jesteś za szczera...masz rację...przyjaciółkę niepotrzebnie obraziłaś posądzeniem o zazdrość. Byłaś wkurzona na chłopaka za jego zachowanie i przejechałaś sie po niej. Pogadaj, przeproś.
A co do chłopaka...znowu jesteś za szczera i nie szanujesz się...to facet powinien zrobić pierwszy ruch...chyba że sprawa zaszła tak daleko, że nie ma wątpliwości...a Ty je miałas. Więc byłaś zdecydowanie za szybka. Aby z kimś być trzeba go dobrze poznać, a nie tylko obserwacje...trzeba wielu rozmów i pewności.
Weź się kobito w garść. Kumpelkę przeproś, facetowi powiedz, że to takie żarty były...bo chciałas go sprawdzić, czy do Ciebie nie uderza....a Ty jeszcze nie dorosłaś do związków... i facet zgłupieje, ale przynajmniej nie będzie mógł kolesiom i laskom opowiadać , że na niego lecisz.
I pamiętaj... ,jak zaczynasz na powaznie myśleć o jakimś chłopaku , to buzia w ciup i żadnej koleżance ani mru mru.
Bo chłopak się przestraszy, że wszyscy wiedzą (a wiesz jak koleżanki plotkują?) i ucieknie, albo co gorsza jakaś życzliwa-zazdrosna Cię do niego obgada i po związku.
Życie niestety wykazuje, że jak się ma chłopaka, to trzeba się przyjaźnić tylko z takimi babami, co też mają, bo inaczej będą Ci go odbijać.