groźny nie jesteś, w każdym razie nie dla nas :P
Cytat: Aka
Zeby w temacie zostac - lisy i zmije.....?
Dobry tytuł na powieść, były "Myszy i ludzie", mogą być "Lisy i żmije" ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-06-24, 19:43
Jak mniemam z powyższych wypowiedzi, szanowny Aka jest otoczony samymi damskimi harpiami- szczerze współczuję  :D


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-07-18, 01:00
Cytuj
Zostały po nich tylko pióra. Lisy w natarciu

Ponad 80 kur padło łupem lisów w Gierałtowicach koło Kędzierzyna-Koźla na Opolszczyźnie. Mieszkańcy wsi są zdesperowani. O całej sprawie powiadomili już wójta, a ten myśliwych. W ramach odstrzału zostanie zabitych 120 zwierząt, które dziesiątkują gospodarstwa rolne w regionie. (TR)

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zostaly-po-nich-tylko-piora-lisy-w-natarciu,87837,w.html

Myśliwi żalą się, że kiedyś każdy mógł likwidować szkodniki na swojej ziemi ale teraz jest cywilizowanie i mamy same lisy, kuny, tchórze, wrony, sroki i inne a wieśniacy to hipokryci, bo na co dzień nie szanują myśliwych to teraz widzą co było, gdyby ich nie było
i tak się zastanawiam, gdyż w owym reportażu mówią, że to wszystko przez brak bazy żerowej dla lisów pod postacią zajęcy, bażantów i kuropatw, tyle że gatunki te wcale nie stanowią podstawy lisiej diety a kury były przez lisy wynoszone zawsze, a dlaczego?, ano dlatego, że są one dla nich łatwo dostępne.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2012-09-22, 21:52
Jakoś dawno nie pisałem w temacie ....

jak co pewien czas, pojawił się tekst o tym, jak to " dzielni myśliwi " wypuszczają kilkadziesiąt zajęcy na wolność, żeby je ratować:

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120917/SZCZECINEK/120919745

jak zwykle, wymieniane są też zagrożenia dla zająca, czyli lis, pies, kot, ptaki drapieżne
jak zwykle też, myśliwi i nie tylko podnoszą larum o to, że to wszystko wina lisa:

Cytuj
Jak lisie skórki były w cenie to myśliwi prześcigali się w odstrzeliwaniu rudych przecher,nie twierdzę, że szponiaste nie mają w swojej diecie szaraków(głównie samice jastrząbia), ale bez przesady, zawsze uważałem, że za deficyt szaraków w naszej faunie są w dużej mierze winni sami myśliwi.Podczas mojego łazęgowania po polach i lasach tylko kilka razy widziałem szczątki zająca spałaszowane przez ptaka drapieżnego, a przy lisich norach, (w mojej okolicy jest ich w cholerę)od groma się tego wala.Ale jak szkoda kilka złociszy na kulkę co by Mikitę zlikwidować to już nie mój problem... ;/

Cytuj
Wielu myśliwych widząc lisa nie strzela bo szkoda kuli, nie chce hałasować w oczekiwaniu na "coś większego" Wychodzę z założenia , że jak stać Cię na uprawianie łowiectwa\myślistwa to powinno Cię być stać również na jednego rwsa dla lisa :) sam im nie żałuję :P

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=29883

jak zwykle, znalazł się ktoś do bicia ale o zaprzestaniu szczepień nie pomyśli nikt - ważne, żeby tłuc ile wlezie ...  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-01-06, 01:26
Dawno nic nie było w lisim temacie ;)
Brian May - Rockman, współzałożyciel grupy Queen a teraz obrońca praw zwierząt, w tym lisów:

http://foxes.channel4.com/dencams/brian-may-foxes-live

martwi mnie jednak kwestia Miss Snooks - IBDG zapewne pamięta, kiedyś tłumaczyła mi artykuł o facecie, który znalazł lisie szczenię pod kościołem, lisiczka, min. chodziła z nim do pracy a potem w domu oglądała tv z nim i z Jego żoną ;)
nie jestem dobry z angielskiego ale coś mi się nie podoba w tym filmiku:

http://foxes.channel4.com/dencams/miss-snooks-part-3

czyżby kazali ją uśpić? ...  :/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2013-01-06, 11:04
Lisiczka chyba jest zamrożona z powodu nieuleczalnej choroby... Ludzie też czasem każą się zamrozić w oczekiwaniu na postępy medycyny...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-01-06, 13:59
Raczej odmrozic żywej się już nie da IBDG. Zrozumialam ,że byla chora, choć wygladala kwitnąco.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-01-06, 20:47
Nie da się rozmrozić, póki co, zresztą, tam pisało, że z choroby wyszła .... niewiele więc z tego rozumiem ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-01-06, 21:55
A te kocyki to chyba po to zeby im bylo cieplej.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2013-01-07, 05:02
Lis w zamrażarce był chory na toksoplazmozę i w końcu zapadła decyzja o uśpieniu. Z początku miał zozstać pochowany ( z tego co zrozumiałam leżał już nawet w dole...) ale facet nie mógł się przemóc i wpakował go do zamrażarki - w ten sposób wciąż może na niego spojrzeć, pogłaskać go, porozmawiać z nim itp.

Mówiąc wprost - mrożonka to trup na amen - nie próba uratowania, tylko zwłoki pozostawione z sentymentu - i NIE jest to Miss Snooks, a lis, ktorego ten facet miał kilka LAT wcześniej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2013-01-07, 08:51
Faktycznie, chyba miał go 3 lata wcześniej (choć nie jestem pewna, trudno mi go zrozumieć), miał go pochować w ogrodzie, ale się rozmyślił. Lubi go dotykać, mówić do niego... I ma tam zamrożone inne stworki... Widać bardzo sentymentalny człowiek :)

Tylko czemu w podpisie jest napisane o finale historii Miss Snooks i jej kochającego opiekuna? Skoro lisiczka ma się dobrze...

Na FZ jest gdzieś wzmianka o ludziach, którzy tak bardzo nie mogli pogodzić się ze śmiercią ukochanego psa, że postanoowili go sklonować... Miłość ma różne oblicza...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-01-07, 17:50
Dzięki, Iras  :)
ja, jako językowy nieuk ;) nie mogłem załapać, co to za lis leży w tej zamrażalce ... czyli lisiczka wyzdrowiała  :VoV:
BTW - gdzie Twój avatar? ... :mysli:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2013-01-08, 07:59
Moj awatar wsiakl dawno temu. A co do nieuctwa jezykowego - angielski mialam ostatnio w podstawowce i gdy podstawowka sie skonczyla nie umialam nic. To co umiem nauczylam sie na grach ;p

Nie wiem co dokladniej bylo lisiczce - wiem tylko ze miala jakas operacje, a z filmiku mozna wywnioskować, że problem lezal gdzies w obszarze tylnich lap (wygolone miejsca) Musze jeszcze dodac, ze niemilosiernie ja spasli. Ten z zamrazarki, jak juz wczesniej pisalam chorowal na toksoplazmoze - odslonieta jest wprawdzie tylko glowa, jednak widac ze na szyi ma wygolone jedno miejsce - podejrzewam, ze po wenflonie. Skoro juz doszlo do tego, ze w lapy sie nie dalo wenflonu zalozyc (dluuuugie leczenie) to można z kolei podejrzewać, że widok reszty ciała nie nalezalby do przyjemnych (odpowiedz dlaczego w kocykach ;p ) - wyniszczenie choroba.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-01-09, 16:51
Angielski ;)
w podstawówce był tylko rosyjski i przez rok niemiecki ;), wszyscy nałapali pał ;)
w LO na pierwszym roku przyszedł nauczyciel prosto po studiach, pił kawkę na lekcjach i dziewczynom dawał czwórki a tym z ładniejszymi nogami ;), piątki, reszta, czwórki ;)
na drugim roku przyszła babka, stwierdziła, że Ona nie będzie uczyć podstaw i stawiała pały że aż miło ;)

Co do lisiczki to już dawno zauważyłem, że jest dosyć ... puszysta, jak to mawiał Obelix ;) czym oni ją karmią? - myślałem że mój Miki jest gruby ale on ważył dwa lata temu 12 kg a teraz już 11 kg, czyli nie jest tak źle ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-01-09, 20:01
Miał dość spore towarzystwo w tej zamrażarce....
A kocyki to chyba raczej po to żeby dać im złudzenie domowego ciepełka....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-01-10, 00:17
Heh, pamiętam teksty i wypowiedzi o tym, jak to lisy mordują koty, ta para jest ich zaprzeczeniem:

http://dailypicksandflicks.com/2012/11/25/cat-and-fox-are-best-friends-video-photos/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-01-11, 16:28
Ponoć wzrasta popularność jednej z najbardziej kontrowersyjnych metod polowania, tzw. norowania:

Cytuj
Czas norowców

Polowanie z norowcami staje się coraz popularniejsze. Podstawowym tego powodem jest duża populacja lisów, którą koniecznie trzeba zmniejszyć. Poza tym są to piękne i niezwykle emocjonujące łowy.


Wszystko zaczyna się w momencie, kiedy pies znika w norze. Emocje rosną, a serce bije nam coraz szybciej. Od tej pory lis może pojawić się na powierzchni w każdej chwili. Najczęściej „wyskakuje jak spod ziemi” i chociaż wydaje nam się, że jesteśmy na niego przygotowani, to i tak zawsze nas zaskakuje. Prędkość, z jaką opuszcza norę, jest doprawdy godna podziwu. Na skuteczny strzał mamy w najlepszym przypadku trzy, cztery sekundy i jeśli przegapimy moment pojawienia się lisa, to nasze szanse maleją w tempie błyskawicznym.

Jeśli zaś uda nam się trafić, należy szybko przeładować broń i dalej czekać w gotowości, bo być może nie jest to koniec przygody. Dopóki pies nie wyjdzie spod ziemi, zawsze możemy spodziewać się kolejnego mykity.

Jak duch

Bardzo ważny jest sposób podejścia do nory. Zawsze musimy robić to tak, jakbyśmy byli na sto procent pewni, że jest w niej lis. Po cichu, ostrożnie, najlepiej trzymając psa na rękach. Poza tym musimy uwzględnić kierunek wiatru i podchodzić od strony zawietrznej, by chytrus nas nie wyczuł. Jeżeli lis zorientuje się, że nad norą stoi człowiek, wówczas wypędzenie go przez psa stanie się prawie niemożliwe. Najczęściej dochodzi do długotrwałej walki, która kończy się dla nas wielogodzinnym czekaniem, a dla psa niepotrzebnymi okaleczeniami.

Podejście do nory jest istotne i decydujące. Zaznaczam to, ponieważ znam myśliwych, którzy uważają, że najpierw trzeba sprawdzić, czy w norze jest lis, a dopiero póżniej wpuścić do niej psa. Nie wiem, w jaki sposób oni to sprawdzają, ale wiem, że jest to zbędna procedura. Człowiek nigdy nie jest w stanie w stu procentach stwierdzić, czy w danej norze lis jest, czy go nie ma. Może to zrobić jedynie pies, więc najlepiej od razu podejść z nim. Czasami już po zachowaniu psa podczas zbliżania się do nory widzimy, że drapieżnik jest w kryjówce.

W łowisku, gdzie poluję, jest kilka sprawdzonych drenarek, które zawsze są suche i drożne. Niekiedy wybieram się na łowy z norowcem sam. Pojawia się wówczas problem z szybkim dobiegnięciem do drugiego wylotu. Zwłaszcza na najdłuższej rurze, która ma około dwustu metrów długości. Po prostu bez pomocnika trudno jest mi wpuścić psa z jednej strony rury i przebiec szybko na jej drugi koniec. Rozwiązuję to w ten sposób, że najpierw podchodzę do wlotu, od którego wieje wiatr i trzymając psa na otoku, pozwalam mu nawietrzyć wnętrze rury. Kiedy widzę po jego zachowaniu, że lis jest w środku, odciągam go i odchodzimy w stronę drugiego wylotu. Oczywiście mojemu ambitnemu norowcowi bardzo się to nie podoba i przez cały czas ogląda się za siebie.

Kiedy jestem za połową długości drenarki puszczam psa i każę mu szukać lisa. Biegnie wtedy co sił w łapach do wlotu, gdzie przed chwilą zaglądał, a ja biegnę co sił w płucach do wylotu, z którego powinien wybiec drapieżnik. Najczęściej jest tak, że czekam na pojawienie się lisa kilka minut, ale zdarzyło się już nieraz, że strzelałem do mykity niemal w biegu.

  Resztę artykułu przeczytasz w papierowym wydaniu "Łowca Polskiego "

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=4785


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-01-27, 15:44
Myśliwi chwalą się sukcesami w zwalczaniu lisów:

Cytuj
Pokot w Czempiniu
Paweł Bielak został królem polowania, które odbyło się w miniony weekend. Myśliwi zrzeszeni w pięciu kołach łowieckich oraz dwóch ośrodkach hodowli zwierzyny z powiatu kościańskiego wzięli udział w VIII powiatowym polowaniu na lisy.


Udział myśliwych związany jest z programem, który od 2007 roku prowadzi powiat kościański wspólnie ze Stacją Badawczą Polskiego Związku Łowieckiego w Czempiniu. Program ma za zadanie doprowadzić do równowagi gatunkowej pomiędzy populacją lisów a zwierzyny drobnej, głównie zajęcy. Dzięki temu na przestrzeni
kilku lat wzrosła liczba zajęcy na terenie całego powiatu, a wyraźnie spadła liczebność lisów.
- W tym roku na łowy udało się sześćdziesięciu pięciu myśliwych, którym towarzyszyło trzydzieści pięć psów - mówi Bartosz Jankowski z Biura Promocji i Informacji Starostwa Powiatowego w Kościanie - Wspólny pokot zorganizowano w Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu. Podczas polowania myśliwi pozyskali pięćdziesiąt sześć lisów. Zgodnie z myśliwską tradycją oddano hołd upolowanej zwierzynie i św. Hubertowi. Z myśliwymi spotkał się Edward Strzymiński, wicestarosta kościański, który potwierdził potrzebę dalszego kontynuowania programu sprzyjającego poprawie równowagi w środowisku naturalnym. Wicestarosta podziękował myśliwym za tak liczny udział w polowaniu.
Królem polowania został Paweł Bielak ze Stacji Badawczej PZŁ, który upolował cztery lisy. Drugi był Adam Jankowski z Koła Łowieckiego „Knieja” Poznań, który upolował trzy lisy.
Starostwo kontynuuje również akcję, którą rozpoczęło w ubiegłym roku. Chodzi o tzw. poplony, które tworzą schronienie dla drobnej zwierzyny. Kupiono ziarna m.in gorczycy i rzodkwi, które bezpłatnie rozprowadzane są wśród rolników.
(mon)

http://elka.pl/content/view/62114/79

według myśliwych, 56 zabitych lisów to mało, czyli uderzenie jest zbyt słabe ale jest to przyczynek do otwartej wojny z tym gatunkiem - ku chwale zajęcy, których myśliwi, broń Boże nie zabijają, ok. 18 tys. zajęcy ginie ot tak ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: t4kum1 w 2013-02-18, 21:58
Witam i pozdrawiam wszystkich entuzjastów lisów. Chciałem się z wami podzielić pewną stroną jaką mam w zwyczaju przeglądać. Pewnie niektórzy z was słyszeli o stronie reddit.com. Jest ona podzielona na wiele działów, zwanych subredditami. A jeden z nich poświęcony jest w całości lisom. http://reddit.com/r/foxes/ (http://reddit.com/r/foxes/)
Co możemy tam znaleźć?
  • Tapety
  • Zdjęcia
  • Filmiki
  • Opinie i rady posiadaczy lisów (wśród użytkowników znajduje się między innymi opiekun fenka czy osoba która sprowadziła sobie zwierzaka z hodowlii udomowionych lisów)
  • Zdarzają się też rysunki lisów
Niestety wszystko wyłączne w języku angielskim. Dla mnie może nie stanowi problemu zrozumienie co tam jest ale rozumiem, że niektórym może to utrudnić korzystanie z serwisu. Niemniej, obejrzenie zdjęcia nie wymaga znajomości języka, więc odwiedzajcie i oglądajcie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-02-19, 17:41
Hej  :)
fajna strona tylko szkoda, że w całości po angielsku
ja znam jeszcze parę niemieckich i jedną czeską stronę poświęconą tym zwierzętom.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-02-27, 23:32
Dla Ciebie lisku to znalazłam :

(http://www.iv.pl/images/57131530813343191968.jpg) (http://www.iv.pl/)

A Panow Myśliwych informuje,ze to "ścierwo" jest zdolne do odczuwania cierpienia i strachu jak kazdy z was.....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-02-28, 00:12
Fajne fotki  :)
a skąd pochodzą?
myślę, ze to mogą być materiały z realizacji Francuskiego filmu " Mój Przyjaciel Lis " - kręcono go min. we Włoskim PN, gdzie od stu lat nie poluje się na lisy, a tak mała płochliwość fotografowanego zwierza może przemawiać za taką interpretacją
choć mogę się też mylić ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-02-28, 15:25
Przyznam,ze nie wiem skad pochodzi ta fotka, znalazlam ją na fejsie i koniecznie chcialam Ci pokazac :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: t4kum1 w 2013-03-01, 00:35
Według tego źródła (http://gizmodo.com/photo/) zdjęcie było zrobione w Karpatach, ale nie znalazłem gdzie dokładnie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-03-01, 14:26
O, dzięki :) Fotka chwyta za serce :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-03-01, 16:32
Od kilku dni obserwuję spór ekologa i wegetarianina z myśliwymi
temat? - min. zabijanie lisów, a dokładnie małe zainteresowanie owym zabijaniem ze strony myśliwych
według pana ekologa, gdyby myśliwym zależało na zwierzynie drobnej, na zającu, kuropatwie, bażancie, głuszcu, cietrzewiu, to waliliby do lisa ile wlezie, a tak nie jest
myśliwi odbijają piłeczkę, ze zabijają obecnie 6 razy więcej lisów niż 40 lat temu ale nie daje to efektów, gdyż:
lisów jest kilka razy więcej niż 30-40 lat temu
odstrzał metodami myśliwskimi nic nie da, konieczna jest redukcja, a redukcja nie ma nic wspólnego z łowiectwem, redukcja to tępienie - trucie, gazowanie, topienie, zabijanie młodych, itp. powinni się tym więc zająć ekolodzy, gdyż chodzi tu o ochronę gatunkowa
oraz, ze lis to tylko wierzchołek góry lodowej, bo są jeszcze kruki, jastrzębie, myszołowy, itp. a żeby skutecznie ratować zwierzynę drobną konieczne jest kompleksowe tępienie - sorry, redukcja wszelkich drapieżników
poza tym, lisy najbardziej tępi się tam, gdzie poluje się na zwierzynę drobną, czyli na bażanty, kuropatwy i zające i tylko gwarancja owego pozyskania drobnej zmusi myśliwych do intensywnej redukcji lisa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-03-03, 16:44
Ekolog nie jest od tępienia czegokolwiek ,tylko szanowania rownowagi ekologicznej- ten to jest pseudoekolog.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-03-03, 18:11
Pan ekolog twierdzi, że w przypadku lisa należy wyłączyć etykę, serce i emocje i kierować się racjonalnym myśleniem, czyli tępić ile wlezie i nagradzać tych, którzy tępią najwięcej

Cytuj
W przypadku drobnej - drapieznikow - mysliwych jest to "samonapedzajaca sie "kwadratura kola", ktora wszedzie ma taka sama - podobna strukture. Z grubsza to sie da opisac w ten sposob:

Duzo zwierzyny drobnej = intensywna redukcja drapieznikow = duze pozyskanie drobnej = wieksza motywacja do redukcji. To funkcjonowalo tym bardziej, ze sama
redukcja niektorych gatunkow drapieznikow zwiazana byla z uzyskiwaniem okreslonych korzysci (futra). Dalej ta redukcja prowadzona byla do zupelnie niedawna przy
pomocy srodkow, ktore dzis sa nie do pomyslenia (np. wykladanie zatrutych jaj)

Ten system zaczal szwankowac gdy intensywna redukcja drapieznikow przestaje przynosic za soba adekwatny do wkladu czasu i srodkow wzrost ilosci zwierzyny drobnej - dzialajac najwyzej jak "kroplowka" - dalej redukcja drapieznikow ma coraz mniej do czynienia z uzytkowaniem a coraz wiecej do czynienia z tepieniem szkodnikow. W niektorych ukladach miedzy tepieniem szczurow a tepieniem lisow zaciera sie w tej chwili roznica. Tym samym niematerialna "wartosc" polowania idzie sie je.....c - brutalnie rzecz biorac. Bo kto przyzna ze lubi tepic szczury....Na dodatek zmienia sie tez struktura polujacych. Ten "neomysliwy" jest finansowo z reguly dosc dobrze wyposazony i
dysponuje srodkami ale ma coraz mniej...czasu.

Czytajac od czasu Twoje pajacowanie na temt "leniwych mysliwych" nie sposob przyznac
Ci racji - z tym ze nie chodzi o "lenistwo" ty masz jeszcze iluzje, ze mysliwi moga cos "zadzialac".

Niestety - obiektywnie rzecz biorac wyglada na to ze wspolczesne lowiectwo - w takiej
formie jak u nas funkcjonuje, przy takich uwarunkowaniach spolecznych i gospodarczych
nie spelnia i nie moze spelnic oczekiwan zwiazanych z regulacja gatunkow drapieznych
zgodnie z oczekiwaniami w stosunku do zachowania bioroznorodnosci otaczajacego nas
srodowiska. Tu nie chodzi tylko lisa lecz o caly kompleks - rodzimych, inwazyjnych,
nieinwazyjnych, specjalistow i pokarmowych oportunistow.


Sa chyba dwa wyjscia - albo stosowane do tej pory rozwiazania "systemowe" zostana
postawionie calkowicie " na glowie". Ze wszystkimi konsekwencjami.

Albo - perspektywicznie pogodzimy sie z tym, ze otaczajace nas srodowisko sie zmieni. Niektore powszechne dzis gatunki znikna calkowicie z otaczajacego nas krajobrazu kulturowego, stana sie niszowymi. Inne zwieksza liczebnosc i zasieg wystepowania.
W tej chwili bardziej realistyczna jest ta druga alternatywa - i nie chodzi tu tylko o
zajaca i kuropatwe ale duuuuuuuzo innych gatunkow - od derkacza, poprzez czajke,
kulika, ortolana skowronka czy Bog wie co jeszcze - to jest cholernie dluga lista....


Cytuj
Strzelanie przychówku bez ruszania stada podstawowego, to nie jest redukcja drapieżników, więc na przyszłość, gdy myśliwi będą grać na PR rozsiewając informację, że chronią zwierzynę drobną przed drapieżnictwem, proponuję dać im prztyczek w nos ;)

Cytuj
Dlaczego mam dawac komus prztyczek w nos, kto gasi pozar przy pomocy
wylewania kublow z woda tam gdzie jest potrzebna motopompa ?

Zeby go do reszty zniechecic ?

A motopompa nie bedzie uzyta bo:

- jest za droga - zbyt czasochlona
- nie ma akceptapcji publiczki - takiej jak Ty zreszta...tez
- nie ma wprawy w jej uzyciu
- a i przepisy tak do konca tez......

Taki kwiatek........z innej a w gruncie rzeczy tej samej beczki...

Twoi Koledzy z OTOPu zwineli sporo kasy na program ochrony rozmaitego drobiu
w dolinie Srodkowej Wisly. Czescia tego programu, na ktora jest przeznaczona
gruba, 6 - cyfrowa suma jest redukcja drapieznikow - lisow i inwyzyjnych. Ok.
zasadne, racjonalne. Dlaczego nie. To jeszcze troche potrwa wiec na podsumowanie
ogolne jest jeszcze troche czasu.

Ale z tego, co w tej chwili "przecieklo" - mowie Ci Jerzy, wlos na glowie sie jezy. :(
"Czescia" owej predacyjnej czesci jest m.in. redukcja lisow/norek przez odstrzal wzdluz
odcinku brzegu Wisly . Na eliminacje JEDNEGO lisa/drapieznika w ramach "OTOPOWEGO" przedsiewziecia inwestowane jest
efektywnie ponad TYSIAC zlotych. Calosc zlecenia to mianowicie 22 000 zlp, za ktore zleceniodawca oczekuje ukatrupienia minimum 15 drapieznikow.

Dla zabawy mozesz sobie policzyc ile by kosztowala redukcja lisa, gdyby
PZL zaczal sie bawic w ekologow i policzyl sobie identyczne kwoty jednostkowe za
"zredukowanie" 130 000 tych zwierzat rocznie.

Na dzien dzisiejszy z punktu widzenia laika ktory z taka ohrona pszyrody nie ma
na codzien do czynienia: z malutkiego wycinka, z ktorego dane sa oficjalnie dostepne:

- posiadane srodki sa wyrzucane w bloto i do kieszeni "posrednikow" ktorych jest trzech (dwoch ?) miedzy inwestujacym te srodki i realizujacym efektywnie redukcje

- zleceniodawca nie ma absolutnie zadnej kontroli nad tym czy redukcja drapieznikow
odbywa sie w miejscach i czasie gdzie gniazduja sie ptaki, ktorych ochrona jest
zasadniczym celem. (rozliczone lisy/drapiezniki moga pochodzic z wypadkow
komunikacyjnych badz zastrzelone w okolicach gdzie je latwiej upolowac ale
nie ma premii)

- projekt ma ograniczony w czasie zasieg. Z chwila gdy braknie srodkow,
wszyscy te ptaszki oleja....

Cytuj
Chodzi oto, że poar sam by się ugasił, tylko trzeba szczelnie okna zamknąć i za chwilę by tlenu zabrakło, a nie paliwa. Polewanie tego z wiadra podsyca tylko ogień, bo jednocześnie tlen przez okno wpada i ogień ciągle się tli

Cytuj
Polowanie w naszych szerokosciach determinuje okreslona tradycja, kultura
lowiecka z pewnymi pisanymi (regulacje prawne) i niepisanym zasadami - etyka lowiecka-
powiedzmy ze cos w rodzaju katechizmu.

- nie zabijaj wiecej niz sie urodzi
- nie zabijaj matek - matki (rodzicow) dzieciom
- nie zabija czego nie mozesz spozytkowac (wiecej niz mozesz spozytkowac)
- daj szanse zwierzyne - fair play.
i pare innych....

Jak to przestrzeganie owego "katechizmu" w praktyce wyglada, to juz inna sprawa -
czasami roznie - ale faktem jest, ze tego rodzaju zasadami, majacymi gdzies swoje
zrodla karmiony jest kazdy adept na buca w zielonym kapelusiku z piorkiem w naszych
szerokosciach, wysysajac te zasady z mlekiem lesnych dziadkow przyspasabiajacych go do dzialalnosci w charakterze etycznego zabojcy Bambi. Poluje sie z pasji ale
ralizacje owej pasji reguluja okreslone normy.

I jak wyglada konfrontacja owych norm z obiektywnymi potrzebami i celami projektu
realizowanego przez OTOP ?

"nie zabijaj wiecej niz sie urodzi"
- celem*projektu - jednym z celow - jest wytepienie okreslonego gatunku, milego, sympatycznego zwierzatka - norki amerykanskiej - do cna, do ostatniej lapy. Tylko z tego powodu ze jest "obca" i zzera jajka ptaszkom. Tak jak kuna, tchorz czy wydra. Tu zaczyna ta norma szwankowac - jak to ? - tchorz, kuna, wydra - bron Boze nie zabijaj wiecej niz sie urodzi a norki - wrecz przeciwnie ?.
Czyli ta norma przestaje byc uniwersalna. W stosunku do jednych
gatunkow obowiazuje w calej rozciaglosci , w stosunku do innych wcale. Kto ustanawia
kryteria wedle ktorych sa zwierzatka "lepsze"- podlegajace tej normie i "gorsze",
w stosunku do ktorych mozna uprawiac "wolna amerykanke" ?.
Czy te kryteria zgodne sa z indywidualnym postrzeganiem lowiecta przez kazdego
z "terminatorow", od ktorych oczekuje sie wymordowania okreslonych stworzen ?
Jakie konsekwencje i dla kogo rezultuja z tego stanu rzeczy ?

Problem ?

Na pewno nie dla stereotypowego buca w zielonym kapelusiku z piorkiem, ktory
pierd....lnie jakiegos zwierzaka, pierd...lnie potem flaszke albo dwie i wraca do
zrzedzacej starej. Marginalny tez - jesli w ogole istniejacy dla Blocha
naszego Wszechmogacego tudziez jego swity....

Ale tez wart analizy i przemyslenia, jesli sie formuluje oczekiwania wobec bucow w zielonych kapelusikach z piorkami i problemu regulacji okreslonych gatunkow...w interesie innych gatunkow....

Nie chce mi sie dalej smarowac - jednak jesli zestawic realne wymagania i realia projektu
OTOPU z przytoczonymi powyzej "mysliwskimi" przykazaniami to otwiera sie pewna ....teoretyczna - i nie tylko - przepasc.....i ujawniaja sie sprzecznosci ktore nie znikna
jak tutaj dwa razy glosniej bedzisz pomstowal nad leniwymi bucami zielonych kapelusikach
z piorkami ktorym sie nie chce strzelac do lisow.....

Cytuj
a co jeśli etyka kłóci się z racjonalnym myśleniem :?: czy jeśli facet goni z siekiera bliską Ci osobę, to Ty nie strzelasz mu w plecy, bo to kłóci się z dekalogiem i etyką :?:
Najpierw powinno być racjonalne myślenie i działanie, a etyka stoi dalej w kolejce.
Jak by ludzie kierowali się sercem i emocjami, to mieli byśmy zapaść, jak za romantyzmu, powstań, czy wszelakich wojen, gdzie kierowaliśmy się honorem i pierwsi szliśmy pod nóż (Polacy). Opierajmy się na wierzeniach to będziemy tkwić nadal w głębokiej ...

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=32982&postdays=0&postorder=asc&start=44

to jest dysputa ekologa z myśliwym, a konkretnie z Aką i chyba pierwszy raz muszę się z Nim po części zgodzić.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-03-04, 16:20
FOG ( Fundacja Ochrony Głuszca ) chwali się, że dzięki myśliwym i ich " szlachetnej rywalizacji " w zabijaniu drapieżników jest coraz mniej lisów i coraz więcej głuszców:

Cytuj
Myśliwi ratują głuszce

W Bielsku Białej Fundacja Ochrony Głuszca nagrodziła myśliwych, którzy odstrzeliwują najwięcej drapieżników w ostojach kuraków leśnych. Akcja przynosi znakomite efekty: w lasach Beskidu Śląskiego i Żywieckiego coraz częściej widuje się głuszce, a coraz rzadziej lisy. Nasi koledzy udowadniają, że prawdziwym łowcom zależy również na tej zwierzynie, na którą nigdy nie będą polować.


Konkurs doczekał się drugiej edycji. Tym razem Michał Jordan, łowczy okręgowy z Bielska-Białej, do rywalizacji zaprosił myśliwych z dwudziestu kół. Na terenie ich obwodów znajdują się ostoje głuszców. Myśliwi, którzy w swoich kołach strzelą najwięcej drapieżników, zostają nagrodzeni przez Fundację Ochrony Głuszca i współpracujące z nią firmy. W tym roku była to Kolba.pl – fundator atrakcyjnych nagród. Każdy z myśliwych otrzymał zestaw o wartości ponad 800 złotych.

– W skład zestawu wchodzą szwedzki nóż Eka Swing Blade, latarka TK 11 z ładowarką i akumulatorem oraz zestaw środków do konserwacji broni Tetra Gun – mówi Łukasz Matuszczak, prezes firmy, a prywatnie stażysta w kole „Jeleń” z Będzina. – Z radością wspieramy Fundację Ochrony Głuszca, której działalność służy rodzimej przyrodzie. Mam nadzieję, że ufundowany sprzęt dodatkowo zmobilizuje myśliwych. Zapewniam, że Kolba.pl będzie w przyszłości wspierać tę akcję.

Szlachetna rywalizacja

Podczas spotkania w siedzibie ZO PZŁ w Bielsku-Białej mówiono, że w kołach wywiązała się szlachetna rywalizacja między myśliwymi. Do ostatniej chwili nie wiadomo, kto strzeli najwięcej drapieżników.
– Nie powiodło mi się w zeszłym sezonie, przegrałem z kolegą, który upolował o jedną sztukę więcej – przyznał w rozmowie z „Łowcem Polskim” Paweł Jurosz, łowczy koła „Głuszec” z Wisły. – Tym razem święty Hubert sprzyjał – strzeliłem dziewięć lisów i sześć tumaków.

Łukasz Szturc z koła „Jarząbek” z Wisły ponownie okazał się najlepszy w kole, z pięcioma lisami, dwoma tumakami i dwoma borsukami na rozkładzie.
– Na nęciskach pojawia się coraz mniej drapieżników – podkreśla. – Gdy rozpoczynałem swoją łowiecką przygodę, w ciągu sezonu strzelałem 13–14 lisów. Teraz taki wynik uważam za nierealny. Coraz częściej widuję za to głuszce – w mijającym sezonie zdarzyło mi się to trzykrotnie w rejonie Raztocznego.

Wśród nagrodzonych myśliwych był także leśnik Wojciech Motyka z koła „Beskid Żywiec-Lipowa”. Strzelił dziesięć lisów i pięć tumaków, ale zastrzega, że sezon się jeszcze nie skończył.

  Resztę artykułu przeczytasz w papierowym wydaniu "Łowca Polskiego"

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=4859


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-03-12, 17:49
Ostatnio na łowieckim pojawiła się galeria ze zdjęciami z polowania na lisy, w której myśliwy trzyma żywego jeszcze lisa z podpisem: " koledzy przygotowują się do dewizówki", było też lisa lecącego w powietrzu, prawdopodobnie wypłoszonego ze stogu przez " ostre " psy, oraz lisa " pozyskanego " przez myśliwego
galeria już znikła z portalu, część myśliwych się zbulwersowała, autor zdjęć się broni:

Cytuj
Miałem się nie odzywać, ale muszę wyjaśnić parę rzeczy:

1. Żeby nie dawać przyjemności Wielce Etycznym Myśliwym, galeira została usunięta.
2. Jak ktoś nie widział jak lis ucieka i skacze z góry około 4 m na ziemię, to już nie mój problem....
3. Jak byście zastrzelili lisa. którego pies zdławił w stogu:
a) udusili go...
b) ukręcili kark...
c) przebili nożem...
bo ja go wypuściłem dając mu szanse ucieczki.....

Popatrzecie na inne "eleganckie galerie".....

To że mam bardzo dobre psy to przepraszam Was za to i zapraszam na polowanie będziecie mogli się wykazać swoimi umiejętnościami w realnym polowaiu, a nie w gawędach przodków.....

i Jego obrona;

Cytuj

Dajcie spokój, nie bawcie się w zawiadomienia jak niektórzy koledzy po strzelbie, lepiej przemówić do rozsądku. Wydaje mi się, że to był pojedyńczy przypadek.... nie łatwo jagterierowi z gardła wyciągnąć żywego lisa, a tym bardziej przeprowadzić reanimację. Emocje wzjęły górę i zabrakło zdrowego rozsądku, etyki tym bardziej, ale po komentarzach pod zdjęciami wydaje mi się, że powinni ogarnąć się w temacie redukcji drapieżników. Lis przecież nie jest temu winien, że nadmiernie sie namnożył tylko winni są temu ludzie. Redukować go trzeba, a w niektórych obwodach to jest już ostatnia szansa aby uratować tych najmniejszych. Szkoda było by tych ludzi, bo może są jedynymi zapaleńcami w kole (bo tak często bywa).... ale z rozsądkiem i etyką, czyli szybko i w miarę humanitarnie panowie.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=416284&t=416284

biedni myśliwi, męczą się, ratując Polskę przed " plaga rudego ścierwa ", czego domagają się od nich ekolodzy i przyrodnicy, a tu takie szkalowanie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: t4kum1 w 2013-03-15, 23:55
Rozmawiałem sobie dziś z kolegą przez komunikator, i wspomniałem coś o lisach. On mi opowiedział ciekawą historię

Cytat: Quxer
ja ci mogę powiedzieć coś ciekawego o lisach
jak jeszcze mnie na świecie nie było i Ciebie tym bardziej
i jak mieszkała moja rodzina w pierwszym naszym domu pod lasem to mój tata miał dziwne chwile
że tak sobie to nazwę
mój tata lubi pograć sobie na akordeonie
i wtedy wychodził sobie na podwórko i grał sobie
i pewnego dnia zdziwił się, bo zauważył jak lis wszedł na podwórko
ale nie przestawał grać
i tu się pojawia ciekawy szczegół
lis usiadł sobie niedaleko i słuchał jak mój tata grał na akordeonie
jeszcze bujał się w rytm i ruszał głową jak tata miechem poruszał
po tym jak tata kończył grać to lis sobie odchodził do lasu
taka sytuacja powtórzyła się kilka razy jeszcze
ale nie pamiętam jak się zakończyła


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-03-22, 23:51
http://www.youtube.com/watch?v=cr1-kpfVAuo

Kto powiedzial,ze wszystkie psy pochodza od wilka . Szpice na pewno pochodzą od lisa  ;p Identycznie sie zachowuja , tylko taka kura u nas nigdy tak dlugo nie byla cała  :jupi2:

http://www.youtube.com/watch?v=cr1-kpfVAuo

 I jeszcze cos milego :

http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=JCqAXhQqZXE


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2013-03-23, 17:50
Jednak szpice Diuno od lisa nie pochodzą. Jak również żadna z innych ras psów. Kiedyś lansowana była teoria o pochodzeniu psa domowego od lisa. Została jednak definitywnie obalona.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-03-23, 19:15
Wiem, chociaż patrząc na ich zachowanie- mam watpliwosci  :kocham:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2013-03-23, 19:23
Dawniej Toffiś, a teraz Piegus skacze w trawę tak, jak lis, polujący na mysz... Z góry naskakuje i wali obiema łapami, bo coś mu zaszeleściło w trawie czy pod śniegiem...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Leśnik w 2013-03-23, 21:26
Lisy są cudne
Kiedyś jak byłem w Bieszczadach widziałem białe lisiątka przed oknem są genialne  :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-03-23, 23:29
Wszystkie drapieżniki wywodzą się od jednego przodka, a jeżeli chodzi o psowate to może ten wykres pomoże:

http://wspolistnienie.eco.pl/images/filogeneza_canidae.png


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2013-03-24, 08:34
Wszystkie drapieżniki wywodzą się od jednego przodka, a jeżeli chodzi o psowate to może ten wykres pomoże:

http://wspolistnienie.eco.pl/images/filogeneza_canidae.png
Nie wszystkie Lisie. Drapieżniki to pojęcie, do którego jak do worka zoologicznego można powrzucać bardzo dużo rozmaitych gatunków i form ekologicznych.
Wiem, chociaż patrząc na ich zachowanie- mam watpliwosci  :kocham:
Ja Diuno natomiast nie mam żadnych wątpliwości. Być może, że spoglądam na tą kwestię z trochę innej perspektywy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-03-24, 13:33
Nie wszystkie Lisie. Drapieżniki to pojęcie, do którego jak do worka zoologicznego można powrzucać bardzo dużo rozmaitych gatunków i form ekologicznych.

Praprzodkami zwierząt mięsożernych były Kreodonty ( Creodonta ), które ustąpiły miejsca Miacidale, pierwszym, prawdziwym, naziemnym zwierzętom mięsożernym, te natomiast podzieliły się na kotowate i psowate
to taki skrótowy opis ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-03-24, 19:16
Szpice  tak bardzo przypominaja lisy, z zachowania, ze sobie moge powatpiewac nikomu przy tym krzywdy nie czyniąc  8)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2013-03-26, 08:34
Szpice  tak bardzo przypominaja lisy, z zachowania, ze sobie moge powatpiewac nikomu przy tym krzywdy nie czyniąc  8)
Jednak pamiętajmy o tym, że lisy należą do innego rodzaju niż wilki i psy domowe. To o czymś świadczy, szczególnie gdy spojrzymy na ewolucję Canidae.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-03-26, 12:19
Patrzę na ewolucję Canidae i na moje szpice  - są liskami przynajmniej ze sposobu bycia jesli już nie w wyniku ewolucji  ;p


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-04-01, 18:46
W wiadomościach, z okazji świąt wielkanocnych nie zabrakło reportażu o zającu i o jego braku na świątecznym stole, min. pod postacią pasztetu - oczywiście, winę za ten stan rzeczy ponosi " sprytny i bezwzględny " lis, oraz ptaki drapieżne:

http://www.tvp.pl/publicystyka/programy-informacyjne/wiadomosci/wideo/30032013-1930/10357843

14 minuta 22 sekunda

na psim forum, ów reportaż uznano za pewnik i mantrę, że za wszystko odpowiedzialny jest lis, nie myśliwi.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-04-02, 15:17
Przerzucanie swojej winy na innych to cecha psychopatow.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-04-04, 17:25
Bo się faktów nie chce łączyć.
Po pierwsze nawet na stronie myslistwo.com.pl - co chyba jest stroną w silnym związku uczuciowym z PZŁ jest powiedziane jakie funkcje pełni lis.
Lis pełni funkcje SANITARNE.
Czym się odżywia lis?
Zającami Sarnami? ILE % te sarny i zające stanowią pożywienia według tych eko debili czy tadzików z piórkiem zamiast mózgu?
Lis żywi się głównie GRYZONIAMI. Żabami, jaszczurkami, jest ścierwojadem. Stąd tak wiele zarażeń na wściekliznę u lisa.

Podawanie lisa jako zagrożenie dla ptaków i większych ssaków to zwykłe kłamstwo.
Co to za sarna co ją lis upoluje.. co to za zając... to jakieś chrome zwierzęta muszą być.
Głównym zagrożeniem dla zwierząt nie stanowi lis - a beznadziejne siedliska.
U mnie w lesie traszek nie wyżarły lisy.. traszki zniknęły bo kopalnia obniżyła poziom wód gruntowych i te płazy nie mają gdzie się rozmnażać.

Gadanie bzdur. Działa to tylko na ludzi co w życiu w terenie nie byli. Nie kojarzą faktów lub ich NIE CHCĄ kojarzyć.

ps.
Ciekawe ile bobrów tego roku politycy zezwolą odstrzelić w imię powodzi.. bo w końcu bobry są winne naszego osiedlania się w odwiecznych terenach zalewowych i naszego nie regulowania rzek...

Pozdrawiam
wariat


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-04-11, 20:49
Nie jestem teraz w stanie przytoczyć wyliczeń specjalistów w zakresie ochrony zwierzyny drobnej / jest sporo strategii ochrony zwierzyny drobnej, chyba każde województwo ma swoją własną /, o ile mnie pamięć nie myli, piszą tam, podając się na badania, że jeden lis potrafi zjeść od 50 do chyba 70-80 zajęcy rocznie
lisów mamy ok. 300 tysięcy
zajęcy ok. 500 tysięcy
z tym, że te lisy to, tzw. stado podstawowe + roczny przychówek, nie wiem, jak jest z zającami, ale chyba podobnie
i teraz, przyjmijmy, że ten statystyczny lis zjada 50 zajęcy rocznie, wystarczy to sobie obliczyć, żeby pojąć, że zając nie powinien mieć prawa przeżyć w naszym kraju - bażant, kuropatwa, też.
Znalazłem jakąś strategię dla jednego z województw i pisze tam, że obecne pozyskanie łowieckie lisa na ich terenie wynosi 65% stanu wiosennego, co nie przynosi zamierzonego efektu, gdyż pozyskanie powinno wynosić 150% stanu wiosennego / zdaniem niektórych, nawet 200% /, piszą tam też, że Polska, jako członek UE ma obowiązek zwalczania lisów dziko żyjących w związku z finansowaniem przez UE działań związanych ze zwalczaniem wścieklizny:

http://www.pzlowplock.pl/wp-content/uploads/2011/11/manuskrypt-wsiedlenia-program.pdf

Jeszcze weźmy sobie pod uwagę, jak bada się w sposób naukowy, drapieżnictwo na głuszcu, cietrzewiu, itp. - kiedyś pisał o tym jeden przyrodnik:
otóż, w ostoi głuszca lub cietrzewia wykładało się w odsłoniętych gniazdach kurze jaja / już sam fakt, że gniazda kuraków nie są na widoku i nie zachęcają drapieżnika " zjedz mnie! " / i naukowcy patrzyli, co te jaja zeżre i okazało się, że x jaj zeżarł lis, a x jaj zeżarł kruk - konkluzja?: - mordercy, to oni niszczą zwierzynę drobną, walić do nich!
i teraz, na leśnym forum, ekolog żali się, że jak Oni, ekolodzy, przyrodnicy i ornitolodzy mają przeprowadzać restytucje głuszca i cietrzewia, skoro źli myśliwi zabijają tylko 140 tysięcy lisów rocznie, gdy powinni zabijać z 250 lub 280 tys. lisów, aby cofnąć populację do poziomu z lat 70-tych, gdy lisów było tak mało, że za futro " pozyskanego " szkodnika można było nabyć fiata 126p
winni są myśliwi, bo im się nie chce strzelać jeszcze więcej lisów, winni są też miastowi, bo nie chcą kupować i nosić pięknych futer naturalnych, choć namawiają do tego przyrodnicze, ekologiczne autorytety
jak mi pisał, żalący się pan ekolog:

Cytuj
nie przypominam sobie gatunku, który byłby wyspecjalizowany w łapaniu głuszców, więc z dużą doza prawdopodobieństwa ptaki te giną proporcjonalnie do udziału poszczególnych gatunków w gildii predatorów. Jeśli lisa jest najwięcej, to nie dziw się, że jego wskazują za największego winowajcę.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=32982&postdays=0&postorder=asc&start=55

Aka jest chamem ale i On czasami napisze coś wartościowego:

Cytuj

...
Zjechanie z lisem ponizej progow z konca lat 70 tych - nie jest w tej chwili mozliwe
przy uzyciu srodkow, ktore stoja (naszym) mysliwym do dyspozycji. Nawet "wytepienie"
lisa nie zmieni sytuacji zajaca, ktory bedzie usilowal wychowac mlode na gladkiej
jak pole golfowe polaci oziminy wielkosci 50 hektarow, gdzie zajac znajdzie dzis
3-5 gatunkow roslin w miejsce rosnacych tam onegdaj kilkudziesieciu albo kilkuset.
...
Niestety - obiektywnie rzecz biorac wyglada na to ze wspolczesne lowiectwo - w takiej
formie jak u nas funkcjonuje, przy takich uwarunkowaniach spolecznych i gospodarczych
nie spelnia i nie moze spelnic oczekiwan zwiazanych z regulacja gatunkow drapieznych
zgodnie z oczekiwaniami w stosunku do zachowania bioroznorodnosci otaczajacego nas
srodowiska. Tu nie chodzi tylko lisa lecz o caly kompleks - rodzimych, inwazyjnych,
nieinwazyjnych, specjalistow i pokarmowych oportunistow.


Sa chyba dwa wyjscia - albo stosowane do tej pory rozwiazania "systemowe" zostana
postawionie calkowicie " na glowie". Ze wszystkimi konsekwencjami.

Albo - perspektywicznie pogodzimy sie z tym, ze otaczajace nas srodowisko sie zmieni. Niektore powszechne dzis gatunki znikna calkowicie z otaczajacego nas krajobrazu kulturowego, stana sie niszowymi. Inne zwieksza liczebnosc i zasieg wystepowania.
W tej chwili bardziej realistyczna jest ta druga alternatywa - i nie chodzi tu tylko o
zajaca i kuropatwe ale duuuuuuuzo innych gatunkow - od derkacza, poprzez czajke,
kulika, ortolana skowronka czy Bog wie co jeszcze - to jest cholernie dluga lista....


Ostatnio, głośno jest też o innych drapieżnikach, a to ze względu na to, że min. organizacja ekologiczna " Salamandra " chciałaby wykreślić z listy gatunków łownych borsuka i obie kuny, co spotkało się z falą oburzenia wśród myśliwskiej braci, która gatunki te, podobnie jak lisa obarcza zagładą głuszca, cietrzewia, zająca, kuropatwy i bażanta:

Cytuj
Bez wątpienia najwięcej sprzeciwów (przede wszystkim myśliwych) dot. opracowania wzbudzi propozycja wyłączenia z listy gatunków łownych borsuka i kuny leśnej. Postulat nie jest nowy. Może zaowocuje chociaż obowiązkiem raportowania odrębnie pozyskania kuny leśnej i domowej, bo jeśli nie wiadomo nawet, ile którego gatunku się pozyskuje. Jak można mówić o prawidłowym gospodarowaniu łowieckim tymi gatunkami? O tych propozycjach można przynajmniej dyskutować. Jaki jest przyrodniczy sens redukowania populacji borsuka i jakie jest jego rzeczywiste oddziaływanie na drobną zwierzynę?...

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=34101&postdays=0&postorder=asc&start=44

Sam autor tych słów twierdzi, że nie jest zwolennikiem zakazu polowań na borsuka i że ekolodzy, broń Boże, nie chcą odebrać myśliwym przyjemności polowania na ptactwo - wręcz przeciwnie, chcą dodać im nowe gatunki do listy gatunków łownych.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-04-14, 20:43
Aka potwierdza to co ja piszę od parunastu stron w wątku o myśliwych.
Regulacji populacji nie dokonuje się przez odstrzał antagonistyczych gatunków
a poprzez polepszenia warunków bytowania. Zwłaszcza że zające nie wymierają przez drapieżniki, a przez choroby weneryczne, braku miejsc bytowania, i zatrutą żywność pochodzenia rolniczego.
Grodzenie pól zmniejszyłoby dostęp do łatwego "fast fooda" - ale jednocześnie zmusiłoby zające do szukania w lesie. Tylko że wtedy wyszłoby na jaw morderstwo jakie popełniły LP na polskich lasach...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-04-15, 00:28
Niestety, ten am Aka twierdzi, że jeżeli " zieloni ", ornitolodzy i " miastowi obrońcy zwierząt " doprowadzą do zakazu polowań na dzikie ptactwo, to Oni, myśliwi, zbuntują się i przestaną strzelać do lisów, borsuków, kun, etc. i wtedy ornitolodzy i inni " zieloni " przekonają się na własnej skórze, jak myśliwi chronią przyrodę i jak bardzo są niezbędni, bo wtedy, ptaki gniazdujące na ziemi przestaną istnieć
niestety, znając niektórych ornitologów i Ich poglądy, można część z Nich tak zastraszyć - mnie na przyrodniczym forum zbanował gość, który twierdził, że każdy, szanowany ornitolog wie, że do lisa trzeba walić czym się da, kiedy się da i jak się da, bo to ów lis jest winny zagładzie zwierzyny drobnej i ptaków gniazdujących na ziemi - nie wspominając już o tym, że Ten sam gość twierdził, że gdyby był On ptakiem, to wolałby zginąć z ręki " litościwego mordercy ", czy jakoś tak / czyli myśliwego /, niż zostać zjedzonym przez drapieżnika, bo drapieżnik jest okrutny.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-04-15, 11:27
Na forum to ja mogę podawać się i za księdza.  :P
W rzeczywistości ornitolog okazuje się znanym myśliwym po technikum mechanicznym :P


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-04-15, 15:57
Z Facebooka:

Cytuj
"Myśliwi nie pozostają bezczynni wiedzą że indoktrynacja powinna zaczynać się już od przedszkola wtedy jest szansa że dzieci za afirmują bezrefleksyjnie ich poglądy.
Zazwyczaj takie wizyty ograniczają się do opowiadania o dokarmianiu zwierząt, odpędzaniu kłusowników i pomaganiu zajączkom.
W szkole w Raszkowie pięcioletnim dzieciom pan myśliwy opowiadał o zabijaniu o tym jak fajnie zabija się lisa i że to szkodnik.
Napisali do nas rodzice których dzieci po tej wizycie: bały się spać , miały koszmary a co gorsz kopały i biły zwierzęta domowe. Pan myśliwy opowiedział im że koty to szkodniki i trzeba je zabijać."

i fotka:

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/383150_351922894907388_646364028_n.jpg


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-04-15, 16:15
Co robi kuratorium w tej sprawie?
Dziecku klapsa dać nie można ,, ale może straszyć myśliwy ...
Wiecie co ja bym nie podarował. Zrobiłbym taki syf że by dyrekcja tego
przedszkola na samo słowo myśliwy sraki dostawała..


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-04-15, 19:15
Tu prokurator jest potrzebny. I nie-mysliwy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-04-25, 15:30
Bo się faktów nie chce łączyć.
Po pierwsze nawet na stronie myslistwo.com.pl - co chyba jest stroną w silnym związku uczuciowym z PZŁ jest powiedziane jakie funkcje pełni lis.
Lis pełni funkcje SANITARNE.
Czym się odżywia lis?
Zającami Sarnami? ILE % te sarny i zające stanowią pożywienia według tych eko debili czy tadzików z piórkiem zamiast mózgu?
Lis żywi się głównie GRYZONIAMI. Żabami, jaszczurkami, jest ścierwojadem. Stąd tak wiele zarażeń na wściekliznę u lisa.

Podawanie lisa jako zagrożenie dla ptaków i większych ssaków to zwykłe kłamstwo.
Co to za sarna co ją lis upoluje.. co to za zając... to jakieś chrome zwierzęta muszą być.
Głównym zagrożeniem dla zwierząt nie stanowi lis - a beznadziejne siedliska.
U mnie w lesie traszek nie wyżarły lisy.. traszki zniknęły bo kopalnia obniżyła poziom wód gruntowych i te płazy nie mają gdzie się rozmnażać.


Właśnie wyczytałem, że ponoć jeden lis zjada przez rok od 35 do 40 zajęcy i że jest to " hekatomba "
według myśliwych, drapieżnictwo to ok. 16% śmiertelności zajęcy, w tym sam lis to 11%

Cytuj
…a zajączka nie ma

To przykry temat dla mnie miłośnika dziczyzny na talerzu. Ale niewątpliwie to temat o którym powinno się dużo i głośno mówić. No to do dzieła!

„Jeśli nie uda się powstrzymać tego spadku populacji, wkrótce szaraki mogą całkowicie wyginąć” – alarmuje Magdalena Misiorowska ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na łamach jednego z dzienników.

Sytuacja jest tak fatalna, że Polska, która jeszcze w latach 70. eksportowała zające, teraz musi je importować. „W niektórych rejonach, jak Pomorze i Białostocczyzna, populacja szaraków jest tak mała, że nie mają szans na samodzielne odrodzenie się. Tylko w tym roku wypuściliśmy tam na wolność ponad tysiąc sprowadzonych zajęcy” – mówi  „Dziennikowi” Eugeniusz Gwiazdowski, który zajmuje się importem szaraków ze Słowacji. Akcje sprowadzania zajęcy prowadzi już nawet kilkanaście kół łowieckich.

Sprowadzenie zajęcy może być jedyną szansą na uratowanie gatunku, bo przyczyn wymierania nie da się łatwo wyeliminować. Szarakom szkodzą zmiany w rolnictwie – przez wielkoobszarowe uprawy z pól znikają miedze i rosnące na nich krzaki i drzewa, główne miejsca schronienia zajęcy. Winne są też lisy – odkąd w lasach rozrzucana jest szczepionka przeciwko wściekliźnie, liczba rudych drapieżników wzrosła w Polsce prawie czterokrotnie. A dorosły lis potrafi w ciągu roku upolować nawet 40 zajęcy. Do zagłady gatunku dokładają się epidemie chorób , a także coraz większa liczba samochodów i dróg , pod którymi nie są budowane przepusty dla zwierząt.

„Na razie jest niewielka nadzieja dla zajęcy” – mówi Magdalena Misiorowska, która prowadzi pierwsze w Polsce telemetryczne badania szaraków. W lesie koło Garwolina wypuszczane są zwierzęta z obrożami z antenkami na szyi. „Dzięki nadajnikom wiem, ile zajęcy przeżywa, a jeśli giną, to odnajduję obrożę i mogę poznać przyczyny śmierci” – tłumaczy. Dzięki badaniom wiadomo też będzie, czy ponowne zasiedlanie polskich lasów i pól importowanymi zającami może być ratunkiem dla tych zwierząt. „Na terenie badań udało się utrzymać populację na tym samym poziomie. Nie zwiększa się, ale i nie maleje, a to już spory sukces” – mówi Magdalena Misiorowska.

W Polsce żyje dziś około pół miliona zajęcy. . Na początku lat 90. Było ich  ponad milion, a w 1970 r. żyło ich ponad 3 mln.

Największym wrogiem szaraka jest (oczywiście poza człowiekiem) lis.  W polskich lasach biega sobie  ponad dwieście tysięcy rudzielców z kitą, choć jeszcze niecałe dwie dekady temu było ich zaledwie 55 tys. Każdy lis rocznie zjada (jeśli mu się uda znaleźć dobry teren łowiecki) 35 zajęcy. I to już jest niemal hekatomba. Jak ocalić zające? Niektóre koła łowieckie ograniczają albo wstrzymują całkiem polowania na szaraki. My zaś - smakosze - możemy ogłosić w tej mierze ścisły post. Ja ogłaszam. Na razie do przyszłego sezonu!

http://adamczewski.blog.polityka.pl/2010/03/05/dzik-jest-dziki-dzik-jest-zly-a-zajaczka-nie-ma/

Cytuj
Prowadzone przez Pielowskiego (1975) badania nad wpływem czynników redukcyjnych na populację zajęcy wyróżniają następujące główne czynniki będące przyczynami śmiertelności: choroby (ponad 26%), rolnictwo w tym: agrotechnika - 17 i chemizacja - 15,1%, drapieżniki 16 % (w tym lisy – 11%), pozyskanie łowieckie – 8%. Inne czynniki mają mniejsze znaczenie lecz również przyczyniają się do zwiększenia śmiertelności i są to: warunki pogodowe, komunikacja kołowa. Trudnym do ocenienia czynnikiem jest kłusownictwo.
...
Staramy się zwiększyć odstrzał głównego wroga i drapieżnika zajęcy - lisa, którego populacja w skutek masowej akcji wykładania szczepionek wzrosła w sposób niepomierny i niekontrolowany.

http://www.wklrybitwa.pl/index.php/gospodarka/gospodarka-lowiecka/zajace-w-naszych-obwodach

nawet wikipedia podaje, że to lis jest głównym wrogiem i zabójcą zajęcy:

Cytuj
Występuje pospolicie na terenie całej Polski. Ich liczebność wynosi niewiele ponad 0,5 mln osobników i systematycznie maleje. Na początku lat 90. XX wieku było ich ponad 1,1 mln, a w latach 70. XX wieku prawie 3,2 mln. Powodem spadku populacji jest przypuszczalnie wprowadzenie u lisów okresowych szczepień ochronnych przeciwko wściekliźnie. Głównym bowiem wrogiem zajęcy (szczególnie młodych) w środowisku naturalnym jest u nas lis. Szczepienia ochronne, które w zamyśle miały zahamować rozprzestrzenianie się wścieklizny wśród lisów, a tym samym zmniejszyć zagrożenie dla ludzi, przyniosły też uboczny skutek: zwiększenie ich populacji, a tym samym zmniejszenie populacji zająca.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaj%C4%85c_szarak

i jak to się ma do tego:

Cytuj
Również Jan Błaszczyk, główny specjalista ds. łowieckich w DGLP, nie upatruje w lisie głównego winowajcy zmniejszenia populacji zajęcy. Jego zdaniem, głównym składnikiem lisiego menu są gryzonie. Zauważono, że gdy jest ich pod dostatkiem, lisie rodziny rosną w siłę i nawet mioty mają liczniejsze. Potwierdza to również analiza treści żołądków, którą przeprowadzał m.in. dr Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Głównym składnikiem diety lisa są norniki (47 proc. biomasy zjadanego pokarmu), pozostałe to padlina (27 proc.), inne ssaki (11 proc.), ptaki (9 proc.) i rośliny (4 proc.). – Pozwala to stwierdzić, że lisy preferują ofiary łatwo dostępne i obficie występujące w środowisku. A duży udział norników w diecie – niezależnie od płci, wieku, sezonu i środowiska – wskazuje na specjalizację w polowaniach na gryzonie terenów otwartych – podsumowuje naukowiec. I właśnie dlatego rolnicy i sadownicy uważają lisa za sprzymierzeńca. Bo nornik zgryza pędy zbóż, wyjada ziarno, wyrządza szkody w sadach... Niedobry lis jest tylko wtedy, gdy wybiera drób z kurników. Ale ma nasz bohater również innych przyjaciół – wśród bajkopisarzy,malarzy, wreszcie ekologów. Zagorzałym przeciwnikiem pozostają myśliwi

http://www.lasy.gov.pl/prasa-lesna/echa-lesne/2012/echa-lesne-4-2012


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: vudzia w 2013-05-22, 22:59
Witam wszystkich ZORRO-wielbicieli :) Jestem nowa na forum, więc proszę o wyrozumiałość.

Jakiś czas temu na naszej działce zamieszkała lisica. Krótko później pojawiły się młode, a dokładniej 5 ;] Młode jak to młode, urocze.  :) Matka nie boi się ludzi, nasi budowlańcy od czasu do czasu dokarmiali ją kanapkami.

Niestety obecność Lisowskich ma również drugie oblicze. Znoszą padlinę. Wypady z dziećmi na działkę (2 lata i 6 miesięcy) odpadają. Na dodatek naczytałam się w necie o bąblowicy.. :(

Czy ktoś zna jakiś sposób na pozbycie się lisiej rodzinki?  :help: Nie chcę ich krzywdzić, tylko skutecznie zachęcić do wyprowadzki. :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-05-23, 17:35
Bąblowcem nie można się zarazić bezpośrednio od lisa, chyba że ktoś będzie grzebał w lisich odchodach ;)
należy pamiętać też o myciu owoców, warzyw przed ich konsumpcją / nie jeść zerwanych prosto z krzaka /, poza tym, jest większe prawdopodobieństwo zarażenia się od domowego lub bezdomnego psa lub kota, niż od lisa ;), więc profilaktyka to podstawa.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-05-23, 20:49
Racja, wystarczy stosowac się do podstawowych zasad higieny no i nie zjadać zwierzęcych kup .A nie dorabiac ideologię do tezy o likwidowaniu psudozagrożenia.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: vudzia w 2013-05-24, 11:15
moje liski :)
http://imageshack.us/photo/my-images/46/fraulisicky3.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/341/fraulisicky1.jpg/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-05-24, 16:16
To ta "Twoja" Lisiczka już całkiem oswojona. Sądzę że nie było tak że nagle zjawiła się na podwórku z dzieciarnią i że nie boi się nawet karmić, gdy wy ją fotografujecie.
To niestety "koszt" zbytniego zaprzyjaźniania się z dzikimi zwierzętami. Nie oceniam Cię oczywiście negatywnie, bo mam do takich przyjaźni stosunek neutralny. Ale ...
w głębi duszy... zazdroszczę  8)

Czy mama toleruje że małe dotykacie? Jeśli tak zapodaj im płyn przeciw kleszczom i pchłom i dogadaj się z wetem o lek dodawany do pożywienia na odrobaczanie.  ;p
(ale nie dotykaj jak nie probowalas - moze porzucić młode)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2013-05-24, 17:19
Prześliczne zwierzaki :) Ale boję się, że mogą drogo zapłacić za zaufanie człowiekowi...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-05-24, 19:43
Nie wiem, czy dobrze pamiętam ale chyba za ok. miesiąc, dwa. lisica wraz z młodymi przeniesie się na pole, łąki, gdzie młode zaczną uczyć się polowania - jak wiadomo, jesienią niedoliski będą musiały opuścić rodzinny dom, więc lato jest ich szkołą przetrwania.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: vudzia w 2013-05-24, 21:12
Ot, tak napisałam 'moje' liski. Nie spouchwalam się z nimi, nie dotykam, nie karmię. Synowi ich nawet nie pokazuję, bo jeszcze chciałby je tulić, niczym Elmirka z pewnej kreskówki ;] Mieszkają sobie pod budą na mojej działce na obrzeżach Gdańska. Pierwszy raz Lisiczkę zauważyłam jakoś na początku kwietnia. 
Zdjęcia, które wcześniej zamieściłam zrobiłam wczoraj. Juz myslalam, ze Lisiccy się wyprowadzili - wokół budy było czysto, żadnych piór, sierści, zniknęły rozkładające się zwłoki kota. Aż tu nagle, ze szpary pod płotem wyskakuje Pani Lisicka z myszą w pysku.. była jakieś 3m ode mnie. Zesztywniałam, bo zdecydowanie inaczej obserwuje się dzikie zwierzęta z oddali a inaczej jak praktycznie patrzy się im w oczy :P
Dopiero jak mnie minęła, odwróciła się i na mnie spojrzała :P po czym pobiegła do nory pod budą 'zawołać' maluchy na jedzenie. Chwilę później serwowała im obiad :) Ja całą sytuację obserwowałam z odległości około 8m.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-05-24, 23:10
Chwała Ci za to,ze umozliwilaś lisicy bezpieczne odchowanie mlodych. Ale nie chwal się tym w okolicy bo jak to dojdzie do uszu mysliwych to przyjdą i wystrzelaja je nie patrząc ,ze to twoj ogrodek. Uważają oni lisy za ostatnie ścierwo, ktoremu nalezy sie tylko kulka.  Myslę,że ona niedlugo, wraz z podrosniętymi dziecmi pojdzie sobie.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-05-27, 13:54
http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/strasburg-wlasciciel-nie-musi-pozwalac-na-polowania-na-swoim-terenie

Nie musisz pozwalać na polowania na swoim terenie, tylko że za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta wtedy nie dostaniesz odszkodowania.

Dobrze że nie spoufalasz się z nimi. Wyszłoby to tylko na szkodę dla nich.
Trudno czasem opanować empatię :).. dlatego napisałem że tak naprawdę zazdroszczę ...
u mnie tylko jeż raz wyprowadził dzieciarnię. Ale psy sąsiadów te małe jeżyki zagryzły wszystkie :(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-05-27, 18:04
Sytuacja o której Piszesz dotyczyła Niemiec, gdzie każdy właściciel ziemi jest przymusowo wcielany do niemieckiego odpowiednika PZŁ - u nas można się starać o wykreślenie terenu z obwodu łowieckiego, tracąc prawo do odszkodowań za szkody, ale, znając nasze prawo, łatwo zapewne nie jest i nie wiem, czy dotyczy to wszystkich gatunków, gdyż zabijanie lisów i innych drapieżników, myśliwi uważają za swój statutowy obowiązek, min. zabijając lisy na stogach, trzeba by o tym poczytać.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-05-27, 19:09
Co z tego czytania lisowi przyjdzie jak będzie niezywy ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-05-28, 16:39
Nawet nie wiedziałem, że była w naszym kraju interpelacja poselska na temat antykoncepcji u lisów - 2007 rok, oto odpowiedź:

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/703A2A98

Cytuj
Niewątpliwie wprowadzenie w 1993 r. doustnej immunizacji lisów rudych wolno żyjących spowodowało wzrost liczebności populacji tego gatunku. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, iż przypisywanie tego wzrostu wyłącznie akcji zwalczania wścieklizny wśród lisów, której konsekwencją jest zwiększenie populacji lisa i zmniejszenie się liczebności populacji drobnej zwierzyny łownej (zające, bażanty, kuropatwy) w środowisku, nie jest do końca uzasadnione. Wpływ na taki stan rzeczy ma kilka czynników ściśle od siebie uzależnionych, a są to m.in.:

   - postępująca urbanizacja terenów i zmniejszanie się powierzchni życiowej wielu gatunków zwierząt, w tym drobnej zwierzyny łownej,

   - zanikanie zadrzewień śródpolnych,

   - zmiany w użytkowaniu rolniczym, a tym samym brak pożywienia,

   - chemizacja rolnictwa,

   - presja drapieżników (w tym zdziczałych psów i kotów),

   - choroby.

   Lis jako drapieżnik, podobnie jak i inne drapieżniki, nigdy nie doprowadzi do całkowitego wyniszczenia gatunku, który jest jego pokarmem, a stanowi jedynie czynnik selekcji zwierząt chorych i słabych.

Problem wzrostu populacji lisa na terenach, gdzie wykładana jest szczepionka, wystąpił we wszystkich krajach, które stosowały lub stosują tę metodę zwalczania wścieklizny. Jednak nie zastosowano tam żadnych innych środków, oprócz odstrzału, do kontroli liczebności populacji lisa. Środowisko bowiem posiada pewną ograniczoną pojemność, która uzależniona jest od wielkości obszaru bytowania, dostępności pokarmu oraz liczebności osobników danego gatunku na tym obszarze. Kiedy liczebność populacji przekroczy pewien krytyczny punkt dochodzi do samoograniczania się populacji. Z takim zjawiskiem najprawdopodobniej zaczynamy mieć do czynienia w woj. zachodniopomorskim, gdzie populacja lisa ustaliła się na pewnym stałym poziomie, powyżej którego nie wzrasta. Istnieje oczywiście, teoretycznie, możliwość zastosowania środków hormonalnych zawartych w zrzucanej przynęcie wraz ze szczepionką.

myśliwi piszą, że antykoncepcja nie jest potrzebna, gdy lis nie żyje, a spotkanie lisa z rozpędzonym ołowiem kończy się śmiercią, więc jest to najlepszy środek antykoncepcyjny na świecie i trzeba strzelać do lisa przy każdej nadarzającej się okazji i tępić go zgodnie z prawem, które pozwala zabijać go przez cały rok nie tylko tam, gdzie występuje głusszec i cietrzew, ale też tam, gdzie wsiedla się zająca i kuropatwę, lisy można też odławiać w pułapki żywołowne i uśmiercać - niestety, pasjonatów, którzy " pozyskują " od 70 do 200 lisów w sezonie jest niewielu, a gdyby ich było więcej to nie byłoby problemu, ostatnio o wzmożony odstrzał apelowała Świętokrzyska Izba Rolnicza, gdyż lis ma niszczyć zające, kuropatwy, bażanty, czajki, rycki i derkacze;

http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,13313059,Swietokrzyskie__Rolnicy_wystepuja_o_zwiekszenie_odstrzalu.html

Cytuj
"Likwidacje lisów można prowadzić podczas polowań zbiorowych lub indywidualnych wypadów, głównie nocą, bo wtedy żeruje ten drapieżnik. Wysokie zaspy śniegu i niskie temperatury nie sprzyjają jednak pieszej pogoni za lisem. To zwierzę trudne do namierzenia nawet dla doświadczonego myśliwego" - powiedział PAP Andrzej Praszkiewicz z kieleckiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego.

...

Zgodnie z obowiązującymi przepisami łowieckimi całoroczny odstrzał lisów jest możliwy w obwodach łowieckich, w których w ciągu ostatnich dwóch latach kalendarzowych miały miejsce zasiedlenia zająca, bażanta lub kuropatwy - gatunków zagrożonych przez lisa. Myśliwi nie ponoszą opłat z tytułu zastrzelenia lisa, który w woj. świętokrzyskim jest traktowany jako gatunek szkodliwy.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-06-18, 18:24
W swiętokrzyskim chyba w ogóle jest dziwnie.....Nawet ciemno bardzo bym powiedziała....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-06-19, 17:39
A jako ciekawostkę, apropo`s naszej lisio-szpicowej dyskusjii to powiem Ci Lisku,ze po włosku Volpino znaczy lisi. A volpino italiano i volpino di pomerania to szpic włoski i szpic pomorski . Czyli to lisowate pieski nawet jesli pochodza od wilka :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-06-19, 18:51
A czasami lis po włosku to nie vulpe?
po łacinie - vulpes ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-06-20, 22:25
Volpino znaczy lisi, nie lis :) Ale podobnie :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-09-29, 22:33
Cóż, od kiedy pod koniec 2006 roku zająłem się tematem konkursów prac psów myśliwskich, sytuacja używanych tam lisów i innych psich ofiar nie uległa zmianie na lepsze:

Cytuj
Poświęcić lisa, żeby przyuczyć psa? Samowolka na szkoleniach psów myśliwskich

"Weryfikuję swoje kundle na swojej norze, na swoich lisach i na swoich zasadach. A właściwie to nie ma żadnych zasad" - pisze użytkownik forum dla myśliwych. Chociaż Polski Związek Łowiecki powinien dbać o ochronę dzikich zwierząt używanych do szkolenia psów, faktycznie panuje samowolka. W efekcie dziki, lisy, czy jenoty są narażane na cierpienia. - To nieetyczne - komentuje prawnik


W konkursach dziki są "oszczekiwane" przez psy bezpośrednio na wybiegu. Lisy i jenoty - początkowo zza kraty (tzw. zastawki). Później wypędzane są przez psa ze sztucznej nory. Zdarza się, że pies rzuci się i pogryzie zwierzę; sędziowie mają wówczas obowiązek je rozdzielić.

Prawo Łowieckie wyjmuje "sprawdziany pracy" i "szkolenia" psów myśliwskich spod kontroli ustawy o ochronie przyrody pod warunkiem, że są organizowane przez Polski Związek Łowiecki (PZŁ). Artykuł 9 ustawy znosi w tych przypadkach zakaz "płoszenia, chwytania, przetrzymywania, ranienia i zabijania zwierzyny". Na tej podstawie prawnej PZŁ organizuje konkursy i próby pracy, podczas których psom myśliwskim przyznawane są nagrody.

- W moim przekonaniu, ten wyjątek tworzy zbyt szeroką możliwość wyłączenia stosowania przepisów ustawy o ochronie zwierząt - komentuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prawnik specjalizujący się w prawie zwierząt dr hab. Tomasz Pietrzykowski. - Tak szeroki zakres wyłączenia jest nie do zaakceptowania z punktu widzenia etycznego - przekonuje.

W ocenie Pietrzykowskiego, wyjątek dał myśliwym "carte blanche" w kwestii traktowania zwierząt, które są obiektami takich konkursów. - Nawet, jeśli dopuścimy, że polowania same w sobie mogą być wyjątkiem od ogólnych przepisów, to czym innym jest uśmiercenie w toku polowania, a czym innym dopuszczenie do tego, żeby ćwicząc psa ranić, czy męczyć inne zwierzęta - komentuje prawnik.

O wątpliwościach dotyczących sytuacji lisów i jenotów podczas konkursów psów norowców pisały już w 2005 roku m.in. "Kurier Szczeciński" i "Życie Warszawy". W artykułach podkreślano, że psy często ranią, lub zagryzają atakowane lisy. Sytuacja tych zwierząt od tego czasu nie poprawiła się w znaczący sposób.

Myśliwi buntują się przeciw kratom w norach

Obecne przepisy wewnętrzne PZŁ regulują tę sytuację w dość osobliwy sposób. Pies, który w trakcie konkursu "wykona chwyt" na lisie czy jenocie, wciąż może w konkursie otrzymać dyplom najwyższego, pierwszego stopnia. Tyle, że zostaje zdyskwalifikowany na rok z udziału w konkursach. W przypadku recydywy, dyskwalifikacja jest dwuletnia, za trzecim razem pies traci prawo do startu w konkursach dożywotnio.

Większe ograniczenia, mające na celu bezpieczeństwo zwierzyny, nałożono w przypadku konkursów jamników, wypłaszających z nory królika. Zwierzęta te muszą mieć na sobie podczas zawodów miękki kaganiec. Sytuacja dzików oszczekiwanych przez psy, nie jest regulowana praktycznie w żaden sposób.

"Zastawka", która ogranicza w trakcie konkursu kontakt psa-norowca z lisem, nie podoba się sporej części środowiska myśliwych. - Takie konkursy wypaczają zupełnie rzeczywisty obraz tego, co pies robi w terenie. Nie są nikomu potrzebne. W tym wszystkim nie chodzi przecież o zdobywanie dyplomów i czempionatów, tylko o przygotowanie psa do pracy - komentuje specjalizujący się w hodowli norowców myśliwy, Paweł Lisiak.

Lisiak i kilku innych myśliwych postanowiło stworzyć alternatywne wobec PZŁ sprawdziany, zwane Biesiadami, w których psy oceniane są na podstawie innych kryteriów, a kontakt z lisem nie jest ograniczany. "Warunki panujące w sztucznej norze i reguły ustalone w regulaminie, nie występują w naturze! Poza tym sporo zależy od tego, jaki lis przypadnie psu. W prawdziwej norze nie ma przecież kraty-zastawki, spoza której pies szczeka na lisa, coraz bardziej się nakręcając. Taki wspaniały, "dzielny" pies, gdy wpuści się´ go do prawdziwej nory, często podaje tyły i nie decyduje się wygonić lisa" - pisał we wspierającej ideę Biesiad "Braci łowieckiej" w 2007 roku Mieczysław Teer.

Podobne zarzuty wobec oficjalnych konkursów padają z ust wielu myśliwych, są też powszechne na łowieckich forach. Jeśli rzeczywiście nie sprawdzają wartości psa w terenie, w jakim celu są organizowane? Organizatorzy Biesiad starają się sprawić wrażenie, jakoby oficjalne konkursy służyły jedynie uzyskaniu przez hodowcę dyplomu, a więc - rozrywce.

Wielu myśliwych decyduje się jeździć ze swoimi psami na konkursy do innych państw (np. na Słowację), gdzie przepisy nie są tak restrykcyjne i dopuszczalne jest m.in. gryzienie lisa, czy jenota przez psa. "Warunki na konkursie muszą być jak najbardziej zbliżone do panujących w naturze" - tłumaczą.

Z czasem Biesiady przerosły popularnością oficjalne sprawdziany PZŁ i organizujący je myśliwi zdecydowali się zabronić hodowcom występów na obu imprezach. "Choć na Biesiadach staramy się łączyć ludzi i nie jesteśmy nikomu przeciwni, to nie dopuszczamy do udziału czworonogów, które startują w konkursach pracy. Uważam, że każdy hodowca powinien świadomie wybrać swoją drogę - albo sprawdza i prezentuje psa w konkursach, albo na biesiadach" - mówił Paweł Lisiak w wywiadzie dla wrześniowej "Braci Łowieckiej".

Trening, czy weryfikacja?

Po co w ogóle organizowane są próby pracy dla psów myśliwskich? Według myśliwych, bardziej niż o szkolenie, chodzi tu o weryfikację naturalnych predyspozycji psa. - Wiele ras z mlekiem matki wysysa to, co potem robi w terenie. Nie wymagają więc wielu szkoleń - zaznacza Marek Roszkiewicz z Polskiego Związku Kynologicznego. - Pies ma instynkt i predyspozycje. Szkoli się przede wszystkim posłuszeństwo - wtóruje mu Bogdan Złotorzyński, redaktor naczelny pisma Brać Łowiecka. "Sukces polowania z dzikarzem lub norowcem [psem wyspecjalizowanym do oszczekiwania dzików bądź pracy w norze - red.] w dużej mierze zależy od wrodzonej ciętości i pasji, która tylko w nieznacznym stopniu korygowana jest podstawowymi wymogami posłuszeństwa. Uczestnictwo psa w polowaniu jest w zasadzie warunkowane jedynie możliwościami psychofizycznymi dorastającego organizmu i chęcią do pracy" - tłumaczył na łamach "Braci Łowieckiej" Cezary Marchwicki.

Oswojenie z dziką zwierzyną jest jednak według Lisiaka niezbędne - Weryfikacja psów potrzebna jest tak naprawdę z jednego powodu. Trzeba psa przygotować do tego, żeby nie stracił życia podczas pracy, kiedy zmierzy się z drapieżnikiem - wyjaśnia, powtarzając, że organizowane przez PZŁ konkursy nie spełniają tej roli.

Biesiady cieszą się poparciem Parlamentarnego Zespołu do Spraw Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich W podsumowaniu działalności za 2012 r., członkowie zespołu wyliczają, że wzięli udział w październikowej biesiadzie norowców w Krotoszynie, gdzie oglądali pokaz psów szkolonych do pracy w łowiskach. "Celem imprezy była popularyzacja działań na rzecz środowiska naturalnego i zachowania fauny zagrożonej ekspansją drapieżników" - czytamy w sprawozdaniu. Oprócz pokazu psów podczas biesiady odbył się konkurs plastyczny dla dzieci pod tytułem "Chrońmy zwierzynę drobną".


Pietrzykowski: brakuje kontroli nad sprawdzianami psów

Organizowane przez koła łowieckie Biesiady, są imprezami robionymi "przez myśliwych dla myśliwych" i nie podlegają w zasadzie żadnej kontroli. Jak wynika z internetowych forów, wielu myśliwych idzie jeszcze dalej i próbuje trenować psy całkowicie samodzielnie, wykorzystując w tym celu żywe zwierzęta. "Na razie sam weryfikuję swoje kundle na swojej norze, na swoich lisach i na swoich zasadach. A właściwie to nie ma żadnych zasad" - pisze jeden z użytkowników fora lowiecki.pl. "Witam Szanowną Brać. Do założenia tematu skłonił mnie kolega. Posiada on półtorarocznego Jagteriera i poprosił mnie czy nie pomógłbym mu znaleźć właśnie takiego rudzielca do szkolenia psa. Byłbym wdzięczny za każdą wskazówkę" - czytamy w innym wpisie.

- Mankamentem regulacji prawnych mających chronić zwierzęta jest to, że mechanizmy egzekucji tych przepisów są nieadekwatne do zapisywanych zakazów, nakazów i sankcji. Co z tego, że za szkolenia odpowiada PZŁ, co z tego, że wprowadza do regulaminów punkty mające zminimalizować cierpienia zwierząt, skoro tak naprawdę nie ma żadnej instytucji, która czułaby się zobowiązana, żeby to kontrolować - komentuje dr Tomasz Pietrzykowski - Potrzeba instytucji, która miałaby możliwość w miarę systematycznych kontroli. Obecnie żadna instytucja publiczna tego nie zrobi, a organizacje NGO będą działać wyrywkowo i na miarę swoich możliwości.

Czy nie trzeba zapewnić tym zwierzętom większej ochrony? - pytam Pawła Lisiaka, myśliwego i organizatora Biesiad Norowców.

- Jest to jakiś temat, ale jest to rodzaj potrzeby trochę wyższej i warto odwrócić pytanie. Jak przygotować psa do polowań? Bo że przygotować trzeba to nie ulega wątpliwości. Norowanie to najbardziej efektywna metoda polowań na lisy - odpowiada Lisiak.

Jak przekonuje myśliwy, lisy są obecnie w Polsce poważnym problemem. - Wyjadają zające, kuropatwy, bażanty. Nie lisy są temu winne, tylko my, ludzie, bo jedynym mechanizmem ograniczającym ich liczbę była tak naprawdę wścieklizna. Teraz, gdy jej nie ma, liczebność drapieżników wymknęła się zupełnie spod kontroli. Zwierzyna drobna bez pomocy myśliwego nie da sobie rady. Mamy więc wybór: albo regulować liczbę lisów, albo nie robić nic, a wtedy wyzbędziemy się tych gatunków. Szkoda by było bażanta, czy skowronka - przekonuje Lisiak.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,14691739,Poswiecic_lisa__zeby_przyuczyc_psa__Samowolka_na_szkoleniach.html#BoxSlotII3img#ixzz2gJe5h372



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-09-30, 20:15
Odpowiedź Adama Wajraka:

Cytuj
Trzeba natychmiast zakazać szczucia psów na żywe zwierzęta

W Polsce w XXI w. bez zażenowania i wstydu urządza się usankcjonowane prawem konkursy, w których przyznaje się punkty za szczucie psów na żywe zwierzęta zamknięte w zagrodach.


"Pies, który atakuje zwierza wyłącznie od przodu, nie może otrzymać w konkurencji 'prawidłowość i zręczność w atakowaniu zwierza' stopnia wyższego niż '2'".

"Pies (), który atakuje dzika od tyłu albo atakuje od przodu, zachowując przy tym bezpieczną odległość, otrzymuje w konkurencji 'prawidłowość i zręczność w atakowaniu zwierza' stopień '4'".

"Należy wymagać od psów nie tylko odwagi i odpowiedniej ciętości oraz głoszenia podczas atakowania i pościgu za nim, ale także właściwego sposobu atakowania zwierza, zależnie od tego, czy pracuje jeden pies czy grupa psów. Atakować dzika, pies czy psy, powinny w taki sposób, by jak najmniej narażać się na okaleczenie przez zwierza"

Czytałem to i przecierałem oczy ze zdumienia. To nie kodeks jakichś podziemnych, organizowanych przez mafię walk zwierząt, tylko jak najbardziej oficjalny i legalny "Regulamin prób i konkursów pracy dzikarzy".

Znalazłem go na stronach Polskiego Związku Łowieckiego.

Jednym słowem w Polsce w XXI w. bez zażenowania i wstydu urządza się usankcjonowane prawem konkursy, w których przyznaje się punkty za szczucie psów na żywe zwierzęta zamknięte w zagrodach.

Nie przyjmuję tłumaczenia, że to trening, że chodzi o utrzymanie ras myśliwskich. Parę ras psów powstało po to, by ścigać zbiegłych niewolników. Dalej te rasy istnieją, choć nikt nie szczuje ich na ludzi.

Nie przyjmuję też tłumaczenia, że tak psy lepiej będą szukały postrzałków. Do takich treningów wystarczy odrobina krwi z martwych zwierząt, a tych chyba myśliwym nie brakuje.

Jeżeli ktoś wciąż uważa, że szczucie psa na dzika lub lisa to świetna zabawa, trening czy podtrzymywanie tradycji, niech zamknie oczy i wyobrazi sobie grupę ludzi, która urządza sobie zabawę polegającą na szczuciu psów na koty. Kota zamyka się w klatce, by nie zwiał i wypuszcza się na niego psa. A potem ocenia, czy dziabnął kota skutecznie i czy dał się podrapać po pysku czy nie.

Barbarzyństwo? Okropieństwo? No właśnie! Kot niczym nie różni się od dzika czy lisa. Tak samo czuje, tak samo się boi i tak samo cierpi. To, że czasami musimy zabijać dziki (choćby tam gdzie zagrażają uprawom rolnym) czy lisy (bo za pomocą szczepień ograniczyliśmy ich naturalnego wroga, jakim była wścieklizna), wcale nie oznacza, że jeszcze powinniśmy się nad nimi znęcać.

Ten proceder powinien zostać natychmiast zakazany!

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,14698504,Trzeba_natychmiast_zakazac_szczucia_psow_na_zywe_zwierzeta.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk#ixzz2gOvi8hFy


niestety, pan Wajrak chyba również uważa, że zabijanie lisów uratuje polską przyrodę ...




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-10-15, 13:08
O ile to "ścierwo" stoi wyżej na drabinie ewolucji od swoich oprawców.....

http://www.pawbonito.com/a-very-adorable-and-happy-fox/


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2013-11-04, 20:19
 Lis, nie wiem czy już znasz tę stronę, to coś dla Ciebie ;)

http://www.otwarteklatki.pl/jestes-odpowiedzialny-za-to-co-oswoiles-wywiad-z-joanna-opiekujaca-sie-lisami-uratowanymi-z-hodowli/#.UnfyPHAyIkx (http://www.otwarteklatki.pl/jestes-odpowiedzialny-za-to-co-oswoiles-wywiad-z-joanna-opiekujaca-sie-lisami-uratowanymi-z-hodowli/#.UnfyPHAyIkx)



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-11-06, 20:16
Heh, artykuł nie zachęca do jakiegokolwiek kontaktu z lisem ale gdyby było tak źle, jak opisuje to pani Joanna to nikt nie chciałby się dobrowolnie opiekować takim zwierzem, a przecież jest inaczej ... a skoro to taki " koszmar " to po co ta cała akcja?, takie teksty raczej jej nie pomogą, wręcz zniechęcą ( w komentarzach jest już coś o usypianiu takich zwierząt ) - jedna z naszych forumowiczek miała bardziej pozytywne doznania z opieki nad lisem fermowym.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-11-06, 22:05
Lis to stworzenie dzikie. . Zalezy tez w jakim wieku trafi pod ludzki dach i ile cierpliwosci będa mieli opiekunowie. Na pewno nie nadaje się na bycie zwierzatkiem domowych. A już szczegonie dla ludzi ktrorzy  o zwierzetach nie maja bladego pojęcia. Ratowanie jest dobre, ale co potem ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-11-06, 22:26
Tyle tylko, że jeżeli robi się to z własnej woli to nie można mieć pretensji do nikogo, prócz siebie
nasza forumowiczka lisa dostała od osoby, która nie mogła się nim zająć a w przypadku autorki tekstu była to chyba świadoma decyzja a ten wywiad robi całej akcji raczej antyreklamę, wszystko źle i ma się wrażenie, że udzielająca wywiadu nie wiedziała na co się pisze i że żałuje swojej decyzji - cóż, trzeba było myśleć wcześniej.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-11-20, 11:23
Genialne.. wykupywanie lisów z hodowli.. to rzeczywiście jest motywacja dla hodowców by zaprzestali produkcji... takie same genialne działania jak z psami wałęsającymi się po lesie...
 :x

Uważajcie żeby hodowcy się nie przestawili z produkcją typowo pod ekologów :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-11-20, 13:18
 To jest sluszne spostrzezenie


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-11-20, 23:14
Genialne.. wykupywanie lisów z hodowli.. to rzeczywiście jest motywacja dla hodowców by zaprzestali produkcji...

Nie jest to polski pomysł i polska inicjatywa / Czechy, Słowacja, itp. / i nie jest to też inicjatywa nowa, najczęściej dotyczy zamykanych hodowli i chyba ostatnich miotów - mieliśmy na forum osobę, która zaopiekowała się takim lisem.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-11-21, 13:23
Miejmy nadzieję. Bo inicjatywa totalnie bez sensu. Dzikie zwierze zwłaszcza lis..
nie wiem czy ty chciałbyś żyć w kabinie sedesu na dworcu centralnym w wawie całe życie..
bo dla lisa to mniej więcej takie życie  ;(


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-11-21, 21:40
Wydaje mi się, że życie na dermie jest znacznie gorsze ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2013-11-22, 11:30
i zapewne tak samo dobre jak e ogóle brak życia... :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-11-24, 12:40
Oswojonymi lisami interesuję się od ponad siedmiu lat i nie mogę powiedzieć, że mają one gorsze życie niż na fermie hodowlanej i że się z człowiekiem męczą, wręcz przeciwnie - jednak wydaje mi się, że dzikie lisy / leśne / lepiej znoszą niewolę niż te hodowlane, które są już chyba trochę skrzywione przez sama hodowlę ...
o Rosyjskim eksperymencie nad udomowieniem lisa, słyszałeś?.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-11-24, 14:16
 Ja cos kiedys slyszalam.Nawet to,ze z pokolenia na pokolenie zakręcały im się ogonki - jak szpicom :) Mam :
http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/11/jak-w-50-lat-z-lisa-zrobiona-psa.html


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2013-12-01, 12:40
               Lis

Wiem, że potrafisz pięknie rysować...

Więc proszę Cię bardzo, bardzo, bardzo  :help:

Nie wiem, czy będzie się Tobie chciało... Tyle rysować...

  Mam znajomych wirtualnych Na FB, którzy pomagają w prawdziwym życiu tym pokrzywdzonym przez ludzi psom i kotom. A taka pomoc kosztuje - więc te osoby tworzą na FB bazarki. Można tam wystawiać wszystko. I pieniążki z takich bazarków idą na opłaty wydane na jakiegoś bezdomnego psiaka czy kota.

Czy pomógłbyś choć trochę? :serce:

  Narysuj proszę jakieś obrazki, psa lub kota, lub kwiatów, czy aniołów, czy choinki, bo to ten czas bożonarodzeniowy. Ja wystawię te rysunki na bazarki, gdzie zbierają pieniądze na opłatę hoteliku, lekarstw, jedzenia itp dla tych bezdomnych czy porzuconych zwierząt.
Podam Ci mój adres i wysłałbyś mi te rysunki. Nie musisz się podpisywać pod nimi, jeśli nie chcesz. W ten sposób w realny sposób pomożesz wielu zwierzętom  :serce:
Ja będę przesyłać Tobie linki bazarków na których wystawiam Twoje rysunki.

  Nie musisz tego robić, jeśli nie chcesz, ja po prostu proszę Cię o pomoc dla tych zwierząt. I raz jeszcze zapraszam do dołączenia do grupy moich wirtualnych znajomych, tutaj link do mojej strony na FB:

https://www.facebook.com/BasiaCzachorPawlowiczki

Wielu moich realnych znajomych odeszło z grona moich znajomych, bo za dużo udostępniałam ogłoszeń o pokrzywdzonych zwierzętach. Większość więc moich znajomych stanowią teraz ludzie, których na oczy nie widziałam. Ale łączy nas potrzeba pomagania zwierzakom.

Zastanów się, nie będę miała Ci tego za złe jeśli nie będziesz chciał wystawiać swoich obrazów na aukcjach. To Twoje obrazy i masz prawo mi odmówić.

Pozdrawiam Was mikołajkowo ;)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-12-01, 12:49
Niestety, od kilku lat już nie rysuję, gdyż nie mam ku temu fizycznych warunków ....
kiedyś miałem monitor 17 sto calowy i na biurku miałem jeszcze trochę miejsca żeby rysować / ja najczęściej rysuję ze zdjęcia /, teraz mam duży monitor i całe biurko jest zawalone, do tego pracuję po 12 godzin a taki rysunek nawet kiedyś zajmował mi sporo czasu ....  :roll:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2013-12-01, 12:57
Niestety, od kilku lat już nie rysuję, gdyż nie mam ku temu fizycznych warunków ....
kiedyś miałem monitor 17 sto calowy i na biurku miałem jeszcze trochę miejsca żeby rysować / ja najczęściej rysuję ze zdjęcia /, teraz mam duży monitor i całe biurko jest zawalone, do tego pracuję po 12 godzin a taki rysunek nawet kiedyś zajmował mi sporo czasu ....  :roll:

  A czy pozostały Ci jakieś rysunki, których nie potrzebujesz? Czy znasz kogoś kto kocha zwierzęta, i mógłby wystawiać na bazarkach swoje rysunki?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-12-01, 13:16
Oddałem je na jakąś wystawę w bibliotece i tak właściwie nie wiem, co się z nimi obecnie dzieje ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2013-12-01, 13:22
Oddałem je na jakąś wystawę w bibliotece i tak właściwie nie wiem, co się z nimi obecnie dzieje ...

A czy mógłbyś je odzyskać? Przecież są Twoje. Gdybyś je odebrał, pozwoliłbyś wystawić je na bazarkach?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-12-01, 14:15
Jak będę miał okazję to spróbuję ale one są w większości podpisane / dla kogoś /.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2013-12-09, 21:59
Jak będę miał okazję to spróbuję ale one są w większości podpisane / dla kogoś /.

Dziękuję, myślę, że autografy nie będą przeszkadzały. Będę Ci bardzo wdzięczna :uscisk: I zwierzaki też :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2013-12-11, 12:40
Witajcie :)
Lis Mam do Ciebie prośbę, jak ostatnio często :P Ty znasz osoby, które ładnie rysują, czy malują zwierzaki - czy nie zapytałbyś ich, o te rysunki na bazarki? Bardzo Ci dziękuję  :VoV: Mój post jakaoś wciąż bez odpowiedzi, a teraz jest najwięcej świątecznych bazarków wspierających schroniska, czy przytuliska, fundacje.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2013-12-11, 16:21
A ja takie coś znalazlam :
http://www.swiatobrazu.pl/pies-i-lis-fotograf-dokumentuje-niezwykla-przyjazn-30694.html 

 


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2013-12-11, 17:21
Super fotki :)


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: alette w 2013-12-20, 23:37
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=227803240728422&set=a.172326692942744.1073741828.157958141046266&type=1&theater (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=227803240728422&set=a.172326692942744.1073741828.157958141046266&type=1&theater)  :serce:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2013-12-21, 00:52
To akurat jest stare ;)

co do rysunków: niestety, nie znam nikogo, kto jeszcze rysuje - moje prace są na wystawie i rodzinka nie chce się z nimi rozstawać ...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2014-01-10, 15:52
http://www.guardachevideo.it/video/999/la-volpe-salvata-mostra-la-sua-riconoscenza


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2014-01-10, 16:12
Czysto psie zachowanie :VoV:


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2014-01-10, 16:43
Mi się podoba to jego poczucie bezpieczenstwa, mimo,ze za kratami :)
Moje szpindle identycznie sie cieszą :)
 Patrząc na tego liska można zdać sobie sprawę kto tu naprawdę jest ścierwem....


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2014-01-10, 17:11
Patrząc na tego liska można zdać sobie sprawę kto tu naprawdę jest ścierwem....
Amen.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-01-15, 17:04
Pan ornitolog z przyrodniczych i myśliwskich for, który żali się, że myśliwi nie chcą tępić lisa, nawet za pieniądze, które im płaci / 50 - 100 zł od sztuki / wpadł na pomysł trucia lisów cyjankiem sodu - ponoć metoda etyczna i skuteczna, szybka:

http://www.aphis.usda.gov/publications/wildlife_damage/content/printable_version/fs_m44_device.pdf

http://www.invasiveanimals.com/wp-content/uploads/2010/07/Ejector-newsletter-No.4-June-2010.pdf

http://www.predatordefense.org/m44s.htm

a tu fragment staropolskiego poradnika dla myśliwych:

Cytuj
Lis, jako zwierz jeden z najszkodliwszych dla gospodarstw wiejskiego. Za pomocą swej chytrości wkrada się do kotuchów, dusi i wydobywa ptactwo, nawet pisklęta i jaja zjada i wyniszcza! unie nawet zręcznie z podwórza porywać swą zdobycz, a gdzie się przynęci, i właściciel posiadłości nie zaradzi jego łupiestwu, chyry ten zwierz ogołoci kotuchy, wyniszczy stada gęsi, indyków i kaczek, przez co niezmierną szkodę przyniesie gospodarstwu. Nakoniec nie tylko domowe ptactwo staje się jego łupem, ale napada zające i leśne ptactwo, jako to: kuropatwy, gołębie, i.t.p, a przez co pozbawia myśliwych zwierzyny i wytępia pokolenia, które wzbogacają spiżarnie obywatelskie. Wytępienie tedy lisów nieodbicie jest potrzebnem, zwłaszcza, iż futra tych zwierząt dosyć są szacowne i opłacają nie jako trudy podjęte na jego zdobycie.

dalej mamy opis trucia lisów:

http://books.google.pl/books?id=l3Y7AAAAcAAJ&pg=PA122&lpg=PA122&dq=trucie+lis%C3%B3w&source=bl&ots=bDdEa_PwI8&sig=xSbmjfJNgOhW9lnXjLV9HgyGixA&hl=pl&sa=X&ei=YOvUUrCBFYbBtQaUxYGoDw&ved=0CD8Q6AEwAw#v=onepage&q&f=false



Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Galagodecodi w 2014-01-21, 13:24
Jeszcze raz powtórzę. W obecnej sytuacji gdy rolnictwo stoi w totalnej negacji praw natury - wielkoobszarowej uprawy, zamkniętych klatkowych hodowli - lis to gatunek pożyteczny.
Lisy wyżerają kury z ferm? Może jeszcze klatki otwierają z drobiem? proszę...  :lol:
Ale za to ten sam lis likwiduje niezliczone ilości gryzoni, które są jak najbardziej szkodnikami w uprawach zbóż, kukurydzy itd...


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-02-01, 21:56
Tekst, którego fragment wkleiłem pochodzi z XIX wieku ale, co jest niezmiernie smutne, dzisiejszy stosunek do niektórych zwierząt nie uległ zmianie na przestrzeni wieków

cóż, niektórym ekologom i ornitologom nie wytłumaczysz, dla nich " dobry lis to martwy lis ", jak pisał mi admin przyrodniczego forum na którym mnie zbanowano - piszę, " niektórzy " ale zastanawiam się ilu tak myśli?, oraz czy naprawdę wierzą w to, że brak lisa spowoduje nagły wzrost liczebności drobnej zwierzyny?.

Nie wiem, czy oglądacie Discovery Chanel?, od jakiegoś czasu leci tam program: " Przetrwać w Jukonie ", traktujący min. o traperach i myśliwych którzy uważają, że wilk powinien być tam wybity co do nogi, zastanawia mnie aprobata naszych myśliwych dla kłusowniczych zabijania zwierząt przez bohaterów owego dokumentu:

Cytuj
Ogladam wlasnie powtorki na Discovery i zastanawia mnie dobor broni wystepujacych tam traperow. O ile Traperzy na losia zasadzaja sie ze sztucerem i luneta to juz drapiezniki w sidlach dobijaja kolkiem, dusza za pomoca drucianej petli rysia tkwiacego we wnyku...
Kilka odcinkow temu widzialem lowce ktory polozyl basiora z M16 bez optyki.
o ile na gesi poluja z automatami srutowymi to zastanawia mnie brak broni typu kniejowka lub dryling podczas zwyczajowych wypraw. Bezpieczniej chyba byloby ubic rosomaka srutem niz kolkiem gdzie w miedzyczasie ten agresywny zwierz moze urwac sie z wnyku..
Czy wynika to z braku popularnosci broni kombinowanej za wielka woda, a moze jej wiekszej (?) masy ?

Swoja droga mozna im pozazdroscic cen jakie uzyskuja za futra, np kuna ok 120$..
Zawsze gdy z pasja ogladam ten program zal az cos sciska ze nasza Ostoja nie potrafi tak widza zahipnotyzowac i wciagnac..
I mysle ze nie chodzi o budzet serii tylko o pomysl i wykonanie. Jakos tu nikt nie ma problemu zeby pokazac sceny w ktorych pada strzal, porcowanie tuszy, zbudowanie napiecia i emocji...

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=437926&t=437926

panowie jeszcze ich tłumaczą, że to biedni ludzie, których nie stać na amunicje i że Rosja to " normalny kraj ", oczywiście w przeciwieństwie do Polski.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2014-02-01, 23:00
Normalny, smiechu warte na ile normalne moze być bezholowie w takich dziedzinach.
A co na temat humanitarnego traktowania i uboju zwierząt mowi nasze , niestety nie respektowane, prawo ? Czy trucizna jest humanitarna ? I dlaczego nadal jesteśmy na etapie XIX wieku ?????


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-02-04, 23:16
Poruszyłem problem " ekologicznego " trucia lisów na przyrodniczym forum, oto odpowiedź:

Cytuj
pomoglismy my ludzie przez szczepionki rozprzestrzenić się lisom do niespotykanych ilości przez co zaburzyliśmy równowagę i stąd cały problem. Powinniśmy więc też my ludzie pomóc przyrodzie w próbie powrotu do normalności- czyli ograniczyć drapieżniki. W moim miejscu zamieszkania lisy są teraz wszędzie- spotykam codziennie -20 lat temu spotkanie rudzielca było wydarzeniem. 20 lat temu kuropatwy były na co drugim polu a zające przy co drugiej miedzy- teraz kuropatw u siebie w gminie nie widziałem od półtora roku, a zające 2(słownie dwa). Chodzę i jeżdzę często.
problem więc istnieje i to cholernie poważny- można by rzec, że problem morze.
Kruki nieobecne jeszcze 15 lat temu- teraz w każdym lasku i większej kępie drzew. Czy trzeba coś jeszcze dodawać.

http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=79005&sid=237c303a1b67280f99e52f34b8d8d557#79005

osoba ta napisała też, że gazowanie czy trucie jest bardziej " humanitarne " niż postrzały czy potrzaski i niezależnie od tego, czy redukcja lisa uzdrowi sytuację zwierzyny drobnej to wato ją przeprowadzić dla utrzymania " równowagi w przyrodzie ".


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-02-08, 12:46
Dostałem już lekki opiernicz, że to lis jest winien temu, że drobnej zwierzyny w Polsce jest tak mało:

http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=79037#79037

Cytuj
...
No cóż, ja także nie jestem zwolennikiem tego typu działań, ale w przypadku lisa problem rzeczywiście istnieje i wcale nie jest "mityczny". Oczywiście problem ten stworzyliśmy, jak zwykle, my sami - stosując m.in. szczepionki przeciw wściekliźnie - i niestety musimy go rozwiązać. Nie chcę przez to powiedzieć, iz jestem za odstrzałem - bo są bardziej humanitarne sposoby np. stosowanie chemicznej sterylizacji - ale są to sposoby kosztowne i wymagające konsekwentnego działania. Niestety także ich skuteczność jest niska (lis to jednak inteligentne zwierzę i nie da się go łatwo wyprowadzić w pole ;-) ). Tak czy inaczej problem faktycznie istnieje i wymaga pilnej interwencji. Bo to, co napisał kolega calamita, wcale nie jest przesadą:
calamita napisał/a:   
W moim miejscu zamieszkania lisy są teraz wszędzie- spotykam codziennie -20 lat temu spotkanie rudzielca było wydarzeniem. 20 lat temu kuropatwy były na co drugim polu a zające przy co drugiej miedzy- teraz kuropatw u siebie w gminie nie widziałem od półtora roku, a zające 2(słownie dwa).   
Tak się składa, iż znam dobrze owe tereny ;-) i stwierdzam, iż sposób gospodarowania na tych terenach nie zmienił się tak bardzo, aby można było nim tłumaczyć załamanie populacji drobnej zwierzyny (kuropatwy, zające, czajki). To właśnie wzrost populacji lisa, w połączeniu z bezpańskimi psami i kotami, jest głównym reduktorem pogłowia drobnych zwierząt.
...  To prawda, że stopień przekształcenia środowiska naturalnego ma istotny wpływ na warunki życia zwierząt, a przez to także na ich liczebność, ale zauważ też, że jednym z istotniejszych czynników regulujących liczebność populacji w środowisku jest presja drapieżników! Wierz mi - warunki środowiskowe Polski wschodniej wcale nie odbiegają tak bardzo od warunków panujących we wschodniej Europie. Jedyną różnica jest .... intensywność prowadzonych szczepień lisów właśnie i liczebność jego populacji! Za linią Bugu szczepień nie prowadzi się niemal zupełnie - o czym świadczy liczba rejestrowanych przypadków wścieklizny! A co za tym idzie także tamtejsza populacja lisa nie jest tak prężna! ...
Zapewne zauważysz, że szczepień lisa nie prowadzi się za wschodnią granicą Polski - i może to jest jedną z przyczyn lepszego stanu populacji tamtejszej drobnej zwierzyny?

Cytuj
... Skuteczne są sposoby proste i szybkie, bo czas nagli. Za 10 lat lis czy kruk będą za każdym krzakiem, a zając i kuropatwa na każdym plakacie przedstawiającym wymarłe w Polsce zwierzęta. A że redukcja drapieżników jest na razie najskuteczniejszym sposobem, to niestety trzeba to zrobić. Oto cała filozofia.
co do myśliwych tez mam o nich swoje zdanie- kiedy był popyt na czapki i kołnierze z lisów, to opłacało im się strzelać- bo mogli skórkę z zyskiem sprzedać. Kiedy moda się zmieniła, to już strzelanie do lisów jest nieopłacalne, bo nabój kosztuje 5 złotych a skórka lisa złotówkę.
...
tak- jestem za redukcją drapiezników: lisów, jenotów, kruków. Osobiście uważam, że redukcja 50/50 miałaby sens.
Wystarczająco problem przedstawił ... , ale to od Ciebie zależy czy dopuścisz te fakty do siebie czy nie. Ja nikogo nie zmuszam i życzę powodzenia w dalszym twórczym rozwijaniu wątku nad wyższością nieokreslonego sposobu na zachowanie populacji kuropatw i zajęcy nad nieinwazyjnym sposobem na ochronę lisów i innych drapieżników. Sorry ja wysiadam z tej dyskusji bo niczemu ona nie służy- chyba tylko próbie udowodnienia sobie że jest sie obrońcą przyrody bądż nie jest- dodam humanitarnym, ale nieokreslonym.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-04-21, 19:00
Uratowane liski:

http://www.milanos.pl/vid-121463-5-malych-liskow-uratowanych-przez-ludzi.html

niektórym myśliwym nie bardzo się to podoba:

Cytuj
Zjadają tyle samo gryzoni, ile zajęcy i płowej.

Jedna nornica i jeden zajączek.

Jedna myszka i jedno koźlę.

Jeden szczur i jedno cielę.

To bardzo pożyteczne stworzonka. Bez nich mogłoby dojść do zachwiania ekosystemu w Polsce.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=444103&t=444103


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2014-04-22, 08:48
Fajne lisięta. Oby nigdy nie trafiły na myśliwego.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2014-04-22, 11:19
Widzialam na fejsie. Planowane jest wypuszczenie ich na wolnosc. Uważam,że lisięta wykarmione butelką przez czlowieka nie mają żadnych szans przetrwania na wolnosci :(((((
A mysliwi nie tylko zatrzymali sie na etapie XIX wieku, ale na etapie jaskiniowcow. Tylko z nowoczesną bronią w łapach.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-04-22, 14:51
Heh, podobnie myśli trollujący na forach aka (na jednych, wyzywa przyrodników i ekologów, a na innych, myśliwych ;))

Cytuj
Nie zasila zadnego lowiska.
Nie naucza sie polowac, nie naucza sie reagowac na niebezpieczenstwa, nie naucza
sie przezyc. Brutalnie rzecz mowic - jesli ktos ma rzeczywiscie zamiar je kiedys wypuscic
do botaniki, przedluza tylko ich agonie.......Gwoli poprawy wlasnego samopoczucia.

To nie jest zadne wyjscie. Jesli ktos podjal sie opieki nad tymi zwierzetami, powinien
zdac sobie sprawe z konskwencji i wlasnej odpowiedzialnosci.

To sa fajne zwierzeta domowe zreszta. Tylko troche smierdza.

link, powyżej
zresztą, sam aka jest bardzo niekonsekwentny także w lisiej sprawie, na innych forach miesza mnie z błotem, a za razem wyzywa tych, którzy domagają się znacznego zwiększenia redukcji lisa poprzez odstrzał, z drugiej strony, jako przykład "naturalnej reakcji psio lisiej" podaje to zdjęcie:

http://forum.bocian.org.pl/files/thumbs/t_pies_i_lis_600x450_500x375_400x300_150.jpg

http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=79352&sid=1d9fbeb058394d15111bafa2dee42e93#79352


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-06-03, 11:31
Fundacja Ochrony Głuszca chwali się, że wspierający ją myśliwi "pozyskali" ponad 500 lisów:

Cytuj
W zaledwie 8 kołach, które wytypowano w okręgu piotrkowskim do udziału w konkursie redukcji drapieżników Fundacji Ochrony Głuszca, w minionym sezonie myśliwi strzelili łącznie 531 lisów! Najlepszy lisiarz z tego regionu, Piotr Sadowski, miał na rozkładzie 60 sztuk. Za rok, mówiono podczas finału w Piotrkowie, będzie na pewno jeszcze lepiej.

Chronimy nie tylko głuszca, będącego symbolem naszej fundacji, ale także wszystkie inne zagrożone gatunki, ze szczególnym uwzględnieniem kuraków, również łownych, w przeszłości będących wizytówką i znakiem rozpoznawczym i polskiej przyrody, i polskich łowisk. To sformułowanie często powtarzali przedstawiciele Fundacji Ochrony Głuszca przy okazji premierowego finału konkursu redukcji drapieżników w okręgu piotrkowskim, który odbył się 28 kwietnia br. w siedzibie tamtejszego zarządu okręgowego PZŁ. W ten sposób, podkreślano, fundacja chce nie tylko pokazać, że prowadzi działania w szerokiej skali i w odniesieniu do wielu gatunków zwierzyny, ale również – działając przede wszystkim w środowisku łowieckim – będzie przyczyniać się swoimi działaniami ochronnymi do poprawy stanu polskich łowisk.

Chronimy kuropatwę

Dlatego, decyzją jeszcze z ubiegłego roku, o czym pisaliśmy już zresztą na łamach wkładki FOG wielokrotnie, władze Fundacji Ochrony Głuszca zdecydowały, że w trzeciej edycji konkursu redukcji drapieżników, obok rejonów, gdzie ochrona dotyczy przede wszystkim siedlisk cietrzewi i głuszców, znajdą się również rejony, w których strzelanie do drapieżników ma chronić m.in. kuropatwy, których stany w wielu miejscach Polski też wymagają wzmocnienia.

  Resztę artykułu przeczytasz w papierowym wydaniu "Łowca Polskiego"

http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=5548


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2014-06-06, 18:30
To mordowanie i eksterminacja się teraz nazywa pozyskanie ?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: soremi w 2014-06-19, 22:20
Witam, czy jest ktoś może na tym  forum kto hoduje swojego lisa na Śląsku?


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-07-03, 08:27
Znowu o złych lisach:

Cytuj
Dzikie zwierzęta w Poznaniu: Lisy wpadają w pułapki

Żywołapki, które ustawiamy w mieście, zaczynają się sprawdzać. Dzięki nim udało się nam złapać pięć lisów – mówi Maciej Kubiak z Wydziału zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania.


Grunwald, Starołęka, Dębiec, Podolany. Z tych rejonów dzwoni najwięcej osób zaniepokojonych pojawieniem się lisów. Są też zgłoszenia o tym, że rudzielce wyłapują drobną zwierzynę. - Kiedyś widziałem lisa biegnącego wzdłuż bloku na osiedlu Kopernika. Zatkało mnie. Nie spodziewałem się zobaczyć lisa w takim miejscu – opowiada jeden z naszych czytelników.

To zwierzę kojarzy się z wścieklizną, chociaż od wielu lat nie zanotowaliśmy przypadku tej choroby - wyjaśnia Henryk Borowski z Zakładu Lasów Poznańskich. - Szczepionki sprawiły, że populacja lisa wzrosła, na dodatek kolejne budowy sprawiają, że zwierzę musi szukać nowych miejsc do zamieszkania. Bo specjaliści mówią wprost: Nawet w lasach jest nadmiar lisów. W mieście mieszkają w fortach, nasypach. Pojawiają się blisko ludzi, bo coraz mniej jest terenów zielonych, a tam łatwo o pożywienie. - Nie są groźne dla ludzi, ale źle się kojarzą i – jak w lasach - zabijają drobną zwierzynę. Dzikie zwierzęta w mieście powodują też zagrożenie na drogach, zdarza się, że kierowcy chcąc je ominąć wypadają z trasy – mówi Jerzy Radzikowski z Koła Łowieckiego Ratusz. W tym roku trzeba było skrócić cierpienia trzech potrąconych przez auta lisów. Jeden został odstrzelony ponieważ miał niepokojące objawy (weterynarze stwierdzili jednak, że nie miał wścieklizny). Zwykle bowiem myśliwi prowadzą odstrzał lisów, ale nie tam, gdzie znajdują się domostwa. Miasto próbuje radzić sobie inaczej. W lutym zaczęto testować pułapkę zbudowaną ze sklejki. – Jest na Dębinie. Nie sprawdza się – mówi Jerzy Radzikowski. Dlatego urząd kupił dwie inne żywiołapki, z metalowej, mocnej siatki. - Przez dwa miesiące złapało się pięć lisów. M.in. w okolicy Krauthofera-Głogowska i na Starołęce – mówi Maciej Kubiak. I wyjaśnia: - Pułapki nie stoją jednak w jednym miejscu. Przenosimy je reagując na zgłoszenia mieszkańców. Teraz są na Podolanach, zawsze na ogrodzonych działkach, aby nikt ich nie ukradł. Obecnie zgłoszenia o lisach otrzymujemy z Podolan, Grunwaldu i Starołęki. W Poznaniu oprócz dzików, saren, lisów, kun żyje też coraz więcej jenotów. Spustoszenie w przyrodzie czyni norka amerykańska.

Czytaj więcej: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/3492987,dzikie-zwierzeta-w-poznaniu-lisy-wpadaja-w-pulapki,id,t.html?cookie=1


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2014-12-10, 15:48
Myśliwi straszą plagą lisów w Londynie:

Cytuj
Panika w Londynie. Ludzie wzywają myśliwych

Londyńczycy mają nie lada problem. Jak się okazuje, w ich mieście żyje kilkaset dzikich lisów.

Do tej pory zwierzęta nie wchodziły mieszczuchom w drogę, ale w ostatnich tygodniach sytuacja stała się bardziej uciążliwa. Lisy zaczęły buszować w ogródkach, chować się pod zaparkowanymi przy parkach autami i atakować domowe zwierzęta, a nawet dzieci.

Mieszkańcy zielonych dzielnic Londynu postanowili wezwać na pomoc myśliwych. Ci mogą nieźle obłowić się na polowaniu - za pierwszego zastrzelonego zwierzaka otrzymują od miasta 75 funtów, a za każdego kolejnego, 50 funtów. Dodatkowo, od wprowadzenia w 2004 roku zakazu polowania na lisy, jest to dla nich okazja, aby znów na nie zapolować.

http://www.sfora.pl/swiat/Panika-w-Londynie-Ludzie-wzywaja-mysliwych-a74437

Z ciekawostek: populacja Londyńskich lisów sięga 10 tysięcy sztuk, a nie setek, poza tym, zwierzęta te zamieszkują stolicę Anglii od końca II Wojny Światowej, ich obecność w mieście nie powinna więc być zdziwieniem dla mieszkańców.


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2019-11-25, 19:04
Dzisiaj obchodzimy Dzień Bez Futra:

Cytuj
Cena lisiego futra

Maciek urodził się na fermie futrzarskiej wiosną. Odchowany, odkarmiony, a finalnie zabity i oskórowany, miał za kilka miesięcy ozdobić kołnierz kurtki z zimowej kolekcji. Los chciał jednak inaczej - otwarte złamanie łapy i rozległa rana zwróciły uwagę inspektorów Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Maciek stracił łapę, ale ocalił życie. W przeciwieństwie do milionów zwierząt, zabijanych w Polsce każdego roku na futro.



https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-cena-lisiego-futra,nId,3283391#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2020-07-21, 16:54
Dawno mnie tu nie było ...

https://www.wprost.pl/swiat/10107200/jak-wyglada-zycie-z-udomowionym-lisem-zobaczcie-te-sielanke.html

https://www.juniperfoxx.com/snagglenation

https://www.facebook.com/Juniperfoxx


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2021-01-29, 22:37
(https://marginesy.com.pl/images/products/ae6cc6e6a0a4c1c670095b37277188c9b478be03/a369be1d81597daef4a4271828aca727_full.png)

Lis nie jest dużym drapieżnikiem, ale efektownym: smukła ognista sylwetka, gruba kita z białą końcówką i dzikie, ale przenikliwie inteligentne oczy. Poza tym potrafi zjeść niemal wszystko (poluje na gryzonie, zające, wydry i ptaki, wyjada jaja z gniazd, nie pogardzi dżdżownicami, padliną ani owadami, a jesienią zdarza mu się przejść na dietę owocową) i zasiedlić niemal każde terytorium – od Afryki aż po krąg polarny. I coraz częściej przenika do miast.

Od wieków wzbudza też kontrowersje. W mitologii greckiej był potworem, jednym z dzieci Echidny. W folklorze francuskim zapisała się postać Renarta, uosobienia przebiegłości i sprytu. W arabskim uważane są za stworzenia tchórzliwe, słabe i przebiegłe, ale wierzy się, że potrafią oszukać śmierć. W Biblii lisami nazywano fałszywych proroków.

Lucy Jones, zgłębiając prawdę o lisach, musi konfrontować się z różnymi postawami – także z własną historią rodzinną. Rozmawia z myśliwymi i przeciwnikami polowań, z obrońcami praw zwierząt i tępicielami szkodników, a także z weterynarzami leczącymi dzikie zwierzęta. Bierze udział w pogoni za lisem i z grupą sabotażystów przerywa polowanie.

Ta pasjonująca historia opowiada nie tylko o fascynującym stworzeniu, ale i o tym, co nasz stosunek do lisa mówi o nas i o naszym związku ze światem przyrody.

Jones z prawdziwym uczuciem pisze o lisach realnych i tych zasiedlających ludzką wyobraźnię, a także o jej szczerej fascynacji do uwodzicielskich stworzeń.

Jane Shilling, „Daily Mail”

Lisom przez stulecia przypisywano niezbyt miłe cechy, jak przebiegłość, chytrość i okrucieństwo. Jednak tym, co najsilniej wyłania się z książki Lucy Jones, jest ich niejednoznaczność. To intrygujące kompendium wiedzy o lisach.

Michael Prodger, „The Times”

Odważna, śmiała i szczera książka – wreszcie naga prawda o lisach!

Chris Packham, prezenter telewizyjny i przyrodnik

Wrażliwe i pouczające studium na temat naszego złożonego i nieustannie ewoluującego związku z najbardziej intrygującym, niesamowitym i trudnym do zniesienia ssakiem. Bystrym okiem Jones śledzi tropy lisa poprzez historię, mit i aktualne debaty, w pięknym stylu odkrywając korzenie naszej miłości i nienawiści. To piękna książka, która zmieni wasz sposób myślenia o lisach, nawet jeśli dotąd o nich nie myśleliście wcale.

Rob Cowen, autor Common Ground i Skimming Stones

 Ten tytuł trochę zwodzi, bo to historia prawdy o człowieku. Gorzkiej prawdy odsłaniającej ludzką głupotę, okrucieństwo i wszechobecną hipokryzję. Na jej tle pojawia się najrzetelniej opisana sylwetka lisa, obalająca mity, tak krzywdzące to piękne zwierzę. Każdy człowiek, który chce poznać prawdę o sobie, lisie i wielu innych gatunkach, powinien – a raczej musi –przeczytać tę książkę.

Dorota Sumińska

To książka w równym stopniu traktująca o przyrodzie, co o ludzkim wobec niej nastawieniu. Przede wszystkim o lisie tropionym na angielskiej prowincji i w mieście, choć w jeszcze większym stopniu – w umyśle. Autorka świetnie przedstawia nie tylko biologiczną rolę lisa w ekosystemach, ale i jego kulturowe znaczenie, w tym zadziwiająco stary i gwałtowny konflikt między tymi, którzy lisy uwielbiają, a tymi, dla których dobry lis to martwy lis. Polecam!

Tomasz Samojluk

Ależ jesteśmy szczęściarzami! Dlaczego? Ponieważ dzika przyroda orzeźwia nas nieustannie i wszelkimi sposobami. Czy to widzisz? Lisy w tej książce jakby machają do nas łapką: „Hej, hej! Jesteśmy twoimi sąsiadami na Ziemi! Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem i pijemy tę samą wodę. Tak samo jak ty urodziliśmy się tu i podobnie jak ty mamy prawo tu jeść i mieć potomstwo. Czy mógłbyś to zauważyć?” Autorka tej wielkiej urody książki zaprasza nas do niebywałej przygody – do zajrzenia w świat Lisów. Dzikie jest tak piękne! Niech żyją cudne Lisy i niech ożywa ludzka wrażliwość!

Zenon Kruczyński

https://marginesy.com.pl/sklep/produkt/133241/lisy

Fragment książki:

https://marginesy.com.pl/uploads/attachments/133241/JonesLisy_fragment.pdf.pdf


Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: lis w 2021-01-31, 20:40
Jest jeszcze książka: "Ayla. Lis, który oczarował świat" o uratowanej lisiczce z fermy, chyba w Norwegii, która była gwiazdą internetu, niestety, przeżyła tylko rok, co można przeczytać na kilku stronach, które są dostępne.

(https://ecsmedia.pl/c/ayla-lis-ktory-oczarowal-swiat-w-iext55345164.jpg)

Szkoda, bo tam jest sporo zdjęć i książka jest bardziej o lisie niż ta powyższa, którą już zamówiłem.
Książka Lucy Jones jest bardziej o ludziach i o ich nastawieniu do lisów, dużo miejsca poświęca też polowaniom i tępieniu lisów na Wyspach, gdzie lis jest jest najbardziej lubianym i jednocześnie najbardziej znienawidzonym gatunkiem: u ludzi w UK lis budzi albo miłość, albo nienawiść i nie ma nic pomiędzy, są tylko te dwa, skrajne uczucia. Jak pisze jeden z badaczy, większość ludzi, którzy nienawidzą lisów nigdy go w swoim życiu nawet nie zobaczy, na nasz stosunek do danego gatunku a nawet do całej przyrody duży wpływ ma to, jak zostaliśmy wychowani, co czytaliśmy / czytamy, skąd czerpiemy wiedzę, itp. Żaden gatunek nie ma aż tyle negatywnych cech występujących w literaturze, w potocznej mowie, w języku angielskim występuje nawet czasownik vulpeculated, czyli „zostać okradzionym przez lisa”, wielu Brytyjczyków twierdzi też, że lis zabija dla zabawy ale nie weryfikują tej wiedzy.




Tytuł: Odp: Lisy
Wiadomość wysłana przez: Patryk74124 w 2021-12-03, 12:01
Nigdy nie czytałem takiej książki.