Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 122 123 [124] 125 126 ... 135   Do dołu

Autor Wątek: Lisy  (Przeczytany 488067 razy)

0 Użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3690 : 2011-07-01, 10:44 »
Oj, Jira... :( Bardzo Ci współczuję, wyobrażam sobie, jak musiałaś się przestraszyć, widząc Questa we krwi... Sam opis powoduje ciarki na plecach...
Czekam na dobre wieści... Wygłaskaj biedulka ode mnie :tuli:

Dlaczego nie chcieli go przyjąć na ostrym dyżurze? :/

Witamina K poprawia krzepliwość krwi, nie wiem, może cyclonamina ją zawiera...
Zapisane
IBDG Wrocław

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3691 : 2011-07-01, 11:27 »
IBDG - cyclonamina wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne.
Jestesmy po wizycie. Dostał jeszcze raz cyclonamine w zastrzyku, witaminę K i wapno. Założyła mu opatrunek w sprayu i opatrunek uciskowy na tę łapkę (łapka jest dwa razy większa niż druga... Normalnie wylew. Koło 18 idziemy na kontrolę czy się coś poprawia...

A na ostrym dyżurze nie chcieli go przyjąć bo nie jest zwierzątkiem domowym. Bo mają jakies przepisy. Bo mogą stracić licencję... rózne powody.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3692 : 2011-07-01, 11:44 »
Tak myślałam, jak zwierz nie domowy, to może umrzeć na progu gabinetu... :roll: Nie będę komentować...

Może Quest w nocy rozdrapał tę maleńką dziurkę po zastrzyku? Bo jak inaczej tłumaczyć taką masakrę? Toffik miał przedwczoraj zabieg wycięcia narośli na powiece, też miał pobieraną krew i podawaną kroplówkę... I nie powiem, żywo interesował się 'zranioną' łapką... Lizał zawzięcie... W takich sytuacjach nie ma to jak kołnierz, zwierz niezadowolony, ale przynajmniej wszelkie 'rany' bezpieczne...
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3692 : 2011-07-01, 11:44 »

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3693 : 2011-07-01, 12:29 »
O matko, wyobrażam sobie jak sie wystraszyliscie....A robiliscie badanie na cukrzyce ? Czy ta zmniejszona krzepliwość  to wynik leczenia ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3694 : 2011-07-01, 14:39 »
Byłoby widać gdyby sobie rozlizał - rana by się ślimaczyła. a tu tylko ciekła krew. no i ten wylew do łapki - to już ine mogła by być wina rozlizania. Z resztą - lizaine lizaniem a krwawienie przez ponad 8 godzin podczas gdy zwierzak leży ledwie żywy i nic już tam nie rusza? krew w ogóle ine krzepła i w tym był problem, a nie w tym, że sobie to lizał.

Na cukrzyce badany nie był ale nie zrobiła by takich spustoszeń w tak krótkim czasie (miał pobieraną krew wcześniej)

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3695 : 2011-07-01, 14:48 »
O kurczę,a już było dobrze ... :roll:
ja jestem wyczulony na takie sytuacje,mojej nie zapomnę już do końca życia; otruty pies,7 rano,nikogo w domu,dzień pierwszy maja,lecznica otwarta dopiero o 10,pies zwija się w spazmach,żaden sąsiad nie chce pomóc ... :roll:
czy ten " wylew " był samoistny,czy Quest sam go sobie spowodował?
szkoda że Iras nie zagląda do wątku bo mogłaby coś poradzić
też myślę że w takich sytuacjach kołnierzyk jest najlepszym wyjściem
ech,Masz,Jira nieciekawy tydzień z Questem,najpierw choroba,teraz to ...  :tuli:
a co do lecznic i nie domowych zwierząt - coś mi się tłucze po głowie że w innych krajach opiekun lisa musi mieć zapewniona opiekę lekarza weterynarii zajmującego się egzotycznymi zwierzętami - niestety,u nas / w Polsce / kiepsko jest z takimi specjalistami,chodzi mi ogólnie o lecznice dla dzikich zwierząt,które są nieliczne i cierpią na kłopoty finansowe
pamiętam jeszcze jak kiedyś rozmawialiśmy w wątku o osieroconych lisach w Niemczech i jak jeden wet osobie,która przyniosła takiego niedoliska powiedział,że nie trzeba sobie było robić kłopotów,wystarczyło mocniej rzucić o ścianę ...  :roll:
niestety,ludzie są różni.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3696 : 2011-07-01, 17:12 »
Jeśli to uposledzona krzepliwość to nie wiem czy kołnierz by pomógł, a co do zwierząt niedomowych to pamietam jak leczylismy gawrona u dr. Rity Lorenz- grosza nie wzięła za to leczenie bo to zwierz niedomowy był.....Czyli punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.  Teraz zwierzętami domowymi sa szopy, surykatki, pytony i co ? Tez sie im nie udziela pomocy w razie potrzeby ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3697 : 2011-07-01, 17:43 »
Kołnierz sprawiłby, że Quest nie grzebałby przy 'ranie' i, być może, nic by się nie stało, mimo kłopotów z krzepliwością... Po iluś godzinach od ukłucia i pod opatrunkiem chyba dziurka była już zasklepiona... Nie musiał wielce lizać, wystarczyło trochę naruszyć, tak tylko przypuszczam, może błędnie...

Jak lisek teraz?
Zapisane
IBDG Wrocław

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3698 : 2011-07-01, 19:02 »
znów zaczyna jeść. Łapa już mniej napompowana i nie sączy się. Trzeba być dobrej mysli... Chociaż jest trochę ciężko.

Dziurka prawdopodobnie nie była zasklepiona po ukłuciu ale opatrunek był bardzo mocno zaciśniety. Zdjęłam mu przed snem, żeby tego nie zjadł i nawet na to nie spojrzałam.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3698 : 2011-07-01, 19:02 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3699 : 2011-07-01, 19:11 »
Ech,oby teraz było już tylko lepiej ... ciężki tydzień za wami  :tuli:

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3700 : 2011-07-01, 19:29 »
Jak zwierz choruje, wszyscy w domu smętni są... Wiem, jak to jest...

Czyli do tej pory nigdy nie miał pobieranej krwi, czy też nie było kłopotów z krzepliwoscia?
Zapisane
IBDG Wrocław

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3701 : 2011-07-01, 20:28 »
moze tez warto spytac weta, ktory go leczy, czy dostaje jakies leki majace wplyw na tą krzepliwość ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3702 : 2011-07-01, 20:41 »
Jak zwierz choruje, wszyscy w domu smętni są... Wiem, jak to jest...

Czyli do tej pory nigdy nie miał pobieranej krwi, czy też nie było kłopotów z krzepliwoscia?

W którymś poście napisałam, że miał pobieraną kilka dni wcześniej.
A wcześniej krew była pobierana też przed kastracją. nigdy nie było problemów.

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3703 : 2011-07-01, 20:42 »
moze tez warto spytac weta, ktory go leczy, czy dostaje jakies leki majace wplyw na tą krzepliwość ?

nie. Ale teraz już dostaje przeciwkrwotoczne, uszczelniające i witamine K.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3704 : 2011-07-02, 00:46 »
Dobrze jeszcze dla spokojnosci zrobic proste badanie na cukier.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3704 : 2011-07-02, 00:46 »

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3705 : 2011-07-02, 07:22 »
wątroba jest podniszczona, dlatego krew nie krzepła. Gdyby była chociażby mała możliwość, ze to cukier - wet by powiedziała aby zrobić badanie. Cukrzyca nie rozwija się przez trzy dni do stanu zagrażającemu życiu (uderzyłby sie i byłby wylew wewnętrzny).

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3706 : 2011-07-02, 13:35 »
Hmm ... ja się nie za bardzo znam,ale co się stało że u tak młodego zwierzaka wątroba jest " podniszczona "? :mysli:

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3707 : 2011-07-02, 14:07 »
Z wikipedii nt. babeszjozy: Przyczyny choroby

Kleszcz przyssany do zwierzęcia wprowadza do jego krwiobiegu chorobotwórcze pierwotniaki babeszjozy, które atakują erytrocyty (krwinki czerwone). Pierwotniaki Babesia canis przenikają do wnętrza zaatakowanej komórki, gdzie ma miejsce ich gwałtowne rozmnażanie. W efekcie dochodzi do rozerwania krwinki i pasożyt atakuje kolejne erytrocyty. W wyniku tego procesu dochodzi do reakcji łańcuchowej, która prowadzi do zniszczenia znacznej części krwinek czerwonych i tym samym do anemii. Dochodzi do znacznego uszkodzenia narządów wewnętrznych, w szczególności nerek i wątroby. Dodatkowo mogą wystąpić silne zaburzenia pracy układu krążenia, a także żółtaczka[1].

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3708 : 2011-07-02, 22:15 »
Lisie - alette udzieliła Ci pełnej odpowiedzi. Dodatkowo - juz parę postów wcześniej pisałam o tej żółtaczce, świadczącej o problemie z wątrobą - wyszła w badaniach.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3709 : 2011-07-02, 22:30 »
Post Alette czytałem,a i to o żółtaczce też,ale jakoś nie skojarzyłem faktów ... :oops:

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3710 : 2011-07-02, 22:56 »
Miejmy nadzieję ,ze to juz pomału poza Questem.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3710 : 2011-07-02, 22:56 »

alette

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 130
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3712 : 2011-07-05, 20:16 »
 
   Niepokojące jest to milczenie Jiry :/ Ciekawe jak Quest się teraz czuje...
  Gdzieś czytałam na łowieckim że dzikie zwierzęta mają ogromą wolę życia, i nawet postrzelone mają w sobie ogromnie dużo siły by walczyć, lub uciekać.
  A co do zniszczonej wątroby, podobno potrafi się ona regenerować...


   Znalazłam stronkę o psach chorych na babeszjozę. Zaskakuje mnie, że niektórzy weterynarze nawet nie biora pod uwagę, że może chodzi o tę chorobę!

http://www.babeszjoza.com/forum.html

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3713 : 2011-07-05, 20:20 »
Właśnie,Jira,co tam u Questa,bo już długo nic nie piszesz ... :mysli:

A tak z ciekawostek ... w Anglii,a dokładnie w Londynie zaczyna się już chyba powoli wojna z miejskimi lisami
ponieważ ludzie skarżą się na lisy,zaczęły się tworzyć grupy " miejskich myśliwych " polujących na lisy
nie,nie są to myśliwi z bronią palną strzelający do lisów za pieniądze ) tacy są już od dawna ),teraz do czynów biorą się miejscy bandyci,ponoć w internecie krąży filmik na którym grupka zamaskowanych osób zwabia lisa karmą dla kotów nafaszerowaną środkiem usypiającym,potem gonią go,śmiejąc się gdy zwierze w panice obija się o samochody a następnie je łapią i masakrują kijem do krykieta ... :roll:
jeden z samowolnych myśliwych twierdzi,ze ma dzieci i nie chce żeby jakiś paskudny szkodnik je ugryzł i nie ma w tym nic złego

http://www.anorak.co.uk/255394/news/urban-fox-hunting-is-a-hoax-the-tabloids-lapped-up.html/
« Ostatnia zmiana: 2011-07-06, 03:13 autor lis »
Zapisane

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3714 : 2011-07-06, 10:07 »
Oj, nie pisałam, bo jest dobrze i coby nie zapeszac :P
Wczoraj i przedwczoraj nawet wybrał się na spacer (dzisiaj go nie wyciągałam jeszcze bo leje ><)
Wsuwa wszystko dosłownie jak odkurzacz. Oo

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3715 : 2011-07-06, 13:44 »
Uff ... to dobrze,bo my się tutaj martwiliśmy o niego,a brak wiadomości nie pomaga ...

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3716 : 2011-07-06, 23:34 »
I ja się cieszę z powrotu Questa do zdrowia :wink: I... smacznego wcinania :D
Zapisane
IBDG Wrocław

Jira

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 99
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3717 : 2011-07-07, 08:48 »
To jego wcinanie wszystkiego jest już upierdliwe :p Ileż można Oo
Przecież to takie małe zwierzątko Oo

Co do łapki w której miał wylew - nadal ja jakoś krzywo stawia (tak jakby stópką do środka a staw skokowy odstawia na zewnątrz... Mam nadzieję, że mu tak nie zostanie :/

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3717 : 2011-07-07, 08:48 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3718 : 2011-07-07, 15:15 »

Co do łapki w której miał wylew - nadal ja jakoś krzywo stawia (tak jakby stópką do środka a staw skokowy odstawia na zewnątrz... Mam nadzieję, że mu tak nie zostanie :/

A co na to wet?,mówił coś na ten temat?,że mogą być podobne problemy,objawy po wylewie i kiedy mogą one minąć?.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3719 : 2011-07-07, 23:08 »
Moze jakis stan zapalny w stawie sie zrobil ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers
Strony: 1 ... 122 123 [124] 125 126 ... 135   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.059 sekund z 29 zapytaniami.