Sal odpada, mam ją prawie 5 lat, od samego początku była "sypiąca się" a sytuacji stresowych miała jak na lekarstwo, zresztą ona sama sobie takie sytuacje stwarza, skacze do lustra a jak zobaczy odbicie to zmyka z chodnikiem włącznie.
Oleju nie mam jak przemycić, kiedyś próbowałam z FuroTonem, to olej witaminizowany przenaczony dla fretek, ale mojemu psu pomógł, dostawała ok. 5cm w kroplomierzu co 2 dni, nawet go polubiła bo to tran, dostawała ze 2 miesiace, róznicy żadnej, dalej sie sypała.
Emilko mozliwe, ze ona ma to "we krwi" jest z tych krótkowłosych angoropodobnych, włos ma miękki, delikatny, sypie się 24 godziny na dobe 12 miesięcy w roku, żadnego nasilenia nie ma w okresie jesiennym czy wiosennym.
Ogole ją, będzie spokój :mrgreen: