Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 111 112 [113] 114 115 ... 135   Do dołu

Autor Wątek: Lisy  (Przeczytany 488110 razy)

0 Użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3360 : 2010-02-20, 13:22 »
Zoologu - a gdzie ja piszę o pozostawieniu gatunków zagrożonych bez pomocy i ochrony?
ja piszę tylko o tym że nie godzę się na mordowanie jednych zwierząt ( często w dużych ilościach ) w imię ochrony innych ,np.Niemcy:

Cytuj
do tego używanie wszelkich rodzajów pułapek żywo jak i martwo łownych.
Trucie,gazowanie lisich nor w miejscach wyznaczonych przez koła łowieckie.

są to działania prowadzone w imię " ochrony przyrody " a ja się z taką ochroną po prostu nie zgadzam i tyle.

Wkurza mnie to że w imię owej ochrony nie tylko się zabija na skalę masową ale i używa metod które np.w odniesieniu do ludzi byłyby uznane za nieludzkie ( trucie,gazowanie,sidła,wnyki,pułapki ) ale w przypadku zwierząt nie jest to tak negatywnie odbierane bo to " tylko " zwierzęta a do tego " szkodniki ".
« Ostatnia zmiana: 2010-02-20, 17:41 autor lis »
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3361 : 2010-03-03, 20:12 »
O żywołapkach:

Cytuj
Mając stosowne zezwolenia łapałem w pułapki żywołone. Efektywne są tylko na początku lata. Przełom czerwca lipca polecam. Wchodzą młode lisy i to pierwszej nocy po zastawieniu....Młode lisy idą na wszystko( chodzi mi o niedoliski). Wczesną wiosną ładnie wybierały mięso z piżmaków.

Jeśli to będzie tak skuteczne to mogą naprawdę dużo młodych wybić ...

W Saksonii popularne są ostatnio premie za lisie uszy / 20 euro / co ponoć bardzo zachęca tamtejszych myśliwych do działania / nawet do obcinania uszu na żywca / a zwolennicy tego przepisu apelują już do rządu Niemiec o rozszerzenie na cały kraj co stanowić ma doskonałą formę ochrony przyrody ...
a oto efekty:

http://www.witas.eu/images/fbfiles/images/Bin_08_02_10a.jpg

http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fd41.jpg
http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fm1.jpg
http://serbiananimalsvoice.files.wordpress.com/2010/02/m3.jpg?w=468&h=351
http://serbiananimalsvoice.files.wordpress.com/2010/02/m6.jpg?w=468&h=351
http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fm7.jpg
http://go2.wordpress.com/?id=725X1342&site=serbiananimalsvoice.wordpress.com&url=http%3A%2F%2Fserbiananimalsvoice.files.wordpress.com%2F2010%2F02%2Fm9.jpg

i jeszcze hodowcy drobiu:

Cytuj
  Na noc w ogrodzeniu gdzie przebywają kury zostaw lisowi prezent w postaci jakiś sideł, pozamykaj psy i koty i powinien się złapać.

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3362 : 2010-03-08, 20:46 »
Łapanie w klatki niedlisków i zabijanie ich... Jaki człowiek tak robi? Zdrowy, normalny?...............

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3362 : 2010-03-08, 20:46 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3363 : 2010-03-08, 23:59 »
Cytuj
W powiacie bialskim panuje wścieklizna

(pim)

Kodeń nad Bugiem (pow. bialski). U padłego lisa, znalezionego przy jednej z kodeńskich posesji wykryto wściekliznę.


W poniedziałek po południu Zakład Higieny Weterynaryjnej w Lublinie powiadomił powiatowego lekarza weterynarii w Białej Podlaskiej o wynikach badań.

Na terenie gminy Kodeń wyznaczono okręg zagrożony wścieklizną.

– Nie wolno wypuszczać psów i kotów, zabronione jest urządzaćnia polowań. Właściciele psów, które nie były szczepione przeciwko wściekliźnie, muszą je zaczepić – zapowiada Radomir Bańko, powiatowy lekarz weterynarii w Białej Podlaskiej.

Przypomnijmy, w lutym wściekliznę wykryto u jenota zabitego w Mościcach Dolnych (gm. Sławatycze). W części gm. Sławatycze na trzy miesiące został wyznaczony obszar zapowietrzony wścieklizną.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100308/PODLASKA/822873452

Myśliwi i niektórzy przyrodnicy się cieszą i życzą wściekliźnie jak najlepiej - ja sam byłbym nawet za zniesieniem szczepień gdybym miał pewność że w jakiś sposób zmniejszyłoby to presję człowieka na lisy - w co wątpię ...

A z milszych rzeczy:
http://www.orzw.pl/pl/fotogalerie/category/56-lisiczka-z-opiekunem

i nowe fotki Vixey:
http://www.furaffinity.net/user/najlvin/

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3364 : 2010-03-10, 03:42 »
Hmmm ... znowu się wdałem w dysputę o lisach - linku dać nie mogę,więc muszę zacytować:

Cytuj
Jesli idzie o lisa - polowanie na te zwierzaki - to warto bez ideologicznych "konskich
okularow" sprawie sie blizej przyjzec.
Lis byl traktowany do pewnego okresu czasu jako konkurent i "szkodnik lowiecki",
lecz stanowil jednoczesnie pozadany objekt polowan. Futero z lisa tak jak pieczen
z zajaca byly - elementem czegos, co sie dzis okresla jako "korzystanie z odnawialnych
zasobow przyrody". Zarowno populacja zajaca, jak i lisa nie byly zagrozone. Mimo, iz
w skutek intensywnego pozyskania (nie tylko przez mysliwych) stany lisa byly
stosunkowo niskie. Gehenna tego gatunku (i przy okazji wielu innych) zaczela sie z
chwila, kiedy zostal uznany za glownego nosiciela wscieklizny. Przy szerokiej akceptacji
spolecznej rozpoczeto prowadzona na zachodzie Europy do lat 80 - tych akcje redukcji
tegu gatunku przy pomocy gazowania nor, odlowu i zabijania mlodych zwierzat przy
norach, rozkopywania tychze i innych "nieciekawych" metod, o zniesieniu okresow
ochronnych i premiach za odlowione zwierzeta nie mowiac. Wszystkie te przedsiewziecia mialy na celu nie tyle zapewnienie dobrego samopoczucia zajaczkowi
& co. co "interes spoleczny" i podyktowane byly "wyzsza koniecznoscia" - rowniez
w interesie i dla dobra "lisa 22", tudziez jego pieska. Trzeba przy tym dodac, ze o ile
intensywne polowanie przy pomocy "klasycznych metod" czyli kuli srutu cieszylo sie
szeroka akceptacja wsrod mysliwych (tym bardziej, ze efektem takiego polowania
bylo pozyskanie trofeum przedstawiajaca okreslona wartosc) to stosowanie wspomnianych metod w celu "eliminacji konkurenta" specjalnoscia popularnoscia
sie nie cieszylo. Wsrod polskich mysliwych stosowane - na zachodzie Europy i gdzie
indziej pulapki - sa raczej synonimem klusownictwa. Nie sadze tez, ze srodowisko to
zaakceptowaloby by bez wiekszych oporow urzedowy nakaz stosowania gazu i innych
takich.
W latach 60 - 70 - tych (u nas nieco pozniej) na lisia problematyke nalozyly dwa -
wlasciwie trzy - inne aspekty. Pierwszy to spoleczna negacja trofeum czyli naturalnego
futra z lisa & co. ktore stalo sie synonimem zabijania zwierzat, zadawania im cierpien
w celu zaspokojenia ludzkiej proznosci. Drugi to eliminacja wscieklizny przez oralna immunizacje lisich populacji jako glownego czynnika regulujacego stan populacji
rudzielca - i to duzo skuteczniej niz srut i kula. Na to naklada sie praktyczny zanik wielu gatunkow eksploatowanych dotad jako "zwierzyna drobna".
No i mamy sytuacje taka jak jest - populacja lisa osiaga stany jakich w historii tego
gatunku jeszcze nie bylo. (I nie zmieniaja tego stanu rzeczy epidemie nosowki i
chorob skory ( "parch")dziesiatkujace regularnie na niektorych obszarach stany
tych zwierzat). Mimo wzrastajacych liczb strzelonych zwierzat mysliwi nie sa specjalnie
zainteresowanie polowaniem na lisa. Zastrzelenie tego zwierzecia i zakopanie
go lub wyrzucenie w krzaki jest.....hm....Na dodatek lis nie zjada juz zajecy - z tej
prostej przyczyny ze owe praktycznie zanikaja - nie tyle wystrzelane, co majace
trudnosci z podazaniem za zmianami w rolnictwie. Znika motyw pozbycia sie uciazliwego konkurenta - pozostaje likwidacja szkodnika - tak jak szczura, czy
karalucha.

Oczywiście,nie ze wszystkim się tu zgadzam - ten sam autor:

Cytuj
Sadze, ze Ci TO  cos mowi.

http://www.wsse.waw.pl/Us...e/bablowiec.pdf

Gdybym byl wredny to zrobilbym na kilku warszawskich piaskownicach gdzie warszawianki
posylaja swoje bachory pare zdjec liskow tamze sie zalatwiajacych, tudziez kupek
jakie zostawily. (Piaskownice na placach zabaw sa czesto toaletami, gdzie miejskie
lisy zalatwiaja swoje potrzeby). Gdy do swiadomosci mamus dotrze, ze pociechy
bawia sie w lisim go....nie, jak z odbezpieczonym granatem, ktory wybuchnie za
10 - 15 lat, ktos bedzie mial problem. Lisy najprawdopodobniej.

Wredny nie jestem, byc nie musze. Problem tak czy owak wyjdzie na swiatlo dzienne.
W tej chwili zarejestrowanych jest ok 60 przypadkow zarazenia bablowcem wielojajowym
Rzeczywista liczba zarazen, ktore sa de facto wyrokiem smierci w zawieszeniu na
kilka kilkanascie lat lub skazaniem na dozywotne inwalidztwo jest najprawdopodobniej
kilka lub kilkanasciekrotnie wyzsza. I z dnia na dzien rosnie.Taki swiat.

Wylansowanie tego tematu w mediach nie jest trudnym dla kogos, kto choc odrobine zajmuje sie PR. Zdjecia pacjenta po chemoterapii tudziez wdowy z piatka dziatwy i
zalatwiajacym sie lisem w tle przemawiaja do wyobrazni tak samo jak truchla
zastrzelonych lisow. I sa taka sama pozywka dla bulwarowcow jak partyjna sexafera
czy czyjes teczki. Albo lepsza, jesli wziasc pod uwage liczbe uprawiajacych nasz
sport narodowy czyli grzybobranie i zbieranie owocow runa lesnego.

Nie jestem specjalnie ciekaw Twoich wywodow na ten temat - proponuje raczej zostawic
sobie argumenty na przyszlosc - na dyskusje z mamusiami wokol lisiej kupki w piaskownicy.

Autor pisze że nie jest złośliwy/wredny i nie zamierza robić złego piaru lisom - ale mimo wszystko go robi ...

Cytuj
Rada gmina Oberammergau odrzucila planowany projekt oodrobaczania lisow na
terenie tej miejscowosci. Ze wzgledu na koszty. Szacuje sie, ze na terenie
miejscowosci bytuje okolo 30 - 50 lisow. Trzyletni program odrobaczania
mial kosztowac - bagatelka - 70 000 euro ( siedemdziesiat tysiecy !!!).
Z ichniego na nasze - 280 000 zlp ( dwiescie osiemdziesiat tysiecy zlotych polskich).

Radni nie ustapili nawet gdy kwota ta miala wynosic "tylko" 30 000 euro a reszte
"ewentualnie" do pokrycia przez sponsorow.

To odpowiedź na mój post że w Niemczech stosuje się już szczepionki przeciwko bąblowcowi.

Dowiedziałem się też że lis jest zagrożeniem i musi być zabijany,musi cierpieć za ludzi,za niekorzystne zmiany w rolnictwie,budowę dróg,myślenie polityków - i jak na razie cierpieć za to ma tylko lis bo jest drapieżnikiem
Miałem jeszcze pytanie co bym zrobił - zabił 100 lisów czy pozwolił na to żeby stadko cietrzewi przestało istnieć ( gdyby zabito te 100 lisów pozostałoby 50 i co roku trzeba by zabijać x lisów / być może też 100 rocznie / aby ich liczba stale wynosiła 50 sztuk ) - oczywiście ja bym takiej decyzji nie podjął bo uważam że ołowiem nie rozwiąże się problemów przyrody a przetrwanie tych przykładowych cietrzewi zależy od tak wielu czynników,że wybicie tych lisów wcale nie gwarantuje przeżycia cietrzewiom.
Poza tym ja nie potrafiłbym ustalić że,np.jeden głuszec,cietrzew wart jest życia 50 lisów i na odwrót - dla mnie wszystkie zwierzęta są równe i wszystkie mają prawo do życia - a że jedne mają lepsze warunki od innych?
cóż,nie jesteśmy wstanie tego zmienić,nawet wybijając drapieżniki - tak naprawdę żeby dać w miarę równe szanse wszystkim gatunkom należałoby cofnąć nasz rozwój przemysłowo/gospodarczo/rolniczy o kilkadziesiąt lat wstecz.
A prawdziwa równowaga w przyrodzie może zapanować tylko wtedy,gdy nasz szkodniczy gatunek zniknie z powierzchni ziemi.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3366 : 2010-03-11, 02:25 »
A gdzie to zdjęcie? ;)





:P

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3367 : 2010-03-12, 02:56 »
cudowna czarnołapka :D
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3368 : 2010-03-12, 17:31 »


:P

Lisiczkę obserwuję już prawie rok / urodziła się w kwietniu 2009 / i muszę powiedzieć że jest ona naprawdę szczęśliwym i zadowolonym z życia zwierzakiem,pomimo życia w niewoli - jej życie na pewno jest szczęśliwe i będzie nie porównywalnie dłuższe i szczęśliwsze niż gdyby została na fermie i po krótkim,spędzonym w klatce życiu skończyła jako futro.

http://www.flickr.com/photos/najlvin/sets/72157623578691680/show/

http://www.flickr.com/photos/najlvin/sets/72157623604387210/show/
« Ostatnia zmiana: 2010-03-13, 01:25 autor lis »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3368 : 2010-03-12, 17:31 »

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3369 : 2010-03-13, 09:33 »
Myślę, że moja skromna działalność na rzecz przyrody upoważnia do polemiki z Lisem. Mianowicie pisząc "szkodniczy gatunek" sugerujesz jakoby wszyscy przedstawiciele Homo sapiens byli wrogami i działali na niekorzyść Natury. Tymczasem jest mnóstwo wspaniałych osób, którzy poświęcają całe swoje życie dla zwierząt i życia biologicznego na kuli ziemskiej. Moim zdaniem Twoje słowa są dla nich krzywdzące. W związku z powyższym staję za nimi murem.
Zniknięcie gatunku Homo sapiens byłoby zbyt prostym rozwiązaniem również dla nas samych. Musimy wszakże naprawić to, co uczyniliśmy złego przyrodzie. Tak wiele gatunków czeka na naszą pomoc, olbrzymia praca jeszcze do wykonania!
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3370 : 2010-03-13, 09:46 »
Zanim Lis odpowie, ja wtrącę swoje trzy grosze ;) Przyznam, że nie odbieram słów o 'szkodniczym gatunku' jako skierowanych przeciwko wszystkim ludziom, tylko ogólnie. Jednostki mogą być (i są) wspaniałe, a jako ogół jesteśmy wyjątkowym paskudztwem. I to paskudztwo, niestety, przeważa, i to jeszcze jak... :/ I nie mam złudzeń, że kiedykolwiek będzie inaczej.
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3371 : 2010-03-13, 13:46 »
Zoologu - człowiek jest / moim zdaniem / największym szkodnikiem na tej planecie: pyszny,dumy,wszechwładny,nieograniczony,wszystko mu wolno i nic go nie ogranicza - wycina lasy,niszczy środowisko, przekształca je,wybija zwierzęta,przyczynia się do ich wymierania,pogarsza warunki ich bytowania / zanik siedlisk naturalnych,chemia,rolnictwo / i zwala to na drapieżniki,mnoży się bez ograniczeń i ciągle żąda coraz więcej i więcej,nie rozumiejąc potrzeb innych gatunków - ogólnie każdy z nas chce żyć w luksusie,każdy chce mieć dom,samochód,pracę,najnowszy sprzęt,nie interesują nas potrzeby innych.
powiedz mi Zoologu - który inny gatunek działa w ten sposób?,który jest aż tak zachłanny i tak nieczuły?,czy jakieś zwierzę zawłaszcza sobie ziemię na własność i ogłasza się ' panem świata ' tak,jak człowiek?
Właśnie czytałem sobie wypowiedź myśliwego że w Afryce po zniesieniu polowań nastąpiła taka katastrofa / ponoć nadmiernie rozmnożyły się drapieżniki,w co wątpię / że biedni ludzie musieli kłósować i jedynym wyjściem było przywrócenie polowań w imię ' ochrony przyrody ' a z opłat myśliwskich opłacono strażników łowieckich,którzy ukrócili kłusownictwo - pięknie,ale to znaczy że wedle człowieka nawet w rozległych,naturalnych terenach Afrykańskich PN nie ma owej mitycznej " równowagi w przyrodzie " - a kto ową równowagę zaburza?,czy my jesteśmy w równowadze z przyrodą ze swoim nieograniczonym rozrodem i dostępnością do pożywienia?.

Niestety,wszystko to skłania mnie do refleksji że całościowo / nie poszczególne jednostki / jesteśmy największym nieszczęściem tej planety ... :roll:

Cytuj
Musimy wszakże naprawić to, co uczyniliśmy złego przyrodzie. Tak wiele gatunków czeka na naszą pomoc, olbrzymia praca jeszcze do wykonania!

No właśnie - najpierw niszczymy a potem chęcią naprawy tego co zniszczyliśmy uzasadniamy zabijanie innych gatunków - czy to jest uczciwe?.
Zoologu - niestety,nie da się uratować wszystkich gatunków - oczywiście trzeba próbować ale nie wolno dążyć do celu po trupach,kosztem innych zwierząt,ich cierpienia.

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3372 : 2010-03-14, 10:03 »
Ja natomiast IBDG ciągle wierzę, że kiedyś będzie inaczej (patrz zależności między nami, a zwierzętami). Już dostrzegam w naszym gatunku pewne "jaskółki przebudzenia". Nie ukrywam, że jest to proces niezwykle długi.
Lisie jeżeli coś zniszczyliśmy, musimy to naprawić. Naprawą jest ochrona przyrody nie zabijanie innych gatunków. Piszesz, że Homo sapiens nic nie ogranicza. Bardzo się mylisz formułując taką tezę. Jak wszystkie inne gatunki żyjące na Ziemi podlegamy takim samym prawom biologii (patrz choroby, śmierć itd). Jestem jednym z przedstawicieli Homo sapiens, zdaję sobie sprawę jakie cierpienia zadajemy przyrodzie. W związku z powyższym jak miliony innych ludzi działam ku jej dobru.
Lisie zapraszam do udziału w tych przedsięwzięciach.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3373 : 2010-03-14, 15:13 »

Lisie jeżeli coś zniszczyliśmy, musimy to naprawić. Naprawą jest ochrona przyrody nie zabijanie innych gatunków.

Tyle tylko że ta ochrona odbywa się kosztem innych gatunków,innych zwierząt - jestem oczywiście za ochroną przyrody i zwierząt ale nie takimi metodami - to przecież mi się obrywa za to że ponoć jestem wrogiem ochrony przyrody bo zdaniem przyrodników życie kilku głuszców lub cietrzewi warte jest życia kilkuset lisów - ja takich wyborów nie potrafię dokonywać i uważam je za nieetyczne bo dla mnie wszystkie zwierzęta są równe i równie ważne.

Piszesz, że Homo sapiens nic nie ogranicza. Bardzo się mylisz formułując taką tezę. Jak wszystkie inne gatunki żyjące na Ziemi podlegamy takim samym prawom biologii (patrz choroby, śmierć itd).

Tyle tylko że to my mnożymy się bez ograniczeń,nie podlegamy też ograniczeniu dostępności do pożywienia / sami je sobie produkujemy /,to my eksploatujemy ziemię,jej dobra naturalne na nieporównywalnie większą skalę niż inny gatunek na ziemi - gdy czytam że jak skończą nam się dobra naturalne to zaczniemy eksploatować marsa i pas asteroid a jak zacznie brakować drewna to kilkunastokrotnie podniesiemy jego cenę dzięki czemu leśnicy się w końcu odkują to nadal moje zdanie pozostaje bez zmian - człowiek jest największym szkodnikiem na ziemi ... :roll:

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3374 : 2010-03-15, 14:35 »
Jesteś pewny, że ochrona przyrody odbywa się kosztem innych gatunków? Znasz zasady rządzące tym działem biologii? Nie są to bynajmniej pytania retoryczne Lisie.
Nieetycznym jest dla mnie Lisie zostawienie gatunków zagrożonych wyginięciem samym sobie. Nasza pomoc jest im niezbędna (o czym już wielokrotnie wspominałem). Piszesz, że Homo sapiens nie podlega ograniczeniu dostępności do pożywienia. Nie jest to zgodne z prawdą, spójrz Lisie ile ludzi na kuli ziemskiej cierpi z głodu. To właśnie jest ograniczeniem dostępności do pożywienia. Eksploatację Marsa i asteroid przez nasz gatunek uważam za fantastykę naukową.
Jeżeli chodzi o leśników to Twoje postrzeganie tej grupy zawodowej jest moim zdaniem skrajnie jednostronne (planuję poświęcić leśnikom osobny temat).
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3374 : 2010-03-15, 14:35 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3375 : 2010-03-15, 14:51 »
Cytuj
Jesteś pewny, że ochrona przyrody odbywa się kosztem innych gatunków?

A czymże jest stawianie mnie przed wyborem / na innym forum /: uratować stadko cietrzewi zabijając na raz 100 lisów i kolejne 100 co rok,czy pozwolić im zginąć? / oczywiście,wtedy ja byłbym tym " złym " /
kto da gwarancję że te cietrzewie przeżyją,że środowisko ich bytowania się nie pogorszy dzięki likwidacji tych lisów?
jeszcze raz - nie mam nic przeciwko ochronie przyrody ale nie takimi metodami.

Cytuj
Piszesz, że Homo sapiens nie podlega ograniczeniu dostępności do pożywienia. Nie jest to zgodne z prawdą, spójrz Lisie ile ludzi na kuli ziemskiej cierpi z głodu. To właśnie jest ograniczeniem dostępności do pożywienia.

Człowiek jako jedyny gatunek mnoży się praktycznie bez ograniczeń a nawet jest zachęcany do dalszego rozrodu - głód panuje dlatego iż bogatszym państwom bardziej opłaca się zniszczyć nadwyżki,nadprodukcję żywności,niż rozdać ją biednym - Wiesz Zoologu ile żywności marnuje się dziennie z powodu niezdatności do spożycia?,pracownicy hurtowni spożywczych mają raj bo często dostają im się takie towary które powinny wylądować w śmietniku.

Cytuj
Jeżeli chodzi o leśników to Twoje postrzeganie tej grupy zawodowej jest moim zdaniem skrajnie jednostronne (planuję poświęcić leśnikom osobny temat).

Ale ja nie jestem wrogiem leśników,tylko rabunkowej gospodarki leśnej - Sam zobacz jakie kłopoty są z poszerzeniem BPN,poczytaj sobie o pomysłach żeby PN utrzymywały się z wycinki i sprzedaży drewna,itp.
Uważam że my / Polacy / nawet nie potrafimy chronić tego co u nas najcenniejsze / np.Puszcza Białowieska /.

Zoologu - może ja w ogóle zamilknę? - wszyscy mnie potępiają,odsądzają od czci i wiary,robią ze mnie wroga przyrody polskiej a nawet europejskiej a pewien nasz były forumowicz przekleja te posty dalej żeby mnie zdyskredytować - tak więc może zakończmy tę wymianę zdań która do niczego nie prowadzi / każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu / i niech temat wróci na właściwy tor i do meritum: - lisy ;)
« Ostatnia zmiana: 2010-03-15, 22:02 autor lis »
Zapisane

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3376 : 2010-03-16, 23:04 »
Lis, nie wszyscy cię potępiają, ja cię nie potępiam, i bardzo często jak czytam twoje posty, czuję się jakbym czytała samą siebie, bardzo podobnie myślimy w wielu sprawach ;) Uważam tak jak ty, że powinno się ratować ginące gatunki, ale nie pooprzez zabijanie innych istot żywych. Człowiek po to ma rozum, żeby wymyślić coś więcej, niż tylko zabijanie.

Wracajac na temat lisów - mam pomysł jak mógłbys dostać się do pracy w Mikolowie, w schronisku - musisz im przynieść jakieś zabłąkane dzikie zwierze, zobacza cię wtedy na żywo, pogadacie, pan Jacek przekona się się, jak wielkim jesteś miłośnikiem lisów i zostaniesz wolontariuszem ;) Korci mnie, żeby pojechać za parę tygodni w tamto miejsce gdzie znalazłam, dwa lata temu mojego liska, mam przeczucie, że znowu znajdę tam kilkutygodnieowe szczenie lisa...

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3378 : 2010-03-18, 14:28 »
Alette mam pytanie, Twój lisek był sierotą, czy też miał rodziców?
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3379 : 2010-03-18, 22:20 »
Na pewno miał rodziców, ale w chwili gdy go znalazłam, podejrzewam, że był osierocony.  Co robiłby tam sam, koło rowu, przy drodze, z dala od lasu, las znajdował się od miejsca gdzie go znalazłam ok 1km jak nie wiecej. Był wygłodzony i taki maleńki, miał moze 4 - 5 tygodni.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3380 : 2010-03-18, 22:38 »
Moim zdaniem kwestia jest nie do rozstrzygnięcia ...
lisek mógł mieć rodziców i po prostu mógł się oddalić / odległość od lasu nie jest tu aż taką przeszkodą gdyż lis jest gatunkiem leśno/polnym przez co ma duże kłopoty ... i nora mogła znajdować się na polu,np.pod stogiem z sianem / ale i tak jego zachowanie było co najmniej dziwne ... owszem,niedoliski cechuje b.duża ciekawość ale mimo to nie lecą za człowiekiem po ulicy ...
mógł być też sierotą ... z wypowiedzi Alette pamiętam że miał rankę na nosie
Dlatego myślę że tej kwestii po prostu nie da się jednoznacznie rozstrzygnąć

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3380 : 2010-03-18, 22:38 »

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3381 : 2010-03-20, 09:38 »
Na pewno miał rodziców, ale w chwili gdy go znalazłam, podejrzewam, że był osierocony.  Co robiłby tam sam, koło rowu, przy drodze, z dala od lasu, las znajdował się od miejsca gdzie go znalazłam ok 1km jak nie wiecej. Był wygłodzony i taki maleńki, miał moze 4 - 5 tygodni.
Podejrzenia to za mało. Gdy zabieramy jakieś dzikie zwierzę z jego naturalnego środowiska musimy mieć pewność, że rzeczywiście potrzebuje ono naszej pomocy. Pamiętajmy, że wychowane przez nas nie może wrócić do lasu, łąki, pola itd. Z naszej rzekomej pomocy powstaje wiele zwierzęcych nieszczęść, niejednokrotnie może prowadzić to do śmierci "uratowanych".
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3382 : 2010-03-20, 12:47 »
Zoologu - to i tak tylko " gdybanie " ...
lisek równie dobrze mógł zostać potrącony przez samochód / gdyby sam nadal błąkał się w pobliżu ulicy / a w późniejszym czasie mógł on zostać " pozyskany " przez myśliwego - nigdy nie będziemy do końca pewni czy zrobiliśmy dobrze czy źle,choć oczywiście takie działanie powinno być poprzedzone dłuższą obserwacją ale czasami nie ma na to czasu i działamy pod wpływem chwili - a tak w ogóle to nie wracajmy już do sprawy sprzed dwóch lat,lisek wrócił na wolność,ważne że przeżył.

Z naszej rzekomej pomocy powstaje wiele zwierzęcych nieszczęść, niejednokrotnie może prowadzić to do śmierci "uratowanych".

Ale podobnie się dzieje w lecznicach dla dzikich zwierząt,sarny,zające czasami nie przeżywają całego procesu udzielania im pomocy / przyczyną jest zwykle stres,ostatnio zającowi nie wytrzymało serce /,czy to oznacza że nie należy podejmować prób pomocy w ogóle?.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3385 : 2010-04-08, 14:59 »
Lisiczkę znalazł pewien facet gdy goniło ją trzech chłopców - gość zabrał ją do domu i jako pierwszy chyba odkrył że jest częściowo głucha,lisiczka miała ok.6 tygodni - sam nie mógł się zająć lisiczką ze względu na prowadzony tryb życia przez jego rodzinę / lisiczka chyba dokazywała w nocy / więc przekazał ją ratowniczce dzikich zwierząt,Beth Tyler-King.
Dziwi mnie trochę fakt że osoba od 23 lat ratująca dzikie zwierzęta tak mało wiedziała o lisach / dopiero po otrzymaniu lisiczki zaczęła czytać w necie / ale może nie miała wcześniej okazji do zdobywania wiedzy i do kontaktu z lisami?
w każdym razie miała problemy z żywieniem lisiczki,nakupiła mięsa,skrzydełek kurczaków i nic,lisiczka miała specyficzny gust,lubiła tarty ser,ciastka ;) teraz je już mięso,także surowe,skrzydełka i kocią i psią karmę.
Gdy lisiczka zsikała się na łóżko została wydalona do pokoju grzewczego,kotłowni ... nie wiem jak to przetłumaczyć - pomieszczenie bardzo jej się spodobało i traktuje je jak swój dom,ma tam koszyk,telewizor ;),lubi leżeć w koszyku i oglądać tv do góry nogami ;) :lol:

Lisiczka dorastała z kotami / nawet z 13-toma  :shock: / a z dwoma osieroconymi kotami dzieli nawet swój kosz,jej opiekunka nadal ratuje ranne i chore zwierzęta,w jej domu przebywają koty,ponad 10 psów,jeże,ptaki,wiewiórki,lisiczka nigdy nie wykazywała agresji wobec innych zwierząt - ludzie ostrzegali że gdy dorośnie wymorduje wszystkie koty i mniejsze zwierzęta,nic takiego się nie zdarzyło.

Oczywiście,narobiła trochę zniszczeń - w swoim pokoju rozniosła raz niedopilnowany worek z cementem ... niezła demolka była też wtedy,gdy lisiczka odkryła jak otwiera się szafki w kuchni - wywlekła wszystko z szafek i wszystkiego spróbowała / co jej nie smakowało,wypluła / ;) - jest też niezłą bałaganiarą,lubi jak wszystko jest na podłodze,jak opiekunka sprząta jej zabawki to lisiczka ostentacyjnie je rozwala ;)

I tutaj zastanawia mnie właśnie charakter zwierząt,różnice pomiędzy nimi,pomiędzy oswojonymi lisami oraz pomiędzy lisami a psami: niektóre zachowania lisiczki / np.jej bałaganiarstwo / wynikają z jej charakteru / w tekście pisze że jest to jej dziwactwo / inne mogą być typowe dla gatunku,choć obserwując drugą lisiczkę,Czeską Vixey,widzę zwierzę o bardziej wyrafinowanym,że tak powiem zachowaniu,bardziej usłuchane - być może wiąże się to z tym że Vixey jest lisem hodowlanym a Milly,dzikim? - moim zdaniem najważniejszy jest indywidualny charakter zwierzęcia - nie ukrywam ze te różnice w zachowaniu zwierząt bardzo mnie interesują.
Także różnice na linii pies-lis: np.mój Miki nie zainteresowałby się zapewne tym co mam w szufladzie lub ołówkami na biurku - lisiczka Milly pewnie by się do nich dorwała ;) ale czy zrobiła by to Vixey? - charakter i indywidualizm mają tu zapewne dużo do powiedzenia a w przypadku psa,długotrwały proces udomowienia gatunku.

Mimo tych trudności jej opiekunka nie wyobraża sobie życia bez niej i uważa ze jest ona dla niej darem - aha,jeszcze język migowy:
gdy położy się rękę dłonią do dołu,lisiczka siada,a gdy jest niegrzeczna,kiwa się palcem w jej stronę ;)

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3386 : 2010-04-10, 02:14 »

Cytuj
Oczywiście,narobiła trochę zniszczeń - w swoim pokoju rozniosła raz niedopilnowany worek z cementem ...

  :D Moj isiu kiedyś w nocy zabawił się z mąką ;) Rano cały pokoj był biały...   
 
 

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3387 : 2010-04-10, 05:15 »
Heh,mój Miki / pies / jak był mały również zabawiał się nietypowymi " zabawkami " ;) - młotki,kombinerki,śrubokręty,ładowarki do komórek i przedłużacze - ciekawe,czy jest to domena tylko młodych zwierząt? / lisiczka w opisie miała wtedy około 5,6 miesięcy /,czy to dotyczy wszystkich zwierząt czy tylko lisów ze względu na ich wrodzoną ciekawość świata? / omawiana tu lisiczka uwielbia rozrzucać wszystko na podłodze i wedle jej opiekunki jest to unikalne zachowanie powiązane z jej charakterem,jej dziwactwo ;) /- moje dotychczasowe psy nie miały aż tak silnych zapędów poznawczo-odkrywczych ;) .

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1261220425.foxsvir_dsc00386_%5B1024x768%5D.jpg

dość ciekawa fotka ;)  :D

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1261220205.foxsvir_dsc00348_%D0%BF%D1%80%D0%B0%D0%B2%D0%BA%D0%B0_%5B1024x768%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1260885148.foxsvir_dsc00269_%5B800x600%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1261219975.foxsvir_dsc00324_%5B1024x768%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1270792954.foxsvir_dsc00056_2_%5B1280x768%5D.jpg

http://d.facdn.net/art/foxsvir/1260700832.foxsvir_dsc00009_%5B1024x768%5D.jpg

i Vixey z opiekunem:
http://d.facdn.net/art/najlvin/1270204371.najlvin_dsc_0530.jpg

 :)

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3387 : 2010-04-10, 05:15 »

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3388 : 2010-04-10, 09:09 »
Mohruś dla przykładu będąc młodzieżą psią rozgryzł pilot do telewizora. Słusznie Lisie zwracasz uwagę na różnice w charakterach oraz osobowościach pomiędzy gatunkami zwierząt. Rzecz dotyczy także osobników tego samego gatunku (o czym wspominałeś).
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3389 : 2010-04-10, 14:44 »
Słusznie Lisie zwracasz uwagę na różnice w charakterach oraz osobowościach pomiędzy gatunkami zwierząt. Rzecz dotyczy także osobników tego samego gatunku (o czym wspominałeś).

Zoologu - bardzo mnie to wszystko po prostu interesuje,różnice i podobieństwa pomiędzy poszczególnymi oswojonymi lisami,pomiędzy lisami i psami i resztą zwierząt - olbrzymią frajdą byłoby obserwowanie tych zwierząt i wyłapywanie takich różnic i podobieństw,zachowań specyficznych i nietypowych - przede wszystkim,taka przyjemność płynąca z obcowania ze zwierzętami jednocześnie połączona z edukacją,poznawaniem zwierząt - z tym że te walory edukacyjne,poznawcze powinny być dodatkiem do owej przyjemności płynącej z obcowania ze zwierzętami oraz z opieką nad nimi,nie powinny być wartością najważniejszą - przyjemność powinna się tu łączyć z pożytecznością.
Strony: 1 ... 111 112 [113] 114 115 ... 135   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.126 sekund z 28 zapytaniami.